jak komunizm wspominają moi dziadkowie

Aleksander Żółtański KL VI SP MasłowoWspomnienia

babci Haliny.

W tym okresie babcia Halina skończyła 10 lat i mieszkała w miejscowości, która była jeszcze okupowana przez Niemców.

Cała Polska odbudowywała Warszawę.Młodzi ludzie jechali odgruzowywać stolicę. Były to Ochotnicze Hufce Pracy.

Mój dziadek Zbigniew po powrocie z GG kontynuował naukę w szkole średniej ,anastępnie studiował we Wrocławiu.

Tu babcia dostała nakaz pracy.

Lata pięćdziesiąte , to był trudny okres w dziejach Polski.

W trakcie protestów w Poznaniu aresztowano brata babci, wuja Władysława.

Dziadek miał również to cudo techniki .Potem kupił używaną Skodę Octawię w kolorze niebieskim.

Nikt nie miał miłych wspomnień.

Dziadek mimo zakazu odważnie słuchał tych audycji.Ucho trzymał przy radioodbiorniku ,bo odbiór był zakłócany.

Dziadkowie mieli wymarzone auto dopiero 15 lat później.

Cała rodzina się cieszyła, to On dał nadzieję na zmiany w Polsce.

Ludzie stali w kilometrowych kolejkach po masło, wędlinę , po wszystko.

Dziadek szukając materiału na spodnie zastał na półkach w sklepie tylko podszewkę.Zdumienie jego było duże, bo nie wierzył babci ,że w sklepach nic nie można było kupić,

a sam do miasta nie lubił chodzić.

Wujek Wojtek będąc małym chłopcem zgubił kartki na cukier.Wtedy cała rodzina przysłała po jednej kartce.

Babcia mogła wtedy usmażyć cukierki – krówki „ciągutki’’

Dziadkowie też sprzyjali tym strajkom.

Dziadkowie byli bardzo przestraszeni – bardzo bali się wojny,a wujek i mama cieszyli się ,bo nie było lekcji w szkole.

Pojawiła się nadzieja zwycięstwa nad komunizmem.

Wielki sukces Solidarności w wyborach.

Lech Wałęsa wkłada kartkę wyborczą do urny.To był historyczny moment.

Babcia była zadowolona.