anatomia niepokoju. pisma wybrane 1969-1989 - bruce chatwin - ebook

67

Upload: darmowe-e-booki

Post on 09-Mar-2016

223 views

Category:

Documents


7 download

DESCRIPTION

 

TRANSCRIPT

Page 1: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook
Page 2: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragmentpełnej wersji całej publikacji.

Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.

Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnierozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przezNetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym możnanabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione sąjakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgodyNetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.

Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepieinternetowym Bookarnia Online.

Page 3: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Bruce Chatwin

Anatomia niepokojuPisma wybrane 1969-1989

pod redakcjąJana Borma i Matthew Gravesa

Fragment

Z angielskiego przełożyłKrzysztof Puławski

Page 4: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Od wydawcy

Utrwalił się pogląd, że Bruce Chatwin zaczął swoją błyskotliwą karierę literackąz opóźnieniem, co wydaje się potwierdzać słynny już passus z lirycznego autoportretupisarza, zatytułowanego Zawsze chciałem pojechać do Patagonii, w którym mówi on, żejego niestrudzona praca podróżniczo-pisarska rozpoczęła się nagle, niemal pod wpływemkaprysu, od telegramu ze słowami: „Wyjechałem do Patagonii”, który wysłał dopracodawców.

Jednak nie wolno zapominać, że Chatwin już od końca lat sześćdziesiątych doskonaliłnarzędzia pomocne w jego późniejszej pracy literackiej, pisując do tak różnych periodykówjak „Sunday Times”, „Vogue”, „History Today” i „New York Review of Books”, i że robił tona przestrzeni całego życia – jako rzeczoznawca Christie’s, dziennikarz i pisarz – aż dośmierci w 1989 roku.

Udało nam się po raz pierwszy zebrać niepublikowane lub niewydane w formieksiążkowej, często zapomniane fragmenty. Są to opowiadania, szkice podróżne, eseje,artykuły i recenzje z rozmaitego rodzaju pism i notatników pisarza. Pochodzą onez różnych okresów jego kariery i obejmują typowe dla Chatwina tematy, takie jakzakorzenienie i brak korzeni, wygnanie, egzotykę, posiadanie i wyrzeczenie się dóbr.

Niniejszy tom stanowi wybór najlepszych fragmentów z „pobocznej” spuścizny autora.Zaprojektowano go tak, by stanowił przewodnik po pisarstwie Chatwina i jednocześniepomagał lepiej zrozumieć jego życie i dzieło.

Dlatego też przy ustalaniu kolejności poszczególnych tekstów braliśmy pod uwagę ichwewnętrzną logikę, a nie chronologię. Dzięki temu można zaobserwować zadziwiającezbieżności, dotyczące sposobu myślenia i tematów, między bardzo różnymi tekstamiopublikowanymi często w dużych odstępach czasowych. Czytelnik może się równieżprzekonać, że Chatwin był nie tylko doskonałym powieściopisarzem, ale takżebezkompromisowym krytykiem oraz odważnym eseistą obdarzonym dociekliwymumysłem.

Wybrane teksty, chociaż często pokrywają się tematycznie, zebrano w pięciu częściach.Pierwsza, zatytułowana Horreur du domicile, jest najbardziej osobista i dotyczy karierypisarskiej Chatwina, a także daje wgląd w jego metodę pisarską i stanowi opis

Page 5: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

poszukiwań najbardziej egzotycznych miejsc, w których mógł tworzyć. Część druga,zgodnie ze swym tytułem, zawiera opowiadania, które jak zwykle u Chatwina wydają sięzawieszone gdzieś pomiędzy literaturą faktu i beletrystyką. Trzecia, zatytułowanaNomadyzm jako alternatywa, obraca się wokół najważniejszych dla pisarza tematów, a togłównie za sprawą streszczenia „niepublikowalnej” książki o nomadach, w której Chatwinprezentuje swoją wizję historii jako swoistej dialektyki kultur, wiecznego ścierania sięcywilizacji oraz jej naturalnej „alternatywy”: życie osiadłe i nomadyzm, miasto i dzicz,społeczeństwo i plemię. Część czwarta przybliża czytelnikom nowe oblicze Chatwina,związane z jego pracą recenzencką, a piąta, zatytułowana Obrazoburca i sztuka, zawierazapowiedź tych tematów, które pisarz rozwinął w swoich późniejszych dziełach:paradoksalnej natury twórczości artystycznej, która z jednej strony pozwala uwolnić sięod schematów i ograniczeń, a z drugiej sama może stać się obsesją i źródłem zniewolenia.

W eseju na temat podróży do Patagonii i swoich literackich początków Chatwinwspomniał, że zawsze chciał napisać ambitną, bezkompromisową książkę, coś „w rodzaju«Anatomii niepokoju», która stanowiłaby komentarz do myśli Pascala o człowiekuniezdolnym spokojnie usiedzieć w pokoju”. Kiedy więc musieliśmy zatytułować cały zbiór,uznaliśmy, że to pamiętne określenie będzie doskonale pasowało do różnorodnych tekstówBruce’a Chatwina, dobitnie wyrażających jego fascynację owym rodzajem niepokoju, którykaże wyjść z zamkniętego pomieszczenia.

Jan Borm i Matthew GravesParyż, czerwiec 1996 roku

Page 6: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

I„HORREUR DU DOMICILE”

Page 7: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

ZAWSZE CHCIAŁEM POJECHAĆ DO PATAGONII

JAK ZOSTAŁEM PISARZEM

Psom w Anglii (ale nie w Australii) często nadaje się imię Bruce. Było to też nazwiskonaszych szkockich kuzynów. Pochodzenie słowa „Chatwin” nie jest jasne, ale mój wujRobin, który grał na fagocie, utrzymywał, że „chette-wynde” znaczyło w staroangielskim„winding path”, czyli „wijąca się ścieżka”. Nasza część rodziny wywodziła się od wytwórcyguzików z Birmingham, ale w odległej części Utah mieszka rodzina Chatwinów, którzy sąmormonami, a ostatnio słyszałem o niejakich państwu Chatwinach akrobatachcyrkowych.

Kiedy moja matka weszła do tej rodziny, Chatwinowie należeli już do najbardziejszacownych familii Birmingham, wielu z nich było architektami lub prawnikami, i niktnie zajmował się handlem. Jednak wśród moich przodków i krewnych można było znaleźćwiele legendarnych postaci, a opowieści o nich rozpalały moją wyobraźnię. Na przykład:

1. Nieokreślony przodek z Francji, monsieur de la Tournelle, który podobno byłzamieszany w aferę z naszyjnikiem królowej[1].

2. Prapradziad Mathieson, który w wieku siedemdziesięciu jeden lat wygrał zawodyw rzucie kłodą na Highland Games w Szkocji, po czym dostał wylewu i zmarł.

3. Pradziad Milward, który miał obsesję na punkcie pieniędzy, Niemiec i muzyki. Był onprzyjacielem Gounoda i Adeliny Patti. Prowadził też sprawy dziewiątego księciaMarlborough i pojechał do Nowego Jorku, by negocjować warunki kontraktu ślubnegomiędzy Consuelo Vanderbilt i księciem, który później zwolnił go z powodu „rażącegobraku kompetencji”. Kiedy pewnego popołudnia przeglądałem zawartość jakiegośblaszanego kuferka, natrafiłem na jego surdut i miecz ze zdobioną markazytemrękojeścią. Gdy wpadłem do salonu przebrany za dworzanina, dzierżąc miecz w dłoni,i wykrzyknąłem: „Popatrzcie, co znalazłem!”, powiedziano mi, żebym „natychmiast zdjąłto z siebie”. Biedny pradziadek! W rodzinie nie można było nawet o nim wspomnieć.W 1902 roku skazano go za oszustwo i wypuszczono z więzienia tylko po to, by mógłspokojnie umrzeć.

4. Kuzyn Charley Milward, żeglarz, którego statek rozbił się w 1898 roku u wejścia do

Page 8: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Cieśniny Magellana. Opisałem jego historię w książce W Patagonii. Kiedy pracował jakokonsul w Punta Arenas de Chile, przysłał babce do Anglii fragment skóry megaterium[2],którą, idealnie zachowaną, znalazł w jednej z jaskiń. Mówiłem, że to „kawałekbrontozaura”, i był to główny eksponat mojego dziecięcego bestiarium.

5. Wuj Geoffrey. Arabista, który podróżował po pustyni i podobnie jak T.E. Lawrenceotrzymał z rąk emira Feisala (sprzedaną później) złotą kefiję. Zmarł w biedzie w Kairze.

6. Wuj Bickerton. Górnik i bigamista.7. Wuj Humphrey. Smutny koniec w Afryce.

Moje najwcześniejsze wspomnienia sięgają 1942 roku i dotyczą morza. Miałem wówczasdwa lata. Mieszkaliśmy wtedy z babką w wynajętych pokojach w Filey w Yorkshire, tużnad morzem. W domu obok zatrzymali się członkowie ruchu Wolna Francja, a w okopachpo drugiej stronie ulicy stacjonowali żołnierze z pułku szkockiego. Obserwowałemkonwoje złożone z szarych statków, które przepływały wzdłuż linii horyzontu.Powiedziano mi, że za morzem leżą Niemcy. Mój ojciec pływał po morzu i walczyłz Niemcami. Machałem do statków, znikających za długim murem klifów FlamboroughHead, który, jeśli przypis z tomu wydanego przez Édition de la Pléiade jest prawdziwy,zainspirował Rimbauda do napisania poematu prozą Promontoire.

O zmierzchu babka zaciemniała okno, a następnie siadała w skupieniu przy brązowymbakelitowym radiu i słuchała wiadomości BBC. Któregoś wieczoru ktoś oznajmił basem:„Odnieśliśmy wspaniałe zwycięstwo”. Żeby uczcić bitwę pod El-Alamejn, matka i babkaodtańczyły dookoła pokoju stary szkocki taniec zwycięstwa – ja tańczyłem z pończochamibabci.

Babka pochodziła z Aberdeen, ale jej nos, broda, ogorzała skóra i brzęczące kolczykisprawiały, że wyglądała jak Cyganka. Muszę też dodać, że miała obsesję na punkcieCyganów. Była również nieustraszoną hazardzistką i potrafiła zapewnić sobie niezłydochód, grając na wyścigach. Często powiadała, że katolicy to poganie, i miała ostry język.Pewnego deszczowego dnia 1944 roku, kiedy schowaliśmy się w budce telefonicznej, jakaśbrzydka stara kobieta przykleiła nos do szyby. „Ta kobieta ma twarz jak zad byka –powiedziała babka – ale brakuje jej ogona, żeby ją zakryć”.

Jej mąż, Sam Turnell, był odludkiem o smutnym wzroku, a jedynym prawdziwym jegoosiągnięciem było to, że potrafił świetnie stepować. Po bitwie o Anglię znalazłzatrudnienie jako sprzedawca pamiątkowych witraży. Otaczałem go prawdziwą czcią. Podkoniec wojny, kiedy wynajęliśmy nieczynny warsztat w Derbyshire, pokochałem dziękiniemu długie spacery po wrzosowiskach.

Page 9: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

*

Ponieważ nie mieliśmy ani domu, ani pieniędzy, jeździliśmy z matką po całym kraju,zatrzymując się u krewnych i przyjaciół. Dla mnie domem była wojskowa kantyna albopełen plecaków peron. Kiedyś odwiedziliśmy ojca na jego trałowcu w porcie w Cardiff.Ojciec zaniósł mnie aż na bocianie gniazdo i pozwolił wrzeszczeć do słuchawki telefonupokładowego, tak że było mnie słychać w mesie. Być może właśnie w czasie tychpamiętnych miesięcy przed lądowaniem w Normandii złapałem coś, co Baudelaire określajako „la grande maladie: horreur du domicile”[3]. Bo później, kiedy już wprowadziliśmy siędo własnego domu z ponurym dachem w Birmingham, bardzo schudłem i zacząłemchorować, więc wszyscy wokół zastanawiali się, czy nie dostanę gruźlicy. Pewnego ranka,kiedy miałem odrę, matka wbiegła na górę z gazetą i oznajmiła rozradowana, że Japoniaogłosiła kapitulację i ojciec wkrótce wróci do domu. Spojrzałem na zdjęcie wielkiej chmuryw kształcie grzyba i zrozumiałem, że stało się coś strasznego. Na zasłonach w moimpokoju widniał wzór w pomarańczowe języki ognia. Tej nocy i przez wiele kolejnych śniłomi się, że z płonącymi włosami idę po doszczętnie spalonej ziemi.

Kiedy straciłem misia, nawet nie pisnąłem, ale jak oka w głowie pilnowałem trzechrzeczy: drewnianej wielbłądzicy, której dałem na imię Laura, kupionej przez ojca nabazarze w Kairze, muszli z Indii Zachodnich, o nazwie Mona, z której cudownychróżowych ust dochodził szum morza, oraz książki. Była to opowieść sir Wilfreda Grenfellao pracy misjonarskiej na wybrzeżu Labradoru, zatytułowana The Fisherman’s Saint.Wciąż ją mam. Na jej stronie tytułowej widnieje dedykacja: „Dla Bruce’a w dniu trzecichurodzin od listonosza z Filey. Na później, kiedy dorośnie”. Myślałem, że kryją się w niejjakieś cudowne tajemnice (co nie było prawdą), i byłem wściekły, że muszę tak długoczekać, by ją przeczytać. Książki dla dzieci nie robiły na mnie wrażenia i kiedy miałemsześć lat, postanowiłem napisać własną. Udało mi się wymyślić pierwsze zdanie: „Jestemjaskółką”. A potem uniosłem głowę i zapytałem: „Jak się pisze przewody telefoniczne?”.

Pierwszą pracę podjąłem w 1944 roku, kiedy to mieszkałem u ciotecznych babek Janiei Gracie w Stratford-on-Avon. Jako samozwańczy przewodnik prowadziłem turystów dopomnika i grobu Szekspira w kościele, pobierając za to trzy pensy od grupy. Byli toprzeważnie amerykańscy żołnierze. Nie wiedziałem zbyt wiele o Szekspirze, poza tym, żebył jakoś związany z teatrem z czerwonej cegły, z którego balkonu rzucałem okruchyłabędziom. Jednak zanim jeszcze nauczyłem się czytać, ciocia Gracie nauczyła mniedwuwiersza wyrytego na kamieniu nagrobnym:

Page 10: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Błogosławieństwo przyjaznej mi duszy,A klątwa temu, kto kości me ruszy [4] .

Cioteczne babki nie miały mężów. Starsza i bardziej inteligentna Janie była malarką.W młodości mieszkała na Capri i robiła szkice nagich chłopców. Pamiętała, że widziałaMaksyma Gorkiego i być może nawet Lenina; w Paryżu zaś była na przyjęciuu holenderskiego malarza Keesa van Dongena. W czasie Wielkiej Wojny była zdaje siępielęgniarką. Być może śmierć tak wielu pięknych młodzieńców spowodowała, że wciążmalowała obrazy ze świętym Sebastianem, które można było zobaczyć na sztalugachw całej pracowni. Niestrudzenie czytała współczesne powieści. Później powiedziała mi, żeAmerykanie piszą lepiej i jaśniej po angielsku niż sami Anglicy. Pewnego dnia podniosławzrok znad książki i powiedziała: „Co to za wspaniałe słowo «dupa»!”. I wtedy po razpierwszy usłyszałem o Erneście Hemingwayu.

Ciotka Gracie była bardzo uczuciowa i kompletnie głucha. Przyjaźniła się z irlandzkąpisarką Eleanor Doorly (którą darzyłem płomiennym uczuciem). To dzięki niej poznałaczłonków Koła Dublińskiego. Ciocia miała całkowicie romantyczne podejście do literatury.W letnie dni siadaliśmy nad Avonem, żeby poczytać. Za rzeką znajdowało się nadbrzeżeo nazwie Wire Brake, jak przysięgała, to od Szekspira, gdzie kwitł dziki tymianek[5],chociaż ja widziałem tam tylko pokrzywy i jeżyny. Czytaliśmy Pieśń o sobie samymWhitmana z antologii zatytułowanej The Open Road. Czytaliśmy Sokoła GerardaManleya Hopkinsa, a także fragmenty książki Eleanor Doorly, poświęconej MariiSkłodowskiej-Curie. Opowieść o tym, jak Maria Skłodowska specjalnie poparzyła sięradem, miała na mnie wielki wpływ. Ciekaw też jestem, czy ciotka Gracie była ostatniąprzedstawicielką epoki wiktoriańskiej, która straszyła dziecko widmem Napoleona.Któregoś wieczoru, kiedy byłem niegrzeczny w czasie kąpieli, krzyknęła: „Przestań, boinaczej zabierze cię Bonaparte!” – a potem narysowała na kartce potworny dwurożnykapelusz, z którego wystawała para nóg. Jakiś czas później miałem koszmar, w którymspotkałem ten pieróg przed Hall’s Croft, domem starszej córki Szekspira; kapeluszotworzył się niczym futrzasty małż i mnie połknął.

Pamiętam też, że ciotki dyskutowały nad tym, czy Miarka za miarkę to odpowiedniarozrywka dla sześciolatka. Uznały w końcu, że tak, i od tego przedpołudnia stałem sięprawdziwym miłośnikiem teatru. W stradfordzkim teatrze nie przyjmowano rezerwacjina ostatni rząd na parterze aż do dnia przedstawienia, a ja pędziłem tam już o świcie narowerze, by mieć pewność, że dostanę miejsce. Widziałem większość najwspanialszychprzedstawień z lat czterdziestych i pięćdziesiątych – z Olivierami, Gielgudem, Peggy

Page 11: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Ashcroft i Paulem Robesonem jako Otellem – i stanowią one dla mnie kwintesencjęSzekspira. Przeżyłem te sztuki całym sobą jako chłopiec i teraz trudno mi wysiedzieć naktórejkolwiek z nich bez poczucia dojmującej straty.

W 1949 roku skończył się kryzys i któregoś wieczoru ojciec z dumą zajechał pod domnowym samochodem. Następnego dnia zabrał mnie z bratem na przejażdżkę. Zatrzymałsię na brzegu skarpy, wskazał łańcuch szarych wzgórz na zachodzie i powiedział:„Zwiedzamy Walię”. Noc przespaliśmy w samochodzie w Radnorshire przyakompaniamencie górskiego potoku. O świcie było dużo rosy i zewsząd otaczały nas owce.Zapewne właśnie dzięki tej podróży opublikowałem książkę zatytułowaną Na CzarnymWzgórzu.

W szkole z internatem pochłaniałem atlasy, a inni chłopcy wykluczali mnie ze swegotowarzystwa, bo opowiadałem nieprawdopodobne historie. Musieli oni być „do pewnegostopnia konserwatywni”, chociaż nigdy – nawet teraz – nie rozumiałem, z czego wynikająangielskie podziały klasowe. Nie potrafiłem też pojąć, dlaczego w dniu Guya Fawkesaw 1949 roku nauczyciele zachęcali nas, byśmy spalili kukłę laburzystowskiego premieraClementa Attlee. Było mi przykro z tego powodu i nigdy, nawet w tym okresie życia, gdybyłem kapitalistą, nie potrafiłem zagłosować na konserwatystów.

Chociaż Chatwinowie pochodzili z samego serca Anglii, byli jednak zapalonymiżeglarzami. Mieli łodzie o nazwach: „Aireymouse”, „Dozmaree”, „Greebe”, „Nereid” i wkońcu „Sunquest”, osiemnastotonowy slup bermudzki, który zbudowano w latachtrzydziestych, by opłynąć na nim Ziemię. Pływaliśmy na nim jednak tylko do Bretaniii raz do Hiszpanii. Nie znosiłem tego, bo zawsze potwornie cierpiałem z powodu chorobymorskiej – ale jednak zawsze udawało mi się jakoś wytrwać. Kiedy przeczytałemo spustoszeniach, jakie może poczynić bomba wodorowa w Wielkiej Brytanii, zapragnąłempopłynąć na jakąś wyspę na morzu południowym i już nie wracać.

Pierwszą dorosłą książką, jaką przeczytałem od deski do deski, była opowieść kapitanaJoshuy Slocuma Sam jeden żaglowcem naokoło świata. Po niej przyszła książka Johna C.Vossa Łodzią żaglową przez oceany, Omoo i Taipi Melville’a, a później Richard HenryDana oraz Jack London. Być może to z tego powodu nabrałem ochoty na prostyamerykański styl? Nigdy nie przepadałem za Juliuszem Verne’em, bo zawsze mi sięwydawało, że to, co rzeczywiste, jest bardziej fantastyczne niż wytwory fantazji.

Gdy miałem trzynaście lat, pojechałem w czasie wakacji do Szwecji, żeby rozmawiać po

Page 12: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

angielsku z chłopcem w moim wieku, którego rodzina mieszkała w ślicznymosiemnastowiecznym domu nad jeziorem. Nie mieliśmy ze sobą nic wspólnego, ale jegowuj Percival był uroczym starym dżentelmenem. Zawsze nosił białą koszulę i kapelusz odsłońca, a ja chodziłem z nim do lasu zbierać grzyby albo pływałem łódką na wyspę, żebypodglądać gniazdujące rybołowy. Mieszkał on w chacie z bali, oświetlonej kryształowymiżyrandolami. Podróżował po przedrewolucyjnej Rosji. To on skłonił mnie do przeczytaniaCzechowa w przekładzie Constance Garnett, a także biografii Talleyranda pióra DuffaCoopera.

Nie czytałem wielkich angielskich powieści, ale ich słuchałem, i to często – OliveraTwista, Wichrowych Wzgórz, Dumy i uprzedzenia – z płyt gramofonowych, nagranychz typowym dla klas wyższych akcentem, zwłaszcza kiedy leżałem w szpitaluokulistycznym z częściowym porażeniem nerwu wzrokowego, której to psychosomatycznejprzypadłości nabawiłem się prawdopodobnie w Marlborough College, gdzie uważano mnieza półgłówka i marzyciela. Próbowałem się tam uczyć łaciny i greki i byłem zewszystkiego najgorszy. W college’ u mieliśmy jednak doskonałą bibliotekę i z perspektywyczasu wydaje mi się, że wyszedłem stamtąd dobrze oczytany. Uwielbiałem wszystko, cofrancuskie: malarstwo, meble, poezję, historię, potrawy, i oczywiście wciąż myślałemo karierze Paula Gauguina. Na siedemnaste urodziny właściciel księgarni z miasteczkadał mi antologię Edith Sitwell Planet and Glow-worm, zbiór tekstów dla cierpiących nabezsenność, wśród nich wiele moich późniejszych wzorców literackich – Baudelaire,Nerval i Rimbaud, Li Po i inni chińscy „wędrowcy”, Blake i szalony Christopher Smart,a także John Aubrey ze swoimi krótkimi biografiami i siedemnastowieczna muzyka proząJeremy’ego Taylora i sir Thomasa Browne’a.

Przez jakiś czas poddawałem się sugestiom, że powinienem kontynuować rodzinnetradycje i zostać architektem, ale ponieważ nie znałem podstaw matematyki, miałemniewielkie szanse na to, żeby zdać egzamin. Rodzice łagodnie stłumili moje aktorskieambicje. W końcu, ponieważ moje uzdolnienia miały wyraźnie „wizualny” charakter,zacząłem pracować jako portier w domu aukcyjnym Sotheby’s, mieszczącym się przy BondStreet, za sześć funtów tygodniowo.

Uczyłem się o chińskiej ceramice i afrykańskich rzeźbach. Popisywałem się swoją skąpąwiedzą na temat francuskich impresjonistów i wprost rozkwitałem. Bardzo szybko stałemsię kimś w rodzaju doraźnego eksperta – jeździłem w różne miejsca i z nieprawdopodobnąarogancją orzekałem o wartości i autentyczności dzieł sztuki. Szczególnie upodobałemsobie informowanie właścicieli o tym, że ich obrazy są fałszywe. Sprzedaliśmy kolekcjęSomerseta Maughama, który w czasie kolacji w hotelu Dorchester opowiedział historię

Page 13: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

o sobie, chłopcu ze świątyni i słoniątku. W domu przy Park Avenue jakaś kobietazatrzasnęła mi drzwi przed nosem ze słowami: „Nie mam zamiaru pokazywać mojegoRenoira szesnastolatkowi!”.

Ciąg dalszy w wersji pełnej

[1] „Afera naszyjnikowa” – miała miejsce we Francji w latach 80. XVIII wieku; dotyczyłarzekomego zakupu bezcennego klejnotu przez Marię Antoninę Austriaczkę. Oszustwadokonano jednak bez wiedzy samej królowej (przyp. red.).

[2] Gatunek południowoamerykańskiego leniwca osiągającego wielkość słonia, wymarłyok. 10 000 lat temu (przyp. red.).

[3] „Chorobliwy strach przed własnym mieszkaniem”. Charles Baudelaire, Mojeobnażone serce, Wrocław 1997, przeł. Andrzej Kijowski (przyp. red.).

[4] Przekład S. Helsztyńskiego we wstępie do Wieczoru Trzech Króli (przyp. tłum.).

[5] Sen nocy letniej, II 1 (przyp. tłum.).

Page 14: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

MIEJSCE, GDZIE MOŻNA POWIESIĆ KAPELUSZ

Dostępne w wersji pełnej

Page 15: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

WIEŻA W TOSKANII

Dostępne w wersji pełnej

Page 16: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

WYJECHAŁEM DO TIMBUKTU

Dostępne w wersji pełnej

Page 17: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

IIOPOWIADANIA

Dostępne w wersji pełnej

Page 18: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

MLEKO

Dostępne w wersji pełnej

Page 19: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

ATRAKCJE FRANCJI

Dostępne w wersji pełnej

Page 20: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

POSIADŁOŚĆ MAXIMILIANA TODA

Dostępne w wersji pełnej

Page 21: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

BEDUINI

Dostępne w wersji pełnej

Page 22: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

IIINOMADYZM JAKO

ALTERNATYWA

Dostępne w wersji pełnej

Page 23: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

LIST DO TOMA MASCHLERA

Dostępne w wersji pełnej

Page 24: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

NOMADYZM JAKO ALTERNATYWA

Dostępne w wersji pełnej

Page 25: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

ŚWIAT NOMADÓWTO NIE SZALEŃSTWO

Dostępne w wersji pełnej

Page 26: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

IVRECENZJE

Dostępne w wersji pełnej

Page 27: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

ABEL NOMADA

Dostępne w wersji pełnej

Page 28: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

ANARCHIŚCI Z PATAGONII

Dostępne w wersji pełnej

Page 29: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

DROGA NA WYSPY

Dostępne w wersji pełnej

Page 30: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

WARIACJE NA TEMAT IDÉE FIXE

Dostępne w wersji pełnej

Page 31: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

VOBRAZOBURCA I SZTUKA

Dostępne w wersji pełnej

Page 32: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

WŚRÓD RUIN

Dostępne w wersji pełnej

Page 33: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

MORALNOŚĆ PRZEDMIOTÓW

Dostępne w wersji pełnej

Page 34: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

PRZYPISY

Dostępne w wersji pełnej

Page 35: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

BIBLIOGRAFIA

Dostępne w wersji pełnej

Page 36: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

FILMOGRAFIA

Dostępne w wersji pełnej

Page 37: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

PODZIĘKOWANIA

Dostępne w wersji pełnej

Page 38: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Anatomia niepokojuSpis treści

Page 39: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Okładka

Page 40: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Karta tytułowa

Page 41: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Od wydawcyI „HORREUR DU DOMICILE”

Page 42: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

ZAWSZE CHCIAŁEM POJECHAĆ DO PATAGONII

Page 43: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

MIEJSCE, GDZIE MOŻNA POWIESIĆ KAPELUSZ

Page 44: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

WIEŻA W TOSKANII

Page 45: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

WYJECHAŁEM DO TIMBUKTUII OPOWIADANIA

Page 46: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

MLEKO

Page 47: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

ATRAKCJE FRANCJI

Page 48: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

POSIADŁOŚĆ MAXIMILIANA TODA

Page 49: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

BEDUINIIII NOMADYZM JAKO ALTERNATYWA

Page 50: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

LIST DO TOMA MASCHLERA

Page 51: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

NOMADYZM JAKO ALTERNATYWA

Page 52: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

ŚWIAT NOMADÓW TO NIE SZALEŃSTWOIV RECENZJE

Page 53: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

ABEL NOMADA

Page 54: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

ANARCHIŚCI Z PATAGONII

Page 55: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

DROGA NA WYSPY

Page 56: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

WARIACJE NA TEMAT IDÉE FIXEV OBRAZOBURCA I SZTUKA

Page 57: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

WŚRÓD RUIN

Page 58: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

MORALNOŚĆ PRZEDMIOTÓW

Page 59: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

PRZYPISY

Page 60: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

BIBLIOGRAFIA

Page 61: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

FILMOGRAFIA

Page 62: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

PODZIĘKOWANIA

Page 63: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Karta redakcyjna

Page 64: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Tytuł oryginałuANATOMY OF RESTLESSNESS

SELECTED WRITINGS 1969–1989

WydawcaPaulina Martela

Redaktor prowadzącyKatarzyna Krawczyk

RedakcjaSylwia Bartkowska

Redakcja technicznaLidia Lamparska

KorektaMaciej KorbasińskiTadeusz Mahrburg

Copyright © the Legal Personal Representatives of C.B. Chatwin,1996

Copyright © for the Polish translation by Krzysztof Puławski 2012Copyright © for the e-book edition by Weltbild Polska Sp. z o.o.,

Warszawa 2012

Świat KsiążkiWarszawa 2012

Weltbild Polska Sp. z o.o.02-103 Warszawa, ul. Hankiewicza 2

Księgarnia internetowa: www.weltbild.pl

Niniejszy produkt objęty jest ochroną prawa autorskiego. Uzyskanydostęp upoważnia wyłącznie do prywatnego użytku osobę, która

wykupiła prawo dostępu. Wydawca informuje, że wszelkieudostępnianie osobom trzecim, nieokreślonym adresatom lubw jakikolwiek inny sposób upowszechnianie, upublicznianie,

kopiowanie oraz przetwarzanie w technikach cyfrowych lub podobnych- jest nielegalne i podlega właściwym sankcjom.

ISBN 978-83-273-0216-8Nr 90453218

Page 65: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Plik ePub opracowany przez firm eLib.plal. Szucha 8, 00-582 Warszawa

e-mail: [email protected]://eLib.pl

Page 66: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook
Page 67: Anatomia niepokoju. Pisma wybrane 1969-1989 -  Bruce Chatwin - ebook

Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragmentpełnej wersji całej publikacji.

Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.

Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnierozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przezNetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym możnanabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione sąjakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgodyNetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.

Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepieinternetowym Bookarnia Online.