cr nr 15 (15)

8
TYGODNIK BEZPŁATNY 24 czerwca 2011 Rok I, nr 15 Nakład 10 tys. egzemplarzy TEMAT TYGODNIA Ciąg dalszy na str. 5 RYBNIK Zadowoleni uczniowie rybnickich szkół podstawowych i gimnazjów wraz z dumnymi rodzicami i nauczycielami zjawili się w poniedziałek w sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Karola i Antoniego Szafranków, by odebrać dyplomy i medale z rąk prezydenta miasta, Adama Fudalego. wielka RYBNICKA KRZYżóWKA STR. 8 na drogi Niemal 25 mln zł - zdobył Rybnik na przebudowę układu ko- munikacyjnego miasta, między innymi na budowę i przebudo- wę dróg prowadzących do autostrad Więcej czytaj na str. 2 żeby zaoszczędzić? Ceny paliw przyprawiają o ból głowy. Sprawdziliśmy, gdzie najbar- dziej opłaca się tankować. Zapytaliśmy też jednego z pracowników stacji, skąd takie wahania w cenach paliw... Więcej czytaj na str. 6 brani w odświętne stroje czekali pod- ekscytowani na wy- różnienia, które każdego roku są przyznawane najlepszym uczniom rybnickich szkół podstawowych i gimnazjów. Nagrodzonych za szczególne osiągnięcia było nieco mniej niż zazwyczaj, gdyż zaostrzy- ły się kryteria przyznawania wyróżnień. W związku z tym radość jeszcze większa. Tegoroczni stypendyści i prymusi odebrali z rąk pre- zydenta Adama Fudalego dy- plomy i medale. – Miłych i we- sołych wakacji – życzył wyróż- nionym włodarz. Zwrócił też uwagę na trud i wysiłek jaki ponoszą nauczyciele, by ich podopieczni odnosili sukce- sy. – Bez nich ta droga była- by trudniejsza – zaznaczył. Jednym z wyróżnionych był Fabian Bogusz, uczeń trzeciej klasy Gimnazjum Sióstr Ur- szulanek w Rybniku. – Fabian jest laureatem wojewódzkich konkursów przedmiotowych z matematyki, fizyki, chemii, geografii i języka francuskiego. Dobrze, że nie startował w po- zostałych konkursach... – żar- tował prowadzący uroczystość. Ile czasu na naukę poświęca tak zdolny uczeń? – Żeby przy- gotować się do lekcji, wystar- czy mi godzina Większość za- pamiętuję podczas zajęć – wy- jaśnia. – Ale przed konkursami trzeba uczyć się dużo więcej – dodaje Fabian, który prefe- ruje naukę przedmiotów ści- słych. – Humanistyczne? Ra- dzę sobie, bo muszę – stwier- dza, jednak na pytanie, jaką ocenę ma z języka polskiego, odpowiada: – Piątkę... Lista wyróżnionych w tym roku uczniów szkół podstawo- wych i gimnazjów. Stypendyści: Małgorzata Pałka, Karolina Koczar, Ja- kub Pelc, Bartosz Mikołajec, Jakub Borek, Maria Poremba, Martyna Radecka, Tymoteusz Cieślik, Zofia Kampka, Michał Kozieł, Jarosław Pydych, Da- niel Mołdrzyk, Klaudia Wita, Magdalena Chrószcz, Ramona Siódmok, Mateusz Sass, An- na Kwiaton, Weronika Nosia- dek, Sandra Jabrzyk, Aneta Tkocz, Iga Wieczorek, Bartosz Szweda, Aleksandra Polak, Michał Machoczek, Marcin Bolibrzuch, Grzegorz Trunk, Katarzyna Oleś, Paweł Kacz- marski, Marcin Harazim, RYBNIK Pracownik jednego z rybnickich salonów samochodowych przekonał się, ile kłopotów wiąże się z utratą dokumentacji firmowej. Mężczyźnie skradziono aktówkę, kiedy jechał autobusem komunikacji miejskiej. Utrata laptopa i aparatu fotograficznego to pryszcz w porównaniu ze stratami, na jakie mogli zostać narażeni klienci serwisu, gdyby ich dane osobowe wpadły w niepowołane ręce. Ciąg dalszy na str. 6 Korespondencja przedstawi- cieli firm ubezpieczeniowych, protokoły przyjęcia pojazdów do serwisu z danymi właści- cieli oraz decyzje o przyznaniu odszkodowania – to wszystko odnalazł uczciwy rybniczanin po tym, jak złodziej pozbył się przedmiotów, na których nie mógł zarobić. Kilkadziesiąt stron doku- mentacji serwisowej leżało w pojemniku na śmieci w parku przy ul. Gliwickiej w Rybniku. CICHY SPóR O PLECY Świętej Anny RYBNIK Dotarliśmy do szokującej informacji. Podobno między mieszkańcami Popielowa i Radziejowa od lat trwa spór na tle religijnym. Gdy dochodzi do spięć i brakuje argumentów niektórzy Popielowianie rzucają w kierunku Radziejowian: – A ciebie nawet Świynto Ana mo w rzici! Dlaczego? Bo kiedy mieszkańcy Radziejowa podążają na niedzielną mszę, patrzą na plecy Świętej – patronki ich dawnego kościoła. Ciąg dalszy na str. 2 Wychowankowie MDK w Rybniku

Upload: fabrykainformacji

Post on 21-Mar-2016

232 views

Category:

Documents


3 download

DESCRIPTION

 

TRANSCRIPT

Page 1: CR nr 15 (15)

TYGODNIK BEZPŁATNY24 czerwca 2011

Rok I, nr 15 Nakład 10 tys. egzemplarzy

TEmAT

TYGODNIA

Ciąg dalszy na str. 5

rYBNIK Zadowoleni uczniowie rybnickich szkół podstawowych i gimnazjów wraz z dumnymi rodzicami i nauczycielami zjawili się w poniedziałek w sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Karola i Antoniego Szafranków, by odebrać dyplomy i medale z rąk prezydenta miasta, Adama Fudalego.

wielkaRybNICKA KrZYżówKAsTr. 8

na drogiNiemal 25 mln zł - zdobył Rybnik na przebudowę układu ko-

munikacyjnego miasta, między innymi na budowę i przebudo-

wę dróg prowadzących do autostrad Więcej czytaj na str. 2

żeby zaoszczędzić?Ceny paliw przyprawiają o ból głowy. Sprawdziliśmy, gdzie najbar-

dziej opłaca się tankować. Zapytaliśmy też jednego z pracowników

stacji, skąd takie wahania w cenach paliw... Więcej czytaj na str. 6

brani w odświętne stroje czekali pod-ekscytowani na wy-

różnienia, które każdego roku są przyznawane najlepszym uczniom rybnickich szkół podstawowych i gimnazjów. Nagrodzonych za szczególne osiągnięcia było nieco mniej niż zazwyczaj, gdyż zaostrzy-ły się kryteria przyznawania wyróżnień. W związku z tym radość jeszcze większa.

Tegoroczni stypendyści i prymusi odebrali z rąk pre-zydenta Adama Fudalego dy-plomy i medale. – Miłych i we-sołych wakacji – życzył wyróż-

nionym włodarz. Zwrócił też uwagę na trud i wysiłek jaki ponoszą nauczyciele, by ich podopieczni odnosili sukce-sy. – Bez nich ta droga była-by trudniejsza – zaznaczył.

Jednym z wyróżnionych był Fabian Bogusz, uczeń trzeciej klasy Gimnazjum Sióstr Ur-szulanek w Rybniku. – Fabian jest laureatem wojewódzkich konkursów przedmiotowych z matematyki, fizyki, chemii, geografii i języka francuskiego. Dobrze, że nie startował w po-zostałych konkursach... – żar-tował prowadzący uroczystość. Ile czasu na naukę poświęca

tak zdolny uczeń? – Żeby przy-gotować się do lekcji, wystar-czy mi godzina Większość za-pamiętuję podczas zajęć – wy-jaśnia. – Ale przed konkursami trzeba uczyć się dużo więcej – dodaje Fabian, który prefe-ruje naukę przedmiotów ści-słych. – Humanistyczne? Ra-dzę sobie, bo muszę – stwier-dza, jednak na pytanie, jaką ocenę ma z języka polskiego, odpowiada: – Piątkę...

Lista wyróżnionych w tym roku uczniów szkół podstawo-wych i gimnazjów.

Stypendyści: Małgorzata Pałka, Karolina Koczar, Ja-

kub Pelc, Bartosz Mikołajec, Jakub Borek, Maria Poremba, Martyna Radecka, Tymoteusz Cieślik, Zofia Kampka, Michał Kozieł, Jarosław Pydych, Da-niel Mołdrzyk, Klaudia Wita, Magdalena Chrószcz, Ramona Siódmok, Mateusz Sass, An-na Kwiaton, Weronika Nosia-dek, Sandra Jabrzyk, Aneta Tkocz, Iga Wieczorek, Bartosz Szweda, Aleksandra Polak, Michał Machoczek, Marcin Bolibrzuch, Grzegorz Trunk, Katarzyna Oleś, Paweł Kacz-marski, Marcin Harazim,

rYBNIK Pracownik jednego z rybnickich salonów samochodowych przekonał się, ile kłopotów wiąże się z utratą dokumentacji firmowej. Mężczyźnie skradziono aktówkę, kiedy jechał autobusem komunikacji miejskiej. Utrata laptopa i aparatu fotograficznego to pryszcz w porównaniu ze stratami, na jakie mogli zostać narażeni klienci serwisu, gdyby ich dane osobowe wpadły w niepowołane ręce.

Ciąg dalszy na str. 6

Korespondencja przedstawi-cieli firm ubezpieczeniowych, protokoły przyjęcia pojazdów do serwisu z danymi właści-cieli oraz decyzje o przyznaniu odszkodowania – to wszystko odnalazł uczciwy rybniczanin po tym, jak złodziej pozbył się

przedmiotów, na których nie mógł zarobić.

Kilkadziesiąt stron doku-mentacji serwisowej leżało w pojemniku na śmieci w parku przy ul. Gliwickiej w Rybniku.

CIChY sPór O PlECY

Świętej AnnyrYBNIK Dotarliśmy do szokującej informacji. Podobno między mieszkańcami Popielowa i Radziejowa od lat trwa spór na tle religijnym. Gdy dochodzi do spięć i brakuje argumentów niektórzy Popielowianie rzucają w kierunku Radziejowian: – A ciebie nawet Świynto Ana mo w rzici! Dlaczego? bo kiedy mieszkańcy Radziejowa podążają na niedzielną mszę, patrzą na plecy Świętej – patronki ich dawnego kościoła. Ciąg dalszy na str. 2

wychowankowie mDKw rybniku

Page 2: CR nr 15 (15)

24 czerwca 2011 2Wiadomości

Z rybnika nad morze

PKS w Pszczynie Informu-je o uruchomieniu nowe-go połączenia wakacyjnego relacji Wisła – Jastrzębia Góra. Linia komunika-cyjna nr 27 kursuje przez Rybnik. Trasa autobusu: Wisła, Ustroń, Pawłowi-ce, Jastrzębie, Wodzisław Śląski, Rybnik, Żory, Mi-kołów, Tychy, Katowice, Sosnowiec, Częstochowa, Radomsko, Sopot, Gdynia, Władysławowo, Jastrzę-bia Góra. Autobus jeździ w okresie letnich wakacji w każdy czwartek i piątek w kierunku Jastrzębiej Góry. Powrót znad mo-rza odbywa się w każdą sobotę i niedzielę. Pierw-szy kurs w kierunku Ja-strzębiej Góry w piątek, 24 czerwca, z przystanku Rybnik dworzec autobu-sowy o godz.16:40, nato-miast pierwszy kurs po-wrotny z Jastrzebiej Gó-ry 26 czerwca, w niedzielę o godz. 14:30.

Jak się żyje w rybniku

Odpowiedź na to pytanie będą starali się poznać stu-denci socjologii z Ośrodka Dydaktycznego Uniwersy-tetu Śląskiego w Rybniku, którzy od 14 czerwca do 31 lipca przeprowadza-ją badania na temat ja-kości życia mieszkańców miasta. – Chcemy zapy-tać rybniczan o ich opi-nie na temat tego, jak oce-niają różne aspekty życia w swoim mieście. Pytania dotyczą m.in. ogólnego za-dowolenia z życia w Ryb-niku, pracy i edukacji, in-frastruktury handlowo-usługowej, jakości dróg i ekologii – mówi dr Aga-ta Zygmunt z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Śląskiego. Wyniki badań posłużą stworzeniu kom-pleksowej diagnozy jako-ści życia w Rybniku przy-datnej dla mieszkańców

W skrócie

Wydawca:Fabryka Informacji s.c.ul. Batorego 7/2, II p., 47-400 RacibórzTel.: 32 415 18 66

Redaguje zespół:

Redaktor naczelny: Grzegorz Wawoczny Zastępca red. nacz.: Magdalena Sołtys

Reklama w gazecie:Małgorzata PlewczyńskaKierownik Działu ReklamTel.: 509 505 765,[email protected]

Joanna KomanieckaSpecjalista ds. marketinguTel.: 798 171 537,[email protected]

Druk:

POLSKAPRESSE Sp. z o.o., Sosnowiecnakład: 10 000 egz.

Teksty dziennikarskie i zdjęcia są chronione prawem autorskim. Kopiowanie rozwiązań gra-ficznych zabronione. Materiałów niezamówio-nych nie zwracamy.

Reklama

rYBNIK Astronomiczną kwotę dofinansowania - niemal 25 mln zł - zdobył Rybnik na przebudowę układu komunikacyjnego miasta, między innymi na budowę i przebudowę dróg prowadzących do autostrad oraz na projekt rybnickiego odcinka drogi Pszczyna-Racibórz. Inwestycje oznaczają utrudnienia w komunikacji. - Żeby było lepiej, musi być gorzej – stwierdził prezydent Adam Fudali.

cza Marcina Strzody. Kościół był pod wezwaniem Św. Anny. Drewnianą budowlę usytuowa-no na wzniesieniu. Tam, gdzie znajduje się obecny cmentarz parafialny. Dziś w miejscu drewnianego kościółka miesz-kańcy Radziejowa ufundowali tablicę upamiętniającą jego ist-nienie. – “W tym miejscu stał drewniany Kościół Parafii Ra-dziejowskiej" – akcentują fun-datorzy tablicy, podkreślając przynależność nieistniejącego już budynku.

Drewniana budowla w histo-rii swego istnienia miała swoje wzloty i upadki. Kościół, daw-niej zwany radziejowskim, a od 1687 r. popielowskim, to wciąż ta sama budowla.

W 1723 r. w miejsce stare-go wzniesiono nowy drewnia-ny kościół, który strawił pożar w 1942 r. W 1933 r. ruszyła na-tomiast budowa obecnie sto-jącego, murowanego kościoła pod wezwaniem Trójcy Prze-najświętszej.

Skrzyżowanie ulic Staf-

fa, Konarskiego (Popielów) z Okulickiego i Trzech Krzy-ży (Radziejów), dziś jest gra-nicą obydwu dzielnic. Obecny kościół wraz z cmentarzem te-rytorialnie należy do dzielni-cy Popielów. Nie są o tym jed-nak przekonani tak do końca mieszkańcy sąsiedniej dziel-nicy. – Główne wejście na me-tropolię znajduje się w Popie-lowie, lecz istnieje jeszcze jed-no, boczne wejście od strony Radziejowa – tłumaczy miesz-kaniec Popielowa, który chce zachować anonimowość.

Jak widać spór trwa od wie-ków, a jego końca nie widać. Cieszy jednak fakt, że pomimo wzajemnych niesnasek ostat-nimi laty zawieranych jest co-raz więcej małżeństw popie-lowsko-radziejowiańskich.

Pozostaje więc pytanie, czy wspaniała Święta – Anna – gdyby mogła wybierać, usta-wiłaby się inaczej? Jeśli prze-śmiewki nie ustaną, kto wie? Może tak właśnie się stanie.

(młyn )

Dokończenie ze str. 1

Na co dzień spięć nie widać. Zarówno jedni jaki i drudzy wspólnie uczęszczają do jed-nego kościoła, dojeżdżają ra-zem do pracy, robią zakupy w jednym sklepie a i piwa po-trafią się wspólnie napić. Co więcej, niemal wszyscy zapy-tani przez nas przechodnie na ul. Konarskiego jednym głosem twierdzą, że konflik-tu nie ma, a takie tam utarcz-ki słowne to rzadkość. – Niby wszystko jest w porządku, ale już nie raz pięści szły w ruch za takie odzywki – mówi Mar-cin, mieszkaniec Radziejowa.

O tym kogo i gdzie ma Świyn-to Ana oraz dlaczego ustawio-no ją tyłem do mieszkańców Radziejowa, można usłyszeć przede wszystkim w lokalnych pijalniach piwa: – Kiedy spojo-nym grubiorzom brakuje te-matów do dyskusji – wyjaśnia Marcin.

Skąd to przewrażliwienie na punkcie usytuowania fi-gurki Świętej Anny, która stoi na placu kościelnym u zbiegu ulic Leopolda Staffa i Konar-skiego w Popielowie? – Tego w zasadzie już nikt nie pamię-ta – odpowiada nam 56 letnia mieszkanka Radziejowa, któ-ra wybrała się na spacer po

Popielowie ze swym wnukiem. Kobieta dodaje, że rzeźbę ustawiono ku pamięci Świę-tej, patronki nieistniejącego już kościółka.

O genezę konfliktu oraz o ciekawą historię popielow-sko-radziejowskiej parafii chcieliśmy zapytać jej obec-nego proboszcza, od którego usłyszeliśmy jedynie: – … ja sobie sprawdzę co to za gaze-ta i niech pan zadzwoni … za miesiąc. To porozmawiamy – zakomunikował i odłożył słuchawkę.

Pierwszy kościół w Radzie-jowie wzniesiono w 1447 r. sta-raniem rybnickiego probosz-

W ubiegły piątek w rybni-ckim magistracie prezydent Adam Fudali oraz dyrektor wydziału zarządzani fundu-szami europejskimi Śląskie-go Urzędu Wojewódzkiego, Dorota Wójtowicz, podpisali umowę na dofinansowanie przebudowy układu komu-nikacyjnego miasta. Obecny był także wiceminister roz-woju regionalnego, Adam Ździebło.

Otrzymane środki, czy-li 24,36 mln zł, pochodzą z budżetu państwa i stanowią 50 procent kwoty potrzebnej na zrealizowanie zaplanowa-nego projektu. Łączna jego wartość to prawie 49 mln zł. Druga połowa finansowana będzie z budżetu miasta.

Projekt składa się z dwóch części. Pierwsza z nich, o war-tości kosztorysowej prawie 46 mln zł, nosi nazwę "Prze-budowa i budowa układu drogowego w Mieście Rybnik w kontekście autostrad A1 i A4". W jej ramach przewi-dziano do realizacji pięć za-dań. W tej chwili realizowane są już dwa z nich, czyli prze-budowa ul. Budowlanych (ca-łe zadanie musi zostać zakoń-czone do połowy października) oraz ul. Niepodległości (ter-min zakończenia prac zapla-nowano na 15 lipca).

Następnie przewidziano modernizację ulicy Racibor-skiej na odcinku 1,98 km, tj. od przebudowanego wiaduk-tu do miejsca zakończenia/

rozpoczęcia inwestycji pro-wadzonej w latach 2010-2011. W tej chwili trwają procedury związane z przygotowaniem postępowania przetargowe-go. Prawdopodobnie w poło-wie lipca poznamy wykonaw-cę. Z uwagi na bardzo krótkie okresy wydatkowania środków finansowych na realizację za-dania, brana jest pod uwagę możliwość częściowego wyłą-czenia z ruchu ul. Raciborskiej na czas prowadzenia najinten-sywniejszych robot na odcin-ku od wiaduktu do skrzyżo-wania z ul. Graniczną/Grun-tową. - Żeby było lepiej, musi być gorzej – skwitował prezy-dent Adam Fudali. Zadanie będzie realizowane w cyklu dwuletnim – ostateczny ter-

min realizacji inwestycji to druga połowa 2012 r.

W Rybniku powstanie też łącznik ulicy Tkoczów z uli-cą Małachowskiego o długoś-ci 2,079 km – zadanie jest na etapie przygotowywania po-stępowania przetargowego. Zaplanowano też przebudo-wę odcinka ulicy Podmiej-skiej na długości 0,67 km, tj. od skrzyżowania z ul. Gliwi-cką do wysokości WORD wraz z budową rond na skrzyżowa-niu ul. Podmiejska-Gliwicka oraz Podmiejska-Ekonomicz-na. Ze względu na realizowaną

obecnie inwestycję związaną z przebudową wiaduktu na ul. Gliwickiej w ciągu DK 78, jest to zdanie dwuletnie. W tym ro-ku wykonane zostaną robo-ty, które nie będą kolidowały z przebudową wiaduktu.

Tyle zadań inwestycyjnych. Jest jednak jeszcze druga część, projektowa, o wartości 3 mln zł. Chodzi o wykona-nie dokumentacji technicznej dla rybnickiego odcinka dro-gi Pszczyna-Racibórz. – Do-bry projekt zawsze się obroni – podkreślił Fudali.

(m)

Page 3: CR nr 15 (15)

24 czerwca 2011 �Wiadomości

Reklama

CZYTAJ TAKŻE W INTERNECIE

Artykuł sponsorowany

rYBNIK To czym pojedziecie do ślubu wcale nie jest taką prostą sprawą. Zapewne kiedyś było prościej, bo oprócz Poloneza Caro, Fiata 125p lub mercedesa beczki z ubraną w suknię ślubną lalką na masce, nie było za dużego wyboru. Ale czasy się zmieniły i teraz to dopiero mamy twardy orzech do zgryzienia, bo przecież ten nasz ślub musi być wyjątkowy, nietuzinkowy, więc o banalnym pojeździe nie ma mowy. Zobaczmy zatem co w trawie piszczy i jakie ślubne auta są teraz w modzie.

Uroczystość ślubna jest jednym z najważniejszych dni w życiu, który pozosta-je w pamięci młodej pary na zawsze. Tego dnia wszystko

powinno być dopracowane w najdrobniejszych szczegó-łach. W tym niezwykle waż-nym dniu zakochani oczekują przede wszystkim romantycz-

nych uniesień, odrobiny magii oraz dawki szaleństwa. Istot-nym elementem tego dnia jest pojazd, którym przyszli mał-żonkowie pojadą do ślubu.

Narzeczeni mają do wyboru kilka rozwiązań, spośród któ-rych mogą wybrać to najbar-dziej interesujące. Zazwyczaj małżonkowie mogą pojechać do ślubu udekorowanym włas-nym autem, bądź samochodem pożyczonym od kogoś z rodzi-ny, znajomych lub skorzystać z bogatej oferty jaką posiada wy-pożyczalnia aut. – Coraz bar-dziej modnym rozwiązaniem jest wypożyczenie zabytko-wego samochodu który zastą-pi tradycyjny pojazd, amłodej parze zapewni poczucie wy-jątkowości – mówi Zbigniew Marciniak właściciel Forda Mustanga 1967r i Chevrole-ta Belair 1958r. – Współczes-ny samochód może zaskoczyć jedynie komfortem, natomiast

auto zabytkowe, które posia-da swój niepowtarzalny klimat powoduje, że narzeczeni czują się jak romantyczni kochanko-wie sprzed lat. Uniesieni na fa-li miłosnego zrywu wyruszają w podróż w przyszłość! Narze-czeni, którzy decydują się na zabytkowe auto często wspo-minają swoich rodziców, któ-rzy do ślubu jechali niebanal-nym pojazdem i w ten sposób kontynuują rodzinną tradycje. – dodaje pan Zbigniew.

Istnieją również inne powo-dy dla których zakochani decy-dują się na zabytkowe auto do ślubu. – Często młodzi ludzie mają już dość wokół siebie pla-stikowego świata i pragną w tym szczególny dniu rozkoszo-

wać się piękną linią karoserii i niepowtarzalnym wnętrzem z naturalnych materiałów. Już sam przejazd takim autem wy-wołuje wśród widzów niemałe poruszenie ponieważ auta wy-posażone są w silniki V8 z bar-dzo charakterystycznym wyde-chem, który gra jak na wiwat

„Młodej parze”! – podkreśla Zbigniew Marciniak.

Koszt przejazdu niepowta-rzalnym samochodem jest po-równywalny do wynajęcia ty-powej ślubnej limuzyny, więc może warto wziąć pod uwagę też tak niebanalne auta jak na przykład 45 letni mustang czy 53 letni Chevrolet, gdy planu-jemy związek na całe życie.

Joanna Komaniecka

Page 4: CR nr 15 (15)

24 czerwca 2011 4Czytanie na weekend

komisie każdy szu-ka auta bezwypad-kowego i z małym

przebiegiem – mówi pan Ma-ciej, właśc iciel autosalonu przy ul. Raciborskiej w Ryb-niku. – Wielu klientów kręci nosem dostrzegając drobne rysy czy otarcia na zderza-kach prezentowanych przez nas wozów. Nie łudźmy się jednak, że kilkunastoletni samochód uda nam się ku-pić bez jakiejkolwiek skazy, ze znikomym przebiegiem i z nieskazitelna historią – tłumaczy przedsiębiorca.

Często zdarza się, że klien-ci przed zakupem wybrane-go modelu proszą o usunięcie drobnych rys, czy zadrapań lakieru, ponieważ zdają sobie sprawę, że komisanci są w sta-nie wynegocjować lepsze ceny w zaprzyjaźnionej lakierni.

Komis, którego właścicie-lem jest nasz rozmówca, ist-

niej od pięciu lat i jak dotąd żaden z klientów nie złożył re-klamacji dotyczącej zatajenia informacji o stanie technicz-nym czy prawnym zakupione-go pojazdu. – Reklamacje, ow-szem, zdarzają się, lecz rzad-ko – mówi pan Piotr z salonu z używanymi samochodami.

Jak twierdzi, przed każdą zawieraną transakcją on lub jego pracownicy tłumaczą klientowi konieczność wy-miany płynów, rozrządu czy podzespołów, które w natu-ralny sposób ulegają zużyciu. – Dziś klienci szukają samo-chodów w jak najlepszym sta-nie i często ciężko jest wyjść z ofertą, która odpowiadała by każdemu – tłumaczy pan Maciej opowiadając historię kobiety, która nie wybrała jego samochodu z silnikiem diesla o przebiegu ponad 200 000 km, łudząc się, że podob-ny pojazd znaleziony wśród

ogłoszeń na drugim końcu Polski, będzie rzeczywiście miał przebieg bliski 100 000 km, jak deklarował oferent.

Na pytanie, czy z czystym sumieniem mógłby polecić każdy z oferowanych przez siebie pojazdów, właściciel komisu odpowiada: – Z histo-rią samochodu zazwyczaj by-wa tak, że można ją zapisać w niezapisanych dotąd książ-kach serwisowych lub wymy-ślić bajkę. Ciężko jest powie-

dzieć coś osamochodzie, któ-rego się nie użytkowało przez dłuższy czas. My polegamy przede wszystkim na włas-nym doświadczeniu w prowa-dzeniu tego interesu. Doświad-czenie konfrontujemy z histo-rią przedstawianą przez osobę, która chce wstawić do komi-su swój samochód lub nam go sprzedać. Zawsze wychodzimy do klienta z propozycją spraw-dzenia wybranego samocho-du na stacji diagnostycznej lub

rYBNIK Niedawno pisaliśmy o tym, co słyszą klienci komisów, kiedy chcą kupić samochód. Jest jednak druga strona medalu. – Osoby, które sprzedają nam samochody, są dla nas anonimowe. Sami często nie znamy prawdziwej historii pojazdu, więc naszym klientom nie opowiadamy bajek. Każda umowa na zakup oferowanego przez nas produktu jest zawierana ze mną a nie z osobą niewiadomego pochodzenia – broni dobrego imienia branży Maciej Piotrowski, właściciel komisu.

u zaprzyjaźnionego mechani-ka – podkreśla.

Przedsiębiorców parają-cych się tego typu zajęciem w Rybniku jest wielu. Sprze-dawcy dzielą się na uczciwych i tych, którzy próbują zarobić na wszystkim, co jeździ. Jak przekonywał nas właściciel komisu przy ul. Raciborskiej, sprzedawca samochodów to też zawód, jednak nie należy zara-biać na chleb cudzą krzywdą. – Marże na samochody wysta-wione w naszym komisie wa-hają się w przedziale od 2 do 5% wartości danego modelu. Weźmy pod uwagę fakt, że nie jest to łatwy kawałek chleba. Wstawiony samochód do komi-su trzeba posprzątać, dokonać drobnych napraw związanych z naturalną eksploatacją sa-mochodu, wystawić ogłoszenie oraz opłacić sprzedawcę, wiec i my ponosimy pewne koszty związane z utrzymaniem in-teresu – zaznacza.

Rynek samochodów używa-nych jest przesycony. Klien-ci, poszukując wymarzonych czterech kółek, mają w czym przebierać. Pamiętajmy jed-nak, że zakup każdego używa-nego pojazdu to dopiero począ-tek wydatków. Nikt znas po-zbywając się samochodu nie dokona wymiany części eks-ploatacyjnych ot tak, w pre-zencie nowemu właścicielowi. – Pamiętam pewnego mężczy-znę, który chciał nam sprze-dać swój pojazd. Samochód ten, jak twierdził, nabył za grani-

cą, jednak po dokładniejszych oględzinach okazało się, że po-jazd został zakupiony w kra-ju od innego komisanta, a ak-tualny właściciel za wszelką cenę próbował się go pozbyć zapewniając o bezwypadko-wej historii – opowiada nasz rozmówca i dodaje, że: – Tuż obok nieuczciwych komisan-tów współistnieją nieuczciwi klienci, którzy próbują wpro-wadzić do komisu złom.

Rynek samochodów używa-nych jest specyficznym ryn-kiem w handlu. Tu, w przeci-wieństwie do marketów, nie ma promocji na oferowany produkt. Dobry samochód mu-si mieć swoją cenę, adekwatną do stanu technicznego.

Pan Maciej zaprezentował nam jeden ze swoich samocho-dów. Audi A3 z 1998 r. z sil-nikiem diesla. Mimo że samo-chód nie miał poważnego wy-padku, był cały lakierowany ze względu na liczne rysy po-wstałe podczas jego eksploa-tacji. Przebieg oscyluje w gra-nicach 200 000 km. Pojazd jest sprowadzony, lecz nie ma książki serwisowej. Właściciel komisu dodaje, że dla niego te-go typu fakty nie stanowią te-matu tabu a wiedzę, którą po-siada o eksponowanym samo-chodzie, przekazuje nabywcy, namawiając do samodzielnego sprawdzenia stanu technicz-nego. – Idealnie wyglądają sa-mochody jedynie na zdjęciach – kwituje pan Maciej.

(sw)

Reklama

Reklama

Page 5: CR nr 15 (15)

24 czerwca 2011 5Czytanie na weekend

sPECJAŁY

WeronikiChilmon

Reklama

Tort śmietankowy na biszkoptachTortownica o średnicy 28 cm, kkoło 150 g małych okrągłych biszkoptów, 800 ml śmie-tany kremowej 30%, 3 małe paczuszki cukru waniliowego (razem 18 g), 3 galaretki cy-trynowe

Rozpuścić 3 galaretki w 3 szklankach gorącej wody i ostudzić. Zimną śmietanę ubić z cukrem waniliowym, dodać gęstniejącą galaretkę, po czym wlać na ułożone w tortownicy biszkopty (delikatnie, aby nie podeszły do góry).

Dodatkowo przygotować:

2 galaretki które rozpuścić w 750 ml. gorącej wody. Gęstniejące galaretki wylać na masę z kremówki. Przed wlaniem galaretki na masę śmietankową można ułożyć miękkie owoce.

Krokiety z kiszoną kapustą i surowym mięsem.Farsz:

1 kg mielonego mięsa (łopatka lub karkówka), 1 kg kapusty kiszonej, 2 cebule-pokrojone w kosteczkę, sól, pieprz, maggi-wg uznania, vegeta-niekoniecznie

Kapustę ugotować do miękkości,ocedzić na cedzaku,po czym na drobno posiekać. Cebulkę poddusić na małej ilości tłuszczu.Wszystko wymieszać z mięsem ,dodając sól, trochę maggi i sporo pieprzu.

Naleśniki

1 kg mąki, 4-5 jajek, 6 łyżek oleju, 2 szklanki mleka, 3 do 4 szklanek wody.

Gdyby ciasto było za gęste,to dolać jeszcze trochę wody lub mleka. Odstawić ciasto na 0,5 godziny, aby gluten zaczął działać. 1 szklankę ciasta odlać i odstawić. Patelnię przed pieczeniem pierwszego naleśnika wysmarować lekko olejem ,potem już wcale jej nie smarować. Na każdy upieczony naleśnik kłaść około 2 łyżki farszu. Zawinąć, panierować najpierw w pozostawionym cieście naleśnikowym,a potem w bułce tartej (zamiast w cieście można panierować w jajku z dodatkiem 2 łyżek mleka lub wody). Smażyć na tłuszczu i układać na blaszce wyłożonej papierem pergaminowym,lub w naczyniu żaroodpornym. Piec w nagrzanym piekarniku 190-200 stopni około 25 minut.

Rada

Najpierw przygotować farsz,a dopiero potem piec naleśniki,bo łatwiej jest zawinąć farsz w ciepłym naleśniku...wtedy jest pewność że żaden nie popęka. Krokiety zrobione w ten sposób są soczyste.

Deser z musów owocowych (około 8 porcji).80-90 dag serka homogenizowanego o smaku waniliowym (serek można zastąpić jogur-tem greckim który dodatkowo można posłodzić cukrem waniliowym), 50 dag truskawek (mogą być mrożone), 5 kiwi, 1 banan, 1 puszka brzoskwiń.

Osobno zmiksować truskawki oraz odsączone brzoskwinie.Banan zmiksować razem z kiwi.Owoce i serek układać warstwami w szklankach lub pucharkach (po 2 łyżki z każdej masy). Jako dwie warstwy użyć serka homogenizowanego.Schłodzić w lodówce.Zmiksowane owoce można również dosłodzić do smaku.

Dokończenie ze str. 1

Wojciech Skwaruń, Kamil Jonderko, Aleksandra Pier-chała, Wojciech Orzeł, Marta Zaik, Natalia Mandera, Adam Skrobol, Natalia Piecowska, Anna Nieszporek, Barbara Palka, Agnieszka Wójcik.

Prymusi – nauka: Ma-teusz Kupczak, Karolina Słomka, Jakub Pelc, Angeli-ka Faucz, Tymoteusz Cieślik, Zofia Kampka, Michał Kozieł, Magdalena Chrószcz, Mateusz Sass, Paweł Kaczmarski, Jaro-sław Kowalczyk, Wojciech Po-pe, Marta Zaik, Piotr Chody-ko, Barbara Palka, Marta No-ga, Przemysław Ziętek, Robert Ostrowski, Aleksander Piecho-ta, Marta Widenka, Agnieszka Wójcik, Fabian Bogusz.

Prymusi – artyści: Patryk Rajchel, Mateusz Bulanda-Go-rol, Jagoda Klimek, Sebastian Sobik, Agnieszka Gorasdza, Agnieszka Nogły, Agnieszka Rumak, Klaudia Gorasdza, Martyna Żyła, Kinga Bug-dol, Maria Bugdol, Klaudia Żymełka.

Prymusi – sport: Kamil

Kozioł, Dawid Klementowski, Jakub Pelc, Piotr Kondys, Ma-teusz Niemiec, Paweł Fidosiej, Konrad Życzyński, Sebastian Jawór, Dawid Odrowąż, Pa-tryk Wojtkowski, Artur Ja-kóbczyk, Katarzyna Hajska, Aleksandra Kobiec, Dominika Marcol, Katarina Matić, Alek-sandra Oszek, Dorota Rusek, Patrycja Scheithauer, Sabina Szmajduch, Rafał Adamczyk, Patryk Dziwoki, Paweł Kacz-marski, Szymon Nosiadek, Emil Redliński, Michał Red-liński, Daniel Smołka, Anna Wąsiewicz, Marcin Harazim, Błażej Byczek, Mateusz Ma-kowski, Artur Rzepka, Da-mian Gorzawski, Aleksan-dra Kapusta, Karolina Sta-niucha.

Opiekunowie: Antoni Adamczyk, Katarzyna Androsz, Małgorzata Biela, Adam Blaut, Marzanna Bogusz, Marzena Butyłkin, Adrianna Czech, Ewa Czerkawska, Mirosława Ćwięczek, Anna Drozd, Ag-nieszka Dudek-Pomykoł, Ra-fał Fajgier, Monika Floryszak, Mariola Gołasz, Teresa Gomo-la, Stanisław Grabiec, Jolanta

Herzyk, Jolanta Hlubek-Grze-nia, Aldona Kaczmarczyk-Ko-łucka, Celina Kamińska, Paweł Kaszyca, Alina Klimek, Kry-styna Komorowska, Dorota Kowalska, Lech Kowalski, Sta-nisław Kucharczak, Agnieszka Kulas, Lucyna Kwiatoń-Sku-ra, Małgorzata Lazar, Alek-sandra Marciniak, Agnieszka Matras-Clement, Arkadiusz Michalak, Magdalena Micha-lik, Katarzyna Michalik-Kisz-ka, Hanna Migas, Beata Mok-rzycka, Maria Mrozek, Małgo-rzata Niedziela, Maria Nawrot, Alicja Olesińska, Zuzanna Pa-sierbek, Weronika Piekoszow-ska, Barbara Piontek, Monika Popławska, Grzegorz Przybyła, Iwona Pszonka, Danuta Sarna, Piotr Sikora, Maria Sworow-ska, Katarzyna Szweda, Sła-womir Targosz, Ewa Tokarz, Małgorzata Ucher, Krystyna Uherek, Joanna Węgrzyk, Da-riusz Widawski, Helena Zaik, Dominika Zdrzałek, Olivier Zi-mończyk.

Fotorelacja z wydarzenia

na portalu CafeRybnik.pl

(m)

Page 6: CR nr 15 (15)

24 czerwca 2011 �Rozrywka

Nawigator rYBNICKI

i władz miasta. Instytut Socjologii Uniwersyte-tu Śląskiego zwraca się z prośbą do mieszkańców Rybnika o wzięcie udzia-łu w badaniu. Ma ono charakter poufny – nie trzeba podawać danych osobowych, a wszystkie udzielone informacje zo-staną wykorzystane je-dynie do sporządzenia zbiorczych zestawień sta-tystycznych. Ankieterzy, którzy przeprowadzą ba-dania na terenie miasta, zajmą respondentom nie więcej niż 20 minut.

msza na wodzie

W niedzielę, 26 czerw-ca, o godz. 12.00, Górni-czy Klub Żeglarski Koga – Kotwica w Rybniku za-prasza na żeglarską mszę świętą na wodzie w inten-cji dziękczynnej za beatyfi-kację papieża Jana Pawła II oraz za żeglarzy środo-wiska rybnickiego. Cere-monię odprawi kapelan Klubu, ks. Grzegorz Jagieł, proboszcz parafii św. Jana Nepomucena w Chwałę-cicach. Liturgia zostanie odprawiona w niezwykłej scenerii, na wodzie w ba-senie portowym przystani klubowej GKŻ Koga–Ko-twica (Chwałęcice). Opra-wę muzyczną uroczystości zapewni połączony chór pobliskich parafii. Chwi-la modlitwy poświęcona zostanie zmarłym żegla-rzom przy „Kamieniu Pa-mięci” na terenie przy-stani. Na koniec zaplano-wano wspólne śpiewanie pieśni żeglarskich przy ognisku.

rybnik pozwie ministra

Rybnik przyłączy się do zbiorowego pozwu Związ-ku Powiatów Polskich przeciwko Ministerstwu Infrastruktury. Spór do-tyczy opłat za karty pojaz-du, które samorządy mu-szą zwracać kierowcom. Przypomnijmy, że Rybnik, jako powiat grodzki, musi łącznie zwrócić 555 tys. zł. Pobrane pieniądze zostały już zainwestowane. Wła-dze Rybnika uważają, że koszty zamieszania powi-nien ponieść rząd.

W skrócie

Zalewanie w PK-sie

25 czerwca godz. 18.00, Fundacja Elektrowni Ryb-nik – Integracyjna impre-za kulturalno-społeczna w ramach Projektu Platfor-ma Kulturalno– Społeczna. W programie m.in.: koncerty, prezentacje multimedialne, występy teatralne, wystawy, sprzedaż i prezentacja ręko-dzieł, pokaz mody i wiele in-nych dział kulturalnych. Na wszystkie działania WSTĘP BEZPŁATNY. Impreza od-bywać się będzie przy po-mocy uczestników warszta-

tów aktywizacji społecznej, dziennikarzy Zalewu Kul-tury oraz niezależnej orga-nizacji Port Sztuki. Darmo-wy dowóz o godzinie 17.30 z Placu Wolności oraz odwóz w godzinach wieczornych do Placu Wolności.

Koncerty

24 czerwca godz. 19.30 – kon-cert Dubserum (rap), Her-baciarnia White Monkey, ul. Kościuszki 62/1, tego sa-mego dnia godz. 20.00 CKA Bez Prądu – koncert Blues-et Biblioteka Centralna, ul.

Szafranka 7, 25 czerwca godz. 20.00, koncert zespo-łu Drive-By (metal, rap, har-dcore), Klub Zwierciadło, ul. Korfantego 3.

Pobiegać najlepiej przy blasku księżycaMiejski Ośrodek Spor-tu i Rekreacji zaprasza do udziału w II Rybnickim Pół-maratonie Księżycowym. Bieg odbędzie się w nocy z 25 na 26 czerwca. Start 25 czerwca o godz. 22.00. Za-wodnicy przebiegną dystans

21,097 km. Trasa: START – ul. Powstańców Śląskich – ul. Byłych Więźniów Poli-tycznych – ul. Mikołowska –ul. Długosza – ul. Wyzwo-lenia – rondo Gliwickie – ul. Gliwicka – ul. Sobieskiego – ul. św. Jana – ul. Kościel-na – rynek w Rybniku – ul. Sobieskiego – ul. M. Reja – Pl. Wolności – ul. Rynko-wa – rynek w Rybniku – ul. Raciborska – ul. M.C. Skło-dowskiej – ul. Rudzka – ul. J. Kotucza – rondo Wileńskie – ul. Dworek – ul. Hallera – ul. Wiejska – ul. Targowa – ul. Młyńska – ul. Reymon-

ta – ul. 3-go Maja – ul. Pił-sudskiego – ul. Kościuszki – ul. Powstańców Śląskich META (3 pętle). Na jej po-konanie zawodnicy maja maksymalnie trzy godziny. Na czas biegu ruch uliczny będzie zamknięty. Z tego po-wodu na drogach w centrum i Śródmieściu pojawią się utrudnienia. Prawo startu w półmaratonie mają osoby, które do dnia 25 czerwca br. ukończą 18 lat. Zgłoszenia do dnia 21 czerwca br. Więcej informacji na stronie www.mosir.rybnik.pl.

DARMOWEogłoszenia drobne tylko na:

Rybniku na każdej drodze wylotowej z miasta znajdu-

je się stacja benzynowa. Ma-my wiec w czym wybierać. Właściciele poszczególnych punktów sprzedaży paliwa prześcigają się w pomysło-wości oferowanych promo-cji. Tu za zatankowany po korek zbiornik dostaniemy obiad gratis, gdzie indziej ofe-rują nam przy zakupie jed-nego hot-doga drugiego za 1 grosz.

Wielu kierowców zachodzi w głowę, na której stacji ben-zynowej zatankować, by było najoszczędniej. Cena benzyny przekroczyła magiczna barierę 5 zł, lecz ostatnio można za-uważyć tendencję spadkową. Świecące neony przy stacjach benzynowych wskazują ceny na pograniczu tej bariery. Olej napędowy prześcignął popular-ną etylinę 95 w pogoni za port-felem zmotoryzowanego rybni-czanina. Jeszcze kilka tygodni temu to paliwo było droższe od benzyny o kilka a nawet kilka-naście groszy. Dziś na szczęś-cie tendencja ta znów się od-wróciła.

Każdy właściciel czterech kółek przy wyborze stacji ben-zynowej kieruje się w znacznej mierze własnymi przyzwycza-

jeniami. Ceny na rynku paliw są na tyle do siebie zbliżone, że nie opłaca się pokonywać kil-ku kilometrów by zaoszczędzić dwa, do trzech złotych przy ra-chunku opiewającym na około dwieście zł. za pełen bak.

warto tankować w weekendy

Niektóre stacje w Rybniku wprowadzają weekendowe promocje na ceny oferowanych przez siebie paliw. Oszczędno-ści przy tankowaniu LPG mo-gą wynosić nawet kilkanaście groszy na litrze, co przy zbior-niku 50 litrowym daje nam darmowe dodatkowe dwa li-try paliwa.

Lukoil jest pionierem w „kuszeniu” klientów ceną. Koncern ten obniża ceny na stacjach w Rybniku nawet o kilkanaście groszy na litrze.

Na kilku stacjach benzyno-wych zapytaliśmy rybniczan, czym kierowali się przy wybo-rze właśnie tej stacji. Zaledwie trzy spośród dwudziestu osób odpowiedziały, że ceną. Pozo-stali, jak pan Jarek z Nowin, mówili: – Tankuje na BP, bo tu mam najbliżej. Prawie ni-gdy nie tankuje pełnego baku, bo mnie na to nie stać, a za 50 zł. oszczędności byłyby na tyle

małe, że nie opłaca mi się je-chać na drugi koniec miasta.

Ceny paliw

W miniony weekend najtań-szą i najpopularniejszą benzy-nę bezołowiową o liczbie ok-tanowej 95 można było kupić w cenie 4.97 zł. za litr na sta-cjach Lukoil, Carrefour i Neste, a najwięcej trzeba było zapła-cić na stacji Lotos – 5,02 zł.

Olej Napędowy wystawiono na stacji Neste już za 4.84 zł. za litr, a na Lotosie za to samo paliwo płaciliśmy 4.92 zł.

Największą rozpiętością cha-rakteryzują się ceny gazu LPG. Na rybnickim rynku paliw ist-nieją niezrzeszone, drobne sta-cje, specjalizujące się w sprze-daży wyłącznie tego właśnie paliwa. Ceny proponowane przez ich właścicieli niejedno-krotnie są niższe od cen suge-rowanych przez większe kon-cerny. Litr gazu w najniższej cenie oferował nam Lukoil ( 2.35 zł.), natomiast najdroższy okazał się Lotos (2.99 zł.).

Ciekawie kształtują się ce-ny tego samego koncernu ofe-rowane przez dwie stacje Sta-toil w Rybniku. Tutaj różni-ca w cenie przy benzynie 95 oraz oleju napędowym sięga 3 gr. na litrze.

rYBNIK Ceny paliw przyprawiają o ból głowy. Sprawdziliśmy, gdzie najbardziej opłaca się tankować. W weekendy najtaniej za litr benzyny 95 płacimy na stacjach Lukoil i Carrefour, a najdrożej na stacji Lotos. Zapytaliśmy też jednego z pracowników stacji, skąd takie wahania w cenach paliw.

w wakacje będzie drożej

Ostrzegają ogólnopolskie media i podkreślają, że ten-dencja wzrostowa w zakresie cen paliw w tym okresie, to już niemal tradycja. Po wakacyj-nym wzroście ceny powrócą jednak do dzisiejszego pozio-mu. Warto natomiast przed wyjazdem za granicę zatan-kować bak do pełna jeszcze w Polsce, ponieważ taniej niż my, mają jedynie kraje Bał-kańskie.

Z czego żyją właściciele stacji benzynowych?

Dziś stacje benzynowe znacznie rozszerzyły swa ofertę. Nie zarabiają już tyl-

ko na marży pozyskiwanej ze sprzedaży paliwa. – Te sta-cje, które zaniżają ceny pa-liwa, kuszą nas byśmy przy okazji tankowania, zrobili za-kupy w sklepach lub skorzy-stali z punktu gastronomicz-nego. Marże na produktach spożywczych, kosmetykach samochodowych i alkoholu rekompensują przedsiębior-com „straty” poniesione ze sprzedaży paliwa. Na tych najtańszych, marża za litr benzyny, czy ropy spada na-wet do kilku groszy za litr – mówi jeden z pracowników stacji benzynowej w Rybni-ku, pragnący zachować ano-nimowość.

(młyn)

Znaleziskiem zajęli strażnicy miejscy. – Nie jest to pierwsza tego typu sytuacja w Rybniku – mówi Dawid Błatoń rzecz-nik rybnickich funkcjonariu-szy i dodaje: – W kwietniu na ul. Powstańców sprzątaczka jednej z firm wyrzuciła wy-ciągi z kont oraz dokumenty

dotyczące kredytów hipotecz-nych mieszkańców naszego miasta.

Okradziony pracownik pró-bował dotrzeć do straconych przedmiotów za pośredni-ctwem radia, zamieszczając na antenie wiadomość o prze-widzianej nagrodzie za zwrot utraconych rzeczy.

(sw)

Dokończenie ze str. 1

Page 7: CR nr 15 (15)

24 czerwca 2011 �Czytanie na weekend

rACIBórZ Studia to nie tylko czas nauki czy zabawy. To najlepszy moment na działalność społeczną, która może przynieść wiele satysfakcji, wywołać uśmiech na twarzach innych, a do tego rozwinąć w nas zdolności organizacyjne, bez których ciężko odnaleźć się we współczesnym świecie. Raciborska PWSZ przychylnym okiem patrzy na żaków, którzy swoje pasje wcielają w życie.

Artykuł sponsorowany

Uśmiech dziecka największą zapłatą

Raciborscy studenci nie mogą narzekać na brak oka-zji do sprawdzenia swoich sił w różnych pozanaukowych przedsięwzięciach. Szcze-gólnie chętnie angażują się w akcje, których adresata-mi są dzieci. Świadczy o tym funkcjonowanie od 2006 ro-ku przy Państwowej Wyż-szej Szkole Zawodowej raci-borskiego oddziału Fundacji Dr Clown, której członkowie przywdziewają kolorowe stro-je, zakładają czerwone nos-ki i idą umilić czas dzieciom przebywającym na szpital-nych oddziałach. – Dzieci nie maja wakacji od choroby. Dla-tego staramy się kontynuować nasze działania również pod-czas wakacji, chociaż jest nam ciężej – mówi Anna Wanglorz, zastępca pełnomocnika raci-borskiego oddziału Dr Clown. – Byłem wolontariuszem przez trzy lata. Najtrudniejsze by-ło pierwsze wyjście do szpita-la. Nie wiedziałem, co mogę zrobić i na ile sobie pozwolić w zabawianiu chorych dzieci. Największą radość przynosi mi uśmiech i radość w oczach najmłodszych – przekonuje Dawid Ruciński, absolwent pedagogiki.

Raciborscy studenci nie za-pominają również o chorych dzieciach z odległych zakąt-ków Polski. Chętnie włączyli

się w akcję Marzycielska Po-czta, która polega na pisaniu listów i kartek niosących ze sobą uśmiech. – Marzycielska Poczta narodziła się w 2009 roku. Ideą akcji jest pisanie listów bądź wysyłanie kar-tek do nieuleczalnie chorych dzieci z całego kraju – infor-muje Seweryn Rybak. – Do-wiedziałem się o niej od zna-jomej Basi Gocyły. Zachęciła mnie do zorganizowania po-dobnej akcji na naszej uczel-ni. Studenckie Koło Nauko-we Psychologii, pod opieką dr Renaty Stefańskiej-Klar, któremu przewodniczę, pod-jęło się pisania listów do cho-rych dzieci. Na jedno z na-szych spotkań przyniosłem udostępnioną przez Marzy-cielską Pocztę dokumentację zawierającą charakterystyki dzieci, które oczekują na li-sty. Każdy z nas zapoznał się z krótkim opisem dziecka, je-go zainteresowań i choroby, na jaką cierpi. Następnie, już indywidualnie, zaczęliśmy pi-sać listy. W tym samym czasie rozprowadziliśmy informację o Marzycielskiej Poczcie na naszej uczelni – relacjonuje student raciborskiej PWSZ. – O tym że pisanie listów ma sens, można się przekonać, odwiedzając stronę interne-tową Marzycielskiej Poczty. W profilach dzieci ich rodzi-ce a czasem one same piszą podziękowania za otrzymane

listy i opowiadają o radości, jaka towarzyszy im za spra-wą otrzymywanych przesyłek – kończy.

Fundacja Dr Clown i Ma-rzycielska Poczta to jedne z wielu przedsięwzięć, w ra-mach których studenci po-święcają swój czas dla pracy z dziećmi i dla dzieci. Wymie-nić można wiele innych akcji organizowanych np. z okazji Dnia Dziecka czy konkursów, w których najmłodsi uczą się bawiąc, a studenci nabierają niezbędnej praktyki w pracy z najmłodszymi. Świadczy o tym coroczny konkurs Asy z Trzeciej Klasy, który w tym roku odbył się po raz piąty. – To taka pierwsza matura dla trzecioklasistów. Być może wśród nich są przyszli lau-reaci Nagrody Nobla – pod-kreśla prof. dr hab. Gabrie-la Kapica.

Niepełnosprawność im niestraszna

Niepełnosprawność rucho-wa, intelektualna, bycie nie-widomym czy niesłyszącym to z pewnością nie są powo-dy, dla których ludzie mieli-by zamykać się w czterech ścianach przed resztą społe-czeństwa. Raciborscy studen-ci każdego roku udowadniają przy okazji studenckiego świę-ta – Juwenaliów – że niepełno-sprawność nie jest przeszkodą do wspólnej zabawy. Igrzyska Sportowe Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej "Sport ku radości" to impreza, która na stałe wpisała się w akademi-cki kalendarz raciborskich ża-ków. W tym roku dzieci i mło-dzież uczestniczyły w nich po raz 14. Studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu tradycyjnie przygo-towali dla uczestników spot-kania konkurencje w różnych sportowych dziedzinach. Nie zabrakło lekkiej atletyki, gim-nastyki, tenisa stołowego, pił-ki nożnej, rzutów do kosza, a także gier i zabaw oraz za-jęć plastycznych.

Krew i szpik kostny – bezcenne

Dlaczego organizacja zbió-rek krwi jest tak ważna dla studenckiej braci PWSZ w Ra-ciborzu? – To bezcenny skarb, ratuje innym życie, ciągle jest potrzebna, a wyprodukować jej się nie da – odpowiadają zdecydowanie ci, którzy czyn-nie włączają się w akcje zbiór-ki krwi na uczelni. – Studenci zawsze chętnie oddają krew, zawsze możemy na nich liczyć – przyznają pracownicy raci-borskiego krwiodawstwa. Ak-cje zbiórki krwi w raciborskiej uczelni to już swoista trady-cja. Regularnie w PWSZ gosz-czą specjaliści z Regionalne-

go Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.

W ostatnim czasie przy oka-zji poboru krwi dodatkowo stworzono okazję, by zareje-strować sie jako potencjalny dawca szpiku kostnego. Ini-cjatywę tę szczególnie mocno popiera jedna ze studiujących w PWSZ Ewa Trzos, która za-pisała się nawet do Siatkar-skiej Ligi Szpiczastych. 23-let-nia Ewa, studentka wychowa-nia fizycznego w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu, przekonała się, że zarejestrowanie się w bazie potencjalnych dawców szpiku kostnego nie wymaga za wiel-kiego wysiłku i nie wiąże się z żadnym bólem. Teraz nama-wia do tego innych. – Żeby się zarejestrować wystarczy do-słownie 5 minut. Nie wiąże się to z żadnym bólem, z igła-mi czy pobieraniem krwi. Wy-starczy wejść na stroną www.dkms.pl, tam znajduje się za-kładka rejestracyjna – przeko-nuje. Raciborzanka nie ogra-niczyła się do zarejestrowania w bazie dawców szpiku kost-nego, stara się robić wszyst-ko, by do zrobienia tego za-chęcić jak największą liczbę osób. Stąd jej decyzja o przyłą-czeniu się do Siatkarskiej Li-gi Szpiczastych. Co to takie-go? – Siatkarska Liga Szpicza-stych jest to moim zdaniem rewelacyjna sprawa. SLS po-wstała z prostej przyczyny – z choroby jednego z siatka-rzy Czarnych Radom, Jaku-ba Pastuszki. Chłopak, który w kilka chwil zamienił salę treningową na salę szpital-ną, a mecze na walkę z cho-robą, z rodziną utworzyli SLS, która ma na celu uświadamia-nie ludzi, co to jest białaczka, na czym polega przeszczep no i oczywiście na szukaniu nowych dawców – tłumaczy Ewa Trzos.

Pomagają więźniom i ich rodzinom

Odnaleźć swoje miejsce w rodzinie to projekt realizo-wany przez Studenckie Koło Naukowe Resocjalizacji Pań-stwowej Wyższej Szkoły Za-wodowej w Raciborzu. Na czym polega? Na pomocy ro-dzinom osób skazanych, któ-rzy karę pozbawienia wolno-ści odbywają nie tylko w Za-kładzie Karnym w Raciborzu. – Odnaleźć swoje miejsce w ro-dzinie to program dotyczący integracji rodzin skazanych, zwłaszcza tych, których je-den z członków odbywa długo-terminową karę pozbawienia

wolności – stwierdzają opie-kun Studenckiego Koła Na-ukowego Resocjalizacji dr Jo-lanta Gabzdyl, asystent mgr Monika Urbanek i przewod-nicząca koła Agnieszka Safin. Przedstawiciele Studenckiego Koła Naukowego Resocjaliza-cja zasileni przez studentów II roku pedagogiki resocjaliza-cyjnej, I roku terapii psycho-pedagogicznej i I roku eduka-cji elementarnej od początku kwietnia regularnie bywają w raciborskim zakładzie kar-nym. – Pomagamy w opiece nad dziećmi, czytamy im bajki, by pokazać rodzicom jak na-wiązywać konstruktywne re-lacje z dzieckiem, w co się ba-wić. Zajmujemy się też brzdą-cami, by rodzice mogli omówić poważniejsze kwestie bez ich obecności – mówią uczestnicy programu.

O starszych kolegach nie zapominają

W zeszłym roku powoła-no do życia Stowarzysze-nie Absolwentów i Sympa-tyków PWSZ. Komu służyć ma to przedsięwzięcie? Prze-de wszystkim byłym studen-tom raciborskiej uczelni. To właśnie dzięki tej organizacji udało się w zeszłym roku zor-ganizować pierwszy zjazd ab-solwentów, roczników 89-91. W tym roku szykuje się impre-za, w której uczestniczyć bę-dą wszyscy chętni absolwenci. – Zależy nam, by wychodzący z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej absolwenci nadal chcieli utrzymywać kontakt z naszą uczelnią – wyjaśnia Joanna Białas z Działu Pro-mocji PWSZ.

JaGA

Przewodnicząca samorządu studenckiego marta CzarnuszkaOd listopada zeszłego roku pełnię funkcję przewodniczącej Samorządu Stu-denckiego. Daje mi to wiele satysfakcji, a umiejętności organizacyjne, jakie przy okazji nabywam z pewnością wykorzystam w przyszłej pracy. Dzięki podejmowanym przez nas akcjom możemy sprawdzić się w różnych rolach i uczymy się rozmawiać z ludźmi tak, by osiągnąć cel, który nam przyświeca. Działalność w samorządzie polecam szczególnie tym, których energia rozpie-ra, nie umieją wysiedzieć w miejscu i muszą coś robić. Raciborska uczelnia daje nam pole do popisu i chętnie pomaga w realizacji naszych pomysłów.

Page 8: CR nr 15 (15)

24 czerwca 2011 �Rozrywka

Litery z pól ponumerowanych od 1 do 23 utworzą rozwiązanie – przysłowie