czyliobarwachstarejwarszawyarchitektura.um.warszawa.pl/sites/default/files/kw_127_s.pdf ·...

12
CZYLI O BARWACH STAREJ WARSZAWY Nr 127 GRUDZIE¡ 2011 Po zakończeniu II wojny światowej, gdy zapadła decyzja o przywróceniu Warszawie Starówki, po raz drugi stanęła kwestia dekoracji staromiejskich elewacji. Pierwszy raz problem zdobienia tej najstarszej części Warszawy stanął w 1928 roku, dla uczczenia 10. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Wówczas pracami kierowała najbardziej znana artystka plastyk dwudziestolecia międzywojennego Zofia Stryjeńska. Teraz wykonania tego zadania podjęli się profesorowie ASP – Jan Seweryn Sokołowski i Bohdan Urbanowicz. Zasłużeni artyści wraz ze studentami Akademii Sztuk Pięknych zabrali się ochoczo do pracy i w krótkim czasie na elewacjach odbudowanych staromiejskich, nowomiejskich i mariensztackich kamieniczek pojawiły się roztańczone postacie, sportowcy, dzieci z latawcami, putta z rogami obfitości, ptaki, wiewiórki, zające i satyry, bohaterowie warszawskich legend, pośród których wiedzie prym syrenka – raz jako herb miasta, a raz jako panna wodna schwytana w sieci rybaka. Są na ścianach kamienic szacowne postacie historyczne, portrety profesorów i rzemieślników, martwe natury, wreszcie paradoksy, jak na przykład chłopiec w kolarskiej czapeczce sprzedający baloniki egipskiej elegantce. Trzeba przyznać, że spotykamy tu największą miejską galerię malarstwa ściennego, i to nie tylko ze względu na rozmiar. Różnie można oceniać poziom powstałych polichromii i sgrafitto, ale jedno trzeba przyznać, że po pierwsze są one świadectwem tamtych trudnych lat, po drugie dekoracje te zostały ocenione bardzo wysoko, nawet przez współczesnych, a po trzecie, najważniejsze, do tej pory, wprawdzie lekko spatynowane i wyblakłe, cieszą oczy wszystkich, którzy tłumnie odwiedzają ten urokliwy zakątek Warszawy.

Upload: others

Post on 15-Aug-2020

0 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: CZYLIOBARWACHSTAREJWARSZAWYarchitektura.um.warszawa.pl/sites/default/files/KW_127_S.pdf · 2012-06-28 · Bibliografia tekiprof.B.T.Urbanowicza,6.2.3cz.I.zArchiwum InstytutuSztukiPAN,

CZYLI O BARWACH STAREJ WARSZAWY

Nr 127 GRUDZIE¡ 2011

Po zakończeniu II wojny światowej, gdy zapadła decyzjao przywróceniu Warszawie Starówki, po raz drugi stanęła kwestiadekoracji staromiejskich elewacji. Pierwszy raz problem zdobieniatej najstarszej części Warszawy stanął w 1928 roku, dla uczczenia10. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.Wówczas pracami kierowała najbardziej znana artystka plastykdwudziestolecia międzywojennego Zofia Stryjeńska.Teraz wykonania tego zadania podjęli się profesorowie ASP –Jan Seweryn Sokołowski i Bohdan Urbanowicz. Zasłużeni artyściwraz ze studentami Akademii Sztuk Pięknych zabrali się ochoczodo pracy i w krótkim czasie na elewacjach odbudowanychstaromiejskich, nowomiejskich i mariensztackich kamieniczekpojawiły się roztańczone postacie, sportowcy, dzieci z latawcami,putta z rogami obfitości, ptaki, wiewiórki, zające i satyry,bohaterowie warszawskich legend, pośród których wiedzie prymsyrenka – raz jako herb miasta, a raz jako panna wodnaschwytana w sieci rybaka. Są na ścianach kamienic szacownepostacie historyczne, portrety profesorów i rzemieślników,martwe natury, wreszcie paradoksy, jak na przykład chłopiecw kolarskiej czapeczce sprzedający baloniki egipskiej elegantce.Trzeba przyznać, że spotykamy tu największą miejską galerięmalarstwa ściennego, i to nie tylko ze względu na rozmiar.Różnie można oceniać poziom powstałych polichromii i sgrafitto,ale jedno trzeba przyznać, że po pierwsze są one świadectwemtamtych trudnych lat, po drugie dekoracje te zostały ocenionebardzo wysoko, nawet przez współczesnych, a po trzecie,najważniejsze, do tej pory, wprawdzie lekko spatynowanei wyblakłe, cieszą oczy wszystkich, którzy tłumnie odwiedzająten urokliwy zakątek Warszawy.

Page 2: CZYLIOBARWACHSTAREJWARSZAWYarchitektura.um.warszawa.pl/sites/default/files/KW_127_S.pdf · 2012-06-28 · Bibliografia tekiprof.B.T.Urbanowicza,6.2.3cz.I.zArchiwum InstytutuSztukiPAN,

Warszawskie Stare i Nowe Miasto jako zespół było ozdabianepolichromią i techniką sgraffita dwukrotnie. Po raz pierwszyw 1928 roku, po raz drugi w 1953.W 1928 roku, dla uczczenia 10. rocznicy odzyskania przez Polskęniepodległości, postanowiono przywrócić świetność zaniedbanejprzez lata rozbiorów tej najstarszej części Warszawy. Zespółartystów na czele z Zofią Stryjeńską podjął się udekorowaniafasad kamienic na Starym Rynku. Ze zniszczeń wojennych ocalałytylko dwa malowidła przedstawiające dziewczęta z dzbanami,autorstwa Stryjeńskiej.W 1945 roku, kiedy zapadła decyzja o przywróceniu WarszawieStarówki, znowu stanęła kwestia dekoracji staromiejskich elewa-cji. Obok elementów płaskorzeźbionych zdecydowano się na ma-larstwo dwu- i wielokolorowe oraz na technikę sgraffito. Wczesnąwiosną 1953 roku zostały powołane dwa zespoły artystów mala-rzy, którzy mieli zaprojektować i wykonać dekoracje na RynkuStarego Miasta. Generalnym projektantem odbudowy StaregoMiasta został z ramienia Biura Odbudowy Stolicy inż. MieczysławKuzma, który wczesną wiosną 1953 roku zaprosił artystów dozaprojektowania i wykonania dekoracji na Rynku Starego Miasta.Dwoma zespołami artystów kierowali profesorowie ASP –Jan Seweryn Sokołowski i Bohdan Urbanowicz. Twórcy pracowaliw 2-3-osobowych grupach. Termin realizacji wyznaczono na 22lipca tegoż roku – dzień przekazania społeczeństwu Warszawyodbudowanego Starego Miasta. Polichromie i sgraffito na NowymMieście były wykonywane do lat 60. ubiegłego stulecia.Co jest tematem przedstawień na Starówce? Najogólniej mówiąc– afirmacja życia. Zarówno w scenach z dnia codziennego, jaki z legend warszawskich. Znany malarz francuski Fernand Légerpisał, że wojna była szara, a światło i kolor były zakazane.W dekoracjach na Nowym i Starym Mieście nie ma nic z szarości.Jest wdzięk, wyobraźnia, humor i liryzm. Jest wspaniały rysunek,swoboda w poruszaniu się w stylach minionych epok i modnychwówczas „picassach”. Były to czasy, kiedy sztuka miała być so-cjalistyczna w treści i narodowa w formie. Artyści poradzili sobiez tym trudnym zadaniem po mistrzowsku, w niczym nie uchybia-jąc etosowi pracy i trudu. W skład zespołu weszli m.in.: Zofiai Roman Artymowscy oraz Krystyna Kozłowska i WaldemarGrzegorz Wdowicki, Julia Berli, autorzy sgraffita na MDM-ie,także Wojciech Jastrzębowski, Witold Miller, Jan Zamoyski,Jacek Sempoliński, Edmund Burke, Bohdan Urbanowicz,Hanna i Jacek Żuławscy, Helena i Lech Grześkiewiczowie,Edward Kokoszko i Władysław Zych.

Stare MiastoNa pierwszy ogień poszedł Staromiejski Rynek. Prace zaczęto odwyboru kamienic do dekoracji, a następnie przyporządkowaniagam kolorystycznych poszczególnym pierzejom Rynku. Artyści,pomni negatywnej oceny przedwojennej dekoracji, starali się za-chować spójność kolorystyczno-architektoniczną między naprze-ciwległymi pierzejami. I tak, na stronie Barssa Jan SewerynSokołowski, Zofia Kowalska oraz Halina i Leon Michalscy zapro-ponowali spokojną przytłumioną kolorystykę, z centralnym2

BARWY STAREJ WARSZAWY

2

12

Page 3: CZYLIOBARWACHSTAREJWARSZAWYarchitektura.um.warszawa.pl/sites/default/files/KW_127_S.pdf · 2012-06-28 · Bibliografia tekiprof.B.T.Urbanowicza,6.2.3cz.I.zArchiwum InstytutuSztukiPAN,

12

34

3

255

Page 4: CZYLIOBARWACHSTAREJWARSZAWYarchitektura.um.warszawa.pl/sites/default/files/KW_127_S.pdf · 2012-06-28 · Bibliografia tekiprof.B.T.Urbanowicza,6.2.3cz.I.zArchiwum InstytutuSztukiPAN,

jasnym akcentem kamienicy Orlemusowskiej, ozdobionej poli-chromią Jana Zamoyskiego.Przeciwległa strona Kołłątaja miała otrzymać barwy w tonacjiczerwieni i różów, według koncepcji Krystyny Kozłowskiej, Walde-mara G. Wdowickiego, małżeństwa Żuławskich i Artymowskich.W. Miller i J. Zamoyski odpowiedzialni byli za kolorystykę po sto-sunkowo najlepiej zachowanej stronie Dekerta, gdzie dominowałybogate złocenia (kamienica Pod Murzynkiem) i detal architekto-niczny. Podobnie zadbano o bogaty detal architektoniczny postronie Zakrzewskiego, za którą odpowiadali prof. B. Urbanowiczi L. Grześkiewicz, oraz dwie ocalone polichromie Stryjeńskiej.Do wykonania polichromii zastosowano technikę mokrego fresku,malując jednowarstwowo bądź – zgodnie z receptą Lecha Grze-śkiewicza – wielokrotnie, oraz w technice sgraffita. Natomiastkamienica Fukiera została udekorowana techniką tempery kazei-nowej przez W. Millera, który powtórzył jej przedwojenny wygląd,ozdabiając pasem kontuszowym.Próbki barwnego tynku dla wszystkich artystów opracowałaHelena Grześkiewiczowa.Tematyka przedstawień na Starówce jest związana z historią lublegendami Warszawy. Artyści chętnie nawiązywali zwłaszcza dotych ostatnich, niekiedy z pogodnym przymrużeniem oka.Jest więc i sgraffito z bazyliszkiem autorstwa Kozłowskiej i Wdo-wickiego, i sgraffito Urbanowicza i Grześkiewiczów z portretamicyrulika Juchta i jego żony na kamienicy Juchtowskiej.Postacie z dziejów Polski reprezentują Hugo Kołłątaj i Piotr Skarga,Słowacki, Bolesław Prus i Antoni Magier. Znakomity architektAntonio Corazzi przedstawia model Teatru Wielkiego StanisławowiStaszicowi, obok rozprawiają warszawscy szewcy, dalej ludzieteatru z Wojciechem Bogusławskim (na ulicy Szeroki Dunaj 9).Są dekoracje związane z nazwami ulic oraz nawiązujące do funkcjiobiektu. Alegorie Pokoju i Sprawiedliwości pojawiły się na kamie-nicy Wójtowskiej przy Rynku Starego Miasta. Wiele jest tematówmuzycznych i tanecznych.Putta, stylizowane ptaki, pegazy i satyry występują w różnychwcieleniach. Wielokrotnie powtarzanym tematem jest warszawskasyrenka jako herb miasta na wielu kamienicach lub panna wodnaschwytana w sieci rybaka. Są martwe natury, są wreszcie parado-ksy, jak chłopiec w kolarskiej czapeczce sprzedający balonikiegipskiej elegantce (Rynek Nowego Miasta 27). Dekoracjom figu-ralnym towarzyszą tła wykonane w technice sgraffita, czysto or-namentalne, naśladujące boniowanie czy rustykę, w większościautorstwa E. Burkego.Poszczególne realizacje na Rynku oceniane były różnie, ale poli-chromie generalnie zostały przyjęte pozytywnie. Szczególnieczęsto przywoływano przykład kamienicy Pod Fortuną, którejdekorację wykonał 3-osobowy zespół pod kierunkiem Jana Sewe-ryna Sokołowskiego, w składzie: Sokołowski – Czarnocka-Kowal-ska – Sempoliński. Szczególnie uwypuklano nawiązanie domonumentalnego stylu Felicjana Szczęsnego Kowarskiego.Należy podkreślić, że powojenni artyści z dużą pieczołowitościąpotraktowali zachowane jedyne fragmenty dekoracji przedwojen-nej Zofii Stryjeńskiej. Dziewoje z dzbanami z wodą zostały ponow-nie wmontowane po stronie Zakrzewskiego.

Uliczki Starego MiastaW grudniu 1953 roku zmarł prof. J.S. Sokołowski. Od 1954 rokujego obowiązki przejęła Zofia Czarnocka-Kowalska. Wykonane

266

22

Page 5: CZYLIOBARWACHSTAREJWARSZAWYarchitektura.um.warszawa.pl/sites/default/files/KW_127_S.pdf · 2012-06-28 · Bibliografia tekiprof.B.T.Urbanowicza,6.2.3cz.I.zArchiwum InstytutuSztukiPAN,

w tym czasie dekoracje odcinka ulicy Piwnej, od Zapiecka do Wą-skiego Dunaju, Szerokiego Dunaju i większości kamienic na ulicyNowomiejskiej są wynikiem pracy wielu artystów. Najbardziejpodporządkowane podziałom architektonicznym są sgraffiti naparzystej stronie ulicy Nowomiejskiej. Na ulicy Piwnej, spokojnejw swym wyrazie, nadanym jej przez Burkego, Zamoyskiego,Czarnocką-Kowalską, Karpińską, Wdowickiego i Berli, znajdujemyuroczą historię o piwie, a Chińczyk i Turek zapraszają do modnejwówczas kawiarni Gwiazdeczka. Z kolei na Szerokim Dunaju znaj-dujemy kolorowy fryz autorstwa Krystyny Kozłowskiej, opowiada-jący o wspólnej lekturze książki, grze w piłkę czy puszczaniulatawców. Nic z doktryny socrealizmu. W.G. Wadowicki i J. Berli(jego żona) namalowali fryz z muzykantami. Na Wąskim DunajuW. Wadowicki przedstawił w zielonym sgraffito dziewczętaniosące wodę. Elewacje Krzywego Koła, Świętojańskiej i placuZamkowego to ornamentalne sgraffiti z wplecionymi medalionami,na których umieszczono portrety postaci historycznych.

Nowe MiastoRównolegle z pracami na ulicach Starego Miasta rozpoczęły sięroboty na Nowym Mieście, a trwały do roku 1960. Jednak tempoi pietyzm prac nie były już takie same. Zespołem architektówprojektujących tę część Starówki kierował Stanisław Brukalski.Zespół plastyków pozostał w zasadzie ten sam, podobnie jakgeneralny projektant Zofia Czarnocka-Kowalska. Oddany doużytku 22 lipca 1954 roku Rynek Nowego Miasta od początkuwywoływał fale krytyki. Kontrowersje wzbudzały nie tyle inten-sywne barwy kamienic, ile duża swoboda w traktowaniu elewacjibudynków, bez „poszanowania” podziałów architektonicznychi artykulacji ścian. Po prostu elewacja była traktowana jakpowierzchnia malarska płótna, co szczególnie jest widoczne nakamienicy przy ulicy Kościelnej 14/16. Grupie muzykujących po-staci towarzyszą ptaki przysiadające na swobodnie zwieszającychsię wstęgach. Polichromie Rynku utrzymane są w pogodnym,niemal karnawałowym nastroju. Nad dawnym (i nie traćmynadziei, że znów powróci ku radości warszawiaków) kinem Warsbiegnie pas kolorowych scen z aktorami komedii dell’arte (HannyŻuławskiej), a na kamienicy po stronie przeciwnej Rynku, widzimy„roztańczone” dawne zaprzęgi . Pod dachem przedszkola na ulicyFreta 20/24 przedstawione są bawiące się dzieci. Do modnegowówczas stylu Picassa odniósł się twórczo Waldemar Wdowickina kamienicy przy Rynku Nowego Miasta 6/8/10. Malowidłazostały zniszczone i zastąpione w latach 70. przez tego samegoartystę dekoracją rzeźbiarską i zegarem słonecznym.Nawiązującą do antyku dekorację umieściła na kamienicy przyulicy Kościelnej 7 Zofia Artymowska. Ulica Mostowa utrzymanajest w tonacji błękitu. Dekoracja na kamienicy pod nr 8 (autorstwaK. Kozłowskiej) opowiada o zakochanych. Jest tam chłopiec gra-jący ukochanej wieczorną serenadę i dziewczyna z różą, zasłu-chana pod gwiaździstym niebem. Jest wspaniała kamienica(pod nr 9, Z. Czarnockiej-Kowalskiej) pokryta niemal całkowiciemozaiką przedstawiającą młodych ludzi, którzy tańczą, uprawiająsport, rozmawiają, zaś pod nr 2 fryz mozaikowy R. Artymow-skiego z łodziami i sieciami o tematyce nawiązującej do sąsiedniejulicy Rybaki. Dekoracje Nowego Miasta były kontynuowane do latsześćdziesiątych ubiegłego wieku. Trzeba przyznać, że zarównoStare, jak i Nowe Miasto to największa warszawska galeria malar-stwa ściennego, i to nie tylko ze względu na rozmiar.

78

910

Page 6: CZYLIOBARWACHSTAREJWARSZAWYarchitektura.um.warszawa.pl/sites/default/files/KW_127_S.pdf · 2012-06-28 · Bibliografia tekiprof.B.T.Urbanowicza,6.2.3cz.I.zArchiwum InstytutuSztukiPAN,

MariensztatO warszawskim Mariensztacie pisano różnie, że był pierwszymosiedlem odbudowanym po wojnie, że u podstaw projektu odbu-dowy starych domów w tej części miasta leżała twarda koniecz-ność, gdyż budowano Trasę W-Z, że Mariensztat miał urealniaćpragnienia jak najszybszej odbudowy Starego i Nowego Miasta.Decyzja o odbudowie całkowicie zniszczonego w czasie wojnykwartału zapadła bardzo szybko i już 1 lutego 1948 roku z pra-cowni architektów Zygmunta Stępińskiego i Józefa Sigalina wyszłypierwsze rysunki odbudowy domu Pod Łabędziem. Mariensztatmiał być w założeniu osiedlem mieszkaniowym, z zabudową2-3-kondygnacyjną, a jego centrum miał stanowić rynek.Przy projekcie Mariensztatu architekci po raz pierwszy nawiązaliwspółpracę z artystami plastykami. Jan Seweryn Sokołowskii Zofia Czarnocka-Kowalska zaprojektowali sgraffito na budynkuu zbiegu ulic Furmańskiej i Bednarskiej. Są to dwie duże scenyz życia zarówno dawnej, jak i nowej Warszawy. Sokołowskii Czarnocka-Kowalska są już również autorami mozaikowego,mieniącego się złotem zegara na Rynku.Spacerując po Mariensztacie, można zobaczyć wiele elementówkutych: krat okiennych, balustrad balkonowych, latarń, szyldów,osłon na dzikie wino, wykonanych przez artystów kowali. Jest teżrzeźba pełnoplastyczna, m.in.: przekupki warszawskiej z kurą przyzejściu ze skarpy, za kościołem św. Anny, i sowa umieszczonana domu u zbiegu Sowiej i Mariensztatu, autorstwa BarbaryZbrożyny, trzej chłopcy wsparci na kamiennej cembrowinie przyfontannie na Rynku, koziołki podpierające dach przedszkola przySowiej Jerzego Jarnuszkiewicza. Troska o detale widoczna jestrównież na tabliczkach z nazwami ulic.Minęło 55 lat. Kolory wyblakły, tynki się ukruszyły, tu i ówdziewyziera z żeliwnych detali rdza. Mariensztat się spatynował,a że tynki były naturalnie barwione, a mozaiki wykonaneze szlachetnych szkliw, spatynował się stylowo i nabrałszczególnego wdzięku.

Urszula Zielińska-Meissner

Bibliografiateki prof. B.T. Urbanowicza, 6.2.3 cz. I. z ArchiwumInstytutu Sztuki PAN,relacje od rodzin artystów – K. Kozłowskiej, W. Wdowickiego,relacje prof. J. Durko;materiały z Archiwum ASP w Warszawie; „Stolica”,roczniki 1948-1954;Józef Sigalin, Warszawa 1944-1980, z archiwum Architekta,Warszawa 1986;J. Kania, Powojenne polichromie Starego i Nowego Miastaw Warszawie, [w:] Powinność i bunt, ASP w Warszawie1944-2004;U. Zielińska, Polichromie staromiejskie w Warszawie,[w:] folder wystawy, 2003.

1112

Page 7: CZYLIOBARWACHSTAREJWARSZAWYarchitektura.um.warszawa.pl/sites/default/files/KW_127_S.pdf · 2012-06-28 · Bibliografia tekiprof.B.T.Urbanowicza,6.2.3cz.I.zArchiwum InstytutuSztukiPAN,

1311

6

1

45

23

15

1023

14

12

18

1922

9

8

16

721

20

17

24

25 26

Page 8: CZYLIOBARWACHSTAREJWARSZAWYarchitektura.um.warszawa.pl/sites/default/files/KW_127_S.pdf · 2012-06-28 · Bibliografia tekiprof.B.T.Urbanowicza,6.2.3cz.I.zArchiwum InstytutuSztukiPAN,

NOWE MIASTO

ulica FretaNr 3 (róg ul. Długiej) – fresk, dekoracja architektoniczna,a od ul. Długiej z sowąNr 15 (róg ul. Świętojerskiej) – fresk (girlandy i bawiące się putta)Hanny Żuławskiej (1954)Nr 17 – sgraffito (ptaki, kwiaty i kandelabry) Hanny ŻuławskiejNr 39 – polichromia (w tondach portretowych profesorowieASP – Władysław Skoczylas, Felicjan Szczęsny Kowarski, Tade-usz Breyer) Bohdana T. Urbanowicza i zespołu w składzie: IrenaWilczyńska, Wojciech Sadley, Hieronim Soboniak, Jan LorensNr 12 na elewacji bocznej – fresk Murarze Starówki BohdanaT. Urbanowicza i studentów ASP w Warszawie: Jana Lorensa,Ireny Wilczyńskiej, Hieronima Słobodniaka, Wojciecha Sadleya.Freta 20/24 lub ul. Stara – fresk-sgraffito (zabawy dziecięce)Zofii Czarnockiej-Kowalskiej, Mirosławy Karpińskiej,Zbigniewa Brodowskiego; 1957 (sygnowany)

ulica KościelnaNr 8/8a – sgraffito z rybakami i syrenką w sieci ZofiiCzarnockiej-KowalskiejNr 10/12 – fresk nie zachowany (sklepienie arkad pomalowanebyło na ciemny szafir, na nim srebrzyste czy złociste gwiazdki)Grzegorza WdowickiegoNr 14/16 – fresk (muzykujące grupy mężczyzn i kobiet, ptaki)Krystyny KozłowskiejNr 7 – sgraffito (postacie kobiece – od ul. Kościelnej, kobietai mężczyzna z kozą – od Rynku Nowego Miasta, dat. i sygn.R A 1956) Romana ArtymowskiegoNr 13 – sgraffito (martwe natury z rybą, akcesoriami krawieckimi,instrumentami muzycznymi, sztalugą malarską, z globusemi szachownicą) Zofii Artymowskiej

RYNEK NOWEGO MIASTANr 6/8/10 – nie zachowane sgraffito (postacie w stylu Picassa)zastąpione w 1971 r. rzeźbami kubistycznych form WaldemaraGrzegorza WdowickiegoNr 27 – fresk z postaciami (tancerze, dziecko na koniuna biegunach, sprzedawca balonów, arlekin) Zofii Artymowskieji Janiny WęgrzynowskiejNr 5/7 – fresk (aktorzy, tancerze, akrobaci, klowni, sceny z przed-stawień) Hanny ŻuławskiejNr 17 – fresk (końskie zaprzęgi, wazy z kwiatami i w tondachgołębie) Hanny ŻuławskiejNr 4 – fresk monochromatyczny (figury antykizujące) JackaSempolińskiego

ulica MostowaNr 2 (róg Rybaki) – fryz mozaikowy (postacie, ryby, domki)Romana ArtymowskiegoNr 8 – sgraffito (chłopiec i dziewczyny, gwiazdozbiory i księżyc)Krystyny KozłowskiejNr 9a – mozaika (postacie w tańcu, zabawie, sportowcy)Zofii Czarnockiej-Kowalskiej

20

10

15

16

14

18

11

12

23

13

DEKORACJE MALARSKIE I SGRAFFITA NA STARYM I NOWYM MIEŚCIE W WARSZAWIE

1314

1510

24

Page 9: CZYLIOBARWACHSTAREJWARSZAWYarchitektura.um.warszawa.pl/sites/default/files/KW_127_S.pdf · 2012-06-28 · Bibliografia tekiprof.B.T.Urbanowicza,6.2.3cz.I.zArchiwum InstytutuSztukiPAN,

STARE MIASTO

RYNEK STAREGO MIASTA

Strona ZakrzewskiegoNr 1 1928 – polichromia Leonarda Pękalskiego; 1953 – freskBohdana Urbanowicza, Heleny i Lecha Grześkiewiczów,ozdobny wietrznik z syreną i datą 1953 Jerzego Brabanderai Zygmunta KropiszaNr 3 1928 – polichromia Józefa Grabowskiego; 1953 – freskBohdana T. Urbanowicza oraz Heleny i Lecha Grześkiewiczówo tematyce związanej z profesją lekarza – cyrulika Juchta(portrety cyrulika, jego żony i syna, wyżej medaliony z akceso-riami lekarskimi), tabliczka z fraszką Antoniego Słonimskiegoz mylną datą śmierci Juchta 1655Nr 5 1928 – polichromia Stanisława Rzeckiego, po zniszczeniach1944 nie odtworzonaNr 7 1928 – polichromia Stanisława Kazimierza Ostrowskiego,nie odtworzonaNr 9 1928 – polichromia Karola Sicińskiego; 1953 – polichromiao tematyce zwierzęcej Krystyny i Juliusza Studnickich.Nr 11 1928 – polichromia Stanisława KazimierzaOstrowskiego, nie odtworzonaNr 13 1928, 1929 – polichromia Zofii Stryjeńskiej, 1953 –odbudowana z zachowaniem płaskorzeźby lwa z poł. XVIII w.i rekonstrukcją malowideł Z. Stryjeńskiej, nowe sgraffito EdmundaBurkego; od ul. Świętojańskiej zegar słoneczny projektu TadeuszaPrzypkowskiego

Strona KołłątajaNr 15 1953 – sgraffito Edmunda Burkego, na narożniku od stronyZapiecka zegar według projektu Jerzego Brabandera i ZygmuntaKropisza, wykonany przez Mieczysława Jarnuszkiewicza,oraz tablica upamiętniająca odbudowę Starego MiastaNr 17 1928 – polichromia Zofii Stryjeńskiej, nie odtworzonaNr 19 1928 – polichromia Wacława Borowskiego, 1953 – sgraf-fito Krystyny Kozłowskiej i Grzegorza Wdowickiego z alegoriamiPokoju i SprawiedliwościNr 21 1953 – sgraffito Witolda Millera, po 1944 nie odtworzoneNr 21a 1928 – polichromia Karola Sicińskiego, 1953 – sgraffitoHanny i Jacka ŻuławskichNr 23 1928 – polichromia Stanisława Rzeckiego,nie odtworzonaNr 25 1928 – polichromia Witolda Leonharda i JózefaSzperberaNr 27 1928 polichromia Kazimierza S. Ostrowskiego, 1953 –polichromia Witolda MilleraNr 29 1928 – polichromia Zofii Stryjeńskiej, 1953 – polichromiaZofii i Romana Artymowskich

Strona BarssaNr 2 1928 – polichromia Leonarda Pękalskiego, 1953 –sgraffito z głową Piotra Skargi (wg J. Matejki) Hannyi Jacka ŻuławskichNr 4 1928 – polichromia Ludomira Ślendzińskiego, 1953 –polichromia z legendą o bazyliszku Krystyny Kozłowskieji Grzegorza Wdowickiego

4

5

1

Page 10: CZYLIOBARWACHSTAREJWARSZAWYarchitektura.um.warszawa.pl/sites/default/files/KW_127_S.pdf · 2012-06-28 · Bibliografia tekiprof.B.T.Urbanowicza,6.2.3cz.I.zArchiwum InstytutuSztukiPAN,

Nr 8 1928 – polichromia Tadeusza Gronowskiego, 1953 –sgraffito Jana Seweryna Sokołowskiego, Zofii Kowalskieji Jacka SempolińskiegoNr 10 1928 – polichromia Zygmunta Kamińskiego (?), nie odtwo-rzonaNr 12 1928 – polichromia Edwarda Okunia, nie odtworzonaNr 14 1928 – polichromia Zbigniewa Pronaszki, 1953 –sgraffito Heleny i Leona MichalskichNr 16 1928 – polichromia Zygmunta Kamińskiego,nie odtworzonaNr 18 1928 – polichromia Wacława Borowskiego. 1952-1953odtworzona XVIII-wieczna fasada; malowane girlandy i puttaJana ZamoyskiegoNr 20 1928 – polichromia Felicjana Szczęsnego Kowarskiego,nie odtworzonaNr 22 1928 polichromia Felicjana S. Kowarskiego. 1953 – fresk(fortuna i płody rolne) Jana Seweryna Sokołowskiego,Zofii Kowalskiej i Jacka SempolińskiegoNr 24 1928 – polichromia Edwarda Okunia, nie odtworzonaNr 26 1928 – polichromia Zbigniewa Pronaszki, 1953 – sgraffito,ptaki Haliny i Leona Michalskich

strona DekertaNr 28 1928 – polichromia Jana Łukasika, nie odtworzonaNr 30 1928 – polichromia Wacława Borowskiego, 1953 – sgraf-fito Witolda Millera z atrybutami rzemiosłNr 34 1928 – polichromia Zofii Stryjeńskiej, po wojnienie odtworzonaNr 36 1928 – sgraffito Mariana Malickiego, odtworzonepo 1949 rokuNr 40 1928 – polichromia Tadeusza Gronowskiego1953 – polichromia (emblematy medycyny, kwiaty, zwierzęta)Jana ZamoyskiegoNr 42 1928 – polichromia Wacława Borowskiego; 1953 –sgraffito ornamentalne Zofii i Romana Artymowskich

ULICE STAREGO MIASTA

Krzywe KołoNr. 6/6a – sgraffito ornamentalne z motywem rybek WitoldaMillera, Janiny Czerwijowskiej, Janiny Ignatowskiej, HalinyKrajnik, Janiny KrassowskiejNr 12 – sgraffito tonda portretowe, fresk z postaciami i martwąnaturą Edmunda Burkego, współpraca Janina IgnatowskaNr 14 a – sgraffito ornamentalne Haliny i Leona Michalskich,współpraca Barbara DegaNr. 14/16/18 – sgraffito ornamentalne Edmunda BurkegoNr. 22/24 – sgraffito ornamentalne Edmunda BurkegoNr 30 kamienica narożna z Nowomiejską – sgraffito ornamentalnez lwem Edmunda Burkego

ulica NowomiejskaNr 6 – sgraffito ornamentalne Zofii i Romana ArtymowskichNr 14 – sgraffito ornamentalne, medaliony portretowe KrystynyKozłowskiejNr 17 – sgraffito ornamentalne (boniowanie) (armaty i namioty,panoplia) Jacka Sempolińskiego

6

26

25

9

3

2

4

19

17

18

Page 11: CZYLIOBARWACHSTAREJWARSZAWYarchitektura.um.warszawa.pl/sites/default/files/KW_127_S.pdf · 2012-06-28 · Bibliografia tekiprof.B.T.Urbanowicza,6.2.3cz.I.zArchiwum InstytutuSztukiPAN,

ulica PiwnaNr 23 – sgraffito ornamentalne Edmunda BurkegoNr 34 – sgraffito ze scenami opowiadającymi historie związanez piwem (nawiązujące do nazwy ulicy) Zofii Czarnockiej-Kowal-skiej, współpraca Mirosława KarpińskaNr 36 – sgraffito z 3 tondami z kobiecymi główkami ZofiiCzarnockiej-Kowalskiej, współpraca Mirosława KarpińskaNr 35-37 – sgraffito ornamentalne (martwe natury z flaszamitrunków i owoców) Waldemara Grzegorza Wdowickiego, Julii BerliNr 38 – sgraffito ornamentalne, dwa tonda (Turek z kawąi Chińczyk z herbatą – w kamienicy mieściła się kawiarniaGwiazdeczka) Jan ZamoyskiegoNr 47 – sgraffito ornamentalne i portret Antoniego MagieraEdmunda BurkegoNr 51/53 – sgraffito ornamentalne Edmunda Burkego

plac Zamkowynr 1/13 – sgraffito ornamentalne Edmunda BurkegoNr 19 – sgraffito, 4 tonda portretowe z podobiznami Króla Stani-sława Poniatowskiego (?), Juliusza Słowackiego, Adama Mickie-wicza (?), Bolesława Prusa, martwe natury, ornamenty EdmundaBurkego

ulica Szeroki DunajNr 3 – fresk z postaciami muzykantów Grzegorza Wdowickiego,Julii BerliNr 5 – sgraffito ornamentalne Edmunda BurkegoNr 6 – sgraffito ornamentalne Edmunda BurkegoNr 8 – sgraffito ornamentalne, fresk (dziewczęta i chłopcy siedząz piłką, latawcem, czytają książkę) Krystyny KozłowskiejNr 9 – sgraffito z wyobrażeniem rzemieślników (szewcy), ludziteatru (m.in. portret Wojciecha Bogusławskiego), ludzi sztuki(portret Antonia Corazziego, prezentującego makietę Teatru Wiel-kiego), 4 tonda z syrenkami warszawskimi Witolda Millera, współ-praca Halina Krajnik, Janina Czerwijowska, Janina Ignatowska--Krassowska, Piotrowski (sygn. i dat 1954)

ulica ŚwiętojańskaNr 7 – sgraffito ornamenty i 4 tonda z głowami mężczyzn i ko-biet, 4 martwe natury z owocami, książkami, lichtarzem) JanaZamoyskiegoNr 13 – sgraffito ornamentalne (na ścianie bocznej elementyz gryfami) Edmunda BurkegoNr 15 – sgraffito ornamentalne (postać uczonego, 3 tonda z głów-kami mężczyzny i kobiety i syrenką, na bocznej ścianie karetaze stangretami) Edmunda Burkego, współpraca JaninaIgnatowska i Konstanty KaniaNr 25 – sgraffito ornamentalne Edmunda Burkego (?)Nr 33 – sgraffito ornamentalne Edmunda Burkego

ulica Wąski DunajNr 8 – sgraffito (ornament, postać kobiety niosącej wodę, tondoz głową mężczyzny) Zofii Czarnockiej-Kowalskiej, współpracaMirosława KarpińskaNr 10 kamienica narożna z Szerokim Dunajem – sgraffito (orna-menty, 3 martwe natury z owoców, trzy sceny: chłopcy karmiącygęś i koziołka z rogów obfitości) Edmunda Burkego, JanaZamoyskiego(?)

24

17

21

22

7

19

8

16

20

16

21

22

23

Page 12: CZYLIOBARWACHSTAREJWARSZAWYarchitektura.um.warszawa.pl/sites/default/files/KW_127_S.pdf · 2012-06-28 · Bibliografia tekiprof.B.T.Urbanowicza,6.2.3cz.I.zArchiwum InstytutuSztukiPAN,

12

SUMMARY

When, following the conclusion of World War II, the decision wastaken to give Warsaw its Old Town back, it was the second timethat the question of Old Town façade ornamentation came up.The first time the decorating of this oldest part of Warsawappeared as a problem was in 1928 in connection with the tenthanniversary celebrations of the regaining by Poland of itsindependence. At that time, work was managed by the best–known artist of the interwar period— Zofia Stryjeńska.This time, the task was taken up by Jan Seweryn Sokołowski andBohdan Urbanowicz, professors with the Academy of Fine Arts(ASP). Prominent artists and their students from the Academywent to work with fervor. In a short span of time the buildingfaçades of the rebuilt Old and New Town as well as Mariensztatwere endowed with dancing forms, sportsmen and women,kite–flying children, putti with horns of plenty, birds, squirrels,hares, satyrs, and heroes of Warsaw legends, among whichprime position is taken by the mermaid—sometimes as the city’s

coat–of–arms and at other times as a water maiden caughtin a fisherman’s net. Building walls depict respected historicalfigures, the portraits of professors and craftsmen, still lifes, andeven paradoxes such as the boy in a cycling cap selling balloonsto an Egyptian beauty.It has to be admitted that what we meet here is the largest urbangallery of wall paintings, and this is not only due to its size.The level of this polychromy and sgrafitto may be viewedvariously, but it has to be admitted that, firstly, the work isa witness to those difficult years, secondly, these decorationshave been rated very highly, even by contemporaries, and thirdly,most importantly, in spite of their patina and fading, they continueto please the eyes of the crowds that visit this enchantingcorner of Warsaw.

projekt graficzny Zbyszek Gonciarztłumaczenie Ryszard EL. Nawrockifoto Muzeum Historyczne m.st. Warszawy,archiwum J. Wdowickiego, ASP,Urszula Zielińska-Meissner

MAGAZYN URBANISTYCZNO-ARCHITEKTONICZNYwydaje Biuro Architekrury i Planowania Przestrzennego Urzędu m.st. Warszawyredakcja plac Defilad 1, PKiN XIII p. 00-901 Warszawa, tel. 22 6566589, fax 22 6566802redaguje zespół Małgorzata Zdancewicz – redaktor prowadząca, Marek Mikos, Karol Guttmajer – konsultacja merytoryczna,Katarzyna Niekrasz, Andrzej ŚwitalRedakcja zastrzega sobie prawo redagowania i skracania powierzonych tekstówe-mail [email protected] http://um.warszawa.pl ISSN 1427-907X