dodatek! 35/2009 (57)
DESCRIPTION
Gazeta bezpłatnaTRANSCRIPT
![Page 1: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/1.jpg)
Gazeta bezpłatna nakład: 13 000 egz. 02.09.2009 - 09.09.2009r. nr 35 (57)
W NUMERZE:
Przyjechali do Osiecznej w nie-dzielny wieczór. W tym czasie w miasteczku kończył się festyn z okazji Dni Osiecznej. Było po 23.00, gdy w trójkę pojawili się w okolicach plaży i molo. Nie chcieli się jednak bawić, chyba, że za zabawę uznać to, co zrobili kilka minut później.
– Zaatakowali dwóch zupeł-nie przypadkowych mężczyzn, którzy w tym czasie spacerowali
na molo. Bez żadnych ostrzeżeń i zaczepek padły ciosy pięściami i kopnięcia. Po chwili w ruch poszły jednak również drewniane pałki – mówi Zbigniew Krawczyk z lesz-czyńskiej policji.
Bez żadnego powoduDwaj mężczyźni z Podkarpa-
cia przyjechali w okolice Osiecznej do pracy. Zatrudnieni są w firmie budowlanej. W weekend chcieli odpocząć nad wodą. Nie szukali
z nikim zaczepki. Napastnicy za-atakowali niespodziewanie i bili swoje ofiary przez kilka minut. Bez przerwy.
– Nie przestawali nawet, gdy leżący na ziemi mężczyźni byli już nieprzytomni – mówią policjanci, którzy przyznają otwarcie: tak brutalnego, bandyckiego napadu jeszcze nie widzieli.
dok. na stronie 2
Areszt dla trójki sprawców bandyckiego pobicia w Osiecznej
Katowali dla zabawy
Krzysztof, Artur i Jarosław. Nawet się nie przyjaźnią, ale nie przeszkadzało im to w skatowaniu dwóch mężczyzn na osieckiej plaży. Bili do nieprzytomności drewnianymi pałkami. Po kilku dniach wpadli w ręce policji. Zapytani o powód odpowiadają krótko: „dla zabawy”.
Ciała znalazł synZwłoki kobiety i mężczyzny znaleziono w Klonówcu. 69- letni mężczyzna prawdo-podobnie popełnił samobójstwo. Kobieta mogła paść ofiarą morderstwa. s..3
Wymuszenie przy lotniskuTrzy osoby, w tym trzynastoletni chłopiec, trafiły do szpitala po wypadku, do którego doszło na wysokości Strzyżewic. s.3
Dwie wygrane z LideremKoszykarki Tęczy Super-Pol Leszno okazały się lepsze od Lidera Pruszków w przedsezonowych sparingach. s.11
I po zawodachUnia zremisowała w Częstochowie z Włókniarzem 45:45. Unibax pokonał Polonię, która jednak powalczy w półfina-le. Unia zakończyła sezon. s.16
Fot.
(3x)
Mic
hał W
iśni
ewsk
i
![Page 2: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/2.jpg)
2 Wydarzenia
Wydawca:AWR ELKA sp. z o.o.
Roman Lewicki - dyrektor, Arek Wojciechowski
- red. naczelny, Emilia Wojciechowska
- szef informacji, Klaudia Dymek
- red. prowadzący/ skład
Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska,
Hanna Ciesielska, Jarek Adamek,
Marcin Hałusek, Michał Konieczny, Michał Wiśniewski
Siedziba redakcji:Leszno, ul. Sienkiewicza 30a
tel. 065 5295678e-mail:[email protected]
Druk:Drukarnia POLSKAPRESSE Sp. z o.o.
Ciała w niedzielny poranek znalazł syn mężczyzny. Wszedł
do mieszkania i zauważył naj-pierw zwłoki kobiety.
– Na jej ciele odkryto liczne rany kłute – przyznaje Zbigniew Krawczyk z leszczyńskiej poli-cji. Chwilę później syn szukając ojca natkął się na jego ciało.
– Powiesił się na jabłonce obok domu – mówi sąsiad ofiar.
Policja na razie nie chce przedstawiać scenariusza wy-darzeń. Nieoficjalnie wiadomo, że mogło dość za zabójstwa, a następnie do samobójstwa.
– Lucjan był spokojnym czło-wiekiem. Awantur nie robił. To straszne, co się stało. Tę Hali-nę poznał niedawno. Nocowała u niego co jakiś czas. Pochodzi
z Mórkowa – opowiadają sąsie-dzi.
Nikt z nich nie słyszał jed-nak w noc poprzedzającą tra-gedię żadnych odgłosów kłótni. Niektórzy wspominają, że para poprzedniego wieczora spacero-wała po wsi. Na razie nie wia-domo dokładnie, o jakiej porze doszło do tragedii. Odpowiedzi ma przynieść sekcja zwłok.
– Wyniki sekcji będą dla nas wiążące. Wobec braku świad-ków będziemy mogli przed-stawić scenariusz wydarzeń z Klonówca – mówi Małgorzata Handke – Maciuk, zastępca Prokuratora Rejonowego w Ko-ścianie. (mich)
O losach Kamila L. zatrzyma-nego w kwietniu w związku z za-bójstwem ośmiolatkia decydował Sąd Rejonowy w Lesznie. Uznał, że 16-letni chłopak powinien od-powiadać za zabójstwo i gwałt jak dorosły i że do procesu powinien pozostać w izolacji. Trafił jednak nie do aresztu, a do schroniska dla nieletnich. W obu przypadkach
zażalenia na decyzję sądu złożył obrońca Kamila L. Sąd Okręgowy w Poznaniu utrzymał jednak w ca-łości w mocy postanowienie sądu w Lesznie. To oznacza, że Kamil L. będzie odpowiadał jak dorosły. Sprawa zostanie teraz przekaza-na prokuraturze we Wschowie, ponieważ to właśnie na jej terenie popełniono zbrodnię. Zgodnie z prawem bowiem nadzór nad po-stępowaniem sprawują śledczy właściwi dla miejsca popełnienia przestępstwa.
- Czekamy na akta i natych-miast nakreślimy plan śledztwa planując czynności do wykona-nia. Za wcześnie na razie, by spekulować kiedy odbędzie się przesłuchanie Kamila L. i kiedy przedstawimy mu zarzuty – mówi prokurator rejonowy ze Wschowy, Artur Dryjas.
Wśród czynności jakie pla-nuje prokuratura będzie między innymi wizja lokalna w miejscu tragedii, czyli opuszczonym domu między Wschową a Olbrachcica-mi. Śledczy zapewne zorganizują ją w taki sposób, by nie wzbudzać
zainteresowania gapiów. Niewy-kluczone, że czynności zostaną przeprowadzone nocą.
Kamil L. choć sądzony jak do-rosły nie będzie, przynajmniej na razie, podlegał izolacji stosowanej zwykle wobec osób pełnoletnich. Decyzją sądu pozostanie on w schronisku dla nieletnich. Proku-ratura we Wschowie zapowiada, że zaraz po otrzymaniu akt spra-wy będzie wnioskować o prze-niesienie nastolatka z Chojnic do jednego z aresztów śledczych. Kamilowi L. jako osobie nieletniej nie będzie grozić dożywocie. Może zostać skazany maksymalnie na 25 lat więzienia.
Do zabójstwa 8-letniej Wero-niki P. doszło pod koniec kwiet-nia. Kamil L. przyznał się, że wywabił ją z domu dziecka, gdzie razem mieszkali. W ruinach poza miastem zgwałcił i udusił dziew-czynkę, a sam wrócił do placów-ki. Wcześniej chłopak był wielo-krotnie notowany za kradzieże, pobicia i ucieczki. Dom Dziecka bezskutecznie starał się o jego usunięcie z placówki. (mich)
Ostateczna decyzja w sprawie mordu we Wschowie
Sądzony jak dorosłySąd Okręgowy w Poznaniu rozpatrzył zażalenie adwokata Kamila L. Decyzją sądu 16-latek podejrzewany o gwałt i morderstwo 8-latki sądzony będzie jak dorosły i od tej decyzji obronie nie przysługuje już żadna forma odwołania. Kamil L. na razie nie zamienił jednak schroniska na areszt tymczasowy dla osób dorosłych. – Złożymy taki wniosek już wkrótce – zastrzegają śledczy ze Wschowy.
Podwójna śmierć w Klonówcu
Ciała znalazł syn
W niedzielę rano w Klonówcu koło Lipna odkryto ciała pary mieszkańców jednego z domów. Kobieta mogła paść ofiarą morderstwa, a mężczyzna prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Para żyła w konkubinacie, na razie nie ma żadnych świadków tragedii.
Fot.
Mic
hał W
iśni
ewsk
i
dok. ze strony 1Wezwane na miejsce pogoto-
wie natychmiast zabrało obu po-bitych do szpitala.
– Mieli liczne rany i złamania, a jeden z nich z urazem mózgowo – czaszkowym trafił na oddział neurotraumatologiczny – przy-znaje doktor Rafał Wawrzyniak, szef oddziału ratunkowego szpi-tala w Lesznie.
Policja natychmiast rozpoczę-ła poszukiwania oprawców. Pod uwagę brano dwa scenariusze. Jeden z nich zakładał zemstę i brutalne zlecenie wykonane
Areszt dla trójki sprawców bandyckiego pobicia w Osiecznej
Katowali dla zabawy
przez ,,fachowców’’. Drugi, w któ-ry wierzono początkowo mniej, mówił o zwykłym bandyckim na-padzie bez powodu. Zastanawiał jednak brak motywu czy pre-tekstu. Sprawę utrudniał fakt, że napastnicy mieli na głowach kaptury, a policja nie mogła na-rzekać na nadmiar świadków chcących podzielić się infor-
macjami. Pomógł monitoring z osieckiego molo. Napastnicy nie byli świadomi, że biją na oczach kamer.
Zaskoczeni w domach Kryminalni w środę mieli
już na tyle mocne dowody, że zdecydowali się na zatrzyma-nia. Zlecono je specjalnemu zespołowi leszczyńskiej komen-dy policji. W środę wieczorem grupa zjawiła się w Smogorze-wie, Goli i Oporówku. Sprawcy byli kompletnie zaskoczeni, gdy wyprowadzano ich z domów w kajdankach. Krzysztof M,. Artur
M. i Jarosław. S. mają od 19 do 21 lat. Znają się, ale trudno po-wiedzieć, żeby byli przyjaciółmi. W czasie przesłuchań zeznali, że tego wieczora sporo wypili. Wtedy też zrodził się pomysł, by kogoś pobić. Ot tak, bez powo-du. Po skatowaniu swoich ofiar postanowili jeszcze je okraść.
– Zabrali między innymi port-fel i radio samochodowe – powie później Małgorzata – Handke Maciuk, zastępca Prokuratora Rejonowego w Lesznie.
To właśnie bandycki rozbój z użyciem pałek (czyli kradzież połączona z pobiciem) będzie stanowił najpoważniejszy zarzut stawiany trójce napastników. Kodeks karny traktuje takie przestępstwo jak zbrodnię i mówi jasno – kara nie może być niższa niż 3 lata więzienia, a maksymal-nie może wynieść nawet 15 lat za kratami. Cała trójka usłyszała też zarzut pobicia z użyciem nie-bezpiecznego narzędzia. Bo ofiar tej nocy było więcej. O kolejnym pobitym policja nie chce jednak jeszcze mówić.
Areszt bez wątpliwości Choć dwaj napastnicy po-
chodzą z okolic Gostynia, cała trójka stanęła w piątek po połu-dniu przed obliczem Sądu Rejo-nowego w Lesznie. W przypadku przestępstwa sądzonym się jest na terenie, gdzie je popełnio-no. Posiedzenie aresztowe za zamkniętymi drzwiami trwało niespełna godzinę. Sąd nie miał wątpliwości, że cała trójka po-winna najbliższe trzy miesiące spędzić w areszcie śledczym. Ich ofiary zostały wypisane ze szpita-la w poniedziałek, tydzień po ata-ku. Będą głównymi świadkami w procesie. (mich)
Sprawcy stanęli w piątek przed obliczem Sądu Re-jonowego w Lesznie. Trzy kolejne miesiące spędzą w areszcie śledczym
Fot.
Mic
hał W
iśni
ewsk
i
![Page 3: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/3.jpg)
3Wydarzenia
Radni PiS zainspirowani pomysłem samorządowców z Kościana przygotowali projekt uchwały zmierzającej do zło-żenia takiego samego wniosku przez Urząd Miasta Leszna. Był-by to program zapobiegania wy-kluczeniu cyfrowemu, w którym byłby również zawarty system powszechnego i darmowego In-ternetu socjalnego. Jednak pro-jektu PiSu nie wprowadzono do porządku obrad sesji. Na prze-szkodzie stanął czas – okazało się, że jest go zbyt mało, żeby projekt i wniosek przygotować.
Sekretarz Miasta Maciej Dziam-ski wyjaśnił, że termin składania wniosków upływa 11 września.
W programie sesji był jednak projekt uchwały w sprawie pety-cji złożonej przez mieszkańców Leszna. Podpisało się pod nią 700 dorosłych i 500 młodych ludzi, którzy domagają się przy-jęcia przez prezydenta projektu informatyzacji zaproponowane-go przez PiS w grudniu ubiegłego roku. Petycja spotkała się z dość niejednoznacznym przyjęciem radnych, zwłaszcza Lewicy. Z jednej strony Marek Ganowicz pokpiwał, że gdyby wymyślić petycję domagającą się darmo-wych przejazdów autobusami, podpisów byłoby jeszcze więcej. Z drugiej jednak strony Ryszard Hayn wyraził uznanie dla praco-witości Sławomira Szczota, lide-ra PiS.
- Apele rozsyłał pan nawet na Naszej Klasie – mówił radny SLD – to świadczy, że pan się przejął sprawą.
Hayn zaproponował, żeby radni petycję „przyjęli do wiado-mości” jako poparcie dla działań prezydenta na rzecz informaty-zacji. Szczot, dziękując za kom-plementy zwrócił jednak uwagę, że uchwała może mówić albo o przyjęciu petycji, albo o jej od-rzuceniu, co najwyżej zaś moż-na jej rozpatrywanie odsunąć w czasie. To sprawiło, że Hayn swój wniosek wycofał.
Sam Tomasz Malepszy prosił o odrzucenie petycji. Argumen-tował, że już w połowie września ma być gotowa koncepcja infor-matyzacji miasta, której opraco-wanie zlecił Urząd Miasta.
- Dopiero wtedy będzie moż-na nad nią dyskutować – mówił. - Ale koncepcja nie przewiduje darmowego Internetu – zarzu-cił prezydentowi Szczot. Prezy-dent zaoponował, że nigdy nic takiego nie mówił. Ostatecznie większość radnych przychyliła się do propozycji prezydenta i petycję mieszkańców odrzucono dwunastoma głosami przeciwko dziewięciu. (jad)
Edward Szczucki z PO zarzu-cił prezydentowi Tomaszowi Ma-lepszemu, że przymyka oczy na łamanie prawa przez Jana Soł-tysiaka, organizatora imprez hip-picznych. Z kolei Malepszy odbi-jał piłeczkę twierdząc, że Szczucki Sołtysiakowi zazdrości. Zmiany w budżecie przyjęto, a radni opo-zycji nie zgłosili nawet żadnych wniosków.
Dodatkowe 300 tysięcy złotych dla Unii Leszno wywołały pytania radnych opozycji, jednak nie były one zbyt natarczywe. Stanisław Mikołajczyk z PO zastanawiał się, czy pieniądze mają bardziej słu-żyć promocji miasta, czy pokryciu dziury w budżecie Unii powstałej po Grand Prix. Jego kolega klubo-wy Edward Szczucki napomniał prezydenta, że pieniądze budżeto-we powinny iść bardziej na sport
dzieci i młodzieży, a nie zawodow-ców.
Przy okazji Szczucki zwrócił też uwagę na wydanie 100 tysięcy złotych dla Wyższej Szkoły Mar-ketingu i Zarządzania na organi-zację międzynarodowych zawo-dów konnych.
- Nie wiadomo jakim cudem tam te stajnie funkcjonują – mówił radny. Odpowiedział mu najpierw wiceprzewodniczący Edward Bą-kowski.
- Te konne imprezy są bardziej opłacalne dla leszczynian niż Grand Prix na żużlu – przekony-wał – na dwanaście dni przyjeż-dża tu 1500 osób, które tu miesz-kają, kupują; 120 samochodów ciężarowych tankuje tu po 400 litrów paliwa.
Słowa Szczuckiego o „cudow-nym” funkcjonowaniu stajni przy uczelni należącej do Jana Sołty-siaka zainteresowały zaś Ryszar-da Hayna z SLD.
- Czy ich funkcjonowanie i or-ganizacja zawodów łamie prawo? – pytał.
Szczucki odpowiedział, że jego zdaniem tak właśnie jest.
- W planach zagospodarowa-
nia przestrzennego ten teren ma przeznaczenie edukacyjne – mó-wił były prezydent – stajnie i ho-dowla są zakazane.
Odpowiadając zaś Bąkowskie-mu Szczucki zarzucił władzom Leszna, że te tolerują samochody parkujące przy okazji każdych za-wodów na chodnikach w okolicy uczelni.
- Gdzie indziej nie wolno parko-wać na chodnikach – mówił – a tu-taj nikt na to nie zwraca uwagi.
Prezydent Tomasz Malepszy zasugerował swojemu poprzedni-kowi, by ten sam zareagował, jeśli widzi łamanie prawa.
- Może pan znowu donie-sie do prokuratury – powiedział. Przyznał, że wszystkie większe imprezy w mieście wiążą się nie-dogodnościami. - Ale panu to nie przeszkadza – mówił Szczuckie-mu – przeszkadza panu tylko Jan Sołtysiak, zawsze panu przeszka-dzało, że robi on coś dobrego dla Leszna.
Mimo żarliwych sporów radni opozycji nie zaproponowali żad-nych zmian w projekcie, a pod-czas głosowania wstrzymali się od głosu. (jad)
MPEC szuka sposobów na tańsze i bardziej ekologiczne funkcjonowanie. Jednym z po-mysłów jest założenie instalacji, w której paliwem będzie bio-masa, czyli ścinki drewna lub wierzba energetyczna.
- Przymierzamy się do kotła
Wypadek miał miejsce kil-kadziesiąt metrów za bramami wjazdowymi ma lotnisko.
– Jechałem prosto i widzia-łem tego kierowcę czekającego na możliwość wyjazdu z boku na główną drogę. On też musiał mnie widzieć, ale gdy byłem już bardzo blisko, nagle wyjechał. Nie mia-łem szans, choć jeszcze próbo-wałem hamować – mówił młody kierowca vectry na wschowskich numerach rejestracyjnych.
Prowadzony przez niego sa-mochód uderzył w bok drugiego opla.
– Siła uderzenia poszła na tyl-ne drzwi. Siedział tam chłopiec, który dość poważnie ucierpiał. Musieliśmy wydobyć go z auta i podać tlen. Drzwi, przy których siedział były całkowicie znisz-
czone i nie otwierały się – mówi Jacek Matusik, dowódca straża-ków.
Chłopiec, jego ojciec (kierow-ca vectry na kościańskich tabli-cach) oraz pasażerka drugiego z opli trafili do szpitala. Zabrały ich dwie wezwane na miejsce karetki. Okoliczności wypadku są teraz ustalane, ale wszystko
o mocy dziesięciu megawatów – mówi Zbigniew Uryzaj. Produko-wane w zakładzie ciepło mogłoby być używane w jeszcze jednym celu – wytwarzania energii elek-trycznej. Wymagać to będzie za-instalowania turbiny.
- Z kotła na biomasę mogliby-śmy mieć dwa i pół megawata prądu – dodaje Uryzaj.
To niezbyt wiele, jednak wystarczyłoby na pokrycie za-potrzebowania MPEC, zaś nad-wyżki mogłyby być sprzedawane do sieci krajowej.
- To dopiero przymiarki – za-strzega prezes – realizacja tych planów możliwa byłaby gdzieś za trzy lata.
Oczywiście koszt całego przedsięwzięcia nie będzie mały – spółka szacuje go na około 30 milionów złotych. Jeżeli doszło-by więc do budowy kotła i turbi-ny przedsiębiorstwo musiałoby sięgnąć po kredyty lub dofinan-sowanie Unii Europejskiej.
(jad)
Radni dofinansowali Unię Leszno i zawody jeździeckie
Konie jak święte krowyDużo zarzutów, mało konkretów – tam można podsumować dyskusję radnych nad zmianami w budżecie Leszna. Dyskutowano przede wszystkim o wydatkach na promocję poprzez sport, czyli żużel i jeździectwo.
Nastolatek ranny w zderzeniu opli
Wymuszenie przy lotniskuTrzy osoby, w tym trzynastoletni chłopiec, trafiły do szpitala po wypadku, do którego doszło w niedzielne popołudnie w Lesznie na krajowej 12-tce na wysokości Strzyżewic. Obok lotniska zderzyły się ze sobą dwa ople vectra. Jeden z kierowców wymusił pierwszeństwo przejazdu.
wskazuje na winę kierowcy, któ-ry wymusił pierwszeństwo prze-jazdu. O tym, czy czeka go man-dat, czy sprawa sądowa wiadomo będzie dopiero po dokładnych badaniach lekarskich. Musi się bowiem okazać, czy obrażenia ofiar nie naruszają czynności ich ciała na okres powyżej siedmiu dni. (mich)
Fot.
(2x)
Mic
hał W
iśni
ewsk
i
Inwestycja za 30 milionów
MPEC elektrownią?Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Lesznie przygotowuje się do produkcji energii elektrycznej. Ma ona pochodzić z turbiny napędzanej kotłem na biomasę. - To dopiero przymiarki – zastrzega prezes MPEC Zbigniew Uryzaj – koszt instalacji to około 30 milionów złotych.
Internetowa klęska PiSu
Petycja odrzuconaRadnym Prawa i Sprawiedliwości nie udało się na ostatniej sesji przeforsować promowanych przez nich rozwiązań dotyczących powszechnego dostępu do Internetu w Lesznie. Radni najpierw nie wprowadzili do porządku obrad projektu uchwały o przystąpieniu do programu walki z cyfrowym wykluczeniem, a potem odrzucili petycję mieszkańców domagających się wprowadzenia w życie programu informatyzacji miasta przygotowanego przez Sławomira Szczota.
![Page 4: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/4.jpg)
4 Wydarzenia
Chcieliby, a boją sięJarek Adamek
Przed wakacjami mieszkańcy Zaborowa złożyli radnym petycję
Tomasz Staniewski 22-letni leszczynianin stał u progu kariery rowerzysty BMX, działał też w te-atrze ognia Doll In Art. Wszystkie plany i marzenia stanęły pod zna-kiem zapytania, kiedy w lutym lekarze wykryli u niego złośliwy nowotwór. Teraz Tomek przecho-dzi bardzo trudne i wyczerpujące leczenie.
- Trzy tygodnie w miesiącu spę-dzam w szpitalu – powiedział – chemioterapia sprawia, że jestem bardzo osłabiony.
Młody leszczynianin nie traci jednak nadziei, liczy na alterna-tywne formy terapii, a te są po prostu kosztowne; zbyt drogie jak na jego i jego rodziny możliwości.
Do akcji wkroczyli przyjaciele, którzy zorganizowali festyn na targowisku przy Holenderskiej. Setki mieszkańców miasta, któ-
rzy na niego przyszli, nie mogli narzekać na nudę. Jednocześnie w kilku miejscach coś się dzia-ło – w czasie, kiedy odwiedzili-śmy imprezę, mieliśmy okazję zobaczyć popisy rajdowca Piotra Rudzkiego, palących opony mo-tocyklistów, rycerzy z Bractwa Wieniawitów, deskorolkowców i jeźdźców BMX. Była też strzelnica ASG, prowadzona przez pasjona-tów militariów – w mundurach, z marsowymi minami pilnowali oni także porządku i wjazdu na teren festynu. Wielkim powodzeniem cieszyła się także loteria fanto-wa, podczas której można było wygrać cenny sprzęt domowy czy zaproszenia do usług wszelkiej maści. Były wreszcie występy ar-tystyczne, jadło i napoje oraz za-bawy dla dzieci.
Sam Tomasz Staniewski zapy-tany o to, co myśli o akcji przyja-ciół, ze wzruszenia stracił głos. Na jego nadgarstku zauważyliśmy żółtą opaskę z napisem „Live-strong” – to znak fundacji założo-nej przez słynnego kolarza Lan-ce’a Armstronga, który walczył i wygrał z rakiem.
- Mam nadzieję, że też wygram – mówi Tomek. Trzymamy kciuki. (jad)
Unia podobno przegrała swo-je tegoroczne szanse na jakieś tam podium. Mówię podobno, bo obnoszę się jak ze sztanda-rem z moją żużlową ignorancją. A przecież muszę się trochę na tym znać, bo w Lesznie rozma-wia się o żużlu wszędzie: w ba-rze, u fryzjera, w myjni samo-chodowej, kupując papierosy w kiosku. Zaczepił mnie kiedyś człowiek rozdający ulotki na Deptaku, któremu musiałem wyjaśniać zawiłości strategii tre-nera Czernickiego. A co mi tam – wyjaśniłem - dobrze, że znałem parę nazwisk żużlowców…
Dzięki Bogu żużlem nie mu-szę się profesjonalnie zajmować. Czasem jednak jakimś odpry-skiem mi się dostanie. Tak wła-śnie było na ostatniej sesji Rady Miasta Leszna. Prezydent posta-nowił w ramach zmian w budże-cie dołożyć klubowi 300 tysięcy złotych. W ramach wydatków na promocję miasta. Pisałem już kiedyś, że faktycznie widać było to logo miasta na wszystkich stadionach Europy, więc tłumy
Anglików, Duńczyków, Niemców czy Słoweńców dowiedziały się, że jest takie miasto. Na co im ta wiedza – nie wiem, ale to już sekret speców od promocji. Nie-ważne. Daliśmy im 300 tysięcy dodatkowo, dzięki temu kolej-ne tysiące Łotyszy czy Czechów dowiedzą się, że nie wypadliśmy sroce spod ogona.
Innego zdania było kilku radnych PO, a właściwie jeden z nich, pan Stanisław Mikołaj-czyk. Pan radny powiedział, że kasa ma pójść na łatanie dziury po zawodach, na które przyszło mniej ludzi niż się spodziewano.
No właśnie nie przyszły, a właściwie nie przyjechały te tłu-my Angoli albo Austriaków, któ-re nie dostrzegły loga Leszna na swoich stadionach. Nie przyszły, szanowny Panie Radny, bo logo było za małe. Dlatego trzeba dać więcej pieniędzy i zrobić większe. Wywalić takie po zbóju – za 300 tysięcy PLN. Czyli 100 tysięcy USD! Przykryć nim po prostu to całe towarzystwo w Cardiff czy Vojens. Niech nas zobaczą – a
nie jakieś tam motory.A tak poważnie, rozbawił
mnie trochę Pan Stanisław, bo wprawdzie pomarudził na wy-dawanie pieniędzy, ale nie zro-bił nic więcej. Nie zgłosił wnio-sku, żeby wykreślić ten zapis uchwały. Kiedy go zapytałem dlaczego odpowiedział: a co by to dało? No faktycznie, jeszcze by przypadkiem przeszło i pan Radny wyszedł by na wroga żużla… A tego zdaje się wszyscy starają się jak mogą uniknąć. Bo kibice Unii to elektorat zdy-scyplinowany, twardy i hardy. Nic to, że większość ludzi na meczach to przyjezdni i głosują gdzie indziej. Nic to, że z tych, którzy są z Leszna garść na wy-bory chadza. Elektorat widać i słychać. Na meczach. Na które zresztą, jak słyszałem, państwo Radni dostają karnety.
Elektorat zresztą jest obecnie skołowany i nie wie, czy kocha Unię, czy ją nienawidzi. W cią-gu roku do wyborów sytuacja powinna się wyklarować. I u wy-borców, i u wybranych.
Festyn charytatywny na Holenderskiej
Warto mieć takich przyjaciół
Setki leszczynian bawiły się na targowisku przy ul. Holenderskiej w Lesznie, wspomagając przy okazji leczenie Tomasza Staniewskiego, 22-latka chorego na nowotwór. Atrakcje zapewnili przyjaciele Tomka, którzy poprosili o pomoc swoich przyjaciół i znajomych. Zrobił się z tego całkiem pokaźny łańcuch ludzi dobrej woli.
Światłowód ma ułatwić ko-munikację, zwłaszcza przesy-łanie danych między Urzędem Miasta przy Karasia a dwoma in-nymi budynkami magistratu: na Przemysłowej i Wałowej.
- To pierwszy etap poprawy sieci łączności – wyjaśnia Domi-nik Kaźmierczak z Miejskiego Za-rządu Dróg i Inwestycji – chcemy połączyć światłowodem wszyst-kie budynki Urzędu Miasta Lesz-na.
Na razie więc sieć dojdzie mię-dzy innymi do Wydziału Spraw Obywatelskich, Wydziału Komu-nikacji czy Wydziału Oświaty.
Do przetargu na jej wyko-nanie stanęło aż dziesięć firm. Rozpiętość ofert była bardzo
duża – najtańszą od najdroższej dzieliło aż 130 procent. Najniższą ofertę złożyła poznańska firma Optrans, która zażyczyła sobie ponad 133 tysiące złotych – z nią właśnie Urząd Miasta zawiera umowę na roboty.
- To bardzo korzystne roz-strzygnięcie – mówi Kaźmierczak – kosztorys zakładał wydatek 250 tysięcy złotych.
Prace przy wykonywaniu połączenia mają potrwać dwa miesiące. Dominik Kaźmierczak zapewnia, że nie będą się one wiązać z utrudnieniami w ruchu, przynajmniej dla samochodów – światłowód ma być bowiem układany pod chodnikami.
(jad)
Światłowód połączy urzędy
wnioskującą o dofinansowanie remontu zabytkowego kościo-ła pod wezwaniem Matki Bożej Wniebowziętej. Podpisało ją 400 osób. Szachulcowa konstrukcja jest mocno zawilgocona, kościół zaś zbudowany jest bez funda-mentów.
Na czwartkową sesję Rady Miasta Leszna przygotowano projekt uchwały o udzielenie dotacji na prace konserwator-skie – miała ona dotyczyć dwóch zabytków: kaplicy przy budyn-ku dawnego szpitala, obecnie siedziby Państwowej Szkoły Mu-zycznej oraz właśnie kościoła na Zaborowie. W ostatniej chwili jednak projekt został zmieniony – sprawę dotacji na Zaborowo
wyłączono i przygotowano dla niej osobną uchwałę.
Zakładała ona przyznanie kościołowi 125 tysięcy złotych na założenie fundamentów żelbetowych. To aż 67 procent szacowanych kosztów zadania – sporo, biorąc po uwagę, że zazwyczaj dotacje na zabytki nie przekraczają połowy kosz-tów.
Radni przyjęli uchwałę jed-nogłośnie, jednak podczas dys-kusji Ryszard Hayn (SLD), szef komisji oświaty, kultury i spor-tu zwrócił uwagę na fakt, że na razie parafia na Zaborowie nie ma zabezpieczonych żadnych innych źródeł finansowania in-westycji. (jad)
Położą bez utrudnieńGłówna siedziba leszczyńskiego magistratu przy ul. Karasia zostanie połączona światłowodem z budynkami przy ulicach Przemysłowej i Wałowej. Linia będzie kosztować 133 tysiące złotych – prawie o połowę mniej, niż zakładał kosztorys. Powinna być gotowa do końca października.
125 tysięcy na kościół na Zaborowie
Radni dali na fundamentyParafia Matki Bożej Wniebowziętej na Zaborowie otrzyma dofinansowanie z budżetu miasta. Radni Leszna zdecydowali o przekazaniu 125 tysięcy złotych na założenie fundamentów w zabytkowym, drewnianym kościele.
Fot.
(3x)
Jar
ek A
dam
ek
![Page 5: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/5.jpg)
5Wydarzenia
Boule, zwane też petanque to bardzo popularna we Francji gra, wywodząca się z Prowansji. Pole-ga na rzucaniu stalowymi kulami w kierunku małej kuleczki, zwa-nej „świnką”. Punkty przyznawa-ne są za te rzuty, w których kula spadnie bliżej „świnki” niż kula przeciwnika. W Polsce gra pojawi-ła się w latach 70-tych ubiegłego
wieku, ale jej popularność zaczę-ła się w ostatnim dziesięcioleciu. W Lesznie można było w peta-nque zagrać w kilku miejscach, jednak dopiero teraz mamy tor z prawdziwego zdarzenia, o prze-pisowych wymiarach 15 na 6 metrów. Znajduje się on na kor-tach przy Ćwiczeni. Zbudowali go członkowie TKKF Leszczynko.
Zasady gry nie są zbyt trudne, jednak grze towarzyszy dość spe-cyficzny ceremoniał.
- Gra się do 13 punktów – tłu-maczy wiceprezes klubu Romu-ald Ratajczak – jednak drużyna, która przegra 13:0 musi, uznając swoją klęskę, pocałować damskie pośladki. Niestety, pośladki, choć zgrabne, są tylko narysowane na stojącej przy torze tablicy. Boule zresztą są tradycyjnie męską grą, choć w Polsce co trzeci gracz jest kobietą. (jad)
- Jest pani znaną i cenioną wi-zażystką. Dlaczego rozpoczyna pani wszystko od nowa?
- Pojechałam do Londynu uczyć się języka i poznałam osoby z bran-ży, które zaproponowały mi współ-pracę przy sesji zdjęciowej. Wypa-dło dobrze, docenili moją pracę i zachęcili do dalszej. Otrzymałam propozycję i podjęłam wyzwanie. A więc w pewnym sensie jest to dla mnie nowy etap. Najważniejsze jed-nak jest to, że będę mogła się dalej rozwijać. Londyn jest światową sto-licą mody – jak Nowy Jork, Tokio, czy Paryż. Tam się dużo dzieje w moim fachu. Być może za kilka lat takiej decyzji już bym nie podjęła. A więc teraz, albo nigdy.
- Co to była za sesja, z kim miała pani okazję pracować?
- Międzynarodowe towarzystwo świata mody - stroje projektowała Koreanka Youn Joo Lee, zdjęcia ro-biła Agata Preyss, ja zajmowałam się makijażem i stylizacją włosów. To było dla mnie wyzwanie, muszę jednak powiedzieć, że nigdy nie miałam kompleksów co do swo-ich umiejętności. Jestem osobą doświadczoną i w efekcie, jak pod-kreślali organizatorzy sesji, dobrze sobie poradziłam. Tam w Londynie niezwykła jest różnorodność osób, z którymi się współpracuje. Modelki o orientalnej, egzotycznej urodzie z całego świata są dla mnie teraz największą inspiracją.
- Fotografie z sesji z pani udziałem, czy pani prace konkur-sowe są piękne i niezwykłe. Czuje
się pani bardziej artystką, czy rze-mieślnikiem?
- Raczej mam duszę artystki. W moim fachu jest trochę jak w ma-larstwie, ale bierze się żywego mo-dela, ubiera go, maluje – lubię to najbardziej, ponieważ można użyć swojej wyobraźni i coś wspaniałego wykreować. To forma sztuki, choć nie dla wszystkich zrozumiała. Lu-dzie oglądając czasami zdjęcia w kolorowych magazynach pytają, kto wyjdzie na ulicę w takim stroju, czy makijażu. A to jest odzwiercie-dlenie naszych uczuć, wyobraźni, to kocham najbardziej. Co nie zna-czy, że lekceważę pracę codzienną z klientami w salonie. To ważne i równie trudne zadanie i swoista lek-cja pokory. Nie można się zupełnie oderwać od realiów.
- Ale jednak zostawia pani swoją pracownię w Art Teamie.
- Z przykrością muszę powie-dzieć, że opuszczam to miejsce. Na razie niestety nie będę mogła kon-tynuować tam pracy, nie mam też zastępcy. Ale być może znajdą się
chętne kosmetyczki, które chcia-łyby rozwijać swoje umiejętności, Chętnie podzielę się swoją wiedzą, zapraszam na szkolenia.
- W ostatnim czasie pani do-konania uwieczniał na fotografii Bogdan Marciniak.
- Tak, pracowaliśmy razem, co miało duże przełożenie na moje działania, na to jak jestem ukształ-towana. Mogę powiedzieć, że był moim mentorem w kreacji, foto-grafowaniu. Wspólnie wiele się nauczyliśmy i już w Londynie mo-głam to pokazać. Bardzo mu jestem wdzięczna. Nie zamierzam kończyć tej współpracy, zawsze będę go wspomagać przy ważnych dla nie-go projektach. Jeszcze nie wiem jak długo będę pracować za granicą, ale na pewno nie wyjeżdżam na stałe. Tu zostawiam rodzinę, więc w Lesznie będę często bywać.
Rozmawiała: Hania Ciesielska
Ewa Pietraswww.evapietras.comtel. 505 149 202
Projekt aktu notarialnego do-tyczącego uwłaszczenia Aeroklu-bu Polskiego na majątku lotniska prezydent miał przedstawić Ra-dzie Miasta Leszna przed waka-cjami. Pojawiła się jednak bardzo poważna przeszkoda – brakowało zezwoleń na budowę.
- Legitymowanie się nimi to ustawowy wymóg uwłaszczenia – tłumaczył w maju Tomasz Ma-lepszy.
Brak zezwoleń zahamował więc procedurę. Aeroklub szukał dokumentów i je odnalazł. Oka-zało się, że nie musiał szukać daleko – spoczywały w… Archi-wum Państwowym w Lesznie. Poza zezwoleniami odnaleziono też inne dokumenty, w tym liczne rachunki, dzięki którym można z większą precyzją określić nakłady poniesione przez Aeroklub PRL, prawnego poprzednika AP.
- Teraz te dokumenty muszą być zweryfikowane – mówi pre-zydent – zrobi to biegły, którego
Tor do petanque w Lesznie
Kto przegra, całuje w d...
W centrum Leszna powstał tor do gry w boule. Ta wywodząca się z Francji gra jest coraz popularniejsza w Polsce. Tor znajduje się na terenie kortów tenisowych przy Ćwiczeni. Zbudowali go członkowie TKKF Leszczynko. Jak mówią, tor jest taki, jak być powinien – umieszczono tam nawet wizerunek… damskich pośladków, który tradycyjnie całują ci, którzy przegrywają mecz „do zera”.
Lotnisko coraz bliżej uwłaszczenia
Aeroklub odnalazł dokumentyAeroklub Polski pokonał kolejną przeszkodę w drodze do przejęcia na własność lotniska w Strzyżewicach. Odnaleziono dokumenty dotyczące zabudowań lotniska – między innymi zezwolenia na budowę. Teraz muszą być one zweryfikowane; zdaniem prezydenta Leszna Tomasza Malepszego może to zająć nawet kilka miesięcy.
powoła Aeroklub. Jednak sprawdzenie będzie
mozolne i długotrwałe; zdaniem prezydenta może potrwać nawet kilka miesięcy. (jad)
Zostawia Leszno, podbija LondynW Polsce osiągnęła wszystko co chciała. Dwa razy zdobyła mistrzostwo w makijażu profesjonalnym. Reprezentując kraj, z europejskich i światowych konkursów przywoziła srebrne i brązowe statuetki. Wymyśliła i stworzyła w Lesznie Pracownię wizerunku Art Team. Teraz Ewa Pietras będzie pracować w Londynie.
REKLAMA
Fot.
Jare
k A
dam
ek
![Page 6: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/6.jpg)
6 Sport
Mistrzostwa Polski w Lisich Kątach rozgrywane były w kla-sach 18-metrowej i Światowej. Aeroklub Leszczyński wysta-
Calisia przystępowała do me-czu z przysłowiowym nożem na gardle. Bez zdobyczy punktowej okupowała jedno z ostatnich miejsc w tabeli. Polonia pierwsze punkty zdobyła w pojedynku z Mieszkiem i do Kalisza jechała z myślą o poprawieniu dorobku. W sztabie szkoleniowym leszczyń-skiego zespołu spodziewano się, że zdeterminowani kaliszanie od-kryją się i popełnią błędy, które będzie można wykorzystać.
Niestety miejscowi pogrzebali te nadzieje. Wręcz przeciwnie - już w 8 minucie przeprowadzili akcję, która dała im prowadzenie. Da-niela Tomczaka pokonał obrońca Calisii, Łukasz Więcek. Po chwili mogło być 2:0, ale piłka po strzale napastnika ekipy z Kalisza trafiła w słupek. Polonia odpowiedziała dwiema akcjami. Łukasz Glapiak próbował powtórzyć strzał z me-czu z Mieszkiem, ale tym razem piłka po uderzeniu z rzutu wol-nego poszybowała obok bramki. Groźnie głową strzelał także Artur Siwy, jednak nie znalazł drogi do siatki.
Przewagę mieli gospodarze i
za wszelką cenę próbowali ją wy-korzystać strzeleniem kolejnego gola. W 25 minucie Tomczak zno-wu był w tarapatach. Sparował groźny strzał zawodnika miejsco-wych, a piłka po tej interwencji ponownie odbiła się od słupka. Polonia z trudem konstruowała akcje ofensywne. Gdy wydawało się, że zespoły zejdą do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu gospodarzy, sędzia podyktował „jedenastkę” dla Calisii. Arbiter dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym przez Waldemara Jędrusiaka. Karnego na bramkę zamienił Więcek i po chwili piłka-rze zeszli na przerwę.
W szatni Poloniści usłyszeli z pewnością kilka mocniejszych słów, bo drugą część meczu roz-poczęli z dużym animuszem. Przez około 20 minut mieli prze-wagę na boisku, ale pod bramką Tomasza Frontczaka działo się w
Włocłavia Włocławek 4 12 4 0 0 11-1 Górnik Konin 4 12 4 0 0 9-3 Polonia Nowy Tomyśl 4 10 3 1 0 12-4 Wda Świecie 4 9 3 0 1 8-3 Victoria Koronowo 4 9 3 0 1 13-5 Unia Swarzędz 4 7 2 1 1 10-2 Notecianka Pakość 4 4 1 1 2 4-5 Sparta Oborniki 4 4 1 1 2 4-6 Zdrój Ciechocinek 3 4 1 1 1 6-7 Lech Rypin 4 4 1 1 2 2-6 Lubuszanin Trzcianka 4 4 1 1 2 6-4 Goplania Inowrocław 3 4 1 1 1 3-6 Calisia Kalisz 4 3 1 0 3 5-6 Polonia Leszno 4 3 1 0 3 1-8 Legia Chełmża 4 0 0 0 4 2-16 Mieszko Gniezno 4 0 0 0 4 1-15
Biegacze wystartowali w pią-tek z włoskiego Courmayeur. Na pokonanie 98-kilometrowej trasy mieli 26 godzin, jednak nie był to bieg po równych szosach, ale po górskich szlakach, z wieloma stromiznami – suma podbiegów i zbiegów przewyższała 5 kilome-trów.
- Góry nas zaskoczyły – po-wiedział nam już na mecie Leszek Walczak – to zupełnie inne wyso-kości i inne warunki niż w Polsce.
Szczególne problemy mara-tończycy mieli z pogodą.
- Na starcie było trzydzieści stopni w cieniu – mówi Wiesław Prozorowski – w nocy, na wysoko-ści 2 tysięcy metrów padał deszcz ze śniegiem i panowała mgła; trzeba było mocno uważać, żeby nie zgubić trasy.
Biegacze sobie zresztą bardzo chwalą organizację biegu oraz za-angażowanie mieszkańców alpej-skich wiosek, dla których impreza była lokalnym świętem.
Do mety w wyznaczonym cza-sie dotarło czworo spośród sze-ściorga leszczyniaków. Najlepszy czas miał Wiesław Prozorowski, który bieg ukończył w 19 godzin i 30 minut – osiem godzin po zwy-cięzcy, ale prawie siedem poniżej limitu. Wynik Pawła Banaszaka to 23 godziny, a państwo Lidia i Leszek Walczakowie dobiegli po ponad 25 godzinach. Mniej szczę-ścia mieli Magdalena i Jarosław Dawidziakowie, którzy zeszli z trasy na 54. kilometrze.
Wujczak i Centka na podium
Staryszak znowu odleciałAż pięciu leszczynian znalazło się w pierwszej dziesiątce Szybowcowych Mistrzostw Polski w klasie 18-metrowej, które zakończyły się w Lisich Kątach koło Grudziądza. Stanisław Wujczak został Pierwszym, a Janusz Centka Drugim Wicemistrzem Polski. Wygrał z nimi tylko Karol Staryszak z Mielca, który w tym roku zdobył już tytuł Mistrza Polski w klasie Otwartej.
Co czwarty uczestnik schodził z trasy
Obiegli Mont Blanc!
- Limit odcinka był dla nich zbyt wyśrubowany – tłumaczy Prozorowski – mieliby zbyt mało czasu na przebranie się i posiłek. Nie byli jedyni – biegu nie ukoń-czył średnio co czwarty spośród dwóch tysięcy uczestników.
Leszczyńska ekipa wróciła już do Polski. Jak mówią, bieg wokół Mont Blanc był dotąd największą przygodą w ich sportowej karie-rze. (jad)
sumie niewiele. Akcje Calisii były dużo groźniejsze. W 69 minucie Tomczak niestety znowu musiał wyciągać piłkę z siatki. Strzałem głową pokonał go Damian Czech. W samej końcówce Poloniści pró-bowali zaliczyć choćby honorowe trafienie, ale ich dobra zespołowa akcja zakończyła się niecelnym strzałem. W odpowiedzi Calisia jeszcze raz groźnie zaatakowała i dobiła przyjezdnych. Tym, który ostatecznie pognębił leszczynian był Maciej Stawiński. Polonia wró-ciła do Leszna rozbita. Straciła aż 4 bramki i nie strzeliła żadnej. To już trzecia porażka leszczynian w czwartym meczu. Martwi też wy-jątkowo słaba dyspozycja strzelec-ka. Do tej pory piłkarze z Leszna zdobyli tylko jednego gola.
Kolejny ligowy mecz Poloniści rozegrają przed własną publicz-nością 5 września. Podejmą wtedy Spartę Oborniki Wielkopolskie.
Lekcja futbolu w Kaliszu
Rywal Polonii się rozstrzelałTęgie lanie dostali w Kaliszu piłkarze Polonii Leszno w czwartej kolejce spotkań III ligi. Przegrali aż 0:4 z Calisią. Gospodarze zagrali bardzo skutecznie, a o poczynaniach ofensywnych Polonii niewiele można powiedzieć dobrego.
wił ekipę tylko w tej pierwszej klasie – w „światówce”, czyli na szybowcach PW-5 startowało zresztą zaledwie dziesięciu pi-lotów.
Leszczyniacy od samego po-czątku świetnie się spisywali, jednak bezkonkurencyjny przez całe zawody był Karol Staryszak z Mielca, który w maju tryumfo-wał na leszczyńskim niebie w Mistrzostwach Polski w klasie Otwartej. Świetna forma towa-rzyszy mu przez cały sezon i to jego pierś ozdobił złoty medal.
Na drugim stopniu podium stanął Stanisław Wujczak, a na trzecim Janusz Centka, odpo-czywający chyba po tryumfie na Mistrzostwach Europy.
Leszczyńscy piloci zajęli tak-że kolejne miejsca w klasyfika-cji: Mikołaj Zdun był czwarty a Andrzej Śmielkiewicz piąty. W pierwszej dziesiątce znalazł się także Tomasz Krok, który za-jął dziewiąte miejsce. Ostatni z leszczyniaków, Bogdan Nowac-ki, zajął 23.pozycję.
(jad)
Sześcioro maratończyków z Leszna zakończyło swoją przygodę z The North Face Ultra-Trail du Mont-Blanc, czyli 98-kilometrowym biegiem wokół najwyższego szczytu Alp. Najlepszy wśród nich czas miał Wiesław Prozorowski, któremu mordercza górska trasa zajęła ponad 19 godzin – o siedem mniej niż wyznaczony przez organizatorów limit.
Fot.
arch
iwum
![Page 7: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/7.jpg)
7Program telewizyjny
![Page 8: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/8.jpg)
8 Program telewizyjny
![Page 9: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/9.jpg)
9Program telewizyjny
![Page 10: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/10.jpg)
10 Program telewizyjny
![Page 11: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/11.jpg)
11Sport
Tęcza Super-Pol Leszno ma już za sobą miesiąc przygotowań, w tym blisko dwutygodniowy obóz w Czerwieńsku.
– Mocno przepracowałyśmy ten okres, stąd duże zmęczenie. Po kilku minutach gry każda z nas łapała lekką zadyszkę. Widać jed-nak coraz lepsze zgranie i wszyst-ko jest na dobrej drodze. Myślę, że będzie w Lesznie fajna drużyna – przyznała Joanna Walich.
Optymizm skrzydłowej lesz-czyńskiego zespołu był chyba uzasadniony, bo rzeczywiście pierwsze sparingi pokazały, że w drużynie jest ta „chemia”, na której brak narzekał w ostatnich rozgrywkach trener Jarosław Krysiewicz. Jego podopieczne kontrolowały wydarzenia na bo-isku w starciu z beniaminkiem ekstraklasy z Pruszkowa. Lesz-czyńscy kibice kilkakrotnie mieli okazję nagrodzić brawami sku-teczne dwójkowe akcje znających
się z gry w AZS Gorzów Joanny Walich i Oli Drzewińskiej oraz Żanety Durak i Magdaleny Gaw-rońskiej.
Pierwszy mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem go-spodyń 71:55. Następnego dnia Lider stawił większy opór. Poje-dynek był bardziej wyrównany i dopiero w trzeciej odsłonie pod-opieczne trenera Krysiewicza od-skoczyły zdobywając 10 punk-tów z rzędu. Koszykarki z Leszna lepiej też wytrzymały mecz kon-dycyjnie i ostatecznie zwyciężyły 74:64.
- Wynik tych spotkań jest najmniej ważny. Mamy pewne złożenia, które staramy się pod-czas springów realizować. Przede wszystkim te gry mają wykry-stalizować ósemkę, dziewiątkę dziewczyn decydujących o ob-liczu drużyny. Staramy się grać bardzo agresywnie w obronie.
Miłośnicy królowej sportu re-prezentowali ponad 30 klubów z województw dolnośląskiego, lubuskiego i wielkopolskiego. Rywalizowano w konkurencjach biegowych i technicznych, mię-dzy innymi: rzucie oszczepem, pchnięciu kulą, skoku wzwyż i w dal.
Dla wielu najmłodszych lek-koatletów była to okazja do po-prawienia rekordów życiowych. Obok stawiających pierwsze
kroki na bieżni startowali też bardziej utytułowani zawodnicy. Do nich bez wątpienia należała Anna Jagaciak z Juvenii Pusz-czykowo, brązowa medalistka tegorocznych Mistrzostw Euro-py juniorów. Leszczyńskie zawo-dy w skoku w dal wygrała z wy-nikiem 6,08 m, co jest rekordem obiektu. Na uwagę zasługuje także występ Mateusza Chmie-lińskiego z Szoku Bojanowo. Wieloboista tym razem wystar-tował w skoku w dal i uzyskał obiecujący rezultat 6,61 m.
W kilku konkurencjach w głównych rolach występowali leszczynianie.
– Dobrze zaprezentował się Grzegorz Zimniewicz, który zwy-ciężył na 100 m z czasem 10,85 s – mówi prezes i trener Achil-lesa Leszno, Dariusz Górski. Znakomicie w biegu na 300 m przez płotki zadebiutowała Mar-tyna Poloch. Wygrała uzysku-jąc czas 50,37 s. – Do tej pory biegałam 300 m płaskie, ale po dzisiejszym biegu jestem bardzo zadowolona i być może prze-stawię się na płotki – przyznała zwyciężczyni.
Do sobotniego wyścigu na to-rze Autodrom Most w Czechach Kuba wyruszył z ósmej pozycji wywalczonej w kwalifikacjach. Start w wykonaniu gostyniani-na tym razem był fenomenalny. Giermaziak już na pierwszym zakręcie znalazł się na trzecim miejscu. Wyprzedził aż pięciu kierowców. Radość Polaka nie trwała jednak długo. Na kolejnym zakręcie wjechał w niego kolega z zespołu Motopark Academy, Antonio Felix Da Costa. Kuba spadł na jedenaste miejsce, ale kontynuował wyścig. W pewnym momencie zdołał już awansować na dziewiąta lokatę i przed sobą miał niebezpiecznie jeżdżącego, wspomnianego już Da Costę. Por-tugalczyk znowu dał się we znaki Giermaziakowi. Wypchnął Polaka
na trawę, gdy ten próbował go wyprzedzać. Konsekwencją był spadek aż na osiemnaste miej-sce. 19-latek z Gostynia po raz kolejny musiał odrabiać straty i trzeba przyznać, że robił to bar-dzo skutecznie, bo awansował aż na dwunastą pozycję. Wygrał do-skonale znający tor Czech Adam Kout, przed Kevinem Korjusem i Kevinem Magnussenem.
Kuba na mecie był wściekły na swojego kolegę z drużyny. Nie ukrywał, że Antonio Felix Da Co-sta pozbawił go szans na lepszy wynik.
W drugim wyścigu Gierma-ziak postawił wszystko na jedną kartę. Po stracie przesunął się z dwunastej na dziesiątą lokatę. Cały czas szukał szansy, by zna-leźć się jeszcze wyżej, ale jeden z nieudanych ataków kosztował go spadek na czternastą pozycję. Kuba nie zrezygnował i zdołał ukończyć niedzielną rywalizację na miejscu jedenastym.
- Dzisiaj było sporo walki, momentami bardzo ostrej. Oczy-wiście nie jestem zadowolony z jedenastego miejsca – przyznał po wyścigu.
W niedzielę wygrał ten, któ-ry dał się gostyniakowi we znaki dzień wcześniej - Antonio Felix Da Costa. Pozostałe miejsca na podium także zajęli koledzy Kuby z zespołu Motopark Academy - Marco Sorensen i Kevin Magnus-sen. (mah)
W pierwszym meczu udało się to przez 25 minut z dobrym skut-kiem realizować. Sparingi na po-czątku wyglądają trochę „kwa-dratowo”, ale są też momenty naprawdę solidnej gry. Udało się nawet przeprowadzić kilka kom-binacyjnych akcji, co nam się w poprzednim sezonie nie zdarza-ło zupełnie. Jestem optymistą – podsumował trener Krysiewicz.
W pierwszym pojedynku naj-więcej punktów dla Tęczy Super - Pol rzuciły: Joanna Walich 19, Magdalena Gawrońska 15 i Ola Drzewińska 14. W drugim naj-skuteczniejsze były Walich i Edy-ta Krysiewicz, który zgromadziły po 14 oczek.
W meczach kontrolnych za-grały wszystkie koszykarki Tęczy Super-Pol Leszno, poza Domini-ką Nawrotek, która spodziewa się dziecka i w nadchodzącym sezonie nie wystąpi.
Da Costa pozbawił Giermaziaka szans
Do podium było dalekoDwukrotnie poza pierwszą dziesiątką kończył wyścigi w Pucharze Północnej Europy serii Renault 2000 Kuba Giermaziak. Gostyński kierowca jeździł w Czechach bardzo efektownie, ale zabrakło mu szczęścia. W pierwszym starcie został bezpardonowo potraktowany przez kolegę z zespołu.
Leszczyniacy najlepsi w sprintach
Królowa wraca w wielkim styluPonad trzystu młodych lekkoatletów rywalizowało w sobotnie przedpołudnie na leszczyńskim stadionie w okręgowym mitingu. Zmagania toczyły się w kategoriach od dzieci do juniorów. Padło kilka ciekawych rezultatów, całkiem dobrze radzili sobie także leszczynianie.
Krysiewicz: Gramy jeszcze trochę „kwadratowo”
Dwie wygrane z Liderem
Koszykarki Tęczy Super-Pol Leszno okazały się dwukrotnie lepsze od Lidera Pruszków w pierwszych przedsezonowych grach sparingowych. Mimo zmęczenia po ciężkich treningach leszczynianki demonstrowały w Trapezie momentami solidną i ciekawą koszykówkę.
Fot.
(3x)
Pio
tr P
azoł
a
![Page 12: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/12.jpg)
12 Ogłoszenia drobne
BIURA OGŁOSZEŃ - Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34 TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!
MEBLE
NIERUCHOMOŚCI
AGD/RTV
Wyślij SMS-a pod numer 79567 z treścią ogłoszenia bez polskich znaków, pierwsze słowo: dodatekOgłoszenie - maksymalnie do 160 znaków - bez drukowanych liter. Ogłoszenia wysłane do piątku - do godziny 16.00 ukażą się w najbliższym środowym wydaniu gazety bezpłatnej „Dodatek”. Koszt ogłoszenia to 9 zł netto (10,98 zł brutto).
Ogłoszenia przez sms!
APARTAMENTY całoroczne w Bosz-kowie 19 m2 - 55 m2 Jardom. 601 250 313
MOTORYZACJA
FOTOGRAFIA okolicznościowa, komunie, śluby etc. www.michalwisniewski.net 605 624 851
KREDYTY dla każdego: gotówko-we, konsolidacyjne i hipoteczne, wysokie kwoty, długi okres spłaty - Leszno, ul. Chrobrego 13. 065 529 36 94
ZWIERZĘTA
RÓŻNE
NAUKA JAZDY - „u Magdy”. Kursy, doszkalanie, tanio i profesjonalnie. 605 653 957
WYCENA, inwentaryzacje nieruchomo-ści, uprawnienia państwowe, bankowe. 605 603 657
SZKOLIMY najlepszych. We-To. 609 390 008
DOMKI LETNISKOWE z drewna - wykonawstwo. Producent okien i drzwi. 507 124 556
CIESIELSTWO. 502 668 126
POSADZKI, TYNKI MASZYNOWE, INSTALACJE CO i WOD KAN 604 221 646
TYNKI, posadzki agregatem. 501 363 456
PRACA
PRZEPROWADZKI 509 198 826
USŁUGI
ODDAM w dobre ręce parkę nimf + 3 młode. 666 120 015
SPRZEDAM Opel Corsa 1.5D isuzu, 1994r. 601 192 907
SPRZEDAM zestaw wypoczynkowy 3,2,1 używany bez funkcji spania, stan dodry cena 250 zł. 796 394 279
OPEL Astra 1.6 16V wersja SPORT 101km 1996rok, cena 5.500 zł do negocjacji. 603 332 557
MIESZKANIE w Osowej Sieni. 664 288 813, 065 540 9113
TIPSY ŻELOWE PROMOCJA 726 11 22 86
ZATRUDNIĘ stolarzy, praca Włosza-kowice. 065 537 00 15 do godz 15
PILNIE podnajmę część salonu ko-smetyczce lub fryzjersce Leszno. 663 075 978
ASTRA kombi 1994r. 504 336 082
POMOC drogowa, transport aut, auto laweta. 695 934 933
PRZEPROWADZKI. 695 934 933
PRZEPROWADZKI. 509 198 826
USŁUGI fryzjerskie z możliwością do-jazdu do klienta: oferuje profesionalne kosmetyki, dla stałych klientów rabaty, atrakcyjne ceny. 723 511 616 POSIADAMY w całorocznej sprze-daży drewno kominkowe najwyższej kaloryczności. 602 528 789, 604 951 175
OPEL Astra 2002r. 1. 7DTI disel. Full wypas. 725 834 813
POSZUKUJĘ pracy biurowej. Księgo-wość, kadry, fakturzystka lub podob-nej. Wykształcenie średnie ekono-miczne. Długi staż w księgowości. 605 350 301 22 lata, specjalista d/s fizykoterapi w tym masaż. Podejmie pracę. 605 651 987
SPRZEDAM działkę budowlaną w Gronówku na osiedlu owocowym, 840 m2. 601 448 292
SPRZEDAM VW Passat 1988, kombi, w całości lub na części, opłacony w ciągłej eksploatacji. 793 388 598 po 16-tej
SPRZEDAM dom na ul. Solskiego. 697 956 269
TRANSPORT przewóz aut. 502 705 721
KONSULTANCI FM zysk 43% ko-smetyki, chemia. 609 050 990, 669 276 366
SPRZEDAM budynek ponad 330 m w całości lub częściach na mieszkania ponad 110 m bezczynszowe. 512 054 034 LOKAL 15m2, centrum Leszna. 781 846 770
MIGOMAT Citoline 2000r., z wyposa-żeniem, na gwarancji. 666 120 015
SPRZEDAM Ford Transit L, 2,5D, 1996r., wspomaganie, hak. 666 120 015
ARDO pralka 1000 używana 100% sprawna. Stan pralki oceniam na bardzo dobry. Cena 250 zł. 603 529 777
LCD Sharp LC-32D44EBK prawie nowy telewizor 32’’. Telewizor posia-dam od 7 miesięcy, zakupiony był w media-expert. Cena 1200 zł do ma-łej negocjacji. 601 932 158
LODÓWKĘ sklepową przeszkloną. 660 996 537 LODÓWKA Indesit Ra24L 700 zł, pralka: Indesit white 127 1100 zł, ga-zówka elek.: Ariston c3vp6r 1600 zł. 782 626 171
STÓŁ 4 krzesła Ikea. Zajmuje mało miejsca 84x84 cm. 602 363 697
MEBLOŚCIANKA mahoń, wypoczy-nek narożnikowy czarny,lampa wiszą-ca (RETRO), fotel 1os. rozkładany, karnisz 240cm, roleta bordo 210cm.Ceny do uzgodnienia. 608 700 970 KOMIS meble i agd z Zachodu! Deka-na 6 (przy stacji paliw) otwarte pn-pt 09-17, sob 10-14. 606 733 612, 785 211 245
KRZESŁA kuchenne używane: ko-lor siedziska ecru, stelaż srebrny, stan bardzo dobry, cena za komplet 70zł (dwie sztuki), Leszno. 668 407 164
TAPCZANIKI jednoosobowe z funk-cją spania. Mało używane. Cena 170 zł za sztukę. Cena za dwie sztu-ki 320 zł. 600 327 288
KAMIENIE, grysy, łupki ogrodowe, kostki niesorty granitowe, ziemie tor-fowe i kwiatowe, kora - bardzo tanio!; żwir, piasek. 601 786 937
REKORD - ekologiczny brykiet do ko-minków. Przedstawiciel niemieckiego producenta!. 601 786 937
KONTENER - chłodnia, po lodach, wym.200x170x500. 725 582 848
KUPIĘ samochód do 700 zł. 725 58 28 48
MAZDA 323 F 2001r 1.6 zarejestro-wany w PL. Cena 18 900 zł. 608 401 948
DOSTAWCZY mercedes 313 max 130KM z grudnia 2007 roku. Cena 67000 zł. 502 313 946 STILO Fiat w bardzo bogatej wersji wyposażenia.Samochód jest z 2002r. Posiada bardzo oszczędny silnik die-sla 1.9JTD 80KM. Klimatyzacja. Cena to 16.800 zł. 065 520 93 92, 783 209 392 SPRZEDAM Peugot 307 2002r., 2.0 HDI, 103 tys. km, 6 poduszek po-wietrznych, garażowany. 609 370 510
MERCEDES A Klasa 1.7 CDI long 2002 r. po lifcie, bezwypadkowy. Cena 22800zł + opłaty. Gostyń. 605 347 683
FIAT Punto 1998r 1100 poj 3 drzwio-we. Zarejestrowany, opłacone ubez-pieczenie i przegląd w kraju od lute-go 2009 r cena 3800 zł. 502 313 946
MIESZKANIE na Rejtana. Bardzo ładnie urządzone 64 m2 na Rejtana-(ostatni blok). 501 607 616 MIESZKANIA Wschowa, budynek w centrum Wschowy ponad 330 m w ca-łości lub w częściach na mieszkania każde ponad 110 m 601 76 39 93 LESZNO - Armii Krajowej, atrakcyj-na cena - 115.000 zł (poniżej 2500/ 1m2). Ok. 47 m2, położone na IV pię-trze (winda). 3 pokoje. 507 010 597 MIESZKANIE Leszno/ os. Przylesie.Mieszkanie po generalnym remoncie, wymagające tylko odswieżena. Ist-nieje możliwość dokupienia garażu, około 16m2 w cenie 30 000 zł. Cena mieszkania: 195 000 zł. 698 645 465 DOM LIPNO / k. Leszna. Polecamy na sprzedaż dom w trakcie budowy o wyjątkowej architekturze, budowa-ny wg indywidualnego projektu. Dom o pow. 220m położony na działce o pow. 1156. Cena 350 000 - stan suro-wy zamknięty. 698 645 465 DZIAŁKA - Gronówko os. Malinowe o powierzchni 924 mkw położoną w Gronówku. Piękna, spokojna okolica. Cena: 58.000 zł. 660 369 800 DZIAŁKA budowlana o powierzch-ni 700 m2. Gostyń / ul. Poznańska. Cena: 150 zł/m2 (do negocjacji). 669 347 613
35 m2, LESZNO - NIEPODLEGŁO-ŚCI. OKAZJA!!! CENA 108.000 ZŁ. 4 PIETRO, 2 POKOJE. 507 010 597
PILNIE sprzedam dom 180m2 w Nietążkowie, działka 1500m2. 696 461 605, 601 779 931
FIRMA Sport-fit - usługi z zakresu: fitness/aerobik. Fitness dla kobiet w ciąży. Gimnastyka Korekcyjna oraz nauka pływania. 609 081 984 PROFESJONALNE usługi remonto-wo - budowlane: malowanie, szpa-chlowanie, tapetowanie, zabudowy z płyt gipsowych, ścianki działowe z płyt GK, sufity, adaptacja poddaszy itp. 604 559 199
ŚLUSARZ - mechanik. Firma produk-cyjna zatrudni ślusarza-mechanika maszyn z umiejętnością spawania i toczenia. Leszno ul. Okrzei 2, Wy-twórnia Szpilek Iza - kierownik An-drzej Fabiańczyk. 502 318 013 POSZUKUJĘ opiekunki do dziecka w Lesznie, elastyczny czas pracy, może być studentka studiów zaocznych lub wieczorowych. 500 102 151 POSZUKUJĘ FLORYSTY - PRACA SEZONOWA. 607 520 468 KUCHARZ - pizzer. CV na adres emailowy: [email protected] ZATRUDNIMY od zaraz, na dogod-nych warunkach stolarzy i pomoc-ników. Kontakt: TURKOWIAK Sp. z o.o.,Gołanice, ul. Lipowa 5. 065 525 43 00 ZATRUDNIĘ barmankę do Pubu Azyl we Wschowie. Wiek nie gra roli. Kon-takt w godzinach 10-20 501261478 ZATRUDNIĘ stażystkę do biura kre-dytowego. [email protected] 603 289 393 GOSPODARSTWO Rolne w Mach-cinie zatrudni operatora siaczkarni z doświadczeniem. 600 320 308 GOSPODARSTWO ROLNE W MACHCINIE ZATRUDNI TRAKTO-RZYSTĘ I PRACOWNIKA DO OB-SŁUGI ZWIERZĄT. 600 320 308 OPIEKUNKA do dwóch dziewczynek w wieku 10 i 13 lat. Praca w Berlinie, rodzina mówi po polsku. Wynagrodze-nie 2000,- złotych miesięcznie + spa-nie, wyżywienie i ewentualna premia. 504 252 151 PRACA dla telemarketera. Mile wi-dziane doświadczenie. 606 826 947
FIRMA z Gostynia zatrudni kierowcę w transporcie międzynarodowym. 666 079 601
![Page 13: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/13.jpg)
13Plebiscyt
lat 21studentka prawa O sobie: pracuje i studiuje. Interesuje się modelingiem, uprawia narciarstwo. Ma mało wolnego czasu. Lubi aktywny tryb życia, a rutyna ją nudzi.
lat 19uczennica ZSZ w Lesznie o profilu fryzjeskimO sobie: Przyszłość wiaże z fryzjerstwem. Wolny czas spę-dza słuchając muzyki, czytając książki. Uwielbia podróżo-wać i poznawać nowych ludzi.
lat 26sekretarka w firmie Bomis w LesznieO sobie: Mama 2,5 letniego Wiktora. Kocha taniec, zwłaszcza style: bachata i kizomba. Marzy o stworzeniu szkoły tańców latynoskich.
Beata Grala Sandra Mikityszyn Kinga Wojtyniak
1 2 3
Organizatorem plebiscytu Kobieta Roku 2009 jest Gazeta bezpłatna Dodatek! i Pra-cownia Wizerunku Art Team. W każdym miesiącu przedstawiamy sylwetki trzech ko-biet, utrwalone na zdjęciach Bogdana Marciniaka, znanego leszczyńskiego fotogra-fika. W drodze głosowania sms’owego Czytelnicy Dodatku! wyłonią te, które zdobędą tytuł Kobiety Miesiąca i wezmą udział w finałowej walce o miano Kobiety Roku. We wrześniu nasze panie prezentują się w czterech odsłonach. Fryzury wykonano w Pracowni Wizerunku Art Team przy ul. Wilkońskiego 2/1 w Lesz-nie, pod opieką Moniki Prałat. Makijaże wykonała Małgorzata Tomkowiak z Beauty Salon w Lesznie przy ulicy Niepodległości 29. Odzież wykorzystywana podczas sesji pochodzi ze sklepu Odzież damska i galanteria skórzana Bożeny Pokładek, Leszno Rynek 5. Limuzynę zapewnia firma Dekoratorstwo (www.dekoratorstwo.com). Jak zagłosować na wybraną kandydatkę?Jeśli chcesz oddać głos na Katarzynę Gruszecką – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.1 Jeśli chcesz oddać głos na Natalię Jasiak – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.2 Jeśli chcesz oddać głos na Iwonę Przybylską - Kicińską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.3 Koszt sms’a – 2,44 zł z vat.Do kiedy można głosować?Sms’y można wysyłać do 28 września. W każdą środę na łamach Dodatku! publikowane są aktualne wyniki plebiscytu. Ostateczne wyniki - edycji wrześniowej - zostaną opubli-kowane w Dodatku! 30 września 2009r.Więcej zdjęć i filmy - na portalu elka.fmDla Kobiet Miesiąca i dla głosujących organizatorzy przewidzieli cenne nagrody. Nagro-dą główną - dla Kobiety Roku jest tygodniowa podróż marzeń w ciepłe kraje, dla dwóch osób - wybrana z szerokiej oferty Biura Podróży Orebus Travel. Aby wziąć udział w eliminacjach do kolejnych edycji plebiscytu należy wysłać email na adres: [email protected]
Kobietą Sierpnia została Natalia Jasiak 18 lat z Leszna Pani Natalia jest ósmą z dwunastu finalistek pretendujących do tytułu Kobiety Roku 2009. Kobieta Sierpnia otrzymuje w nagrodę odkurzacz Electrolux. Wśród osób głosujących zwycięzcami zostają: Agnieszka Tokarska, Karolina Mag-dziarz, Adam Dworacki otrzymują bilety na wybrany przez siebie seans w kinie Helios w Cuprum Arena w Lubinie.
![Page 14: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/14.jpg)
14
1 2 3 4 5 622
7
81
911 23 20
1013
1911
712
2513 14
1415
2416 17
518 19
1820
1021 22
923
2124 25
326
12 8 627
2816
292
3017
3115
324
Sport
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Litery z pól ponumerowanych w pra-wym dolnym rogu, uporządkowane od 1 do 25 utworzą rozwiązanie- myśl nieuczesaną Stanisława Je-rzego Leca.
Aby wziąć udział w losowaniu na-gród, należy wysłać prawidłową od-powiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: dodatek, swoje imię i nazwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vat. Hasło z poprzedniej krzyżówki brzmi: „Głupota nie zwalnia od my-ślenia”, a zwycięzcą jest: Mariola Siemińska. Po odbiór nagrody za-praszamy do naszej redakcji.
Poziomo: 1) podniosły nastrój wypowiedzi, 5) licha kurtka, 8) gatunek jaszczurki, 9) bez butów chodzi..., 10) ... mylą, 11) stok, 12) model Seata, 13) nadwodny owad, 15) plucha, szaruga, 16) ... pracz – płucze w wodzie pokarm
przed jedzeniem, 20) duma jele-nia, 21) absurd, 25) duży kawał drewna, 26) dzielnica w centrum, 28) powoduje zapłon w silniku, 29) Helena Bławatska lub George William Russell, 30) nadzienie,31) pierogi ze śliwkami, 32) pro-sta lub łamana.
Pionowo: 1) stawiany z kart, 2) szybkie powtarzanie jednego lub na przemian dwóch dźwięków dające efekt wibrowania dźwię-ku, 3) roślina na kwaśną zupę, 4) córka córki, 5) domowy pan-tofel, 6) nagły, krótkotrwały prze-jaw czegoś, 7) Quentin, reżyser ( „Pulp Fiction”, „Kill Bill”), 14) nauka o języku angielskim i lite-raturze angielskiej, 17) świątynia protestancka, 18) elektryka nie tyka? 19) można je brać za pas, 22) składnik atomu, 23) potajem-ne spotkanie zakochanych, 24) gospodarczy, naukowy, wypo-czynkowy..., 27) twórca słynnej wieży w Paryżu.
12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25
Najbardziej znane i presti-żowe są zawody Ironman na Hawajach. W Polsce organizo-
wane są od dwóch lat w Borów-nie pod Bydgoszczą. Jednak nie są szczególnie oblegane. Choć jest to bowiem marzenie każ-dego triathlonisty, niewielu jest śmiałków, którzy zdecydują się na tak morderczy wysiłek.
– Najlepsi pokonują trasę w osiem godzin – mówi Robert Syc. – My dajemy sobie więcej czasu.
Leszczynianie na przygoto-wania poświęcili całe wakacje. Mogą sobie na to pozwolić - oby-dwoje są nauczycielami, Robert w Zespole Szkół Elektroniczno – Telekomunikacyjnych w Lesz-nie, Agata w Liceum Plastycz-nym w Poznaniu.
– Trenujemy codziennie po kilka godzin, głównie biegamy i jeździmy rowerem – mówi Bar-szowska, która zresztą już dwa razy zmierzyła się z połówką Iromnana. – Każdy kto ukończył te zawody chce wystartować na pełnym dystansie.
Na razie dokonał tego tylko jeden leszczynianin – Sławomir Stańczak na zawodach w Austrii w 1999 roku. (han)
Wśród czterech startujących zespołów w walce o medale liczy-ły się tylko trzy, bo Stal Rzeszów przyjechała w bardzo okrojo-nym składzie. Zabrakło przede wszystkim lidera Dawida Lam-parta, który pod Kielcami miał wypadek samochodowy. Nic poważnego mu się nie stało, ale do Gorzowa rzecz jasna nie mógł dotrzeć.
Apetyty młodych leszczyń-skich Byków na obronę ubie-głorocznego złota były ogromne. Unia rozpoczęła turniej całkiem nieźle, od zwycięstwa biegowe-go Sławka Musielaka. Później 2 punkty zarobił Przemek Pawlic-ki, a Kamil Adamczewski i Ma-teusz Łukaszewski dorzucili po punkcie. Niestety rywale z Toru-nia i Gorzowa dysponowali bar-dziej wyrównanymi składami. W ekipie gospodarzy świetnie dys-ponowani byli bracia Emil i Ka-mil Pulczyńscy, dzielnie wspierał ich Damian Celmer.
Losy zwycięstwa ważyły się
Słabszy występ w Bydgoszczy był tylko wypadkiem przy pracy. W ósmej i zarazem ostatniej run-dzie Ligi Juniorów młodzi żuż-lowcy z Leszna znowu okazali się najlepsi. Zespół do wygranej po-prowadził Przemek Pawlicki. W sześciu startach uzbierał aż 17 (3,3,3,2,3,3) oczek. Do komple-tu zabrakło mu jednego punk-tu straconego w konfrontacji z Grzegorzem Zengotą. Przemka jak zwykle dzielnie wspierał Sła-wek Musielak, który zgromadził 7(2,2,0,2,1) oczek i 3 bonusy. Raz pod taśmą w barwach Unii pojawił się też Kamil Adamczew-ski i zdobył 1 (1) punkt.
Rywalizacja w gorzowskim turnieju była bardzo zacięta. Byki do ostatniego wyścigu nie mogły być pewne wygranej. W przypadku zwycięstwa pary Fa-lubazu nad żużlowcami Stali Caelum, to zawodnicy z Zielo-nej Góry byliby tego wieczoru najlepsi. Dość nieoczekiwanie
Grzegorz Zengota i Patryk Du-dek przegrali jednak podwójnie z Łukaszem Cyranem i Pawłem Zmarzlikiem. Takie rozstrzygnię-cie oznaczało, że z 25 punktami na koncie na najwyższym stop-niu podium znaleźli się leszczy-nianie, a zielonogórzanie i gorzo-wianie mając jeden punkt mniej zajęli drugie miejsce. Lubuskie ekipy podzieliły się drugim miej-scem w ostatnim turnieju Ligi Juniorów i po ośmiu rundach
Juniorzy Unii z brązem
By wygrać, potrzeba czterech mocnych
zmagań miały identyczny doro-bek punktowy. To juniorzy Fa-lubazu cieszyli się jednak z dru-giego miejsca w całym cyklu, bo mieli lepszy bilans tzw. małych punktów.
Ostatnim akordem tegorocz-nej Ligi Juniorów będzie turniej indywidualny z udziałem najlep-szych zawodników rozgrywek. Odbędzie się on na stadionie zwycięzcy zmagań drużynowych, czyli Unii Leszno.
Przed rokiem było złoto, tym razem krążki z mniej cennego kruszcu. Juniorzy Unii Leszno zajęli trzecie miejsce w finale Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski. Zawody rozegrano na toruńskiej Motoarenie. Atut toru wykorzystali gospodarze, drugie miejsce wywalczyli młodzi żużlowcy z Gorzowa.
do ostatniego wyścigu, ale to-ruńskie Anioły miały tego dnia więcej atutów. Zgromadziły 41 punktów i o trzy wyprzedziły srebrnych medalistów, żużlow-ców z Gorzowa.
Unia zakończyła rywalizację z 33 oczkami i stanęła na trze-cim stopniu podium. Na doro-bek zespołu z Leszna złożyli się: Przemek Pawlicki 12(2,1,3,3,3), Sławek Musielak 10(3,2,0,2,3), Kamil Adamczewski 6(1,2,u-,1,2) i Mateusz Łukaszewski 5(1,1,1,1,1).
Zmagania w finale Młodzieżo-wych Drużynowych Mistrzostw Polski pokazały, że aby myśleć o zwycięstwie nie wystarczy mieć w składzie dwóch silnych liderów. Jeśli na dodatek tym przytrafią się wpadki, to o dobry wynik jest bardzo trudno.
Dodajmy jeszcze, że osłabio-na kadrowo Stal Rzeszów za-inkasowała jedynie 7 punktów i oczywiście zamknęła stawkę finału.
Najlepsi w Gorzowie i w całej Lidze Juniorów
Młode Byki rządząMłodzi żużlowcy Unii Leszno mają swój sposób na wygrywanie Ligi Juniorów. W drugim sezonie rozgrywek, tak jak w pierwszym, nie mieli sobie równych. Triumf w całym cyklu przypieczętowali zwycięstwem w ostatnim turnieju w Gorzowie.
Zespół do wygranej poprowadził Przemek Pawlicki przywożąc 17 punktów.
Żelazo, nie złotoAgata i Robert za tydzień na zawodach Ironman Triathlon
Agata Barszowska i Robert Syc z REAL 64-sto za tydzień pod Bydgoszczą zmierzą się z morderczym dystansem zawodów Ironman Triathlon. Żeby zasłużyć na miano „człowieka z żelaza” trzeba przepłynąć 3,8 km, rowerem pokonać kolejne 180 km i na koniec przebiec 42 km. Jak na razie ta sztuka udała się tylko jednemu leszczyniakowi – Sławomirowi Stańczakowi.
Fot.
Raf
ał P
asze
k
![Page 15: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/15.jpg)
15
Tomasz GapińskiZepsułem ostatni wyścig, miałem świetnie przygotowany sprzęt, ale popełniłem błąd. Chyba będę dzisiaj w domu płakał, bo nie tak miało być, chcieliśmy Unię odstawić na wakacje po tym ostatnim wyścigu. Mecz był na pewno bardzo stresujący dla obu ekip. Wiedziałem, że nie będzie łatwo, bo Unia nie jest słabeuszem.
Sport
dok. ze strony 16Lwy po raz pierwszy wygra-
ły podwójnie i prowadziły już 34:26. Sytuacja Unii wyglądała bardzo źle. Czesław Czernicki zdecydował się w jedenastym biegu na podwójną rezerwę taktyczną. Słabych Kasprzaka i Balińskiego zastąpili najlepsi tego dnia – Hampel i Adams. Manewr się powiódł, para Unii prowadziła od startu do mety. Odpowiedź gospodarzy była na-tychmiastowa. Gapiński z Wof-findenem prowadzili podwójnie, za ich plecami dwoił się i troił Hampel, który tego dnia jeszcze nie przegrał. Zdołał wyprzedzić młodego reprezentanta Wielkiej Brytanii, ale na Gapińskiego nie znalazł sposobu. Po raz kolejny bez punktu do mety dotarł Pa-vlic.
Byki się jednak nie podda-wały. Trzynastą potyczkę wygrał Adams, długo na czele towa-rzyszył mu Shields, ale Austra-lijczyków rozdzielił Pedersen. Leszczynianie zwyciężyli jednak 4:2 i przed biegami nominowa-nymi przegrywali 37:41.
I po zawodachWłókniarz Częstochowa - Unia Leszno 45:45
Jarek HampelDo końca wierzyliśmy, że będziemy walczyć o medale, Jestem realistą i wiem, że zadanie było wyjątkowo trudne. Ostatnio nie wiodło mi się w Częstochowie. Nic nadzwyczajnego nie zrobiłem, przywiozłem dobry motocykl i starałem się dobrze jeździć. Mój wynik niestety nie przełożył się na rezultat drużyny. Ciężko mi oceniać chłopaków z zespołu, byłem zbyt zajęty swoimi startami. Pojawiałem się pod taśmą sześciokrotnie i starałem się maksymalnie skon-centrować.
W czternastej odsłonie wi-dowiska trener Unii dał szanse na rehabilitację Kasprzakowi. Wychowanek Unii wygrał start, ale już na drugim łuku jechał za plecami Pedersena. Punkt do-wiózł Shields i wyścig zakończył się remisowo.
Finałowa gonitwa rozgrza-ła publiczność do czerwoności. Adams i Hampel zainkasowali 5 punktów, a pojedynek Jarka z Hancockiem był ozdobą wi-dowiska. Unia po raz kolejny wywiozła remis z Częstochowy. Tym razem jednak był to remis dający nadzieję. Fani czarnego sportu musieli czekać na roz-strzygnięcia z innych torów.
Niestety po dwóch godzinach niepewności z Torunia napły-nęły złe wieści. Unibax pokonał wprawdzie Polonię, ale nie w takim stosunku, który dawałby awans Unii.
Po dwóch sezonach okraszo-nych medalami Drużynowych Mistrzostw Polski tym razem Byki zakończyły sezon o ponad miesiąc wcześniej niż w poprzed-nich latach. O medale powalczą ekipy z Częstochowy, Torunia Zielonej Góry i dość sensacyjnie także Bydgoszczy. W Lesznie na-tomiast możemy się spodziewać przebudowy zespołu, która po-zwoli Unii walczyć znowu o naj-wyższe cele.
W pozostałych spotkaniach fazy play-off: Unibax Toruń - Polonia Bydgoszcz 48:41, Falubaz Zielona Góra - Caelum Stal Gorzów 47:43
Unia Leszno 451. Jarosław Hampel (3,3,3,3,2,2*) 16+1, 2. Damian Baliński (0,1,u,-) 1, 3. Krzysztof Kasprzak (0,0,-,-,2) 2, 4. Adam Shields (2,2,2,1,1*) 8+1, 5. Leigh Adams (2,3,1,2*,3,3) 14+1, 6. Przemysław Pawlicki (2,0,-,0,-) 2, 7. Jurica Pavlic (1*,1,0,0) 2
Włókniarz Częstochowa 459. Nicki Pedersen (2,2,3,2,3) 12, 10. Sławomir Drabik (1*,0,1,0) 2+1, 11. Tomasz Gapiński (3,2,2*,3,0) 10+1, 12. Michał Szczepaniak (1,0,3,0,0) 4, 13. Greg Hancock (3,3,2,1,1) 10, 14. Borys Miturski (0,-,-,-,-) 0, 15. Tai Woffinden (3,1,1,1,1) 7
Fot.
(2x)
Kla
udia
Dym
ek
![Page 16: Dodatek! 35/2009 (57)](https://reader034.vdocuments.pub/reader034/viewer/2022042517/568c3b9a1a28ab0235aabcea/html5/thumbnails/16.jpg)
Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny
Rozpoczęło się obiecująco, bo w biegu juniorskim przez blisko dwa okrążenia Przemek Pawlic-ki i Jurica Pavlic jechali przed Taiem Woffindenem i Borysem Miturskim, ale młodziutki Au-stralijczyk z brytyjskim pasz-portem poradził sobie z dwójką leszczynian i wyścig zakończył się remisem.
W drugiej gonitwie też mo-gło być dobrze. Jarek Hampel skutecznie zaatakował prowa-dzącego mistrza świata Nickiego Pedersena, a Damian Baliński jechał przed Sławomirem Dra-bikiem. Weteran polskich torów rozprawił się jednak z Balińskim tuż przed metą i znowu mieli-śmy remis.
Następna potyczka zakoń-czyła się zwycięstwem świetnie dysponowanego w tym sezonie Tomasza Gapińskiego, drugi był wracający po długiej przerwie
I po zawodachW trójkę nie da się wygrać meczu. Hampel, Adams i Shields wspię-li się na wyżyny swoich umiejętności, ale to wystarczyło tylko na to, by zremisować w Częstochowie z Włókniarzem 45:45. Przez dwie godziny w sercach leszczyńskich kibiców tliła się jeszcze nadzieja, że Unibax wysoko pokona Polonię. Pokonał, ale byd-goszczanie bronili się dzielnie i to oni pojadą w półfinałach. Unia zakończyła sezon.
Włókniarz Częstochowa - Unia Leszno 45:45
Przegrywając z Włókniarzem w pierwszym meczu fazy play-off 37:53 Byki postawiły się w bardzo nieciekawej sytuacji. Szanse Unii na awans do półfinałów spadły drastycznie, a wielu wprost odtrąbiło koniec sezonu dla wicemistrzów kraju. Świat jednak nie takie cuda widział, więc grono optymistów wierzących, że pod Jasną Górą opatrzność będzie czuwać nad Unią nie było wcale małe. Wystarczyło tylko, żeby każdy z żużlowców z bykiem na plastronie, właśnie w Częstochowie pojechał najlepszy mecz sezonu.
Adam Shields, a zastępujący Lee Richardsona Michał Szcze-paniak poradził sobie z Krzysz-tofem Kasprzakiem. Lwy zwy-ciężyły 4:2 i prowadziły w meczu 10:8. Po kolejnej odsłonie, wy-granej przez Grega Hancocka stan rywalizacji wynosił 14:10.
W ekipie z Leszna świetnie jeździł Jarek Hampel i to on, mimo ataków Gapińskiego zwy-ciężył w biegu piątym. Baliński przyjechał przed Szczepania-kiem i Byki zanotowały pierw-sze biegowe zwycięstwo w sto-sunku 4:2. W szóstej gonitwie pierwszy na linię mety wjechał Hancock, za nim zameldował się Shields, który zdołał wy-
przedzić Woffindena, a stawkę po raz kolejny zamknął bardzo wolny Kasprzak.
Sporo emocji licznie zgroma-dzonej publiczności na stadionie przy ul. Olsztyńskiej dostarczył siódmy bieg. Jak z katapulty spod taśmy wyskoczył Peder-sen, ale na drugim okrążeniu jego błąd wykorzystał Adams i to on znalazł się na czele stawki. Pavlic obronił się przed atakami Drabika i Unia wygrała ponow-nie 4:2. Było 20:22.
W kolejnej potyczce pod ta-śmą stawiło się dwóch niepoko-nanych żużlowców: Greg Han-cock i Jarek Hampel. Górą był zawodnik Unii, który skutecznie
odpierał ataki Amerykanina. Da-mian Baliński walczył o punkt z Woffindenem, ale na ostatnim łuku robiąc efektowny piruet upadł na tor. W dziewiątym wy-ścigu trener Czesław Czernicki zdecydował się zastąpić słabo spisującego się Kasprzaka Pa-vlicem. Chorwat nie pokazał nic szczególnego. Przyjechał ostatni, a Unia przegrała 2:4.
Dziesiąta gonitwa była poka-zem żużla na najwyższym pozio-mie w wykonaniu Gapińskiego. Wychowanek pilskiej Polonii wy-puścił przed siebie Szczepania-ka, a sam skutecznie blokował ataki Adamsa.
dok. na stronie 15
Fot.
Kla
udia
Dym
ek