KOMITET REDAKCYJNY / EDITORIAL BOARD
Janusz Skodlarski (redaktor naczelny/Editor-in-Chief),
Jan Jacek Sztaudynger (zastępca redaktora naczelnego/Deputy Editor-in-Chief) Rafał Matera, Joanna Dzionek-Kozłowska (sekretarz naukowy/Editorial Assistant)
RADA NAUKOWA / SCIENTIFIC COUNCIL: Przewodniczący/Chairman: prof. zw dr hab. Czesław Domański, University of Lodz
prof. zw. dr hab. Wojciech Gasparski, Kozminski University, Business Ethics Centre
prof. zw. dr hab. Bożena Klimczak, Wrocław University of Economics dr hab. Robert Łoś, University of Lodz
dr Kirił Marinow, University of Lodz
dr inż. Přemysl Pálka, Tomas Bata University in Zlín (Czech Republic) ks. dr Piotr Przesmycki SDB, Salesian Pontifical University, Jerusalem (Israel)
prof. zw dr hab. Michał Seweryński, University of Lodz
prof. Heather Hadar Wright, Wittenberg University (USA)
ENGLISH PROOFREADING
Geoffrey Large, Mark Muirhead
RECENZENCI / REVIEWERS
prof. dr hab. Aniela Dylus, Cardinal Stefan Wyszyński University in Warsaw ks. dr hab. Jerzy Gocko SDB, John Paul II Catholic University of Lublin
prof. dr hab. Anna Lewicka-Strzałecka, Polish Academy of Sciences
ks. dr Piotr Przesmycki, Salesian Pontifical University, Jerusalem
ADRES REDAKCJI / EDITORIAL BOARD ADDRESS
Redakcja „Annales. Etyka w życiu gospodarczym” / „Annales. Ethics in Economic Life” Editorial Board 90-214 Łódź, ul. Rewolucji 1905r. nr 41 / 90-214 Łódź, Poland, 41, Rewolucji 1905 r. Street
tel. / phone: 48 42 635 50 58, 0048 604 770 810, fax. 48 42 635 51 60
e-mail: [email protected] / [email protected]
www.annalesonline.uni.lodz.pl
Wersją referencyjną czasopisma jest wersja elektroniczna.
The original (the reference) version of this journal is an on-line edition.
Wydrukowano z gotowych materiałów dostarczonych do Wydawnictwa UŁ
przez Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny
© Copyright by Uniwersytet Łódzki, Łódź 2014
Published by Lodz University Press Wydanie I. W.06538.14.0.C
ISSN 1899-2226 (printed edition)
ISSN 2353-4896 (online edition)
Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego 90-138 Łódź, ul. Lindleya 8
www.wydawnictwo.uni.lodz.pl e-mail: [email protected]
tel. (42) 665 58 63, faks (42) 665 58 62
Druk i oprawa: Quick Druk
SPIS TREŚCI / CONTENTS 5
Słowo wstępne
Introduction 7
Bożena Klimczak, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu
Aksjologiczne uwikłanie ekonomii
Axiological Entanglement of Economics 9
Zdzisław Szymański, Wyższa Szkoła Ekonomii i Innowacji w Lublinie
Ekonomia narodowa a etyka w ujęciu Stanisława Głąbińskiego
National Economics and Ethics according to Stanisław Głąbiński 23
Bartłomiej Kaczmarek, Uniwersytet Łódzki
Ekonomiczne i społeczne następstwa globalizacji
Economic and Social Consequences of Globalisation 35
Andrzej Klimczuk, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie
Podejście umiarkowane w sporze o możliwość i użyteczność moralną kodyfikacji
norm etycznych
Moderate Position in the Debate on the Moral Possibility and Usefulness of Ethical
Standards Codification 47
Małgorzata Garstka, Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach
Etyka zawodowa w rachunkowości
Professional Ethics in Accounting 61
Katarzyna Kalinowska, Marcin Kalinowski, Uniwersytet Łódzki
Zawód specjalisty ds. rachunkowości zarządczej w perspektywie etycznej
The Profession of Management Accounting in Ethical Perspective 73
Miscellanea
Miscellanea
Piotr Bartula, Uniwersytet Jagielloński
Równość versus sprawiedliwość
Equality versus Justice 87
SŁOWO WSTĘPNE / INTRODUCTION 7
Słowo wstępne
Czasopismo „Annales. Etyka w życiu gospodarczym” ukazuje się na polskim
rynku wydawniczym nieprzerwanie od siedemnastu lat. W tym okresie mieliśmy
zaszczyt gościć na naszych łamach blisko 300 autorów z polskich i zagranicznych
ośrodków naukowych, a łączna objętość opublikowanych dotychczas woluminów
obejmuje niemal 5 000 stron.
Problematyka artykułów zamieszczanych w „Annales” koncentruje się wokół
etycznych aspektów aktywności gospodarczej. Główne obszary tematyczne obej-
mują etyczne konsekwencje problemów mających miejsce w gospodarce świato-
wej i europejskiej, kwestie związane ze społeczną odpowiedzialnością biznesu,
etyką zawodową, tworzeniem oraz egzekwowaniem kodeksów etycznych. Wobec
wyzwań stojących dziś przed edukacją wyższą, mających swe źródło zarówno
w czynnikach demograficznych, jak i kulturowych, dostrzegamy również zasad-
ność dyskusji na temat dylematów etycznych związanych z pracą naukową i ak-
tywnością akademicką.
Niezwykła złożoność i wielowątkowość, a zarazem aktualność wskazanych
zagadnień przyczynia się do rosnącego zainteresowania tematyką podejmowaną
na łamach naszego czasopisma, co skłoniło nas do podjęcia decyzji o zwiększeniu
częstotliwości jego wydawania. Począwszy od 2014 roku „Annales. Etyka
w życiu gospodarczym” będzie się ukazywać w cyklu kwartalnym.
Redakcja „Annales” podjęła również szereg kroków zmierzających do posze-
rzenia oddziaływania treści ukazujących się w naszym periodyku. Do najważniej-
szych należy umożliwienie czytelnikom otwartego dostępu do pełnotekstowych
wersji wszystkich artykułów oraz sukcesywne udostępnianie materiałów archi-
walnych. Ponadto czynimy starania o poszerzenie listy współpracujących z nami
baz indeksacyjnych i repozytoriów. Przejawem starań o zwiększenie znaczenia
czasopisma w skali międzynarodowej jest także umożliwienie publikowania arty-
kułów w języku angielskim. Dodatkowym bodźcem motywującym nas do podej-
mowania wskazanych działań jest dążenie do podwyższenia punktacji czasopisma
określanej w oparciu o kryteria Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Składając na Państwa ręce pierwszy tegoroczny numer „Annales. Etyka
w życiu gospodarczym” wyrażam nadzieję, iż podejmowane przez nas kroki spo-
tkają się z aprobatą czytelników i przyczynią się do utrzymania wysokiego po-
ziomu naukowego czasopisma.
Janusz Skodlarski
Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 9-21
Bożena Klimczak
Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu
email: [email protected]
Aksjologiczne uwikłanie ekonomii
Axiological Entanglement of Economics
In mainstream economics the principle of freedom from value judgment
(Wertfreiheit) is enforced. This principle has different interpretations. The aim
of this paper is to present the author’s interpretations of the principle
of Wertfreiheit. The basic ideas of axiology have been analysed: values, valua-
tions, and value judgments, including their application to economic activities
and economic researches. Two models of valuations have been presented –
the taste model and perception model – as well as points of view of economic
researches on those models. The conclusion comprises the author’s interpretation
of the principle of Wertfreiheit as that of impartiality and integrity in research
activities.
Keywords: Wertfreiheit postulate, value, valuation, taste model, perception model
JEL Classification: B41
1. Wprowadzenie
W ekonomii głównego nurtu przestrzegany jest postulat Wertfreiheit, sformu-
łowany przez Maxa Webera1. Jest on jednak różnie interpretowany: jako postulat
neutralności etycznej badacza, jako metodologiczne zalecenie badania czystych
faktów bez zawartości aksjologicznej lub jako postulat powstrzymania się
od formułowania praktycznych wskazówek lub twierdzeń normatywnych. Pod-
1 M. Weber, Sens wolnej od wartościowania socjologii i ekonomii, [w:] Problemy socjologii
wiedzy, PWN, Warszawa 1957.
10 BOŻENA KLIMCZAK
stawowym argumentem na rzecz nauki wolnej od wartości jest obowiązek dążenia
do obiektywnego poznawania rzeczywistości. Istnieją jednak okoliczności, które
sprawiają, iż postulat Wertfreiheit wymaga starannej interpretacji. Są to: w życiu gospodarczym – dążenie człowieka do tego, co jest wartościo-
we i ocenianie wartości składników rzeczywistości,
w życiu naukowym – poglądy badacza o wartościach obowiązujących
w poznaniu naukowym i ocenianie rzeczywistości gospodarczej według
subiektywnego systemu wartości.
Celem artykułu jest interpretacja postulatu Wertfreiheit w badaniach ekono-
micznych. Na wstępie zostaną omówione podstawowe pojęcia: wartość, warto-
ściowanie i sądy wartościujące. Następnie przedstawiona zostanie złożoność świa-
ta wartości oraz relacja aksjologiczna między podmiotem i przedmiotem warto-
ściowania. Ustalenie treści tych pojęć oraz stanowisk aksjologii w kwestii sposobu
istnienia wartości prowadzi do wyodrębnienia dwóch modeli uwzględniania war-
tości w teoriach ekonomicznych: modelu gustu (taste model) i modelu postrzeże-
niowego (perception model). W kolejnej części artykułu zostaną omówione różne
postawy aksjologicznego zaangażowania badacza. W ostatniej części artykułu
nastąpi zestawienie sposobów wartościowania w życiu gospodarczym, z posta-
wami wartościującymi badaczy. Analiza treści pojęć analitycznych w ekonomii
oraz porównanie różnych stanowisk aksjologicznych w teoriach ekonomicznych
będzie zmierzać do sprecyzowania postulatu Wertfreiheit jako postulatu bezstron-
ności i oddzielania ocen moralnych od twierdzeń o wartościach obecnych w dzia-
łalności gospodarczej.
2. Wartości i wartościowanie
Badaniem wartości zajmuje się aksjologia. Wartości są niezwykle trudnym
przedmiotem badań. Od starożytności pochodzi podstawowe wyodrębnienie war-
tości: wartości określających stosunek człowieka do jego stanu psychofizycznego,
które nazywa się wartościami witalnymi oraz wartości określających stosunek
człowieka do innych ludzi, do otoczenia, do natury i do wytworów człowieka,
które nazywa się wartościami duchowymi. Te drugie zostały rozróżnione przez
Platona jako dobro, piękno i prawda. Dobro jest kwintesencją wartości moralnych,
piękno – wartości estetycznych, prawda – wartości poznawczych. Człowiek po-
sługuje się wartościami w dwóch podstawowych celach. Po pierwsze, wartości
stanowią punkt odniesienia, kryterium oceny tego, co jest, a więc do odpowiedzi
na pytanie, jaką wartość mają stan człowieka, stan natury, stan społeczeństwa,
czyny człowieka i jego wytwory. Po drugie, wartości określają kierunek, to jest
bliższy i dalszy cel działań człowieka. Stanowią wtedy kryterium wyboru dążeń
człowieka i nadają sens jego działaniom i życiu. Wartości są potrzebne do doko-
nywania ocen i podejmowania decyzji. Mówi się wówczas, że człowiek dokonuje
wartościowania i wydaje oceny. Jest przedmiotem kontrowersji problem, na czym
polega wartościowanie. Wyraża to dylemat Eutyfrona sformułowany przez Plato-
AKSJOLOGICZNE UWIKŁANIE EKONOMII 11
na: czy dobre uczynki są dobre (zbożne), ponieważ podobają się bogom, czy też
dlatego podobają się bogom, że są dobre2. Jest to pytanie o źródło wartości i do-
bra. W pierwszym przypadku dobro i inne wartości istnieją, stworzone przez de-
cyzje spoza świata ludzi, w drugim zaś – źródła wartości wolno poszukiwać poza
wolą boską, na przykład w człowieku. Niezależnie od odpowiedzi na dylemat
Eutyfrona powstaje pytanie, o źródło prawomocności wartości: czy wartościowe
jest to, na czym człowiekowi zależy, czy też człowiek dąży do tego, co jest warto-
ściowe? Te dwa dylematy przeplatają się. Uznanie, że wartości są egzogeniczne,
nie wyklucza zastanawiania się, jak są ustanowione, jak są odkrywane przez
człowieka i jak człowiekowi na nich zależy. Uznanie, że wartości są endogeniczne
również pobudza do pytań: w jaki sposób człowiek rozpoznaje je, czy jest przez
nie zdeterminowany czy też raczej może wybierać między wartościami. W obu
przypadkach nie do uniknięcia jest przyjęcie jakichś zdań pierwszych, tj. aksjoma-
tów o wartościach.
Na początek, aby uniknąć wprowadzania różnych i różniących się założeń
aksjologicznych przyjmijmy, że wartością jest to wszystko, co jako cenne, godne
pragnień i wyboru przez człowieka stanowi cel jego dążeń. W tej definicji warto-
ści znajduje się ważna informacja o człowieku. Jest on podmiotem wartościują-
cym, nadającym kierunek swoim poszczególnym działaniom. Jest to część infor-
macji o człowieku wartościującym, bowiem człowiek jest całością niezwykle
złożoną. Wiele nauk szczegółowych: biologia, medycyna, psychologia, socjologia,
a także ekonomia, zajmuje się odrębnymi aspektami istoty człowieka. Aksjologia,
zajmująca się wartościami, odnosi je do człowieka wartościującego jako całości.
Złożoność istoty człowieka jest przedmiotem antropologii filozoficznej.
Już starożytni Grecy widzieli w człowieku dwa pierwiastki: zwierzęcy i niezwie-
rzęcy. Z jednej strony człowiek należy do świata przyrody. Posiada ciało, zmysły
i życie, które ma biologiczny początek i koniec. Jednak animalność człowieka jest
odmienna od gatunkowości zwierzęcej. Człowiek nie ogranicza się do swoich
zwierzęcych funkcji. Po pierwsze, człowiek pojmuje swoją cielesność, przeżywa
ją i poznaje. Potrafi się ustosunkować do zwierzęcej części swej natury. Po drugie,
człowiek przekracza swoją animalność; dokonuje transcendencji swych cielesnych
aktów i może odnosić się do innych ludzi. Zyskuje w ten sposób podmiotowość
i możliwość działania, za pomocą których oddziela się od naturalnego środowiska.
Elementy wyodrębniane w człowieku przez Arystotelesa to vita (życie) i entele-
chia (transcendentalność)3. Filozofowie zastanawiają się czy te dwa pierwiastki
są tym samym, czy też są odrębne, formując tezy: o tożsamości lub nietożsamości.
Tezę o nietożsamości – dualizmie natury ludzkiej – odnajdujemy u Platona,
Augustyna i Kanta4. Radykalnie interpretuje ją Kartezjusz, dla którego ciało jest
maszyną, której przeciwstawiony jest rozum5. Człowiek ma zatem naturę dwoistą.
2 Platon, Eutyfron, [w:] Uczta, Polityk, Sofista, Eytyfron, tłum. W. Witwicki, WN PWN, War-
szawa 2007, s. 321-345. 3 Arystoteles, Metafizyka, PWN, Warszawa 1983. 4 Platon, op. cit.; Augustyn, O państwie bożym, Pax, Warszawa 1977; I. Kant, Krytyka władzy
sądzenia, PWN, Warszawa 1986. 5 Kartezjusz, Zasady filozofii, Antyk, Kęty 2001.
12 BOŻENA KLIMCZAK
Odpowiednio do tej tezy wyodrębnia się w ludzkiej aktywności czynności witalne
i duchowe, które przebiegają bądź równolegle i niezależnie, jak sądził Kartezjusz,
lub równolegle, lecz harmonijnie, jak przyjmował Leibnitz. Te dwa koncepty,
wychodzące z tezy o nietożsamości, świadczą o bezradności myślicieli, którym
trudno było pogodzić pierwiastek zwierzęcy i duchowy, zwłaszcza w relacji
do problemu źródła tej dualności w człowieku, którym mogłaby być ingerencja
boska, o którą zapytywał Eutyfron.
Tezę o tożsamości ciała i duszy trudno byłoby obronić widząc w tych dwóch
pierwiastkach składnik czysto zwierzęcy i składnik ludzki. Dlatego myśliciele
odchodzą od takiej dualności i poszukują głębszych niuansowych właściwości
natury człowieka. Od Arystotelesa, przez Tomasza z Akwinu, Kanta6 i Poppera
7
rozwijane są refleksje, które bądź różnicują te dwa pierwiastki, bądź różnicując je,
rozważają w kontekście społecznym. I tak, Arystoteles wyodrębniał rozum
od duszy witalnej, dotyczącej świadomości ciała8. Tomasz z Akwinu natomiast
połączył rozum i duszę witalną, zatem czynności duchowe obejmują zarówno
myślenie, jak i odczuwanie. Cielesność również jest złożona, ponieważ człowiek
nie jest ciałem, ale ma ciało, które razem z duszą tworzy jego podmiotowość9.
Antropologiczne refleksje na temat istoty człowieka i jego złożoności rozcią-
gają się również na pytania o tożsamość człowieka względem innych ludzi. Przed-
stawione tezy o tożsamości-nietożsamości pierwiastków natury ludzkiej były
odnoszone do człowieka jako indywidualnego bytu. Człowiek jest jednak zoon
politicon (łac. animal sociale) – zwierzęciem społecznym, według określenia
Arystotelesa. Pierwiastki jego natury, a zwłaszcza czynności niewegetatywne,
są odbiciem relacji z innymi ludźmi. Dlatego niektórzy myśliciele uważają rozum,
lub szerzej – ducha jako pierwiastek ponadindywidualny, zwracając uwagę
na wspólnotę komunikacji, zwłaszcza komunikacji językowej, wspólnotę rozu-
mowania czy dziejowości. W tej konwencji K. Popper wyodrębnił trzy światy:
świat 1. to świat natury i przedmiotów fizycznych, świat 2. to świat stanów psy-
chicznych, świat 3. to świat treści myślowych i wytworów ludzkiego ducha10
.
Odniesienie antropologicznych refleksji do czynności wartościowania nie po-
zwala na jednoznaczne ustalenia. Z większą pewnością możemy twierdzić,
że człowiek jest podmiotem wartościującym, ponieważ w jego naturze jest skłon-
ność i zdolność do refleksji nad samym sobą, nad swoją tożsamością i złożono-
ścią. Człowiek dokonuje wyborów, kierując swoimi działaniami. Wymaga
to zastosowania odpowiednich kryteriów odnoszonych do dawnego przedmiotu
wartościowania. Wiąże się to z procesem poznania wartości jako kryteriów oceny
oraz przedmiotu oceny. Nie bez znaczenia jest również człowiek jako podmiot
wartościowania.
Przedmiotem wartościowania mogą być rozmaite składniki świata realnego,
a więc świata 1., według koncepcji K. Poppera. Są to rzeczy i stany naturalne,
6 I. Kant, op. cit. 7 K.R. Popper, Nędza historyzmu, PWN, Warszawa 1999. 8 Arystoteles, op. cit. 9 Tomasz z Akwinu, Summa Theologica, Katolicki Ośrodek Wydawniczy Veritas, Londyn 1967. 10 K.R. Popper, Wiedza obiektywna, PWN, Warszawa 1992.
AKSJOLOGICZNE UWIKŁANIE EKONOMII 13
a także rzeczy i stany wytworzone przez człowieka. Te przedmioty można uzna-
wać za wartościowe:
poprzez ich realność,
poprzez doznania, przeżycia i inne stany psychofizyczne wywołane
przez przedmiot wartościowania,
poprzez poznanie, co jest wartościowe.
Gospodarowanie jest działalnością celową. Człowiek gospodarujący podej-
muje różne decyzje, które wymagają wartościowania. Produkty działalności go-
spodarczej należą do świata realnego, związane z nimi przeżycia – do świata 2.,
zaś procesy poznawania – do świata 3. Ekonomia, zajmująca się badaniem dzia-
łalności gospodarczej, nie może zatem abstrahować od wartości i wartościowania,
dokonywanych w życiu gospodarczym.
3. Wartości i wartościowanie w gospodarowaniu
Stwierdzenie, że działalność gospodarcza jest celowa, a więc intencjonalna
i wolicjonalna, nie wystarczy do ustalenia, czym są wartości i na czym polega
wartościowanie. Wstępnie można jedynie stwierdzić, że wytwory działalności
gospodarczej nie są przypadkowymi efektami mechanicznego wykonywania pew-
nych czynności. Są poprzedzone namysłem, a czynności wytwarzania są zorgani-
zowane ze względu na założony cel. Możliwe jest, że zamiast namysłu, świado-
mego wyboru, organizacji itp. wytwory działalności gospodarczej powstają przy-
padkiem, w wyniku intuicji, zbiegu okoliczności, zdarzeń losowych. Wówczas
nie występuje wartościowanie poprzedzające działanie, ale tylko ocena tego,
co nastąpiło.
Przyjmijmy, że działania gospodarcze w całym przebiegu są powiązane
z wartościami i wartościowaniem. Pierwszy etap, to dokonanie wyboru, w jaki
sposób użyć posiadane rzadkie zasoby. Można wtedy dokonać wartościowania
instrumentalnego lub właściwego. Wartościowanie instrumentalne polega na usta-
leniu, czy dany przedmiot i czynności są dobre jako środki do określonego celu.
Zaspokojenie głodu jako cel wymaga użycia pewnych produktów żywnościo-
wych, zabezpieczenie własności – odpowiednich murów, zamków, systemów
alarmowych. Wartościowanie instrumentalne dotyczy tylko oceny, czy użyte
środki były lub będą dobre w sensie prakseologicznym, a więc skuteczne i efek-
tywne. Ocena ta nie obejmuje skutku działań gospodarczych. Jednak dokonanie
wyboru wymaga często nie tylko doboru środków właściwych do osiągania pew-
nego celu, ale również wyboru pomiędzy różnymi zadaniami w perspektywie
szeroko rozumianego celu jako sensu życia człowieka. Wartościowanie dotyczy
wówczas pragnień, potrzeb i zamiarów w zestawieniu nie tylko z posiadanymi
środkami, ale również ustalenia, o jakie środki zabiegać, aby zrealizować swoje
dążenia. W działalności gospodarczej wyraża się zatem continuum wartościowa-
nia: cele – środki – cele jako środki – środki jako cele itd.
14 BOŻENA KLIMCZAK
Taka złożona relacja aksjologiczna skłania do różnych interpretacji wartości
i wartościowania. W nawiązaniu do antropologicznych koncepcji natury człowie-
ka aktywność gospodarczą człowieka można rozważać pod względem czynności
witalnych i duchowych. Cielesność człowieka domaga się różnych przedmiotów
i stanów, które mogą być wartościowane za pomocą motywów empirycznych
doznań przyjemności i nieprzyjemności i za pomocą motywów rozumowych wy-
nikających z poznawania wartości.
Wartościowanie umocowane w przeżyciu przyjemności zadowolenia, szczę-
ścia jest subiektywnym wyrazem stosunku człowieka do wartościowanego przed-
miotu. Ocena powstaje w wyniku ustalenia, iż dany przedmiot jest wartościowy,
ponieważ odpowiada subiektywnym preferencjom, gustom i interesom, przejawia-
jącym się w psychofizycznych doznaniach, uznawanych za korzystne dla danego
człowieka. Każdy człowiek może inaczej odczuwać i określać swoje pragnienia,
aspiracje i interesy. Nie można byłoby wówczas wskazać wspólnych dla wszyst-
kich ludzi zasad wartościowania.
Wartościowanie za pomocą aktów rozumowych polegałoby na poszukiwaniu
i odkrywaniu, czym są wartości, jako obiektywne niematerialne byty. Wartości
nie są wówczas tożsame z przedmiotem wartościowania i z przeżywaniem stosun-
ku do przedmiotu. Możliwe jest wówczas poszukiwanie uniwersalnych kryteriów
ocen i w szerszej perspektywie – sensu życia.
Przedstawiony dualizm relacji aksjologicznej między przedmiotem a podmio-
tem wartościującym jest radykalny. Pierwiastek witalny skłania do preferowania
subiektywnych ocen, natomiast pierwiastek duchowy – do ocen obiektywnych.
Oba pierwiastki nie są jednak rozłączne. Witalność i duchowość nie są oderwane
od siebie, ale dopełniają się. Antropologia filozoficzna dostrzega to. Przedstawi-
ciele stanowiska subiektywnego naturalizmu w wartościowaniu nie mogą umoco-
wać istoty człowieka wyłącznie w jego zmysłowych doznaniach i witalnych po-
trzebach. Wartości witalne, hedoniczne i utylitarne wiążą się z życiem, które
nie sposób uznawać za subiektywną wartość. Zaangażowanie rozumu i według
określenia Tomasza z Akwinu „ducha witalnego” w rozpoznanie wartości życia
nadaje mu charakter obiektywny i uniwersalny.
Powiązanie subiektywizmu i obiektywizmu w wartościowaniu za pomocą ar-
gumentu życia jako wartości wiążącej pierwiastek witalny i duchowy nie jest
zupełne. Trzeba bowiem zinterpretować życie jako życie nie tylko biologiczne,
ale również duchowe. Powstaje wówczas pytanie, jak wartościować aktywności
gospodarcze i ich wytwory, ażeby continuum: środki-cele nie skłaniało do ześrod-
kowania wartości tylko na pierwiastku witalnym lub tylko na pierwiastku ducho-
wym. Obserwacje życia gospodarczego skłaniają do przyjęcia pesymistycznego
stanowiska w sprawie natury człowieka. T. Hobbes postrzegał człowieka jako
skłonnego do wrogości i czynienia szkód i zła innym ze względu na własny inte-
res11
. B. Mandeville uważał, że złe skłonności człowieka mogą nieintencjonalnie
powodować dobre skutki12
. Współczesne badania psychologiczne wykazują róż-
norodność motywów, skłonności i możliwości kognitywnych człowieka. Wykazu-
11 T. Hobbes, Lewiatan, PWN, Warszawa 1954. 12 B. Mandeville, Bajka o pszczołach, PWN, Warszawa 1957.
AKSJOLOGICZNE UWIKŁANIE EKONOMII 15
ją także zakorzenienie w sferze religijno-kulturowej, która dostarcza podpowiedzi
o kryteria wartościowania. Należy jednak przyjąć, że to, co człowiek czyni
w życiu gospodarczym nie zawsze pokrywa się z tym, do czego chciałby dążyć
ze względu na wartości moralne. Od starożytności filozofom znana była naturalna
skłonność człowieka do ulegania skłonnościom i poszukiwania satysfakcji z su-
biektywnych doznań przyjemności oraz unikania nieprzyjemności, smutku i cier-
pienia. Współczesne życie gospodarcze stwarza wiele pokus, które można zracjo-
nalizować ulegając stanowisku subiektywnej postawy wobec wartości. Sprzyja
temu stosunek badaczy życia gospodarczego do wartości i wartościowania.
4. Wartości i wartościowanie w badaniach ekonomicznych
Problem wartości w badaniach ekonomicznych ma długą historię, która za-
częła się od wyodrębnienia przez J.St. Milla ekonomii politycznej jako sztuki
i jako nauki13
. Następnie J.N. Keynes dokonał podziału ekonomii na naukę pozy-
tywną, normatywną i praktyczną (stosowaną)14
. Dalsza dyskusja dotyczyła statusu
ekonomii jako nauki, w której ekonomiści łączyli różne zagadnienia metodolo-
giczne: znaczenie badań empirycznych, kryteria prawdy, założenia i hipotezy,
testowalność. Wśród tych zagadnień przewijał się problem wartości i wartościo-
wania. Wzorcem dla badań ekonomicznych były nauki przyrodnicze, których
metody stworzyły kanon obiektywnej nauki, która opisuje rzeczywistość taką,
jaka jest i wyjaśnia, dlaczego rzeczywistość jest taka, a nie inna. Badacze formu-
łują jedynie zdania (sądy) analityczne, obserwacyjne i teoretyczne. Natomiast nie
formułują sądów wartościujących. Odpowiednio, J.N. Keynes wyodrębnił ekono-
mię pozytywną jako naukę o rzeczywistości gospodarczej, która bada to, co jest
(what is) od ekonomii normatywnej, która formułuje zdania o tym, co być powin-
no (what ought to be). Natomiast ekonomia praktyczna ustala, jakie środki
(means) należy zastosować, aby osiągnąć określony cel (end)15
. W dalszej dysku-
sji skoncentrowano się na dychotomii: ekonomia pozytywna – ekonomia norma-
tywna, kładąc akcent na postulacie nauki wolnej od wartościowania, sformułowa-
nym przez M. Webera16
.
Postulat Wertfreiheit może być różnie interpretowany. Po pierwsze, może
być zaleceniem badania czystych faktów bez ich zawartości aksjologicznej.
W poprzedniej części artykułu zostało omówione życie gospodarcze, które jest
przedmiotem badań ekonomicznych, jako sieć aktywności wymagających doko-
13J.St. Mill, Essays on Some Unsettled Questions of Political Economy, Essays on Some Unset-
tled Questions of Political Economy, Kelley and MacMillan, 1955 (1936). 14 J.N. Keynes, The Scope and Method of Political Economy, Augustus Kelley, New York 1955
(1891). 15 Ibidem. 16 M. Weber, op. cit.
16 BOŻENA KLIMCZAK
nywania wyborów na podstawie oceny wartości zarówno środków, jak i celów.
W rzeczywistości gospodarczej wartości są więc obecne. Obejmują one17
:
wartości uczestników życia gospodarczego na poziomie mikroekono-
micznym, tj. gospodarstw domowych, właścicieli, pracowników, mene-
dżerów i inwestorów,
wartości osób zaangażowanych w działania zbiorowe na rzecz pewnych
programów gospodarczych, regulacji prawnych itp.,
wartości grup społecznych i społeczeństwa, które mogą oddziaływać
na wybory mikroekonomiczne,
wartości zawarte w instytucjach prawnych i moralnych, które określają
możliwości wyborów mikroekonomicznych,
wartości, którymi kieruje się rząd, organizacje i samorządy zawodowe
oraz społeczności i samorządy lokalne.
Badanie wyborów i działań ekonomicznych nie może więc pomijać badania,
jakie wartości są uwzględniane przez uczestników życia gospodarczego. Co wię-
cej, sprawdzanie hipotez i uogólnień byłoby niekompletne, gdyby nie obejmowało
wartości.
W poprzedniej części artykułu zaprezentowano dwa stanowiska dotyczące re-
lacji aksjologicznej między podmiotem wartościującym a przedmiotem warto-
ściowania: naturalistyczno-subiektywne i obiektywne. Badacze życia gospo-
darczego tworzący główny nurt ekonomii wybrali pierwsze stanowisko, które
zostało nazwane modelem gustu (taste model), w ślad za koncepcją D. Hume’a18
.
Według Hume’a wartość nadają przedmiotom ludzkie pragnienia, chęci i pre-
ferencje. Są one rzeczywiste ze względu na indywidualne, subiektywne doznania
i przeżycia, które kierują człowieka do wyboru takich, a nie innych przedmiotów.
Gusty, za pośrednictwem wyborów, wskazują jakie są ludzkie, różnorodne kryte-
ria wszystkich wartości: estetycznych, moralnych i rozsądkowych. Model gustu
dotyczy więc nie tylko wyborów konsumpcyjnych, pracowniczych czy inwestor-
skich, ale również wyborów badaczy rzeczywistości gospodarczej.
Ekonomiści, jako badacze rzeczywistości gospodarczej, dokonali selektyw-
nego zabiegu na modelu gustu. Przyjęli mianowicie, że nie dotyczy on wyboru
standardów moralnych, lecz dotyczy wartości witalnych, hedonicznych i utylitar-
nych, a więc tych wartości, które wiążą się z animalnym pierwiastkiem natury
człowieka. Konsument wybiera, jako wartościowe, te przedmioty, które dostarcza-
ją mu subiektywnie pozytywnych doznań. Inwestor dokonuje takiej alokacji swo-
ich zasobów, która jest dla niego użyteczna itp. W koncepcji Hume’a gust może
podlegać działaniu rozumu. Człowiek może określić, czy jego wartościowanie
i wybory są rozsądne i może je doskonalić:
A więc swoisty zakres i funkcje rozumu i smaku dają się ustalić bez tru-
du… Rozum odsłania rzeczy, jakimi są naprawdę, nic nie dodając ani nie ujmu-
jąc: smak ma moc twórczą: złocąc lub czerniąc przedmioty naturalne barwami
17 F. Machlup, Positive and Normative Economics: An Analysis of Ideas, [w:] Economic Means
and Social Ends, Prentice Hall, Englewood Cliffs 1969. 18 D. Hume, Traktat o naturze ludzkiej, PWN, Warszawa 1963.
AKSJOLOGICZNE UWIKŁANIE EKONOMII 17
zapożyczonymi z zewnętrznego uczucia, tworzy rzeczy, jak gdyby na nowo.
Chłodny i beznamiętny rozum nie jest motywem działania… Smak, ponieważ da-
je przyjemność lub przykrość… staje się motywem działania19 .
Naturalistyczny punkt widzenia wartości łączy się z subiektywizmem. Rze-
czy, stany i aktywności, których człowiek pragnie, zostały określone jako dobra,
subiektywnie umocowane w interesach indywidualnych konkretnego człowieka.
Ten punkt widzenia podzielał A. Smith, choć model gustu rozmija się z jego kon-
cepcją interesu własnego jako uniwersalnej właściwości człowieka.
Wybór modelu gustu w ekonomii głównego nurtu przyniósł pewne korzyści
metodologiczne. Rzeczywiste pragnienia i interesy mogą być przedmiotem badań
empirycznych. Subiektywne wartościowanie łączy się z wolnością w życiu gospo-
darczym, bez której wybory nie byłyby wolicjonalne. Te korzyści dotyczą jednak
tylko badań wyborów mikroekonomicznych bez uwzględnienia kontekstu instytu-
cjonalnego i kulturalno-religijnego. Nie obejmują namysłu nad wartościami
i dążenia do poznania siebie i otoczenia oraz rozumienia swoich dążeń. Nieco
upraszczając można twierdzić, że wbrew intuicji Hume’a, model gustu
w ekonomii standardowej został okrojony o znaczenie wiedzy i informacji, ucze-
nie się i odkrywanie głębszego sensu w życiu gospodarczym.
Heterodoksyjne nurty ekonomii dostrzegły pomijane aspekty rozsądkowe,
rozwijając badania nad instytucjami, działaniami grupowymi, edukacją. Nie ode-
szły jednak w pełni od modelu gustu na rzecz modelu postrzeżeniowego (percep-
tion model).
Model postrzegania wartości akcentuje duchowy pierwiastek natury człowie-
ka i zakłada, że człowiek może przekroczyć swoje rzeczywiste pragnienia, jeżeli
nie będzie im ulegał, ale będzie je rozważał, myślał i wyjaśniał wartość swoich
pragnień. Oznaczałoby to pełne przejście od pragnień rzeczywistych do pragnień,
a raczej potrzeb racjonalnych na poziomie osoby. Tymczasem rozwój nauk kogni-
tywnych i psychologii wskazuje na ograniczenia poznawcze, które utrudniają
obiektywne poznawanie wartości. Wskazuje też na różnorodność ludzi, co utrud-
nia trwanie na stanowisku obiektywnego poznawania wartości. Nie oznacza to,
że nie jest to możliwe pod warunkiem, że postulat Wertfreiheit nie będzie interpre-
towany jako zasada badania czystych faktów. Pozostaje do rozważenia drugi spo-
sób interpretacji ekonomii jako nauki wolnej od wartościowania. Odnosi się
on do podmiotu badającego rzeczywistość gospodarczą, który dokonuje wyboru20
:
projektu badawczego, obejmującego pewien aspekt życia gospodarcze-
go i problemy, które zamierza się rozwiązać,
metod badawczych, procedur analitycznych oraz sposobów testowania
wyników badań,
języka służącego do opisu badanego przedmiotu i jego znaczeń.
Wybory te nie są wolne od wartościowania w tym sensie, że badacz wybiera
przedmiot badań, dobiera metody i język komunikowania swoich wyników ba-
dawczych. Wartości są tu obecne przy podejmowaniu decyzji o celu badań i jego
19 Ibidem, s. 150-151. 20 F. Machlup, op. cit.
18 BOŻENA KLIMCZAK
narzędziach. We wszystkich naukach empirycznych wartościuje się znaczenie
badań pod względem kryterium poznawczego i praktycznego. Badacz musi
więc zajmować stanowisko wobec wartości prawdy i użyteczności. W ekonomii,
podobnie jak w innych naukach społecznych, występuje dualizm metodologiczny
w sprawie obu wartości. Stanowisko realistyczne preferuje dążenie do prawdy.
Przyjmuje się, że przedmioty poznania istnieją obiektywnie i są dostępne poznają-
cemu podmiotowi. Możliwe jest zatem poszukiwanie i odkrywanie regularności
w badanym przedmiocie oraz formułowanie zdań teoretycznych, które są domy-
słami na temat prawdy. Metodologiczny realizm proponuje, jakie metody badaw-
cze, narzędzia opisu i zdania analityczne można stosować, aby przybliżyć się
do prawdziwego poznania. Propozycje metodologiczne są produktami związanymi
z historycznymi i społecznymi warunkami, w których rozwijają się różne poglądy
aksjologiczne. Projekt metodologiczny J.St. Milla różni się znacznie od projektu
K.R. Poppera, choć obaj badacze stali na stanowisku realizmu metodologicznego.
J.St. Mill przyjmował hipotetyczne założenia o naturze człowieka osadzone
w utylitarystycznej wersji hedonizmu. K.R. Popper założył, że o naturze człowie-
ka decyduje racjonalność. Obaj uważali jednak, że kryterium naukowości teorii
jest prawda21
.
Przeciwstawne realizmowi jest stanowisko instrumentalizmu metodologicz-
nego, które głosi, że celem budowania teorii naukowych nie jest prawda, ale uzy-
skiwanie użytecznych predykcji. M. Friedman w eseju The Methodology
of Positive Economics zaproponował, aby powiązać wartość teorii ekonomicznej
z jej użytecznością22
. Wykazanie fałszywości zdań teoretycznych nie podważa ich
wartości, o ile są to postulaty o praktycznym znaczeniu.
Postulat Wertfreiheit Maxa Webera jest koherentny ze stanowiskiem reali-
zmu metodologicznego. Badaną rzeczywistość poznaje się ku prawdzie, jeżeli
uwzględnia się nie tylko nagie fakty, ale również wartości, jako świat wytworów
ludzkiej świadomości. Badacz musi jednak oddzielać swoje oceny wartościujące
badane zjawiska i procesy ze względu na kryteria moralne od zdań analitycznych
i obserwacyjnych. Postulat Wertfreiheit nie dotyczy zatem wolności badacza
od wartościowania celów i metod badawczych ze względu na kryterium prawdy
i formalne kryteria spójności logicznej. Jest to zasada demarkacyjna, która podob-
nie jak u K.R. Poppera, służy do oddzielania prawdy od fałszu. M. Weber uważał,
że naukowe są tylko te twierdzenia, które poddają się sprawdzalności w konfron-
tacji z rzeczywistością. Twierdzenia, które zawierają ładunek ocen moralnych
i zaleceń praktycznych nie poddają się sprawdzeniu i refutacji. W istocie, badacze
dokonując wyborów naukowych nie są pustymi skrzynkami. J.A. Schumpeter
w History of Economic Analysis stwierdził, że:
21 J.St. Mill, System logiki dedukcyjnej i indukcyjnej, tłum. Cz. Znamierowski, PWN, Warszawa
1962; Idem, Zasady ekonomii politycznej i niektóre jej zastosowania do filozofii społecznej, PWN,
Warszawa 1965; K.R. Popper, Logika odkrycia naukowego, PWN, Warszawa 1977. 22 M. Friedman, The Methodology of Positive Economics, [w:] Essays in Positive Economics,
University of Chicago Press, Chicago 1953, s. 3-34.
AKSJOLOGICZNE UWIKŁANIE EKONOMII 19
Praca analityczna rozpoczyna się na materiale dostarczonym przez naszą
wizję rzeczy, a wizja ta jest ideologiczna niemal z definicji23.
Jeszcze bardziej wyostrzone stanowisko zajął G. Myrdal twierdząc,
że nie jest możliwe, aby nauki społeczne były bezinteresowne (disinterested social
science)24
.
Schumpeter odniósł swoje stwierdzenie do systemów ekonomicznych
A. Smitha, K. Marksa i J.M. Keynesa. Tzw. „wizja” może jednak oznaczać rów-
nież przed-naukowe założenia i orientację teoretyczną. Przykładowo, badacze
nurtu neoklasycznego lub instytucjonalnego przyjmują hipotetyczne założenia
o naturze człowieka właściwe dla danego nurtu ze względu na ich wartość po-
znawczą, a nie z powodu przekonań ideologicznych, biorąc pod uwagę możliwo-
ści rewizji tych założeń, jeżeli byłoby to z korzyścią dla poznania. Posiadanie
„wizji” może, lecz nie musi, oznaczać fundamentalizm, tj. ideologiczne przekona-
nie o słuszności założeń bez względu na rzeczywiste wyniki badań.
Stanowisko Myrdala kieruje ekonomię od celu poznawczego do celu użyt-
kowego, a więc w stronę wartości, które preferują ekonomiści jako doradcy.
Machlup wymienia dwie sytuacje25
:
ekonomiści, jako doradcy odkładają swój system wartości pod wpły-
wem klientów lub opinii społecznej przestrzegając jednak rzetelności
w gromadzeniu danych i prezentowaniu wyników badań;
ekonomiści jako doradcy dobierają metody badań, dane i argumenty
odpowiednio do zapotrzebowania klientów lub w przekonaniu, iż jest
to korzystne dla interesu publicznego.
W obu sytuacjach mamy do czynienia ze stronniczością badaczy, przy czym
różnica dotyczy przede wszystkim intencji. Badacz w pierwszej sytuacji wykonuje
zlecenie klienta rzetelnie, choć nie jest samodzielny w wyborze przedmiotów
badań. Możliwe jest też, że przyjmuje pewien stosunek do wartości i wartościo-
wania jako element istotny ze względów społecznych. Wówczas pojawia się za-
grożenie paternalizmem. Badacz sądzi, że wartości i wartościowanie pewnych
grup społecznych, politycznych czy grup interesu znajdują się powyżej wartości
innych grup.
Badacz w drugiej sytuacji jest stronniczy i nierzetelny. Jego ekspertyzy i opi-
nie mogą istotnie zmienić przebieg procesów rynkowych w nieprzewidywalnym
kierunku. Postulat wolności od wartościowania nie może więc być interpretowany
jako nihilizm lub relatywizm moralny badacza. Świadomość orientacji teoretycz-
nej i rzetelność badacza wynikają z wartości prawdy, wobec której nie można być
neutralnym. Wolność od wartościowania należy zatem interpretować jako bez-
stronność, rzetelność i neutralność etyczną w zakresie ocen moralnych rzeczywi-
stości gospodarczej.
23 J.A. Schumpeter, History of Economic Analysis, Routledge, London 2006, s. 40. 24 G. Myrdal, Value in Social Theory: A Selection of Essays on Methodology, ed. P. Streeten,
Routledge & K. Paul, London 1958, s. 1-2. 25 F. Machlup, op. cit.
20 BOŻENA KLIMCZAK
5. Podsumowanie
W świetle przedstawionych stanowisk metodologicznych można stwierdzić,
że wartościowanie oparte na kryteriach epistemologicznych i prakseologicznych
jest nieuchronne. T.W. Hutchison określił je jako przed-naukowe (pre-
scientific)26
. Natomiast w badaniach naukowych obowiązuje bezstronność, polega-
jąca na przestrzeganiu rzetelności w obserwacji, gromadzeniu i przetwarzaniu
danych oraz argumentacji i uogólnianiu. W tym sensie dotyczy to również badania
wartości. Wybór modelu gustu w ekonomii głównego nurtu spowodował, że ko-
lejne pokolenia badaczy dokonują obserwacji rzeczywistości gospodarczej, które
są „uteoretyzowane”, tj. oparte na twierdzeniach wyprowadzonych z założenia,
że człowiek ceni to, czego pragnie. „Uteoretyzowanie” dotyczy również narzędzi
badawczych, przyjętych metod pomiaru oraz języka opisującego rzeczywistość
gospodarczą. Jest to standard naukowości, który służy do wyodrębniania ekono-
mii, jako nauki pozytywnej. W jej ramach uwzględnia się jednak wartości i oceny
instrumentalne. Należy do nich zasada wolności wyborów i zasada racjonalności.
Natomiast oceny wartościujące sens ludzkich wyborów i działań gospodarczych,
uznaje się za post-naukowe, ponieważ dokonuje się ich w celach aplikacyjnych,
a nie w celach poznawczych. Wyodrębnia to ekonomię normatywną od ekonomii
pozytywnej. W artykule przedstawiono argumenty wskazujące, że aksjologiczne
uwikłana jest również ekonomia pozytywna.
Bibliografia
Andreski S., Maxa Webera olśnienia i pomyłki, PWN, Warszawa 1992.
Arystoteles, Metafizyka, PWN, Warszawa 1983.
Augustyn, O państwie bożym, Pax, Warszawa 1977.
Friedman M., The Methodology of Positive Economics, [w:] Essays in Positive
Economics, University of Chicago Press, Chicago 1953, s. 3-34.
Griffin J., Sąd wartościujący, Fundacja Aletheia, Warszawa 2000.
Hobbes T., Lewiatan, PWN, Warszawa 1954.
Hume D., Traktat o naturze ludzkiej, PWN, Warszawa 1963.
Hutchison T.W., Types and Sources of Value-Judgements and Bias,
[w:] „Positive” Economics and Policy Objectives, Allen & Unwin, London
1964.
Kant I., Krytyka władzy sądzenia, PWN, Warszawa 1986.
Kartezjusz, Zasady filozofii, Antyk, Kęty 2001.
26 T.W. Hutchison, Types and Sources of Value-Judgements and Bias, [w:] „Positive” Econom-
ics and Policy Objectives, Allen & Unwin, London 1964.
AKSJOLOGICZNE UWIKŁANIE EKONOMII 21
Keynes J.N., The Scope and Method of Political Economy, Augustus Kelley,
New York 1955.
Machlup F., Positive and Normative Economics: An Analisys of Ideas, [w:] Eco-
nomic Means and Social Ends, Prentice Hall, Englewood Cliffs, 1969.
Mandeville B., Bajka o pszczołach, PWN, Warszawa 1957.
Mill J.St., Essays on Some Unsettled Questions of Political Economy, Kelley
and MacMillan, 1955 (1936).
Mill J.St., System logiki dedukcyjnej i indukcyjnej, tłum. Cz. Znamierowski, PWN,
Warszawa 1962.
Mill J.St., Zasady ekonomii politycznej i niektóre jej zastosowania do filozofii
społecznej, PWN, Warszawa 1965.
Myrdal G., Value in Social Theory: A Selection of Essays on Methodology,
ed. P. Streeten, Routledge & K. Paul, London 1958.
Platon, Eutyfron, [w:] Uczta, Polityk, Sofista, Eutyfron, tłum. W. Witwicki,
WN PWN, Warszawa 2010, s. 321-345.
Popper K.R., Nędza historyzmu, PWN, Warszawa 1999.
Popper K.R., Logika odkrycia naukowego, PWN, Warszawa 1977.
Popper K.R., Wiedza obiektywna, PWN, Warszawa 1992.
Schumpeter J.A., History of Economic Analysis, Routledge, London 2006.
Tomasz z Akwinu, Summa Theologica, Katolicki Ośrodek Wydawniczy Veritas,
Londyn 1967.
Weber M., Sens wolnej od wartościowania socjologii i ekonomii, [w:] Problemy
socjologii wiedzy, PWN, Warszawa 1957.
Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 23-34
Zdzisław Szymański
Wyższa Szkoła Ekonomii i Innowacji w Lublinie
Ekonomia narodowa a etyka
w ujęciu Stanisława Głąbińskiego
National Economics and Ethics according to Stanisław Głąbiński
Stanisław Głąbiński (1862-1941), professor of Lviv University and the author
of the two-volume ‘National Economics (‘Ekonomika narodowa’), was one
of the main representatives of the historical-national approach in Polish econom-
ics. The study of national economics which he created was divided into general
economics, i.e. economic theory, and practical economics, referred to as economic
and social policies. Głąbiński emphasizes that there is a close relationship between
the latter and ethics. Before the development of economic theory, economic
thought was normative, because of its close relationship to ethics. However, it was
not the history of economic theory, but the history of the notion of economic politics and of its practical application. Due to the social nature of ethics, there
are also specific relations between it and theoretical economics. In modern coun-
tries finding a solution to the so-called social question has become a common task
of economics and ethics.
Ethical topics are also contained in the content of the category ‘social re-
sources’, in which the social determinants of human economic activity find their
fullest reflection. This applies in particular to the category of moral resources,
which illustrates the functioning of state bodies and public institutions, the state
of education, the prevailing habits and the customs and the character of the nation.
Keywords: national economy, economic and social policy, topics of ethics, nor-
mative economic thought, moral resources
JEL Classification: B31
24 ZDZISŁAW SZYMAŃSKI
1. Życie i prace Stanisława Głąbińskiego
Stanisław Głąbiński (1862-1941), ekonomista i polityk, działał zarówno
w czasach istnienia autonomicznej Galicji, a więc przed I wojną światową, jak
i w okresie Drugiej Rzeczypospolitej. Uczeń Leona Bilińskiego, przedstawiciela
szkoły historycznej w nauce ekonomii, mianowany został w roku 1892 profeso-
rem ekonomii na Uniwersytecie Lwowskim. Związany na stałe z tym ośrodkiem
naukowym aż do drugiej wojny światowej, stał się jednym z głównych reprezen-
tantów kierunku historyczno-narodowego w polskiej ekonomii 1
.
Głąbiński politycznie związany był ze Stronnictwem Narodowo-Demo-
kratycznym, czyli endecją, od momentu zainicjowania działalności przez tę partię
w zaborze austriackim. Z jej ramienia uzyskał w r. 1902 mandat do Rady Państwa
w Wiedniu, czyli parlamentu austriackiego. W latach 1907-1911 sprawował funk-
cję prezesa Kola Polskiego w tymże parlamencie. Funkcji tej zrzekł się
po uprzednim powołaniu go w grudniu 1910 roku na stanowisko ministra
do spraw kolei żelaznych. Posłem do parlamentu austriackiego pozostał do końca
I wojny światowej i rozkładu Austro-Węgier2.
Ożywioną działalność polityczną prowadził Głąbiński również w pierwszym
okresie istnienia niepodległej Drugiej Rzeczypospolitej. Jako poseł był od 1919 r.
prezesem Związku Ludowo-Narodowego, czyli parlamentarnego stronnictwa
politycznego endecji. Krótko sprawował urząd wicepremiera i ministra Wyznań
Religijnych i Oświecenia Publicznego w rządzie Chjeno-Piasta Wincentego Witosa.
W latach 1928-1935 był senatorem3. Po wybuchu wojny aresztowany został przez
NKWD w listopadzie 1939 roku. Zmarł w więzieniu etapowym w Charkowie
w sierpniu 1941 roku4.
Spośród prac Głąbińskiego powstałych przed rokiem 1918 należy wymienić
przede wszystkim Wykład ekonomiki społecznej wraz z zarysem polityki ekono-
micznej i z historią ekonomiki (1913), będący swego rodzaju kompendium wiedzy
ekonomicznej. Konstrukcja i styl tego dzieła zbliżone są do Systemu ekonomii
społecznej Leona Bilińskiego, a w jakiejś mierze także do Szkoły polskiej gospo-
darstwa społecznego Józefa Supińskiego.
1 Z. Szymański, Poglądy agrarne Stanisława Głąbińskiego, [w:] Z dziejów gospodarki i myśli
ekonomicznej Drugiej Rzeczypospolitej, red. R. Orłowski, Wydawnictwo Uniwersytetu Curie-
Skłodowskiej, Lublin 2001, s. 37. 2 S. Głąbiński, Wspomnienia polityczne, Drukarnia i księgarnia Pelplin 1939, s. 87-89, 141, 150,
351; H. Wereszycki, Historia polityczna Polski 1864-1918, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wro-
cław – Warszawa – Kraków – Gdańsk – Łódź 1990, s. 154-155, 283. 3 J. Kornaś, Naród i państwo w myśli politycznej Związku Ludowo-Narodowego, Akademia Eko-
nomiczna, Kraków 1995, s. 23; E. Maj, Stanisław Głąbiński – poseł Związku Ludowo-Narodowego
(1919-1927), [w:] Rola posła i senatora w II Rzeczypospolitej, red. J. Jachymek, Wydawnictwo Uni-
wersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1989, s. 231; Idem, Związek Ludowo-Narodowy 1919-1928. Studia z dziejów myśli politycznej, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej,
Lublin 2000, s. 101. 4 Akt (zgonu), [w:] S. Głąbiński, W cieniu ojca, Wydawnictwo Książka i Wiedza, Warszawa
2001, s. 132-133.
EKONOMIA NARODOWA A ETYKA W UJĘCIU... 25
Główne dzieła Głąbińskiego akcentujące jego narodowy punkt widzenia
na istotę zjawisk gospodarczych powstały w okresie Drugiej Rzeczypospolitej.
Nawiązują one jednak do wcześniejszych studiów. W latach 1927-1928 ukazała
się dwutomowa Ekonomika narodowa obejmująca dwie prace: Teoria ekonomiki
narodowej (1927) i Narodowa polityka ekonomiczna (1928). Tuż przed wybu-
chem II wojny światowej w 1939 roku wyszła drukiem Historia ekonomiki (t. I
i II), której tom drugi poświęcony został historii ekonomii w Polsce.
2. Ekonomia narodowa jako nauka
Twórczość naukowa Stanisława Głąbińskiego rozwijała się równolegle z jego
działalnością polityczną i była w dużej mierze przez tą działalność inspirowana.
W pracach powstałych w okresie Drugiej Rzeczypospolitej Głąbiński zmierzał
do wypracowania szkoły narodowej w nauce ekonomii. Myśl ta przewijała się
zarówno w jego głównym dziele Ekonomika narodowa, jak i w artykule z r. 1937
pt. „Idea szkoły narodowej w ekonomice”, opublikowanym na łamach poznań-
skiego „Ruchu Prawniczego, Ekonomicznego i Socjologicznego”.
Punktem wyjścia szkoły narodowej miały stać się naród i idea narodowa.
Tę ostatnią Głąbiński rozumiał jako naturalny, historyczny łącznik pomiędzy
jednostkami, warstwami społecznymi, różnego typu organizacjami a społeczeń-
stwem świadomym swej jedności duchowej, swej przeszłości i swych ideałów,
czyli „narodem”. Potęga idei narodowej, zespolonej z uczuciami religijnymi
i etycznymi jest tak wielka, ma przy tym tak szeroki zasięg, że, zdaniem Głąbiń-
skiego, może ona spełnić rolę paradygmatu będącego kompromisem między ideą
interesu osobistego a interesem zbiorowym5. W sile idei narodowej należy więc
doszukiwać się obiektywnej, teoretycznej podstawy poznawczej szkoły narodo-
wej6.
Na określenie tworzonej przez siebie dyscypliny wiedzy Głąbiński używa
wywodzącego się od A. Marshalla terminu ekonomika (ang. economics)*, uzupeł-
5 S. Głąbiński, Idea szkoły narodowej w ekonomice, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny
i Socjologiczny” 1937, vol. XVII, nr 3, s. 405-406. W tym samym numerze „Ruchu Prawniczego,
Ekonomicznego i Socjologicznego” ukazał się również artykuł innego profesora Uniwersytetu
we Lwowie, Stanisława Grabskiego pt. „Ustroje społeczno-gospodarcze”. Paradygmatem tworzonej przez Grabskiego ekonomii społecznej miała stać się nauka o ustrojach społeczno-gospodarczych.
Z. Szymański, Stanisław Grabski i jego poszukiwanie paradygmatu dla nauki ekonomii w Polsce,
„Zamojskie Studia i Materiały” 2010, Seria: Administracja, Ekonomia, Informatyka, vol. XII, nr 3 (33), s. 108-109.
6 A. Lityńska, Idea narodowa w pracach Stanisława Głąbińskiego, „Zeszyty Naukowe Akademii
Ekonomicznej w Krakowie” 1995, nr 450, s. 128. * Współcześnie angielski termin economics jest na ogół tłumaczony na język polski jako ekono-
mia lub nauki ekonomiczne. W okresie dwudziestolecia międzywojennego i pierwszych latach po II
wojnie światowej dominowała jednak, widoczna również w pracach St. Głąbińskiego, praktyka okre-ślania nauk ekonomicznych zaczerpniętym bezpośrednio od Marshalla terminem ekonomika. Jednak
z czasem słowo to zaczęto wykorzystywać do oznaczania węższych obszarów badań ekonomicznych,
wyodrębnianych poprzez dodanie odpowiedniego drugiego członu, np. ekonomika produkcji, ekonomi-ka przemysłu etc. (przyp. red.)
26 ZDZISŁAW SZYMAŃSKI
niając go przymiotnikiem narodowa. Uważa, że nazwa ekonomia polityczna suge-
ruje, że chodzi tu przede wszystkim o politykę ekonomiczną, a nie o teorię traktu-
jącą o naturze gospodarstwa społecznego. Z kolei termin ekonomia lub ekonomika
społeczna, zgodny z duchem języka polskiego, w językach obcych nabrał nieco
odmiennych konotacji. Nie oznacza całości nauki ekonomii, lecz jedynie jej
aspekt traktujący o kwestii społecznej. Bardziej właściwa jest więc nazwa ekono-
mika narodowa, zwłaszcza w przypadku narodów cieszących się samodzielnym
bytem państwowym, z zastrzeżeniem, że przez „naród” należy rozumieć zbioro-
wość ludzką w znaczeniu politycznym, to jest całe społeczeństwo w granicach
państwa, łącznie z odłamami innych narodowości7.
Głąbiński wyraźnie deklaruje, że tworzona przez niego nauka ekonomii win-
na uwzględniać zarówno społeczny, jak i narodowy punkt widzenia. Z tych
względów dokonuje twórczej krytyki dotychczasowych prądów w dziejach myśli
ekonomicznej. W swej retrospekcji najwięcej uwagi poświęca kierunkowi nazwa-
nemu przez niego indywidualistycznym. Pojęciem tym określa on wszystkich
ekonomistów począwszy od Adama Smitha, niezależnie od stosowanych przez
nich metod badawczych, którzy akceptowali atomistyczną koncepcję społeczeń-
stwa. Przedstawiciele kierunku indywidualistycznego – pisze Głąbiński – wycho-
dzili z założenia, ze społeczeństwo jako zbiór jednostek na nie się składających,
podlega takim samym prawom ekonomicznym, jakim podlegają jednostki w swo-
jej działalności gospodarczej. Wynika z tego, że badanie natury i dążeń ludzkich
jest jedyną i skuteczną drogą do sformułowania ścisłej teorii ekonomicznej8.
Kierunek indywidualistyczny w ujęciu Głąbińskiego obejmował zarówno
głównych przedstawicieli ekonomii klasycznej, jak i ekonomistów szkół margina-
listycznych. Wspólną cechą obu nurtów, podkreśla Głąbiński, jest akceptowanie
ahistorycznego, pozaczasowego charakteru praw ekonomicznych wyprowadza-
nych z zasady „gospodarności”, czyli racjonalnego gospodarowania, będącej,
jak sądzono, lejtmotywem działania człowieka w każdej społeczności i na każdym
etapie rozwoju. Poza Smithem, Sayem, czy niektórymi innymi ekonomistami
analizującymi zjawiska ekonomiczne w oparciu o realia ówczesnego życia gospo-
darczego, większość przedstawicieli tego kierunku hołdowała metodom abstrak-
cyjno-dedukcyjnym. Dotyczy to zarówno przedstawiciela ekonomii klasycznej
Dawida Ricardo, jak i późniejszych ekonomistów ze szkoły austriackiej i lozań-
skiej. Syntezą szkół marginalistycznych, optujących za mikroekonomicznym
punktem widzenia w badaniu zjawisk gospodarczych, stał się – zdaniem Głąbiń-
skiego – system ekonomiczny Alfreda Marshalla zawarty w jego Zasadach eko-
nomiki (1890)9.
Znacznie mniej uwag krytycznych wypowiada Głąbiński pod adresem po-
krewnym sobie kierunkom w nauce ekonomii: historycznemu, społecznemu
i narodowemu. Kierunek historyczny, wychodząc z założenia, że zjawiska i prawa
ekonomiczne nie mają charakteru statycznego, uniwersalnego, skoncentrował się
7 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki narodowej, Towarzystwo Wydawnicze „Ateneum”, Lwów
1927, s. 40. 8 Ibidem, s. 26. 9 Ibidem, s. 16-18.
EKONOMIA NARODOWA A ETYKA W UJĘCIU... 27
na badaniu historycznego rozwoju życia gospodarczego, by dopiero na tej pod-
stawie móc sformułować prawa rozwoju gospodarczego każdego narodu. Następ-
stwem opozycyjnego stosunku tego kierunku do ekonomii klasycznej było ścisłe
powiązanie nauki ekonomii z ekonomią praktyczną, czyli polityką ekonomiczną
i społeczną. Zaleceniom z zakresu polityki gospodarczej brak było jednak odpo-
wiedniej podbudowy koncepcjami teoretycznymi10
. Podobny zarzut kieruje Głą-
biński pod adresem kierunku narodowego w jego dotychczasowych ujęciach11
.
Z wypowiedzi Głabińskiego wynika, że tworzona przez niego nauka ekono-
mii narodowej winna być dyscypliną teoretyczną, a zarazem społeczną i histo-
ryczną. Analizy teoretyczne nie powinny przy tym organicznie łączyć się z pro-
blemami polityki gospodarczej i społecznej jako stanowiącymi w jego koncepcji
odrębną dziedzinę wiedzy12
. Ekonomia narodowa winna przy tym wychodzić
od zagadnień makroekonomicznych, a więc ujmować w całości problemy życia
gospodarczego, badać ogólne, typowe zjawiska społeczne, wyjaśniać ich wzajem-
ną zależność oraz wpływ „całości na części”, zarówno na poszczególne warstwy
społeczne, jak i na gospodarstwa indywidualne, publiczne i prywatne13
.
W pracy Teoria ekonomiki narodowej Głabiński wyraźnie podkreśla,
że „Przedmiotem ekonomiki narodowej jest gospodarstwo narodu, żyjącego
w granicach państwa”. Zaznacza przy tym – o czym wyżej była już mowa –
że przez pojęcie narodu rozumie całe społeczeństwo żyjące i gospodarujące
w obrębie państwa, bez względu na etniczne pochodzenie jej członków. Z tych też
względów zamiennie używa się nazwy gospodarstwo społeczne (we współczesnej
terminologii odpowiada to pojęciu gospodarka narodowa). Obejmuje ono, jako
całość wyższego rzędu, ogół wszystkich gospodarstw w kraju, powiązanych wię-
zami wzajemnej zależności o charakterze materialnym i duchowym. Główną for-
mą więzi jest społeczny podział pracy, a także samo państwo prowadzące wielo-
raką działalność. Więzi łączące gospodarstwa indywidualne wypływają także
z jednakowych zwyczajów i obyczajów, zazwyczaj też z jednakowej kultury,
pochodzenia, religii, dążeń i ideałów narodowych14
.
Głąbiński stał więc na stanowisku pełnej integralności zjawisk społecznych,
w ukazaniu zaś szczególnej roli państwa w procesach gospodarczych zaznacza się
u niego wpływ szkoły narodowej w ekonomii niemieckiej, w tym zwłaszcza pi-
szącego w początkach XIX wieku Adama Henryka Müllera15
. Oddziaływanie
10 Ibidem, s. 17, 24-25. 11 Ibidem, s. 28-29.
W swym podręczniku Historia rozwoju ekonomiki Edward Taylor traktuje szkołę narodową
w ekonomii niemieckiej jako wstępny etap rozwoju szkoły historycznej. E. Taylor, Historia rozwoju ekonomiki, Wydawnictwo Delfin, Lublin 1991, t. I, s. 206-216.
12 W opinii Głąbińskiego warunku takiego nie spełnia przykładowo pisarstwo naukowe ówcze-
snego ekonomisty niemieckiego Othmara Spanna. W jego pracach analizy teoretyczne integralnie łącza się z polityką ekonomiczną i społeczną. S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 18.
13 Ibidem, s. 29. 14 Ibidem, s. 1-2. 15 Zdaniem Müllera państwo to specyficzna odrębna całość, niezależna od woli ludzkiej. Stanowi
ono wyraz wewnętrznego związku fizycznych i psychicznych potrzeb ludzi. Tym samym jest wciele-
niem i wyrazem bytu przeszłych i teraźniejszych pokoleń, a zarazem podstawą bytu przyszłych poko-leń. E. Taylor, op. cit., s. 206-207.
28 ZDZISŁAW SZYMAŃSKI
szkoły narodowej, a zwłaszcza historycznej, widoczne jest także w rozumieniu
przez Głąbińskiego praw ekonomicznych, w sposób odmienny aniżeli czyniła
to ekonomia klasyczna i szkoły kierunku marginalistycznego. Z naciskiem pod-
kreśla on, że ich specyfika wynika z faktu, iż kształtują się one pod wpływem
wszystkich czynników składających się na pojęcie gospodarstwa narodowego,
a nie tylko z inspiracji sensu stricto gospodarczych. Człowiek – pisze Głąbiński
polemizując z tezą wywodzącą się od Adama Smitha – w całym swoim życiu
i działalności jest jednością moralną i nie można zeń wydzielić człowieka ekono-
micznego (homo œconomicus). Nie można także rozróżnić w człowieku odmien-
nych pobudek działania w zależności od rozmaitych sfer aktywności: prywatnej,
społecznej, dobroczynnej, jak to uczynili przedstawiciele młodszej szkoły histo-
rycznej w Niemczech: Albert Schäffle i Adolf Wagner. Człowiek uczciwy, repre-
zentujący wysoki poziom moralny – czytamy w dziele Głąbińskiego – nie zmienia
swych zasad etycznych, bez względu na to, czy występuje w roli obywatela,
przedsiębiorcy czy dobroczyńcy16
.
3. Relacje między ekonomią narodową a etyką
Z uwagi na charakter uprawianej przez Głąbińskiego dyscypliny wiedzy, ak-
centowanie w niej priorytetu celów narodowych, liczne związki łączą ją z etyką.
Wątki etyczne przewijają się w całym dorobku pisarskim Głąbińskiego okresu
Drugiej Rzeczypospolitej, relacjom sensu stricto na linii ekonomia-etyka poświę-
cił natomiast sporo uwagi we fragmencie Wstępu do Teorii ekonomiki narodowej,
w którym analizuje związki między ekonomią a naukami pokrewnymi.
Ekonomię narodową jako naukę o gospodarstwie całego kraju dzieli Głąbiń-
ski, zgodnie z konstrukcją swej dwutomowej Ekonomiki narodowej, na ekonomię
ogólną, czyli teorię ekonomiczną oraz ekonomię praktyczną. Ta pierwsza jest
nauką o ustroju gospodarczym narodu i prawach w nim rządzących, druga zaś –
nauką o zasadach utrzymania, czy też podniesienia dobrobytu narodu oraz zacho-
wania równowagi społecznej w procesie rozwoju gospodarczego. Ekonomię prak-
tyczną traktować należy jako naukę odrębną określaną mianem polityki ekono-
micznej i społecznej, opartą jednak na założeniach wypracowanych przez teorię
ekonomiczną. Polityka ekonomiczna jako nauka (Głąbiński wyraźnie odróżnia ją
od czynnej polityki uprawianej przez państwo i innego typu organizacje) „…musi
być etyczną i kulturalną, bo dobrobytu i szczęścia narodu nie osiąga się drogami
niemoralnymi”. Określenie „kulturalna” zapewne oznacza w tym przypadku
zgodna z kulturą polityczną danego narodu17
.
Powyższa konstatacja nasuwa pytanie jaki jest w ujęciu Głąbińskiego stosu-
nek nauki ekonomii do etyki. We Wstępie do Teorii ekonomiki narodowej wska-
zuje on, że ci spośród myślicieli XIX wieku, którzy akcentowali potrzebę wpro-
wadzenia bardziej sprawiedliwych zasad podziału dochodu narodowego, uważali
16 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 18-20. 17 Ibidem.
EKONOMIA NARODOWA A ETYKA W UJĘCIU... 29
ekonomię za część etyki jako nauki „…o zasadach działalności ludzkiej, płyną-
cych z wyższych celów i praw moralnych”. Stanowisko takie podzielał także
Simonde de Sismondi oraz inni ekonomiści stojący na odmiennych pozycjach
aniżeli ekonomia liberalna, doszukująca się w motywie egoizmu głównej sprężyny
ludzkiej działalności i kształtowania się praw ekonomicznych18
.
Zdaniem Głąbińskiego stanowisko takie byłoby w pełni uzasadnione, gdyby
ekonomia traktowana była jako nauka o zasadach działalności człowieka na polu
gospodarki. W takim przypadku ekonomia byłaby nauką „specjalną”, czyli szcze-
gółową w ramach etyki jako nauki ogólnej. Jeśli więc pewne dyscypliny ekono-
miczne ustalają w swych ramach zasady dla działalności gospodarczej,
bez względu na to, czy są to nauki o gospodarstwie prywatnym (ekonomika pry-
watna), czy o gospodarstwie publicznym (skarbowość), czy wreszcie – o zasadach
działalności państwa i społeczeństwa na niwie gospodarczej i społecznej (polityka
ekonomiczna i społeczna), o tyle istnieje ścisły związek między nimi a etyką.
W takim przypadku zasady etyki nie mogą być w treści tych nauk pomijane19
.
Inny charakter posiadają relacje między etyką a ekonomią teoretyczną.
Ta ostatnia bada faktyczny ustrój gospodarstwa społecznego i odpowiadające mu
prawa rozwoju. Prawa te, czyli zaobserwowane tendencje w zjawiskach gospodar-
czych, mogą mieć znamiona moralne lub niemoralne, a mimo to rzeczywisty stan
rzeczy musi być wyjaśniony nawet w przypadku, gdyby wiedza o nim „urągała
zasadom etyki”. Ukazanie całej prawdy jest najskuteczniejszym środkiem wiodą-
cym do zwycięstwa zasad etycznych tak w tezach ekonomistów-teoretyków,
jak i w realizowanej polityce ekonomicznej i społecznej. W dążeniu do odzwier-
ciedlenia obiektywnej rzeczywistości teoria ekonomiczna nie może więc być za-
leżna od etyki20
.
Z wywodów Głąbińskiego wynika też, że ekonomia narodowa jako nauka
ogólna, teoretyczna, dążąc do poznania istoty funkcjonowania mechanizmu go-
spodarstwa narodowego, nie może być uznawana za naukę normatywną.
Nie formułuje bowiem postulatów odnoszących się do idealnego stanu ustroju
gospodarczego i środków jego realizacji, bada natomiast „…stan rzeczywisty
w danych warunkach gospodarczych, moralnych, politycznych i cywilizacyjnych
i owoce swych badań i doświadczeń zestawia i ogłasza”. Wysunięcie wniosków
związanych z wdrożeniem w życie rezultatów tych prac badawczych ekonomia
teoretyczna pozostawia ekonomii praktycznej, a także realizowanej przez organa
władzy polityce gospodarczej i socjalnej21
.
Należy więc odrzucić wszelkie definicje ekonomii jako nauki o tym,
co w życiu gospodarczym być powinno, a nie jest, w tym między innymi określe-
18 Ibidem, s. 49.
Zdaniem Sismondiego celem ekonomii politycznej winien być sprawiedliwy podział bogactw, co miało realizować się poprzez interwencjonizm państwowy. Myśl taką zawarł on w zdaniu; „Dobro-
byt materialny człowieka, o ile może zależeć od państwa, stanowi przedmiot ekonomii politycznej”.
J.C.L. Simonde de Sismondi, Nowe zasady ekonomii politycznej, czyli o bogactwie i jego stosunku do ludności, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1955, t. I, s. 25.
19 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 49-50. 20 Ibidem, s. 50. 21 Ibidem, s. 30.
30 ZDZISŁAW SZYMAŃSKI
nia fizjokratów „o naturalnym porządku najkorzystniejszym dla społeczeństwa”,
a także przekonania moralistów i ideologów socjalistycznych. Ustrój socjalistycz-
ny, stwierdza Głąbiński, może być przedmiotem naukowego badania, ale nie
na podstawie utopijnych obrazów przyszłości, lecz jedynie w oparciu o konkretne
doświadczenia. Za przykład służyć może Rosja, w której po rewolucji 1917 roku
zaprowadzono ustrój socjalistyczny. Jednakże już w początkach lat dwudziestych
w kraju tym wystąpiły tendencje sugerujące powrót do nowożytnego ustroju
„mieszczańskiego” (chodziło tu o realizowaną od r. 1921 politykę NEP-u nasta-
wioną na przywrócenie w ograniczonym zakresie stosunków towarowo-
pieniężnych). Do utopii zaliczyć należy również obraz przyszłego ustroju społecz-
nego nakreślony przez Augusta Comte’a, ustroju pozytywnego, opartego na zasa-
dzie hierarchii, czyli nierówności i szczeblowości społecznej22
.
W przeciwieństwie do ekonomii ogólnej, polityka ekonomiczna i społeczna
jako nauka musi opierać się na zasadach etycznych. Zależność ta jest przy tym
obustronna. Zasady etyczne mają bowiem charakter względny, relatywny, ulegają
modyfikacjom pod wpływem zmian w ustroju gospodarczym i społecznym23
.
Etyka chrześcijańska odbiegała w zdecydowany sposób od etyki starożytności
pogańskiej, która akceptowała niewolnictwo, gardziła pracą wytwórczą, fizyczną,
a drogę do powiększania bogactwa upatrywała w podbojach i grabieży ujarzmio-
nych ludów. Jednakże również etyka chrześcijańska w odniesieniu do spraw eko-
nomicznych ulegała ewolucji na skutek rozwoju gospodarki towarowo-pieniężnej.
Z biegiem czasu gromadzenie bogactwa przestało uchodzić za zjawisko zasługu-
jące na potępienie, o ile tylko dokonywało się w sposób godziwy. Dozwolone
zostało też pobieranie umiarkowanych procentów. Również handel (nie akcepto-
wany przez św. Augustyna, dopuszczalny w celu zaspokojenia potrzeb przez św.
Tomasza z Akwinu) stał się z czasem zajęciem godnym uznania24
.
Ze względu na wzajemne związki między etyką a polityką ekonomiczną
i społeczną, myśl ekonomiczna w minionych epokach miała charakter normatyw-
ny. Historia ekonomii nie była jednak wówczas historią teorii ekonomicznej, lecz
historią idei z zakresu polityki ekonomicznej i jej praktycznego zastosowania
przez państwo starożytne, świat chrześcijański, miasta średniowieczne oraz pań-
stwa epoki odrodzenia i czasów nieco późniejszych. Polityka ta szeroko rozbudo-
wana w okresie merkantylizmu zrodziła reakcję, której wyrazem stała się filozofia
22 Ibidem, s. 30-31. 23Relatywistyczne ujęcie przez Głąbińskiego etyki przypomina poglądy w tym zakresie Józe-
fa Supińskiego, pod którego wpływem w znacznej mierze pozostawał. W przekonaniu Supińskiego
w każdej epoce panują inne wyobrażenia o zasadach etycznych, gdyż postępowaniem człowieka rządzą prawa odzwierciadlające właściwe danemu okresowi historycznemu punkty widzenia oraz dążenia
i cele. Z. Szymański, Józefa Supińskiego teoria rozwoju społeczno-gospodarczego, Wydawnictwo
Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1999, s. 61. 24 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 50. Patrz także: G.B. Spychalski, Zarys historii myśli
ekonomicznej, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa-Łódź 1999, s. 48, 59.
Zdaniem św. Tomasza z Akwinu zysk pochodzi z zapobiegliwości, a nie z użycia pieniądza; rola pieniądza w osiąganiu zysku ogranicza się do funkcji narzędzia („przyczyna narzędna”), umożliwiają-
cego działalność gospodarczą, ale pozbawionego właściwości twórczych. W. Piątkowski, Wykłady
z historii myśli ekonomicznej. Od Ksenofonta do fizjokratów, Wydawnictwo Uczelniane Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy, Bydgoszcz 2010, s. 159.
EKONOMIA NARODOWA A ETYKA W UJĘCIU... 31
oświecenia. Wówczas to zrealizowana została koncepcja odrębnych nauk społecz-
nych, niezależnych od nauk państwowych. Ideom oświecenia zawdzięcza
też swoje narodziny ekonomia teoretyczna25
.
Mimo odrębności obu dyscyplin – ekonomii teoretycznej i etyki – realia ży-
cia społecznego nakazują im współdziałanie w trakcie realizacji stawianych przed
nimi zadań. Etyka wskazuje ekonomiście, że człowiek w życiu społecznym
nie kieruje się wyłącznie interesem osobistym. Równie ważnymi pobudkami
są dla niego poczucie godności osobistej, a także poczucie obowiązku, odpowie-
dzialności względem społeczeństwa i sprawiedliwości w relacjach międzyludz-
kich. Etyka chrześcijańska nadała wyższą rangę ludzkiej pracy, nakładając
na każdego człowieka obowiązek jej wykonywania na rzecz bliskich i społeczeń-
stwa. Etyka ma więc charakter społeczny, co tym samym ściślej wiąże ją z eko-
nomią. W państwach nowożytnych rozwiązanie tzw. kwestii społecznej, w której
ogniskują się sprzeczne interesy poszczególnych warstw społecznych, stało się
wspólnym zadaniem ekonomii i etyki. Rozwiązanie tego problemu nie może być
bowiem osiągnięte „…bez podniesienia zasad gospodarczych na wyższy poziom
obowiązków społecznych”26
. Rozumieć to należy jako konieczność ukierunkowa-
nia celów produkcji i zasad podziału na pełniejsze zaspokojenie potrzeb ogółu
ludności.
4. Wątki etyczne zawarte w kategorii zasoby społeczne
Poza rozważaniami stricte związanymi z relacją między etyką a ekonomią
wątki etyczne zawierają się w treści wielu kategorii ekonomicznych, analizowa-
nych przez Głąbińskiego. Na przykład w uwagach dotyczących pracy wskazuje
on, że jej wydajność uzależniona jest w dużej mierze od etycznych postaw ludzi
w toku procesu produkcyjnego (czas pracy, pracowitość). Pośrednio, tym niemiej
bardzo silnie, oddziałują na nią, obok organizacji pracy, różnych form zrzeszeń
pracy i kapitału, także zasoby społeczne. W tych ostatnich znajdują swoje najpeł-
niejsze odbicie społeczne uwarunkowania działalności gospodarczej człowieka27
.
Zasoby społeczne w ujęciu Głąbińskiego nie są czynnikiem produkcji samym
przez się, aczkolwiek ich wielkość warunkuje rozmiary możliwego
do wytworzenia bogactwa społecznego. Głąbiński rozumie je jako „…moralną
i materialną spuściznę minionych pokoleń, które zapładniają i wzmacniają ducha
i pracę współczesnego pokolenia”, czyli inspirują jego działalność. W pojęciu
zasobów społecznych odzwierciedla się zarazem więź łącząca poszczególne jed-
nostki w całość wyższego typu, jaka jest naród. Głąbiński dzieli zasoby społeczne
na zasoby moralne i materialne28
.
25 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 47-48. 26 Ibidem, s. 50-51. 27Z. Szymański, Etyczny i ekonomiczny aspekt kategorii zasoby społeczne Stanisława Głąbiń-
skiego, „Annales. Etyka w życiu gospodarczym” 2010, vol. 13, nr 2, s. 53. 28 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 47-48.
32 ZDZISŁAW SZYMAŃSKI
Kategoria zasoby społeczne wykazuje duże podobieństwo do pojęcia sił wy-
twórczych Fryderyka Lista. Według tegoż ekonomisty niemieckiego siły wytwór-
cze narodu są to wszystkie czynniki, zarówno gospodarcze, jak i pozagospodar-
cze, które określają potęgę i znaczenie gospodarcze tegoż narodu. List szczegóło-
wo wylicza pozagospodarcze elementy wchodzące w skład pojęcia siły wytwór-
cze. Za jeden z najważniejszych komponentów sił wytwórczych uważa przemysł.
Umożliwia on – jego zdaniem – pełne wykorzystanie zasobów materialnych, jest
twórcą kapitału, źródłem bogactwa29
.
W przeciwieństwie do Lista, zwolennika aktywnej ekonomicznej roli pań-
stwa, gloryfikującego rolę przemysłu w rozwoju gospodarczym, Głąbiński, eko-
nomista preferujący indywidualną przedsiębiorczość, pierwszoplanową rolę wy-
znaczał zasobom moralnym. Są one, jego zdaniem, najpełniejszym wyrazem kul-
tury narodu, jego poziomu moralnego, stopnia trwałości więzi społecznej. Obrazu-
ją funkcjonowanie organów państwa i instytucji publicznych, stan oświaty, panu-
jące zwyczaje i obyczaje oraz charakter danego narodu. Można powiedzieć,
że w pojęciu zasoby moralne zawarł Głąbiński swe postulaty dotyczące całej sfery
społeczno-etycznych uwarunkowań procesów gospodarczych30
.
Kategoria zasoby społeczne odzwierciedla główne problemy Polski lat dwu-
dziestych XX w., związane z przezwyciężeniem dziedzictwa długotrwałej niewoli,
a więc stanu niedorozwoju ekonomicznego, zaniedbań w dziedzinie oświaty,
czy wreszcie odrębnych nawyków i obyczajów, jakie wykształciły się wśród lud-
ności polskiej trzech zaborów. Celem podniesienia poziomu etycznego społeczeń-
stwa polskiego Głabiński, jeden z przywódców Stronnictwa Narodowo-Demokra-
tycznego, zwracał uwagę na pierwszorzędne znaczenie wychowania religijnego
i moralnego, opartego na kanonach religii chrześcijańskiej, jako najskuteczniejszej
rękojmi wypracowania niezbędnych nawyków szacunku i zaufania do instytucji
społecznych i państwowych31
.
Wymienione wyżej zwyczaje i obyczaje danego narodu znajdują wyraz
w hierarchii jego potrzeb, postawie wobec obowiązku pracy, w charakterze naro-
dowym. W krajach cywilizowanych stały się one ważnym narzędziem kształtowa-
nia osobowości człowieka. Każdy człowiek stojący na odpowiednim poziomie
cywilizacyjnym pragnie bowiem społecznej aprobaty dla swoich poczynań. Oko-
liczność ta, pisze Głąbiński, obok zalet posiada także wady. Wskutek nacisku
opinii danego środowiska utrzymuje się na przykład instytucja pojedynków
i to pomimo wprowadzenia zakazów i kar, zbytek, a tym samym marnotrawstwo,
znajdują swoje umotywowanie w wybrykach mody, spetryfikowaniu uległy daw-
ne, sprzeczne z nowoczesnymi technikami produkcji, metody pracy, np. w rolnic-
twie trójpolówka, rabunkowy połów ryb w rzekach, przestarzałe wzory i narzędzia
w budownictwie i rzemiośle. Nie brak również przykładów pozytywnego oddzia-
29 R. Rybarski, Idea gospodarstwa narodowego, Nakład Akademii Umiejętności, Kraków 1919,
s. 93; E. Taylor, op. cit., s. 213-214. 30 Z. Szymański, Koncepcja ekonomii narodowej Stanisława Głabińskiego, [w:] Idee gospodar-
cze Drugiej Rzeczypospolitej, red. R. Orłowski, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodo-
wskiej, Lublin 1996, s. 107-108. 31 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 105.
EKONOMIA NARODOWA A ETYKA W UJĘCIU... 33
ływania opinii publicznej. W wielu przypadkach pod jej wpływem najwyższą
cnotą i powodem dumy obywatela staje się poczucie spełnienia obowiązków wo-
bec warstw słabszych ekonomicznie32
.
Wyraźne zaakcentowanie w pracach ekonomicznych Głąbińskiego roli mo-
tywów etycznych, to niewątpliwie wpływ niemieckiej szkoły historycznej. Bru-
no Hildebrand, jeden z trzech głównych przedstawicieli starszej szkoły historycz-
nej, zwracał uwagę, że działalność ludzka w kwestiach gospodarczych nie kieruje
się wyłącznie interesem osobistym, gdyż decydują o niej także pobudki altru-
istyczne, które są rezultatem kultury, a także względy obyczajowe, religia, poczu-
cie prawa. W ten sposób kształty życiu gospodarczemu nadaje człowiek społeczny,
którego motywy działania są wytworem społecznego współżycia33
. Na postawę
Głąbińskiego mogła też oddziaływać polska myśl ekonomiczna, w tym przede
wszystkim Fryderyk Skarbek i Józef Supiński. Dotyczy to przede wszystkim ich
negatywnej oceny „zbytkowej” konsumpcji, zmniejszającej możliwość akumulacji
kapitału34
.
Ważnym elementem składowym zasobów moralnych jest dla Głąbińskiego
charakter narodowy, będący efektem przebiegu dziejów i właściwości etnicznych
danego narodu. Głąbiński ukazuje pozytywne i negatywne właściwości polskiego
charakteru narodowego w odniesieniu do spraw gospodarczych, jak „pojętność
i pomysłowość obok braku ścisłej rachunkowości i wytrwałości”. Przyczynę braku
pełni „cnót gospodarczych” w społeczeństwie polskim upatruje w długotrwałej
niewoli, sprzyjającej wszelkiego typu dewiacjom35
.
Bibliografia
Głąbiński S., Idea szkoły narodowej w ekonomice, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny
i Socjologiczny” 1937, vol. XVII, nr 3, s. 405-406.
Głąbiński S., Teoria ekonomiki narodowej, Towarzystwo Wydawnicze „Ateneum”, Lwów
1927.
Głąbiński S., W cieniu ojca, Wydawnictwo Książka i Wiedza, Warszawa 2001.
Głąbiński S., Wspomnienia polityczne, Drukarnia i księgarnia Pelplin 1939.
Kornaś J., Naród i państwo w myśli politycznej Związku Ludowo-Narodowego, Akademia
Ekonomiczna, Kraków 1995.
Lityńska A., Idea narodowa w pracach Stanisława Głąbińskiego, „Zeszyty Naukowe Aka-
demii Ekonomicznej w Krakowie” 1995, nr 450.
32 Ibidem, s. 106-107. 33 E. Taylor, op. cit., s. 217-218. 34 J. Górski, Polska myśl ekonomiczna a rozwój gospodarczy 1807-1830. Studia nad początkami
teorii zacofania gospodarczego, PWN, Warszawa 1963, s. 137; Z. Szymański, Zasób społeczny jako
czynnik wzrostu bogactwa społecznego w teorii Józefa Supińskiego, „Kwartalnik Historii Nauki
i techniki” 1995, nr 2, s. 28. 35 S. Głąbiński, Teoria ekonomiki…, s. 107.
34 ZDZISŁAW SZYMAŃSKI
Maj E., Stanisław Głąbiński – poseł Związku Ludowo-Narodowego (1919-1927), [w:] Rola
posła i senatora w II Rzeczypospolitej, red. J. Jachymek, Wydawnictwo Uniwersy-
tetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1989, s. 227-254.
Maj E., Związek Ludowo-Narodowy 1919-1928. Studia z dziejów myśli politycznej, Wy-
dawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2000.
Piątkowski W., Wykłady z historii myśli ekonomicznej. Od Ksenofonta do fizjokratów,
Wydawnictwo Uczelniane Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy, Bydgoszcz
2010.
Rybarski R., Idea gospodarstwa narodowego, Nakład Akademii Umiejętności, Kraków
1919.
Simonde de Sismondi J.C.L., Nowe zasady ekonomii politycznej czyli o bogactwie i jego
stosunku do ludności, PWN, Warszawa 1955, t. I.
Spychalski G.B., Zarys historii myśli ekonomicznej, Wydawnictwo Naukowe PWN, War-
szawa – Łódź 1999.
Szymański Z., Etyczny i ekonomiczny aspekt kategorii zasoby społeczne Stanisława Głą-
bińskiego, „Annales. Etyka w życiu gospodarczym” 2010, vol. 13, nr 2, s. 49-57.
Szymański Z., Józefa Supińskiego teoria rozwoju społeczno-gospodarczego, Wydawnictwo
Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1999.
Szymański Z., Koncepcja ekonomii narodowej Stanisława Głabińskiego, [w:] Idee gospo-
darcze Drugiej Rzeczypospolitej, red. R. Orłowski, Wydawnictwo Uniwersytetu
Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1996.
Szymański Z., Poglądy agrarne Stanisława Głąbińskiego, [w:] Z dziejów gospodarki
i myśli ekonomicznej Drugiej Rzeczypospolitej, red. R. Orłowski, Wydawnictwo
Uniwersytetu Curie-Skłodowskiej, Lublin 2001.
Szymański Z., Stanisław Grabski i jego poszukiwanie paradygmatu dla nauki ekonomii
w Polsce, „Zamojskie Studia i Materiały” 2010, Seria: Administracja, Ekonomia,
Informatyka, vol. XII, nr 3 (33).
Taylor E., Historia rozwoju ekonomiki, Wydawnictwo Delfin, Lublin 1991, t. I.
Wereszycki H., Historia polityczna Polski 1864-1918, Zakład Narodowy im. Ossolińskich,
Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk – Łódź 1990.
Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 35-46
Bartłomiej Kaczmarek
Uniwersytet Łódzki
email: [email protected]
Ekonomiczne i społeczne następstwa globalizacji
Economic and Social Consequences of Globalisation
The subject of this article in an analysis of the globalisation process
in economic and social areas. The author describes the main spheres
of globalisation such as economic and political integration, the declining role
of nation states, cultural homogenisation and the increasing significance
of transnational corporations. The advantages and disadvantages of globalisation
are discussed. The author also indicates differences between regions that benefit
from globalisation. The article tries to answer questions whether globalisation
is a desirable process and what it should be like to bring more benefits than losses.
Keywords: globalisation, nation state, transnational corporation, externalities
JEL Classification: F62, F63, F68
1. Wstęp
Myśląc o współczesnym świecie, niemal w każdej dziedzinie życia napotkać
można bardziej lub mniej dostrzegalny ślad zjawiska globalizacji. Nieustanna
i natychmiastowa wymiana informacji, przenikanie się kultur, możliwość podró-
żowania w dowolne zakątki Ziemi, umiędzynarodowienie przedsiębiorstw, pro-
gramy wymiany studenckiej, kulturalnej etc. – wszystko to stało się oczywisto-
ścią, nieodłącznym elementem codzienności. Szczególnie w ciągu ostatnich kilku-
dziesięciu lat proces globalizacji miał niepodważalny wpływ na sposób funkcjo-
nowania jednostek, grup społecznych, organizacji, państw i w efekcie – całego
świata. Przedmiotem niniejszego artykułu jest analiza procesu globalizacji w wy-
miarze ekonomicznym i społecznym. Artykuł jest próbą odpowiedzi na pytanie,
36 BARTŁOMIEJ KACZMAREK
czy globalizacja jest zjawiskiem pożądanym i jak powinna przebiegać, by przyno-
siła więcej korzyści niż strat. W artykule zastosowana została krytyczna analiza
literaturowych źródeł wtórnych.
2. Pojęcie globalizacji
Globalizacja jest zjawiskiem niezwykle złożonym, dlatego też trudno jest po-
dać nie tylko precyzyjną definicję tego terminu, ale nawet w sposób jednoznaczny
wskazać jego źródła. Istniejące ujęcia różnią się stopniem ogólności i szczegóło-
wości, próbują całościowo objąć wszystkie aspekty globalizacji lub zawężają się
do jednego jej obszaru. Jedną z najbardziej znanych definicji zaprezentował
w 1992 roku Roland Robertson, ujmując globalizację jako
proces, poprzez który świat staje się w coraz większym stopniu jednym
wspólnym miejscem (single place). Stąd jednostką analizy naukowych dociekań
powinien stać się globalny system, a nie jego części składowe takie jak: państwo,
naród czy religia1.
Zaznaczał on ponadto, iż na proces globalizacji nie powinno się patrzeć jedynie
z perspektywy ekonomicznej, ale również społecznej i kulturowej.
Wśród definicji uniwersalnych znaleźć można również stworzoną przez An-
tony’ego Giddensa, brytyjskiego socjologa:
Globalizacja jest skomplikowanym zbiorem procesów, które często działają
przeciwstawnie, powodując powstawanie konfliktów, podziałów oraz nowych
form stratyfikacji społecznej. Dlatego, na przykład, odżywanie lokalnych nacjo-
nalizmów oraz podkreślanie lokalnych tożsamości jest bezpośrednio związane
z globalnymi oddziaływaniami, w stosunku do których stoją w opozycji2.
Warte podkreślenia jest przede wszystkim stwierdzenie, iż globalizacja skła-
da się z procesów, które często działają przeciwstawnie, jest zbiorem wielu
sprzecznych ze sobą zjawisk. Ponadto Giddens w swej definicji wyraźnie wskazu-
je na możliwość występowania konfliktu pomiędzy tym, co „globalne” a tym,
co „lokalne”.
1 R. Robertson, Globalization: Social Theory and Global Culture, Sage, Londyn 1992,
[za:] W. Misiak, Globalizacja – więcej niż podręcznik, Centrum Doradztwa i Informacji Difin Sp.
z o.o., Warszawa 2010, s. 11. 2 A. Giddens, Beyond Left and Right. The Future of Radical Politics, Stanford University Press,
Stanford 1994, [za:] W. Misiak, op. cit., s. 11.
EKONOMICZNE I SPOŁECZNE NASTĘPSTWA GLOBALIZACJI 37
3. Globalizacja a rozwój gospodarczy
Niezależnie od faktu, czy za początek globalizacji przyjmuje się XVI wiek
i epokę wielkich odkryć geograficznych, czy też wiek XIX lub XX, zauważyć
można, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat obraz światowej gospodarki zmie-
nił się diametralnie właśnie za sprawą procesów globalizacji. Warto zauważyć,
iż globalizacja przynosi wiele korzyści, ale jednocześnie zjawisko to posiada rów-
nież liczne wady. Rozkład pierwszych i drugich nie jest przy tym równomierny –
jedni z globalizacji czerpią większość korzyści, podczas gdy inni nie dostrzegają
w niej żadnych zalet, a jedynie zagrożenie. Trudno więc jednoznacznie określić,
czy globalizacja jest dobra czy zła. Można za to ocenić jej poszczególne elementy
i ich wpływ na współczesny świat.
Rozpatrując aspekty ekonomiczne, należy zwrócić szczególną uwagę na wy-
soki, niespotykany wcześniej poziom integracji gospodarczej pomiędzy państwa-
mi. Znacząco zredukowane bariery celne dają wielu krajom możliwość przyjęcia
orientacji proeksportowej, co dla małych państw z ograniczonym rynkiem we-
wnętrznym jest ogromną szansą na szybszy rozwój gospodarczy. Ponadto dzięki
globalizacji kraje takie mają dostęp do wiedzy, informacji, czy też zróżnicowa-
nych dóbr konsumpcyjnych. Jednocześnie zaawansowana integracja, zwłaszcza
rynków finansowych, jest płaszczyzną rozprzestrzeniania się różnorodnych kryzy-
sów gospodarczych. Olbrzymia liczba powiązań i transakcji dokonywanych
na rynkach finansowych sprawia, że lokalne problemy w sposób mnożnikowy
mogą przełożyć się na funkcjonowanie rynków międzynarodowych, czy global-
nych3. Jak poważne mogą być tego konsekwencje, można było przekonać się
w 2007 roku, gdy od zapaści na rynku kredytów hipotecznych w USA rozpoczął
się światowy kryzys finansowy.
Co więcej, jedną z największych wad globalizacji gospodarczej jest fakt,
iż nie wszystkich obejmuje ona w tym samym stopniu i w taki sam sposób. Po-
wstają liczne dysproporcje pomiędzy poszczególnymi krajami, regionami, czy
kontynentami. Rosnąca rozpiętość w rozwoju gospodarczym i poziomie życia
pomiędzy państwami pozwala na najogólniejszy podział na zglobalizowaną
i czerpiącą korzyści Północ oraz biedne Południe4.
Wydaje się to całkiem oczywiste, jednakże w literaturze dotyczącej globali-
zacji niełatwo znaleźć próby całościowego zmierzenia tego zjawiska, które poka-
zywałyby, które obszary globalizacja obejmuje bardziej, a które mniej. Jednym
z niewielu uczonych, który dokonał takich pomiarów, jest Almas Heshmati.
W swoich badaniach przedstawił on dwa indeksy mierzące poziom globalizacji –
pierwszy na podstawie metodologii stosowanej przez firmę consultingową
A.T. Kearney, drugi zaś oparty na statystycznej metodzie głównych składowych.
Indeksy zbudowane zostały na podstawie danych Organizacji Narodów Zjedno-
3 R. Piasecki, Rozwój gospodarczy a globalizacja, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne,
Warszawa 2003. 4 W. Misiak, op. cit., s. 52.
38 BARTŁOMIEJ KACZMAREK
czonych dotyczących 62. państw w latach 1995-2000. Dwanaście czynników
wpływających na wartość indeksów podzielonych zostało na cztery następujące
grupy5:
integracja gospodarcza (obejmująca bezpośrednie inwestycje zagra-
niczne, inwestycje portfelowe oraz saldo dochodów rachunku bieżące-
go),
kontakty osobiste (międzynarodowe rozmowy telefoniczne, podróże
międzynarodowe oraz saldo transferów rachunku bieżącego),
technologia (liczba internautów, liczba serwerów oraz liczba bez-
piecznych serwerów),
zaangażowanie polityczne (liczba ambasad w kraju, przynależność
do organizacji międzynarodowych, uczestnictwo w misjach Rady
Bezpieczeństwa ONZ).
Wyniki badań przedstawia Tabela 1.
Tabela 1. Ranking regionów według ważonego indeksu A.T. Kearney oraz metody głów-
nych składowych (GS)
Region gospodarka kontakty technologia polityka Indeks
A.T. Kearney Indeks GS
Europa Zachodnia 1,7 1,3 1,1 4,6 6,0 1,0
Ameryka Północna 1,0 0,9 2,1 4,6 5,8 1,0
Azja Południowo- Wschodnia
1,6 0,7 0,3 3,0 3,8 0,1
Europa Środkowo-
Wschodnia 0,8 0,7 0,3 2,5 2,9 -0,3
Środkowy Wschód, Afryka Północna
0,5 0,7 0,1 2,3 2,6 -0,6
Ameryka Łacińska 1,0 0,2 0,1 2,0 2,5 -0,4
Azja Wschodnia 0,6 0,2 0,6 2,0 2,5 -0,4
Afryka Środkowa i Południowa
0,6 0,6 0,5 2,1 2,3 -0,7
Azja Południowa 0,2 0,3 0,0 1,9 1,9 -0,8
Źródło: A. Heshmati, op. cit.
W przedstawionej tabeli im wyższą wartość ma dany indeks, tym wyższy po-
ziom globalizacji występuje w konkretnym regionie. Pomimo faktu, że badania
dotyczyły drugiej połowy lat 90. ubiegłego wieku, można zaobserwować w nich
sytuację obrazującą podział utrzymujący się od dłuższego czasu – również i obec-
nie. Do regionów z najwyższym poziomem globalizacji zaliczają się przede
wszystkim kraje europejskie (głównie zachodnioeuropejskie), Ameryka Północna,
5 A. Heshmati, Measurement of a Multidimensional Index of Globalization, „Global Economy
Journal” 2006, Volume 6, nr 2, s. 1-30, [za:] K. Rybiński, Globalizacja w trzech odsłonach. Offshoring
– globalne nierównowagi – polityka pieniężna, Centrum Doradztwa i Informacji Difin Sp. z o.o., Warszawa 2007, s. 40-41.
EKONOMICZNE I SPOŁECZNE NASTĘPSTWA GLOBALIZACJI 39
a także Azja Południowo-Wschodnia. Państwa, które zajęły pierwsze miejsca
w rankingu sporządzonym na podstawie powyższych indeksów, to: Irlandia, Sin-
gapur, Szwajcaria, Szwecja oraz Kanada. Ostatnie miejsca przypadły w udziale
Ugandzie, Kolumbii, Ukrainie, Peru oraz Iranowi, przy czym trzeba zauważyć,
iż sklasyfikowane zostały jedynie 62 państwa. Polska zajęła 25. pozycję, wyprze-
dzając m.in. Japonię6.
Z kolei najnowszy ranking globalizacji firmy Ernst & Young z 2012 roku
pokazuje poziom globalizacji w 60. państwach. Pierwsze pięć miejsc zajęły:
Hongkong, Singapur, Irlandia, Belgia oraz Szwajcaria. Polska zajęła 27. miejsce,
zaś ostatnich pięć państw to: Kazachstan, Indonezja, Wenezuela, Algieria
oraz Iran7. Jak widać, poza niewielkimi zmianami pozycji pojedynczych państw,
tendencja dotycząca całych regionów utrzymuje się praktycznie niezmienna.
W procesie globalizacji wciąż dominują Europa, Ameryka Północna oraz niektóre
z mniejszych państw azjatyckich.
4. Korporacje transnarodowe
Jednym z efektów i jednocześnie kół zamachowych globalizacji są niewąt-
pliwie korporacje transnarodowe, czyli przedsiębiorstwa złożone z firmy macie-
rzystej oraz jej zagranicznych filii8. Korporacje transnarodowe w dzisiejszych
czasach są jednymi z najważniejszych podmiotów w światowej gospodarce – ich
potencjał finansowy i ogromne możliwości w sferze gospodarczej nie są już po-
równywane jedynie do innych przedsiębiorstw, lecz do całych państw. Uważa się,
iż korporacje te dominują w następujących obszarach9:
wielkość, kierunek i charakter przepływu kapitału,
dystrybucja i redystrybucja zasobów w skali świata,
międzynarodowy podział pracy,
organizacja, lokalizacja i podział zdolności wytwórczych,
konkurencyjność,
dyfuzja innowacji,
wykorzystanie kapitału intelektualnego.
Dzięki swej sile ekonomicznej korporacje transnarodowe mogą czynić wiele
dobrego, chociażby poprzez bezpośrednie inwestycje zagraniczne, pobudzanie
wzrostu w krajach słabiej rozwiniętych, czy transfer nowych technologii. Jednak-
że często dążenie do maksymalizacji zysku lub obniżania kosztów przez korpora-
6 A. Heshmati, op. cit. 7 Looking beyond the obvious. Globalization and new opportunities for growth, http://www.ey
.com/GL/en/Issues/Driving-growth/Globalization---Looking-beyond-the-obvious---2012-Index (dostęp
28.04.2013). 8 World Investment Report 2003, s. 231, [za:] K. Piórko, „Władza” korporacji transnarodowych
w stosunkach międzynarodowych, Wydawnictwo Naukowe Grado, Toruń 2008, s. 31. 9 A. Moraczewska, Korporacje transnarodowe w procesach globalizacji, [w:] Oblicza procesów
globalizacji, red. M. Pietraś, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2002, s. 98.
40 BARTŁOMIEJ KACZMAREK
cje z wysoko rozwiniętych krajów prowadzi do pogłębiania wskazanych wcze-
śniej dysproporcji pomiędzy Północą a Południem. Duże przedsiębiorstwa
z wysoko rozwiniętych krajów Północy, dysponując olbrzymim kapitałem, czy też
licznymi wpływami politycznymi, mogą bez większego trudu dyktować swoje
warunki w krajach ubogich. Skupienie jedynie na wyniku finansowym skutkuje
licznymi negatywnymi efektami zewnętrznymi – jednakże ich koszty ponoszą
głównie państwa Trzeciego Świata i ich obywatele10
. Potencjalne negatywne efek-
ty zewnętrzne działania korporacji transnarodowych przedstawia Tabela 2.
Tabela 2: Czynniki rynkowe a negatywne efekty zewnętrzne
Czynniki rynkowe Potencjale negatywne efekty zewnętrzne
koszty pracy niskie płace, niewolnictwo, ubóstwo, choroby, głód, alienacja
eksploatacja surowców naturalnych niszczenie siedlisk, zanieczyszczenia, ekspansja militarna
transport i dystrybucja budowa infrastruktury i związane z tym konsekwencje
dla środowiska, zanieczyszczenia
koszty utylizacji zanieczyszczenia, choroby, niszczenie siedlisk
koszty produkcji skażenie środowiska, kurczenie się zasobów
reklama i ekspansja rynkowa wyzysk nieletnich, przekształcenie relacji wzajemności
w relacje rynkowe
wprowadzenie przepisów korzyst-
nych dla systemu rynkowego
korupcja, ekspansja militarna, wypaczenie procesu politycz-
nego
Źródło: R.H. Robbins, op. cit., s. 179.
Przytoczone przykłady związków pomiędzy czynnikami rynkowymi a ich
potencjalnymi efektami zewnętrznymi pokazują, iż w epoce globalizacji rozwój
gospodarczy jednych może być realizowany kosztem innych. Koszty te to przede
wszystkim bardzo złe warunki pracy, ubóstwo, czy wyniszczająca eksploatacja
środowiska. Ponadto kapitał z bogatych krajów inwestowany w krajach ubogich
ma często charakter spekulacyjny – w przypadku korzystniejszych warunków
w innym miejscu następuje jego przepływ, co ewidentnie nie sprzyja stabilnemu
rozwojowi krajów biedniejszych11
.
10 R.H. Robbins, Globalne problemy a kultura kapitalizmu, Wydawnictwo Pro Publico, Poznań
2008, s. 178-182 11 W. Misiak, op. cit., s. 122.
EKONOMICZNE I SPOŁECZNE NASTĘPSTWA GLOBALIZACJI 41
5. Zmniejszenie roli państw narodowych
Istnieje wiele opinii dotyczących tego, kiedy dokładnie powstały państwa na-
rodowe i co było główną przyczyną ich powstania. Pojawienie się idei państwa
jako takiego datowane jest na pięć do siedmiu tysięcy lat temu. Jednakże państwa
narodowe to twór stosunkowo nowy – duża część naukowców zgadza się, że swo-
je początki, związane z rewolucją francuską i amerykańską, biorą one w końcu
XVIII wieku12
. I, jak twierdzi Eric Hobsbawm, nie można zrozumieć dwóch
ostatnich wieków w dziejach ludzkości bez zrozumienia idei narodu oraz nacjona-
lizmu13
. Warto również zauważyć, iż rozwój państw narodowych był procesem
bardzo niejednostajnym – ich rola wzrastała w czasach zagrożeń zewnętrznych
i traciła na znaczeniu, gdy następował względny pokój14
. Co więcej, przynależ-
ność do narodu w dzisiejszych czasach wydaje się oczywistością – „Każdy czło-
wiek musi mieć jakąś narodowość, podobnie jak musi mieć nos i dwoje uszu”15
–
jednak zaledwie około jednej trzeciej państw na świecie liczy więcej niż trzydzie-
ści lat, zaś praktycznie żadne nie może pochwalić się dłuższą historią w swojej
obecnej formie16
.
Aby zrozumieć rolę, jaką odgrywały i wciąż odgrywają państwa narodowe,
należy przyjrzeć się ich funkcjom. W dużej mierze związane są one z rozwojem
gospodarczym i obejmują m.in. gwarantowanie prawa do własności prywatnej,
kontrolowanie podaży pieniądza czy też zapewnianie infrastruktury gospodar-
czej17
. Jak wskazują niektórzy, czynniki, które miały wpływ na powstanie państw
narodowych, to niekoniecznie wspólna kultura, język lub zwyczaje, lecz przede
wszystkim pobudki ekonomiczne – rozwój rynków narodowych czy też kolonial-
nych18
. Również w kolejnych dekadach aspekty ekonomiczne nie schodziły
na dalszy plan, a państwa narodowe wraz z konsumentami, pracownikami i kapi-
talistami zaczęły być postrzegane jako najważniejsze części kultury kapitalizmu19
.
Jednakże w związku z coraz bardziej nasilającymi się procesami globalizacji
– niepowstrzymanym i nieograniczonym rozprzestrzenianiem się zasad wolnego
rynku czy swobodą przepływu kapitału i środków finansowych – sprawowanie
niektórych z wyżej wymienionych funkcji zaczyna wymykać się z rąk instytucjom
państwowym. O ile elementy związane z prowadzeniem polityki jako takiej leżą
wciąż w gestii państwa, o tyle próby ingerowania w sprawy życia gospodarczego
12 J. Rifkin, Europejskie marzenie. Jak europejska wizja przyszłości zaćmiewa American dream,
Wydawnictwo Nadir, Warszawa 2005, s. 204. 13 R.H. Robbins, op. cit., s. 140. 14 W. Misiak, op. cit., s. 70. 15 R.H. Robbins, op. cit., s. 140. 16 Ibidem. 17 E.R. Wolf, Europe and the People Without History, University of California Press, Berkeley
1982, s. 100, [za:] R.H. Robbins, op. cit., s. 140. 18 J. Rifkin, op. cit., s. 204. 19 R.H. Robbins, op. cit., s. 140.
42 BARTŁOMIEJ KACZMAREK
spotykają się ze zdecydowaną reakcją ze strony rynków światowych i podejmo-
wanymi działaniami represyjnymi20
.
Jak wskazuje Jeremy Rifkin, „Rynek narodowy i państwo narodowe okazały
się nagle za małe, zbyt ograniczone, by pomieścić świat, w którym coraz większa
ilość ludzkich działań – zarówno gospodarczych, jak i społecznych – przekracza
granice i rozlewa się na cały świat”21
. Autor ten zauważa, iż mamy obecnie
do czynienia z przejściem ze starej do nowej epoki, niczym z czasów feudalnych
do kapitalizmu i ery nowoczesnej. Tym razem dokonuje się jednak przemiana
gospodarki rynkowej w gospodarkę sieciową (network economy) i częściowe
zastąpienie państwa narodowego przez regionalne przestrzenie polityczne,
jak np. Unia Europejska22
. Związane jest to z rozprzestrzenianiem się oraz coraz
większą intensywnością globalnych działań gospodarczych, których pojedyncze,
ograniczone do swojego terytorium państwa nie są w stanie kontrolować.
Jak doskonale widać, w ostatnim czasie w sposób znaczący zmieniają się
sposoby i ramy funkcjonowania państw narodowych. Mnogość czynników ze-
wnętrznych, od których zależy ich aktywność, jest tak duża, że niezbędne było
zmodyfikowanie podejścia do definicji suwerenności państwa, które w dzisiej-
szych czasach nie może być już niezależne od wszystkiego i wszystkich. Dlatego
też najnowsze definicje suwerenności proponują ograniczenie się do niezależności
od innych państw23
, bądź też, jak pisze Bożena Dziemidok:
Za suwerenne można uznać takie państwo, które w odpowiednio wysokim
stopniu posiada zwierzchnią władzę nad terytorium i ludnością, może dobro-
wolnie nawiązywać równorzędne stosunki z innymi państwami i być członkiem
swobodnie wybranych organizacji międzynarodowych oraz swobodnie kształto-
wać ustrój społeczno-gospodarczy i formę państwa24.
Jak wynika z powyższego ujęcia, w odniesieniu do czynników zewnętrznych,
suwerenność oznacza możliwość niezależnego kształtowania polityki zagranicznej
danego państwa oraz równorzędność w relacjach z innymi krajami – zarówno
w stosunkach bilateralnych, jak i uczestnictwie w organizacjach międzynarodo-
wych.
20 Z. Bauman, Globalization: The Human Consequences, Columbia University Press, New York
1998,[za:] R.H. Robbins, op. cit., s. 139. 21 J. Rifkin, op. cit., s. 221. 22 Ibidem, s. 222. 23 M. Gulczyński, J. Wawrzyniak, Suwerenne prawa narodu do sprawowania władzy
zwierzchniej we współczesnych warunkach, [w:] Spór o suwerenność, Wydawnictwo Sejmowe,
Warszawa 2001, s. 196. 24 B. Dziemidok, Suwerenność, [w:] Mała Encyklopedia Wiedzy Politycznej, red. M. Chmaj,
W. Sokół, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2001, s. 367.
EKONOMICZNE I SPOŁECZNE NASTĘPSTWA GLOBALIZACJI 43
6. Społeczne następstwa globalizacji
Poza zmianami w funkcjonowaniu państw, globalizacja przyczyniła się
do równie znaczących zmian w sposobie życia zarówno pojedynczych ludzi,
jak i całych społeczeństw. Liczba zjawisk społecznych i kulturowych, które moż-
na wiązać z globalizacją i rozpatrywać przez jej pryzmat, jest tak duża, że w tej
części artykułu poruszone zostaną tylko niektóre z najważniejszych zagadnień.
Warto zwrócić uwagę na fakt, iż świat nie jest jednowymiarowy – aspekty spo-
łeczne czy kulturowe wpływają na życie gospodarcze i na odwrót. Jest to swoisty
system naczyń połączonych, w którym nie zawsze można jasno określić, co jest
przyczyną, a co skutkiem.
Władysław Misiak podsumowując rozważania współczesnych badaczy kultu-
ry przedstawia trzy podstawowe kierunki, w których mogą potoczyć się dzieje
świata w najbliższej przyszłości: pojawienie się nowej cywilizacji i kultury glo-
balnej, dominację kultury amerykańskiej oraz tzw. globalny pluralizm kulturo-
wy25
. Pierwszy z wymienionych kierunków zakłada homogenizację kultury
na świecie i dążenie do kultury uniwersalnej. Podobnie jak przy wspomnianym
wcześniej procesie powstawania państw ujednolicano zachowania i zwyczaje
w ramach terytorium danego kraju, tak teraz analogiczny proces miałby zajść
w skali globalnej. Kultura globalna byłaby niejako wypadkową kultur narodowych
i regionalnych, wyniknąć mogłaby z ich wzajemnego przenikania.
Drugi możliwy kierunek to tzw. amerykanizacja kultury na świecie. Ten nie-
bezpieczny proces możemy obserwować już od dłuższego czasu w wielu aspek-
tach codziennego życia. Jednym z głównych jego przejawów jest nieumiarkowa-
ny, niemal nałogowy, konsumpcjonizm26
. W kulturze amerykańskiej praktycznie
wszystko sprowadza się do konsumpcji. Stan ten, według T.J. Jacksona Learsa,
swój początek wziął już w latach 1880-1930, gdy w Stanach Zjednoczonych na-
stąpiła swoista rewolucja wartości duchowych i intelektualnych – przejście
od tradycyjnej oszczędności i skromności do dążenia do zaspokojenia osobistych
potrzeb jednostki. Wśród przyczyn takiej sytuacji Lears upatruje m.in. pojawienia
się w życiu Amerykanów nowego etosu – „etosu terapeutycznego” zakładającego
szczególną dbałość o zdrowie fizyczne i psychiczne27
.
Tendencje te szybko wychwycili reklamodawcy i specjaliści od marketingu,
którzy w swych przekazach zaczęli podkreślać skutki używania sprzedawanych
towarów – lepsze życie, wygodę, poprawę samopoczucia psychicznego, fizyczne-
go, czy też społecznego28
. Przestali sprzedawać zwyczajne produkty – zamiast
tego oferowali coś znacznie większego – styl życia. Co więcej, zaawansowana
25 W. Misiak, op. cit., s. 110-114. 26 R.H. Robbins, op. cit., s. 27-29. 27 T.J.J. Lears, From Salvation to Self–Realization: Advertising and the Therapeutic Roots
of the Consumer Culture, 1880-1930, [w:] The Culture of Consumption: Critical Essays in American
History, 1880-1930, eds. R.W. Fox, T.J.J. Lears, Pantheon, New York 1983, [za:] R.H. Robbins,
op. cit., s. 27. 28 Ibidem, s. 28.
44 BARTŁOMIEJ KACZMAREK
segmentacja konsumentów, zbieranie szczegółowych danych dotyczących
ich potrzeb i gustów sprawiły, że, jak pisze Lizabeth Cohen, sprzedawca był
„przyjacielem, który znał ich równie dobrze, a zapewne lepiej niż oni sami sie-
bie”29
. Uważa się, iż poprzez działania marketingowe wielkie przedsiębiorstwa
dążą do kreowania potrzeb konsumentów i manipulowania nimi. Narzucają swo-
iste wzorce kulturowe, sposoby postrzegania świata, styl życia, nawyki i aspira-
cje30
. Jak zauważa Joseph Stiglitz, główną przyczyną negatywnego oddziaływania
dużych przedsiębiorstw na sferę społeczną jest fakt, iż „korporacje działają
w sferze biznesu, w którym »robi się pieniądze«, a nie dobre uczynki”31
. Z drugiej
jednak strony zauważa on, że choć przedsiębiorstwa globalne co prawda ponoszą
olbrzymie wydatki na reklamę i przekonywanie do swoich produktów i usług,
to w gruncie rzeczy często dostarczają konsumentom tego, czego oni sami oczeku-
ją32
.
Konsumowanie samo w sobie zostało więc podniesione do rangi naturalnej
potrzeby człowieka; co więcej – do potrzeby niczym nieograniczonej. Jednym
z tego przejawów jest pojawienie się centrów handlowych i rola, którą zaczęły one
odgrywać we współczesnym świecie. W centrach tych ludzie otaczani są nie-
ustannie wabiącymi ich atrakcjami, niekończącą się rozrywką – „w centrum han-
dlowym nic nie zachęca do tego, by się zatrzymać, spojrzeć jeden na drugiego,
porozmawiać, zastanowić się, czy podyskutować o czymś innym niż wystawione
towary; by spędzać czas w sposób pozbawiony wartości handlowej”33
. Czynni-
kiem, który znacząco pomaga w rozprzestrzenianiu się amerykanizacji są również
globalne koncerny medialne (trzy z pięciu największych na świecie sieci informa-
cyjnych pochodzą właśnie z USA)34
, a także fakt, iż to właśnie Stany Zjednoczone
stanowią centrum światowej kultury popularnej.
Jednakże poza wymienionymi już dwoma potencjalnymi kierunkami rozwoju
kultury, istnieje jeszcze trzeci – najbardziej optymistyczny – globalny pluralizm
kulturowy. Zakłada on utrzymanie regionalnych kultur, tradycji, zwyczajów. Po-
zwala również na fuzje, łączenie elementów lokalnych z ogólnoświatowymi, do-
stosowywanie globalnych trendów do potrzeb obecnych w danych społeczno-
ściach. Z kierunkiem pluralizmu kulturowego łączy się stosunkowo nowe pojęcie
glokalizacji. Swój początek wzięło najprawdopodobniej od japońskiego określenia
strategii marketingowej zakładającej dostosowanie produktów i ich reklamy
do warunków lokalnych. Szerszego kontekstu nabrało, gdy Roland Robertson
odniósł je do ogółu podejmowanych na świecie działań, nie zaś ograniczonych
wyłącznie do sfery gospodarczej. Glokalizacja zakłada wzajemną adaptację ho-
29 L. Cohen, A Consumer’s Republic: The Politics of Mass Consumption in Postwar America,
Alfred A. Knopf, New York 2003, s. 299, [za:] R.H. Robbins, op. cit., s. 31. 30 K. Krzysztofek, Globalna kultura i globalne zarządzanie, „Sprawy Międzynarodowe” 2000,
vol. 53, nr 1, s. 78. 31 J. Stiglitz, Wizja sprawiedliwej globalizacji. Propozycje usprawnień, Wydawnictwo Naukowe
PWN, Warszawa 2007, s. 203. 32 Ibidem, s. 202-203. 33 Z. Bauman, op. cit., s. 33. 34 W. Misiak, op. cit., s. 112.
EKONOMICZNE I SPOŁECZNE NASTĘPSTWA GLOBALIZACJI 45
mogenizujących procesów globalnych z różnorodnymi aspektami lokalnymi35
.
Istotę zjawiska glokalizacji odzwierciedla często spotykane hasło „Think globally,
act locally” („Myśl globalnie, działaj lokalnie”).
7. Podsumowanie
Globalizacja to zjawisko niezwykle złożone. Obecnie jej przejawy można
odnaleźć niemal w każdej dziedzinie życia. Szczególnie znaczenie ma ona
dla sfery ekonomicznej i społecznej. Dzięki globalizacji w gospodarce niemal
przestały obowiązywać granice państwowe. Olbrzymie korporacje z łatwością
mogą prowadzić swą działalność w wielu różnych krajach. Często, by maksymali-
zować zyski, nadużywają jednak siły ekonomicznej, przerzucając efekty ze-
wnętrzne swej działalności na kraje przyjmujące i ich obywateli. Dlatego też ten
aspekt działalności korporacji transnarodowych powinien ulec zmianie – dużo
do powiedzenia w tej kwestii powinna mieć opinia publiczna z krajów wysokoro-
zwiniętych. Równie duże znaczenie globalizacja ma dla sfery społecznej. Zmianie
ulegają przede wszystkim wzory zachowań ludzkich – coraz częściej można mó-
wić o homogenizacji lub amerykanizacji kultury. Wynika to w dużej mierze
z lansowanego przez media i korporacje stylu życia. Warto jednak pamiętać,
iż globalizacja niesie ze sobą przede wszystkim możliwości. To, jak zostaną one
wykorzystane, zależy zarówno od pojedynczych osób, jak i od całych grup spo-
łecznych. Potencjalnych korzyści wynikających z globalizacji jest więcej niż po-
tencjalnych zagrożeń. I jeśli górę wezmą demokratyczne interesy większości, nie
zaś partykularne interesy jednostek, to skorzystają na tym wszyscy – od wielkich
państw narodowych, poprzez organizacje gospodarcze, aż po indywidualne osoby.
Bibliografia
Bauman Z., Globalization: The Human Consequences, Columbia University Press, New
York 1998, [za:] R.H. Robbins, Globalne problemy a kultura kapitalizmu, Wydaw-
nictwo Pro Publico, Poznań 2008.
Dziemidok B., Suwerenność, [w:] Mała Encyklopedia Wiedzy Politycznej, red. M. Chmaj,
W. Sokół, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2001.
Giddens A., Beyond Left and Right. The Future of Radical Politics, Stanford University
Press, Stanford 1994.
Gulczyński M., J. Wawrzyniak, Suwerenne prawa narodu do sprawowania władzy
zwierzchniej we współczesnych warunkach, [w:] Spór o suwerenność, Wydawnic-
two Sejmowe, Warszawa 2001.
Heshmati A., Measurement of a Multidimensional Index of Globalization, „Global Econo-
my Journal” 2006, vol. 6, nr 2, s. 1-30, [za:] K. Rybiński, Globalizacja w trzech
35 W. Misiak, op. cit., s. 88.
46 BARTŁOMIEJ KACZMAREK
odsłonach. Offshoring – globalne nierównowagi – polityka pieniężna, Centrum Do-
radztwa i Informacji Difin Sp. z o.o., Warszawa 2007.
Krzysztofek K., Globalna kultura i globalne zarządzanie, „Sprawy Międzynarodowe”
2000, vol. 53, nr 1, s. 67-86.
L. Cohen, A Consumer’s Republic: The Politics of Mass Consumption in Postwar America,
Alfred A. Knopf, Nowy Jork 2003, s. 299, [za:] R.H. Robbins, Globalne problemy
a kultura kapitalizmu, Wydawnictwo Pro Publico, Poznań 2008, s. 31.
Lears T.J.J., From Salvation to Self – Realization: Advertising and the Therapeutic Roots
of the Consumer Culture, 1880-1930, [w:] The Culture of Consumption: Critical
Essays in American History, 1880-1930, red. R.W. Fox, T.J.J. Lears, Pantheon,
New York 1983, [za:] R.H. Robbins, op. cit.
Looking beyond the obvious. Globalization and new opportunities for growth
http://www.ey.com/GL/en/Issues/Driving-growth/Globalization---Looking-beyond-
the-obvious---2012-Index (dostęp 28.04.2013).
Misiak W., Globalizacja – więcej niż podręcznik, Centrum Doradztwa i Informacji Difin
Sp. z o.o., Warszawa 2010.
Moraczewska A., Korporacje transnarodowe w procesach globalizacji, [w:] Oblicza pro-
cesów globalizacji, red. M. Pietraś, Wydawnictwo UMCS, Lublin 2002.
Piasecki R., Rozwój gospodarczy a globalizacja, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne,
Warszawa 2003.
Rifkin J., Europejskie marzenie. Jak europejska wizja przyszłości zaćmiewa American
dream, Wydawnictwo Nadir, Warszawa 2005.
Robbins R.H., Globalne problemy a kultura kapitalizmu, Wydawnictwo Pro Publico, Po-
znań 2008.
Robertson R., Globalization: Social Theory and Global Culture, Sage, Londyn 1992.
Stiglitz J., Wizja sprawiedliwej globalizacji. Propozycje usprawnień, Wydawnictwo Na-
ukowe PWN, Warszawa 2007.
Wolf E.R., Europe and the People Without History, University of California Press, Berke-
ley 1982, [za:] R.H. Robbins, Globalne problemy a kultura kapitalizmu,
Wydawnictwo Pro Publico, Poznań 2008.
World Investment Report 2003, [za:] K. Piórko, „Władza” korporacji transnarodowych
w stosunkach międzynarodowych, Wydawnictwo Naukowe Grado, Toruń 2008.
Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 47-59
Andrzej Klimczuk
Szkoła Główna Handlowa w Warszawie
email: [email protected]
Podejście umiarkowane w sporze o możliwość
i użyteczność moralną kodyfikacji norm etycznych
Moderate Position in the Debate on the Moral Possibility
and Usefulness of Ethical Standards Codification
The popularisation of code elaboration addressed to various social groups
is one of the features of the modern world. However, among researchers of this
phenomenon a full consensus on the moral validity and usefulness of this activity
does not exist. The article closely reviews the literature with regard to the reasons
for the creation of a moderate position on the codification of ethical standards.
The essay brings closer the main concepts of ethical codes and positions for their
adoption and rejection. Attention is paid to ways of increasing the effectiveness
of codes and the ethical decision-making procedure in a manner that undermines
supporters and opponents of codification approaches.
Keywords: professional ethics, codification, social responsibility, regulation
of behaviour, standardization, situationism
JEL Classification: M14
1. Wprowadzenie
Kwestia kodyfikacji norm etycznych postrzegana jest w literaturze przedmio-
tu głównie w dwóch ujęciach. Z jednej strony postuluje się całkowite uznanie
dla zasadności kodyfikacji norm etycznych. Z drugiej natomiast zaprzecza się
jej przesłankom i wskazuje na jej ograniczenia i wypaczenia. Dotychczas badacze
nie wypracowali stanowiska umożliwiającego zakończenie sporu. Celem niniej-
48 ANDRZEJ KLIMCZUK
szego opracowania jest przybliżenie perspektywy ukazującej umiarkowane stano-
wisko za kodyfikacją norm etycznych, które umożliwiałoby pogodzenie racji obu
stron. W pierwszej kolejności przybliżone zostaną podstawowe kwestie dotyczące
ustanawiania, wdrażania oraz nadzorowania zbiorów czy systemów norm i reguł
etyk zawodowych. Po wskazaniu podstawowych pojęć i stanowisk etycznych
podjęta zostanie dyskusja nad możliwością skonstruowania stanowiska umiarko-
wanego, wykorzystującego argumenty zwolenników i przeciwników kodyfikacji.
2. Pojęcie kodeksu etycznego i jego przemiany
Punktem wyjścia będzie omówienie podstawowych definicji związanych
z kodyfikacją norm, wybranych stanowisk etycznych oraz ich przemian wraz
z rozwojem społeczno-gospodarczym. Kodeks etyczny według L. Zdybela to:
„niesprzeczny układ (system) norm regulujący sferę moralną i wyznaczający sto-
sunek jednostki do innych osób, do grupy, do samej siebie oraz, w przypadku
kodeksu religijno-etycznego (np. dekalog) przede wszystkim do Boga”1. Podobnie
według E. Grendeckiej kodeks etyczny to system „norm regulujący sferę moral-
nego życia człowieka”2. Badacze ci wskazują, że kodeksy występują w formie
pisanej lub przekazu ustnego, przy czym moc obowiązująca jest podobna lub taka
sama. Kodeksy mogą obejmować duże grupy np. wyznawców określonej religii
oraz małe np. zawodowe. Wyróżnia się kodeksy: etyki społecznej, honorowe
i etyki zawodowej, m.in. lekarskiej, dziennikarskiej, etyki w życiu gospodarczym
oraz polityków i naukowców3.
W literaturze przedmiotu obecne są przynajmniej trzy podejścia do formali-
zacji zasad etycznych: (1) etyka cnót i wzorów, (2) kodeksualizm – etyka kodek-
sów lub reguł oraz (3) sytuacjonizm. W pierwszym przypadku jest to etyka propa-
gująca „zestaw pożądanych cnót oraz wzorów osobowych godnych naśladowania,
będących ucieleśnieniem tych cnót”4. Podejście to, podobnie jak kodeksualizm,
podkreśla normy i zasady, ale o mniejszym poziomie formalizacji, czyli instytu-
cjonalizacji moralności np. poprzez składanie przysięgi i ślubowania, przy jedno-
czesnym milczącym przyjmowaniu obowiązujących w danej grupie zasad niepisa-
nych5. Kodeksualizm jest zaś raczej związany ze spisywaniem wymogów moral-
nych, przy czym nie ma zazwyczaj charakteru obowiązku np. prawnego. W przy-
padku niektórych zawodów istnieje społeczne oczekiwanie stworzenia kodeksów
1 L. Zdybel, Kodeks etyczny, [w:] Mały słownik etyczny, red. S. Jedynak, Oficyna Wydawnicza
Branta, Bydgoszcz 1999, s. 131. 2 E. Grendecka, Kodeks etyczny, [w:] Powszechna encyklopedia filozofii, tom 5, red. S. Bafia,
A. Maryniarczyk, Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu, Lublin 2004, s. 680-681. 3 Ibidem, s. 681-685. 4 L. Zdybel, Etyka cnót i wzorów osobowych, [w:] Mały słownik etyczny, op. cit., s. 74. 5B. Pogonowska, Instytucjonalizacja etyki zawodowej, [w:] Praca w perspektywie humanistycz-
nej, red. J. Sikora, Wyd. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, Poznań 2009, s. 153.
PODEJŚCIE UMIARKOWANE W SPORZE... 49
celem dążenia do wyeliminowania nieprawidłowości występujących w danej gru-
pie zawodowej6.
Etyka sytuacyjna polega zaś na rezygnacji z formułowania ogólnych reguł
postępowania – stąd też określana jest, jako „etyka bez kodeksu”. Pogląd ten
podważa potrzebę odgórnego wskazywania ludziom dokładnych zasad zachowa-
nia i ich upowszechniania. Zaleca się tu by przy „podejmowaniu decyzji moral-
nych opierać się na rozumie, faktach i sumieniu, gdyż każda praktyczna sytuacja
jest inna i ze względu na jej niepowtarzalność normy kodeksowe okazują się
zbędne, czasem nawet mogą zwalniać od moralnej odpowiedzialności”7. Zdarze-
nia w jakich uczestniczą np. przedstawiciele danego zawodu, poza pewną powta-
rzalnością, cechują się różnorodnością, której nie da się oddać w spisanych kodek-
sach8. Wyjątkowość poszczególnych zdarzeń sprawia, iż decyzje etyczne wyma-
gają indywidualnego rozpoznania. Według sytuacjonizmu moralna powinność
wynika z intuicji, zmysłu moralnego, sympatii, sumienia itp., bądź z bardzo ogól-
nie sformułowanej zasady, jak np. utylitaryzm czynów, anomizm9.
Wymagające szerszego opisu stanowisko etyczne to kodeksualizm. Jego
zwolennicy uznają, iż systemy etyczne powinny być formułowane i wykorzysty-
wane jako kodeksy. Skrajne podejście popiera kodeksy tradycyjne, arbitralnie
narzucane w danej grupie, o charakterze kazuistycznym – jednoznacznie i nieza-
wodnie rozstrzygające sporne kwestie10
. Zwolennicy kodeksualizmu umiarkowa-
nego zakładają zaś, że kodeksy powinny być bardziej otwarte, stale aktualizowane
by uwzględniać przemiany w świecie wartości. W ten sposób mają służyć głównie
rozwiązywaniu sytuacji typowych11
.
W niniejszym opracowaniu uwzględnione zostaną w szczególności zagadnie-
nia etyki zawodowej (określanej też jako deontologia) oraz kodeksów etyki zawo-
dowej (deontologicznych)12
. Istotne z tej perspektywy są działania dotyczące
nie tyle wartości, co obowiązków bądź słuszności działań wobec nakazów i zaka-
zów autorytetu zewnętrznego (np. Bóg, monarcha, wybitna jednostka, zbiorowość
– klasa lub grupa społeczna) lub wewnętrznego (np. nieprzymuszona wola pod-
miotu, zmysł moralnym, rozum praktyczny)13
. Istnieje wiele sposobów definio-
wania etyki zawodowej. W tym miejscu należy zwrócić jedynie uwagę, iż może
być ona rozumiana wąsko i szeroko. W pierwszym podejściu jest to zespół spe-
cjalnych norm i zobowiązań wymaganych od osób pełniących określone funkcje
6 S. Konstańczak, Odkryć sens życia w swej pracy. Wokół problemów etyki zawodowej, IF WSP,
Słupsk 2000, s. 70. 7 E. Klimowicz, Sytuacjonizm, [w:] Mały słownik etyczny, op. cit., s. 257-258. 8 E. Grendecka, op. cit., s. 685. 9 L. Zdybel, Sytuacjonizm, [w:] Mała encyklopedia filozofii. Pojęcia, problemy, kierunki, szkoły,
red. S. Jedynak, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz-Lublin 2002, s. 454-455. 10 L. Zdybel, Kodeksualizm, [w:] Mały słownik etyczny, op. cit., s. 132. 11 Ibidem. 12 Zob. L. Zdybel, Etyka zawodowa, [w:] Mała encyklopedia filozofii…, op. cit., s. 145; Idem,
Etyka deontologiczna, [w:] Mała encyklopedia filozofii…, op. cit., s. 139; E. Klimowicz, Deontologia,
[w:] Mały słownik etyczny, op. cit., s. 51-52. 13 J. Dębowski, Deontologizm, [w:] Mały słownik etyczny, op. cit., s. 52.
50 ANDRZEJ KLIMCZUK
zawodowe, treść zawarta w kodeksach poszczególnych zawodów14
. Przy czym
wskazówki te są wyraźnie odróżnione od moralności zawodowej – rzeczywistego
postępowania członków danego zawodu i ich przekonań15
. Szerokie podejście
dotyczy zaś rekomendowanych zasad zachowania, przekonań moralnych przed-
stawicieli danego zawodu oraz ocen etycznych ich zachowań16
. Obejmuje też
w odniesieniu do danego zawodu: jego metaetykę (uzasadnienie szczególności
i wymogów), etologię (rolę społeczną przedstawicieli) oraz etykę normatywną
(kodeksy, przysięgi, ślubowania i zobowiązania)17
.
W literaturze przedmiotu zakłada się, że etyka zawodowa odnosi się głównie
do zawodów legalnych, czyli społecznie wartościowanych pozytywnie18
oraz
że kodeksy etyczne znajdują zastosowanie w szczególności w zawodach dotyczą-
cych odpowiedzialności wobec drugiego człowieka i dobra wspólnego19
. Według
B. Pogonowskiej etyka zawodowa jest dziedziną etyki gospodarczej, która doty-
czy refleksji nad układem moralności praktykowanej przez przedstawicieli okre-
ślonych zawodów bądź profesji związanych ze sferą gospodarowania – bezpo-
średnio (bankowiec, agent ubezpieczeniowy, makler, biegły rewident, pracownik
agencji reklamowej, doradca podatkowy itp.) lub pośrednio (pracownik public
relations, dziennikarz), bądź w ogóle niezwiązanych z tą sferą (nauczyciel, zawo-
dy prawnicze, lekarz, policjant, żołnierz)20
. Można zaryzykować twierdzenie,
iż w literaturze przedmiotu zwraca się uwagę głównie na tą ostatnią grupę zawo-
dów. Jak twierdzi E. Klimowicz kodeksy cechują zawody związane z wartościami
szczególnie cenionymi21
. Są to: zdrowie i życie człowieka (etyka lekarska), wol-
ność (etyka adwokata, sędziego), kształtowanie osobowości (etyka nauczyciela).
Ewentualnie są to zawody wymagające posiadania nie tylko wiedzy i umiejętności
technicznych, ale też kwalifikacji etycznych (np. uczciwość sprzedawcy, solid-
ność rzemieślnika). L. Zdybel zwraca uwagę na potrzebę kodeksów, gdy zawody
reprezentują wartości: mienie (pracownik administracji), prawda (nauczyciel),
wiedza (inżynier), odwaga (służby mundurowe), bezstronność (prawnik)22
.
Według E. Grendeckiej wprowadzanie kodeksów etycznych „nie oznacza
tworzenia »nowej moralności« dla poszczególnych zawodów”, lecz uszczegóło-
wienie cech moralności obejmującej przedstawicieli danego kręgu kulturowego23
.
Kodeksy zawodowe powinny być budowane w oparciu o następujące zasady:
słabości natury człowieka w dążeniu do dobra; potrzeby konkretyzacji moralnych
powinności działań; odwołania do ogólnych zasad moralnych wspólnych wszyst-
14 M. Sułek, J. Świniarski, Etyka jako filozofia dobrego działania zawodowego, Bellona, War-
szawa 2001, s. 63. 15 I. Bogucka, T. Pietrzykowski, Etyka w administracji publicznej, LexisNexis Polska, Warszawa
2009, s. 94. 16 Ibidem, s. 93. 17 M. Sułek, J. Świniarski, op. cit., s. 64. 18 L. Zdybel, Etyka zawodowa, op. cit., s. 145. 19 E. Grendecka, op. cit., s. 682. 20 B. Pogonowska, Dziedziny refleksji etycznej nad gospodarowaniem, [w:] Elementy etyki go-
spodarki rynkowej, red. B. Pogonowska, PWE, Warszawa 2004, s. 41. 21 E. Klimowicz, Etyka zawodowa, [w:] Mały słownik etyczny, op. cit., s. 82. 22 L. Zdybel, Etyka zawodowa, op. cit., s. 144-145. 23 Por. E. Grendecka, op. cit., s. 685.
PODEJŚCIE UMIARKOWANE W SPORZE... 51
kim ludziom; respektowania godności człowieka; i dbałości o pozytywne relacje
międzyludzkie24
. Jeśli chodzi o układ treści to zazwyczaj obejmują: preambułę
z ideą organizacji bądź grupy zawodowej, do której są skierowane; odniesienie
etyki ogólnej do obowiązków i zadań danego zawodu; normy obyczajowe obo-
wiązujące w danym środowisku; przypomnienie o istocie działalności i postępo-
waniu w sytuacjach kolizyjnych; a następnie zbiory imperatywów technicznych,
prakseologicznych i moralnych, które cechuje różny stopień i sposób argumentacji
w poszczególnych kodeksach25
. Kolejnymi rozdziałami mogą być np. zasady
ogólne; ogólne obowiązki i powinności zawodu; stosunek danego zawodu wobec
innych podmiotów i instytucji; stosunek do klientów; obowiązki wobec współpra-
cowników, innych przedstawicieli danego zawodu, stosunki wewnątrz zawodu;
orzekanie kar, rozstrzyganie sporów, sankcje; relacje wobec samorządu pracowni-
czego, stosownych władz; przepisy końcowe26
.
Uzupełnieniem powyższych stanowisk może być opis przemian funkcji ko-
deksów etycznych w rozwoju społeczno-gospodarczym, który zarazem dotyczy
historycznej i kulturowej zmienności w zakresie kodyfikacji norm etycznych.
W. Kot zaproponował trzy wzajemnie powiązane ze sobą typologie, których trak-
towanie łączne pozwala twierdzić, iż współcześnie dochodzi do współwystępowa-
nia wielu modeli kodyfikacji norm etycznych. Zakłada się w tym podejściu,
że zjawisko to we współczesnych społeczeństwach zachodnich jest efektem ich
rozwoju i kontaktów z innymi kulturami27
. Typologie określone przez W. Kota
dotyczą konkurujących ze sobą: (1) typów refleksji filozoficznej nad wartościami
światopoglądowymi, jak: rzeczywistość, prawda, dobro i piękno28
; (2) koncepcji
filozofii społecznej dotyczących określenia miejsca wartości nadrzędnych, w tym
obyczajowych i etycznych, w reprodukcji i rozwoju całokształtu materialnych
i symbolicznych warunków życia społecznego ludzi29
; oraz (3) moralności współ-
czesnych – układów zbiorów norm i reguł (systemów etycznych), które są prakty-
kowane w stopniu i zakresie niezbędnym do reprodukcji powiązań kooperacyj-
nych danej społeczności30
.
Pierwszy poziom kodyfikacji norm etycznych dotyczy filozofowania kla-
sycznego, w którym kodyfikacją wartości jest idea „prawa naturalnego”. Zakłada
się, że wartości istnieją obiektywnie, poza i ponad dostępną zmysłowo rzeczywi-
stością. Tu też przednowoczesna (konserwatywna, tradycyjna) filozofia społeczna
zakłada, iż wartości światopoglądowe są pozazmysłowe, idealne, uniwersalne,
pozaludzkie, wieczne i niezmienne. Obowiązuje zaś moralność obyczajowa (ple-
mienna, etniczna), która nie uznaje jakiejkolwiek odmiany autonomii jednostko-
wej. Zakłada się, że wszystkich członków społeczności obejmuje jedna regulacja
24 Ibidem, s. 681. 25 Por. Ibidem, s. 681-682. 26 K. Filutowska, Etyka zawodowa. (podręcznik), Wyższa Szkoła Cła i Logistyki, Warszawa
2009, s. 101. 27 W. Kot, Rodzaje i komponenty systemów etycznych, [w:] Elementy etyki..., s. 32. 28 Idem, Etyka jako dziedzina refleksji filozoficznej, [w:] Elementy etyki..., s. 17-19. 29 Idem, Kulturowe usytuowanie moralności i etyki w obszarze orientacji filozoficznych, [w:]
Elementy etyki..., s. 21-25. 30 Idem, Rodzaje i komponenty..., s. 34.
52 ANDRZEJ KLIMCZUK
publiczna, a nad całością stosunków międzyludzkich „czuwa” sankcja nadprzyro-
dzona (np. monoteistyczne, zinstytucjonalizowane regulacje religijne) lub państwo
(głównie autorytarne, ale też nierespektujące „praw mniejszości” państwo demo-
kratyczne).
Drugi poziom rozwoju kodyfikacji obejmuje filozofowanie modernistyczne –
dążące do stworzenia pełnego zestawu norm światopoglądowych w oparciu
o badania natury ludzkiej egzystencji. Normy te miałyby wyrażać gatunkowo
uniwersalne predyspozycje i oczekiwania jednostek oraz niezmienne i ponadlo-
kalne mechanizmy życia społecznego umożliwiające realizację ich indywidual-
nych i grupowych działań. Modernistyczna filozofia społeczna zakłada, że warto-
ści nadrzędne są zobiektywizowane, unika relatywizmu kulturowego i nihilizmu.
Normy i reguły mają wynikać z poznania rzeczywistości przyrodniczej i społecz-
nej. Niemniej stałe badania prowadząc do wyłaniania się nowych koncepcji utrud-
niają zarazem uzgodnienie zestawu wartości oraz reguł ich realizacji. Filozofia
społeczna obejmuje tu zatem też np. spory co do zasadności budowania przyszłe-
go, „racjonalnego” ładu społecznego. Ten etap cechuje moralność skodyfikowana
filozoficznie (świecka), która niezależnie od liczby norm i reguł, jakie ustanawia,
oraz odmiennie definiowanej natury, proponuje także stosowanie uniwersalnych
regulacji w sferze prywatnego życia jednostek (np. etyka imperatywu kategorycz-
nego I. Kanta).
Dla trzeciego etapu kodyfikacji norm etycznych według W. Kota właściwe
jest filozofowanie ponowoczesne, które zakłada demokratyczne, konsensualne,
proceduralne i liberalne ustalanie norm współdziałania w obszarze różnorodności
kultur, hierarchii wartości, doktryn, religii i etyk. Rozwiązaniem pozwalającym
na pogodzenie rozbieżności jest tu założenie o oddzieleniu sfery wartości publicz-
nych od prywatnych. W pierwszej ma obowiązywać pewne wspólne minimum
etyczne, przyjęte dobrowolnie przez uczestników tej sfery. W życiu prywatnym
zaś głoszone i uznawane wartości światopoglądowe mają być pozostawione spon-
taniczności i upodobaniom jednostek. Ponowoczesna, postmodernistyczna filozo-
fia społeczna podkreśla manifestowanie zmienności przeżywanych wartości mo-
ralnych, uznanie pluralizmu kulturowego, praw mniejszości kulturowych i poszu-
kiwanie „moralności bez kodeksu”. Nadrzędną wartością światopoglądową jest
tu norma moralna autonomii intelektualnej – każda jednostka respektując normy
i reguły współpracy w sprawach ważnych dla wszystkich – prywatnie może swo-
bodnie pielęgnować wartości światopoglądowe oraz sprawować kontrolę
nad ideami proponowanymi jej przez innych. W odróżnieniu od poprzedniego
etapu kodyfikacji – moralność ponowoczesna proponuje obywać się bez kodek-
sów etycznych i apeluje do poczucia wspólnoty losu, odpowiedzialności sumienia,
wrażliwości na cierpienia wszelkich istot czujących, wskazując zarazem na orga-
niczny sens solidarności grupowej oraz niezbędność publicznej kooperacji. Zaleca
się tu też indywidualną kreatywność psychospołeczną i upodobania estetyczne,
które silniej pobudzają refleksję etyczną niż formalizmy, konwencje, regulacje,
nakazy i nadzory.
Przybliżona koncepcja W. Kota pozwala zauważyć, iż występujące na po-
czątku XXI wieku stanowiska dotyczące kodyfikacji norm etycznych są nawar-
PODEJŚCIE UMIARKOWANE W SPORZE... 53
stwieniem efektów ich historycznego rozwoju. Z jednej strony mamy do czynienia
z odmiennymi tradycyjnymi i nowoczesnymi kodeksami. Z drugiej zaś z odrzuca-
niem ich jako w pewnej mierze pożądanym kierunkiem przyszłego rozwoju spo-
łeczno-gospodarczego. Tym samym w poszczególnych grupach społecznych,
społecznościach lokalnych i szerszych zbiorowościach występują obok siebie
często sprzeczne podejścia do kodyfikacji norm etycznych, które wywołują spory
zarówno w odniesieniu do oceny działań realizowanych, jak i zalecanych.
3. Argumenty na rzecz umiarkowanej kodyfikacji norm etycz-
nych
W tym miejscu przybliżone zostaną wnioski uzasadniające konstruowanie
kodeksów i korzystanie z nich, przy uwzględnieniu argumentów ich przeciwników
dotyczących zmienności wymagań i sytuacji jednostek i grup.
Według niektórych przeciwników kodeksów etycznych ich konstruowanie
może służyć wyłącznie celom kulturoznawczym i edukacyjnym31
. Są bowiem
mało konstruktywne, jeśli uznające je osoby ograniczają się do deklarowanego
lub werbalnego akceptowania danego systemu reguł, zamiast ich faktycznego
stosowania w różnych kontekstach społecznych. Cele poznawcze i edukacyjne
uzasadnia też twierdzenie, iż kodeksy dają możliwość wglądu w to jakie są naj-
ważniejsze przesłanki etycznej działalności gospodarczej w poszczególnych kra-
jach i organizacjach – jakie kwestie i problemy są uznawane za istotne z punktu
widzenia ich potrzeb32
. Przeciwnicy kodeksów uznają też, że znajdują uzasadnie-
nie tylko w nielicznych zawodach33
. W których istotne są: zaufanie, specjalne
i długotrwałe przygotowania, wysokie kompetencje, ryzyko, dyskrecja, wiara
w dobrą wolę i fachowość specjalisty, a nie jego dążenie do zysku. Są to zawody
i profesje34
: (1) związane z ochroną życia, zdrowia, bezpieczeństwa, wolności
jednostkowych i zbiorowych; (2) którym powierzona zostaje godność, prawo
do wprowadzania nowych pokoleń do poszczególnych dziedzin kultury; (3) które
polegają na operacjach na powierzonej własności. W przypadku pozostałych za-
wodów kodyfikacja może być postrzegana jako próba podniesienia lub ochrony
ich prestiżu, która nie zawsze jest wystarczająco uzasadniona i konsekwentnie
realizowana35
. I. Bogucka i T. Pietrzykowski twierdzą, że im wyższy poziom
odpowiedzialności społecznej zawodu tym zasadniejsze jest ograniczenie autono-
mii pełniącej go jednostki w kwestii wyborów moralnych ze względu na ochronę
interesów klientów36
. Ograniczenie to ma prowadzić do sformułowania przez
31 W. Kot, Status kodeksów etycznych zawodów ekonomicznych, [w:] Elementy etyki..., s. 244. 32 M. Rybak, Etyka menedżera – społeczna odpowiedzialność przedsiębiorstwa, WN PWN, War-
szawa 2012, s. 141. 33 W. Kot, Status kodeksów..., s. 242. 34 Ibidem. 35 P. Łabieniec, Etyka – Etyka zawodowa – Prawo (zarys problematyki), „Prokurator” 2002, nr 2,
s. 24. 36 I. Bogucka, T. Pietrzykowski, op. cit., s. 121-123.
54 ANDRZEJ KLIMCZUK
klienta oczekiwań co do zachowań profesjonalisty, z którym ma do czynienia oraz
oceny jego praktyki zawodowej. Tym samym zwiększa się przewidywalność
zachowań i ustala ich minimalny poziom. Badacze ci zakładają, że skodyfikowane
zasady etyczne powinny obejmować sytuacje typowe i powtarzalne prowadząc
do nawyków i internalizacji norm. Ten automatyzm czynności ma ułatwiać wyko-
nywanie pracy i podejmowanie decyzji oraz ułatwiać zorientowanie się
co do oczekiwań i ograniczeń adeptom pretendującym do wykonywania danego
zawodu. Należy przy tym pamiętać, iż poszczególne osoby mogą pełnić wiele ról
zawodowych i społecznych, a przez to może dochodzić do konfliktów pomiędzy
ich rolami wymagających „rachunku wartości” najwyżej ulokowanych w hierar-
chiach etyk tych ról37
.
Wobec wad kodeksów etycznych postuluje się dodatkowe warunki zgodnie
z którymi powinny być przygotowywane i stosowane. M. Michalik zakłada,
że powinno się odchodzić od stosowania określenia „kodeks”, które jest źródłem
nieporozumień38
. Pojęcie to bez niezbędnego rozróżnienia jest wykorzystywane
w co najmniej trzech znaczeniach: (1) jako określenie pewnego typu etyki i po-
staw; (2) jako system norm, zaleceń moralnych; (3) jako uporządkowany zbiór
zasad, nakazów, przestróg moralnych. Określenie to jest też niekiedy zamiennie
stosowane z pojęciem „etyki zawodowej”, przez co zawęża się jego problematykę.
Wzbudza również negatywne skojarzenia z kodeksem karnym i negatywnymi
sankcjami. I. Bogucka i T. Pietrzykowski zakładają w tym kontekście, że sprzeciw
wobec kodyfikacji norm moralnych dotyczy bardziej etyki ogólnej niż zawodo-
wej, która nie ma tak wysokich wymagań co do konieczności przewidywania
wszystkich możliwych konfliktów i sposobów ich rozstrzygania39
. Zdaniem bada-
czy możliwe jest zastąpienie terminu „kodeks” zwrotem „zbiór zasad etycznych”.
Wówczas nie zachodzi konieczność spełniania przez dany układ wymagań takich
jak: zupełność, niesprzeczność i wyłączność.
Tabela 1. Sposoby zwiększenia skuteczności regulowania zachowań poprzez kodeksy
etyczne
(1) (2) (3) (4) (5)
Według R. Wiśniewskiego
Według I. Boguckiej i
T. Pietrzykowskiego
Według R.T. De George’a
Według W. Gasparskiego
i wsp.
Według M. Rybak
Etyka kodeksowa będzie uzasadniona
o ile:
(1) nie będzie
upodabniać się do
regulaminów pracy;
(2) będzie wdrażana
i instytucjonalizowa
Warunki powodze-nia kodeksów
etycznych to:
(1) akceptacja danej
grupy dla przyjętych w kodeksie roz-
strzygnięć;
(2) poddawanie
Kodeks powi-nien:
(1) normować – nie powinien
zatem zawierać
opisu wartości i ideałów, którym
korporacja służy;
Warunki sku-teczności kodek-
sów i progra-
mów etycznych:
(1) adekwatność
i zgodność z kulturą firmy;
(2) współuczest-
Skuteczność stosowania
kodeksów
osiąga się poprzez:
(1) poprzedze-nie przygoto-
wania kodeksu
37 W. Kot, Status kodeksów..., s. 242. 38 M. Michalik, Od etyki zawodowej do etyki biznesu, Fundacja Innowacja, Warszawa 2003,
s. 77-79, 81. 39 I. Bogucka, T. Pietrzykowski, op. cit., s. 121-123.
PODEJŚCIE UMIARKOWANE W SPORZE... 55
(1) (2) (3) (4) (5)
na z zachowaniem
profesjonalnego podejścia – wsparcia
specjalistów do
spraw etyki, a nie przez dowolne
osoby;
(3) jej opracowanie
będzie przebiegać
przy udziale otocze-nia zewnętrznego
organizacji, a nie
jedynie zostać odgórnie narzucone
przez jej zarząd.
kodeksów ocenie
zewnętrznej celem ograniczenia poten-
cjalnych sprzeczno-
ści między intere-sem danej grupy
zawodowej,
a ogólnospołecz-nym;
(3) troska o zabez-
pieczenie poprzez
kodeks interesu publicznego, a nie
członków danego zawodu;
(4) regulowanie
problemów istot-
nych dla danego zawodu, a nie
powielanie ogól-
nych norm;
(5) uwzględnianie w kodeksach za-
równo zasad ogól-
nych – dookreśla-nych przez przed-
stawicieli danego
zawodu stosownie do sytuacji oraz
szczegółowych –
niedopuszczających wyjątków
w określonych
sytuacjach.
(2) w pierwszej
kolejności, dbać o interes publicz-
ny. Nie powinien
zawierać przepi-sów, dla których
uzasadnieniem
jest wyłącznie zabezpieczenie
interesów człon-
ków korporacji;
(3) być rzeczowy
i uczciwy. Regu-lować istotne
i specyficzne dla danego zawodu
problemy, a nie
ustalać normy, które i tak tkwią
w powszechnej
moralności.
nictwo i otwar-
tość;
(3) formalna
poprawność kodeksu;
(4) ewolucyjność – otwartość na
zmiany;
(5) otwarte
kanały komuni-
kacyjne;
(6) uznanie pro-
gramów etycz-nych za stałą
część funkcjo-nowania firmy.
długim okre-
sem badań, konsultacji
i dyskusji
z udziałem wszystkich,
których doty-
czy dany kodeks;
(2) unikanie traktowania
kodeksu jako
narzuconego przez zarząd
danej organi-zacji, trakto-
wanie go jako
własności tych, którzy mieli na
niego jakikol-
wiek wpływ;
(3) wprowa-
dzenie kodeksu
poparte pro-
gramem szko-
lenia i rozwoju członków
organizacji.
Źródło: opracowanie własne na podstawie R. Wiśniewski, Za i przeciw kodyfikacjom etycznym firm,
„Diametros” (6) 2005, s. 139; I. Bogucka, T. Pietrzykowski, op. cit., s. 123-125;
R.T. De George, Business Ethics, New York-London, 1990, s. 387-388 [za:] P. Łabieniec,
Etyka – Etyka zawodowa..., s. 27-28; W. Gasparski, A. Lewicka-Strzałecka, B. Rok,
G. Szulczewski, Rola i znaczenie programów i kodeksów etycznych, [w:] Etyka biznesu
w zastosowaniach praktycznych. Inicjatywy, programy, kodeksy, red. W. Gasparski, A. Lewicka-Strzałecka, B. Rok, G. Szulczewski, Przedstawicielstwo Organizacji Narodów
Zjednoczonych w Polsce, Warszawa 2002, s. 32-37; M. Rybak, op. cit., s. 140.
E. Grendecka zaleca stałą ocenę zgodności kodeksów etycznych z podsta-
wowymi zasadami prawa naturalnego i ogólnoludzkiej debaty nad pisanymi ko-
deksami i ich wprowadzeniem w życie40
. Również P. Rotengruber podnosi argu-
menty na rzecz debaty nad kodeksami41
. Bez niej mogą służyć kontroli społecznej
40 E. Grendecka, op. cit., s. 685. 41 P. Rotengruber, Kodeks etyczny – integracja i przemoc, [w:] Etyka biznesu w zastosowaniach
praktycznych..., op. cit., s. 195-205.
56 ANDRZEJ KLIMCZUK
i politycznej słabszych uczestników danego systemu wymiany. Bez podnoszenia
kompetencji i wolności komunikacyjnych wszystkich jednostek, które dany ko-
deks obowiązuje mogą prowadzić do symbolicznej dominacji elit władzy. Zapo-
biegać temu można poprzez: (1) zwiększanie potencjału integracyjnego i zdolno-
ści wypowiadania własnych opinii; (2) prowadzenie działań edukacyjno-
mediacyjnych; (3) stworzenie warunków zaufania i ograniczenia unikania jego
stosowania. Jeszcze dalej idzie P. Łabieniec, który uznaje, że kodeksy etyki zawo-
dowej mogą pełnić swoje funkcje tylko, o ile są przygotowywane przy udziale
osób spoza danego kręgu czy samorządu zawodowego42
. Zaangażowaniu otocze-
nia powinno towarzyszyć przemyślenie istoty danej etyki zawodowej i zrekon-
struowanie ról społecznych wyznaczających wymagania stawiane przedstawicie-
lom poszczególnych zawodów. Poglądy te uzupełniają I. Bogucka i T. Pietrzy-
kowski, których zdaniem debata nad treścią i stosowaniem poszczególnych ko-
deksów powinna prowadzić do ujawnienia rozbieżności w poglądach, a następnie
osiągnięcia przynajmniej na jakiś czas kompromisu43
. Dalsze wymagania i techni-
ki zwiększania skuteczności kodeksów etycznych zostały przedstawione w tabe-
li 1.
Wiele argumentów za umiarkowaną kodyfikacją norm etycznych pozwala
wyróżnić analiza koncepcji społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw autor-
stwa M. Rybak. Kodeksy etyczne odgrywają istotną, ale nie decydującą rolę
w kilku wymiarach tej teorii. Po pierwsze w odniesieniu do etyki osobistej zauwa-
ża się, że stosowanie kodeksów stanowi tylko jeden z etapów rozwoju moralnego
człowieka (przejście od heteronomii do autonomii moralnej według
L. Kohlberga)44
. Po drugie na indywidualne normy etyczne oddziałuje wiele źró-
deł w tym etyka organizacji (m.in. klimat moralny i kultura organizacyjna) oraz
proces instytucjonalizacji etyki45
. Po trzecie kodeksy etyczne są tylko jednym
z instrumentów instytucjonalizacji etyki w organizacjach obok m.in. określenia
wizji, misji i strategii przedsiębiorstwa; szkoleń etycznych; etycznego podejmo-
wania decyzji; efektywnego komunikowania się; mechanizmów zapobiegania
i sprzeciwu wobec zachowań nieetycznych46
. Po czwarte kodeksy etyczne są
tylko częścią etycznego wymiaru procesu podejmowania decyzji47
.
42 P. Łabieniec, O statusie etyki zawodowej i kodeksów etyki zawodowej, [w:] Etyka prawnicza.
Stanowiska i perspektywy, red. H. Izdebski, P. Skuczyński, Wydawnictwo LexisNexis, Warszawa
2008, s. 53-55. 43 I. Bogucka, T. Pietrzykowski, op. cit., s. 123-125. 44 M. Rybak, op. cit., s. 113-116. 45 Ibidem, s. 117, 122-124. 46 Ibidem, s. 131. 47 Ibidem, s. 143-149.
PODEJŚCIE UMIARKOWANE W SPORZE... 57
Rysunek 1. Procedura podejmowania decyzji etycznych
Źródło: M. Rybak, Etyka menedżera – społeczna odpowiedzialność przedsiębiorstwa, PWN, Warszawa 2007, s. 149.
Ostatni wskazany wymiar teorii M. Rybak może posłużyć za przykład pogo-
dzenia argumentów za i przeciwko kodyfikacji norm etycznych. Zakłada się tu,
że podejmując decyzję można odwoływać się do trzech źródeł48
. Są to: (1) normy
uniwersalne lub standardy profesjonalne; (2) kierunki lub systemy i zasady etycz-
ne (np. utylitaryzm, tradycja judeochrześcijańska, personalizm katolicki, etyka
I. Kanta, etyka odpowiedzialności, teoria sprawiedliwości i teoria praw); oraz
(3) testy etyczne. W dwóch pierwszych przypadkach zakłada się normatywne
podejście do osądu etycznego – zbliżone do kodeksualizmu. Wykorzystanie te-
stów jest zaś podejściem bardziej zbliżonym do sytuacjonizmu, gdyż zakłada brak
ich uniwersalnego charakteru, mniejsze wymagania co do refleksji w oparciu
o wiedzę filozoficzną oraz ich ukierunkowanie na walor praktyczny49
. Istotą pro-
48 Ibidem, s. 146-147. 49 Są to np. test zdrowego rozsądku – postawienie sobie pytania o rzeczywisty sens zamierzone-
go działania (np. przyjęcie łapówki, zmiana pracy, zwolnienie pracownika) i jego skutków; test najlep-
szej strony – analiza i ukazanie najlepszych cech samego siebie po podjęciu wątpliwego działania; test
publicznego ujawnienia działania, decyzji – analiza gdzie zachodzi problem, kogo dotyczy, jakie zasady może naruszyć działanie na rzecz jego rozwiązania i co się stanie, gdy inni dowiedzą się
Po
szu
kiw
anie
inn
ych
rozw
iąza
ń
Ustalenie decyzji/działań,
które mają być podjęte
Ustalenie parametrów
opisujących decyzje/działania
Nowe
decyzje/działania
Decyzje/działania
przyjęte do realizacji
Decyzje/działania odrzucone
Osąd etyczny
Podejście normatywne Wykorzystanie testów etycznych
Testy etyczne:
„zdrowego rozsądku”
„najlepszej strony”
„publicznego
ujawnienia”
„wentylacji”
„oczyszczonej idei”
„knebla”
Normy i zasady
etyczne
Normy moralne
/standardy:
osobiste
organizacyjne
społeczne
krajowe
międzynarodowe
Systemy etyczne
(uzasadnienie norm)
utylitaryzm
prawa człowieka
etyka Kanta
tradycja judeo-chrześcijańska
teoria
sprawiedliwości
58 ANDRZEJ KLIMCZUK
ponowanej procedury jest połączenie wszystkich trzech ujęć, czyli pogodzenie
osądu opartego na podejściu normatywnym i w oparciu o wykorzystanie testów
etycznych50
. Kolejne etapy procedury przedstawia rysunek 1. Procedura zostaje
zakończona podjęciem decyzji lub działania. Jeśli jednak nie spełnia określonych
zasad i testów do decyzja lub działanie powinno zostać odrzucone i powinno po-
szukiwać się innego sposobu rozwiązania danej sytuacji.
4. Podsumowanie
Celem artykułu było zwrócenie uwagi na możliwość wypracowania umiar-
kowanego stanowiska w sporze dotyczącym możliwości i użyteczności moralnej
kodyfikacji norm etycznych. Dyskusję przeprowadzono w odniesieniu do podsta-
wowych argumentów zwolenników i przeciwników kodyfikacji, ze szczególnym
uwzględnieniem zagadnienia kodeksów etyk zawodowych. Zarysowano podsta-
wowe pojęcia teoretyczne i etapy rozwoju kodeksów. Uwzględniając przesłanki
do przyjęcia lub odrzucenia kodyfikacji norm etycznych podjęto próbę omówienia
wariantu umiarkowanego. Jest to podejście, które wskazuje na możliwość wyko-
rzystywania technik zwiększania skuteczności wdrażania kodeksów etycznych,
jak również pozwala na osadzenie kodeksów etycznych w szerszym kontekście
innych instrumentów instytucjonalizacji etyki i podejmowania decyzji etycznych
w organizacjach.
Bibliografia
Bogucka I., T. Pietrzykowski, Etyka w administracji publicznej, LexisNexis Polska, Warsza-
wa 2009.
De George R.T., Business Ethics, New York-London, 1990, s. 387-388 [za:] P. Łabieniec,
Etyka – Etyka zawodowa – Prawo (zarys problematyki), „Prokurator” 2002, nr 2,
s. 21-33.
Dębowski J., Hasło Deontologizm, [w:] Mały słownik etyczny, red. S. Jedynak, Oficyna Wy-
dawnicza Branta, Bydgoszcz 1999.
Elementy etyki gospodarki rynkowej, red. B. Pogonowska, PWE, Warszawa 2004.
Filutowska K., Etyka zawodowa. (podręcznik), Wyższa Szkoła Cła i Logistyki, Warszawa
2009.
Gasparski W., A. Lewicka-Strzałecka, B. Rok, G. Szulczewski, Rola i znaczenie programów
i kodeksów etycznych, [w:] Etyka biznesu w zastosowaniach praktycznych. Inicjatywy,
o podjętym działaniu; test wentylacji – przedstawienie proponowanego działania do wglądu innym; test oczyszczenia – opowiedzenie innym o problemie (np. prawnikowi, księgowej), celem uzyskania
od nich potwierdzenia słuszności działania; test knebla – dopisywanie dowcipnych uwag do konspektu
działań – ośmieszenie nieetycznego działania. 50 M. Rybak, op. cit., s. 143-149.
PODEJŚCIE UMIARKOWANE W SPORZE... 59
programy, kodeksy, red. W. Gasparski, A. Lewicka-Strzałecka, B. Rok, G. Szulczew-
ski, Przedstawicielstwo Organizacji Narodów Zjednoczonych w Polsce, Warszawa
2002, s. 23-53.
Grendecka E., Kodeks etyczny, [w:] Powszechna encyklopedia filozofii, t. 5, red. S. Bafia,
A. Maryniarczyk, Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu, Lublin 2004, s. 680-681.
Klimowicz E., Hasła: Deontologia; Etyka zawodowa; Sytuacjonizm, [w:] Mały słownik etyczny,
red. S. Jedynak, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz 1999.
Konstańczak S., Odkryć sens życia w swej pracy. Wokół problemów etyki zawodowej, IF WSP,
Słupsk 2000.
Kot W., Etyka jako dziedzina refleksji filozoficznej, [w:] Elementy etyki gospodarki rynkowej,
red. B. Pogonowska, PWE, Warszawa 2004, s. 17-19.
Kot W., Kulturowe usytuowanie moralności i etyki w obszarze orientacji filozoficznych,
[w:] Elementy etyki..., s. 20-25.
Kot W., Rodzaje i komponenty systemów etycznych, [w:] Elementy etyki..., s. 32-36.
Kot W., Status kodeksów etycznych zawodów ekonomicznych, [w:] Elementy etyki..., s. 235-
244.
Łabieniec P., Etyka – Etyka zawodowa – Prawo (zarys problematyki), „Prokurator” 2002, nr 2,
s. 21-33.
Łabieniec P., O statusie etyki zawodowej i kodeksów etyki zawodowej, [w:] Etyka prawnicza.
Stanowiska i perspektywy, red. H. Izdebski, P. Skuczyński, Wydawnictwo LexisNexis,
Warszawa 2008.
Mała encyklopedia filozofii. Pojęcia, problemy, kierunki, szkoły, red. S. Jedynak, Oficyna Wy-
dawnicza Branta, Bydgoszcz-Lublin 2002
Mały słownik etyczny, red. S. Jedynak, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz 1999.
Michalik M., Od etyki zawodowej do etyki biznesu, Fundacja Innowacja, Warszawa 2003.
Pogonowska B., Dziedziny refleksji etycznej nad gospodarowaniem, [w:] Elementy etyki...,
s. 37-44.
Pogonowska B., Instytucjonalizacja etyki zawodowej, [w:] Praca w perspektywie humanistycz-
nej, red. J. Sikora, Wyd. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, Poznań 2009, s.
149-161.
Rotengruber P., Kodeks etyczny – integracja i przemoc, [w:] Etyka biznesu w zastosowaniach
praktycznych. Inicjatywy, programy, kodeksy, red. W. Gasparski, A. Lewicka-Strza-
łecka, B. Rok, G. Szulczewski, Przedstawicielstwo Organizacji Narodów Zjednoczo-
nych w Polsce, Warszawa 2002, s. 195-205.
Rybak M., Etyka menedżera – społeczna odpowiedzialność przedsiębiorstwa, WN PWN, War-
szawa 2012.
Sułek M., J. Świniarski, Etyka jako filozofia dobrego działania zawodowego, Bellona, War-
szawa 2001.
Wiśniewski R., Za i przeciw kodyfikacjom etycznym firm, „Diametros” (6) 2005, s. 135-139.
Zdybel L., Hasła: Etyka cnót i wzorów osobowych; Kodeks etyczny; Kodeksualizm,
[w:] red. S. Jedynak, Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz 1999.
Zdybel L., Hasła: Etyka deontologiczna; Etyka zawodowa; Sytuacjonizm [w:] Mała encyklope-
dia filozofii. Pojęcia, problemy, kierunki, szkoły, red. S. Jedynak, Oficyna Wydawnicza
Branta, Bydgoszcz-Lublin 2002.
Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 61-72
Małgorzata Garstka
Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach
email: [email protected]
Etyka zawodowa w rachunkowości
Professional Ethics in Accounting
Recently we have observed the high volatility and complexity of law
and business transactions, as well as the assumption of prepared valuations
and self-shaping principles in accounting. Greater independence in a changing
environment increases the risk of unethical behaviour. There have been many
cases of negative behaviour in accounting, known as a creative, aggressive
or fraudulent accounting. Responsibility for bankruptcy and financial failures was
pinned on accounting, which shattered the reputation of the accountants con-
cerned. Professional requirements for accountants are high and they have greatly
increased, especially in the financial operations sector. However, it is expected
that employees will also act ethically. Professionalism is associated in the same
way with professional competence and ethical standards. The Code
of Professional Ethics in Accounting introduces important ethical principles for
accountants. It is worth noticing how the principles refer to human traits, virtues
and considering whether to accept and obeying them as an act of conscience. Ac-
countants are facing ethical dilemmas that affect their private life.
Keywords: accounting, ethic, accountant, code
JEL Classification: M14, M41
1. Wstęp
W Polsce kwestie etyki w rachunkowości są uregulowane w sposób formalny
częściowo w aktach prawnych, a częściowo w regulacjach samorządów zawodo-
wych, skupiających przedstawicieli zawodów zajmujących się rachunkowością.
62 MAŁGORZATA GARSTKA
Na poziomie ustawowym zasady etyki opisano bądź wskazano jedynie dla bie-
głych rewidentów. Pozostałe osoby zajmujące się rachunkowością, czyli przede
wszystkim księgowi, same określiły dla siebie zasady etyczne. Od kilku już lat
istnieje Kodeks Zawodowej Etyki w Rachunkowości1 (dalej: Kodeks), przyjęty
przez Stowarzyszenie Księgowych w Polsce (dalej: Stowarzyszenie). Stowarzy-
szenie jest najstarszą i największą polską organizacją skupiającą przedstawicieli
środowiska zawodowego związanego z rachunkowością i finansami i ma za zada-
nie podejmowanie działań na rzecz doskonalenia zawodowego jego członków
i zabiegania o postępowanie zgodne z zasadami etyki.
Można byłby podjąć dyskusję, czy lepszym rozwiązaniem jest uregulowanie
zasad etyki w sposób formalny, a nawet ustawowy czy pozostawienie w tym za-
kresie pola działania dla środowiska zawodowego. Trzeba jednak powiedzieć,
że niezależnie od wyniku takiej dyskusji, coraz powszechniejsza jest akceptacja
Kodeksu. Został on też doceniony przez takie podmioty jak Międzynarodowa
Federacja Księgowych (IFAC), Ministerstwo Finansów, czy Krajowa Izba Bie-
głych Rewidentów. Przyjęcie Kodeksu było poniekąd odpowiedzią na potrzeby
środowiska. Wyraziło się to już w zainteresowaniu tematem etyki w rachunkowo-
ści, a dalej namacalnie w procesie opiniowania projektu przez środowisko. Takie
zapotrzebowanie wynika z rosnących wymagań wobec pracowników służb finan-
sowo-księgowych, w tym również wymagań etycznych, ponieważ „profesjona-
lizm wiąże się bowiem nie tylko z kompetencjami zawodowymi, ale także stan-
dardami etycznymi”2.
Przyjęcie Kodeksu przez poszczególnych przedstawicieli zawodu nie jest
już jednak tak jednoznaczne etycznie, jak sama jego idea. Można mówić
o podejrzeniu podejmowania decyzji o przyjmowaniu Kodeksu jedynie z powodu
„mody”, dobrego wpływu na wizerunek jednostki, chęci postępowania tak,
jak otoczenie, aby się z niego nie wyróżniać (w tym przypadku negatywnie),
nie odstawać. Oczywiście nie są to fakty, a jedynie podejrzenia, które można za-
obserwować przebywając w środowisku biznesu. Należy się jednak zastanowić,
co to oznaczałoby dla środowiska księgowych, gdyby zaistniała taka sytuacja,
trzeba powiedzieć – niebezpieczna dla budowania prestiżu zawodu księgowego.
Wydaje się, że należy szukać pomocy w pewnych powszechnych ogólnych warto-
ściach i wskazywać nie tylko na Kodeks, ale dalej – przez pryzmat Kodeksu –
na pewne wartości moralne, które są konieczne również w gospodarce, w biznesie,
w rachunkowości, bez których te dziedziny nie mogą sprawnie funkcjonować.
Przyjęcie Kodeksu powinno być oceniane w kontekście zasad moralnych danej
osoby. Przyjęcie Kodeksu samo w sobie jest wartościowe, ale w ślad za tym po-
winna nastąpić być może zmiana podejścia do życia. Ocena faktu przyjęcia i dalej
samego stosowania Kodeksu powinna następować nie przez pryzmat konsekwen-
cji prawnych, czy nawet społecznych, ale osobistych i nie przez fakt doniesień
1 Kodeks Zawodowej Etyki w Rachunkowości, Uchwała nr 18 XIX Krajowego Zjazdu Delegatów
Stowarzyszenia Księgowych w Polsce z dnia 23 czerwca 2007 r. w sprawie zasad etyki zawodowej,
www.skwp.pl (dostęp: 10.04.2013r.). 2 W. Gasparski, Wykłady z etyki biznesu, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości
i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego, 2007. s. 502.
ETYKA ZAWODOWA W RACHUNKOWOŚCI 63
i ujawnień nieetycznego postępowania, ale głosu sumienia. Nie jest zatem tak,
jak mówią niektórzy, szczególnie praktycy, że niepotrzebne są te wszystkie prze-
pisy czy kodeksy etyczne. One są obecnie potrzebne, a pytanie powstaje jak długo
będą potrzebne i jak długo będą miały znaczenie w środowisku, a co najważniej-
sze jak są obecnie wykorzystywane: czy do kreowania wizerunku (w tym fałszy-
wego), czy do głębszej refleksji nad życiem. Jeżeli zaś do takiej refleksji dojdzie,
to rzeczywiście wtedy kodeksy mogą okazać się zbędne. Taka sytuacja może mieć
miejsce jednak dopiero wtedy, kiedy skończy się obecny kryzys moralności, kry-
zys wartości. Ponieważ „najpierw zaczął się kryzys etyczny w biznesie, a dopiero
później finansowy”3. W efekcie kryzysu doszło do tego, że – jak wskazuje
A. Lewicka-Strzałecka –
charakterystyczną cechą zarządzania współczesną firmą są próby regulo-
wania jej etycznego wymiaru poprzez tworzenie sformalizowanych instytucji,
głównie w postaci kodeksów etycznych, szkoleń, komórek etycznych, wewnętrz-
nych systemów ujawniania nadużyć i chociaż instrumenty te okazują się zawod-
ne, trudno znaleźć dla nich alternatywę w dobie wyczerpywania się tradycyjnych
źródeł moralności4.
Warto wobec tego zwracać uwagę również na źródła moralności, szczególnie
w kraju o korzeniach chrześcijańskich, jakim jest Polska. Autor, żywiąc osobiście
takie przekonanie, jako wykładowca przedmiotów z obszaru rachunkowości
ośmiela się – mimo wszystko – nauczając o etyce w rachunkowości na różnych
kursach, wskazywać również na pewne wartości moralne, bez których ta dziedzina
nauki i praktyki, której tak pięknie nauczał kupców Luca Pacioli, jest bezduszna
i w dłuższej perspektywie traci swój sens.
2. Zasady etyki w Kodeksie Zawodowej Etyki w Rachunkowości
Stowarzyszenia Księgowych w Polsce
Kodeks dotyczy wszystkich osób zajmujących się rachunkowością,
co oznacza, że osoby fizyczne wykonujące czynności księgowe, czynności wspo-
magające zarządzanie, rozliczenia podatkowe i inne rozliczenia publicznoprawne
w jednostce oraz powiązane z rachunkowością poprzez naukę, dydaktykę lub inne
formy działalności zawodowej5, mają możliwość zostania sygnatariuszami Ko-
deksu. Taką możliwość mają również całe jednostki, które prowadzą rachunko-
wość dla własnych potrzeb lub usługowo. Korzyści formalne, jakie płyną z sy-
gnowania Kodeksu przez podmioty gospodarcze, to prawo do informowania stron
3 A. Karmańska, Rachunkowość w obecnym kryzysie finansowym, wypowiedź w trakcie konfe-
rencji prasowej zorganizowanej przez ZGSKwP, 18.11.2008r., [za:] Rachunkowość wobec kryzysu gospodarczego, red. B. Micherda, Difin, Warszawa 2010, s. 11.
4 A. Lewicka-Strzałecka, Odpowiedzialność moralna w życiu gospodarczym, Wydawnictwo IFiS
PAN, Warszawa 2006, s. 10. 5 Kodeks Zawodowej Etyki w Rachunkowości, op. cit., część I pkt 4 i rozdział 2 pkt 2.1.
64 MAŁGORZATA GARSTKA
trzecich o byciu sygnatariuszem Kodeksu, na przykład na stronie internetowej.
Niewątpliwie wpływa to pozytywnie na wizerunek takiej jednostki. Kontrahenci
mają świadomość charakteru „moralnego” strony kontraktu i mają prawo oczeki-
wać, że jej zachowania będą zgodne Kodeksem. Rośnie ich zaufanie do jednostki.
Nieuczciwi kontrahenci trzymają się raczej z daleka.
Wobec wysoko postawionej poprzeczki wymagań zawodowych dla osób
zajmujących się rachunkowością nie można przejść obok tego tematu bez komen-
tarza. Poprzez proces certyfikacji zawodowej prowadzony w formie dobrowol-
nych szkoleń w Stowarzyszeniu, osoby te pokazują, jak zależy im samym na pre-
stiżu zawodu, który wykonują. Działania polegające na przyjęciu Kodeksu rów-
nież sprzyjają poprawie ich wizerunku. Chciałoby się powtórzyć za N. Artien-
wicz, że
świadomy księgowy to osoba rozwinięta intelektualnie, emocjonalnie
i duchowo. Osoba taka jest odpowiednio wykształcona i umiejętnie wykonuje
czynności wchodzące w zakres rachunkowości, a jednocześnie: stoi na straży
właściwego stosowania zasad rachunkowości, kieruje się wartościami etycznymi
i wprowadza w życie etyczne postulaty zawodu księgowego6.
To jest na razie cel. Kodeks może pomóc jego realizacji. Oczekiwania etyczne
Kodeksu wobec księgowych wyrażone są w formie następujących zasad7:
1) kompetencji zawodowych,
2) wysokiej jakości pracy,
3) niezależności zawodowej,
4) odpowiedzialności za przygotowywane i prezentowane informacje
z zakresu rachunkowości,
5) właściwego postępowania w relacjach z osobami, jednostkami
i instytucjami powiązanymi z nią zawodowo,
6) właściwego postępowania w przypadkach sporu i sprzeczności interesów,
7) właściwego postępowania w szczególnych sytuacjach jednostki prowa-
dzącej rachunkowość,
8) zachowania tajemnicy zawodowej,
9) właściwego oferowania usług z dziedziny rachunkowości.
Zasady te dotyczą różnych sfer działalności osoby: relacji między osobami,
z klientami rachunkowości, jak i wewnętrznych problemów poszczególnych osób.
J.R. Boatright „dzieli” etykę właśnie na: etykę wobec rynku, klientów,
jak i dylematy etyczne specjalistów pracujących zawodowo8. Kodeks wydaje się
wszystkie te sfery obejmować. Jednak jasnych i jednoznacznych ostatecznych
odpowiedzi na pytania o kwestie moralne brak jest w Kodeksie. Etyka zawodowa,
od której powszechnie oczekuje się, że odpowie na pytanie, jak powinno się po-
6 N. Artienwicz, Sztuka pomiaru i komunikowania z perspektywy umiejętności księgowego,
[w:] Rachunkowość, sztuka pomiaru i komunikowania, red. Pracownicy Katedry Rachunkowości SGH, Oficyna Wydawnicza SGH, Warszawa 2011, s. 28.
7 Kodeks Zawodowej Etyki w Rachunkowości, op. cit., rozdział 2, pkt 2.1. 8 J.R. Boatright, Ethics in Finance, Blackwell Publisher, Malden, MA-Oxford 1999,
[za:] W. Gasparski, op. cit., s. 501.
ETYKA ZAWODOWA W RACHUNKOWOŚCI 65
stąpić, aby postępowanie uznane było przez środowisko zawodowe za etyczne,
nierzadko jedynie sugeruje, jaki powinien być tok rozumowania, ale nie podaje
gotowego rozwiązania. Wskazuje zasadę, a nie reguły zawierające granice, progi
czy limity postępowania etycznego. Wynika to z samej istoty etyki. Jak to trafnie
ujął A. Cugno „etyka jest przede wszystkim pewnym wymaganiem. (…) Chodzi
tu o pewien wymóg całościowy, który sam przez się nie określa celu, jaki ma być
osiągnięty, ani programu, jaki ma być wypełniony”9. Nakłada się na to złożoność
sytuacji, do której etyka ma być odniesiona. W ostatnim czasie w rachunkowości
obserwuje się dużą zmienność i złożoność prawa, które dopuszcza dużą dozę
samodzielności w kształtowaniu zasad postępowania. W złożonej rzeczywistości
gospodarczej trudno o jedno poprawne rozwiązanie nawet w tak precyzyjnej wy-
dawałoby się dziedzinie jak rachunkowość. Kodeks, przyjmując wskazane zasady
etyki, również nie daje konkretnej i oczywistej odpowiedzi na pytanie, jak postą-
pić. Nie można takiej odpowiedzi oczekiwać. Określa natomiast normy postępo-
wania w ramach wykonywania zawodu w dziedzinie rachunkowości i jako takie
należy odczytać zasady wskazane w Kodeksie. Są to pewne zasady, któ-
re powinny być zachowane we wszystkich konkretnych sytuacjach zawodowych,
w sposób i za pomocą środków właściwych dla danej sytuacji. Rozpoznanie sytu-
acji, jej ocena i dobór rozwiązań zależy od osoby znajdującej się w niej, dla której
kryterium oceny są zasady Kodeksu.
3. Sumienie jako podstawa przestrzegania zasad etyki
w rachunkowości
Problemy moralne budzą zwykle silne emocje10
i trudno jest rozmawiać
o moralności szczególnie w środowisku pracy. Trzeba jednak pamiętać, że kodek-
sy etyki zawodowej odnoszą się również do cech ludzkich, cnót człowieka, zasad
moralnych. Etyka zawodowa jest powiązana z moralnością. Rozważania etyczne
kwestii zawodowych muszą dotykać również takich problemów, jak problem
sumienia. Dzieją się w człowieku mającym sumienie. Księgowi przeżywają dyle-
maty związane z wartościami i zasadami etyki zawodowej w rachunkowości przy-
jętymi przez jednostkę gospodarczą, w której pracują, wobec zetknięcia się
ich ostatecznie z moralnością każdej z osób. Przeżywają trudności podejmowania
decyzji. A. Szostek wskazuje, że
podejmowanie decyzji polega na szczególnym dialogu i niejako zmaganiu
dwu władz umysłowych człowieka: rozumu (władzy poznawczej) i woli (władzy
pożądawczej). (…) Rozum namyśla się nad środkami prowadzącymi do tego ce-
9 A. Cugno, Etyka a uczuciowość, [w:] Moralność chrześcijańska, red. P. Góralczyk, Pallotinum,
Poznań-Warszawa 1987, s. 239. 10 A. Szostek, Pogadanki z etyki, Wydawnictwo Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, Często-
chowa 1998, s. 9.
66 MAŁGORZATA GARSTKA
lu. Bywa, że na tym etapie cały proces się urywa: dobro wydaje się nam nieosią-
galne i rezygnujemy z dążenia do niego11.
Takie rozważania na gruncie moralnym odbywają się również w sferze zawodo-
wej.
Dla księgowego, jak i dla przedstawicieli innych profesji, problemem może
być właściwe określenie dobra, celu i środków do niego prowadzących.
W rachunkowości najważniejszym sformalizowanym w przepisach celem działa-
nia jest przedstawienie sytuacji majątkowej i finansowej oraz wyniku finansowego
jednostki rzetelnie i jasno (art. 4 ust. 1 UOR12
). Jednakże drogi dojścia do tego
celu nie są ściśle określone, a nawet – jak zauważono – panuje tu dość duża swo-
boda działania. Przyjęcie różnych rozwiązań, czasem odmiennych, może być
jednakowo uznane przez osoby trzecie za zgodne z zasadami etyki. Chodzi jednak
również, a może przede wszystkim, o to, aby takie poczucie miał sam księgowy
przyjmując dane rozwiązanie. Tu, katolikowi tylko „sumienie, które jest najtaj-
niejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka, gdzie przebywa on sam na sam
z Bogiem, którego głos w jego wnętrzu rozbrzmiewa”13
, może powiedzieć
czy w danej sytuacji zachował się moralnie i etycznie. „Działanie niemoralne
polega na zwracaniu się do celu pozornego, a więc do czegoś, do czego się zmie-
rza jako do dobra, podczas gdy w rzeczywistości nie jest to własne dobro”14
. Traf-
nemu rozpoznaniu dobra i wybraniu właściwego sposobu jego osiągnięcia pomaga
cecha roztropności. Jak mówi Katechizm Kościoła Katolickiego:
Roztropność kieruje bezpośrednio sądem sumienia. Człowiek roztropny de-
cyduje o swoim postępowaniu i porządkuje je, kierując się tym sądem. Dzięki tej
cnocie bezbłędnie stosujemy zasady moralne do poszczególnych przypadków
i przezwyciężamy wątpliwości odnośnie do dobra, które należy czynić, i zła, któ-
rego należy unikać15.
W klasycznej (arystotelesowsko-tomistycznej) etyce wymienia się osiem umiejęt-
ności wchodzących w skład cnoty roztropności, a są to16
:
pamięć (pozwalająca korzystać z nabytego już doświadczenia),
zdolność trafnego ujęcia danej sytuacji (wyzwalająca ze zbyt schema-
tycznego działania),
otwartość na opinie innych (pozwalająca korzystać z ich wiedzy
i doświadczenia),
domyślność (chroniąca przed zbytnią naiwnością w interpretowaniu
zjawisk, a także działań innych ludzi),
11 Ibidem, s. 53. 12 Ustawa z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości, t.j. Dz. U. z 2013 poz. 330. 13 Konstytucja Duszpasterska Soboru Watykańskiego II, KDK, pkt 16., http://archidiecezja. lo-
dz.pl/czytelni/sobor/kdk1.html (dostęp: 05.02.2014). 14 J.H. Walgrave, Osoba ludzka i jej przeznaczenie, [w:] Moralność chrześcijańska, op. cit., s. 24. 15 Katechizm Kościoła Katolickiego, Pallotinum 2002, pkt 1806. 16 A. Szostek, op. cit., s. 173.
ETYKA ZAWODOWA W RACHUNKOWOŚCI 67
zdrowy sąd (czyli umiejętność zastosowania logiki do praktycznego
działania),
zdolność przewidywania (angażująca zarówno wiedzę,
jak i wyobraźnię, ujęte w karby logiki),
ostrożność (nakazująca wzięcie poprawki na to, czego przewidzieć się
nie da),
zapobiegliwość (czyli przygotowanie się na ewentualne trudności).
„Sumienie jest wiedzą o sobie. Ale ta wiedza ma tę osobliwą cechę, że usa-
modzielnia się, gdy przybiera postać samoświadomości. (…) Sumienie jednak jest
bardziej uchwytne w swoim „szemraniu nad złem”, aniżeli w „pobudzaniu
do dobra”: ono jest właśnie zwrotnie skierowane ku nam samym17
. Dzisiejszy
świat stara się stłumić w człowieku głos sumienia, aby nie „szemrało nad złem”.
To doprowadzi do nieetycznego postępowania i traktowania kodeksu etyki jako
formalności. Dzięki sumieniu przyjmuje się ten kodeks jako coś wartościowego
i zasadnego. Sumienie również pobudza do jego przestrzegania. Sumienie moralne
jest sądem rozumu, przez który osoba ludzka rozpoznaje jakość moralną konkret-
nego czynu, który zamierza wykonać, którego właśnie dokonuje lub którego do-
konała, a człowiek we wszystkim tym, co mówi i co czyni, powinien wiernie iść
za tym, o czym wie, że jest słuszne i prawe18
. Przestrzeganie kodeksów etycznych
nie wynika z zawartych w nich postanowień zmuszających do tego, ale z moralno-
ści osoby przyjmującej kodeks. Powodem przyjmowania kodeksu mogą być regu-
lacje prawne zmuszające do tego. Deontonomista stwierdzi, że za nakazem
nie stoi już żadna racja19
. Nie o to zaś chodziło twórcom Kodeksu, dlatego ko-
nieczne jest podkreślanie znaczenia sumienia pracownika, szczególnie w zawo-
dzie księgowego, który jest zawodem zaufania publicznego. Jak się twierdzi
wiele przykładów wskazuje na to, że stać nas na skuteczne samozakłama-
nie, które polega właśnie na odebraniu sumieniu „głosu” przez zaciemnienie
lub zniekształcenie prawdy, w oparciu o którą może ono w ogóle nam cokolwiek
„wyrzucać”. Jest to proces groźny, bo niemal nieodwracalny20.
Natomiast człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swojego
sumienia, a gdyby dobrowolnie działał przeciw niemu, potępiałby sam siebie21
.
Jak mówi Konstytucja Duszpasterska Soboru Watykańskiego II, zdarza się,
że sumienie błądzi na skutek niepokonalnej niewiedzy, ale nie traci przez
to swojej godności. Nie można jednak tego powiedzieć w przypadku, gdy czło-
wiek niewiele dba o poszukiwanie prawdy i dobra, a sumienie z nawyku
do grzechu powoli ulega niemal zaślepieniu22
. Dlatego ciągła praca nad własną
17 H. Kuhn, Sumienie pomiędzy wolnością a prawem, [w:] Moralność chrześcijańska, op. cit, s. 61-62. 18 Katechizm Kościoła Katolickiego, op. cit., pkt 1778. 19 A. Szostek, op. cit., s. 80. 20 Ibidem, s. 163. 21 Katechizm Kościoła Katolickiego, op. cit., pkt 1790. 22 Konstytucja Duszpasterska Soboru Watykańskiego II, KDK, op. cit., pkt 16.
68 MAŁGORZATA GARSTKA
osobą, nad kształtowaniem sumienia jest koniecznością23
, również w perspektywie
zawodowej w rachunkowości. W przypadku księgowych jest to tak samo niezbęd-
ne jak podkreślane mocno dokształcanie zawodowe, zachowanie tajemnicy zawo-
dowej, czy niezależność. Wydaje się, że na kwestie sumienia powinien być poło-
żony nawet większy nacisk, ponieważ dopiero właściwie ukształtowane sumienie,
a nie postanowienia ustawowe czy kodeksowe, zagwarantuje spełnienie powyż-
szych i wielu innych wymagań (etycznych i prawnych). Ta praca nad sobą jest
trudna szczególnie dzisiaj, kiedy to już prawie zanikło stawianie na równi prawa
i obowiązków, co przez tak długi czas było aksjomatem moralności praktycznej.
Jak szeroko tłumaczy A. Bohm, co warto w tym miejscu przytoczyć nieco szerzej,
stało się jednak czymś całkiem nowym to, że ten fakt ma miejsce nie tylko
w zachowaniu się zarozumiałej libertyńskiej elity władzy i bogactwa, lecz w ogó-
le w szerokich warstwach społecznych. Wszyscy mówią głośno o prawach, jedy-
nie rzadko kto odważy się nieśmiało przypomnieć o obowiązkach. (…) mowa
o obowiązkach i o ich wypełnieniu z reguły nie osiąga rezultatów. Istotnie ucho-
dzi ona za śmiesznie przestarzałą, w sposób godny politowania niemodną, jeśli
już nie faszystowską; wychodzi ona przecież zawsze z założenia, że istnieje coś
wyższego, ponadindywidualnego, z którym związany jest element etyczny, z cze-
go płyną konkretne zobowiązania i fakt podporządkowania. Zdaje się istnieć
powszechna zgoda na to, by domaganie się i dotrzymywanie praw było istotną
treścią społecznej egzystencji człowieka. (…) Istnieje przekonanie, że człowiek
tylko wtedy stanie się pełnoprawnym obywatelem wspaniałych nowych czasów
i będzie żył w ich stylu, gdy zacznie postępować według własnego uznania i nie
będzie brał niczego innego pod uwagę, a tym bardziej żadnych norm obiektyw-
nych, czyli zewnętrznych nakazów, które z samej istoty rzeczy nakładają obo-
wiązki. Prestiż nowoczesności powoduje to popularne odrzucanie normatywnego
porządku egzystencji, a więc i tego etycznie słusznego przepisu obowiązującego
wszystkich, oraz samo przez się istotnych wartości realizowanego działania 24.
Pamiętać jednak należy, o właściwym rozumieniu obowiązku kierowania się wła-
snym sumieniem. Jak zauważa Jan Paweł II do tej tezy „niesłusznie dodano tezę,
wedle której osąd moralny jest prawdziwy na mocy samego faktu, że pochodzi
z sumienia. Wskutek tego zanikł jednak nieodzowny wymóg prawdy, ustępując
miejsca kryterium szczerości, autentyczności, „zgody z samym sobą”, co dopro-
wadziło do skrajnie subiektywistycznej interpretacji osądu moralnego”25
.
Wobec faktu, że zawód w dziedzinie rachunkowości jest zawodem zaufania
publicznego, a sama rachunkowość pełni funkcje służebne wobec innych funkcji
przedsiębiorstwa, to nie powinny zdumiewać ciągle rosnące wymagania wobec
osób zajmujących się rachunkowością i samej dziedziny rachunkowości. Użyt-
kownicy sprawozdań finansowych – realizując swoje prawa – zwiększają wyma-
gania wobec rachunkowości tak bardzo, że sprawozdanie finansowe obecnie
23 Jan Paweł II, Encyklika Veritatis Splendor, pkt 64, http://www.vatican.va/holy_father/john_
paul_ii/encyclicals/documents/hf_jp-ii_enc_06081993_veritatis-splendor_pl.html (dostęp: 12.02.2014). 24 A. Bohm, Wszyscy mówią o prawach; my mówimy o obowiązkach, [w:] Moralność chrześci-
jańska, op. cit., s. 252. 25 Jan Paweł II, op. cit., pkt 32.
ETYKA ZAWODOWA W RACHUNKOWOŚCI 69
to zarówno wiele liczb, ale też kilkadziesiąt stron wypełnionego szacunkami
i ocenami tekstu. Regulatorzy wymagają od pracowników rachunkowości znajo-
mości wielu dziedzin nauki (ekonomii, prawa handlowego, podatkowego, prawa
pracy, rachunkowości, statystyki, etyki, zarządzania, w tym zarządzania zasobami
ludzkimi). Wobec takiej sytuacji może zrodzić się refleksja, czy zawód ten nie jest
zawodem bez należytych praw, a jedynie zawodem służącym do spełniania czy-
ichś coraz to nowych i większych oczekiwań. Zastanowienia wymaga, jak
to wpływa na morale pracowników, czy nie rodzi żądań, co do praw, które się
należą pracownikowi, a których – nierealizowanych wystarczająco w sposób for-
malny na drodze godziwego wynagrodzenia – będzie on dochodził samodzielnie,
w tym w formie zawłaszczania sobie pewnych dóbr i czerpania różnych korzyści
własnych, albo drogą pozorowania wypełniania obowiązków. Powstaje pytanie,
jak to pogodzić z rangą zawodu zaufania publicznego i jak skonfrontować z takimi
pojęciami jak sprawiedliwość czy sumienie. Bez właściwego zrozumienia wyko-
nywanego zawodu w świetle sumienia, nie może być mowy o etyce w zawodzie.
Realizacja cnoty sprawiedliwości, której każdy pracownik oczekuje, jest nieła-
twym obowiązkiem „z powodu złożonych warunków społeczno-ekonomicznych,
w jakich trzeba szukać tego, co sprawiedliwe; także dlatego, że trudno wskazać
„górną granicę” tego, co człowiekowi należne”26
. Dlatego sądzić należy, że tylko
powszechne normy moralne mogą spowodować, że obie strony: pracownik i pra-
codawca dojdą do porozumienia. „Normy moralne tym różnią się od innych norm,
że odnoszą się do człowieka jako człowieka. A to znaczy, że ich fundamentem jest
natura ludzka, nam wszystkim wspólna. To dlatego właśnie mają one charakter
powszechny i „egalitarny”: obowiązujący tak samo wszystkich”27
. W oparciu
o nie można zbudować właściwe stosunki, w których nie dojdzie do „przyznawa-
nia” sobie samodzielnie praw w poczuciu posiadania „moralnego prawa” do tego
i usprawiedliwienia siebie wobec takiego postępowania.
J-N. Dumont twierdzi, że „etyka musi zapewniać panowanie nad tym,
nad czym nie ma władzy. Musi wobec tego nabrać szacunku do tego, co się jej,
jako takie, wymyka”28
. Dumont wymienia również cechy decyzji, odpowiadającej
wymogom etycznym, a są nimi: „chęć bycia sobą, pozytywność czasu, więź
z innymi” i tłumaczy, że
czas poprzez działanie oczyszczające pozwala wykazać autentyczność wol-
ności decydującego, lub jego działanie „prowizoryczne”, bo pragnąć czegoś tyl-
ko na określony czas, to znak świadomości podzielonej, która jest gotowa
do ucieczki przed tą decyzją. Żadna decyzja, nawet podejmowana samotnie
z punktu widzenia etyki, nie ma charakteru czysto prywatnego, ponieważ wyrazi
się wobec drugiego w spójności naszego życia 29.
26 A. Szostek, op. cit., s. 175. 27 Ibidem, s. 128. 28 A. Cugno, op. cit., s. 240. 29 J-N. Dumont, Podejmować decyzję, [w:] Moralność chrześcijańska, op. cit., s. 46.
70 MAŁGORZATA GARSTKA
Ocena czynu powinna następować w perspektywie długookresowej, czego – tak
na marginesie – bardzo brak dzisiejszym decyzjom ekonomicznym i gospodar-
czym. Zalecane jest szerokie spojrzenie na skutki decyzji. Dylematy zawodowe
odciskają znamię na współpracy z innymi, ale i na życiu prywatnym księgowych,
wystawiając na próbę zarówno ich moralność, jak i nierzadko morale otoczenia
zawodowego i ich rodzin. Nie zawsze zasadne jest samotne podejmowanie przez
nich decyzji, a często wręcz niemożliwe. Jak celnie pisze A. Szostek: „O zbyt
wielką stawkę toczy się życie – moje i innych – bym mógł lekceważyć własną
omylność i brak doświadczenia oraz pomoc, jaką mi w tej sytuacji mogą zaofero-
wać inni”30
. W efekcie działania osiąga się sukces lub ponosi porażkę. Akt ludzki
to kolejne fazy: zamiar, wybór, panowanie, użycie31
. Trzeba, zatem chcieć celu,
wybrać środki do jego realizacji, panować nad nimi i uczynić z nich użytek.
Nie zawsze jest to możliwe bez pomocy innych. Warto z niej korzystać, ponieważ
porażka szczególnie gorzko odbija się na reputacji księgowego, przedstawiciela
zawodu zaufania publicznego.
Efekt pracy w rachunkowości, jakim jest sprawozdanie finansowe można wi-
dzieć, jako „pozytywny” czy „zadowalający” i on zwykle przemija niedostrzegal-
nie. Ocenia się, że wszystko układa się prawidłowo, jednostka się rozwija szybciej
lub wolniej, nie ma zagrożenia dla kontynuowania działalności. „Negatywny”
efekt – strata, niska rentowość czy płynność – a nawet samo jego prawdopodo-
bieństwo, powoduje poruszenie, niezadowolenie, szukanie wyjścia, podejmowanie
różnych działań ratunkowych, w tym maskowanie tego efektu, czego skutki –
jak uczy doświadczenie niekoniecznie tylko mikroekonomiczne, ale i nawet takie
– mogą być znaczące32
. Ponosi je osoba mająca w całym procesie jedynie rolę
służebną, odzwierciedlającą zastane fakty, czasem fakty wyreżyserowane,
ale przez kogoś innego. Wtedy zasada uczciwości „w myśleniu, która polega
na pokornym i odważnym szukaniu prawdy, przyjmowaniu jej i głoszeniu”33
wy-
daje się często być zagrożona. W takiej sytuacji, jeżeli problem dotyczy człowieka
nieco mniej odważnego lub wrażliwego, ocena rzeczywistości wydaje się zatrzy-
mywać na poziomie myślenia. Szczególnie prawdopodobne jest to, gdy chodzi
nie o niego samego, ale o ocenę innego księgowego. Dobro trudne – w tym przy-
padku drugiej osoby, która najczęściej nie może sama się bronić – wymaga szcze-
gólnej mobilizacji sił emocjonalnych34
, na którą nie każdego stać. Osoba zajmują-
ca się rachunkowością, aby uznać swoje postępowanie za etyczne i nie mieć rozte-
rek moralnych, musi kierować się uczciwością intelektualną.
30 A. Szostek, op. cit., s. 89. 31 A. Chapelle, Życie w duchu a etyka wolności, [w:] Moralność chrześcijańska, op. cit., s. 231-232. 32 Autorowi chodzi w tym miejscu o efekt oczekiwany przez kierownictwo jednostki bądź wła-
ścicieli, który może zostać nagrodzony. Nie jest to zbieżne z prawidłowością sprawozdania finansowe-go, która może nakazywać zupełnie inne postępowanie niż oczekiwane przez kierownictwo bądź
właścicieli. 33 A. Szostek, op. cit., s. 164. 34 Ibidem, s. 175.
ETYKA ZAWODOWA W RACHUNKOWOŚCI 71
4. Zakończenie
Skoro najpierw zaczął się kryzys etyczny w biznesie, a dopiero później finan-
sowy, to można postawić tezę, że podobnie nie zakończy się kryzys finansowy,
dopóki nie dojdzie do uznania pewnych zasad etycznych. Te zasady mogą znaleźć
swoje miejsce w rzeczywistości gospodarczej tylko na gruncie moralności czło-
wieka, posiadającego odpowiednio ukształtowane sumienie. Tworzenie sobie
wizerunku człowieka etycznego poprzez manipulację nie uda się wśród ludzi
o wysokiej moralności i prawym sumieniu. Podobnie manipulacje mające na celu
ich zdyskredytowanie zostaną zdemaskowane. Dlatego też krok uczyniony
w postaci przyjęcia Kodeksu i zapoczątkowania w Polsce dyskusji nad etyką
w rachunkowości, jest niezwykle ważny i nie do przecenienia. Jak się wydaje,
krok ten nastąpił w ostatnim momencie. Jest jeszcze czas, aby odchodzące poko-
lenie księgowych, pracujących większość życia w oparciu o niespisane zasady
honoru i uczciwości kupieckiej, zdążyło powrócić do źródeł moralności. Nowi
adepci zawodu mogą i będą mogli jeszcze zobaczyć, że bez wartości, o których
mówił tyle Jan Paweł II, nie da się prowadzić rachunkowości, która jest służbą
dla innych. Wymaga to jednak wypracowania odpowiednich postaw i ich odważ-
nego prezentowania w codzienności gospodarczej. Trzeba, zaczynając być może
właśnie od etyki, przejść do szerszej dyskusji nad moralnością i pracy nad sumie-
niem. Wg A. Szostka, „kto chce zmienić moje moralne przekonania, musi mnie
przekonać, to znaczy: podać powody, dla których powinienem odrzucić poglądy,
jakie dotąd uważałem za słuszne”35
. Powody takie w sferze rachunkowości istnieją
i są wystarczające. Rachunkowość jest językiem biznesu, ale język jest tylko na-
rzędziem, które służy do porozumiewania się. Inaczej brzmi on w ustach biegłego
rewidenta, a inaczej pracownika biura rachunkowego, ale nie chodzi o to,
jak brzmi, tylko o to, czy niesie ze sobą prawdę. Decyzja etyczna to dążenie
do prawdy, czyli istoty rzeczy36
. W świetle sumienia, w szczególności chrześci-
jańskiego, dochodzi się do podstawowego powodu postępowania, jakim jest wol-
ność i prawda. Powszechnie przyjmowane rozumienie pojęcia wolności to zdol-
ność istoty ludzkiej, czyli możliwość działania, pozwalająca umysłowi ludzkiemu
panować nad samym sobą i nad rzeczywistością37
. Wrogiem wolności jest mani-
pulacja zniekształcająca rzeczywistość38
. W sumieniu spotyka się zarówno wol-
ność, która zawsze jest wolnością jednostki, indywidualnej osoby, jak i prawo,
które – zgodnie ze swą naturą – jest prawem dla wszystkich; nie jest to prawo
indywidualne, lecz uniwersalne39
. Nikomu tej wolności, ani prawa odbierać
nie można. Wolność jest siłą przyswajającą osobę dobru i dobro – osobie40
.
35 A. Szostek, op. cit., s. 12. 36 J-N. Dumont, op. cit., s. 46. 37 A. Chapelle, op. cit., s. 230. 38 Por. A. Lepa, Świat manipulacji, Częstochowa 1997. 39 H. Kuhn, op.cit., s. 60. 40 T. Gadacz, Bóg w filozofii Tischnera, „Znak” 2001, nr 550, s. 25, http://www.miesiecznik.
znak. com.pl/gadacz_550.html (dostęp: 12.02.2014).
72 MAŁGORZATA GARSTKA
Bibliografia
Artienwicz N., Sztuka pomiaru i komunikowania z perspektywy umiejętności księgowego,
[w:] Rachunkowość, sztuka pomiaru i komunikowania, red. Pracownicy Katedry Ra-
chunkowości SGH, Oficyna Wydawnicza SGH, Warszawa 2011.
Boatright J.R., Ethics in Finance, Blackwell Publisher, Malden, MA-Oxford 1999,
[za:] W. Gasparski, Wykłady z etyki biznesu, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Przed-
siębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego, 2007, s. 501.
Bohm A., Wszyscy mówią o prawach; my mówimy o obowiązkach, [w:] Moralność chrześci-
jańska, red. P. Góralczyk, Pallotinum, Poznań-Warszawa 1987, s. 252-269.
Chapelle A., Życie w duchu a etyka wolności, [w:] Moralność chrześcijańska, red. P. Góral-
czyk, Pallotinum, Poznań-Warszawa 1987, s. 230-238.
Cugno A., Etyka a uczuciowość, [w:] Moralność chrześcijańska, red. P. Góralczyk, Palloti-
num, Poznań-Warszawa 1987, s. 239-251.
Dumont J-N., Podejmować decyzję, [w:] Moralność chrześcijańska, red. P. Góralczyk, Pallo-
tinum, Poznań-Warszawa 1987, s. 35-48.
Gadacz T., Bóg w filozofii Tischnera, „Znak” 2001, nr 550, s. 25, http://www.miesiecznik.
znak.com.pl/gadacz_550.html (dostęp: 12.02.2014 r.).
Gasparski W., Wykłady z etyki biznesu, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości
i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego, 2007.
Jan Paweł II, Encyklika Veritatis Splendor, pkt 64, http://www.vatican.va/holy_father/john_
paul_ii/encyclicals/documents/hf_jp-ii_enc_06081993_veritatis-splendor_pl.html (do-
stęp: 12.02.2014).
Karmańska A., Rachunkowość w obecnym kryzysie finansowym, wypowiedź w trakcie konfe-
rencji prasowej zorganizowanej przez ZGSKwP, 18.11.2008r., [za:] Rachunkowość wo-
bec kryzysu gospodarczego, red. B. Micherda, Difin, Warszawa 2010.
Katechizm Kościoła Katolickiego, Pallotinum 2002, pkt 1806.
Kodeks Zawodowej Etyki w Rachunkowości, Uchwała nr 18 XIX Krajowego Zjazdu Delega-
tów Stowarzyszenia Księgowych w Polsce z dnia 23 czerwca 2007 r. w sprawie zasad
etyki zawodowej, www.skwp.pl (dostęp: 10.04.2013).
Konstytucja Duszpasterska Soboru Watykańskiego II, KDK, pkt 16., http://archidiecezja.
lodz.pl/czytelni/sobor/kdk1.html (dostęp: 05.02.2014).
Kuhn H., Sumienie pomiędzy wolnością a prawem, [w:] Moralność chrześcijańska,
red. P. Góralczyk, Pallotinum, Poznań-Warszawa 1987, s. 61-62.
Lepa A., Świat manipulacji, Częstochowa 1997.
Lewicka-Strzałecka A., Odpowiedzialność moralna w życiu gospodarczym, Wydawnictwo
IFiS PAN, Warszawa 2006.
Moralność chrześcijańska, red. P. Góralczyk, Pallotinum, Poznań-Warszawa 1987.
Szostek A., Pogadanki z etyki, Wydawnictwo Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, Często-
chowa 1998.
Ustawa z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości, t.j. Dz. U. z 2013 poz. 330.
Walgrave J.H., Osoba ludzka i jej przeznaczenie, [w:] Moralność chrześcijańska,
red. P. Góralczyk, Pallotinum, Poznań-Warszawa 1987, s. 22-34.
Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 73-83
Katarzyna Kalinowska
Katedra Rachunkowości, Wydział Zarządzania, Uniwersytet Łódzki
email: [email protected]
Marcin Kalinowski
Uniwersytet Łódzki
e-mail: [email protected]
Zawód specjalisty ds. rachunkowości zarządczej
w perspektywie etycznej
The Profession of Management Accounting in Ethical Perspective
Increasing market competitiveness has brought about changes in enterprise
management. There was a demand for an increase in the quality and quantity
of information needed for operational and strategic management procedures.
With the increasing demand for the desired cross-section of information necessary
for an accounting system, in addition to the financial accounting responsible
for generating financial information, management accounting was established.
The purpose of this article is to seek answers to the question about how
the professional ethics of management accountants are related to the nature
and specifics of carrying out their professional duties.
Keywords: professional ethics, information, management accounting practice
JEL Classification: M14, M41
1. Uwagi wstępne
Pierwsze dziesięciolecie XXI wieku zaznaczyło się dynamicznymi zmianami
w otoczeniu gospodarczym, społecznym i kulturowym przedsiębiorstw wolnoryn-
kowych. W procesie ich zarządzania kluczową rolę odgrywa dziś sprawny system
74 KATARZYNA KALINOWSKA, MARCIN KALINOWSKI
wewnętrznego przepływu informacji. Jednym z jego filarów jest rachunkowość
zarządcza. Wraz z rachunkowością finansową – odpowiedzialną za sprawozdaw-
czość i kontrolę finansową – tworzą one podstawowy system informacyjny jed-
nostki organizacyjnej.
Wzrost konkurencyjności na rynkach branżowych spowodował wzrost zapo-
trzebowania na informacje niezbędne w procesie zarządzania operacyjnego i stra-
tegicznego. Informacje ilościowe i wartościowe, stały się podstawą wyznaczania
i monitorowania realizacji strategicznych celów jednostki. Tym samym, okazały
się integralną częścią procesu sterowania przyszłą działalnością przedsiębiorstwa
i kreowania jego wartości.
Celem artykułu jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o związek etyki
zawodowej specjalisty ds. rachunkowości zarządczej z charakterem i specyfiką
wykonywanych przez niego czynności zawodowych. Z pozycji indywidualizmu
metodologicznego możemy przyjąć, że system przepływu informacji generowanej
przez system rachunkowości zarządczej jest strumieniem indywidualnych wybo-
rów, dokonywanych przez jednostki decyzyjne w warunkach racjonalnej oceny
korzyści i kosztów, jakie niosą ze sobą te wybory. Autorzy rozwijają tezę, że ko-
dyfikacja etyki zawodu specjalisty ds. rachunkowości zarządczej może być uży-
tecznym narzędziem „zabezpieczenia” zarządu przed szeroką gamą zachowań
nieetycznych1. Są one naturalną konsekwencją przedkładania korzyści własnych
jednostki ponad lojalność w stosunku do struktur organizacji firmy.
W pierwszej części artykułu omówiono ewolucję rachunkowości zarządczej
na tle przemian zachodzących w ramach systemu rachunkowości. W drugiej czę-
ści przedstawiono podstawowy zakres zadań specjalisty ds. rachunkowości za-
rządczej w kontekście etyki wykonywania tego zawodu.
2. Istota systemu rachunkowości zarządczej
Praktyczne zastosowanie systemu rachunkowości, jako generatora informacji
niezbędnych przy podejmowaniu strategicznych decyzji gospodarczych, wymaga-
ło reorientacji w istniejącej strukturze systemu rachunkowości2. W latach 50.
XX w. zostały przez badaczy wyodrębnione dwa podsystemy w funkcjonującym
dotychczas systemie rachunkowości: rachunkowość finansowa oraz rachunkowość
zarządcza. Pomimo że są one zorientowane na różnych odbiorców, jako elementy
struktury systemu rachunkowości są ze sobą powiązane przez elementy wspólne3.
1 Autorzy zdają sobie sprawę, że przyjmując taką tezę, zabierają jednocześnie głos w dyskusji
na temat potrzeby deregulacji zawodów, która od pewnego czasu zajmuje polską scenę polityczną. 2 Potrzebę rozdzielenia w rachunkowości aspektu menadżerskiego i sprawozdawczego, podnio-
sła jako pierwsza Alicja Jaruga. Zob. np. A. Jaruga, Rachunek kosztów, rachunkowość zarządcza – wprowadzenie [w:] Rachunek kosztów i rachunkowość zarządcza, red. A. Jaruga, SKwP, Warszawa
1995. 3 I. Sobańska, Rachunkowość zarządcza, [w:] Rachunek kosztów. Podejście operacyjne
i strategiczne, red. I. Sobańska, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2009, s. 68.
ZAWÓD SPECJALISTY DS. RACHUNKOWOŚCI ZARZĄDCZEJ... 75
Rachunkowość finansowa generuje informacje wyrażone wartościowo.
Ich adresatem są odbiorcy zewnętrzni tj. inwestorzy, doradcy finansowi, wierzy-
ciele, agendy rządowe. Rachunkowość zarządcza generuje informacje jakościowe,
wyrażone wartościowo, ilościowo lub za pomocą wskaźników. Odbiorcami in-
formacji dostarczanych przez rachunkowość zarządczą są użytkownicy zewnętrzni
i wewnętrzni. Do tych ostatnich należą m.in. pracownicy organizacji, menadżero-
wie oraz zespoły robocze4. Informacje generowane przez rachunkowość zarządczą
są dostarczane na potrzeby procesu podejmowania decyzji wewnątrz organizacji
i na rzecz kontroli ich realizacji. Innymi słowy, rachunkowość zarządcza – zarów-
no w teorii, jak i w praktyce – jest zorientowana na procesy zachodzące wewnątrz
jednostki decyzyjnej oraz w jej otoczeniu.
W literaturze przedmiotu spotykamy różnorodne definicje rachunkowości za-
rządczej. Licencjonowany Instytut Specjalistów ds. Rachunkowości Zarządczej
(CIMA – Chartered Institute of Management Accounting) traktuje ją jako
integralną część zarządzania, która wymaga identyfikacji, generowania,
prezentowania, interpretowania i wykorzystania istotnych informacji do wspo-
magania decyzji strategicznych oraz formułowania strategii biznesowych, pla-
nowania działań długo-, średnio- i krótkookresowych, określania struktury kapi-
tału i poszukiwania jego źródeł, do projektowania strategii nagradzania kadry
zarządzającej i akcjonariuszy, wspomagania decyzji operacyjnych, kontroli
działalności oraz zapewnienia efektywnego wykorzystania zasobów, do pomiaru
finansowych i niefinansowych wyników działalności oraz ich raportowania za-
rządowi i interesariuszom, do zabezpieczenia aktywów rzeczowych i niemate-
rialnych oraz do wdrożenia procedur nadzoru korporacyjnego, zarządzania ry-
zykiem i kontroli wewnętrznej5.
Międzynarodowa Federacja Księgowych (IFAC – International Federation
of Accountants) określa współczesny system rachunkowości zarządczej jako
proces identyfikacji, pomiaru, gromadzenia, analizy, opracowania, inter-
pretacji i komunikowania informacji (zarówno finansowych jak i operacyjnych)
wykorzystywanych przez kierownictwo do planowania, oceniania i kontroli or-
ganizacji oraz do zapewnienia właściwego wykorzystania i rozliczania się z jej
zasobów6.
Propozycje definicyjne polskich autorów nie odbiegają zasadniczo od defini-
cji obcojęzycznych. Irena Sobańska przedstawia rachunkowość zarządczą jako
sformalizowany system pomiaru, gromadzenia, analizowania, transformo-
wania danych finansowych i niefinansowych oraz ich przekazywania decyden-
tom lub zespołom w celu wspomagania i koordynowania efektów podejmowa-
4 Ibidem, s. 75. 5 CIMA Official Terminology, 2005, CIMA, [za:] I. Sobańska, op. cit., s. 93. 6 Management Accounting Concept 1998, IFAC.
76 KATARZYNA KALINOWSKA, MARCIN KALINOWSKI
nych działań dla zrealizowania globalnego (strategicznego) celu podmiotu go-
spodarczego7.
Jak zauważa autorka, system rachunkowości zarządczej wykorzystywany w pla-
nowaniu, kontroli i koordynowaniu działań – zarówno w krótkim, jak i długim
okresie – jest systemem kompleksowym8.
W miarę rozwoju gospodarczego, wzrastało zapotrzebowanie na informacje
ekonomiczne generowane przez rachunkowość zarządczą. Do lat 80. ubiegłego
wieku jej narzędzia systemowe służyły tworzeniu zestawu danych, wykorzysty-
wanych przy podejmowaniu decyzji ukierunkowanych na zysk krótkookresowy.
Rachunkowość zarządcza była wówczas zorientowana na relacje zachodzące we-
wnątrz podmiotu. Wzrost presji konkurencyjnej spowodował, że firmy zaczęły
dążyć do zapewnienia sobie stałej przewagi rynkowej. Stosowane metody i narzę-
dzia rachunkowości zarządczej – zorientowane na relacje wewnętrzne – stały się
niewystarczające z punktu widzenia oceny sytuacji rynkowej firmy. W rezultacie,
stały się one coraz mniej użyteczne w procesach zarządzania przedsiębiorstwami
nastawionymi na maksymalizowanie oczekiwań klienta9. Na skutek zmian w filo-
zofii prowadzenia działalności gospodarczej10
, czynników wewnętrznych i ze-
wnętrznych warunkujących funkcjonowanie przedsiębiorstw, nastąpił dalszy roz-
wój metod, technik i narzędzi rachunkowości zarządczej. Mówiąc krótko, musiano
uwzględnić wpływ dynamicznie zmieniającego się otoczenia działalności przed-
siębiorstw. Wraz ze zmianą priorytetów w podejściu do zarządzania strategiczne-
go z krótko- na długookresowe, nastąpiła zmiana celów i zadań rachunkowości
zarządczej, w tym jej metod, technik i koncepcji11
.
Koniec lat 80. XX w. przyniósł projekt rachunkowości zarządczej zoriento-
wanej na strategię działalności przedsiębiorstw. W konsekwencji doszło do wyod-
rębnienia się rachunkowości operacyjnej (konwencjonalnej) i rachunkowości
strategicznej12
. Rachunkowość operacyjna odnosi się do metod i technik dostoso-
wanych do potrzeb procesów zarządzania przedsiębiorstwem, realizowanych
zgodnie z filozofią produkcji masowej. Zadaniem strategicznej rachunkowości
7 I. Sobańska, op. cit., s. 77. 8 Ibidem. 9 M. Bromwich, A. Bhimani, Management Accounting: Pathways to Progress, CIMA, London
1994. 10 Autorzy mają tutaj na myśli zmiany polegające na odchodzeniu przedsiębiorstw od filozofii
produkcji masowej i przechodzeniu na produkcję seryjną zorientowaną na potrzeby klienta. 11 W literaturze przedmiotu autorzy prezentują różną klasyfikację etapów rozwoju rachunkowo-
ści zarządczej. A. Szychta wyróżniła pięć faz jej rozwoju. I faza: od połowy XIX w. do połowy XX w.;
II faza: od połowy XX w. do ok. 1965 roku; III faza: 1965–1985; IV faza: od 1985 roku – do połowy lat 90. XX w.; V faza – do lat współczesnych. A. Szychta, Etapy ewolucji i kierunki integracji metod
rachunkowości zarządczej, Wyd. Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2008, s. 26-30. Międzynarodowa
Federacja Księgowych (IFAC) wyodrębniła cztery fazy rozwoju rachunkowości zarządczej. I faza: do połowy XX w.; II faza do połowy lat 70. XX w.; III faza: od lat 80. do połowy lat 90. XX w.;
IV faza: od połowy lat 90. XX w. Management Accounting Concept 1998. 12
Szerzej na ten temat zob. m.in.: K. Ward, Strategic Management Accounting, Oxford 1992; M. Bromwich, A. Bhimani, Management Accounting: Pathways to Progress, CIMA, London 1994.
ZAWÓD SPECJALISTY DS. RACHUNKOWOŚCI ZARZĄDCZEJ... 77
zarządczej jest natomiast generowanie informacji finansowych i niefinansowych13
,
niezbędnych w implementacji strategii konkurencji jednostki gospodarczej14
.
3. Zadania specjalisty do spraw rachunkowości zarządczej
Postępująca specjalizacja rachunkowości zarządczej ukształtowała zawód
specjalisty do spraw rachunkowości zarządczej. W praktyce amerykańskiej i kra-
jach anglosaskich, określany on jest mianem controllers lub management accoun-
tans. W Polsce profesja ta została ujęta w klasyfikacji zawodów i specjalności
wprowadzonej rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia
27 kwietnia 2010 r. w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby
rynku pracy oraz zakresu jej stosowania15
. Szczególną rolę w powstaniu profesji
specjalisty ds. rachunkowości zarządczej oraz w podnoszeniu rangi tego zawodu
pełnią profesjonalne instytucje ogólnokrajowe. Najważniejsze z nich to CIMA
w Wielkiej Brytanii oraz The Institute of Management Accountants – IMA
w Stanach Zjednoczonych. W skali globalnej we wspieraniu management accoun-
tans szczególne znaczenie odgrywa International Federation of Accountants –
IFAC16
.
Wzrost znaczenia systemu rachunkowości zarządczej w funkcjonowaniu jed-
nostek gospodarczych spowodował, iż w ostatnich latach sukcesywnie wzrasta
w Polsce liczba praktyków specjalizujących się w tym obszarze zawodowym.
Stanowiska osób wykonujących zawód specjalisty ds. rachunkowości zarządczej
noszą również nazwę m.in.: specjalista ds. controllingu, controller, kontroler
finansowy, analityk finansowy, specjalista do spraw analiz i planowania17
.
Do niedawna rola praktyka rachunkowości zarządczej była ograniczona je-
dynie do funkcji dostarczania informacji w postaci okresowo sporządzanych ra-
portów, tj. budżetów rocznych, sprawozdań z wykonania sporządzonych budże-
tów czy kalkulowania kosztów. Osoba specjalizująca się w tej dziedzinie rachun-
kowości nie uczestniczyła czynnie w procesie podejmowania decyzji. Z począt-
kiem lat 90. XX w. zaznaczyły się zmiany odnośnie do roli i zadań służbowych
specjalisty do spraw rachunkowości zarządczej18
. Zmiana funkcji pełnionych
przez praktyków rachunkowości zarządczej, stała się tematem wielu publikacji
13 Przykładem mierników niefinansowych są m.in. liczba dostawców, liczba odbiorców, udział
w rynku, czas wytwarzania i dostarczania produktu lub usługi, ilość braków, ilość transakcji
i procedur. 14 I. Sobańska, op. cit., s. 77. 15 Dz. U. Nr 82, poz. 537 (kod zawodu 241103). 16 A. Szychta, Rachunkowość zarządcza jako działalność zawodowa w kontekście doświadczeń
zagranicznych, „Zeszyty Teoretyczne Rachunkowości” 2011, nr 62 (118), s. 290-291. 17 A. Szychta, Cechy praktyki rachunkowości zarządczej w Polsce (wyniki badań ankietowych),
Rachunkowość 8/2007. 18 E. Zarzycka, Rola i funkcje specjalisty do spraw rachunkowości zarządczej w warunkach zin-
tegrowanych systemów informatycznych - badania własne przedsiębiorstwa w Polsce [w:] Współczesne
nurty badawcze w rachunkowości, red. I. Sobańska, P. Kabalski, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódz-kiego, Łódź, 2012, s. 179-197.
78 KATARZYNA KALINOWSKA, MARCIN KALINOWSKI
naukowych oraz pogłębionych badań empirycznych19
. Jak zaznacza Anna Szych-
ta, zmiany w sposobie działania praktyków rachunkowości zarządczej oraz zakres
wykonywanych przez nich obowiązków są uzależnione od stopnia rozwoju ra-
chunkowości zarządczej w danej jednostce gospodarczej. W szerszym znaczeniu
są one także zależne od uwarunkowań narodowych i kulturowych w jakich funk-
cjonuje dana organizacja20
. Bez przesady można powiedzieć, że stanowisko
to stanowi jedno z ważniejszych funkcji w procesie zarządzaniu współczesną
firmą i podlega dalszej ewolucji.
Zgodnie z założeniami Międzynarodowej Federacji Księgowych (IFAC),
podstawowym zadaniem specjalisty ds. rachunkowości zarządczej jest dostarcza-
nie informacji niezbędnych przy podejmowaniu decyzji przez menadżerów oraz
aktywne uczestnictwo w procesie zarządzania jednostką gospodarczą21
. W litera-
turze przedmiotu podkreśla się też rangę jego udziału w procesie formułowania
i realizowania strategii organizacji oraz w procesie ciągłego usprawniania proce-
sów w funkcjonowaniu jednostki22
. Specjaliści w ramach tej profesji – dostarcza-
jąc kierownictwu informacji finansowych i niefinansowych – biorą udział w osią-
ganiu przez organizację przewagi konkurencyjnej. Ich podstawowym zadaniem
staje się dziś projektowanie i wdrażanie nowych systemów informacyjnych
w przedsiębiorstwie.
Specjalista ds. rachunkowości zarządczej – zaznacza A. Szychta – nie może
działać w odosobnieniu. Powinien on posiadać umiejętność współpracy w zespole
i komunikowania się w ramach obiegu informacji. W następstwie ma to służyć
osiąganiu wyznaczonych celów przedsiębiorstwa i wprowadzeniu udoskonaleń
w jego działalności. Praktycy rachunkowości zarządczej stają się doradcami kadry
kierowniczej zarówno w kwestiach finansowych jak i niefinansowych. Ich zada-
niem jest analiza i interpretowanie wskaźników finansowych i jakościowych,
doskonalenie procesów, planowanie strategiczne, projektowanie procesów oraz
doradztwo w podejmowaniu decyzji. Przyjmują oni rolę eksperta, biorącego
udział w podejmowaniu decyzji strategicznych z punktu widzenia przedsiębior-
stwa. W praktyce firm amerykańskich specjaliści ds. rachunkowości zarządczej
zyskują coraz częściej status partnerów biznesowych23
.
19 Zob. badania sfinansowane przez Institute of Managements Accountansts w 1999 r, przepro-
wadzone przez Gary’ego Siegela i Jamesa E. Sorensena oraz badania finansowane przez Chartered Institute of Managements Accountansts, przeprowadzone pod koniec lat 90. XX w. przez Johna Burnsa
i Roberta W. Scapensa. Zob. np. G. Siegel, J. E. Sorensen, Transformations in Management Account-
ing Profession Institute of Managements Accountants, Montvale, 1999. Szerzej na ten temat zob. E. Zarzycka, Rola i funkcje specjalisty do spraw rachunkowości zarządczej w warunkach zintegrowa-
nych systemów informatycznych – badania własne przedsiębiorstwa w Polsce [w:] Współczesne nurty
badawcze w rachunkowości, red. I. Sobańska, P. Kabalski, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź, 2012, s. 182-183.
20 A. Szychta, Rola współczesnych specjalistów do spraw rachunkowości zarządczej w świetle
ewolucji jej zakresu i metod, „Zeszyty Teoretyczne Rachunkowości” 2005, nr 25 (81), s. 83. 21 A. Szychta, Etapy..., op. cit., s. 155. 22 Zob. R. S. Kaplan, New roles for management accountants, „Journal of Costa Management”
1995, vol. 9, no. 3. 23 I. Sobańska, op. cit., s.100.
ZAWÓD SPECJALISTY DS. RACHUNKOWOŚCI ZARZĄDCZEJ... 79
Aby móc efektywnie realizować swoje zadania, profesjonalny specjalista ds.
rachunkowości zarządczej powinien spełniać określone wymogi osobowościowe.
Według wytycznych IMA, powinien on wykazać się znajomością funkcjonowania
biznesu, dostarczać informacji zgodnie z potrzebami użytkowników, a także być
nastawionym na ciągłe rozwiązywanie tej gamy problemów, które uniemożliwiają
kompleksowy rozwój organizacji24
. Badania empiryczne pokazują, iż powinien
on posiadać umiejętności: oceny ryzyka, myślenia w kategoriach strategicznych
oraz szybkiej reakcji na wprowadzane zmiany25
. Efektywną realizację zadań po-
wierzonych specjaliście ds. rachunkowości zarządczej gwarantują jego umiejętno-
ści analityczne i interpretacyjne oraz sprawne kojarzenie informacji finansowych
i jakościowych. Oprócz wiedzy z zakresu rachunkowości, praktyk tej profesji
powinien posiadać szeroką wiedzę o specyfice funkcjonowania przedsiębiorstwa,
w którym pracuje oraz o zasadach działalności gospodarczej. W praktyce przed-
siębiorstw, specjaliści ds. rachunkowości zarządczej są zwykle członkami wielo-
funkcyjnych zespołów. Ich zadaniem jest wspieranie kadry zarządzającej w po-
dejmowaniu decyzji poprzez integrowanie wyników działalności operacyjnej
z celami strategicznymi jednostki.
4. Specjalista do spraw rachunkowości zarządczej w kontekście
etyki zawodowej
Przestrzeganie zasad etycznych w zawodzie specjalisty ds. rachunkowości,
wynikało do niedawna z przyjętych i obowiązujących w praktyce rachunkowości
norm prawnych26
. Trzeba tutaj jednoznacznie podkreślić, że etyka zawodowa
w obszarze rachunkowości to nie tylko sformalizowane i unormowane zasady
etyczne27
. Przede wszystkim, należy ją rozumieć jako zbiór dominujących warto-
ści i norm, które określają zachowanie etyczne w działalności wynikającej:
(1) bezpośrednio z wykonywanego zawodu; (2) w relacjach społecznych we-
wnątrz organizacji; (3) w relacjach społecznych w otoczeniu tejże organizacji.
Można powiedzieć, że etyka jest jednym z podstawowych elementów szeroko
rozumianej kultury organizacji.
Oprócz głębokiej wiedzy, specjalista ds. rachunkowości zarządczej powinien
wykazać się przede wszystkim obiektywizmem, rzetelnością oraz odpowiedzial-
nością w wykonywaniu swoich obowiązków. Umiejętność pracy w zespole, ko-
24 Ibidem, s. 91. 25 A. Szychta, Rola..., op. cit., s. 95–96. 26 Chodzi tu o zasady sporządzania sprawozdań finansowych, plany kont, instrukcje inwentary-
zacyjne czy też przyjęte zasady wyceny i sporządzania rachunku kosztów i wyników. 27 W takim znaczeniu można ją traktować jako: „spisane normy odpowiadające na pytanie,
jak ze względów moralnych przedstawiciele danego zawodu powinni, a jak nie powinni postępować”. Por. I. Lazari-Pawłowska, Etyki zawodowe jako role społeczne, [w:] Etyka. Pisma wybrane, Zakład
Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław–Warszawa–Kraków 1992, s. 84, [za:] M. Turzyński, Integracja
etyki biznesu i deontologii zawodowej biegłego rewidenta: wymiar jurysdykcji oraz kodyfikacji, „Eko-nomia i Prawo” 2011, tom. VII, s. 163.
80 KATARZYNA KALINOWSKA, MARCIN KALINOWSKI
munikatywność, kompetencje oraz poczucie integracji z organizacją – cechy,
którymi odznaczają się kontrolerzy – sprawiają, iż tworzą oni wartość dodaną,
przekładającą się wydatnie na sukces rynkowy firmy. Jakość pracy świadczonej
przez specjalistę ds. rachunkowości zarządczej – zawodu nie unormowanego
w bezpośredni sposób przepisami prawnymi – jest tym bardziej, ściśle związana
z etyką osoby wykonującej tę działalność. Poza szeroką wiedzą – dowodzi Szych-
ta – powinna ona charakteryzować się odpowiednimi atrybutami behawioralnymi
i pozytywnymi wartościami, wyrosłymi na gruncie kulturowym28
.
Specjalista ds. rachunkowości zarządczej, jako osoba wykonująca zawód
wspomagający zarządzanie organizacją, niejako a priori jest obdarzony znacznym
ładunkiem zaufania. Jego odpowiedzialność za interes zatrudniającego go pod-
miotu, wynika z dostarczanych przez niego informacji, opinii i zaleceń użytecz-
nych i wykorzystywanych w procesie rozwiązywania problemów i podejmowaniu
decyzji.
Podstawowym „produktem” pracy specjalisty ds. rachunkowości zarządczej
jest informacja. W sensie normatywnym, powinno dążyć się do sytuacji, gdzie
użytkownicy zasobów informacji przez niego generowanych mają gwarancję ich
przejrzystości, prawdziwości i obiektywności. Mówiąc krótko, jakość informacji
dostarczanych przez specjalistę ds. rachunkowości zarządczej winna być zawsze
pochodną jego uczciwości i rzetelności. Przyjmując, że informacja jest interpreta-
cją faktów, można zaryzykować pogląd, że jest ona zawsze zależna od podmiotu,
który generuje jej zasoby. Niezależnie od działania systemu wewnętrznej kontroli
przepływu informacji technicznej, to człowiek pozostaje zawsze jej podstawowym
ogniwem. Jak powiedziano wcześniej, informacja generowana przez pracowników
działu rachunkowości zarządczej jest podstawą kluczowych decyzji podejmowa-
nych przez zarząd firmy. W rezultacie, ich działania przekładają się w krótkim
okresie na spadek bądź wzrost konkurencyjności rynkowej podmiotu decyzyjne-
go.
W 1995 r. IMA opracowała kodeks etyki Standards of Ethical Conduct
for Practioners of Management Accounting and Financial Management. Stał się
on podstawą etycznego postępowania dla praktyków wykonujących zawód
w obszarze rachunkowości zarządczej. Zgodnie z przedmiotowym kodeksem,
specjalista ds. rachunkowości zarządczej zobowiązany jest wobec pracodawcy,
środowiska zawodowego oraz ogółu społeczeństwa do zachowywania standardów
etycznego postępowania. W przedstawionych standardach kodeksu IMA podkre-
śla znaczenie wykonywania tej profesji zgodnie z normami etyki zawodowej.
Wśród nich wyróżniono m.in.: kompetencje, dyskrecję, uczciwość, obiektywizm
oraz rozwiązywanie problemów etycznych.
Analizując znaczenie etyki wykonywania zawodu specjalisty ds. rachunko-
wości zarządczej, należy podkreślić jej wagę w procesie tworzenia wartości
dla klienta czy akcjonariuszy. Wysoka jakość wykonywania tego zawodu jest
ściśle powiązana z przestrzeganiem określonych norm i zasad etycznych. Wyróż-
nione przez IMA normy etyczne stały się przedmiotem standaryzacji w wielu
28 A. Szychta, Rola..., s. 92-93.
ZAWÓD SPECJALISTY DS. RACHUNKOWOŚCI ZARZĄDCZEJ... 81
krajach. W konsekwencji doprowadziło to do opracowania i wydania w 1996 r.
przez Komitet ds. Etyki Międzynarodowej Federacji Księgowych (IFAC) Kodeksu
Etyki Zawodowych Księgowych29
. Uczciwość, obiektywizm, kompetencje zawo-
dowe oraz zachowanie tajemnicy to najważniejsze, spośród wyróżnionych w nim
norm etycznych. Kodeks ten stał się podstawą do opracowania standardów etycz-
nych w krajach organizacji członkowskich IFAC.
W 2007 r. w Polsce opublikowano Kodeks etyki zawodowej
w rachunkowości. Został on opracowany i wydany przez Komisję Zasad Etyki
i Profesjonalizmu Księgowego Rady Naukowej Stowarzyszenia Księgowych30
.
W ramach tej organizacji w 2003 r. powołano Komisję ds. Rachunkowości Za-
rządczej i Controllingu. Postawiła ona sobie za cel rozwój nauki i praktyki ra-
chunkowości zarządczej. Z drugiej strony trzeba jasno powiedzieć, że zawód spe-
cjalisty ds. rachunkowości zarządczej funkcjonuje w dalszym ciągu bez instytu-
cjonalnego wsparcia.
Jak wcześniej powiedziano, został on ujęty w klasyfikacji zawodów
i specjalności. Nie został jednak uwzględniony przez Stowarzyszenie Księgowych
w procesie certyfikacji zawodu księgowego. Nasuwa się tutaj pytanie: czy prze-
strzeganie zasad etycznych zawartych w Kodeksie etyki zawodowej w rachunko-
wości, skierowanego do osób wykonujących zawód księgowego, powinno mieć
odzwierciedlenie w działalności specjalisty ds. rachunkowości zarządczej? Anna
Karmańska – przewodnicząca Komisji Profesjonalizmu Zawodu Księgowego
Rady Naukowej SKwP – dowodzi, że przedmiotowy Kodeks jest zestawieniem
zasad i postaw etycznych, jakie powinny cechować osoby zajmujące się zawodo-
wo rachunkowością, bez względu na jej podział na rachunkowość finansową
i zarządczą.
Obowiązujące opracowania, obejmujące zasady etyki zawodowej w zakresie
rachunkowości, wyznaczają ramy etycznego zachowania. Nie dają one jednak
żadnej gwarancji rzetelnego wykonywania zawodu. Jak pokazuje praktyka,
w ramach sytemu przepływu informacji ekonomicznej dochodzi do wielu zacho-
wań nieetycznych. Manipulację danymi, wyciek informacji, oszukańczą sprawoz-
dawczość, należy uznać za najczęściej podejmowane przejawy negatywnych za-
chowań w obszarze rachunkowości zarządczej. Wydaje się, że przede wszystkim
wynikają one z kierowania się człowieka własnym interesem, choć badania socjo-
logiczne pokazują, że także z nacisków kadry kierowniczej, zagrożenia utratą
pracy, z braku odpowiedzialności za podjęte działania, niejednoznaczności przepi-
sów prawa, braku wiedzy, a także indywidualnych cech osób wykonujących
tę profesję.
29 Zaktualizowany w 2001 roku. 30 I. Sobańska, op. cit., s. 104.
82 KATARZYNA KALINOWSKA, MARCIN KALINOWSKI
5. Podsumowanie
Dynamicznie zmieniające się otoczenie „gry rynkowej”, implikuje szereg
zmian w organizacji i zarządzaniu przedsiębiorstwem. Rachunkowość zarządcza
jest tego najlepszym przykładem. Jako źródło istotnych informacji dla kierownic-
twa firmy, jest ona podstawowym elementem mechanizmu napędzającego rozwój
firmy w przestrzeni globalnej konkurencji. Rzecz jasna, nie każdy podmiot ryn-
kowy musi zetknąć się z koniecznością implementacji systemu rachunkowości
zarządczej na grunt swoich struktur organizacyjnych. Niemniej, kiedy przedsię-
biorstwo z powodzeniem przejdzie już fazę wstępnej oceny rynkowej, staje przed
dylematem dalszego rozwoju oraz wyboru ścieżek, którymi miałoby ono podążać.
Decyzja o wzmocnieniu pozycji przedsiębiorstwa jest często powiązana z ko-
niecznością budowy sprawnego działu rachunkowości zarządczej. Zarząd firmy
staje tym samym przed dylematem zatrudnienia odpowiedniej klasy specjalistów.
Wobec specjalistów ds. rachunkowości zarządczej stawiane są wymagania
dotyczące wiedzy, kompetencji oraz odpowiedzialnej postawy zawodowej.
Z drugiej strony, specyfika tego zawodu, jego oparcie na informacji – jako pod-
stawowej składowej pracy – rodzi szereg inklinacji do zachowań nieetycznych.
Wynikają one po prostu z samej specyfiki profesji opartej na generowaniu i dal-
szym przetwarzaniu informacji technicznej. Jeśli do tego dodamy naturalne
dla człowieka dążenie do maksymalizacji korzyści własnych, może okazać się,
że interes firmy przegrywa z partykularnymi interesami jej pracowników31
.
Rodzi to pytanie, czy kodyfikacja etyki zawodu specjalisty ds. rachunkowo-
ści zarządczej redukuje sprzeczność interesów prywatnych z interesem przedsię-
biorstwa. Odpowiedź musi być w tym wypadku przecząca. Niemniej wydaje się,
że przekształcenie odpowiedzialności moralnej w odpowiedzialność unormowaną
przepisami kodeksu zawodowego, daje zarządowi dodatkowy instrument weryfi-
kacji kompetencji, wyborów i działań pracowników działu rachunkowości zarząd-
czej. W sensie praktycznym może to być instrument bardzo pożądany. Sankcje
ustawowe mogą tutaj zadziałać jako dodatkowy „bodziec”, osłabiający zachowa-
nia nieetyczne. W dłuższej zaś perspektywie, mogą one przyczynić się do wystą-
pienia efektu „wstępnej weryfikacji” potencjalnych chętnych do wykonywania
zawodu specjalisty ds. rachunkowości zarządczej.
Bibliografia
Bromwich M., A. Bhimani, Management Accounting: Pathways to Progress, CIMA, Lon-
don 1994.
CIMA Official Terminology, 2005, CIMA, [za:] I. Sobańska, Rachunkowość zarządcza,
[w:] Rachunkowość zarządcza. Podejście operacyjne i strategiczne, red. I. Sobań-
ska, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2009, s. 93.
31 Rzecz jasna, szereg przykładów pokazuje, że interes firmy może też przegrać w konfrontacji
z nieetycznym zachowaniem jej zarządu.
ZAWÓD SPECJALISTY DS. RACHUNKOWOŚCI ZARZĄDCZEJ... 83
Dz. U. Nr 82, poz. 537 (kod zawodu 241103).
Jaruga A., Rachunek kosztów, rachunkowość zarządcza – wprowadzenie [w:] Rachunek
kosztów i rachunkowość zarządcza, red. A. Jaruga, SKwP, Warszawa 1995.
Kaplan R. S., New Roles for Management Accountants, „Journal of Costa Management”
1995, vol. 9, no. 3.
Lazari-Pawłowska I., Etyki zawodowe jako role społeczne, [w:] Etyka. Pisma wybrane,
Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław–Warszawa–Kraków 1992, [za:]
M. Turzyński, Integracja etyki biznesu i deontologii zawodowej biegłego rewiden-
ta: wymiar jurysdykcji oraz kodyfikacji, „Ekonomia i Prawo” 2011, t. VII, s. 161-
171.
Management Accounting Concept 1998, IFAC.
Siegel G., J. E. Sorensen, Transformations in Management Accounting Profession Institute
of Managements Accountants, Montvale, 1999.
Sobańska I., Rachunkowość zarządcza [w:] Rachunek kosztów. Podejście operacyjne
i strategiczne, red. I. Sobańska, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2009, s. 65-
96.
Szychta A., Cechy praktyki rachunkowości zarządczej w Polsce (wyniki badań ankieto-
wych), „Rachunkowość” 2007, nr 8, s. 21-16.
Szychta A., Etapy ewolucji i kierunki integracji metod rachunkowości zarządczej,
Wyd. Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 2008.
Szychta A., Rachunkowość zarządcza jako działalność zawodowa w kontekście doświad-
czeń zagranicznych, „Zeszyty Teoretyczne Rachunkowości” 2011, nr 62 (118),
s. 289-312.
Szychta A., Rola współczesnych specjalistów do spraw rachunkowości zarządczej w świetle
ewolucji jej zakresu i metod, „Zeszyty Teoretyczne Rachunkowości” 2005, nr 25
(81), s. 80-107.
Ward K., Strategic Management Accounting, Oxford 1992.
Zarzycka E., Rola i funkcje specjalisty do spraw rachunkowości zarządczej w warunkach
zintegrowanych systemów informatycznych - badania własne przedsiębiorstwa
w Polsce [w:] Współczesne nurty badawcze w rachunkowości, red. I. Sobańska,
P. Kabalski, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź, 2012, s. 179-197.
Annales. Etyka w życiu gospodarczym / Annales. Ethics in Economic Life 2014 Vol. 17, No. 1, February 2014, 87-93
Piotr Bartula
Uniwersytet Jagielloński
email: [email protected]
Równość versus sprawiedliwość
Equity versus Justice
On the example of a workload dispute (a version of a ‘border dispute’)
I present the general problem of two persons – M and P – with equal entitlements
to one commodity, which is equally desired by both of them. They are both mod-
erately altruistic; they are not angels untempted by a selfish willingness to get
their own way, nor are they devils, who want to destroy others even if it leads to
self-destruction. As human beings operating in a world of limited goods, they are
so physically and intellectually feeble that neither of them is able to permanently
enslave the other and submit him to the second person’s will.
Such being the case, each solution to the problem means that the profit of one
person is the loss of the second. The question, whether justice is possible at all,
suggests itself whether in a situation when people are more or less equal, or with
limited altruism and/or selfishness and scarce resources.
Keywords: workload dispute, justice, equity
JEL Classification: M14, Z13
1. Wprowadzenie
Na konkretnym przykładzie sporu o pensum (wariant „sporu o miedzę”)
przedstawiam ogólny problem identycznych uprawnień dwóch równych sobie
ludzi – Marcina i Piotra – do pożądanego przez nich w równym stopniu tego sa-
mego dobra. Obu cechuje ograniczony altruizm; nie są ani aniołami, których nie
kusi samolubna chęć postawienia na swoim, ani diabłami, którzy chcą niszczyć
innych nawet kosztem zniszczenia samych siebie. Jako ludzie działający w świe-
88 PIOTR BARTULA
cie ograniczonych dóbr są równocześnie na tyle słabi fizycznie i intelektualnie,
że żaden z nich nie jest w stanie trwale ujarzmić drugiego i poddać go władzy
samolubnych rozkazów. Wszystko to sprawia, iż każde rozstrzygnięcie tego sporu
sprawia, iż zysk jednego jest stratą drugiego. Powstaje pytanie, czy sprawiedli-
wość – w warunkach przybliżonej równości ludzi, ograniczonego altruizmu i/lub
samolubstwa oraz ograniczonych zasobów – jest aby w ogóle możliwa.
Występują
Marcin i Piotr.
Przez lata prowadzili zajęcia na filologii polskiej, dzieląc się trzema grupami:
Piotr od zawsze miał dwie grupy po 60 godzin, Marcin od zawsze jedną. Sytuacja
się jednak skomplikowała, albowiem jedna grupa została zlikwidowana i z trzech
grup zostały dwie. Pierwszy nadal rościł prawo do dwóch grup, drugi zaś do jed-
nej.
(Podobieństwo osób dialogu do realnych postaci jest czysto przypadkowe).
PAT
Drogi Piotrze,
Witam Cię po wakacjach i życzę wszystkiego najlepszego z okazji rozpoczęcia
Nowego Roku Akademickiego!
Właśnie dowiedziałem się od Myślącej Maszyny, że na polonistyce będą tylko
dwie grupy wykładowe, a nie jak dotychczas trzy. Ponieważ prowadzę te zajęcia
już 10 lat i zależy mi na ich kontynuacji, mam do Ciebie gorącą prośbę, abyśmy
podzielili się tymi dwoma wykładami, tak abyś wziął jeden wykład, a ja drugi,
każdy kurs po 60 godzin przez cały rok. Z góry serdecznie dziękuję i mam nadzie-
ję, że zgodzisz na taki podział po połowie, bo przecież od lat prowadzimy te zaję-
cia dla bez wyjątku równie inteligentnych i równie uroczych polonistek i na ogół
jednego, równie jak one inteligentnego i uroczego, polonisty.
Drogi Marcinie,
Dziękuję za życzenia, które w równym stopniu odwzajemniam. Sądzę,
że w Nowym Roku Akademickim będzie wiele więcej podobnych, urzędowych
spraw do omówienia, módlmy się tedy, ażeby starczyło nam czasu na intelektualne
konwersacje, a nie tylko ciułanie awansowych punktów. Co do zajęć na polonisty-
ce, to przy podziale 1/1 gr. powstałby poważny problem z moim pensum, albowiem
rezygnacja z jednej grupy skazuje mnie na zajęcia gdzie indziej, rozproszenie
tematów, a także terminów, co ma pewne znaczenie, gdyż w minionych dobrych
czasach mogłem skondensować zajęcia w jednym dniu – jedne po drugich. Prosił-
bym zatem, abyś, jak konserwatysta – konserwatyście, zostawił mi komfort prowa-
dzenia obu grup zgodnie z tradycją.
RÓWNOŚĆ VERSUS SPRAWIEDLIWOŚĆ 89
Piotrze,
Proszę jednak, abyś raz jeszcze to rozważył, bo ja też miałbym problem
z pensum, poszukując innej grupy o nowym profilu tematycznym. Pod tym wzglę-
dem nasze sytuacje są równe sobie, tak co do przyszłego komfortu, jak i ewentual-
nego dyskomfortu. Bardzo Cię zatem proszę o podzielenie się połową z tych dwóch
grup, bo przecież od lat zgodnie współpracujemy na tym polu. Z góry serdecznie
dziękuję za zrozumienie, bo nie chcę robić Ci trudności i kłopotów, tym bardziej
że Twoja tradycja równa jest mojej tradycji.
Marcinie,
Nie wiem doprawdy, jak ten kłopot rozwiązać, tym bardziej że jestem równie
zgodny i spolegliwy w powszechnie podzielanych uczuciach moralnych, jak i Ty.
Sytuacja podziału 1/1 jest dla mnie jednak najgorsza z możliwych. Wolałbym już
zostawić Tobie obie grupy na polonistyce i mieć analogicznie dwie gdzie indziej,
bo to dałoby mi możność skondensowania zajęć, ale Myśląca Maszyna informuje
nas obu, że to nie wchodzi w grę. W proponowanej sytuacji musiałaby znaleźć
dla mnie 60 godzin.
Piotrze,
Zawsze okazywałeś mi niezwykłą życzliwość, na którą sobie nie zasłużyłem
bardziej niż Ty. Czy mogę zatem potraktować sprawę za załatwioną i podjąć usta-
lenia dotyczące harmonogramu? Mam przejąć obie grupy? Proszę o wybaczenie,
że okazuję się tak uparty.
Marcinie,
Chyba opacznie mnie zrozumiałeś, ja tylko rozważałem – symulując Myślącą
Maszynę – czysto teoretyczną możliwość. Jak słusznie zauważyłeś swoim bystrym
(kongenialnym mojemu) umysłem, prawa do zysku i straty tych 60 godzin,
jak również kłopotów z ich utraceniem, mamy takie same, powinniśmy zatem rzu-
cić monetą. W tej patowej sytuacji tylko takie rozwiązanie jest niemal sprawiedli-
we, a w każdym razie do sprawiedliwości, rozumianej jako zdepersonalizowana
bezstronność, przybliżone. Jeżeli tego nie uczynimy, nigdy nie wybrniemy
z tej klasycznie merkantylistycznej („zysk jednego jest stratą drugiego”) sytuacji
i będziemy toczyć poniżający nas spór o miedzę. Uważam, że oddanie się niemiło-
siernemu, bezosobowemu losowi uwzniośli i uszlachetni nasz – bagatelny przecież
z punktu widzenia spraw istotnych – konflikt interesów. Los, któremu się rzucimy
w objęcia w jakiejś kawiarni lub na krakowskich błoniach, nie będzie miał
dla naszych interesów żadnych względów i podniesie nas na wyższy poziom kultu-
ry. Chyba że chcemy dalej wykonywać ruchy niegodne filozofów. A zatem odwagi,
Drogi Przyjacielu – kiedy i gdzie rzucamy monetą? Ja jestem gotów na tę straszną
chwilę – wybór monety należy do Ciebie. …Aha, skoro jesteśmy przy „monetach”,
mógłbym Ci też zaoferować mini-umowę społeczną i następującą transakcję:
Wyszacuj wartość swojego komfortu i podyktuj kwotę, którą będę musiał zapłacić
za Twoją rezygnację; ja od razu powiem, że zrezygnuję, jeżeli zapłacisz mi 20 zł
90 PIOTR BARTULA
za jeden miesiąc, tzn. koszt dojazdu tramwajem na inne zajęcia i 50 zł za stracony
czas. Słyszałem jednak, że idee kontraktualizmu, ekonomizmu i libertarianizmu są
ci obce.
Piotrze,
Istotnie, uważam iż ekspansja metod ekonomicznych na obszary nauk spo-
łecznych i humanistycznych, jak również ich inwazja w świat opartych
na przyjaznych uczuciach wspólnot akademickich jest nas niegodna; nie ulegajmy
imperializmowi doktryn ekonomicznych. W imię obrony wartości wyższych, chro-
nionych wszak przez Uniwersytet, na które tak ja, jak i Ty przysięgaliśmy (spondeo
ac polliceor) – nie mogę się zgodzić na przeliczniki materialne dla wartości wyż-
szego rzędu. Brzydzę się tym.
Skoro jednak mówisz o wolności, to patrząc z perspektywy Wydziału Poloni-
styki, lepiej byłoby, gdyby dwie osoby prowadziły zajęcia po połowie, niż tylko
jedna osoba, z wykluczeniem drugiej. Wtedy studenci mają większy wybór. Dlate-
go wolałbym pozostać przy swoim zdaniu, mieć jedną grupę, a nie rzucać monetą.
Marcinie,
To, czy wykład dla jednego roku powinna prowadzić jedna, czy dwie osoby,
to jest sprawa sporna i chyba nierozstrzygalna – kto wie, czy nie lepiej byłoby, aby
studenci byli równi wobec kryteriów wyznaczonych przez jednego wykładowcę.
Wtedy byliby równi wobec koherentnego prawa z jednym jego egzekutorem, któ-
rym posłużyć się może Myśląca Maszyna. Ponadto Twoja propozycja – jak trafnie
zauważyłeś (a co mojej uwadze również nie umknęło) – jest związana z wolnością,
a nie ze sprawiedliwością. Najlepiej byłoby więc, żeby zgodnie z ideą „sprawie-
dliwości rynkowej” rozstrzygnęli o wszystkim głosujący nogami studenci, stojący
za zasłoną niewiedzy na nasz temat. Byłoby to jednak możliwe, gdyby system był
całkowicie rynkowy i nie istniał limit górnych przyjęć na zajęcia. Tak jednak nie
jest, bo Myśląca Maszyna wygenerowała już kiedyś nowy system sprawiedliwości
społecznej, czyli odgórnej dystrybucji dóbr. Dochodzą także plotki i niespraw-
dzalne opinie przekazywane o nas przez dawnych uczestników i uczestniczki na-
szych kursów.
Piotrze,
Sądzę, że jako doświadczony dydaktyk, bez trudu poprowadzisz coś innego
i nowego. Weź też pod uwagę, że ja kończę ważną książkę i mam jeszcze do napi-
sania ponad 200 stron, podczas gdy Ty właśnie książkę wydałeś.
Marcinie,
Ty masz coś ważnego do napisania i ja mam coś ważnego do napisania; my-
ślę, że obaj mamy równe do tego prawa, tak jak i nasi równi sobie inteligentni
czytelnicy, których jest zresztą coraz mniej. Nierówności znaczenia i wartości
naszych publikacji, a tym bardziej hierarchii umysłowych pomiędzy nami i naszy-
RÓWNOŚĆ VERSUS SPRAWIEDLIWOŚĆ 91
mi czytelnikami nie zakładam. Gdyby nawet takowe były, to lepiej tego nie zdra-
dzać, bo zgodnie z obowiązującym dzisiaj paradygmatem równości władze mogły-
by nas skierować – po uprzednich badaniach tomograficznych – na czasochłonną
terapię domóżdżania gwoli wyrównania któremuś z nas szans awansu. Zawsze
będzie wszak sprawą sporną, komu więcej czasu potrzeba do napisania tych dwu-
stu (czy dwóch) stron, które z nich są ważniejsze i dla kogo; nie da się określić,
za kim stoi społeczna sprawiedliwość wyrównawcza, komu przysługuje akcja
afirmatywna. Ty też jesteś doświadczonym dydaktykiem, byłbym megalomanem,
sądząc, że gorszym ode mnie. Jesteś tak samo dobry jak ja.
Piotrze,
Rozumiem wszystkie Twoje racje, ale mnie jest bardzo trudno rezygnować
z zajęć, które prowadzę od lat. Zważ, że rezygnując z jednego wykładu, tracisz
tylko połowę swego kursu, a gdy ja zrezygnuję – wówczas tracę wszystko. Dlatego
nie chcę składać mojego wykładu na ślepy los lotu pieniądza. Czy w przypadku
kary śmierci, którą się zajmowałeś, też można losować winę? Konserwatywna
zasada głosi, że wola prawodawcy wiąże i rozstrzyga, a nie waha się. Proszę
jeszcze raz o łaskawy namysł.
Marcinie,
Co do kary śmierci, to – jak wiesz – stworzyłem testamentową teorię tej kary,
polegającą na tym, że każdy z nas (o ile zechce) pisze w testamencie, co ma się
stać z jego ewentualnym oprawcą. Jeżeli takowy się znajdzie, zostanie ukarany
zgodnie z wolą konkretnego testatora. Jest to zatem dla przestępcy sprawa loso-
wa: jeżeli zabije on łaskawego Marcina, zostanie ułaskawiony, a kiedy surowego
Piotra, będzie zgładzony przez Lewiatana wypełniającego wolę każdego z tych
konkretnych testatorów. Jest to nominalistyczna koncepcja nierównej sprawiedli-
wości. Z drugiej strony jest to także równa sprawiedliwość, bowiem wszyscy ewen-
tualni oprawcy każdego testatora podlegają takiemu samemu testamentowi.
Piotrze,
Podziwiam Twoją erudycję i filozoficzny zapał, ale proszę o łaskawość zwią-
zaną z wieloletnią przyjaźnią, a do tego nie potrzeba filozofii. Mam nadzieję,
że nie zechcesz narażać mojego poczucia spełnienia prośby, które powziąłem
na początku dialogu, na bolesny zawód.
Marcinie,
Teraz wprowadzasz do naszego spotkania w dialogu „wojnę serc”, a to nie
podnosi nas na wyższy poziom cywilizacji. Doprawdy nie rozumiem, dlaczego
nie chcesz rozstrzygnięcia losowego, które jest podobne do sprawiedliwości, bo –
przy podzielonych racjach – poddajemy się takiemu samemu ryzyku. W ten sposób
unikamy osobistych urazów niszczących naszą przyjaźń opartą na wysokich
i wzniosłych uczuciach moralnych, na które żeśmy przysięgali. Jeszcze raz apeluję
92 PIOTR BARTULA
do Ciebie o łaskę podniesienia poziomu naszego sporu ponad zwykły upór
i prywatę.
Piotrze,
Udam też, że nie czytałem Twoich słów o prywacie i uporze. Wolę odwołać
się do zasady sprawiedliwości:
1. Istnieją dwie grupy na polonistyce.
2. Obaj mamy prawo do tych zajęć od lat.
3. Sprawiedliwość nakazuje więc podzielić się równo.
4. Rzut monetą jest korzystny dla Ciebie, bo masz już jedne zajęcia plus los
może dać Ci jeszcze drugie, ergo losowanie jest niesprawiedliwe, bo możesz zy-
skać wszystko, a ja tylko połowę.
Marcinie,
Co do udawania, to nie ma co dalej już udawać, albowiem wszystko
w naszym „spotkaniu w dialogu” zaczyna się sprowadzać do zwykłego: ja tak
chcę, mnie się należy.
Twój wywód o sprawiedliwości jest czysto werbalny i mało ma wspólnego
z rzeczywistością. Po pierwsze sytuacja jest taka, że z naszej wspólnej puli znikło
60 godzin i ktoś z nas musi je stracić na rzecz drugiego. Inaczej być nie może.
Straty są równe jedynie nominalnie. Ja tracąc jedną grupę, mam do prowadzenia
dwa tematy: jeden stary, a drugi nowy. Ty zaś tracąc swoją grupę, masz do zreali-
zowania nadal jeden temat. Z tego punktu widzenia Twoja strata jest mniejsza,
a moja jest większa. W sytuacji, gdy ja przy równym ryzyku losu (a nie na zasa-
dzie: „ja tak chcę, mnie się należy”) wygrywam, rzeczywiście nie mam strat,
Ty zaś masz nadal jeden (być może nowy) temat do realizacji. Tak więc porów-
nawczo rzecz biorąc, ja tracąc grupę, mam więcej nowej dobrej roboty,
a Ty po nominalnie identycznej stracie masz jej i tak realnie mniej. Ponadto spra-
wiedliwość nie polega na tym, aby dzielić się po równo (to jest egalitaryzm),
ale proporcjonalnie, i to z podaniem się stron sporu temu samemu, niezależnemu
od ich partykularnej woli, arbitrowi. Takim bezosobowym arbitrem nam niezna-
nym i nas nieznającym jest los (moneta lub coś innego). Przed rzutem monetą
jesteśmy równi wobec losu, równi wobec jednego kryterium niezależnego od pry-
waty i uporu każdej ze stron. Ponieważ ja mam dalej do pracy i jestem dość cho-
rowity, to uważam też, że zajęcia powinny być tak rozłożone, ażeby było to z ko-
rzyścią dla najbardziej poszkodowanego przez los.
Piotrze,
Ja nie jestem zwolennikiem teorii Rawlsa. Masz tylko częściowo rację,
owszem procedura rzutu monetą jest sprawiedliwa, ale rezultat tej procedury
sprawiedliwy już nie jest. Skoro nasza dyskusja nie zmienia sytuacji, to proponuję
poddać się pod osąd innego arbitra niż los: niech zdecyduje Mądry Pan Pensum
i sam przydzieli nam zajęcia tak, jak to zawsze sprawiedliwie robił przez całe lata.
Możemy do niego napisać równocześnie dwa takie same maile, z prośbą o rozsą-
RÓWNOŚĆ VERSUS SPRAWIEDLIWOŚĆ 93
dzenie sprawy. Później poddamy się jego decyzji. Na rzucanie losu nie zgadzam
się, tym bardziej, że jak już, to trzeba by rzucać o obydwa wykłady, bo dlaczego
tylko jeden miałby być osądzony losem, a drugi już nie? Może los chciałby, abym
poprowadził całość?
Marcinie,
Los powinien rozstrzygnąć o grupie spornej, a nie zastępować obdarzonych
uniwersalnym (i dodatkowo Uniwersyteckim) rozumem ludzi w sprawach, które
mogą być rozstrzygnięte bezkolizyjnie. Ponieważ musimy uciąć nasz spór w okre-
ślonym czasie (pół godziny), przyjmuję Twoją propozycję. Co prawda, obarczamy
osobę trzecią naszym problemem, co jest wobec niej nie fair, ale w zaistniałej
sytuacji zgadzam się na wariant rozstrzygnięcia naszego sporu przez władze.
Zaczniemy od Pana Pensum, a w razie uchylenia się: Dyrekcja, Dziekan, a jeśli
i oni zaczną naśladować Piłata, to zawsze zostaje Minister Nauki i Szkolnictwa
Wyższego, potem Bruksela i Strasburg. Wszak jestem Polakiem i tak jak i Ty lubię
pieniaczyć. Czy możemy już zwrócić się o arbitraż? Zgodnie uznamy opinię ze-
wnętrznej władzy dla dobra wspólnego, dla dobra Uniwersytetu, dla dobra Polski
i Europy oraz Królestwa Bożego na świecie. Wysyłamy równocześnie. Teraz!
Piotrze,
Oczywiście, ale zróbmy to tak, ażeby nie było różnych wersji wysłanych
w różnym czasie. Trzeba, aby komputer wysłał to samo w tym samym czasie,
w naszym wspólnym imieniu. Tak, teraz. Start.
Niech żyje Lewiatan, który uwolni nas od trudu samodzielnego decydowania!
Marcinie,
Tak, niech żyje Lewiatan, wobec którego będziemy zawsze równi!
WSKAZÓWKI DLA AUTORÓW 95
Wskazówki dla Autorów
Redakcja zwraca się do wszystkich Autorów o stosowanie następujących rygorów, doty-
czących objętości i formy tekstów nadsyłanych do druku w naszym czasopiśmie.
1. Objętość artykułów powinna wynosić ok. 12-15 stron (około ½ arkusza wydawni-
czego, czyli około 20 000 znaków ze spacjami).
2. Redakcja prosi o dołączenie do opracowań streszczeń o objętości
nie przekraczającej 200 słów (ok. 1/2 strony maszynopisu) w językach polskim
i angielskim wraz ze słowami kluczowymi (nie więcej niż 5).
3. Wszystkie teksty należy formatować według norm:
po 30 wierszy na jednej stronie,
czcionka Times New Roman, 12 pkt,
odstęp 1,5 wiersza (w przypisach 10 pkt., odstęp 1),
marginesy po 2,5cm z każdej strony
4. Teksty należy nadsyłać w wersji elektronicznej na adres: etykawgospodar-
Prosimy o nadsyłanie tekstów zapisanych w formatach doc, docx lub rtf.
5. Układ pierwszej strony rozprawy powinien wyglądać następująco: z lewej strony
u góry imię i nazwisko Autora oraz nazwa uczelni lub instytucji, adres e-mail. Po-
niżej tytuł na środku strony (wycentrowany). Wszystkie te elementy należy pisać
pismem tekstowym, nie zaś wielkimi literami.
Poniżej przykład:
____________________________________________________________
Wiesław Banach
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, Poznań
e-mail: [email protected]
Rynek jako dziedzina kultury
1. Uwagi wstępne
Każda refleksja o charakterze etycznym – także i ta, która dotyczy gospodarczej
działalności człowieka – zakładać musi jakąś formę autonomii jednostki. ...
___________________________________________________________
6. Prosimy o dzielenie tekstu śródtytułami (z arabską numeracją od lewego margine-
su).
7. Przypisy numerujemy w sposób ciągły. Numery przypisów należy umieszczać
we frakcji górnej, bez nawiasów lub kropek, w wierszu z wcięciem akapitowym.
96 EDITORIAL GUIDELINES FOR AUTHORS
8. Zapis bibliograficzny książek w przypisie powinien zawierać: inicjał imienny autora,
nazwisko, tytuł pracy (kursywą), wydawnictwo, miejsce i rok wydania, stronę, np.:
J. Kowalski, J. Nowak, Dzieła zebrane, WN PWN, Warszawa 2003, s. 15-16.
J. Kowal, Etyka zawodowa, [w:] Etyka, red. K.J. Zieliński, WN PWN, Warszawa
2003, s. 15.
Zapis bibliograficzny czasopism i wydawnictw ciągłych: inicjał imienia, nazwisko,
tytuł (kursywą), nazwa czasopisma, rok, numer, stronę, np.:
J. Kowal, Statystyka dla ekonomistów, „Ekonomista” 1998, nr 5, s. 23.
9. Tytuły czasopism i części wydawniczych piszemy w cudzysłowie.
10. W tytułach angielskich słowa rozpoczynamy wielką literą – z wyjątkiem zaimków,
przyimków i spójników:
S.P. Leather, Workplace Violence: Scope, Definition and the Global Context, In-
ternational Labour Organization, Geneva 2001.
11. W tekście kropka lub przecinek występuje po numerze przypisu a nie przed. Przy-
pisy kończymy kropką.
12. Przypis nawiązujący do bezpośrednio poprzedzającego przypisu literaturowego:
Ibidem, s. 254. (w tym przypadku prosimy nie pisać op. cit.).
13. Przypis nawiązujący do poprzedzającego (nie bezpośrednio) przypisu literaturowego:
J. Kowal, op. cit., s. 254.
14. Po nazwisku dodajemy początek tytułu tylko wtedy, gdy wykorzystujemy kilka po-
zycji bibliograficznych tego samego autora.
15. Określenia i cytaty w językach obcych (niezależnie od języka) należy pisać kursywą.
16. Cytaty powinny być ujęte w cudzysłowy.
17. Powołując się na dane liczbowe należy podawać ich źródło pochodzenia (łącznie
z numerem strony). Tablice statystyczne powinny być budowane zgodnie z zasadami
przyjętymi w Roczniku Statystycznym.
18. Przy odwołaniach do źródeł internetowych prosimy podać datę dostępu do strony,
np.: A. Smith, An Inquiry into the Nature and Causes of the Wealth of Nations,
ed. E. Cannan, 1904, Library of Economics and Liberty,
http://www.econlib.org/library/Smith/smWN0.html (dostęp 01.01.2013).
Prosimy uwzględniać numer DOI (Digital Object Identifier), jeśli jest nadany.
19. Do artykułu prosimy dołączyć zestawienie wszystkich publikacji i źródeł przywo-
ływanych w tekście (bibliografię).
Uprzejmie prosimy o przestrzeganie w/w wskazówek dla Autorów, gdyż jest to warunkiem
skierowania artykułu do recenzji i druku.
EDITORIAL GUIDELINES FOR AUTHORS 97
Editorial Guidelines for Authors
The Editorial Board recommends preparing papers according to the rules presented below:
1. Papers are typically between 12 to 15 pages, which is approximately 20,000
characters (with spaces).
2. The length of the abstract for a paper should not exceed 200 words (approxi-
mately 0.5 page) with keywords (up to 5).
3. All papers should be written according to the format:
30 lines per page,
Times New Roman font, 12 pt,
1.5 line spacing (footnotes 10 pt, single line spacing),
all margins at 2.5 cm
4. Papers should be submitted via email to the address:
Papers should be in doc, docx or rtf format.
5. The first page should contain:
in the top-left corner – the author’s name and surname, affiliation (name
of the university) and an e-mail address below
the title of the article – centred
For example:
____________________________________________________________
Wiesław Banach
Adam Mickiewicz University, Poznań
e-mail: [email protected]
Market as a cultural phenomenon
1. Introductory remarks
One of the fundamental methodological problems of economics as a separate science
is the question...
___________________________________________________________
6. The paper should be divided into sections numbered with Arabic numerals.
7. Footnotes should be numbered with Arabic numerals. Footnote numbers should be
in superscript, without parenthesis or dots.
98 EDITORIAL GUIDELINES FOR AUTHORS
8. A reference to a book should contain: the initial of the author’s name, surname,
the title (in italics), the publishing house, the place and year of publication, page
number, e.g.:
J. Kowalski, J. Nowak, Dzieła zebrane, WN PWN, Warszawa 2003, p. 15-16.
J. Kowal, Etyka zawodowa, [in:] Etyka, ed. K.J. Zieliński, WN PWN, Warszawa
2003, p. 15.
A reference to an article published in a journal should contain: the initial
of the author’s name, surname, the title (in italics), the name of the periodical, year,
issue, page number, e.g.:
J. Kowal, Statystyka dla ekonomistów, „Ekonomista” 1998, no 5, p. 23.
9. The journals’ titles should be written in inverted commas.
10. For English titles, all words should be written in capital letters – except articles,
prepositions and conjunctions, e.g.:
S.P. Leather, Workplace Violence: Scope, Definition and the Global Context, In-
ternational Labour Organization, Geneva 2001.
11. Dots and commas should be placed after a footnote number, not before it.
All the footnotes should end with a dot.
12. A footnote that refers to the same source as the previous footnote:
Ibidem, p. 254. (in such a case, please, do not use op. cit.).
13. A footnote that refers to the source previously cited:
J. Kowal, op. cit., p. 254.
14. The beginning of the source title should be added after the author’s surname
only if more than one source from the same author is cited.
15. All terms or quotations from Latin or other foreign languages should be written
in italics.
16. All quotations should be written in inverted commas.
17. The source of any numerical data should be clearly stated (with the page numbers).
All statistical tables should be constructed according to the rules used in Statistical
Yearbooks.
18. A citation to website content should include an access date, e.g.: A. Smith, An Inquiry
into the Nature and Causes of the Wealth of Nations, ed. E. Cannan, 1904, Library
of Economics and Liberty, http://www.econlib.org/library/Smith/smWN0.html (ac-
cessed 01.01.2013). Please, include a DOI (Digital Object Identifier) if the journal
lists one.
19. A list of references in alphabetical order should be added at the end of the paper.
We kindly ask you to respect the guidelines, since it is a precondition of forwarding
an article for the reviewing procedure.
PROCEDURA RECENZJI / PROCEDURE FOR REVIEWING 99
Procedura recenzji
W celu zapewnienia miarodajnej i rzetelnej oceny teksów składanych do pu-
blikacji w czasopiśmie „Annales. Etyka w życiu gospodarczym” teksty te podle-
gają recenzji.
Do oceny każdego z artykułów redakcja powołuje dwóch niezależnych re-
cenzentów spoza macierzystej jednostki autora z zachowaniem procedury po-
dwójnej anonimowości (ang. double-blind review process). W przypadku artyku-
łów w języku obcym co najmniej jeden z recenzentów jest afiliowany w instytucji
naukowej mającej siedzibę w innym państwie niż kraj pochodzenia autora publi-
kacji.
Recenzje mają formę pisemną i zawierają jednoznaczny wniosek recenzenta
dotyczący dopuszczenia artykułu do publikacji lub jego odrzucenia. Na podstawie
uzyskanych ocen Redakcja podejmuje decyzję o odrzuceniu, przyjęciu albo ode-
słaniu publikacji do Autora w celu naniesienia poprawek.
Autorzy mają możliwość udzielenia odpowiedzi na recenzje. Odpowiedzi
te przyjmuje i rozpatruje Redakcja.
Formularz recenzji można pobrać ze strony:
http://www.annalesonline.uni.lodz.pl/pliki/recenzja_wzor.pdf
Procedure for reviewing
To ensure honest and unbiased assessment of papers submitted
to the Editorial Board of the 'Annales. Ethics in Economic Life' / 'Annales. Etyka
w życiu gospodarczym', they are evaluated according to the review procedure
recommended by the Ministry of Science and Higher Education in Poland.
All the papers are assessed by two independent reviewers who are not affili-
ated with the research centres of the authors. The evaluation is carried out in ac-
cordance with the procedure of double anonymity of the reviewer and the author
of the article (double-blind review process). In cases of papers written in a foreign
language, at least one of the reviewers is affiliated to a research centre located in
a country other than that from which the author comes.
The reviews are provided in writing. The reviewer concludes categorically
whether an article is ready for publishing, ought to be corrected or should be re-
jected. On the basis of the reviews the Editorial Board takes a decision to publish,
reject or send the paper back to the author to make necessary corrections.
The authors can reply to the reviews. These replies are considered by
the Editorial Board.
The review form can be downloaded form:
http://www.annalesonline.uni.lodz.pl/pliki/review_form.pdf