Download - 2015 03 08 274 05
Dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego Poznań–Wilda
www.jajestemzmartwychwstaniem.pl nr 5 (274) 8 marca 2015 r.
Z okazji 179. rocznicy utworzenia Zgromadze‐nia Zmartwychwstańców w I czwartek marca zo‐stała odprawiona Msza św. z prośbą o Boże bło‐gosławieństwo dla zgro‐madzenia, a po niej para‐fianie (dominowali Bra‐cia Zewnętrzni, którzy tego wieczoru mieli też swoje spotkanie) z księ‐dzem proboszczem spo‐tkali się na urodzinowej kawie i herbacie. Tortu w tym roku nie było z powodu Wielkiego Po‐stu (co z góry zaznaczył gospodarz zapraszający gości), ale za to podaru‐nek od zgromadzenia – goście mogli zabrać udo‐stępnione publikacje Wydawnictwa Alleluja zgromadzenia zmar‐twychwstańców i oko‐licznościowe zakładki. Fot. Redakcja
J a J e s t e m
Zmartwychwstaniem
Liturgia słowa Pierwszy list św. Pawła do Koryntian (1 Kor, 1, 22-25) Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Gre-cy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan…
W tym numerze polecamy:
Specjalne rodzinne rozważania Słowa Bo‐żego na Wielki Post – str. 3,
Porekolekcyjne relacje – str. 8‐10,
Trochę faktów o zmartwychwstańcach i refleksji nad 179 latami zgromadzenia – str. 13‐14.
List do parafian
Strona 2
Światło w tunelu… alpejskim Fot. L. Zygmunt
Redakcja „Ja Jestem Zmartwychwstaniem” dziękuje za wszelkie ofiary składane do skar-bony w dniu ukazania się pisma i oświadcza, że są one przeznaczane wyłącznie na druk dwu-tygodnika. Zapraszamy na stronę www.jajestemzmartwychwstaniem.pl, na której publikujemy wszystkie numery – w kolorze.
Moi Drodzy,
jesteśmy prawie że w połowie Wielkiego Postu. Za nami rekolekcje dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych oraz dla małżeństw i narzeczonych. Przed nami natomiast rekolekcje wielkopostne dla wszystkich parafian. Będą to trzy katechezy poświęcone małżeństwu i rodzinie. Te katechezy wygłosi abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Dla naszej parafii to wielkie wyróżnienie, że to słowo Ordynariusza (jedynego polskiego biskupa, który uczestniczył w obradach Synodu z 2014!) zostanie wypowiedziane w naszej świątyni. W związku z tym, że kalendarz księdza arcybiskupa jest napięty trzeba było przyjąć nieco inną formułę rekolekcji. I tak rozpoczną się one w niedzielę 22 marca podczas Mszy św. o godz. 19. Następnie w poniedziałek (23 marca) i we wtorek (24 marca) spotkamy się z księdzem arcybiskupem na Mszy św. o godz. 18.30, żeby wysłuchać dwóch kolejnych katechez. Bardzo serdecznie zapraszam wszystkich parafian.
Niezmiennie zapraszam także na kolacje postne. W każdą środę Wielkiego Postu, po Mszy św. wieczornej, w Sali Portretowej gromadzi się kilka, kilkanaście osób. Spożywamy razem bardzo skromny posiłek. Spożywamy go w milczeniu, zgodnie z wielowiekową tradycją monastyczną. W trakcie posiłku słuchamy fragmentów Dziennika Bogdana Jańskiego, założyciela zmartwychwstańców. Wybrałem Jańskiego dlatego, że w tym roku obchodzimy 175. rocznicę Jego przedwczesnej śmierci. Dziennik jest fascynującą lekturą. Dzięki tym zapiskom, bardzo intymnym i osobistym, mam wgląd w duchowe boje człowieka, który najpierw upadł bardzo nisko, a potem łaską Bożą i wielkim wysiłkiem wspiął się na wyżyny świętości. Jestem przekonany, że dla wielu z nas jego historia może być natchnieniem w codziennej walce o wierność Jezusowi Chrystusowi. Przy okazji tych kolacji proszę o dobrowolne ofiary. Zbieramy to wszystko, aby na koniec przekazać naszą jałmużnę na Wielkopolskie Hospicjum Domowe. Ktoś mi ostatnio powiedział, że w tych kolacjach łączymy trzy filary Wielkiego Postu: modlitwę, umartwienie i jałmużnę.
Po raz pierwszy weszliśmy też z refleksją wielkopostną w wirtualną przestrzeń. Każdego dnia na facebookowej stronie parafii (wystarczy na Facebooku znaleźć otwartą grupę parafia Zmartwychwstania Pańskiego) zamieszczam stronę lektury duchowej (to fragmenty książek autorów, których bardzo cenię i do
których jestem jakoś przywiązany) oraz fragment Apokalipsy świętego Jana z komentarzem egzegetycznym. Mam nadzieję, że służy to tym, którzy zaglądają na nasz parafialny Facebook.
Skoro jesteśmy już przy Słowie: zapraszam do wspólnego czytania (w ramach XI Biblijnego Maratonu) Księgi proroka Jeremiasza.
My „biegniemy” w tym maratonie 24 marca. Zaczynamy o 13.30 a kończymy o 21.10! Potrzeba ponad 70 osób. Każdy będzie miał do przeczytania około pięciominutowy fragment. Zapisy już w tę niedzielę. Po każdej Mszy św. będę czekał w zakrystii.
I pamiętajcie o tym, że nasz kościół jest kościołem zakonnym, a co za tym idzie – w Roku Życia Konsekrowanego (ogłoszonym przez Ojca Świętego Franciszka) można w naszej świątyni starać się o uzyskanie odpustu zupełnego. Jedną z takich możliwości (obwarowaną rzecz jasna zwyczajnymi warunkami, czyli sakramentalną spowiedzią, komunią świętą i wolnością od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu) jest wspólne, pobożne odmówienie liturgii godzin. A my przecież w dni powszednie Wielkiego Postu o godzinie 7.45 odmawiamy jutrznię. Korzystajmy z tych dobrodziejstw, które można ofiarować ze siebie lub za kogoś ze zmarłych.
Przed nami druga połowa Wielkiego Postu. Nawet jeśli w tej pierwszej nie poszło nam tak, jak to sobie w Środę Popielcową obiecywaliśmy, to przecież mamy jeszcze sporo czasu, aby odnowić nasze postanowienia i włączyć się we wspólnotowe przeżywanie tego szczególnego czasu. Zachęcam.
Jak zawsze z sympatią
o. Adam CR
Rozważanie
8‐3‐2015 Strona 3
Rozważanie Słowa Bożego
Po przeczytaniu fragmentu Ewangelii (koniecznie z celebracją: zapalenie świecy, modlitwa do Ducha Świętego, otwarcie Pisma Świętego) proponujemy odpowiedzieć we własnym gronie (zachęcając przede wszystkim dzieci) na poniższe pytania, po‐nieważ do każdego z nas Pan przychodzi z innym przekazem. Zachęcamy również do zadawania do‐datkowych pytań (zapewniam, że dzieci Was zadzi‐wią ). Po własnym rozważaniu Słowa można zerk‐nąć również na nasze wnioski, które nasunęły się podczas rozmowy w rodzinnym gronie. Zachęcamy również, aby zmobilizować dzieci do namalowania sceny, którą przedstawia Słowo. Zapewniam, że ten czas, gdy będziecie wspólnie obcować z Panem stanie się dla Was pięknym wzrastaniem i odkrywaniem treści, jakie Pan chce przekazać każdemu z nas. Błogosławione‐go wzrastania.
III niedziela Wielkiego Postu (rok B)
1. Propozycja modlitwy rozpoczynającej spotkanie Przybądź Duchu Święty do naszych serc. Potrzebujemy Twojego światła, by właściwie zrozumieć tekst, który dziś Pan do nas kieruje. Prosimy Cię, byś oczyścił nasze serca ze wszystkiego, co mogłoby przeszkadzać w tym spotkaniu. Pragniemy zrozumieć Słowo, które Bóg dziś do nas kieruje i pozwolić Temu Słowu dokonać w nas przemiany. Ukochana Matko, która towarzyszyłaś Swojemu Synowi w Jego ziemskim życiu, towarzysz i nam w naśladowaniu Jezusa i wstawiaj się za naszą rodziną: Zdrowaś Maryjo… 2. Przeczytanie fragmentu Ewangelii św. Jana 2, 13‐25 3. Wspólne rozważanie Słowa, szukanie odpowiedzi na
pytania pomocnicze, ewentualne skorzystanie z na‐szych wskazówek. Zmobilizowanie dzieci do namalo‐wania sceny przedstawionej w Słowie.
Pytania pomocnicze
1) Jaki obowiązek za czasów Pana Jezusa miał każ‐dy pobożny Żyd?
2) Co zastał w świątyni Pan Jezus, gdy przybył do Jerozolimy?
3) Jak zareagował na to, co działo się w świątyni? Dlaczego się zdenerwował?
4) Jak ważna jest dla Pana Jezusa świątynia? Jak powinniśmy się w niej zachowywać?
5) Co dzisiaj jest świątynią Boga? 6) Jeżeli świątynią jest nasze serce, to jakie powin‐
no ono być, aby Pan Jezus był zadowolony gdy do niego przychodzi?
7) Co znaczyły słowa Pana Jezusa, że „… Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo”?
Świątynia w Jerozolimie, rys. Kinga
Wskazówki do rozważań Ad. 1. Każdy pobożny Żyd miał obowiązek raz w roku udać się w pieszą pielgrzymkę do Jerozolimy. Pan Jezus już jako dziecko razem z Józefem i Maryją chodził co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Jego rodzina bar‐dzo dokładnie wypełniała wszystkie nakazy Pana Boga. Gdy więc zaczął nauczać i objawiał wszystkim swoją moc nadal przestrzegał tego świątecznego zwyczaju. Wypeł‐niał prawo dane ludziom przez Boga Ojca. Ad. 2. „W świątyni napotkał siedzących za stołami ban‐kierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie”. Był to dla Pana Jezusa druzgocący widok. W domu Boga, w miejscu wybranym i przeznaczonym na oddawanie czci i wielbienie Jedynego Boga, który tak bardzo umiłował Izraelitów, ludzie w dniu wielkiego święta zrobili sobie targowisko. Handlowali w miejscu świętym, miejscu spotkania Boga z człowiekiem. Ad. 3. „Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich za świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powyw‐racał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targo‐wiska!”. Pan Jezus zareagował tak gwałtownie, ponie‐waż ludzie ci obrażali swoim zachowaniem samego Bo‐ga. Zamiast modlić się, prowadzili swoje interesy nie zważając na to, że bezczeszczą święte miejsce. Ad. 4. Uczniowie widząc reakcję swojego Mistrza przy‐pomnieli sobie, że napisano „Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie”. Pan Jezus ukazuje nam jak ważnym miejscem jest świątynia. Miejscem szczególnego spo‐tkania z Bogiem, któremu należy się szacunek, cześć i uwielbienie. Czasami słyszymy jak niektórzy ludzie mówią, że nie muszą chodzić do kościoła, bo Bóg jest wszędzie. Tak, jest wszędzie, ale to właśnie w świątyni pragnie nas przyjąć i ugościć. Właśnie tam pragnie obda‐rowywać nas łaskami i uzdrawiać. Pan Jezus pomimo, że wielokrotnie podczas swojego ziemskiego życia jedno‐czył się z Bogiem Ojcem to jednak właśnie w świątyni
Wielki Post
Strona 4
pragnął czytać Słowo Boże i wielbić Boga. Korzystajmy z Jego wskazówek. Ad. 5. Dzisiaj takimi świątyniami są nasze kościoły. Miej‐sca konsekrowane czyli ofiarowane Bogu. W tygodniku katolickim „Niedziela” w artykule ks. Janu‐sza Sawickiego „Czym jest konsekracja” czytamy piękną definicję: „Konsekracja jest to Boża pieczęć, która po‐twierdza na zawsze wobec wszystkich, że jest to miej‐sce, które Pan Bóg szczególnie wybrał jako miejsce spotkania, przebaczenia, jako miejsce, w którym niebo spotyka się z ziemią.” To miejsca, w których nasz Jedyny, Żywy Bóg, który w sakramentach świętych nas uzdrawia, który podczas każdej Mszy świętej zaprasza nas do wspólnej wieczerzy, karmi nas swym Ciałem i Krwią, umiera za nas, zmar‐twychwstaje dla nas i zbawia nas. Zatem jak wielkie cu‐da dzieją się w naszych świątyniach! Ale to jeszcze nie wszystko, poprzez zjednoczenie się z nami Pan Jezus sprawia, że nasze serca stają się Jego świątynią! Ad. 6. Słyszeliśmy słowa Pana mówiące jak ważnym miejscem jest dla Niego świątynia. Wiemy też, że nasze serca stają się świątynią, w której mieszka sam Bóg. Zatem, aby to miejsce w nas było właściwie dla Boga przygotowane, poprośmy Jezusa, by je oczyścił z naszej codzienności: pogoni za pieniędzmi, nadmiernym zamartwianiem się o wszystko, niewłaściwych relacji, problemów, które nas przygniatają. To wszystko, gdy przychodzimy do świątyni, gdzie spotykamy Pana, warto pozostawić na zewnątrz, wypędzić (tak jak to zrobił Pan Jezus) na czas obcowania z Panem Bogiem z naszych serc. Wówczas robimy w naszym sercu miejsce dla Boga, wówczas jesteśmy skupieni tylko na Nim, a On przychodzi z ogromem łask, które prze‐mieniają nasze życie. Pewnie kojarzymy jedno z bar‐dzo mądrych zdań: „Gdy Bóg jest na pierwszym miej‐scu, to wszystko jest na właściwym miejscu”. Jeśli przywrócimy Bogu właściwe miejsce w naszym życiu i w centrum naszego serca ustawimy dla Niego tron, wówczas inne, tak trudne dla nas sprawy, On sam za‐cznie uporządkowywać. Ad. 7. Słowa „zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo” były dla Żydów niezrozu‐miałe, powiedziałby ktoś szalone, bo po ludzku potrzeba było czterdziestu sześciu lat, aby zbudować tą świątynię. Czy i my tak nie myślimy? Przed chwilą mówiliśmy, że mamy zostawić nasze zmartwienia na zewnątrz, a zrobić miejsce tylko dla Boga, a wówczas On wszystko upo‐rządkuje. W ilu sercach od razu rodzi się zwątpienie? Jak to możliwe, przecież tą sytuację, w której się obecnie znajduję „budowałem” przez tyle lat, tyle zdarzeń, rela‐cji ma na nią wpływ, a Pan Jezus tak po prostu może to odmienić? Tak, bo jest Bogiem, który bardzo kocha każ‐dego z nas i zawsze dotrzymuje słowa. Już raz powie‐dział, że w trzech dniach wzniesie ją na nowo. I dotrzy‐mał słowa! Po trzech dniach od śmierci na krzyżu zmar‐
twychwstał i sprawił, że właśnie dzięki Niemu możemy dzisiaj spotykać się z Nim, obecnym w każdej świątyni! Czym w porównaniu z tak wielkim dziełem są nasze pro‐blemy? Wszechmocny Bóg może wszystko, może je na‐wet w jednej chwili zabrać! Trzeba tylko zrobić dla Niego miejsce w swoim sercu, uwierzyć Jego słowu, i zawierzyć, że ma dla nas najlep‐szy plan, Boży plan, który jeśli przyjmiemy Pan Jezus uzdrowi wszystko. Amen. 4. Propozycja modlitwy końcowej Panie Jezu, błogosławię Cię w dzisiejszym spotkaniu z Tobą, obecnym w Słowie. Dziękuję, że pokazałeś mi te wszystkie miejsca, w których kupczę z Tobą i próbuję Cię przekonywać do swoich racji prowadzenia życia obok Ciebie. Proszę Cię uzdolnij mnie do takiego zaufania Tobie, bym pozostawił wszelkie moje troski i zmartwie‐nia. Zawierzam Ci dzisiaj naszą rodzinę i zapraszam, byś na nowo zasiadł na tronie naszego życia w samum cen‐trum. AMEN.
IV niedziela Wielkiego Postu (rok B)
Rys. Szymon
1. Propozycja modlitwy rozpoczynającej spotkanie Umiłowany Ojcze, dziś w niedzielę radości pragniemy prosić Cię, byś wypełnił nasze serca radością z Twojej miłości, jaką okazujesz naszej rodzinie. Daj nam odkryć ten najcenniejszy skarb i naucz nas odpowiadać na Two‐ją miłość. Maryjo, która jesteś nauczycielką Pięknej Miłości módl się za nami, abyśmy uwierzyli w tę miłość i umieli nią się dzielić ze wszystkimi: Pod Twoją obronę… 2. Przeczytanie fragmentu Ewangelii wg św. Jana 3, 14‐
21 3. Wspólne rozważanie Słowa, szukanie odpowiedzi na
pytania pomocnicze, ewentualne skorzystanie z na‐szych wskazówek. Zmobilizowanie dzieci do namalo‐wania sceny przedstawionej w Słowie.
Rozważanie
8‐3‐2015 Strona 5
Pytania pomocnicze 1) Kim był Nikodem i dlaczego przyszedł do Pana Je‐
zusa pod osłoną nocy? Czy wierzył, że Pan Jezus jest posłany przez Pana Boga?
2) Co powiedział Pan Jezus Nikodemowi? Dlaczego odwoływał się do Mojżesza?
3) Czego zapowiedzią było porównanie wywyższenia węża na pustyni do wywyższenia Syna Człowie‐czego?
4) Jakie słowa powtórzył Pan Jezus dwukrotnie? Dla‐czego to zrobił?
5) Czy Pan Bóg kocha ludzi? Dlaczego posłał swojego Syna na ziemię?
6) Czy ludzie uwierzyli Panu Jezusowi? A dzisiaj wie‐rzą?
7) Dlaczego ludzie nie nawracają się do Pana Boga, nie ufają Jego słowu? Jak powinni żyć, aby się zbawić?
Wskazówki do rozważań Ad. 1. Nikodem był dostojnikiem żydowskim, jednym z faryzeuszów i przyszedł do Pana Jezusa pod osłoną nocy, ponieważ bał się reakcji innych Żydów, którzy byli oburzeni nauczaniem Pana Jezusa. Nikodem uwierzył, że Pan Jezus jest posłany przez Pana Boga, bo widział cuda jakich dokonywał. Ad. 2. Pan Jezus przypomniał Nikodemowi fragment Słowa Bożego, w którym Pan Bóg zlitował się nad zbun‐towanymi Izraelitami i kazał Mojżeszowi umieścić na wysokim palu miedzianego węża i obiecał, że każdy któ‐ry zostanie ukąszony przez jadowitego węża i spojrzy na znak dany od Pana Boga zostanie uratowany. Odwołanie się do Mojżesza było potwierdzeniem, że Pan Jezus jest tym obiecanym Mesjaszem, który odkupi ludzi. Ad. 3. Porównanie do wywyższenia węża na pustyni miało pokazać w jaki sposób Pan Bóg zamierza zbawić człowieka i zapowiedzią jaką cenę będzie musiał zapłacić Pan Jezus, aby odkupić grzechy ludzi. Pan Jezus został wywyższony na krzyżu i stał się dla ludzi jedynym znakiem, przez który ludzie mogą zostać zba‐wieni. Bez względu na to, co ich w życiu spotyka, jakie błędy i grzechy popełnią, jeśli uwierzą, że Bóg aż do tego stopnia umiłował człowieka, że Swojego Syna Jednoro‐dzonego dał, by mieli życie w pełni, zostaną uzdrowieni! Ad. 4. Pan Jezus nauczając Nikodema dwukrotnie po‐wtórzył słowa: „aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne”. Aż dwa razy Pan Jezus podkreślił słowo KAŻDY! Pan Jezus nie stawia tu żadnych warunków. Nie mówi, że tylko ci, którzy będą wypełniali prawo, albo ci którzy będą spełniali dobre uczynki będą zbawieni, ale KAŻDY nawet największy grzesznik. Jeśli tylko w Niego uwierzy będzie zbawiony. Te słowa były tak bardzo pod‐kreślone, aby zarówno Nikodem (jak również my dzisiaj)
wiedział jak wielką i bezwarunkową miłością ukochał nas Pan Bóg i pragnie zbawienia każdego z nas. Dając lu‐dziom Pana Jezusa wskazał nam drogę do zbawienia. Ad. 5. Tak, Pan Bóg bardzo kocha każdego człowieka. Pan Jezus mówi: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Al‐bowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”. Pan Bóg posłał swego Syna, aby każdego z nas uratował, aby każdemu z nas pomógł, aby każdego z nas zbawił! Potrzeba tylko abyśmy w Niego i Jemu uwierzyli. Ad. 6. Niestety zarówno w czasach, gdy Pan Jezus tłu‐maczył Nikodemowi Boży plan, tak również dzisiaj ludzie często nie chcą słuchać Jego słów. Nie mogą uwierzyć, że taka łaska może być dana za darmo, przecież jeżeli coś jest dobre, to żeby to coś zdobyć musimy wiele za‐płacić, często kosztuje nas to wielkie wyrzeczenia, a Pan Jezus mówi, że zbawienie może stać się udziałem każde‐go, za darmo. Ad. 7. Ludzie nie chcą być pouczani, wolą żyć w swoim własnym świecie, w którym wszystko pozornie zależy tylko od nich samych. Jeśli nie słyszą słów upomnienia, nie słyszą, że Panu Bogu nie podoba się to jak żyją, wówczas są spokojni, zagłuszają sumienie. O takich lu‐dziach Pan Jezus mówił, że nienawidzą światła, którym On jest, ponieważ boją się potępienia. A przecież Pan Bóg nie chce nikogo potępić, lecz każdego zbawić. Aby czerpać ze zdrojów zbawienia wystarczy zaufać Bogu i skorzystać z drogi, którą On nam daje. Tą drogą jest JEZUS, to jedyna droga, którą dał nam Pan Bóg, tylko w Nim i przez Niego możemy zostać uwolnieni, uzdro‐wieni i zbawieni. Aby Jego zbawienie mogło stać się naszym udziałem wystarczy przyjść do Pana Jezusa, od‐dać mu wszystko, całe dotychczasowe życie, prosić Go o pomoc i uwierzyć w Jego moc, a On już zrobi resztę. Amen. 4. Propozycja modlitwy końcowej Panie Jezu, dziś szczególnie chcemy Ci podziękować za Twój najcenniejszy dar dla nas – nowe życie, życie w obfitości, jakie nam ofiarowałeś na krzyżu. Dziękuje‐my, że dla nas stałeś się skazańcem, byśmy mogli zostać uzdrowieni z grzechów, jakie sami popełniliśmy. Błogo‐sławimy Cię w Twojej nieskończonej miłości, jaką nam okazałeś. AMEN. Autorzy: Katarzyna i Adam Popa z dziećmi: Szymonem, Kingą
i Anielką ze wspólnoty Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea” w Poznaniu oraz wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym z Janowca Wielkopolskiego.
Z życia parafii
Strona 6
Przystanek
Nie żądać być doskonałym, ale udoskonalać się.
Bogdan Jański (3 I 1831)
Minęło
22 lutego nasi parafianie odda‐wali krew w ramach wielkopost‐nej jałmużny krwi. Serdeczne podziękowania panu Jackowi Migdałowi za zorganizowanie ca‐łości.
Ponad 30 osób wzięło udział w rekolekcje dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych (więcej na str. 8), a 19 w rekolek‐cjach‐warsztatach dla małżeństw i narzeczonych (str. 9‐10).
Informacje finansowe: taca z nie‐dzieli 22 lutego wyniosła 2 585 zł, a 1 marca 2 840 zł. Wszystkim ofia‐rodawcom serdecznie dziękujemy. Bóg zapłać.
Nadejdzie Kontynuujemy dystrybucję co‐
rocznego listu paschalnego do parafian. Zachęcamy do jego roznoszenia swoim sąsiadom.
W poniedziałek (9.03.) o godz. 19.30 spotkanie Komisji Litur‐gicznej Parafialnej Rady Duszpa‐sterskiej.
We wtorek (10.03.) o godz. 18 kolejne spotkanie w ramach La‐boratorium Wiary. Kontynuuje‐my lekturę Familiaris consortio (numery 51–64).
W czwartek (12.03.) o godz. 17 spotkanie Parafialnej Rady Duszpasterskiej (w Sali Portre‐towej).
W piątek (13.03.) rozpocznie się w naszej parafii Wielkopostny Dzień Skupienia dla młodzieży męskiej zainteresowanej życiem zakonnym.
We wtorek (17.03.) o godz. 15 w kaplicy Matki Bożej Łaskawej zostanie odprawiona Msza św. dziękczynna z okazji 5. rocznicy utworzenia wspólnoty Nie Je‐steś Sam.
W czwartek (19.03.) marca przy‐pada uroczystość św. Józefa, Ob‐lubieńca NMP. Wszystkie Msze św. będą odprawiane przy ołta‐
rzu św. Józefa. Tego dnia również Wspólnota Chrystusa Zmar‐twychwstałego „Galilea” zapra‐sza na 18.30 na Mszę św. i mo‐dlitwę o uzdrowienie.
W sobotę (21.03.) od godz. 8.30 przedświąteczne sprzątanie ko‐ścioła. Zapraszamy wszystkich, którzy chcieliby poświęcić odro‐binę czasu dla wspólnoty.
W sobotę (21.03.) po Mszy św. wieczornej inauguracja wystawy poświęconej Bogdanowi Jań‐skiemu i zabytkom naszej świą‐tyni.
W V niedzielę Wielkiego Postu (22.03.) podczas Mszy św. o go‐dzinie 19 początek rekolekcji wielkopostnych „Trzy katechezy o rodzinie”, które głosić będzie abp STANISŁAW GĄDECKI. Wię‐cej na str. 10.
Od dziś przyjmujemy zgłoszenia do udziału w XI Maratonie Bi‐blijnym 24 marca. Informacje na str. 10.
Po Mszy św. wieczornej, w Nie‐dzielę Palmową (29.03) zapra‐szamy na koncert Chóru Roton‐do.
W każdy wtorek Mszą św. o godz. 18.30 swoje spotkanie rozpoczyna Dom Zmartwych‐wstania Wspólnoty Chrystusa Zmartwychwstałego Galilea. Po Mszy spotkanie w mieszkaniu animatora, w czasie którego uwielbiamy Boga wspólną, rado‐sną modlitwą, czytamy Słowo Boże i dzielimy się naszym do‐świadczeniem wiary oraz rado‐ściami i troskami życia. Spotkania są otwarte.
Również we wtorki, o godz. 18.30 zapraszamy na Mszę św. Al‐Anon Zmartwychwstanie w intencji trzeźwości, po której o 19.15 obywa się spotkanie.
Każdego 13. dnia miesiąca o godz. 18:30 Msza św. w inten‐cji Ojca św. kapłanów, ojczyzny i Radia Maryja.
Wszystkie dzieci chcące uczestni‐czyć w Oazie Dzieci Bożych za‐praszamy we wtorki na 17.30 do salki obok kaplicy.
Miłośników Słowa Bożego zapra‐szamy na spotkania Lectio divina w czwartki o godz. 19.15 (w Sali Portretowej).
W każdy czwartek od godz. 15 do godz. 21 zapraszamy na adorację Najświętszego Sakramentu. Na zakończenie adoracji, o godz. 20.45 odmawiamy kompletę.
Kalendarz liturgiczny 9 III – poniedziałek 2 Krl 5, 1‐15a; Łk 4, 24‐30 10 III – wtorek Dn 3, 25. 34‐43; Mt 18, 21‐35 11 III – środa Pwt 4, 1. 5‐9; Mt 5, 17‐19 12 III – czwartek Jr 7, 23‐28; Łk 11, 14‐23 13 III – piątek Oz 14, 2‐10; Mk 12, 28b‐34 14 III – sobota Oz 6, 1‐6; Łk 18, 9‐14 15 III – IV niedziela Wielkiego Postu 2 Krn 36, 14‐16. 19‐23; Ef 2, 4‐10; J 3, 14‐21 16 III – poniedziałek Iz 65, 17‐21; J 4, 43‐54 17 III – wtorek Ez 47, 1‐9. 12; J 5, 1‐3a. 5‐16 18 III – środa Iz 49, 8‐15; J 5, 17‐30 19 III – czwartek, św. Józefa Oblu‐bieńca NMP 2 Sm 7, 4‐5a. 12‐14a. 16; Rz 4, 13. 16‐18. 22; Mt 1, 16. 18‐21. 24a 20 III – piątek Mdr 2, 1a. 12‐22; J 7, 1‐2. 10. 25‐30 21 III – sobota Jr 11, 18‐20; J 7, 40‐53 22 III – V niedziela Wielkiego Postu Jr 31, 31‐34; Hbr 5, 7‐9; J 12, 20‐33
Z życia parafii
8‐3‐2015 Strona 7
Parafia Zmartwychwstania Pańskiegoul. Dąbrówki 4, 61‐501 Poznań
tel. 0 61 833‐34‐62 Strona internetowa: www.poznancr.pl,
email: [email protected] konto bankowe: PKO Bank Polski S.A.
III oddział Poznań 44 1020 4027 0000 1902 0313 5498
Biuro parafialne czynne:
od poniedziałku do piątku w godz. od 10 do 12,
w poniedziałki, środy i piątki (z wyłącze‐niem pierwszego piątku miesiąca) od godz. 16 do 17.30. Jeśli w nagłych wypadkach potrzebny jest
ksiądz, prosimy dzwonić: 61 833 35 60 lub 61 833 34 62
5 LAT MINĘŁO
Pamiętacie Państwo próby stworzenia klubu se‐
niora w naszej parafii? Pewnie nie, ale słusznie, wszak nic z tego nie wyszło i choć każdy widzi wiele osób starszych, często samotnych w naszej parafii, to nie udało się do nich dotrzeć z inną propozycją poza wspólnotami stricte modlitewnymi.
A czy zdajecie sobie sprawę, że już pięć lat funk‐cjonuje w naszej parafii wspólnota Nie Jesteś Sam? Nie nazwali się klubem seniora, nie ograniczyli do spotkań osób starszych. Po prostu odezwali się z ape‐lem: „Nie jesteś tu sam!”, bo jest wspólnota, jest ktoś, kto wysłucha, pomoże, zaproponuje wspólne spędze‐nie czasu – w oderwaniu od szarości lub trosk dnia codziennego, sięgając do nauczania Jana Pawła II. Zadziałało!
Pisanie „oni” jest niesprawiedliwe, gdy wiemy, że inicjatorką tego wszystkiego była (i ciągle dzielnie jest) pani Ewa Czerwińska, z którą przez pierwsze 3 lata wspólnotę współtworzyła również pani Barba‐ra Drzewiecka. Z wyczuciem i empatią zaproponowa‐ły starszym od siebie osobom wspólne spędzenie czasu. W ślad za tym poszły wczasy dla seniorów, które wspólnota i parafia we współpracy z Caritasem organizują co roku.
Wspólnota, składająca się zazwyczaj z pań, chyba że te przyprowadzą swoich mężów, spotyka się co wtorek o 15.00 w salce koło kaplicy, przy kawie i herbacie jest czas na rozmowę, śpiewy, wspomnie‐nia, wspólne celebracje i spotkania z ciekawymi ludźmi. W tym roku cyklicznie odbywają się warszta‐ty poświęcone zdrowiu.
Gdy ktoś zachoruje, może liczyć na pomoc w bie‐żących sprawunkach. Pierwsze rozstania wspólnota też ma za sobą.
Życzymy pani Ewie, by nie brakowało jej sił i entu‐zjazmu do prowadzenia wspólnoty, by stale zasilały ją osoby, które potrzebują takich wspólnot i twórczo ją rozwijały. Życie mija, my odchodzimy, ale wspólnota niech trwa i służy wszystkim, którzy chcą korzystać z jej dobrodziejstw! |
ROMANA ZYGMUNT
Ponad 8 litrów krwi z Wildy
W niedzielę22 lutego już po raz kolejny odbyła się
nasza parafialna wielkopostna zbiórka krwi. Jak podał pan Jacek Migdał (organizator i koordyna‐
tor całego przedsięwzięcia), do ambulansu zgłosiły się 32 osoby chętne do podzielenia się swoją krwią. Zakwalifi‐kowanych do donacji zostało 19 osób. Z dumą zauważy‐liśmy wiele osób, które próbowały po raz pierwszy wziąć udział w takim przedsięwzięciu. Chwała za odwagę i dobre serca. Pozyskano 8850 ml bezcennego leku ‐ naszej wildeckiej krwi.
Wszystkim krwiodawcom bardzo dziękujemy! |
MAŁGORZATA ŚWIDERSKA
Z życia parafii
Strona 8
Czas inwestycji
„Odnaleźć źródło, aby spotkać Boga; odkryć prawdę o sobie; żyć dla innych” – to myśl przewodnia rekolekcji wiel‐kopostnych dla osób żyjących w związ‐kach niesakramentalnych, które głosił o. dr Damian Stachowiak CR w dniach 22‐25 lutego br.
Spotkanie Jezusa z Samarytanką przy studni i jego efekt przedstawiony
przez ojca rekolekcjonistę w poszczególnych dniach rekolekcji pozostawił w naszych sercach ogromne wrażenie. Niby doskonale znany tekst, nie‐mniej w interpretacji o. Damiana uświadomił słuchaczom, jak wielkie są miłość i miłosierdzie Boże do każdego człowieka: niezależnie, kim jest, jaką wyznaje wiarę, ile razy się potykał i upadał, Pan Jezus zawsze jest gotów podać rękę.
W rekolekcjach, które odbywały się w kaplicy Matki Bożej Łaskawej, uczestniczyło ponad 30 osób, w tym większości spoza parafii. Po niedziel‐nym rozpoczęciu rekolekcji Mszą św. kolejne dni poza nauką rekolekcyjną obejmowały czytanie Ewangelii, wystawienie Najświętszego Sakramentu zakończone indywidualnym błogosławieństwem, a ostatni dzień nieszpory do Matki Bożej. Chcielibyśmy bliżej poznać Księdza, może kilka słów o sobie… Pochodzę z okolic Gostynia, obecnie mieszkam w Krakowie. W zakonie jestem od 15 lat, natomiast księdzem od siedmiu. W 2013 r. obroniłem doktorat, a ostatnie lata poświeciłem pracy naukowej, głównie formacji kapłańskiej, zakonnej, w tym kierunku również pisałem pracę doktor‐ską. Obecnie kontynuuję studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, na psy‐choterapii, z tą myślą, aby pracować w formacji kapłańskiej, poszerzać możliwości w wymiarze posługiwania rozwoju ludzkości. Myślę, że to jest bardzo potrzebne.
Pierwszy raz Ksiądz głosił rekolekcje dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych lub rozwiedzionych? Tak i przyznać muszę, że było to dla mnie poważne wyzwanie. Oczywi‐ście, spotykam się z takimi sytuacjami, ponieważ często głoszę rekolek‐cje dla grup otwartych i zamkniętych, różnych środowisk i wspólnot.
Trudno było się przygotować? Myślę, że to jest taka sama grupa, jakich miałem wiele, więc nie trudno; niemniej wyjątkowa, bo każda historia jest inna i chyba jesteście naj‐bardziej poranioną przez los wspólnotą w Kościele. Ponadto trudno was wszystkich sprowadzić pod wspólny mianownik pewnego zapo‐trzebowania, które rodzi się w sercu. Musiałbym mieć któreś z kolei doświadczenie, może więcej takich rozmów, które by mi w tym pomo‐gły. Związki niesakramentalne to jedna tematyka wspólna, ale nie do końca, bo życiorysy są różne. Nie chcę poświęcać czasu rekolekcji, żeby wchodzić w jakieś dysputy teologiczne, myślę, że nie od tego są rekolekcje. Jest to taki czas, kiedy człowiek ma się przyjrzeć sobie, wziąć coś dla siebie, to czas inwestycji
Naga godzina
Odarty z bezwstydu Ukryty w poranionym sercu kobiety
Zatrzymał się grzech Przy studni napełnionej łaską
By spotkać przy jej czystej głębi Tego Który wie wszystko
O każdym z ludzkich grzechów Bo z woli Ojca
Stał przy źródle pojednania By przez wrota śmierci
Zbawić cały świat
Właśnie ta jedna godzina Stała się naga i prawdziwa
Jak cud narodzenia Jak Krzyż na Golgocie
Napełniona Żywą Wodą Po której już nie ma pragnienia
Grzech wiedział Że musi opuścić serce kobiety
Bo Jezus podał jej Krople miłości i przebaczenia
DANUTA PIOTR
w siebie, by odpowiedzieć na swoje najgłębsze pragnienia. Mogą trwać tylko na jakimś poziomie intelektu, rozważań, że coś we mnie zostanie poruszone, coś, co stanie się dla mnie materiałem do pracy, do pew‐nego zmagania się. To wcale nie oznacza, że jedne rekolekcje mają być jednocześnie jednym zmaga‐niem, dostarczają mi pewnego ma‐teriału do tego, żeby przez następne miesiące temu się przyglądać przez pryzmat modlitwy, szeregu spotkań, relacji, rzeczywistości, w której żyję. Przed rozpoczęciem zawsze pytam księdza proboszcza albo kogoś z danej grupy społecznej, z czym się ci ludzie zmagają, jaki się pojawia problem. Zawsze pozostaje niepew‐ność, czy trafię w sedno.
Wczorajsza kolacja kończącej nasze rekolekcje dała na to odpowiedź. Wzruszenie i podziękowanie uczestników jest dowodem na trafność każdego słowa, które pozostanie na bardzo długo w naszych sercach i będzie drogowskazem na dalsze życie. |
DANUTA I HIERONIM PIOTROWIE
Rekolekcje
8‐3‐2015 Strona 09
„Ja Jestem Zmartwychwstaniem” – dwutygodnik parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Poznaniu. Ukazuje się od 1989 r. Redaguje zespół: o. Adam P. Błyszcz, Romana Zygmunt, Agnieszka Kubczak, Danuta i Hieronim Piotrowie, Małgorzata Świderska, Milena Teper, Leszek Zygmunt. Projekt graficzny i skład: Romana Zygmunt. Współpraca: Tomasz Szymczak (Rzym), Emilia Mrowińska (teatr). Adres redakcji: ul. Dąbrówki 4, 61‐501 Poznań www.jajestemzmartwychwstaniem.pl Teksty i listy prosimy przekazywać mailowo: [email protected] lub [email protected] albo osobiście członkom redakcji. Druk: EUROPRINT, ul. Pamiątkowa 19, tel./faks 0 61 833 73 85.
Redakcja zastrzega sobie prawo do opracowania i skracania nadesłanych materiałów.
Z charyzmą i humorem
Tak rekolekcje dla małżeństw pod hasłem „Seks dla kochających Boga” w ostatni weekend lutego poprowadził w naszej parafii kapucyn Ksawery Knotz.
W rekolekcjach uczestniczyły nie tylko małżeństwa sakramentalne, ale również osoby żyjące w związkach niesakramentalnych oraz narzeczeni przygotowujący się do zawarcia sa‐kramentu małżeństwa.
Od samego początku rekolekcji mocno ujęła nas gościnność i ser‐deczność gospodarza parafii, ks. proboszcza Adama Błyszcza. Jako goście czuliśmy się bardzo swobod‐nie, zostaliśmy życzliwie ugoszczeni i solidnie nakarmieni (przede wszyst‐kim duchowo, ale również i w dosłownym sensie).
Temat rekolekcji wydawał się nam od początku porywający, i taki rzeczywiście się okazał. Ojciec Ksa‐wery ma niezaprzeczalny charyzmat do przekazywania w przystępny i przyjazny sposób treści niełatwych, nieoczywistych, a dla niektórych wręcz krępujących. Do tego trzeba dodać często uwidaczniające się poczucie humoru i błyskotliwość przy opisywaniu pozornie szarej co‐dzienności małżeńskiej. Otwarty sposób przedstawiania seksuologicz‐nych treści powodował zanik skłon‐ności do pruderii, zażenowania czy zawstydzenia.
Rekolekcje zostały przeprowa‐dzone w formie warsztatów –
wspólna konferencja zawsze kończy‐ła się spotkaniami w mniejszych grupach, gdzie pojawiała się możli‐wość własnej wypowiedzi każdego z nas czy dania publicznie świadec‐twa o uzdrawiającej łasce Boga ob‐jawiającego się w więzi małżeńskiej. Przekonaliśmy się, że to właśnie nasze małżeństwa są najważniejszy‐mi, najbardziej podstawowymi wspólnotami Kościoła. A nawet wię‐cej – dowiedzieliśmy się, że szcze‐gólne cechy małżeństwa powinny być wzorem dla całej wspólnoty Kościoła. Odkryliśmy kolejny raz niesamowitą głębię łaski sakramen‐talnej, która ujawnia się w więzi małżonków. Chrystus jest realnie obecny w więzi małżonków zaślu‐bionych w Bogu – w nieustannej wspólnocie modlitwy, stołu i łoża.
Bardzo ważne były treści przeka‐zane nam w ostatnim dniu rekolek‐cji. Ojciec Ksawery omówił dylematy moralne związane ściśle z seksualno‐ścią. Zwrócił uwagę na tzw. prawo stopniowości w rozwiązywaniu przez człowieka wierzącego poszczegól‐nych problemów z seksualnością. Zdecydowanie odrzucił makiawe‐liczną wizję świata wyłącznie w czar‐no‐białym kontraście. Autentyczna troska o rozwój duchowy i codzienna
Fot. FreeRangeStock
dbałość o czystość serca pozwalają wierzącemu stopniowo podnieść się z każdego upadku i dążyć do możli‐wie doskonałego wypełnienia norm Bożych przykazań.
Wieńcząca rekolekcje niedzielna Msza Święta uświadomiła nam ścisły związek ustanowionych w tym sa‐mym dniu sakramentów: Eucharystii i małżeństwa. Jezus zaakceptował ludzkie ciało, przyjmując je w całości jako dobre i piękne. Swoją ofiarą na krzyżu pokonał konsekwencje upad‐ku pierwszego małżeństwa w dzie‐jach świata. Ofiarowując nam swoje ciało, uzdalnia swoich naśladowców do składania ofiary z samych siebie, do stawania się darem dla drugiego człowieka i do przyjmowania jego daru ofiarowanego z miłości. Jakże to niezwykle wzniosła wizja godności i szczęścia człowieka żyjącego z zjednoczeniu duchowym i ciele‐snym z małżonkiem dzięki otwarciu
Z życia parafii
Strona 10
się na Chrystusa w naszym codziennym życiu! Rekolekcje wprowadziły nas w piękno i tajemnicę sakramentu mał‐żeństwa. Ukazały nam też duchowe owoce działania Boga w naszych związkach. |
Chwała Panu! Małgosia i Radek
Seks dla kochających Boga
Zaintrygował nas temat rekolekcji. Spotkania były po‐
święcone nie tylko sferze cielesnej. Rozpoczęliśmy od wyjaśnienia genezy małżeństwa, powstawaniu relacji i więzi pomiędzy małżonkami, porównania męża i żony do Jezusa i Jego oblubienicy – Kościoła. Następnie prze‐szliśmy do omawiania sfery seksualności ludzi. Mogłoby się wydawać, że małżeństwo z dwudziestoparoletnim stażem niewiele może się dowiedzieć nowego w tej ma‐terii – nic bardziej mylnego. Z takimi tematami powinna być zaznajamiana także młodzież, gdyż są one bardzo istotne we właściwym zrozumieniu roli małżonków oraz sakramentu małżeństwa.
Czas spędzony na tych rekolekcjach uważamy za mocno owocny, dowiedzieliśmy się wielu ważnych rze‐czy, zaprosiliśmy Pana Boga do kolejnego obszaru nasze‐go życia.
Dziękujemy ojcom naszej parafii za zorganizowanie tego spotkania, a o. Ksaweremu Knotzowi za ciekawe, pouczające, a momentami dowcipne wykłady.
Adam i Ewa
Program Wielkiego Postu MARZEC
Liturgia W dni powszednie – o godz. 7.45 jutrznia.
W każdy piątek – nabożeństwo drogi krzyżowej o godz. 8.30 i 17.45 dla dorosłych (w kościele), o godz. 17.00 dla dzieci i o 19.15 dla młodzieży (w kaplicy Matki Bożej Łaskawej).
Droga Krzyżowa ulicami parafii – piątek, 27 marca, o 19.00.
W każdą niedzielę – nabożeństwo gorzkich żalów z kazaniem pasyjnym o godz. 18.00.
Miłość Środowe kolacje postne z lekturą Dziennika Bog‐
dana Jańskiego – w każdą środę po Mszy św. wie‐czornej.
Słowo Radio Emaus – w każdy piątek o 12.40 – audycja
poświęcona Bogdanowi Jańskiemu. XI Maraton Biblijny – 24 marca (13.30‐21.30) bę‐
dziemy czytać Księgi proroka Jeremiasza. Potrze‐bujemy X osób, odczytanie jednego fragmentu zajmuje ok. 5 minut. Maraton przerwiemy na czas Mszy św. wieczornej i konferencji.
Rekolekcje wielkopostne dla parafian „Trzy kate‐chezy o rodzinie” – od 22 marca do 24 marca. Prowadzi ks. abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański.
Dzień Kobiet
8‐3‐2015 Strona 11
Panowie o paniach
SONDAŻ
Uczciwość, wierność, szczerość, wyro‐zumiałość, ciepło, zaradność, pracowi‐tość, gospodarność i wdzięk – te cechy wymieniali najczęściej (w kolejności) panowie, którzy uczestniczyli w naszym anonimowym mini‐badaniu, odpowiadając na pytanie, jakie cechy u kobiet cenią najbardziej. Ale najlepiej, jakby ko‐bieta była „jak moja żona” – orzekła większość z uczestników.
Gdy z redakcją spojrzeliśmy na kalendarz, planując kolejne wydania naszego pisma, wspólnie orzekliśmy – skoro numer ukaże się 8 marca, to musi zawierać „coś” o Dniu Kobiet! Odezwał się w nas redakcyjny zew i po‐stanowiliśmy przeprowadzić sondaż online, ale nie udało nam się zebrać wystarczających danych, na podstawie których można by opracować głębszą analizę i wyciągać poważniejsze wnioski. Ale za to otrzymaliśmy odpowie‐dzi, które warto przytoczyć, a Państwo wyciągną sobie wnioski sami. Tytułem kronikarskiego zapisku dodajmy, że przeważyli mężczyźni żonaci i dojrzali (powyżej 30. roku życia). Nie powinna zatem dziwić odpowiedź na pytanie: „Jaka powinna być kobieta, którą dziś wziąłbyś za żonę?” – „Taka jak moja żona”, „Mam już żonę i innej już nie wezmę :)”, „Nie ma takich kobiet jak moja żona. Nie rozumiem ich” czy „Taką, jaką mam: skromna, uczciwa, kochająca”. I nie chcemy podejrzewać żonatych panów o jakąś formę rozleniwienia, tylko wierzyć w ten piękny dowód ich miłości.
Ujmują również takie sformułowania jak te: „Podob‐na do mojej żony, z którą ożeniłem się przed 49 laty! Mój wiek to: 74 lata”, „Taka jak moja żona, którą ko‐cham coraz bardziej od 15 lat, wspaniała mama dla dzie‐ci i organizatorka życia rodzinnego”.
Wprawdzie nie aspirujemy do roli biur matrymonial‐nemu, ale przyznać trzeba, że młode pokolenie męż‐czyzn powinno szukać pań o 20‐30 lat starszych – jak chce mieć dobrą żonę .
Jednak żeby nie tworzyć tylko laurki, zapytaliśmy też panów o to, jakich cech – ich zdaniem – brakuje dzisiej‐szym kobietom. Na tej szali pojawiły się (w kolejności od
najczęściej wymienianych): delikatność (kobie‐cość, naturalność), skromność, brak tempe‐ramentu/ przebojowości, dbałość o dom
(przywiązania do domu), pokora, wierność, szacunek do siebie (wulgarność). Panowie wytknęli współczesnym paniom też brak umiejętności praktycznych (respondent tłumaczył to być może winą szkoły), brak uśmiechu oraz postawę konsumpcyjną i pełną ataku.
Choć – powtarzamy – nie są to reprezentatywne ba‐dania i trzeba je raczej traktować z przymrużeniem oka, korci nas, by analogiczne przeprowadzić wśród pań – z okazji Dnia Chłopaka.
ROMANA ZYGMUNT
DZIEŃ KOBIET
Obchodzić czy zapomnieć?
Już na wstępie pisania tych kilku zdań pojawiła się
we mnie wątpliwość, czy w katolickiej gazecie pisać o tym dniu. Wielu z nas ma najprzeróżniejsze skoja‐rzenia i wspomnienia z nim związane. I gdy u mnie pojawiła się ta wątpliwość, jednocześnie odpowie‐działem sobie: Czy moje osobiste wspomnienia i doznania budzą u mnie złe refleksje. I tu miałem pewność, że nie. To, czy inni również tak uważają, pozostawiam ocenie czytelników.
Patrzeć na kobietę można na pewno różnie. Ale przecież każdy wierzący (może nie tylko) mężczyzna, zgodzi się ze stwierdzeniem, że kobieta to najpięk‐niejszy Boży dar, dar Stwórcy. Na kobietę patrzymy najczęściej przez postać matki, żony, córki, babci, siostry, teściowej. Ale możemy też spojrzeć przez postać pramatki Ewy, Matki Jezusa, Jego Babci św. Anny, tylu świętych kobiet, jak chociażby bł. Matki
Dzień Kobiet
Strona 12
Teresy z Kalkuty, św. Faustyny Kowalskiej, św. Urszu‐li Ledóchowskiej itd. I tutaj już można dostrzec od‐powiedź na wcześniej postawione pytanie. Kultywo‐wać, czy chociaż uznawać Dzień Kobiet, należy przez te właśnie dla przykładu wymienione osoby. Ten naj‐piękniejszy dar Stwórcy był lub jest Twoją i moją Matką, Żoną, Babcią. Okazujmy Im szacunek codzien‐nie; świętym w modlitwie, naszym bliskim w codziennym życiu. One wszystkie na to zasługują. Przynośmy Im kwiaty nie tylko na imieniny, czy rocz‐nicę ślubu, na Dzień Kobiet, Matki, Babci czy na Wa‐lentynki. One orędują u Boga za nami. Gdy tylko Je o to prosimy w modlitwie.
A nasze bliskie kobiety – te żyjące i te, które są już po tamtej stronie, nigdy nas nie zawodzą. Zawsze możemy na nie liczyć, gdy tylko potrafimy Im odwza‐jemnić się naszą miłością, wiernością, wrażliwością ma Ich problemy; gdy stać nas na tę oczekiwaną odrobinę czułości, ciepła, partnerstwa, pomocy w trudach codziennego życia. Sprawmy codziennie, by One mogły na nas liczyć, mieć w nas oparcie, gdy Im jest trudno. To tak niewiele, a zarazem bardzo dużo. To nic nie kosztuje, no może kwiat czy prezent, ale twoja Kobieta, która ciebie pokochała, często cze‐ka na to i zawsze wierzy, że jesteś Jej jedynym. Nie zawiedź Jej zaufania. |
Janusz Marczewski
A gdy nadejdzie ten dzień, na który Ona czeka, bądź z Nią. Gdy nastanie ten dzień, wtedy uroczysty, niepowtarzalny, jedyny, Dzisiaj pełen zadumy, refleksji, wspomnień, Bądź przy Niej, gdziekolwiek jest, Jak wówczas, razem na każdy dzień.
Gdy dzisiaj smutek okrywa twą twarz, Gdy sam stajesz przed Ołtarzem Pana, Gdy zanosisz modlitwy w Jej intencji, Wiedz, że Ona jest obecna z tobą, jak wówczas, Jak w każdy wasz ziemski, wspólny dzień.
I przyjdzie znów ten dzień, Uroczysty, niepowtarzalny, jedyny, Gdy znów staniecie przed Panem, Jak wówczas razem, na zawsze, na wieczność, Bo was czas tylko rozłączył.
I z tą wiarą i nadzieją, patrząc dzisiaj, Czy warto pamiętać o tym dniu odpowiedz sobie sam.
KRONIKA PARAFII
Zostali włączeni do wspólnoty Kościoła
4 stycznia Marianna Nela Ślebioda
18 stycznia Mateusz Andrzejewski
1 lutego Mateusz Garbaciak
Antonina Maria Kierstan Mateusz Malzahn Tatiana Rybicka
8 lutego Martyna Cyner 15 lutego
Malwina Linka Krzysztof Wiesław Ludwiczak Aleksandra Arleta Ludwiczak
1 marca Kacper Frąckowiak Jerzy Robakowski Oliwia Jakubowska
Odeszli do domu Ojca
w grudniu Jacek Kistowski (23 grudnia) Marek Chęciński (30 grudnia)
Aleksandra Szkódlińska (31 grudnia) Wanda Szwedowska (31 grudnia)
w styczniu Ryszard Staszak (12 stycznia) Zdzisław Werner (15 stycznia) Wanda Majdecka (20 stycznia) Joanna Wróblewska (21 stycznia) Kazimierz Dolata (22 stycznia)
Irena Szmańkowska (26 stycznia) Eugeniusz Przybylski (27 stycznia) Joanna Wichłacz (28 stycznia)
w lutym Czesław Domagała (1 lutego) Dorota Radom (4 lutego)
Tadeusz Swoboda (6 lutego) Urszula Chojecka (9 lutego) Helena Czyżewska (9 lutego) Czesław Horla (11 lutego)
Jadwiga Pierzchawka‐Śpiączka (14 lutego) Krystyna Moczarska (14 lutego) Jadwiga Sibilska (15 lutego)
Roman Marcinkowski (16 lutego) Elżbieta Tym (17 lutego) Elżbieta Białas (18 lutego)
Czesław Matuszczak (19 lutego) Piotr Szymczak (24 lutego)
Aniela Zwierzycka (25 lutego) Irena Piechowiak‐Janowska (28 lutego)
Wiara
8-3-2015 Strona 13
We wspólnocie
do świętości
Zmartwychwstańcy byli tymi, którzy Sto-
licy Apostolskiej w wieku XIX przypo-
mnieli, że istnieje Kościół katolicki na
ziemiach ciemiężonych przez trzech za-
borców. To zmartwychwstańcy w Rzymie
powołali do istnienia Polskie Kolegium,
które miało kształcić polskich księży.
Historia
Gromadzimy się w naszym kościele, aby naszą modlitwą ogarnąć wszystkich zmartwychwstańców pracujących w Europie, w Ameryce Północnej i Połu-dniowej, w Afryce, w Australii i na Bliskim Wscho-dzie. Oni wszyscy są dziedzicami myśli, idei Sługi Bo-żego Bogdana Jańskiego, który w pierwszej połowie XIX wieku był zaczynem odnowy polskiego katolicy-zmu.
Za początek naszego Zgromadzenia uważa się utworzenie w Paryżu, środę popielcową 17 lutego 1836 roku, Domu Jańskiego. Przy Notre-Dame des Champs 11 (dzisiaj już nie ma tego budynku) za-mieszkało pięciu młodych Polaków: wspomniany już Bogdan Jański, który liczył wtedy 29 lat, Hieronim Kajsiewicz, liczący wtedy 24 lata, a później uznany za największego po Piotrze Skardze polskiego kazno-dzieję; Piotr Semenenko, mający 22 lata, a uchodzący za największego polskiego myśliciela katolickiego XIX w.1; Edward Duński (znany także jako Marceli Karski), który miał wtedy 26 lat, a który później, jako ksiądz naszego zgromadzenia, przystał do sekty to-wiańczyków. Przed śmiercią (w 1857 r.) zdążył jed-nak pojednać się z Kościołem; oraz Józef Maliński, który już w maju 1836 r. opuścił wspólnotę i na kilka lat przeniósł się do Londynu.
1 Takie świadectwo wystawił mu Władysław Tatarkiewicz
w swojej trzytomowej Historii filozofii.
Biografia każdego z nich wystarczyłaby na scena-riusz niejednego sensacyjnego filmu. Ze względu na różne perturbacje cała piątka zebrała się dopiero w I niedzielę Wielkiego Postu, 21 lutego 1836 roku. Tego dnia wszyscy poszli do spowiedzi, a później uczestniczyli w Mszy św. w kaplicy Najświętszej Ma-ryi Panny w kościele Saint-Sulpice. Nie przez przypa-dek wybrano ten właśnie kościół. Posługiwał w nim ks. Jean Lacordaire, przyjaciel Jańskiego, jedna z naj-wybitniejszych postaci francuskiego Kościoła pierw-szej połowy XIX. Przyczynił się on znacznie do na-wrócenia Bogdana. To właśnie ks. Lacordaire będzie odprawiał pogrzeb Jańskiego w lipcu 1840 r. w Rzy-mie.
Wróćmy jednak do tamtej lutowej niedzieli. Po Mszy świętej cała piątka wraca do domu i po śniada-niu spotykają się na pierwszej Radzie Domowej, na której ustalają prawidła swojego życia. Sam Jański tak to opisuje w swoim Dzienniku:
Akt dziękczynienia i oddania się zupełnego na wolą Boga. Ślub dozgonnej braterskiej społeczności. Ob-owiązki w bractwie duchowne i gospodarskie, poza bractwem – misjonarskie. (…) Warunki naszej spo-łeczności: władza, własność. Sposoby wypełnienia naszych celów: modlitwa, praca, urządzenie ich.2 Jański zostaje wybrany na przełożonego nowo
powstałej wspólnoty. Wszyscy używają wobec niego tytułu Brat Starszy. Istotnie, jest starszym bratem, który przy podejmowaniu decyzji zawsze pyta o zda-nie swoich braci. Tę władzę sprawuje w sposób kole-gialny, szanując wolność i zdanie pozostałych. Nie oznacza to jednak słabości, bo kiedy po kilku latach część członków Domu przeniesie się do Rzymu na studia teologiczne prowadzące do kapłaństwa i ich życie wspólnotowe będzie pozostawiało wiele do życzenia, w jednym z listów Jański zapyta, czy ma przyjechać z rózgą.
Jakiś wgląd w ich paryskie życie daje opis dnia. Zachował się on w jednym z listów Kajsiewicza. Wstawali o piątej rano. Około 5.30 klękali do modlitw wspólnych. Ci onegdaj antyklerykałowie, socjaliści utopijni i masoni teraz każdego dnia rano śpiewali stare polskie pieśni religijne i modlili się żarliwie. O 6 rano szli na Mszę świętą. Po powrocie przez godzinę pracowali w samotności i o 8 siadali do wspólnego śniadania3. Podczas posiłków milczeli i słuchali lektu-ry. Najczęściej żywotów świętych. Po śniadaniu wra-cali do rozpoczętej pracy. O 12 odmawiali Anioł Pań ski i śpiewali suplikację Święty Boże. Obiad był dopie-ro o 16. Od 17.30 do 18.30 nieco odpoczynku. Potem znowu praca do 21. Wtedy gromadzili się na modli-twy wieczorne i o 21.30 udawali się na spoczynek. Dzień kończył się (podobnie jak w regule benedyk-tyńskiej gestem pojednania – uściskiem braterskim
2 Bogdan Jański, „Dziennik”, Rzym 2000, str. 374-375.
3 Bracia samodzielnie przygotowywali posiłki i jak kiedyś
stwierdził Kajsiewicz, było cudem, że się nie potruli.
Kazanie
Strona 14
Przez cały wiek XIX, gdyby nie drobny fenomen
księży zmartwychwstańców i paru romantycznych
poetów, Kościół w Polsce w wymiarze religijnym
prawie by nie istniał (Marcin Król)
prawie zawsze zmieszanym ze łzami1.
Kiedy wczytujemy się w zapiski Bogdana Jańskie-
go z tamtego czasu czy też w listy pierwszych miesz-
kańców Domku, uderza nas ich przywiązanie do życia
sakramentalnego: częsta spowiedź (jedni z nich spo-
wiadają się co tydzień, inni co dwa tygodnie) i co-
dzienna Eucharystia. Innym wyznacznikiem ich życia
religijnego jest codzienny rachunek sumienia:
…od 11,45 do 12 egzamin [przed Bogiem] naprzód
przez 11 minut egzamin z jakiejś cnoty lub wady,
lub z tajemnicy religijnej. Potem przez 3 minuty
szczegółowy — czy z rana pierwsza pierwszą myśl
obróciliśmy ku Bogu, czy poświęciliśmy Mu szcze-
gółowo wszystkie czynności dnia dzisiejszego? –
Jak odbyliśmy modlitwę? – Co za postanowienia
przedsięwzięliśmy i jak je wypełniliśmy? Jakie od-
nieśliśmy zwycięstwo nad namiętnością panującą?
– Co za błędy popełniliśmy z jej przyczyny? – Po-
weźmy nadal mocniejsze postanowienie i prośmy
Boga o moc potrzebną.2
Sprawą, którą trzeba jednak najmocniej podkre-
ślić w tym pierwszym doświadczeniu nawrócenia
pierwszych zmartwychwstańców, jest przekonanie,
że do świętości idzie się we wspólnocie. Oni wszyscy
powrócili do Boga i Kościoła z bezdroży ludzkiej
swawoli. Z upadku, który dla wielu z nas jest niewy-
obrażalny. I doskonale zdawali sobie sprawę, jak bar-
dzo w tych swoich postanowieniach potrzebują
współbraci, którzy rozumiejąc ich słabość (przede
wszystkim alkohol i nieuporządkowanie w sferze
seksualnej), będą dla każdego oparciem w dążeniu do
świętości.
Tak rozumiane życie wspólne było nie tylko swoi-
stym azylem przed pokusami, ale i podmiotem ewan-
gelizacji. Jańskiemu bardzo zależało, żeby ewangeli-
zować środowisko polskich emigrantów nie tylko
osobistym świadectwem, ale także (a może przede
wszystkim) świadectwem ich wspólnotowego życia.
Nie od rzeczy będzie zwrócić uwagę na jeszcze je-
den szczegół tych zmartwychwstańczych początków.
Czynsz za mieszkanie mogą opłacić dlatego, że hrabia
Czartoryski (dzięki wstawiennictwu Adama Mickie-
wicza) udziela im znacznej pożyczki. Dom urządzają
zaś dzięki pieniądzom, które Jański zyskuje, zastawia-
jąc w lombardach swoje rzeczy. Doświadczenie tam-
tych dni to doświadczenie ubóstwa, żeby nie powie-
1 ks. Bolesław Micewski CR, „Bogdan Jański. Założyciel
zmartwychwstańców 1807–1840”. Warszawa 1983, str. 273. 2 ks. Bolesław Micewski CR, „Bogdan Jański. Założyciel
zmartwychwstańców 1807–1840”. Warszawa 1983, str. 273.
dzieć biedy. Jeśli do tej biedy materialnej przystawić
świadomość ich osobistej słabości, ułomności, od-
krywamy, co było siłą ich życia. Przekonanie, że za-
bierają się do tego wielkiego dzieła nie mocą posia-
danych środków (bo tych de facto nie mieli) ani nie
przekonaniem o swojej świętości (bo wspomnienie
ich przeszłych grzechów i słabości było aż nadto ży-
we), ale robią to wszystko łaską Boga.
Przesłanie
Jeden z najwybitniejszych polskich historyków
idei, Marcin Król, którego nie można podejrzewać
o specjalną sympatię do Kościoła katolickiego napisał
kiedyś, że „przez cały wiek XIX, gdyby nie drobny
fenomen księży zmartwychwstańców i paru roman-
tycznych poetów, Kościół w Polsce w wymiarze reli-
gijnym prawie by nie istniał.”3
To chyba gorzka prawda. Pokazuje ona jednak, że
zmartwychwstańcy pierwszego pokolenia (zwłaszcza
o. Piotr Semenenko) są twórcami oryginalnej ducho-
wości, której szkieletem jest Misterium Paschalne
Jezusa Chrystusa i chrześcijanina.
W wymiarze jak najbardziej praktycznym zmar-
twychwstańcy byli tymi, którzy Stolicy Apostolskiej
w wieku XIX przypomnieli, że istnieje Kościół katolic-
ki na ziemiach ciemiężonych przez trzech zaborców.
To było przyczyną, dla której nasi ojcowie nie mogli
podjąć pracy na polskich ziemiach. Dopiero pod ko-
niec XIX w. Austriacy zgodzili się na obecność naszego
zakonu we Lwowie. A do pozostałych części Polski
przyszliśmy dopiero po 1918 roku!
To zmartwychwstańcy w Rzymie powołali do ist-
nienia Polskie Kolegium, które miało
kształcić polskich księży. Wśród wycho-
wanków tej instytucji znaleźli się m.in. św.
Józef Pelczar, św. Józef Bilczewski oraz bł.
Jan Balicki. To było przekonanie Jańskiego
i jego uczniów, że Kościołowi (zwłaszcza w trudnej
sytuacji zaborów) potrzeba światłych, wykształco-
nych kapłanów.
Zmartwychwstańcy promieniowali na ówczesne
polskie społeczeństwo, przyciągając wybitne osobi-
stości. Członkiem zgromadzenia był Walerian Kalin-
ka, jeden z twórców krakowskiej szkoły historycznej,
oraz Stefan Pawlicki, rektor Uniwersytetu Jagielloń-
skiego w latach 1905 – 1906. Do zgromadzenia chciał
wstąpić Cyprian Kami Norwid.
Wszystko to zawdzięczamy tym pierwszym, któ-
rzy umierając sobie, swojemu egoizmowi i swoim
nieuporządkowanym namiętnościom, swoje życie
poświęcili Chrystusowi i Jego Kościołowi. Dziękując
dzisiaj Bogu za charyzmat zmartwychwstańców,
módlmy się, aby wyniósł do chwały ołtarzy Bogdana
Jańskiego, Hieronima Kajsiewicza i Piotra Semenenkę.
Amen. | KS. ADAM BŁYSZCZ CR
3 „Europa. Miesięcznik idei”, nr 5, str. 51 – 52.
Poznajmy się
8‐3‐2015 Strona 15
KWESTIONARIUSZ
PARAFIAN
wypełniły
Anna Czarnyszka
O sobie: Jestem nauczycielką z wykształcenia i z zamiło‐wania. Właściwie nigdy nie wyobrażałam sobie, by robić coś innego. Dlatego po zakończeniu pracy zawodowej zaangażowałam się w pracę w naszej parafialnej świetli‐cy. Ta działalność dała mi dużą satysfakcję i uświadomiła potrzebę funkcjonowania takiej placówki w naszym wil‐deckim środowisku. Czas wolny chętnie spędzam z ro‐dziną na ukochanej działce, uwielbiam też choćby krót‐kie wypady nad morze. Piszę też wiersze.
Przez moje zaangażowanie wyrażam łączność z parafią, z którą związana jestem od dzieciństwa i mam satysfak‐cję, że mogę dać jakąś skromną cząstkę siebie.
Najbardziej lubię w parafii… Ooo...wiele rzeczy: paster‐kę, Triduum Paschalne, apele jasnogórskie przy grocie, wspaniałe koncerty organowe z inicjatywy pana Tom‐ka...Można by długo wymieniać...
Cenię zmartwychwstańców za otwartość, dostrzeganie zwykłych ludzkich spraw, nie unikanie niełatwych często problemów, czego przykładem jest choćby istnienie na terenie parafii Wspólnoty Związków Niesakramental‐nych. Również, jako jedna z niewielu parafii, poszczycić się możemy wspólnotą dla starszych parafian Nie Jesteś Sam, a także świetlicą dla dzieci, która jest memu sercu szczególnie bliska.
Drażni mnie chyba coraz mniej... Może to ludzie zmie‐niają się na lepsze, a może ja staję się coraz bardziej
wyrozumiała na ludzkie słabostki. W końcu któż nie po‐pełnia błędów?
W niedzielę oczywiście Msza św., najczęściej rano. Póź‐niej czas spędzony w gronie rodzinnym, chętnie na łonie natury.
Modlę się za moich najbliższych, ale i za pokój na świe‐cie. Dziękuję Bogu za zdrowie i siły, którymi mnie obda‐rza i proszę o dalsze.
90‐lecie parafii… Obchody Jubileuszowe były dla mnie głębokim przeżyciem i powodem do dumy, ale też i momentem refleksji; co my – parafianie możemy zro‐bić, by następne jubileusze były równie okazałe.
Życzę parafianom, by czuli się bardziej cząstka parafii (a nie tylko widzami), życzę odwagi i wiary, że każdy z nas może dać coś z siebie.
Alicja Bartkowiak
O sobie: Chodzę do drugiej klasy gimna‐zjum, w parafii anga‐żuję się w Ruchu Świa‐tło‐Życie, a także czynnie włączam się w niedzielną Mszę św. o godz. 9:30. Poma‐gam w organizacji corocznego festynu parafialnego i innych imprez, zwłaszcza tych
związanych ze Świetlicą u Zmartwychwstańców.
Angażuję się w życie parafii, ponieważ czuję potrzebę zgłębiania wiary, bycia bliżej Boga i ludzi podobnych do mnie.
Przez moje zaangażowanie czuję się bardziej warto‐ściowa i pogłębiam swoją wiarę.
Najbardziej lubię w parafii klimat towarzyszący nam na spotkaniach.
Cenię zmartwychwstańców za zaangażowanie, oddanie się i łatwy kontakt z parafianami.
Drażni mnie u parafian zwracanie uwagi rodzicom, że ich dzieci są głośne podczas Mszy dla dzieci oraz siada‐nie na skraju ławek w kościele.
W niedziele uczestniczę we Mszy Świętej, śpiewając w chórze kościelnym.
Modlę się za zmarłych z rodziny i za najbliższych.
90‐lecie parafii to uroczystość, która odbyła się 23 listo‐pada 2014 roku.:)
Życzę parafianom odczuwania obecności Boga oraz dalszego rozwoju wiary.
Dla dzieci
Strona 16
Cena: 1680 zł + 80 euro zawiera: 6 noclegów (pokoje 2‐3‐osobowe z łazienkami) + 6 śniadań + 5 obiado‐kolacji, przejazd komfortowym autokarem, ubezpie‐czenie, opiekę i informację turystyczną pilota.
Więcej informacji w gablotach i na stronie WWW parafii www.poznancr.pl.
ZAPRASZAMY!
Drewniany płot Autor nieznany
Marek nie miał łatwego charakteru. Jego ojciec
dał mu pewnego dnia worek gwoździ i kazał wbijać w okalający ogród płot – każdy brak cierpliwości, każdą kłótnię miał dokumentować jeden gwóźdź w płocie.
Pierwszego dnia wbił ich 37. W następnych tygodniach nauczył się panować nad sobą i liczba wbijanych gwoździ malała z dnia na dzień: odkrył, że łatwiej jest panować nad sobą niż wbijać gwoździe.
Wreszcie nadszedł dzień, w którym nie wbił ani jednego. Poszedł więc do ojca i powiedział mu to. Wtedy ojciec kazał mu wyciągać z płotu jeden gwóźdź każdego dnia, w którym nie straci cierpliwości i nie pokłóci się z nikim.
Mijały dni…… i w końcu Marek mógł powiedzieć: - Wyciągnąłem z płotu wszystkie gwoździe. Wtedy ojciec zaprowadził go przed płot i rzekł: - Spójrz, ile w płocie jest dziur. Płot nigdy już nie będzie taki, jak dawniej.
Kiedy się z kimś kłócisz, kiedy kogokolwiek i w jakikolwiek sposób obrażasz, zostawiasz w nim
ranę. Możesz wbić człowiekowi nóż, a potem go wyciągnąć, ale rana pozostanie. Nieważne, ile razy będziesz przepraszał, rana pozostanie; rana zadana słowem boli tak samo, jak rana fizyczna.
_________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Pielgrzymka do Włoch Nawiedzenie CAŁUNU TURYŃSKIEGO
(Ostatnia szansa zobaczenia w tym roku)
Śladami św. Jana Bosco i św. Dominika Savio
Sanktuaria włoskich Alp
Termin 15‐21.06.2015 r.
W programie: Tarvisio
Gora Lussari
Magenta
Mesero
Mediolan
Turyn
Castelnuovo Don Bosco
Mondonio
Certosa di Pavia
Oropa
Chur