Agostino De Rosa
muzyka sfer w świetleroden crater project jAmesA tuRRellA
autoportret 3 [28] 2009 | 49
roden Crater Project, usytuowany w odległym zakątku Pustyni Pstrej w Arizonie, to land-formed-work, nad którym amerykański arty-
sta James Turrell (*1943) pracuje od ponad trzydziestu lat. Zamiarem projektanta jest przetworzenie krateru wygasłego wulkanu w dzieło sztuki pejzażu utrzymujące gęstą sieć relacji z otoczeniem naturalnym – za-równo z tym co na ziemi, jak i na niebie – za pośrednictwem światła we wszystkich jego przejawach: fizycznych i metafizycznych. Podczas projektowania Turrell współpra-cował z architektami i inżynierami, któ-rzy zapewnili wysoki poziom wykonania i zadbali o zachowanie koniecznych norm. Natomiast w kwestii orientacji poszczegól-nych przestrzeni względem czterech stron świata i gwiazd Turrell korzystał z pomocy astronomów. Mimo że mogłyby sugerować to okazałość i zaskakująca koncepcja dzieła, Roden Crater Project nie powstaje w celu upamiętnienia jakichkolwiek wydarzeń lub rocznic historycznych, lecz w założeniu jest świątynią, w której celebrowana jest ludzka percepcja w całej jej wyjątkowości. Wejście w głąb krateru daje sposobność nie tylko definiowania na nowo zjawisk naturalnych, lecz także mierzenia się ze skalą wydarzeń niebieskich w doskonałej korespondencji między mikro- a makrokosmosem. Roden Crater Project jest zatem podsumowaniem lat żmudnej pracy Jamesa Turrella, ba całego życia: tu bowiem jawnym celem artysty jest synteza badań i pomysłów, jakie zainspiro-wały jego poprzednie instalacje oraz wpi-sanie ich w pejzaż – by móc delektować się
walorami psychopercepcyjnymi, związanymi ze światłem naturalnym, dziennym i noc-nym, oraz z realnym lub pozornym ruchem ciał niebieskich. Światło, autentyczne jądro projektu, będzie przenikać pod powierzch-nię krateru poprzez odpowiednio zoriento-wane otwory i galerie prawie niewidoczne z zewnątrz: podziemia będą działały jak miechy świetlne oraz jak ciemnie, hypetral-ne tafle wodne zaś jak lustra, które będą uwydatniały chromatyczne efekty światła pustyni, wreszcie długie tunele jak przewody optyczne, mające ukazać wyostrzony obraz słońca i księżyca w niektórych dniach roku. Kształt poszczególnych pomieszczeń nie jest determinowany zasadami estetycznymi, lecz ich główną funkcją, którą jest przyjmowanie, kierowanie i przechowywanie światła.
Celem Turrella jest wpisanie w założenie dokładnej sekwencji zjawisk atmosferycznych i niebieskich oraz ułatwienie ich percepcji zwiedzającym. „Pragnę przygotować wyda-rzenie, na które chcę naprowadzić obser-watora, zarazem pozwalając mu je zobaczyć jego oczyma. To właśnie robię w Roden Crater. Chodzi tu nie tyle o przywłaszczanie przyrody, ile o zetknięcie z nią obserwatora”1. Dyspo-zycja przestrzenna i zorientowanie poszcze-gólnych pomieszczeń względem czterech stron świata oraz struktura panoramiczna i podziemna łączących je tras będą współ-działać z otoczeniem: z pustynią i atmosfe-rą. Nieustająco zmienny pejzaż za sprawą
1 Occluded Front. James Turrell, ed. J. Brown, Los Angeles 1985, s. 22.
zjawisk meteorologicznych dostarczy nie-zmierzonej liczby sugestywnych wrażeń. To one będą budować atmosferę poszczególnych sal oferujących zwiedzającemu raz epifanię cichego i oddalonego w przestrzeni zjawiska niebieskiego w pomieszczeniu pogrążonym w mroku, kiedy indziej wizję przemijających świateł zmierzchu, które wywołują rozmaite złudzenia co do rzeczywistych rozmiarów i kształtów pomieszczeń. Oczywiście proces dokonuje się także w odwrotnym kierunku, od środka na zewnątrz, gdy porzuciwszy macierzyńską receptywność podziemnych komnat, wyjdziemy na otwartą przestrzeń, gdzie spojrzenie nie napotyka żadnych gra-nic, a słuch, po fantasmagorii podziemnych odgłosów i whispering galleries, zanurzy się na nowo w ogłuszającej ciszy Pustyni Pstrej. Akustyczny wymiar dzieła wcale nie jest drugorzędny: w umiejętnej reżyserii Hiroshi Morimoto (Uniwersytet Berkeley, Kalifornia) krater współbrzmieć będzie nie tylko z jego ziemskim otoczeniem, ale także, i przede wszystkim, z niebieskim, które nieświadomie zamieszkujemy. W szczególności w budowa-nym właśnie pomieszczeniu zwanym Fuma-role space górny otwór pozwoli ujrzeć wyżej położone partie nieba, objęte kątem 22°33’4”, osobie, która będzie siedziała w sky bath – czyli przytwierdzonej do podłogi wannie odlanej ze stopu brązu z minimalną domieszką sylikonu, o wewnętrznej powierzchni wyróżniającej się podwójnym wygięciem. W przekroju podłuż-nym ma ona profil półparaboliczny, którego ognisko znajdzie się dokładnie na zachodnim biegunie średnicy górnego otworu okiennego. Relacja pomiędzy paraboliczną powierzchnią
Widok roden crater z południowego zachodu
autoportret 3 [28] 2009 | 49
kadzi z brązu a tym miejscem struktury nie jest przypadkowa, lecz precyzyjnie zapla-nowana przez Turrella: wytworzony przez te elementy system powinien się zachować jak teleskop zwierciadłowy typu Cassegrain. W tym wypadku jednak teleskop nie będzie zbierał informacji fotonicznych pochodzących z ciał niebieskich, ale fale radiowe. Muzyka sfer stanie się wreszcie słyszalna dla zwie-dzającego, gdy ten zanurzy się pod ogrzewa-ną wodą wypełniającą wannę. Płyn będzie bowiem działał jak pudło rezonansowe dla informacji akustycznych odbieranych przez radioodbiornik kryształkowy umieszczony we wspomnianym ognisku. W intencji Turrella w obrębie sky bath będą rozbrzmiewać sygnały radiowe emitowane przez następujące ciała niebieskie: Słońce, Jowisza, Drogę Mleczną, resztkę supernowej znanej jako Mgławica Kraba (M1) w konstelacji Byka, wreszcie β Cas-siopeiae (Caph w gwiazdozbiorze Kasjopei) oraz mikrofalowe promieniowanie tła (w skrócie CBR, Cosmic Background Radiation). Rzecz jasna sygnały wysyłane przez te ciała będą docierały na Ziemię w postaci znacznie osłabionej i nie-wyraźnej. Żeby temu zaradzić, Turrell przewi-dział założenie czterech anten-odbiorników wokół krateru. Na ich szczycie zostaną zamontowane bieguny odpowiednio zorien-towane, by odbierać fale radiowe pochodzące z jednego z wymienionych ciał syderycznych. Zebrane dane będzie przetwarzać w sygnały akustyczne wspomniany detektor radiowy, prosty crystal set (radioodbiornik kryształkowy – crystal radio receiver), działający bez pomocy baterii i mogący odbierać informacje emito-wane na falach średnich lub krótkich, nawet
Pomieszczenie alpha Space, eliptyczny otwór pozwala turrellowi rzutować zjawiska niebieskie do wnętrza podziemnych instalacji.
Po prawej: widok pokrycia alpha Space
z odległości tysięcy kilometrów. Woda w kadzi będzie działać jak słuchawki o wysokiej impe-dancji. Osobie zanurzającej się w wannie na środku pustyni będzie dana cała gama doznań i odczuć. Temperatura wody wpłynie na roz-luźnienie mięśni, przygotowując odbiorcę do epifanii dźwięków niebieskich. Doświadczać tego będzie można o dowolnej porze, w nocy albo w dzień. Poza tym Fumarole space jako radioteleskop będzie mógł chwytać i odtwa-rzać także sygnały dźwiękowe pochodzące z otoczenia przyrodniczego, na przykład te wydawane przez wodospady Grand Falls na rzece Małe Kolorado, położone około czterech mil na wschód.
Ze względu na długi czas realizacji Roden Crater Project, w 2002 roku na uniwersytecie IUAV (Istituto universitario di architettura di Venezia, Uniwersytecki Instytut Archi-tektury w Wenecji) powstał naukowo przeze mnie koordynowany projekt sporządzenia in-teraktywnego cyfrowego modelu całego kom-pleksu. Naszym zamierzeniem było opisanie i krytyczne udokumentowanie, zarówno w wymiarze wizualnym, jak i techniczno- -naukowym, roli światła, cienia oraz odbioru zjawisk niebieskich, jaką odgrywają i będą odgrywać w kształtowaniu przestrzeni archi-tektonicznych projektowanych przez Jamesa Turrella. Wyniki badań przeprowadzonych
w ścisłym kontakcie między wenecką ekipą a kalifornijskim artystą stanowiły podstawę wielu wystaw (między innymi w Wenecji i Palermo, w 2011 roku jest planowana wysta-wa w Muzeum Guggenheima w Nowym Jor-ku) oraz katalogu. Wystawy prezentują nie tylko rekonstrukcje cyfrowe każdej instala-cji, lecz także niespotykane metody łączenia rozlicznych dziedzin wiedzy związane z dzie-łem Turrella, starając się określić role, jakie projekt i jego wyobrażenie odgrywają na pograniczu architektury tout-court, projekto-wania pejzażu i środowiska oraz archeoastro-nomii. Tło dźwiękowe wystaw zrealizował zespół kompozytorów związanych z nurtem
improwizacji jazzowej, z muzyką współcze-sną i elektroakustyczną (Maria Pia De Vito, Maurizio Giri i Michele Rabbia). Oni napisali także i zaimprowizowali ścieżkę dźwiękową do wideoklipu zapowiadającego przyszłe sce-nerie – ziemskie i niebieskie – które będzie można zobaczyć na miejscu.
Nie trudno się przekonać, jak bardzo artystyczne poszukiwania Jamesa Turrella w Roden Crater Project opierają się na licznych dyscyplinach nauki i zainteresowaniach, lecz
każda z nich obraca się wokół nieruchomego, stałego i wszechobecnego centrum – percep-cji, w szczególności zaś percepcji wizualnej, ujmowanej w procesie strukturyzacji i re-strukturyzacji poprzez świadome stosowanie światła, sztucznego oraz naturalnego. Jak za-obserwował Theodore Wolff, dzieło Turrella dopuszcza różne ujęcia interpretacyjne:
[...] jako estetycznie umotywowane; jako precyzyj-
nie przeprowadzone dowodzenie pewnych praw,
dających się zastosować do percepcji i do ludzkiego
poznania; jako proces demistyfikacyjny mający na
celu pogłębienie świadomości relacji między czło-
wiekiem a środowiskiem; jako narzędzie wreszcie
pozwalające badać subtelnie transcendentalne lub
metafizyczne stany umysłu2.
Choć Turrell, przynajmniej na pozór, nie przypisuje mistyczno-religijnego znaczenia swoim realizacjom artystycznym, działa w nich głęboko archetyp światła, co można tłumaczyć zakorzenieniem Turrella w dok-trynie kwakrów oraz charakterystycznymi dla nich praktykami ciszy i przyjmowania światła. Już od debiutu artysty daje się zauważyć, że kreowane przez niego prze-strzenie operują ograniczonym zasobem elementów, różnie z sobą kombinowanych, w zależności od miejsca czy funkcji, przy przestrzeganiu surowej powściągliwości rozwiązań formalnych i doboru tworzywa. Gramatyka formalna Jamesa Turrella opiera się na zawężonej gamie znaków, których elastyczność i piękno, wzięte osobno lub wynikające z połączenia z sobą, tworzą sze-reg „pojęć absolutnych”, bliskich środkom wyrazu ważnego architekta współczesne-go Tadaa Anda, z którym zresztą Turrell intensywnie współpracował. Dwa elementy przybliżają zdecydowanie sposób, w jaki Ando i Turrell operują światłem w swoich realizacjach: przede wszystkim idea, że światło może synestezyjnie stać się materią niemalże namacalną, wyczuwaną powonie-niem, słyszalną.
2 T. Wolff, Introduction, [w:] Occluded Front, James Turrell, dz. cyt.
autoportret 3 [28] 2009 | 52
Jak pisze Ando:
Światło nadaje istnienie przedmiotom jako takim
i ustanawia relację między przestrzenią a formą.
Pojedynczy promień światła zatrzymuje się na
powierzchni przedmiotów i przywołuje cienie
w tle. Kiedy intensywność światła zmienia się
na skutek zmian pogody i pór roku, także wygląd
przedmiotów się zmienia. Światło jednak nie staje
się przedmiotem i nie przyjmuje kształtu, póki
przedmioty materialne go nie przyjmą i wyodręb-
nią3.
Dla Turrella zaś
[...] pracując ze światłem, tym, co naprawdę się
liczy, jest tworzenie doświadczenia myśli obcho-
dzącej się bez słów, oddanie walorów i wrażenia
samego światła, w jakiś sposób zbliżonego do
wrażenia dotykowego. Często ludzie wychylają się
i próbują go dotknąć4.
Drugi aspekt łączący ich osobowości to zain-teresowanie zacieraniem granic przestrzen-nych: z jednej strony Turrell zbadał możli-wość napełnienia pomieszczenia świetlistą i kolorową mgłą, zacierającą jego granice, lub też cieniem tak głębokim, że nie da się już odróżnić energetycznych konturów dzieła od światła „idiosiatkówkowego tworzonego na siatkówce przez przypadkowe wyłado-wanie nerwowe”5; z drugiej strony Ando wykorzystuje cień, żeby nakreślić w budynku
3 T. Ando, Buildings, Writings, Projects, New York 1984, s. 84.4 C. Adcock, James Turrell. The Art of Light and Space, Berke-ley 1990, s. 2.5 Tamże.
Widok wnętrza eye of the crater. W przestrzeni tej można percypować, w zniekształconej postaci, obraz nieba oraz słuchać zjawisk akustycznych związanych z whispering galleries.
Po lewej: wnętrze alpha tunnel, długiego przejścia przechylonego o 9°, wydrążonego we wschodnich zboczach krateru
autoportret 3 [28] 2009 | 52
towaniem; nie przedmiotami w pomieszczeniu,
lecz pomieszczeniem. Tworzone są nie rzeczy
wewnątrz pomieszczenia, lecz samo wnętrze6.
Turrell za pośrednictwem swoich instalacji świetlnych tworzy masy światła i cienia odbierane jako byty falujące. Obserwator jest rozdarty pomiędzy świadomością ich niema-terialności a złudzeniem, jakoby tworzyły one jednak istotę namacalną, nawet bardziej namacalną niż przedmioty materialne.
Obrazy Turrella nie tyle o p i e r a j ą s i ę na
percepcji (jak to się dzieje w sztuce minimali-
stycznej lub w ogóle w sztuce), ile s ą t w o r z o n e
przez percepcje. Jego „przedmioty” są światłem
i przestrzenią i są tak nierozerwalnie związane
z percepcją, że nie miałaby sensu próba oderwania
tych dzieł od psychologii i procesów psychologicz-
nych, które one uruchamiają7.
Powstaje w takim razie pytanie, czy jest uprawnione, gdy ma się do czynienia z taki-mi dziełami, operowanie tradycyjnymi meto-dami przedstawienia geometrycznego i teorii cieni (choćby za pośrednictwem najbardziej wymyślnego oprogramowania cyfrowego symulacji komputerowych), by odtworzyć mieniące się kontury ich powierzchowności.
Odpowiedź powinna brzmieć negatywnie; dzieła Jamesa Turrella pokazują nieadekwat-ność idei linearnego promieniowania światła – a więc i powstawania cienia – wskazują
6 Tamże, s. 36.7 Tamże, s. 38.
n i e z n a n e l ą d y, których granice fizycz-ne są wypierane przez ruchliwość uderzeń świetlnych, ujawniających najbardziej skrytą i rytualną naturę danej przestrzeni.
Światło – medium przyczyniające się do poszerzenia zakresu percepcji i pogłębienia
znajomości świata zjawisk – dla Turrella nie jest wehikułem informacji, gdyż samo jest informacją:
[...] moje dzieła nie są spojrzeniem n a c o ś, lecz
wejrzeniem w c o ś ; nie ustawieniem pewnej
masy w przestrzeni, ale tej przestrzeni kształ-
Obok: pomieszczenie alpha Space
Na drugiej stornie: pomieszczenie alpha Space, widok z przejścia alpha tunnel.
autoportret 3 [28] 2009 | 55
natomiast na model kwantowy, który cieszy się dzisiaj wprawdzie największym uzna-niem, ale nie znalazł jeszcze konsekwentne-go przełożenia na kategorie infograficzne. Przede wszystkim jednak dzieła Turrella zachęcają do obserwacji cienia w sposób zbliżony do obserwacji zjawisk świetlnych, sugerując tym samym, iż powinniśmy na nowo zdefiniować prawa widzenia oraz ogól-
niej percepcji sensorycznej. Być może nasze wewnętrzne oko, zdolne odczytać wiekowe nawarstwienia – fizyczne i metafizyczne – znaku tak naturalnie ikonicznego, jakim jest cień, zostało oślepione manichejską koncep-cją przedstawienia, które oświetlając każdy kąt swej budowli teoretycznej, było odpowie-dzią na potrzeby czysto racjonalne, na cele tektoniczne bądź mechaniczne. W ten sposób
prawdopodobnie straciliśmy jedną z warto-ści dodanych rysunku, który za pośrednic-twem dokładnego odwzorowania kształtu cieni w napadzie hybris usiłuje zatrzymać na papierze lub na ekranie monitora wiecznie mieniący się ruch Słońca.
tłumaczenie z włoskiego: emiliano ranocchi
wsz
ystk
ie f
ot. w
art
.: a.
de
rosa
autoportret 3 [28] 2009 | 55