-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
1/48
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
2/48
Wspomnienia warszawskie
Antoni Sonimski
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
3/48
rziem si na nie istniejcej ju zi ulicy Niecaej, ktra czya kiey Ogr Saski z ulic
Wierzbw. W rku 1945, gy przyjechaem p wjnie Warszawy, staa jeszcze fasaamu, pznaem kna frntwe i elazny balknik na rugim pitrze. Tyle zsta z mu
p numerem szstym. Za arka na wp zrujnwanej, smalnej parem bramy rztaczasi
typwy pejza warszawski wych czasw: gruzy i zwaliska prse zielskiem. Z tej bezksztatnej masy
rumowisk wybrania zasilana pamiciz truem wybywaa awne ramy architektniczne, w
ktrych rzgryway si mae ramaty i beztrskie sceny meg zieciostwa.
Ntujc wspmnienia zwizane z miastem tak bezprzykanie zniszcznym jak Warszawa, trun jest
odwiead pamid wikiem awnych ulic, placw i mw, b na ich miejscu alb wre zacieka
rbta murarska, alb tez stj ju nwe ulice, my czy siela.
Drzucajc wasne wspmnienia licznych histrii warszawskich pragnbym ad mliwie wierny
obraz czasw meg zieciostwa, i jak tenc schzi piwniczki p d ju msza butelk wina i
wynsi j na wiat nia, chciabym, aby ta wyprawa w przeszd nie bya aremna, aby czytelnik
patrzc na nwe buwle scjalizmu i nie zagubi sentymentu starej Warszawy. Jest t mja maa,
prywatna buwa Stareg Miasta Nie brak tu bzie me zunych czasem plichrmii i
upikszeo, b takie jest praw wspmnieo, w ktrych naleziny na nw czas mci rzjania i
rozprasza cienie i mroki.
Stare Miast by ju kiey, w czasie wuziestlecia, restaurwane i pkryte malwiami penymi
zceo, ale nie trzeba zapminad, e te bgat ekrwane fasay kamieniczek kryy wntrza pene
brudu i zaduchu, gdzie w dwupokojowym zapluskwionym mieszkaniu, bez azienki, a nieraz i bez
kanalizacji, gniezi si p kilkanacie sb. P cechwymi gami, barwnie na nowo
malwanymi, kryy si w tych kamieniczkach rziny rzemielnikw, nznie pacanych
rbtnikw z ziedmi bez rumieoca, bez nazieiawansu speczneg, bez prawa nauki.
I zi Stare Miast pwignite z gruzw zbi malwia cienne. I zi bgactw fasa nie
zawsze pwiaa zamnci wntrz, ale nie ma tu ju awneg, kamliweg kntrastu, wej
buy i pgy na pkaz, b my mieszkalne Stareg Miasta buwan z trsk nwych
mieszkaocw tej zielnicy i ten, ktry t mieszkanie sta, ma nie tylk azienk, ale ma pewnd
pracy i mnd wychwania i wyksztacenia swych zieci.
U
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
4/48
Mylc awnych czasach pamitad wic naley, e, jak- na awnym Starym Miecie, niejen
praw smutn i grzk gtwi jestemy przesaniad ywymi barwami naszej mci i wzgln
beztrsk ycia jenej grupy specznej przyjmwad za braz caeg speczeostwa.
W czasach meg zieciostwa mieszkania luzi zamnych izlway si innych mieszkaocw teg
sameg mu ryglami i zasuwami, aocuchem u rzwi i sub w przepkjach. Tylk bieta zczwarteg pitra, z ficyn czy suteren pyczaa sbie balii, rnla, szczypty sli, zapaek,
przychodzia z pmc w wypaku chrby czy pgu.
Sliarnd bgatych wyraaa si w barziej skmplikwanych frmach ziaania speczneg i
plityczneg; awan sbie wzajemne usugi w bankach, urzach, w prasie i ustawawstwie, ale
w yciu cziennym stykan si strnie i by t nrmalny stan rzeczy, e awkat z pierwszeg
pitra nie zna sbicie sweg ssiaa fabrykanta czy ktra z rugieg pitra. Mieszkanie meg
jca by p tym wzglem nietypwe. Drzwi zarwn frntu, jak i kuchni nigy na klucz nie
zamykano.
Drzwi kuchenne byy gwnym wejciem mieszkania la wszystkich mwnikw i w kuchni
kncentrwa si nasze rzinne ycie twarzyskie. W tej kuchni, uej i przestrnnej, krlwaa
kucharka Franciszka Weronowska. Tgawa, cerze liwkwej, pwiaaa swym wyglem
nazwisku. Nie wiem, czy t by wymys stryja Jzefa, czy te isttnie Frania pchzia z rziny, ktra
przybya kiey Plski z Werny. Utwierza nas w tym fakt, e Frania mwia p wsku. Bya
rwnie jeyn sb w naszym mu, ktra mwia p ywsku. Wychwaa si i suya ugie
lata u meg ziaka na Krlewskiej, gzie wskieg nauczy j stryj Jzef, a ywskieg zieci, z
ktrymi bawia si na pwrku.
Frania piewaa barz anie. Szczeglnie pbaa mi si pieo na nut Santa Lucia, zaczynajca si sw: Burza, nc cicha, wlnym ycha pier marynarza.... Dpier kiey p wielu latach
zastanwia mnie ryginalnd tych sw i pewna, pwieziabym, sprzecznd brazu burzy i ncy
cichej. W zieciostwie wyawa mi si t najzupeniej naturalne. Rwnie naturalny wyawa mi si
fakt, e w zielnym kuferku Frani, na wewntrznej strnie wieka wr wyklejnych brazkw
witych, amrkw pgaoskich i gbkw z rami, znajwa si rwnie prtret japoskieg
generaa Ngi.
By t niewtpliwie wpyw rwiska, w ktrym czn z wjn rsyjsk-japosk wiele naziei
nieplegciwych i rewlucyjnych. Temu egzaltwanemu kultwi Japoczykw przypisad naley
fakt, e genera Ngi awanswa rzu niemal witych paoskich. Luzie prstych sercach atwcz awne kulty z nwymi. I w naszych czasach zarzaj si fakty pbne. Nasza pracwnica
mwa, aby wyknad w tym rku czyn pierwszmajwy, umaia statu Marii Panny w kciele
bernaryoskim.
Z pcztkiem wybuchu wjny rsyjsk-japoskiej zacz narastad mit ptze armii japoskiej,
ktrej pierwsze sukcesy rzbuzay i mielay wybrani. Japoczycy w cigu paru miesicy
awanswali na c w rzaju uniwersalnych emnw. Ojciec mj pwiaa, jak ta nwa mitlgia
przestaa si nawet cukierenek zielnicy ywskiej i jak wyglaa bitwa p Cuszim w relacji
mieszkaocw ulicy Bielaoskiej. Opwiaajcy upaja si limpijskim spkjem japoskieg amiraa,
elektuje si kaym szczegem i trzyma w napiciu suchaczy. ...Genera Ngi siezi u siebie wkabinie i n je zsiae mlek z kartflami. I przylatuje aiutant, i mwi: - Wasze Wieliczestw! Ju
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
5/48
wiad na hryzncie flt rsyjsk. - On nic, tylk je zsiae mlek z kartflami. T przylatuj
generawie i kapitanwie i krzycz: - Wasze Prewaschaitielstw! Flta rsyjska ju tu jest! - A on
alej, jak gyby nigy nic, je zsiae mlek z kartflami. T przylatuj znw i krzycz, e Rsjanie ju
strzelaj. T n wsta, wytar usta z serwetk, wysze na pka i zatpi ca flt rsyjsk.
Barz te lubiem pwiaanie bleniu Prtu Artura. Oficerwie marynarki rsyjskiej chrnili siw twierzy pzstawiajc w prcie puszczne krty. Jeen z kapitanw bserwwa przez lunet
prt i c pewien czas wykrzykiwa nazwy zatapianych pancernikw, krwnikw czy trpewcw.
Wtey wybywan kas krtw, gy kasy byy przezrnie zabrane twierzy, i nastpwa
pzia gtwki. Jekatierina Wielikaja! - krzycza kapitan - paawaj iengi. Baris Gaunw!
Padawaj.
Liczne byy pwiaania jca na temat wjny rsyjsk-japoskiej i synny by jeg wcip p
zawarciu pkju, e Rsja ma teraz pkj z japoskim biciem. Ojciec mj mia pini jeneg z
najdowcipniejszych luzi w Warszawie. Ptwierza t pini Prus w jenej z Krnik tygniwych,
a Ignacy Balioski w swich pamitnikach wspmina, e gy wysza Lalka, w postaci doktoraSzumana pznan ppularneg w Warszawie ktra Snimskieg. Mnie sbicie nie wyaje si ta
wersja prawpbn. Ojciec mj nie mia nic ze zgryliwci i pesymizmu ktra Szumana.
Dwcip jeg by pgny i niedokuczliwy, jeg pgl na wiat mia szlachetn prstt, typw la
pstpwej inteligencji koca wieku ziewitnasteg. Ojciec mj wierzy w scjalizm i nieplegd
Plski i suy tym wu iem, w jeg pjciu jenznacznym. Zuzenia jeg i nazieje, nawet jeg
by, wynikay z wiary w czwieka, z wiary w pstp i z patrityzmu, a bwizek przychodzenia z
pmc luzim cierpicym praktykwa na cozieo. Lekarze w wych czasach nie mieli, jak zi,
wyranie krelnych specjalnci. Ojciec wzywany by najrzmaitszych wypakw i czst, sam
bc chry, tulny pniszcznym futerkiem, biega p mrnych ulicach, rapa si na pasza i
schzi suteren warszawskich. By lekarzem luzi bienych i czst nie tylk hnrarium nie bra,
ale zstawia u pacjenta statnie par rubli.
Prus bywa u nas w mu. Z mglisteg nim wspmnienia zstay mi tylk w pamici jeg czarne
kulary. Charakterystyczn jenak cech najlepszych luzi tych czasw byy raczej kulary rwe.
Pzytywizm warszawski i przujca inteligencja pniejszeg kresu, czytajca Milla, Spencera,
Wacawa Nakwskieg, Luwika Krzywickieg czy Aleksanra witchwskieg, wiele naziei
czya z pstpem wiezy cisej i cywilizacji technicznej i zbyt pchpne st wycigaa wniski.
Trway i przez wuziestlecie te zuzenia raykalizujcej inteligencji, ktra wierzya, e nauka
rzwie wszystkie prblemy speczne, e mna perswazj ebrad rki prukcji klasie
psiaajcej. Ojciec mj by typwym przestawicielem teg kierunku, ale niebcy mu by pewien
sceptycyzm nieczny prawziweg pczucia humru. Pamitam jeg znakmite pwiedzenie
na temat ciasneg empiryzmu: Dwiaczenie nas uczy, e zawsze kt inny umiera. Obraz wiata w
czach meg jca by harmnijny i prsty. Wieza wczesna bya stpna inteligentnemu
czytelnikwi. Ojciec mj mg zarwn rzumied Newtna, jak Darwina. Wyksztacenie przyrnicze
nie kliwa ze znajmci matematyki i nauk humanistycznych. Nie by tej specjalizacji, ktra
zi czyni z wybitneg fizyka abslutneg ignranta w bilgii, i wrtnie. Fizyka nie zeszajeszcze
do podziemi i nie staa si wiez tajemn. Kapani tej sekty me mwili jeszcze wtey jzykiem
niezrzumiaym la swich klegw, prfesrw innych fakultetw.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
6/48
Na pcztku naszeg wieku luzie wieceni zlni byli lezid pstp nauki we wszystkich niemal
ziezinach. yweby zaintereswanie literatur i teatrem; zwaszcza w zabrze rsyjskim, jak w
awnej Grecji, teatr by niemal wiwiskiem religijnym. Brak parlamentu i niezaleneg ycia
plityczneg, egzaltacja marzeo nieplegciwych, wszystk czyni z teatru wityni i saln
plityczny; scena bya tarzem, a kuluary rewi my i kuni pltek. Cenzura carska tamwaa i
jenczenie wystrzaa uczucia patrityczne mziey. Wszystk bwiem, c by zakazane, nci i
pbuza wybrani. Pamitam afisz teatru Rzmaitci, na ktrym p tytuem sztuki Mazepa
winiay mae literki: Napisa J.S. Ojciec bjani mi, c te inicjay znacz, i fakt, e histri mici
meg Mazepy piknej Wjewziny pisa Juliusz Swacki, naawa specjalny patrityczny
sens kaej scenie. Jak wunastletni chpiec pewien byem, e Wjewa t car, Wjewzina t
Plska, a Mazepa t Kciuszk. Starsi klezy wyszyzili ten pgl. Oczywicie Plsk by Mazepa i
lateg zsta przez cara zamurwany.
Czarway nas kstiumy teatralne i stroje narodowe dopuszczalne tylko na scenie. Bardzo mnie
wtey intereswa, czy szabla Mazepy bya prawziwa. Bgatsi w wiaczenie klezy twierzili,
ze na pewn jest z blachy, b prawziwej cenzura by nie pucia.
Wielk wtey ppularnci wr sztubakw cieszy si Pgtwie Ratunkwe. Nie ze wzglu na
funkcj speczn, ale z pwu umunurwania. Oznaka Pgtwia, czapka z niebieskim lampasem,
musiaa wtey wystarczyd jak pkarm la usz akncych plskieg munuru. Z tych samych
przyczyn fascynway nas kaski straackie. Istniay czywicie wtey i munury prawziwe, ale byy
ne la nas klru khaki, niewiczne, a raczej niestrzegalne. Tylk chpcy bez ambicji biegali za
wjskiem icym z muzyk czy za ziaem kzakw. My z bratem wiezielimy, e na t wjsk nie
wypaa patrzyd. Trun by nam pewnie by wytumaczyd, gyby si nas kt spyta, laczeg te
piszczaki i bbny wcale si nie licz, ale czulimy si w psiaaniu jakieg waneg sekretu i fakt ten
awa nam pczucie zrzumiaej wyszci. Rzksz ta jenznaczna bya z wyrzeczeniem, jak wiele
rozkoszy moralnych.
Najsilniejszym jenak przeyciem teatralnymmjeg zieciostwa nie by Mazepa, ale Demn.
Matka zabraa mnie Opery, w ktrej sieziaem zrtwiay ze strachu, nieczuy nawet na ulubine
pmaki, ktrych bomboniera leaa na czerwnym aksamitnym parapecie naszej ly. Tej ncy
ug nie mgem zasnd. Olbrzymi ptak z luzk twarz sfrun z teatralneg zrbu skay i przysia
na krawzi meg ka. Rzice nie przypuszczali z pewnci, e wiwisk perwe me
wywad we mnie tak silny wstrzs psychiczny. Miaem grczk, nie mgem zasnd, staem wic
yk rycyny, wiam jenak, e infekcja pezji nie zawsze aje si usund za pmc rkw
przeczyszczajcych. T pierwsze sptkanie ze wiatem sztuki, kt wie, czy nie zaciy na caym
mim yciu. Byd me, gyby teg nia w Teatrze Wielkim awan nie Demna, a Obrn
Czstchwy, bybym ministrem alb generaem.
Kiey p wielu latach sieziaem w kawiarni z pewnym starym piewakiem perwym. Prsi mnie,
ebym pruszy w prasie stsunki panujce w Operze i niesprawieliwy nieg stsunek yrekcji.
T n piewa parti Demna. Czy mg przypuszczad, e zaciy na mim caym yciu? I czy ja
mgem przypuszczad, e Demn bzie mnie prsi prtekcj? Teatr czarwa i straszy, pciga i
niepki.
Cyrk ubstwialimy bez zastrzeeo. Cyrk w wych czasach by wspaniaym, klrwym wiwiskiem.Z traycj cyrku zwizana jest rzetelnd i precyzja. Tu nie ma blagi. Kryteria s nieubagane. Trzeba
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
7/48
umied zrbid salt mrtale, b jak si nie umie, t si nie a zablagwad anymi czarami. Zy ngler
upuci lamp wirujc na kiju bilarwym, a zy akrbata skrci kark. Niestety w innych dziedzinach
sztuk piknych panuje znacznie wiksza bezkarnd. Pwli jenak i cyrku wkraa si blaga.
Takim nabieraniem, i t barz skutecznym, byy rganizwane mizynarwe turnieje walki
francuskiej. Kierwnicy tych turniejw znali brze psychik publicznci cyrkwej. Dla zastrzenia
emcji ptrzebna bya awka antagnizmw narwych. Ostatnia, ecyujca walka mizy
zapanikiem ywskim a plskim atlet bywaa si zwykle w sbt wieczrem i z pwu jakiej
niefrmalnci pwtarzana bya w nieziel. Pamitam teg rzaju walk mizy Pineckim,
specjalist nelsnw, a Wilmanem. Gy Pinecki zay lbrzymiemu Wilmanowi
pwjneg nelsna, a Wilman sapa i mczy si w tym ucisku, publicznd ywska z galerii
zacza gwizad i krzyczed: Pud g! Pud g! Prwazcy walk szia wsta i pnszc rk
uciszy galeri mwic: Panwie, Wilman nie jest zieck!
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
8/48
ierwsze mje zaintereswanie plityczne i wczesny mj patrityzm karminy by atmsfer
mw i lektur petw rmantycznych. Obawiam si jenak, e mniej wicej tyle
rzumiaem z czytanych wwczas wierszy Mickiewicza, c ze zarzeo plitycznych. Przez
ugie lata yem w przeknaniu, e z wie Alpuhary znacza jakieg zwierza, a ju w gruzach
le Maurw psay znacza, e Maurwie stracili psay, czyli brze patne stanwiska. O ile
jciec mj wierzy, e zyskanie nieplegci bziejenznaczne z usuniciem wszystkich krzyw
specznych, mj braz wiata by barziej skmplikwany. Wiziaem si na czele szwleerw sp
Somsierry rzbijajcych w puch puki rsyjskie, hiszpaoskie, tatarskie czy niemieckie, w zalenci
czytanej w anej chwili pwieci. Nie mawiaem sbie przyjemnci maych wypaw
Ameryki w celu wyrnicia paru plemin iniaoskich, zabijaem w mej wybrani barz wielu
Murzynw w Afryce i wykraaem niektrych wraz z Tmkiem Sawyerem. Ulegaem urkwi lektury i
ppaaem w mzieocze pzy. Jak uczeo trzeciej klasy bywaem ju znuznym arystkrat,prawym, prstusznym ksiciem, rubasznym wachmistrzem kawalerii, krywc bieguna lub
starcem z gr, aby nagle p wieczr, bez aneg uprzezenia, zmienid si w krwiercz elazn
Do z plemienia Siuksw. Swnictw mjeulega rwnie niespziewanym zmianm. Na wik
naszej Frani wchzcej pkju ziecinneg wyawaem zikie iniaoskie krzyki lub zwracaem
si niej z wynis gnci mwic: Mja bra Franciszk, wasz pan uaje si szky,
zaczekajcie wic z psikiem na mj rychy pwrt.
Kiey przeczytaem w starym numerze Wrwca anegt hr. Befrzie i Jerzym II, ktra
czarwaa mj umys. Hr. Befr spni si kwarans na auiencj i gy wchzi krla, zegar
na kominku wybi gzin pierwsz. Hrabia zbliy si kminka i uerzeniem laski rzbi zegar.
- C panu uczyni zegar, e g pan tak ptraktwa? - spyta zuminy krl.
- Jak t, czy Krl Jegmd nie sysza? Przecie zegar pierwszy uerzy!
Powiedzenie hrabiego -Befra wya mi si tak wspaniae, e pstanwiem ca t anegt
wprwazid w ycie. Spniwszy si kiey umylnie na pwieczrek, czekaem p rzwiami, aby
wejd na p minuty prze uerzeniem zegara. Wreszcie z lask pyczn z przepkju wchz.
Ale zegar, mim i wskazwki biegy ju gziny pitej, nie pieszy si z wybiciem gziny.
- Czego stoisz? Siadaj - ezwa si kt z rzeostwa. Ju t ppsu mi trch szyki. W tej chwilijenak zegar zacz wybijad gzin, uerzyem wic zcaej siy i rzbiem cyferblat.
P
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
9/48
Zrbia si pcztkw wielka cisza w pkju. Zamiast zapytad si p luzku, nrmalnie: C ci ten
zegar uczyni, e g tak ptraktwa? - zaczt na mnie krzyczed i ebran mi lask, a kiey p
paru minutach szeemwreszcie gsu i wykrztusiem przez zy: Zegar pierwszy uerzy... -
pwiezian mi, e szalaem, i wyrzucn mnie z pkju.
Pierwsze mje prby literackie cechwaa niekana znajmd sw, ktre wikw ziaay nam wybrani. Ulegajc mzie rientalnej, p wpywem lektury Farysa zaczem w ceratwym
brulinie szklnym pisad pemat p tytuem Harem, Pamitam pierwsze wie linijki, na ktrych
zreszt pemat si urwa: Czemu t miejsca na tym wiecie nie ma la bieneg mnie Harema. Nie
miaem najmniejszych wtpliwci, e sw Harem znacza imi mskie.
D szky pszeem d pn. D ziesiteg rku ycia p nia spzaem w Ogrzie Saskim, a
rugie p nia a pneg wieczra na lekturze ksiek, ktre w przku alfabetycznym
wypisywaem sbie z czytelni publicznej. Pierwsz ksik, ktr wziem z czytelni, bya pwied
Bazyli i Zfiaautra znaczneg tylk inicjaami A.B. Czytaem t ksik z mk i wysikiem, nic
abslutnie nie rzumiejc z zawiej i sentymentalnej fabuy. Dziwne, e ten utwr nie zniechci mniena cae ycie literatury, chd przyznad musz, e trch tej niechci zsta nia zisiejszeg.
Pierwsz jenak prawziw pasj byy, jak zreszt wikszci chpcw w mim wieku, ksiki
Juliusza Verne'a. Pniewa jciec pziela entuzjazm mj la literatury prniczej, musiaem
ka nw ksik Verne'a chwad prze jcem alb wykraad j z pwrtem. Przeglaem
ziesitkirazy wutmw ksik prach Stanleya, ktra leaa w szafce w poczekalni
lekarskiej meg jca. W pcztkach naszeg stulecia trwa jeszcze kres ekspansji klnialnej
angielskiej. Byy jeszcze wielkie pre, barwne przygy i biae plamy na mapach wiata.
Ciekawd wielkiej mapy Afryki i ksiki prach Stanleya zieliem z Ruym.
Ruy bya t sbliwa instytucja mwa. Przesiaywa n ugie gziny w salniku, czekajc, ajciec przyjmie statnieg pacjenta. Kiey przychzi p prcenty sum pycznych;
pertraktwa w sprawie prlngaty czy te nwej pyczki. Chd awn ju te interesy wygasy i
jciec spaci mu zacignite niegy ugi, stary y przychzi z przyzwyczajenia. Plubi rzmwy
z jcem i jeg arty, wciga si w zaintereswania nie barz licujce z zawem lichwiarza.
Pbn kiey przysza nas na Rueg skarc si, e jciec mj g zemralizwa, e zamiast
rbid interesy czyta Sienkiewicza, Prusa i chzi biskpu .Ten lichwiarz zmarnwany kazywa
niezrwe zaciekawienie map Afryki wiszc na cianie w salniku. Kiey, pkazujc na biae
miejsce w Afryce rkwej, spyta, kg t naley Wiezia, e czerwn znaczne kraje nale
do Wielkiej Brytanii, t znaczne Francji. Wiezia, e klr niebieski znacza panwanie
niemieckie, a zieleo stref interesw wskich, b t wszystk napisane by w prawym rgu mapy.
Ale kg naleay wielkie przestrzenie anym klrem nie znaczne? Ojciec pwiezia mu
krtk:
- Do nikogo.
- A jakie t jest ue? Czy t jest wiksze Raziejwki?
Raziejwka by t uy majtek ziemski, w ktrym jciec Rueg by pachciarzem.
- Wiksze.
- A ile razy wiksze?
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
10/48
- St tysicy razy.
- T jest wiksze ni caa gubernia warszawska?
- Tysic razy wiksze.
Ruy nie mg pgzid si z tym niezwykymfaktem. Chzi jak bny i pwtarza: D nikg...
nikg. St tysicy razy wiksze Raziejwki i nie naley nikg... Jeg caa knstrukcja
mylwa i wiara w prawa rzzce wiatem psiaci ziemskich zstay wstrznite. Ojciec mj
twierzi, e Ruy przez par miesicy chrwa i wreszcie umar pwtarzajc koca, ju na u
mierci: D nikg... W rzeczywistci Ruy ani nie zachrwa, ani nie umar, ale faktem jest, e
przez bcwanie z jcem wyklei si cakwicie. Straci rapiend i bezwzglnd,bez ktrych t
waciwci zaw lichwiarski atw stad si me zupenie niepacalny. Dziaanie mjeg jca na
Rueg by typwym przykaem realizmu krytyczneg; sabia siy kapitalizmu nie wskazujc
jednak metod i celu walki z ustrjem. Mna by rwnie takimi mwymi rkami nie tylk
zaszkzid, ale i pmc jenstce, chd pmc taka czst bya zawna. Typwym teg przykaemjest smutna histria kawiarenki. Kawiarenk nazywalimy pewien cile krelny zaka
cukierniczy twrzny na rgu Niecaej.
Wacicielami kawiarenki bya ma para maeoska. Sami usugiwali. Obje byli mzi, przystjni i
barz grzeczni. Mim zachcajceg czystci wntrza, kwiatw w knie, brych ciastek, ilustracji
zagranicznych - kawiarenka nie miaa pwzenia. Ojciec mj pstanwi ppierad kawiarenk.
Psya mnie tam p ciastka, sam zachzi na kaw. Mzi waciciele byli naskakujc grzeczni.
P pewnym jenak czasie grzecznd ta staa si jakby niec zawkwa, umiechy mych wacicieli
niec kwane, a gesty nie pzbawine znak pewneg zniecierpliwienia. Kiey jciec zaprwazi
mnie tam na czekla.
- Nie ma czekolady - pwieziaa wacicielka kawiarenki.
- Prsz wic wie biae kawy - rzek jciec umiechajc sie grzecznie. P d ugim czekaniu
stalimy wreszcie kaw, ktrej nie pan nam cukru.
- Czy nie ma cukru? - zapyta jciec.
- Nie ma cukru! Nie ma czekolady, nie ma ciastek! Niczego tu dla pana nie ma. Kiedy pan, do stu
iabw,przestanie nam zawracad gw!
- Barz pana przepraszam, ale nie rzumiem paoskieg zachwania. O c panu waciwie chzi?
- O co mi chodzi? - rzkrzycza si juz nabre waciciel kawiarni. - Ju miesica zamknbym ten
parszywy interes, gdyby nie pan. St razy mwiem nie, e trzeba si wycfad, pki czas, b prtki
ymy tej trupiarni, a na mi cigle pwtarza: Pczekaj, me si wyrbi, przecie ten z
brk przychzi prawie cziennie, a wczraj przysa p ciastka. Wyrbi si! eby nie pan, t ju
bym za przeszy miesic kmrneg nie paci i zwin t bu. Ten z brk... Niech pana iabli
wezm razem z pana brk! - C pwieziawszy wysze kuchni trzaskajc rzwiami.
Zstalimy sami, jciec prbwa wypid swj kaw,wreszcie wzi mnie za rk i wyszlimy milczc
na ulic. Ju na ulicy pwiezia:
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
11/48
- Nigy jeszcze tak grzkiej kawy nie piem, jak w tej kawiarence.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
12/48
ychwanie mje w tym czasie przestawia wiele yczenia. Zany na przypakw
lektur czytelni publicznej i zabawy w Ogrzie Saskim, trwaem w grszcej ignrancji
tak zwanych przemitw szklnych prawie ziesiteg rku ycia. Ojciec, zajtypraktyk, plityk i cukierni Semaenieg, ktra bya scen i wiwni jeg wietnych wystpw
satyrycznych, nie barz rientwa si w mim zaniebaniu szklnym. Jeyne lekcje, ktre wtey
pbieraem, byy d sbliweg rzaju. Nasza Francuzka,panna Prchin, zamiast uczyd mnie
pikneg jzyka Racine'a, kazaa mi czytad gn Kurier Warszawski, ze szczeglnym
uwzglnieniem rubryki swej i wypakw. Gy przeczytaem schwytaniu lub zaszeniu
zzieja, panna Prchin klkaa i mlia si zikujc Bgu za trsk i bad interesy klasy
psiaajcej. Panna Prchin miaa niewielki kapitalik ulkwany w pyczkach paostwwych i w
pszewce jej granatweg akietu, ktreg pbn nigy nie zejmwaa, ptana lkiem prze
zziejami. Umara par lat pniej, w kpieli. Wicznie kniecznd zjcia przy tej kazji akietu
bya la niejzbyt wielkim wstrzsem.
Pewneg nia jciec zapyta si matki, w ktrej jestem klasie. Matka, zajta yciem twarzyskim,
kiermaszami brczynnymi i bigteri, niewielk rwnie zwracaa uwag na mje wychwanie.
Okaza si, e nie jestem w anej klasie, i w mu pwstaa wielka awantura. Ojciec zanieba
praktyk lekarsk i Semaenieg i w cigu paru miesicy sam przygtwa mnie pierwszej klasy
gimnazjalnej.
Dm nasz, jak wiad, nie by banalnym mem mieszczaoskim. Osbliwa mieszanina lekkmylnci,
kptw materialnych, wystawnci na stan i nie pzbawinej wziku cyganerii skaaa si na
barwnd i urk meg zieciostwa.
Nie me ziwid nikg, i w tych warunkach przemieszkaem par miesicy u ziaka na ulicy
Krlewskiej tylk na skutek zapmnienia i nieuwagi. Gy brat zachrwa na r, an mnie na
par tygni ziaka. Dpier p paru miesicach zwrcn uwag na mj niebecnd w
domu.
Mieszkanie ziaka i bwizujcy tam tryb ycia by w jaskrawym kntracie z mem rzinnym.
Gy zamieszkaem u ziaka, by n ju barz stary. Urzi si w rku 1808, by wic rk starszy
Swackieg, ziesid lat starszy Dickensa i Karla Marksa, trzyzieci lat starszy Matejki
i prawie czterzieci lat starszy Eisna. Fakt, e ja, majc zi lat pidziesit par, mg si zwami pzielid wraeniami z wejcia wjsk napleoskich na Litw, przekazanymi przez naczneg
W
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
13/48
wiaka teg zarzenia, przyprawia mnie lekki zawrt gwy. C prawa relacja ta nie bya zbyt
wyczerpujca.
- Pamitam - mwi ziaek - e mieli takie wielkie czapy.
Jake te lege czasy s waciwie bliskie, jeeli signd nich memy jenym wycigniciem rki.Histria mierzna rytmem pkleo kurczy si i przyblia. Fakt, e Juliusza Cezara zieli nas tych
pkleo zalewie kilkaziesit, ma w sbie wiele ptymizmu. Czy t nie znaczy, e mliwci
rzwju gatunku luzkieg s najmielsz fantazj nie graniczne? Pamitad przy tym trzeba, e
temp teg rzwju jest przypieszne, e statnie pidziesit lat zmieni wiat barziej ni awne
tysiclecia. wiat, w ktrym y mj ziaek, nie zna samchu ani samltu, filmu ani raia, nie
mwic bmbie uranwej czy wrwej. Lekarze w jeg czasach myli rce nie prze, a p
operacji. Z Parya Rzymu jecha si tak sam ug jak w czasach Naplena, t znaczy tak ug
jak za czasw Cezara.
Ostatnie p wieku jest przemem w warunkach ycia czwieka na ziemi chyba nie mniejszym niwyjcie ryb z mrza na l i pwstanie ssakw.Jeeli era panwania gaw trwaa k
pidziesiciu milinw lat, czyme jest wbec ery mezzicznej lat kilkaziesit? Byaby t, w tej
skali, jena gzina w histrii ewlucji gatunku i atw memy sbie wybrazid pamitnik ryby z
teg kresu: Dziran ziewitej nauczyam si fruwad, ziewitej minut pid nauczyam si
przesyad brazy na legd, p ziesitej mg ju wysazid cay glb ziemski i wywad we
wasnym zakresie katastrf ksmiczn.
Wracajc nrmalniejszych prprcjizarzeo, ycie meg ziaka mia w sbie rwniec z
wyej wspmnianej ryby. W wieku lat szesnastu by n ju cakwicie uksztatwany. Nie chc przez
t pwiezied, e mia skrzela i petwy, ale rwisk, w ktrym si urzi, wypsay g w zasadyi wierzenia, w mrd yciw ugieg aocucha przkw, ktra plegaa gwnie na
przestrzeganiu przepisw przeznacznych la cznkw niewielkieg szczepu zamieszkujceg lub
kczujceg tysice lat temu na brzegami rziemneg Mrza w Azji Mniejszej. Niebagatelny
wysiek mylwy zwizany by z niezmrwanym i jawym kmentwaniem starej, wiele razy
przekrcanej i niepranie tumacznej ksigi.
Ma by szans, e ten my, naty ju talmuysta wyrwie si z krgu martwych spekulacji i
ciemnty maeg kresweg miasteczka. Nie wiem, c by przyczyn bezpreni, ale faktem jest,
e umys meg ziaka zacz buntwad si przeciw prawm uznanym w jeg rwisku. Zarany
niebezpieczn chrb ciekawci, prwany gem wiezy, czytywa zakazane ksiki wieckie,uczy si sam matematyki, astrnmii, krywa chemi nie wiezc istnieniu takiej nauki. Pierwsz
pmc naukw zawzicza miejscwemu lekarzwi. A wreszcie pewneg nia, birc ze sb
may tumczek najptrzebniejszych rzeczy irwnie niewielki baga naukwy, wyruszy alekiej
Warszawy, gzie pbny nieg uciekinier i samuk ze wiata ciemneg talmuyzmu, wynalazca
maszyny rachunkwej, prazia mj, Abraham Stern, sze zaszczytu zasiaania w Krlewskim
Towarzystwie Nauk.
Pisze psiezeniu Krlewskieg Twarzystwa Nauk Franciszek Mrawski i cytuje ten pis Berent w
swim Nurcie: Malwniczy by wik weg psiezenia. Najznakmitsze amy stlicy zasiay
pierwsze awy; za nimi rni ygnitarze, wjskwi, kapani, uczeni, bywatele - w tyle mzie. Wgbi sali przy ugim zielnym stle siezia prku Staszic z bliczem mrca greckieg; p
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
14/48
prawej jego stronie Niemcewicz... Po lewej stronie Staszica - kierwnik wskrzesznej wiaty plskiej,
Stanisaw Ptcki, w bgatym futrze sblwym, zrzucnym z jeneg ramienia la kazania
byszczcej gwiazy reru. Tu bk ministra przy stle y Stern z Hrubieszwa w szacie plskieg
izraelity, z br czarnruaw. Przy nim pukwnik Chkiewicz w munurze sztabu gwardii z
rzpstartymi wzrami patw, czerwcem barwinych.
Dziwnym zbiegiem klicznci znalaz si w mim psiaaniu rygina listu Staszica pajcy meg
praziaka na cznka Krlewskieg Twarzystwa Nauk. Przyjaciel mj, EmunOsmaoczyk, kiey
p wjnie kupi w jakiej antykwami berlioskiej autgraf Staszica. Nie barz zwraca uwag na tekst,
zachci g kupna sam ppis, wyrany i niewtpliwie autentyczny. Gy fragmenty mich
wspmnieo ukazay si w ruku, przypmnia sbie Osmaoczyk kument ppisany przez Staszica i
przysa mi t pk kartk papieru, na ktrej czytaem: Stern, znany brze Twarzystwu, ma
nazwyczajn biegd w Mechanice. Wynalazca machiny arytmetycznej czterech ziaao z umkami.
Wynalazca machiny wycigania pierwiastkw kwaratwych z umkami. Paje g na
przybraneg. Staszic.
Abraham Stern by mim praziakiem. Crka jeg, a mja babka, bya wyksztacn, pstpw
pann, mwic p francusku i haftujc liczne kwiaty i amrki. Na hafcie, ktry pamitam z
zieciostwa, by prcz kwiatw i amrkw rwnie i gbek.
My zikus z Zabuwa zsta swjny i rzpcz ycie pene przyg, intelektualnych sukcesw
i zaww. Jeg t buntwnicze zieka, pene myli pstpwych, bijce w ciemnt i zabbn,
rzbuzay wybrani i pmagay innym z klei mym fiarm talmuyzmu wyrwad si z krgu
ciemnty. Za ukrywanie i czytanie pism meg ziaka wyrzucan wwczas z cheerwi iszybtw.
Tak wic ta ryba, wyrzucna na mielizn beznaziejnej, wyawad by si mg, szarpaniny lub
smutnej wegetacji, przemienia si w istt czekksztatn.
Pza relacj czapkach wjsk napleoskich wszystkie inne wiamci yciu ziaka zebraem ju
pniej. Stryj Jzef pwiaa mi par razy, b lubiem t histri, sptkaniu ziaka z astrnmami
rsyjskimi i niemieckimi. W czasach gy ziaek mieszka jeszcze w Zabuwie, przyjechaa tam
ekspeycja astrnmw, aby z teg ciemneg zaktka litewskieg bserwwad zadmienie soca. S
takie miejsca na kuli ziemskiej, sk t zjawisk aje si bserwwad najlepiej. Czasem bywa t
Timbuktu, czasem Zabuw. Dla ucznych z Petersburga i Berlina rnica mizy Timbuktu a
Zabuwem musiaa byd w wych czasach niewielka. Mae miasteczk ywskie wyawa si
pewnie ucznym ze stlicy czym barz egztycznym, a zwyczaje tubylcw rwnie sbliwe jak
frmy ycia szczepw afrykaoskich; nie bez zziwienia wic przyglali si memu chpcu, ktry wczarnym, ugim chaacie witu zmierzchu krci si mizy rbtnikami stawiajcymi lunet
astrnmiczn glajc ka jej czd, zaajc pytania wykazujce pene zrzumienie zarwn
buwy, jak i przeznaczenia lunety. Ktry z astrnmwniemieckich kiwn palcem na ziaka i
zapyta, c g tak interesuje i fascynuje, e nie chzi na krk i lezi kay szczeg ich pracy.
- Interesuje mnie teleskp, b nigy g jeszcze nie wiziaem; sama bserwacja nie jest specjalnie
interesujca, b chzi tylk empiryczne stwierzenie faktw ju znanych - odpwiezia ziaek,
przy czym wyy w spsb najzupeniej cisy, na czym plega zjawisk zadmienia soca.
Znajmd astrnmii bya w wych czasach men niewielkiej grupy specjalistw i pbnywyw fachwy, pparty wzrami matematycznymi, musia zziwid uczneg niemieckieg.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
15/48
- Sk pan t wszystk wie? - spyta, przechzc grzecznie na pan.
- T wszystk wie kay y w Zabuwie - pwiezia spkjnie ziaek. Epilg teg zarzenia
zjawi si na amach gazety berlioskiej, w ktrej uczny niemiecki zamieci uszy artykulik pt.
Wieza tajemna rabinw litewskich. Artyku ten bjania, jak wieza matematyczna i
astrnmiczna z Egiptu i Chalei przez ucznych arabskich przesza yw litewskich.
Niewiele pzsta z pism i prac naukwych ziaka. Otrzyma n premium Dawiwa za wynalazek
z dziedziny transkontynentalnego telegrafu i usknali maszyn liczenia wynalezin przez
Abrahama Sterna. Staszic, ktry wprwazi meg praziaka Twarzystwa Przyjaci Nauk,
cenia aspekt praktyczny jeg prac lekcewanych wwczas przez zwlennikw tak zwanej nauki
czystej. Przkwie mi pzielali pstpwy pgl Staszica na nauk. By t, byd me, bunt
przeciw jawym spekulacjm talmuycznym ich mci. Ija pzielaem ten punkt wizenia
jeszcze w czasach szklnych i gy nauczyciel matematyki, Kreczmar, rbi mi wyrzuty, e ja, prawnuk
wynalazcy maszyny rachunkwej, nie aj sbie ray z najprstszymi mneniami, pwieziaem
umnie: P t mj praziawynalaz t maszyn, ebymy si zi nie musieli mczyd.
Par miesicy pbytu w mu ziaka py trway funament przyjani mizy mn a stryjem
Jzefem. Stryj Jzef by nieuanym, ale najbarziej kchanym synem ziaka. Stryj Luwik by
pwanym petersburskim eknmist, reaktrem Wiestnika Jewrpy, jciec - cenionym lekarzem
i ppularn pstaci warszawsk. Stryj Jzef, mim e by twrc nweg jzyka mizynarweg
i wasneg systemu stengrafii, mim i zna szesnacie jzykw, piknie gra na skrzypcach i barz
anie ryswa, pnej starci mieszka u ziaka i utrzymywa si barz skromnie z lekcji
angielskieg, francuskieg i wskieg raz z tumaczenia prspektw hanlwych. Mia n ten
specyficzny wzik luzi nieuanych. Bya t mieszanina infantylizmu i wiary w szczliwy przypaek,
prstej, luzkiej mrci, naiwnci i brci. Nalea rziny ryginaw zaluniajcych strnicepwieci Dickensa.
Wszystkie swje szcznci lkwa w prpagwanie bezskutecznie knkurencyjnego dla
esperanta jzyka lingua nermana i wyawanie samuczkw. Kncepcja wyawania nie
istniejcych t samuczkw nauki jzyka barz bya lgiczna i suszna. Stryj uwaa, e naley
wypenid istniejce luki. P prstu zauway, i nie ma samuczkw la Szwew pragncych pznad
jzyk plski, i vice versa, lub brak jest samuczka la Prtugalczyka, ktry pragnie nauczyd si p
ywsku - wyawa wic takie samuczki. Pniewa jenak w Warszawie niewielu by Szwew
pragncych mwid p plsku i graniczna bya liczba Prtugalczykw stuiujcych jzyk ywski,
samuczki nie przynsiy spziewanych zyskw.
Mizy mn, jcem i stryjem Jzefem istniaa niepisana knwencja plegajca na wygaszaniu
rnych wymylnych nnsensw w spsb naturalny i niewymuszny. Na przyka stryj Jzef
wychzc mwi: - Przygtuj Frani, eby tak gtwaa bia, eby by gtw, gy wrc, czywicie
pac gtwk. Na t jciec awa: - Najlepiej napisad w tej sprawie panie, czywicie gtyckimi
literami. - P czym ja rbiem skrmn uwag, e nie trzeba pania, wystarczy wywiesid Frani za
kn, eby skruszaa. Matka, suchajca t cierpliwie teg ialgu, wychzia majestatycznie z
pkju trzaskajc rzwiami i mruczc sakramentalne: - ...zwariwali. W naszym umwnym wiecie
by pan Pimper, ktry mieszka na suficie, ale znika, gy si pnsi gw gry, w kanapach i w
ftelikach y Kanapn, ktry kra rne rbne przemity i chwa je mizy prcze i siezenie
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
16/48
kanapy. W przedpokoju sta siemiu braci Platkiewiczw, ktrych funkcja yciwa nie bya bliej
krelna, ale z ktrymi wypaa czasu czasu przmawiad.
Uprawiajc ten specyficzny rzaj humru mielimy w pgarzie pwiaanie wcipw
zasyszanych lub przeczytanych w pismach humrystycznych. Nazywa si t minyd. Kt, kt
takie wcipy pwiaa, traktwany by jak minnik. Pchzenie teg terminu jest dskmplikwane. Wywzi si n z wcipu umieszczneg w Kurierze witecznym. By t
castrnicwy rysunek przestawiajcy sklep i tum kupujcych. Opatrzny by ten brazek
nastpujcym ppisem: Klient: - Oj, mi nogi... mi nogi... Subiekt: - Pan szanwny yczy minogi?
Klient: - Nie. Mi nogi naeptali. Uznalimy ten art za najgrszy wcip na wiecie i sw minyd
wesz na stae naszeg swnictwa. Jzyk nasz bfitwa w rne umwne swa. Niektre z nich
pamitam zi jeszcze, umiecham si, gy je sbie przypminam, aczklwiek nie jestem pewien ich
znaczenia.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
17/48
rzeniesiny z tej beztrskiej atmsfery pierwszej klasy szky Kreczmara, pczuem si
gbk nieszczliwy. Dminujcym uczuciem by strach. Baem si miertelnie, ze b
wyrwany tablicy i pytany z lekcji, ktrej si uczyem w mu, ale ktrej nie rzumiaem, b
zaania byy tak frmuwane jak kwestinariusze, ktrych i zi, jak wikszd inteligentnych luzi,
nie umiem czytad i wypenid waciwie. Baem si silniejszych klegw,ktrzy pastwili si na
malcami z klas niszych.
Baem si kazadtchrzem i baem si grb birc swnie zapwiezi w rzaju: Te, wypuszcz
ci flaki z brzucha tym scyzrykiem alb barziej pmyswych, a zaczerpnitych z saystycznych
pisw sienkiewiczwskich pgrek wyrwania ka krkcigiem. Przelawa mnie stae pczucie
niesprawieliwci. Dbre stpnie stawali klezy, ktrzy si wcale nie uczyli, ale umieli cigad; ja
sam stawaem ze stpnie, kiey rabiaem starannie lekcje, kiey inziej za fuksem, nic nie
umiejc, zbywaem stpieo stateczny. Czeg wic uczya szka wczesna? Uczya strachu,
kniecznci schlebiania silniejszym klegm i systematyczneg szukiwania. W oszustwach
stswanych wbec nauczycieli uczniwie kazywali niewyczerpan pmyswd. P tym
wzglem t nie bya szka renia, ale akaemia na pzimie c najmniej cle es Sciences
Politiques. ciganie i ppwiaanie piera si na ugiej traycji i kanej znajmci
spsbw stswanych we wszystkich uczelniach; wchziy tu czasem jenak w gr subtelniejsze
mety psychlgiczne i pmyswy uczeo seri zrcznych pytao ptrafi czst prwazid
nauczyciela teg, e sam pwiaa na zaane przez siebie pytanie. Przewaga bya p naszej
strnie; znalimy nauczyciela lepiej, ni nauczyciel zna kaeg z nasz sbna. Dziwid si naley, e z
takich szkl nie wychzili wycznie aferzyci, faszerze i inni przestpcy kryminalni. A przecieszka, ktrej zaczem chzid, bya najbarziej pstpwa i najlepiej prwazna w Warszawie.
Nie szka wic pnsia win, ale system i warunki speczne.
Z tych czasw atuje si wiele mich irracjnalnych na pzr animzji. Barz nie lubi basenw i
cyklistw. W zaaniach arytmetycznych cyklici zwykle kryli ka basenw, ktre napeniay si
w i prniay. Nigy nie mgem zrzumied tych zaao i wszystk mi si myli: baseny kryy, a
cyklici si wyprniali. Niechd mja Rbinsna Kruze atuje si czasu lekcji niemieckieg.
Przeklinaem zapbiegliwd teg gsparneg rzbitka, ktry ka sw nw czynnci
pmnaa ild swek niemieckich, ktrych trzeba by si uczyd na pamid. Miaem w yciu spr
sukcesw, niejen trund uawa mi si pknad, ale wszystk t blenie wbec jeneg tylkwyczynu lat szklnych. Dkazaem sztukinie laa. Przez trzy lata nauki niemieckieg pwiaaem
P
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
18/48
przy tablicy, zdawaem egzaminy i przechziem z klasy klasy nie umiejc swnie ani jeneg
swa p niemiecku. D zi nia ni mi si czasem, e nauczyciel Reinbekiel wyrywa mnie do tablicy i
straszna prawa zstaje ujawnina wbec nauczyciela i klegw.
Miaem bre stpnie z przyry i z rysunkw, ale z plskieg czst brywaem pak. Pamitam
dwiczenie na temat wisny. Barz uczciwie napisaem wszystk, c uczeo klasy rugiej mgwiezied zmianie pr rku i zjawiskach zachzcych wisn w wiecie rlinnym i zwierzcym.
By t czywicie bem i niezrzumieniem epki. Obwizywaa bwiem wtey mplska
ma na bajurzenie petyckie. Trzeba by pisad krlewnie Wichnie i krlewiczu Maju.
Dstaem wjk. Nauczyciel plskieg, ktry mi wrzepi t wjk, kilkanacie lat pniej przynis
swje wiersze miesicznika Skamaner, ktreg byem jenym z reaktrw. Obiecaem mu
poparcie, ale koledzy moi odrzucili te wiersze. W pwieziach reakcji razn, by pisa
sprawach knkretnych, a nie zawych tsknicach serc. Mj nauczyciel plskieg, jak ja kiey, nie
rzumia epki i nie sze z uchem czasu.
Prcz lkw najzupeniej realnych, ktre przelaway mnie w szkle, t znaczy bawy, eSzczepaniak z klasy pitej betnie mi scyzrykiem jzyk lub e zstan na rugi rk w klasie,
przelaway mnie bawy innej, niejak uchwej kategrii. Baem si pieka i wieczneg
ptpienia, gy by t kres mich pierwszych zwtpieo religijnych. Buziy si we mnie zwtpienia
wjakieg rzaju. Ujawnianie sprzecznci mizynaukami przyrniczymi i Pismem witym nie
grzi w mich czasach szklnych spaleniem na stsie, ale bawa gnia wieczneg cigle jeszcze
bya aktualna. Dumne chwile herizmu, kazywaneg na lekcjach religii, plegajceg na zaawaniu
ksizu katechecie pytao buntwniczych, kupywaem ugimi gzinami lkw ncnych. Inneg
rzaju zwtpienia buzi we mnie czytanie Pisma witeg. Pamitamt pikne wyanie z
ilustracjami Gustawa Dor, ktre czarwa mnie brazkami egztyczneg Wschu i pbuza
niebezpiecznych prb rewizjnistycznych. Byy t juz nie tylk wtpliwci natury przyrniczej i
logicznej, ale zagadnienia moralne. Historia wyprwazenia yw z Egiptu i metody stosowane za
pszeptem Jehwy przez Mjesza buziy we mnie pwane wtpliwci. Nie pba mi si, e
gy faran p kaej plaze, ktr rzucan na Egipt, ju by gtw wypucie yw, Pan Bg
umylnie zatwardza serce farana. I tak braca nim sieem razy.
Miaem rwnie spr wtpliwci c ptpu. Chzi przecie t, aby wytracid wszystk, c
ywe, i tylk t mia przetrwad, c Ne zabiera swjej arki. A ryby? Ptp by waciwie czym w
rodzaju wielkieg benefisu la ryb. Barz u wy i trupw. Gyby ryby miay w tym ptpie
wygind, t Ne musiaby mied w arce akwaria, ktrych nic Pism wite nie wspmina. Sama idea i
rganizacja ptpu zrazaa wyran sympati ryb i pzstawaa wicznie nie bez zwizku z
traycyjnym przywizaniem naru wybraneg przyrzzania rybnych ptraw. Wieziaem, sk
pchzi wyraenie: ryba p ywsku.
Wraz ze wzrstem wtpliwci religijnych nrmalnym biegiem rzeczy przysze kres wzmnych
zaintereswao speczn-patritycznych. Pgly mje byy typw la wych czasw mieszanin
egzaltacji i lepty yciwej. Zapatrzny w alekie cele i nazieje, nie strzegaem prstych faktw,
ktre pier wiele lat pniej tary mjej wiamci. Nie uwiaamiaem sbie na przyka,
e w naszej szkle nie by swnie ani jeneg syna rbtnika, a w naszej klasie ani jeneg syna
rziny chpskiej. Uwaalimy si za przestawicieli naru. Maletni synwie kupcw,
fabrykantw i inteligencji pracujcej, przejlimy w spaku traycje szlacheckie pwstaocw
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
19/48
szedziesiteg trzecieg rku. Lektura nasza bya pwierzchwna i chatyczna. Huragan
Gsirwskieg przewraca niecierpliwie kartki Kapitau Marksa. Prawy eknmiczne truniej
bowiem trafiay wybrani szesnastletnich rewlucjnistw ni pisy bitew. Majc lat szesnacie
nie rniem si w pglach plitycznych z Rzeckim z Lalki Prusa i jak ten stary subiekt wierzyem
w Napoleona.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
20/48
eretyczna, lega prawa nzy i pnieniuluu pracujceg nie wzieraa si naszeg
ycia i pzstawaa w naleytym aleniu. Omijalimy t nieprzyjemn i kptliw spraw,jak krc p ulicach warszawskich mijalimy zielnice, w ktrych gniezia si bieta
prletariatu ywskieg, i nie zapuszczalimy si w cuchnce uliczki Pwila ani przemiecia
fabrycznej Wli. Czasem jenak przestawiciele teg prawziweg wiata, tej grmnej wikszci
naru cierali rmiecia i naszej wiamci. By t pczne z pewnym
zakptaniem mralnym, ale nie buzi ptrzeby gbszeg zastanwienia. Takim niemiym
epizem by mje sptkanie z Maokiem.
Maniek by sistrzeocem naszej sucej Frani. Sistra Frani wysza m za rbtnika, metalwca
Lilppa. Maniek przychzi nas prawie cziennie i by twarzyszem mich zabaw.
Pyczaem mu swje ksiki i zabawki. Razem pracwalimy w najrbniejszych szczegach planwyprawy na wyspy Pacyfiku. Obliczalimy kanie ild zapasw i pjemnd krtu i
kmpletwalimy list zagi skrelajc niektrych klegw, ktrzy, niewiami sweg lsu,
niebacznie mielili si nam narazid przy grze w kuks.
Maniek naryswa plan krtu i licznie czerwnym i czarnym atramentem wytyczy tras naszej
prjektwanej pry. Maniek barz anie ryswa. W albumie mjej sistry na hnrwym
miejscu kwita czerwna ra i niemniej czerwne wa serca przeszyte ztymi strzaami. Pewneg
nia Maniek nie przysze. Dwieziaem si Frani, e psze rbty. Nie barz sbie
uwiaamiaem, c t napraw znaczy, i z waciw memu wiekwi lekkmylnci i wszelkim
brakiem ljalnci wtajemniczyem we wszystkie szczegy pry na Pacyfik Wacka Bentwicza.P paru tygniach zbuziy si we mnie wyrzuty sumienia i poleciaem ktreg nia sistry Frani
na Benarsk. Maoka nie by, b pier p szstej wraca z warsztatu lusarskieg, gzie pracwa
jak terminatr. Nastpny atak irecyywa wyrzutw sumienia nastpia pier p paru miesicach.
Tym razem zastaem Maoka na Benarskiej, ale pcztku wiad by, e mja wizyta nie sprawia
mu anej przyjemnci. Przypuszczaem, e zbyt uga zwka, parmiesiczne kaanie mjej
wizyty by przyczyn rzgryczenia i wstrzemiliwci, z jak przyj mnie, nieawna najbliszy;
twarzysz zabaw. Maniek by jaki inny: pnury, a jenczenie irniczny. Gy spytaem g, czy
rysuje, wycign prze siebie rce gestem jakby prszcym pmc. Byy t rce czwieka
rseg. Zgrubiae, puchnite, zaczernine smarami rce rbtnika. Temu pzrnie bagalnemu
gestwi rk przeczy wyraz jeg czu. Oczu zimnych i wrgich.
T
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
21/48
Gy zi wspminam Maoka, wiz chpca, ktremu skrazin jeg zieciostw, ktremu
ebran praw rzwju i twrczci. Wtey patrzyem na nieg tylk z zaenwaniem, nawet z
pewnym wyrzutem, b przecie nie by w tym mjej winy, e nie mg ju ryswad, e nie zawa
matury, e nawet nie mia czasu czy chty na czytanie. Jen by tylk wyjcie z tej sztucznej i
niewygodnej sytuacji -jak najprzej wrcid sweg wiata, a t praw natrtn, ten akt
skarenia sund na wygn legd pza ple wizenia, umiecid w rejestrze krzyw
wynikajcych z waliweg ustrju, ktry przecie kiey jak zmieni si na lepsze. Zniecierpliwienie
czst wynika z niepranci, a pczucie wasnej winy buzi niechd skrzywzneg. Ta
mieszanina teretyczneg wspczucia pczneg ze zniecierpliwieniem i niechci wracaa nieraz
ju w czasie mizywjennym.
C rku wzywany byem na dwiczenia wjskwe, z ktrych zwalniaem si d atw. Trzeba by
jenak stawid si na punkt zbrny i uzyskad pwieni papierek, aby mliwie jak najszybciej wrcid
swjej pracy i nrmalneg ycia. Na tych punktach zbrnych sptykaem luzi rnych zaww,
nalecych teg sameg rcznika. Gy ja byem jeszcze mym trzyziestparletnim mczyzn,
rbtnicy, rzemielnicy i rbni, zabiezeni urznicy byli ju wyranie lumi inneg pklenia.
Siwiejce skrnie, zatabaczne wsy i przygarbine plecy mwiy wymownie ich cikim yciu.
Zakptany i niecierpliwy, staem wr pstarzaych luzi unikajc wzrku tych mich
rwienikw krazinych z mci.
Dstrzeganie krzyw zalene jest czynnika czasu, w ktrym te krzywy si bjawiaj. Dziaa na
nasz wybrani krucieostw, szybk si w czasie ekspnujce. Wstrzsa nami braz walki,
mierci, krwawe sceny rewlucji buz grz, ale pwlne umieranie, krzywa nieustanna, czienna
truniej przeziera si wybrani. Nieatw jest przeknad byeg bszarnika, ktremu ebran
majtek, e krzywa, jak mu wyrzzn, jest niewspmiernie nika wbec krucieostwa caeg
jeg ycia. Nieatw przyjmie t praw, e y i wychwywa swje zieci uprawiajc na czieo
prceer zbrniczy, b miertelnd zieci chpskich bya w prstym stsunku ugwiecznci
jeg ptmstwa, b jeg bgactw wraeo i przeyd uwarunkwane by beznaziejnci ycia
caych pkleo biety wiejskiej.
Istnieje pewien gatunek inyjskieg rzewa, ktre krzeniami w prmieniu kilkunastu metrw zabija
wszelk wegetacj. T rzew mrercze nie buzi w nas grzy, b zbrnie swje ukrywa p
ziemi, nie rac nas wikiem gwatu i zniszczenia. Dlateg, byd me, atwiej i chtniej ptpiamy
strze szybkiej siekiery cinajcej pieo teg rzewa ni sam jeg istnienie.
Zalend naszeg ycia krzyw cziennych wyrzzanych blinim nie granicza si tylk bytupasytniczeg. W kaej niemal chwili bieramy, zagarniamy la siebie c, c mgby calid
jakie inne ycie zagay. Takie jest praw ungli kapitalistyczneg wiata i ca nasz pciech
jest chyba wiamd wspziaania z siami, ktre te prawa balaj.
Czas naleziny we wspmnieniu bjawia nam wiele nwych i nie strzenych w przeszci
obrazw. Wiz, ktry by na smug wiata rzucnna ekran filmwy patrzy p ktem
przecinajcym t smug, strzee tylk chatyczn gr wiate. Dpier patrzc rwnlegle
prjekcji, czyta na ekranie prawziwy sens tych blaskw i cieni. Pbnie historia daje nam
przywilej wierniejszeg czytywania wielu praw przeszci.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
22/48
Czas przypieszny lub zwlniny zmienia najbarziej statyczne brazy. Przypmina t filmy
naukwe, ktre plegaj na tym, e ftgrafuje si przez par miesicy, zieo p niu, gdzina po
gzinie, ten sam kwiat czy krzew, aby ptem bserwwad histri wzrstu tej rliny w
parominutwym skrcie. W ten spsb rzew, pgne, majestatyczne rzew, szumice bgat
krn lici, wiekwe, niezmienne, zawad by si mg, w swim trwaniu, mglibymy pkazad jak
jeen tragiczny gest rzpaczy. Histria teg rzewa, ujta w takim byskawicznym skrcie, byaby
praw nw, ale praw umn. Tak wic wspminajc starajmy si krywad prawy nwe, ale
strzemy si bierad przeszci waciw jej miar czasu. Wyjcie z krgu zieciostwa, pierwsze
wiamesptkanie mje z yciem, mim strachw i utrapieo szklnych, mia za t sceneri
czasw spkjnych i pgnych. Wiek ziewitnasty trwa jeszcze jak to drzewo majestatyczne,
ktreg ane burze ani wichry ziejwe, wyawad by si mg, zamad nie ptrafi. Pierwsze
ziesicilecie wieku wuziesteg nie zraza jeszcze niczym grmnych przemian, ktre wiek
ten mia przynied wiatu.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
23/48
wyk si we czasy nazywad pgnymi, jak Warszaw teg kresu nazywa si wes
Warszaw i Paryem Pncy. Tak j wiziaem czami sieemnastletnieg chpca. Dzi
mam c tej pgy pwane wtpliwci. Byd me rbia na wraenie Parya naprowincjonalnych kupcach rsyjskich, ktrzy tu spzali nce w szantanach, lub na zapijacznych
hreczksiejach z Kutnwskieg czy myoskieg. Dzi, gy wspminam ten Pary Pncy, wiz
ciemne ulice pkryte kcimi bami, cuchnce mczem koskim. Cign p tych ulicach smrodliwe
wzy ze mieciami. Wiatr rznsi te perfumy warszawskie nzy Pwila straszliwych klatek
napeninych luzk niel na Franciszkaoskiej, Dzikiej, Krchmalnej. Przewiewa ten wiatr na
skrawkiem centrum miasta, gzie par ncnych knajp i eleganckich magazynw twrzy uu
eurpejskci. Uerza wschnid pejzau warszawskiego; przypmina mi gwn ulic w Mukenie
oglan niegy w ftplastyknieTerra na Niecaej.
W tym Paryu Pncy by zabija rzezak rytualny, pierwszrzne lecznice prywatne nie miay wpkjach wy biecej, kilkaziesit zalewie mna by znaled htelwych pki z azienk, na
wszystkich rgach ulic stay tumy bartych przekupniw i cae ywizje chustkwych prstytutek,
ktre na wik plicjanta rzbiegay si cikim kusem.
W zieo witeczny zapenia ulice tum ubrany brzyk i pretensjnalnie. Prnd czca si z
nz bya t mieszanina typwa la Warszawy. Mna by nie mied na elementarz, na wek la
ziecka, na my czy na ksik, ale trzeba by mied niezielne sakpalt i te kamaszki. Brzydota
Warszawy wyaniaa si z byczaju i swnictwa jej mieszkaocw. W leksyknie warszawskim
krlwa niepzielnie uniwersalne:kurwa twja mad. Wyraa t i niechd, i pziw, i nu, i
zawlenie. Warszawa nie miaa swich ulicznych pisenek; gyby takie pisenki istniay,zaczynayby si i koczyy na tym sakramentalnym zaklciu.
Miaa jenak zawsze ulica warszawska dowcip stry i celny. Za czasw gubernatra Kellera
anonimwy satyryk puci t klasyczn fraszk: Chcesz pan prawy Kellerze? - Ona daje, a on
bierze, - Mw wyraniej pan brziej. - Ona kurwa, a n zziej. Jak wizimy i tu nie by si bez
ulubionego zwrotu.
Niezmienn cech luku warszawskieg by i jest zi nia sceptycyzm. Swa: buja, grana,
fiume i lipa maj zaawnine praw bywatelstwa w swnictwie warszawskim. Barz wybitnym
przestawicielem teg kierunku naukweg by mj fryzjer. Pamitam, przeglaem kiey
francuskie pismo ilustrowane, w ktrym by par zjd z pgrzebu Briana. Mj przyjaciel fryzjer
Z
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
24/48
rzuci kiem na t ftgrafi i pwiezia: Nakra si, nakra i umar. By n przeciwnikiem
wszelkich zmian plitycznych w ramach istniejceg ustrju. Gy mianwan nwy gabinet, mj
fryzjer barz krci gw: Niebrze - mwi. - Tamte awne ju si nakray i bsprawiy, a takie
nwe s zwykle niemebnie wygniae. Strasznie nas b upid. Sceptycyzm wbec wielkich w
narzie byzjawiskiem pwszechnym. Pamitam wie babiny, ktre przyglay si pgrzebwi
ermskieg. Patrzc na wjsk, elegacje z wieocami i sztanarami, jena z nich pwieziaa z
sarkastycznym grymasem: Bieneg by tak nie chwali. C by t znaczyd mia? Czyby ta babina
chciaa, eby kaeg ubgieg chwan w Warszawie z tak stentacj, eby take i za jej trumn
szy szky i ministrwie, wjsk i elegacje z caeg kraju? Nie. Chzi c inneg. Chzi
stwierzenie, e sekretem wszelkieg pwzenia jest frsa, b w ten nieskmplikwany spsb
ksztatwa si wczesny materializm ziejwy warszawskieg mieszczaostwa.
Kult cwaniactwa i wcipu by me zrw reakcj na systematyczne przekarmianie narodu straw
wzniseg rmantyzmu i ckliweg mczeostwa. Luek warszawski craz sceptycznie) przysuchiwa
si wszelkim hasm patritycznym i egzaltacjm narwym. Craz mniej by amatrw
przerabiania zjaaczy chleba w aniw i craz wyraniejsze pragnienie przejcia z kategrii Krlw-
Duchw na stanwisk zjaaczy chleba.
Jak siemnastletni mzieniec wstpujc warszawskiej Szky Sztuk Piknych tkwiem jeszcze
cakwicie w rmantycznym patrityzmie. Miaem yw pgar la spraw materialnych i ptymizm
wynikajcy z abslutnej nieznajmci struktury specznej. Psiaaem barz wiele wiamci
chatycznych i niekanych, a nie zbyem zlnci zarabiania na ycie. Nieprany i bezbrnny,
stanem prze kniecznci znalezienia jakieg zajcia, c wbec chrby jca sta si naczelnym
zagadnieniem pierwszeg kresu mej mci.
Tu koczy si kres zieciostwa warszawskieg.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
25/48
amid wzrkwa jest samzielnym epartamentem, na czele ktreg sti ziwak i fantasta.
Urz gwny psya epartamentu pamici wzrkwej zaptrzebwanie praktyczne irozsne. Pragniemy wiezied, jak wygla mecenas Przytysioski. Czy jest t wyski brunet z
wsikami, z ktrym sptkaem si w czasie meg pbytu w Chicag. Mecenas Przytysioski zwni i
mamy si z nim sptkad. Departament pamici wzrkwej w pwiezi nat pwane
zaptrzebwanie przysya nam braz ulicy zalanejeszczem i czarn praw Biblii lecej na stliku
ncnym. Nie ma mwy anym mecenasie, anych wsikach i ysinach. Gy czasem pmyl o
jakim kraju alekim, ziwak z epartamentu pamici wzrkwej przysya mi braz kta piceg za
szyb piekarni, czerwn pmp Stanar Nbel alb ywy i kany prtret przygneg ssiaa
w restauracji czy pasaera pcigu. Oczywicie ptem, na skutek paru pnagleo, epartament
przysya brazy ptrzebne, ale pierwszy ruch yrektra, rzecz weug nieg najwaniejsza, zawsze
jest nielgiczny i niespziewany. Gy mu zwrcid na t uwag, yrektr epartamentu mruczy z
pirytwaniem: My tu, panie brzieju, mamy inne sprawy i inne kryteria. Dziwak, z ktrym
bcuj wielu lat, wystpuje czasami samzielnie, przesya jak gyby atki nazwyczajne!
Chny wiatr przy niebie pgnym pruszy g i zaczyna zasypywad urz centralny, zajty
rzwaaniami na temat patku chweg, brazamiLizbny lub pwzi zalewajcej wa
chrnny w miankach.
Wczraj prze zaniciem pmylaem witach Beg Narzenia. Departament pamici
wzrkwej przysa mi braz rewnianej pstawki chinki, igliwia zacielajceg psazk w
salonie i wspomnienie paru kaek ksiek la mziey. Pchnity w tym kierunku przez meg
dyrektora departamentu, rzmylaem w ciszy ncnej najraniejszych chwilach zieciostwa.
wita nie istniay, pki nie by szky. Przetem rniy si ni zwykych tylko jedzeniem i
parkami. W prawziwym blasku zjawiy si wita w mim yciu pier wtey, gy byy
wyzwleniem z urki i upkrzeo szklnych. Z t szk pcztku sz jak nieskanie. D
ziesiteg rku ycia wychziem cziennie ran naspacery ze suc. Nazywa si t, e
iziemy parku, ale Klimcia bya bigtk i wszyscy wiezieli, e chzi ze mn kcia w.
Antnieg na Senatrsk. Dzi jeszcze, gy zamkn czy, wiz z ca kanci wntrze teg
kcia, pamitam brzwy habit witeg Antnieg i lilie, ktre trzyma w rku, pamitam zapach
kazie i naftaliny. Matka mja bya barz pbna, mim wic e byem mizernym i blaym
chpcem, te spacery, w ktrych barziej chzi mje zbawienie ni zabarwienie, tlerowano, anawet popierano.
P
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
26/48
Ojciec w tych czasach nie intereswa si mj eukacj. Ka wln chwil spza u Semaeniego,
gzie tczny licznym grnem przyjaci rzprawia plityce i puszcza na miast wcipy, ktre
zi jeszcze pwiaaj sbie starzy warszawiacy. Ja wlaem tych anegtek i kalamburw
jcwskich nasze intymne, mwe arty absuralne i pure-nonsensy.
Sta si utartym zwyczajem, e gy prwazaem jca przepkju, prze wyjciem na miastawa mi szereg absuralnych zleceo. Gy przyjzie stryj Jzef zwany Wujag zawicie g na supe i
wywiecie za kn. Nalad trzeba wy gabinetu i ustawid braci Platkiewiczw weug wzrstu.
Sprzeczalimy si z jcem, ku zgrszeniu matki, czy bracia Platkiewicze maj nsy koloru
bronglowatego czy multywowego.
Wiem, jak zieci wraliwe s na pure-nnsensy, i kiey gy mieszkaem w pkju najtym przy
rzinie, c ran rzmawiaem w ten spsb z mszym synem pani mu, Tmciem. By tam
wch chpcw znanych na caej ulicy z haaliwci. Gy kt pyta si starszeg Jasia, czy nie
przeszkazaj mi w pracy, Ja pwiezia: Pan Snimski nie pracuje: n alb pi, alb pisze.
Mszy mia przywilej przynszenia mi c ran ka gazety. Utar si zwyczajw, e witaemTmcia jakim mniej lub barziej zawiym pwiezeniem. Starszy czeka p rzwiami i pyta: C
pwiezia? Pwiezia: Ot i pan Tmasz we wasnej pstaci. Kiey pwieziaem c za
truneg: Nie narzne jeszcze pklenia uwielbiad b ten arcik pana Tmasza, ktry w nwej
sukience zjawi si w statni zieo stareg rku. C pwiezia? - spyta Ja, ale pan Tmcio nie
umia pwtrzyd i rzpaka si.
wita byy wybawieniem szky. Pamitam pierwsze Be Narzenie, ktrea mi zaznad
najwyszej rzkszy, najpeniejszeg szczcia. Jakby la wikszeg kntrastu u by
rabiania lekcji, a biay i esery w tygniu przewitecznym byy marne. Dawan kmpt ze
liwek alb mus z jabek, ktry nazywalimy mus, ale nie przyjemnd. Gy pawan nam rwgalaretk wcw - mwilimy: Nie trz si, b i tak ci nie zjem, W wieczr wigilijny
rzpczyna si parniwe panwanie nieustajceg eseru. Najbarziej pcigajce byy bakalie i
bombonierki z czekoladkami. Na piknej, lekkiej jak puch bibuce leay srebrne szczypczyki i wieki
pbne Neptunweg trjzbu. Trjzb ten upbnia si czasem wie diabelskich i przy
wykraaniu czeklaek nasuwa niepkjc myl o smaeniu si w piekle. aen trt zlukrw lir i
zielnymi lidmi tataraku nie mg rywalizwad z puekiem czeklaek lub trebk bakalii. Trt by
jak bardzo smaczna proza, a torebka bakalii - czym w rzaju antlgii pezji. Pena rzksz nie
plegaa jenak na samym bjaaniu si syczami. W wita wln mi by czytad w ku.
Zapatrzny w zapas czeklaek i bakalii, z nw pwieci Jules Verne'a tuliem si w bskiej
intymnci p kr. Bryg Queen Mary znajwa si na wyskci (czeklaka z rwym
nadzieniem) Wysp Twarzyskich i na rzkaz kapitana Granta (aktyl) wzi kurs na puniwo-
zach (skrka pmaraoczwa w czeklazie). Tak by wieczrem. W zieo bziem nieprzytmny
z pkju pkju nie rzstajc -si z ksik.
Dyrektr meg epartamentu pamici wzrkwej z niezwyk kanci pisuje mi ka kak
ulubinych pwieci, ka ilustracj; a szef pkmisji spraw wchwych przypmina zapach
kleju - t mi wo nwych ksiek. Gy pmylaem sbie prze zaniciem o witach Beg
Narzenia, zjawiy si prze mimi czami wszystkie najukchaosze ksiki zieciostwa. W
najgbszych mrkach pamici zachwaem zwaszcza jen, pierwsz, ktr zaem przeczytad
sam. Pamitam jej rzawczerwn kak. Byy t Listki z rzewa czarziejskieg. Nie mgbym
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
27/48
sbie zi przypmnied ani jeneg swa, zsta mi tylk glne wraenie czeg grceg i
trwliweg. yem w d sbliwym przeknaniu, e kaa ksika nazywa si Listki z rzewa
czarziejskieg i bardzo byem zaintereswany, jakie Listki na Gwiazk sta brat i czemu jeg
Listki s grubsze. Chinka c rku rzia wspaniae wce marcepanwe i c rku znajwalimy
przysypane igliwiem nwe ksiki, jak cikie licie pae z czarziejskieg rzewa wit Beg
Narzenia. Kt wie, me nie barz si myliem, nazywajc tak ka ksik pikn i wzruszajc.
Wr wielu ksiek czytanych w pszukiwaniu prawy wiecie, pchanianych z pasj, ksiek
bcych, trunych, ksiek bliskich i ukchanych, nieraz najywaem swe ziecinne Listki z rzewa
czarziejskieg. Gyby aniy na chince mwiy praw niebie, t z pewnci w rku
rajskieg gru rnie t wielkie rzew czarziejskie. Mj szef wyziau wybrani wzrkwej
przedstawia mi d kany braz stsunkw panujcych w raju. Wiz t, jak zielny kuferek
Klimci zmienia si w czarziejski kufer latajcy i unsi mnie wysk. Siezimy razem z jcem na
kuferku i wzajemnie pajemy sbie ksiki we wspaniaych prawach. Ojciec, trzymajc w rku kij
bilarwy, fruwa na chwil, aby zagrad partyjk u Semaenieg, a ja jezc sycze z grmnej
bmbnierki czytam barz grube, nigy nie koczce si Listki z rzewa czarziejskieg. Wprzerwach pywamy z jcem p napeninym w gabinecie, a zwizany na supe Wujaga z
umiechem zagla przez lufcik i mwi: C ni rbi? Zupenie pwariwali.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
28/48
raycyjne w naszej rzinie zaintereswania naukwe z praziaka, ziaka i jca przeszy na
meg brata Pitra. Ju w latach szklnych zajmwa si zbieraniem chrzszczy i mtyli. W
pkju ziecinnym stay na knie akwaria i terraria pene ab, ryb i wy. W starym
kupwanym przez nas kreensie mieciy si zbiry przyrnicze. Na wewntrznej strnie rzwiczekwypisa Pitr: Zbiry ktra prfesra P. Snimskieg. P grb wycfania ze zbirw zba
mamuta wymgem, e pisanezsta wkiem i A. Snimskieg. Gy ja jenak d szybk
przerzuciem si na zbieranie marek, brat mj pzsta ug, b koca ycia, wierny naukom
przyrodniczym.
Pitr wyjeajc na uniwersytet Lwwa zstawi te aby w akwarium. Ojciec nie wiezia, co
awad abm jezenia, zaepeszwa wic Lwowa: C aby jez? Pitr epeszwa:
Nic. Byd me isttnie aby zim nic niejez, ale nie w ciepym pkju. Faktem by, e aby
staway si z niem kaym barziej przezrczyste i lew si pruszay, anie przyklejne szyb
akwarium. Oczywicie wiezielimy, e aby jez muchy, ale sk by zim wzid w Warszawiemuchy? Zapalimy par w kuchni, aby pary je skwapliwie. O teg nia jciec pyta si wszystkich
pacjentw, czy maj muchy. Wynika z teg pwu spr nieprzumieo. - C znaczy muchy? -
irytwa si pewien Izraelita - Kucie mam, strzykanie mam, ble mam, ale muchy? Gy jenak
wyjanin nieprzumienie i kaza si, e w kuchni pacjenta s muchy, jciec jecha rk i
przywzi zapas much w pueku papiersw Renma.
Mieszkania pacjentw, ktre jciec wieza, wiaczyy czst sbliwej hierarchii i klejnci
ptrzeb wczesnych mieszkaocw stlicy.
Jezenie sta na pierwszym miejscu, nastpne miejsce na licie ptrzeb zajmwa ubranie,mieszkanie za mg byd i by przewanie brune i pzbawine wszelkich wyg. Nie jest praw,
i w wannie trzyman wgiel alb kartfle, gy w wych czasach nikt prawie nie mia wanny w
mu. Chzi si kpad Fajansa alb P Messalk. Pamitam barz snbistyczne
przyjcie wyane przez znaneg pet w mieszkaniu na Przyrynku. Byy wina francuskie, lokaj w
biaych rkawiczkach, ale w mieszkaniu nie by ubikacji. Gcie musieli biegad w razie ptrzeby
klzetu na pwrze, zapatrzywszy si przetem w klucz, ktry by u stra. W mieszczaoskich
zamniejszych mieszkaniach najwikszy, najwiniejszy pkj sta zwykle pusty. By t nietykalny,
witny saln, w ktrym sta pianin, palma i garnitur mebli wiecznie pkrytych pkrwcami.
Rzina gniezia si w ciasnych i ciemnych pkikach pwrza. Okna twieran barz
niechtniew bawie cugw. Syszaem kiey w tramwaju taki urywek rzmwy: U Klasioskich niebywam, b tam cugi... Mwia t starsza jejmd tnem barz zagniewanym. Ojciec mj zwalcza
T
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
29/48
jak mg ten warszawski zwyczaj nietwierania kien. Opwiaa nam pacjencie, ktremu przepisa
bre pwietrze. Zagrzi, e jeli leed bzie w takim smrzie i zauchu, przestanie g wiezad.
Grba pskutkwaa. Gy jciec przysze nazajutrz, kn by jak przetem zamknite, unsi si za
t w pkju przenikliwy zapach wy lenej. - N, jak teraz pachnie, panie ktrze? - zapyta
pacjent. - Pachnie jak ajn w lesie - pwiezia jciec.
Zaintereswania przyrnicze zrzumiae byy w pcztkach naszeg stulecia, gy zieo niemal kay
przynsi nwe tryumfy cywilizacji technicznej. Nagy rzkwit techniki i wci nwe zwycistwa
czwieka na natur zapaniay wybrani i ksztatway wiatpgl. Emcje te nie zatrute byy
lkiem i grz. Gy na Plu Mktwskim ltnik rsyjski Utczkin unis si na swim biplanie i
utrzyma w pwietrzu minut i pitnacie sekun - znaem uczucia upjenia rwneg szczciu
alchemika Scnicjusza, ktry mieszajc w tyglu elaz, mie i gum ujrza na nie sa zty. By t
szczcie rwnie zune. Sam fakt erwania si ziemi maszyny ciszej pwietrza rbi
wraenie ptne i rasne. Nie zastanawialimy si wtey, kmu i jakim sprawm suyd bzie ten
wspaniay wynalazek.
Ostrzeenia prze niebezpieczeostwem cywilizacji technicznej srwnie stare jak nasza cywilizacja.
Gy w rku trzytysicznym prze, nasz er wprwazn w Chinach pierwsze ka na miejsce pz
rewnianych i pierwsze agle, filzf wych czasw strzega prze niebezpieczeostwem innwacji i
nietrzymania si starych, utrwalnych przez wieki traycji. Nasze pklenie wizia narziny
Glema stwrzneg przez czwieka i wizia, jak si ten Glem straszliwy brci przeciw
czwiekwi. Obecne pklenie jest szczliwe, b wizi ju w zarysach wiat nwy, gzie te ptne
siy natury, wyzwlne wiez luzk, suyd b nie zniszczeniu, ale buwie, nie na z b
brcne, ale na br.
Najszybciej, najpeniej przystswywaa si nwych zbyczy technicznych mzie. Mna byzabserwwad, jak wytwarza si i rzwija nieznany przetem zmys mtru, instynkt filmu i raia.
Nieraz syszaem, jak wunastletni uczniak w kinie bjania rzicm tred filmu. - T jest zy
charakter - mwi uczniak. - Sk wiesz? - szeptem pytaa matka. - N wiam, bo ma baczki i
wsiki - bjania synek. Trzeba bwiem pamitad, e knwencja przystrajania zych charakterw w
baczki i wsiki nie zstaa wymylna przez naszych autrw teatralnych i reyserw filmwych.
Nawet teg nie wymylili. Trun by z czasemrzicm utrzymad presti wbec kptliwych pytao
zaawanych przez zmtryzwane i uwikwine pklenie. - Mam, czy amplifikatr me byd
na obwzie, czy musi byd uzieminy? - pyta kiey synek mich znajmych, majstrujc przy
aparacie radiowym. Matka, znana pisarka polska, pwieziaa z pwag: Nie garb si i w ten
spsb, na chwil przynajmniej, calia swj autrytet.
Rai i film miay wpyw na wychwanie, na byczaje, nawet na swnictw. Reklamy
kinematgrafw, zajmujce cae pierwsze strny pism cziennych, riy si ziwlgw
jzykwych. Kay nwy film musia byd wspanialszy wszystkich pprzenich, wymylan wic
przymitniki w rzaju hipergigantycznie lniewajcy szlagier alb miac niesamwity ekstra
fascynujcyfilm wytwrni Metr Glwyn. W pierwszej pwie naszeg stulecia bserwujemy
specjaln ppularnd sw niesamwity i fascynujcy. Mwi si nawet ciastkach z kawiarni
Maa Ziemiaoska, e s fascynujc bre, ale niesamwicie mae.
Swa jak ubir plegaj mzie, maj sw histri, swe wzlty i upaki. Pamitam sprzeawculiczneg, ktry wykrzykiwa na Marszakwskiej prze awnym Htelem Wieeoskim: Za jen
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
30/48
ztwk t, c w sklepie pid ztych, platnicznie aje grzebyki kiesznkwe.... Sw
platnicznie znaczad mia bezintereswnie i wywzc si z mici platnicznej d alek
esz autra Uczty.
Pbnie wielki Einstein sprwazny zsta krtkieg sfrmuwania: C pbn
wszechwiat puchnie - tak bwiem mwiy w latach wuziestych me panny i starsze ich matki zwarszawskich sfer kupieckich. Sfery te miay zlnd niezwyk malwniczeg przekrcania sw i
- jak dialekt szkocki w Anglii czy marsylijski we Francji - pmcne byy humrystm. Ntujc czst te
kuriza i rzakie kazy efrmacji jzykwych zapamitaem pwiezenie ywskieg krawca z
Zakpaneg, ktry mi znajmi: Wszyscy niebiescy materiawie brze si nszaj. Zanie t
zbuwane by na zasazie: Wszyscy niebiescy aniwie. Pza tym bya t czywista nieprawa.
Pniej, ju w czasie wuziestlecia, knaem paru eksperymentw z zieziny semantyki i
wiaczeo na terrrem swa. Swa bwiem chzc knkretu trac sw jenznacznd i
nabieraj niebezpiecznej siy emcjnalnej. Wiez tym wszyscy emagzy. Tak zwane
emcjnalne bajurzenie ziaa na kae zbirwisk luzkie. Zayem si kiey z mimiprzyjacimi ze Skamanra, e wygsz publicznie czyt cakwicie pzbawiny sensu. Oczywicie
by ju wiele takich czytw wygaszanych we wszystkich krajach wiata, i zi syszymy pbne
czyty c rugi zieo. Chzi jenak t,e mia t byd nnsens wiamy i cakwicie jawny.
Pewien byem, e wystarczy szybk i ze swb wygaszad zania cakwicie pzbawine znaczenia,
a publicznd przyjmie t bez sprzeciwu. Tak si te sta. By t czyt pt. O uszy stuenterii
warszawskiej wygszny w sali Muzeum Przemysu i Rlnictwa. Mwiem przez czterzieci minut,
bez aneg przygtwania, z niegasncym zapaem i cakwicie bez sensu. Nie jest t atwe zaanie,
gy utrata tempa i wigru znacza cakwit klsk. Nie wln ad suchaczm ani chwili echu i
mnci refleksji.
Mwiem tym, e jak z pczwarki wyfruwa mtyl, tak ze studenta wyfruwa doktor, adwokat,
entysta, na barwnych skrzyekach wiezy przensi si z kwiatka na kwiatek zapaniajc prawie
ka rlink, mwiem wtrnych przekrjach spirali smzy specznej mbilizujcej lne
pwiame zahamwania znao aekwatnych. Gy zmczny i spcny skoczyem te brenie i
ukniem si grzecznie, publicznd nagrzia mnie wtymi brawami. Nikt nie gwiza, nikt nie
zaawa pytao.
Sw mwine z katery, estray czy trybuny wiecwej mia si niepart. Nieatw by
pwayd autrytet swa rukwaneg. Stja w gazecie - t argument truny balenia. Mg
czytelnik nie wierzyd autrwi, mg si z nim w mylach sprzeczad, byy pisma i wypwiezi, ktremieszczan warszawskich prwazay szewskiejpasji alb szewcw w mieszczaosk wbijay
pych, ale zupeny nnsens zarza si w prasie chyba tylk na skutek bu rukarskieg.
Pchwytywaa Warszawa takie zabawniejsze myki ruku. Pamitam d kszmarny b we
wspmnieniu pmiertnym umieszcznym w Kurierze Warszawskim, ktre rzpczyna si
wykrzyknika: Kt z nas nie mia witej pamici mecenaswej Kpcioskiej! Oczywicie mia byd:
Kt z nas nie zna.
Gy zi z perspektywy lat i wielu wiaczeo patrz na rne pure-nonsensy, ktre wyawalimy
razem z Tuwimem, najuj w tych mzieoczych igraszkach pewien sens speczny. Datki
specjalne wypuszczane przez Kurier Plski na prima aprilis, Pracwita Pszczka - kalendarzrlniczy, numery parystyczne Wiamci Literackich czy Tygnika Ilustrwaneg pisalimy
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
31/48
czywicie la wasnej zabawy, ale miay te zabawy swj aspekt wychwawczy. Czytelnik gazet czy
tygnikw stawa rk pzrnie nrmalny numer, tak sam amany i rukwany jak zwykle,
peen jenak treci niezwykej. Dwiaywa si, e prze sem pkju sypialneg stan pirun,
czyta gszenie w rzaju: Plamy wywabiam na schy i pir pgbie, Namylam prze
ogoleniem - uwaga - fryzjer na tej samej ulicy, Chtnie wyj kz, me byd na cztery rce,
Siryn agnie przeczyszcza nie przerywajc snu itp.
Czytelnik uczy si tej nwej la nieg prawy, e w gazecie, ktr cziennie czyta z pwag i
zaufaniem, mg te same czcinki rukwane na tym samym papierze mwid zupene brenie. Jeli
po tym wiaczeniu chd rbin pejrzliwiej i krytyczniej patrza na nrmaln, czienn
pras, bya w tym pewna nasza zasuga.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
32/48
im sw sta si mim narzziem i brni, nim ppaem w t chrb mci, ktra u
niektrych staje si chrniczna, gwnym mim zajciem by malarstw i grafika. Jak
uczeo warszawskiej Szky Sztuk Piknych miaem pgar la pezji i kult wcipu. W
stuia malarskie wyem wiele zapau. Wziem par knkursw, miaem swj wystaw specjalnw Zachcie. Jak my, ju d znany grafik zraziem muz malarstwa i wszeem literatury
chykiem, niepstrzeenie, niejak kuchennymi rzwiami.
P mierci jca zstaem bez grsza sam z matk. Pierwszym mim, nikym zreszt, sukcesem
materialnym by ryswanie pism satyrycznych. Reaktr Swizrzaa awa mi tematy do
rysunkw, wlaem jenak wasne tematy i sam zaczem reagwad ppisy p karykatury.
Pwli, niepstrzeenie craz czciej awaem ppisy p rysunki wasne i prace klegw i w tej
dwistci jak wielryb, chd frmalnie naleaem ssakw, zachwywaem si jak ryba. C mnie
pcha pisania? Wyaje mi si, e mj temperament i bjwdnie znajway wyycia w rysunku
i brazie. Mja grafika bya raczej liryczna, a pir rapiene.Z czasem i liryka znalaza swj wyraz wmim pisarstwie, gwn jenak cech meg charakteru bya zawsze pasja zwalczania,
emaskwania wszystkieg, c wyawa mi si zem, i prpagwania iei, w ktre wierzyem z ca
arliwci. Namitnie prpagwany pacyfizm i nienawid wjny nuziy chwilami
najwierniejszych czytelnikw d ppularnych w Plsce mich Krnik tygniwych.
Reakcja Swizrzaa impnwaa mi i czarwaa. Z tych mrcznych i tajemniczych pkikw na
ulicy elaznej nagryzmlne przeze mnie wistki szy rukarni, gzie ulegay magicznej przemianie,
staway si czym wanym i pwszechnym. Onajywaem je na szpaltach Swizrzaa jak c
znaneg, a jenak nweg i czytywaem te gupstwa p par razy. Osba reaktra impnwaa
mi nie mniej ni lkal reakcji. By t pwy, braty blnyn z blizn na czle i barz piskliwymrganem gsu. Z czasem przeknaem si, e w pkikach reakcyjnych nie by nic isttnie
tajemniczeg pza niezwyk ilci mieci i bruw, a blizna na czle reaktra bya lekkim
przypakwym zarapaniem, ktre usun z cza meg szefa warstw kurzu nagrmazn tam
lat wielu. P tym zarapanym czem rzi si wiele pmysw miaych, a nawet wrcz
bezczelnych.
Reaktr Swizrzaa by wynalazc reklam ujemnych. Na amach jeg pisma c pewien czas
ukazyway si takie na przyka wierszyki: Strzecie si Wlaoskieg, b t prawa szczera, e przy
kupnie lsw krpnie nabiera. P pewnym czasie wierszyk ten znika, natmiast zjawia si
gszenie firmy Wlaoski. Reklamy rymwane zjawiay si wtey czst na amach pismcziennych, tygnikw i na ekranach kinwych. Zwykle byway ne pem natchnienia
N
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
33/48
mrsych petw lub ajentw gszeniwych. Pamitam takie wa pene wziku utwry
reklamujce w Kurierze Warszawskim kniak Szustwa. Pierwszy by apelem lirycznie
matrymonialnym:
Hej, ty ziewczyn, ty nie jeste pusta,
e si zarczasz z panem Henrykiem.Ten czwiek bre ma gusta,
B si zachwyca Szustwa kniakiem.
Poniewa asnanse nie byy jeszcze w pwszechnym uyciu i stswane byy tylk w pezji luwej,
czytalimy la rymu nie z panem Henrykiem, a z panem Henrakiem. Drugi wierszyk zbiny by
rysuneczkiem przestawiajcym meg chpczyka rzmawiajceg ze staruszkiem. Pod rysunkiem
by tekst nastpujcy:
Czemu, dziadziu, nie umierasz,
Chd ci si trzsie gwa?B ja pij nieraz
Koniaczek Szustowa.
Pytanie by d arganckie, za t pwie starca bya pena gnci. Ogszenia rymwane
umieszczane w Swizrzale stay czywicie na znacznie wyszym pzimie frmalnym.
Waysaw Nawrcki by nie tylk reaktrem Swizrzaa, by n autrem Snetw krlewskich
i tumaczem pezji niemieckiej, francuskiej, angielskiej, wskiej, czeskiej i wgierskiej.
Oczywicie namiar zajd nie pzwala mu na zbytnie cyzelwanie przekaw i zmusza g
pewnej bezceremnialnci, zwaszcza w pszukiwaniu rymw mskich. Pamitam w jakim jegprzekazie z Heineg zakoczenie strfy: I blay by na schwa. Wielka ild spenianych funkcji
wytwrzya w nim specyficzn sknnd szczzania czasu i miejsca. Nawrcki pisywa na
maszynie cigiem, bez przerw mizy swami. Dstaem kiey nieg taki licik:
PjziepansukrgwegnaMiwsalatrzeciasiziePanprzymniepkaPanufacetaktregt
rzebaujaid. Chzi naryswanie karykatury awkata wystpujceg p strnie przeciwnej w
prcesie praswym przeciwk Swizrzawi. Byd me mj pierwszy reaktr znacza si
pewn ezynwltur i nnszalancj wbecpraw bwizujcych, mia za t wag, gest i pasj
ziennikarsk. Pamitam, gy w czasie pierwszej kupacji niemieckiej w rku 1916 stwrzn Ra
Regencyjn, alimy w Swizrzale rysunek przestawiajcy kci i wielk warzchew. P
rysunkiem aemppis: Bzie t rs bez selera. Gubernatrem warszawskim by wtey
niemiecki genera Beseler. P tym arciku sknfiskwan numer Swizrzaa i naznaczn
Nawrckiemu wysk kar pienin. Gy peen pczucia winy, skruszny przyszeem reakcji i
zaczemprzepraszad Nawrckieg za ten ryzykwny kalambur, Nawrcki bruszy si i pwiezia:
Mj panie, alb si w pliszki gra, alb si pism reaguje.
Ulubinym afryzmem Nawrckieg bya czst pwtarzana sentencja: Dbry ziennikarz jest jak
bre jabk, jrzewa pier na smie. Na smie t czywicie znaczy w wizieniu. Afryzm
ten ma w sbie niewtpliwie pewn z prawy, nie trzeba jenak zapminad, ze zarwn jabka,
jak i ziennikarze za ug przebywajcy na smie przechz w nastpne p jrzewaniu staium,
t znaczy gnij.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
34/48
Teren mich pierwszych wystpieo pisarskich przypmina niec amerykaoskie pisemka, ktrych
mwi Mark Twain. Nie przejem p mim reaktrze zupenej beztrski i nnszalancji w stsunku
do pewnych traycyjnych, mieszczaoskich nrm etycznych, byd me jenak pniejsza strd i
napastliwd meg pira wywzi si wanie z teg terminatrstwa w Swizrzale.
Jak recenzent teatralny Swizrzaa, a ptem Wiamci Literackich wprwaziem niesptykany przetem w prasie plskiej rzaj sprawzao czcych laknicznd z brutalnci.
Niektre mje recenzje teatralne zawieray si czasem w jenym zaniu. Pamitam, e ze sztuki
Saru Kartka papieru napisaem tylk jensw: Rlka. Ze sztuki Pity brya napisaem:
Ja byem pierwszym wychzcym. Jenczenie z t ciemn i napastliw strn meg charakteru
buzi si w mym malarzu i satyryku d wstyliwy liryzm, kult poezji Mickiewicza i pierwsze
zachwyty nad parnasistami francuskimi. W tym t czasie, p ugich wahaniach, wstyliwie ten fakt
ukrywajc, psaem Kuriera Warszawskieg trzy snety: Micha Ani, Bticelli i Rafael.
By t czcigne pism, ktreg waciciele paru pkleo yli z nekrlgw warszawskich
mieszczan i ksztatwania ich pinii za ycia. By t najpczytniejsze pism warszawskie, a w
numerach niezielnych pjawiay si tam wiersze petw ju uznanych, czasem za ebiuty
petyckie. W par ni p przesaniu mich malarskich snetw z raci przeczytaem w
pwieziach reakcji, e b ne rukwane w jenym z najbliszych numerw niezielnych.
O teg czasu c nieziel z bijcym sercem kupwaem numer Kuriera Warszawskieg. Pyn
tyzieo za tygniem, a wiersze si nie ukazyway. Wreszcie pewnej pamitnej niezieli znalazem
mje nazwisk tustym rukiem wyrukwane p trzema snetami. Miaem wraenie, e jestem
najsawniejszym czwiekiem w Warszawie, e kay przechzieo czyta i zachwyci si mimi
wierszami, przebiegaem ulice meg rzinneg miasta, zaglaem wszystkich cukierni i kawiarni,
aby pkazad si znajmym, ktrych jak na zd nigzie nie mgem sptkad.
Temat malarski tych mich pierwszych snetw by niejak usprawieliwieniem zray ppenionej
wbec plastyki, mia mnie chrnid prze nieubaganym sarkazmem i lekcewaeniem mich klegw
ze Szky Sztuk Piknych, bezlitosnych wbec wszystkieg, c by wywntrzaniem si i liryzmem.
Pbnie sama kunsztwna frma snetu bya te bjawem wstyliwci typwej la mych
petw, ktrym zrcznd techniczna, fachwd barziej smakuj bezprenici i
uczuciwci.
Snety te rzrsy si z czasem w cay tmik, d pchlebnie przyjty przez krytyk. Pewnemu
recenzentowi prowincjonalnemu spodoba si zwaszcza snet Lenarzie, wyrazi tylk al, e jest
za krtki. Nim wiersze te ukazay si w tmiku, nsiem je wszystkie w kieszeni i umiaem je
czywicie na pamid. Pewneg nia na zebraniu satyrykw pznaem si z mym autrem parii
i wierszy kabaretwych, niejakim Pekioskim. P wsplnej klacji, ktra nam tak zasmakwaa, e
pwtarzalimy j przez cae niemal wuziestlecie, czytaem mu tmik snetw. Pekioski wyj z
kieszeni plik wierszy i odczyta mi nie wyany jeszcze wtey tm wierszy zatytuwany Czyhanie na
Bga. Tuwim pisywa p pseunimem Pekioski, ja w Swizrzale ppisywaem si Pr-rok, a
Lecho, z ktrym pznaem si mniej wicej w tym samym czasie, c z Tuwimem, ukrywa si p
pseunimem Pawie Pir.
Pewneg burzliweg nia p kniec pierwszej wjny wiatwej, gy Niemcw rzbrajan na ulicach
Warszawy, trzy te nazwiska znalazy si razem na prklamacji rzlepinej na wszystkich rgach ulic.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
35/48
Zawiaamiaa ta prklamacja utwrzeniu si kawiarni petw P Pikadoremi koczya si
krzykiem: Niech yje yktatura petariatu! Niech yje Jan Lecho, Antni Snimski i Julian Tuwim!
Ozyskanie nieplegci - dla mego pokolenia wychowanego na literaturze patriotycznej,
zwizaneg z ruchami wlnciwymi - wyawad by si mg, grwad winn na wszystkimi
sprawami sbistymi i kncepcjami specznymi. Nie sta si t przecie jeneg nia znacznejgzinie, nie przysza nieplegd ze sztanarami na ulice Warszawy, jak t wybraalimy sbie w
mzieoczych marzeniach, ale t pragnienie paru plskich pkleo realizwa si etapami. Musieli
najpierw wyjd z Plski Rsjanie, wejd Niemcy, by wreszcie z klei p przegranej wjnie z Plski si
wycfad. Byy chwile wzruszeo i raci, niepkju i naziei. Tymczasem wybucha Rewlucja
Paziernikwa i jej hasa nie mgy byd bjtne pstpwej inteligencji plskiej.
Chwil, ktra mi najmcniej utrwalia si w pamici, by wyjcie Rsjan z Warszawy. Biay kitel
policjanta rosyjskieg stjceg u bramy Ogru Saskieg by integraln czci krajbrazu meg
zieciostwa. Gy pewneg nia rankiem wyszlimy z jcem na balkn, wpierw jakby pczulimy,
zanim spstrzeglimy t rasn zmian. Przy sztachetach Ogru nie by plicjanta. Ojciec wzimnie za rk, pamitam ten jeg ucisk. Stalimy wpatrzeni w pustsza ulic.
Bya t pierwsza rata wlnci, rug rat wypacn nam z ciganiem, rbnymi spatami. Gy
wreszcie w listpazie 1918 rku stalimy si gsparzami na wasnej ziemi, entuzjazm nasz by ju,
jak t czst bywa przy realizacji marzeo, zmcny trsk frmy naszej mej paostwwci z
knfliktami wewntrznymi. W listpazie teg rku pwstaa nasza kawiarnia petw P
Pikadoremi trun by mi by zi pwiezied, c silniej zaprzta nasze myli i uczucia:
nieplegd czy Pikar.
C wieczr w kawiarni yckieg na Nwym wiecie czytywalimy nasze wiersze i felietnysatyryczne. Bya t frma nwa la Warszawy,nwe byy te wiersze i zaskakujcastrd
persnalnych atakw naszej satyry. Przypaek chcia, e trzej czwipeci grupy, ktra pniej
znana bya p nazw grupy Skamanra, perwali wcipem. Publicznd tczya si w
Pikarze, rwnie ciekawa naszych nwych artw jak nwych wierszy. Lokal kawiarni
pmalwany przez Kamila Witkwskieg szkwa; .mieszczaostw warszawskie. Gwnym tematem
dekoracyjnym byprtret imaginacyjny mecenasa Kumirwicza, ktremu Kamil Witkwski
pwica c wieczr usze przemwienie. Kumirwicz by usbieniem ktuostwa. Gw i trs
Kumirwicza wymalwa Witkwski na suficie kawiarni, brzuch spywa p cianie, ngi cigny si
przez ca ugd pgi, jena rka przez cian bczn sigaa kna i palce jej wymalwane ju
byy na zewntrz, na fasadzie domu.
U wejcia Pikara wisia cennik i regulamin. W czasie recytacji pezji zabrnine by gne
zgaywanie rymw. Cennik przewiywa picimarkw pat za panie rki pecie. Bruerszaft
ksztwa pidziesit marek.
Z powstaniem Pikara, miesicznika Skamaner, a pniej tygnika Wiamci Literackie
rzpcz si kres wypeniny rnrn mj prac pisarsk. Id przez kres wuziestlecia
mizywjenneg znaczyby t pwtarzad siebie sameg, cytwad wasne artykuy, wiersze, sztuki
teatralne czy ksiki.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
36/48
Pisad wuziestleciu trun mi z inneg jeszcze pwu. Musiabym mijad wiele spraw
raliwych, kntrwersyjnych, wchzid w plemik z niejenym zi bwizujcym brazem i
niejen ustaln interpretacj stsunkw wczesnej Plski, a t wyaje mi si przewczesne, nie
mwic tym, e zmieniby t pniek charakter tych wspmnieo.
Gy patrz z perspektywy czasw zisiejszych na mj wczesn ziaalnd, gy licz by i praki,dwie rzeczy wyaj mi si usprawieliwiad mje istnienie. Byby przesa pwiezied, e Bg mi
pwierzy humr Plakw, ale wraz z przyjacimi przyczyniem si d pwanie niepwanej
strny ycia stlicy. W czasie wuziestlecia mizywjenneg mieszylimy Warszaw. W mim
pisarstwie, zarwn w pezji, jak w kmeiach czy ctygniwych Krnikach, byem humanist,
zwalczaem fanatyzm i krucieostw, nie zraziem nigy wiary w rzum luzki, w nauk, w
kniecznd buwania lepszeg wiata.
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
37/48
y myl Warszawie mej mci, zastanawia mnie fakt, e t stsunkw niewielkie
miast tak bgat mia galeri typw charakterystycznych i ryginaw.
Pierwszym, znanym mi z zieciostwa, raswym ziwakiem by peta Antni Lange, przyjaciel
meg jca, znany tumacz pezji sanskryckiej i mniej znany autr licznych memriaw, prjektw i
wynalazkw. C pewien czas przychzi n jca z nwym szaamiajcym prjektem zbycia
wielkiej frtuny. Przesa n kiey bszerny memria do ministerstwa wojny w Petersburgu,
wykazujcy kniecznd starczenia armii rsyjskiej milina krzese. Dwzi ten memria, ze tak
wielka armia nie me stad, e musi siezied. Krzeseka ryswane w memriale przypminay
znane w Anglii laski ze skaanym maym siezeniem, ktre t laski sprtwcy angielscy wbijaj w
ziemi bserwujc wycigi w Ascot. Prjekt ten mim swej absuralnci by d ug i cakiem
pwanie rzwaany przez czynniki; a raczej czynwniki petersburskie Pachnia t grubymi
stawami i apwkami. Wynalaz rwnie Lange wasny system gry w ruletk i jezi par razy Mnte Carl. Twarzyszy mu w tych wyprawach bratanek, wietny peta Blesaw Lemian,
pniejszy rejent w Zamciu. Koczyy si te wyprawy bagalnymi epeszami pyczk wysyanymi
meg jca i paru przyjaci warszawskich. Karier gracza rzpcz Lange sprej wygranej, gy
pierwszy raz przyjecha z Parya Mnte Carl. Pbn nie barz si rientujc, c chzi w tej
grze pstawi luira na jeynk. Wysza jeynka. Pstawi na wjk. Wysza wjka. Pstawi na
trjk i znw wygra. Pstawi na czwrk i wysz waziecia sieem. Lange zacz rbid kwesti,
wajc krupiera, aby mu wypacn wygran, tumaczc e klejn wyjd pwinna czwrka. Wiad
uwaa, e gra w rulet plega p prstu na stawianiu klejnym na numery i e nikt inny nie wpa
t na ten prsty i lgiczny spsb. O teg czasu Lange sta si prawziwym i namitnym
graczem. C t jest gracz prawziwy, pwiaa mi kiey inny przyjaciel meg jca, a ptem mjugletni przyjaciel, synny z wcipu Franciszek Fiszer. - Pewien zamny ziemianin - pwiaa
Fiszer - zwykle grywa w karty w bufecie klejwym w my. Kiey czekajc par gzin na pcig,
nie majc partnerw, zwrci si bufetweg, czy nie znalazby mu jakich graczy. Bufetwy
znajmi, e jest wu graczy, ale s t znani szulerzy z Czstchwy. - Z szulerami grad nie b -
bruszy si szlagn. P pgzinie zaama si psychicznie i zwrci si bufetweg: - Daj pan
tych szulerw, zagram, ale na gtwk. - Bufetwy wrci p chwili i znajmi, e niestety szulerzy nie
maj ani grsza, b ich pprzenieg nia grali szulerzy warszawscy. - Z szulerami i to jeszcze bez
gtwki, mwy nie ma! - sapa z irytacji ziemianin. P rugiej pgziniezwrci si znw
bufetowego: - Dawaj pan tych szulerw, ja im pycz. - To - awa Fiszer z uznaniem -- t by
gracz prawdziwy!
G
-
8/14/2019 Antoni Sonimski - Wspomnienia warszawskie - 1957 (zorg)
38/48
Wr typw warszawskich Fiszer zasuguje na specjalne wyrnienie, by t bwiem nie tylko
ziwak i rygina, ale jeen z najwcipniejszych w Plsce luzi. Synne byy jeg byskawiczne,
znakmite ripsty. Gy pewien pisarz d miernym talencie zagan g kiey; - Czy nie uwaasz
Franiu, e mam ns Danta? - To pisz nosem - rykn Fiszer bez chwili namysu. Wiele wcipw.
Fiszera kry zi p Warszawie, Mniej si jenak pamita, e by t znakmity znawca pezji,
kneser wytr