-
GŁOS · NAUCZYCIELA
I, ' • I
Mikołaj Kopernik (1473 - 1543)
-
~-- ~ - Ci)· : . I •• '
' -., . .
GŁOS NAuczyc1ELA Kwartalnik ukazu je się w USA od stycznia 1986 r., kolportowany no cały świ at
Wydawca: Komisja Oświatowa Kongresu Poloni i Ameryka11skiej
Redaktor naczelny: Helena Ziółkowska
Skład Redakcji: Danuta Schneider Małgorzata Bełcik
Halina Czajkowska Barbara Szenk
Adres Redakcji: 5631 West Waveland Ave. Chicago, Illinois 60634 tel. 773.545.6522 glosnauczyc iela@gmai I .com kwarta I n i k.glosnauczyc iela@gmai I .com
Prenumerata: $20.00 - osoby indywidualne $25.00 - organizacje, instytucje, szkoty Cena za egzemplarz pojedynczy - $5.00 Czeki nale:y wysrawiać na:
Głos Nauczyciela
Opracowanie graficzne: Katarzyna Biela i Robert Nowak
Redakcja pr:yj111 11je 1eks1y jedynie w wersji e/ek1ro11ic:nej. Ma1eriały do numeru ZIMA - do 15 /111ego: do nr WIOSNA - do /5 h l'ie111ia: do nr LATO - do 15 sierpnia; do nr JESIEŃ - do 15 pa::.d:iemika. Jed11oc:efoie zas1r:egamy sobie prawo wykor:ys1ania nadsyłanych mc//eriałów według własnego
11: 11a11ia; 111a1eriałów nie:amówionych nie :wracamy i drukujemy 1ylko po ko11s11 /1acj i : au1orem. Nie odpowiadamy :a lrefr pła111ych ogłos:e,i .
Początek i koniec królewskiei dyplomacii
Kiedy Stanisław August staw iał pierwsze kroki w polityce międzynarodowej , europejskie mocarstwa wydawały na nią olbrzymie kwoty, miały rozbudowaną sieć poselstw, a także siatk i tajnych agentów. Polskiemu królowi Sejm na budowę od podstaw własnej dyplomacji dawał od 1766 r. rocznie 100 tys. zł. Starczało to na pensje dla 22 osób pracujących w Gabinecie (w tym 8 kurierów oraz woźnego) i na wysłanie od czasu do czasu ja kiegoś poselstwa. Mimo to utworzono trzy departa-menty zagraniczne do spraw: włoskich , francuskich i wschod-nich (nazywany dla niepoznaki tureckim), kierowane przez trzech konsyliarzy. Mając tak skromne środki , Poniatowski musiał zdać s ię na ich spryt i umiejętność improwizacji.
Po uchwaleniu Konstytucj i 3 Maja tajne służby króla, dbające o oświeceniowy wizerunek monarchy, stanęły przed największym wyzwaniem. Musiały tak zaprezentować na Zachodzie nową konstytucję, by z jednej strony stała s ię świadectwem wielkich zmian w Rzeczypospolitej, z drugiej zaś nie koja-rzyła się z francuską rewolucj ą i budzącymi przerażenie jako-binami. Co też w pełni się udało. Nie os iągnięto jednak rzeczy najważniejszej, a mianowicie Rzeczpospolita pozostała wobec Rosji zupełn ie osamotniona, czego nie zm ien iał nawet ilu-zoryczny sojusz z Prusami. Kiedy więc w 1792 roku wojska rosyjskie najechały na Pol skę, król zdecydował s ię na szybką kapi tulacj ę, l icząc, że dz ięki swej zręcznośc i znów przetrwa. Ale tym razem zwycięscy Rosjanie ukróci li działani a tak brużdżącego im od lat Gabinetu (ostatecznie został zlikwido-wany podczas insurekcj i kościuszkowskiej). Z ludzi, którzy w ni m pracowali , do ko11ca wierni Poniatowskiemu pozostali : Kajetan Ghigiotti oraz ... zdrajca Christian Fries. Ten pierw-szy, gdy Stani sław August od 1795 r. musiał z nakazu Rosjan przebywać w Grodnie, słał mu aż do swej śmierc i w listopa-dzie 1796 r. dysk retne raporty o tym, co dzieje się w kraju oraz Europie. Z kolei Fries pozostał ostatn im towarzyszem władcy, do ko11ca i nformując rosyjsk ich mocodawców, co robi Poniatowski. Ten zaś był św iadomy roli swego „opiekuna". W tak smutnych okol icznośc iach dobiegało ko11ca życie ostat-niego króla Rzeczypospoli tej , z którym kontakty towarzy-skie chcieli podtrzymywać do ko11ca tylko jego dawni agenci, a odwiedzali w Petersburgu jedynie carscy szpiedzy.
Źródło: Internet - wwwfokus.pl
Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3 1
-
W numerze:
Redakcyjne refleksje
Listy do Redakcji
Nauczyciel
Bohdan Łyp • Należy do pokolenia . .
Dorota Olszewska • Czterdziestolecie .
Jadwiga Narębska • Minęło i nie powróci, Piękna palmy nie rozum iem (fragment).
Żałobna karta
Pam Brown • Ona taka była
Aleksander Śn ieżko • Najdroższa i bliska .
Maria Lisowska • Córka o Matce . . . . .
Uczeń
3
4
n 5
7
. . 9
. IO
. li
. 12
m Jadwiga Pytlik • Dobrem pragnie ludzi obdarzać . . 13
Lilian Seymour-Tułasiew icz . 14
Szkoły ffl Irena Bogusiewicz • Są miejsca, czasy, ludzie.. . . . 17
Violetta Marchante • Wielka Gala. .20
Co? Gdzie? Kiedy? ffl Bożena Buniowska • Spotkan ie z „Sybi raczką" .. 22
Barbara Szenk • Centrala pomaga ofiarom huraganu Sandy . ... . . .
Halina Żurawska • Akcja pomocy w Chicago .
Anna Rosa • Wybory nowych władz Zrzeszenia
Hanna Walas • VIII Konkurs Plastyczny ..
Marek Adamczyk • M iędzyszkolny Konkurs Historyczny „Powstan ie Styczn iowe 1863" .
Historia daleka i bliska
Bohdan Rymaszewski • Toruń w czasach Kopernika . . ... .
Teresa Borawska • Mikołaj Kopernik - biogram naukowy .. . . . .. . . .
Teresa Borawska • Biblioteka Kopernika
2 Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3
.23
.24
.25
.26
. .28
. .30
. 31
.34
Alwida A. Bajor • Król i królik . .... .. . . .. . . 36
Agnieszka Kania i Moni ka Bryzek • Biblioteka Stanisława Augusta ...... .. .. . . 42
prof. Janusz Ryba • Stan i sław August Poniatowski, władca kontrowersyjny . . 46
Nauczyciel polskości rn Piotr Czartoryski-Szi ter • Nauczyciel pol skośc i . . 49
Władysław Bełza • Abecadło chleba . . 52
Józef Wittlin • Mój Lwów . . ... . . 53
Anna Pawlikowska • W co wierzy Polak mały? . .54
Miesiąc Pamięci Narodowej ffl prof. Tomasz Józef Gąsowski • Mies iąc Pamięc i Narodowej . .. . ... .. . .
Kwiec ień 1943 w życiu narodu polskiego.
Słyszeli też muzykę .... . .. . . .
Czesław Miłosz • Campo di Fiori
Język polski
.55
.56
.57
.59
Justyna Mrozik • Obcy język polski . . . . . . . . 60
Natal ia Soroczyńska • Język polski mniej obcy . . 62
Ogłoszenia płatne
Wakacyjna oferta Uniwersytetu Jag ie llońskiego w Krakowie ..
Podręczn ik li teracko-językowy dla klasy I liceum polonijnego
Metodyka
Flaga Polski symbolem narodowym - konspekt
Barbara Janczura • Pam ięć nie dała się zgładzić
Co z że11 skimi nazwami zawodów?.
Propozycja notatki dla ucznia . .
Cennik podręczn ików szkolnych
m . .64
.. 65
m .66
.67
.70
.71
i pomocy naukowych .. .. . . . . . .. .. . . . . 72
-
REDAKCYJNE REFLEKSJE
Przygotowywanie i opracowanie każdego kolejnego
num eru GŁOSU NAUCZYCIELA skłania do
głębszych przemyśle11 i refleksji nad ludzkim losem
i przeznaczeniem. Za każdym razem, kiedy zapoznaję
s ię z życiorysam i osób przedstawianych na naszych
łamach , zastanawiam się, dlaczego rak a nie inaczej
po toczyły się ich losy, czym kierowali się w życiu ,
jakie były ich marzenia, dążenia, osiągn ięcia , czy
spełniły s ię ich oczekiwan ia, czy odchodzili z tego
świata ze świad...::m10ścią , że nie zmarnowali talentów
otrzymanych od Boga i natury, czy mieli poczucie
dobrze spełnionego obowiązku wobec rodziny,
społecze,isrwa i oj czyzny.
W tym numerze przedstawiamy osoby z różnych
epok historycznych i warstw społecznych , o różnych
temperamentach , za interesowan iach , poglądach ,
marzeniach i wykształceniu .
Są wśród nich mężczyźni i kobiety. Wszyscy
urodzili się w Polsce, kształcili s ię w Polsce i poza
jej gran icami, mieli trudne i bogate doświadczenia życiowe. Cechowała ich pracowitość, uparte dążenie
do wyznaczonych przez siebie celów, rozwijanie
i wykorzystywanie swoich zdolnośc i na miarę
i możliwości czasów, w których przyszło im żyć, miłość·
do Polski, patriotyzm i umiłowanie swojej pracy. Ich
życie było wypełnione pasją.
Entuzjaści , o których piszę ro:
Mikołaj Kopernik (/473-1543) pochodził z miesz-cza11skiej, kupieckiej rodziny. Jego pasją życiową była
astronomia. To on, twórca teorii heliocentrycznej,
według znanego powiedzenia „wstrzymał Sło,ice, ruszył Ziemię, polskie go wydało plemię."
Stanisław August Poniatowski (1732 -1798). Osta-tni, tragiczny król polski. Znakomicie wykształcony,
mecenas oświaty, kultury i sztuki, kolekcjoner obrazów
i książek , organizator „obiadów czwartkowych",
współtwórca Komisji Edukacji Narodowej, mający
wspaniałe pomysły na zrefo rm owan ie Polski.
Niesprzyjające okoliczności polityczne, a może jego
słaby i chwiejny charakter, doprowadziły do rozbiorów
Polski.
Władysław Bełza (1847-1913), nazwany „nauczy-cie/em polskości" , inicjator srowarzysze11 kulturalnych,
wspó łzałożycie l Macierzy Polskiej, ulubiony poeta
wielu pokole11 młodych czytelników, autor wiersza
,,Kro ry jesteś? Polak mały."
Lilian Seymour-Tulasiewicz (1912-2003). Uro -clzona w beskidzkiej wiosce Kasinie Wielkiej jako
Emilia Kicma/, w wieku 7 lat adoptowana przez ame-
rykc11iską rodzinę, dzieci11srwo i młodość spędziła
w Chicago. Absolwentka University of Chicago
i Uniwersytetu Stanowego Illin ois, autorka licznych
powieści w języku angielskim i polskim, dziennikarka.
Od 1939 roku zamieszkała w Polsce, w czasie II wojny światowej była tłumaczką przy obsłudze partyzanckiej
radiostacji. Do końca życia aktywnie uczestniczyła
w życiu kulturalnym Wrocławia.
Jadwiga Narębska (1925-2013). Urodzona w Toru -niu w zamożnej rodzinie, uczestniczka Powstania
Warszawskiego . Po latach tułaczki osiadła w Los
Angeles w Kalifornii, gdzie przez 40 lar pracowała jako nauczycie/ka młodzieży polonijnej. Autorka
patriotycznych wierszy przepełnionych tęsknotą do
Polski.
Są wśród nas prawdziwi pasjonaci polskości,
często nieznani szerszemu ogółowi - nauczyciele polonijnych szkół. Przekazują swoją wiedzę i miłość
do Polski kolejnym pokoleniom uczniów.
Są reż rodzice mówiący do dzieci po polsku i wożący
je do szkoły w każdą sobotę. Są także instytucje
polonijne sponsorujące szkoły i fundujące stypendia
wybitnym studentom, są wreszcie osoby prywatne
i instytucje organizujące wyjazdy młodzieży na letnie
obozy językowe do Polski.
Drodzy Pa11stwo, piszcie do naszej Redakcji
o zasłużonych nauczycie/ach i wybitnych studentach
z polskim rodowodem. Chcemy ich zaprezentować na
łamach naszego pisma. Naszym wytrwałym Czytelnikom przesyłamy
serdeczne, wiosenne pozdrowienia.
Helena Ziółkowska
Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3 3
-
LISTY DO REDAKCJI
Szanowna Redakcjo
Inicjatywa zbierania pieniędzy dla Wielkiej
Orkiestry Świątecznej Pomocy zrodziła s ię w naszym domu już kilka lat temu, gdy moje córki
- Julia i Sara zobaczyły zbierającego pieniądze na chore dzieci ich tatę - Darka, należącego wówczas
do chicagowskiego klubu motorowego „ Sokół".
Już wtedy chciały robić to samo, pomagać innym,
zbierając pieniądze na ten szczytny cel. To właśnie
tamtego zimowego dnia w ich sercach rozgorzała ta
iskierka, wówczas tata obiecał im, że pewnego dnia
i one będą mu pomagać.
Wspomnieniami, wraz z mężem, wracaliśmy do
Polski, opowiadając córkom, że sami pamiętamy
doskonale te momenty, kiedy każde z nas dokładało
kilka złotych do tej inicjatywy, aby Jerzy Owsiak
mógł uzbierać j eszcze więcej dla chorych dzieci.
Gdy przesialiśmy zdjęcia dziewczynek do identyfikatorów potrzebnych do zbierania pieniędzy
dla Wie lkiej Orkiesty Świątecznej Pomocy, a te wciąż nie przychodziły z Polski, dziewczynki
martwiły się, że nie dojdą na czas i nie będą mogły
uczestniczyć w zbiórce.
Siostry Zieli1iskie - uc:cn11ice Polskiej S:ko/_1· im. Tadeus:a Kościus:k i 11 • Ch icago. Od lell'ej: Ju lia i Sara Fot. Hali11a Czajkowska
4 Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3
Ja, matka stojąc tamtego zimowego dnia w Copernicus Center w Chicago, patrzyłam z wielką dumą i łezka w oku mi się kręciła, że moje córki tak bardzo chcą to robić, że czują się prawdziwymi Polkami i pomagać będą w szczytnej idei wspierania dzieci chorych w Polsce i na świecie .
Sara i Julia - najmłodsze z wolontariuszek uzbierały najwięcej pieniędzy'
My z mężem odczuliśmy wielką dumę, widząc j e na scenie wśród starszych wolontariuszek.
Myślę, że było to dla nich niesamowitym przeżyciem, j ednym z tych momentów w ich młodym życiu, które pozostaną na zawsze w ich pamięci.
Już myślą o pomocy w roku nas tępnym i akcji Jurka Owsiaka, dzięki której tysiące polskich dzieci mogą pozbyć się kalectwa, dolegliwości i powrócić do zdrowia. Namawiają także swoj e koleżanki do włączenia się w tę akcję. Przekonują swoją najmłodszą siostrę, by podarowała swój czas potrzebującym dzieciom.
Dorota Zieliński, mama Julii i Sary Schiller Park, Illinois
-
NAUCZYCIEL
Należy do pokolenia Bohdan Łyp
Jadwiga Narębska urodz iła się w 1925 roku w Toru-
niu, jako trzecie, najmłodsze dziecko Lucyny
i Kazimierza Junków. Ojciec był dyrektorem Banku
Polskiego w Toruniu. Matka pochodziła z ziemiań
skiej rodziny Żakowskich.
Jadwiga wraz z braćmi Stanisławem i Janem wszyst-
kie ferie spędzała u rodziny matki , w majątku
Skrzynki k/Łęczycy. Tam chłonęła koloryt i piękno
polskiej wsi , tam w gromadzie rówieśników słuchała
opowiadań i legend o przeszłości rodziny i ojczyzny.
Rok 1939 odmienił jej życ ie. Nastały ciężkie dni
i miesiące po wkroczeniu Niemców do Torunia.
Ojciec zmarł w sierpniu 1941 roku. Wobec zagro-
żenia przymu sowy m podpisaniem volkslisty wraz
z rodziną ucieka do Warszawy, gdzie podjęła pracę ,
równocześn ie kształcąc się na nielega lnych kursach.
Wciągnęła się do pracy konspiracyjnej w Armii Kra-
jowej jako łączniczka i sanitariuszka. Roznosiła po
całym mieśc ie meldunki i z lecenia. W Powstaniu
Warszawskim wzięła ud z iał jako łączniczka puł
kownika „Rysia", Alfreda Walnera, szefa łącznośc i
Paóstwowego Korpusu Bezpieczeństwa.
Mając zaledwie 17 lat była w ogniu walki od pierw-
szego do ostatniego dnia. Wyszła z powstania bez
brata Stanisława (porucznik „Brzoza"), który zgi-
nął w rejonie placu Narutowicza i bez matki , którą
Niemcy wywieź li ze Starówki do Ravensbruck.
Zamykał się rozdz iał życ ia pt. POLSKA, a otwierał
rozdział OBCZYZNA.
Pierwszy etap to obozy jenieckie. W Oberlangen
została uwolniona przez żołnierzy polskiej I Dyw i-
zji Pancernej dowodzonej przez generała Maczka. Radość zatruł smutek , gdyż matka z marła w kilka
dni po wyzwoleniu.
Jak sama zrelacjonowała : ,,dalej: wojsko, nauka ,
wyjazd do Włoch , a stamtąd do Anglii. Tam praca,
Jadwiga Naręhska Fot. archiwum rodzinne
nauka i świadomość, że nie ma powrotu do rodziny,
bo ją wybito i do wolnej Pol sk i, bo ją przehandlo-
wano. Po sześciu latach wyjazd do Stanów Zjedno-
czonych , małżeństwo , osiedlenie się w Kalifornii (1952), urodzenie córki Marysi".
W USA cały czas walka o byt, bez czyjegoś wspar-
cia, ale za to z wieloma przeciwnościami.
Pierwszy przyjazd do Pol ski po wojnie nastąpił
w 1959 roku. Po dwóch miesiącach wyjechała z mie-
szanymi uczuciami. Potem znowu praca, kształce
nie córki i coraz mocniejsze wiązanie się ze Stanami
Zjednoczonymi , aż wreszcie zorientowała się, że
trzeba pozostać tu na zawsze.
Wtedy sięgnęła po pióro (1968) i zaczęła pisać wier-
sze. Przez lata uzbierało s i ę ich sporo. Tkwiąc w Kali-
fornii, podj ęła się nauczania dzieci w sobotniej szkole
przy polskim kościele w Los Angeles. Zrobiła to
z wewnętrznej potrzeby. Jeźdz iła z dziećmi na kolo-
nie, ucząc języka ojczystego. Na jednym z wieczo-rów poetyckich w USA (5.12.98), w słow ie wstępnym powiedz iano o niej :
Jadwiga Narębska należy do pokolenia, które było wychowane na patriotyzmie. Dlatego jako główne
Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3 5
-
zadanie uważa przekazywanie dzieciom i młodzieży
polskiego dziedzictwa. Jej lekcje są lekcjami auten-
tycznego patriotyzmu i miłości do piękna naszej
Ojczyzny.
To są słowa na które zapracowała 40-letnią pracą
wśród młodz ieży i stanowią nagrodę, której nie
jeden działacz emigracyjny mógłby jej pozazdrościć .
W dowód uznania jej zasług została wyróżniona:
w 1995 r. medalem Komi sji Edukacji Narodowej ,
a w 1999 r. odznaczeniem polskim dla emigracji
„Polonia Mater Nostra Est" uroczyście wręczonym
w Warszawie.
Twórczość tej poetki ukazuje , co może wniknąć
w młodego człowieka i utrwalić się na całe życie,
tworząc niezmywalny osad na sercu i duszy. Autorka
poezJt sama to dostrzegła, wyznając w jednym
z wierszy:
,, Człowiek rodzi się raz i tam zapuszcza korzenie. Ja tego nie odmienię, że serce me jak głaz
Nieczule na Kalifornii promienie.
Ja soki swego żywota prosto z Wisły czerpałam
Z szumem wierzb i kasztanów do snu się
układałam.
Dzisiaj jest ty lko palma, która wciąż dla mnie obca
Piękna j ej nie rozumiem ... "
6 Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3
Wrażliwość i uczuciowość są coraz wstydliwiej ukry-
wane wśród współczesnych. Jadwiga Narębska poka-
zała nam, że ma odwagę wypowiedzieć, co czuje i co
jej w duszy śpiewa, wcale nie lękaj ąc się wystąpie
nia publicznego. Dzięki Jej za tę otwartość, dz ięk i
za szczerość, bo wszyscy jesteśmy spragnieni pod-
glądania bliźnich. Wielkie powodzenie wydawanych
pamiętników i biografii, im intymniejszych tym cie-
kawszych, dowodzi, że czytelnicy chcą wiedzieć: co
w kim tkwi, co ktoś myś li , co czuje, co przeżywa ...
Dlatego przez poezję Jadwigi Narębskiej możemy
ujrzeć, co się dzieje wewnątrz jej sfery uczuciowej ,
wewnątrz umysłu i serca emigrantki z przymusu.
Są emigranci , którzy poszli na obczyznę, szukając
lepszego bytu, bądź ładu społeczno -prawnego. Z wyrozumiałośc i ą przyjmując ich tęsknotę za ugrunto-
waną stabilnością, równocześnie odróżnijmy dobro-
wolnych emigrantów od wychodźców, nie ujmuj ąc
szacunku nikomu.
Życie uczy, że wszystko jest możliwe i niestety powtarzalne. ( ... ) postępujmy według znanej mak-
symy: miej my serce i patrzmy w serce ...
wybrane ji-agmenty wstępu do zbioru poetyckiego p. Jadwigi Narębskiej Piękna palmy nie rozumiem
Pani .lach,·iga Narębska (na kr:eśle) w oroc:eniu 11c:esr11ików jubileus:owego sporka11ia Fot. archiwum szkoły
-
Czterdziestolecie Dorota Olszewska
Przerwa w pracy Jadwigi Narębskiej spowodowana
nagłą niedyspozycją zdrowotną, zmusiła do refleksji - kim dla nas była, i dalej jest, Pani Jadwiga.
Stanowiła i stanowi nierozłączną część tutejszego
,,krajobrazu" polonijnego. Znają ją chyba wszyscy,
a już na pewno wszyscy jej byli uczniowie. Wspo-minają rozśpiewaną atmosferę kolonii i lekcji Pani
Narębskiej . Poważni absolwenci najlepszych amery-kańskich uczelni wciąż pamiętają piosenki, których z pasją uczyła. Słowa układała sama do znanych
polskich melodii. Wszystkie piosenki traktowały
o tym, co dla Pani Jadwigi najdroższe - czyli o Pol-
sce. Zabrzmiałoby to może patetycznie, gdyby nie to, że piosenki były radosne, mówiły o pięknie pol-
skiego krajobraz u, polskich nazwach dni tygodnia
i miesięcy i wielu sprawach ważnych dla dziecka polonijnego.
Zorganizowana uroczystość 40-lecia pracy Pani
Jadwigi Narębskiej w Polish Alma Mater (Polska
Macierz Szkolna) przy parafii Matki Boskiej Jasno-
górskiej w Los Angeles przyciągnęła setkę osób.
Przybyli obecni i byli uczniowie Pani Narębskiej , j ej córka Marysia z dorosłymi już dziećmi Basią
i Jasiem, nauczycielki , rodzice, dyrekcja, zarząd oraz
zaproszen i goście. Bohaterkę wydarzenia oraz licz-
nie przybyłych powitała dyrektor Polskiej Macierzy
Szkolnej w Los A ngeles pani Henryka Łazarz . Za trud pedagogicznej pracy w serdecznych słowach
jako pierwszy podziękował ksiądz proboszcz Rafał
Dyguła , współpracujący ze szkołą gospodarz terenu parafii Matki Boskiej Jasnogórskiej , na którym od
60-ciu lat funkcjonuje szkoła .
E l żb i eta Rudzińska , dyrektor Polskiej Szkoły
w Yorba Linda, w swoim wystąpien iu wróciła do początków własnej szkoły, podkreślaj ąc wagę
„sąsiedzkiego" zainteresowania i pomocy przy j ej
zakładaniu ze strony Pani Jadwigi i nieżyjącej już
dr Franciszki Tuszyńskiej, poprzedniej pryncypałki
Polskiej Macierzy Szkolnej w Los Angeles.
Krzysztof Hiller, stojący na czele Polskiej Uni i Kre-
dytowej , zwrócił uwagę, że jego znajomość z Panią
Narębską trwa już ... pół wieku. Nie tylko był uczniem Pani Jadwigi, ale też uczestnikiem kolonii ,
na które Pani Jadwiga jeździła jako wychowawczyni ,
aby zarażać młodzież miłością do Polski i polskich
tradycji. Po raz kolejny okazało się, że dz ięki Pani
Jadwidze, zarówno w pamięci poważnego dyrektora banku, jak i jego syna zachowały się właśnie polskie
piosenki. Na koniec przemówienia Krzysztof Hiller,
już nie jako uczeń czy kolonista , ale jako dyrektor
Polskiej Unii Kredytowej , podziękował Pani Naręb
skiej za wsparcie dla jego organizacji i za aktywne uczestniczenie w dorocznych zebraniach.
Andrzej Kozłowsk i z Ośrodka Polskiego podzię
kował za zaangażowanie Pani Narębskiej w orygi-
nalny sposób. Przypomniał, w jak im miejscu stał świat , kiedy Pani Jadwiga rozpoczynała przygodę
z Polską Szkołą. Czterdzieści lat to dwa pełne poko-
lenia, zmiany w politycznym układzie sił, zmiany
w modzie, muzyce. Niezmienna pozostawała jednak
przez te wszystk ie lata Pani Narębska, symbol nie
tylko szkoły, ale i odchodzącej generacji , dla któ-
111/Jilatka Fot. archiwum szkoły
Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3 7
-
rej słowo „patriotyzm" miało inne, głębsze znacze-nie. Inne znaczenie mieć musiało , bo pokolenie Pan i Jadwigi było pierwszym urodzonym w wolnej po 123 - letniej niewoli Polsce. Pani Narębska urodziła s ię zaledwie 8 lat po odzyskaniu przez Polskę niepod-l egłości i zdaje się, że tamtą św ieżą radość z posia-dania własnego wolnego kraju nosi w sobie do dziś.
W imieniu Kongresu Polonii Amerykańskiej Południowej Kalifornii gratulacje złożyła prezes Natal ia Kamińska. Podz iękowała nie tylko za trud włożony w nauczanie dzieci polonijnych, ale też za działalność w Klubie Seniorów na stanowisku prezesa, w zarządzie Kongresu Polonii Amerykańskiej Południowej Kalifo rnii , Kole Byłych Żołnierzy Armii Krajowej oraz w parafi i Matki Boskiej Jasnogórsk iej w Los Angeles. Natalia Kamińska zaznaczyła również, że Pani Narębska przez wiele lat popierała czynnie inne organizacje polonijne takie jak Polska Fala Radiowa, Krakusy i Harcerze.
Życiorys bohaterki spotkania przedstawiły zgroma-dzonym gościom Isabelle Foley i niżej podpisana. Niech schowają się Jamesy Bondy! Starczyłby ten życiorys na niejeden fi lm sensacyjny i na niejeden, niestety, melodramat. Pani Narębska pochod z iła z kochającego, dostatniego domu. Ojciec piastował stanowisko dyrektora Banku Polsk iego w Toru-niu . Beztrosk ie lata przerwała wojna, z której Pani Jadwiga wyszła bez rodziców i bez ukochanego brata. Brała udz iał w Powstaniu Warszawskim naj-pierw jako sanitariuszka, potem jako łączniczka . Przeszła przez obozy jenieckie, następnie wyjechała do Włoch , Anglii , by w ko11cu os iedlić s ię na stałe w odległej Kalifornii. Do Polski po raz pierwszy poje-chała w 1959 roku. Wróciła z Ojczyzny z mieszanymi uczuciami i odtąd Pol skę nosiła już głównie w sercu i w wierszach, które powstały z tęsknoty za rajem bezpowrotn ie utraconym. Z olbrzymiej potrzeby serca zatem wynikło zaangażowanie Pani Jadwigi w nauczanie dzieci w sobotniej Polsk iej Szkole, do której wcześniej chodziła jej córka Marysia.
Po pełnych serdecznośc i i wdz ięczności przemó-wieniach przedstawicieli organizacji polonijnych i prezentacji życ iorysu - nadszedł czas na część arty-styczną . Klasy V, VI , VII i VIII zaśp iewały ulubione piosenki Pani Jadwigi - ,,W polsk iej szkole faj no
8 Głos Na uczyciela • Zima 20 l 3
jest" i „Kamień na kamieniu". Uczestnicy spotkania wraz z Panią Jadzią radośnie wtórowali rozśpiewanym uczniom. Piękny i melancholijny Walc (opus 69 nr 2) Fryderyka Chopina zagrał Jakub Chyła , były ucze11 czcigodnej Jubilatk i. Wiersz „Piękna palmy nie rozum iem" autorstwa samej Pani Narębskiej zaprezentowały Isabelle Foley i Dorota Olszewska. Poetyczną nutę pociągnęła dalej Elżbieta Hiszpa11-ski z własnym utworem napisanym na cześć naszej Szanownej Koleżanki obchodzącej okrągły j ubile-usz pracy w szkole. Całość zako11czono zaśpiewanym z werwą „Sto lat" i wręczeniem imponującego bukietu czterdziestu purpurowych róż .
Po wzruszeniach częśc i oficjalnej i artystycznej licznie zgromadzeni goście udali s ię na przyjęc ie, na którym mogli zakosztować smacznych i bardzo apetycznie podanych potraw przygotowanych przez rodziców i nauczycielki.
Z osobną w izytą i gratulacjami z okazji 40 - lecia pracy przybyła do Pani Narębsk iej Konsu l ds. kul-tury, prasy, edukacji i Polonii pani Małgorzata Cup z Polskiego Konsu latu w Los Angeles. Nauczycielki i dyrekcja szkoły także wzięły udział w spotkaniu, które okazało się kolejną miłą okazją do posłuchania , tym razem w bardziej kameralnym gronie, fascy-nujących opow ieśc i z okresu dwudziestolecia m iędzywojennego, wojny i pierwszych trudnych lat na em1gracJ1 .
Wysoka , przystoj na, starann ie ubrana i uczesana, z burzą gęstych włosów, których zazd rościłyśmy my, młodsze koleżanki „ulepione" z materiału nie tak mocnego jak pokolenie przedwojenne. Inteligentna, z dużym poczuciem hu moru, wyrazi stą , malowni-czą wręcz osobowośc ią , operująca pięknym językiem
polskim, na bieżąco żywo komentująca wydarzenia polityki ameryka11skiej i naszego miejscowego polo-nijnego podwórka. Ciekawa rozmówczyn i, jedna z ostatnich hołdujących hasłu „Bóg, Honor, Ojczy-zna" na daleki m zakątku nad Oceanem Spokojnym.
Ot, ga rść informacji dla tych, których wiatry pod palmy kali fornijskie nigdy nie zagnały i którzy nigdy nie mieli okazji Pani Jadwigi Narębskiej osobi śc ie poznać.
www.szkol a poi ska-la .org
-
Minęło i nie powróci (fragment)
Jadwiga Na rębska
Tak bardzo davvno Że chyba w inny m życiu Był świata cichy zakątek, I tam wspomnienia Z dzieci/1stwa błogie, Zrodziły swój początek, Zjeżdżaliśmy się na wakacje, Tam przystań była Rodziny, Któż z nas docenia!, że spędzaliśmy Najmilsze w życiu godziny.
Skrzynki. Wujostwo. Oleńka. Chłopcy I wieś ta polska, kochana, Gdzie smutek wszelki był nam obcy A gorzka przyszłość nieznana. Byliśmy wszyscy w gromadzie razem, W wielkim rodzinnym komplecie. Nikogo wtedy nie brakowało -- Nikt się nie tułał po świecie. Bo świat się dla nas wtedy zamykał W gościnnym białym dworze,
W ciemnej alei, w k wiatach w ogrodzie, W polach, gdzie cięto zboże, Stawiano mendle i rosły stogi A my zjeżdżaliśmy ze sterty, Wśród śmiechu, krzyków i koziołków Nie bacząc na zakręty. To były nasze polskie żniwa Innych już nie widziałam -Więc tamte złote lany zboża W sercu zapamiętałam.
W gronie nauc:vcieli i pr:_)jació/. Pani Narębska w pienvs:ym
r:ęd:ie. dmga: /HC/\l'ej. Fot. archiwum szkoty
Piękna pa lmy nie rozumiem (fragment)
Jadwiga Narębska
Te góry, które przez okna widzę Są jak mury dzielące mnie od mego świata, Więc je nienawidzę. To zapora dla mnie nie do przebycia, To coś co oddziela mnie od mego życia Góry; góry za nimi mil tysiące
Długie jak wieki, lata i miesiące, lądy nie do przebycia i oceany Przesłoniły na zawsze zboża mego lany. Tam za tymi górami Ojczyzna, Z której przymusem wygnano Rzucono w obce kąty Na nowo żyć kazano
Człowiek rodzi się raz i tam zapuszcza korzenie. Ja tego nie odmienię, że serce me jak głaz Nieczule na Kalifornii promienie. Ja soki swego żywota prosto z Wisły czerpałam Z szumem wierzb i kasztanów do snu się układałam.
Dzisiaj j est tylko palma, która wciąż dla mnie obca Piękna jej nie rozumiem ... Pokochać, jak nadwiślańską wierzbę Czy łęczycką topolę, niestety nie umiem. I ta góra przede mną, jak żelazna kurty na Oddziela mnie od świata, krzywdę wciąż przypomina.
Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3 9
-
ŻAŁOBNA KARTA -----------------------------
Ona taka była Wyjątkowemu nauczycielowi
Pam Brown
Kiedy mówisz nam o tych mądrych , dobrych i inteligentnych , o fi lozofach , wynalazcach
i marzycielach - o ludziach, którzy zmieniają
oblicze św iata - zawsze nam przypominasz, że także oni kiedyś byli dziećmi i musieli się wszyst-
kiego uczyć. To daje nam si łę do próbowania.
Pokazujesz nam, że bycie zwyczajnym człowiekiem jest wartościowe - bo zwyczajni ludzie tak
naprawdę nie są zwyczajni . Każdy z nich potrafi
robić coś wyjątkowego. Każdy z nich j est cenny dla tych, których kocha. lecz, jeśli nie chcemy być zwyczajni , nie musimy. Kto wie, czego
moglibyśmy dokonać, gdybyśmy podąża li za
głosem swojego niezwykłego marzenia całym
sercem, rozumem, odwagą.
1 O Głos Nauczycie la • Jesień 20 l l
Jadwiga Narębska (1925 - 2013)
Wkładasz p iękno w moje dłonie. Jako nauczy-
ciel dajesz mi słowa , obrazy, idee, na których
buduję swoje życie . Cokolwiek zbuduję w przy-
szłośc i , dzięki Twojej pomocy mam już gotowe
fundamenty.
Od nauczycieli oczekuje s i ę, że dadzą sobie radę z tymi dziećm i , z którymi nie poradzil i
sobie rodzice, lekarz, jeden czy dwóch psycho-
logów i tłum pracowników społecznych. Twier-dzi s ię wtedy, że wszystko, czego tym dzieciom
potrzeba, to Normalne Środowisko Szkolne.
Dobry nauczyciel nie „gwiżdże" na ciebie, abyś
za nim biegł. Nie „popycha" c i ę do przodu . Dobry nauczyciel idz ie obok ciebie - pozwala ci badać, odkrywać, tworzyć, pytać i wyjaśniać.
Jest zawsze gotowy pomóc ci w wędrówce przez
kamienisty teren - ale dopiero wtedy gdy ty sam
naprawdę nie dajesz sobie rady. Dobry nauczy-ciel mówi : ,,spójrz", ,,pomyśl", ,,spróbuj", ,,co by s ię stało, gdybyśmy spojrzeli na to z drug iej
strony?", ,,pokaż mi, jak to się robi?"
Najważniejszą rzeczą, jakiej nas uczysz, j est to,
że wszyscy jesteśmy sobie potrzebni.
-
Pokazujesz, jak dużo każdy z nas potrafi zro-
bić sam - i ile w ięcej może zrobić, gdy pracuje
z inny mi. dz ięk ujemy ci za to, że uczysz nas
cenić różnice między ludźmi , zamiast s ię ich obaw iać.
Właśnie Ty wyjaśniasz nam, że życie może być
nudne jak szary papier, albo głębok ie jak ocean
i wysokie jak niebo. Wybór należy do nas.
Dz ięk i Tobie w iemy, że najm niej szy brylant
błyszczy mocniej , niż duże , a le zwykłe szkło,
że lepiej jest robić małe rzeczy dobrze, niż w iel-
k ie - byle j ak.
Dzięki Tobie wiemy, że jeżeli bardzo pragniemy
coś robić, wtedy pracujemy nad tym, znajdujemy
w tym przyjemność i doskonali my s ię w ty m -
a wówczas nie jest ważne, czy przyniesie nam to
sławę, czy też nie.
Jadwiga Naręhska Fot. archiwum rodzinne
Najdroższa i bliska Aleksander Śn i eżko (Wiersz poświęcony nauczycielce - polonistce)
Gdy uczniowskie dni wskrzeszam w pamięci,
Do dziś serce wzruszenie mi ściska,
I powraca z mych wspomnień najczęściej
Ta Najdroższa, Najprostsza i Bliska.
Miałem usta, lecz były półnieme,
Miałem serce, lecz było, j ak kamień,
Świat był splotem, gdzie barwy i cienie Nad nieznaną zawisły otchłanią.
Szkolne lata nam wiedzę mnożyły,
Bylem dumny i wdzięczny za wszystko,
Lecz naj bardziej Tej, która odkryła,
Że tak piękną mam mowę ojczystą.
Słowem Wieszczów otwarła mi usta,
Swym natchnieniem zbudziła mi serce,
Odtąd świat dla mnie przestał być pustym,
Czułem płomień w Jej słowa iskierce.
Świat otwierał się głębiej i szerzej, Rozsuwała się wieków zasłona,
Serca biły nam mocniej i szczerzej,
Kiedy w klasie zjawiała się Ona.
Za tak miły żar serca polskiego
W znak wdzięczności Jej kłaniam się nisko,
I choć czas nas rozdzielił w swym biegu,
Pozostanie Najdroższą i Bliską.
Od Redakcji: W trakcie przygotowania numeru nadeszła
smutna wiadomość o śmierc i Pani Jadwigi Narębskiej.
Cześć Jej pamięci.
Głos Nauczyciela • Jesień 20 l l 11
-
Córka o Matce Maria Lisowska
Maria Lisowska. córka p . .lad11•igi Fot. archiwum rodzinn e
I am very happy and proud to introduce my mother, Jadwiga Narębska , one of the recipients of the Polo-nia Awards for 2009.
My mother was born in Toru11, Poland before the war. She was the youngest of three children. A happy childhood was cruelly interrupted by the outbreak of World War II. Shortly after the war began, her father died. My grandmother bravely refused to cooperate with the Germans by not signing the Folklist. This forced the family to relocate to Warsaw where my mother became involved in conspiracy work. Later she joined the Home Army and took an active part in the Warsaw Uprising. During this tragic time she lost her beloved brother and her mother was taken to Ravensbruck concentration camp, where she died.
12 Głos Nauczyciela • Zimo 20 l 3
After the forced evacuation of Warsaw, my mother was eventually taken to the Oberlangen prisoner of war camp for women, later liberated by the Polish army. lmmediately after the war, she found herself in Maczków, where she finished high school.
Later my mother went to ltaly and with the Polish 2nd Corpus under General Anders eventually went to England. Returning to Poland was not an option since the country had already fal len to the communi-sts. She lived in England for six years, finishing the College of Commerce. In 1952, my mother left for the United States and married my father. They moved to Californ ia where I was borna year later.
W hen I was 4 my mother first became involved with the Polish School in Los Angeles. For the last 40 years she has been teaching Poland's bistory, litera-ture, and culture, and instilling in her students a deep appreciation for their rich heritage. Pani Narębska is quite familiar to and fondly remembered by countless Polish American children who attended her classes. For many years, until fairly recently, my mother had participated in the annual Polish summer camps, or ,,kolonie", in our !ocal mountains as a camp counse-lor and advisor. She especially enjoyed leading the campfires in song and teaching old Polish favorites to the campers. I n 1988 my mother became president of the Polish Seniors Club and continues to this present day. My mother is an avid writer and has had the ple-asure to recite on many occasions. She has also been a frequent contributor to loca! Polish publications.
My mother has received the Nationa l Educational Medal for her work in teaching, the Polonia Mater Nostra Est Award where she was honored in Warsaw, and the Cross of the Home Anny. My mother is a fre-quent presence at the Polish church and is actively involved in Polish community activities. She is also a devoted grandmother of two.
-
UCZEŃ
Dobrem pragnie ludzi obdarzać Jadwiga Pytlik
Nathal ie Maria Kacik jest wzorową uczennicą III klasy li ceum, w której doskonali swoją znajomość języka hiszpa11sk iego.
Od dzieci11stwa kocha kontakt z ludźmi i wykazuje niezwykłą wrażliwość na piękno. Od najmłodszych lat recytuje poezję, ta11czy tradycyjne polskie ta11ce i latynowskie. Uczestniczyła w konkursach młodych talentów.
Młoda Amerykanka wzrasta w atmosferze poszano-wania dla swoich polskich korzeni i w umiłowaniu ojczyzny przod ków. Znajomość języka polskiego, tradycj i i szeroko pojętej kultury polskiej pogłębiała w Polskiej Szkole im. Kardynała Stefana Wyszy11-skiego w Chicago.
Każdy wyjazd wakacyjny do Polski , a było ich wiele, działał jak balsam na jej duszę, bo kocha spotkania w gronie rodzinnym i zachwyca się urokiem polskich miast i pozamiejskich krajobrazów.
W ubiegłym roku szkolnym Natha lie zdała maturę i potwierdz iła swoje umiejętności językowe wyso-kimi wynikami na egzamin ie certyfikatowym z języka polskiego.
Nathalie to młoda i zdeterminowana nastolatka, która wolny czas poświęca na rozwijanie swoich horyzon-tów umysłowych i pomoc charytatywną. Zamiłowania muzyczne rozwija poprzez grę na flecie, pianinie i uczestn ictwo w konkursach pianistycznych. W liceum Nathalie udziela korepetycj i swoim koleżankom i kolegom. Jest aktywnym członkiem Nat ional Honor Soc iety, Key Club i bi znesowej organizacji DECA. Jej zaangażowanie w DECA uwie11czone zostało nagrodami w Stanie Illinois oraz wyjaz-dem na elimi nacje międzynarodowe organizowane na Florydzie. W każdym roku Natha lie opracowuje plan bi znesowy i bierze udz iał w międzynarodowej
Nathalie Maria Kocik Fot. archiwum rodzinne
konferencji liderów bi znesu, bowiem pragnie zos tać p i onierką biznesu w rodzinie.
Jej plany na przyszłość oscyluj ą w trzech kierunkach: prawo, bi znes i medycyna. Marzy o specja lności anestezjologa, chce nieść pomoc potrzebującym. W każdym rok u jest wolontariuszem w akcjach chary-tatywnych na rzecz pensjonariuszy domów starców.
W okresie wiosennym uczestn iczy w zlotach liderów młodz ieżowych HOBO, organizowanych przez Un i-wersytet Loyola w Chicago.
Autorytetem dla niej pozostaje Jan Paweł Il i jego przesła nia . Twierdzi, że od Jana Pawła II chciałaby się nauczyć aktu przebaczania. To on przebaczył człow iekow i , który targnął s i ę na jego życie .
Nathal ie cen i wyn iesioną z domu rodzinnego wiarę. Uważa, że to ona jest kamieniem węgielnym i silną opoką , na której można wszystko budować. Wiara pozwala jej odróżniać dobro od zła, a dobrem pragnie ludzi obdarzać.
Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3 13
-
Lilian Seymour-Tułasiewicz -chicagowskie dziecko sprzed lat
( 13 września 1912 - 27 lutego 2003)
„Tak , Ameryka j est moją drugą ojczyzną . Moim
katechizmem pisarskim, wszystkim co najlepszego
wywiozłam z Ameryki, jest słynna preambuła do
Konstytucji Stanów Zjedn oczonych: ,,Four score and seven years ago our fathers brought forth upon
this continent a new nation conceived in liberty and dedicated to the preposition that all men are created
equal.", czyli ta podstawowa prawda, że ... wszyscy ludzie rodzą się równi ... " Tak pi sała o sobie:
,, ... Mając dwanaście lat zaczęłam drukować swoje
p ierwsze wiersze i przez długi czas interesowałam
się raczej poezją niż prozą. Pierwsza moja powieść
ukazała się w roku 1930 - po angielsku. Pierwszą polską książką była „Dag, córka Kasi ", następnie
„Lato", ,,Dzielnica wielkich kufrów" i wreszcie
,,Trzy miłości".
,, ... Moją pierwszą książką napisaną w języku angiel-
skim była „The Outing". Była to książka o moich
obserwacjach życia ludzi-emigrantów w jedny m
z wielkich ameryka/1skich miast (Chicago), w dziel-
nicy wielkiej nędzy. .. Za książkę tę otrzymałam
w roku 1932 nagrodę miasta Chicago.
Drugą książką napisaną również w języku angiel-
skim była „ Loves of Youth "- o życiu i losach stu-
diujących i równocześnie pracujących (aby zarobić
na studia) ameryka/1skich studentek, które były mi
osobiście dobrze znane, mogłam więc o nich pisać ... "
,, .. .Kiedy siadam przed pustą kartką papieru, cziu·ę
się jak ucze/1 w pierwszej klasie. Piszę bez planu, tak
by mnie samą zainteresowało to co piszę, żeby mnie to bawiło ... "
Zapytana kiedyś jak odebrała swój niewątpliwy suk-ces jako pisarki, odpow iedz i ała: ,, Mój sukces był dla mnie niespodzianką. Nie byłam na to przygotmvana.
Celem mojego p isania była bowiem ucieczka od
mojej samotności, od siebie .. . "
14 Głos Nauczycie la • Zimo 20 l 3
Lilian Seymour Tułas iewicz urodziła s ię 13.09.1912 roku w Kasi nie Wielkiej a zmarła 27. 11. 2003 roku we Wrocław iu w wieku 91 lat. Przyszła na św i at w rodzinie Józefa Kicmala i Katarzyny zd. Świerk. Była p ierwszą z ośmiorga rodzeństwa w n iezamożnej rodzin ie chłopsk i ej. Matką chrzestną była reemi-grantka ze Stanów Zjednoczonych, dlatego też na Emilię, bo takie miała im ię, wołano Lilian. W wieku 7 lat Lil ian zostaje oddana na wychowanie bezdziet-nej ameryka11skiej rodzin ie. Była bardzo zdolnym dzieckiem, uko11czyła z wyróżnieniem human i-styczne Liceum Ogólnokształcące, uzyskując dwu-letnie stypendium, które pozwoliło jej wstąpić na Wydział Filologii Angielskiej na University of Chi-cago. W 1934 roku uko11czyła studia fi lologiczne, uzyskując stopie11 doktora, w rok później prowa-dzone równolegle studia prawnicze i została magi-strem prawa Uniwersytetu Stanowego Ili nois.
Zadebiutowała w 1926 roku wierszem do szkolnej gazetk i „Ryzykowna podróż". Następnie powstawały pierwsze ks iążk i w j ęzyku angielskim: ,,Soda Foun-ta in Girl" (Barmanka), ,,Loves ofYouth" ( Młodzie11 -cze miłośc i ).
Przeżywając wie l ką miłość w 1930 roku wychodzi za mąż za młodego adwokata Roberta Seymoura. Niestety m iłość ta nie trwała długo, jej mąż gin ie tragicznie w wypadku samochodowym. Po tej tra-gedii Li lian odwiedza po raz pierwszy od wyjazdu z Kasiny Wielkiej swoich rodziców, opisując to w swojej książce w języku polsk im pt. ,,Dag córka Kasi" . W latach 1936-1 939 pracuje jako korespon-dent dla nowojorskiego dziennika „Morning World". Przyjeżdża do Europy, nie wiedząc, że zostanie już tu na stałe. Pisze korespondencje antyhitlerowskie zatytułowane „Z Berli na".
W tym czasie poznaje swojego drugiego męża Tade-usza Tułasiew i cza, który był attache prasowym i hand lowym Konsulatu Generalnego w Królewcu.
-
W 1939 roku przychodzi na św iat pierwszy syn Tułasiewiczów - Jerzy (zmarł w 2005 r.). W czasie okupacji poprzez Lwów dociera do Kasiny Wielkiej, gdzie zostaje tłumaczką przy obsłudze partyzanc-
kiej radiostacji. Następnie państwo Tułasiew iczowie wyjeżdżają do Krakowa, gdzie Lilian pełni funkcję przedstawiciela Czerwonego Krzyża i zajmuje się
powracającymi z obozów jeńcami alianckimi.
Po wyzwoleniu pracuje w „ Poipressie" j ako redak-
tor serwisu zagranicznego. Poznaje wielu ludzi, któ-rzy później tworzą środow isko literackie Wrocławia, wśród nich wybitnego pisarza Jalu Kurka, z którym
szybko s ię zaprzyjaźn ia .
Od maja 1945 roku, wykorzystując dobrą znajomość
angielskiego, podejmuje pracę tłumacza w amba-sadz ie amerykańskiej w Warszawie. Po trzyletnim
pobycie w Warszawie pa11stwo Tułasiewiczowie
wyjeżdżają do Wrocław ia, aby tam zamieszkać na
stałe. We wrześniu 1952 roku przychodzi na świat ich drugi syn obdarzony przez los zespołem Downa. Pisarka mimo namów na aborcję, nie zgadza s ię na nią. Tadeusz Tułasiewicz był gotów oddać syna do
zakładu dla dz ieci upośledzonych , jednak Lilian
nigdy s ię na to nie zgodziła , walcząc o niego swą całą
matczyną miłością. Mąż nie mógł się z tym pogo-dz ić, toteż ich małżeństwo zaczęło się rozpadać, aż
wreszcie doszło do rozwodu. Lilian mobilizowała
wszystkie siły i środki , aby leczyć syna. Po wielu
wysiłkach i operacjach udaje się popraw ić jego stan
zdrowia. Syn zaczął chodz ić, mówić, interesować s ię muzyką i j ęzykami. Zna angielsk i, niem iecki i trochę
francuski. Odwiedzając swoje rodzinne strony, posta-
nowiła zakupić niewielki domek na G ruszowcu. Pod
koniec lat 1970-tych odkryto u niej ciężką chorobę
- białaczkę. Pisarka jednak nie poddaje się i walczy z nią powtarzając:
„ Ciągle umieram. To j est toi Kocha się życie, gdy się ciągle umiera".
Lilian Seymour-Tułasiewicz j est autorką następujących powieści:
Dag, córka Kasi (powieść, 1946) Dzielnica wielkich kufrów (pow ieść, 1955)
Ostatnie lato (powieść, 1958)
Trzy miłości (powieść, 1960)
Lilian Sey111a11r T11/asiewic:
Kochanek z Nigerii (pow ieść, 1965)
Konstancja ( pow ieść, 1973)
Miłość ma barwę popiołu (powieść, 1981) Parada aniołów ( powieść, 1985)
Notatnik szpital ny ( powieść, 1985) Paszport do nieba ( powieść, 1996)
Fot. lntem et
oraz cykl opowiadań i artykułów publicystycznych.
Książki jej cieszyły s ię w latach 70-tych ubiegłego
wieku dużą popularnością, toteż szybko znikały z półek księgarskich .
Za swoją twórczość została odz naczona „Złotym
Krzyżem Zasługi", ,,K rzyżem Kawalerskim Orderu
Odrodzenia Polsk i", ,,Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski", nagrodą miasta Wrocławia za całokształt pracy twórczej oraz w ie loma innymi wyróżnieniami i nag rodami.
Zmarła we Wrocławiu 27.11.2003 roku. Jej książki
zna l eźć można w Bibliotece Muzeum Polskiego w Chicago.
Kilka słów o książkach Lilian Seymour-Tulasiewicz
Dzielnica wielkich kufrów
„ Dz ie lnica wielk ich kufrów" powstała w okresie
z imnej wojny i sza lej ących „ Mac Carran Acts".
Rzecz o drugiej Emigracj i, tej politycznej a może
Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3 15
-
i niekonieczn ie politycznej . Szalał wtedy Dulles! Tytuł wzięłam zwyczajnie z koperty. Był to adres bliskiej kanadyjskiej przyjaciółki i świetnie mi paso-wał do tematu ...
.. .Ta powieść najbardziej mi się podoba .. . Są to losy kilku mężczyzn-emigrantów, którzy po wojn ie zna-l eź li s i ę w Ameryce. To jest ta druga polityczna emigracja. To jest sprawa bolesna. Ale człowiek ma zawsze prawo dokonywania wyborów. Ja chciałam pokazać tam losy człow ieka , który też nie przyjeżdża z książeczką czekową do Ameryki, że musi c iężko pracować ... Nie wszyscy przec ież znali język , nie wszyscy mieli jakiś zawód wyuczony, tak że to ich życ ie było bardzo trudne i mnie też bolała ta nasza druga emigracja ... I ten zapis musiał być po prostu ujawn iony. .. "
We wrocławskim „Słowie Polskim", w artykule pt.: „W klimacie FBI"- Mieczysław Markowski pisał 111 .1!1 .:
,, ... Nieczęsto zdarza s ię nam okazja lektury utworu beletrystycznego, związanego tematycznie z życiem USA, a napisanego (nie licząc oczyw i ście tłumaczeń z literatury amerykańskiej) przez człowieka dobrze znającego to życie, nie ze stud iów przy biurku, lecz z autopsji ... Oto powód, dla którego nową książkę Lilian Seymour-Tułasiewicz pt. ,,Dzielnica wielkich kufrów" witamy ciepło i serdecznie ...
Myśli Lilian Seymour-Tułasiewicz
Każdy mężczyzna rodzi się egoistą. Każda kobieta jest złodziejką już z urodzenia.
Każda kobieta musi w swoim życiu wylać pewną ilość łez, zanim umrze, ale to coś, o co płacze musi być warte tych łez .
Kobiecy zmysł orientacyjny posiadają wśród rodzaju męskiego jedynie złodzieje .
Kobiet nie lubią jedynie ci, którzy je kiedyś za bardzo kochali.
Miłość zawsze jest wielkim nieszczęściem, nawet gdy jest wzajemna.
16 Głos Nauczyciela • Zima 201 3
... Zachęca nas do lektury przede wszystkim praw-dziwość obrazu ... Jest w tej książce coś, co nakazuje zaufan ie do autora. Tych sytuacji, takiego sposobu ich przedstawienia nie podsunęła wyłączn ie fantazja. Jeśl i nawet sama akcja jest jej płodem , to ta fantazja mieści się w ramach prawdziwości , bo wynika kon-sekwentnie z ideowego, psychicznego kl imatu dzi-siejszej Ameryki ...
Trójka byłych żołnierzy amerykańskich wędruje dro-gami USA w poszukiwaniu jak iegoś punktu oparcia na dalsze życie .. .
Poznajemy ówczesną ro lę FBI 1 Ku-Klux-Klanu. Intencje i środki ich dz iałania ... "
Z kolei Lesław Bajer w artyku le „Rzecz do czyta-nia" - zamieszczonym w nr. 48/1955 „Spraw i ludzi",
. . pisze m.m.:
,, ... Książka wzbudziła we mnie zrozumiałe zacieka-wienie. Niecodziennie zdarza s ię wertować kartki „wrocławsk i ej" beletrystyki. ,,Dzieln ica wielkich kufrów" pochodzi z kręgu literatury demaskującej współczesną Amerykę, jest przedłużeniem publi-cystyk i lat powojennych, która z pasją roz rywała l egendę o „amerykańskim raju" ...
... Fabuła pow ieści zbudowana jest sprytnie i cieka-wie. Trzech włóczęgów, przypadkowo spotykających się, wędruje przez Stany. W czasie wspólnej podróży znajomość krzepnie w przyjaźń.
Od przybycia do małego miasteczka, drogi ich roz-chodzą się w różne strony: pierwszy - w wyni ku intrygi uknutej przez ojca własnej narzeczonej, zostaje aresz towany i kończy samobójstwem w więz ien iu , drugi - niewinnie oskarżony zostaje ska-zany na deportacj ę, trzeci - Polak Notecki, poznaje rodzinę Wronowskich, żen i się z ich córką i pozostaje na stałe w Filadelfii ...
W ten sposób zbudowany wielopłaszczyznowy szk ie-let fabularny pozwala autorce wglądnąć do licznych środowisk, dokonać wielu ciekawych konfrontacji i spostrzeżeń ... "
Źródło: Internet - a/manach .!imanowa.org.pl fragmenty tekstów zamieszczonych w wydawnictwie
jubileus:owym z okazji 50-/ecia pracy pisarskiej Lilian Seymour-Tułasiewicz
-
SZKOŁY
Są mieisca, czasy, ludzie ... Irena Bogusiewicz
,,Są miejsca, czasy, ludzie, których się nie zapo-mina - a piękne jest to, co w nas zostało"- pod takim hasłem obchodziła jubileusz trzydziestolecia
działalności Polska Szkoła im. Marii Skłodowskiej
Curie w Clearwater na Florydzie. Jest to najstarsza
i nieprzerwanie działająca , placówka oświatowa na
zachodnim wybrzeż u Florydy.
Uroczystość jubileuszowa odbyła się 20 października
2012 r. w audytorium Polskiego Centrum im. Jana
Pawła 11 w Clearwater. Uczestniczyło w niej ponad 300 osób. Swoją obecnością zaszczycili organizato-
rów: redaktor naczelna Głosu Nauczyciela z Chi-cago - Helena Ziółkowska , prezes Centrali Polskich
Szkól Dokształcających na stan Nowy Jork - Ewa
Wiśniewska . płk Andrzej Dylong, pdp. Tomasz
Mazurek z polskiego zespołu łącznikowego przy US
CENTCOM w Tampa, prezes Polskiego Centrum im.
Jana Pawła li - Stanisław Kawczak, wiceprezes -Sta-nisława Kubicka, prezes Amerykańskiego Instytutu
Kultury Polskiej - Krystyna Markut , prezes Koła
Podhalan #79 - Tadeusz Cyrwus, prezes Związku
Sybiraków na Florydzie - Antonina Hubska, przed-
stawiciel Polsko-Amerykańskiego Związku Seniorów
- Mieczysław Podhorecki , prezes Polish-American
Association of Sarasota - Artur Okuła . W uroczy-
stości uczestniczył ks . Franciszek Filipiec, misjonarz
ze Zgromadzenia Księży Marianów. Na uroczystość
przybyli tak że sponsorzy, nauczyciele , rodz ice ,
absolwenci , uczniowie i sympatycy.
Po otwarciu uroczystego bankietu i prezentacji gości
przez dyrektora szkoły Irenę Bogusiewicz, założy
cielka szkoły - Hanna Kolanko przedstawiła jej
historię i podkreśliła rolę polskiej szkoły w budo-
waniu patriotyzmu oraz utrzy mywaniu polskości na
obczyźnie.
Wicedyrektor Ewa Tomasik zapoznała gości z histo-
rią szkoły od roku 1995 do czasów obecnych. Wymie-
niła wszystkich dyrektorów i nauczycieli pracujących
w szkole w latach 1982-2012, jak również pręż nie
działający Komitet Rodzicielski.
Prezes okręgowy CPSD ze stanu Nowy Jork - Ewa
Wiśniewska wręczyła dyplomy zasłużonym , długo
letnim nauczycielom i dyrektorom szkoły: Hannie
Kolanko, Teresie Shahriari, Barbarze Wołosik i Ire-
nie Bogusiewicz.
Dyrektor szkoły odczytała listy gratulacyjne, jakie
nadeszły od tych , którzy nie mogli uczestniczyć
w jubileuszu.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się występy arty-
styczne uczniów i absolwentów przy akompania-
mencie Zbigniewa Szczypiora. Można było obejrzeć
galerię zdjęć i arch iwalne świadectwa absolwentów.
Multimedialną historię szkoły zaprezentowali Paweł
Dembiński i Roman Koczwara . Bardzo smaczny
obiad przygotował Alfred Błoński , a do tańca przy-
grywał zespół Krzysztofa Olesińskiego i zespół Zbi-
gniewa Szczypiora. Loterię fantową i aukcję obrazów
Janusza Krefta prowadz iła Lucyna Bil.
Dyrektor szkoły Irena Bogusiewicz podziękowała
wszystkim wolontariuszom, sponsorom, nauczy-
cielom, rodzicom oraz uczniom za bezinteresowne
zaangażowanie w przygotowanie bankietu cytując
słowa błogosławionego Jana Pawła II:
,, Człowiek j est wielki nie przez to,
co posiada, lecz przez to, kim j est,
nie przez to, co ma, lecz przez to,
czy m dzieli się z innymi. "
Obchody miały charakter niezwykle podniosły. Były
okazją do refleksji , wspomnień i wzruszeń.
Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3 17
-
Historia szkoły
Polska Szkoła im. Marii Skłodowskiej -C urie w Clear-
wate r została założona dz i ęki wysiłkom pani Hanny
Kolanko i pani Teresy Shahriari , aby zapewn i ć dz ie-
ciom z polskich rodzin moż liwość zdobywania w ie-
dzy z języka polskiego, historii , tradycji i kultury
polskiej.
Po skontaktowan iu s i ę ze Zrzeszen iem Nauczycieli
Polskich w Chicago, otrzymaniu planu zajęć i ki lku
podręczników szkolnych, rozpoczęto we wrześniu
1982 roku pierwsze zajęcia lekcyjne. Naukę zaczęło
32 uczniów. Opiekunem duchowym został proboszcz
parafii St. Jerome w Largo, śp. ks. Roman S. Gro-
mala , który na sobotnie zajęc i a polskiej szkoły udo-
stępni ał sa le w ośrodk u parafialnym. Przeż cztery
lata opiek unem prawnym był Ameryka11ski In sty-
tut Kultury Polskiej w Pinellas Cou nty. W grudniu
1986 roku Wal lace West - prezes In stytutu przekazał
opiekę nad szkołą oraz czek wartości $1938.81 Pol-
sk iemu Apostolatow i, który prowadzony był przez
księdza Mariana Ogórka. Na przestrzeni lat szkoła
powiększała s i ę systematycznie.
Kiedy w 1995 r. szkoła rozpoczęła swoj e zajęcia
w nowych salach Polskiego Centrum im. Jana Pawła
11 w Clearwater, przybyło jej w ielu uczniów.
Patronat nad szkołą zmieniał s i ę kilkakrotnie ,
a poświęcenie i zaangażowanie nauczyc ieli i rodzi-
ców spowodowały, że szkoła trwa do dnia dzis iej -
szego. Wszyscy nauczyciele i rodz ice z du żą pasją
i entuzjazmem pomagali i pomagają w przygotowa-
ni ach różnorakich uroczystości.
W roku szkolnym, od września do maja , w soboty
od godz 9:00 do 14:00 odbywają sie zajęcia lekcyjne
w pomieszczeniach, które bezpłatnie udostęp ni a Pol-
sk ie Centrum im. Bł. Jana Pawła Il .
Od 2009 roku szkoła jest miejscem multimedialnego
nauczania języka polskiego i przedmiotów ojczy-
stych z wykorzystan iem techniki XXI w ieku. Do
szkoły mogą uczęszczać dzieci w wieku od 4 lat do
15 lat. Program naucza nia uwzg lędn i a nową pod-
stawę programową.
Czas nauk i jest podz ielony w naszej szkole na trzy
etapy. Pierwszy etap- wychowanie przedszkolne:
18 Głos Nauczyc iela • Zima 20 l 3
czterolatk i, pięciolatki i grupa „O", drugi etap - edu-
kacja wczesnoszkolna kl. I-Ili i trzeci etap to edu-kacja podstawowa kl. IV-VII. Nauka odbywa s i ę
w klasach li czących do IO uczniów.
Obecnie w szkole pracują: Anna Kalinowska, Lucyna
Bil , Iwona Jackiewicz, Ewa Tomasik , Irena Bogusie-
wicz, Iwona Molin , Jan Simajchel, Zbigniew Szczy-
pior. Na uczyc iele w naszej szkole mają moż liwość
wyboru różnorodnych metod kształcenia , które im
najbardz iej odpowiadają i przystają do możliwości
uczniów. Wykorzystują atrakcyj ne pomoce dydak-
tyczne, fi I my edukacyj ne, i lustrowa ne opowiadania,
skarbnice, plansze, CD z piosenkami .
Grupy przedszkolne korzystają z pakietów wydaw-
nictwa Nowej Ery „Entliczek, Pentliczek" dla trzy-
latka, czterolatka i starszego pięciolatka oraz grupa
,,O" z pakietu „Bawię s i ę i przygotowuję do szkoły".
Klasa I i 11 realizuje najnowszy program naucza-nia dla pierwszego etapu edukacji wczesnoszkolnej
„Szkoła na miarę". W klasie I nauczyciel pracuje
z multibookiem, uczniow ie korzystają ze zintegro-
wa nych podręczników „Nowe Raz, dwa, trzy, teraz
my" z płytą CD-ROM, które przez naczone są dla
dz ieci o mniejszej gotowośc i szkol nej.
W klasach 111-VI I wykorzystujemy rozkład materiału i podręczniki Małgorzaty Pawlusiewicz. Dodatkowo
w klasie czwartej dzieci uczą się historii , korzystając
z podręczników Nowej Ery „Dzień dobry hi stor io"
z CD. Uczą się też przyrody z podręczników „Tajem-
nice przyrody" z płytą CD-ROM .
Przyroda podzielona jest na trzy lata na geografię
i biologię. Uczniowie korzystają z jednego podręcz
nika przez trzy lata, poznają kierunki św i ata, zasady
obserwacj i przy rodniczych i ich tajemnice. Uczą się,
jak korzystać ze ska li i mapy, poznają najbli ższe
otoczen ie. B io l og i ę wprowadzamy w kl. VI. Ucznio-
w ie poznają tajemnice ludzkiego c i ała , w tym także
zasady hig ieny, choroby zakaźne i pasoży tnicze.
Posiadamy sześć nowoczesnych stanow isk kompute-
rowych. Szczególnie na lekcjach historii i przyrody
uczniowie korzystają z płyt multimedial nych: oglą
dają ciekawe fil my edukacyjne, które ilustrują oma-
w iane tematy i pomagają w tłumaczeniu trudnych
zagadnień.
-
Od trzech lat duże za interesowa nie wzbudz iła u uczniów „ortofrajda" - nowa metoda nauczania orto-grafii. Uczniowie klas IV-VI korzystając z kompu-terowych gier „ortofrajdy", bezstresowo sprawdzają swoje umiejętnośc i ortograficzne i utrwalają zasady poprawnej p1sown1.
Grupa dzieci, która uczy się języka polskiego jako obcego korzysta z podręcznika „ Lubię Polski" -Agn ieszk i Rabiej i podręcz nika „ Posłuchaj jak mów ię"- Liliany Madelsk iej. Nowoczesny sposób prowadzenia lekcji w naszej szkole daje duże efekty: uczn iow ie są w pełni skoncentrowani i aktyw ni , mają św i etną zabawę i owocną naukę, a nauczyciele satysfakcję w przekazywa niu wiedzy.
Pedagodzy Polskiej Szkoły im. Marii Skłodowskiej-Curie w Clearwater w latach 1982-2012
Dyrektorzy: Hanna Kolanko, Teresa Shahriari, E l żbieta Bandurska, Zygmunt Sroczyński , Henryka Kosińska , Emil ia Iwanowski, Anna Stępień , Ewa Rękawek, Wanda Orzeł , Barbara Wołosik, Irena Bogusiewicz.
Nauczyciele: Kazimiera Szwetner, Wanda Matuska, Elżbieta Spytkowska, Renata Wincencjusz, Ma ria Kawcza k, Sunia Przychodze ń, Helena Fiedosie-
wicz, Bogna Sturzbecher, Małgorzata Koń , Elżbieta Domagała , Jolanta Knap, Izabella Stęp i eń, Danuta Marzec, Izabella Rękawek , Aleksandra Kropidłowska, Anna Kalata, Stefania Bełz, An na Rutkowska, Violetta Cha lama, Ewa Tomasik, Agnieszka Gazda, Aldona Szymkowiak, Iwona Molin , Lucyna Bil , Beata Va lliere, Roman Kadler, Iwona Jackiewicz, Anna Kalinowska.
W prowad ze niu zajęć artystycznych poma-gali : Roxana Nowick i, Halina Stępniewska , Krzysz-tof Oles iń sk i , Bożena Lalak , Jan Wojciak, Lucyna Bil , Robert Kałuży nski , Marek Bieńkowski , Zbi-gniew Szczypior.
Lekcje religii i przygotowanie do I Komunii św. pro-wadzi li: śp.ks. Roman Gromala, ks. Marian Ogórek , ks. Wojciech Baryski ; śp.ks. Em il Styczeń, ks. Wik-tor Dziedz iech, ks. Edward Wal, Barbara Wołosik , Iwona Zydroń-Wojakiewicz, a obecn ie katecheta Jan Simajchel i ks. prałat dr Janusz Burzawa.
Spotkan ia z zuchami prowadz iła Anton ina Hubska. Niezliczone godziny pracy podarowały i zaangażo wan ie wykazały panie z Komitetu Rodzicielskiego: Ela Ziel ińska, Ala Kaczor, Rajka Stasiak, Jola Piątek , Teresa Wojtas, Marta Szczeklik, Teresa Cyrwus, Bożena Czaicki, Hanna Pietruszkiewicz, Katarzyna Gudei, Ewa Ostrowski i liona Ostrowski .
Pedagod:r Polskiej S:kolr i111. Marii Sklodow~kiej-C11rie 11 · Clearwater na Florwl:ie Fot. archiwum szkoły
Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3 19
-
Wielka Gala
20-lecie Polskiei Szkoły im. Marii Skłodowskiei-Curie w Tarpon Springs, Florida
Violetta Marchante
Polska Szkoła im. Marii Skłodowskiej-Curie w Tarpon Springs na Florydzie corocznie
urządza Bal Serduszkowy pod hasłem 110twórzmy serca naszym dzieciom", dla wszystkich
okolicznych dzieci polonijnych i ich rodzin. Jest to jedyna w roku impreza organizowana
na dofinansowanie szkoły . Różnorodność konkursów z nagrodami, projektów plastycznych,
fantów loteryjnych i obecność magika, przyciąga naszych najmłodszych i gwarantuje im
świetną zabawę i niezapomniane przeżycia .
W tym roku termin piątego ju ż Balu Serduszkowego dla dzieci splótł się z jubileuszem 20-lecia powstania naszej szkoły. W sobotę, 9 lutego, na podwójną Galę przybyło wielu przedstawicieli lokalnych organiza-cj i polonijnych. Gościem honorowym był kierow-nik Wydz iału Konsularnego przy Ambasadzie RP w Waszyngtonie, radca-mi nister Piotr Konowrocki . Uroczystość odbyła się w Polskim Centrum im. Bł. Jana Pawła I I w Clearwater.
Połączeni e powagi jubileuszowego bankietu z gwar-n ą atmosferą balu dla dzieci stanowiło nie lada wyzwan ie. Wydaje s i ę, że uzys kano zamierzony cel, a organ izacja i atmosfera wieczoru spotkała się z aprobatą przybyłych gości.
Uroczystość rozpoczęła s ię godziną koktajlową, prze-znaczoną na wzajemne poznanie się gości i powita-nia starych znajomych. Ważnym punktem programu było przedstawienie historii szkoły i prezentacje w wykonaniu uczniów i absolwentów.
Pierwszym, który poruszył serca publicznośc i , był Father Joseph Pellegrino, probosz parafii St. Igna-tius of Antioch Catholic Church w Tarpon Springs, gdzie dz iała szkoła , ponieważ odmówił uczestnictwa w organizowanym przez biskupa spotkaniu w tym samym dniu i przyszedł na szkolny jubileusz. Ksiądz Pellegrino prawie 20 lat temu przyjął pod dach swej parafii , małą tułającą się z miej sca na miejsce, św ieżo
20 Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3
powstałą polską szkółkę, zapewniając jej nie tylko bardzo dobre warunki lokalowe w parafialnych budynkach szkolnych, lecz także atmosferę ogrom-nej serdeczności i przyj aźni. Jego osobiste zaanga-żowanie i opieka pozwoliły szkole bezproblemowo funkcjonować i rozw ijać się.
Ciekawostką jest fakt, że jest to ju ż druga polska szkoła pod jego op i e k ą; na początku lat 80-tych XX wieku w jego poprzedniej floryd zkiej parafii powstała szkoła w Largo. Ksiądz Pellegrino, zazwy-czaj człowiek „kilku słów", zachwycił wszystkich zaskakująco długą i życz liwą przemową, ukierun-kowaną na ogromne znaczenie zachowania ojczystej mowy i tożsamości narodowej przez Polaków. Stwier-dz ił , że tylko w ten sposób możemy przyczynić się do współtworzenia bogactwa kulturowego Ameryki. Zwrócił uwagę na to, że tzw. ,,melting pot" powinien zachować swoisty smak wszystk ich współistn i eją cych w nim narodów. Żyjącym nie wolno dopuścić do „rozpłynięcia s i ę".
Myś l ę, że nie ma nic bardziej mobili z ującego do pie-l ęgnowania tradycji narodowych w USA. Wezwanie ku temu sk ierowane przez Amerykanina pochodzenia włoskiego do Polaków miało swoją wymowę, ponie-waż włoscy emigranci tak język , jak i część swego kulturowego dziedzictwa utracili w wynik u upływu lat , braku organizacji i szkół , jakie posiadamy my,
-
H onoroH'i go.,:cie. Od le11·ej: Piofl' Ko11011•rocki.
Konsul RP: .loa1111a D_vląg . p11/kow11ik Andr:ej Dyląg
i pre:es Polonii Inc. Bar/Jara R11s:11 ica: 111ę::e111 Les:kicm .
Fot. archiwum szkoły
Polacy. Jestem też pewna , że „polski funklub" księ
dza Pellegrino, jak nazywa on Polską Szkołę im.
Marii Skłodowskiej-Curie w Tarpon Springs, urósł
po jego przemowie do większych rozmiarów.
Kolejny punkt programu wywołał wiele radości.
Wystąpiła najmłodsza grupa - przedszkolaki - zaraz
po nich grupa - przedszkolaki sprzed lat 20-tu ,
czyli najstarsi absolwenci sz koły. Wspomnieniom
nie było końca: szkolna tułaczka pierwszych mie-
sięcy, niechęć do sobotniego rannego wstawania, a w
rezultacie wdzięczność rodzicom i nauczycielom za
przybli żenie Polski i polskości oraz możliwośc i stu-
diowania w Polsce.
W celu uhonorowania tych , dzięki którym szkoła
za istniała i przetrwała do dnia dz isiejszego, absol-
wenci wręczyli trzy „Anioły Szkoły", czyli orygi-
nalne obrazy malarskie wykonane specjalnie na
tę okazję. Uhonorowani zos tali : Wanda Orzeł -
Kubiak - założycielka szkoły i jej wieloletni dyrek-
tor, a współcześnie „dyrektor honorowy"; Father
Joseph Pellegrino - opiekun i wspomożycie l szkoły
oraz Klub Polonia Inc. z St. Petersburg, który jako
jedyna instytucja polonijna konsekwentnie wspiera
działalność szkoły, przyczyniwszy się uprzednio do
jej powstania. ,,Anioł" dla Polonii został przekazany
na ręce obecnej prezes Klubu , pani Barbary Rusz-
nica. Czwarty „Anioł" - niespodzianka - wręczony
został obecnej charyzmatycznej dy rek tor szkoły,
pani Annie Trzeciak.
Preze ntacje artystyczne młodszych absolwentów
i obecnych uczniów zdominowała mu zyka, która
szkole towarzyszyła od zawsze. Przedstawione
zostały: krakowiak w wykonaniu dz ieci , ,,Piosenka
Szkolna" napisana w 2005 r. oraz „Hymn Szkolny"
z roku 2010. Zaprezentowano sztandar szkoły, który
w 2009 r. zaprojektowała uczennica , a w którego
wykonaniu brali udz iał wszyscy ówcześni uczniowie,
bo każdy z nich dodał do dz ieci otaczających kulę
ziemską swój własnoręcznie wykonany wizerunek .
Niekonwecjonalny występ, piosenka-skecz o szkole
w stylu Gum-Gnum stał się gwoździem wieczoru ,
a radością dla najmłodszych był występ magika ufun-
dowany przez jednego z rodziców. Tańce, zabawy
i konkursy trwały do rana. Licytowano prace artysty
Janusza Krefta i liczono na szczęśliwy los podczas
loter ii fantowej.
Opracowania materiałów nadesłanych
i przygotowanych przez p. Violettę Marchante
dokonała Redakcja GN
Głos Nauczyciela • Zimo 20 l 3 21
-
CO? GDZIE? KIEDY?·-------------------------------
Spotkanie z „Sybiraczką"
Pani Srefania Danikoll'.~ka Fot. ard1iwum szkoły
22 Głos Na uczycie la • Zima 20 l 3
W Polskiej Szkole im. Jana Brzechwy w Tinley Park w stanie Illinois odbyło się interesujące spotkan ie. Na zaproszen ie nauczycielki, pani Agnieszki Różańskiej , naszą młodzież odwiedziła pani Stefania Danikow-ska, która jako 20-letnia dziewczyna została wywie-ziona ze swoją rodziną na Syberię, gdzie spędz iła 5 lat c iężk iej pracy w łagrze. Pan i Stefania opow iadała o dwutygodniowym transporcie na Syber i ę, o ciężkiej pracy i warun kach panujących w obozie. Młodz ież z wiel ką uwagą słuchała opow ieści , a następn ie zadawała szczegółowe pytania dotyczące wywiezie-nia, ubrania, czasu wolnego, warunków mieszkanio-wych i żyw ieniowych w obozie. Było widać ogromne zainteresowanie.
Pan i Stefania to osoba wesoła , błyskotliwa, chętn ie i wyczerpująco odpowiadała na pytania.
Pod koniec spotkania młodzież podz iękowała pani Stefanii i wręczyła jej kwiaty. To było bardzo udane spotkanie .
Bożena Buniowska
dyrektor s:koły
Pani Srefania \\ ·.1'rócl 11c:esr11ikóH· sporka11ia Fot. archiwum szkoły
-
Centrala pomaga ofiarom huraganu Sandy Barbara Szenk
Od huraganu Sandy, który zabił 130 osób i dokonał wielu z niszczeń, minęły już ponad trzy miesiące, ale jego ofiarom ciągle potrzebna jest pomoc. Cen-trala Polskich Szkół Dokształcających zorganizowała akcję pomocy uczniom i nauczyc ielom szkół polonij-nych , którzy dotkliwie doznali skutków niszczyc iel-skiej siły żywiołu .
W grudniu 2012 roku Rada Dyrektorów Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej przekazała na konto Centrali Polskich Szkół Dokształcających (CPSD) dotację w wysokości ponad 10 tys. dolarów na zak up materiałów szkolnych dla dzieci z rodzin dotkniętych huraganem Sandy.
Do akcji pomocy poszkodowanym przez żyw ioł włączyły się też szkoły polonijne: Polska Szkoła im. Jana Pawła I I w Bostonie, MA; Polska Szkoła im. Miko-łaja Kopernika w Mahwah, NJ; im. Marii Konop-nickiej w Yonkers, NY; szkoły przy parafii Cyryla i Metodego na Brooklynie, Polska Szkoła im. św. Jadwigi w Trenton , NJ. Zebrały na ten cel 2 476.51 dolarów. Centrala natomiast zasi I iła uzupełniającą kwotą do 20 tys. dolarów fundusz pomocy ofiarom żywiołu.
W celu rozdzielenia zgromadzonych środków Zarząd Centrali powołał specjalną komisję, na której czele sta nęła Jolanta Opach z Polskiej Szkoły im. Jana
Ko111i.1ja ro:d:iela11ia daró11 · pr:r pracr. Fot. !Joguslawa Borkowska
Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3 23
-
Pawła II na Staten Island, a swoich pomieszczeń do
przechowania darów rzeczowych użyczyły parafie
Matki Boskiej Częstochowsk iej i św. Kazimierza na
Brooklynie, w której swoją s iedzibę ma polska szkoła
pod kierownictwem Teresy Ramotowskiej.
Pod koniec stycznia komisja rozdysponowała dary
rzeczowe oraz środk i pieniężne wśród osób dotknię
tych żyw iołem. Pomoc pieniężną u zyskało 66
uczniów z 12 szkół dokształcających , a jej kwota
uza leżn iona była od liczby dz ieci w rodzinie. I tak
- na jedno dziecko - $250, na dwoje - $450, na troje
$500. Pomoc uzyskały trzy rodz iny liczące po troje
dzieci, dziewiętnaście rodzin z dwojgiem dz ieci oraz
szesnaśc ie rodz in z jednym dzieckiem.
Łącznie na rzecz uczniów szkół polonijnych rozdy-
sponowano 13 600 dolarów. Pozostałą kwotę prze-
znaczono na pomoc dz iew ięciu nauczycielom szkół
polonijnych dotkniętych żywiołem . Pomoc im przy-
znaną uza leżn iono od strat przez nich poniesionych.
Wręczono im kwoty pieniężne w wysokości $350,
$600 i $900.
Komisja wnikliwie zapoznała się z rozmiarami trage-
dii. Do niektórych wniosków dołączone były zdjęcia,
które obrazowały spustoszenia, jakie uczynił hura-
gan Sondy. Każdy wniosek był wielokrotnie oma-
wiany i dyskutowany - zaznaczyła przewodnicząca
komi sj i.
Obdarowani nie kryli słów wdz ięczności. W tak
trudnych czasach milo jest wiedzieć, że są ludzie,
którzy potrafią otworzyć się dla innych i wspomóc
ich w cierpieniu - powiedziała Agnieszka Kowal ik
z Polskiej Szkoły im. Matki Bosk iej Częstochowskiej
i św. Kazimierza na Brooklynie.
W spotkaniu wzięła udział prezes Centrali dr Dorota
Andraka, inicjatorka akcji pomocy poszkodowanym
przez żywioł, która złożyła podziękowania członkom
kom isj i za ich pracę.
Akcia pomocy w Chicago Halina Żurawska
Poruszeni nieszczęśc iem oraz powodowani odru-
chem ludzkiej solidarności zorganizowa l iśmy
akcję zbierania darów wśród polskich rodzin zwią
zanych z chicagowską oświatą polonijną . Akcja,
nagłośniona przez dyrektorów szkół polonijnych,
przeszła nasze naj śmie l sze oczekiwan ia . Polsk ie
rodz iny zamieszkujące metropolię chicagowską i posyłaj ące swoje dz ieci do szkół polonijnych,
przej ęte losem polskich dzieci w Nowym Jorku,
żywo odpow iedziały na nasz apel. Bardzo szybko
w nowej siedzibie Zrzeszenia pojawiły s ię liczne dary przeznaczone dla rodzin uczn iów i nauczy-cieli szkół polskich, którzy ucierpieli wskutek hura-
ganu. Były to ubrania, ubranka d la dz ieci, koce,
poście l , żywność, zabawki, środki czystości oraz
pieniądze . Dz i ęki dobremu sercu pana Andrzeja
Janickiego, który usłyszał o naszej akcj i na falach
24 Głos Nauczyciela • Zimo 20 l 3
Zrzeszenie N a uczycieli Polskich
w Ameryce
CHICAGO
Radia 1030, dary dotarły do Nowego Jorku , do
Centra li Polsk ich Szkół Dokształcających, brat-niej organ izacj i nauczycielskiej, opiekującej się polskimi szkołam i na Wschodnim Wybrzeżu. Cen-
tra la, zorientowana w sytuacji wśród nowojorskiej
Polonii , rozdysponowała dary wśród najbardz iej
potrzebujących pomocy. Dary zostały dostarczone
do Pani Ewy Zalusinskiej na Long Island.
-
Wybory nowych władz Zrzeszenia Anna Rosa
W niedzielę, 24 lutego 2013 roku , w auli Jana Pawła li Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago odbyło
się Walne Zebranie członków Zrzeszenia Nauczy-
cieli Polskich w Ameryce. Podczas zgromadzenia na
drodze tajnego głosowania wyłoniono nowe władze,
gdyż, zgodnie ze statutem organizacji, ko11czyła się
dwuletnia kadencja za rządu wybranego w 2011 roku.
Podczas Walnego Zebrania przedstawione zostały
obszerne i szczegółowe raporty z pracy ustępującego
za rządu , sprawozdanie skarbnika oraz kolportera
podręczników szkolnych i materiałów edukacyjnych.
Mijające dwa lata kadencji władz ZNP były okresem
wytężonej i owocnej pracy. W ciągu dwóch lat z ini-
cjatywy organizacji odbyło się wiele imprez, między
innymi: XII Zjazd Nauczycieli Polonijnych i Komi-
tetów Rodz icielskich , w którym uczestniczyło pra-
wie pół tysiąca osób z wielu ośrodków polonijnych
na świecie oraz goście z Polski ; otwarcie wystawy
Instytutu Pamięci Narodowej o polskich Sprawiedli-
wych wśród Narodów Świata, która wystawiona była w wielu miejscach d z iałalności publicznej w Chi-
cago, w budynkach chicagowskich uniwersytetów
oraz w Muzeum Polskim w Ameryce; dwie edycje
dyktanda dla Polonii; Akademia Polskości - studium
dla nauczycieli ; liczne warsztaty i szkolenia meto-
dyczne prowadzone przez wybitnych specjalistów
z Polski , a tak że wiele konkursów szkolnych dla
uczniów i nauczycieli szkół polonijnych w Chicago.
Walne zebranie przygotowała i wybory przeprowa-
dz iła Komisja Wyborcza w składzie: Wanda Penar
(przewodnicząca komisji), Jolanta Zabłocka (ase-
sor) , Agata Michałkiewicz (asesor), Ewa Wejda
(sekretarz), Włodzimierz Florek (sekretarz) oraz
członkowie pomocniczy: Halina Czajkowska, Anna Grabarek i Tadeusz Młynek.
W drodze głosowania wyłoniono skład nowego
za rządu , którego kadencja zako11czy się na początku
No 11 ·y Zar:ąd Zr:es:e11 ia Fot. Halina Czajkowska
2015 roku. Do nowych władz zarządu Zrzeszenia weszły:
Prezes: Ewa Koch I wiceprezes: Urszula Gawlik li wiceprezes: Helena Sołtys Sekretarz korespondencyjny: Marta Żółtowska Sekretarze protokółowi: Monika Janik, Anna Siek
Członkowie zarządu:
Alicja Nawara
Alicja Kukli11ska
Bernadetta Ciurej
Lucyna Hankus
Izabela Przybyła
Komisja rewizyjna: Helena Zając
Anna Pałasz
Barbara Musiał
Betty Uzarowicz
Bożena Buniowska
Nowemu Zarządowi gratulujemy i życzymy owocnej
pracy podczas nadchodzącej kadencji.
Anna Rosa
rzecznik prasowy Zrzeszenia
Nauczycie/i Polskich w Ameryce
Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3 25
-
VIII Konkurs Plastyczny rozpoczęciem Jubileuszu
Polskiei Szkoły im. Jana Mateiki w McHenry, Illinois
W sobotę 2 marca 2013 r. w naszej szkole odbyła s ię
Gala VIII Konkursu Plastycznego im. Jana Matejki.
Gala ta jednocześnie była rozpoczęciem Jubileuszu
I O-lecia Szkoły. Jeżeli dodamy do tego 170. rocznicę
urodzin Mistrza Jana i 120. rocznicę jego śmierc i - to
sami Państwo przyznacie, że mamy co celebrować.
N iew ielu gośc i zna lazło czas, aby do nas przybyć, tym bardziej dziękujemy tym, którzy dojechali. Są to:
pani Urszula Gawlik, wiceprezes Zrzeszenia Nauczy-
cieli Polskich w Chicago (główny sponsor konkursu),
pani Wanda Morgan-Wąsikowska, pan Krzysz tof
Babiracki (malarz). Prasę reprezentował pan Andrzej
Baraniak (Dziennik Związkowy i Tygodn ik Express)
i pan Rafał Klimuszko (Kurier Chicago). Jednakże
najważniejsi byli bohaterow ie konkursu czyli twórcy
obrazów i ich rodziny licznie przybyłe na konkurs.
Galę rozpoczęło przedstawienie przygotowane przez
panie Małgorzatę Mysłek i Elżbietę Manastyrską
oraz uczniów klas IV i V.
Postac ią centralną zarówno przedstawienia jak i całej
Gali był mistrz Jan Matejko ( p. Piotr Piasecki).
Wszystkim artystom serdecznie dz iękujemy.
Celem konkursu realizowanym od początku jego ist-
nienia jest chęć rozwijania talentów młodych osób,
a le również pomoc dz ieciom dotkniętym przez
różne choroby. Podczas wręczania nagród licytujemy obrazy, a pieniążki uzyskane z licytacji przekazu-
jemy konkretnym dz ieciom. W tym roku zbiera liśmy
fundusze dla Małgosi Tomczak z B iałegostoku , która
przylec iała na drugą już operację na Florydę. Małgosia ma wadę układu kostnego, tzw. PFFD. Jej prawa nóżka jest krótsza o ponad 20 cm i niestety różn ica
ta się pow iększa. Obecna operacja jest najważniejszą
z serii , którym będz ie poddana. Pierwsza sprzed 2 lat
była udana i w ierzymy, że ta również zakończy si ę
powodzeniem. Małgosia wraz z rodz icami przesłała
26 Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3
Hanna Walas. inicjatorko i orga11i:a1orka Ko11kurrn Plastyc:nego
Fot. Henryk Krukowski
nam podziękowanie za pomoc. Podziękowania mogli
usłyszeć wszyscy zgromadzeni , ponieważ zostało
ono nagrane a następnie odtworzone podczas Gali .
Na nasz Konkurs wpłynęło łącznie 182 prac.
W grupie I /3-7/ 58, w grupie Il /8-12/ 96, w grupie
III / 13-1 7/ 19 i w grupie 4 / 18+/ 8 prac. Większość
prac była na bardzo wysokim poziomie, w związku z tym twardy orzech do zgryzien ia miało jury w oso-
bach: Wanda Morgan-Wąsikowska-przewodniczaca
jury, Stefan N iedorezo (rzeźbiarz), Krzysztof Babi-
racki (malarz), Beata Bazan (sponsor) i Katarzy na
Kozaczuk (przedstawiciel Zarządu Polskiej Szkoły
im. Jana Matejki).
Wszyscy, którzy przybyli , a nie zostali laureatami,
otrzymali dyplomy i drobne niespodzianki. Obrazy
wszystk ich uczestników były licytowane. Sumy uzy-
skiwane z licytacji przechodziły najśmielsze ocze-
kiwania. Od sumy $5.00 dochodzili śmy do $150.00
i więcej. Obrazy naj starszych grup kupowane były
za $250.00 i więcej. Łącznie zebraliśmy dla Małgosi
około $2 800.00. Jesteśmy dumni z tego osiągnięcia .
Pragnę podz i ękować wszystk im uczestn ikom za
nadesłane prace, rodz icom za przybycie i gorącą
li cytację a nauczycie lom mojej szkoły i naszy m
rodzicom za pomoc przy przygotowaniu całego przedsięwzięc ia i przeprowadzenie go w profesjo-nalny sposób. Pozostało mi tylko zapros ić wszystkich
do wzięc ia udziału w naszym IX Konkursie w roku
przyszłym , rodz iców i znajomych zapraszam na Galę
za rok , abyśmy znowu mogli , choć w małym stopniu,
uszczęśliwić kogoś, kto czeka na pomoc.
-
Tegoroczni laureaci:
Grupa I:
I miejsce - Gabrielle Sowicz (lat 6), Polska Szkoła
im. św. Małgorzaty Marii , Algonquin , IL
Il miejsce - Alex Barton (4 lata), Polska Szkoła
im. Jana Kochanowskiego, Norridge, IL
III miejsce - Natalia Korzeniewska (lat 5), Zespół
Szkół w Dziadkowicach woj . Podlaskie, Polska
Grupa li
I miejsce - Bartłomiej Sam iński (lat I 2), Polska Szkoła im. Jana Kochanowskiego, Norridge, IL
Il miejsce - Dawid Ciborowski (lat I I), Polska Szkoła im. św. Cyryla i Metodego, Brooklyn, NY.
III miejsce - Kevin Rula (lat 12), Polska Szkoła im. Kościuszki , Chicago, IL
Grupa III
I miejsce - Sarah Robinson (lat 17), Polska Szkoła im. Jana Matejki , McHenry, IL
I I miejsce - Mateusz Zuska (lat 14), Polska Szkoła im. Królowej św. Jadwigi , Northlake, IL
Jury Konk11 rs11: Urs:11/a Gall'lik. Kr:ys:rof Ba/Jiracki
i Wanda Morgan-Wąsikowska Fot. Henryk Krukowski
III miejsce - Michelle Piasecki (lat 16), Polska Szkoła Jana Matejki, McHenry
III miejsce - Julia Zawitkowska (lat 13), Polska Szkoła im. Królowej św. Jadwigi , Northlake, IL
Grupa IV
I miejsce - Beata Sowicz, Polska Szkoła im. św. Marii Małgorzaty, Algonquin, IL
I I miejsce - Bartosz Deredowski , Polska Szkoła im . św. Marii Małgorzaty, Algonquin , IL
III miejsce - Ewa Sterniuk, Szkoła im. Marii Curie-Skłodowskiej , Chicago, IL
Nie podajemy na zwisk uczniów wyróżnionych , w każdej grupie wiekowej jest ona długa. Pełna lista laureatów znajduje się na szkolnej stronie www. matejkopolishschool.com
W ten piękny sposób rozpoczęliśmy nasz Jubile-uszowy Rok.
Hanna Walas
dyrektor Polskiej Szkoły
im. Jana Matejki
w McHenry, Illinois
... ·· .. ·. _ .. -::·· ,: . . ..···
/ .:::.··:::::3----:;::>\ .:• ·· . .
.. · •.. ·· ..
~··· ,1' ' , •
Głos Nauczyciela • Zima 20 l 3 27
-
Międzyszkolny Konkurs Historyczny ,,Powstanie Styczniowe 1863" Marek Adamczyk
W sobotę 16 marca 2013 r. w Szkole im. ks. Stanisława Cho lew ińskiego w Palos Heights odbył s ię Międzyszkolny Konkurs Historyczny „Powstanie Styczniowe 1863". Turniej pod patronatem Konsulatu Rzeczypo-spolitej Polskiej w Chicago i Zrzeszenia Nauczyciel i Polskich w Ameryce zgromadził 29 uczestn ików z 13 polonijnych szkół. Zakres mate ri ału , z któ-rego przygotowywali s ię zawodn icy z klas ósmych i licealnych, obejmował artykuł „Bohater narodo-wego mitu - Romuald Traugutt" Joanny Rusin (Cios Nauczyciela, Zima 2012, str. 34-39) oraz fragment ks iążki Polskie dzieje od czasów najdawniejszych do współczesności autorstwa Alicji Dybkowskiej, Jana Żaryna i Małgorzaty Żaryn (Warszawa 2002, str. 189-196).
Uczniowie w c i ągu czterdziestu minut musieli odpo-wiedz ieć pisemnie na czterdz ieśc i testowych pytań. Wszyscy skoóczyli pracę przed czasem! Wyłoniona została trójka uczestników z taką samą, największą
28 Głos Nauczycie la • Zima 20 l 3
liczbą punktów. Potrzebna była dogrywka, w któ-rej odpowiadano na pytania zadawane przez komi-sj ę konkursową. Każdy odpow iadał rewelacyjn ie i kolejne serie pytań nie przynosiły rozstrzygn ięcia . Ten emocjonujący pojedynek przerwała Anna Soko-łowski , wiceprezes Zjednoczenia Polsk iego Rzym-sko - Katolickiego, dokładając do drugiej i trzeciej nagrody brak ującą sumę, tak by cała trójka mogła c ieszyć się z pierwszego miejsca. Nad prawidłowym przebiegiem całości czuwała specjalna kom i-sja w składz i e: Helena Ziółkowska, Wiktoria Bokun, Marta Żółtowska , Bogusław Obrochta i Marek Adamczyk.
Laureaci M iędzyszkolnego Konkursu Historycznego ,,Powstanie Styczniowe 1863" to: Agata Bernat z Pol-sk iej Szkoły im. Marii Konopnickiej w Oak Lawn, Mateusz Julecki z Polskiej Szkoły im. św. Rafała Kalinowskiego w Munster, IN oraz Karol Ezlakow-ski z Polskiej Szkoły im. Trójcy Św. w Chicago.
Grupa /a11ec:11a „Iskierki'' Fot. Sandra }Yoi niak
-
Zwycięzcy otrzymali czeki na $300, srebrne medale wydane przez Skarbnicę Narodową z okazj i 150 rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego, pamiątkowe dyplomy oraz nagrody książkowe . Głównymi sponsorami byli: Zjednoczenie Polskie Rzymsko -Katolickie, Związek Narodowy Polski i Zrzeszenie Nauczycieli Polskich w Ameryce.
Oprócz samego konkursu na uwagę zasługuje rów-nież oprawa tego doniosłego wydarzenia. W cza-sie sprawdzania testów przez komisję konkursową wystąpiła grupa taneczna „Iskierki", prezentując w iązankę polsk ich tańców ludowych. Zaproszeni ooście mooli też obej rzeć piękną i wzruszającą aka-b . b ciemię pośw ięconą styczniowej insurekcji, a prze-plataną multimedialnym pokazem (tu popisywała s ię grupa teatralna „Chochlik") oraz dwie wystawy. Pierwsza została wykonana przez uczniów Chole-wi11skiego, podzielona tematycznie opowiadała histo-rię powstania. Druga wystawa, udostępniona dz ięki uprzejmośc i Muzeum Histor