Transcript
Page 1: ISSN DNIA N Pełen wiary i oddany pracyzpl.lt/wp-content/uploads/2017/01/NG-50.pdf · wyróżnień, doktora teologii, posła na Sejm RL kilku kadencji, radnego i wieloletniego wicemera

15-22 GRUDNIA 2016 R., NR 50(1243)

TYGODNIK ZWIĄZKU POLAKÓW NA LITWIEISSN 1392-2513 WWW.ZPL.LT

KLASÓWKA Z CODZIENNOŚCIAch ci dziennikarze. Nijak nie po-puszczają wybrańcom ludu i zadają pytania. Tym razem, prawda, trudno uznać je za prowokacyjne czy też podchwytliwe. Raczej możemy mó-wić nawet nie o egzaminie, tylko ta-kiej klasówce-kartkówce z tematów, które, zdawałoby się, dla polityków – niech nawet początkujących – ja-kimi jest większość parlamentarzy-stów obecnej kadencji – musiałyby być powszechnie znane, bo doty-czące codzienności. Jakie? Ano np. jaka jest minimalna, tudzież średnia

wypłata na Litwie; w ilu milionach czy też miliardach euro liczymy bu-dżet Litwy; ile kosztuje kWh energii elektrycznej; bochenek chleba, liter mleka, bilet komunikacji miejskiej, no i ilu mieszkańców liczy obecnie kraj. Szeregowy czytelnik przyzna, że nie są to jakieś szczególnie trud-ne pytania i raczej nie miałby pro-blemu z odpowiedzią na każde z nich, no, może z wyjątkiem wielkości budżetu i bardziej dokładnej liczby mieszkańców, których obecnie, jak twierdzą obserwatorzy, codziennie opuszcza Litwę około 150 osób. Na plus członkom Sejmu można zapi-

sać to, że co do cen żywności, to raczej doskonale się orientowali. Gorzej było z biletem komunikacji miejskiej i ceną energii elektrycznej (tu raczej zsyłali się na to, że mąż lub żona opłacają usługi, więc stąd ta niewiedza). Tragicznie natomiast wypadła odpowiedź co do wielkości budżetu kraju. Co jest bulwersują-ce, bo właśnie mamy okres, kiedy parlament przystępuje do szczegó-łowego zapoznania się z finansami kraju. Trudno powiedzieć, co miało decydujący wpływ na błąd w okre-śleniu wielkości budżetu. Może zde-nerwowanie, może zaskoczenie. Ale

różnica pomiędzy rzeczywistością i nazywanymi sumami była kilkakrot-na (czyżby liczyli w litach?). Byli też tacy, co określali wielkość budżetu państwa w milionach, a nie miliar-dach, co jest wręcz niedopuszczalne dla osób mających w swym życiory-sie zaliczone lekcje z arytmetyki. Z liczeniem liczby obywateli nie było znów tak tragicznie – pomyłki się-gały kilkuset tysięcy. Z kolei nie da się usprawiedliwić niewiedzy takich rzeczy, ile wynosi minimalna płaca i średnia, o których ciągle się dysku-tuje, a posłowie ze zwycięskiej par-tii (to oni znaleźli się w gronie „do-

świadczalnych królików”) mają na swym sztandarze ideowym wypisa-ne hasła zmniejszenia rozwarstwie-nia społeczeństwa, co też zakłada podniesienie gaż. Wypada więc chy-ba wiedzieć, co jest odskocznią do sztandarowego działania. W dobie powszechnej dostępności Interne-tu zdobycie dowolnej informacji już dawno przestało być problemem. Chodzi o chęć i potrzebę jej posia-dania. Wydaje się, że jak jedno, tak i drugie, jest aktualne dla posła. Sta-ra, sprawdzona zasada zakłada, że kto dysponuje informacją, ten ma władzę. Warto o tym pamiętać.

Pełen wiary i oddany pracy

fot.

Mar

ian

Palu

szkie

wicz

– takim zapamiętamy dr. Gabriela Jana Mincewicza – pedagoga, muzyka, kompozytora, doktora nauk teologicznych, działacza społecznego, założyciela i kierownika Reprezentacyjnego Polskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Wileńszczyzna”. Syna Ziemi Wileńskiej, której służył głosząc wiarę, będąc posłem i radnym, ratując od zapomnienia jej pieśni i melodie – najpiękniejsze – ojczyste, polskie.

Page 2: ISSN DNIA N Pełen wiary i oddany pracyzpl.lt/wp-content/uploads/2017/01/NG-50.pdf · wyróżnień, doktora teologii, posła na Sejm RL kilku kadencji, radnego i wieloletniego wicemera

15-22 grudnia 2016 r., nr 50(1243) www.zpl.lt2

Wyrazy najgłębszego współczucia i żalu

rodzinie i bliskim nieodżałowanego

śp. Gabriela Jana MincewiczaAnimatora Kultury Polskiej na Litwie,

założyciela i kierownika Reprezentacyjnego Polskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Wileńszczyzna”

z powodu nagłej śmierciskłada Polskie Studio Teatralne w Wilnie z kierownik Lilią Kiejzik

Z żalem żegnamy byłego prezesa Związku Polaków na Litwie,

nieodżałowanego działacza na rzecz kultury i oświaty polskiej na Litwie

Gabriela Jana Mincewicza i kierujemy wyrazy współczucia do

Rodziny, Bliskich oraz PrzyjaciółZarząd Główny Związku Polaków na Litwie

Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci jedne-go z najwybitniejszych przedstawicieli społeczności polskiej na Litwie ś.p. GABRIELA JANA MINCEWICZA – muzykologa, pedagoga i kompozytora, twórcy i od 35 lat kierownika Repre-zentacyjnego Polskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Wileńszczy-zna", pomysłodawcy i organizatora kolejnych festiwali „Kwia-ty Polskie" w Niemenczynie oraz innych imprez religijnych i muzycznych, laureata nagrody im. Kolberga i wielu innych wyróżnień, doktora teologii, posła na Sejm RL kilku kadencji, radnego i wieloletniego wicemera rejonu wileńskiego – osoby wielu talentów, nauczyciela i wychowawcy młodzieży, wiel-kiego znawcy problemów i obrońcy praw polskiej mniejszo-ści narodowej na Litwie, kawalera licznych odznaczeń, m.in. Krzyża Komandorskiego Orderu Zasługi RP.

Odszedł człowiek wielki i skromny, ogromnie zasłużony dla Wileńszczyzny, Polski i Litwy.

Cześć Jego pamięci!

Ambasador RP na LitwieJarosław Czubiński

Z wielkim żalem i smutkiem żegnam wybitnego Po-laka, zasłużonego syna Ziemi Wileńskiej, ś.p. Gabriela Jana Mincewicza – doktora teologii, nauczyciela i wycho-wawcę młodzieży, muzykologa i kompozytora, twórcę i kierownika Reprezentacyjnego Polskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Wileńszczyzna” i organizatora festiwali „Kwia-ty Polskie”, inicjatora wielu innych wydarzeń religijnych i muzycznych, posła na Sejm Republiki Litewskiej kilku kadencji, wieloletniego radnego i wicemera rejonu wileń-skiego, oddanego opiekuna spraw Polaków na Wileńsz-czyźnie, wybitnego znawcę spraw oświaty polskiej na Li-twie, wyróżnionego wieloma nagrodami i odznaczeniami, w tym Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczy-pospolitej Polskiej.

Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie.

Jan DziedziczakSekretarz Stanu

Ministerstwo Spraw Zagranicznych

Gabriel Jan Mincewicz uro-dził się 25 marca 1938 roku w Sużanach, w województwie wi-leńskim. Studiując w Litewskim Konserwatorium Państwowym (obecnie Akademia Muzyki i Te-atru) zdobył dyplom dyrygenta chóru i wykładowcy muzyki. W latach 1961 - 1975 pracował jako nauczyciel muzyki w ówczesnej Wileńskiej Szkole Średniej nr 26 w Nowej Wilejce. Tam też prowa-dził tajne kółka nauczania religii „Promień” i „Świt”. Tę działal-ność kontynuował też w szkole nr 1 w Niemenczynie, dokąd się przeniósł po zwolnieniu z Wil-na. Działalność ta została opisana przez niego w książce „Pod prąd” – miała ona wielki wpływ na losy wielu młodych ludzi, dla których otwierał świat wiary.

Pracując w szkołach prowa-dził chóry i zespoły wokalne. W 1980 roku założył Polski Zespół Pieśni i Tańca „Wileńszczyzna”, który w ciągu ponad 35 lat swojej działalności pod jego kierownic-twem wzbogacił swój repertuar w regionalne piosenki i melodie, które zbierał i zapisywał jego kie-rownik, ratując ojczysty miejsco-wy folklor polski od zapomnienia. Tworzył też własne kompozycje i układał słowa pieśni. Napisał kil-kadziesiąt utworów. Jego pieśni „O Matce z Ostrej Bramy”, „Wi-leńszczyzny drogi kraj”, „Ojco-wizna” znalazły się w repertuarze również innych zespołów, stały się popularne na Ziemi Wileń-skiej i wśród rodaków poza jej gra-nicami. Na podstawie zbierane-go materiału folklorystycznego, jako pierwszy wśród zespołów ludowych, podjął się tworzenia obrazków-widowisk: „Zaloty”, „Wesele wileńskie”, „Noc Świę-tojańska na Wileńszczyźnie”, „Kaziuki Wileńskie”, „Wieczo-rynka w Skorbuciszkach”. Nie-

zapomniane wrażenie zrobił rów-nież przygotowany przez zespół program patriotyczny „Z dymem pożarów”. Setki młodych ludzi uczyło się w zespole patriotyzmu, miłości do spuścizny kulturalnej, rozwijało swoje talenty. „Wileńsz-czyzna” pod Jego kierownictwem podbijała serca rodaków nie tylko na Litwie i w Polsce, ale też w Eu-ropie Zachodniej, Stanach Zjed-noczonych Ameryki, Ameryce Południowej i Australii.

Zebrane utwory zamieścił również w książkach poświęco-nych folklorowi Wileńszczyzny. Był też autorem podręczników do muzyki dla szkół polskich.

Gabriel Jan Mincewicz był or-ganizatorem dwudziestu Festi-wali „Kwiaty Polskie”, które się odbywały w Niemenczynie oraz Festiwalu Pieśni i Poezji Religij-nej „Ciebie, Boże, wysławiamy”.

W okresie odrodzenia naro-dowego, powstania Stowarzy-szenia Społeczno-Kulturalnego Polaków na Litwie i Związku Po-laków na Litwie Gabriel Jan Min-cewicz aktywnie włączył się do jego działalności, przewodniczył Wileńskiemu Rejonowemu Od-działowi ZPL, jak też stał na czele całego Związku. Z listy ZPL zo-stał posłem na Sejm RL w latach 1992-1996, a następnie w latach 1996-2000 i 2000 - 2004 wygry-wając wybory w Okręgu Wileń-sko-Szyrwinckim. W Sejmie RL był członkiem sejmowego Ko-mitetu Oświaty, Nauki i Kultu-ry, broniąc interesów polskiego szkolnictwa. Będąc posłem na-świetlał problemy życia Polaków na Wileńszczyźnie również w Polsce i innych krajach, uczest-nicząc w gremiach międzynaro-dowych. Jako radny samorządu rejonu wileńskiego, a następnie wicemer tegoż rejonu, dbał szcze-gólnie troskliwie o sprawy oświaty

i kultury, aktywnie bronił pozycji tradycyjnego modelu szkoły pol-skiej na Litwie. Czynnie uczest-niczył w konferencjach „Polskie dziecko – w polskiej szkole”, pod-czas których nie unikał krytycz-nych spostrzeżeń, jak też udzielał konstruktywnych rad.

Gabriel Jan Mincewicz ukoń-czył studia teologiczne. Stopień doktora nauk teologicznych zdo-był na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warsza-wie. Należał do Komisji Kateche-tycznej Archidiecezji Wileńskiej, jest autorem książki „Na co mi Bóg i religia”.

Za swą działalność kultural-no-oświatową i społeczną został uhonorowany Krzyżem Koman-dorskim Orderu Zasługi RP, ty-tułem „Zasłużony dla kultury polskiej”, nagrodą im. Oskara Kolberga, medalem Komisji Edu-kacji Narodowej i in.

Gabriel Jan Mincewicz zmarł nagle 7 grudnia br., został pocho-wany na Cmentarzu Wojskowym na Antokolu. Żegnając wielkie-go syna Ziemi Wileńskiej wyra-zy współczucia, listy pożegnalne nadeszły z kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrze-ja Dudy, od Marszałka Senatu RP oraz innych osób i organizacji. W pogrzebie Gabriela Jana Mince-wicza, posła trzech kadencji do Sejmu RL, wziął udział prze-wodniczący Sejmu Litwy Vikto-ras Pranckietis.

Wraz z odejściem śp. Gabriela Jana Mincewicza społeczność pol-ska na Litwie poniosła ogromną stratę – odszedł człowiek wielkie-go talentu, głębokiej wiary, tytan pracy, patriota, aktywnie uczest-niczący w życiu społeczności pol-skiej, obronie jej praw do nauki w ojczystym języku i pielęgnowania swojej kultury i tradycji.

Cześć Jego Pamięci.

Pamięci Gabriela Jana Mincewicza

Page 3: ISSN DNIA N Pełen wiary i oddany pracyzpl.lt/wp-content/uploads/2017/01/NG-50.pdf · wyróżnień, doktora teologii, posła na Sejm RL kilku kadencji, radnego i wieloletniego wicemera

15-22 grudnia 2016 r., nr 50(1243) www.zpl.lt 3

Jest to jedna z najstarszych inicjatyw organizowana przez społeczność polską. W jakże dziś już odległym – 1988 roku – Wigilia obecna w polskich do-mach, rzec można, wyszła z nich na forum publiczne. Przemia-ny, jakie zachodziły w jeszcze istniejącym Związku Radziec-kim, ruch odrodzenia na Litwie, którego społeczność polska nie była biernym obserwatorem, lecz aktywnym budowniczym, pozwoliły kontynuować trady-cje pielęgnowane w rodzinach i domach polskich w ciągu ponad 50 lat aktywnej ateizacji i połą-czyć rodaków.

Przedstawiciele różnych zawodów, ludzie działający na polu kultury, oświaty, twórczo-ści artystycznej mieli okazję do spotkania w gościnnej świetlicy Domu Nauczyciela w Wilnie, by złożyć sobie świąteczne ży-czenia, oddać hołd tradycji. W ciągu tych wszystkich lat dyrek-tor Centrum starała się nie tylko zebrać przyjaciół i sympatyków przy wigilijnym stole, by mogli przełamać się opłatkiem, ale też zapraszała zespoły, solistów, ak-torów, by polskie słowo i kolędy, bez których rzadko który Polak wyobraża sobie Święta Bożona-rodzeniowe, zabrzmiały w róż-norodnym wykonaniu, tym sa-mym zapoznając przybyłych z ojczystą kulturą, jej propagato-rami zarówno z jakże bogatej w talenty Wileńszczyzny, Ma-cierzy, jak i ośrodków polsko-ści poza jej granicami, m. in. w Niemczech.

W minioną sobotę, witając gości, Apolonia Skakowska i ze-brani uczcili minutą milczenia i ciepłymi słowami wspomnień śp. Gabriela Jana Mincewicza – oddanego syna Ziemi Wileń-skiej, muzyka, kompozytora, za-łożyciela i kierownika zespołu

pieśni i tańca „Wileńszczyzna”, doktora nauk teologicznych – człowieka wielkiego talentu i pracowitości. Jak zaznaczyła dyrektor, był on jednym z tych, którzy tworzyli fundamenty polskości na Wileńszczyźnie.

Tegoroczna „Wigilia Pol-ska”, jak zaakcentowała gospo-dyni, odbywa się pod hasłem 1050-lecia chrztu Polski, które było obchodzone tego roku i, oczywiście, twórczości patrona Centrum – wielkiego Stanisława Moniuszki, którego życie i twór-czość tak pięknie się wpisały w historię naszego miasta.

Zwracając się do licznie ze-branych gości, Apolonia Ska-kowska podkreśliła, że najpięk-niejszymi cechami człowieka są miłość i dobroć. W ciągu życia dojrzewamy do świadomości, że jesteśmy „skazani” na po-moc bliźnim – samotnym i tym, najbliższym. Bo to, co możemy ofiarować ludziom nadaje na-szemu życiu sens. Dyrektor powtórzyła też sakramentalne słowa, które co roku umieszcza na zaproszeniach na Wigilię: „Przyjaciele, którzy wspólnie zasiadają do stołu wigilijnego, na zawsze pozostaną razem...”. Jest to piękna tradycja „Wigilii Polskiej w Wilnie”, którą, nie-stety, narusza odwieczne prawo przemijania...

Zapraszając zebranych do miłego spędzenia wspólnie wieczoru Apolonia Skakowska ogłosiła, że jego program arty-styczny zainaugurowany zosta-nie utworami patrona Centrum. W wykonaniu młodocianego so-listy Alberta Czerniawskiego – laureata międzynarodowych konkursów i uczestnika orga-nizowanego przez Centrum fe-stiwali zabrzmiały pieśni Sta-nisława Moniuszki. Utwory kompozytora na fortepianie wy-

konał profesor Litewskiej Aka-demii Muzyki i Teatru Andrius Vasiliauskas.

Apolonia Skakowska przywo-łała tego wieczoru również postać innego Wielkiego Polaka, ulubio-nego poety Marszałka Józefa Pił-sudskiego, którego słowa kazał umieścić na płycie przykrywającej Matkę i Serce Syna na wileńskiej Rossie – Juliusza Słowackiego. Podkreśliła jego prorocze my-śli i słowa sprzed paru setek lat, w których przepowiedział wstą-pienie Polaka na Stolicę Piotro-wą. Wiersz Juliusza Słowackie-go przeczytał Roman Rotkiewicz.

Przedstawiając honorowych gości – księdza proboszcza para-fii pw. św. Rafała Archanioła w Wilnie Mirosława Grabowskiego, który nie po raz pierwszy dzieli się z uczestnikami wigilijnego spo-tkania opłatkiem oraz konsul Ir-minę Szmalec, gospodyni zazna-czyła, że od dziesięciu lat właśnie Ambasada RP w Wilnie wspiera tę inicjatywę Centrum.

W dalszej części programu artystycznego został zaprezen-towany przez Polski Teatr w Wilnie (pod kierunkiem Ireny Litwinowicz) fragment spek-taklu „Lubonie” – opartego na podstawie powieści J.I. Kraszew-skiego – poświęconego 1050. rocznicy chrztu Polski, które-go premiera odbyła się przed dwoma tygodniami w Poznaniu. Widzowie mogli zapoznać się z tłem historycznym przyjęcia przez Polskę chrześcijaństwa.

Kolędy, bez których nie wy-obrażamy sobie Świąt Bożego Na-rodzenia – te doskonale znane, jak „Lulajże Jezuniu” oraz mniej popularne, ale zajmujące dostoj-ne miejsce w skarbnicy tego ga-tunku, jak chociażby wywodzą-ce się z XV w. z tekstami starych pastorałek, czy też brzmiące we współczesnych rytmach, wyśpie-wała zebranym Schola Domini-kańska, działający przy kościele pw. Ducha Świętego pod kierun-kiem Elżbiety Sobieskiej. Młodzi ludzie swą grą i śpiewem wzruszy-li i podbili serca słuchaczy.

Kolejnym gościem wiecze-rzy wigilijnej było trio z Połuk-nia „Hanki”. Współczesne pio-senki o tematyce Świąt Bożego Narodzenia – oddające niepo-wtarzalny jego klimat – wpro-wadziły zebranych w jakże ro-mantyczny nastrój tego święta, niosącego nadzieję i radość ocze-kiwania na przyjście Bożej Dzie-ciny. Piosenki były przeplatane lirycznymi tekstami nawiązu-jącymi do tego niepowtarzalne-go okresu oczekiwania na cud – całość tworzył „Program ko-lędniczy”, przygotowany przez ten miły zespół składający się z trzech uroczych pań. M. in. została również przedstawiona pierwsza płyta trio „Hanki”.

Dziękując wykonawcom i życząc im dalszych sukcesów, Apolonia Skakowska wymieni-ła tych, kto co roku uczestni-czy w wigilijnym spotkaniu or-

ganizowanym przez Centrum. Jak zaznaczyła, są to dyrekto-rzy polskich placówek oświa-towych: m. in. dyrektor Gim-nazjum w Bujwidzach Helena Rawdo, Janina Wysocka – dy-rektor Progimnazjum im. Jana Pawła II wraz z gośćmi z Pia-seczna, ze szkoły noszącej rów-nież imię naszego Wielkiego Rodaka; Jadwiga Ksendzowa – wicedyrektor przedszkola wi-leńskiego „Kluczyk”, członek zarządu Centrum; przedstawi-ciele zespołów artystycznych – uczestników festiwali orga-nizowanych przez Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. St. Moniuszki; poeci – człon-kowie Stowarzyszenia Litera-tów Polskich na Litwie na czele z Aleksandrem Sokołowskim; członkowie Uniwersytetu Trze-ciego Wieku wraz z prezesem Ryszardem Kuźmą; dziennika-rze polskich gazet, przedstawi-ciele organizacji społecznych, w tym też Związku Polaków na Li-twie. Warto odnotować, że tego roku po raz pierwszy w Wigilii wzięli udział członkowie Jezio-roskiego Oddziału Rejonowe-go ZPL na czele z prezes Teresą Narkevičienė wraz z uczniami niedzielnej szkółki języka pol-skiego „Uśmiech”, działającej w Turmoncie pod kierownictwem Anny Łotoczko-Šukelienė. Dla nich wyprawa do świątecznego Wilna i uczestniczenie w trady-cyjnej wieczerzy wigilijnej było wielkim przeżyciem.

Poświęcenie przez księdza Mirosława Grabowskiego wi-gilijnego stołu, na którym kró-lowało 12 potraw wraz z wi-leńskimi śliżykami, białym – owsianym i żurawinowym ki-sielem, pierożkami, karpiem, wspólna modlitwa, słowa ka-płana pełne nadziei, że „jutro będzie tylko dobrze”, tradycyjne dzielenie się opłatkiem i składa-nie sobie życzeń wieńczyły ten jakże treściwy i miły wieczór, wprowadzający nas w niepowta-rzalną atmosferę Świąt.

Janina Lisiewicz

„Wigilia Polska w Wilnie”

10 grudnia br. po raz 28. Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. Stanisława Moniuszki pod kierunkiem jego dyrektor Apolonii Skakowskiej zaprosiło rodaków na „Wigilię Polską w Wilnie” organizowaną tradycyjnie w świetlicy Domu Nauczyciela.

Pamięci Gabriela Jana Mincewicza

fot.

R. H

enry

k Na

usew

icz

PREZES APOLONIA SKAKOWSKA WRAZ ZE SCHOLĄ DOMINIKAŃSKĄ

fot. R. Henryk Nausewicz

SCENA ZE SPEKTAKLU „LUBONIE”

Page 4: ISSN DNIA N Pełen wiary i oddany pracyzpl.lt/wp-content/uploads/2017/01/NG-50.pdf · wyróżnień, doktora teologii, posła na Sejm RL kilku kadencji, radnego i wieloletniego wicemera

15-22 grudnia 2016 r., nr 50(1243) www.zpl.lt4

Po raz trzynasty dziecię-cy, bajkowy świat królował 7 grudnia na scenie Domu Pol-skiego w Wilnie. Organizowa-ny z inicjatywy i pod patrona-tem Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Ma-cierz Szkolna” oraz działającego przy niej Towarzystwa Miłośni-ków Teatrów Szkolnych Festi-wal „Bajeczki z przedszkolnej półeczki” tego roku ogarnął 15 przedszkoli z Wilna oraz rejo-nów wileńskiego i solecznickie-go, w których twórczość teatral-na wychowanków jest rozwijana i daje piękne owoce. Dzieje się tak dzięki udanej współpracy pań przedszkolanek, kierow-ników muzycznych (dziecię-ce przedstawienia trudno sobie wyobrazić bez muzyki, piose-nek oraz tańców) oraz rodzi-

ców, którzy pomagają w przy-gotowaniu strojów, dekoracji i biorą na siebie „logistykę”, bo przecież trzeba młodocianych artystów i ekwipunek teatralny dostarczyć na miejsce prezen-tacji. Ponadto rodzice są kroni-karzami i najwierniejszymi kibi-cami – oglądać swoje dziecko na scenie i uwiecznić jego pierwsze kroki artystyczne – to dla nich sprawa honoru.

Witając uczestników XIII Fe-stiwalu „Bajeczki z przedszkol-nej półeczki”, prezes „Macierzy Szkolnej” Józef Kwiatkowski przyznał, że jest to impreza, która niesie radość i uśmiech, co świadczy o tym, że jej uczest-nicy są szczęśliwi. Dzieci witała też radca wydziału konsularne-go Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie Monika Zuch-

dosną wiadomość, że ambasa-dor RP w Republice Litewskiej Jarosław Czubiński ufundo-wał dla zespołów dwie nagro-dy. Były one, obok tradycyjnie wręczanych prezentów przez Świętego Mikołaja (Mikołajki i przedświąteczny okres zakłada właśnie taki scenariusz) zasłu-żoną nagrodą dla małych arty-stów za starania, doskonałą za-bawę i bezpośredniość, na jaką stać właśnie dzieci.

Jurorzy, a byli to: Lilia Kiej-zik – kierownik Polskiego Stu-dia Teatralnego w Wilnie, Alina Masztaler – instruktor teatral-ny , wicedyrektor Gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie oraz Krystyna Dzierżyńska – wice-prezes „Macierzy Szkolnej” nie przyznają podczas tego Festiwa-lu miejsc, wyróżniając jedynie najbardziej artystyczne prezen-tacje. Tego roku były to grupy

dzieci z przedszkola w Niemen-czynie, „Žilvitis” w Jaszunach, „Płomyczek” w Ejszyszkach, „Wilia” w Wilnie oraz przed-szkolacy ze szkoły średniej w Zujunach.

„Bajeczki”, jak co roku, były fajną zabawą, miłą imprezą, któ-ra ma szansę zaszczepić w dzie-ciach miłość do teatru, twór-czości i, być może, mieć wpływ na wybór przyszłego zawodu. A już dziś pomaga rozwijać ta-lenty, zdobywać pewność siebie, odwagę, kształtuje nawyki po-prawnego wysławiania się w oj-czystym języku. I za to należy się podziękowanie organizatorom Festiwalu oraz sponsorom Se-nat RP w ramach sprawowania opieki nad Polonią i Polakami za granicą, MSZ RP w ramach funduszy polonijnych, Ambasa-dor RP na Litwie i Wydział Kon-sularny Ambasady RP w Wil-nie, „Fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie„ w Warszawie, Dom Kultury Polskiej w Wil-nie oraz gospodarze – „Macierz Szkolna”.

Dziecięcy, bajkowy świat

Program swojego rządu, wy-pracowany przez koalicję Li-tewskiego Związku Chłopów i Zielonych oraz Litewską Partię Socjaldemokratyczną, premier określa jako plan zbudowania harmonijnej Litwy. Właśnie dą-żenie do harmonijnego rozwoju wszystkich sfer życia kraju, służy mu jako argument w odpieraniu zarzutów zarówno opozycji jak i wielu politologów i ekonomi-stów co do tego, że zabrakło w nim wyraźnego określenia kil-ku najważniejszych priorytetów rozwoju kraju, jak i konkretnych kroków realizacji stawianych ce-lów i zadań. Krytycy zarzucają, że trudno jest się nie pogubić w 355 celach i tysiącu pomniej-szych zadań.

Jednak premier, mówiąc o harmonijnym, spójnym progra-mie, akcentuje, że sprawa pole-ga na tym, iż nie da się rozgra-niczyć poszczególnych wątków, ponieważ jedynie kompleksowe podejście do rozwiązywania pro-blemów, może dać oczekiwany efekt.

Krytycy tej „harmonii” upar-cie twierdzą, że w odróżnieniu od programów wyborczych obu koalicyjnych partii, program rządu został „wygładzony”. Z jednej strony jest to dobre po-sunięcie, ponieważ zostały usu-nięte niektóre drastyczne zało-żenia (np. państwowy monopol na sprzedaż alkoholu, faktycz-na likwidacja II stopnia fundu-szu emerytalnego), z drugiej

jednak sprowadza wiele zagad-nień do kategorii „pobożnych życzeń”. Jak podliczyli najbar-dziej zawzięci krytycy (do ich grona należy również niezwy-kle aktywna i słynąca z ostrych wypowiedzi ekonomistka Aušra Maldeikienė) na ponad 130 stro-nach programu aż 212 razy uży-to wyrażenia „będziemy dążyli”, 179 – „będziemy wspierali” i tyl-ko 27 – „wcielimy w życie” oraz 67 – „zapewnimy”. Trudno, zda-niem krytyków, o pewność suk-cesu przy takiej retoryce.

Jednak rząd ma zamiar dążyć do harmonii zarówno w płasz-czyźnie indywidualnej – ludz-kiej, społecznej, państwowej i w oddzielnych sferach działal-ności. Harmonijny człowiek, społeczeństwo, oświata i kultu-ra, harmonijna ekonomika oraz zarządzanie państwem – to ma być sposobem na sukces.

W tym spójnym programie akcentowane są zagadnienia so-cjalne, polityka prorodzinna,

walka z przemocą, pijaństwem, przeprowadzenie reformy zarzą-dzania państwem – reorganizacja sektora publicznego, wstrzyma-nie procesu emigracji, zmniejsze-nie rozwarstwienia społeczeń-stwa i wyeliminowanie ubóstwa.

Konkretne działania w każ-dej z tych sfer mają być zawarte w planie działalności rządu, któ-ry ma powstać po upływie kilku miesięcy. Krytycy ze strony opo-zycji z przekąsem zauważają, że najpierw obiecywano konkrety po utworzeniu koalicji, potem – mia-nowaniu premiera, następnie – zatwierdzeniu programu, a teraz z kolei trzeba poczekać na plan. Sympatycy i sprzymierzeńcy no-wej koalicji i rządu przekonują, że bazowanie jedynie na wzroście ekonomicznym, bez akcentowa-nia wszystkich sfer życia i dzia-łalności społeczeństwa (wielką rolę udziela się kulturze i mini-ster tego resortu jest zdecydo-wana przyjąć to wyzwanie), wy-równania socjalnej nierówności

(z kolei minister spraw socjalnych i pracy widzi niezwłoczną potrze-bę w pierwszej kolejności zadbać o tych, kto jest za linią ubóstwa) nie da się poczynić koniecznych zmian w życiu kraju, za którymi optowali obywatele podczas wy-borów sejmowych. Bardzo aktyw-nie na niwie wprowadzania tych zmian zapowiada swą działalność w dziedzinie zwalczania alkoho-lizmu i uregulowania cen leków minister zdrowia. Od zaraz zapo-wiada działania w sferze zrewi-dowania pracy poszczególnych służb w resorcie minister rolnic-twa, który zaznaczył wprost, że o ile z takim potencjałem Litwa nie potrafiła doprowadzić do koń-ca reformy rolnej i zwrotu ziemi, to należy czynić zmiany. Pełen zdecydowania zadbać o ekologię jest nowy minister środowiska. A w resorcie spraw wewnętrz-nych ma być położony wyraźny akcent na reformę policji i odpo-wiednie jej wyjaśnienie. Resort finansów od zaraz wprowadza pierwsze zmiany skierowane na poprawę sytuacji mniej zarabia-jących – zwiększając nieopodat-kowane minimum.

Harmonijny, spójny programWe wtorek, 13 grudnia, Sejm większością głosów zatwierdził program pracy siedemnastego rządu Republiki Litewskiej, został zaprzysiężony premier i cały gabinet, składający się z 14 ministrów.

fot.

R. M

aria

n Pa

lusz

kiewi

cz

DZIECIĘCE POPISY TRUDNO WYOBRAZIĆ BEZ TAŃCA I PIOSENKI

fot. R. Marian Paluszkiewicz

ORYGINALNE STROJE SĄ DZIEŁEM RĄK POMYSŁOWYCH PAŃ ORAZ RODZICÓW

niak-Pazdan, która obok miłych słów pod adresem młodocianych artystów miała też nie mniej ra-

Page 5: ISSN DNIA N Pełen wiary i oddany pracyzpl.lt/wp-content/uploads/2017/01/NG-50.pdf · wyróżnień, doktora teologii, posła na Sejm RL kilku kadencji, radnego i wieloletniego wicemera

15-22 grudnia 2016 r., nr 50(1243) www.zpl.lt 5

Powstał nowy Klub SeniorówPragniemy zakomunikować, że przy Stowarzyszeniu TIP

oraz Zrzeszeniu ITSB na Litwie w dniu 1 grudnia, w obecno-ści: Jana Andrzejewskiego, Jana Hermanowicza, Karola Śnież-ki, Romualda Zajkowskiego, Henryka Sosnowskiego, Ryszarda Kuźmy, Pawła Giedroycia, Ireny Lipskiej i Henryka Falkowskie-go jednogłośnie został powołany Klub Seniorów.

Do klubu mogą należeć inżynierowie i technicy oraz ich przyjaciele: panie po ukończeniu 60, a panowie po ukończe-niu 65 lat.

Miejsce spotkań – siedziba w Domu Kultury Polskiej w Wil-nie – pokój nr 206 (w dniach do uzgodnienia).

Na starostę Klubu Seniorów wybrano Jana Andrzejewskie-go, a na jego zastępców Jana Hermanowicza, Karola Śnieżkę i Romualda Zajkowskiego. Na sekretarza wybrano Zenona Bohdanowicza. Członkowie klubu respektują Konstytucję Li-twy i Unii Europejskiej, nie mogą należeć do ugrupowań na-cjonalistycznych.

Składki roczne wynoszą 2 euro. Zbiera je skarbnik klubu Irena Lipska. Składki są przeznaczone na wydatki związane z funkcjonowaniem klubu. Dla sprawowania kontroli jest powo-łana grupa rewizyjna w składzie 3 osób: Zbigniew Rutkowski, Henryk Sosnowski i Paweł Giedroyć.

Jan Andrzejewski,starosta Klubu Seniorów

email:[email protected]:(+370)869489444

To był bożonarodzenio-wy cud, inaczej nie sposób tego nazwać. W miniony weekend wędziagolanie mieli niespodziankę: w sobotę wie-czorem nieoczekiwanie od-wiedzili ich przyjaciele – mo-tocykliści – uczestnicy rajdu „Ponary – pamiętamy” na cze-le z Arturem Tchórzewskim i Marcinem Gałeckim.

„Zawsze o Was pamiętamy, dlatego zgodnie ze starym ka-tolickim zwyczajem przybyli-śmy tu, by ze swoimi rodaka-mi i przyjaciółmi podzielić się opłatkiem i obchodzić wielkie święto – Wigilię” – takie były przez nich wypowiedziane pierwsze słowa. Po czym nasi goście zaczęli wnosić przywie-zione dary. A było ich niczym z

rogu obfitości, nawet stołów w Polskiej Bibliotece zabrakło... Zostały one zastawione różno-rodnymi wigilijnymi potrawa-mi. W termosach były gorące polskie narodowe dania: fla-ki, bigos i inne... Wędziagola-nom aż w oczach się mieniło od dań, ich nazw, wśród któ-rych były również takie, któ-rych ani widzieliśmy, aniśmy próbowali. Mało tego, nasi go-ście przywieźli ze sobą instru-menty muzyczne, by siedząc przy wigilijnym stole, mogliby-śmy śpiewać tradycyjne kolędy i pastorałki. Przy stole przeła-maliśmy się się poświęconym opłatkiem i składaliśmy sobie życzenia wszelkiej pomyślno-ści oraz Bożego błogosławień-stwa.

Po posiłku, ciesząc się ze spotkania, dzieliliśmy się wspo-mnieniami, swoimi doświadcze-niami i tradycjami wigilijnymi. Nasi goście: Artur, Roman i Ka-rol grając na przywiezionych instrumentach, zaprosili obec-nych do wspólnego śpiewania tradycyjnych starych i współ-czesnych katolickich pieśni. Uczestnicy świątecznego wie-czoru w Polskiej Bibliotece obco-wali i cieszyli się sobą nawzajem do późnego wieczora.

W niedzielę rano goście wzięli udział w polskiej Mszy św. w wędziagolskim kościele pw. Świętej Trójcy. Podczas litur-gii zaśpiewali też kilka pieśni. Żegnając wędziagolan zapalili świece przy krzyżu, znajdują-cym się obok Polskiej Bibliote-ki, pomodlili się i odjechali do domu.

Wędziagolanie byli oszo-łomieni i zdziwieni, ale w ser-

cach dominowało uczucie do-broci, światła i nadziei. Wielkim szczęściem jest posiadanie ta-kich przyjaciół, którzy o tobie pamiętają i przypominają, że jest Bóg, jest wspólnota, radość dzielenia się i wspólnego święto-wania; że jest katolicka Polska, gdzie to wszystko jest czczone i pielęgnowane. Oglądając się dookoła siebie rozumiemy, że, niestety, u nas tego już nie ma, chociaż kiedyś było.

Wędziagolanie serdecznie dziękują rodakom: Arturo-wi Tchórzewskiemu i Marci-nowi Gałeckiemu oraz innym uczestnikom rajdu motocyklo-wego „Ponary – pamiętamy” za to wspaniałe, bogate święto, za ten bożonarodzeniowy cud, któ-ry dla nas stworzyli w przeded-niu Świąt Bożego Narodzenia.

Ryszard Jankowskiprezes Wędziagolskiego

Wigilia z rodakami

Oddziału ZPL

Czy premierowi uda się tak zgrać pracę gabinetu (przypo-mnieć warto, że z 14 ministrów, 11 nie należy do żadnej partii; dwoje z trojga od socjaldemokra-tów są członkami LPS i tylko je-den – rolnictwa jest członkiem Litewskiego Związku Chłopów i Zielonych), by zapewnić spój-ne, harmonijne kroczenie do celu. W Sejmie, podczas gło-sowania nad programem rzą-du, dostał poparcie 86 posłów (chłopów i zielonych, 19 socjal-demokratów, 8 członków frakcji AWPL-ZChR, 5 – prawa i spra-wiedliwości). Powstrzymało się od głosu 13 przedstawicieli Li-tewskiego Związku Liberałów, 24 konserwatystów i troje „po-rządkowców”. Przeciwko pro-gramowi rządu głosowało dwoje konserwatystów i jedna przed-stawicielka liberałów.

Prezydent określiła program rządu jako „oparty na dobrych chęciach”. Wiemy, co jest bru-kowane dobrymi chęciami... Oby się to porzekadło ludowe tym ra-zem się nie sprawdziło.

Janina Lisiewicz

Zakończyła się rejestracja do Pucharu Wileńskiej Młodzieży Patriotycznej i poznaliśmy wszystkich szesnastu uczestników tur-nieju. Są to: Ave.Ko, Ave.Ko.2, FAQ, GAM, Globals, JPII, Kraszak, Mała Wilia, Navi, Nemėž, SK Visinčia, Studenci, Syrokomlówka, United, WPPT i Yeti. Teraz drużyny zostaną podzielone na cztery grupy, gdzie zagrają „każda z każdym”. Losowanie pierwszej rundy (faza grupowa) odbyło się w środę (14 grudnia) w studium Wil-noteki w Domu Kultury Polskiej.

Po dwie najlepsze ekipy z zestawienia awansują do rundy pu-charowej. W fazie play-off (od 1/4 finału aż do finałów) rozegrane zostanie po jednym meczu. Oprócz Wielkiego Finału odbędzie się również mecz o trzecie miejsce. Nagrodzone zostaną nie tylko naj-lepsze drużyny, wyróżnimy też najlepsze indywidualności: strzelec największej liczby bramek otrzyma nagrodę specjalną Ambasado-ra RP (tablet Samsung Galaxy Tab S2), bramkarz, który zachował najwięcej „czystych” kont, zgarnie zaś telefon Huawei P8lite od Związku Polaków na Litwie.

Przypominamy, że w czwartym turnieju udział bierze polska młodzież do 21 lat (urodzeni od 17 grudnia 1995), a odbędzie się on 17 grudnia o 12:00 w Gimnazjum im. Jana Pawła II (ul. V. Dru-skio 11) w Wilnie. Serdecznie zapraszamy!

Informacja dla drużyn: rozkład meczów i schemat rozgrywek wyślemy po losowaniu.

Pozostałe wiadomości możecie śledzić na bieżąco na naszym profilu: https://www.facebook.com/pucharwmp/ oraz wydarze-niu na https://www.facebook.com/events/1742626169392900/.

Puchar – startuje

fot.

R. R

ysza

rd J

anko

wski

PRZY WIGILIJNYM STOLE...

...ORAZ WĘDZIAGOLSKIM KOŚCIELE

Page 6: ISSN DNIA N Pełen wiary i oddany pracyzpl.lt/wp-content/uploads/2017/01/NG-50.pdf · wyróżnień, doktora teologii, posła na Sejm RL kilku kadencji, radnego i wieloletniego wicemera

15-22 grudnia 2016 r., nr 50(1243) www.zpl.lt6

Zarys dziejów Nowej Wilejki

MIASTO NOWA WILEJKAFabryki ściągały mieszkańców wsi, żądnych stałych zarobków i grosza co miesiąc świeżego, o który na roli tak trudno było. Dziewczęta i chłopcy, a także ojcowie rodzin opuszczali zagon ojczysty i szli do Wilejki.

Koło roku 1904 liczba lud-ności sięgała 10 000, a liczba do-mów wzrosła do 600. Zaintere-sowani właściciele fabryk czynią starania w Petersburgu, w Mini-sterstwie Spraw Wewnętrznych, aby Wilejkę zaliczyć do kategorii miasteczek(posad). Ministerstwo po rozpatrzeniu sprawy wniesio-nej zaliczyło Wilejkę do katego-rii miast bezpowiatowych. Jedno-cześnie nadało jej „uproszczonoje gorodskoje uprawlenije i nazwę „Nowowilejsk”(końcówka -sk na wzór miast rosyjskich: Archan-gielsk, Krasnojarsk itp.) dla od-różnienia od miasta powiatowe-go Wilejka, do którego najbliższą stacją było Mołodeczno kolei liba-wo-romeńskiej. W języku miej-scowej ludności dało to Nowa Wi-lejka. Stało się to w r. 1904.

Granica miasta z zachodu opierała się o folwark Kuczku-ryszki, szła prawym brzegiem rzeki Wilenki ku wschodowi; przed fabryką Possehl’a przekra-czała rzekę na południu, tworząc ul. Letnią. Następnie przez most koło fabryki masy drzewnej wra-cała na prawy brzeg rzeki i szła aż do Wierzb. Tam przecinała go-ściniec Połocki, tory kolejowe, z północnej strony omijała Zadwo-rze, ocierała się o Sadele Górne, zagarniała Sadele Dolne i wzdłuż lasów państwowych leżących po-wyżej gościńca Połockiego, szła do Laskówki.

Zarządzono niezwłocznie wybory do rady miejskiej. „Go-rodskim starostoj” czyli bur-mistrzem został wybrany prze-

mysłowiec Karol Mozer, syn założyciela zakładów fabrycz-nych, właściciel fabryki haftu w Wierzbach Polskich. Kaden-cja trwała od r. 1904 do r. 1908.

Tak się przedstawiały spra-wy materialne. A duchowe jak?

Potrzeby duchowe, związane z religią mieszkańcy Nowej Wi-lejki zaspokajali w odległym o 7 kilometrów kościele parafial-nym św. Piotra i Pawła na Anto-kolu lub w kaplicy dworskiej w Kojranach.

Około roku 1900 na Anto-kolu już był proboszczem ks. Ta-deusz Rogala-Zawadzki, który bronił swych parafian przed ru-syfikacją.

Biblioteka parafialna, którą powołał do życia ks. T. Rogala--Zawadzki, liczyła w tym cza-sie około tysiąca tomów; książ-ki polskie rozchodziły się poza Antokolem od Niemenczyna do Rukojń, zahaczając Nową Wi-lejkę. Kolportowane również były broszury i gazety polskie. W pracy tej dzielnie pomaga-ły ks. T. Rogale-Zawadzkiemu na terenie Nowej Wilejki Ma-ria Ejzerman, Leokadia Junie-wiczówna, Jadwiga Uszakówna, Michalina Walentynowiczówna i inne. Niektóre z nich, mając ukończone tajne seminaria na-uczycielskie, po kryjomu uczyły dzieci po polsku czytać i pisać.

Aby zachęcić parafian do czytania książek polskich ks. T. Rogala-Zawadzki w sta-tucie organizacji parafialnych umieścił jako jeden z obowiąz-ków członków czytanie książek i pism. Na zebraniach zaś winni byli dawać sprawozdanie z po-znanej lektury. Zwłaszcza ten obowiązek był przestrzegany w bardzo rozpowszechnionej or-ganizacji wśród kobiet i dzieci, w tak zwanym „Żywym różańcu”.

Oto jak brzmi 13 punkt jego sta-tutu: „Na miesięcznych zebra-niach należy rozjaśniać wza-jemnie niezrozumiałe miejsca w książkach lub pismach. W ogóle spotykając się między sobą na-leżący do „Róży” niech rozma-wiają o tem, co przeczytało, i wzajemnie wyjaśniają miejsca, a jeśli sami czego nie rozumie-ją, niech pytają o wytłumacze-nie oświeceńszych. W taki spo-sób rozmowy ich będą budujące, unikną plotek i obmów, a zara-zem rozwijać będą swój umysł i pamięć”. Ponieważ nauka religii w szkołach była prowadzona po rosyjsku, ks. T. Rogala-Zawadz-ki zarządził w parafii, aby dzie-ci od niedzieli przewodniej do października 2 razy tygodniowo przychodziły do kościoła na An-tokol, gdzie metodą Lankastra (Józef Lancaster, urodzony w r. 1805 w Londynie, wprowadził w szkole początkowej naucza-nie wzajemne dzieci młodszych przez starsze – przyp. red.) prze-prowadzał ich katechizację. Zbierała się spora gromada dzie-ci w wieku 9-12 lat dochodząca do 300. Bez żadnego przymusu z różnych stron szło to „brac-two” pieszo kilka kilometrów. Szły dzieci i z Nowej Wilejki. Można podziwiać ich wytrwa-łość. Dzieci starsze, gorliwsze i zdolniejsze uczyły katechizmu młodsze i leniwsze. Liczba tych ostatnich na jedno gorliwe nie przekraczała dziesięciorga. Je-śli praca gorliwego dziecka da-wała pomyślne wyniki, ks. pro-boszcz swym pomocnikom jako nagrodę wręczał uroczyście po 2 szczepy drzew owocowych. Dzieci nagrodzone z trium-fem niosły drzewka do domu, gdzie je zasadzały w obecności rodziców i rodzeństwa. Takim drzewem owocowym chlubi się

dziś jedna mieszkanka Grygajć i jedna mieszkanka Wierbu-szek. Oprócz tego na pamiątkę pierwszej komunii każde dziec-ko po powrocie do domu sadzi-ło drzewko owocowe lub krzew jagodowy, co w rezultacie było poważnym czynnikiem wycho-wawczym i ustrzegało dzieci od włażenia do cudzych ogrodów.

Aby po pierwszej komunii nie tracić kontaktu z dziećmi i młodzieżą, urządzał ks. T. Ro-gala-Zawadzki tak zwany kate-chizm wytrwałości. Trzy razy do roku przychodziły dzieci na An-tokol, już starsze i mądrzejsze. Po wysłuchaniu odpowiednie-go przemówienia i po pogadan-ce były egzaminowane przez ks. proboszcza. Oprócz tego składa-ły sprawozdanie ze stanu drze-wek, przez nie sadzonych.

Tak to kształciły i z Nowej Wilejki dzieci swój umysł i ser-ce, poznawały mowę ojczystą w latach ucisku i niewoli.

W międzyczasie od r. 1898 postępowała wciąż naprzód bu-dowa zakładu dla obłąkanych. Na lewym brzegu Wilenki, na-przeciw zakładów przemysło-wych „Mozer i synowie” został wzniesiony olbrzymi gmach, który mógł obok personelu po-mieścić 1500 chorych. Otwarcie zakładu nastąpiło w r. 1905. Bu-dowa trwała około 10 lat.

Zarząd zakładu dla umysło-wo chorych, uwzględniając po-trzeby religijne chorych i perso-nelu, środek gmachu na drugim piętrze przeznaczył na cerkiew prawosławną, nad którą na da-chu umieszczono charaktery-styczną bizantyjską kopułkę, dziś już nie istniejącą, żołnierz z 85 p.p. celnym rzutem kamie-nia ją strącił.

Jedną z bocznych sal na piętrze przeznaczono na kapli-cę rzymsko-katolicką. Do niej to przybył z Wilna jako kape-lan ks. Anicet Butkiewicz, któ-ry niezwłocznie czyni starania, aby i mieszkańcy przemysłowej Nowej Wilejki, mający najbliż-szy kościół św. Piotra i Pawła na Antokolu, mogli uczęszczać na nabożeństwa do kaplicy zakła-dowej.

Ponieważ tłumy się zbiera-ły, z czego zarząd zakładu nie był zadowolony(mógł się zała-mać sufit) ks. A. Butkiewicz był zmuszony wydawać karty wstę-pu. Garstka wybranych bywała wpuszczana do kaplicy. Reszta stała na dziedzińcu i chwytała chciwie uchem głos księdza, ce-lebrującego nabożeństwo, me-lodyjne dzwonienie dzwonków i podniosły śpiew chóru. Nie-którzy szczęśliwsi, przy pomo-cy służby zakładowej przedosta-wali się tajemnymi przejściami przez ciemne ubikacje central-nego ogrzewania i wypełniali szczelnie wzdłuż i wszerz przy-

boczny korytarz i tam ze wzru-szeniem słuchali nabożeństwa, na co krzywo patrzyła starszy-zna szpitalna.

W lecie część nowowilejczan dążyła przez łąki i pola, drogą i ścieżkami do pobliskich Kojran, dokąd co miesiąc przyjeżdżał ksiądz z Antokola i odprawiał mszę świętą. Tam też można było słyszeć poprawną mowę polską oraz widzieć służbę w strojach krakowskich jak chłop-ców tak dziewczęta. Drewniana kaplica i dziś stoi, chociaż mają-tek zmienił już tylu właścicieli.

Hr. Antoni Tyszkiewicz, syn nabywcy Kojran od Łopa-cińskich, wplątany w rozmaite interesy, postanowił majątek sprzedać i przekazać tę sprawę spółce parcelacyjnej, która za-niedbała opłacić raty w Banku Ziemskim. Po niejakim czasie Bank Ziemski wystawił Kojrany na licytację. Nabył je Rosjanin Buturlin z Bujwidziszek. Gdy wydał swą córkę za P. O’Brien de Lassy’ego, Kojrany były jako dobra posagowe w ich władaniu. Za pewne sprawy kryminalne O’Brien de Lassy został osadzo-ny na długie lata w więzieniu. Po tym wypadku Kojrany w r. 1911 przeszły w ręce Stołypina (nie ministra), który utrzymy-wał we dworze sotnie kozaków czeczeńskich. Ze zbliżeniem się Niemców Stołypin uciekł do Ro-sji, gdzie za samo nazwisko bol-szewicy w Moskwie rozstrzelali. Po wojnie powszechnej majątek właścicieli objął w swe posiada-nie rząd polski.

W r. 1934 w Kojranach po-wstał zakład dla umysłowo cho-rych, ponieważ w Nowej Wilejce w dawnym gmachu zakładowym mieszczą się koszary.

Naukę dzieci kolejarzy nowo-wilejskich pobierały w cerkiew-no-parafialnej szkole kolejowej.

Biskup Zwierowicz w r. 1902 w lutym wydanym cyrkularzem zabronił dzieciom katolickim uczęszczać do szkół cerkiewnych.

Pozostawało tylko tajne na-uczanie początkowe na miejscu i dalsze w Wilnie. Tam się uczyły dzieci nowowilejskie w szkołach powszechnych i średnich, oczy-wiście po rosyjsku, nawet religii w tymże języku.

Rusyfikacja szła od kolei żela-znej. Po naczelniku parowozowni Alojzym Mozerze, zmarłym w r. 1903, do Nowej Wilejki władze centralne przysyłały zwierzchni-ków Rosjan.

Nadszedł rok 1905. Robotni-cy i w parowozowni i w warszta-tach kolejowych zaprzestali pra-cy na krótki czas. Były pochody z krzykiem i hałasem. Strajkowali też robotnicy fabryczni, którzy od tego czasu mieli zmniejszoną liczbę godzin pracy.

(Cdn)

fot.

Jan

Bułh

ak NOWA WILEJKA W OBIEKTYWIE JANA BUŁHAKA

Page 7: ISSN DNIA N Pełen wiary i oddany pracyzpl.lt/wp-content/uploads/2017/01/NG-50.pdf · wyróżnień, doktora teologii, posła na Sejm RL kilku kadencji, radnego i wieloletniego wicemera

15-22 grudnia 2016 r., nr 50(1243) www.zpl.lt 7

LUBONIE

Reżyseria:

Irena Litwinowicz

Adaptacja tekstu:

Małgorzata Jagielska

Scenografia:

Rafał Piesliak

J.I.Kraszewski

1050ROCZNICA CHRZTUPOLSKI

NAS WSPIERAJĄ

DOM KULTURYPOLSKIEJ

(UL. NAUGARDUKO 76)

2016.12.28.19:00CENA

BILETU: 5-7EU

BILETY DO NABYCIA

POKOJ 203

W okresie świątecznym, od 26 grudnia do 15 stycznia, chór łą-czony „Przyjaciele” zaprasza wszystkich na koncerty bożonarodze-niowe w kościołach Wilna.

Już od dłuższego czasu chór łączony „Przyjaciele” spotyka się na wspólnych próbach, pracuje nad artystycznością, tworzy aran-żacje muzyczne, gdyż ma zamiar kontynuować swoją działalność. Jednak tym razem w rozszerzonym składzie. Aż osiem dziecięco-młodzieżowych scholi i parafii Wilna i Wileńszczyzny dołączyło do chóru łączonego „Przyjaciele”.

To: schola „Śpiewające Rafałki” z parafii pw. Św. Rafała Archa-nioła w Wilnie pod kierownictwem Krystyny Greleckiej (gospoda-rze projektu); schola „Gloria” z parafii pw. św. Jana Bosko w Wil-nie, pod kierownictwem Pawła Prentkielewicza (kierownik grupy instrumentalnej); schola „Ephata”z parafii pw. śś. Piotra i Pawła w Wilnie, pod kierownictwem Michała Kowalewskiego; schola „In unitate Spiritus Sancti”z parafii pw. Świętego Ducha w Grzegorze-wie, pod kierownictwem s. Wiktorii Butrymowicz; schola „Owce dobrego Pasterza” z parafii pw. Ducha Świętego w Wilnie pod kie-rownictwem Doroty Lewko; schola „Vox Carmeli” z kościoła pw. św. Rafała Kalinowskiego w Niemieżu, pod kierownictwem Joanny Fediuk oraz młodzież z parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Wilnie i parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Wilnie.

Zarówno organizatorzy jak i uczestnicy z wielkim zaangażowa-niem i zapałem przystąpili do realizacji nowego projektu – koncertu bożonarodzeniowego o dźwięcznej nazwie „W Cichą Noc Wielkiej Radości”. Ma być to teatralizowane przedstawienie muzyczne, oparte na średniowiecznych, renesansowych i współczesnych kolędach i pa-storałkach własnej aranżacji. Cudnie zabrzmią kolędy XIX-wieczne, które są zapomniane i w większości nieśpiewane w kościołach, lecz nie zabraknie też pastorałek nowoczesnych. Historia Bożego Naro-dzenia będzie ukazana w śpiewie, czyli w formie musicalu, by była ciekawie odebrana przez współczesnego widza.

Scenariusz koncertu powstał na podstawie śpiewnika Michała Marcina Mioduszewskiego – zbioru kolęd „Pastorałki i kolędy z me-

lodiami czyli piosnki wesołe ludu w czasie świąt Bożego Narodzenia po do-mach śpiewane”, wydanym w 1843 roku.

Zrealizowanie całego musicalu nie udałoby się bez wsparcia i pomocy finansowej Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie

Już wkrótce inscenizację musicalu, którego urozmaicenie scenariuszowy-mi perełkami wzbogaciła i stworzyła jedna z kierowników scholi Krystyna Grelecka, widzowie będą mogli obejrzeć w różnych kościołach Wilna. Od-głosy melodyjnych aranżacji muzycznych napisanych (stworzonych) przez kierownika „Glorii” Pawła Prentkielewicza utkwią w pamięci wielu słucha-czy. Różnorodność śpiewu głosowego, mianowicie aranżację altów „Przyja-ciele” zawdzięczają ich przyjaciółce – Ewelinie Wołoskowej.

Proboszcz gospodarzy projektu „Śpiewających Rafałków” ks. Mirosław Grabowski niezmiernie się cieszy, że idea i praca młodych artystów rozwi-ja się, a przyjaźń zbliża chórzystów do chwalenia i wysławiania Pana Boga śpiewem.

„Przyjaciele” wszystkich serdecznie zapraszają i sami z niecierpliwością czekają na koncerty:

26 grudnia – kościół św. Jana Bosko w Wilnie, godz. 14.006 stycznia – kościół św. Rafała Archanioła w Wilnie, godz. 19.00

7 stycznia – kościół Ducha Świętego w Wilnie, godz. 16.0015 stycznia – kościół śś. Piotra i Pawła w Wilnie, godz 14.00

BEZPŁATNE OGŁOSZENIARedakcja „Naszej Gazety” informuje, że wszyscy członkowie Związku Pola-

ków na Litwie osobiście, a także koła i oddziały Związku mogą nieodpłatnie na łamach gazety zamieszczać pozdrowienia, ogłoszenia, kondolencje, bądź inne in-formacje. Życzenia czy wyrazy współczucia członkom Związku bez opłaty mogą też dedykować inne urzędy, organizacje bądź osoby prywatne. Nadsyłać je należy na adres e-mailowy: [email protected] lub faks 233 10 56.

„Przyjaciele” zapraszają na koncerty

Page 8: ISSN DNIA N Pełen wiary i oddany pracyzpl.lt/wp-content/uploads/2017/01/NG-50.pdf · wyróżnień, doktora teologii, posła na Sejm RL kilku kadencji, radnego i wieloletniego wicemera

15-22 grudnia 2016 r., nr 50(1243) www.zpl.lt8

„Projekt współfinansowany w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za granicą”

Adres do korespondencji:ul. Naugarduko 76, 03202 Wilno Związek Polaków na Litwietel./fax.: +370 5 233 10 56E-mail: [email protected]

Redaktor: Janina LisiewiczKorekta: Krystyna RuczyńskaOpracowanie komputerowe: Paweł Stefanowicz

Tygodnik Związku Polaków na Litwie – egzemplarz bezpłatny.

PRENUMERATAPragniemy zawiadomić naszych Czytelników i

Sympatyków, że możecie Państwo zaprenumero-wać „Naszą Gazetę” w każdym urzędzie poczto-wym na terenie całej Litwy. Prenumerata na sty-czeń i dalsze miesiące 2017 roku będzie trwała do 22 grudnia. Chcemy zaznaczyć, że nadal gazeta jest bezpłatna, zaś koszta miesięcznej prenume-raty 1,33 EUR obejmują opłatę pobieraną przez pocztę za dostarczanie gazety dla prenumerato-rów. Indeks wydania: 0130. Liczymy na to, że zechcecie Państwo „Naszą Gazetę” – tygodnik Związku Polaków na Litwie – mieć w swoich do-mach.

Szanowni Państwo, przypominamy, że środki finanso-we na odbudowę miejsca urodzenia Marszałka Józefa Pił-sudskiego można wpłacić na konto bankowe Związku Po-laków na Litwie:

LT79 7044 0600 0531 0008 w banku SEB bankasz dopiskiem PARAMA (ZUŁOW); kod ZPL –

190771032.

W przypadku przelewów zza granicy należy wpisać nr konta bankowego:LT79 7044 0600 0531 0008, nazwę banku SEB

bankas,Adres banku: Gedimino pr. 12, Vilnius, Lietuva,SWIFT banku: CBVILT 2X i – ewentualnie – NIP Związku Polaków na Litwie: 190771032.

Środki pieniężne możecie Państwo przelać też na konto ZPL w Polsce:Nr 30 1020 1332 0000 1002 0680 8473(NIP ZPL 190771032)

A K C J AZwiązku Polaków na Litwie

ZUŁÓW –miejscem

pamięci narodowej

Szczere wyrazy współczucia

Teresie Klimaszewskiejz powodu śmierci

kochanej Mamyskładają członkowie koła „Karolina” Wileńskiego Miejskiego Oddziału ZPL


Top Related