eichendorff - z życia nicponia (streszczenie pl) [ancykka]

5
„ Z życia nicponia” Joseph von Eichendorff ROZDZIAŁ I Akcja rozpoczyna się zimą, wiosna za pasem. Ojciec posiada młyn. Syn gra na skrzypcach. Oboje mieszkają na wsi, nad stawem. Ojciec nazywa młodzieńca nicponiem, ponieważ nie chce pracować, a ten nie może go dłużej żywić i wysyła chłopaka w świat. Syn opuszcza dom z radością. Spotyka po drodze dwie damy jadące powozem, zabiera się z nimi do Wiednia. Dotarli do zamku. Chłopak dostaje pracę w ogrodzie ( zmienił swoje nawyki, ponieważ musiał wcześnie wstawać, przed ogrodnikiem i miał b. dużo pracy). Fascynowała go piękna dama (niebieskooka z kasztanowym warkoczem, grała na gitarze). Chłopak przychodził pod okno dziewczyny, chował się za krzakiem, aż do pewnego momentu, gdy wpadła mu mucha do nosa i zaczął kichać i dziewczyna go zauważyła, zawstydziło to młodzieńca i nie przychodził już. Potem znów się odważył lecz niestety okno było zamknięte. Pewnego dnia przyszła gromada młodych ludzi do ogrodu, by syn przewiózł ich przez staw łodzią na 2 brzeg. Wśród towarzystwa były też te 2 piękne damy (starsza i ta piękna). Podczas przejażdżki chłopak zaśpiewał piosenkę o pięknej damie, ona słuchała z zamkniętymi oczyma. Gdy wszyscy wysiedli, ogarnął go smutek i zdał sobie sprawę jaki to on jest biedny i opuszczony a ona piękna. Zaczął płakać. ROZDZIAŁ II Obok zamku stał schludny domek celnika, kryty czerwoną dachówką. Celnik zmarł i zarządca mianował chłopaka na poborcę celnego (za dobre sprawowanie, wykonywanie swojej pracy, pracowitość). Chłopiec zamieszkał w domu, odziedziczył m.in. czerwony szlafrok w żółte kropki, zielone pantofle, parę fajek. Od tego czasu chłopak miał mniej obowiązków, nawet czasem ogarniała go nuda. Pielęgnował ogród, posadził piękne kwiaty koło domu. Codziennie wieczorem układał bukiet i kładł go na stole w altance przy zamku. Cieszył go fakt, że codziennie bukiet znikał. Aż do pewnego momentu, gdy mieszkańcy zamku wracali z polowania i dziewczyna ujrzała chłopaka (nie zdążył się ukryć). Wzięła od niego bukiet i pogalopowała dalej na koniu. Od tej pory kwiaty przynoszone do altany nie znikały. Chłopak od paru dni niczym się nie interesował, nawet nie wiedział, że Pan wraca z podróży. Na jego cześć w zamku ma odbyć się bal. Piękna dama- ma przebrać się za ogrodniczkę – poinformowała go pokojówka. W związku z tym potrzebuje pięknych, świeżo zerwanych kwiatków do swojej sukni. Chłopak bardzo ucieszył się na ową wieść. Miał stać wieczorem z kwiatami pod wielką gruszą aż dziewczyna po nie przyjdzie. Chłopak nazrywał najpiękniejsze kwiaty i czekał zniecierpliwiony z koszykiem pod

Upload: beatissimma

Post on 23-Oct-2015

536 views

Category:

Documents


13 download

TRANSCRIPT

Page 1: Eichendorff - Z życia nicponia (streszczenie PL) [ancykka]

„ Z życia nicponia” Joseph von EichendorffROZDZIAŁ IAkcja rozpoczyna się zimą, wiosna za pasem. Ojciec posiada młyn. Syn gra na skrzypcach. Oboje mieszkają na wsi, nad stawem. Ojciec nazywa młodzieńca nicponiem, ponieważ nie chce pracować, a ten nie może go dłużej żywić i wysyła chłopaka w świat. Syn opuszcza dom z radością. Spotyka po drodze dwie damy jadące powozem, zabiera się z nimi do Wiednia. Dotarli do zamku. Chłopak dostaje pracę w ogrodzie ( zmienił swoje nawyki, ponieważ musiał wcześnie wstawać, przed ogrodnikiem i miał b. dużo pracy). Fascynowała go piękna dama (niebieskooka z kasztanowym warkoczem, grała na gitarze). Chłopak przychodził pod okno dziewczyny, chował się za krzakiem, aż do pewnego momentu, gdy wpadła mu mucha do nosa i zaczął kichać i dziewczyna go zauważyła, zawstydziło to młodzieńca i nie przychodził już. Potem znów się odważył lecz niestety okno było zamknięte. Pewnego dnia przyszła gromada młodych ludzi do ogrodu, by syn przewiózł ich przez staw łodzią na 2 brzeg. Wśród towarzystwa były też te 2 piękne damy (starsza i ta piękna). Podczas przejażdżki chłopak zaśpiewał piosenkę o pięknej damie, ona słuchała z zamkniętymi oczyma. Gdy wszyscy wysiedli, ogarnął go smutek i zdał sobie sprawę jaki to on jest biedny i opuszczony a ona piękna. Zaczął płakać.ROZDZIAŁ IIObok zamku stał schludny domek celnika, kryty czerwoną dachówką. Celnik zmarł i zarządca mianował chłopaka na poborcę celnego (za dobre sprawowanie, wykonywanie swojej pracy, pracowitość). Chłopiec zamieszkał w domu, odziedziczył m.in. czerwony szlafrok w żółte kropki, zielone pantofle, parę fajek. Od tego czasu chłopak miał mniej obowiązków, nawet czasem ogarniała go nuda. Pielęgnował ogród, posadził piękne kwiaty koło domu. Codziennie wieczorem układał bukiet i kładł go na stole w altance przy zamku. Cieszył go fakt, że codziennie bukiet znikał. Aż do pewnego momentu, gdy mieszkańcy zamku wracali z polowania i dziewczyna ujrzała chłopaka (nie zdążył się ukryć). Wzięła od niego bukiet i pogalopowała dalej na koniu. Od tej pory kwiaty przynoszone do altany nie znikały. Chłopak od paru dni niczym się nie interesował, nawet nie wiedział, że Pan wraca z podróży. Na jego cześć w zamku ma odbyć się bal. Piękna dama- ma przebrać się za ogrodniczkę – poinformowała go pokojówka. W związku z tym potrzebuje pięknych, świeżo zerwanych kwiatków do swojej sukni. Chłopak bardzo ucieszył się na ową wieść. Miał stać wieczorem z kwiatami pod wielką gruszą aż dziewczyna po nie przyjdzie. Chłopak nazrywał najpiękniejsze kwiaty i czekał zniecierpliwiony z koszykiem pod gruszą. Jednak nikt nie przychodził. Wszedł na drzewo i obserwował bal odbywający się w zamku. W pewnej chwili usłyszał dwa głosy. Była to pokojówka Rozetka i kobieta przebrana za ogrodniczkę, jednak to nie była Piękna Dama a Starsza Łaskawa pani. Młodzieniec bardzo się zasmucił. Piękna Dama nie myślała o nim i (jak myślał młodzieniec) jest już od dawna mężatką. Stwierdził, że musi stąd uciekać, ogarnęło go dawne pragnienie podróży. Wrócił do domu, wziął swoje skrzypce i wyruszył w dół, ku Italii.ROZDZIAŁ IIIChłopak zdał sobie sprawę, iż nie zna drogi. Zapytał przechodnia (pewnego wieśniaka) lecz ten nie udzielił mu odpowiedzi. Ujrzał sad, zmęczony położył się tam i usnął. Śniła mu się Piękna Pani i młyn ojca na wsi. Gdy się obudził, ujrzał nad sobą tego samego wieśniaka. Był to grubiański, niemiły mężczyzna. Młodzieniec powędrował dalej. Szedł długo przez las aż spotkał pasterza. Pytając go o drogę, ten wskazał tylko palcem na inny las. Doszedł do wsi. Widząc gromadę ludzi, wyciągnął skrzypce i zaczął grać. Ludzie zaczęli się bawić, tańczyć. Jeden mężczyzna wyciągnął srebrną monetę i chciał wcisnąć chłopcu. Rozgniewało go to, nie przyjął jej. Potem podeszłą dziewczyna z winem i wręczyła je młodzieńcowi. Ten wypił i zaczął dalej grać. Znużeni ludzie zaczęli się rozchodzić. Dziewczyna, która podała młodzieńcowi wino szła powolnym krokiem oglądając się za siebie. Chłopak podszedł do niej, zaczęli rozmawiać. Ona powiedziała, że jej ojciec jest bogaty i również potrafi

Page 2: Eichendorff - Z życia nicponia (streszczenie PL) [ancykka]

grać. Nagle w gospodzie rozległ się huk i zza drzwi wyleciał chudy facet- krzycząc. Dziewczyna zniknęła. Chłopaka ogarnęła melancholia. Następnie przybyli dwaj jeźdźcy. Jeden z nich przyłożył młodzieńcowi pistolet do skroni i kazał wskazać drogę prowadzącą do B. Mimo, iż chłopak nie znał jej. Wskazał byle jaką drogę. Jeźdźcy zabrali młodzieńca ze sobą. Przemierzali długo las aż wyszli na polanę. Mężczyźni rozpoznali w młodzieńcu ogrodnika. Jednak ten nie mógł sobie ich przypomnieć. Okazało się, że mężczyźni też zmierzają ku Italii. Zaproponowali młodzieńcowi by szedł z nimi, bo potrzebują pomocnika. Mężczyźni byli malarzami- Leonard i Guido. Przespali się i ruszyli dalej w drogę.RODZIAŁ IVPanowie zbliżali się do B. Zatrzymali się w pobliskiej wiosce. Zostali w gospodzie przyjęci bardzo serdecznie. Ucztowali. Następnego ranka młodzieniec się budzi jako pierwszy, ponieważ była jego kolej budzenia(malarzy). Niestety artystów już nie było. Zostawili tylko sakiewkę pieniędzy z karteczką „do pana poborcy”. Parobki również nie wiedzieli gdzie podziali się malarze. Młodzieniec wraz z pocztylionem wyruszyli w daleki świat.ROZDZIAŁ VTak więc podróżował przez kolejne miasta i wsie w powozie. Młodzieniec nie zdążył się spostrzec a sakiewka z pieniędzmi była już pusta. Pocztylion nagle zboczył z drogi. Jednak nie mogli się porozumieć, ponieważ pocztylion mówił po francusku. Im dalej jechali tym bardziej dzika i pusta wydawała się okolica. Okazało się, że stangret nie miał na sobie uniformu i nie był żadnym pocztylionem. Dotarli do Italii, zamkowej bramy. Przywitał ich mężczyzna a następnie kobieta, która oprowadzała młodzieńca po zamku. Biedak jednak nic nie rozumiał z tego co do niego mówiono. Starsza kobieta(starowinka) zaprowadziła go do pięknego pokoju. Następnie młodzieniec się najadł i poszedł spać.ROZDZIAŁ VIMłodzieniec obudził się z samego rana. Wyszedł przed zamek i powędrował do ogrodu. Na tarasie spotkał wysokiego, szczupłego chłopaka (uczeń i krewny starowinki, przebywał w zamku na wakacjach). Młodzieniec(syn) zaczął grać na skrzypcach. Wszyscy (służebnice, stary ponury człowiek, starowinka) byli pełni podziwu. Chłopak dowiedział się, że zamek należał do bogatego grafa. Jednak nie dowiedział się jak się on nazywał. Młodzieńca najbardziej zdumiewała muzyka grana na gitarze wieczorami pod jego oknem. Pewnego razu wydawało mu się, że ktoś zawołał „Pst!Pst!” jednak gdy wyjrzał przez okno nikogo tam nie było. Od tego czasu nie było już słychać nocnej muzyki. Młodzieniec żył w opuszczonym zamku jak książę z bajki. Ludzie mieli do niego szacunek, mimo iż wiedzieli, że nie ma pieniędzy. Lenił się całymi dniami, miał podawane pyszne potrawy. Żyło mu się tam dobrze, jednakże ogarniała go momentami melancholia. Pewnego razu starowinka przyniosła młodzieńcowi karteczkę, był to list od Pięknej Pani(Aurelii). Pisała w nim by wracał jak najprędzej, bo bez niego pusto i trudno żyć. Młodzieniec się uradował. Zaczął się zastanawiać, czy może Piękna Pani nie ma męża czy też może umarł, bądź też był to jej brat. Rozmyślał o tym, była już noc. Nagle usłyszał nadchodzące kroki. Ktoś zakluczył mu drzwi od jego pokoju. Młodzieniec nie mógł się wydostać. Następnie usłyszał pod oknem muzykę. Postanowił wydostać się przez okno. Pod nim stał student z gitarą, który jakby wiedział, że młodzieniec chce się wydostać i pokazał mu drogę ucieczki. ROZDZIAŁ VIIMłodzieniec gnał dzień i noc, co sił w nogach. Dotarł do Rzymu. Usiadł na kamiennej studni i zaczął grać na skrzypcach. Nagle odezwał się do niego pewien młody mężczyzna, który mówił po niemiecku. Bardzo to uradowało młodzieńca. Okazało się, że był to kolejny malarz. Chłopak zaprosił go na obiad. Powędrowali razem do starego okopconego domu. Najedli się. Malarz chciał namalować twarz młodzieńca na świętym obrazie (twarz pastuszka).Potem oglądał obrazy znajdujące się w pomieszczeniu. Były one autorstwa Leonarda da Vinci i Gwidona Reni. Malarz był zdziwiony, że młodzieniec zna ich osobiście! Młodzieniec dowiedział się od malarza, że Piękna Pani (Aurelia) szukała go w Rzymie. Malarz widział ją parę razy u jej przyjaciółki i stąd wie, iż poszukiwała dwóch malarzy z grajkiem.

Page 3: Eichendorff - Z życia nicponia (streszczenie PL) [ancykka]

ROZDZIAŁ VIIIMłodzieniec gwałtownie wybiegł z mieszkania. I zaczął biec w kierunku tego domu co poprzedniej nocy słyszał jak Piękna Pani tam śpiewała. (był to dom przyjaciółki Aurelii).Robiło się coraz bardziej parno. Postanowił więc położyć się w cieniu. Gdy się obudził stał nad nim malarz. Obaj powędrowali do ogrodu za miastem, gdzie zdaniem malarza dowiedzą się czegoś więcej o niemieckiej grafini (Aurelii). Dotarli na miejsce. Znajdujący się tam ludzie dali znać im by byli cicho i wskazali na drugą część ogrodu. Stała tam kłócąca się para. W pewnym momencie dziewczyna podbiegła do młodzieńca i rzuciła mu się na pierś mówiąc „Ty wstrętny poborco! Przez ciebie muszę cierpieć to wszystko.” Po czym dała mu karteczkę, z której dowie się gdzie mieszka. Gdy oprzytomniał, doszło do niego, że była to ta pokojówka niemieckiej grafini z zamku, która przyniosła mu butelkę wina. Następnie ludzie zaczęli się bawić w rytmach muzyki. Podczas tańca pokojówka powiedziała młodzieńcowi by dokładnie przeczytał karteczkę i by przyszedł niebawem ponieważ piękna grafini czeka. Było na niej napisane „Jedenasta przy małej furtce”. Młodzieniec dotarł na miejsce. Był zdumiony, że odnalazł ten dom i plac z fontanna, którą za dnia nie mógł odnaleźć. Było przed jedenastą, więc czekał przed bramą. Nie wytrzymał i wszedł na posiadłość. Okazało się, że nie czekała na niego Piękna Pani tylko jakaś dziewczyna z orlim nosem i czarnymi brwiami, „piękna aż strach”. Pokojówka oznajmiła mu, że Piękna Dama od dawna jest już w Niemczech. Młodzieniec postanowił rzucić raz na zawsze fałszywą Italię z zwariowanymi malarzami, pomarańczami i pokojówkami. Ruszył w kolejną podróż.ROZDZIAŁ IXW czasie drogi, gdy już można było ujrzeć po raz pierwszy Austrię spotkał trzech młodych kompanów. Jeden grał na oboju, drugi na klarnecie i trzeci na waltorni. Młodzieniec dołącza się do nich ze swoimi skrzypcami. Następnie posilają się w lesie. Jeden z kompanów wyciąga mapę i naradzają się, gdzie dalej udać się w podróż. Okazało się, że byli to prascy studenci. Łacina płynęła im z ust jak woda. Waltornista rzekł, iż niedaleko od Wiednia jest zamek, a w zamku portier, który jest jego kuzynem i na pewno przyjmie ich należycie. Młodzieniec bardzo się ucieszył, ponieważ był to zamek, w którym mieszkała piękna grafini. Ruszyli w drogę (statkiem po Dunaju). ROZDZIAŁ XStatek dobił do brzegu. Młodzieniec pognał do dworskiego ogrodu. Nic się nie zmieniło. Dom celnika stał na dawnym miejscu. Pomaszerował do zamku. W izbie nikogo nie było. Napotkał wysokiego poborcę w jego kropkowanym szlafroku! Nowy poborca za radą portiera posadził ziemniaki w miejscu, gdzie rosły Jego kwiatki. Następnie usłyszał znajomą pieśń. Był to pan Guido! Pognał ku muzyce. Nagle ujrzał dwie damy. Jedna z nich była Aurelią. Zaraz po tym wyłoniła się chmara małych dziewczynek. Zaczęły tańczyć i śpiewać. Młodzieniec nie potrafił pojąć tej sytuacji. Nie wiedział co się dzieje. Z zarośli wyłonił się młody człowiek, był to pan Leonard! Ujął on Piękną Damę i poprowadził ja ku młodzieńcowi. Leonardo wyjaśnił młodzieńcowi całą sytuację. Okazało się, iż malarz Guido tj. kobieta (Flora) . Oboje wsiedli na konia i pogalopowali, alby ukryć kobietę w jednym z zamków w Italii. Jednakże w czasie podróży wyśledzono ich trop i właśnie dlatego wtedy zostawili młodzieńca(skrzypka) bez słowa w gospodzie, w której nocowali i uciekli. Gdy wszystko zostało wyjaśnione, udali się do zamku. Tymczasem Piękna Dama pognała przez murawę w głąb ogrodu. Młodzieniec, zauważywszy to pobiegł za nią. Gdy byli sami, nie wiedział co powiedzieć. Ujął jej dłoń, ona go przytuliła. Ta mu wyjaśniła, że nie ma męża. A tamten mężczyzna był synem grafini, który wrócił z podróży. Następnie oznajmiła, iż ten biały zameczek po drugiej stronie ofiarował im graf i tam będą szczęśliwie mieszkać. Okazało się również, że pan Leonard żeni się z córką grafini, piękną Florą. Następnie Piękna Dama powiedziała, by nie nazywał ją grafini, ponieważ nią nie jest. Wyjaśniła, iż grafini wzięła ją do siebie na zamek, kiedy jej stryj(portier) sprowadził ją do zamku jako małe osierocone dziecko.