eksperyment miłość

7

Upload: teatr-laznia-nowa

Post on 21-Jul-2016

213 views

Category:

Documents


1 download

DESCRIPTION

Eksperyment miłość. Getto singli Kilkunastu odważnych aktorów amatorów wcieliło się w singli oraz ekspertów od spraw miłości i wspólnie postanowiło rzucić wyzwanie epidemii. Na dwa miesiące odizolowali się od świata w Tajnym Getcie Laboratoryjnym Łaźni Nowej, gdzie pod czujnym okiem reżyserki Justyny Kowalskiej i artystycznego sztabu kryzysowego prowadzili intensywne badania nad sobą. Cel wspólnych działań był jasno określony: ustalenie przyczyn epidemii oraz opracowanie skutecznej metody leczenia. Aktorzy amatorzy zastosowali szerokie spektrum narzędzi improwizacyjnych, dzięki którym w niespełna dwa miesiące został przygotowany ciekawy, utrzymany w stylistyce „pół żartem pół serio” spektakl, stanowiący kolektywny zapis najrozmaitszych zmagań uczestników eksperymentu z samotnością, wypartymi emocjami i lękami. Czy Łaźniowy eksperyment pomoże zwalczyć epidemię, skutecznie uleczy złamane serca?Przyjdźcie do nas, żeby się przekonać! 11-12.04.2015 darmowe wejściówki: [email protected]

TRANSCRIPT

E K S P E R Y M E N T

0,âOŒý„Jak tworzyć dojrzałe i satysfakcjonujące związki? Może sami powinniśmy być bardziej dojrzali? Może musimy z większą pieczołowitością wybierać partnera? Może musimy zdać się na serce i uczucie bardziej niż dotąd? Może należy ustanowić system podatkowy promujący w ulgach długotrwałe związki? Może zrezygnować z upierania się przy trwałych związkach, dopuścić wielożeństwo i swobodną wymianę partnerów? Może coś innego jeszcze? Nadal nie wiemy. Tam, gdzie w grę wchodzą związki osobiste, reguły bledną.”

Wanda Trabert (Sztander), Jak się związać, by się nie rozwiązać [w:]„Miłość nie do pomylenia”, Kielce 2015.

Na ile wzorzec idealnej miłości jest efektem naszych wewnętrznych, ludzkich pragnień, a na ile wychowania w kulturze?

Jak na nasze marzenia wpływają dziecięce bajki, kreskówki, podręcznikowe schematy?

Czy singiel to osoba świadoma wszelkich złudzeń związanych z zauroczeniem?

Czy single to osoby, które świadomie rezygnują z trudów związanych z budowaniem związków?

Na ile wzorzec idealnej miłości jest efektem naszych wewnętrznych, ludzkich pragnień, a na ile wychowania w kulturze?

Jak na nasze marzenia wpływają dziecięce bajki, kreskówki, podręcznikowe schematy?

Czy singiel to osoba świadoma wszelkich złudzeń związanych z zauroczeniem?

Czy single to osoby, które świadomie rezygnują z trudów związanych z budowaniem związków?

„Czasem, nie bez racji, zakochanie porównuje się do choroby psychicznej lub ogłupienia. Obsesyjne myśli, życzeniowe postrzeganie świata, podniecenie, z gorączką włącznie, bezsenność, brak łaknienia, zawężona percepcja zmysłowa – to wszystko przypomina stan maniakalny lub depresyjny. Z drugiej strony, właśnie to, co się dzieje, intensywnie wiąże się z obiektem zakochania, w czym przejawia się korzystne działanie siły życia. (…)

/XG]LH�P\Oċ�PLãRœþ�GR�F]ãRZLHND�]�PLãRœFLċ�GR�SU]Hů\ZDQLD�PLãRœFL(…) Są ludzie tak rozsmakowani w przeżywaniu uczuć, że aż się od nich uzależniają. Musza być ciągle szczęśliwi, na „haju”, w świetnym nastroju. Smutek leczą pigułką. Są tacy, dla których uczucia są jedyna busolą życiową. Kierowanie się wyłącznie uczuciem wiąże się zwykle z bezmyślnością lub choroba odpowiedzialności. (…) W przywiązaniu do miłości przegrywa człowiek, broniąc paradoksalnie i rozpaczliwie ideologii, która go niszczy. W obronie przed bólem porzucenia, w lęku przed naruszeniem poczucia wartości, w niechęci przed konfrontacją z głębszą odpowiedzialnością. Różnie. Jedno jest pewne: tam, gdzie kocha się miłość, człowiek jest drugorzędnym statystą w sztuce z gwiazdorskim występem, a niektórzy z nas, owładnięci pasją miłości, rozgrywają tę sztukę przez całe życie. Bywa, że po trupach uczuć innych ludzi.

Wielu z nas było boleśnie karconych – z miłości. Dowiadywaliśmy się, że powodowany miłością i troską rodzic musi po prostu sprawić nam lanie. (…) Stąd ból i cierpienie mogły zyskać tak zażyłe sąsiedztwo z kształtującą się wewnętrzną definicją miłości. (…)

Drugim źródłem tego zamieszania bywa w naszej kulturze odczytanie Ewangelii jako apoteozy cierpienia. Skąd wiemy, że Chrystus nas kochał? Bo przyjął cierpienie. Rzadziej myślimy o tym, że dowodem na Jego miłość było to, jak wielu uzdrowił. Uczynił jedno i drugie, lecz zbadajcie siłę swoich skojarzeń w sprawie cierpienia i uzdrawiania jako dowodów na miłość. (…) Ludzie mylą miłość z innymi jeszcze sprawami – z litością, gdy ktoś lubi użalać się nad sobą i innymi; z grą, a więc czymś „zamiast” przyjaznej, otwartej relacji między ludźmi. (…) Można mylić tez miłość z sielanka i idyllą, chociaż ta wersja zawsze ma krótkie nogi. Podobno niektórzy mylą miłość ze ściskaniem w dołku. Miłość można jeszcze mylić z żebractwem, zaś blisko pomieszania miłości z cierpieniem leży mylenie miłości z poświęceniem. Poświęcenie, jeśli nie buduje ani tego, kto daje, ani tego, kto bierze, warte jest funta kłaków. Miłość bowiem jest rozświetleniem własnej duszy i przyczynianiem się do rozświetlania duszy drugiego człowieka. Potrzeba do tego pasji, pracy i odwagi. Nawet jeśli proces ten niesie z sobą cierpienie, nigdy nie jest ono celem ani miarą. Nigdy tez nie ma go więcej niż światła.”

Wanda Trabert (Sztander), Ludzie mylą miłość [w:]„Miłość nie do pomylenia”, Kielce 2015.

/XG]LH�P\Oċ�PLãRœþ z

FLHUSLHQLHP

LUDZIE MYLĄ

0,â2Œý

„W naszej kulturze wdarło się do umysłów wielu ludzi szkodliwe złudzenie, że miłość wszystko leczy, uzdrawia i napędza wyłącznie w kierunku piękna, dobra i szczęścia. Znam wiele osób, które oczekują, że ich życie odmieni się jak za pomocą czarodziejskiej różdżki, gdy spotkają miłość – czytaj: doświadczą oczarowania.

Tak jakby można było chwalić dzień o poranku na długo przed zachodem słońca. Część tej wiary pochodzi od poetów aktualnie zauroczonych, więc nie ma się im co dziwić. To z powodu oczarowania właśnie piszą pieśni o miłości. (…) Niektórzy z nas nie odnajdują miłości, ponieważ ulegaja złudzeniu, że miłość jest automatem wyrzucającym szczęście jak lody. Inni nie potrafią przejść smugi cienia pomiędzy oczarowaniem a życiem, w którym już wszystko się stało i pozornie ‚nic się nie dzieje’. Ci, którzy uwierzyli, że miłość jest oczarowaniem,

mogą przez całe życie neurotycznie szukać coraz to nowej Królewny lub nowego Królewicza, konstatując za każdym razem, gdy oczarowanie mija, iż to nie ta ‚Prawdziwa’ lub nie ten ‚Prawdziwy’.Niektórzy drugiego człowieka czynią sensem swego życia. (…)

Drugi człowiek nie może być sensem życia, może bowiem okazać się życiowym bankrutem, zdrajcą, ćpunem, a nawet zbrodniarzem. Sensem życia może być tylko zadanie związane z drugim człowiekiem lub relacja, za którą czujemy się odpowiedzialni – ze wszystkimi ograniczeniami wynikającymi z tego, że nie możemy w tej relacji być odpowiedzialni ‚za drugiego człowieka’, lecz wyłącznie ‚za siebie wobec niego’.”

Wanda Trabert (Sztander), W oczekiwaniu na miłość [w:]„Miłość nie do pomylenia”, Kielce 2015.

W OCZEKIWANIU NA

0,â2Œý

0,â2Œý�72�35$&2&+â211(�2*1,6.2�

�=$:,â2Œý�����������������������������������������������.7Ð5(-�&+&(�6,Ę�%<ý�%/,6.2��

��������$/(�0,â2Œý�&+2ý�35=(3$/,�:6=<67.2

�����������������1,(3,(/Ę*12:$1$����������������������=$0,(1,$�6,Ę�:�323,Ðâ�

PRZYJACIEL NA KAŻDĄ

2.$=-Ę

Jak emancypacja kobiet wpływa na liczbę relacji krótkotrwałych?

Czy swoboda obyczajowa i seksualna pozwala na zaspokojenie potrzeb bliskości,

które niegdyś dostępne były tylko dla par?

Przyjacielski aspekt relacji a satysfakcja seksualna. Czy w związku można mieć oba?

Kiedy wiadomo, że sami, lub nasi znajomi jesteśmy uwikłani w układ, który można określić jako „przyjaźń z bonusem”? Według definicji muszą zaistnieć trzy czynniki: dwie osoby powinny się przyjaźnić (chociaż słowo przyjaźń w języku polskim ma inną konotację niż „friend” w języku angielskim) i częściej lub rzadziej uprawiać ze sobą seks, chociaż niekoniecznie musi to być pełen stosunek, a ponadto nie deklarować się jako para. Z tego wynika, że układ typu friends with benefits łączy seksualne aspekty klasycznego, romantycznego związku z zaufaniem i towarzystwem stanowiącymi podstawę przyjaźni, a jednocześnie pozostawia partnerom bardzo dużo swobody. Brak zaangażowania

jest w takim układzie najważniejszy: partnerzy zawierają ze sobą rodzaj niepisanej umowy, coś za coś, a relacja ma charakter przejściowy. Cierpieć będą osoby liczące na to, że taki seks z kolegą po pewnym czasie przerodzi się w coś więcej. Rozwinięcie się platonicznego uczucia jest największym zagrożeniem pojawiającym się w związkach friends with benefits, ponieważ te z zasady zakładają absolutny brak zaangażowania (...)Jednak friends with benefits to coś więcej niż tylko studencki krok w stronę poszukiwania ekspresji

własnej seksualności i układu partnerskiego, który zadowoliłby obie strony. To przede wszystkim znak naszych czasów i po części kolejny etap damskiej walki o swobodę obyczajową. Społeczny podwójny standard wpływa na zachowanie obu płci w sposób nie uświadamiany – jest tak mocno zakorzeniony w naszej kulturze, że nawet nie zauważamy, gdy zachowujemy się dokładnie z jego założeniami. Tym standardem jest przekonanie, według którego mężczyzna może sypiać z nieograniczoną liczbą partnerek i nie narazić się na jakąkolwiek stygmatyzację, a kobieta powinna uprawiać seks jedynie w bliskim związku, w przeciwnym wypadku należy jej się etykieta „lekko prowadzącej się”.

(...)Ponadto nic nie stoi im na przeszkodzie w poszukiwaniu innych partnerek, ponieważ koleżanka z bonusem nie jest zazdrosna, terytorialna i ma świadomość ograniczonej daty ważności takiej relacji – a przynajmniej w teorii powinna mieć takie podejście. Friends with benefits pozwala kwitnąć męskiej donżuanerii, ale też daje szansę kobietom na wejście w buty „silniejszej” płci i czerpanie wszystkich korzyści wynikających z tej roli. Trzeba przyznać, że nie wszystkie panie

(...) Podobnie ma się sprawa fenomenu ostatniej dekady, a mianowicie związków typu friends with benefits. O ile jednak niezobowiązujący seks z kolegą/koleżanką w Polsce znany jest prawdopodobnie jedynie z hollywoodzkich superprodukcji (Friends With Benefits, No Strings Attached, oba z roku 2011), o tyle w Stanach Zjednoczonych ten termin zna praktycznie każdy student, a według statystyk ponad połowa społeczności akademickiej ma za sobą takie doświadczenia. Co ciekawsze, w psychologii i socjologii naukowcy prześcigają się w prowadzeniu badań na ich temat.

(i panowie również) będą się dobrze czuły w takim układzie. Nie jest zaskakujące, że dobre samopoczucie w przyjaźni z bonusem zależy od liberalnego podejścia do miłości i zamiłowania do hedonistycznego trybu życia. Bardziej tradycyjne poglądy mogą doprowadzić do rozwinięcia uczuć, zazdrości, czy sprzeczek. Stąd więcej negatywnych przeżyć związanych z tego typu doświadczeniami deklarują kobiety, jako że są płcią, która częściej wnosi do związku z przyjacielem pewien rodzaj myślenia życzeniowego, a jeszcze częściej nie może powstrzymać się od emocjonalnego zaangażowania. W takich wypadkach istnieje ryzyko nadszarpnięcia, o ile nie zerwania

przyjaźni. Z drugiej strony badania pokazują, że w gruncie rzeczy nie sam seks jest ważny; większość badanych deklarowała, że bardziej liczy się dla nich przyjacielski aspekt takiej relacji. Ponadto nawet gdy partnerzy przestawali ze sobą sypiać, potrafili z powodzeniem wrócić do relacji just friends, traktując swój uprzedni związek jako przyjemne, przelotne doświadczenie. (...)

Sonia Kaczmarczyk, Przyjaciel na każdą okazję [w:] „FUSS” nr 1/2013.

0,â2Œý�72�

-('<1$�5=(&=��.7Ð5$�8635$:,('/,:,$�Œ:,$7�0,â2Œý�72�

80,(-Ę712Œý�0,/&=(1,$�0,â2Œý�72�

35$:'$�0,â2Œý�72�

-$�,�7<�3$75=Ċ&(�:�7<0�6$0<0�.,(581.8��

0,â2Œý�72�

&,(3â2��=$8)$1,(�²�0,â2Œý�-(67�3275=(%1$�&=â2:,(.2:,�-$.�.523/$�

:2'<�,�7/(1�'2�Ů<&,$���VRQGD�XOLF]QD�

Teatr Łaźnia Nowa, os. Szkolne 25, Krakówrezerwacje: tel. 12 680 23 41, [email protected]