gorący seks małżeński fragment

5/10/2018 Gorący Seks Małżeński Fragment - slidepdf.com

http://slidepdf.com/reader/full/goracy-seks-malzenski-fragment 1/34

„Praktyczne pomysły, które pary małżeńskie mogą od razu wprowa-

dzić w życie – dlatego właśnie uwielbiam książkę «Gorący seks mał-

żeński»! Prawdy biblijne i wspaniałe rady dotyczące życia intymnego,

które wciąż mi dźwięczą w uszach, i – jeszcze więcej – wszystko pro- sto i pięknie spakowane w jednej praktycznej książce. Przemawiając

na konferencjach małżeńskich o mojej utraconej i odnalezionej miło-

ści, przez lata polecałam świetne książki o seksie. Teraz już nie! Dzięki

spojrzeniu Billa i Pam, «Gorący seks małżeński» jest idealną książką

dla wszystkich – przydatną dla trudnych, dobrych oraz wspaniałych

małżeństw! Żałuję, że nie miałam jej dużo wcześniej – dla wzbogacenia

mojego własnego małżeństwa oraz aby polecać ją innym. A wydawało

mi się, że moje życie intymne było płomienne przed przeczytaniem tej

książki!”.

NCY SEBTI MEYER, mówca i autorka książki

Beyond Expectation: Finding Joy in Your Marriage

„Bill i Pam Farrelowie wiedzą, co trzeba zrobić, aby gorący seks

uczynić priorytetem w małżeństwie. Książka ta mówi nie tylko o tym,

dlaczego inwestowanie w małżeństwo jest ważne, lecz także o tym, jak

tego dokonać! Praktyczna, humorystyczna, twórcza oraz przepełniona

pomysłami na to, jak uczynić z waszym życiem intymnym wszystko, co

się da. «Gorący seks małżeński» jest książką, którą powinny przeczytać

wszystkie pary małżeńskie!”.

JI SVGE, założycielka i dyrektor wykonawczy organizacji

Hearts at Home oraz autorka książki Is ere Really Sex After Kids

„Po przeczytaniu «Gorącego małżeńskiego seksu» przekonałam się,

że seks może być jeszcze lepszy! Jest to wspaniałe źródło, które pozwoli

dodać pikanterii Waszemu małżeństwu oraz ukształtuje Wasze intym-



ne relacje zgodnie z zamierzeniami Boga. Dziękuję wam Bill i Pam za

waszą zachętę do tego, aby NIE zadowalać się chłodem. «Gorący seks

małżeński» może pomóc każdej parze w podkręceniu temperatury!”.

KEDR SIEY, mówca konferencyjny i autorka kilku książek,

w tym Be the Parent (Moody, styczeń 2006)

„Cóż za wspaniała książka! Szkoda, że nie miałem jej w ostatnich

20 latach, ale zamierzam korzystać z niej w przyszłości”.

STEVE ARTERBUR, autor bestsellerów

Bitwa każdego mężczyzny oraz Healing Is a Choice

„Dlaczego zadowalać się letnim współżyciem, gdy można mieć go-

rący seks małżeński? Bill i Pam wykonali wspaniałą pracę, dając nam

obszerny zestaw tematów dotyczących seksu, ale nie w formie podręcz-

nikowej. Nie próbują oni nadmiernie uduchowić swojego wywodu aninie unikają trudnych zagadnień. «Gorący seks małżeński» jest pełen

wspaniałych pomysłów, wskazówek i sugestii, które pozwolą uczynić

z seksu małżeńskiego naprawdę radosne przeżycie, bez względu na

wiek partnerów”.

MRIT LITTUER, prezydent CLASServices Inc., mówca i autorka

e Praying Wives Club oraz Love Extravagantly



WARZAA 2011

Bill i Pam Farrel

Gorącyseks małżeński



Tytuł oryginału:Red-Hot Monogamy

Copyright © 2006 by Bill and Pam Farrel

Published by Harvest House PublishersEugene, Oregon 97402

www.harvesthousepublishers.com

Przekład:Ryszard Zajączkowski

Redakcja techniczna:Ireneusz Maliszewski

Korekta:Mariola Niedbał

Projekt okładki, skład i łamanie:Tomasz Wasiak

Copyright for the Polish edition © 2011

By Dobry Skarbiec.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie, odczytywanie w środkachmasowego przekazu, z wyjątkiem krótkich cytatów zamieszczanych

w recenzjach, dozwolone wyłącznie po pisemnym uzgodnieniu z wydawcą.

Jeżeli nie zaznaczono inaczej, cytaty z Pisma Świętego zaczerpnięto z BibliiWarszawskiej wydanej przez Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne,

Warszawa 1975. Cytaty z Biblii Warszawsko-Praskiej oznaczono skrótem BWP,

z Biblii Tysiąclecia skrótem BT.

ISBN 978-83-61131-76-2

Wydawnictwo i sprzedaż:Dobry Skarbiec.pl

ul. Graniczna 85A, 05-126 Stanisławów Pierwszy tel./fax (22) 772 45 68, tel. kom. 608 498 505

e-mail: [email protected]



Pam

Mojemu Aniołkowi, kochance i najlepszej przyjaciółce.Ty podniosłaś mnie na wyżyny, o których nigdy nie myślałem.

Pomogłaś mi dostrzec możliwości, o których nigdy nie marzyłem.

Dziękuję, że nasz gorący seks małżeński stał się dzięki tobie

tak niewiarygodną podróżą.

Bill

Billowi Przeżyliśmy 25 lat gorącego małżeńskiego seksu …

i mam nadzieję, że przed nami następne ćwierćwiecze.

Dałeś mi skrzydła do lotu.

Byłeś moim „lustrem”, za co jestem Ci na zawsze wdzięczna.Twój Aniołek,

Pam

Miłujmy więc, gdyż Bóg nas przedtem umiłował.

1J 4,19



7

Spis treści

I Seks! Co go rozpala do czerwoności?

JAK WYTWORZYĆ TROCHĘ CIEPŁA! 9

II

Miesiąc miodowy w domu UCZYŃ SEKS PRIORYTETEM

35

IIIWielka ucieczka, Część 1

ODPOCZYNEK I RELAKS WE WSZYSTKICH DZIEDZINACH ŻYCIA 63

VI Wielka ucieczka, Część 2

ODMŁADZAJĄCA I ODNAWIAJĄCA MIŁOŚĆ 91

V Chodź kochanie, rozpal mnie, Część 1 POMYSŁY NA PODSYCENIE PŁOMIENIA!

117

VI No dalej, kochanie, rozpal mnie, Część 2

KREATYWNE ZWIĄZKI

149



8

GORĄY EK MAŁŻEŃKI

VII Namiętny seks

ROZPALANIE PASJI 177

VIIICud bycia razem

CO PODNIECA MĘŻCZYZNĘ, A CO KOBIETĘ 207



9

I

Seks! Co go rozpala do czerwoności? JAK WYTWORZYĆ TROCHĘ CIEPŁA!

B yła zimna, pogodna, styczniowa noc, gwiazdy migotały na nie-

bie niczym świece namawiające kochanków, aby wpadli sobie

w ramiona. Światła wewnątrz były przyciemnione, tworząc roman-

tyczną atmosferę. Muzyka delikatnie przygrywała kochankom, gdy

oni przywoływali wspomnienia z ponad 25 wspólnych lat.Anita Renfoe wstąpiła na podium znajdujące się w sali balowej

i zaanonsowała: „Zgromadziliśmy się tu dzisiaj, aby uczcić oparty na

uczciwości, płomienny, monogamiczny związek Billa i Pam Farrelów”.

Tłum roześmiał się, a my spojrzeliśmy na siebie z rozbawieniem i nie-

dowierzaniem.

Gdy jeszcze dochodziliśmy do siebie po jej wystąpieniu, nasz naj-

starszy syn Brock wstąpił na podium, aby odmówić modlitwę przed



10


uroczystą kolacją z okazji 25-tej rocznicy naszego ślubu, na którą za-

prosiliśmy 300 naszych najbliższych przyjaciół. Przedstawił się w na-

stępujący sposób: „Witam wszystkich. Jestem Brock Farrel, pierwszy

owoc płomiennego związku moich rodziców”.W tej właśnie chwili powstał pomysł na tę książkę. Było to kłopo-

tliwe, a zarazem wspaniałe usłyszeć, że nasza miłość została nazwana

płomiennym związkiem. Głęboko w sercu wierzymy, że jest to ma-

rzenie każdego małżeństwa. Zostaliśmy stworzeni jako istoty posiada-

jące niewiarygodną zdolność do osiągania przyjemnych doznań. Zo-

staliśmy stworzeni z silną potrzebą tworzenia więzi z innymi ludźmi.

Zostaliśmy też stworzeni z niebywałym potencjałem emocjonalnym.

A zatem seks może być na tym świecie największym źródłem przy-

jemności lub największym źródłem rozczarowania i niepewności. Ni-

niejsza książka ma za zadanie pomóc wam ukształtować wasze życie

intymne w taki sposób, aby stało się dla was wielką radością.

C L Ś?

Może zastanawiacie się, dlaczego postanowiliśmy napisać tę książkę.

Co nas napadło, aby tak śmiało podjąć się tak osobistego tematu, jakim

jest seks małżeński? Temat ten, w zasadzie, sam nas wybrał. Naucza-

liśmy o seksie od czasu, gdy byliśmy nowożeńcami. Pierwszą książ-kę na ten temat, jaką opublikowaliśmy, Pure Pleasure: Making Your

Marriage a Great Affair [Czysta przyjemność: Jak zmienić małżeń-

stwo w wielki romans], napisaliśmy wspólnie z Jimem i Sally Conway.

Powodem jej napisania był chaos spowodowany rewolucją seksualną.

Zastanawialiśmy się, jak ludzie, będąc tak zalewani seksem w kultu-

rze, telewizji, czasopismach oraz Internecie, mogą być równocześnie

tak niezadowoleni i cierpieć z powodu swojego życia seksualnego.



11

Główną kwestią, jaką podkreśliliśmy, był fakt, że seks nie jest wyda-

rzeniem – seks jest związkiem. W niniejszej książce podejmujemy roz-

mowę na ten temat i dajemy praktyczne, osobiste rady, jak zbudować

naprawdę udane życie intymne.Temat ten daje nam dużo radości, ale uważamy przy tym, że seks

to dosyć poważna sprawa. Tak wiele można zyskać lub stracić w za-

leżności od tego, w jaki sposób korzysta się z seksu. Jest on bardzo

podobny do energii nuklearnej. Pluton może być wykorzystany do

produkcji ogromnej ilości energii lub do podniesienia poziomu usług

medycznych. Lecz w niepowołanych rękach ten sam pluton może być

zdetonowany jako bomba niszcząca wszystko, co żyje.

Tak, seks jest potężnym narzędziem i jak każde piękno stworzone

przez Boga, szatan próbuje skraść, zniekształcić i użyć go w niecnych

celach jako broń przeciwko człowiekowi. Weźmy na przykład muzykę.

Porusza ona serca kobiet i mężczyzn z pokolenia na pokolenie. Potra-

fi wzbudzić uczucie pewności siebie, obniżyć stres, a także stworzyć

wspaniały romantyczny nastrój. Jednak spójrzmy na muzyków, takich jak Kurt Cobain i Janis Joplin, którzy zmarli z powodu nadużycia nar-

kotyków w pewnego rodzaju melodyjnym, tragicznym zatraceniu.

Co powiecie o badaniach medycznych, dzięki którym odkryto le-

karstwo na chorobę Heinego-Medina czy które umożliwiają dokony-

wanie przeszczepów kończyn i transplantacji narządów? Wszystko to

brzmi wspaniale, ale ta sama dziedzina nauki stworzyła sposoby na

zniszczenie ludzkiego życia poprzez aborcję. Taniec jest kolejnymprzykładem. Style, takie jak balet, są piękną formą sztuki. Jednakże ta-

niec może zostać spaczony i używany niewłaściwie, a dzieje się tak na

całym świecie w klubach striptizowych. Tak samo jest z seksem. Jest to

dar, który trzeba cenić i chronić, aby nie stał się środkiem zniszczenia

człowieka.

Musimy dokonać wyboru, jak ma wyglądać nasza seksualna eks-

presja. Będziemy jej używać jak wypaczonej, niszczycielskiej siły albo

SEK! CO O ROZPALA DO ZERONOŚI?



12


okiełznamy jej potencjał i zastosujemy go do utrzymywania żywioło-

wej i płomiennej miłości w naszym związku małżeńskim.

W małżeństwie seks jest tym, co ratuje nasz związek, aby nie stał się

jedynie nudnym spełnianiem obowiązków. Dorosłe życie jest przepeł-nione różnymi koniecznymi do wykonania zadaniami. Mamy kredyty

do spłacenia, prace dokoła domu, rzeczy do wyprania, samochody do

naprawy itd. Lecz nikt z nas nie wziął ślubu tylko po to, aby spełniać

te wszystkie obowiązki. Wzięliśmy ślub, bo mieliśmy nadzieję. Wzięli-

śmy ślub, bo wierzyliśmy, że jest między nami coś niezwykłego. Wzię-

liśmy ślub, bo wierzyliśmy, że możemy uprawiać razem wspaniały seks.

Życie intymne, które przynosi satysfakcję, nadaje godność wszystkim

innym dążeniom życiowym. Jest to coś, na co czeka się z niecierpli-

wością po nudnym lub przygnębiającym dniu w pracy. Seks jest mo-

mentem połączenia, które tworzy głęboką więź, nawet jeśli towarzy-

szą nam tygodnie lub miesiące rozłąki. Seksualne zjednoczenie jest jak

ukryte złoże siły, które pomaga utrzymać razem pary, którym życie

grozi, że odsunie ich od siebie.Chociaż seks jest bezsprzecznie ważną częścią zdrowego pożycia

małżeńskiego, to bardzo trudno jest utrzymać go na właściwym miej-

scu. Wystarczy spytać którąkolwiek parę. Jeśli są szczerzy, powiedzą

nam, że seks małżeński jest jednocześnie źródłem rozkoszy, bolesnym

źródłem frustracji, intymną chwilą wspólnoty, a także przyczyną za-

kłopotania i traumy. Seks, jako temat, ze swej natury wywołuje dość

emocjonalne reakcje. Rzadko się zdarza, gdy ktoś zapytany o swojeżycie seksualne udzieli odpowiedzi ze znudzeniem. Intymność zosta-

ła z natury zamierzona przez Stworzyciela jako dar dla duszy. Ludzie

mogą mówić, że seks nie jest niczym ważnym, ale jest to zazwyczaj

próba ukrycia frustracji wynikającej z niedorozwoju bliskości, na jaką

mieli nadzieję.

Mnie (Billa) wciąż zadziwia, że po 25 latach spędzonych z moją

żoną (Pam) seks wciąż tak silnie oddziałuje na nią i na mnie. Życie jest



13

piękne, kiedy jesteśmy złączeni i cieszymy się sobą nawzajem. Niebo

jest bardziej niebieskie, słońce świeci jaśniej, a wszystkie zadania wy-

dają się prostsze. Wiem, że Pam potrafi mnie rozpraszać, kiedy zbliża-

my się do siebie, ale osiągam za to więcej w innych obszarach mojegożycia. Myślę bardziej przejrzyście i mam więcej energii emocjonalnej

do zainwestowania w moje cele. Mój świat staje w miejscu, kiedy zer-

knę na jej piersi. Moje ruchy sztywnieją, kiedy puszcza do mnie oko

i patrzy na mnie tym swoim zachęcającym wzrokiem. Wymaga to ode

mnie poświęcenia czasu, ale i tak potrafię wtedy dokonać jeszcze wię-

cej. Nigdy tego nie zrozumiem.

Zadziwia mnie też to, jak niedorzecznie śmieszny potrafię być wte-

dy, gdy nie jesteśmy na tyle aktywni seksualnie, jak bym tego chciał.

Staję się smutny, sfrustrowany, a nawet zły. Łamię się nad prostymi

rzeczami i przestaję być produktywny. Wszystko wydaje się trudniej-

sze i mniej ciekawe. Przyłapuję się na dziwnych myślach, takich jak:

Myślałem, że jej na mnie zależy. Kiedyś uważała, że jestem atrakcyj-

ny. Dlaczego wszystko inne jest ważniejsze ode mnie? Z pewnością sąto przesadne reakcje, ale nie mogę się obronić przed takimi myślami,

chyba że ponownie zbliżymy się z Pam.

Ponieważ poznaliśmy potężne oddziaływanie dobrego małżeńskie-

go seksu, pragniemy również podsycić płomień waszej miłości. Bóg

dał nam ten dar, abyśmy się nim cieszyli, delektowali i wzmacniali go.

Kiedy wzmocnisz ogólny stan swojego związku małżeńskiego, w in-

nych dziedzinach życia będziesz bardziej efektywnie wypełniać celewyznaczone ci przez Boga.

N

Mamy dobry przykład na to, że nasze dzieci wiedzą, iż nasze życie

intymne istnieje i ma się dobrze. Nasz najstarszy syn, Brock, umawiał




14


się kiedyś z Hanną, która jest teraz jego żoną. Cała czwórka, nas ro-

dziców, angażuje się w chrześcijańską działalność wydawniczą. Ro-

dzina Hanny posiada księgarnię chrześcijańską, a my napisaliśmy kil-

ka książek, które można tam znaleźć. Gdy związek Hanny i Brockastawał się coraz bardziej poważny, zdecydowaliśmy, że spotkamy się

w Atlancie na zjeździe chrześcijańskich księgarzy. Zaprosiliśmy na-

sze dzieci, aby przyjechały do nas do Atlanty z Uniwersytetu Liberty,

gdzie uczęszczały do szkoły letniej. Pierwszego dnia pobytu Bill udał

się na rozmowę biznesową, a ja przygotowywałam się na wieczorne

spotkanie. Aby uniknąć krępującej wizyty, gdy brałam prysznic, za-

wiesiłam na drzwiach karteczkę „Nie przeszkadzać”. Brock był wtedy

z rodziną Hanny i planował spotkać się z nami na obiedzie. Kiedy był

w drodze do naszego hotelu, spadła nagle gwałtowna ulewa i całkowi-

cie go przemoczyła. Gdy wchodził do hotelu, z jego mokrych ubrań

woda aż kapała na dywan. Marzył tylko o tym, żeby dostać się do na-

szego pokoju i przebrać, ale gdy stanął przed naszymi drzwiami, za-

uważył ostrzegający go napis „Nie przeszkadzać”. Z korytarza tuż zadrzwiami dobiegł mnie głośny okrzyk: „No nie, to niewiarygodne! Nie

przeszkadzać! Dobrze wiem, co to oznacza! Ale teraz? Jest dopiero

po południu!”.

Otworzyłam drzwi ze śmiechem. Brock wyraźnie odetchnął z ulgą,

że byłam sama i nawet w ubraniu.

„Uff! Dzięki, mamo. Zobaczyłem ten napis i pomyślałem: «Nie mogę

przeszkadzać mamie i tacie, kiedy uprawiają seks!». To po prostu ZDI(za dużo informacji)”.

„W porządku, kochanie. Taty nawet tu nie ma. Ale to zadziwiające

i jednocześnie wspaniałe, że pierwszą rzeczą w twojej 20-letniej gło-

wie było to, że przeszkodzisz w naszym życiu intymnym!”.

„To rzeczywiście dziwne. Tak naprawdę to nie lubię myśleć o tobie

i tacie w ten sposób, ale chciałbym, żeby po 25 latach moje małżeń-

stwo było takie jak wasze”.



15

CŚ GĄG

Gdy byłam w gimnazjum, moimi (Pam) ulubionymi cukierkami były

Hot Tamales. Ten pikantny cynamonowy smak sprawiał, że napraw-dę czułam, że żyję. Myślę, że właśnie dlatego tak wiele eufemizmów

dotyczących seksu nawiązuje do takich pojęć jak „czerwień”, „gorąco”,

„ogień”. Pomyślcie o tym. „Come on, baby, light my fire” [Chodź ko-

chanie, rozpal mój ogień], „Hunka Hunka burnin’ love” [Hunka hunka

płonąca miłość], „Great Balls of Fire” [Wielkie kule ognia] Jerry’ego

Lee Lewisa albo ogłuszający rytm hitu z lat siedemdziesiątych „Fire!”

[Ogień].

W ferworze namiętności szeptamy słowa „rozpalasz moje serce” lub

„twoja miłość mnie pochłania”. Używamy obrazów słownych opisują-

cych seks jako bardzo podobny do lasu stojącego w płomieniach i po-

chłaniającego wszystko, co znajdzie się na jego drodze. Pragniemy być

w związku, który jest tak potężny jak szalejący płomień. Podczas poża-

rów w San Diego płomienie były tak silne, że w jednym miejscu przedo-stały się przez autostradę z dziesięcioma pasami ruchu. Czyż nie wszy-

scy pragniemy być kochani tak intensywnie, że nic nie będzie w stanie

ani zatrzymać, ani ugasić płonącej namiętności naszego partnera?

Dlaczego pragniemy intensywnej, całkowicie pochłaniającej nas

miłości? Ponieważ Bóg stworzył nas, abyśmy dawali i otrzymywali

miłość właśnie w taki sposób. Nasza budowa fizyczna oraz nasze pra-

gnienie pełnego jej wykorzystania nie są dla Boga żadnym zaskocze-niem. Przewodzimy namiętność jak kable. Kiedyś Bill i ja spotykaliśmy

się z pewnym bardzo znanym psychologiem. Na jego biurku leżała

sterta badań dotyczących funkcjonowania centralnego systemu ner-

wowego. Zafascynowany, podzielił się z nami swoim nowym odkry-

ciem. Wyjaśnił nam, że ścieżki neurologiczne, z których korzystamy

podczas śpiewania pieśni na cześć Boga lub podczas modlitwy, to te

same ścieżki, które są używane podczas zbliżenia seksualnego. Wydaje




16


się zatem, że osoba żarliwie wierząca w Boga jest na właściwej drodze

do rozwinięcia namiętności w małżeństwie, ponieważ dobrze korzysta

już ze ścieżki z umysłu do serca.

Inne badania potwierdzają ten fakt. Pary uczęszczające do kościo-ła oceniają swoje życie intymne na najwyższym możliwym poziomie.

Pary, które każdego dnia wspólnie się modlą, również dają swojej in-

tymności pięć gwiazdek. (Mamy zatem nową motywację do modlitwy!)

Pary, które należą do małych grup religijnych lub przyjaźnią się z tymi,

którzy wierzą w długotrwałą miłość, zazwyczaj mają stały i seksualnie

satysfakcjonujący związek. Co więcej, pary będące w trwałych, mał-

żeńskich, monogamicznych związkach oceniają swoją ogólną satys-

fakcję seksualną o wiele wyżej niż osoby niebędące w stałym związku.

A zatem, zgodny z badaniami statystycznymi obraz seksu w wielkim

mieście przedstawiałby intymne historie z życia pastora i jego żony lub

innych par siedzących co niedzielę w kościelnych ławkach. To właśnie

tam można znaleźć płomienny seks – w małżeństwach ludzi żarliwie

oddanych Bogu i sobie nawzajem. Nie przeczytacie tego w nagłów-kach codziennych gazet.

MG GÓ

Pomyślcie o tym. A gdyby tak niektóre z naszych sloganów rekla-

mowych przeredagować w taki sposób, żeby bardziej trafnie opisywa-ły, jak można mieć płomienny seks?

Uprawiasz seks? Nie? Więc idź do szkółki niedzielnej.

Nie-zdesperowane gospodynie domowe. Odcinek z tego tygodnia

przedstawia trzy organizatorki Studium Biblijnego, usatysfakcjono-

wane seksualnie szczęśliwe mężatki oraz ich wiernych mężów.

97110 (zamiast 90210, czyli kodu pocztowego Hollywood, kod

pocztowy centrum konferencyjnego w Cannon Beach, które organi-



17

zuje niezwykłe konferencje dla par chrześcijańskich na romantycznym

Wybrzeżu Oregon).

I wreszcie Howard Stern. Gdyby w programach telewizyjnych na-

prawdę chciano pokazywać prawdziwą, spełnioną, romantyczną mi-łość obrazującą płomienną monogamię, wtedy wysłanoby dzienni-

karzy na „Spotkania Zjednoczonych Małżeństw” (United Marriage

Encounter) lub na weekendy „Celebracji Małżeństwa” (Lifeway’s Cele-

brate Marriage). Tam właśnie można znaleźć pary będące tak słodko,

cudownie i namiętnie zakochane w sobie.

Tak więc panie Hugh Hefner – niech się pan wycofa ze swoimi

zwodniczymi podbojami seksualnymi. Coś autentycznego można

znaleźć za zamkniętymi drzwiami, w codziennym życiu studentów

naszych seminariów, zwykłych wierzących, profesorów, pastorów

i misjonarzy. (To ciekawe, że najczęstsza pozycja seksualna nazywana

jest „misyjną”). Namiętność oraz czysta, dająca spełnienie, potężna,

intensywna seksualność częściej występuje w sypialni osób, które po-

wiedziały sobie „tak” przed ołtarzem, a nie u par mieszkających razemlub przeżywających przygody na jedną noc. To, co pokazują media,

oraz rzeczywistość to dwie całkiem różne sprawy. Prawda jest taka,

że 90% mieszkających razem par ocenia swój związek jako „na skraju

przepaści”. Natomiast pary pozostające w kohabitacji, jeżeli kiedykol-

wiek staną przed ołtarzem, dwukrotnie częściej się rozwodzą niż te,

które nie mieszkały razem przed ślubem1.

Nie podkreślamy tego po to, żeby wzbudzić w was poczucie wstydualbo winy, jeśli podjęliście decyzję o kohabitacji. Chcemy raczej uświa-

domić wam tę prawdę, że poślubieni sobie ludzie mają najbardziej go-

rące życie seksualne. A więc informujemy: badania wskazują, że naj-

lepszy seks uprawiają pary będące w długotrwałym, monogamicznym,

mocnym związku małżeńskim. Najlepszego seksu nie znajdziecie


1

Bill i Pam FarreI, Single Men Are Like Waffles – Single Women Are Like Spaghetti, Harvest HousePublishers, USA 2002, s. 165.



18


w Las Vegas lub na filmie porno. To, co jest najlepsze w seksie, co jest

najwspanialszym przykładem prawdziwej i dającej spełnienie seksual-

ności, można znaleźć w czterech ścianach prywatnej sypialni należą-

cej do oddanej sobie pary małżeńskiej.Media przepełnione są najróżniejszymi obrazami seksualności, ale

są to kłamstwa i przekręcanie tego, czym ona jest naprawdę. Zrób

miejsce Victorio! Płomienny seks był Bożym sekretem na długo przed

tym, jak się za niego wzięłaś! Czy uważacie, że świat potrzebuje wię-

cej z życia wziętych przykładów płomiennej monogamii? Czy chcecie

dołączyć do klubu par, które mają długie, szczęśliwe małżeństwa oraz

głęboko satysfakcjonujące i przynoszące spełnienie życie intymne?

Jeśli tak, to dobrze trafiliście.

Świat potrzebuje więcej par żyjących w silnych małżeństwach. Jed-

nym ze składników miłości mocnej i mającej duże znaczenie jest satys-

fakcjonujące życie intymne. Ludzie będą mogli powiedzieć o was, że

żyjecie w płomiennym związku monogamicznym. Nie będziecie mu-

sieli wypowiedzieć ani słowa! Dostrzegą to w waszych błyszczącychoczach, w uśmiechu na waszych twarzach oraz w waszym radosnym

sposobie poruszania się. Ludzie zauważą, że ty i twój partner jesteście

szaleńczo zakochani, patrząc na to, jak trzymacie się za ręce lub do-

tykacie się mijając na korytarzu. Nikt nie musi mówić ani słowa, gdy

dookoła widać strzelające iskry. Każdy potrafi zauważyć osobę, która

jest zakochana.

W Ś

Czy nie byłoby wspaniale służyć jako model pary przedstawiającej

tę prawdziwą wersję? Czytacie tę książkę, ponieważ pragniecie wszyst-

kich wspaniałych korzyści płynących z satysfakcjonującego życia in-

tymnego. Czytajcie więc dalej, a zdobędziecie umiejętność i poznacie



19

zasady rozpalonej monogamii trwającej do końca życia. Staniecie się

przykładem tego, co jest prawdziwe i dobre w miłości i małżeństwie.

Również Bill i ja mamy swoje wzorce. Na jednej z naszych konfe-

rencji poznaliśmy pewną parę małżonków – oboje mieli ponad 80 lat.Starsza pani podeszła do mnie podczas przerwy i wyszeptała pytanie:

„Pam, mówiłaś o tym, jak życie wypełnione Bogiem prowadzi do na-

miętności. Czy istnieje rekord w Księdze Guinnessa, ile razy para po

osiemdziesiątce uprawiała seks w ciągu roku? Jeśli tak, to myślę, że

mój mąż i ja pobiliśmy go”.

Odpowiedziałam jej: „Nie wiem, czy jest taki rekord, ale wiem na

pewno, że chcę być taka jak wy, gdy się zestarzeję!”.

OŻ:L G

Jesteśmy świadomi, że w dyskusjach o seksualności ludzie mogąw różnym stopniu odczuwać granicę komfortu. Niektórzy z nas są

dziećmi lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, a więc dość otwarcie

mówią o seksie. Jednym z osiągnięć ruchu wolnej miłości było prze-

niesienie dyskusji o seksie do sfery publicznej. Możliwe, że byliście

jednymi z tych wojowników, którzy malowali kwiatki na policzkach,

przywdziewali proste bluzki i spódnice oraz maszerowali z transpa-

rentami głoszącymi „Uprawiaj miłość, nie wojnę”. Czujecie, że zosta-liście uwolnieni od przytłaczających wiktoriańskich poglądów na sek-

sualność oraz że nic nie stoi na przeszkodzie, aby formułować swoje

opinie. (Wierzymy, że to rzeczywiście lata sześćdziesiąte dały ludziom

wolność dyskusji o seksie, ale ta sama wolność nie została powszech-

nie dobrze wykorzystana. W efekcie tak zwana „wolna miłość” kosztu-

je nas dzisiaj o wiele więcej, niż na to liczyliśmy). Niemniej, niektórzy

z nas uczęszczali na zajęcia z seksualności człowieka albo przynajmniej




20


czytali jedną lub dwie książki na ten temat. Może nawet wyciągaliśmy

po kryjomu z półki w księgarni podręcznik Kamasutry.

Jednakże pozostali, jeśli chodzi o seksualność, wolą zgasić światło

i trzymać język za zębami. Ponieważ mama i tata nigdy nie rozmawiająo seksie, dzieci tych par mogą się zastanawiać, w jaki sposób znalazły

się na tym świecie. Niektórzy z nas może od czasu do czasu starają się

opowiedzieć swoim dzieciom o ptaszkach i pszczółkach, ale eufemi-

zmy i obrazy słowne mogą czasem doprowadzić do nieporozumień

i dezorientacji.

Tak jak w przypadku trzyletniego chłopca, który razem z tatą po-

szedł zobaczyć miot kociąt. Po powrocie do domu z zapartym tchem

poinformował swoją mamę, że były tam dwa małe koty i dwie małe

kotki. „A skąd to wiesz?”, spytała go mama. „Tata podnosił je i zaglądał

pod spód”, odpowiedział. „Myślę, że to jest napisane na dole”.

Serce stworzyciela Postaramy się zrównoważyć spojrzenie na świętą cześć Bożego

daru, jakim jest seks, oraz nieziemsko humorystyczne podejście Boga

do tego tematu. Naprawdę, tylko pomyślcie o tym. Pomyślcie o na-

rządach oraz o samym akcie seksualnym. Cały ten system wymyślił

Bóg. System wymagający dużej energii i specjalnych pozycji, a zazwy-

czaj jest on używany, gdy jesteśmy całkiem nadzy. Równie dobrze, aby przedłużać nasz gatunek, moglibyśmy odcinać sobie palec i umiesz-

czać go w słoiku z wodą, tak jak robi się z rośliną o nazwie rododen-

dron. Ale Bóg tak nie uczynił. Myślę, że gdy stwarzał seks, uśmiechnął

się i mrugnął do siebie okiem. Będziemy rozwijać dyskusję o tym jakże

poważnym oraz zadziwiająco osobistym temacie, jakim jest seks jako

dar. Jednakże, aby nasza podróż była trochę inna niż lekcja biologii

w szkole podstawowej, a bardziej przypominała romantyczną noc



21

podczas miesiąca miodowego, dodamy do niej szczyptę humoru, mo-

dlitwy oraz dużo praktycznych pomysłów na podsycanie płomienia

waszego życia intymnego.

Jeżeli z jakiegoś powodu poczujecie się urażeni przez to, co powie-my, weźcie do ręki marker i wykreślcie to. W końcu to wasza książ-

ka. To wasze życie intymne. To osobista wyprawa do serca waszego

współmałżonka (z kilkoma przystankami w takich miejscach jak strefa

erogenna oraz punkt G). Spersonalizuj te zasady. Sporządź mapę. Spisz

instrukcje. Twoje życie intymne jest jak glina. Przy tworzeniu wspa-

niałego życia intymnego współdziałają trzy pary rąk formujące dzieło:

wasze, waszych partnerów oraz Stworzyciela. Pomyślcie, że jesteśmy

jak koło garncarskie. My będziemy kręcić tematem, podczas gdy wy,

wasi współmałżonkowie i Bóg będziecie tworzyć dzieło miłości.

Proszę, nie obwiniajcie nas, jeśli nasza dyskusja będzie otwarta

i szczera. Bierzemy przykład z Boga. Napisał On całą księgę poświę-

coną miłości małżeńskiej i seksualności – Pieśń nad Pieśniami (nazy-

waną też często Pieśnią Salomona). Będziemy odwoływać się do pary,którą Bóg przedstawia w tej księdze biblijnej, jako do naszego punktu

odniesienia. Stwierdziliśmy, że skoro już nie żyją, nie będą mieli nam

za złe, jeśli będziemy mówić o ich prywatnym życiu. A skoro Bóg jako

pierwszy spisał ich historię, Pieśń nad Pieśniami wydaje się bezpiecz-

nym wyjściem do rozwinięcia dyskusji.

Ken i barbie

Kiedy byłam (Pam) małą dziewczynką, razem z siostrą godzina-

mi bawiłyśmy się lalkami Barbie, siedząc w cieniu pod krzewem bzu

albo w naszej sypialni na dole. Miałyśmy mnóstwo dziewczyn Barbie,

ale nawet w tamtych czasach trudno było o dobrego chłopaka. Poży-

czałyśmy od naszego brata Johnny’ego Westa figurki z filmów akcji




22


Cartwright oraz G.I. Joe. Zwykle sprzeczałyśmy się, kto ma się umówić

z „małym Joe”. Na każde święta Bożego Narodzenia prosiłyśmy o lal-

kę Kena, ale nigdy jej nie dostałyśmy. Gdybyśmy tylko mogły dostać

w swoje ręce tego przystojniaka, miałybyśmy wreszcie kogoś odpo-wiedniego na randkę z Barbie. Ken wydawał się wymarzonym księciem

z bajki.

Nie tak jak nasza nieszczęsna Barbie, panna młoda z Pieśni nad

Pieśniami poślubiła swojego księcia z bajki, można nawet powiedzieć,

że kogoś więcej niż księcia z bajki! Był on królem całego Izraela! Ta

słodka, skromna Sulamitka przepełniona była podziwem dla Boga,

który połączył ich życiowe drogi. Niewiele jest lepszych rzeczy na

tym świecie niż czuć coś takiego w stosunku do swojego męża lub

żony. Wszyscy chcemy wierzyć, że nasi współmałżonkowie są cudow-

nymi darami Boga, ale poślubienie odpowiedniej osoby nie jest kwe-

stią przypadku.

Od czasu do czasu będziemy wracać do tej pary, zwracając uwagę

na mocne i słabe strony ich życia intymnego. Była to pierwsza miłośćSalomona, który podejmował mądre i trafne decyzje w tym związku.

Później jednak musiał doświadczyć kryzysu wieku średniego, ponie-

waż zaczął podejmować niemądre decyzje. Jest świetnym przykładem

naszego współczesnego świata. Zaczynał dobrze, lepiej niż ktokolwiek

inny. Był zauroczony swoją żoną, żyli ze sobą w harmonii pod wzglę-

dem społecznym, duchowym, emocjonalnym i fizycznym. Coś go jed-

nak rozproszyło. Zaczął wierzyć, że istnieje coś lepszego niż mocny,monogamiczny związek. Oddał swoje serce innym kobietom i dąże-

niom. W niedługim czasie stracił swoją energię i nie mógł już dłużej

żyć dzięki mądrości, którą dzielił się z tak wieloma ludźmi. (Dzieje się

tak właśnie wtedy, gdy złamiemy Boże przykazanie miłości. Seks jest

jak naładowany pistolet. Może zastrzelić wrogów miłości, takich jak

brak czasu, strach i samotność, ale nader często jest używany niewła-

ściwie i wtedy jest jak postrzelenie się w nogę – a to boli).



23

Nadajmy tej biblijnej parze bardziej współczesne imiona i odsuńmy

może na bok te wszystkie królewskie tytuły? (Nie wiemy, jak to jest

u was, ale żaden z naszych dobrych przyjaciół nie jest Jego Wysoko-

ścią, księżną lub księciem czegokolwiek). Tak więc na króla Salomo-na będziemy mówić po prostu Sol, a Sulamitkę nazwijmy Sunny. Sol

i Sunny będą naszym studium przypadku.

OGÓL

Ostatnio nasz van zepsuł się na samym środku drogi. Musiałam

(Pam) więc wezwać pomoc drogową. Podczas oczekiwania, wy-

ciągnęłam instrukcję obsługi, aby uzyskać wskazówkę, co może się

dziać z moim samochodem. Jednakże instrukcja ta była, jak dla mnie,

podręcznikiem dokładnie informującym, jak samochód powinien

działać.

W bardzo podobnej sytuacji, gdy wiele lat wcześniej po raz pierwszy kupiliśmy sobie komputer, powiedziałam Billowi, żeby kupił mi książ-

kę PC dla opornych albo jakąś inną o podobnym tytule, ponieważ ktoś

musiał wiedzieć więcej niż ja o tym pudle stojącym na biurku. Mimo

że na początku wydawało się to kłopotliwe i często musiałam zaglądać

do instrukcji obsługi, po jakimś czasie nabrałam wprawy w używaniu

mojego komputera. Zasady opisane w tej książce stały się teraz dla

mnie całkiem normalne i naturalne. Szukając różnego rodzaju infor-macji, każdy z nas polega na instrukcjach obsługi. Możemy też użyć

wyszukiwarki internetowej, aby znaleźć pomocne informacje dotyczą-

ce niemalże każdego problemu, z jakim przyjdzie nam się zmierzyć.

A zatem Pieśń nad Pieśniami jest pewnego rodzaju instrukcją obsługi,

mówiącą, jak podsycać płomień naszej miłości. Sol i Sunny będą bo-

haterami ludzkiego dramatu życia, ukazującego elementy rozpalające

i gaszące w wędrówce wiodącej do seksualnego spełnienia.




24


DLG U ?

W porządku, wiemy, że niektórzy z nas mogą się śmiać i mówić

„Chyba sobie żartują! Dlaczego zadali takie pytanie? Odpowiedź jestoczywista – bo to wspaniałe uczucie!”. Tak, jesteśmy tego świadomi.

Mamy też nadzieję, że jesteście jedną z tych szczęśliwych par doświad-

czających udanego seksu. Niniejsza książka jest pełna pomysłów na

to, jak ulepszyć wasze życie intymne, i może też przyczynić się do

zwiększenia jego częstości, abyście mogli częściej rozkoszować się tą

ekstazą. Jednakże, wciśnijmy na moment przycisk „zatrzymaj” w me-

chanizmie o nazwie przyjemność i spójrzmy na powody, dla których

Bóg wymyślił to coś zwane seksem.

Prokreacja. Jest to raczej oczywiste. Z seksu biorą się dzieci. Seks

musi mieć miejsce, jeśli rasa ludzka ma się dalej rozwijać. Naukowcy

zajmujący się naukami społecznymi twierdzą, że lepiej jest dla dziec-

ka, jeśli urodzi się w kochającej rodzinie złożonej z mamy i taty, połą-

czonych związkiem małżeńskim. Proklamacja. Gdy para wstępuje w związek małżeński, akt kon-

sumowania jest symbolicznym obrazem zaślubin Chrystusa z Jego

Kościołem. Faktycznie, za każdym razem, kiedy para cieszy się sobą

w akcie seksualnym, jest to proklamacja wobec szatana, że Boży plan

miłości pokona złowieszczy plan szatana mający na celu obalenie Pana

Edenu. Szczęśliwie zaślubiona sobie para, połączona emocjonalnie,

duchowo i seksualnie, jest jednym z najlepszych środków przeciw-działających złu tego świata, ponieważ proklamuje miłość.

Ponowne połączenie. Jesteśmy bardzo zajęci w życiu, co nie jest dla

Boga zaskoczeniem, więc zasiał w naszą duszę pragnienie bycia razem.

Głębokie, intelektualne, emocjonalne i duchowe połączenie, jakie doko-

nuje się podczas aktów seksualnych, cały czas wzrasta. Udany seks spra-

wia, że pragniemy go więcej, tak więc zatacza się wspaniałe koło małżeń-

skiej jedności, które sprawia, że para będzie do siebie wracać na nowo.



25

Rekreacja. Bóg uważa, że seks powinien sprawiać radość. W Starym

Testamencie, gdy król zauważył Izaaka i Rebekę okazujących sobie

czułość na osobności, użył do opisania tego, co robią, słowa „pieścić”

(1 Mo 26,8). Jak dla nas, brzmi to jak coś bardzo przyjemnego. Co wię-cej, jeśli przejrzysz Pieśń nad Pieśniami, to zauważysz, że król i jego

świeżo poślubiona żona czerpią ogromną radość ze swojego związku.

Mieli oni nawet swoje tajemne słowa na seks i akty seksualne. Grali

w różne gry, aby antycypować bycie razem, a w dalszej części tej książ-

ki zobaczycie, jak wielką przyjemność czerpali ze stosunku seksual-

nego. Pieśń nad Pieśniami jest głównie o dwojgu ludziach cieszących

się zdrowym życiem intymnym, a Bóg dołączył ją do kanonu Pisma

Świętego, aby nam przypominać, że seks powinien przynosić radość.

Odmłodnienie. W kontekście małżeństwa, seks jest korzystny dla

dobrego emocjonalnego i fizycznego samopoczucia. Seks podnosi po-

ziom endorfin w organizmie, więc sprawia, że jesteście bardziej szczę-

śliwi. Seks nawet spala kalorie.

Według przelicznika kalorii na stronie internetowej Health

Status, w ciągu godziny uprawiania seksu spalamy 250 ka-

lorii, czyli tyle samo, co w czasie godzinnego spaceru. Aby

spojrzeć na to z lepszej perspektywy, porównajmy tę liczbę

z 55 kaloriami spalanymi podczas godziny snu oraz 800 ka-

loriami podczas godziny biegu. Przyjmując, że nie zmieni-

my swojej diety, dzięki uprawianiu seksu przez godzinę każ-dego dnia stracimy około pół kilograma na dwa tygodnie2.

Pocałunki również spalają kalorie. Profesor Bryant Stamford

z Uniwersytetu Louisville twierdzi, że głęboki, namiętny

pocałunek może podwoić szybkość podstawowych proce-

sów metabolicznych oraz spalić aż dwie kalorie na minutę.


2 www.colIegesexperts.blogspot.com



26


Policz sam. Całowanie się przez 15 minut powoduje spala-

nie około 30 kalorii. Gdyby tak całować się namiętnie przez

15 minut, mogłoby to doprowadzić do innych czynności

spalających kalorie…3

Seks oczywiście nie stanowi podstaw waszego aerobiku, ale jest to

wspaniały dodatek. Podoba nam się to, co Janet Lee z Gymamerica.com

ma do powiedzenia w kwestii ilości spalanych kalorii podczas uprawia-

nia seksu:

Powiedzmy w ten sposób: jeśli planujesz uprawiać seks jako

część już aktywnego stylu życia, to świetnie. Ale jeśli pole-

gasz tylko na nim, aby zrzucić wagę lub wzmocnić mięśnie,

musiałbyś spędzać w łóżku wiele godzin dziennie. Wedle

tabel o zużyciu energii opracowanych przez fizjologów

oraz znalezionych w Health and Fitness Instructors Hand-

book (Human Kinetics, 1997), w trakcie uprawiania seksuspalamy od 60 do 120 kalorii (niższy wskaźnik przy grze

wstępnej, a wyższy przy szczególnie energicznym seksie) na

godzinę u kobiety ważącej około 59 kg oraz od 77 do 155

kalorii na godzinę u mężczyzny ważącego około 77 kg. Ma-

jąc na uwadze, że podczas biegu spalamy około 600 kalorii

na godzinę, to da się zauważyć, że seks nie jest najbardziej

efektywnym sposobem utraty wagi. W zasadzie gra wstępnapochłania mniej więcej taką samą ilość energii, co siedzenie

na kanapie. Natomiast nawet bardzo żywiołowy stosunek,

zdolny obudzić sąsiadów, jest i tak równoważny z powol-

nym spacerem. Ale kto tak naprawdę to liczy?4

3

www.healthwisemag.com/archive/2002/HWfeatwino2b.htm4 www.gymamerica.com/gti/magazine/magazine_qa/0,3291,1_cid_729,00.html



27

P

U niektórych z was podtytuł Jak rozpalić swój związek może wzbu-

dzić apetyt. Jesteście podekscytowani, że w ciągu kilku najbliższychtygodni czeka was więcej seksu. Nie możecie się doczekać, żeby odło-

żyć tę książkę i błyskawicznie zabrać współmałżonka do sypialni, aby

odrobić swoją „praktyczną pracę domową”.

Dla innych podtytuł ten wzbudza w duszy przerażenie. Seks wca-

le nie jest dla was „tym wszystkim”. Możliwe, że padliście ofiarą sek-

su całkowicie wyrwanego z kontekstu (gwałt, molestowanie, a nawet

przedwczesny przedmałżeński seks na tylnym siedzeniu samochodu).

Wspomnienia te mogą sprawić, że będziecie oziębli, obojętni, wystra-

szeni lub sparaliżowani wobec całej koncepcji seksu – nawet wobec

seksu ze swoim poślubionym partnerem. Podejmiemy próbę pomocy

każdemu w posunięciu się naprzód, bez względu na jakim etapie wa-

szej drogi jesteście. Dla niektórych z was książka ta będzie kluczem

do uleczenia zranień i postawi was na drodze do uzdrowienia dziękipomysłom na przyszły rozwój, także pomoże w tym ważnym procesie.

Modlimy się, aby nasze słowa i propozycje były dla was jak pójście do

dentysty. Nie cieszysz się patrząc na zapisaną w kalendarzu datę wizyty,

ale jeżeli dasz mu szansę, ten gość może sprawić, że twój uśmiech bę-

dzie bielszy, a twoja pewność siebie wzrośnie. Mówiąc to, nie chcemy

lekceważyć trudnych i bolesnych sytuacji, których być może doświad-

czyliście. Kierujemy raczej do was Bożą moc, aby dać wam nadziejęoraz pomoc, której potrzebujecie, aby odzyskać dar przeznaczony dla

was przez Boga, dar stworzony przez Niego, aby wam błogosławić, aby

was zachęcić, aby dać wam spełnienie. W przeciwieństwie do tego, co

mogliście kiedyś odczuwać lub doświadczać, Bóg myślał o was przy

tworzeniu daru, jakim jest seks. Szatan próbował wam go ukraść; Bóg

chce wam zwrócić dar seksu, który przynosi radość. Modlimy się za-

tem, aby każda osoba w jakikolwiek sposób cierpiąca emocjonalnie




28


z powodu seksu odkryła w tej książce kojący balsam nadziei oraz dro-

gę prowadzącą do odnowy.

Inni z was kochają ten dar i jak w przypadku prezentu na Boże Na-

rodzenie, nie możecie się doczekać, aby go rozpakować. Doświadczy-liście tyle spełnienia i satysfakcji, ile trzeba było, aby obudzić w was

większe pragnienie tego wspaniałego uczucia, które poznaliście w cen-

nych chwilach połączenia. Doświadczyliście ogromnego wzbogacenia

na każdym poziomie: emocjonalnym, fizycznym i duchowym, więc

pragniecie więcej takich doznań z tą osobą, o której powiecie, że ją

„kocha moja dusza” (PnP 3,4).

Pragniecie być jak malarz pełen pasji i wraz ze swoim partnerem na-

malować arcydzieło miłości. Jesteście jak szef kuchni pragnący dogodzić

podniebieniu swojego gospodarza, w tym przypadku waszego współ-

małżonka. Chcecie być jak świetnie wytrenowany sportowiec olimpijski

wysuwający się na przód po zwycięstwo, a w tym scenariuszu zwycię-

stwem jest nieustanne dążenie do namiętności, jednocześnie wzboga-

cającej i przynoszącej spełnienie. Jesteście jak dyrygent pragnący stwo-rzyć symfonię miłości. Ale tak jak w przypadku malarza, szefa kuchni,

sportowca czy dyrygenta, doskonałości nie da się osiągnąć w ciągu kilku

tygodni. Jednakże, podobnie jak każdy ekspert w swojej dziedzinie, mu-

sisz od czegoś zacząć. To właśnie jest to coś. To Gorący małżeński seks:

Wstęp do zasad oraz ćwiczeń podsycających płomień miłości.

Wszystko, o co was prosimy, jako małżonków, sprowadza się do

tego, abyście zarezerwowali kilka następnych tygodni na naukę (oraz– chwalmy Pana – praktykę!) tego, co znajduje się na stronach tej książ-

ki. Niektórzy z was mogą nadal pytać: „Co wtedy, jeśli jestem jedyną

osobą w naszym małżeństwie, która chce pracować nad życiem intym-

nym?”. Możemy dać sobie z tym radę. Każdy, kto nauczy się lepiej ko-

chać, kto postawi swojego partnera na pierwszym miejscu, z pewnością

zauważy poprawę w ogólnym stanie swojego małżeństwa. Bo w końcu

kto może oprzeć się bezwarunkowej i entuzjastycznej miłości?



29

Praktyczne zadanie domowe

Na końcu każdego rozdziału proponujemy pewne „ćwiczenia prak-

tyczne” (więcej ludzi uczęszczałoby do college’u, gdyby prowadzone

tam zajęcia oferowały zadania domowe właśnie tego rodzaju). Roz-

pocznijmy zatem nasze pierwsze „praktyczne zadanie domowe”. Wy-

bierzcie jedną z dwóch opcji zamieszczonych poniżej i już dziś za-

cznijcie podsycać płomień waszego życia intymnego:

1. Właśnie teraz wraz ze swoim partnerem splećcie swoje ręce

i odmówcie prostą modlitwę, zawierzając Bogu swoje życie

intymne. Wystarczy nawet krótkie zdanie, w którym zaprosi-

cie Go, aby był częścią waszej przyszłej przygody. Może więccoś w takim stylu: Boże, dziękuję Ci za mojego współmałżonka.

Jak wielkim darem on/ona jest w moim życiu. Podsycaj, proszę,

płomień naszej miłości, gdy będziemy czytać tę książkę. Przyjdź

do nas i daj nam dary, które dla nas przewidziałeś i które nam

obiecałeś. Amen.

2. Jeżeli czytasz tę książkę samodzielnie, właśnie teraz, lub gdy położysz się spać dziś wieczorem, przybliż się do współmał-

żonka albo ułóż się tuż obok niego/niej i weź go/ją w ramiona,

i pomódl się (najlepiej na głos, ale możesz również po cichu):

Boże, dziękuję Ci za dar (imię twojego współmałżonka). Jestem

Ci bardzo wdzięczny/wdzięczna za to, że wprowadziłeś go/ją

do mojego życia jako dar. Panie, połóż swoją dobrą kochającą

rękę na nasze życie. Amen.




30

Pomysły na płomienny romans

1. Prześlij pocztą do swojego domu podarunek, który ujmie za serce

twojego współmałżonka. Jeśli wyślesz jej koszulkę nocną, wyzy-

wające figi lub coś seksownego dla niego, nie będziesz musiał(a)

nawet dołączać liściku.

2. Gdy usłyszysz „waszą piosenkę” w radiu, zadzwoń do niego/niej

na komórkę, przyłóż słuchawkę do głośnika i pozwól, aby piosen-

ka wywołała romantyczny nastrój.

3. Wyślij własnoręcznie zrobioną kartkę. Większość komputerów

posiada programy do personalizowania wiadomości. W pew-

ne walentynki Bill wstawił zdjęcia okładek naszych wszystkichksiążek na oddzielne kartki z życzeniami. Zrobił z nich zbitkę

wyrazów wyrażającą naszą miłość. Na przykład „Być twoim mę-

żem to czysta przyjemność” oraz „Jeśli mężczyzna jest jak gofr,

a kobieta jak spaghetti, to moja spiżarnia jest wypełniona twoją

miłością”.

4. Wyślij pocztą w pudełku niepowtarzalny prezent: skrzynię skar-

bów z zaproszeniem do „uwolnienia mojej namiętności”, liścik

miłosny przykryty suszonymi płatkami róż, zwój papieru o an-

tycznym wyglądzie zapraszający partnera na spędzenie wieczoru

poza domem. (Jeśli chcesz zrobić coś wielkiego, nałóż na zwój

papieru piękny nowiutki pierścionek pasujący na palec ukocha-

nego/ukochanej).

5. Zobrazuj to!




31

Wyślij e-mailem zdjęcie będące zaproszeniem (zdjęcie to po-

winno zawierać tylko to, co jesteś w stanie udostępnić całemu

światu poprzez sieć internetową, tak na wszelki wypadek).

Zrób pocztówkę ze zdjęciem przedstawiającą was dwoje, a na

drugiej stronie napisz podziękowanie za pamięć oraz zapro-

szenie na kolejną romantyczną przygodę.

Stwórz pokaz slajdów z mnóstwem waszych zdjęć. Wstaw wa-

szą ulubioną piosenkę i wyślij e-mailem do ukochanego/uko-

chanej.

Zrób sobie „profesjonalne zdjęcie” u fotografa i podrzuć je na

jego/jej biurko z prowokującym liścikiem z tyłu.

Skomponuj kolaż ze zdjęć do jego/jej biura.

6. Postaw na jego/jej biurku lub na szafce nocnej ulepione z gliny

lub z plasteliny serce oraz wciśnij w nie karteczkę z zaproszeniem

na gorący seks małżeński w ciągu najbliższej nocy.

7. Napisz zaproszenie na seks na zaparowanym lustrze w łazience,

gdy twój ukochany/ukochana bierze prysznic.

8. Usiądźcie razem naprzeciw siebie, jakbyście patrzyli w lustro,

złączcie wasze ręce i jedno z was niech przejmie inicjatywę. Ty

utrzymujesz kontakt fizyczny, a twój partner porusza się z tobąw całkowitej harmonii.

9. Odtwórzcie swoją pierwszą randkę. Nałóżcie te same ubrania, je-

śli dalej na was pasują. Jeśli nie, to przynajmniej pójdźcie do tych

samych miejsc.

10. Wróćcie do miejsca, gdzie po raz pierwszy powiedzieliście sobie

„kocham cię”, i powiedzcie to jeszcze raz.




32


11. Zaplanujcie randkę w miejscu, gdzie się zaręczyliście, i podziel-

cie się swoimi wspomnieniami najpiękniejszych dni, których od

tamtego dnia doświadczyliście.

12. Pojedźcie do miejsca, gdzie spędziliście wasz miesiąc miodowy,

i spędźcie go jeszcze raz.

13. Przeczytajcie razem coś z klasycznej literatury poświęconej mi-

łości, np. Romeo i Julię.

14. Wypożycz z biblioteki albo zakup książkę z wierszami o miłości.

Siądźcie objęci przed kominkiem i na przemian czytajcie sobie

nawzajem wiersze.

15. Napisz piosenkę miłosną. Nawet jeśli nie możesz jej zaśpiewać,

zawsze możesz przeczytać słowa.

16. Napisz własny wiersz miłosny. Nawet proste „Róże są czerwo-

ne…” wywoła uśmiech na jego/jej twarzy.

17. Zmień słowa popularnej piosenki, aby pasowały do waszegozwiązku. (Niepowtarzalną wersją tego pomysłu byłaby parodia

w stylu satyryka „Weird Al” Yankovica lub Anity Renfroe, któ-

rą mógł(a)byś rozśmieszyć twojego ukochanego/ukochaną).

W rytm piosenki możesz także ułożyć bardziej poważne zapro-

szenie lub przesłanie.

18. Czy jest refren jakiejś piosenki, którą możesz zaśpiewać szep-tem do ucha ukochanego/ukochanej wieczorem, gdy zasypia,

aby w ten sposób podsycić płomień waszej miłości? Może to

również działać jako bodziec dla twojego partnera w napię-

tej atmosferze w jakimś miejscu publicznym lub kiedy jest pod

wpływem stresu. Przypomni to jemu/jej, że w życiu jest coś

więcej niż praca i że gorący seks małżeński może uczynić je

lepszym.



33

19. Kup pudełko czekoladek. Wyjmij kilka z nich i na ich miejsce

wstaw w papierowych pojemniczkach inne drobiazgi: biżuterię,

kluczyk, malutki liścik miłosny, bilety do teatru lub na film, kwia-

tek itp.

20. Stwórzcie romantyczny almanach. Zróbcie listę: miejsc, do któ-

rych chcielibyście pojechać, restauracji, gdzie uwielbiacie jeść,

pozycji seksualnych, których próbowaliście, pozycji seksualnych,

które chcecie wypróbować, 10 waszych najlepszych cech, 20 fil-

mów romantycznych do obejrzenia, 10 książek o małżeństwie do

przeczytania, wymarzonych randek, miejsc, gdzie chcecie spę-dzić wakacje, planów koncertowych, sztuk teatralnych do wybo-

ru itp.

21. Kup kalendarz (czasami można dostać taki bezpłatnie w sklepie)

i spisz w nim wszystkie ważne daty (rocznice, urodziny, pomy-

sły na randkę). Możesz też wpisać w każdy poniedziałek, za co

kochasz współmałżonka, w każdy wtorek miejsce, gdzie chciał-byś/chciałabyś się z nim/nią spotkać, itd. Wpisz także specjalne

rocznice: dzień waszej pierwszej randki, wyznania sobie po raz

pierwszy miłości, waszego pierwszego pocałunku, poznania się

itp. Podaruj ten kalendarz współmałżonkowi nie jako listę ocze-

kiwań, lecz jako listę zaproszeń. Daj mu/jej możliwość odpowie-

dzi na każde zaproszenie.

22. Zrób romantyczny wizytownik. Poinformuj go/ją o tym, jak ma

cię zdobyć w romantyczny sposób. W wizytowniku umieść wizy-

tówki kwiaciarni, sklepów odzieżowych, restauracji, sklepów dla

hobbystów, stron internetowych zaznaczonych przez ciebie jako

zakładki itp.

23. Stwórz kolekcję karteczek z podziękowaniami. Wysyłaj je każdego

dnia tak długo, jak długo będziesz w stanie wymyślić coś, za co




34


możesz podziękować swojemu partnerowi. Możesz dziękować za

jego/jej charakter, za to, co dla ciebie zrobił/zrobiła, za jego/jej od-

danie. Wystarczy jedno zdanie dziennie, aby to mogło zadziałać.

24. Ugotuj jego/jej ulubione danie. Podaj je na białym obrusie, przy

blasku świec, kwiatach i muzyce. Możesz nawet założyć wyzywa-

jący strój kelnera/kelnerki – a potem, mrugając okiem lub uśmie-

chając się, poproś o napiwek.

25. Zróbcie sobie wieczór w starym stylu. Wyślij formalne zaprosze-

nie, przyjdź z kwiatami i czekoladkami, otwórz jej drzwi, a mo-

że nawet wyszukaj kawiarnię albo inne nostalgiczne miejsce narandkę. Znajdź aleję zakochanych, gdzie można zaparkować,

„popatrzeć na księżyc” i zaparować nieco szyby w samochodzie.

Na zakończenie tego wieczoru pocałuj ją w świetle otwartych

drzwi.

gorący seks małżeński fragment

Documents