informatyka

7
INFORMATYKA Eryk Becker Liceum Ogólnokształcące 78 Im Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej Wydawnictwo : WESOŁA STRONKA

Upload: eryk-becker

Post on 11-Mar-2016

212 views

Category:

Documents


0 download

DESCRIPTION

wydawnictwo

TRANSCRIPT

INFORMATYKA

Eryk Becker Liceum Ogólnokształcące 78 Im Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej

Wydawnictwo : WESOŁA STRONKA

INFORMATYKA - dyscyplina nauki zaliczana do nauk ścisłych oraz techniki zajmująca się przetwarzaniem informacji, w tym również technologiami przetwarzania informacji oraz technologiami wytwarzania systemów przetwarzających informację. Początkowo stanowiła część matematyki, później rozwinęła się do odrębnej dyscypliny – pozostaje jednak nadal w ścisłej relacji z matematyką, która dostarcza informatyce podstaw teoretycznych.

Technologia informacyjna - – całokształt zagadnień, metod i środków i działań związanych z przetwarzaniem informacji.Stanowi połączenie zastosowań informatyki i telekomunikacji, obejmuje również sprzęt komputerowy oraz oprogramowanie, a także narzędzia i inne technologie związane z przetwarzaniem, przesyłaniem, przechowywaniem, zabezpieczaniem i prezentowaniem informacji. Dostarcza ona użytkownikowi narzędzi, za pomocą których może on pozyskiwać informacje, selekcjonować je, analizować, przetwarzać, gromadzić, zarządzać i przekazywać innym ludziom.

INFORMATYKA W SZKOŁACH -Czy ktoś zastanawiał się nad tym jaką wiedzą z informatyki dysponują uczniowie, którzy mieli w szkole informatykę? Muszę ze smutkiem stwierdzić, że ta wiedza jest minimalna :/ Czemu tak się dzieje?To pytanie należy skierować raczej do ministerstwa oświaty i nauczycieli informatyki. Uczniowie w całej tej przykrej sprawie są najmniej winni. Ciekawym faktem jest to, że informatyki uczą ludzie, którzy nie mają o niej pojęcia. Jeżeli ktoś jest nauczycielem matematyki i używa czasami komputera to czy automatycznie oznacza to, że może on uczyć dzieci i młodzież informatyki? - Kategorycznie odpowiadam: NIE!!!

Miałem różne doświadczenia i o jeszcze lepszych słyszałem. Nauczyciele geografii, fizyki, matematyki - ze względów budżetowych uczą nas informatyki – dziedziny, o której nie mają pojęcia. Jest jeszcze "lepsze" zjawisko: Ktoś jest po studiach informatycznych, ale od 20 lat praktycznie nie rozwijał się w tej branży. Czy to jest w porządku w stosunku do informatyków pracujących w firmach!?

Dlatego dziś (w roku 2006) możemy usłyszeć od tych niby magistrów że np. Turbo Pascal jest bardzo dobrym i nowoczesnym językiem programowania. A np. Java czy C++ to dziwne języki pełne gotowych funkcji i nie nadają się do nauki programowania. 'Z czym do ludzi!?' Takie spostrzeżenia to niech sobie włożą między bajki i czytają dzieciom na dobranoc gdy były niegrzeczne ;) Ok zostawmy już nauczycieli, przejdźmy do programu nauczania...

Teraz naukę informatyki zaczyna się już w podstawówce. Owszem są tam faktycznie podstawy, ale i tak te małe dzieci uczy się głupot takich jak np. Formatowanie tekstu w Wordzie. Co ciekawe nie uczy się takich podstaw jak poprawnie włączyć i wyłączyć komputer (może i to jest, ale to są 2-3 zdania na lekcji). Takie dziecko nie wie jak np. znaleźć potrzebne informacje w internecie, sformatować dyskietkę, nagrać jakiś plik na płytkę CD, zainstalować sobie jakiś program. Już nie wspominam o tym, że jeżeli takiemu dziecku zepsuje się komputer (software lub hardware), to nie może zrobić nic innego jak zacząć płakać i zawołać kogoś kto się choć trochę bardziej zna na tym.

Wiem, że teraz już nawet bardzo małe dzieci świetnie znają się na komputerach, ale zastanówmy się czy tą wiedzę wyniosły one ze szkoły... Szczerze na początku mojej przygody z komputerami literatura tematyczna + starsi koledzy nauczyli mnie więcej w tydzień niż nauczyciel w szkole przez cały rok - to niestety smutna prawda. Trzeba też dodać, że z informatyki przyjęty jest całkowicie pobłażliwy system oceniania. Praktycznie jedyną oceną, jaką dostaje się na świadectwo jest 5 (czasami trafi się 4, ale rzadko).

Teraz czas na gimnazjum: Powtórka z podstawówki - trochę może poszerzona o nową bezużyteczną wiedzę. Znowu Word, Excel i PowerPoint... Płakać się chcę jak się patrzy przez 3 lata na Office'a :( Tak naprawdę to w gimnazjum mamy kontakt z dużą liczbą osób więc można znaleźć kogoś, kto też ma jakieś większe zainteresowanie informatyką i to jest jedyna szansa, żeby we własnym zakresie nauczyć się czegoś przydatnego z informatyki.

Taki statystyczny absolwent gimnazjum wie (choć tą wiedzę zdobył już we własnym zakresie) jak zainstalować jakiś program, wie co to sterowniki, czasami potrafi usunąć drobną awarię systemu używając odpowiednich programów i głowy ;) Gorzej jest gdy system padnie na amen – wtedy albo pomoc kogoś innego, albo serwis (serwisanci zbijają majątek na ludzkiej niewiedzy).

W szkole średniej (liceum lub technikum) jest już trochę lepiej (ale to już zależy od szkoły). W każdym normalnym liceum lub technikum jest taki przedmiot: 'technologia informacyjna'. Dla szkoły średniej przewidziany jest dobry program nauczania, który musi być zrealizowany przez BARDZO dobrego nauczyciela.

Ja miałem to szczęście, że mój nauczyciel był bardzo dobry, czego może mi pozazdrościć np. Sunday. Faktycznie wiedza przekazana na TI jest naprawdę wystarczająca, aby można nazwać się średniej klasy userem komputera. Owszem jak zwykle Office (na który nie mogę już patrzeć, choć go używam:/), ale pojawia się np. Hardware (i to na wysokim poziomie), co to jest sieć komputerowa (na bardzo wysokim poziomie), grafika (mój ulubiony Corel ;)). Niestety nie będzie nawet odrobiny programowania, ale to nie jest potrzebne komuś kto i tak nigdy nie będzie z tego korzystał.

Jeżeli ktoś uczęszcza do liceum profilowanego 'zarządzanie informacją', to ma szansę dowiedzieć się już znacznie więcej. Tylko że godzin przedmiotów 'do profilu' jest dużo w tygodniu, więc tempo pracy już nie jest takie porywające. W domowych warunkach w tym czasie nauczylibyśmy się pewnie więcej, ale w szkole nie jest źle. Można powiedzieć, że nabędziemy wiedzę 'prawie zaawansowanego usera', ale wystarczy nam ona w codziennych przygodach z komputerem. I tu pokłon w stronę (niektórych) nauczycieli w liceach, że swoją pracę traktują na poważnie i nie rozpieszczają nas ocenami. To tyle na temat liceum.

Podsumowując: najwięcej wiedzy zdobędziemy sami, najlepiej jeżeli informatykę traktujemy jako zainteresowanie, a nie jak kolejny przedmiot w szkole. Pamiętajmy o innych źródłach kształcenia się w tej branży: serwisy takie jak ten, fora dyskusyjne, czasopisma komputerowe, książki informatyczne - nie kupujmy, może w szkolnej bibliotece coś znajdziemy. Nie szkodzi, że coś starego. Np. algorytmy nie zmieniają się, podstawy C++ też nie. Więc nawet z 10 letniej książki możemy się wiele dowiedzieć i to za darmo;).