kraków - miasto papieskie w: 50/20. szkice i eseje na ... · upadek rzeczpospolitej obojga...

15
Kraków Anna Niedźwiedź Antropolog kulturowy (doktorat 2003), wykładowca w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Głównym przedmiotem jej zainteresowań jest religijność potoczna i jej związki z przedstawieniami wizual- nymi oraz mediami. Bada także społeczny i osobisty wymiar doświadczenia religij- nego. Opublikowała książkę The Image and the Figure: Our Lady of Częstochowa in Polish Culture and Popular Religion, 2010 (w oparciu o wcześniejszą polską wersję: Obraz i postać. Znaczenia wizerunku M at- ki Boskiej Częstochowskiej, 2005). Obecnie pracuje nad nowym projektem analizu- jącym katolicyzm potoczny w Afryce Zachodniej na przykładzie Ghany. Anna Niedźwiedź Krakó w — miasto papieskie

Upload: trinhdat

Post on 27-Feb-2019

213 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Kra

ków

A n n a N ie d ź w ie d ź

A ntrop olog kulturowy (doktorat 20 03),

wykładowca w Instytucie Etnologii

i A ntropologii Kulturowej Uniwersytetu

Jagiellońskiego. G łó w n ym przedm iotem

jej zainteresowań jest religijność potoczna

i jej zw iązki z przedstawieniam i w izual­

nymi oraz mediami. Bada także społeczny

i osobisty w ym iar doświadczenia religij­

nego. O publikow ała książkę The Im age

a n d the F ig u re: O u r L a d y o f Częstochowa in

Polish C ultu re a n d P o p u lar R eligion, 20 10

(w oparciu o wcześniejszą polską wersję:

O b ra z i postać. Z n a c z en ia w iz eru n ku M a t ­

k i B oskiej Częstochowskiej, 20 0 5 ). O becnie

pracuje nad now ym projektem analizu­

jącym katolicyzm potoczny w A fryce

Zachodn iej na przykładzie Ghany.

Anna Niedźwiedź

Krakó w —miastopapieskie

Każdego roku w pierwszy czwartek grudnia przez krakowski Rynek Główny przechodzi barwny pochód. U stóp pomnika Adam a M ic­kiewicza pojawia się ekspozycja misternie wykonanych, zdobnych szopek z wyobrażeniami Dzieciątka Jezu s, M aryi i Józefa w oto­czeniu wież, iglic i murów wzorowanych na krakowskich kościołach i znanych zabytkowych budynkach. Pośród pasterzy i Trzech K róli adorujących nowo narodzone dziecię można rozpoznać bohaterów polskich i krakowskich. Drobne figurki chłopów w strojach krakow­skich tańczą przed żłóbkiem w towarzystwie mitycznych i legen­darnych postaci, a także polskich królów, bohaterów narodowych

i dawnych wieszczów.Barwna tradycja budowania szopek opartych na motywach kra­

kowskich sięga X IX wieku. Do dziś entuzjaści całymi miesiącami tworzą skomplikowane konstrukcje i przynoszą je na Rynek w począt­kach grudnia. Szopki są zwierciadłem symbolicznego wymiaru miasta Krakowa: wybór budynków i pomników na tło narodzin Chrystusa jest znaczący, podobnie jak dobór postaci go adorujących w jego kra­kowskim domu. Ostatnimi laty szeregi lokalnych świętych i bohate­rów zasiliła postać zmarłego papieża Jana Pawła II, który coraz częściej zyskuje pośród nich poczesne miejsce. Jego białe szaty na tle scenerii architektury Krakowa znalazły miejsce w szopkach, symbolicznie pod­kreślając tworzący się mit Krakowa jako „miasta Jana Pawła I I ”.

W niniejszym artykule staram się przeanalizować mit Krakowa jako „miasta papieskiego", który obrazuje pewien przejaw wewnętrz­nego życia przestrzeni miejskiej. Traktuję przestrzeń miasta jako żywą tkankę, która odzwierciedla i wyraża uczucia, emocje, stereo­typy mieszkańców. Symbolika przestrzeni jest dynamiczna: powstają nowe kody, nowe symbole narastają na starych, niektóre odchodzą w zapomnienie, by zupełnie niespodziewanie zaistnieć w nowych kontekstach. Przełomowe, naładowane emocjami chwile, których do­świadczyło społeczeństwo, umacniają mitologiczny wymiar miasta, ujawniając „miejsca znaczące” i tworząc nowe symbole, eksponowane następnie w przestrzeni miejskiej.

Obecne w życiu wewnętrznym miasta przez cały pontyfikat zmar­łego papieża (1978-2005), opowieści o Krakowie jako „mieście papie­skim" rozbudowały się gwałtownie z chwilą jego śmierci. O wa faza liminalna ujawniła ogromne emocje i zademonstrowała symboliczny potencjał przestrzeni miejskiej, spektakularnie przeistaczając miasto w„miejsce pamięci” związane z papieżem. Dnia 2 kwietnia 2005 roku,

3 i 6 Anna Niedźwiedź

i Jerzy Mikułowski-Pomorski, Genius loci w prz e strz en i m iejsk iej, w: K ra k ó w -

-M a ło p o lsk a w E u ro p ie Ś ro d k a . Stu d ia

k u czci profesora Ja n a M . M a łeck ieg o

w siedem dziesiątą rocznicę u rodzin ,

red. Krzysztof Broński, Jacek Purchla, Jan Szpak, Kraków 1996, s. 307.

2 David Crowely, P eo p le ’s W a rsaw /

P o p u la r Warsaw,„Journal o f Design History", 1997,1 . 10, nr 2, s. 202-223.

3 Warto zauważyć, że jedna z oficjalnych stron internetowych Krakowa, finanso­wana przez władze miasta, propaguje ten wizerunek już w swej nazwie „Magiczny Kraków”.

bezpośrednio po tym, jak z Watykanu nadeszła wieść o śmierci Jana Pawła II, wszystkie najważniejsze agencje prasowe błyskawicznie zorganizowały transmisje na żywo z ulic i placów Krakowa. Pomimo późnej pory setki mieszkańców „papieskiego miasta” - jak go wówczas nazwano - zbierały się przez Pałacem Biskupim i w innych miejscach, paląc znicze, modląc się i śpiewając, wielu z nich miało łzy w oczach. Twierdzę, że z jednej strony szkielet konstrukcji mitologicznych związanych z rozpowszechnioną w kulturze polskiej wizją Krakowa, z drugiej zaś obraz Jana Pawła II jako bohatera narodowego i współ­czesnego świętego chrześcijańskiego zapoczątkowały wyjątkowe zja­wisko w symbolicznej ikonosferze miasta, ujawniające się spontanicz­nie w emocjonalnym doświadczeniu liminalnym po śmierci papieża. Od tego punktu dwie potężne legendy schodzą się i splatają w obraz Krakowa jako „miasta papieskiego”.

M it miasta

„Genius loci jest zjawiskiem kulturowym. Przekonanie, że jakiemuś miej­scu przysługuje zdolność wywoływania czynów i zdarzeń niezwykłych, jest osadzone w społecznej strukturze wierzeń. By takie przekonanie istniało i zachowywało swą żywotność, konieczna jest silna powszech­na emocja. Ludzie nie tylko liczą się z taką ewentualnością, lecz wierzą w jej prawdziwość. Oczekują jej spełnienia i, jak to zwykle bywa z samo- sprawdzającą się przepowiednią, owego spełnienia doświadczają"i.

Kraków - dziś drugie co do wielkości miasto w Polsce - funk­cjonuje w świadomości Polaków przede wszystkim jako ich dawna, historyczna stolica. To tu znajdują się ważne zabytki, pamiątki histo­ryczne i symboliczne budowle, a także groby królów polskich, królo­wych i narodowych bohaterów - nie w Warszawie, która uległa kom ­pletnemu zniszczeniu podczas drugiej wojny światowej, a następnie odbudowana została jako nowa, socjalistyczna stolica nowego socja­listycznego państwa2. Obowiązkowe wycieczki szkolne i ogromna liczba turystów indywidualnych odwiedzają każdego roku Kraków, składając hołd chwalebnej przeszłości narodu polskiego i odkrywając w pomnikach historii jego dzieje. W powszechnym dyskursie K ra­ków zajmuje współcześnie wyjątkowe miejsce pośród polskich miast i miejscowości. Postrzegany jest jako miejsce specjalne, „miasto ma­g ic z n e j obdarzone genius loci.

Dzisiejsze powszechne przekonanie jest głęboko zakorzenione w historii. Kraków uchodzi za specyficzne i unikatowe miasto od co

K r a k ó w - m i a s t o p a p i e s k i e

4 Jacek Purchla, K r a k ó w - p ro w in c ja czy

m etropolia?, Kraków 1996, s. 27-38.

5 Ryszard Kantor, K a le jdo sk op k ra k o w ­

ski. G a w ę d y o K ra k o w ie , krakow ianach

i ich zw yczajach, Kraków-Toruń 1996, s. 2 9 - 4 4 ·

najmniej X V wieku, gdy zyskało niepodważalny rozgłos m iędzy­narodowy jako świetnie prosperujący ośrodek finansowy i politycz­ny. Jednak nawet w okresach późniejszych, gdy miasto podupadło, a oficjalną siedzibę króla przeniesiono do W arszawy (1609), jego symboliczna ranga w Rzeczpospolitej O bojga N arodów pozosta­ła niezmieniona. A ż do upadku I Rzeczpospolitej najważniejsze, symboliczne wydarzenia państwowe, ja k koronacje czy pogrzeby królów, odbywały się w katedrze krakowskiej na W awelu, tu też przechowywane były insygnia państwowe i królewskie. Ja k zazna­cza Jacek Purchla, te fakty ujawniają, iż z form alnego i prawnego punktu widzenia Kraków zachował wiele atrybutów stołeczności nawet po przeprowadzce dworu królewskiegoą. Sym boliczna i me­taforyczna stołeczność Krakowa jest po dziś dzień obecna w po­tocznym dyskursie, a określenia „historyczna stolica Polski” i „kul­turalna stolica” jednoznacznie odwołują się do Krakow a. A ktualna nazwa urzędowa miasta (Stołeczne Królewskie M iasto Kraków) również nawiązuje do chwalebnej przeszłości.

Upadek Rzeczpospolitej Obojga Narodów i rozbiory Polski do­prowadziły do zniknięcia państwa polskiego na długi czas (1795— 1918). Paradoksalnie, w tym właśnie okresie wzmocnił się symboliczny wymiar Krakowa jako szczególnego miejsca historycznego, istotnego dla obywateli i narodu polskiego. G d y państwo polskie nie istniało na mapie, Kraków postrzegany był przez Polaków jako kwintesen­cja symbolicznej manifestacji dziejów Polski i narodowej ideologii. W czasie częściowej politycznej autonomii, jaką miasto cieszyło się w latach 1815-1846 i 1866-1918, w jego przestrzeni łatwiej było okazy­wać polskość niż w innych zaborach. W owym czasie, przypominając tradycję pochówków królewskich w katedrze na Wawelu, stworzono nowy narodowy panteon. W X IX wieku w Krakowie organizowano publiczne pogrzeby bohaterów narodowych, żołnierzy walczących0 niepodległość Polski, a także słynnych polskich artystów i wiesz­czów. Katedra krakowska, Cmentarz Rakowicki, a od roku 1880 rów­nież krypta w Kościele na Skałce stanowiły świętą triadę narodową polskiego panteonu 5 ulokowanego w „dawnej stolicy Polski”. Szczątki zmarłych w odległych miejscach nierzadko przewożono do Krakowa1 składano, pogrzebom tym towarzyszyły długie i podniosłe ceremo­nie publiczne, przywołujące formułę historycznych królewskich kon­duktów pogrzebowych przemierzających całe miasto (w 1818 pogrzeb bohatera narodowego Tadeusza Kościuszki, zmarłego w 1817 roku

3 i 8 Anna Niedźwiedź

6 Por. Karolina Grodziska,„ G d z ie m iasto

z a c z a r o w a n e ...’’ K s ięg a cytatów o K r a k o ­

w ie, Kraków 2003, s. 67-80.

7 Cyt. za: K . Grodziska, op. cit., s. 72.

8 Franciszek Ziejka, K ra k o w scy pq tn icy ,

w: K le jn o ty i sekrety K ra k o w a . Teksty

z antropologii m iasta, red. Róża Godula, Kraków 1994, s. 27.

9 Ambroży Grabowski, Starożytn icze

w iadom ości o K ra k o w ie . Z da w n y ch ręko-

p iśm ien n iczych źródeł, Kraków 1852, s. 17.

w Szwajcarii; w 1890 pogrzeb wieszcza Adama Mickiewicza, zmarłe­go w 1855 roku w Konstantynopolu i pierwotnie pochowanego w Pa­ryżu). Miasto zaczęło zyskiwać symboliczne określenia: „świątynia narodowa”,,,serce Polski”,„bastion polskości”,„Rzym słowiański”,„skar­biec relikwii i pamiątek”6. Postępująca mitologizacja przestrzeni miej­skiej stworzyła modę na„pątnictwo narodowe” Polaków z pozostałych zaborów, którzy jęli ściągać do Krakowa w poszukiwaniu pomników i symboli wspaniałej przeszłości nieistniejącego w ich czasach państwa polskiego. Wincenty Pol - poeta, geograf, etnograf i pisarz - przybył do Krakowa w roku 1834, pozostawiając w swych Pamiętnikach poru­szający, emocjonalny opis:

„Kraków! Kraków! co to w tym jednym słowie leży dla Polaka. Wjeżdżając do Krakowa, kto nie był Polakiem, ten się nim staje, a kto był Polakiem, staje się, chcąc nie chcąc, poetą.7

W 1897 roku miejscowy polityk i działacz patriotyczny Jakub B oj­ko wyraził swą miłość do miasta w podobnym tonie:

„Te mury krakowskich kościołów i domów są świadkami wiel­kiej potęgi naszego narodu, ale są świadkami i naszych klęsk naro­dowych. Kto nie kocha Krakowa i jego pamiątek, kto choć raz w życiu w nim nie był, komu jest rzeczą obojętną, czy ta lub owa pamiątka ginie lub nie, taki nie może się liczyć żadną miarą do pol­skiego narodu”8.

Miasto zaczęło być postrzegane przez pryzmat sakralno-mityczny. Kraków i jego budowle oraz kościoły, ulice i rynki opisywano jako „otwartą księgę", którą można było „czytać”. Kocie łby, kamienie, wie­że, dzwony, zapachy, dźwięki, krajobrazy przemawiały nie tylko jako pamiątki, lecz także jako relikwie i świadkowie narodowych dziejów. Tak emocjonalny dyskurs odnosił się do miasta jako całości, a także do poszczególnych budynków, przypisując im cechy podmiotowe, jak w tym opisie katedry na Wawelu z połowy X I X wieku autorstwa znanego miejscowego archiwisty i księgarza:

„Katedra na Wawelu z wieżami swemi wznosi się ku błękitom nieba... Przebywam jej podwoje, i postrzegam zapomniane dzieje w zimnych żyjące m armurach... W idzę olbrzymią księgę z kam ie­nia, w której każdy głaz przemawia o starych czasach... M ury jej posiwiałe starością, są jakby karty tej księgi... Ołtarze, obrazy, prze­pych bogactw, zachwycają oko... a posągi jej jakby skamieniała sła­wa, przypominają żyjącym pokoleniom dawno ju ż zgasłą wielkość i świetność starych pra-ojców”9.

3 1 9 K r a k ó w — m i a s t o p a p i e s k i e

io W ie rsz Jan a Jurkow skiego, 1604, cyt. za: K . G rod ziska, op. cit., s. 35.

1 1 Por. np .Julian Z in k o w , K rak ow skie

p o d a n ia , legendy i zw yczaje. F ikcja -

m ity - h istoria, K raków 2004, s. 84—87; K azim ierz Dobrowolski, D z ie je kultu

iw . F lo r ia n a w Polsce do po tow y X V I w.,

W arszaw a 1923.

12 Por. np. Gerard Labuda, K o ro n a i in ­

fu ła . O d m onarchii do po liarchii, Kraków 1996; Izabela Kleszczowa, Św iadectw o

w ieków . Z d z ie jó w kultu iw . Stan isław a),

„Studia Claromontana”, 1997,1 . 17,s. 27—27; Marian Plezia, D oo ko ła sp raw y

świętego Stan is ław a. S tu d iu m źródłozn aw -

cze, Bydgoszcz 1999.

Kolebka świętości

Głowo polska, cny Krakowie!Zacny zrębie! Kto wypowie Godność świetną, grunty twoje,Lud przeważny, święte zdroje? [...]Rodzisz męże znakomite,Mnożysz ozdoby obfite,Twe nauki i ćwiczenia Siła mogą do zbawienia.Bogatyś w Pańskie klejnoty,W skarb niebieski, w boskie cnoty,Chwałać Boża we dnie, w nocy Bez przestanku bieg swój toczyio.

W iersz ten, dedykowany Krakowowi, pokazuje, że retoryka przy­wołująca znane i wielkie postacie związane z Krakowem rozwijała się równolegle do wzmagającej się mitologizacji miasta. W dyskursie wy­stępowali nie tylko królowie, rycerze, poeci, naukowcy, ale też impo­nująca grupa chrześcijańskich świętych. Popularyzacja ich kultu dała początek nowemu określeniu miasta: „kolebka świętości”.

Z historycznego punktu widzenia rozwój organizacji Kościo­ła w południowej części dzisiejszej Polski związany był z rozwojem Krakowa. Początki biskupstwa krakowskiego (1000 rok) łączyły się z początkami miasta, a rozwój urbanistyczny był historycznie powią­zany z ustanawianiem nowych fundacji kościelnych, klasztorów oraz sieci parafii. Rosnące znaczenie miasta poskutkowało pozyskaniem pierwszych relikwii. I choć dyskusyjna jest i autentyczność relikwii św. Floriana przekazanych Krakowowi przez papieża Lucjusza III w roku 1184, jak też sama jego świętość, kult tej postaci bardzo szybko rozprzestrzeniał się w Krakowie i w całej P o lsc e ii. W krótce jednak Kraków miał doczekać się swego miejscowego świętego, bezpośred­nio związanego z miastem, który przesłonił kult importowany. M ę­czeństwo Stanisława, biskupa krakowskiego zabitego przez polskiego króla w roku 1079, doprowadził do jego kanonizacji w 1253, inicjując oryginalny, lokalny kult skupiający się wokół relikwii w katedrze wa­welskiej, a także w realnych, rozpoznawalnych miejscach związanych ze świętym. Mimo że historyczny i polityczny kontekst śmierci Stani­sława i jego zatargu z królem nie jest do końca jasny 12 , legenda sławi

320 Anna Niedźwiedź

biskupa jako ofiarę okrutnego władcy. Ogłoszenie Stanisława świętym przyniosło miastu i polskim ziemiom patrona, od samego początku stapiając legendę z mitologiczną wizją Polski i je j dziejów. Postać świę­tego zyskiwała wymowę polityczną podczas królewskich koronacji. Każdy z polskich królów koronowanych w Krakowie musiał najpierw odbyć ekspiacyjną pielgrzymkę do kościoła na Skałce - legendarne­go miejsca męczeństwa Stanisława. Źródła historyczne potwierdza­ją szesnaście procesji przedkoronacyjnych wiernych rytuałowi oraz siedemnastą, odbytą przez ostatniego króla Polski w roku 1787. Jego przypadek ujawnia potęgę rytuałów odprawianych w Krakowie. Choć jego koronacja miała miejsce w 1764 w Warszawie, wiele lat później odwiedził Kraków i dopełniając rytuałów, symbolicznie potwierdza­jących jego stan królewski, pielgrzymował - jak nakazano — pieszo z Wawelu na Skałkę.

Biskup Stanisław zdaje się być pierwszym „oryginalnie krakow­skim” świętym. Wieki X III, X IV , a szczególnie X V (nazwany póź­niej felicissimum saeculum Cracoviae - najszczęśliwszy wiek Krakowa) wydały rzeszę świętych mieszkających w tym mieście i zazwyczaj tu chowanych. Rosnące znaczenie miasta jako ośrodka chrześcijaństwa związanego z rodzimymi świętymi silnie podkreślano w okresie po- trydenckim. Kontrreformacja w Polsce odnowiła rytuały pątnicze. Kraków z jego legendami o świętych, relikwiami i innymi pamiątkami po osobach stawianych za przykład i wzorzec dla zwykłych katolików, stał się atrakcyjnym ośrodkiem pielgrzymkowym, oferującym rozmaite !осй sacra. Relikwie eksponowane w kościołach stanowiły dla wiernych widoczne, namacalne znaki obecności świętych i instrumenty uświęce­nia przestrzeni.

W roku 1603 wydano pierwszy przewodnik po Krakowie, opisu­jący szlaki pielgrzymkowe i sanktuaria religijne w mieście. Tytuł ory­ginalny Przewodnik albo kościołów krakowskich krótkie opisanie, szybko zmieniono na metaforyczny Klejnoty stołecznego miasta K rakow a... nawiązujący do idei miasta jako świętego skarbca relikwii — klejnotów. Co ciekawe, to wydawnictwo, wielokrotnie wznawiane i odwołujące się w tytule do stołeczności Krakowa w kontekście jego znaczenia re­ligijnego, stało się popularne w czasie ekonomicznego i politycznego kryzysu miasta.

Przestrzeń miejską Krakowa opisywano jako dotkniętą i naznaczo­ną obecnością bogobojnych mężów i kobiet oraz jako kolebkę rodzącą ową świętość. Wiek X IX - tak ważny dla umocnienia mitologicznego

321 K r a k ó w - m i a s t o p a p i e s k i e

1 3 Cyt. za: Jan Kubik, T h e po w e r o j sym ­

bols against the sym bols o f pow er. The rise

o f S o lid a rity a n d the fa l l o f state socialism

in P o la n d , University Park 1994, s. 136.

i narodowościowego obrazu miasta - podtrzymał dawne wyobrażenia i dołączył doń nowych bohaterów narodowych. Zgodnie z retoryką mitu miasta jako„relikwiarza na piersiach Polski”, szczątki narodowych bohaterów - „nowe klejnoty" - ostatecznie spoczęły obok krakowskich świętych, utrwalając religijny i narodowy wymiar miasta.

M it Krakowa w wypowiedziach Jan a Pawła IIKarol Wojtyła, arcybiskup Krakowa, został wybrany na papieża w październiku 1978 roku, przyjmując imię Jana Pawła II. W czasie swego pontyfikatu odwiedzał Kraków kilkukrotnie. Bodaj najbar­dziej znacząca była jego pierwsza pielgrzymka w 1979, dająca świa­dectwo głębokiej i żywej relacji między mitologiczną przeszłością Krakowa a nowym papieżem, jego wizerunkiem i biografią. Główne punkty wizyty w Krakowie związane były z dziewięćsetną rocznicą męczeństwa biskupa Stanisława. Abstrahując od wymiaru religijne­go, obchody - zorganizowane w komunistycznej Polsce - przeobra­ziły się w ważną manifestację polityczną, prowadząc do konfrontacji władz komunistycznych z Kościołem katolickim i jego entuzjastycz­nymi wyznawcami, którzy gromadzili się tłumnie na plenerowych mszach papieskich. Pojawienie się papieża celebrującego mszę na miejscu śmierci św. Stanisława odczytano jako odwołanie do po­litycznej i społecznej sytuacji Polaków i konfliktu władzy świeckiej z autorytetami kościelnymi będącymi w oczach społeczeństwa gło­sem wolności. Sam papież mocno przywoływał mitologię miasta, jego legendy i krakowskich świętych w swej wizji ujawnionej w liście pasterskim sprzed pielgrzymki do Polski:

„W tym roku, w którym Kościół w Polsce obchodzi dziewięćsetną rocznicę męczeństwa i śmierci św. Stanisława, biskup krakowski, bi­skup Rzymu, następca św. Piotra nie może być nieobecny. Z byt waż­ny jest ten jubileusz, za bardzo związany z historią Kościoła i narodu polskiego, który przez ponad tysiąc lat swej historii szczególnie głę­boko jednoczył się z Kościołem. N ie może zabraknąć jego [papieża] słowa, zwłaszcza w tym momencie, kiedy tajemnym zrządzeniem Bo­skiej Opatrzności na Stolicę Piotrową powołany został papież, który jeszcze do niedawna był następcą św. Stanisława w stolicy biskupiej w Krakowie’ 13 .

O d przełomowej, pierwszej wizyty Jana Pawła II w „rodzinnym mieście", jego przybycie do tego miejsca zawsze wywoływało ogromną reakcję społeczną. Msze na krakowskich Błoniach przyciągały miliony

322 Anna Niedźwiedź

14 W szystkie cytaty z przemówień Jana Pawła II cyt. za: Jan Paweł II, P ie lg rz y m k i

do O jczyzn y J a n P a w eł I I . P ie lg rz y m k i do

O jczyz n y 1979. 1983.1 9 8 7 .19 9 1.19 9 5 .19 9 7 .

1999. P rzem ó w ien ia , hom ilie , Kraków 1999.

wiernych - nie tylko mieszkańców Krakowa (ludność miasta liczy­ła około siedmiuset tysięcy), ale także pielgrzymów przybywających zewsząd specjalnie na spotkanie z papieżem. Tak w okresie komuni­stycznym, jak i potem, teksty oficjalnych i nieoficjalnych przemówień oraz kazania i modlitwy głoszone przez Jana Pawła II podczas poby­tów w Krakowie nawiązywały do mitycznej wizji miasta. W tej wizji średniowieczne, barokowe i romantyczne tradycje splatały się z jego emocjonalnym, osobistym stosunkiem i krakowską częścią jego ży­ciorysu. Kraków stawał się synonimem wszystkiego, co „prawdziwie polskie” i syntezą wszystkiego, co narodowe:

„Patrzę na Kraków. Mój Kraków, miasto mojego życia. Miasto na­szych dziejów" (Kraków, Błonia, ю czerwca 1987)14.

Kraków jawi się jako przestrzeń symboliczna, soczewka skupiają­ca całą polską historię i całą Polskę:

„I dlatego pozwólcie - że zanim odejdę — popatrzę jeszcze stąd na Kraków, na ten Kraków, w którym każdy kamień i każda cegła jest mi droga - i popatrzę stąd na Polskę...” (Kraków, Błonia, 9 czerwca 1979).

Miasto jest podmiotem posiadającym głos, miejscem, gdzie kamie­nie i cegły nie są nieme, lecz mówią:

„Kraków od najmłodszych lat mojego życia, od lat dziecięcych jesz­cze, był dla mnie szczególną syntezą wszystkiego, co polskie i chrześ­cijańskie. Zawsze mówił mi o wielkiej przeszłości naszej Ojczyzny. Zawsze najpełniej wyrażał jej dzieje" (Kraków, Błonia, 6 czerwca 1979).

Ten subiektywny stosunek do miasta i związek z nim potwierdza­ją inne stwierdzenia:

»[...] łączy nas Kraków, z całą jego wielką przeszłością, królewską przeszłością, mieszczańską przeszłością. O tym świadczy Wawel, ten Rynek, bazylika Mariacka, Sukiennice, to wszystko, co było mi dane, co zabrałem z sobą, za co dziękuję wam wszystkim, drodzy bracia i siostry, moi rodacy, jako współdziedzicom tego wielkiego tysiąclecia (Kraków, Rynek Główny, 13 sierpnia 1991).

Miasto-księga, które przybysz albo pielgrzym może czytać i inter­pretować, wyobrażenie tak żywe w dziewiętnastowiecznej mitologii Krakowa, pojawia się bardzo mocno w wystąpieniach papieża. Jest obdarzone cechami ludzkimi i traktowane jako podmiot ludzki, do którego adresowane są apostrofy nacechowane emocjonalnie: „Mój drogi Krakowie! Zegnam cię!” albo „Wspominam cię, Krakowie”,„Nie chcę cię opuszczać". Charakterystyczne budowle (np. katedra na Wa­welu) i miejsca (np. Rynek Główny) symbolizują legendarny wymiar.

323 K r a k ó w - m i a s t o p a p i e s k i e

15 O mitologizacji Wadowic jako jed­nego z „miejsc papieskich" zob. np. Anna Pochłódka,„Tu, w tym m ieście, wszystko

się zaczęło". Z n a k i papieskości w otocze­

n iu w izu a ln ym W adow ic, w: „Polska Sztuka Ludowa Konteksty”, 2008, nr 3 -4 (282-283), s. 86-100. Warto też dodać, że w r. 2006 uruchomiono specjalną linię kolejową łączącą Kraków i Wadowice wzdłuż „szlaku papieskiego".

1 6 M ichał Jakubczyk, Rom an Tekieli,

K raków , miasto mojego życia. Przew odnik

śladam i Ja n a Pa w ła I I , Kraków 2006, s. 4· Ten sam wstęp do przewodnika zachęca

gości podążających „śladami Jana Pawła II"

do odwiedzenia strony internetowej kra­

kowskiej diecezji metropolitalnej (por.

-> http://www.sladamijp2.diecezja.pl/).

17 Dokument elektroniczny: C N N .

com, A pril 6, 2005, P o pe’s heart m ay rest

in Poland, -> http://www.cnn.com/2005/ W O RLD /europe/04/05/pope.heart/, materiał archiwizowany 2 listopada 2006.

Są świadkami przeszłości — nie tylko przedmiotami, ale też podmio­tami z własnym życiem i duszą. Miasto opisywane przez papieża jest przepełnione duchami, symbolami i mitami.

„M iasto mojego życia”Jan Paweł II - niegdysiejszy arcybiskup Krakowa, krótko student Uniwersytetu Jagiellońskiego, w czasie drugiej wojny światowej ro­botnik w kamieniołomie i zakładach chemicznych, a także kleryk w tajnym seminarium duchownym - ilekroć odwiedzał Kraków podkreślał swój bliski i bardzo emocjonalny stosunek do miasta. „Miasto moje umiłowane”, „Kraków - moje miasto rodzinne", „Mój Kraków - miasto mojego życia" - te cytaty dziś chętnie i z dumą przytacza wielu krakowian. Karol W ojtyła w istocie urodził się nie w Krakowie, lecz w oddalonych o około pięćdziesiąt kilometrów na południowy-zachód Wadowicach ię , i do Krakowa sprowadził się dopiero w wieku osiemnastu lat. Jednak jego stałe manifestowanie uczuciowego związku z Krakowem, a także wzajemność ze strony mieszkańców dumnych ze„swego” papieża, spopularyzowały wizeru­nek Krakowa jako „miasta papieskiego”, wskrzeszając wielowiekową tradycję mitologizacji Krakowa. Ten stereotypowy wizerunek był zauważalny podczas wszystkich pobytów Jana Pawła II w Krakowie, lecz szczególnie upowszechnił się z chwilą jego śmierci. O d tego cza­su wyprodukowano niezliczone bedekery, ulotki, turystyczno-piel­grzymkowe materiały informacyjne, filmy popularne i dokumentalne obrazujące Kraków jako niepodważalnie „papieskie miasto". Typowy wstęp do jednego z przewodników wydanych w roku 2006 informuje czytelnika: „Są na świecie trzy miasta, o których Karol W ojtyła - Jan Paweł II - mógł mówić »moje miasto«: Wadowice, Kraków i Rzym. Jednak tylko o Krakowie powiedział »miasto mojego życia«. To naj­piękniejsze określenie, jakie Kraków mógł otrzymać po ponad ty­siącu latach swej historii” 16 .

„Papieża” i „jego miejsca” poczęto promować jako specyficznie krakowską atrakcję turystyczną. Sława i mit miasta „które zawładnę­ło sercem papieża Jana Pawła ΙΓ Τ 7 — z reguły nieznane przybywają­cym z zagranicy i niełatwe do pojęcia — przewijają się w popularnych biografiach Wojtyły. Krótkie opisy często upraszczają i mitologizują wydarzenia historyczne, myląc miejsca i daty, tak jak w krótkiej inter­netowej reklamie „wycieczki do Europy W schodniej” wydanej przez amerykańskie biuro podróży:

3 2 4 Anna Niedźwiedź

1 8 D okum ent elektroniczny: E astern

E uro pe T r ip H ighlights fro m G ra n d Circle

T ravel, -> http://w w w .gct.com /gcc/gene-

ral/default.aspx',oid=ii5850& linklocation

=trip_leftnav, materiał archiwizowany

9 czerwca 20 0 6 r.

1 9 Kinga Łozińska, Jo h n P a u l I I - a H ero

o f P o p u la r Im agin ation , w : In Search o f

P aradigm , red. Anna Zambrzycka-Kuna- chowicz, Kraków 1992, s. 7 9 -9 6 .

20 W powszechnej polskiej religijności

Jan Paw eł II ju ż za życia b ył postrzegany

i opisyw any jako święty. Jego upowszech­

niony życiorys jest interpretowany jako

hagiografia. Por. np. M agdalena Z o w -

c z a k ,Ja n P a w eł I I - naro dzin y legendy,

w :„L iteratu ra Lud ow a”, 1987, t. XXXI, nr i, s. 3 - 1 2 ; Przem ysław O w czarek, K a ­

rol W ojtyła - fa n P a w e ł I I . Podhalańska

opowieść o św iętym . O d historii do m itu -

studium antropologiczne, K raków 20 06.

2 1 C zesław R obotycki, Etnografia wobec

kultury współczesnej, K raków 1992, s. 43.

2 2 W Krakowie i całej Polsce pilnie śle­dzono bieżące wiadomości z Watykanu w ostatnich dniach życia Jana Pawła II. Ludzie zbierali się na czuwanie i mo­dlitwę aby publicznie okazać bliskośćz umierającym papieżem.

„Kraków - papieskie miastoLech Wałęsa i niedawno zmarły papież Jan Paweł II to dwie najwięk­sze postacie polskiego panteonu. Podczas gdy Lech Wałęsa zostanie na zawsze związany ze stocznią gdańską, gdzie zrodził się ruch »Solidar­ność«, papież jest ściśle związany z Krakowem. To tutaj młody Karol Wojtyła pracował jako ksiądz podczas brutalnej okupacji nazistowskiej. Gdy otrzymał kapelusz kardynalski, wygłosił swoje kazanie ze szczy­tu wzgórza wawelskiego. Wkrótce po wyborze pierwszego od czterech stuleci niewłoskiego papieża jedna trzecia komunistycznej nadal Pol­ski zgromadziła się wokół wałów zamku wawelskiego, by słuchać jego głosu. Tutaj, pomiędzy gotyckimi arcydziełami, między niezliczonymi świątyniami, na średniowiecznym Rynku możecie poczuć powiew wia­ry i historii, które kiedyś ukształtowały polskiego papieża” 1 8.

Podstawą retoryki „miasta papieskiego" są odwieczne mity i po­tężne symbole. Kraków to miasto, które w polskiej mitologii obrosło legendami jak żadne inne miejsce w tym kraju, posiadając wielowieko­we struktury mitologizacji wzbogacone w X IX wieku kontekstem na­rodowym. W powszechnym obiegu Kraków funkcjonuje jako miejsce „naturalnie" związane z najbardziej popularnym ze współczesnych bo­haterów narodowych, którego życiorys traktowany jest przez wielu Po­laków jako spełnienie narodowych i romantycznych przepowiedni 19. Z drugiej strony przestrzeń miejska - uchodząca za świętą i inter­pretowana jako „kolebka świętych”, „centrum chrześcijaństwa”, „polski RzymJ „skarbiec relikwii” - jest silnie powiązana z wyobrażeniem Jana Pawła II jako popularnego świętego2o. Jak wskazano powyżej, genius loci miasta, zjawisko kulturowe, zadziałał jeszcze raz wedle reguły sa- mospełniającej się przepowiedni. Połączenie symbolicznej przestrzeni miejskiej z mityczną biografią współczesnego bohatera narodowego i ludowego świętego ukazuje wzorzec konstruktu tradycji, ponieważ „wymiar mityczny tradycji wynika z tego, że jest ona wywołana emocja­mi. Jest bliska, bezpośrednia, nie potrzebuje racjonalnych uzasadnień. Osadza równocześnie w przeszłości i przestrzeni’’2 1.

Konstruowanie tradycjiOd momentu śmierci Jana Pawła II w kwietniu 2005 roku krajobraz miejski Krakowa został poddany spontanicznej mitologizacji. Tydzień pomiędzy śmiercią papieża 2 kwietnia22, a pogrzebem w Watykanie 8 kwietnia wyzwolił symboliczną rangę Krakowa jako „miasta papie­skiego”. Spontaniczne zachowania ludzi - zbierających się w ważnych

325 K r a k ó w - m i a s t o p a p i e s k i e

2 3 N a z w a „biały tydzień” to tradycyjny

termin w liturgii chrześcijańskiej związa

nej z tygodniem po świętach W ielkiej -

nocy (Jan Paw eł II zm arł w sobotę po

W ielkanocy). Jedn ak w potocznym

rozum ieniu określenie „biały tydzień"

odnosi się do białych szat papieża i jego

powszechnie przyjm ow anej świętości.

2 4 V ictor Turner, The R itu a l Process.

Structure a n d A n ti-S tru ctu re , Ith a ca -

N e w York 1977, s. 96.

2 5 Jeden z w yw iadów zebranych w ra­

mach badań nad ludową religijnością

w Polsce, prow adzonych przez Instytut

Etnologii A ntropologii Kulturowej

Uniw ersytetu Jagiellońskiego.

2 6 Tekst p ow stał w 20 0 9 r., stąd brak

informacji dotyczących beatyfikacji Jana

Paw ła II, która odbyła się 1 maja 2011

roku.

punktach, przynoszących kwiaty, znicze, wizerunki papieża i flagi W a­tykanu, Polski i Krakowa, modlących się, płaczących, śpiewających, pogrążonych w zadumie - wyznaczyły miejsca symboliczne. Okres ten nazwany „białym tygodniem”23 pozwolił zarówno miejscowym, jak i przybyszom doświadczyć zjawiska liminalnego, niespodziewa­nego przeżycia „communitas”24. Nawet kibice dwóch rywalizujących klubów piłkarskich, cieszących się niechlubną sławą z powodu anta­gonizmów, zebrali się zjednoczeni przed Pałacem Biskupim i wzięli udział w mszy odprawianej na stadionie jednego z zespołów.

W trakcie„białego tygodnia” przeplatały się emocje, legendy i sym­bole. Dawna tradycja chowania bohaterów narodowych w Krakowie ożyła w pogłoskach o możliwości pochowania papieża nie w Watyka­nie, lecz w Polsce - oczywiście w katedrze na Wawelu. Kiedy urzęd­nicy kościelni zaprzeczyli tym wieściom, natychmiast rozeszła się kolejna pogłoska o rzekomej propozycji przekazania jego szczątków do katedry. W wywiadzie udzielonym w kwietniu 2005 roku, jeden z respondentów powiedział: „Serce papieża powinno zostać sprowa­dzone do Polski, jest u nas wiele szczątków znanych Polaków (np. na Wawelu). Jan Paweł II był najbardziej związany z Krakowem i okoli- cą.Jego serce pasowałoby na Wawelu. ..”25.

Idea sprowadzenia do Krakowa „relikwii” Jana Pawła II pojawia­ła się przy wielu okazjach, nasilając się z każdymi kolejnymi wiado­mościami z procesu beatyfikacji i kanonizacji prowadzonego przez Watykanzó.

Inna spontaniczna miejscowa inicjatywa zrodzona w „białym ty­godniu” wywodzi się z krakowskiej tradycji budowy kopców. W Kra­kowie zachowały się dwa dawne kopce, prawdopodobnie z V I bądź V II wieku, oba zapewne związane z rozwojem osadnictwa słowiań­skiego na tych terenach. W źródłach średniowiecznych odnotowano, że są to przypuszczalnie mogiły prehistorycznych założycieli miasta: legendarnego króla Kraka i jego córki. Pomysł budowy kopca od­rodził się w Krakowie w X IX wieku po publicznym pogrzebie na­czelnika Tadeusza Kościuszki. Zaraz po jego pochówku w katedrze wawelskiej krakowscy mieszczanie oraz Polacy z innych zaborów przybywający do miasta ochotniczo usypali własnymi rękami ko­piec ziemny upamiętniający Kościuszkę. To sztuczne wzgórze jest dziś jednym z najbardziej charakterystycznych punktów na hory­zoncie Krakowa i najpopularniejszym celem „narodowych pielgrzy­mek". W X X wieku wzniesiono czwarty kopiec po śmierci marszałka

326 Anna Niedźwiedź

2 7 Inicjatywa kopca Jan a Paw ła II p o z o ­

staje przedm iotem dyskusji; nie podjęto

jeszcze decyzji o je j realizacji.

28 M ałgorzata Skow rońska, Spa cero w n ik

p a p iesk i. K ra k ó w Ja n a P a w ła I I w edłu g

K a rd y n a ła Stan isław a D z iw is z a , bez­

płatny dodatek do „G azety W yb o rczej"

16 .10 .20 08, s. 5.

Piłsudskiego - wodza i narodowego bohatera restytucji niepodległości Polski po pierwszej wojnie światowej. Tradycji tej zawdzięcza Kraków kolejne miano: „miasto kopców". Po śmierci papieża padła propozycja wzniesienia nowego, jemu poświęconego kopca jako „najbardziej kra­kowskiego z pomników”, które można byłoby zbudować w przestrzeni „miasta papieskiego”27.

Obraz Krakowa jako „miasta papieskiego" był promowany od lat, niemniej przełomowy okres „białego tygodnia" z pewnością nadał treść owemu wymiarowi przestrzeni miejskiej. Szlak Jana Pawła II zatwierdziła Rada Miasta w 2002 roku, lecz dopiero w kwietniu 2005 został wydobyty na światło dzienne - wcześniej jego znaki ledwo do­strzegano. Po zdarzeniach „białego tygodnia’) gdy w społeczeństwie zaistniała potrzeba miejsc symbolicznych nawiązujących do jego mi­tycznego protagonisty, spontanicznie wybrane punkty „szlaku papie­skiego” nabrały specjalnego znaczenia.

Najważniejszym bodaj miejscem pamięci, które kojarzy się z naj­silniejszymi emocjami i które dało początek nowemu znaczącemu punktowi na mitologicznej mapie miasta, stało się „okno papieskie”, obecnie zwane „najsłynniejszym oknem w Krakowie’28. Jest to okno na pierwszym piętrze Pałacu Biskupiego, gdzie Wojtyła mieszkał jako arcybiskup Krakowa. Sława okna wiąże się jednak z pobytami papieża w Krakowie za czasów pontyfikatu. Jan Paweł II zatrzymy­wał się w Pałacu Biskupim, ilekroć gościł w Krakowie. Wieczorami, po oficjalnej części wizyty, ludzie czekali pod pałacem na błogosła­wieństwo. Papież pokazywał się w oknie pierwszego piętra i rozma­wiał, śpiewał, żartował, modlił się z tłumem, który oklaskiwał każde jego pojawienie się. Nieoficjalne spotkania stały się krakowską tra­dycją. Po zakończeniu wizyty papieskiej okno Pałacu Biskupiego wracało do poprzedniego stanu. I oprócz niewidocznego z ulicy pomnika papieża na dziedzińcu Pałacu Biskupiego, nic specjalnego nie zaistniało w tej przestrzeni miasta. Radykalna odmiana nastąpiła w kwietniu 2005: kilka dni przed śmiercią Jana Pawła II ludzie po­częli spontanicznie gromadzić się i wspólnie modlić wieczorami pod pałacem i oknem. W noc jego śmierci tłumy zebrały się na całonocne czuwanie i „okno papieskiej jak coraz częściej je określano, ozdobio­no białymi i żółtymi kwiatami (kolory watykańskie) i krucyfiksem z czerwoną stułą - symbolem śmierci i zmartwychwstania Chrystu­sa. Przez kolejnych kilka dni tłumy dosłownie okupowały teren wo­kół pałacu, przynosząc kwiaty, znicze i w końcu zmuszając władze

32 7 K r a k ó w - m i a s t o p a p i e s k i e

2 9 Ibidem.

30 W arto wspom nieć, że w 20 0 9 zaczęły

działać interaktywna strona internetowa

i portal pod adresem -> w ww.francisz-

kanska3.pl - takim sam ym jak adres

Pałacu Biskupiego w Krakowie.

miasta do zamknięcia całej ulicy. Trasy ruchu kołowego i komunika­cji miejskiej zostały na tydzień zmienione. M ury Pałacu Biskupiego pokryły się plakatami, naklejkami, transparentami z wyrazami miło­ści, wdzięczności i pamięci o zmarłym papieżu. Znicze ustawione na parapetach okien na parterze zaczęły opalać ściany i plamić chodnik. Wkrótce wzniesiono barierki, by utrzymać tłum na odległość kilku metrów od budynku. Lecz ludzie nadal przynosili znicze i zapalali je na pobliskim skwerze. Po pogrzebie Jana Pawła II teren wokół Pała­cu Biskupów oczyszczono i ruch wrócił do normy. Ale „okno papie­skie" pozostało centralnym „miejscem pamięci" związanym z Janem Pawłem II, Postrzegane jako coś bardzo ludzkiego, bliskiego, przy­wołującego archetyp domu - doskonale wpisuje się w powszechny wizerunek Jana Pawła II i jego obecności w Krakowie, Okno żyje własnym życiem - stale wystawiony jest w nim portret Jana Paw­ła II, wraz ze świeżymi kwiatami. Jednak najważniejszy przejaw tego „życia" rozgrywa się na dole, na ulicy, pod oknem. Każdego dnia tu­ryści indywidualni i grupy zbaczają z głównego szlaku prowadzące­go z Rynku Głównego na Wawel, by zatrzymać się przed Pałacem Biskupim i zrobić zdjęcie „okna papieskiego". Niemal każdego dnia po drugiej stronie ruchliwej ulicy, skąd jest najlepszy widok, poja­wiają sie nowe znicze i świeże kwiaty. Przeróżne „rocznice" związane z papieżem (np. urodziny Wojtyły, imieniny, rocznica wyboru na pa­pieża, rocznice śmierci jego rodziców, a także rocznice jego własnej śmierci) obchodzone są i manifestowane pod oknem. W Boże N aro­dzenie, Wielkanoc, Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny znacz­nie wzrasta liczba zniczy, kwiatów i własnoręcznie wykonanych kart z życzeniami pozostawianych pod oknem. Samo okno zaczęło być traktowane jako święta relikwia. G dy w roku 2006 odnawiano Pałac Biskupi, mieszkańcy Krakowa zaczęli obawiać się możliwości wy­miany „oryginalnego okna papieskiego". W ładze kościelne publicznie zapewniły krakowian, że po odnowieniu oryginalna rama wróci na miejsce zabezpieczona dodatkową szybą, jako że „nikt w Krakowie nie ośmieliłby się wymienić starej ramy” 29.

Kilka innych miejsc w mieście zyskało podobne powszechne zain­teresowanie w czasie „białego tygodnia". Rzecz jasna Błonia i katedra na Wawelu przyciągnęły tłumy, uchodząc również za miejsca zwią­zane z papieżem. Okno jednak wyzwoliło bodaj najbardziej sponta­niczne zachowania i było najbardziej spontaniczną kreacją „miejsca pamięci” i nowej lokalnej tradycji 30.

328 Anna Niedźwiedź

3 1 C iekaw ym przykładem nowej kra­

kowskiej tradycji jest pielgrzym owanie

„śladami Karola W o jtyły — robotnika"

zainicjowane w październiku 20 0 5

i powtarzane co roku. T a jednodniow a

piesza pielgrzym ka prowadzi do miejsc

nawiązujących do pracy K arola W ojtyły

jako robotnika w krakowskim kam ienio­

łom ie i w zakładach chemicznych poczas

drugiej wojny światowej.

3 2 Jeden z w yw iadów zebranych w ra­

mach badań nad sym bolizm em m iasta

K rakow a, prowadzonych przez Instytut

Etnologii i Antropologii Kulturowej

Uniwersytetu Jagiellońskiego.

***

Opowieść o Krakowie jako mieście papieskim jest wciąż nieskończo­na, wciąż żywa i wciąż pisana. Kilka jej elementów już zdążyło się utrwalić (jak np. „papieskie okno"), inne wciąż są przedmiotem deba­ty. Po „białym tygodniu" emocje się wyciszyły, a miasto powróciło do normalnego życia, podobnie jak dwie rywalizujące drużyny piłkarskie wróciły do brutalnych potyczek. Postać papieża i jego mit są wykorzy­stywane w oficjalnej strategii marketingowej miasta, pojawiają się też często w dyskusjach politycznych o Kościele katolickim w postkomu­nistycznej Polsce. Są wreszcie obecne w potocznych wyobrażeniach i religijności, które zaadoptowały miejsca powiązane z Karolem W oj­tyłą - papieżem Janem Pawłem I I 3 1.

Niniejszy artykuł ukazuje mechanizmy mitologizacji współcze­snego miasta w tym konkretnym przypadku. Dalsze tworzenie mitu polegało na przypisaniu struktur mitologicznych i retoryki tradycji do przestrzeni miejskiej, mitycznej biografii ważnej, współczesnej osoby publicznej oraz spontanicznych i emocjonalnych zachowań społeczeń­stwa. Wydaje się, że nowe miano Krakowa — „papieskie miasto" — przy­jęło się jako element lokalnej tradycji. Zapytany w roku 2008 o odczu­cia związane z pojęciem„miasto papieskie", pewien młody Krakowianin odpowiedział:„Tego nie trzeba specjalnie podkreślać. [...] To się czuje, po prostu takjest” 32.

Z angielskiego przełożyła M onika M yszkiew icz