krzesło w piekle
DESCRIPTION
Przykładowe strony z albumu “Krzesło w piekle”, publikacji wyjątkowej. Bo wyjątkowy jest też talent jego autora, Krzysztofa Gawronkiewicza. To jeden z najbardziej uznanych i utalentowanych twórców polskiego komiksu, który od lat tworzy ilustracje, krótkie komiksy i pełnometrażowe albumy, odnosząc sukcesy także za granicą. “Krzesło w piekle” podsumowuje dotychczasową karierę rysownika. Znajduje się w nim olbrzymia część jego krótkich form komiksowych, do tej pory rozproszonych po dawno już niedostępnych komiksowych magazynach, antologiach, czy wręcz nie publikowanych nigdy wcześniej. Autor odsłania również kulisy swojej pracy, prezentując alternatywne wersje plansz i okładek, a także materiały robocze m.in. z albumów “Esencja”, “Mikropolis”, czy “Powstanie”. Osobną część stanowi natomiast obszerna galeria ilustracji, szkiców i grafik koncepcyjnych, które powstawały przez lata na potrzeby reklam, gier wideo, czy projektów wydawniczych.TRANSCRIPT
W 2
015
roku
do
gale
ryjn
ej p
rzes
trze
ni z
e sw
oim
Krz
esłe
m w
pie
kle
nieo
czek
iwan
ie w
łam
ał s
ię K
rzys
ztof
Gaw
ronk
iew
icz,
twór
ca w
szec
hstr
onny
, cho
ć na
ogó
ł ide
ntyfi
kow
any
z ko
mik
sem
– m
ediu
m a
rtys
tycz
nym
, wed
ług
niek
tóry
ch p
o
kant
orow
sku
„nie
podo
bnym
do
nicz
ego”
(opt
ymis
ta r
zekł
by: „
podo
bnym
do
wsz
ystk
iego
”), n
a m
ocy
obie
gow
ych
ster
eoty
pów
uch
odzą
cym
tak
że z
a „p
rzed
mio
t ni
skie
j ran
gi”
(i do
mag
ając
ym s
ię s
praw
iedl
iweg
o „w
ynie
sien
ia”)
.
Para
fraz
ując
okr
zyk
Ozr
abal
a, b
ohat
era
kom
iksu
Gaw
ronk
iew
icza
, na
pohy
bel m
alko
nten
tom
nad
szed
ł cza
s „z
emst
y
meg
a-kr
zesł
a”, a
wie
lki k
orpu
s dz
ieł z
ebra
nych
art
ysty
tra
fił d
o ga
lery
jneg
o w
hite
cub
e’a,
poz
osta
wia
jąc
wyo
braź
ni
i doc
iekl
iwoś
ci o
dbio
rców
to w
szys
tko,
czeg
o –
ze zr
ozum
iały
ch p
rzyc
zyn
– ni
e ud
ało
się
w n
im p
omie
ścić
. Krz
esło
w p
iekl
e
Gaw
ronk
iew
icza
stoi
bow
iem
jedn
ą no
gą w
– e
litar
nym
jedn
ak –
gal
eryj
nym
świe
cie
sztu
ki, d
rugą
– w
ega
litar
nej k
ultu
rze
druk
u, z
agos
poda
row
ując
„prz
estr
zeń
nicz
yją”
, któ
ra n
ieki
edy
otw
iera
się
pom
iędz
y ty
mi d
wie
ma
rzec
zyw
isto
ścia
mi.
cen
a: 1
49,9
0 zł
Jakub Woynarowski
Krzeslo_okladka.indd 1 15-07-30 11:41
Pie
kł
o w
kR
Ze
ŚL
e J
akub
woy
naro
wsk
i
ind
yw
idu
aL
ist
a Z
es
Po
ło
wy
! M
acie
j Par
owsk
i
SpiS treści
kR
Ze
sł
o w
Pie
kL
e P
iotr
Mac
hłaj
ewsk
i
na
gR
od
y/w
ys
ta
wy/
aL
bu
My
ilu
St
ra
cj
e
burz
aa
chtu
ng Z
elig
!M
ikro
polis
tabu
la R
asa
kw
inte
senc
jaPr
zebi
egłe
do
chod
zeni
e o
tton
a i w
atso
na
Pow
stan
ie
Dł
ug
i m
et
ra
ż
aut
orsk
ieg
rzeg
orz
Janu
szd
enni
s w
ojda
inne
Kr
ót
Ki
i ś
re
Dn
i m
et
ra
ż
110
270
280 286
74
252
240
54 190
202
16 158
333 3365 13
58
59
sc
en
ar
ius
z...
......
.de
nn
is w
oj
da ←
Web
trip
. Len
a
78 79
... i
in
ni ←
ire
k k
on
ior
Zn
ikaj
ący
ogon
88
89
... i
in
ni
←pi
er
re
-ma
rie
gr
ille
-lio
u
Boat
hot
el
15
4
15
5
au
to
rs
kie
wicza jako ilustratora, krzysztof zapowiedział graficzną zmianę skóry. w komiksie
zdawkowo opisywałem plansze, które on cyzelował tygodniami. teraz wysyłałem
mu krótkie rozdzialiki, a krzysiek dorabiał do nich wyraziste inicjały, znaki, iko-
ny, robione plamą dużo spokojniejszą niż kreska na planszach. Pracowaliśmy na
styk, na bieżąco, konsultując się telefonicznie, nigdy mi się tak łatwo nie pisało.
nie minął rok, a książka była gotowa. Jeszcze przed końcem pracy poproszono nas
o współtworzenie specjalnej mapy postaci i wydarzeń – na międzywojennej mapie
warszawy krzyś narysował, znów uproszczoną kreską, obiekty i odpowiednie po-
staci, a ja dopisałem hasełka.
to było trzecie wcielenie tej historii – po scenariuszu filmowym, komiksie, zja-
wiła się ładnie zilustrowana książka prozatorska. Znakomite, ale jak wy to w ogóle
chcieliście narysować – pytał mnie po lekturze wojtek orliński. Rzecz w tym, że
takiego komiksu narysować by się nie dało (rzecz musiałaby mieć z pięćset plansz),
gorzej – chyba nie dałoby się takiej opowieści jako komiksu wymyślić. Ja w każdym
razie nie potrafiłem.
aha, jeden z rozdzialików, Wódz i jasnowidz, ten w którym ossowiecki rozma-
wia z marszałkiem Śmigłym Rydzem, zrealizowano jako słuchowisko w radiowej
„trójce”. ilustracja gawrona do tego rozdzialiku, podobnie jak wszystkie inne, jest
wstrząsająca i znakomita. Zupełnie ostatnio dyrektor dudek wspominał o możliwości
wejścia Burzy na scenę prób teatru Powszechnego w warszawie. Popytam, czy nie
wzięliby gawrona na scenografa.
16
9
16
8b
ur
za
210
21
1
mik
ro
po
lis
←A
lche
mia
. Wio
sna
(fra
gmen
t)
22
8
22
9
mik
ro
po
lis
24
8
24
9
ta
bu
la
ra
sa
omawiany komiks z pewnością zaskoczył miłośników twórczości gawronkiewi-
cza – choć autora zawsze cechował specyficzny minimalizm, w Kwintesencji mamy
do czynienia z całkowitym brakiem tła – (w końcu miejscem akcji jest płaszczyzna
strony) – oraz uproszczonym rysunkiem postaci i olbrzymim rysunkiem dolnej pagi-
nacji. do tego dochodzą oczywiście komiksowe dymki mieszczące rozmowę kołatka
z Pustoszem. Prosty komiks? bardzo pozornie.
Mimo wyraźnej odrębności Kwintesencji możemy w niej dostrzec zamiłowanie
autora do detalu, do swego rodzaju barokowego minimalizmu – wśród celowych
uproszczeń znajdziemy elementy bogate w rysunek (tutaj – paginacja stron) i hip-
notyzujące precyzją wykonania.
krzysztof gawronkiewicz to niezwykły przypadek wybitnego artysty, który nie
uciekł przed komiksem. w przeciwieństwie do twórców ze swojego pokolenia –
Przemysława truścińskiego czy dennisa wojdy – ma na koncie kilkanaście reali-
zacji albumowych i bardziej niż znani twórcy ze swojego pokolenia zagnieżdżony
jest w czysto komiksowej narracji. Za co należą mu się wielkie podziękowania od
wszystkich wydawców.
28
2k
win
te
se
nc
ja
314
31
5
ilu
st
ra
cj
e
W 2
015
roku
do
gale
ryjn
ej p
rzes
trze
ni z
e sw
oim
Krz
esłe
m w
pie
kle
nieo
czek
iwan
ie w
łam
ał s
ię K
rzys
ztof
Gaw
ronk
iew
icz,
twór
ca w
szec
hstr
onny
, cho
ć na
ogó
ł ide
ntyfi
kow
any
z ko
mik
sem
– m
ediu
m a
rtys
tycz
nym
, wed
ług
niek
tóry
ch p
o
kant
orow
sku
„nie
podo
bnym
do
nicz
ego”
(opt
ymis
ta r
zekł
by: „
podo
bnym
do
wsz
ystk
iego
”), n
a m
ocy
obie
gow
ych
ster
eoty
pów
uch
odzą
cym
tak
że z
a „p
rzed
mio
t ni
skie
j ran
gi”
(i do
mag
ając
ym s
ię s
praw
iedl
iweg
o „w
ynie
sien
ia”)
.
Para
fraz
ując
okr
zyk
Ozr
abal
a, b
ohat
era
kom
iksu
Gaw
ronk
iew
icza
, na
pohy
bel m
alko
nten
tom
nad
szed
ł cza
s „z
emst
y
meg
a-kr
zesł
a”, a
wie
lki k
orpu
s dz
ieł z
ebra
nych
art
ysty
tra
fił d
o ga
lery
jneg
o w
hite
cub
e’a,
poz
osta
wia
jąc
wyo
braź
ni
i doc
iekl
iwoś
ci o
dbio
rców
to w
szys
tko,
czeg
o –
ze zr
ozum
iały
ch p
rzyc
zyn
– ni
e ud
ało
się
w n
im p
omie
ścić
. Krz
esło
w p
iekl
e
Gaw
ronk
iew
icza
stoi
bow
iem
jedn
ą no
gą w
– e
litar
nym
jedn
ak –
gal
eryj
nym
świe
cie
sztu
ki, d
rugą
– w
ega
litar
nej k
ultu
rze
druk
u, z
agos
poda
row
ując
„prz
estr
zeń
nicz
yją”
, któ
ra n
ieki
edy
otw
iera
się
pom
iędz
y ty
mi d
wie
ma
rzec
zyw
isto
ścia
mi.
cen
a: 1
49,9
0 zł
Jakub Woynarowski
Krzeslo_okladka.indd 1 15-07-30 11:41