mocna firma 2-3 str

2
Trudniejszy dostęp do kredytów mieszkaniowych, słabnąca złotówka i wzrost rat pożyczek. Kryzys finan- sowy daje o sobie znać tak- że w Polsce. Choć niepoko- jący, nie jest tak poważny jak w Stanach Zjednoczo- nych. To właśnie problemy tamtejszych banków i firm inwestycyjnych spowodowa- ły wybuch recesji. Boom mieszkaniowy trwający za oceanem od początku lat 90. za- mieszał Amerykanom w głowach. Po pierwsze – niezamożnym oby- watelom USA, którzy zadłużali się bez opamiętania, mając za nic możliwości swych domowych bu- dżetów. Po drugie – bankowcom, święcie przekonanym, że udziela- jąc pożyczek osobom nawet o bardzo niskich dochodach, mają zabezpieczenie w postaci ich do- mów i działek. Nieruchomości cią- gle drożały i nic nie wskazywało na to, by miało stać się inaczej. Dlate- go przed udzieleniem kredytu nie- ruchomości wyceniano według ich wartości rynkowej. Konsumpcyjny karnawał trwał. Jesienią 2008 r., subprime loans, czyli niepewne po- życzki hipoteczne, stanowiły już ok. 20 proc. wszystkich pożyczek udzielonych od 2004 r. Wartość amerykańskich kredytów hipotecznych wzrosła – z 5,1 bilionów dolarów w III kwartale 2000 r. do 11,1 bilionów dolarów w III kwartale 2008 r. Federal Reserve System Sedno problemu Wyśrubowane do granic możliwo- ści ceny domów w końcu zaczęły spadać. W efekcie rok temu, ku za- skoczeniu wielu Amerykanów, sumy kredytów, które wzięli, prze- rosły realną wartość ich domów i działek. A po wzroście stóp pro- centowych raty kredytów mieszka- niowych podniosły się tak gwałtow- nie, że duża część kredytobiorców subprime loans przestała sobie ra- Kryzys „made in USA” 2 Wartość kredytów hipotecznych w USA $ 12 bilionów 10 8 6 4 2 0 ‘01 ‘05 ‘07 SZOK NA GIEŁDZIE Od stycznia 2008 r. do połowy października amerykański indeks Dow Jones (obejmujący 30 najwięk- szych amerykańskich spółek) stracił 35 proc. pierwotnej wartości. Na wieści o kryzysie podobnie za- reagowały inne giełdy. W październi- ku indeks Nikkei 225 spadł do pozio- mu najniższego od 26 lat. Po odrzuceniu przez Izbę Repre- zentantów planu wykupu długów (opracował go sekretarz skarbu Henry Paulsen) wybuchła panika. W efekcie Dow Jones znalazł się poniżej granicy 9000 tys. punktów, czyli najniżej od pięciu lat. 15 października na obu rosyjskich parkietach na pewien czas wstrzyma- no transakcje, by ostudzić emocje in- westorów wyprzedających akcje. ŹRÓDŁO: WSJ MARKET DATA GROUP Wartości indeksów giełdowych (od stycznia 2008) DOW JONES (wykres poglądowy) NIKEI (wykres poglądowy) WIG 20 Zmiana [%] 0 -5 -10 -15 -20 -25 -30 -35 -40 -45 -50 -55 - 60 - 65 2008-01-02 2008-01-30 2008-02-27 2008-03-28 2008-04-25 2008-05-28 2008-06-25 2008-07-23 2008-08-21 2008-09-18 2008-10-16 2008-11-14 2008-12-12 2008-01-16 2009-02-13 2009-02-28 DANE: FINANCE.YAHOO.COM

Upload: valkea-media

Post on 23-Mar-2016

216 views

Category:

Documents


1 download

DESCRIPTION

życzki hipoteczne, stanowiły już ok. 20 proc. wszystkich pożyczek udzielonych od 2004 r. DOW JONES (wykres poglądowy) NIKEI (wykres poglądowy) WIG 20 Zmiana [%] Federal Reserve System 0 -5 -10 -15 -20 -25 -30 -35 -40 -45 -50 -55 - 60 - 65 $ 12 bilionów DANE: FINANCE.YAHOO.COM ŹRÓDŁO: WSJ MARKET DATA GROUP 10 4 8 0 6 2 2009-02-28

TRANSCRIPT

Trudniejszy dostęp do kredytów mieszkaniowych,słabnąca złotówka i wzrostrat pożyczek. Kryzys finan-sowy daje o sobie znać tak-że w Polsce. Choć niepoko-jący, nie jest tak poważnyjak w Stanach Zjednoczo-nych. To właśnie problemytamtejszych banków i firminwestycyjnych spowodowa-ły wybuch recesji.

Boom mieszkaniowy trwający zaoceanem od początku lat 90. za-mieszał Amerykanom w głowach.Po pierwsze – niezamożnym oby-watelom USA, którzy zadłużali siębez opamiętania, mając za nicmożliwości swych domowych bu-dżetów. Po drugie – bankowcom,święcie przekonanym, że udziela-jąc pożyczek osobom nawet o bardzo niskich dochodach, majązabezpieczenie w postaci ich do-mów i działek. Nieruchomości cią-gle drożały i nic nie wskazywało nato, by miało stać się inaczej. Dlate-go przed udzieleniem kredytu nie-ruchomości wyceniano według ichwartości rynkowej. Konsumpcyjnykarnawał trwał. Jesienią 2008 r.,subprime loans, czyli niepewne po-

życzki hipoteczne, stanowiły jużok. 20 proc. wszystkich pożyczekudzielonych od 2004 r.

Wartość amerykańskichkredytów hipotecznychwzrosła – z 5,1 bilionówdolarów w III kwartale2000 r. do 11,1 bilionówdolarów w III kwartale2008 r. Federal Reserve System

Sedno problemuWyśrubowane do granic możliwo-ści ceny domów w końcu zaczęłyspadać. W efekcie rok temu, ku za-skoczeniu wielu Amerykanów,sumy kredytów, które wzięli, prze-rosły realną wartość ich domów i działek. A po wzroście stóp pro-centowych raty kredytów mieszka-niowych podniosły się tak gwałtow-nie, że duża część kredytobiorcówsubprime loans przestała sobie ra-

Kryzys „made in USA”2

Wartość kredytówhipotecznych w USA

$ 12 bilionów

10

8

6

4

2

0

‘01 ‘05 ‘07

SZOK NA GIEŁDZIEOd stycznia 2008 r. do połowy

października amerykański indeksDow Jones (obejmujący 30 najwięk-szych amerykańskich spółek) stracił35 proc. pierwotnej wartości.

Na wieści o kryzysie podobnie za-reagowały inne giełdy. W październi-ku indeks Nikkei 225 spadł do pozio-mu najniższego od 26 lat.

Po odrzuceniu przez Izbę Repre-zentantów planu wykupu długów(opracował go sekretarz skarbu HenryPaulsen) wybuchła panika. W efekcieDow Jones znalazł się poniżej granicy9000 tys. punktów, czyli najniżej odpięciu lat.

15 października na obu rosyjskichparkietach na pewien czas wstrzyma-no transakcje, by ostudzić emocje in-westorów wyprzedających akcje.

ŹR

ÓD

ŁO: W

SJ

MA

RK

ET

DA

TA G

RO

UP

Wartości indeksów giełdowych (od stycznia 2008)

DOW JONES (wykres poglądowy) NIKEI (wykres poglądowy) WIG 20

Zmian

a [%]

0-5

-10-15-20-25-30-35-40-45-50-55

- 60- 65

2008

-01-0

2

2008

-01-3

0

2008

-02-

27

2008

-03-

28

2008

-04-

25

2008

-05-

28

2008

-06-

25

2008

-07-

23

2008

-08-

21

2008

-09-

18

2008

-10-16

2008

-11-14

2008

-12-12

2008

-01-1

6

2009

-02-

1320

09-0

2-28

DA

NE

: FIN

AN

CE

.YA

HO

O.C

OM

wkladka Hestia druk 3.qxd 2009-03-25 16:17 Page 2

dzić ze spłatą pożyczek. W 2007 r.około 1,3 miliona osób otrzymałoostrzeżenie o możliwości przejęciaich domów przez banki – o 582 478więcej niż rok wcześniej. Z koleiliczba postępowań w sprawie prze-jęcia domów przez banki wzrosła w 2007 r. o 79 procent rok do roku.Jednak, co gorsza, ich cena rynko-wa już nie gwarantowała bankomzwrotu kosztów.

„Były szef Fed Alan Greenspan uprzedza: są wyraźne symptomynadchodzącej recesji sy-gnalizowane przez prze-rwę w rozwoju gospodarkii zwiększające się bezro-bocie”

The Wall Street Journal, 11.01.2008

Na załamaniu rynku nieruchomo-ści ucierpiały nie tylko banki posia-dające niespłacone kredyty, aletakże inne instytucje finansowe,które kupowały od nich te długi. W ten sposób problemy z przepły-wem gotówki zaczęło mieć corazwięcej graczy. W finansowym świe-cie nikt już nie wiedział, kto ma tref-ne papiery, a banki przestały poży-czać sobie pieniądze. Zbankruto-wało kilka instytucji finansowych, w tym istniejący od 158 lat LehmanBrothers. Kilka innych zmieniłowłaścicieli. W momencie pojawie-nia się kłopotów akcje banków dra-matycznie potaniały, co pociągnęłoza sobą kolejne wielkie spadki nagiełdach. Do lipca 2008 r. najwięk-sze banki świata odnotowały łącz-nie 435 miliardów dolarów stratkredytów niespłacalnych i redukcjiksięgowej wartości aktywów.

„Rynek umów CDS eks-plodował w ciągu ostat-niej dekady, by w połowie2007 roku osiągnąć war-tość 45 bilionów dolarów”

Time, 17.03.2008 r.

Winowajcy?Jednym z winowajców, który spo-wodował rozlanie się kryzysu narynki finansowe, było powszechnestosowanie transakcji typu CDS.

CDS (Credit Default Swaps) toumowy, w ramach których udziela-na jest ochrona przed niewypłacal-nością dłużników w zamian zauzgodnione wynagrodzenie (pre-mię). CDS były jednym ze składni-ków zaawansowanych konstrukcjiinżynierii finansowej, których celembyło zwiększenie możliwości kre-dytowych banków. Kiedy jednakspadły ceny domów w USA i za-częły się problemy ze spłatami kre-dytów hipotecznych, okazało się,że niektóre CDS są bardzo ryzy-kowne. Najbogatszy człowiekświata Warren Buffet określił jemianem finansowej broni masowe-go rażenia. A znany inwestor Na-ssim Taleb powiedział: „Nie ru-szam CDS-ów. To byłoby jak kup-no polisy na Titanicu od kogoś, ktoteż nim płynie”. Pokazał to m.in.przykład firmy AIG, która wedługszacunków analityków mogła byćzaangażowana w transakcje CDSnawet na 440 miliardów dolarów.

„Czechy i Polska uniknęłynajgorszego i zdołałyprzyciągnąć kapitał w in-westycjach bezpośred-nich, często w branżachzorientowanych na eks-port, które nie uciekają napierwszy sygnał o nadcią-gających problemach”

Wall Street Journal online, 1 marca 2009

Choć i Polacy masowo zaczęli ko-rzystać z kredytów hipotecznych,to najczarniejszy amerykański sce-nariusz masowego przejmowania

mieszkań przez banki, a także ban-kructw instytucji finansowych gro-zi nam w niewielkim stopniu. Popierwsze – polskie banki skrupulat-niej prześwietlały finanse klientów i nie przyznawały pożyczek takchętnie jak amerykańskie kasy po-życzkowe. Po drugie – mają nadsobą instytucję, która bacznie przy-gląda się ich działaniom, interesomi aktywom. Tę rolę sprawuje Komi-sja Nadzoru Finansowego, pod parasolem której znajdują się ban-ki, towarzystwa ubezpieczeniowe i fundusze emerytalne. Po trzecie – zakres handlu CDS-ami w Polscebył niewielki. U nas kryzys najbar-dziej dosięgnął warszawską gieł-dę, a co za tym idzie portfele inwe-storów giełdowych i... nasze przy-szłe emerytury z II filaru. Ekonomi-ści większe zagrożenie dla polskiejgospodarki widzą w pochopnie za-wartych przez przedsiębiorstwatransakcjach terminowych mają-cych zabezpieczyć je przed ry-zykiem walutowym. Groźna jestdla nas również recesja, w którejpogrążają się kraje będące naszy-mi najpoważniejszymi partneramihandlowymi i możliwe ataki speku-lacyjne na złotego. – Światowy kry-zys nie zdestabilizuje jednak pol-skiej gospodarki – stwierdził Ken-neth Orchard ze słynnej agencjiMoody's zajmującej się analizowa-niem sytuacji finansowej.

3Średnia cena nieruchomości

w USA$ 225,000

200,000

175,000

150,000

125,000

‘01 ‘05 ‘07

ŹR

ÓD

ŁO: W

SJ

MA

RK

ET

DA

TA G

RO

UP

KRYZYS FUNDUSZY2008 rok, zarówno na nowojorskiej,jak i na warszawskiej giełdzie minąłpod znakiem panicznego wycofywa-nia się z funduszy inwestycyjnych. W tym czasie przeciętny Amerykaninoszczędzający w funduszach inwe-stycyjnych stracił 40 proc. zainwesto-wanych pieniędzy...

...a statystyczny Polak – 49,8 proc.

- 40 proc.

- 49,8 proc.

wkladka Hestia druk 3.qxd 2009-03-25 16:18 Page 3