od słowa, oręża, hej! ho! · na cień wieloryba ! hej! ho! korsarskiego stanu, hej! ho! pieśń...
TRANSCRIPT
Jest na świecie wiele krzywd,
Od słowa, oręża,
Ale kiedy- nie wie nikt
- Prawda je zwycięża.
HEJ! HO! Na sto beczek tranu!
HEJ! HO! Na cień wieloryba !
HEJ! HO! Korsarskiego stanu,
HEJ! HO!
Pieśń to jest prawdziwa.
Tam gdzie Gardna wiernie strzegł
Świętowita koń,
Młoda Stenka - dziewczę cud
- chwyciła za broń.
HEJ! HO! Na sto beczek tranu!
HEJ! HO! Na cień wieloryba !
HEJ! HO! Korsarskiego stanu,
HEJ! HO!
Pieśń to jest prawdziwa.
By pomścić niewieści ród
Ulżyć ciężkiej doli
Rabowała skarbów w bród
Wokół wyspy Wolin
HEJ! HO! Na sto beczek tranu!
HEJ! HO! Na cień wieloryba !
HEJ! HO! Korsarskiego stanu,
HEJ! HO!
Pieśń to jest prawdziwa.
Sobie brała tylko kęs
biednym skarby niosła
A gdy przyszedł walki kres
Reszta w wodę poszła
HEJ! HO! Na sto beczek tranu!
HEJ! HO! Na cień wieloryba !
HEJ! HO! Korsarskiego stanu,
HEJ! HO!
Pieśń to jest prawdziwa.
Gardna głębia strzeże wciąż
Złoto i bursztyny
Wiedzieć chcesz? Posłuchaj sam
O losach dziewczyny
HEJ! HO! Na sto beczek tranu!
HEJ! HO! Na cień wieloryba !
HEJ! HO! Korsarskiego stanu,
HEJ! HO!
Pieśń to jest prawdziwa.
Słabą siec rybacką miał
Stary rybak Boguchwał.
Starą łajbę, kości stare
I kłopotów ponad miarę.
Ciągnij raz i ciągnij dwa
Delikatną sieć.
Nie spiesz się!
Na raz… na dwa…
Gdy chcesz ryby mieć .
Małą córkę chował sam
Piękniejszą od dworskich dam
Rosła Stenka, że Daj Boże
I z nią wypływał na morze
Ciągnij raz i ciągnij dwa
Delikatną sieć.
Nie spiesz się!
Na raz… na dwa…
Gdy chcesz ryby mieć.
Gdy byli zajęci pracą
Spotkał ich Kędrzyn ladaco.
- Choć jest ubogiego stanu,
Będzie służyć memu panu!
Ciągnij raz i ciągnij dwa
Delikatną sieć.
Nie spiesz się!
Na raz… na dwa…
Gdy chcesz ryby mieć.
Daruj panie! Mnie staremu
Przyjdzie umrzeć tu samemu.
Jeśli krztę litości macie,
Pozostawcie Stenkę w chacie.
Ciągnij raz i ciągnij dwa
Delikatną sieć.
Nie spiesz się!
Na raz… na dwa…
Gdy chcesz ryby mieć.
Nie pomogły prośby, łzy
Zabrał Stenkę Kędrzyn zły.
A staruszek w morze płynie,
Wszelka wieść o nim zaginie…
Ciągnij raz i ciągnij dwa
Delikatną sieć
Nie spiesz się!
Na raz… na dwa…
Gdy chcesz ryby mieć .
Siedzi Stenka na dworze i płacze:
- Czy cię ojcze jeszcze kiedyś zobaczę?
Czemu panom muszę służyć na dworze.
A kto tobie, mój ojcze pomoże.
Szoruj pokład do czysta
i pracuj
Tak jak Stenka u księcia
w pałacu.
Szoruj pokład czy sztorm
czy pogoda
Twoim druhem jest szczotka
i woda
- Nie płacz Stenko,
to rzeczy nie zmienia
Boguchwała na świecie już nie ma
Jam jest Goraj, służę panu od zimy
Razem ojca twego pomścimy
Szoruj pokład do czysta
i pracuj
Tak jak Stenka u księcia
w pałacu.
Szoruj pokład czy sztorm
czy pogoda
Twoim druhem jest szczotka
i woda
- Hej Kędrzynie, za twoje złe czyny
Przyjdzie zemsta ubogiej dziewczyny!
Płonie zamek, ginie Kędrznyn
złowrogi.
Goraj Stenkę szykuje do drogi.
Szoruj pokład do czysta
i pracuj
Tak jak Stenka u księcia
w pałacu.
Szoruj pokład czy sztorm
czy pogoda
Twoim druhem jest szczotka
i woda
- Będzie gonić nas księcia świta
Niech nas chroni biały koń Świętowita
Chodź Goraju na wyspę na Gardnie
Bo inaczej zginiemy gdzieś marnie.
Szoruj pokład do czysta
i pracuj
Tak jak Stenka u księcia
w pałacu.
Szoruj pokład czy sztorm
czy pogoda
Twoim druhem jest szczotka
i woda
Jedzie Goraj ze Steńką na Gardno
Do nich wszyscy pokrzywdzeni
się garną.
- Weź nas Steńko pod swoje władanie.
Niechaj wreszcie sprawiedliwość
się stanie.
Szoruj pokład do czysta
i pracuj
Tak jak Steńka u księcia
w pałacu.
Szoruj pokład czy sztorm
czy pogoda
Twoim druhem jest szczotka
i woda
Płynie korab, załoga śpiewa
Flaga na nim korsarska powiewa
Kapitanem jest Stenka z Kamienia
Życie kupców w trwogę zamienia.
Ciągnij linę! Hejże, ha!
Wyciągnij kotwicę z dna
Zwijaj żagle:
Raz… dwa… trzy… !
Bo nadchodzi wicher zły!
Płaczą Szwedzi, Duńczycy
Gdańszczanie:
- Co się z nami, kupcami dziś stanie?
Co to będzie? Co to będzie? O Boże!
Gdy znów Steńka wypłynie na morze.
Ciągnij linę! Hejże, ha!
Wyciągnij kotwicę z dna!
Zwijaj żagle:
Raz… dwa… trzy… !
Bo nadchodzi wicher zły!
Stenka ogień na brzegu rozpala
Gdy na morzu potężna jest fala
A gdy statek się rozbija o skały
Bierze skarby dla biednych i małych
Ciągnij linę! Hejże, ha!
Wyciągnij kotwicę z dna
Zwijaj żagle:
Raz… dwa… trzy… !
Bo nadchodzi wicher zły!
Błogosławią Stenkę wokoło
Ale jej nie jest wcale wesoło
I już sama w tym wszystkim się gubi
Krzywdzi jednych by radować drugich
Ciągnij linę! Hejże, ha!
Wyciągnij kotwicę z dna
Zwijaj żagle:
Raz… dwa… trzy… !
Bo nadchodzi wicher zły!
Siedzą kupcy w Kamieniu, w tawernie,
Wysilają umysły niezmiernie.
- Trzeba sobie z korsarką poradzić.
- Trzeba Stenkę pojmać i zgładzić!
Ciągnij linę! Hejże, ha!
Wyciągnij kotwicę z dna
Zwijaj żagle:
Raz… dwa… trzy… !
Bo nadchodzi wicher zły!
Nad Gardnem ciemne chmury
Wciąż wyje wiatr ponury
Stenka okryta złą sławą
Ucieka przed obławą
Cumy puść! i Cała na przód!
Ruszamy tyłem do wiatru!
Dziobem w przód!
Za statkiem goń!
W pogotowiu trzymaj broń!
Płyną okręty zbrojne
Za Stenką, na straszną wojnę.
Kula w jej statek uderza.
- Życia ci Stenko nie żal?
Cumy puść! i Cała na przód!
Ruszamy tyłem do wiatru!
Dziobem w przód!
Za statkiem goń!
W pogotowiu trzymaj broń!
Stenka na wyspę ucieka.
Nie zwlekaj Steńko! Nie zwlekaj!
Zabierz korale diamenty
I wrzuć w jeziora odmęty
Cumy puść! i Cała na przód!
Ruszamy tyłem do wiatru!
Dziobem w przód!
Za statkiem goń!
W pogotowiu trzymaj broń!
Rzuciła srebra i złota,
A tu już książęca piechota,
Z łodzi na wyspę wybiega
I Steńkę Korsarkę oblega
Cumy puść! i Cała na przód!
Ruszamy tyłem do wiatru!
Dziobem w przód!
Za statkiem goń!
W pogotowiu trzymaj broń!
Kto Stenkę teraz obroni?
Ojciec wychyla się z toni.
- Córko pójdź w me ramiona
A resztę woda dokona!
Cumy puść! i Cała na przód!
Ruszamy tyłem do wiatru!
Dziobem w przód!
Za statkiem goń!
W pogotowiu trzymaj broń!
Wyspa Stenki Korsarki
Słowniczek
Korszarz – pirat, rozbójnik na morzu
napadający na statki handlowe, wiozące
towary inne cenne ładunki.
Oręże - bron, uzbrojenie a czasami
nawet zastęp zbrojny służący władcy
Jezioro Gardno –małe jezioro na wy-
spie Wolin z wysepką, gdzie za daw-
nych czasów znajdowała się światynia
( kącina) - miejsce kultu słowiańskiego
boga o czterech twarzach Świętowita
(Światowida). Miejsce to nazywano
„Źrenicą Światowida” W dawnych cza-
sach Jezioro Gardno połączone było z
morzem kanałem przez który mogły tu
wpływać małe statki.
Świętowit (Światowid)- Święty Pan-
nazwa największego bóstwa słowiań-
skiego na Pomorzu zachodnim. Nazwa
miała oznaczać, że bóstwo widzi cały
świat. Postać Światowida miała cztery
twarze patrzące na cztery strony świata.
Biały koń Światowida – święte zwie-
rzę w służbie boga Światowida. Przed
bitwą wróżyło jej powodzenie. Gdy
koń podniósł prawa nogę wróżyło to
zwycięstwo , gdy lewą – niepowodze-
nie.
Szanowni Państwo
Ta prosta opowieść oparta o legendę z
Kamienia Pomorskiego pomyślana jest
jako zabawa w formie dramy.
Najpierw możemy zabawić się w ro-
bienie łódek z papieru. Przy pomocy
kleju, farby i patyczków do szaszłyków,
zwykłe łódeczki ze starej gazety mogą
zmienić się w korsarskie trójmasztowce.
Przy tej zabawie możemy wspomnieć o
historii „prawdziwej” polskiej piratki.
Najpierw opowiemy krótko historię a
potem zaproponujemy jej inscenizację.
Czytając poszczególne części opowie-
ści, przypominające marynarskie szan-
ty, rozdzielamy role i przygotowujemy
proste przebrania. Jedni mogą być
korsarzami inni rycerzami a pośród
nich stary Boguchwał, niegodziwy Kę-
drzyn, poczciwy Goraj i oczywiście
Stenka Korsarka
Można też, z krzeseł, szczotek i innych
przedmiotów stworzyć piracki statek.
Kiedy wszystko to przygotujemy, odczy-
tujemy na głos fragmenty tekstu a wy-
znaczone osoby odgrywają dane posta-
cie, odnajdując w sobie odpowiednie
środki wyrazu.
Zabawę możemy powtarzać kilkakrotnie
wyznaczając do poszczególnych ról in-
ne osoby. Możemy też wybrać najcie-
kawsze propozycje prezentacji postaci,
przeanalizować je i na tej podstawie
stworzyć mini spektakl, zapraszając na
premierę innych kolegów i znajomych
seniorów. Niektórzy chętnie przyjdą na
takie przedstawienie.
Życzę powodzenia
Stanisław Andrzej Średziński
Stanisław Andrzej Średziński
O Stence Korsarce ©2017
Opracowanie graficzne (colage)
i komputerowe: autor
ISBN-978-83-65905-01-7
Wydawca:
Fundacja KAMENA Łódź
ul. Woronicza 12/2
91-030 Łódź
694 246 866
Druk CUK Łódź
ul. Tuwima 20