olga dróżdż
DESCRIPTION
laureat I edycji konkursu "Prawda i kłamstwo o Katyniu"TRANSCRIPT
1
Olga Dróżdż
Zespół Szkół w Konarach
„Prawda i kłamstwo o Katyniu”
„I tylko pamięć została po tej katyńskiej nocy…
Pamięć nie dała się zgładzić, nie chciała ulec przemocy…”
F. Konarski
Dnia 1 września 1939 r. wojska niemieckie zaatakowały Polskę. Tego dnia runęły
w gruzach plany i marzenia wszystkich Polaków. Do naszego państwa wtargnęło ponad
półtora miliona żołnierzy niemieckich wyposażonych w 11 tys. dział, blisko 3 tys. czołgów
i ponad 2 tys. samolotów. Pomimo przyjętych przez ZSRR zobowiązań traktatowych (układ
o nieagresji z 1932 r.) kilkanaście dni później również Armia Czerwona zaatakowała Polskę.
Pretekstem była ochrona mniejszości białoruskiej i ukraińskiej przed agresją niemiecką.
W rzeczywistości władze radzieckie zamierzały zgodnie z tajnym protokołem paktu
Ribbentrop-Mołotow zająć ziemie polskie do linii Narwi, Wisły i Sanu.
Kiedy wybuchła II wojna światowa, byłam małym dzieckiem i nie rozumiałam, co tak
naprawdę dzieje się na świecie. Pamiętam smutek w oczach matki, gdy ojciec powiedział, że
wstąpił do wojska, będzie walczyć za naszą Ojczyznę. Każdego wieczoru mama i babcia
modliły się o to, by jak najszybciej te straszliwe chwile zakończyły się i tata powrócił do
domu. Często przyłączałam się do tej modlitwy Nie wiedzieliśmy, że to dopiero początek, że
wojna potrwa aż 6 lat.
W czasie wojny zaprzyjaźniłam się z chłopcem o imieniu Tadeusz. Podczas naszych
spotkań często opowiadał mi o swoim ojcu, Franciszku Żurku który był posterunkowym
w Policji Państwowej w Częstochowie. Tadeusz był z niego bardzo dumny. Niejednokrotnie
chwalił się osiągnięciami ukochanego taty. Opowiadał mi, że w 1929 r. został odznaczony
medalem X-lecia Odzyskania Niepodległości. W tym też roku odznaczono go brązowym
medalem za długoletnią służbę. W 1938 r. był awansowany na starszego posterunkowego
i odznaczony Państwową Odznaką Sportową. We wrześniu 1939 r., ojciec Tadeusza
pomaszerował wraz z innymi częstochowskimi policjantami na wschodnie rubieże
II Rzeczypospolitej, gdyż tam miało nastąpić sformowanie policyjnych oddziałów do
przeciwstawienia się hitlerowskiej nawale. Niestety od wiosny 1940 r. rodzina Żurków nie
2
dostawała żadnych wiadomości od Franciszka Żurka, ojca Tadeusza. Mięli jednak nadzieje,
że wkrótce wszystko się wyjaśni.
W dniu 17 września 1940 r. oficjalny organ Czerwonej Armii „Czerwona Gwiazda”
opublikował, że w okresie walk 17 września 1939 r. do niewoli sowieckiej dostało się
181 tysięcy polskich jeńców wojennych, w tej liczbie około 10 tysięcy oficerów służby
czynnej i rezerwy. Według informacji posiadanych przez Rząd RP w listopadzie 1939 r.
zostały na terenie ZSRR zorganizowane trzy wielkie obozy jeńców polskich w Kozielsku,
Starobielsku i Ostaszkowie. Docierające do nas wiadomości dawały nam nadzieję, że ojciec
Tadeusza żyje, przerażała nas jednak myśl o obozach.
Dnia 22 czerwca 1941 r. wojska niemieckie zaatakowały Związek Radziecki. Wyszło
na jaw, że dla Hitlera układ radziecko-niemiecki z 23 sierpnia 1939 r. był tylko chwilowym
rozwiązaniem, że po sukcesach w Europie Zachodniej nadszedł czas ataku na ZSRR.
W obliczu zaistniałej sytuacji 30 lipca 1941 r. Polska i Związek Radziecki podpisały
układ Sikorski-Majski, który przywracał stosunki dyplomatyczne. W protokole dołączonym
do układu strona radziecka zobowiązała się, że udzieli amnestii wszystkim Polakom na swoim
terytorium. Jak się okazało, kwestia ta nie została jednak ostatecznie rozwiązana. Z tego też
powodu generał Wł. Sikorki w czasie pobytu w Moskwie 3 grudnia 1941 r. w rozmowie ze
Stalinem interweniował o zwolnienie wszystkich polskich jeńców wojennych. Stalin jednak
zapewniał, że amnestia miała charakter ogólny i że rząd sowiecki zwolnił wszystkich
oficerów polskich.
Pomimo upływających miesięcy, w rodzinie Żurków nie tracono nadziei na powrót
ojca. Zburzyła ją jednak tragiczna wiadomość z 13 kwietnia 1943 r. Rząd III Rzeszy podał
wówczas komunikat o odkryciu przez wycofujące się wojska niemieckie masowych grobów
oficerów polskich w Katyniu, oskarżając o tę zbrodnię ZSRR. Dnia 14 kwietnia o tym
wydarzeniu pisały już wszystkie gazety wydawane przez Niemców w języku polskim.
Po 15 kwietnia zaczęto publikować listę zamordowanych.
Każdego dnia rodzina Żurków śledziła z niepokojem „Listę ofiar mordu
bolszewickiego” drukowaną w gazetach i co dzień cieszyła się, że nie ma na niej Franciszka
Żurka.
Dnia 14 kwietnia 1943 r. radio radzieckie podało, że jeńcy zostali zamordowani przez
oprawców niemiecko-faszystowskich. Powołana komisja specjalna pod przewodnictwem
Mikołaja Burdenki przedstawiła światu sfabrykowane dowody obciążające Niemców.
30 stycznia 1944 r. na terenie Lasu Katyńskiego zorganizowano nawet wielką uroczystość
3
wojskową z udziałem gen. Berlinga, składano wieńce, a na szarfach widniały napisy: „Cześć
pamięci ofiar terroru hitlerowskiego”, „Zamordowanym przez hitlerowców Polakom”.
Mijały tygodnie, miesiące…Wciąż czekaliśmy na ojca Tadeusza. Tak bardzo
chcieliśmy wreszcie poznać prawdę. Zadawaliśmy sobie pytanie, czy Franciszek żyje…
W maju 1945 r. zakończyła się II wojna światowa. Do dziś pamiętam ten radosny,
wiosenny dzień. Mówią, że nadzieja umiera ostatnia… może dlatego cieszyła się także
rodzina Żurków. Wkrótce stałam się jej częścią - po wojnie wyszłam za mąż za Tadeusza,
urodziły się nam dzieci. Nie ustawaliśmy w poszukiwaniu informacji na temat Franciszka,
mając nadzieję, że w końcu znajdziemy odpowiedź, co się z nim stało. Kiedy podrosły nasze
dzieci, opowiadaliśmy im o dziadku, którego nie miały okazji poznać, o tym, że zaginął
w dotąd niewyjaśnionych okolicznościach. Coraz częściej pojawiała się myśl o najgorszym,
że Franciszek zginął z rąk bolszewickich oprawców.
W Polsce Ludowej przez 50 lat uczono, że to Niemcy w Katyniu mordowali Polaków.
Katyń wymieniany był razem z symbolami niemieckiego ludobójstwa – Oświęcimiem
i Majdankiem. Potem wokół sprawy Katania zapanowało milczenie. My znaliśmy prawdę,
jednak za jej głoszenie groziły represje. Dlaczego? Władysław Gomółka miał na to
odpowiedź: „Bywają sytuacje, kiedy w imię najżywotniejszych interesów narodu, nawet
brudne kłamstwo należy przebierać w szaty prawdy …”, „Nie zdajecie sobie sprawy (…), jak
to może wpłynąć na stosunki polsko-radzieckie”. (Gazeta Wyborcza 15-16 września 2007 r.)
„Kłamstwo katyńskie stało się jednym ze źródeł klęski systemu. Prawda o zbrodni
jednoczyła społeczeństwo polskie przeciw władzy. Hasło „Katyń pomścimy” umieszczano na
murach i ulotkach. Żądania ujawnienia prawdy powracały podczas kolejnych buntów przeciw
władzy. Pamięć o zamordowanych ofiarach przez dziesięciolecia była symbolem walki o
utraconą niepodległość” (Gazeta Wyborcza 15-16 września 2007 r.).
Kiedy umierała Janina Żurek, żona Franciszka, prosiła mnie - swoją synową, abym nie
ustawała w poszukiwaniach i dotarła do prawdy o jej mężu. Do końca wierzyła, że prawda
zwycięży.
Po wielu latach poszukiwań, wysłanych listów z prośbą o zbadanie sprawy,
w październiku 2000 r. otrzymałam list z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji
Rzeczpospolitej Polskiej o następującej treści: „W nawiązaniu do Pani korespondencji
uprzejmie informuję, iż udało się ostatecznie ustalić, że na ostaszkowskiej liście transportowej
NKWD numer 051/2 z kwietnia 1940 roku pod pozycją 72 widnieje nazwisko Franciszka
Żurka (…) syna Eligiusza (…), urodzonego w 1891 roku. Z opublikowanych tam
dokumentów sowieckich wynika jednoznacznie, że Pani teść był jeńcem obozu
4
w Ostaszkowie, został zamordowany w Twerze przez NKWD i pogrzebany w lesie opodal
wsi Miednoje wśród pozostałych 6311 funkcjonariuszy resortu spraw wewnętrznych
II Rzeczypospolitej”.
Kiedy poznaliśmy tą straszną prawdę, postanowiliśmy pojechać na miejsce zbrodni
ojca Tadeusza. Polski Cmentarz Wojenny w Miednoje położony jest ok. 30 km od Tweru. Na
obszarze 1,7 ha zlokalizowano 25 zbiorowych mogił jeńców obozu specjalnego NKWD
w Ostaszkowie. Więźniowie byli mordowani w siedzibie zarządu obwodowego
NKWD w Kalininie (dziś: Twer). Rozstrzeliwania dokonywano w wygłuszonej celi
piwnicznej. Strzelano w potylicę, z niemieckich pistoletów „Walther", następnie okręcano
głowy płaszczami. Ciała zamordowanych ładowano na samochody ciężarowe i wywożono do
wcześniej przygotowanych dołów w lesie nad rzeką Twercą, koło wsi Miednoje. Tak zginął
również ojciec mojego męża, Franciszek Żurek…..
Dnia 29 września 2003 r. odbyło się na Jasnej Górze w Częstochowie spotkanie rodzin
zamordowanych policjantów, w którym także my uczestniczyliśmy. Podczas uroczystości
Prezes Zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „Rodzina Policyjna 1939 r.”, W. Banaś
odczytał akt zawierzenia:
„Królowo Polski Jasnogórska Pani – Matko Boga i ludzi, klęcząc u stóp Twego
Tronu, w imieniu żon, dzieci, wnuków i prawnuków, w imieniu Policjantów III
Rzeczypospolitej Polskiej oraz ludzi dobrej woli zawierzamy Tobie naszych ojców,
obrońców ludzkiej godności.
Przez Twoje wstawiennictwo Maryjo – Matko Jezusa Chrystusa prosimy
o miłosierdzie dla wszystkich, którzy byli wierni Polsce do końca.
Przyjmij pod swoją opiekę 13 tysięcy Policjantów II Rzeczypospolitej Polskiej, na
których sowieccy komuniści dokonali najokrutniejszej zbrodni wojennej, mordując
„Jeńców”, łamiąc w ten sposób wszelkie prawa Boskie i ludzkie.
Zginęli – bo ponad swoje życie umiłowali Ojczyznę – Polskę!
Bronili wiary w Twego Syna, a naszego Boga, sprzeciwiali się zniewoleniu Narodów.
Przyjmij Królowo Polski – ich ostatnie myśli, łzy i tęsknoty, ostatnią modlitwę
i lęk przed śmiercią.
Zawierzamy ich Tobie Maryjo Królowo Polski”.
Trzy lata później, 15 września 2006 r. odbyła się uroczystość przy Grobie Policjanta
Polskiego na terenie Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. W apelu poległych oraz
mszy św. za pomordowanych nie mogło zabraknąć nas - rodziny Franciszka Żurka. Moja
wnuczka złożyła kwiaty i zapaliła znicz na Grobie pradziadka...
5
Olga Dróżdż
Zespół Szkół w Konarach
„Prawda i kłamstwo o Katyniu”
Bibliografia
Dokumenty archiwalne uzyskane od rodziny Żurków (zał. 1-5),
a także:
1. „Gazety Wojenne. Unikalna kolekcja z II wojny światowej. Katyń”
2. „Kurier kielecki” 1940, nr 93.
3. „ Kurier Polski w Bagdadzie” 1943, nr 91.
4. A. L. Szcześniak, Katyń. Lista ofiar i zaginionych jeńców obozów Kozielsk, Staszków,
Starobielsk, Warszawa 1989.
5. M. Kotarski, Policyjna historia. Policyjne życiorysy, Częstochowa 1998.
6. W. Mędrzecki, R. Szychta, U źródeł współczesności. Dzieje nowożytne i najnowsze.
Podręcznik kl. III, Warszawa 2001.
7. J. Wendt, Przez wieki. Podręcznik do historii dla klasy trzeciej gimnazjum, Gdańsk
2004.
6
Olga Dróżdż
Zespół Szkół w Konarach
„Prawda i kłamstwo o Katyniu”
Notka biograficzna
Olga Dróżdż, uczennica kl. II gimnazjum Zespołu Szkół w Konarach (Gmina Kłomnice),
urodziła się 18 stycznia 1995 r. w Częstochowie. Interesuje się literaturą i historią.
Inspiracją do napisania pracy na konkurs „ Prawda i kłamstwo o Katyniu” były dla Olgi
opowiadania koleżanki, a zarazem prawnuczki poległego policjanta Franciszka Żurka.
Praca powstała w oparciu o uzyskane od rodziny Żurków dokumenty archiwalne oraz
literaturę uzupełniającą.