projekt dofinansowany ze ŚrodkÓw narodowego … · pamiętasz hasło „klient nasz pan"?...

1
Odcinek 5 – Senior świadomy konsument Trwa wielkie polowanie na pieniądze starszych osób ZAKUPY Może nie są zbyt wysokie, ale za to pewne i stałe. Chodzi o dochody emerytów i renci- stów. Nic więc dziwnego, że senior staje się atrakcyj- nym klientem dla banków, sklepów czy nawet operato- rów telekomunika- cyjnych. Ci kuszą starszych konsu- mentów kontami czy tańszymi wy- cieczkami dostoso- wanymi do potrzeb starszych osób albo taryfami lub telefo- nami specjalnie dla seniorów. Dziś radzimy, jak w tym gąszczu ofert się nie pogubić i co najważ- niejsze – nie prze- płacić Pamiętasz hasło „klient nasz pan"? Musisz wiedzieć, że to nie tylko stary slogan. Dziś, jako kupujący, mamy naprawdę liczne prawa, które dają nam przewagę nad sprzedawcami czy bankami. Warto je znać, by w razie potrzeby umieć z nich korzystać. Chodzi tu o zapisy dotyczące m.in. reklamacji E meryci nie są łatwymi klien- tami – są nieufni, zwykle do nowinek technologicz- nych odnoszą się z rezerwą. I zwykle są oszczędni. Wynika to z tego, że świadczenia, jakie otrzy- mują na starość, nie są zbyt wyso- kie. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że prze- ciętny senior ma na życie 1296,96 złotych miesięcznie. Kwota ta nie jest oszałamiająca, ale i tak eme- ryci mają lepiej niż zwykli Pola- cy utrzymujący się z pracy. Im na życie co miesiąc musi wystarczyć kwota mniejsza o 54 zł. Ale pensja jak to pensja – dziś jest, jutro może jej już nie być, je- śli pracodawca zwolni nas z pra- cy. W przypadku emerytów ich świadczenia są pewne, bo wy- płaty emerytur są gwarantowa- ne przez państwo i stałe – finanse publiczne musiałyby znaleźć się nad przepaścią, by rząd zdecydo- wał o zmniejszeniu wypłat senio- rom. Dopiero gdy dług publiczny przekroczy 55-proc. próg w rela- cji do PKB, rząd może zdecydować np.o przeprowadzeniu waloryzacji rent i emerytur tylko o wskaźnik inflacji (dziś to inflacja i 20-proc. wskaźnik realnego wzrostu wyna- grodzeń). Rynek się rozwija Nic więc dziwnego, że handlow- cy coraz chętniej widzą eme- rytów w gronie swoich stałych klientów. I coraz częściej propo- nują usługi czy produkty dedyko- wane właśnie starszym osobom. To dla nich rynek pełen perspek- tyw. Liczba emerytów z roku na rok będzie rosnąć. Obecnie oso- by po 65. roku życia stanowią ok. 14 proc. społeczeństwa, w 2035 roku może być ich już dwukrot- nie więcej. Sztaby handlowców i specjalistów od marketingu głowią się, jak tu wykreować popyt na usługi i pro- dukty przeznaczone dla seniorów. I trzeba przyznać, że pomysłów im nie brakuje. Od suplementów diety, przeznaczonych tylko dla seniorów, po urządzenia elektro- niczne, tak skonstruowane, by starsze osoby bez problemu mo- gły z nich korzystać – np. telefo- ny komórkowe czy piloty telewi- zyjne z dużymi przyciskami. Konto uszyte dla seniora Do kieszeni coraz chętniej sięgają nie tylko producenci sprzętu czy sprzedawcy, ale także bankowcy. W ofercie instytucji finansowych coraz częściej pojawiają się np. specjalne konta, na które może wpływać emerytura. Zwykle ta- kie konto jest bezpłatne (lub za jego prowadzenie bank pobie- ra niewielką opłatę) i umożliwia również wykonywanie przelewów, a także zakładanie lokaty czy za- ciąganie kredytów. Właśnie pożyczki – to drugi pro- dukt najchętniej oferowany przez banki seniorom. To dlatego, że dys- ponują stałymi dochodami. Osoba pracująca by dostać kredyt, musi przedstawić w banku zaświad- czenie o dochodach, często także umowę o pracę. W przypadku se- niorów – zwykle wystarczy ostatni odcinek renty czy emerytury. Nie brak także ofert instytucji fi- nansowych, które proponują ren- tę w zamian za przekazanie im mieszkania. Lokal przechodzi na rzecz danej instytucji, senior może mieszkać w nim do śmier- ci. Problem polega na tym, że z podpisanej już umowy emeryto- wi trudno się wycofać, zaś spadko- biercy tracą prawo do ubiegania się o nieruchomość. Pełnomocnik na pomoc Seniorzy korzystający z usług fi- nansowych bardzo często wpada- ją w tarapaty. Problem ten zauwa- żył Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Irena Lipowicz. – Jeżeli cho- dzi o osoby w wieku podeszłym, 70-letnie, 80-letnie, są one bar- dzo często bezradne w kontak- tach z bankami, czują się dyskry- minowane lub źle potraktowane – mówi RPO. Osoby starsze naj- częściej skarżą się, że pracowni- cy banków rozmawiają z nimi, posługując się niezrozumiałymi terminami, umowy i regulaminy są napisane zbyt małą czcionką. Dlatego RPO proponuje, by w ban- kach byli specjalni pełnomocnicy, którzy pomagaliby przejść emery- tom przez bankowe procedury. Porównuj oferty i ceny Tylko jak w gąszczu tych ofert, „uszytych na miarę” specjalnie dla seniorów, nie pogubić się? Warto stosować generalną zasa- dę – nawet jeśli coś wyproduko- wane jest „specjalnie” dla nas, nie zwalnia nas to z nawyku porówna- nia do innych ofert. Może się bo- wiem okazać, że produkt promo- wany jako „doskonały dla każdego emeryta” będzie przez to droższy, choć swoją jakością czy funkcjo- nalnością nie będzie się różnił od wersji przeznaczonej dla wszyst- kich. To samo dotyczy usług finan- sowych. Konto, reklamowane jako to „dla seniora” może kosztować więcej niż powszechny rachunek, który każdy z nas może założyć w banku. Dlatego trzeba porów- nywać cenniki i co najważniejsze – wnikliwie czytać podpisywane umowy, bo tylko w ten sposób mo- żemy uchronić się przed nietrafio- nymi zakupami. Szczególną ostrożność należy wy- kazać, korzystając z usług podmio- tów gospodarczych oferujących podobne do bankowych produkty finansowe, tzw. parabanków. Czę- sto reklamują się, że dają pożyczki bez poręczycieli czy sprawdzania naszej historii kredytowej. Zwy- kle jednak takie szybkie pożycz- ki są bardzo wysoko oprocentowa- ne, osiągając rzeczywistą roczną stopę procentową przekraczającą 20.000%! Oznacza to przykładowo, że pożyczając 100 zł na tydzień, będziemy musieli oddać te 100 zł i prawie 400 zł odsetek, a przy po- życzce 100 zł na rok odsetki prze- kroczą 20 000 zł! Należy także uważać na lokaty czy inne produkty depozytowe lub inwestycyjne oferowane przez parabanki. Podmioty te oferują wysokie oprocentowanie takich produktów, znacząco przewyższa- jące lokaty bankowe, kusząc w ten sposób potencjalnych klientów do powierzenia im swoich środków pieniężnych. Należy pamiętać, że w bankach nasze pieniądze chro- nione są przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny do kwoty 100 000 euro, czyli obecnie ok. 420 000 zł. W przypadku powierzania swo- ich pieniędzy parabankom należy mieć świadomość, że oszczędności nie są już zabezpieczone i może się okazać, że w razie problemów danej instytucji wpłaconych pie- niędzy nigdy nie odzyskamy. Lista takich instytucji, które działają bez licencji Komisji Nadzoru Fi- nansowego, dostępna jest na stro- nie KNF (www.knf.gov.pl). Wycieczka do Częstochowy za kil- kadziesiąt złotych, zaproszenie na kolację do eleganckiej restauracji za darmo. Takich ofert nie bra- kuje, by z nich skorzystać, trzeba spełnić jednak warunek – wziąć udział w prezentacji np. kompletu garnków czy pościeli z wielbłą- dziej wełny. Po prezentacji – oka- zja – wszystkie produkty można kupić po promocyjnych cenach – mamią akwizytorzy. Dopiero po powrocie do domu okazuje się, że garnki, które przedstawiciel han- dlowy zachwalał jako „niepowta- rzalne” są do kupienia na bazarze, a za komplet pościeli w okazyjnej cenie zapłaciliśmy więcej niż w ekskluzywnym sklepie. Ale i w takim przypadku prawo stoi po naszej stronie i z nietrafionych zakupów możemy po prostu zre- zygnować w ciągu 10 dni i zażądać pieniędzy. Są jednak dwa warunki – po pierw- sze, by z tej możliwości skorzystać, musimy mieć rachunek. Na nim, oprócz nazwy kupionego produktu jego ceny i daty zakupu musi zna- leźć się nazwa sprzedawcy. Bez tego ani rusz. Jeśli sprzedawca nie będzie chciał oddać nam pieniędzy, wtedy warto sprawę skierować do sądu konsumenckiego. Po drugie – czy to pościel, czy garnki nie mogą nosić śladów użytkowania, w prze- ciwnym razie sprzedawca może od- Warto wiedzieć, że z każdej transakcji możesz się wycofać mówić nam zwrotu pieniędzy. Jak to jest w przypadku zakupów w zwykłym sklepie? Bo załóżmy, że np. kupiłeś koszulę, w sklepie ci się jeszcze podobała, ale w domu żona uznała, że ci jednak nie pasuje? Sprzedawca w takiej sytuacji może przyjąć z powrotem kupiony towar i oddać pieniądze (towar musi być z metkami i nie może nosić śladów użytkowania). Uwaga, może, ale nie musi, bo przepisy nie nakazują sklepom przyjmowania zwrotów. Czasem sklepy dają możliwość wy- miany towaru na inny. Podpisałeś umowę z bankiem, ale dopiero w domu, gdy dokładnie ją przeczytałeś, zauważyłeś, że jest dla ciebie niekorzystna? Z takiej umowy też możesz się wycofać. Masz 14 dni na odstąpienie od umowy i co ważne, nie musisz się bankowi z tego tłumaczyć. Data złożenia to data stempla poczto- wego – jeśli oświadczenie wysy- łamy pocztą, lub dzień złożenia pisma w oddziale banku lub u po- średnika kredytowego. Co w sytuacji, gdy z kredytu już zaczęliśmy korzystać? To nie kom- plikuje nam sprawy. Gdy już złożysz w banku oświad- czenie o tym, że rezygnujesz z kre- dytu (jego wzór otrzymasz w pla- cówce, która ci udzieliła pożyczki, czasem bywa także dołączony do umowy), w ciągu 30 dni musisz zwrócić z banku wszystkie otrzy- mane pieniądze. Co ważne – ra- zem z odsetkami. B ez względu na to, jaką usługę czy towar kupujesz, jeśli okaże się wadliwa lub niezgodna z umową, możesz ją reklamować. Nawet jeśli jest to usługa finansowa. Co wtedy trze- ba zrobić? Krok pierwszy: najpierw musi- my dokładnie przeczytać umo- wę, jaką zawarliśmy z bankiem czy inną instytucją finansową, by upewnić się, że błąd faktycz- nie jest po jej stronie. Krok drugi: trzeba skontaktować się z ban- kiem i sprawę wyjaśnić. Najlepiej osobiście W przypadku drobnych niepo- rozumień wystarczy telefon na infolinię czy e-mail, lepiej jed- nak pofatygować się osobiście. W przypadku prostej sprawy problem może być rozwiązany od ręki, natomiast w przypadku bardziej skomplikowanych – trzeba będzie wypełnić specjalny formularz reklamacji – często jest dostępny na stronie internetowej banku. Tu nie tylko musimy po- dać nasze dane osobowe i numer rachunku, ale także szczegółowo opisać sprawę i jej okoliczności. Uwaga na terminy! W przypadku rachunku bankowego – jego po- siadacz ma obowiązek zgłoszenia wszelkich niezgodności w ciągu 14 dni od daty ich stwierdzenia. Przepisy nie precyzują niestety, w jakim terminie bank ma obo- wiązek rozpatrzyć reklamację (zwykle precyzuje to wewnętrz- ny regulamin instytucji), jednak jeśli bank nie udzieli odpowiedzi w ciągu miesiąca, to klient po- winien zwrócić się ponownie do banku z prośbą o szybsze zała- twienie sprawy. Gdy i tym razem bank zlekceważy sprawę lub ob- staje przy swoim – powinniśmy zwrócić się o pomoc w rozstrzy- gnięciu sprawy do Arbitra Ban- kowego (Bankowy Arbitraż Kon- sumencki, ul. Kruczkowskiego 8 00–380 Warszawa, telefon 22 48 68 400). Składając wniosek, trzeba uiścić opłatę (20 zł lub 50 zł). Sklep ma 14 dni A jak to wygląda w przypadku in- nych towarów czy usług? Gdy zło- żymy reklamację np. w sklepie, sprzedawca ma 14 dni na jej roz- patrzenie. I ani dnia więcej! Jeśli w tym terminie nie odpowie, czy przyjmuje nasze uwagi, czy je od- rzuca, wygraliśmy. Po 14 dniach reklamacja z mocy prawa zostaje rozstrzygnięta na naszą korzyść, nawet jeśli nie mieliśmy racji. A jeśli nic nie wskóramy? Od reklamacji, którą sprzedawca odrzuci, możemy się odwołać i złożyć ją w sklepie ponownie. A jeśli i to nie poskutkuje, war- to iść do sądu. Polubowne sądy, które działają przy Wojewódz- kich Inspektoratach Inspekcji Handlowej, nie biorą opłat za złożenie pozwu. Płacimy, gdy zło- żymy pozew w zwykłym sądzie cywilnym. Nie są to jednak hor- rendalne opłaty, a jeśli wygramy, sprzedawca będzie musiał nam zwrócić te koszty. FINANSE OSOBISTE FAKTPieniądze 01.08.2012 02 FINANSE OSOBISTE 01.08.2012 FAKTPieniądze 03 Więcej informacji o ekonomii znajdą państwo na stronie internetowej Narodowego Banku Polskiego Adres strony: www.nbportal.pl Justyna Węcek dzien- ni- karka-Faktu-Pieniądze bardzo dobrą 1,3 proc. raczej dobrą 16,6 proc. przeciętną 58,6 proc. raczej złą 17,1 proc. złą 6,4 proc. Źródło GUS EMERYCI OCENIAJą SWOJą SYTUACJę FINANSOWą JAKO: Nie tylko zakupione produkty możemy reklamować. To samo dotyczy usług finansowych. Jeśli czujemy się oszukani czy wprowa- dzeni w błąd przez bank, powinni- śmy wyjaśnić sprawę. W rozwiązy- waniu sporów z bankiem pomoże nam Arbiter Bankowy 14 – taki odsetek w Polsce stano- wią osoby po 65. roku życia % Seniorze, przepisy są po twojej stronie i ze sprzedawcą czy bankiem możesz wygrać PROJEKT DOFINANSOWANY ZE ŚRODKÓW NARODOWEGO BANKU POLSKIEGO Senior w świecie finansów Fotolia.pl Jeśli bank nie wywiązał się z zawartej umowy, przysługuje nam prawo do reklamacji Wiele banków ma w swojej ofercie pro- pozycje dopasowane do potrzeb seniorów Fotolia.pl

Upload: others

Post on 19-Jul-2020

3 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: PROJEKT DOFINANSOWANY ZE ŚRODKÓW NARODOWEGO … · Pamiętasz hasło „klient nasz pan"? Musisz wiedzieć, że to nie tylko stary slogan. Dziś, jako kupujący, mamy naprawdę

Odcinek 5 – Senior świadomy konsument

Trwa wielkie polowanie na pieniądze starszych osób

ZAKUPY Może nie są zbyt wysokie, ale za to pewne i stałe. Chodzi o dochody emerytów i renci-stów. Nic więc dziwnego, że senior staje się atrakcyj-nym klientem dla banków, sklepów czy nawet operato-rów telekomunika-cyjnych. Ci kuszą starszych konsu-mentów kontami czy tańszymi wy-cieczkami dostoso-wanymi do potrzeb starszych osób albo taryfami lub telefo-nami specjalnie dla seniorów. Dziś radzimy, jak w tym gąszczu ofert się nie pogubić i co najważ-niejsze – nie prze-płacić

Pamiętasz hasło „klient nasz pan"? Musisz wiedzieć, że to nie tylko stary slogan. Dziś, jako kupujący, mamy naprawdę liczne prawa, które dają nam przewagę nad sprzedawcami czy bankami. Warto je znać, by w razie potrzeby umieć z nich korzystać. Chodzi tu o zapisy dotyczące m.in. reklamacji

Emeryci nie są łatwymi klien-tami – są nieufni, zwykle do nowinek technologicz-nych odnoszą się z rezerwą.

I zwykle są oszczędni. Wynika to z tego, że świadczenia, jakie otrzy-mują na starość, nie są zbyt wyso-kie. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że prze-ciętny senior ma na życie 1296,96 złotych miesięcznie. Kwota ta nie jest oszałamiająca, ale i tak eme-ryci mają lepiej niż zwykli Pola-cy utrzymujący się z pracy. Im na życie co miesiąc musi wystarczyć kwota mniejsza o 54 zł. Ale pensja jak to pensja – dziś jest, jutro może jej już nie być, je-śli pracodawca zwolni nas z pra-cy. W przypadku emerytów ich świadczenia są pewne, bo wy-płaty emerytur są gwarantowa-ne przez państwo i stałe – finanse publiczne musiałyby znaleźć się nad przepaścią, by rząd zdecydo-wał o zmniejszeniu wypłat senio-rom. Dopiero gdy dług publiczny przekroczy 55-proc. próg w rela-cji do PKB, rząd może zdecydować np.o przeprowadzeniu waloryzacji rent i emerytur tylko o wskaźnik inflacji (dziś to inflacja i 20-proc. wskaźnik realnego wzrostu wyna-grodzeń).

Rynek się rozwija Nic więc dziwnego, że handlow-cy coraz chętniej widzą eme-rytów w gronie swoich stałych klientów. I coraz częściej propo-nują usługi czy produkty dedyko-wane właśnie starszym osobom. To dla nich rynek pełen perspek-tyw. Liczba emerytów z roku na rok będzie rosnąć. Obecnie oso-by po 65. roku życia stanowią ok. 14 proc. społeczeństwa, w 2035 roku może być ich już dwukrot-nie więcej. Sztaby handlowców i specjalistów od marketingu głowią się, jak tu wykreować popyt na usługi i pro-dukty przeznaczone dla seniorów. I trzeba przyznać, że pomysłów im nie brakuje. Od suplementów diety, przeznaczonych tylko dla seniorów, po urządzenia elektro-niczne, tak skonstruowane, by starsze osoby bez problemu mo-gły z nich korzystać – np. telefo-ny komórkowe czy piloty telewi-zyjne z dużymi przyciskami.

Konto uszyte dla seniora Do kieszeni coraz chętniej sięgają nie tylko producenci sprzętu czy sprzedawcy, ale także bankowcy. W ofercie instytucji finansowych coraz częściej pojawiają się np. specjalne konta, na które może

wpływać emerytura. Zwykle ta-kie konto jest bezpłatne (lub za jego prowadzenie bank pobie-ra niewielką opłatę) i umożliwia również wykonywanie przelewów, a także zakładanie lokaty czy za-ciąganie kredytów.

Właśnie pożyczki – to drugi pro-dukt najchętniej oferowany przez banki seniorom. To dlatego, że dys-ponują stałymi dochodami. Osoba pracująca by dostać kredyt, musi przedstawić w banku zaświad-czenie o dochodach, często także umowę o pracę. W przypadku se-niorów – zwykle wystarczy ostatni odcinek renty czy emerytury. Nie brak także ofert instytucji fi-nansowych, które proponują ren-tę w zamian za przekazanie im mieszkania. Lokal przechodzi na rzecz danej instytucji, senior może mieszkać w nim do śmier-ci. Problem polega na tym, że z podpisanej już umowy emeryto-

wi trudno się wycofać, zaś spadko-biercy tracą prawo do ubiegania się o nieruchomość.

Pełnomocnik na pomocSeniorzy korzystający z usług fi-nansowych bardzo często wpada-ją w tarapaty. Problem ten zauwa-żył Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Irena Lipowicz. – Jeżeli cho-dzi o osoby w wieku podeszłym, 70-letnie, 80-letnie, są one bar-dzo często bezradne w kontak-tach z bankami, czują się dyskry-minowane lub źle potraktowane – mówi RPO. Osoby starsze naj-częściej skarżą się, że pracowni-cy banków rozmawiają z nimi, posługując się niezrozumiałymi terminami, umowy i regulaminy są napisane zbyt małą czcionką. Dlatego RPO proponuje, by w ban-kach byli specjalni pełnomocnicy,

którzy pomagaliby przejść emery-tom przez bankowe procedury.

Porównuj oferty i cenyTylko jak w gąszczu tych ofert, „uszytych na miarę” specjalnie dla seniorów, nie pogubić się? Warto stosować generalną zasa-dę – nawet jeśli coś wyproduko-wane jest „specjalnie” dla nas, nie zwalnia nas to z nawyku porówna-nia do innych ofert. Może się bo-wiem okazać, że produkt promo-wany jako „doskonały dla każdego emeryta” będzie przez to droższy, choć swoją jakością czy funkcjo-nalnością nie będzie się różnił od wersji przeznaczonej dla wszyst-

kich. To samo dotyczy usług finan-sowych. Konto, reklamowane jako to „dla seniora” może kosztować więcej niż powszechny rachunek, który każdy z nas może założyć w banku. Dlatego trzeba porów-nywać cenniki i co najważniejsze – wnikliwie czytać podpisywane umowy, bo tylko w ten sposób mo-żemy uchronić się przed nietrafio-nymi zakupami. Szczególną ostrożność należy wy-kazać, korzystając z usług podmio-tów gospodarczych oferujących podobne do bankowych produkty finansowe, tzw. parabanków. Czę-sto reklamują się, że dają pożyczki bez poręczycieli czy sprawdzania naszej historii kredytowej. Zwy-kle jednak takie szybkie pożycz-ki są bardzo wysoko oprocentowa-ne, osiągając rzeczywistą roczną stopę procentową przekraczającą 20.000%! Oznacza to przykładowo, że pożyczając 100 zł na tydzień, będziemy musieli oddać te 100 zł i prawie 400 zł odsetek, a przy po-życzce 100 zł na rok odsetki prze-kroczą 20 000 zł!Należy także uważać na lokaty czy inne produkty depozytowe lub inwestycyjne oferowane przez parabanki. Podmioty te oferują wysokie oprocentowanie takich produktów, znacząco przewyższa-jące lokaty bankowe, kusząc w ten sposób potencjalnych klientów do powierzenia im swoich środków pieniężnych. Należy pamiętać, że w bankach nasze pieniądze chro-nione są przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny do kwoty 100 000 euro, czyli obecnie ok. 420 000 zł. W przypadku powierzania swo-ich pieniędzy parabankom należy mieć świadomość, że oszczędności nie są już zabezpieczone i może się okazać, że w razie problemów danej instytucji wpłaconych pie-niędzy nigdy nie odzyskamy. Lista takich instytucji, które działają bez licencji Komisji Nadzoru Fi-nansowego, dostępna jest na stro-nie KNF (www.knf.gov.pl).

Wycieczka do Częstochowy za kil-kadziesiąt złotych, zaproszenie na kolację do eleganckiej restauracji za darmo. Takich ofert nie bra-kuje, by z nich skorzystać, trzeba spełnić jednak warunek – wziąć udział w prezentacji np. kompletu garnków czy pościeli z wielbłą-dziej wełny. Po prezentacji – oka-zja – wszystkie produkty można kupić po promocyjnych cenach – mamią akwizytorzy. Dopiero po powrocie do domu okazuje się, że garnki, które przedstawiciel han-dlowy zachwalał jako „niepowta-rzalne” są do kupienia na bazarze, a za komplet pościeli w okazyjnej cenie zapłaciliśmy więcej niż w ekskluzywnym sklepie. Ale i w takim przypadku prawo stoi po naszej stronie i z nietrafionych zakupów możemy po prostu zre-zygnować w ciągu 10 dni i zażądać pieniędzy.

Są jednak dwa warunki – po pierw-sze, by z tej możliwości skorzystać, musimy mieć rachunek. Na nim, oprócz nazwy kupionego produktu jego ceny i daty zakupu musi zna-leźć się nazwa sprzedawcy. Bez tego ani rusz. Jeśli sprzedawca nie będzie chciał oddać nam pieniędzy, wtedy warto sprawę skierować do sądu konsumenckiego. Po drugie – czy to pościel, czy garnki nie mogą nosić śladów użytkowania, w prze-ciwnym razie sprzedawca może od-

Warto wiedzieć, że z każdej transakcji możesz się wycofaćmówić nam zwrotu pieniędzy.Jak to jest w przypadku zakupów w zwykłym sklepie? Bo załóżmy, że np. kupiłeś koszulę, w sklepie ci się jeszcze podobała, ale w domu żona uznała, że ci jednak nie pasuje? Sprzedawca w takiej sytuacji może przyjąć z powrotem kupiony towar i oddać pieniądze (towar musi być z metkami i nie może nosić śladów

użytkowania). Uwaga, może, ale nie musi, bo przepisy nie nakazują sklepom przyjmowania zwrotów. Czasem sklepy dają możliwość wy-miany towaru na inny.Podpisałeś umowę z bankiem, ale dopiero w domu, gdy dokładnie ją przeczytałeś, zauważyłeś, że jest dla ciebie niekorzystna? Z takiej umowy też możesz się wycofać.

Masz 14 dni na odstąpienie od umowy i co ważne, nie musisz się bankowi z tego tłumaczyć. Data złożenia to data stempla poczto-wego – jeśli oświadczenie wysy-łamy pocztą, lub dzień złożenia pisma w oddziale banku lub u po-średnika kredytowego.Co w sytuacji, gdy z kredytu już zaczęliśmy korzystać? To nie kom-

plikuje nam sprawy.Gdy już złożysz w banku oświad-czenie o tym, że rezygnujesz z kre-dytu (jego wzór otrzymasz w pla-cówce, która ci udzieliła pożyczki, czasem bywa także dołączony do umowy), w ciągu 30 dni musisz zwrócić z banku wszystkie otrzy-mane pieniądze. Co ważne – ra-zem z odsetkami.

B ez względu na to, jaką usługę czy towar kupujesz, jeśli okaże się wadliwa lub

niezgodna z umową, możesz ją reklamować. Nawet jeśli jest to usługa finansowa. Co wtedy trze-ba zrobić? Krok pierwszy: najpierw musi-my dokładnie przeczytać umo-wę, jaką zawarliśmy z bankiem czy inną instytucją finansową, by upewnić się, że błąd faktycz-nie jest po jej stronie. Krok drugi: trzeba skontaktować się z ban-kiem i sprawę wyjaśnić.

Najlepiej osobiście W przypadku drobnych niepo-rozumień wystarczy telefon na infolinię czy e-mail, lepiej jed-nak pofatygować się osobiście. W przypadku prostej sprawy problem może być rozwiązany od ręki, natomiast w przypadku

bardziej skomplikowanych – trzeba będzie wypełnić specjalny formularz reklamacji – często jest dostępny na stronie internetowej banku. Tu nie tylko musimy po-dać nasze dane osobowe i numer rachunku, ale także szczegółowo

opisać sprawę i jej okoliczności. Uwaga na terminy! W przypadku rachunku bankowego – jego po-siadacz ma obowiązek zgłoszenia wszelkich niezgodności w ciągu 14 dni od daty ich stwierdzenia. Przepisy nie precyzują niestety,

w jakim terminie bank ma obo-wiązek rozpatrzyć reklamację (zwykle precyzuje to wewnętrz-ny regulamin instytucji), jednak jeśli bank nie udzieli odpowiedzi w ciągu miesiąca, to klient po-winien zwrócić się ponownie do banku z prośbą o szybsze zała-twienie sprawy. Gdy i tym razem bank zlekceważy sprawę lub ob-staje przy swoim – powinniśmy zwrócić się o pomoc w rozstrzy-gnięciu sprawy do Arbitra Ban-kowego (Bankowy Arbitraż Kon-sumencki, ul. Kruczkowskiego 8 00–380 Warszawa, telefon 22 48 68 400). Składając wniosek, trzeba uiścić opłatę (20 zł lub 50 zł).

Sklep ma 14 dni A jak to wygląda w przypadku in-nych towarów czy usług? Gdy zło-żymy reklamację np. w sklepie, sprzedawca ma 14 dni na jej roz-patrzenie. I ani dnia więcej! Jeśli w tym terminie nie odpowie, czy przyjmuje nasze uwagi, czy je od-rzuca, wygraliśmy. Po 14 dniach reklamacja z mocy prawa zostaje rozstrzygnięta na naszą korzyść, nawet jeśli nie mieliśmy racji.A jeśli nic nie wskóramy? Od reklamacji, którą sprzedawca odrzuci, możemy się odwołać i złożyć ją w sklepie ponownie. A jeśli i to nie poskutkuje, war-to iść do sądu. Polubowne sądy, które działają przy Wojewódz-

kich Inspektoratach Inspekcji Handlowej, nie biorą opłat za złożenie pozwu. Płacimy, gdy zło-żymy pozew w zwykłym sądzie

cywilnym. Nie są to jednak hor-rendalne opłaty, a jeśli wygramy, sprzedawca będzie musiał nam zwrócić te koszty.

finanse osobisteFaktPieniądze 01.08.2012

02 finanse osobiste01.08.2012 FaktPieniądze

03

Więcej informacji o ekonomiiznajdą państwo na stronie internetowej

Narodowego Banku PolskiegoAdres strony: www.nbportal.pl

Justyna Węcekdzien­ni­karka­Faktu­Pieniądze

bardzo dobrą 1,3 proc. raczej dobrą 16,6 proc. przeciętną 58,6 proc. raczej złą 17,1 proc. złą 6,4 proc. Źródło GUS

emeryci oceniają sWoją syTuację finansoWą jako:

Nie tylko zakupione produkty możemy reklamować. To samo dotyczy usług finansowych. Jeśli czujemy się oszukani czy wprowa-dzeni w błąd przez bank, powinni-śmy wyjaśnić sprawę. W rozwiązy-waniu sporów z bankiem pomoże nam Arbiter Bankowy

14– taki odsetek w Polsce stano-wią osoby po 65. roku życia

%

seniorze, przepisy są po twojej stronie i ze sprzedawcą czy bankiem możesz wygrać

PROJEKT DOFINANSOWANY ZE ŚRODKÓW NARODOWEGO BANKU POLSKIEGO

Senior w świecie finansów

Foto

lia.p

l

Jeśli bank nie wywiązał się z zawartej umowy, przysługuje

nam prawo do reklamacji

Wiele banków ma w swojej ofercie pro-

pozycje dopasowane do potrzeb seniorów

Foto

lia.p

l