przybylski - baśń zimowa. esej o starości

Upload: staropos

Post on 11-Jul-2015

157 views

Category:

Documents


3 download

TRANSCRIPT

Aby rozpocz lektur, kliknij na taki przycisk , ktry da ci peny dostp do spisu treci ksiki. Jeli chcesz poczy si z Portem Wydawniczym LITERATURA.NET.PL kliknij na logo poniej.

RYSZARD PRZYBYLSKI

Ba zimowa Esej o starociAdamowi Michnikowi, na pamitk czasw, kiedy midzy jednym aresztowaniem a drugim, drugim a trzecim wpada do mnie na ulic Pruszkowsk, aby poczyta gono Osipa Mandelsztama z czuoci ofiarowuje Autor

2

3

Wprowadzenie

Poniewa nawet przygotowana mdro objawia si niespodzianie, stary filozof staje niekiedy przed gawiedzi jak niepojty pomyleniec. Na procesie wytoczonym mu przez spoeczestwo Aten Sokrates zachowywa si wyzywajco. Oskarano go o nieuznawanie bogw, ktrych uznaje pastwo i o psucie modziey, ale jak pisze Irena Kroska by to w gruncie rzeczy proces o wrogo wobec demokracji i podwaanie jej autorytetu, o mizodemi. Polikrates bez ogrdek nazywa pniej Sokratesa misodemos: wrg ludu. Z rnych rde moemy wnosi, e Sokrates rzeczywicie pogardza systemem politycznym, umoliwiajcym przejcie wadzy przez miernoty i rnego rodzaju szalbierzy, ktrych dziaalno przeksztaca ycie spoeczne w oburzajcy baagan. Trudno si temu dziwi, gdy istotnie tum nie jest klubem mdrcw. W czasie trwania procesu Sokrates wiadomie prowokowa najgorszy werdykt. Swoimi pogldami i zachowaniem sprawi, e sdziom pozosta tylko wybr midzy uniewinnieniem czytamy w rozprawie Ireny Kroskiej i tym samym skompromitowaniem oskarycieli a wyrokiem mierci. Sdziowie skazali go na pozbawienie ycia. Tote wszyscy komentatorzy tego wydarzenia, staroytni i nowoytni, s zgodni, e bya to mier dobrowolna. Ksenofont pisa, i Sokrates doszed do przekonania, e mier jest dla niego bardziej podana ni ycie. Fryderyk Nietzsche: To, e Sokrates zosta skazany na mier, a nie wygnanie, przeprowadzi on sam, zupenie wiadomie i bez naturalnego lku przed mierci. Wadysaw Witwicki uwaa wrcz, e Sokrates zabija si sam wasnym mieczem ironii i konsekwencji. Chcia wic umrze i wypadki po zapadniciu wyroku potwierdzaj ten sd. Ze wzgldu na pewn uroczysto religijn nie mona byo w Atenach przez jaki czas przeprowadza egzekucji. Sokrates przesiedzia wic w celi mierci trzydzieci dni, podczas ktrych odwiedzali go codziennie liczni przyjaciele. Przebywali z nim czasem cay dzie, prowadzc rozmowy. Z atwoci mogli zorganizowa ucieczk do Tessalii, co najprawdopodobniej przyjte by zostao przez wadze ateskie z ulg. W kocu, jakby nie wykrcano prawdy, skazano go na mier za pogldy. Sprawa bya habica. Ale Sokrates nie myla o ucieczce. Kiedy przyjaciele czytamy u Ksenofonta chcieli go wykra z wizienia, nie tylko si na to nie zgodzi, ale nawet ich wymia. Wierzy gboko pisa Platon e mier jest to jakie przeobraenie, przeprowadzka duszy std na inne miejsce. Z pogod na mier czeka zrelacjonowa Ksenofont i w takim nastroju j ponis. Dlaczego z takim uporem dy do mierci? Czyby z tsknoty do rozpocierajcej si za grzbietem nieba Rzeczywistoci Istotnie Istniejcej przyspiesza upragnion przeprowadzk duszy? Prawdziw przyczyn jego niezwykej decyzji bya ch ucieczki z wizienia ciaa, ktre, zwaszcza w staroci, przyprawia czowieka na og o wiele cierpie, niekiedy bardzo strasznych. Kiedy go skazano, liczy sobie siedemdziesit lat, ale do tej pory trzyma si znakomicie. By to krzepki starzec. Prowadzi bardzo aktywne ycie i nic nie wskazuje na to, aby mia jakie szczeglne dolegliwoci zwizane z podeszym wiekiem. Jasno i bystro jego umysu bya nadal uderzajca. Ciao mia sprawne, tyle e chodzi powoli, zwyczajnie jak starzec, jak tumaczy 4

si przed trybunaem. Nawet Platon, ktry mia skonno do przesadnie uduchowionych obrazw, przekaza jego trzew uwag, i staro to waciwie powolne umieranie. Jestem przecie u tego kresu, przy ktrym ludzie najwicej wieszczy zwykli, kiedy maj umrze. Ksenofont stwierdzi wic, e ta dobrowolna mier bya form ucieczki przed torturami niedonej staroci. Obecnie jednak, jeeli jeszcze bd y duej, bd musia doznawa na sobie skutkw staroci, to znaczy bd coraz sabiej widzia, gorzej sysza, trudniej si uczy, atwiej zapomina to, czego si nauczyem. Jeeli wic stwierdzam, e z kadym dniem coraz bardziej staj si niedony, jeeli sam sobie wnet zaczn przygania, jak mgbym powiedzie, e chciabym y duej? Bardzo moliwe mwi e to sam bg okazuje mi tak askawo, abym nie tylko w odpowiednim czasie, ale i w najatwiejszy sposb zakoczy ycie. [...] Zamiast ju teraz rozstawa si z yciem, sam sobie przygotowabym mier w mkach choroby lub staroci, ktra jest sum wszelkiego cierpienia i stanem pozbawionym radoci. Dla Sokratesa staro bya zwieczeniem koszmarnych stron doli czowieczej i okrutn zapat za cielesne zaistnienie. Zgroza staroci wyznaczaa wic granic, ktrej nie chcia przekroczy. Jak ogromna wikszo miertelnikw granic t przekroczy Immanuel Kant. Co prawda, odrzucajc samobjstwo, po prostu nie mia wyboru. Mao jest bowiem ludzi, ktrzy nie czekaj, a z istnienia wygna ich czas. Sadowic si w odzi Charona, swoj now sytuacj prbowa Kant bra najpierw z humorem. Kiedy pojawia si rozpacz, podj walk, chocia wiedzia, e j przegra. Kiedy j ju przegra, przyj w pokorze cierpienia, jakimi wiadomo paci za swoje zaistnienie. Sprbujmy tedy przeledzi ten dramat, posugujc si esejem Thomasa de Ouinceya Ostatnie dni Immanuela Kanta. Jedno czy trzy odstpstwa od rzeczywistego stanu rzeczy nie dotycz sprawy stosunku wielkiego filozofa do procesu uwidu organizmu, przeto tekst ten moemy uzna za przenikliwy obraz umysu po jego wkroczeniu w okres cigego oczekiwania na wygnanie z czasu. W zasadzie stary Kant mia wyborne zdrowie. W szedziesitym szstym roku ycia by peen wigoru. Na synnych obiadach wydawanych dla przyjaci, na swych platoskich przyjciach, prowadzi byskotliw konwersacj, czu si znakomicie usposobiony i promienia intelektualn ywotnoci. Kilka lat pniej zacz podupada. Najpierw osaba mu pami. Kant zauway to do szybko i stara si opanowa t dolegliwo za pomoc caego systemu zapisw, aby przynajmniej wykluczy kilkakrotne powtarzanie tych samych historii w cigu jednego dnia. W siedemdziesitym pitym roku ycia w peni uwiadomi sobie, e nadszed mentalny schyek. Tote przygotowa si na kade zrzdzenie Opatrznoci. Pogodzi si z tym, e jest ju stary, saby i dziecinny. Wszystkie czynnoci umysowe zostay bowiem spowolnione. Po trzech dalszych latach zauway, e czyta bardzo wolno. Czsto zapada w drzemk. Gowa wielokrotnie podczas czytania opadaa mu midzy wiece, a weniana szlafmyca, ktr nosi, cigle si zapalaa i pona na jego gowie. Z dolegliwoci fizycznych trapiy go gwnie dwie, ktre, co prawda, niekoniecznie musiay by zwizane ze staroci: bl odka, majcy wyranie za podoe nerwic, i bl gowy, nastpstwo wypadku w modoci. Staroci natomiast zawdzicza z ca pewnoci depresj, saby wzrok, oglne zniechcenie i w kocu koszmary senne, ktre zjawiy si pod koniec zimy, w roku 1803. Wybudzay go gwatownie, kiedy udrczony bezsennoci zasypia nad ranem. Nawet jeli zapada w drzemk w cigu dnia, budzi si nagle w przeraeniu. Jeden fantazmat powtarza si stale. Do jego ka podchodzi morderca. Racjonalny umys dodam najwyraniej nie przekaza podwiadomoci konwencjonalnego obrazu mierci stworzonego przez chrzecijask Europ. We nie musia mie mier za bezlitosnego bandyt.

5

Do 8 padziernika 1803 roku, kiedy wspierajcy si wtedy na ramieniu siostry, pad nagle bez zmysw na ziemi, mg Kant obserwowa zachowanie wasnego umysu, mordowanego przez starzejce si ciao. Chocia wieczorem tego dnia przyszed do siebie i zacz mwi zrozumiale; chocia prbowa jeszcze powrci do swych towarzyskich przyzwyczaje, jego mylenie zaczo niebawem traci kontakt z jzykiem. W grudniu tego roku nie by ju w stanie si podpisa. Nie mg spamita liter, ktre skaday si na jego nazwisko, a kiedy mu je powtarzano, nie mg w wyobrani przedstawi sobie ich ksztatu. Nie ogarnia wiata stanowicego jego aktualn codzienno, chocia przy pierwszej okazji niegdysiejsz wiedz przechowywan w mzgu, prezentowa otoczeniu bardzo sprawnie. Odpowiada prawidowo i dokadnie na kade pytanie dotyczce filozofii czy nauki, a zwaszcza geografii fizycznej, chemii lub historii naturalnej. Niebawem przesta rozpoznawa ludzi. Trwa wyobcowany ze wiata. Po cichu lub z dziecicym paplaniem, zapltany w sobie lub apatycznie oderwany i zobojtniay, czy te zajty stworzonymi przez siebie zjawami i uudami, budzc si dla gupstw, zapada z powrotem na cae godziny w co, co mogo pewnie by chaotycznymi fragmentami potnych piekielnych roje. W kocu nie potrafi poda waciwej nazwy przedmiotw. y jeszcze tydzie, ale dodam zanim skona przesta by czowiekiem, odebrana mu bowiem zostaa adamiczna zdolno nazywania. W krainie, do ktrej nie chcia wkroczy Sokrates, to si zdarza. I trudno poj, czy ta utrata mylenia werbalnego bya wyzwoleniem, jak sam zgon, ktry koczy udrki umysu czekajcego na to, co przeraajce i nieuniknione. Chocia Kant, kiedy jeszcze prowadzi w swym salonie byskotliwe rozmowy, wypowiada si o wasnej mierci bardzo spokojnie i trzewo, jak o kadym innym zjawisku w naturze, to koszmary senne zdradziy, i zgodnie z tym, co o czowieku powiedzia Thomas Stearns Eliot by tylko strachem w garstce popiou. Cierpienie starego czowieka przybiera wic czsto posta, wobec ktrej myl postronnego obserwatora jest bezsilna. Kiedy pojawia si kryzys, pan doktor Micha Kapuza zawozi mnie do szpitala rejonowego, gdzie jak wikszo rodakw musz odlee przepisowy tydzie w ku ustawionym na korytarzu. Prosz tylko nie pomyle, e co wypominam ojczynie. W synnym stanowym szpitalu Beth Abraham w nowojorskiej dzielnicy Bronx, prowadzonym przez wiatow saw medycyny Olivera Sachsa, w bardzo bogatym kraju, chorzy jak pisze Anna Bikont, ktra odwiedzia t lecznic take le na korytarzach. Taki korytarz jest wanie granic, ktrej nie chcia przekroczy Sokrates. Noc mija tu na dookolnyn tupaniu, paczu i krzykach blu, wrd zwoonych tu dziewczyn, przewanie z przedmie Warszawy, ktre z mioci podciy sobie yy i teraz cierpliwie znosz wyzwiska pielgniarek; wrd licznych staruszek, niemych papierowych istot z otwartymi oczyma, pustymi jak wszechwiat, i w kocu wrd starcw, ktrzy nie panuj ju nad wasnym organizmem, upokorzeni nie skrywanym obrzydzeniem i powstrzymywan wciekoci personelu, skdind wspaniaego. Nazajutrz dziewczyny wyrzuca si ze szpitala. Starzy ludzie z reguy nie przedostaj si na pokoje. W lecznicy doktora Sachsa jest chyba podobnie. Spacer po szpitalu Beth Abraham czytamy u Anny Bikont przez sale i korytarze zapenione starymi, pokurczonymi ludmi z niedowadami koczyn, z nieobecnymi oczami, uzmysowi mi dopiero, jak trudno byo w nich dostrzec co wicej poza chorob, cierpieniem i staroci. Aby dostrzec czowieczestwo w tych udrczonych umysach, trzeba mie serce i wiedz doktora Sachsa. Serca to moe by mi starczyo, ale wiedzy nie mam. O takiej fazie dolegliwoci wieku podeszego mog wic powiedzie tylko to, co Platon orzek o swoim Absolucie. A wic nie bdzie o nim ani imienia, ani opisu, ani wiedzy, ani postrzegania, ani mniemania. Nie wiem o czym myl, jeeli myl, ci starzy ludzie ze szpitalnego korytarza. O tej fazie staroci naley 6

milcze. Jak w Owicimiu. Kiedy patrz na pajka-korsarza pisze Czesaw Miosz w Roku myliwego ktry porusza si po gadkiej posadzce na dugich nogach, albo przypominam sobie senny a zowrogi ruch skrcajcej si mii, myl o mojej mierci. Opuci t ziemi, przeci moje z ni zwizki, jak to zrobi, ile mnie jeszcze czeka chorb i powolnego odpywu si? Lepiej o strasznoci nie pisa i zadowoli si tym, e odbijaem si niejako od niej, wbrew niej dotykajc dotykalne formy, niby dojrzay Cezanne. Zaleno midzy oczekujcym na mier ciaem a umysem Hannah Arendt, najwyraniej pod wpywem Hegla, potraktowaa jako fundamentalne rdo ycia umysu. W ten sposb twrc refleksyjnej wiadomoci stawa si czas. Czowieczestwa nie da si oddzieli od historycznoci. To, e istnieje co takiego jak ycie umysu, zawdziczamy umysowemu organowi do obcowania z przeszoci i charakterystycznemu dla niepokojowi. To wszake, e jest to ycie umysu, zawdziczamy mierci, w ktrej umys przewiduje swj koniec. mier wstrzymuje dziaanie woli i zamienia przyszo w antycypowan przeszo projekty woli zamieniaj si w przedmioty rozmylania, a oczekiwania duszy zamieniaj si w antycypowane przypomnienia. Starcze oczekiwanie na mier przypomina wic jaki nie napisany utwr literatury redniowiecznej, jak Rozmow umysu z ciaem. Stary umys syszy cigle ten sam tryumfalny krzyk ciaa: Ze mnie si pocze i wraz ze mn si skoczysz. W staroci bowiem myl sucha nieustannie odwiecznej pieni materii: Jam ciebie zrodzia i ja ciebie unicestwi. Tak wyglda muzyczne to rozmyla o staroci, ktre z natury rzeczy przeksztacaj si w mczc fantasmagori. Teraz, kiedy ju jestem stary, niekiedy o zmroku widz otwarte drzwiczki od pieca, blask idcy po brunatnoczerwonej pododze, dwa fotele zblione do ciepa, prszcy za oknem nieg i sysz matk czytajc mi jak ba. Koszmarny mord, omieszone cierpienie i spenianie si losu. Ein Wintermdrchen.

Co z tym absurdem teraz pocz mam Serce, stroskane serce z t karykatur, Z moj staroci? Tak jest przyczepiona Do mnie, jak ciar do psiego ogona. A nigdy bardziej namitn i grn Nie ytem wyobrani, nigdy wzrok i such Na niemoliwo bardziej nie czekay. W.B. Yeates. Wiea (Tum. Cz. Miosz)

7

W gospodzie mierci

Droga bya okropna. Czsto grzlimy w bocie, wpadajc w gbokie kaue. Trzeba byo pomaga koniom, wystawiajc si na zimny wiatr, ktry zacina przenikliwym deszczem. Dokoa szumia tajemniczy las i sycha byo wycie drczonych zwierzt wydobywajce si z dookolnej ciemnoci. Bg zachowywa si bezrnie. Moglimy tylko mie nadziej, e w pobliu znajduje si jaka gospoda. Na widok latarni wiszcej nad jej progiem nie ogarna nas rado i nie ustpi niepokj. Kiedy weszlimy pod powa, wszystko wydao si obrzydliwe i ponure. W izbie panowa podejrzany mrok. Przy obskurnych stoach zalanych cuchncym winem siedziao kilku pijakw o bazeskich twarzach. Pikna Karczmarka z ceremonialnoci godn cesarzowej wszechrzeczy, bez sowa wzia wiec, zaprowadzia nas na gr i zacza rozprowadza po pokojach. I wwczas, w nagym przestrachu, kto przypomnia gono sowa Cervantesa: Droga jest zawsze lepsza ni gospoda. Nawet najgorsza droga. Kiedy Micha Anio Buonarroti przekroczy siedemdziesity rok ycia, i po niezwykej podry, z kapic wiec w rku, szed za Pikn Karczmarka do swego pokoju, nie mia ju adnych wtpliwoci, e oto nastpi kres wszelkich wdrwek i odtd treci jego ycia bdzie ju tylko czekanie na nieunikniony kres. Bya to myl nieco kopotliwa, ale i banalna. Kiedy Stary Rzebiarz zacz rozpatrywa rne jej aspekty, odsonia wszake niepokojce treci jego starczej codziennoci, ktrych nie sposb ju byo bagatelizowa. Swoje zgryliwe przemylenia zawar tedy Micha Anio w wierszu, zwanym w tamtych czasach capitolo. Bya to forma typowo florencka. Tercyny skaday si na familiarn gawd, przesycon humorem, nie bez akcentw satyrycznych. Czasem przeksztacay si w artobliwy list poetycki do przyjaciela. Karykaturalna przesada zwrci uwag Mieczysaw Brahmer bya od tego gatunku literackiego nieodczna. Wszystkie te szpady renesansowego bravo Micha Anio skierowa przeciw swojej wasnej staroci. Jego capitolo mia szczcie. Doszed do nas w jedynej kopii, sporzdzonej przez Donato Gianottiego. Uczeni badacze twierdz, e w poemat zaczynajcy si od sw I sto rinchiuso come la midolla powsta midzy rokiem 1546, w kadym razie ju po mierci Vittorii Colonny, a rokiem 1550, kiedy artysta peni funkcj zarzdzajcego budow bazyliki w. Piotra. Przekroczy wic na pewno siedemdziesity rok ycia. I stworzy pie o staroci godn stan obok gorzkiego hymnu z Ksigi Eklezjastesa (l 1,9-12,8).

W grobie mieszkaniaPrzez termin Giorgio Yasariego aria Andre Chastel kae nam rozumie nie tyle klimat, ile rodowisko. Tote wyraenie laria di Roma oznacza po prostu rodowisko artystyczne Rzymu. 8

Vasari zapewnia, e Micha Anio czu si w nim bardzo dobrze, czemu trudno si dziwi, poniewa przez dugie lata, pomimo zamiowania do samotnoci, stanowi jego Centrum. Jak kady tytan, gwatownie przyciga i brutalnie odpycha wielu artystw. Kiedy Gianbattista zwany il Rosso przyby do Wiecznego Miasta i zacz oglda zgromadzone w nim arcydziea, malowida i posgi Michaa Anioa [...] jak gdyby wytrciy go z rwnowagi. Tote szybko wynis si z Rzymu. Podobna przygoda po przybyciu nad Tybr spotkaa rwnie Fra Bartolomeo i Andrea del Sarto. Po pewnym czasie Micha Anio zawadn Rzymem. Przedoy go nad ukochan Florencj i zamieszka w nim waciwie na stae. Jeli dobrze pamitam, rda wspominaj o jego dwch rzymskich mieszkaniach. Niewiele wiemy o tym, ktre zamieszkiwa w czasach, kiedy zwozi z Carrary bloki marmuru na grobowiec Juliusza II. Kaza te drogocenne ciosy pisa Ascanio Condivi przewie na plac w. Piotra, z tyu [kocioa] w. Katarzyny, w ktrym to miejscu za korytarzem mia swoje pomieszkanie. Papie bardzo czsto odwiedza go w jego domu i aeby mc wygodniej si z nim komunikowa, rozkaza przerzuci od korytarza do pokoju Michaa Anioa most wiszcy, po ktrym cichaczem do si dostawa. Sporo natomiast wiemy o mieszkaniu ostatnim, poniewa jak zobaczymy stary mistrz opisa je w kilku zastanawiajcych tercynach. Miecio si w nieco zmurszaym domu, uwiecznionym na sztychu Etienne du Peraca z 1575 roku, gdzie niedaleko Forum Trajana. Nazwa ulicy, przy ktrej sta ten dom, brzmiaa doprawdy zowieszczo: Macel dei Corvi, Jatka Krukw. Kt by si nie ba zemsty ptakw nieszczcia i magii? Na grze, jeli si mona tak wyrazi, Micha Anio mia pokj, zgodnie z narzucon sobie zasad, wyposaony bardzo skromnie. Wypeniao go gwnie oe ze somianym siennikiem i duy kredens na bielizn i ubrania, dzisiaj nazywany renesansowym. Na dole za bya kuchnia i stajnia dla konia, poniewa Stary Poeta przywyk do niemal codziennych przejadek. Ostatni odby kilka dni przed mierci, kiedy liczy sobie osiemdziesit dziewi lat. Obok tych pomieszcze miecia si bardzo obszerna pracownia, zastawiona oczywicie rzebami. Nie dokoczonymi. W tym mieszkaniu Micha Anio spdzi staro i w nim umar. Taki by jego rodek wiata u schyku ycia. Taki by jego dom, dom w uroczystym znaczeniu tego sowa, ktrego nie naley utosamia z budowl, jest to bowiem przestrze, w pewnym sensie wita. Wasny kt we wszechwiecie ma, a w kadym razie powinien mie, sakralny charakter. Nawet wwczas, kiedy jest to jaskinia zbrodni, czai si w nim numinosum. Sd nad wasnym domem jest wic w gruncie rzeczy sdem nad Osi wiata. Dlatego to niezrwnane capitolo Starego Poety jest, eby nie obwija niczego w bawen, sdem nad owym osawionym schronieniem przed zgroz bytu, nad nor wygrzeban w tajemnicy wszechrzeczy, nad wasn szczelin w rozpadlinie ziemi.

Isto rinchiuso come la midolla d la sua scorza, qua pover e solo come spirto legato in unampolla. Jako rdze drzewa w korze swej zamknity, yj samotny tutaj i ubogi, Jak duch czarami w naczyniu zaklty(Tum. L. Staff)

9

Ubogi to on nie by, ale prawd jest, e nosi si i mieszka skromnie. Micha Anio nalea do ludzi, ktrzy nie lubi y w wystawnym bogactwie, nawet wwczas, kiedy ich na to sta. Zdaje si, e prostota i surowo leay w jego charakterze. W modoci pisa Giorgio Vasari zadowala si kawakiem chleba i ykiem wina w czasie pracy, a kiedy malowa Sd Ostateczny czeka zawsze na posiek do wieczora, kiedy ju skoczy prac. Chocia by bogaty, y skromnie, nie przyjmujc darw od nikogo, bo od tego, ktry mu co darowa, czu si wiecznie zaleny. Spa niewiele, wskutek wstrzemiliwego trybu ycia czsto budzi si w nocy, aeby wsta do roboty. Nie mona wykluczy, e naturalna i nieprzesadna asceza miaa za podstaw wyjtkowo szlachetn chrzecijask religijno. W kadym razie Stary Poeta nie zapomnia, e Jezus narodzi si w ubstwie. Nie bez ironii zauway, e Trzej Krlowie zawitaliby raczej do jego stajenki, omijajc z daleka wystawne kardynalskie paace.

Chi mi vedess a la festa de Magi sarebbe buono; e pi, se la mia casa vedessi qua fra s ricchi palagi. miaby si widzc mnie w wito Trzech Krli I tych paacw rzd, ktry si puszy Wobec ubstwa dachu, co mnie tuli.Wydaje si wic, e w wierszu tym povero znaczy przede wszystkim meschino. Nieszczsny, bo stary i zmczony. Wzmianka o samotnoci nie jest skarg. Micha Anio mia bowiem dobrych przyjaci, chocia prawd jest, e nie znosi zebra towarzyskich. Mio cnoty i cige wiczenie si w przednich sztukach pisa Ascanio Condivi czyniy go samotnikiem; w ten sposb rozkoszowa si i lubowa niemi, podczas gdy towarzystwa nie tylko go nie zadowalay, lecz sprawiay mu przykro, jako co, co go odwodzio od jego rozmyla, nigdy bowiem (jak o tym zwyk by mawia w wielki Scypion) nie by mniej samotny, jak wwczas, kiedy by sam. Jeli przyjmiemy terminologi Hannah Arendt, by wic samotny, ale nie osamotniony. Jak kady czowiek zajty intensywnym myleniem, by tedy w swoim mieszkaniu, niby Sokrates z arcydzie Platona, dwomawjednym, prowadzi bezdwiczny dialog, ktry w wszechobecny w epoce renesansu Platon nazywa rozmow pomidzy ja a mn. Mylenie czytamy u pani Arendt biorc rzecz egzystencjalnie, jest samotnoci, lecz nie osamotnieniem, samotno jest ludzk sytuacj, w ktrej czowiek sam sobie dotrzymuje towarzystwa. Osamotnienie przychodzi, gdy tracimy zdolno rozdzielenia na dwuwjednym, gdy nie potrafimy dotrzyma sobie towarzystwa. Micha Anio dotrzymywa sobie towarzystwa we wasnym mieszkaniu, ale w prowadzony tu, qua, bezdwiczny dialog nie uchroni go przed rozpacz. Rozmowa ze sob bywa czasem bardziej bolesna, anieli pene opuszczenie, a moe po prostu prowadzi ku osamotnieniu. Pogld na ycie we wasnym mieszkaniu Micha Anio przekaza nam w dwch porwnaniach, ktre wszystko zawdziczaj przeciwiestwu midzy tym, co wewntrzne i tym, co zewntrzne. Wedug tradycji platoskiej wewntrzne jest ukryte, czasem zupenie nieuchwytne i z reguy stanowi wysz miar wszystkiego. Prawda i najwysza warto le w gbi tego, co na powierzchni. Podobnie jest w naszym wierszu. Wewntrz tkwi sam Stary Rzebiarz. Mieszkanie jest w stosunku do niego tym, co zewntrzne. W pierwszym porwnaniu zostao utosamione z kor, pod ktr kryje si jak rdze drzewa osoba Starego Poety. Przyrwnywanie tego, co zewntrzne do kory jest zaniedziae jak wiat. Omawiajc pogldy Anaksymandra, sfer ognist, 10

ktra jak mniema otacza ziemi, porwna Plutarch wanie do kory. Zreszt niewykluczone, e porwnania tego uy sam Anaksymander, poniewa jak wiadczy Teofrast lubi on mwi w jzyku poetycznym. Czsto przyrwnywano te do kory ciao, w ktrego wntrzu kryje si to, co istotne: dusza. Rdze. Po tym, co wida na korze, sdzono o yciu duszy. Tak spraw postawi sam Micha Anio w wierszu Ohime, ohime, ch i son tradito.

Bezsilny id, dokd nie wiem, biada! Lkam si patrze, lecz prne to dze Nie wiedzie: drog wiek znale pomoe. Dzi, gdy czas zbiegy zmienia mnie na korze, mier z dusz moj co godzin bada, Jako stan serca swojego osdz.Jeli mieszkanie jest kor, a sam poeta rdzeniem drzewa, to znaczy, e w owej norze, chronicej go przed zgroz ogromu wszechwiata i wcibstwem ludzi z rzymskiego towarzystwa, y dobrze ukryty. Kiedy papie czy jaki kardyna zechcia go odwiedzi, poprzestawa zapewne na pracowni. Na grze, w swoim pokoju, na prostym ou obok wielkiego kredensu, Micha Anio y sam dla siebie, nieuchwytny dla obcych, zamknity jako rdze drzewa w korze. Mieszkanie byo czym w rodzaju twierdzy, chronicej onierza Chrystusowego przed marnoci ycia publicznego. Porwnanie drugie zostao zaczerpnite ze zbioru najbardziej oswojonych sprztw, jakimi otacza si czowiek. Chodzi mi o utensylia kuchenne. Osi kosmiczn dziecka bywa, a w kadym razie kiedy bywaa kuchnia, i jej krlowa matka. Dlatego dowiadczenie zebrane w kuchni, kiedy to krcilimy si przy fartuchu pracujcej tu matki, jest pierwotne i, jak wszystko co pierwotne, waciwie niezniszczalne. Ampolla to maa karafka, z reguy szklana, w ktrej przechowuje si dwie podstawowe ingrediencje niezbdne w kuchni rdziemnomorskiej: oliw lub ocet. Porwnanie to przypomina rwnie sawne analogie platoskie, w ktrych to, co istotne i wewntrzne, czyli niemiertelna dusza, byo zamknite w tym, co przygodne i zewntrzne, a wic w jakim naczyniu, najczciej glinianym, bo przecie Pan Bg ulepi nasze ciao wanie z gliny. W wierszu tercynowym Stary Mistrz czuje si w swoim mieszkaniukarafeczce niby zamknity w niej duch. Nie mona wykluczy, e obraz ten przywdrowa do Italii ze wschodnich bani. W kadym razie Mistrz yje w swoim mieszkaniu zamknity, ale widoczny, jeli wyobrazimy sobie ow karafeczk jako naczynie ze szka. W kocu by osob publiczn i na dole, w pracowni, mg go nawiedzi kady, nawet obcy, ale sawny podrny. I ot cae to mieszkanie, i gra, i d, stao si dla niego grobem.

e la mia scura tomba picciol volo, dov Aragn e millopre e lavoranti e fan di lor filando fusaiuolo. Na lot w mym ciemnym grobie mao drogi, Jeno pajki pracuj w zawody, Jak gdyby tkackich czenek tum mnogi.Staro sprawia tedy, e mieszkanie, ktre byo dotd najprawdopodobniej zwyk oswojon przestrzeni, przeistacza si w pewnym momencie w mogi. Czowiek zostaje pochowany w 11

ziemi za ycia. Nie jest to wizienie. To jest grb, w ktrym musi usta nawet w dialog ja z sob, platoski lot na skrzydach duszy poza skoczono, poza doczesno, ku Krainie Istotnie Istniejcej. W tym mieszkaniu pojawiaj si oznaki zmurszenia. Kiedy dom ten mia gospodarza, ktry by jakby naladowc Kosmicznego Tkacza, pracowitym pajkiem zasiedziaym w centrum tworzenia. Teraz ten sam gospodarz widzi tu ju tylko rzemielnika wyrabiajcego wrzeciona, fusaiuolo, ktry zamiast swych czenek puszcza w ruch tum pajkw, tkajcych tysice pajczyn. Wszystko zaczyna ton w opuszczeniu, w zapomnieniu, w odwiecznych oznakach staroci. Tu ju nic nie zostanie ukoczone. Tu skoczy si moe tylko sam gospodarz. Tego mieszkania nie otacza pikno.

D intorn a 1uscio ho mete di giganti, ch chi mangi uva o ha presa medicina non vanno altrove a cacar tutti quanti. I homparato a conoscer 1orina e la canella ondesce, per quei fessi che nanzi d mi chiamon la mattina. U drzwi mych pitrz si stosem odchody Czy winogrona zjad czy medycyn, Tutaj zaatwia kady swe wygody. Tum si poznawa nauczy uryn Jak i moczow cewk, przez te szpary, Ktre mnie budz w przedrann godzin.Aby nie nazwa rzeczy po imieniu, jego mieszkanie otacza wic wyjtkowo ordynarna materia, zwizana z najbardziej wstydliwym aspektem cielesnej egzystencji czowieka. Jeli si pamita, e w pracowni Michaa Anioa stay uduchowione rzeby czowieczego ciaa, marmurowe poematy o udrczonym piknie, to owe dwie brutalne strofy daj wiadectwo najgbszego wyczucia koszmarnej dwoistoci ludzkiego ciaa, ktrego pikno istnieje tylko dziki sprawnemu funkcjonowaniu tej fabryki obrzydliwoci. Pikno czowieka jest opacane jego wulgarnoci. Ssiedzi Starego Poety zademonstrowali t prawd pod drzwiami mieszkania, co kazao mu cigle pamita, e z ciaem zwizane s nie tylko radoci istnienia. Przechodzc prg wasnego domu Micha Anio codziennie przypomina sobie, e w ciele tkwi ironiczna sprzeczno midzy piknem a trywialnoci; e sprzeczno ta tkwi rwnie w caym materialnym oywionym bycie. Staro jest okrutna wobec rafaelicznych mitw o estetycznym wymiarze naszej egzystencji. Pod tym mieszkaniem ssiedzi urzdzili mu jeszcze tak zwan zwak, czyli mietnik, i wychodek, cesso.

Gatti, carogne, canterelli o cessi, chi nha per masserizi o men viaggio non vien a mutarmi mai senzessi.

12

Kto koty, cierwo, nocniki, grat stary Wyrzuca, niech si na mj kt domowy Ze mn nie mienia, bo znajdzie te dary.Ta prosta strofa, dzisiaj, kiedy ju sporo wiemy o zwizkach midzy zamieszkiwaniem a rzeczami, robi doprawdy niezwyke wraenie. Martin Heidegger uwaa, e miertelni mieszkaj o tyle, o ile ratuj Ziemi, to znaczy o ile rezygnuj z jej chamskiego wyzysku; o ile godz si na Niebo jako Niebo, to znaczy nie robi z nocy dnia a z dnia nieustannej za czym pogoni; o ile oczekuj istot Boskich jako Boskich, to znaczy nie czyni si sami bogami i nie su boyszczom; i w kocu o ile posuszni s wasnej istocie, to znaczy temu mianowicie, e mog podoa mierci jako mierci i umieraj dobr mierci. Zamieszkiwanie jest zawsze pobytem przy rzeczach, ktry sprawia, e owe cztery zasady zachowania utrzymuj si w jednoci oczywicie dopty, dopki rzeczy jako rzeczy pozostawione s w swojej istocie, to znaczy, kiedy miertelni buduj i organizuj swoj przestrze. Zsypisko rzeczy niepotrzebnych, wyzbytych swej istoty, jest symbolem konajcego mieszkania, powolnej utraty domu. mietnik przypomina o zawalajcej si norze, w ktrej dotychczas mona byo zapomnie o zgrozie wszechwiata. Oczywicie nie trzeba nam Heideggera, aby odczu, e mietnik jest trupem mieszkania. Te spostponowane rzeczy pitrzce si przed progiem Starego Rzebiarza mogy zreszt utwierdza go w pogardzie dla rzeczywistoci doczesnej, dla materii jako materii. Ale artysta, ktry uczyni miecie przedmiotem poezji, musia mie bardziej zawiy stosunek do prochu i gliny, anieli wczeni fundamentalici platonizmu, przekonani, e to, co zewntrzne, powierzchnia wiata, to, co si przed nami pojawia, jest tylko pozorem. Nie chodzi tu, zgodnie z terminologi Hannah Arendt, o pozr nieautentyczny, o zudzenie podobne fatamorganie czy zachodowi i wschodowi soca, ktre, jak kady bd, rozwieje si po bliszym rozwaeniu, lecz o pozr autentyczny, ktry nie ustpi przed adn wiedz, poniewa mamy tu do czynienia z naturaln i nieuniknion iluzj naszego aparatu zmysowego. Dla renesansowych platonikw caa rzeczywisto materialna bya pozorem autentycznym, poniewa bya zniszczalna, a wic nieistotna. To, co istotne, wewntrzne, warte poznania, Rzeczywisto Istotnie Istniejca, znajdowao si poza doczesnoci. Nie wydaje si jednak, aby Stary Poeta mia materi za pozr. Moga by marnoci, ale przecie istniaa. Nawet jeli jak uwaa w. Pawe teraz widzimy niejasno, jak w zwierciadle (l Kor 13,12), to przecie nie ogldamy fantazmatw, lecz bytujce rzeczy. Poddane s one prawu przemiany i zniszczenia, powstawania i ginicia, ale nie s iluzj. Mog zosta zdegradowane, ale nadal trwaj. Mog si rozpa, ale pki co, s formami. Rzecz, ktra utracia swoj istot, nadal istnieje, chocia zmienia ksztat. Doczesno nie jest pozorna, lecz marna. Jest ziemskim wizieniem duszy niemiertelnej, carcere terreno, ktrego Bg nie wybudowa przecie z mgy. Kto pracuje w marmurze i glinie, ma wyczucie niszczcej materi walki midzy piknem a marnoci. Micha Anio nie y obsesj pozornoci wiata materialnego. Rania go sprzeczno midzy sakralnoci a obrzydlistwem materii, midzy rzebami stojcymi w pracowni a wychodkiem, ktry oglda zanim przestpi prg wasnego domu. Sprzeczno, o ktrej przypomina mu ogldany codziennie mietnik, kiedy go mija, aby si dosta do swego mieszkaniagrobu.

13

Bella ostessa brutti contiKilka lat po napisaniu wiersza Isto rinchiuso come la midolla Micha Anio czu si zupenie dobrze, aczkolwiek rne dolegliwoci cigle si pojawiay. Nie wtpi pisa Ascanio Condivi e jeszcze liczne lata y bdzie, pozwala mi tego mocno si spodziewa i jego ywa jdrna staro, i dugi ywot jego ojca, ktry, nie znajc czym jest febra, doszed dziewidziesiciu dwch lat, zszed z tego wiata raczej z powodu zaniku ni wskutek choroby. Istotnie, Micha Anio mia jdrn staro, przerywan co prawda czsto zym samopoczuciem. W staroci tak bywa. S lepsze i gorsze dni, s jasne i ciemne miesice, s pogodne i fatalne lata. Czas, w ktrym powsta ten wiersz byt po prostu okropny. Stary Poeta nagle odczu gwatown degradacj ciaa i opisa j z przeraajc otwartoci. Spojrza w lustro i dojrza ruin wasnego oblicza. Okoo piciu lat pniej, w czasie zdecydowanie milszym, gowa jego wygldaa zupenie dobrze. Czoo kwadratowe. Nos nieco zgnieciony, ale w kocu bya to pamitka z modzieczej bjki, w ktrej zdefasonowa mu go kolega po fachu, rzebiarz Pietro Torrigiani. Usta czytamy u Condiviego s wskie, dolna za warga wszake grubsza, tak e jeli go si widzi z profilu, nieco wystaje; podbrdek dostraja si dobrze do czci wyej wspomnianych. Czoo z profilu wystaje nad nosem, ktry byby nieco mniej ni okrgy, gdyby nie to, e porodku jest troch garbaty. Brwi maj niewiele wosw, o oczach mona powiedzie, e s raczej mae, koloru rogu w ctki te i lazurowe, uszy umiarkowane, wosy czarne, tak samo i broda. Ale w czasie depresji wywoanej chorob z lustra wyonio si oblicze istotnie godne litoci.

Gli occhi di biffa macinati e pesti, i denti come tasti di stormento cal moto lor la voce suoni e resti. Oczy zmtniae i spezy w kolorze, Zby w klawisze instrumentu mieni, Bo gos z ich ruchem dopiero wyj moe.Renesans byt epok kultu modoci i zdrowia, tote staro, czas upadku i degradacja ciaa, bya przeklinana, otoczona niechci i nie skrywan pogard. Twarz starca kojarzono czsto z mask mierci. Moe wanie dlatego Micha Anio by przekonany, e jego oblicze wzbudza u ludzi przeraenie; e caa jego posta przypomina ju stracha na ptaki. Wystawiony na wieo obsiane i jeszcze suche pole, dal seme senza pioggia, bez przebierania go w jakie szmaty, senzaltro telo, przepdziby bez trudu zgodniae i namolne kruki.

La faccia mia ha forma di spavento; i panni da cacciar, senzaltro telo, dal seme senza pioggia i corbi al vento.

14

Musi oblicze me sia przeraenie; Sama ma szata, chocia do oszczdza Kija, z suchego siewu kruki enie.Such zacz szwankowa. Jedno ucho jest ju wyranie kiepskie. Drugie, cigle jeszcze sprawne, w bezsenne noce cieszy si piewem wierszcza. Ale starcza bezsenno spotgowana dolegliwociami, zwaszcza katarem, ktry potrafi udrczy czowieka okrutnie, zamieniaa mu noce w tortury.

Mi cova in un orecchio un ragnatelo, ne laltro canta un grillo tutta notte; n dormo e russal catarroso anelo. W jednym mym uchu pajk sie rozprzdza, W drugim mi piewa wierszcza nocna zwrotka; Charcz z kataru, ktry sen odpdza.Tote nic dziwnego, e Stary Rzebiarz czsto zrywa si noc ze swego posania i bra si za prac. Zapala wiec umocowan na czym w rodzaju kartonowego hemu, bra do rki mot i duto, i rozpoczyna sw harwk. Jeszcze tydzie przed mierci, bliski dziewidziesitki, wstawa, aby wyrwa z marmuru stumiony w nim pacz Matki nad zmarym Synem. Zanim zajmiemy si obrazem starczej niedonoci, ktr Micha Anio opisa w tym wierszu z okrutn rzeczowoci, przyjmijmy do wiadomoci, i ta rzeczowo zawdziczaa wiele, jeli nie wszystko, renesansowej filozofii ciaa. Jeszcze si odrodzenie na dobre w Italii nie zadomowio, kiedy cakowicie obnaona posta zacza wyobraa powszechnie cenione cnoty. Nagie ciao stao si wic wartoci artystyczn i duchow. Przekonanie to lego u podstaw twrczoci wielu malarzy i rzebiarzy tej epoki. Niebawem jedn z najbardziej znanych personifikacji w sztuce staa si naga prawda, Nuda Veritas. Nago jako tak czytamy u Erwina Panofskyego w szkicu Neoplatoski ruch we Florencji szczeglnie, gdy kontrastowana bya ze swym przeciwiestwem, zaczto pojmowa jako symbol prawdy w znaczeniu oglnofilozoficznym. Bya ona interpretowana jak wyraz pikna wrodzonego, przeciwstawionego sztucznie przydanym urokom, i wraz z rozwojem neoplatonizmu zacza oznacza to, co idealne i zrozumiae przez umys w przeciwiestwie do tego, co fizyczne i zrozumiale przez zmysy, prost i prawdziw istot rzeczy jako przeciwiestwo jej rozmaitych i zmiennych wyobrae. W taki mniej wicej sposb pojmowa nago neoplatonik Micha Anio. Renesansowy sensualizm, radosna afirmacja cielesnoci czowieka bya bowiem dla niego jednoczesn pochwa wewntrznej istoty naszego bytu. Tote dzikie potpienie nagoci, ktre gwnie pod wpywem katolickiej kontrreformacji przyszo wraz z nawrotem ideaw nie tyle ascetycznych, ile pruderyjnych, musiao wzbudzi w Starym Rzebiarzu gorzki al. Prymitywny fundamentalizm raptem zapomnia, e to Bg obdarzy czowieka seksualnoci i znowu zacz ple teologiczne bzdury o jej ohydzie. Aby dobrn tedy do istoty czowieka i czowieczestwa, artyci musieli przedstawia ciao obnaone. Szaty ukryway ycie ciaa i jego gwn warto: ruch. Aeby pozna gr muskuw pisa Bernard Berenson aeby odczu si rnych napi i sprzecznoci, aeby wchon w

15

siebie bezporednio promieniujc energi, trzeba patrze na natur obnaon. Tylko wwczas bdziemy mogli przeledzi skracanie si i napranie muskuw, elastyczno i napicie skry, ktre przeksztaciwszy si w podobne wraenia naszego wasnego ciaa, doprowadzi nas do odczucia ruchu. Dlatego, aby pozna dobrze ciao, Micha Anio spdza sporo czasu w prosektorium. Ju w modoci, kiedy przyjani si z przeorem klasztoru w. Ducha we Florencji, mia tam pisze Ascanio Condivi wygodnie urzdzony pokj, tak e mg zajmowa si anatomi, nad co nie byo dla niego wikszej przyjemnoci. Z tego dowiadczenia, ktre kontynuowa w latach pniejszych wynis tak bogat wiedz, e czsto mia na myli napisanie dla tych, ktrzy chc si odda malarstwu i rzebie, dziea, ktre by traktowao o wszelkiego rodzaju ruchach i postawach ludzkich oraz kociach, z doczeniem pomysowej teorii, przez si, na podstawie dugiej praktyki, wynalezionej. Vincenzio Danti w Traktacie o doskonaych proporcjach (1567) pisa, i gdyby Micha Anio nie dokonywa sekcji zwok, nie potrafiby ustali idealnych relacji midzy poszczeglnymi czciami ciaa. Osignita dziki anatomii wiedza o ciele dotyczya rwnie duszy. Rozpatrzmy najpierw szczeglnie interesujcy przypadek. Leonardo da Vinci, ktry twierdzi, e pokraja wicej ni dziesi cia ludzkich, uwaa, i kto jak kto, ale malarz powinien mie solidn wiedz o anatomii czowieka. Na stronicach powiconych dociekliwoci lancetu w jego osobistych zapiskach znajduj si zdania w rodzaju: Rysunek: skd pochodzi nasienie skd uryna skd mleko jak pokarm rozchodzi si po yach skd opilstwo skd wymioty skd piasek nerkowy i kamie. I pord tego rodzaju zda pada nagle nakaz: Napisz, co to jest dusza. Cesare Luporini przestrzega, aby, bro Boe, nie da si zmyli czstym u Leonarda metaforom o charakterze platoskim, zwaszcza tym, ktre utosamiay ciao z domem duszy. W istocie Leonardo mia dusz tylko za moc poruszajc, za potg zczon z ciaem, ktra nie jest samoistnym bytem, a w kadym razie by przekonany, e duch nie moe sam przez si, bez ciaa, utrzyma si wrd elementw. Anatomia nauczya go, e wszelka duchowo jest funkcj cielesnoci. Dlatego kpi z idei wdrwki dusz. Dla Leonarda nie istniaa dusza po neoplatosku odczona od ciaa, aczkolwiek stawia j naturaln ponad ciaem jako moc poruszajc, ktra zapewne oznaczaa i wol, i prawa fizjologiczne. Te same wiczenia anatomiczne nie zachwiay wiary Michaa Anioa w dogmat tyle platoski, co chrzecijaski. Dusz mia za byt substancjalny i niemiertelny, co u Leonarda, ktry odrzuca spekulatywne rozmylania nad zjawiskami i ucieka od poj metafizycznych, byo nie do pomylenia. Dusza mieszkaa w ciele, ktre chocia zniszczalne, jak wszystkie formy materialne, miao swj sens i cel wyznaczony przez Opatrzno. Najwyraniej pobyt duszy w ciele by jednoczenie i udrk, i radoci, ale stanowi przecie co w rodzaju prby. Cigle czekajc na mier wasnego ciaa, na powrt do Krainy Istotnie Istniejcej, strcona do materii dusza, wanie dziki piknu form znajdujcych si w materialnym wszechwiecie, moga pozna blask Pikna Wiekuistego i przygotowa si na obcowanie z nim. Czekaa na wyzwolenie. Na jednej z kart, ktre peniy funkcj notatnika, Micha Anio wypisa zdanie z Tryumfu mierci Petrarki:

La morte la fine dun prigione oscura. mier jest kresem mrocznego wizienia.Zachwycenie ciaem i materi ssiadowao wic u Michaa Anioa z przekonaniem o ich ndzy i zniszczalnoci. I staro bya dla niego znakiem, e oto zaczyna si rozpad ciaa i niebawem przyjdzie mier, ktra uwolni dusz z wizienia. Ponad wszelk wtpliwo jest to z reguy czas chorb i lku, niepokoju i prby wiary.

16

yj dla grzechu, przeywam swe zgony, ycie mrze we mnie, a wina ma ywa. Dobro me z nieba, zo ze mnie wypywa, Z woli mej, ktrej wadztwam pozbawiony. Niewolc wolno, jak bstwu, pokony Skadam ziemskoci! Dolo nieszczliwa! Dla jakiej ndzy na wiat si przybywa! (Vivo alpeccato, a me merendo vivo...)Wiara w Chrystusa nie stumia w nim lku przed mierci i nie stamsia przywizania do miej cielesnoci, do materialnoci wiata.

Kiedy si speni, Panie, czego czeka Wierzcy w Ciebie? W nazbyt dugiej zwoce Widnie nadzieja i dusz mier mroczy. C, e nam wiato przyrzekasz z daleka, Gdy bez ratunku wpierw mier nas w swe moce Pojmie na wieki tak jak nas zaskoczy? (Di morte ceno, ma non gi dellora...)Stare, schorowane i zmczone ciao przypomina wic czowiekowi, e wszed w okres cigego lku. By czas radoci. Jest czas udrczenia. w. Augustyn, kiedy znalaz si dokadnie w takiej sytuacji, pociesza si wiar w transfiguracj materii, ktra po zwiniciu niebios zostanie uwicona i stanie si niezniszczalna. Na staro pisze Peter Brown Augustyn zarzuci rwnie w znacznej mierze waciw platonikom jednostronno, polegajc na skupieniu uwagi niemal wycznie na umyle. Wanie dlatego, e wierzy w zmartwychwstanie cia: Pragn by uleczony w caoci, albowiem jestem kompletn caoci. Niechaj ustpi mier, ostatni nieprzyjaciel, a moje wasne ciao bdzie mi serdecznym przyjacielem na ca wieczno. Michaowi Anioowi stare ciao przypominao przede wszystkim o ostatnim nieprzyjacielu i jeli cokolwiek potrafio odwrci jego myl od mierci, to chyba tylko trywialno cierpie cielesnych, ktre, co prawda, nie byy w stanie poniy duszy, tak ma ona przewag nad ciaem, dal corpo ha tal vantaggio.

Lanima mia dal corpo ha tal vantaggio, che se stasatallentasse 1odore, seco non la terre l pan e l formaggio. W ciele tak jestem saby i niezdrowy, e gdy ulenia wiatrom ch mnie ima, Bym chleb zatrzyma lub ser, nie ma mowy.

17

Sabo ciaa jak bowiem wspomina Vasari rne ble w nerkach, kucie w boku, bolesne oddawanie moczu czsto go gnbiy i pniej, ale wszystko wskazuje, e w latach 1548-1549 tego rodzaju niedomagania stay si szczeglnie dojmujce.

La toss el freddo ii tien soi che non more: se la non non esce per 1uscio di sotto, per bocca il fiato a penuscir pu fore. Kaszel i katar przy yciu mnie trzyma; Jeeli wzdcie nie odejdzie doem, Zaledwie odda mog dech ustyma.Drczyy go kamienie w pcherzu, z ktrych jeli wierzy Condiviemu wyzwoli go pniej doktor Realdo. Chyba one przede wszystkiem sprawiy, e mg sob straszy kruki na polu. Skra i koci. Guchy zamierajcy gos. Przepeniona zatkana cysterna.

Io tengo un calabron in un orciuolo, in un sacco di cuoio ossa e capresti tre pilole di pece in un bocciuolo. Gos mj jako szersze w naczyniu uderza, Koci i yy mam w skrzanym worze, Smoy piguki trzy w wntrzu pcherza.Cae to aosne stare ciao jak bezczelny natrt kierowao jego myl ku mierci. Co prawda Micha Anio nie zapomina o mierci nawet wwczas, kiedy nie pojawia si jeszcze ta lawina dolegliwoci. By bowiem bardzo dugo prowadzony na mier. Bardzo dugo czeka na ostatni godzin:

Condotto da molt anni all'ultim ore. Wiedzion lat tyle kostatniej godzinie.... mia czas opanowa sztuk umierania. Dobrego umierania uczya go najpierw mier ojca:

Z mierci twej ucz si jak si umiera, I widz ciebie w myli, ojcze drogi, Tam, dokd wiat ten tak rzadko dociera. (Ancor che l cor gi mipremesse...)A pniej uczya go rwnie mier Urbina, Francesca dell Amadore, ktry przez dwadziecia z gr lat suy Michaowi Anioowi, a raczej by mu domownikiem i towarzyszem, zanim 3 grudnia 1555 roku dokona ywota. ask jest pisa po tym zgonie poeta do Vasariego e jak mnie za ycia podtrzymywa, tak umierajc pokaza mi, jak naley umiera, nie w smutku, ale z pragnieniem mierci.

18

Na szczcie nie mia dla staroci pogardy, z ktr zadziwiajco niefrasobliwie obnosili si inni poeci i humanici epoki renesansu. Micha Montaigne, czowiek skdind ironiczny i mdry, uwaa, i Katon by gupcem, skoro w pnej staroci zacz si uczy greki. Albo taki Ksenokrates. Eudemonides widzc Ksenokrata, bardzo ju podeszego wiekiem, cisncego si do szkoy Kiedy ten bdzie za umia rzek i kiedy si jeszcze nauczy?. Zreszt, jak Erazm z Rotterdamu, Motaigne uwaa, e na staro, w owej niedoli wieku, powracamy do dziecistwa. Majc osiemdziesit jeden lat, przekonany, e mier jest tutu, Micha Anio pisa wspaniae sonety. Nadal pracowa i tworzy. Bg chce, drogi Vasari donosi biografowi e jeszcze dwigam brzemi lat. Wiem, i powiecie, em stary i niemdry, zabierajc si do sonetw. Cho jednak wielu mwi, e zdziecinniaem, chc wanie to uczyni. Chcia si dowiedzie, co te wyczynia staro z myl o sensie istnienia. Tego jeszcze nie wiedzia a przecie by przewiadczony, e co sensownego moe o tym powiedzie dopiero czowiek zgnbiony staroci. Jestem stary pisa w licie do Luki Martiniego w roku 1547 i mier odebraa mi wszelkie pomysy modoci. I ten, kto nie wie, czym jest staro, powinien cierpliwie oczekiwa jej nadejcia, jako e wczeniej dowiadczy tego nie jest w stanie. I w kocu dowiedzia si, jakimi mylami napenia czowieka stare ciao.

Dilombato, crepato, infranto e rotto son gia per le fatiche, e 1osteria morte, dovio vive mangio a scotto. Chromy, zamany i zbity mozoem ywota jestem; mier moja gospoda, Gdzie yj i gdzie stouj si spoem.Wdrwka po gocicu ywota, trudy ycia, le fatiche, sprawiy, e sta si podobny do starej szkapy. Dilombato, znuony, ale i z nadweronym krzyem; crepato, zamany, ale i zdychajcy; infranto, poamany, ale i zmiadony; rotto, zniszczony, ale i pokonany przez moz ycia, jak piknie to odda Leopold Staff, dowlk si nareszcie do obery, gdzie mia nadziej jako odpocz. Karczmy suyy kiedy nieocenionym odpoczynkiem w czasie podry. Za ich progiem modego czowieka czekao sporo haaliwej radoci, starca za ulga w zmczeniu. Gospoda mierci, do ktrej wkroczy Micha Anio, nazywaa si staro. Leonardo mia jeszcze bardziej ponury pogld. Zajazdem mierci byo dla niego samo ludzkie istnienie. Ze swej natury. Ze swej istoty. Jako ogniwo w Wielkim acuchu zabijania i wzajemnego zerania si. Czowiek i zwierzta s waciwie przewodem i kanaem pokarmu, grobem zwierzt, gospod umarych, pochw rozkadu, tworzc sobie ycie z mierci innych. Staro to nocleg w karczmie, ktrej wacicielk jest mier, pikna bezlitosna pani, La Belle Dame sans Merci. Z tej obery, w ktrej nie zapomina si o rachunku, Stary Wdrowiec ju nie zdoa wyruszy w dalsz drog. Zanim tu zemrze, zapaci za wikt i opierunek a nadto wygrowan cen. Wdziki oberystki, jak wszystkie chorobliwe czary, zdaj si go bowiem obezwadnia. Bella ostessa brutti conti. Pikna Karczmarka, sone rachunki. Nie da si zaprzeczy, e zbyt sone. Nawet jeli Bezlitosna Pani sodzi mu t bezczelno platosk bani o niemiertelnoci duszy.

19

Wielkie znuenieNie byy to wszystkie rachunki, jakie Stary Rzebiarz musia zapaci w gospodzie mierci. Bezlitosna Karczmarka zacza mu miesza w znaczeniach dotychczas dobrze znanych i jasnych sw. Groba unicestwienia sprawia, e prawda staa si mtna. Mona j byo teraz przekaza w parach przeciwstawnych poj, ktre retoryka nazywa antonimami, w dwch opozycyjnych znaczeniowo wyrazach. W staroci wszystko staje si dwuznaczne, poniewa czowiek niczego ju nie jest pewien. Jednoznaczne jest tylko oczekiwanie na mier.

La mia allegrezz la maninconia, el mio riposo son questi disagi: che chi cerca ii malanno, Dio gliel dia. Smutek to moja jedyna pogoda, Spoczynkiem moim niedola wrd bli; Kto cierpie szuka, niech mu Bg ich doda.Dotychczas wesoo, 1alegrezza, miy stan umysu, wykluczaa melancholi. Na staro radoci ycia staa si wanie melancholia. A przecie w epoce renesansu kojarzono z ni bardzo niebezpieczne zjawiska: samotno blisk dziwactwa, chorobliwy geniusz bliski obdu, bezczynno sprowadzajc odrtwienie. Dotychczas odpoczynek, il riposo, wyklucza troski. Na staro odpoczynkiem stay si kopoty. Czy byo to odkrycie nieprzewidzianych rozpaczy kryjcych si w kadym radosnym odczuciu istnienia? Czy te bya to kpina z pogodnej zotej jesieni ycia? Staro wyglda w tym ujciu na czas wyszukiwania nieszcz i chorb, il malanno, ktre zreszt nie chowaj si za dziesit gr a Bg, jak to Bg, litociwy dla poszukujcych, nagradza ich za wytrwao, sypic obficie ze swego ogromnego wora klsk i cierpie. Melancholia bya zwiastunem najwikszego nieszczcia staroci: wyjaowienia umysu. Z tym absurdalnym znueniem moe walczy w staroci jedynie agresywna refleksja. Z punktu widzenia woli czytamy u Hannah Arendt staro polega na kurczeniu si przyszoci, a mier czowieka bardziej oznacza ostateczn utrat przyszoci ni zniknicie ze wiata zjawisk. Jednak ta strata zbiega si z kocem indywidualnego ycia czowieka, ktre u kresu, umknwszy nieustannej zmiennoci czasu oraz niepewnoci, jak niesie przyszo, otwiera si na spokj przeszoci, a tym samym na badawcze, refleksyjne, skierowane wstecz spojrzenie mylcego ego, pogronego w poszukiwaniu sensu. Staro jest wic czasem aosnego tuactwa umysu midzy znueniem i aktywnoci. To czas chorobliwych wzlotw i gwatownych upadkw. Tylko nieliczni starcy, raz wzleciawszy w niebo, szybuj dugo na wysokociach niby radosne jaskki. Wikszo dowiadcza bolesnych zapaci, co nie oznacza wcale, i nie prbuje podnie si z prochu. Bliej nie wiadomo dlaczego, ale niektrzy starcy nie chc si czoga w kurzu. Umys Leonarda da Vinci dowiadczy tego rozdwojenia w sposb szczeglnie dojmujcy. Z jednej strony rozpaczliwy bezruch wywoany wiadomoci umierania. O, czasie, poerco rzeczy, i zawistna staroci, niszczycie wszystkie

20

rzeczy i poeracie pomau wszystkie rzeczy twardymi zbami wieku, w mierci powolnej. Z drugiej za heroiczna walka o cig aktywno. Raczej mier ni znuenie. Nie jestem syt suenia. Nie znu si pomaganiem. adne dzieo nie zdoa mnie znuy. Jest motto karnawaowe: Sine lassitudine. Nie chc zna zmczenia. Staro to wieczny karnawa tworzenia. adne dzieo nie zamyka ywota. Praca jest odpoczynkiem po trudzie. Tak myla nieco pniej Claudio Monteverdi. Micha Anio napisa swj poemat o staroci w chwili przejmujcego upadku. W staroci upadek zdarza si bardzo czsto, co wcale nie znaczy, e znuenie bdzie starcowi towarzyszyo ju do koca jego dni. Ale istotnie, na dnie upadku wydaje si z reguy, e ycie zostao nieodwoalnie przegrane.

Fiamma damor nel cor non m rimasa; se l maggior caccia sempre il minor duolo, di penne 1alma ho ben tarpata e rasa. Popiow serca mio ju nie ruszy; Jeeli wikszy bl mniejszy umierza, Dobrze podcite s skrzyda mej duszy.Pomie mioci, fiamma damor, to idea, ktr Micha Anio przej od Platona. Niejednokrotnie syszaem Michaa Anioa czytamy u Condiviego rozprawiajcego o mioci; mwili mi pniej ci, ktrzy byli przy tym obecni, e tak rozprawia o niej, jak to mona czyta w pismach Platona; nie czytaem ja tego autora, wiem tylko dobrze, e obcujc z Michaem Anioem tak dugo i zayle nie syszaem z ust jego nic jak tylko sowa najprzystojniejsze, ktre mogyby stumi w modziey wszelk nieprzystojn i nieokieznan dz, jak byaby owadnita. Metafora oczyszczajcego ognia mioci bya jak pisa Jan Biaostocki poetyckim obrazem filozoficznej doktryny ascensio . Ascensio znaczy wzlot, wzniesienie si w gr i chyba nie naley utosamia tego sowa z ascensione, wyrazem oznaczajcym chrzecijaski dogmat wniebowstpienia. Bya to idea neoplatoska i oznaczaa cige wyrywanie si duszy ku grze, ku Krainie Istotnie Istniejcej. Byt to wyraz tsknoty za opuszczeniem ziemskiego wizienia, carcere terreno, wiata doczesnego, wasnego ciaa. Wolna od materii, oczyszczona przez umys anielski, mens angelicus, dusza moga nareszcie osign swj prapocztkowy i waciwy stan. Tylko ogie mioci zezwala na ten olniewajcy lot na skrzydach duszy.

Mio nas budzi i skrzyde udziela, Lot ku szalonej hamujc marnoci, I wznosi dusz z ziemskiej niesytoci Na pierwszy stopie do stp Stworzyciela. (Non sempre di colpa aspra e mortale...)Rwnie i ta uskrzydlona dusza bya obrazem przejtym od Platona. Kada dusza czytamy w Faidrosie sprawuje rzdy nad wszystkim, co jest nieoywione. Ona za okra cae niebiosa, zjawiajc si raz w jednej, drugi raz w innej postaci. Gdy jest wic doskonaa i uskrzydlona, przebiega przestworza i doglda porzdku we wszechwiecie. Gdy jednak pogubi pira, zlatuje dopki nie natknie si na co staego, gdzie by moga si osiedli przyjmujc ciao ziemskie, kt-

21

re dziki jej sile zdaje si porusza samo przez si. Dopki dusza zachowuje skrzyda, poczenie ze sfer bosk jest moliwe. Waciwy upadek czowieka zaczyna si dopiero wraz z utrat skrzyde. Istotn si skrzyde pisa dalej Platon jest unosi rzeczy cikie ku grze, gdzie przebywa rd bogw. Wrd nich rzeczy, ktre nale do ciaa, s jako najbardziej spowinowacone z tym, co boskie. Boskim za jest pikne, mdre, dobre i wszystko, co jest w tym rodzaju. Tymi przeto si karmi i dziki nim najbardziej rosn skrzyda duszy, od tego za, co przeciwne, haniebne i ze, usychaj i zanikaj.... Haniebna i za jest staro, ktra tamsi mio, pozbawia dusz skrzyde i wizi j w materii. Przez sw ndz i trywialno, objawion w ciele starego czowieka, materia zabija w kocu dwa najpikniejsze, zrodzone w sobie i przez siebie fenomeny: myl i sowo. Oczywicie, w yciu Starego Poety zjawi si jeszcze i mio, i lot ku niebiosom, ale w kocu, tak czy inaczej, staro jest czasem niszczenia tych dwch najwspanialszych wykwitw materii:

Co si rodzi, ginie w kocu W czasie, ktry naprzd enie, Nic nie yje trwale w socu, Mija sodycz i cierpienie, Nikn sowa i mylenie. (Chiungue nasce a morte arriva...)Tote tak zwany bilans ycia wypad raczej okropnie. To prawda, e nie naley go robi w chwili upadku, ale przecie spadajc w otcha rozpaczy, tracimy rozsdek. Ta niewczesna ocena pracy caego ywota, dokonana w momencie kracowego zniechcenia ma jednak t zalet, e ujawnia krach wszelkich bajdurze o soteriologicznym charakterze sztuki. Micha Anio by wobec siebie i niesprawiedliwy, i okrutny, ale przecie na dnie otchani nie myla o tym, czym obdarowa ludzi, lecz o tym, co przyniosa w kocu ta wieloletnia praca. Niewiele warta zdaa mu si wasna poezja. Kilka lat pniej w roku 1557, kiedy mia osiemdziesit dwa lata; ale cigle jeszcze krzta si wok budowy w. Piotra w Rzymie, nadal tworzy poezj, chocia by tak samo schorowany, tak samo cierpicy na ble w nerkach, kucie w boku i kamienie, jak wszyscy starzy, tak samo przekonany, e straci pami i myl; e pisanie sprawia mu wielk trudno i w ogle nie jest jego dziedzin. Teraz, w chwili upadku, obszed si ze swoj poezj jak nieodpowiedzialny furiat.

Amor, le muse e le fiorite grotte, mie scombiccheri, a cemboli, a cartocci, agli osti, a cessi, a chiassi son condotte. Amorze! Muzo! Groto kwiatw sodka! Bazgroty, trbki do pieprzu, do licha! Precz, do rynsztoka z wami, do wychodka!Wasna poezja, poezja o mioci, ktrej zawdzicza lot ku Krainie Istotnie Istniejcej, zostaa strcona midzy miecie. Znaczy tyle, co najzwyklejsze bazgroty, zagryzmolone kartki, scombiccheri, ktre nadaj si tylko, aby pokry nimi klawicymba, zapewne chronic go przed kurzem; aby zrobi z nich tutki na pieprz, jak dopowiada Leopold Staff; aby karczmarz, oste, wywiesi je

22

w wychodku, cesso, aby kurwy i ich gocie robili z nimi w domu publicznym, chiasso, co im si podoba. Stary Poeta strci wasne dzieo z wyyn ducha w dziedzin ziemskiej trywialnoci. Rwnie ostro oceni wasny trud rzebiarski i rwnolegle, co uwaam za bardzo znamienne, cae swoje ycie.

Che giova voler far tanti bambocci, se mhan condotto al fin, come colui che pass l mar e poi affog ne mocci. Po c lepiem lalki, gdy kres czyha Na mnie, jakiego dozna czek, co w sile Przebywszy morze potem w bagnie zdycha.Zawsze obnia warto wasnych dzie i Ascanio Condivi przenikliwie okreli przyczyn tych niesprawiedliwych sdw. Posiada take potny dar wyobrani, co te byo naprzd powodem, e mao by zadowolony z dzie swoich i zawsze je obnia, nie zdawao mu si bowiem, eby rka moga stan na poziomie tej idei, jak on we wntrzu swoim nastpnie tworzy. Ale eby wyrzebione przez siebie posgi Boga-czowieka, przyjaci Jezusa, prorokw przyrwnywa do lalek? Marionetek? Czy nie znieruchomieli na zawsze, nasze ludzkie zawsze, aby mwi nam prawdy, ktre s tajemnic muzyki? O Michelangelo, czemu tak si trudzi? Aby powsta stos niepotrzebnych kukie? Skd si wzi ten obkany sd nad wasnymi arcydzieami, ktre tworzy podczas radosnej i tryumfalnej eglugi przez morze ycia? Czyby dlatego, i przebywszy oceany kona teraz, jak chce natchniony Staff, w bagnie, a tak naprawd, jak chcia zdegustowany sob Micha Anio, w smarkach, mocci, zdruzgotany tym razem przez jaki banalny, ale koszmarny katar? Co jeszcze moe zrobi z tytanem znuenie staroci? Jak strasznie musiaa mu przez cae ycie ciy zaleno od monych tego wiata, o ktrych pomoc dopominaj si dzisiaj talenty i miernoty, skoro w kocu napisa:

L'arte pregiata, ovalcun tempo fui di tanfopinion, mi rec a questo, povero, vecchio e servo in forzaltrui, chison disfatto, si non muoio presto. Sztuka wielbiona, w ktrej miaem tyle Sawy, do tego przywioda mnie przecie: W obcej si subie starzec biedny chyl. Jestem zniszczony, gdy mnie mier nie zmiecie.Miewa, co prawda, chwile, kiedy uwaa, e jego sztuka jest spraw midzy nim samym a Bogiem. Widz, e wyobrazilicie sobie, jakobym sta si tym, czym pragn mnie uczyni Pan. W istocie jednak jestem biednym, nic nie znaczcym czowiekiem, trudzcym si na niwie sztuki, ktr ofiarowa mu Pan, by mg przeduy swoje ycie na tyle, na ile to dla niego jest moliwe. Wszystko jest w rkach Boga. Ale przecie w chwili upadku napada go myl wydobyta ze zmaltretowanego ciaa, e przez cae ycie dziki swojej sztuce i dla swojej sztuki y waciwie w ponieniu. Chocia przez pewien czas, alcun tempo, jego sztuka cieszya si wielkim uzna23

niem, to nie zapomnia przecie, i nawet teraz, na staro pozosta tym, kim by przez cae ycie: sug silnych i bogatych. Czy sam zwizby do Rzymu bloki marmuru z Carrary, gdyby nie zamwienie potnego inwestora? Czy malowaby freski w sawnych wityniach, gdyby nie ch i pozwolenie papiey? A jednak mimo tych oczywistych i prostych prawd, wanie ta myl, niby przygodna strzaa, ugodzia go w serce i zmusia do proby o mier. Jeeli nie umr szybko, s inon muoio presto, bd si rozkada i gni za ycia we wstydzie. W wersji ironicznej t typow dla renesansu myl o staroci wyrazi ostro Geoffrey Chaucer w Opowieciach kanterberyjskich:

Taki dziad stary! Po co yjesz jeszcze?Ten przejaw zupenej kapitulacji wobec losu, jest zatrutym owocem wielkiego znuenia, ktre w kocu dopada Starego Czowieka, zmaltretowanego i bezbronnego jak w owoc jarzbiny, co dotrwa do zimy tylko po to, aby go rozdziobay gile. Pomarszczone i zzibnite wspomnienie wietlistych gron radoci. Krwawa plama krzyczca w niepokalanej bieli wiata. A jednak, kiedy bl wyrywa go ze snu, wstawa z oa starczego ponienia, zapala wiec na tym swoim dziwacznym hemie, bra duto i motek do rki i cign dalej swoj prac. Poniewa nie sposb wykluczy, e w pracy, ktra jest tworzeniem, w pracy samej w sobie, kryje si niepodwaalny sens naszego istnienia. Co prawda bezbronny. Jak staro.

24

Stos pokruszonych obrazw

Starzec to po grecku ho geron. Jest to rzeczownik rodzaju mskiego, dostojny, uywany na oznaczenie ma zasiadajcego w radzie lub w senacie. Ponad wszelk wtpliwo okrela wic mczyzn godnego zaszczytw i sprawowania wadzy. Szanowanego. Wyraz to gerontion oznacza staruszka i jest to ju rzeczownik rodzaju nijakiego, tyle czuy, co pobaliwy. Ze wzgldu na czst bezradno fizyczn, a niekiedy nawet na sabo umysow, starca traktuje si czasem jak dziecko, nazywajc pieszczotliwie staruszkiem. Zmuszajc pewnego Gerontiona do zwierze, po to oczywicie, aby je zapisa, Thomas Stearns Eliot mia jednak na myli nie tyle zniedoniaego, cho sympatycznego gocia pensjonatu pod wietrznym pagrkiem, ile maego starego czowieka, a little old men, mylcego w sposb precyzyjny i bardzo odkrywczy. Proponuj wic zapomnie o wzrocie i potraktowa go jak czowieka, ktry zaczyna wanie spada w mroczn otcha staroci. Z tego wzgldu bd go nazywa Starym Czowiekiem. To te jest imi. Imi spopielonej ry.

Ten popi na starca rkawie Popi spalonej ry caej prawie. (Little Giding II. Tum. M. Sprusiski)Micha Anio by przekonany, e objawienie sensu staroci moe przey tylko czowiek stary, vegliardo. Wczeniej jest to niemoliwe. Kiedy w roku 1920 opublikowa swj olniewajcy monolog pod tytuem Gerontion, Eliot mia akurat trzydzieci dwa lata. By cakiem modym i jednoczenie zupenie dojrzaym poet. Jak to si wic stao, e zdoa przenikn nieszczsn tajemnic starcw? Zawsze podejrzewaem, e aktorstwo jest darem nieco zagadkowym i niebezpiecznym. Sta si kim innym moe czasami oznacza przeistoczenie si w kogo innego. Zanika udawanie i nagle jest si kim innym. Taka metamorfoza, niechby tylko na godzin, pozwala zrozumie postpowanie i umysowo obcego, niekiedy nawet znienawidzonego czowieka. W zasadzie chodzi tu o powtrzenie i odwrcenie znanej formuy Artura Rimbaudea. Ja to kto inny. Kto inny to ja. Jest to troch komiczne, ale przecie aktor to komediant w archaicznym tego sowa znaczeniu, ktry do swego jedynego ciaa przyjmuje kolejno rne dusze, wymylone przez demony: pisarzy. Uprzta siebie z siebie. Eliot by wanie takim poetkomediantem zdolnym wymienia nie tyle maski, co stworzone przez siebie dusze. Na tym polegaa chyba rnica midzy nim a Ezr Poundem. Il miglior fabbro, Arcymistrz, jak w antycznym teatrze, nakada i zdejmowa maski, personae, a Eliot zaprasza do siebie stworzon w chmurze wspczucia dusz innego czowieka. Kiedy Pound chcia okreli istot taktyki literackiej Eliota, mawia o nim: stary opos. Opos przypomn potrafi zmyli drapienika udajc martwego. Moemy to wszystko podziwia, ale przecie dar ten nie25

wiele nam wyjania ze zdolnoci przeywania i rozumienia sytuacji, ktrej si samemu nie doznao i nie mogo si dozna. Victor Sawdon Pritchett pisa, e w Eliocie byo zawsze par rnych osb, e po prostu by on trup aktorw wcinitych w jeden garnitur. Kto z tej trupy musia si wic przeistoczy w Gerontiona. Dlatego bdc jeszcze zupenie modym, Eliot mg zstpi do otchani staroci. Zstpi do piekie, po drodze mu byo.

PapierzyskoEliot zdawa sobie spraw, e opisywanie wiata jest przedsiwziciem bezczelnym. Wiele lat pniej w poemacie East Coker wyrazi t prawd w sposb tyle jasny, co przenikliwy.

Staraem si uczy uywania sw i kada prba To zupenie nowy pocztek i innego rodzaju fiasko. [...] Tak kada prba Jest nowym pocztkiem, najazdem na niewysowione Z ndznym uzbrojeniem, zawsze niszczejcym W oglnym nieadzie niejasnych odczuwa. (Tum. M. Sprusiski)aosne rezultaty najazdu na niewysowione przewidzia myliciel, ktrego Eliot nie tylko czytywa i podziwia, lecz rwnie komentowa, napisa przecie o nim prac dyplomow Wiedza i dowiadczenie w filozofii Francisa H. Bradleya. W rozprawie Pozory i rzeczywisto Bradley wygosi bowiem pogld, ktry jak sdzi Eliot nigdy dotd nie zosta wypowiedziany w a tak kracowy sposb, e mianowicie cay wiat jest poszczeglny i prywatny dla kadego z umysw. Wnioski, ktre z tego dowiadczenia wysnu niebawem Ludwig Wittgenstein, byy a nadto wymowne: Ja pojawia si w filozofii pisa w Traktacie logiczno-filozoficznym przez to, e wiat jest moim wiatem. Ja filozoficzne to nie jest czowiek ani ludzkie ciao, lecz jest to podmiot metafizyczny granica, a nie cz wiata. Dlatego kady opis wiata jest stworzonym przez metafizyczny podmiot obrazem, dzieem iluzji umysu, za kadym razem podejmowanym od pocztku w oglnym nieadzie niejasnych odczuwa po to tylko, aby za kadym razem skoczy si przewidywan klsk. Ani sie myli, ani sie stw nie oplcze wiata. O tym nieuchwytnym wszechwiecie daje si jednak co nieco powiedzie. U podstaw caego nowoytnego pogldu na wiat pisa Wittgenstein w tym samym Traktacie ley zudzenie, i tak zwane prawa przyrody s wyjanieniem jej zjawisk. Tak wic nowoytni zatrzymuj si na prawach przyrody jako na czym nienaruszalnym, podobnie jak staroytni na Bogu i Losie. Jedni te i drudzy maj tu racj i jej nie maj. Eliot uwaa, i ma racj na pewno. By przekonany, e wiatem rzdz prawa majce charakter si kosmicznych, o ktrych w poetyckim uniesieniu pisali ju presokratycy, zwaszcza Empedokles. Natury, ze swej istoty chaotycznej, siy te nie s jednak w stanie uporzdkowa. Stay rytm pr roku i stae nastpstwo dnia i nocy niewiele dla Eliota znaczyy. Prawem natury jest wic raczej niepojte powstawanie i ginicie form, bezsensowny baagan, ktrym w Anglii straszono ludzi co najmniej od czasw Miltona. Wszelaki porzdek jest snem 26

metafizycznego podmiotu. Rytm osadza ycie czowieka w przekltej monotonii, w codziennoci, ktra nie da si tego ukry jest raczej aosna.

W mym mzgu guchy tam-tam zaczyna Bbni absurdalne preludium swe wasne, Kapryn monotoni, Jedn faszyw nut na pewno. Pospacerujmy w tytoniowym transie, Podziwiajmy pomniki, Omwmy ostatnie wyniki, Godzin sprawdmy z t na miejskim zegarze, Potem przez p godziny sczmy piwo w barze. (Portret Damy. Ttum M. Sprusiski)Chodzi oczywicie o te puby, ktre stay si teraz w Polsce oazami europejskoci, co w krainie wdki moe nie jest nawet takie gupie. Siy kosmiczne rzdzce wiatem Eliota nie s tedy ani przeklte, ani bogosawione. S natomiast bardzo tajemnicze i na tyle niepojte, e poeta zmuszony by posuy si symbolami. To, co niedostpne ogldaniu, odda za pomoc tego, co da si widzie, a przynajmniej namacalnie odczu. Symbole te, skdind bardzo wymowne, oczywicie wicej sugeruj, anieli wyjaniaj. Jak to symbole. Analogia to mciwoda. Pierwsz si kosmiczn panujc w wiecie Eliota jest Wiatr, the Wind, ktry czsto bywa wichrem, a niekiedy nawet przeksztaca si w tornado. Wiatr w najczciej syszymy i tylko niekiedy, kiedy nas ju owionie, odczuwamy go ciaem. Widzimy go, cho jest niewidzialny, kiedy narusza spokj natury. Jest wszechobecny, nawet wwczas, kiedy go nie sycha.

Wiatr Przebiega ziemi brunatn bez gosu. (Tum. Cz. Mitosz) czytamy w Ziemi jaowej. Potrafi te wznieci szum pod drzwiami domu, wprawiajc czowieka w przedziwny niepokj, bardzo dojmujcy, o ktrym wszake nic sensownego nie da si powiedzie. Co to za haas?

Wiatr pode drzwiami. Co to za haas? O, znw. Skd taki wiatr? Nic. Nic. Jak zawsze nic. Czy nie wiesz nic? Czy nie widzisz nic? Czy nic Nie pamitasz? (Ziemia jalowa. Tum. Cz. Miosz)

27

Wiele lat po napisaniu Gerontiona Eliot nadal zgbia natur i oddziaywanie Wiatru. I doszed do wniosku, e jest to sia pochodzca z Bezczasu, transcendentna wobec materii i czowieka, ktry na Wietrze niewiele si rni od wyrzucanych na mietnik niepotrzebnych papierzysk.

Ludzie i skrawki papieru gnane przez zimny wiatr, ktry dmie przed czasem i po czasie. (Burnt Norton. Tum. Cz. Miosz)Nie jest to sia przyjazna czowiekowi, raczej przeciwnie, grona i niebezpieczna, co niby Los, rwnie nieprzewidywalny jak Wiatr, ktry jak wiadomo wieje kiedy chce i kdy chce. I zawsze przywiewa niepewno, przypominajc o tym, e nasze istnienie bywa zgroz a w kadym razie, e na pewno koczy si zgroz. Wiele lat pniej Eliot uwierzy, e tylko Bg moe wybawi nas od tego niepokoju, od tych mdoci, od tej gorzkiej wiadomoci nieustannego niedopoznania, ktr przynosi ze sob w Wicher.

.... czowiek bez BOGA jest ziarnem na wietrze: niesionym tu lub tam, nie znajduje miejsca spoczynku i kiekowania.Dom, w ktrym mieszka Gerontion, jest pooony pod wietrznym pagrkiem i panuj w nim przecigi. Tpa gowa Starego Czowieka obkaa si w wietrznych przestrzeniach. Kiedy Gerontion zamarzy o wyrwaniu si z tego domu, zobaczy nagle mew nad niezmierzonym przestworem morza, ale i tam pojawia si owa fatalna sia kosmiczna: Wiatr. Jak wszyscy, Stary Czowiek yje wic w wirze Wiatru. Niepewny i zalkniony. Ogupiay. Staro jest naturalnym zwieczeniem kondycji czowieczej. Oprcz Wiatru wiatem Eliota rzdzi jeszcze Deszcz. Wszyscy wiemy, e bez wody nie ma ycia. Susza oznacza martwot. Bez wody ziemia jest jaowa.

Gdyby to woda A nie skaa Gdyby to skaa Ale i woda I woda rdo Krynica u ska Gdyby tu by chociaby dwik pyncej wody Nie gos cykady I piew suchych traw Ale dwik wody bijcej o ska Gdzie drozd-pustelnik z midzy sosen piewa Kap kap kap kap Ale nie ma wody (Ziemia jaowa)

28

Wielki Deszcz, zwaszcza wiosenny i rzsisty, przynosi odrodzenie ziemi. Daje czowiekowi nadziej na nowe ycie. Krajobraz, w ktrym znajduje si dom, najwyraniej ostatnia przysta Starego Czowieka, jest wyjtkowo jaowy.

Kamienie, perz, porosty, rdza i ekskrementy. (Tum. Cz. Miosz)Skoro nieopodal na polu nocuje koza, to znaczy, e okolica jest bardzo nieurodzajna. Koz mona bowiem karmi byle czym, nawet star miot. I chyba ze wzgldu na obraz krainy, w ktrej znajdowa si w pensjonat, Eliot zastanawia si nad ide podsunit mu przez Pounda, czy poemat Gerontion nie powinien mu posuy jako fragment Ziemi jaowej. W kadym razie, kiedy Stary Czowiek rozpoczyna swe wyznanie, trwa miesic posuchy i zgnbiony tym Gerontion z utsknieniem czeka na deszcz. W domu pod wietrznym pagrkiem panuje wic niepewno, w ktrej czai si jakie beztreciwe oczekiwanie, mimo e t okolic zera jaowa martwota. O kosmiczna Gerontiona, jego domostwo, chyba ju ostatnie, nie przedstawia si tedy najlepiej. Pensjonat najwyraniej si rozpada, co tylko powiksza nastrj obezwadniajcej melancholii. Mieszkacy tego przytuka to najemcy. Stary czowiek nie ma bowiem wasnej przystani. Nawet jeli otacza go gromada wnukw wybiegajcych z wytwornego pokoju do olniewajcego ogrodu, znajduje si tylko w aosnym kcie wiata, sam, drcy w trwoliwym oczekiwaniu na unicestwienie. Staro to pene osamotnienie wiadomoci. Stary Czowiek, jak to mdrze napisa Arystoteles, woli co prawda zaczyna kade zdanie od sdz, e, rezygnujc z bazeskiego wiem, e, poniewa nauczy si wreszcie, i jak Sokrates wie, e nic nie wie, ale te jak to z okrutn przejrzystoci ukaza Eliot zaczyna si strasznie nudzi w swoim sennym kcie. Nawet najszczliwsza, bogata i zdrowa staro jest w gruncie rzeczy tylko wegetacj. Zmroona kapusta na polu. aosne ostatnie astry. Jak wikszo z nas, Gerontion nie nalea do plemienia wojownikw. wiat wojownika jest wielk preri do zdobycia. Jest to czowiek miay, waciwie bezczelny. Chce uczestniczy w twardych onierskich mozoach, jak zajcia zdobywcw okrela Lukrecjusz. Pragnie bra udzia w wielkich bitwach. Nie zawsze wie o co walczy, ale zawsze lubi patrze na palce si miasta i tryumf mierci. Jeli jest mdry, wie, e manipuluj nim cyniczni politycy. Czsto lubi pienidze. Gerontion nie wzi kordelasa do rki. Nie ton jak rzymscy legionici w bagnach za Renem czy najemnicy wszelkiej maci w moczarach dungli w Indochinach. Prno by go szuka wrd Spartan bronicych gorcych bram, the hot gates, Termopil.

Ja nie broniem palcych wwozw Ani do bitwy szedem w ciepy deszcz Ni, po kolana w sonym bagnie, z kordelasem, City przez muchy, nie walczyem.Przez cae ycie Gerontion jako y i czeka. I teraz, choby i przed blisk mierci, nadal wierzy w odrodzenie swego mizernego ycia i czeka na znak.

29

Kady znak jest cudowny.Zapewne dlatego, e jak pisze Hanna BuczyskaGarewicz znak jest negacj poznania bezporedniego. Zawsze odsya nasz myl ku czemu innemu ni to, co jest pod rk. Odwleka tedy i mci poznanie. Pogra je najczciej w jakich tajemnicach. Jest to zodziej, ktry krzyczy: apaj zodzieja!. Jednym sowem przedmiot w poznaniu symbolicznym nie jest samoobecny, lecz zawsze dany poprzez co innego, zawsze zastpczo reprezentowany przez znak. Oczywicie znaczenie przedmiotu, do ktrego odsya znak jest uchwytne tylko przez interpretacj. Sam przedmiot jest niedostpny ogldaniu, wic tylko znak jest dany do przemylenia. Dziki temu zyskujemy dostp do obszarw niedostpnych ogldaniu. Bogiem a prawd zaczynamy mwi analogiami, czyli wkraczamy w niebezpieczn sfer fantasmagorii. Znak otwiera wic przed nami wielk dziedzin tajemnic, ktrych poznanie jest zawsze mgliste i niepewne. Mwic jzykiem Eliota, dziedzina ta jest nam zwiastowana i wanie to zwiastowanie tajemnicy przez znak ma charakter cudu. Dzisiejsi ludzie wyczekujcy jakiego objawienia przypominaj niektrych uczonych w Pimie i faryzeuszw, co to kiedy zagadnli Jezusa: Nauczycielu, chcemy od ciebie znak widzie (Mt 12, 38). Dzisiaj rwnie sycha dokoa krzyk podobnych niedowiarkw:

Chcemy widzie znak!Tych nagabujcych go o cud ludzi Jezus mia za plemi ze i cudzoone, ktre nie potrafi czyta znakw Opatrznoci, lenic si wasnego mylenia. Gdy zobaczycie chmur ukazujc si na zachodzie, zaraz mwicie, e idzie deszcz, i tak jest rzeczywicie, a gdy poczujecie wiatr od poudnia, mwicie, e bdzie gorco i sprawdza si. Obudnicy! Znaki na ziemi i na niebie umiecie rozpoznawa, a czasu tego nie potraficie zrozumie? Dlaczego sami z siebie nie wydajecie susznego osdu? (k 12, 54-57). aosne jest to skomlenie o wiadectwo nadprzyrodzonych wydarze. Wystarczy przecie samodzielne czytanie znakw czasu. Sam fakt Wcielenia, narodziny Jezusa, pojawienie si Boga w historii, s wystarczajcym znakiem moliwoci odnowy i zbawienia czowieka. Nieco parafrazujc sowa w. Augustyna z rozprawy Przeciw Faustusowi (XXII 64), mona powiedzie, e Jezus sam jest znakiem nie tylko przez to, e mwi, ale i przez to, e si narodzi.

Sowo, co wewntrz sowa, niezdolne wyrzec sowa, Spowinite w ciemno.Kadego roku, kiedy nadchodzi wiosna, w pensjonacie Gerontiona pojawia si tedy potny i fascynujcy Bg.

Na ponowie roku Przyszed tygrys Chrystus.Jest to oczywisty, regularnie pojawiajcy si znak czasu. Eliot przedstawia go w sposb niezwyky, ale nie tak znowu odosobniony. Pewien jezuita, dla ktrego tylko Jezus by Bogiem mioci, starotestamentowego Jahwe zobaczy nagle jako szalonego nosoroca. Obraz Eliota nie jest a tak brutalny. Jego Chrystus przychodzi jako zniewalajce i dzikie pikno, ktre co prawda moe zagrozi mieszkacom domu u wietrznych przestrzeni. Ta metafora sprawia zreszt wra-

30

enie inwersji pewnego konceptu Fryderyka Nietzschego. Czasami przychodzi do niego tygrys, symbol pogaskiej radoci ycia na ziemi, duszony przez we, alegori chrzecijastwa, religi strachu i saboci. Eliot uczyni z tygrysa emblemat Twrcy chrzecijastwa. W tej wizji zza drzew dungli XX-wiecznej cywilizacji przemysowej, patrz na nas pomienne oczy Tygrysa zawsze gotowego do skoku. W ciemnoci roztaczajcej lk, stale obecny jest niepokojcy Znak. Kadego roku, kiedy nadchodzi wiosna, Ze Plemi powtarza wic ten sam dramat lekkomylnego niezrozumienia Znaku. Wiosna, czas odnowy jest rokrocznie bezczeszczona. Maj jest deprawowany. Od czasw apostolskich a do dzisiaj pisze Grover Smith, zawsze i wszdzie powtarza si ta pora ukrzyowania i odtrcenia. Powtarza si akt ofiary i akt zdrady. Gerontion o tym wie, skoro, jak na seansie psychoanalitycznym, zmuszony do wyrzucenia z siebie sw kojarzcych si z podanym hasem, wymienia obok derenia i kasztana rozkwitajce drzewo judaszowe, flowering judas, ktre Czesaw Miosz odda przez buczyn a Wadysaw Dulba przez czarny bez, sowa skdind prawdziwe, ale bez pitna. Chrystus przychodzi wic co roku, aby mieszkacw Ziemi zaprosi na Wieczerz Pask.

Przyszed tygrys Chrystus W zdeprawowanym maju dere, kasztan, buczyna Aby jedli i dzielili, aby pili Odzywajc si szeptem: i Mister Silvero Z pieszczotliwymi rkami, w Limoges, Ktry ca noc chodzi po pokoju obok; I Hakagawa, ugrzeczniony, pod obrazami Tycjana; I Madame de Tornquist, przesuwajca wiece W ciemnym pokoju; Fraulein von Kulp Ktra odwrcia si z rk na drzwiach.Do tej zbieraniny ludzi, ktra jest czyteln alegori zgrzybiaej cywilizacji XX wieku, Tygrys najwyraniej przychodzi na prno. W tym wiecie nikt go nie zauwaa. Zawsze i wszdzie dni ludzi biegn szybko jak tkackie czenka. Dni moje byy szybkie jak tkackie czenka i kocz si bez nadziei lamentowa ju kiedy Hiob. Ludzie nie chc pomaga Stwrcy w tkaniu wszechwiata. Marnotrawi swj czas w codziennej mysiej krztaninie. Dni ich s niby puste czenka, ktre zamiast olniewajcego Kobierca Wszechwiata tkaj wiatr, napeniajc przestrze tajemnicz zgroz niepewnoci, nieustannym beztreciwym oczekiwaniem.

Puste czenka Tkaj wiatr. Tu nie ma duchw.Staro rwnie wyzbya si nadziei. Sama siebie zamkna w doczesnym wiecie bez Transcendencji i dry w bezprzedmiotowym lku przed unicestwieniem. Dom, w ktrym mieszka Gerontion, ttni krokami starych kukie i niewykluczone, e i on sam jest rwnie niepotrzebn kuk.

Stary czowiek w domu z przecigami Pod wietrznym pagrkiem.

31

Wie na czym polega wyzwanie Znaku, ale nie chce, czy te ju nie potrafi, odczyta go do koca. Zatraca si wic w mczcej przemijalnoci banau i trwa nadal nie wiedzc po co. Zera go zniechcenie, wielki demon podeszych lat, przeklinany od tysicleci przebrzydy diabe Akedia, ktry teraz, w staroci, niemal codziennie wyprowadza go na wysokie urwisko, skd moe podziwia zamglon Otcha Bezsensu.

Solilokwia Starego CzowiekaNie zraony starcz niemoc, Gerontion przystpi jednak do zasadniczego obrachunku ze swymi dokonaniami. Taki przegld dorobku yciowego, chocia sowo dorobek nie zawsze jest tu na miejscu, naley do rytuau staroci i pod tym wzgldem nasz bohater nie stanowi wyjtku. Prawie kady Stary Czowiek pyskuje na swoj przeszo. Pogodzony z wasn maoci, pyncy przez siebie strumie wiadomoci Gerontion nazywa po prostu malutkimi rozwaaniami, small deliberations, ale co by si o nich dao powiedzie nie ma racji. S to bowiem w rzeczy samej jak pisa Grove Smith godne szacunku powane solilokwia. Napisaem take czytamy u w. Augustyna w Sprostowaniach dwa traktaty swoich wasnych przemyle, zgodnie ze swoimi upodobaniami poszukujc prawdy odnonie do tych zagadnie, ktre przede wszystkiem pragnem pozna, stawiajc sobie pytania i sam na nie odpowiadajc, jakby nas dwch byo, cho byem sam; dlatego dzieo to nazwaem Soliloquia. Bya to wic rozmowa z samym sob. O takim zjawisku mwi ju Go w Soficie Platona, zastrzegajc si, e ta wewntrzna rozmowa duszy samej z sob, odbywajca si bez gosu, nazywa si po prostu myl. U autora Wyzna przyjta ona form dialogu midzy Ja Augustyna a jego Rozumem. Nie by to zapis strumienia wiadomoci. W gruncie rzeczy bya to wykoncypowana konstrukcja stworzona ze wzgldu, jak podejrzewaj uczeni patrologowie, na przystpno i atrakcyjno. W rozmowie Gerontiona z samym sob nie ma rozdwojenia na siebie i na gos jaki, zamieniony w alegoryczn posta, w rozmwc. Jest to jednolity potok przemyle, ktre demonstruj nam wiedz zebran na gocicu ycia, po przeyciu danego sobie czasu. aosna resztka przyszoci, jak ma jeszcze przed sob Gerontion, nic w tej materii nie zmieni. Pasmo dowiadcze dobiego kresu i teraz jedynym powanym dowiadczeniem jest wanie ten kres. Wiedza Starego Czowieka o istocie czasu historycznego i egzystencjalnych relacjach z ludmi zostaa zamknita. Ma on do siebie jakie pretensje, ale pociesza si, e wanie ta wiedza, moe uomna, moe bardzo prywatna, stanowi jakie usprawiedliwienie wasnego niedopoznania. Kady starzec, ktry odway si myle o tym, co przypado mu przey, wie, e ycie zawsze koczy si katastrof. I nie jest ni mier, lecz niedopoznanie, istota kondycji ludzkiej. Rachunek ycia Gerontiona ma form apostrofy do jakiej nieobecnej osoby. Rozmawia on z samym sob, ale cigle ma na uwadze ow tajemnicz posta. Najpierw przekazuje jej swoj wiedz o Historii, a nastpnie tumaczy, dlaczego ponis yciow klsk. George Williamson by przekonany, e przynajmniej we fragmencie o katastrofie yciowej Gerontion zwraca si do Chrystusa. Nie wydaje si jednak, eby nakaz czy chociaby tylko baganie Syna Boego o zrozumienie, tak jakby on w ogle czego nie rozumia, wyraone na dodatek w brutalnej formie: Zrozum wreszcie..., think at last, przyszo do gowy nawet tak sfrustrowanemu starcowi. Wy-

32

daje si, i racj ma Grover Smith, ktry twierdzi, e tajemnicz nieobecn osob jest kobieta, poniewa to zwierzenie samemu sobie, koczy si lamentem nad miosnym niedokonaniem. Opowiada wic Gerontion o podstpnym okruciestwie historii i wielkim niedopoznaniu sensu wasnej egzystencji. Ma poczucie, e nie by odpowiedzialny za ponur natur dziejw, ale wie, e sam zdeprawowa wasne ycie uczuciowe. Tote solilokwia Gerontiona opowiadaj o tym, co historia wyprawia z czowiekiem i co czowiek wyprawia z samym sob. Na staro obie te sprawy widzi si w ostrym wietle, bez ideologicznych bredni. Solilokwia Gerontiona maj swj rytm. Skadaj si z piciu wyranie wyodrbnionych fragmentw zaczynajcych si od kategorycznego nakazu. Nakaz ten wyrzucony jest zawsze na koniec wersu. Powtarzany kilkakrotnie, cigle o sobie przypomina i jednoczenie wyodrbnia wersy, ktre stanowi jego dokadniejsze omwienie. Od owej tajemniczej kobiety Gerontion domaga si najwyraniej przemylenia wiedzy osignitej na gocicu ycia i zrozumienia jego wasnych saboci i nieszcz. Syszymy wic dwukrotnie Think now, jeden raz po prostu tylko Think i znowu dwukrotnie Think at last. Czesaw Miosz potraktowa t sekwencj jako proces, na ktry skada si kilka kolejnych baga. Najpierw tedy Gerontion prosi u Miosza Myl o tym.... Po prostu tylko myl. Nastpnie ju da: Pomyl.... A wic zastanw si, i to raczej bardzo powanie. I w kocu mwi: Zrozum.... Rachunek ycia Starego Czowieka przedoony bliskiej osobie i samemu sobie, zaczyna si prob o odwag mylenia, a koczy baganiem o wyrozumienie. Przekad Miosza nie jest oczywicie dosowny, jak na przykad tumaczenie Wadysawa Dulby, ale za to wspaniale ukazuje istot solilokwiw Gerontiona, zapewne dlatego, e jest natchnion interpretacj. Zanim przystpi do rzeczy, przepeniony win Gerontion westchn nad swoj ndz duchow. Coroczne, niemal rytualne odrzucanie moliwoci odnowy duchowej mia bowiem za niewybaczalny bd.

Po takiej wiedzy, jakie przebaczenie?Najpierw tedy postara si okreli warto podarowanego mu czasu historycznego i zrozumie dzieje, ktre przey. Cay ten pierwszy fragment solilokwiw napitnowany jest tym, co Mircea Eliade nazwa dowiadczeniem strachu przed histori. Jest ono udziaem czowieka, ktry odszed od religii, ktry nie ma wic adnej nadziei na odnalezienie ostatecznego sensu historycznego dramatu. Czowiek taki musi znosi zo, jakie wydarza si w dziejach, nie widzc jego sensu. Masowe morderstwa niczemu nie su, poniewa s bezsensowne. Dlatego to pieko jest piekem prawdziwym czystym, absurdalnym okruciestwem. Historia pojawia si tedy przed nim jako ponury gmach, w ktrym czowiek skazany jest na bdzenie. Wymagana jest znajomo rnych tajemnych przej, chocia nie bardzo wiadomo po co. Troch to przypomina wdrwk w labiryncie. W innej wizji Gerontion odkrywa demoniczne oblicze historii, ktra, niby podstpny diabe, kusi ludzi, mamic ich satysfakcj tryumfu yciowego, roztaczajc uroki pychy. Nic tylko da, e komu jak komu, ale mnie na pewno naley si wszystko. Nadmij si wic swoj pych, a wpadniesz we wnyki historii.

Myl o tym, e historia ma wiele skrytych przej, wiele tajemnych Korytarzy i progw, e nas oszukuje Szeptem ambicji, uwodzi prnoci.

33

I to, co ofiarowuje, wyglda na art. Jej podarunki s bowiem zawsze niewczesne. Kady chciaby wygarn z dziejw jakie wartoci, ale normy, zgodnie z ktrymi przeprowadzamy w tym sadzie owocobranie, s tak obudne, tak dwuznaczne, e aden owoc nie jest wart przyjcia. Jabka historii s albo parszywe, albo zatrute. askawo dziejw jest ironiczna. Niekiedy bywa wstydliwa.

Myl o tym, e daje, kiedy ju si nie zwraca uwagi A co daje, daje w tak wielkim zamcie, e zgodniaych drczy jej dar.W staroci jej dary s z reguy gorzkie. Daje bowiem to, co nas rozczarowao, albo to, co trwa tylko dziki wspomnieniom. W starcz teraniejszo Historia wnosi z lub dobr przeszo. Zmusza do grzebania w popiele. Cofa czas starca. Zabiera mu nawet te aosne resztki przyszoci. Zamienia staro w idiotyczn mitografi wasnego ycia, nie szczdzc przy tym szyderstw z tego zakamanego procederu.

Daje za pno, To, w co ju nie wierzymy, czy jeszcze wierzymy Wspominajc pasj minion.W modoci dary dziejw s raczej grone, historia wtyka je bowiem w rce, ktre nie wiedz, co z nimi pocz. Z powodu tej niewiedzy bywaj najczciej odrzucane, co z kolei rodzi niepewno, czy odmowa bya suszna. W modoci aska historii przynosi tylko zamt ducha. Wtrca czas modzieca w wir niepewnoci.

Daje za wczenie Bezsilnym rkom, co im niepotrzebne, A do chwili, kiedy z odmowy ronie strach.I jest wanie tak jak mwi Ksi w komedii Szekspira Miarka za miark, skd Eliot zaczerpn trzy wersy do motta otwierajcego ten poemat. Zarwno staro, jak i modo przeywamy niby we nie, majc cay czas . otwarte oczy. Oczywicie od historii nigdy nie naley oczekiwa zbawienia, nawet jeli dowiadczy si peni ludzkich moliwoci, od okrutnego strachu do bezrwnej odwagi. Wszelkie dobro, jeli nawet w trudzie i pocie wydrapiemy je z dziejw, zostanie okupione hab zgody na mord. Istnienie historyczne jest napitnowane bezczeln dwoistoci. Dobro potrafi zrodzi zo, a zo stworzy dobro. Staro uczy, e gnostycka gigantomachia jest oszukacz gr. W czasie historycznym nie ma walki dobra ze zem. Jest bezustanna wymiana usug, z ktrej nic nie wynika.

Wic pomyl, Ni strach, ni odwaga nie zbawi nas. Potworne winy S dziemi naszego heroizmu. Cnoty S na nas wymuszane przez haniebne zbrodnie.

34

W staroci atwiej jest poj czowiekowi, e odwieczne prby nadawania historii jakiego celu i sensu s daremne. Gerontion nie jest skonny natrzsa si nad aosnym efektem tych wysikw, chocia, istotnie, po odsoniciu oblicza dziejw wydaj si one irytujce i nudne. Eliot y w epoce, ktra nabraa podejrze wobec wszelkich odmian teleologizmu. W kadym razie mia ostre poczucie bezsensownoci ruchu w czasie. Tutaj nie ma adnego celu. Cel, jeli jest, majaczy przed nami tylko tam. To wyciska zy, ktre czowiek otrzsa rwnie z drzewa wiedzy, nieustannie powtarzajc mityczny akt nieposuszestwa wobec Boga. Chodzi tu bowiem o drzewo poznania dobrego i zego, ktre po zamaniu zakazu spoywania jego owocw, stao si jednoczenie jak susznie podkrela George Williamson drzewem gniewu Boego.

Drzewo gniewu otrzsn, stamtd s te zy.Starzec wie, e ilekro czowiek otrzsa drzewo wiedzy, tylekro wraz z jej owocami spadaj na ziemi jego krwawe zy. Wszelkie zrozumienie rzeczy jest jednoczenie radosne i rozpaczliwe. Po rozwaaniach nad histori Stary Czowiek przystpi do wyzna zdecydowanie intymnych. Nadal mamy tu do czynienia z podsumowaniem ycia, Gerontion nie przerwa tedy odwiecznego rytuau staroci, ale przej on teraz form frustracji erotycznej. Najpierw pojawio si wielkie zdziwienie, e mimo odrtwienia, ktre panuje w domu starcw, sta go jeszcze na jakie niepokoje.

W Nowy Rok skacze tygrys. Nas poera. Zrozum, Nie wycignlimy wniosku, c, e ja Drtwiej w wynajtym domu. The tiger springs in the new year. Us he devours. Think at last We have not reached conclusion, When I Stiffen in a rented house.Czasownik stiffen znaczy usztywnia. Czesaw Miosz z niezrwnan intuicj znalaz inne, nawet bardziej przenikliwe polskie sowo: drtwie. Ale nie naley zapomina, e stiff znaczy sztywny, a w slangu rzeczownik a stiff' un (a stiff one), jak w potocznym jzyku Polakw, to umarlak, umrzyk, sztywniak. Wynajty dom byby poniekd domem umarlakw i Gerontion przemieszkiwaby poniekd w hospicjum, w domu, w ktrym czeka si na mier. W slangu amerykaskim, wrd kilkunastu innych rzeczy, stiff oznacza rwnie bezuyteczn osob, ktra nie posiada ju adnych idei, nie ma ochoty na rozmowy i nie przejawia entuzjazmu dla zebra towarzyskich. Takiego czowieka u nas rwnie nazywamy sztywniakiem. Gerontion byby wic czowiekiem, ktry zerwa czno z ludmi. Drtwienie znaczyoby rwnie osamotnienie. Byby czym na ksztat samotnej wyspy, opustoszaej, dryfujcej ku prapocztkom bytu. C wic musi straci Stary Czowiek zanim umrze?

Zrozum wreszcie mwi Gerontion do ukrytej kobiety,

35

bo kada kobieta na podobiestwo Boga jest ukryta, mulier abscondita To nie jest z mojej strony bezczelny popis I nie dopatruj si tu adnej sprawki Zacofanych diabw. Chciabym by z tob szczerym co do tego. Ja, bliski twemu sercu, byem odepchnity, Pikno straciem w grozie, groz w dociekaniu. Niezalenie od tego jak je kady z nas pojmuje, najwikszym darem istnienia jest doznawanie pikna. Nie tyle kontemplacja, co wanie doznawanie. Poniewa w wiecie, zwaszcza w dzisiejszym wiecie, niepodzielnie panoszy si zo, skazani jestemy na bierne lub czynne uczestnictwo w postponowaniu lub wrcz dobijaniu pikna wiata. Po uwiadomieniu sobie tej klski zaczynamy powoli zapomina o Boym Ogrodzie, a kiedy prbujemy dociec sensu tego ponurego spektaklu, ulatnia si nawet towarzyszca nam stale groza istnienia. ycie staje si puste i jaowe. Refleksja, ktra usiuje przenikn ten ponury proces i wyuska z niego jaki sens, nie przynosi adnego rezultatu, poniewa wszystko, co ludzkie jest faszywe i skamane.

Znika moja namitno: czemu bym jej strzeg Jeeli to, co nasze, musi by skaone?Zanim Stary Czowiek umrze, musi dozna katastrofalnego przytpienia zmysw. Niemal wszyscy starcy zauwaaj jakiego spustoszenia dokonuj dolegliwoci wieku podeszego. Ile jest o tym wzmianek w listach u tak bardzo przecie cierpliwego w. Augustyna. W ostatniej fazie staroci zamiast pasji ma czowiek do przeycia niepomiern nud zmczenia. Po drugim okresie ycia pisze Milan Kundera gdy czowiek nie moe oderwa wzroku od mierci, przychodzi okres trzeci, najkrtszy i najbardziej tajemny, o ktrym wie si niewiele i nie mwi nic. Czowieka opuszczaj siy i obezwadnia go zmczenie. Zmczenie: milczcy most prowadzcy z brzegu ycia na brzeg mierci. mier jest tak bliska, e a nudno na ni patrze. Oczekiwanie na mier powinno wprawi umys w mczce konwulsje, ale w staroci pisze Hannah Arendt zmczenie, wywoane w duej mierze idiotycznymi awanturami idei, jest ju tak wielkie, e Stary Czowiek zamiera w bezruchu, w rezygnacji, nawet jeli plwa na sw bezsoneczn przysta. Nawiasem mwic, w bezlitosnym katalogu kompromitujcych przywar, ktre przeksztacaj starcw w podawe miernoty, rwnie Arystoteles wymienia owo sawetne wygasanie namitnoci. Dowiadczeniu yciowemu starcy zawdziczaj przede wszystkiem nieufno. Niezdolni s wic z tej racji ani do namitnej mioci, ani do nienawici, lecz zgodnie z zaleceniem Biasa, kochaj, jakby mieli zamiar nienawidzie i nienawidz, jakby mieli kocha. To przytpienie koczy si wic omieszeniem odwiecznych wartoci. Co prawda, Orygenes uwaa, e kiedy zmysy ju nic, ale to zupenie nic nie czuj, dusza nareszcie zaczyna doznawa wyzwolenia, ale tego przekonania, fundamentu wszelkiego mistycznego bazestwa, nawet Eliot nie przyj jako rozpoznanie godne starca. Moe dlatego, e jego Gerontion, chocia osiad w odosobnionym domu i w wiejskiej przestrzeni, by jednak wychowankiem miasta, a taki Londyn ju w roku 1910 Edward Morgan Forster ukaza jako bajoro tpej ospaoci zmysw. Miasto wspczesnej cywilizacji przygotowywao czowieka do starczego przytpienia wraliwoci i Eliot to do szybko zauway. Na paradoksaln pochwa tego przytpienia przyjdzie pniej czas w poemacie Burnt Norton, kiedy Eliot sam si zestarzeje i jego bezcielesna, substancjalna i niemiertelna dusza zacznie si szy-

36

kowa do lotu przed tron Boga Ojca. Ale na razie uwaa, e Gerontion, tracc wraliwo zmysw, traci jednoczenie ch kochania.

Straciem wzrok i dotyk, such smak, powonienie. Jake wic mam ich uy do zblienia z tob.Zanim Stary Czowiek umrze, zdrtwienie zmysw odbierze mu mono kochania: pozbawi go dobra, ktre odsania ludziom pikno wiata, rado istnienia, a czasem nawet sens bytowania. Eliot by przekonany, e istniej trzy stopnie wtajemniczenia w poznanie wasnego losu: seksualno, ktra rozpoczyna ten nieatwy proces; Eros, ktry rozwietla drog zbawienia i Boska Mio, zespolenie z ktr stanowi cel wszystkiego, poniewa to ona stworzya wiat i cigle nim rzdzi jako Dantejska Mio, co wprawia w ruch soce i gwiazdy. Nieco pniej w Popielcu Eliot wyoy ten pogld w sposb bardzo przejrzysty. Staro przygasza seksualno, bez ktrej nie ma mowy o rozpoznaniu naszej wdrwki przez wiat, poniewa stwarza ona problemy, ktrych rozwizywanie czyni z czowieka Czowieka. Staro zatrzymuje go nagle w trakcie przechodzenia do nastpnego stopnia poznania. Starzec, ograbiony z szalest