repertuar - czerwiec 2012 w gardzienicach

12
REPERTUAR: czerwiec 2012 Ośrodek Praktyk Teatralnych "Gardzienice" Staniewski Centre for Theatre Practice ul. Grodzka 5a; 20-112 Lublin POLAND tel./fax: (+48) 81 532 9840 ; 81 532 9637; 81 532 9640 e-mail: [email protected] www.gardzienice.art.pl

Upload: gardzienice-office

Post on 14-Mar-2016

217 views

Category:

Documents


1 download

DESCRIPTION

Ośrodek Praktyk Teatralnych "Gardzienice" Staniewski Centre for Theatre Practice ul. Grodzka 5a; 20-112 Lublin POLAND tel./fax: (+48) 81 532 9840 ; 81 532 9637; 81 532 9640 e-mail: [email protected] www.gardzienice.art.pl

TRANSCRIPT

Page 1: REPERTUAR - czerwiec 2012 w Gardzienicach

REPERTUAR: czerwiec 2012

Ośrodek Praktyk Teatralnych

"Gardzienice"

Staniewski Centre for Theatre

Practice ul. Grodzka 5a; 20-112 Lublin

POLAND

tel./fax: (+48) 81 532 9840 ;

81 532 9637; 81 532 9640

e-mail:

[email protected]

www.gardzienice.art.pl

Page 2: REPERTUAR - czerwiec 2012 w Gardzienicach

SPEKTAKLE:

15, 16, 29, 30 czerwca o g. 20.00

miejsce prezentacji: Gardzienice (k. Lublina)

w programie: "IFIGENIA w A..." - reż. W. Staniewski

"IFIGENIA w TAURYDZIE" - reż. W. Staniewski

„ELEKTRA” – reż. W. Staniewski

wystawa multimedialna, teatralne jam session

oraz

15, 16 czerwca 2012 - premiera

X Akademia Praktyk Teatralnych Gardzienice spektakl "SUPERMARKET I NARODOVE VOODO"

na podstawie fragmentów książki Andrzeja Stasiuka "Dziennik Pisany Później"

reżyseria: Jacek Timingeriu

Opieka artystyczna: Włodzimierz Staniewski

a także:

Trzynaście obrazów z „Drogi do wolności”.

Prace z kolekcji Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu.

wernisaż: 2 czerwca 2012, godz. 19:00

(Galeria Gardzienice, ul. Grodzka 5a, Lublin)

Rezerwacje: (81) 532 98 40

e-mail: [email protected]

Tel. w dniach wolnych od pracy: (81) 582 13 82

*repertuar może ulec zmianie

Page 3: REPERTUAR - czerwiec 2012 w Gardzienicach

Eurypides, IFIGENIA w A.

Reżyseria, adaptacja tekstu: Włodzimierz Staniewski

Muzyka: Zygmunt Konieczny

Fragmenty muzyki antycznej Grecji w opracowaniu Macieja

Rychłego

Obsada premierowa: Mariusz Gołaj, Joanna Holcgreber, Marcin

Mrowca, Anna Dąbrowska, Agnieszka Mendel, Paweł Kieszko,

Dorota Kołodziej, Esztella Levko, Artem Manuilov, Marie Paskova,

Emilia Raiter

Obsada: Mariusz Gołaj, Joanna Holcgreber, Marcin Mrowca,

Agnieszka Mendel, Anna Dąbrowska, Dorota Kołodziej, Artem

Manuilov, Martin Quintela, Ivor Houlker

Kostiumy: Monika Onoszko

Światło: Paweł Kieszko

Dźwięk: Maciej Znamierowski

Układ ruchu do pyrrichy: Julia Bui-Ngoc

Przekład: Jerzy Łanowski

Opis spektaklu:

Tragedia, czyli to co boli

Tragedia uczuć i ambicji czyni bohaterów Ifigenii niezwykle wyrazistymi teatralnie i jednocześnie bardzo współczesnymi. Kiedy odsuniemy na

bok antykwaryczny historyzm, zobaczymy postacie, które są jak wyjęte z dzisiejszego życia. Finalny rytuał ofiary to akt ślepej przemocy,

wymuszonej wiary, za którą stoi indoktrynacja, trujące podszepty, klęska mocnych w słowach i pozach a słabych duchem. Ale to - o dziwo - nie

boli, to spowszechniało i staniało. Oburza, ale nie boli. Nawet danina z życia, jako wyraz fanatycznego poświęcenia jakoś nam spowszedniała.

W Ifigenii w A., to co boli to dramat rodzinny. Koniec świata wspólnoty. Nie - parszywa polityka, chore ambicje, łupieskie instynkty,

przeniewierstwa i łgarstwa; te wszystkie tłuste przynęty, którymi wabi dramat antyczny, a którymi Eurypides operuje na niepowtarzalnych

skalach.

Page 4: REPERTUAR - czerwiec 2012 w Gardzienicach

Taki teatr, teatr natręctw i natrętów, chcących "dzielić i rządzić" grany jest w mediach i w postmodernistycznym teatrze, na co dzień i

powszechnie. To są już tylko znamiona końca świata, w którym słowo dom znaczyło dom, litość znaczyło litość a trwoga znaczyło trwoga.

Symptomów pogubienia należy szukać w kryzysie wspólnoty.

Spektakl jest grany po polsku, angielsku i w antycznej grece. Muzykę napisał Zygmunt Konieczny.

Spektakl powstał w koprodukcji z Teatrem Starym w Krakowie. Włodzimierz Staniewski

Recenzje:

(…) "Ifigenia w Aulidzie" wg Eurypidesa pokazana w ramach festiwalu re_wizje/antyk w Starym Teatrze w Krakowie - to kolejna próba odmuzealnienia

antyku. Udana. Szyba gabloty, za którą współczesność wstawiła starożytność, została rozbita. (...) Świat zagubionych i okaleczonych psychicznie oraz

fizycznie bohaterów fascynuje - wciąga, a jednocześnie napawa lękiem. Uświadamiamy sobie, że to nie tyle opowiedziana przy pięknej muzyce Zygmunta

Koniecznego historia z teatralnego lamusa, ale opowieść o współczesności. Tak Staniewski wskrzesza antyk. (...) Przedstawienia Gardzienic to teatr

najwyższego artystycznego ryzyka. Staniewski szuka w aktorach i w tekście śladów dionizyjskiego rytuału, z którego narodził się antyczny dramat. Przerzuca

kładkę pomiędzy mitem, symbolem a banalną, ordynarną codziennością. /Joanna Ruszczyk; Newsweek Polska nr 21/27.05.07/

(…) Role Agamemnona, Klitajmestry i Achillesa są mocno, wyraziście zarysowane, wzajemne relacje pomiędzy nimi - wyostrzone, oparte na krańcowych

emocjach. Ifigenia, której niekonsekwentnie rysowany, niejako "rozdwojony" charakter budził od wieków zastrzeżenia badaczy, pojawia się w dwóch

postaciach: delikatnej, egzaltowanej, chorej dziewczynki (która nieporadnym tańcem wyraża wiarę w wyidealizowaną miłość i patetycznym śpiewem ogłasza

chęć poświęcenia życia dla ojczyzny), i jej zdrowej, pragmatycznej siostry-bliźniaczki, która woli "żyć niegodnie niż umierać w chwale". Tym samym temat

ofiary, poświęcenia i hierarchii wartości indywidualnych i państwowych staje się znacznie ważniejszy niż fabularne losy córki króla Myken. (…) Konflikty

tragedii postawione są na ostrzu noża, niezwykła energia aktorów każe z napięciem obserwować ich rozgrywające się w umownej przestrzeni zmagania na

śmierć i życie. (...) rozpaczliwe pytanie Klitajmestry o to, czy ktoś się wreszcie przeciwstawi szaleństwu składania ofiar z ludzi w imię Boga lub ludzkości,

partykularnych lub politycznych interesów, przecina akcję w kulminacyjnym momencie. /Anna R. Burzyńska; Tygodnik Powszechny nr21/27.05 24-05-2007/

(…) Realizacje Włodzimierza Staniewskiego powstają długo, minimum w pięcioletnich odstępach. (...) Nowy spektakl wyłazi ze starszego, tematy i wątki

pączkują, a stary- zaraza się jakimś nieoczekiwanym walorem nowego projektu. Przypomina mi to zdrapywanie z attyckiej wazy jednego malowidła, by odkryć

wcześniejsze wzory. (…) "Ifigenia w Aulidzie" nawiązuje do jednego z ważnych wątków trojańskiego mitu: rytualnego zamordowania młodziutkiej Ifigenii

przez ojca Agamemnona z woli bogów. Staniewski patrzy na tekst Eurypidesa jak na palimpsest złożony z wielu wcześniejszych przekazów, wsłuchuje się w

echa ze studni czasu, żeby wychwycić ten najstarszy głos, prajęzyk teatralny Wie jednak, że nawet dotarcie doń nie unicestwia zniekształceń, warstw nowych

znaczeń, które do niego przywarły. Dlatego otwiera swój antyk na inne kultury W "Ifigenii" kostiumy aktorów będą przypominać kimona. (...)

/Łukasz Drewniak/ Przekrój nr 22/23/31.05.07/

Page 5: REPERTUAR - czerwiec 2012 w Gardzienicach

"IFIGENIA w TAURYDZIE" Reżyseria: Włodzimierz Staniewski

Obsada:

Mariusz Gołaj, Joanna Holcgreber, Marcin Mrowca, Dorota Kołodziej, Agnieszka

Mendel, Anna Dąbrowska, James Brennan, Martin Quintela, Artem Manuilov,

Ivor Houlker

światła - Paweł Kieszko

dźwięk - Maciej Znamierowski

kostiumy - Monika Onoszko

animacja - Marta Pajek i Krzysztof Dziwny

dekoracja - Ewa Woźniak

Opis spektaklu:

Kult Ifigenii wśród Taurów, ludu krymskiego, znanego w czasach antycznych

równie dobrze jak pokrewni im Scytowie, czy też "nasi" Sarmaci - wziął się

z katastrofy. Ifigenię, charyzmatyczne dziewczę, najpierw cudownie ocalone w

Aulidzie, spod noża własnego ojca, dzieciobójcy (wśród żądnej niewinnej krwi,

wyjącej, czarnosecińskiej tłuszczy) - zgubioną dla Swoich - odnajdujemy wśród

Obcych. Na antypodach ówczesnego, tzw. cywilizowanego świata. Spadła Taurom

z nieba. Horrendum. A może, jak w wielu podobnych toposach, odbyła długą

wędrówkę? Przybłęda, która znalazła gościnę w dalekim kraju? Jak - nie

przymierzając - Czarna Madonna, namalowana na fragmencie stołu wieczornego,

przez Łukasza Ewangelistę, która odbyła długą wędrówkę ze Świętej Jerozolimy,

żeby znaleźć spoczynek i uwielbienie w naszych dzikich stronach.

Page 6: REPERTUAR - czerwiec 2012 w Gardzienicach

Ifigenia jest bóstwiona za życia. Przez Toasa, przywódcę Taurów, a z jego woli - przez lud jego. Toas daje jej też klucze do władzy. Akt

niezwykłej dobroczynności; namaszczenie Obcego i wywyższenie Obcego ponad Swoich. Toas czyni Ifigenię kapłanką Czarnej Madonny

Taurydzkiej, Artemidy. Świętej Dziewicy, Najświętszej Panny. Jej wizerunek, odbity w posągu, też niegdyś spadł z nieba. To czarny meteor,

podobny czczonemu w cudownej świątyni w Efezie oraz - od niepamiętnych czasów - w świątyni Ateny - Strażniczki Miasta, na Akropolu.

Eidolin, ikona, czczona przez Taurów jako Święte Świętych, przyozdabiana przez wieki w wotywne złoto, srebro, kość słoniową, heban, w

diamentowe, a może i w bursztynowe sukienki. Musiał być obiektem pożądań różnej maści flibustierów i rabusiów, jak Ci dwaj; Orestes

i Pylades. Rabowanie sanktuariów było "cool", tak w czasach pradawnych jak i niedawnych, żeby przypomnieć dwóch zagończyków herbu

Działosza i Szreniawa, którzy w 1430 "odarli Czarną Madonnę ze złota i klejnotów" (Długosz). Dzicy? Innowiercy? Nie! Rodowa szlachta.

Oprychy inspirowane starożytnymi wzorcami bohaterszczyzny. Orestes i Pylades mydlą nam oczy eksklamacjami na temat manipulacji Apolla

(ten ma zresztą bardzo złe notowania u Eurypidesa), ale knują jak zawodowi rzezimieszkowie o alcybiadesowych manierach. Ifigenia

sprzeniewierza całe dobro nowego życia, które otrzymała w darze, przeciw swoim darczyńcom. Spiskuje i zdradza szlachetnego Toasa.

Zauroczona przez dwóch dandysów, reżyseruje występny spektakl wykradzenia Taurom Świętego Świętych i sromotnej ucieczki. Jej lamenty na

temat więzów pokrewieństwa, na temat utraconej ojczyzny (która potraktowała ją jak rzeźne zwierzę) brzmią jak uspokajanie chorego sumienia,

żeby usprawiedliwić niegodny akt zdrady. Cała ta, wołająca o pomstę do nieba intryga, wpleciona jest w osnowę, z której wyłaniają się dwa

przeciwstawne światy; "tych prymitywnych" i "tych cywilizowanych". Idźmy dalej; "tych bogobojnych" i "tych światłych"; "tych z ulicy" i "tych

z salonu"; "tych trzeciej prędkości" i "tych pierwszej prędkości"... Kto rozezna, którzy są depozytariuszami prawdy, ten stanie się zwiastunem

nowej, radosnej wieści.

Włodzimierz Staniewski

Page 7: REPERTUAR - czerwiec 2012 w Gardzienicach

EURYPIDES - "ELEKTRA"

Cheironomia (gesty)/ Esej Teatralny

Reżyseria, adaptacja tekstu, dramaturgia gestu: Włodzimierz

Staniewski Współpraca: Mariusz Gołaj

Adaptacja muzyki antycznej Grecji: Maciej Rychły

Obsada premierowa: Mariusz Gołaj, Joanna Holcgreber, Marcin

Mrowca, Grzegorz Podbiegłowski, Anna Dąbrowska, Anna-

Helena McLean, Elżbieta Rojek oraz Agnieszka Mendel i inni

studenci III Akademii Praktyk Teatralnych

Obsada aktualna: Mariusz Gołaj, Joanna Holcgreber, Marcin

Mrowca, Anna Dąbrowska, Agnieszka Mendel, Paweł Kieszko,

Dorota Kołodziej, Artem Manuilov, Martin Quintela, Ivor

Houlker

oraz studenci Akademii Praktyk Teatralnych

Animacja: Daniel Tumanowicz, Rafał Tumanowicz

Dźwięk: Maciej Znamierowski

Przekład: Jerzy Łanowski

Spektakl powstał w koprodukcji z Der Hebbel am Uffer w Berlinie.

Page 8: REPERTUAR - czerwiec 2012 w Gardzienicach

Opis spektaklu:

(…) Autor (alter ego poety i reżysera) i aktorzy wykonują ćwiczenia z tańca, gestu i muzyki przyuczające adeptów do udziału w widowisku.

Prezentują zapisy muzyczne, malowidła z utrwalonymi pozami oraz próbki użycia ich w akcji.Ćwiczenia przerwane są libacją, dość rozwiązłą,

jak to w świecie artystów. Libację przerywa opowieść o pewnym morderstwie, którego okrucieństwo wstrząsnęło sumieniami. Opowieść

pokazana jest nie przy pomocy wzbudzających grozę i litość słów, lecz przy pomocy techniki audiowizualnej, [za co widzów mających stosunek

pietystyczny do starożytności - przepraszamy]. Aktorzy biesiadują, choć groza przypomnianej zbrodni wisi w powietrzu. Próba jest

kontynuowana, choć jej porządek nie może już przebiegać według ustalonego scenariusza. Zwiastowanie morderstwa jak i morderstwo samo

zawsze rozbija i przestawia ustalony porządek. Tak w życiu jak i na scenie. W obliczu zbrodni uczestnicy zdarzenia i relacje między nimi

poddane są śledztwu. Próba jest śledztwem a śledztwo próbą. Jak zawsze w śledztwie wychodzą rewelacje, które- bez względu na ich stopień

prawdopodobieństwa - muszą być zaprotokołowane. Autor staje się śledczym a jego bohaterowie podejrzanymi; relacje Orestesa i Pyladesa

daleko wykraczają poza normę, są oni jak eromenos i erastes, zrośnięci na dobre i na złe.

Elektra jest złotym dzieckiem wysokiego rodu, wychowywanym w muzyce i pięknym słowie.

Dziecinna jeszcze Elektra zostaje zgwałcona w czasie jednej z libacji. Inicjatorem i motorem zbiorowego gwałtu jest Ajgist- podstarzały

casanova, "z panny twarzą - nie mężczyzna - który tylko chóry w tańcu zdobi" (w. 948- 951), "uwodziciel" (w. 916, 945), zbrodniarz (w. 928).

Znakomita część tekstów Elektry to wielki lament skrzywdzonego dziecka. To gwałt czyni Elektrę najpierw sponiewieranym kopciuszkiem, a

później oszalałą, knującą podstępy i nieustępliwą w pragnieniu okrutnej zemsty Hydrą. Dziewczęta z Argos są powierniczkami i stronniczkami,

zaufanymi towarzyszkami rozmów i zabaw Elektry. Koją ból duszy, pocieszają ciało i spiskują z Elektrą. (…) / Włodzimierz Staniewski

czytaj więcej na: gardzienice.art.pl

Recenzje

„Dla "Elektry" zespół aktorski wypracował specjalny alfabet gestów odwołujących się do starożytnej sztuki cheironomii. Są one głównym środkiem wyrazu.

(…) "Elektra" jest jak studnia - im głębiej się schodzi, tym większy lęk i tym donośniejsze echo każdego poruszonego tam problemu. Próbujemy znaleźć

odpowiedź na pytanie o fatalną siłę, która nakręca spiralę nieszczęść, zbrodni i strachu. Dlaczego człowiek jest wobec nich bezsilny?”

/Grzegorz Józefczuk, 'Gazeta Wyborcza' Lublin 13.05.2004/

Page 9: REPERTUAR - czerwiec 2012 w Gardzienicach

„Widać, że konsekwentny dialog z antykiem przynosi niezwykle rezultaty. (...) Najciekawszy jest alfabet gestów, który powstał na użytek przedstawienia,

inspirowany antycznymi rysunkami. Z ich pomocą aktorzy Gardzienic wyrażają miłość i ból, radość i rozpacz, życie i śmierć. Kreślone w powietrzu znaki

prowadzą przez meandry akcji. (...) W czasach, gdy niemal codziennie powołujemy się na tradycję śródziemnomorską, Staniewski i jego grupa uświadamiają,

że razem z pięknem architektury, rzeźby i poezji dziedziczymy również ciemną stronę tej kultury, z jej fascynacją wojną, przemocą i śmiercią”

/Roman Pawłowski, 'Gazeta Wyborcza' 19.05.2004/

„Historia nie jest opowiadana, ale stwarzana: teraz, tu, na naszych oczach. Nie jest fabułą, ale teatrem - doświadczeniem, a nie tylko znakiem. Aktywizuje

wszystkie wymiary i płaszczyzny czasu, dostępne narzędzia narracji i moce aktorów. (...) Przekaz budowany jest nie tyle przez gesty, ile przez ich energię -

nieposkromioną wolę nawiązania porozumienia z widownią, przekazania jej prawdy. (...) Impet ekspresji zawsze bierze górę nad ułomnością mowy słów i

gestów. (...) Podwyższona, a raczej wyśrubowana do granic niemożliwości energia aktorskich działań sprawia, że rozpacz staje się uniesieniem, a cierpienie

nabiera groźnych rysów. (...) Pojawiają się też maski - kolorowe, wzięte z różnych tradycji (...)eksponują teatralność przedstawionej rzeczywistości jej

żywiołową ludyczność, służą też wykreowaniu ekspresjonistycznie wykrzywionego obrazu świata jak z malarstwa Jamesa Ensora”.

/Grzegorz Niziołek, 'Didaskalia', 61/62, 2004/

"Gardzienice" nie znają litości. Oglądanie ich spektaklu, to czytanie wielkiego tekstu w nieustannej teraźniejszości, to jak przeczytać grub aksięgę w ciągu

kilku minut, kilku sekund. (...) Znałem na pamięć i gesty i słowa i rytm i wszystko, z czego oni tam pichcą te swoje niesamowitości, Ale w którymś momencie to

się oderwało od ziemi, uniosło i opuściło całą tą materialność gestu, słowa, rytmu i czego ta jeszcze i było tak, jakby grali aniołowie”

/Andrzej Stasiuk, 'Didaskalia', 61/62, 2004/

„Spektakle "Gardzienic" to także widowisko muzyczne, ale takie, z jakim nie mieliśmy dotąd do czynienia.(...) Powinniśmy się zmierzyć z głębszym

rozumieniem muzyczności, (...) która rodzi się w ciele, która jako jedyna jest jeszcze w stanie ogarnąć tajemnicę świata.”

/Leszek Kolankiewicz (w rozmowie z Jadwigą Rożek), 'Didaskalia', 61/62, 2004/

„Mamy do czynienia z idealną wręcz równowagą pomiędzy formą a kipiącą pod nią energią i siłą naturalistycznej ekspresji. Doświadczenia bohaterów

dotykają nas niemal tak, jak chciał tego Arystoteles: wywołując "uczucia litości i trwogi". (...) Ten wystudiowany i wyćwiczony precyzyjny ruch,

odwzorowujący stany emocjonalne mitologicznych herosów, nosi w sobie, dzięki warsztatowej perfekcji zespołu, cechy organicznej naturalności.”

/Aleksandra Rembowska, "Teatr", 4/6, 2004/

Page 10: REPERTUAR - czerwiec 2012 w Gardzienicach

X Akademia Praktyk Teatralnych „Gardzienice”

/spektakl dyplomowy

pt. "SUPERMARKET I NARODOVE VOODO"

na podstawie fragmentów książki Andrzeja Stasiuka "Dziennik

Pisany Później"

Reżyseria: Jacek Timingeriu (absolwent VI Akademii Praktyk

Teatralnych „Gardzienice”)

Pod opieką artystyczną Włodzimierza Staniewskiego.

Muzyka: Danka Vitova (skrzypce), Kamil Herbik (akordeon) i

Mateusz Jakubczyk (perkusja)

Światło: Paweł Kieszko

Projekt scenografii: Jacek Timingeriu

(pod opieką artystyczną prof. Michała Jędrzejewskiego)

Teksty rapu bazujące na tekście A. Stasiuka: Jarosław Jaruszewski

„Bisz”

W spektaklu wykorzystane zostały układy choreograficzne:

Katarzyna Stefanowicz, Julia Bui-Ngoc

Występują:

Absolwenci X APT: Daniel Adamczyk, Joanna Belzyt, Barbara

Ciemięga, Sylwia Dąbrowska, Wiola Farkowska, Ania Getka, Ania

Sadowska, Janek Żórawski oraz Mariusz Gołaj (prolog)

„Supermarket i narodowe voodoo” to żywiołowa, teatralno-muzyczna interpretacja fragmentów tekstu Andrzeja Stasiuka „Dziennik pisany

później” wydanego w 2011 r. Tekst śpiewany, recytowany, rapowany staje się tu trampoliną do tworzenia wieloznacznej teatralnej mozaiki,

będącą (auto) ironiczną próbą opisu rzeczywistości postkomunistycznej Polski, w której narodowe mity mieszają się z konsumpcyjnym stylem

życia. Podobnie jak tekst Stasiuka, spektakl jest rodzajem podróży poprzez miejsca i sytuacje charakterystyczne dla kulturowego krajobrazu

współczesnej Polski: od pielgrzymki do sanktuarium maryjnego w Licheniu, poprzez marsze pogrzebowe, wiece, kolejkę na dworcu po promocję

w galerii handlowej czy nocną balangę na dyskotece i niedzielną mszę. Przez teledyskowe sceny, bazujące na rytmach oberka, hip – hop i techno,

recytowane żarliwie teksty, przedziera się głos pokolenia tych, którzy jako ostatni doświadczyli rzeczywistości komunizmu i jako pierwsi

borykali się z drapieżnym kapitalizmem, erą konsumpcji i globalizacji.

Page 11: REPERTUAR - czerwiec 2012 w Gardzienicach

Galeria Gardzienice: Trzynaście obrazów z „Drogi do wolności”.

Prace z kolekcji Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu.

Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu stworzyło kolekcję

blisko dwustu dzieł sztuki (obrazy, grafiki, rysunki, rzeźby), z

których można ułożyć opowieść o zmieniającej się

rzeczywistości społecznej i politycznej PRL-u oraz postawach

artystów. Czesław Miłosz napisał: "Historia dwudziestego

wieku zachęcała wielu poetów do szukania obrazów, które by

przekazały ich moralny protest".

W zgromadzonych w kolekcji muzeum dziełach, powstałych

w powojennej Polsce, artyści zapisywali swój moralny

protest. W historii sztuki po II wojnie światowej przełomowy

był rok 1966, kiedy odbyła się w Krakowie pierwsza wystawa

WPROST. Artyści pytali o aspekty etyczne działań władzy i

zachowań ludzi. Buntowali się; w latach 70. kpili z

politycznej propagandy, w latach 80. ukazywali system

przemocy i zbrodnie aparatu władzy. Inni z ironią opowiadali

o własnych zachowaniach. Dzieła skłaniały do refleksji o

polityce państwa i problemach etycznych.

Muzeum prezentowało dotychczas tę kolekcję na dużych

wystawach (w Radomiu 2006 i 2011, w Bydgoszczy 2009).

Zestaw 13 prac wskazuje ważnych artystów tego nurtu, charakterystyczne dzieła i postawy. Prace pochodzą głównie z drugiej połowy lat 70. i lat

80. Można je uznać za metafory sytuacji, wydarzeń i postaw tamtego czasu. Ale puentują tę opowieść dwa obrazy późniejsze, Marka Sapetto z r.

1990 r. (zapis zdziwienia: „Ja się budzę, ja się patrzę…”) oraz Pawła Susida z 2000 (z napisem: „ a znów dziś wydaje się, że rewolucje acz

przykre były konieczne”).

Oto autorzy prac: Edward Dwurnik, Zbylut Grzywacz, Łukasz Korolkiewicz, Marek Sapetto, Jacek Sienicki, Marek Sobczyk, Leszek Sobocki,

Paweł Susid, Jacek Waltoś.

Mieczysław Szewczuk kurator wystawy: Zuzanna Zubek-Gańska

Page 12: REPERTUAR - czerwiec 2012 w Gardzienicach

Ośrodek Praktyk Teatralnych "Gardzienice"

Centre for Theatre Practice ul. Grodzka 5a; 20-112 Lublin

POLAND

tel./fax: (+48) 81 532 9840 ;

81 532 9637; 81 532 9640

e-mail: [email protected]

www.gardzienice.art.pl

Włodzimierz Staniewski

założyciel i dyrektor

Ośrodka Praktyk Teatralnych "Gardzienice"

---

Informacje przygotowała:

Joanna Wojciechowska