replika18/09 n

24
dwumiesięcznik spoleczno-kulturalny LGBTQ IZA KUNA ANNA GRODZKA KABARETY GEJE W KINIE PRL magazyn bezplatny ISSN 1896-3617 M arta Abra m owicz nowa prezeska Ka m panii Przeciw Ho m ofobii W PRENUMERACIE GRATIS! czytaj na s. 20

Upload: teczowo

Post on 10-Jun-2015

760 views

Category:

Documents


5 download

TRANSCRIPT

Page 1: Replika18/09 n

dwumiesi!cznik spo"eczno-kulturalny LGBTQ

I Z A K U N A A N N A G R O D Z K A K A B A R E T Y G E J E W K I N I E P R L ma

gazy

n bez

p!atny

ISSN

1896

-361

7

M a r t a A b r a mo w i c zn o w a p r e z e s k a K a mp a n i i P r z e c i w H o mo f o b i i

W PRENUMERACIE GGRRAATTIISS!!

czytaj na s. 20

Page 2: Replika18/09 n

FF EE LL II EE TT OO NNJak !y" ze skrytk#?Pogadanki Cioci R.

KK UU LL TT UU RR AAMeryl i LGBTParodia geja... a co dalej?Recenzje najnowszych ksi#!ek i filmów

CC ZZ AA JJ NN II KKczyli orientacje gwiazdBoruc, Pie$kowska, Zaj#c, %ebrowski, Raczek, Szczygielski

NN EE WW SS YYWiadomo&ci z kraju i ze &wiata

OO PP II NN II EECzy ujawnia" homoseksualno&" polityków, je!eli s# homofobami?Jaka powinna by" Parada Równo&ci 2009?

WW YY WW II AA DDCzytam Szczuk' i GraffWywiad z Iz# Kun#

HH II SS TT OO RR II AASzalet albo balet

2

wst!pn iak Tekst: Ewa Tomaszewicz

WW SS TT (( PP NN II AA KKW przeddzie$ wielkiego paradowania

WW YY WW II AA DDZwi#zki i edukacjawywiad z Mart# Abramowicz

KK RR AA JJNowe w)adze KPHPrezydent USA, jego ch)opak i dzieckoSztuka dla przyjemno&ciWW YY WW II AA DDTransowy coming outwywiad z Ann# Grodzk#

Spis tre!ci

11770033 00990022

I znowu mamywiosn' i zaczy-namy wielkiemaszerowanieprzez Polsk'.Zacz')y, jeszczezim#, coraz sze-rzej rozlewaj#cesi' po PolsceManify, w tym

jubileuszowa, bo dziesi#ta, warszawska. Wkwietniu i w maju b'dziemy i&" w Krakowie – wramach Dni Równo&ci i Tolerancji i QueerowegoMaja, w czerwcu na Dniach Równo&ci w War-szawie. Rozkwitaj# te! nowe inicjatywy – w Lub-linie powsta) oddzia) KPH, a grupa rzeszowskichzapale$ców zamierza o!ywi" nieobecne dotych-czas na t'czowej mapie Polski Podkarpacie.

W poprzednim numerze „Repliki“ wydruko-wali&my list czytelnika, Polaka na sta)e mieszkaj#-cego w Amsterdamie, w którym napisa), !e z je-go perspektywy mnogo&" polskich inicjatyw kul-turalno-spo)eczno&ciowych LGBT wygl#da na&wiatowy ewenement. Mamy jeszcze jeden ewe-nement, którym niekoniecznie powinni&my si'chwali" – znikom# liczb' inicjatyw politycznych.Ale ostatnie miesi#ce i tak mo!emy pod tymwzgl'dem uzna" za prze)omowe, bo oto Warsza-wa dorobi)a si' w)asnego pe)nomocnika ds. dys-kryminacji. W tym samym czasie Du$czycy do-pu&cili adopcj' dzieci przez pary jednop)ciowe, dowprowadzenia ma)!e$stw homoseksualnychprzymierzy)a si' Portugalia, a premierk# Islandiizosta)a otwarta lesbijka. Tymczasem ponad 40procent polskich gejów i lesbijek, wed)ug sonda-!u przeprowadzonego przez portal Gejowo.pl,najch'tniej zag)osowa)oby na Platform' Obywa-

telsk#, która ma wprawdzie Janusza Palikota,specjalist' od outowania polityków, ale jedno-cze&nie w tzw. sprawach obyczajowych jest i ra-czej zawsze b'dzie parti# konserwatywn#.

Sk#d ta nasza mi)o&" do PO, której pozostanieprzy w)adzy oznacza brak zmian w sytuacji pols-kich gejów i lesbijek? Mam wra!enie, !e po troszeze zm'czenia brakiem zmian, niech'ci nawet doszukania na razie ma)o wp)ywowej, ale na pew-no ciekawszej, je&li chodzi o program polityczny,alternatywy. Niewiary, !e ktokolwiek – a ju!szczególnie my sami – jest w)adny cokolwiekzmieni". Niestety, owa niemoc nie pozostaje bezwp)ywu na tych, którym po prostu musi si' chcie"– dzia)aczy, organizacje. Po jednej z tegorocznychManif rozgorza)a dyskusja w&ród jej organizato-rów, czy osoby homoseksualne, które zreszt# bar-dzo aktywnie pomaga)y w jej przygotowaniu, po-winny by)y przynosi" ze sob# t'czowe flagi – boprzecie!, wed)ug niektórych, Manify nie s# miejs-cem dla postulatów gejów i lesbijek. Czytaj#c otym, poczu)am si', jakbym cofn')a si' w czasieprzynajmniej o dziesi'" lat, kiedy rzeczywi&cie do-piero zaczynali&my rozumie", jak wa!na jestwspó)praca wszystkich organizacji walcz#cych oprawa cz)owieka. Oczywi&cie ta dyskusja by)a naj-prawdopodobniej wydarzeniem zupe)nie wyj#t-kowym, jednak z drugiej strony jest symptoma-tyczna – bo pokazuje, !e kiedy co& zbyt d)ugoidzie nie tak, zaczynamy szuka" winnych we w)as-nym gronie, zamiast zastanowi" si', co mogliby&-my zrobi", aby nam wszystkim by)o lepiej.

Co zatem mo!emy zrobi"? Mo!e zacznijmyod tego, !e cho" nasze jednostkowe cele s# mo-!e i ró!ne, to na zapewnieniu równych prawwszystkim – gejom, lesbijkom, kobietom, oso-bom transseksualnym itd. – mo!emy zyska"

wszyscy. Dlatego te! wykorzystajmy wszystkieku temu mo!liwo&ci – równie! takie jak nadcho-dz#ce marsze i parady. Tegoroczna warszawskaManifa, oprócz rekordowej frekwencji, mog)asi' pochwali" równie! znakomit# organizacj#,dzi'ki której has)a, pod którymi sz)a, nie mog)ypozosta" niezauwa!one (jej postulaty – walka zprzemoc# wobec kobiet, refundacja in vitro,wprowadzenie parytetów w wyborach, rozdzia)Ko&cio)a od pa$stwa, szacunek dla pracy matek– cytowane by)y w wi'kszo&ci relacji). Mam na-dziej', !e i o naszych marszach i paradach b'-dziemy mogli nied)ugo napisa" to samo.

WW pprrzzeeddddzziiee!! wwiieellkkiieeggoo ppaarraaddoowwaanniiaa

wwww

ww..rree

pplliikkaa

..kkpphh..

oorrgg..

ppll

OOkk))aaddkkaa:: Monika Rak

foto

: Oiko

1166

0044

1144

0088

Wydawca: Stowarzyszenie Kampania Przeciw Homofobii, ul. !elaz-na 68, Warszawa, tel.: 022 423 64 38, [email protected] naczelna: Ewa TomaszewiczZast!pca redaktorki naczelnej: Mariusz KurcRedakcja: Pawe" Fischer-Kotowski, Anna Pi#l, Magda Poche$,Ma"gorzata Rawi%ska, Bartosz Reszczak, Krzysztof Tomasik Wspó"praca: Robert Biedro%, &ukasz Maciejewski, Radek OliwaSk"ad: Agnieszka Kraska www: Monika CzaplickaRedakcja nie zwraca tekstów niezamówionych oraz zastrzega sobieprawo do ich redagowania i skracania. Przedruki po uzyskaniupisemnej zgody wydawcy.

0066

11222233

Lubisz „Replik'“? WWpp))aa"" 11%% ppooddaattkkuu nnaa KKaamm--ppaannii'' PPrrzzeecciiww HHoommooffoobbiiii!!

Je&li chcesz otrzymywa" „Replik'“ na bie!#co i dodomu – wpisz si' na list' dystrybucyjn#! Aby po-kry" koszty przesy)ki (jeden rok, przesy)ka krajo-wa), konieczna jest wp)ata 48 z) tytu)em darowiz-ny. Co dwa miesi#ce otrzymasz „Replik'“ prostodo domu. Wp)at nale!y dokonywa" na: KampaniaPrzeciw Homofobii, numer konta: 35 2130 00042001 0344 2274 0001, z dopiskiem: Replika –prenumerata (darowizna) oraz podaniem dok)ad-nego adresu do przesy)ania magazynu.

Prenumerata

Page 3: Replika18/09 n

JJaakkaa bb''ddzziiee KKPPHH ppoodd ttwwooiimmii rrzz##ddaammii?? Nie wiem, czy mo!na mówi" o moich rz#-

dach. Kampani# rz#dzi zarz#d, ja stoj' na jegoczele, tak wygl#da struktura. KPH ewoluuje wzale!no&ci od wielu czynników, sytuacji poli-tycznej, tego, ile mamy &rodków. Zak)ada)am zRobertem Biedroniem Kampani', do tej porypracowali&my rami' w rami' i znakomicie si'uzupe)niali&my, wi'c si)# rzeczy nie zaczn' nag-le prowadzi" zupe)nie innej polityki. Natomiastna pewno jeste&my ró!ni, mamy inn# osobo-wo&", inaczej prezentujemy si' w mediach. CCzzyyllii ppoozzaa wwiizzeerruunnkkoowwyymmii nniiee bb''ddzziiee !!aadd--nnyycchh zzmmiiaann??

Zmiany b'd#, bo ci#gle zmienia si' sytuacjawokó) nas i ci#gle si' uczymy. Na pewno wróci-my do dyskusji o zwi#zkach partnerskich. Pozatym Kampania ma przede wszystkim mnóstwospraw, które przejmuj' i b'd' kontynuowa". Tos# projekty, które ju! trwaj#, czasem trzyletnie,jak nasz program monitoringu przejawów ho-mofobii, czasem roczne, jak Queer Studies. S#te! zadania sta)e, jak wydawanie „Repliki“, po-moc psychologiczna, prawna i mnóstwo innych.

B'd' chcia)a rozwija" szczególnie dzia)-k', która zajmowa)am si' przez ostatnie la-ta, czyli przeciwdzia)anie dyskryminacji iprzemocy w szko)ach. Szkolenia dla nauczy-cieli i pedagogów szkolnych s# naszym prio-rytetem. Kilka lat temu uda)o nam si' prze-szkoli" 500 osób, od tamtej pory zabiegamyo fundusze na kolejn# edycj'. Mam nadzie-j', !e w tym roku to si' wreszcie uda.CCoo bbyy&& ooddppoowwiieeddzziiaa))aa ttyymm wwsszzyyssttkkiimm,, kkttóórrzzyynnaarrzzeekkaajj##,, !!ee oodd cczzaassuu „„NNiieecchh nnaass zzoobbaacczz##““KKPPHH nniiee zzrroobbii))oo ppooddoobbnniiee mmeeddiiaallnneejj aakkccjjii??

%e ta akcja wci#! trwa, poniewa! w me-diach ca)y czas jest g)o&no o gejach i lesbij-kach. „Niech nas zobacz#“ by)a robiona wokre&lonej sytuacji, kiedy l'k przed ujawnie-niem homoseksualnej orientacji seksualnej by)jeszcze ogromny. Teraz te! jest, ale ju! niebrakuje osób gotowych pokaza" twarz, s#zdj'cia z parad, w prasie pojawiaj# si' corazlepsze artyku)y o gejach i lesbijkach. Oczywi&-

cie rozumiem, !e s# ogromne oczekiwania, boi frustracja w Polsce jest ogromna, natomiasttrzeba zda" sobie spraw', !e KPH jest tylko or-ganizacj# pozarz#dow# i jedn# akcj# nie doko-namy cudu. By)o potrzebne takie „Bum!“, jak„Niech nas zobacz#“, ale równie wa!na jestpraca u podstaw: z nauczycielami, pedagoga-mi szkolnymi, policj#, kuratorami s#dowymi is)u!b# zdrowia. Mo!e mniej medialna, ale zato skuteczna. My to wszystko robimy, to pracarozci#gni'ta na wiele lat.

Natomiast je&li w&ród gejów i lesbijek jestch'", !eby zrobi" co& du!ego, to zapraszam dodzia)ania, w Kampanii te wszystkie fajne po-mys)y mo!emy wspólnie zrealizowa".AA cczzeeggoo sszzcczzeeggóóllnniiee bbrraakkuujjee?? JJaakkiiee oobbsszzaarryyddzziiaa))aanniiaa uuzznnaajjeesszz zzaa nnaajjbbaarrddzziieejj zzaanniieeddbbaannee??

Na pewno bardzo potrzebne s# organizacjelub oddzia)y KPH w miejscach, gdzie ich nie ma,np. na wschodzie Polski czy w Poznaniu. Terazpowstaj# oddzia)y w Lublinie i Rzeszowie, jestte! grupa inicjatywna w Olsztynie, ale na &cianiewschodniej dzieje si' bardzo niewiele. Wszyst-kie organizacje, które b'd# dzia)a", szczególniew tych regionach, maj# ogromne pole do popi-su. Oczywi&cie KPH nie czeka na zmiany z za)o-!onymi r'kami, szkolimy te! terenowych akty-wistów organizacji pozarz#dowych.PPoo rraazz ppiieerrwwsszzyy nnaa cczzeellee KKaammppaanniiii ssttaann''))aa kkoo--bbiieettaa.. CCzzyy jjeesstt sszzaannssaa,, !!ee ttwwóójj pprrzzyykk))aadd zzaacchh''--ccii iinnnnee lleessbbiijjkkii ddoo ddzziiaa))aanniiaa??

Oczywi&cie, mam nadziej', !e dodam od-wagi innym dziewczynom, !eby zaistnie" w!yciu polityczno-spo)ecznym, chocia! problemzaczyna si' na bardzo podstawowym pozio-mie. Z mojej obserwacji wynika, !e brakujech'ci do dzia)ania w&ród samych lesbijek i ko-biet biseksualnych. Lesbijki s# zainteresowaneraczej wspólnym je!d!eniem na rowerze, gra-niem w siatkówk', wspinaczk# górsk#, to si'jednak nie przek)ada na dzia)ania spo)eczneczy nawet aktywno&" medialn#. Jak potrzebado programu telewizyjnego pary lesbijskiej, tookazuje si', !e nie ma !adnej albo jest jedna,ta sama od lat. Trzeba zreszt# pami'ta", !e

niewidzialno&" lesbijek to tak!e pochodna nie-widzialno&ci kobiet w ogóle. W obecnym za-rz#dzie KPH na szcz'&cie mamy parytet, kobie-ty – w tym tak!e heteroseksualne – s# bardzoaktywne w oddzia)ach. AA jjaakk jjeesstt zz jjeeddnnoo&&ccii## ww&&rróódd ggeejjóóww ii lleessbbiijjeekk??CCzzyy ttoo jjeeddnnaa ggrruuppaa,, cczzyy ddwwaa oossoobbnnee &&wwiiaattyy,,kkttóórree nniieewwiieellee ))##cczzyy??

To jest bardzo powa!ny problem. W Kam-panii zawsze dzia)ali&my razem, ale od lat ob-serwuj', jak geje wy&miewaj#, obra!aj# lesbij-ki, nie traktuj# ich powa!nie, czasem nawetnie zauwa!aj#. Mia)am par' razy takie sytuac-je, !e geje w ogóle nie byli w stanie zapami'-ta" mojej twarzy, mimo kilkukrotnych spotka$!To mi si' nigdy nie zdarzy)o w kontaktach zm'!czyznami hetero czy z kobietami.KKttóórree zz ppoossttuullaattóóww uuwwaa!!aasszz ww tteejj cchhwwiillii zzaannaajjwwaa!!nniieejjsszzee ddllaa ppoollsskkiicchh ggeejjóóww ii lleessbbiijjeekk??

Okr#g)y stó) LGBTQ, czyli porozumieniewszystkich organizacji, ustali), !e jedn# z naj-wa!niejszych spraw s# zwi#zki partnerskie.Trzeba nie tylko o tym mówi", ale w ko$cu tosfinalizowa". W tej chwili problemem jest brakwoli politycznej, ale chcieliby&my, !eby koalic-ja wszystkich zainteresowanych organizacjiprzygotowa)a ustaw'. KPH jest ch'tna douczestniczenia i lobbowania na rzecz podob-nej inicjatywy. A drugi problem to edukacja;jest coraz wi'ksza potrzeba, !eby nauczycielemieli wiedz', jak radzi" sobie z sytuacj#, kiedyzg)osi si' do nich nastoletni gej czy lesbijka. AA ggddyybbyy&& mmiiaa))aa ppoowwiieeddzziiee"",, kkiieeddyy bb''ddzziieemmyymmiieellii zzwwii##zzkkii ppaarrttnneerrsskkiiee??

Realistycznie mówi#c, nie s#dz', !ebyuda)o si' je przepchn#" w ci#gu najbli!szychdwóch lat, ale mam nadziej', !e osi#gniemy tonie pó*niej ni! za lat pi'". OObbyy!!

3

Rozmawia!: Krzysztof Tomasik

ZZwwii""zzkkii ii eedduukkaaccjjaaWywiad z Mar t# Abramowicz , nowo wybran# p rezesk# Kampani i P rzec iw Homofobi i

wyw

iad

foto

: M. R

ak

Page 4: Replika18/09 n

Wiceprezesem organizacji zosta) TomaszSzypu)a (przez ostatnie 4 lata sekretarz Za-rz#du), a sekretarzem Zarz#du by)a ko-ordynatorka KPH Wroc)aw – Miros)awa Maku-chowska. Ponadto w sk)ad Zarz#du KPH wesz-li Mariusz Kurc, zast'pca redaktorki naczelnejczasopisma „Replika“ wydawanego przezKPH, oraz Anna Urba$czyk, koordynatorkaKPH Trójmiasto.

21-22 lutego 2009 r. w Warszawie odby-)o si' Walne Zgromadzenie Cz)onków i Cz)on-

ki$ Kampanii PrzeciwHomofobii, podczasktórego – opróczwyborów nowychw)adz – przyj'touchwa)' o skierowa-

niu apelu do Andrzeja Czumy, ministra spra-wiedliwo&ci, Janusza Kochanowskiego, rzecz-nika praw obywatelskich i El!biety Radzi-szewskiej, pe)nomocniczki rz#du ds. równegotraktowania, o wprowadzenie takich zmian dokodeksu karnego, aby chroni) on przed mow#nienawi&ci i przest'pstwami z nienawi&ci z po-wodu orientacji seksualnej.

Cz)onkowie i cz)onkinie KPH z Krakowa,Lublina, Szczecina, +l#ska, Trójmiasta, Warsza-wy i Wroc)awia przez dwa dni debatowali na

temat dzia)alno&ci stowarzyszenia, dziel#c si'swoimi problemami, a tak!e sukcesami zdwóch ostatnich lat dzia)alno&ci. Podsumowa-no dwuletni# kadencj' ust'puj#cego zarz#du.Przyj'to tak!e plan dzia)ania KPH na kolejnedwa lata, w którym m.in. zapisano prace nadutworzeniem oddzia)u KPH w ka!dym mie&ciewojewódzkim, zapewnienie pomocy psycholo-gicznej i prawnej dla ofiar homofobii, pracenad wprowadzeniem w Polsce przepisów do-tycz#cych równego traktowania, w tym usta-wy o zwi#zkach partnerskich.

Cz)onkowie i cz)onkinie KPH wyrazili uzna-nie ust'puj#cemu prezesowi i twórcy Kampa-nii Przeciw Homofobii Robertowi Biedroniowi,który podzi'kowa) za ostatnie osiem lat zaufa-nia i wspó)pracy.

4

Robert podejmuje decyzje szybko i spontanicznie.M)odo&" to dla niego pasja, co&, dzi'ki czemu mo!epozwoli" sobie na wszystko, czym mo!e si' uspra-wiedliwi", ale czasem my&li o sobie jako o kim& sta-rym, kto d*wiga za sob# ci'!ki baga! do&wiadcze$.

Robert Konieczny jest szesnastolatkiem, uczysi' w gimnazjum, dzia)a w Grupie M)odzie!owejKPH, której jest najm)odszym przedstawicielem,wspó)organizowa) festiwal walentynkowy KPH„Równe Prawa do Mi)o&ci“.

Najpierw patrzy na oczy, ale na d)onie zwracabaczniejsz# uwag'. Ogl#da „Seks w wielkim mie&-cie“ i „Queer as folk“. Uwielbia wycieczki po gó-rach. Na bezludn# wysp' zabra)by starsz# siostr' ip)yty Erica Claptona. Kocha !ycie „miejskie“, na wsibrakowa)oby mu ró!norodno&ci. Od mody woli po-lityk'. +wiat Roberta za dziesi'" lat to on, jego ch)o-

pak i dziecko. Mo!e w Polsce, mo!e w innym miejs-cu Europy. Ale znajomi !artuj#, !e w przysz)o&ci b'-dzie prezydentem Stanów Zjednoczonych. Gdybymóg) zmieni" &wiat, zacz#)by od nauczenia ludzi to-lerancji i wspó)czucia.

Gdyby mia) tak# mo!liwo&", chcia)by spotka"Oscara Wilde’a, by zapyta" go, na co lubi patrze".Lubi swoje surrealistyczne sny. Pytany o kultowemiejsce, wymienia dom, a siostr' Justyn' nazywaswoim najwi'kszym autorytetem.

Lubi b)'kit, bo kojarzy mu si' z wolno&ci# i pa-suje do koloru jego oczu. Od deszczu woli s)o$ce,cho", jak wyznaje, najbardziej lubi, gdy padadeszcz, przez który przebija si' s)o$ce, tworz#c... t'-cz'. Nie lubi podró!owa" samochodem, wolno&"daj# mu przeja!d!ki rowerem. S)owa s# dla niegowa!ne, ale przegrywaj# z czynami. Pytany o najbar-

dziej gejowsk#rzecz &wiata,wymienia so-nety Szekspira.Przyznaje si'do uzale!nie$:– Najbardziejna &wiecie jes-tem uzale!nio-ny od bezalko-holowego mo-jito ze sprite’em.

Nie boi si' przemocy – ani psychicznej, ani fi-zycznej. Nie boi si' samotno&ci: – Nawet je!eli kie-dy& b'd' sam, wierz', !e nie samotny, !e znajd# si'ludzie, z którymi b'dzie mo!na wypi" gor#c# czeko-lad' i pój&" na spacer. (Bartosz Reszczak)

PPrreezzyyddeenntt UUSSAA,, jjeeggoo cchh##ooppaakk ii ddzziieecckkooLudzie KPH: Robert Konieczny

kraj

NNoowwee ww##aaddzzee KKPPHH

Tekst: Tomasz Szypu!a

Marta Abramowicz (patrz: wywiad nas. 3) zosta)a now# prezesk# KampaniiPrzeciw Homofobii (wcze&niej pe)ni)a

funkcj' wiceprezeski). Dotychczasowe-go prezesa – Roberta Biedronia wybra-no do sze&cioosobowego Zarz#du KPH.

Nowe w)adze KPH, od lewej: Robert Biedro$, Anna Urba$czyk, Mariusz Kurc,Marta Abramowicz, Tomasz Szypu)a, Mirka Makuchowska

Page 5: Replika18/09 n

5

„Niczym panie zulicy Filipa czeka-my na Was, a!nas zabierzecie iwykorzystacie.Oddajemy si'Wam cia)em ioddajemy dusz#.Dla przyjemno&-ci. Witajcie wKrakowie, mie&-cie wyzwolonym.Witajcie na 6Festiwalu Kulturadla Tolerancji“ –tak organizatorzyi organizatorkikolejnej edycjiFestiwalu zach'-caj# do wzi'ciaw nim udzia)u.

W tym rokub'dzie przedewszystkim przy-jemnie! Programfestiwalu obej-muje 5 modu)ów: wystawy, seminaria QueerCafe, warsztaty artystyczne, pokazy filmoweoraz imprezy klubowe.

Wszystko zacznie si' 16 kwietnia w GaleriiPauza, gdzie zostanie pokazana kultowa seriafotograficzna „„LLoosstt BBooyyss““ przedstawiaj#ca „za-gubionych ch)opców na surowym )onie MatkiRosji“. Autorem jest Slava Mogutin, którego

mo!na okre&li" jako nieistniej#ce dziecko Felik-sa Dzier!y$skiego i Jewgienija Cha)deja. Nas-t'pnego dnia otwarcie kolejnego wernisa!u,tym razem w galerii Miejsce. Jedna z najcie-kawszych m)odych polskich artystek Laura Pa-wela zaprezentuje swoje najnowsze fotografiewykonane specjalnie na Festiwal w cyklu „„TTeerr--rroorriissmmoo LLeessbbiiccoo““, czyli argenty$skiej odysei wposzukiwaniu twardych dziewczyn. Precz zmachismo! Niech !yje butchismo! Nadchodzirewolucja dziewuszysk!

W cyklu spotka$ QQuueeeerr CCaafféé w tym rokum.in. dowiemy si' wszystkiego o w#tkach gej-/les w klasycznym kinie hollywoodzkim – a todzi'ki Richardowi Dyerowi, profesorowi King’sCollege i University of London, jednemu z naj-wybitniejszych brytyjskich badaczy kina i kulturypopularnej. Dyer jest autorem pionierskiej pracyo kinie gejowsko-lesbijskim „Now you can seeit. Studies on Gay and Lesbian Cinema“.

W przegl#dzie filmowym trzy cykle. Pierw-szy to GGiirrllss oonnllyy!! // TTyyllkkoo ddllaa ppaa$$!!, gdzie tematemprzewodnim s# zwi#zki mi'dzy kobietami. Drugi– BBii--SSppaaccee, czyli zaproszenie na filmy podejmu-j#ce prawie zupe)nie nieobecn# w kulturze pop-ularnej problematyk' osób biseksualnych. Pols-kim akcentem w programie jest cykl QQuueeeerroowwaa--nniiee WWaajjddyy, czyli poszukiwania queerowych w#t-ków w filmach mistrza Andrzeja Wajdy.

Na zako$czenie festiwalu gor#ca impre-za w klubie Mish – zagraj# DDiikk FFoorr DDiikk orazEElleeccttrrooccaannddyy!!SSzzcczzeeggóó))oowwee iinnffoorrmmaaccjjee:: www.tolerancja.org.plFFeessttiiwwaall pprrzzyyggoottoowwuujj##::Samuel Nowak (mened!er projektu),ukasz M. Maciejewski (dyrektor artystyczny)Anna Taszycka (kuratorka)Majka Sokal (kuratorka)Mario Dzurila (grafik)Sebastian Liszka (rzecznik prasowy).

kraj

SSzzttuukkaa ddllaapprrzzyyjjeemmnnoo$$ccii!!

Oprac.: Krzysztof Tomasik

Festiwal Kultura dla Tolerancji w Krakowie (16-19 kwietnia)

White Parade, fot. Slava Mogutin, cz'&" wystawy „Lost Boys“

Page 6: Replika18/09 n

6

WW lliissttooppaaddzziiee 22000088 rr.. wwyysstt##ppii))aa&& ww pprrooggrraammiieeSSzzyymmoonnaa HHoo))oowwnnii „„MMii''ddzzyy sskklleeppaammii““ wwkkaannaallee RReelliiggiiaa..ttvv,, ggddzziiee ddookkoonnaa))aa&& ppuubblliicczznneeggooccoommiinngg oouuttuu jjaakkoo ttrraannsssseekkssuuaalliissttkkaa.. CCzzyy ppoottyymm wwyysstt''ppiiee ccoo&& zzmmiieennii))oo ssii'' ww ttwwooiimm !!yycciiuu??

W)a&ciwie niewiele. Program nie ma wiel-kiej ogl#dalno&ci, a ja mam ju! za sob# udzia) w„Pytaniu na &niadanie“ wiosn# zesz)ego roku.CCzzyy ppoowwiinnnnoo ssii'' mmóówwii"" ppuubblliicczznniiee oo sswwoojjeejjttrraannsssseekkssuuaallnnoo&&ccii??

Oczywi&cie, !e tak! Jednak wiem, jakie totrudne. Z jednej strony zdecydowanie popie-ram coming out jako sposób !ycia dla wszyst-kich mniejszo&ci. Trzeba by" sob# i niech oto-czenie samo si' przejmuje w)asnymi fobiami. Zdrugiej strony znam niestety tragiczne przy-padki osób, którym proces zmiany p)ci orazzwi#zany z tym coming out z)ama)y !ycie. S#to bardzo przykre historie, ludzie ko$czyli wskrajnej biedzie. Wierz', !e obecnie jest lepiejni! kilkana&cie lat temu, ale nadal jest tak, !etrac' prac' z powodu zmiany p)ci.DDllaacczzeeggoo ww PPoollssccee ttaakk rrzzaaddkkoo ddoocchhooddzzii ddoottrraannssoowwyycchh ccoommiinngg oouuttóóww?? PPrrzzeeccii''ttnnyycczz))oowwiieekk nniiee mmaa wwiieelluu ookkaazzjjii,, bbyy zzeettkknn##"" ssii'' zzoossoobbaammii ttrraannsspp))cciioowwyymmii..

Dlatego za)o!yli&my Fundacj' Trans-Fuzja.Chcemy pokazywa", !e osoby trans istniej#, s#normalnymi lud*mi, nie ziej# ogniem i nie maj#ogona. To jednak wymaga indywidualnych po&-wi'ce$. Gdybym mia)a w tej chwili rozwi#zaneproblemy bytowe, podejmowa)abym &mielej ry-zyko zwi#zane z publicznym pokazywaniem si'.NNaa cczzyymm ppoolleeggaajj## ttee pprroobblleemmyy??

Jako m'!czyzna prowadzi)am przedsi'-biorstwo i zasiada)am w zarz#dach wi'kszychspó)ek. Powodzi)o mi si' bardzo dobrze. Za-pewnia)am rodzinie dostatnie !ycie. Dzia)a)amw sferze wydawniczej oraz produkcji filmowej itelewizyjnej. Obecnie, kiedy wykluczy)am funk-cjonowanie jako m'!czyzna, znacznie trudniejjest mi wróci" do pracy w takim charakterze.DDllaacczzeeggoo??

Dawne kontakty ju! nie funkcjonuj# i terazjestem osob# z ulicy. Problemem dla &rodowis-

ka jest oczywi&cie moja decyzja o zmianie p)ci,któr# podj')am dwa lata temu. Wtedy moje !y-cie zupe)nie si' zmieni)o. Impulsem do zmianby)a w du!ej mierze choroba. Mia)am raka, któ-rego na szcz'&cie uda)o si' wyleczy", ale takiedo&wiadczenie bardzo zmienia my&lenie. Mia-)am pi'"dziesi#t par' lat i by)am zm'czona !y-ciem wbrew sobie. W tym czasie odesz)a te!ode mnie !ona. Obecne trudno&ci w sferze za-wodowej bardzo ju! mnie niepokoj#. Wcze&niejby)o we mnie wi'cej wiary w to, !e wszystkodobrze si' u)o!y. Teraz jestem w do)ku i oba-wiam si' przysz)o&ci, st#d te! ten wywiad niedo ko$ca ci wychodzi, bo pewnie chcia)a& po-kaza", jak to wspaniale jest po coming oucie.IInntteerreessuujjee mmnniiee,, jjaakk jjeesstt nnaapprraawwdd''.. CCoo oobbeeccnniieeddzziieejjee ssii'' ww ttwwooiimm !!yycciiuu??

Ju! nied)ugo b'd' kobiet#, jestem w trak-cie zmiany dokumentów. Ale có!, b'd' kobie-t#, a jakie jest moje CV? Albo kontynuuj' za-wodowo co& z poprzedniego okresu !ycia, aleto poci#ga za sob# konieczno&" coming outuw tamtym &rodowisku, albo szukam pracy, np.w sklepie, jako Ania. Ale co w takim razie ro-bi)am przez ca)e !ycie? Siedzia)am w wi'zie-niu, zajmowa)am si' wychowywaniem syna?Musz' sobie to !ycie jako& u)o!y". W ostatecz-no&ci zatrudni' si' jako ekspedientka i zapew-ni' sobie t' podstaw' bytow#. Musz' wresz-cie zacz#" robi" co&, co przynosi)oby mi do-chód, bo praca w fundacji jest czysto wolon-taryjna.ZZaammiieerrzzaasszz kkoonnttyynnuuoowwaa"" ddzziiaa))aallnnoo&&"" wwTTrraannss--FFuuzzjjii??

Oczywi&cie. Od pocz#tku lutego pe)ni'funkcj' prezeski. Dzia)anie w Trans-Fuzji dajemnóstwo satysfakcji i poczucie, !e jest si' po-trzebn#. Ludzie zwracaj# si' do nas z ró!nymiproblemami. Nale!y im pomóc, porozmawia",zorganizowa" konsultacje z prawnikiem czypsychologiem. Prowadzimy równie! grupywsparcia dla osób transseksualnych, transwes-tytów oraz partnerek osób trans.CCzzyy jjeessttee&& tteerraazz ww zzwwii##zzkkuu??

Nie. I ju! raczej nie b'd', bo jak…

PPrrzzeecciiee!! wwiieellee oossóóbb ttrraannss !!yyjjee ww zzwwii##zzkkaacchh..JJaakk wwyyggll##ddaa oobbeeccnniiee ttwwoojjaa ssyyttuuaaccjjaa rrooddzziinnnnaa??

Moja decyzja o zmianie p)ci splata si' z sy-tuacj# rodzinn#. Gdy rozpocz')am spraw' ko-rekty p)ci w akcie urodzenia, zorientowa)amsi', !e zosta) on wystawiony, gdy mia)am 18lat. Co& mnie tkn')o. To by) grudzie$ 2007, za-czyna)am wtedy terapi' hormonaln# i by)am wtrakcie rozwodu. W dniu, w którym s#d orzek)rozwód, postanowi)am to sprawdzi". W urz'-dzie stanu cywilnego dowiedzia)am si', !e zos-ta)am adoptowana. Zacz')am szuka" swojejbiologicznej mamy. Pojecha)am do miasta jejurodzenia i uda)am si' do ko&cio)a, najlepsze-go *ród)a informacji. Okaza)o si', !e tamtejszyksi#dz chodzi) z moj# mam# do szko)y. I w tensposób dowiedzia)am si', gdzie ona mieszka.Obliczy)am, !e urodzi)a mnie, gdy mia)a 19 lat.Kupi)am wi'c 19 czerwonych ró!, pojecha)ampod jej dom i zadzwoni)am z komórki. Powie-dzia)am, !e czekam w samochodzie, i spyta-)am, czy nie przysz)aby do mnie. Ona na to, !ejest ca)a w m#ce, bo lepi w)a&nie pierogi. Zja-wi)a si' po 45 minutach z m'!em. Okaza)o si',!e w tym czasie powiedzia)a mu, !e przed &lu-bem mia)a dziecko. Jej m#! uzna), !e &wietnie,bo do tej pory mieli trzy córki i zawsze marzy) osynu. +wi'ta sp'dzi)am ju! z now# rodzin#.Jedna z córek przyjecha)a specjalnie ze Stanów,aby mnie pozna". Ta wigilia by)a fantastyczna,ale mia)am te! olbrzymi dylemat. Wszyscy cie-szyli si', !e maj# brata, syna, a ja zastanawia-)am si', czy ujawni", !e jestem transseksualna.Wioz)am siostr', która jest psycholo!k# na uni-wersytecie w Bostonie, do Warszawy. By)anoc, pada) &nieg. Postanowi)am poprosi" j# orad'. Wiesz, mam ci co& wa!nego do powie-dzenia – zacz')am. – Are you gay? – spyta)a odrazu. – No, I’m transsexual – odpowiedzia)am.CCoo wwyyddaarrzzyy))oo ssii'' ppootteemm??

Odby)a si' narada rodzinna. Pocz#tkowosiostry uzna)y, !e lepiej mamie nie mówi". Mi-n#) jaki& czas, kilka razy odwiedzi)am mam' iwytworzy)a si' mi'dzy nami niezwyk)a blis-ko&". W pewnym momencie jedna z sióstr

TTrraannssoowwyy ccoommiinngg oouutt

Rozmawia!a: Magda Poche"

wyw

iad

Wywiad z Ann# Grodzk#

Page 7: Replika18/09 n

7

„sypn')a“ m'!owi mamy i w ten sposóbwszystko wysz)o na jaw. Mama akurat wyje!-d!a)a tego dnia do sanatorium do Ciechocin-ka. Odwiedzi)am j# w kolejny weekend. Ca)ydzie$ spacerowa)y&my i opowiada)am jej owszystkim. Wieczorem zwraca)a si' ju! domnie „Aniu“ i wydawa)o si', !e rozumie. Niejest jednak jeszcze gotowa na poznanie Ani.Akceptuje mnie, ale jeszcze troch' si' czego&boi. My&l', !e z czasem bardziej si' otworzy.KKiieeddyy zzrroobbii))aa&& ppiieerrwwsszzyy ccoommiinngg oouutt??

Przed kilkoma osobami ujawni)am si'pierwszy raz 20 lat temu. Ale generalniedziewczynk# czu)am si' od dziecka. Tylko mo-ja przyrodnia mama o tym wiedzia)a. II ccoo mmaammaa nnaa ttoo??

Martwi)a si' i u!ala)a. Mówi)a: Mojedziecko, przecie! !ycie ci' zje, no b#d* ju! tymch)opakiem. Id* na boisko jak reszta. A ja p)a-ka)am, gdy na Gwiazdk' zamiast figurówek, októrych marzy)am, dostawa)am hokejówki.Czasami mia)am jednak wi'cej szcz'&cia i uda-)o mi si' wyb)aga" lalk' albo bluzeczk' z haf-towan# koronk#, któr# mog)am nosi" do szko-)y pod fartuszkiem. Do pewnego momentu wdzieci$stwie po prostu robi)am to, co chc', wogóle si' nad tym nie zastanawia)am i nierozumia)am, dlaczego czego& mi nie wolno.Gdy mia)am 11 lat, zrozumia)am, !e urodzi)amsi' w nieprawid)owym ciele. Wtedy mój &wiatsi' podzieli). Zacz')am uczy" si' by" ch)o-pakiem, bo tak by)o wygodniej, a w tajemnicynazywa)am siebie Ani#. Nied)ugo potem nanajwy!szej pó)ce z ksi#!kami znalaz)am „Sek-suologi'“ Bilikiewicza. Nie by)o tam wtedy po-j'cia „transseksualizm“, ale odszuka)am has)o„transwestytyzm“, który leczono mi'dzy in-nymi ra!eniem pr#dem. Has)o to znajdowa)osi', obok homoseksualizmu, oczywi&cie na li&-cie zbocze$. Po tej lekturze zamkn')am si'zupe)nie w sobie i postanowi)am, !e taka nieb'd'. W sekrecie jednak pisa)am pami'tnik irazem z innymi przedmiotami, które kojarzy)ymi si' z Ani#, ukrywa)am w szafie.MMaasszz jjeesszzcczzee tteenn ppaammii''ttnniikk??

Nie, wyrzuci)am wraz z reszt# rzeczy wprzeddzie$ &lubu. Strasznie to op)aka)am, a po-tem odreagowa)am na &lubie, rozwalaj#cwszystkie krzes)a. Jestem bardzo )agodna, a tunagle taka szajba. Bo z jednej strony bardzochcia)am tego &lubu, kocha)am t' dziewczyn', az drugiej wiedzia)am, !e musz' po!egna" si' zewszystkimi marzeniami. To by) okres totalnegoschowania si' do szafy. Przychodzi)y chwile, kie-dy by)o mi bardzo ci'!ko. Mia)am strasznywstr't do w)asnego cia)a i odczuwa)am zazdro&"wobec kobiet, które mog)y robi" to wszystko,czego mnie nie wolno. Z czasem wi'cej zacz')osi' mówi" o transseksualizmie, ale nie by)o jesz-cze mo!liwo&ci leczenia w Polsce, wi'c sz)am w!ycie dalej jako ch)opak. Nie mia)am wyj&cia.ZZwwiieerrzzaa))aa&& ssii'' kkoommuu&&??

W dzieci$stwie tylko mamie, ale te! nie-

wiele. Generalnie czu)am si' sama.Potem rodzice wys)ali mnie dotechnikum na drugi koniecWarszawy – cho" chcia)am chodzi"do liceum ko)o domu – zak)adaj#c,!e tam nie przeniesie si' z)a opinia omnie z podstawówki, gdzie krzy-czano za mn# „peda)“ i „babskikról“. W nowej szkole poczu)am si'&wietnie, bo tam liczy)y si' innewarto&ci: nie rywalizacja, si)a fizycz-na, agresja, tylko warto&ci in-telektualne. Gra)am na gitarze, by-)am oczytana, wyst'powa)am w ka-barecie. Wci#gn')o mnie to !ycie iby)o fajnie. Zaprzyja*ni)am si' tam zjednym ch)opakiem. W pewnymmomencie poczu)am, !e to nie jestzwyk)a przyja*$. Poczu)am, !e gokocham i po!#dam.PPoocczzuu))aa&& ssii'' pprrzzyy nniimm kkoobbiieett##??

Dok)adnie. Zacz')am nawetprowokowa" jakie& zabawy, prze-bieranki. Pocz#tkowo on to trakto-wa) jak jak#& fanaberi', zabaw' inie wiedzia), !e dla mnie to jest bar-dzo wa!ne. By) osob# dominuj#c#,imponowa) mi pod wieloma wzgl'dami.Poczu)am si' kobiet# i po prostu si'zakocha)am. Ta mi)o&" trwa)a dwa lata.Pragn')am si' do niego przytula", pie&ci" itd.,ale on mnie odrzuci). Potem zakocha)am si' wswojej przysz)ej !onie.JJeessttee&& oossoobb## bbiisseekkssuuaallnn##??

Chyba tak, chocia! przede wszystkim pre-feruj' kobiety. Nigdy nie mia)am erotycznychdo&wiadcze$ z m'!czyznami, cho" cz'sto wmarzeniach widzia)am si' przy nich jako kobie-ta. Ale dopiero odk#d bior' hormony, to mog'cokolwiek powiedzie" o swojej seksualno&ci.Przed &lubem nie powiedzia)am !onie o swoimtransseksualizmie, co by)o bardzo du!ym b)'-dem. Gdy urodzi) si' nam syn, nasze ma)!e$st-wo zacz')o si' psu", !ona skoncentrowa)a si'wy)#cznie na dziecku. Poczu)am si' znowubardzo samotna. Postanowi)am wreszciesprawdzi", co ze mn# jest. Posz)am do jedyne-go w Polsce o&rodka, który leczy) transseksua-lizm. Procedura diagnozowania trwa)a dwa la-ta. Powiedzieli, !e jestem transseksualna i mo-g' zmieni" p)e". I wtedy rozpocz#) si' okreseuforii, wariactwa jakiego&. Wreszcie poczu-)am, !e Ania wychodzi na wierzch. Ujawni)amsi' wtedy przed paroma osobami i to by) tenpierwszy coming out. Powiedzia)am równie!!onie, a ona za!#da)a rozwodu. Mia)am og-romny dylemat. Mieli&my trzyletnie dziecko inadal j# kocha)am. A z drugiej strony by)aAnia. By)am wtedy w takiej manii, przyby)o miciuchów, zacz')am wychodzi" na miasto itd.Przez nast'pne trzy lata nasze ma)!e$stwo by-)o w)a&ciwie fikcj#. A ja szala)am.JJaakk zzaarreeaaggoowwaa))oo oottoocczzeenniiee??

Bardzo ró!nie. Niektórzy bardzo pozytyw-nie, inni w sposób tradycyjny, czyli przyj'li dowiadomo&ci, ale odwrócili si' do mnie plecami.UUjjaawwnnii))aa&& ssii'' pprrzzeedd oossoobbaammii,, zz kkttóórryymmii pprraa--ccoowwaa))aa&&??

Nie, przed nimi wszystko ukrywa)am. Po-wiedzia)am tylko najbli!szym osobom.DDllaacczzeeggoo nniiee zzddeeccyyddoowwaa))aa&& ssii'' wwtteeddyy nnaazzmmiiaann'' pp))ccii??

Wiesz, teraz to jest bardzo traumatyczna itrudna decyzja, ale wtedy to by)o ekstremalnietrudne. Teraz mo!na marzy" o operacjachplastycznych itd., wtedy nie by)o takich mo!li-wo&ci. Ostracyzm spo)eczny by) równie! du!owi'kszy. Decyduj#ce znaczenie mia)a jednakmoja rodzina. Postanowi)am po raz kolejny za-bi" Ani' w sobie i obieca)am !onie, !e towszystko opanuj'. Nie zdawa)am sobie jednaksprawy, jak bardzo to b'dzie trudne.JJaakk cczzuu))aa&& ssii'' ppootteemm,, ggddyy ppoossttaannoowwii))aa&& zz AAnniizzrreezzyyggnnoowwaa""??

Przez kilkana&cie kolejnych lat by)o bardzoci'!ko. Wpada)am cyklicznie w depresj'. „Zabija-nie“ w sobie kobiety to codzienna walka ze sob#.Narasta)o we mnie poczucie, !e marnuj' !ycie, !emijaj# moje lata. Z jednej strony dobrze mi by)oprzy !onie i z dzieckiem, które bardzo kocha)am.Mój syn zosta) przeze mnie w pe)ni przygotowa-ny do tolerancji i teraz ca)kowicie mnie akceptu-je. Bardzo te! anga!owa)am si' w prac' i jakwszystko sz)o dobrze, to tak bardzo nie bola)o,ale jak tylko by)o gorzej, to si' zapada)am i zaczy-na)am transowa". Zdarza)o si', !e moja !ona od-najdywa)a moje rzeczy i by)a afera. No a potemju! nie potrafi)am dobrze utrzyma" swojej kobie-co&ci w ukryciu. %ona odesz)a, a ja zdecydowa-

foto: Monika Rak

Page 8: Replika18/09 n

7 marca wystartowa)a ddrruuggaa eeddyyccjjaa QQuueeeerr SSttuu--ddiieess KKPPHH. Uczestniczki i uczestniczki zdob'd#wiedz# z zakresu gender i nieheteronormatywnejto!samo&ci seksualnej. Semestr to 128 godzindydaktycznych. Kurs akademicki dofinansowa)aFundacja im. Ró!y Luksemburg w Polsce.

Pose) AArrttuurr GGóórrsskkii ((PPiiSS)), znany z komenta-rza do wyboru Baracka Obamy na prezydentaUSA („to koniec cywilizacji bia)ego cz)o-wieka“), znów brylowa) w mediach. Powód?Kolejna wypowied* z sejmowej mównicy:„„HHoommoosseekkssuuaalliizzmm nniiee ppoowwiinniieenn bbyy"" uuzznnaawwaannyyzzaa zzwwyycczzaajjnn## sskk))oonnnnoo&&"" ddoo ggrrzzeecchhuu,, ggddyy!!pprrzzeewwyy!!sszzaa jjee wwsszzyyssttkkiiee ww nniikkcczzeemmnnoo&&ccii““..

KPH z)o!y)o ppeettyyccjj'' ddoo PPaarrllaammeennttuu EEuurroo--ppeejjsskkiieeggoo ww sspprraawwiiee ddyysskkrryymmiinnuujj##ccyycchh pprraakkttyykkppoollsskkiicchh uurrzz''ddóóww ssttaannuu ccyywwiillnneeggoo. USC cz'stoodmawiaj# wydawania za&wiadcze$ lesbij-

kom i gejom, którzy chc# zawrze" zwi#zki part-nerskie poza granicami kraju. Komisja Petycjiuzna)a, !e sprawa mie&ci si' w zakresie dzia-)alno&ci UE, zosta)a wszcz'ta oficjalna proce-dura badania skargi.

Nietypowy proces s#dowy w Szczecinie.GGeejj ppoozzwwaa)) sswwoojj## ss##ssiiaaddkk'', która uprzykrza)amu !ycie. Pierwsza rozprawa ju! si' odby)a –oskar!onej przedstawiono oczekiwania i za-rzuty pokrzywdzonego. Kolejne posiedzenies#d zaplanowa) na kwiecie$.

Z badania przeprowadzonego przez ma-gazyn „Marketing & More“ wynika, !e a! 4433pprroocc.. oossóóbb hhoommoosseekkssuuaallnnyycchh w najbli!szychwyborach zamierza odda" g)os na centropra-wicow# PPllaattffoorrmm'' OObbyywwaatteellsskk##, drug# parti#– ciesz#c# si' 2211,,99%% ppooppaarrcciiaa – jest SSoojjuusszz LLee--wwiiccyy DDeemmookkrraattyycczznneejj.

Rada Warszawy, g)osami PO i Lewicy,przyj')a uchwa)', na mocy której Warszawab'dzie mie" swojego ppee))nnoommooccnniikkaa ddss.. pprrzzee--cciiwwddzziiaa))aanniiaa ddyysskkrryymmiinnaaccjjii. Uchwa)' przeg)o-sowano dopiero za drugim razem – najpierwPiS zerwa) obrady, wychodz#c przy punkcie ope)nomocniku z sali sesyjnej, nast'pnie z)o!y)propozycj' powo)ania pe)nomocnika dospraw... rodziny.

W RRzzeesszzoowwiiee zawi#za)a si' nieformalnagrupa gejów i lesbijek, która zamierza o!ywi"Podkarpacie – organizowa" cykliczne imprezy,pokazy filmów, happeningi. Kontakt z grup# iinformacje o imprezach: www.teczowyrzes-zow.pl.

UUlliiccaa SSiioossttrrzzaannaa rozpocz')a nabór do 7.edycji Feministycznej Akcji Letniej. Wi'cej in-formacji i zapisy na www.siostrzana.org.

Premier Wielkiej Brytanii podczas DDnniiaa PPaammii''ccii ooHHoollooccaauu&&cciiee (27 stycznia) w specjalnym doku-mencie w&ród ofiar hitlerowców wymieni) osobyhomoseksualne, obok %ydów, Romów, Polakóworaz innych narodowo&ci, osób niepe)nospraw-nych, wi'*niów politycznych i religijnych.

BBuu))ggaarrsskkaa kkoommiissjjaa ppaarrllaammeennttaarrnnaa do sprawspo)ecze$stwa i mediów zaproponowa)a, by zzaa--kkaazzaa"" pprroommoowwaanniiaa hhoommoosseekkssuuaallnnyycchh mmaa))!!ee$$ssttww

i konkubinatów, a tak!e adopcji dzieci przez paryhomoseksualne. Szanse na wprowadzenie tegopostulatu w !ycie na szcz'&cie nie s# du!e.

Deputowani do Izby Reprezentantów sta-nu WWaasszzyynnggttoonn zamierzaj# pprrzzyyzznnaa"" zzwwii##zzkkoommhhoommoosseekkssuuaallnnyymm ttaakkiiee ssaammaa pprraawwaa, jakieobecnie posiadaj# ma)!e$stwa. Inicjatoremzmian jest demokrata Jamie Pedersen, popieraje tak!e gubernator stanu Christine Gregoire.

Burmistrz niemieckiego HHeeiiddeellbbeerrgguu poz-wa) swoje miasto do s#du administracyjnego.Wolfgang Erichson czuje si' dyskryminowanyze wzgl'du na orientacj' seksualn# – uurrzz##ddmmiiaassttaa ooddmmóówwii)) mmuu pprraawwaa ddoo ddooddaattkkuu mmaa))--

!!ee$$sskkiieeggoo, który nale!y si' urz'dnikom. We-d)ug w)adz miasta dodatek (108,14 euro mie-si'cznie) nale!y si' wy)#cznie ma)!e$stwomzawartym przez kobiet' i m'!czyzn'.

DDuu$$sskkii parlament zgodzi) si' na aaddooppccjj''ddzziieeccii pprrzzeezz ppaarryy jjeeddnnoopp))cciioowwee. Chocia! pro-jektowi przeciwny by) rz#d, jedna z partii koa-licyjnych da)a swoim parlamentarzystkom iparlamentarzystom woln# r'k' – cz'&" g)oso-wa)a jak opozycja.

PPoorrttuuggaallssccyy bbiisskkuuppii wezwali wiernych doooddrrzzuucceenniiaa pprrooppoozzyyccjjii wwpprroowwaaddzzeenniiaa mmaa))!!ee$$ssttwwjjeeddnnoopp))cciioowwyycchh. Stan'li „w obronie rodziny, któ-ra jest dobrem ca)ego spo)ecze$stwa“.

8

Teksty: Pawe! Fischer-Kotowskinewsy

%%wwiiaatt

8 marca w Warszawie, Gda$sku, Katowicach, Krako-wie, ,odzi, Poznaniu, Tarnowskich Górach, Toruniu i

Wroc)awiu odby)y si' Manify. Warszawska, odbywa-j#ca si' ju! po raz 10., zgromadzi)a rekordow# liczb'6 tys. uczestników i uczestniczek. Czytaj te! na s. 11

W „Du!ym Formacie“, dodatku do „Gazety Wy-borczej“ z 9.02.2009 r., zamieszczono tekstMoniki Redzisz „Jak si' przytulamy“, w którympoeta Adam Wiedemann zrobi) publiczny comingout (w poprzednim numerze „Repliki“ recenzowa-li&my najnowszy tomik jego wierszy „Filtry“). Ob-szerny artyku) opisuje bardzo ró!ne przytulaj#cesi' pary, w tym Adama i jego ukochanego Micha-

CCoommiinngg oouutt WWiieeddeemmaannnnaa)a, którzy opowiadaj# o swoim zwi#zku. Wiede-mann mówi m.in.: „Przytulamy si' do siebie wknajpach, Micha) w tramwaju siada mi na ko-lanach, po ulicy chodzimy, trzymaj#c si' za r'ce.Nie chc' by" jednym z tych, co ca)uj# si' tylko pogej-pubach (do których zreszt# nie chodzimy).D)ugo to trwa)o, zanim przesta)em si' oszukiwa",i nie chc' do tego wraca"“. (MK)

PPrrooffeessoorr ZZbbiiggnniieeww HHoo))ddaa, znany prawnik,wiceprezes Helsi$skiej Fundacji Praw Cz)o-wieka, zosta) llaauurreeaatteemm tteeggoorroocczznneejj NNaaggrroo--

ddyy TToolleerraannccjjii. Nagrod' przyznaj# polskie,niemieckie i francuskie organizacjeLGBTQ.

NNaaggrrooddaa TToolleerraannccjjii ddllaa HHoo##ddyy

KKrraajj

JJoohhaannnnaa SSiigguurrddaarrddoottttiirr zosta)a pprreemmiieerrkk## IIssllaannddiiii–– ppiieerrwwsszz## oottwwaarrtt## lleessbbiijjkk## piastuj#c# ten urz#d.

Na wyspie homoseksualno&" 66-letniej pre-mierki nie budzi najmniejszej nawet sensacji.

LLeessbbiijjkkaa pprreemmiieerrkk""

W czerwcowej NNYYCC PPrriiddee ww NNoowwyymm JJoorrkkuu, pokilkuletniej przerwie, znów przemaszerujeppoollsskkaa rreepprreezzeennttaaccjjaa. KPH Nowy Jork pójdziew sk)adzie ok. 30 osób. Wi'cej informacji nawww.teczowo.com.

PPoollaaccyy ww NNYYCC

Page 9: Replika18/09 n

Winnam chyba potraktowa" pytanie jako nie-smaczny !art albo prowokacj'.

Kto&, komu wydaje si', !e homofobiczne-go polityka (polityczk') nale!y „ukara"“ za ho-mofobi' ujawnieniem jego (jej) nieheterosek-sualnej orientacji, nie rozumie, czym tak na-prawd' jest ujawnienie, !e nale!y si' do gru-py osób LGBT, zw)aszcza w tak konserwatyw-nym kraju i spo)ecze$stwie jak nasze. Jakiejodwagi to wymaga, jakiego hartu ducha i jakwobec tego nale!y podziwia" i wspiera"osoby decyduj#ce si' na taki krok.

„Karanie“ przymusowym outowaniem„byle homofoba, có!, !e udaj#cego polityka“sprowadza akt ujawnienia nieheteroseksual-no&ci do czego& nieistotnego, ma)ego i nawetpodejrzanego.

Sk#din#d, gdyby kto& dopu&ci) si' „ukara-nia polityka homofoba“ donosem o jego ho-moseksualno&ci, pierwsza, gdyby mnie o toten „homofob“ poprosi), po&pieszy)abym mu zpomoc# – bo z kata sta)by si' ofiar#.

Katarzyna K"dziela,Obywatelskie ForumKobiet

9

opinn

iiee

CCzzyy uujjaawwnniiaa&& hhoommoosseekkssuuaall--nnoo$$&& ppoolliittyykkóóww,, jjee''eellii ss""hhoommooffoobbaammii??

Postawione pytanie odbieram jako swoist#prowokacj'. Przecie! wszyscy rozumiemy, !e sta-wianie pyta$ o orientacj' seksualn# jest zakazaneprzez prawo i sprzeczne z zasadami dobregowspó)!ycia spo)ecznego. Natomiast nie ma w tymnic z)ego, je&li polityk – polityczka zechce sama,sam ujawni" swoj# orientacj' seksualn#, bo uzna,!e taki coming out jest jej albo jemu potrzebny. Uz-nanie, !e publiczne outowanie homofobów mia)o-by przynie&" co& dobrego, jest dla mnie niepoj'te.Czy!by kto& w ten sposób chcia) kogo& „kara" zahomofobi'“? Od takiego my&lenia ju! nawet niema)y, ale malutki kroczek do uznania, !e „wyj&cie zszafy“ jest swoist# kar# za nieheteroseksualn# orientacj' wymierzan# samemu, samej sobie, a nieaktem dobrowolnego wskazania – jestem gejem,lesbijk# i to jest moja to!samo&", któr# uznaj' zawa!n# i normaln# i mam prawo do jej ujawnienia.Nale!y tworzy" prawo zakazuj#ce homofobii i eg-zekwowa" jego przestrzeganie – ale nie wolno„kara" za homofobi'“ ujawnieniem. Bo to przecie!homofobia, z któr# walczymy.

Izabela Jaruga-No-wacka, Klub Parla-mentarny Lewicy To zale!y... Kiedy zaczniemy za-

stanawia" si', od czego zale!y,oka!e si', !e w gr' wchodziwiele czynników. Gdzie jest granica prywatno&-ci w &wiecie, w którym orientacja hetero jestpubliczna, a homo niekoniecznie? Kto jesthomofobicznym politykiem – kto&, kto l!y iobra!a, czy wystarczy, !e z kamienn# twarz#utrzymuje, !e w Polsce nie ma dyskryminacji?Czy homoseksualni homofobi (niestety, to nieoksymoron) zas)uguj# na ostrzejsze trak-towanie ni! wszyscy inni? Co oznacza outing wsytuacji, gdy mo!e spowodowa" homofobiczn#nagonk'? Kto ma prawo to zrobi"? Czy takiemno!enie w#tpliwo&ci ma sens? Czy nie lepiejzacz#" od konkretów? Powiem prosto. Gdybymmia)a w r'ku pewne dowody na to, !e StefanNiesio)owski jest homoseksualist#, tobym toujawni)a. A potem znalaz)a uzasadnienie. Niejestem za lustracj# wszystkich polityków zewzgl'du na orientacj', poziom homofobii orazg)'boko&" hipokryzji, ale mo!na wyobrazi" so-bie sytuacj', kiedy po prostu przyda)aby si' ta-ka pokazowa akcja.

Kinga Dunin,Krytyka Polityczna

Jestem zwolennikiem dwustop-niowego komunikowania si' z

homofobicznymi polityczkami i politykami.Najpierw do takiej osoby publicznie atakuj#cej oso-by homoseksualne powinna trafi" „!ó)ta kartka“, zprzedstawieniem listy homofobicznych wypowiedziczy dzia)a$. To po pierwsze poka!e, !e s# organiza-cje monitoruj#ce sfer' publiczn#, poza tym da czasi mo!liwo&" zmiany postawy. Je&li ta zmiana nienast#pi, upubliczni)bym „czerwon# kartk'“ z in-formacjami na temat takiej osoby – co pokaza)oby,przez pi)karsk# analogi', !e wykluczamy homofobi'z przestrzeni publicznej. Zreszt# uwa!am, !e topowinno dotyczy" nie tylko polityczek i polityków,ale wszystkich osób publicznych.

Orientacja seksualna jest spraw# osobist#, aka!dy ma prawo do swojej prywatno&ci.

Ujawnianie czyjej& orientacji bez zgody tejosoby jest takim samym z)em i wyrz#dzaniemkrzywdy jak homofobia, która w wydaniuosób publicznych, kszta)tuj#cych &wiadomo&"spo)eczn# wzmacnia j# w spo)ecze$stwie.

Jestem przeciwna ujawnianiu orientacjiseksualnej nawet takich gnid bez ich zgody isama bym tego nie zrobi)a, ale te! osoby ho-mofobiczne powinny mie" &wiadomo&", !e ktowyci#ga miecz, od miecza ginie.

Marzena Chi#cz, PartiaDemokratyczna

Dariusz Szwed,Zieloni 2004

Druk „Repliki“ finansowany z do-tacji instytucjonalnej Fundacji im. Stefana Batorego.

AA ggddzziiee KKoonnrraadd ii PPaauull??W)a&nie przeczyta)empodsumowanie roku2008 „Repliki“ i... nieznalaz)em informacji ogejowskim komiksie„Konrad i Paul“. Takszczerze mówi#c, to poprostu mnie to zdziwi)o, !e na tyle ju! posteman-cypacyjna ksi#!ka nie zosta)a nawet wspomniana.Mam nadziej', !e to tylko niedopatrzenie.

Pozdrawiam, Szymon OOdd rreeddaakkccjjii:: Przyznajemy si' bez bicia, przygoto-wuj#c „Podsumowanie roku 2008“, przeoczyli&-my wydanie komiksu Ralfa Königa „Konrad iPaul“. Za b)#d przepraszamy, jednocze&nie cie-sz#c si', !e wydarze$ LGBT by)o w ubieg)ym rokuna tyle du!o, !e w powodzi tytu)ów mo!na by)oo czym& zapomnie". Umkn#) nam te! OOssccaarr ddllaaMMeelliissssyy EEtthheerriiddggee za piosenk' do filmu „Nie-wygodna prawda“. Niniejszym naprawiamy!

List do redakcji

Z g)'bokim smutkiem przyj'li&my wiadomo&" o &mierci Ireny Dzierzgowskiej – nauczycielki, pedago!ki,dzia)aczki spo)ecznej, przyjació)ki gejów i lesbijek, w latach 1997-2000 wiceminister edukacji. By)a sta)#uczestniczk# Manif i Parad Równo&ci, sygnatariuszk# listów otwartych po brutalnej pacyfikacji Marszu Rów-no&ci w Poznaniu w 2005 i w obronie klubu Le Madame. W ostatnich latach wielokrotnie sprzeciwia)a si'polityce edukacyjnej prowadzonej przez PiS i LPR.

Zmar$a Irena Dzierzgowska

Page 10: Replika18/09 n

10

Tegoroczna Parada Równo&ci b'dzie wyj#tkowa.Odb'dzie si' 40 lat po wydarzeniach w barzeStonewall, gdzie geje i lesbijki sprzeciwili si'przemocy ze strony w)adz. Da)o to pocz#tek dal-szym protestom, które przerodzi)y si' w coroczne&wiatowe demonstracje przeciwko dyskryminacjiosób homoseksualnych. Warto pami'ta" o his-torii, organizuj#c kolejne Parady w naszym kraju.

Gdy prze&ledzimy histori' wi'kszo&ci mar-szów gejów i lesbijek na &wiecie, zauwa!ymy,!e pocz#tkowo by)y one protestami pe)nymihase) politycznych i postulatów zmian praw-nych. Osoby homoseksualne w Niemczech do-maga)y si' w latach 70. wykre&lenia karalno&-ci homoseksualno&ci, w Wielkiej Brytanii wy-kre&lenia zakazu nauczania o homoseksual-no&ci w szko)ach, a w USA prawa do rejestracjizwi#zków partnerskich. Has)a i postulaty za-czyna)y jednak zanika" z biegiem lat, gdy doprotestuj#cych do)#cza)y osoby niekonieczniezainteresowane bezpo&rednio wp)ywem nazmiany polityczno-prawne, a chc#ce tylko pod-

kre&li" swoje wsparcie dla równouprawnieniagejów i lesbijek, czy te! po prostu traktuj#ceGay Pride jako kolejn# imprez'.

Dzisiejsze parady w Nowym Jorku, Londy-nie, Rio de Janeiro czy Sydney nie przypomina-j# ju! protestów. S# &wi'tem ró!norodno&ci,t'cz# rozmaito&ci gejów i lesbijek oraz ichprzyjació), wielk# zabaw#. Zatracony zosta)gdzie& duch odwa!nych aktywistów i aktywis-tek z lat 70. i 80.

Warszawska Parada Równo&ci te! ma swo-j# dynamik'. Zmienia si' wraz ze zmianami po-lityczno-spo)ecznymi. Nie widz' w tym nic z)e-go. Warto jednak zastanowi" si', jak wykorzys-ta" potencja) Parady do realizacji naszych postu-latów polityczno-prawnych. Kilka tysi'cy osób,które przychodzi na Parad', a dalej kilka milio-nów, które przeczyta, us)yszy i zobaczy Parad'w mediach, to powa!na i godna uwagi publika.

Parada Równo&ci musi si' odbywa" podkonkretnymi has)ami b'd#cymi konkretnymipostulatami &rodowiska. Pal#cych kwestii jest

sporo – mowa nienawi&ci, zwi#zki partnerskie,edukacja… Warto tutaj wykorzysta" dorobekOkr#g)ego Sto)u Organizacji LGBT. Konkretne irealne postulaty powinny trafi" na r'ce rz#dz#-cych oraz przedstawicieli parlamentu. A my,geje i lesbijki oraz ich przyjaciele, powinni&myka!dego dnia upomina" si' o ich realizacj'pod wskazanym podczas Parady adresem.

Pos)u!' si' dobrym przyk)adem, z którego war-to czerpa" to, co najlepsze. Mamy ju! wiedz' oManifie kobiecej, która si' odby)a w tym roku wmarcu. W Warszawie by)a ona rekordowa – ok.5 tys. uczestniczek i uczestników. Manifa obfito-wa)a w happeningi, krótkie acz liczne wyst#pie-nia, wiele dobrych transparentów – a nich has)a

polityczne, postulaty, !#dania. Wysz)a te! „Ga-zetka Manifowa“, w której rozwini'te s# te pos-tulaty i tre&ci (np. krytyka planowanej ustawy ozap)odnieniu in vitro). Ze strony studentów, dlaktórych czasem prowadz' zaj'cia i warsztaty,s)ysz' cz'sto: na Paradzie brak postulatów, !#-da$. Jest tylko lub prawie tylko zabaw#. I z t#

opini# jestem si' w stanie zgodzi". Aby przygo-towa" dobre has)a, wystarczy kilka otwartychg)ów, ch'" do pracy, umówienie si' w jakim&miejscu (mo!e by" to biuro Lambdy Warszawa)i zorganizowanie materia)ów do tzw. patykow-ców czy innych form, na których mo!emy wypi-sa" nasze postulaty. Moim marzeniem jest zo-baczy" cho"by kilka takich „mówi#cych tablic“.

Ponadto Parada musi mie" has)o, które b'-dzie wyraziste i polityczne. Przypomn' tutaj, i!wci#! nie zmieni)o si' prawodawstwo, je&lichodzi o osoby homo- czy transseksualne. A ta-ki przemarsz jest dobr# okazj# do tego, aby wy-krzycze", wypowiedzie" te swoje !#dania: cze-go oczekujemy, co jest dla nas niezb'dne. Dlamnie takim tematem, który nale!y obowi#zko-wo podnosi", jest legalizacja zwi#zków part-nerskich i wokó) tej kwestii mo!na wiele w#t-ków poruszy". I dalej – !yczeniowo – oczywi&-cie chcia)abym, aby Parada by)a zdecydowaniebardziej liczna z roku na rok, kolorowa, aby po-jawia)y si' na niej nowe grupy – zawodowe(np. policjanci i policjantki, nauczycielki i nau-czyciele), reprezentantki i reprezentanci firm,organizacji, innych grup wykluczonych – napewno ka!dy znajdzie tutaj swoje miejsce.

JJaakkaa ppoowwiinnnnaa bbyy&& PPaarraaddaa RRóówwnnoo$$ccii 22000099??

opinn

iiee

Yga Kostrzewa, rzeczniczka Lambdy Warszawa

Robert Biedro#, cz$onek Zarz"du Kampanii Przeciw Homofobii

Page 11: Replika18/09 n

Na )amach „Repliki“ wypowiedzia)o si' ju! kil-ka m#drych i m#drzejszych g)ów na temat, ja-ka powinna by" Parada. Wszystkie wypowie-dzi pe)ne by)y dobrych rad, postulatów i po-mys)ów: „koniecznie trzeba te! z)o!y" projektustawy“, „trzeba przej&" do politycznych hase)i politycznego nastroju“, „tu powinno by" co&prawdziwie dobitnego i konkretnego“, „para-da powinna by" &wi'tem rado&ci, kolorowympochodem z muzyk#, ta$cami i ca)kowiciewolna od wszelkiej polityki“, „powinna j# po-przedza" szeroka, otwarta dyskusja na temat",„nic nie stoi na przeszkodzie, by po paradzieby)a imprez# plenerow# – rozta$czon#, z je-dzeniem i piciem“, „parada powinna jak naj-bardziej by" manifestacj# postulatów“, „rozda-wanie powinno si' odby" w miejscu zbiórki“...Pojawiaj# si' zarzuty typu: za ma)o polityki –za du!o polityki; zbyt szybko – zbyt wolno;niech b'dzie jak na Zachodzie – Polska to nieZachód; tylko karnawa) i zabawa – smutno ipos'pnie itd. Jak powiada m#dre przys)owie:jeszcze si' taki nie urodzi), co by wszystkimdogodzi).

Ale pierwsze pytanie, na które odpowiemw tym miejscu, brzmi: dla kogo Parada jest ro-biona i czym ona w ogóle jest.

Parada jest &wi'tem, jest symbolem, jest jed-norazowym wydarzeniem, w którym ka!dypowinien znale*" co& dla siebie. Jest manifestacj#polityczn#, jest celebracj#, jest imprez#, na którejka!dy mo!e cho" przez chwil' by" sob# – takim,jakim jest (je!eli jest typem dyskotekowym –niech ta$czy, je!eli jest polityczn# wojowniczk# –niech przyniesie transparent i skanduje has)a,je!eli jest skandalist# – niech prowokuje, a je!elijest skrytk# – niech stanie z boku i z bezpiecznejodleg)o&ci obserwuje, co robi# inni).

Fundacja Równo&ci stwarza tylko ramy or-ganizacyjne Parady i Dni Równo&ci. Tre&ci#wype)niaj# je uczestnicy! Zapytam wi'c reto-rycznie: dlaczego jaka& organizacja, która naco dzie$ zajmuje si' lobbingiem i dzia)aniamipolitycznymi, nie eksponuje swoich postula-tów na w)asnej platformie? Dlaczego ci, którzykrzycz#, !e za ma)o jest obecno&ci gejów i les-bijek w !yciu kulturalnym, sami w tych wyda-rzeniach nie uczestnicz#? Czemu nie uto!sa-miamy si' z samymi sob#? Odpowiedzi na tepytania s# odpowiedzi# o Parad'. Zawszetwierdzi)em, !e nie istnieje co& takiego jak„&rodowisko“. Istniej# tylko geje, lesbijki, oso-by trans... Wszyscy s# inni! Przez to tak ró!no-rodni i ciekawi. To w)a&nie dla nich jest Para-

da. Nie da si' zadowoli" wszystkich. To, co ro-bimy, to w)a&nie stwarzanie owych ram, wktórych ka!dy znajdzie co& dla siebie.

Je!eli czytasz ten tekst, to znaczy, !e intere-sujesz si' lub nawet uczestniczysz w !yciu LGBT.Ale co z tymi, których to ca)e „dzia)aczostwo“ nieobchodzi? Dla nich te! jest Parada! Albo w niejchc# uczestniczy", albo nie. Maj# wybór. B'dzieto zawsze s)uszny wybór, bo to b'dzie ich wybór.Mo!na w tym miejscu zapyta": czy zadaniem lubnawet obowi#zkiem organizatorów jestwci#ganie ich wszystkich w nasze dzia)ania?

Tyle ideologii. Jest jeszcze jeden, mo!ema)o na zewn#trz widoczny aspekt. Organiza-cja, logistyka, pieni#dze i ludzie. Ka!da du!aimpreza wymaga wielu przygotowa$. Nieste-ty, aktywno&" osób „chc#cych pomóc“ ko$czysi' najcz'&ciej na aktywno&ci s)ownej i w)a&niedobrych radach. Nie ma wielu ch'tnych, !ebyroznie&" ulotki, zrobi" dekoracje, zorganizowa"to czy tamto. Polskie realia te! s# niestety ró!-ne od idealnych. Ustalenie trasy, zorganizowa-nie imprezy na dworze, zapewnienie bezpie-cze$stwa czy chocia!by pokrycie kosztów zaw-sze jest wielkim kompromisem i wyzwaniem.Garstka ludzi z Fundacji Równo&ci nie jest wstanie zrobi" wszystkiego.

11

Moim zdaniem parady maj# na celu nie tylko zwrócenie uwagi otoczenia na fakt, !e &rodowisko LGBTistnieje w naszym kraju, ale te! na kwesti' polityczn# – na domaganie si' praw. O ile artyku)y z gazet,postulaty itp. na co dzie$ nie trafiaj# do tak du!ej liczby odbiorców, o tyle parady s# naprawd' widocz-nym wydarzeniem, które warto wykorzysta". Poprzednie parady przypomina)y mi raczej barwne festyny,gdzie rozta$czone towarzystwo wywo)uje nieco szumu, kilka telewizji o tym mówi, a potem nast'puje ci-sza i wszystko „wraca do normy“. Nale!y wi'c tak zorganizowa" Parad' 2009, by telewizje mog)y mówi"nie jedynie o tym, !e „barwne pochody homoseksualistów przesz)y dzi& ulicami stolicy“, ale by mówi)y,!e te barwne pochody wytoczy)y tam ci'!kie dzia)a w postaci swych !#da$, postulatów, swego zdania i swych racji. Dobrze by)oby przygotowa" jak#& list' takowych „!#da$“, pod któr# w czasie trwaniaparady zbierane by)yby podpisy, a ca)o&" ostatecznie trafi)aby do polskiego rz#du. Poza tym parada po-trzebuje kilku krótkich wyst#pie$, które mo!na by g)osi" podczas marszu przez megafon.

Polskie parady nie&mia)ym, ale zdecydowanym krokiem zmierzaj# w kierunku zagranicznych – ca)o&"przypomina karnawa) w Meksyku. Na takie co& mo!e pozwoli" sobie np. Holandia, gdzie prawa gejów i lesbijek s# ju! wywalczone. W Polsce nadal panuje du!a za&ciankowo&" w kwestii moralnej i religijnej,wi'c ludzie musz# przede wszystkim zobaczy", !e geje i lesbijki to ludzie, którzy !yj# wokó) nich i chc#!y" godnie. Najpierw praca, potem zabawa. Dzi& Polska, a dopiero jutro Holandia.

Ania

List od czytelniczki

Tomasz B"czkowski, szef Fundacji Równo!ci, organizatora Parady Równo!ci 2009

r e k l a m a

Nazajutrz po tegorocznej Manifie jej has)o prze-wodnie „Ka!da ekipa – ta sama lipa“ oraz postula-ty by)y cytowane przez wszystkie opiniotwórczedzienniki, niezale!nie od ich linii politycznej.

Do mediów przebi)y si' takie postulaty jak:przeciwdzia)anie przemocy wobec kobietneutralno&" &wiatopogl#dowa pa$stwaparytety w wyborachdost'p do &wiadcze$ medycznych, m.in.

bezp)atnego znieczulenia przy porodzie i in vitrorówne p)ace kobiet i m'!czyznwprowadzenie edukacji seksualnej

odczytane m.in. przez Mari' Seweryn, Renat' Dancewicz, Hann' Samson, Paulin' M)ynarsk#, Ma)gorzat'Szumowsk# i Katarzyn' Kwiatkowsk#

Media poinformowa)y te! o li&cie Yoko Ono, który zosta) odczytany na pocz#tku Manify („Serca kobietz ca)ego &wiata bij# jednym tonem, pokazuj#c, !e jeste&my razem“ – napisa)a artystka), jak równie! o roz-dawanej podczas marszu „Gazetce Manifowej“.

Manifa w mediach

Page 12: Replika18/09 n

12

CCzzyyttaamm SSzzcczzuukk(( ii GGrraaffff

WW ddwwóócchh gg))oo&&nnyycchh ffiillmmaacchh –– „„LLeejjddiiss““ ii „„IIddeeaall--nnyy ffaacceett ddllaa mmoojjeejj ddzziieewwcczzyynnyy““ –– zzaaggrraa))aa&& rroolleezzwwii##zzaannee zz tteemmaattyykk## ggeejj//lleess.. ZZaacczznniijjmmyy cchhrroo--nnoollooggiicczznniiee –– oodd GGoo&&kkii,, !!oonnyy ooddkkrryywwaajj##cceejj,, !!eemmaa mm''!!aa ggeejjaa..

S)ysza)am podobne historie, ale przyjmu-j#c rol', raczej o nich nie my&la)am. Odkrycie,!e m#! jest gejem, ma faceta, i towarzysz#cetemu odczucia mog)abym chyba porówna" doodkrycia zdrady. Liczy si' przede wszystkim, !ekocha kogo& innego, a czy to jest kobieta, czym'!czyzna, to ju! mniej wa!ne.ZZnnaamm ddzziieewwcczzyynnyy,, kkttóórree ss##ddzz##,, !!ee jjee&&llii ffaacceettzzddrraaddzzaa !!oonn'' zz mm''!!cczzyyzznn##,, ttoo jjeesstt ttoo ggoorrsszzee nnii!!zzddrraaddaa zz kkoobbiieett##,, bboo zz ddrruugg## kkoobbiieett## mmoo!!nnaa ooffaacceettaa zzaawwaallcczzyy"",, aa zz ffaacceetteemm –– nniiee mmaa sszzaannss..

Ale o heteryka te! ju! w)a&ciwie nie mawtedy co walczy"…! By" mo!e mówi' tak,bo sama nie mia)am podobnych do&wiad-cze$. Sytuacje, !e m#! gej zostawia !on' idzieci i odchodzi do m'!czyzny, zdarzaj# si'rzadko. Ale wydaje mi si', !e cz'&ciej jesttak, !e m#! gej !ony nie zostawia, m'!czyznma „na boku“, a „oficjalnie“ utrzymuje fik-cj'. %ona – nawet je&li orientuje si' w sytua-cji – milczy. I tak sobie trwaj#.

WW „„LLeejjddiiss““,, ggddyy hhoommoosseekkssuuaalliizzmm wwyycchhooddzziinnaa jjaaww,, GGoo&&kkaa ii AArrttuurr ppooddeejjmmuujj## tteemmaatt,, nniieemmiillcczz##.. DDoocchhooddzz## nnaawweett ddoo sswweeggoo rrooddzzaajjuuppoojjeeddnnaanniiaa..

Oni to porozumienie osi#gaj# wtedy, gdyznajduj# swoje mi)o&ci. Wcze&niej oboje czuj#si' niekochani. To oczywi&cie jest tylko szkic.Spotka)am si' z opiniami, !e w#tek Artura iGo&ki to materia) na osobny film, który si)# rze-czy zosta) w „Lejdis“ skrócony. OO ppooddoobbnnyymm pprroobblleemmiiee ooppoowwiiaaddaa))aa sszzttuukkaawwyyssttaawwiiaannaa oodd 22000055 rr.. ww TTeeaattrrzzee PPoowwsszzeecchh--nnyymm –– „„DDoottyykk““..

Napisa) j# mój m#! Marek Modzelewski.NNoo ww))aa&&nniiee.. DDwwiiee „„ccoommiinnggoouuttoowwee““ rroozzmmoo--wwyy:: ssyynn ((KKrrzzyysszzttooff SSzzcczzeerrbbii$$sskkii)) uujjaawwnniiaa ssii''oojjccuu ((SSyyllwweesstteerr MMaacciieejjeewwsskkii)),, aa !!oonnaa ((EEddyyttaaOOllsszzóówwkkaa)) ooddkkrryywwaa,, !!ee jjeejj mm##!! ((SSzzyymmoonn BBoo--bbrroowwsskkii)) jjeesstt ggeejjeemm..

Marek zna podobne historie z !ycia i nimisi' inspirowa). Musz' ci powiedzie", !e onci#gle o tej sztuce my&li. Ma poczucie, !e faj-nie by)oby poci#gn#" t' histori' dalej, !e to, conapisa), to tylko pocz#tek.WW „„IIddeeaallnnyymm ffaacceecciiee ddllaa mmoojjeejj ddzziieewwcczzyynnyy““ggrraasszz KKllaarr'' –– ffeemmiinniissttkk'',, lleessbbiijjkk''.. LLeessbbiijjkk## ww!!yycciiuu ppoozzaaeekkrraannoowwyymm nniiee jjeessttee&&,, aa ffeemmiinniissttkk##??

Jestem skromn# feministk# w tym sensie,!e nie dzia)am energicznie, nie chodz' na ma-

Rozmawia!: Mariusz Kurc

Wywiad z Iz# Kun#

wyw

iad

Z Piotrem Adamczykiem w filmie „Lejdis“

Z Magdalen# Boczarsk# (po lewej) w filmie „Idealny facet dla mojej dziewczyny“

foto

: Rob

ert P

a)ka

Fot

os-A

rt/Va

n W

orde

n

foto

: Rob

ert P

a)ka

Fot

os-A

rt/Va

n W

orde

n

Page 13: Replika18/09 n

13

nifestacje. Ale bior' udzia) w ró!nych akcjachna rzecz kobiet. Wiele krzywdz#cych wypowie-dzi, poj'" i stereotypów na temat kobiet mniewkurza i walcz' z nimi. Czytam te! literatur'feministyczn# – np. Agnieszk' Graff, SarahBlaffer Hrdy, Kazimier' Szczuk', a ostatnio„Uwik)anych w p)e"“ Judith Butler.CCoo ppoommyy&&llaa))aa&& oo tteejj rroollii ffeemmiinniissttkkii,, ggddyy jj##pprrzzeecczzyyttaa))aa&&??

Nie traktuj' swojego zawodu jako misji.To po prostu moja praca. Feministka lesbijkato jest ostry rys. Po kilku rolach uciemi'!onychkobiet z m'!em alkoholikiem czy pi#tk# dziecipomy&la)am, !e to b'dzie odmiana. Jak to zos-ta)o zrobione? Trudno mi z tym dyskutowa", tojest wypadkowa wielu rzeczy. Chcia)am, !ebyto by)a fajna, mocna, zdecydowana kobieta. KKllaarraa jjeesstt ppiieerrwwsszz## ww ppoollsskkiimm kkiinniiee ppiieerrwwsszzoo--ppllaannooww## ppoossttaaccii## –– lleessbbiijjkk##..

No, rzeczywi&cie. Bo „Inne spojrzenie“ zSzapo)owsk# i Jankowsk#-Cie&lak to by) filmw'gierski. Zreszt# znakomity.PPrrzzeezz ccaa))ee llaattaa wwiieellee aakkttoorreekk mmiiaa))oo ooppoorryy pprrzzeeddggrraanniieemm lleessbbiijjeekk,, ppooddoobbnniiee jjeesstt zz ggrraanniieemm ggee--jjóóww pprrzzeezz aakkttoorróóww..

Na szcz'&cie to si' zmienia. Mo!e to jestnonszalancja z mojej strony, ale nie czuj' si'!adn# prekursork#. Zagranie lesbijki nie jestdla mnie w !aden sposób problematyczne czykontrowersyjne. Je&li mam problem, to raczej ztym, jak zagra" dan# scen'. Ci#gle si' zastana-wiam nad tym i potem nie &pi' po nocach,analizuj#c, czy co& w)a&ciwie zagra)am, czynie. LLeessbbiijjsskkiiee sscceennyy eerroottyycczznnee??

Wiesz, ja si' lubi' ca)owa"... Potraktowa-)am to tak samo jak mi)osne sceny z PiotrusiemAdamczykiem z „Lejdis“. Ca)owanie si' z kobie-t# – bardzo przyjemne. Poza wszystkim Magdajest bardzo apetyczn# kobiet#, wi'c nawet miprzez my&l nie przesz)o, !e mog' si' tego ba". LLuunnaa ((MMaaggddaalleennaa BBoocczzaarrsskkaa)) rrzzuuccaa KKllaarr'',, wwyy--bbiieerraa ffaacceettaa.. ZZmmiieenniiaa nnaaggllee oorriieennttaaccjj''??

To si' zdarza, !e kobieta, która jest z kobie-t#, odchodzi z facetem. Pytanie tylko, jak to prze-biega, jakie s# motywacje itd. „Idealny facet…“to komedia, nie ma tu miejsca na niuanse psy-chologiczne. Odnios)am wra!enie, !e Luna jestna etapie szukania swojej to!samo&ci. Mog)aby" z kobiet#, teraz chce by" z facetem. Zdaj' so-bie spraw', !e jest to przedstawione skrótowo.WW jjeeddnnyymm zz wwyywwiiaaddóóww wwssppoommiinnaa))aa&& oo ppeeww--nneejj aakkttoorrccee,, kkttóórraa zzaarrzzuuccaa))aa ccii,, !!ee ggrraa))aa&& „„ww ppee--ddaallsskkiimm kklluubbiiee LLee MMaaddaammee““..

Tak, mam na swoim koncie kilka do&wiad-cze$ ostracyzmu. %e to nieetyczne, !e si' szla-jam z peda)ami w Le Madame. Odno&nie naj-nowszego filmu zreszt# te!…NNaapprraawwdd''?? CChhooddzzii))oo oo oorriieennttaaccjj'' bboohhaatteerrkkii??

Tak.++rrooddoowwiisskkoo aakkttoorrsskkiiee jjeesstt mmooccnnoo hhoommooffoobbiicczznnee??

Nie bardziej ani nie mniej ni! ka!de inne.

PPoo ccoommiinngg oouucciiee JJaacckkaa PPoonniieeddzziiaa))kkaa cczztteerryy llaattaatteemmuu !!aaddeenn aakkttoorr aannii aakkttoorrkkaa nniiee zzddeeccyyddoowwaalliissii'' uujjaawwnnii"" sswweejj hhoommoosseekkssuuaallnnoo&&ccii..

Coming out jest tak bardzo osobist#spraw#, !e mówienie o tym publicznie to aktdu!ej odwagi. Jasne, !e coming out Jackazrobi) wiele dobrego dla &rodowiska homo-seksualnego i w ogóle wszystkim co& u&wia-domi), wielu ludziom pewnie pomóg). Ale tos# piekielnie trudne rzeczy.WWiieelluu –– sszzcczzeeggóóllnniiee mm))ooddyymm –– ggeejjoomm//lleessbbiijj--kkoomm bbyy ttoo zz ppeewwnnoo&&ccii## ppoommoogg))oo,, ggddyybbyy zznnaanniihhoommoosseekkssuuaallnnii aakkttoorrzzyy ppookkaazzaallii,, !!ee mmoo!!nnaa !!yy""nnoorrmmaallnniiee ww PPoollssccee,, bb''dd##cc ggeejjeemm..

No, daj Bo!e. Podobnie jak b'd#c %ydemczy Afroamerykaninem. Jak s)ysz', !e kto&, np.ogl#daj#c mecz, komentuje: „O, czarnuch niedobieg) do pi)ki“, to mam od razu ochot' po-dej&" i przywali" z ca)ej si)y.AA ttyy,, hheetteerryycczzkkaa,, ppaammii''ttaasszz,, jjaakk ooddkkrryy))aa&&,, !!eenniiee wwsszzyyssccyy ss## hheetteerroo??

Pami'tam. Us)ysza)am, jak mój ojciec mó-

wi o jednym ze swoich znajomych, !e „wolich)opców“. Chodzi)o o to, by go zeswata" zkole!ank# mamy, na co tata w)a&nie tak odpo-wiedzia): „Nie, nie, przecie! on woli ch)op-ców“. To by)o raczej przyjazne, nieinwazyjne.Na pewno nie by)o w tym homofobii.WW wwyywwiiaaddzziiee ddllaa „„FFiillmmuu““ ppoowwiieeddzziiaa))aa&&,, zzeewwyybbiieerraasszz ssii'' nnaa tteeggoorroocczznn## PPaarraadd'' RRóówwnnoo&&ccii..

Nie wiem, jak z t# Parad# b'dzie, bo jestemw ci#!y i coraz trudniej mi np. wchodzi" po scho-dach, ale ide' popieram. Na Manifie nie by)am,ale wszystkie postulaty znam – Renata Dance-wicz, moja przyjació)ka, mnie wyedukowa)a. NNaa kkoonniieecc mmaamm jjeesszzcczzee jjeeddnnoo ppyyttaanniiee.. PPaammii''--ttaasszz sscceenn'' zz „„HHaaiirr““,, ww kkttóórreejj ffaacceett zzaappyyttaannyy oooorriieennttaaccjj'' sseekkssuuaallnn## ooddppoowwiiaaddaa:: „„hheetteerroo,, aalleeMMiicckkaa JJaaggggeerraa zz ))óó!!kkaa bbyymm nniiee wwyyrrzzuuccii))““……

Której aktorki bym nie wyrzuci)a z )ó!ka? Re-naty Dancewicz bym nie wyrzuci)a, ale my&my ju!w )ó!ku by)y par' razy! Z Renat# to zreszt# troch'jak kazirodztwo. Kogo jeszcze…? Halle Berry,Umy Thurman… Jest te! &wietna czeska aktorka

foto

: Gra!y

na G

udejk

o

Page 14: Replika18/09 n

14

Od dobrych kilku lat homoseksualizm jest staleobecny w polskiej debacie publicznej, ale wniewielkim stopniu przek)ada si' to na twór-czo&" filmow#. Cho" min')o 20 lat od upadkuPRL-u, nie doczekali&my si' filmu ani serialu,który mo!na by)oby nazwa" gejowskim lub les-bijskim. Jak to wygl#da w najnowszych produ-kcjach, opisa) na naszych )amach Bartosz %ura-wiecki w tek&cie „Gej – najlepszy przyjaciel ho-mo“ („R“, nr 16). Pojawi" si' musi jednak pyta-nie, w jakim charakterze ukazywane by)y naekranie osoby homoseksualne, kiedy tematmniejszo&ci seksualnych praktycznie nie istnia).O kobietach pisali&my przy okazji raportu „Les-bijki na srebrnym ekranie“ („R“, nr 11), wi'ctym razem tylko o filmowych gejach z okresu,gdy samego s)owa „gej“ jeszcze nie by)o.

W kinie powojennym homoseksualista poraz pierwszy pojawi) si' w komedii „„TTyyssii##cc ttaa--llaarróóww““ (1959) Stanis)awa Wohla. W niewiel-kiej rólce m)odziutki Wies)aw Go)as przemkn#)przez ekran, by zapowiedzie" pokaz mody. Je-go orientacja seksualna nie budzi)a w#tpliwo&-ci, decydowa)a o tym „przegi'ta“ gestykulacjai g)os. Tylko tyle, ale wystarczy)o, !eby wywo-)a" u&miech u publiczno&ci, innej funkcji dla tejpostaci nie przewidziano. B'dzie to zreszt#schemat powtarzaj#cy si' w nast'pnych la-tach, w przewa!aj#cej wi'kszo&ci homoseksu-ali&ci polskiego kina nie byli bohaterami, ale„typami“, które przewija)y si' w epizodach,aby wzbudzi" odraz' lub u&miech politowania.Taki by) wtedy peda) na ekranie: !a)osny, zbla-zowany, z apaszk# i wymodelowan# fryzur#,który rozgl#da) si' tylko, jak zaci#gn#" do )ó!-ka m)odego ch)opaka. Tak by)o cho"by w tele-wizyjnym „„OOjjccuu““ (1967) Jerzego Hoffmana i„„DDzzii''cciioollee““ (1971) Jerzego Gruzy. W tympierwszym m'!czyzna (Józef Kondrat) próbo-wa) zaprosi" do domu spotkanego w parku li-cealist', w tym drugim warszawiak (Wies)awMichnikowski) bez sensu mizdrzy) si' do re-portera podczas kr'cenia programu tv, a g)ów-ny bohater (Wies)aw Go)as) zosta) wzi'ty zahomoseksualist', gdy chcia) wej&" do opery –

portier go wówczas poinformowa): „Wyj&ciedla baletu jest z drugiej strony“. Taki sposóbprzedstawiania kontynuowano w nast'pnychlatach – w trzecim odcinku popularnego „„4400----llaattkkaa““ (1974) Gruzy wymalowany WojciechPszoniak przystawia si' do Stefana Karwow-skiego (Andrzej Kopiczy$ski), a gdy ten ucieka,kwituje to z przegi'ciem: „Dziwak“. Podobn#funkcj' pe)ni) tancerz z baletu (Bohdan ,azuka)w kinowym „„MMoottyylleemm jjeesstteemm,, cczzyyllii rroommaannss4400--llaattkkaa““ (1976) i... tancerz z baletu (Euge-niusz Priwieizencew) w „„KKoonnttrraakkcciiee““ (1980)Krzysztofa Zanussiego. Pojawiaj#cy si' w epi-zodzie „„WWiieellkkiieejj mmaajjóówwkkii““ (1981) szef Labora-torium Ekspresji Cia)a o wymownym nazwisku

Radomir Korsz-Umielski (Czes)aw Wo))ejko)próbowa) uwie&" m)odych ch)opaków, a re!y-ser (Erwin Nowiaszek) z „„PPuunnkkttóóww zzaa ppoocchhoo--ddzzeenniiee““ (1982) wymusza) za rol' us)ugi seksu-alne. Tylko &mieszni mieli by" grani przez Mar-ka Kondrata zalotni faceci w „„SSpprraawwiiee GGoorrggoo--nnoowweejj““ (1977) Janusza Majewskiego i w seria-lu „„TTuulliippaann““ (1986). Wymieni" trzeba jeszczespekulanta mieszkaniowego Malinowskiego(Wies)aw Go)as) z komedii Stanis)awa Barei„„NNiiee mmaa rróó!!yy bbeezz ooggnniiaa““ (1974), który wyg)a-sza pami'tn# kwesti' „Takie ciastko, pty&“.

W 1972 roku powsta) „„DDiiaabbee))““ Andrzeja%u)awskiego, bez w#tpienia jeden z najodwa!-niejszych filmów polskich. W tym ociekaj#cymkrwi# horrorze re!yser )amie wiele tabu, poka-

zuje nie tylko kazirodztwo i matkobójstwo, aletak!e seks z kobiet# w zaawansowanej ci#!y.Jednym z bohaterów jest homoseksualista, ak-tor Hertz (Wiktor Sadecki), który próbuje zdo-by" wzgl'dy Jakuba (Leszek Teleszy$ski), icho" zostanie pó*niej zabity przez swego pro-tegowanego, w filmie po raz pierwszy mamydo czynienia ze scen# erotyczn# mi'dzy m'!-czyznami (s)abo widoczn# i pokazan# z odda-li). Cenzura zatrzyma)a jednak film i wszed) onna ekrany w w#skim rozpowszechnianiu do-piero w 1988 roku. Ten sam Wiktor Sadeckigra) do&wiadczonego konferansjera w s)ynnym„„WWooddzziirreejjuu““ (1977) Feliksa Falka. Danielak (Je-rzy Stuhr) wyeliminowa) go z wy&cigu do pro-

wadzenia presti!owego balu, szanta!uj#cujawnieniem jego preferencji seksualnych.

W „„DDookkttoorrzzee JJuuddyymmiiee““ (1975), adaptacji„Ludzi bezdomnych“ %eromskiego, to, !e in!.Korzecki (Jerzy Kamas) jest homoseksualist#,dawano do zrozumienia jego pow&ci#gliwo&-ci#, zadbaniem, niech'ci# do kobiet, a przedewszystkim lektur# Platona. Równie! w s)ynnej„„ZZiieemmii oobbiieeccaanneejj““ (1974) Andrzeja Wajdyjeden z trzech g)ównych bohaterów – %yd Mo-ryc Welt (Wojciech Pszoniak) – jest wyra*niezafascynowany czy wr'cz zakochany w swoimpolskim przyjacielu Karolu Borowieckim (Da-niel Olbrychski). Takie przedstawienie Morycajest zreszt# autorskim pomys)em re!ysera, wpowie&ci Reymonta z niczym podobnym niemamy do czynienia, a Moryc ma narzeczon#.Równie! aluzyjnie, cho" )adnie, ukazano m)o-dzie$cz# mi)o&" Wiktora (Piotr ,ysak) do naj-

SSzzaalleett aallbboo bbaalleett

Tekst: Krzysztof Tomasik

Schemat podstawowy

Strasznie i aluzyjnie

hist

oria

Homoseksua l i zm w PRL-u (6 ) – Ge je w f i lmie

Zalotny – Czes)aw Wo))ejko w „Zakl'tych rewirach“ (1975)

Skryty – Jerzy Kamas w „Doktorze Judymie“ (1975)

foto

: Film

polsk

i.pl

foto

: Film

polsk

i.pl

Page 15: Replika18/09 n

15

lepszego przyjaciela (Miros)aw Konarowski) wkryminale „„WW&&rróódd nnooccnneejj cciisszzyy““ (1978) Tadeu-sza Chmielewskiego. Szkoda tylko, !e bohaterokazywa) si' w finale seryjnym morderc#.

Czasem bywa)o nawet lepiej, ale oznacza-)o to tylko tyle, !e role homoseksualistów by)ywi'ksze, a celem stawa)o si' ukazanie drama-tu ich sytuacji: dramatu starych, samotnych,spragnionych uczu" ludzi. W „„ZZaakkll''ttyycchh rreewwii--rraacchh““ (1975) Janusza Majewskiego posta" ba-rona Humaniewskiego zakochanego w m)o-dym kelnerze Romku (Marek Kondrat) sta)a si'przejmuj#ca dzi'ki &wietnemu aktorstwu Czes-)awa Wo))ejki, cho" odby)o si' to na przekórscenariuszowi i charakteryzacji skupionej naefektownej koafiurze. Tak!e Agnieszka Hol-land ju! w swoim debiucie kinowym „„AAkkttoorrzzyypprroowwiinnccjjoonnaallnnii““ (1978) bez szyderstwa poka-

za)a posta" Andrzeja, zastraszonego aktorahomoseksualisty (Stefan Burczyk), wpatrzone-go w g)ównego bohatera (Tadeusz Huk), odktórego us)yszy w chwili z)o&ci: „Czasami zas-tanawiam si', czy jeste& moim przyjacielem,czy tylko zakochanym peda)em“.

Krzysztof Szmagier, re!yser bardzo popu-larnego serialu „„0077 –– zzgg))oo&& ssii''““, równie! mia)najlepsze ch'ci, cho" w efekcie zaprezentowa)zbiór stereotypów. W pierwszym odcinku dru-giej serii zatytu)owanym „24 godziny &ledzt-wa“ (1978) jednym z podejrzanych o pope)nie-nie zbrodni jest bogaty w)a&ciciel stadniny koni

,ukasz Uli$ski (Andrzej Szalawski), mieszkaj#cyz m)odym wychowankiem Adamem (Jan Pie-choci$ski). Nie wiadomo, czy utrzymuj# stosun-ki seksualne, ale ch)opak twierdzi, !e nie. Pow-szechnie znane s# preferencje ,ukasza, „naba-wi) si' tego“ w Anglii. Jego stró! mówi: „Ja tomu wspó)czuj'. To jakby choroba, mo!e gorzej,bo wstydliwa“. Mimo wszystko mo!na tu mó-wi" o nowatorskim podej&ciu do homoseksua-lizmu, decyduje o tym przede wszystkim &wiet-na rola Szalawskiego, który na ekranie prezen-tuje wr'cz !o)nierski sposób bycia.

Najlepiej w PRL-u z kwesti# homoseksua-lizmu poradzili sobie re!yserzy w latach 80. Wpo)owie dekady powsta)y trzy kluczowe dla tejkwestii filmy: „„BBaarryyttoonn““ (1984) Janusza Zaor-skiego, „„MMaaggnnaatt““ (1986) Filipa Bajona i „„ZZyygg--

ffrryydd““ (1986) Andrzeja Domalika. Jednym zg)ównych bohaterów „Barytona“ jest Froelich(Jan Englert), który znajduje si' w &wicie wy-bitnego tenora wzorowanego na Kiepurze(Zbigniew Zapasiewicz). Froelich ma !on',dzieci, nale!y do partii nazistowskiej, co nieprzeszkadza mu uwie&" m)odego kelnera (Je-rzy Klesyk), pracownika hotelu, w którym si'zatrzyma). Z filmu pochodzi bardzo )adna sce-na mi)osna, w której Froelich wylewa szampa-na na nagi tors kochanka, a potem go zlizuje.Nowatorstwo „Barytona“ polega nie tylko nauczynieniu tej postaci zwyci'zc# pod koniec fil-mu, wraz z doj&ciem do w)adzy Hitlera, aletak!e na powierzeniu tej roli Janowi Englerto-wi, który gra swego bohatera z kocim wdzi'-kiem, bez trudu zyskuj#c sympati' widzów.Jeszcze odwa!niej Englert zosta) obsadzony w

„Magnacie“ i jego telewizyjnej wersji – „Bia)ejwizytówce“. Tu w#tek Conrada, syna ksi'ciapszczy$skiego, jest istotniejszy, nie ma te!w#tpliwo&ci, jaki charakter ma jego przyja*$ zJurkiem Zbierskim (Marek Barbasiewicz, pierw-szy coming out polskiego kina), cho" scenyerotyczne zosta)y zarezerwowane dla par m's-ko-damskich. Homoseksualny bohater okazujesi' jedynym z ca)ej rodziny, który przetrwa za-wieruch' historyczn#.

Wreszcie „Zygfryd“, uwa!any cz'sto za je-dyny polski film gejowski, adaptacja opowiada-nia Jaros)awa Iwaszkiewicza. Mo!na si' spie-ra", czy zaszczytne miano jest zas)u!one, skororelacja mi'dzy m'!czyznami pozostaje plato-niczna, ale rzeczywi&cie g)ówny temat to fascy-nacja konesera sztuki Stefana Drawicza (GustawHoloubek) m)odym akrobat# Zygfrydem (To-masz Hudziec). Jest to tak!e, a mo!e przedewszystkim, film o odkrywaniu kultury wysokiejoraz fascynacji m)odo&ci#, któr# symbolizuje na-gi Zygfryd pozuj#cy swemu promotorowi.

W pozosta)ych obrazach tego okresu nie by-)o ju! tak dobrze. Bohaterowie filmu „„PPaanntteeaarreejj““(1987), sprzedaj#cy i za!ywaj#cy w szaletachpublicznych narkotyki, byli brani za homoseksu-alistów i wyzywani od „peda)ów“. W koszaro-wej komedii „„CC..KK.. DDeezzeerrtteerrzzyy““ (1985) JanuszaMajewskiego do Czecha Chudeja (Robert Koltai)przystawia si' wymalowany homoseksualista.Kiedy ten u&wiadamia sobie, o co chodzi, z ob-rzydzeniem wypluwa w)a&nie spo!ywane jedze-nie. Telewizyjne „„SScceennyy nnooccnnee““ (1989) MarkaNowickiego zaprezentowa)y starego szlachcica(Ryszard Barycz) podrywaj#cego przegi'tego lo-kaja z obowi#zkowym makija!em (Ryszard Czu-bak). Natomiast polskie podziemie mog)o szan-ta!owa" dwóch nazistów (Eugeniusz Kujawski iJacek Borkowski), kiedy odkryto, !e utrzymuj#kontakty, za które l#duje si' w Dachau (film TV„„UUrrooddzzoonnyy ppoo rraazz ttrrzzeeccii““ z 1989 roku).

A potem by) pami'tny rok 1989 i wydawa)osi', !e wraz ze zmian# systemu i zniesieniem cen-zury wszystko si' zmieni, tak!e w kinie. MariuszTreli$ski zaprezentowa) &wietn# adaptacj' Wit-kacego – „Po!egnanie jesieni“ (1990) z rewela-cyjnym Janem Peszkiem w roli hrabiego ,ohojy-skiego i jedn# z najodwa!niejszych w polskim ki-nie scen erotycznych mi'dzy m'!czyznami w wy-konaniu Peszka i Jana Frycza. Szybko okaza)o si'jednak, !e.. to by by)o na tyle. Wymieni" mo!najeszcze „Por' na czarownice“ (1993) Piotra ,azar-kiewicza, który, traktuj#c o AIDS, sta) si' po cz'&-ci obrazem o pewnej cz'&ci &rodowiska gejows-kiego. Posta" Andrzeja Mastalerza z tego filmuprzez siedem lat, a! do 2000 r. („Egoi&ci“), by)ajedynym homoseksualist# pierwszego planu wpolskim kinie. Na kolejnego („Senno&"“) trzebaby)o czeka" osiem lat. Miejmy nadziej', !e nas-t'pny pojawi si' wcze&niej.

Chlubne wyj"tki

Trzy kluczowe filmy...

...i reszta

Zakochany – Wojciech Pszoniakw „Ziemi obiecanej“ (1974)

Przegrany – Stefan Burczyk w „Aktorach prowincjonalnych“ (1978)

Wygrany – Jan Englert (i AleksanderBardini) w „Barytonie“ (1984)

Rozdarty – Jan Englert w „Magnacie“ (1986)

foto

: Film

polsk

i.pl

foto

: Film

polsk

i.pl

foto

: Film

polsk

i.pl

foto

: Film

polsk

i.pl

Page 16: Replika18/09 n

16

JJaakk ''yy&& zzee sskkrryyttkk""??Pogadanki Cioci R.

Gdy masz coming out za sob#, a twój partner/twoja partnerka jeszcze nie

Pozna)a& t' wymarzon#. Zakocha)a& si' w niej,a ona w tobie. Min')o kilka miesi'cy (od trzechdo sze&ciu – zale!y od indywidualnych prefe-rencji), sza) uniesie$ min#) i okaza)o si', !etwoja wybranka nie ma ochoty sp'dza" czasu ztwoimi homoseksualnymi znajomymi (sama wogóle takich nie ma), nie odczuwa potrzeby po-jawiania si' w tzw. bran!owych miejscach,przez przypadek w rozmowie wychodzi na jaw,!e jej znajomi wiedz#, !e jest zakochana, alenie znaj# p)ci „tego kogo&“. Te przypadki&wiadcz# o tym, !e twoja luba jest osob# po-tocznie zwan# skrytk# (wersja gejowska to ciot-ka kryjka) – lesbijk# ukrywaj#c# swoj# orien-tacj'. A kiedy do niegodno&ci dochodzi jeszcze(o ile mieszkacie razem) konieczno&" usuni'ciaz domu rzeczy, które mog# &wiadczy" owaszym zwi#zku, )#cznie z usuwaniem ciebie,ilekro" odwiedzaj# was jej rodzice czy znajomi,i przedstawianie ci' jako „kole!anki“, gdy przy-padkiem natykasz si' na jej przyjació), czy ro-bienie ci awantur za przypadkowe wyouto-wanie przed obc# osob#, gdy rezerwuj#c pokójw hotelu, poprosisz o „)o!e ma)!e$skie“, sy-tuacja staje si' naprawd' trudna do zniesienia.

Oczywi&cie mo!ecie si' rozsta". Jest tometoda niezwykle skuteczna, ale czy rzeczy-wi&cie jedyna? Moja znajoma rozstawa)a si'ze swoj# wybrank# kilka razy, zanim przesz)a

do mo!liwo&ci trze-ciej, o której zachwil'.

Mo!esz rów-nie! dostosowa" si'do wymogów part-nerki i przesta" od-biera" wasz wspól-ny telefon (bowszak mog# dzwo-ni" jej rodzice!),przesta" bywa" o-raz nauczy" si' zno-si" docinki coraz

mniej licznych ju! znajomych na temat twojejwirtualnej dziewczyny (która lesbijk# jestwy)#cznie w czterech &cianach waszego miesz-kania). Sposób niez)y, aczkolwiek na d)u!szamet' zawodny. Sytuacja zacznie doskwiera" citak mocno, !e albo sama z powrotemwejdziesz do szafy, albo zaczniesz – nawetpod&wiadomie – oskar!a" swoj# drug# po-)ow' o to, co si' dzieje. I zaczn# si' niesnaski,k)ótnie i oskar!enia (z dwóch stron): „bo tymnie po prostu nie kochasz…“.

Innym rozwi#zaniem, chocia! nie)atwym,jest szczera i d)uga rozmowa na temat nie-zwyk)ych dla ciebie zahamowa$ twojej drugiejpo)owy. A raczej ca)y szereg rozmów i innychdzia)a$. Zanim jednak do nich przyst#pisz, pa-mi'taj, !e ka!dy zwi#zek sk)ada si' z trzechniezale!nych bytów. Owe byty to ja, ty i my. Iaby zwi#zek móg) przetrwa" d)u!ej ni!wspomniany sza) uniesie$, musicie nauczy"si' zaspokaja" potrzeby wszystkich trzech.

I w)a&nie na ten temat proponuj' z drug#po)ow# podyskutowa". Owszem, to m'cz#ce.Ma si' wra!enie, !e w kó)ko powtarza si' tosamo. Znajomy gej, który podj#) si' tego zada-nia, twierdzi, !e wszystkie argumenty jest wstanie wyrecytowa" nie tylko wyrwany w &rod-ku nocy ze snu, ale tak!e z g)'bokiej narkozy(!e to ulga !y" otwarcie jako homo itd.). Napocieszenie napisz', !e po miesi#cach zmaga$

widzi pewn# niewielk#, ale jednak popraw'.Do tego stopnia, !e jego ukochana ciotka kryj-ka chce z nim zamieszka", nara!aj#c si' nawetna niezapowiedziane wizyty znajomych.

Przede wszystkim spróbuj si' dowiedzie",co powoduje niech'" twojej drugiej po)owy docoming outu. Tylko nie&mia)o&", strach, czy te!prawdziwa autohomofobia? Je&li w gr' wcho-dz# dwa pierwsze powody, to jeszcze nie jest*le. Zamiast od razu rzuca" swoj# partnerk' wwir !ycia towarzyskiego, spróbuj oswaja" j# znim stopniowo. Na pocz#tku zapro&cie do do-mu (miejsce bezpieczne) zaprzyja*nion# par'homo na wspóln# kolacj', pó*niej, powo)uj#csi' na zasady dobrego wychowania, z)ó!cierewizyt'. Kiedy ju! oswoisz ukochan# z tak#sytuacj#, do waszych spotka$ dopro&cie kolej-n# par'. I tak stopniowo, gdy pozna wi'cejgejów/lesbijek (koniecznie wyoutowanych!),nie&mia)o&" i strach powinny znikn#". Oczy-wi&cie b'dzie to wymaga)o od ciebie sporocierpliwo&ci, ale czego si' nie robi dla mi)o&ci.

Je&li jednak to autohomofobia jest powo-dem jej zachowania, to nie tylko cierpliwo&" b'-dzie ci potrzebna, ale te! du!a dawka samoza-parcia*. W trakcie rozmowy, a raczej rozmów,przede wszystkim musisz przedstawi" swójpunkt widzenia i swoje odczucia. Ale uwaga,jednocze&nie nie mo!esz czyni" !adnych wyrzu-tów. Wszak drugiej stronie tak!e zale!y na tym,aby&cie czu)y si' szcz'&liwe. Mo!esz równie!przedstawi" zalety bywania (wszak o kim mo!-na tak d)ugo i interesuj#co rozmawia" jak nie obli*nich?) i bycia wyoutowan#. I tak po jakim&czasie, stosuj#c na przemian metod' stopnio-wego oswajania oraz terapii gadanej, mo!eszdoprowadzi" do sytuacji, w której z twojej part-nerki, pocz#tkowo niech'tnej !yciu towarzyskie-mu i przera!onej perspektyw# cho"by przypad-kowego ujawnienia jej orientacji, wyjdzie znie-nacka zwierz' towarzyskie witaj#ce nowo poz-nanych ludzi radosnym okrzykiem „Cze&", jes-tem Ewa/Adam i jestem lesbijk#/gejem!“. Czegoci z ca)ego serca !ycz'.

*W przypadkach szczególnie silnej homo-fobii zinterioryzowanej konieczna mo!e by" te!pomoc specjalisty.

Tekst: Ma!gorzata Rawi#ska (Ciocia Ruda)

Co zrobi%, je!li dalej nie mo&esz ju& tak &y%?

Zwi"zek to „ja“, „ty“ i „my“

Rysunek: Monika Rak

feli

eton

Page 17: Replika18/09 n

17

MMeerryyll ii LLGGBBTT

kult

ura

W „„MMaannhhaattttaanniiee““ W. Allena (1979) Meryl maniewielk#, ale znacz#c# rol'. Gra Jill, by)# !on'Isaaca (Woody), która zostawi)a go dla kobie-ty. Panie wychowuj# wspólnie kilkuletniegosynka Jill i Isaaca. Ch)odna i rzeczowa bohater-ka Streep stanowi komiczn# przeciwwag' dlawiecznie hamletyzuj#cego eks-m'!a.

„„SSiillkkwwoooodd““ M. Nicholsa (1983) to opo-wie&" o robotnicy, która rzuca wyzwanie praco-dawcom niezapewniaj#cym standardów bez-piecze$stwa w fabryce przetwarzaj#cej pluton.Sytuacja osobista Karen Silkwood nie jest typo-wa: !yje z facetem Drew (Kurt Russell), ale mate! najlepsz# przyjació)k' – lesbijk' Dolly (Cher)– mieszkaj# we trójk'. Nie jest jasne, czy zwi#-zek Karen i Dolly ma te! charakter seksualny,ale uczuciowy – na pewno. Queer family?

W czarnej komedii R. Zemeckisa „„ZZee &&mmiieerr--ccii## jjeejj ddoo ttwwaarrzzyy““ (1992) Meryl Streep i GoldieHawn graj# par' hollywoodzkich gwiazd, którenie cofn# si' przed niczym, byle zachowa" m)o-dy, pon'tny wygl#d, przy okazji wyka$czaj#csi' nawzajem – klasyczne „drama queens“ zpanteonu gejowskich archetypów.

S)ynne „„GGooddzziinnyy““ (2002) S. Daldry’ego totrzy przeplataj#ce si' historie kobiet, które )#-czy powie&" Virginii Woolf „Pani Dalloway“.Streep wciela si' w posta" Clarissy Vaughan,lesbijki (od 10 lat w sta)ym zwi#zku), któraprzygotowuje imprez' na cze&" przyjaciela(równie! homoseksualnego) – chorego naAIDS poety. Motywem powtarzaj#cym si' wewszystkich trzech segmentach „Godzin“ jestczu)y poca)unek dwóch kobiet.

„„AAnniioo))óóww ww AAmmeerryyccee““ (2003) M. Nicholsa– sze&cioodcinkowej gejowskiej epopei – czy-telni(cz)kom „Repliki“ przedstawia" nie trzeba.Powiedzmy wi'c tylko, !e Meryl jest genialna ijako prowincjonalna mormonka przybywaj#cado syna geja do Nowego Jorku, i jako duch za-mordowanej na krze&le elektrycznym Ethel Ro-senberg, i jako stary, siwiute$ki i brodaty ra-bin. Scena coming outu, który m)ody prawnikpo pijaku robi konserwatywnej matce przez te-lefon, przejdzie chyba do historii kina LGBT.

W filmie „„DDiiaabbee)) uubbiieerraa ssii'' uu PPrraaddyy““ D.Frankela (2006) troch' brak porz#dnego w#t-ku gejowskiego (w ko$cu to komedia o &wie-cie mody, do diab)a!), ale !al przynajmniej

cz'&ciowo rekompensuje bezb)'dna kreacjaMeryl Streep. Jej Miranda Priestly – szefowa zpiek)a rodem – jest zimna, inteligentna, ele-gancka i bezwzgl'dna. I nigdy nie krzyczy. Ta-kich kobiet mo!e boj# si' heterycy, ale geje –jak najbli!szy wspó)pracownik Nigel – poprostu je uwielbiaj#. That’s all.

„„MMaammmmaa MMiiaa!!““ P. Lloyd (2008) – popierwsze: musical, ABBA, grecka wyspa i kicz,po drugie: trzy „zdziry“ po przej&ciach (Meryl+ Julie Walters i Christine Baranski), po trze-cie: s)ynny sk#din#d pan Darcy, czyli ColinFirth, okazuje si' gejem. I prawie 600 mln USDdochodu – ile z tego stanowi# „pink money“?Gejowska intuicja podpowiada mi, !e sporo.

„„WW##ttpplliiwwoo&&""““ J.P. Shanleya (2008) to roz-grywaj#cy si' w 1964 r. dramat wokó) rzeko-mego molestowania seksualnego czarnegodwunastolatka przez ksi'dza w katolickiej szko-le prowadzonej przez zakonnice. Zaproszonana rozmow' przez budz#c# postrach siostr'Alojzyn' (Streep) matka ch)opca rzuca nowe&wiat)o na spraw' – jej zdaniem ewentualny„z)y dotyk“ to pestka przy innych problemachjej syna – pada on bowiem ofiar# rasistowskiejprzemocy ze strony szkolnych kolegów, bo jestczarny, i homofobicznej przemocy ze stronyw)asnego ojca, bo jest homoseksualny.

Tekst: Mariusz Kurc

„W#tpli-wo&"“

Miranda, Clarissa, siostra Alojzyna i wiele innych: przy okazji premiery „W#tpliwo&ci“ spogl#damy na karier' Meryl Streep

i wy)awiamy jej najwa!niejsze role z perspektywy LGBT

„Manhattan“ (z Woodym Allenem)

„Silkwood“ (z Cher)

„Diabe) ubna aris' u Prady“o&"“

Page 18: Replika18/09 n

Je!eli ju! nie straszymy gejami, to si' z nich po-&miejmy – ta regu)a obowi#zuje nie tylko wmainstreamowym kinie, gdzie pozytywny gej (iczasami lesbijka) rzadko kiedy nie jest jedyniesympatycznym, lekko przegi'tym dodatkiem,ale i w kabarecie. O ile jednak kino, pewnie potrosze ze wzgl'du na bardziej otwart#, niena-stawion# wy)#cznie na bawienie publiczno&ci,formu)' w ostatnich dekadach zrobi)o ogromnykrok do przodu, o tyle kabarety rzadko si'gaj#po mniej oczywiste ni! „przegi'to&"“ motywy.

W PRL-owskich kabaretach homoseksualnychpostaci by)o niewiele i wszystkie powiela)y ste-reotyp o zniewie&cia)o&ci gejów, ale dwóch rzeczynie mo!na im odmówi" – homoseksualno&" wnich &mieszy, ale bynajmniej nie o&miesza, a twór-cy nigdy nie przekraczaj# granic dobrego smaku.

W skeczu „Karolkowa“ kabaretu DDuuddeekk(1965-1975) do dyrektora spó)dzielni mieszka-

niowej przychodzi niejaki Witold Kocibrzycki(genialny Wies)aw Go)as) i próbuje wymóc za-mian' mieszkania w zwi#zku z przebudow#ulicy Karolkowej. S'k w tym, !e ani lokal, którysobie upatrzy), ani ten, w którym chce za-mieszka", przy wspomnianej ulicy si' nie mie&-ci, co nie przeszkadza mu mno!y" przyk)adówznajomych (w tym „przyjaciela“ swojego zna-jomego), którzy w podobnej sytuacji upragnio-ny przydzia) otrzymali. Dodatkowego smaczkudodaje tu fakt, i! Kocibrzycki jest gejem, oczy-wi&cie zniewie&cia)ym, wi'c widz na pierwszyrzut oka domy&la si', o co chodzi. I cho" jegohomoseksualno&" nie jest istot# !artu, to stwa-rza okazj' do dodania kilku mniej lub bardziejzabawnych kwestii, jak ta o „bezczelnym od-dzielaniu %wirki od Wigury“ (przy okazji innejprzebudowy) czy zwrócenie si' do Kocibrzyc-kiego per „prosz' pani“.

Bohaterem ju! nie jednego, ale ca)ej seriiskeczy zdj'tego z anteny wbrew woli autorki(prawdopodobnie za m.in. wy&miewanie si' z

Ko&cio)a katolickiego) w 2005 roku telewizyj-nego KKaabbaarreettuu OOllggii LLiippii$$sskkiieejj by) odtwarzanyprzez Czes)awa Majewskiego pan Czesio, któ-ry po kilkana&cie razy w ci#gu ka!dego progra-mu zadawa) falsecikiem nie&miertelne pytanie:„Mam gra"? No ale mam gra" czy nie gra"? –bo ju! w ko$cu nie wiem! To mam gra" czynie?“. Jakby tego by)o ma)o, pan Czesio corusz przymila) si' do innych m'skich postaci,poprawia) fryzur' i makija!, a nawet parado-wa) po teatrze w towarzystwie m)odzie$ca wewzorzystej hawajskiej koszuli. Jak wspominaJanusz Boguszewicz w opublikowanym nie-dawno na portalu Inna Strona artykule „PanCzesio i inni“, Czes)aw Majewski, prywatniejak najbardziej heteroseksualny m#! i ojciec,ju! po pierwszych odcinkach kabareciku „Kur-tyna w gór'“ (granego w latach 1977-81) za-cz#) otrzymywa" od m'!czyzn listy i telefony zpodzi'kowaniem za wsparcie i wyrazamiuwielbienia – mo!e równie! dlatego gra) Cze-sia do ko$ca istnienia kabaretu.

18

PPaarrooddiiaa ggeejjaa...... aa ccoo ddaalleejj??

Tekst: Ewa Tomaszewicz

kult

ura

Gej w kabarecie bywa, cho" zazwyczaj jako przegi'ty dodatek do heteroseksualnego cz)owieka, lesbijka pojawia si' rzadziej ni! sporadycznie.

Na szcz'&cie bywaj# wyj#tki – nieliczne, ale tym bardziej chlubne

W PRL-u nie by$o tak 'le

Mainstreamowy kabaret lesbijki pomija, ale to nie zna-czy, !e lesbijki w kabarecie nie istniej#. Autorka tekstu„Kabarety homoseksualnego niepokoju“, a jednocze&-nie redaktorka naczelna „Repliki“, jest tak!e jedn# trze-ci# jedynego w Polsce queerowego kabaretu BarbieGirls. Oprócz Ewy, we wcieleniu kabaretowym ukrywa-j#cej si' pod ksyw# Absolutely Fabulous, Barbie Girlstworz# Gosia Rawi$ska (vel Rude de Wredne) i Ag-nieszka Weseli „Furja“ (Maryja Furyja Konopnicka). Za-wodowo pierwsza jest pracownic# miesi#ca w Agorze,druga wolnym strzelcem (czyli ofiar# w)asnego lenist-wa), a trzecia historyczk# seksualno&ci, t)umaczk#, re-daktork#, wyk)adowczyni#, dzia)aczk# spo)eczn#... Pry-watnie – dwie pierwsze stanowi# par', trzecia te!, ale– jak dodaje Ewa – niestety nie z nami.

Na pomys) za)o!enia kabaretu wpad)a Gosia –tak dawno, !e ju! nie pami'ta, kiedy. – Moja przyja-ció)ka, zwana Kurczakiem, zapali)a si' do tego pomys-)u i napisa)a nasz pierwszy skecz, a w)a&ciwie pierw-

sz# wersj' skeczu, który teraz jest znany jako „Ksi#dz“lub „Spowied* alpinistki“, i wprowadza widowni' wkonfuzj' zaskakuj#cymi analogiami pomi'dzy seksema wspinaczk#. Ale wtedy pomys) spali) na panewce.

Dopiero w 2005 roku, gdy na scen' wskoczy)aEwa, Barbie Girls ruszy)o pe)n# par#. Dziewczyny wys-t#pi)y po raz pierwszy w ramach imprezy urodzinowejportalu Kobiety Kobietom w Trójmie&cie jako alternaty-wa do wyst'pów drag kingów i drag queenek. Pocz#t-kow# twórczo&" Barbie Girls charakteryzuj# w)a&nieprzebieranki. Gosia wciela)a si' w rol' Shakiry, Dodyoraz Micha)a Wi&niewskiego, Ewa natomiast specjali-zowa)a si' w parodiowaniu takich gwiazd, jak MagdeFemme czy Mandaryna. St#d te! dziewczyny okre&laj#si' raczej jako kabaret queerowy, a nie lesbijski.

Nast'pnie do grupy do)#czy)a Furja, najpierwjako autorka skeczy, z czasem odkry)a w sobie sce-niczne zwierz'. – Opiera)am si' jak je! w rurze, bozawsze uwa!a)am, !e mam problem z wyst#pienia-mi publicznymi i by)o mi wstyd si' zb)a*ni" (jakbynie o to chodzi)o...). Ale kiedy napisa)am skecz „Zpami'tnika Maryi Konopnickiej“ i wysz)am przedpubliczno&" w czarnej peruce z koczkiem i staro-

Kabaret Barbie Girls

Ewa jako Shane (L word)

foto

: Ann

a Sm

arze

wsk

a

Page 19: Replika18/09 n

Mimo !e kabaretowe postacie gejów wczasach PRL-u nie wychodzi)y poza stereotypy,nie mo!na im odmówi" uroku i finezyjno&ci.Wydawa" by si' mog)o, !e w latach 90. i obec-nie, wraz z zakorzenieniem si' &wiadomo&ci oistnieniu gejów i lesbijek w spo)ecze$stwie, mo-!e by" tylko ciekawiej. Niestety, poza kilkomawyj#tkami, jest raczej sztampowo i monotema-tycznie. Mamy arystokrat' ze skeczu „Kawa“ ka-towickiego kabaretu MMuummiioo (istnieje od 1995roku), który, popijaj#c kawk', bajdurzy o przy-j'ciu, w którym wzi#) udzia), i o strojach innychgo&ci. Jest te! Euzebiusz z za)o!onej w 1996 ro-ku krakowskiej FFoorrmmaaccjjii CChhaatteelleett, którego pos-ta" opiera si' na przyjmowaniu tanecznych póz(oraz obowi#zkowego „czajnika“), wywo)uj#cyaplauz widowni, gdy wyznaje, !e pracuje jakodrwal („Uzale!nieni od Unii Europejskiej“) czymówi po&rednikowi pracy, !e nie chce pracyprojektanta wn'trz, bo to „zaj'cie dla bab“, aon potrzebuje czego& bardziej m'skiego („Bu-ba“). A cho" Euzebiusz jest z za)o!enia sympa-tyczny, to jego kabaretowi interlokutorzy reagu-j# na niego alergicznie – w my&l zasady, !e jako!e jest gejem, z pewno&ci# marzy o przeleceniuka!dego napotkanego m'!czyzny. Takie odci-nanie si' „na wszelki wypadek“ to nowo&" wporównaniu z kabaretami czasów PRL-u.

Ciekawiej na tym tle wypadaj# cieszy$scy,,oowwccyy..BB (dzia)aj# od 2002 roku) z „cz)owiekiemw sweterku“, czyli frontmanem Mariuszem Ka-)amag#, znowu! zniewie&cia)ym, ale te! potra-fi#cym si' wcieli" w Romana Giertycha z czasówjego s)u!by wojskowej, który obiecuje, !e b'-dzie w przysz)o&ci broni) praw gejów i lesbijek.Te ostatnie zreszt# s# w mainstreamowych ka-baretach praktycznie nieobecne. Nawet progra-mowo kobiecy kabaret SSzzuumm (1997-2006) nig-dy nie zdecydowa) si' na d)u!sz# wzmiank' olesbijkach ni! „nie przytulaj si' tak do mnie, boco sobie ludzie pomy&l#“ („Damy na ulicy“).

Lekcj' historii, ale niestety równie! lekc-j' homofobii, odrobi) obchodz#cy w tym ro-ku dziesi'ciolecie istnienia gda$ski kabaretLLiimmoo. W jednym ze skeczy z cyklu „Miastecz-ko“ miejscowy gej Rysio zostaje pobity przezludzi szanuj#cych „narodowe god)o, flag' iNarodowy Fundusz Zdrowia“. W odpowie-dzi na to wydarzenie burmistrz miasteczkazarz#dza tolerancj'. Jeszcze tego samegodnia powstaje sze&" klubów gejowskich,mieszka$cy organizuj# Love Parade, a w sa-mochodzie peda) zostaje zast#piony przez„geja gazu“. Mora) z tego jest taki, !e „nas-t'pnym razem trzeba pobi" dealera, a nu!traw' zalegalizuj#“. O ile w „Miasteczku“tak naprawd' jedynie zako$czenie jest nie-pokoj#ce, o tyle skecz „W)amanie“ nie po-zostawia ju! !adnych w#tpliwo&ci co do in-tencji jego twórców. Dwóch przest'pców –ta$cz#cy w takt muzyki do „Ró!owej pante-ry“, odziany w ró!owy kombinezon gej i je-go heteroseksualny kolega (w czerni) – zos-taje nakrytych przez córk' gospodarzy do-mu, który okradaj#. Dziewczynka bierze ichza &w. Miko)aja (heteroseksualny bohatertrzyma worek z )upami) i jego trolla. Potemrobi si' niesmaczne – dziewczynka namawia&w. Miko)aja, aby dosiad) trolla (z braku re-nifera), ten ochoczo si' nadstawia, a ca)o&"ko$czy równie b)yskotliwe „Patrz, ptaszek!“,„Gdzie?“, „W dupie!“, „O, jak super!“. Szko-da, !e w sumie inteligentny i mog#cy si' po-szczyci" niestandardowymi puentami kaba-ret akurat w tym przypadku nie wyszed) po-za homofobiczny stereotyp.

Jedyn# kabaretow# lesbijk' uda)o mi si'wytropi" w „Przysz)o&ci Polski“ powsta)ego w1996 roku KKaabbaarreettuu MMoorraallnneeggoo NNiieeppookkoojjuu.Akcja skeczu, napisanego za rz#dów trójcy PiS,LPR i Samoobrona i znakomicie przerysowuj#-

cego podsycane przez ni# obawy zwi#zane znadaniem praw gejom i lesbijkom, dzieje si' wniedalekiej przysz)o&ci. Z okazji dziesi#tej rocz-nicy zawarcia przez dwóch bohaterów homo-seksualnego zwi#zku spotyka si' grupa przyja-ció) – dwie pary gejowskie i jedna lesbijka.Wymieniaj# si' nowinkami ze &wiata – o no-wo powsta)ym centrum eutanazji w dawnymMuzeum Niepodleg)o&ci, o kasjerce, którachcia)a w niedziel' uciec po dachu hipermar-ketu do ko&cio)a, ale szcz'&liwie zosta)a z)apa-na i natychmiast zwolniona. Oburzenie wywo-)uje wiadomo&", !e jeden z ich dawnych kole-gów !yje w zwi#zku z kobiet# i na dodatekpragnie mie" z ni# dziecko – „przecie! w tensposób nasz naród nigdy nie wymrze, jak chcetego Unia Europejska!“. A na dodatek hetero-seksuali&ci chc# zorganizowa" marsz poparciadla tradycyjnego modelu rodziny – przecie!prezydent powinien im tego zabroni", a jaknie, to powstrzymaj# ich oni – Homoseksuali&-ci Wszechpolscy!

Równie ciekawy jest numer „Ojciec i syngej z partnerem“, w którym syn przedstawiarodzicowi swojego nowego wybranka – niedo&", !e geja, to jeszcze Niemca, co staje si'dla ojca pretekstem do wyg)oszenia seriiksenofobicznych i homofobicznych uwag wrodzaju „Z trudem, bo z trudem, próbuj' za-akceptowa" twoj# odmienno&" seksualn#.Jeste& po prostu chory, ale b'dziemy ci'operowa", pojedziemy do Stanów, s# pie-ni#dze (...) Co& ci wytn#, przyszyj#, wpruj#,wypruj#“, „Czy naprawd' twój ch)opak musiby" z Hitlerjugend?“. W ko$cu jednak ojcieczapomina o uprzedzeniach, a nawet przyz-naje, !e od wojny jednak min')o ju! troch'czasu, gdy partner syna obiecuje odda" mutrzy ze swoich pi'ciu mercedesów. Wielkiebrawa dla Kabaretu Moralnego Niepokojuza dostrze!enie zwi#zku mi'dzy homofobi#,ksenofobi# i antysemityzmem – i za kawa)dobrego humoru.

19

foto

: Ann

a Sm

arze

wsk

a

Obowi"zkowo zniewie!ciali Homofobiczne miasteczko i homoseksualna przysz$o!%

&wieckiej sukni, okaza)o si', !e problem przestraszy)si' oklasków i zwia). Teraz ju! nie mo!na mnie zgo-ni" ze sceny! – przyznaje si' bez bicia. Krótko przedpojawieniem si' Furji pojawi)a si' nazwa kabaretu.Dlaczego Barbie Girls? – Z przekory. Chcia)am wy-my&li" co&, co b'dzie jednocze&nie g)upie i w !adensposób nie b'dzie nas okre&la" – stwierdza Ewa.

Z czego si' &miej#? Z kobieco-kobiecych potyczekmi)osnych – w repertuarze Barbie Girls motyw zwi#z-ków z przymru!eniem oka pojawia si' cz'sto, jakcho"by w skeczu o szybkich randkach, po!yczonym zameryka$skiego Big Gay Sketch Show, który stanowiilustracj' !artu Co lesbijka przynosi na drug# rand-k'?.... – Meble, rzecz jasna. Jest te! o podwójnym co-ming oucie matki i córki oraz stereotypach butch i fem-me. W repertuarze nie brakuje równie! odwo)a$ dokultowego serialu L World. Sucha nitka nie pozostanierównie! na feministkach – skecz Pikieta to nowo&", fir-mowana renomowan# mark# Barbie Girls.

Dziewczyny twierdz#, !e cho" oczywi&cie mi)oby" pierwszym polskim kabaretem queerowym, taknaprawd' robi# to z bardzo przyziemnych powo-dów. Co je interesuje? Pieni#dze, pieni#dze i

Furja jako Maria Konopnicka i Gosia jako Doda

wszech&wiatowa s)awa... I fanki – dodaj# po krót-kim namy&le. – Uwielbiam, jak po wyst'pie podcho-dz# do nas ludzie i mówi#, jak &wietnie si' bawili, !erobimy co& naprawd' fajnego. We Wroc)awiu kto&powiedzia), !e w ogóle dawno si' nie &mia) i !e od-t#d b'dzie na ka!dym naszym wyst'pie. Kto& innypo!egna) nas s)owami „Do zobaczenia na Pace“. Noto by)o co&! – dodaje Gosia. Plany na przysz)o&"? –Womyn’s Michigan Festival. I zwyci'stwo w Zielono-górskim Festiwalu Kabaretu – najlepszym w Polsce!

Barbie Girls to pere)ka na dosy" jednak homo-genicznej (i homofobicznej…) polskiej scenie kaba-retowej. To jak dot#d pierwszy i jedyny kabaretLGBTQIetcetera, potrafi#cy w sposób b)yskotliwynabija" si' z lesbijek, gejów, feministek i ca)ej nie-normatywnej reszty. W bliskiej przysz)o&ci najpraw-dopodobniej zobaczycie je 4 kwietnia w UFIE. A po-tem? Pieni#dze, pieni#dze i wszech&wiatowa s)awa!(Magda Poche")

Page 20: Replika18/09 n

20

ku l tu ra

„Cia)o i seksualno&" w kinie polskim“, pod red. SebastianaJagielskiego (sta)egowspó)pracownika „Re-pliki“) i Agnieszki Mors-

tin-Pop)awskiej, Wydawnictwo UniwersytetuJagiello$skiego, Kraków 2009

Czy polski erotyzm filmowy ma swoj# specyfik'?Jaki obraz homoseksualisty wy)ania si' z rodzi-mych filmów? Czy w polskim kinie znajdziemypostaci androginiczne? Co o p)ci i ciele powiedz#

nam dzisiaj przedwojenne komedie „transwes-tytyczne“? Autorzy ksi#!ki si'gaj# zarówno pofilmy, w których erotyka znajduje si' na powierz-chni („Dzieje grzechu“), jak i po te, w którychsensy zwi#zane z cielesno&ci# funkcjonuj# nie-jako w u&pieniu („Barwy ochronne“). Analizompoddane zosta)y i przedwojenne komedie („CzyLucyna to dziewczyna?“), i dzie)a wspó)czesnychprzedstawicieli kina autorskiego (AndrzejBara$ski, Wojciech Marczewski), pami'tne skan-dale filmowe czy wreszcie utwory zaliczane donurtu popularnego („Sztuka kochania“). W cen-trum zainteresowania znalaz) si' problem kons-

trukcji kobieco&ci („Polka – dumny przedmiotpo!#dania“, „Kobieco&" jako *ród)o cierpie$:matki i córki w polskim kinie“, „Seksualno&"kobiet w kinie polskich re!yserek filmowych poroku 1989“) i mniejszo&ci seksualnych („Manew-ry to!samo&ciowe. Kobieta jako m'!czyzna im'!czyzna jako kobieta w przedwojennym pol-skim kinie komediowym“, „Od homoseksualistydo geja: konstrukcja ,innych seksualno&ci’ w pol-skim kinie okresu PRL-u“, „Agnieszka z ,Cz)owie-ka z marmuru’ Andrzeja Wajdy – androgyn zeskaz#“). Analiza heteronormatywnej m'sko&cizosta)a odes)ana do przypisu. (mat. pras.)

Teksty: Magda Poche"Mariusz Kurc

CCiiaa!!oo ii sseekkssuuaallnnoo""## ww kkiinniiee ppoollsskkiimm

Tom Kalin debiutowa) filmem „Swoon“ (1992),który zawiera) podobne elementy co „Uwik)a-ni“ (2007) – destrukcyjne relacje, zbrodni',prze)amywanie tabu i homoseksualnych boha-terów. Tu dodatkowo mamy jeszcze kazirodzt-wo. Obie historie s# oparte na faktach. Stosu-nek Barbary Baekeland (Julianne Moore) do ho-moseksualizmu jej syna Tony’ego (Eddie Red-mayne) jest ambiwalentny. Niby nie ma prob-lemu – kobieta nawet nie przerywa wypowie-dzi, gdy wchodz#c do pokoju, widzi go ca)uj#-

cego si' z ch)opakiem. Ale z drugiej strony chceodwie&" Tony'ego od gejostwa. Stosuje w tymcelu metod' bardziej perwersyjn# ni! Ko&ció)katolicki: uprawia z nim seks. Na dodatek jedy-na dziewczyna, z któr# Tony – pod naciskiemrodziców – próbuje nawi#za" erotyczn# relacj',rzuca ch)opaka dla... jego ojca. Z takim baga-!em trudno o psychiczn# równowag'.

Kreacje Julianne Moore i Ediego Redmay-ne’a maj# wr'cz hipnotyzuj#c# moc, ale sa-memu filmowi brakuje dynamiki i napi'cia.

Mamy za to scen' seksu-alnego trójk#ta, jakiej wkinie chyba jeszcze nieby)o: matka, jej syn i ichwspólny kochanek. Wjednym )ó!ku, jednocze&-nie. (MK)„Uwik)ani“ (Savage Grace), 2007, re!. Tom Ka-lin, wyk. Julianne Moore, Eddzie Redmayne,Stephen Dillane. Premiera na DVD w Polsce:marzec 2009

UUwwiikk!!aannii

Debiut filmowy du$skiejre!yserki to opowie-dziana w surowy spo-sób przejmuj#ca historiarodz#cej si' blisko&cipomi'dzy lokatorkamianonimowego bloku.Transseksualna Victoria

!yje z dnia na dzie$ w oczekiwaniu na zgod' na

zabieg korekty p)ci. Pi'tro wy!ej wprowadza si'dominuj#ca, ekspansywna i g)o&na Charlotte. Taw)a&cicielka imponuj#cych piersi zachowuje si'w sposób i&cie samczy. Sprowadza do domuprzypadkowych partnerów seksualnych, traktujeich przedmiotowo, nie jest zainteresowana roz-mow# i widz nie mo!e oprze" si' wra!eniu, !erole p)ciowe zosta)y tu pomieszane. Ale„Telenowela“ to równie! film o emocjonalnym

popapraniu, l'ku przed samotno&ci# z jednej iprawdziw#, bezkompromisow# blisko&ci# zdrugiej strony. Inspirowana brazylijskimitelenowelami narracja ciekawie kontrastuje zszorstk# estetyk# Dogmy. (MP)„Telenowela“, Dania/Szwecja, 2006, re!. Per-nille Fischer Christensen; wyk. Trine Dyrholm,David Dencik; dystrybucja: Fonografika. Pre-miera na DVD w Polsce: 7 marca 2009

TTeelleennoowweellaa

Oscarowy sukces „Obywatela Milka“ Gusa VanSanta zbieg) si' w czasie z polsk# premier# (naDVD) jego pierwszego filmu „Z)a noc“ (1985). Wcharakterystycznym dla siebie porwanym, „nied-ba)ym“ stylu (z którego akurat przy „ObywateluMilku“ zrezygnowa)) snuje Van Sant bezpretensjo-naln# ballad' o mi)o&ci Walta – ameryka$skiegosprzedawcy sklepowego – do pewnego meksy-

ka$skiego emigranta o niezbyt meksyka$skimimieniu Johnny. Johnny nie do&", !e jest heterosek-sualny, to jeszcze mocno homofobiczny, do tegonieodpowiedzialny, niedojrza)y i prawie nie mówipo angielsku. To jednak naszego Walta nie zra!a.Jest w Johnnym zakochany i pójdzie na wielekompromisów, byle tylko z nim by". Czarno-bia)ata&ma i narracja Walta z offu sprawiaj#, !e ogl#da

si' „Z)# noc“ troch' jak pa-radokument nakr'conyamatorsk# kamer#. (MK)„Z)a noc“ (Mala Noche),re!. Gus Van Sant, wyk.Tim Streeter, Doug Coo-eyate. Premiera na DVDw Polsce: luty 2009

ZZ!!aa nnoocc

Dla wszystkich prenumeratorów i prenu-meratorek „Repliki“ przygotowali&my nies-podziank'! Wraz z tym numerem otrzy-

mujecie g)o&ne „Homobiografie“ Krzyszto-fa Tomasika przekazane przez Wydawnict-wo Krytyki Politycznej. Wkrótce planujemykolejne niespodzianki dla naszych sta)ych

czytelników i czytel-niczek. Szczegó)oweinformacje o prenu-meracie – s. 2.

Prezent w prenumeracie!

Page 21: Replika18/09 n

21

Alison Bechdel, „Fun Home“,wydawnictwo Abiekt.pl,Timof i cisi wspólnicy,Warszawa 2009

Równo 8. marca ukaza)a si' polska edycjakomiksu „Fun Home“, os)awionego m.in. wy-ró!nieniem dla najlepszej ksi#!ki roku 2006magazynu „Time“, wielow#tkowego pami'tni-ka graficznego Alison Bechdel, pierwszej les-bijki ameryka$skiego komiksu, najbardziej

znanej dzi'ki stripom komiksowym (króciutkimhistoryjkom przedstawionym w kilku kadrach)„Dykes To Watch Out For“ (czyli „Lesby, naktóre czekacie“).

Ksi#!ka Bechdel to komiksowe arcydzie-)o, wzruszaj#ca, czasem bezwzgl'dnie za-bawna kronika dojrzewania bohaterki/autor-ki i jej skomplikowanej relacji z ojcem – pro-wadz#cym dom pogrzebowy nauczycielemangielskiego, zdystansowanym rodzicem iukrytym gejem, który – jak si' oka!e – od latromansuje z m'!czyznami. Alison mocuje

si' nie tylko z ojcem, ale równie! z w)asn#to!samo&ci# (nie tylko seksualn#), a w ksi#!-ce, obok takich tematów jak orientacja czyrole p)ciowe, pojawia si' te! kwestia samo-bójstwa i znaczenia literatury w zrozumieniasiebie. To bogactwo tematyczne, po)#czonez niezwykle subtelnymi, pe)nymi niuansówportretami bohaterów, sk)ada si' na rzeczprzejmuj#c# i doskona)#.

Ca)o&ci dope)nia znakomity wst'p Iza-beli Filipiak „Fun Home, czyli !a)oba po nie-obecno&ci“. (ET)

Teksty: Ewa TomaszewiczKrzysztof Tomasik

FFuunn HHoommee

W powodzi ksi#!ek z czysto konfekcyjnymi roz-mowami z tzw. znanymi lud*mi )atwo przega-pi" pozycje niebanalne, takie ja ta. KatarzynaBielas, dziennikarka „Du!ego Formatu“, laure-atka Hiacynta, po zbiorze „Niesformatowani“przedstawia kolejny wybór swoich wywiadów.Wnikliwe rozmowy, z regu)y bardzo osobiste,cz'sto pokazuj# portretowane osoby w wa!-nym dla nich momencie !ycia. Kwestia od-mienno&ci, w tym homoseksualizmu, to jedenkluczowych tematów „Dzianiny z mi'sa“, cz's-

to rozmowy zamieniaj# si' wr'cz w swoisteseanse psychoterapii. O do&wiadczeniu co-ming outu dziesi'" lat po jego dokonaniu opo-wiada „Uranianka“ Izabela Filipiak. KrystianLupa mówi m.in., w jaki sposób odkrywa)swój homoseksualizm w czasach PRL-u. Jestte! najs)ynniejszy gej ze Szwecji – Jonas Gar-dell – i pisarz izraelski – Yossi Avni (autor„Ciotka Farhuma nie by)a dziwk#“). A tak!em.in. Bo!ena Umi$ska, Maria Janion, GrzegorzJarzyna, Kamil Sipowicz. Absolutna per)a to ot-

wieraj#cy tom wywiad to-talny z performerk# Ma)g#Kubiak, która tak oceniakontrowersje wokó) porno-grafii: „Nie rozumiem tego&wiata – wolno zabija" zwierz'ta, ale nie mo!-na kr'ci" pornosów! Jaka& bzdura“. (KT)

DDzziiaanniinnaa zz mmii$$ssaaKatarzyna Bielas,„Dzianina z mi'sa.Rozmowy“, Czarne, 2009

Bernadetta Darska,„Czas Fem. Przewodnikpo prasie feministyczneji tematach kobiecych wczasopismach kultural-nych po 1989 roku“,Portret 2008

Pomys) by) prosty, ale znakomity: opisa" pis-ma feministyczne i teksty o tej tematyce po-jawiaj#ce si' w pismach kulturalnych ostat-

nich dwudziestu lat. Autorka nie ograniczy)asi' zreszt# tylko do tematyki &ci&le kobiecej,uwzgl'dnia te! homoseksualizm i wszystko,co wyrasta z teorii gender i queer. Dzi'ki te-mu otrzymujemy 420 stron interesuj#cej his-torii polskiego ruchu feministycznego i LGBT,w tym w'drówk' po nieistniej#cych ju! dzi&tytu)ach, jak gejowsko-lesbijski „Interhom“,feministyczne „Pe)nym g)osem“ czy lesbijska„Furia Pierwsza“. Uwzgl'dnione zosta)y pis-ma literackie z ca)ej Polski (szczeci$skie „Po-

granicza“, olszty$ski „Portret“, lubelskie„Kresy“), kultowe ju! tytu)y („bruLion“, „ExLibris“), a nawet pisma katolickie („Znak“,„Wi'*“, „Fronda“). Omawiane s# wczesneteksty Kingi Dunin, Izabeli Filipiak, AgnieszkiGraff czy B)a!eja Warkockiego i g)o&ny wy-wiad z Mari# Janion, w którym wyzna)a:„Zawsze by)am cz)owiekiem lewicy“. Bezcen-ny materia) dla wszystkich pisz#cych prace ofeminizmie lub homoseksualizmie. Najwi'k-szy minus – brak indeksu nazwisk. (KT)

CCzzaass FFeemm

ku l tu ra

Zbiór tekstów analizuj#cych polsk# twórczo&"(g)ównie literatur', ale tak!e film, teatr i sztukiwizualne) poprzez teori' gender. Jest tu tekst oprozie lesbijskiej, najnowszych powie&ciachgejowskich, analiza postaci %ydów i %ydówekw polskim kinie, prze&ledzenie ukazywaniam'!czyzn w literaturze ostatnich kilku lat. Niemog)o zabrakn#" genderowego odczytywaniatwórczo&ci takich klasyków jak Gombrowicz,Andrzejewski, Czechowicz, Pankowski czy Bia-)oszewski, a m)odsze pokolenie reprezentuj#

Monika Mostowik, Bartosz %urawiecki, Micha)Witkowski, Jacek Dehnel. Szczególn# uwag'warto zwróci" na tekst Grzegorza Piotrowskie-go o Jerzym B)eszy$skim, jednej z najwi'k-szych mi)o&ci Jaros)awa Iwaszkiewicza, o któ-rym wiadomo&ci czerpa" mo!emy w)a&ciwietylko z pism autora „Brzeziny“. Robert Prusz-czy$ski analizuje powie&" Remigiusza Grzelipod k#tem uwielbienia dla gejowskich diw, aKatarzyna J'drasik proponuje nowe odczytanietryptyku Jana Brzechwy o Panu Kleksie w kon-

tek&cie teorii uwodzenia.W&ród autorów tomu m.in.Inga Iwasiów, B)a!ej Warkocki, Tomasz Kitli$s-ki, Tomasz Kali&ciak. (KT)

LLeekkttuurryy pp!!ccii

„Lektury p)ci. Polskie (kon)teksty“, pod red. Mieczys)awaD#browskiego, Dom Wydawniczy Elipsa,2008

Page 22: Replika18/09 n

22

Teksty: Mariusz Kurc

ku l tu ra

Na widowni dominuj# od&wi'tnie ubrane paryhetero w bardzo ró!nym wieku. Na scenie –dwójka nieznosz#cych si' s#siadów: szukaj#cych)opaka na sta)e 30-letni Pawe) (Pawe) Ma)a-szy$ski) oraz nienawidz#ca Unii i „peda)ów“radiomaryjna Anna (Ewa Kasprzyk), którzy wwyniku splotu !yciowych okoliczno&ci zaprzy-ja*ni# si' i polubi# (a „moherówa“ wyleczy si'

z homofobii). Teatr Kwadrat, mówi#c ogl'd-nie, nie s)ynie z awangardowego repertuaru i„Berek, czyli upiór w moherze“ na pierwszyrzut oka nie jest tu wyj#tkiem. Przy drugim rzu-cie jednak dostrzec mo!na co& wcale nie takb)ahego. To komedia dla rozrywkowonastawionej publiczno&ci, w której nie mamiejsca na wy&miewanie si' ze „zmanierowa-nej ciotki“. Ba! Jeste&my na obszarze stupro-centowo gay-friendly. Salwy &miechu wywo-)uj# niedorzeczne tyrady Anny (Kasprzyk jest wnich bezkonkurencyjna), a deklaracje Paw)a, !echcia)by wyj&" za m#! albo !e uwielbia porno,przyjmuje si' spokojnie, a mo!e nawet z apro-bat# (Ma)aszy$ski gra Paw)a ze &wietnymwyczuciem ledwo dostrzegalnego przegi'cia).Groteskowe s# uprzedzenia Anny, a nierodz#cy si' zwi#zek Paw)a z Wojtkiem.

„Berek“ to for-poczta przemianw pokazywaniutematyki LGBT wpolskim teatrzelekkiego kalibru.Ten sukces – o bi-lety trudno! –pewnie poci#gnieza sob# nast'pne.Na setne przed-stawienie Pawe)powinien poca)owa" Wojtka na oczach Anny.Z j'zyczkiem. (MK)

„Berek, czyli upiór w operze“ M. Szczy-gielskiego, re!. A. Rozhin, wyk. E. Kasprzyk, P.Ma)aszy$ski, I. Chojnowska/K. Glinka, S. Cy-bulski/M. Rogacki

BBeerreekk,, cczzyyllii uuppiióórr ww mmoohheerrzzee

„Piosenki Almodovara“ zespo)u La Luna & Ros-sitta Perez to stworzone przez SebastianaSkalskiego – artyst', fotografika, autora spek-takli muzycznych i producenta – p)yta i spektaklmuzyczny inspirowany piosenkami i estetyk#filmów kultowego hiszpa$skiego re!ysera.

Zespó) wykonuje w j'zykach hiszpa$skim,polskim oraz angielskim najpi'kniejsze pio-senki z filmów Almodóvara („Volver“, „Z)e wy-chowanie“, „Kika“, „Wysokie obcasy“, „Po&ród

ciemno&ci“, „Matador“, „Prawo po!#dania“,„Kobiety na skraju za)amania nerwowego“,„Zwi#! mnie!“) w aran!acjach Marcina Partykioraz kultowe przeboje wszech czasów, takiejak „Tango Jalousie“, „Besame mucho“, „You-kali – Tango Habanera“ czy „I Will Survive“.(materia)y prasowe)

Premierowe spektakle: 14, 15 i 16 kwietnia,godz. 20, Centralny Basen Artystyczny w War-szawie. Premiera p)yty: 1 kwietnia 2009 roku

PPiioosseennkkii AAllmmooddóóvvaarraa

PPoorrttrreett DDoorriiaannaa GGrraayyaa

3 marca 2009 r. w TR Warszawa mia)amiejsce premiera spektaklu Micha)a Borczu-cha „Portret Doriana Graya“ wg. OscaraWilde’a. To opowie&" o pi'knymm)odzie$cu, któremu pozowanie do portre-tu znanego malarza pozwala wnikn#" w

&wiat wyznawców nowego hedonizmu.Wielbiciele w#tków gejowskich nie b'd#zawiedzeni, cho" ca)o&" sprawia wra!eniewtórnej. Bezdyskusyjne pozostaje jednak,!e tytu)owy Dorian wygl#da zachwycaj#cozarówno w ubraniu, jak i bez.

Sebastian zakochuje si' w Charlesie. Charlesnie odrzuca Sebastiana, ale wi'ksz# nami't-no&ci# zaczyna p)on#" do jego siostry – Julii.

Charles reprezentuje klas' &redni# i jest ateis-t#. Sebastian i Julia s# arystokratami wycho-wanymi w religii katolickiej. Ten skomplikowa-ny mi)osny trójk#t by" mo!e jako& by funkcjo-nowa), gdyby nie wisz#cy nad nim cie$ gro*-nego Boga. W „Powrocie do Brideshead“ nie-ludzki katolicyzm matki (Emma Thompson) ruj-nuje !ycie jej dzieci, bo nie przewiduje ani mi-)o&ci mi'dzy dwoma m'!czyznami, ani mi)o&cimi'dzy kobiet# i m'!czyzn#, je&li jedno z nichnie wyznaje tej samej, katolickiej oczywi&cie,religii co drugie.

Film jest &wietny od strony wizualnej(scenografia, kostiumy, pi'kne plenery itd.) iaktorskiej (homoseksualnego Sebastiana graznany z „Pachnid)a“ Ben Whishaw), alegdzie& w po)owie traci tempo i zaczyna co-raz silniej popada" w telenowel'. Pod ko-niec jest ju! nie do wytrzymania. Najlepiejwi'c kupcie pó) biletu i po godzinie wyjd*-cie z kina. (MK)„Brideshead Revisited“, re!. Julian Jarrold,wyk. M. Goode, B. Whishaw, H. Atwell, E.Thompson, premiera w Polsce: 20 marca 2009

PPoowwrróótt ddoo BBrriiddeesshheeaadd

W obsadzie Piotr Polak,Sebastian Pawlak, To-masz Tyndyk, RomaG#siorowska, Katarzy-na Warnke i Lech ,o-tocki. (MK)

Page 23: Replika18/09 n

AArrttuurr BBoorruucc udzieli) „Gali“ wywiadu, z któregowyra*nie wida", !e nie ma najlepszego zdaniana temat kobiet: „Kobiety dra!ni# mnie tym, !erobi# z ig)y wid)y. Skarpetka le!y nie tam,gdzie powinna – i jest ci&nienie ca)y dzie$.Dra!ni mnie te! to, !e udajecie &wi'te. Jeste&-cie bardziej cyniczne ni! niejeden facet. Mani-pulujecie nami. My nie jeste&my tak ma)ostko-wi jak wy“. Te stereotypowe, bezsensowneopinie &wiadcz#, !e pi)karzowi nie wiedzie si'w relacjach z kobietami. Mo!e to najlepszyczas, !eby otworzy" si' na inne do&wiadcze-nia, które najwyra*niej nurtuj# Boruca: „Ci'!komi my&le" w kategoriach seksu, je&li mówi' opi)ce, bo ja jednak pracuj' z facetami. Chyba!e my&lisz o m'skim seksie grupowym...“.

By)a naczelna „Twojego Stylu“ i prezenterka„Dzie$ Dobry TVN“ JJoollaannttaa PPiiee$$kkoowwsskkaa w jed-nym z programów emitowanych na !ywo po-stanowi)a da" wyraz swoim pogl#dom wkwestii homorodzicielstwa. Przy okazji rozmo-wy z Wojciechem Jagielskim o bli*niakach,które dla Ricky’ego Martina urodzi)a zast'pczamatka, i dzieciach Jodie Foster, Pie$kowskaprzyzna)a, !e trzeba ju! da" spokój opowie&-ciom o tych „wynaturzeniach“. Musi dziwi" ta-kie podej&cie, tym bardziej !e Pie$kowska jako

samotna matka jest równie „wynaturzona“ jakFoster czy Martin. Przy okazji prezenterka, któ-ra niedawno wysz)a za m#! za jednego z naj-bogatszych Polaków Leszka Czarneckiego,jeszcze raz udowodni)a, !e pieni#dze nie tylkonie daj# szcz'&cia, ale i rozumu.

EEddyycciiee ZZaajj##cc, partnerce Ce-zarego Pazury, najwyra*-niej nie wystarcza, !e sta)asi' po&miewiskiem portaliplotkarskich, postanowi)asi' wi'c pogr#!y", udziela-j#c wraz z aktorem wywia-

du „Vivie!“, w którym opowiedzia)a o swoimzwi#zku i ci#!y, a nawet podzieli)a si' prze-my&leniami na temat przemian obyczajowych:„Ludzie zachowuj# si' tak, jakby utracili wiar'w mi)o&". Co innego staje si' wa!ne. Mi)o&" toco& &miesznego lub wstydliwego albo czasamiwyrachowanego. A! trudno mi w to uwierzy".Powstaj# nowe wzorce zachowa$: skrzywdzo-na samotna kobieta z dyplomem albo szcz'&li-wa para homoseksualistów. To taki drogows-kaz pod pretekstem pieni#dza i kariery po tru-pach“. Zachodzimy w g)ow', dlaczego paragejów kojarzy si' z „pretekstem pieni#dza“?No i co to za problem, !e szcz'&liwi? To chybatylko powód do rado&ci?! Mo!e Zaj#c my&li, !eilo&" szcz'&cia na &wiecie jest sta)a i jak wi'cej

maj# go homoseksuali&ci, to automatyczniezwi#zki hetero dostaj# mniej? A mo!e w ogó-le nie my&li i to jest jej g)ówny problem?

Rozmawiaj#c z „Super Expressem“, MMiicchhaa)) %%eebb--rroowwsskkii, który wkrótce ma si' o!eni", wyzna), dla-czego decyduje si' zmieni" stan cywilny: „Jestemju! w tym wieku, !e ci'!ko pracuj' i musz' wra-ca" do domu, który jest czysty i zadbany. Sam wdomu nie sprz#tam“. Pominiemy motywacje ak-tora, który najwyra*niej chce mie" darmow#sprz#taczk'. Mamy tylko nadziej', !e zdaje sobiez nich spraw' wybranka %ebrowskiego, i nieprzeszkadza jej drugie dno ewentualnego ma)-!e$stwa z amantem polskiego kina.

Kolejne dobre wie&ci dotycz#ce TToommaasszzaa RRaacczz--kkaa ii MMaarrcciinnaa SSzzcczzyyggiieellsskkiieeggoo. Raczek zosta) dy-rektorem programowym kana)ów filmowych wITI Neovision, gdzie b'dzie odpowiada" m.in.za dobór repertuaru, koncepcj' kana)ów i pro-dukcj' w)asn#. Natomiast Szczygielski na ante-nie TV4 poprowadzi teleturniej „Ch)opaki zta&my“. To koleje potwierdzenie (które ju!?),!e coming out wcale nie oznacza pora!ki za-wodowej, raczej wr'cz przeciwnie. Pytanie te-raz, kiedy zrozumiej# to wreszcie polscy cele-bryci. I kiedy wyci#gn# z tego wnioski.

23

Boruca dra&ni" kobiety

Zwyrodnia$a Pie#kowska

Zatroskana Zaj"c

Po co (ebrowskiemu &ona?

Junona Wi'cek (Wolszczak) ma do&" samot-nego !ycia u boku m'!a, prezydenta (G#sows-ki). Postanawia wi'c zosta"… prezydentk#. Aponiewa! scenarzysta wielokrotnie stara si'udowodni", !e kobieta jest istot# s)absz# z na-tury, nieco u)omn# (oto np. w sztabie prezy-denta jest tylko jedna kobieta, z regu)y gada-j#ca g)upstwa lub masuj#ca kark prezydento-wi – niezapomniana z kultowego „Misia"Christine Paul-Podlasky), kandydatce potrzeb-ne s# atrybuty m'sko&ci. Dostaje wi'c penisai zaczyna !)opa" piwo z puszki. Równocze&nieprezydentowi rosn# piersi, musi u!ywa" tam-ponów, robi makija! i depiluje cia)o. A cuda tedziej# si' za spraw# Kamili (Liszowska), asys-tentki prezydenta, która kiedy& by)a m'!czyz-n#. Tylko dlatego, !e spa) z ni# i prezydent, i

jego !ona, p)e" obojga ulega przeobra!eniom.Spo&ród wielu „!artów“ o peda)ach, pederas-tach i ciotach, warto zwróci" uwag' na ten, !ekobieta, która by)a kiedy& m'!czyzn#, jest„gorsza od al Kaidy“. Strrrrrasznie &mieszne.

Filmu nie ratuj# nawet nieoczekiwane epi-zody – Jerzego Nasierowskiego i KrzysztofaMaterny – odpowiednio w rolach barmana wlokalu gejowskim oraz parodiuj#cego telewi-zyjny magazyn „Ziarno“ ksi'dza.

Uwaga: Okazuje si', !e film „Zamiana“, naj-mniej &mieszna komedia ostatnich lat, mo!e&mieszy", o czym &wiadcz# ekstatyczne salwy&miechu na widowni. Smutno. (Bartosz Reszczak)„Zamiana“, re!. Konrad Aksinowicz, wyst.: Gra-!yna Wolszczak, Piotr G#sowski, Joanna Li-szowska. Czas: najd)u!sze 110 minut w !yciu

ZZaammiiaannaa

Coming out = sukces!

Page 24: Replika18/09 n