Ścieżki opowieści - nowy sącz

24
SZEPTY MIASTA 2014 ŚCIEŻKI OPOWIEŚCI slowa znaki obrazy

Upload: mivent

Post on 22-Jul-2015

137 views

Category:

Art & Photos


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

SZEPTY MIASTA

2014

ŚCIEŻKI OPOWIEŚCI

slowaznaki

obrazy

Page 2: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

SZEPTY MIASTA

ŚCIEŻKI OPOWIEŚCI

slowaznaki

obrazy

Wstęp 4

Podziękowania 6

Węgrów SłowaiobrazyzWęgrowa 8

Grodzisk Maz. NiezwykłehistoriezGrodziska 78

Nowy Sącz OpowiadaczewGaleriiSztukiWspółczesnej 126

Stalowa Wola Wposzukiwaniuścieżekalternatywnejopowieści 164

str.

Page 3: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

„Ścieżki opowieści – słowa, znaki, obrazy” to projekt, w którego ramach ”Grupa Studnia O.”, wraz ze współpracującymi edukatorami i artystami, zrealizowała cykle warsztatów opowiadania dla dzieci i młodzieży w Nowym Sączu, Stalowej Woli, Grodzisku Mazowieckim i Węgrowie. Warsztaty o różnorodnej tematyce, nawiązującej do kontekstów miejsc, prowadziły do przygotowania i zaprezentowania przez uczestników opowieści, w których nośnikami treści były nie tylko żywe słowa, ale i teksty literackie i prasowe, grafiki, obrazy i fotografie, pamiętniki i rękopisy, przedmioty i rzeczy, a także przestrzeń i architektura . W każdym z czterech miast doświadczaliśmy, jak wiele możliwości otwiera sztuka opowiadania, w jaki sposób żywe słowo przenika się i łączy z innymi mediami, tworząc spójne, żywe narracje. Chcieliśmy przekonać, najpierw uczestników projektu, a teraz czytelników niniejszej publikacji, że opowiadanie, choć mocno związane z kulturą tradycyjną, jest sztuką odpowiadającą wymogom współczesności, jako działanie mobilne, elastyczne, kontekstowe, nastawione na kontakt i dialog. W tak rozumianej sztuce opowiadania słowo traktowane jest jako medium dynamicznej współczesnej interakcji, a nie tylko jako narzędzie "utrwalania i przekazywania tradycji". Jednak nie chodziło nam tylko o formę. Zależało nam na tym, żeby opowieści, zarówno te czerpiące z historii, jak i współczesności, dotykały żywych tematów, żeby poruszały wyobraźnię i skłaniały do działania. Ucząc się i doświadczając sytuacji opowiadania, chcemy przekonywać

do tego, że tworzenie opowieści nie zamyka się jedynie w świecie słów, znaków i obrazów, ale że może być sposobem na kształtowanie własnej tożsamości i być wstępem do twórczego kształtowania rzeczywistości. Bo przecież nowe pomysły rodzą się najpierw w naszej wyobraźni a opowiadanie uczy jak je wypowiadać, porządkować i przygotować do wpisania w życie. Ścieżki opowieści poprowadzą nas zarówno w przeszłość – do przedwojennego Grodziska Mazowieckiego i żydowskiego Węgrowa, przez współczesny Nowy Sącz, do miasta przyszłości, futurystycznej wizji Stalowej Woli.

Zapraszamy do wspólnej podróży!

Projekt został zrealizowany dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Page 4: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

Gorąco dziękujemy za współpracę:Galerii Sztuki Współczesnej BWA Sokół w Nowym Sączu

Miejskiemu Domowi Kultury w Stalowej WoliGalerii Etnograficznej Willa Radogoszcz oraz Szkole Podstawowej nr 4 w Grodzisku Maz.

Węgrowskiemu Ośrodkowi Kultury i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Węgrowie

Specjalne podziękowania i pozdrowienia:

Węgrów: uczennice klasy IV, V i VI ze SP im. Jana Pawła II w Węgrowie, Czarli Bajka, Robert Lipka

Grodzisk Mazowiecki: uczniowie z SP 4 w Grodzisku Maz., Anna Woźniak, Joanna Citlak, Łu-kasz Nowacki, Mariola Goździkowska

Nowy Sącz: Jerzy Dębicki i klasa 2 B z Zespołu Szkół nr 3 im Bolesława Barbackiego w Nowym Sączu

Stalowa Wola: Anna Kiedrzyńska, Anna Maciuch, Dawid Biernat, Paweł Gielarekoraz

animatorzy ze Stowarzyszenia Praktyków Kultury, Bartek Ścibior, Wojtek Wiśniewski, Artur Zduniuk

Autorzy zdjęć: Karolina Cieśla, Karolina Kulka (Nowy Sącz), Roksana Bąk i Dawid Biernat (Stalowa Wola),

Czarli Bajka (Węgrów), Joanna Citlak, Willa Radogoszcz (Grodzisk Maz.)

Fotografie i materiały archiwalne: Miejska Biblioteka Publiczna w Węgrowie

oraz Ośrodek Kultury Gminy Grodzisk Mazowiecki

SP im. Jana Pawła II w Węgrowie

Page 5: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

teraźniejszość

Nowy Sącz

teraźniejszośćteraźniejszość

teraźniejszość

teraźniejszość

teraźniejszość

teraźniejszość

teraźniejszość

teraźniejszość

teraźniejszość

teraźniejszość

teraźniejszość

Page 6: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

128 129

Wystawy w muzeach i artystycznych galeriach są jedną z najważniejszychprzestrzeni działań opowiadaczy, animatorów i edukatorów, którzy w różnorodnymkontekściewykorzystująsztukęopowiadaniadoożywianiaiwzbogacaniaodbiorudziełsztuki. W ekspozycjach muzeów etnograficznych dobrze sprawdzają się tradycyjnemity,baśnieilegendy,którewzestawieniuzeksponatamiotwierająnoweścieżkiichrozumieniaiinterpretowania.Zkoleiwystawyoprofiluhistorycznymstwarzająokazjędobudowanianarracjiwokółmaterialnychnośnikówtreści–przedmiotów,rysunków,

JAREKKACZMAREK

OPOWIADACZEWGALERIISZTUKIWSPÓŁCZESNEJ

Page 7: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

130 131

fotografii, map, rękopisów - zazwyczaj wpisywanych w kontekst wybranych dziełliterackich. Sytuacjastajesięmniejoczywistawprzypadkuwystawprezentującychsztukęwspółczesną. Czy opowiadanie, kojarzące się jednak z kulturą tradycyjną, jestodpowiednimmediumdowchodzeniawdialogztakimiformami, jakvideoinstalacje,happening czy performance? A jeśli tak, to jaką powinno przyjąć formę wobecróżnorodności reguł estetycznych i technicznych sztuki współczesnej? Te pytaniatowarzyszyły nam w trakcie działań warsztatowych w Galerii SztukiWspółczesnejBWASokółwNowymSączu. Początkiemwspółpracy „GrupyStudniaO” i Galerii były warsztaty opowiadaniaprzeprowadzone przez Jarka Kaczmarka w ramach wystawy „Co pozostaje”, latem2013roku. Wystawa zainspirowana książką Tomasa McCarthy’ego „Resztki” (w oryg.„Remainder”)dotyczyłaproblemupsychicznychuzależnień,jakimpodlegamywżyciucodziennym, naszychprywatnychrytuałów,obsesjikolekcjonerskich i nadmiernegozaabsorbowania najbliższym otoczeniem, wraz z uzależnieniem od autoanalizy.Tematykawystawy stała się zaproszeniem dowysnucia własnych historiimłodzieżybiorącejudziałwwarsztatach. Warsztaty w ramach projektu „Ścieżki opowieści…” (25-29 maja 2014 r) byłyrozwinięciem i kontynuacją doświadczeń z naszego pierwszego spotkania. Tym

razemopowieścipowstawaływodniesieniudoekspozycji„Zimne,ciepłeinieludzkie”.Jej kontekst był nietypowy – dotyczył samej przestrzeni galerii wraz z jej„nieartystycznymi”elementami,jakkurznagrzejnikach,widokzaoknem,przelatującamuchaczyprzechodzącywidz. Wopisiewystawymożnabyłoprzeczytać:„Nawystawiepokazywanebędąprace,którychcharakteruzależnionyjestodprzestrzeni,wjakiejsięznajdują(…)Pokazywaneobiektybędątaksamoodnosićsiędootoczeniagalerii,tegocoznajdujesiępozanią,jak też jej akustyki, zapachu, uwzględniaćbędąobecnośćzwiedzających i historięprzestrzeniwystawienniczej”. W trakcie dwudniowych warsztatów, w których wzięła udział grupa licealistówz Zespołu Szkół nr 3 im Bolesława Barbackiego w Nowym Sączu, poszukiwaliśmynarracyjnegokluczaotwierającegosytuacjęnaszegodialoguzprzestrzeniąwystawy.Zwiedziliśmy wystawę z miejscowym przewodnikiem. Rysowaliśmy mapę, robiliśmyzdjęcia,otwieraliśmyścieżkiskojarzeń.Inspirująceokazałosiępoczucie,żeprzestrzeńtejwystawy,narównizeksponatami,tworzymymy–widzowie,awrazznaminaszeosobistehistorie. Wodniesieniudoprzestrzeniwystawyzaczęliśmywięcprzywoływaćindywidualneopowieści,zktórychwyławialiśmy„przedmioty”,mającesięstaćnaszymieksponatamiwpisywanymiwprzestrzeńekspozycji.Dlastworzeniaefektuodpowiedniegodystansunaszeprzedmioty-eksponatyuczyniliśmynarratoramiopowieści,nawiązującdopoetykiznanejm.in.zbaśniAndersena(np.rozmawiająceprzedmiotykuchennew„Latającym

Page 8: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

132 133

kufrze”). Następnienaszehistorieułożyliśmywtrasęalternatywnegozwiedzaniawystawy.W trakcie działań graficznych zaprojektowaliśmy nasz własny przewodnik, któregomedium, obok tekstów opowieści, była fotografia. Na zakończenie warsztatówoprowadziliśmynasząnarracyjnąścieżkągrupęwidzów,auczestnicywcielilisięwrolęprzewodników-opowiadaczy. Niezależnie od merytorycznej oceny efektów działań w trakcie warsztatówi finałowego pokazu, udało się nam osiągnąć stan niezwykle intensywnej percepcjiprzestrzeniwystawy(którąniemalzawszestwarzasytuacjażywegoopowiadania).Jejdetale, obrazy iwywoływane zmysłowobodźce zostaną nadługo zapamiętane przezuczestników.Czytoniejednoznajważniejszychzadańsztuki,byćmożeważniejszeodjejintelektualnejinterpretacji?Czytworzenieiwypowiadanieosobistychhistorii,wodpowiedzinagrysztukiwspółczesnej,możnawjakimśstopniuuznaćzauniwersalnąmetodę jej odbioru? To pytanie niech zostanie otwarte. A teraz zapraszamy dozwiedzaniawystawyznaszym„alternatywnymprzewodnikiem”.

Jak można przeczytać w oficjalnym przewodniku, wystawa ma charakterautotematyczny, tzn. jej tematem jest sama przestrzeń: ściany, lampy, grzejniki,niedoświetlone zakamarki, tabliczki ewakuacyjne, a także ptaki za oknem, światłosłońca,kurz,owady(żyweimartwe),dźwiękowefale… Wtymkontekścietoniewystawionepracemająbyćgłównymprzedmiotemuwagiwidzów,aleichrelacjeigrazprzestrzenią,którejatrybuty,niepodlegającenigdydokońcakontrolikuratorówiartystów,(czymożnaprzewidziećibraćpoduwagęprzelotmuchywokółeksponatu?),stająsięrzeczywistymtematemiprzedmiotemkontemplacji.

JAREK KACZMAREK

ZIMNE, CIEPŁE NIELUDZKIEALTERNATYWNYPRZEWODNIKPOWYSTAWIE

WGALERIIBWASOKÓŁWNOWYMSĄCZU

Page 9: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

134 135

Idącdalejtymtropemmyślenia,nieuchronniedochodzimydowniosku,żeprzecieżwidz-odbiorca za każdym razem w indywidualny sposób ingeruję w tę przestrzeń,zmieniająiprzekształca(podobniejakmucha),stającsięnieświadomymbohateremwydarzeń. Aprzecieżkażdywidz(wprzeciwieństwiedomuchy)przynosizesobąkalejdoskopprzedmiotów,obiektówieksponatówzeswojejprywatnejgaleriiwyobraźniipamięci,którezyskujątupodmiotowośćiprawogłosu. Dlategowłaśniewalternatywnymprzewodnikuzaprezentowaliśmywłasneosobisteprzedmioty-opowieści,któreożyływwynikunaszychgierzprzestrzeniąwystawy. Zapraszamydowspólnegozwiedzania,oddajemygłosnaszym„eksponatom”:

Mam 35 lat. Jestem fotografią.Teraztowiem.Wcześniejniebyłamtego świadoma. Na początku byłaciemność, jakwmitachopoczątku.A potem światło. Pierwsze, copamiętam, to rozbłysk światła,nagły i niespodziewany. Potemznówzapadłaciemność,alejajużwiedziałam, że istnieję. Poczułamdotyk. Czyjeś ręce przenosiłymnie z miejsca na miejsce.Pływałam.Ażwreszcie namojej

białejpowierzchnizaczęłypojawiaćsiękształty: psa, drzewa (teraz to wiem), dziewanny

rosnącenadbrzegiemstawu,niebo.Istałamsiępsem,drzewem,stawem,dziewannami,niebem.Tenktórymniewywołał,schowałmniedokoperty

izaniesionomniedodomuchłopca.NazywałsięJurekimiał8lat.Usłyszałamopowieśćo tym, jak zostałam stworzona. Chłopiec na urodziny dostał swój pierwszy aparatfotograficzny.Nacisnął spustmigawki i tym gestem powołałmnie do życia. Leżałamterazna stolepośród innychfotografii. Patrzyłamnapiękny skórzanyalbum,któryznajdowałsięobok.Tobędziemójwspaniałydom!–ucieszyłamsięiczekałamnachwilę,wktórejdłońchłopcaumieścimniewmiejscumojegoprzeznaczenia.Myliłamsię.Taksię

FOTOGRAFIA

Page 10: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

136 137

niestało.Znalazłamsiępośródodrzuconychfotografii.Wrzuconomnienadnoszuflady,gdziespędziłam15lat.15latwsamotności.Wyobraźciesobienoc,któratrwa15lat…Straciłam już nadzieję, gdy pewnego dnia wyciągniętomnie z dna sterty papierów.Ujrzałamtwarzmatkichłopcaiusłyszałemjejgłos:-Jurek, chodź, popatrz! Pamiętasz to zdjęcie?!Tobyło 15 lat temu, nawakacjachudziadków!Zobaczyłamchłopca,byłstarszy,alepoznałamgoodrazu,bodobrzerozumiemgrę,jakąprowadziczas,umiemgozatrzymywać.Jurekpierwszyrazsiędomnieuśmiechnął.Stałamsięterazdlaniegoważna.Postawiłmnienaregaleweksponowanymmiejscu.Stałamsięważna,boutrwaliłamsobąmiejsceiczas,któregojużniema.Jednakwciążczułamżal,żemnietakpotraktowano,żaltych15latnadnieszuflady.-Terazjapodejmęzwamigrę.Będęznikaćipojawiaćsię,kiedyzechcę!–postanowiłam.Zyskałamtakąmoc.Chłopiecchowałmniedojednejksiążki,apotemznajdowałwdrugiej.Przeskakiwałamzjednejpółkinadrugą,znikałamwszufladachizakamarkach,byzawszepowracać,wzaskoczeniu.

Sztukawspółczesnajestpowracaniemwzaskoczeniu.

Popatrzcie,kimjestem!Wspomnieniem.Starą łatką od piłki. Częścią całości,którąkiedyśbyłam.Posłuchajciemojejopowieści! Jestem dumna z tego, kimbyłam i jestem.Skórzana piłkamarkiAdidas, idealna do dobrej gry. Moiprzodkowie pochodzą z bardzodawnych czasów. Tysiące lat temuw piłkę grali Indianie, Grecy,Rzymianie. Byłam kamieniem,nadmuchanym pęcherzem, skórąwypchaną piórami i liśćmi… Mojapamięć sięga chwili, gdy leżałam

napółce razemz innymipiłkami. Pewnegodnia kupionomnie i trafiłamdo domu siedmioletniego

chłopca.Nigdyniezapomnęjegoradościiuśmiechu,gdyzobaczyłmniepierwszyrazipierwszyrazchwyciłwręce.Odtejchwilikażdegodniasięmnąbawił,

podrzucał, łapał,strzelałdobramki.Tamgdzieon,tambyłamja.Zabawyimeczenaasfaltowymplacuzabawinatrawie,wletnimsłońcuiwjesiennychkałużach.Mijałylata.Zaczęłamtracićswójblask.Wycierałamsię.Zużywałam.Odpadłajednałatka,potemdruga…Pewnegodniazobaczyłamjąoboksiebie.Nową,pachnącą ibłyszczącąpiłkę.Przypomniałamsobietakbliskieazarazemodległeczasy,gdyteżbyłamtaka.Poczułam

PIŁKA

Page 11: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

138 139

smutekiżalazarazpotemstrachprzedodrzuceniemizapomnieniem.Myślałam,żezarazwylądujęwkącie,wktórymzalegająnikomuniepotrzebne,zużyte,martweprzedmioty.Zdarzyłosięjednakcośdziwnego.Chłopiecwziąłmniewręceizczułościąpołożyłobokpucharówinagród,którezdobywałnapiłkarskichturniejach.Mijałylata,chłopiecstawałsięmężczyznąipewnegodniawziąłpudełkoischowałdoniegonajcenniejszepamiątkizdzieciństwa.Znalazłamsięwnimija.Starałatkaodpiłki.

Sztukawspółczesnaje

stgrąwzapominanieiprz

ypominanie.

W grze wzięły udział dwa zespoły.W pierwszym byłam ja i dwójkaznajomych, w drugim Ania. Ania byłabardzostrachliwa.Bałasięwszystkiego,ludzi,samolotów,pająkówanajbardziejwody. Reguły gry były proste. NaszzespółmiałnabraćAnię,żesiętopimy.Rozgrywkawyglądałatak:Byłosłonecznelato,gdywybraliśmysię nad rzekę Kamienicę. Ja wrazz zespołem weszliśmy do wody.Aniazostałanabrzegu.Wpewnej

chwili, gdy się odwróciła, kucnęliśmywwodzieizaczęliśmyrozpaczliwiemachaćrękami,

wołającpomocy:-Ania,ratunku!Toniemy!

Aniazamarławprzerażeniu.Niewiedziała,cosiędziejeicomarobić.Trwałotodłuższąchwilę,ażwreszcieniemogliśmysiępowstrzymaćiwybuchnęliśmyśmiechem.Aniagdyzorientowałasię,żeznią„zagraliśmy”,byłabardzozła,alepojakimśczasieteżzaczęłasięztegośmiać.Aletoniebyłkoniecgry.PorokupostanowiliśmysprawdzićczujnośćipamięćAni.Wtymsamymmiejscu,wrazzzespołem,znówodegraliśmyscenariuszgry.Weszliśmygłębiejdowodyinaglestraciliśmygruntpodnogami.Nurtrzekizacząłnas

GRA

Page 12: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

140 141

ściągaćcorazdalejodbrzegu.Niewiarygodne!Topimysięnaprawdę!Zaczęliśmywołać:-Aniu!Zróbcoś!Toniemy!Topimysięnaprawdę!Toniejestgra!Pomocy!Aniauśmiechałasię.Mykrzyczeliśmy.Aniasięśmiała,wyjęłaaparatizaczęłanamrobićzdjęcia.Uratowałanasstarszapani,któraprzechodziłanadbrzegiem.Chwyciłagałąźipodałająnam,pomagającwydostaćsięnabrzeg.Gdybyłojużpowszystkim,Aniawciążniewierzyła,żetodziałosięnaprawdę.Podejrzewała,żestarszapaniteżbyłauczestniczkągryponaszejstronie.Wkońcugdyzrozumiała,jakbyłonaprawdę,byłabardzozaskoczona.Nabraliśmyjądrugiraz,choćnietak,jaktosobiezaplanowaliśmy.

Sztukawspółcz

esnajestgrą,w

którejczasem

trudnoodróżni

ć

granicęmiędzy

udawaniemapr

awdą.

Posłuchajcie mojej opowieści! Wyglądam niepozornie.Urodziłem się w fabryce. Tam mnie wyprodukowano,przywołano do życia. Jestem plecakiem. Jestem prawiejaknowy,alewielejużdoświadczyłem.Wiem,czymjestsamotność,poczucieodrzucenia,radośćzpowrotu.Noszęwsobieswojąhistorię.Otworzęjąprzedwami.PewnegodniatrafiłemdodomuAndżeliki.Zostałemkupionyjakoprezent dla niej. Czekałem w napięciu na chwilę, gdymnie pierwszy raz zobaczy, a kiedy to już się stało,usłyszałemjejgłos: -Mamo,acoto?Jakiokropnykolor!Jesttakimały!Takie plecaki są niemodne! Może były dawno temu,wtwoichczasach!Jestokropny!Niebędęgonosiła! I tak wylądowałem na dnie szafy w stercieniepotrzebnychciuchów.Miałotopewienplus–niezużywałem się, pozostawałem niezmiennie nowy.Minąłjakiśczas.Możerok,możewięcej?PewnegowieczoraAngelikaurządziłaimprezę.Jednazjejkoleżanek otworzyła szafę i zaczęła przeglądaćrzeczy.Wpewnejchwilitrafiłanamnieizawołała:-Wow,Andżela,alemaszfajnyplecak!Gdziegokupiłaś?Teżchcętakimieć!Jestsuper!

PLECAK

Page 13: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

142 143

Takiesięteraznosi!Andżelikanieodpowiedziała.Znówwrzuciłamnienadnoszafy.Następnegodniajednakwyjęła mnie, spojrzała na mnie, po czym zaczęła wrzucać do mego wnętrza swojerzeczy,kosmetyczkę,portfel,komórkę.Wyszłazemnąnamiasto.Poczułemsiębardzoszczęśliwy,aleteżmyślałemsobie,żekiedyśznówzmienisięmodaigustAndżelikiiznówwylądujenadnieszafy.Tonieuniknione…

Sztukęwspółczesnąpostrzegamy

zapośrednictwemspojrzeniainnych.

Proszę państwa, oto nowy eksponat w naszejgalerii. Nazywa się „cukrosiewator”. Składasię z donicy wypełnionej ziemią i specjalnegourządzenia do przesiewania cukru. Dostworzenia tej konstrukcji zainspirowało mniewydarzeniezdzieciństwa.Kiedymiałem3latka,rodzice zostawilimnie samąwdomu, tylko nachwileczkę, jak tłumaczyli, by zrobić zakupy.Ale to wystarczyło, by ich genialna, kochanacóreczkawpadłanagenialnypomysł: -Zasiejęcukierki,jakkwiatki!–pomyślałami nie zastanawiając się długo, wyciągnęłamtorebkę cukru i zaczęłam rozsypywać go pocałymmieszkaniu.Przyznamsięwamszczerze,żemoimnajważniejszymautorytetembyłdlamniedziadek,którymieszkał nawsi. Lubiłampatrzeć,jakrozsiewazbożewpoluistądwziąłsiętenpomysłzrozsiewaniemcukierków.Mojakonstrukcja ma złożoną symbolikę. Swojeznaczeniemajejdużyrozmiar,coodpowiadapercepcjidziecka,którewszystkopostrzegawwiększychrozmiarachniżdorośli.Doniczka

CUKR

OSI

EWATO

R

Page 14: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

144 145

jestkolorowa,ponieważświatdzieckajestzawszepełenróżnorodnościbarwikształtów.Ziemiawdoniczcejestsymbolemnowegożycia.Naddoniczkązainstalowałamsitko,któreprzesiewacukier.Zzasianegocukruraczejnicniezakiełkuje,alekażdyznas,jeślitylkopobudziwyobraźnię,możesprawić,żewyrośniedlaniegocośspecjalnego!

Itakajestsztukaw

spółczesna,jaktenc

ukierzasianywziemi.

Każdyznaschce,b

ycośwnimzakiełkow

ało,coś,czegoskryci

epragnie.

Awsztuceodnajduj

emynaszewnętrzeipra

gnienia…

Byłasobiedziewczyna,którapewnegodniapoczuła,żemawszystkiegodosyć.Dosyć rodziny - matki, która ciągleczegośodniejchce,ojca,któryciąglesiedziprzedtelewizoreminiezwracananiąiuwagi,młodszychbraci,którzyciągle wrzeszczą jej za uszami.Miała dosyć szkoły – drewnianychkrzeseł,wktórychtrzebasiedziećgodzinami, miesiącami, latami.Miała nawet dosyć samej siebie –

gdypatrzyłanaswojeodbiciew lustrze,niepodobałojejsięnic.–Jestemzagruba,niezgrabna,

takaprzeciętna-powtarzałasobie.Ażwreszciezawołała–Niczegomisięniechce!ChcęmisięNIC!

Gdywypowiedziałsłowo„nic”,usłyszałaniski,męskigłos,którywpadłdojejuszuniewiadomoskąd:-DOSTANIESZTO,COZECHCESZ!Inagleznalazłasięwpróżnidoskonałej.Niebyłowniejniczegoinikogo.Niebyłowniejijejsamej.Byłytylkojejodczucia.Czułasięcudownielekko,beztrosko,poprostubosko.

WSZYSTKOINIC

Page 15: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

146 147

Zapewneminąłjakiśczas(niebyłategopewna,bowpustceniebyłoczasu),gdypoczuła,żejejczegośbrak.-Chciałabymznówmieć…ciało!–powiedziała.–Aletakiejakiemisięspodoba,jakiesamasobiewybiorę!Chcębyćwysokąbrunetkązkręconymiwłosami!-DOSTANIESZTO,COZECHCESZ!–znównapłynąłgłosniewiadomoskąd.Isłowostałosięciałembrunetki.Dziewczynabyładoskonała,alenaga.-Chcęmałączarnąsukienkęiczerwoneszpilki!-DOSTANIESZTO,COZECHCESZ!-Chcępoczućznówziemiępodnogami!-DOSTANIESZTO,COZECHCESZ!-Chcędrzew,ptaków,niebaimorza!-DOSTANIESZTO,COZECHCESZ!-Chcędomu!Albonie,niechbędziepałacwogrodzienadjeziorem.-DOSTANIESZTO,COZECHCESZ!Wpałacupoczuła,żejestgłodna,alechciałazjeśćcosspecjalnego.-Chciałabymzjeśćkokosa!-DOSTANIESZTO,COZECHCESZ!-Nodobra,niechznówwrócą.Mama,tataibracia!-DOSTANIESZTO,COZECHCESZ!-Chcęterazimprezy!Niechbędąwszystkiekoleżankiikoledzyzklasy.Ijeszczejakieśgwiazdy.NiechJustinBieberiMadonnazaśpiewajądlanaswduecie!-DOSTANIESZTO,COZECHCESZ!

- Chciałabym się zakochać. W niebieskookim, wysokim brunecie… Albo nie,wczarnoskórym,napakowanymchłopakuztatuażami!Albonie,wobunaraz!-DOSTANIESZTO,COZECHCESZ!Imprezatrwała.Kalejdoskopspełnianychżyczeńzdawałsięniemiećkońca.Naglejednakdziewczynapoczułasięźle.Miałaznówwszystkiegodosyć.Chciałaznówzawołać,żepragnieNICZEGO, ale powstrzymała się.Nie chciała zamknąć sięw kole tej samejhistorii.-ChciałabymzostaćuznanąartystkąiumiećwyrazićNICwswojejsztuce!-DOSTANIESZTO,COZECHCESZ!Itakdziewczynazostałaartystką,którejpracewystawionowewszystkichgaleriachi wystawach sztuki. Jej działo jest i tutaj, w galerii sztuki nowoczesnej wNowymSączu.Niewszyscyzwasjewidzieli?PrzecieżjestNICZYM!

SztukawspółczesnajestNICZYM,wktórymmożeukrywaćsięWSZYSTKO.

Page 16: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

148 149

Oto kot o imieniu Kiciuś. Jest duży, bardzo duży.Większy od wielu psów z okolicy. Kiciuś lubi to, coludzkie.Awszczególnościpotrawy,które jedzą ludzie.Smakująmuone jednak tylkowtedy,gdysąpodanenaludzkich talerzach. Kiciuś to bardzo ludzki kot. Lubioglądaćtelewizję i słuchaćmuzyki. Pewnegodnia leżałsobienakanapieioglądałprogramofizycekwantowej.Zaciekawiłogo,żejegobohaterembyłkot.Wprogramieopowiadano o pewnym eksperymencie, wymyślonymprzez pana Schrödingera. Do jego przeprowadzeniaużyto:żywegokota,szczelnepudełkozpojemnikiemztrującymgazem,atommogącywyemitowaćcząstkępromieniowania oraz detektor promieniowania,który w chwili wykrycia cząstki uwalniał truciznęz pojemnika i zabijał kota. Wkładamy kota dopudełka i czekamy, czy atom wyemituje cząstkępromieniowania i uwolni truciznę, zabijając kota.Jestnato50procentszans.Jaknampodpowiada

zdrowy rozsądek, zamkniętyw pudełku kot jest albożywy,albomartwy.Tymczasemwedługopisuprawfizykikwantowej

kot,zanimpudełkozostanieotwarte,jestjednocześnieiżywyimartwy(znajdujesięwstaniesuperpozycji)…

KOT

Page 17: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

150 151

-Och,ajeżelijajestemwstaniesuperpozycjiżywyimartwy?–zaniepokoiłsięKiciuśizamyślonyposzedłdoogrodu.IwtedyusłyszałkrzykKasi,swojejpani:-Mamo,tato!Napomoc!Kiciuśnieżyje!RozjechałgosamochódnaulicyKrakowskiej!-Cotygadasz!–wołaojciec.–Przecieżkręciłsiętujeszczeprzedchwilą!-Aaaa,widziałamgo,widziałam,byłzupełnierozjechany!Poznałamgopokolorzefutra!-Aaaaaaa!–pomyślałprzerażonyKiciuś.–Ajednaktoprawda,jestemżywyimartwywtejsamejchwili!Rodzinawbiegładoogroduizobaczyła(żywego?)Kiciusia.RozradowanaKasiawzięłagonaręceizaczęłacałowaćiściskać.-Kiciuś,tyżyjesz!Tyjesteśżywy!-Czyabynapewno?–zamruczałkot.

Sztukanowoczesnajestjakkotwsuperpozy

cji.

Bywajednocześnieżywaimartwa.

Czy to możliwe, żeby cała ludzkośćzmieściła się w objętości cukierka?To zadziwiający fakt, ale 99,999999999999(13) procent objętościzwykłej materii to pusta przestrzeń.Gdyby istniał sposób na wyciśnięciepróżni z atomów w naszych ciałach,cała ludzkość rzeczywiście zmieściłabysię w cukierku… Pusta przestrzeń jestiluzją.1cmsześciennypowietrza,czyliobjętośćcukierka,zawiera45milionów

miliardów atomów. Atomy są niezwykle trwałe i ruchliwe.Niemalkażdyatomwaszychciałznajdowałsięwkilkugwiazdach,zanimtrafiłdowas.Ludzkieciałasązbudowaneztakdużejliczbyatomów,którepośmiercisąruchliweiwszędobylskie,żewkażdymznasznajdująsięatomy,należącedoHomera,DżingisChana,Szekspira,MickiewiczaczyJimiegoHendriksa…Wpustejprzestrzeninaszejwystawymożeciewięczobaczyćcaływszechświat,albogoskosztować.Zapraszamynacukierkizatomamiwielkichmistrzów.Platon,Einstein,Picasso,Presley–dowyborudokoloru!

ATOMOWECUKIERKI

Sztukawspółczesnanieznagranic!

Page 18: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

152 153

Konstruując opowieści w trakcie wędrówki przez Galerię ścieżkami skojarzeń,stworzyliśmywłasneokreśleniasztukiwspółczesnej/nowoczesnej,powiązaneznaszymihistoriamiiprzestrzeniąwystawy.Używaliśmywymiennieokreśleńsztukawspółczesna/nowoczesna, buntując się przeciwko połknięciu „nowoczesności” przez historięi zamknięciu jej raz na zawsze w szufladce modernizmu. Chcemy być współcześniinowocześni!

SZTUKAWSPÓŁCZESNA/NOWOCZESNATO…

Page 19: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

154 155

Page 20: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

156 157

Page 21: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

158 159

W Czwartek, 29 maja w Galerii BWA Sokół w Nowym Sączu odbyła siępoekspozycyjna prezentacja prezentacja, podczas której alternatywni przewodnicyzaprezentowaliwłasnysosóbbjejintepretacji.

FINAŁOWAPREZENTACJAALTERNATYWNEGOPRZEWODNIKA

Page 22: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

160 161

Page 23: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

162 163

Page 24: Ścieżki Opowieści - Nowy Sącz

2014