stosunki dziecko - rodzic - trener
TRANSCRIPT
STOSUNKI DZIECKO -‐ RODZIC -‐ TRENER dr hab. Edward Wlazło, profesor nadzwyczajny KIEROWNIK ZAKŁADU PSYCHOLOGII AWF WROCŁAW, AUTOR WIELU PUBLIKACJI Z ZAKRESU PSYCHOLOGII SPORTU.
Katarzyna Prasek, Dariusz Parzelski, WYDZIAŁ PSYCHOLOGII, UNIWERSYTET WARSZAWSKI
Postawy rodziców młodych zawodników wobec sportu
Wstęp
Mali sportowcy budzą w nas podziw i uznanie ze względu na swą
wytrwałość oraz zdolność do pokonywania własnych ograniczeń i barier
zewnętrznych. Na karierę młodego człowieka patrzy się zwykle pod kątem
jego wyników w zawodach, a źródeł sukcesów szuka w jego osobistych
predyspozycjach oraz w umiejętnościach trenera. Natomiast zapomina
się o jeszcze jednym ważnym czynniku, mającym ogromny wpływ nie
tylko na małego sportowca, ale na każde dziecko. Tym czynnikiem są
rodzice. Ich rola w karierze maluchów jest często niedoceniana, a to
właśnie oni, wychowując swoją pociechę, „zaszczepiają" w niej pewne
wartości, uczą właściwych postaw i motywują do podejmowania
kolejnych wyzwań. Dzięki temu dziecko chętnie rozpoczyna aktywność
sportową, która jest dla niego przede wszystkim zabawą ale również
pozwała poznać nowych przyjaciół i rozwijać określone umiejętności.
Niestety, rodzice mogą wywierać nie tylko pozytywny wpływ na swoje
pociechy. Zdarza się, że poprzez własne zachowanie niekorzystnie
oddziałują na osobowość dziecka, a to z kolei wpływa na rezultaty w
każdej sferze aktywności malucha.
Celem niniejszej pracy jest wykazanie, że pewne charakterystyczne
zachowania niektórych rodziców młodych sportowców mają swoje
podłoże w sposobie, komunikowania się w rodzinie, co pozwoli
przewidzieć najbardziej prawdopodobne skutki wpływu rodziców na ich
pociechy.
Podstawowy cel uczestnictwa dzieci w sporcie
Wielu z nas niejednokrotnie na widok małego sportowca zastanawiało
się, co takiego sprawia, że bez reszty oddaje się on jakiejś dyscyplinie.
Poświęca jej większość swego czasu, często kosztem innych form
aktywności. Aby odpowiedzieć na to pytanie, warto odnieść się do
wyników badania przeprowadzonego w stanie Michigan w 1978 r.
(Universities Study Committee, 1978). Ponad 100 tysięcy młodych
chłopców i dziewcząt, jako główny powód swego uczestnictwa w sporcie
wymieniło zabawę. Dopiero nadalszych pozycjach pojawiły się
zdobywanie nowych umiejętności, dreszczyk emocji, przebywanie z
przyjaciółmi i poznawanie nowych ludzi. To, co dla wielu dorosłych jest
nieodłączną częścią sportu,^ więc sukces i wygrana, u młodych pojawia
się dopiero na piątej pozycji. Warto mieć tę różnicę na uwadze, gdy
organizuje się dzieciom programy sportowe.
Zarówno trenerzy, jak i rodzice młodych sportowców często traktują ich
jak dorosłych, narzucając im sposób rywalizacji przypisany sportowi
dorosłych. Zapominają, że dla młodego człowieka większym sukcesem
niż wygrane zawody jest poznawanie rówieśników, zdobywanie
doświadczenia, nowych umiejętności, zyskiwanie pewności siebie i
wiary we własne siły, a także polepszanie sprawności fizycznej. Dopóki
mały sportowiec osiąga te cele, dopóty nie jest przegranym w swojej
dyscyplinie. Sukcesem nie jest pokonywanie konkurentów, są nim
starania i wysiłek włożony w doskonalenie siebie. A wszystko to osiąga
się poprzez rodzaj aktywności będący nieodłącznym elementem
dzieciństwa, a mianowicie zabawę. Powinno się, więc uszanować
prawo młodych podopiecznych do przeżywania sportu na ich własny
sposób, do identyfikowania go z zabawą z kolegami. Tylko wtedy
aktywność będzie dla dziecka pozytywnym doświadczeniem i umożliwi
dalszy rozwój w sporcie.
Przyjemność, jaką czerpie początkujący sportowiec z uprawiania swojej
dyscypliny nie jest jednak odizolowana od wpływów dorosłych. Sport,
jak każda zabawa, może być
źródłem odczuć zarówno pozytywnych, jak i negatywnych, m.in.
smutku, zatroskania, żalu czy irytacji. Mimo iż zabawa ta podejmowana
jest dobrowolnie, radość, jakiej dostarcza, zależy od stosunku rodziców
do dziecka i jego zainteresowań. Badania przeprowadzone wśród
zapaśników w wieku od 9 do 14 lat wykazały, że przyjemność, jaką
odczuwa młody zawodnik ze swojej aktywności, ściśle łączy się z
poziomem satysfakcji rodziców z jego występu, ich pozytywnym
zaangażowaniem w działalność sportową dziecka oraz z postrzeganym
przez niego poziomem własnych umiejętności (Scanlan, Lewthwaite
1986). Są to jednocześnie predyktory przyszłego zaangażowania dziecka
w sport. Wyniki innych badań (dotyczących zawodników oraz
zawodniczek koszykówki) wskazują, że brak presji rodziców oraz wrodzona
preferencja dla zadań będących wyzwaniem to czynniki podwyższające
poziom odbieranej przez sportowca przyjemności. Co ważne, wyniki
zawodów nie wpływają istotnie na poczucie zadowolenia z gry (Brustad
1988). Rodzice nie są, więc biernymi obserwatorami aktywności własnego
dziecka -‐ poprzez swoje zachowanie i stosunek do sportu stale oddziałują
na to, jaka forma zabawy wydaje się mu atrakcyjna.
Wpływ rodziców na zaangażowanie dzieci w sport
Na rozwój psychiczny, a przede wszystkim społeczny, dziecka silny wpływ
ma ideologia rodzinna, czyli -‐wkład wyobrażeń o świecie, postaw i
oczekiwań członków rodziny (Tyszkowa 1985). Rodzina dostarcza, więc
wielu wzorców zachowania, przeżywania i wartościowania wydarzeń,
dzięki którym dziecko opracowuje i porządkuje swoje doświadczenia,
również te spoza środowiska rodzinnego. To w domu rodzinnym
przekazuje się wartości i kształtuje postawy wobec życia. Bliskie i
intymne interakcje między członkami rodziny są niezwykle istotne,
ponieważ w procesie komunikacji z rodzicami dziecko uczy się
interpretowania swoich doświadczeń. Rodzice, jako najważniejsze, bo
pierwsze w kolejności, środowisko rozwojowe i wychowawcze, zarówno
poprzez świadomą pracę wychowawczą, jak i oddziaływanie
niezamierzone (wydarzenia mające miejsce w domu, stosunek rodziców
do tych wydarzeń oraz wzajemne stosunki w rodzinie) wpływają na
fizyczny, psychiczny i społeczny rozwój pociechy. Rodzina, kształtując
osobowość i system wartości dziecka, decyduje o jego dążeniach
życiowych i preferowanych wzorach sukcesu życiowego. Rodzice mają,
więc również przemożny wpływ na podjęcie lub ewentualne
zaniechanie przez syna lub córkę uczestnictwa w sporcie. Przekazywane
przez nich wartości i wzorce przeżywania doświadczeń decydują o tym, jak
dziecko postrzega i interpretuje swoją aktywność sportową. Rodzice, gdy
stworzą dziecku możliwość zetknięcia się ze sportem, stają się
odpowiedzialni nie tylko za to, jak bardzo ich pociecha angażuje się w tę
aktywność, ale nawet za same wyniki małego sportowca.
Postrzeganie samego siebie w sporcie pozostaje pod ciągłym wpływem
rodziców, gdyż dzieci traktują dorosłych, jako źródło informacji zwrotnej o
swoich umiejętnościach. Rodzic zainteresowany aktywnością swojej
pociechy, wspierający ją, choć niestresujący, pomagający w czerpaniu
nauki nawet z porażek, wierzący w jego zdolności sprawia, że młody
sportowiec odczuwa większą przyjemność ze swojej aktywności, chętnie
kontynuuje przygodę ze sportem i odnosi na tym polu większe sukcesy.
Sport umożliwia wykształcenie pożądanych cech fizycznych i
psychicznych, lecz to właśnie dorośli mogą tę okazję zaprzepaścić,
zniechęcając syna lub córkę do kontynuowania kariery sportowej.
Jeśli jednak dziecko postanowi nadal trenować, pozostaje pod
nieustannym wpływem rodziców, rzutującym na jego postrzeganie
samego siebie, motywację oraz na odczucia związane z doświadczeniami
w sporcie. Badania wykazały, że 80% małych sportowców ma rodziców,
którzy są obecni przynajmniej na trzech czwartych ich zawodów, przy czym
25% rodziców zjawia się na treningach pociechy minimum 2-‐3 razy w
miesiącu (McPherson, Davidson 1980 za: Sm). Rodzice mają, oli 2001więc
okazję, jedni z pierwszych ocenić grę dziecka, poinformować go o jego
umiejętnościach i postępach. Jeśli dodamy, że stanowisko dziecka w
sprawie własnych zdolności, a także poziomu trudności na zawodach
ściśle wiąże się z oceną tychże dokonaną przez rodziców, to zrozumiemy, jak
bardzo aktywność małego sportowca poddana jest wpływom
najbliższych.
Podstawwe pytania
Zgoda na uprawianie przez pociechę sportu może nieść wiele
konsekwencji. Warto, więc, aby każdy z rodziców przed podjęciem decyzji
zastanowił się nad następującymi kwestiami (za: Smoli 2001).
1. Czy rodzice są w stanie dzielić się swoim dzieckiem?
Każdy sportowiec ćwiczy pod okiem swojego trenera, którego się słucha i
którego darzy szacunkiem. Dziecko, dotychczas podziwiające tylko
rodziców, teraz w ten sam sposób patrzy na trenera i widzi w nim
autorytet. Rodzic nie tylko musi się z tym pogodzić, ale także sam obdarzyć
trenera zaufaniem niezbędnym dla osoby, której powierza własne
dziecko. Z dużą ostrożnością rodzic powinien podchodzić do podważania
kompetencji trenera i słuszności jego decyzji, gdyż zrodzić to może jedynie
niepotrzebne konflikty.
2. Czy rodzic potrafi zaakceptować porażki swojego dziecka?
Każde zawody sportowe niosą możliwość zarówno wygranej, jak i
porażki.Ta druga jednak może być bardzo dotkliwa dla małego zawodnika.
W takiej sytuacji rodzic powinien podtrzymać na duchu swoje dziecko i
pomóc dostrzec w tym doświadczeniu pozytywne aspekty. Dzięki temu
zawód zmienia się w samoakceptację. Także sam rodzic powinien umieć
zaakceptować to, że jego dziecku tym razem się nie udało. Pokazując swoje
zakłopotanie, wstyd lub złość, może tylko spotęgować smutek dziecka.
3. Czy rodzice potrafią nauczyć dziecko samokontroli?
Rodzice są ważnymi modelami dla zachowań dziecka. Jeśli ojciec lub
matka często traci nad sobą kontrolę, ich dziecko również będzie skłonne
do wybuchów złości, a także ubogiej samodyscypliny. Te cechy są w
sporcie bardzo ważne, jeśli zawodnik nie „odziedziczy" ich po rodzicach, to
trenerowi bardzo trudno będzie je wpoić dziecku.
4. Czy rodzice są w stanie poświęcić swojemu dziecku trochę czasu?
Obecność rodziców na zawodach dziecka jest bardzo ważna, jednak nie
zawsze możliwa. Każdy rodzic powinien mu uczciwie powiedzieć, jak często
może się na nich zjawiać. Jeśli matka lub ojciec są bardzo zapracowani,
jednak chcą wspierać swoją pociechę w aktywności sportowej, to zamiast
dawać niemożliwe do spełnienia obietnice, że przyjadą na zawody, mogą
po prostu rozmawiać ze swym dzieckiem na temat jego postępów i
doświadczeń z gry.
5. Czy rodzice umieją pozwolić dziecku podejmować własne decyzje?
Dziecko -‐ przez udział w sporcie uczy się radzenia sobie z trudnymi
sytuacjami oraz odpowiedzialności za własne czyny, coraz częściej
również wyraża swoje zdanie, niejednokrotnie odmienne od zdania
rodziców. Tym z kolei trudno jest się pogodzić z dorastaniem pociechy.
Jednak w sprawach dotyczących sportu warto dać dziecku więcej
swobody w podejmowaniu decyzji, dzięki czemu będzie ono bardziej
dojrzałe i samodzielne.
Postawy rodzicielskie
Modele postaw rodzicielskich tworzyło wielu psychologów, m.in. Anna
Roe (1957, za: Schaefer 1961), Schaefer (1959, w: Schaefer 1961; Schaefer,
Lauterbach 1965).
Postawa rodzicielska to tendencja do zachowywania się w stosunku do
dziecka w pewien specyficzny sposób (Ziemska 1973). Na każdą postawę
składa się wymiar myślowy (wyrażany słownie pogląd o dziecku),
działanie (czynne zachowanie wobec dziecka) oraz wymiar uczuciowy,
złożony zarówno z zachowania, jak i z wypowiedzi rodziców. Postawy
rodziców wobec dziecka w ogromnej mierze decydują o stylu
wychowania, a także o doborze i skuteczności środków
wychowawczych!* Oznacza to, że identyczne środki wychowawcze mogą
przynosić odmienne rezultaty, zależnie od emocjonalnych postaw
stosujących je rodziców. To właśnie postawa matki i ojca wobec pociechy
warunkuje sposób pełnienia funkcji wychowawczych przez rodzinę, a
także wyniki oddziaływań obojga rodziców na dziecko. Postawy
rodzicielskie wpływają nie tylko na styl wychowania w rodzinie, ale i na
rodzaj więzi uczuciowych między jej członkami, a w rezultacie na
atmosferę życia rodzinnego. Granica między klimatem pozytywnie
oddziałującym na rozwój dziecka a klimatem negatywnie wpływającym
jest płynna, jednak choćby intuicyjnie orzec można, że atmosferę
„dobrą" charakteryzuje miłość, ciepło, serdeczność, tolerancja, zaufanie
oraz szacunek. Natomiast zła atmosfera jest jej przeciwieństwem, a więc
brakuje w niej wymienionych właściwości lub po prostu są one
niedostatecznie nasilone. Skutki stosunku rodziców do ich dzieci są, więc
bardzo rozległe, warto, zatem przyjrzeć się rodzajom postaw rodzicielskich,
które wpływają zarówno korzystnie, jak i negatywnie na klimat w
rodzinie.
Typy niepożądanych postaw rodzicielskich wobec
uczestnictwa dzieci w sporcie
Uczestnictwo dziecka w sporcie daje mu dużo zarówno fizycznych, jak i
psychicznych profitów. Są nimi m.in. zdobywanie nowych umiejętności
oraz zwiększanie swojej sprawności, jak również kształtowanie
samodyscypliny, pewności siebie, umiejętności przywódczych. Sport dla
małych uczestników jest też aktywnością dzięki której zyskują nowych
przyjaciół, a ponadto, gdy rodzice prawidłowo postrzegają
zainteresowanie pociechy, sport może zbliżyć członków rodziny i
wzmocnić ich więzi. Niestety, rodzice pełniący podstawową funkcję
socjalizującą dla malucha mogą równie dobrze, poprzez swoje
nieprawidłowe zachowanie, zniszczyć pozytywne doświadczenia
pociechy, co do sportu. Dziecko utożsamia się z ważnymi dla siebie
osobami (a więc rodzicami, trenerem), chce być takie jak oni i przejmuje
od nich pewne zachowania. Dlatego jakość związku między maluchem a
jednostką socjalizującą jest bardzo ważna.
Jak z tego wynika, sport nie jest aktywnością dziecka odizolowaną od
wpływów rodziców -‐ maluchy przejmują od dorosłych nawet
prezentowane przez nich postawy wobec sportu. Na przykład chłopiec
wykazujący zainteresowanie meczem oglądanym właśnie przez ojca
zostanie przez niego pochwalony (a więc dostanie pozytywne
wzmocnienie) i szybko zaznajomiony z regułami danej dyscypliny. Poza
tym to właśnie rodzice zazwyczaj, jako pierwsi umożliwiają pociechom
kontakt ze sportem. Niestety, nawet wśród tych rodziców, którzy zezwolili
córce lub synowi należeć np. do szkolnej drużyny sportowej, zdarzają się
tacy, którzy nie tylko nie wspierają swej pociechy, ale nawet jej w tej
aktywności przeszkadzają. A oto najczęściej spotykane typy stosunku
rodziców do uczestnictwa ich dziecka sporcie, wyróżnione przez Franka
Smolla (2001).
Rodzice niezainteresowani sportem dziecka
Podstawowym zadaniem rodziców, których dziecko uprawia sport, jest
wykazanie choćby minimum zainteresowania tą formą aktywności.
Chodzi tu o zwykłe rozmowy o sukcesach, jak i porażkach malucha,
uczęszczanie na mecze i turnieje tak często, jak na to pozwala czas oraz
(jeśli jest to możliwe) pomaganie w organizowaniu wszelkich imprez.
Niestety, niektórzy rodzice wykazują do tego stopnia brak
zainteresowania daną dyscypliną, że zaczyna to martwić ich pociechę.
Każde dziecko przede wszystkim w rodzinie szuka aprobaty swojej
aktywności, a także wsparcia w trudnych sytuacjach. Jednak, gdy rodzic
nie chwali dziecka po wygranym meczu, nie pociesza go po porażce albo, co
gorsza, w ogóle nie pojawia się na zawodach, maluch czuje się
osamotniony, gdyż nie ma przy sobie bliskich mu osób, z którymi może
dzielić swe radości i smutki. Może to doprowadzić do spadku motywacji
do gry, a nawet do wycofania się ze sportu,
W tym kontekście warto przytoczyć wspomniane już badania McPhersona
i Davidsona z 1980 r. (za: Smoli 2001), które wykazały, że rodzice 80%
małych zawodników uczęszczają na przynajmniej trzy czwarte zawodów.
Poza tym, co najmniej
25% rodziców pojawiało się na dwóch lub nawet trzech treningach w
miesiącu. Tak, więc uczestnictwo rodziców w aktywności ich dzieci jest
uważane za potrzebne zarówno przez rodziców, jak i przez ich dzieci.
Kolejnym argumentem za tym, by rodzice interesowali się sportem
swych pociech jest to, że nie podejmując tematu sportu w domu, nie
stawiają oni wobec dziecka żadnych oczekiwań na tym polu. A wiadomo,
że wysokie (i realne) oczekiwania pozytywnie wpływają na dziecko,
które zaczyna osiągać lepsze wyniki, jest dojrzalsze i bardziej altruistyczne,
ma wyższą samoocenę, przejawia mniej agresji.
Przyczyna częstej nieobecności rodziców na zawodach może być błaha,
np. za-‐ pracowanie. Jednak czasami powody są bardziej niepokojące.
Rodzice zachowujący się w ten sposób mogą uznawać liberalny styl
wychowawczy za najlepszy dla dziecka. Pozostawiając maluchowi jak
najwięcej swobody, nie hamując jego aktywności, krzywdzą go. Skutkiem
takiego stanowiska nie jest już tylko zawód dziecka po kolejnej
nieobecności rodziców na zawodach czy spadek satysfakcji z sukcesów w
sporcie. Dziecko pozostawione bez jakiejkolwiek kontroli może czuć się
zupełnie bezkarne, a to z kolei prowadzi do złego zachowania, co rodzi
częste konflikty z rówieśnikami oraz agresję wobec nich. Taki maluch będzie
nieufny i bojaźliwy oraz skłonny do przechwałek. Powtarzająca się
nieobecność rodziców na wszelkich imprezach sportowych, w których
bierze udział ich dziecko, może być, więc nie tylko objawem ich
zapracowania, ale również oznaką nieprawidłowości w stosunku
rodziców do swych pociech. W drugim przypadku skutki są znacznie
niebezpieczniejsze, prowadzą, bowiem do negatywnych zmian w
zachowaniu dziecka nie tylko w sytuacjach sportowych.
Rodzice krytyczni
Na ogół rodzice do pewnego stopnia identyfikują się ze swoimi
pociechami, dlatego chcą, aby odnosiły one jak najwięcej sukcesów.
Niektórzy jednak zaczynają traktować życie dzieci jak swoje własne,
stawiając im wygórowane wymagania oraz nie dopuszczając do
żadnych porażek. Dzieje się tak zazwyczaj wtedy, kiedy rodzic sam uprawiał
kiedyś daną dyscyplinę i teraz oczekuje, że pociecha odniesie sukces,
jakiego jemu samemu nie udało się osiągnąć. Tacy rodzice, chcąc
urzeczywistnić poprzez dziecko własne marzenia, zmuszają je do ciężkich
treningów, wywierają na •nie ogromną presję i strofują za każde
najmniejsze-‐-‐ potknięcie, nigdy nie są zadowoleni z jego osiągnięć. Zbyt
silny nacisk działa jednak odwrotnie, gdyż tylko potęguje lęk i obawę
przed współzawodnictwem. Już sam sposób zwracania się do dziecka
daje mu do zrozumienia, jak rodzic postrzega jego możliwości i jak w
niego wierzy, a im bardziej dziecko próbuje sprostać tym oczekiwaniom,
tym bardziej się stresuje i osiąga gorsze wyniki. Kiedy rodzic jest wciąż
niezadowolony z wyników dziecka i zbyt krytyczny wobec niego, wtedy
nie daje mu szansy na czerpanie przyjemności z uprawiania sportu,
odbiera mu możliwość traktowania sportu, jako zabawy, a to jest przecież
w sporcie maluchów najważniejsze. Krytyczny stosunek rodziców do
dziecka charakteryzuje autorytarny styl wychowawczy oraz postawa
nadmiernie wymagająca. Skutkiem tego może być przenoszenie przez
dziecko agresji na rówieśników, szczególnie tych słabszych. Niektóre dzieci
są zalęknione, brak im samodzielności, gdyż wszystko, co robią, jest
poddane ścisłej kontroli rodziców. Dzieci, których rodzice są zbyt krytyczni,
nie mają szans sprostać nałożonym wymaganiom, co wywołuje
frustracje, brak wiary we własne siły i niskie poczucie wartości. Poczucie
własnej wartości jest zaś nieuświadomioną oceną siebie i jeśli powstała
ona wskutek wczesnych doświadczeń, jest bardzo trwała. Oznacza to, że
perfekcjonizm rodziców może skutkować niską samooceną ich dziecka
nawet w jego dorosłym życiu.
Między rodzicami krytycznymi a maluchem wytwarza się pewien
dystans, który dziecko usiłuje zmniejszyć poprzez usatysfakcjonowanie
rodziny sukcesami w sporcie. Dziecko uprawia, więc daną dyscyplinę nie
dlatego, że jest to świetna zabawa dająca wiele przyjemności, ale
dlatego, że wymagają tego ojciec i matka. Rodzice tacy zapominają, że
próbując się spełnić poprzez grę dziecka, prezentują nastawienie na
wynik, nie zaś na wykonanie, co zmniejsza szansę dziecka na
powodzenie.
Rodzice krytyczni, niezależnie od tego, czy stawiają dziecku wymagania
związane ze sportem czy z jakąś inną formą aktywności, dążą do
przyspieszenia dojrzewania dziecka i odbierają mu szansę na czerpanie
radości ze zwykłej zabawy. Robienie czegoś wbrew sobie, w dodatku
przynoszące rodzinie jedynie rozczarowania, nie tylko nie prowadzi do
niczego dobrego, ale wręcz działa negatywnie na samopoczucie dziecka i
wpływa niekorzystnie na jego osobowość.
Rodzice „krzykacze"
Kolejna grupa kłopotliwych rodziców charakteryzuje się niezwykłą
agresją w trakcie trwania zawodów. Taki rodzic (w przeciwieństwie do
niezainteresowanego) uczęszcza na wszelkie mecze, w których
uczestniczy jego dziecko, i do tego stopnia angażuje się w grę, że zaczyna
atakować z trybun wszystkich uczestników imprezy (a więc zarówno
zawodników, jak i trenera czy sędziego), wykrzykując swe
niezadowolenie. Sprawia tym przykrość swojemu dziecku i przynosi mu
wstyd przed resztą drużyny. Przesadne emocjonowanie się zawodami
nie tylko denerwuje innych, ale wprowadza zamęt i uczy dzieci
niesportowych zachowań. Jeśli rodzic okazuje swoje niezadowolenie
wobec dzieci z drużyny przeciwnej, działa to jak pozytywne wzmocnienie
dla agresji pociechy wobec nich. Jeżeli rodzic często traci nad sobą kontrolę,
to jego dziecko również może się wykazać ograniczoną samodyscypliną
oraz skłonnością do wybuchów złości.
Rodzice z tej grupy, podobnie jak z poprzedniej, reprezentują
autokratyczny styl wychowania, tym razem charakteryzuje ich postawa
nadmiernie chroniąca. Takie zachowanie wywołuje w dziecku
zarozumialstwo i zuchwalstwo, staje się ono egoistyczne i często się
awanturuje. Agresja, której nauczyło się od ojca lub matki, sprawia, że
próbuje wszystko osiągać krzykiem i przemocą. Może również czuć się
przytłoczone nadmiernym angażowaniem się rodzica w jego sprawy, co
uczy bezradności i niesamodzielności.
Rodzice „trenerzy liniowi"
Jedno z podstawowych pytań, jakie powinni zadać sobie rodzice,
zezwalając na uczestnictwo pociechy w sporcie, dotyczy tego, czy są w
stanie się dzielić własnym synem lub córką z trenerem. Wymóg taki, z
pozoru błahy, okazuje się bardzo potrzebny. Niektórzy rodzice, bowiem
zapominają w trakcie zawodów, kto jest trenerem i sami próbują
instruować dzieci, jak powinny grać. Taka „pomoc" wykrzykiwana z
trybun wprowadza zamieszanie, gdyż dziecko ma dylemat kogo słuchać,
czy trenera, czy własnego ojca lub matki. Dodatkowy problem pojawia się
wtedy, gdy instrukcje podawane przez rodzica są sprzeczne z udzielanymi
przez trenera. Może to powodować zamęt i niepewność dzieci, która
wskazówka jest prawidłowa i według której należy działać. Sytuacja
taka jest trudna także dla trenera, który -‐ dbając o dobro drużyny -‐ musi
zareagować na podważanie jego autorytetu, jednak ewentualna
sprzeczka z takim rodzicem może jeszcze gorzej podziałać na dzieci.
Rodzic zachowujący się jak trener reprezentuje autokratyczny styl
wychowawczy, gdyż próbuje wpływać na zachowanie swojego dziecka,
ograniczając jego swobodę. Wypowiedzi skierowane do dziecka mają
zwykle tryb rozkazujący, a od malucha wymaga się bezwzględnego
posłuszeństwa. Tak samo sytuacja wygląda w przypadku sportu -‐
dziecko powinno słuchać trenera, ale znając wymagania rodziców, musi
wykonywać ich polecenia, czasem sprzeczne z tymi od trenera. Poza tym
rodzic taki zajmuje postawę nadmiernie chroniącą -‐ nie wierzy, że ktoś
obcy może pokierować jego dzieckiem w sposób kompetentny, angażuje
się w każde działanie, by móc sterować jego poczynaniami niejako dla
jego dobra. Samo dziecko może czuć się przytłoczone autorytetem rodziców,
nie ma możliwości podejmowania własnych decyzji, przez co się
uniesamodzielnia. Ciągła uległość wobec rodziców wzbudza w nim bunt,
który jeśli jest skrywany, objawia się w zachowaniach despotycznych
względem innych dzieci. Kontakty między dzieckiem -‐a rodzicami
charakteryzuje jednostronny szacunek, gdyż dorosły nie widzi w maluchu
samodzielnej jednostki, która w sprawach odpowiednich dla jego
poziomu rozwojowego może podejmować samodzielne, odpowiedzialne
decyzje. Niedopuszczanie do przejawiania inicjatywy uczy dziecko
bierności i opóźnia jego dojrzałość. Również i tym razem niepokojący
stosunek rodzica do aktywności sportowej podejmowanej przez jego
pociechę nie jest problemem samym w sobie, lecz objawem
nieprawidłowych kontaktów między dorosłymi a ich dziećmi.
Rodzice nadopiekuńczy
Wiadomo, że dzieci, wobec których rodzice mają wysokie, lecz realne
wymagania, osiągają lepsze od innych wyniki, są bardziej dojrzałe, mają
wyższą samoocenę i częściej zachowują się altruistycznie wobec innych.
Jednak niektórzy rodzice nie stawiają przed pociechami żadnych
wyzwań, gdyż nie doceniając ich umiejętności, przesadnie dbają o ich
zdrowie i bezpieczeństwo oraz usuwają z ich drogi wszelkie przeszkody.
Takie dzieci nie mają w ogóle swobody, wszystkie ich działania są
ograniczane przez nadopiekuńczość matek i ojców. Nietrudno zgadnąć, że
taki sposób traktowania przyczynia się do niezaradności dziecka, któremu
brak samodzielności i odpowiedzialności. Rodzice nadopiekuńczy
wychowują swoje dzieci zgodnie ze stylem niekonsekwentnym i
reprezentują postawę nadmiernie chroniącą. Nie dopuszczają dziecka do
świata zewnętrznego w obawie, że -‐ według nich -‐ jeszcze nie dojrzało
do poradzenia sobie z trudnościami. Rodzice tacy nie ufają w
kompetencje trenera, wciąż niepokoją się o swoje dziecko, wszędzie
doszukując się niebezpieczeństw czyhających na ich „biednego"
malucha. Uczestniczą w każdym treningu, jeśli z błahego powodu nie
postanowią nie puścić dziecka na ćwiczenia. O uczestnictwie w obozach
treningowych z reguły w ogóle nie ma mowy, gdy jednak maluchowi uda
się wyjechać, rodzic i tak zabierze go wcześniej do domu. Zazwyczaj
dochodzi w końcu, do rezygnacji dziecka z uprawiania sportu, gdyż brak
swobody nie pozwala mu poświęcić się treningom i zdobywać nowych
umiejętności.
Nadopiekuńczość rodziców przyczynia się do wielu niekorzystnych zmian
w osobowości dziecka -‐ przez ciągłe rozpieszczanie staje się ono bardzo
wymagające, a ciągła zależność od rodziców sprawia, że jest ono
ustępliwe i boi się wszystkiego co nowe i nieznane.
Podsumowanie
Każde dziecko jest niezwykle podatne na wpływy. Jednostką najsilniej je
socjalizującą jest najbliższa rodzina (socjalizacja taka zwana jest pierwotną),
mniejszy zaś udział mają inni ludzie z otoczenia (socjalizacja wtórna). Wśród
najbliższej rodziny szczególną rolę odgrywają rodzice, z którymi dziecko się
utożsamia, którzy stają się dla niego wzorem do naśladowania i których
sposób odnoszenia się do pociechy i nawiązywania z nią kontaktu
oddziałuje na rozwój oraz osobowość dziecka (Jarvi 2003). Klasyfikacji
prawidłowych i nieprawidłowych metod komunikacji rodziców z
dziećmi dostarczają teorie dotyczące stylów wychowawczych i postaw
rodzicielskich.
Zachowania charakterystyczne dla każdego ze stylów wychowawczych i
postaw rodzicielskich zaobserwować można we wszystkich kontaktach
rodzica z dzieckiem, również związanych z uprawianiem przez dziecko
sportu. W wyróżnionych pięciu grupach kłopotliwych rodziców,
wpływających bardziej lub mniej świadomie na to, ile przyjemności
czerpie dziecko ze sportu, znaleźć można również zachowania typowe
dla któregoś stylu wychowawczego czy postawy rodzicielskiej* Na
przykład rodzice nieinteresujący się działalnością sportową dzieci
reprezentują liberalny styl wychowawczy oraz postawę unikającą;
rodzice krytyczni wobec każdego zachowania malucha wychowują go
zgodnie ze stylem autorytarnym i wykazują postawę nadmiernie
wymagającą. Pozostałe grupy kłopotliwych rodziców, a więc „krzykacze”,
„trenerzy liniowi" oraz nadopiekuńczy, zajmują postawę nadmiernie
chroniącą oraz autokratyczny styl wychowania (w przypadku rodziców
nadopiekuńczych jest to styl niekonsekwentny), jednak przynależność
do tych kategorii objawia się w inny sposób. Także skutki każdego z pięciu
rodzajów zaburzeń, komunikacji w rodzinie są odmienne. Należy, więc
pamiętać, że problemy z rodzicami małych sportowców nie ograniczają
się do sytuacji związanych z tym konkretnym zainteresowaniem
malucha -‐jest to zaledwie wierzchołek góry lodowej zaburzonej
komunikacji w rodzinie. Skoro zaś różne zachowania rodziców w
jednoznaczny sposób wskazują na styl wychowawczy i postawę
rodzicielską uznawane przez psychologów za nieprawidłowe, można
przewidzieć ich niekorzystny wpływ na rozwój (również sportowy)
dziecka.
Bibliografia
1. Brustad, R.J. (1988) Affective outcomes in competitive youth sport: The
influence of intrapersonal and socialization factors. Journal of Sport &
Exercse Psychology,
2. Scanlan, T. K., Lewthwaite, R. (1986). Social Psychological aspects of
competition for Małe youth sport participants: IV. Predictors of
enjoyment. Journal of Sport Psychology, 8, s.25-‐35.
3. Schaefer, E.S. (1961). Converging Conceptual Models of Matemal
Behavior. Springfield, Illinois: Ch. Thomas
4. Schaefer, E.S., Bell, R. Q. (1986). Parental Attitude Instrument (PARI).
Bethesada: Natonsl Institute of Mental Health —*
5. Jarvis, M. (2003). Psychologia sportu. Gdańsk:GWP
6. Schaefer, E.S., Lauterbach, C. (1965). Mapping the projections of child
variables upon sphericał parent behavior model and vice versa. American
Psychological Conference. Chicago, Illinois, 1965, Sept. 4.