topienie marzanny 2012 r
TRANSCRIPT
Popchnij ją mocniej.
Dobra!
Chyba wezmę dłuższy patyk…
Nareszcie płynie!!!
Co oni mnie tak szturchają?
Jest tu!
Popchnę ją!
Dobra, to ja idę
tam.
Wreszcie
mnie zostawili
w spokoju.
Ale mam pecha. Znów
będą mnie dręczyć
Marzanna zahaczyła o coś przy brzegu.
Cha, cha, zaraz ją
popchnę!
Poczekaj,
zaraz
przeskoczę na
drugą stronę!
Dobra już,
Patryk,
puść ją!
Dobrze powiedziałam
…