tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

20

Upload: united-tygodnik-kibica-manchesteru-united

Post on 03-Apr-2016

215 views

Category:

Documents


1 download

DESCRIPTION

20

TRANSCRIPT

Page 1: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)
Page 2: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Redakcja:Bartłomiej Matulewicz Paweł Klama

Redaktorzy wspierający:Michał StencelKrzysztof NowickiPaweł Szcześniak

DTP, grafika, Bartłomiej Matulewicz

Okładka:Bartłomiej Matulewicz+

Chcesz nawiązać współpracę?Masz ciekawe sugestie?Chciałbyś podzielić się opinią? Skontaktuj się z nami!

[email protected]

facebook.com/tygodnikunited

Większość grafik użytych w tygodniku jest wykorzystane w ramach licencji Creative Commons.

Copyright by Tygodnik United

Słowem wstępu

Tygodnik United numer 202

Początek września to okres znienawidzony przez kibiców. Niedawno roz-poczęte rozgrywki ligowe nie zdążyły się jeszcze dobrze rozpędzić, a już zawodnicy zmuszeni są do rozjazdów na mecze reprezentacji. Niby jest to

dalej futbol do oglądania, jednak nie zastąpi Premier League.

W tym numerze kontynuujemy temat transferów. Obszerne analizy, które przy-gotowaliśmy, z pewnością zaciekawią każdego kibica. Oprócz tego jak co tydzień nie zabrakło ciekawych podsumowań i zapowiedzi. Jako legend zaprosiliśmy Andy Cole’a.

Nasi partnerzy

Manchester United Poland

SPiS Treści:Aktualności str.3-4Krótka Piłka - Hipokryzja, czy ewolucja poglądów? str.5-6Krótka Piłka - Sport to zdrowie str.7-10A co mi tam - Bez kota w worku str.11-12Co jest grane? -Transferowy bulans na Old Trafford str.13-16Czerwone Legendy - Edvin van der Sar s t r. 1 7 - 1 9 Zapowiedź meczu z Queens Park Rangers str.20

Page 3: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Falcao przyznał, że jest bardzo szczęsliwy z powrotu do gry po kontuzji kolana. Jego występ w przegranym meczu reprezentacy-jnym przeciwko Brazylii przyniósł ulgę zawodnikowi, który cieszy się również z dołączenia do Manches-

teru United. Falcao podkreślił, że ostatnie godziny ok-ienka transferowego były dla niego niezwykle stresujące i niemal nie doszło do skutku jego przeniesienie do An-nglii. Obecnie Kolumbijczyk czuje się bardzo dobrze i nie może się doczekać debiutu w czerwonym trykocie.

Diabły w reprezentacjachPoczątek września to termin, kiedy zawodnicy po raz pierwszy od zakończenia okienka transferowego roz-jeżdzają się do swoich krajów by wziąć udział w me-czach reprezentacyjnych. Termin ten jest szczególnie mocno krytykowany przez kibiców, którzy nie zdążyli jeszcze nasycić się ligowymi emocjami, jednak warto zwrócić oczy ku postawie naszych zawodników w ra-mach reprezentacyjnych zmagań.

W ramach wygranego 2:0 meczu z Australią, w kadrze Belgii miał okazję wystąpić Adnan Januzaj, który w 62 minucie zastąpił Mirallasa. Pomocnik nie wpłynął na zmianę wyniku spotkania i nie wyróźnił się szczegól-nie na tle swoich kolegów.

Reprezentacja Holandii wyraźnie straciła na sile raże-nia po zmianie selekcjonera. Porażka 2:0 z drużyną Włoch z pewnością nie przekonała kibiców Oranje do nowej przyszłości kadry. W wyjściowym składzie znaleźli się Daley Blind oraz Robin van Persie, jednak ich postawa nie pozwoliła na walkę o korzystny rezul- tat.

Nowy nabytek Manchesteru United - Radamel Falcao wrócił do reprezentacji Kolumbii po długiej absenc-ji z powodu kontuzji. Napastnik nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania swojej formy strzeleckiej z powodu zbyt krótkiego czasu spędzonego na boisku. Falcao wszedł do gry dopiero w 77 minucie spotkania i nie odmienił niekorzystnego wyniku dla jego drużyny. Kolumbia przegrała 1:0 z drużyną Brazylii.

W świetnym nastroju jest z pewnością Angel di Ma-ria, który zaliczył świetny występ w meczu z Niemca-mi. Reprezentacja Argentyny wygrała 4:2 a pomocnik Manchesteru United miał udział przy każdej bramce strzelonej dla drużyny - 3 asysty i trafienie to wyma- rzony występ i świenty prognostyk na najbliższe mecze w ramach rozgrywek ligowych. Na szczególną uwagę zasługuje pierwsza asysta di Marii, która swoją urodą oczarowała kibiców całęgo świata.

Aktualności

http://media.2oceansvibe.com/wp-content/uploads/2010/11/Alex-Fer-guson.jpg

3Tygodnik United numer 20

http://img.bleacherreport.net/img/images/photos/002/747/660/hi-res-03a8d-405961b239e96f2d648f93d9468_crop_north.jpg?w=630&h=420&q=75

Sir Alex Ferguson przyznał, że za-kończone niedawno okienko transfe-rowe było niesamowite. Według Szko-da Czerwone Diabły dobrze poradziły sobie w wyścigu po najlepszych graczy a kwota 150 milionów funtów nie jest juz zaskoczeniem dla byłego

menadżera United. Ferguson stwierdził, że ktowy trans-ferowe są niesamowicie wysokie, ale naturalnie będą rosnąć. Na zakończenie Ferguson przyznał, że cieszy się, że ciężar wydawania tak dużych kwot nie leży już na jego barkach.

Falcao na temat powrotu do gry

Jose Mourinho stwierdził, że brak prz-estrzegania finansowego Fair Play przez najbogatsze kluby niszczy ry-nek transferowy. Portugalczyk dodał przy tym, że według niego Chelsea nie należy do finansowej elity i szkolenio-wiec musi rozsądnie gospodarować

pieniędzmi klubu. Według Mourinho bogatsze klubu mają przewagę w dysponowaniu pieniędzmi nieza-leżnie od FFP. Zakup Di Marii był tego przykładem - Portugalczyk podkreślił, że nie mógłby kupić Argen-tyńczyka po przestrzega zasad FFP.

Kwoty transferu będą rosnąć

Mourinho o finansowym Fair Play

http://kessbenfm.com/kfm-data/josemourinho-kessbenfm.jpg

Page 4: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Aktualności

http://ste.india.com/sites/default/files/2014/09/04/269780-angel-di-maria-arg700.gif

Tygodnik United numer 204

Pomimo, że stanowisko me-nadżera Manchesteru United jest obsadzone mocnym nazwiskiem z dużym zaufaniem ze strony

kibiców i zarządów, pojawiają się pierwsze plotki na temat tego, kto

zostanie następcą van Gaala na Old Trafford. Włodarze Borusii Dortmund

spodziewają się, że schedę po Holendrze w przyszłości obejmie Jurgen Klopp. Osoby związane z klubem twierdzą, że następnym kierunkiem po Borussi mają być dla Kloppa boiska Premier League a Manchester United jest najlepszym klubem dla tego trenera.

Welbeck w jednym ze swoich pier-wszych wywaiadów po przejściu do Ar-senalu przyznał, że jednym z powodów odejścia było zbyt mało występów na jego ulubionej pozycji. Zawodnik stwierdził, że brak występów na „9” był powodem zatrzymania jego rozwoju.

Zawodnik wierzy, że Arsenal da mu możliwość za-prezentowania swoich możliwości ofensywnych.

Szansę występu w reprezentacji otrzymal De Gea, który bronił dostępu do bramki w meczu z Francją. Niestety zawodnik nie może zaliczyć tego meczu do udanego, gdyż jego drużyna przegrała 1:0. W ponied-ziałkowym spotkaniu z drużyną Macedonii bramkarz United niestety nie otrzymał już szansy na występ a jego miejsce zastąpił Casillas. Del Bosque wyraźnie nie jest przekonany do zawod-ników z Manchesteru United, gdyż ani Mata ani Herrera nie znaleźli się nawet na ławce rezerwowych w meczu o awans do Euro 2016.

Oczy nie tylko kibiców Manchesteru United ale również całej piłkarskiej Anglii były skierowane na ostatnie poczynania Synów Albionu w ramach spot-kań reprezentacji. Towarzyskie spotkanie z Norwegią nie było może pokazem najlepszej piłki w wykonaniu Anglików, ale zakończyło sie zwycięstwem po bramce Rooneya z rzutu karnego. Napastnika zmienił ex-dia-beł Welbeck. Całe spotkanie rozegrał Jones. Rooney z Jonesem znaleźli się również w kadrze na mecz z Szwajcarią. Anglia wygrała 2:0 a obie bramki strzelił Danny Welbeck.

Warto wspomnieć o wyspie Darrena Fletchera, którego reprezentacja przegrała z aktualnymi mist- rzami świata - Niemcami. Pomimo przegranej Szkoc-ja postraszyła obrońców tytułu a fletcher rozegrał całkiem dobre spotkanie.

Swojego meczu w kadrze narodowej z pewnością nie będzie dobrze wspominał Nani, który niczym nie wyróżnił się przeciwko Albani. Nani nie tylko nie stwor-zał żadnego zagrożenia, ale również otrzymał żółtą kart-kę. Przegrana była zaskoczeniem dla większości kibiców na świecie.

czy Klopp obejmie United?

Welbeck o transferze

Diabły w reprezentacjach

http://www.101greatgoals.com/wp-content/uploads/2014/09/Screen-Shot-2014-09-02-at-20.50.43.png

http://ww

w.thetim

es.co.uk/tto/m

ultimedia/ar-

chive/00408/126654287_klop-p_408052c.jpg

Według byłego kapitana Liverpoolu Manchester United czeka długi okres transformacji, zanim zespół wróci na właściwe tory. Souness twierdzi, że drastyczna zmiana ustawienia jaką jest gra trójką obrońców może zaprzepaścić szanse United na ty-

tuł z powodu zbyt długiego dostosowania piłkarzy do nowych zadań na boisku.

Souness o zmianach w United

http://images.football365.com/13/01/800x600/Graeme-Souness-Expert-Opin-ion-Football-1024_2887334.jpg

Page 5: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Krótka piłka

Tygodnik United numer 205

Mówi się, że łatwo kibicować zwycięzcom. To prawda – dowodem tego jest ogromna popularność klubów, które wznoszą trofea kosztem tych, które trofeów

wznieść nie są w stanie. Tłumaczy to również wzrost popularności Manchesteru United po roku 99’. Klub wykorzystał dobry okres sportowy i przyciągnął dużą rz-eszę kibiców, która pozostała do dziś. Większość z nas wybrała Manchester nie z powodu jego historii, tradycji czy organizacji a w wyniku jaiegoś wydarzenia, ulubionego piłkarza czy wpływu innej osoby, która również kibicowała Manchesterowi. Patetyczne hasła do naszej kibicowskiej tożsamości dobudowaliśmy później.

Od pewnego czasu Manchester nie osiągał spek-takularnych sukcesów sportowych. Wielkie nazwiska nie wiązały się z Old Trafford a styl gry mógł zniechęcić nawet największego pasjonata. Mimo to pozostaliśmy w wierze lepszych czasów, niejako zazdrośni wobec osiągnięć spor-towych drużyn z Hiszpanii czy Niemiec. Od kilku lat naszą nienawiść wylewamy na twory sportowe takie jak Man-chester City czy PSG budowane petrodolarami. Utożsami-amy się z Manchesterem podnosząc patos ciężkiej pracy u podstaw, długofalowego rozwoju i stawianiu na wychow-anków. Z obrzydzeniem komentowaliśmy omijające Un-tied roszady transferowe, których ogromne kwoty szeroko omawialiśmy jako zepsucie futbolu i budowanie kolosów na glinianych nogach.

Tym sposobem Manchester United przeciętniał kosz-tem rozrzutnych sąsiadów z niebieskiej części miasta. To nic, w końcu mieliśmy świadomość, że idziemy jedynie słuszną drogą, którą przez lata wyznaczał Ferguson. Wciąż liczyliśmy na świetne wyniki akademii, scouting i ponowny wysyp talentów na miarę klasy 92’. Jako kibice nieprzygo- towani do zmian personalnych ze zgrzytem zębów obser-wowaliśmy wiecznie utalentowanego Andersona, nieosz-lifowany diament angielskiego środka pola – Cleverleya, czy szklanego Rafaela, który miał napędzać prawą stronę defensywy. Mimo to szczyciliśmy się, że nie zatrudniamy najemników a piłkarzy, których DNA idealnie komponuje się z DNA Manchesteru.

Dlaczego o tym piszę? W większości przypadków bycia “prawdziwym kibicem” United i miłości do klubu słyszę pod-ht

tp://

i.dai

lym

ail.c

o.uk

/i/pi

x/20

13/0

4/30

/art

icle

-231

7233

-0B8

7AD

0000

0005

DC-

319_

634x

432.

jpg

Hipokryzja, czy ewolucja

poglądów?

Page 6: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Krótka piłka

Tygodnik United numer 20 6

stawy zbliżone do tych, które wcześniej nakreśliłem. Nikt nie sympatyzuje United przez zwycięstwa, a tradycję i his-torię – tak przynajmniej twierdzi. Mimo to dziś stajemy na rozdrożu, które na nowo zdefiniuje naszą miłość do klubu. Nie lubie patosu. Staram się unikać go zarówno w swoich tekstach jak życiu codziennym. Mimo to kibicowanie Unit-ed ma w sobie coś patetycznego – dobitnie pokazał to Ferguson, który odchodząc dał przemowę będącą defin-icją klubu. Mieliśmy stać silnie za nowym szkoleniowcem i kultywować szacunek do tradycji w budowie drużyny. Zeszły sezon szybko rozwiał patos kosztem tego co naprawde w sporcie istotne – sukcesu sportowego. Możli-we, że nie każdy był za obecnym stanem rzeczy, kiedy Moy-es został zastąpiony przez Van Gaala. Na decyzje perso-nalne nie mieliśmy wpływu ale można było zaobserwować dużą odwilż w zmrożonych sercach kibiców United. Odwilż i wiosna Old Trafford, którą obserwujemy od 3 miesięcy może jednak pokazać naszą hipokryzję.

Nie znam wielu osób, które stanęły w obronie Moyesa. Ro-zumiem to – brak sukcesów sportowych i rozpad drużyny, nikła charyzma trenera i brak argumentów za pozostaw-ieniem Szkota na stanowisku były aż nadto widoczne. Czy jednak Ferguson nie przewidywał takich momentów? Czy w swoim przemówieniu nie podnosił naszej toższamości do przywiązania dla tradycji i stabilizacji? Czy entuzjazm wynikający z zakończonego właśnie okienka transfero-wego nie przeczy naszym wcześniejszym deklaracjom? Jeszcze niedawno obrzydzeni inwestycjami The Citizens teraz zachwycamy się transferową rewolucją. Z kibiców, którzy najgłośniej krytykowali ogromne kwoty transferowe staliśmy się sympatykami, którzy zachwycają się na for-ach pokazem dominacji na zakończonym właśnie okienku transferowych. Przypomnę jednak, że gdy krytykowaliśmy The Citizens ci stali w podobnym miejscu do naszego – po-trzebowali budowy silnej drużyny w obliczu braku alter-natyw ówczesnego składu.

Nie chce być źle zrozumiany – uważam, że zatrudnienie Van Gaala było najlepszą możliwą dezycją dla stagnacji, która zjadała drużynę od środka. Cieszę się, że klub dał sygnał do rozwoju i uważam, że zaistniałe zmiany wpłyną pozyty-wnie na poziom sportowy klubu. Nie uważam również, że wydane pieniądze na transfery były błędem – powiem wiecej, wolę kibicować drużynie grającej ładną ofensywną piłkę niż widzieć zespół, który obserwowałem od 3-4 lat. Mimo to zdaję sobie przy tym sprawę, że w pewnym sensie tracę to, co wcześniej było dla mnie wartością w Manches-terze United. Moja miłość do klubu ewoluuje i wchodzi w nieznane.

Tak jak wspomniałem we wstępie – łatwo kibicuje się zwycięzcom. Poznałem kiedyś kibica Liverpoolu, który przyznał, że zaczął kibicować The Reds w momencie ich największych sukcesów. Znajomi tego człowieka zarzucili mu, że w przypadku braku sukcesów szybko by się odwróił od ekipy z Anfield. Człowiek ten powiedział wtedy: “nawet jeśli od tego sezonu Liverpool nie zdobędzie nigdy tytułu ligowego, będę mu sympatyzował” – był to sezon 1989-90’. Mam nadzieję, że nigdy nie będziemy poddani takiej próbie miłości do klubu, jednak mam ogromny szacunek do kibiców drużyn przegranych. To tylko udowadnia mi prawdziwość tezy, która mówi, że to nie człowiek wybiera klub któremu chce kibicować... to klub wybiera człowieka. Miłości do klubu nie można się nauczyć. Jest jakaś siła, która sprawia, że utożsamiamy się z klubem nieświadomie i podświadomie sprawdzamy jego poczynania.

Przed nami trudne czasy – czasy zmiany wartośći, które wyznajemy. Mimo to siła, która przyciągnęła nas do kibi-cowana United powinna napędzać nas w przemianie, którą zapoczątkował Van Gaal. Ważne jednak, by nie zapomnieć o naszej toższamości w kibicowaniu – przez to łatwo moż-na zostać kibicem sukcesu a nie kibicem drużyny.

Bartłomiej Matulewicz

http

://pb

s.tw

img.

com

/med

ia/B

wfP

PuG

IAAE

yDaF

.jpg:

larg

e

http

://up

load

.wik

imed

ia.o

rg/w

ikip

edia

/com

mon

s/3/

30/L

ouis

-van

-gaa

l2.jp

g

Page 7: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Krótka piłka

Tygodnik United numer 207

Kontuzje zawsze były nieodłącznym elementem sportu. Wydawałoby się, że tylko sporty wyczynowe są groźne dla zdrowia. Jak się okazuje prawie każda dziedzina sportu to potencjalne zagrożenie. Oczywiście, nad zdrowiem spor-towców czuwa sztab medyków, lecz nie są oni w stanie zapobiec nieszczęśliwym wypadkom.

Kontuzja to niewątpliwie osobista tragedia dla każdego człowieka związanego ze sportem. Nawet niegroźny uraz może wybić sportowca z dobrej formy. Co jeśli kontuzja jest groźna? Niestety nawet największa gwiazda sportu może stracić wszystko w jednym momencie. Często jest tak, że oprócz powrotu do zdrowia fizycznego, sportowiec musi walczyć z własną psychiką aby wrócić do najwyższej formy.

W Manchesterze mieliśmy sporo różnego rodzaju kontuzji – poczynając od 2 złamanych nóg Andy’ego Cola, poprzez złamania Vidica czy Valencii, na chorobie jelit Fletchera kończąc. Korzystając z okazji, którą jest plaga kontuzji przecho-dząca przez szatnię United, przypomnę kontuzje, które zapadły w moją pamięć.

1.Djibril CisseTen zawodnik to jeden z największych pechowców i jed-nocześnie dowód na to, że kontuzja nie oznacza końca kariery. Podczas swojego pierwszego sezonu w Liver-poolu francuski napastnik został brutalnie sfaulowany przez Jasona McEveleya. Noga francuza złamała się w pół. Większość ludzi nie dawała zawodnikowi żadnych szans na powrót do zawodowej gry. Warto dodać, że gdyby nie szybka interwencja służb medycznych noga prawdo-podobnie zostałaby amputowana. Cisse został wyelimi-nowany na niemal cały sezon. Francuz nie poddał się jed-nak i powrócił do sportu. Niestety niecałe dwa lata później napastnik doznał kolejnego złamania nogi. Znów nikt nie dawał Francuzowi szans na powrót do gry w piłkę. Ten na przekór wszystkim powrócił w wielim stylu zostając królem strzelców ligi greckiej. Obecnie zawodnik występuje we francuskiej Bastii.

http

://i.d

aily

mai

l.co.

uk/i/

pix/

2013

/04/

30/a

rtic

le-2

3172

33-0

B87A

D00

0000

05D

C-31

9_63

4x43

2.jp

g

Sport to zdrowie...

http

://ga

mev

ip.c

om/w

p-co

nten

t/up

load

s/20

10/0

5/w

orst

-soc

cer-

inju

ries

-05.

jpg

Page 8: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Krótka piłka

Tygodnik United numer 20 8

2.Petr CechKontuzja bramkarza Chelsea była równie groźna co niezwykła. 14 października 2006 roku czeski bramkarz zderzył się ze Stephenem Huntem. Zderzenie było bardzo pechowe, gdyż bramkarz uderzył głową o kolano piłkarza Reading. Petr został natychmiast przetransportowany do szpita-la, gdzie przeszedł poważną operacje głowy. Jak się oka-zało, bramkarz doznał pęknięcia czaszki. Stan piłkarza był wyjątkowo ciężki. Groziła mu utrata życia. Podobnie jak w przypadku Cisse, nikt nie dawał bramkarzowi reprezentacji Czech żadnych szans na powrót do gry. Nawet po powrocie do zdrowia bramkarz skarżył się na bóle głowy. Cech powrócił do składu, ale od czasu kontuzji gra w hełmie chroniącym głowę. Niestety, zaledwie 2 lata później Cech doznał kolejnej kontuzji twarzy. Bramkarz zderzył się z Ben Haimem. Izraelski obrońca zmasakrował twarz kolegi z drużyny. Na twarzy Cecha znalazło się 50 szwów. Kolejna kontuzja głowy nie przeszkodziła bram-karzowi w powrocie do występów.

3.David BusstZawodnik Coventry z pewnością uzna dzień 8 kwietnia 1996r jako jeden z najgorszych dni swojego życia. Świetnie zapowi-adający się obrońca wystąpił w spotkaniu, w którym przeciwni-kiem był Manchester. Po jednym z rzutów rożnych zawodnik Coventry zderzył się z dwoma zawodnikami United. Początkowo niegroźnie wyglądające starcie okazało się bardzo poważne. Mecz został przerwany na 15 minut, gdyż służby porządkowe nie mogły sobie poradzić z ogromną plamą krwi, która powstała po otwartym złamaniu nogi. Kontuzja była na tyle tragiczna, że zawodnik nie powrócił już do gry w piłkę. Dużym szczęściem jest to, że Busst może w ogóle chodzić. Jako ciekawostkę warto dodać, że bramkarz United Peter Schmeichel musiał odbyć tera- pię u psychologa. Bramkarz nie potrafił poradzić sobie z wizją kontuzji jaka spotkała kolegę z boiska.

4.Marcin WasilewskiWśród najstraszniejszych kontuzji piłkarskich znalazł się również polski akcent. Były zawonik Lecha a oraz An-derlechtu został brutalnie sfaulowany podczas meczu ze Standard Liege. W 26 minucie spotkania Axel Witsel zaatakował wyprostowaną nogą polskiego zawodnika. 30 letni polak doznał otwartego złamania. Obrońca prze-szedł 3 operacje. Rokowania były pesymistyczne. Polak jednak powrócił do składu na ostatnie 10 minut me- czu ostatniej kolejki. Wasilewski wrócił do gry stając się symbolem niezłomności. Zawodnik przeniósł sie do Leices-ter gdzie był jednym z najlepszych zawodników. Jego świet-na gra w obronie pozwoliła Lisom awansować do Premier League. W tym sezonie Polak nie może wywalczyć miejsca w składzie.

http

://i.d

aily

mai

l.co.

uk/i/

pix/

2007

/08_

02/P

etrC

ech2

L_46

8x32

8.jp

g

http

://g.

deni

k.cz

/56/

2f/z

rane

ni_b

usst

2.jp

g

http

://i.w

p.pl

/a/f

/jpeg

/229

04/w

asile

wsk

i_no

ga_k

ontu

zja_

47.jp

eg

Page 9: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Krótka piłka

Tygodnik United numer 209

5. Henrik Larsson.Larsson to jedna z największych gwiazd szwedzkiej piłki. Legenda Celticu również ma w swojej karierze nieprzy-jemną rysę na zdrowiu. Podczas meczu pucharu Uefa zawodnik doznał podwójnego złamania lewej nogi. Po-mimo przerwy w grze napastnik z powodzeniem pow-rócił do pierwszego składu Celticu. Szwedzki napastnik stał się legendą szkockiego klubu występując w 221 meczach i strzelając 174 bramki. Warto przypomnieć, że Larsson zaliczył również epizod w United, gdzie w debiu-cie na wypożyczeniu strzelił przepiękną bramkę.

6.Eduardo Da SilvaKontuzja piłkarza Arsenalu wyeliminowała go z występu w mistrzostwach europy 2008. Podczas meczu, w którym przeciwnikiem był Birmingham zawodnik Arsenalu został brutalnie sfaulowany przez Martina Taylora. Zawodnik Bir-mingham nawet nie interesował się atakiem w piłkę, tylko z premedytacją zrównał z murawą nogi Chorwata. Służby medyczne przez 8 minut unieruchamiały nogę Eduardo. Piłkarz powrócił do gry po 10 miesiącach ciężkiej i bolesnej rehabilitacji. Arsene Wenger domagał się dożywotniej dysk-walifikacji Taylora - bezskutecznie.

7.Alf-Inge Haaland Były piłkarz Manchesteru City został brutalnie potrak-towany przez Roya Keane’a podczas derbów Manches-teru. Faul jakiego dopuścił się nasz zawodnik okazał się zaplanowaną zemstą. Roy Keane długo czekał na możli-wość odpłacenia się za zachowanie Haalanda, który kilka lat wcześniej sfaulował Irlandczyka i w bezczelny sposób powiedział, że piłkarz United symulował, a następnie, że sam sobie był winny. Zemsta Keane’a była słodka. Faul okazał się na tyle brutalny, że zawodnik United został zawieszony na 5 meczy. Ponadto została nałożona na niego kara 150 tysięcy funtów. Jeszcze przed zniesie-niem Haalanda z boiska Keane ostrzegł zawodnika, żeby więcej nie posądzał go o symulowanie. Brutalny faul Keane’a był powodem zakończenia kariery Haalanda. Ponadto Keane umieścił to zdarzenie w swojej autobi-ografii określając je jako „celową zemstę.”

8.Alan SmithSmith to były zawodnik, który słynął z niepokorności, nigdy nie szczędził nóg i często grał na granicy faulu. Podczas me-czu, w którym przeciwnikiem był Liverpool zawodnik United wykazał się niezwykłym poświęceniem blokując strzał Risse. Smith doznał otwartego złamania z przemieszczeniem. Kontuzja wykluczyła zawodnika na 7 miesięcy.

http

://da

lje.c

om/s

like/

slik

e_3/

r1/g

2008

/m02

/x66

1645

7483

3873

725_

0.jp

g

http

://i.w

p.pl

/a/f

/jpeg

/229

04/w

asile

wsk

i_no

ga_k

ontu

zja_

47.jp

eght

tp://

i.dai

lym

ail.c

o.uk

/i/pi

x/20

10/0

3/05

/art

icle

-125

5687

-003

C4CC

1000

0025

8-81

0_46

8x37

8.jp

g

Page 10: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Krótka piłka

Tygodnik United numer 20 10

9.Terry ButcherKontuzja Butchera to dowód na to, jak można się poświęcić dla drużyny. Anglik występując w meczu przeciwko Szwecji w ramach eliminacji do mundialu doznał kontuzji głowy. Zawod-nikowi zostały szybko założone szwy. Szybka interwencja służb medycznych nie zdała się jednak na wiele, gdyż Butcher nie zamierzał oszczędzać głowy w tym meczu. Pomimo gry z opaską na głowie szwy szybko się rozeszły. Butcher wystąpił do końca spotkania przyczyniając się w dużym stopniu do wywalczenia cennego remisu. Gdy mecz dobiegł końca Butcher miał całą ko-szulkę zalaną krwią. Jest do doskonały przykład, że prawdziwi faceci nie płaczą. W dzisiejszych czasach Butcher pewnie nie mógłby wystąpić w meczu, gdyż nawet najmniejsze krwawienie musi być zatamowane, zanim zawodnik wejdzie na boisku.

10. Cesc FabregassKontuzja Fabregassa nie jest może najstraszniejszą w moim zestawieniu, lecz warta jest wymienienia. Hiszpan doznał pęknięcia kości strzałkowej podczas meczu Ligi Mistrzów. Fakt, że w porównaniu do połamanych nóg czy rozbitych głów kon-tuzja Fabregassa wygląda mizernie, jednak na uznanie zasłu-guje poświęcenie jakiego dopuścił się Hiszpan. Mecz w którym przeciwnikiem była Barcelona był niezwykle ważnym spot-kaniem, a Wenger wykorzystał już limit zmian. To był główny powód decyzji jaką podjął Fabregass. Warto dodać, że kontu- zjowany zawodnik zdołał strzelić gola z rzutu karnego. Niestety jednak pomimo poświęcenia drużyna Hiszpana nie zdołała awansować.

11. Andy ColeAndy Cole jest w tym numerze bohaterem cyklu legend. Mimo to nie mogło go również zabraknąć w zestawieniu kontu- zji pikarskich. Złamania są bardzo nieprzyjemną, ale niestety również bardzo częstą kontuzją w piłce nożnej. Kontuzja Cole’a była o tyle niecodzienna, gdyż zawodnik złamał jednocześnie 2 nogi. Zawodnik Liverpoolu - Neil Ruddock zaatakował wślizgiem zawodnika Manchesteru, który bezwładnie upadł na murawę. Pomimo tak ciężkiej kontuzji Cole stosunkowo szybko wrócił do gry.

12. Darren FletcherOstatnim zawodnikiem w zestawieniu jest Darren Fletch-er. Wielu może być zaskoczonym umieszczeniem Fletchera w moim zestawieniu. Zdecydowałem się na wymienienie za-wodnika Manchesteru United ze względu na nietypowy charak-ter kontuzji - pomocnik nie nabawił się jej w skutek występów na boisku. Zapalenie jelita grubego początkowo wydawało się niegroźne jednak wykluczyło zawodnika z gry na wiele miesię-cy. Fletcher pomimo to wrócił do gry i regularnie występuje w środku pomocy.

Bartłomiej Matulewicz

http

://w

ww

.ano

rak.

co.u

k/w

p-co

nten

t/up

load

s/20

13/1

1/bu

tche

r-bl

ood.

jpg

http

://s4

.reu

ters

med

ia.n

et/R

TRO

PTP_

0_SO

CCER

-CH

AMPI

ON

S

http

://1.

bp.b

logs

pot.c

om/_

nSkn

Y8_C

NcM

/R3U

2Nrv

zQTI

/AAA

AAAA

ABPc

/CN

syuO

5kvw

Y/s1

600-

h/x-

ray0

1.jp

g

http

://e0

.365

dm.c

om/1

3/11

/768

x432

/Dar

ren-

Flet

cher

_304

2086

.jpg?

2013

1126

1344

56

Page 11: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

A co mi tam

Tygodnik United numer 2011

United w oknie transferowym wydało rekordową sumę pieniędzy na pozyskanie nowych graczy. Nic w tym dziwnego, że menedżer chciał wzmocnić skład gdy

mistrz Anglii kończy kolejne rozgrywki na siódmym mie-jscu. Van Gaal przekonywał kibiców że skład jego nie jest zbalansowany, szczególnie patrząc na ustawienie jak-ie Holender preferuje. Długo przekonywać nie musiał bo kibice doskonale wiedzą gdzie są braki jakościowe i personalne w zespole. Jakby nie spojrzeć na te transfery to Louis van Gaal wzmocnił wszystkie pozycje jakie było trzeba wzmocnić. Może niektórzy z nas mogą mieć pre-tensje że niektórzy z nowych zawodników nie gwarantują wymaganej jakości jednak co można powiedzieć o piłkarzu gdy widzimy tylko sklejki jego najlepszych akcji lub jeden czy dwa mecze? Nie za wiele.

Analizując po kolei każdy transfer United proponuje zacząć od Marcosa Rojo. Większość z nas poznała Argentyńczyka na mistrzostwach świata a część może widziała jego grę w Sportingu. Mimo wszystko są to za małe podstawy żeby określić jego umiejętności czy formę jako ostatnio prezen-tował, szczególnie że na Mistrzostwach Świata grał jako lewy obrońca i spisał się bardzo dobrze. Z punktu wid-zenia finansowego transfer jest bardzo dobrze dograny. 20 mln euro za 23 letniego obrońcę wydaje się niewielką kwotą w kontekście wciąż rosnacych cen transferowych. Niebanalna technika i dobre wyprowadzenie piłki do gry to główne cechy które dało się zauważyć podczas tych paru meczów które widziałem. Pozostałe to dla mnie zagadka na ten sezon. Czy wypali? Daje 90% szans że będzie trzo-nem defensywy Czerwonych Diabłów. Szkoda że w Man-chesterze United nie ma takich graczy jak Vidic, Ferdinand czy np. Terry. To właśnie John Terry swoim przykładem wyrobił Garego Cahila, który przechodząc do Chelsea był nadal tylko dużym talentem. Rojo talentem jest, niestety nauczyciela nie ma lecz ilość minut i nabrane doświadcze-nie może dodać skrzydeł Argentyńczykowi.

O środkowego pomocnika kibice United proszą już któryś sezon z rzędu. Doprosiliśmy się rok temu o Fellainiego, lecz Belg do tej pory jeszcze nie wypalił. Louis van Gaal zakupił dwóch zawodników mogących grać na tej pozycji – Blinda i Herrere. Przyjrzyjmy się Holendrowi. Wychowanek Ajaxu - czyli z góry można założyć że to solidny zawodnik. Poza tym ma 24 lata więc nadal będzie się rozwijał ale dys-ponuje już dużymi umiejętnościami oraz ważnym doświad- czeniem. Co do jego umiejętności można powiedzieć tylko ht

tp://

oldt

raff

ordf

aith

ful.c

om/w

p-co

nten

t/up

load

s/20

14/0

9/Bw

ndAj

rCU

AA_b

sS.jp

g

Bez kota w worku

Page 12: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

A co mi tam

Tygodnik United numer 18 12

tyle że został najlepszym piłkarzem w Holandii w ostatnim sezonie. Myślę że to wystarczy. Biorąc pod uwagę jego wszechstronność bo oprócz pozycji defensywnego po-mocnika, Daley może grać na lewej obronie a od biedy na środku defensywy. Miejmy nadzieję że przyjście Holendra da większy spokój w środku i zadziała na ofensywę United tak jak Fernandinho na Yayę Toure. Oby.

Jeśli chodzi o Hiszpana to również młody, 24 letni zawod-nik. Niezwykle kreatywny i jak tak jak przystoi Hiszpanowi dysponuje świetną techniką. W Bilbao grywał na „10” więc myślałem że jego umiejętności defensywne będą stały na niskim poziomie. Pomyliłem się. Hiszpan jest bardzo waleczny, nie ustępuje i nie odstawia nogi. Wiadome ,że ma jeszcze braki w bronieniu dostępu do bramki, lecz taki fachowiec jak van Gaal sprytnie poukłada taktykę tak by Hiszpanowi grało się wybornie. Liczymy na asysty czy bramki środkowego pomocnika bo tego brakowało na Old Trafford od kilku lat. Jakość gwarantowana byleby szybko dostosował się do poziomu Premier League i agresji tu panującej.

Luke Shaw nie wymaga dużego komentarza. Wybrany do najlepszej jedenastki sezonu, 19 latek, który zagrał już drugi pełny sezon w angielskiej ekstraklasie. Czy się sprawdzi? MUSI. To gwarancja jakości na kolejne kilka lat. Co do kwoty, która została na niego wydana… Dużo, ale za jakość się płaci. Poza tym chłopak może grać w United przez 10 lat. Nikt nie wypomina Fergusonowi że Rio został najdroższym obrońcą Luke Shaw może być równie długo-terminowym wzmocnieniem.

No i dwie wisienki na torcie. O jakości jaką wniosą Angel Di Maria oraz Radamel Falcao się nie dyskutuje. To jedni z najlepszych piłkarzy na świecie. Niestety wraz z przyj-ściem Kolumbijczyka robi się problem z ustawieniem. Jes-tem ciekawy jak poukłada to van Gaal bo w składzie znaj-dują się Rooney, van Persie, Mata. Licząc środek pola jest do obstawienia 5 pozycji, no ale jednak ktoś musi bronić. Gdzie będzie miejsce dla wyżej wymienionych zawod-ników jeśli w drużynie są Blind, Herrera, Carrick, Fletcher i Fellaini a przynajmniej jeden z nich zawsze musi grać, biorąc pod uwagę stan defensywy United? Konkurencja jest zawsze zdrowa, jednak jakoś trzeba budować formę a czasem same treningi nie wystarczą. Jakby nie patrzeć taka mieszanka gwiazd w jednym zespole musi obfitować w piękne akcje. Liczę na to.

Grubo ponad 150mln euro – to wydatek Manchesteru United. I jaki ból kibiców. Czemu nie możemy się cieszyć że do klubu przychodzi nowy zawodnik tylko wiecznie spekulujemy o jego klasie czy cenie? Dziwne. Nie moje pie-niądze, a jeśli klub stać to niech wydaje. United nie miało w nawyku robienie dużych transferów, ale United dawno nie kończyło sezonu na 7 miejscu. Jest potrzeba, trzeba wydać kasę by ją później zarobić. To zwykłe inwestycje, może trochę skomplikowane. Ważne żeby przyniosły zyski.

Paweł Szczęśniak

http

://w

ww

.them

anut

dfan

.com

/blo

g/w

p-co

nten

t/up

load

s/20

14/0

9/ne

w-s

igni

ng-m

anut

d-20

14.jp

g

Page 13: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Tygodnik United numer 2013

Co jest grane?

Okno transferowe zostało oficjalnie zamknięte! Każdy klub na wyspach w mniejszym lub większym stopniu się wzmocnił i teraz rozpoczyna się prawdziwa walka o jak najlepszą pozycję w lidze. Dla fanów Manchesteru United ten sezon jest dość specyficzny. Bardzo udany okres przygotowawczy, ciekawe transfery i wiele plotek, później bardzo słaby początek sezonu, a na

końcu boom na deadlinie. To jest dosłownie rollercoaster dla każdego sympatyka Czerwonych Diabłów, ale wszyscy wydają się być zado- woleni z końcowego rezultatu. I w sumie powinni! Przy dobrej analizie zawodników jakich otrzymaliśmy, wiele słabych punktów zostało zniwelowanych do minimum... Nie jest idealnie, jednak z całą pewnością jest lepiej. Jak to wyglądało? Przeanalizujmy to!

Pierwszym zakupem Manchesteru United był Ander Herrera z Athletic Bilbao. Był to transfer dość specyficzny. Zawodnik-iem interesowano się już za czasów Davida Moyesa, ale os-tatecznie do niczego nie doszło. Tym razem się udało, choć nie bez problemów. Gdy Herrera był już po testach medyc-znych, jego klub ogłosił, że odrzucił ofertę United. Dopiero in-terwencja samego piłkarza uruchomiła klauzulę, dzięki której Hiszpan stał się zawodnikiem Czerwonych Diabłów. Nieofic-jalnie mówi się, że zapłacono prawie 29 milionów funtów za zawodnika. Oficjalnie nie podano kwoty. Co do drużyny wno-si Herrera? Przede wszystkim fakt, że jest środkowym po-mocnikiem! Tego zdecydowanie brakowało na Old Trafford. Poza tym jest to piłkarz kreatywny, zdeterminowany, obdar-zony bardzo dobrą techniką, dużo widzi na boisku i potrafi obsłużyć partnerów dobrym podaniem. Jaki jest Hiszpan mogliśmy się przekonać już w jego debiucie, gdzie zaliczył 3 asysty i był najlepszym zawodnikiem na boisku. Pierwszy mecz w Premier League nie będzie wspominać dobrze, gdyż naba- wił się w nim urazu i nie miał okazji zaprezentować się w ko- lejnych dwóch kolejkach. Najważniejsze jest jednak to, że je- go talent będzie się teraz rozwijał na wyspach. Ander Herrera jest zawodnikiem jaki był potrzebny. U boku potrafiącego grać piłką, defensywnego pomocnika (np. Carrick czy Blind) będzie czarował. Jest niesamowicie ruclliwy i swoją nieprzewidywalnością kreuje okazje, o których inny zawodnik by nawet nie pomyślał. W jego dotychczasowej karierze udowod-nił, że na pierwszym miejscu stawia dobro drużyny. Z tego powodu będzie bardzo pożytecznym zawodnikiem, a dzięki swoim kolegom z ofensywy może stać się jednym z najważniejszych zawodników w układance Van Gaala. Dlaczego? Napastników mamy świetnych, ale ktoś musi dostarczyć im odpo-wiednie podanie. Jak już wiemy to Herrera potrafi!

http

://i.h

ttp:

//w

ww

.inde

pend

ent.c

o.uk

/inco

min

g/ar

ticle

9566

727.

ece/

alte

rnat

es/w

620/

Her

erra

.jpg

Transferowy bilans na Old

Trafford

Page 14: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Co jest grane?

Następnym nabytkiem stał się młody reprezentant Anglii, Luke Shaw. Kupiony z Southampton za 30 milionów funtów stał się naj-droższym nastolatkiem w historii, bijąc w tym samym re-kord, który należał do Wayne Rooneya. Uważany jest on za jeden z największych talentów na świecie, a jego podstawową pozyc-ją jest lewa strona obrony. Anglik obdarzony jest niesamowitą szybkością i dobrym dryblingiem. Takie połączenie pozwala mu być groźnym w ofensywnych akcjach drużyny. W obronie też radzi sobie nie najgorzej. Co najważniejsze ma on dopiero 18 lat i całą karierę przed sobą. Póki co zawodnik leczy kontuzję, a przed nią okazało się, że jest bez formy, przez co trenował on indywidualnie. Była to niepokojąca informacja, bacząc na to, że to właśnie Shaw miał być podstawowym zawodnikiem lewej flanki w formacji 3-5-2. Jednak bez paniki. To dopiero początek kariery młodego Syna Albionu! Gdy tylko wróci po kontuzji, Luke z pewnością weźmie się do wytężonej pracy, by jak najszy-bciej udowodnić swoją wartość. Nie zapominajmy, że jest on bardzo ambitnym chłopakiem i póki co uznawany był za pro-fesjonalistę. Transfer do Manchesteru United to dla niego krok do przodu i każdy wierzy, że dzięki temu w pełni ukaże światu swój talent.

Trzecim transferem był reprezentant Argentyny, Marcos Rojo. Podobnie jak z Herrerą i z nim były przygody. Po po-jawieniu się informacji o zainteresowaniu ze strony Czerwon-ych Diabłów, ten miał poprosić o transfer... Klub oczywiście ukarał swojego zawodnika, za „nieprofesjonalne zachowanie”, a Marcos w rozmowie dla klubowej telewizji przeprosił wszyst-kich za całą sytuację. Co jednak najlepsze, 2 dni później zos-tał ogłoszony oficjalnie zawodnikiem Manchesteru United. Po prostu telenowela. Ważne jest jednak to, że United wzmo- cniło środek obrony. Ci co oglądali mistrzostwa świata z pewnością pamiętają, że Rojo występował na lewej stronie obrony, ale głównie z tego powodu, że na tej pozycji Argen-tyna ma deficyt dobrych piłkarzy. Jakim typem zawodnika jest Marcos? Jest obdarzony dużą szybkością i dobrym przy-jęciem jak na obrońcę, potrafi grać z piłką przy nodze, a także jest skoczny i dobrze główkuje. Dodatkowo potrafi czytać grę rywali i ma wyczucie przy odbieraniu piłki, przez co nie popełnia zbyt wielu fauli. Jest więc to idealny kandydat do gry w obronie w filozofii Holenderskiego managera. Forma- cja 3-5-2 potrzebuje choćby jednego zawodnika w linii obrony,

który będzie rozgrywał piłkę, a dodatkowo dogoni rywala, gdy ten popędzi na bramkę po stracie. Powinien się więc świet-nie wkomponować do duetu Smalling-Jones. Dzięki temu otrzymamy młode, defensywne trio, które z czasem będzie się pre- zentować znacznie lepiej. Nie mogło się oczywiście obejść bez problemów. W tym przypadku chodziło o pozwolenie na pracę na Wyspach. Proces jego uzyskania był utrudniony z powodu niewyjaśnionego oskarżenia, że zawodnik brał udział w bójce. Ostatecznie Rojo otrzymał pozwolenie, przez co prawdopodobnie wystąpi już w meczu z QPR. Dodatkowo w tym transferze do Portugalii został wysłany Nani, który przez rok będzie odbudowywało swoją formę i wszyscy liczą, że wróci na Old Trafford lepszy niż kiedykolwiek.

Tygodnik United numer 20 14

http

://w

ww

.360

nobs

.com

/wp-

cont

ent/

uplo

ads/

2014

/08/

rojo

-man

-u.jp

g

http

://w

ww

.inde

pend

ent.c

o.uk

/inco

min

g/ar

ticle

9568

744.

ece/

alte

rnat

es/w

620/

Luke

-Sha

w-2

.jpg

Page 15: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Tygodnik United numer 2015

Co jest grane?

Czwartym transferem był Angel Di Maria z Realu Madryt za 59,7 milionów funtów. Jest to 5 najdroższy transfer w histo-rii i największa suma wydana na zawodnika przez brytyjski klub. Argentyńskiego piłkarza nikomu nie trzeba przedstawiać, a jego talent mówi sam za siebie. Z całą pewnością należy on do czołówki zawodników na świecie, a na mistrzostwach świ-ata spisywał się (moim zdaniem) znacznie lepiej niż Leo Messi. W Realu Madryt też był wielki. W swoim ostatnim sezonie w 55 meczach zdobył 11 bramek i zanotował 26 asyst. Największym jego osiągnięciem jest nagroda najlepszego zawodnika w fina-le Ligi Mistrzów. Do transferu pewnie by nie doszło, gdyby nie zdarzenie na Mistrzostwach Świata, gdy Real Madryt chciał by zawodnik nie wystąpił w meczu finałowym. Poza tym relacje między nim, a Florentino Perezem nigdy nie były najlepsze. Ar-gentyńczyk zdecydował się więc na krok do przodu i transfer do Manchesteru United. Klub wydał na niego prawie 60 mil-ionów funtów, ale przynajmniej będzie traktował go z szacun- kiem. Louis Van Gaal wyraża się w samych pozytywnych słowach o swoim nowym zawodniku, a działacze wręczyli mu koszulkę z numerem 7, która w klubie znaczy naprawdę wiele. To może być początek czegoś wielkiego! Już w pierwszych wywiadach, było widać, że Angel chce wybiec w trykocie z Diabełkiem na piersi i pokazać się z jak najlepszej strony. Debiut ma już za sobą i może sobie zapisać go na plus, pomimo bezbramkowego remisu. Już wtedy zobaczyliśmy czego możemy się po nim spodziewać. Angel Di Maria jest zawodnikiem wszechstronnym, mogącym grać na obu skrzydłach, ale także za plecami napastników. Obdarzony jest niesamowitą techniką, świetnym dryblingiem i panowaniem na piłką oraz szybkością, której mogą mu pozazdrościć nawet sprinterzy. Argentyńczyk posiada w sobie pierwiastek geniuszu, którego z pewnością brakuje niekiedy w United. Poza tym świetnie się porusza bez piłki i jest nieprzewidywalny. To pokazał choćby w ostatnim meczu z Niemcami. Argentyna zdobyła w tym meczu 4 bramki, a Di Maria mógł się pochwalić jedną z nich i trzema asystami. Jego naturalną pozycją jest lewe skrzydło, ale bez problemu może grać na prawym skrzydle. Potrafi bowiem zagrać piłkę zewnętrzną częścią stopy, a jako że lubi zbiegać w pole karne, to z prawej strony łatwiej oddać strzał lewą nogą. Di Maria jest tym transferem który był potrzebny Manchesterowi United. W ten sposób klub udowodnił, że potrafi ściągać wielkie nazwiska, a poza tym zakupiono zawodnika na pozycję, którą należało wzmocnić. Każdy teraz ma nadzieje, że te 59,7 milionów funtów szybko zacznie się zwracać, a póki co postawa zawodnika wskazuje, że nastąpi to w tempie ekspresowym.

Przedostatnią transakcję na kwotę 14 milionów funtów, Czerwone Diabły przeprowadziły z Ajaxem Amsterdam. Zawodnikiem, który zmienił barwy był Daley Blind. Kim jest ten zawodnik? Tak, to ten który asystował przy słynnym już szczupaku Robina Van Persiego z Mistrzostw Świata. Na tym się kończy wiedza na temat Holendra. Nie dziwie się, bo Daley to zawodnik, który robi te rzeczy, których zwykły kibic nie zauważy. Rozgrywa piłkę na swojej połowie boiska, preferując bezpieczne podania. Odbiera przeciwnikom piłkę, gdy Ci są w ofensywie. Najważniejsze jest dla niego dobro drużyny, a przez to nie jest w błysku fleszy. Istnieją jednak osoby, które do-ceniają jego grę i są to głównie trenerzy. Każda drużyna potrze-buje bowiem gracza, który będzie poszukiwał bezpiecznej opcji lub dobrze ustawionego partnera, dodatkowo wspierając obronę drużyny. Takim zawodnikiem jest właśnie Blind, który może grać jako boczny obrońca, defensywny pomocnik i w skrajnych przypad-kach nawet jako środkowy obrońca. Dlaczego Van Gaal ściągnął tego zawodnika na Old Trafford? Po pierwsze – Daley zna filozofię szkoleniowca United. Po drugie – brakuje w drużynie dobrego, de-fensywnego pomocnika. Po trzecie – Blind może grać na różnych

pozycjach, a wszechstronni zawodnicy zawsze się przydają. Z tych właśnie powodów ten zakup z pewnością będzie pożyteczny dla drużyny, a kto wie czy nie okaże się w przyszłości najważniejszym elementem Van Gaalowskiej układanki.

http

://w

orld

socc

erta

lk.c

om/w

p-co

nten

t/up

load

s/20

14/0

8/an

gel-d

i-mar

ia1.

jpg

http

://w

ww

.man

utd.

com

/site

core

/she

ll/~/

med

ia/F

FCEB

F818

2874

4C4A

FF43

7BC3

12F6

636.

ashx

?w=6

40

Page 16: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Co jest grane?

Ostatniego transferu nie był w stanie przewidzieć nawet sam Nostradamus. Myślę, że każdy fan United był w szoku po ogłosze-niu tego transferu. Dzień przed zamknięciem okienka transfero-wego ukazała się wiadomość w mediach, że Manchester United jest zainteresowane Radamelem Falcao. Kto przeczytał plotkę, szybko o niej zapomniał. Dnia następnego pojawiła się kolejna wiadomość: Falcao leci na badania medyczne. Wszystko stało się jasne, gdy pojawiło się zdjęcie Kolumbijczyka na lotnisku w Man-chesterze czy przed Aon Traning Complex. Jestem przekonany, że każdy kibic Czerwonych Diabłów powiedział „WOW”. Radamel Falcao jest jednym z najlepszych napastników na świecie, jak nie najlepszym! Jest on najwyższej klasy egzekutorem, dobrze gra głową, nie ma problemów z przyjęciem piłki, świetnie ustawia się w polu karnym i co najważniejsze: błyszczy w najważniejszych meczach. Takiego zawodnika nie mieliśmy od dawna, bo Wayne Rooney i Robin Van Persie to napastnicy trochę innego typu. Prawdą jest, że Falcao wraca po kontuzji kolana, ale po powrocie już zaczął strzelać bramki dla Monaco i po urazie nie ma ani śladu. Szczegóły tego transferu to po prostu majstersztyk. Falcao został wypożyczony do United za kwotę 6 milionów funtów z możliwością wykupienia go za około 43,5 miliona funtów. Dlaczego ta transakcja jest tak dobra? Bo nie jest obarczona pełnym ryzykiem! Czerwone Diabły mają zawodnika na cały rok i mogą przetestować go, czy jest w pełni zdrowy i czy pasuje do realiów Premiership. Jeżeli tak, to maja prawo kupienia go. Jeżeli nie, to zawodnik wraca do Monako. Dodatkowo Kolumbijczyk zwiększy rywalizację w United, a to może spowodować tylko jeszcze lepszą grę Rooneya i Van Persiego. To jest właśnie transfer na miarę Manchesteru United!

Transfery ekipy Louisa Van Gaala oceniam pozytywnie. Są to bardzo dobre transakcję, ale nie rozwiązują one wszystkich proble-mów tego klubu. Sprowadzono dwóch zawodników światowej klasy, nastolatka i kreatywnego pomocnika, którzy mając coś do udowodnienia oraz dobrego obrońcę i wszechstronnego zawodnika defensywnego. Jest dobrze! Każdy transfer wprowadza coś dobrego do zespołu. Najważniejszym faktem jest to, że pasuje to do koncepcji Louisa Van Gaala! Teraz potrzeba tylko trochę czasu by zawodnicy się ze sobą zgrali i możemy się spodziewać samych dobrych rzeczy!

Pomimo tak dobrych transferów nie każdemu można było dogodzić i wciąż pojawiają się głosy sceptyków, którzy negatywnie oceniają transfery United i całą filozofię Van Gaala. Mają do tego prawo, ale spójrzmy prawdzie w oczy – Edward Woodward ściągnął na Old Trafford naprawdę dobrych zawodników! Oczywiście oznaczało to sprzedaż kilku innych zawodników. Odszedł Shinji Kagawa, który nie miał za wiele możliwości by się pokazać. Pożegnano również Evre, Vidica i Ferdinanda, którzy z różnych przyczyn swoją karierę będą kontynuować w innych klubach. Sprzedano także Buttnera, którego dośrodkowania wciąż pojawia-ją się w koszmarach fanów. Na wypożyczenie udała się cała rzesza zawodników, ale wszystkim ta zamiana otoczenia może wyjść jedynie na dobre. Niestety z Old Trafford musiał się pożegnać zawodnik, którego sympatycy Czerwonych Diabłów woleliby wi-

dzieć w klubie... Szkoda mi Bebe... Jest to oczywiście żart, bo każdy będzie żałował jedynie sprzedaży Dannego Welbecka, za którego otrzymano 16 milionów funtów od Londyńskiego Ar-senalu. Czy jest to dobry ruch? Okaże się w przyszłości. Jednak podsumowu-jąc całe okienko, Manchester United wyszedł z niego z twarzą i możemy fak-tycznie z optymizmem zapatrywać się w przyszłość... A wizja gry w Lidze Mis-trzów przestała być taka mglista.

Michał Stencel

Tygodnik United numer 20 16

http

s://

pbs.

twim

g.co

m/m

edia

/Bw

fToH

TIIA

IRE-

Y.jp

g:la

rge

http

://w

orld

socc

erta

lk.c

om/w

p-co

nten

t/up

load

s/20

14/0

7/m

an-u

nite

d-60

0x37

5.jp

g

Page 17: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Czerwone Legendy

Tygodnik United numer 2017

AndREW „ANDY” Cole

http://miguelalomajan.files.wordpress.com/2014/03/andy-cole-1.jpg

Dane zawodnikaImię i nazwisko: Andrew Alexander „Andy” ColeData urodzenia: 15 października 1971 roku Miejsce urodzenia: Nottingham, AngliaPozycja: Napastnik

1989–1992 Arsenal 1 (0)1991 Fulham (wyp) 13 (3)1992–1993 Bristol City 41 (20)1993–1995 Newcastle United 70 (55)1995–2001 Manchester United 195 (93)2001–2004 Blackburn Rovers 83 (27)2004–2005 Fulham 31 (12)2005–2006 Manchester City 22 (9)2006–2007 Portsmouth 18 (3)2007 Birmingham City (wyp) 5 (1)2007–2008 Sunderland 7 (0)2008 Burnley (wyp) 13 (6)2008 Nottingham Forest 10 (0)

Statystyki kariery

OsiągnięciaArsenalTarcza Wspólnoty: 1991Manchester UnitedMistrzostwo Anglii: 1996, 1997, 1999, 2000, 2001Tarcza Wspólnoty: 1996, 1997FA Cup: 1996, 1999Liga Mistrzów: 1999Blackburn RoversPuchar Anglii: 2002

Page 18: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Czerwone Legendy

http

://w

ww

.man

ches

tere

veni

ngne

ws.

co.u

k/in

com

ing/

artic

le38

6739

4.ec

e/al

tern

ates

/s21

97/a

ndy-

cole

.jpg

Tygodnik United numer 20 18

W ostatnim numerze naszego Tygodnika opisy-waliśmy sylwetkę Dwighta Yorka. Nie sposób nie napisać w tym przypadku na temat drugiego na-

pastnika tworzącego legendarny duet – Andrew Cole’a.

Andrew Alexander „Andy” Cole urodził się 15 paździer-nika 1971 roku w Nottingham. Swoje pierwsze kroki w piłce stawiał w szkółce piłkarskiej Arsenalu, gdzie w 1989 roku podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt. Pomimo niezłych warunków fizycznych Andy nie mógł się przebić do składu i w 3 letniej przerwie w barwach Arsenalu rozegrał zaledwie jedno ligowe spotkanie. W ramach lat spędzonych w Arsenalu był na rok wypoży-czony do Fulham, gdzie w 13 bramkach zdobył 4 bramki.

W 1992 roku Arsenal zdecydował się sprzedać młode-go zawodnika do drugoligowego Bristol City. Kwota 500 tysięcy funtów była niewiarygodnie wysoka jak na tak młodego zawodnika i jednocześnie najwyższa w dotych- czasowej kwocie transferowej Bristol City. Włodarze klubu dostrzegali jednak w Andym więcej potencjału niż Kanonierzy a dowodem świetnego nosa transfero-wego był inauguracyjny sezon zawodnika. Szybko tal-ent zawodnika dostrzegły inne kluby w związku z czym Bristol po roku sprzedał zawodnika za cenę 1,75 miliona funtów do Newcastle. W ramach przygody z Bristol Cole strzelił 20 bramek w 41 wystepach.

Przygoda z Newcastle również nie trwała długo. Mimo to w swoim inauguracyjnym sezonie (właściwie poło- wie sezonu, gdyż zawodnik został zakupiony w styczniu), Andy strzelił 12 bramek zaliczając 2 hattricki. Jego posta-wa pozwoliła Newcastle awansować do Premier League.

W ramach najwyższej klasy rozgrywkowej Anglii benia-minek z Newcastle był sensacją kończąc sezon na 3 mie-jscu w tabeli. Ogromny wkład w sukces miał Cole, który z 34 bramkami na koncie został królem strzelców. W po-zostałych rozgrywkach Cole dołożył jeszcze 7 bramek bi-jąc 70 letni rekord strzelecki Hughie Gallachera. Wśród ważniejszych meczów tego sezonu można zaliczyć między innymi hattrick przeciwko drużynie Liverpoolu czy Coventry, oraz trafienie przeciwko Manchesterowi. Jednocześnie Cole został okrzyknięty w tym sezonie naj- lepszym strzelcem w Europie oraz Najlepszym zawod-nikiem młodego pokolenia w lidze.. Nieźle jak na 23 let-niego zawodnika!

Nie bez powodu Cole szybko zaczął być łączony z inny-mi klubami. Zanim jednak napastnik trafił do Czerwon-ych Diabłów rozegrał 18 meczów w Newcastle strze- lając 9 bramek. Oprócz tego zaliczył świetne występy w pucharze UEFA a hattrick w meczu z Royal Antwerp był najlepszym pokazem umiejętności zawodnika. We 84 meczach w barwach Newcastle Cole strzelił 68 bramek a skuteczność 81% bramki na mecz jest do dziś jedną z najwyższych na wyspach.

10 stycznia 1995 roku Manchester United za kwotę 7 milionów funtów pozyskał Cole’a. Dziś cena ta może wydawać się nierealnie niska (zwłaszcza w kontekście 16 milionów pozyskanych za Welbecka). Warto pamiętać jednak, że ówczesne realia finansowe były zgoła odmien- ne od dzisiejszych kominów finansowych. Wystarczy dodać, że kwota transferu za Cole’a była rekordem transferowym na wyspach. Mimo to wydatek był zro-zumiały i spotkał się z dużym entuzjazmem kibiców. W drugiej części sezonu 1994/1995 Cole dołożył 12 bramek do wcześniejszych 9 trafień w barwach New-

http

://w

ww

.dev

ilpag

e.cz

/wp-

cont

ent/

uplo

ads/

2012

/01/

Andy

-Col

e.pn

g

Page 19: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Czerwone Legendy

castle. 5 z nich Cole ustrzelił w spotkaniu przeciwko Ipswich, co było rekordem bramek jednego zawodnika w spotkaniu. Mimo świetnych występów Andy nie napędził zespołu wystarczająco by zdobyć tytuł mist- rzowski.

Kolejny sezon był bardzo trudny dla napastnika. Zawod-nik nie mógł odnaleźć wcześniejszej formy i spotkał się z falą krytyki ze strony fanów. Na szczęście w decydu-jących momentach sezonu Andy przypomniał o sobie notując niezwykle istotne trafienia w ramach FA Cup i ostatnich meczów ligowych. United zdobyło tytuł mis-trzowski a złe demony miały odejść od Cole’a wraz ze startem nowego sezonu. Co ciekawe nie wiele brakło, by Cole kolejny sezon rozgrywał w barwach Blackburn Rovers, jednak propozycja wymiany z dopłatą za Alla-na Shearera nie doszła do skutku. Ferguson pozyskał Solskjaera jako partnera do ataku dla Cole’a. Poważna kontuzja z początku sezonu wykluczyła jednak Andy’ego z gry na blisko pół roku. Mimo to Cole powrócił do gry i strzelił wiele ważnych bramek zarówno w Premier League jak i Lidze Mistrzów.

Emerytura Cantony w sezonie 1997-98 była szansą dla Cole’a do odrodzenia na Old Trafford. Pozostający wyraźnie w cieniu Francuza, Cole był dla Fergusona je-dynie alternatywą w ataku. Odejście Erica uskrzydliło Andy’ego. W ramach rozgrywek ligowych zdobył 18 bramek i znów stał się pierwszym wyborem do ataku. Jednak to kolejny sezon miał być dla Cole’a wyjątkowy. Transfer Yorke’a był strzałem w 10’ ze strony Fergusona. Duet Cole-York ustrzelił 53 bramki a zespół zdobył po-trójną koronę. W tym sezonie Cole przekroczył również granicę 100 bramek ligowych i miał ogromny wpływ na końcowy sukces zespołu w rozgrywkach. Wystarczy wspomnieć zwycięskie trafienie w ostatnim meczu li-gowym z Tottenhamem (United zakończuło sezon

1 punkt ponad Arsenalem), oraz wyrównującą i zwy-cięską bramkę w półfinale Ligi Mistrzów z Juventusem by zrozumieć znaczenie Cole’a w The Treble.

Kolejny sezon to kolejny popis Cole’a. 19 trafień w 28 meczach ligowych pozwoliło zawodnikowi na pozost-anie najskuteczniejszym zawodnikiem United. W tym sezonie Cole dołączył do elitarnej grupy zawodników, którzy strzelili 100 bramek w barwach Manchesteru. W następnym sezonie Cole został odsunięty na dru-gi plan w wyniku kontuzji, jaką było złamanie obu nóg w meczu. Mimo to strzelił 13 bramek we wszystkich rozgrywkach i został najskuteczniejszym zawodnikiem United w Europie w historii klubu. Sezon 2001-02 był os-tatnim w barwach Manchesteru. Zakup van Nistelrooy’a był sygnałem dla Andrew’a, że czas opuścić Old Traf-ford. 29 grudnia 2001 roku Cole odszedł do Blackburn za kwotę 8 milionów funtów.

Sezon 2001-02 Cole skończył z 18 trafieniami – 5 dla United i 13 dla Blackburn. W drużynie tej Cole mógł liczyć na grę wraz ze swoim byłym partnerem z United – Yorkiem, który został zakupiony wraz ze startem kolej- nego sezonu. Mimo to czas spędzony w Blackburn nie był zbyt owocny dla zawodnika, który w 100 występach w ramach wszystkich rozgrywek zaliczył zaledwie 37 tra-fień. Wraz z końcem sezonu 2003-04 York przeniósł się do Fulham zostając najlepszym strzelcem drużyny. Kole-jny sezon Cole spędził w Manchesterze City a następny w Portsmouth. Ostatnie lata kariery spędził na wypoży-czeniu w Birmingham, Burnley oraz Nottingham Forest, gdzie zakończył swoją 19 letnią karierę.

Świetna kariera klubowa nie przełożyła się na karierę reprezentacyjną. Cole wystąpił w zaledwie 15 spotkani-ach dorosłej reprezentacji, wcześniej występując również w niższych szczeblach wiekowych angielskiego zespołu. Cole opuścił wszystkie znaczące rozgrywki reprezenta-cyjne a dla kadry strzelił zaledwie jedną bramkę.

ciekawostki• Cole w barwach United strzelił 5 hattricków, z czego

z Newcastle strzelił 4 a z Ipswich 5 bramek w jendym spotkaniu.

• Andy tylko 2 razy został ukarany czerwoną kartką.• Napastnik był częścią skłądu United w 8 finałach

różnych rozgrywek - 4 meczach o tarczę, 2 FA Cup, finale Ligi Mistrzów i Superpucharze Europy.

• Swój debiut Cole zaliczył w wygranym meczy z Black-burn 22 stycznia 1995 roku. Ostatnim spotkaniem dla United był przegrany mecz z West Ham 8 grud-nia 2001 roku

Tygodnik United numer 2019

http

://i3

.mir

ror.

co.u

k/in

com

ing/

artic

le13

0741

1.ec

e/al

tern

ates

/s61

5/U

nite

d%20

We%

20St

and%

20po

dcas

t%20

with

%20

Andr

ew%

20Co

le

Page 20: Tygodnik united nr 20 (2 9 wrzesień)

Zapowiedź

Historia QPR sięga roku 1882 roku kiedy to drużyna rozpoczęła swoje istnienie. Przez 132 lata istnienia zespół z Londynu zapisał się na kartach rozgrywek wieloma ważnymi i mniej ważnymi osiągnięciami. Najwyżej w tabeli ligowej Queens Park znalazł się w 1976 roku, kiedy to drużyna zajęła 2 miejsce za plecami Liverpoo-lu. Oprócz tego QPR wygrało Puchar Ligi, raz było w finale FA Cup oraz 2 krotnie rozgrywało mecz o Tarczę Wspólnoty. Największe sukcesy drużyna osiagała w latach 1973-1996, kiedy to niemal bez przerwy występowała w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ostatnie lata to powrót świetności Queen’s Park, które ambitnie walczy o regularne miejsce w Premier League.

Kadra Queens Park to w głównej mierze mieszanka doświadczenia i zadziorności. Śrernia wieku zespołu to 28,3 lat co daje Londyńczy-kom 3 miejsce w lidze. Ponad połowa składu to obcokrajowcy a 9 z zawodników jest lub było reprezentantem kadry narodowej. War-tość najdroższej jedenastki, jaką może wystawić zespoł to około 67 milionów euro, co przy 319 milionach euro dla najdroższej kadry Manchesteru jest kwotą niezwykle niską.

Trzon drużyny tworzą bramkarz Robert Green, obrońcy - Steven Caulker i Rio Ferdinand, pomocnicy - Jordon Mutch i Joej Barton oraz Loic Remy z Charlie Austinem w ataku. Oprócz tych zawod-ników możemy być niemal pewni występu Leroy’a Fera, Matta Phillipsa, Mauricio Isly oraz Armanda Traore. Możliwy jest również debiut Sandro, Wright-Philipsa, czy Krancjara. Szkoleniowiec QPR ma ciekawe możliwości do rotowania składem i z pewnością doświadczenie zawodników przełoży się na spokojną gre QPR w obronie i środku pomocy.

Styl gry QPR w 3 pierwszych meczach nie jest jeszcze jednoznacz- ny, jednak możemy dostrzec łatwość w kreowaniu sytuacji strze- leckich. Linia pomocy potrafi zrobić dużo miejsca dla oddania strza-

łu z tystansu a zawodnicy nieźle radzą sobie w pojedynkach o górne piłki. Londyńczycy nieźle zaprezentowali się również w ostatnim spotkaniu z Sunderlandem, gdzie bardzo mądrze bronili korzystnego rezultatu. Mimo licznych okazji strzeleckich QPR ma problemy z wykończeniem akcji. Strzały nie są najmocnie-jszą stroną QPR o czym świadczy jedna bramka strzelona w ostat-nim spotkaniu. Queens Park nie radzi sobie rownież z kontrataka-mi i stałymi fragmentami gry.

Biorąc pod uwagę powyższe możemy liczyć na spotkanie pełne strzałów, szybkich akcji i twardej walki w środku pola i defensywie. Nowi gracze United z pewnością będą chcieli pokazać się z jak naj- lepszej strony, a świetna forma Di Marii może wskazywać na świetne widowisko.Kiedy?Niedziela, 14 września 2014 roku godzina 16:00Gdzie?Old TraffordSędzia: Phil Dowd

Zapowiedź meczu MANcHeSTer UNiTeD - Queens Park rangers

Zbliżające się spotkanie pomiędzy Manchesterem United i Queens Park Rangers bez wątpienia będzie wyjątkowe. Po szalo-nym okienku transferowym w United zadebiutują Blind, Falcao, Shaw i Rojo. Kibice żądają nie tylko pokazu nowych zawod-ników ale wysokiego zwycięstwa nad przeciętną drużyną z Londynu.

http

://cd

n.fo

otba

lltar

get.c

om/w

p-co

nten

t/up

load

s/20

12/0

4/m

an-u

td-q

pr.jp

g

20