wesołych Świąt i szczęśliwego nowego roku wszystkim ... · mowano starania, aby sen ten stał...

12
Wołych Świąt i Szczęśliwego Nowego R oku wszystkim mizkańcom i mpatykom Wapienicy życzą Redakcja i Koalicjanci na Rze cz Wapienicy W numerze: Tygiel wyznaniowy 2 Mikołaj przyniósł prezenty 4 Warto skorzystać z pomocy 9 Jedyne takie technikum 10 Giełda pracy 12 Wspomogli potrzebujących 12

Upload: hoanganh

Post on 01-Mar-2019

213 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Rokuwszystkim mieszkańcom i sympatykom Wapienicy

życząRedakcja i Koalicjanci na Rzecz Wapienicy

W numerze: Tygiel wyznaniowy 2Mikołaj przyniósł prezenty 4Warto skorzystać z pomocy 9Jedyne takie technikum 10Giełda pracy 12Wspomogli potrzebujących 12

NASZA WAPIENICA�

Tygiel wyznaniowyW okresie reformacji wpływy nauki

Lutra, silne na całym obszarze Śląska Cieszyńskiego, również i w Wapieni-cy znalazły zwolenników. Początkowo większość mieszkańców stanowili ewan-gelicy, ale po zamknięciu tutejszego zboru w 1654 roku górę wzięli katolicy.

Z danych austriackiego spisu po-wszechnego, dokonanego w roku 1910, wynika jednak, że w Wapienicy rów-nież na początku XX wieku dominowali ewangelicy. Według spisu żyło tu �8� katolików, 5�4 ewangelików, 7 Żydów i 10 osób innego wyznania. Inne wy-znania aktywne są w dzielnicy do dziś. Najliczniej reprezentowany jest Kościół Zielonoświątkowy. Jego członkowie działają głównie w bielskim zborze Fi-ladelfia. Jej wapienicką grupą domową kieruje Halina Michnik. W całym Bielsku do zbioru należy 380 osób. Kierownic-two zboru (Rada Starszych) spotyka się raz w miesiącu, diakoni zborowi (Rada Zboru) raz na pół roku. Poza zborem Filadelfia działają też w mieście inne zbory ewangeliczne: Kościół Wolnych Chrześcijan, Chrześcijańska Wspólnota Ewangeliczna, Kościół Chrześcijan Bap-tystów, Chrześcijańska Wspólnota Zielo-noświątkowa – Zbór Arka.

Zaczęło się od snu Franciszka Handzla

Rozwój bazy sakralnej dominującego w Wapienicy wyznania katolickiego roz-

począł się po II wojnie światowej. Gwał-townie rozbudowywały się wapienickie zakłady, przybywało ludności, dzieci w szkole i zaczęto się też domagać roz-budowy przedwojennej kaplicy katolic-kiej. Dokonał tego ks. mgr Jan Jeżowicz, który przybył do Wapienicy jako stały duszpasterz 1 października 1948 roku. Kaplicę rozbudował w ciągu trzech lat, a kiedy nowy kościół został poświęco-ny w 1953 roku, została równocześnie erygowana w Wapienicy samodzielna parafia katolicka. W latach 1956-1957 ks. Jeżowicz wybudował też nową ple-banię i założył cmentarz w Wapienicy. Jako duszpasterz położył on wielkie za-sługi w integracji ludności wapienickiej, która pochodziła z �00 różnych miejsco-wości. Zmarł w szpitalu w Katowicach � lipca 1971 roku i został pochowany na cmentarzu wapienickim przy udziale bi-skupa katowickiego Herberta Bednorza i kardynała metropolity krakowskiego Karola Wojtyły, kolegi ze studiów uni-wersyteckich.

Pomysł budowy kościoła na terenie Wapienicy, jak podaje spisany przekaz znajdujący się w parafialnym archiwum, zrodził się już w 1916 roku, kiedy to Franciszek Handzel miał sen, w którym widział krzyż opuszczający się z nieba na pole należące wówczas do ewange-lika Berke. Po tym wydarzeniu podej-mowano starania, aby sen ten stał się rzeczywistością. W tym celu, w porozu-

mieniu z proboszczem parafii św. Miko-łaja ks. J. Bulońskim, w 19�4 roku został utworzony Komitet Budowy Kaplicy w Wapienicy. I tak 14 września 1930 roku, w święto Podwyższenia Krzyża Świętego dokonano poświęcenia ka-mienia węgielnego pod budowę kapli-cy św. Franciszka z Asyżu i Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych. W tym też dniu na ziemi wapienickiej została odprawiona pierwsza msza.

Budowę kaplicy, którą rozpoczęto zaraz po poświęceniu kamienia węgiel-nego przeprowadzono według projektu z 19�8 r. wykonanego przez firmę Korn z Bielska. 4 września 1931 roku odbyło się poświęcenie nowej kaplicy. Stała ona się filialnym kościołem bielskiej parafii św. Mikołaja, w której początkowo raz w miesiącu, a później w każdą niedzie-lę odprawiano mszę, którą celebrowali na zmianę kapłani pracujący w parafii św. Mikołaja, przywożeni zawsze przez wiernych z Wapienicy. Kaplica służyła mieszkańcom także w czasie okupa-cji. Świadczy o tym zezwolenia władz hitlerowskich dla ks. Kasperlika na od-prawianie raz w miesiącu nabożeństwa w języku niemieckim.

Nabożeństwa u sąsiadówPodczas gdy katolicy mają swój ko-

ściół w centrum dzielnicy, wapieni-czanie wyznania ewangelickiego ko-rzystać muszą ze świątyń położonych w sąsiednich dzielnicach i miejscowo-ściach. Każdy modli się tam, gdzie jest mu najbliżej i najwygodniej. Wapieniccy ewangelicy uczęszczają do kościołów w Starym Bielsku, Jaworzu i w centrum Bielska. Kościół ewangelicki w Starym Bielsku został wybudowany na części zasypanej fosy grodziska słowiańskiego, pochodzącego z okresu średniowiecza. Parafia powstała na początku XIX wieku na skutek podziału parafii Ewangelickiej w Bielsku.

Sprawy organizacyjno-gospodarcze Kościoła Ewangelickiego na terenie za-

Kościół katolicki pw. św. Franciszka z Asyżu

Wnętrze kościoła katolickiego pw. św. Franciszka z Asyżu

W Wapienicy żyją i pracują w zgodzie katolicy, ewangelicy i członkowie innych kościołów

NASZA WAPIENICA 3

boru austriackiego regulował dopiero dekret cesarski z 5 kwietnia 1811 roku. W związku z dekretem cesarskim posta-nowiono na zebraniu na zamku w Biel-sku w obecności komisarza cesarskiego Sommera z Cieszyna oraz księży Schmit-za i Nowaka z Bielska, że dwie trzecie kosztów utrzymania duchowieństwa weźmie na siebie część miejska parafii, a jedną trzecią część wiejska. Przedsta-wiciele Starego Bielska, Aleksandrowic, Wapienicy i Kamienicy zażądali wobec tego jednej trzeciej miejsc w kościele bielskim. Spotkali się jednak z odmo-wą przedstawicieli miejskiej części pa-rafii. Zaczęto wtedy myśleć o budowie własnego kościoła, tym bardziej, że już w 1808 roku po pożarze kościoła w Bielsku, odrzucono propozycję części wiejskiej, która chciała pokryć połowę kosztów odbudowy kościoła żądając w zamian połowę miejsc w odbudowa-nym kościele.

W 1814 roku kupiono część terenów starobielskiego Dolnego Folwarku na terenie tzw. grodziska, 18 kwietnia 1817 roku otrzymano zezwolenie władz na założenie zboru i wzniesienie domu modlitwy, 1� maja 1818 roku dokona-no poświęcenia kamienia węgielne-go. Poświęcenia kościoła �4 czerwca 18�7 roku dokonał ks. superintendent Andrzej Paulini w asyście Juliusza Kot-schego z Cieszyna. Wybudowany na pograniczu Aleksandrowic i Starego Bielska dzięki ofiarności miejscowej lud-ności kościół, nie wyglądał tak okazale jak obecnie. Przede wszystkim zgodnie z obowiązującymi przepisami cesarskimi nie posiadał wieży. Ewangelikom właści-wie wtedy wolno było jedynie budować

domy modlitwy. Początkowo ewangelię w starobielskim kościele zwiastowali księża bielscy, którzy też chcieli, aby był on kościołem filialnym parafii w Bielsku. Ewangelicy Starego Bielska, Aleksandro-wic, Wapienicy, Kamienicy, a także Ol-szówki Górnej pragnęli jednak stworzyć nową parafię i powołać własnego dusz-pasterza. Otrzymali na to zgodę władzy świeckiej i ks. superintendent Andrzej Paulini z Bystrzycy zatwierdził nową jed-nostkę kościelną. W tym okresie nabo-żeństwa w języku polskim odbywały się w co trzecią niedzielę. W pozostałe nie-dziele nabożeństwa odprawiane były w języku niemieckim.

Parafia ewangelicko-augsburska w Jaworzu powstała w 178� roku. W la-tach 1654-1709 ewangelicy Śląska Cie-szyńskiego pozbawieni byli kościołów. Miejscami spotkań na nabożeństwach stały się tajemne miejsca w górach: na Równicy, Bukowej, Lesznej Górnej, Cygańskim Lesie w Bielsku Białej i tzw.

Wnętrze Ewangelickiego Kościoła Zbawiciela przy pl. M. Lutra

Ewangelicki Kościół Jana Chrzciciela w Starym Bielsku

Uroczysku na zboczu Borowiny w Jawo-rzu. W 1709 roku cesarz austriacki Józef I wydał zezwolenie na budowę kościoła w Cieszynie. Odtąd ewangelicy z całe-go Śląska Cieszyńskiego posiadali swój jedyny kościół, do którego mogli legal-nie uczęszczać na nabożeństwa. Dopie-ro później powstawać zaczęły kolejne. W Jaworzu ówczesny właściciel hrabia Jerzy Laschowski ofiarował parcelę pod Dom Modlitwy, szkołę, plebanię i zabudowania gospodarcze oraz więk-szość materiału na ich budowę. Zakoń-czono ją w roku 1783 i umieszczono w niej dzwon ofiarowany przez hra-biego A. Saint Genois w 1794 roku, a w 186� roku zawieszono dwa kolejne. W 1880 ewangelicy założyli w Jaworzu swój cmentarz. Dziś parafia posiada ko-ścioły w Jaworzu i Jasienicy oraz kaplicę w Świętoszówce.

W Bielsku-Białej wapieniccy ewan-gelicy uczestniczą w nabożeństwach w kościele Marcina Lutra przy ul. Staszi-ca, który budowano od 179� do 1798 roku, a także w kościele Zbawiciela na pl. Marcina Lutra. Największą ozdobą pierwszego jest drewniany ołtarz z 1835 r. wykonany przez krakowskiego rzeź-biarza Joachima Korneckiego. Jest to portyk wsparty na czterech kolumnach korynckich z ogromnymi postaciami czterech ewangelistów. Rzeźby są wy-konane z drewna tak wypolerowanego, że wyglądają jak porcelanowe. W 1848 r. w kościele zainstalowano klasycystycz-ne organy z ruchomymi figurami i 1550 piszczałkami o wielkości od 1 do 5 cm, wykonane w wytwórni Karola Kuttlera w Opawie. Stanowią one zabytek klasy europejskiej. Kościół Zbawiciela znajdu-je się w centralnej części Bielskiego Sy-jonu. Jest kościołem parafialnym, a tak-że katedrą diecezji cieszyńskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. W jego pobliżu stoi jedyny w Polsce pomnik Marcina Lutra.

NASZA WAPIENICA4

Jeszcze weselej niż zwykle było w tym roku 6 grudnia

w Domu Kultury w Wa-pienicy. Na mikołaj-kową imprezę po raz pierwszy zaproszono

dzieci biorące udział w różnych zajęciach ofero-

wanych przez cały rok przez tę placówkę oraz małych pod-

opiecznych Miejskiego Ośrod-ka Pomocy Społecznej. Taka współpraca i pomysł możliwe były dzięki realizowanemu przez MOPS w dzielnicy Wapieni-ca unijnemu projektowi „Bielsko-Biała łączy ludzi”. Dla małych gości przygotowano wiele mikołajowych niespodzianek. Były tańce, piosenki, można było się popisać indywidualnymi ta-lentami artystycznymi.

– Dzięki pomocy sponsorów przygotowaliśmy całkiem okazałe paczki dla wszystkich dzieci. Każda z nich warta była ponad 50 złotych – mówi Monika Kotyza-Piątek, jedna z trójki animatorów socjalnych pracujących obecnie w dzielnicy Wa-pienica. Wspólna zabawa mikołajowa będzie najprawdopo-dobniej początkiem współpracy Domu Kultury z większą niż dotychczas grupą dzieci z dzielnicy i ich rodzicami.

– Dziś jest pierwszy krok do tego, by się zintegrować – twierdzi Urszula Kuzin, kierowniczka Domu Kultury.

– Placówka jest znakomicie nadającym się do takiego dzia-łania miejscem. Przybywa zespołów, zajęć. Nie tylko dla dzie-ci, ale i dla dorosłych. Są wspólne biesiadowania, spotkania, kolędowania. Takie formy świetnie sprawdzają się na obrze-żach miasta, przyjeżdżają nawet mieszkańcy innych dzielnic. Dlaczego nie mieliby wziąć w nich udziału mieszkańcy Wapie-nicy z różnych środowisk. Dzieciom będącym podopiecznymi MOPS już mogę zaproponować bezpłatny udział w naszych zajęciach. Trzeba je tylko do nas przyprowadzić. Mam nadzie-ję, że znajdą się rodzice, którzy zechcą skorzystać z takiej oka-zji dla swoich pociech.

Mikołaj przyniósł prezentyPo raz pierwszy na imprezę zaproszono dzieci z Domu Kultury i małych podopiecznych MOPS

NASZA WAPIENICA 5

Mikołaj przyniósł prezenty

NASZA WAPIENICA6

NASZA WAPIENICA 7

NASZA WAPIENICA8

NASZA WAPIENICA 9

Warto skorzystać z pomocy• Idea telefonu Niebieska Linia niby

jest rozpropagowana, ale ci, którzy powinni z niej skorzystać, nie zawsze wiedzą, że warto.

Ulotki z informacją o numerze poja-wiły się w wielu bielskich instytucjach i miejscach publicznych. Najlepszy efekt dały ulotki rozwieszone w miejskich au-tobusach. Telefon działa od listopada ubiegłego roku i na szczęście coraz wię-cej osób z niego korzysta. Nadal jednak nie wszyscy ci, którym mógłby pomóc.

• Z jakimi problemami ludzie dzwo-nią najczęściej?

Przemoc i uzależnienie. Najwięcej przypadków przemocy ma miejsce u ludzi pod wpływem alkoholu. To dra-matyczna reguła. Dzwonią nie tylko ofiary, również ludzie uzależnieni, którzy chcą poradzić sobie z tym problemem. Ci, którzy są sprawcami przemocy. Chcą się dowiedzieć, gdzie w mieście można się leczyć. Telefon ich ośmiela. Przemoc jest u nas wciąż tematem wstydliwym. Anonimowo, przez telefon czują się pew-niej. Wielokrotnie w pierwszym momen-cie udają, że sprawa dotyczy sąsiadki lub krewnej. Dopiero potem okazuje się, że to ich sprawa osobista. Nieważne jakich metod się imają, ważne by można było im pomóc. Numer czynny jest codzien-nie od godz. 16.00 do ��.00, a więc wte-dy gdy MOPS jest zamknięty, tymczasem pora jest taka, że agresywnych zacho-wań może przybywać. Numer działa też w Podbeskidzkim Ośrodku Interwencji Kryzysowej.

• Na rozmowie telefonicznej pomoc się nie kończy.

To dopiero jej początek. Jeśli rozmów-ca się otworzy, poda adres, a sprawa jest trudna, następnego dnia pojawia się w jego otoczeniu pracownik socjalny, który prowadzi wywiad środowiskowy. To żadna inwigilacja, ale szukanie sposo-bu na najskuteczniejszą pomoc.

• Kto może z niej skorzystać? Każdy. I nie ma tu znaczenie czy jest

naszym podopiecznym, jaki jest jego sta-tus społeczny, jakie ma dochody, zawód czy stanowisko. Jest przemoc – pomaga-my. Pomocą obejmujemy całą rodzinę. Jeśli jest to przemoc tzw. gorąca, czyli fizyczna, pracownicy opracowują z po-szkodowanym program działania jak się przed nią ustrzec. Co zrobić, jak się za-chować, jak chronić siebie i dziecko czy dzieci. Uczulamy kobiety, bo to one w stu

niemal procentach są ofiarami przemocy fizycznej, by wyjść z domu, zabrać telefon komórkowy. Takich działań ochronnych trzeba się nauczyć. W tej chwili trwają prace nad modernizacją ustawy o prze-mocy. W projekcie jest zapis, że chroniło się będzie kobiety, a sprawca musi wyjść z domu. Do tej pory takiego zapisu nie było. Kobieta z dziećmi uciekają więc o północy do Ośrodka Interwencji Kry-zysowej. W tej chwili wszystko robi się w tym kierunku, żeby to sprawca pono-sił konsekwencje. To on nie będzie się mógł zbliżać do ofiary, to sprawca będzie musiał opuścić dom, w którym kobieta w końcu czuła się będzie bezpiecznie. Prawo będzie stało na straży.

• Czy można alkoholika – sprawcę przemocy zmusić do kuracji odwyko-wej?

W tej chwili prawo ma już takie moż-liwości. Wyrok może być w zawieszeniu, ale pod warunkiem poddania się terapii. To ważne, bo ponad 80 procent przypad-ków przemocy związanych jest z alkoho-lem. W dodatku jest na to przyzwolenie społeczne. Pojawiają się tłumaczenia, że sprawca jest w porządku jak jest trzeź-wy. To, że po wypiciu alkoholu wyzwalają się w nim najgorsze instynkty, jest jakby mniej istotne i wybaczalne.

• Zmiany w kodeksie spowodują, że wasza walka z przemocą będzie sku-teczniejsza.

Podpisaliśmy nawet umowę z komen-dantem Komendy Miejskiej Policji o dzia-łaniach interdyscyplinarnych. Chodzi o to, by w sprawach o przemoc nie powielać działań, a wspólnie je koordynować. Wy-mieniamy się informacjami, spotykamy się z kuratorami, pedagogami szkolnymi. To pozwala na chronienie rodziny przed przemocą z różnych stron. Podopieczni mają założone niebieskie karty pomocy społecznej, na których zapisane są naj-ważniejsze informacje pozwalające na skuteczniejsze wsparcie. Również w przy-padku przemocy psychicznej, ekonomicz-nej i seksualnej. Często panie nie wiedzą, że wymuszanie przez męża współżycia jest przemocą. Tak samo jak wymuszanie pieniędzy od najbliższych. Najczęściej robią to bezrobotni uzależnieni synowie wobec matek. Manipulują nimi, udają, są znakomitymi aktorami. Gdy któraś się buntuje, przychodzi agresja.

• W których dzielnicach Bielska pro-blem przemocy jest najpoważniejszy?

Najbardziej widoczny jest w Wapieni-cy. Przy ul. Sobieskiego, gdzie są mieszka-nia socjalne trudno się z nią uporać. Śro-dowisko jest bardzo hermetyczne i choć pracownicy socjalni wiedzą, że dochodzi tam do przemocy, nikt się nie skarży, trudno kogoś namówić do współpracy i przyzwolenia na otoczenie jej pomocą. W każdej innej dzielnicy łatwo uzyskać informacje od sąsiadów, w Wapienicy wręcz przeciwnie. Na szczęście niebieską kartę założyć można nawet rodzinom, które się nie skarżą, szczególnie gdy są w nich dzieci, a wiadomo, że do przemo-cy dochodzi. Podobnie jest przy ul. Zwie-rzynieckiej. W pozostałych dzielnicach miasta problem rozkłada się dość równo-miernie, nie ma wyjątkowych punktów zapalnych. Interwencji wymagają nie tyl-ko rodziny w biedniejszych dzielnicach. Przemoc związana z alkoholem jest obec-na również wśród elit, w dzielnicach bo-gatych domów prywatnych. Po to działa Niebieska Linia, by każdy mógł szybko i bez problemów nawiązać z nami kon-takt i spróbować sobie pomóc. Niestety, nie jest to telefon bezpłatny. Dyżurują przy nim profesjonaliści, pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jeśli sprawa wymaga natychmiastowej interwencji, informujemy policyjny pa-trol, który jedzie na miejsce zdarzenia.

Niebieska linia to skuteczny sposób na przeciwdziałanie przemocy

Rozmowa z Grażyną Tobur-Jasonek, kierownikiem działu profilaktyki Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej

Telefon Niebieska Linia 033-811-99-00

czynny codziennie od 16.00 do 22.00

Skierowany jest do: • osób doświadczających przemocy

w rodzinie • świadków przemocy domowej

• sprawców przemocy • osób, których członkowie rodzin

nadużywają alkoholu.

NASZA WAPIENICA10

Jedyne takie technikum W Zespole Szkół im. Juliana Tuwi-

ma w Wapienicy zdobyć można zawód technika hotelarstwa oraz technika ob-sługi turystycznej. W czterech klasach technikum uczą się hotelarze, w jednej „turyści”, jak są tu określani. O pracę martwić się nie muszą głównie hotela-rze. Żaden absolwent nie ma problemu z niej znalezieniem.

– Filozofia funkcjonowania szkoły koncentruje się przede wszystkim na współpracy z hotelami, którzy przyjmu-ją naszych uczniów na praktykę, czyli potencjalnymi pracodawcami – mówi dyrektor zespołu, Klaudiusz Knyps.

Szkoła rozwija się konsekwentnie w kierunku kształcenia hotelarzy. Skon-centrowała się ostatnio na współpracy z rejonem południowej Polski, hotelami Wisły, Ustronia, Bielska, Szczyrku. Wcze-śniej praktyki były również na wybrzeżu w ośrodkach wczasowych, ale one nie kształciły tego, czego oczekiwaliśmy. W tym zawodzie najistotniejsza jest praktyka w dobrym hotelu, gdzie wy-magania są bardzo wysokie. Tego nie da się nauczyć w szkole, nawet na warszta-tach. Podczas czterech lat nauki ucznio-wie zaliczają dwie miesięczne praktyki

w hotelach, uczestniczą też w szkolnych zajęciach warsztatów hotelarskich.

Efekty takiego cyklu nauki są. Tomasz Szweda jest laureatem ubiegłorocznej olimpiady wiedzy hotelarskiej w Koło-brzegu, a w tym roku konkursu technik-absolwent, organizowanego przez NOT. To sukces szkoły, przekonujący, że jej pozycja na rynku jest dobra. Szkoła nie ma problemu z naborem. Nie jest jed-nak łatwo zostać jej uczniem. Jest jedną z dwóch zaledwie w Bielsku, która okre-śla próg punktowy przy przyjmowaniu. Rygory, którym w czasie nauki trzeba się poddać też nie są zwyczajne. Określony strój szkolny, wygląd i sposób zachowa-nia to norma. – Jeśli ktoś chce nosić kol-czyk w uchu, tipsy czy długie włosy, to nie tutaj – zastrzega dyrektor Knyps.

Technikum jest jedyną w Bielsku szkołą publiczną kształcącą hotela-rzy. Najbliższe są w Międzyrzeczu pod Żywcem, w Suchej Beskidzkiej i Wiśle. W Polsce klas kształcących hotelarzy jest ponad 500. Zawód jest poszukiwa-ny i ma przyszłość, stał się też modny.

Na edukację uczniów ma wpływ udział w dwóch programach unijnych. Program Leonardo da Vinci pozwala

wziąć im udział w pięciotygodniowej praktyce zagranicznej w dobrym hote-lu. Podczas pierwszej edycji wyjecha-ło 80 osób do Wielkiej Brytanii, Austrii i Niemiec. W ramach drugiej wyjechało już 64 uczniów. To program w całości finansowany przez Unię Europejską. Otrzymywany po takich praktykach cer-tyfikat otwiera drzwi do niemal wszyst-kich hoteli w Europie przy poszukiwaniu w przyszłości pracy. Program Socrates Comenius pozwala na coroczne wymia-ny międzynarodowe. W szkole działa Klub Europejski.

Szkoła dysponuje w pełni wyposażo-ną pracownią, pozwalającą na praktycz-ną naukę zawodu. Można tam przygo-tować menu na imprezę dla około �00 osób. – Tylko wizyta w hotelu, prakty-ka jest w stanie przygotować naszych uczniów do pracy w zawodzie. Dlatego też odwiedzamy hotele sieciowe w róż-nych rejonach Polski. Mamy podpisaną w tym roku umowę z Wyższą Szkołą Hotelarstwa i Gastronomii w Poznaniu, w której kładzie się duży nacisk na praktyczną naukę zawodu. Mamy tam też studiujących naszych absolwentów – mówi dyrektor Knyps.

O pracę martwić się nie muszą głównie hotelarze. Żaden absolwent nie ma problemu z niej znalezieniem

NASZA WAPIENICA 11

Od tego roku w szkole działa klasa obsługi turystycznej. Chętnych rów-nież nie brakuje. Plany są duże. Łącznie z otwarciem szkolnego biura tury-stycznego, które zajmowało się będzie głównie pomocą szkołom podstawo-wym i gimnazjom w organizowaniu wycieczek. To pozwoli im zdobywać umiejętności praktyczne. Praktyki za-wodowe odbywają się w przedsiębior-stwach turystycznych. Nie ma w regio-nie zbyt wielu klas kształcących w tym zawodzie. Bardzo dużo uwagi przy-

wiązuje się w szkole do nauki języków. Wszyscy uczą się bardzo intensywnie języka angielskiego. Drugim językiem jest niemiecki, ale coraz większym za-interesowaniem cieszy się język włoski. W przyszłym roku wprowadzony zosta-nie język hiszpański, w planach jest ję-zyk rosyjski. Szkolną innowacją jest kon-trakt podpisywany z każdym uczniem i jego rodzicami. Określa dokładnie obowiązki i prawa ucznia. Uczniowie mają też indywidualny tok nauki. Ab-solutnym wyróżnikiem w pracy szkoły

jest obowiązujący tu punktowy system oceniania. To ewenement w skali kraju. Nie ma ocen, uczeń zdobywa punkty. Wymagają one od każdego ucznia i na-uczyciela systematycznej pracy. Wiado-mo kiedy, jakie i jak punktowane formy oceniania zaplanowane są w semestrze. Nie ma możliwości, by w ostatniej chwi-li zaliczyć rok czy półrocze. Wykorzystać musi wszystkie możliwości, które roz-pisane są na wszystkie miesiące roku szkolnego. Dopiero na świadectwie punkty przeliczane są na oceny.

NASZA WAPIENICA1�

Giełda pracy (oferty pracy z oficjalnej strony Powiatowego Urzędu Pracy w Bielsku-Białej www.pup-bielsko.pl)

Numer oferty: 68/1� Stanowisko: KIEROWCA KAT. B Data: od �008-1�-11Opis oferty:Wykształcenie bez znaczenia, prawo jaz-dy kat. B, mile widziany podstawowy kurs do przewozu osób (nie jest wymagany), własny samochód - rocznik powyżej 1996 r., pięciodrzwiowy, combi, bus (umowa użyczenia pojazdu). Praca na terenie B-B i całego kraju.BAUER ANNATEL. 033/ 811 55 77607 667 009609 176 009E-MAIL: [email protected]@bauer.org.plOferta ważna do 9 stycznia �009 r.

Numer oferty: 67/1� Stanowisko: POKOJOWA(Y) Data od �008-1�-11Opis oferty:Wykształcenie podstawowe/zawodowe, dobra organizacja pracy, dokładność, dyspozycyjność. Praca w B-B w hotelu

Magura, na � zmiany (6-14, 14-��), Możliwość pracy w sob i nd.ORBIS S.A. KONTAKT WYŁĄCZNIE TEL. LUB E-MAIL:TEL. 01�/ 6�� 64 37E-MAIL: [email protected]

Numer oferty: 65/1� Stanowisko: MALARZ/ TAPECIARZData od �008-1�-11Opis ofertyWykształcenie zawodowe, chęci do pra-cy. Doświadczenie nie jest wymagane. Możliwość przyuczenia. Mile widziani studenci.Praca w godz. 8.00-16.00, na terenie B-B.Malarstwo tapeciarstwoBielsko-BiałaTEL. 033 814 9� 18

Numer oferty: 6�/1� Stanowisko: ROBOTNIK POMOCNICZY Data od �008-1�-09Opis oferty:Wykształcenie podstawowe. Mile widzia-ny staż pracy w budownictwie liniowym

oraz prawo jazdy kat. B. Prace pomocni-cze przy budowie sieci telekomunika-cyjnej. Praca jednozmianowa w Bielsku. W sprzyjających warunkach atmosferycz-nych praca w godz. nadliczbowych.PRZEDSIĘBIORSTWO „TRABOT” BIELSKO-BIAŁAKONTAKT TEL: 60� 314 379 lub 033/ 814 91 63OFERTA WAŻNA DO �3 GRUDNIA �008 r.

Stanowisko: krawcowaZawód: krawcowaForma zatrudnienia: praca stałaPracodawca: PPHU AKATEX Firma produkująca odzież dla służb me-dycznychOpis stanowiska: krawcowa z grupą inwa-lidzkąWymagania: doświadczenieFirma oferuje: stałą, stabilną pracę.Kontakt: Bielsko-Biała, ul. Wypoczynkowa 40. Telefon: (033) 499 �9 99Miejsce podjęcia pracy: Bielsko-BiałaDodatkowe informacje:kontakt sekretariat: 033 499-�9-99

Miesięcznik Nasza Wapienica, wydawca: Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej,

adres: 43-300 Bielsko-Biała, ul. K. Miarki 11, tel. 033 499 56 00, fax 033 499 56 5�;

www.zaradni.eu, e-mail: [email protected]

Redaguje zespół: Dariusz Czupryna, Artur Kulas, Wanda Then.

Druk: REMI-B Sp. j., www.remib.eu

�8 listopada od 9.00 do 15.00 w bu-dynku Rady Osiedla Wapienica trwał kiermasz odzieży używanej dla mieszkań-ców dzielnicy Wapienica i okolic. Lokal, w którym odbywał się kiermasz został

Wspomogli potrzebującychudostępniony przez Radę Osiedla nieod-płatnie. Członkowie Rady Osiedla wraz z pracownikami socjalnymi Progra-mu Aktywności Lokalnej przygotowa-li informację dla wszystkich instytucji

oświatowo-kulturalnych działających na terenie dzielnicy, a także plakaty informu-jące o kiermaszu.

Pracownicy socjalni działający w ramach Programu Aktywności Lokalnej na terenie Wapienicy zbierali odzież od październi-ka do listopada. Robili to we współpracy z pracownikami socjalnymi działającymi na terenie Wapienicy oraz animatorem społecznym Piotrem Kochowskim. Ze-brana odzież została posegregowana na poszczególne działy tematyczne, tak by ułatwić wszystkim zainteresowanym zna-lezienie odpowiednich rzeczy. W związku ze sporym zainteresowaniem mieszkań-ców planuje się organizowanie cyklicznych akcji tego typu w dzielnicy Wapienica.

W dziale Giełda Pracy znajdują się ogłoszenia i oferty dotyczące pracy z Bielska - Białej i okolic. Skierowane są one do osób bezro-botnych, w szczególności do uczestników projektu „Bielsko-Biała łączy ludzi” zamieszkałych na terenie dzielnicy Wapienica. Zachęcamy pracodawców do włączenia się w inicjatywę Giełdy Pracy na łamach Naszej Wapienicy.Swoje oferty mogą Państwo przesyłać na adres e-mail: [email protected]