witamy ię serdecznie!€¦ · flory, skubią krzaki, zioła i inne rośliny obfitujące w różne...

81
1 Witamy Cię serdecznie! Dziękujemy za zapisanie się na nasz NewsLetter i pobranie eBooka z najpopularniejszymi wpisami na blogu Więcej Niż Zdrowe Odżywianie. Zapewniamy Cię, że Twój adres email nie będzie bez Twojej zgody udostępniany osobom trzecim. Jesteśmy autorami bloga Więcej Niż Zdrowe Odżywianie, oraz kursu internetowego W 14 dni przejdź TWOJE PIERWSZE warzywno-owocowe oczyszczanie! W ramach tego kursu możesz otrzymać: szczegółowe informacje jak się do takiego oczyszczania przygotować, jak je przejść i zakończyć, aby uzyskać maksymalne efekty kompletną listę zakupów, które będą Ci potrzebne na całe 2 tygodnie oczyszczania przepisy na każdy dzień diety oczyszczającej nasze wsparcie przez cały okres detoksu Oprócz artykułów i sprawdzonych przepisów na naszym blogu znajdziesz również Podcasty (nagrania audio), które możesz słuchać będąc w ruchu. To doskonały sposób na lepsze wykorzystanie czasu Prześlij tego eBooka przynajmniej jednej osobie, niech od Ciebie dowie się o naszym istnieniu Pozdrawiam serdecznie,

Upload: others

Post on 15-Jun-2020

2 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

1

Witamy Cię serdecznie!

Dziękujemy za zapisanie się na nasz NewsLetter i pobranie eBooka z najpopularniejszymi wpisami na blogu

Więcej Niż Zdrowe Odżywianie. Zapewniamy Cię, że Twój adres email nie będzie bez Twojej zgody udostępniany

osobom trzecim.

Jesteśmy autorami bloga Więcej Niż Zdrowe Odżywianie, oraz kursu internetowego W 14 dni przejdź TWOJE

PIERWSZE warzywno-owocowe oczyszczanie! W ramach tego kursu możesz otrzymać:

szczegółowe informacje jak się do takiego oczyszczania przygotować, jak je przejść i zakończyć, aby uzyskać

maksymalne efekty

kompletną listę zakupów, które będą Ci potrzebne na całe 2 tygodnie oczyszczania

przepisy na każdy dzień diety oczyszczającej

nasze wsparcie przez cały okres detoksu

Oprócz artykułów i sprawdzonych przepisów na naszym blogu znajdziesz również Podcasty (nagrania

audio), które możesz słuchać będąc w ruchu. To doskonały sposób na lepsze wykorzystanie czasu

Prześlij tego eBooka przynajmniej jednej osobie, niech od Ciebie dowie się o

naszym istnieniu

Pozdrawiam serdecznie,

2

Spis treści

Artykuły ............................................................................................................................................................................. 4

Dla kogo MLEKO, a dla kogo nie? .............................................................................................................................. 4

Krótki artykuł o soleniu ............................................................................................................................................. 9

Czym ZDROWO słodzić? .......................................................................................................................................... 11

Jak wybierać DOBRE tłuszcze? ................................................................................................................................ 15

Jak się nie przejadać? .............................................................................................................................................. 21

Gdzie szukać witamin? ............................................................................................................................................ 22

Jak jeść zdrowo i tanio?........................................................................................................................................... 31

Śniadania ......................................................................................................................................................................... 37

Omlet na słodko ...................................................................................................................................................... 37

Placki owsiane z jabłkiem ........................................................................................................................................ 38

Nasiona chia i jagody goji na śniadanie .................................................................................................................. 39

Kasza jaglana z truskawkami na śniadanie .............................................................................................................. 40

Kanapka z awokado ................................................................................................................................................. 41

Zupy ................................................................................................................................................................................. 41

Rosół z królika ......................................................................................................................................................... 41

Zupa rybna z warzywami ......................................................................................................................................... 42

Żurek ogórkowy ...................................................................................................................................................... 43

Zupa jaglana prosta ................................................................................................................................................. 45

Prosty krupnik ......................................................................................................................................................... 47

Dania obiadowe .............................................................................................................................................................. 48

Wegańskie leczo ...................................................................................................................................................... 48

Marchewka z groszkiem bezglutenowa .................................................................................................................. 49

Warzywne spaghetti z makaronem, bez mięsa ...................................................................................................... 50

Kasza gryczana z sosem pieczarkowo-cebulowym ................................................................................................. 51

Prosty bigos bezmięsny na święta i nie tylko .......................................................................................................... 51

Warzywne spaghetti bezglutenowe i bezmięsne.................................................................................................... 52

Kotlety pieczarkowo-jaglane ................................................................................................................................... 53

Pieczarki i szpinak z czosnkiem i serem .................................................................................................................. 54

Fettuccine z brokułami i sosem z nerkowców ........................................................................................................ 55

Pizza domowa na zakwasie ..................................................................................................................................... 56

Fasolka po bretońsku bez mięsa ............................................................................................................................. 57

Pulpety z mięsa i soczewicy czarnej ........................................................................................................................ 58

Surówki ........................................................................................................................................................................... 59

Sałata z pomidorami, słonecznikiem i kiełkami ...................................................................................................... 59

Sałata z granatem i pestkami dyni .......................................................................................................................... 59

Sałatki .............................................................................................................................................................................. 60

Sałatka z indykiem ................................................................................................................................................... 60

Sałatka z makaronem chińskim ............................................................................................................................... 61

Przekąski ......................................................................................................................................................................... 62

Pasta pietruszkowa do kanapek .............................................................................................................................. 62

Pasztet wege bez pieczenia ..................................................................................................................................... 63

Pasztet z soczewicy ................................................................................................................................................. 63

Pasta kanapkowa z fasoli i jarmużu ........................................................................................................................ 65

Tatar z avocado ....................................................................................................................................................... 66

CHIPSY z jarmużu..................................................................................................................................................... 67

3

Kremowy hummus – bez sody ................................................................................................................................ 68

Falafel po mojemu, czyli bez sody, mąki i jajka ....................................................................................................... 69

Jarmuż duszony z czosnkiem ................................................................................................................................... 71

Słodycze .......................................................................................................................................................................... 72

Bezglutenowe ciastka z fasoli i orzechów ............................................................................................................... 72

Ciasteczka amarantusowo-owsiane ........................................................................................................................ 72

Ciasteczka jaglane z kokosem ................................................................................................................................. 73

ZDROWY krem czekoladowy ................................................................................................................................... 74

Rewelacyjna chałwa sezamowa .............................................................................................................................. 75

Ciasteczka owsiane ................................................................................................................................................. 76

Babeczki z fasoli Jaś ................................................................................................................................................. 77

Piernik z czarnej soi ................................................................................................................................................. 78

Fantastyczny pudding jeżynowy z kaszą jaglaną ..................................................................................................... 79

Pudding z kaszy jaglanej z dynią i jabłkiem ............................................................................................................. 80

4

Artykuły

Dla kogo MLEKO, a dla kogo nie?

Pij mleko! Będziesz wielki. Mleko pijesz długo żyjesz! Kto z Was nie słyszał tych haseł? A dlaczego mamy pić mleko? Bo zawiera wapń i dobrze wpływa na zęby i kości! Niestety wiedza ludzi o wpływie mleka na zdrowe odżywianie w większości przypadków kończy się na tym jednym zdaniu...

Nasze społeczeństwo karmione jest takimi hasłami już od czasów poprzedniego super fajnego ustroju politycznego. Bardzo skutecznie, bo jego spożycie w naszym kraju stale utrzymuje się na wysokim poziomie.

Pijemy to mleko, podobnie jak zachodnia i północna część Europy o Stanach Zjednoczonych nie wspominając. Na drugim biegunie mamy Azjatów. Kto miał okazję być w Chinach zapewne na próżno wypatrywał w hotelu owsianki na śniadanie. Nie znalazł zapewne również jogurtów owocowych i innych przetworów mlecznych.

Oprócz kilku kampanii medialnych do akcji popularyzacji picia mleka dziarsko włączył się również nasz minister edukacji narodowej. Nakazał darmowe (ups.. to znaczy za nasze pieniądze z podatków) rozdawanie mleka w szkołach podstawowych – zabójczego mleka UHT, o którym piszę w dalszej części artykułu.

Jak to możliwe, że w krajach o dużym spożyciu mleka i produktów pochodnych mamy jeden z najwyższych w świecie odsetek osób chorujących na zapalenie stawów i osteoporozę (odwapnienie kości)? Azjaci, którzy – jak już wspomniałem – mleka spożywają bardzo niewiele, cieszą się z doskonałego stanu swojego układu kostnego. Magia? Komu mleko służy, a komu nie? Albo raczej kiedy, jakie i w jakiej postaci należy je spożywać aby pomagało, a nie szkodziło?

Od niemowlęcia do wieku dorosłego

W świecie zwierząt, które nie są w stanie zrobić podróbki, mleko matki jest naturalnym najlepszym i jedynym produktem umożliwiającym prawidłowy rozwój ssaków, szczególnie zaraz po narodzinach. Z ludźmi (jako, że jesteśmy ssakami) nie jest inaczej – mleko kobiety zawiera wszystkie niezbędne minerały, enzymy, witaminy, kwasy tłuszczowe i inne substancje umożliwiające prawidłowy rozwój niemowlęcia. Wszelkie inne substytuty (mleko mamki, mleko kozie, najwyższej jakości mieszanka zastępcza, mleko krowie) to tylko podróbki, które powinny być stosowane tylko w wyjątkowych sytuacjach, które się trafiają i dlatego karmienie naturalne jest najlepszą metodą odżywiania nowo narodzonych dzieci.

5

Skład mleka matki jest idealnie dostosowany do aktualnego zapotrzebowania noworodka. Zawiera wapń (budulec kości), białko (budulec tkanek), kwas linolenowy (budulec układu nerwowego), beta-laktozę (rozwój niezbędnej flory bakteryjnej w jelitach) oraz inne minerały i witaminy umożliwiające prawidłowe przyswojenie składników odżywczych przez organizm niemowlęcia. Wszystko w idealnych proporcjach!

Aby pokarm matki był pełnowartościowy ona sama musi zadbać o właściwe zdrowe odżywianie. Ponadto bardzo ważne jest jej nastawienie psychiczne, spokój i zrównoważenie. W tradycji chińskiej istnieje powiedzenie, że mleko matki rozgniewanej wysycha na purpurowo, podczas gdy mleko dobrze odżywiającej się, spokojnej kobiety wysycha na biało…

Mleko matki jest wystarczającym pokarmem dla dziecka do wieku 6ciu miesięcy, po tym czasie można zacząć wprowadzać pierwsze inne produkty żywieniowe. Od tego okresu stopniowo zmienia się skład diety dziecka, coraz mniej mleka, coraz więcej innych produktów.

Wiek, w którym następuje całkowita rezygnacja z mleka matki jest sprawą bardzo indywidualną, utarło się jednak, że w wieku dwóch lat zwykle następuje całkowita rezygnacja z mleka matki.

A dlaczego nie mleko krowie?

Bo jest dla cielaka, a nie niemowlęcia! W mleku krowim (w porównaniu do mleka kobiety) jest zdecydowanie więcej białka (kazeina – budulec tkanek) niż kwasu linolenowego (budulec układu nerwowego). Jest to oczywiste, bo cielak w ciągu pół roku musi czterokrotnie powiększyć swoją wagę, a jego rozwój emocjonalny nie jest raczej priorytetem. Cielak osiąga dojrzałość fizyczną w ciągu 11 miesięcy, noworodek 13-15 lat.

A co się dzieje, gdy noworodki karmimy jednak produktami wysokobiałkowymi? No cóż, dorastamy i dojrzewamy szybciej – przynajmniej fizycznie. Jeszcze 100 lat temu pierwsza miesiączka była u dziewczynek w wieku 16-17 lat, obecnie średnio 5 lat wcześniej. Niestety szybsze dorastanie fizyczne nie idzie w parze (ilość kwasu linolenowego w pokarmie) z szybszym rozwojem intelektualnym.

Jeden z głównych mitów dotyczących “dobroczynnego” wpływu mleka krowiego to wyższa (w porównaniu do mleka człowieka) zawartość wapnia. Oczywiście, przecież cielaki muszą rosnąć szybciej niż ludzie, stąd taka jego ilość! Niewiele osób zada sobie trud sprawdzenia warunków niezbędnych do jego przyswojenia. Otóż, aby wapń został przyswojony, potrzebujesz odpowiednią ilość magnezu, fosforu, krzemu i witamin A, B i D.

6

To, że do przyswojenia z mleka wapnia potrzebujemy witaminy D odkryto już całkiem dawno, przemysł mleczarski szybko podchwycił temat dodając do swych produktów syntetyczną witaminę D. To jednak nie wystarcza…

W metabolizmie mleka przez człowieka szczególnie istotny jest magnez. Wzmaga wytwarzanie kalcytoniny (hormon), która jest odpowiedzialna za “przepychanie” wapnia z tkanek miękkich do kości (tam gdzie powinien się znajdować). Samo wypchnięcie wapnia do kości nie wystarczy, musi on tam być dobrze zagospodarowany, a do tego niezbędny jest krzem.

Pewnie już się domyślasz, że w mleku krowim razem z wapniem nie ma dostatecznej ilości innych składników mineralnych, aby go strawić i przyswoić. Co zatem zrobi nasz organizm? Oczywiście brakujące minerały pobierze ze swoich rezerw (o ile takowe posiada) lub strawi go jak potrafi odkładając wapń w tkankach miękkich. Zamiast wzmocnienia kości fundujemy sobie zwyrodnienie i z wapnienie tętnic - miażdżycę!

Dla równowagi napiszę, że nieprzetworzone mleko krowie nie zabija, można je stosować jako dodatek smakowy i uatrakcyjnienie diety, a nie jako podstawowy produkt spożywczy. Najlepiej, aby było wstępnie sfermentowane i spożywane wraz z innymi produktami zawierającymi magnez, fosfor, krzem i witaminy A, B i D. Te ostatnie znajdują się we wszelkich pełnowartościowych zbożach i zieleninie – roślinach zawierających hemoglobinę.

Dlaczego niektórym mleko “nie służy”?

Doskonałość i zapobiegliwość naszej matki natury naprawdę nie zna granic. Skoro mleko kobiety jest najlepszym z możliwych pokarmów dla niemowlęcia, to nasza natura zadbała, aby noworodki dobrze sobie z nim radziły. W żołądku noworodka od chwili narodzin wydzielana jest podpuszczka – enzym trawienny. W dużym skrócie: zamienia ona mleko na twaróg, który jest łatwiej trawiony. Enzym ten wykorzystywany jest masowo w przemyśle mleczarskim do produkcji twarogu spożywczego.

Okazuje się, że podpuszczka (wytwarzana na potrzeby trawienia mleka matki) zanika u człowieka po przejściu wieku niemowlęcego – mniej więcej w wieku 2-3 lat. I tu się zaczyna problem, bo do poprawnego strawienia mleka człowiek potrzebuje enzymów: laktazy, która skutecznie trawi laktozę (cukier mleczny) i reniny lub pepsyny, które rozkładają kazeinę (białko). Laktoza występuje w mleku wszystkich ssaków.

Spożywanie mleka (laktozy) bez posiadania laktazy kończy się problemami gastrycznymi i wizytą w toalecie. Są dwie metody radzenia sobie z tym: wstępna fermentacja mleka (o tym później), druga to przyzwyczajenie naszego organizmu do trawienia laktozy. Jeżeli regularnie będziemy dostarczać naszemu organizmowi produkty mleczne (laktozę), na początek małe ilości, najlepiej przefermentowane (jogurt, kefiry, maślanka), to po pewnym czasie (około miesiąca) nasz organizm zacznie wytwarzać laktazę – czy może być coś prostszego?

Z trawieniem kazeiny jest większy problem, enzymy do tego potrzebne są tylko w podpuszczce, która zwykle przestaje być produkowana przez organizm człowieka po 3cim roku życia. Są oczywiście szczęśliwcy, którzy pomimo wieku dorosłego ciągle mają podpuszczkę (ok. 8% ludzi) i świetnie radzą sobie z kazeiną. Dla wszystkich pozostałych spożywanie surowego mleka krowiego, przynajmniej z punktu widzenia przyswajania białka jest bezcelowe.

No, ale na szczęście mleko wytwarzają wszystkie ssaki, nie tylko krowy!

7

Mleko kozie

Mleko kozie różni się od krowiego pod względem wielu podstawowych parametrów, takich jak smak, zawartość minerałów i ogólny skład chemiczny. Dodatkowo zawiera zdecydowanie mniej kazeiny (w porównaniu do mleka krowiego), a jej struktura jest lepiej tolerowana przez większy odsetek ludzi.

Kozy są bardzo czystymi zwierzętami, dodatkowo często są hodowane ekologicznymi metodami np. jako atrakcja turystyczna w gospodarstwie agroturystycznym. Pasąc się swobodnie mają dostęp do bogatej flory, skubią krzaki, zioła i inne rośliny obfitujące w różne cenne składniki odżywcze, których zwykle brakuje w organizmie człowieka.

Mleko kozie jest doskonałym źródłem łatwo przyswajanego fluoru, jest go niemal 10 razy więcej niż w mleku krowim. Fluor przyjmowany w pożywieniu (w odróżnieniu od tego z pasty do zębów) wzmacnia kości, chroni zęby i wspomaga układ odpornościowy.

Chociaż większość ludzi dobrze czuje się po mleku kozim, nawet Ci, którzy mają alergię na mleko krowie, nie każdy toleruje jego charakterystyczny smak. Do diety należy wprowadzać go stopniowo, czasem łatwiejsze jest przyzwyczajenie się do przetworzonej formy mleka (sery, twarogi). Pozwala to na łagodne oswajanie się z jego charakterystycznym aromatem.

Dzięki specyficznej naturze swoich tłuszczów mleko kozie zsiada się w formie miękkiego twarogu (zawiera małe lekkostrawne cząsteczki tłuszczu) oraz w swym naturalnym stanie jest homogenizowane (dużo trwalsze niż mleko krowie).

Jogurty, kefiry i zsiadłe mleko

Fermentowane produkty mleczne są zwykle dużo lepiej tolerowane i przyswajane przez organizm człowieka, szczególnie dorosłego. Pod wpływem działania bakterii mlekowych produkty mleczne zostają wstępnie strawione i dlatego są o wiele łatwiejsze do strawienia przez zdecydowaną większość ludzi. Pod wpływem kwaszenia laktoza zmienia się w kwas mlekowy, a kazeina zostaje częściowo rozłożona.

Umiarkowane spożywanie przetworzonych produktów mlecznych może mieć dobroczynny wpływ na organizm człowieka. Są one bogate w probiotyki, które osiedlają się w przewodzie pokarmowym, gdzie wytwarzają witaminę K, pomagają trawić oraz wypierają szkodliwe mikroorganizmy.

Tylko uwaga, jogurty (szczególnie te owocowe) zazwyczaj nie mają dużo wspólnego ze zdrowym odżywianiem. Zwykle do ich produkcji używa się niskiej jakości wkładu owocowego, dodaje aromaty i dosładza cukrem lub o zgrozo słodzikami!

Myślisz sobie, no dobrze to będę kupował zdrowe jogurty naturalne? Pudło! Do większości popularnych jogurtów naturalnych dodawane jest mleko w proszku, które jest produktem wysoce przetworzonym….

Ja, chcąc zjeść smaczny jogurt naturalny, sam go robię. Dodając do takiego jogurtu świeże owoce lub powidła otrzymasz pyszny i zdrowy jogurt owocowy.

8

Mleko UHT – cichy zabójca

Homogenizacja mleka (tak powstaje UHT) powoduje ujednolicenie struktury mleka. Za pomocą wysokiej temperatury, ultradźwięków i przeciskania przez małe szczeliny cząsteczki tłuszczów są rozbijane na mikroskopijnej wielkości drobiny, co powoduje wytworzenie jednolitej, aksamitnej struktury. Procesowi temu poddawane są mleka, serki, śmietany. Dzięki niemu uzyskuje się jednorodną nierozwarstwiającą się strukturę, która ślicznie wygląda i dodatkowo może długo stać na półkach sklepowych. Jak na razie wszystko świetnie, prawda? No przynajmniej dla producentów, dystrybutorów i sprzedawców.

A co się dzieje, jak te “aksamitne” produkty wkładamy do naszego żołądka? Czytaj dalej! Pierwsze informacje o wpływie UHT na organizm człowiek pojawiły się wraz z toczącym się konfliktem amerykańsko-koreańskim. Personel medyczny był zszokowany odkryciem w zwłokach niektórych młodych żołnierzy złogów w obrębie tętnic – schorzeń, które do tego czasu były “zarezerwowane” dla osób w podeszłym wieku. A czym karmiono żołnierzy na polu bitwy? Oczywiście min. produktami homogenizowanymi!

Jak to działa? Malutkie cząsteczki tłuszczu i enzymy (oksydaza ksantynowa) są tak małe, że zostają wchłonięte przez organizm zanim ulegną strawieniu i wydaleniu. Przenikają bezpośrednio do krwiobiegu przez nieszczelności naszych jelit. Krążąc swobodnie osadzają się w tętnicach, tworzą złogi i uszkodzenia prowadząc do choroby miażdżycowej, a w efekcie do zawałów serca, udarów i innych poważnych następstw. Trzymaj się z daleka od wszystkich produktów UHT!

Podsumowanie

Karmienie mlekiem matki jest najlepszym i niezastąpionym sposobem odżywiania niemowlęcia, szczególnie w pierwszym roku jego życia.

W późniejszym okresie rozwoju i życia człowieka, wszystkie niezbędne składniki odżywcze (wapń, białko) można z powodzeniem pozyskiwać z produktów bezmlecznych (ziarna zbóż, rośliny strączkowe, zielone warzywa liściaste). Natomiast dobrej jakości mleko, a w szczególności jego przetwory, mogą być dobrym urozmaiceniem Twojej diety.

9

O ile nie ma szczególnych przeciwwskazań nie należy używać nabiału odtłuszczonego. Pełnotłusty nabiał pozwala wykorzystać rozpuszczalne w tłuszczach witaminy A i D, konieczne do rozwoju kości i zachowania zdrowia.

Najzdrowsze są produkty na bazie mleka koziego, zawierają dużo mniej kazeiny (łatwość przyswajania), fluor i inne cenne składniki potrzebne do zdrowego odżywiania.

Spożywając mleko i produkty mleczne należy zadbać o uzupełnianie diety produktami zawierającymi minerały umożliwiające jego przyswojenie (pełne ziarna zbóż, rośliny strączkowe, zielone warzywa liściaste).

Zdecydowanie należy unikać mleka i przetworów UHT.

Krótki artykuł o soleniu

W ostatnich latach z roku na rok nasila się istna nagonka dotycząca nadmiernego używania soli. Sól jest wskazywana jako jedna z głównych przyczyn współczesnych chorób cywilizacyjnych, takich jak: cukrzyca, nadciśnienie, problemy układu krwionośnego. Czy słusznie?

Osoby i instytucje dziarsko podpierające swoje oskarżenia wynikami różnorakich badań zapominają wspomnieć, że te badania dotyczą wpływu białej, rafinowanej, oczyszczonej – biednej kuzynki prawdziwej soli, którą ludzie spożywają od setek lat.

Z solą jest podobnie jak z substancjami słodzącymi, o których pisałem w artykule, który znajdziesz tu – ludziom przestała smakować w naturalnej postaci, więc postanowili ją oczyścić. Rafinacja – oczyszczanie soli ze wszystkich pozostałych (ponad 60ciu) korzystnych dla człowieka minerałów, pozostawia jedynie czysty chlorek sodu z dodatkiem substancji antyzbrylających. Coś takiego faktycznie nie może służyć zdrowemu odżywianiu!

Organizm człowieka podświadomie dąży do samoregulacji – jeżeli spożywasz sól oczyszczoną (pozbawioną naturalnych mikroelementów), to Twój umysł wręcz domaga się ich dostarczenia reagując zwiększonym apetytem na słone. Takie dodatnie zabójcze sprzężenie zwrotne!

Po co właściwie nam sól?

Też pytanie! Do solenia naturalnie, aby jedzonko lepiej smakowało! Ale czy tylko? Otóż nie! Dostarczanie odpowiedniej ilości naturalnej nieoczyszczonej soli jest bardzo ważne dla zdrowego odżywiania.

10

Sól odpowiada za gospodarkę sodowo-potasową (utrzymanie odpowiedniej kwasowości) naszego organizmu. Większość potraw, które spożywamy (mięso, zboża, niektóre warzywa, rośliny strączkowe) mają przewagę potasu (zakwaszają organizm).

Obecność soli (chlorek sodu), która ma działanie alkalizujące równoważy potas i ułatwia utrzymanie obojętnego odczynu naszej krwi. Teraz już wiesz, dlaczego mięso najlepiej smakuje z solą

Ułatwia trawienie, zwiększa wydzielanie soków trawiennych oraz przeciwdziała toksynom w naszym organizmie, ułatwia ich usuwanie i łagodzi skutki ich obecności. Ponadto wspomaga pracę nerek, które dzięki niej lepiej regulują przepływy płynów w organizmie.

Na koniec – ułatwia koncentrację i wspiera procesy myślowe. Jedna z metafor mówi, że krystaliczna natura soli przekłada się na przejrzystość jej użytkownika.

Gdzie znaleźć najzdrowszą sól?

Wszelka naturalna sól dostępna na ziemni powstała na dnie oceanów. Starożytne suche pokłady wskazują nam, gdzie kiedyś były morza. W soli kamiennej wydobywanej z ziemni brakuje części minerałów pierwotnych początkowo znajdujących się w soli morskiej, ponieważ przez tysiąclecia były one wypłukiwane przez deszcze. Dodatkowo w międzyczasie wniknęły do niej rozmaite inne minerały, znajdujące się w podłożu bezpośrednio sąsiadującym z pokładami soli kamiennej.

Skład mineralny soli morskiej jest najbardziej zbliżony do profilu krwi człowieka, stąd sól morska wydaje się najbardziej odpowiednia. Z drugiej strony systematycznie postępujący proces zanieczyszczenia mórz i oceanów bezpośrednio przekłada się na ilość zanieczyszczeń znajdujących się w soli pozyskiwanej z wody morskiej.

Czy jest gdzieś źródło soli kamiennej, która pozostała nietknięta przez wody opadowe w ostatnich kilku tysiącach lat? Owszem, w najwyższych górach Ziemi – Himalajach. Powstała jeszcze w okresie, gdy atmosfera i wody oceanów były krystalicznie czyste i przetrwała w suchych warunkach do dnia dzisiejszego – sól himalajska.

Sól himalajska

Jak już napisałem przed tysiącami lat została jakby zamknięta w kapsule (lodowiec) i przetrwała w nienaruszonej formie do dnia dzisiejszego. Oprócz chlorku sodu, który stanowi 85% jej składu zawiera 15% innych cennych minerałów takich jak jod, magnez, cynk, żelazo i wapń – nie wymaga dodatkowego jodowania!

11

Ze względu na dużą domieszkę naturalnych minerałów (w tym żelazo) ma charakterystyczny różowy kolor. W handlu dostępna jest w młynku z dość dużymi kryształkami, jak również o mniejszych kryształkach, które można wsypać do solniczki.

Podsumowanie

Solić można, ale trzeba to robić z głową. Przede wszystkim należy wyrzucić białe zmieszane z antyzbrylaczami podróbki soli – do kosza z nimi!

Godne polecenia są sole kamienne (używam do kiszenia kapusty, ogórków i innych przetworów), morskie (składem minerałów najbardziej zbliżone do profilu krwi człowieka), a najbardziej sól himalajska.

Ponadto nasza wewnętrzna potrzeba solenia często może wynikać z faktu, że spożywając wysoce przetworzoną żywność przywykliśmy do przesolonych potraw. Wystarczy przez kilka tygodni wyeliminować takie produkty z diety i okaże się, że większość warzyw i zbóż (szczególnie te gotowane na parze) smakują doskonale bez dodatku jakiejkolwiek soli! Dopiero wtedy czujesz ich prawdziwy smak!

Czym ZDROWO słodzić?

Oczyszczony biały cukier to najgorszy z naturalnych słodzików i w praktyce nadaje się jedynie do peelingu ciała. Dostarcza organizmowi tylko sacharozę (puste kalorie) bez jakichkolwiek minerałów i składników odżywczych. Taki “zastrzyk” łatwo przyswajalnych węglowodanów daje Ci chwilowego kopa energetycznego, jednak szybko poziom cukru we krwi spada poniżej pierwotnego poziomu i masz ochotę na więcej, więcej, więcej…

Dzieje się tak dlatego, ponieważ cukier oczyszczony jest bardzo łatwo przyswajany przez organizm (podnosi poziom cukru we krwi), chwilowo czujesz się świetnie! Wtedy do akcji wkracza trzustka, produkuje insulinę (aby strawić cukier), wytwarza się ogromna ilość energii, której organizm nie jest w stanie zużyć, więc odkłada na później w formie tłuszczu (powstaje sadełko).

Należy zauważyć, że w procesie metabolizacji sacharozy zużywane są minerały (min. wapń), a ponieważ wraz z cukrem białym nic takiego do organizmu nie trafia są one pobierane z zapasów (np. z kości).

12

Obniżenie poziomu minerałów (zużytych na trawienie cukru białego) osłabia układ trawienny, który nie jest w stanie poprawnie wchłaniać przyjmowanego pożywienia. Prowadzi to do dalszego obniżenia poziomu cukru (paliwo organizmu) we krwi i wzmagającego apetytu na cukier. Takie zamknięte koło!

Czy nadal masz ochotę na cukier? To czytaj dalej!

Krótka historia słodzenia

Organizm człowieka przechodząc przez kolejne etapy ewolucji dostosowywał się do pokarmów, które w naturalny sposób mógł pozyskiwać z najbliższego otoczenia. Produkty naturalne (również te słodkie – owoce, warzywa, miód) oprócz substancji słodzących zawsze zawierają dodatkowe substancje odżywcze, które w naturalny sposób ułatwiają (przynajmniej częściowo) ich właściwe przyswojenie.

Tak było od wieków i od wieków ludziom się dobrze żyło, tzn. nie było problemów z nadwagą, nadciśnieniem, odwapnieniem kości, itd – na pewno nie w takiej skali jak mamy to obecnie! Ale człowiek chciał żyć lepiej, nie wystarczył mu naturalny (brudny) słodzik pozyskiwany z buraków czy trzciny cukrowej. Trzeba było go oczyścić (pozbawić wszystkich cennych minerałów), dodać wybielaczy i substancji przeciwzbrylających. Fajnie?

Wcale nie! Bo to, co powstało, to “biała śmierć”: błyskawicznie wchłaniane puste kalorie, które oprócz chwilowego błogostanu (biały cukier jest substancją uzależniającą) nie dają nic, a wręcz zabierają cenne minerały, aby móc się zmetabolizować! Ale człowiek poszedł o krok dalej. Skoro ten cukier jest “fe”, to może wymyślić coś równie słodkiego ale bezkalorycznego? Czyżby słodziki?

Zdecydowanie odradzam wszelkie słodziki (aspartam, acesulfam K, cyklamat, sukraloza). Mało kto wie, że ich wynalezienie było często przypadkowe – przy okazji prac nad poszukiwaniem lekarstw na ciężkie choroby cywilizacyjne lub nawet pestycydy. Zawierają wysoce przetworzone obce naszemu organizmowi substancje chemiczne, których długotrwały wpływ na organizm nigdy nie został przetestowany.

Dodatkowo, jak wykazały przeprowadzone eksperymenty, zwiększają apetyt na węglowodany, co w ostatecznym rozrachunku prowadzi do nadmiernego ich spożywania i tycia (społeczeństwo amerykańskie).

Jeżeli nie cukier to co?

Wszystko co naturalne i nieprzetworzone. Cukier (naturalny) jest głównym źródłem siły życiowej. Potrzebujemy go jako paliwa dla podtrzymania procesów życiowych, które zapewniają funkcjonowanie naszego organizmu.

Cukry zawarte w pełnowartościowym (nieprzetworzonym) pożywieniu są zrównoważone przez odpowiednie minerały. Energia w nich zwarta jest uwalniana powoli, zapewniając stały i równomierny dopływ paliwa do naszego organizmu.

Zatem gdzie szukać naturalnego nieprzetworzonego cukru?

Melasa

Zwana inaczej syropem buraczanym / cukrowym (w przypadku trzciny cukrowej). Jest to produkt uboczny uzyskiwany w procesie rafinacji (produkcji czystego i pozbawionego życia białego cukru), który w swym składzie oprócz sacharozy (około 50%) zawiera całe spektrum życiodajnych składników odżywczych: kwasy organiczne, wapń, magnez, potas, żelazo, witaminę B6 – niezbędnych do zdrowego odżywiania.

13

Melasa idealnie nadaje się do słodzenia deserów, nadaje im charakterystycznego karmelowego posmaku.

Miód

Jest produktem wysoce przetworzonym przez… pszczoły i w praktyce ma więcej kalorii niż cukier – więc uważaj z jego dozowaniem! Możesz go sporadycznie używać, ponieważ w swoim składzie zawiera również cenne minerały i enzymy, więc nie zaburza równowagi mineralnej w organizmie w takim stopniu jak cukier.

Aby zachował swoje cenne właściwości w całym procesie pozyskiwania i przetwarzania nie można przekroczyć temperatury 40 st C, dlatego kupuj go z zaufanego źródła.

Pamiętaj, że miód jest produktem odzwierzęcym i może zawierać śladowe ilości jadu kiełbasianego. Dlatego miodu nie należy podawać niemowlętom, które są praktycznie bezbronne nawet na śladowe jego ilości.

Ekstrakty słodów zbożowych

Są to produkty naturalne pozyskiwane z takich ziaren jak: jęczmień, żyto, pszenica, ryż i wiele innych. Robienie słodu sprowadza się do namoczenia wyselekcjonowanego ziarna i utrzymywaniu odpowiedniej wilgotności oraz temperatury przez pewien czas – zwykle 3-4 dni. W tym czasie zostaje zapoczątkowany proces kiełkowania, w którym skrobia zostaje przetworzona na cukry proste i dwucukry (głównie maltozę).

Maltoza stanowi jedynie około 1/3 słodkości cukru białego i nie jest produktem wysoce przetworzonym. Dodatkowo w słodach zbożowych oprócz maltozy (jak się już pewnie domyślasz) jest szereg cennych minerałów i witamin z grupy B, które wspomagają właściwe strawienie maltozy przez Twój organizm.

Ekstrakty słodowe mają konsystencję miodu i doskonale sprawdzają się jako składnik przetworów owocowych.

14

Owoce świeże i suszone

Najbardziej naturalne źródło słodyczy, nieprzetworzone, pełne minerałów i witamin, nie zawiera pustych kalorii i zwiększa odporność organizmu. Te suszone to prawdziwa, co najważniejsze zdrowa bomba słodyczowa.

Z naszego rodzimego podwórka doskonale nadają się jabłka, gruszki, śliwki. Z dalszych rejonów banany i suszone daktyle. Te ostatnie są szczególnie wdzięcznym owocem, mają mnóstwo antyoksydantów. Po namoczeniu ich w wodzie i zmiksowaniu można zrobić pastę daktylową.

Owocami można słodzić wszelkiego rodzaju kremy, koktajle, lody.

Stewia

Jest to zielonolistna roślina pochodząca z Ameryki Południowej, taki naturalny słodzik roślinny. W sprzedaży dostępna jest w postaci sproszkowanych wysuszonych liści lub też wyekstraktowanej substancji słodzącej (glikozydy stewiolowe).

Jak już się pewnie domyślasz jestem przeciwnikiem wszelkiego oczyszczania i rafinacji, tak więc polecić mogę jedynie naturalną (suszone sproszkowane liście) formę stewii. Natomiast – oprócz słodkiego – posiada ona dodatkowy charakterystyczny smak, który nie każdemu może odpowiadać. Dodatkowo można spotkać się z badaniami wskazującymi, że zbyt częste spożycie stewii może prowadzić do różnych niebezpiecznych chorób.

Ja stewii w ogóle nie używam, bo nie odpowiada mi jej charakterystyczny smak, chociaż sporadyczne jej używanie (pomimo badań, o których wspominałem) nie powinno być szkodliwe.

Akohole cukrowe

Inaczej zwane poliole, to substancje w naturalny sposób wytwarzane przez warzywa i owoce. Najbardziej znane: ksylitol, glicerol, sorbitol, mannitol, erytrytol. Mają zasadowy charakter, działanie antybakteryjne, są niezjadliwe przez drożdże (nie fermentują w przewodzie pokarmowym), mają niską kaloryczność i niski indeks glikemiczny (są wolno trawione) – doskonały składnik zdrowego odżywiania!

Wprowadzając niektóre poliole do swojej diety trzeba to robić etapami. Organizm człowieka ma niewielkie ilości (czasem wcale) bakterii i enzymów umożliwiających ich całkowite strawienie. Objawiać się to może

15

biegunkami lub problemami gastrycznymi – szczególnie w przypadku ksylitolu. Tak więc zaczynając jego stosowanie należy to robić ostrożnie (np. co drugi dzień, małe dawki), aby stopniowo przyzwyczajać swój organizm do jego trawienia. Zajmuje to około miesiąc.

Takich niespodzianek nie ma z erytrytolem (nie powoduje biegunki). W ogóle biorąc pod uwagę wszystkie poliole wydaje się (pomimo swojej najwyższej ceny) najbardziej godnym polecenia.

Podsumowanie

Najlepszą metodą na słodzenie jest…. nie słodzić. Naprawdę już po kilku dniach odwyku od przetworzonego cukru białego (tak on uzależnia!) zauważysz, że wiele produktów, które do tej pory spożywałeś, w swej naturze jest słodkie (mleko, warzywa, owoce) i spożywając je, w większości przypadków zaspokajasz swój apetyt na słodycze.

Niekiedy jednak trzeba coś dosłodzić (deser, przetwory owocowe, ciasta, lody itd). Wtedy możesz sięgnąć do naturalnych nieprzetworzonych słodzików takich jak: melasa, miód, ekstrakt słodowy czy też coraz popularniejsze cukry z roślin i owoców tj. ksylitol czy też erytrytol. Wszystkie te produkty, oprócz uzyskania słodyczy, wzbogacą Twoją dietę o cenne minerały i witaminy, które są bardzo istotnym elementem zdrowego odżywiania.

Jak wybierać DOBRE tłuszcze?

Nie wiem jak Ty, ale ja długo miałem mętlik w głowie jeśli chodzi o tłuszcze i oleje. Czy faktycznie tłuszcz to samo zło? Jakie tłuszcze powinienem spożywać, a jakich unikać? Jak je wybierać i w jakiej postaci zjadać, aby maksymalizować ich pozytywny (o ile taki jest) wpływ na mój organizm?

Na co zwracać uwagę przy dokonywaniu ich zakupu? Na którym tłuszczu smażyć, a który bezwzględnie spożywać na zimno? O tym wszystkim w tym artykule.

Dla niecierpliwych na skróty:

Spożywanie tłuszczów jest niezbędnym elementem zdrowego odżywiania – dostarczają energii Twojemu organizmowi i są kluczowe do przyswajania niektórych witamin.

Wybieraj tylko oleje nierafinowane, tłoczone w jak najniższej temperaturze, przechowywane w warunkach chłodniczych, bez dostępu światła.

Nierafinowane oleje jednonienasycone (np. oliwa z oliwek) są dobrym kompromisem – nie psują się tak szybko jak wielonienasycone (np. olej lniany) i są zdrowsze niż kwasy nasycone (np. olej kokosowy) .

Zadbaj, aby w Twojej diecie była równowaga w ilości spożywanych kwasów OMEGA-3 i OMEGA-6

16

Tłuszcze i oleje (płynna postać tłuszczu) stanowią istotny składnik codziennej diety osoby dbającej o zdrowe odżywianie. Spożywamy je codziennie, dobierając często w nieświadomy i przypadkowy sposób produkty żywieniowe, które w większości przypadków zawierają rożne kwasy olejowe.

Na początek bardzo ważna sprawa – kwasy tłuszczowe (odpowiadają za smak, konsystencję i temperaturę topnienia tłuszczów) są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania Twojego organizmu. Nie wszyscy wiedzą, że niektóre witaminy (A, D, E i K) są rozpuszczalne tylko w tłuszczach i tylko w ich towarzystwie mogą być przyswojone przez Twój organizm. Dodatkowo tłuszcze stanowią paliwo dla Twojego organizmu – są wolniej trawione i dzięki temu dłużej jesteś syty. Niektórzy ludzie potrzebują więcej kwasów tłuszczowych, szczególnie mieszkańcy zimnych klimatów. Spożywają oni więcej tłuszczów niż węglowodanów, ponieważ taka dieta dostarcza głębokiego, wewnętrznego ciepła.

Trzy podstawowe rodzaje tłuszczów

1. Nasycone – pochodzą głównie z produktów zwierzęcych takich jak jaja, mięso, sery i masło. Można jednak znaleźć je również w produktach roślinnych np. orzeszki ziemne i orzech kokosowy. Są to tłuszcze typu ciężkiego, w temperaturze pokojowej mają stan stały. Tłuszcze nasycone mają najbardziej stabilną postać, w najmniejszym stopniu (w porównaniu do pozostałych dwóch rodzajów) ulegają utlenianiu (jełczeniu), dlatego można je długo przechowywać bez znaczącej utraty ich jakości. Niestety oprócz kwasów tłuszczowych oleje nasycone zawierają również cholesterol, dlatego udział tłuszczów nasyconych w Twojej diecie powinien być jak najmniejszy.

2. Jednonienasycone – pochodzenie głównie roślinne, znajdziesz je w: oliwie z oliwek, avocado, oleju migdałowym i sezamowym, również w orzeszkach ziemnych. W temperaturze pokojowej zachowują stan płynny. Tłuszcze jednonienasycone obniżają poziom tzw. “złego” cholesterolu (LDL), zmniejszając tym samym ryzyko miażdżycy i zawału serca. Stanowią kompromis pomiędzy tłuszczami nasyconymi i wielonienasyconymi – nie powodują nagromadzenia cholesterolu tak jak tłuszcze nasycone i nie psują się tak łatwo jak tłuszcze wielonienasycone.

3. Wielonienasycone – pochodzenie roślinne, znajduje się w oleju słonecznikowym, lnianym, sojowym, w orzechach włoskich, w nasionach bawełny, również w oleju krokoszowym. Zachowują stan płynny nawet w lodówce. Zawierają niezbędne kwasy tłuszczowe, których organizm nie jest w stanie sam wytworzyć – kwas linolowy i alfa-linolenowy. Wzmacniają naturalną odporność organizmu, zapewniają zdrową cerę i włosy, są kluczowym czynnikiem w procesie transportu i rozkładu cholesterolu. Mają jednak wadę – szybko ulegają tzw. utlenianiu (jełczeniu) tworząc wolne rodniki lapidowe, których nadmiar ma negatywny wpływ na nasz organizm (przyśpieszają starzenie i zmniejszają odporność). Dlatego w przypadku tych tłuszczów kluczowe jest ich właściwe pozyskiwanie (nierafinowane, tłoczone na zimno) i przechowywanie (bez dostępu światła i w lodówce)

Każdy tłuszcz lub olej zawiera wszystkie trzy podstawowe rodzaje tłuszczów, jednak w bardzo różnych proporcjach i właśnie na podstawie tego należy wybierać sposób ich przechowywania i spożywania.

OMEGA-3 i OMEGA-6

To dwie podstawowe grupy kwasów tłuszczowych niezbędnych do zdrowego odżywiania.

17

Najbogatszym źródłem kwasów OMEGA-3 są ryby (EPA, DHA) takie jak łosoś, sardynka, śledź i makrela. Innym źródłem kwasu OMEGA-3 jest kwas alfa-linolenowy, który znajduje się w roślinach uprawianych przez człowieka. Znajdziesz go siemieniu lnianym (53%), nasionach konopi (20%), dyni (15%) i rzepaku (10%). Kwas ten jest również zawarty w ciemnozielonych warzywach (np. kapusta, jarmuż, pietruszka), ponieważ wszystkie bogate w chlorofil (zielone) rośliny go zawierają.

Pozytywne działanie kwasu OMEGA-3 (ALA, EPA, DHA)) na Twój organizm trudno przecenić. Oczyszcza organizm z nadmiaru cholesterolu i złogów tłuszczowych, przez co zmniejsza ryzyko wystąpienia zaburzeń krążenia, a także pobudza przepływ krwi w uszkodzonych tkankach. Składniki OMEGA-3 są istotnym czynnikiem rozwoju i wzrostu mózgu, pozytywnie wpływają na proces uczenia się i koncentrację. Zwiększają odporność organizmu, działają przeciwzapalnie (stawy, kości), wspomagają leczenie nerek, depresji, astmy, przerostu prostaty i migreny.

Kwasy OMEGA-6 (LA, GLA, AA, ARA) znajdziesz min. w olejach słonecznikowym, kokosowym, kukurydzianym, arachidowym i sezamowym. Kwas linolowy (LA) – główny składnik OMEGA-6 wspiera prawidłowe funkcjonowanie nerek, wątroby i zapobiega zakażeniom. Nadmiar kwasu OMEGA-6 ma niekorzystny wpływ na Twój organizm, min. zwiększa ryzyko choroby nowotworowej, podwyższa poziom cholesterolu, zaburza pracę serca i układu trawiennego.

W codziennej diecie powinniśmy dostarczać organizmowi porównywalne ilości kwasów tłuszczowych OMEGA-3 i OMEGA-6. Stanowią niezbędny składnik zdrowego odżywiania, mają jednak odmienne działanie np. jeden zwiększa krzepliwość krwi, a drugi ją obniża.

I z tym jest największy problem. Okazuje się, że większość dostępnych w handlu olejów w swoim składzie zawiera zdecydowanie więcej OMEGA-6 niż OMEGA-3. Tak jest z najbardziej popularnymi olejami (słonecznikowy i rzepakowy), w których jest przewaga kwasów OMEGA-6. Nie mówiąc już o produktach wysoce przetworzonych (ciastka, fastfoody), w których stosunek ten może wynosić nawet 1:25, oczywiście na niekorzyść OMEGA-3!

Olej lniany

Najbardziej zbalansowany skład OMEGA-3 vs. OMEGA-6 ma olej powstający z rośliny uprawianej w Polsce od wieków – lnu. Olej lniany zawiera niemalże tyle samo OMEGA-3 co OMEGA-6 i taki olej powinien stanowić Twoje podstawowe źródło kwasów tłuszczowych. Z uwagi na dużą zawartość kwasów wielonienasyconych jest on bardzo niestabilny – łatwo ulega zepsuciu (jełczenie). Dlatego bardzo ważne jest właściwe jego pozyskanie i przechowywanie. Olej lniany powinien być wyciskany na zimno i nie poddawany procesowi oczyszczania – nierafinowany. Jest wrażliwy na temperaturę i światło. W ciemnej szklanej butelce w lodówce możesz jednak przechowywać go do trzech miesięcy.

Planując zakup oleju (sklepy ze zdrową żywnością) warto dowiedzieć się, kiedy będzie ich świeża dostawa. Upewnij się, że w sklepie również jest przechowywany w lodówce. Kupuj małe butelki, aby je zużyć w ciągu trzech miesięcy. Świeży olej lniany ma przyjemny orzechowy posmak. Zjełczały pachnie nieprzyjemnie i ma gorzki smak – takiego oleju nie należy spożywać!

18

Olej lniany należy spożywać na zimno – nie nadaje się do smażenia!

Oliwa z oliwek

Jest doskonałym źródłem kwasów jednonienasyconych – czyli tych bardziej stabilnych (nie jełczeje) i nie zawiera cholesterolu. Najlepsza (i takiej powinieneś szukać) jest oczywiście nierafinowana z pierwszego tłoczenia na zimno – w handlu oznaczana jako “Extra Vergine”. Niestety tu też są “pułapki” – spotkasz się z różnej jakości oliwami z pierwszego tłoczenia. Podstawowym parametrem je rozróżniającym jest ich kwasowość:

1szy stopień (extra vergine) 1% 2gi stopień (fine vergine) 1,5% 3ci stopień (current vergine) 3%

Oczywiście czym kwasowość niższa tym oliwa lepsza i niestety droższa. Zazwyczaj oliwy z mniejszą kwasowością powstają przy wyciskaniu w niższej temperaturze – warto poszukać i kupić tą z najniższą kwasowością – 1%.

Najgorsza z możliwych jest oliwa oznaczana “pure” (czysta). Jest to produkt uzyskiwany w wysokiej temperaturze za pomocą rozpuszczalników – trzymaj się od niej z daleka!

Klarowane masło

Powstaje poprzez oddzielenie pochodzących z mleka substancji stałych od tłuszczu.

Można je przygotować samodzielnie. W tym celu wystarczy w rondlu rozpuścić i zagotować masło. Podczas wolnego gotowania substancje stałe gromadzą się w formie piany na powierzchni. Należy je zebrać – trwa to około 15 minut). Uzyskany w ten sposób tłuszcz należy przelać do naczynia szklanego lub glinianego.

Trzymane w lodówce w szczelnym zamknięciu nie będzie ulegało zepsuciu nawet przez kilka tygodni.

Masło klarowane jest zdecydowanie zdrowsze niż większość olejów rafinowanych. Doskonale nadaje się do smażenia. Dzięki pozbyciu się białkowych składników masła, można go rozgrzać do zdecydowanie wyższej temperatury (do 23o st C) bez dymienia i przypalania.

Dodatkowo charakteryzuje się bardzo intensywnym smakiem i aromatem. Już mały jego dodatek nadaje potrawie charakterystyczny, szlachetny maślany smak.

19

Na czym smażyć?

Przede wszystkim powinieneś unikać potraw smażonych – wysoka temperatura bardzo mocno ingeruje w strukturę składników pokarmowych – niszczy większość witamin i zmienia właściwości odżywcze. Ze swojej diety powinieneś wyeliminować długotrwale smażenie, szczególnie na głębokim tłuszczu.

Natomiast szereg bardzo smakowitych potraw wymaga wstępnego podsmażenia (to jest akceptowalne) i zwykle do tego trzeba użyć odpowiedniego tłuszczu.

Oczywiście trzymamy się z daleka od wszelkiego rodzaju margaryn i innych chemicznie utwardzanych tłuszczy. W swoim składzie zawierają tzw. tłuszcze trans, które są odpowiedzialne za większość obecnych chorób cywilizacyjnych z nowotworami włącznie. Trzeba pamiętać, że nawet we w miarę nieszkodliwych (no poza zaburzoną równowagą tłuszczy OMEGA-3 i OMEGA-6) najbardziej popularnych olejach rzepakowym i słonecznikowym, po przekroczeniu 160 st C zaczynają samoistnie powstawać tłuszcze trans.

Na tłuszcz do smażenia musisz patrzeć przez pryzmat temperatury dymienia. Jest to punkt, w którym tłuszcz zaczyna rozpadać się na glicerol i wolne kwasy tłuszczowe – czyli to, co niedobre. Smażenie, a właściwie podsmażanie powinieneś robić tak, aby nie dopuszczać do osiągnięcia temperatury dymienia. Krótko mówiąc, czym tłuszcz ma ją wyższą, tym bardziej nadaje się do podsmażania.

Na czym więc podsmażać? Ja używam tłuszczu kokosowego, masła klarowanego, ewentualnie oliwy z oliwek. W przypadku tego ostatniego nie musi to być oliva extra vergine. Do podsmażania doskonale nadaje się jej tańsza siostra, wyciskana na zimno z tego, co zostało z pierwszego tłuszczenia – w handlu często oznaczana jako “Olio di sansa di oliva”.

Rodzaje olejów

Oleje nierafinowane

Oleje nierafinowane są pozyskiwane w procesie mechanicznego tłoczenia na zimno, który odbywa się w stosunkowo niskiej temperaturze – maksymalnie 70 st C. Najzdrowsze oleje nierafinowane powstają, gdy proces tłoczenia dodatkowo odbywa się bez dostępu światła słonecznego i powietrza, a temperatura tłoczenia jest nie większa niż 38 st C.

Czasami po takim tłoczeniu olej jest poddawany jednokrotnemu cedzeniu, w celu usunięcia pozostałych fragmentów roślinnych. Dzięki takiemu procesowi olej zachowuje swój oryginalny kolor, aromat, smak i czasami ma mętną konsystencję. Oleje pozyskiwane w ten sposób nie tracą witaminy E, która zabezpiecza je przed jełczeniem, jak również ułatwia neutralizację wolnych rodników.

Podobnie jak inne pożywienie, nieoczyszczane oleje nierafinowane zawierają szereg dobroczynnych dla organizmu składników, których są pozbawione krystalicznie czyste oleje rafinowane. Oleje powstałe z

20

różnych ziaren zawierają różne kwasy olejowe. Niezależnie jakiego oleju używamy bezwzględnie powinien to być olej nierafinowany.

Tłoczenie zimno (do 38 st C) jest dodatkową pozytywną cechą olejów zawierających kwasy jednonienasycone. W przypadku olejów wielonienasyconych jest to bezwzględny wymóg, warunkujący wyprodukowanie oleju sprzyjającego zdrowemu odżywaniu.

Oleje rafinowane - te bardzo niedobre

Istnieją dwie podstawowe metody pozyskiwania olejów rafinowanych:

1. Ekstrahowanie wysokotemperaturowe – w którym za pomocą chemicznych rozpuszczalników w warunkach wysokiej temperatury (około 240 st C) z ziaren surowca pozyskuje się olej.

Następnie jest on odbarwiany i pozbawiany smaku i zapachu zjełczenia (szkodliwe działanie pozostaje). Tak

przygotowany olej, bez większości składników odżywczych, zakonserwowany, krystalicznie czysty jest gotowy

do wielomiesięcznego przechowywania w magazynach, na półkach sklepowych, domowych spiżarniach…

2. Drugą coraz częstszą metodą pozyskiwania olejów rafinowanych jest wyciskanie w prasach, dzięki temu przynajmniej na tym etapie pozyskiwany olej nie zawiera pozostałości chemicznych. Jednak w dalszych etapach olej przechodzi przez kilka faz produkcji polegających na wpływie wysokich temperatur i dodatków chemicznych.

Temperatury stosowane do rafinacji olejów często przekraczają 235 st C, w takich temperaturach nienasycone kwasy tłuszczowe zmieniają się w tłuszcze trans. Należy zauważyć, że wielokrotne podgrzewania tłuszczów rafinowanych (powyżej temperatury 160 st C), jak to ma często miejsce w restauracjach (np. głębokie smażenie frytek) prowadzi do powstania w oleju kolejnych, bardzo toksycznych związków. W takich sytuacjach kwasy tłuszczowe się rozpadają i ponownie łączą w syntetyczne polimery – takie, które można spotkać min. w najtrwalszym nabłyszczaczu do karoserii samochodowych.

Przechowywanie olejów

Dzięki prawidłowemu przechowywaniu oleju zapobiegamy jego jełczeniu. Tu szczególną uwagę przywiązujmy do temperatury przechowywania oraz braku dostępu powietrza i światła. Generalnie im mniej nasycony olej tym trudniej jest go przechowywać – szybciej ulega zepsuciu (jełczenie). Objawami jełczenia są: nieprzyjemny zapach i gorzki smak – taki olej nie nadaje się do spożycia.

Olej powinien być przechowywany w niskiej temperaturze (maks 18 st C) w ciemnych, szczelnie zakręconych butelkach. Idealnie byłoby go trzymać w lodówce – temperatura 4-6 st C. Olej przechowywany w lodówce ma tendencję do zestalania się – to naturalne. Nie należy się tym przejmować,

21

po wlaniu na patelnię, lub lekkim podgrzaniu (robienie sosu do sałatki) wraca do pierwotnej, płynnej konsystencji.

Z czynników niesprzyjających przechowywanie oleju jest światło słoneczne, które jest najgroźniejsze – pod jego wpływem nienasycone kwasy tłuszczowe zmieniają się w łańcuchy wolnych rodników, mające destrukcyjny wpływ na komórki naszego organizmu.

Olej powinien być przechowywany w szklanych opakowaniach, ponieważ niestety ma tendencję do wchodzenia w reakcję z większością plastików, tworząc toksyczne związki – plastycydy. Kupując olej w pojemniku plastikowym należy upewnić się, że butelka została wykonana z całkowicie niereaktywnego plastiku, co powinno być zaznaczone na etykiecie.

Podsumowanie

Mając na uwadze zdrowe odżywianie – używam tylko olejów nierafinowanych, tłoczonych na zimno. Te zawierające kwasy wielonienasycone (np. olej lniany) kupuję w małych (trwałość do 3ech miesięcy) szklanych butelkach z ciemnego szkła (wrażliwe na światło) i przechowuję w lodówce.

Olej lniany, rzepakowy, słonecznikowy, z orzechów włoskich, pestek dyni, oliwę z oliwek (extra vergine) spożywam na zimno. Jeśli zaś muszę coś podsmażyć używam tłuszczu kokosowego, oliwy z oliwek (do krótkiego podsmażania, np. jajka sadzonego) ewentualnie (jak najrzadziej) masła klarowanego.

To prawda, że jest to wiele różnorodnych olejów i tłuszczy zamiast dwóch (po jednym do smażenia i na zimno), ale z jednej strony każdy z nich ma inne cenne składniki odżywcze a z drugiej w domu mam alergika i muszę różnicować pokarmy, aby go nie uczuliły, gdyby spożywał je zbyt często.

Jak się nie przejadać?

Zapewne nie raz zdarzyło Ci się wstać od stołu ociężałym i przytępionym, krótko mówiąc przejedzonym. Czy jest sposób jak tego uniknąć? Naturalnie – przecież wystarczy wcześniej skończyć jeść. Ale czy tylko o to chodzi? W tym artykule przedstawiam wskazówki, które pomogą Tobie wstawać od stołu z uczuciem lekkości i jasności umysłu.

Dla niecierpliwych, na skróty:

1. Spożywaj pełnowartościowe naturalne produkty. 2. Przygotowuj proste dania. 3. Dokładnie przeżuwaj każdy kęs. 4. Spożywaj dużo naturalnych płynów.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej, zapraszam do lektury całego artykułu.

1. Zróżnicowana pełnowartościowa dieta

Organizm ludzki od tysięcy lat przywykł do spożywania pełnowartościowego pożywienia. Dostarcza ono niezbędnych mikroelementów, witamin i substancji odżywczych, niezbędnych do zdrowego odżywiania. Zapewniając organizmowi produkty pełnowartościowe, sytość czujemy już po spożyciu mniejszej ilości pokarmu i utrzymuje się ona zdecydowanie dłużej.

22

Bardzo popularna żywność ratyfikowana (biała mąka, cukier w czystej postaci, biały ryż, krystalicznie czyste oleje) świetnie wygląda i początkowo lepiej smakuje, jednak nie dostarcza organizmowi wszystkich niezbędnych składników.

Następstwem tego jest to, że uczucie sytości czujemy dopiero po spożyciu zdecydowanie większej ilości pokarmu i niestety z uwagi na “wyjałowienie” tego, co zwykle spożywamy szybciej, ponownie jesteśmy głodni. Prowadzi to do spożywania nadmiernej ilości kalorycznego i nienaturalnie przetworzonego pożywienia, co jest głównym powodem większości chorób cywilizacyjnych takich jak nadciśnienie, cukrzyca i otyłość.

2. Proste dania

Dodatkowo postęp cywilizacyjny i rosnąca stopa życiowa powoduje łatwą dostępność bardzo zróżnicowanych produktów spożywczych. Każdy składnik pokarmu, z którego składa się nasz posiłek ma swój unikalny smak, który jest rozpoznawany i rejestrowany przez podwzgórze mózgowe – ośrodek kontroli apetytu. Sytość poczujemy dopiero, gdy podwzgórze mózgowe zarejestruje określoną ilość każdego smaku ze zjadanego pożywienia. Dlatego bardzo trudno jest się nie przejeść zjadając rozbudowany posiłek składający się z wielu składników.

Receptą na zdrowe odżywianie jest spożywanie prostych dań przygotowywanych na bazie naturalnych, nieprzetworzonych, pełnoziarnistych produktów. Są one bogate we wszystkie niezbędne do prawidłowego funkcjonowania składniki. Dodatkowo z uwagi na mniejszą ilość smaków, z których składa się taki posiłek, podwzgórze mózgowe wcześniej zarejestruje określoną ilość z każdego smaku i szybciej poczujemy sytość.

3. Dokładne przeżuwanie

Trawienie niektórych składników pokarmu zaczyna się już w ustach. Dokładne przeżuwanie pełnoziarnistych produktów zamienia zawarte w nich węglowodany złożone w cukry, które skutecznie zaspokajają głód i maksymalizują wchłanianie białek, tłuszczów i minerałów.

Produkty pełnoziarniste muszą być dokładnie przeżute i zmieszane ze śliną, aby były w stanie uwolnić pełną gamę składników odżywczych. Kluczowym elementem zdrowego odżywiania jest wypracowanie nawyku prawidłowego żucia pokarmu – każdy kęs powinien być przeżuwany między 30 a 50 razy. Na początku pomocne będzie odkładanie sztućców między kęsami i liczenie ruchów żuchwą.

4. Odpowiednia ilość płynów

Do prawidłowego funkcjonowania organizmu niezbędna jest odpowiednia ilość wody: 2,5 – 3 litry dziennie. Częstym

powodem spożywania zbyt dużej ilości pokarmów jest niewystarczająca ilość wody w diecie. Można ją zwiększyć

poprzez spożywanie różnych wywarów, zup, a pragnienie między posiłkami gasić najlepiej wodą.

Na koniec, nigdy nie jedz do syta, spożywanie pokarmu powinno się zakończyć, gdy żołądek jest zapełniony w około dwóch trzecich.

Gdzie szukać witamin?

Witaminki, witaminki… zewsząd słyszymy, że należy je spożywać, aby być zdrowym i witalnym. Zaradni producenci żywności zaczęli nawet dodawać witaminy do swoich wysoce przetworzonych produktów w

23

nadziei, że przyciągną do siebie klientów szukających szybkich i łatwych rozwiązań. No ale jakie tak naprawdę mamy witaminy i które są dla nas kluczowe, a często mamy ich niedobory?

Gdzie szukać tych kluczowych witamin? Sięgać do naturalnych źródeł w wysoce odżywczej żywności czy posiłkować się suplementami? Jeżeli suplementy, to dla których witamin i w jakiej ilości?

Wszystkie odpowiedzi znajdziesz w poniższym artykule.

Witaminy w zdrowym odżywianiu

Witaminy to grupa egzogennych związków chemicznych. Egzogenne ma tu znaczenie kluczowe i oznacza, że organizm człowieka ich nie wytwarza. Witaminy muszą być dostarczane z zewnątrz, najczęściej z pokarmem, zwykle w formie prowitamin. Być może będziesz zaskoczony, ale w pożywieniu znajdziesz jedynie 13 różnych witamin i to tak naprawdę wszystko czego potrzebujesz!

Ważne jest natomiast ich regularne dostarczanie. Dlaczego ważne? Bo części z nich – właściwie większości – nasz organizm nie potrafi magazynować. Ewentualne nadwyżki wydala i następnego dnia prosi o kolejną świeżą porcję.

Witaminy można podzielić na dwie podstawowe grupy: rozpuszczalne w tłuszczu (A, D, E, K) i rozpuszczalne w wodzie (grupa witamin B i witamina C). Tu pojawia się pierwsza bardzo ważna kwestia, przyswojenie witamin rozpuszczalnych w tłuszczu wymaga rozpuszczalnika, czyli rzeczonego tłuszczu. Bardzo ważne jest więc odpowiednie komponowanie posiłków, aby w ramach jednego dania zjadać składniki, które maksymalizują wchłanianie składników pokarmowych.

Witaminy rozpuszczalne w tłuszczu są magazynowane w tkankach i wydalane z kałem. Ich nadmiar może być toksyczny, a niedobór może wystąpić w przypadku niewłaściwej diety.

Dla kontrastu witaminy rozpuszczalne w wodzie nie są magazynowane w organizmie, ich nadmiar jest natychmiast wydalany z organizmu z moczem. Tak dochodzimy do drugiej bardzo ważnej kwestii – zapasy witamin rozpuszczalnych w wodzie należy codziennie uzupełniać. Ponadto witaminy z tej grupy zwykle są bardzo delikatne, nie lubią kontaktu z tlenem (utlenianie) i wysoką temperaturą. Dlatego produkty zawierające witaminy rozpuszczalne w wodzie powinny być świeże (krótki kontakt z tlenem) i najlepiej spożywane na surowo lub po ugotowaniu na parze.

Witaminy rozpuszczalne w tłuszczu

24

Witamina A

Jest silnym antyoksydantem – neutralizuje wolne rodniki, których nadmiar może prowadzić stanów zapalnych i przyśpieszonego starzenia. Dodatkowo jest niezbędna do rozmnażania, wzrostu oraz funkcjonowania układu odpornościowego.

Jej aktywna forma występuje jedynie w produktach odzwierzęcych, jednak prowitaminy znajdujące się w wielu warzywach i owocach są z łatwością przekształcane w organizmie człowieka na witaminę A. Beta-karoten to najbardziej aktywna i znana prowitamina A, w świecie roślin odpowiada za różnorodność kolorów.

Przeciwutleniające działanie produktów zawierających prowitaminę A można dodatkowo wzmocnić poprzez ich podgrzanie. Właściwości likopenu zawartego w np. pomidorach zwiększają się po ich ugotowaniu, np. zrobieniu keczupu domowego.

Do właściwej absorpcji witaminy A niezbędny jest tłuszcz, dlatego spożywaj produkty w nią bogate w towarzystwie avocado, orzechów, siemienia lnianego lub oliwek.

Niedobory tej witaminy zdarzają się rzadko, narażone są na nią głównie osoby na diecie niskotłuszczowej.

Dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę zaspokoisz zjadając jedną z przykładowych rzeczy.: 1/2 szklanki jarmużu, 1/2 szklanki dyni, 3/4 szklanki marchwi, 1 szklanka szpinaku, 2 szklanki botwiny, 10 pomidorów, 20 nektarynek.

Witamina D

To witamina, której niedobory są najczęstsze. Szacuje się, że dotyczą 70-95% społeczeństwa w zależności od szerokości geograficznej. Jest to związane z ekspozycją na światło słoneczne.

W organizmie człowieka witamina ta jest odpowiedzialna za regulowanie stężenia wapnia i fosforu we krwi oraz wspomaganie pracy układu krążenia. Jest kluczowa dla prawidłowego przyswajania wapnia przez tkanki kostne. Jest to szczególne istotne dla noworodków, dlatego ją dostają w formie syntetycznej praktycznie “z automatu”.

W żywności występuje jedynie w produktach odzwierzęcych: tłustych rybach, wątrobie wołowej, żółtkach jaj. W normalnych warunkach (nasłonecznienie, odkryte przynajmniej 18% powierzchni ciała) witamina D jest produkowana przez skórę. Jednak jest to bardzo zależne od odległości od równika, czym dalej na północ, tym większe ryzyko niedoboru witaminy D.

25

Aktualny poziom witaminy D można sprawdzić podczas badania krwi – jest to dobry i zalecany sposób na zdiagnozowanie jej aktualnego poziomu i podjęcie decyzji o ew. suplementowaniu.

Witamina D jest kluczowa dla mocnych kości i to nie tylko u niemowląt. Nawet u dorosłego człowieka rocznie średnio 15% masy kostnej ulega wymianie. Przy niewystarczającym poziomie witaminy D kości stają się coraz słabsze (osteoporoza).

Niedobory tej witaminy zdarzają się bardzo często.

Aby zapewnić dzienne zapotrzebowanie na witaminę D należałoby zjeść 24 żółtka jajek, dlatego tak istotne jest korzystanie z kąpieli słonecznych w celu produkcji witaminy przez skórę i ewentualne dodatkowe suplementowanie, szczególnie podczas okresu jesienno-zimowego.

Witamina E

Witamina ta jest wszechobecna w produktach żywieniowych, dlatego jej niedobory zdarzają się rzadko. Jest potężnym przeciwutleniaczem, istnym pogromcą wolnych rodników – naszym sprzymierzeńcem w walce ze stanami zapalnymi i przedwczesnym starzeniem.

Wzmacnia układ odpornościowy i chroni serce poprzez pobudzanie produkcji prostacykliny – hormonu hamującego zlepianie płytek krwi.

Dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę zaspokoisz zjadając jedną z podanych rzeczy np.: 4 łyżki masła migdałowego, 1 szklankę migdałów, 2 szklanki orzechów laskowych, 10 łyżek masła orzechowego, 12 łyżek kiełków pszenicy, 4 avocado, 4 szklanki szpinaku, 6 granatów.

Witamina K

To kolejna witamina wszechobecna w produktach roślinnych, szczególnie w zielonolistnych warzywach, dlatego też rzadko zdarza się jej niedobór.

Witamina K jest odpowiedzialna za prawidłowy przebieg procesu krzepnięcia krwi. Reguluje koagulację tak, aby skrzepy powstawały tylko wtedy i tylko tam, gdzie są niezbędne, np. po zranieniach. Dzięki temu zapobiega powstawaniu zakrzepów i zatorów w krwiobiegu. Dodatkowo witamina K bierze udział w metabolizmie kości – wzmacnia ich strukturę.

26

Witamina K należy do grupy rozpuszczalnych w tłuszczach, więc, produkty w nią bogate należy spożywać w towarzystwie tłuszczu lub oleju np: awokado, orzechy, oliwki, siemię lniane.

Dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę zaspokoisz zjadając np. jedną z podanych rzeczy: 1/4 szklanki jarmużu, 1/4 szklanki szpinaku, 1/2 szklanki brokuła, 1/2 szklanki brukselki, 1 szklanka kapusty, 2 szklanki szparagów.

Witaminy rozpuszczalne w wodzie

Tiamina (witamina B1)

Jest rozpuszczalna w wodzie, bierze udział w rozkładzie (uwalnia z nich energię) węglowodanów i złożonych aminokwasów.

Niedobory witaminy B1 są częste u osób z chorobą alkoholową, są spowodowane ubogą dietą, zwiększonym na nią zapotrzebowaniem z jednoczesnym zaburzeniem jej przyswajania.

Dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę zaspokoisz zjadając jedną z przykładowych rzeczy: 1/2 szklanki nasion słonecznika, 1 szklanka grochu, 1 szklanka fasoli, 10 kromek chleba razowego.

Ryboflawina (witamina B2)

Również rozpuszczalna w wodzie, niezbędna do wzrostu i tworzenia czerwonych krwinek. Jest bardzo wrażliwa na światło słoneczne i gotowanie w wodzie – wypłukuje się. Produkty bogate w B2 najlepiej jest przechowywać w lodówce, a z wody, w której były gotowane zrobić zupę.

Dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę zaspokoisz zjadając jedną z przykładowych rzeczy: 50gr wątroby wieprzowej, 2 szklanki grochu, 2 szklanki fasoli, 2 szklanki szpinaku, 10 kromek chleba razowego.

Niacyna (witamina B3)

Wspomaga uwalnianie energii poprzez metabolizm glukozy i kwasów tłuszczowych. Jest niezbędna do produkcji DNA.

Niedobory niacyny (choć bardzo rzadkie) mogą prowadzić do pelagry – braku koncentracji, halucynacji, biegunki i łuszczącego zapalenia skóry.

27

Dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę zaspokoisz zjadając jedną z przykładowych rzeczy: 30gr drożdży piwnych, 1/2 szklanki orzeszków ziemnych, 100gr wątróbki drobiowej, 1 szklankę suszonych brzoskwiń, 6 kromek chleba razowego, 1kg pomidorów.

Witamina B6

Ta witamina również bierze udział w uwalnianiu energii (to wspólna cecha witamin z grupy B) z aminokwasów. Jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego i chroni przed chorobami serca.

Dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę zaspokoisz zjadając jedną z przykładowych rzeczy: 4 banany, 3 szklanki gotowanych ziemniaków, 3 szklanki szpinaku, 4 szklanki soczewicy, 3 avocado, 4 szklanki brązowego ryżu.

Foliany

Foliany pełnią szczególną rolę w organizmie człowieka (w szczególności u kobiet w ciąży) – produkują i pielęgnują nowe komórki. Pomagają w tworzeniu kodu genetycznego, a także chronią przed mutacjami DNA, mogącymi prowadzić do choroby nowotworowej. Dobra wiadomość jest taka, że są wszechobecne w pełnowartościowej (szczególnie warzywa zielonolistne) diecie i zwykle nie jest wymagana ich suplementacja.

Niestety z uwagi na ich kluczową rolę w tworzeniu cewy nerwowej u dziecka kwas foliowy (syntetyczna wersja folianów) jest przyjmowany przez prawie wszystkie ciężarne kobiety. Najnowsze badania wykazują, że suplementowany kwas foliowy może wpływać na ryzyko zachorowania na raka piersi. Dodatkowo, przyjmowanie kwasu foliowego w okresie ciążowym może mieć wpływ na ryzyko pojawienia się u dzieci astmy i infekcji układu oddechowego.

Dla kontrastu foliany zawarte w naturalnych produktach żywieniowych nie stanowią żadnego zagrożenia dla zdrowia. Wystarczy jeść odpowiednie ilości warzyw liściastych i roślin strączkowych.

Dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę (dla kobiet ciężarnych) zaspokoisz zjadając jedną z przykładowych rzeczy: 2 szklanki soczewicy, 2 szklanki orzeszków ziemnych, 2 szklanki fasoli, 3 szklanki szpinaku, 4 szklanki brokuła, 4 avocado, 5 szklanek buraków.

Kobalamina (witamina B12)

Kobalamina jest częstym argumentem podnoszonym w dyskusji na temat możliwości zapewnienia w diecie bezmięsnej wszystkich niezbędnych mikroelementów. Jako jedyna z witamin nie jest wytwarzana przez rośliny zielonolistne ale przez mikroorganizmy, grzyby i algi. Zwierzęta zjadają je razem z niemytym pożywieniem i w ten sposób witamina B12 trafia do ich tkanek, z których może być pozyskiwana przez ludzi.

Sytuację komplikuje fakt, że substancje zawarte w algach i wodorostach zachowują się jak nieaktywne analogi B12, wiążą się z jej receptorami uniemożliwiając przyswojenie aktywnej witaminy B12. Tak więc osoby niespożywające mięsa, chcąc zapewnić sobie odpowiedni poziom kobalaminy, muszą ją regularnie suplementować. Nie ma w tym nic specjalnie trudnego, w sklepach ze zdrową żywnością są produkty wzbogacane witaminą B12 np. płatki drożdżowe. Należy jednak być konsekwentnym i regularnie dostarczać jej świeżą dawkę.

28

Pomimo, że kobalamina jest rozpuszczalna w wodzie, wątroba całkiem dobrze radzi sobie z jej magazynowaniem, tak więc jej niedobór w diecie może być przez wiele miesięcy, a czasem nawet lat, niezauważony. Objawami jej niedoboru są: zaburzenia czucia, problemy z chodzeniem, osłabienie, depresja.

Witamina B12 pełni ważną rolę w organizmie człowieka, bierze udział w produkcji czerwonych krwinek, syntezie DNA i pracy układu nerwowego.

Dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę zaspokoisz zjadając jedną z przykładowych rzeczy: 1 łyżeczka wzbogacanych B12 płatków drożdżowych, 10gr mięsa ryby, wątróbki, wieprzowiny, wołowiny.

Biotyna

Jak większość witamin z grupy B pełni rolę wspomagającą w uwalnianiu energii – ułatwia syntezę glukozy i kwasów tłuszczowych oraz metabolizm aminokwasów. Niedobory biotyny są bardzo rzadkie, ponieważ zdrowy organizm jest w stanie część jej zapotrzebowania samoistnie wytworzyć.

Produkty bogate w biotynę to: otręby owsiane, masło orzechowe, żółtko jajka, soczewica i fasola biała, grzyby, szpinak.

Kwas pantotenowy

Pomaga w przetwarzaniu glukozy i w rozkładaniu kwasów tłuszczowych oraz w uwalnianiu energii z węglowodanów. Jego źródeł w naturalnym jedzeniu jest tak wiele, że nie udokumentowano jeszcze żadnego przypadku jego niedoboru.

Kwas askorbinowy (witamina C)

Witamina C to można by rzec królowa witamin – pełni najwięcej funkcji w organizmie. Jest silnym antyoksydantem, usprawnia działanie układu odpornościowego, bierze udział w metabolizmie białek, a także wspomaga przyswajanie żelaza. Ponadto pomaga w wytwarzaniu kolagenu, L-karnityny i niektórych neuroprzekaźników.

Dobra wiadomość jest taka, że przy zdrowym odżywianiu opartym na świeżych produktach pochodzenia roślinnego (warzywa zielonolistne, owoce) jej niedobór jest praktycznie niemożliwy. Należy jednak pamiętać, że jest rozpuszczalna w wodzie, tak więc jej nadmiary są wydalane z organizmu i muszą być na bieżąco uzupełniane. Dlatego tak ważne jest codzienne zjadanie świeżych warzyw i owoców i to przynajmniej dwie porcje dziennie!

29

Można spotkać się z informacjami o leczniczych właściwościach tzw. mega-dawek kwasu askorbinowego (witaminy C). Leczenie polega na podawaniu witaminy w ilości nawet kilka tysięcy razy wyższych niż zalecane dzienne normy. Badania nad takimi terapiami prowadził na szeroką skalę (kilka tysięcy pacjentów) już w latach 60-tych ubiegłego wieku Robert F. Cathcart osiągając bardzo zadowalające rezultaty. Jest jednak wokół tej terapii wiele kontrowersji, największa dotyczy zwiększonego ryzyka powstawania kamieni nerkowych.

Dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę zaspokoisz zjadając na przykład jedną z podanych rzeczy: 1 dużą pomarańczę, 1 dużego grejpfruta, 2 kiwi, 1 szklankę brokuła, 1 szklankę truskawek, 1 szklankę ananasa, 2 szklanki kalafiora, 4 mandarynki, 2 szklanki jarmużu.

Zestawienie witamin

30

Podsumowanie

Witaminy są obok minerałów, enzymów i fitoskładników bardzo ważnymi dla zdrowego odżywiania mikroelementami. Odgrywają ogromnie ważną rolę w naszej diecie i są nieodzowne do zachowania zdrowia. Większość z nich mamy na wyciągnięcie ręki, są wszechobecne w świeżych warzywach i owocach.

Najważniejsze do zapamiętania:

1. Produkty bogate w witaminy rozpuszczalne w tłuszczu (A, D, E i K) spożywaj w towarzystwie zdrowych tłuszczów, tylko wtedy Twój układ trawienny będzie w stanie je skutecznie przyswoić. Witaminy te zwykle są magazynowane w organizmie, dlatego dobrze radzimy sobie z ich krótkotrwałymi niedoborami w diecie. Natomiast ich nadmiar, może być toksyczny.

2. Pozostałe witaminy rozpuszczają się w wodzie, ich nadmiary są błyskawicznie wydalane z organizmu, dlatego tak ważne jest ich regularne (codzienne) uzupełnianie – codziennie jadaj przynajmniej po jednej porcji świeżych owoców i warzyw.

3. Pomimo stosowania zdrowej i pełnowartościowej diety dwie witaminy należy suplementować: o Witaminę D – od września do kwietnia, z uwagi na niewystarczającą ekspozycję na światło

słoneczne. o Witaminę B12 – ciągle, dotyczy osób będących na diecie wegetariańskiej.

31

To wszystko, co na początek powinieneś wiedzieć o witaminach. Stosując różnorodną i zdrową dietę, unikając produktów przetworzonych, jadając codziennie warzywa i owoce jesteśmy w stanie w naturalny sposób dostarczyć zdecydowaną większość niezbędnych witamin.

Wyjątkiem są witaminy D (w okresie od września i kwietnia) i ewentualnie (dla osób nie spożywających mięsa) witamina B12 – pamiętaj więc o ich regularnym suplementowaniu.

Jak jeść zdrowo i tanio?

Zupełnie niedawno miałem okazję przeprowadzić ankietę dotyczącą wyzwań związanych ze zdrowym odżywianiem. Jednym z częstych były wysokie koszty. Zbadałem głębiej temat i faktycznie, panuje przekonanie, że zdrowe odżywianie jest drogie. Czy aby na pewno?

W naszej rodzinie budżet domowy prowadzimy co najmniej od 10-ciu lat. Przez pierwszych kilka lat była to wersja papierowa. W naszym zeszycie mieliśmy 3 kategorie: spożywcze, paliwo i inne. W rubryce inne każda kwota była opisana – co konkretnie kupiliśmy. Nie było to pracochłonne i całkiem efektywne, doskonale spełniało dwa zadania:

1. Dokładnie widzieliśmy na co rozchodzą się pieniądze. 2. Każdy “średnio potrzebny” zakup był poprzedzony walką z drugim “ja” – no będę to przecież musiał wpisać

do zeszytu…

W międzyczasie zebrane doświadczania w połączeniu z coraz bardziej funkcjonalnymi systemami grupowania wydatków zaowocowały przeniesieniem rejestrowania wydatków do jednego z banków internetowych. Zdefiniowaliśmy kilka dodatkowych kategorii (obecnie mamy ich 10) i dodaliśmy reguły przypisania wydatków. Teraz budżet “robi się sam”, musimy jedynie pilnować, aby wydatki opłacać elektronicznie. Sporadyczne wydatki gotówkowe, również można wprowadzić do tego “elektronicznego zeszytu”.

Ewolucja systemu, w którym robiliśmy nasz budżet domowy doskonale pokryła się ze stopniową zmianą sposobu naszego odżywiania. Dziesięć lat temu była to dieta typowa dla większości naszego społeczeństwa. Oczywiście staraliśmy się jadać warzywa i owoce, ale nie tak dużo jak robimy to obecnie. Była biała mąka, cukier oczyszczony, rafinowane oleje, białe pieczywo, sporo mięsa itd, itd. Na szczęście, te czasy już są daleko za nami.

Zupełnie niedawno zrobiłem zestawienie tego ile wydawaliśmy na jedzenie 10 lat temu z tym co obecnie wydajemy. Koszty oczywiście wzrosły. W tak długiej perspektywie czasowej znacząco zmienia się siła nabywcza pieniądza (to można obliczyć), a również ilość “buzi” do wykarmienia. Dziesięć lat temu jadaliśmy niemalże sami – dzieci były malutkie. Teraz mamy 5-osobową rodzinę, z czego dwójka starszych dzieci właśnie weszła w fazę intensywnego wzrostu.

To, co szczególnie zwróciło moją uwagę to ostatnie dwa lata, dzieci jadły wtedy porównywalną ilość pokarmu, a my w tym czasie znacznie przebudowaliśmy nasz koszyk zakupowy. Obecnie podstawa naszego jedzenia to świeże warzywa, owoce, zboża, orzechy i nasiona – czasem kupowane w formie organicznej, choć nie zawsze. Do tego suszone owoce (do słodzenia), mąki pełnoziarniste, wyciskane na zimno oleje i mięso. Mięsa jadamy niewiele – 2-3 razy w tygodniu, głównie ryby i drób.

32

Przez ostatnie dwa lata, pomimo, że zaczęliśmy jeść zdrowe produkty, nasz budżet domowy nie eksplodował. Kwota jaką wydajemy na produkty spożywcze jest stała i nie zmieniła się przez ostatnie dwa lata.

Dlaczego nie wydajemy więcej na jedzenie?

Oczywiście trzymanie budżetu domowego, w tym przypadku spożywczego w ryzach nie “zrobiło się samo”. Jestem realistą i wiem, że na wszystko, łącznie ze zdrowym odżywianiem, można wydać każdą kwotę. Jako przykład podam rozmowę odbytą przez moją żonę w sklepie ekologicznym. Tatiana kupowała nasiona do hodowli kiełków. Ekspedientka zapytała jakiej kiełkownicy używamy, żona wyjaśniła, że takiej najprostszej za 30 pln – składa się z 3-ech tacek, na których można jednocześnie wysiewać 3 rodzaje nasion. Właścicielka sklepu opowiedziała o klientce, która się właśnie zastanawia nad taką szklaną, która kosztuje w okolicy 1 tyś PLN! Jeden tysiąc polskich złotych za kiełkownicę? Obłęd!

Zainspirowani tą rozmową w sklepie i naszymi ostatnimi odkryciami odnośnie stabilności naszego budżetu domowego postanowiliśmy zebrać w jednym miejscu różne “tipy”. Napisać co i jak robimy, aby nie powodować puchnięcia wydatków. Jest to szczególnie istotne, jeżeli właśnie jesteś na początku swojej drogi do zdrowego odżywiania i masz obawy, czy Cię na to stać. Odpowiadam bez wahania, oczywiście, że Ciebie stać. Nie dość, że stosując się do poniższych wskazówek nie wydasz więcej na jedzenie, to dodatkowo zaoszczędzisz na lekarstwach. Tak! Jednym z “gratisów” zdrowego odżywiania, a nawet szerzej, zdrowego trybu życia, jest zwiększona odporność na różne choróbska. Pisałem o tym w artykule jak wzmocnić odporność?

1. Posiłki i zakupy planuj z wyprzedzeniem

Raz w tygodniu dobrze jest znaleźć chwilę (najlepiej tego samego dnia) na zaplanowanie posiłków na najbliższe kilka dni. Na początek wystarczy, że zaplanujesz najbliższe 2-3 obiady. Od razu przygotuj się na gotowanie większych porcji, część potraw możesz od razu zamrozić i zjeść w drugiej części tygodnia.

Teraz zajrzyj co masz w szafkach, a czego Ci jeszcze brakuje i zrób listę zakupów. Dzięki liście zakupów w sklepie kupisz akurat to, czego potrzebujesz, a nie to, na co w danej chwili jest promocja. Dodatkowo na pewno nie zapomnisz o czymś naprawdę ważnym, bo kolejna “wycieczka” do sklepu to kolejne koszty (dojazd, czas). Przed samymi zakupami oczywiście się najedź.

W tym miejscu zachęcam (wiem na początku nie jest to łatwe) na planowanie posiłków (przynajmniej zgrubnie) z maksymalnie dużym wyprzedzeniem. Dzięki temu pewne produkty żywieniowe można kupować w większych porcjach uzyskując przy tym znaczne oszczędności, oto przykłady:

33

Pomyślisz pewnie, że kupowanie przez internet wiąże się z opłatą za przesyłkę. Zauważ jednak, że kupując w sieci nie ponosisz kosztów dojazdu do sklepu i zyskujesz wolny czas, który możesz inaczej spożytkować.

Nasze ostatnie zakupy internetowe opiewały na kwotę 320 pln, kupiliśmy dużo suchych ziaren, nasion i suszonych owoców. Przesyłka kosztowała 12pln, jest to 4% wartości zamówienia. Przy średnich oszczędnościach na poziomie 59,4% koszt przesyłki jest pomijalny. Czasami przy odpowiednio wysokim rachunku przesyłka jest gratis.

2. Wybieraj suche

Ciecierzyca, fasola, groch i inne nasiona można kupić niemalże gotowe do spożycia w puszcze. To wygodny, jednak dość kosztowny sposób ich pozyskiwania. Spójrz na tabelę z poprzedniego punktu, ciecierzyca puszkowana kosztuje 11,63 pln/kg, kupiona w internecie i przygotowana samodzielnie będzie Cię kosztowała 3,5 pln/kg – 69,9% oszczędności!

Jak samodzielnie przygotować nasiona strączkowe? Nic prostszego! Wystarczy dzień wcześniej namoczyć je w wodzie, rano wodę odlać, wypłukać i po zalaniu świeżą wodą gotować przez około 2 godziny. Podczas jednego gotowania możesz przygotować większą ilość nasion, następnie poporcjować i zamrozić.

Oczywiście w tej metodzie dochodzi koszt energii elektrycznej lub gazu ziemnego, które zużyjesz do gotowania, jednak w perspektywie 69,9% oszczędności jest on marginalny.

3. Regularnie przeglądaj spiżarnię

Przynajmniej dwa razy do roku przeglądaj swoją spiżarnię. Za każdym razem znajdziesz tam wiele produktów (z czasem będzie ich coraz mniej), które kupiłeś i z różnych powodów i nie wykorzystałeś. Wyciągaj je i wykorzystuj, upieczesz trzy pieczenie przy jednym ogniu:

1. Będziesz miał motywację do wyczarowania czegoś z właśnie odkrytych składników.

34

2. Zrobisz posiłek minimalnym nakładem kosztów. 3. Będziesz miał porządek w spiżarni

4. Pamiętaj o sezonowych owocach i warzywach

Warzywa i owoce w naturalnych warunkach dojrzewają w określonych porach roku. Najpyszniejsze truskawki możemy kupić na przełomie maja i czerwca, chociaż w handlu można jest spotkać nawet zimą. Jednak te “grudniowe” nie są ani smaczne, ani zdrowe i zdecydowanie nie są tanie!

Gotuj potrawy, które w danym okresie możesz przyrządzić z sezonowych produktów żywieniowych. W sezonie możesz kupić je w najlepszych cenach. Co ważne, świeże (zbierane w sezonie) warzywa i owoce są najwartościowsze, zawierają najwięcej witamin, soli mineralnych i fito składników – tak ważnych w budowaniu naturalnej odporności organizmu.

Dodatkowo niektóre “nietypowe” składniki przepisu można zastąpić produktami sezonowymi. Na przykład bataty możesz zastąpić zwykłymi ziemniakami z dodatkiem marchewki.

Świeże sezonowe owoce i warzywa najlepiej jest kupować na lokalnych targowiskach. Oprócz atrakcyjnej ceny zwykle ich jakość jest zdecydowanie wyższa niż produkty dostępne w marketach. Dobrze jest upatrzyć sobie jednego konkretnego sprzedawcę, który sprzedaje produkty samodzielnie wyhodowane. Stali bywalcy targowisk znają takie osoby, czasem wystarczy popatrzeć, do którego sprzedawcy jest najdłuższa kolejka.

5. Nie wszystko musi być ekologiczne

W dobie wszechobecnych pestycydów i nawozów sztucznych istnieje przekonanie, że praktycznie wszystkie warzywa i owoce są zanieczyszczone chemikaliami. Przekonanie to urasta czasem do obsesji, są tacy, którzy uważają, iż korzyści jakie przynosi jadanie warzyw i owoców są mniejsze niż szkody wyrządzone chemikaliami, które razem z nimi się spożywa.

Nic bardziej błędnego! Po pierwsze nie wszystkie warzywa i owoce zawierają chemię – o tym za chwilę. Po drugie nawet spożywając nieekologiczne produkty żywieniowe korzyści jakie dzięki temu osiągamy zdecydowanie przewyższają ewentualne straty. Bo jaką mamy alternatywę? Jedzenie mięsa trzy razy dziennie (też zawiera chemię), czy też może białej mąki, cukru i olejów rafinowanych? One też są zanieczyszczone. Za to warzywa, owoce, nasiona i ziarna dostarczają nam komplet makroelementów (białka, tłuszcze i węglowodany). Dodatkowo zawierają mnóstwo mikroelementów i przeciwutleniaczy, których próżno szukać w żywności przetworzonej lub odzwierzęcej!

Okazuje się, że organizacje promujące zdrowy tryb życia regularnie wykonują badania warzyw i owoców pod kątem zawartości w nich pestycydów, szczegóły znajdziesz tu. Poniżej przestawiam listę 14 owoców i warzyw najmniej zanieczyszczonych pestycydami oraz listę 13 najbardziej zanieczyszczonych.

35

6. Nie kupuj suplementów “Super-food”

Błonnik witalny, białko konopi, suszone glony (chlorella), guarana mielona, jagody acai, maca sproszkowana, młody jęczmień i wiele, wiele innych super żywności kosztujących naprawdę konkretne pieniądze. Nie kupuj!

Sięgaj po sezonową super żywność dostępną w naturalnej formie za wyciągnięciem ręki, jedz: kapustę, jarmuż, kalarepę, rzepę, brukselkę i pozostałe warzywa krzyżowe zwiększające odporność organizmu i działające przeciwnowotworowo! Aby zapewnić codzienną dawkę przeciwutleniaczy sięgaj po: jabłka, porzeczki, gruszki i przede wszystkim owoce jagodowe: truskawki, jagody, jeżyny, cytrynu i granaty.

Odpowiednią ilość energii (węglowodany złożone) znajdziesz w pełnych ziarnach w postaci mąki pełnoziarnistej lub różnego rodzaju kasz: jęczmienna, gryczana, pęczak, owies, kukurydza, ryż brązowy. Odpowiednią ilość białka znajdziesz w roślinach zielonych i strączkowych: szpinak, brokuł, soczewica, ciecierzyca, fasola.

Ważne jest, aby produkty pokarmowe zjadać w postaci maksymalnie zbliżonej do naturalnej – jedzenie nieprzetworzone. Większą część warzyw i owoców (ok. 60%) powinniśmy spożywać w formie surowej – wtedy mają największą ilość składników odżywczych.

36

A dlaczego tak? Dlaczego nie iść na skróty i kupić sobie zdrowie w pigułce? Bo to jedyna droga. Naukowcy do tej pory odkryli znikomą ilość tego, co przyroda przygotowała dla nas w tym, co spożywamy. Do tej pory odkryto i opisano zaledwie kilkanaście fito – składników zawartych w roślinach. Wstępnie rozpoznano kolejnych dwieście, ile jeszcze skrywa przyroda nikt nie wie.

A czym są suplementy? Zwykle zawierają wyizolowaną pewną grupę składników odżywczych. Tych, które akurat odkryto i marketingowo można dobrze je sprzedać. Niestety bez całego spektrum substancji odżywczych, występujących naturalnie w komplecie nie są one tak samo skuteczne jak ma to miejsce przy spożywaniu ich w formie naturalnej. Po co więc wydawać pieniądze i łudzić się, że robimy coś dobrego dla organizmu?

Nie kupuj “super żywności”, sięgaj do naturalnych, dostępnych w twoim otoczeniu, świeżych i pełnowartościowych produktów spożywczych!

7. Kupuj mrożonki

Mrożone warzywa i owoce są dostępne całym rokiem. W procesie produkcji zbierane są w sezonie ich dojrzewania, szybko myte, pakowane i zamrażane w niskich temperaturach. Dzięki temu nawet w środku zimy zawierają dużą ilość składników odżywczych, często zdecydowanie więcej niż zleżałe (przejechały całą Europę) “świeże” warzywa i owoce.

Mrożone owoce i warzywa to wartościowe jedzenie i warto sięgać po nie w okresie, gdy nie ma dostępnych innych produktów sezonowych.

8. Polub nasiona

Nasiona są zazwyczaj tańsze niż orzechy i mogą stanowić dobrą ich alternatywę. Nasiona dyni, sezamu, słonecznika, siemienia lnianego, kaszy gryczanej, kaszy jęczmiennej, płatków owsianych, itd.

W wielu przepisach orzechy można zastąpić nasionami, które są tańsze, jednocześnie zawierają bardzo dużo substancji odżywczych. Co więcej, nasionami czasem można zastąpić oleje.

Jednym z najbardziej wartościowych jest olej lniany, nieoczyszczany wyciskany an zimno, ma on jednak dwie wady:

1. Relatywnie krótki okres przydatności do spożycia – maks 3 miesiące, potem jełczeje. 2. Cena – jest drogi.

Do surówki zawsze powinniśmy dodać trochę tłuszczu, chodzi o wchłanianie się witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, więcej o tym pisałem tu. Zamiast oleju wystarczy zmielić w młynku do kawy dwie łyżki siemienia lnianego i proszę bardzo! Mamy olej lniany z pierwszego tłoczenia, w gratisie dostajemy błonnik zawarty w jego łuskach.

9. Zabaw się w ogrodnika

Niektóre zdrowe produkty żywieniowe w łatwy sposób możesz wyhodować samodzielnie. W najlepszej sytuacji są osoby dysponujące działką gruntową, na której mogą hodować warzywa i owoce. Jednak nawet mieszkając w mieszkaniu możemy pokusić się o wyhodowanie świerzych ziół. W tym celu wystarczy okno z parapetem i dostępem światła słonecznego, doniczka, ziemia, nasiona i trochę cierpliwości.

37

Nawet jeżeli nie masz nasłonecznionego okna ciągle możesz hodować kiełki, pisałem o tym obszernie w tym artykule.

10. Gotuj podwójne porcje

Gotując większe porcje i je zamrażając przede wszystkim oszczędzamy czas, choć nie tylko. Przygotowując większe porcje możemy zużyć więcej produktów spożywczych – “wysprzątać” naszą spiżarnię. Dzięki temu jest mniejsza szansa, że coś nie zostanie wykorzystanie i się zmarnuje.

Oprócz zamrażania można również jedzenie zapasteryzować. Dla przykładu, gotując zupę wyparzamy półlitrowe słoiki, wlewamy gorącą zupę, zakręcamy i pozostawiamy do wystudzenia do góry nogami. Przechowujemy w lodówce i zjadamy w ciągu 2 tygodni.

Śniadania

Omlet na słodko

Lekki, aromatyczny i wyjątkowo smakowity. Omlet z owocami, miodem i sokiem wiśniowym. Doskonały na wspaniałe, weekendowe śniadanie. Po jego zjedzeniu będziesz syty przez trzy godziny!

Składniki na omlet na słodko:

6 jajek 3 łyżki mąki pełnoziarnistej szczyptę soli łyżkę masła klarowanego ulubione owoce: wiśnie, banany, kiwi,

truskawki… 2 łyżki miodu

Jaja wbij do miseczki, dodaj mąkę, szczyptę soli, wymieszaj dokładnie widelcem lub mikserem. Wlewaj na małą patelnię z rozgrzanym masłem. Smaż z obydwu stron krótko pod przykryciem, aby były pulchne i wilgotne. Mi z tej ilości ciasta wyszło pięć placuszków.

Ciepłe omleciki poprzekładaj ulubionymi owocami, polej miodem i sokiem z owoców. Gotowe!

Porcja dla 3 osób.

Smacznego!

A teraz biegnij na basen:-)

Dlaczego warto jeść jajka?

38

Jajka pełnią ważną rolę w zdrowym odżywianiu ze względu na ich bardzo dużą wartość odżywczą. Mają one wysoką wartość biologiczną z uwagi na bogatą zawartość aminokwasów egzogennych, czyli tych, których organizm sam nie wytwarza – ich stężenie decyduje o wartości odżywczej białek. Zawierają naturalne przeciwutleniacze takie jak luteina i zeaksantyna, jak również witaminy: A, E, D, K oraz B2, B9 i B12, kwas pantotenowy i minerały: fosfor, potas, wapń, żelazo, cynk i magnez, selen i jod. Większość najcenniejszych składników znajduje się w żółtku.

Placki owsiane z jabłkiem

Placki owsiane z jabłkiem to doskonały pomysł na weekendowe leniwe śniadanie. W te dni zwykle mamy

troszkę więcej czasu, który można przeznaczyć na przykład na wspólne pichcenie z dziećmi w kuchni.

Jabłka są bardzo smacznym i zdrowym polskim owocem, dostępnym praktycznie przez cały rok, więc nic

tylko je jeść lub smażyć z nich placki.

Takich placków nie trzeba niczym dosładzać dzięki wykorzystaniu jabłek. Wystarczy kilka prostych

składników, aby błyskawicznie przygotować ciasto na pyszne placki owsiane z jabłkiem. Dodając odrobinę

powideł śliwkowych placuszki wyglądają jeszcze ładniej i mają bogatszy smak.

Składniki na placki owsiane z jabłkiem:

2 duże jabłka 1,5 szklanki płatków owsianych (np.

górskie) 2 jajka 3 łyżki mąki orkiszowej (opcjonalnie) 1,5 szklanki wody (może być mleko) 2 łyżeczki cynamonu zdrowy tłuszcz do smażenia (masło

klarowane, olej kokosowy) kilka łyżek powideł śliwkowych (opcjonalnie)

Jabłka obrać i zetrzeć na grubych oczkach tarki jarzynowej. Dodać płatki owsiane, jajka, cynamon i

wodę. Ewentualne dodanie mąki ułatwia przekręcanie placków podczas ich smażenia i nie rozpadają się. Ja

mąki dodaję wtedy, gdy wiem, że placki będą smażyły dzieci – jest im wtedy łatwiej je obracać.

Na patelni należy rozpuścić i dobrze rozgrzać odrobinę tłuszczu. Dużą łyżką nakładam placki i na

początku smażę je pod przykryciem, około 2-3 minuty. Potem zdejmuję pokrywkę obracam i już bez

przykrycia smażę do czasu uzyskania złotego koloru.

Do ozdobienia można użyć płatków migdałowych i cynamonu.

39

Dlaczego warto jeść płatki owsiane?

Dlatego, że owies działa kojąco, leczy układ nerwowy i rozrodczy, wzmacnia śledzionę i trzustkę, zawarty w nim błonnik wiąże i usuwa toksyny z układu pokarmowego, wzmacnia mięsień serca. Jest jednym z pokarmów najbogatszych w krzem, który usuwa z komórek substancje toksyczne, uszczelnia naczynia włosowate, zwiększa wytrzymałość i regenerację układu kostnego oraz tkanki łącznej, zapobiega przedwczesnemu starzeniu się.

Owies zawiera czynniki powstrzymujące rozwój grzybów. Usuwa podrażnienia i stany zapalne skóry,

poprawiając jej ogólny wygląd i zapobiegając wiotczeniu, ogranicza wypadanie włosów, przyspiesza ich

wzrost, wzmacnia paznokcie. Owies zawiera również fosfor niezbędny do prawidłowego rozwoju mózgu i

nerwów. Ponadto zawiera białko, wartościowe tłuszcze, węglowodany, a także witaminy w szczególności z

grupy B oraz wapń, magnez, sód, miedź. Jest doskonały w profilaktyce infekcji. Płatki owsiane mają dużą

zawartość błonnika i małą ilość kalorii. Same dobre rzeczy i dla dziecka i dorosłego:-)

Nasiona chia i jagody goji na śniadanie

To bardzo pożywne, zdrowe, smaczne i odmienne śniadanie. Przygotowuje się je kilka minut, a sytym jest się trzy godziny.

Świetnie nadaje się również na drugie śniadanie lub podwieczorek.

Składniki na śniadanie z nasion chia i jagód goji:

200 ml mleka kokosowego (można zastąpić wodą)

4 łyżki nasion chia ulubione owoce, ja wybrałam jagody goji jogurt naturalny

Mleko kokosowe zagotuj i wsyp nasiona chia. Po przestygnięciu dodaj jagody goji uprzednio namoczone w odrobinie mleka kokosowego. Dodaj jogurt naturalny i gotowe.

Smacznego!

Porcja dla 4 osób.

Dlaczego warto jeść nasiona chia i jagody goji? Nasiona chia stanowią źródło kwasów tłuszczowych Omega 3, które wspomagają wzrok, pracę mózgu, poprawiają pamięć i koncentrację. Chronią przed demencją, są niezbędne dla kobiet w ciąży. Zmniejszają złogi cholesterolu w ścianach naczyń krwionośnych. Regularnie spożywane korzystnie wpływają na układ nerwowy, strukturę kości i mięśni. Chia to również źródło witamin, minerałów i przeciwutleniaczy – zawierają witaminę E i witaminy z grupy B, żelazo, magnez, fosfor, cynk. Charakteryzują się również wysoką zawartością łatwo przyswajalnego białka (21/100g) oraz błonnika (28/100g).

40

Jagody goji korzystnie wpływają na wzrok, pamięć, system odpornościowy, sen, trawienie, wątrobę, nerki. Wzmacniają kości, mięśnie. Pomagają utrzymać prawidłowy poziom cukru we krwi, prawidłowe ciśnienie krwi. Łagodzą bóle, zawroty głowy, stres, niepokój. W jagodach goji występuje błonnik, ryboflawina, witaminy A, B1, B2, B6, C, E oraz składniki mineralne: wapń, potas, żelazo, cynk, selen, sód. Są silnym przeciwutleniaczem.

Kasza jaglana z truskawkami na śniadanie

Co roku czekamy na truskawki aby się nimi poobjadać. Zimą mamy je w dżemach i kompotach, ale nie ma to jak świeże truskawki. Takie z Polski. Zjadane na surowo. Można jeść ich bardzo dużo, ponieważ mają mało kalorii. Dzięki swoim składnikom poprawiają trawienie, wzmacniają organizm.

Zawarty w nich między innymi krzem i witamina C wspomagają odbudowę naczyń krwionośnych. Zawierają beta-karoten, witaminy z grupy B, błonnik, żelazo, magnez, wapń i potas. Pomagają nam zachować młodość i zdrowie, dlatego jemy ich bardzo dużo i na wszelkie sposoby.

Składniki na kaszę jaglaną z truskawkami:

0,5 szklanki kaszy jaglanej 1,5 – 2 szklanki wody kilka truskawek

Kaszę jaglaną przed gotowaniem płuczemy ciepłą wodą i gotujemy około 15 minut na małym ogniu. W zależności od tego, jakiej konsystencji oczekujemy, na pół szklanki kaszy możemy dać 1 lub 2 szklanki wody. Jakiś czas temu opublikowałam propozycję podania kaszy z jabłkiem, która ugotowana była na sypko. Ta kasza zaś ugotowana została aż w 2 szklankach wody.

Po ugotowaniu dodajemy truskawki, ewentualnie inne ulubione owoce i gotowe. Bardzo lubimy ją w takiej wersji. Można również dodać na przykład mleko sojowe, aby była jeszcze bardziej wilgotna. Smacznego!

41

Kanapka z awokado

Kanapka z awokado to prosty pomysł na zdrowe śniadanie. Mając do dyspozycji dobrze dojrzały owoc i

pełnoziarnisty chleb do pełni szczęścia potrzebujesz jedynie odrobinę soli. Sekret tej kanapki tkwi w jej

absolutnej prostocie.

Składniki na kanapkę z awokado:

dojrzały owoc awokado pieczywo pełnoziarniste zdrowa sól

Lekko utostowane pieczywo jest kruche i przyjemnie

ciepłe. Jego chrupka konsystencja idealnie kontrastuje z

miękkim, wręcz maślanym awokado – jak dla mnie to

idealne połączenie!

Oczywiście taką kanapkę można potraktować jako „bazę” do innych bardziej wyszukanych śniadań.

Można na nią położyć kiełki, cienko pokrojoną rzodkiewkę, pomidora albo nawet gotowane lub sadzone

jajko. Dla mnie jednak wystarczy odrobina zdrowej soli, jeden gryz tej kanapki i już jestem szczęśliwy :-).

Miąższ avocado w kontakcie z powietrzem szybko ciemnieje. Aby spowolnić ten proces skrop go sokiem ze świeżo

wyciśniętej cytryny.

Dlaczego warto jeść avocado?

Ponieważ zawiera całe bogactwo witamin i związków mineralnych dobroczynnie działających na nasz

organizm. Avocado, ważny składnik zdrowego odżywiania, zawiera foliany – związki mineralne

przekształcane w jelitach na kwas foliowy, który wspomaga prawidłowy metabolizm i uczestniczy w

wytwarzaniu krwinek czerwonych. Dodatkowo witaminę A, Bkompleks, C, E, H, K, magnez, miedź, żelazo,

potas, wapń i wiele innych pierwiastków śladowych. Avocado dostarcza 18 aminokwasów łącznie. Nie

brakuje w nim także nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), a zwłaszcza kwasu linolowego,

linolenowego i oleinowego, które są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu.

Zupy

Rosół z królika

Pamiętasz jak w filmie “Klasztor Schaolin” mnisi łapią żabę, aby ugotować na niej zupę by odżywić ledwie żywego zbiega? Jako dziecko oglądałam go 10 razy. Byłam wówczas mocno pod wrażeniem tego filmu:-)

A czy mama, jak byłeś mały nie dawała Ci rosołu gdy byłeś chory? Podczas choroby warzywa i białko znakomicie wspierają kurację, zaś gotowane warzywa są łatwiejsze do strawienia. Gdy w naszej rodzinie ktoś choruje zawsze gotuję rosół i właściwie tylko w takich sytuacjach go podaję. Jeśli nie ma się apetytu wystarczy wypić sam wywar.

42

Na co dzień szkoda mi podawać do jedzenia sam rosół z makaronem – jest przecież tyle wspaniałych warzyw, które można doń dorzucić i choć zawsze zaczynam od rosołu, coś tam jeszcze dodaję:-)

W naszym domu zupy je się prawie codziennie, bo są pyszne i pożywne, rozgrzewają i zaspokajają apetyt. Ugotowane z dodatkiem mięsa mogą zastąpić cały obiad. Są bogatym źródłem błonnika, kwasu foliowego, potasu, wapnia, żelaza, magnezu, witamin z grupy B, witaminy A, E, beta-karotenu.

Warzywa regulują gospodarkę kwasowo-zasadową organizmu. Odpowiednio przygotowane zupy są sycące, niskokaloryczne, lekkostrawne, dostarczają organizmowi płynów, niezbędnych do prawidłowego nawodnienia organizmu.

Składniki na rosół z królika, który będzie rosołem, jeśli zamiast kalafiora i ziemniaków dasz makaron;-):

1/2 kg królika 1 cebula 2 marchewki 1 por 1 seler 2 liście laurowe 8 ziaren ziela angielskiego 1 kalafior 6 ziemniaków sól morska do smaku

Królika, cebulę, marchewki, pora, seler, liście laurowe i ziele angielskie wrzuć do 2 litrów wrzątku i gotuj pół godziny. Jeśli chcesz zjeść zupę jako rosół, gotuj jeszcze 15 minut. Wyłącz gaz, lekko posól do smaku, zostaw rosół pod przykryciem, odczekaj 15 minut, aby się dogotował i gotowe.

Choć większość tego, co dobre w warzywach zostało w rosole, to i tak je zjedz, bo żal wyrzucać;-)

Aby była zupa kalafiorowa dodaj ziemniaki pokrojone w kostkę i różyczki kalafiora, zagotuj i gotuj 10 minut. Wyłącz gaz, lekko posól do smaku, zostaw zupę pod przykryciem, odczekaj 15 minut, aby się dogotowała i gotowe. Smacznego:-)

Zamiast królika możesz dać kurczaka, a zamiast kalafiora inne warzywo. Porcja dla 4 osób

Zupa rybna z warzywami

Michał nie wierzył, że zupa rybna może smakować – przecież nie lubi gotowanej ryby. Przyjechał z pracy i zjadł z dokładką!

Jakaż to pyszna opcja zjedzenia rybki. Nie smażona, lekkostrawna – sama dobroć. Na dokładkę jest z nią bardzo mało pracy i szybko się robi.

43

Składniki na zupę rybną z warzywami:

0,5 kg zwartej białej ryby (ja użyłam dorsza, ale może być np. morszczuk)

1,5-2 litra wody 2 marchwie 1 por 2 cebule 1 pietruszka korzeń ¼ selera 6 kulek ziela angielskiego szczypta przyprawy chilli (pomiń jeśli nie lubisz

ostrych potraw) pół łyżeczki czarnuszki lub pieprzu 2 liście laurowe 1 łyżka soli morskiej szklanka mleka kokosowego (można pominąć) 2 główki cykorii 4-8 łyżek posiekanego koperku 2 łyżki oleju rzepakowego nierafinowanego tłoczonego na zimno

Połowę warzyw pokrój: marchewkę, pietruszkę, seler w słupki, pora w talarki, cebulę w pół talarki. Pokrój wszystkie warzywa, jeśli lubisz dużo warzyw w zupie.

Zagotuj w garnku około 2 litrów wody, włóż te warzywa, które nie zostały pokrojone oraz przyprawy i gotuj 20 minut, następnie dodaj pokrojone warzywa. Po kolejnych 10 minutach gotowania posól do smaku i ostrożnie dodaj rybę, pokrojoną w centymetrowe paski cykorię, mleko kokosowe i zagotuj. Gotuj 5 minut i wyłącz gaz.

Na koniec, gdy zupa lekko przestygnie dodaj 2 łyżki oleju rzepakowego i koperek. Gotowe! Zajęło 40 minut.

Porcja dla 4 osób

Żurek ogórkowy

Na naszym świątecznym stole nie może zabraknąć żuru lub barszczu białego. Żurek można przygotować na bazie zakwasu z mąki żytniej, zaś barszcz biały na zakwasie z mąki pszennej. Nie każdy wie, że można go również przygotować na bazie soku z kiszonych ogórków – nauczyłem się tego od Uli, mamy mojej żony.

Wykorzystanie w tym celu soku z ogórków to przyjemne z pożytecznym – nie każdy lubi go pić, a dobrze jest spożywać witaminy i inne cenne mikroelementy w nim zawarte. Dodatkowo, przygotowanie tradycyjnego zakwasu zajmuje kilka dni i nie zawsze jest na to czas.

Możesz się zastanawiać, jak smakuje taki żurek ogórkowy, czy to w ogóle ma coś wspólnego z białym barszczem? Też miałem takie wątpliwości, jednak już od pierwszego skosztowania, przepis z sokiem ogórkowym króluje w naszej kuchni i to nie tylko w święta.

44

Składniki na żurek ogórkowy:

1 duża marchewka 1 średnia pietruszka 1/4 korzenia selera 1 mała cebula 2 liście laurowe 1 łyżeczka majeranku 4 ziarnka ziela angielskiego 1 średni ząbek czosnku 1 litr wody 1/2 litra soku z ogórków kiszonych 200 ml jogurtu naturalnego sól himalajska, pieprz do smaku 2 gotowane jajka 2 kawałki białej kiełbasy

Warzywa obieram i myję, wrzucam do zagotowanej wody. Dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, liście laurowe, ziele angielskie, sól i majeranek. Gdy warzywa lekko zmiękną zmniejszam gaz i wkładam surową białą kiełbasę, parzę ją na wolnym ogniu przez 30 minut.

Kiełbasę wyjmuję i po przestygnięciu kroję na talarki. Do przestygniętego wywaru wrzucam pokrojoną kiełbasę, wlewam sok z ogórków i jogurt naturalny.

Gotowe! Teraz wystarczy przelać na talerze, dodać po połówce gotowanego jajka i przystroić zieleniną (natka pietruszki).

45

Zupa jaglana prosta

Przepis powstał z potrzeby chwili. Gdy przygotowywałam się do oczyszczania organizmu wskazane było

abym przez dwa dni stosowała monodietę, czyli jadła cały dzień jedną potrawę. Alkalizującą, bez tłuszczu.

Najlepszym wariantem dla mnie była zupa jaglana prosta. Mam już na blogu zupę jaglaną taką na co dzień,

ale ta jest bardziej stosowna do wstępu i zakończenia oczyszczania.

Składniki na zupę jaglaną prostą

1/2 szklanki kaszy jaglanej 2 litry wody 2 marchewki 2 cebule 1 pietruszka kawałek selera kawałek świeżej białej kapusty

(około 2 szklanek pokrojonej) lub cukinii

ćwierć pora 2 ziemniaki (można pominąć –

im mniej, tym lepiej) 2-3 ząbki czosnku (do tej zupy

można dać dużo czosnku, to tworzy jej niezwykły charakter)

Przyprawy (jeśli którejś nie masz, pomiń ją, choć wszystkie tworzą wspaniałą kompozycję):

1 łyżka soli kamiennej (lub himalajskiej) 4 ziarna ziela angielskiego pół łyżeczki kozieradki 2 łyżeczki majeranku szczypta kurkumy szczypta macierzanki lub tymianku szczypta ziaren kminku 2 liście laurowe

Zupa jaglana prosta – przygotowanie

Do garnka z gotującą się wodą dać wszystkie przyprawy oraz pokrojone w kostkę warzywa (oprócz

ziemniaków). Po 15 minutach gotowania dodać wypłukaną kaszę, pokrojone w kostkę ziemniaki i

gotować 10 minut. Na koniec dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, wyłączyć gaz. Gotowe.

Jeśli chodzi o kaszę, to możesz ją również dodać w mój ulubiony sposób.

Wypłukaną kaszę (3/4 szklanki) gotuję w półtorej szklanki wody, dodaję ją na koniec gotowania do zupy

razem z czosnkiem i włączam gaz. Kasza ugotowana osobno, gdy postoi tężeje i aby ją dodać do zupy dzielę

ją widelcem na dość duże cząstki. Wtedy w zupie kasza jest w kawałkach. I tak lubię najbardziej.

46

PRAKTYCZNA PORADA

Część wrzącej potrawy możesz wlać do wyparzonego słoika, upewnić się, że brzeg słoika jest czysty,

zakręcić wyparzoną i suchą nakrętką. Postawić na nakrętce i poczekać aż wystygnie. Po tym sprawdzić,

czy słoik się zapasteryzował i wstawić do lodówki. Za kilka dni potrawa będzie jak znalazł. Wystarczy ją

potem podgrzać (NIE w mikrofalówce).

UWAGA!

Zupa jaglana prosta idealnie sprawdzi się w ramach przygotowania do diety warzywno-owocowej,

propagowanej w Polsce przez dr Ewę Dąbrowską. Dieta ta znana jest również pod terminem postu Daniela.

Jeżeli jeszcze takiej diety nie przechodziłeś lub masz wątpliwości, czy czasowo jedząc jedynie

warzywa można odżywiać się zdrowo i smacznie, to zapraszamy pod ten link. Tam znajdziesz więcej

informacji.

ZAPRASZAMY!

Dlaczego warto spożywać kaszę jaglaną?

Kasza jaglana jest jednym z niewielu zbóż nie zawierającym fityny, dzięki temu nie zakwasza organizmu.

Dodatkowo ma właściwości zasadotwórcze, co oznacza, że wspomaga trawienie i wyrównuje nadmiar

kwasu. Ogrzewa organizm, szczególnie jeśli ją podprażysz. Wzmacnia układ odpornościowy i ze względu

na zawartość krzemu regeneruje błony śluzowe, dobrze wpływa na stan kości, wygląd włosów oraz

paznokci. W kuracjach leczniczych stosuje się ją w chorobach trzustki, śledziony i przy anemii. Kasza

jaglana wzmacnia organy kobiece i poprawia funkcjonowanie żeńskich gruczołów płciowych. W kaszy

jaglanej znajdziesz białko, witaminy B1, B2, B6, kwas foliowy, fosfor, potas, żelazo, magnez, cynk, miedź,

krzem. Nie zawiera glutenu.

47

Prosty krupnik

W naszej kuchni często sięgam do tradycji choć nieco zmieniam tradycyjną konwencję zgodnie potrzebami

mojej rodziny. Taki krupnik, na przykład, w tradycyjnej kuchni polskiej gotuje się na kościach, z dodatkiem

grzybów. Reszta składników jest podobna do tych, które ja używam, tylko w innych proporcjach. Ja do

krupniku nie dodaję grzybów, ponieważ mogłyby być zbyt ciężkie dla dzieci, a one zjadają po dwa talerze

zupy na raz.

Nie gotuję również go na kościach. Mój prosty krupnik jest pożywny, bogaty w składniki odżywcze (jak

każda nasza zupa) i przepadamy za nim. A ponieważ kasza pęcznieje w przewodzie pokarmowym, długo

po takiej zupie czujemy sytość.

Składniki na pyszny, prosty krupnik:

4 litry wody 1 łyżeczka kurkumy 1 łyżka lubczyku 2 liście laurowe 3 duże marchewki 0,5 selera 3 pietruszki 0,5 pora 4 cebule 8 kulek ziela angielskiego 1 szklanka kaszy jęczmiennej

grubej 80 dag ziemniaków 2-3 łyżki soli kamiennej 3 łyżki oleju lnianego

zimnotłoczonego

Zagotować wodę i dodać kurkumę, lubczyk, liście laurowe oraz pokrojone w kostkę warzywa (oprócz

ziemniaków) i ziele angielskie. Gotować 30 minut od zagotowania.

Dodać opłukaną kaszę oraz pokrojone w kostkę ziemniaki i sól. Gotować 10 minut od zagotowania.

Wyłączyć gaz, dodać olej lniany i po kolejnych 10 minutach zupa jest gotowa do spożycia.

Smacznego

Ale krótki przepis

Porcja dla 4 osób na 2 dni.

Dlaczego warto jeść kaszę jęczmienną?

Kasza ta, jak wiele innych kasz zawiera błonnik, który wspomaga pracę układu pokarmowego, czyści jelito grube, od którego zależy nasza odporność na choroby. Pomaga w pozbywaniu się cholesterolu, który zostaje wydalony wraz z kałem i kwasami żółciowymi. W związku z tym, że w jelicie zaczyna się nasza odporność, to kasza ta ma w efekcie działanie przeciwalergiczne, przeciwrakowe, przeciwwirusowe, przeciwzapalne, wspomagające odporność.

48

Dania obiadowe

Wegańskie leczo

Wegańskie leczo. Miałam ostatnio wielką ochotę na leczo warzywne. I oto jest. Wzbogaciłam je o solidną

porcję białka roślinnego. Zjadła je cała rodzina, łącznie z najmłodszym smykiem, który nie ma jeszcze

dwóch lat.

W związku z ilością przypraw skład wydaje się bardzo długi. Jeśli którejś nie masz, nie zrażaj się i ją pomiń.

Też będzie pycha.

Choć namawiam do zakupienia ich, aby były zawsze w szafce. Dodają one potrawom nie tylko głębi smaku,

ale również są bardzo zdrowe i wspomagają trawienie. To ważne dla tych, którzy miewają nieprzyjemne

odczucia po zjedzeniu fasoli.

Składniki na wegańskie leczo:

pół szklanki fasoli mung (może być jakakolwiek) kawałek świeżej kapusty 1 marchewka po kawałku selera i korzenia pietruszki 2 duże cebule 2 papryki czerwone 300 ml przecieru pomidorowego 3 cukinie 6 ząbków czosnku 4 łyżki świeżo zmielonego siemienia

lnianego pół szklanki słonecznika 5 łyżek dobrego tłuszczu (oliwy z oliwek

lub oleju lnianego)

Przyprawy:

pół łyżeczki kurkumy pół łyżeczki kozieradki pół łyżeczki czarnuszki (może być czerwona papryka) pół łyżeczki cząbru 2 łyżki lubczyku 2 łyżki majeranku 2 liście laurowe 8 ziaren ziela angielskiego garść świeżej bazylii (może być łyżeczka suszonej) garść świeżego oregano (może być łyżeczka suszonego) 1 łyżka dobrej soli (u mnie tym razem himalajska)

Fasolę namoczyć na noc. Na drugi dzień wypłukać i dać razem z suszonymi przyprawami do garnka z 1,5

litra wody niech się zagotuje. Nie dajemy soli.

W tym czasie sukcesywnie kroić i dodawać kapustę, marchewkę, seler, pietruszkę, cebule. Gotować 30

minut.

49

Uprażyć słonecznik na suchej patelni z dodatkiem dwóch szczypt soli himalajskiej.

Następnie do leczo dodać pokrojoną paprykę, przecier pomidorowy i sól, zagotować. Dodać pokrojoną

cukinię i przeciśnięty przez praskę czosnek, zagotować. Po dwóch minutach gotowania od zagotowania

można potrawę wyłączyć, wsypać siemię lniane, wlać olej, dodać świeże przyprawy, zamieszać i zostawić

pod przykryciem.

Za pięć minut potrawa jest gotowa do spożycia.

Marchewka z groszkiem bezglutenowa

Wpis ten zrobiłam z myślą o koledze, którego poznałam w klubie, gdzie szlifujemy umiejętność wystąpień

publicznych. To ten klub, o którym Michał zrobił podcast z ówczesnym prezesem, Arkiem (tu jest link, aby

o tym posłuchać). A wracając do Łukasza, to postanowił zmienić nawyki żywieniowe i szuka pomysłów na

potrawy zdrowe oraz takie, które mają smak

Czuję się bardzo wyróżniona tym, że pyta mnie o zdanie, dlatego pomyślałam, że dobrze będzie zamieścić

przepis na jedno z naszych ulubionych super prostych dań, aby mógł do niego zajrzeć.

Wygląda banalnie, powiesz, ale to nie jest zwykła jarzynka marchewkowo-groszkowa. Ona jest

niezwykła Jest idealna dla tych, którzy lubią tradycyjną polską kuchnię, ale chcieliby aby była

zdrowsza. Dlatego nie ma tu mąki jak w tradycyjnym przepisie. Zamiast tego są zmielone orzechy

nerkowca. My kupujemy orzechy w internecie, więc nie są tak drogie, jak te ze sklepu. Poza tym w naszej

propozycji nie ma mięsa, więc odchodzi jego koszt. Białko jest w groszku

Jarzynkę tę zjadamy z ziemniakami. Czasami gotujemy je na parze, czasami w mundurkach, a czasami

pieczemy w piekarniku. Wyśmienite połączenie.

Składniki na wyjątkową marchewkę z groszkiem

bezglutenową:

20 dag marchewki 20 dag groszku 2 szklanki wody pół szklanki orzechów nerkowca 4 łyżki czerwonej soczewicy pół łyżeczki soli kamiennej lub himalajskiej

Obraną marchewkę pokroić w kostkę. Do garnka dać marchewkę i groszek. Po 10 minutach gotowania

dodać zmielone orzechy nerkowca oraz zmieloną soczewicę i dobrze zamieszać. My mielimy w młynku do

kawy. Dodać sól, zagotować i gotowe.

Zimą można kupić mrożoną mieszankę marchewki z groszkiem. Jest tego 40 dag i wystarcza dla 5 osób.

50

Warzywne spaghetti z makaronem, bez mięsa

Przy okazji robienia warzywnego spaghetti bezglutenowego doszłam do wniosku, że sos jest idealny

również do makaronu, dlatego przy okazji obmyślania obiadu wymyśliłam ten. Ostatnimi czasy mięsa w

naszym menu jest bardzo mało. I pomyśleć, że kiedyś nie wyobrażałam sobie zjeść spaghetti bez mięsa.

Składniki na warzywne spaghetti

bezmięsne:

0,5 kg cebuli 0,5 kg pieczarek 0,5 kg pomidorów (lub szklanka

zdrowego przecieru pomidorowego) 2 ząbki czosnku pół papryki czerwonej pół papryki zielonej pół łyżeczki soli kamiennej pół łyżeczki papryki w proszku 1 łyżka tłuszczu kokosowego (może

być masło klarowane lub oliwa z oliwek)

sezam

Obraną cebulę, umyte pieczarki i paprykę pokroić w kostkę. Pomidory sparzyć, obrać ze skóry i pokroić

jakkolwiek.

Na dno rondla dać tłuszcz, na to cebulę i podgrzewać 5 minut. Dodać pieczarki, a po 5 minutach pomidory

lub przecier pomidorowy i przyprawy. Gotować 30 minut, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek,

zamieszać i gotowe.

Makaron ugotować wg przepisu na opakowaniu, wszystko ułożyć na talerzach, posypać sezamem i

smacznego.

51

Kasza gryczana z sosem pieczarkowo-cebulowym

Moje najmłodsze dziecko jest fanem kaszy gryczanej. To on natchnął mnie do wymyślenia potrawy, którą

może zjeść ze smakiem prawie całą. Prawie, ponieważ taki maluch może zjeść tylko kawałek pieczarki.

Niemniej kaszę z sosem, w którym jest dużo cebuli, a pieczarki zostały w większości wyjęte i przełożone do

mojego talerza, może zjeść bez obaw.

Ale przecież nie tylko maluch ją je – cała rodzina je razem z nim!

Składniki na kaszę gryczaną z sosem pieczarkowo-cebulowym:

1 szklanka kaszy gryczanej 50 dag pieczarek 50 dag cebuli 4 garście szpinaku pół łyżki soli kamiennej 2 ząbki czosnku 2 łyżki mąki z ciecierzycy lub soczewicy

(soczewicę czerwoną można zmielić w młynku)

Kaszę namoczyć (około 10 minut) wypłukać i

gotować w 2 szklankach wody 15 minut. Po

tym czasie zawinąć w koc i za kolejne 20 minut

będzie gotowa.

W międzyczasie zrobić sos. Obraną i umytą cebulę pokroić w półplasterki lub drobniej i wrzucić do garnka

wstawionego na małym gazie. Posypać solą i podlać 3 łyżkami wody. Pieczarki umyć i pokroić w plasterki.

Dołożyć do cebuli i gotować około 15 minut, aby woda odparowała.

Po ugotowaniu potrawy zagęścić ją mąką z ciecierzycy, czyli mąkę wymieszać z odrobiną zimnej wody,

wlać do sosu, zagotować. Na koniec dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i szpinak, zagotować i

gotowe.

Prosty bigos bezmięsny na święta i nie tylko

Kapusta kiszona jest niezwykle zdrowa i smaczna. Dobrze ją jeść na surowo, ale jednak ja bardzo lubię

jeść ciepłą kapustę. Szczególnie, gdy za oknem zimno. Lubię przyjść z długiego spaceru i zjeść taką gorącą

potrawę. Najchętniej przy kominku

Dlatego podczas świąt prosty bigos bezmięsny to dla nas potrawa obowiązkowa.

Bigos kojarzy się raczej z czymś ciężkim dla wątroby. I faktycznie ten, który gotuje się w Polsce od wielu

lat, do najlżejszych nie należy.

Mój prosty bigos bezmięsny dla odmiany jest bardzo lekki. Zawsze właśnie taki gotuję i bez przeszkód

podaję go dzieciom do jedzenia od najmłodszych lat.

52

Wcześniej dodawałam doń mięso, ale tym razem nie dałam i jestem zachwycona. Zamiast grzybów z lasu

daję pieczarki, które niby są grzybami, ale tak nie do końca – z nimi nie ma strachu, że będą za ciężkie dla

dzieci. W małych ilościach mogą je jeść nawet dzieci po ukończeniu pierwszego roku życia. Ja z

przezorności naszemu czternastomiesięcznemu dziecku podaję – podczas jednego posiłku – tylko 1/4

pieczarki.

Składniki na prosty bigos bezmięsny:

1 kg cebuli 2 marchewki 2 pietruszki pół selera 1 kg pieczarek 8 kulek ziela angielskiego pół łyżeczki kurkumy 2 liście laurowe 1 łyżka soli kamiennej 1 łyżka pieprzu pół kg świeżej kapusty (daję, jeśli

kapusta kiszona jest bardzo kwaśna) 2 kg kiszonej kapusty 2 łyżki zmielonego jasnego siemienia

lnianego

Cebulę, marchewkę, pietruszkę i seler pokroić w kostkę, pieczarki w plasterki, świeżą kapustę na wiórki.

Na wrzątek wrzucić pokrojone warzywa, dodać przyprawy i gotować 30 minut.

Dodać kiszoną kapustę i gotować jeszcze około 2 godzin. Na koniec dodać świeżo zmielone siemię lniane,

zagotować i gotowe.

Warzywne spaghetti bezglutenowe i bezmięsne

Zastanawiałam się, co zrobić w niedzielę na obiad. Mięsa nie chciałam, napracować się nie chciałam,

Michała angażować nie chciałam. Chciałam zjeść i pojechać na koncert o 12-tej. Zastanowiwszy się, co

mam w lodówce, wymyśliłam prosty i szybki, a przede wszystkim zdrowy i przepyszny obiad. Zrobiłam

warzywne spaghetti.

Składniki na warzywne spaghetti bezglutenowe i bezmięsne:

2 kg cukinii 0,5 kg cebuli 0,5 kg pieczarek 0,5 kg pomidorów (lub szklanka

zdrowego przecieru pomidorowego) 2 ząbki czosnku pół papryki czerwonej pół łyżeczki soli kamiennej pół łyżeczki papryki lub 1 mała

papryczka

53

1 łyżka tłuszczu kokosowego (może być masło klarowane lub oliwa z oliwek) czarny sezam do posypania

Cebulę obrałam, umyłam i pokroiłam w kostkę. Pieczarki umyłam i pokroiłam na plasterki. Pomidory

sparzyłam, obrałam ze skóry i pokroiłam jakkolwiek. Paprykę pokroiłam w kostkę. Czosnek przecisnęłam

przez praskę.

Na dno rondla dałam tłuszcz, na to cebulę i podsmażałam 5 minut. Dodałam pieczarki, a po 5 minutach

pomidory i przyprawy. Gotowałam 30 minut, dodałam czosnek, zamieszałam i gotowe.

Cukinię pocięłam na paski, aby udawała makaron wstążki i ugotowałam na parze.

Ułożyłam na talerzach, posypałam czarnym sezamem i gotowe

Kotlety pieczarkowo-jaglane

Kotlety pieczarkowo-jaglane. Czy można zrobić smaczne kotlety mielone bez mięsa? Oczywiście! Nie

dość, że smaczne – dodatkowo będą bardzo pożywne i zdrowe. Kasza jaglana i pieczarki doskonale się

uzupełniają, pieczarki nadają potrawie wyraźny intensywny smak, kasza jaglana swą kleistością doskonale

to “spina w całość”.

Składniki na kotlety pieczarkowo-jaglane

1/2kg pieczarek 1 szklanka kaszy jaglanej 1 średniej wielkości cebula 1 jajko lub 2 łyżki zmielonego

siemienia lnianego kilka łyżek pełnoziarnistej mąki do

zagęszczenia sól i pieprz do smaku tłuszcz do usmażenia – np. masło

klarowane, oliwa z oliwek

Kaszę jaglaną wypłucz dwukrotnie w zimnej wodzie, zalej 2 szklankami wody i zagotuj. Zmniejsz gaz,

gotuj powoli 10 minut i odstaw do przestygnięcia.

W międzyczasie umyte pieczarki razem z cebulą zetrzyj na tarce jarzynowej lub zmiel w maszynce do

mięsa, dodaj przestygniętą kaszę jaglaną, dodaj jajko, sól, pieprz i dokładnie wymieszaj.

Jeżeli przygotowana masa jest zbyt wodnista, rzadka, dodaj kilka łyżek dowolnej pełnoziarnistej mąki.

Aby wyeliminować gorzkawy posmak kaszy jaglanej, przed ugotowaniem należy ją dwukrotnie wypłukać w zimnej

wodzie.

Z tak przygotowanej masy wyrabiaj małe kotleciki i smaż po obu stronach po 5-7 minut.

54

Kotlety pieczarkowo jaglane bardzo dobrze smakują z surówką z czerwonej kapusty – przepis na nią

znajdziesz tu.

Smacznego!

Dlaczego warto spożywać pieczarki?

Pieczarki wspomagają działanie układu odpornościowego. W swoim składzie oprócz witamin i minerałów zawierają lektyny – fitoskładniki łączące przeciwciała w grupy, przyklejając je do zainfekowanych komórek. Dzięki temu spowalniają ich rozmnażanie i ułatwiają limfocytom ich znalezienie i unieszkodliwienie.

Pieczarki i szpinak z czosnkiem i serem

Pieczarki z czosnkiem. Wróciliśmy z Poznania, wpadamy do kuchni, wszyscy głodni, w lodówce oprócz

światła tylko pieczarki, szpinak i ser, na szafce leży czosnek. Coś trzeba szybko przygotować. Dobrze, że

szpinak już umyty

Za 30 minut danie będzie gotowe.

Składniki na pieczarki z czosnkiem i szpinakiem:

50 dag pieczarek 20 dag szpinaku 2 ząbki czosnku łyżka masła klarowanego lub oliwy z oliwek 10 dag sera żółtego pół łyżeczki soli kamiennej (nieoczyszczonej)

Pieczarki wypłukałam i wrzuciłam do garnka, w

którym rozpuściłam łyżkę masła klarowanego i

posypałam solą. Po 15 minutach dodałam

szpinak na 3 minuty, aby się lekko sparzył.

Następnie dodałam przeciśnięty przez praskę

czosnek, zamieszałam i wyjęłam na talerz.

Posypałam startym serem i gotowe! Pycha Teraz możemy iść na targ po zakupy.

Porcja dla 4 osób.

Dlaczego warto jeść pieczarki?

Pieczarki oprócz wielu witamin i minerałów zawierają lektyny wiążące przeciwciała – przyłączają się one

do zainfekowanych komórek ułatwiając limfocytom ich neutralizację. Dlatego są ważne w profilaktyce

przeciwnowotworowej. Ponadto zawierają składniki mineralne (żelazo, magnez, fosfor, potas, cynk, wapń),

witaminy z grup A, B, D, E, kwas foliowy i błonnik.

A dlaczego warto jeść szpinak?

55

Szpinak zawiera dużo składników odżywczych, m.in. żelazo, które uczestniczy w procesie tworzenia się

czerwonych ciałek krwi w szpiku kostnym. Te zaś transportują głównie tlen, który zabierają z płuc i

przenoszą do narządów ciała, ale także dwutlenek węgla, który transportowany jest z komórek do płuc, skąd

jest wydalany. Żelazo buduje skórę, włosy i paznokcie. Ma również wpływ na układ odpornościowy.

Najlepiej się wchłania w towarzystwie witaminy C. W szpinaku znajdziesz również wapń, fosfor, magnez,

witaminy B1, B2, PP, C.

Fettuccine z brokułami i sosem z nerkowców

Lubimy robić posiłki na bazie makaronu pełnoziarnistego. Szybko się go przygotowuje, jednocześnie

dzięki zawartości błonnika i minerałów powstaje z niego zdrowy i na długo sycący posiłek. Kluczem do

jego przygotowania jest dobry i zdrowy sos, tym razem na bazie orzeszków nerkowca.

Uwielbiam orzeszki nerkowca za ich smak, wartości odżywcze, a nade wszystko za właściwości

zagęszczające. Doskonale nadaje się do tworzenia smakowitych, zawiesistych i zdrowych sosów.

Składniki na fettuccine z brokułami:

1 brokuł pół paczki pełnoziarnistego makaronu

spaghetii 1/2 szklanki orzechów nerkowca 2 duże ząbki czosnku 2 łyżki stołowe sezamu płaska łyżeczka zdrowej soli (kamienna,

morska lub himalajska) 1 szklanka wody

Przed przygotowaniem posiłku orzeszki

nerkowca należy zalać wodą i pozostawić na

minimum 15 minut. Sezam należy lekko

podprażyć na suchej patelni. Ogrzewamy go do czasu, aż poczujemy jego intensywny zapach, zbyt długie

prażenie spowoduje, że będzie gorzki.

Brokuła należy lekko podgotować na parze, wystarczy 5 minut gotowania, aby się nie rozpadał. W tym

samy czasie gotujemy również makaron – zgodnie ze wskazówkami na etykiecie z opakowania.

Teraz robimy sos. Odlewamy wodę z orzeszków nerkowca i wrzucamy je do blendera kielichowego.

Dodajemy podprażony sezam, czosnek, zmielone ziarna sezamu i wodę. Blendujemy wszystko na gładką

masę, trwa to około 1-2 minuty. Po zblendowaniu przelewamy do garnka i zagotowujemy – uwaga –

orzeszki ziemne po podgrzaniu gęstnieją, dlatego ogrzewając trzeba sos ciągle mieszać, aby się nie

przypalił.

Na talerzu wykładamy ugotowany makaron, ozdabiamy go różyczkami ugotowanego na parze brokuła i

polewamy sosem z orzechów nerkowca.

Jeżeli chcesz uzyskać bardziej serowy smak, do sosu należy dodać 2-4 łyżki suchych płatków

drożdżowych – pycha

56

Pizza domowa na zakwasie

To miał być eksperyment… Chleb domowy na zakwasie – bardzo ważny element zdrowego odżywiania, pieczemy regularnie od trzech miesięcy. Tym razem z myślą właśnie o tym eksperymencie przygotowałem więcej ciasta chlebowego.

Większość wstępnie wyrośniętego ciasta trafiła do blaszek chlebowych, a reszta do okrągłej foremki na tartę – w sam raz na pizzę.

Dokładny przepis na zrobienie zakwasu i ciasta znajdziesz w przepisie na chleb domowy na zakwasie. Ciasto jest bardzo klejące i do wymieszania warto używać dużej łyżki. Mi Tatiana doradziła używanie silikonowej łopatki – pozwala na dokładne wygarnięcie resztek ciasta i łatwo się ją później myje.

Odmierzoną ilość wstępnie wyrośniętego ciasta należy przełożyć do foremki i używając zwilżonej wodą łopatki rozsmarować równomiernie po całej powierzchni. Wody nie należy żałować, dzięki niej ciasto można łatwo rozprowadzić po całej powierzchni, a jej ewentualny nadmiar i wyparuje podczas wyrastania.

Tak przygotowane ciasto przykrywam ściereczką i zostawiam w cieple na całą noc – około 8miu godzin. Ciasto na zakwasie ma swoje “zwyczaje”, wyrasta zdecydowanie dłużej niż drożdżowe – dlatego w sprzedaży chleb na zakwasie bywa droższy.

Rano włączam piekarnik na 230 stC, czekając aż się nagrzeje nakładam na ciasto to, co akurat jest w lodówce, w tym przypadku:

sos pomidorowy starty żółty ser szynka pieczarki czerwona papryka

Na tym etapie możesz dodać swoje ulubione przyprawy: bazylię, pepperoni, oregano, itd.

Gotową do pieczenia pizzę wkładam do nagrzanego piekarnika (230st) na 8-10 minut.

Po upieczeniu – szybka degustacja, wyszła pyszna! Bardzo bogaty smak z wyraźną żytnią nutą. Dzięki bardziej zwartej strukturze ciasto nie nasiąkło sosem, a spód i krawędzie były przyjemnie chrupiące.

Dlaczego warto jadać produkty na naturalnym zakwasie?

Proces zakwaszania neutralizuje kwas fitynowy zawarty z łuskach ziarn, znajdujących się w mąkach pełnoziarnistych. Eliminacja fityn jest ważna, ponieważ ich metalizm wiąże mikroelementy (żelazo, cynk, wapń, magnez), które pobierane z naszego organizmu, zakwaszając go. Dodatkowo produkty piekarskie przygotowywane na bazie naturalnego zakwasu mają niepowtarzalny i bogaty smak, więcej informacji w artykule o pszenicy.

57

Fasolka po bretońsku bez mięsa

Zastanawiasz się czy fasolka po bretońsku może być smaczna bez zapachu wędzonki? Pewnie, że może.

Dzięki temu, że nie ma tam mięsa i żaden ze składników nie jest podsmażany, danie to jest łagodne w smaku i lżej strawne.

Trochę się martwiłam, że 4-miesięczne niemowlę, które karmię piersią będzie miało problemy z brzuszkiem, ale nie – nic mu nie było :-). Tyle się naczytałam, że mamy karmiące powinny unikać fasoli. Widać, to bardzo indywidualna sprawa. No i kilka razy należy ją wypłukać.

Składniki na fasolkę po bretońsku bez mięsa:

2 szklanki fasoli Jaś 2 cebule 2 marchewki 1 mały seler 2 duże liście laurowe 6 ziaren ziela angielskiego puszka pomidorów krojonych (lub 3 świeże

bez skórki) 3 łyżki majeranku 5 liści świeżej bazylii (możesz ją pominąć) 1 łyżeczka soli morskiej gruboziarnistej

(dodasz ją na koniec)

Fasolę zostaw do namoczenia na noc. Wypłucz, wrzuć na wrzątek i po paru minutach zmień wodę na świeżą. Daj tylko tyle wody, aby zakryć fasolkę. Zawsze możesz jej dodać, jeśli będzie za mało. Mi wyszło około 3 litrów gotowego dania.

Gotuj przez godzinę, a następnie dodaj warzywa (bez pomidorów). Po 20 minutach dodaj pomidory z puszki. Po kolejnych 20 minutach wyjmij warzywa (oprócz fasoli) i zblenduj. Nada to fasolce zawiesistą konsystencję. Zblendowane warzywa przelej do fasolki, dodaj majeranek, bazylię i jeśli potrzeba – sól. Zagotuj i wyłącz gaz. Gotowe!

Gotując fasolę sól dodawaj zawsze na koniec, aby nie stwardniała.

Dlaczego warto jeść fasolę?

Masz do wyboru (w skali świata) ponad 350 gatunków fasoli, różne kolory, rozmiary – dla każdego coś dobrego.

Jest jednym z najbardziej wartościowych roślinnych źródeł białka i wapnia. Oprócz tego znajdziesz w niej potas, żelazo, magnez, cynk, kwas foliowy, fosfor, witaminy z grupy B. W przeciwieństwie do grochu nie zawiera sodu. Ma dobroczynne właściwości zasadotwórcze – odkwasza organizm – neutralizuje nadmierną zawartość kwasów, powstałą na skutek spożycia zbyt dużej ilości mięsa i żywności przetwarzanej. Znajdująca się w fasoli lecytyna poprawia pamięć i koncentrację.

58

Pulpety z mięsa i soczewicy czarnej

Jakie ja dzisiaj pyszne pulpeciki ukręciłam ze schabu i soczewicy! Dzieci powiedziały, że są najlepsze ze wszystkich jakie jadły (swoją drogą – ciekawostka).

Zazwyczaj robiłam bardzo smaczne pulpety w sosie koperkowym. Córka dawała radę je jeść, syn tylko jak był malutki. Teraz koperek mu przeszkadza.

Składniki na 22 pulpety z mięsa i soczewicy:

30 dkg schabu 3/4 szklanki soczewicy czarnej 1/2 szklanki pociętej kapusty

czerwonej 3/4 szklanki płatków owsianych 3 cebule 3 ząbki czosnku 2 marchewki jajko sól himalajska i pieprz 1 łyżka sosu sojowego 3-5 łyżeczek mąki kukurydzianej do

zagęszczenia sosu

Kapustę potnij na małe kawałki i podgotuj, aby dało się ją zmielić. Soczewicę dokładnie opłucz i gotuj 20 minut. 1 marchewkę ugotuj do miękkości. Wystudź i zmiel z pozostałymi składnikami w maszynce zostawiając 1 cebulę i 1 marchewkę do sosu.

Przypraw solą i pieprzem, dodaj jajko i dokładnie wymieszaj. Uformuj kulki i wrzuć na wrzątek. Użyj tak mało wody jak się da – aby tylko przykryła pulpety.

Aby kulki ładnie dały się formować, spłucz po każdych dwóch kulkach ręce i formuj kolejne mokrymi dłońmi.

Gotuj w wodzie z dodatkiem marchewki i cebuli. Po 40 minutach gotowania na maleńkim ogniu wyjmij pulpety i zagęść sos rozrobioną mąką kukurydzianą w 1/2 szklanki wody. Dodaj sos sojowy. Po zagotowaniu sosu włóż pulpety z powrotem i gotowe.

Podawaj z ryżem brązowym lub czerwonym i jarzynką z buraczków polaną jogurtem wymieszanym z czosnkiem (przepis znajdziesz tu).

Smacznego!

Dlaczego warto jeść soczewicę?

Jest bogatym źródłem łatwo przyswajalnego białka, zawiera cenne dla naszego organizmu składniki mineralne, takie jak wapń, potas i fosfor. Regularne jej spożywanie wzmacnia także układ krwionośny, ponieważ wysoka zawartość żelaza i kwasu foliowego sprzyja tworzeniu czerwonych krwinek i podnosi poziom hemoglobiny. Ze względu na niski indeks glikemiczny i dużą zawartość błonnika jest szczególnie zalecana osobom zwracającym uwagę na zdrowe odżywianie i stosującym dietę odchudzającą.

59

Surówki

Sałata z pomidorami, słonecznikiem i kiełkami

Bardzo smaczna, na każdą okazję, łatwa w przygotowaniu i wyjątkowa – sałata. Podasz ją do śniadania, obiadu lub kolacji – pasuje do wszystkiego. Spróbuj koniecznie – u mnie wszystkim gościom smakuje.

Składniki:

3 rodzaje sałat: roszponka, rukola i rzymska lub lodowa (każdej po 3 garście)

6 pomidorów suszonych pół serka twarogowego o smaku chrzanowym,

np. Almette 10 pomidorków koktajlowych 2 garście ulubionych kiełków 2 garście ziaren uprażonego słonecznika

(nieprażony też może być) 6 łyżek oleju lnianego lub rzepakowego tłoczonego na zimno, nierafinowanego 2 łyżki octu balsamicznego 1 łyżeczka miodu

Do miski wrzuć sałaty, pomidory suszone pokrojone w kostkę oraz serek (wyjmuj go z pudełka łyżeczką) i wymieszaj. Następne składniki w podanej kolejności dodaj, ale już nie mieszaj, aby nie opadły na dno: pomidorki koktajlowe przekrojone na pół, kiełki, a na wierzch posyp słonecznikiem.

Z oleju, octu i miodu zrób sos i polej składniki. Nie mieszaj – wymieszają się same przy nakładaniu. Gotowe!

Smacznego! Porcja dla 4 osób.

Sałata z granatem i pestkami dyni

Dzisiaj polecam wykonanie bardzo prostej i jednocześnie nietuzinkowej surówki. Składa się tylko z czterech składników, jednak dzięki wykorzystaniu aromatu z soku z granatu i zapachowi świeżo prażonych pestek dyni smakuje naprawdę wybornie!

Składniki:

1 sałata – do wyboru lodowa, masłowa lub rzymska

kilka rzodkiewek 1 mała paczka pestek z dyni

60

oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia – Extra Vergine skondensowany sok z granatu, do kupienia w sklepie ze zdrową żywnością.

1. Sałatę i rzodkiewki umyć pod bieżącą wodą, osuszyć i pokroić. 2. Pestki dyni uprażyć pod przykryciem na suchej patelni. Najlepiej użyć do tego dużej patelni, aby

pestki leżały pojedynczo (jedna warstwa) – wtedy uprażą się równomiernie. Sam proces przypomina trochę robienie popcornu: należy podgrzewać na małym ogniu tak długo, aż zaczną pękać.

3. Na koniec pokrojoną sałatę skropić skondensowanym sokiem z granatu, polać oliwą i posypać świeżo uprażonymi pestkami z dyni.

UWAGA 1: Uprażone pestki z dyni dodać tuż przed podaniem, aby nie zdążyły nasiąknąć oliwą i sokiem – będą chrupiące.

UWAGA 2: Skondensowany sok z granatu ma bardzo wyrazisty smak. Na początku lepiej jest go dać mało, ew. potem dodać, jeżeli będzie taka potrzeba.

Dlaczego warto jeść pestki dyni?

Pestki dyni w 30-40% składają się ze zdrowych kwasów tłuszczowych, tzw. kwasów wielokrotnie nienasyconych. Są one niezbędnym składnikiem zdrowej diety, wykorzystywanym w organizmie człowieka do budowy hormonów, witaminy D oraz ścian komórkowych. Dodatkowo spełniają w ludzkim ciele funkcje transportowe – przenoszenie enzymów oraz hamują odkładanie się w tkankach złogów cholesterolu, przez co zapobiegają powstawaniu miażdżycy.

Pozostała część pestek to łatwo strawne białka, witaminy i wiele cennych, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu mikroelementów

Sałatki

Sałatka z indykiem

Zastanawiasz się, co jeszcze podać gościom na imprezie? Może spróbuj nową sałatkę. Prezentuje się elegancko i jest wyśmienita.

Składniki na sałatę z indykiem:

główka sałaty 20 dkg ugotowanego indyka 20 dkg fasolki szparagowej ugotowanej na

parze 2 ugotowane na twardo jajka 1 czerwona papryka 10 cm surowej cukinii 4 suszone pomidory 5 pomidorków koktajlowych

61

10 oliwek kilka listków natki pietruszki ocet balsamiczny olej lniany lub rzepakowy nierafinowany

Sałatę pokrój (najlepiej plastikowym nożem), indyka pokrój w kostkę, jajka na 6 części, paprykę na prostokąty, cukinię na półtalarki, suszone pomidory w kostkę, pomidorki koktajlowe poprzekrawaj na pół.

Do salaterki włóż kolejno składniki zaczynając od sałaty i nie mieszaj. Na koniec polej olejem i octem balsamicznym. Wszystko się wymiesza, gdy pierwsza osoba zacznie nakładać sałatkę dla siebie.

Sałatka z makaronem chińskim

Makaron, który często w Polsce nazywa się sojowym, jest wyprodukowany z grochu i fasoli mung. Makaron ten jest bezglutenowy, lekkostrawny i pozbawiony cholesterolu. Jeśli lubisz chude potrawy, sałatka ta świetnie się dla Ciebie nada. Jeśli jesteś wegetarianinem, wystarczy, że nie dodasz kurczaka.

Wykorzystasz:

1 pierś kurczaka 1 dużą paczkę makaronu z fasoli

mung 5 grzybków mun 1 paprykę czerwoną 10 cm pora (możesz sparzyć

wrzątkiem, jeśli wolisz, aby był łagodny)

1 mały słoik czarnych oliwek bez pestek

1 puszkę kukurydzy kilka łyżek oliwy z oliwek tłoczonej na

zimno kilka łyżek sosu sojowego – do smaku (kup taki bez glutaminianu) kilka pokruszonych listków lubczyku

Pierś kurczaka gotuj w wodzie ok 40 minut. Jeśli do gotowania dodasz warzywa, wykorzystasz wywar jako rosół i zjesz ze smakiem.

Makaron i grzybki mun przygotuj zgodnie z zaleceniami na opakowaniach. Ostudzoną pierś pokrój w kostkę. Pora i oliwki pokrój w cienkie talarki, paprykę w małe prostokąty. Grzybki też pokrój, tyle że kształtu nie nazwę. Kukurydzę opłucz.

Połącz wszystkie składniki i dopraw oliwą, sosem sojowym oraz pieprzem. Listki lubczyku rozetrzyj w dłoniach i posyp. Wszystko wymieszaj i smacznego. Porcja dla 8 osób.

62

Przekąski

Pasta pietruszkowa do kanapek

Pasta pietruszkowa do kanapek do fantastyczny pomysł na drugie śniadanie lub inną przekąskę. A wiesz, co

jest jej olbrzymią zaletą? Nie muszę planować jej przygotowania! Robi się ją tak szybko, że w każdej

chwili można ją spontanicznie przygotować. Pietruszka, słonecznik i siemię lniane – zdrowotna

rakieta 10 minut pracy – czujesz to??

Jeśli do tego masz zdrowy pełnoziarnisty chleb, kiełki i sałatę, to niczego więcej nie potrzeba.

Jest wyśmienita. Nasz najmłodszy jest nią zachwycony!

Składniki na pastę pietruszkową do

kanapek:

pęczek pietruszki 1/3 szklanki słonecznika 1 łyżka siemienia lnianego szczypta kurkumy szczypta czarnuszki 2 szczypty soli himalajskiej (lub innej

dobrej soli) 100 ml zimnej przegotowanej wody

Słonecznik podprażyć z solą na suchej patelni. Wystudzić.

Do blendera włożyć słonecznik, siemię, wodę, kurkumę i zmiksować. Dodać pietruszkę i ponownie

zmiksować. Gotowe!

63

Pasztet wege bez pieczenia

Jak zrobić pasztet wege bez pieczenia? Dzieci muszą mieć coś na kanapki. Lubią kanapki i jeśli nie ma nic

w lodówce, jedzą sam chleb z sałatą. Przepadają za chlebem upieczonym przez Michała. Choć nie tylko,

uwielbiają również chleb bratowej.

Myślałam, co by tu ukręcić i wpadłam na pomysł, że mogłabym rozszerzyć skład pasty pietruszkowej o

suszone pomidory i coś jeszcze. Wyszedł pasztet. Z tą różnicą, że ten nie potrzebuje być pieczonym. Ja

wiem, że w takim przypadku trudno go nazwać pasztetem, ale wystarczy go powąchać i pasztet jak nic!

Składniki na pasztet wege bez pieczenia:

pół pęczka pietruszki 5 suszonych pomidorów z oleju (olej odlać) pół szklanki słonecznika 1 łyżka siemienia lnianego 2 łyżki oleju lnianego zimnotłoczonego 150 ml zimnej przegotowanej wody 2 szczypty soli kamiennej (lub innej dobrej

soli) 2 szczypty kurkumy 2 szczypty kozieradki 2 szczypty czarnuszki (może być pieprz) 3 szczypty gałki muszkatołowej 2 szczypty słodkiej papryki

Przyprawy, których akurat nie masz, możesz pominąć.

Słonecznik podprażyć z siemieniem lnianym i solą na suchej patelni. Poczekać aż wystygnie.

Pietruszkę trochę posiekać.

Do blendera dodać wszystko oprócz pietruszki i pomidorów i zmiksować. Następnie dodać pietruszkę oraz

pomidory i ponownie dokładnie zmiksować. Gotowe.

Wychodzi prawie pół litra pasztetu. Może stać szczelnie zamknięty w lodówce co najmniej 4 dni.

Pasztet z soczewicy

Kilka dni temu, będąc u mamy zauważyłam piękne naczynie. Z zachwytem stwierdziłam: idealne do pasztetu! Na co mama powiedziała: trzymaj! Wypożyczyłam je więc i postanowiłam, że jak tylko znajdę chwilkę, zrobię pasztet, ale taki bez mięsa. Aby było lżej po świętach Postanowiłam, że będzie z soczewicy. Jego skład to samo zdrowie!

Jest bardzo zdrowy – bez cholesterolu, w smaku bardzo dobry. Tak naprawdę to smakuje jak klasyczny z mięsa, tylko jakby mniej treściwie, do kolejnej kanapki ma się ochotę ukroić grubszy plasterek.

64

Spróbuj go koniecznie!

Składniki na pasztet z soczewicy:

2 szklanki soczewicy pomarańczowej 50 dkg pieczarek 1 cebula pół szklanki płatków owsianych 3 ząbki czosnku gałka muszkatołowa, pieprz, sól morska 4-5 łyżek sosu sojowego

Soczewicę ugotuj w 2 szklankach wody. Gotuj około 25 minut, od czasu do czasu mieszając, aby się nie przypaliła zaś woda odparowała i zupełnie się rozpadła.

Pokrojoną cebulę i pieczarki delikatnie podsmaż do miękkości. Z pieczarek wypłynie woda, ale nie musisz jej całej odparowywać. Dorzuć płatki owsiane i poczekaj, aż wchłoną wodę z pieczarek.

Połącz składniki, dopraw startą w 1/4 gałką muszkatołową, świeżo zmielonym pieprzem, solą i sosem sojowym. Dodaj zmiażdżony czosnek i zblenduj. Przełóż do wyłożonej papierem do pieczenia formy i włóż do nagrzanego do 180 stopni piekarnika.

Piecz 30 minut. Jeśli nie masz papieru, wysmaruj foremkę olejem i delikatnie posyp bułką tartą.

Dlaczego warto jeść soczewicę? Jest bogatym źródłem łatwo przyswajalnego białka, zawiera cenne dla naszego organizmu składniki

mineralne, takie jak wapń i fosfor. Regularne jej spożywanie wzmacnia także układ krwionośny ponieważ wysoka zawartość żelaza i kwasu foliowego sprzyja tworzeniu czerwonych krwinek i ponosi poziom hemoglobiny. Ze względu na niski indeks glikemiczny i dużą zawartość błonnika jest szczególnie zlecana osobom zwracającym uwagę na zdrowe odżywianie i stosującym dietę odchudzającą.

65

Pasta kanapkowa z fasoli i jarmużu

Jakiś czas temu zastanawiałam się z czym ciekawym robić pasty dla rodziny. Jarmuż jest pod ręką, suszona

fasola zawsze na półce i zrobiłam dwie pasty. Jedna niniejsza i jedna fasolowo-buraczana. Wcześniej

zrobiłam pietruszkową i jest wyśmienita. Zabraliśmy wszystkie trzy do przyjaciół i zostali poproszeni o

opinię. Najbardziej smakowała im fasolowo-buraczana, następnie pietruszkowa oraz fasolowo-

jarmużowa. Bardzo się cieszę, że pasty smakowały nie tyko nam

Składniki na pastę kanapkową z fasoli i jarmużu:

pół szklanki suchej fasoli jaś dwie garście jarmużu 1 ząbek czosnku szczypta zmielonej kozieradki szczypta zmielonej czarnuszki szczypta bazylii (lub 3 listki świeżej) szczypta soli kamiennej 1 łyżeczka sosu sojowego 1 łyżka octu jabłkowego lub soku z cytryny 2 łyżki ekologicznej cebuli suszonej 1 łyżka oleju lnianego zimnotłoczonego

Fasolę namoczyć na noc. Na drugi dzień ugotować ją do miękkości.

Wystudzoną fasolę zmiksować blenderem ręcznym z pozostałymi składnikami. Gotowe!

66

Tatar z avocado

Nigdy nie mogłem przekonać się do skosztowania tradycyjnego tatara z wołowiny. Oprócz aspektów higienicznych nie przemawia do mnie zjadanie surowego czerwonego mięsa. Przełomem było odkrycie, że ten rarytas można zrobić z surowego avocado!

Mi tatar z avocado smakuje bardzo, częstowałem tą przekąską już kilku wielbicieli tradycyjnej surowizny. Każdy z nich z uznaniem podkreślał podobieństwo smakowe do tradycyjnego tatara i również zajadał ze smakiem.

Składniki na tatara z avocado:

jedno dojrzałe avocado jedna mała czerwona cebula pieprz i sos sojowy do smaku

Avocado umyj, przekrój wzdłuż ostrym nożem – cięcie powinno być równe, skórki potem wykorzystasz. Wyrzuć pestkę, a miąższ wyłuskaj łyżeczką na głęboki talerz i rozgnieć widelcem. Dodaj świeżo zmielony pieprz, trochę sosu sojowego i większą część pokrojonej w kostkę cebulki – trochę zostaw do dekoracji.

Całość wymieszaj, podziel na dwie połowy i przełóż do wcześniej opróżnionych skórek avocado. Na koniec udekoruj pozostałą częścią pokrojonej w kostkę cebulki.

Miąższ avocado w kontakcie z powietrzem szybko ciemnieje. Aby spowolnić ten proces skrop go sokiem ze świeżo wyciśniętej cytryny.

Dlaczego warto jeść avocado? Ponieważ zawiera całe bogactwo witamin i związków mineralnych dobroczynnie działających na nasz organizm. Avocado, ważny składnik zdrowego odżywiania, zawiera foliany – związki mineralne przekształcane w jelitach na kwas foliowy, który wspomaga prawidłowy metabolizm i uczestniczy w wytwarzaniu krwinek czerwonych. Dodatkowo witaminę A, Bkompleks, C, E, H, K, magnez, miedź, żelazo, potas, wapń i wiele innych pierwiastków śladowych. Avocado dostarcza 18 aminokwasów łącznie. Nie brakuje w nim także nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), a zwłaszcza kwasu linolowego, linolenowego i oleinowego, które są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu.

67

CHIPSY z jarmużu

Kto nie lubi jeść chipsów? Czy istnieje coś takiego jak zdrowe chipsy? Tak! Poniżej bardzo prosty przepis na zdrowe chipsy – możesz je zajadać bez wyrzutów sumienia!

Składniki na chipsy z jarmużu:

jeden pęczek świeżego jarmużu kilka łyżek oliwy z pierwszego tłoczenia (extra

vergine) sól morska, może być z ulubionymi ziołami

Liście jarmużu należy umyć i dokładnie wysuszyć. Następnie należy porwać je na kawałki wielkości kęsów, jednocześnie pozbywając się łodyg (nerwy główne) i grubszych nerwów bocznych – są niesmaczne i utrudniają suszenie.

Porwane i oczyszczone kawałki jarmużu skrapiamy oliwą, posypujemy świeżo zmieloną solą i dokładnie mieszamy, aby każdy kawałek liścia był pokryty olejem. Ja to robię bezpośrednio na blaszce do ciasta, w której potem je zapiekam.

Tak przygotowany jarmuż wkładam do piekarnika nagrzanego do 150 st C i piekę około 7-8 minut. Trzeba obserwować co się dzieje z jarmużem podczas pieczenia, liście powinny być wysuszone i chrupiące ale nie przypalone.

Gotowe chipsy jarmużowe (doprawione samą solą) mają lekko serowy posmak. Oczywiście przed pieczeniem możesz dodać swoje ulubione przyprawy: szczypiorek, zioła prowansalskie, paprykę i uzyskać smak Twoich ulubionych chipsów.

Dlaczego warto spożywać jarmuż? Jarmuż zawiera wiele cennych mikroelementów, które korzystnie wpływają na nasz organizm. Jest bogatym źródłem witaminy A i C (poprawiają odporność), zawiera dużo przeciwutleniaczy, chroniących organizm przed działaniem wolnych rodników. Jest niskokaloryczny i bogaty w błonnik. Ponadto zawiera mnóstwo mikrominerałów: żelazo, potas, magnez, wapń wraz z witaminami z grupy B.

Jest na pierwszym miejscu w klasyfikacji ANDI, klasyfikującej produkty spożywcze pod kątem gęstości składników odżywczych.

Zapiekanie jarmużu to przepis “na szybko”, wysoka temperatura niestety neutralizuje część zawartych w nim witamin.

Jeżeli chcesz tego uniknąć, polecam wersję “dla cierpliwych” – suszenie. Jarmuż przygotowujesz i doprawiasz dokładnie w ten sam sposób, następnie trzymasz go 3 godziny w temperaturze około 50 st C (piekarnik z termoobiegiem lub suszarka do ziół, owoców).

Przygotowany w ten sposób to prawdziwa bomba witaminowa!

68

Kremowy hummus – bez sody

Hummusu pierwszy raz próbowałem kilka lat temu, kupiłem “na wagę” w sklepie greckim – wcale mi nie smakował. Był kwaśny, gorzki i … właściwie tyle pamiętam z tej pierwszej degustacji. Kolejna okazja trafiła się zupełnie niedawno, podano mi go jako przystawkę w uroczej greckiej restauracji.

Razem z hummusem na moim stoliku wylądowała również świeżo upieczona pita i kilka oliwek. Choć staram się unikać pieczywa na drożdżach – skusiłem się. Na ciepły jeszcze chlebek nagarnąłem solidną porcję hummusu i 10 sekund później zupełnie zmieniłem zdanie o tej egzotycznej przekąsce. Miał delikatną kremową konsystencję i kwaskowo – czosnkowy posmak z sezamową nutą – wyborny!

Od tej pory doświadczałem kosztowania hummusu przy każdej możliwej okazji. Nie zawsze smakował tak samo dobrze, czasem wracała kwaśno-gorzka nuta, którą pamiętałem z pierwszego próbowania, jeszcze sprzed lat. Po którymś z kolejnych kosztowań, czegoś co tylko wyglądało jak hummus postanowiłem stworzyć własny – w domu.

Nie od razu się to udało, lecz z czasem dopracowałem się jak dla mnie idealnej receptury. Warto było, bo hummus to super zdrowa przekąska głównie z ciecierzycy i sezamu (o właściwościach obu możesz poczytać w postach tu i tu)

Składniki na idealny hummus:

1/4kg suszonej ciecierzycy 4 łyżki stołowe pasty sezamowej

(można zrobić samemu z sezamu i oleju)

sok 1/2 dużej cytryny 4 duże ząbki czosnku 4 łyżki dobrego oleju (oliwa z oliwek,

olej lniany) pół łyżeczki soli himalajskiej natka pietruszki lub kolendry do

ozdoby czerwona papryka do ozdoby

Ciecierzycę należy zamoczyć w ciepłej wodzie dzień wcześniej. Suche nasiona chłoną dużo wody, więc musi jej być przynajmniej dwa razy więcej niż samej ciecierzycy. Następnego dnia wodę należy odlać, a namoczone nasiona gotować w świeżej wodzie przez 2 godziny. Nie może być krócej, ciecierzyca po ugotowaniu musi łatwo dać się rozgniatać w palcach, w przeciwnym razie trudno będzie uzyskać kremową konsystencję idealnego hummusu. Po dwóch godzinach gotowania namoczonej wcześniej ciecierzycy uzyskujemy piękny hmmus, bez konieczności dodawania sody.

Ugotowaną ciecierzycę należy odsączyć i poczekać aż ostygnie. Część wody (około 1/2 szklanki) z gotowania nasion należy zostawić, będzie dodana w ostatniej fazie miksowania hummusu.

Do blendera kielichowego wkładamy ostygniętą ugotowaną ciecierzycę, pastę sezamową, sok z cytryny, sól, obrany czosnek i oliwę. Wszystko blendujemy do uzyskania kremowej konsystencji. Na początku blendowania trzeba kilkakrotnie wyłączać blender i drewnianą łyżką zgarniać nierozdrobnione fragmenty ze ścianek blendera.

W ostatniej fazie blendowania dodajemy ostudzoną wodę, którą zachowaliśmy z gotowania ciecierzycy. Wody należy dodać tyle, aby uzyskać konsystencję gęstej śmietany.

69

Hummus podajemy na płaskim naczyniu, po nałożeniu należy na jego krawędzi zrobić rant, który będzie zapobiegał spłynięciu oliwy z jego powierzchni. Tak przygotowany hummus skrapiamy oliwą, posypujemy poszatkowaną natką pietruszki lub kolendry, posypujemy czerwoną papryką, ostrą lub słodką – w zależności od preferencji.

Do hummusu podajemy pieczywo pełnoziarniste, oliwki, warzywa… Tak naprawdę nadaje się wszystko co lubimy, na co można nagarnąć hummus, bo jada się go oczywiście palcami.

Falafel po mojemu, czyli bez sody, mąki i jajka

Gwar przechodniów i wszechobecne zapachy wydobywające się ze straganów ulicznych jadłodajni. Wszystko wymieszane z szumem Bosforu i napastliwym krzykiem niczego nie bojących się mew. Witaj w Stambule, mieście położonym na dwóch kontynentach.

Ze Stambułem kojarzą mi się dwie przekąski, pierwsza to małże faszerowane ryżem, z którym są gotowane. Można je kupować na sztuki i zjadać niemalże bez konieczności zatrzymywania się. Druga przekąska to falafel, coś jak nasz kolet mielony, tyle że wykonany z ciecierzycy i dużej ilości aromatycznych przypraw.

W falafel, oprócz egzotycznego smaku najbardziej lubię jego dwoistą konsystencję – chrupiąca, złocista skórka i pulchny soczysty środek.

Składniki na około 30 falafelków:

3 szklanki ciecierzycy 1 duża cebula 2 ząbki czosnku 8 łyżek posiekanej natki pietruszki 1 łyżka soli himalajskiej 1 łyżeczka kolendry 1 łyżeczka kardamonu 1 łyżeczka kminu rzymskiego pół łyżeczki chilli olej z pestek winogron do smażenia

Zioła kupuję jako niemielone – po zmieleniu ich w młynku do kawy są bardziej aromatyczne.

Ciecierzycę namaczam na noc. Daję dwa razy więcej wody niż ciecierzycy. Zazwyczaj daję jej więcej i wykorzystuję na przykład do lecza.

Następnego dnia ciecierzycę mielę w maszynce do mielenia mięsa razem z cebulą i czosnkiem. Mieszam ze świeżo zmielonymi przyprawami oraz solą i pietruszką. Odstawiam na pół godziny, aby składniki się zharmonizowały.

Choć najczęściej dodaje się sodę, ja tego nie robię. Spróbowałam i jakoś mi nie pasuje. Czuję ją w smaku. Kotleciki bez sody są bardziej słodkie i chrupiące.

Na patelni rozgrzewam olej. Daję go nieco więcej niż zwykle, aby falafle miały w czym się obsmażyć. Formułuję falafle wielkości orzecha włoskiego, mocno ściskam w dłoniach i delikatnie rozpłaszczam, aby

70

się nie rozpadły na patelni. Kładę na rozgrzany olej i obsmażam z każdej strony po około 3 minuty bez przykrycia.

Podaję z ulubionym wyszukanym sosem lub bez, a często robię do tego prosty sos jogurtowy z czosnkiem i pietruszką (1 mały jogurt naturalny, 1 zmiażdżony ząbek czosnku, 2 łyżki posiekanej natki pietruszki). Najbardziej smakują nam jedzone palcami.

Świetnie się nadają na pikniki – na zimno są mniej chrupiące, ale nadal pyszne.

Smacznego!

Dlaczego warto jeść ciecierzycę?

Ciecierzyca zwana pieszczotliwie cieciorką jest bardzo bogatym źródłem zdrowego białka (około 8 g w 100 g ugotowanej ciecierzycy). Zawiera błonnik i cenne mikroelementy: potas, fosfor, wapń, magnez, sód, kwas foliowy, witaminę C, B6, A, K, cynk. Jej spożywanie pomaga zmniejszyć stężenie złego cholesterolu, który jest przyczyną miażdżycy i chorób serca. Obniża ciśnienie krwi. Przeciwdziała zawałowi serca, anemii, osteoporozie. Wspomaga również zdrowie włosów i paznokci.

71

Jarmuż duszony z czosnkiem

Jarmuż to wspaniałe warzywo bogate w składniki odżywcze, które na stałe zawitało do naszej kuchni. Można jeść go w kanapkach na surowo, można dodać do zupy, można też go udusić. Jeśli poddaję go obróbce cieplnej, trwa ona bardzo krótko, aby nie stracił swoich właściwości. Dziś podam przepis na jarmuż duszony z czosnkiem.

Można go zjeść bez żadnych dodatków lub na przykład z kawałkiem ulubionego mięska.

Składniki na jarmuż duszony z czosnkiem:

jarmuż 2 ząbki czosnku szczypta gałki muszkatołowej sól himalajska masło klarowane lub oliwa z oliwek

tłoczona na zimno

Jarmuż umyj i odetnij twarde łodygi. W rondlu podgrzej delikatnie masło lub oliwę, dodaj posiekany czosnek i mieszaj przez około minutę.

Dodaj jarmuż i gałkę, podlej odrobiną wody i gotuj na małym ogniu bez przykrycia przez około 10 minut. Na koniec dodaj odrobinę soli i odstaw z ognia.

Jarmuż musi zachować barwę soczystej zieleni. Jeśli za długo gotujesz staje się ciemnozielony i mniej wartościowy.

Ja ułożyłam przygotowany jarmuż na talerze i dodałam po kawałku grillowanego indyka przyprawionego roztartym w moździerzu kminem rzymskim.

Dlaczego warto jeść jarmuż?

Jarmuż jest doskonałym źródłem prowitaminy A. Zaś witamina A, czy karoten, czyli prowitamina A, z której organizm syntetyzuje tę witaminę, są czynnikami niezbędnymi do prawidłowego wykorzystania białka przez organizm. Jarmuż, jako zielona roślina, jest źródłem chlorofilu, który działa oczyszczająco na organizm i powstrzymuje rozprzestrzenianie się grzybów, bakterii i innych mikroorganizmów. Dodatkowo chlorofil wspomaga rozwój korzystnej flory jelitowej. Zielone warzywa, a w tym jarmuż działają korzystnie na wątrobę.

72

Słodycze

Bezglutenowe ciastka z fasoli i orzechów

Czasami mam ochotę na ciasteczka. Mając na uwadze to, że w każdym posiłku, nawet przekąsce, chcę dostarczać organizmowi wartościowe składniki odżywcze, upiekłam fantastyczne ciasteczka z fasoli i orzechów włoskich.

Są naprawdę smaczne i bardzo zdrowe. Dla liczących kalorie (ze względu na orzechy włoskie) w jednym ciastku będzie ich około 25, ale ma to znaczenie drugorzędne, gdyż trudno przecenić rolę fasoli i orzechów włoskich, a wiadomo, że zjem ich tylko kilka.

Składniki potrzebne do około 40 ciastek z fasoli i orzechów:

2 szklanki fasoli Jaś 2 szklanki świeżo łuskanych orzechów włoskich 4 łyżki rozpuszczonego miodu 3 jajka

Fasolę mocz przez kilka godzin, następnie gotój w świeżej wodzie około 40 minut (aż popęka skórka). Gdy się ugotuje i przestygnie pozbądź się skórek. To bardzo fajne i wyciszające zajęcie

Zmiel fasolę i orzechy, dodaj jajka i miód. Wymieszaj.

Na blasze wyłóż papier do pieczenia i łyżką nałóż masę. Piecz przez 2o minut w piekarniku nagrzanym do 160 stopni.

Ciasteczka amarantusowo-owsiane

Amarantus to jedna z najstarszych roślin uprawnych. Jest źródłem błonnika, białka, witaminy B6, kwasu foliowego, kwasu pantotenowego, fosforu, żelaza, cynku, magnezu, potasu i wapnia.

Składniki potrzebne do wykonania ciastek amarantusowych:

pół szklanki suchego ziarna amarantusa szklanka płatków owsianych 3 łyżki miodu 2 jajka garść rodzynek

Amarantus gotuj 15 min w szklance wody. Płatki owsiane zmiel na grube ziarno w młynku do kawy. Połącz amarantus z jajkami, płatkami, miodem i rodzynkami.

Na blasze wyłóż papier do pieczenia i łyżką nałóż masę. Piecz przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do 160 stopni.

73

Trochę wyglądają jak pocięty karton ;-), jednak nie zrażaj się – nie mają spulchniaczy, ale są wyborne.

Smacznego!

Dlaczego warto spożywać amarantus? Jedna z najstarszych uprawianych na ziemi, roślin. U Inków i Azteków obok ziemianka, kukurydzy i fasoli była podstawową rośliną uprawną. Bardzo bogate źródło łatwo przyswajalnego białka, dobre dla osób ze skłonnościami alergicznymi – nie posiada glutenu. Zawiera pięć razy więcej żelaza niż pszenica i szpinak, oraz duże ilości skwalenu, czyli związku, który hamuje starzenie się komórek. Jest również bardzo bogaty w jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe – dzięki temu zmniejsza ryzyko chorób serca i układu nerwowego.

Ciasteczka jaglane z kokosem

Nie wyobrażam sobie świąt bez ciasteczek, ale dbając o zdrowie i szczupłą sylwetkę nie jadaliśmy ich za dużo. Gdy odkryłam, że można zrobić ciastka z kaszy jaglanej z dodatkiem kokosa, jemy je dość często, dostarczając przy okazji duże ilości cennych składników niezbędnych dla naszego organizmu. Szybko, zdrowo, bez pieczenia

Są naprawdę pyszne i lekkie – gorąco namawiam i Ciebie do zrobienia takich smakołyków. Robi się je szybko, a w odpowiedniej aranżacji będą stanowiły wspaniałą ozdobę Twojego stołu świątecznego.

Składniki na około 25 ciasteczek jaglanych:

3/4 szklanki suchej kaszy jaglanej 2 szklanki wiórków kokosowych 2 – 3 łyżki miodu 1 łyżka oleju nierafinowanego

Kaszę jaglaną przed ugotowaniem koniecznie wypłucz w ciepłej wodzie – pozwoli to pozbyć się charakterystycznego smaku goryczki.

Ugotuj ją w 2 szklankach wody i po przestudzeniu wymieszaj z olejem. Płatki kokosowe wymieszaj z płynnym miodem. Aby szybciej się połączyły, możesz zrobić to na ciepłej patelni.

Płatki wymieszaj z kaszą i formuj ciasteczka. Na koniec należy posypać je suchymi płatkami kokosowymi. Jeśli zrobisz kulki, możesz do nich włożyć świeżo wyłuskane orzechy laskowe.

Jeśli nie masz czasu bawić się we wzorki, zroluj ciasto jak na kopytka, obtocz we wiórkach i potnij nożem:-)

Ciasteczka jaglane będą miały fajną miękką konsystencję.

Dlaczego warto spożywać kaszę jaglaną i kokos.

74

Kasza jaglana jest jednym z niewielu zbóż nie zawierającym fityny, dzięki temu nie zakwasza organizmu. Dodatkowo ma właściwości zasadotwórcze, co oznacza, że wspomaga trawienie i wyrównuje nadmiar kwasu. Ogrzewa organizm, szczególnie jeśli ją podprażysz. Wzmacnia układ odpornościowy i ze względu na zawartość krzemu regeneruje błony śluzowe, dobrze wpływa na stan kości, wygląd włosów oraz paznokci. W kuracjach leczniczych stosuje się ją w chorobach trzustki, śledziony i przy anemii. Kasza jaglana wzmacnia organy kobiece i poprawia funkcjonowanie żeńskich gruczołów płciowych. W kaszy jaglanej znajdziesz białko, witaminy B1, B2, B6, kwas foliowy, fosfor, potas, żelazo, magnez, cynk, miedź, krzem. Nie zawiera glutenu.

Płatki kokosowe zawierają białko, bardzo dużo błonnika, witaminy B, B2, B6, PP, E, C, K, kwas foliowy, magnez, potas, selen, miedź, mangan, cynk, żelazo, wapń, kwasy tłuszczowe nasycone, jednonienasycone, wielonienasycone, przy czym tych ostatnich jest 3 razy mniej niż jednonienasyconych. Oleje jednonienasycone są szczególnie cenne, ponieważ nie gromadzą cholesterolu i są dużo stabilniejsze (trudniej ulegają zepsuciu – jełczeniu) niż wielonienasycone.

ZDROWY krem czekoladowy

Kto nie lubi kremu czekoladowo-orzechowego? A kto z Was by pomyślał, że taki smakołyk można zrobić z avocado? Jeżeli chcesz się dowiedzieć jak, zapraszam do lektury całego wpisu.

Wszyscy w mojej rodzinie przepadają za takim kremem. Gotowiec ze sklepu kupowaliśmy rzadko. Jak już był w domu, trudno było mu się oprzeć – słoik znikał w mgnieniu oka ale jego skład niestety nie do końca wpisywał się w nasze zasady odżywiania.

To już jednak historia! Okazuje się, że taki smakołyk możesz przygotować samodzielnie w domu. Co więcej, wersja domowa jest zdecydowanie zdrowsza - zawiera tylko naturalne i wartościowe składniki. Dzięki temu, że nie jest tak “gryząco” słodka, możesz cieszyć się pełnią smaku aż do ostatniej łyżeczki! Bo wiadomo – wyjadana prosto ze słoika smakuje najbardziej

Składniki na ZDROWY krem czekoladowy:

jedno dojrzałe avocado 2 łyżki kakao 3 łyżki miodu 30 orzechów laskowych

Avocado jest wtedy dojrzałe, gdy po przekrojeniu i wyjęciu pestki możesz je spokojnie po kawałku wydłubać łyżeczką. Orzechy laskowe należy kupować w skorupkach i łuskać tuż przed spożyciem, te łuskane przemysłowo niestety często mają zjełczały (zawierający toksyny) tłuszcz.

Do wysokiego pojemnika wkładasz jednocześnie wszystkie składniki, tj. miąższ avocado, kakao, miód, orzechy laskowe i rozdrabniasz. Możesz to zrobić korzystając z najprostszego robota kuchennego z nakładką miksującą.

75

I to wszystko – robi się to naprawdę szybko (15 minut), smakuje wybornie i co najważniejsze można zajadać się tym bez wyrzutów sumienia. Smacznego!

Dlaczego warto spożywać avocado? Przez Azteków nazwane “masłem boga” – nie przypadkowo, zawiera całe bogactwo witamin i związków

mineralnych dobroczynnie działających na nasz organizm. Avocado zawiera foliany – związki mineralne przekształcane w jelitach na kwas foliowy, który wspomaga prawidłowy metabolizm i uczestniczy w wytwarzaniu krwinek czerwonych. Dodatkowo witaminę A, B kompleks, C, E, H, K, magnez, miedź, żelazo, potas, wapń i wiele innych pierwiastków śladowych. Awokado dostarcza 18 aminokwasów łącznie. Nie brakuje w nim także nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), a zwłaszcza kwasu linolowego, linolenowego i oleinowego, które są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu.

Rewelacyjna chałwa sezamowa

Chałwa sezamowa – cóż to za wspaniały, zdrowy słodycz! Ja bardzo lubię chałwę, choć widząc, jak wiele niepotrzebnych dodatków posiada ta ze sklepu, pokusiłam się o zrobienie tego smakołyku samodzielnie. Łatwizna:-)

Składniki na rewelacyjną chałwę sezoamową:

20 dkg sezamu kilka łyżek płynnego miodu (zależy jak słodką chałwę

lubisz) ulubione bakalie

Sezam delikatnie upraż na suchej patelni. Delikatnie, czyli tak, aby ziarna nie stały się brązowe, bo chałwa będzie gorzka. Gdy ziarna ostygną zmiel je w młynku do kawy lub w blenderze.

Zmielone nasionka połącz z miodem – wystarczy wymieszać łyżką. Im więcej dodasz miodu tym chałwa będzie bardziej elastyczna no i słodka. Jeśli chcesz, możesz dodać na przykład nasiona słonecznika, pestki dyni lub orzechy.

Gotową masę włóż albo do silikonowych foremek na babeczki, albo zawiń w folię aluminiową i wstaw na kilka godzin do lodówki. Jeśli Ci się spieszy, wstaw na 30 minut do zamrażarki.

Dlaczego warto spożywać sezam? Sezam wzmacnia wątrobę i nerki, posiada ogólne właściwości łagodzące, działa jako środek ogólnie wzmacniający. Przynosi ulgę w reumatyzmie, zaparciach, suchym kaszlu, zaburzeniach widzenia, dzwonieniu w uszach, bólu dolnej części pleców. Wspiera Cię, gdy masz słabe kolana, zesztywniałe stawy, skurcze nerwowe, bóle głowy, przy niedoborze pokarmu u matek karmiących, zawrotach głowy. Wspaniały, prawda? Składniki odżywcze zawarte w sezamie to błonnik, białko, witamina E, B1, B2, PP, B6, kwas foliowy, potas, fosfor, żelazo, magnez, cynk, miedź.

76

Ciasteczka owsiane

Zachęcam do samodzielnego przygotowania bardzo pożywnych i zdrowych ciasteczek. Całe przygotowanie zajmie Ci około 40 minut, a zapach domowych wypieków i przyjemność ich późniejszego chrupania NAPRAWDĘ są tego warte!

Składniki na około 20 dużych ciasteczek:

1 szklanka oleju nierafinowanego, może być również tłuszcz kokosowy lub masło klarowane

3/4 szklanki miodu 1 opakowanie cukru wanilinowego 2 jajka (w tej samej temperaturze, co olej) 1 szklanka mąki pełnoziarnistej szczypta soli 2 i 1/2 szklanki płatków owsianych górskich 1 szklanka bakalii (słonecznik, dynia,

rodzynki)

Mąkę wymieszaj z solą, płatkami owsianymi i bakaliami.

1. Dodaj olej, jajka, cukier waniliowy, miód (należy go podgrzać, aby uzyskać płynną konsystencję). Całość mieszaj łyżką lub rękoma przez 2-3 minuty, aż składniki dokładnie się połączą.

2. Z tak przygotowanej masy uformuj ciasteczka. Najprościej jest robić z ciasta kulki i układając je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia spłaszczać (między ciasteczkami zachowaj odstępy). Możesz również pokusić się o bardziej fantazyjne (foremki ze zwierzakami, gwiazdkami itd) kształty – jedynym ograniczeniem jest Twoja wyobraźnia!

Ciasteczka wstaw do piekarnika nagrzanego do 170 stC na funkcji termoobieg i piecz przez około 15 minut (na funkcji góra-dół 180 stC).

UWAGA! Chociaż wiem, że to trudne (hmm… ten zapach), przed rozpoczęciem jedzenia daj im szansę choć trochę przestygnąć

Smacznego!

Dlaczego warto jeść produkty bazujące na składnikach pełnoziarnistych?

Produkty pełnoziarniste zwierają w swoim składzie całe spektrum witamin, minerałów i co najważniejsze błonnik. Jest on odporny na działanie enzymów znajdujących się w przewodzie pokarmowym (nie ulega całkowitemu strawieniu) dzięki temu dobroczynnie wpływa na różne jego części. Nierozpuszczalne składniki błonnika wpływają na zwiększanie wydzielania soków trawiennych oraz pobudzają ukrwienie jelit. Natomiast składniki błonnika ulegające rozpuszczeniu w wodzie wiążą substancje toksyczne dla organizmu ograniczając w ten sposób ich wchłanianie.

77

Obecność błonnika w przewodzie pokarmowym zwiększa równocześnie uczucie sytości bez konieczności zwiększania wartości kalorycznej danego posiłku. Pojawia się ono wcześniej i dłużej utrzymuje – ma to duże znacznie dla osób dbających o prawidłową wagę ciała.

Babeczki z fasoli Jaś

Lubię słodycze, ale raczej ich nie jadam. Z dwóch powodów: jeśli zastąpię posiłek słodyczem, nie dostarczę wartościowych składników odżywczych. Drugi powód to taki, że jeśli słodycz jest kupiony, to dostarczę składniki szkodliwe: tłuszcze trans, cukier. Dlatego faktycznie staram się ich nie jadać.

Ale jak to w życiu bywa, zawsze jest jakieś smaczne wyjście.

Można samemu upiec coś, co nie będzie zawierało substancji szkodliwych, a na dodatek będzie tam coś zdrowego: fasola. Kiedyś publikowałam przepis na fantastyczne ciasteczka z fasoli (przepis znajdziesz tu). Na dodatek aktualny przepis to jeszcze nie koniec przepisów z fasolą, niedługo znajdziesz jeden na ciasto z czarnej fasoli. Moja bratanica za nim przepada.

Składniki na babeczki z fasoli Jaś:

20 dag fasoli Jaś 2 jajka 4 łyżki ksylitolu lub 6 łyżek cukru z palmy

kokosowej 5 łyżek kakao lub karobu 2 łyżki siemienia lnianego 1 łyżeczka proszku do pieczenia

bezglutenowego 4 garście żurawiny szczypta soli himalajskiej

Do polewy:

7 łyżek masła klarowanego lub oleju z palmy kokosowej tłoczonego na zimno

5 łyżki kakao lub karobu 2 łyżki ksylitolu lub 3 łyżki cukru z palmy kokosowej płatki migdałowe do posypania

Kiedy karob zamiast kakao? Wtedy, gdy nie chcesz, aby w cieście była kofeina. Nie jest jej dużo, ale może pobudzać np. dzieci.

Fasolę mocz przez kilka godzin (najlepiej całą noc). Wodę wylej i zagotuj fasolę w czystej wodzie, a następnie i tę wodę wylej, a fasolę ugotuj w świeżej wodzie do miękkości – to pozwoli jej być lżej strawną (czyli uniknąć nadmiaru gazów, jeśli ktoś je ma po zjedzeniu fasoli;). Jeszcze lepiej, jeśli do gotowania dodasz 3 liście kombu.

Glony kombu dobrze mieć, można je dodać do gotowania każdej potrawy z fasolą.

Ugotowaną fasolę zblenduj. Siemię lniane zmiel w młynku do kawy. Białka oddziel od żółtek. Siemię, żółtka, kakao, proszek do pieczenia i żurawinę dodaj do fasoli i wymieszaj.

78

Białka ubij ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodaj ksylitol i jeszcze ubij aby się rozpuścił, a następnie połącz delikatnie z gotową masą i przełóż do foremek. Ja używam silikonowych. Próbowałam również papierowych, ale w silikonowych wyszły najlepsze.

Włóż do do piekarnika nagrzanego do 170 st i piecz 20 min na termoobiegu i 20 min z opcją dół.

Aby zrobić polewę stop w garnku tłuszcz, dodaj ksylitol oraz kakao i energicznie wymieszaj na jednolitą masę czekoladową. Po wyjęciu babeczek posmaruj je polewą i posyp płatkami migdałów.

Dlaczego warto jeść fasolę?

Fasola jest bogatym źródłem łatwo przyswajalnego białka, ponadto zawiera witaminy z grupy B, C i E oraz składniki mineralne takie jak: wapń, potas, magnez, selen, kwas foliowy, żelazo. Ma dobroczynne właściwości zasadotwórcze – odkwasza organizm – neutralizuje nadmierną zawartość kwasów, powstałych na skutek spożycia zbyt dużej ilości mięsa i żywności przetwarzanej. Znajdująca się w fasoli lecytyna poprawia pamięć i koncentrację.

Piernik z czarnej soi

I znowu ciasto. Mniam. Tym razem z wykorzystaniem soi. Jestem fanem ciast z fasoli lub soi. Właściwie to nie tylko ja – Michał, moja bratanica i syn również, a córka jest na dobrej drodze. Taki piernik nie wymaga dużo pracy, a za to daje dużo przyjemności z jedzenia, ale nie tylko. Bawi mnie, gdy podrzucam rodzince takie specjały, a oni zgadują z czego je przyrządziłam. Ciekawe, czy zgadną, z czego jest ciasto, jeśli zrobię je z mąki…?

Przepis na pyszne babeczki z fasoli znajdziesz tu.

Składniki na piernik z czarnej soi:

30 dag czarnej soi 2 jajka 7 łyżek cukru z palmy kokosowej 5 łyżek karobu 2 banany 1 łyżeczka proszku do pieczenia

bezglutenowego 3 łyżki przyprawy do piernika 4 garście rodzynek

Przyprawa do piernika:

50 g kory cynamonu 20 g suszonego imbiru 15 g goździków 15 g ziaren kardamonu 10 g gałki muszkatołowej

Składniki zmiel w młynku do kawy.

Soję mocz przez całą noc. Zmień wodę i gotuj 2 godziny.

79

Ugotowaną soję oraz banana zblenduj. Połącz wszystkie składniki i przelej do wybranej foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Ja mam silikonową – niczym nie muszę jej wykładać.

Włóż do do piekarnika nagrzanego do 170 st i piecz 20 min na termoobiegu i 25 min z opcją dół.

Gotowe! Proste, prawda?

Dlaczego warto regularnie spożywać soję? Czyli co przemycasz jedząc takie ciasto?

Soja zawiera pełnowartościowe białko niezwierzęce, błonnik, witaminy i sole mineralne. Zawiera fosfor, żelazo, magnez, wapń, witaminy z grupy B. Soja łagodzi objawy menopauzy. Przeciwdziała osteoporozie. Obniża poziom złego cholesterolu we krwi.

Fantastyczny pudding jeżynowy z kaszą jaglaną

Co można zrobić z jeżyn? Są bardzo zdrowe i warto wykorzystać je podczas lata aby wzmocnić organizm,

ale nie każdy za nimi przepada, ponieważ są cierpkie. My jeżyny spożywamy w postaci musu do śniadania,

koktajlu, smoothie, czy jako fantastyczny pudding jeżynowy z kaszą jaglaną na deser, a czasami i na

śniadanie.

Składniki na fantastyczny pudding jeżynowy z kaszą jaglaną dla 4 osób:

8 łyżek suchej kaszy jaglanej szklanka jeżyn 2 jabłka 1 banan 2-4 łyżki świeżo zmielonego

siemienia lnianego łyżka miodu (można pominąć),

nie dawać dzieciom poniżej 18 miesiąca lub syropu klonowego

szklanka mleka roślinnego lub zwykłego

Kaszę opłukać i ugotować (15 minut) w 2 razy większej ilości wody niż kaszy.

Gdy kasza się ugotuje zmiksować ją z pozostałymi składnikami, przelać do pucharków i gotowe.

Dlaczego warto jeść czarną jeżynę?

Przede wszystkim dlatego, że JEST! W sezonie jej dojrzewania (środek lata) należy zajadać się nią przy

każdej możliwej okazji. Okres dojrzewania poszczególnych owoców i warzyw nie jest przypadkowy. Te, które

właśnie dojrzewają w danym rejonie, zawierają minerały i witaminy, które organizm człowieka właśnie w

tym okresie potrzebuje. Potrzebuje ich do przetrwania upałów i przygotowania się do zmiany pogody,

przygotowania się do nadchodzącej jesieni.

80

Czarne jeżyny zawierają duże ilości przeciwutleniaczy podwyższających odporność organizmu, więcej o

podnoszeniu naturalnej odporności przeczytasz w tym artykule. Dodatkowo czarna jeżyna

zawiera antocyjany (naturalny barwnik pochodzenia roślinnego), kwas elagowy (związek z grupy polifenoli)

i kwasy fenolowe – wszystkie mają działanie przeciwnowotworowe.

Pudding z kaszy jaglanej z dynią i jabłkiem

Przepis na pudding z kaszy jaglanej z dynią i jabłkiem jest drugą propozycją z bardzo ciekawej książki

Jaglany detoks Marka Zaremby, którą otrzymaliśmy podczas, gdy Michał nagrywał z autorem podcast o

wspaniałych właściwościach kaszy jaglanej. Gorąco polecam przesłuchanie

Pudding to właściwie budyń, ale nie do końca, ponieważ dużo jest w nim owoców. Choć dynia nie jest

owocem, to jednak w zależności od tego jak się ją przygotuje, bardziej przypomina warzywo lub owoc

Składniki na pudding z kaszy jaglanej z dynią i jabłkiem:

1 szklanka pokrojonej w kostkę dyni

1 duże jabłko pół szklanki suchej kaszy jaglanej 1 szklanka mleka roślinnego 1 łyżeczka cynamonu 1 łyżka miodu lub syropu

klonowego 1 granat łyżeczka sezamu

Kaszę wypłukać, podprażyć w suchym garnku i ugotować w 1 szklance wody. Podprażona kasza ma

właściwości ogrzewające, dlatego nie każdy musi ją prażyć.

Aby kasza jaglana po ugotowaniu nie miała gorzkiego posmaku, należy przed gotowaniem wypłukać ją pod bieżącą

wodą.

Dynię gotować 15 minut, dodać pokrojone jabłko ze skórką i gotować jeszcze 5 minut (w przepisie Marka

jabłka się nie gotuje lecz dodaje pokrojone w kostkę na pudding). Z tej ilości wyszła mi czubata szklanka

musu dyniowo-jabłkowego.

Do blendera dać mus, kaszę, cynamon, miód, mleko i zmiksować na gładką masę. Jeśli dodasz więcej

mleka, wyjdzie z tego pyszny koktajl. Jeśli za bardzo czujesz dynię i Ci to nie odpowiada, dodaj jeszcze

łyżeczkę cynamonu

81

Przelać do pucharków, posypać ziarenkami granatu, ozdobić sezamem i gotowe. Można jeść zarówno na

ciepło, jak i na zimno.

Szczegółowe informacje na temat naszego programu oczyszczania organizmu znajdziesz pod tym

linkiem.