zbigniew herbert - hermes pies i gwiazda (1957).pdf

Upload: theconfusedone

Post on 11-Feb-2018

312 views

Category:

Documents


16 download

TRANSCRIPT

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    1/59

    Zbigniew Herbert

    Hermes pies i gwiazda

    Wiersze

    ChrzestU wrt dolinyDotykChciabym opisa

    GosAnkhenaton

    NefertitiPodr do KrakowaCienie i reCo robi nasi umarliPrzypowieKoatkaWybracy gwiazdTrzy studia na temat realizmu

    Nigdy o tobieNiepoprawnoDojrzaoBiay kamieBalkonyPokj umeblowanyDeszcz

    Pan od przyrodyZbieracz bambuswMadonna z lwemSidmy anio

    Pudeko zwane wyobraniaO tumaczeniu wierszyRowe uchoEpizodJedwab duszyMoje miastoPiciuyciorysDo piciProbaOrnamentatorzy

    Pie o bbnieMay ptaszekPrzypowie o emigrantach rosyjskichJak nas wprowadzonoSubstancjaOdpowiedWgrom

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    2/59

    Proza poetycka

    SkrzypceGuzikKsiniczkaMatka i jej synekPijacyKlawesynPrzedmiotyMuszla

    KrajKotKrasnoludkiStudniaEpizod w biblioteceOsaWariatkaRaj teologwUmarliKryptaPo koncercie

    PiekoHotelSiedmiu aniowMiasteczkoMurWojnaWilk i owieczkaBallada o starych kawalerachWieaKawiarnia

    Niedwiedzie

    HarfaPiraciDziadek

    DrnikOd kocaW drodze do DelfWiatr i raKuraKlasykMalarzPejzae kolejowe

    Hermes,pies i gwiazdaSzwaczkaOgrd botanicznyLasCesarzonierzSoMartwa naturaRybyywot wojownikaPogrzeb modego wieloryba

    Ofiarowania IfigeniiGabinet miechuW szafieSamobjcaRwnowagaMagielZ technologii ezBajka japoskaSen cesarzaOrganistaKsiyc

    Luneta kapitanaBajka ruskaFotoplastikon

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    3/59

    Chrzest

    Weterani czterdziestodniowych potopwdowiadczeni urwaniem niebaktrzy widzieli mier gr

    i zbawienie myszysiedz teraz w przyzbie

    patrz na falujce zboepikne jak opadanie wd

    - to by bardzo szczliwy pomyspowierzy nadzieje ptakomodtd ich wiara jest mocna

    jak gobnik

    ocaleni z poncych domwgdzie czowiek pali si jak pierze

    zagldaj we wntrza czaszekw bezmylne zwoje rowej anatomii

    oni ktrzy znaj wag ciaamwi

    dobrze zasuyli na nieruchomozbrodniarz kot i astronom

    zych i dobrychporwna pytki d

    na koniec my z tczujc grudk ziemi pod powiekaktrzy dostrzegamy ruch w gr i,ruch w d

    wznoszenie si ofiari opuszczenie powiek

    mwimyjedni i, drudzy maj racj

    chrzczonych z wodychrzczonych z ognia

    pogodzi nico

    lub miosierdziei tylko nas przeciwko ktrym

    ojcowie kocioa pisaliby broszurycontra academicos

    tylko nas spotka los strasznypomie i lament

    bowiem przyjwszy chrzest ziemizbyt mni bylimy w niepewnoci

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    4/59

    U wrt doliny

    Po deszczu gwiazdna ce popiow

    zebrali si wszyscy pod stra aniow

    z ocalaego wzgrzamona obj okiem

    cae beczce stado dwunogw

    naprawd jest ich niewieludoliczajc nawet tych ktrzy przyjd

    z kronik bajek i ywotw witych

    ale do tych rozwaaprzeniemy si wzrokiem

    do garda dolinyz ktrego dobywa si krzyk

    po wicie eksplozjipo wicie ciszy

    ten gos bije jak rdo ywej wody

    jest to jak nam wyjaniajkrzyk matek od ktrych odczaj dziecigdy jak si okazuje

    bdziemy zbawieni pojedynczo

    anioowie stre s bezwzgldnii trzeba przyzna maj cik robot

    ona prosi- schowaj mnie w okuw doni w ramionach

    zawsze bylimy razemnie moesz mnie teraz opuci

    kiedy umaram i potrzebuj czuocistarszy anio

    z umiechem tumaczy nieporozumienie

    staruszka niesiezwoki kanarka

    (wszystkie zwierzta umary troch wczeniej)by taki miy - mwi z paczem

    wszystko rozumiakiedy powiedziaam -

    gos jej ginie wrd oglnego wrzasku

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    5/59

    nawet drwal

    ktrego trudno posdzi o takie rzeczystare zgarbione chopisko

    przyciska siekier do piersi

    - cae ycie bya mojateraz te bdzie mojaywia mnie tam

    wyywi tunikt nie ma prawa

    - powiada -nie oddam

    ci ktrzy jak si zdajebez blu poddali si rozkazom

    id spuciwszy gowy na znak pojednania

    ale w zacinitych piciach chowajstrzpy listw wstki wosy ucite

    i fotografiektre jak sdz naiwnienie zostan im odebrane

    tak to oni wygldajna moment

    przed ostatecznym podziaemna zgrzytajcych zbamii piewajcych psalmy

    Dotyk

    Podwjna wszystkich zmysw prawda-

    przez oczy idzie karawana obrazws jak widok w wodzie

    i midzy czerni midzy bielkolorw sypie si niepewno

    i chwieje si w powietrzu czystymnasz wzrok jest lustrem albo sitem

    przez ktry sczy si po kropliwilgotnych oczu chwiejna mdro

    na dnie sodyczy gorycz drzemiewic krzyczy obkany jzyk

    a w muszli suchu gdzie ocean

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    6/59

    jak kbek nici gdzie milczeniebiaego cienia cignie kamiejest tylko gwiazd i lici zamt

    ze rodka ziemi zapach w kbachwiat midzy wchem a zdziwieniem

    wtedy przychodzi pewny dotykrzeczom przywraca nieruchomo

    nad kamstwo uszu oczu zamtdziesiciu palcw ronie tamanieufno twarda i niewiernaukada palce w ranie wiatai od pozoru rzecz oddziela

    o najprawdziwszy ty jedyniepotrafisz wypowiedzie mio

    ty jedynie moesz mnie pocieszybomy oboje gusi lepi

    - na skraju prawdy ronie dotyk

    Chciabym opisa

    Chciabym opisa najprostsze wzruszenierado lub smutek

    ale nie tak jak robi to innisigajc po promienie deszczu albo soca

    chciabym opisa wiatoktre we mnie si rodzi

    ale wiem e nie jest ono podobnedo adnej gwiazdy

    bo jest nie tak jasnenie tak czyste

    i niepewne

    chciabym opisa mstwonie cignc za sob zakurzonego lwa

    a take niepokjnie potrzsajc szklank pen wody

    inaczej mwicoddam wszystkie przenonie

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    7/59

    za jeden wyrazwyuskany z piersi jak ebro

    za jedno sowoktre mieci si

    w granicach mojej skry

    ale nie jest to wida moliwe

    i aby powiedzie - kochambiegam jak szalony

    zrywajc narcza ptakwi tkliwo moja

    ktra nie jest przecie w wodyprosi wod o twarz

    i gniew rny od ognia

    poycza od niegowielomwnego jzyka

    tak si mieszatak si miesza

    we mnieto co siwi panowie

    podzielili raz na zawszei powiedzieli

    to jest podmiota to przedmiot

    zasypiamyz jedn rk pod gow

    a z drug w kopcu planet

    a stopy opuszczaj nasi smakuj ziemi

    maymi korzonkamiktre rano

    odrywamy bolenie

    Gos

    Id nad morzeaby usysze ten gos

    midzy jednym uderzeniem falia drugim

    ale gosu nie ma

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    8/59

    jest tylko starcza gadatliwo wodysone nic

    skrzydo biaego ptakaprzyschnite do kamienia

    id do lasugdzie trwa nieprzerwanyszum ogromnej klepsydry

    przesypujcej licie w czarnoziemczarnoziem w licie

    potne uchwy owadwtrawi milczenie ziemi

    id na polepyty zielone- i te

    przytwierdzone szpilkami owadzich istnie

    dwicz za kadym dotkniciem wiatru

    gdzie jest ten gospowinien odezwa sigdy na chwil zamilknie

    niezmordowany monolog ziemi

    nic tylko szmeryklaskanie wybuchy

    wracam do domui dowiadczenie przyjmuje

    posta alternatywyalbo wiat jest niemyalbo jestem guchy

    ale by moeobaj jestemy

    napitnowani kalectwem

    musimy zatem

    wzi si pod rki przed siebieku nowym widnokrgomku skurczonym gardomz ktrych wydobywa siniezrozumiae bulgotanie

    Ankhenaton

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    9/59

    Inskrypcja

    Dusza Ankhenatona, pod postaci ptaka,usiada na brzegu czoa,aby odpocz przed daleka podr. Lecz zamiast patrze w ho-ryzont, spojrzaa w twarz zmarego. A twarz ta bya jak lustro

    bogw.

    Prba rekonstrukcji

    Po co mam wdrowa-pomylaa dusza-

    przez zawie pytaniaku bstwom szczekajcym

    po co ciemnym korytarzemi przez donie szorstkie

    ku wagom wom i skarabeuszom

    tutaj zostanpoznam sekret uszu

    ktre le przy gowiepasko jak psy

    przytrzymam odziesodkich powiek

    aby nie wypynyku wklsym skroniom

    wejd w nozdrzaa do miejsca

    gdzie przysechostatni zapach ziemi

    i zetr ten lad

    uwij dwa gniazdaw kcikach ust

    ktre milcz

    i nabrzmiewaj paczembd pracowaa

    aby pogodziAnkhenatona z cieniem

    tak mwia dusza

    ale myktrzy kamienn gow Ankhenatona

    trzymamy na kolanachczujemy

    jak ona wszyjak ona tucze

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    10/59

    jak ona krzyczy

    Nefertiti

    Co si stao z duszpo tylu miociach

    ach to ju nie ptak olbrzymibiaymi skrzydami bijcy

    do witu kadej nocy

    motylwylecia przez ustaumarej Nefertiti

    motyljak kolorowy

    oddech

    jake daleka jest drogaod ostatniego westchnieniado najbliszej wiecznoci

    lata motyl nad gowaumarej Nefertiti

    osnuwa j w kokonjedwabny

    Nefertitilarwo

    jak dugo czekana twj odlot

    na uderzenie skrzydektre poniesie ciebie

    w dzie-jedenw noc-jedn

    nad wszystkie bramy przepacinad wszystkie urwiska niebios

    Podr do Krakowa

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    11/59

    Jak tylko pocig ruszyzacz wysoki bruneti tak mwi do chopcaz ksik na kolanach

    - kolega lubi czyta

    - A lubi - odpowie tamten-czas szybciej leci

    w domu zawsze robotatu w oczy nikogo nie kole

    -No pewnie macie racjea co czytacie teraz

    - Chopw - odpowie tamten -bardzo yciowa ksika

    tylko troch za dugai w sam raz na zim

    Wesele take czytaemto jest waciwie sztuka

    bardzo trudno zrozumieza duo osb

    Potop to co innegoczytasz i jakby widziadobra - powiada - rzecz

    prawie tak dobra jak kino

    Hamlet- obcego autorate bardzo zajmujcy

    tylko ten ksi duskitroch za wielki mazgaj

    tunel

    ciemno w pocigurozmowa si nagle urwaaumilk prawdziwy komentarz

    na biaych marginesachlad palcw i ziemi

    znaczony twardym paznokciemzachwyt i potpienie

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    12/59

    Ciernie i re

    wity Ignacybiay i pomienny

    przechodzc koo ryna krzak si rzucakaleczc ciao

    dzwonem czarnego habitupragn zaguszy

    urod wiataktra tryskaa z ziemi jak z rany

    i kiedy lea na dniekoyski kolcw

    zobaczye krew spywajca z czoa

    zastyga na rzsachw ksztat ry

    i lepa rkaszukajca cierniprzebita zostaa

    sodkim dotykiem patkw

    paka oszukany witypord szyderstwa kwiatw

    ciernie i rere i ciernie

    szukamy szczcia

    Co robi nasi umarli

    Pan przyszed dzisiaj ranoni mi si ojciec

    mwi

    jecha w dbowej trumnieja blisko karawanuid a ojciec do mnie:

    adniecie mnie ubrali

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    13/59

    i pogrzeb bardzo piknytyle kwiatw o tej porzeto musi duo kosztowa

    niech tam si ojciec nie martwi

    mwi - niech ludzie widzemy kochali ojcaniczego nie aujemy

    szeciu w czarnych liberiachidzie adnie po bokachojciec si zastanowi

    i mwi - kluczyk od biurkajest w srebrnym kaamarzuw drugiej szufladzie po lewejjest jeszcze troch pienidzy

    za te pienidze - mwi -kupimy ojcu pyt

    du z czarnego marmuru

    nie trzeba - mwi ojciec -lepiej rozdajcie biednym

    szeciu w czarnych liberiachidzie adnie po bokachdwiga ponce latarnie

    znw jakby si zastanowi- pilnujcie kwiatw w ogrodzie

    nakryjcie je na zimnie chc aby zmarniay

    ty jeste najstarszy - mwi -z woreczka za obrazem

    we spinki z prawdziw perniech ci przynios szczcie

    dostaem je od matkikiedy zdaem maturpotem ju nic nie mwizasn widocznie mocniej

    tak to troszcz si o nasnasi umarli

    napominaj przez senodnosz zgubione pienidze

    staraj si nam o posadszepcz numery losw

    albo gdy tego nie mogstukaj palcem w okno

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    14/59

    a my im z wdzicznoci wielkiej

    wymylamy niemiertelnozaciszn jak norka myszy

    Przypowie

    Poeta naladuje glosy ptakwwyciga dug szyja wystajca grdyka

    jest jak palec niezgrabny na skrzydle melodii

    piewajc wierzy gbokoe przyspiesza wschd socaod tego zaley ciepo piewu

    i czysto wysokich tonw

    poeta naladuje sen kamieniz gow w ramionach

    jest jak kawaek rzebyoddychajcej rzadko i bolenie

    pic wierzy e on jedenzgbi tajemnic istnieniai e bez pomocy teologw

    chwyci w spragnione usta wieczno

    czym byby wiatgdyby nie napeniaa go

    nieustanna krztanina poetywrd ptakw i kamieni

    Koatka

    S tacy ktrzy w gowiehoduj ogrody

    a wosy ich s ciekamido miast sonecznych i biaych

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    15/59

    atwo im pisazamykaj oczy

    a ju z czoa spywajawice obrazw

    moja wyobraniato kawaek deski

    a za cay instrumentmam drewniany patyk

    uderzam w deska ona mi odpowiada

    tak - taknie - nie

    innym zielony dzwon drzewaniebieski dzwon wody

    ja mam koatkod nie strzeonych ogrodw

    uderzam w deska ona podpowiada

    suchy poemat moralistytak-taknie-nie

    Wybracy gwiazd

    To nie anioto jest poeta

    nie ma skrzyde

    ma tylko upierzonpraw do

    bije t doni w powietrzeulatuje na trzy calei zaraz znw opada

    kiedy jest cakiem niskoodbija si nogami

    na chwil zawisa w grzewymachujc upierzon doni

    ach gdyby oderwa si od przycigania glinymgby zamieszka w gniedzie gwiazd

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    16/59

    mgby skaka z promienia na promiemgby

    ale gwiazdyna sam myl

    e byyby jego ziemiprzeraone spadaj

    poeta przesania oczyupierzon doni

    nie marzy ju o locieale o upadku

    co kreli jak byskawicaprofil nieskoczonoci

    Trzy studia na temat realizmu

    1

    Ci ktrzy maluj mae lusterka jezioroboki i abdzie sceny przy strumieniu

    ci ktrzy jak nikt potrafi odda sodycz snu

    nagie rami pod gow otwarty li i nieboa jeli ju odwa si opowiada morze

    atwo mieszcz to sowo w ustach o brzegach rowych

    oni nosz nas w maych koszykach z wiklinyi skadaj na piersi z ktrej pilimy ongi

    nie krzyczmy na nich e wiat ich bez burzyzwidnie jak kwiat zerwany o zachodzie soca

    ich maa krga ciepa rzeczywistojak policzek pasterza kiedy gra na flecie

    oni myleli e znajdziemy szczcie

    w zacisznym sercu krajobrazu z tcz

    2ci ktrzy maluj wntrza golarni

    niechlujne staruszki osy i warzywasceny pijackie brutalnych odakw

    wszystko to cikim i brzowym ugrema promie wiata ktry si przedziera

    midzy belkami okopconej izbyna st upada na nim porzuconesoczyste cie omglone bkity

    promie jest na to aby na nim ostrzysurowy pdzel zgarbionego mistrza

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    17/59

    wic przenikaj wntrza czynszowych kamienici zagldaj w serce jak w mieszek srebrnikw

    i tylko widz lepca ktry liczy perydziewczyn pohabion bitych oszukanych

    ciemny pacz nisko i sznury na strychu

    o jasn wod potopwuprasza pdzel

    3na koniec oni

    autorzy pcien podzielonych na praw stron i lew stronktrzy znaj tylko dwa kolory

    kolor tak i kolor niewynalazcy prostych symbolw

    otwartych doni i zacinitych picipiewu i paczu

    ptakw i pociskwumiechw i szczerzenia zbw

    ktrzy mwipotem kiedy zamieszkamy w owocach

    bdziemy uywali subtelnego koloru "moe"i "pod pewnym warunkiem" o perowym poysku

    ale teraz wiczymy dwa chryi na pust scen

    pod olepiajce wiatorzucamy ciebie

    z okrzykiem: wybieraj pki czaswybieraj na co czekasz

    wybieraj

    I aby ci pomoc nieznacznie popychamy jzyczek wagi

    Nigdy o tobie

    Nigdy o tobie nie omielam si mwiogromne niebo mojej dzielnicy

    ani o was dachy powstrzymujce wodospad powietrzapikne puszyste dachy wosy naszych domwmilcz take o was kominy laboratoria smutku

    porzucone przez ksiyc wycigajce szyjei o was okna otwarte-zamknite

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    18/59

    ktre pkacie w poprzek gdy umieramy za morzem

    Nie opisz nawet domuktry zna wszystkie ucieczki i moje powroty

    cho may jest i nie opuszcza powieki zamknitej

    nic nie odda zapachu zielonej portieryani skrzypienia schodw po ktrych wnosz zapalon lampani licia nad bram

    Chciabym waciwie napisa o klamce furtki tego domuo jej szorstkim ucisku i przyjaznym skrzypieniu

    i cho wiem o niej tak wielepowtarzam tylko okrutnie pospolit litani sw

    Tyle uczu mieci si midzy jednym uderzeniem serca a drugimtyle przedmiotw mona uj w obie rce

    Nie dziwcie si e nie umiemy opisywa wiatatylko mwimy do rzeczy czule po imieniu

    Niepoprawno

    Oto jest moje pikno niepowanea kruche jest jak wosy i jak szko

    ukadam swe przyrzdy piewnena brzegu stolic przeddzie grozy

    tu may kubek upojeniai struna jak zabity wierszcz

    lutnia nie wiksza ni do dzieckafaszywy cie zmylony miech

    oto szkatuka barw zachodupuzderko pieszczot ez flakonik

    muzyki pukiel i modoci

    to bd nis jak chleb i miomijajc ciaem tor elaza

    oto jest moje kruche piknoukadam swe przyrzdy piewnena brzegu mrz na lotnym piasku

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    19/59

    a fala widzc moj pochokamie podaje zamiast kwiatu

    Dojrzao

    Dobre jest to co minodobre jest to co nadchodzi

    a nawet dobra jestteraniejszo

    W gniedzie uplecionym z ciaa

    y ptakbil skrzydami o sercenazywalimy go najczciej : niepokj

    a czasem: mio

    wieczoramiszlimy nad rwc rzek alu

    mona si byo przejrze w rzeceod stop do gw

    teraz

    ptak upad na dno chmuryrzeka utona w piasku

    bezradni jak dziecii dowiadczeni jak starcyjestemy po prostu wolni

    to znaczy gotowi odej

    W nocy przychodzi miy staruszekujmujcym gestem zaprasza

    - jak si nazywasz - pytamy strwoeni

    - Seneka - tak mwi ci ktrzy koczyli gimnazjuma ci ktrzy nie, znaj aciny

    woaj mnie: umary

    Biay kamie

    Oczy tylko zamkn-

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    20/59

    krok mj oddala si ode mniejak guchy dzwon pochonie go powietrzei gos mw wasny gos ktry z daleka woa

    zamarza w kbek paryrce opadaj

    zoone wok woajcych ust

    lepe zwierz dotykcofnie si w gb

    w pieczary ciemne i wilgotnezostanie zapach ciaa

    palcy si wosk

    wtedy ronie we mnienie strach nie mio

    ale biay kamie

    wic to tak si spenialos co rysuje nas na lustrze paskorzeby

    widz zaklsn twarz wypuka pier i guche muszle kolanstopy zadarte wizk suchych palcw

    gbszy ni ziemi krewbujniejszy ni drzewo

    jest biay kamieobojtna penia

    lecz znw krzycz oczy

    kamie si cofaznw jest ziarenkiem piaskuzatopionym pod sercem

    poykamy obrazy wypeniamy pustkgos si zmaga z przestrzeni

    uszy rce usta dr pod wodospadamiw muszl nozdrzy wpywaokrt wiozcy aromat Indii

    i zakwitaj tcze od nieba do oczu

    czekaj biay kamieniuoczy tylko zamkn

    Balkony

    Balkony eheu nie jestem pasterzemnie dla mnie gaj mirtowy strumie i obokizostay mi balkony wygnany arkadyjczyk

    patrze musz na dachy jak na pene morze

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    21/59

    gdzie okrtw toncych skarga dymi duga

    c mi zostao c krzyk mandolinlot krtki i upadek na kamienne dno

    gdzie si czeka wrd gapiw na przypyw wiecznoci

    oddajc w zamian troch krwi

    nie tego czekaem nie to nie jest modosta z gow w bandaach i rce przyciskai mwi gupie serce przestrzelony ptaku

    zosta tu na urwisku jest w zielonej skrzyncegroszek pachncy i kwiaty nasturcji

    idzie wiatr przedwieczorny od strzyonych ogrodwz upieem na konierzu bryza chromy sztorm

    sypie si tynk na pokad na pokad balkonu

    z gow w bandaach szcztkiem liny jak kosmykiem woswstoj wrd kamiennej powagi starczych ywiow

    tak zegarze tak trucizno to bdzie jedyna podrpodro promem na drugi brzeg rzeki

    nie ma tam cienia morza ani cienia wysps tylko cienie naszych bliskich

    tak tylko podr promem tylko prom na konieco balkony jaki bl ebracy piewaj na dnie

    i do ich zawodzenia przycza si gosgos pojednania przed podr promem

    - wybaczcie nie do was kochaemtrwoniem modo szukajc prawdziwych ogrodw

    i wysp prawdziwych w grzmocie fal

    Pokj umeblowany

    W tym pokoju s trzy walizkiko nie moje

    szafa z pleni lustra

    kiedy otwieram drzwisprzty nieruchomiej

    ogarnia mnie zapach znajomypot bezsenno i pociel

    jeden obrazek na cianieprzedstawia Wezuwiusza

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    22/59

    z piropuszem dymu

    nie widziaem Wezuwiuszanie wierz w czynne wulkany

    drugi obrazto wntrze holenderskie

    z mrokukobiece rce

    nachylaj dzbanekz ktrego sczy si warkocz mleka

    na stole n serwetachleb ryba pczek cebuli

    idc za zotym wiatemwchodzimy na trzy schody

    przez uchylone drzwiwida kwadrat ogrodu

    licie oddychaj wiatemptaki podtrzymuj sodycz dnia

    nieprawdziwy wiatciepy jak chlebzoty jak jabko

    odrapane tapetymeble nie oswojone

    bielma luster na cianachto s wntrza prawdziwe

    w pokoju moimi trzech walizek

    dzie si roztapiaw snu kauy

    Deszcz

    Kiedy mj starszy bratwrci z wojny

    mia na czole srebrn gwiazdka pod gwiazdk

    przepa

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    23/59

    to odamek szrapnelatrafi go pod Verdun

    a moe pod Grunwaldem(szczegw nie pamita)

    mwi duowieloma jzykamiale najbardziej lubi

    jzyk historii

    do utraty oddechupodrywa z ziemi polegych kolegw

    Rolanda Feliksiaka Hannibalakrzycza

    e to ostatnia wyprawa krzyowae wkrtce Kartagina padniea potem wrd szlochu wyznawa

    e Napoleon go nie lubi

    patrzylimyjak blednie

    zmysy go opuszczaywolno obraca si w pomnik

    w muzyczne muszle uszu

    wstpi kamienny las

    a skra twarzyzapita zostaa

    na niewidome i suchedwa guziki oczu

    zosta mu tylkodotyk

    co za historie

    opowiada rkamiw prawej mia romanse

    w lewej wspomnienia onierskie

    zabrali mego bratai wywieli za miasto

    wraca teraz co jesieszczupy i cichy

    nie chce wchodzi do domupuka o szyb bym wyszed

    chodzimy sobie po ulicach

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    24/59

    a on mi opowiadaniestworzone historie

    dotykajc twarzylepymi palcami paczu

    Pan od przyrody

    Nie mog przypomnie sobiejego twarzy

    stawa wysoko nade mnna dugich rozstawionych nogach

    widziaemzloty acuszek

    popielaty surduti chud szyj

    do ktrej przyszpilony bynieywy krawat

    on pierwszy pokaza namnog zdechej aby

    ktra dotykana iggwatownie si kurczy

    on nas wprowadziprzez zloty binokular

    w intymne ycienaszego pradziadka

    pantofelka

    on przynisciemne ziarno

    i powiedzia: sporysz

    z jego namowyw dziesitym roku ycia

    zostaem ojcemgdy po napitym oczekiwaniu

    z kasztana zanurzonego w wodzieukaza si ty kieek

    i wszystko rozpiewao siwokoo

    w drugim roku wojnyzabili pana od przyrody

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    25/59

    obuzy od historii

    jeli poszed do nieba -

    moe chodzi teraz

    na dugich promieniachodzianych w szare poczochyz ogromn siatki zielona skrzynk

    wesoo dyndajc z tyu

    ale jeli nie poszed do gry -

    kiedy na lenej ciecespotykam uka ktry gramoli si ;

    na kopiec piasku

    podchodzszastam nogami

    i mwi:- dzie dobry panie profesorze

    pozwoli pan e mu pomog -

    przenosz go delikatniei dugo za nim patrz

    a giniew ciemnym pokoju profesorskim

    na kocu korytarza lici

    Zbieracz bambusu

    Jak gsta mgaszary opar nad gowa

    tylko prty bambuswwidz przed oczyma

    gdzie jest niebopotrzsajce obokami

    i wiatem

    pikni panowiena tarasie soca

    ogldaj sowika i rna nitkach jedwabiu

    pikni panowierecytuj modlitwy

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    26/59

    przed oczami ich dyndazoty warkocz pogody

    krzyk dzikich ptakwgsta mga

    widz rzsisty szary

    deszcz bambusw

    Madonna z lwem

    Przez ziemi mona na osiokuale naprawd jedzie Maria

    na ksiycu tustym jak karpi byszczcym jak talerz golibrodyDrzewa Rodzaju podnosz gowy

    inicjaowe kwiaty wzdychaj cudniebd pochwalona - woaj ptacy

    - dzie dobry - odpowiada krlowa prorokwona cieli

    Maria

    ale najbardziej lubi podrowa

    na powym i wygimnastykowanym lwiektry idzie agodnie i lekkoa kiedy grzyw potrzsa

    strzelaj oswojone piorunyTen lew jest nieludzko dobry

    wszystko bierze powaniepod kadym drzewem wszy symbole

    za Mari kroczy Angiel obosiecznypeen sw ostatecznych

    a troch za nim ulubieniec Marii - Janio

    niesie za ni paszcz i cie jej zoony we czworoJanio jest pulchny i dobrodusznynie ma tylko suchu

    Ju dojedajlew porykuje czujc obor pen marchwi

    na kocu bukszpanowego szpalerukolorowa bariera raju

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    27/59

    Sidmy anio

    Sidmy aniojest zupenie inny

    nazywa si nawet inaczejSzemkel

    to nie co Gabrielzocisty

    podpora tronui baldachim

    ani to co Rafaelstroiciel chrw

    ani takeAzraelkierowca planet

    geometra nieskoczonocidoskonay znawca fizyki teoretycznej

    Szemkeljest czarny i nerwowy

    by wielokrotnie karanyza przemyt grzesznikw

    midzy otchania niebem

    jego tupot nieustanny

    nic nie ceni swojej godnocii utrzymuj go w zastpie

    tylko ze wzgldu na liczb siedem

    ale nie jest taki jak inni

    nie to co hetman zastpw

    Michacay w uskach i piropuszach

    ani to co Azrafaeldekorator wiata

    opiekun bujnej wegetacjize skrzydami jak dwa dby szumice

    ani nawet to coDedrael

    apologeta i kabalista

    Szemkel Szemkel

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    28/59

    - sarkaj anioowiedlaczego nie jeste doskonay

    malarze bizantyscykiedy maluj siedmiu

    odtwarzaj Szemkelapodobnego do tamtych

    sdz bowieme popadliby w herezjgdyby wymalowali go

    takim jak jestczarny nerwowy

    w starej wyleniaej aureoli

    Pudeko zwane wyobrani

    Zastukaj palcem w cian -z dbowego klocka

    wyskoczykukuka

    wywoa drzewajedno i drugiea stanie

    las

    zawistaj cienko -a pobiegnie rzeka

    mocna niktr zwizanogry z dolinami

    chrzknij znaczco -oto miasto

    z jedn wieszczerbatym muremi domkami tymijak kostki do gry

    terazzamknij oczyspadnie nieg

    zgasizielone pomyki drzew

    wie czerwon

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    29/59

    pod niegiem

    jest nocz byszczcym zegarem na szczycie

    sow krajobrazu.

    O tumaczeniu wierszy

    Jak trzmiel niezgrabnysiad na kwiecie

    a zgia si odyga wiotkaprzeciska si przez rzdy patkw

    podobnych sownikowym kartkomdo rodka dy

    gdzie aromat i sodycz jesti cho ma katari brak mu smaku

    jednak dya bije goww ty supek

    i tu ju koniectrudno wnikn

    przez kielich kwiatwdo korzeni

    wic trzmiel wychodzibardzo dumny

    i gono brzczy:byem w rodku

    tym zaco mu nie cakiem wierz

    nos pokazujez tym pyem

    Rowe ucho

    Mylaemznam j przecie dobrze

    tyle lat yjemy razem

    znam

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    30/59

    ptasi gowbiae ramiona

    i brzuch

    a pewnego razu

    w zimowy wieczrusiada przy mniei w wietle lampypadajcym z tylu

    ujrzaem rowe ucho

    mieszny patek skorymuszla z yjc krwi

    w rodkunic wtedy nie powiedziaem -

    dobrze byoby napisawiersz o rowym uchu

    ale nie taki eby powiedzielite sobie temat wybrapozuje na oryginaa

    eby nawet nikt si nie umiechneby zrozumieli e ogaszam

    tajemnic

    nic wtedy nie powiedziaemale noc kiedy leelimy razem

    delikatnie prbowaemegzotyczny smakrowego ucha

    Epizod

    Idziemy nad morzemtrzymajc mocno w rkach

    dwa koce staroytnego dialogu- kochasz mnie

    - kocham

    ze cignitymi brwiamistreszczam ca mdro

    dwu testamentwastrologw prorokwfilozofw z ogrodw

    i filozofw klasztornych

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    31/59

    a brzmi to bez maa tak:

    - nie pacz- bd dzielna

    - popatrz wszyscy ludzie

    wydymasz wargi i mwisz- powiniene by kaznodziej -

    i zagniewana odchodzisznie kocha si moralistw

    c mam powiedzie nad brzegiemmaego martwego morza

    woda powoli wypenia

    ksztaty stp ktre zniky

    Jedwab duszy

    Nigdynie mwiem z ni

    ani o mioci

    ani o mierci

    tylko lepy smaki niemy dotyk

    biegay midzy namigdy pogreni w sobie

    leelimy blisko

    muszzajrze do jej wntrza

    zobaczy co nosiw rodku

    gdy spalaz otwartymi ustami

    zajrzaem

    i coi co

    jak mylicieco zobaczyem

    spodziewaem si

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    32/59

    gazispodziewaem si

    ptaka

    spodziewaem si

    domunad wod wielk i cich

    a tamna szklanej pyciezobaczyem par

    jedwabnych poczoch

    mj Boekupi jej te poczochy

    kupi

    ale co zjawi si wtedyna szklanej pycie

    maej duszy

    czy bdzie to rzeczktrej nie dotyka si

    ani jednym palcem marzenia

    Moje miasto

    Ocean ukada na dniegwiazd soli

    powietrze destylujebyszczce kamienieuomna pami tworzy

    plan miasta

    rozgwiazd ulicplanety dalekich placwogrodw zielone mgawice

    emigranci w zamanych kaszkietachskar si na ubytek substancji

    skarbce z dziurawym dnemroni drogie kamienie pozostali w sile wieku

    nio mi si e idz domu rodzicw do szkoy

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    33/59

    wiem przecie ktrdy id

    po lewej sklep Paszandytrzecie gimnazjum ksigarnie

    wida nawet przez szyb

    gow starego Bodeka

    chc skrci do katedrywidok si nagle urywanie ma dalszego cigu

    po prostu nie mona i daleja przecie dobrze wiem

    to nie jest lepa ulica

    ocean lotnej pamicipodmywa kruszy obrazy

    w kocu zostanie kamiena ktrym mnie urodzono

    co nocstaj boso

    przed zatrzanit brammego miasta

    Piciu

    1

    Wyprowadzaj ich ranona kamienne podwrzei ustawiaj pod cian

    piciu mczyzn

    dwu bardzo modychpozostali w sile wieku

    nic wicejnie da si o nich powiedzie

    2

    kiedy pluton podnosibro do oka

    wszystko nagle staje

    w jaskrawym wietleoczywistoci

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    34/59

    ty murzimny bkit

    czarny drut na murzezamiast horyzontu

    jest to moment

    buntu piciu zmyswktre rade by uciec

    jak szczury z toncego okrtu

    zanim kula dojdzie do miejsca przeznaczeniaoko zauway nadlatujcy pocisk

    such utrwali stalowy szelestnozdrza napeni si ostrym dymem

    munie podniebienie patek krwia dotyk skurczy si i rozluni

    teraz ju le na ziemicieniem nakryci po oczy

    pluton odchodziich guziki rzemienie

    i stalowe hemys bardziej ywe

    od tych lecych pod murem

    3nie dowiedziaem si dzisiajwiem o tym nie od wczoraj

    wic dlaczego pisaemniewane wiersze o kwiatach

    o czym mwio piciuw nocy przed egzekucja

    o snach proroczycho przygodzie w burdelu

    o czciach samochodwo morskiej podry

    o tym, e jak mia pikinie trzeba byo zaczyna

    o tym e wdka najlepszapo winie boli gowa

    o dziewczynachowocach

    yciu

    a zatem monauywa w poezji imion greckich pasterzy

    mona kusi si o utrwalenie barwy porannego niebapisa o mioci

    a take

    jeszcze razze miertelna powaga

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    35/59

    ofiarowa zdradzonemu wiatur

    yciorys

    1Napisa pierwszy wiersz o ryi sztuczn obmy w deszczu ez

    gimnazjumklasa II A

    przysiga na jedyne serce

    e zawsze bdzie piknej bronii nie ulknie si przemocy

    e nigdy nigdyzawsze zawsze

    pod pulpitem awkiley ten chopak

    przyciskajc do piersinieporadne wyznanie

    na pulpicie jego nazwisko

    wzr na objto stokaodmianapuer bonusi sowo Jadzia

    2tercjan wybieg z wielkim dzwonkiem

    otworzy ustai zadzwoni na poar

    odwracay si szybko obrazy

    biay budynek sta si czerwony

    a potem w obraz wstpiy drzewaktre stay za szkoa

    na podwrzegdzie bawili si chopcy

    wbiegli uzbrojeni mczynii rozpocza si apankaci ktrym udao si uciec

    zbiec do lasubawili si dalej

    w andarma i zbjw

    3

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    36/59

    ten z II A-ale waciwie by to

    zupenie inny chopiec

    handlujcy walutami

    bity po twarzy

    wieziony na stracenielezc na betonie

    uparcie czogajcy siza misk napenion

    godem yciaobdarty do kocia jednak ywy

    kiedy go wyzwolonopaka e wstydu

    zapaka po raz drugi

    4trzeba mu odda sprawiedliwo

    nieprdko zgodzi si na ycie

    przybiera wartki strumie zdarzeon sta na pustkowiu i zawodzi

    szuka pamitek po ruinachmodli si imionami zmarych

    poezja crka jest pamici

    stoi na stray cia w pustkowiu

    szelesty wierszy tyle warteile jest w nich oddechu tamtych

    siedzi samotny przy stolikubbni palcami woa pustk

    5przysiad si yczliwy

    i mwi

    nie mona patrze jak si mczysz

    i nawet piszesz gorzejwypij ciebie

    chciwe usta umarych

    na jednej struniewygrasz tylko skarg komara

    odrzuc ciebiechciwe rce ywych

    wiemtrudno si z tym zgodzi

    nie wszystko jest tak

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    37/59

    jak by powinno

    zwr jednakkroki ku przyszociwyjd ze wspomnie

    do ziemi nadziei

    prbowae przekrzycze czaszwracajc si do zmarychsprbuj przekrzycze czas

    zwracajc si do nienarodzonych

    nikt nie chceaby zdradza siebie

    pozosta w swojej sferzepisz o tym czego nie ma

    6czyta poeta nocbroszurki z ekonomii

    noc buduje poetaraj dla swoich umarych

    jest to biay blokjak kawa sera

    w ktrym kady bdzie mia swj otwrtusty cichy i ciepy

    ten raj bdzie gotowy

    gdy skoczy si wielka walka klasi gdy z hektara bdziemyotrzymywa tyle a tyle

    zabynie wtedymiliard arwek

    i goniki zanios si pieni

    7znw poeta pisze

    przyzywa nienarodzonych

    do raju przyszoci

    ponad kamienna przepacirozpina most ze somki

    przebiega po nimlekkomylny jak nadzieja

    8odbudowano poecie

    stolik w rodku miasta

    odbudowano kawiarnieakwarium dla artystw

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    38/59

    teraz ju nie jest samsiedzi z nim mody muzyk

    pewien rzebiarzrudy krytyk

    i dwie modelki

    jak dobrze i z ludem-myli poeta-i przebiera pod stolikiem nogami

    czasem dyskutuj o tymczy dyktatura proletariatu

    nie wyklucza prawdziwej sztuki

    potem patrz na siebiei wybuchaj miecheme jeszcze nie odwykliod pyta retorycznych

    Do pici

    Piec palcw co po strunach chodzzegna si jak elazo w ogniuw owoc granatu martwy splot

    i dziesi palcw pazie pieszczotuklkn zedr czuy jedwab

    i umr jak umiera li

    tysice palcw kwiatw doniotwarta przyja ziarno wai dnia dugiego snuj kokon

    wtedy przychodzi wielki rzdcamci si nitka przyja plcze

    i pustych sw makwka dzwonipotem zakrzepa krew w sztandarach

    i palcw wze ponad gowtaki sam wze w mzgu pi

    Proba

    Naucz nas take palce zwija

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    39/59

    i drzwi podpiera z tamtej stronypokojw prnej ju mioci

    niech kiedy trzeba bdzie picito co marzyo tak o szczciu

    i osaniao chudy pomyk

    a potem po skoczonej walcepozwl nam rozprostowa palce

    choby ju bya tylko pustka

    gdy w do otwart przyjmiesz klskgdy czaszk w czue palce wemiesz

    zacznie si wtedy jeszcze raz

    otwartych doni wielka sprawa

    po strunach podro po zabawachostatnie ziarno ocalenia

    Ornamentatorzy

    Pochwaleni niech bd ornamentatorzy

    ozdabiacze i sztukatorzytwrcy aniokw fruwajcych

    i ci take ktrzy robi wstkia na wstkach napisy krzepice

    (pod wstkami wiatr od wyschych rzek)

    a take skrzypkowie i fleciciktrzy dbaj aby ton by czysty

    oni strzeg arii Bacha na strunie G

    no i ma si rozumie poecibowiem staj w obronie dzieci

    mwi umiech donie i oczy

    oni maj racj nie jest spraw sztukiprawdy szuka to s rzeczy nauki

    sztukatorzy czuwaj nad ciepem serca

    eby bya nad bram mozaikagob ga albo soce w kwiatach

    (kto za bram cignie symbole za sznurek)

    s ju takie sowa kolory i rytmy

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    40/59

    co si miej i pacz jak ywesztukatorzy przechowuj te sowa

    e si pdzi przy tym ciemne mynymy si o to sztukatorzy nie martwimy

    my jestemy parti ycia i radoci

    na ulicy radosnych pochodwszary mur wizienny w oczy kuje

    brzydka plama w krajobrazie idealnym

    sztukatorw co najlepszych wezwalica noc sztukatorzy malowali

    nawet plecy tych co siedz z tamtej strony na rowo

    Pie o bbnie

    Odeszy pasterskie fletniezoto niedzielnych trbek

    zielone echa waltorniei skrzypce takie odeszy

    pozosta tylko bbeni bben gra nam dalejodwitny marsz aobny marsz

    proste uczucia id w taktna sztywnych nogach

    dobosz grai jedna myl i sowo jedno

    gdy bben wzywa strom przepa

    niesiemy kosy lub nagrobekco mdry nam wywry bben

    gdy w skr brukw bije krokten hardy krok co wiat przemieni

    na pochd i na okrzyk jeden

    nareszcie idzie ludzko caanareszcie kady trafi w krok

    cielca skra paki dwierozbiy wiee i samotnoi stratowane jest milczenie

    a mier niestraszna kiedy tumna

    kolumna prochu nad pochodemrozstpi si posuszne morze

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    41/59

    zejdziemy nisko do czeluci

    do pustych piekie oraz wyejnieba sprawdzamy nieprawdziwo

    i wyzwolony od przestrachw

    w piasek si zmieni cay pochdniesiony przez szyderczy wiatr

    i tak ostatnie echo przejdziepo nieposusznej pleni ziemi

    zostanie tylko bben bbendyktator muzyk rozgromionych

    May ptaszek

    O drzewo rozoyste jak drzewo rodzajunam ptakom przeznaczone na zielony dom

    pod oddechem wstrzymanym wirujcych sferpord piasku i gliny pord gliny i piaskuw rodku pusty do ktrych miujcy wiatr

    przynosi tylko suchy deszcz popiow

    jake mieszka gdzie indziej ni na drzewie jedynymgdy sycha gste krople spadajcych pszcz

    i szumi lici peny dzban

    ja may ptaszek znam swe miejsce znamprzykuty do gazi chciabym liciem by

    najmniejszym listkiem ktry dry

    - bo mwi mdry w ktry na drzewie mieszkaktry drzewo oplata ktry drzewem rzdzi

    e zginie ten ktry opuci drzewood pragnienia i godu ze strachu przed sobchoby swoj ucieczk nazwa piknie wolno

    zaprawd wam powiadam mwi mdry wjeli wy nie bdziecie posuszne jak licierwnie pokorne sabe i wiatrom powolnezginiecie i zaginie wszelki po was lad

    ja may ptaszek znam sw warto znamnie jestem jak w wierszcz co pod kamieniem siedzi

    swobodny lekkomylny bo ma tylko uskktra wkrtce zostanie - pusty pomnik po nim

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    42/59

    a my mamy histori i ruiny gniazdi domy bardzo mdrze wyoone puchem

    i szkol piewu ktra jak ufamyprzetrwa gwiazd roje nieme i niemuzykalne

    - gdy zginie ptak to zaraz w niebie dziura

    przez ktr sypie szary proch na ziele ziemi -

    *ofiara skrzyde naprzd bolia z tego blu mona piewa

    potem si kocha nieruchomoi strach dyktuje sowo pieni

    t pieni oddalajc wyrokposuszni instynktowi yciana dnie skrywamy iskr buntu

    kiedy chwalimy sodk przemoc

    przez wskie gardo dugie odyod tego pewnie gardo pka

    i pka serce gdy za bliskoprzybliy oczy nieruchome

    ty co pod drzewem czytasz ksiki pord ludzi jeste ptakiemtobie to piro - jeli moesz

    elegi napisz na mj zgon

    piro zachowaj w nim kolorystrachu mioci i rozpaczy

    moe napiszesz nim poemato doli ptakw w srogich czasach

    Obudnym

    Przypowie o emigrantach rosyjskich

    Byo to w roku dwudziestyma moe dwudziestym pierwszym

    przyjechali do nasrosyjscy emigranci

    bardzo wysocy blondynio marzycielskich oczach

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    43/59

    z kobietami jak sen

    kiedy przez rynek przechodzilimwilimy - wdrowne ptaki

    chodzili na ziemiaskie baleszeptano wok - co za pery

    ale gdy gasy wiata zabawbezradni zostawali ludzie

    szare gazety wci milczayi tylko pasjans si litowa

    milky gitary za oknamii nawet blady oczy czarne

    wieczorem do rodzinnych stacjizawozi ich samowar z gwizdkiem

    po paru latach mwionotylko o trojgu

    o tym ktry zwariowao tym ktry si powiesi

    i o tej do ktrej chodzili mczyni

    reszta ya na uboczui wolno obracaa si w proch

    T przypowie opowiada Mikoajktry rozumie konieczno dziejw

    aby mnie przerazi to znaczy przekona

    Obudnym protektorom

    Jak nas wprowadzono

    Bawiem si na ulicynikt mn si nie zajmowa

    robiem babki z piaskumruczc pod nosem Rimbauda

    raz starszy pan to posyszajeste chopcze poet

    my wanie teraz robimyoddolny ruch literacki

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    44/59

    pogadzi po brudnej gwce

    dal mi duego lizakaa nawet kupi ubranie

    w ochronnej barwie modoci

    takiego licznego ubranianie miaem od pierwszej komunii

    krtkie spodenki i wielkimarynarski konierzyk

    czarne lakierki z klamrbiae skarpetki do kolanwzi starszy pan za rk

    i poprowadzi na bal

    tam byli inni chopcytake w krtkich spodenkach

    starannie wygoleniszurajcy nogami

    no teraz bawcie si chopcydlaczego stoicie po ktach- pytali starsi panowie no zrbcie koo myskie

    a mymy nie chcieli berkanie chcielimy ciuciu babki

    do mielimy starszych panwbylimy bardzo godni

    wic zaraz nas posadzonowok wielkiego stou

    dano nam wody z sokiemi po kawaku tortu

    teraz wstawali chopcy

    przebrani za dorosychgrubym gosem chwalililub bili nas po apach

    niczegomy nie syszeliniczegomy nie czuli

    wpatrzeni wielkimi oczamiw kawaek tortu ktrycoraz bardziej si topi

    w gorcych naszych rkachi sodycz ta pierwsza w yciu

    gina w ciemnym rkawie

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    45/59

    Substancja

    Ani w gowach ktre gasi ostry cie proporcwani w piersiach otwartych poniechanych na rysku

    ani w doniach dwigajcych zimne bero i jabkoani w sercu dzwonu

    ani pod stopami katedrynie zawiera si wszystko

    ci ktrzy tocz wzki po le brukowanym przedmieciui uciekaj z poaru z butl barszczu

    ktrzy wracaj na ruiny nie po to by woa zmarychale aby odnale rur elaznego piecyka

    godzeni - kochajcy yciebici w twarz - kochajcy yciektrych trudno nazwa kwiatem

    ale s ciaemto jest yw plazm

    dwoje rk do zasaniania gowydwoje ng szybkich w ucieczcezdolno zdobywania pokarmu

    zdolno oddychaniazdolno przekazywania ycia pod murem wiziennym

    gin ciktrzy kochaj bardziej pikne sowa ni tuste zapachy

    ale jest ich na szczcie niewielu

    nard trwai wracajc z penymi workami ze szlakw ucieczki

    wznosi luk triumfalnydla piknych umarych

    Odpowied

    To bdzie noc w gbokim nieguktry ma moc guszenia krokww gbokim cieniu co przemienia

    ciaa na dwie kaue mroku

    leymy powstrzymujc oddechi nawet szept najlejszy myli

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    46/59

    jeli nas nie wyledz wilki

    i czowiek w szubie co koyszena piersi szybkostrzeln mier

    poderwa trzeba si i biec

    w oklasku suchych krtkich salwna tamten upragniony brzeg

    wszdzie ta sama ziemia jestnaucza mdro wszdzie czowiek

    biaymi zami paczematki koysz dzieci

    ksiyc wschodzii biay dom buduje nam

    to bdzie noc po trudnej jawie

    ta konspiracja wyobranima chleba smak i lekko wdki

    lecz wybr by pozosta tupotwierdza kady sen o palmach

    przerwie sen nagle wejcie trzechwysokich z gumy i elaza

    sprawdz nazwisko sprawdz strachi zej rozka w d po schodach

    nic z sob zabra nie pozwolprcz wspczujcej twarzy stra

    helleska rzymska redniowiecznaindyjska elbietaska woska

    francuska nade wszystko chybatroch weimarska i wersalska

    tyle dwigamy naszych ojczyznna jednym grzbiecie jednej ziemi

    lecz ta jedyna ktrej strzee

    liczba najbardziej pojedynczajest tutaj gdzie ci wdepcz w grunt

    lub szpadlem ktry hardo dzwonitsknocie zrobi spory d

    WgromStoimy na granicy

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    47/59

    wycigamy rcei wielki sznur z powietrzawiemy bracia dla was

    z krzyku zaamanego

    z zacinitych piciodlewa si dzwon i sercemilczce na trwog

    prosz ranne kamienieprosi woda zabitastoimy na granicystoimy na granicy

    stoimy na granicynazywanej rozsdkiem

    i w poar si patrzymyi mier podziwiamy

    1956

    PROZA POETYCKASkrzypce

    Skrzypce s nagie. Maj chude ramionka. Niezdarnie chc si nimi zasoni. Pacz ze wstydui zimna. Dlatego. A nie, jak twierdz recenzencimuzyczni, eby byo pikniej. To nieprawda.

    Guzik

    Najadniejsze bajki s o tym, e bylimy mali. Ja lubi najbardziej t, jak to raz poknemkociany guzik. Mama wtedy pakaa.

    Ksiniczka

    Ksiniczka najbardziej lubi lee twarz do podogi. Podoga pachnie prochem, woskiem inie wiadomo - czym. W szparach ksiniczka ukrywa swoje skarby i czerwony koralik,srebrny drucik i jeszcze cos, o czym nie mog powiedzie, bo poprzysigem.

    Matka i jej synek

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    48/59

    W chatce na skraju lasu mieszkaa sobie matka i jej synek. Oni kochali si. Bardzo. Razemogldali zachody soca i hodowali oswojone godziny. Nie chcieli take umrze. Ale mamaumara.Synek zosta. Naprawd by to do stary dywanik przed ko.

    Pijacy

    Pijacy s to ludzie, ktrzy pij do dna i duszkiem. Ale krzywi si, bo na dnie widz znwsiebie. Przez szyjk butelki obserwuj dalekie wiaty. Gdyby mieli silniejsz gow i wicejsmaku, bylibyastronomami.

    Klawesyn

    Jest to waciwie szafka z orzechowego drzewa z czarnym obramowaniem. Mona by

    pomyle, e przechowuj tam spowiae listy, cygaskie dukaty i wstki. A naprawd jesttam tylko kukuka zaplatana w gszczu srebrnych lici.

    Przedmioty

    Przedmioty martwe s zawsze w porzdku i nic im, niestety, nie mona zarzuci. Nie udaomi si nigdy zauway krzesa, ktre przestpuje z nogi na nog, ani ka, ktre staje dba.Take stoy, nawet kiedy s zmczone, nie odwa si przyklkn. Podejrzewam, e

    przedmioty robi to ze wzgldw wychowawczych,aby wci nam wypomina nasz niestao.

    Muszla

    Przed lustrem w sypialni rodzicw leaa rowa muszla. Zbliaem si do niej na palcach inagym ruchem przytykaem do ucha. Chciaem zapa j kiedy na tym, e nietskni jednostajnym szumem. Chocia byem may, wiedziaem, e nawet jeli kogo bardzosi kocha, czasem zdarza si nam o tym zapomnie.

    KrajNa samym rogu tej starej mapy jest kraj, do ktrego tskni. Jest to ojczyzna jabek,pagrkw, leniwych rzek, cierpkiego wina i mioci. Niestety wielki pajk rozsnu na nim sw

    sie i lepk lin zamkn rogatki marzenia. Tak jest zawsze : anio z ognistym mieczem,pajk, sumienie.

    Kot

    Jest cay czarny, lecz ogon ma elektryczny. Gdy pi na socu, jest najczarniejsz rzeczka,jak sobie mona wyobrazi. Nawet we nie apie przeraone myszki. Pozna topo pazurkach, ktre wyrastaj mu z apek. Jest strasznie miy i niedobry. Zrywa z drzewptaszki, zanim dojrzej.

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    49/59

    Krasnoludki

    Krasnoludki rosn w lesie. Maj specyficzny zapach i biae brody. Wystpuj pojedynczo.Gdyby si dao zebra ich gar, ususzy i powiesi nad drzwiami - moe mielibymy spokj.

    StudniaStudnia stoi na rodku placu wrd kamienic, gobi wie. W yle zimnej cembrowiny bijerdeko. Bije tak niespokojnie, jakby za chwil miao zamrze. Na grze wyrzebiono senkamiennego psa. Gowa z piaskowca ley midzy apami. pi mocno. Nic go nie obchodzikoniec wiata.

    Epizod w bibliotece

    Jasna dziewczyna pochylia si nad wierszem. Ostrym jak lancet owkiem przenosi na biakartk sowa i zamienia je na kreski, akcenty, cezury. Lament polegego poety wyglda teraz

    jak salamandra objedzona przez mrwki. Kiedy nielimy go pod ostrzaem, wierzyem, ejego ciepe jeszcze ciao zmartwychwstanie w sowie. Teraz, kiedy widz mier sw, wiem,ze nie ma granicy rozkadu. Pozostan po nas w czarnej ziemi rozrzucone goski. Akcenty nadnicoci i prochem.

    OsaKiedy jednym ruchem skoszono ze stou kwiecisty obrus, mid i owoce, rzucia si do odlotu.Uwikana w dawicy dym firanki, brzczaa dugo. Wreszcie dotara do okna. Raz poraz uderzaa sabncym ciaem o zimne zestalone powietrze szyby. W ostatnim poruszeniuskrzyde drzemaa ta sama wiara, e niepokj cia zdolny jest obudzi wiatr nioscy nas kuupragnionym wiatom.

    Wy, ktrzycie stali pod oknem ukochanej, wy, ktrzycie widzieli swoje szczcie nawystawie - czy potraficie wyjc do tej mierci?

    WariatkaJej paajce spojrzenie trzyma mnie mocno jak w objciach. Mwi sowa pomieszane zesnami. Zaprasza. Bdziesz szczliwy, jeli uwierzysz i zaczepisz swj wzek o gwiazd. Jestagodna, kiedy karmi piersi oboki, a1e gdy opuci j spokj, biegnie nad morzem i wyrzucaramiona w niebo.

    W jej oczach widz, jak u moich ramion staj dwaj anioowie: blady, zoliwy anio Ironii ipotny, miujcy anio Schizofrenii.

    Raj teologwAleje, dugie aleje, wysadzane drzewami starannie przycitymi jak w parku angielskim.Czasem przechodzi tdy Anio. Wosy starannie utrefione, skrzyda szumice acina. Ma wrku zgrabny przyrzd zwany sylogizmem. Idzie szybko nie poruszajc powietrza i piasku.Mija w milczeniu kamienne symbole cnot, czyste jakoci, idee przedmiotw i wiele innychrzeczy zupenie niewyobraalnych. Nie znika nigdy z oczu, bowiem nie ma tu perspektyw.Orkiestry i chory milcz, ale muzyka jest obecna. Jest pusto. Teologowie mwi przestronnie.To te ma by dowd.

    Umarli

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    50/59

    Wskutek zamknicia w ciemnych i nie przewietrzanych pomieszczeniach twarze ich zostaydokadnie przenicowane. Bardzo chcieliby mwi, ale wargi zjad piasek. Czasemtylko zaciskaj w pici powietrze i prbuj podnie gow niezdarnie jak niemowlta. Nicich nie ciesz ani chryzantemy, ani wiece. Nie mog pogodzi si z tym stanem, stanemrzeczy.

    KryptaMog jeszcze poprawi wity obrazek, aby wiadomym byo twoje pojednanie zkoniecznoci, a takie szarf, aby napis najdroszej" by rdem ez. Ale co zrobi z much,czarn much, ktra wazi do pprzymknitych ust i wynosi ocalae okruszynki duszy?

    Po koncercieWisi jeszcze nad cit gow symfonii elazny miecz tutti. Puste pulpity-nagie szypuki, zktrych opada kantylena patek po patku. Wida trzy poziomy milczenia: koci-wystygakad huku, pk basw, ktre pi pod ciana jak pijani chopi, a niej, najniej ucity

    smyczkiem pukiel.

    PiekoLiczc od gry: komin, anteny, blaszany, pogity dach. Przez okrge okno wida zapltan wsznury dziewczyn, ktr ksiyc zapomnia wcign do siebie i zostawi na

    pastw plotkarek i pajkw. Niej kobieta czyta list, chodzi twarz pudrem i znw czyta. Napierwszym pitrze mody czowiek chodzi tam i z powrotem i myli: jak ja wyjd na ulic ztymi pogryzionymi wargami i w rozlatujcych si butach. W kawiarni na dole pusto, bo torano.Tylko jedna para w kcie. Trzymaj si za rce. On mwi: "Bdziemy zawsze razem, Prosz

    pana czarn i oranad". Kelner idzie szybko za kotar i tam dopiero wybucha miechem.

    HotelDywan za mikki. Take palma w hallu niewiarogodne Maitre (bad) dugo patrzy nam wtwarz i obraca w rku paszport. "Takie podkrone oczy, takie podkr4ione oczy.Znalem jednego kupca ze Smyrny, te mia wstawiony zb na przodzie. W tych czasachtrzeba strasznie uwaa wszdzie s donosiciele i skorpiony". W windzie stajemynaprzeciw lustra, ale ju za pierwszym szarpniciem widzimy, j na miejscu twarzy pojawiasi srebrna ple.

    Siedmiu aniowCo rano przychodzi siedmiu aniow. Wchodz bez pukania. Jeden z nich nagym ruchemwyjmuje mi z piersi serce. Przykada do ust. Inni robi to samo. Wtedy usychaj imskrzyda, a twarze ze srebrnych staj si purpurowe. Odchodz ciko tukc sabotami. Sercezostawiaj na krzele jak pusty garnuszek. Cay dzie trzeba napenia, aby nad ranemanioowie nie odchodzili srebrni i skrzydlaci.

    Miasteczko

    W dzie s owoce i morze, w nocy gwiazdy i morze. Ulica di Fiori to stoek wesoychkolorw. Poudnie. Sonce wali bia lask w zielone aluzje. W laurowym gaju osy piewaj

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    51/59

    pochwal cienia. Oto pora, w ktrej postanowiem wyzna mio. Morze milczy, amiasteczko jest wypuke jak piersi malej sprzedawczyni fig.

    MurStoimy pod murem. Zdjto nam modo jak koszul skazacom. Czekamy. Zanim tusta kula

    usidzie na karku, mija dziesi, dwadziecia lat. Mur jest wysoki i mocny. Za murem jestdrzewo i gwiazda. Drzewo podwdza mur korzeniami. Gwiazda nagryza kamie jak mysz. Zasto, dwiecie lat bdzie ju mae okienko.

    WojnaPochd stalowych kogutw. Chopcy malowani wapnem. Aluminiowe opiki burz domy.Wyrzucaj oguszajce kule w powietrze cakiem czerwone. Nikt nie uleci w niebo. Ziemia

    przyciga ciao i ow.

    Wilk i owieczkaMam ci - powiedzia wilk i ziewn. Owieczka obrcia ku niemu zazawione oczy. - Czymusisz mnie zje? Czy to naprawd jest konieczne?- Niestety musz. Tak jest we wszystkich bajkach: Pewnego razu nieposuszna owieczkaopucia mam. W lesie spotkaa zego wilka, ktry...Przepraszam, nie jest tu las, tylko zagroda mego gospodarza.

    Nie opuciam mamy. Jestem sierot. Moj mam zjad takie wilk.Nic nie szkodzi. Po mierci zaopiekuj si tob autorzy pouczajcych czytanek. Dorobi to,motywy i mora. Nie miej domnie alu. Pojcia nie masz, jak to gupio by zym wilkiem. Gdyby nie Ezop, usiedlibymy

    na tylnych apach i ogldalibymy zachd soca. Bardzo to lubi.Tak, tak, kochane dzieci. Zjad wilk owieczk, a potem obliza si. Nie naladujcie wilka,kochane dzieci. Nie powicajcie si dla morau.

    Ballada o starych kawalerachGol si brzytw. Potem dugo szukaj spinki pod komod. Starannie wic krawat iumiechaj si do lustra. Bo teraz to jest agodny jedwab, a wtedy za pierwszej mioci bysznur. No c, wszystko mija. Przeyo si to i owo. Wystyg czowiek. Szelki wisz z tylu.Gdyby byy dzieci, biegayby za tymi szelkami."Rachelo, kiedy Pan..." - to zawsze przy nakadaniu kamizelki. Nieodzowne.

    WieaWiea ma pidziesit okci w d i tyle w niebo. W lochu pod wie siedzi czowiek. Krl

    przywiza go do sumienia acuchem. Po piknym yciu liczy dni, ale nie czeka.Na szczycie wiey mieszka astronom. Krl kupi mu lunet, aby przywiza go dowszechwiata. Astronom rachuje gwiazdy, ale nie boi si. Ten na grze i ten niziutkozasypiaj peni liczb. Dlatego rozumiej si. Nie maj gobia, ale za to czarny kot nosiwiadomoci z lochu na szczyt.- Przyby jeden dzie - mwi astronomowi.

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    52/59

    A do zbrodniarza :- Urodzia si gwiazda.Wszyscy trzej maj zielone oczy. Od tego wypatrywania, nie od nadziei.

    Kawiarnia

    Nagle dostrzega si, e w szklance nie ma nic, e podnosi si do ust przepa. Marmurowestoliki odpywaj jak kra. Tylko lustra wdzicz si w lustrach, tylko one wierz wnieskoczono. Oto pora, gdy naley, nie czekajc na morderczy skok pajka, odej. Nocmona przyj znowu, aby przez zapuszczon krat obserwowa upiorny szlachtuz sprztw.Bestialsko pomordowane krzesa i stoliki le na grzbietach z nogami wycignitymi wwapienne niebo.

    Niedwiedzie

    Niedwiedzie dziel si na brunatne i biae oraz apy, gow i tuw. Mordy maj dobre, aoczka mae. One lubi bardzo akomstwo. Do szkoy nie chc chodzi, a1e spa w lesie - toprosz bardzo. Jak maj mao miodu, to api si rkami za gowy i s takie smutne, takiesmutne, e nie wiem. Dzieci, ktre kochaj Kubusia Puchatka dayby im wszystko, ale polesie chodzi myliwy i celuje z fuzji midzy tych dwoje maych oczu.

    HarfaWoda nisko. W wodzie wiato zote i paskie. W srebrnych trzcinach palce wiatru oplataj

    jedyn ocala kolumn. Czarna dziewczyna obejmuje harf. Jej wielkie egipskie okopynie wrd strun jak smutna ryba. Daleko za nim mae palce.

    PiraciPiraci graj w krgle. Niebo jest przy tym czerwone. Zupenie. Kiedy krl chwieje si

    podcity kul, na horyzoncie pojawiaj si biae okrty. Sycha wspaniay miech i grzmot.

    Dziadek

    By dobry. Kocha kanarki, dzieci i dugie msze. Jada lazowe cukierki. Wszyscy mwili:dziadek ma zote serce. A raz to serce zaszo mg. Dziadek umar. Porzuci to dobre,zatroskane ciao i stal si upiorem.

    DrnikNazywa si 176 i mieszka w duej cegle z jednym oknem. Wychodzi - may ministrant ruchui rkami cikimi jak z ciasta salutuje przelatujce pocigi. Na wiele mil wkoo - pustka.Rwnina z jednym garbem i grupa samotnych drzew porodku. Nie trzeba mieszka tutrzydzieci lat, aby wyliczy, e jest ich siedem.

    Od kocaA potem ustawiono wszelki st i odbya si wspaniaa weselna uczta. Ksiniczka bya tegodnia jeszcze pikniejsza ni zwykle. Graa muzyka. Dziewczta liczne jak ksiyce taczyyna dole. No dobrze, ale co byo przedtem? Ach, nie mylmy nawet o tym. Czarna wrka bije

    o okna jak ma. Czterdziestu rozbjnikw pogubio w ucieczce dugie noe i brody, a smokzamieniony w chrabszcza pi spokojnie na liciu migdau.

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    53/59

    W drodze do DelfByo to w drodze do Delf. Wanie mijaem czerwon skal, kiedy z przeciwnej strony

    pojawi si Apollo. Szed szybko nie zwracajc na nic uwagi. Kiedy zbliy si, zauwayem,e bawi si gow Meduzy skurczona i wyschnit od staroci. Szepta co pod nosem. Jeli

    dobrze usyszaem, powtarza: "Sztukmistrz musi zgbi okruciestwo".

    Wiatr i ra

    W ogrodzie rosa rdza. Zakocha si w niej wiatr. Byli zupenie rni, on - lekki i jasny, ona -nieruchoma i cika jak krew.Przyszed czowiek w drewnianych sabotach i goymi rkami zerwa r. Wiatr skoczy zanim, ale tamten zatrzasn przed nim drzwi.

    - Obym skamienia - zapaka nieszczliwy. - Mogem obej cay wiat, mogem niewraca wiele lat, ale wiedziaem,

    - ze na zawsze czeka.- Wiatr rozumia, e aby naprawd cierpie, trzeba by wiernym.

    KuraKura jest najlepszym przykadem, do czego doprowadza bliskie wspycie z ludmi.Zatracia zupenie ptasi lekko i wdzik. Ogon sterczy nad wydatnym kuprem jak za duykapelusz w zym gucie: Jej rzadkie chwile uniesienia, kiedy staje na jednej nodze i zaklejaokrge oczy boniastymi powiekami, s wstrzsajco obrzydliwe. I w dodatku ta parodiapiewu, podernite suplikacje nad rzecz niewypowiedzianie mieszn: okrgym, biaym,umazanym jajkiem. Kura

    przypomina niektrych poetw.

    KlasykWielkie drewniane ucho zatkane wat i nudziarstwami Cycerona. Wspaniay stylista - mwiwszyscy. Nikt ju dzisiaj takich dugich zda nie pisze. I co za erudycja. W kamieniu nawetumie czyta. Tylko nigdy nie domyli si, e yki marmuru w termach Dioklecjana to s

    pknite naczynia krwionone niewolnikw z kamienioomw.

    MalarzPod cianami biaymi jak las brzozowy rosn paprocie obrazw. W zapachu terpentyny i

    olejw Miron odtwarza dramat cytryny skazanej na wspycie z zielon draperi. Jest tutakie jeden akt kobiety.- Moja narzeczona - mwi Miron. - Pozowaa mi w czasie okupacji. Bya zima bez chleba i

    wgla. Pod jej bia skora krew zbiegaa si w sine plamki. Wtedy malowaem cieple roweto.

    Pejzae kolejoweNa elaznych gaziach dojrzewaj czerwone i zielone owoce sygnaw. S tu takie cicheperony z wiszcymi w skrzynkach miniaturowymi ogrodami Semiramidy. Ale na nicnasturcje i zabkana pszczoa. Kiedy okrga gilotyna minut wskae 1231, poknie to

    wszystko czarny potwr, ktry zblia si wanie w syku biaych atmosfer.

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    54/59

    Hermes, pies i gwiazdaHermes idzie przez wiat. Spotyka psa.

    - Jestem bogiem - przedstawia si grzecznie Hermes.- Pies wcha jego nogi.- Czuj si samotny. Ludzie zdradzaj bogw. Ale zwierzta niewiadome i miertelne, oto

    czego podamy. Wieczorem po caodziennej wdrwce usidziemy pod dbem. Powiem ciwtedy, e czuj si stary i chc umrze. To bdzie kamstwo potrzebne, aby liza moje rce.- Owszem - odpowiada niedbale pies - bd liza twoje rce. S chodne i maj dziwny

    zapach.Id, id. Spotykaj gwiazd.

    - Jestem Hermes - mwi bg - i wydobywa jedn ze swych najpikniejszych twarzy. - Czynie chciaaby pj z nami na koniec wiata? Postaram si, aby tam byo przeraliwie iaby musiaa oprze gow na moim ramieniu.

    - Dobrze - mwi szklanym gosem gwiazda. Wszystko mi jedno, dokd id. A z tymkocem wiata to naiwno. Niestety nie ma koca wiata. Id. Id. Pies, Hermes i gwiazda. Trzymaj si za rce. Hermes myli, e gdyby drugi raz

    wyrusza szuka przyjaci, nie byby taki szczery.

    Szwaczka

    Od rana pada deszcz. Bdzie pogrzeb tej z naprzeciwka Szwaczki. Marzya o lubnympiercionku, a umara z naparstkiem na palcu. Wszyscy si z tego miej. Poczciwy deszczceruje niebo z ziemi. Ale z tego te nic nie bdzie.

    Ogrd botanicznyTo jest pensjonat rolin, prowadzony bardzo surowo jak szkoy klasztorne. Trawy, drzewa i

    kwiaty rosn przyzwoicie bez adnej wegetacyjnej bujnoci, wystrzegajc siniedozwolonych pieszczot z trzmielami. S wci skrpowane swoj acisk godnoci itym, e musz by przykadem. Nawet re sznuruj usta. Marz o zielniku. Staruszkowie

    przychodz tu z ksikami i zasypiaj pod ospae tykanie sonecznych zegarw.

    Lascieka biegnie boso do lasu. W lesie jest duo drzew, kukuka, Ja i Magosia i inne maezwierztka. Tylko krasnoludkw nie ma, bo wyszy. Jak si ciemni, sowa zamyka las duymkluczem, bo jakby si tam zakrad kot, to by dopiero narobi szkody.

    CesarzBy sobie raz cesarz. Mia te oczy i drapien szczk. Mieszka w paacu penymmarmurw i policjantw. Sam. Budzi si w nocy i krzycza. Nikt go nie kocha. Najbardziejlubi polowania i terror. Ale fotografowa si z dziemi wrd kwiatw. Kiedy umar, nikt niemia zdj jego portretw. Zobaczcie, moe jest jeszcze u was w domu jego maska.

    onierz

    Idzie onierz na wojenk. Szarfa purpurow przepasa piersi. Sznurem iskier zwiza koniecszabli z ostrogami! Kapelusz z trzema pirami na lekk gow. Idzie onierz i piewa.

    Spotyka chopa, ktry prowadzi konia na targ. Dzielny onierz kupuje konia za mocny kuaki jedno piro z kapelusza.

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    55/59

    Noc zabra nieznanej dziewczynie sen, a zostawi jej nadziej kiekujc pod sercem i jednopiro z kapelusza.O wicie zabi onierza z niebiesk szarfa. Siedzia guptas na skraju drogi jak zajc nadmiedz.To wanie bya wojna. O spraw najwaniejsz. Czy sztandary maj by szyte z

    purpurowego czy te z niebieskiego jedwabiu.A raz na rozstaju zobaczy kocist staruszk. Zdj kapelusz i z alem zobaczy, e trzecie iostatnie piro wolno opada na ziemi.

    SoWaciwie sonie s bardzo wraliwe i nerwowe. Maj bujn wyobrani, ktra pozwala imniekiedy zapomnie o swoim wygldzie. Kiedy wchodz do wody, zamykaj oczy. Na widokwasnych ng wpadaj w rozdranienie i pacz. Sam znalem sonia, ktry zakocha si wkolibrze. Chud, nie spa i w kocu umar na serce. Ci, ktrzy nie znaj natury soni, mwili:

    by taki otyy.

    Martwa naturaZ przemyln niedbaoci wysypano na st te ksztaty przemoc odczone od ycia: ryb,

    jabko, gar jarzyn przemieszanych z kwiatami. Dodano do tego martwy li wiata imaego ptaka o skrwawionej gowie. w ptak zaciska w skamieniaych szponach ma

    planet, zoon z pustki i zabranego powietrza.

    RybyNie mona wyobrazi sobie snu ryb. Nawet w najciemniejszym kcie stawu, wrd trzcin, ichspoczynek jest czuwaniem: wiecznie ta sama pozycja i absolutna niemono powiedzenia o

    nich: zoyy gow. Takie ich Izy s jak krzyk w pustce - niepoliczone. Ryby nie moggestykulowa swojej rozpaczy. To usprawiedliwia tpy n, ktry skacze po grzbieciezdzierajc cekiny usek.

    ywot wojownikaStan na progu pokoju, w ktrym lea jego umary ojciec, owinity jak jedwabnik wwoskow cisz - i krzykn. Od tego to si zaczo. Czepi si huku i pi si po nim w gr, gdy wiedzia, e cisza oznacza mier.Rytm podkutych butw, ttent kopyt na mocie - bkitne szarawary huzara. Grzmot bbnwi muszkieterowie wstpuj w chmur dymu - srebrna szpada oficera. Ryk armat, ziemia jczy

    jak bben - trjktne czako marszaka. Wic kiedy umar, wierni onierze chc, aby podrabinie wrzawy wstpi w niebo. Sto dzwonnic rozkoysao miasto. W chwili gdy znajdujesi ono najbliej nieba, kanonierzy strzelaj. Ale nie mog odupa twardego lazuru na tyle,aby marszaek zmieci si cay ze szpad i trjktnym czakiem. Teraz znw si odklei ispad na twarz ziemi. Wierni onierze podnosz go i jeszcze raz strzelaj w gr.

    Pogrzeb modego wielorybaKonie morskie o zadach tustych i oczach ironicznych, konie, odziane w kapy pomaraczowe,cign karawan - czarn cukiernic, ronic po drodze domowe pantofle z du

    per zamszow, naszyt na ciemne to.

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    56/59

    Wioz go alej wwozw wrd szelestu bezmiernej wody przeciekajcej kropla po kropli,wrd niezliczonych nieskoczonoci gwiadzisto-piaszczystych, piaszczysto-gwiadzistych,

    piaszczystych.

    Sonce wie powietrze w mae kokardki. Motyle pilnuj go, aby nie ulecia. Sznury kwiatw

    trzymaj, aby nie wypyn zzatoki aobnego wozu.

    Pasikoniki morza - chitynowe, ale wyczulone na problem istnienia, pacz: co to komuszkodzio, e kpi dobrodusznie z okrtw, lubi gos trby powietrznej i mia pene

    pudeko topielcw, ktrymi bawi si jak onierzami z oowiu. Co to komu szkodzio? Wiozgo przez ogromne polany zalane cytrynowym wiatem, przez paskie przestrzenie, z ktrychuchodzi syczc biay tlen jak nie domknity widok.

    Teraz dopiero przychodz dzwony. Montuj na wysokociach wielkie krosna. Tkaj cienistypokrowiec na cay kondukt, ciao zmarego, a nawet kawaek alu.

    Rzuc na ten pokrowiec pocztek poematu :O rowa gro sodkiego misa - egnaj,O melonie przedwczenie zerwanyze szklanej gazi oceanw-

    Ofiarowanie IfigeniiAgamemnon jest najbliej stosu. Paszcz zarzuci na gow, ale oczu nie zamkn. Sdzi, e

    przez tkanin dostrzee bysk, ktry stopi jego crk, jak szpilk do wosw. Hipiasz stoi wpierwszym szeregu onierzy. Widzi tylko mae

    usta Ifigenii, ktre ami si od paczu, jak wtedy gdy zrobi jej straszn awantur o to, ewpina kwiaty we wosy i daje si na ulicy zaczepia nieznajomym mczyznom. Raz poraz widok Hipiasza wydua si niepomiernie i mae usta Ifigenii zajmuj ogromn przestrzeod nieba do ziemi. Kalchas, o oczach dotknitych bielmem, widzi wszystko w mtnymowadzim wietle. Jedyna rzecz, ktra go naprawd porusza, to obwise agle okrtwstojcych w zatoce, ktre sprawiaj, e smutek staroci wydaje mu si w tej chwili niedo zniesienia. Podnosi przeto rk, aby rozpoczto ofiar. Chr umieszczony na zboczuobejmuje wiat we waciwych proporcjach. Niewielki byszczcy krzak stosu, biaychkapanw,

    purpurowych krlw, gon miedz i miniaturowe poary onierskich hemw, a wszystko tona tle jaskrawego piasku i niezmiernego koloru morza. Widok jest pyszny, jeli przywoa na

    pomoc odpowiedni perspektyw.

    Gabinet miechuHutawka, diabelski myn, strzelnica - to rozrywki ludzi pospolitych. Umysy subtelne, naturyrefleksyjne wol gabinet miechu. Jego celem wzniosym i ukrytym jest przygotowa nas nanajgorsze. Oto w jednym lustrze pokazuje ciao nasze zdjte z koa - nieforemny worek

    poamanych koci, w innym ciao nasze zdjte z haka po dugotrwaej suchej destylacjipowietrza. Odwiedzajcie gabinet miechu. Odwiedzajcie gabinet miechu.To przedsionek ycia, przedpokj tortury.

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    57/59

    W szafieZawsze podejrzewaem, e to miasto jest falsyfikatem. Ale dopiero w zamglone poudniewczesnej wiosny, kiedy powietrze pachnie krochmalem, odkryem na czym polega oszustwo.Mieszkamy we wntrzu szafy, na samym dnie zapomnienia, wrd poamanych lasek izatrzanitych pudeek. Sze brzowych cian, nogawki chmur nad gowa i to, co do

    niedawna uwaalimy za katedr - ja jest smuka butelk zwietrzaych perfum.O, biedne noce, kiedy modlimy si do przelatujcej komety mola.

    SamobjcaBy taki teatralny. Stan przed lustrem w czarnym ubraniu z kwiatem w butonierce. Woydo ust narzdzie, czeka, a lufa ociepli si i umiechajc si z roztargnieniem do swegoodbicia - strzeli. Spad jak paszcz zrzucony z ramion, ale dusza staa jeszcze jaki czas

    potrzsajc gow coraz lejsz, coraz lejsz. A potem ocigajc si wesza w tozakrwawione u szczytu ciao w chwili, gdy wyrwnywaa si jego temperatura z temperatur

    przedmiotw, co - jak wiadomo - wry dugowieczno.

    RwnowagaBy to ptak, a waciwie aosny szcztek ptaka zjadanego przez pasoyty. Obdarty z pierza, osinej skrze, ktr wstrzsa dreszcz blu i obrzydzenia, prbowa si jeszcze broniwyskubujc dziobem biae robaki pokrywajce go ruchom gstw. Zawinem go w chustki zaniosem do znajomego przyrodnika. Chwile obserwowa, a potem powiedzia:-Wszystko w porzdku. Robaki, ktre go tocz, nosz w sobie niewidoczne dla oka pasoyty inajprawdopodobniej w komrkach tych ostatnich rozgrywa si proces wzmoonej przemianymaterii. Jest to zatem klasyczny przykad zamknitego ukadu o nieskoczonej drabiniewspzalenoci antagonistycznych, warunkujcych rwnowag caoci. Wbrew pozorom, to

    co widzimy, jest rumianym owocem labo, psow ra ycia. Trzeba dba o to, by gstatkanina oddechu i duszenia nie pka w adnym miejscu, gdy wtedy ujrzelibymy coznacznie gorszego od mierci i bardziej przeraajcego od ycia.

    MagielInkwizytorzy s wrd nas. yj w suterenach wielkich kamienic i tylko napis MAGIELTUTAJ zdradza ich obecno.Stoy o napitych brzowych miniach, potne walce, miadce wolno, ale dokadnie, koonapdowe, ktre nie zna litoci- czekaj na nas. Przecierada, ktre wynosz z magla, s jak puste ciaa czarownic i

    heretykw.

    Z technologii ezW obecnym stanie wiedzy tylko zy faszywe nadaj si do obrbki i dalszej produkcji. zy

    prawdziwe s gorce, wskutek czego bardzo trudno oddzieli je od twarzy. Po doprowadzeniudo stanu staego okazao si, e s bardzo kruche. Nad problemem eksploatacji ez

    prawdziwych gowi si technolodzy. zy faszywe przed mroeniem poddaje si zabiegowidestylacji, gdy z natury s mtne i doprowadza si je do stanu, w ktrym pod wzgldemczystoci nie ustpuj prawie zom prawdziwym. S bardzo twarde, bardzo trwale i nadaj sinie tylko do ozdb, ale takie do krajania szka.

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    58/59

    Bajka japoskaKrlewna Idanaki ucieka przed smokiem, ktry ma cztery apy purpurowe, a cztery zote.Krlewicz Itanagi pi pod drzewem. Nie wie, w jakim niebezpieczestwie znajduj si maestopy Idanaki . A smok jest coraz bliej. Gna Idanaki do morza. W kadym okuma dziewi czarnych piorunw. Krlewicz Itanagi pi. Krlewna rzuca za siebie grzebie.

    Staje siedemnastu rycerzy i rozpoczyna si krwawa walka. Gin jeden po drugim. Zbyt dugoprzebywali w czarnych wosach Idanaki . Zniewiecieli doszcztnie. Krlewicz Itanagiznalaz nad brzegiem morza ten grzebie. Zbudowa dla niego marmurowy grobowiec. Ktowidzia, aby dla grzebienia budowa grobowiec? Ja widziaem. Dziao si to w dzie drzewa irebca.

    Sen cesarzaSzpara! - krzyczy przez sen cesarz, a dry nad jego gow baldachim strusich pir. onierze,ktrzy chodz wok sypialni z obnaonymi mieczami, sdz, e cesarz ni oblenie. Terazwanie dostrzeg szczelin w murze i chce, by przez ni wdzierali si do twierdzy.A naprawd cesarz jest teraz stonog, ktra biegnie po pododze w poszukiwaniu resztek

    jedzenia. Naraz widzi nad gow ogromny sanda, ktry ju ju ma go zmiady. Cesarzszuka szpary, w ktr mgby si wcisn. Podoga jest gadka i liska.

    Tak. Nie ma nic pospolitszego nad sny cesarzw.

    OrganistaMieszka w lesie nagich pni. Zaszczepia im licie, gazie, cae korony zielone i pomienne.Uderza wiatrem. Niekiedy roznieca poar zwany fug albo choraem.

    Ksidz may jak kornik przesuwa si w lusterku wiszcym nad nutami, a on smaga dowdziczniejszego taca, do wspanialszych upadkw.

    Koczy spazmem archanielskich trb, schodzi po ciemnych, krconych schodach, kaszle i

    spluwa w kraciast chustk gst flegm.

    KsiycNie rozumiem, jak mona pisa wiersze o ksiycu. Jest tusty i niechlujny. Dubie w nosiekominw. Jego ulubione zajcie to wazi pod bika i wcha buty.

    Luneta kapitanaKupiem j w Neapolu od ulicznego sprzedawcy. Miaa nalee do kapitana aglowca Maria,ktry zaton tu koo Zotego Wybrzea w soneczny dzie wrd tajemniczychokolicznoci.

    Dziwny przedmiot. Na cokolwiek skierowa j, wida tylko dwa niebieskie pasy - jedenciemnoszafirowy, a drugi bkitny.

    Bajka ruskaPostarza si car ojczulek, postarza. Ju nawet gobka wasnymi rkami nie mg zadusi.Siedzia na tronie zloty i zimny. Tylko broda mu rosa do podogi i niej.

    Rzdzi wtedy kto inny, nie wiadomo kto. Ciekawy lud zaglda do paacu przez okno, aleKriwonosow zasoni okna szubienicami. Wic tylko wisielcy widzieli co nieco. W kocuumar car ojczulek na dobre. Dzwony biy, ale ciaa nie wynoszono. Przyrs car do tronu.

    Nogi tronowe pomieszay si z nogami carskimi. Rka wrosa w porcz. Nie mona go byo

    oderwa. A zakopa cara ze zotym tronem - al.

  • 7/23/2019 Zbigniew Herbert - Hermes pies i gwiazda (1957).pdf

    59/59

    FotoplastikonWielka brzowa beczka, w ktr lej z gry bkit paryski, srebro arabskie, ziele angielsk.Dodaj jeszcze szczypt ru indyjskiego i mieszaj wielk chochl. Gsta ciecz wycieka

    przez szpary, a ludzie, ktrzy obsiedli beczk jak muchy, zlizuj apczywie kropla po kropli.Ale nie trwa to dugo, niestety. Tramwaj, ironiczny transatlantyk, dzwoni na marzycieli.