zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/sgh-2010-03.pdfcelem jest...

44
numer 3/10 (258), marzec 2010 publikacja bezp∏atna Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianach... ...w szkolnictwie wy˝szym – raz jeszcze o strategii ...w SGH: czy rzeczywiÊcie ju˝ na nie czas? ...w podejÊciu do biznesu: czy odpowiedzialny pop∏aca? ...trzynastka ju˝ nie jest pechowa Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianach... ...w szkolnictwie wy˝szym – raz jeszcze o strategii ...w SGH: czy rzeczywiÊcie ju˝ na nie czas? ...w podejÊciu do biznesu: czy odpowiedzialny pop∏aca? ...trzynastka ju˝ nie jest pechowa

Upload: others

Post on 05-Sep-2020

0 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

numer 3/10 (258), marzec 2010

publ

ikac

ja b

ezp∏

atna

Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianach...

...w szkolnictwie wy˝szym – raz jeszcze o strategii...w SGH: czy rzeczywiÊcie ju˝ na nie czas?

...w podejÊciu do biznesu: czy odpowiedzialny pop∏aca?...trzynastka ju˝ nie jest pechowa

Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianach...

...w szkolnictwie wy˝szym – raz jeszcze o strategii...w SGH: czy rzeczywiÊcie ju˝ na nie czas?

...w podejÊciu do biznesu: czy odpowiedzialny pop∏aca?...trzynastka ju˝ nie jest pechowa

Page 2: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie
Page 3: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

3marzec 2010

AKTUALNOÂCI

SPIS TREÂCI

Miesi´cznik Szko∏y G∏ównej Handlowej w Warszawie al. Niepodleg∏oÊci 162, 02-554 Warszawa, budynek G,pokój 146, tel. 22 564 95 34WydawcaSzko∏a G∏ówna Handlowa w Warszawie al. Niepodleg∏oÊci 162, 02-554 WarszawaRedaktor naczelnaBarbara Minkiewicz, e-mail: [email protected] redaktora naczelnegoJacek Wójcik, e-mail: [email protected] Sekretarz redakcji: tel. 22 564 95 34Anna Domalewska, e-mail: [email protected]´ciaMaciej Górski, Kamil Miros∏aw RadomskiSerwis internetowyhttp://www.sgh.waw.pl/gazeta/Sk∏adStudio GEMMApl. Konstytucji 2, 00-552 WarszawaNak∏ad 2000 egz.ISSN: 1644-2237

GAZETA SGH

AKTUALNOÂCI

Wreszcie przysz∏a... 3

B´dzie si´ dzia∏o 4

Real Estate Meeting 2010 5

VI Polsko-Niemieckie Forum... 5

Project Management Days 2010 6

Z posiedzenia Senatu 6

Reforma nauki przyj´ta przez Sejm 6

Wspomnienie o Romanie Kulczyckim 7

Nowa definicja publikacji naukowej 9

Umowa PAIiIZ SA z SGH 9

DYDAKTYKA I NAUKA

Zupe∏nie nowy system 10

O strategiach raz jeszcze 14

O systemie zarzàdzania jakoÊcià... 15

Czy SGH wymaga jakoÊciowych zmian 17

CRPM informuje 18

Z ˚YCIA SZKO Y̧

Nowe projekty dofinansowane z UE 20

Wizyta Andrusa Ansipa... 21

V Seminarium KES 22

Zarzàdzanie w warunkach ryzyka… 24

Konspiracyjna SGH 26

Audyt wewn´trzny i kontrola... 27

Zintegrowany system baz danych… 28

Amerykaƒski wyk∏ad... 29

Jak uchwyciç nieuchwytne… 30

Pechowa trzynastka... 31

Rusza Akademicka Liga Paintballowa 32

Polskie narciarstwo akademickie 33

Dni sportu SGH 2010 34

POZNAJMY SI¢

Instytut Gospodarstwa Spo∏ecznego

OBOK

Intranet na uczelni XXI wieku 37

Studiujesz? Tanio nocujesz 37

Nigdy wi´cej zgody 38

ABSOLWENT

Gdy ten numer ujrzy Êwiat∏o dzienne,tzn. gdy wezmà go Paƒstwo do ràk, zaoknami b´dzie wiosna. (Takà mamy na-dziej ,́ chocia˝ gdy piszemy te s∏owa zi-ma ciàgle nie daje o sobie zapomnieç).Tym radoÊniejsza b´dzie (wiosna, by nieby∏o wàtpliwoÊci), ˝e za chwil´ Êwi´ta,najpierw Wielkanocne, a potem SGH(14.04). Cieszmy si ,́ Êwi´tujmy, odpo-czywajmy, bo zbli˝ajàce si´ miesiàce b´-dà miesiàcami trudnych dyskusji.

Trwa dyskusja o strategii rozwojuszkolnictwa wy˝szego. Polecamy roz-mow´ z prof. Stefanem Jackowskim, ko-ordynatorem merytorycznym prac jed-nego z zespo∏ów opracowujàcych Stra-tegi´… do 2020 roku. Jak powstawa∏a,jak jej autorzy widzà (i w jakiej kolejno-Êci) konieczne zmiany… to naprawd´warto przeczytaç. Swoistym komenta-rzem do tego tekstu (i do tekstu – rozmo-wy z prof. Jerzym Woênickim – opubli-kowanym w poprzednim numerze Gaze-ty) jest artyku∏ O strategiach raz jeszczeautorstwa Ireneusza Bia∏eckiego. Autorpokazuje i komentuje ró˝nice w podej-Êciu do wyznaczania strategicznych ce-lów rozwoju szkolnictwa wy˝szego za-proponowanym przez KRASP i przezfirmy konsultingowe. W Êwietle obu ra-portów i komentarzy oczywiste jest, ˝eszkolnictwo wy˝sze potrzebuje jako-Êciowych zmian.

Zdaniem A. Hermana jakoÊciowychzmian potrzebuje tak˝e SGH. Autor coprawda nie formu∏uje wyraênie o jakiezmiany chodzi, ale wiadomo, ˝e o zmianynatychmiastowe, mocne, za którymi b´dàstali, i za które b´dà odpowiadali konkret-ni ludzie, czyli chodzi o zmiany autorskie.Traktujemy ten tekst (i taka jest równie˝intencja Autora) jako zaproszenie do dys-kusji, wyra˝ajàc jednoczeÊnie nadziej ,́ ˝eA. Herman zechce przybli˝yç czytelni-kom w którymÊ z kolejnych numerówswojà wizj´ zmian. W ten nurt tematycz-ny wpisuje si´ te˝ wywiad z pe∏nomocni-

kiem rektora SGH ds. jakoÊci kszta∏ce-nia – Stefanem Doroszewiczem. W roz-mowie m.in. o wp∏ywie struktury wydzia-∏owej na jakoÊç kszta∏cenia, dlaczego niewarto (?) publikowaç wszystkich ocenstudentów, a jedynie te najlepsze, coz nich – studenckich opinii o jakoÊci za-j´ç – wynika, a co wynikaç powinno orazinne wa˝ne i dra˝liwe tematy.

Zmiany w SGH nas te˝ obchodzà, choçskromna pozycja redakcji powoduje, ˝echcielibyÊmy i próbujemy zajàç si´ spra-wami o zdecydowanie mniej strategicz-nym wymiarze. Dlatego apelowaliÊmykiedyÊ do Paƒstwa (na ∏amach Gazety)o propozycje zmian – ucià˝liwych, ma∏oprzyjaznych uregulowaƒ, procedur, za-chowaƒ – pod has∏em „przyjazna szko∏a”.Zainteresowanie akcjà przesz∏o naszeoczekiwania. SpodziewaliÊmy si´ nie-wielkiego odzewu, a by∏ „zerowy”. Nocó ,̋ z pokorà przyj´liÊmy reakcj´ (czy ra-czej jej brak) Êrodowiska, ale wydaje si ,́˝e tematu nie da si´ zamieÊç „pod dy-wan”. Pojawiajàce si´ ostatnio iskrzeniaw organizacji procesu dydaktycznego(w wyborze wyk∏adów) t´ kwesti´ uwy-pukli∏y. Niestety, w obecnych czasach od-waga bardzo zdro˝a∏a i chocia˝ wys∏ucha-liÊmy wielu ró˝nych groênych pomrukówze strony studentów, to ˝aden z nich niechcia∏ publicznie (na ∏amach Gazety) za-braç g∏osu. Mamy jedynie nadziej ,́ ˝eskoro po ka˝dej zwy˝ce jest przecena, toznajdà si´ studenci (mo˝e z Samorzàdu),którzy zechcà w sposób krytyczny, alei konstruktywny odnieÊç si´ do istniejà-cych dydaktycznych (pewnie nie tylko)zawirowaƒ. Na razie publikujemy tekstJacka Pilasa odnoÊnie dzia∏ania intranetuu konkurencji. I choç dziekanat wirtualnyw SGH to kultowa instytucja, mamy na-dziej ,́ ˝e nied∏ugo b´dzie nam bli˝ej dozakreÊlonej przez Niego wizji.

Zacz´liÊmy od Êwiàt i Êwi´tami koƒ-czymy. Najlepszego!

Barbara Minkiewicz, Jacek Wójcik

Wreszcie przysz∏a...

Gazeta zastrzega sobie prawo do dokonywania skrótów, redakcji stylistycznej i adjustacji.Autorem zdj´cia na ok∏adce jest Wizytka, FotoForum Gazeta.pl

Szanowni Paƒstwo,W imieniu w∏adz naszej Uczelni

sk∏adam Paƒstwu serdeczne ˝yczenia zdrowia i wszelkiej pomyÊlnoÊciz okazji nadchodzàcych Âwiàt Wielkiej Nocy

Niech budzàca si´ do ˝ycia wiosnaprzyniesie Paƒstwu wiele ciep∏a, radoÊci i inspiracji.

prof. dr hab. Adam Budnikowskirektor

Page 4: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

4 GAZETA SGH 3/10 (258)

AKTUALNOÂCI

13 kwietniaKARIEROSFERA 2010 – KONKURS WIEDZY

BIZNESOWEJ – I ETAPNajlepsi uczestnicy wy∏onieni w I etapie wype∏niajà test

sk∏adajàcy si´ z dwóch cz´Êci: pierwsza obejmuje zagadnieniadotyczàce ogólnej wiedzy biznesowej, druga dziedziny wy-branej indywidualnie przez ka˝dego uczestnika. Tegorocznedziedziny oraz patroni ka˝dej z nich to:

● Audyt – Ernst&Young● BankowoÊç i finanse – Eurobank● Human Resources – Alpharec● In˝ynieria oprogramowania – TIETO● NieruchomoÊci – Gant Development S.A.● Public Relations – On Board PR● Zarzàdzanie Ryzykiem Bankowym – Pricewaterhouse-

CoopersPatronat Honorowy nad konkursem objà∏ rektor SGH prof.

dr hab. Adam Budnikowski.Miejsce: Aula G∏ówna, budynek G, godz. 10.00Organizator: SKN KonsultinguSzczegó∏owe informacje: www.karierosfera.pl

22–23 kwietniaKONFERENCJA NAUKOWA NT.:

TURYSTYKA WOBEC NOWYCH ZJAWISKW GOSPODARCE ÂWIATOWEJ

Ostatnie lata cechuje przyspieszenie tempa przemian zacho-dzàcych w gospodarce Êwiatowej. Zmiany te majà ró˝ny cha-rakter i pod∏o˝e. Cz´Êç z nich to kumulacja zjawisk, które za-cz´∏y si´ ju˝ kilkanaÊcie lat wczeÊniej, inne pojawiajà si´ nie-oczekiwanie jako odpowiedê na nowe wyzwania zidentyfiko-wane przez decydentów ró˝nych szczebli. Czynnikiem spraw-czym sà procesy wyst´pujàce w sferze spo∏eczno-kulturowej,post´p techniczny oraz aspiracje polityczne ró˝nych grup, cow po∏àczeniu ze zjawiskami ekonomicznymi stwarza nowe re-alia, w których muszà dzia∏aç przedsi´biorstwa (uj´cie mikro)i gospodarki narodowe (uj´cie makro).

Celem konferencji jest przedyskutowanie wp∏ywu tychzmian, zarówno pozytywnego, jak i negatywnego, na procesyzachodzàce w gospodarce turystycznej oraz wskazanie praw-dopodobnych kierunków rozwoju turystyki.

Organizator: Katedra Turystyki SGHSzczegó∏owe informacje: www.sgh.waw.pl/turystyka2010

22 kwietniaWI¢CEJ WIARY, WI¢CEJ KASY?

Konferencja odb´dzie si´ w ramach projektu Poruszyç Nie-bo i Ziemi´. Znany i ceniony w Êrodowisku akademickim ks.Piotr Pawlukiewicz wraz z Miko∏ajem Foksem poszukajà od-powiedzi na pytania. Czy katolik mo˝e byç cz∏owiekiem suk-cesu i zarabiaç du˝o pieni´dzy? Jak pogodziç wiar´ i karier´?Wst´p wolny.

Miejsce: Aula G∏ówna, budynek G, godz. 19.00Organizator: ASK Soli DeoSzczegó∏owe informacje: pniz.solideo.pl

24 kwietniaBAL LICENCJATA

Bal Licencjata, znany wczeÊniej pod nazwà Po∏owinki, tonajelegantsza, przygotowywana z najwi´kszym rozmachem

uroczysta celebracja koƒca studiów licencjackich. Od paruedycji odbywa si´ w Pa∏acu Kultury i Nauki. GoÊci pozytyw-nie zaskoczy ogrom sali i jej wystrój, niesamowita gra Êwiate∏,wyÊmienite posi∏ki i wyszukane trunki. Chwile sp´dzone natym Balu pozostajà na d∏ugo w pami´ci.

Miejsce: Sala Marmurowa, Pa∏ac Kultury i Nauki, godz. 20.00Organizator: Samorzàd Studentów SGH

24 kwietniaWARSZAWSKA AKADEMICKA LIGA BOWLINGUFina∏ rozgrywek w ramach VIII edycji Warszawskiej Aka-

demickiej Ligi Bowlingu – og∏oszenie wyników i wr´czenienagród oraz impreza dla wszystkich uczestników i znajomych.

Miejsce: Kr´gielnia Atomica Bowling Center (Galeria Mo-kotów), godz. 10.00

Organizator: Niezale˝ne Zrzeszenie Studentów SGHSzczegó∏owe informacje: bowling.nzssgh.pl

27 kwietniaOGÓLNOPOLSKA KONFERENCJA NAUKOWA

NIEODKRYTE PRZESTRZENIE BIZNESUKonferencja „Nieodkryte przestrzenie biznesu” jest skierowa-

na do m∏odych ludzi poszukujàcych pomys∏ów na w∏asnà dzia-∏alnoÊç gospodarczà. Podczas szeÊciu paneli odbywajàcych si´w dwóch miastach zostanà zaprezentowane ekonomiczne, praw-ne, polityczne, kulturowe i inne uwarunkowania wymiany han-dlowej z wybranymi krajami (m.in. Indie, Tajwan, Rosja, Ka-zachstan). Wraz z zaproszonymi goÊçmi chcemy pokazaç prak-tycznà stron´ transakcji handlowych z zagranicznymi partnera-mi, a tak˝e przekonywaç, ˝e stworzenie w∏asnej firmy importo-wej odnoszàcej sukcesy nie jest tak trudne jak zwyk∏o si´ sàdziç.

Miejsce: SGH, Aula VI, start o 11.40 (Kraków: UEK,22.04.2010)

Organizatorzy: SKN Spraw Zagranicznych SGH i KNHZ UEKSzczegó∏owe informacje: www.sgh.waw.pl/sknsz

2–9 majaINTERNATIONAL WEEK WARSAW 2010

Tygodniowa wymiana studentów uczelni ekonomicznychz ca∏ego Êwiata, pod has∏em Explore, Experience, Exchange.Celem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie si´ rozwijajàcego, ∏amiàctym samym wiele stereotypów. Program jest pe∏en wydarzeƒkulturalnych, wizyt w innowacyjnych polskich firmach orazwyk∏adów i seminariów o tematyce ekonomicznej, m.in. ca-se’y, spotkania z ludêmi biznesu, zwiedzanie Krakowa czy wi-zyta w Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Organizator: Zrzeszenie Studentów PolskichSzczegó∏owe informacje: www.iww2010.pl

6 majaINNOWATORIA

Projekt na ma celu pokazanie m∏odym ludziom innowacyj-nych firm, które osiàgn´∏y sukces dzi´ki zastosowaniu inno-wacji w przedsi´biorstwie. Jest adresowany do osób, które in-teresujà si´ innowacjami i które chcia∏y je zastosowaç w swo-jej przysz∏ej firmie, aby odnieÊç sukces. Co wi´cej, ka˝dyuczestnik mo˝e si´ dowiedzieç o finansowaniu innowacjiprzez prywatne firmy.

Miejsce: SGH, godz. 9.00–17.00

B´dzie si´ dzia∏o

Page 5: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

5marzec 2010

AKTUALNOÂCI

Real Estate Meeting 2010

SprostowanieW lutowym numerze Gazety nieÊwiadomie zdegradowaliÊmy Panià doktor Bronis∏aw´ Kordias. Za pomy∏k´ bardzo przepraszamy. Jed-

nak˝e do Gazety dostajemy gotowy materia∏ i nie mamy mo˝liwoÊci sprawdzenia ka˝dej informacji, tym bardziej, ˝e w Ocenie zaj´ç dy-

daktycznych pojawia si´ wielu wyk∏adowców.Redakcja Gazety

W dniach 21–23 kwietnia,w Szkole G∏ównej Handlowejw Warszawie odb´dzie si´ kolejnaedycja Real Estate Meeting – jed-nego z najbardziej spektakularnychprojektów organizowanych przezStudenckie Ko∏o Naukowe Inwe-stycji i NieruchomoÊci.

Konferencja, obj´ta honorowym patronatem prof. dr hab. Mar-ka Bryxa, kierownika Katedry Inwestycji i NieruchomoÊciw SGH, skierowana jest do cz∏onków zaprzyjaênionych SKN-ówz Krakowa, ¸odzi, Katowic, Trójmiasta i Poznania. Organiza-torom zale˝y jednak na tym, aby w spotkaniu uczestniczylirównie˝ przedstawiciele Êrodowisk biznesowych, naukowychoraz mediów. Podczas trzydniowego spotkania zaproszeni go-Êcie wezmà udzia∏ w serii wyk∏adów poÊwi´conych tematyceinwestycji w nieruchomoÊci. W ramach konferencji przewi-dziany jest równie˝ viewing nieruchomoÊci komercyjnej orazmieszkaniowej.

Uczestnicy konferencji Real Estate Meeting spotkajà si´ nawyk∏adach z przedstawicielami takich przedsi´biorstw jak Jo-nes Lang LaSalle, Colliers, DTZ, Mayland oraz ARKA BZWBK. Firma Colliers, poza wk∏adem merytorycznym,w znacznym stopniu wspomog∏a finansowo organizacj´ tego-rocznej edycji REM. Przedstawiciele firm podzielà si´ swoimdoÊwiadczeniem zwiàzanym z tematykà kwietniowej konfe-rencji. WÊród najwa˝niejszych zagadnieƒ poruszanych w tymroku nale˝y wymieniç stop´ zwrotu z inwestycji, horyzont

czasowy oraz rodzaj inwestycji. Ponadto, wspólnie z naszymiekspertami, postaramy si´ odpowiedzieç na pytanie w jakisposób, oraz czym nale˝y si´ kierowaç w momencie podejmo-wania decyzji inwestycyjnych.

Po zakoƒczeniu cz´Êci merytorycznej uczestnicy obejrzàbiurowiec znajdujàcy si´ przy Al. Jana Paw∏a II 19 w Warsza-wie. W budynku tym, zarzàdzanym przez firm´ Colliers, mie-Êci si´ g∏ówna siedziba firmy doradczej Deloitte. Jest to jedenz najbardziej energooszcz´dnych i ekologicznych biurowcóww Polsce, o czym Êwiadczy fakt, i˝ jako jedyny otrzyma∏ cer-tyfikat GreenBuilding. Za przyk∏ad nieruchomoÊci mieszka-niowej pos∏u˝y nam projekt Dom Development, apartamento-wiec Patria. Cztery budynki, tworzàce kompleks mieszkanio-wo – apartamentowy, znajdujàce si´ na terenie zielonego Po-wiÊla z pewnoÊcià dostarczà zwiedzajàcym niezapomnianychwra˝eƒ.

W celu jeszcze lepszej integracji SKN Inwestycji i Nieru-chomoÊci zaplanowa∏o dwie imprezy w modnych warszaw-skich klubach. Ponadto, wraz z cz∏onkami pozosta∏ych kó∏zmierzy si´ w rywalizacji w grze Cashflow, której celem jestosiàgni´cie mo˝liwie jak najwy˝szego dochodu pasywnego.Aby wspomóc promocj´ Warszawy, przewidziano gr´ strate-gicznà. Organizatorzy majà nadziej ,́ ˝e ta aktywna forma sp´-dzania wolnego czasu przyczyni si´ do zwi´kszenia orientacjiw stolicy zaproszonych goÊci.

Wi´cej informacji na: www.sgh.waw.pl/sknin/,[email protected]

SKN Inwestycji i NieruchomoÊci

VI Polsko-NiemieckieForum Gospodarcze 2010

Polsko-Niemieckie Forum Gospodarcze to projekt reali-zowany przez Studenckie Ko∏o Naukowe Wspó∏pracy Eu-ropejskiej (Szko∏a G∏ówna Handlowa) oraz Kölner Vereinfür Europäische Zusammenarbeit e. V (Uniwersytet w Ko-lonii). Ideà projektu jest umo˝liwienie grupie 50 studen-tów z obu uczelni dyskusji dotyczàcych polskich i nie-mieckich celów gospodarczych w kontekÊcie integracji eu-ropejskiej.

Tegoroczne Forum to ju˝ szósta edycja tego przedsi´wzi´-cia, które dotychczas cieszy si´ bardzo du˝ym zainteresowa-niem studentów, jak równie˝ instytucji i przedsi´biorstw.Z mo˝liwoÊci bli˝szego zapoznania si´ z funkcjonowaniemgospodarek, a zw∏aszcza rynków kapita∏owych obu krajówskorzysta∏o ponad 250 studentów.

Program Polsko-Niemieckiego Forum Gospodarczego sk∏a-da si´ z dwóch cz´Êci: niemieckiej i polskiej. Polscy studencib´dà goszczeni przez niemieckich uczestników projektuw dniach 21–25 kwietnia. Spotkania odb´dà si´ w murach Ge-neralnego Konsulatu RP w Kolonii, Wydzia∏u Ekonomiczno--Handlowego Uniwersytetu w Kolonii oraz Deutsche BörseAG z siedzibà we Frankfurcie.

W dniach 5–9 maja uczestnicy projektu spotkajà si´ na cykluwyk∏adów w Szkole G∏ównej Handlowej oraz na Gie∏dzie Papie-rów WartoÊciowych w Warszawie. W programie Forum jest wi-zyta w Ambasadzie Niemiec w Warszawie oraz zwiedzanie Mu-zeum Powstania Warszawskiego. Sà w nim równie˝ pewne przed-si´wzi´cia kulturalne, s∏u˝àce integracji studentów z obu krajów.

SKN Wspó∏pracy Europejskiej

Page 6: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

6 GAZETA SGH 3/10 (258)

AKTUALNOÂCI

Project Management Days 2010 (26–28.04.2010 r.)Czy project manager to najbardziej wymagajàcy zawód Êwia-

ta? Dlaczego zarzàdzanie projektami (ZP) jest obecnie tak po-pularne? Co sprawia, ˝e wiele Êwiatowych firm zwi´ksza zapo-trzebowanie na project managerów? Czy jesteÊ w stanie spro-staç wymaganiom rynku w ramach „project managementu”?

Ju˝ po raz V pomagamy Ci znaleêç odpowiedzi na te pyta-nia. Konferencja „Project Management Days 2010” to obecniejedno z najwi´kszych w Polsce studenckich wydarzeƒ tego ty-pu. Wyk∏ady i warsztaty poprowadzà najlepsi teoretycy i prak-tycy z dziedziny zarzàdzania projektami z Polski i zagranicy.

Konferencja organizowana jest przez Studenckie Ko∏o Na-ukowe Zarzàdzania Projektami, przy Katedrze ZarzàdzaniaProjektami. Odb´dzie si´ w SGH.

Tematyka konferencji obejmuje zagadnienia zwiàzane z naj-nowszymi trendami w zarzàdzaniu projektami, umiej´tnoÊciami

mi´kkimi – soft skills oraz podstawami ZP. Poruszymy tak˝e te-maty zwiàzane z projektami innowacyjnymi, ze szczególnymuwzgl´dnieniem bardzo popularnych obecnie projektów infor-matycznych. Project Management Days 2010 to: 3 niezapomnia-ne dni, 20 warsztatów i wyk∏adów, najlepsi teoretycy i praktycyz ca∏ej Polski, nawiàzanie nowych kontaktów, nie tylko towarzy-skich.

Zapraszamy do zostania fanem naszej konferencji na:http://www.facebook.com/pages/Project-Management-Days--2010/471239560191?ref=ts

Nie przeÊpij studiów!!Szczegó∏owe informacje: www.pmdays.plZarejestruj si´ ju˝ dziÊ! Liczba miejsc ograniczona.

Karol Nowicki

Reforma nauki przyj´ta przez Sejm18 marca br. Sejm prawie jednog∏oÊnie przyjà∏ pakiet ustaw

reformujàcych system nauki. Majà one wejÊç w ˝ycie od no-wego roku akademickiego.

W pakiecie sà ustawy: o zasadach finansowania nauki,o Polskiej Akademii Nauk, o Narodowym Centrum Nauki,o Narodowym Centrum Badaƒ i Rozwoju, o Instytutach Ba-dawczych oraz przepisy wprowadzajàce reform .́

Reforma wzmocni projakoÊciowy system finansowania nauki –instytuty badawcze odnoszàce najwi´ksze sukcesy naukowe b´dàmog∏y liczyç na najwi´ksze finansowe wsparcie paƒstwa.

W efekcie reformy powstanie te˝ niezale˝ne od politykówNarodowe Centrum Nauki – wybitni uczeni zdecydujà o roz-dziale publicznych Êrodków na badania podstawowe.

Narodowe Centrum Badaƒ i Rozwoju odpowiadaç b´dzieza kreowanie strategicznego dla rozwoju Polski programu ba-

daƒ, jego zadaniem b´dzie te˝ w∏àczanie podmiotów gospo-darczych we wspó∏prac´ z sektorem nauki

Reforma nauki u∏atwi m∏odym start do krajowych i mi´dzyna-rodowych karier dzi´ki specjalnemu wsparciu (min. 20% Êrod-ków Narodowego Centrum Nauki) oraz dzi´ki upowszechnieniukontraktowego zatrudniania oraz konkursów na stanowiskaw nauce. Reforma odbuduje i wzmocni etos polskiej nauki – pakietprzewiduje m.in. zakaz podleg∏oÊci s∏u˝bowej osób spokrewnio-nych i spowinowaconych we wszystkich naukowych instytucjach,co pozwoli na skutecznà walk´ z nepotyzmem i budowanie kariernaukowych wy∏àcznie w oparciu o naukowe sukcesy.

Nowe prawo wzmocni te˝ walk´ z plagiatami i nieuczciwo-Êcià naukowà. Przy Polskiej Akademii Nauk powstanie Komi-sja ds. Etyki w Nauce.

èród∏o: Newsletter Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wy˝szego

Na posiedzeniu w dniu 24 lutego br Senat SGH podjà∏uchwa∏´ (nr 270) w sprawie Zasad ogólnych tworzenia magi-sterskich programów podwójnego dyplomu (MPPD). Za∏àcz-nikiem do uchwa∏y jest 9 zasad, które precyzyjnie definiujàobowiàzki studenta, który chcia∏by po ukoƒczeniu studiów tedwa dyplomy (dwóch ró˝nych uczelni) otrzymaç.

Na liÊcie tych obowiàzków znajdujà si´ m.in.:1. Obowiàzek uzyskania minimum 120 ECTS w trakcie

dwóch lat studiów.2. Obowiàzek zrealizowania z programu SGH przynajmniej

przedmiotów podstawowych i kierunkowych (wymaganychstandardami kszta∏cenia Ministerstwa Nauki i SzkolnictwaWy˝szego) dla wybranego kierunku studiów. Wa˝ne jest, ˝emo˝na je studiowaç i zaliczyç zarówno w SGH, jak i uczelnipartnerskiej (jeÊli ma je w programie i jeÊli sà one uznane zazamienniki odpowiednich przedmiotów z programu w SGH).

3. Studenci rozliczani sà wed∏ug liczby ECTS – wycenyprzedmiotu w uczelni, w której jest on realizowany.

4. Studenci SGH otrzymajà dyplom uczelni partnerskiej, je-Êli zaliczà wszystkie przedmioty wymagane przez t´ uczelni´i spe∏nià inne wymogi (np. odb´dà praktyk )́, które wynikajàz zawartej umowy o MPPD.

5. Student MPPD pisze i broni tylko jednà prac´ dyplomo-wà (lub zdaje egzamin koƒcowy) w SGH lub uczelni partner-skiej, zgodnie z wymogami uczelni. W j´zyku uczelni partner-skiej, w j´zyku angielskim lub – w przypadkach okreÊlonychw umowie – w j´zyku polskim. Liczba punktów, którà uzyska,jest zgodna z wycenà pracy dyplomowej w uczelni, w którejzosta∏a napisana.

6. Student realizuje studia w jednym lub dwóch j´zykachobcych, co zwalnia go z lektoratu z j´zyka obcego (w SGH120 godzin równe 10,5 ECTS).

7. JeÊli po zrealizowaniu minimum 120 ECTS wystàpi nad-wy˝ka w liczbie ECTS (wynikajàca z koniecznoÊci zrealizowa-nia zapisanych w umowie wymogów programowych obuuczelni) student ma prawo zrealizowaç t´ nadwy˝k´ bezp∏atnie.

8. Student, po spe∏nieniu wymogów obu partnerów realizu-jàcych MPPD, ma prawo do dwóch dyplomów magisterskich

a. SGH ze zrealizowanego kierunku;b. partnera zagranicznego (dyplomu magisterskiego lub je-

go równowa˝nika)i suplementów do dyplomów z pe∏nym wykazem zrealizo-

wanych przedmiotów w obu uczelniach.Trwajà prace zmierzajàce do uruchomienia w SGH Magi-

sterskiego Programu Podwójnych Dyplomów (MPPD) z Euro-pejskim Uniwersytetem w Viadrinie (EUV), z Uniwersytetemw Kolonii i Uniwersytetem Lisboa de Nova. bm

Z posiedzenia Senatu

Page 7: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

7marzec 2010

AKTUALNOÂCI

WSPOMNIENIE O ROMANIE KULCZYCKIM(1923–2010)

DZIEKANIE I PROREKTORZE

28 stycznia br po˝egnaliÊmy na zawsze profesora Romana Kulczyckiego, któryzmar∏ 22 stycznia. Praktycznie ca∏e swoje ˝ycie zawodowe – jako nauczyciel i ba-dacz – poÊwi´ci∏ Profesor naszej Uczelni. Przez blisko pó∏ wieku zwiàzany by∏ z ka-tedrà (obecnie – instytut) Statystyki i Demografii oraz z Wydzia∏em Finansów i Sta-tystyki.

R. Kulczycki urodzi∏ si´ 15 marca 1923 r. w Grudziàdzu w rodzinie inteligenc-kiej. W 1928 r. Jego rodzice (matka – Maria z Czajkowskich, ojciec – Józef) przenieÊli si´ do Warszawy. By∏o to zwiàzane g∏ów-nie z zainteresowaniami zawodowymi ojca, który podjà∏ prac´ lekarza weterynarii w klinice chirurgicznej. Póêniej przeszed∏ dopracy na Uniwersytecie Warszawskim, a po wojnie – po powrocie z emigracji – zosta∏ wybitnym profesorem Wydzia∏u Wete-rynarii SGGW.

M∏ody Roman zdà˝y∏ przed wybuchem wojny skoƒczyç w 1939 r. gimnazjum ogólnokszta∏càce im. M. Reja w Warszawie(tzw. wówczas „ma∏a matura”). Dzia∏ania wojenne i brak ojca, który znalaz∏ si´ na emigracji sprawi∏y, ˝e musia∏ zajàç si´ pra-cà zarobkowà. W okresie okupacji pracowa∏ jako furman w firmie transportowej. Ta forma zarobkowania nie by∏a ca∏kiem przy-padkowa, bo po ojcu przejà∏ zami∏owanie do koni. Pod koniec wojny bra∏ udzia∏ w Powstaniu Warszawskim. Jako cz∏onek AKby∏ ˝o∏nierzem kompanii szturmowej batalionu „Kiliƒski” (pseudonim „Hust”). Uczestniczy∏ m.in. w zdobyciu „PAST-y”. Poupadku powstania znalaz∏ si´ w niemieckim obozie jenieckim, skàd powróci∏ w lipcu 1945 r.

Nie majàc mo˝liwoÊci funkcjonowania w zniszczonej Warszawie podjà∏ epizodycznà prac´ w Spó∏dzielni Rolniczo–Handlo-wej w Opocznie. Jednak˝e ju˝ w 1946 r. znalaz∏ si´ z powrotem w Warszawie i rozpoczà∏ prac´ w sekcji matematycznej ZUS--u. Pracowa∏ tu równie˝ krótko, gdy˝ myÊla∏ o podj´ciu studiów i w roku akademickim 1946/1947 odby∏ tzw. kurs wst´pny naSGH. Po jego pozytywnym zaliczeniu w 1947 r. rozpoczà∏ studia na tej˝e Uczelni, które ukoƒczy∏ w 1950 r. ju˝ w ramach upaƒ-stwowionej i przeorganizowanej Szko∏y G∏ównej Planowania i Statystyki. Ukoƒczy∏ ówczesny Wydzia∏ Planowania Handlu,specjalizujàc si´ w zakresie statystyki gospodarczej. Tytu∏ magistra nauk ekonomicznych uzyska∏ we wrzeÊniu 1952 r. za prac´pt. Tematyka statystyki p∏ac robotników przemys∏u paƒstwowego.

W czasie studiów R. Kulczycki spotka∏ si´ z wieloma wybitnymi postaciami tamtego okresu. Prac´ magisterskà napisa∏ naseminarium ówczesnego doktora K. Romaniuka, póêniejszego rektora SGPiS i wieloletniego kierownika Katedry Statystykii Demografii. Nawiàzana wówczas pomi´dzy nimi wspó∏praca trwa∏a przez kilka dziesi´cioleci. W arkana teorii statystyki a tak-˝e demografii wprowadza∏ R. Kulczyckiego prof. Stefan Szulc, wiedz´ ekonomicznà pobiera∏ od wybitnych profesorów A. Wa-kara i E. Lipiƒskiego. Rektorem uczelni by∏ wówczas prof. O. Lange, który mia∏ du˝y wk∏ad m.in. w rozwój statystyki i ekono-metrii. W indeksie R. Kulczyckiego figurujà równie˝ nazwiska takich profesorów jak: S. Berezowski (geografia), K. Boczar i L.Koêmiƒski (ekonomika handlu), S. Skrzywan (ksi´gowoÊç), A. Grodek (historia), czy te˝ J. Loth (geografia).

Jeszcze w koƒcowej fazie studiów w marcu 1950 r. R. Kulczycki rozpoczà∏ prac´ asystenta w Katedrze Statystyki i De-mografii SGPiS, w której funkcjonowa∏ bez ˝adnych przerw a˝ do przejÊcia na emerytur´ w 1993 r. Aby uzyskaç pe∏neuprawnienia i przygotowanie do pracy na uczelni odby∏ dodatkowe obowiàzujàce wówczas studia (tzw. aspirantura) w la-tach 1953–1955.

Prac´ dydaktycznà i naukowà na uczelni R. Kulczycki ∏àczy∏ z praktykà statystycznà w G∏ównym Urz´dzie Statystycznym,gdzie podjà∏ prac´ tu˝ po ukoƒczeniu studiów 1 wrzeÊnia 1950 r. Przez kilka miesi´cy pracowa∏ w Departamencie Zatrudnie-nia i P∏ac, po czym 6 grudnia tego˝ roku ówczesny wiceprezes GUS dr K. Romaniuk powierzy∏ mu obowiàzki naczelnika Wy-dzia∏u Programów i Metodologii w Biurze Koordynacji Badaƒ Statystycznych. Etatowy zwiàzek z GUS zosta∏ przerwany nadwa lata ze wzgl´du na wspomniane wy˝ej studia aspiranckie. Po ich zakoƒczeniu ponowi∏ prac´ w GUS, tym razem na pó∏ eta-tu w Departamencie Statystyki Przemys∏u, najpierw w Wydziale Analiz (1955–1958), a nast´pnie w Wydziale Bilansów Gospo-darki Narodowej. Zajmowa∏ si´ tym razem metodologià badaƒ dynamiki produkcji przemys∏owej, a w szczególnoÊci konstruk-cjà indeksów fizycznych rozmiarów produkcji w wieloletnich szeregach czasowych (z uwzgl´dnieniem porównaƒ z okresemmi´dzywojennym).

31 stycznia 1959 r. R. Kulczycki przesta∏ pracowaç na etacie w G∏ównym Urz´dzie Statystycznym i przeszed∏ na pó∏ etatu doInstytutu Handlu Wewn´trznego, gdzie przez 3 lata (1959–1962) by∏ kierownikiem pracowni statystycznej. Zmiana ta zwiàza-na by∏a z podj´ciem prac badawczych nad przemianami w spo˝yciu dóbr i us∏ug. Nigdy jednak R. Kulczycki nie zerwa∏ kon-taktów z G∏ównym Urz´dem Statystycznym. By∏ cz∏onkiem Sekcji Statystyki Gospodarczej oraz Sekcji Ekonometrycznej dzia-∏ajàcych w ramach Statystycznej Rady Naukowej GUS. Bywa∏ wielokrotnie konsultantem zw∏aszcza w problematyce indeksówekonomicznych. Z ramienia uczelni koordynowa∏ równie˝ wspó∏prac´ mi´dzy SGPiS i GUS.

Âcis∏y kontakt z praktykà G∏ównego Urz´du Statystycznego przyniós∏ efekty w postaci pracy doktorskiej pt. Zró˝nicowaniewydajnoÊci pracy w zale˝noÊci od wielkoÊci przedsi´biorstw w przemyÊle wielkim i Êrednim w roku 1956. Praca ta napisanapod kierunkiem naukowym prof. K. Romaniuka obroniona zosta∏a w 1961 r. Recenzentami pracy byli profesorowie W. Sadow-ski (SGPiS), J. Kordaszewski (Uniwersytet Warszawski) i M.J. Ziomek z Katowic.

Page 8: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

8 GAZETA SGH 3/10 (258)

AKTUALNOÂCI

Z kolei owocem wspó∏pracy z Instytutem Handlu Wewn´trznego by∏a praca habilitacyjna pt. Statystyczne metody bada-nia przemian w strukturze spo˝ycia przed∏o˝ona Radzie Wydzia∏u w styczniu 1967 r. Kolokwium habilitacyjne odby∏o si´dok∏adnie dwa lata póêniej i przyj´te zosta∏o jednog∏oÊnie, co niecz´sto si´ zdarza. Bardzo pozytywne recenzje opracowa-li profesorowie K. Romaniuk, W. Sadowski i E. Vielrose. PodkreÊlono w szczególnoÊci praktycznà u˝ytecznoÊç zaprezen-towanych w pracy rozwiàzaƒ metodologicznych. Jeszcze przed odbytym kolokwium, bo w 1968 r., R. Kulczycki zosta∏ za-trudniony na etacie docenta. Jego praca naukowo-badawcza zosta∏a uwieƒczona w 1978 r. powo∏aniem na profesora nad-zwyczajnego.

Praktycznie niemal przez ca∏y okres pracy na uczelni R. Kulczycki pe∏ni∏ ró˝norodne funkcje zwiàzane z jej dzia∏alnoÊcià,poczàwszy np. od opiekuna Domów Studenckich na Jelonkach. Nie sposób ich wszystkich wymieniç w krótkim opracowaniu.Najwa˝niejszy by∏ jednak Jego wieloletni udzia∏ w pracy w∏adz Wydzia∏u Finansów i Statystyki oraz we w∏adzach Uczelni.W dwa lata po habilitacji w 1971 r. zosta∏ po raz pierwszy prodziekanem Wydzia∏u pod koniec kadencji, zast´pujàc na tym sta-nowisku doc. R. Cheliƒskiego, który zrezygnowa∏ z funkcji ze wzgl´du na nowe obowiàzki pozauczelniane. Nast´pnie by∏ pro-dziekanem przez trzy kolejne pe∏ne kadencje a˝ do 1981 r. Zajmowa∏ si´ g∏ównie procesem dydaktycznym, majàc dobry kon-takt ze studentami i cieszàc si´ ich pe∏nym poparciem i uznaniem.

Po trzyletniej przerwie w kadencji 1981–1984 zosta∏ wybrany w 1984 r. przez Rad´ Wydzia∏u na dziekana i powo∏any na tostanowisko przez ówczesnego rektora prof. Z. Bosiakowskiego. Dobra ocena Jego pracy dziekaƒskiej sprawi∏a, ˝e w trzy latapóêniej na kadencj´ 1987–1990 zosta∏ powo∏any na stanowisko prorektora Uczelni. Podobnie jak przez wiele lat w dziekanacietak i tu zajmowa∏ si´ koordynacjà procesu dydaktycznego, tym razem w ramach ca∏ej Uczelni.

Na dorobek naukowy Profesora, oprócz wymienionych wy˝ej prac doktorskiej i habilitacyjnej, sk∏ada si´ oko∏o 50 monogra-fii, podr´czników, artyku∏ów i innych opracowaƒ. Do najwa˝niejszych zaliczyç mo˝na nast´pujàce pozycje:

1. Statystyka spo∏eczno-gospodarcza. Wspó∏autor, Polgos, Warszawa, 1954.2. Statystyczne metody badania wydajnoÊci pracy w przemyÊle. PWG, Warszawa 1957.3. Statystyka. WAP, Warszawa 1968.4. Statystyczne metody badania przemian w strukturze spo˝ycia. SGPiS, Warszawa 1969.5. Statystyka. Wspó∏autor, SGPiS, Warszawa 1970.6. Teoria i praktyka badania statystycznego. Seria Statystyka w praktyce, PWE, Warszawa 1971.7. Statystyka spo˝ycia. SGPiS, Warszawa 1973.8. Rachunek indeksowy. PWE, Warszawa 1983.9. O czasopiÊmie Przeglàd Statystyczny. „Ekonomista” nr 4/1955.10. Analiza popytu na mi´so oraz wybrane artyku∏y spo˝ywcze w Polsce w latach 1957–1959. „Roczniki IHW”, zeszyt

5/1960.11. Podstawowe problemy analizy zró˝nicowania wydajnoÊci pracy w handlu. „WiadomoÊci Statystyczne” nr 4/1961.12. Operowanie zmiennymi decyzyjnymi w analizie powiàzaƒ mi´dzyga∏´ziowych. „WiadomoÊci Statystyczne” nr 2/1967.13. Schemat przemian strukturalnych spo˝ycia. „Przeglàd Statystyczny” nr 3/1967.Omawiajàc dorobek edytorski Profesora warto nadmieniç, ˝e w latach 1968–1973 by∏ On sekretarzem naukowym „Przeglà-

du Statystycznego”.W pracy dydaktycznej profesora R. Kulczyckiego dominowa∏y na Uczelni dwa wàtki. Pierwszym by∏y wyk∏ady ze statysty-

ki ekonomicznej. Drugim nurtem, gdzie zas∏ugi Profesora sà szczególnie du˝e, by∏y seminaria dyplomowe, g∏ównie magister-skie. Trudno dok∏adnie ustaliç, ale pod wzgl´dem liczby wypromowanych magistrów Profesor chyba do dziÊ pozostaje rekor-dzistà w katedrze (instytucie). Ni˝ej podpisany nale˝y równie˝ do grona Jego wychowanków (seminarium magisterskie z lat1964–1966).

B´dàc wiernym swej macierzystej Uczelni SGPiS (SGH) profesor R. Kulczycki wspiera∏ cz´stokroç proces dydaktycznyw zakresie statystyki w wielu innych oÊrodkach akademickich, pracujàc na cz´Êci etatu lub umow´ o dzie∏o. Chyba najd∏u-˝ej, bo przez oko∏o 15 lat, poczàwszy od 1976 r., naucza∏ statystyki w filii Uniwersytetu Warszawskiego w Bia∏ymstoku.Przez kilka lat kierowa∏ nawet pracà tamtejszej Katedry Statystyki. Ponadto w latach 1962–1966 Profesor wyk∏ada∏ staty-styk´ w Wy˝szej Szkole Nauk Spo∏ecznych w Warszawie, funkcjonujàcej przy KC PZPR. Póêniej w latach 1966–1970 by∏kierownikiem Zak∏adu Statystyki i Ekonometrii w Wojskowej Akademii Politycznej (na Wydziale Ekonomiczno-Wojs-kowym). Okazjonalnie prowadzi∏ równie˝ wyk∏ady w innych oÊrodkach jak np. na studium doktoranckim Akademii Me-dycznej, na ró˝norodnych kursach organizowanych przez GUS, Spó∏dzielczoÊç Pracy, Stowarzyszenie G∏ównych Ksi´go-wych itp.

Za swà dzia∏alnoÊç profesor R. Kulczycki otrzyma∏ wiele nagród i odznaczeƒ. W 1970 r. przyznano Profesorowi Srebrnya trzy lata póêniej Z∏oty Krzy˝ Zas∏ugi. W 1979 r. Profesor otrzyma∏ Krzy˝ Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski a w 1982 r. –Warszawski Krzy˝ Powstaƒczy. Ponadto by∏o wiele wyró˝nieƒ uczelnianych, resortowych i regionalnych. Mo˝na wÊród nichwymieniç przyk∏adowo Medal Komisji Edukacji Narodowej (1974 r.), Srebrnà Odznak´ im. Janka Krasickiego (1972 r.), Z∏otàOdznak´ Honorowà PTE (1974 r.), Z∏otà Odznak´ Honorowà „Zas∏u˝ony Bia∏ostocczyênie” (1972 r.), Odznak´ Zas∏u˝onegoNauczyciela PRL (1984 r.) oraz medal 75-lecia SGH (1983 r.). Czterokrotnie profesor R. Kulczycki otrzyma∏ nagrod´ MinistraOÊwiaty i Szkolnictwa Wy˝szego (1969, 1972, 1974 i 1977 r.) oraz wielokrotnie nagrody Rektora.

Na zakoƒczenie tej krótkiej charakterystyki dzia∏alnoÊci profesora R. Kulczyckiego nale˝y koniecznie podkreÊliç, ˝e by∏ Onw Êrodowisku akademickim postacià bardzo lubianà. Jego niezwykle przyjazny stosunek do wspó∏pracowników, optymistycz-na postawa wobec ˝ycia i rozwiàzywanych nierzadko trudnych problemów, cz´sto goszczàcy pogodny uÊmiech na twarzy wp∏y-wa∏y bardzo pozytywnie na kszta∏towanie stosunków mi´dzyludzkich. W naszej pami´ci pozostanie na zawsze jako Cz∏owiekniezwykle pogodny, bezpoÊredni w codziennych kontaktach i ch´tny do wszelkiej pomocy.

Franciszek Stokowski

Page 9: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

9marzec 2010

AKTUALNOÂCI

Nowa definicja publikacji naukowej– iloÊç, czy jakoÊç?

Trwa dyskusja nad strategià rozwojuszkolnictwa wy˝szego. Pojawi∏y si´ dwaobszerne raporty – Fundacji RektorówPolskich i firmy Ernst&Young o stanienauki i szkolnictwa wy˝szego. Obrazw nich zaprezentowany budzi niepokój.Wiele dziÊ si´ mówi o poprawie jakoÊcidydaktyki i badaƒ naukowych. Trudnonie doceniç wysi∏ku prof. Barbary Ku-dryckiej, ministra nauki i szkolnictwawy˝szego, która odbywa dziesiàtki spo-tkaƒ konsultacyjnych.

W ferworze dyskusji nie zauwa˝onojednak pewnej nowej, wa˝nej regulacji,która zacz´∏a obowiàzywaç w po∏owieubieg∏ego roku. Chodzi o rozporzàdze-nie MNiSW z 24.07.09 r. zmieniajàcedotychczasowe rozporzàdzenie w spra-wie kryteriów i trybu przyznawania orazrozliczania Êrodków finansowych nadzia∏alnoÊç statutowà. W powy˝szej no-welizacji wprowadzono definicj´ roz-dzia∏u w monografii naukowej (b´dàcejpublikacjà zbiorowà) jako opracowaniao obj´toÊci co najmniej 1 arkusza wy-dawniczego. Skàd taka obj´toÊç jakokryterium uznawania autorskiego roz-dzia∏u za punktowane dzie∏o naukowe?Dlaczego nie dotyczy to artyku∏óww czasopismach? W jaki sposób obj´-toÊç gwarantuje jakoÊç publikacji? Py-taƒ mo˝na by postawiç wi´cej. Jest to re-gulacja, która idzie raczej w poprzekwypowiedziom kierownictwa resortu natemat nowej strategii; byç mo˝e nie za-

uwa˝yli tego urz´dnicy, którzy pisali no-welizacj´ rozporzàdzenia.

Pojawia si´ coraz wi´cej krytycznychopinii co do tej definicji. Dziekan Kole-gium Nauk o Przedsi´biorstwie SGHwys∏a∏ w tej sprawie petycj´ do ministranauki i szkolnictwa wy˝szego. Sprawàzajmowa∏ si´ Komitet Nauk Organizacjii Zarzàdzania PAN na posiedzeniu wy-jazdowym w Katowicach.

W styczniu br., w Zarzàdzie G∏ów-nym PTE, przy okazji Forum MyÊliStrategicznej na temat strategii rozwojuszkolnictwa wy˝szego i z udzia∏em prof.B. Kudryckiej, przedstawi∏em problemywynikajàce z wprowadzenia wy˝ej cyto-wanej nowelizacji rozporzàdzenia. Pro-blemy sà nast´pujàce:

– nie konsultowano ze Êrodowiskiemtej definicji,

– wprowadzanie jej w Êrodku roku,bez vacatio legis, bez szerszej informa-cji o tak wa˝nej regulacji, budzi wielewàtpliwoÊci. Na przyk∏ad: czy odnosi si´ona tak˝e do publikacji wydanychw pierwszej po∏owie 2009 r., czy tylkodo tych, które ukaza∏y si´ w drugiej po-∏owie roku?

– wprowadzenie doÊç wysokiej nor-my obj´toÊciowej rozdzia∏u w mono-grafii jest sprzeczne z wczeÊniejszymideklaracjami MNiSW dotyczàcymikryteriów jakoÊciowych w nauce i po-trzeby poprawy jakoÊci nauki, badaƒ,dydaktyki,

– wprowadzenie tak wa˝nej defini-cji w odnoÊniku do za∏àcznika nr 2 dopowy˝szego rozporzàdzenia budzi te˝powa˝ne wàtpliwoÊci co do trybu legi-slacji.

W odpowiedzi prof. B. Kudryckastwierdzi∏a, ˝e rozporzàdzenie b´dziew najbli˝szym czasie zmienione.

RzeczywiÊcie konsultowany jest no-wy projekt rozporzàdzenia, ale definicjarozdzia∏u w monografii pozosta∏a bezzmian. Ministerstwo do tej pory nie wy-cofa∏o projektu z konsultacji.

Istnieje zatem pilna potrzeba uchyle-nia odnoÊnika do za∏àcznika tego roz-porzàdzenia i to z datà wstecznà. Tryblegislacyjny wprowadzania tak funda-mentalnej definicji budzi zdziwienie.Albo prawnicy w ministerstwie sà ma-∏o kompetentni, albo by∏o to celowedzia∏anie na zasadzie „mo˝e nikt niezauwa˝y”. W sytuacji, gdy nie wiado-mo o co chodzi, to chodzi o pieniàdze.O wysokoÊç dotacji z ministerstwa naten rok dla szkó∏ wy˝szych; okreÊla-nych w oparciu o to w∏aÊnie rozporzà-dzenie.

Piotr MasiukiewiczKNoP SGH

Pismo skierowane przez dziekana Kole-gium do minister nauki i szkolnictwa wy˝sze-go pani prof. Barbary Kudryckiej: http://www.sgh.waw.pl/kolegia/knop/aktualno-sci/02020102/list%20do%20Minister%20Ku-dryckiej.pdf

Porozumienie PAIiIZ SA i SGH22 lutego 2010 r. Polska Agencja Informacji i Inwestycji

Zagranicznych S.A. oraz Szko∏a G∏ówna Handlowa podpisa∏yporozumienie na rzecz promowania polskiej gospodarki.

Na mocy porozumienia strony zobowiàza∏y si´ dowspierania kszta∏cenia wysoko wyspecjalizowanych kadr oraztworzenia dobrych miejsc pracy.

PAIiIZ oraz SGH podejmà wspólne inicjatywy,m.in. badania, analizy i prace badawcze na temat sytuacjigospodarczej w Polsce oraz raporty sektorowe. Strony b´dàorganizowa∏y konferencje i seminaria powiàzane tematycznieze swojà dzia∏alnoÊcià oraz obejmowa∏y wydarzeniapatronatami. Studenci i absolwenci SGH otrzymajà tak˝emo˝liwoÊç odbycia praktyk w PAIiIZ.

UroczystoÊç mia∏a miejsce w rektoracie Szko∏y G∏ównejHandlowej. (PAIiIZ)

èród∏o: http://www.paiz.gov.pl/20100222/porozumienie _sghPrezes PAIiIZ S∏awomir Majman oraz prof. Adam Budnikowski,rektor SGH

Page 10: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

10 GAZETA SGH 3/10 (258)

DYDAKTYKA I NAUKA

Mówimy o ró˝norodnoÊci programów i uczelni, otwartoÊci szkó∏ wy˝szych na otoczeniespo∏eczne i gospodarcze, mobilnoÊci studentów i kadry. To sà cechy systemu jako takiego.A dalej wymieniamy cechy dobrego funkcjonowania systemu: konkurencj´, efektywnoÊçi przejrzystoÊç.

Zupe∏nie nowy systemRozmowa z prof. Stefanem Jackowskim, koordynatorem merytorycznym

prac zespo∏u opracowujàcego Strategi´ rozwoju szkolnictwa wy˝szego w Polsce do 2020 roku

Zosta∏a w∏aÊnie zaprezentowana Strategia rozwoju szkolnic-twa wy˝szego Polsce do 2020 roku, która powsta∏a w wynikurozpisania przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wy˝szegoprzetargu. Wygra∏o go konsorcjum firm Ernst&Young Busi-ness Advisory i Instytut Badaƒ nad Gospodarkà Rynkowà. Jakpowstawa∏a ta strategia?

– Na etapie przygotowania oferty przetargowej firmy E&Yi IBnGR zwróci∏y si´ o wspó∏prac´ merytorycznà do kilku osóbze Êrodowiska akademickiego. Znalaz∏em si´ wÊród nich i przy-jà∏em zaproszenie. Wspó∏praca od poczàtku mia∏a otwartà for-mu∏ ,́ nie stawiano nam ˝adnych ograniczeƒ w zakresie kontak-tów z innymi zespo∏ami pracujàcymi nad strategià.

Szefami ca∏oÊci przedsi´wzi´cia byli ekonomiÊci: z ramieniaE&Y prof. SGH Krzysztof Rybiƒski, by∏y wiceprezes NBP,a z ramienia IBnGR dr Wojciech Misiàg, by∏y wiceminister fi-nansów. Sk∏ad zespo∏u projektowego w ciàgu kilku miesi´cy na-szej pracy, która rozpocz´∏a si´ 20 sierpnia 2009, ulega∏ pewnymzmianom. Tezy strategii wypracowywaliÊmy w ÊciÊle wspó∏pra-cujàcym gronie kilkunastu osób. Wymieni´ tu przede wszyst-kim: prof. Andrzeja Jajszczyka z AGH, prof. Marka Kwiekaz Uniwersytetu Adama Mickiewicza i prof. Leszka Pacholskie-go, by∏ego rektora Uniwersytetu Wroc∏awskiego. Bardzo wa˝nàrol´ odgrywa∏ tak˝e ekonomista dr Jerzy Thieme, doÊwiadczonymened˝er i wyk∏adowca programów MBA, autor niedawno wy-danej ksià˝ki o systemach szkolnictwa wy˝szego. Du˝y wk∏adwnieÊli m∏odzi pracownicy E&Y, zw∏aszcza dr Piotr Ci˝kowicz,pracujàcy tak˝e w SGH i mgr Pawe∏ Opala. Wa˝ne, jak sàdz ,́jest to, ̋ e grono, które pracowa∏o nad naszymi propozycjami, by-∏o bardzo ró˝norodne. ReprezentowaliÊmy ró˝ne pokolenia, dys-cypliny naukowe, ró˝ne typy uczelni, ró˝ne doÊwiadczenia za-wodowe i akademickie. Pe∏ny sk∏ad zespo∏u i materia∏y sà opu-blikowane na stronie www.uczelnie2020.pl, na której dzia∏a tak-˝e forum dyskusyjne.

A jaka by∏a w tym paƒska rola?– W grudniu 2009 zosta∏a mi powierzona koordynacja mery-

toryczna prac, a koordynacj´ organizacyjnà przejà∏ dr Piotr Ci˝-

kowicz. Wtedy te˝ dr Bohdan Wy˝nikiewicz, wiceprezes IBnGRi by∏y prezes GUS, zastàpi∏ w kierowaniu projektem dr. Wojcie-cha Misiàga, który pozosta∏ aktywnym ekspertem projektu. Stra-tegiczne koncepcje nie powstawa∏y od razu, lecz pojawia∏y si´w trakcie wielu roboczych spotkaƒ i dyskusji, i cz´sto przecho-dzi∏y ewolucj ,́ uzyskujàc w koƒcu akceptacj´ zespo∏u. Rola ko-ordynatora polega∏a na zebraniu w ca∏oÊç ró˝nych spojrzeƒ i po-mys∏ów, uspójnieniu ich i zaproponowaniu zespo∏owi klarowne-go przedstawienia.

Nim przedstawiono konkretne rozwiàzania, pokusili si´ paƒ-stwo o diagnoz´ stanu polskiego szkolnictwa wy˝szego. Powsta-∏o ich w ostatnim czasie co najmniej kilka. WÊród g∏ównychproblemów wymieniajà paƒstwo: zbyt sztywne, centralnie usta-lane kierunki studiów, brak mobilnoÊci kadry i jej kszta∏ceniena w∏asne potrzeby, finansowanie uczelni prowadzàce do eks-tensywnego wzrostu, niemotywujàcy do podnoszenia jakoÊci,nieczytelny ustrój uczelni, wielozatrudnienie kadry czy ma∏owidocznà na Êwiecie aktywnoÊç naukowà. Te twierdzenia pa-dajà cz´sto.

– Wymienione kwestie to tylko cz´Êç problemów. Za jednez najwa˝niejszych uznaliÊmy tak˝e: niskà jakoÊç studiów namasowych kierunkach studiów, zbyt du˝à liczb´ studentów nie-stacjonarnych, nierównoÊci spo∏eczne w dost´pie do studiów,brak motywacyjnego systemu wynagrodzeƒ kadry akademic-kiej, zbyt du˝à liczb´ ma∏ych uczelni, g∏ównie niepublicznych,fragmentacj´ uczelni du˝ych, s∏abe relacje uczelni z otoczeniemzewn´trznym, w szczególnoÊci rynkiem pracy. ZwróciliÊmyuwag ,́ ˝e w Polsce za nauk´ p∏aci blisko 60 proc. studentów,a odsetek studiujàcych w uczelniach niepublicznych jest wy˝-szy ni˝ w USA.

Na czym, oprócz diagnozy, by∏a budowana strategia? Czyw formu∏owaniu celów strategicznych wykorzystywali paƒstwotak˝e osobiste doÊwiadczenia, na przyk∏ad zagraniczne?

– Nasza strategia jest kolejnym ogniwem w toczàcej si´od dawna debacie nad przysz∏oÊcià szkolnictwa wy˝szego.CzerpaliÊmy z dorobku tej debaty, a tak˝e wielu nieformal-

Prof. dr hab. Stefan Jackowski (ur. 1951), profesornauk matematycznych. Studia w UW: Wydzia∏ Fizyki –1968–1970, Wydzia∏ Matematyki, Informatyki i Mechani-ki 1970–1973; magister – 1973, doktor – 1976, doktorhabilitowany – 1987, profesor nauk matematycznych –1996. Autor kilkudziesi´ciu artyku∏ów i opracowaƒ z za-kresu matematyki oraz organizacji szkolnictwa wy˝sze-go. Liczne zagraniczne kontrakty i pobyty badawcze.W latach 1990–1996 i 1999–2005 dziekan Wydzia∏u Ma-tematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu War-szawskiego. Od 2005 prezes Polskiego Towarzystwa Ma-tematycznego.

Page 11: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

11marzec 2010

DYDAKTYKA I NAUKA

nych rozmów, jakie odbywaliÊmy pracujàc nad strategià.RzeczywiÊcie, istotny wp∏yw na nasze propozycje mia∏o du-˝e bezpoÊrednie doÊwiadczenie zagraniczne kilku cz∏onkówzespo∏u.

Nadrz´dnym celem strategii jest znaczàca poprawa jakoÊcikszta∏cenia i badaƒ, konieczna po okresie spontanicznego, ilo-Êciowego rozwoju trwajàcego od 1991 roku. Filozofia naszejstrategii polega na tym, ˝e cele strategiczne okreÊlamy jakopewne cechy systemu szkolnictwa wy˝szego, które powinienon posiàÊç do roku 2020. ChcieliÊmy, ˝eby by∏y one sformu∏o-wane prostym j´zykiem i ∏atwe do zapami´tania. Mówimywi´c o ró˝norodnoÊci programów i uczelni, otwartoÊci szkó∏wy˝szych na otoczenie spo∏eczne i gospodarcze, mobilnoÊcistudentów i kadry. To sà cechy systemu jako takiego. A dalejwymieniamy cechy dobrego funkcjonowania systemu: konku-rencj´, efektywnoÊç i przejrzystoÊç. Przez konkurencj´ rozu-miemy zmiany w podejÊciu do finansowania uczelni, przejÊciena system kontraktów i konkurencj´ o studentów. EfektywnoÊçto racjonalna organizacja pracy pojedynczej uczelni i ca∏egosystemu szkolnictwa wy˝szego. PrzejrzystoÊç to jawnoÊç i roz-liczanie z wykonania postawionych zadaƒ i obowiàzków.Wskazujemy konkretne rozwiàzania, ale nie traktujemy propo-zycji jako zamkni´tego katalogu, poniewa˝ chodzi nam przedewszystkim o uruchomienie mechanizmów, sprzyjajàcych po-prawie jakoÊci.

Porozmawiajmy zatem o konkretnych rozwiàzaniach. Chcàpaƒstwo odejÊç od jednolitych studiów pi´cioletnich i dotych-czasowego podzia∏u na studia stacjonarne i niestacjonarne,a zastàpiç je studiami w trybie standardowym i przed∏u˝onym.JesteÊmy przyzwyczajeni, ˝e studia licencjackie trwajà trzy lubtrzy i pó∏ roku, a magisterskie uzupe∏niajàce jeszcze dwa. Rozu-miem ˝e studia przed∏u˝one mia∏yby trwaç d∏u˝ej?

– ChcielibyÊmy odejÊç od fikcji, ̋ e mo˝na w trakcie wielogo-dzinnych weekendowych zjazdów nauczyç si´ tego samego, copodczas pi´ciu dni nauki. A przecie˝ na koniec otrzymuje si´ ta-ki sam dyplom, jak na studiach stacjonarnych. Zatem potrzebnejest wyd∏u˝enie okresu nauki, tak aby w zwiàzku z mniejszymwymiarem czasu tygodniowo ten sam program przerobiç przezwi´kszà liczb´ semestrów. Pragnàcym nie przed∏u˝aç nadmier-nie okresu studiów proponujemy odbywanie zaj´ç w dodatko-wym semestrze wakacyjnym. Znacznie lepiej móg∏by byç wów-czas wykorzystany potencja∏ dydaktyczny uczelni, jak równie˝ich baza lokalowa.

Odchodzà paƒstwo od okreÊlonych rozporzàdzeniem mini-stra kierunków studiów na rzecz programów dyplomowychokreÊlanych samodzielnie przez uczelnie.

– Ten problem by∏ podnoszony w raporcie OECD w 1995 r.jako zdecydowana wada naszego systemu, a od tego czasu pro-ces tworzenia programów studiów uleg∏ dalszemu usztywnieniu,poprzez wymóg ustalania standardów kszta∏cenia w rozporzà-dzeniu ministra. Takie rozwiàzanie by∏o te˝ krytykowane w cza-sie dyskusji nad projektami prawa o szkolnictwie wy˝szymz 2005 roku; jest niespotykane w innych krajach. Programy po-winny tworzyç same uczelnie i takie rozwiàzanie proponujemy.Uczelnia jako ca∏oÊç b´dzie odpowiedzialna za prowadzenieprogramu i b´dzie mog∏a swobodnie kszta∏towaç w∏aÊciwe dospecyfiki programu rozwiàzania organizacyjne. Obecnie studen-ci, nie mogàc dopasowaç sztywnego programu danego kierunkudo swych oczekiwaƒ i zainteresowaƒ, studiujà równolegle na kil-ku kierunkach. Usi∏uje si´ temu zapobiec wprowadzajàc op∏aty.To leczenie objawowe, nie t´dy droga.

Zgoda, ˝e istnieje ma∏a elastycznoÊç tworzenia nowychkierunków i to powinno ulec zmianie, ale nie bardzo mnieprzekonuje, ˝e sytuacja, kiedy powstanie wiele zupe∏nie no-wych programów dyplomowania – uk∏adanych, obawiam si´,w du˝ej mierze pod posiadanà kadr´, a nie potrzeby studen-ta – b´dzie lepsza. Dla kogo lepsza? Dla studentów, którzyb´dà wybierali znajàc g∏ównie nazw´ programu? Dla komi-sji akredytacyjnej, której oceny ju˝ dziÊ budzà kontrowersje?Czy mo˝e dla uczelni? JakieÊ regu∏y powinny jednak obowià-zywaç.

– PKA b´dzie ustalaç ramowe zasady, które zgodnie z Kra-jowymi Ramami Kwalifikacji muszà spe∏niaç programy dy-plomowe, i sprawdzi podczas okresowej oceny, czy uczelniaosiàga zak∏adane efekty kszta∏cenia. B´dzie mog∏a równie˝zastrzec pewne nazwy programów. Do wzmocnienia PKA, jejniezale˝noÊci i profesjonalizmu oraz zasad jej powo∏ywaniaprzywiàzujemy bardzo du˝à wag .́ PKA b´dzie mia∏a znacz-nie wi´cej pracy. Aby otworzyç nowy program, trzeba b´dzieotrzymaç jej zgod´ lub innej umocowanej przez nià komisjiakredytacyjnej, np. Êrodowiskowej. Bioràc pod uwag´ posia-dane zasoby kadrowe i materialne uczelni, komisja akredyta-cyjna okreÊli maksymalnà liczb´ studentów programu.

Projekt zak∏ada tak˝e na∏o˝enie wielu obowiàzków infor-macyjnych na uczelnie, dotyczàce nie tylko treÊci programów,ale tak˝e ich ocen komisji akredytacyjnych oraz losów zawo-dowych absolwentów. Mo˝na wi´c mieç nadziej ,́ ˝e uczelnieb´dà wykorzystywaç swobod´ programowà, aby dostosowy-waç ofert´ bardziej do potrzeb rynku pracy ni˝ w∏asnej kadry.Zmiana zasad powstawania programów dyplomowych to da-nie uczelniom prawdziwej, bo merytorycznej autonomii, któ-rej dotàd nie posiadajà. To fundament naszej strategii.

Inne mia∏yby byç typy uczelni. Poza dotychczasowymiuczelniami zawodowymi i akademickimi w strategii pojawia-jà si´ kolegia akademickie, kszta∏càce na pierwszym stopniu.Czy mia∏yby one powstawaç jako zupe∏nie nowe szko∏y? Ju˝dziÊ przecie˝ mówimy, ˝e uczelni jest zbyt wiele.

– Naszym za∏o˝eniem jest jak najwi´ksza ró˝norodnoÊçsystemu kszta∏cenia. Obok tradycyjnych w Polsce studiówdziedzinowych, postulujemy prowadzenie na studiach licen-cjackich programów multidyscyplinarnych, opartych na mo-delu liberal arts education i kszta∏cenie szeroko, ze szczegól-nym naciskiem na umiej´tnoÊci uniwersalne, przydatne w ka˝-dej pracy umys∏owej. To jest model amerykaƒski i wszystkimkrytykom od razu odpowiadamy, ˝e na Êwiecie kszta∏ci si´w nim miliony studentów, a po ich ukoƒczeniu takich studiówpodejmujà prac .́ Ten typ kszta∏cenia pozwala m∏odzie˝y naposzerzenie horyzontów i wyrobienie sobie w∏asnej koncepcjidalszej nauki. By∏oby idealnie, jeÊli model ten zastàpi∏byw przysz∏oÊci jedno- czy dwukierunkowe uczelnie w ma∏ychoÊrodkach i pozwoli∏ m∏odzie˝y poszerzyç horyzonty, wybraçdalszà Êcie˝k´ kszta∏cenia. Programy multidyscyplinarne mo-g∏yby te˝ realizowaç wi´ksze uczelnie, zarówno publiczne, jaki niepubliczne. DoÊwiadczenie Uniwersytetu Warszawskiegoi innych uczelni pokazuje, ˝e takie programy mogà Êwietniefunkcjonowaç jako elitarne.

Na drugim biegunie, czyli jako typ najbardziej zaawansowa-ny, mia∏yby powstaç uczelnie badawcze, du˝o mocniej nasta-wione na prowadzenie badaƒ naukowych.

– To by∏yby uczelnie, od których wymagano by prowadzeniabadaƒ na wysokim, Êwiatowym poziomie i na takà dzia∏alnoÊçotrzymywa∏yby odpowiednie Êrodki. W strategii ogromnà rol´

Page 12: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

12 GAZETA SGH 3/10 (258)

DYDAKTYKA I NAUKA

przypisujemy wspó∏dzia∏aniu PKA z Komitetem Ewaluacji Jed-nostek Naukowych. O statusie akademickim lub badawczymuczelni b´dzie decydowaç poziom prowadzonych badaƒ w okre-Êlonych dyscyplinach, a nie liczba zatrudnionych utytu∏owanychpracowników.

Z przedstawionych przez paƒstwa danych wynika, ˝e 25 naj-wi´kszych uczelni publicznych, kszta∏càcych 44 proc. studen-tów, uzyskuje 77 proc. wszystkich przychodów szkolnictwa wy˝-szego i 84 proc. nak∏adów na badania naukowe. Dla 7 najwi´k-szych uczelni dane te sà jeszcze bardziej wymowne, bo otrzyma-jà one 50 proc. nak∏adów na nauk´. Czyli mo˝na powiedzieç, ̋ ew pewnym sensie ju˝ mamy takà grup´ uczelni.

– Istotnie, mo˝na uznaç, ˝e rdzeƒ stanowi te siedem uczel-ni. Ale i one sà bardzo wewn´trznie zró˝nicowane jeÊli chodzio jakoÊç badaƒ, sà toczone chorobà wielozatrudnienia, obar-czone balastem dydaktycznej komercji, przynoszàcej pienià-dze, ale niszczàcej badawczy etos. Ze wzgl´du na wag´ badaƒinterdyscyplinarnych k∏adziemy nacisk na to, ˝eby badawczycharakter docelowo mia∏y ca∏e uczelnie, a nie tylko pojedyn-cze jednostki w wàskich dziedzinach. To wymaga∏oby te˝ zu-pe∏nie nowej struktury, innego roz∏o˝enia obcià˝eƒ pracowni-ków naukowo-dydaktycznych, stawiania przed nimi innychzadaƒ. Tworzeniu uczelni badawczych powinny sprzyjaç me-chanizmy konkurencyjnego finansowania i mobilnoÊç kadryakademickiej.

Du˝e zmiany mia∏yby dotyczyç zarzàdzania uczelnià.W uczelniach publicznych minister powo∏ywa∏by rady po-wiernicze, z∏o˝one z przedstawicieli otoczenia uczelni, i to onemia∏yby powo∏ywaç w∏adze wykonawcze, rozumiane szerzejni˝ dotychczas, czyli zarówno rektora, jak i kanclerza czykwestora. Senat by∏by organem doradczym rektora w sprawiebadaƒ, dydaktyki i polityki kadrowej. W takiej sytuacji szko∏ywy˝sze by∏yby zupe∏nie innymi instytucjami.

– Polskie uczelnie, wbrew cz´stej opinii, majà bardzo du˝ystopieƒ samorzàdnoÊci pracowniczej wciÊni´tej w sztywnygorset ustawowy, natomiast ich autonomia w najwa˝niejszychsprawach akademickich jest ograniczona. MyÊl ,́ ˝e powinni-Êmy roz∏o˝yç akcenty dok∏adnie na odwrót: zwi´kszyç auto-nomi´ merytorycznà, tak˝e w zakresie gospodarowania Êrod-kami, a ograniczyç samorzàdowy charakter uczelni. Taki jestkierunek reform ∏adu akademickiego w wielu krajach europej-skich o podobnej jak w Polsce tradycji akademickiej.

Jak mia∏yby byç powo∏ywane wspomniane rady?– Na Êwiecie funkcjonujà bardzo ró˝ne sposoby powo∏y-

wania rad powierniczych uczelni publicznych. W niektórychkrajach robi to wy∏àcznie minister, a w USA gubernator stanu.Ale mo˝e byç tak, jak to dzieje si´ w Austrii, ˝e równe cz´Êcisk∏adu powo∏uje minister i senat uczelni i obie strony uzgad-niajà przewodniczàcego. Nie przesàdzamy na tym etapie, jakto mia∏oby wyglàdaç u nas. Najwa˝niejsze jest, ˝eby w∏adzeuczelni odpowiada∏y za realizacj´ strategicznych celów uczel-ni przed niezale˝nym od nich s∏u˝bowo gronem.

Znaczàco inna jest rola senatu?– Rola senatu si´ zmienia, poniewa˝ nie ma on byç orga-

nem zarzàdzajàco-kontrolno-doradczym, jak obecnie, lecz or-ganem opiniodawczym rektora i rady powierniczej, zajmujà-cym stanowisko w kwestiach badaƒ i dydaktyki oraz w wa˝-nych sprawach kadrowych. W naszym projekcie decyzje me-rytoryczne dotyczàce badaƒ i kszta∏cenia oraz wa˝ne aktyuczelniane wymagajà obligatoryjnie opinii senatu.

JeÊli chodzi o karier´ naukowà i mobilnoÊç, pada stwierdze-nie, ˝e potrzebne sà daleko idàce zmiany. I ca∏y szereg nowychpropozycji.

– Wprowadzamy zasadniczà zmian ,́ ˝e uczelnia sama decy-duje o tym, jakich kwalifikacji naukowych b´dzie wymagaç nadanym stanowisku. Posiadanie stopnia doktora by∏oby obligato-ryjnie wymagane w stosunku do wi´kszoÊci nauczycieli akade-mickich. Habilitacja mog∏aby byç wewn´trznà procedurà stabili-zacji zatrudnienia w danej uczelni, wed∏ug ustalonych w uczelnizasad. Podobnie tytu∏ naukowy móg∏by byç wymagany przezuczelni´ przy zatrudnianiu na stanowisko profesora zwyczajnego.Chcemy te˝ uczyniç uczelnie znacznie bardziej otwartymi na za-trudnianie praktyków. W celu realizacji programów zawodowychstarszym wyk∏adowcà, docentem, profesorem wizytujàcym b´-dzie móg∏ zostaç praktyk bez doktoratu. Zatrudnianie ca∏ej kadryakademickiej w uczelniach publicznych b´dzie si´ odbywa∏ow drodze konkursu og∏aszanego na stronach internetowych mini-sterstwa. A konkursy na stanowiska profesorskie w uczelniachakademickich i badawczych b´dà mi´dzynarodowe.

Wa˝ne novum, majàce na celu ograniczenie wsobnego chowukadry, powszechnego w du˝ych uczelniach, to propozycja zaka-zu zatrudniania w∏asnych doktorów przez dwa lata po uzyskaniudoktoratu. JednoczeÊnie proponujemy wprowadzenie podoktor-skich sta˝y badawczych w silnych oÊrodkach naukowych i sta˝ypraktycznych, w przemyÊle.

Gdyby to zacz´∏o dzia∏aç w praktyce, zmiany by∏yby rzeczywi-Êcie znaczàce. Rozumiem, ˝e Centralna Komisja do sprawStopni i Tytu∏ów pozostanie?

– JeÊli pozostanie tytu∏ naukowy, to b´dzie miejsce tak˝e dladzia∏ania CK. Najbardziej emocjonujàce tematy: zachowanie lubrezygnacja z tytu∏ów naukowych lub habilitacji, nie sà zasadni-cze dla naszej strategii. Prawo do nadawania stopnia doktora b´-dzie to˝same z akredytacjà studiów III stopnia, co b´dzie nale˝a-∏o do PKA. Wykorzystanie doÊwiadczeƒ CK b´dzie z pewnoÊciàbardzo pomocne.

W projekcie nie ma Rady G∏ównej Szkolnictwa Wy˝szego.Jej rol´ przejmuje Paƒstwowa Komisja Akredytacyjna. To da-leko posuni´ty postulat. Nie jest potrzebne wybieralne cia∏o re-prezentujàce Êrodowisko akademickie, które opiniuje przecie˝wiele decyzji, na przyk∏ad co do uprawnieƒ i prowadzenia kie-runków oraz aktów prawnych?

– Zadania Rady G∏ównej, jeÊli chodzi o standardy akredyta-cji, przejmuje PKA. Jednym z najpowa˝niejszych b∏´dów obec-nych rozwiàzaƒ jest to, ˝e nie ma powiàzania pomi´dzy proce-sem oceny prowadzenia studiów a ustanawianiem standardówkszta∏cenia. Nie ma sprz´˝enia zwrotnego, ∏atwej mo˝liwoÊcizmian i transmisji innowacji mi´dzy uczelniami. W dobrym sys-temie, je˝eli komisja widzi, ̋ e ktoÊ robi coÊ inaczej, ale wcale niegorzej, to powinna móc to zaakceptowaç i elastycznie wprowa-dzaç do standardów. Tymczasem u nas nie przenosi si´ to do in-stytucji, która tworzy standardy. Dam przyk∏ad: PKA, dokonujà-ca przed laty akredytacji kierunku matematyka na Wydziale Ma-tematyki, Informatyki i Mechaniki UW, zarzuci∏a nam brakw programie przedmiotu fizyka, podczas gdy mieliÊmy grup´przedmiotów do wyboru z zakresu dyscyplin stosujàcych za-awansowane metody matematyczne. Jednà z nich by∏a oczywi-Êcie fizyka, ale nie by∏a obligatoryjna.

Je˝eli minister zechce mieç cia∏o opiniodawcze w postaci Ra-dy G∏ównej Szkolnictwa Wy˝szego i Nauki, a Êrodowisko chcia-∏oby mieç takie przedstawicielstwo, to nie ma ˝adnych prze-szkód. Podobnie nie wspominamy o konferencjach rektorów,

Page 13: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

13marzec 2010

DYDAKTYKA I NAUKA

które z ca∏à pewnoÊcià mogà nadal odgrywaç istotnà rol .́ A mo-˝e np. dziekani wydzia∏ów przyrodniczych zechcà stworzyç po-dobnà „poziomk´”? Istnieje taka w skali europejskiej.

Minima kadrowe zostajà?– Minima kadrowe sà inaczej zdefiniowane. Paƒstwowa Ko-

misja Akredytacyjna akceptujàc dany program ocenia, czy uczel-nia ma zasoby kadrowe i materialne, aby ten program poprowa-dziç. Odchodzimy od sztywnego okreÊlania wymagaƒ iloÊcio-wych co do stopni naukowych i tytu∏ów kadry. W uczelniach nie-publicznych zatrudnia si´ nieraz profesorów, którzy majà symbo-liczne obowiàzki dydaktyczne, natomiast s∏u˝à do formalnegowype∏niania minimów kadrowych. Postulujemy natomiast oce-nianie przez Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych osiàgni´çbadawczych uczelni w danej dziedzinie w okresie kilku lat po-przedzajàcych dokonywanie ocen .́ Podstawà akredytacji progra-mu akademickiego, a tym bardziej badawczego, jest to, aby uczel-nia mia∏a dostatecznie wysokà ocen´ dzia∏alnoÊci naukowej.

A pensum godzin pracownika?– Odchodzimy od wyznaczanego ustawà pensum godzin dy-

daktycznych. To pozostawiamy w gestii uczelni i najlepiej, ˝ebyregulowa∏a to umowa o prac´ z danym pracownikiem, ewentual-nie pewna forma uk∏adu zbiorowego.

Pada propozycja, aby kadra akademicka mog∏a podejmowaçprac´ u innego pracodawcy w wymiarze co najwy˝ej 1/2 etatu,a i to wymaga∏oby zgody w∏adz uczelni.

– WieloetatowoÊç to jedna z najbardziej obcià˝ajàcych pato-logii obecnego systemu. Chyba w ˝adnym rozwini´tym kraju nieistnieje w takiej skali. Przecie˝ nie ma wówczas mowy o prowa-dzeniu prawdziwych badaƒ naukowych ani porzàdnej dydakty-ce. Proponujemy, aby etatowe zatrudnienie poza uczelnià by∏odopuszczalne tylko w wymiarze 1/2 etatu. Jednak taka dzia∏al-noÊç dydaktyczna i badawcza, podejmowana poza macierzystàuczelnià w formie etatowej lub umów cywilnoprawnych, wyma-ga∏aby zgody jej w∏adz. Proponujemy równoczeÊnie, aby uczel-nie publiczne same ustala∏y p∏ace i nie obowiàzywa∏y ich prze-pisy ustawy o wynagrodzeniach w sferze bud˝etowej. Dobrzygospodarze b´dà mogli godnie wynagradzaç pracowników po-Êwi´cajàcych ca∏y swój czas macierzystej uczelni.

Mamy ca∏y szereg daleko idàcych propozycji. Przedstawilipaƒstwo tak˝e harmonogram ich wdra˝ania. Od czego zaczy-namy, a na czym koƒczymy?

– Wst´pnie zak∏adamy, ˝e okres do koƒca roku 2012 b´dzieprzeznaczony na przygotowania legislacyjne, a lata 2013–2020na stopniowe, ewolucyjne wdra˝anie nowych rozwiàzaƒ. Pro-sz´ jednak pami´taç, ˝e reformy b´dà realizowane wed∏ugstrategii rzàdowej, która zapewne uwzgl´dni zarówno projektFundacji Rektorów Polskich, jak i nasz, a tak˝e debat ,́ którawokó∏ tych projektów si´ przetoczy. Bardzo liczymy na to, ˝ewyraziste koncepcje, które przedstawiliÊmy, sprowokujà po-wa˝nà, merytorycznà dyskusj´ z udzia∏em przedstawicieli ró˝-nych Êrodowisk.

Co si´ wydarzy ze strategià w najbli˝szym czasie?– Zgodnie z umowà, jakà konsorcjum E&Y i IBnGR za-

war∏o z ministerstwem, luty 2010 b´dzie okresem konsultacji.Mamy list´ osób i podmiotów instytucjonalnych – zarówno zeÊwiata akademickiego, jak i otoczenia spo∏ecznego i biznesu –z którymi b´dà konsultowane nasze propozycje. Strategia b´-dzie te˝ recenzowana przez londyƒski Centre for Higher Edu-cation Studies. Po konsultacjach powstanie druga wersja stra-tegii i wraz z innymi opracowaniami projektu, trafi do mini-sterstwa.

Pod koniec ub.r. minister Barbara Kudrycka opublikowa-∏a w szeregu czo∏owych polskich gazet seri´ artyku∏ów doty-czàcych planowanych reform w szkolnictwie wy˝szym.W tekÊcie w „Rzeczpospolitej” deklaruje, ˝e gotowa jest za-∏o˝yç si´, i˝ w 2020 roku, o którym jest mowa w strategii,najlepsze polskie uczelnie znajdà si´ wÊród pi´çdziesi´ciunajlepszych uczelni w Europie. Odpowiadajàc na t´ propo-zycj´ rektor Krzysztof Paw∏owski z Nowego Sàcza podjà∏ za-k∏ad piszàc, ˝e jego zdaniem tak si´ niestety nie stanie, g∏ów-nie na skutek braku rzeczywistej konkurencji w polskimszkolnictwie wy˝szym. JeÊli zaproponowane przez paƒstwazmiany zostanà wprowadzone, kto, w pana ocenie, wygra tenzak∏ad?

– Wbrew pozorom, rok 2020 nie jest odleg∏à datà, a Êwiatz pewnoÊcià nie b´dzie sta∏ w miejscu, ale wierz ,́ ˝e wprowa-dzenie wszystkich naszych propozycji da polskim uczelniom re-alnà szans ,́ ˝eby o takie miejsce powalczyç. To jest z pewnoÊciàwa˝ne, ale dla mnie nie mniej wa˝ne jest zwi´kszenie szans m∏o-dzie˝y z ma∏ych oÊrodków i defaworyzowanych Êrodowisk naotrzymanie pe∏nowartoÊciowego wykszta∏cenia i otwarcie jejdrogi do elitarnych uczelni w kraju i za granicà.

Rozmawia∏ Andrzej ÂwiçWywiad ukaza∏ si´ w Forum Akademickim nr 2/2010

Ksià˝ka dla wszystkich, którzy chcieliby zg∏´biç arkana wiedzyz zakresu historii myÊli ekonomicznej drugiej po∏owy XX wieku

Miniwyk∏ady o wspó∏czesnej myÊli ekonomicznej odzwierciedlajà wybrane zagadnieniabadawcze z myÊli ekonomicznej XX wieku, których kontynuacja dokonuje si´ w pierwszejdekadzie XXI wieku. Kryterium wyboru jest aktualnoÊç teorii, mimo z∏o˝onoÊci otoczeniaekonomicznego i przemian polityczno-spo∏ecznych. Do analizy zosta∏y wybrane teorie powsta∏ew latach 30. XX wieku, kontynuowane lub kontestowane po II wojnie Êwiatowej, na podstawiektórych rozkwita∏y doktryny polityczne zwiàzane z kwestià kierowania gospodarkà narodowài zarzàdzania przedsi´biorstwami. Rozwa˝ania rozpocz´te zosta∏y charakterystykàordoliberalizmu, na bazie którego stworzono koncepcje spo∏ecznej gospodarki rynkowej.

Warto si´gnàç równie˝ do wczeÊniejszej ksià˝ki tej autorki pt. Miniwyk∏ady z historii myÊliekonomicznej. Od merkantylizmu do monetaryzmu.

Page 14: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

14 GAZETA SGH 3/10 (258)

DYDAKTYKA I NAUKA

Podstawowe cele rozwoju szkolnictwa wy˝szego mo˝na defi-niowaç rozmaicie. Autorzy Strategii KRASP [okreÊlanej dalej ja-ko projekt Êrodowiskowy] podajà 7 celów strategicznych,m.in. dostosowanie systemu kszta∏cenia do zmieniajàcych si´ po-trzeb spo∏ecznych; zwi´kszenie produktywnoÊci dzia∏alnoÊci na-ukowo-badawczej szkolnictwa wy˝szego; zwi´kszenie efektyw-noÊci dzia∏alnoÊci naukowo-badawczej pracownika naukowego;rozszerzenie s∏u˝ebnej roli uczelni wzgl´dem spo∏eczeƒstwa…Z kolei autorzy Strategii Ernst & Young Business Advisory i In-stytutu Badaƒ nad Gospodarkà Rynkowà [dalej jako: EY,IBnGR] podajà szeÊç celów strategicznych: m.in. efektywnoÊç,mobilnoÊç kadr i studentów, przejrzystoÊç, otwartoÊç… JeÊli cho-dzi o strategi´ Êrodowiskowà [KRASP] mo˝na zapytaç, dlaczegowyró˝niono jako dwie odr´bne grupy celów efektywnoÊç pra-cownika naukowego i produktywnoÊç szkolnictwa wy˝szego;przecie˝ kiedy roÊnie efektywnoÊç pracowników naukowych[jakkolwiek definiowana], to powinna te˝ rosnàç produktywnoÊçca∏oÊci.

Pewnie bardziej zasadne by∏oby pytanie w stosunku do auto-rów strategii EY, IBnGR, czy mobilnoÊç kadry naukowej i stu-dentów rzeczywiÊcie zas∏uguje na nazw´ jednego z szeÊciu naj-wa˝niejszych celów strategicznych. Czy od tego, ˝e si´ ktoÊ prze-jedzie [kto i dokàd] albo ÊciÊlej: ˝e coraz wi´ksza liczba pracow-ników coraz cz´Êciej b´dzie zmieniaç miejsce pracy i studiów –tak wiele zale˝y? Czy od tego wzroÊnie na pewno jakoÊç badaƒi dydaktyki, czy tylko wydatki na podró˝e? Czy warto mobilnoÊç[nadal mowa tu o strategii EY, IBnGR] wymuszaç odr´bnymiprzepisami nie poprzestajàc na zdrowym rozsàdku i naturalnymzainteresowaniu wspó∏pracà szkó∏ i placówek zach´canych dowymiany i tak przez polityk´ UE. Wiele razy s∏ysza∏em opinie--narzekania [akurat przypominam sobie Francuzów i Niemcówz nauk spo∏ecznych], ˝e przekraczajàca 10% mobilnoÊç obni˝apoziom i efektywnoÊç dydaktyki, bo wielu studentów nie zna do-brze j´zyka, uczy∏o si´ wed∏ug innych programów, wybiera nowemiejsce studiów nie kierujàc si´ wzgl´dami merytorycznymii wreszcie – ˝e dobre uczelnie w wymianie [przecie˝ nie mo˝ebyç inaczej] otrzymujà studentów na ogó∏ s∏abszych ni˝ ich stu-denci. Podobnie wielu kierowników placówek dzia∏a raczej w sy-tuacji niedoboru ni˝ nadmiaru i przyk∏ada wiele staraƒ, by spo-Êród wypromowanych m∏odych doktorów najlepszych zatrzymaçu siebie i budowaç zespó∏… Zasada zatrudniania m∏odych dokto-rów spoza w∏asnej uczelni mo˝e to utrudniaç. OczywiÊcie, zdaje-my sobie spraw´ z innych korzyÊci mobilnoÊci. Czasem jest to so-lidarnoÊç lepszych oÊrodków wobec s∏abszych; zawsze na ogó∏wzmacnianie integracji europejskiej. Ruchliwi studenci stajà si´coraz bardziej obywatelami UE.

W pierwszym odruchu nie podoba∏y mi si´ tak˝e nazwy dladwu innych grup celów strategicznych: „otwartoÊç” i „przejrzy-stoÊç” u autorów EY, IBnGR. S∏owa te nale˝à do j´zyka, w któ-rym cz´sto opisuje si´ misj´ przedsi´biorstw. Ujmujà one bezwàtpienia wa˝ne aspekty dzia∏ania przedsi´biorstw, czy szkó∏wy˝szych. Jednak nie odnoszà si´ do sedna sprawy. PrzypuÊçmy,˝e Kowalski za∏o˝y szko∏´ wy˝szà, gdzie dydaktyka b´dzie do ki-tu, a badania do bani, czy wtedy otwartoÊç i przejrzystoÊç popra-wià automatycznie jej dzia∏anie? Niekoniecznie – przejrzystoÊçmo˝e wprawdzie pomóc szybciej zdemaskowaç jej s∏aby poziomprzed radà powierniczà czy kandydatami na studia, ale przecie˝w sytuacji, kiedy po∏owa rocznika studiuje, znaczna cz´Êç kandy-datów [i trudno odmówiç im racjonalnoÊci] szuka po prostu ∏a-twego dyplomu.

OczywiÊcie powy˝sze zarzuty odnoszà si´ raczej do dzia∏alno-Êci formalno-nazewniczej autorów strategii EY, IBnGR, ani˝elido sedna sprawy. Krytyce poddaj´ bowiem nie tyle proponowanerzeczywiÊcie cele i dzia∏ania strategii, ile sposób ich agregowaniaw wi´ksze ca∏oÊci i nazwy tym ca∏oÊciom nadawane. Np. jednymz celów realizujàcych w strategii EY, IBnGR otwartoÊç jestusprawnienie systemu stypendiów [do tego powróc´ jeszczew dalszej cz´Êci], innym – lepsza wspó∏praca z przedsi´biorstwa-mi. Tym dzia∏aniom trudno odmówiç racji i uzasadnienia. Zatem,jeÊli z poziomu celów ogólnych, strategicznych przenieÊç si´ ni-˝ej na poziom, który w strategii Êrodowiskowej okreÊlony jest ja-ko cele operacyjne, wówczas ju˝ wszystkie niemal proponowaneakcje, tak czy inaczej nazwane w którejkolwiek strategii w zasa-dzie nie budzà zastrze˝eƒ. Pisz´ „w zasadzie”, bo jednak nazwysi´ liczà i kszta∏tujà debat .́ ZaÊ mobilnoÊç kadr i studentów tyl-ko w niektórych razach sprzyja jakoÊci – dziÊ kiedy interneti wspó∏praca w unijnych projektach stajà coraz bardziej natural-nym kontekstem pracy naukowej. Pod tym wzgl´dem trafniejszawydaje si´ nazwa celu przyj´ta w strategii Êrodowiskowej: umi´-dzynarodowienie.

Je˝eli chodzi o cele strategiczne i arbitralnoÊç nieuchronniezwiàzanà z ich agregowaniem, to równie dobrze mo˝na by wy-ró˝niç zamiast szeÊciu czy siedmiu cztery podstawowe cele: ja-koÊç badaƒ [1] i nauczania [2]; równoÊç w dost´pie do tej jakoÊci[3] i efektywnoÊç [4]. OczywiÊcie trzeba tu przyjàç, ˝e jakoÊç ba-daƒ, czy mo˝e szerzej: tworzonej wiedzy jest odpowiednia tylkowtedy, kiedy w stosownej proporcji obok wiedzy teoretycznejtworzy si´ wiedz´ odpowiadajàcà potrzebom bli˝szego i dalsze-go otoczenia. Podobnie z nauczaniem, czy mo˝e przekazywa-niem wiedzy – powinno ono byç dobrej jakoÊci tak˝e w tym sen-sie, ̋ e odpowiada potrzebom otoczenia, chocia˝ niekoniecznie tejjego cz´Êci, która oczekuje dyplomów nie popartych odpowied-nià wiedzà i umiej´tnoÊciami. Przy tak sformu∏owanych celach∏atwiej mo˝na przejÊç do mechanizmów, które w okreÊlonychwarunkach tworzà jakoÊç w sposób efektywny i nie przesadniedrogi oraz zapewniajà dost´p do owej jakoÊci.

Na zakoƒczenie chcia∏bym jeden z takich mechanizmów opi-saç. Jak si´ wydaje jego dzia∏anie s∏abo uwzgl´dnia zarówno jed-na, jak i druga strategia. Otó˝ istnieje wiele sposobów, które mo-gà, w ró˝nych kombinacjach, choç nie zawsze muszà, sprzyjaçpoprawie jakoÊci badaƒ i nauczania. Odpowiednie finansowanieprzez granty, konkurowanie o pieniàdze, kontrola jakoÊci, odpo-wiednia doza autonomii [zw∏aszcza przy stymulowaniu dzia∏al-noÊci twórczej], w∏aÊciwe Êrodowisko i etos naukowca, stosowneprocedury oceny [liczba publikacji, cytowaƒ], import tzw. do-brych praktyk. Jest jeszcze jeden czynnik majàcy w odpowied-nich warunkach podstawowe znaczenie: rekrutacja i selekcje. Je-Êli dzi´ki stosownym mo˝liwoÊciom uda si´ zatrudniç najlep-szych, najbardziej zmotywowanych, to reszta staje si´ nieomal sa-ma. JeÊli placówka jest w stanie zaoferowaç odpowiednio atrak-cyjne warunki, dobre wynagrodzenie, wyposa˝enie, atrakcyjnyzespó∏, presti ,̋ Êrodowisko, gdzie we w∏aÊciwych proporcjachmieszajà si´ wspó∏praca i wspó∏zawodnictwo, wtedy inne czynni-ki tracà mocno, a czasem zupe∏nie – znaczenie. Nabierajà nato-miast znaczenia kultura oÊrodka; wzory ˝ycia naukowego, wzorydebaty naukowej. JeÊli rozpatrywaç – powiedzmy – osiàgni´cianaukowe górnego decyla naukowców, mo˝na powàtpiewaç czyzmiana finansowania, jego zasad, czy wysokoÊci wynagrodzenia,zmiana zarzàdzania, procedur konkursowych, czy ewaluacjiw istotny sposób zwi´kszy∏aby ich produktywnoÊç. Niezale˝nie

O strategiach raz jeszcze

Page 15: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

15marzec 2010

DYDAKTYKA I NAUKA

od przyj´tych wskaêników i miar dominowaç b´dzie nastawieniemerytoryczne – i to tak dalece, ˝e Êrodowisko wy˝ej oceni tego,kto zamiast przygotowaç 10 dodatkowych, odpowiednio premio-wanych kategoriami, publikacji, przygotuje jednego doktora, któ-rego wk∏ad w rozwój dziedziny mo˝e okazaç si´ powa˝niejszy.Ale dotyczy to – powtórzmy – 10 procent najlepszych, najsilniejmotywowanych. Im bardziej funkcjonowanie placówek i uczelni[flagowych i nie flagowych] opieraç si´ b´dzie na ostrych meryto-rycznych selekcjach, do czego zmierzajà obie strategie, tym wy-raêniejsze pojawià si´ hierarchie. Szkolnictwo wy˝sze to do pew-nego stopnia obieg zamkni´ty; trwajàca przez pewien czas mery-tokratyczna selekcja, ró˝norodnoÊç i dywersyfikacje form zamie-niaç b´dzie w hierarchie. Na jej szczycie wiele z proponowanychw obu strategiach technik zarzàdzania, finansowania i procedurkonkursowych mo˝e okazaç si´ niepotrzebnych, przydatne b´dàone w Êrodku hierarchii, natomiast na jej dole – mogà okazaç si´niewystarczajàce.

Rozumowanie to mo˝na przenieÊç tak˝e na dydaktyk .́ Matur´zdaje okreÊlona liczba absolwentów. Wi´kszoÊç najlepszych, z naj-wi´kszà liczbà punktów, rozpocznie studia na elitarnych wydzia-∏ach w Warszawie, Krakowie, Poznaniu czy we Wroc∏awiu. I tampoziom dydaktyki b´dzie najwy˝szy, w znacznym stopniu nieza-le˝nie od ewaluacji, kontroli jakoÊci i przejmowanych „dobrychpraktyk”. Te zapewne oka˝à si´ najprzydatniejsze dla przyjmowa-nych na studia z wynikiem matury w pobli˝u i poni˝ej Êredniej. Na-tomiast dla pokaênej cz´Êci studiujàcych i zainteresowanych otrzy-

maniem dyplomu najmniejszym nak∏adem procedury akredytacjii kontroli jakoÊci mogà nie wystarczyç. Mo˝e potrzebne b´dà testykompetencji, czy procedury certyfikacji podobne jak przy dokszta∏-caniu i zdobywaniu tà drogà uprawnieƒ zawodowych. Inaczej nie-które dyplomy nie tylko zdewaluujà si ,́ ale mogà zupe∏nie straciçwartoÊç na rynku pracy. A przecie˝ kszta∏cenie wy˝sze ma o tylesens, o ile jego wyniki sà respektowane przez rynek pracy.

Z takiej perspektywy patrzàc innego znaczenia nabiera postulatotwartoÊci czy wyrównywania szans na studia obecny w obu stra-tegiach. Mowa w nich w∏aÊciwie wy∏àcznie o wsparciu finanso-wym jako o zasadniczym instrumencie wyrównywania szans. Jed-nak najwi´ksza nierównoÊç, zasadnicze odchylenie od reprezenta-tywnoÊci z nadreprezentacjà m∏odzie˝y ze Êrodowisk lepiej wy-kszta∏conych i niedoreprezentowaniem Êrodowisk ze s∏abszymwykszta∏ceniem rodziców powstaje dlatego, ˝e m∏odzie˝ z tejostatniej kategorii uczy si´ gorzej, ma gorsze wyniki w testach:gimnazjalnym i maturalnym. JeÊli wydzia∏y o najlepszej dydakty-ce majà przyjmowaç kandydatów z najwi´kszà liczbà punktówz matury, to polityka stypendialna wspierajàca biedniejszych nie-wiele tu zmieni. Trzeba dzia∏aç na znacznie wczeÊniejszych eta-pach kszta∏cenia.

Tyle uwag o samych projektach – pisz´ je z przekonaniem, ˝ei tak wiele jeszcze zmieni si´ w toku debaty i implementacji stra-tegii. Najwa˝niejszy wówczas oka˝e si´ potencja∏ wytworzonyprzez samà debat´ i aktorów zaanga˝owanych we wprowadzaniestrategii w ˝ycie. Ireneusz Bia∏ecki

O systemie zarzàdzania jakoÊciàkszta∏cenia w SGH

Jest pan autorem projektu systemu zarzàdzania jakoÊciàw SGH (opublikowaliÊmy go w Gazecie). Czy móg∏by pan, w kil-ku zdaniach, przypomnieç jego g∏ówne za∏o˝enia/sk∏adowe.Czy, jako pe∏nomocnik rektora ds. jakoÊci, realizuje pan zapisa-ne tam idee? JeÊli tak, które? JeÊli nie, dlaczego?

Za∏o˝enia Systemu ZJK sà nast´pujàce:1. Zarzàdzanie jakoÊcià kszta∏cenia w SGH jest realizowane na

zasadzie podejÊcia systemowego – funkcjonuje w∏asny, we-wn´trzny system zarzàdzania jakoÊcià kszta∏cenia.

2. Zarzàdzanie jakoÊcià kszta∏cenia w SGH jest realizowane nazasadzie podejÊcia procesowego.

3. Obiektem zarzàdzania jakoÊcià jest proces kszta∏cenia – we-wn´trzny system zarzàdzania jakoÊcià jest nak∏adany na proceskszta∏cenia.

4. Przyjmuje si ,́ ˝e g∏ównymi stronami zainteresowanymikszta∏ceniem w SGH sà:

– studenci– pracodawcy– SGH (elementy struktury organizacyjnej, nauczyciele akade-

miccy)– Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wy˝szego (Rada G∏ówna)– Komisje Akredytacyjne, w tym agencje EOSW5. Przyjmuje si ,́ ˝e klientami procesu sà:– bezpoÊrednio – studenci– poÊrednio – pracodawcy.6. Stronami zainteresowanymi jakoÊcià programów kszta∏ce-

nia w SGH, których wymagania w stopniu zasadniczym powin-ny determinowaç jakoÊç tego procesu sà studenci i pracodawcy(klienci) – rynkowa orientacja uczelni.

7. Proces kszta∏cenia w SGH powinien byç kszta∏towany napodstawie prawa i standardów obowiàzujàcych w polskim i euro-pejskim szkolnictwie wy˝szym.

8. Proces kszta∏cenia w SGH powinien byç kszta∏towany napodstawie opinii studentów, nauczycieli akademickich, absol-wentów oraz wyników analiz rynku pracy (polskiego i europej-skiego).

9. Proces kszta∏cenia w SGH powinien byç monitorowanyi cyklicznie analizowany ze wzgl´du na zgodnoÊç z prawemi standardami, uzyskiwane efekty oraz ciàg∏e doskonalenie jegojakoÊci.

10. Podstawowym miernikiem efektów procesu kszta∏ceniajest jakoÊç tego procesu oraz jego sk∏adowych.

11. System zarzàdzania jakoÊcià kszta∏cenia w SGH podlegacyklicznym audytom wewn´trznym.

12. System zarzàdzania jakoÊcià kszta∏cenia w SGH podlegacyklicznym przeglàdom wykonywanym przez kierownictwouczelni.

13. System zarzàdzania jakoÊcià kszta∏cenia w SGH wdra˝a,monitoruje i doskonali Zespó∏ ds. Zarzàdzania JakoÊcià Kszta∏ce-nia (ZZJK).

System oparty na przedstawionych za∏o˝eniach jest obecniekonstruowany i b´dzie sukcesywnie wdra˝any. Przeprowadze-nie pilota˝u systemu powinno nastàpiç w semestrze zimo-wym r. ak. 2010/2011. Obecnie trwajà prace nad dokumentacjàsystemowà. Zakoƒczono prace badawcze nad narz´dziami dobadaƒ jakoÊci kszta∏cenia spostrzeganego przez absolwentówSGH z dwu- trzyletnim sta˝em pracy i przeprowadzono takiebadania.

Page 16: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

16 GAZETA SGH 3/10 (258)

DYDAKTYKA I NAUKA

Jakie wskaêniki jakoÊci w dydaktyce i badaniach uwa˝a panza najwa˝niejsze?

Zgodnie z za∏o˝eniem nr 10 kluczowà informacjà charakte-ryzujàcà proces kszta∏cenia jest postrzegana jakoÊç komplek-sowa tego procesu i jego jakoÊci czàstkowe oceniane przez ab-solwentów SGH z dwu- trzyletnim sta˝em pracy. Przyjmujesi ,́ ˝e tacy absolwenci majà postawy dost´pne zarówno wobecprocesu kszta∏cenia, jak i wykonywanego zawodu. JakoÊç kom-pleksowa i jakoÊci czàstkowe mogà tu zatem oznaczaç ocen´wartoÊci procesu dydaktycznego i jego najwa˝niejszych w∏a-ÊciwoÊci dokonanà w kontekÊcie wymagaƒ pracodawców. Mo-im zdaniem jest to najwa˝niejsza informacja zwrotna o proce-sie kszta∏cenia.

Jakiego rodzaju informacje, pana zdaniem, powinny byç sze-rzej udost´pniane – zarówno wyk∏adowcom, jak i studentom –aby wywieraç presj´ na podniesienie jakoÊci zarówno w sferzedydaktycznej, jak i badawczej? Zwiàzek jakoÊci i konkurencjiwydaje si´ oczywisty. W jaki sposób uruchomiç ten mechanizm,szczególnie na p∏aszczyênie badawczej?

JakoÊç procesu kszta∏cenia oceniana z perspektywy studentów(absolwentów) jest determinowana konkurencjà w sferze dydak-tyki, poÊrednio – w nauce. Moim zdaniem stymulantà jakoÊcikszta∏cenia sà wszelkie informacje o charakterze wyników analizbenchmarkingowych, obejmujàce programy, metody i efektykszta∏cenia oraz badania naukowe (publikacje). W analizach po-winno si´ stosowaç zarówno odniesienia wewn´trzne, jak i ze-wn´trzne.

Ponadto sàdz ,́ ˝e syntetyczne wyniki uzyskiwanych efektówkszta∏cenia i badaƒ jakoÊci kszta∏cenia powinny byç cykliczniepublikowane.

Jestem natomiast przeciwny temu, aby na procesy zwiàzanez badaniami naukowymi nak∏adaç system zapewniania jakoÊci.

Za nami akredytacja dwóch kierunków (PKA)… jakie g∏ów-ne wnioski z niej wynikajà? Podobno w porównaniu z innymiuczelniami nasi wyk∏adowcy wystawiajà za du˝o dobrychocen… czy rzeczywiÊcie?

Nie otrzymaliÊmy jeszcze raportu Zespo∏u Oceniajàcego z wi-zytacji kierunków Zarzàdzanie i Finanse, i RachunkowoÊçw SGH. Na podstawie wst´pnych ustnych opinii audytorów mo˝-na mieç wra˝enie, ˝e wymienione kierunki i Uczelni´ ogólnieoceniono pozytywnie. Mankamentami kszta∏cenia, na którewst´pnie zwrócono uwag´ sà mi´dzy innymi organizacja praktykstudenckich na kierunku FiRa, wzgl´dnie s∏aby poziom prac dy-plomowych oraz nierównomierne obcià˝enie dydaktyczne pra-cowników dydaktycznych.

Regularnie publikujemy rankingi „TOP 10”. Wywo∏ujà oneliczne kontrowersje. Jak pan, jako pe∏nomocnik rektora ds. ja-koÊci kszta∏cenia, autor projektu systemu zarzàdzania jakoÊciàw SGH, zapatruje si´ na zbieranie opinii studentów o wyk∏a-dowcach? Czy to sk∏adowa/element tego systemu? Czy uspraw-nia dydaktyk´ (mo˝e te dobre oceny o tym Êwiadczà?)?

Lista TOP 10 jest tu dobrym rozwiàzaniem – por. p.3. Kluczo-wà sprawà dla ka˝dego nauczyciela akademickiego jest natomiastinformacja zwrotna o tym, jak pracuje. Cz´Êcià takiej informacjijest ocena studencka i uwa˝am, ˝e nie mo˝na z niej rezygnowaç.Badania postaw studentów wobec jakoÊci funkcjonalnej zaj´ç dy-daktycznych sà standardem konstruowanego systemu.

Na listach TOP 10 pokazujà si´ te same nazwiska. Byç mo˝epowtarzajà si´ równie˝ nazwiska na koƒcu listy. Czy ktoÊ si´ te-

mu przyglàda? Czy ma to jakiÊ wp∏yw na uruchamianie zaj´çtych osób? Na ich wybieralnoÊç? Na ich wynagrodzenia?

Zespó∏ ds. Zarzàdzania JakoÊcià Kszta∏cenia w SGH opraco-wa∏ procedur´ monitorowania jakoÊci zaj´ç dydaktycznychw Uczelni. W ramach procedury cyklicznie, co semestr wykony-wane sà trzy pomiary: postaw studentów wobec jakoÊci funkcjo-nalnej zaj´ç dydaktycznych, wartoÊci merytorycznej zaj´ç prowa-dzonych przez niesamodzielnych nauczycieli akademickich (ho-spitacje) oraz samooceny nauczyciela akademickiego. Opracowa-no algorytm integrujàcy wyniki tych trzech pomiarów i umo˝li-wiajàcy klasyfikacj´ jakoÊci funkcjonalnej i jakoÊci komplekso-wej ka˝dego wyk∏adu (çwiczenia). Negatywny wynik klasyfika-cji jakoÊci danej formy zaj´ç, uzyskany w dwóch kolejnych seme-strach mo˝e stanowiç dla w∏adz Uczelni podstaw´ do wycofaniatego zaj´cia z puli ofert dydaktycznych.

I kolejne pytanie z tà kwestià zwiàzane (jeÊli uwa˝a pan opi-nie studentów za wa˝ne): dlaczego (to cz´ste pytanie studentów)nie pokazujemy wszystkich ocen, a wi´c i tych najgorszych?

Nie sàdz ,́ aby metoda „pr´gierza” by∏a tu dobrym pomys∏em.W konstruowanym systemie rektor, dziekani i kierownicy katedrb´dà informowani o wynikach klasyfikacji zaj´ç i w ich gestii b´-dà stosowne kroki korygujàce. W systemach zarzàdzania jako-Êcià, w kulturze jakoÊci dojrza∏ej organizacji, za jakà mo˝na uwa-˝aç SGH, dla motywowania powinno si´ korzystaç z publikowa-nia jedynie sygna∏ów pozytywnych.

Studentów oceniajà wyk∏adowcy, wyk∏adowców – studenci(w ankietach) i wybierajàc (bàdê nie) ich zaj´cia, prze∏o˝eni(m.in. w corocznych sprawozdaniach), zgodnie z zapisami usta-wowymi – komisja oceny. Co z ocen´ pracy administracji uczel-nianej? Taki projekt – arkusz oceny – przygotowywany by∏ przezzespó∏ w ramach badaƒ w∏asnych. Czy to dzia∏a?

Jeszcze nie dzia∏a. W systemie b´dzie funkcjonowaç. Mamy zasobà badania zorientowane na algorytm i kwestionariusz postrze-ganej jakoÊci us∏ug Êwiadczonych studentom przez dziekanaty.

Na ostatnim posiedzeniu Senatu JM zapowiedzia∏ ogólno-uczelnianà dyskusj´ nad systemem kszta∏cenia w SGH. Czyma ona jakiÊ zwiàzek z jakoÊcià kszta∏cenia (z samoocenàprzy okazji akredytacji), z przeglàdem dokumentacji, te˝ dy-daktycznej (w tygodniu akredytacyjnym), z sytuacjà finanso-wà Uczelni?

System zarzàdzania jakoÊcià kszta∏cenia powinno si´ dostoso-wywaç do misji, strategii i „technologii edukacyjnych” stosowa-nych w Uczelni. Powinien byç „szyty na miar´”. Konstruowanysystem jest na tyle elastyczny, ˝e potencjalna zmiana systemukszta∏cenia b´dzie wymagaç niewielkich prac adaptacyjnych.

Czy powrót do struktury wydzia∏owej ma wp∏yw na jakoÊçkszta∏cenia? Bez wàtpliwoÊci. Zapowiedziana dyskusja powinnazbilansowaç tu straty i korzyÊci, przede wszystkim patrzàc na toz perspektywy jakoÊci „produktu” – absolwentów.

W wypadku dokumentacji samooceny i tak czekajà nas praceadaptacyjne do nowych standardów okreÊlajàcych akredytacj´uczelni jako ca∏oÊci, nie tylko poszczególne kierunki. Sàdz ,́ ˝enasze dotychczasowe doÊwiadczenia zwiàzane z akredytacjà kie-runków uczelni bezwydzia∏owej, w obliczu nowych zasad akre-dytacji postawià SGH w sytuacji uczelni lepiej od innych przygo-towanej do takiej oceny.

Ocen´ skutków finansowych potencjalnej zmiany systemukszta∏cenia pozostawiam ekspertom.

Rozmowa Redakcji z S. Doroszewiczem, pe∏nomocnikiem rektora SGH ds. jakoÊci kszta∏cenia

Page 17: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

17marzec 2010

DYDAKTYKA I NAUKA

G∏os w dyskusji

Czy SGH wymaga jakoÊciowych zmian?

Tak. I nie jest to nic niezwyczajnegoi strasznego. Na tle dotychczasowegooficjalnego unikania przez w∏adze rek-torskie poprzednich kadencji tego tema-tu, oÊwiadczenie w tej sprawie rektoraprofesora Adama Budnikowskiego naposiedzeniu Senatu SGH 24 lutego2010 roku ma wi´c prze∏omowyi ogromnie pozytywny charakter.Zmiany sà bowiem immanentnie wpisa-ne w proces rozwojowy ka˝dej organiza-cji. Sà jej nieroz∏àcznà fazà. SGH nie jesttu wyjàtkiem. Szybko zmienia si´ Êwiati równie szybko powinny nast´powaçzmiany w naszej Uczelni – i to nie tylkodrogà ciàg∏ych „zgni∏ych” kompromi-sów wyborczych i Êrodowiskowych, leczpropozycji autorskich, za które b´dzie ja-sno okreÊlona czyjaÊ odpowiedzialnoÊç.

Obecnie gruntownych zmian wymagaca∏y sektor polskiego szkolnictwa wy˝-szego, który przegrywa w konkurencjimierzonej kryteriami Êwiatowymi. Na-sza Uczelnia jest jego integralnà cz´Êcià,a nie izolowanà wyspà. Nie jest w tymmiejscu mojà intencjà analizowanieprzyczyn tej sytuacji w polskim szkol-nictwie wy˝szym. Sà one ju˝ w Êrodo-wisku akademickim doÊç dobrze znanei opisane. Uczynili to zarówno sami wy-bitni jego przedstawiciele (zespó∏ kiero-wany przez profesora Jerzego Woênic-kiego), jak te˝ i specjalnie zatrudnionedo tego celu – warto te˝ dodaç, ˝e zadu˝e publiczne (nasze) pieniàdze – fir-my konsultingowe (Ernst&Joung i In-stytut Badaƒ nad Gospodarkà Rynko-wà). Dlatego te˝ zainteresowanychmo˝na tu tylko odes∏aç do strony inter-netowej Ministerstwa Nauki i Szkolnic-twa Wy˝szego (www.nauka.gov.pl), abysami porównali i ocenili ostatnie wynikitych dzia∏aƒ i co z nich mo˝e dobrego

i z∏ego wynikaç. OczywiÊcie prawdziwedylematy tkwià nie w opisie istniejàcegostanu rzeczy, ale w proponowanych roz-wiàzaniach i politycznej woli ich wpro-wadzania. (http://www.rp.pl/artykul/9133,435571_Polskie_uczelnie_stac_na_sukces.html)

Z tà ostatnià kwestià jest obecnie naj-gorzej, jako, ˝e w przededniu zbli˝ajà-cych si´ wyborów prezydenckich i par-lamentarnych nie nale˝y raczej si´ spo-dziewaç nadmiernej ch´ci do podejmo-wania czegokolwiek, co mog∏oby bul-wersowaç Êrodowiska akademickiei zwi´kszaç ryzyko na pomniejszanieelektoratu. W tym momencie liczà si´ tubowiem przede wszystkim tzw. wynikibadania opinii publicznej i wysokoÊcis∏upków wyborczych. Tak wi´c to naczym warto teraz przede wszystkimskupiç uwag´, to bariery wewn´trznedalszego rozwoju SGH. Po dwudzie-stu latach funkcjonowania obecnegosystemu jest powszechnie wiadomo, ˝ewyczerpa∏ on swoje dotychczasowemo˝liwoÊci rozwoju. Ma on bowiemdwie wielkie s∏aboÊci. Po pierwsze –sta∏ si´ nies∏ychanie kosztowny. Funk-cjonujàcy w SGH jej „model bizneso-wy” dzia∏a wbrew interesom ekono-micznym naszej Uczelni. Po drugie –doprowadzi∏ do „rozmycia odpowie-dzialnoÊci” za jakoÊç realizowanegoprocesu dydaktycznego. Senacka Ko-misja Programowa, której jestemcz∏onkiem, jest tego najbardziej wy-mownym symbolem. Najcz´Êciej za jejpropozycjami kryjà si´ interesy i si∏aprzetargowa jej cz∏onków, a nieko-niecznie racje merytoryczne.

Problemy sà zawsze i zawsze wyma-gajà odpowiednich rozwiàzaƒ, czyliwprowadzania zmian. Wprowadzanezmiany z kolei kreujà nowe problemy.Jedne i drugie sà bowiem cz´Êcià tegosamego procesu rozwojowego. Przezkrótki okres mo˝na przyjàç postaw´niedostrzegania tych dylematów lub te˝mo˝na nie byç zdolnym do ich rozpo-znawania w organizacji i nie dokonywaçkoniecznych zmian. Jednak realne pro-blemy wówczas nie znikajà, lecz si´ ku-mulujà i ich rozwiàzania w przysz∏oÊcib´dà trudniejsze i bardziej bolesne. S∏o-wa zmiana nie trzeba si´ baç – tym bar-dziej, ˝e uczymy zarzàdzania w kryzy-sie. Warto przypomnieç, ˝e stany kryzy-sowe sà wpisane w ka˝dy proces rozwo-

jowy i ˝e trzeba w nich dostrzegaç nietylko zagro˝enie. Kryzys jest bowiemszansà na niezb´dne zmiany, aby mócstaç si´ bardziej konkurencyjnym i po-wi´kszaç wartoÊç swojej organizacji.Ka˝dy, nawet najbardziej doskona∏ysystem po jakimÊ czasie wyczerpujeswoje dotychczasowe mo˝liwoÊci roz-wojowe. Przezwyci´˝eniu takiego sta-nu rzeczy nie pomo˝e jego lifting. Wy-maga on bowiem w pewnym momen-cie nowego punktu zwrotnego. Tenpunkt zwrotny oznacza koniecznoÊçzerwania z dotychczasowym linear-nym spojrzeniem na jego rozwój i roz-pocz´cie poszukiwaƒ w obszarach no-wych wartoÊci i jakoÊci. Warto te˝przypomnieç, ˝e jednym z kanonów na-uk organizacji i zarzàdzania, który prze-kazujemy studentom, jest cykl ˝yciaproduktu i organizacji oraz proces jegoskracania w warunkach coraz szybszychzmian, które zachodzà w otoczeniu.

Nie mo˝na zapominaç, ˝e prawid∏o-woÊç ta równie˝ dotyczy szkó∏ wy˝-szych. Prawdà jest, ˝e sà one szczegól-nymi organizacjami i majà swoje specy-ficzne cele. Jednak jest te˝ prawdà, ˝ejeÊli patrzeç na oferowane przez nie pro-gramy jako na konkretne pakiety pro-duktów, to one tak˝e charakteryzujà si´swoistymi cyklami ˝ycia.

Dotychczas wydawa∏o si ,́ ˝e tradycjeakademickie i zwiàzana z nimi specy-ficzna kultura organizacji jakimi sàuczelnie sprawiajà, ̋ e zmiany w nich za-chodzàce powinny byç z natury rzeczypowolne i wyjàtkowo ostro˝ne. To ju˝przesz∏oÊç. Po pierwsze dlatego, ˝e naÊwiecie tempo zmian uleg∏o radykalne-mu przyspieszeniu. Po drugie dlatego, ˝edziÊ to rynek w du˝ym stopniu okreÊlakszta∏t oferty programowej.

W tym kontekÊcie rodzi si´ wi´c py-tanie, jaki model intelektualny i bizne-sowy oferuje obecnie SGH i czy jest onatrakcyjny intelektualnie i rynkowo?Niestety, odpowiedzi na te pytania nienapawajà optymizmem. Z jednej stro-ny bowiem stopniowo rezygnujemyz funkcji uniwersyteckiej i nastawia-my si´ w coraz wi´kszym stopniu nakszta∏cenie zawodowe. Z drugiej, do-puszczamy do coraz wi´kszej atomi-zacji programowej i rosnàcego w jejramach chaosu.

W pierwszej kolejnoÊci trzeba wi´cszybko okreÊliç i uzyskaç consensus

Page 18: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

18 GAZETA SGH 3/10 (258)

DYDAKTYKA I NAUKA

Êrodowiskowy wokó∏ wizji, wartoÊci,misji i strategii SGH w XXI wieku.Struktura organizacyjna SGH – tak jakka˝dej innej organizacji – powinnabyç podporzàdkowana jej celomi funkcjom. Najwi´ksze szanse naprzezwyci´˝enie kryzysu majà ciuczestnicy organizacji, którzy b´dàtrzymaç si´ razem wokó∏ powszechnieakceptowanych wartoÊci. Dlatego takwielkie znaczenie ma integracja spo-∏ecznoÊci SGH wokó∏ wspólnych war-toÊci i celów. Potrzebne jest okreÊle-nie rzeczywistych struktur odpowie-dzialnoÊci i wp∏ywu za realizowanyw naszej Uczelni proces dydaktycz-ny. Nikt nie jest w stanie zastàpiç

w tej sferze rad kolegiów i Êrodowiskkatedralnych. To w tych w∏aÊniemiejscach powinna zostaç ulokowa-na faktyczna w∏adza i odpowiedzial-noÊç. Rozwiàzania i formy organiza-cyjne sà rzeczà wtórnà i muszà po-dà˝aç za zmieniajàcymi si´ funkcja-mi takiej szczególnej organizacji, ja-kà jest szko∏a wy˝sza.

W tym miejscu warto te˝ podkreÊliç,˝e wi´ksza standaryzacja oferty progra-mowej SGH nie oznacza wzrostu jako-Êci dydaktyki. Wprost przeciwnie –wi´ksza liczba standardów mo˝e ozna-czaç w tym przypadku gorszà jakoÊç.Zasadniczà kwestià jest bowiem nieiloÊç standardów, ale to kto je okreÊla

i kto do kogo i w czym równa. Wiel-kie znaczenie ma przy tym zachowaniew∏aÊciwych proporcji mi´dzy imitacjà(kopiowaniem) cudzych wzorców, a in-nowacjà, czyli kreowaniem w∏asnychrozwiàzaƒ. Dotychczas to SGH formu-∏owa∏a wi´kszoÊç standardów, któreobowiàzywa∏y w dydaktyce ekono-micznej w Polsce. Teraz na w∏asne ˝y-czenie tej roli skutecznie si´ wyzbywa-my i zast´pujà nas na tym polu inneoÊrodki akademickie w Polsce.

Bez wàtpienia nadszed∏ wi´c ju˝ czasna zainicjowanie w SGH zasadniczychi rzeczywistych zmian – tu i teraz.

Andrzej HermanKolegium Nauk o Przedsi´biorstwie w SGH

CRPM informujeNowe konkursy na projekty badawcze i edukacyjne● European Science Foundation Exploratory Workshops – dofinansowanie organizacji warsztatów naukowych dla m∏odych

i doÊwiadczonych naukowców. Ostateczny termin aplikowania: 29 kwietnia 2010 r. Wi´cej informacji: http://www.esf.org/ac-tivities/exploratory-workshops.html

● European Science Foundation EUROCORES Call for Theme proposals – konkurs na projekty programów finansujàcychbadania w skali mi´dzynarodowej. Ostateczny termin aplikowania: 21 maja 2010 r. Wi´cej informacji: http://www.esf.org/ac-tivities/eurocores/calls/theme-proposals.html

● European Science Foundation Research Conferences Call for Proposal – dofinansowanie mi´dzynarodowych konferen-cji naukowych. Wi´cej informacji: http://www.esf.org/conferences

● Polsko-francuski program badawczy Polonium. Program obejmuje projekty badawcze, wspólnie uzgodnione mi´dzy pol-skim a francuskim zespo∏em badawczym. Jest on wspierany finansowo przez obie strony, zgodnie z regulacjami finansowy-mi obowiàzujàcymi w kraju ka˝dej z nich, co odbywa si´ na podstawie decyzji podj´tej w oparciu o oceny projektów. Wi´-cej informacji: http://www.sgh.waw.pl/crpm_/r/a/polonicum

● Czwarty nabór wniosków w ramach Funduszu Stypendialnego i Szkoleniowego.Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji og∏asza czwarty otwarty nabór wniosków na kwot´ 1 200 520 euro. Nabór potrwaod 1 lutego do 31 marca 2010 r. Fundusz Stypendialny i Szkoleniowy ustanowiony w ramach Mechanizmu Finansowe-go EOG oraz Norweskiego Mechanizmu Finansowego ma na celu zwi´kszenie spójnoÊci spo∏ecznej i ekonomicznej w ra-mach Europejskiego Obszaru Gospodarczego poprzez dzia∏ania w obszarze edukacji pomi´dzy Polskà a paƒstwami-da-rczyƒcami: Norwegià, Islandià i Liechtensteinem. Typy dzia∏aƒ, które mogà uzyskaç wsparcie finansowe w ramach tegonaboru to m.in.:– MobilnoÊç Studentów i Pracowników Szkó∏ Wy˝szych (dofinansowanie: stawki rycza∏towe obliczane w zale˝noÊci od cza-

su trwania wyjazdu).– Kursy J´zykowe (dofinansowanie: do 5.000 euro).– Stypendia Indywidualne (warunki finansowania: stawki rycza∏towe obliczane w zale˝noÊci od czasu trwania projektu).Wi´cej informacji: http://www.eog.gov.pl/Aktualnosci/Strony/Czwarty_nabor_wnioskow_w_ramach_Funduszu_Stypendial

negoi_Szkoleniowego_1022010.aspx

Konferencje mi´dzynarodowe● Future Internet and Society: A Complex Systems Perspective – 2–7 paêdziernika 2010 r., Acquafredda di Maratea, W∏o-

chy. Wi´cej informacji: http://www.esf.org/index.php?id=6633● Conference: Paying Attention: Digital Media Cultures and Generational Responsibility, 6–10 wrzeÊnia 2010, Linköping,

Szwecja. Wi´cej informacji: http://www.esf.org/index.php?id=6527● Home, Migration and the City: New Narratives, New Methodologies Linköping, Szwecja, 6–10 sierpnia 2010 r. Wi´cej

informacji: http://www.esf.org/index.php?id=6500● Public Goods, Public Projects, Externalities, 25–27 czerwca 2010 r., Istambu∏. Wi´cej informacji: http://www.esf.org/in-

dex.php?id=244● International Perspectives on Qualitative Research in the Social Sciences, 4–6 maja 2010 r., Londyn. Wi´cej informacji:

http://www.cardiff.ac.uk/socsi/euroqual/

Page 19: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

DYDAKTYKA I NAUKA

● EABIS Senior Leaders Forum 2010 Shifting Sands: Sustainable Performance in a Changing Business Environment, 7 ma-ja, Bruksela. Wi´cej informacji: [email protected]

● Reaching out beyond Europe – EU programmes for Higher Education and Research, 22–23 kwietnia 2010 r., Bruksela.Wi´cej informacji: http://www.kowi.de/en/desktopdefault.aspx/tabid-261/1001_read-569/date-569/

● Mainstreaming Corporate Responsibility through Executive Education European Academy of Business in Societyworkshop, hosted and co-organised by Fondazione ISTUD, 20–21 kwietnia 2010 r., Stresa, W∏ochy. Wi´cej informacji:http://www.istud.it/en/eventi/workshopCR.aspx

● New Perspectives of Legal Education in Europe, 19 marca 2010 r. Berlin. Wi´cej informacji: http://www.sgh.waw.pl/crpm_/r/2_Programme.pdf/file_view

Szkolenia7 Program Ramowy UE: „Jak napisaç dobry wniosek projektowy w Programie Szczegó∏owym COOPERATION”.Krajowy Punkt Kontaktowy Europejskich Programów Badawczych proponuje zorganizowanie bezp∏atnych warsztatów w do-

godnym terminie. Chodzi o 2 rodzaje spotkaƒ warsztatowych:● dla osób, które ju˝ mia∏y doÊwiadczenie w pisaniu wniosków do Programów Ramowych,● dla osób, które sà zainteresowane udzia∏em w projektach europejskich, ale nie majà jeszcze doÊwiadczenia, nigdy nie wype∏-

nia∏y dokumentów konkursowych.Warsztaty nie obejmowa∏yby szczegó∏owych wyjaÊnieƒ finansowych. Osoby zainteresowane finansami mogà zg∏aszaç si´ na

warsztaty przeprowadzane raz w miesiàcu przez Barbar´ Trammer z KPK. Kontakt: dr Danuta Maria Antosiewicz(tel.: +48 22 828 7483, wew: 251, e-mail: [email protected]).

Zagraniczne wyjazdy badawcze● International Postgraduate Research Scholarships (IPRS) – University of South Australia. Wi´cej informacji: http://www.uni-

sa.edu.au/resdegrees/scholarships/unisaint.asp#iprs● PhD Scholarship in International Conflict – The University of Sydney. Wi´cej informacji: http://agile2.ucc.usyd.edu.au/ro/op-

portunities/scholarships/298● Oferta stypendialna Alfried Krupp Fellowships 2011/12. Wi´cej informacji: http://www.wikogreifswald.de/pl/oferta_stypen-

dialna/fellowships_2011_12.html● Fonds nationale de la Recherche Luxemburg: http://www.sgh.waw.pl/crpm_/r/a/luxfel

Artur Mika

Page 20: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

20 GAZETA SGH 3/10 (258)

Z ˚YCIA SZKO Y̧

Nowe projekty dofinansowane ze Êrodków Unii Europejskiej

Innowacyjna SGH – program rozwoju i internacjonalizacji„Globalna SGH”

W styczniu 2010 r. ruszy∏a realizacja projektu Innowacyj-na SGH – program rozwoju i internacjonalizacji wspó∏fi-nansowanego ze Êrodków EFS w ramach Programu Opera-cyjnego Kapita∏ Ludzki, Priorytet IV „Szkolnictwo Wy˝sze”,Poddzia∏anie 4.1.1 „Wzmocnienie potencja∏u dydaktycznegouczelni”.

G∏ównym celem projektu jest internacjonalizacja ofertyedukacyjnej SGH przez dostosowanie do mi´dzynarodowychstandardów w zakresie jakoÊci kszta∏cenia i nowoczesnychtrendów nauczania. W ramach projektu przewidywane jest:przygotowanie, otwarcie i realizacja dwóch kierunków anglo-j´zycznych studiów I stopnia:

– Metody IloÊciowe w Ekonomii i Systemy Informacyjne –QMEIS: Quantitative Methods in Economics and InformationSystems

– Mi´dzynarodowe Stosunki Gospodarcze – IE: Internatio-nal Economics.

Projekt obejmuje szereg kompleksowych rozwiàzaƒ, któremajà si´ przyczyniç do poprawy jakoÊci kszta∏cenia studentówi lepszego przygotowania absolwentów do zmieniajàcego si´rynku pracy oraz potrzeb gospodarki opartej na wiedzy. Pla-nowane dzia∏ania to m.in.: opracowanie materia∏ów dydak-tycznych, wzmocnienie kompetencji kadry akademickiej po-przez udzia∏ w szkoleniach i wizyty studyjne w zagranicznychoÊrodkach akademickich, doposa˝enie zbiorów bibliotecz-nych.

W ramach projektu zostanie zmodernizowana infrastruktu-ra Biblioteki (budynek B) z uwzgl´dnieniem potrzeb osób nie-pe∏nosprawnych.Kierownik projektu – dr Ma∏gorzata Znojkowicz-WierzbickaKoordynator kierunku QMEIS – prof. dr hab. Tomasz SzapiroKoordynator kierunku IE – dr hab. Marian Geldner, prof.nadzw. SGH

BFE

Studia Podyplomowe Mened˝er InnowacjiProjekt realizowany w okresie 1/06/2010 – 31/05/2013

obejmuje realizacj´ czterech edycji studiów podyplomo-wych skierowanych do pracowników jednostek naukowychi uczelni, sektora B+R z ca∏ej Polski. Celem ogólnym pro-jektu jest nabycie kwalifikacji oraz zwi´kszenie Êwiadomo-Êci pracowników jednostek naukowych i innych instytucjidzia∏ajàcych na rzecz nauki w zakresie zarzàdzania bada-niami naukowymi i komercjalizacji ich wyników.

Studia obejmujà 160 godzin zaj´ç dydaktycznych, po-dzielonych na cztery bloki tematyczne oraz seminarium wy-jazdowe.

Blok I – Zarzàdzanie (60 h) przekazuje wiedz´ narz´dzio-wà zwiàzanà ze specyfikà zarzàdzania przedsi´wzi´ciamiinnowacyjnymi i obejmuje przedmioty: zarzàdzanie projek-tami innowacyjnymi, planowanie biznesowe przedsi´wzi´-cia innowacyjnego, wspó∏praca przedsi´biorstwa z sekto-rem badawczo-rozwojowym, pomoc publiczna a innowacyj-ne przedsi´wzi´cia, prawne aspekty zarzàdzania przedsi´-wzi´ciami innowacyjnymi, aspekty podatkowe zwiàzanez innowacjami, ubezpieczenia w innowacyjnej dzia∏alnoÊcigospodarczej, techniki interpersonalne.

Blok II – Linie finansowe dla innowacji (24 h) koncentru-je si´ na przekazaniu kompleksowych informacji z zakresumo˝liwoÊci finansowania przedsi´wzi´ç innowacyjnychi obejmuje przedmioty: pomoc dla inwestycji przedsi´-biorstw w ramach publicznych Êrodków krajowych, pomocdla inwestycji przedsi´biorstw w ramach funduszy struktu-ralnych, pomoc dla inwestycji przedsi´biorstw w ramachprogramów KE.

Blok III – Proces pozyskiwania i zarzàdzania funduszamina innowacyjnoÊç (40 h) koncentruje si´ na przekazaniu na-rz´dziowej wiedzy z zakresu efektywnego przygotowaniadokumentów aplikacyjnych, administrowania projektem in-nowacyjnym, zarzàdzania relacjami z instytucjami wdra˝a-jàcymi.

Blok IV – Pozyskiwanie Êrodków na zapewnienie trwa∏o-Êci przedsi´wzi´ç innowacyjnych (36 h) koncentruje si´ naprzekazaniu informacji umo˝liwiajàcych pozyskanie Êrod-ków w ramach istniejàcej obecnie w Polsce oferty na rynkui obejmuje wspó∏prac´ z funduszami VC/PE, seed-capital,anio∏ami biznesu, pozyskiwanie Êrodków z rynku kapita∏o-wego.

Rafa∏ Kasprzak, kierownik projektu

Projekt wspó∏finansowany przez Uni´ Europejskà w ramach Êrodków Europejskiego Funduszu Spo∏ecznego

Projekt wspó∏finansowany przez Uni´ Europejskà w ramach Êrodków Europejskiego Funduszu Spo∏ecznego

ciàg dalszy na str. 26

Page 21: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

Wizyta Andrusa Ansipapremiera Estonii

W piàtek 5 marca goÊci∏ w SGH premier Estonii, pan An-drus Ansip. W wype∏nionej po brzegi Auli VII wyg∏osi∏ wy-k∏ad poÊwi´cony pozycji Estonii w Unii Europejskiej oraz me-todom walki z kryzysem gospodarczym, jakie wdro˝y∏ kiero-wany przez niego rzàd. W dyskusji premier Ansip podkreÊli∏m.in. znaczenie dobrych relacji gospodarczych i politycznychpomi´dzy Estonià a Polskà. Gospodarzem wizyty w SGH by∏JM rektor, prof. dr hab. Adam Budnikowski, a pretekstem doroboczego pobytu premiera Ansipa w Polsce by∏ jego udzia∏w Biegu Piastów na Polanie Jakuszyckiej.

Uczelniami partnerskimi SGH w Estonii sà Estonian Busi-ness School w Tallinie oraz uniwersytet w Tartu – Tartu Üli-kooli. Wi´cej informacji o programach wspó∏pracy z zagrani-cà znaleêç mo˝na na nowych stronach internetowych CentrumRozwoju Programów Mi´dzynarodowych.

Page 22: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

V Seminarium KES z cyklu Nauki spo∏eczne wobec kryzysu ekonomicznego

BANKI CENTRALNE WOBEC KRYZYSU EKONOMICZNEGO– pierwsza publiczna prezentacja II cz´Êci raportu

Polska gospodarka wobec Êwiatowego kryzysu gospodarczego

12 marca 2010 roku odby∏o si´ (w auli I bud. „C” SGH),zorganizowane przez Kolegium Ekonomiczno–Spo∏eczneSGH, seminarium naukowe Banki Centralne wobec kry-zysu ekonomicznego. By∏o to ju˝ piàte seminarium z cy-klu „Nauki spo∏eczne wobec kryzysu ekonomicznego”(pierwsze odby∏o si´ 1 grudnia 2008 r.). Po ka˝dym uka-zywa∏y si´ publikacje zawierajàce prezentowane referaty.V seminarium, podobnie jak poprzednie, cieszy∏o si´ogromnym zainteresowaniem zarówno pracownikówi studentów SGH oraz innych uczelni, jak równie˝ przed-stawicieli praktyki gospodarczej i administracji paƒstwo-wej.

Seminarium otworzy∏ prof. dr hab. Joachim Osiƒski,dziekan KES SGH. Na wst´pie przypomnia∏, ˝e na po-przednich seminariach m.in. szczegó∏owo zidentyfikowa-no ekonomiczne, polityczne i spo∏eczne êród∏a kryzysu fi-nansowego; pokazano mechanizmy, poprzez które kryzysfinansowy oddzia∏ywa∏ na realnà sfer´ gospodarki, w tymprzede wszystkim na tempo wzrostu gospodarczego; za-prezentowano jakie dzia∏ania wobec kryzysu podj´∏a UniaEuropejska oraz dokonano porównawczej analizy dzia∏aƒwobec kryzysu zastosowanych przez administracje po-szczególnych paƒstw (m.in. Niemiec, Wielkiej Brytanii,USA, Kanady, Japonii, Chin).

GoÊciem specjalnym seminarium by∏ prezes Narodo-wego Banku Polskiego S∏awomir Skrzypek. Bardzoistotnym wydarzeniem by∏a pierwsza publiczna prezen-tacja przez prezesa NBP II cz´Êci raportu NBP Polskawobec Êwiatowego kryzysu gospodarczego (w zwiàzkuz tym w konferencji uczestniczy∏o bardzo wielu dzienni-karzy z mediów elektronicznych oraz prasowych).Pierwsza cz´Êç tego raportu ukaza∏a si´ w 2009 roku.Prezentujàc II cz´Êç raportu S∏awomir Skrzypek najwi´-cej uwagi poÊwi´ci∏ tym jej fragmentom, w którychomówiono wp∏yw kryzysu finansowego na wyniki go-spodarki polskiej oraz gospodarek innych krajóww 2009 roku, perspektywy w zakresie tempa wzrostu go-spodarczego w Polsce i innych krajach, dzia∏ania wobeckryzysu podj´te w naszym kraju przez NBP, ale tak˝eprzez administracj´ rzàdowà oraz Komisj´ Nadzoru Fi-nansowego. Prezes Skrzypek przedstawi∏ tak˝e wyzwa-nia, jakie zdaniem NBP stojà przed politykà gospodarczàw Polsce oraz dzia∏ania, jakie nale˝y podjàç dla osià-gni´cia d∏ugookresowej stabilnoÊci systemu bankowego.W cz´Êci seminarium przeznaczonej na dyskusj´ S∏awo-mir Skrzypek wskaza∏ na czynniki, które jego zadaniemspowodowa∏y, ˝e Polska jako jeden z niewielu krajówodnotowa∏a w 2009 roku dodatnie tempo wzrostu gospo-darczego (w II cz´Êci raportu NBP szacuje si´, ˝e realnyPKB wzrós∏ w 2009 r. o 1,7%). W tym zakresie podkre-Êli∏, ˝e istotne znaczenie mia∏o zmniejszenie si´w 2009 r. nadwy˝ki importu produktów nad ich ekspor-tem (poniewa˝ w porównaniu z 2008 r. import zmniej-szy∏ si´ w wi´kszym stopniu ni˝ eksport) oraz to, ˝e nieodnotowano spadku wydatków konsumpcyjnych gospo-darstw domowych, a jedynie zmniejszenie tempa ichwzrostu. Wa˝ne by∏o tak˝e i to, ˝e spadek wydatków in-westycyjnych przedsi´biorstw by∏ stosunkowo niewielki.

Page 23: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

I SEMINARIUM – 1 GRUDNIA 2008

Piotr Jachowicz, Wielki Kryzys,szoki naftowe i obecny kryzys finan-sowy: próba analizy porównawczej;Andrzej S∏awiƒski, Przyczyny global-nego kryzysu bankowego; Bazyli Sa-mojlik, Kryzys, skutki, kierunki na-prawy; Joachim Osiƒski, Naukao paƒstwie wobec wspó∏czesnego kry-zysu finansowego; Bohdan Jung, Kry-zys czasu, czas kreatywnoÊci i wspó∏-pracy; S∏awomir Sztaba, Kryzys fi-nansowy 2007 w Êwietle ekonomicz-nej teorii regulacji

II SEMINARIUM – 3 MARCA 2009 R.

Juliusz Gardawski, Postawy Pola-ków a zwiàzki zawodowe i dialog spo-∏eczny w warunkach kryzysu; Ewa La-toszek, Dzia∏ania MFW na rzecz stabi-lizowania mi´dzynarodowych finan-sów; Grzegorz Szulczewski, Etyka wo-bec wspó∏czesnego kryzysu ekono-micznego; Tadeusz Szumlicz, Wp∏ywkryzysu ekonomicznego na percepcj´systemu zabezpieczenia spo∏ecznego;Ma∏gorzata Zalewska, Gwarancje de-pozytów bankowych w Êwietle kryzysu

III SEMINARIUM – 16 CZERWCA 2009 R.

Jan Barcz, Reforma ustrojowa UniiEuropejskiej a kryzys finansowy; Ja-cek Szlachta, Fundusze strukturalneUnii Europejskiej a ograniczenia skut-ków kryzysu; Katarzyna ˚ukrowska,Bud˝et ogólny Unii Europejskiejw warunkach kryzysu; Artur Nowak--Far, Narz´dzia Unii Europejskiejw przeciwdzia∏aniu skutkom Êwiato-wego kryzysu finansowego; WojciechMorawski, Rola nadzoru bankowegow obecnym kryzysie ekonomicznym;Leokadia Or´ziak, Strefa euro wobeckryzysu gospodarczego

IV SEMINARIUM – 20 LISTOPADA 2009 R.

Jan W. Bossak, Japonia a globalnykryzys gospodarczy; Edward Hali˝ak,Chiny a wspó∏czesny kryzys finansowyi gospodarczy; Piotr Jachowicz, Kryzysfinansowy w Wielkiej Brytanii w la-tach 2007–2009; Longin Pastusiak,Administracja Prezydenta BaracaObamy wobec kryzysu gospodarczegow USA; Izabela ZawiÊliƒska, Kanada –przyjazny wymiar kryzysu

Do poprawy salda bilansu handlu zagranicznego przyczy-ni∏a si´ przede wszystkim znaczna deprecjacja z∏otego,która by∏a mo˝liwa dzi´ki temu, ˝e Polska nie znajdowa∏asi´ w mechanizmie ERM 2. Wa˝nà rol´ odegra∏y tak˝e ta-kie czynniki jak dzia∏ania wobec kryzysu zastosowaneprzez NBP, konserwatywna postawa nadzoru bankowegow okresie przed kryzysem, obni˝enie klina podatkowegoi to, ˝e przedsi´biorstwa w Polsce nie reagowa∏y tak ner-wowo jak w wielu innych krajach. W cz´Êci dyskusyjnejspotkania prezes NBP odniós∏ si´ tak˝e do idei stworzeniaEuropejskiego Funduszu Walutowego stwierdzajàc, ˝eêród∏em pomys∏u jest to, ˝e Niemcy nie chcà ju˝ samo-dzielnie pompowaç Êrodków pieni´˝nych do tych krajówUE, które majà problemy np. ze stanem swoich finansówpublicznych (jak obecnie Grecja). S. Skrzypek uwa˝a, ˝enadzory bankowe powinny byç instytucjonalnie umiejsco-wione jak najbli˝ej banków centralnych, ˝e edukacja eko-nomiczna jest jednym z priorytetów polskiego banku cen-tralnego, ˝e nauka w Polsce w stopniu wi´kszym ni˝ do-tychczas powinna byç nastawiona na wspieranie procesówgospodarczych.

Podczas seminarium referaty wyg∏osili tak˝e:a) prof. dr hab. Bogus∏aw Pietrzak (SGH) przedstawi∏

uwarunkowania oraz skal´ zaanga˝owania NBP w stabiliza-cj´ sektora bankowego w okresie kryzysu. Zaznaczy∏, ˝ewspó∏czesne banki komercyjne traktujà stabilnoÊç systemubankowego jako jeden z najwa˝niejszych, obok niskiej sto-py inflacji, celów swojej dzia∏alnoÊci. Prof. Pietrzak wyja-Êni∏, ˝e NBP w swoich dzia∏aniach wobec kryzysu wykorzy-stywa∏ g∏ównie klasyczne instrumenty polityki pieni´˝nejm.in. systematycznie obni˝a∏ stopy procentowe, prowadzi∏operacje otwartego rynku (których wachlarz rozszerzy∏),wprowadzi∏ kredyt refinansowy dla banków komercyjnychi transakcje swapowe, obni˝y∏ stop´ rezerwy obowiàzkowej.Zastosowanie tych instrumentów wp∏ywa na p∏ynnoÊç ban-ków komercyjnych, stabilizuje warunki ich dzia∏ania,zwi´ksza mo˝liwoÊci kredytowe, pozytywnie oddzia∏uje natempo wzrostu gospodarczego. Prof. Pietrzak podkreÊli∏, ˝eczynnikami zwi´kszajàcymi skutecznoÊç oddzia∏ywania po-wy˝ej wymienionych posuni´ç by∏y realizacja bezpoÊred-niego celu inflacyjnego w polityce pieni´˝nej i prowadzonaprzez NBP edukacja ekonomiczna.

b) prof. dr hab. Andrzej S∏awiƒski (SGH) analizowa∏wp∏yw globalnego kryzysu bankowego na bankowoÊç cen-tralnà. PodkreÊli∏, ˝e banki centralne muszà zaczàç wyko-rzystywaç swoje stopy procentowe nie tylko do zapewnianianiskiej stopy inflacji, ale tak˝e do zapobiegania boomomkredytowym. Ponadto nadzór bankowy musi staç si´ instru-mentem stabilizujàcym koniunktur´ gospodarczà. Trzebao tym pami´taç przy ustalaniu wymogów kapita∏owych dlabanków oraz przy tworzeniu kryteriów udzielania kredytów.Chodzi o to, ˝eby w czasie boomów nie nast´powa∏a zmia-na (erozja) tych kryteriów.

c) prof. dr hab. Alfred Janc (Uniwersytet Ekonomicznyw Poznaniu) zastanawia∏ si ,́ czy dysponujemy ju˝ naukowàrefleksjà na temat zmian roli banków centralnych po kryzy-sie. Prof. A. Janc przedstawi∏ list´ publikacji, w których pod-j´to prób´ okreÊlenia nowego zakresu celów banków central-nych. Najwi´cej uwagi poÊwi´ci∏ wnioskom zawartymw ksià˝ce H. Daviesa i D. Greena Banking on the Future (narazie jest ona dost´pna tylko w wersji elektronicznej). Zewspomnianych publikacji wynika m.in. to, ˝e kreujàcy poli-tyk´ pieni´˝nà muszà pami´taç, ˝e realizowana jest ona zapoÊrednictwem systemu finansowego i ˝e bez prawid∏owofunkcjonujàcych rynków finansowych polityka ta nie osià-gnie zamierzonych rezultatów. Ponadto nadzór bankowy

ciàg dalszy na str. 25

Page 24: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

Richard Ward, szef (CEO) Lloyd’s of Londonw Szkole G∏ównej Handlowej

Zarzàdzanie w warunkach ryzyka– przysz∏oÊcià dzia∏alnoÊci ubezpieczeniowej8 marca 2010 r. goÊciliÊmy w SGH pana Richarda Warda, szefa (CEO) Lloyd’s

of London, który w Auli G∏ównej SGH wyg∏osi∏ wyk∏ad pt. „Risk, Opportunityand Leadership”. GoÊciowi podczas wizyty towarzyszyli: Enrico Bertagna – dy-rektor Lloyd’s of London odpowiedzialny za rynki Europy Ârodkowej i Wschod-niej oraz Witold Janusz – dyrektor Oddzia∏u Lloyd’s of London w Polsce

Richard Ward przyjecha∏ do SGH w ramach swojej jednodniowej wizyty w Pol-sce. Program ca∏ego dnia by∏ bardzo napi´ty. Przed przybyciem do Uczelni Ri-chard Ward odwiedzi∏ gmach Warszawskiej Gie∏dy Papierów WartoÊciowych,gdzie za sprawà Oddzia∏u Lloyd’s Polska, organizatora wizyty, by∏ zorganizowa-ny biznes lunch po∏àczony z wystàpieniem szefa (CEO) Lloyd’s of London w sa-li notowaƒ. W spotkaniu tym uczestniczyli zaproszeni przedstawiciele KatedryUbezpieczeƒ Gospodarczych SGH. Po spotkaniu w gmachu Warszawskiej Gie∏dyPapierów WartoÊciowych, delegacja z Lloyd’s odwiedzi∏a Polskà Izb´ Ubezpie-czeƒ, a nast´pnie uda∏a si´ do Szko∏y G∏ównej Handlowej. Przed wyk∏ademw SGH – w obecnoÊci pracowników Katedry Ubezpieczeƒ Gospodarczych – od-by∏o si´ oficjalne spotkanie JM rektora prof. dra hab. Adama Budnikowskiegoz przyby∏ymi GoÊçmi. Podczas spotkania przedyskutowano ewentualne p∏aszczy-zny wspó∏pracy naszej Uczelni z rynkiem Lloyd’s of London, mi´dzy innymimo˝liwoÊç organizacji wymiany studentów i pracowników naukowych w ramachpraktyk. Po spotkaniu w rektoracie zaproszeni GoÊcie przeszli do auli. Planowano,˝e wyk∏ad odb´dzie si´ w auli IV, ale bardzo du˝e zainteresowanie wyk∏adem(liczba s∏uchaczy przekroczy∏a 200 osób) spowodowa∏o koniecznoÊç przeniesieniaspotkania do wi´kszej sali. Dzi´ki pomocy pani rektor prof. A. Karmaƒskiej uda-∏o si´ szybko zorganizowaç wyk∏ad w Auli G∏ównej. Po zaj´ciu miejsc okaza∏osi ,́ ˝e Aula G∏ówna by∏a wype∏niona na dole praktycznie do ostatniego miejsca,a i góra by∏a w po∏owie zaj´ta.

Przed wyk∏adem dr Adam Âliwiƒski, adiunkt w Katedrze Ubezpieczeƒ Gospo-darczych, przedstawi∏ przyby∏ych GoÊci. Prezentujàc Richarda Warda dr Âliwiƒskiprzedstawi∏ jego biografi´ oraz najwa˝niejsze osiàgni´cia zawodowe.

G∏ównym celem wyk∏adu by∏a prezentacja rynku Lloyd’s of London, jego histo-rii, najwa˝niejszych wydarzeƒ oraz przysz∏oÊci w aspekcie zmieniajàcych si´ ry-zyk. Po prezentacji istoty funkcjonowania rynku Lloyd’s of London oraz najbar-dziej spektakularnych ryzyk obj´tych ochronà ubezpieczeniowà, takich jak naprzyk∏ad r´ce gitarzysty The Rolling Stones, czy nogi s∏awnej aktorki Betty Ga-bles, Richard Ward przeszed∏ do omawiania realiów dzia∏ania przedsi´biorstww warunkach ryzyka. JednoczeÊnie zaznaczy∏, ˝e Lloyd’s nie oferuje jedynieochrony ubezpieczeniowej, lecz kompleksowy proces zarzàdzania w warunkachryzyka. Dzieje si´ tak poprzez mo˝liwoÊç wspó∏pracy i doradztwa klientom w za-kresie ich strategii ubezpieczeniowych. Nast´pnie omówi∏ najwa˝niejsze ryzykazagra˝ajàce funkcjonowaniu przedsi´biorstw. W tym aspekcie omówi∏ najwi´kszeszkody, które mia∏y miejsce w historii rynku Lloyd’s, konsekwencje ryzyk kata-stroficznych. Mi´dzy innymi tzw. szkody azbestowe, wp∏yw ataku terrorystyczne-go w USA na finanse Lloyd’s, wypadek tankowca Exxon Valdez. Nast´pnie prze-szed∏ do omawiania przysz∏oÊci rynku Lloyd’s of London w aspekcie zmianw sektorze ubezpieczeƒ oraz rosnàcego prawdopodobieƒstwa realizacji tzw. no-wych ryzyk. Do najwa˝niejszych ryzyk przysz∏oÊci Richard Ward zaliczy∏ te zwià-zane z systemami informatycznymi (digit risks), niestabilnoÊç politycznà orazzmiany klimatyczne. Wyk∏ad zakoƒczy∏ has∏em podkreÊlajàcym istot´ procesu za-rzàdzania w warunkach ryzyka: Risk is nothing new. How you menage it is whatmetters.

Po prezentacji przyszed∏ czas na pytania z sali. Zarówno studenci, jak i obecniprzedstawiciele kadry akademickiej zadawali GoÊciowi pytania dotyczàce metodkalkulacji sk∏adek, oceny ryzyka i przysz∏oÊci rynku ubezpieczeƒ. GoÊç by∏ podwra˝eniem znajomoÊci tematu wÊród studentów i ich otwartoÊci w prezentowaniuproblemów.

Na koniec w imieniu Katedry Ubezpieczeƒ Gospodarczych – organizatora wy-k∏adu oraz Richarda Warda – zaproszonego goÊcia, chcielibyÊmy podzi´kowaçwszystkim, tak licznie przyby∏ym uczestnikom. Mamy jednoczeÊnie nadziej´ nadalszà wspó∏prac´ z Richardem Wardem i ca∏ym rynkiem Lloyd’s of London.

Adam Âliwiƒski

Page 25: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

25marzec 2010

Z ˚YCIA SZKO Y̧

musi uwzgl´dniaç wp∏yw realnej gospodarki na instytucje fi-nansowe i ich klientów i byç gotowy do korygowania swoichdzia∏aƒ odpowiednio do zmieniajàcych si´ ryzyk. Coraz sil-niejsze jest przekonanie, ˝e banki centralne muszà dbaç nietylko o stabilnoÊç cen, ale tak˝e stabilnoÊç sektora finanso-wego oraz uwzgl´dniaç w polityce pieni´˝nej rol´ cen akty-wów finansowych. Nale˝y zastanowiç si´ nad wzrostem rolibanków centralnych w obszarze nadzoru bankowego, ale tak-˝e w odniesieniu do regulacji rynków finansowych.

d) prof. dr hab. Marian ˚ukowski (Uniwersytet MariiCurie-Sk∏odowskiej w Lublinie) prezentowa∏ dzia∏ania, ja-kie w zwiàzku ze Êwiatowym kryzysem finansowym podjà∏bank centralny oraz rzàd Rosji. Prof. M. ˚ukowski podkre-Êli∏, ˝e w Rosji skala pomocy publicznej udzielonej gospo-darce w zwiàzku z kryzysem nie by∏a du˝a – w 2008 r. wy-nios∏a 38,5 mld USD, podczas gdy w USA 901,0 mld USD,w Niemczech 523,0 mld USD, w Wielkiej Brytanii480,0 mld USD, w Szwajcarii 70,0 mld USD. Pomoc ta kie-rowana by∏a przede wszystkim do sektora realnego gospo-darki (g∏ównie przedsi´biorstwa niefinansowe), a nie dobanków. Bank centralny i rzàd Rosji dofinansowywa∏y pro-jekty inwestycyjne wybranych przedsi´biorstw ze swoichÊrodków. Pomoc dla banków komercyjnych sz∏a g∏ówniew kierunku zwi´kszenia iloÊci Êrodków pieni´˝nych, jakiebanki mogà zaoferowaç przedsi´biorstwom (pul´ Êrodkówzwi´kszano m.in. poprzez zmniejszenie stopy oprocentowa-nia kredytu lombardowego banku centralnego, zmniejszeniewymagaƒ w zakresie zabezpieczeƒ tego kredytu, zmniejsze-nie stopy rezerw obowiàzkowych). OczywiÊcie w Rosji po-dejmowano tak˝e dzia∏ania nakierowane na popraw´ sytu-acji sektora bankowego, m.in. bank centralny zwi´ksza∏p∏ynnoÊç banków komercyjnych, eliminowano z sektorabanki niesprawne, dokonywano fuzji banków istotnychz punktu widzenia stabilnoÊci rosyjskiego systemu banko-wego.

e) prof. dr hab. Leszek Dziawgo (Uniwersytet Miko∏ajaKopernika w Toruniu) skoncentrowa∏ si´ na tzw. aktywachmi´kkich banków komercyjnych, jakimi sà kapita∏ zaufaniai kapita∏ intelektualny. Prof. L. Dziawgo stwierdzi∏, ˝e obec-ny kryzys finansowy ujawni∏ u∏omnoÊci ca∏ego wspó∏czesne-go systemu finansowego – nie tylko banków komercyjnych,ale tak˝e banków centralnych i nadzorów bankowych. Pod-kreÊli∏, ˝e w wyniku tego kryzysu banki komercyjne ponios∏ynie tylko straty finansowe, ale tak˝e straty moralne – uczest-nicy ˝ycia gospodarczego stracili bowiem zaufanie do ban-ków i obni˝yli swojà ocen´ poziomu kapita∏u intelektualnegobanków. Prof. Dziawgo przedstawi∏ cz´Êç wyników badaƒ, ja-kie na jego zlecenie przeprowadzi∏ MillwardBrownSMG/KRC. Wynika z nich, ˝e tylko 23,0% ankietowanychuwa˝a, ˝e banki zas∏ugujà na status spó∏ki zaufania publicz-nego (41,0% twierdzi, ˝e nie zas∏ugujà). Co ciekawe, najwi´k-szy odsetek odpowiedzi „nie” zanotowano wÊród inwestorówfinansowych, przedstawicieli managementu oraz przedsi´-biorców. Z kolei najwi´kszy odsetek odpowiedzi „tak” zano-towano wÊród studentów i gospodyƒ domowych. Prof.Dziawgo zauwa˝y∏, ˝e w warunkach Êwiatowego kryzysu fi-nansowego polska gospodarka osiàgn´∏a lepsze wyniki ni˝wiele innych gospodarek m.in. dlatego, ˝e przed kryzysempolskie gospodarstwa domowe i przedsi´biorstwa mia∏y du˝ezaufanie do banków. Kryzys spowodowa∏, ˝e tak˝e bankiw Polsce straci∏y znacznà cz´Êç kapita∏u zaufania. Prof.

Dziawgo stwierdzi∏, ˝e êród∏em patologii (braku profesjonali-zmu, nieetycznych zachowaƒ) wspó∏czesnych banków ko-mercyjnych jest to, ˝e banki nie majà konkretnego w∏aÊcicie-la (w∏asnoÊç jest rozproszona, bo banki sà spó∏kami akcyjny-mi) i w konsekwencji nikt nie ponosi odpowiedzialnoÊci.

f) dr Dobies∏aw Tymoczko (SGH) przedstawi∏ reakcj´Europejskiego Banku Centralnego oraz amerykaƒskiegobanku centralnego (Fed) na obecny kryzys finansowy. DrD. Tymoczko podkreÊli∏, ˝e w wielu krajach, w efekcie kry-zysu finansowego, banki komercyjne przesta∏y sobie po˝y-czaç p∏ynne rezerwy na mi´dzybankowym rynku pieni´˝-nym (bowiem w warunkach braku p∏ynnoÊci w sektorzebankowym przesta∏y sobie ufaç). Te banki, które mia∏y nad-wy˝k´ p∏ynnych rezerw wola∏y jà lokowaç w papiery skar-bowe (nawet bardzo niskooprocentowane) ni˝ ponosiç ryzy-ko po˝yczania tej nadwy˝ki innym bankom. Dlatego bankicentralne, w tym Fed i EBC, w swoich dzia∏aniach w czasiekryzysu przede wszystkim nastawi∏y si´ na pompowaniep∏ynnoÊci do sektora bankowego. Robi∏y to m.in. poprzezzwi´kszanie skali operacji otwartego rynku, wyd∏u˝anie ter-minów tych operacji, obni˝anie poziomu stóp procento-wych, po których udzielajà kredytów bankom komercyjnym,rozszerzenie listy zabezpieczeƒ tolerowanych przy tych kre-dytach, obni˝anie stopy rezerwy obowiàzkowej, powi´ksza-nie swoich rezerw walutowych. Dr D. Tymoczko podkreÊli∏,˝e obecnie proces kreacji pieniàdza bankowego przebiegaw sposób inny ni˝ przedstawiajà to podr´czniki, co powodo-wa∏o, ˝e pompowanie p∏ynnoÊci do banków komercyjnychnie przek∏ada∏o si´ na wzrost wielkoÊci poda˝y pieniàdzaw gospodarce.

Na zakoƒczenie seminarium dziekan Kolegium Ekono-miczno-Spo∏ecznego SGH prof. Joachim Osiƒski podzi´ko-wa∏ prezesowi NBP S∏awomirowi Skrzypkowi, ˝e w∏aÊniepodczas konferencji organizowanej przez KES przedstawi∏II cz´Êç raportu Polska wobec Êwiatowego kryzysu gospo-darczego i za to, ˝e wyczerpujàco odpowiedzia∏ na licznepytania uczestników seminarium. Prof. J. Osiƒski podzi´ko-wa∏ za wystàpienia pozosta∏ym panelistom oraz za udzia∏w spotkaniu wszystkim obecnym. Poinformowa∏, ˝e owo-cem seminarium b´dzie publikacja oraz zaprosi∏ na VI semi-narium z cyklu „Nauki spo∏eczne wobec kryzysu ekono-micznego”, które odb´dzie si´ we wrzeÊniu 2010 r.

Dariusz MalinowskiKatedra Teorii Systemów Ekonomicznych SGH

ciàg dalszy ze str. 23

Page 26: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

26 GAZETA SGH 3/10 (258)

Z ˚YCIA SZKO Y̧

ciàg dalszy ze str. 20

„Weê stypendium – dla rozwoju” to projekt adresowanydo doktorantów i doktorantek II i III roku stacjonarnych stu-diów doktoranckich SGH (w roku akad. 2010/2011).

Zwi´kszenie efektywnoÊci pracy naukowo-badawczeji podniesienie jakoÊci pracy dydaktycznej s∏uchaczy studiówIII stopnia to g∏ówny cel projektu. Narz´dziem realizacji tegoprzedsi´wzi´cia b´dzie przyznanie 15 stypendiów na okres do2 lat. Przewiduje si ,́ i˝ osoby b´dàce na III roku otrzymajàstypendium roczne, natomiast s∏uchacze II roku studiówotrzymajà stypendium na 2 lata.

Kryteria przyznawania stypendium opracowane zostanàw Regulaminie Stypendialnym. W sk∏ad Komisji Stypendial-nej wejdà m.in. prorektor ds. rozwoju, przedstawiciele dzieka-nów kolegiów, a tak˝e reprezentant Samorzàdu WojewództwaMazowieckiego. Weryfikacja dzia∏alnoÊci stypendystów i sty-pendystek odbywaç si´ b´dzie w ka˝dym semestrze poprzezocen´ dydaktyki (hospitacje) i pracy naukowej (opinia promo-

tora, opiekuna naukowego). Wa˝nym aspektem projektu b´-dzie wspó∏praca z przedsi´biorstwami i organizacjami praco-dawców, zw∏aszcza podmiotami prowadzàcymi dzia∏alnoÊçw regionie Mazowsza. Efektem tych dzia∏aƒ ma byç intensyfi-kacja relacji mi´dzy zainteresowanymi podmiotami a uczestni-kami projektu. Rozwój wspó∏pracy pomi´dzy m∏odymi adepta-mi nauki a Êrodowiskiem biznesu ma w szczególnoÊci przyczy-niç si´ do realizacji Regionalnej Strategii Innowacji dla Ma-zowsza.

Projekt, finansowany ze Êrodków EFS w ramach ProgramuOperacyjnego Kapita∏ Ludzki, Priorytet VIII „Regionalne ka-dry gospodarki”, Poddzia∏anie 8.2.1 „Wsparcie dla wspó∏pra-cy sfery nauki i przedsi´biorstw”, b´dzie realizowany w okre-sie 1.2.2010 – 31.12.2012.

Kierownikiem projektu jest prof. dr hab. Krystyna Poznaƒ-ska – pe∏nomocnik rektora ds. studiów doktoranckich

Maciej Iwanicki, BFE

Z dziejów SGH

Konspiracyjna Szko∏a G∏ówna Handlowa(1940–1944)

Wybuch wojny i hitlerowska okupa-cja Warszawy postawi∏y Szko∏´ G∏ównàHandlowà w bardzo trudnej sytuacji.Zgodnie z politykà nazistowskà wobecPolaków, uniemo˝liwiajàcà im kszta∏ce-nie na poziomie Êrednim i wy˝szym, gu-bernator generalny Hans Frank cofnà∏w paêdzierniku 1939 r. zezwolenie nafunkcjonowanie Uczelni. W tych warun-kach prof. Edward Lipiƒski podjà∏ stara-nia o uzyskanie zezwolenia na prowa-dzenie zawodowej szko∏y handlowej.Zaowocowa∏y one uruchomieniem od1 wrzeÊnia 1940 r. Kursów Gospodar-czych, grupujàcych m∏odzie˝ po szkolepodstawowej, a tak˝e z wykszta∏ceniemÊrednim.

Po wygaÊni´ciu rocznej licencji Kur-sów, dzi´ki dzia∏aniom Lipiƒskiegoi polskich urz´dników Zarzàdu Miej-skiego Warszawy, Niemcy wyrazili zgo-d´ na zorganizowanie Miejskiej Szko∏yHandlowej (MSH), jako szko∏y zawodo-wej. Kierowanie Szko∏à spocz´∏o nabarkach Lipiƒskiego i jego najbli˝szychwspó∏pracowników: Aleksego Wakara,Andrzeja Bieƒka i Józefa Zagórskiego.

Pomoc finansowà dla Szko∏y zapewni∏Zarzàd Miejski, w co szczególnie zaan-ga˝owany by∏ dyr. Aleksander Ivánka.

Dla przedwojennych maturzystówKursy Gospodarcze i MSH sta∏y si´przykrywkà dla rozpocz´cia studiówwy˝szych w warunkach konspiracji.Stanowi∏y wa˝ne ogniwo przygotowa-nia kadr dla powojennej gospodarki, by-∏y elementem Podziemnego PaƒstwaPolskiego. Prowadzenie tajnego na-uczania na poziomie akademickim wy-maga∏o wielkiego zaanga˝owania i od-wagi cywilnej, szczególnie ze strony jejrektora E. Lipiƒskiego. Nie mniej ryzy-kowne by∏o ucz´szczanie do Szko∏y, codo charakteru której, jako wy˝szejuczelni ekonomicznej, Niemcy nie mie-li z∏udzeƒ.

Szko∏a oficjalnie korzysta∏a z progra-mu zaj´ç przygotowanego przez oku-panta dla placówek zawodowych.W rzeczywistoÊci w przedmiotach za-wodowych ukrywano treÊci dyscyplinakademickich, np. ekonomi´ w przed-miocie organizacja przedsi´biorstw i ob-rotu towarowego. W warunkach konspi-

racji do po∏owy ograniczono liczb´ kie-runków prowadzonych w SGH, a braknowych podr´czników ∏agodzono przezdost´p do oficjalnie zamkni´tej Biblio-teki G∏ównej.

W MSH naucza∏o przeci´tnie ok. 40osób, g∏ównie wywodzàcych si´ z kadrySGH. W studiach, trwajàcych trzy lata,uczestniczy∏o ok. 900 osób, z czego 40%stanowi∏y kobiety. Studenci zwiàzanibyli z formacjami wojskowymi PolskiPodziemnej, uczestniczyli w PowstaniuWarszawskim. Po wojnie absolwenci,w ró˝nych latach, otrzymali dyplomyukoƒczenia SGH.

Fenomen MSH, nazywanej „szko∏àLipiƒskiego”, i jej rektora polega∏ nietylko na utrzymaniu ciàg∏oÊci polskiegoszkolnictwa ekonomicznego w czasachniemieckiej okupacji. W trudnych latachkomunistycznej indoktrynacji s∏u˝y∏podtrzymaniu najlepszych tradycjiUczelni. Sprzyja∏ wykszta∏ceniu ludzi,którzy w nowych warunkach ustrojo-wych z powodzeniem podj´li trud wdra-˝ania zasad gospodarki rynkowej.

Janusz Kaliƒski

Projekt wspó∏finansowany przez Uni´ Europejskà w ramach Êrodków Europejskiego Funduszu Spo∏ecznego

Page 27: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

27marzec 2010

Z ˚YCIA SZKO Y̧

Audyt wewn´trzny i kontrola finansowaw jednostkach sektora finansów

publicznych20 lutego 2010 r., w Szkole G∏ównej

Handlowej w Warszawie, odby∏a si´ in-auguracja X edycji Podyplomowych Stu-diów Audyt wewn´trzny i kontrola finan-sowa w jednostkach sektora finansów pu-blicznych.

W∏adze Uczelni na tym spotkaniu re-prezentowane by∏y przez: prorektorads. rozwoju prof. Marka Bryxa, dziekanaKolegium Nauk o Przedsi´biorstwie prof.Andrzeja Hermana oraz kierownika Kate-dry Zarzàdzania Innowacjami, przy którejzlokalizowany jest sekretariat studiów,prof. Krystyn´ Poznaƒskà. GoÊciem ho-norowym inauguracji by∏ Jacek Jezierski,prezes NIK.

We wst´pnej cz´Êci uroczystoÊciprzedstawiono program studiów. Jest ondla ka˝dej edycji aktualizowany, gdy˝wyk∏adowcy dostosowujà omawiane za-gadnienia do zmieniajàcych si´ warun-ków i norm prawnych. Zaj´cia z zarzà-dzania strategicznego prowadzone sàprzez prof. Krystyn´ Poznaƒskà, a z za-rzàdzania projektami przez dr BartoszaGrucz´ (z naszej Uczelni). Tematyka ad-ministracji i finansów publicznych, audy-tu wewn´trznego i kontroli omawianajest przez dr Jaros∏awa Wierzbickiego(z SGH) oraz przez specjalistów zajmujà-cych si´ tymi zagadnieniami w pracy za-wodowej, przyk∏adowo: dr Józefa P∏o-skonk´ (doradc´ prezesa NIK), S∏awomi-ra Kacprzaka (dyrektora DepartamentuAudytu Sektora Finansów Publicznychw Ministerstwie Finansów), Jacka Sado-wego (prezesa Urz´du Zamówieƒ Pu-blicznych). Du˝o miejsca w programiezajmuje problematyka zarzàdzania finan-sami w jednostkach sektora finansów pu-blicznych (jsfp). Przyk∏adowo funduszeUE omawiane sà przez dr Jerzego Kwie-ciƒskiego (do niedawna wiceministraw Ministerstwie Rozwoju Regionalnego,obecnie prezesa Fundacji EuropejskieCentrum Przedsi´biorczoÊci), a od stronyaudytu i kontroli wykorzystania funduszyUE przez Konrada Knedlera (dyrektoraZespo∏u Audytu Wewn´trznego w Pol-skiej Agencji Rozwoju Przedsi´biorczo-Êci) i Lecha Witeckiego (do niedawna pra-cownika NIK, obecnie generalnego dy-rektora Dróg Krajowych i Autostrad).Przedstawiane sà bankowe êród∏a finan-sowania dzia∏alnoÊci jsfp oraz realizowa-

nych przez nie projektów (przez dr Ga-briela G∏ówk´ z SGH), a tak˝e mo˝liwo-Êci pozyskania Êrodków na rynku kapita-∏owym (przez prof. Andrzeja Fierl´ rów-nie˝ z SGH). Ârodki bud˝etowe, w tympor´czenia i gwarancj´ Skarbu Paƒstwaomawia Wojciech Rzàsiecki (zast´pcadyrektora Departamentu Gwarancji i Po-r´czeƒ w MF). Bardzo istotnym zagadnie-niem jest tak˝e partnerstwo publiczno--prywatne, które przedstawia KrzysztofSiwek (dyrektor Departamentu Przygoto-wania Projektów Indywidualnych w Mi-nisterstwie Rozwoju Regionalnego). Totylko cz´Êç realizowanego programu.

Prorektor, prof. Marek Bryx, po powi-taniu wszystkich obecnych na inauguracji,w krótkim wystàpieniu zwróci∏ uwag´ naznaczenie jakoÊci kontroli, tj. jej rzetelno-Êci i obiektywnoÊci. PodkreÊli∏, ˝e niew∏a-Êciwie przeprowadzona kontrola mo˝ewyrzàdziç wiele krzywdy i przysporzyçniewspó∏miernych strat, co wskazuje naznaczenie studiów z tego zakresu.

Prezes NIK wyg∏osi∏ wyk∏ad inaugura-cyjny na temat „Gwarancje jakoÊci kon-troli – w Êwietle zmian w post´powaniukontrolnym wprowadzonych ustawào zmianie ustawy o Najwy˝szej IzbieKontroli”.

Na wst´pie prezes Jezierski zaprezen-towa∏ histori´ Najwy˝szej Izby Kontroli.Wspomnia∏, ˝e mottem NIK jest cytatz wypowiedzi Ministra Skarbu Ksi´stwaWarszawskiego Tadeusza D´bowskiegoz 1808 r. …ktokolwiek grosz publiczny doswego rozporzàdzenia odbiera, wydatekonego˝ usprawiedliwiç winien. Zapozna∏uczestników wyk∏adu z przes∏ankami,które leg∏y u podstaw obecnej nowelizacjiustawy o NIK. By∏y to koniecznoÊç do-stosowania regulacji w niej zawartych doprzepisów Konstytucji RP, uwzgl´dnieniarozwiàzaƒ wynikajàcych ze zmian w in-nych ustawach, a tak˝e wymuszonych po-st´pem technologicznym w zakresie no-wych technik i instrumentów kontroli.

Prezes Jezierski krótko zaprezentowa∏ró˝nice pomi´dzy obowiàzujàcà ustawàa nowelizacjà, omówi∏ kwestie, którewzbudzi∏y w NIK najwi´ksze emocje –zmiany w procedurze kontrolnej. Wska-za∏ na podstawowe ró˝nice, tj.: zmniejsze-nie liczby dokumentów powstajàcychw procesie kontroli (obecnie sporzàdzany

jest: protokó∏ kontroli uczestników i wy-stàpienie pokontrolne, w nowelizacji te˝jest mowa tylko o wystàpieniu pokontrol-nym), wprowadzenie jednoinstancyjnegopost´powania odwo∏awczego oraz zmia-n´ podstaw do sporzàdzenia informacji.

Zmiany w procedurze kontroli mogàwp∏ynàç negatywnie na jakoÊç procesukontrolnego. W wyniku nowelizacji usta-wy mogà zostaç utracone wa˝ne gwaran-cje jakoÊci kontroli wynikajàce z zasadykontradyktoryjnoÊci i zasady kolegialno-Êci dzia∏ania.

Zasada kontradyktoryjnoÊci polega naumo˝liwieniu obu stronom (kontrolerowii kontrolowanemu) wypowiadanie si´o istotnych sprawach dotyczàcych kontro-li na ka˝dym jej etapie. Obecnie podpisa-nie protoko∏u jest zaakceptowaniem fak-tów zebranych w protokole, po noweliza-cji nie b´dzie ju˝ tego etapu. Jeden doku-ment pozbawi kontrolowanego prawa dozg∏oszenia odr´bnych zastrze˝eƒ do fak-tów i wnoszenia o ich zmian´ lub uzupe∏-nienie, jeszcze przed dokonaniem oceni sformu∏owaniem wniosków. Przed spo-rzàdzeniem jednego dokumentu, kontrolernie b´dzie mia∏ ustawowego obowiàzkuzapoznania kontrolowanego z zebranymidowodami, ani umo˝liwienia mu wypo-wiedzi na ich temat. Kontrolowany mo˝eprzedstawiaç swoje stanowisko i nowe do-wody dopiero po zakoƒczeniu kontroli –w zastrze˝eniach do wystàpienia pokon-trolnego. Dla jakoÊci kontroli oznacza to,˝e zebrany tylko przez kontrolera materia∏dowodowy mo˝e byç niewystarczajàcy dodokonania prawid∏owych ocen. Brak jest

Fot

. Zof

ia S

woc

zyna

Page 28: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

28 GAZETA SGH 3/10 (258)

Z ˚YCIA SZKO Y̧

mechanizmu pozwalajàcego stwierdziç ta-ki brak i ewentualnie go poprawiç. Ogra-niczy to zasad´ kontradyktoryjnoÊci.

Zasada kolegialnoÊci, to postulat majà-cy na celu dochodzenie do wyników kon-troli w wyniku wspó∏pracy grupy osób(kontroler, koordynator, dyrektor). Tak,aby nikt jednoosobowo nie móg∏ zdecydo-waç o wynikach kontroli. W dotychczaso-wym modelu odpowiedzialnoÊç za wynikikontroli jest podzielona. Za protokó∏ od-powiedzialny jest kontroler, za wystàpie-nie pokontrolne – dyrektor, za informacj´o wynikach kontroli – prezes i wicepreze-si. Wed∏ug nowych rozwiàzaƒ wystàpieniepokontrolne b´dzie podpisywa∏ kontroleri dyrektor (czyli kontrolerzy), natomiastwyniki kontroli centralnych i naczelnychorganów, majà byç podpisywane jedno-osobowo przez prezesa lub wiceprezesaNIK, bez podpisu osób faktycznie prze-prowadzajàcych kontrol .́ Wyeliminuje toformalne gwarancje jakoÊci kontrolii istotnie naruszy zasad´ kolegialnoÊcidzia∏ania NIK. Jest to rozwiàzanie niefor-tunne, poniewa˝ narusza podstawowà za-sad´ kolegialnoÊci i wielostopniowego do-chodzenia do wyników kontroli.

Brak podpisu kierownika jednostkikontrolowanej na dokumencie b´dàcymopisem ustalonych faktów jest krokiem,który mia∏ uproÊciç post´powanie kontro-lne, ale godzi w zasad´ kontradyktoryjno-Êci. Nie w tym kierunku powinny iÊçzmiany zmierzajàce do uproszczenia po-st´powania kontrolnego, gdy˝ obecnapraktyka w tym zakresie nie powodowa∏awi´kszych problemów.

Na jakoÊç procesu kontrolnego b´dàmia∏y wp∏yw równie˝ zmiany w post´po-waniu odwo∏awczym. Obecnie jest to pro-cedura dwuinstancyjna, kierownik jed-nostki kontrolowanej mo˝e z∏o˝yç za-

strze˝enia zarówno do protoko∏u kontroli,jak i do wystàpienia pokontrolnego. Zre-dukowanie liczby dokumentów b´dzieskutkowa∏o tym, ˝e post´powanie odwo-∏awcze stanie si´ jednoinstancyjne (b´dziemo˝liwoÊç sk∏adania zastrze˝eƒ tylko dowystàpienia pokontrolnego). Zastrze˝eniab´dzie móg∏ z∏o˝yç tylko kierownik jed-nostki kontrolowanej. Obecnie uprawnio-nym do z∏o˝enia zastrze˝eƒ jest ka˝dypodmiot, do którego przekazano wystà-pienie pokontrolne, równie˝ kierownikjednostki nadrz´dnej. Prezes i wicepreze-si NIK zostanà pozbawieni nadzoru w za-kresie kszta∏towania ostatecznych wyni-ków kontroli poprzez likwidacj´ instytu-cji zatwierdzania uchwa∏y Komisji Od-wo∏awczej i skierowania sprawy do Ko-misji Rozstrzygajàcej – wed∏ug znoweli-zowanej ustawy tego etapu nie b´dzie.Utrzymana zostanie zasada, ˝e za dzia∏al-noÊç NIK, przed Sejmem odpowiada pre-zes, a nie cz∏onkowie komisji rozpatrujà-cy zastrze˝enia. Zatem omawiana propo-zycja to daleko idàca niekonsekwencja,gdy˝ prezes i wiceprezesi NIK nadal od-powiadajà bezpoÊrednio za wyniki kon-troli podpisujàc jednoosobowo jeden do-kument na szczeblu centralnych i naczel-nych organów paƒstwa, a tak˝e bioràudzia∏ w rozpatrywaniu zastrze˝eƒ do ta-kich dokumentów jako cz∏onkowie Kole-gium NIK. Nie b´dà mieli natomiast ˝ad-nej proceduralnej mo˝liwoÊci wp∏ywania,nadzorowania czy chocia˝by zapewnie-nia jednolitego orzecznictwa w zakresiewyników kontroli na ni˝szych szczeblachadministracji paƒstwa.

Obecnie podstaw´ do opracowywaniaprzez Najwy˝szà Izb´ Kontroli informacjio wynikach przeprowadzonych kontrolistanowià protoko∏y kontroli i wystàpieniapokontrolne. Po nowelizacji informacja

ma byç sporzàdzana na podstawie wyni-ków kontroli zawartych w wystàpieniupokontrolnym i samych dowodów. Zapiso korzystaniu z dowodów przy sporzàdza-niu informacji jest ma∏o precyzyjny. NieokreÊla na przyk∏ad czy mo˝na opieraç si´na wybranych dowodach. Sà te˝ inne wàt-pliwoÊci. Czy w informacji dla Sejmu ko-nieczne b´dzie dokonanie analizy dowo-dów, podanie przyczyn, dla których sko-rzystano z niektórych dowodów, a pomi-ni´to inne? Czy mo˝na b´dzie skorzystaçz dowodów, co do których nie wypowia-dali si´ kontrolowani? Co jeszcze –oprócz wystàpieƒ pokontrolnych i dowo-dów – mo˝e stanowiç podstaw´ informa-cji Najwy˝szej Izby Kontroli dla Sejmu,skoro przepis pos∏uguje si´ wyra˝eniemw szczególnoÊci?

Mo˝na stwierdziç, i˝ wprowadzeniejednego dokumentu zlikwiduje gwarancj´jakoÊci kontroli, jakà dawa∏ podpis kon-trolowanego, ograniczy wa˝ne gwarancjep∏ynàce z podzielonej odpowiedzialnoÊciza wyniki kontroli (zasada kolegialnoÊci),ograniczy uprawnienia kontrolowanego(zasada kontradyktoryjnoÊci).

Nowa procedura nie by∏a jeszcze stoso-wana, w praktyce wi´c mogà pojawiç si´jeszcze inne ryzyka. Ca∏y czas zadajemysobie pytanie w NIK, po co zmieniaç pro-cedury, je˝eli ich produkt koƒcowy – in-formacja ma byç taki sam? A g∏ówny od-biorca naszego produktu – Sejm – jestz dostarczanych przez Izb´ informacji za-dowolony?

Skala zmian w ustawie stanowi wy-zwanie dla NIK, aby mimo os∏abieniagwarancji jakoÊci kontroli zapewniçutrzymanie wysokiej jakoÊci naszych do-kumentów.

Anna K∏opotek, kierownikPodyplomowych Studiów Audyt wewn´trzny

i kontrola finansowa publicznych

Zintegrowany system baz danychzawierajàcy informacje o wynikach badaƒ naukowych

W ramach Programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wy˝sze-go „Kreator innowacyjnoÊci – wsparcie innowacyjnej przedsi´-biorczoÊci akademickiej” Szko∏a G∏owna Handlowa w Warsza-wie pozyska∏a Êrodki na realizacj´ projektu, którego celem jestzbudowanie zintegrowanego systemu umo˝liwiajàcego:

● dost´p osób i instytucji zewn´trznych do informacji o reali-zowanych projektach badawczych i ich wynikach,

● prezentacj´ obszarów dzia∏alnoÊci eksperckiej pracowni-ków naukowych podmiotom zewn´trznym, w szczególnoÊciprzedsi´biorstwom,

● pe∏nà prezentacj´ wyników prac naukowo-badawczychprowadzonych przez pracowników naukowych, doktorantówi studentów SGH,

● u∏atwienie kadrze naukowej, doktorantom i studentom do-st´pu do wyników realizowanych prac badawczych i opraco-waƒ naukowych.

Projekt zak∏ada utworzenie w SGH systemu informatyczne-go, którego zadaniem b´dzie digitalizacja oraz gromadzeniei katalogowanie danych dotyczàcych badaƒ naukowych i publi-kacji.

W lutym rozpoczà∏ prace Komitet Sterujàcy pod kierunkiemprof. dr hab. Marka Bryxa – prorektora ds. rozwoju.

WysokoÊç dofinansowania: 680.400 z∏Realizacja projektu powinna zostaç zakoƒczona w maju

2011 r.Biuro ds. Funduszy Europejskich

Page 29: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

29marzec 2010

Z ˚YCIA SZKO Y̧

W ostatni czwartek lutego w naszej Uczelni odby∏ si´ w j´-zyku angielskim case-wyk∏ad „Shareholder Value Maximi-zation vs. Corporate Social Responsibility”, który poprowa-dzi∏ dr Marian Moszoro1. Zaj´cia by∏y oparte na filmie„Other People’s Money” w re˝yserii Normana Jewison’a.Prelegenta zaprosi∏ i zorganizowa∏ wyk∏ad SKN Zrównowa-˝onego Rozwoju „oikos” dzia∏ajàcy przy Katedrze GeografiiEkonomicznej.

Na poczàtku prelegent przedstawi∏ na podstawie obrazu Je-wison’a dwie koncepcje dotyczàce prowadzenia przedsi´bior-stwa: opartà na maksymalizacji zysku „tu i teraz” oraz patrzà-cà w przysz∏oÊç i majàcà na celu d∏ugookresowà korzyÊç lokal-nej spo∏ecznoÊci i akcjonariuszy. Nast´pnie studenci mieli oka-zj´ poznaç, co teoria ekonomii mówi o korelacji mi´dzy pozio-mem zysku przedsi´biorstwa a stopniem identyfikacji z warto-Êciami, takimi jak np. troska o pracowników lub lokalnà spo-∏ecznoÊç. Zaprezentowane wyniki badaƒ pokaza∏y, jak ta zale˝-noÊç wyglàda w rzeczywistoÊci: w praktyce nie stwierdzonozwiàzku pomi´dzy powy˝szymi dwoma elementami, wyst´pu-jà natomiast pewne prawid∏owoÊci. Najbardziej rzucajàcà si´w oczy jest bardzo niewielka (wr´cz pomijalna) liczba przed-si´biorstw, które nie uwzgl´dniajàc zasad spo∏ecznej odpowie-dzialnoÊci biznesu, osiàga∏yby wysokie zyski (uniemo˝liwia tobrak zasad moralnych). Z drugiej strony brak jest firm „nieod-powiedzialnych”, które generowa∏yby ma∏o Êrodków pieni´˝-nych (b´dàc nieetycznym i produkujàc poni˝ej Êredniej jakoÊcina rynku – przedsi´biorstwo upada z powodu braku zaufaniakonsumentów). Istnieje natomiast spora grupa firm, które mi-mo niskiego poziomu przestrzegania zasad moralnych wykazu-je „Êredni” zysk. Jednak co ciekawsze, je˝eli dana firma moc-no identyfikuje si´ z zasadami spo∏ecznej odpowiedzialnoÊcibiznesu, to nie determinuje to w ˝aden sposób osiàganegoprzez nià wyniku finansowego. Przedsi´biorstwa takie mogàosiàgaç – niedost´pne dla tych o niskim poziomie zasad moral-nych – bardzo wysokie zyski. Z drugiej strony zdarza si´ jed-

nak, ˝e przez d∏ugi okres przynoszà bardzo ma∏e zyski, przyktórych „nieetyczne” firmy upadajà. Nie po raz pierwszy oka-za∏o si ,́ ˝e w ekonomii brak jest jednoznacznych wskazaƒ dlapozycji przedsi´biorstwa na rynku.

W wyk∏adzie wzi´∏o udzia∏ ponad 140 studentów. Dla wieluz nich by∏ to pierwszy kontakt ze spo∏ecznà odpowiedzialnoÊciàbiznesu (CSR). Zarówno case-wyk∏ad, jak równie˝ prowadzàcyzostali bardzo pozytywnie przyj´ci przez zgromadzone audyto-rium. Oprócz przekazywanej treÊci studenci zwrócili te˝ szcze-gólnà uwag´ na „amerykaƒski” sposób prowadzenia zaj´ç: brakdystansu mi´dzy prelegentem i s∏uchaczami oraz ˝ywio∏owe za-chowanie prowadzàcego.

Koƒczàc, pozostaje mieç tylko nadziej ,́ i˝ wÊród studentówSGH etyka w biznesie b´dzie zdobywa∏a coraz wi´kszà popular-noÊç, a wyk∏ady podobne do tego b´dà odbywaç si´ w naszejUczelni cz´Êciej.

Krzysztof Borkowski

1 Dr Marian Moszoro doktoryzowa∏ si´ w SGH w Kolegium AnalizEkonomicznych, by∏ najm∏odszym w historii wiceministrem finan-sów, obecnie wyk∏ada na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeleyi jest profesorem IESE Business School w Barcelonie

Amerykaƒski wyk∏ad w „Wielkiej Ró˝owej”Shareholder Value Maximization vs. Corporate Social Responsibility

ZMYS¸OWOÂå FENOMENALNIE WSZECHOBECNAW MYÂLENIU KANTA

Z rozdzia∏u II: Dokàd zajdziemy, przyjmujàc takie czy inne za∏o˝enia? Jakiemo˝liwoÊci ods∏onià si´ wtedy przed nami? Filozofia Kanta nie jest opowiadaniem,relacjà z przysz∏ych osiàgni´ç, doniesieniem o minionych wglàdach poznawczych. TomyÊl biegnàca tam, gdzie jeszcze nie by∏a. Poznanie jest raczej awangardà bytu ni˝ jegoodbiciem, reprodukcjà czy naÊladownictwem. Nie przychodzi do nas „stamtàd”, gdziejest ju˝ gotowe. Dopiero je wytwarzamy, i w tym le˝y sens aktywnoÊci poznawczej. Tensens, który budujemy, wczeÊniej nie istnia∏, inaczej po co mielibyÊmy si´ wysilaç? A jeÊlinie wysilamy si ,́ bo uwa˝amy, ˝e istotnie nie warto, to nie ma z kolei powodu, by t´rezygnacj´ nazywaç poznaniem.

Tytu∏owe ró˝ne strony zmys∏owoÊci majà odsy∏aç do ró˝nych jej aspektów w myÊliKanta. B´dzie mowa o tym, jakie znaczenie filozof przypisywa∏ zmys∏owoÊci, jakà rol´odgrywa ona wed∏ug niego w myÊleniu, a zw∏aszcza o czystych sàdach estetycznych,dotyczàcych pi´kna, i co znaczà one jego zdaniem dla poznania. W Kantowskichrozwa˝aniach nad sàdami smaku najpe∏niej ukazujà si´ ró˝ne sensy zmys∏owoÊcii autorka patrzy na nie tutaj w∏aÊnie przez pryzmat estetycznych rozwa˝aƒ. Tematem tej

ksià˝ki nie jest zatem wàsko rozumiana Kantowska teoria zmys∏owoÊci, teoria przestrzeni i czasu, lecz raczej ta zmys∏owoÊç,która – mówiàc z pewnà przesadà – jest „fenomenalnie wszechobecna” w jego myÊleniu.

Page 30: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

30 GAZETA SGH 3/10 (258)

Z ˚YCIA SZKO Y̧

EkonomiÊci spierajàcy si´ o ostateczne êród∏a wzrostugospodarczego w d∏ugim okresie coraz bardziej wyraêniesk∏aniajà si´ ku konstatacji, ˝e musi si´ on braç przedewszystkim z post´pu technologicznego. Wydaje si´ bowiem,˝e b´dàca jedynà realnà alternatywà akumulacja kapita∏u –zarówno fizycznego, jak i ludzkiego – natrafiaç b´dzie pr´-dzej czy póêniej na malejàce korzyÊci skali, ograniczajàcejej potencja∏ do dalszego generowania wzrostu. Innowacje,czy te˝ technologie, nie podlegajà natomiast temu prawu,poniewa˝ sà „niekonkurencyjne”, czyli mo˝na je implemen-towaç w wielu miejscach równoczeÊnie, bez wp∏ywu na pro-duktywnoÊç ka˝dego z tych wdro˝eƒ z osobna.

Niestety, post´p technologiczny nie jest bezpoÊredniomierzalny. Aby móc zdobyç jakàkolwiek wiedz´ na tematjego tempa, trzeba uciec si´ do metod poÊrednich. W litera-turze makroekonomicznej przyj´∏o si´ obliczaç je w sposóbrezydualny – jako tempo zmian sk∏adnika resztowego w za-gregowanej funkcji produkcji. Niestety, taka definicja po-st´pu technologicznego jest warunkowa wzgl´dem przyj´-tej postaci funkcji produkcji. Nale˝y si´ spodziewaç, ˝e je-Êli zmienimy jej postaç funkcyjnà, zbiór wykorzystywa-nych czynników produkcji, a nawet zbiór danych, na pod-stawie, których wyznaczamy jej wspó∏czynniki, to zmianieulegnà tak˝e nasze oszacowania tempa post´pu technolo-gicznego. Tymczasem nie widaç, by w kwestii rzeczywiste-go kszta∏tu funkcji produkcji osiàgni´to ju˝ kompromis.Dlatego te˝ bardzo przydatne wydaje si´ przeprowadzenieanalizy wra˝liwoÊci oszacowaƒ tempa post´pu technolo-gicznego na zmiany przyj´tej metodologii pomiaru orazwykorzystywanego w badaniu zbioru danych. Które ele-menty sà tu relatywnie ma∏o istotne, a które w znacznymstopniu modyfikujà nasze wnioski?

W celu udzielenia wst´pnej odpowiedzi na powy˝sze py-tanie napisa∏em artyku∏ pt. On the Measurement of Techno-logical Progress Across Countries, który mia∏em przyjem-noÊç zaprezentowaç na Seminarium Ekonomicznym 2 mar-ca br. W artykule tym porówna∏em ze sobà 14 alternatyw-nych oszacowaƒ tempa post´pu technologicznego w latach1970–2000 dla 19 wysoko rozwini´tych krajów OECD. Ja-ko punkt wyjÊcia dla badania przyjà∏em tradycyjny sposóbpomiaru post´pu technologicznego jako stopy wzrostu resz-ty Solowa (czynnika rezydualnego w funkcji Cobba-Do-uglasa). Kolejne, coraz bardziej skomplikowane metody po-miaru post´pu technologicznego, rozszerzajàce owo trady-cyjne podejÊcie, obejmowa∏y stop´ wzrostu reszty Solowana Êwiatowej granicy technologicznej (ÂGT), stop´ post´puna ÂGT przy za∏o˝eniu funkcji produkcji wyznaczonej nie-parametrycznie oraz tzw. indeks Malmquista, równie˝ opar-ty o funkcj´ produkcji wyznaczonà nieparametrycznie. Eks-perymentowa∏em tak˝e z wyborem czynników produkcji:w kolejnych wariantach by∏y to albo kapita∏ i praca, albo ka-pita∏ fizyczny i kapita∏ ludzki (czyli wk∏ad pracy skorygo-wany o odpowiednie miary wykszta∏cenia), albo wreszciekapita∏ fizyczny, praca wykwalifikowana i praca niewykwa-lifikowana.

Z badania wyp∏ywajà dwa g∏ówne wnioski. Po pierwsze,nale˝y wyraênie oddzieliç miary post´pu technologicznegona Êwiatowej granicy technologicznej od miar post´pu rze-czywiÊcie obserwowanego w danym kraju. Obie te grupymiar majà zupe∏nie ró˝ne w∏asnoÊci i zupe∏nie inaczej dia-gnozujà np. efekty konwergencji realnej. O ile w przypadkuUSA czy Szwajcarii (które by∏y bardzo dobrze zaopatrzonew kapita∏ fizyczny i ludzki ju˝ w 1970 r.) wszystkie miarydostarczajà zbli˝onych wniosków, tak w przypadku krajówtakich, jak Portugalia czy Hiszpania (które w 1970 r. by∏yrelatywnie zacofane gospodarczo) jedne z nich sugerujà bar-dzo szybki post´p technologiczny, inne zaÊ post´p bardzowolny lub wr´cz regres. OdmiennoÊç obu typów miar zosta-∏a w badaniu potwierdzona na wiele komplementarnychsposobów.

Drugim wnioskiem badania jest, ˝e w ramach ka˝dejz tych dwu grup miar, rozszerzanie zbioru informacji, napodstawie których wyznaczana jest zagregowana funkcjaprodukcji oraz Êwiatowa granica technologiczna, generalniesprzyja poprawie jakoÊci uzyskiwanych miar post´pu tech-nologicznego. Âwiadczy o tym szereg przytoczonychw opracowaniu statystyk, takich, jak odsetek wariancji stópwzrostu PKB objaÊniony przez rezydualny post´p technolo-giczny, czy te˝ objaÊniony przezeƒ odsetek ca∏kowitegowzrostu PKB w badanym okresie.

Na pytanie, jak najlepiej mierzyç post´p technologiczny,odpowiadam wi´c pytaniem: a w jakim celu b´dzie potrzeb-na ta informacja? Niestety, jak s∏usznie zauwa˝ono podczasdyskusji na Seminarium, jest to swego rodzaju relatywizacjapoj´cia post´pu technologicznego. Na swojà obron´ mog´jednak odpowiedzieç, ˝e przecie˝ poj´cie to nie doczeka∏osi´ jeszcze jednoznacznej operacjonalizacji empirycznej,wi´c taka moja sugestia nie jest de facto niczym nowym. Cowi´cej, dopóki post´p technologiczny b´dzie mierzony re-zydualnie, dopóty b´dziemy zmuszeni dokonywaç wyborusposobu uj´cia funkcji produkcji, a tu wcià˝ mamy brakuzasadnionego kompromisu i, co za tym idzie, du˝à dowol-noÊç po stronie badacza.

Jakub GrowiecZak∏ad Wspomagania i Analiz Decyzji,

Instytut Ekonometrii SGH

Spotkania Seminarium Ekonomicznego SGH odbywajà si´we wtorki o godzinie 17.10 w sali 5B w budynku C. Harmo-nogram referatów, szczegó∏owe informacje o Seminarium,a tak˝e referowane artyku∏y, w tym ten omówiony powy˝ej,znaleêç mo˝na na stronie http://akson.sgh.waw.pl/se/.

Serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych!

Jak uchwyciç nieuchwytne– czyli o pomiarze post´pu

technologicznego na poziomie krajów

Page 31: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

31marzec 2010

Z ˚YCIA SZKO Y̧

Pechowa trzynastka zakoƒczonasukcesem – czyli XIII Maraton Firm

Konsultingowych

Choç 13 uchodzi w naszej kulturze za liczb´pechowà, to SKN Konsultingu po raz kolejnyudowodni∏, ˝e ci´˝ka praca i rzetelneprzygotowanie sà w stanie zapobiecniepowodzeniom, a nawet poradziç sobiez pechem. O efektach naszej pracy wszyscymieli okazj´ przekonaç si´ 11 marca 2010roku. DziÊ krótka relacja z tego wydarzenia.

Na wst´pie dla tych, którzy o Maratonie, mimo jego trzy-nastoletniej ju˝ tradycji, nigdy nie s∏yszeli kilka podstawo-wych informacji. Maraton Firm Konsultingowych to impre-za, która ju˝ na sta∏e zagoÊci∏a w kalendarzu Szko∏y G∏ównejHandlowej jako najwi´ksze targi firm z bran˝y konsultingo-wej w Polsce. Jest to wydarzenie o tyle wyjàtkowe, ˝e w∏a-Êciwie pró˝no szukaç innych tak wyspecjalizowanychw swojej ofercie targów firmowych o ogólnopolskim zasi´-gu. W tym roku SKN Konsultingu promujàc Maraton dotar∏a˝ do 6 miast, w tym do ¸odzi, Sopotu, Torunia, Bia∏egosto-ku, Lublina i Poznania. Maraton to wa˝ne wydarzenie dlabraci studenckiej. Dzi´ki niemu studenci majà mo˝liwoÊçporozmawiania z konsultantami na temat programu sta˝yi praktyk przygotowanych przez ich firmy oraz o rzeczywi-stoÊci w zawodzie konsultanta. Jest to tak˝e doskona∏a oka-zja, by dowiedzieç si´ wi´cej na temat zasad rekrutacji orazoczekiwaƒ poszczególnych firm wobec potencjalnych pra-cowników.

W tegorocznej edycji Maratonu wzi´∏o udzia∏ 13 firm: Ac-centure, DRICON Managing Consultants, Hay Group,McKinsey & Company, Siemens Management Consulting,Deloitte, Roland Berger Strategy Consultants, TPA Horwath,Ernst & Young, KPMG, PricewaterhouseCoopers, The BostonConsulting Group oraz zeb/. Oprócz mo˝liwoÊci, jakie stwarzaWioska Konsultingowa, Maraton to tak˝e wiele wydarzeƒ to-warzyszàcych. Zdecydowanie najwa˝niejszym z nich jest dys-kusja panelowa, którà w tym roku poprowadzi∏ prof. dr hab.Piotr P∏oszajski. Dotyczy∏a ona zarzàdzania firmà w okresieza∏amania koniunktury, a swoje zdanie na ten temat prezento-wali prezesi i partnerzy oÊmiu firm wspó∏pracujàcych z namiw tej edycji Maratonu. Aula G∏ówna, w której dyskusja mia∏amiejsce, by∏a wype∏niona po brzegi, co Êwiadczy o tym, ˝e stu-denci kierunków ekonomicznych ˝ywo interesujà si´ narz´-dziami i technikami, które zapewniajà przedsi´biorstwu prze-trwanie okresu dekoniunktury i chcà byç przygotowani na za-rzàdzanie w warunkach zmiany.

Kolejnym nieod∏àcznym elementem Maratonu sà case stu-dies, przygotowane i przeprowadzane przez konsultantóww grupach studentów. Stanowià one ogromnà wartoÊç doda-nà z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, dzi´ki nimstudenci majà mo˝liwoÊç wykorzystania wiedzy w praktyce,po drugie, case study jest cz´stà formà sprawdzajàcà wiedz´aplikanta w trakcie rekrutacji do pracy lub na praktyk .́W ten sposób studenci sà lepiej przygotowani i majà wi´k-

sze szanse na odniesienie sukcesu. Dlatego te˝ niezmierniecieszy nas to, ˝e z ka˝dym rokiem coraz wi´cej firm decydu-je si´ wziàç udzia∏ w tej formie wspó∏pracy. W tym roku zor-ganizowaliÊmy a˝ osiem case’ów, które charakteryzowa∏ysi´ du˝à rozpi´toÊcià tematycznà, wi´c ka˝dy móg∏ znaleêçcoÊ dla siebie.

Maraton to te˝ okazja do Êwietnej zabawy i zdobycia cen-nych nagród. Jak co roku Maratonowi towarzyszy∏y eventysponsorowane przez poszczególne firmy: konkurs 1z10 –Sprawdê si ,́ Treasure Hunting, Szybki numerek oraz KonkursWidokówek.

Niestety wszystkie te atrakcje ju˝ za nami. Studentom niepozostaje nic innego jak cierpliwie czekaç na XIV Maraton,a SKN Konsultingu zakasuje r´kawy i zaczyna prac´ nad tym,by kolejna edycja by∏a jeszcze lepsza.

Anna Placekfot. A. Ojdana

Prof. dr hab. Stanis∏aw Kasiewicz uroczyÊcie rozpoczyna XIIIMaraton Firm Konsultingowych

Dyskusja panelowa z udzia∏em prezesów i partnerów firmzatytu∏owana, How to lead a firm through a downturn”

Page 32: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

32 GAZETA SGH 3/10 (258)

Z ˚YCIA SZKO Y̧

Do broni!Rusza Akademicka Liga Paintballowa

Cisza. Nagle s∏ychaç strza∏. I kolej-ny. Wy∏ania si´ armia zamaskowanychnapastników, 3 zabitych, kilku rannych.Kule Êwiszczà ko∏o ucha a trzechochroniarzy rzuca si´ na prezydenta,˝eby zas∏oniç go w∏asnym cia∏em przezatakiem wroga. To relacja z jednejz wizyt Geogre’a Busha w Iraku? Nie,to tylko rozgrywki w ramach Warszaw-skiej Akademickiej Ligi Paintballowej.

Paintball jest stosunkowo m∏odymsportem. Pierwsze rozgrywki datowanesà na 27 czerwca 1981 roku, kiedy totrójka przyjació∏ z Hampshire rozegra∏apierwszà w historii rozgrywk´ ze scena-riuszem capture the flag1. Poczàtkowonazywano jà survival, jednak doÊç szyb-ko powszechnie przyj´ta sta∏a si´ wspó∏-czesna nazwa. Gra rozpowszechni∏a si´w du˝ej mierze dzi´ki sporemu zaintere-sowaniu ze strony amerykaƒskich me-diów, a tak˝e jej atrakcyjnej formie dlam∏odych graczy.

W Polsce gra ta zyskuje na popular-noÊci w ciàgu ostatnich kilku lat. Po-wstajà nowe pola do gry, sklepy – za-równo tradycyjne, jak i internetowe,a znane korporacje cz´sto fundujà swo-im pracownikom zabaw´ w ramach re-laksu i motywacji do wyt´˝onej pracy.Poza okazjonalnymi graczami znajdujàsi´ tak˝e gracze, którzy poÊwi´cajà pa-intballowi ponadprzeci´tne iloÊci czasui funduszy. Dla nich dzia∏ajà profesjo-nalne ligi, równie˝ w odmianie paintbal-la, którà jest speedball. Przyk∏adem ta-kich lig jest PLP – Polska Liga Paintbal-lowa, PLP5 oraz PLP3 – odpowiednioodmiany pi´cio- i trzyosobowe. Rozgry-

wane sà tak˝e Turnieje Dru˝yn LeÊnych,które ró˝nià si´ tym od poprzednich, ˝erozgrywki prowadzone sà w lesie – za-miast na wyznaczonych, specjalnieprzygotowanych polach gry. Bioràc poduwag´ brak ligi stworzonej specjalniedla studentów, z inicjatywy NZS SGHpowsta∏a Warszawska Akademicka Li-ga Paintballowa, która z za∏o˝enia prze-znaczona jest dla graczy amatorów (nieposiadajàcych licencji zawodniczej)i odb´dzie si´ w kwietniu br. W zabawiema wziàç udzia∏ 150 osób podzielonychna pi´cioosobowe dru˝yny, ka˝de roz-grywki b´dà trwa∏y 2 godziny, podczasktórych dru˝yny b´dà walczyç ze sobàw 5-minutowych sesjach. Prowadzonab´dzie klasyfikacja, a dla najlepszychdru˝yn przewidziane sà nagrody. Kosztuczestnictwa to tylko 150 z∏otych, coprzy trzech spotkaniach – 21.04, 28.04i 5.05 daje 50 z∏otych za dzieƒ rozgry-wek. Na zakoƒczenie zorganizowanazostanie impreza podsumowujàca z gril-lem, piwem i dobrà ekipà ;) Zapisy narozgrywki ruszy∏y 15 marca na stroniewww.walp.pl

W rozgrywkach u˝ywa si´ broni, dla-tego te˝ kluczowe sà pewne zasady bez-pieczeƒstwa, które majà ochroniç graczyprzed urazami. Przede wszystkim za-wsze nale˝y stosowaç mask .́ Czasemjest ona niewygodna, a czasem paruje.Jednak to dzi´ki niej mamy os∏oni´tenajwra˝liwsze cz´Êci twarzy – oczy,uszy i usta. Po drugie warto przed gràsprawdziç pr´dkoÊç, z jakà marker wy-strzeliwuje kulki. Maski zaprojektowanesà tak, ˝eby wytrzymaç uderzenie

z pr´dkoÊcià 95 m/s, dlatego pr´dkoÊçwystrzelonej kulki nie powinna przekro-czyç 90 m/s. Zdarzajà si´ jednak nie-uczciwi gracze, którzy „podkr´cajà”swoje markery tak, aby uzyskaç przewa-g´ w grze. Tacy gracze sà bezpowrotnieusuwani z rozgrywek. Dobrze jest si´równie˝ zastanowiç, zanim odda si´strza∏ z bliskiej odleg∏oÊci w delikatnemateria∏, np. szk∏o. Mo˝e nie wytrzymaçuderzenia kaleczàc nas przy rozprysku.To samo dotyczy strza∏ów oddawanychdo zawodników z ty∏u. Kiedy ju˝ uda si´graczowi zajÊç przeciwnika od ty∏u, mu-si pami´taç ˝eby strzelaç w nogi, niew ty∏ g∏owy. Ten nie jest chronionyprzez mask´ i mo˝e si´ okazaç, ˝e wy-rzàdzimy przeciwnikowi krzywd .́ Naj-wa˝niejszà zasadà bezpieczeƒstwa jestjednak, aby graç zawsze trzeêwym –nigdy po alkoholu, choçby ma∏ym piwie.Mo˝e si´ to wydawaç nadzwyczaj za-chowawcze, nale˝y jednak pami´taç, ˝emamy do czynienia z prawdziwà walkà,w której liczy si´ szybkoÊç i celnoÊç –cechy doÊç znacznie upoÊledzane po-przez alkohol.

W grach wykorzystuje si´ ró˝ne scena-riusze. Najbardziej znany, capture theflag, zosta∏ ju˝ wspomniany w pierwszymakapicie. Sà jednak równie˝ inne, ciekawemodu∏y, jak eksterminacja, polegajàca nawyeliminowaniu z gry ca∏ej dru˝ynyprzeciwników, save the president, w któ-rej to jeden z graczy, tytu∏owy prezydent,pozbawiony broni ma przejÊç z bazy doustalonego punktu, a dru˝yna przeciwna,terroryÊci, majà mu to uniemo˝liwiç zawszelkà cen ,́ nawet utraty w∏asnych gra-czy. Obrona Cz´stochowy, czyli scena-riusz, w którym dru˝yna broniàca ma zazadanie nie dopuÊciç do przej´cia przezatakujàcych pewnego wyznaczonego ob-szaru. Jeƒcy, zwiad, koktajl Mo∏otowa –to przyk∏ady innych – nie wszystkich –scenariuszy. Wszystkich pragnàcych wie-dzy zach´cam do aktywnej lektury nastronach poÊwi´conych paintballowi orazdo zg∏aszania si´ na rozgrywki ligowe –www.walp.pl

Mateusz Dàbrowski(Tytu∏ redakcji)

1 Gra polega na zdobyciu flagi przeciwnika.Wygrywa dru˝yna, która doniesie flag´przeciwnika do bazy, jeÊli jest dru˝ynà ata-kujàcà lub wyeliminuje z gry wszystkichprzeciwników – w przypadku dru˝yny bro-niàcej.Fo

t. w

ww

.kom

ando

ria.

net

Page 33: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

33marzec 2010

Z ˚YCIA SZKO Y̧

Polskie narciarstwo akademickieMimo i˝ polskie góry nie nale˝à do

najwy˝szych w Europie, na ich stokachwychowa∏a si´ ca∏kiem pokaêna rzeszanarciarzy, liczàca obecnie kilka milio-nów. Wi´kszoÊç z nich traktuje narty ja-ko mi∏e hobby, ale jest te˝ spora grupaosób, dla których ten sport to coÊ wi´-cej ni˝ rekreacja. Mowa o ludziach,którzy wkr´cili si´ w sportowà jazd´ nanartach, po∏kn´li bakcyla sportowejjazdy. WÊród najlepszych polskich za-wodników jest wielu studentów regu-larnie startujàcych w akademickich za-wodach narciarskich.

Poziom zawodów akademickichw narciarstwie alpejskim jest z roku narok coraz wy˝szy. Narciarstwo, równie˝to sportowe, coraz bardziej si´ w Polscepopularyzuje, wi´cej osób ma mo˝li-woÊç trenowania w Alpach, i to nie tyl-ko zimà. Rosnà sekcje narciarskie wewszystkich uczelniach, bo – jak si´ oka-zuje – jest ca∏kiem sporo ch´tnych dotrenowania i startów. Tym samym po-wi´ksza si´ wi´c grono dobrych zawod-ników regularnie startujàcych w sezonie,a co za tym idzie roÊnie zainteresowaniesponsorów. Wszystko to sprawia, ˝eakademickie zawody narciarskie sà jed-nymi z lepszych akademickich imprezsportowych w Polsce, nie tylko z bardzodobrà organizacjà, ale i z ciekawymi na-grodami. Wygrana w tych zawodach jestpowodem do dumy nawet dla czo∏ówkipolskiego narciarstwa alpejskiego.

Narciarski akademicki sezon sporto-wy mo˝na podzieliç na kilka faz. Pierw-sza zaczyna si´ ju˝ wczesnà jesienià,kiedy rozpoczynajà si´ intensywne tre-ningi na si∏owni i sali. W listopadzie lubgrudniu wi´kszoÊç sekcji zalicza pierw-szy wyjazd treningowy w Alpy. Spraw-dzianem po jesiennych przygotowa-niach sà pierwsze zawody Akademic-kiego Pucharu Polski AZS Wintercup,które majà miejsce zwykle pod koniecgrudnia. Sezon trwa a˝ do po∏owy mar-ca, a zawodnicy majà mo˝liwoÊç wystar-towania w 7 edycjach Wintercupu orazw Akademickich Mistrzostwach Polski.

Wydawaç by si´ mog∏o, ˝e miejsca napodium zajmujà przede wszystkim stu-denci mieszkajàcy w pobli˝u gór. Rze-czywiÊcie, dzieje si´ tak zwykle w kla-syfikacji indywidualnej, jednak ju˝w przypadku klasyfikacji dru˝ynowejuczelnie warszawskie zajmujà bardzowysokie miejsca i zawsze któraÊ jest napodium. Ten fakt naprawd´ cieszy,zw∏aszcza, ˝e warszawscy studenci mu-szà dokonywaç du˝o wi´kszych poÊwi´-

ceƒ, by dotrzeç na start. Wszystkie za-wody odbywajà si´ w piàtki rano, wobecczego warszawscy zawodnicy muszàopuszczaç zaj´cia z ca∏ego piàtku i po∏o-wy czwartku, by spokojnie zdà˝yç doje-chaç w góry. Po przyjeêdzie zostaje ju˝niewiele czasu na naostrzenie i nasma-rowanie nart. Nie raz ma miejsce sytu-acja, ˝e ostatnia osoba koƒczy, „robiç”narty w nocy, na kilka godzin przed star-tem. Po piàtkowych zawodach wi´k-szoÊç osób, oko∏o godziny 16 wraca doWarszawy. Jak widaç, wyjazd na jednetylko zawody jest niez∏à operacjà logi-stycznà, na dodatek doÊç m´czàcà, niemówiàc ju˝ o 7 takich wypadach. Minu-sem jest to, ˝e startujàcy niestety nie do-stajà zwolnieƒ za nieobecnoÊç na zaj´-ciach (przynajmniej w naszej Uczelni),wobec czego nie zawsze mogà wziàçudzia∏ w poszczególnych zawodach.W takim przypadku przepadajà cennepunkty do klasyfikacji koƒcowej.

Na uwag´ zas∏ugujà wyniki osiàgni´-te w tym sezonie przez sekcj´ narciarskànaszej Uczelni. M´ska cz´Êç teamu sta-wa∏a dru˝ynowo a˝ 3 razy na podiumw poszczególnych zawodach, zajmujàcdwa razy 2 miejsce i raz 3, i plasujàc si´w koƒcowej klasyfikacji dru˝ynowej natrzecim miejscu. Jest to Êwietny wynik,zwa˝ywszy na to, ˝e za nami sàm.in. AWF Kraków i AWF Katowice(narciarskie pot´gi) oraz UniwersytetWarszawski i Uniwersytet Jagielloƒski.Dziewczyny raz by∏y dru˝ynowo na po-dium, zdobywajàc w Bia∏ce pierwszekobiece trofeum w historii sekcji. W ge-neralce zaj´∏y nieco ni˝sze, szóste miej-sce, g∏ównie z powodu niedoboru ˝eƒ-skiej cz´Êci sekcji na wi´kszoÊci zawo-dów. W Wintercup’ie do klasyfikacjidru˝ynowej pod uwag´ brane sà wyniki5 najlepszych zawodników poszczegól-nych zawodów, a zwykle SGH reprezen-tujà niestety tylko 2 dziewczyny.

Dwie ostatnie eliminacje Wintercup’aby∏y jednoczeÊnie liczone osobnym ran-kingiem do Akademickich MistrzostwWarszawy. W tej klasyfikacji równie˝nie zabrak∏o sukcesów, zarówno wÊródpanów, jak i paƒ. W gigancie i slalomiena trzecim miejscu podium stan´∏a na-sza zawodniczka Basia Danecka. Dru˝y-nowo dziewczynom uda∏o si´ wywal-czyç bràz. WÊród panów sukcesami mo-˝e pochwaliç si´ sekcyjny rider LeszekKnoll, który zdoby∏ srebro w giganciei z∏oto w slalomie. W pierwszej dziesiàt-ce znalaz∏o si´ jeszcze kilkoro reprezen-tantów sekcji, co pozwoli∏o w klasyfika-

cji dru˝ynowej, „urwaç” zawodnikomAZS SGH zas∏u˝one z∏oto.

Koniec startów w AZS Wintercup nieoznacza bynajmniej koƒca startów w da-nym sezonie. Dzieƒ po fina∏ach Akade-mickiego Pucharu Polski zaczyna si´najwa˝niejsza narciarska akademickaimpreza roku – Akademickie Mistrzo-stwa Polski. Odbywajà si´ one od wielulat na stoku Harendy i zwykle po∏àczonesà z Akademickimi Mistrzostwami Pol-ski w Snowboardzie. AMPy nieco ró˝-nià si´ od Wintercup’a. Startujà w nichreprezentanci wi´kszoÊci polskichuczelni, wobec czego poziom zawodni-ków jest bardziej zró˝nicowany. Dodat-kowo robi wra˝enie liczba zg∏aszanychosób na start. W tegorocznych Mistrzo-stwach wzi´∏o udzia∏ ponad 600 zawod-ników (nie liczàc 450 snowboardzistów,którzy startowali dwa dni przed narcia-rzami). Atmosfera zawodów jest na-prawd´ niesamowita i ma si´ wra˝enie,jakby w jednym miejscu zgromadzili si´wszyscy polscy studenci pasjonujàcy si´nartami. Pierwszego dnia odbywajà si´kwalifikacje i fina∏y giganta. Nast´pnydzieƒ zarezerwowany jest na kwalifika-cyjne przejazdy slalomu. Fina∏ slalomuodbywa si´ ostatniego dnia. Wtedy te˝wieczorem ma miejsce s∏ynne zakoƒ-czenie mistrzostw w zakopiaƒskim klu-bie Wierchy, gdzie wr´czane sà medalei nagrody za Akademickie MistrzostwaPolski i Akademickie Mistrzostwa War-szawy. Organizacja AMPów jest co ro-ku na najwy˝szym poziomie. Zawodomtowarzyszy szereg wieczornych imprezintegracyjnych. W ciàgu dnia z koleimo˝na za darmo testowaç najnowszemodele nart.

W tegorocznych AMPach sekcja nar-ciarska SGH osiàgn´∏a fenomenalnewr´cz wyniki koƒcowe. M´ska cz´Êçsekcji – byç mo˝e dzi´ki specjalnie na t´okazj´ wyhodowanym pokaênym wà-som – zdoby∏a dru˝ynowo z∏oty medalw naszej kategorii (czyli wÊród uniwer-sytetów spo∏eczno-przyrodniczych). Napochwa∏´ zas∏uguje dobre 6 miejsce re-prezentanta naszej Uczelni, LeszkaKnolla, w indywidualnej klasyfikacjiogólnej slalomu. W typach uczelni,w klasyfikacji indywidualnej slalomuz∏oto przypad∏o Leszkowi, a z bràzu cie-szy∏ si´ nasz drugi super-racer WitoldDanecki, który w typach uczelni zgarnà∏te˝ bràz w gigancie. Tym razem równie˝kobieca cz´Êç teamu (bardziej liczna ni˝zazwyczaj) sprawi∏a pi´kny prezent,zdobywajàc dru˝ynowo z∏oty medal

Page 34: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

34 GAZETA SGH 3/10 (258)

Z ˚YCIA SZKO Y̧

w naszej kategorii. W typach uczelni 3miejsce indywidualnie w slalomie wy-walczy∏a nasza zawodniczka Basia Da-necka, natomiast w gigancie na podiumstan´∏y ju˝ dwie nasze riderki – Basia,zajmujàc drugie miejsce, i Marta Tràb-czyƒska, która by∏a trzecia. Zdobytychpucharów, dyplomów i medali by∏o natyle du˝o, ˝e nie mieÊci∏y si´ do walizekw podró˝y powrotnej. To wszystkooznacza, ˝e miniony sezon startowymo˝na zaliczyç do naprawd´ udanych.

Zastanawiaç mo˝e, jak to si´ dzieje,˝e studenci uczelni majàcej siedzib´w regionie p∏askim jak p∏yta paêdzierzo-wa, potrafià osiàgaç tak dobre wynikiw narciarstwie alpejskim. Sukces polegag∏ównie na Êwietnej organizacji sekcjinarciarskiej AZS SGH. W czasie kilkualpejskich wyjazdów w sezonie zawod-nicy SGH majà mo˝liwoÊç przeprowa-dzania treningu z prawdziwego zdarze-nia, na osobno wydzielonej trasie slalo-mowej, a dzi´ki fotokomórce mo˝nasprawdziç si´ w jeêdzie na czas. Czasemna wyjazd jedzie równie˝ zawodowy

trener, który udziela nie tylko praktycz-nych rad dotyczàcych jazdy sportowej[po slalomie], ale tak˝e pomaga popra-wiç technik´ jazdy, ustawienie cia∏a i in-ne elementy przek∏adajàce si´ ostatecz-nie na rezultaty w zawodach. Co wi´cej,zwykle w tygodniu poprzedzajàcym fi-na∏y AZS Winter Cup i AMP organizo-wany jest co najmniej dwudniowy tre-ning na tyczkach w polskich górach. Jakwiadomo, im wi´cej godzin sp´dza si´na treningach slalomu, tym si∏à rzeczy

wyniki sà lepsze. Dlatego ca∏kiem mo˝-liwe, ˝e to w∏aÊnie cz´stotliwoÊç trenin-gu umo˝liwi∏a naszym zawodnikom si´-gni´cie po najwy˝sze laury.

Sekcja jest otwarta dla wszystkichch´tnych, chcàcych reprezentowaç na-szà Szko∏´ w zawodach akademickich.Mile widziane sà szczególnie dziewczy-ny, których cz´sto brakuje na starcie.Dobre miejsca reprezentantów naszejUczelni sà nie tylko satysfakcjonujàcedla nich samych, ale równie˝ podnoszàpresti˝ Szko∏y. Uczelnia jest wtedy po-strzegana jako taka, w której mo˝na si´

rozwijaç i realizowaç na wszystkich po-lach – nie tylko naukowym, bizneso-wym, ale równie˝ m.in. sportowym.Sekcja ma wi´c nadziej ,́ ˝e Szko∏a do-ceni ca∏osezonowe wysi∏ki w godnymjej reprezentowaniu.

Dla wszystkich studentów, którzychcieliby podnieÊç swoje umiej´tnoÊcinarciarskie, bàdê spróbowaç jazdy natyczkach, dobrym rozwiàzaniem sà wyjaz-dy z sekcjà narciarskà w Alpy. DoÊwiad-czeni instruktorzy i akademiccy mistrzo-

wie Polski dzielà si´ na nich swoim nar-ciarskim doÊwiadczeniem. Aktualnie se-zon narciarski w sekcji ciàgle trwa, a jegozakoƒczenie przewidziane jest na kwiet-niowy wyjazd do Livigno. Szczegó∏oweinformacje o wyjazdach i ˝yciu sekcji zna-leêç mo˝na na stronie http://sghnarty.pl.

Pozostaje mieç nadziej ,́ ˝e nast´pnysezon b´dzie dla reprezentantów naszejAlma Mater równie, a mo˝e i jeszczebardziej udany ni˝ obecny.

Micha∏ Nies∏uchowski,Karolina Baran,

Wojciech St´ch∏y

DNI SPORTU SGH 2010Centrum Wychowania Fizycznego i Sportu oraz KU AZS SGH organizujà:

● Turniej tenisa – 24.04 (sobota) – KORTY WARSZAWIANKI, ul. Piaseczyƒska 71● Turniej pi∏ki no˝nej halowej – 9.04 (piàtek), 10.04 (sobota) HALA, ul. Piaseczyƒska 71● Otwarte Mistrzostwa SGH w atletyce – 22.04 (czwartek) – OÂRODEK KULTURYSTYCZNY SGH● Igrzyska Ârodowisk Akademickich – 12.05 (Êroda), 13.05 (czwartek) – OBIEKTY SPORTOWE SGH● Turniej pi∏ki pla˝owej – maj 2010 – PLA˚A, Przystaƒ AZS nad ZALEWEM ZEGRZY¡SKIM● Regaty klasa ø – maj 2010 – ZALEW ZEGRZY¡SKI (Przystaƒ AZS)

UROCZYSTE ZAKO¡CZENIE DNI SPORTU (wr´czenie pucharów, nagród)– 18 maja 2010 r. – AULA SPADOCHRONOWA SGH

ZAPRASZAMY do udzia∏u studentów oraz pracowników naszej Uczelni.SZCZEGÓ¸OWE informacje zostanà podane na PLAKATACH oraz na stronie http://www.sgh.waw.pl/cwfis/

Lista medalistów:● w klasyfikacji dru˝ynowej typów uczelni spo∏eczno-przy-

rodniczych:I miejsce kobiet – slalom: Barbara Danecka, Marta Tràbczyƒ-

ska, Agnieszka Grzymska; slalom gigant:Barbara Danecka, Marta Tràbczyƒska, Ma∏-gorzata Morawska

I miejsce m´˝czyzn – slalom: Leszek Knoll, Witold Danecki,Piotr Senderowski; slalom gigant: Wi-told Danecki, Tomasz Horecki, Micha∏Nies∏uchowski)

● w klasyfikacji indywidualnej uczelni spo∏eczno-przyrodni-czych:I miejsce w slalomie – Leszek KnollII miejsce w slalomie gigancie – Barbara DaneckaIII miejsca w slalomie gigancie – Marta Tràbczyƒska

w slalomie – Barbara Daneckaw slalomie gigancie – Witold Daneckiw slalomie – Witold Danecki

1–3.03.2010 w Zakopanym m´ska dru˝yna snowboardu za-j´∏a III miejsce tak˝e w klasyfikacji uczelni spo∏eczno-przy-rodniczych.

Witek D˝oƒ

Sukcesy sekcji narciarskiej w Akademickich Mistrzostwach PolskiZakopane 3–7 marca 2010 r.

Page 35: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

35marzec 2010

POZNAJMY SI¢

Instytut Gospodarstwa Spo∏ecznego powsta∏ dok∏adnieprzed 90 laty jako placówka badawcza. Pracujàcy w nieji wyk∏adajàcy w SGH badacze zapisali si´ chlubnie w hi-storii polityki spo∏ecznej. Jak IGS dziÊ nawiàzuje do tychtradycji?

O badaniachMocnà stronà IGS sà badania. G∏ówne ich obszary obejmu-

jà problematyk´ lokalnej polityki spo∏ecznej, rynku pracyi spo∏ecznych konsekwencji starzenia si´ spo∏eczeƒstwa. Jaknietrudno dostrzec, problemy te sà ze sobà powiàzane, tote˝mo˝na mówiç o wa˝nej roli lokalnego wymiaru polityki spo-∏ecznej w badaniach Instytutu. Wymiar spo∏eczny bezrobocia,podobnie jak staroÊci i warunków ˝yciowych ujawnia si´ naj-wyraêniej w sferze lokalnej. JednoczeÊnie na tym poziomienajcz´Êciej brakuje instrumentów s∏u˝àcych poprawie warun-ków ˝yciowych ludnoÊci. Stàd ambicja IGS, by badania mia∏ynie tylko wartoÊci poznawcze, ale i aplikacyjne i mog∏y zna-leêç zastosowanie w praktyce.

Najwa˝niejsze programy badawcze, zrealizowane w ostat-nich latach dotyczy∏y oceny wp∏ywu procesów demograficz-nych na zapotrzebowanie na Êwiadczenia i us∏ugi opiekuƒcze,na wydatki na Êwiadczenia zdrowotne oraz zadaƒ samorzàduw ramach lokalnej polityki spo∏ecznej. Dwa pierwsze zagad-nienia stanowià swego rodzaju kontynuacj´ i rozszerzeniegrantu KBN pt. Opieka d∏ugoterminowa i us∏ugi opiekuƒczedla starszych osób, realizowanego przez IGS w 2005 r. Ichwyniki powinny okazaç si´ przydatne do prac nad wprowa-dzeniem w Polsce spo∏ecznego ubezpieczenia piel´gnacyjne-go, nad czym pracuje zespó∏ ds. osób starszych w Senacie RP.Ekspertem w tym interdyscyplinarnym zespole jest P. B∏´-dowski.

WÊród zadaƒ samorzàdu terytorialnego znajdujà si´ mi´dzyinnymi dzia∏ania w sferze pomocy spo∏ecznej, które by∏yprzedmiotem badania w 2008 r. Zrealizowane w dziesi´ciudobranych celowo miejscowoÊciach badanie nawiàzywa∏o docyklu badaƒ prowadzonych w IGS wspólnie z ówczesnà Kate-drà Socjologii Pracy i Polityki Spo∏ecznej w latach 1992–1997i stanowi∏o prób´ oceny zmian, jakie nastàpi∏y w tym okresiew dzia∏aniu pomocy spo∏ecznej i sytuacji bytowej jej klien-tów. RównoczeÊnie realizowane w tych samych gminach innebadanie dotyczy∏o sytuacji ˝yciowej osób zarejestrowanychjako bezrobotne. Uzyskane rezultaty sà wykorzystywane dlapotrzeb przygotowywanej w∏aÊnie ksià˝ki dotyczàcej zadaƒlokalnej polityki spo∏ecznej w Polsce.

Sytuacja na rynku pracy i bariery aktywizacji zawodowejposzczególnych grup ludnoÊci by∏y wielokrotnie przedmiotembadaƒ zespo∏u IGS. Najwi´kszy dotychczas projekt zosta∏ wy-konany w 2007 r. By∏ to projekt zamawiany przez Minister-stwo Pracy i Polityki Spo∏ecznej pt. EfektywnoÊç us∏ug i in-strumentów rynku pracy s∏u˝àcych podnoszeniu kwalifikacjibezrobotnych. Jego realizacja wymaga∏a przeprowadzenia ba-daƒ empirycznych, którymi obj´tych zosta∏o oko∏o 4700 osób.

Wa˝nym tematem w dzia∏alnoÊci badawczej jest problema-tyka osób niepe∏nosprawnych, a zw∏aszcza – ich aktywizacjizawodowej. Zespó∏ IGS zrealizowa∏ w ubieg∏ym roku jedenz modu∏ów w ramach badania Diagnoza spo∏eczna 2009,a mianowicie Osoby niepe∏nosprawne w gospodarstwach do-mowych. WÊród najwa˝niejszych zagadnieƒ, podniesionychw raporcie, znalaz∏y si´: dost´p tej grupy do rynku pracy, edu-

kacja niepe∏nosprawnych jako instrument ich aktywizacji za-wodowej oraz sytuacja osób, które na skutek choroby i niepe∏-nosprawnoÊci utraci∏y mo˝liwoÊç samodzielnego zaspokaja-nia swych potrzeb. Badanie to z powodzeniem uzupe∏nia d∏u-gà ju˝ list´ badaƒ IGS dotyczàcych uwarunkowaƒ pracy zawo-dowej osób niepe∏nosprawnych.

W historii badaƒ w IGS znaczàcà pozycj´ zajmowa∏y bada-nia pami´tnikarskie. Nawiàzaniem do tej tradycji sà znanew Êrodowisku, nades∏ane na zorganizowany przez Instytutkonkurs Pami´tniki bezrobotnych. Wydanych zosta∏o 8 to-mów tych pami´tników. Uwa˝am, ˝e powinny one stanowiçobowiàzkowà lektur´ dla wszystkich ludzi sukcesu (czyli tak-˝e dla wszystkich pracowników i absolwentów SGH!), poka-zujà bowiem, jak cz´sto dobra lub z∏a pozycja na rynku pracyjest nie tylko naszà zas∏ugà, ale tak˝e wynikiem splotu ró˝-nych, nieraz przypadkowych okolicznoÊci. Inny, niedawnoprzeprowadzony konkurs pami´tnikarski by∏ adresowany donauczycieli.

Potwierdzeniem aktywnoÊci badawczej Instytutu Gospo-darstwa Spo∏ecznego jest fakt, ˝e od 2001 r. IGS wyda∏ 19ksià˝ek, z których 10 to opracowania pami´tnikarskie, a 9 toraporty z badaƒ i podr´czniki.

WÊród badaƒ realizowanych przez pracowników IGS w in-nych placówkach warto wymieniç ogólnopolskie badaniew ramach finansowanego przez MNiSzW projektu zamawia-nego PolSenior: Aspekty medyczne, psychologiczne, socjolo-giczne i ekonomiczne starzenia si´ ludnoÊci w Polsce, które-go kierownikiem jest P. B∏´dowski. Badanie realizowane jestprzez szeÊç zespo∏ów badawczych, w ramach których skupio-ne zosta∏y wszystkie najwa˝niejsze oÊrodki badawcze w kra-ju: medyczne, biologiczne, socjologiczne i ekonomiczne.W badaniu w blisko 25 oÊrodkach uczestniczy ∏àcznie blisko400-osobowy zespó∏, a badanie obejmuje niemal szeÊcioty-si´cznà grup´ respondentów.

Zwalczanie ubóstwa i wykluczenia spo∏ecznego w ramachpolityki realizowanej na szczeblach samorzàdu terytorialne-go to badanie przeprowadzone przez P. B∏´dowskiego i P. Ku-bickiego w ramach innego projektu zamawianego pod has∏emPolska bieda III. Projekt zosta∏ wysoko oceniony ze wzgl´duna jego wartoÊci aplikacyjne. Ten sam zespó∏ wykonuje obec-nie badania w ramach finansowanego przez Eurofound bada-nia Measures for social inclusion of the elderly.

O dydaktyceW przeciwieƒstwie do badaƒ, nasze obcià˝enie zaj´ciami

dydaktycznymi nie nale˝y do najwy˝szych. Nie tracimy jed-nak nadziei, ˝e studenci dostrzegà, i˝ praca w instytucjach sa-morzàdowych jest cz´sto równie atrakcyjna (tak˝e finansowo)jak w du˝ych korporacjach i zacznà postrzegaç zagadnieniaspo∏eczne jako obszar, w którym inwestycje przynoszà wy-mierne i trwa∏e korzyÊci. Wiedza o spo∏eczeƒstwie, zmianachw nim zachodzàcych i ich przyczynach jest bowiem niezb´d-na ka˝demu ekonomiÊcie i specjaliÊcie od zarzàdzania, bezniej bowiem trudniej sformu∏owaç strategi´ dzia∏ania i okre-Êliç cele gospodarki. W przysz∏ym roku zaczynamy wyk∏adyz nowego przedmiotu – polityki gospodarczej i spo∏ecznej.

Poza wyk∏adem z przedmiotu podstawowego bywa, ˝e pro-wadzimy wyk∏ady specjalnoÊciowe na studiach dziennych,wyk∏ady na studiach podyplomowych i doktoranckich. Ofert´obcoj´zycznà stanowià wyk∏ady z polityki spo∏ecznej po nie-miecku i angielsku oraz specjalny wyk∏ad dla studentówz USA poÊwi´cony problematyce spo∏ecznej w Polsce.

IGS

Page 36: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

36 GAZETA SGH 3/10 (258)

POZNAJMY SI¢

O zespole Instytutu

Mgr Ewa Cichowicz przygotowuje rozpraw´ doktorskà na temat inwestycji w kapita∏ ludzki w Êrodowisku nauczy-cieli akademickich. Ta praca – mamy nadziej´ – b´dzie mia∏a wartoÊci nie tylko poznawcze, ale i aplikacyjne.

Mgr Czes∏awa Kliszko – formalnie pracownik administracyjny, w rzeczywistoÊci – uczestnik wszystkich najwa˝-niejszych badaƒ IGS (i nie tylko – prosz´ sprawdziç najnowsze publikacje dotyczàce pracujàcych Polaków) w ostat-nich latach. Jej doÊwiadczenie niejednokrotnie okaza∏o si´ bardzo przydatne podczas przygotowania i realizacji na-szych badaƒ. To tak˝e dobry duch Instytutu. Potrafi zrobiç u˝ytek z kalendarza i przypomnieç o up∏ywajàcych w∏a-Ênie terminach. Wyk∏adów nie prowadzi, ale potrafi skutecznie i taktownie pouczyç.

Dr Beata B∏aszczyk zajmuje si´ problematykà rynku pracy i bezrobocia, szczególnie d∏ugotrwa∏ego. W swoich ba-daniach próbuje m.in. znaleêç odpowiedê na pytanie, czy bezrobotni stanowià ju˝ nowà podklas´ spo∏ecznà. W ostat-nich latach, dzi´ki poprawie sytuacji na rynku pracy, ubywa jej materia∏u badawczego, wi´c powinna si´ pospie-szyç… Uczestniczy w mi´dzynarodowym badaniu „Governance of Educational Trajectories in Europe (GOETE)”,a przygotowuje kolejne, dotyczàce sytuacji na lokalnych rynkach pracy w woj. mazowieckim.

Dr Izabela Buchowicz wybra∏a jako przedmiot swoich dociekaƒ naukowych warunki bytu ludnoÊci i lokalnà po-lityk´ spo∏ecznà. Nawet, jeÊli nie zawsze (tak jak bywa w przypadku ambitnych pracowników naukowych) przek∏a-da si´ to bezpoÊrednio na jej warunki bytu, to mo˝e ju˝ poszczyciç si´ bogatà listà zrealizowanych badaƒ i coraz pe∏-niejszà znajomoÊcià Mazowsza, gdzie realizuje znacznà cz´Êç swych lokalnych badaƒ. Wprawny kierowca – potra-fi znaleêç miejsce do zaparkowania nawet na parkingu przed budynkiem W…

Dr Pawe∏ Kubicki podejmuje wybrane problemy polityki rodzinnej (urlopy „tacierzyƒskie” i nowy model ojco-stwa, który mo˝e implementowaç w swojej rodzinie) oraz polityki wobec ludzi starszych (ekspert urz´du miastaw Warszawie i wielu organizacji pozarzàdowych). Jest uczestnikiem wielu badaƒ empirycznych, tak˝e we wspó∏pra-cy z oÊrodkami zagranicznymi. Kierownik badania finansowanego w ramach POKL „Szanse i bariery aktywizacjizawodowej osób chronicznie bezrobotnych”. Hobbistycznie – arabista.

Prof. zw. dr hab. Adam Kurzynowski, wieloletni dyrektor IGS i kierownik Katedry Polityki Spo∏ecznej, autorytetwÊród polityków spo∏ecznych. Mimo przejÊcia na emerytur´ kontynuuje prac ,́ promujàc kolejnych doktorów orazuczestniczàc w badaniach empirycznych. Jego doÊwiadczenie i ostro˝noÊç w formu∏owaniu hipotez nieraz okaza∏ysi´ bardzo przydatne. Autor wielu publikacji, szczególnym przedmiotem jego zainteresowania jest rozwój zrówno-wa˝ony. Sam jest tego doskona∏à egzemplifikacjà, ∏àczàc po mistrzowsku funkcje badacza, nauczyciela i wychowaw-cy. Profesora zazdroÊci nam ca∏e Êrodowisko polityków spo∏ecznych.

Prof. dr hab. Hans-Joachim Paffenholz, wedle mojej wiedzy, jeden z dwóch doktorów honoris causa SGH, pracu-jàcych w naszej Uczelni (drugim jest prof. L. Balcerowicz). Jego ponad 25-letnia wspó∏praca z SGH, prowadzonapodczas jego pracy na Uniwersytecie w Duisburgu przerodzi∏a si´ w koƒcu w zatrudnienie w SGH. Profesor badamakroekonomiczne aspekty gospodarki, wyk∏ada (po niemiecku) mikroekonomi ,́ integracj´ europejskà oraz teori´i polityk´ zatrudnienia. O ile jego znajomoÊç Polski, a przede wszystkim polskiego malarstwa wspó∏czesnego jest im-ponujàca, o tyle jego trwajàce ponad çwierç wieku heroiczne wysi∏ki zmierzajàce do opanowania j´zyka polskiegonie przynios∏y (na razie) oczekiwanych rezultatów.

Prof. SGH dr hab. Piotr B∏´dowski: jestem dumny z racji kierowania Takim Zespo∏em w Takim Instytucie. Moimg∏ównym przedmiotem badaƒ jest gerontologia spo∏eczna, co egoistycznie traktuj´ jako dobrà okazj´ do przygoto-wania do staroÊci (za jakiÊ czas). Jestem przewodniczàcym Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego, które skupiaekspertów z wielu dyscyplin naukowych zajmujàcych si´ staroÊcià. InterdyscyplinarnoÊç w badaniach uczy pokorywobec otoczenia, co si´ cz´sto przydaje tak˝e w innych obszarach ˝ycia. Lubi´ angielski humor, w∏oskà kuchni´i niemieckà dok∏adnoÊç, ale wcià˝ musz´ si´ jeszcze wiele nauczyç. Kuchni´ – ograniczyç. Humor – kultywowaç.Dok∏adnoÊç – wcià˝ çwiczyç.

O przysz∏oÊciPrzed nami. Lepsza jakoÊç badaƒ, wi´cej dydaktyki… I ˝eby Zespó∏ by∏ nadal Zespo∏em.

Piotr B∏´dowski

Page 37: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

OBOK

Intranet na uczelni XXI wiekuJednorodny, nowoczesny, estetyczny,

przyjemny wizualnie i w pe∏ni dostosowa-ny do potrzeb u˝ytkownika–studenta; takpowinien wyglàdaç intranet w SzkoleG∏ównej Handlowej. W jakim stopniuobecna postaç trzech dost´pnych dziÊ sys-temów informacyjnych dla studentówspe∏nia swojà rol´ i oczekiwania studen-tów mo˝emy przekonaç si´ uzupe∏niajàcmi´dzy innymi listy przedmiotów w Wir-tualnym Dziekanacie.

Intranet to nowoczesne narz´dzie po-zwalajàce za pomocà przeglàdarki korzy-staç z wewn´trznej sieci, to pierwszy kon-takt i oswojenie si´ z systemem u˝ywa-nym w ka˝dej liczàcej si´ firmie, szkolnyintranet to tak˝e „wirtualna przestrzeƒ”,gdzie ∏àczà si´ wspólne drogi wyk∏adow-ców, studentów, dziekanatu, w∏adz uczelnioraz administracji. Uczelniany intranetmo˝na uznaç za elektroniczne studiowa-nie dwudziestego pierwszego wieku. Pla-ny studiów, sylabusy kursów, materia∏y dowyk∏adów i çwiczeƒ oraz egzaminy to tyl-ko nieliczne spoÊród narz´dzi, jakie mo˝ezaoferowaç. Daje mo˝liwoÊç komuniko-wania si´ na forach dyskusyjnych orazczatach. To równie˝ w intranecie zamiesz-czony jest harmonogram studiów, elektro-niczny system rezerwacji i zamian sal wy-k∏adowych. Ogromnà wygod´ zapewniazamieszczanie wszelkich og∏oszeƒ komu-nikatów, wysy∏anie podaƒ oraz informacjena temat ich rozpatrzenia.

W pracach nad przygotowaniem niniej-szego artyku∏u postanowi∏em zasi´gnàçopinii osób, które sà najwa˝niejszà cz´-Êcià sieci, jakà stanowi intranet, czyli sa-mych studentów. Jakie sà wasze opinie natemat intranetu? Jak ten system u∏atwia˝ycie wyk∏adowcom? Czy macie inne do-Êwiadczenia, je˝eli chodzi o funkcjono-wanie podobnych systemów? W jakimkierunku powinien zmierzaç rozwój intra-

netu? Te oraz inne pytania stanowià meri-tum w dyskusji na powy˝szy temat.W jednej z wypowiedzi us∏ysza∏em: Jamia∏em okazj´ testowaç intranet UJ…ipodsumuj´ tak: sà lata Êwietlne za intra-netem WSB-NLU w Nowym Sàczu.Chcia∏em tak˝e na bazie w∏asnych do-Êwiadczeƒ oraz doÊwiadczeƒ moich kole-gów zobaczyç jak „sprawa” wyglàda zagranicà. Oto co powiedzia∏ jeden z moichkolegów studiujàcy w Norwegii: Fronterjest bardzo prostym przejrzystym narz´-dziem wspomagajàcym edukacj´. W wer-sji, którà ja u˝ywa∏em, u˝ytkownik mia∏dost´pne forum przedmiotu oraz pliki dozaj´ç. Na forum wyk∏adowcy zamieszcza-li informacje dotyczàce kursu, natomiastw plikach mo˝na by∏o znaleêç prezenta-cje, dokumenty tekstowe itd. Z tego copami´tam, w programie Fronter dost´p-na by∏a lista uczestników kursu z adresa-mi email, pozwalajàca na znalezieniekontaktu do osób uczestniczàcych w za-j´ciach. Jako plusy Frontera mo˝emyuznaç jego prostot´, przejrzystoÊç, intu-icyjnoÊç. Do minusów natomiast mo˝e-my zaliczyç brak narz´dzi: brak narz´-dzia, które pozwala∏oby bardziej zinte-growaç u˝ytkownika z systemem (cz´st-sze odwiedziny profilu – myÊl´, ˝e forumby∏oby Êwietnym narz´dziem) oraz brakmo˝liwoÊci „kszta∏towania” systemu odstrony u˝ytkownika.

W jednej z polskich uczelni wy˝szychintranet jest narz´dziem, które spe∏nia za-równo funkcj´ komunikacyjnà, integracyj-nà oraz sprzyja budowaniu wspólnego ka-pita∏u, jakim jest wiedza. Mowa tutajo Wy˝szej Szkole Biznesu – National Lo-uis Univeristy w Nowym Sàczu, której je-stem absolwentem. Intranet WSB-NLUoceniany jest przez wyk∏adowców, stu-dentów oraz absolwentów, jako jedenz najbardziej rozwini´tych intranetów

w Europie, a na pewno w Polsce. Po zalo-gowaniu si´ na pierwszym oknie pojawiasi´ podzielone okno z komunikatami oraznajbli˝szymi wydarzeniami. Komunikatyposiadajàce statut szczególny sà obowiàz-kowe do odczytania w celu przejÊcia dog∏ównej strony. G∏ówna strona intranetuzawiera ju˝ szczegó∏owe informacje na te-mat u˝ytkownika zaczynajàc od zdj´ciai numeru indeksu. W cz´Êci „osobiste” po-jawiajà si´ odnoÊniki do harmonogramu,realizowanych kursów, organizacji rokuakademickiego, terminarza studenta, sty-pendiów, ocen, pobranych wydruków, eg-zaminów, seminariów, spraw studenckichi najwa˝niejsze… podaƒ, które mo˝na tak-˝e sk∏adaç elektronicznie. W kolejnychcz´Êciach aktualnoÊci z ˝ycia uczelni,wszelkie og∏oszenia, modu∏ „wydarzy si´”oraz zarzàdzenia i regulaminy. Niesamo-wite wra˝enie robi uczelniana poczta, któ-ra tworzy Êwietnà konkurencj´ dla innychserwisów pocztowych i sprawia, ˝e nawetpo zakoƒczeniu studiów nie zaprzestajesi´ z niej korzystaç.

W dobie Facebook’a, Naszej Klasy,Grona oraz innych serwisów spo∏eczno-Êciowych intranet przede wszystkim ∏àczystudentów, umacnia to˝samoÊç, sprawia˝e student identyfikuje si´ z uczelnià, u∏a-twia komunikacj´ studentów z wyk∏adow-cami oraz studentami. DziÊ, kiedy poj´cie„znajomoÊci” zast´puje si´ frazà „sieçkontaktów”, umacnianie relacji pomi´dzystudentami oraz Uczelnià powinno byçszczególnie istotne. Jak to wyglàda w na-szej „Wielkiej Ró˝owej”? Jakich zmianpotrzebuje Uczelnia na tym polu, abyumocniç swojà pozycj´ na rynku? Co blo-kuje uczelni´ przed zmianami? Na te i in-ne pytania postaramy si´ poszukaç odpo-wiedzi w kolejnych numerach GazetySGH.

Jacek Pilas

Informacja prasowa, Warszawa 08.03.2010

Studiujesz? Tanio nocujesz!Studiujesz zaocznie lub w systemie weekendowym i masz problem ze znalezieniem noclegu w dobrej cenie? A mo˝e chcesz

odpoczàç i choç na krótko oderwaç si´ od nauki organizujàc weekendowy wypad nad morze, w góry, albo do t´tniàcego ˝yciemmiasta? To, gdzie si´ zatrzymaç przestaje byç w∏aÊnie dylematem. Nie trzeba szukaç kwater prywatnych czy pomieszkiwaçkàtem u dalekich krewnych. Wygodny i przyjazny hotel jest na wyciàgni´cie r´ki bez wydawania fortuny. Wybrane hotele sieciOrbis, Mercure i Ibis przygotowa∏y promocje specjalnie skierowane do studentów.

Wystarczy mieç wa˝nà legitymacje studenckà i przy rezerwacji podaç has∏o „Studia”, by skorzystaç z zakwaterowania poni˝szej cenie od piàtku do niedzieli w miastach, gdzie jest sporo uczelni: Mercure – od 139 do 150 z∏otych za pokójdwuosobowy za dob ,́ Orbis – od 115 do 150, Ibis – 140 z∏.

Szczegó∏y na stronach www.accorhotels.com (wpisujàc kod promocji STUDIA dla hoteli Mercure i Orbis Hotels) orazwww.accorhotels.com i www.ibishotel.com (wpisujàc kod promocji STUDENT dla hoteli Ibis)

Wi´cej informacji: Joanna Piszcz, imedia PR, e-mail: [email protected], tel.: 22 644 43 40, kom.: 509 970 381

Page 38: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

38 GAZETA SGH 3/10 (258)

OBOK

Nigdy wi´cej zgody!Poczàtek nowego semestru, za oknem zazimie, zamiast przed-

wioÊnia, a w szkole Êrodek lata. I to jakiego! Atmosfera goràcajak nigdy. Atmosfer´ podgrzewajà studenci, którzy pierwsze wy-k∏ady oblegajà „z kwitami” w r´ku, a ka˝dy zaczyna swojà opo-wieÊç od s∏ów, ˝e chcia∏by, prosi, musi… uzyskaç zgod´ wyk∏a-dowcy, czyli mojà, by zaliczyç ten przedmiot, poniewa˝… i tuszereg historii, których osobiÊcie nie rozumiem i nie chc´ rozu-mieç. Chc´ mieç przerw ,́ wi´c d∏ugopis w d∏oƒ i „zgoda”, „zgo-da” i jeszcze raz „zgoda”. Zawsze myÊla∏em, ˝e nie jestem zgod-nym i uk∏adowym cz∏owiekiem, ale poczàtek tego semestru do-bitnie dowiód∏, ˝e si´ myli∏em. Okaza∏o si ,́ ˝e jestem bardzougodowy, s∏owo „zgoda” pisa∏em w tym roku najcz´Êciej. Jed-nak do czasu. Zaintrygowany skalà zjawiska postanowi∏em zna-leêç jego przyczyn .́ PomyÊla∏em, ˝e skoro tak wielu studentównie jest w stanie u∏o˝yç sobie planu zaj´ç bez ekstra podpisów,to musia∏o si´ coÊ z∏ego wydarzyç.

Ju˝ wiem, ˝e problem dotyczy wszystkich studiów. Moje su-biektywne i jednostkowe doÊwiadczenia pokazujà, ˝e w mniej-szym stopniu studiów licencjackich, w wi´kszym magister-skich, przede wszystkim niestacjonarnych drugiego stopnia.I wiem, ˝e to nic nowego. Ju˝ to przerabialiÊmy nieraz, wi´c czywarto o tym pisaç? Mo˝e warto. Do napisania tego tekstu sk∏o-ni∏ mnie smutny list, który znalaz∏em w swojej skrzynce i którypozwol´ sobie zacytowaç: Przepraszam, ˝e Pana niepokoj´,ale niestety taka jest rzeczywistoÊç na tej uczelni, ˝e bez pod-pisu i podania nic nie da si´ zrobiç. Mog∏abym si´ rozwodziçna temat mo˝liwoÊci wyborów przedmiotów, które chcemy stu-diowaç, tzn. brak miejsc na listach, przepe∏nione aule, salewyk∏adowe i wieczne kolizje. Dlatego jesteÊmy zmuszeni cho-dziç, prosiç o mo˝liwoÊç dalszego studiowania. Uzyska∏am ty-tu∏ licencjata na tej uczelni i z przykroÊcià musz´ stwierdziç, ̋ ezmiany, które zasz∏y w ostatnim czasie w coraz mniejszymstopniu Êwiadczà o presti˝owym charakterze tej szko∏y.W zwiàzku z moim wywodem zamieszczonym powy˝ej, czy ze-chcia∏by si´ Pan podpisaç na moim podaniu do pani Dziekan?JeÊli tak, to czy istnieje mo˝liwoÊç spotkania si´ w tym tygo-dniu, tzn. jak najszybciej? Korzystam z poczty szkolnej, a stu-denci to wiedzà, mo˝e wi´c dlatego tak wielu z nich pisa∏o domnie w podobnej sprawie. Odpisz, umów si ,́ napisz: „zgoda”.¸atwiej by∏oby tego nie robiç, ale ˝al cz∏owiekowi, a ˝e w tychmurach ponad 25 lat, wi´c i troch´ si´ cz∏owiek identyfikuje (alei buntuje), wi´c zamiast zajàç si´ sprawami merytorycznymi:odpisuje, podpisuje i coraz mniej z tego rozumie. Gdy˝ pojawia-jà si´ i takie listy: Zwracam si´ do Pana z proÊbà o zgod´ nawypisanie z przedmiotu… ProÊb´ swojà uzasadniam nieÊwia-domoÊcià zasad podczas zapisywania si´ na przedmiot. Oka-zuje si´, ˝e ww. przedmiot, mimo ewentualnego zrealizowanianie b´dzie wliczany studentom do punktów absolutoryjnych,a co za tym idzie, b´dzie wymaganym zap∏acenie za ka˝dypunkt ECTS 150,00 PLN. Pragn´ zapewniç, ˝e zapis na przed-miot by∏ bardzo przemyÊlany. Interesuje mnie tematyka poru-szana w trakcie ostatnich dwóch wyk∏adów i mam nadziej´, ˝ew przysz∏ym semestrze b´dzie to przedmiot dedykowany dlagrupy studentów rocznika 2010–2011. Ze wzgl´dów finanso-wych, jak i mo˝liwoÊci zrealizowania wymaganych 30 ECTSuprzejmie prosz´ o zgod´ na wykreÊlenie z powy˝szego przed-miotu – oczywiÊcie zgoda. Czy nasi studenci sà tak ma∏o rozgar-ni´ci, ˝e nie widzà i nie rozumiejà oczywistych informacji, czyte˝ mo˝e te informacje nie sà takie oczywiste, czy mo˝e…, aleo tym za moment.

Szczególnym, i dla mnie zupe∏nie niezrozumia∏ym, przypad-kiem by∏y podania studentów studiów jednolitych. Ich uzasad-nienie by∏o zawsze takie samo: dany przedmiot by∏ im niezb´d-ny do ukoƒczenia studiów. PrzerabialiÊmy to ju ,̋ jak startowa∏ystudia dwustopniowe. Wtedy ci pierwsi nieszcz´Ênicy ze stu-diów magisterskich chodzili i prosili, by ich dopisaç na przed-mioty, gdy˝ oferta dedykowana dla nich by∏a szalenie uboga. Te-raz mieliÊmy „powtórk´ z rozrywki”. Nie rozumiem dlaczegotrzeba mieç ekstra zgody na dopisanie si´ do przedmiotów, któ-re majà takie same nazwy i sylabusy jak w ofercie dla studiówjednolitych, a przedmiot zosta∏ uruchomiony dla dwustopnio-wych (co innego, gdyby wyk∏adowca musia∏ prowadziç takichstudentów w trybie indywidualnym). Przecie˝ jako uczelniaprzyj´liÊmy zobowiàzania wobec studentów, ˝e b´dà mogliukoƒczyç okreÊlone kierunki studiów. I to nasza, czyli Szko∏y,jest powinnoÊç, by bez ˝adnej ∏aski mogli otrzymaç stosownàofert´ edukacyjnà. Nasza reforma, a ich k∏opot, czyli wychodzijak zwykle. Tylko, ˝e to ju˝ nie te czasy, gdy SGH dominowa∏ana rynku warszawskich uczelni ekonomiczno-biznesowych.DziÊ da si´ gdzie indziej „coÊ” wybraç, dobraç i studiowaç beztakich walk o przedmioty.

Obawiam si ,́ ˝e doszliÊmy do Êciany. Wszyscy si´ starajà,wszyscy pracujà, a stres coraz wi´kszy, pracy coraz wi´cej,a sytuacja coraz gorsza. I tu dochodzimy do kluczowej sprawy,kto jest dla kogo. Mo˝e jestem naiwny, ale zawsze uwa˝a∏em,˝e rozwiàzania w zakresie organizacji dydaktyki powinnyzmierzaç do u∏atwienia ˝ycia zarówno studentom, jak i wyk∏a-dowcom. JeÊli mo˝na coÊ uproÊciç, to dlaczego tego nie zrobiç?Gdyby zastosowaç j´zyk z IT, szko∏a powinna byç user frien-dly. A czy jest? – jak dla mnie to pytanie retoryczne. Czasamiwa˝ne sà drobiazgi, np.: przerwa semestralna trwa∏a od 4 do14.02.2010, a termin na sk∏adanie deklaracji dla „jednoli-tych” – od 4 do 10.02.2010, Internet medium globalnym, alemimo to, przerwa to przerwa (chwa∏a tym, którzy takà przerw ,́pierwszà do wielu lat wymyÊlili i uchwalili!). B´dzie prze∏om?Miejmy nadziej ,́ ˝e tak. Warunek to nowy wirtualny dziekanatoraz mniej biurokracji. Prace nad ró˝nymi nowymi rozwiàza-niami trwajà. Boj´ si´ jednak, ˝e mo˝e byç jak z naszym tytu-∏em Lidera Informatyki (tak, tak, mamy taki!). W zakresiefunkcjonalnoÊci systemu mo˝e i lider (choç nie wszyscy si´z tym zgadzajà), ale w zakresie tzw. usability, czyli u˝yteczno-Êci (a w tym ∏atwoÊci obs∏ugi, intuicyjnoÊci itd.) brak s∏ów.Âwietnie to ilustrujà deklaracje wyboru promotora. Nawet stu-denci, którzy raz je ju˝ znaleêli, nie potrafià tej czynnoÊci szyb-ko powtórzyç. Mam nadziej ,́ ˝e w nowym systemie zastosujesi´ podejÊcie twórców Apple. Podobno system testowa∏a bab-cia jednego z nich. Jak sobie radzi∏a, przechodzono do kolejne-go kroku, jak nie, dotàd upraszczano interefejs i struktur´ da-nych, a˝ sobie poradzi∏a. A wi´c jak dojdziemy do sytuacji, ˝elosowo wybrany pracownik z Jajka znajdzie takà deklaracj´w dwie minuty (du˝o czasu), a losowo wybrany student w mi-nut ,́ to wtedy (i tylko wtedy) taki system mo˝e byç wdro˝ony.Ale zaraz, czy te deklaracje sà potrzebne? Pierwszy raz tak,a potem? Wi´kszoÊç studentów nie zmienia promotora, wi´cmo˝e przyjàç, ˝e kto nie przyniesie podania o zmianie, ten poprostu przynosi prac´ dyplomowà? A czy pierwsza deklaracjamusi byç na papierze? A gdyby tak proÊba o akcept przycho-dzi∏a drogà elektronicznà, a gdyby tak… marzenia, ale podob-no marzyç ka˝dy mo˝e.

JW

Page 39: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

Stowarzyszenie Absolwentów Wy-dzia∏u Handlu Zagranicznego SGPiS/SGH „Korporacja HZ” jest jedynàw Polsce organizacjà zrzeszajàcà absol-wentów jednego Wydzia∏u, który istnia∏od koƒca lat 40. do po∏owy lat 90. XXwieku, kiedy zosta∏ zlikwidowany w ra-mach reorganizacji Uczelni i przywróce-nia jej dawnej nazwy SGH. Wydzia∏ mia∏charakter elitarny w najlepszym tego s∏o-wa znaczeniu, a przyczyna by∏a bardzoprosta – trudny egzamin wst´pny z dwóchj´zyków kilkadziesiàt lat temu stanowi∏najbardziej naturalne sito selekcji. W su-mie w ciàgu nieca∏ych 50 lat istnieniaukoƒczy∏o go oko∏o 5000 studentów,z czego oko∏o 600 jest cz∏onkami Korpo-racji.

Pomys∏y nadania ram organizacyjnychspecjalnej wi´zi, która nas ∏àczy, rodzi∏ysi´ ju˝ du˝o wczeÊniej, ale ówczesne w∏a-dze bardzo niech´tnym, a wr´cz wrogimokiem patrzy∏y na takie inicjatywy. Wzo-rem dla nas by∏ przede wszystkim INSE-AD i jego organizacja absolwentów. Powielkich przemianach w Polsce realizacjanaszych zamierzeƒ okaza∏a si´ mo˝liwa.SpotykaliÊmy si´ poczàtkowo w kancela-

rii KNS, której partnerzy sà aktywnymicz∏onkami Korporacji, potem w Jajkui Hadesie, a od kilku lat w kr´gielni AR-CO przy ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r.nr 19, której w∏aÊcicielem jest absolwentjednego z ostatnich roczników naszegoWydzia∏u.

Cele korporacji majà charakter g∏ówniekole˝eƒsko-towarzyski. „Korporanci ma-jà si´ popieraç i wspólnie bawiç”. Wbrewprzypuszczeniom, w tej pierwszej dzie-dzinie nie przejawiamy nadmiernej ak-tywnoÊci i kole˝eƒska solidarnoÊç najcz´-Êciej przegrywa w konfrontacji z brutal-nymi prawami rynku. Natomiast wi´kszesukcesy udaje nam si´ odnosiç na poluwspólnej zabawy. Spotykamy si´ co mie-siàc w kr´gielni ARCO. Organizujemyte˝ bale karnawa∏owe i pikniki pod nazwàHazetalia. WydawaliÊmy przez kilka latgazet´ „Hazett´” i mamy w∏asnà stron´internetowà. JesteÊmy w trakcie przygoto-waƒ do jej uruchomienia w ramach dome-ny SGH, wi´c wkrótce b´dzie mo˝na jàtam znaleêç. Ma ona pe∏niç nie tylko rol´informacyjnà o naszej dzia∏alnoÊci, alebyç portalem spo∏ecznoÊciowym dlacz∏onków.

Korporacja odnios∏a sukces, czego do-wodem jest jej aktywnoÊç przez blisko 20lat. Zawdzi´czamy to z jednej strony sil-

nemu identyfikowaniu si´ z Wydzia∏em,a z drugiej strony grupie zapaleƒców, któ-rzy aktywnie dzia∏ajà na jej rzecz i starajàsi´ sprawiç, ˝eby cz∏onkostwo by∏o mo˝-liwie atrakcyjne.

Naszym problemem staje si´ up∏ywczasu, poniewa˝ Wydzia∏ przesta∏ istnieç,od kilkunastu lat nie ma dop∏ywu Êwie˝ejkrwi, a blisko po∏owa roczników absol-wentów osiàgn´∏a wiek emerytalny. Roz-wa˝amy ró˝ne mo˝liwoÊci otwarcia si´i poszerzenia formu∏y cz∏onkostwa.

Chocia˝ cz∏onkostwo w naszej Korpo-racji jest ograniczone praktycznie do ab-solwentów Wydzia∏u, jesteÊmy otwarcii zapraszamy na nasze spotkania wszyst-kich zainteresowanych w pierwsze Êrodymiesiàca (oprócz stycznia, czerwca, lipcai sierpnia) o godzinie 19.00 do Klubu AR-CO (wst´p 20 z∏ za catering). Informacjeo naszych spotkaniach mo˝na znaleêç nastronie internetowej: http://www.sgh.waw.pl/organizacje/sw/korporacjahz/.

GoÊciem honorowym najbli˝szegospotkania, które odb´dzie si´ 7 kwietniabr., b´dzie nasz korporant Igor Chalupec,który b´dzie promowa∏ swojà ksià˝k´o zakupie rafinerii Mo˝ejki na Litwieprzez kierowany wówczas przez niegoPKN Orlen. Serdecznie zapraszamy!

Maciej Tekielski

Miesi´cznik Stowarzyszenia Absolwentów SGH

ABSOLWENTwww.sgh.waw.pl/absolwent/ numer 3/10, marzec 2010

Korporacja HZ

W marcowym wydaniu „Absolwen-ta” przedstawiamy sylwetki kolejnychcz∏onków Zarzàdu Stowarzyszenia: Pa-ni Krystyny Lewkowicz oraz Pana Pio-tra Wachowiaka.

Krystyna Lewkowiczod wielu lat jest wicepre-zesem StowarzyszeniaAbsolwentów SGH. Ma-gisterium uzyska∏a wSGPiS w 1970 r., studia

podyplomowe ukoƒczy∏a w 1980 r. ˚ycio-rys zawodowy: pierwszy – 20 lat na kie-rowniczych i dyrektorskich stanowiskachw przedsi´biorstwach paƒstwowych, któ-rych owocem by∏ Bràzowy, a póêniejSrebrny Krzy˝ Zas∏ugi i liczne odznacze-nia resortowe; oraz drugi – ponad 20 lat(do dziÊ) – we w∏asnej firmie consultingo-wej. W sumie obydwa mo˝na uznaç za sa-tysfakcjonujàce. Od 2006 r. prezes Uni-wersytetu Trzeciego Wieku SGH. Twórcai koordynator Ogólnopolskiego Porozu-mienia UTW. Przewodniczàca KomisjiDialogu Spo∏ecznego ds. UTW. Zaintere-sowania: historia staro˝ytnego Egiptu, ho-

dowla owczarków kaukaskich, muzykapowa˝na, egzotyczne podró˝e na Sahar .́

Piotr Wachowiakjest prezesem Stowa-rzyszenia AbsolwentówSGH drugà kadencj .́Odpowiada za realiza-cj´ Strategii RozwojuStowarzyszenia orazwspó∏prac´ z w∏adzami

Uczelni, a tak˝e studentami oraz z innymipodmiotami wspó∏pracujàcymi ze Stowa-rzyszeniem

W 1990 roku ukoƒczy∏ Wydzia∏ Han-dlu Wewn´trznego SGPiS, kierunek Or-ganizacja i zarzàdzanie. Obecnie pracujena stanowisku adiunkta w Katedrze Za-rzàdzania w Gospodarce w KolegiumZarzàdzania i Finansów. Specjalizuje si´w problematyce: zarzàdzania ludêmiw organizacji, negocjacji, przedsi´bior-czoÊci. Prowadzi badania naukowe na te-mat: polityki personalnej w przedsi´bior-stwach dzia∏ajàcych w Polsce, pomiarukapita∏u intelektualnego przedsi´-biorstw, zarzàdzania wiedzà w przedsi´-

biorstwach oraz spo∏ecznej odpowie-dzialnoÊci biznesu.

Jest autorem lub wspó∏autorem wielupublikacji, m.in. ksià˝ek pt: Profesjonalnymened˝er. Umiej´tnoÊci pe∏nienia rólkierowniczych, Kierowanie zespo∏emprojektowym, Pomiar kapita∏u intelektu-alnego przedsi´biorstwa, Prezentacjaprofesjonalna. Teoria i praktyka.

Od 18 lat ma zwiàzki z praktykà, pracu-jàc na stanowiskach kierowniczych w ró˝-nych organizacjach. By∏ zast´pcà dyrekto-ra Zarzàdu Domów Komunalnych War-szawa-ÂródmieÊcie, Dyrektorem Wydzia-∏u Budynków Komunalnych Urz´du Gmi-ny Warszawa-Centrum oraz zast´pcà dy-rektora Zarzàdu Dzielnicy ˚oliborz –cz∏onkiem Zarzàdu Dzielnicy i Kancle-rzem SGH. Bierze udzia∏ w opracowywa-niu ekspertyz dla przedsi´biorstw orazw szkoleniach dla kadr mened˝erskich.

Od 19 lat jest ˝onaty z Kasià, która pra-cuje w Centrum Wychowania Fizycznegoi Sportu SGH. Majà osiemnastoletnià Cór-k´ Marysi ,́ która uprawia jeêdziectwo.Lubi podró˝e w towarzystwie przyjació∏z SGH.

Page 40: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

2 ABSOLWENT 3/10 (20)

Praca jest sferà, w której – historycz-nie i wspó∏czeÊnie – ró˝nic´ p∏ci widaçbardzo wyraênie. W spo∏eczeƒstwachpierwotnych kobiety zajmowa∏y si´zbieractwem, m´˝czyêni natomiast my-Êlistwem i polowaniem. Niektóre ba-daczki i obserwatorki ˝ycia spo∏eczne-go ˝artobliwie parafrazowa∏y ten po-dzia∏, wskazujàc na odwrócenie ról„pierwotnych”, np. w spo∏eczeƒstwiepolskim w okresie komunizmu – kiedyto kobiety rusza∏y na polowanie, podbi-jajàc kolejki sklepowe i „walczàc o byt”(Graff, 2001). Ten pierwotny podzia∏opisuje Thorstein Veblen w swojejksià˝ce Teoria klasy pró˝niaczej. Jakpisze „w ∏upie˝czej grupie myÊliwskiejwalka i polowanie jest domenà zdrowe-go, silnego m´˝czyzny. Kobiety wyko-nujà wszystkie pozosta∏e prace (…).Zarówno myÊliwy, jak i wojownik zbie-rajà, gdzie nie posiali. Ich dzia∏alnoÊç,b´dàca manifestacjà si∏y i zr´cznoÊci,ma charakter agresywny i ró˝ni si´ za-sadniczo od pilnej i monotonnej pracykobiet” (Veblen, 2008, s. 16). Opisujàckultur´ barbarzyƒskà, Veblen podkreÊlapresti˝owe znaczenia podzia∏u pracy na„m´skà” i „kobiecà”. Presti˝owa by∏apraca m´ska – prowadzenie wojen, po-lowanie, sport, sprawowanie obrz´dówreligijnych.

Póêniejsze, przedprzemys∏owe spo∏e-czeƒstwa badane przez antropologówwykazywa∏y tak˝e t´ cech´ podzia∏upracy (co prawda w ró˝nych spo∏eczeƒ-stwach ró˝ne prace mog∏y byç uwa˝aneza m´skie i za kobiece, jednak zró˝nico-wanie to mia∏o miejsce). Zauwa˝onopewne ogólne, rzàdzàce tym podzia∏emregu∏y – m´˝czyêni cz´Êciej wykonywa-li prace wymagajàce wi´kszej si∏y fi-zycznej oraz dzia∏ali z dala od domu, ko-biety – bli˝ej domu i przy pracach mniejanga˝ujàcych si∏´ fizycznà. Prace uwa-˝ane za m´skie wcià˝ cieszy∏y si´w tych spo∏eczeƒstwach wi´kszym pre-sti˝em i by∏y uwa˝ane za wa˝niejsze, cojest tym bardziej kontrowersyjne, i˝ taknaprawd´ w spo∏eczeƒstwach przed-przemys∏owych jednostkà produkcyjnàby∏a ca∏a rodzina, a o wynikach dzia∏al-noÊci ekonomicznej tej jednostki decy-dowa∏a praca wszystkich jej cz∏onków.Nie wyst´powa∏a zale˝noÊç ekonomicz-na kobiety od m´˝czyzny – a raczej za-le˝noÊç ta by∏a obustronna. Krótko mó-wiàc, praca kobiet na równi z pracà m´˝-czyzn decydowa∏a o bycie rodziny(Szacka, 2003, s. 350).

Veblen mówi o posiadaniu kobiet nawy∏àcznoÊç przez m´˝czyzn jako naj-wczeÊniejszej formie w∏asnoÊci. StawiaÊmia∏à hipotez ,́ ˝e narodziny w∏asnoÊci,a tym samym i klasy pró˝niaczej wyni-kajà z bardzo wczesnego rozró˝nieniapracy kobiet i m´˝czyzn, czego konse-kwencjà by∏o podporzàdkowanie kobie-ty m´˝czyênie. Wraz z rozwojem spo∏e-czeƒstw kobiecà rolà, oprócz skrupulat-nej pracy w domu i wokó∏ niego, sta∏asi´ tak˝e rola reprezentacyjna – kobietystanowi∏y wi´c „wizualizacj´” statusum´˝czyzny – trudno mówiç o bezczyn-noÊci kobiet, jednak czynnoÊci, którymsi´ oddawa∏y, by∏y czynnoÊciami istot-nym ze wzgl´du na swojà form ,́ ukazu-jàcà presti˝ m´˝czyzny i jego stan posia-dania, a nie treÊç. By∏o to ˝ycie towarzy-skie, dekorowanie i wystrój domu, dba-nie o w∏asne funkcje reprezentacyjne,urod .́ Szczególnie presj´ podkreÊlaniaprzez strój statusu w∏aÊciciela i jego po-zycji przez jego ostentacyjnà nieprak-tycznoÊç Veblen dostrzega∏ w stroju ko-biet. Dawniej gorsety, kapelusze, d∏ugiesuknie, obcasy to tylko niektóre elemen-ty, które utrudnia∏y i utrudniajà prac´czy ogólnie – poruszanie si ,́ aktywnoÊç(Veblen, 2008, s. 60-87).

Tradycyjnie kobiety spo∏ecznie przy-pisane by∏y wi´c do sfery prywatnej. Ichpraca, dzia∏alnoÊç, funkcja wiàza∏y si´z domem lub z jego bliskoÊcià. BadaniaIPSOS przeprowadzone w maju 2009roku w Polsce Wspó∏czeÊni m´˝czyênio podziale ról w rodzinie pokazujà, ˝ewi´kszoÊç domowych czynnoÊci, jak:pranie, gotowanie, sprzàtanie, zmywa-nie, codzienne zakupy, jest wcià˝ wyko-nywanych w wi´kszej cz´Êci przez ko-biety. Spo∏ecznà konotacjà tego istniejà-cego wcià˝ podzia∏u ról jest skojarzeniekobiet ze sferà prywatnà, które skutkujewypychaniem ich ze sfery publicznej –polityki i rynku pracy (Desperak, 2008,[w:] Majmurek, Szumlewicz, 2008,s. 55).

Paradoksalnie wypychanie kobietz rynku pracy nie oznacza ich „rozejmu”ze sferà pracy. Warto zaznaczyç, i˝ hi-storia pracy kobiet, jak to by∏o opisanepowy˝ej, nie rozpocz´∏a si´ wraz z po-czàtkiem rewolucji przemys∏owej, kiedyto kobiety zacz´∏y zasilaç grup´ robotni-ków fabrycznych i pracowaç zawodowo.Jak pokazuje analiza spo∏eczeƒstw pier-wotnych, potem przedprzemys∏owych,i jak g∏osi tytu∏ pracy amerykaƒskiej ba-daczki Alice Kessler-Harris Kobiety

pracujà od zawsze, ich praca wiàza∏a si´od dawna w∏aÊnie ze sferà prywatnà. ¸à-czy si´ to z kolejnym postulatem Êrodo-wisk „kobiecych” – postulatem niepo-mijania w ekonomii pracy w domu (De-sperak, 2008, [w:] Majmurek, Szumle-wicz, 2008, s. 52).

Sytuacj´ spo∏ecznà kobiet w sferzepracy, tak˝e na rynku pracy, mo˝nawspó∏czeÊnie opisywaç, skupiajàc si´ naaspekcie kulturowym, przez pryzmat róli archetypów analizowanych socjolo-gicznie (które tak barwnie opisujem.in. Veblen), stosunku, jaki do tych rólkulturowych majà cz∏onkowie wspó∏-czesnych spo∏eczeƒstw obojga p∏ci.Opis mo˝e skupiç si´ na obowiàzujà-cych systemach normatywnych czy kon-kretnych badaniach ukazujàcych pozy-cj´ spo∏ecznà i ekonomicznà kobiet,np. poziom ich wykszta∏cenia, ich ˝yciezawodowe, poziom bezrobocia.

W opisie i analizie sytuacji kobietw sferze pracy na pewno nale˝y jednakuwzgl´dniç kontekst konkretnego spo∏e-czeƒstwa, prawa i kultury. Mimo ˝e wie-le zjawisk dotyczy szerszej perspektywyi szereg badaczy czy badaczek formu∏u-je ogólne wnioski i wskazuje na pewnecechy roli kobiecej wyst´pujàce w ró˝-norodnych spo∏eczeƒstwach i czasie,jednak niektóre zjawiska, istotne dlaanalizy sytuacji spo∏ecznej kobiet, sàspecyficzne dla konkretnego Êrodowi-ska. Przyk∏adem jest tu chocia˝by arche-typowa matka Polka, majàca wp∏yw napostrzeganie stereotypowych ról kobie-cych w naszym kraju. W niniejszym ar-tykule chcia∏abym skupiç si´ w∏aÊnie na

Praca kobiet (spo∏eczeƒstwo – prawo – ekonomia)

Autorka jest politolo˝kà i redaktorkàw warszawskim wydawnictwie Difin, gdziezajmuje si´ publikacjami z zakresu socjolo-gii, psychologii i innych nauk spo∏ecznych.Interesuje si´ socjologià gender i zagadnie-niami wykluczenia spo∏ecznego oraz kate-goriami „innoÊci” i „obcoÊci” w kulturze.Socjologi´ traktuje jak narz´dzie konstruk-tywnej krytyki spo∏ecznej. Obecnie na Wy-dziale Stosowanych Nauk Spo∏ecznych UWpisze prac´ doktorskà na temat wspó∏cze-snych konotacji trendów wyros∏ych na ba-zie 1968 roku w sferze szeroko poj´tej kul-tury i spo∏eczeƒstwa.

Page 41: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

3marzec 2010

opisie sytuacji kobiet w sferze pracyw Polsce wspó∏czeÊnie, koncentrujàc si´na przepisach prawa, stanowiàcych je-den z kontekstów spo∏ecznego funkcjo-nowania kobiet, oraz wspó∏czesnychpolskich badaniach opinii publicznej, atak˝e analizach danych.

Zacznijmy od przepisów prawa. Pol-ska, jako paƒstwo cz∏onkowskie UniiEuropejskiej, cywilizowany kraj preten-dujàcy do Êwiata zachodniego, posiadaw sferze prawa szereg zabezpieczeƒi gwarantów równouprawnienia kobieti m´˝czyzn, tak˝e na rynku pracy. Pod-stawowym gwarantem równouprawnie-nia jest Konstytucja RP, która w artyku-le 33 stanowi, i˝ „kobieta i m´˝czyznaw Rzeczypospolitej Polskiej majà równeprawa w ˝yciu rodzinnym, politycznym,spo∏ecznym i gospodarczym” (pkt 1)oraz „kobieta i m´˝czyzna majàw szczególnoÊci równe prawo do kszta∏-cenia, zatrudnienia i awansów, do jedna-kowego wynagrodzenia za prac´ jedna-kowej wartoÊci, do zabezpieczenia spo-∏ecznego oraz do zajmowania stano-wisk, pe∏nienia funkcji oraz uzyskiwaniapublicznych i odznaczeƒ” (pkt 2).

Polska ratyfikowa∏a tak˝e szereg kon-wencji mi´dzynarodowych odnoszàcychsi´ do równouprawnienia kobiet i m´˝-czyzn na rynku pracy, m.in. konwencjeMi´dzynarodowej Organizacji Pracy.Wymieniç mo˝na m.in. Konwencj´w sprawie dyskryminacji w zatrudnieniui wykonywaniu zawodu z 1958 r. (nr111), Konwencj´ dotyczàca równoÊciszans i traktowania pracowników obup∏ci: pracowników majàcych obowiàzkirodzinne z 1981 r. (nr 156). Zasada rów-nouprawnienia kobiet i m´˝czyzn za-gwarantowana jest we wszystkich pod-stawowych mi´dzynarodowych doku-mentach praw cz∏owieka, podpisanychi ratyfikowanych przez Polsk´: w Po-wszechnej Deklaracji Praw Cz∏owieka,ONZ Konwencji o Eliminacji Wszel-kich Form Dyskryminacji Kobiet, Euro-pejskiej Konwencji Praw Cz∏owiekaoraz Europejskiej Karcie Socjalnej.Znowelizowany kodeks pracy równie˝w art. 11.2 i 11.3 odwo∏uje si´ do zasadyrównoÊci kobiet i m´˝czyzn oraz zaka-zuje dyskryminacji.

Jednak ju˝ na poziomie prawa znaleêçmo˝emy liczne przyk∏ady nierównoÊcisytuacji i mo˝liwoÊci ze wzgl´du na p∏eç.TreÊç przepisów, o których b´dzie mowaponi˝ej, podlega szerokiej dyskusji spo-∏ecznej – nie chc´ oceniaç prób ich uza-sadnienia oraz wdawaç si´ w analiz´ ar-gumentów padajàcych w dyskursie pu-blicznym, tak˝e argumentów uzasadnia-

jàcych zasadnoÊç ró˝nicowania poprzezprawo sytuacji kobiet i m´˝czyzn na ryn-ku pracy – z których zapewne cz´Êç maswojà logik .́ Chcia∏abym ograniczyç si´do stwierdzenia, i˝ niektóre przepisy ma-jà charakter nierównoÊciowy i pozosta-wiç otwartym zapytanie, co takà sytuacj´uzasadnia.

Jednym z wyjàtków od zasady równo-uprawnienia kobiet i m´˝czyzn w sferzestosunków pracy sà przepisy „ochron-ne” (art. 176 k.p.). Polskie przepisy do-tyczàce prac chronionych odbiegajà odstandardów obowiàzujàcych w tym za-kresie w Europie Zachodniej i w Sta-nach Zjednoczonych. Tam zakaz kon-kretnej pracy dla wszystkich kobiet,a nie tylko dla tych, które sà w cià˝y lubkarmià ma∏e dzieci, uwa˝any jest zaprzejaw dyskryminacji. W Polsce obo-wiàzujàcy wykaz ograniczy∏ wprawdzieliczb´ prac niedozwolonych w porówna-niu z przepisami, które obowiàzywa∏ydo wrzeÊnia 1996 r., ale wcià˝ dotyczywszystkich kobiet, jako kategorii, grupy,mniejszoÊci. Kobiety mogà ju˝ praco-waç w zawodach, takich jak kierowcaautobusu i ci´˝arówki, ale wcià˝ obo-wiàzujà je zakazy pracy pod ziemià orazprac zwiàzanych z przenoszeniemi przewo˝eniem ci´˝arów. Pokazuje to,i˝ kobiety sà wcià˝ postrzegane przezpryzmat funkcji rozrodczych – zakazyuzasadniane sà przez szkodliwy wp∏ywokreÊlonych prac na te funkcje. Dla zro-zumienia istoty dyskryminacji jednejz p∏ci przez przepisy prawa pracy wy-starczy odwróciç sytuacj .́ Wiele pracnegatywnie wp∏ywa na czynnoÊci roz-rodcze m´˝czyzn, jednak nie istniejàprzepisy zabraniajàce im wykonywaniaposzczególnych zawodów. M´˝czyêniewolno samodzielnie decydowaç o w∏a-snym zdrowiu. Kobietom, jak widaç, od-mawia si´ tego prawa.

Regulacje dotyczàce wieku emerytal-nego równie˝ majà charakter dyskrymi-nujàcy. W Europie Zachodniej wiek eme-rytalny dla kobiet i m´˝czyzn wynosi 62lata. W Polsce kobiety szybciej, bo ju˝w wieku 60 lat, przechodzà na emerytur´(m´˝czyêni w wieku lat 65), co owocujekrótszym sta˝em pracy i mniejszà sumàpochodzàcà ze sk∏adek. Polskie emerytkidostajà przeci´tnie o 1/3 mniej pieni´dzyni˝ emeryci – m´˝czyêni. WczeÊniejszeprzechodzenie na emerytur´ znacznie ob-ni˝a kwot´ wyp∏acanych comiesi´cznieÊwiadczeƒ. Ni˝szy pu∏ap wieku, w którymkobieta przechodzi na emerytur ,́ skutku-je ni˝szym Êwiadczeniem.

Mo˝na by tak˝e poddaç szczegó∏owejanalizie usytuowanie w kodeksie pracy

przepisów dotyczàcych urlopów wycho-wawczych, zwolnieƒ na chore dzieckoi to, kto jest ich adresatem – z analizy ta-kiej wynika, i˝ wcià˝ uznaje si ,́ i˝ jest toprawo dotyczàce przede wszystkim ko-biety, a nie m´˝czyzny, tak jakby rodzi-cielstwo dotyczy∏o tylko tej jednej p∏ci.NierównoÊciowy charakter majà rów-nie˝ przepisy dotyczàce zasi∏ków rodzin-nych na ma∏˝onka: m´˝czyzna ma prawodo zasi∏ku na ˝on ,́ jeÊli ukoƒczy∏a ona50 lat, natomiast kobieta ma prawo po-bieraç zasi∏ek rodzinny na m´˝a dopieropo ukoƒczeniu przez niego 65 r. .̋

Widaç wi´c, ˝e, mimo ogólnego tren-du i zapisów mówiàcych o wyrównywa-niu sytuacji kobiet i m´˝czyzn – zapi-sów Konstytucji, przepisów ogólnychkodeksu pracy, ratyfikacji mi´dzynaro-dowych konwencji, wcià˝ brakuje spój-noÊci, logiki i równoÊci, jeÊli chodzio przepisy szczegó∏owe.

Ârodowiska postulujàce np. wyrówna-nie wieku emerytalnego kobiet i m´˝-czyzn t∏umaczà, i˝ nie chodzi im o to, ˝eka˝da kobieta powinna pozostawaçczynnà zawodowo do 65 roku ˝ycia. Jakw szeregu innych kwestii chodzi o wy-równanie szans i mo˝liwoÊci, którewcià˝ nie sà jednakowe dla obu p∏ci.

W kolejnym artykule omówi´ wspó∏-czesne badanie opinii publicznej orazdane statystyczne, m.in. GUS-u, pokazu-jàce sytuacj´ kobiet na rynku pracyw Polsce w pierwszej dekadzie XXIwieku.

Julia Siemiƒska

BibliografiaGiddens A. (1998), Socjologia. Kluczoweidee, Poznaƒ: Zysk i S-ka.Graff A. (2001), Âwiat bez kobiet, Warszawa:Wydawnictwo W. A. B.Kobiety i m´˝czyêni na rynku pracy – równo-uprawnienie czy dyskryminacja?, http://temi-da.free.ngo.pl/rownoupr.htm, [20.12.2009].Majmurek J., Szumlewicz P. (red.) (2008),Stracone szanse? Bilans transformacji1989-2009, Warszawa: Difin.Nowakowska U., Sw´drowska A. (2000), Ko-biety na rynku pracy, [w:] Kobiety w Polscew latach 90-tych, Warszawa: Fundacja Cen-trum Praw Kobiet.Veblen T. (2008), Teoria klasy pró˝niaczej,Warszawa: Muza SA.Szacka B. (2003), Wprowadzenie do socjolo-gii, Warszawa: Oficyna Naukowa.Wspó∏czeÊni m´˝czyêni o podziale ról w ro-dzinie, Warszawa: IPSOS, http://www.ip-sos.pl/mezczyzni-podzial-rol-w-rodzinie,[16.12.2009].

Akty prawneUstawa z dnia 21 listopada 2008 r. o zmianieustawy Kodeks pracy, DzU nr 223,poz. 1460.Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodekspracy, DzU nr 24, poz. 141.

Page 42: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

Radzenie sobie ze stresem i umiej´t-noÊç jego zdrowego uwalniania to nie-zwykle cenna umiej´tnoÊç w naszych,jak˝e stresujàcych czasach.

Pisz´ „zdrowego”, bo gdyby zrobiç an-kiet´ i w piàtkowy wieczór zapytaç prze-ci´tnego Kowalskiego, biednà mrówecz-k´ biurowà, jak si´ relaksuje, to w pierw-szej kolejnoÊci wskaza∏by r´kà najbli˝szymonopolowy, no a w najlepszym wypad-ku swojà po∏owic ,́ którà na dzikie nocneharce na mieÊcie chce wyrwaç, albo nachipsy i piwo przed telewizor zaprosiç.W najgorszym przypadku to niewieleby∏by nam by∏ w stanie nasz Kowalskipowiedzieç, bo z jego ust niewyraêny po-mruk by wychodzi∏, a nie ludzka mowa,a to wszystko z powodu szybkiej realiza-cji wskazania pierwszego:)

Nie chc´ przez to napisaç, ˝e w Polscesamych alkoholików mamy i leniów te-lewizyjnych – raczej tyle, ˝e u˝ywki to∏atwy sposób na zapomnienie, ale kiep-ski, jeÊli chcielibyÊmy braç pod uwag´skutki d∏ugofalowe…

No i na tym nasza lista zachowaƒ an-tystresowych w piàtkowy wieczór si´zamkn´∏a. A zak∏adka „zdrowe odreago-wywanie” nadal pustkà Êwieci…

Aby t´ pustk´ zape∏niç, opisz´ poni˝ejkilka sposobów, które to sposoby mà-droÊcià sà ludowà i za obowiàzek swójuwa˝am màdroÊç t´ przekazywaç.

Na warsztatach, które prowadzimy ra-zem z mojà co-trenerkà Kingà Strzeleckà,cz´sto pytamy naszych Uczestników jakzdrowo radzà sobie ze stresem, co robià,aby sobie pomóc, kiedy jest im ci´˝ko i êle.

Poni˝szà list´ im zawdzi´czamy orazoczywiÊcie naszym zdolnoÊciom trener-skim do wydobywania tej wiedzy naÊwiat∏o dzienne, a nie chowania do kie-szeni tych cz´sto prostych, ale jak˝eskutecznych praktyk.

1) Zrób sobie dobrze – czyli zaplanujcoÊ mi∏ego dla siebie. ˚eby zadanie anty-stresowe by∏o spe∏nione, owo „coÊ” niemusi nas wcale uderzaç po kieszeni. Dorepertuaru zaliczyç mo˝emy: kaw´z przyjació∏mi i ploteczki, kupienie sobiejakiegoÊ drobiazgu, kilogram ciuszkóww second-handzie, kàpiel w blasku Êwiecz muzyczkà w tle, zakup grzesznych s∏o-dyczy (np. ptysi czy eklerek… mniam) itp.

2) Pozwól, aby inni zrobili dobrze To-bie – poproÊ swojego partnera o chwilewspólnego relaksu. Ka˝dy cz∏owiekchce czuç si´ potrzebny, wyra˝ajàc wi´cswojà potrzeb´ i dajàc drugiej osobieszans´ na jej realizacj ,́ przyczyniasz si´równie˝ do jej dobrego samopoczucia!

Mo˝e namówisz jà/jego na zrobienieCi kolacji przy Êwiecach, no i nie za-szkodzi te˝ odrobina bliskoÊci fizycz-nej – efekt antystresowy gwarantowany!A dodatkowo zyskujemy korzyÊci w po-staci cementowania naszego zwiàzku.

3) Odpr´˝ swoje cia∏o – Twoje cia∏o,po ca∏otygodniowym siedzeniu przybiurku, domaga si´ odpr´˝enia. Mimo i˝cz´sto mielibyÊmy ochot´ po prostu paÊçplackiem na ∏ó˝ko i nakryç si´ pierzynàpo uszy, to warto zmobilizowaç si´ doniewielkiego wysi∏ku fizycznego. Spacer(samemu, z psem albo w grupie dowol-nej), basen, aerobik, a nawet sprzàtanieczy pogrzebanie w ogródku – wszystkoto pomo˝e naszemu cia∏u si´ zrelakso-waç, a ono przeka˝e informacje dalej domózgu: jestem spokojny, jest dobrze.

4) Zadbaj o diet´ – w czasie wzmo˝o-nego wysi∏ku i towarzyszàcego mu stre-su zazwyczaj jemy co popadnie albo niejemy w ogóle. Zwróç uwag´ na to, cowrzucasz w siebie i zadbaj, aby dostar-czyç Twojemu organizmowi wszystkichniezb´dnych sk∏adników od˝ywczych.Szczególnà uwag´ warto zwróciç na do-starczenie sobie magnezu – wcià˝ nie-doceniany jest wp∏yw tego pierwiastkana samopoczucie i nastrój. Sygna∏emniedoboru magnezu w naszym organi-zmie mogà byç stany niepokoju, l´ku,bezsennoÊç, a tak˝e permanentne prze-m´czenie. NadpobudliwoÊç nerwowai ch´ç do p∏aczu w∏aÊciwie bez powodurównie˝ mogà byç sygna∏em, ˝e braknam magnezu. Informacjà tà niniejszymrozgrzeszam jedzenie czekolady (gorz-kiej), która bogata jest w magnez, a tak-˝e soi, pestek dyni, orzechów i pieczywape∏noziarnistego.

5) MyÊl pozytywnie – Twoja g∏owa dawówczas sygna∏ reszcie cia∏a, ˝e jest do-brze, spokojnie, bezpiecznie. Znajdêswoja w∏asnà mantr´: Jest Dobrze, DamSobie Rad´, Wszystko mi si´ Uda.

Moja znajoma mia∏a napis w rogu lu-stra, przy którym si´ codziennie malo-wa∏a: Dzisiaj b´dziesz mieç dobrydzieƒ! Pomaga!

6) Zrelaksuj si´, obudê zmys∏y –wpuÊç kana∏ami zmys∏owymi przyjem-ne doznania: muzyka, mi∏y zapach – la-wenda, a mo˝e zapach Êwie˝o pieczone-go ciasta? Widok ∏adnych zdj´ç lubdrzew delikatnie ko∏yszàcych si´ nawietrze za Twoim oknem. Dotknij swo-jej skóry, poczuj jej ciep∏o, dotknij w∏o-sów Twojego dziecka, p∏atka kwiatu. Ja-kie przyjemne sà w dotyku… Nastawsi´ na odbiór zmys∏owego Êwiata wokó∏

siebie… chocia˝ przez chwil´… co-dziennie. I nie zapomnij o oddychaniu –to podstawa relaksu: g∏´boki wdech no-sem i wydech ustami.

Nasza lista zamkn´∏a si´ w 6 punk-tach, ale niewykluczone, ˝e ciàg dalszynastàpi. Tak jak pisa∏am na poczàtku:wszystkie sposoby proste, sprawdzone,skuteczne i niedrogie, wi´c do dzie∏a!

Jeszcze raz dzi´kujemy Uczestnikomnaszych warsztatów za dzielenie si´ mà-droÊciami ˝yciowymi, a naszym Czytel-nikom, ˝yczymy s∏odkiego, mi∏egoi spokojnego ˝ycia.

Marta Prokopek

4 ABSOLWENT 3/10 (20)

ABSOLWENTMiesi´cznik Stowarzyszenia

Absolwentów SGH

redaktor naczelnyPiotr Wachowiak

redaktor prowadzàcyAnna Matysiaktel. 22 564 98 36e-mail: [email protected]

zespó∏ redakcyjnyKrystyna LewkowiczBartosz MajewskiOlga Biaduƒ

Adres redakcjiStowarzyszenie Absolwentów SGH„Absolwent” al. Niepodleg∏oÊci 162, pok. 13302-554 Warszawa

Krótki felieton o stresie

Psycholog, trener, doradca zawodowyw Centrum Karier i Fundraisingu SGHoraz Specjalista ds. Personalnych jednejz wiodàcych instytucji finansowych.Absolwentka Uniwersytetu Kardyna∏a Ste-fana Wyszyƒskiego na Wydziale Psycholo-gii oraz Podyplomowego Studium Terapiii Treningu Grupowego na UniwersytecieWarszawskim (Szko∏a Trenerów).Na co dzieƒ zajmuje si´ doradztwem zawo-dowym oraz prowadzeniem projektówszkoleniowych i rekrutacyjnych. Przygoto-wuje oraz prowadzi szkolenia z zakresurozwoju umiej´tnoÊci spo∏ecznych. Specja-lizuje si´ w szkoleniach „mi´kkich”, takichjak: komunikacja interpersonalna, twórczemyÊlenie, warsztaty pozytywnego myÊlenia,techniki radzenia sobie ze stresem, asertyw-noÊç itp.

Page 43: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie

Slalom

Slalom gigant

Slalom gigant

Szykowanie nart do startu

Podium – 1 miejsce m´˝czyzn

Fot.

Mic

ha∏ S

zypl

iƒsk

i, Ta

deus

z Je

zier

eski

ZAKOPANE 2010

Podium – 1 miejsce kobiet

Page 44: Zmieni∏a nam si´ pora roku, wi´c i my o zmianachthorrel/gazeta/pdf/SGH-2010-03.pdfCelem jest prezentacja Polski, a w szczególnoÊci jej stolicy, ja-ko kraju ciekawego i dynamicznie