administracja: war 55y c ie w a 32 s z a w ymbc.cyfrowemazowsze.pl/content/60280/00063023 - Życie...

6
ADMINISTRACJA: War- szawa, ul. Wiejska 16, pokój Nr. 22. teL 85-794. Administracja czynna w godz. od 8 do 15.30, w so- boty w g. od 8 do 13.30 REDAKCJA- Warszawa, uL Marszałkowska 3/5. Telefony dzienne 87-684, 87-683, nocny 85-046. Sekretarz Redakcji przyj- muje w godz. od 13—15. 55 YCIE WA 32 SZAW Y ąigi ii i —— ----- ------------- KOK III. Nr. 252 (681) JEST IMA M U Gdyby ktoś zapytał, jakie spośród wszystkich bardzo niestety licznych zagadnień uiważamy w Polsce za najważniejsze, odpowiedzielibyśmy bez wahania: zagadnienie jedności. Zagadnienie skonsolidowania spo- łeczeństwa i stabilizacji stosunków. Wszystkie pozostałe — nie wyłącza- jąc sprawy naszych granic zachod- nich —• wiążą się bezpośrednio lub pośrednio z tym pierwszym i zasad- niczym problemem. Popełnilibyśmy jednak błąd, gdy- byśmy osiągnięcie jedności sprowa- dzali wyłącznie do porozumienia sześciu stronnictw i zawarcia t. zw. bloku wyborczego. Wydaje nam się, że istnieje inna jeszcze droga — trudniejsza i dłuższa, ale za to pew- niejsza i trwalsza — która, ponad głowami przywódców zdecydowa- nych uprawiać opozycję i nadsta- wiać ucha różnym orientacjom, pro- wadzi do ceiu. I Rząd Jedności Na- rodowej tą właśnie drogą zdecydo- wanie kroczyć winien. Olbrzymia rozsądna większość na- rodu ze wszystkich warstw społecz- nych zdaje sobie sprawę, że Polski na Madagaskar nie przeniesiemy. Olbrzymia większość pragnie ^ w umiłowanym kraju pracować i żyć. I olbrzymia większość skupi się wokół rządu, który jej tę pracę i życie w wolnej niepodległej Polsce zapewni. Dalecy od chęci udzielania „mą- drych rad pani Zofii", które mają wszystkie zalety oprócz jednej mianowicie możliwości realizacji — pragnęlibyśmy tu wskazać pobież- nie i zwięźle na postulaty najistot- niejsze, które, wypełnione, przyspo- rzą rządowi poparcie bezwzględnej większości społeczeństwa. Więc przede wszystkim — dalsza troska o poprawę warunków byto- wania szerokich mas. Zrobiono w tej dziedzinie niemało. Kilka mie- sięcy temu najniższe pobory wyno- siły 600 zł. miesięcznie. Obecnie Mieszana Komisja Płac proponuje przesunąć tę granicę do 2 tys. mieś. Tylko człowiek zaślepiony nienawi- ścią może negować niewątpliwie wielki wysiłek, już dokonany przez państwo. Nie twierdzimy, że życie milionów skromnych ludzi układać Droga ebrana przez prowadzi do nowej ruiny Byrnesa Stare Miasto Warszawy wczoraj i dziś świata oświadcza były wiceprezydent USA Welles NOWY JORK tPAP). Bliski współ- pracownik Roosevelta, Sumner Wel- les, wystąpił na łamach „New York Herald Trifoune" z krytyką przemó- wienia Byrnesa w sprawie Niemiec. Zdaniem Welles‘a, Byrnes proponu- je odbudowę silnych Niemiec, co może doprowadzić do nowej ruiny świata. Dla Welles‘a jest jasne, że Byrnes v ___ ,. _______ ______ idzie drogą polityki W. Brytanii wo- \ francuskich wojsk okupacyjnych w bec Niemiec po pierwszej wojnie świa ; Niemczech i Austrii, gen. Koenig, oś' cepcje Byrnesa umożliwią przywód- com Niemiec w najbliższym okresie odbudowę silnego państwa, które za- grozi nie tylko bezpieczeństwu Euro- py, ale bezpieczeństwu Stanów Zjed- noczonych i pokojowi światowemu. Prawdziwe oblicze Niemiec PARYŻ (PAP). Naczelny dowódca towej, która skończyła się opanowa- niem przez Hitlera całej Europy. Centralny rząd niemiecki, propono- wany przez Byrnesa — pisze Welles— będzie przejściowym stadium, z któ- rego wyrosną z powrotem silne mili- tarnie Niemcy. Welles twierdzi, że polityczne kon- wiadczył korespondentowi dziennika „Librę Soir", że Francja prowadzi ro- kowania ze St. Zjednoczonymi w celu poszerzenia korytarza, łączącego połu- dniową i północną część strefy fran- cuskiej, dzięki czemu Karlsruhe będzie włączone do tej strefy. W sprawie demokratyzacji Niemiec Kryzys polityczny we Francji MRP zrywa porozumienie stronnictw PARYŻ. (PAP). — Ruch republi- kańsko-ludowy (MRP), należący do trójpartyjnej . koalicji rządowej we Francji, niespo- dziewanie odrzu- cił kompromis co do projektu kon- stytucji, dotyczą- cy zakresu wła- dzy drugiej izby i metody wyboru jej przedstawicieli We wtorek partia MRP zgodziła się na ten kompromis, który miał regu- lować jedno ze Premier Óidault spornych zagadnień między lewicą a umiarkowanymi, je dnakże w środę Bie* będzie ^ t ą d p o " różach, ale nie | rano cofnęła swoją zgodę Wywołało i . u? miarp nrndii kowani a to wielkie wzbuizenie w kołach par- wątpimy, że w miarę produkowania nowych dóbr — a to już zależy od nas wszystkich — - rząd w dalszym ciągu i konsekwentnie dbać będzie o podniesienie plac. Dalszą też tro- ską rządu musi być reforma syste- mu zaopatrzenia kartkowego w kie- runku dodatkowego zaopatrzenia i wprost uprzywilejowania najgorzej uposażonych i najciężej pracujących. Niezwykle również doniosłym za- daniem jest dalsza poprawa zaopa- trzenia emerytów wszystkich kate- gorii. Z kolei zwrócilibyśmy uwagę na stosunek do t. zw. inicjatywy pry- watnej. Pomimo że jej uprawnienia zostały zakreślone w ustawodaw- stwie i znajdą zapewne wyraz jesz- cze trwalszy w nowej konstytucji; pomimo „żelaznego glejtu", o któ- rym mówił min Minc — nie wszyst- ko w tej dziedzinie dzieje się tak, lamentarnych. W kuluarach atmo- sfera była gorączkowa. Mówiono o możliwości powtórnego odrzucenia projektu konstytucji. Premier Bi- dault zjawił się w Izbie, namawia- jąc do ugody przywódców frakcji parlamentarnej swego stronnictwa, jak dotąd jednak — bezskutecznie. Grozi to pogłębieniem się rozłamu między MRP a socjalistami i komu- nistami. Lewicowcy w MRP, do których należy sam Bidault, chcieli konsty- tucji uzgodnionej z socjalistami i ko- munistami. Są oni zdania, że tylko Zgromadzenie ONZ 23 października koalicja trzech wielkich partii po- winna utworzyć rząd po przyszłych wyborach i dlatego chcą iść na u- stępstwa. Prawicowcy w MRP stoją na nieprzejednanym ątanowisku i pragną takiej drugiej izby, by czyn- nik konserwatywny mógł wpływać na politykę francuską. Obawiają się oni, że dalsze ustępstwa mogą zra- zić ich konserwatywnych wyborców i pozbawić ich mandatów w czasie jesiennych wyborów. Do tego dołącza się cjawa przed wzrostem wpływów gen. de Gaulle. Koenig oświadczył: „Niemcy chcą być rządzeni i pragną posiadać fflhrera. Byliby bardzo zadowoleni, gdyby po otrzymaniu kart wyborczych zostali poinformowani, na kogo mają złożyć głosy". Koenig dodał: „Gdybyśmy mieli o- puścić Niemcy jutro, wszyscy Niemcy antynazistowscy zapakowaliby swe walizki z obawy, aby nie powieszono ich w ciągu 24 godzin. Nie wątpię, że wieczorem Niemcy mówią dzieciom w swych domach o dobrodziejstwach na- rodowego socjalizmu i o kulturze Hi- tlera". Pogwałcenie przyjętych decyzji BELGRAD. (PAP). Dziennik „Bor- ba“, omawiając sprawę Królewca, granic polsko-niemieckich i prze- kształcenia Austrii w państwo nie- podległe, przypomina, że kwestie te zostały już rozstrzygnięte w toku wojny, Wobec tego — stwierdza dzien- nik — ponowne podejmowanie tych spraw stanowi pogwałcenie już przyjętych decyzji oraz jest popar- ciem imperialistycznych i agresyw- nych kół niemieckich, które dzia- łają w kierunku sprowokowania konfliktu między interesami alianc- kimi, w nadziei, że w ten sposób pewnego dnia będą mogły odbudo- wać wielką Rzeszę. Mowa stuttgarcka Byrnesa, wi- kłając jeszcze bardziej sytuację mię- Tragiczne porównania... Historyczne, dzynarodową, opóźnia utrwalenie po- piękneStare Miasto Warszawy legło koju w świecie. Skutki tego przemó- wgruzach, w których znalazłośmierć wienia są groźne dla całej Slowiań-j tylu mężnych jego obrońców, szczyzmy, a szczególnie dla Polski. Jedna z najpiękniejszych budowli Fala strajków w USA rozszerza się C. I. 0. zamierza poprzeć marynarzy NOWY JORK, (PAP), Na giełdzie | budzi się przekonanie, że życie go- nowojorskiej po poniedziałkowej pa- j spodarcze wymaga zręczniejszego nice dała się zauważyć lekka po- kierownictwa. Niewątpliwie produk- NOWY JORK. (PAP). — Sekre- _ _ tarz generalny ONZ Trygve Lie za- jak się dziać powinno. Należy skoń- | komunikował w czwartek, że więk- czyć bezwzględnie z niektórymi za rządzeniami władz lokalnych, zarzą- dzeniami zmiennymi i pełnymi zyg- zaków, które podważają zaufanie do decyzji i intencji ustawodawcy. Musimy ludziom jawnie i legalnie pracującym i działającym w Pol- sce dać pełne poczucie własno- ści. Łączy się to z szerszym zagad- nieniem walki o praworządność na oodżień. Rząd musi twardo i zde- cydowanie tępić wszelkie naduży- cia, pod jakąkolwiek barwą poli- tyczną i na jakimkolwiek stanowi- sku byłyby one popełniane. Musimy za wszelką cenę zwalczyć samowo- i nadużywianie władzy, co się szczególnie daje we znaki na pro- wincji pod postacią t. zw. „kacy- ko&twa". Musi być dalej prowadzo- na konsekwentna i bezlitosna wal- ka o bezpieczeństwo życia i mie- nia — przeciw bandytyzmowi zwy- kłemu i politycznemu. Czas najwyższy zaniechać roz- różnień pomiędzy członkami różnych organizacji demokratycznych, które walczyły przeciw okupantowi. Żoł- nierz- i oficer AK, nie odpowiadając za winy reakcyjnego dowództwa, nie może wywoływać podejrzeń ani tym bardziej spotykać się z krzyw- dzącym traktowaniem. Wreszcie ostatnia, ale bynajmniej nie najmniej ważna sprawa: stosu- nek do bezpartyjnych. Nie wystar- czą tu niestety wypowiedzi naj- wyższych przedstawicieli rządu 'i państwa, Giną one gdzieś po dro- dze do średnich i najniższych ogniw, a bezpartyjni jak byli dotychczas lekceważeni i ©taczani nieufnością, tak i nadal są. W wielu Instytu- cjach, W ' wielu dzielnicach kraju (szczególnie na Ziemiach Odzyska- nych) stosuje się mechanicznie za- sadę klucza partyjnego, a słowo „bezpartyjny" jest synonimem... nie- lojalności. Marnuje się bezcenne energie twórcze i robi się w ten sposób z jak najlepszym skutkiem jak najgorszą propagandę demokra- cji. To nastawienie musimy zmie- nić za wszelką cenę i w jak naj- krótszym czasie. Usiłowaliśmy nakreślić program, który mógłby skonsolidować i zjed- noczyć wekół rządu jak nsjliczn ej- sze warstwy i jak najszerszą więk- szość. Program, którego nie można wypełnić z dnia na dzień ale który warto wypełnić i konkretnie rea- lizować, szością 51 głosów postanowiono ostatecznie odroczyć obrady Gene- ralnego Zgromadzenia ONZ do dnia 23-go października. prawa. LONDYN. (PAP). Dziennik „Fi- nancial Times" pisze, że kryzys na giełdzie nowojorskiej jest odbiciem wzrastającego niepokoju wśród ame- rykańskich sfer gospodarczych. Sytuacja międzynarodowa niewąt- pliwie wywiera pewien wpływ, ale uwaga sfer gospodarczych coraz bardziej ześrodkowuje się na niedo- ciągnięciach życia gospodarczego wewnątrz kraju. Długo wierzono, że samo istnie- nie wielkich możliwości produkcyj- nych, oraz wielkiej ilości niezaspo- kojonych potrzeb w dziedzinie dóbr konsumpcyjnych i maszyn, wystarczy do utrzymania produkcji na wyso- kim poziomie na długi okres czasu. Te przewidywania okazały się jed- nak błędne. Wśród publiczności amerykańskiej W dalszym ciąga pracuje niemiecki przemysł wojenny MOSKWA; (PAP). Dziennik „Izwie- stia“ donosi z miarodajnych źródeł, że wiele fabryk niemieckich, wytwarzają- cych sprzęt wojenny, w dalszym ciągu pracuje w brytyjskiej strefie okupa- cyjnej. Przedsiębiorstwa „Walter" w Suchs- dorfie, kolo Kilonii, produkuje pociski „V -r i „V-2", które są wywożone do Wielkiej Brytanii. Zakłady w Cuxha- ven również wyrabiają te pociski. Fą- spe- Anglia zwalnia jeńców „demokratycznych" LONDYN (SAP). Rzecznik rządu bry tyjskiego oświadczył, że począwszy od bieżącego miesiąca jeńcy niemieccy w Wielkiej Brytanii będą repatriowani po 15 tysięcy miesięcznie. Pierwszy kontyngent repatriowa- nych obejmie przede wszystkim Niem ców, którzy wykazują demokratyczne i przekonania, j Ilość jeńców niemieckich, którzy bę- ; dą odesłani do Niemiec, wynosi 394 tysiące. Protest Czechosłowacji PRAGA. (API). Delegat Czechosło- j wacji w Sojuszniczej Komisji Kontrol- ] nej w Budapeszcie, gen. Dastrych, i wręczył węgierskiemu MSZ notę wer- j halną, protestującą przeciw naruszeniu j układu czechosłowacko - wigierskiego j w sprawne wymiany ludności. Wino i pamiętniki RZYM. Najmłodsze dzieci b. dykta- tora Włoch — 18-letnia Anna Maria i 20-letni Romano, prowadzą od roku własną winiarnię, na małej wysepce | Forio el Ischia, w zatoce neapolitań- j skiej. Pomaga im na razie dziennikarz włoski, który z opowiadań, znajdują- j cej się tu również żony Mussoliniego j donny Racheli, sro^adzi materiał dc ; isiążki o Mussolinim- > '! j Romano, zapytany, dlaczego otwo- Wbrew* oporom T a stoją- i winiarnię*, odpowiedział: „Musi- eyeh poza obozem demokracji, a na- my sobie dorabiać, trudno przecież wet wbrew ©porom wewnątrz wła- wyzyc z 20,0M; lirow ktore wyznaczył - : nam rząd włoski". (Z-a ,iaki«' zasługi? B, W, 1 orzyp Red.) v;.;' bryka w Hildesheim wytwarza cjałne aparaty dla lotnictwa wojsko wego. Niektóre ważne fabryki wojenne i in- stytuty badawcze są przez Anglików demontowane i wywożone do Wielkiej Brytanii. Tak np. fabryka w Lienken- burg, która wyrabiała broń dla łodzi podwodnych i torpedy, została roz- montowana i wywieziona. Odbywa się również demontowanie instytutu ba- dawczego w Volkenroda, który praco- wał nad rozbiciem atomu. Poza tym Brytyjczycy wywożą do Wielkiej Brytanii wybitnych niemiec- kich specjalistów przemysłu wojen- nego. cja wzrasta, ale (szereg gałęzi prze mysłu znalazło się w bardzo trud- nej sytuacji Wpłynęło na to zaha- mowanie dalszego rozwoju, który jedynie mógłby powstrzymać infla- cję i falę strajków. Walka do zwycięstwa NOWY JORK. (Obsł. wł.). Urząd Stabilizacji Płac nie zatwierdził ugody, osiągniętej między pracodaw- cami a marynarzami w sprawie pod- wyżki płac, obawiając się, że mo- głaby to spowodować inflację. Marynarze zapowiedzieli walkę aż do zwycięstwa. — Komitet strajkowy zaapelował do dwóch głównych związków ro- botniczych o proklamowanie 24-go- dzinnego strajku powszechnego. W zakładach samochodowych Chryslera strajkuje 4.000 robotników. Strażacy portowi, w liczbie 12.000, zamierzają przyłączyć się do strajku. Gr§źba C.I.O. NOWY JORK. (PAP). — Sytuacja strajkowa w Stanach Zjednoczonych zaostrzyła się znacznie w związku z oświadczeniem związków zawodo- wych marynarzy, że zerwą umowy zbiorowe, zawarte w czerwcu b. r., jeśli Urząd Stabilizacji Płac (Wa- geś‘ Stabilization Board) nie obejmie podwyżką płac marynarzy niezorga- nizowanych w Amerykańskiej Fede- racji Pracy. Na związki te składają się związek marynarzy CIO, liczący 90 tysięcy członków z prezesem Jo- sephem Curran na czele oraz sze- reg związków niezależnych, należą- cych wraz z innymi do t. zw. Ko- mitetu Jedności Marynarskiej (Com- mittee for Maritime Unity), liczące- go 200 tys. członków. Philip Murray, prezes Kongresu Związków Przemysłowych (CIO), liczącego sześć milionów członków, oświadczył na zjeździe związku za- wodowego przemysłu elektrycznego (United Electrical Radio and Ma- chinę Workers), że CIO poprze strajk marynarzy. Interwencja Białego Domu WASZYNGTON. (PAP). Referent prasowy prezydenta Trumana zapo- wiedział ogłoszenie decyzji Białego Domu, która może zakończyć panu- jący w całym kraju strajk mary- narzy. stolicy, piękna, strzelista "Katedra warszawska — tak oto dziś wygląda. Każdej p ędzi ziemi broniono tu do u- padłego w pamiętnym sierpniu 1944 r. Niemcy wdarli się na Rynek Stare- go Miasta. Walki trwały do chwili, kiedy padł ostatni obrońca. Z piękne- go, zabytkowego Rynku zostały zwały gruzów. Tak oto wygląda dziś... Ostatnio jednak rozpoczęto już pra- ce przygotowawcze do odbudowy Sta- rego Miasta. W pracowniach Architek- tury Zabytkowej BOS-u opracowano szkicowy plan zabudowy najstarszej dzielnicy Warszawy. Obliczono kosz- torysy kamienic Rynku. W toku są także roboty zabezpieczające te nie- liczne budowle, które ocalały częścio- wo od zagłady: Dom Baryczków, ka- mienica Szlichlingerów, „Pod Murzyn- kiem". Ocalone szczegóły wnętrz, oku- cia żelazne, konsole it.p. lub co -jesz- cze udaje się wydobyć z gruzów skła- dane są w specjalnie na ten cel prze- znaczonym pomieszczeniu. Pozwoli to w przyszłości na wierne odtworzenie tego, co było, a z czym stolica zwią- zana jest na zawsze. Pertraktacje finansowe polsko-radzieckie Wczoraj udał się do Moskwy minister skarbu, konstanty Dą- browski. Ministrowi towarzyszą: pre- zes Narodowego Banku Polskie- go Drożniak, prezes Banku Go- spodarstwa Krajowego Lipiński, dyr. dep. obrotu pieniężnego prof. Makowski i nacz. wydz. zagr, Kotlicki. Bilans pracy Konferencji Paryskiej Traktaty z Rumunią i Finlandią gotowe PARYŻ (PAP). Sekretarz generalny j sze, mianowicie: w bałkańskiej korni- j włoscy targowali się o powiększenie Konferencji Paryskiej, Duparc, doko- ! sji gospodarczej oraz w obu komisjach | tonażu floty o 15.000 ton oraz liczby nał przeglądu dotychczasowych osią- 1 włoskich — gospodarczej i politycz- : marynarzy. M. in. chcą zachować 4 ło gnięć. Z 223 artykułów 5-ciu trakta- tów pokojowych tylko 63 zostały zała- twione przez komisje. Z 200 poprawek omówiono mniej niż 25%. W trzech komisjach postępy prac są najmniej- Sianokosy na... Pradze nej. W tej ostatniej Triest stanowi i dzie podwodne. Komisja przyjęła do przeszkodę największą. Natomiast ko- j wiadomości oświadczenie włoskie, ale misje: rumuńska i fińska zakończyły j nie wpisała go do traktatu, po czym swą pracę. PARYŻ (Obsł. wł.). W komisji wło- skiej politycznej delegat Jugosławii, dr Bebler, wystąpił z dramatycznym w szybkim tempie przejrzała klauzu- le rozbrojeniowe, dotyczące Rumunii. Komisja rumuńska (mimo sprzeci- wu ZSRR, Ukrainy, Białorusi i Cze- $»eg© ■ ©boziis Zadźwięczały kosy na... ul. Targowej. Szeroki pokos ułożył równiutko pięknie wybujałą trawę skwerów, najruchliwszej arterii Pragi. Trudno — nie mamy jeszcze specjalnych maszynek do strzyżenia trawników, przyj- dzie i na to czas. Ten, być może, nieco prymitywny, jak na stolicę, ale nie mniej skuteczny system porządkowania trawników wzbudza wyraźne zaciekawienie wśród przechodniów: Jak się okazuje ludzie mają jeszcze ciągle dużo wolnego czasu... A Warszawa zazdrości Pradze takich bujnych trawników. apelem, żądając Gorycji oraz miasta chosłowacji) przyjęła propozycję an- Montfaleone wraz ze stoczniami. De- glosaską, żeby spory traktatowe, w ra- legat Białorusi poparł te żądania, je- zie niezałatwienia ich na drodze dy- dnak większa część państw skłania się plomatycznej, oddawać w przyszłości raczej do ustalenia linii granicznej do Trybunału Międzynarodowego. według projektu francuskiego, przyję- __ ______ tego przez Wielką Czwórkę. Toteż wniosek czechosłowacki o powołanie podkomisji odrzucono 11 głosami prze- ciw 9, głosami państw słowiańskich, Francji, Abisynii i N. Zelandii. Wice- premier Jugosławii Kardel apelował, aby w sporach granicznych włosko- jugosłowiańskich okazywać więcej zro zumienia dla narodu sprzymierzone- go, a mniej dla b. sojusznika Hitlera. Komisja fińska odrzuciła 9 głosa- mi przeciw 2 wniosek Australii, pro- ponujący utworzenie Trybunału obro- ny praw człowieka. Na tym zakończo- no pracę nad traktatem z Finlandią. „Moglibyśmy otrzymać nagrodę —po- wiedział z uśmiechem przewodniczą- cy Beasley, zamykając obrady — jako pierwsza komisja, która ukończyła wyznaczone jej zadanie". Komisja* bałkańska, przy poparciu W. Brytanii, zajęła się problemem za- granicznych towarzystw ubezpieczenie i wych w Rumunii — ku niezadowolę- , obj j adwiga Drygalska niu ZSRR i Jugosławii, które widzą w ; tym przejaw imperializmu finansowe- Koiegiunj Kościoła Warszawskie- go i niedopuszczalne wtrącanie się w go Zboru Ewang.-Reformowancgo cudze sprawy wewnętrzne. jako pierwszą kolektę, zebrana w W komisji wojskowej trzej eksperci dniu l.IX — zł. 2 000. Bazy australijskie dis USA LONDYN, (API). Zgodnie z oświad- czeniem premiera australijskiego, to- czą się rokowania oficjalne między Australią a Stanami Zjedn. w sprawie wspólnego używania baz w czasie po- koju. -----T------- Na Fundusz Pomocy NA FUNDUSZ POMOCY dla naj- biedniejszych dzieci Warszawy ob. Juszczak. Lublin — zł. 15, Łącznie wpłynęła dotąd suma ZŁ. 156.801.— NA POMNIK POWSTAŃCA — kpt, Snakrrecki zł. 500.—. NA ODBUDOWĘ WARS7* WY zl 1000,

Upload: doankhanh

Post on 24-Feb-2019

217 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

ADMINISTRACJA: War­szawa, ul. Wiejska 16, pokój Nr. 22. teL 85-794.Administracja czynna w godz. od 8 do 15.30, w so­boty w g. od 8 do 13.30

REDAKCJA- Warszawa,uL Marszałkowska 3/5. Telefony dzienne 87-684, 87-683, nocny 85-046. Sekretarz Redakcji przyj­muje w godz. od 13—15. 55Y C I E W A 32S Z A W Y

ąigi ii i — — ----- -------------

KOK III. Nr. 252 (681)

JEST IMA M UGdyby ktoś zapytał, jakie spośród

wszystkich bardzo niestety licznych zagadnień uiważamy w Polsce za najważniejsze, odpowiedzielibyśmy bez wahania: zagadnienie jedności. Zagadnienie skonsolidowania spo­łeczeństwa i stabilizacji stosunków. Wszystkie pozostałe — nie wyłącza­jąc sprawy naszych granic zachod­nich —• wiążą się bezpośrednio lub pośrednio z tym pierwszym i zasad­niczym problemem.

Popełnilibyśmy jednak błąd, gdy­byśmy osiągnięcie jedności sprowa­dzali wyłącznie do porozumienia sześciu stronnictw i zawarcia t. zw. bloku wyborczego. Wydaje nam się, że istnieje inna jeszcze droga — trudniejsza i dłuższa, ale za to pew­niejsza i trwalsza — która, ponad głowami przywódców zdecydowa­nych uprawiać opozycję i nadsta­wiać ucha różnym orientacjom, pro­wadzi do ceiu. I Rząd Jedności Na­rodowej tą właśnie drogą zdecydo­wanie kroczyć winien.

Olbrzymia rozsądna większość na­rodu ze wszystkich warstw społecz­nych zdaje sobie sprawę, że Polski na Madagaskar nie przeniesiemy. Olbrzymia większość pragnie w umiłowanym kraju pracować i żyć. I olbrzymia większość skupi się wokół rządu, który jej tę pracę i życie w wolnej niepodległej Polsce zapewni.

Dalecy od chęci udzielania „mą­drych rad pani Zofii", które mają wszystkie zalety oprócz jednej — mianowicie możliwości realizacji — pragnęlibyśmy tu wskazać pobież­nie i zwięźle na postulaty najistot­niejsze, które, wypełnione, przyspo­rzą rządowi poparcie bezwzględnej większości społeczeństwa.

Więc przede wszystkim — dalsza troska o poprawę warunków byto­wania szerokich mas. Zrobiono w tej dziedzinie niemało. Kilka mie­sięcy temu najniższe pobory wyno­siły 600 zł. miesięcznie. Obecnie Mieszana Komisja Płac proponuje przesunąć tę granicę do 2 tys. mieś. Tylko człowiek zaślepiony nienawi­ścią może negować niewątpliwie wielki wysiłek, już dokonany przez państwo. Nie twierdzimy, że życie milionów skromnych ludzi układać

Droga ebrana przezprowadzi do nowej ruiny

Byrnesa Stare Miasto Warszawywczoraj i dziś

świataoświadcza były wiceprezydent USA Welles

NOWY JORK tPAP). Bliski współ­pracownik Roosevelta, Sumner Wel­les, wystąpił na łamach „New York Herald Trifoune" z krytyką przemó­wienia Byrnesa w sprawie Niemiec.

Zdaniem Welles‘a, Byrnes proponu­je odbudowę silnych Niemiec, co może doprowadzić do nowej ruiny świata.Dla Welles‘a jest jasne, że Byrnes v___ ,. _______ ______idzie drogą polityki W. Brytanii wo- \ francuskich wojsk okupacyjnych w bec Niemiec po pierwszej wojnie świa ; Niemczech i Austrii, gen. Koenig, oś'

cepcje Byrnesa umożliwią przywód­com Niemiec w najbliższym okresie odbudowę silnego państwa, które za­grozi nie tylko bezpieczeństwu Euro­py, ale bezpieczeństwu Stanów Zjed­noczonych i pokojowi światowemu.

Prawdziwe oblicze NiemiecPARYŻ (PAP). Naczelny dowódca

towej, która skończyła się opanowa­niem przez Hitlera całej Europy.

Centralny rząd niemiecki, propono­wany przez Byrnesa — pisze Welles— będzie przejściowym stadium, z któ­rego wyrosną z powrotem silne mili­tarnie Niemcy.

Welles twierdzi, że polityczne kon-

wiadczył korespondentowi dziennika „Librę Soir", że Francja prowadzi ro­kowania ze St. Zjednoczonymi w celu poszerzenia korytarza, łączącego połu­dniową i północną część strefy fran­cuskiej, dzięki czemu Karlsruhe będzie włączone do tej strefy.

W sprawie demokratyzacji Niemiec

Kryzys polityczny we FrancjiMRP zrywa porozumienie stronnictw

PARYŻ. (PAP). — Ruch republi- kańsko-ludowy (MRP), należący do trójpartyjnej . koalicji rządowej we Francji, niespo­dziewanie odrzu­cił kompromis co do projektu kon­stytucji, dotyczą­cy zakresu wła­dzy drugiej izby i metody wyboru jej przedstawicieli We wtorek partia MRP zgodziła się na ten kompromis, który miał regu­lować jedno ze

Premier Óidault

spornych zagadnień między lewicą a umiarkowanymi, je dnakże w środę

Bie* będzie ^ tą d p o " różach, ale nie | rano cofnęła swoją zgodę Wywołało i . u? miarp nrndii kowani a to wielkie wzbuizenie w kołach par-wątpimy, że w miarę produkowania

nowych dóbr — a to już zależy od nas wszystkich —- rząd w dalszym ciągu i konsekwentnie dbać będzie o podniesienie plac. Dalszą też tro­ską rządu musi być reforma syste­mu zaopatrzenia kartkowego w kie­runku dodatkowego zaopatrzenia i wprost uprzywilejowania najgorzej uposażonych i najciężej pracujących. Niezwykle również doniosłym za­daniem jest dalsza poprawa zaopa­trzenia emerytów wszystkich kate­gorii.

Z kolei zwrócilibyśmy uwagę na stosunek do t. zw. inicjatywy pry­watnej. Pomimo że jej uprawnienia zostały zakreślone w ustawodaw­stwie i znajdą zapewne wyraz jesz­cze trwalszy w nowej konstytucji; pomimo „żelaznego glejtu", o któ­rym mówił min Minc — nie wszyst­ko w tej dziedzinie dzieje się tak,

lamentarnych. W kuluarach atmo­sfera była gorączkowa. Mówiono o możliwości powtórnego odrzucenia projektu konstytucji. Premier Bi- dault zjawił się w Izbie, namawia­jąc do ugody przywódców frakcji parlamentarnej swego stronnictwa, jak dotąd jednak — bezskutecznie. Grozi to pogłębieniem się rozłamu między MRP a socjalistami i komu­nistami.

Lewicowcy w MRP, do których należy sam Bidault, chcieli konsty­tucji uzgodnionej z socjalistami i ko­munistami. Są oni zdania, że tylko

Zg ro m ad ze n ie O N Z23 października

koalicja trzech wielkich partii po­winna utworzyć rząd po przyszłych wyborach i dlatego chcą iść na u- stępstwa. Prawicowcy w MRP stoją na nieprzejednanym ątanowisku i pragną takiej drugiej izby, by czyn­nik konserwatywny mógł wpływać na politykę francuską. Obawiają się oni, że dalsze ustępstwa mogą zra­zić ich konserwatywnych wyborców i pozbawić ich mandatów w czasie jesiennych wyborów. Do tego dołącza się cjawa przed wzrostem wpływów gen. de Gaulle.

Koenig oświadczył: „Niemcy chcą być rządzeni i pragną posiadać fflhrera.Byliby bardzo zadowoleni, gdyby po otrzymaniu kart wyborczych zostali poinformowani, na kogo mają złożyć głosy".

Koenig dodał: „Gdybyśmy mieli o- puścić Niemcy jutro, wszyscy Niemcy antynazistowscy zapakowaliby swe walizki z obawy, aby nie powieszono ich w ciągu 24 godzin. Nie wątpię, że wieczorem Niemcy mówią dzieciom w swych domach o dobrodziejstwach na­rodowego socjalizmu i o kulturze Hi­tlera".Pogwałcenie przyjętych decyzji

BELGRAD. (PAP). Dziennik „Bor- ba“, omawiając sprawę Królewca, granic polsko-niemieckich i prze­kształcenia Austrii w państwo nie­podległe, przypomina, że kwestie te zostały już rozstrzygnięte w toku wojny,

Wobec tego — stwierdza dzien­nik — ponowne podejmowanie tych spraw stanowi pogwałcenie już przyjętych decyzji oraz jest popar­ciem imperialistycznych i agresyw­nych kół niemieckich, które dzia­łają w kierunku sprowokowania konfliktu między interesami alianc­kimi, w nadziei, że w ten sposób pewnego dnia będą mogły odbudo­wać wielką Rzeszę.

Mowa stuttgarcka Byrnesa, wi­kłając jeszcze bardziej sytuację mię- Tragiczne porównania... Historyczne, dzynarodową, opóźnia utrwalenie po- piękne Stare Miasto Warszawy ległokoju w świecie. Skutki tego przemó- w gruzach, w których znalazło śmierćwienia są groźne dla całej Slowiań-j tylu mężnych jego obrońców, szczyzmy, a szczególnie dla Polski. Jedna z najpiękniejszych budowli

Fala strajków w USA rozszerza sięC. I. 0. zamierza poprzeć marynarzy

NOWY JORK, (PAP), Na giełdzie | budzi się przekonanie, że życie go- nowojorskiej po poniedziałkowej pa- j spodarcze wymaga zręczniejszego nice dała się zauważyć lekka po- kierownictwa. Niewątpliwie produk-

NOWY JORK. (PAP). — Sekre-_ _ tarz generalny ONZ Trygve Lie za-jak się dziać powinno. Należy skoń- | komunikował w czwartek, że więk-czyć bezwzględnie z niektórymi za rządzeniami władz lokalnych, zarzą­dzeniami zmiennymi i pełnymi zyg­zaków, które podważają zaufanie do decyzji i intencji ustawodawcy. Musimy ludziom jawnie i legalnie pracującym i działającym w Pol­sce dać pełne poczucie w ł a s n o ­ś c i .

Łączy się to z szerszym zagad­nieniem walki o praworządność na oodżień. Rząd musi twardo i zde­cydowanie tępić wszelkie naduży­cia, pod jakąkolwiek barwą poli­tyczną i na jakimkolwiek stanowi­sku byłyby one popełniane. Musimy za wszelką cenę zwalczyć samowo­lę i nadużywianie władzy, co się szczególnie daje we znaki na pro­wincji pod postacią t. zw. „kacy- ko&twa". Musi być dalej prowadzo­na konsekwentna i bezlitosna wal­ka o bezpieczeństwo życia i mie­nia — przeciw bandytyzmowi zwy­kłemu i politycznemu.

Czas najwyższy zaniechać roz­różnień pomiędzy członkami różnych organizacji demokratycznych, które walczyły przeciw okupantowi. Żoł­nierz- i oficer AK, nie odpowiadając za winy reakcyjnego dowództwa, nie może wywoływać podejrzeń ani tym bardziej spotykać się z krzyw­dzącym traktowaniem.

Wreszcie ostatnia, ale bynajmniej nie najmniej ważna sprawa: stosu­nek do bezpartyjnych. Nie wystar­czą tu niestety wypowiedzi naj­wyższych przedstawicieli rządu 'i państwa, Giną one gdzieś po dro­dze do średnich i najniższych ogniw, a bezpartyjni jak byli dotychczas lekceważeni i ©taczani nieufnością, tak i nadal są. W wielu Instytu­cjach, W' wielu dzielnicach kraju (szczególnie na Ziemiach Odzyska­nych) stosuje się mechanicznie za­sadę klucza partyjnego, a słowo „bezpartyjny" jest synonimem... nie­lojalności. Marnuje się bezcenne energie twórcze i robi się w ten sposób z jak najlepszym skutkiem jak najgorszą propagandę demokra­cji. To nastawienie musimy zmie­nić za wszelką cenę i w jak naj­krótszym czasie.

Usiłowaliśmy nakreślić program, który mógłby skonsolidować i zjed­noczyć wekół rządu jak nsjliczn ej- sze warstwy i jak najszerszą więk­szość. Program, którego nie można wypełnić z dnia na dzień ale który warto wypełnić i konkretnie rea­lizować,

szością 51 głosów postanowiono ostatecznie odroczyć obrady Gene­ralnego Zgromadzenia ONZ do dnia 23-go października.

prawa.LONDYN. (PAP). Dziennik „Fi­

nancial Times" pisze, że kryzys na giełdzie nowojorskiej jest odbiciem wzrastającego niepokoju wśród ame­rykańskich sfer gospodarczych.

Sytuacja międzynarodowa niewąt­pliwie wywiera pewien wpływ, ale uwaga sfer gospodarczych coraz bardziej ześrodkowuje się na niedo­ciągnięciach życia gospodarczego wewnątrz kraju.

Długo wierzono, że samo istnie­nie wielkich możliwości produkcyj­nych, oraz wielkiej ilości niezaspo­kojonych potrzeb w dziedzinie dóbr konsumpcyjnych i maszyn, wystarczy do utrzymania produkcji na wyso­kim poziomie na długi okres czasu. Te przewidywania okazały się jed­nak błędne.

Wśród publiczności amerykańskiej

W dalszym ciąga pracujeniemiecki przemysł wojenny

MOSKWA; (PAP). Dziennik „Izwie- stia“ donosi z miarodajnych źródeł, że wiele fabryk niemieckich, wytwarzają­cych sprzęt wojenny, w dalszym ciągu pracuje w brytyjskiej strefie okupa­cyjnej.

Przedsiębiorstwa „Walter" w Suchs- dorfie, kolo Kilonii, produkuje pociski „V -r i „V-2", które są wywożone do Wielkiej Brytanii. Zakłady w Cuxha- ven również wyrabiają te pociski. Fą-

spe-

Anglia zwalnia jeńców„demokratycznych"

LONDYN (SAP). Rzecznik rządu bry tyjskiego oświadczył, że począwszy od bieżącego miesiąca jeńcy niemieccy w Wielkiej Brytanii będą repatriowani po 15 tysięcy miesięcznie.

Pierwszy kontyngent repatriowa­nych obejmie przede wszystkim Niem ców, którzy wykazują demokratyczne i przekonania, j

Ilość jeńców niemieckich, którzy bę- ; dą odesłani do Niemiec, wynosi 394 tysiące.

Protest CzechosłowacjiPRAGA. (API). Delegat Czechosło- j

wacji w Sojuszniczej Komisji Kontrol- ] nej w Budapeszcie, gen. Dastrych, i wręczył węgierskiemu MSZ notę wer- j halną, protestującą przeciw naruszeniu j układu czechosłowacko - wigierskiego j w sprawne wymiany ludności.

W ino i pam iętnikiRZYM. Najmłodsze dzieci b. dykta­

tora Włoch — 18-letnia Anna Maria i 20-letni Romano, prowadzą od roku własną winiarnię, na małej wysepce | Forio el Ischia, w zatoce neapolitań- j skiej. Pomaga im na razie dziennikarz włoski, który z opowiadań, znajdują- j cej się tu również żony Mussoliniego j donny Racheli, sro^adzi materiał dc ; isiążki o Mussolinim- >'! j

Romano, zapytany, dlaczego otwo- Wbrew* oporom T a stoją- i winiarnię*, odpowiedział: „Musi-

eyeh poza obozem demokracji, a na- my sobie dorabiać, trudno przecież wet wbrew ©porom wewnątrz wła- wyzyc z 20,0M; lirow ktore wyznaczył

- : nam rząd włoski". (Z-a ,iaki«' zasługi?B, W, 1 orzyp Red.) v;.;'

bryka w Hildesheim wytwarza cjałne aparaty dla lotnictwa wojsko wego.

Niektóre ważne fabryki wojenne i in­stytuty badawcze są przez Anglików demontowane i wywożone do Wielkiej Brytanii. Tak np. fabryka w Lienken- burg, która wyrabiała broń dla łodzi podwodnych i torpedy, została roz­montowana i wywieziona. Odbywa się również demontowanie instytutu ba­dawczego w Volkenroda, który praco­wał nad rozbiciem atomu.

Poza tym Brytyjczycy wywożą do Wielkiej Brytanii wybitnych niemiec­kich specjalistów przemysłu wojen­nego.

cja wzrasta, ale (szereg gałęzi prze mysłu znalazło się w bardzo trud­nej sytuacji Wpłynęło na to zaha­mowanie dalszego rozwoju, który jedynie mógłby powstrzymać infla­cję i falę strajków.

Walka do zwycięstwaNOWY JORK. (Obsł. wł.). Urząd

Stabilizacji Płac nie zatwierdził ugody, osiągniętej między pracodaw­cami a marynarzami w sprawie pod­wyżki płac, obawiając się, że mo­głaby to spowodować inflację.

Marynarze zapowiedzieli walkę aż do zwycięstwa.

— Komitet strajkowy zaapelował do dwóch głównych związków ro­botniczych o proklamowanie 24-go- dzinnego strajku powszechnego.

W zakładach samochodowych Chryslera strajkuje 4.000 robotników. Strażacy portowi, w liczbie 12.000, zamierzają przyłączyć się do strajku.

Gr§źba C.I.O.NOWY JORK. (PAP). — Sytuacja

strajkowa w Stanach Zjednoczonych zaostrzyła się znacznie w związku

z oświadczeniem związków zawodo­wych marynarzy, że zerwą umowy zbiorowe, zawarte w czerwcu b. r., jeśli Urząd Stabilizacji Płac (Wa- geś‘ Stabilization Board) nie obejmie podwyżką płac marynarzy niezorga- nizowanych w Amerykańskiej Fede­racji Pracy. Na związki te składają się związek marynarzy CIO, liczący 90 tysięcy członków z prezesem Jo­sephem Curran na czele oraz sze­reg związków niezależnych, należą­cych wraz z innymi do t. zw. Ko­mitetu Jedności Marynarskiej (Com- mittee for Maritime Unity), liczące­go 200 tys. członków.

Philip Murray, prezes Kongresu Związków Przemysłowych (CIO), liczącego sześć milionów członków, oświadczył na zjeździe związku za­wodowego przemysłu elektrycznego (United Electrical Radio and Ma­chinę Workers), że CIO poprze strajk marynarzy.

Interwencja Białego DomuWASZYNGTON. (PAP). Referent

prasowy prezydenta Trumana zapo­wiedział ogłoszenie decyzji Białego Domu, która może zakończyć panu­jący w całym kraju strajk mary­narzy.

stolicy, piękna, strzelista "Katedra warszawska — tak oto dziś wygląda. Każdej p ędzi ziemi broniono tu do u- padłego w pamiętnym sierpniu 1944 r.

Niemcy wdarli się na Rynek Stare­go Miasta. Walki trwały do chwili, kiedy padł ostatni obrońca. Z piękne­go, zabytkowego Rynku zostały zwały gruzów. Tak oto wygląda dziś...

Ostatnio jednak rozpoczęto już pra­ce przygotowawcze do odbudowy Sta­rego Miasta. W pracowniach Architek­tury Zabytkowej BOS-u opracowano szkicowy plan zabudowy najstarszej dzielnicy Warszawy. Obliczono kosz­torysy kamienic Rynku. W toku są także roboty zabezpieczające te nie­liczne budowle, które ocalały częścio­wo od zagłady: Dom Baryczków, ka­mienica Szlichlingerów, „Pod Murzyn­kiem". Ocalone szczegóły wnętrz, oku­cia żelazne, konsole it.p. lub co -jesz­cze udaje się wydobyć z gruzów skła­dane są w specjalnie na ten cel prze­znaczonym pomieszczeniu. Pozwoli to w przyszłości na wierne odtworzenie tego, co było, a z czym stolica zwią­zana jest na zawsze.

Pertraktacje finansowepolsko-radzieckie

Wczoraj udał się do Moskwy minister skarbu, konstanty Dą­browski.

Ministrowi towarzyszą: pre­zes Narodowego Banku Polskie­go Drożniak, prezes Banku Go­spodarstwa Krajowego Lipiński, dyr. dep. obrotu pieniężnego prof. Makowski i nacz. wydz. zagr, Kotlicki.

Bilans pracy Konferencji ParyskiejTraktaty z Rumunią i Finlandią gotowe

PARYŻ (PAP). Sekretarz generalny j sze, mianowicie: w bałkańskiej korni- j włoscy targowali się o powiększenie Konferencji Paryskiej, Duparc, doko- ! sji gospodarczej oraz w obu komisjach | tonażu floty o 15.000 ton oraz liczby nał przeglądu dotychczasowych osią- 1 włoskich — gospodarczej i politycz- : marynarzy. M. in. chcą zachować 4 łognięć. Z 223 artykułów 5-ciu trakta- tów pokojowych tylko 63 zostały zała­twione przez komisje. Z 200 poprawek omówiono mniej niż 25%. W trzech komisjach postępy prac są najmniej-

Sianokosy na... Pradze

nej. W tej ostatniej Triest stanowi i dzie podwodne. Komisja przyjęła do przeszkodę największą. Natomiast ko- j wiadomości oświadczenie włoskie, ale misje: rumuńska i fińska zakończyły j nie wpisała go do traktatu, po czymswą pracę.

PARYŻ (Obsł. wł.). W komisji wło­skiej politycznej delegat Jugosławii, dr Bebler, wystąpił z dramatycznym

w szybkim tempie przejrzała klauzu­le rozbrojeniowe, dotyczące Rumunii.

Komisja rumuńska (mimo sprzeci­wu ZSRR, Ukrainy, Białorusi i Cze-

$»eg© ■ ©boziis

Zadźwięczały kosy na... ul. Targowej. Szeroki pokos ułożył równiutko pięknie wybujałą trawę skwerów, najruchliwszej arterii Pragi. Trudno — nie mamy jeszcze specjalnych maszynek do strzyżenia trawników, przyj­dzie i na to czas. Ten, być może, nieco prymitywny, jak na stolicę, ale nie mniej skuteczny system porządkowania trawników wzbudza wyraźne zaciekawienie wśród przechodniów: Jak się okazuje ludzie mają jeszcze ciągle dużo wolnego czasu... A Warszawa zazdrości Pradze takich bujnych

trawników.

apelem, żądając Gorycji oraz miasta chosłowacji) przyjęła propozycję an- Montfaleone wraz ze stoczniami. De- glosaską, żeby spory traktatowe, w ra- legat Białorusi poparł te żądania, je- zie niezałatwienia ich na drodze dy- dnak większa część państw skłania się plomatycznej, oddawać w przyszłości raczej do ustalenia linii granicznej do Trybunału Międzynarodowego.według projektu francuskiego, przyję- ________tego przez Wielką Czwórkę. Toteż wniosek czechosłowacki o powołanie podkomisji odrzucono 11 głosami prze­ciw 9, głosami państw słowiańskich,Francji, Abisynii i N. Zelandii. Wice­premier Jugosławii Kardel apelował, aby w sporach granicznych włosko- jugosłowiańskich okazywać więcej zro zumienia dla narodu sprzymierzone­go, a mniej dla b. sojusznika Hitlera.

Komisja fińska odrzuciła 9 głosa­mi przeciw 2 wniosek Australii, pro­ponujący utworzenie Trybunału obro­ny praw człowieka. Na tym zakończo­no pracę nad traktatem z Finlandią.„Moglibyśmy otrzymać nagrodę —po­wiedział z uśmiechem przewodniczą­cy Beasley, zamykając obrady — jako pierwsza komisja, która ukończyła wyznaczone jej zadanie".

Komisja* bałkańska, przy poparciu W. Brytanii, zajęła się problemem za­granicznych towarzystw ubezpieczenie

i wych w Rumunii — ku niezadowolę- , obj j adwiga Drygalska niu ZSRR i Jugosławii, które widzą w ; tym przejaw imperializmu finansowe- Koiegiunj Kościoła Warszawskie­go i niedopuszczalne wtrącanie się w go Zboru Ewang.-Reformowancgo cudze sprawy wewnętrzne. jako pierwszą kolektę, zebrana w

W komisji wojskowej trzej eksperci dniu l.IX — zł. 2 000.

Bazy australijskiedis USA

LONDYN, (API). Zgodnie z oświad­czeniem premiera australijskiego, to­czą się rokowania oficjalne między Australią a Stanami Zjedn. w sprawie wspólnego używania baz w czasie po­koju.

—-----T-------

Na Fundusz PomocyNA FUNDUSZ POMOCY dla naj­

biedniejszych dzieci Warszawy ob. Juszczak. Lublin — zł. 15,

Łącznie wpłynęła dotąd suma ZŁ. 156.801.—

NA POMNIK POWSTAŃCA — kpt, Snakrrecki zł. 500.—.

NA ODBUDOWĘ WARS7* WYz l 1000,

,>?aaarrr • -------- -—m— .,— —------.»

KRÓ TK IE SPIĘCIA

Koinentatorzy i... „komentatorzy"Nie brak u nas takich przenikli­

wych polityków, którzy, przemówie­nie ministra Byrnesa utożsamiają z opinią całego narodu amerykań­skiego — z czego, oczywiście, pro­sty wniosek, że „Ameryka chce od­budować Niemcy", że „Ameryce nie podobają się nasze granice", że „Ameryka to..,“, że „Ameryka owo“...

Prawda jednak jest inna. Wystą­pienie Byrnesa bynajmniej nie spot­kało się z jednolitym przyjęciem w ojczyźnie mówcy. I bynajmniej tam nie wywołało radości ani entuzja­zmu, lecz raczej przeciwnie — nie­pokój. Pod tym względem ogromnie charakterystyczne są niektóre gło­sy, zacytowane przez nas we wczo­rajszych depeszach. Chcielibyśmy na nie zwrócić uwagę Czytelników.

Komentator radiowy Steel jest Jednym z najwpływow^zych lud; i w St. Zjednoczonych. Stwierdzić ło możemy bez żadnej przesady. Steel wyraża opinię milionów współobywateli i zarazem tę opin ę kształtuje. Przypomnijmy główne te­zy komentarza SteeTa: X) Byrnes przemawiał tak, jak gdyby chciał kandydować na stanowisko prezy­denta Niemiec. 2) Przemówień e Byrnesa jest wyrazem dążeń do od­budowy Niemiec i tendencji popie­rania tych kół politycznych (kół a nie narodu amerykańskiego — dop. nasz), które marzą o przygotowaniu nowej wojny ze Zw. Radzieckim. 3) Spekulanci wojenni, junkrzy i

Apel naczelnego dowódcy WP. marszałka Żymierskiego

do żołnierzy b. polskich sił zbrojnychpod dowództwom brytyjskim

Marszałek Żymierski ogłasza i perspektywami łatwego i wygodnegooświadczenie następujące:

Rząd Jedności Narodowej niejedno­krotnie dawał wyraz swej trosce o los żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych, po­zostających pod dowództwem brytyj­skim. Zgodnie z najlepiej pojętym in­teresem żołnierzy, zgodnie z potrzeba­mi i interesami kraju, Rząd Rzeczy­pospolitej niejednokrotnie wzywał do powrotu żołnierzy polskich z obczy­zny, uważając, że żołnierze spod Nar- viku, Tobruku, Monte Cassino, Falaise i z wielu innych bitew, nie zasłużyli sobie na los tułaczy, służących obcej sprawie pod obcymi sztandarami.

Pomimo kłamstw i oszczerstw, sze­rzonych na temat warunków życia w Polsce i stosunku do powracających z Zachodu, kilkadziesiąt tysięey żoł­nierzy powróciło do kraju, do swych rodzin. Powrócili i przekonali się na­ocznie o kłamliwości antypolskiej pro­pagandy. Przekonali się, że państwo

życia za granicą, łudzono trzecią woj­ną, której nie było i nie będzie. W rzeczywistości zaś doprowadzono żołnierzy do obecnej sytuacji, która jest dla nich tragiczna.

Nastąpiło to, co było do. przewidze­nia: Polskie Siły Zbrojne, pozostające dotąd pod dowództwem brytyjskim, zostają rozwiązane, a na ich miejsce utworzono, bez zasięgnięcia opinii Rządu Jednośei Narodowej, t. zw. Pol­ski Korpus Przysposobienia i Rozmie-

wnież wasz świetny dorobek żołnier- j wej żąda jednak, aby organizacja iski, gdyż oznacza utratę stopni wojsko wych.

Według otrzymanych przez nas in­formacji, członkowie Korpusu użyci zostaną również do pracy fizycznej, którą spełniali dotąd powracający o- becnie do kraju jeńcy niemieccy. Nie trzeba specjalnie podkreślać ubliżają­cego dla Polaków charakteru tego faktu.

W tym zwrotnym momencie, kiedy żołnierze Polskich Sił Zbrojnych, po­zostających pod dowództwem brytyj­skim, mają powziąć o swym losie de­cyzję, Rząd Jedności Narodowej raz jeszcze daje wszystkim żołnierzom mo­

szczenia, wchodzący w skład armii j żność powrotu do kraju. Będzieciebrytyjskiej. Byli żołnierze polsey tra ktowani są w nim, jako obywatele bez r z ą d u i p a ń s tw a .

W myśl ustawy o obywatelstwie polskim z r. 1920 wstąpienie do służby wojskowej w państwie obcym, bez zgody Rządu Polskiego, grozi pozba­wieniem praw obywatelskich.

W imieniu Rządu Jedności Narodo­wej pragnę przestrzec Was, żołnierze,

nasze szybko odradza się po ciemnej | wstąpienie do Korpusu Przysposo-nocy okupacji i minionej wojnie, że naród polski osiąga coraz większe suk cesy w pracy nad odbudową. Przeko

wielcy potentaci przemysłowi nadal | nali się, że przyłączenie do Polski ziem pozostają w Niemczech przy wia- | zachodnich, na których osiedlono już dzy, ponieważ nie uczyniono' nic, j 4 miliony Polaków, otwiera przed na-aby sfery te podciąć gospodarcza. (Steel ma oczywiście na myśli an­glosaskie strefy okupacji — dep. nasz).

Podobnie skomentował przemó­wienie Byrnesa inny wpływowy ko­mentator radiowy — Kingdon; .Pro­pozycja Byrnesa mogłaby stworzyć dla Niemiec korzystne warunki do rozpętania nowej wojny".

Podobnie — jeśli już pominąć głosy wielkich dzienników amery­kańskich, jak głos zachowawczego „New York Post" czy postępowego „PM" — skomentował sens wystą­pienia Byrnesa b. minister skarbu USA i jeden z najbliższych współ­pracowników prezydenta Rcosevei- ta — Morgenthau: „Widzę w tym — pisze Morgenthau w „Gazette de Lausanne" — pragnienie pewnych oficjalnych osobistości (a nie na­

mi wspaniałe perspektywy rozwoju. Przekonali się, że miejsce każdego ucaeiwego Polaka jest nie na obczyź­nie, gdzie czeka go tylko gorzki chleb tułaczy, ale w kraju, gdzie razem z całym narodem staje do owocnej pra­cy dla Polski i dla siebie.

Jednak znaczna część żołnierzy for­macji polskich, znajdujących się pod dowództwem brytyjskim, uległa kłam­liwej propagandzie, pozostając na ob­czyźnie. Żołnierzy polskich łudzono

hienia naraża Was na utratę praw o- bywatełskiob, a co za tym idzie, na utratę możności powrotu do kraju.

Wstępując do Polskego Korpusu Przysposobienia, jeszcze bardziej od­dalacie się od narodu. Wyrządzacie Wielką krzywdę swym rodzinom, po­zbawionym ojców, mężów i braci. Wstąpienie do Korpusu pi-zekreśla ró-

przyjęci w kraju tak, jak wasi) kole dzy, którzy wrócili wcześniej, a obec­nie pracą swą przyczyniają się do od­budowy naszej Ojczyzny, zajmując nie jednokrotnie bardzo odpowiedzialne stanowiska w wojsku lub w aparacie państwowym i gospodarczym,

To stanowisko Rządu Jedności Na­rodowej nie oznacza jednak, że odno­si się on nieprzychylnie do wszelkich projektów utworzenia za granicą in­stytucji, które by przygotowywały b. żołnierzy polskich do zawodów cywil­nych.

Rząd Jedności Narodowej rozumie, że te czy inne względy będą powstrzy mywały niektórych żołnierzy od po­wzięcia decyzji o powrocie, i godzi się na szkolenie ich w odpowiednich instytucjach. Rząd Jedności Narodo-

Dziennikarze zagraniczniu m arsz. Żymierskiego

W czwartek 12 b. m. marszałek Rola-Żymierski, w obecności zastęp­cy Naczelnego Dowódcy W. P. gen, Spychalskiego, przyjął na konferen-

rodu amerykańskiego — dop. nasz) i Prasowej akredytow anych w* ii! Warszawle przedstawicieli prasy za­

granicznej. Na blisko 2-godzinnejsabotowania samych zasad poczdamskiego. Jeżeli minister Byr­nes ma istotnie zamiar odrzucić układ poczdamski i pozostawić po­tężne przemysłowe Niemcy, to prze­widuję powtórzenie fatalnych błę­dów Wersalu, które mogą doprowa­dzić do trzeciej wojny światowej'".

Ani Steel, ani publicyści z „New York Post" ani tym bardziej Mor­genthau nie są komunistami, czy socjalistami. Odzwierciedlają oni albo poglądy średnich warstw ame­rykańskich albo nawet poglądy umiarkowanej prawicy, zaniepokojo­nej awanturniczą polityką popiera­nia Niemiec po- i prohitlerowskich, która to polityka przynieść może ludzkości tylko jedno: nową, strasz­liwszą jeszcze od niedawno zakoń­czonej wojnę. A do tej wojny na­ród amerykański bynajmniej się n:e kwaipL

* *A teraz o sprawie znacznie drob­

niejszej, ale wcale symptomatycz­nej, bo dotyczącej innych., komen­tatorów.

Komentując mianowicie gioi.y prasy polskiej, krytycznie omawia­jące przemówienie min, ByriPs?, Reuter w ten oto sposób streścił i „zacytował" nasz artykuł z dn. 7 b. m. („Spokój I jedność").

„Zycie Warszawy" — czytamy w komunikacie Reutera — określiło mowę Byrnesa jako (tu następue cudzysłów Reutera) „wrogą dla pol­skiego narodu i szkodliwą dla po­koju powszechnego. Nasz naród przyjmie ją ze spokojem, ponieważ wie, że mowa ta nic nie zmieni. Sowieckie wojska stacjonujące wciąż jeszcze na zachód od Odry podtrzy­mają nasze stanowisko" (tu Reu*er zamknął swój cudzysłów oznaczają­cy dosłowny cytat z „Życia War­szawy").

Mniejsza o to, że awansowaliśmy na organ rządowy, pomimo iż jeste­śmy tylko organem niezależnym i bezpartyjnym. Mniejsza również o przypisywaną nam przez Reu era charakterystykę mowy Byrnesa jako „wrogiej dla polskiego narodu" (to się nawet zgadza z sensem arty­kułu). Mniejsza wreszcie o nie u ż y ­te przez nas słowa „szkodliwą dla pokoju" (nie zamierzamy kwestio­nować tu przenikliwości Reutera). A!e konia z rzędem Reuterowi, jeśli w cytowanym przez siebie artykule znajdzie zdanie: „Sowieckie wojaka stacjonujące wciąż jeszcze na za­chód od Odry itd.*‘.

Możemy w każdym razie zanew- nić poważną agencję Reutera, że naszej głębokiej wiary w skutecz­ność sojuszu radzieckiego nie wyra­zilibyśmy w formie równie... me­lancholijnej: „Sowięekie wojskaw c i ą ż j e s z c z e s t a c j o n u j ą . 0 «“* Sław.

Wystąpienie delegata Polskino konferencji w Montrealu

działalność tych instytucji odbywała się w porozumieniu z nim i przy współ pracy jego przedstawicieli. Rząd Pol­ski jednak nie może zgodzić się na tworzenie Polskiego Korpusu Przyspo­sobienia i Rozmieszczenia, jako obcej formacji wojskowej, gdyż godzi to w honor i interesy Rzeczypospolitej.

Rząd Jedności Narodowej zwraca uwagę żołnierzy b. Polskich Sił Zbroj­nych, pozostających pod dowództwem brytyjskim, na wyjątkową ważność decyzji, jaką mają powziąć. Tym ra­zem odpowiedzialność za tę decyzję spada nie na dowództwo, lecz na każ­dego poszczególnego żołnierza.

Przypominam wszystkim, że honor żołnierza polskiego nie pozwala Pola­kowi służyć pod sztandarami, które nie są biało-czerwone — w chwili, gdy po­trzebuje go i wzywa do powrotu Oj­czyzna.

Skarga Jugosławiiprzeciwko OSA

BELGRAD. (PAP). Delegat jugo­słowiański w ONZ, dr. Stampar, złożył wniosek, aby na sesji RadySpołeczno - Gospodarczej figurowała sprawa zwrotu statków, zabranych z Jugosławii przez cofające się woj­ska niemieckie i nie zwróconych dotychczas przez amerykańskie wła­dze okupacyjne.

Wniosek następuje po wielu in­nych krokach w tym kierunku, któ­re pozostały bez skutku. Łączny to­naż zabranych 170 statków wynosi 87.270 ton., a wartość ich 567 milio­nów dynarów.

Współpraca militarnaAnglosasów

WASZYNGTON (PAP). Szef bry­tyjskiego sztabu imperialnego, mar­szałek Montgomery, oświadczył dziennikarzom na konferencji pra­sowej, urządzonej w min. spraw wojskowych, że jednym z celów przybycia jego do St. Zjednoczo­nych jest sprawa omówienia ści­ślejszej współpracy między arm’0 brytyjską i amerykańską.

Zachodnie granice Polskinie będq obiektem ta rg ó w

aświccdcza „Wolność” , organ Armii Czerwone}

konferencji' marszałek udzielił wy­czerpujących informacji oraz odpo­wiedzi na pytania,

OTTAWA (PAP). W Montrealu od­była się S-dnioura konferencja Stałego Komitetu Migracyjnego Międzynaro­dowego B ura Pracy z udziałem dele­gatów 26 państw.

Delegat Polski, dr Alfred Fiderkie- wicz, minister pełnomocny R. P., stwierdził, iż Polska, straciwszy ponad 6 milionów obywateli, zmieniła swój charakter kraju emigracyjnego, stając się krajem imigracyjnym. Polska po­trzebuje dziś do odbudowy nie tylko wszystkich obywateli, jacy znajdują się w kraju, ale także tych, którzy przebywają za granicą.

W związku z uwagą przedstawiciela Brazylii, iż jego rząd pertraktuje z Lon dynem ‘w sprawie sprowadzenia kilku

Wstrząsy gospodarcze we WłoszechDrożyzna, strajki i rozruchy

RZYM. (SAP). — Rząd pracowników na spotkaniu jednogo dzinnym z premierem Alcide de Ga- speri zadecydowali w czwartek skie­rowanie apelu do pracowników pań­stwowych, ażeby powrócili do pracy podczas rokowań o podwyżkę plac.

Czy pracownicy państwowi zastosu­ją się do apelu, zależeć będzie od po­parcia ze strony Konferencji Pracy, która chociaż nie uznała strajku, nie potępiła go. Strajk, który objął w śro­dę rano 28 prowincji na północ od Pa­du, rozszerzył się na inne prowincje. Donoszą, że strajk rozszerzy się i na Rzym w sobotę, jeżeli rząd nie da za­dowalających gwarancji.

Strajk sparaliżował administrację wymiaru sprawiedliwości w większości miast, sędziowie bowiem dołączyli się

przywódcy do żądań pracowników oraz pogorszył warunki zdrowotności wśród miliono­wej ludności Mediolanu, gdyż nie ze­brano nieczystości od sześciu dni. W wielu miastach strajk objął pracowni­ków monopolu solnego, tytoniowego i poczty.

Podłożem strajku jest rozpaczliwasytuacja, spowodowana zwyżką cen. Odbywają się demonstracje i szerzą się rozruchy żywnościowe.

Pięciu ułaskawionychW Wyrzysku odbył się proces

przeciwko członkom bandy dywer­syjnej, którzy napadami rabunko­wymi terroryzowali powiat, wystę­pując w oddziale „Tygrysa".

Sąd wojskowy uznał jch winę za udowodnioną i 13 oskarżonych ska­zał na śmierć. Prezydent skorzystał z przysługującego mu prawa łaski w stosunku do 5 skazanych. Resz­ta oczekuje wykonania wyroku.

----- T-----

Nasiona w a r z y wdla 500.000 osób

W ramach dostaw UNRRA nadeszły nowe transporty paczek, zawierają­cych komplety nasion warzyw. Ogólna ilość takich paczek wynosi 500.000. Każda paczka zawiera kilkanaście to­rebek z różnymi odmianami. Będą one zmagazynowane i wydane do siewu na wiosnę.

Odbudowa mostu kolejowegoPod Wyszkowem na rzece Bugu pro­wadzona jest odbudowa 300 m długo­ści mostu kolejowego Unii Warszawa— Ostrołęka.

Obecnie w naprawie znajduje się sześć filarów. Roboty przy moście spo­sobem gospodarczym wykonuje dyrek­cja PKP Warszawa. Oddanie mostu do użytku nastąpi w przyszłym roku.

tysięcy żołnierzy Andersa, dr Fider- kiewicz podkreślił, że wszelkie roko­wania w sprawie migracji obywateli polskich winny być prowadzone z rzą­dem R. P., a nie z Londynem, ani ja­kimikolwiek innymi czynnikami.

Stanowisko Polski znalazło silne po­parcie na konferencji i zostało uwzglę­dnione w rezolucji ogólnej.

W „Wolności" organie Armii Czer­wonej, ukazał się artykuł S. Daniłow­skiego omawiający zagadnienie nie­mieckiego niebezpieczeństwa, granic zachodnich Polski i „zastrzeżenia" Byrnesa. Stając na stanowisku, że na­woływanie do rewizji poczdamskich uchwał oznacza świadome igranie z ogniem, autor analizuje skutki wystą­pienia Byrnesa i pisze:

Występując w roli opiekuna Nie­miec pan Byraes domaga się wyłama­nia tych ciasnych ram ustanowionych w Poczdamie. Pan Byrnes domaga się udzielenia niemieckiemu przemysłowi szerokiej możliwości rozwoju.

My, narody słowiańskie, które dwu­krotnie w ciągu 25 lat ulegały okrop­nościom niemieckiego najazdu, nie mamy tak krótkiej pamięci jak p. Byrnes. Nie zapomnieliśmy lekcji pier­wszej wojny światowej. Wiemy, jak

Projekt nowego państwa żydowskiegoopracowany przez syjonistów

LONDYN. (SAP). — Żydowscy przy lestyńslca zebrała się w czwartekwódcy zabiegają o poparcie brytyjskie dla projektowanego niepodległego pań stwa syjonistycznego w Palestynie, gdzie ludność w ciągu 20 lat osiągnie — ich zdaniem — 2 miliony.

Obecna liczba ludności w Palestynie wynosi 600.000 Żydów i 1.200.000 Ara­bów.

Przedstawiciele żydowscy twierdzą, że w ciągu następnych pięciu do dzie­sięciu lat powinno opuścić Europę 750.000 Żydów, z których większa część uda się do Palestyny. Żydzi nie zrobili dotychczas konkretnych propo­zycji co do granic projektowanego państwa żydowskiego, utrzymują jedy­nie, że musi ono być dostatecznie roz­ległe, aby było samowystarczalne.

LONDYN. (PAP). Konferencja pa-

Odskocznia czy pomosS?„Iiwfesfla1* o Japonii

LONDYN (API). Agencja Reutera cytuje dziś fragmenty artykułu dzien­nika „Izwiestia". W artykule tym stwierdza się, iż naczelny dowódca od­działów okupacyjnych w Japonii, gen. Douglas Mac Arthur prowadzi kam­panię antysowiecką. Dziennik zapytu­je: „Czy Japonia ma być pomostem między Stanami Zjedn. i ZSRR, czy też stanowić ma odskocznię do wojny?". Dziennik stwierdza, iż nietrudno zna­leźć odpowiedź na to pytanie. Polityka

Zd ra jc a K w a te n tikwydany Jugosławii

INNSBRUCK. (SAP). Okupacyjne władze amerykańskie w Austrii wy­dały Jugosławii byłego marszałka Chorwacji, Sławko Kwaternika i pięciu innych głównych członków Ustaszi.

Kwaternik był podczas wojny mi­nistrem wojny w rządzie chorwac­kich ąuislingoweów.

Kalendarz obrad Komisji KUNPosiedzenia poselskich komisyj , 1) Podkomisja oświatowa o godz. 10,

KRN. odbędą się w salach Domu * 2) Komisja Skarbowo-Budżetowa o Focełskiego, przy ul. Wiejskiej 4, | godz. 10, 3) Komisja Odbudowy o

godz. 10, 4) Komisja Organizaeyjno- Samorządowa o godz. 12;

we środę, dn. 18 września: 1) Ko­misja Administracji i "Bezpiece. o godz. 12, 2) Komisja Rolna o g. 10;

we czwartek, dn. 19 września: 1) Komisja, Wyznaniowa i Narodo­wościowa 6 godz- 10, Z) Główną Ko­misja Kwalifikacyjna przy K.R.N. o godz. 10, 3) Wspólne posiedzenie komisyj: Morskiej i Handlu Zagra­nicznego oraz Ziem Odzyskanych 1 Repatriacji o godz. 12,30.

w.'dług następującego planu w poniedziałek, dn. 16 września:

1) Komisja Propagandowa o godz. 10, 2) Komisja Zdrowia o godz. 10.

we wtorek, dn. 17 września:

k r o : i a p a z y u •*KRN piastaroowiCio ca^aacJtyć

za zasniii:!, p o lo to n ę w w a lk a c h o N a rw ik , o ra z za n a w ią z a n ie b ra te r s tw a b ro n i * o d ­d z ia łam i p o ls k im i Woctoa, N acze ln eg o a r ­m ii n o rw e sk ie j , gen . m jr . O le B e rg a , Krzty, żem O rd e ru VHrtu!ti KftlJtfflri H I KI./

bowiem musi być sądzoną na podsta­wie faktów, a nie na podstawie słów i wypowiedzi dyplomatycznych. Czyny Mac Arthura dowodzą, iż koncepcja utworzenia z Japonii odskoczni wo­jennej wydaje się być droga sercu generała.

Syn Polki prezydentemrep. Costa flica

MEKSYK. (PAP). Poseł R. P. w Meksyku, Jan Drohojowski, syn Polki, akredytowany również przy rządzie republiki Costa Rica, wrę­czył listy uwierzytelniające prezy­dentowi Costa Rica, Teodoro Pica- do-Michalskiemu.

Prezydent przekazał serdeczne po­zdrowienia prezydentowi Bierutowi i zapowiedział, że zamierza odwiedzić Polskę w roku 1948.

Prezydent rozmawiał z posłem po polsku, ponieważ matka prezydenta Picado pochodzi z rodziny polskiej.

pod przewodnictwem ministra Be- vina. Popołudniowe obrady odby­wały się przy drzwiach zamkniętych.

Jak donoszą z kół miarodajnych, 6 spośród 7 państw arabskich od­rzuciło brytyjski projekt podziału Palestyny i utworzenia autonomicz­nego państwa żydowskiego. W pią­tek delegaci arabscy mają przedsta­wić swój własny projekt.

Powrót polskich dzieciz Jugosławii

We wtorek 10 b.m. powróciła z Ju­gosławii grupa polskich dzieci w licz­bie 96, które przed miesiącem zostały wysłane na zaproszenie ambasady ju­gosłowiańskiej w Polsce przez Tow. Przyjaźni Polsko-Jugosłowiańskiej i Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci nad Adriatyk na wyspę Hvar.

Dzieci goszczone serdecznie przez społeczeństwo jugosłowiańskie powró­ciły znakomicie odżywione, zdrowe, opalone i zachwycone pobytem nad jugosłowiańskim morzem.

Wahania cen żywności w PolsceKg chleba 12,5 zł albo... 40 zł

Przeglądając ceny żywności, płacone w Polsce w ipierwezej połowie sierp­nia, obserwujemy ogromną ich niejed­nolitość. Różnice w poszczególnych ośrodkach kraju dochodzą do 300 proc.

W okresie sprawozdawczym płaco­no za 1 kg chleba żytniego razowego: W Katowicach 12 i pół zł, w Łodzi — 20 zł, w Warszawie 22 i pół zł, w Bia­łymstoku 40 zł.

1 kg mąki pszennej 70.procentowej kosztował: w Rzeszowie 35 zł, w Gdań sku 80 zł. 1 kg kaszy jęczmiennej — w Łodzi 22 zł, w Warszawie 45 zł. Za

Kto chce konia z Am eryki?Rolnicy, posiadający w St. Zjed­

noczonych krewnych lub znajomych, mogą za ich pośrednictwem spro­wadzić sobie konia. Osbba, przeby­wająca w Ameryce, powinna na­wiązać w tym celu kontakt z Pol­ską Misją Ekonomiczną przy Amba sadzie R. P. w Waszyngtonie. Od­bierający konia w Polsce zapłaci jedynie koszrt transportu.

100 kg ziemniaków płacono: w Łodzi 300 zł, w Warszawie 600 zł.

Podobną różnicę cen obserwujemy w zakresie mięsa. Wołowina kosztowa­ła w Lublinie i w Białymstoku 130 zł, w Gdańsku 230 zł; wieprzowina — w Lublinie 250 zł, we Wrocławiu 350 zł.

Za jajko płacono w pierwszej poło­wie sierpnia: w Lublinie 5 zł, we Wro­cławiu i Gdańsku 9 zł. (ps)

Kradzież fisnzpyKolejowe władze bezpieczeństwa wy­

kryły olbrzymią aferę w związku z sy­stematyczną kradzieżą benzyny i In­nych paliw' płynnych na stacji kolejo­wej w Hajdukach.

Ogółem skradziono około 500 ton benzyny. Aresztowano dotychczas 22 osoby. Głównym sprawcą -kradzieży był Alwin Godyka, volksdeutsch i b. członek „Hitlerjugend".

na podstawie wzrostu potencjału prze­mysłowego Niemiec wyrósł ich po­tencjał wojenny. A do powtórzenia te­go nawołują w istocie wypowiedzi p. Byrnesa.

Następnie przechodząc do zagadnie­nia Ziem Zachodnich, S. Daniłowski stwierdza:

P. Byrnes uznał m konieczne spra­wić przyjemność Niemcom nie tylko możnością odbudowy ich potencjału wojennego, Tak czy owak jest to sprawa dość odległej przyszłości. Uznał on za konieczne przyrzec im coś, co, jak mu się wydaje, jest bardzie! osiągalne i bliższe w czasie.

Chodzi o zachodnie granice Polski.P. Brynes nie uważał za stosowne

powiedzieć w tej sprawie zbyt wiele. Ograniczył się do oświadczenia, że po­nieważ Polska odstąpiła tereny na wschód od linii Curzona, USA zgadza­ją się na rewizję wschodnich granic Niemiec.

Znamienne jest to zastrzeżenie: „po­nieważ".,. A więc tylko pewna zasada „rekompensaty"? A więc w przeciw­nym wypadku p. Byrnes nie raczyłby zgodzić się na rewizję wschodnich granic Niemiec"? A więc Polska nie ma w ogóle żadnych praw do swych historycznych ziem piastowskich?

Pan Byrnes nie robi tajemnicy ze swych przekonam: Tak — mówi on —< nie ma.

Wydaje się nam jednak bardzo wąt­pliwe, by próby te zostały uwieńczone sukcesem. Zachodnie granice Polski, ustalone za cenę krwi rosyjskiej i pol­skiej, nie mogą być i nigdy nie staną się ani przedmiotem transakcji ani o- biektem targów. Naród polski, należy spodziewać się, ni8 dopuści do tego, ponieważ w przeciwieństwie do gieł- dziarzy z Wall-Street, demokratyczna Polska nie handluje krwią swych sy­nów, poległych w walce z niemieckimi najeźdźcami.

Artykuł swój kończy S. Daniłowskisłowami:

Mamy nieco inne pojęcie odnośnie tego co jest gwarancją prawdziwego pokoju i prawdziwego bezpieczeństwa. Uważamy na przykład, że nie rewizja porozumienia poczdamskiego, lecz przeciwnie jedynie konsekwentne i uczciwe jego wypełnienie może zabez­pieczyć świat przed powtórzeniem się agresji niemieckiej. W tej sprawie zbiegają się interesy wszystkich mi­łujących wolność narodów a przede wszystkim Związku Radzieckiego, Pol­ski i państw słowiańskich. A doświad­czenie ostatniej wojny dowiodło, że kraje słowiańskie umieją bronić swych interesów...

W każdym razie p. Byrnes wyświad­czył narodowi polskiemu pewną przy­sługę, pokazując mu naocznie gdzie ma szukać swych wrogów, a gdzie swych przyjaciół.

letfność gospodarczą Niemiecmontują Anglosasi

LONDYN. (SAP). Władze okupa-frzyć ekonomiczny komitet wyfconaw5cyjne strefy brytyjskiej i amerykań­skiej w Niemczech postanowiły utwo-

P o g r z e b dyplomatyluksemburskiego

Wczoraj na Powązkach złożono w podziemiach kościoła św. Karola do­czesne szczątki ś. p. majora J. N. Gehle- na, charge d‘aifaires Wielkiego Księ­stwa Luksemburgu w Warszawie, zmarłego w wieku lat 43 w Otwocku na skutek choroby płuc i1 serca.

Przemówienia nad trumną wygłosili: w imieniu korpusu dyplomatycznego — charge cPaffaires Holandii SchUrman, w imieniu ministra spraw zagr. — wi- cedyr. dep. politycznego dr Żebrowski.

Zwłoki będą przewiezione do grobu rodzinnego w Luksemburgu.

czy z naczelnym zarządem w Minden (Westfalia, strefa brytyjska). Komitet składa się z 3-ch ministrów spraw ekonomicznych, przedstawicieli 3-ch państw strefy amerykańskiej i 3-ch niemieckich przedstawicieli z brytyj^ skie.i strefy, mianowanych przez bry­tyjski zarząd wojskowy.

Łączna administracja ma wypracty* wać dyrektywy, majace związać obie strefy na podstawie zasad ekonomicz­nego prawa niemieckiego. Opracuje zagadnienia handlu wewnętrznego i za­granicznego, oraz planowanie i kon­trolę produkcji i rozdziału dóbr, kształ­towanie cen i i cli kontrolę, produkcję przemysłową, rozdział gazu, wody i e- lektryczności.

1000 namiotów ustawionona uroczyste dożynki w Opolu

W dniach 14 i 15 hm. odhędą się w Opolu urządzone przez Zarząd Woj. Zw. Samopomocy Chłopskiej w Kato­wicach dożynki.

V dn. H bm. odbędzie się sejm rolniczy chłopów województwa gór­nośląskiego. Obrady poświęcone będą zagadnieniom i potrzebom wsi ślą­skiej. 15 bm. odbędą się właściwe uro­czystości, rozpoczynające się mszą pontyfikalną i poświęceniem sztandaru.

Na dożynki zaproszeni są najwyżsi

dostojnicy państwa. Zaproszony także został Korpus Dyplomatyczny.

W czasie dożynek wystąpi 60 chó­rów oraz 3 orkiestry. Po raz pierw­szy zaprezentuje się masowe w zawo­dach eliminacyjnych sport chłopski, w zespołach Samopomocy Chłopskiej i „wici" na konkurencjach z reprezen­tantami sportu robotniczego.

Na błoniach Opola rozstawiono dla uczestników Zjazdu ponad 1000 na­miotów

Z E Ś W I A T ABERLIN. Po długich latąch reżimu

hitlerowskiego powstał w Niemczech na nowo Zw. Harcerstwa Polskiego,zorganizowany w hufiec berliński.

KAIR. Gabinet Stdky Paszy po re­konstrukcji uzyskał poparcie dwóch najsilniejszych frakcji parlamentarnych w Egipcie: saadystów i liberałów.

PRACA. Czechosłowackie Zgroma­dzenie Narodowe rozpoczęło sesję kort stytucyjną i budżetową.

‘ ‘■'•■I' b Jjp ih-k m u ter kor. w kac;,), Hieatauka , t sunepi o, oświadczył, że rząd japoński zwróci się do władz amerykańskich o interwencję w strap ku załóg okrętowych. j

WIEDEŃ. James Steele mianowany! został naczelnym dowódcą i wysokim komisarzem brytyjskim w Austrl*

N r. 25Z

W y n ik n ie je s t z ły

ale można i trzeba zrobić wiącejOstatni dzwonek na maruderów

W trosce o zdrowie MłodzieżySsw e i # ? s i t e ! a e poradnie lekarskie

W związku z tym Dział

Kiedy 1 lipca r.b. rozpoczynano zor- cie lub niemal w całości uprzątnię-ganizowaną społeczną akcję oczyszcze­nia Warszawy z gruzów, opracowany przez BOS plan robót przeznaczał ja­ko teren robót 105 ulic. Z obliczeń wynikało, że z ulic tych trzeba było usunąć 86.640 metrów sześć, gruzu.

Upłynęło dwa miesiące. W okresie tym. uprzątnięto 21.640 m. sześć, gru­zu, kilkaset ton złomu, wybrukowano i ułożono kilkaset metrów chodników i jezdni. Stanowi to nieco ponad 25% zakreślonego planu. W pracy wzięło udział 24.747 ochotników i 1.864 cięża­rówek. Pozostaje do usunięcia 65 tys. m. sześć, gruzu. Wymaga to pracy 65 tys, ludzi i 5.500 samochodów (samo- chododniówek). Dane te obliczono na 6 b.m.

CO ZYSKAŁO MIASTO?Tyle cyfry. Wynika z nich, że mimo

tych czy innych usterek lub niedocią­gnięć w pierwszych zwłaszcza okre­sach akcji (trudności z uzyskaniem ciężarówek, brak sprzętu) wykonano pracę sporą. Ponad 21 tys. m. sześć, gruzu usunięto z ulic, 25 ulic całkowi-

TANIE POBYTY RYCZAŁTOWE! f a r m a c j i u d z i e la P o l s k ie B iu r o P o d r ó ż y „ O r b i s ”

K. 5358-1

to, co ma dla życia miasta znaczenie doniosłe.

Czy można było zrobić więcej?Pierwsze, obok młodzieży akademi­

ckiej, stanęły do apelu związki za­wodowe. Przez pewien czas na nich wyłącznie ciążył, dobrowolnie zresztą przyjęty, obowiązek kontynuowania robót. Stopniowo zgłaszać się zaczęły instytucje, poszczególne firmy i urzę­dy. Trudność polegała na koordyno­waniu zajęć zawodowych z pracą o- chotniczo zgłaszaną — intencją bo­wiem akcji było, by czas poświęco­ny odbudowie stolicy nie stanowił uszczerbku w pracy zawodowej. Siłą faktu musieli odpaść np. kolejarze, a w innych związkach zawodowych u- zgadnianie terminów z kierownictwem akcji nastręczało wiele trudności. Dziś, po paru miesiącach doświadczeń, sze- re~ z nich już usunięto.

PRACA NIE PALIŁA SIĘ W RĘKACH

Sprawa następna—wydajność pracy. Praktyka wykazała, że wydajność pra­cy grup ochotniczych nie zhwsze kal­kulowała się wobec ponoszonych przez kierownictwo kosztów (paliwo, eko­nomia pracy ciężarówek). W grupach ochotniczych brał oczywiście udział e- lement niewykwalifikowany, fizycz­nie do tej ciężkiej pracy nieprzygoto­wany, posiadający pewien procent ko­biet i młodocianych. Zapał, energia i ofiarność nie zawsze nadążały za moż­liwościami, wyniki pracy nie zawsze po krywały koszty. Otrzymane na podsta­wie tego wnioski pozwoliły zreformo­wać przydziały wyznaczanych robót. Łatwiejsze (ziemne i ogrodowe) otrzy­mują obecnie grupy o mniejszej spraw ności fizycznej, roboty trudniejsze — grupy męskie.

Trzeci punkt — tabor. Tylko zniko­ma ilość urzędów, firm czy instytucji zgłaszała się do pracy z własnym tabo­rem i paliwem. Jest to z pewnością najracjonalniej i najskuteczniej złożo­na danina na rzecz akcji. Samochody, dostarczane ochotnikom z PKS, kosz­tują i to kosztują sporo. Nie wszyscy chcieli o tym pamiętać, mitrężąc nie­

kiedy czas i nie wykorzystując w peł- j wszystkich możliwości społeczeństwa ni kosztownej pracy samochodów, i stolicy.Kładziemy nacisk na konieczność KANDYDACI NA MARUDERÓW?możliwie jak najliczniejszego zgłasza- | Nig wŁdzielłgmy dotychczas w sze- nia własnego taboru i paliwa. Piękny przykład m. in, dały tu ostatnio ekspe dycje z

regach ochotniczych obywateli zrzeszo cl m. m. ctaiy tu ostatnio ‘ cechach a więc przedsta-Łodzi (grupy Straży Ogniowej . ’ minsła warszawskiego, lub

i PPS).NIE MA PRZYMUSU —

ALE TO NIE PIKNIKZbliża się połowa września, miesiąca

poświęconego odbudowie Warszawy. Każda cegiełka wkładu w dzieło odbu­dowy, a jest nią również udział w ak­cji oczyszczania ulic z gruzów, jest cenna i winna się mnożyć, ustawiana rzetelnie i pilnie. Udział w akcji spo­łecznej nie może być towarzyskim piknikiem grup ludzi ożywionych jak najlepszymi intencjami, ale opadają­cych zbyt szybko z sił i nawet — ocho­ty. Te niefortunne objawy obserwo­waliśmy parokrotnie u niektórych z wycieczek zgłaszających się np. spoza Warszawy,

Nie ma w tej akcji przymusu. Ist­nieje natomiast obowiązek obywatel­ski. Skoro mowa o zgłoszeniach ochot­niczych, to winno to iść, rzecz prosta, w parze z rzetelną, możliwie jak naj­bardziej wydajną pracą. Lista dotych­czasowych zgłoszeń tych wszystkich, którzy obowiązek ten spełnili, jest już dość długa. Nie wyczerpuje jednak

Ministerstwo Oświaty, dążąc do taminozą. jak n a j s z y b s z e g o podniesienia stanu Higieny Szkolnej Ministerstwazdrowotności młodzieży szkolnej, j Oświaty uruchamia

wicieli rzemiosła warszawskiego, przedstawicieli wolnych zawodów i innych. Czjr chcą oni zostać na uboczu wtedy, kiedy młodzież i pracownicy fizyczni, wspólnym wysiłkiem konty­nuują te żmudne prace?

Liczymy, że oni i ci wszyscy, któ­rych nie chcielibyśmy określić niia- tiem maruderów, zgłoszą w najbliż­szych dniach swój akces za pośredni­ctwem swych Cechów czy Izb.

Wreszcie •— czekamy na inicjatywę Komitetów Domowych, które zdziałać mogą bardzo dużo i które powinny wnieść do akcji poważny wkład. Za­leży to tylko od dobrej ich woli, a przede wszystkim od ich sprężystości i energii.

Jeszcze w tym sezonie, w tym roku, trzeba uprzątnąć z gruzu więcej ulic, niż to dotychczas zrobiono. Jesienne słoty i szarugi przerwą wkrótce tok prac do wiosny roku przyszłego. Po­zostało do roboty jeszcze zapewne — U,~7 ----'Y Y-°tylko kilka tygodni. Niech wytyczony i wpłynęło na rzecz odbudowy stolicy plan będzie wykonany w r.b. chociaż w j z różnych stron kraju w lipcu br. 50 procentach. To przecież niezbyt 2.429.706 zł. W sierpniu suma char wielkie i nierealne wymagania, (g) i spadła do 387.657 zł, wrzesień nam*

uruchamia Centralną Poradnię Le­karską dla Młodzieży Szkolnej w Warszawie przy ul. Hożej 88 (gmach szkół zawodowych). Poradnia już jest czynna i uziela porad bezpłat­nych. Skierowania wydają lekarze szkolni względnie sekretariaty szkól.

Międzyszkolne Poradnie Lekarskie umożliwiają młodzieży korzystanie z wszechstronnej pomocy lekarzy specjalistów, oraz ułatwiają doko­nywanie kontrolnych prześwietleń rentgenowskich i badań analitycz­nych. W obecnych warunkach uzu­pełniają również niedobór lekarzy i dentystów w niektórych szkołach i stanowią centralną instytucję szkolącą lekarzy i higienistki szkol­ne.

Zagadnienie profilaktyki i pomo­cy dentystycznej stało się również palące w związku z ogromnym rozpowszechnieniem próchnicy zębów wśród młodzieży i powojenną awi-

niezależnie od gabinetów szkolnych dzielnicowe po­radnie dentystyczne. Na terenie Warszawy powstaną one na Moko­towie, na Pradze i w śródmieściu. Dla śródmieścia przychodnia _ den­tystyczna rozpoczyna przyjęcia od 1 września. Aby udostępnić jak największej liczbie młodzieży ko­rzystanie z pomocy dentystycznej będzie ona również czynna w go­dzinach popołudniowych.

Dział Higieny Szkolnej Minister­stwa Oświaty już od dłuższego cza­su rozbudowuje międzyszkolne po­radnie lekarskie i dentystyczne na terenie większych miast. Akcja ta obejmuje również dzieci szkół po­wszechnych, w których często brak właściwej opieki lekarsko-higienicz- nej. Międzyszkolne poradnie wy­wierają poważny wpływ_ na podnie­sienie stanu zdrowotności wśród mi­lionowych rzesz dzieci i młodzieży szkolnej. W'

Ofiary I dary modbudowę stolicyale z cegłcg fest na razie kłopot

Do sekcji ofiar i darów pyzy hm- rze prezydialnym Zarządu Miejskiego

Kupię natychm iast patefonouią z piosenką:X ę. „ Z a jeden twój uśmiech, Joanno” * D o b r z e z a p ł a c ę .

O f e r t y s u b : ,,K. 5316" — •?» »Czyte!nik« Marszałkowska 3/5

PCH na straży cenii i w 'iii1 su, i'iiu

Mąka dla piekarzy - tekstylia dla wszystkich

P o z n a ł W a r s z a w ę !Najbliższe wycieczki po słoliey

Program najbliższych wycieczek, organizowanych przez Towarzystwo Krajoznawcze jest następujący:

Dnia 13 bm, w rocznicę bohater­skiej śmierci gen, Sowińskiego zwie­dzanie Woli. Zbiórka o godz. 16 m. 30 na przystanku tramwajowym „ll-k i“ róg Berna i Wolskiej. Pro­wadzi dr. WŁ Kwiatkowski. Koszt 5 i 10 zł.

Dnia 14 bm. odbędzie się ciekawa wycieczka p. n. „Panorama War­szawy na przestrzeni wieków". Bę­dzie to spacer • wzdłuż wybrzeża Wisły. Zbiórka o godz, 16-ej na Pla­cu Zamkowym obok cokołu kolum-

Bracia-bliźniacychrześniakami Prezydenta Bieruta

Przed czterema miesiącami w Bia­łymstoku przyszli na świat dwaj chłopcy — bliźnięta, Bolesław i Kon­stanty Grygorczukowie. Kilka dni te­mu wciągnięto ich do ksiąg Urzędu Stanu Cywilnego Zarządu Miejskiego. Ojcem chrzestnym był Prezydent Bie­rut.

Prezydent Bierut wyposażył bliźnię­ta w obfitą wyprawę, ukrytą w dużej zalakowanej paczce. Od ob. Krzewnia- ka, prezydenta m. Białegostoku, bliź­nięta również otrzymały podarki w postaci dwóch kukieł, ukręconych z wełnianych kocyków i wypchanych wewnątrz różnymi częściami niemow­lęcej garderoby.

ny Zygmunta. Prowadzi Konstanty Tynicki. Koszt 5 i 10 zł.

Dnia 15 bm. odbędą się aż 3 wy­cieczki. Pierwsza do Gazowni Miej­skiej na Woli. Prowadzi p, Janina Niżnikowska. Koszt 5 i 10 zł, Zbiór ka o godz. 9 m, 30 na ostatnim przy stanku tramwajowym linii 11 na j Woli.

Druga wycieczka niedzielna udaje się do Czerska i Góry Kalwarii, Zbiórka o godz. 9 m, 20 na stacji kolejki Grójeckiej. Powrót około godz. 20-ej. Koszt wycieczki z prze­jazdem kolejką 30 zł. Prowadzi prof. dr. Zymunt Orłowicz.

Trzecia wycieczka niedzielna uda się do'Lasek do Zakładu Ociemnia­łych i Głuchoniemych. Uczestnicy tej wycieczki proszeni są o zabra­nie w miarę możności drobnych upo­minków dla niewidomych dzieci. Zbiórka o godz. 9 m. 15 na ostat­nim przystanku tramwajowym na Bielanach. Do przejścia około 10 km. Wycieczkę prowadzi p. Alicja Adamczykówna. Koszt 10 zł. (J)«

W ub. tygodniu Państwowa Cen­trala Handlowa zaprzestała na tere­nie Warszawy sprzedaży chleba 80 proc., wypiekanego w poadzierża- wionych przez siebie piekarniach.

Zwróciliśmy się więc do Dyrekcji. PCH z zapytaniem, czy decyzja ta nastąpiła wskutek podwyżki ceny mąki 80 proc, z 14 na 16 zł. przy

• równoczesnym utrzymaniu ceny chle­ba na dawnym poziomie.

— Zawieszenie produkcji —- wyja­śnia nacz. dyr. PCH. ob, Buschke, —- nie wiąże się ze zmianą ceny mąki lub rentownością wypieku. Na de­cyzję PCH wpłynęło głównie zmniej­szenie się na rynku warszawskim zapotrzebowania na chleb sitkowy. Spadek popytu z dnia na dzień był dla Centrali sygnałem, że nastąpiło nasycenie rynku chłebem.

PCH pierwsza na terenie Warsza­wy wystąpiła z akcją ińterwencyj-

_ i ną i w czasie, kiedy piekarze sprze­dawali chleb pa 40 zł, za kg. PCH oddawała go konsumentowi war­szawskiemu za 22 zł. Sprawa ren­towności podstawowego artykułu, jakim jest chleb, nie jest w ogóle przez PCH brana w rachubę, Gdy­by zaszła jednak potrzeba PCH mo­głaby w ciągu 24 a nawet 12 go­dzin znów interweniować na rynku chlebowym w Warszawie.

NIE CHLEB — LECZ MĄKA W początkowym okresie podjęcia

daż nie przekraczała pół tony dzien­nie.

Wprawdzie PCH zawiesiła na razie sprzedaż chleba, ale za to gro­madzi mąkę. Wydano dyspozycje, aby oddziały terenowe zakupywały mąkę i sprzedawały ją po cenie ustalonej. Ponieważ w najbliższym czasie, zgodnie z zarządzeniem Mm. Aprowizacji, nastąpi przejście na wypiek chleba z przemiału 90 proc., piekarze będą mogli zaopatrywać się W odpowiednią mąkę w PCH.

Sprawa wypieku i sprzedaży chle- ba jest przez PCH pilnie śledzona. Gdyby zaszła potrzeba Interwencji Centrala w przeciągu kilkunastu godzin może ■ rzucić na rynek w Warszawie potrzebne ilości chleba,

CO Z TEKSTYLIAMI?Przechodzimy na inne tematy.

PCH zawarła umowę ze Zjednocze-

również w Warszawie. Umowa prze­widuje uruchomienie w większych miastach sklepów oddzielnych dla towarów przemysłowych i spożyw­czych, a w mniejszych — sklepów mieszanych artykułów spożywczo- przemysłowych.270 MILIONÓW W TOWARACH

Na zakończenie pytamy o udział PCH w akcji „Przemysł dla wsi“. PCH rozporządza na razie wytr kami szczegółowymi z pierwszych dwóch | tygodni akcji, w której partycypuje I na ogół w 30 proc. Od 16 do 31 j ub. mieś. rozprowadzono w ramach j akcji towarów przemysłowych i spo- j żywczych za 270 milionów zł., w i tym za 100 mil. zł. tekstyliów, za 126 mil. cukru, za 6 miL soli, droż­dży za 4 mil., wyrobów metalowych za 3 mil., cukierków za 2.5 mil., pa­pieru za 1 miL, chemikalii za 5

niami Przemysłu Skórzanego, na | mil. zł. itd. mocy której sklepy „Bata“ sprzeda- i obecnie na składach PCH znaj- ją wyroby tekstylne po ustalonych j £juje samych tekstyliów za bli-

sko 600 mil. zł., które są przezna-cenach. Miało to wpłynąć na obni­żenie cen tekstyliów. Chcielibyśmy wiedzieć, czy są już rezultaty?

Jak pisaliśmy, sprzedaż jest tylko detaliczna i dla bezpośrednich kon­sumentów. (Cenę detaliczną towa­rów wyznacza PCH). Pomimo to kupcy, a głównie handlarze, sprze­dający tekstylia na bazarach, wy­kupują najpokupniejsze towary o najładniejszych deseniach i sprze-

wypieku chleba przez PCH produk- dają je następnie u siebie z zy- cja i sprzedaż wynosiły 15 — 18 ton j skiem. W sklepach pozostają asor- chleba * dziennie. Ilości te, rzucane j tymenty mniej pokupne. Personel codziennie na rynek stołeczny, skło- sklepów nie został widać dokładnie niły nieustępliwych piekarzy do ob- poinformowany o zadaniach umo- niżki cen. j wy. O tym, że głównym jej celem

Gdy ceny już się ustabilizowały, . jest interes szerokich rzesz publicz-PCH zmniejszyła wypiek dzienny do 2-ch ton. W ostatnich dniach sprze-

50 ty s . ton z ia tn a — 100 ty s . ton ziem niakówprzyniosą zcs!©gł@ świadczenia

Krótka raaukagospodarstwa rolnego

Celem przeszkolenia osób, które na­dają się do pomocy w administracji majątków ziemskich, Instytut Oświaty Rolniczej, istniejący przy Związku Sa­mopomocy Chłopskiej, uruchamia w Warszawie kurs i szkołę prowadzenia gospodarstw rolnych,

Kurs trwa 4 tygodnie, ipo czym część zdolniejszych kursistów przejdzie 7- miesięczne przeszkolenie w szkole pro­wadzenia gospodarstw. Nauka, mieszka­nie i wyżywienie bezpłatne,

Dekret znoszący świadczenia rze­czowe oraz odpowiednie zarządzenia Min, Aprowizacji ystalają podstawy do ulg w zaległych: świadczeniach aż do całkowitego ich umorzenia, przede wszystkim dla mniejszych gospodarstw rolnych, m. in, dla gospodarstw po- j wstałych z reformy rolnej, repatrianc- j kich itd. Jednak z prawa do ulg i u- morzeń nie mogą korzystać te gospo­darstwa, co do których zostanie stwierdzone, że mogły terminowo speł­nić swój obowiązek i nie dopuścić do powstania zaległości.

Obliczenia wykazały, że stan zale­głości kontyngentów w chwili obec­nej wynosi 50 tys. ton zboża i 100 tys, ton ziemniaków oraz kilka ton warzyw. W najbliższym czas.e Mim Aprowizacji przystąpi do realizacji

I zaległych świadczeń, po uwzględme-

ności, a nie zaopatrywanie kupców w towary.

Ostatnio powołano więc specjal­nych kontrolerów, którzy sprawdzać będą prawidłowość sprzedaży w sklepach Bata. Ponadto PCH za­warła analogiczną umowę ze Zw. Więźniów Politycznych na detalicz­ną sprzedaż wszystkich swych arty­kułów. Związek uruchamia centralę

niu w s z y s tk ic h prawem przewidzianych handlową i sieć sklepów, w których ulg i zwolmen.

Termin realizacji zaległości zboża kończy się 1 grudnia, a ziemniaków 1 listopada br. (ig)

czone na rozprowadzenie w najbliż­szym czasie. (isj-

miast wykazuje już znaczną poprawę. Tylko jeden dzień 11 bm. wykazał wpływ 122 tys, zł.

Ponadto napływają dary w naturze.9 fc,m. delegacja Polaków z obozu w Hagen,kabel, w angielskiej 6trefie o- kupacyjnej Niemiec, przywiozła trzy skrzynie narzędzi chirurgicznych dla warszawskich szpitali. »

Klub Kobiet Polskich w Rochester USA wysłał 19 paczek żywnościowo- odzieżowych dla warszawskich dzieęi i zapowiedział dalsze przesyłki (13 paczek, które nadeszły, już zostało wydanych Wydz, Opieki nad Matką i Dzieckiem). Ponadto przybywają prze­syłki z USA od indywidualnych ofia-< rodawców.

Każdy dar ject Warszawie miły t potrzebny. Jednak np. napływająca cegły są dla Warszawy w chwili obec­nej, wobec szczupłości magazynów, da­rem trochę kłopotliwym. Ostatnio nadeszły dwa wagony cegieł z Prze­worska. Wczoraj (12 bm.) przybyły dalsze dwa wagony cegieł z Racibo­rza. Warszawa wolałaby niewątpliwie w to miejsce wszelkie inne gatunki budulca, (ig)B«B3BBBBggai«BagBggg5gHBBB»,

Gdiy chcesz poznać ipolslkie g6ryi L.u:b zobaczyć straż muł Odrą Ozy- też wGlectee ponad chmury Samolotów trasą modrą Ntie mów, że Ci brata pieniędzy

i Na, to radą dam Ci .zdrowąNie izwiekisjąc — los czcmprądoefli Nia Loterię touip Klasową.

Nówai. 411-im, lo te r ią -k lasow a p rz y n o s i g ra c zo m : /

giłówinią wygnaną — ł.OO&.OO®6 w y g ra n y c h p o 500.000 „

38 „ w 100.000 „50 „ 50 000 *

14:3 „ * 20.000 „93S „ , 10,-000 „

i wiele- in n y ch ', ra z e m zaś 43.000 w y g ra - mych. ma s u m ę 68.000.000 z ło ty ch .

Ciągnienie l-siej klasy już 14 bm.- K , 5005-1

B3BSZiSaSBBBS!BBIOaDfisaga**®-

.Zapędzili w m b w ślepą uliczkę**zeznaje ujęły W iN -ow iec

ce-sprzedawać będzie towary po d l a ' nach wyznaczonych przez PCH. d l a I Sklepy takie powstały już na pro-

I wincji i zostaną wkrótce otwarte

Diniia, 14 wirzitóin/la. w drugą tooiLesmą roomiicę śttniierdi samtonliuszki A. K.

Ś

Danuty Jadwigi 60LENK0P S E U D . „LESN1A'*

W YCK OfW lA lN KI S S . Z M A R T U T T C HW 'S!TAN,EK Jedynej Ukochanej córki naszej

odbędzie się o godz. 6.®0 mfoofceńslwo żattoitao w Ito&teta **Zólilbcraui. R O D Z I C E .20741J1

W szystk im , ty m , (którzy- cikaziąilii m i tyt© wisjpóSłcauciiia w cfbec zoom u M ęża mego,

Ś *ł* P

GUSTAWAW ŁO D K A

a- w sziezeigótoośd p . Kynetotoroiw® Al. G-aiikowiezoiwi, k tó r y w g o rą c y c h s te w a c h iw im ie n iu M w-sltepstw ta Kojmiumtaacji, podnosili Baisfltuigfii ż y c io w e Męiśa- m ego , p . D y k ta to ro w i Iniż. Duiniiinowi a a sed d a c o n e iprzemiówOe-nte w Imtetniiu P o lsk ieg o Ziwtejżkiui Pirz;etmiysijci'Aloćiw NŁetetewiych ora® p . InlżiymLerowti Taideuszowii Kuttunike z a siłowa otutóhiy dlta mmi;o ii uznam ,te dilia M.ą;ba meigot, z te ó o n e w ś m ie n iu -Praco,w- mjiikiów Teiwairziyetwiai K t RTUOZKI 6 S-taaj, ©klłiadlaaint ® gikąfbii zibcóaDeigo s e rc a go-rąic© podzdiękowianiie.071(74 4t

We czwartek, dnia 12 bm. odbyła się przed Rejonowym Sądem Wojsko­wym w Warszawie rozprawa przeciw­ko 34-letniemu radiotechnikowi z Bydgoszczy Janowi Matysko, oskar­żonemu o przynależność do organiza­cji antypaństwowej WIN i zorganizo­wanie na jej potrzeby komórki radio­wej dla łączności z zagranicznymi o- środkami dyspozycyjnymi.

Według aktu oskarżenia Jan Maty­sko, po odpowiednim wyszkoleniu w Londynie został zrzucony na spado­chronie dnia 26.XII.1944 r, z angiel­skiego samolotu w rejonie Oliwy -dla celów dywersyjnych przeciwko armii niemieckiej. Po przybyciu Armii Czer­wonej nie zgłcs.ł się jednak do Woj­ska Polskiego, ale już w lutym 1945 r. nawiązał kontakt z ówczesnym sze­fem łączności byłej delegatury na ob­szar zachodni lept. Szczęsnym, który dał mu większą sumę dolarów i po-

| lecił zorganizować w Bydgoszczy ko­mórkę radiową dla utrzymania łącz­ności z przebywającym w Londynie gen. Kopańskim.

Dotychczasowy porucznik AK Jan Matysko przybrał teraz pseudonim Łukasz, zaangażował trzech współpra­cowników, zdobył 6 aparatów nadaw­czo-odbiorczych i zorganizował tajną radiostację w Bydgoszczy. Od czerw­ca. do października 1945 r. utrzymywał kontakt radiowy z Londynem, w li­stopadzie tegoż samego roku tuż przed aresztowaniem nadał ostatnią

depeszę, zawiadamiającą o ujęciu sze­regu przywódców WIN‘u.

W czasie rozprawy oskarżony przy- j znał się do winy. Tłumaczy się jed­nak tym, że nie znał treści szyfrowa­nych wiadomości, że był ofiarą kłam­liwej propagandy, że pragnął wystą­pić z konspiracji, ale nie pozwolili mu na to jego przełożeni, którzy zapę­dzili go w ślepą uliczkę.

Sipośró-d przesłuchanych świadków zasługuje na uwagę zeznanie św. Le­skiego, b. szefa sztabu org. „WIN" na obszar zachodni. Świadek potwierdza łączność WIN-u ze sztabem gen. Ko­pańskiego w Londynie i przyznaje, ża środki na utrzymanie sztabu szły naj­prawdopodobniej od Anglosasów. Po­zostali świadkowie potwierdzili winę oskarżonego. Prokurator zażądał jed­nak łagodniejszego wymiaru kary ze względu na to, że oskarżony był bez­wolnym narzędziem w ręku kierują­cych nim sił. Wyrok zostanie ogłoszo­ny w piątek o godz. 9-ej rano, A.F.

Janosz AntoszewskiPPOiR. „A N T O § “ L A T 29

eigńinąl w o b ro n ie W arsz a w y d n ia 15.9.1944 r.

W d ru g ą b o le sn ą ro c z n ic ę fim ienci icdlbądelte s:,ę Msza. ś w i Jeigo d u s z ę w kiciSciete w e Wte,olia,ch dmóa 13.fi.46 r . o godz. 8-ęj, ra n o . o czy m z aw ia d a m ia

2011(75-1 M A T K A i P R Z Y J A C IELE

Ż O N A

w m m m m m sm M i. f

W diruigią roozm toę boihaóeTOktej ś m te rc i , j

Tadeusza kuśnierskiegoJ . P O N IA T O W S K IE G O

PSIE,UD. „ J E R Z Y '* , L A T 19

! , C " T f ' , T S m I L k S '- - . 'r C L K iŁ M iO N A » A K Y M O « *

STOŁU

n u d o lf PonyT E T A R Z G E N E R A L N Y M IE J S K IC H T E A T R Ó W D R A M A T Y C Z N Y CK

eanarł 10 w rz e ś n ia 1946 r.R FK O RT k u l t u r y o ś w i a t y i p r o p a g a n d y z . m .D Y R E K C JA I Z E S P Ó L M IE JS K IC H T E A T R Ó W D R A M A TY C ZN Y C H

T r ^ c ą n ie o d ż a ło w a n e g o w spóltpracow niitaa. K o leg ę i P rz y ja c ie la . K . 53001

R u d o l f P O M Yjtn a j-ł 10 w rz e ś n ia 1946 r . , jirzeżyw isay l a t 55.

a ■ ' oćfbednie sile w taapfirtey toośttfotUa ślW'. 'Kisirofiia Bonosn,cuszaN,aboiżeim»tito3, żatehne^ W - z e s ^ ^ ^ niesttejpdi wyłprówisaSiaait© 'zwteik

Ś- "i* p.z Mszsinowsksch

Aleksandra P A W E L E Cu ro d z o n a 22.IiX.1905 r,

P R A C O W N I C25ICA D Y R E K C JI W ODO CIĄ G Ó W i K A N A L IZ A C JI M. ST. W A R S Z A W Y

iteaarla ś m ie rc ią sragiiczną d n ia 10.IX.1946 r.Nalbeiżeństiuto ża-lotan® li poignzeib odlbęidizi;® e ię w Z y rard o iw le dn . 14.1X.1M0 W ainarffięj traa lm jy dobreigio pnaeow njk ia i K o legę.

IK. 51363-1DYREKCJA Z W IĄ Z E K ZAjWODCtWY, R A D A Z A K Ł A D O W A dl PR A C O W N IC Y D Y R E K C JI W O DO CIĄ G Ó W i K A N A L IZ A C JI.

ru», Powal, toaefli dinSw 13-gO1 o godiz ■n-a o m e n te ra mieisicowyi do g ro b u r o d z o n e g o , o oąynK. S33.L1

alAto&.BTtilft,R O D Z I N A .

Stanisława M A R C Z E W S K AD Ł U G O I.E T N IA U R Z Ę D N IC Z K A M IN IS T E R S T W A SK A R BU

o p a trz o n a św. Saiknsm eintam i, p o d łu g ic h i ciężtajch c ie rp ie n ia c h odidala sw ą świeitilaną d uszę B o g u d n ia 10 w rz e ś n ia 1946 r.

Niaboćetftiatwo ż a to b n e odlbędizte s ię <3ni:a, 14, t. ji. w s o b o tę o goeiz. u m . 4» w ka- pl.loy dccśiaiolia ćlw. Kemoiia B orcm iausza m .Powmsitazich i a r » p o cfecńczony-m na- bofcetóeliwCe wyipruwisidlzen.iie •nwlok n a ctmiemiiarz mte'Jfcooiwiy do girobu rc ,: ,.in n eg o N a am natne te ‘clbnząKSy tarewiniydli, zmuijcimycJh, ho-leiżŁinfld. i koiegći.vpoiarrlienoi w nteiuitoteiniycn toLu2r7Ill8l34 • SIO STR Y , B R A C IA , PiRA TG W E i R O D Z IN A .

E S

„Rapsodia Sinobrodego ”Chaplin móiui o siujjm noirnm filmie i o sobie

a s

Kio korzysta z kredytów?" Bank narodow y dźwignią odbudowy kraju

Społeczeństwo polskie z wielkim | początku 1945 r. (4 różne waluty w

Nowy film Chaplina. Jest to sensa­cja niemniejsza dla świata od najwięk­szych ewenementów politycznych. Cha­plin jest bowiem nie tylko wielkim ak­torem filmowym, lecz ponadto wzru­szającym i głęboko ludzkim Wyrazem walki, jaką każdy slaby człowiek to­czy za życia ze wszystkimi przeciwień­stwami losu, jakie na niego spadają. Chaplina kocha każdy człowiek, któ­remu życie wyrządziło jakąś krzywdę, lub zawód. Więc też nic dziwnego, że wiadomość o nowym, już niemal goto­wym, filmie tego wielkiego artysty, o którym Shaw powiedział: „Wzruszał wszystkich ludzi na świecie. Oto naj­piękniejszy cel, jaki może osiągnąć ar- tysta“, wywołała prawdziwą pogoń w poszukiwaniu zdobycia bliższych in­formacji o tym, co stanowi jego treść.

W ostatnim numerze bardzo żywo redagowanego tygodnika londyńskiego „Leader” ukazał się reportaż Ivara Ohmana, z rozmowy, jaka miała miej­sce między dziennikarzem, a „Char- lie”.

„Gruby, niebieski zeszyt z 157 żółty­mi kartkami. Tytuł: „Rapsodia Sino­brodego, czyli Życie Mister Verdoux“. Scena pierwsza: kanarek jest w klat­ce, Scena ostatnia: więzień odbywa swą ostatnią drogę na gilotynę1'.

Pomiędzy tymi scenami zawiera się treść filmu, nad którego scenariuszem i wykonaniem pracował Chaplin kilka lat.

„Rapsodia Sinobrodego" jest histo­rią małego urzędnika — gra go Cha­plin — który usiłuje wyrwać się ze sklepu, w którym pracuje i okropne­go koszarowego domu, w którym mie­szka. Żeni się — nie wiadomo dlacze­go. A właściwie liczy na to, że popra­wi przez to swój los. Spotyka go jed­nak zawód. Przypadkowo poznaje ja­kąś inną kobietę, mało ciekawą, ale błyska mu nadzieja, że przy jej po­mocy uda mu się założyć sobie sklep z gotowymi meblami. Popełnia więc bi­gamię, żeni się. Zdobywa wprawdzie sklep, lecz nieszczęścia zaczynają się walić na niego. Lawirowanie pomiędży obu żonami staje się niemożliwe. Wo­bec tego decyduje się-i zabija jedną z nich,

„Gdy w gabinecie Chaplina — no­tuje Ohman — rozmawiam z autorem i aktorem „Rapsodii Sinobrodego" o tym filmie, dostąpiłem niezwykłego za­szczytu, Oto Chaplin wstał i przed widownią, składającą się .z jednego tylko człowieka, czyli mnie, odgrywa jedną ze scen. Tę właśnie, kiedy ów urzędnik stoi przed sądem i wygłasza swoje ostatnie słowo oskarżonego. Za­pomniałem o tym, że siedzę w pokoju, że ten siwy niewielki człowiek jest Chaplinem, że gra. Wszystko nabrało

jakiegoś innego sensu. Znacznie głęb­szego, Ten mały urzędnik nie bronił się, lecz oskarżał. Oskarżał cały świat. Zwłaszcza ten świat „interesów”, małych i wielkich, ale jednakowo sprzysiężonyeh przeciwko słabym i nie­poradnym ludziom, usiłującym zdobyć jakąś samodzielność”.

„Zdaję sobie całkowicie sprawę z tego — mówi Chaplin •— że film ten ściągnie na mnie gromy. Obłudnicy go­towi są dopatrzyć się w nim nawet... apoteozy morderstwa, Nonsens. Ci co go zrozumieją, będą wiedzieli o co mi chodzi. Jest to najbardziej społeczny ze wszystkich moich dotychczasowych filmów",

Chaplin długo opowiadał, co pragnie wyrazić przez to tragiczne zestawienie losów „małego człowieka", popełniają­cego coraz to nowe wykroczenia, od takich zwykłych codziennych począw­szy, a kończących się morderstwem, z ogromnym, złym i obojętnym „świa­tem”. Przestaje jednak mówić o tym. Wraca do swego dzieciństwa, do wspo mnień o matce, którą uważa za jedną z największych artystek, jakie kiedy­kolwiek istniały.

Mówiąc o sobie samym, kończy sło­wami: „Urodziłem się Brytyjczykiem Jestem obywatelem amerykańskim, U- ważam się za obywatela świata. Świa­ta ludzi pokrzywdzonych i walczących o swe prawa do życia".

zadowoleniem przyjęło podanie do pu­blicznej wiadomości, po raz pierwszy od chwili < Izyskania Niepodległości, bilansu Pt.'.skiego Banku Narodowego według stanu na dzień 31 lipca br, Ogłoszenie tego bilansu kładzie bo­wiem kres wszelkim bzdurnym wer­sjom, jakie krążyły często i dość sze­roko tak wokół stanu rachunków Ban­ku, jak i w ogóle naszej polityki emi­syjnej.

Przejrzysty bilans Banku Narodowe­go i wyczerpujące naświetlenie naszej sytuacji walutowej, jakie • w swym przemówieniu dał prezes Banku ob. Drożniak, przygważdża wszelkie kłam­stwa i ustala jasny obraz tego, co już dokonaliśmy vy zakresie uregulowania zagadnień pieniężno-kredytowych i ja­ki kierunek prac został przez nas obrany.

DRUK BANKNOTÓW W KRAJUPokonaliśmy przede wszystkim trud­

ności organizacyjne i techniczne pię­trzące się przy uruchomieniu tego wielkiego i skomplikowanego aparatu, jakim jest instytucja emisyjna. Nie mieliśmy początkowo np. żadnych moż liwości produkowania papieru na banknoty i materiałów pomocniczych. Papiernie i drukarnie (Państwowa Wy­twórnia Papierów Wartościowych) by­ły zniszczone. Potrzeby banknotowe mogły być zaspokajane tylko dzięki pomocy Związku- Radzieckiego przez druk banknotów w Moskwie. Już jed­nak od października 1945 r. druk bank notów wykonywany jest w kraju.

Skomplikowana sytuacja na rynku walutowym, jaka istniała u nas na

obiegu) została radykalnie i skutecz­nie uzdrowiona dzięki reformie pie­niężnej przeprowadzonej przez Rząd w styczniu r. ub.

CORAZ SZERSZY KRĄGDzięki pomyślnym wynikom polityki

skarbowej, które znalazły wyraz we wzroście dochodów skarbu państwa i uzyskaniu równowagi budżetowej, Bank Narodowy mógł podjąć i rozsze­rzyć swe podstawowe zadanie — poli­tykę kredytową, prowadzoną bezpo­średnio, bądź też przez inne instytu­cje finansowe w kraju.

Po okresie wstępnym finansowania przemysłu, celem jak najszybszego u- ruchomienia warsztatów produkcyj­nych, nastąpił obecnie właściwy okres finansowania tych zakładów pod ką­tem podniesienia ich rentowności.

Rolnictwo w niemniejszym stopniu korzystało z akcji kredytowej nasze­go aparatu bankowego, dotyczyło to zarówno specjalnych okresów (akcja siewna, żniwna itp.), jak i stałego fi­nansowania warsztatów rolnych i prze­mysłu rolniczego, Jeśli chodzi o fi- nanso wanie handlu prywatnego, to sprawę tę stawia prezes Drożniak rów­nież zupełnie jasno, mówiąc: „Handel prywatny rozpoczął niestety od kon­tynuowania tradycji z okresu okupa­cji, polegającej nie na świadczeniu usług i czerpaniu godziwych docho­dów, lecz na realizowaniu różnic po­między cenami sztywnymi a wolnoryn­kowymi, na realizowaniu zysków spe­kulacyjnych i z nadmiernie wysokiej

począł. Z chwilą, gdy handel prywat­ny stanie na równi z innymi do służ­by społecznej — będzie oddawał u- sługi za godziwą zapłatą —- zostanie wciągnięty w orbitę całości mecha­nizmu życia gospodarczego w kraju i będzie na równi z innymi finanso­wany. Popieranie bowiem inicjatywy prywatnej nie może być popieraniem inicjatywy zgarniania łatwych i nie zawsze czystych zysków".

27 MILIARDÓW ZŁ. KREDYTUMożliwości finansowania naszego ży­

cia gospodarczego szybko wzrastają. Jeśli początkowo sprowadzały się one jedynie do granic, jakie nakreślała emisja banknotów, to obecnie dzięki szybko postępującej odbudowie ban­ków, kas oszczędności i spółdzielni kredytowych, podstawa finansowa roz­szerzyła się o poważne sumy, jakie stanowią wkłady czekowe i oszczęd­nościowe w tych instytucjach. Dość zaznaczyć, że ogólna surna udzielo­

nych kredytów przez te Instytucje wy> nosi obecnie 27,5 miliarda złotych.

STAŁOSC NASZEJ WALUTY Stałość wartości złotego znajduj#

swój wyraz przede wszystkim w tym. że jest on jedynym miernikiem war­tości, a wszystkie transakcje w kraju są obliczane i zawierane w złotych. Najlepszym sprawdzianem stałości na­szej waluty i pozytywnym wynikiem dotychczasowej polityki walutowej dla warstw pracujących jest to, jak traf­nie określił prezes Drożniak: „że ro­botnik i pracownik może pracować spokojnie, mając pewność, iż za pie­niądze które zarobi 1-go, kupi to sa­mo, albo prawie to samo również 15 i 31 każdego miesiąca", bowiem ogól­ny wskaźnik na początku miesiąca br,, mimo przejściowych wahań, jest niż­szy niż rok temu, zaś płace i zarobki pracownicze wzrosły w tym okresie we wszystkich gałęziach,

T. D,

S zk o ła p o d s ta w o w aofrzfmoło najważniejsze podrąezmki

Do chwili obecnej Państwowe Za­kłady Wydawnictw Szkolnych rzu­ciły na rynek księgarski 10.616.000 tanich podręczników. W pierwszym rzędzie wymienić tu należy podręcz­niki dla szkoły podstawowej, wy­dr odzące w setkach tysięcy nakładu.

, W tym roku szkolnym wystarczy kalkulacji. Proces uszlachetnienia han- | już elementarzy dla wszystkich roz- alu prywatnego tu 1 ówdzie już się roz poczynających naukę dzieci. Dotkli-

Warszawa - Radom - KrakówMost pod Warką skróci ja zdę ' o i (godziny

(Od specjalnego wysłannika „ Życia W arszaw y”)Brzegiem.drogi, noga za nogą, wlo­

ką się furki chłopskie. Gospodarze opatuleni grubymi burkami drzemią, kiwają się przy każdym szarpnięciu. Nie wzrusza ich ryk motoru, ani wy­soki dyszkant klaksonu, torujący dro­gę naszemu samochodowi.

Przed nami szara, asfaltowa wstę­ga szosy. Raszyn, Tarczyn, pojedyn­cze domki rozrzucone przy drodze mijamy w zawrotnym pędzie. Po pochyłym wzgórzu wspinamy się do Grójca, przelatujemy gwarny rynek, potem szosą w dół i tuż zaraz za miastem skręcamy w lćwo w stronę Warki. Przebywszy dwadzieścia trzy kilometry dziur i wybojów dojeżdża­my do celu podróży — do mostu na rzece Pilicy.

— Odbudowa mostu kolejowego pod Warką jest jedną z pilnych prac, na której szybkie wykonanie dyrek­cja P.K.P. Warszawa kładzie duży

nacisk—informuje dyr. Buzun, przy­były tu na inspekcję. — Trzystume­trowy odcinek zniszczonego mostu uniemożliwia nam otwarcie linii ko­lejowej Warszawa — Radom — Kra­ków. A linia ta skróci drogę do Kra­kowa o 160 km., to zn. o 4 godziny jazdy.

TRZY FILARY Z CZTERECH„ GOTOWEU podnóża wysokiej skarpy, na

której rozłożyła się Warka, wije się Pilica, oplatając cienkimi strużkami ciemno-szare bryły nowo wzniesionych filarów.

Zniszczenia jakie dokonali Niemcy, wysadzając most, były wielkie. Z czterech filarów nie ocalał ani jeden. Trzeba było odbudowywać od funda­mentów. Od tej pory ukończono już trzy filary.

Na czwartym filarze ruch. Wirują-

Pieniądze § kosie - bandyci 0 wlezieniuWeifitki im swoim miejscu

Prasa doniosła ostatnio o zu- lżenie. Na nic zdało się wygrażanie chwałym napadzie rabunkowym na I rewolwerem, przerażona kobieta dosta- kasę fabryki „Praca" w Skarży- | ła ataku histerycznego. Na wrzaski jej

Czy przeczytałeś już

„CS TTIZIEI POWIEŚĆ"?Nr 1 do nabycia wszędzie.

„L iteratura Polska": Katowice, Sobieskiego 11K. 5372-0

sku. Dzięki natychmiastowej akcji organów bezpieczeństwa bandytów tijętp i odebrano zrabowane pie­niądze. Według zebranych przez naszą redakcję informacji — spra­wa miała następujący przebieg:

O godzinie 11 rano na wartownię fabryki zgłosiło się dwóch młodych ludzi. Twierdzili, że przysłano ich z Kielc na strażników fabrycznych i żą­dali widzenia się z dyrektorem. Dy­żurny zaprowadził ich wobec tego do biura, polecił zaczekać w sekretaria­cie, a sam udał się na poszukiwanie sekretarki, która wyszła dokądś na chwilę. Obok pokoju, w którym cze­kali domniemani strażnicy mieściła się kasa. Kasjer zajęty był liczeniem pie­niędzy na wypłatę i dlatego też nie interesował się tym, co dzieje się obok za oszklonymi drzwiami. Dopiero pod­sunięta pod . nos lufa rewolweru zwró­ciła jego uwagę i oderwała od pracy. Napastnicy nie tracili teraz czasu. Je­den terroryzował kasjera, drugi zaś pakował pośpiesznie pliki banknotów- Po dwóch minutach byli już prawie gotowi, kiedy we drzwiach pojawiła sią zawiadomiona o przybyciu „straż­ników" sekretarka. Widok jaki ujrza­ła uczynił na niej wstrząsające wra-

Pierwsze asfaltowania jezdni

zaczęli się zlatywać robotnicy wszystkich kątów fabryki.

Wydostać się przez korytarze było teraz niemożliwością. Bandytom pozo­stawało tylko okno, jako jedyna dro­ga ucieczki. Wyskoczyli przez nie i ostrzeliwując się na postrach pognali do wartowni. Drzwi jej były jednak zamknięte. Bezbronny woźny nie mógł co prawda zatrzymać bandytów, chciał jednak opóźnić ich ucieczkę i wykorzy­stać ten czas na zaalarmowanie miej­scowego UB. I rzeczywiście, nie mo­gąc wywalić mocnych drzwi wartowni, bandyci polecieli wzdłuż muru do miejsca, w którym leżała -drabina, i po niej wydostali 6ię na wolność.

W 16 MINUTW sześć minut po alarmie telefo­

nicznym w fabryce pojawili się funk­cjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa. Okazało się, że bandyci zrabowali o- gółem 102 tys. zł i uciekli na rowe­rach w stronę Mirca, Jeden ubrany był w zielony garnitur i wysokie buty, drugi w mundur wojskowy bez żad­nych odznak.

Wywiadowcy rozdzielili się teraz. Część pojechała Willys‘em na rogat­kę mirecką, reszta na motocyklu w kierunku szosy starachowickiej. Ci mieli więcej szczęścia. Na punkcie kon trolnym zapamiętano dwóch odpowia­dających opisowi osobników, którzy przejechali tędy przed 8 minutami.

Po 10-minutowym pościgu wywia­dowcy dostrzegli bandytów. Ci ostat­ni — zorientowawszy się, że nie ujdą ■— rzucili rowery, popędzili naprzełaj przez pole i mimo otworzonego w ich stronę ognia — znikli za pobliskim pagórkiem.

Jeden nie odbiegł jednak daleko. Pościg dopędził go po 800 metrach. Leżał na ziemi. Mimo, że miał rew cl- wer, nie próbował już obrony.

— Obrabował mnie — skarżył się—• dostałem kulą w nogę i nie mogłem uciekać, a on zabrał mi pieniądze i porzucił samego, Idźcie do jego mat­ki, tam go na pewno znajdziecie,

W KUPIE GNOJUW chałupie starej Lodejowej nie

było nikogo. Stała z dala od innych i nikt z sąsiadów nie wiedział, czy schronił się tam jakiś zbieg. Wywia­dowcy przetrząsnęli dom od strychu do piwnic, ale nie znaleźli nikogo Właścicielkę gospodarstwa odszukano dopiero za zabudowaniami obok kupy gnoju, którą ubijała z zapałem. Po­nieważ prowadzącemu pościg sierżan­towi wydało się to podejrzane, polecił

ca betoniarka odmierzonymi rucha­mi napełnia taczki betonem, przy po­mocy których lepka masa wędruje do oszalowania.

— Sześć tygodni czasu, 1.200 m. sześć, betonu — rzuca cyfry inż.Trochiłowski. Jest to dość krótki czas, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że dyrekcja odbudowę filarów prowadzi sposobem gospodarczym, że w wielu wypadkach brak narzędzi i zgranych grup roboczych, co wpływa na zmniej­szenie tempa prac.

— Przy tej robocie wyszkoliliśmy sobie brygadę cieśli, specjalistów do szalowań pod betony dla filarów przy­czółkowych i środkowyeth. Grupa ta w najbliższych dniach przerzucona będzie do robót przy moście na) Bugu i egzemplarzy

wy brak .książek do czytania na lekcjach języka polskiego zostanie także w dużej mierze usunięty. Wyszły czytanki dla klas od II do V-ej. W klasie VI i. VII, podobnie jak w ubiegłym roku, używana bę­dzie książka T. Wojeńskiego i H, Szpippera „Ku lepszej przyszłości”. Di a klasy VI, V,II i VIII-ej są w przygotowaniu i niebawem ukażą się książki do języka polskiego.

W uzupełnieniu czytanek znajdą się w rękach dzieci książki do nau­ki poprawnego pisania dla klas II i VI-ej. Również podręczniki do nauki arytmetyki w szkole podsta­wowej dla klas od I do IV-ej cze­kają już w magazynach i księgar­niach pa odbiorców. W sprzedaży jest także geometria dla wyższych klas szkoły podstawowej (cz. I).

Dla klasy VI, VII i VIII książki do arytmetyki ukażą się w najbliż­szych dniach. Liczba pozycji pod­ręczników dla szkół zawodowych, gimnazjum i liceum wzrasta w szybkim tempie.

Ostatnio ukazały się plany godzin i programy przejściowe na rok szkol­ny 1946-47, opracowane przez Mi­nisterstwo Oświaty w związku z systematycznie realizowaną reformą szkolną. To, że kierownicy szkół nie otrzymali jeszcze tych programów, należy tłumaczyć już tylko niedo- maganiami w technice ich. rozpro­wadzenia.

Codziennie w Państwowych Za­kładach Wydawnictw Szkolnych wy­chodzą z druku tysiące nowych

książek szkolnych.pod Małkinią. I Wciąż jednak jeszcze nie można za-

— Jaki jest dzienny zarobek robot- sP°koić głodu podręcznika szkolne-nika zatrudnionego przy szalowaniach i betonowaniu?

— Przeciętne wynagrodzenie waha się od 300 do 350 zł. Nadto staramy się robotnikom przyjezdnym zapewnić bezpłatne kwatery.

MOST BĘDZIE NA CZASMiłą niespodzianką jest dla nas

spotkanie ze Ślązakami z „Mostdfeta- lu“, którzy pracowali przy mościi' Po­niatowskiego.

— My tu teraz montuj em te przęseł- ka — wskazuje majster Goisz na dolny pas kratownicy pierwszego przęsła rozłożony na rusztowaniu. — Trochę my tu stanęli z robotą przez ten pie- roński kompresor do nitowania, co nam nawalił. Ale się postaramy pod- gonić — pociesza siebie i trochę fuka- jącą dyrekcję. — Będzie most na czas, będzie.

Z trzech wysadzonych przęseł — każde o 65 m. długości — dwa zostaną odbudowane w nowej konstrukcji. W trzecim, wydźwigniętym już i osadzo­nym na rusztowaniu, na ogólną wagę 240 ton trzeba wymienić 90 ton uszko­dzonych elementów. Roboty końcowe przy odbudowie mostu przewidziane są na 30 listopada b.r.

Równolegle z pracami przy moście na Pilicy prowadzona jest również od­budowa stacji w Warce. Dotychczas odremontowano zabudowania stacyj­ne i studnię artezyjską. W naprawie znajduje się pompownia

gnój rozrzucić, i rzeczywiście, po od-) , e?nie Przez Warkę odbywa sięwaleniu cuchnącej słomy znaleziono ^ sazerski. Jest on jednak bardzoukrytego pod nią człowieka, którym j * Codziennie przed godz. 11, do okazał się Stanisław Lodej. j uJIi0waneS° raostu przychodzi z Ra­

domia pociąg. Przez kładkę na Pilicy, zbudowaną przez kolej, można przejść do Warki, skąd pociągiem warszaw­skim, kursującym według rozkładu, łatwo już dostać się do stolicy. (as)

O godz. 3 po poł. zrabowane pie­niądze znajdowały się już z powro­tem w fabrycznej kasie, obaj zaś uję­ci bandyci w kieleckim więzieniu, w którym oczekiwać będą na rozprawę przed sądem doraźnym. A, F, Ach, te Trollejjłmsg...!

go i nasycić rynku wydawnictwami szkolnymi, dostosowanymi do pro­gramu.

Produkcja książek szkolnych w PZWS trwa zaledwie rok. Prowa­dzona jest z rozmachem, dużą ini­cjatywą i w sprzyjających warun­kach, Wkrótce więc zaspokoi na odcinku podręcznikowym najbardziej palące potrzeby. (j).

Mobilizacja koniUkazało się zarządzenie Min. Rol­

nictwa i Reform Rolnych, w myśl któ­rego wszystkie konie, nadające się do pracy, a będące w posiadaniu ludno* ści miejskiej i nierolniczej, muszą być oddawane na okres 5 dni do prac siew­nych i na 5 dni w czasie zbiorów do dyspozycji rolników, nie posiadających koni.

Obowiązkowi temu nie podlegają Je* dyn:e formacje wojskowe oraz insty­tucje samorządowe, rządowe i użytecz­ności publicznej.

Przeładunek marskiWedług danych Głównego Urzędu

Morskiego, obrót towarowy Gdańska i Gdyni wynosił w sierpniu 836.300 ton, tj« o 34.800 ton więcej niż w lipcu.

Eksport przez porty Gdańsk — Gdy­nia osiągniął w sierpniu 502.600 ton, import 333.700 ton.

Już ukazał się nowy 1 I-ty numer

„ lodanasra

Z K R A J U(Obsługa własna).

Rozpoczęto naprawę jezdni asfaltowych. Oto fragment robót w Al. I-ej Armii (dawniej Al. Szuch a>

169 SZKOL ZAWODOWYCHW OKRĘGU ŁÓDZKIM

ŁÓDŹ. Zaznaczył się tu znaczny wzrost liczby szkół zawodowych. Szkół takich różnego typu, bez kur­sów skróconych, jest 169. Są one przeznaczone dla pracujących, któ­rzy przekroczyli 19 rok życia. Czyn­ne będą zasadniczo trzy typy szkół: 3-letnie szkoły dokształcające na po­ziomie szkół średnich, 3-letnie gi­mnazja zawodowe oraz licea zawo­dowe.

Oprócz wymienionych szkół czyn­nych będzie w tym roku w Łodzi 35 kursów zawodowych, trwających od 6 miesięcy do 1 roku.

KLĘSKA GRADOBICIA W POWIATACH PODGÓRSKICH

KRAKÓW. Klęska gradobicia do­tknęła trzy powiaty podgórskie:

gie i przed wojną korzystały z po­mocy państwa. Żywiołowa klęska gradobicia w przeddzień zbiorów pozbawiła ludność chleba. Zniszcze­niu uległo 122.000 ha ziemi, które | zamieszkuje 50.000 osób, w tym 20.000 dzieci.

Rząd spieszy z pomocą, udzielając nawozów sztucznych oraz kredytów. Społeczeństwo woj. krakowskiego uchwaliło wszcząć akcję pomocy ludności.

PRZED FĘSTIYALEM SZTUKILUBLIN. Na terenie woj. lubel­

skiego odbywają się we wszystkich powiatach końcowe przygotowania do wielkiego festivalu sztuki, który odbędzie się w Lublinie w dniach od 6 do 12 października br. Festi- val jest organizowany przez woj.

1 Wydz. Kultury i Sztuki przy współ-

i Zycie Praktyczne"który przynosi naj­nowsze modele je­sienne i mnós t wo praktycznych wiado­mości, interesujących każdą kobietę.

K. a3S4-.il

limanowski, nowosądecki i nowo- udziale przedstawicieli związków tarski. Powiaty te były zawsze ubo- . muzyków, plastyków i literatów.

Konduktor smętnie usiadł w wejściu, Ten wóz narazie nie ruszv Dozwo­lone jest przewożenie najwyżej 42 pasażerów — „na siłę” władowało się znacznie Więcej. Pęknięta opona — oto konsekwencja. Teraz nie pojedz!©

nikt.

Zepsute produkty dla podopiecznych lObiaiy popularneKarygodne decyzje „czynników” aprowizacyjnych

Podopieczni Ośrodków Wpóldzia-łania Spoteranego przeważni* star- O w sz em -” Resort ‘by!

Mąka i kasza przydzielone zosta­ły Resortowi Zdrowia i Opieki w ub. mieś. przez Resort Zaopatrze­nia.

Czy Resort Zaopatrzenia wiedział o tym jakie wydał produkty Zakła-

ey i kaleki ucieszyli się na wiado­mość, że Ośrodki (co się im zresztą rzadko zdarza) przystąpią do roz­dawnictwa mąki i kaszy. Spotkał ich jednak rychło zawód, gdyż pro­dukty, które przydzielały Ośrodki okazały się zepsute. Mąka była ska- walona, stęehła i na dodatek zara­żona wołkiem zbożowym. Kaszawprawdzie nie była stęehła,' ale mocno zarobaczona.

Próbkę tej mąki przyniosła nam do redakcji jedna z podopiecznych Ośrodka przy ul. Grochowskiej, bez­noga inwalidka cywilna z okresupowstania warszawskiego, ob. Z. 33. z ulicy Finlandzkiej, Zarówno ob. Z. B. jak i inni podopieczni odmó­wili przyjęcia zepsutej mąki. Ośro­dek ze swej strony odmówił przy­jęcia zwrotów. Doprowadziło te do

miedzy 15 a 17-łąW związku z apelem prasy o

zmianę godzin wydawania obia­dów popularnych przez war­szawskie zakłady gastronomicz­ne Zrzeszenie Przemysłu Gastro­nomicznego poleciło swoim człon­kom przesunąć czas wydawania tych obiadów na okres między godz. 15-tą a 17-tą,

Dwanaście dni pracyPierwszy komunikat Nadzwyczajnej Komisji Mieszkaniowej

, t t— < i n i i • __ ł____m i Anrrlrnmmim ITTtJ.

poinformowany, że transport (10 ton kaszy i 2 wagony mąki) nadszedł z Kutna w stanie nie nadającym się do spożycia. Transport ten nie mógł być wyładowany do magazy­nów „Społem" z obawy przeniesie­nia się robaków na inne produkty i musiał być natychmiast rozdyspo- nowany na inne cele.

Resort Zaopatrzenia zwrócił się do wyższych instancji aprowizacyj- I w myśl nowego zarządzenia prezy nyeh proponując, aby transport ze- denta Warszawy, zakłady, sklepy

G o d zin y handlu« stolicy

psutej mąki i kaszy oddać dla osrod ków hodowlanych na paszę zamiast otrąb. Niestety, propozycja Resortu Zaopatrzenia nie została uwzględ­niona i ta sama instancja, w spe­cjalnym piśmie wyraźnie poleciła rozdysponować natychmiast mąkę i kaszę dla zakładów zamkniętych

nieporozumień pomiędzy personelem , Sp0a podopiecznymi

Ośrodek Zdrowia na ul. Grochow­skiej, do którego zwróciliśmy się po wyjaśnienie stwierdził, że mąkę ł kaszę otrzymał z Wydziału Gospo­darczego Resortu Opieki Społecznej i Zdrowia przy ul. Bagatela 10. Per­sonel Ośrodka zwrócił uwagę na to, że mąka jest zepsuta, jednak wła­dze na ul. Bagateli oświadczyły, że lekarz zbadał mąkę i uznał ją jako nadającą się do użytku.

Z rozdziału skorzystała tylko ta część podopiecznych, która, nie ma­jąc kart zaopatrzenia zużyła mąkę na wypiek chleba. Jest to więc lud­ność najuboższa.

łecznego.Jakkolwiek dyspozycja była wy­

raźna (na piśmie) to jednak ani Re­sort Zaopatrzenia nie powinien był tak pochopnie przekazywać transpor­tu Resortowi Zdrowia i Opieki, ani też ten ostatni oddawać go na uży­tek podopiecznych. Pobieżne oglę­dziny produktów 1 wydanie decyzji o ich przydatności mogło bowiem narazić setki osób na zachorowanie czy zatrucie.

Decyzja o tym, że transport ma być przekazany na rzecz najbied­niejszych — jest zbyt wymowna, i nie wymaga żadnych komentarzy.

(ig.y.

Premie pieniężne i odznaczeniadla dozorców, którzy najczyściej utrzymują domy

i miejsca zawodowej sprzedaży mogą być otwarte w dni powszednie od godz. 9—19, w sobotę i- dni przedświąteczne od 9—21-ej, jatki z mięsem, wędliniar- nie i sklepy spożyweze od 7-ej rano.

Sprzedaż uliezija gazet, czasopism i wyrobów Państw. Monopolu Tytonio­wego może odbywać się we wszystkie dni w tygodniu, w godz. od 7—23-ej.

Zakłady gastronomiczne, restauracje, cukiernie, kawiarnie, bary i mleczar­nie mogą być otwarte we wszystkie dni tygodnia od godz, 7-ej do 23-ej.

z 8.VIII.46 o Nadzwyczajnych Korni sjach Mieszkaniowych. Aparat kon­troli mieszkaniowej funkcjonuje już we wszystkich większych miastach, uśmierzając głód mieszkaniowy w miarę swych możliwości.

Nigdzie może praca czynnika społe­cznego przy podziale potencjału mie­szkaniowego nie dała tak efektywnych skbuków, jak na Wybrzeżu 1 w Łodzi. I tu i tam następuje samoczynny pro­ces rozluźniania przestrzeni mieszkal­nej, wyrażający się w dobrowolnym deklarowaniu części mieszkań do od­najęcia w obawie przed konfiskatą. Odstępne zanika: tam gdzie jeszcze do niedawna płaciło się bajońskie su­my „za koszty remontu", dziś otrzy­muje się mieszkanie bezpłatnie z rąk komisji.

Obecnie ogłasza rezultaty swejdwunastodniowej działalności rów­nież Warszawska Nadzwyczajna Ko­misja Mieszkaniowa.BILANS PRAC N.K.M. W STOLICY

Nadzwyczajna Komisja Mieszkanio­wa działa w Warszawie zaledwie 12

dowski J. — ślusarz z firmy M.A.L., mieszkający z dzieckiem w maleńkiej suterenie i t.d.ZAWIADAMIAĆ O NADUŻYCIACH

N.M.K. wykorzystuje swe szerokie uprawnienia z umiarem i rzeczowo. Decydują w jej pracy nie papierki, a obiektywny niesfałszowany obraz rze-

Robotnicze komisje mieszkaniowe, wy brane na zebraniach robotniczych i pracowniczych, liczą ok. 1.800 osób.Aparat ten zebrał już bogaty materiał informacyjny: do N.K.M. wpłynęło do­tychczas ok. 400 orżeczeń i wniosków robotniczych komisji mieszkaniowych, sprawdzonych przez trójki inspekto­rów N.K.M. Wnioski te służą za p o d - - ,stawę postanowień N.K.M. Dotychczas ; czy. Równie jak n a k a z y kwaterunko- rozważono ok. 70 spraw, przydzielono we żadnego ze spekulantów nie osło- mieszkania 42 rodzinom robotniczym,! nią przed sprawiedliwą decyzją 18 rodzinom urzędniczym, 6 rodzinom j brak nakazu u człowieka pracy nie innych pracowników państwowych i stanie się powodem jego krzywdy. Ro­

botnicze Komisje mieszkaniowe — stwierdza komunikat komisji — ani też inspektorzy Nadzwyczajnej Komi­sji Mieszkaniowej przeprowadzający w terenie kontrolę nie mają prawa Wydawać żadnych postanowień, nie

Pracująca młodzież powyżej 18 latmusi mteć mozno&Ł dokształcania się

Wiele się mówi o dokształcaniu zawodowym, realizacja jednak do­brych chęci często natrafia na za­pory.

Część młodzieży, która w czasie o- kupacji uczęszczała do szkół zawo­dowych, przerwała naukę przez po­wstanie. Ci, którzy brali udział w wałkach powstańczych, poszli jako jeńcy do niewoli, a dziś masowo po­wracają, by pracować i dokończyć przerwanej nauki Niestety, staje im często na przeszkodzie przekroczona norma wieku. Jest ustawa, która poz

Warszawę zaśmieca ponad 500.000 j Dojazd do wielu posesji był bardzo u- mieszkańców oraz nieustające rzesze trudniony, wobec czego śmieci zako-przejezdnych, porządkuje zaś — żale- j pywano zamiast wywozić. W sumie 1 zwalniać oracownl-dwie 4.600 dozorców domowych i ok .; zakopano ok. 5.800 ms. Dotychczas u- ka dlaP «C2es2CZJnia A0 ezkoty zawo 1.300 pracowników ZOM. Ci ostatni u- i sunięto 13.290 m* z 93.000 m-\ prze- *a 41 uczęszczania do ezkoiy zawpsuwają z terenu1 miasta od 1.300 do znaczonych do likwidacji. Tempo pra­li.700 mtr* śmieci tygodniowo oraz u trzymują w porządku jezdnie 147 ulic, przeważnie arterii przelotowych.

Pisaliśmy wielokrotnie o ponownym zaśmiecaniu miejsc już uporządkowa­nych. Świadczy to o bardzo niskim po­ziomie kultury i słabym uspołecznie­niu tych mieszkańców, którzy nie zda­ją sobie sprawy, że w ten sposób przy­czyniają się do rozszerzania epidemii.

Tym niemniej akcja oczyszczania stolicy posuwa się. W związku z trud­nościami uzyskania dostatecznej licz­by samochodów, wykonano w pierw­szym tygodniu zaledwie 25% planu, w drugim — 38%, w trzecim — 33%, w czwartym — 41%, w piątym — 63,9%.

K o le ja rzena oilliudowę Warszawy

Teatr Związku Zawodowego Kolejarzy, Koła Warszawa Wschodnia przy uł. Brze­ski »J 3, w ystaw ia w ctartu 14 ban. o godz. 18.30 szittuikę A. Grzywna ty - Siedleckiego „Sublokatorka". Całkowity dochód z pYzed staw ienia przem acnony jest na odbudowę WaTSZawy.

BiUety do naibywia w Ibajdaie Związków Zawodowych, Targowa 1-5 i w Kole Z.Z.K. Wars zawa -*W s c h o d n ia, ul. B rzeska 8.

Do 21 b .m .odbiór papierosów na kartkiZakończenie rozdziału papierosów na

kupony 16 i 17 sierpniow ych kart zaopa- trzeniila nastąpi 21 hm. Ostateczny term in rozliiezeniia przez sklepy, budki 1 kioski rozdzdielcase, ustalono na 26 hm.

Uwaga — Komitety Domowe!15 ban. o god*. S-eJ odbędzie się w tali

bitna Syrena przy ul. Inżynierskiej ogólne zebraraiie Kom itetów Dorno wy ich dzielnicy Praga-Póinoc. nada Dzliie lnico w a TTaga- Póhnoc wzywa K om itety do staw iennictw a.

ey wzmogło się po przerzuceniu akcji na teren Pragi, która jest mniej zruj­nowana, ma łatwiejsze dojazdy, bli­skość wysypisk i drogi wylotowe upo­rządkowane.

W ostatnich dniach Miejski Wydz. Sanitarny przeprowadził konferencję z przedstawicielami Zw. Zaw. Dozor­ców Domowych, proponując ogłosze­nie „Konkursu Czystości Posesji Za­mieszkałych" i przeznaczając dla do­zorców nagrody pieniężne, dyplomy po chwalne, a także przedstawienie do odznaczeń państwowych. Uznano za wskazane wciągnąć Komitety Domo­we do dalszej współpracy nad utrzy­mywaniem Warszawy w czystości. Podjęłyby one nadzór nad stałym sy­stematycznym utrzymywaniem czysto­ści w swych domach. (wr)

<Jewej, jeśli liczy poniżej lat 18. Ci, którzy normę wieku przekroczyli, u- częszczają na dokształcające kursy zawodowe bez opuszczania godzin pracy.

Ale nie dla wszystkich zawodów stworzono wieczorowe uczelnie do­kształcające. Tak popularne np. rze­miosło cholewkarskie i kamasznicze posiada tylko dwie dzienne szkoły zawodowe: przy ul. Złotej 58 i Ka­węczyńskiej 49, kursów wieczornych brak. Stąd też np. pracownicy War­szawskiej Fabryki Obuwia przy ul. Gocławskiej 9 i innych spółdziel­czych czy prywatnych wytwórni mu­szą zrezygnować z dalszych studiów, o ile mąją lat 19 czy 20. A w tym wieku najwięcej jest „obozowiczów" w fabrykach i zakładach wytwór­czych.

Czyż mają na cale życie pozostać

uiedoukami tylko dlatego, te wojna nie pozwoliła im uzyskać dyplomów i świadectw czeladniczych? Należało by stworzyć jakiś „6tan wyjątkowy" dla tej licznej młodzieży, która tak gorąco pragnie wydoskonalić się w swym zawodzie. Najsłuszniej byłoby dla tych, którzy dla swego rzemiosła nie posiadają wieczorowych szkól do­kształcających przedłużyć prawo nau­ki poza -prekluryjne 18 lat. (wr)

społecznych. 5 spraw umorzono, ok. 50-u przekazano do trzeciej kontroli.

KOMU PRZYDZIELONO MIESZKANIA?

Przede wszystkim tym, którzy znaj­dują się w najcięższych warunkach mieszkają w norach i suterenach, w bramie, na strychu. Oto kilka przy­kładów:

Czesława Przeździecka, mieszkająca z trojgiem dzieci w bramie przy ul. Złotej, robotnik budowlany Zdzienni- cki, ślusarz P.Z.S., posiadający 5-cioro dzieci — zajmujący z siedmiorgiem osób małą kuchenkę, Przybysz — ro­botnik S.P.B., mieszkający w piwnicy wraz z żoną, urzędniczką Min. Spra­wiedliwości, Wdzięczny z rodzi­ną z trzech osób, zdun z S.P.B., u- uczestnik zbrojnej walki z okupantem, Rudzki z rodziną, urzędnik Min. Prze­mysłu i student S.G.H. — powstaniec warszawski, Kotliński — szofer M.Z.K. mieszkający dotąd z rodziną w jednej izbie zajętej przez 10 osób, Kuliszew- ska, urzędniczka kolei, mieszcząca się dotąd wraz z matką na strychu, Le­wandowski — ślusarz M.Z.K. z ro­dziną, Grzesiak — ślusarz, mieszkają­cy dotąd z trojgiem dzieci kątem, Ra­dlińska — krawcowa, mieszkająca do-

Automoisiliści przestaną błądzićNowa mapa samochodowa

Polonia zwyciężaw furniegu szóstkowym

W dniu wczorajszym zakończono piłkarski turniej szóstkowy, organizo­wany w ramach XXV-lecia drużyn.

W ćwierćfinale turnieju padły na­stępujące wyniki: Koło pokonało Ra­dość 2:1. Spotkanie to trwało przeszło pół godziny. Młodzi i ambitni gracze Radości nie mieli tym razem szczęścia, które pozwoliło im dojść do ćwierćfi­nału. W następnych spotkaniach zwy­ciężyli faworyci: Legia — Marymont 1:0, Polonia Społem 3:0 i Grochów — Świt 1:0.

W półfinale zatem spotkały się dru­żyny Legii i Polonia oraz Grochowa z Kołem.

Pierwsze spotkanie, na które oczeki-

ŻYCIE SPORTOWEW i d u i a m ó w i :

Nie mogę biegaćKarmię 40 tys. uiszy uj Instytucie Higieny..*

Ukazała się dawno oczekiwana „Ma­pa sieci dróg bitych w Polsce w o- pracowaniu Tadeusza Grabowskiego, nakładem P. U. S.

Drogi klasyfikowane są graficznie z uwzgl. nawierzchni. Drogi 0 nawierz­chni nowoczesnej, ulepszonej (asfalt, beton, kostka kamienna, klinkier szla- chetnsO narysowane są pełną czarną linią. Drogi o nawierzchni szutrowej (kamień tłuczony) narysowane są peł­ną linią czerwoną. Szlaki drogowe o znaczeniu wielkich arterii komunika­cyjnych (głównie drogi bite) rysowane są szeroko, inne drogi bite — naryso­wane są wąsko.

Mapę charakteryzuje ściśle podany kilometraż oraz właściwie podane kie­runki dróg. Jest ty jedyne powojenne wydawnictwo posiadające tę cechę — ściśle podanego kilometrażu.

Mapa sieci dróg 1945/46 z punktu widzenia automobilisty posiada braki:

nie ma w niej stanu dróg oraz nie za­znaczone są zerwane mosty na rze­kach. Jest to jednak zrozumiałe, wo­bec tworzenia dopiero obecnie infor­macyjnych punktów drogowych Mini­sterstwa Komunikacji i Automobilklu­bu Polski

mogą nikogo 'wprowadzić ani usunąć bez postanowienia Nadzwyczajnej Ko­misji Mieszkaniowej. Wszelkie prze­kroczenia kompetencji organów kon­trolujących, wszelki© fakty nadużyć i samowoli, winny być podawane nie­zwłocznie do wiadomości N.K.M.

Akcja poprawy stosunków mieszka­niowych stolicy z punktu natrafiła na opór szkodników społecznych, zagro­żonych w swym bycie. Rozpoczęła się gorączkowa sprzedaż lokali, wprowa­dzanie fikcyjnych lokatorów, przemel- dowywanie z jednych mieszkań do dru gich" próby przekupstwa i t.p. N.M.K. nie dopuści jednak do załamania się akcji społecznej kontroli mieszkań. Pomoc całej uczciwej i świadomej o- pinii publicznej jest najlepszą gwaran­cją naprawienia krzywdy ludziom pracy. .

Miasto zawiera urnowi)o s a l ę k i n a „ S t y l o w y "11 bm. na posiedzeniu prezydium

Warszawskiej Rady Narodowej była rozpatrywana umowa o salę kina „Sty- Iowy“, Marszałkowska 112, pomiędzy przedsiębiorstwem Film Polski, a Za* rządem Miejskim.

W myśl projektu umowy miasto ko­rzystałoby na stale z sali kina w go­dzinach przedpołudniowych (do 12*ejLa ponadto 3 razy w tygodniu ze spe­cjalnych seansów dla pracowników miejskich.

Teatr „Baj“ w WarszawieDnia 21 lipca br. teatr kukiełek 1 wy, gdzie w dniu 13 września o

Przechodząc korytarzem jednego z wagonów pociągu Kraków — Często­chowa, spostrzegam przy oknie znajo­mą mi sylwetkę.

Był to „legendarny" Widuia, biegacz częstochowski, który na mistrzostwach w Krakowie „zmaterializował aię", nie­stety — na szarym końcu długiego ogona dziesięciokilometrowców,

Do Częstochowy, jeszcze daleko, Moż­na przez ten czas wyjaśnić wiele rze- ezy.

— A jednak 29 maja startowałem na zawodach w ZSRR. Jak mnie infor. mował mój opiekun, mjr. Bugaezow, było to w Leningradzie — twierdzi 6tanowrczo Widuła.

Puchaczewski zwyciężył na 1500 m, Wanin na 5 km, a ja na 10 km. Mi­krofony podawaty moje nazwisko zresztą mylnie — Widułow,

Bardzo mnie zabolały artykuły w prasie, podające w wątpliwość auten­tyczność mych startów. Niestety, cho­roba żony i konieczność zarobieni* na życie spowodowały prawie całkowite zaprzestanie treningów.

■—* Dobrze, ale w Krakowie...— Właśnie — przerywa rozgoryczo­

ny Widuła, — Zależało mi bardzo na starcie w Krakowie. Chodziło o to, zę­by wreszcie zobaczono, że taki biegacz istnieje, że Widuła to nie „lipa", 2e zjawia się na starcie, choć nie ma żad­nych szans obecnie na osiągnięcie ja­kiegoś dobrego wyniku.

— No tak, ale nawet brak ostatnio tren'u v. nie powinien wpłynąć, aby osiągał Pun czas powyżej 39 minut-

-w A czy pan wie, co to znaczy karmić codziennie... 40 tysięcy wszy?

Przyznam się, że pytanie Widuły po­plątało mi język.

—* Co, kto, gdzie?— Tak, proszę pan*. Karmię wła­

snym ciałem 40 tysięcy wszy dzien­nie — powtarza rewelacyjną wiado­mość Widuła.

Jestem zaangażowany przez oddział częstochowski Państwowego Zakładu Higieny jako „pożywka" dla wszy przy wytwarzaniu szczepionek przeciw- tyfusowych Weigla,

Daje mi t* „praca* niezły zarobek, no ale sam pan przyzna, że w takich warunkach trudno jest osiągnąć dobry wynik na bieżni, (j.)

KRONIKA SPORTOWASTAi.YIAL.WA WALA SIE WTCZ eśwĄad-

cayiła wczoraij,, że zwajlduje się w dosko­nałej fourtmiie i Mozy na dobre wynikli w Brnie, gdlzie 15 bm, odbędzie się międtay- piańsitwowy mecw polska — Czechosłowa­cja, Heprezenlacja polski wyjechała w czo­raj w noic|y pociągiem pośpieszni) «n a Dworca Głównego w Wamrawie.

■f*120 : 83 PKT. POKONAŁA FJNLAiNDJA

DANIĘ w meczu 1 ełękozt iefycisnysn. który rozegramy zastai w Kopenhadze. Fenom e­nalny dtu|W dystansowiec fińsk‘11 Hęlno myytęłężfyit w biegach na 5 i 18 km.

4*WIELKIE ZEBRANIE AEROKLUBU Od­

było #iię w Lublinie. Po złożeniu sprawo­zdania z dałlyichicziasowaj działa,Inoścł aero­klubu, poinform owano zebranych, że spo- dziieiwa/ny jest przydział 5 sam olotów ame- rj,kańskich, dlla kióriyieh przygotowuje się hangar na lotnisku klubow ym w Świdni­ku. Hangar zositanibe przeniesiony a daw­nej1 fabryki sam olotów „Plagę i Laśkie- wiiic®", Na zabraniu dokonano wyboru no- wtvieh wlani® oddamiu, na c«eł® którego stanął wojewoda lubelski oh. Rózgą.

łGRAND PRfEX BAŁTYKU. — WjT$C$g » o -

tocBtkóowy odbędffllte sJte 22 bm. w Sopocie. Wyóeig ten Jest najw iększą z dotychcza­sow ych kwpre* m otorowych Wybroęża.

wano właściwie w finale, przyniosło zwycięstwo doskonale usposobionej wczoraj szóstce Polonii — „Król strzel ców" turnieju — Szularz zdobył pierw szą bramkę, która załamała „legioni­stów" i przypieczętowała zwycięstwo „czarnych koszul". W spotkaniu tym doskonały i ofiarnie broniący bram­karz Legii, Motyliński, został dość po­ważnie kontuzjowany w obie ręce, lecz mimo tego bronił w dalszym cią­gu.

W drugim spotkaniu półfinału Gro­chów pokonał pewnie Koło 3:0. W ten sposób w finale spotkały się drużyny Grochowa i Polonii.

Po dość ciężkiej walce Polonia wy­walczyła zwycięstwo i pierwsze miej­sce, bijąc Grochów 2:1. Skład zwycię­skiej drużyny przedstawia się następu­jąco: Borucz, Szczepaniak — Brzozow­ski, Ochmański, Szularz, Gierwatow- ski.

Trzecie miejsce za Grochowem zaję­ła Legia bijąc Koło 4:0.

Uroczystość rozdania nagród odbę­dzie się w niedzielę po . spotkaniach Warszawy A i B z Radomiem i Gdań­skiem. (P)

Chór Miejski C .D i.poszukuje dobrych śpiewaków

eenłiraŁny1 Dotm Żołnierza w Warszawie posizuikujs do cihórtu m ęskiego C M . śjpie- wtaftoów na' itoiŁlk® wakujących etatów dQa koinitraiktorAiyidh osób cyw ilnych. Warunkipłacy — awiajzikowie.

agteKieiniia osobiste od g. ó do M i od 18 do 20-oji. WiairozBiwai, Aleja SiaMina Nlr. 28, m. 39, ipsrof, mjr. Ai, Słeteki.

Z ja z d ogrodnikówW uiedzłełę 1* września odtoędtei* »Łę

W auli SGGW ogólnopoOBltl zjard ogrod- Na zjeżd żę om ówiona będ-zte oy-

tuacjb ogrodinictwa w Polsce ł sprawy or- gaulfflaoy jne. Zla*d dokona również w ybo­ru nowego aarządu.

„Baj" rozpoczął objazd z widowi skiem Aleksandra Maliszewskiego „Nowe Szaty Króla" (wg. bajki An­dersena). Teatr odwiedził Domy Dziecka, kolonie i półkolonie RTPD na Górnym i Dolnym Śląsku.

Objazd trwał do dnia 15 sierpnia br. Zespół składał się z 14 osób. W ciągu objazdu odwiedzono 22 punkty, dając 29 widowisk. Liczba widzów wynosiła 6.560. Na Górnym Śląsku w ciągu 11 dni pobytu dano 18 widewisk w 14 punktach. Na Dolnym Śląsku w ciągu 2-eh tygod­ni — 11 widowisk w 8 punktach.

Obecnie teatr wrócił do War sza-

godz. 17 m, 30 w sali kina Tęcza na Żoliborzu ul, Suzina wystawi tę samą sztukę. <■*)•

P re m ie ra „W e se la ”Zaspowieickiam na dzień 14 bm. prem ie­

ra „Weselą" Sit. W yspiańskiego w Teatrze Muzyczoo--Operowym* Miairs %jko,wska Nr 8 x przyczyn teeńniezinych zostaje przesu­nięta na iwttonete 17 ban. © godz. 18-tej.

AmcyKtoiieao Wyspiańskiego reżyseruje K. WSŁasmowski. Dekoracje — J, Hawryłkie- wtaa. BuetraiCjd muzyczna — E. Dzi«- Wtutóldt.

R A D I O

l i f t y doW e r i w A c f *

P a k u jm y mocno p rze s y łk i p o cztow eW związku x częstymi skargami

na ginięcie lub zniszczenie przesy­łek pocztowych, otrzymaliśmy od Dyr. Poczt i Telegrafów w Warsza­wie wyjaśnienia, które podajemy naszym Czytelnikom z radą, aby dla własnego dobra zastosowali się do nich. Dyrekcja Poczt pisze:

„Należy przyjąć w praktyce twier­dzenie, że prawdopodobieństwo do­tarcia paczki do rąk adresata jest wprost proporcjonalne do mocy jej opakowania>. W samochodach i am­bulansach pocztowych paczki ukła­dane są jedne na drugich — stosa^ mi. W każdym magazynie w urzę­dach dworcowych i doręczających paczki segregowane są tysiącami w szczupłych pomieszczeniach. Czy paezka opakowana tylko w papier może wytrzymać łączny ciężar nie­raz kilkuset paczek, które na niej leżą? Na porządku- dziennym zda­rzają się wypadki, ż* przy końcu transportu wiele paczek ma znisz­czone opakowanie, zawartość wielu uległa zniszczeniu, brak zaś na resztkach opakowania adresu unie­możliwia przesłanie rozsypanej za­wartości pod właściwym adresem i

brk. E R.’ Al. jun©Wcza; 14.08 | stwarza możliwość zamiany zawar-*"- Ji’“ ^ t o ś c i . Warunki wyżej zobrazowane

potęgują się wielokrotnie przy pacz­kach z zagranicy. Aby zmniejszyć do minimum wypadki zaginięcia lub uszkodzenia paczek, należy sto­sować następujące środki: paczki pakować w pudełka tekturowe, owi­nięte później w mocny papier i mocno je związywać sznurkiem. Paczki przesyłane na dalsze odle­głości powinny być pakowane w pudełka z bardzo grubej tektury lub w pudełka z grubej dykty, koń­ce ssnurką lub drutu zabezpieczyć. Wewnątrz paczki dołączyć wykaz

5Bw. 5Ba»w. prac. służby Zdrowi*, wysyłanej ząwąrtości i adres na-DroffiAtów, zwołuje 15 lnu- o *o4 «. s.eJ dawcy i odbiorcy. „Polska Pocztą, w sali k<mfereiB«y)n«j Rady 25w. .rty ; Telegraf i Telefon" w razie zaginię- lełwk15* * Watoe Zebrani* eeaoTlil w I cia paczki wypłaca odszkodowanie,

na piątek, 13 bm7.35 Mua. por.5 8-30 Skra. pmas. rodź.;

12.65 Drien. poL; 12.35 Arie i pieśni w wylk. J. Korodklewii-cza; 13.15 Z życia naród, sio- wianek.; 13.85 Konc. pop. w w yk. Sekste­tu P.R.. £ uid®. M. Woźniaka; 14.88 Aud. dila dmie ci w opr. W. Szewczyka i J. Ha­rolda; 14.25 „Nasi Gaivnroche“ aud. dla młodiZ.; 14.40 Skra. techn.; 16.88 Daien. po- poł.; 16.55 Konc. Mai. Ork. P.B. z uda. J. K wid rym-Imię lowe J; 17.58 Na«*e uzdrów.; 17.55 Aud. wojsk.; 18.38 Re*, organ. J. Ku- cbarskiogo; 19.80 Konc. symf.s 38.86 Konc. wtioez,.; 20.30 Rec. skrztytpc. A. Schemkera pruj' fort. Wt. S*pilman; 21.88 Aud, litera- cka; 21.30 Mua. 32.00 Melodie ojper.; 22.36 Wuk, tam.; 23.60 Ost. wiad. dzień, rad.; 23.50 Skra. pora. rode. nagr.; 23.58 Hymn.

na rabotę, 14 bm.7.68 Amid, por.; 7.38 Powt. najlw . wiad.

®Biwn. por.; 7.35 Mur. por.; 8.30 Skra. possr. rodzi,; 12.05 Dziem, poi.; 13.35 M m .; 13.00 Na Ziem iach Odirytak.; 13.15 Z iytcia na- rocL alow,; 13.36 Komc. poi. wyk- Mała

Aud. dla dzieci starsz, pt. Tomasz Aiva Ed.Bon W opr. G, pausrer; 16,00 I)*ien. popal.; 16.36 s«-n. skrr. C-rool Bethovena w w yk. L. K m itowej skrz. j prot. Lefejda; 1740 Ko-ne. Polsk. Kap- Lud. pod dyr. F. Dzi erżanowski ego; 17.56 Odhu-dow. W ar szalwęs 17.55 Aud. wojsk,; 18.25 Wędrówka x mitikr.; 18.35 Duet w w yk. I. Gadomskiej — sopran i J. HupertoweJ — mezao-soipr.; 18.00 Nauka przy gtośn.; 16.30 Aud. Chopi- ntawiika; 30.00 D »kn. w iecz.; 2045 Słuch, pti Hordiubal K. Ccpka; 21.00 Aud. lite­rat. ; 21.30 Muz.; 22.00 Aud. roatrywk.;2245 Kornic. O fk. Tam. P. R. pod dyr. J. Cajonera; 23.00 Ost. wiad. drien. rad.; 23.30 Skrtz. posz. rodź. mgr. 23.55 Hymn.

które wynosi: za paczkę bez poda pej wartości sumę równą iloczyno­wi pięciokrotnej taryfowej opłaty za paczkę 1 kg. i wagi paczki w kilo­gramach, za paczkę z podaną war­tością — sumę równą wysokości za­deklarowanej wartości paczki".

TeatryTEATR. POLSKI (Karasia Z): o god*. 1S

„Grutoe ry'by“,OPERA (Marszałkowska 8): Komeda* im >

ZYtoana „Dza-eń bez k®amstwa“.‘MAŁY (Marszaikoiwska 81): Komedia Bo*

nedetiti‘-ego „Szlrariatoe róże".COMOEDIA (Szwedzka 3/4): nlacsynny. POWSZECHNY (ZamodBiciego 20): co*

dizaeamie o godz. 18 „Damy i Huzary".TEATR STUDIO (Karowa SI): ^Prodtufircła

Ba,na BrandtaPRASKI TEATR REWII (Zyfm«rvtww*k»

g): „A sy pierwszej kilaey“, początek o g 17 i 18; wt niedziele t św ięta o 1Ą, 17 4 1®

LUDOWY (Targowa 18 — vi» a vt» Dwor­ca W ileńskiego): dzaó o godz. 18 rewia p t „Konkurs liiumoru".

ROMA CNowogax*diz)kia 4»): dziś • #pd»- 18.15 w y sy p y reprezentacyjnego baletu Parnella,

CYRK NR S (Stzenoke, ogródek IŁauaJłdziś przedstawienie o godz- 13.30. i

KinaATLANTIC (Cbmielna SS): „Skart? ro ­

dziny Goutp-i".O S WIATO WE Instytutu F;iimoa-ego Nr I

w- Domu Kultury Robotniczej CptL. tow ali- d ó w 1*0): „L as ż y je " .

OŚWIATOWE Instytutu Filimoweigo N r 8 w fewietOiiigsy* PPR. (Stalowa 71): „Cuda z piasku".

POLONIA (Marszałkowska 56): „Szyrm etC b a n “ .

SYRENA (Praga, Inżynierska 4): „Zy­g m u n t K ło so w sk i" .

TĘCZA (Żoliborz, Suzina 4): „.Piękna pieć“.

Początek seansów: w kinie „Tęcza" 16, 18 i 20, w pozostałych kinach: 14, 16, 18 i 30; w niedziele i św ięta poranki o lC-eJw

O d p o w i e d z i S t c d a h c j i

Walne zebranie drogistów

Dr A. Z., W-wa. — W sprawie na­desłanego listu prosimy o osobiste porozumienie się z nami (g. 13 — 15). Wydrukowanie go w obecnej formie chybiłoby celu, gdyż nie jest wska­zany ani obiekt sporu, ani osoba po­krzywdzona.

Takie „Czytelniku, W-wa. — Kar­ty aprow. I i II kat. przysługują in­walidom pracy, któriy utracili zdol­ność zarobkowania na skutek nie­szczęśliwego wypadku lub choroby zawodowej, W stosunku do emerytów, pobierających rentę starczą, nie ozna­cza to bynajmniej „większej zasługi", jak Pan pisze, lecz odwrotnie — większe pokrzywdzenie. Emeryci wy­padkowi bowiem, to ludzie w młod­szym wieku, którzy nie mogli zabez­pieczyć sobie bytu tak, jak choć w części mogli to zrobić emeryci zwykli, pracujący dłużej.

Co do drugiego pytania — dlacze­go poczta nie może być deficytowa? Jako instytucja, powołana do świad­czenia usług społeczeństwu, musiała by w razie niedoboru zwracać się do tego społeczeństwa o jego pokrycie. Dlatego lepiej oprzeć 6:ę na zdrowej kalkulacji przedsiębiorstwa, równo­ważącego samoistnie swój budżet. Nie znaczy to jeszcze, aby poczta miała byd rentowna, nie powinna tylko ob» cjąźać dz:ś budżetu państwa i tak

Erzeciążooego wydatkami odbudowy raju.Inż. Wahran, W-um. — Interesujące

go przekazaliśmy Dyrekcji Filmu Pol­skiego, która je odpowiednio wyko­rzysta.

Ob. GrabowiecJti, W-wa. — Poda­jemy żądane adresy redakcji pisms „Pobudka" — Łódź, Piotrkowska 68, „Pionier Dolnośląski" — Wrocław, Krupnicza 13, „Dziennik PoLstki" — Kraków, Wielopole 1.

Al. Dz. Oszm. — Informacji o ew. możności zwolnienia syna i wojska udzieli Panu najbliższa Rej. Kom. Uzup. Co do nabycia w czasie wojny przez zmarłego syna Pana placu, ra­dzimy sprawę powierzyć adwokatowi, gdyż będzie tu potrzebna skompliko­wana procedura rekonstrukcji zaginio nego aktu kupna, ujawnienia transak­cji w księgach hipotecznych i postę­powania spadkowego.

Student Politechw-kt, W-wa. — Żą­daną informację uzyska Pan najprę­dzej w Biurze Inform. Ambasady Ame rykańskiej — Piusa XI Nr 12.

Ob, Bartłomiejczyk, W-wa. r~m Dru­kowanie w nagłówku każdej stronicy naszego pisma daty jest, niestety, nie­możliwe ze względów technicznych.

Repatrtav.t z Zachodu, ob. K. L. I inni czytelnicy zapytujący o sprawę zatrudnienia Niemców przy uprząta­niu gruzów Warszawy O sprawie tej nie zapomnieliśmy, pilnujemy jej i w najbliższym cząs e omówimy

Ob. Łoza i ob- SzarJor, W-wa — Podpis pod fotografią Pałaeu pod Blachą został omyłkowo podany jąko

Pana informacje na temat losów fil- | Pałac Blanka. Za omyłkę przeprasza* mów z okresu powitani* war iławskie- my.

Mamy zaszczyt zauiiadomić, że w dn iu 14-go b. m. otwieramy

SKLEP W IHHO-KOLOHIALNYP R Z Y UL I CY

Brackiej 22K.532Z-I ( r ó g C h m i e l n e ! ) ,

kWry Biiwarliie będziemy zeodele i M e l a m i nasza! firmy

PAKULSCYKino „ATLANTIC”C h m i e l n a 3 3

Nowy sensacyjny film produkcji francuskiej

»Skarb Rodziny fioiipi«W rolącli głóujnych: Fernand Ledoan

NAD PROGRAM: Seogijes HoUiKtAKTUALNOŚCI POLSKIEJ Slniidie!!6BiisnoyKRONIKI FILMOWEJ

P ik a doaSwotłoiEjy d to m ło d z ie ż y o d l a t 14.K . 5363-1

D O M T O W A R O W YB-CIA JABŁKOWSCY»WARSZAWA, BRACKA 25 POLECA DZIAŁY: WŁÓKIENNICZY, KONFEKCJI DAMSKIEJ, TRYKOTAŻY. GALANTERII DROBNEJ, OBUWIA. PERFUMERYJNO-KOSMETYCZNY, ZABAWEK. AR­TYKUŁÓW GOSPODARSTWA DOMOWEGO I CUKIERNICZY

- S Z C Z U R Y • M Y S Z Y -tępić należy środkami:

„Arwiko ziarno14, „Arwiko pasta44, fosforkiem cynkumarki „AZOT” w Jaworznie,

Do nabycia:Centrala Handlowa Przemysłu Chemicznego

H U R T O W N I A W O J E W Ó D Z K A Nr 1W arszaw a, Pierackiego 18 k, s3®6-h

B ry la n tys re b ro 1 z ło to — n a w e t sp a lo n e ,

p e r ły , s z m a ra g d y K . 4801-0 K U P U JE , p ła c i n a jw y ż s z e cen y

Y a r k & u / s i t iW arsz a w a , M a rsz a łk o w sk a 96/98.

Już nadeszła szkolna era Czas nauce trza poświęcić, Młodzież, jak od lat dwudziestu Tłumnie śpieszy do „Pioniera"...

ZESZKIY, PAPIERPRZYBORY SZKOLNE tylko

Z Gu Dii Sy y O U l l l E s I l Egz. od 1924 r.K . 5219-0

A G EN TU R ABiura Ogłoszeń^CZYTELNIK*

Praga, TARGOWA 67KSIĘGARNIA

Z. J E Ż E W S K I E G O

Przyjmuje OG ŁOSZENIAdo wszystkich czasopism

w Polscebez doliczania d o p ła t

Przetarg Nr 55

OGŁOSZENIA DROBNENIERUCHOMOŚCI

A. Dom y, wian®, sk lepy , lo k a le h a n ­dlowe:, m ieszk a ln e poleca, p o szu k u ­je K om is N teruchcm ości, Jerozo lim Skle 21>—4. 27122-0AT Wffię ś dom spa lone k u p im y zide- cyidtowahie. P ilne. Je rozo lim sk ie 2® —4, p ie rw sze p ię tro , 27181-0

1 a*aiszfyt»y.' do azywS®, (pifeamte, Mozenda, i k u p n o — sprzetóJath Z.ąjbkoiwska 24,' wawrzyńlcizsaJk, • 25255-0

M eble H! SzaŁSy„ tepwaaMy, a m e ry -kiainkiy sto ły , itec»n|pfieit|y'- oaPaaiiieiji na faędzdesa Kosizyfeotwe, W — Strżat- fcóWSlMI. K 5'3fl3-0

D om C ze rn iak ó w , ©zlaeuinefe B O K , 18 i p ó ł mdl., d o c h ó d 56.000-arocany— p r a w ie darm oi, p i ln ie s p rz e d a B /Z „ p o w ie rn ik " , JerożoMmiski© 45—5.

K , 5325-1P la c w P ru s z k o w ie p r z y E K D , 1.233 mitr.,, do. s p rz e d a n ia .b e z p o ś re d n i­kó w . W ia d o m o ść : Zoifebor®, u l. D y ­g a s iń sk ie g o 3, g o to . 16 — 13. , 18285-0S k le p y , do m y , w ille , k o lo n ie p o ­leca , p o s z u k u je . B iu ro H a n d lo w e , N o w o g ro d z k a 37. 23010-0W y n a jm ę w ilię 6 —8 p o k o i n a jc h ę t ­n ie j K o m o ró w , L eśn a P o d k o w a wfeg, la w a m ie jsco w o ść . O fertyi. B iu r© Oigłosizeń „ C z y te ln ik " , W ie jsk a 14 ,.D o g o d n a k o m u n ik a c ja " . 25243-0

HANDLOM/EA A A A A j A r ty k u ły kanali.z.aeyjino- wicidociajgowe, gazo w e , san ita r in e , c e n t ra ln e g o o g rz e w a n ia p o le c a „T e - ch nosam ". Pia-e j&nzyboiwetki 2 (w e j­śc ie z t*Mcy B agno). 22733-0

A A AA) M aszy n y do p is a n ia , lic z e ­n ia , k u p u je n-aty-ckmia-st. R e m o n ty— p rz e ró b k i. M a c z u n d e r , M a rsz a ł­k o w sk a 97 a. 23001-0

A AA) M aszy n y b iu ro w e , b u c h a łte - ry jtoe. — T e o d o lity . — N iw e ra to ry .— M ik ro sk o p y le k a r s k ie — F o to a p a ­r a ty m a ło o b ra z k o w e . — Z ło te p ió ra— K u p u je m y n a ty c h m ia s t . M a r ia n P u jd a k , N o w o g ro d z k a 32, p rz y E K D

23022-0

M eb le , k o m p te ty , tap o aa tn y o ra z szituiki pojteidyńjcize, Ż u raw ia . 32;, G ra ­b o w sk i. 1 25089-1

M e c h a n ic z n y , B rukow oi 2© w p o d ­w ó rz u , 27186-0

M o to cy k l k u p ię 500 om sześć?, p ie r ­w s z o rz ę d n y s te n , G ro ch o w isk a 120, s k le p -eilcitofcroteeńniaztoy. 260811-0

M o to ry D ę n tz a .d © młoidtoarndi róSneij m o c y , p rzem y słó w © d o s tarcza . „„Ta­b a k o " ; H ożh 27, 25i0i28-l

N a jtąńsae . ź ró d ło p ły t „N o w o śc i" . Radia., lamipyi,, p a ite te n y . Sprzedaż!— K u p n o , Z a m ia n a p ły t . „ ..placów ka F o is k a “ , M ac s te łfe o w sk a 79. 25025-0

O le jk i e te ry c z n e , k o n c e n t r a ty owo* cow e, c h e m ik a l ia a n a l i ty c z n e , a n a ­lizy te c h n ic z n e . L a b o ra to r iu m „ O r ­g a n ie " W iiicza 80. 25017-0

P ia n in o K e m fo p fa k o n c e r to w e 1, mia­ło- U żyw ane , s p rz e d a m temdo;, Z gada. &—S. 271146-0

P ia n in o ziaigrialnliczne, p ię k n y to n , -sp rzedam tam to; K ró le w s k a Ul m . 5.

K , 5i350-l

P la n d e k i , b re z e n t , ro b o c z e u b ra n ia , f a r tu c h y , p a s y m o n te rs k ie , l in k i, siiuipolłazy, w ęże . MStra®a(te“ — Z g o ­d a 12. 21242-0

P lu s k w y , m y szy , s z c z u ry , m u c h y , ra d y k a ln ie tru c izn y * D rag eriia R ó ży ­ck ieg o , M a rsz a łk o w sk a 82. K 4384-0

. , ,, P o r t r e ty z k a ż d e j fo to g ra f i i wyiko-AA. A ry tm o m e tr , m a sz y n ę do łi- a r ty s ty c z n ie ,,E 1-C ba-F ilm “ ,ozeno©, pisamna n a ty ch m aas it z a ta i- : j.e r ,oeo.iimiS:fciie 27. P -raw in cję in fo r- pię. Jaw orsk i-, C ham elna 26. 16198-8 • m u je m y i-tótoiwtnae.

A) Meble:.. T apczany, stoły, stoli-ki, krzesia,, fo tele, so lid n e w ykonanie B-ci-a Kon-opac-cy, Sniadeokic-h 18. teł.. 864-46. " 25010-0

A. S to ło w y , łó ż k a o-rzechow e, k a ­n a p a , s z a jk i n o c n e , sp-rziediatm okia- żyjnie. Jerooofldmsfcle 2-8—4. 271120-0

A) S to ło w y , g-aib-ineit, s-za-fy, ta p c z a ­n y , am erykain to i, s z tu k i p o je d y ń o z e , p ia n in o . Rutkoswtski, M arsz a łk o w sk a 714. 28025-0

A) S zczęście te m u d o p is u je — G dy K o so w sk i u m e b lu je .. . — N ie p a m ię ­ta n ik t o w o jn ie — B-o w fo te lu śn i s p o k o jn ie — N ie r e k la m a , s ło w a z b ę d n e — G d y ta p c z a j.y p ie rw s z o ­rz ę d n e ! P o z n a ń s k a 37. _____ 2 3024-0

K. 2382-0

1 Posaukulę p iln ie lo k a lu hiandto‘we- g-o- n a Marsiaatkoiwislkiejr bii-sko Alei Jetroziollmsikiej,. Z w ro t feosztó-w re - m-oiriitu. O ferty p o d „Ramiomit“ B.O., Wiejfeka 14. 25248-0

A m ery k an k ę ■ k u p ić — tylko, oriyigi- niailtaa- m eta lów ęj, przed, w-o je nneij-koinstrufecjii, jiakości Je-diyna- w y ­twórnia) —- B agatela ‘111. 250-24-0A m eryka inki, tapczany , szafy, stoły, k rzesła, p ian in o krzyżow e zag ra ­niczne. M arszałkow ska 7-1. 2-3023-0A m e ry k a n k i ; Ta-p.c2-anyv k o z e tk i, łó żk a p o to w e , m a te ra c e praeowtrid-a W sp ó ln a 27, Z im ińska . K . 5145-0

A p te cz n e to w a ry toup-uje s ta le s k ła d a p te c z n y . P ra g a , S ta to w a 35. 22845-0

Biuro Odbudowy Portów ogłasza przetarg nieograniczony na: odbudowę dachów i zewnętrznych robót zabezpieczających w gmachu Muzeum Morskiego na Wałach Chrobrego Nr. 3 w Szczecinie.

ślepe kosztorysy ze szczegółowym wezwaniem do składania ofert, wzór oferty za zwrotem kosztów własnych w kwocie 50 zł. oraz bliższe informacje dotyczące tak samej roboty jak i przy­szłej umowy otrzymać można w Oddziale Ka lkulacyjn o-Przetar- gowym B.O.P. Gdańsk—-Wrzeszcz, ul. Morska 21 1 p. w godz. od &—12-tej.

Oferty w nieprzejrzystych zalakowanych kopertach opatrzo­nych napisem „Oferta na odbudowę dachów i zewnętrznych ro­bót zabezpieczających w gmachu Muźeum Morskiego na Wałach Chrobrego Nr. 3 w Szczecinie, należy składać tamże do dnia 21.9.46 r. godz. 9-ta, o której to godzinie odbędzie się przetarg.

Do oferty należy dołączyć kwit na złożone w kasie B.O.P. wadium w wysokości 3% ogólnej wartości rozpisanej roboty względnie pokwitowanie kasy B.O.P. na złożenie innych walorów.

Załączanie do ofert weksli, c z e k ó w , książeczek oszczędnoś­ciowych itp. jest niedopuszczalne.

B.O.P. zastrzega sobie prawo wyboru oferenta bez względu na cenę oraz uznania, że przetarg nie dał wyniku. K."370-1

Ogłoszenie o przetarguWarszawska Dyrekcja Odbudowy, Choeimska Nr. 35, II pię­

tro ogłasza przetarg nieograniczony na, wykonanie I serii robót rozbiórkowych i murarskich przy ul. Nowy świat Nr. 1,

Oferty należy składać do dnia 23.IX,1946 r. do godz, 13-ej w Warszawskiej Dyrekcji Odbudowy do skrzynki ofertowej.

Bliższych informacji udziela Wydział Zleceń W'.D.O., ul. Cho- cimska Nr. 35, II piętro, pokój Nr. 25 w godz. 9 — 12, gdzie też mogą oferenci otrzymać ślepe kosztorysy oraz warunki przetar­gowe za zwrotem kosztów w sumie zł. 100.—. K. 5365-1

Ogłoszenie o przetarguDyrekcja Gazowni Miejskiej m. st. Warszawy ogłasza prze­

lał g nieograniczony na wykonanie i dostarczenie 1.000 kompl. ubrań ochronnych roboczych i 200 sztuk płaszczy ochronnych, drelichowych. Omawiane ubrania mają być-wykonane z mate­riału firmy. ...............

ślepe kosztorysy, oraz szczegółowe informacje otrzymać można w Dziale Handlowym Gazowni " 'Miejskiej, ul. Dworska Nr. 25,

Oferty w zalakowanych kopertach należy składać w wyżej wymienionym Dziale do dnia 23.9.46 r. do godz. 10-tej rano. Otwarcie komisyjne ofert nastąpi tegoż dnia o godz. 11-tej.

K. 5364-0

URZĄD WOJEWÓDZKI ŚLĄSKO-DĄBROWSKI OGŁASZAP r z e t a r g n i e o g r a n i c z o n y

na wykonanie następujących robót:1) rozbiórka i odbudowa czterech zniszczonych mostów żelbeto­

wych, a mianowicie:trzech mostów w ciągu drogi państwowej Cieszyn — Bielsko w km 46,6. 48,3 i 49,4 -i mostu nad rzeką B Przemszą w Niwce w ciągu drogi pań­stwowej Mysłowice — Kraków,

7) budowa mostu objazdowego nad rzeką Osobłogą w, Ź,ywocicach w ciągu drogi państwowej Krapkowice — KoźleTermin składania ofert do dnia 13 września 1946 r godz, 12.Termin wykonania robót do dnia 31 marca 1947 r.Formularze ofertowe można nabyć w Wydziale Komunika­

cyjnym w gmachu Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, po­kój 526.

Bliższe szczegóły odnoszące s ię do ogłoszonego przetargu uwidocznione są na tablicy ogłoszeń Wydziału Komunikacyjnego, gmach Urzędu’ Wojewódzkiego, IV piętro, oraz w śląsko r* v browskim Dzienniku Wojewódzkim,

Za Wojewodę, f—) Ibż. Bąehowski W ..

K 5871-1 Kierownik Oddziału Mostowego

B a te r ie . H u r to w n ia M y d larsk o -K o - sm etyoania . W arsz a w a , Al. J e r o z o ­l im s k ie 27, w podiwiórtziu. K 5123-0

B ielizna ćfiamskia, wtyiftwfeitaia, sforo- m niejsza. Duiży w ybór. C eny h u r ­towe. śaafflsow ski, C h m ie ln a . 22..

K . 515S-0

B ry la n ty — b iż u te r ia — z ło to — z e g a rk i — k u p n o — sprzeidaż. Nowiy Ś w iat 48. _ _ _ _ _ 23005-0C złony k o tła c e n t ra ln e g o .o g rzew a­n ia ś t r s b e l- E o a I • S K k r a n y , k u ­c h n ie gazo w e , p ie c y k i, w a n n y k u ­pię . S k le p in s ta la c y jn y . R aikow ie- oka ró g P u ła w s k ie j , 25848-0

D a ch ó w k ę paloną,, g ips, w ap n o , r u ­r y p ie c y k o w e 9 cm ., h u r t . „W o sia P ozinańsk a 3. K 5121-0

Do s p rz e d a n ia szafeowinia, d u że wiy- rówtniiarikl. I n f o r m a c je : S o lec 24, m ły n K aszarn iia . -24428-0

D uży w yjbór p o ń c zo c h . C e n y n is k ie . B ru k o w a 34, s k le p przy* b ra m ie .

__________________________ 25254-0D y w an y , dywiami-ki, chodnaiki, od&u- rzascze sp rzed a m . M arszałkow ska 60 —30, II podlwórzę. 25987-0

E sencję octow ą, kw asek cyteymowy, w an ilinę s ta le kupujem y. H u rt Ko-

i loniainy . Hoża 33 . 22937-0

j Kłraintoi, Scapy, sia.tikii ręczne , m a- ! szynow e, m a te r ia ły poikryteiorate, de | koraicyjne, dlywanyi, narzutyi, chod- j nsiiki., wycierauzikt. B racka 20.

22202-0

! FoTilespiiiam, kratki:, Ikrzyiżołwty:, „F ibi- j gier" spnzeidami. iBra®a» Tangow a 15 | m . 64- K. 5858-1i ■| F o to g ra f ie do szko lnych legitym a- ! ey:j prziepiisowe. U dzielam y zniżki, i „EJ-Oha-Film ". ,1 erozoilmsikle 27.| K. 5141-0

! F u t r a : K u pu jem y — sprzeda jem y i d am sk ie — m ęsk ie o raz lisy różne.| P rz eró b k a fu te r n a m odne fasony ; sk lep fu te r, Krasm owska, M arszal- ! kow ska 104. 25821-0

i F u tr o karątoulow e. • nowie, ofeazjia —I 14 do 20, z g o d a Ch—!H0. 25026-1

! G a la n te r ię , k o s m e ty k ę , g rz e b ie n ie j c en y h u r to w e p o leca „K O -R A “ ,I W arszaw a, Je rozo lim sk ie 45 m. 12.| K 5138-0

P o s z u k u je s k le p u spoiżyiwiezeigoi, k a ­w ia r n i w W iarszaw fe, M ilanów iku , G ro d z is k u . Zalwiiadoanić Pruiszikóiw;, ufl. ZadhodM ia 16. 25039-1

R a d io a p a ra ty ró ż n e p o le c a po kto- rzytsitoyidh centach, Zaikłaid , Ratdiio- tedhiraicarny, Nowotgroidztfoa 44—4.

230104-0

R o b o ty t ło c z o n o - szitantetoiwianei ~ szmiyltiy, przytrzajcty p rzyd lm u je Zakład!

S a m o c h o d y osabow ie Adler,, F o rd i H a n sa do sprzedaniila, BtŁatositocka 43, g a ra ż . 24©9*3-0

S k lep n a M a rszaM soiwskiej z d u ż ą p a k a m e r ą , p iw n ic ą & u rz ą d z e n ie m aa. z w r o t k o s z tó w odstąipiię. . I n t e r - m acjia w A d im ih is taaeh , MarsizaSjfcow Ska 55. 27026-0

Sklep c e n t ru m P r algi, o d s tą p ię za z w ro te m k o s z tó w retooinitui. Wiaido- molśó: S k ła d octu,, B ru k o w a 35a.

270183-0

Siprzediajm szafę stytowią, jesionow ą do. ulbrań, fo tel - łóżko,, a m e ry k a n ­ką, d ębow ą p ó łk ę n a ksiiajżlkiii, Kre- chow iecka 6 m , 15; 10—11 ran o .

27111(3-1

S p rze d a m wyrów niiiairkę 50 cm . sae r. W iad o m o ść : A l. J e ro z o lim s k ie 33, skiLep bławiaitny. 27(115-0

S p rz e d a m s tó ł d!ęfbawy, b iu ro w y łó żk o żelaizne z sfelitoą i lim ę buido- wftiamaj, Koszylkowia 78, slkltep prziy- b o ry szięwtSki©. 200181-0

S re b ro k u p u je w y tw ó rn ia stoilow i- zniyi. Desiano, 100,. 25520-0

S zew sk ie p rzy ib o ry . H u r t . D etal. P row iincja z a izaiiczeiniem . B. Komar* skiii, W*wa* u l. ' M okoitow skia 69/71,

. 28073-0

T a b le tk a rk i , d o zo w n ice , do. k re m ó w m a śc i. G ra m u la to ry . Mltetsziadttai p la - m eitarne. W arsz a w a , Grzytoow slka 8„ D ą b ro w sk i. 27188-0

T e rm o s ta ty e le k try c zn ie z t e r m o r e ­g u la to re m , k o m p le tn e n o w e s p rz e ­d am , S te fa n P y z , M arsz a łk o w sk a 150 ró g K redytow teji. K . 5031-0

W alce do g u m y 'n o w acP esu e k u p ię . O aerw onetgo K rz y ż a 18/3, godz. 16— 17. B5901-0

W spólnika, do z a p ro w a d z o n e g o p rz e d s ię b io rs tw a w S o p o c ie p rz y jm ę z w ię k sz ą g o tó w k ą i w spó lip racą . Eigizystencja izatpewnioina. O fe r ty .pod „Wte!pótoiik“ B.O.„ Wiiejiska 14. 25247-0

Wóziki dziecięce, a u tk a , -sportóiwe, dla b liźn iąt, niaiprawai, części. T a r ­gow a 78. 10009-0

Wóziki d z iec ięce ,„K on-K ori“ . H u r t — D e ta l. G e n tra in y Punikit S p rz e ­daży . ZgOdla 1. 2:5353-0

W ózek •• LSmuzysntoi — S p acero w e! Sprzeidasję. K ółka, OzęSoi, R e m o n tu - j:ę; Brzesikfe. 20—20. 231152-0

| Grafiicznio - initrcfliigiaitonski z a k ła d tw i ongianiziacji p o szu ik u je wisipólmkia — i ZufllińSkiegO' 3/4 (4—6). 26111-1

j H a rm o n ie w tyralbia w sz y s tk ie m o d e - i łe . Kuipno, isp rzedaż, z a m ia n a . S ta - l imno-wsikife o b e c n ie 11 Las topadia 14,

23807-0

H u r to w n ia ' p o le c a w y k w in tn ą je - d w ą b n ą .b ie lizn ę d a m sk ą , dz teciraną W y so ck i. W arsz a w a , Macnszałkony* Ska 95—®8. P ro w to c ją , p o c z tą .

K. 2304-0

K asę pianceimą sp rzedam tan io . AL -Jerozohmskiiie 9—11, podw órze.

28020-0

K ity . Poikoslty. H u r t . D e ta l . W y ­tw ó rn ia , W ieikia N r. 3. 24436-0

K o tły .do goto:w ani;a ż e liw n e , ©ma*. I ło w a n e d la s to łó w e k , teuicbni fa-

j b ry c z n y c h . f a b r y k c h em icz n y c h , i p r a ln i i fa p b ia m i, poileca „ T e c h n o - i s a n “, 'P lac G rziyibow śki Z , ; (iweijiście j z til. Baigino);. 2273a-!0

K ó łk a izapailnlczek lh —"yli—,12. Teilm o. T echnika Żelazna 58-A, 2®1044»

K u p ię p ia n in o lu b fo r te p ia n , m o ż e b j’ó .znisztozany, Koszytkioiwa 59—11.

27085-0

K u p u ję części sam ochodow e., ło*ys k a i wszedikde a k c e s o r ia . Z głoszenda B ta to s te o k a 43, g a ra ż . 24691-0

P R A C AZ A O FIA R O W A N A

Cynka w n ik a samodztetoieigo p rz y j- mletmyi nfaitycihlmiast do p racy . W ia­dom ość Ajuifeo-Montana, ul. P o lna12/14.__________ 27181-1G im nazjum Samiorząidowe w Górze Kadiwaritti posizukuj© proifeisonów> ma* temiaityłki1, fizyki, biologii, geografii. Doijiazid kolei/fk-ą Gróljeciką, W iarunkl dóbrei, miesżikiainite izapewnione. v

_________________________ 27Hi43-!lG o sp o sia z re fe re n c ja m i p o trzebna od1 ziaraiz.. W iadom ość u dózorcy —Baigiatela 1 1 . _____________ 27fli52-oN auczyciel m uizyki fo rtep ianow ej poszukiw any . W iaidomość: Noiaiko<w- skiego 16—8, Pobbża. 271®0-1N auczycicI gny ma sk rzy p cach po- szuiklWianiy -do. cWtoipoa’ zaiawansow®- nego F ąb k o w sk a szesnaście m . dfwteidzieśiaia, o d 16—18. 23164-1

; Mantcurzyisttoa potezebnia o d zaraz - fryz 1 j!er m ęsk i ■ n a soboty . Piteradkie-| go 118. _________________ 22203-1| M aszynistka b ieg le p isząca potrze- i bnia. Zgłoszenia osoibiiste z o fe rtą , j życiorysem i ipodaniiiem wynsigrodze- j riiia. M arszałkow ska 43 m. a, godz.| 4—5. 23035 -1| M ierniczych, 'techników n a w y jazd ! poszukujem y. ŻuliińiSkiegio 8/4 (4—@).

26110d

K upujem y a rty k u ły szew skie, topi- eerskie, przędzę. ®zpa®atjT, „B en",

i TangPWB. 48, 21236-0

M aszy n y do p is a tó a , l ic z e n ia k u p u ­je m y s ta le , N a p ra w y — p rz e ró b k i. V. A jhtoszew ski, :M arszaltoowstea 66 pnzy W ilcze j. SSóll-O

M łoda dBt> dw uletnleigo defieicka po- trzebn?.. P od k o w a L eśna. Zlgłaszać się N iem cew icza 9 mi. 14, o d 14—16.

_____ _________ 27142-1P o m o c buicShałtera 2 o s o b y on az sai- moidzielry buchalter potozetonii, Wia runiM ' dóbre. Oferty: „BniełBaaterla-" rtGzyteto4lki", M arszałkowska 3/5.

37045-0P oszuku ję wychowawtozyina do pię- diotethiiej diziewczymtei n a wyjaeid n a w ieś. Zgłoszenia: Szruistra 18, m. 3, Zardectoa, Do 10-ej rano i młędlzy 13 — 1®. 27W34-0

| Pofi:z;Ulku;łę in te lig e n tn e ! k u ltu ra ! - I nej asolby sam otne j d ó samoidzteiline- ’ proiwiadizetuiia. goiapodiarEitteai d!o- i psowegp, w ie k średrili. O feriy „P rzed ' sięhiorcy". „OzyteltaiflcA P oznańska i 38 35947'-!

SSaszyny dto pisani®, HcsseasŁa, sziy- ' Potrzebna polerowinrica lub polercw ci‘& rówteięż lyśfekodtzom taspiufte:, na • niik .dc- sto lam i w Insty tucie Che. prwmm. jMedh,s<t5iia®.'=,. &ta&erm 26—14 mJazEsysa. ŻkMborn. Łiw»za3ości s.

20644-0 1

| P o tr z e b n a piatoienfea d o 2 -ga dSziedS) 3 — .phżąidainia s z k o ła Srebtoiws&a.

1 M arssafikow skai Ą .Oegłotwska. i 26OT1-0

P o tr z e b n a raaiaiozycieliks d o diztewię. dioletniiej dizdenwczynkii 3 aaajgiieiskiim luib framcuskitm, MarszaiSiksoiwska 64, firmia. „Austira". 271181-1

.potrzebna gos-pesia do S osófb, ucztó1. wia, p raco w n ia suikten, Marsziałikow- sk a 4)1 m . 3.0. 27168-1

N A U K A

P o trze b n a , s ta r s z a óto prow aidfzenia goisiPOidarsittwa sam o d z ie ln a - W todo.- m ośćs Wiibaza 3Sl w w indiziarza.. d o S:

100504

P o trz eb n a panienJfca do mydl® głów Olboźna. 11, Friyztjer. 27176-1

P o trz e b n e zdolnie p o d rę c z n a d o ©-k ry ć , suk ien , Uiczennicet, Kołakow­skiego 10/6, 271774

P o trz eb n a d o U rzędu wyfkwaliifiko- wania iselkretarka,, se k re ta rz , ®e araa- joirmoiścią maiszymoplisamia (pożądana stenolgrafia). Saczegiótoiwie o fe r ty do adlmlinisltraicji; pod 1 „.„Urządl". 8„Ozyltel- niik", MiariSzialfcowiskia 3/5. 2717S-0

P o trz e b n e zidiotoe ipracotwmiice do- r o ­b ó t mar druitaelfa. Zgłoszeniilak N owo* g ro ld z te asa—6 . 25914-0

Poitrziabni ślu sa rze specjaSSISclii do. waig precyeiy jhych. Zgłcsizienia p rzy j muijie D yrekcjta Technlicuto, T arg o ­w a 86 W1 godz. 181—49- 26038-0

P o tr z e b n y c z e la d n ik do k ra w c a — Riuiławlska ISO m . 17. 27178-1

P o trzebny stoliarz' chłopiiec ma p r a k ­tykę, dziew czyna pom oc dom ow a. Skład' Mebli, Moikotowiska 78—5,

26030-0

P o trzebny czeladn ik n a d am ską p a ­sow ą ro b o tę w ohiarakterz© m ajstra . Wieljlska 37—14. 2'5S'08-O

P o trzebny ruityinoiwany ntegiazynier z e 'znajomościią butctoalteritii „,Aviia‘‘„, 'P raga — S ied lecka 63. 25898-0

Pr?yjim u‘jem y . c ieśli . d o ■ ezaluiników beitolnółwi. Ziglaisiziać się db- kierownd- otwia odlbuidiowiyi Wiaidiulkitu! Źoilitoor- skielgo o bok D w orca G dańskiego.

271101-0

Slp&ąrże. ipoitraebni d b fabryki;,' -Sa­w iński, SDulżewi Al. WilanoWskiai 18.

24444-1

Uraędniiczfka poitrizieibna, F a b ry k a Sa- wi'ńlslkii, Służew , Al. 'Wiilamowisfca. 16.

24443-1

Tłum acze wie wsziytśtfeiidto Językach pojsziukiiwianiii. Olferty poid. „iPiilime^ — „'Czytetafk'", Marszialfcoiwtskia 3/5.

33W36-1

Wlakuje s ta n o w isk a u rz ę d n ik a Ikiam- oelairii .Tedhniiiciifa, P o d a tó a śklaldać osolbiśtóa w godiz. -ITi—1® wi Sekrieta- rlacie , Targowia 86. 266®5-0

W ychow aw czyni freblaniba ze zma- jomoiściią ipielęginaiójlii nitemrawląit, p o : trzetonia naityidhimiaist. W'anuinikii b a r­dzo. dobre. Refiereincijte. Rotzibrait 9, m. 5. m iedzy K siążęcą a G órnoślą­ską lu b Ohimiieilfnta 57, m . 21, 24445-0

P O S Z U K IW A N A

Dytplam owana kosm ety czk a poszu­ku je priactyi P a ń sk a 70—81.

K. 5®1T4

Księgciwy — poprowaidlzi sp raw n ie księgoiwość fipm prywiatnyich i spół- diziellczych. P ra c a tylko wi goidizinaidh popoiluidlniowyidh. Zgiioisizieni.ą k ie ro ­w ać: ,,iGziyitel!nilk“ , Mairsziailkoiwistoa 3/5 sulb. „Buchalteria.**. 2711(1-1

Osoba zniająba hanldel zastąp i sk le ­pi©, dom u, luib bilurowiąi. O ferty „,,Sa móit’nia“, „,:Ozytetoi-ik“, P oznańska 38

25838-1

E£ WZGLĘDÓW TECHNICZNYCH

O G Ł O S Z E N I A

NA NIEDZIELĘDO »ŻYCIA WARSZAWY*

przy jmujemy

tylko do piątku do godz. 12-ej

P ę d m o im k ie ru n k ie m , k a ż d a a P a ń u s z y je s u k n ię , p a lto , b ie liz n ę , 'p rze ­n icu j© m ę ż o w i g a r n i tu r , u l, K o ź m iń Skta N r . 1 m . 5, Wtedlysiiamia O s tro w ­ska;, H a n ce . 216686-1

P o s z u k u ję p r a c y d o m o w e j i Z g łaszać s ię S z o p en a 8 —• 8. • -* 27150-1

P o s z u k u ję p o s a d y g o s p o d y n i s a rn o - d z ie tn e j, chętn i© wyljlaizdl, Wilcza- 24 —115. 260374

R u ty n o w a n a gosipodlyni, k u c b a rk a , p o s z u k u je p ra c y o d -zaraz. Wllczia 1—28. Niai s ta le a lb o przy,cihod;nii.e.

26078-0

S tro ic ie l fo n tep ian ó w ’ posauikuijie p racy ; — s tro je n ia , i n a p ra w y — C hm iie toa 92 m . 21. 24653-0

T o k a rz n a rz ęd z io w o - p r e c y z y jn y ma s a n y ty , eiiąjgi i f o r m y bafcelito- w© p o szu .hu je p ra c y , łaskaw © o f e r ­ty . M iarszalkoiw ska 3/5, „ T o k a rz " .

271156-0

POSZUKIWANIAG a jd z iń s k i J e r z y , syn. A leksanidrai— 1984 r. a d re s Ró.sja K o rn i A S SR m . WorkUitai posautoutjie noldzi.ców i p r o ­si o p o m o c w u s ta l e n iu olbyiwiatei- s tw a i ipow rotui dto1 (kraijto- O d 6-c iu Lat roizisitai) s ię m roda ica tm i w O ssow - du. K. 5'3>514

K am i Z bigniew Sołecki, urodź. 24.8.1927 r., r a n n y podczas poiwsta- n ia , b y ł w ®zpiitalu <w Skiemiieiwi- cafdh d:n, 4.10:44 r ., o. jak ąk o lw iek w iadom ość blaigajią rodizice. A dres: R. Soileckl!, G dańsk - .Wrzeszcz, ul. KoiSćŁuiszfci 33 m . 3. 23156-1

Ktoiteolwiek iwti© o łoisadh W ładysła­w a Oidorowiicza, p seu d o .,D yzio“ , raninegoi n a S tarów ce, m atka blaga- o w&a/dtomoiść do Szytmaindak, War- stewa- — M ochnackiego 17 m. 6.

27160-0

P o s tu k u ję sv>rotej • braitoweij., Rortt BałSny,, o E ta tn io z a m te s z k a le j w W itede. Ł a sk aw e w ia d o m o śc i: K o ­złow ska F e rd y n an d ., W ro c ław , P ia ­s to w sk a 28—4. 24340-0

P o s z u k u j ę m a łż o n k ó w R o żn iew icz i ic h c ó rk ę P o z n a ń sk ą . R u d n ic k i, P iu s a 43,' m . S. 24410-0

P o w s ta ń c y M o k o to w a! K to wi© c o ś ­k o lw ie k o lo s ie P a k u ły J a n u s z a p®. „ .S odha” z k o m p a n i i K , H . Z g m - ipoiwlanie B asz tą , p ro s z o n y je s t do- n le ść rcd iz ico m ; W aw e r, K la s z to rn a 12. 25S34-1

Wlalentynowic2 Ludwiki, Celiny; A r­tura. poszukuje- Walentyinowiicz Prsr. Ciszek, Ziawiaidomtc: Kaszozuk, W ar- saa.W*.„ Ratkowdocka- * 1

A) T a ń c ó w B - d Scłbiszewstojicłi — stud io T ań ca . A rtystycznego'. — Chmlieilma 20. Baleft — T-ańce s a lo n o ­w e — Indywfflduiailni© — Z e s p o ły s tu denttówi, antoldizieńiy — Speictjiaiine k io m p te ty ta ń c ó w ŁudCWo-marodlo- wtycih „SW ting“ . 26084-0

Angietekłeg® letecg© todyw lduatoe i foomiptótly. D ługotetn la p ra k ty k a pedaigogicana. W ileńska 2ted.>L

25923-0

K u rs y p iisan ła ma m a s z y n ie 1 s te n o ­g ra f ii . S a s k a K ęp a , Z w y c ię z có w 3/5, ozyon© oodaiem nie a d godz. 9 — 17.

25764-0

K u rs y p is a n ia n a n naszynadh , s t e ­nografia; Zyigm um ta B o e t to h e ra , K ryipsfea 31 (G rochów ),. N d w y k o m ­p le t stenoigracBM o d 16 w rz e ś n ia d la p o c z ą tk u ją c y c h , zaaw tam isow anych. Z a p is y codzienn i© 8 — 20. - 25170-0

Szkoła. M a s a ż u . Leczniczego- i Ko- sm ctyikd B ac jo in a ln e j d r Jufflid Swl- talstoieji, p rz y jm u je z a p isy — ilość m ie jsc -ograinliozoina — M a rsz a łk o w ­s k a 31. K. 40-88-0

L O K A L ED w a piotooljie ikuchniia m o d n a re m o n t. Miobofów!, Sróićm iieście poszuku j© M a rsz a łk o w sk a 67, s k le p tedh in łczny .

17691-0

L o k a l diwa p o k o je k u c h n ia c e n t ru m z w ro te m k o s z tó w re m o n tu o d d a m y . Jerozo ilim sfcie 20—4. 27123-0

L o k a le rem onito-w e, m ie s z k a ln e , b iu ro w e , przieim ysłow e, s k le p y , p o ­s iad a , p o szu k u j© „ to fo rm ia to r " — (p rze n ie s io n e ) S z p ita ln a 5. 25059-0

M iesz k an ia ró ż n e , sklepyi, in n e o- błielklty do re m o n tu , w y re m o n to w a ­na, o d s tą p im y , p o s zu k u jiem y po-wia- żnytrn rętBlęfctaintom,. Wszysitikiie d z ie ł mice. B ednanstoa 28 — o s ie m n sś ć ie goidlziiny — t r z y n a s t a — o s ie m n a s ta .

■ 26606-0

M ieszkalnie diwUipokojloiwei fcuicfonia kiolmlfortl, b lis k a P ra g a , z a re m o n t .— „ C z y te ln ik " ró g Sroidkowiej i S ta lo ­w ej ,„p.riaigiai“ . 27129-1

P o k ó j n a T arg o w ej: d la a b so lw e n te , s tu d e n ta m e d y c y n y , s tu d e n tk i zia m a łą w s p ó łp ra c ę z le k a rz e m do o m ó w ie n ia . W iad o m o ść : MR e-B o “ , W i­d o k 26. 101024-0

P o s z u k u ję 3 p o k o je , ku ch n ia i, wygo* d(y h a limili EK D . o d za raz . Z g ło sze ­nia. .„C z y te ln ik " , M a rs z a łk o w s k a 3/5 ptoidl nr.. ,,271141“ . 271.41-0

p o s z u k u je ipoikojhi niiekręipuj-ajceigO' w ś ró d m ie śc iu n a o k re s k i l k u ' m ie s ię ­cy . W iad o m o ść S te fa n ia Jan k o w sk a , W aszyng tona . 16 — 1. K . 5367-1

P o s z u k u je lofcaiłu1 2-<poko(jlowego w kuctoniiąi w ś ró d m ie ś c iu iza. -ziwroitiem kios'Zltów rem o n tu ,. W iiaidom ość: W a- sizymlgltomia 16—1. K . 5368-1

Siatm-otny poiszukuijte pomi© szczen ią sulbloifcatorsikiegoi w śróidm lieściu. Olferty pod- pito© ,,,OzyteHndk“ , M ar­s za łk o w sk a 3/5. 27103-1

S k lep d o o d s tą p ie n ia p r z y Al. J e ro - zioilimisfcieijl z a z w ro te m k o s z tó w r e ­m o n tu . W ialdom ość: P o z n a ń sk a 16— 5. 24420-0

Z a m ie n ię 4 p o k o je z (wiyigodamiij o- gródelk o w o co w y , giaraiż w© Wrzesiz- cziu n a miniiieij/sze w Wiarsziawi© o d za raz . Z g ło sz e n ia „Czytelinlik", M ar- szałlkoiw ska 3/5 p o d n r . „27140“ .

........... ................ 27140-0

1— 2 p o k o jo w e iłaizienikami), z w ro t r e ­m o n tu . P iu s a 34—13. 27187-1

UNIEWAŻNIENIA I ZGUBY

J a d w ig a A-str-ld K o’n r a d u in iew ażn ia sknaidlziion© d o fc u m e n ty osobiste-; — k a r tę r e p a t r ia c y jn ą Ń r 21463.

26076-1

S k ra d z io n o w iszelkie dokum iein ty — Ig n a c e m u M a.rk tawiczoiWii, Ś w ię to - jiersfca, 14—liie.- P rze s trzeg łam p rz e d naidulżyicieim. 27149-1

S k ra d z io n o k a r t ę repatriacy^ .iną , m-e- rtirtykę i ziaŚwUiadcizenlie m otooizu O- śiwięicim. ma n a z w is k o S ły n a r s b a K ry s ty n a , N o w o g ro d z k a 72. K . 5355-1

S k ra d z io n o d to k u m e n ty : k a r t ę roz-p., poizlw otenie n a b ro ń , na- naizwisiko K il© h K azdłnlierz,,' G orczew isba 127,— Ulpraszia s ię o izwroit. K . 5356-1

S k rad z io n o d o k u m e n ty n a niazwiisiko C /.a rko K a z im ie ra , B u s k a 8. O s trz e ­gam ' p rz e d n a d u ż y c ie m . 27172-1

U n ie w a ż n ia m sk ra d z io n e ' w d n iu 11.9.48 K a r tę ro ep ., dowtold kołajlowyi, k a r t ę 0 'dziieżową ' J a n in y Kioslińisfeieij! i J a n u s z a HłosińisiklegO1. 25844-1

U n iew ażń iiam leigiitymaciję N r. 2010 U iniw ensyte.tu W arsizaw skiegO 1 n a n a - aw.fcsko Sżcziepahskii Stairaisłiaw.

26079-1

U n ie w a ż n ia m s k ra d z io n ą k a r t ę r o z ­p o zn aw czą . le g i ty m a c ję Z w ią z k u N a u c z y c ie ls tw a P o lsk ie g o , z a ś w ia d ­czenie. u p o w a ż n ia ją c e do zniżki, k o ­le jo w e j n a nazw isko . Z o fia S ilna , s o k o łó w P o d la s k i. 1W048-1

U n ie w aż n ia m d o w ó d o s o b is ty n a niaiziwiislk© I r e n a Jab ło ń sk a ., z g u b io ­n y dlnia 29.8.48 w O stro wi-Marz.

22261-1

Unieważniłam zgulbiofną b a r t ę nozp. 4 m e try k ę , wyidaine n a mańwfek© Lu- bo irad zk ie j1 Teresy;,' iziaim. W arszaw a , Z ło ta 58a m . 2. -25950-1

U n ie w aż n ia m Ziguibio.ne św iadeictW o do jrza ło ść* L ice u m A d m in is tra icy j- nelfo,. C iechm ińsik i Z b ig n iew , C ie ­c h an ó w . 26112-1

Z g u b io n o le g i ty m a c ję slulżbowią N r. 168, Z ietm ibińaba W an d a , D ru k a rn ia P a ń s tw . T a m k a 3. 2ai67-0

Z g u b io n o dokum em tiy n a niaizwisko Skoroiboigatow E u g e n iu sz , W a rs z a ­w a , E lefetoraH na 18 m . 3®. 26361-1

Z g u b io n o d o k u m e n ty cyw iln ie i woljlskowte n a n a z w is k o K o w a lc z y k Sfamiisłtaiwt, Skierniiieiwitoe, m a j. D ą ­b ro w ic e . P rzestrzeg łam , p rzed* niadiu- ży c ie m . 27170-1

Z a g u b io n o doikum enlty : zalświlaidicze- nie. diemobiliziaicyjiń© ł tyim caasoiwy dowóid! tożsiaimoiści ma n a z w is k o .,T a r ­c z y ń s k i F ra n c is z e k . Z n a la z c ę p ro szę 0 z w ro t p o d ałdreisem : P ra g a , B ia ło ­s to c k a 2© m . 52. P rz e s trz e g a m p rz e d nadużyciem .. 27180 -l

Z g u b io n o dioteuimemty n a nazwiiislko BeirniEkiieiWiiiCB BoOeisław, M in is te r ­stwo. Olbroiriy Najrodloweji, D eparta.- m ew t W . O. P , P rzestrzegaim i p rz e d madiuiżyciem. 27112-1

Z g u b io n o d to k u m e n ty 3 k a e t t i RtfOT„WÓjlditaa S ta n M a w a , S i t k ó w k a 3-b, P rz e s trz e g a m p r z e d iaadiui2tyctt«tn.

Sg946.ł

B Ó Ż N BAkwizytorów mtynowianyidh. branżysp o ży w c z e j1 poszukugiem yi. O fe r ty ? „W ołinoiść", M arsteffikow i^sa S6 ' p o d „.W ytw órnia” . 34415-0

D aiew cizynkę, nilemoiwŁę p rz y jm ie m yn a iwyćhowainię. W iadom ość po.d , .n iem ow lę", Targował ■ 671, - JeSe-wski,'KTsięgairnlia. 23ŁS1-0

Jc rp y k u , Miaryijfóa p ro s i abiyS tóę ■zgliioisill tnia Ul. StooŁeńską SE/lfi. '

. 28157-1

K to w id z ia ł w y p a d e k r o w e r z y s ty atrolleylbusiemi ma uIL. A®. StaEiina din. 30 s ie rp n ia1 1948 r . p ro szo n y - je s t o zgłoszenie s ię uil. ząbkolwiska 19—93.

26305-1

O głoszen ie . W y d izdal X CSywiiteiySaldu Otoręgoiw.eg'0- - w . W lanstew ie ogłasza:, ż© n a ż ą d a n i© 1 Czesławta G ry g te w ic z a Są.d ma p o s ied zem iu ;w d n iu 27 k w ie tn ia .' 1046' r . postiatnoiwił, ceiletm. eiaclhowainia p r a w C zes ław a GrytgłewCcza d ó ąikciyj o'znaczoniycih N r. N r. 1 do. 5 w łą c z n ie ’, o d ;2il dO 30 włląiczinie. 1 oidl 31 d o 40 w łą c z n ie , w a r tobol inomlmalreiji po. WOO e2s. każida, spóllkfii p o d f i r m ą „RareeUaCja1. G ro ­ch o w sk a , S p ó łk a A kcytjlna" w aihro- niić w sz e lk ic h w y p ła t z 'ty.tuiliu ■ p o ­w y ższy ch atocytjl, jialk ró w n ie ż w u b ro - n ić doikoiniyiwainia niim i jak tichko i- w ie k tram siakcyj, w z y w a sę p rz e to w sz y s tk ic h , rosiżfcziąicyich - p r a w a do p o w y ż sz y c h ty tu łó w , a b y w c ią g u Hat dwóicb. llicziąc o d 1 d a ty p ie rw s z e g o o g ło sze n ia w '„ M o n ito rz e ; p o ls k im " zltoiżyili tytuiiiy w Saldzie lu b z g ło sili s p rz ec iw y , N . I. Co. 138/46. 15419-0

P u d e łk a do. z im n y c h oignJii, p in e s e k zab a w e k . T o re b k i , K ra u z e , P o ln a 30

26106-0

„iS/eumiaT** — W ła śc ic ie lk a flrtmiy R e ­n a S k o w ro ń s k a p ra c u je o b e c n ie . 'w zakllaidziiie fco sm ety czn o - f r y z je r s k im ,,M aj'a“ , W arszaw a,, M arsea łk o w stea .11X8. 35058-0Z a b łą k a n y p ie s w dlk do o d e b ra n ia aa -ziwiroitem k o sz tó w . S p a lin o w a 3—1 G ro ch ó w . , 27063-0

LEKARSKIE

AA) D r. M arcz e w sk i. S k ó rn e ,- ',w en e ­ry c z n e , M a rsz a łk o w sk a 53—14, 9—11, 3—6. 24131-0

A. A k u s z e rk a T ra c z y k p rzy jm u j©p a n ie p rz y je z d n e , m ie jsco w e ,/ P o ­rady,, ■ z ab ieg i, z a s t r z y k i W ilcza 29a—3. 25720-0

A) D r. J e ln ic k i . C h o ro b y - skóry* W en e ry c z n e , płcioiw e, u l W ilcza 73.

17086-0

A) D r. K ra je w sk i. W e n e ry c z n e , s k ó rn e . N o w o g ro d z k a 44. Lecznica.. ..Ga­ły d z ień . 23006-0

A) W e n e ry c z n e , s k ó rn e , p łc io w e . D r. J a n H an sw u rt 3—1-1, 16—19. F r a n ­c u sk a 31. 21214-0

A) W e n e ry c z n e , k o b ie c e , c h i r u r ­g iczn e . L ecznica . „ P o d P o l i te c h n i­k ą " , N o sk o w s k ie g o 12. 22723-0

A k u sz e rk a D ą b ro w sk a przyjm uj)© P a n ie , n ie z a m o ż n y m u s tę p s tw o - — W ile ń sk a 21. 25365-0

A k u sz e rk a H a n n -K u b a c k a . W ie lo le ­tn ia p ra k ty k a , p o ra d y z a k r e s ie .a k u - sze rii . H oża la —4. 28012-0

A k u sz e rk a K ow alcszykow a. W ie lo ­le tn ia p ra k ty k a , p o ra d y z a k re s ie aikiuszerii). N o w o g ro d z k a 19—8.

K . 2441-0

A k u s z e rk a L is ie c k a . P o ra d y , z am ó ­w ie n ia . N iezam ożnym i u s tę p s tw o . P ra g a , Z ą b k o w s k a 30—6. 22646-0

A k u sz e rk a S u s k a -C h o d n ic k a u d z ie la ponaidi beizpłatini-e. U l. Z ło ta 54 m . 86.

25060-0

A k u s z e rk a W iem an o w a , H o ża 81. —Z a s trz y k i, zabiegi,, p o ro d y n a m ie j ­scu . O p iek a le k a r s k a . 25886-0

D r. m e d . B ie rn a c k a M arta . W en e ­ry c z n e . C h o ro b y skóry^ wftosów. N o w o g ro d z k a l@a. K . 2581-0

D r. B o n d a re n k o . W e n e ry c z n e , s k ó r ­n e . T a rg o w a 53, 14 — 18. • 25003-0

D r. E d w a rd S z y fe lb e jn — leczeni©z w ie rzą t. M a rsz a łk o w sk a 43 — p o ­w ró c ił. G odz. 3 — 5. K* 4473-0

D r. m e d . J a n N o w ak o w s k i, s k ó rn e ,w e n e ry c z n e . M o k o to w sk a @3, 2 — 4.:-

35316-0

D r. m e d . J u l ia S w ita ls k a . Skórne*W .ęneryiczne d la k o b ie t. K o sm e ty k a .. M arsz a łk o w sk a ,' 81. O d 12—16, G a b i­n e t k o s m e ty c z n y c z y n n y 10—18.

K . 5257-0

D r. J . L e ś n ie w s k i, g in e k o lo g —•atouszar (d a w n ie j W ilcza 27) o b e c - n ie M a rsz a łk o w sk a 62. L eczn ica , te le fon . 8-75-75, g o d ż 10 — 12. 25672-0

D r. Mo ch o ro wiski, dłioro .by s k ó rn e , w e n e ry cz n e . M o k o tey^ska 8, 16 — 16.,

27007-0

Dr', m e d . S te fa n ia K u lig o w sk a , g i­n e k o lo g ia , atouszieriiai, M arsza łk ó w - sk a 62, L eczn ica , te le fo n 8-75-75, godz. 17 — 19. 25674-0

G a b in e t ś w ia tło le o z n ic z y o tw a r ty ' T a rg o w a 48. C z y n n y c a ły d z ie ń

24125-0

G a b in e t le fca rsk o -k o san e ty czn y „H an k a “ u s u w a k ro s ty , zmiarszcżfei. S w ia tioleczinictw io — G h a łu b iń sk ieg o N i . IŁ. 22737-0

U rz ą d z e n ia s z p ita ln e , a m b u la to ry j ­ne. d e n ty s ty c z n e . H u r t — d e ta l- —' C e n tra ln y P u n k t S przedaży^ Z g o d a 1. 25354-0

W e n e ry c z n e - S k ó rn a P rzy c h o d n i* P r y w a tn a D r. 2 u rakow ® kiego , D r. R a ta j Zurakowekiecji. C h m ie ln a 25 M ężczy źn i 3—6. K o b ie ty , dz ieci

j p rzy jm u j© le k a rk a 11—2 . K . 3669-01 -________ _________________ ____ ,--------------| W e n e ry c z n e , s k ó rn e , p łc iow e. M ar | śzaffikowska 62, L e c zn ica , te i. ,8-75-75 . 1 godz. 1S — 17. . 25673; 0

Z g u b io n o le g i ty m a c ję s tu d e n c k ą S. G. G. W. n a naizwftstoo S ie k ie r - slkiięj AiiiCjli. 26066-1

Zigubioną k a r tę rejiesitracyjiną z R. K. U. MTińsik - Maz, T adeusz Kiełi&z- dzf-k, zam. Chanżelma 2S—02, u n ie ­w ażniam . 26067-1

I Z g u b io n o d o w o d y : k s ią ż k ę ssm o e b o - I d u N r. B. 035711, p ra w o ja z d y n a n a - I izwdskio Gręida StanJisliaiw. WCłcza 53.

37136-1

Z g u b io n o d o w ó d F. K . P „ N o w o sie l­s k i J a n , P o k o rn a 14—4. 1 27185-ilZ g u b io n o k a r tę ro z p o z n a w c z ą n a mziziwisko W oybiłłoiW icz M aria 1 I r e ­na,, N a rto u tta 46, P rz e s trz e g a mprzjSdi midUżwci«m,. 871)824

CENNIK OGŁOSZEŃO g ło szen ia d ro b n e po zł. 10.— zaw y ra z (m in . 1©0 zł.), posizufeiwainie ro d z in i p ra c y po zł. 3.— a a w y ­ra z (mim,. 30 zł.). T łu s ty m d iruk iem 100% d ro że j, O g ło szen ia w y m ia ro ­w e (za 1 m m s z e ro k o śc i 1 s zp a lty ) z a te k s te m p o ził. 25.—, w te k śc ie p o zł. 40.—, n ek ro lo g ii po z ł- .. 16.—. W nuim enach ś w ią te c z n y c h d o p ła ta 25% .. Z a te rm in o w y , d r u k o g ło szeń

admindistnaclja 1 n ie o d p o w ia d a .

OGŁOSZENIA PRZYJMUJĄ:B iiuro O głoszeń ,, C z y te ln ik “—C eń - tir®,la u l. Wiejteikia 14, a g e n tu r a n a P r a d z e u l. T a rg o w a 67 (k s ię g a rn ia Jeżew isk iego), o d d z ia ł u l. M arsea ł- koiwteka 3/5; roizidzdelnia g a z e t Ul,. P oznańska- 38 i ' p i. In w a lid ó w (Ż o­lib o rz ) ; k s ię g a rn ie „ C z y te ln ik " ul. N o!w y Ś w ia t 47, u l M arsz ia lkow ska 62, ul. P u ła w s k a 40; k s ię g a rn ia

W o ln o ść " ul. M a rsz a łk o w sk a 95

Wydawca: Spólć rielnia .yyda • w nócza ,, Czyteiln ik ‘ •.

O dpow iedzialne za pism o K olę-’ gipim red,akcyjne.

Rejkoipitsów n a d es ła .n y d h n i e ’ z w ra c a się.

O d b ito w d r u k a r n i N r. 2 SpóSdte. „ .C zy te ln ik " , W -w a u l. M a rsz a ł­k o w s k a 3/5.

B-11D2S