fortuna radzi – rodzinne strategie finansowe jak oszczędza ... · jak gospodarowali adamscy...

Post on 12-Jun-2020

2 Views

Category:

Documents

0 Downloads

Preview:

Click to see full reader

TRANSCRIPT

Tu Wasz aspirant Fortuna.Dotychczas na tych ła-mach opisywałem z po-zycji funkcjonariusza pro-blemy finansowe różnych

osób, a bywało, że doradzałem, w colokować pieniądze. Teraz postanowi-łem zajrzeć do domowych budżetów iprzyjrzeć się rodzinnym wydatkom.Poprosiłem dziesięć rodzin mieszka-jących w różnych regionach kraju oprowadzenie bloga finansowego.

Na moich stronach internetowychwww.fortunaradzi.pl znajdziecieich codzienne wydatki z grudnia 2010r. Akurat tak się złożyło, że chętni dozaprezentowania swoich budżetówzabrali się za to pod koniec roku. Ichoć w okolicy świąt Bożego Naro-dzenia mamy więcej wydatków, agrudzień jest przez to nietypowymmiesiącem, to i tak wyraźnie widać,jak gospodarujemy naszymi środka-mi, jaka jest struktura wydatków iczy jesteśmy skłonni do finansowychszaleństw.

Wspólnie z ekspertami i z inter-nautami postaram się ocenić postę-powanie wybranych rodzin i opraco-wać dla nich różne strategie finanso-we. Na początek rodzina Adamskich.

Jak gospodarowali AdamscyŁącznie w grudniu Adamscy wy-

dali ponad 4240 zł, czyli przekroczyliswój przeciętny budżet o ponad 600zł. Szczęśliwie dla nich pod koniecroku udało się powiększyć przychodyo wypłatę z funduszu socjalnego naświęta (845 zł). Dodatkowo małżeń-stwu pomagają rodzice, wpłacającpo kilkaset złotych na konto, co po-ważnie zasila rodzinny budżet.

Choć Adamscy spłacają dość wy-soką ratę kredytu hipotecznego zamieszkanie, to dzięki niemu osiągająstabilne comiesięczne dochody z wy-najmu.

Dwoma największymi pozycjami naliście wydatków Adamskich są kosztyzwiązane z mieszkaniem (ponad 1130zł) i z zakupem żywności (prawie 1050zł). Koszty mieszkaniowe (obejmująceteż spłatę kredytu hipotecznego) wy-niosły niemal 27 proc. całości i odpo-wiadały udziałowi wydatków na miesz-kanie w strukturze minimum socjal-nego w Polsce, opracowanej przez In-stytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS).Nieco niższe od przeciętnych (czyli ok.25 proc., zamiast 32 proc. prognozowa-nych przez IPiSS) wydatki na żywnośćdowodzą, że Adamscy racjonalnie go-spodarują i nie kupują za dużo artyku-łów spożywczych.

Poważnymi obciążeniami dlaAdamskich są utrzymanie samocho-du, opłaty za telefon komórkowy i –tylko w grudniu – jednorazowy zakupzasilacza do laptopa, które osiągnęłyokoło 680 zł, czyli prawie 16 proc. ca-łości (wobec szacunków IPiPS na po-ziomie 10 proc.). Jest to zapewnespowodowane intensywnymi dojaz-dami samochodem do pracy i jegowykorzystaniem do przewożeniadzieci (w tym niepełnosprawnej cór-ki). Podobny (niemal 15 proc., wobecok. 7 proc. przewidywanych przezIPiPS) udział w grudniowym budże-cie stanowiła kultura i rekreacja (po-nad 630 zł), co jest zrozumiałe z po-wodu świątecznych przyjemności iprezentów, które trafiają do tej kate-gorii. Ponadprzeciętne wydatkiAdamskich na ochronę zdrowia sąuzasadnione (ponad 6 proc. wobecszacowanego 3,5 proc.) liczbą dzieci,a także koniecznością opieki nadniepełnosprawną córką.

Adamscy niewiele przeznaczają(nieco ponad 150 zł, czyli 3,6 proc.) naodzież i obuwie, bo zwykle kupująubrania dla dzieci w lumpeksach. In-ne pozycje w ich budżecie domowymmieszczą się w średnich wielko-ściach dla sześcioosobowej rodziny. Ichoć Adamscy wydali w grudniu okilkaset złotych więcej, niż spodzie-wali się zarobić, to dzięki dodatko-wym przychodom nie musieli dokła-dać do bieżących wydatków z listo-padowych oszczędności. Udało imsię nawet zaoszczędzić w grudniuponad 600 złotych.

Fortuna radzi selekcjonować odpady

600 zł oszczędności! Brawo. Wi-dać, że rodzina zabiega o swoje bez-pieczeństwo finansowe. Można było-by i przy tych racjonalnych wydat-kach poszukać oszczędności. Rodzi-na jest dość liczna, stąd stosunkowowysokie wydatki za wywóz śmieci. Zwysokich opłat wnoszę, że Adamscyraczej nie selekcjonują śmieci, coniekoniecznie jest ich winą. Selekcjanie jest w naszym kraju zjawiskiempowszechnym. Przedsiębiorstwakomunalne nie opanowały jeszczeproblemu logistycznie i nie wszędzieświadczą tego typu usługi. Z moichdoświadczeń wynika, że po przejściuna selektywne składowanie śmiecimożna sporo zaoszczędzić: śmiecijest mniej i są rzadziej wywożone(nawet co drugi tydzień, zamiast co-tygodniowo. W naszym domu już kil-kanaście miesięcy temu przeszliśmy

na selekcyjną zbiórkę odpadów,opłaty za wywóz śmieci tradycyjnychautomatycznie spadły o połowę.Wcześniej płaciłem 64-80 zł mie-sięcznie za 4-5 worków, a teraz 32-48 zł na miesiąc (za 2-3 worki), cooznacza roczną oszczędność naweto 400-500 zł Można byłoby jeszczewięcej, gdyby firmy odbierająceśmieci były lepiej zorganizowane inie miały monopolistycznej pozycji.

Selekcjonować można praktycz-

nie wszystko i w zwykłym pojemnikuprawie nic nie zostaje. Śmieci biolo-giczne wyrzucam bowiem na kom-post ogrodowy i pojemnik jest do-słownie pusty. Interweniowałem wprzedsiębiorstwie komunalnym,chciałem, aby obniżyli mi opłatyjeszcze o połowę, ale oni zaczęli sięzasłaniać jakimiś wewnętrznymiprzepisami i teraz widzę, że płacę zawożenie powietrza. Zwracam uwagęakurat na te wydatki, bo one w ostat-nich latach gwałtownie wzrosły iwszystko wskazuje na to, że dalej bę-dą znacznie rosnąć.

Oszczędności szukaj w energii

Podobnie będzie z szeroko rozu-mianą energią (elektryczną, pali-wem itp.). Już dziś trzeba podjąć kro-ki zmierzające do oszczędzania, bowkrótce te opłaty będą jedną z naj-ważniejszych pozycji w budżecie (uAdamskich jest to ponad 230 zł zaprąd). Ceny energii będą rosły, aurządzeń pochłaniających prąd bę-dzie przybywać. Nie wiem, kto ma wtym interes, ale fakt jest faktem, że wnaszych domach marnujemy mega-waty energii, np. korzystając z funkcjistandby w telewizorach, drukarkach,miniwieżach itp. Ktoś policzył, żegdyby na świecie wyłączyć dzisiajfunkcje standby we wszystkich urzą-dzeniach, to jutro jedna elektrowniaatomowa mogłaby przestać praco-wać. Unia Europejska każe nam się

żegnać z tradycyjną żarówką iprzejść na energooszczędne źródłaświatła. Mnie akurat przychodzi to ztrudem, ale wiem, że tak trzeba, bozasoby energetyczne pierwszej ge-neracji się kończą i wszyscy musimysobie przykręcać śrubę.

Na moich internetowych stronachzbieram wypowiedzi na temat naj-większych pożeraczy rodzinnych pie-niędzy. Chodzi oczywiście o zbędnewydatki. W wielu komentarzach napierwszej pozycji pojawiają się wy-datki na używki. Ktoś z internautówsłusznie napisał, że palacze w ciąguswojego życia „przepalają” merce-desa. Tak się składa, że rodziny, któ-re ujawniły swoje wydatki nie wydająna papierosy ani złotówki, podobniezresztą jak na opłaty bankowe. Co dopapierosów to może być to prawdą,ale co do wydatków bankowych – tojuż nie. Kilka z tych rodzin znam iwiem, że wszelkie płatności zała-twiają na piechotę, tzn. idą na pocztęlub do banku i tam dokonują przele-wów. Adamscy akurat korzystają zprzelewów bankowych za pomocąInternetu i za to należy ich pochwalić.

Wykorzystaj bankowość internetową

Tak na marginesie: z moich ob-serwacji wynika, że jedną z ostatnichinstytucji, w których są kolejki jestpolska poczta. Ilekroć zachodzę napocztę, zawsze jest kilka osób przedokienkiem. Stwierdziłem to empi-rycznie, że za kolejki odpowiedzialnajest nie tyle poczta, co jej klienci, któ-rzy przychodzą do okienka „niepo-trzebnie”. Większość z nich niesie zesobą rozmaite książeczki, dowodyprzelewów itp. Tylko po to, aby doko-nać płatności za prąd, mieszkanieitp. Krew mnie zalewa, jak widzęprzed okienkiem ludzi z książeczka-mi i mogę jeszcze zrozumieć starszeosoby, ale nie mogę pojąć dlaczegowśród nich są młodzi ludzie lub oso-by na tzw. wysokich stanowiskach.Wczoraj np. spotkałem znajomegoprezesa spółdzielni, który wszystkiedomowe rachunki regulował wła-śnie na poczcie, co mu zabrało - orazkilku osobom w kolejce - przynaj-mniej po kilka minut. Jeśli przełożyćzmarnowany czas na roboczogodzi-ny to uzbiera się około 30 minut.

Opłaty pocztowe są drogie i najła-twiej na nich zaoszczędzić. Wiem, żeAdamscy mają Internet i nie płacą napiechotę – w przeciwieństwie dowiększości rodzin z sondowanegogrona, które obawiają się bankowości

elektronicznej. Ja za operacje banko-we od kilku lat nie płacę prawie wca-le, nie licząc dostępu do Internetu, istrach pomyśleć, ile musiałbym bu-lić, gdybym pozostał przy dawnychprzyzwyczajeniach. Przy moich dośćlicznych przelewach miesięczneoszczędności z tego tytułu wynosząokoło 25 zł. Bankowości internetowejnie trzeba się bać.

Opisywane w prasie przypadkikradzieży w bankach internetowychsą oczywiście prawdziwe, co nie zna-czy, że zaraz padniemy ofiarą hacke-rów. Jeśli przestrzegamy podstawo-wych zasad bezpieczeństwa, naszepieniądze są pewne jak w normalnymbanku.

Lepszy taki biznes niż żadenWśród sondowanych rodzin

Adamscy są jednymi z nielicznych,którzy osiągają dodatkowe dochodypoza zakładami pracy. Wynajęciemieszkania to nie jest jakiś specjal-nie wyszukany interes – ale zawsze.Mają z tego tytułu ponad 500 zł mie-sięcznie, co pokrywa w dużym stop-niu ratę kredytu mieszkaniowego.Nie raz na tych łamach pisałem, że zpracy na etacie „więcej niż możnawyciągnąć nie można” i trzeba nie-ustannie szukać dodatkowych do-chodów na własną rękę. Tych możli-wości na rynku jest całkiem sporo, oczym napiszę innym razem.

Wasz aspirant Fortuna

Fortuna radzi – rodzinne strategie finansowe

Jak oszczędza rodzina wielodzietna

Różne są formy i motywyoszczędzania ludzi. Ciekawe,że u państwa Adamskich spo-tykamy kilka z tych formy.Najbardziej elementarną formąjest czasowe deponowanie(odkładanie) pieniędzy, którejeszcze nie zostały wydane.Żeby przeżyć rodzina Adam-skich musi rozłożyćnapływające pieniądze na całymiesiąc. W tym sensie osobyniezamożne muszą oszczę-dzać bardziej starannie niż ludziezamożni. Inną formą oszczędza-nia jest trzymanie rezerwypieniężnej na wypadek jakiejś nagłej potrzeby (niespodziewanachoroba, pożar itd.). Tę formę nazywa się oszczędzaniem zabez-pieczającym. Dochody nadzwyczajne (np. w przypadku państwaAdamskich wpłata z funduszu socjalnego) stanowią naturalneźródło tego rodzaju oszczędzania. Jeszcze inną formą oszczę-dzania jest oszczędzanie spekulacyjne, wyrażające się winwestowaniu w celu powiększenia swoich zasobów. U Adam-skich ta forma oszczędzania realizowana jest poprzez zakupmieszkania na wynajem.

Sugerowane przez aspiranta Fortunę drobne oszczędności wsferze selekcjonowania odpadów, korzystania z energii itd. toznakomite przykłady przeciwdziałania powszechnemu zjawiskukrótkowzroczności w codziennych decyzjach ludzi. Chodzi o ku-mulowanie się w całkiem poważne kwoty drobnych, aniepotrzebnych wydatków. W Stanach Zjednoczonych zauważo-no na przykład, że niezamożne rodziny tracą rocznie ogromnepieniądze na losy loterii pieniężnych. Loterie są dla uczestnikówskrajnie niekorzystne, a szanse wygrania – znikome. Ludzie ku-pują je jednak, gdyż losy są stosunkowo tanie, a główna wygranajest bardzo duża. Krótkowzroczność kupujących polega na tym,że nie dostrzegają, iż w skali roku owe niewielkie wydatki kumu-lują się całkiem duże kwoty. Przytaczane przez Fortunęmożliwości oszczędzania to znakomite przykłady przezwycięża-nia krótkowzroczności w codziennych wydatkach. ∑

Projekt dofinansowany ze środków Narodowego Banku Polskiego

Prof. Tadeusz Tyszkaz Akademii

Leona Koźmińskiego

Oszczędzać każdy może

ZAGLĄDAMY DO BUDŻETU ADAMSKICHAdamscy ze swoimi czterema córkami należą do rodzin wielodziet-

nych, czyli – według naszych przepisów – posiadających co najmniejtrójkę dzieci. Co szósta rodzina w Polsce ma przynajmniej troje dzieci, aw rodzinach wielodzietnych wychowuje się co trzecie polskie dziecko.Wielodzietne rodziny – w tym Adamscy – mają prawo do zasiłku rodzin-nego w przypadku, gdy dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 504zł lub 583 zł, gdy członkiem rodziny jest dziecko niepełnosprawne (jakMarcelinka). Oboje Adamscy pracują, a także uzyskują dochody z wy-najmu mieszkań, a ich grudniowe przychody wyniosły 3630,7 zł.

Dwójka pracujących rodziców w wielodzietnej rodzinie jest raczejwyjątkiem, niż regułą – i choć żona nie zarabia zbyt wiele, to jej przy-chody pozwalają na zasilenie domowego budżetu i na pokrycie częściwydatków. Gdyby Pani Adamska w ogóle nie pracowała, to zapewne ca-ła rodzina zostałaby zakwalifikowana do tzw. pracujących biedaków.Według Komisji Europejskiej tak można określić aż 13 proc. wszystkichzatrudnionych w Polsce. Pracujący biedacy to zresztą kategoria corazpowszechniej spotykana na świecie, także w krajach rozwiniętych, a jejrozprzestrzenienie się jest spowodowane niskimi płacami w licznychzawodach i na wielu stanowiskach.

Mimo, że średnie miesięczne dochody Adamskich na członka rodzi-ny tylko nieznacznie przekraczają 600 zł, to i tak udaje im się odłożyćpieniądze (prawie 1000 zł zostało im z listopada). A pieniądze odłożonew listopadzie przydały się Adamskim, bo grudniowe, świąteczne i no-woroczne wydatki były większe od spodziewanych. W końcu trzebaurządzić święta i kupić prezenty aż dla czwórki dzieci… ∑

top related