magiel szkolny - werjsa do sprawdzenia - najnowsza · wiersze? a może masz jużkilka opowiadań,...
Post on 28-Feb-2019
214 Views
Preview:
TRANSCRIPT
1pierwsze wydanie - 2014
SzkolnySzkolny
cena: 1,00
czasopismo szkolneSzkoły Podstawowej Nr 17
DrodzyUczniowie!
Z radosciąoddajemywWasze ręcepierwszy
numer naszego szkolnego pisemka. To gazetka,
ktorą my uczniowie piszemy dla Was uczniow.
Mamygłowypełnepomysłow,ktorymichcemysię
podzielic.Powoli,powoli…dopierosięrozkręcamy,
aleobiecujemyWampasjonującąlekturę. W pierwszymnumerze polecamywciągający
pamiętnik z czasow II wojny swiatowej .
Miłosnikow turystyki odsyłamy do artykułow
oulicyKrakowskiejorazoBiblioteceRaczynskich.
Nie przeoczcie tez wzruszającego tekstu o
w o l o n t a r i a c i e . W w o l n e j c h w i l i ,
na przerwie mozecie się posmiac z humoru
zeszytow.Adlatych,ktorzychcągimnastykowac
swojumysłprzygotowalismykrzyzowkę.Uwaga!
W tym roku szkoła obchodzi 30-lecie swojego
i s t n i e n i a , p o l e c a m y w i ę c a r t y k u ł
onaszympatronie–Joze�ieIgnacymKraszewskim. Co tu duzo pisac. Sami poczytajcie, zyczymy
miłejlektury! KołoRedakcyjne
Masz ciekawy pomysł? Piszesz w sekrecie
wiersze?Amozemaszjuzkilkaopowiadan,ktore
chceszunasopublikowac?Znaszciekawemiejsca
wPoznaniu?Nieczekajnapiszdonas,postaramy
się wydrukowac kazdy artykuł, na kazdy temat.
Nie ukrywaj swojego ta lentu . Spotkania
redaktorowszkolnejgazetkiodbywająsięwkazdy
poniedziałek o godzinie 14:30 w sali nr 200.
Artykuły mozna dostarczac osobiscie, przez
swojegonauczycielajęzykapolskiegolubwysyłac
naadrese-mailowy:szkolnymagiel17@onet.pl.
KołoRedakcyjne
Numerpierwszyprzygotowały:JuliaBrzęczek,WiktoriaGarczarekAleksandraKorbas,MałgorzataKucharskaIzabelaLisiecka,PaulinaLubawaAgataPohl,OliwiaWawrzyniakNataliaWojewodapodopiekąIzabelliSporakowskiej–MazuriMałgorzatyWolskiej
UczniowskieprzechadzkipoPoznaniuCzyznacietęulicę?
Cudzechwalicie,swegonieznacie–ach,jaktopowiedzenie pasuje do mojego artykułu!Moi koledzy i koleżanki często opowiadająo swoich wakacjach – o miastach, któreodwiedzili.Aleokazujesię,żeniewszyscyznająnaszemiasto.Częstoniewiecie,gdziejestdanaulica. Dlatego postanowiłam przybliżyć WamkrótkohistorięulicPoznania.W tym numerze ulica Krakowska. Może ktościekawski zrobi sobie spacer po tej okolicywsobotniepopołudnie.
Ulica Krakowska zaczyna się przy zbiegu ulicyS trze leck ie j i Garbar a ko nczy s ię przyul.FranciszkaRatajczaka.Nawschodzieprzedłuzają ul. Kazimierza Wielkiego a na zachodzieul.TadeuszaKosciuszki.Napoczątku słuzyła jakodrogabiegnącawzdłuzdawnychobwarowanpruskich,ktorezaliczałysiędo Twierdzy Poznan. Podczas rozbieraniatwierdzy, trakt przekształcono na ulicę, ktoraw okresie międzywojennym nosiła nazwę WałyJagiełły.PoIIwojnieswiatowejwłączonojewulicę
TadeuszaKosciuszki.W1977rokuwyodrębnionoją jako inną, samodzielną drogę o nazwie ulicaKrakowska.Jejdługoscwynosi536metrow.JejpatronemjestKrakow-obecniedrugiepodwzględemwielkoscii liczby ludnosci miasto w Polsce. Stanowi ononajbogatszy zespoł zabytkow w naszym kraju,wpisanychnawetnalistęS�wiatowegoDziedzictwaKulturyUNESCO.NaulicyznajdujesięVILiceumOgo lnokształcące imienia Ignacego JanaPaderewskiego oraz Koscioł Bozego Ciała, gdzieznajduje się korona S�więtej Jadwigi. Byc mozetra�icie do tego liceum i blizej zapoznacie sięztąniesamowitąulicą.
JuliaBrzęczek-klasa6a
Wsobotnieprzedpołudnie…
Wyobraźsobie…
Sobotnieprzedpołudnie,hmm…,coturobic?Telewizjimasz dosc, komputer juz tez nie bawi, a najlepszakolezanka pojechała do babci. Chciałbys gdzies isc,zobaczyccosnowego,czegossięnauczyc.Jesliniewieszcorobic,mamydlaCiebiemałąpodpowiedz.WnaszymdzialeprezentujemyciekawemiejscawPoznaniu,ktorewarto zobaczyc . Dzi s kilka słow o BiblioteceRaczynskich. Polecamy zwiedzanie tego ciekawegobudynku. Ale przede wszystkim zachęcamy Wasdo zapisania s ię do bibl ioteki i korzystaniazjejolbrzymichzbiorow.
BibliotekaRaczyńskichBudynek ten został zbudowany w latach 1822-1828.PomysłodawcąisponsoremprzedsięwzięciabyłhrabiaEdward Raczynski. Bibliotekę otwarto 5 maja 1829roku. Miesci się ona na Placu Wolnosci, jest częstoodwiedzanaprzezczytelnikowi turystow.Wjejskładwchodziwieleksięgozbiorowspecjalnych.Wbibliotececzęsto są organizowane wystawy czasowe dlanajmłodszych, inie tylko.Podczas IIwojny swiatowejspłonąłniemalcałyksięgozbior.Resztę,ktorazostała,wywiezliNiemcynaswojeziemie.Zniszczonezostałotakze skrzydło biblioteki, ktore pozniej zostałoodbudowane.BibliotekaRaczynskichkiedys, jakidzisjestpięknymbudynkiemwartymzobaczenia.
WYPOŻYCZALNIADLADZIECIIMŁODZIEŻY
GODZINYOTWARCIA:Odponiedziałkudopiątkuwgodz.9.00-18.00Wsobotywgodz.10.00-17.00
Adres:placWolnosci1961-739Poznantel.618529868
WiktoriaGarczarek-klasa6a
Humorzeszytów
Jaką minę ma nauczyciel kiedy oddaje Wam sprawdziannapisanynaocenęniedostateczną?Grozną! Aleniezawsze,czasem na jego twarzy maluje się delikatny, tajemniczyusmiech. A wiecie dlaczego? Bo potra�icie swoimi„nietypowymi”wypowiedziami rozbawic nawet najbardziejsurowegoipowaznegobelfra.Poczytajcie fragmenty najbardziej niesamowitychuczniowskichpraczinnychszkoł.Zachęcamy do zbierania takich perełek w naszej szkole.Dostarczajciejedonaszejredakcji!!!
Jesieniąwszystkospadazdrzew.
Wszystkiegrzybysąjadalne,aleniektóretylkojedenraz.
Sosnyznosząszyszki.
Tytułowymibohaterami"Wpustyniiwpuszczy"są:pustyniaipuszcza.
Jakrybaszybkoje,tojejsięuszytrzęsą.
Góralmanagłowiekapelusz,spodnieikierpce.
Królikjesttakoddanyswymmałym,żewyrywasobiekłakisierścizbrzucha,żebywyścielićimgniazdko.
Któryojciecrodzinyzdobyłbysięnato?
Niewolnicyrzymscybyliużywanidonajcięższychprac,niektórzyjakonauczyciele.
Perkusjatozestawgarnków,wktórychgotujesięmuzyka.
Pytaniadokrzyzowki:1.Obowiązujekazdegoznas.2.Rozpoczynasiępierwszegowrzesnia.3.ImiępolskiejaktorkiRozczki.4.Kobietauprawiającasport.5.NaszaszkołaznajdujesięnaosiedluBolesława…6.Wyrazdzwiękonasladowczy(jedenzesrodkowstylistycznych).7.NazwakopalnisolipodKrakowem.8.Grzyb,ktorynazywasięjakptak.9.Zwierzęzkolcami.10.S�więtopodhasłem„Cukierekalbopsikus”.11.Zjawiskopogodowe(spadazchmur).12.Przedmiot,naktorymuczyszsięokrolach,wojnachitd.13.DzienEdukacjiNarodowejzwanyinaczejDzien…14.Jedenzkolorowjesieni.
KrzyżówkęułożyłydlaWas:AleksandraKorbasiPaulinaLubawa
-klasa6a
JózefIgnacyKraszewski–naszpatronDrodzyCzytelnicy,mamnadzieję,zekazdyzWaswie,kto jestpatronemnaszejszkoły.Znacie imięinazwiskotegowielkiegopisarza.Ale…tozamało.Powinniscie poznac jego biogra�ię. Dlategospecjalnie dla Was w kazdym numerze naszejgazetki będziemy prezentowac fragmentybiogra�iiKraszewskiego.Oczywiscieniezabraknietezciekawostek.J. I. Kraszewski urodził się 28 lipca 1812 r.wWarszawiewziemianskiejrodzinieJanaiZo�iiz Malskich. Wychowywał się w Romanowie wpowiecie włodawskim (obecnie powiat bialski),pod opieką babki Zo�ii Malskiej i prababkiKonstancji Nowowiejskiej. Wyniosł stamtądpierwsze zainteresowania kulturą i literaturą.Wlatach 1822–1826 kształci ł s ię w szkolew y d z i a ł o w e jw Białej Podlaskiej, zwanej wowczas AkademiąBialską, od 1826–1827 w szkole wojewodzkiejw Lublinie, wreszcie od 1827 do 1829 rokuw gimnazjum w S�wisłoczy, gdzie zdał egzamindojrzałosci.Ciekawostka: Kraszewski był najbardziejpracowitympisarzempolskim.Wyobrazciesobie,zewydałaz232powiesci!!!
OliwiaWawrzyniakklasa6a
Czymjestwolontariat?Wolontariat to bezinteresowna i bezpłatnapomocnp.senioromwdomustarców,dzieciomwdomudziecka, biednym ludziom, ale takżepomaganiezwierzętomwschroniskach.
WywiadzwolontariuszkąK.Paluszkiewicz
Gdziepomagasz? Wschronisku„Azorek”wObornikach.Komu? Pomagampsom,ponieważjekocham!Czyduzoosobuczęszczanawolontariat? Nawolontariatchodziokołodwudziestuosób, aleuważam,żepowinnobyćnaswięcej.Odkiedyjesteswolontariuszką? Odośmiumiesięcy,alenieprzestanęuczęszczać nawolontariat.JakieemocjewywołujeuCiebiewolontariat? Czuję się spełniona. Cieszę się, że psy są szczęśliwe. Niestety, nie mogę żadnego przygarnąć,bomojamamajestnanieuczulona, a dzięki wolontariatowi mam możliwość spotykaniasięztymikochanymifutrzakami.
WOLONTARIAT
Kiedysięspotykacie? Cotydzieńwniedzielęod10:00do12:00.Czywszystkiepsysąprzyjazne? Nie wszystkie, lecz większość. Te agresywne wyprowadzane są przez pracowników schroniska.Czywartobycwolontariuszem? Oczywiście! To nie tylko wyjście na świeże powietrze, ale także pomaganie psom. Pomaganietoniezwykłeuczucie,któregonieda się niczym zastąpić i polecam je każdemu niezależnieodwieku.
IzabelaLisiecka-klasa6b
DNIA28.09.2014
DROGIPAMIĘTNIKU!
Och,jeszczenigdywzyciutakbardzomisięnienudziło!Iteciągłekłotniezmamą!Nierozumiem,dlaczegoniechce mi kupic tych slicznych, markowych spodni…DlaczegoniemanicCIEKAWEGOdozrobienia?!Mamnadzieję , ze jeszcze dzis ia j wydarzy s ię co snietuzinkowego, niebywałego i nadzwyczajnego!Przeciez nie będę tu tak siedziała cały dzien! Z� ebyjeszczetenmojbrattakniezadzierałnosa-zenibyjesttakimądry,doskonały…Zaraz,zaraz,atajegomaszynadoprzenoszeniasięwczasie!Pamiętniczku!Chybajuzwiem, co będziemy dzis robic… Moze sprawdzimyskutecznosctegowynalazkumojegobratageniusza? Wrociłam! To co przezyłam dzisiaj, przechodziwszelkiepojęcie!Otoz,zaczęłosiętak:zakradłamsiędo,,pracowninaukowej’’Bartka(czylijegomałegopokoikuna strychu) i ujrzałam tam niby zwyczajne pudło popralce pooklejane jakimis kabelkami… Bez chwilizastanowienia po cichutku wpełzłam do srodka.Nacisnęłam kilka razy pierwszy lepszy przycisk,nochybaokilkazaduzo!Usłyszałamnagleszumigłosnyhuk!Straszniesięprzeraziłam!Delikatniewychyliłamsię, a tam ujrzałam mojego brata, ktory obejmowałmamę.Siedzieliprzystolewkuchni.Zastanawiałamsięco to za mieszkanie? Dlaczego wszyscy jestesmy takdziwnie ubrani - Bartek w jakies podarte za duzespodnie i zabrudzoną koszulę w kratę, mama
wsukienkęwkwiatki,ajawsukienkękoronkową.Niktnicniemowił…Mamastraszniepłakała,abratpocieszałją. Przerwałam tę całą ciszę pytając: ,,co się dzieje?’’.Nagleobojespojrzelinamnie,jakbymzadałanajgłupszepytanieswiata.Bartekodpowiedział:,,Nojakto,cosiędzieje?Jestwojna!Tatęzabrali,nawetniewiemygdzie!Niemamycojesc!Kazdewyjsciezdomugrozismiercią!W nocy słychac jęki rannych! A ty się pytasz, co sięstało?’’.Matczynygłoszacząłmutłumaczyc,zekrzykiemikłotniamitylkopogorszymycałąsytuację.WmyslachcałyczasanalizowałamsłowaBartka.Rozejrzałamsię,na scianie był kalendarz, dzis był 28 wrzesnia 1939roku. Zaczęłamukładac sobiew głowie: 1wrzesnia -NiemcynapadlinaPolskę,17wrzesnia-naszkrajzostałzaatakowanyprzezZwiązek Sowiecki, amy - ludnoscWarszawy – wciąz bronimy się. Brakuje zywnosci,lekow,amunicjiiwody.Onie!Przypomniałomisię,ze28wrzesnia1939rokubyłakapitulacjaWarszawy!Chcęstąduciec!Chcęwrocicdodomu,do2014roku!Alejak?Teraz nie zostawię swojej rodziny! A zresztą ta całasytuacjatotylkosprawkatejgłupiejmaszyny!Jakwrocędodomu,wszystkobędzietaksamo…chyba! Po chwili brat powiedział, ze wychodzi. Czulepozegnał się z nami, jakbysmymieli się juz nigdyniezobaczyc. Domysliłam się, ze jako siedemnastoletniharcerzidziepomocobroncomWarszawy.Widziałam,jak matka w milczeniu tłumi płacz. Nic nie mowiącsiedziałysmyprzypustymstole.Nagleusłyszałysmyryks y r e n o s t r z e g a j ą c y c h p r z e d k o l e j n y mbombardowaniem. Serce podskoczyło mi do gardła!
Tak strasznie się bałam! Chwyciłam matkę za rękęisciskałamjaknajmocniej.Wtle-dzwiękizrzucanychbomb.Całyczaspatrzyłamnamamęzełzamiwoczach.Nagle do mieszkania wszedł Bartek, ktory do naspodbiegł i z całej siłyprzytulił… Jednak ta chwilanietrwaławięcejnizkilkasekund-bombaspadłaniecałedwametryodnas. Niespodziewanie znalazłam się na jednej z warszawskich ulic. Rozejrzałam się wokoł siebie.Zobaczyłam resztki barykad oraz to, ze stoję przywejsciu do kanału. Bez zastanowienia weszłam dosrodka.Byłotamstrasznieciemno,naszczęsciemiałamlatarkę w kieszeni! Szłam prosto przed siebie.Spotkałam jednego z Zawiszakow - ZygmuntaGuszka,,Victora’’.Porozmawiałamznimchwilę.Zapytał,gdziezanoszę pocztę. Wtedy spostrzegłam, ze mamprzewieszoną torbępełną listoworazbiało-czerwonąopaskę załozoną na moim prawym ramieniu.Zrozumiałam,zejestemharcerkąroznoszącąprzesyłkiwpoczciepolowej.Zygmusopowiedziałmi, zekiedys,abydostarczycwaznymelduneknaPragę,przepłynąłwnocyWisłę.Tomusiałozpewnosciąwymagacwielesiły i odwagi! Zawsze mi imponował… Oczywiscieumowilismy się na jeszcze jedno spotkanie (mamnadzieję, ze nie ostatnie) przy kosciele na ulicySenatorskiej. Po kilkuminutachwspaniałej rozmowy,rozeszlismysięwswojestrony.,,Victor’’bardzoduzomiuswiadomił - jest 28wrzesnia 1944 rok - powstaniewarszawskie.Warszawiacyniewiedzą,zezaczterydniich bohaterski zryw się zakonczy. Szkoda tylko,
ze będzie onoprzegranemimo tak odwaznej i pełnejposwięcenwalkiod1sierpniado2pazdziernika… Szłamtymkanałem,niepamiętamjakdługo.Naglezgasłamilatarka.Nicniewidziałam.Słyszałamtensamszum i huk , jaki był, gdy pierwszy raz weszłam dowynalazkuBartka. Niespodziewanie znalazłam się w pokoju brata.Pomyslałamsobiewtedy: ,, juz nigdynie spotkamsięz Zygmusiem…’’. W tym momencie zaczęłam sięprzejmowactym,zerodzicesąstraszniezli.Spojrzałamnazegarekiokazałosię,zeminęłyniecałeczteryminutyod przeniesienia się w czasie! Aby Bartek mnienie przyłapał, czym prędzej wrociłam do mojegopokoju.Usiadłamnakanapieiprzemyslałamwielespraw-niepowinnam tak kłocic się z mamą. Przeciez tak niemozna!Wczasachwojnywalczyłosięokawałekchlebaalbo trochę wody! Dlaczego nie potra�iłam docenic,zezyjębezpiecznie,wwolnymkraju,wczasachpokoju,niedoskwieramigłod,azaswoimibliskiminiemuszętęsknic. Postanowiłam, ze zejdę iprzeproszę z całegoserca mamę. Była ze mnie taka dumna! Doszłamdo wniosku, ze muszę się cieszyc z tego, co mam –rodziny,domu,szkoły.
AgataPohl-klasa6a
WYWIADZPANEMMARKIEMPRZYBYLSKIM
Pan Marek Przybylski, nauczyciel historii uczyw naszej szkole od niedawna. Myslę, ze kazdyznaschciałbydowiedziecsięonimczegoswięcej.
JakwyglądałoPanadzieciństwo? Hmm… Trudne pytan ie… Wydaje mi s ię ,zewyglądałotaksamojakwasze.Miałemkochającychrodzicow, wspaniałą starszą siostrę, ktora w raziepotrzeby wspomagała mnie �inansowo ... (smiech).Jedyną rzeczą jakiej mi brakowało był pies. Rodzicenigdyniechcielisięnaniegozgodzic.Kupiłemgosobiedopierojakodorosłaosoba.
JakiewydarzeniezeswojegodzieciństwawspominaPannajlepiej? Jakosiedmiolatekpolałemopalającegosiędziadkawodą. Bardzo długo mnie potem gonił! Jednak terazsiętegowstydzę.
JakszkoławzbogaciłaPanażycie? Szkoła Podstawowa nr 17, w ktorej mamprzyjemnosc pracowac, dała mi mozliwosc poznaniawieluwspaniałych ludzi.Mamwrazenie, ze cały czassięrozwijam,stająprzedemnąnowewyzwania.
KtojestdlaPanaautorytetem?Jednym z moich autorytetow jest sw. Jan Paweł II.
Przedewszystkim za umiejętnosc znoszenia bolui cierpienia, miłosierdzie, pogodę ducha, ktoranieopuszczałagonawetwtrudnychsytuacjach.
KimdlaPanasądzieci,zktórymiPanpracuje? Uczęnaprawdęduzoosob.Tozbiorowiskoroznychosobowosci.Wyzwaniemjestdotrzecdotylumłodychludzi.
OkimPannigdyniezapomni? Nigdyniezapomnęomojejzmarłejmamie.
JakwyobrażaPansobieswójperfekcyjnydzień? Perfekcyjnydzienspędziłbymznajblizsząrodziną.Byc moze gdzie s w spokojnym miejscu np .wlesie,czynadjeziorem,gdziemogłbymporozmawiaczzonąipoczytac.
AcoPanterazczyta? „Językowąde�inicjęsytuacjiwtekstachkatolickichrytuałowiobrzędowprzejscia”VictoriiKamasy.
CoPanarozśmiesza? Wielerzeczy...(smiech).
CobyPanzrobiłgdybymożnabyłocofnąćczas? Uło zy łbym w poprzednim roku znacznietrudniejszesprawdziany!Ataknapowaznie,tochybawybrałbymsięnajeszczejedenspacerzmamą.
GdybyniezostałPanhistorykiem,tokim? Pracęhistorykawykonujęodniedawna.Wczesniejzajmowałem się czyms innym. To moze dziwniezabrzmi,alezawszechciałemrobiccospozytecznego,co sprawiałoby mi przyjemnosc i rozwijało mnie.Zatakąpracęuznajępracęnauczyciela.
Czyjestjakaśszalonarzecz,którąPanzrobił? Niewiem,chybanie…Skakałemzespadochronem,latałemparalotnią,alenieuwazamtegozaszalone.Niezrobiłemrzeczysuperszalonych.
JakietrzyżyczeniaskierowałbyPandozłotejrybki? Chciałbym…jeszczetrzyzyczenia!!!Chciałbymtezbyc mądrzejszy niz jestem i zeby moi najblizsi bylizemnązawszeszczęsliwi.
Rozmawiały:MałgorzataKucharskai Natalia Wojewoda - klasa 6b
PAMIĘCINASZEGOKOLEGI,WIELOLETNIEGONAUCZYCIELA,
WYCHOWAWCY,PRZYJACIELADZIECIS� .P.WŁODZIMIERZAANTONIEWICZAWPIERWSZĄROCZNICĘS�MIERCI.
15pazdziernika2014r.
PasowanienaPierwszoklasistę
30pazdziernika2014r.
DzieńZerówkowicza
22wrzesien2014r.
DzieńBańkiMydlanej
top related