biuletyn informacyjny nr 55 n 30.10 - solidarnosc.org.pl filebgŻ sa o/białystok ... wspólnych...

12
BIULETYN INFORMACYJNY NR 55 n 30.10.2013

Upload: lamkhanh

Post on 28-Feb-2019

216 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

BIULETYN INFORMACYJNY NR 55 n 30.10.2013

Trwają negocjacje z udziałem mediatora zlisty Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawietrudnej sytuacji w spółce Mostostal Construc-tion. Od ubiegłego roku wypłaty w spółce byłynieregularne i niepełne, a od trzech miesięcyprawie 80 osób pozostaje bez wynagrodzeń. Odczerwca nie ma też żadnej produkcji, w zakładzieodcięto prąd, ale pracownicy i tak regularnieprzychodzą gotowi świadczyć pracę. PracownicyMostostalu miesiącami prosili poprzedni zarządo to, by złożyć wniosek o upadłość spółki, codałoby im możliwość odzyskania należnych

pieniędzy. I ten się na to zgodził w podpisanymporozumieniu. Ale słowo nie zostało dotrzyma-ne, a w międzyczasie spółka została sprzedanawarszawskiej firmie z zupełnie innej branży - TFSOpony. W tej sprawie zresztą prokuraturawszczęła śledztwo po piśmie wojewody do ABW.Co do przyszłych losów firmy nie ma żadnejpewności, natomiast od listopada wszyscypracownicy Mostostalu otrzymają wypowiedze-nia z pracy, bez obowiązku jej świadczenia wokresie wypowiedzenia.

n

BIULETYN INFORMACYJNY

JEST PISMEM WEWNĄTRZZWIĄZKOWYM

Konto ZR Podlaskiego

BGŻ SA O/Białystok

91203000451110000000731690

Adresy Oddziałów Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność”1. Region Podlaski

Oddział w Bielsku Podlaskim 17-100 Bielsk Podlaski ul. Piłsudskiego 25 tel. 508-146-327

2. Region Podlaski Oddział w Hajnówce 17-200 Hajnówka ul. 3 Maja 24tel. 508-146-384

3. Region PodlaskiOddział w Czarnej Białostockiej16-020 Czarna Białostockaul. Torowa 15tel. 508-146-367

4. Region Podlaski Oddział w Łapach18-100 Łapyul. Armii Krajowej 1tel. 508-146-393

5. Region PodlaskiOddział w Siemiatyczach 17-300 Siemiatyczeul. Pałacowa 19 tel. 508-146-439

6. Region Podlaski Oddział w Grajewie19-200 GrajewoPl. Niepodległości 22tel. 508-146-291

7. Region Podlaski Oddział w Sokółce 16-100 Sokółka ul. Piłsudskiego 8 tel. 508-146-308

8. Region Podlaski Oddział w Mońkach 19-100 Mońki ul. Leśna 3tel. 508-146-274

9. Region PodlaskiOddział w Dąbrowie Białostockiej 16-200 Dąbrowa Białostocka ul. Tysiąclenia Państwa Polskiego 4 tel. 664-727-182

10. Region Podlaski Oddział w Suwałkach 16-400 Suwałki ul. Kościuszki 32 tel. 508-146-583

11. Region Podlaski Oddział w Augustowie 16-300 Augustów ul. Hoża 2b tel. 508-146-584

12. Region Podlaski Oddział w Wysokiem Mazowieckiem 18-200 Wysokie Mazowieckie ul. Ludowa 19 tel. 513-045-204

Co dalej z Mostostalem?

16 października została zarejestrowanaorganizacja zakładowa NSZZ „Solidarność” przySwedspan Polska Sp. z o. o. w Bielsku Podlas-kim. Organizacja w tej firmie jest rezultatemwspólnych działań, jakie na wniosek pracowni-ków przeprowadził Zarząd Regionu Podlaskiego i Dział Rozwoju Związku Komisji Krajowej. Prze-wodniczącym Komisji Zakładowej wybrany został

Piotr Sidoruk. Swedspan Polska Sp. z o. o. jestfirmą należącą do Grupy IKEA. Powstała w czer-wcu 2009 roku. Zakład pracy znajdujący się w Koszkach koło Bielska Podlaskiego produkuje i dystrybuuje lekkie i przyjazne dla środowiskapłyty wiórowe oraz płyty HDF. Zatrudnia około 350pracowników. Nowej Organizacji życzymy wielusukcesów i liczymy na owocną współpracę. n

„Solidarność” w Swedspan

Przedstawiciele Prezydium Zarządu Re-gionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność” orazprzedstawiciel Wojewody Podlaskiego w ra-mach obchodów 29 rocznicy męczeńskiejśmierci błogosławionego ks. Jerzego Popie-łuszki w dniu 20 października o godzinie11.00 złożyli kwiaty przy jego pomniku w Bia-łymstoku. Następnie o godz. 12.30 w kościelepw. Zmartwychwstania Pańskiego w Białym-stoku, gdzie znajdują się relikwie ks. Jerzego,pod przewodnictwem Metropolity Białostoc-kiego, Arcybiskupa Edwarda Ozorowskiegoprzy koncelebrze ks. Andrzeja Rogozińskiego -kapelana ludzi pracy, ks. Ryszarda Puciłow-skiego - kapelana podlaskiej „Solidarności”oraz kapłana z miejscowej parafii zostałaodprawiona uroczysta msza święta w intencjiOjczyzny i świata pracy. W mszy świętej opróczparafian udział wzięli członkowie związku z Regionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność”wraz z przewodniczącym Regionu - JózefemMozolewskim. Homilię wygłosił ks. KanonikRyszard Puciłowski - kapelan podlaskiej „So-lidarności”. W kazaniu stwierdził, że dramatzapoczątkowany śmiercią bł. ks. Jerzego Po-piełuszki trwa po dziś dzień i dokonuje się w życiu społecznym i politycznym:

- Obecnie ekipa rządząca pcha nasz krajku przepaści a nie ku wielkości. Odchodzenieod katolickiej wiary, ciągła krytyka kościoła,rezygnacja z podstawowych chrześcijańskichwartości w życiu społecznym, równoznaczna

jest z pogrążaniem się Ojczyzny w nieszczę-ściu. Błogosławiony Papież Jan Paweł II stalezachęcał, by Polska wkraczając do Unii Euro-pejskiej wniosła tam bagaż swoich wartości,bagaż swoich tradycji, przekonanie o tym, żejest wiekowym państwem, silnym, wyraźnieokreślonym, czyli katolickim. Tymczasem nic z tego nie zostało wniesione do Unii. Wprostprzeciwnie, przepływ wartości, a raczej ideo-logii, odbywa się tylko w jedną stronę. Na siłę,z użyciem chorych, zboczonych frakcji w parla-mencie oraz antypolskich, choć po polskuwydawanych gazet i programów tv, formułuje

się ustawy odrzucające Krzyż i symbole naro-dowe. To transmisja z Brukseli do Warszawy.W druga stronę, w tej chwili już nic nie jestprzekazywane, poza siłą roboczą i podatkami.

Błogosławiony Księże Jurku! Czas na ko-lejne cuda. Wstaw się u Boga aby dokonałasię przemiana w naszej Ojczyźnie aby Polskabyła Polska chrześcijańską a Polak Polakiemjak bratem.

Przecież Twoja ofiara wzruszyła Boga sko-ro zostałeś wyniesiony na ołtarze i przez Koś-ciół ogłoszony błogosławionym. Niech Bóg daże doczekamy się twojej kanonizacji i o to bę-dziemy się gorliwie modlić.

Na zakończenie liturgii, Metropolita Bia-łostocki Edward Ozorowski przypomniał o tym,że wolą księdza Jerzego była „Ojczyna Bogiemsilna”. Zdaniem Ekscelencji należy wpatrywaćsię w Jego postać i starać się wcielać w życieideały, które głosił i dla których oddał życie.Słowa Arcybiskupa mają szczególny wydźwiękw tych szczególnie trudnych czasach, gdzie złow postaci biedy połączonej z bezrobociem i wykluczeniem społecznym powoduje zanikwięzi i wspólnoty międzyludzkiej. Drogowska-zem wydaje się być ścieżka utorowana przez bł.ks. Jerzego słowami św. Pawła „zło dobremzwyciężaj”.

n

29. rocznica męczeńskiejśmierci błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki

Region Podlaski NSZZ „Solidarność”, po razdrugi, gościł młodzież polonijną ze Wschodu.Dnia 18 października br., do siedziby naszegoRegionu, przybyło dziewiętnastu studentówpochodzenia polskiego z państw takich jak:Litwa, Ukraina, Białoruś oraz Rosja (ObwódKaliningradzki). Spotkanie poprowadził Prze-wodniczący Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ„Solidarność” - Józef Mozolewski. Studenci,między innymi wysłuchali prezentacji na tematdrogi odzyskania niepodległości przez Polskę,począwszy od 1918 roku, przez II wojnę świato-wą, protesty w czasach PRL, historię powstaniaNSZZ „Solidarność”, stan wojenny, na porozu-mieniach Obrad Okrągłego Stołu kończąc.Spotkanie było bogate w szereg cennych i ważnych informacji, ukazujących w szcze-gólności rolę „Solidarności” w najnowszej his-torii Polski i świata. Jak również było okazją doprzybliżenia sobie specyfiki działalności związkuzawodowego w okresie transformacji ustrojowejoraz w dobie XXI wieku. Informujemy także, żestudenci przybyli do Białegostoku w ramachdrugiej edycji projektu pn. „Akademia Kreatyw-nych Liderów”, dofinansowanego przez Mini-sterstwo Spraw Zagranicznych, którego realiza-torem jest Fundacja „Okno na Wschód”. Wizytaw Regionie Podlaskim „S” jest jednym z punktówprogramu pobytu, którego celem ogólnym jestzaktywizowanie studentów pochodzenia polskie-go i uczynienie z nich aktywnych, świadomychczłonków polskiej diaspory, którzy swoją pos-tawą oraz działaniem wspierać będą tak śro-dowiska polonijne, jak i Polskę i Polaków w kra-ju. Mamy nadzieję, że Region Podlaski, nie poraz ostatni, brał aktywny udział w pogłębianiuwiedzy historycznej, jak i współczesnej na tematnaszej ojczyzny wśród młodych Polaków z zagra-nicy.

n

Młodzi goście z zagranicy

W zeszłym roku już niemal co dziesiątarodzina robotnicza żyła poniżej granicyskrajnego ubóstwa. Oznacza to wzrost o 1,5 pktproc. w ciągu zaledwie dwóch lat. W tym czasieodsetek skrajnie biednych rodzin nierobotni-czych zwiększył się dwukrotnie, osiągając 2 proc. – W tym roku biedy mogło jeszcze trochęprzybyć – ocenia prof. Henryk Domański, so-cjolog z PAN. Jego zdaniem jest ona zdetermi-nowana przez sytuację ekonomiczną kraju.Minimum egzystencji stosowane do tego typuobliczeń wynosi przy tym zaledwie 1401 zł w przypadku czteroosobowych gospodarstw do-mowych (z dwójką dzieci do 14. roku życia). W gospodarstwach jednoosobowych jest to za-ledwie 519 zł. Przy wyliczaniu tej kwotyuwzględnia się jedynie wydatki związane z za-spokojeniem najbardziej niezbędnych potrzebzwiązanych ze skromnym wyżywieniem orazutrzymaniem małego mieszkania. Minimumegzystencji nie obejmuje zaś żadnych wydatkówzwiązanych z wykonywaniem pracy zawodowej,komunikacją, kulturą i wypoczynkiem, nawetponoszenia opłat za telewizję. Biedy przybyło teżze względu na wzrost bezrobocia. We wrześniuzarejestrowana armia osób bez pracy była o ponad 100 tys. większa niż przed rokiem. W tejsytuacji pracodawcy mogą oferować niskiewynagrodzenia, ponieważ chętni do pracy stojąw bardzo długiej kolejce. Ubóstwo gości przedewszystkim w rodzinach osób o niskim poziomiewykształcenia, pracujących na stanowiskach

robotniczych. Coraz uboższe są też rodzinypracowników niebędących robotnikami. – Doty-czy to przede wszystkim osób z dyplomemwyższej uczelni, które są u progu kariery za-wodowej, bez stabilnego zatrudnienia. Odbywa-ją one staże albo wykonują niskopłatne prace,aby zdobyć doświadczenie zawodowe – twierdzidr Piotr Broda-Wysocki z Instytutu Pracy i SprawSocjalnych. Dodaje, że w związku z eksplozjąedukacji na poziomie wyższym nastąpiła teżpewna dewaluacja wartości tego wykształcenia.– W związku z tym samo posiadanie dyplomuwyższej uczelni już nie gwarantuje sukcesuekonomicznego – podkreśla dr Broda-Wysocki.Ubóstwo pracowników nie jest wyłącznie efek-tem niskich zarobków. Może się na przykładwiązać z dużą liczbą osób w gospodarstwie do-mowym, wobec czego koszty utrzymania sąwyższe niż w przypadku małych rodzin. Potwier-dzają to dane GUS. W ubiegłym roku w skrajnymubóstwie żyło 26,6 proc. rodzin z co najmniejczwórką dzieci na utrzymaniu. – Z takiej biedymożna jednak wyjść – uważa prof. Domański.Według niego prawdziwa bieda zaczyna sięwtedy, gdy człowiek traci pracę i nie możeznaleźć nowej przez kilka kolejnych lat, przez cozaczyna przekazywać postawy związane z bezro-bociem i ubóstwem swoim dzieciom. – Niestety,dziedziczenie biedy pogłębia się w Polsceniezależnie od sytuacji makroekonomicznejkraju – podkreśla prof. Domański.

n

Ciężko pracują, a wciąż ich rodzinyżyją w nędzy

Świadczenia kompensacyjne dla nauczycieli

Na mocy ustawy z 22 maja 2009 r. o nauczy-cielskich świadczeniach kompensacyjnych (Dz.U.nr 97, poz. 800) nauczyciele, wychowawcy i innipracownicy pedagogiczni, zatrudnieni w szkołachi przedszkolach (publicznych i niepublicznych),placówkach kształcenia ustawicznego oraz w pla-cówkach, o których mowa w art. 2 pkt. 5 i 7 KartyNauczyciela, mogą zakończyć swoją aktywnośćzawodową wcześniej niż w wieku emerytalnym tj.przed ukończeniem 60 lat życia - kobiety i 65 latżycia - mężczyźni. Do uzyskania wieku emerytal-nego mogą otrzymywać, finansowane z budżetupaństwa, świadczenia kompensacyjne jak spełniąnastepujące warunki:

• rozwiązanie stosunku pracy,• posiadanie stażu ubezpieczeniowego

(okresy składkowe i nieskładkowe) wynoszącego30 lat, w tym 20 lat pracy w charakterze nauczy-ciela w jednostkach, o których mowa wyżej,

• osiągnięcie wieku, który w latach 2009-2014 wynosić będzie 55 lat, a w kolejnych latachbędzie stopniowo wydłużany aż do 59 lat w przy-padku kobiet i 64 lat w przypadku mężczyzn - w la-tach 2031-2032.

Po otrzymaniu wniosku o przyznanie na-uczycielskiego świadczenia kompensacyjnego,ZUS wyliczając jego wysokość, dzieli zgroma-dzone środki przez wskaźnik dalszego trwaniażycia kobiet i mężczyzn dla osób w wieku 60 lat.W wyniku takiego działania otrzymana kwotabędzie stanowiła miesięczne świadczenie kom-pensacyjne. Prawo do świadczenia ulega zawie-szeniu bez względu na wysokość uzyskiwanegoprzychodu w razie podjęcia przez uprawnionegopracy w szkole lub przedszkolu. W przypadkupodjęcia innej pracy, prawo do świadczeniaulega zawieszeniu lub świadczenie to ulegazmniejszeniu na ogólnych zasadach przewi-dzianych w przepisach ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Nauczyciel, któremu przyznanoświadczenie kompensacyjne, nie może jedno-cześnie pobierać innych świadczeń, takich jak:renta socjalna, zasiłek przedemerytalny, świad-czenie przedemerytalne czy renta z tytułu nie-zdolności do pracy. W przypadku zbiegu prawado świadczeń nauczyciel otrzyma jedno z nich,wyższe bądź wybrane przez siebie. Nauczycielepobierający świadczenie kompensacyjne sąuprawnieni do świadczeń z zakładowego fundu-szu socjalnego. Mają prawo do zachowaniamieszkania, jak też prawo użytkowania działkigruntu szkolnego. Mogą także korzystać zpomocy zdrowotnej gwarantowanej przez KartęNauczyciela oraz do otrzymania odprawy wwysokości identycznej, jak nauczycieleprzechodzący na emeryturę. n

Formuła dialogu w Komisji Trójstronnejwyczerpała się – przyznali zarówno związkowcy,jak i pracodawcy podczas spotkania w z Bro-nisławem Komorowskim w Pałacu Prezyden-ckim w dniu 30.10 br. Związki zawodowe złożyływłasne propozycje zmian i zadeklarowały konty-nuowanie rozmów dwustronnych z pracodaw-cami. Pracodawcy z kolei zadeklarowali odnie-sienie się do propozycji związkowych. - Prezydentbył zaskoczony wspólną oceną związkowców i pracodawców na temat stanu dialoguspołecznego i funkcjonowania Trójstronnej Ko-misji ds. Społeczno-Gospodarczych – powie-dział po spotkaniu szef „Solidarności” PiotrDuda. – Tak jak zaskoczeni byli pracodawcy, żeprzyszliśmy z gotowymi propozycjami zmian.Pracodawcy, wyrażając gotowość do kolejnegospotkania, zapowiedzieli, że odniosą się dozwiązkowych propozycji. Przewodniczący Dudazwrócił się również do prezydenta, aby byłbardziej otwarty na argumenty związkówzawodowych, zanim podpisze jakąś ustawę.Przypomniał prezydentowi, że już kolejnepodpisane przez niego ustawy zostały przez„Solidarność” skutecznie zaskarżone przedTrybunałem Konstytucyjnym, a następne czekająna rozpatrzenie. Na pytanie prezydenta, czyzwiązki zawodowe są gotowe do rozmów natemat elastycznego czasu pracy, szef „S” powie-dział, że tak, ale w rozmowach dwustronnych, a nie w formule Komisji Trójstronnej. Spotkaniew Pałacu Prezydenckim odbyło się z inicjatywy

prezydenta i jest konsekwencją deklaracjizłożonej przez Jana Lityńskiego, reprezentu-jącego podczas związkowej konferencji „Dialogspołeczny – konieczne nowe otwarcie” – Kan-celarię Prezydenta. Konferencja z udziałem m.in.byłych przewodniczących Komisji Trójstronnejodbyła się 10 października. Bronisław Komo-rowski, choć nie jest stroną dialogu postanowiłwłączyć się prace nad jego poprawą. - Prezydentnie negocjuje i nie mediuje. Daje przestrzeń dorozmowy – podkreślała po spotkaniu IrenaWóycicka. Minister zaznaczyła też, że panujezgoda iż dialog społeczny w takiej formule nieprzystaje do obecnych warunków społeczno-gospodarczych i należy go zmienić. Związkowcydomagają rzeczywistego dialogu i realnegowpływu na najważniejsze sprawy dotyczącepracowników. W spotkaniu wzięli udział szefowienajwiększych związków zawodowych: przewod-niczący Solidarności Piotr Duda, szef ForumZwiązków Zawodowych Tadeusz Chwałka i prze-wodniczący OPZZ Jan Guz. Pracodawcówreprezentowali prezes Związku Rzemiosła Pol-skiego Jerzy Bartnik, prezydent PKPP LewiatanHenryka Bochniarz, prezydent PracodawcówRzeczypospolitej Polskiej Andrzej Malinowski i przewodniczący Konwentu Business CentreClub Wojciech Warski. Kancelarię Prezydentareprezentowali Zastępca Szefa Kancelarii Prezy-denta RP Sławomir Rybicki, Sekretarz Stanu w KPRP Irena Wóycicka i szef GabinetuPrezydenta Paweł Lisiewicz. n

Spotkanie z prezydentem

Praca w soboty Jeśli zatrudniony wykonuje zadanie w swoim

dniu wolnym od pracy, wynikającym z rozkładu w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy(wolna sobota), to szef ma jedynie możliwośćudzielenia innego dnia wolnego do końca okresurozliczeniowego. Innymi słowy, jeżeli pracownikzostał zobowiązany do pracy w sobotę, to pra-codawca ma obowiązek zwrócić mu ten dzień,np. dając wolną środę. Takie zasady rekompen-sowania pracy w sobotę określa art. 1513

kodeksu pracy. Ale pracodawcy zwracają uwagę,że takie rozwiązanie nastręcza im wiele trud-ności – często po prostu nie mają fizycznej moż-liwości oddania pracownikowi dnia wolnego.Zdarza się na przykład, że kończy się już okresrozliczeniowy albo że pracownik, który akuratmiał wykorzystać przysługujący mu wolny dzień –zachorował. W przypadku części firm sezonowona rynku zwiększa się zapotrzebowanie na ichprodukty, a wówczas pracownicy sami woląpracować w soboty i – zamiast odzyskiwać dzieńwolny – woleliby na przykład rekompensatę fi-ansową. Niestety nawet w takich okolicznoś-ciach przedsiębiorca nie ma możliwości zapła-cenia pracownikom za dodatkowo przepra-cowany przez nich czas. Co prawda inspekcjapracy przymyka oko i dopuszcza w takimprzypadku wypłatę dodatkowego wynagrodze-nia, ale jest to naruszenie kodeksu pracy,ponieważ wskazuje on wyraźnie: „za pracę w dniu wolnym trzeba oddać wolne, a niewypłacić dodatek”. W związku z tym przedsię-biorcy chcą zmiany prawa. Proponują, aby w k.p.pojawiło się rozwiązanie, zgodnie z którym jeślipracodawca nie ma możliwości udzieleniainnego dnia wolnego (np. kończy się okresrozliczeniowy), należy umożliwić mu wypłatępracownikowi stosownego dodatku do wyna-grodzenia za każdą godzinę pracy w dniu wolnymod niej. Postulat jest racjonalny tym bardziej, żeanalogiczne rozwiązanie obowiązuje w przy-padku pracy wykonywanej w niedziele i święta(15111 k.p.). – To wręcz absurdalne, że za pracę wniedzielę pracodawca może wypłacić powięk-szone o dodatki wynagrodzenie, a za pracę w so-botę musi oddać wolny dzień, nawet gdy pra-cownikowi na tym nie zależy i wolałby gotówkę –argumentują przedsiębiorcy. W trakcie procedo-wania nad wprowadzeniem przepisów uelastycz-niających czas pracy bliska była realizacja pos-tulatu pracodawców. Poseł PO Adam Szejnfeldprzygotował nawet poprawkę do wspomnianejnoweli, zgodnie z którą w razie braku możliwościudzielenia dnia wolnego pracownikowi przysłu-giwałaby rekompensata finansowa. Poprawka tazostała jednak zakwestionowana przez Pań-stwową Inspekcję Pracy i część związków zawo-dowych uczestniczących w pracach nad projek-tem k.p. w komisji sejmowej. Aby uniknąć na-pięć, poseł PO wycofał swoją propozycję zmian i ostatecznie nie znalazła się ona w znowelizo-wanym kodeksie. n

Średnia pensja powinna byćo 1000 zł wyższa

Gdyby płaca rosła proporcjonalnie do wzros-tu wydajności, średnia pensja powinna być wyż-sza o 1000 zł – pisze w swoim felietonie na wp.plprof. Jadwiga Staniszkis. Arogancja demokra-tycznie wybranej władzy perspektywa głębokiejzapaści demograficznej w przyszłości (i - zwią-zanego z powyższym - przyszłego załamaniasystemu emerytalnego) oraz – obecna – fatalnastruktura dochodów, gdy dochody z pracypozostają daleko w tyle za wzrostem wydajności,a średnie płace w administracji państwowej sąjuż wyższe od średniej płacy w gospodarce - togłówne problemy Polski. Ludzie świadomi powa-gi sytuacji są coraz bardziej załamani. I mimozastraszania i dzielenia środowisk eksperckich(nie mówiąc już o innych środowiskach, jeszczebardziej zależnych od władzy) mnożą się ostrze-żenia. A młodzi głosują nogami i przygotowująsię do nowej fali wielkiej emigracji. Interes par-tyjny w ramach - krótkich przecież - cykli wybor-czych jest wspierany przez funkcjonariuszy corazbardziej upartyjnionego państwa. Prawo tworzysię pod interesy grup, które mogą pomóc w rep-rodukcji władzy (sam tzw. elastyczny czas pracyze zniesieniem wypłat za nadgodziny to wg wyli-czeń prof. Kabaja między 8 a 10 mld wyjętych z kieszeni pracowników i darowanych pracodaw-com). A bezczelne blokowanie dostępu do infor-macji, np. przez zakaz publikowania danych o efektach OFE, czy - już wspomniane - zastra-szanie ekspertów (także przez obecne reformy wnauce) tworzy atmosferę trudną do wytrzymania.Towarzyszy temu doraźność proponowanych i wprowadzanych rozwiązań, brak wizji i kompe-tencji, wreszcie oportunizm w partiach politycz-nych, gdzie każdy myśli tylko o przyszłych miej-scach na liście. I w efekcie - demagogia i cynizm.Wciąż możliwa jest jednak korekta systemowa.To właśnie proponują wszystkie związki zawo-dowe sugerujące, jak odbudować dialogspołeczny w Polsce. Organizacje pracodawcówidą w tym samym kierunku, gdyż ich wspólnyminteresem, mimo konfliktów, jest rozwój gospo-darczy. Dwustronność rozmów (bo rząd przestałbyć arbitrem i gwarantem, a stał się stronąbroniącą interesu reprodukcji władzy określonejpartii), prawo inicjatywy legislacyjnej dla takiejdwustronnej komisji, a także więcej długofalo-wych układów zbiorowych a mniej arbitralnychrozwiązań i poważna debata o długofalowymrozwoju Polski (nie obecna, cyniczna propagan-da) to warunki wstępne.

n

Pielęgniarki wyjadą do pracy za granicę

Kwalifikacje wszystkich polskich pielęg-niarek i położnych będą uznawane w państwachUnii Europejskiej. Pielęgniarki przygotowują siędo europejskiej legitymacji zawodowej. Za dwalata w państwach Unii Europejskiej zacznieobowiązywać nowelizacja dyrektywy 2005/36/WE w sprawie uznawania kwalifikacji zawo-dowych. Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnychna swojej stronie internetowej zamieściła in-strukcję o tym, jak pracownicy powinni sięprzygotować do uzyskania europejskiej legity-macji zawodowej. Dodatkowo zatwierdzony pro-jekt wprowadza europejską kartę zawodową,która ma ułatwić przepływ specjalistów i za-pewnić przejrzystość podczas rekrutacji. Polskanadal pozostaje jednym z najlepszych źródeł

pozyskania kandydatów do pracy dla pracodaw-ców zagranicznych z uwagi na wysoki poziomwykształcenia oraz sprzyjające uwarunkowaniakulturowe pozwalające na adaptację w między-narodowych środowiskach pracy. Wedługnajnowszych szacunków GUS najwięcej Polakówprzebywa w Wielkiej Brytanii (637 tys.), Niem-czech (ok. 500 tys.), Irlandii (118 tys.) oraz Ho-landii i we Włoszech (po 97 tys.). Zatrudnienieznajdują specjaliści techniczni wyższego szczeb-la, inżynierowie, głównie posiadający doświad-czenie związane w przemyśle naftowym, ciężkimoraz stoczniowym i w branży budowlanej. Dużymzainteresowaniem na rynku pracodawcy zagra-nicznego cieszą się kucharze, piekarze, cu-kiernicy, rzeźnicy posiadający znajomość językaobcego. Zapotrzebowanie na personel medycz-ny widoczne jest na szwajcarskim i niemieckimrynku pracy. Jak informuje niemiecki związekzawodowy ver.di na terenie Niemiec brakuje 162tys. pracowników ochrony zdrowia i opieki nadosobami starszymi w tym 70 tys. pielęgniarek i pielęgniarzy.

n

Europejski plan naprawygospodarczej pilnie potrzebny

Na spotkaniu w Brukseli 22-23 -paździer-nika 2013 Komitet Wykonawczy EuropejskiejKonfederacji Związków Zawodowych przyjąłstanowisko, w którym wzywa Radę Europejskądo zmiany kursu i podkreśla rolę przemysłu.Treść stanowiska prezentujemy poniżej:

Pięć lat temu obecny wieloaspektowy kryzyswybuchł w sektorze finansowym i wywołał kryzysgospodarczy, a w następstwie kryzys zadłużenia.Walkę z kryzysem podjęli przywódcy UE poprzezprzyjęcie i wdrożenie polityki brutalnych środkówoszczędnościowych i wewnętrzną dewaluację.Takie działania kryzys jedynie pogłębiły, znisz-czyły funkcjonujące struktury gospodarcze,zmniejszyły konsumpcję, zwiększyły nierównościi poziom ubóstwa, wywołały atak na poziompłac, znacząco podniosły bezrobocie orazzagroziły spójności społecznej i wsparciu dlaprojektu europejskiego. Ta polityka pogłębiłarównież rozbieżności gospodarcze i społeczne w ramach UE, zamiast je wyeliminować. Ponad-to, sytuacja demograficzna, niedostatek zaso-

bów naturalnych, perspektywa straconego poko-lenia, rosnące ceny energii i dalsza niepewnośćw sektorze bankowym stanowią przytłaczającewyzwania drugiej dekady XXI wieku. Z tychwszystkich powodów, EKZZ wzywa Radę do zmia-ny kursu i zapoczątkowania europejskiego prog-ramu inwestycyjnego przewidującego zainwes-towanie dodatkowych 2% PKB rocznie w ciągunajbliższych lat pochodzącego ze środków krajo-wych i europejskich. Celem jest ożywienie gos-podarki, co doprowadzi do trwałego wzrostugospodarczego, ponownego uprzemysłowieniaEuropy oraz stworzenia godnych miejsc pracy,zwłaszcza w krajach najbardziej dotkniętych kry-zysem. Jest to jedyny sposób, aby nadać nowykie-runek projektowi europejskiemu i pokazać,że Unia Europejska oznacza postęp społeczny i nie jest instrumentem, który jest wykorzysty-wany do ataku na prawa socjalne. W listopadzieEKZZ będzie mobilizować swoich członków dodziałania na rzecz tych żądań.

n

Zmagania o odkrycie rzeczywistego prze-biegu katastrofy smoleńskiej trwają już ponad3,5 roku. Związane z tą walką wydarzenia z ostatnich tygodni układają się w niepokojącologiczną całość – mamy do czynienia z pro-fesjonalną operacją polityczno-propagandową,która ma podważyć kompetencje i unieważnićwyniki pracy niezależnych naukowców badają-cych katastrofę. Celem bezpośrednim tychdziałań było zapewne niedopuszczenie do świa-domości społecznej potencjalnie przełomowegoodkrycia prof. Chrisa Cieszewskiego, które miałobyć ogłoszone podczas II konferencji smoleń-skiej. Sygnałem do rozpoczęcia przygotowaniaartyleryjskiego przed konferencją był artykułAgnieszki Kublik z „Gazety Wyborczej”, którypowstał wspólnymi siłami Kublik i prokuraturywojskowej. Autorce udostępniono tajne zez-nania ekspertów współpracujących z zespołemAntoniego Macierewicza.

Ofensywa emocji„»Sklejałem modele samolotów«. »Wi-

działem wybuch w szopie«. »Latając samo-lotami, oglądam skrzydła«. Eksperci Macie-ewicza przedstawili w prokuraturze swekompetencje” – tak zaczynała się osławiona„kublikacja”, ośmieszająca niezależnych na-ukowców. Stanowiła ona jednak tylko punktwyjścia zmasowanej ofensywy propagandowej,w której wzięły udział wszystkie mediamainstreamu. Przez wiele dni z ekranów TVN,Polsatu i TVP, z programów Tomasza Lisa i Moniki Olejnik, z łamów większości dziennikówi tygodników, z największych portali interne-towych i stacji radiowych płynął jednobrzmiącyprzekaz, którego zadaniem było wykształcenie w odbiorcach odruchowej reakcji niechęciwobec naukowców badających katastrofę. Przyczym warto podkreślić, że był to przekaz jedyniew minimalnym stopniu oparty na informacjach.Bazował przede wszystkim na rozbudzanychcoraz bardziej – głównie przy użyciu takichnarzędzi jak kpina i szyderstwo – emocjach.Oczywiście media niezależne szybko zare-agowały, demaskując nadużycia i manipulacjeużywane w tej kampanii przez stronę pro-rządową. Problem jednak polega na tym, żewszystkie one, i to razem wzięte, od telewizji Re-publika i TV Trwam począwszy poprzez RadioMaryja, a skończywszy na pismach, takich jak„Gazeta Polska” czy „wSieci”, docierają łączniedo nie więcej niż trzech milionów odbiorców.Znaczna większość, czyli pozostałe ponad 20milionów dorosłych Polaków, otrzymuje infor-acje wyłącznie z mediów mętnego nurtu.

„Odpalenie” prof. RońdyTe infantylnie brzmiące cytaty, za pomocą

których tak łatwo było wyśmiać niezależnychekspertów, zostały wyjęte z zeznań m.in. prof.Jacka Rońdy. Tego samego, który tuż przed II konferencją smoleńską ogłosił, że skłamał i konfabulował, wypowiadając się kilka miesięcywcześniej w TVP. Ten nieoczekiwany coming outprof. Rońdy dał prorządowym mediom idealnywręcz materiał do kolejnej kampanii, podczasktórej użyto jego „blefu” w charakterze kijabejsbolowego przeciwko wszystkim ekspertomzespołu parlamentarnego, podważając ichkwalifikacje, prawdomówność i wiarygodność.Co więcej, moment jego wypowiedzi sprawił, żefala publikacji nią wywołanych dokładnienałożyła się na samą II konferencję smoleńską.W tej sytuacji odkrycie prof. Cieszewskiego, żepancerna brzoza była złamana już przedkatastrofą, rozbijające w pył raporty Anodiny i Millera, mogło być łatwo zakwestionowane i zdeprecjonowane jako „kolejny blef skompro-mitowanych pseudoekspertów”. Taki właśnieton przekazu dominował po konferencji, którazresztą de facto nie była niemal w ogóle wmainstreamie relacjonowana. Merytorycznychinformacji na temat jej przebiegu w głównychmediach po prostu niemal nie było. Wystarczypowiedzieć, że w depeszy PAP, która miała byćsprawozdaniem z konferencji, większość miejscazajmowały krytyczne wobec niej wypowiedziczłonków zespołu Macieja Laska, a nie infor-macje o ogłoszonych wynikach badań. Zresztądepesza została opublikowana – niezgodnie z panującymi w agencji informacyjnej zasadami– dopiero pod koniec pierwszego dnia konf-erencji, i również dopiero wówczas w większościmediów prorządowych zaczęły się pojawiaćpierwsze informacje na jej temat. Natomiastreferat prof. Cieszewskiego, który w normalnychwarunkach stanowiłby breaking news i pojawiłbysię natychmiast na paskach w telewizji, zpoczątku został przez mainstream całkowicieprzemilczany. Zaczęto o nim mówić dopieronastępnego dnia, łącząc go od razu z nega-tywnymi opiniami zespołu Laska, zarzucającymiprof. Cieszewskiemu pomylenie brzozy z worka-mi na śmieci.

Szok profesoraKampania mająca wyeliminować z publicz-

nego dyskursu naukowców uczciwie badającychkatastrofę smoleńską trwa. Włączył się do niejnawet osobiście Donald Tusk, który oskarżyłpolityków PiS o „zrobienie ze sprawy smoleń-

skiej rzeczy strasznej” i zapowiedział wystąpie-nie na temat śledztwa smoleńskiego. Anomaliemedialnego systemu III RP powodują, żemainstream może w decydującej mierzekształtować opinię publiczną. Gdy zamiastkonfrontacji argumentów mamy kpiny i szy-derstwa, a wpajane milionom ludzi emocjonalnehasełka, takie jak „parówki” i „puszki”, zastępu-ją fakty, możemy jednak mówić raczej o psycho-logicznym warunkowaniu odbiorców niż rzetel-nym informowaniu. Najlepiej widać to byłopodczas słynnej audycji Polsatu z udziałem prof.Cieszewskiego. Nieobeznany z życiem politycz-nym III RP profesor zareagował na agresywne,przypominające stylem Białoruś lub putinowskąRosję, ataki dziennikarza, jak człowiek z cywili-zowanego kraju, który znalazł się w barba-rzyńskim otoczeniu, gdzie łamane są elementar-ne normy i zasady przyjęte w demokracji.„Uważam – mówił – że kultura dyskusji jest bar-zo niska. Przerywanie – bardzo częste, ubliżanie– bardzo częste, nie wysłuchuje się argumentów,napada się na ludzi i się ich szkaluje”. Niestety,dla większości Polaków te zachowania przestałyjuż być szokujące.

Wolne mediaZwarty front propagandowy, którego ele-

mentem jest również Maciej Lasek i jego współ-pracownicy, zatrudnieni jak wiadomo w Kance-larii Premiera, do pewnego stopnia osiąga swójcel – duża część społeczeństwa jest rzeczywiściezdezorientowana w sprawie Smoleńska. Z aktu-alnego sondażu wynika, że aż 45 proc. Polakównie jest w ogóle w stanie powiedzieć, czyje „wy-jaśnienia dotyczące katastrofy smoleńskiejbardziej przekonują”. Natomiast 41 proc. bada-nych przyznaje, że przekonują ich raporty Millerai MAK, a zespołowi parlamentarnemu wierzy 14proc. pytanych. Ta ostatnia grupa pokrywa sięzapewne w dużej mierze z tymi trzema milionamiPolaków, którzy mają dostęp do informacji z me-diów niezależnych. To od ich rozwoju, od zwięk-szenia oglądalności telewizji Republika i wejściana multipleks TV Trwam, od wzrostu zasięguprasy i portali niezależnych, zależeć będzie osta-teczny wynik walki o obecność prawdy o Smoleń-sku w świadomości społecznej.

Artur Dmochowski

- A

CO TAM PANIE W POLITYCE? - AKTUALNY KOMENTARZ POLITYCZNY

Decydujące starcie

Związki zawodowe popierawiększość Polaków!

Ponad dwie trzecie Polaków – 69 proc. dek-laruje poparcie dla związków zawodowych. Wedługnajnowszych badań CBOS 19 proc. skok poparciasprawiły wrześniowe protesty w Warszawie.Przeciwnych związkom zawodowym jest mniej niżjedna czwarta badanych (spadek o 13 pkt proc.).Związkowcy przekonali także społeczeństwo, żereprezentują interesy „zwykłych obywateli”. W paź-dzierniku 59 proc. ankietowanych przyznało, żezwiązki zawodowe reprezentują interesy ludzi ta-kich jak oni. To wzrost o 19 pkt proc.

Emeryci otrzymajązawieszone emerytury

Rząd przyjął projekt ustawy o ustaleniu i wy-płacie emerytur, do których prawo uległo zawie-szeniu w okresie od 1 października 2011 r. do 21listopada 2012 r. Projektowane przepisy przewi-dują wypłatę zawieszonych świadczeń emery-talnych dla osób, które nabyły prawa emerytalneprzed 1 stycznia 2011 r. i po 30 września 2011 r.kontynuowały pracę u dotychczasowego praco-dawcy. Przygotowany projekt ustawy wykonujewyrok Trybunału Konstytucyjnego z 13 listopada2012 r., który orzekł niekonstytucyjnośćprzepisów dotyczących cofnięcia prawa do otrzy-mywania świadczenia emerytalnego. Zgodnie z przepisami, osoby, które nabyły prawo do eme-rytury przed 1 stycznia 2011 r. bez koniecznościrozwiązywania stosunku pracy, mogły pobieraćemeryturę i kontynuować pracę u dotychczaso-wego pracodawcy tylko do 30 września 2011 r.,czyli przez 9 miesięcy od dnia wejścia w życieustawy. W przypadku, gdy do tego dnia nie roz-wiązały stosunku pracy, prawo do emeryturyulegało zawieszeniu. Zgodnie z projektem, pod-stawą do obliczenia zaległej emerytury będziesuma zawieszonych świadczeń w okresie od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. z uwzględnieniem waloryzacji i odsetek określo-nych przepisami prawa cywilnego. Aby otrzymaćzawieszoną emeryturę, emeryt powinien złożyćwniosek do właściwego oddziału ZUS w okresie12 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.Decyzję w sprawie wypłaty ZUS powinien podjąćw ciągu 60 dni. Przepisy projektowanej ustawyregulują również sytuację pracujących osób,które pobierały tzw. wcześniejszą emeryturę.

Zarobki na stanowiskachkierowniczych

Przeciętna płaca kierownika w 2012 rokuwynosiła 6 000 PLN brutto. Premie stanowiły

17% wynagrodzenia całkowitego w tej grupiezawodowej. Którzy kierownicy zarabiali najwię-cej? Jak wynika z raportu „Wynagrodzenia na stanowiskach kierowniczych w 2012 roku”,wydanego przez Sedlak & Sedlak, medianapłacy 23 029 kierowników wynosiła 6 000 PLNbrutto. Udział premii w wynagrodzeniu całkowi-tym wyniósł niemal 17% (1 000 PLN). Płace cał-kowite osób zarządzających małymi zespołami(2-10 osób) były o 8% niższe niż kierownikówzespołów większych. Wśród kierowników różnychdziałów, najwyższe wynagrodzenie otrzymywalikierownicy działów IT (9 000 PLN). O 500 PLNmniej zarabiały osoby kierujące działem zarzą-zania ryzykiem. W 2012 roku kierownicy działukontrolingu otrzymywali 8 300 PLN. W rankingudziałów, w których wynagrodzenie kierownikówbyło najwyższe znalazły się również: badania i rozwój (7 775 PLN), marketing (7 720 PLN),dział personalny (7 000) oraz działy finansowe (7000). Płace nie mniejsze niż 6 000 PLN otrzymy-wali kierownicy działu import/eksport (6 500)oraz działu projektowego i jakości (6 000 PLN).

Senat za obniżką ulg na przejazdy dla nauczycieli

Senatorowie uchwalili nowelizację ustawy o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środ-kami publicznego transportu zbiorowego orazustawy Karta Nauczyciela. Po zmianach ulga dlanauczycieli będzie niższa o 4 proc., zwiększy sięnatomiast krąg osób, które mogą z niej skorzys-tać. Od 2014 r. ulga na przejazdy komunikacjąmiejską dla nauczycieli ma wynosić 33 proc.ceny biletu, a nie jak dotychczas 37 proc.Uprawnieniem mają być za to objęci także na-uczyciele przedszkolni. Ustawa, którą przygoto-wał Senat, dostosuje przepisy do wyrokuTrybunału Konstytucyjnego z dnia 16 listopada2010 r. (sygn. akt K2/10). W orzeczeniu TK uznałza niekonstytucyjne wyłączenie nauczycieliprzedszkolnych z grona osób uprawnionych doulgi. Senatorowie, odpowiedzialni za dostosowy-wanie prawa do wyroków Trybunału, uznalijednak, że rozszerzenie ulgi w dotychczasowejwysokości na kolejne osoby byłoby zbyt kosztow-ne dla budżetu. Nowelizacja została uchwalonaprzez Sejm 11 października 2013 r. Teraz trafi dopodpisu Prezydenta.

Ponad połowapracodawców poszukujespecjalistów IT

Branża IT niezmiennie króluje pod względemliczby ogłoszeń o pracę. Drugi w kolejności był

sektor sprzedaży, a podium zamykały ex aequo –ogłoszenia dotyczące zawodów technicznychoraz z kategorii finanse i bankowość z wynikiem7%, wynika z analizy ofert pracy opublikowanychna monsterpolska.pl . W najlepszej sytuacji nie-zmiennie są specjaliści pracujący w branży IT.Oferty pracy skierowane do kandydatów z tegowłaśnie sektora stanowiły prawie 55% wszyst-kich zamieszczonych na portalumonsterpolska.pl ogłoszeń. Trend ten niezmienia się od dłuższego czasu, co świadczy ostałym rozwoju tej branży. Ofert pracy niebrakowało przede wszystkim dla programistów.

Bogaty, czyli zapracowany?Osoby lepiej wykształcone pracują krócej,

a wysokie zarobki wcale nie idą w parze z więk-szą ilością wolnego czasu. Work Service zapy-tało pracujących Polaków, ile godzin średniokażdego dnia wykonują swoją pracę. Oto wyniki z komentarzami ekspertów. Wysokość miesięcz-nego wynagrodzenia jest jednym z czynników,który warunkuje ilość wykonywanych godzinpracy dziennie. Najmniej pracują osoby z docho-dem w przedziale od 3-5 tys. miesięcznie. Naj-więcej godzin zaś przepracowują osoby, które za-rabiają poniżej 3 tysięcy i powyżej 7,5 tysiąca.

Wygrana przed sądemzadecyduje o wypłacie dla radcy prawnego?

Sukces w sądzie to zysk dla prawnika, jeśliprzegra nie dostanie nic. Scenariusz rodem z amerykańskich filmów prawniczych może byćniedługo sposobem na zarabianie przez radcówprawnych .Zakaz umawiania się przez radcówprawnych z ich klientami wyłącznie na wynagro-dzenie procentowe od wywalczonej przed sądemkwoty może zostać już wkrótce wykreślony z Ko-deksu Etyki Radcy Prawnego. W dniach 7–9 lis-topada br. odbędzie się Krajowy Zjazd RadcówPrawnych, podczas którego ma zostać uchwa-lony nowy kodeks etyki. Dziś taki model rozli-czania się z klientami jest zakazany zarówno dlaradców, jak i adwokatów. Co więcej, barierę takąustanowiła również międzynarodowa organi-zacja reprezentująca prawników europejskich -Rada Adwokatur i Stowarzyszeń PrawniczychEuropy (CCBE), której członkami są oba samo-rządy. Adwokat Jerzy Naumann, były prezes Wyż-szego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury, uwa-ża, że jest to jak najbardziej uzasadnione.

n

KRÓTKO

Przedstawiciele trzech stron dialogu spo-łecznego poprzez szkolenia realizowane w ra-mach projektu pn. „Pracodawcy, pracownicy, wła-dze współpracujące”, którego Region PodlaskiNSZZ „Solidarność” jest realizatorem, mają możli-wość pogłębiania swojej wiedzy i umiejętnościpraktycznych.

Wiedza zdobyta przez członków NSZZ „Soli-darność”, władze samorządowe oraz pracodaw-ców za pośrednictwem niniejszych szkoleń, nietylko może być wykorzystywana w poszczegól-nych miejscach pracy, ale przede wszystkimmoże realnie przyczynić się do prowadzenia sku-tecznych rozmów w ramach dialogu społecznegow naszym regionie.

Zgodnie z harmonogramem, w miesiącupaździerniku br., w krainie żubra - Białowieży, od-były się cztery szkolenia skierowane do wszyst-kich stron dialogu społecznego.

W dniach 1-2 października 2013 roku dwiegrupy związkowców poszerzały swoje kompeten-cje interpersonalne. Pierwsza grupa poznała za-gadnienia z zakresu „Negocjacji”, a w szczegól-ności aspekt komunikacyjny oraz techniki i stylenegocjacyjne. Druga grupa zaś szkoliła się z zak-resu „Komunikacji i budowania wizerunku”, a wtym podstaw komunikacji społecznej, autopre-zentacji, czy wystąpień publicznych.

W kolejnych szkoleniach, zrealizowanych w dniach 9-10 października br., uczestniczyła

grupa władz samorządowych oraz po raz pierw-szy grupa pracodawców. W pierwszym przypad-ku szkolono się z zakresu „Analizy ekonomiczneji finansowej”, w drugim zaś przybliżono zagad-nienia związane z „Prawem pracy”.

Informujemy, że Region Podlaski NSZZ „Soli-darność” realizuje niniejszy projekt, dzięki dofinan-sowaniu z Norwegii poprzez Norweski MechanizmFinansowy 2009-2014 w ramach Programu narzecz Godnej Pracy i Dialogu Trójstronnego. Szko-lenia odbywać się będą do maja przyszłego roku.

Więcej informacji na temat projektu nastronie internetowej: www.ewac.nszz.org, doodwiedzenia której serdecznie zapraszamy!

Izabela Żmojda

Pracodawcy, pracownicy,władze współpracujące

„Negocjacje”, 1-2 października 2013 r., Białowieża

„Prawo pracy”, 9-10 października 2013 r., Białowieża „Komunikacja i budowanie wizerunku”, 1-2 października 2013 r.,Białowieża