Download - Co nas śmieszy?
Co nas śmieszy?
Agata HąciaWydział Polonistyki UW
Poczucie humoru to cecha, którą zdaniem wielu badaczy ludzie różnią się od zwierząt.
Humor i śmiech od zarania dziejów były przedmiotem badań naukowych. Istnieje nawet osobna dziedzina badań – humorologia.
Śmiejemy się z osób, rzeczy, zdarzeń, ponieważ dostrzegamy ich komizm.
W Po polsku objaśniamy go tak:
Jaka jest istota komizmu? Co nas śmieszy?
• Czyjeś nieszczęścia i niepowodzenia (możemy się poczuć od kogoś lepsi).
• Rzeczy dziwne, nienormalne (np. człowiek z dwiema głowami).
• Absurd (coś pozbawionego sensu, niedorzeczność).
• Zabawy słowem (wykorzystujemy bogactwo języka).
• Humor turpistyczny (oswajamy sprawy przykre, ostateczne).
• Humor z podtekstem seksualnym.
Czemu służy komizm? Jakie pełni funkcje?
• Wywołuje radość, powoduje zabawę (funkcja estetyczna).
• Uczy nas, co sądzić o pewnych zjawiskach, których się dotąd baliśmy lub wstydziliśmy (funkcja dydaktyczna). W tym celu wykorzystuje m.in. ironię. W Po polsku objaśniamy ją tak:
Dowcip językowy
1. Wykorzystuje ogólne mechanizmy komiczne, np. przesady, wyolbrzymienia, dysproporcji, powtarzalności, kontrastu, nieprzystawalności, zdziwienia, absurdu.
W Po polsku podajemy taki przykład:
2. Wykorzystuje wewnętrzne właściwości języka. Dowcipu tego rodzaju nie można przełożyć ani na malarstwo, ani na muzykę, ani nawet (często) na inny język.
Taki komizm polega na (cytaty z Po polsku):
a)
Dowcip językowy
b)
c)
Źródło przykładów z punktu c): D. Buttler, Polski dowcip językowy, Warszawa 1974
Komizm językowy jest składnikiem wielu reklam, tekstów
prasowych oraz tzw. humoru z zeszytów. Najczęściej polega na
udosłownieniu metafor, do którego dochodzi po rozbiciu
związków frazeologicznych, albo błędnym zbudowaniu zdań.
Oto przykłady takiego niezamierzonego komizmu, które
podajemy w Po polsku:
Źródło przykładów: Formy i normy, czyli poprawna polszczyzna w praktyce, red. K. Kłosińska, Warszawa 2004
Dowcip językowy w literaturze – nowe gatunki poetyckie
Lepiej w domu zjeść konserwę,
niż mieć tutaj w życiu przerwę.
Lepszą będziesz mieć karnację,
gdy u siebie zjesz karnację.
Kto powiedział, że Jankesi
zwykli wstawać o poranku,
tego nawet cud nie wskrzesi
u Pijarów na krużganku.
Kto zaś o Sarmatach twierdzi,
że z kimkolwiek im do pary,
niech się nad nim lud rozsierdzi
pod plebanią świętej Klary!
Polska literatura ma szczęście do wybitnych poetów,
a jednocześnie humorystów. Wymieńmy chociażby Juliana
Tuwima, Stanisława Barańczaka, Wisławę Szymborską.
Z tomu Rymowanki dla dużych dzieci poetki pochodzą wiersze
należące do takich wymyślonych przez nią gatunków, jak lepieje
i moskaliki. Oto kilka przykładów wierszy tych gatunków:
Z kolei S. Barańczak wymyślił – i umieścił w zbiorze Pegaz
zdębiał – takie gatunki, jak: alfabetony, palindromadery,
onoanagramy, mankamęty, obleśniki, idiomatoły, poliględźby,
liberyki, turystychy, bezecenzje i in. Za każdym razem poeta
inaczej bawi się językiem i konwencją literacką.
Oto przykłady onoanagramów, czyli anagramów
onomastycznych – takiego przestawienia liter czyjegoś imienia i
nazwiska (bez opuszczania ani dodawania ani jednej litery), aby
w efekcie powstało nowe imię i nazwisko. Tak pokazujemy je w Po polsku:
Stylizacje
Mechanizmy komiczne są wykorzystywane także w stylizacjach
humorystycznych. Efekt komiczny osiąga się dzięki łączeniu
elementów różnych stylów, stosowanie wymyślnych metafor dla
nazwania rzeczy i zjawisk prozaicznych, używanie ozdobnych
epitetów itd. Często humor słowny łączy się z humorem
sytuacyjnym. W Po polsku pokazujemy to tak:
Stylizacja humorystyczna występuje często w grotesce.
Wówczas wyrazy i zwroty z różych, często skrajnie odmiennych
stylów przeplatają się ze sobą, piętrzą się, dominują kontrasty,
tragizm przeplata się z komizmem, nastrój podniosły towarzyszy
zjawiskom prozaicznym; normy i konwencje są traktowane
lekceważąco lub satytrycznie.
Ilustruje to poniższy fragment Po polsku:
Do literackich zabaw wykorzystujących mechanizmy komizmu należą
także parodie i pastisze. W utworach obu tych gatunków naśladuje
się czyjś styl, jednak parodie słuszą ośmieszeniu (np. maniery
literackiej), pastisze zaś – wyłącznie zabawie autora i czytelnika.
W Po polsku cytujemy m.in. tę parodię:
Polska literatura obfituje w teksty wykorzystujące dowcip językowy. Oto kilka przykładów – ku uciesze.
Więcej Czytelnik znajdzie w Po polsku
Wiersz o wielosłowiu przemądrzałych artykułów polemiczno-krytycznych Gadu-gaduI ani śladu.
(J. Tuwim, z tomu Jarmark rymów, Warszawa 1958)
Belgia Stolica, Bruksela,Imienia udzielaJarzynie: brukselce. Nie cenię ja wielceBrukselki: jarzynaSmakiem przypominaGumową uszczelkę. Ale zgań brukselkęW obecności Belga:Czeka się obelga.
(S.Barańczak, Geografioły, Warszawa 1998) ***
KoniugacjaPewien cudzoziemiec skarżył się na trudny język polski. Jako dowód przytaczałkoniugację czasownika JEŚĆ:Ja jem – od „jajo”ty jesz – od „tyć”on je – przecież JE to czwarty przypadek liczby mnogiej od ONA, więc KOGO on i CO?my jemy – od „myć”wy jecie – od „wyć”oni jedząc – od „jechać” (my jedziemy, wy jedziecie, oni jedzą)
(J. Tuwim, Cicer cum caule, czyli groch z kapustą, Warszawa 1958) ***
Wypracowanie 8-letniej dziewczynki Kot rozmnaża się przez swoje małe, które są dziewięć dni ślepe. Potem dostają oczy, a stara się nimi opiekuje, albo lata po dachach za kotami. Kotki są bardzo zabawne i zajmują się kłąbkami nici albo innymi swawolami. Potem uczą się łowić myszy, przyczem ich pazurów nie słychać. Uszy są ostre i kończyste do śledzena myszki. Wreszcie wychodzi z dziury. Pozwala jej parę razy latać nim ją pożre. Kot jest obciągnięty różnym futrem. Bywa elektryczny, jak się go odwrotnie pogłaszcze. Z tyłu za nim znajduje się ogon coraz cieńszy, aż na końcu ustaje. Wskutek swych pazurów jest bardzo przywiązany i wspina się na drzewa, gdzie łowi jaja dla swych młodych.
(J. Tuwim, Cicer cum caule, czyli groch z kapustą, Warszawa 1958)
***
W zapędzie krasomówstwa • Wszystkie okręty spalimy za sobą i z rozwiniętymi żaglami wpłyniemy na ocean
wolności! (z przemówienia w parlamencie austriackim)• Skruszona uklękła w swoim sercu (z kazania o pokutującej Magdalenie)• Panowie, będę uważał tę szablę za najpiękniejszy dzień mego życia! (Prudhomme,
dowódca oddziału gwardii narodowej, która mu ofiarowała honorową szablę)
(J. Tuwim, Cicer cum caule, czyli groch z kapustą, Warszawa 1958)
• Ja i moja żona jesteśmy razem 8 osób, dlatego potrzebujemy czteropokojowego mieszkania.
• W tym domu klozet chyli się ku starości, a jak na nim siedzę, jestem związany z niebezpieczeństwem życia.
• Porządne legowisko jest całkiem wykluczone, bo jeden musi spać na ziemi, co dla stanowiska moralności i zdrowia jest głęboko niebezpieczne. W tych warunkach moje życie jest głęboko żałujące.
• Mam reumatyzm i 4-letniego syna. Wszystko skutkiem wilgoci.
(J.S. Bystroń, Komizm, Warszawa, wyd. I 1939, wyd. II 1993)
***
Scena z lekcji szkolnej; nauczyciel przerabia Zemstę Fredry: (Stary cześnik, jęty szałem,Strzelał do mnie...)
- Czym strzelał cześnik?- Jętyszałem. - Co to jest jętyszał?- Broń turecka, rodzaj samopału.
(J.S. Bystroń, Komizm, Warszawa, wyd. I 1939, wyd. II 1993)
Scena z lekcji szkolnej; rozbiór znanej popularnej piosenki: (Wesoły, szczęśliwyKrakowiaczek ci ja)
- Co robi Krakowiaczek?- Krakowiaczek cija. - Co jo jest cijać?
(J.S. Bystroń, Komizm, Warszawa, wyd. I 1939, wyd. II 1993)
***
Wywieszka sklepowa nad zakładem felczersko-fryzjerskim w małym miasteczku żydowskim:
Tu się wyrywa zębyi
golenie
(J.S. Bystroń, Komizm, Warszawa, wyd. I 1939, wyd. II 1993)
Rozmowa
Kiedy to było, nie wiem,
i gdzie, nie umiem powiedzieć:
Spotkał się pan Trzypotrzy
z panem Niwpięćniwdziewięć.
Mówili ze sobą długo,
lecz rwał się rozmowy wątek,
bo obaj panowie gadali
wciąż piąte przez dziesiąte.
Lecz wreszcie doszli do zgody,
rozmowa gładko się toczy:
Trzypotrzy mówi ni w pięć, ni w dziewięć
Niewpięćniwdziewięć trzy po trzy.
A.M. Swinarski, Rozmowa [w:] Satyra prawdę mówi..., oprac. Z. Mitzner i L. Pasternak, Warszawa 1963
I na koniec....
Czy wiesz, skąd pochodzi słowo humor i co kiedyś oznaczało?
Odpowiedzi na te pytania, a także wiele innych wiadomości,
znajdziesz w Po polsku: