food in britain

1
Posiłki Pierwszego dnia w Londynie, gdy zwiedzaliśmy stolicę Wielkiej Brytanii w pigułce, aby nie tracić czasu, na obiad udaliśmy się do leżącej w pobliżu miejsca zbiórki Tajskiej kuchni. Po złożeniu zamówienia nie do końca pewni byliśmy tego co zjemy, Podano nam ryż z sosem i jakimś mięsem na dużej wykałaczce. Śmieliśmy się, że to kuchnia azjatycka, więc pewnie podali nam szczura. Ale posiłek za wyjątkiem bardzo ostrej zupy był bardzo smaczny, więc zjedliśmy wszystko co do ostatniego kęsa. Na deser zamówiliśmy sobie lody. Okazało się, to lody zamrożone w skórce po dużej cytrynie. Były wyśmienite. W pamięci pozostał nam lunch podany w Bath, w szkole o profilu gastronomicznym. Ciekawi nowych smaków zamawialiśmy sobie różnorodne dania, następnie wymienialiśmy się opiniami na ich temat. Wszystko było w małych, bardzo smacznych i pięknie podanych porcjach. Zaczęliśmy od tzw. startera, czyli czegoś co miało nam zaostrzyć apetyt. Potem podano danie główne i na ostatek deser. Przebojem tego ostatniego był crème brùlée. To był chyba jeden z najsmaczniejszych posiłków jakie jedliśmy do tamtej pory. Czekaliśmy na typowo angielski posiłek. Jego namiastkę dostaliśmy zamawiając w trakcie zwiedzania kopalni węgla angielskie dania jak choćby chips and fish oraz angielskie kiełbaski z frytkami. Nie smakowały nam niestety. Duże zdziwienie wywołało podawane zawsze na deser ciasto polewane słodkimi sosami oraz mało urozmaicone jarzynki do posiłków. Okazało się, że zielony groszek i fasolka to nie jest mit. Nadal panują w angielskiej kuchni. Do gustu przypadły lekkie śniadania podawane w hostelu w Bath. Porównując posiłki w Anglii i w Polsce możemy z dumą powiedzieć, że polska kuchnia wyraźnie góruje nad angielską. Jest dużo zdrowsza i smaczniejsza. O polskiej kuchni w bardzo pozytywny sposób wypowiadali się nasi gospodarze. Nawet burmistrz Bath

Upload: aleksandra-b

Post on 24-Mar-2016

216 views

Category:

Documents


0 download

DESCRIPTION

After the Comenius meeting in Briatin

TRANSCRIPT

Page 1: food in Britain

Posiłki

Pierwszego dnia w Londynie, gdy zwiedzaliśmy stolicę Wielkiej Brytanii w pigułce, aby nie tracić czasu, na obiad udaliśmy się do leżącej w pobliżu miejsca zbiórki Tajskiej kuchni. Po złożeniu zamówienia nie do końca pewni byliśmy tego co zjemy, Podano nam ryż z sosem i jakimś mięsem na dużej wykałaczce. Śmieliśmy się, że to kuchnia azjatycka, więc pewnie podali nam szczura. Ale posiłek za wyjątkiem bardzo ostrej zupy był bardzo smaczny, więc zjedliśmy wszystko co do ostatniego kęsa. Na deser zamówiliśmy sobie lody. Okazało się, to lody zamrożone w skórce po dużej cytrynie. Były wyśmienite.

W pamięci pozostał nam lunch podany w Bath, w szkole o profilu gastronomicznym. Ciekawi nowych smaków zamawialiśmy sobie różnorodne dania, następnie wymienialiśmy się opiniami na ich temat. Wszystko było w małych, bardzo smacznych i pięknie podanych porcjach. Zaczęliśmy od tzw. startera, czyli czegoś co miało nam zaostrzyć apetyt. Potem podano danie główne i na ostatek deser. Przebojem tego ostatniego był crème brùlée. To był chyba jeden z najsmaczniejszych posiłków jakie jedliśmy do tamtej pory.

Czekaliśmy na typowo angielski posiłek. Jego namiastkę dostaliśmy zamawiając w trakcie zwiedzania kopalni węgla angielskie dania jak choćby chips and fish oraz angielskie kiełbaski z frytkami. Nie smakowały nam niestety. Duże zdziwienie wywołało podawane zawsze na deser ciasto polewane słodkimi sosami oraz mało urozmaicone jarzynki do posiłków. Okazało się, że zielony groszek i fasolka to nie jest mit. Nadal panują w angielskiej kuchni. Do gustu przypadły lekkie śniadania podawane w hostelu w Bath. Porównując posiłki w Anglii i w Polsce możemy z dumą powiedzieć, że polska kuchnia wyraźnie góruje nad angielską. Jest dużo zdrowsza i smaczniejsza. O polskiej kuchni w bardzo pozytywny sposób wypowiadali się nasi gospodarze. Nawet burmistrz Bath