hermaszewski kosmonauta

24
TYLKO GÓRNIK STR. 20 STR. 3 STR. 4 STR. 8 STR. 7 STR. 13 Kosmos zmienia ludzi Kosmonauta, generał Mirosław Hermaszewski opowiada o mor- derczych przygotowaniach do lo- tu w kosmos, strachu na widok ra- kiety, cudownym uczuciu stanu nieważkości i twardym lądowaniu w bardzo nietypowym miejscu. Krok od tragedii Niewiele brakowało, a 30-letni za- brzanin spłonąłby żywcem w swo- im mieszkaniu. Mężczyzna zasnął z zapalonym papierosem. Tym ra- zem w ratowaniu pogorzelca stra- żaków wyręczył policjant. Zanim spoczną w grobie O zwłokach, których tożsamości dłu- go nie można ustalić policjanci mó- wią „echo”. Ciała czasem krótko pozo- stają bezimienne, czasem na zawsze. Znawcy technik kryminalistycznych twierdzą, że reguły po prostu nie ma. POD PARAGRAFEM W CZTERY OCZY KRYMINALISTYKA Futbolowa gorączka Od inauguracyjnego meczu Polski z Grecją dzielą nas godziny. Kto jeszcze nie zaopatrzył się w reprezentacyjne gadżety powinien nadrobić zaległości. Warunek: pełny portfel. Stary młyn dla buldożerów Mimo wielu zabiegów i akcji społecznych los zabytkowego młyna w Makoszowach jest przesądzony. TEMAT TYGODNIA DZIELNICE 9 771234 097128 23 ISSN 1234-0979 WSZySTKO O MIEŚCIE ISSN 1234-0979 | Nr indeksu 330698 | cena 1,80 zł (z 8% VAT) | cena z magazynem GÓRNIK 6,99 zł (z 8% VAT) 6.06.2012 | Tygodnik nr 23 (892) Bramy zabrzańskiego zakładu już niedługo przekroczy znacznie mniej pracowników niż do tej pory. | fot. D. Chrost F ortum Zabrze zmniejszy zatrud- nienie również w sąsiednim Bytomiu. W miejscowym zespo- le elektrociepłowni redukcja obej- mie kolejnych 30 pracowników. To kolejny etap ograniczania za- trudnienia w zakładach. Fortum na- było od Skarbu Państwa po 85 pro- cent akcji spółek EC Zabrze i ZEC Bytom w styczniu 2011 r. Dotych- czas firma zwolniła w Zabrzu pra- wie 100 osób, większość odeszła w ramach programu dobrowol- nych odejść. Teraz również, oprócz świadczeń wynikających z prawa pracy, pracownikom, których sta- nowiska zostaną zlikwidowane, zostaną wypłacone rekompensaty. Fortum obiecuje też wsparcie w po- szukiwaniu nowej pracy oraz szko- lenia, które umożliwią zwalnianym zdobycie nowych kwalifikacji. Fortum zwalnia ludzi! Olbrzymie redukcje zatrudnienia w koncernie Fortum. W samej tylko zabrzańskiej elektrociepłowni w najbliższych miesiącach pracę straci 60 osób. - Jeśli te zwolnienia dojdą do skutku, to okaże się, że od czasu przejęcia zabrzańskiej elektrocie- płowni przez fiński koncern pracę w zakładzie straciła połowa załogi - alarmuje Wiesław Kostecki, prze- wodniczący Solidarności w Fortum Zabrze. - Już w trakcie przejmo- wania zakładu kierownictwo For- tum nie kryło, że zamierza ograni- czyć zatrudnienie. Ale tymi zwol- nieniami jesteśmy zaskoczeni, bo nic ich nie zapowiadało. Załoga jest sfrustrowana, to cios poniżej pasa. Obecnie zwalniani będą odchodzić na gorszych warunkach niż wcze- śniej. Większość to pracownicy pro- dukcyjni. Nie wiem, jak poradzi- my sobie w sezonie grzewczym, bo w zakładzie zostaną tylko 124 oso- by. Jeszcze dwa lata temu było oko- ło 300 pracowników. Mamy sygna- ły, że redukcje załogi będą rozłożo- ne w czasie na kilka miesięcy, by firma nie musiała ogłaszać grupo- wych zwolnień. Chyba, że zarząd wie coś, o czym my nie wiemy, na przykład o problemach z dostawa- mi ciepła do Rudy Śląskiej. Jak wyliczają związkowcy, w ra- mach programu dobrowolnych odejść z pracy zrezygnowało 30 proc. zatrud- nionych w elektrociepłowni. - Co jakiś czas Fortum wysyła ko- munikaty prasowe, w których hucz- Obecne cięcia oznaczają, że pracę straci co trzeci pracownik z już okrojonej w wyniku poprzednich zwolnień załogi. nie zapowiada, jak ogromne pie- niądze zamierza zainwestować na Śląsku. Wszyscy temu przyklasku- ją, a tymczasem jedyne rzeczywiste skutki działań inwestora, jakie ob- serwujemy, to utrata miejsc pracy. Tak dzieje się nie tylko w Zabrzu, ale też w Bytomiu, gdzie Fortum prze- jęło zespół elektrociepłowni. Kole- dzy z polskich państwowych firm przejętych przez ten fiński koncern ostrzegali nas, że tak będzie. Na własnej skórze doświadczyli tego sa- mego. Mówili, że nowy pracodawca w jednej ręce trzyma słynny kodeks etyczny Fortum, a w drugiej wypo- wiedzenia. I niestety ich ostrzeżenia sprawdzają się co do joty - komen- tuje Mirosław Grzywa, członek Za- rządu Regionu Śląsko-Dąbrowskie- go NSZZ Solidarność DARIUSZ CHROST

Upload: happybirdie1313

Post on 08-Feb-2016

52 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: Hermaszewski kosmonauta

TYLKO górNIK

STR. 20STR. 3 STR. 4

STR. 8

STR. 7

STR. 13

Kosmos zmienia ludziKosmonauta, generał Mirosław Hermaszewski opowiada o mor-derczych przygotowaniach do lo-tu w kosmos, strachu na widok ra-kiety, cudownym uczuciu stanu nieważkości i twardym lądowaniu w bardzo nietypowym miejscu.

Krok od tragediiNiewiele brakowało, a 30-letni za-brzanin spłonąłby żywcem w swo-im mieszkaniu. Mężczyzna zasnął z zapalonym papierosem. Tym ra-zem w ratowaniu pogorzelca stra-żaków wyręczył policjant.

Zanim spoczną w grobieO zwłokach, których tożsamości dłu-go nie można ustalić policjanci mó-wią „echo”. Ciała czasem krótko pozo-stają bezimienne, czasem na zawsze. Znawcy technik kryminalistycznych twierdzą, że reguły po prostu nie ma.

POd PArAgrAfem

w CZTerY OCZY

KrYmINALIsTYKA

Futbolowa gorączkaOd inauguracyjnego meczu Polski z Grecją dzielą nas godziny. Kto jeszcze nie zaopatrzył się w reprezentacyjne gadżety powinien nadrobić zaległości. Warunek: pełny portfel.

Stary młyn dla buldożerówMimo wielu zabiegów i akcji społecznych los zabytkowego młyna w Makoszowach jest przesądzony.

TemAT TYgOdNIA dZIeLNICe

9 771234 097128

2 3ISSN 1234-0979

WSZySTKO O MIEŚCIE

ISSN 1234-0979 | Nr indeksu 330698 | cena 1,80 zł (z 8% VAT) | cena z magazynem GÓRNIK 6,99 zł (z 8% VAT)6.06.2012 | Tygodnik nr 23 (892)

Bramy zabrzańskiego zakładu już niedługo przekroczy znacznie mniej pracowników niż do tej pory. | fot. D. Chrost

Fortum Zabrze zmniejszy zatrud-nienie również w sąsiednim

Bytomiu. W miejscowym zespo-le elektrociepłowni redukcja obej-mie kolejnych 30 pracowników.

To kolejny etap ograniczania za-trudnienia w zakładach. Fortum na-było od Skarbu Państwa po 85 pro-cent akcji spółek EC Zabrze i ZEC Bytom w styczniu 2011 r. Dotych-czas fi rma zwolniła w Zabrzu pra-wie 100 osób, większość odeszła w ramach programu dobrowol-nych odejść. Teraz również, oprócz świadczeń wynikających z prawa pracy, pracownikom, których sta-nowiska zostaną zlikwidowane, zostaną wypłacone rekompensaty. Fortum obiecuje też wsparcie w po-szukiwaniu nowej pracy oraz szko-lenia, które umożliwią zwalnianym zdobycie nowych kwalifi kacji.

Fortum zwalnia ludzi!Olbrzymie redukcje zatrudnienia w koncernie Fortum. W samej tylko zabrzańskiej elektrociepłowni w najbliższych miesiącach pracę straci 60 osób.

- Jeśli te zwolnienia dojdą do skutku, to okaże się, że od czasu przejęcia zabrzańskiej elektrocie-płowni przez fi ński koncern pracę w zakładzie straciła połowa załogi - alarmuje Wiesław Kostecki, prze-wodniczący Solidarności w Fortum Zabrze. - Już w trakcie przejmo-wania zakładu kierownictwo For-tum nie kryło, że zamierza ograni-czyć zatrudnienie. Ale tymi zwol-nieniami jesteśmy zaskoczeni, bo nic ich nie zapowiadało. Załoga jest sfrustrowana, to cios poniżej pasa. Obecnie zwalniani będą odchodzić na gorszych warunkach niż wcze-śniej. Większość to pracownicy pro-dukcyjni. Nie wiem, jak poradzi-my sobie w sezonie grzewczym, bo w zakładzie zostaną tylko 124 oso-by. Jeszcze dwa lata temu było oko-ło 300 pracowników. Mamy sygna-

ły, że redukcje załogi będą rozłożo-ne w czasie na kilka miesięcy, by fi rma nie musiała ogłaszać grupo-wych zwolnień. Chyba, że zarząd wie coś, o czym my nie wiemy, na przykład o problemach z dostawa-mi ciepła do Rudy Śląskiej.

Jak wyliczają związkowcy, w ra-mach programu dobrowolnych odejść z pracy zrezygnowało 30 proc. zatrud-nionych w elektrociepłowni.

- Co jakiś czas Fortum wysyła ko-munikaty prasowe, w których hucz-

Obecne cięcia oznaczają, że pracę straci co trzeci pracownik z już okrojonej w wyniku poprzednich zwolnień załogi.

nie zapowiada, jak ogromne pie-niądze zamierza zainwestować na Śląsku. Wszyscy temu przyklasku-ją, a tymczasem jedyne rzeczywiste skutki działań inwestora, jakie ob-serwujemy, to utrata miejsc pracy. Tak dzieje się nie tylko w Zabrzu, ale też w Bytomiu, gdzie Fortum prze-jęło zespół elektrociepłowni. Kole-dzy z polskich państwowych fi rm przejętych przez ten fi ński koncern ostrzegali nas, że tak będzie.  Na własnej skórze doświadczyli tego sa-mego. Mówili, że nowy pracodawca w jednej ręce trzyma słynny kodeks etyczny Fortum, a w drugiej wypo-wiedzenia. I niestety ich ostrzeżenia sprawdzają się co do joty  - komen-tuje Mirosław Grzywa, członek Za-rządu Regionu Śląsko-Dąbrowskie-go NSZZ Solidarność

DARIUSZ CHROST

Page 2: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r.2 rewers

Samobój na autostradzieChoć na kadrę dowodzonej przez Franciszka Smudę skierowane są

oczy całej Polski, to skuteczność Or-łów Franza w meczu z Andorą nie była głównym tematem ostatniego weekendu poprzedzającego inaugura-cję Euro. Wbić cztery bramki Andorze to żadna sztuka. Sztuką najwyższego lotu, bo przekraczającego granice ab-surdu, jest umiejętność wbicia sobie i to zupełnie świadomie, logistyczne-go samobója w przededniu najwięk-szej na Starym Kontynencie imprezy sportowej na oczach już nie tylko Pol-ski, ale i rzeczonej, całej Europy. Jak wiadomo od 1 czerwca za autostradę A4 z Gliwic do Wrocławia trzeba pła-cić. Kierowcy tę gorzką pigułkę wcze-śniej, czy później przełknąć musie-

li. Sęk w tym, że na drodze czasem zdarza się coś niedobrego, a wtedy potrzebna jest pomoc medyczna. Na ogół w grę wchodzi przecież ludzkie życie. Kilka dni przed godziną zero, od której za wspomniany odcinek trzeba było uiścić opłatę, wojewo-da ostrzegał, że w razie nieszczęścia służby medyczne będą miały wskutek takiej, a nie innej lokalizacji bramek utrudniony dostęp do poszkodowa-nych. Na ten sam argument powoły-wali się ratownicy. Na efekt nie trzeba

było długo czekać. Spieszący na po-moc rannym w wypadku na Drodze Wojewódzkiej 401 ratownicy, musie-li bramki wyłamać. Na miejscu reani-mowali rannego w wypadku dwu-dziestoletniego kierowcę peugeot’a. Co na to operator? Ustami swej rzecz-niczki nazwał zdarzenie z udziałem karetki „incydentem”. Ratownicy nie dostosowali się bowiem do procedur, które nakazują ustawienie się w kolej-ce po bilet. Stając się mimowolnym świadkiem takich obrazków moż-

Adres: Nowiny Zabrzańskie, pl. Teatralny 10, 41–800 Zabrze

redakcja czynna: (pn–pt) w godz. 8.00 – 16.00

tel.: 32 777 36 30, 32 777 36 31tel./fax: 32 777 35 15 tel. kom.: 501 302 929, 502 120 333

e-mail: [email protected] internetowa: www.nowinyzabrzanskie.pl

redAKTOr NACZeLNY: Marcin Króle-mail: [email protected]

dZIeNNIKArZe: Dariusz Chroste-mail: [email protected]

REKLAMA, OGŁOSZENIA, BIURO ZARZĄDU: Małgorzata Chojnowska, Katarzyna Kops, Katarzyna Włodarczyke-mail: [email protected]

wYdAwCA: Nowiny Zabrzańskie sp. z o.o.pl. Teatralny 10, 41–800 Zabrze

DRUK: Agora Poligrafia sp. z o.o. Tychy. Materiałów nie zamówionych redakcja nie zwracai zastrzega sobie prawo do skrótów oraz zmian w nadesłanych tekstach. Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada.

SKŁAD: M-Team

Wojciech Cydzike-mail: [email protected] Mrowiece-mail: [email protected] Marzena Piechowicz–Grudae-mail: [email protected]

UśMIEchNIj SIę

UwAGA KONKURS

LIcZBA tyGODNIA

ZNALeZIONe w sIeCI

tomaszgrOZmANItrener rezerw Górnika Zabrze

PiotrgórNIKprezes Fortum Zabrze

Kierowana przez niego firma poinfor-mowała w ubiegłym tygodniu, że chce zmniejszyć zatrudnienie w zabrzańskiej elektrociepłowni o 60 osób. Niecałe dwa miesiące temu, w połowie kwietnia, pre-zes mówił dziennikarzom, że w tym ro-ku nie planuje grupowych zwolnień, co najwyżej niewielkie redukcje zatrudnie-nia. Za to chwalił się planowanymi inwe-stycjami, których wartość może sięgnąć kilkudziesięciu milionów złotych. Na ra-zie jednak inwestycji nie widać. A zwol-nienia są. Co w dobie kryzysu i rosną-cego z dnia na dzień bezrobocia nie na-pawa to optymizmem na przyszłość. Barometr zdecydowanie w dół.

Co prawda do końca rozgrywek A Klasy pozostały jeszcze trzy kolejki, ale druży-na rezerw Górnika nie musi oglądać się nerwowo za plecy i liczyć na potknięcie rywali. Górnicy zapewnili sobie awans do V ligi (okręgówka) i na tym szczeblu za-wodnicy aspirujący do gry w pierwszym zespole będą szlifować swoje umiejętno-ści. W awansie swój wkład mieli piłkarze na co dzień grający w drużynie Młodej Ekstraklasy. Pod wrażeniem umiejętności młodych adeptów futbolowego rzemiosła jest Andrzej Szarmach, który podkreśla, że to zasługa szkoleniowców, którzy mają dobrą rękę do tej edukacji. Dlatego słupek barometru tym razem szybuje w górę dla Tomka Grozmaniego.

na dojść do wniosku, że stacja BBC, która wyemitowała niedawno mate-riał, w którym pokazała nas jako kraj wciąż cywilizacyjnie w połowie dzi-ki, ciągle w niewielkim stopniu przy-gotowany do noszenia ciężaru du-żych przedsięwzięć, aż tak bardzo się nie myliła. Wad mamy, jak się okazu-je znacznie więcej. Szczerze, bardziej niż formy naszych kadrowiczów, oba-wiam się otoczki wokół Euro. Wy-darzenia z autostrady w pełni mnie w tym utwierdzają. A przedstawi-cielom operatora bramek życzę, aby Opatrzność zawsze nad nimi czuwała i nigdy nic złego się nie na drodze nie stało. Zwłaszcza w tych miejscach, w których bramki postawili. Niech moc będzie z wami!

Marcin Królredaktor naczelny

Rozumiemy, że producenci chcą na okoliczność rozpoczynają-

cych się mistrzostw Starego Konty-nentu w piłce złośliwie przez niektó-rych nazywanej kopaną, ale jak już

Klapki na Euro?

fot. wiocha.pl

fot. W. Cydzik

się biorą za robotę, to powinni przy-najmniej zajrzeć do encyklopedii lub udać się na korepetycje z barw naro-dowych. Zwalanie wszystkiego na Chińczyków powoli staje się nudne.

Piłkarskie święto tuż, tuż! Gorącz-ka Mistrzostw Europy udziela się

wszystkim. My tymczasem wszyst-kich czytelników, którzy z wypieka-mi na twarzy będą śledzić poczyna-nia Biało-Czerwonych zapraszamy do wspólnej zabawy Nowin Zabrzań-skich i Wydziału Promocji i Turysty-ki Urzędu Miasta Zabrze. Co tydzień, przez cały okres trwania Euro będzie-my organizować quiz wiedzy o histo-rii Mistrzostw Europy. Do wygrania: atrakcyjne, limitowane gadżety UM. Oto zestaw pytań na ten tydzień:1. Za kogo, w 1992 roku drużyna Danii, późniejszy triumfator tych rozgrywek, awansowała do ME:

JugosławięCzechosłowacjęFinlandię

Weź udział w EuroQuizie!2. Iniesta, napastnik reprezentacji hisz-panii ma na imię

AndresJuanManuel

3. trener reprezentacji Polski, Franci-szek Smuda w miejsce kontuzjowanego Łukasza Fiabiańskiego powołał:

Grzegorza Sandomierskiego Artura BorucaNorberta Witkowskiego

Na poprawne odpowiedzi czeka-my do piątku (8.06.) do godziny 20. Należy wysyłać je mailem pod ad-res: [email protected]. Biorący udział w zabawie pod przesłanymi odpowiedziami po-winni umieścić imię i nazwisko oraz telefon kontaktowy.

- Oswoić dzieci z mundurem, po-kazać, że policjant to ktoś kto za-wsze pomoże, przekazać wiedzę o bezpiecznym poruszaniu się,

MIAStO Z BLISKA

Mundurowi czytają dzieciom

wesprzeć szlachetną akcję – tak Agnieszka Żyłka, posterunkowa z wydziału prewencji kryminalnej Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu tłumaczy udział zabrzańskich po-licjantek w akcji „Cała Polska czyta dzieciom”.

Od 1 czerwca do dziś (6.06.) po-licjantki odwiedzały zabrzańskie przedszkola. Dzieciom czytały hi-storię o Franklinie i kasku rowero-wym, tam gdzie pozwalały możli-wości techniczne czytaniu towa-rzyszyły ilustracje wyświetlane rzutnikiem. Po lekturze była rozmowa o rowerkach, kaskach, odblaskach, bezpieczeństwie. W poniedziałek (4.06.) byliśmy z Agnieszką Żyłką w przedszkolu nr 33 w Zabrzu. Dzie-ci słuchały i oglądały z zainteresowa-niem oraz żywo rozmawiały o zasa-dach bezpiecznej jazdy rowerkami.

/CY/

Tyle milionów złotych otrzyma Zabrze na rekultywację terenów

w rejonie rzeki Bytomki. W ponie-działek (4.06.) w Warszawie prezy-dent Zabrza Małgorzata Mańka-Szu-lik podpisała umowę w tej sprawie. To kolejne dofinansowanie z Unii Europejskiej pozyskane przez Urząd

Miejski w Zabrzu. Efektem progra-mu zakładającego rekultywację By-tomki będzie przywrócenie warto-ści przyrodniczych zdegradowa-nych terenów i stworzenie obszarów przyjaznych dla mieszkańców. Pro-jekt obejmuje 8 terenów o łącznej powierzchni 180 hektarów.

Do bacy wypasającego owce przyjeżdża limuzyną czło-

wiek w średnim wieku w garnitu-rze. Wysiada z samochodu:

- Baco, co tu robicie? Wypasacie owieczki?

- Ano tak panocku...- A baco, jak wam powiem ile ma-

cie tych owiec dokładnie, to odstą-picie mi taką jedną, do upieczenia?

- Dobrze, panocku...Pan wrócił do samochodu, wziął

laptopa, połączył się z interne-tem, wprowadził dane, popracował chwilę nad programem, który mu to policzył, i mówi:

- Baco, na łące macie 451 owieczek.- Zgadza się panocku, wybierzcie

sobie jedną tak jak się umówiliśmy.Pan wybrał sobie jedną, ładną, białą. Baca nagle mówi:- Panocku, a jak ja wom powiem,

kim jesteście, to oddacie mi ją?- Pewnie, oddam.- To wy jesteście konsultant Unii

Europejskiej do spraw rolnictwa.- Oooo dobrze! A skąd to wiecie?- Ano tak: jeździcie drogimi samo-

chodami, pchacie się gdzie was nikt nie prosi, zabieracie biedniejszym od wos i nic nie wiecie o mojej pracy! Dlatego oddajcie mi mojego psa!!!

Page 3: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r. 3TemAT TYgOdNIA

GIMNAZjALIStO !!!PODEjMIj NAUKę w SZKOLE O SPEcjALNOścI GóRNIcZEj NA tERENIE MIASt GLIwIcE I ZABRZE

ABSOLwENtOM SZKóŁ GóRNIcZych ZAPEwNIAMy: • GwARANcję ZAtRUDNIENIA • ATRAKCyJNE ZAROBKI • ŚWIADCZENIA SOCJALNE • NAWIĄZANIE DO TRADyCJI GÓRNICZyCH

Uczniowie podejmujący naukę na niżej wymienionych kierunkach otrzymują gwarancję zatrudnienia w kopalni Kompanii węglowej S.A.

REKRUtAcję PROwADZĄ:

ZESPóŁ SZKóŁ EKONOMIcZNO-tEchNIcZNych w GLIwIcAch ul. Sikorskiego 132 (tel. 32 279 66 96)Technikum nr 8 - ,,Technik górnictwa podziemnego”Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 7 - ,,Górnik eksploatacji podziemnej”

ZESPóŁ SZKóŁ NR 3 im. rtm. wItOLDA PILEcKIEGO w ZABRZU ul. 3 Maja 118 (tel. 32 271 29 15)Technikum nr 3- ,,Technik elektryk – specjalność górnicza” - ,,Technik górnictwa podziemnego”

cENtRUM KSZtAŁcENIA OGóLNEGO I ZAwODOwEGO w ZABRZU ul. Zwrotnicza 11 (tel. 32 271 61 19)Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 7 - ,,Górnik eksploatacji podziemnej”

Dodatkowe informacje można uzyskać również w KW S.A. Oddział KWK „Sośnica-Makoszowy” w Zabrzu, ul. Makoszowska 24 | Dział Zatrudnienia i Spraw Osobowych (tel. 32 717 96 20)

R E K L A M A[KR0353]

przedstawiciel handlowy firmy APATOR-POWOGAZprowadzi sprzedaż wodomierzy mieszkaniowychJS 1,6 antymagnetycznych* do wody zimnej i ciepłejw PROMOCYJNEJ CENIE 51,29 zł (cena z podatkiem VAT)

ZAPRASZAMYdo Biura Obsługi Klienta ZPWiK Sp. z o.o. w Zabrzu ul. Wolności 215poniedziałek 8.00 – 17.00 | wtorek – piątek 8.00- 14.00tel. 32 275 52 26 | 32 275 52 27

* oferowane wodomierze są zgodne z nową normą PN-EN 14 154:2005 (zharmonizowaną z dyrektywą 2004/22/EC Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z dnia 31 marca 2004 r. „MID” – Measuring Instruments Directive). Zgodnie z dyrektywą wodomierze JS 1,6 są odpowiednikami dotychczas produkowanych wodomierzy JS 1.

do Biura Obsługi Klienta ZPWiK Sp. z o.o. w Zabrzu ul. Wolności 215do Biura Obsługi Klienta ZPWiK Sp. z o.o. w Zabrzu ul. Wolności 215do Biura Obsługi Klienta ZPWiK Sp. z o.o. w Zabrzu ul. Wolności 215

R E K L A M A[KR0366]

Z każdej paczki chipsów spoglą-da na nas Łukasz Szczęsny, na

bilbordach reklamujących sieć skle-pów „Biedronka”, ofi cjalnego spon-sora naszej reprezentacji, widzimy trenera Smudę, a zdjęcie Roberta Lewandowskiego na półkach z ma-szynkami do golenia. W sklepach znajdziemy wszystko co związane z Euro: od papieru toaletowego po płyn do spryskiwaczy. Każdy upa-truje w mistrzostwach szansy na za-robienie dużych pieniędzy. Hotela-rze, sklepikarze, restauratorzy, pro-ducenci ubrań, a nawet słodyczy.

Sklep real jest ofi cjalnym hiper-marketem sprzedającym produkty licencyjne na Euro 2012. Wydzielo-no tam specjalne miejsca na półki z gadżetami. Prawdziwy kibic mo-że zaopatrzyć się tam we wszystko. Szampony, chusteczki, słodycze, piłki, koszulki, sprzęt gospodarstwa domowego, kubki, bloki, zeszyty, farby, a nawet składane taborety. Zwykłe gumowe „japonki” z logo Euro to koszt od około 20 do nawet 40 zł. Kubek, w różnych kształtach i wielkościach - 19,99 zł, plecak – 49,95 zł. Kibice – kierowcy, prócz zestawu fl aga + nakładki na luster-ka (19,99 zł), mogą wyposażyć swój samochód w euro gadżety. Nasącza-ne chusteczki z logo do czyszczenia samochodowego kokpitu (14,99 zł), płyn do spryskiwaczy (14,99 zł) czy zapach samochodowy do powiesze-

Euro-szał za grubą kasęW supermarketach i centrach handlowych rozgorzało istne szaleństwo na punkcie mistrzostw. Sklepy wypełniają produkty z logo mistrzostw i w barwach naszej reprezentacji. Bez zasobnego portfela nie mamy jednak co się zbliżać do stoisk.

nia na lusterku (4,49 zł) to z pew-nością rzeczy niezbędne dla każde-go prawdziwego kibica. Producen-ci nie zapomnieli o niemowlętach i dzieciach. Rodzice mogą nabyć szampon dla dzieci z logo Euro (8,99 zł), chusteczki nawilżające, ofi cjalną kolorowankę, a nawet hu-lajnogę (189 zł). W razie niepogody w czasie mistrzostw przydadzą się eurokalosze za ok. 40 zł.

Euroszał ogarnął też producentów słodyczy. Firma Wedel została ofi cjal-nym sponsorem Euro. Kupując czeko-ladę, można wygrać bilety. Te fi rmy, które nie mają pozwolenia na uży-wanie logo, wykorzystują mistrzo-stwa w inny sposób. Na opakowa-niach prawie wszystkich produktów pojawiają się nawiązania do imprezy i nasze barwy narodowe. Mamy więc czerwone i białe tic-taki oraz michał-ki (12,49 zł za opakowanie), mieszan-ka wedlowska na czas mistrzostw zamieniła się w mieszankę kibica (12,49 zł). Także producenci alkoholu wypuścili na rynek eurotrunki. „Pił-karski Poker” (skądinąd niekoniecz-nie najlepsze skojarzenie) za 0,5 l to wydatek rzędu prawie 40 zł, lepsza jakościowo „Dębowa Piłkarska” to już koszt prawie 100 zł. Miłośnicy mio-dów pitnych mogą skosztować nato-miast „Mistrzowskiego Dwójniaka”, taka przyjemność kosztuje 41,99 zł za 0,5 l. Nawet „Absolwent” zmienił z okazji Euro szatę grafi czną.

Jest i coś dla pań. – Oferujemy boa z piór w białym

i czerwonym kolorze. Jedno kosz-tuje 40 zł. Są też peruki, najlepiej sprzedają się białe, można do nich wpiąć białe i czerwone kwiaty lub ozdobić opaskami w barwach na-rodowych. Mamy też bransoletki, kolczyki, tatuaże, farby do twarzy oraz hawajskie wieńce – mówi pa-ni Monika, sprzedawczyni w skle-pie Claires.

W jednym ze stoisk z bielizną, można kupić też strój kąpielowy we wzór przypominający piłkę nożną. Kosztuje 110 zł. W sklepach sportowych tradycyjnie znajdzie-my koszulki, czapki, bluzy i ple-caki w barwy narodowe, ale jak mówi pani Karolina, ekspedient-ka w jednym z takich sklepów, nie sprzedają się lepiej niż przed Eu-ro. To samo usłyszeliśmy w innych sklepach z odzieżą, oferujących koszulki w barwach narodowych. Nawet księgarnie dały się ponieść piłkarskim emocjom. Na wysta-wach pojawiły się biografi e chy-ba wszystkich sławnych piłkarzy, którzy zagrają na Euro 2012. Skle-py jubilerskie Apart oferują ofi cjal-ną biżuterię z logo euro. Panowie mogą kupić spinki do mankietów, zegarek, bransoletki, panie nato-miast charmsy z maskotkami Sla-vko i Slavkiem.

ANNA MROWIEC

Jeśli Mistrzostwa Europy potoczą tak, jak chcą zabrzanie, to Polska

wygra z Grecją, ale tytuł pojedzie do naszych zachodnich sąsiadów.

- Gdybym powiedział, że nie wy-gramy pierwszego meczu, to miałbym kłopoty w pracy i w domu. Wpraw-dzie tradycją meczów otwarcia jest re-mis, ale ja jestem przekonany, że po-radzimy sobie z Grekami. Będzie 1-0 albo 2-1 – śmieje się Marek Wypych, rzecznik zabrzańskiej policji.

Historyk Dariusz Walerjański uprzedza, że nie interesuje się pił-ką. - Jako obywatel Polski chciał-bym, żebyśmy wygrali. Trzymam za naszymi, choć gdybym miał oce-niać swoje nadzieje w skali od 1 do 5 to powiedziałbym, że są na 3.

Znawca futbolu Jerzy Mucha, rzecznik prasowy Górnika Zabrze nie ma wątpliwości. – W pierwszym meczu będzie 2-0 dla nas. Wbrew

… a mistrzem będą Niemcyniedowiarkom i Janowi Tomaszew-skiemu. Trenerowi Franciszkowi Smudzie udało się stworzyć bardzo ciekawy zespół. Oparty jest na trójce z Borussii Dortmund, która prezen-tuje światową klasę. Grecy są w lek-kim kryzysie, więc powinniśmy wy-grać – przekonuje Jurek Mucha.

W podobnym tonie wypowiada się gimnazjalista Mateusz Kędzior

- Kibicuję sercem, nawet jeśli ro-zum podpowiada coś innego, wie-rzę, że Polska wygra z Grecją 2-0.

Radny Przemysław Juroszek ma logiczne argumenty dla uzasadnie-nia naszego zwycięstwa. - Wygramy 1-0, choć poziomy obu zespołów są wyrównane. Polakom uda się strze-lić bramkę dzięki pomocy 12 za-wodnika, czyli kibiców – zaznacza.

Tak wielkim optymistą nie jest Je-rzy Gorzelik, zabrzanin z urodzenia i wicemarszałek województwa.

- Będzie remis – mówi pewnie. Z pewnością godną marszałka mó-wi, też kto zostanie mistrzem. - Niemcy, bo są najlepsi.

Na Niemców stawia też Marek Wypych. - To drużyna turniejowa rozkręcająca się z meczu na mecz. Będę też kibicował Hiszpanii i Ho-landii, bo odpowiadają mi style gry tych drużyn - mówi.

– Chciałbym żeby mistrzami zo-stali Anglicy - mówi Mateusz Kę-dzior. - Przemysław Juroszek sta-wia na Holendrów. - W ich dru-żynie być może nie ma wielkich gwiazd, ale mają solidny zespół. W poprzednich latach, gdy grali z gwiazdami, nie zawsze udawa-ło się im grać zespołowo. Według mnie są niedoceniani, w elimina-cjach nie przegrali żadnego meczu – argumentuje.

WOJCIECH CYDZIK

Kompletny strój kibica to wydatek rzędu kilkuset zotych. | fot. J. Matuszyńska

Page 4: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r.4 dZIeLNICe

mAKOsZOwY

Dzielnicowe pogotowie reporterskieZnasz problemy swojej dzielnicy, chciał-byś coś zmienić, ale nie wiesz, jak sobie z tym poradzić? Zadzwoń do naszej redakcji pod numer telefonu: 32 777 36 31, a nasi dziennika-rze Ci pomogą. Codziennie, od poniedziałku do piątku w godzinach od 10.00 do 12.00 na in-terwencje naszych Czytelników czeka red. Marzena [email protected]

Marzena Piechowicz-Grudadziennikarka

Adrian Sułkowskimieszkaniec centrum

Często bywam w Parku Hutni-czym. Spaceruję tutaj z psem. Rze-czywiście, od kilku tygodni, park jest zapchany samochodami, rów-nież niewielka droga dojazdowa między teatrem a filharmonią zro-biła się teraz bardzo ruchliwa. Ro-zumiem, że zakład remontuje swój parking, ale czy nie można tego rozwiązać inaczej?

wAsZYm ZdANIem

cENtRUM PóŁNOc

Obrońcy zabytkowego mły-na w Makoszowach, których

skrzyknął Dariusz Walerjański, hi-storyk i dyrektor Międzynarodowego Centrum Dokumentacji i Badań nad Dziedzictwem Przemysłowym dla Turystki przegrali batalię. Po publi-kacji w „Nowinach Zabrzańskich”, w grudniu 2011 roku wiele osób na-legało, by ocalić zabytek - wyremon-tować lub sprzedać osobie, która do-ceni jego historyczne walory. Ale dla młyna, zdaniem miasta nie ma już ratunku. Trwają przygotowania do rozbiórki, która nie będzie prosta, bo młyn jest połączony metalowymi ko-

Młyn jednak do rozbiórkiMłyna w Makoszowach nie da się uratować. Modernizacja kosztowałaby o wiele więcej niż rozbiórka, która i tak do tanich przedsięwzięć nie będzie należała.

twicami z zamieszkanym domem, a niektóre z sąsiednich działek praw-dopodobnie nie mają uregulowanej sytuacji prawnej.

- Na razie w tej sprawie zapadła cisza. Projekt budowlany, opisu-jący jego rozbiórkę jest w Wydzia-le Budownictwa Urzędu Miejskie-go. Niestety, prace będą skompliko-wane i pewnie przez to kosztowne. Stary młyn jest zaankrowany z pry-watnym, zamieszkanym domem. Obydwa budynki trzeba będzie roz-czepić i delikatnie rozebrać gospo-darczy. Nie wiem, czy uda nam się przeprowadzić prace w tym roku,

bo może być kłopot także z sąsied-nimi działkami. Wszystkich właści-cieli, w strefie oddziaływania budo-wy trzeba powiadomić o planowa-nych robotach, a w Makoszowach, w okolicy młyna są nieruchomości o nieuregulowanym stanie praw-nym. Niewykluczone, że trzeba bę-dzie dla nich ustanowić kuratora, a to wydłuży procedurę - wyjaśnia Anna Wyleżoł, naczelnik Wydzia-łu Zarządzania Nieruchomościami Urzędu Miejskiego.

Dariusz Walerjański, który po na-szej publikacji przekonywał urzęd-ników do podjęcia prób ratowania

Młyn jest w fatalnym stanie technicznym. Sumy, które ewentualnie trzeba by było wydać na jego renowację są olbrzymie.

Janusz Chodorowskimieszkaniec dzielnicy

Dariusz Walerjańskihistoryk

Ogromnie żałuję, że młyn zostanie rozebrany. Pewnie można byłoby go ocalić, gdyby wcześniej zabrano się za jego ratowanie. Przykre, że zabyt-ki techniki znikają w mieście, które promuje się turystyką industrialną. Młyn w Makoszowach mógł być jed-ną z turystycznych perełek. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna.

Nie czuję się jednak całkowicie pokonany - naszą akcją pokazali-śmy, że o dziedzictwo poprzemy-słowe dbają nie tylko władze Za-brza, że są nimi zainteresowani za-brzanie, a nawet ludzie z innych miast. W przypadku młyna mamy przynajmniej pewność, że decyzję o rozbiórce podjęto rozważnie.

wAsZYm ZdANIem

młyna i zachęcał użytkowników Fa-cebooka do popierania jego starań przyznaje się do porażki, choć prze-konuje, że nie jest totalna.

- Zabrałem się za tę sprawę zbyt późno. Prawa fizyki i ekonomii są nie-ubłagane, nie unieważnił ich entu-zjazm mój i osób, które poparły mo-je działania. Młyn jest w fatalnym sta-nie technicznym. Szczególnie widać to w jego wnętrzu, a pieniądze, które trzeba byłoby wydać na jego remont są ogromne – twierdzi Walerjański.

Młyn przy ulicy Oszka, z przełomu XIX i XX wieku mielił zboże do 1986 roku. Od tego czasu stoi pusty. Zaj-muje działkę o powierzchni 230 me-trów kw. W wyższej części jest cztero-

- Środek Parku Hutniczego zamie-nił się w gigantyczny parking. Co-dziennie parkuje tu nawet po 100 samochodów. To jeden z przyjem-nych, zielonych terenów w cen-trum miasta, ale w tej chwili przez auta zupełnie nie da się tam space-rować. Kto na to pozwolił? – alar-mują mieszkańcy pobliskiego Osie-dla Marii Skłodowskiej-Curie.

Okazało się, że w parku parkują pracownicy Gazowni Zabrzańskiej. Bynajmniej, nikt przy tym nie ła-mie prawa. Wszystko odbywa się zupełnie legalnie. Ci, którym zaś ten stan rzeczy przeszkadza, zamiast się skarżyć, muszą niestety do widoku aut parkujących w parku powoli się przyzwyczajać.

- Firma wydzierżawiła od mia-sta ten teren na parking tymczaso-wy, bo ten obok ich siedziby, przy ul. Mikulczyckiej, jest modernizo-wany – wyjaśnia Dagmara Kowal-

Parking w środku parkuMieszkańcy przecierają oczy ze zdumienia, ale wzrok ich absolutnie nie myli. W samym sercu zielonych płuc dzielnicy, enklawę mają kierowcy samochodów.

ska z Wydziału Kontaktów Społecz-nych Urzędu Miejskiego.

Umowę o dzierżawie podpisano początkowo na dwa miesiące - od 15 marca do 15 maja. Firma jednak naj-pewniej była zadowolona z miejsca parkingowego. Dlatego przedłużyła umowę do 15 czerwca. Póki co nic nie wskazuje na to, aby miała plany zmienić. Nie jest wykluczone, że jeśli remont zakładowego parkingu opóź-ni się, umowa zostanie podpisana na kolejne miesiące. Gazobudowa za udostępnienie terenu o powierzchni 1500 metrów kwadratowych zapłaci-ła gminie ponad 4,6 tys. zł.

- Czy pracownicy i klienci nie mogliby parkować gdzie indziej, choćby przy Centrum Handlowym Platan albo obok restauracji Impre-sja, skąd mieliby do Gazowni Za-brzańskiej parę minut spacerem? – pytają zdenerwowani mieszkańcy.

DARIUSZ CHROST

Samochody zaparkowane w środku parku to dość osobliwy widok. | fot. D. Chrost

kondygnacyjny, w niższej trzy. Pierw-szym młynarzem był August Klugger. W XIX wieku jego właściciele często się zmieniali. Przedostatnim był Mak-

symilian Suchan, od 1937 roku nieru-chomość należała do Roberta Noco-nia. W czasie II wojny światowej, po wkroczeniu Armii Czerwonej młyn został przejęty przez Rosjan i praco-wał na potrzeby wojska. Po 1945 roku włączono do przedsiębiorstwa Pań-stwowe Młyny Gospodarcze. Szko-dy górnicze przyczyniły się nie tylko do zniszczenia budynków, ale także do zamknięcia młyna - z ich powodu zmniejszył się areał okolicznych pól, na których uprawiano zboże.

MARZENA PIECHOWICZ-GRUDA

Obrońcy młyna dzielnie walczyli o uratowanie zabytku, ale ocalić go nie zdołali. | fot. J. Matuszyńska

Page 5: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r. 5SAMORZĄD

3-letnie studia języka angielskiego/niemieckiegoNabór do 16 lipca - BRAK OPŁATY WPISOWEJinfo: www.nkjozabrze.edu.pl lub w sekretariacie, tel. 32 278 58 36

3-letnie studia języka angielskiego/niemieckiego

Zakres prac, jaki ma być wyko-nany przy przebudowie sieci

wodnej i kanalizacyjnej w Pawło-wie, Zaborzu Północnym i na Osie-dlu Wyzwolenia, robi wrażenie. Zgodnie z kontraktami zostanie wybudowanych kilkadziesiąt kilo-metrów sieci sanitarnej, deszczo-wej i wodociągowej. Powstaną też przepompownie. W ubiegły czwar-tek (31.05.) podpisano umowy na realizację tych prac z przedsiębior-stwami, wyłonionymi z przetargu. Zaproponowali najkorzystniejsze ceny. Były niższe o prawie połowę od kwot zapisanych w kosztorysie.

- Z jednej strony cieszymy się, że oferty wykonawców są niższe, bo w rezultacie cały projekt II etapu po-prawy gospodarki wodno-ściekowej będzie kosztował mniej o prawie 200 milionów złotych, zmniejszy się też proporcjonalnie udział mia-sta. Mamy jednak świadomość, że

Oferty niższe, koszt prac tańszyZa dwa miesiące głębokich wykopów można spodziewać się w Pawłowie, Zaborzu i na Osiedlu Wyzwolenia. Ruszą wtedy prace przy przebudowie gospodarki wodno-ściekowej. Właśnie podpisano umowy z wykonawcami.

takie niskie ceny mogą spowodować opóźnienia, problemy z płatnościa-mi podwykonawcom, wymuszanie robót dodatkowych. Jednak wiele nauczyliśmy się w czasie pierwsze-go etapu i wyciągnęliśmy wnioski. Będziemy bardzo uważnie przyglą-dać się pracom i konsekwentnie eg-zekwować wszystkie zobowiązania, pod którymi w swoich ofertach pod-pisali się wykonawcy – mówiła Da-nuta Bochyńska-Podloch, kierownik Jednostki Realizującej Projekt.

W ciągu 21 miesięcy Energopol--Południe S.A. wybuduje w Pawło-wie nowe i przebuduje stare sieci na odcinku ponad 50 kilometrów, a tak-że postawi przepompownię ścieków. Na koniec odtworzy nawierzchnię na około 94 tysiącach metrów kwadrato-wych. Zakres tych prac w Pawłowie fi rma wyceniła na 47,7 mln złotych brutto. W kosztorysie zakładano, że będą kosztować 90 mln netto.

– Przystępując do przetargu bar-dzo wnikliwie przeglądaliśmy za-kres prac i jego kosztorys. Przygo-towaliśmy naszą ofertę bardzo so-lidnie i zaproponowana przez nas cena jest tak skalkulowana, by przede wszystkim była opłacalna dla fi rmy. Nasza spółka jest notowa-na na Giełdzie Papierów Wartościo-wych i najważniejszym celem jest wypracowanie zysków – argumen-tuje prezes fi rmy Jacek Taźbirek.

Podwykonawcy, którzy będą współpracować z Energopolem-Po-łudnie mogą być spokojni, że za wykonaną robotę dostaną pienią-dze. Firma w mieście złożyła polisę opiewającą na 140 procent wartości umowy przewidzianej dla podwy-konawców. Polisa ma być gwaran-cją płatności.

– Takie rozwiązanie zapropono-waliśmy po raz pierwszy wszyst-kim zainteresowanym fi rmom, bo

Małgorzata Mańka-Szulik w imieniu miasta podpisuje umowy na przebudowę gospodarki wodno-ściekowej w Pawłowie, Zaborzu Północnym i Osiedlu Wyzwolenia. | fot. K. Włodarczyk

chcemy zabezpieczyć się przed ewentualnymi kłopotami z wypła-tą dla podwykonawców i wynikły-mi z tego opóźnieniami. Złożenie polisy było jednym z warunków przetargowych – podkreśla Danuta Bochyńska-Podloch, kierownik Jed-nostki Realizującej Projekt.

Na razie nie wiadomo ilu podwy-konawców Energopol-Południe za-trudni w Pawłowie i czy wśród nich będą zabrzańskie fi rmy.

– Mamy grupę stałych, rzetelnych podwykonawców, zapewne z ich usług skorzystamy. Mogę jedynie po-wiedzieć, że jesteśmy po słowie z jed-ną z zabrzańskich fi rm, którą chcemy zaprosić do prac przy odtworzeniu dróg – przekonuje Jacek Taźbirek.

W tym samym czasie co w Paw-łowie przebudową sieci na Osiedlu Wyzwolenia i w Zaborzu Północnym zajmie się konsorcjum dwóch fi rm. Liderem jest Przedsiębiorstwo Usłu-

Nauczycielskie Kolegium Języ-ków Obcych w Zabrzu w tym

roku obchodzić będzie swój kolejny jubileusz. W ciągu 15 lat działalno-ści przybyło słuchaczy na studiach dziennych, zajęcia prowadzone są także w trybie wieczorowym, a wszystkie sale mają nowoczesne wyposażenie, z dostępem do mul-timediów. Piętnasty rok istnienia nie będzie jednak tylko okazją do świętowania, ale przełomową datą w historii Kolegium - szkoła może zostać wcielona do wyższej uczel-ni. Dla jej słuchaczy to zmiana wy-łącznie na lepsze. Zyskają wszyst-kie studenckie przywileje i dyplom ukończenia studiów na prestiżowej uczelni. Siedziba Kolegium, od po-czątku znajdująca się w pięknym, zabytkowym budynku na placu Warszawskim nadal tam zostanie.

- Konieczność stania się częścią wyższej uczelni wynika z nowe-go prawa o szkolnictwie wyższym. Nauczycielskie kolegia nie mogą już być samodzielnymi podmiota-mi i to dobre rozwiązanie dla na-szych słuchaczy. Do tej pory fakt, że nie są studentami powodował, że nie mogli m.in. korzystać z kre-dytów na naukę, niektórych unij-nych programów oraz po obro-nie tytułu licencjata kontynuować studiów na dowolnej uczelni. Do-datkową zaletą nowego rozwiąza-nia jest możliwość organizacyjne-go przekształcenia NKJO w część wyższej uczelni. Wtedy studiowa-nie będzie bardziej prestiżowe. Na razie ofi cjalnie nie ma jeszcze de-

Kolegium do uczelni Piętnasty rok działalności będzie przełomowy dla Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Zabrzu. Wzrośnie jego prestiż, bo szkoła wkrótce stanie się częścią wyższej uczelni.

W programie poniedziałkowej (11.06.) sesji Rady Miasta znala-

zło się 14 uchwał, w tym zapis o zmia-nach budżetowych dotyczących m.in. Szpitala Specjalistycznego.

Lecznica zwróci miastu blisko 240 tys. zł. To część dotacji, którą szpi-tal otrzymał na budowę ogrodzenia wokół swoich budynków. Szpital nie rozliczył się z niej prawidłowo, dlatego musi pieniądze zwrócić, ale zwrot będzie tylko formalny, bo mia-sto zamierza mu przekazać taką sa-mą kwotę na przebudowę kliniczne-go oddziału kardiologii.

Kolejną zmianą budżetową, pro-ponowaną w tym projekcie jest

Są położone w centrum miasta i dobrze skomunikowane.

Mimo to od lat nie mogą doczekać się żadnych inwestycji.

Od kilku lat dwie atrakcyjne dział-ki w centrum Zabrza stoją puste. Choć ich nabywcy, deweloperskie fi rmy z Krakowa i Poznania, sporo za nie zapłaciły, teraz jednak nie kwapią się, by coś na nich zbudować.

Działkę o powierzchni 8376 me-trów kwadratowych, przy ul. Monte Cassino, tuż obok pomnika bohate-rów tych walk, kupiła w 2007 roku poznańska fi rma Dator Development. Zapłaciła 3,7 mln zł netto. Ma urzę-dową decyzję, dopuszczającą na

gowo-Handlowe „M+” sp. z o.o., a partnerem Kędzierzyńskie Przedsię-biorstwo Robot Inżynieryjnych KPRI.

Na Osiedlu Wyzwolenia wybu-dują nową i przebudują starą kana-lizację sanitarną na niemal 6 kilo-metrach, postawią sieciową prze-pompownię ścieków i wykonają przyłącza wodociągowe do prze-pompowni ścieków sanitarnych. Oczywiście po zakończeniu prac odtworzą nawierzchnię dróg. Wy-konają te prace w ciągu 15 miesię-cy, za ponad 4,6 mln złotych.

W Zaborzu Północnym to konsor-cjum pracować będzie dłużej, bo około 21 miesięcy. Zakres prac jest tam o wiele większy. Mają przebu-dować 10 kilometrów kanalizacji sa-nitarnej, 14 km kanalizacji deszczo-wej, 0,4 km sieci wodociągowej. Na zakończenie odtworzą nawierzch-nię na terenie około 50 tys. mkw.

KATARZYNA WŁODARCZYK

Działki do wzięcia od zaraztym terenie budowę obiektu miesz-kaniowo-usługowego z parkingiem podziemnym. Nie zamierza jednak budować, bo... wystawiła teren na sprzedaż. Walory terenu zachwala na swojej stronie internetowej.

– Mamy już umowę przedwstęp-ną z klientem, który jest zaintereso-wany działką - mówi Kazimiera Ja-nasek z fi rmy Dator Development.

Druga działka ma około 7 hekta-rów i znajduje się przy skrzyżowa-niu ulic Wolności i Rymera. Nale-żała do krakowskiej fi rmy Interim-pex, która 12 lat temu odkupiła ją od Zabrzańskich Zakładów Mecha-nicznych. Od tego czasu fi rma za-

powiada w tym miejscu inwestycje, najczęściej budowę centrum han-dlowo–usługowego. Najpierw pro-blemem była potężna brykietow-nia, która w końcu została rozebra-na. Potem – złe skomunikowanie. Firma zapowiadała, że wstrzyma się z inwestycjami do czasu zbu-dowania Drogowej Trasy Średnico-wej. Trasa już dawno powstała, a na działce nic się nie dzieje.

Obecnie właścicielem gruntu jest Gemini Holdings.

- Zamierzamy postawić w tym miejscu komercyjny obiekt wielo-funkcyjny. Obecnie trwają prace nad przygotowaniem koncepcji zagospo-darowania terenu – zapowiada An-na Kwaśnik z Gemini Holdings.

/DAST/

cyzji, do której uczelni zostanie-my włączeni. Trwają rozmowy marszałka województwa, któremu podlega kolegium z rektorami wyż-szych szkół - wyjaśnia Grzegorz Wlaźlak, dyrektor NKJO w Zabrzu.

Piętnaście lat temu w zabrzań-skim kolegium studiowało sześć-dziesiąt osób - dwie grupy uczyły się języka angielskiego, dwie języka niemieckiego. W tym roku akade-mickim jest ich trzynaście, dodat-kowo trzy w trybie wieczorowym. - Oferujemy naszym słuchaczom możliwość praktycznej nauki ję-zyków angielskiego i niemieckie-go, których nie dają inne uczel-nie. W trzyletnim cyklu kształcenia jest około tysiąca stu godzin języ-ka, czyli ponad dwadzieścia tygo-dniowo. Wszystkie zajęcia, poza wychowaniem fi zycznym są w ję-zyku obcym. Słuchacze zajęć wie-czorowych, często już po innych studiach, mogą liczyć, że część obowiązkowych u nas przedmio-tów zostanie im zaliczona bez ko-nieczności zdawania egzaminu, jeśli mają odpwiedni wpis w po-przednim indeksie. Starannie przy-gotowujemy naszych słuchaczy do uczenia innych. Wiele godzin przeznaczamy na przedmioty me-todyczne. Mimo że w szkołach nie ma już wielu etatów dla nauczycie-li, nasi słuchacze świetnie sobie ra-dzą w innych zawodach - pracują jako tłumacze, pracownicy branży turystycznej i hotelarskiej - mówi Grzegorz Wlaźlak.

/MAPI/

Skorzysta szpital, straci DTŚ-ka?zmniejszenie o ponad 3,7 mln złwydatków na budowę Drogowej Tra-sy Średnicowej w Zabrzu. O tym, że pieniędzy będzie mniej wiadomo z niedawnej informacji minister-stwa fi nansów o zmniejszeniu przy-znanej miastu kwoty z rezerwy sub-wencji ogólnej.

Radni zajmą się także ustale-niem wysokości dotacji, jakich od 1 września miasto będzie udziela-ło żłobkom i klubom dziecięcym. Prowadzący żłobek będą otrzymy-wali 540 zł miesięcznie na każ-de dziecko i 810 zł na dziecko nie-pełnosprawne, w przypadku klubu dziecięcego będzie przysługiwało

300 zł miesięcznie na dziecko lub 450 zł na dziecko niepełnospraw-ne. O dotację będą mogły się sta-rać żłobki zapewniające co najmniej 8 godzin opieki dziennie i pobiera-jące od rodziców nie więcej niż 700 zł miesięcznie oraz kluby dziecięce zapewniające co najmniej 5 godzin opieki dziennie i pobierające opłatę nie wyższą niż 600 zł miesięcznie.

Rada rozpatrzy także m.in. pro-jekty uchwał o nowym statucie miasta, przyjęciu powiatowego pro-gramu działań na rzecz osób nie-pełnosprawnych oraz o opłatach za usunięcie pojazdu i parkowanie.

/CY/

R E K L A M A[KR0368]

Page 6: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r.6 POrAdY PrAwNe

Masz problem i nie wiesz, jak go rozwiązać. Chętnie Ci pomożemy. Wystarczy przyjść do naszej redakcji przy Placu Teatralnym 10 z aktualnym wydaniem Nowin Zabrzań-skich. Tylko tyle wystarczy, aby właśnie u nas zasięgnąć bezpłatnej porady prawnej

Porad udzielają: Marian Przybyszewski, prokurator Prokuratory Okręgo-wej w stanie spoczynku, adwokat Małgorzata Parjaszewska i doradca praw-ny joanna wyciślok, adwokat Małgorzata Bednarska-Myczkowska i adwokat Anna Knapczyk-Kick z zabrzańskiej Kancelarii Adwokackiej Knapczyk Sp.p., a także prawnicy z gliwickiej kancelarii adwokackiej Andrzej Mazur i Wspólnicy Sp.k. – Aleksandra witeszczak, Kamil Kozak.

Porady prawne za darmo!

UwAGA!By uzyskać poradę prawną należy skon-taktować się z redakcją telefonicznie, dzwoniąc pod numer 32 777 35 15, od poniedziałku do piątku, w godz. 8.00–15.50. Spotkania z prawnikami odbywają się w siedzibie Nowin Zabrzańskich.

Co tydzień przedstawiamy też sprawy, którymi zajmowała się kancelaria adwo-kata cezarego Adamskiego.

DyżURy:poniedziałki godz. 15.00–16.00Małgorzata Parjaszewska i Joanna Wyciślokwtorki godz.14.30–16.30Aleksandra Witeszczak i Kamil Kozakśrody godz. 10.00–11.00Marian Przybyszewskiczwartki godz. 14.30–15.30Małgorzata Bednarska-Myczkowska i Anna Knapczyk-Kick

Anna Knapczyk-Kickadwokat

Marian Przybyszewskiprokurator

Małgorzata Parjaszewskaadwokat

Kamil Kozakprawnik

Aleksandra Witeszczakprawnik

Odszkodowanie za wypadek na stokuNa nartach przytrafił mi się okropny wypadek. Z ogromną prędkością uderzył w mnie snowboardzista. Siła, z którą we mnie wjechał spowodowała, że obróciłam się w powietrzu i z impetem uderzyłam o oblodzony stok. Bardzo dotkliwie się potłukłam, a co najgorsze doznałam skomplikowanych złamań kończyn. Przez dwa miesiące leżałam w gipsie. Czy mo-gę ubiegać się o odszkodowanie? Gdzie złożyć wniosek?

Ekspert radziBezspornie snowboardzista wy-

rządził czytelniczce szkodę. Z opisu wypadku, które relacjonowała nam wynika, iż snowboardzista nie tylko nie zachował należytej ostrożności, ale i złamał zasady ruchu obowiązu-

jące na stoku. Takie zachowanie jest niedopuszczalne i absolutnie ka-rygodne. Miejsce, w którym doszło do wypadku należy do niebezpiecz-nych i należy tam zachować czuj-ność, o czym ostrzegały znaki. Nie-stety, zostały one zbagatelizowane. Czytelniczka powinna dochodzić od tego człowieka odszkodowania oraz zadośćuczynienia za doznany ból i cierpienie. Taki też wniosek po-winna jak najszybciej złożyć w są-dzie. Szczególnie, że stan zdrowia tej pani znacznie się pogorszył: stra-ciła zwykłą sprawność, a rehabili-tacja, zapewne bardzo kosztowna, trwa do dziś. Poszkodowana przy tym zaznacza, że nadal ma proble-my z poruszaniem, odczuwa ból ko-lana i żeber, które w wyniku wypad-

ku uległy złamaniu. Sędzia, który będzie prowadził tę sprawę, z pew-nością będzie musiał powołać bie-głego lekarza, który oceni stopień uszczerbku na zdrowiu oraz rozmia-ry doznanego urazu i jego skutki.

Ponadto nie jest wykluczona od-powiedzialność karna snowboar-dzisty. Znam podobną sprawę, któ-rą rozpatrywał sąd w Zakopanem. Wtedy winna była narciarka, która wjechała w 8-letniego chłopca. Zła-mała mu rękę. Sąd skazał narciarkę na pół roku więzienia w zawiesze-niu na 3 lata za spowodowanie wy-padku na stoku, w którym poszko-dowany został ośmiolatek. Dodat-kowo sąd orzekł zadośćuczynienie dla chłopca i publikację treści wy-roku w „Tygodniku Podhalańskim”.

Żądanie sprostowania Mój małżonek prowadzi firmę. Jest człowiekiem rzetelnym. Niestety, na po-czątku maja w jednej z lokalnych gazet umieszczono nieprawdziwe informacje o działalności jego firmy. To same oszczerstwa. Co zrobić, by gazeta zamieściła sprostowanie do tych kłamliwych tekstów?

Ekspert radziTe kwestie reguluje prawo praso-

we. Mąż tej pani powinien skierować do redaktora naczelnego wniosek o sprostowanie, jednak musi w nim szczegółowo wskazać, które frag-menty tekstu są nieprawdziwe. Jeśli redaktor naczelny uzna, że rzeczywi-ście dziennikarz napisał nieprawdę, to gazeta ma obowiązek bezpłatnie opublikować rzeczowe i odnoszące się do faktów sprostowanie wiado-mości nieprawdziwej lub nieścisłej.

Siedem dni na złożenie sprzeciwu od wyroku nakazowegoMój mąż, prowadząc samochód przekroczył ponoć dozwoloną prędkość o niecałe 16 kilometrów. Miało to miejsce pod-czas ubiegłorocznych wakacji, które spędzaliśmy w okolicach Zakopanego. O fakcie przewinienia dowiedzieliśmy się z wyroku nakazowego, który wystawił sąd. Ukarał męża grzywną. Dowodem było zdjęcie z fotoradaru, który zrobili tam-tejsi strażnicy miejscy. Nie zgadzamy się z tym orzeczeniem. Jak odwołać się od tej decyzji?

Ekspert radziWyroki nakazowe wystawiane są

przez sądy bez uczestnictwa w roz-prawach zainteresowanych stron. Jed-

Kłopoty z zarządcą nieruchomościJestem właścicielem mieszkania, wchodzącego w skład wspólnoty mieszkaniowej. Naszą nieruchomością, na podstawie umo-wy, administruje zarządca, który jest zewnętrzną firmą. Moim zdaniem zarządca nie wywiązuje się należycie ze swoich obowiąz-ków. Jako mieszkańcy nie mamy możliwości kontrolowania jego działań, ponieważ odmawia nam przekazywania jakichkolwiek informacji i nie chce pokazywać dokumentów dotyczących naszego budynku. Czy zarządca może tak postępować?

Ekspert radziUważam, że decyzje zarządcy są

niezrozumiałe. Zgodnie z ustawą o własności lokali, która reguluje kwestie dotyczące wspólnot miesz-

Zwolnienie pracownika w okresie ochronnymOd wielu lat pracuję w jednej firmie, do emerytury zostały mi zaledwie dwa lata. Usłyszałem plotki, że pracodawca jest w złej kondycji finansowej i chce zwol-nić większość pracowników. Na tej liście osób na wylocie jest prawdopodob-nie moje nazwisko. Czy są jakieś przepisy chroniące mnie przed taką sytuacją?

Ekspert radziZakaz wypowiedzenia umowy

o pracę, zgodnie z artykułem 39 Ko-deksu pracy, obowiązuje w okre-sie przedemerytalnym określonym w tym przepisie tj. „nie więcej niż cztery lata do osiągnięcia wieku eme-rytalnego, jeżeli okres zatrudnienia umożliwia mu uzyskanie prawa do

kaniowych, wspólnota może po-wierzyć osobie trzeciej zarząd nie-ruchomością wspólną. Zarządca jest obowiązany prowadzić dla tej nieruchomości ewidencję pozak-sięgową kosztów zarządu nierucho-mością wspólną oraz zaliczek uisz-czanych na pokrycie tych kosztów, a także rozliczeń z innych tytułów na rzecz nieruchomości wspólnej. Ma on również obowiązek składać wspólnocie sprawozdanie z zarzą-du nieruchomością za każdy rok kalendarzowy, a właściciele podej-mują uchwałę udzielającą zarządcy absolutorium z prowadzonej przez niego działalności. Każdy z właści-cieli ma prawo kontroli działalno-

ści zarządcy, w związku z czym za-rządca ma bezwzględny obowiązek udzielać każdemu właścicielowi lo-kalu żądanych informacji oraz oka-zywać wskazane dokumenty zwią-zane z zarządem nieruchomością wspólną. Jeśli właściciele mieszkań nie są zadowoleni, to nie powin-ni udzielać absolutorium swoje-mu zarządcy. Powinni też wypunk-tować jego uchybienia i to będzie podstawa do rozwiązania umowy o zarządzanie nieruchomością. Ta-kie oświadczenie o wypowiedzeniu wspólnota może złożyć w każdym czasie, pamiętając jednak by zacho-wać termin wypowiedzenia, prze-widziany w umowie.

Jeśli jednak, zdaniem szefa redakcji, wszystkie informacje są prawdziwe, to może on odmówić opublikowania sprostowania. Wtedy zobowiązany jest przekazać wnioskodawcy pisem-ne zawiadomienie o odmowie i o jej przyczynach. Wtedy czytelnikowi pozostaje droga sądowa.

Zwróciłem też czytelnicze uwa-gę na to, że redaktor naczelny gazety może odmówić opublikowania spro-stowania, jeśli wniosek o to został na-desłany po upływie miesiąca od dnia ukazania się materiału prasowego, chyba że zainteresowana osoba nie mogła zapoznać się wcześniej z tre-ścią publikacji, jednak nie później niż w ciągu trzech miesięcy od dnia pu-blikacji artykułu. Poradziłem, by mąż czytelniczki pospieszył się ze złoże-niem stosownego wniosku, za kilka dni minie ustawowy termin zgłosze-nia tego faktu u redaktora naczelnego. Spóźnienie z wnioskiem nawet o je-den dzień da redakcji prawo do od-mowy publikacji sprostowania.

nak oskarżony może nie zgodzić się z takim wyrokiem, wówczas winien w terminie siedmiu dni złożyć na pi-śmie swój sprzeciw. Można w nim przedstawić własną wersję zdarzeń.

Czytelniczka argumentowała, że na zdjęciu podano niewłaściwą da-tę zdarzenia; jest inna niż wynika to z notatki sporządzanej przez strażni-ków miejskich. To istotna pomyłka, która w tym przypadku może wpły-nąć na przedawnienie sprawy. Tym bardziej, że czytelniczka dysponuje kopią świadectwa legalizacji urzą-dzenia mierzącego szybkość. Nie wynika jednak z tego dokumentu czy dokonano legalizacji tego, kon-

kretnego urządzenia (brak jest m. in. pełnej nazwy i numeru). Warto to opisać w sprzeciwie od wyroku na-kazowego sądu. Gdy czytelniczka go złoży, wtedy sprawa będzie roz-patrywana w normalnym trybie po-stępowania sądowego. Na rozprawę zostaną wezwani zarówno strażni-cy miejscy, jaki i mąż tej pani, któ-ry kierował samochodem. Bardzo prawdopodobne, że zeznawać bę-dzie również ona, jako świadek zda-rzenia. Sprawa będzie odbywać się w sądzie w Zakopanem, bo tam za-padł wyrok nakazowy. To istotne, bo czytelniczka musi się liczyć z kosz-tami dojazdu na przyszłe rozprawy.

emerytury z osiągnięciem tego wie-ku. Zakaz wypowiedzenia obejmuje wszystkie rodzaje umów, które mogą być wypowiadane, tj. umowy na czas nieokreślony i okres próbny, a także – jeśli strony dopuściły wcześniej jej wypowiedzenie – umowy na czas określony. Oznacza to, że w okre-sie czterech lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego pracodawca nie może wypowiedzieć umowy pod wa-runkiem, że pracownik świadczenia emerytalnego już nie pobiera.

Należy jednocześnie przypomnieć, iż ochrona z artykułu 39 Kodeksu pracy dotyczy tylko wypowiedze-nia, a nie rozwiązania umowy o pra-cę w ogóle. Tym samym istnieje moż-liwość rozwiązania stosunku pracy na podstawie zgodnego porozumie-nia stron lub wypowiedzenia umowy o pracę przez pracownika.

Page 7: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r. 7POd PArAgrAfem

tyDZIEń Z tEMIDĄ

czwartek, 31 maja Drzewo rosnące przy ul. Solskie-

go okazało się za wysokie dla kota Wszedł ale nie potrafił zejść. Ścią-gnęli go strażacy, którzy przyjechali z rozsuwaną drabiną.

Ktoś rzucał różnymi przedmiota-mi w wóz strażacki wracający do bazy po gaszeniu trawy przy ul. Jo-dłowej. W samochód uderzyło pod-ręczne lusterko i mały silnik elek-tryczny, zarysowana została jego przednia szyba i karoseria.

Przewody elektryczne, szlifierka kątowa, wiertarka i inne elektro-narzędzia padły łupem złodzieja, który włamał się do remontowane-go budynku przy ul. Poniatowskie-go. Wszedł przez dach, straty które spowodował oszacowano na 600 zł.

piątek, 1 czerwca Na klatce schodowej budynku

przy ul. Jarzębiej złodziej zauważył rower author wart 1 300 zł. Przeciął linkę zabezpieczającą i odjechał. 360 zł wart był rower z krzesełkiem do przewożenia dzieci ukradziony z terenu szpitala klinicznego nr 1.

sobota, 2 czerwca W peugeocie zaparkowanym

przy ul. Zwrotniczej, właściciel zo-stawił w widocznym miejscu łado-warkę do telefonu. Złodziej uznał, że mu się przyda, wybił boczną szybę i zabrał.

Dwóch oszustów przedstawiło się 89-letniemu mieszkańcowi ul. de Gaulle’a jako pracownicy zakładu energetycznego. Gdy jeden patrzył na gniazdka, drugi lustrował miesz-kanie. Skutecznie. Znalazł 19 tys. zł, z którymi obaj ulotnili się.

Wandal widocznie nie lubi da-ihatsu chamade, bo w samochodzie tej marki zaparkowanym przy ul. Szczęść Boże wybił wszystkie szy-by i szyberdach. Właściciel oszaco-wał straty na 1 500 zł.

Do remontowanego domu przy ul. Staromiejskiej złodziej wszedł po wybiciu okna w toalecie. Ukradł 4 metrową miedzianą rurę. Usunię-cie szkód, które wyrządził będzie kosztowało 4 tys. zł.

niedziela, 3 czerwca Fałszywy alarm w budynku Mo-

stostalu przy ul. Wolności 191. Z sygnału instalacji przeciwpożaro-wej wynikało, że się pali, na miej-scu strażacy nie znaleźli ognia.

Nie wiadomo, czym kierował się sprawca, który wybił szyby w przed-szkolu w Parku Hutniczym. Wstawie-nie nowych będzie kosztowało 450 zł.

Na ul. Wolności złodziej wyłamał się do automatycznej myjni samo-chodowej. W pudełku z pieniędz-mi, które wyrwał z automatu zna-lazł 18 zł. Naprawa tego co znisz-czył kosztować będzie 3 tys. zł.

49-letni kierowca motoroweru wprawdzie był trzeźwy, ale jechał mi-mo że za jazdę po pijanemu sąd zaka-zał mu prowadzenia pojazdów mecha-nicznych, pech chciał, że na ul. Sobie-skiego zatrzymali go mundurowi.

poniedziałek, 4 czerwca Nad ranem lokatorzy budynku z lo-

kalami socjalnymi przy ul. Legnic-kiej poczuli dym. Na miejsce przyje-chały 4 wozy strażackie, było pogoto-wie ratunkowe i policja. Okazało się, że ktoś podpalił śmieci za obudową rur w ogólnodostępnej łaźni. Oddy-mianie trwało niecałą godzinę.

Z ul. de Gaulle’a zniknął fiat ci-nquecento wart 4 tys. zł.

43-letni zabrzanin nie miał szczę-ścia. Liczył, że uda mu się prze-mknąć fiatem, ale na ul. Skłodow-skiej-Curie wpadł na patrol, poli-cjanci szybko ustalili, że nie może jeździć bo zakazał mu tego sąd za jazdę po pijanemu.

Lokator jednego z budynków przy ul. A. Krzywoń po zażyciu

leków zasnął w fotelu z papierosem w dłoni. Nie trzeba było długo cze-kać, by w mieszkaniu wybuchł po-żar. Najpierw zapalił się fotel, potem ogień opanował cały pokój. Do zda-rzenia doszło w czwartek (31.05.) po godz. 17.00. 30-latek miał szczę-ście, piętro niżej w jego bloku był policjant. Młodszego aspiranta An-drzeja Wojnarowskiego z I komisa-riatu wezwano tu w związku z wła-maniem do piwnicy. Właśnie miał wejść do mieszkania pokrzywdzo-nej, gdy z góry usłyszał krzyki. Oka-zało się, że z mieszkania na III pię-trze wydobywa się dym. Lokatorom zebranym na korytarzu funkcjona-riusz polecił opuszczenie budyn-ku, wszczął w nim alarm, pukając do wszystkich mieszkań i równo-cześnie dzwoniąc po straż pożar-ną. Okazało się, że strażacy są już w drodze. Andrzej Wojnarowski, narażając własne życie, wyważył drzwi, wszedł do płonącego miesz-

Na pomoc rzucił się w ogieńNiewiele brakowało a trzydziestolatek spłonąłby żywcem. Tym razem jednak to nie strażacy odegrali główną rolę w ratowaniu pogorzelca.

kania i wyprowadził z niego 30-lat-ka, który próbował gasić ogień. Wkrótce na miejscu byli strażacy.

– Gaszenie tego lokalu trwało ponad godzinę – relacjonuje star-szy kapitan Krzysztof Grabowiec.

Niektórym kierowcom niestrasz-ne są kary, sankcje, o wstydzie

nie wspominając. Wciąż siadają za kółko po kielichu.

Największą głupotą wśród pi-janych kierowców zatrzymanych w Zabrzu w ostatnich dniach popi-sali się kuzyni 30-letni Tomasz K. i 24-letni Łukasz K. Właśnie zaczy-nała się niedziela (3.06). Pół godzi-ny północy, na ul. Jagiellońskiej policjanci z drogówki zatrzymali renault 19. Kierujący wydmuchał 3,4 promila. Zaczęły się rutynowe czynności, spisywanie danych, in-formowanie o zarzucie i grożących sankcjach karnych, itd. W pewnej

Jazda z promilami

Od nieco ponad tygodnia ofi-cjalnie swoje funkcje pia-

stują zastępcy komendanta miej-skiego policji w Zabrzu. Podinspek-tor Grzegorz Strzęciwilk, który od lutego był zastępcą, został pierw-szym zastępcą, a jego poprzednie stanowisko zajął komisarz Dariusz Koniak. Grzegorz Strzęciwilk bę-dzie odpowiadał za pracę wydzia-łu kryminalnego oraz wydziału do walki z przestępczością gospodar-czą, a także zespołu teleinformaty-

– W akcji uczestniczyły 4 samocho-dy i 15 strażaków. Spalił się fotel, łóżko, kasetony sufitowe, nadpalo-ny został telewizor. Oszacowaliśmy straty na 30 tys. zł. Policjant i ura-towany przez niego lokator zostali

przewiezieni do szpitala. Andrzej Wojnarowski miał ponad dwukrot-nie przekroczone stężenie dwu-tlenku węgla w organizmie, jest już w domu do końca tygodnia ma zwolnienie lekarskie.

28-letni Andrzej Wojnarowski, któ-ry policjantem jest od 6 lat, nie po raz pierwszy wykazał się odwagą. Dwa lata temu w Gliwicach uczestniczył w zdarzeniu podobnym do czwart-kowego. 13 listopada 2010 roku był prywatnie w pobliżu ul. Strzelców Bytomskich, na której wybuchł po-żar. Policjant nie czekając na przyjazd straży pożarnej zaczął akcję ratunko-wą. Wraz z sąsiadami wyważył drzwi do mieszkania, z którego wydobywały się kłęby dymu, wyprowadzili z niego 50-letniego mężczyznę. Do przyjazdu straży i pogotowia ratunkowego An-drzej Wojnarowski prowadził reani-mację poszkodowanego. W płonącym mieszkaniu był też drugi mężczyzna, mający 48 lat, który śmiertelnie zatruł się tlenkiem węgla.

WOJCIECH CYDZIK

Karuzela kadrowa w zabrzańskiej policji

ki i II komisariatu. Ma 41 lat, poli-cyjną karierę zaczynał w 1991 roku w Katowicach, 3 lata później praco-wał w Zabrzu, był m.in. komendan-tem komisariatu I i V. W latach 2003 – 2004 był wykładowcą Szkoły Poli-cji w Katowicach.

Dariusz Koniak ma 42 lata, po-licjantem jest od 1991 roku, pra-cował w komisariatach I i III, a od 2003 roku w sekcji prewencji ko-mendy miejskiej. Ostatnio był za-stępcą naczelnika wydziału pre-

wencji. Teraz będzie nadzorował ten wydział i wydział ruchu drogo-wego oraz komisariaty III, IV i V.

W poniedziałek (4.06.) zastępcą komendanta komisariatu I został nadkomisarz Kamil Gabor, który do-tychczas był kierownikiem refera-tu kryminalnego w komisariacie IV. W policji jest od 20 lat, większość tego czasu spędził w Zabrzu, pra-cował także w Centralnym Biurze Śledczym i w Wydziale do Walki z Przestępczością Gospodarczą Ko-

mendy Wojewódzkiej Policji w Ka-towicach. Na nowym stanowisku będzie nadzorował pracę pionu kryminalnego komisariatu I. Z ko-lei nadkomisarz Rafał Banaś zo-stał zastępcą naczelnika Wydzia-łu Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu. Mundur zakłada od 21 lat. Był m.in. zastępcą ko-mendanta komisariatu I oraz ko-misariatu IV, gdzie odpowiadał za piony prewencji.

/CY/

chwili pasażer, Łukasz K., na któ-rego zajęci Tomaszem K. mundu-rowi nie zwracali uwagi, chyba znudził się czekaniem. Wsiadł za kierownicę i ruszył. Po chwili on również został zatrzymany, oka-zało się, że w wydychanym przez niego powietrzu było 2,3 promila alkoholu.

30 maja po godz. 23.00, na ul. Pa-derewskiego zatrzymano 30- let-niego Krzysztofa K. z Katowic, ja-dącego volkswagenem passatem. W alkomat wydmuchał 1,6 promi-la. Podróż kontynuował już auto-busem. Będzie korzystał z komuni-kacji miejskiej jeżdżąc na rozpra-

wy. Dzień później (31.05.) 38-letni Józef P. jechał fiatem seicento po ul. Sienkiewicza. O godz. 11.15, zatrzymał go patrol policyjny, w którym uczestniczyli ucznio-wie zabrzańskich szkół w ramach akcji „Zachowaj trzeźwy umysł”. Kierowca nie zachował, wydmu-chał w alkomat 0,8 promila alko-holu. W niedzielę (3.06.) na ul. Chudowskiej w alkomat dmucha-ła 54-letnia Barbara M. z Rudy Ślą-skiej jadąca oplem corsą, wydmu-chała 0,7 promila. Również w nie-dzielę 28-letni Tomasz N. uderzył fordem mondeo w latarnię przy ul. Pawliczka. Gdy przyjechała poli-cja kierowca stał obok samocho-du, świadkowie potwierdzili, że prowadził, wydmuchał 1,8 promi-la. A w poniedziałek o godz. 9.30

na ul. Franciszkańskiej 54-letni Jo-achim W. jadący fiatem uno wciąż miał w oddechu wspomnienie noc-nej imprezy w postaci 0,8 promila.

WOJCIECH CYDZIK

Mieszkanie po pożarze jest mocno zniszczone. | fot. KMP Zabrze

Podinspektor Grzegorz Strzęciwilk | fot. KMP ZabrzeKomisarz Dariusz Koniak | fot. KMP Zabrze

Alkomat nigdy nie kłamie. | fot. J. Matuszyńska

Page 8: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r.8 w CZTerY OCZY

Po co ludzie latają w kosmos?Jest w nas odwieczna chęć pozna-

wania i odkrywania. Człowiek od dawna marzył o lataniu. Wielu wi-dząc pierwsze loty balonem mówi-ło, że powinniśmy stąpać po ziemi. Ale dzięki takim ludziom jak bracia Wright, ludzkości udało się zreali-zować swoje marzenia. A Panu udało się zrealizować swoje?

Kiedy byłem dzieckiem, przyglą-dałem się samolotom i marzyłem, aby zostać pilotem myśliwca. Ba-łem się, czy dam radę, ale coś mi mówiło, że powinienem próbować. Wtedy, jako młody chłopak uważa-łem, że to szczyt moich marzeń.

Spośród 35 milionów Polaków, to właśnie ja poleciałem w kosmos. To było wielkie przeżycie, ale jest ono nie tylko moje, należy do wszystkich Polaków. Kiedy miałem 17 lat, lata-łem na szybowcach. Później dosta-łem się do Szkoły Orląt w Dęblinie. Mój tata zginął w czasie wojny, wy-chowywała nas mama. Wielkim au-torytetem był dla mnie mój starszy brat, Władysław, który też był gene-rałem. Z wielką ciekawością przy-glądałem się temu, co dzieje się na świecie. W 1957 roku po raz pierw-szy znalazł się w kosmosie na orbicie sztuczny satelita Sputnik. Poniekąd Polacy mieli wpływ na budowę tej ra-kiety, bo była napędzana naftą, a jak wiadomo, jej odkrywcą był Ignacy Łukasiewicz. W 1961 roku pierwszy człowiek poleciał w kosmos – był to Jurij Gagarin. Miesiąc po nim Ame-rykanin, Alan Shepard. Przed Ga-garinem jednak w kosmos poleciał piesek, a przed Shepardem małpa. Na szczęście, wróciły całe i zdrowe. W 1969 roku Neal Armstrong po raz pierwszy stanął na księżycu. Do dziś jest tam odbity ślad jego stopy. Nie-dawno urodził mi się wnuk. Okazało się, że córka w tajemnicy dała mu na drugie imię Neal. Napisałem o tym do niego, w odpowiedzi przysłał bar-dzo miły list, ucieszył się.

Z kosmosu w kukurydzęKosmonauta, generał Mirosław Hermaszewski opowiada o morderczych przygotowaniach do lotu w kosmos, strachu na widok rakiety, cudownym uczuciu stanu nieważkości i twardym lądowaniu w bardzo nietypowym miejscu.

Dlaczego wybrano akurat Pana?W ramach międzynarodowego

programu Interkosmos, utworzo-nego jeszcze przez ZSRR, znala-złem się w gronie kilkuset pilotów, kandydujących do lotu w kosmos. Przez trzy miesiące badano nas w Wojskowym Instytucie Medycy-ny Lotniczej. Po wstępnej selekcji zostało nas 70, potem 16, 10 i czte-rech. Z czwórki wybrano ostatecz-nie pułkownika Zenona Jankow-skiego i mnie.

jak wyglądały przygotowania do lotu?Przygotowywaliśmy się w

„Gwiezdnym Miasteczku” pod Mo-skwą, później w Kosmodromie. Mu-siałem przejść 998 testów psycho-logicznych. Uczyliśmy się nazw gwiazd, gwiazdozbiorów, galaktyk. Przez 15 minut kręciłem się na fo-telu w jedną stronę, a potem mu-siałem wykonywać polecenia. Go-dziny spędzaliśmy na symulato-rze nieważkości. Ćwiczyliśmy też, jak przetrwać na morzu i w tajdze, nie wiedzieliśmy przecież dokład-nie, gdzie wylądujemy po powro-cie. Trochę się przeraziłem, jak zo-baczyłem rakietę, którą mam lecieć. Ważyła 35 ton, miała 50 metrów wysokości, zaopatrzono ją w 270 ton paliwa. Wyglądała jak większa petarda. Miała ciąg ponad 400 ton, pobierała w czasie jednej sekundy startu 1,5 tony paliwa. co Pan czuł, wsiadając do rakiety i o czym myślał, lecąc w przestrzeń ko-smiczną? Miliony ludzi na całym świe-cie marzyły, aby znaleźć się na Pana miejscu.

Dzień przed startem napisałem li-sty do rodziny. Wspierali mnie bar-dzo. Zachowały się i są cenną ro-dzinną pamiątką. Na kombinezonie miałem polskie godło i flagę, ciąży-ła na mnie świadomość ogromnej odpowiedzialności. Sam lot i przy-zwyczajenie się do stanu nieważ-kości to był straszny wysiłek. Ale później przyszła wielka radość. By-ły żarty, śmiech, mogliśmy brykać i robić salta. Wodę braliśmy z po-wietrza, dosłownie. Ciecz w stanie

nieważkości odbija się od ściany. Skraplaliśmy tę zawartą w naszych oddechach i parującym pocie. My-liśmy się specjalnymi, nasączony-mi środkiem dezynfekującym chus-teczkami. Nie były takie przyjemne i pachnące jak dziś, miały przede wszystkim zabić bakterie, bo w sta-nie nieważkości rozwija się zupeł-nie inna flora bakteryjna. W ra-kiecie nie było łóżek, były niepo-trzebne. Mieliśmy jedynie śpiwory. Ja spałem pod sufitem. Aby wsko-czyć do śpiwora, robiłem dwa salta (śmiech). Jedzenie, mimo wszystko, było dosyć urozmaicone. Mieliśmy na przykład czekoladę w żelaty-nie, prasowane owoce i potrawy w proszku, coś podobnego do tego, co możemy dziś kupić w sklepach, czyli tzw. gorący kubek. jak wygląda nasza planeta z tamtej per-spektywy?

Miałem sporo czasu, aby poobser-wować Ziemię. Okrążyłem ją w 90 minut. W ciągu tego czasu zobaczy-łem wschód słońca, dzień, zachód i noc – cała doba w zaledwie 1,5 go-

dziny. W sumie okrążyłem naszą planetę 126 razy. Pięknie z kosmo-su wyglądał Nowy Jork nocą. Mógł-bym tak patrzeć bez końca. Warto zobaczyć wschód słońca z kosmo-su. Zawsze marzyłem, aby zoba-czyć wstające słońce na górze Sy-naj. Na razie jeszcze nie udało mi się zrealizować tego marzenia. Cza-sem w domu wstaję szybciej, aby popatrzeć na wschód. Zawsze na-pawa mnie to jakimś optymizmem, jest w tym coś pozytywnego, aż chce się śpiewać. W stanie nieważ-kości błędnik nie odbiera sygnałów, wysyłanych przez mózg. Nie ma pojęcia góra, dół. Tętno zwalnia do około 40 uderzeń na minutę, trze-ba zachować ostrożność. Musia-łem znaleźć sobie punkt odniesie-nia. Patrzyłem na klatkę piersiową i w ten sposób trzymałem pion. to prawda, że wraca się z kosmosu od-mienionym?

Tak, człowiek ociera się tam o me-tafizykę, mistykę. Jest tam coś filo-zoficznego. Patrząc na Ziemię z od-dali czuje się istnienie jakiejś po-tężnej siły. Wielu kosmonautów po powrocie nawraca się.

W atmosferze statek zaczął się palić. To było 45 minut walki o życie. Byliśmy bez paliwa, zamknięci w kapsule. Tył pojazdu był rozgrzany do 1750 stopni Celsjusza, boki kapsuły miały 500 stopni. Opadaliśmy, wyhamowywani tylko przez spadochrony. Wpadliśmy w pole kukurydzy. Bardzo nas sponiewierało.

Mirosław HermaszewskiUrodził się 15 września 1941 w Lip-nikach na Wołyniu, generał bryga-dy Wojska Polskiego, kosmonau-ta – pierwszy i jedyny Polak, któ-ry odbył lot w kosmos. Mirosław Hermaszewski po wojnie, w 1945 wraz z rodziną repatriował się do Wołowa niedaleko Wrocławia, gdzie ukończył szkołę podstawo-wą i liceum. W 1960 zaczął latanie na szybowcach w Aeroklubie Wro-cławskim, a później na samolotach na lotnisku w Grudziądzu. W 1961 wstąpił do dęblińskiej Szkoły Orląt. Ukończył ją jako prymus i uzyskał

przydział do 62 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego OPK im. Powstań-ców Wielkopolskich 1918–1919 w Poznaniu, gdzie po 2 latach uzy-skał uprawnienia pilota 1 klasy i został przeszkolony w pilotażu sa-molotów ponaddźwiękowych MiG-21. Ukończył z wyróżnieniem Aka-demię Sztabu Generalnego w War-szawie. W latach 1964–1978 służył w wojskach obrony powietrznej kraju. Był dowódcą eskadry 28 Puł-ku Lotnictwa Myśliwskiego w Słup-sku-Redzikowie, zastępcą dowódcy 34 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w Gdyni-Babich Dołach oraz do-wódcą 11 Pułku Lotnictwa Myśliw-skiego OPK im. Osadników Dolno-śląskich we Wrocławiu.

jak wyglądał powrót na ziemię?Spadaliśmy z dużą prędkością.

Trochę się baliśmy o nasze kości, bo stan nieważkości pozbawia czło-wieka wapnia. Były bardzo kru-che i wrażliwe. Rozbawiły nas póź-niej tytuły gazet „Miękkie lądowa-nie”. Byliśmy bardzo szczęśliwi, ale zmęczeni. Wieczorem tego dnia wzięliśmy udział w uroczystym bankiecie. Powrót był bardzo trud-ny, przez głowę przelatywały myśli „Jak zejść, jak wrócić?”. Opisałem te uczucia i wątpliwości w mojej książce o dość przewrotnym tytule „Ciężar nieważkości”.czy młodzież wciąż jest zainteresowana Pana opowieściami? Dziś lot w kosmos nie robi już takiego wrażenia jak wtedy, gdy Pan leciał. Niedługo możliwe będą wycieczki w kosmos.

Chłopcy kiedyś chcieli być ry-cerzami. Kiedy byłem młody, ba-wili się na podwórku, rozgrywając bitwy między wojskami polskimi a krzyżakami. Wtedy to było mod-ne, akurat w kinach puszczali film „Krzyżacy” Aleksandra Forda. Póź-niej obserwowałem, jak chłopcy ba-wili się w kosmonautów. I widzę, że jest tak do dziś. Fascynuje ich to. Ja też bawiłem się w pilota, a później moje marzenie się spełniło. Znala-złem się wśród kilkuset osób z 25 krajów, którzy zobaczyli kosmos. Choć mam rodzeństwo, to wciąż jestem jedynakiem, bo jako jedyny Polak poleciałem w przestrzeń ko-smiczną. Mam jednak nadzieję, że to się zmieni. Jakiś czas temu w ko-smos poleciał pierwszy turysta. Za-płacił za to 20 milionów dolarów. Wszystko jest w naszych rękach. Ledwo dostałem się do Szkoły Or-ląt w Dęblinie, bo na komisji woj-skowej uznano, że nie nadaję się do wojska. Byłem bardzo szczupły. Udało mi się jednak, ukończyłem ją z wyróżnieniem, a potem zostałem jej komendantem. Dziś młodzież ma większe możliwości niż miałem ja i moi rówieśnicy. Mają dostęp do książek, filmów, Internetu, mogą zwiedzać świat. Jednak potrzebna jest motywacja, dyscyplina i cięż-ka praca.Gdyby miał Pan okazję, poleciałby Pan w kosmos jeszcze raz?

Oczywiście, że tak. Ciągle tęsknię za lataniem. Mam chyba coś w z te-go genach, mieszkam teraz na wsi pod Warszawą i hoduję kurki, które są ptakami, a wiec mają coś wspól-nego z lataniem. Poza tym sprawia-ją radość moim wnuczętom.

rozmawiała ANNA MROWIEC

Generał Hermaszewski nie kryje, że przygotowania do lotu w kosmos wymagały ogromnej sprawności fizycznej i psychicznej odporności. | fot. J. Matuszyńska

Page 9: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r. 9KULtURA

R E K L A M A[KR0369]

wYdArZeNIeTYgOdNIA

Coma wystąpiła w Zabrzu pod koniec grudnia ubiegłego roku. Wiatrak na tour-liście promującej ostatnią płytę pojawił się po raz drugi. | fot. D. Chrost

Coma w kolorze czerwonym 7 czerwca do Zabrza ponownie zawita Coma – jedna z najbardziej wziętych rodzimych formacji rockowych. Zespół będzie promował w Wiatraku swoje ostatnie wydawnictwo – „Czerwony” album.

Coma została założona w czerw-cu 1998 roku z inicjatywy gita-

rzysty Dominika Witczaka i perku-sisty Tomasza Stasiaka, występu-jących wcześniej w grupie Ozoz. Wkrótce do zespołu dołączył basi-sta Rafał Matuszak, a następnie gi-tarzysta Wojciech Grenda i woka-lista Piotr Rogucki. Coma inspiru-je się muzyką takich zespołów jak Illusion, Pearl Jam czy Led Zeppe-lin. Zadebiutowała singlem „Ska-czemy/Pasażer”. Pod koniec 2003 roku grupa podpisała kontrakt z BMG Poland i nagrała album „Pierwsze Wyjście z Mroku”. Przed wydaniem pierwszego studyjnego albumu zespół zyskał popularność koncertując u boku Kazika, Swe-et Noise, Acid Drinkers i T.Love. Debiutancki album „Comy” został przyjęty entuzjastycznie, zdobył uznanie publiki rockowej i kryty-ków, którzy w 2005 roku przyznali Comie statuetkę Fryderyka za „Al-

bum Roku – Rock”. Na album skła-dają się utwory zarówno ballado-we („Leszek Żukowski”, „Pasażer”, „100 tysięcy jednakowych miast”) jak i momenty ostrego brzmienia (m.in. „Czas globalnej niepogody”, „Ocalenie” czy tytułowe „Pierwsze wyjście z mroku”), a całość zwień-czona jest skocznym koncertowym utworem „Skaczemy” (oficjalnie nie wymienionym na płycie). Naj-bardziej znanym utworem Comy z tej płyty jest „Spadam”.

W roku 2005, podczas przerw w koncertach zespół rozpoczął pracę nad nowym materiałem, te-stując przy okazji nowe utwory podczas występów na żywo. Dru-gi krążek Comy, „Zaprzepaszczo-ne Siły Wielkiej Armii Świętych Znaków” ujrzał światło dzien-ne w 2006 roku. Przez kilka tygo-dni utrzymywał się na pierwszym miejscu Oficjalnej Listy Sprzeda-ży (OLIS). Podczas XIII Przystan-

ku Woodstock zespół odebrał z rąk Jurka Owsiaka ZŁOTEGO BĄCZ-KA, nagrodę publiczności za naj-lepszy koncert festiwalowy. Po-nownie uhonorowano zespół Fry-derykami - za Album Roku rock/metal oraz Grupa Roku.

W roku 2007 zespół wystąpił ja-ko support grup: Linkin Park, Pearl Jam oraz Tool.

W 2009 roku grupa zarejestro-wała po raz pierwszy swój kon-cert, ukazał się on na płycie rok później. W tym samym roku grupa wydała wyjątkowy album – zapis koncertu z Orkiestrą Symfoników Gdańskich z 2009 roku. Współpra-ca z muzykami Orkiestry Symfo-ników Gdańskich zaowocowała kolejnym projektem, którego efekt można było zobaczyć podczas tra-sy akustycznej Power Off Coma. Kilkanaście koncertów odbyło się w najbardziej prestiżowych salach koncertowych, filharmoniach i te-

atrach. Trasa „Power Off Coma” okazała się sukcesem artystycz-nym. W 2011 roku Piotr Roguc-ki wydał swój pierwszy solowy album „Loki – Wizja Dźwięku”. Czwartym studyjnym albumem zespołu Coma jest „Czerwony”. Miał premierę 17 października 2011. Wielu krytyków muzycz-nych chwaliło ją przede wszyst-kim za teksty i jej bardziej po-wściągliwy charakter w warstwie muzycznej. Lesław Dutkowski z portalu Onet.pl napisał wprost, że na płycie jest mniej „werbal-nej masturbacji” Roguckiego: „Bez rozbuchanej formy. Jest krócej, rockowo-metalowo, mniej wydu-manie, trochę weselej”.

- Gdy wchodziliśmy do stu-dia, wszystko było zaplanowane, zawsze tak jest. Nie ma pienię-dzy na to, żeby spędzać godziny w studiach nagraniowych i impro-wizować, bawić się, poszukiwać,

jeśli już to są to detale i szczegóły brzmieniowe, ale nie aranżacyjne, koncepcja i zasadnicza wersja ca-łego materiału są już gotowe wcze-śniej – mówił w wywiadzie udzielo-nym Nowinom, Piotr Rogucki, któ-ry co warte odnotowania, jest też autorem tekstów.

Jak sam podkreśla, inspirację czer-pie z „ukochanych lektur, przefiltro-wanych przez sito własnej wyobraź-ni i wrażliwości”. Oprawa koncer-tów jest ściśle związana z okładką płyty i teledyskiem do utworu „Na pół”, promującym krążek.

Obecnie kapela grywa głównie koncerty plenerowe. Jest obowiąz-kowym punktem programu wszyst-kich imprez juwenaliowych. Kon-cert w Wiatraku jest od nich od-skocznią. Rozpocznie się o godz. 20.00. Bilety na niego w przed-sprzedaży kosztują 45 zł, w dniu koncertu – 55.

ANNA MROWIEC

Page 10: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r.10 KULtURA

Anglia – FrancjaMecz fazy grupowej Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej, Multikino, godz. 18.00, bilety do nabycia w cenie 19 zł.

Ukraina – SzwecjaMecz fazy grupowej Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej, Multikino, godz. 20.45, bilety do nabycia w cenie 19 zł.

wtorek, 12.06. Koncerty edukacyjne dla szkół i przedszkoliNajwiększe przeboje muzyki symfonicznej dla uczniów wykona Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Zabrzańskiej, a prelekcję wygłosi dyrektor Filharmonii Zabrzańskiej, Sławomir Chrzanowski, Filharmonia Zabrzańska, godz. 9.30, 11.00, bilety po 6 zł.

Grecja – CzechyMecz fazy grupowej Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej, Multikino, godz. 18.00, bilety do nabycia w cenie 19 zł.

Polska – RosjaMecz fazy grupowej Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej, Multikino, godz. 20.45, bilety do nabycia w cenie 29 zł.

„Balladyna”

Spektakl na podstawie tekstu Juliusza Słowackiego, Teatr Nowy, godz. 10.00, bilety ulgowe po 15 zł, dla opiekunów – 1 zł.

środa, 13.06. Koncerty edukacyjne dla szkół i przedszkoliNajwiększe przeboje muzyki symfonicznej dla uczniów wykona Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Zabrzańskiej, a prelekcję wygłosi dyrektor Filharmonii Zabrzańskiej, Sławomir Chrzanowski, Filharmonia Zabrzańska, godz. 9.30, 11.00, bilety po 6 zł.

„Oskar i Pani Róża”

Spektakl na podstawie sztuki Erica-Emmanuela Schmidta, Teatr Nowy, godz. 9.00, 11.00, bilety ulgowe po 15 zł, dla opiekunów – 1 zł. Dania – PortugaliaMecz fazy grupowej Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej, Multikino, godz. 18.00, bilety do nabycia w cenie 19 zł.

Holandia – NiemcyMecz fazy grupowej Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej, Multikino, godz. 20.45, bilety do nabycia w cenie 19 zł.

XIII Stoleti

Koncert kultowej czeskiej kapeli gotyckiej, CK Wiatrak, godz. 20.00, bilety w przedsprzedaży 35 zł, w dniu koncertu – 40.s.11.

Holandia – DaniaMecz fazy grupowej Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej, Multikino, godz. 18.00, bilety do nabycia w cenie 19 zł.

Niemcy – PortugaliaMecz fazy grupowej Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej, Multikino, godz. 20.45, bilety do nabycia w cenie 19 zł.

Niedziela, 10.06. Poranki dla dzieciNajpopularniejsze bajki dla dzieci, wyświetlane na kinowym ekranie, Multikino, godz. 10.30, 12.00, bilety po 10 zł.

Hiszpania – WłochyMecz fazy grupowej Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej, Multikino, godz. 18.00, bilety do nabycia w cenie 19 zł.

Chorwacja – IrlandiaMecz fazy grupowej Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej, Multikino, godz. 20.45, bilety do nabycia w cenie 19 zł.

„Niebezpieczne związki”

Spektakl w reżyserii Ingmara Villqista według scenariusza Christophera Hamptona na podstawie powieści Choderlos de Laclos, w rolach głównych występują Renata Dancewicz i Zbigniew Stryj, spektakl powstał w koprodukcji z Teatrem im. Adama Mickiewicza w Częstochowie, Teatr Nowy, godz. 19.00, bilety ulgowe po 20 zł, normalne – 30 zł.

Poniedziałek, 11.06. Taniec nowoczesny, współczesny dla dzieciWarsztaty taneczne, Dzielnicowy Ośrodek Kultury w Biskupicach, godz. 15.30.

Zajęcia tańca towarzyskiego

Dzielnicowy Ośrodek Kultury w Grzybowicach, godz. 21.00-22.00.

środa, 6.06. Koncert symfoniczny

Zakończenie sezonu 2011/2012 w Filharmonii Zabrzańskiej, wystąpi Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Zabrzańskiej pod dyrekcją Sławomira Chrzanowskiego, na skrzypcach zagra Piotr Pławner. W czasie koncertu będzie można usłyszeć uwerturę „Preziosa” Carla Marii von Webera, Koncert skrzypcowy e-moll Feliksa Mendelssohna-Bartholdy’ego i VII Symfonię A-dur Ludwiga van Beethovena, Filharmonia Zabrzańska, godz. 18.00, bilety ulgowe po 20 zł, normalne – 30.

„Idziemy po skarb”Sztuka dla dzieci na podstawie bajek Janoscha, Teatr Nowy, godz. 10.00, bilety ulgowe po 15 zł, dla opiekunów – 1 zł.

czwartek, 7.06. ComaKoncert, CK Wiatrak, godz. 20.00,

bilety w przedsprzedaży po 45 zł, w dniu koncertu – 55.s.9.

Piątek, 8.06. Polska – Grecja

Mecz fazy grupowej Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej, Multikino, godz. 18.00, bilety do nabycia w cenie 29 zł.

Rosja – CzechyMecz fazy grupowej Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej, Multikino, godz. 20.45, bilety do nabycia w cenie 19 zł.

Sobota, 9.06. Poranki dla dzieciNajpopularniejsze bajki dla dzieci, wyświetlane na kinowym ekranie, Multikino, godz. 10.30, 12.00, bilety po 10 zł.

„Niebezpieczne związki”Spektakl w reżyserii Ingmara Villqista według scenariusza Christophera Hamptona na podstawie powieści Choderlos de Laclos, w rolach głównych występują Renata Dancewicz i Zbigniew Stryj, spektakl powstał w koprodukcji z Teatrem im. Adama Mickiewicza w Częstochowie, Teatr Nowy, godz. 19.00, bilety ulgowe po 20 zł, normalne – 30 zł.

Nie przegap!

cK wiatrakul. Wolności 395, tel. 32 458 70 89Dzielnicowy Ośrodek Kultury w Biskupicachul. Kossaka 23, tel. 32 274 73 38Dzielnicowy Ośrodek Kultury w Grzybowicachul. Badestinusa 60, tel. 32 273 82 58

Polecamy

Filharmonia ZabrzańskaPark Hutniczy 7, tel. 32 271 47 17Kino Romaul. Padlewskiego 4, 32 271 62 91 Multikinoul. Gdańska 18, tel. 32 720 50 00teatr NowyPlac Teatralny 1, tel. 32 271 32 56

AdresY

V Edycja Dni SąsiadaPrzegląd kabaretów ma charakter cykliczny. W tym roku odbędzie się on już po raz piąty, a zorganizowało go stowarzyszenie „JAW” z Zabrza.

Przed publicznością zaprezentują się formacje kabaretowe: „I…czyli ciąg dalszy nastąpi”, coraz popularniejszy skład „Co oni tutaj robią”, a jako gwiazda wieczoru wystąpi kabaret „Noł Nejm” z Rybnika.

Kabaret „Co oni tutaj robią” tworzą Renata, Mateusz, Kamil i Michał. Ich programy „Może się tak zdarzyć”, „Przepraszamy Was Za”, „Pod Wezwaniem Głupiego Społeczeństwa” cieszyły się ogromną popu-larnością na zabrzańskich imprezach. Zaczynali od występów pod-czas akademii szkolnych. Dziś można ich zobaczyć na największych imprezach, nie tylko w Zabrzu. W Romie zaprezentują swój najnowszy, czwarty już program „Jiiiippp… Książka?!”. Tym razem, kabaret zabie-rze nas w świat literatury.

Formacja „Noł Nejm” powstała 14 lat temu w Rybniku. W skład kabaretu wchodzą Rafał Soliński, Marek Żyła i Damian Wodecki. Są laureatami wielu nagród. Najbardziej cenią sobie nagrody publiczności, otrzymali ją m.in. na przeglądzie kabaretów PAKA w Krakowie.

W swoim dorobku mają już ponad dziesięć programów, między innymi „Eter”, „Amerykański sen”, „G.R.A.” i „Cztery”. Napisali też wiele „luźnych” skeczy specjalnie z okazji Ryjka, czyli Rybnickiej Jesieni Kabaretowej.

- Nasze programy zawsze tworzyły tematyczną całość. Dawniej główną rolę odgrywały w nich światło i dźwięk. Apogeum tego kierunku osiągnę-liśmy w programie G.R.A., za który zostaliśmy okrzyknięci najbardziej odżinglowanym kabaretem w Polsce!” – mówią.

Do ich najbardziej znanych skeczów należą „Eye Of The Sztajger”, „Pociąg” i „Smerfy”.

Gospodarzem imprezy jest Kino Roma. Początek, godz. 17.00. Wstęp wolny.

fot. archwium artysty

Page 11: Hermaszewski kosmonauta

6.06.2012 | Miesięcznik nr 3

STR. II

STR. IV

STR. III

Jubileusz POCH-uPrzedsiębiorstwo Górniczo-Bu-dowlane i Produkcyjno–Handlo-we POCH świętuje dwudziestole-cie istnienia. Uroczysta gala odbyła się w restauracji „Pod Wawrzynem” w Mikulczycach.

Kopalnia to żywicielkaO luce pokoleniowej, sięgającej po-nad 100 milionów złotych stracie i górnictwie, które pozostało branżą dla prawdziwych twardzieli rozma-wiamy z Grzegorzem Mendakiewi-czem, dyrektorem kopalni Sośnica--Makoszowy.

Zadań więcej, ale pieniędzy mniejPrzedstawiciele samorządów teryto-rialnych biorący udział w Europej-skim Kongresie Gospodarczym nie kryli rozczarowania polityką rządu. Przybywa im bowiem obowiązków, ale sukcesywnie ubywa pieniędzy.

wYwIAdOwNIA

AKtUALNOścI

tEMAt MIESIĄcA

fINANse • INwEStycjE • fIrmY • PRZEDSIęBIORcy

Władze Bumaru są przekonane, że załoga zabrzańskiej delegatury firmy może być spokojna o przyszłość. | fot. D. Chrost

Bumar Mikulczyce ma produko-wać elementy wozów wojsko-

wych dla Indii, ale realizacja naj-większego od lat zbrojeniowego kontraktu napotyka na liczne prze-szkody. Głównym powodem niepo-koju zarządu firmy i specjalistów z branży wojskowej jest zbyt krótki czas na wykonanie zadania. To waż-na wiadomość dla Bumaru Mikul-czyce. Jego właścicielem jest Bumar Łabędy, główny wykonawca umowy z Indiami, a część elementów ma zo-stać wykonana w Zabrzu.

Kontrakt na dostawę 204 wo-zów WZT-3 podpisano w Indiach 17 stycznia 2012 roku. Chwalono się, że to największe zlecenie dla polskiego przemysłu zbrojeniowego i jedno z największych polskich za-mówień eksportowych w ostatnich

Kontrakt mało opłacalny? Gigantyczny kontrakt zbrojeniowego koncernu Bumar dla indyjskiej armii, wart prawie miliard złotych, stanął pod znakiem zapytania. Zarząd twierdzi, że są to tylko medialne spekulacje.

latach. Mimo to, w kwietniu odwo-łano ze stanowiska prezesa grupy Bumar, Edwarda Nowaka i dwóch członków zarządu. Nowym preze-sem został Krzysztof Krystowski. Nieoficjalnie mówiono, że przyczy-ną czystek we władzach Bumaru są zastrzeżenia rady nadzorczej do

szczegółów indyjskiego kontraktu i że możliwe jest zerwanie umowy. Głównym powodem miały być nie-realne terminy wykonania zamówie-nia – trzy lata od podpisania umowy.

Przed tygodniem doszło też do zmiany prezesa w gliwickim Bu-marze Łabędy. Obecnie jest nim Je-rzy Michałkiewicz, menedżer zwią-zany z Zakładem Narzędziowym w Mielcu, a wcześniej z Agencją Rozwoju Przemysłu, Hutą Stalowa Wola, skarżyskim Mesko.

Zdzisław Goliszewski, przewodni-czący Solidarności w Bumarze Ła-będy opowiadał niedawno Polskiej Agencji Prasowej o majowej wizycie prezesa Krzysztofa Krystowskiego

w Gliwicach. Prezes mówił pracow-nikom, że jego zdaniem kontrakt jest nieopłacalny i jego realizacja powin-na zostać wstrzymana. Jeśli nie uda się jej renegocjować, może zakończyć się to likwidacją Bumaru Łabędy.

- To wszystko są spekulacje me-dialne – mówi Marek Kwiatek, pre-zes Bumaru Mikulczyce. - Na dziś nie ma formalnej decyzji o wyco-faniu się z indyjskiego kontraktu. Wiem, że są robione analizy opła-calności i proponowanych termi-nów. Liczę, że ostatecznie kontrakt dojdzie do skutku. Sporo mówi się o ewentualnym wydłużeniu termi-nu realizacji prac. My, biorąc pod uwagę zakres prac dla Mikulczyc, dalibyśmy radę nawet bez dłuższe-go czasu na wykonanie zlecenia.

DARIUSZ CHROST

Zadaniem nowych prezesów ma być renegocjowanie eksportowego kontraktu z Indiami na dostawy technicznych pojazdów WZT-3, bo zdaniem ekspertów, umowa  w obecnych terminach jest niewykonalna.

Page 12: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Gospodarcze | 6 czerwca 2012 r.II AKtUALNOścI

LIcZBA MIESIĄcA

NOwE MOżLIwOścI

Dariusz Chrostpublicysta

feLIeTON

- Jubileusz to doskonały moment, by podziękować wszystkim, którzy byli z nami przez te lata: dostaw-com, kontrahentom i pracownikom – nie kryła wzruszenia Gabriela Pu-dlo-Chojnacka, prezes Przedsię-biorstwa Górniczo-Budowlanego i Produkcyjno–Handlowego POCH podczas uroczystej gali zorganizo-wanej w restauracji „Pod Wawrzy-nem” w Mikulczycach.

Wśród ponad 100 gości byli za-brzańscy przedsiębiorcy, urzędnicy, kontrahenci i pracownicy. Życze-nia firmie złożyła m.in. Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza.

Goście jednak zamiast przynieść kwiaty, na prośbę prezes firmy, wrzucali datki dla zabrzańskiego Domu Dziecka, zebrano aż 2224 zł.

POCH słynie z konstruowania stalowych wiat i hal (wybudował m.in. walcownię dla Huty Sen-dzimira, jedną z hal dla gliwickie-go Opla, teraz pracuje dla firmy ze Strykowa, która metalowe po-

POCH skończył 20 latWizytówkami firmy w Zabrzu są: stalowa konstrukcja przed wejściem do Centrum Handlowego Platan, metalowe ozdoby w nowej siedzibie Filharmonii Zabrzańskiej oraz elementy sceny w Teatrze Nowym.

mosty eksportuje do Francji), wy-konują roboty ogólnobudowlane (pracowali przy budowie Centrum Handlowego M1 w Czeladzi, wiel-kopowierzchniowych obiektów w Jeleniej Górze, wyremontowali pustostan dla Warsztatów Terapii Zajęciowej przy ul. Hagera). Prócz konstrukcji stalowych zajmują się też kowalstwem artystycznym – ich specjalność to ręcznie kute me-ble, bramy, świeczniki, ogrodze-nia. Ponadto remontują urządzenia górnicze, a nawet produkują ma-szyny dla rolników, m.in. solidne, stalowe brony.

Historia POCH-u sięga 1991 roku. Nazwa pochodzi od nazwisk osób założycieli: Gabrieli Pudlo, Stefana Olszoka, Dietera Olszoka oraz Ja-na Chojnackiego. Spółka rozpoczę-ła działalność w lutym 1992 roku. Jej siedziba mieści się przy ul. Szy-bowej 2, w budynkach po kopalni „Pstrowski”.

DARIUSZ CHROST

Tyle groszy w przybliżeniu war-ta jest moneta… jednogroszo-

wa. Dlaczego? Otóż, polskie monety jednogroszowe są wykonane ze sto-pu zwanego mosiądzem mangano-wym (MM59). W skład jednego gro-sza wchodzi procent manganu, 40 procent cynku oraz 59 procent mie-dzi. Masa monety wynosi 1,64 gra-ma, jest w niej 0,97g miedzi, wartych około 2 grosze, do tego prawie grosz za zawarty w monecie cynk i man-gan. Według nieoficjalnych danych z Narodowego Banku Polskiego wy-bicie jednego grosza może kosztować nawet 5 groszy, więc realna wartość monety 1 groszowej wynosi znacznie więcej niż jej wartość nominalna.

Tak więc za każdym razem, gdy do naszego portfela wpada garść mie-

dziaków, wartość naszego majątku niepostrzeżenie zwiększa się o do-datkowe 200 procent. Największym problemem pozostaje jednak wyjście z tej inwestycji. Dopóki ktoś nie za-cznie masowo przetapiać jednogro-szówek, to ciężko będzie sprzedać taką monetę po cenie metalu w niej zawartego. Ponadto na terenie Polski, zgodnie z obowiązującym prawem, taka operacja byłaby nielegalna.

NBP nie wyklucza w najbliższych latach zlikwidowania monet jedno i dwugroszowych, bo w tej chwili dopłaca do ich emisji ponad 20 mln złotych rocznie. Protestują jednak prawnicy. Mówią, że ograniczyło-by to wolny rynek, bo ustalanie cen nie byłoby w pełni swobodne.

/DAST/

Pomysł utworzenia go powstał w stowarzyszeniu „Kopalnia

Sztuki”, które na jego realizację otrzymało 994.826 zł dotacji z fundu-szy unijnych. Z kolei „Kopalnia Sztu-ki” dzięki wsparciu Przedsiębiorstwa Górniczego „Demex” wyłoży na ten cel 280.592 zł. Utworzenie klastra popierają urzędy miejski w Zabrzu i marszałkowski w Katowicach oraz Śląska Organizacja Turystyczna. Na starcie przystąpiło do niego 36 człon-ków - firmy, wyższe uczelnie, insty-tuty naukowe, urzędy miejskie, orga-nizacje pozarządowe i instytucje kul-tury z naszego regionu. Zakłada się, że wraz z rozwojem działalności licz-ba członków będzie wzrastać.

Klaster ma działać do 2014 ro-ku. Będzie organizował seminaria

Przysłuchując się debatom samo-rządowców podczas Europej-

skiego Kongresu Gospodarczego nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że coś tu nie gra. Wszyscy mówili jednym głosem, że polityka rządu na dłuż-szą metę jest nie do przyjęcia. Z jed-nej strony rząd ustawowo ogranicza samorządom możliwość zadłuża-nia się. Z drugiej – rozdaje przywi-leje różnym grupom społecznym, których koszty spadają na samorzą-dy (becikowe, podwyżki dla służby zdrowia), dokłada nowych obowiąz-ków m.in. w dziedzinie oświaty, a nie daje na nie pieniędzy. Rząd jest na razie głuchy na te głosy, bo wie, że prezydenci miast raczej nie przy-

Jest dobrze, mogło być lepiej

jadą palić opon przed Sejmem. Tym-czasem większość polskich gmin, dzięki unijnym dotacjom, gwałtow-nie się rozwija. Tyle, że każda inwe-stycja wspierana unijną kasą wyma-ga wkładu własnego. I tu koło się za-

myka. Wiele miast i gmin w Polsce już teraz mówi, że z kolejnego unij-nego budżetu raczej nie skorzysta, bo nie będą miały na to pieniędzy.

Na tym tle Zabrze wygląda w mia-rę dobrze. Budżet jest pod kontrolą, są pieniądze na wkład własny do dużych inwestycji, finansowanych z budżetu UE, jak choćby przebu-dowa kanalizacji. I tylko niektó-rzy malkontenci mówią po kątach, że mogłoby być znacznie lepiej, choćby w rozbudowie infrastruktu-ry drogowej, gdyby nie bizantyjski stadion dla Górnika Zabrze. Budo-wa kolejnych odcinków Drogowej Trasy Średnicowej to w tej materii o wiele za mało.

Zabrzańska firma ZRUG jest li-derem konsorcjum, które zbu-

duje część gazociągu Szczecin--Gdańsk. Przy inwestycji współ-pracuje z firmami Stalprofil oraz Nafta–Gaz–Serwis. Wartość podpi-sanej umowy z inwestorem, firmą Gaz System to 223,8 mln zł netto.

Gazociąg Szczecin-Gdańsk o dłu-gości 265 km to jedna z największych obecnie inwestycji w infrastrukturę gazową w Polsce. Zlokalizowana jest na obszarze województw zachodnio-

ZRUG buduje gazociągpomorskiego i pomorskiego. Budowa gazociągu została podzielona na czte-ry etapy: Płoty–Karlino (ok. 63 km), Karlino–Koszalin (ok. 23 km), Ko-szalin–Słupsk (ok. 68 km) i Słupsk–Wiczlino (ok. 111 km).

Szacunkowa wartość inwestycji dla wszystkich czterech etapów ga-zociągu Szczecin–Gdańsk wynosi 929,2 mln zł, z czego 226,88 mln zł zostanie sfinansowane ze środków programu Infrastruktura i Środowi-sko 2007-2013. /DAST/

Klaster dla turystyki i biznesuW Zabrzu rozpoczął działalność Klaster Kultury i Turystyki Przemysłowej. Ma przyczynić się do rozwinięcia współpracy firm i instytucji związanych z takim rodzajem działalności.

i szkolenia. Ich efektem mają być nowe produkty turystyczno-kultu-ralne, które powstaną dzięki współ-pracy jego członków. Organizatorzy

przedsięwzięcia liczą też, że w je-go wyniku zostanie wypromowana wspólna marka produktów.

/CY/

INwEStycjE

Na gali pojawiło się wielu znakomitych gości. | fot. D. Chrost

Na otwarciu klastra gościł między innymi Jerzy Gorzelik. | fot. W. Cydzik

Page 13: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Gospodarcze | 6 czerwca 2012 r. IIItEMAt MIESIĄcA

Ponad 6 tysięcy osób wzięło udział w Europejskim Kongre-

sie Gospodarczym, który w ma-ju odbył się w Katowicach. W de-bacie o przyszłości Polski i Euro-py głos zabrali m.in. prezydent RP Bronisław Komorowski, Jerzy Bu-zek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego w latach 2009-2012, wicepremier Waldemar Pawlak, Ja-nusz Lewandowski, komisarz UE ds. budżetu, minister nauki Barba-ra Kudrycka, Joschka Fischer, wi-cekanclerz Niemiec w latach 1998-2005, Günter Verheugen, komi-sarz UE do spraw przedsiębiorstw i przemysłu w latach 2004-2010, komisarz UE do spraw rozszerzenia w latach 1999-2004 i były premier Słowacji Mikulaš Dzurinda.

Z debat wyniknęło kilka znaczą-cych wniosków. Po pierwsze, Euro-pa musi się zmienić. Nie ma czasu na błędy i życie złudzeniami. Bez wzrostu będzie się chylić ku upad-kowi. Konieczna jest ucieczka do przodu, bo Stary Kontynent nie mo-że dłużej skupiać się na sobie. Bie-guny gospodarcze świata przesunę-ły się na wschód. Europa powinna odważnie wyjść na świat i zaakcep-tować nowy układ sił.

Po drugie, warunkiem powrotu Eu-ropy na ścieżkę wzrostu jest konku-rencyjność gospodarki. Tylko śred-ni europejski wzrost PKB rzędu 3-4 proc. może dać nowe miejsca pracy. Unijne regulacje dotyczące sektora fi-nansowego nie mogą być hamulcem dla gospodarki. To, co może być le-karstwem w niektórych europejskich krajach, w innych może się okazać zabójcze. Po trzecie, nie można liczyć na odwrót od polityki klimatycznej, UE będzie w tej sprawie konsekwent-na. Z drugiej strony nie można się łu-dzić, że świat pójdzie drogą wyzna-czoną przez Europę.

Kluczem do wspólnego europej-skiego bezpieczeństwa energetycz-nego jest rozbudowa infrastruktury sektora energetyczno-paliwowego.

– Bez wzrostu, Europa będzie chylić się ku upadkowi. Bogactwa wystarczy jej jeszcze na lata, ale nie zmieni to faktu, że jej rozwój ogra-nicza się na razie, niestety, tylko do haseł, a nie do szczegółowych roz-wiązań. Liczę, że Europejski Kon-gres Gospodarczy właśnie je pod-sunie – mówił podczas inaugura-cyjnej sesji prezydent Bronisław Komorowski.

– Niewątpliwie żyjemy obecnie w ciekawych czasach. Pytań doty-czących przyszłości jest więcej niż odpowiedzi, nie może więc dziwić obecny stan niepewności. Niektó-rzy porównują ten kryzys do za-łamania z końca lat 20. i początku lat 30. Wnioski mogą być pesymi-styczne, bo tamten kryzys dopro-wadził do II wojny światowej – mó-wił Aleksander Kwaśniewski, pre-zydent RP w latach 1995-2005. Pięć czynników, które według byłego prezydenta są siłami sprawczymi rozwoju to wielkie zmiany techno-logiczne, demografia, gospodarka, media i polityka.

Kilka paneli dyskusyjnych w cza-sie kongresu dotyczyło finansów sa-morządów. W jednej z debat uczest-niczyła Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza. Samorządy sa-me nie poradzą sobie z problemami edukacji czy brakiem mieszkań so-cjalnych. Rząd wciąż dokłada nam kolejne zadania, za którymi nie idą

Rząd dokłada zadań, ale nie pieniędzyPodczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego rozmawiano między innymi o kondycji gospodarki europejskiej, finansach samorządów i biznesie związanym z piłką nożną. Nie szczędzono krytycznych słów pod adresem rządu Donalda Tuska.

żadne pieniądze. Tylko ulga proro-dzinna kosztuje nas 20 mln złotych rocznie, coraz więcej kosztują nas nauczycielskie urlopy dla porato-wania zdrowia. Mimo to sytuacja naszego budżetu jest dobra. Miasto wciąż ma sporo gruntów, sprzedaje mieszkania. Ale niektóre gminy nie mają już nic do sprzedania. To im musimy starać się pomóc.

Barbara Sajnaj, skarbnik Pozna-nia, mówiła, że tamtejszy samorząd ratuje się sprzedawaniem spółek komunalnych.

- Tylko w tym roku sprzedamy spółkę administrującą nieruchomo-ściami, firmę powiązaną z giełdą rolną oraz Przedsiębiorstwo Ener-getyki Cieplnej. Przymierzamy się też do prywatyzacji komunika-cji miejskiej. Wiadomo, że to tylko jednorazowe zastrzyki gotówki, ale pozwalają miastu na kredytowy od-dech – argumentowała.

– Radzimy sobie jak możemy. Jednym ze sposobów jest sprzedaż majątku, m.in. mieszkań komunal-nych. Wcześniej oferowaliśmy je najemcom z bonifikatą sięgającą 90 procent, teraz zmniejszyliśmy ją do 65 procent. Tymi dochodami wspieramy inwestycje, które z ko-lei stymulują rozwój prywatnych firm w mieście. Jedną z najważ-niejszych jest poszerzenie Katowic-kiej Specjalnej Strefy Ekonomicz-nej w Świętochłowicach o tereny leżące w pobliżu Drogowej Trasy Średnicowej - podkreślał Dawid Kostempski, prezydent Świętochło-wic, przewodniczący Górnośląskie-go Związku Metropolitalnego.

Stanisław Lipiński, skarbnik Szczecina mówił, że do 2015 roku jego miasto musi pozyskać około 200 mln zł z prywatyzacji majątku komunalnego. – To trudne zadanie, bo na rynku jest dekoniunktura, ceny są niskie. Staramy się pry-

watyzować z głową. Wiadomo, że niektóre obszary aktywności mu-szą pozostać w rękach miasta, np. transport. Ale już wodociągi miej-skie mogą być prywatne i w tej chwili rozważamy ich sprzedaż.

- Wiele pomysłów, które padło podczas tej debaty, warto przeana-lizować – uważa Małgorzata Mań-ka-Szulik, prezydent Zabrza. – Naj-

ważniejsze, by rząd zaczął rozma-wiać z samorządami, by ich głosy wpływały na decyzję rządzących. Jak mówiłam, sytuacja finansowa Zabrza jest dobra, nie ma więc na razie pomysłów, by np. sprzedawać spółki komunalne. Takie pienią-dze wspierają budżet tylko jedno-razowo. Wolałabym, żeby były do-brze zarządzane i miasto dostawa-ło z nich jak najwyższą dywidendę.

- Złota reguła czy złoty kaganiec? – pytał Ryszard Grobelny, prezy-dent Poznania, prezes Związku

Miast Polskich podczas debaty po-święconej jednostkom samorządu terytorialnego.

Zgodnie z tą regułą samorządy mogą finansować wydatki bieżące tylko z dochodów bieżących. Na fi-nansowanie inwestycji mogą zacią-gać kredyty. Formalnie złota reguła zacznie obowiązywać od 2014 ro-ku, według R. Grobelnego faktycz-nie już działa.

– Kierują się nią wszyscy, którzy mają wpływ na konstruowanie bu-dżetów, wymusiła ona dyscyplinę przy ich projektowaniu. – tłuma-czył prezydent Poznania.

Regułę wprowadzono, by ogra-niczyć deficyt samorządów. Prezes ZMP mówił, że ubocznym skut-kiem jej stosowania jest ogranicze-nie samorządowych inwestycji.

- Poznań mógłby spłacać zadłuże-nie sięgające 130 proc. wartości bu-dżetu, ale złota reguła uniemożli-wia nam to – dodał Grobelny.

Na inny problem zwróciła uwa-gę Danuta Kamińska, skarbnik Ka-towic, szefowa komisji skarbników Unii Metropolii Polskich. Według niej we wzorze na obliczanie wskaź-nika zadłużenia samorządów, jaki obowiązywać będzie od 2014 roku, powtórzono błąd zawarty w obecnie stosowanej metodzie. Liczy się je w stosunku do dochodów ogółem, T.

Kamińska uważa, że należy to robić biorąc pod uwagę dochody bieżą-ce. UMP przesłała Ministerstwu Fi-nansów swoje propozycje zmian we wzorze na obliczanie długu. Mini-sterstwo uważa jednak, że na zmia-ny jest za wcześnie.

– Nowy wskaźnik wejdzie w życie od 2014 roku. Zobaczymy jak bę-dzie działał, jeśli zajdzie potrzeba, to zostanie zmieniony – tłumaczyła podczas debaty Zdzisława Wasąż-nik, dyrektor departamentu finan-sów samorządu terytorialnego Mi-nisterstwa Finansów.

Nie przekonały jej argumenty in-nych uczestników, którzy przypo-minali, iż mimo że wskaźnik zosta-nie wprowadzony za 2 lata, to sa-morządy już teraz muszą przesyłać do Regionalnych Izb Obrachunko-wych wyliczenia z jego użyciem.

- Gdyby wskaźnik został zmieniony tak jak proponujemy, to każde z miast należących do UMP zyskałoby kilka procent na zadłużeniu. To zwiększy-łoby ich potencjał inwestycyjny – ko-mentowała Danuta Kamińska.

- Być może taka zmiana byłaby korzystna dla dużych miast, ale dla innych samorządów nie – odpowia-dała Zdzisława Wasążnik. Jej zda-niem nie należy też obawiać się ograniczenia inwestycji.

Przyjęte w ustawie limity zadłu-żenia na najbliższe lata i nadwyżki operacyjne samorządów to ponad 10 mld zł rocznie, które można przezna-czyć tylko na wydatki majątkowe.

Według Elżbiety Suchockiej-Rogu-skiej, doradcy prezesa NBP i byłej se-kretarz stanu w ministerstwie finan-sów, złota reguła może przysporzyć problemów w 2016 roku i później. Wtedy zacznie obowiązywać nowa perspektywa unijnego finansowa-

Od 2013 roku samorządy praktycznie nie będą miały deficytu. Będą musiały także ograniczyć inwestycje, bo żeby móc zaciągnąć kredyt, trzeba najpierw wypracować nadwyżkę.

Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza, wzięła udział w debacie dotyczącej finansów samorządów. | fot. D. Chrost

nia i potrzebny będzie wkład własny do dofinansowywanych inwestycji. – Nie jestem pewna, czy samorządy będą w stanie je zrealizować i czy nie wpadną w nadmierny deficyt – mó-wiła doradca prezesa NBP.

- W tej sytuacji pomocne mogą być fundusze z inicjatywy Jessica (to europejskie wsparcie na rzecz trwałych inwestycji w obszarach miejskich opracowane przez Komi-sję Europejską, Europejski Bank In-westycyjny oraz Bank Rozwoju Ra-dy Europy – przyp. red.), z którego samorządy mogą korzystać już te-raz – mówił Kim Kreilgraad z Eu-ropejskiego Banku Inwestycyjnego.

Czy klub piłkarski to dobry biz-nes? – tym pytaniem Jerzy Buzek, by-ły przewodniczący Parlamentu Euro-pejskiego rozpoczął kolejną sesję na IV Europejskim Kongresie Gospodar-czym. Z jego ust padły pytania mię-dzy innymi o to, czy samorządy są dobrym właścicielem dla klubów piłkarskich, czy prezesi klubów po-winni w pierwszej kolejności myśleć o wyniku sportowym czy o bizneso-wym. Zakończył pytaniem, na które już wkrótce wszyscy Polacy znać bę-dą odpowiedź – czy nasza drużyna narodowa wyjdzie z grupy?

Głos zabierali m.in. Antoni Piech-niczek, Waldemar Fornalik, trener Ruchu Chorzów i Bożydar Iwanow, komentator sportowy. Stwierdzi-li, że na zyski szanse mają te klu-by, które skupiają się na wynikach sportowych, finansach i organiza-cji pracy. Obecnie głównym docho-dem większości klubów piłkarskich są pieniądze za prawa do transmisji meczów wypłacane przez Canal+. Po Mistrzostwach Europy dochody powinny pochodzić w równych czę-ściach z trzech źródeł: jedna trzecia z transmisji, kolejna część od spon-sorów, a ostatnia z wpływów z me-czów. Podkreślano, że kluby powin-ny dbać o frekwencję, bo tłumy na stadionie tworzą dobrą atmosferę. Warto inwestować w wydzielanie sektorów vipowskich.

- Bardzo dobre miejsca, w specjal-nych sektorach, byłyby sprzedawa-ne za wysokie ceny. To rozwiązanie stosują od lat najlepsze kluby pił-karskie na świecie. Na polskich sta-dionach takich stref powinno być coraz więcej – mówiono.

Ubolewano, że w Ekstraklasie w ubiegłym sezonie zysk wykaza-ły zaledwie cztery kluby: Lech Po-znań, Wisła Kraków, Ruch Cho-rzów i Podbeskidzie Bielsko-Biała. A dobry wynik finansowy powin-no mieć co najmniej 50 procent drużyn Ekstraklasy. Przykręceniem kurka nazwano ustawę z 2009 roku, która zabrania dotowania piłki noż-nej z zakładów bukmacherskich. Tymczasem zyski z zakładów czer-pią kluby na całym świecie.

Antoni Piechniczek podał swój pomysł na zagospodarowanie Sta-dionu Narodowego po Euro.

- Uważam, co już wielokrotnie podkreślałem, że na stadionie naro-dowym powinna być siedziba Pol-skiego Związku Piłki Nożnej. Moim zdaniem nie ma lepszego miejsca na główną bazę PZPN niż ten reprezen-tacyjny obiekt. To spowodowałoby, że stadion miałby swoje życie, od-wiedzałyby go tłumy – podsumował były selekcjoner reprezentacji Polski.

DARIUSZ CHROSTWOJCIECH CYDZIK

KATARZYNA WŁODARCZYK

Page 14: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Gospodarcze | 6 czerwca 2012 r.IV

mierzące ich przesiąkliwość oraz po-zwalające na monitorowanie ich sta-nu. Wały w Makoszowach rzeczywi-ście różnią się od gierałtowickich. Te od strony Zabrza mogą przesiąkać. Opinie specjalistów na temat techno-logii ich budowy są podzielone - jed-ni uważają, że przepuszczające wodę są lepsze od szczelnych, które mogą nie wytrzymać naporu wielkiej fali. Poza tym wały nie są zaporą wodną gwarantującą stuprocentową szczel-ność, mają za zadanie pomieścić wez-braną wodę podczas powodzi. Trwa jeszcze budowa mostu nad Kłodnicą, który ma być gotowy w październi-ku tego roku. Oprócz tych zadań ko-palnia na bieżąco naprawia mniejsze szkody oraz wypłaca odszkodowania za straty w plonach.

Powiedział Pan, że kopalnia istniała, ist-nieje i istnieć będzie. czy to jest pewne? Rok temu, gdy powstał specjalny zespół, powołany przez Kompanię węglową do opracowania programu naprawczego dla KwK Sośnica-Makoszowy pojawiły się pogłoski o likwidacji zakładu. we-dług tych czarnych wieści złoża kopalni miały podzielić między siebie KwK Biel-szowice i KwK Szczygłowice-Knurów. Kompania zdementowała tę informację, ale nikt nie ukrywał, że kondycja finan-sowa Sośnicy-Makoszowy jest zła. jak wygląda aktualnie realizacja programu naprawczego?

wYwIAdOwNIA

Mogę włączyć dyktafon i nagrywać na-szą rozmowę?

Moje doświadczenia z dyktafo-nem są złe.Mianowicie?

W gminie Gierałtowice jest komi-sja górnictwa, powołana przez jej Radę. Jesteśmy często obecni pod-czas jej obrad, bo zgodnie z prawem władza samorządowa, na terenie której występują skutki eksploatacji górniczej opiniuje dokumenty zwią-zane z ruchem zakładu górniczego. Kontakty z Gierałtowicami są jednak napięte. Kopalnia Sośnica-Makoszo-wy jest tam uważana za intruza, szkodnika. Nasi sąsiedzi mają wo-bec nas wiele żądań, roszczeń. Każ-de nasze wystąpienie przed radnymi jest nagrywane, ale gdy my chcieli-śmy rejestrować ich wypowiedzi za-broniono nam. Z powodu naszego nieugiętego stanowiska, obrady ko-misji górnictwa próbowano utajnić, a następnie je przerwano. Z władzami Zabrza współpracuje się lepiej?

Zdecydowanie lepiej. Prezydent Małgorzata Mańka-Szulik zdaje so-bie sprawę z gospodarczego znacze-nia kopalni dla miasta. Nasze roz-mowy zawsze są rzeczowe, nie ma nawarstwiających się problemów, wszystkie rozwiązujemy na bieżąco. Władze Zabrza wiedzą, że jesteśmy na siebie skazani - my na nich, oni na nas. Kopalnia była, jest i będzie.Nie wiem, czy z perspektywy mieszkań-ców Makoszów sprawy wyglądają tak ró-żowo. wielu z nich ma pretensje do ko-palni za niedotrzymywanie obietnic, a do miasta za ich nieegzekwowanie. Dziel-nicę kilka razy zalewała woda, ostat-nio powódź była w 2010 roku. Kopalnia zobowiązała się m.in. do modernizacji przepompowni. Nadal tego nie zrobiono. Również wały wzdłuż Kłodnicy od strony

Miasto skazane na kopalnięO luce pokoleniowej, sięgającej ponad 100 milionów złotych stracie i górnictwie, które pozostało branżą dla prawdziwych twardzieli rozmawiamy z Grzegorzem Mendakiewiczem, dyrektorem kopalni Sośnica-Makoszowy.

Makoszów, zdaniem mieszkańców dziel-nicy, są gorzej wykonane niż te chro-niące Gierałtowice. Przy ich budowie, po dwóch brzegach zastosowano różne technologie.

Są dwie przyczyny zagrożenia po-wodziowego w Makoszowach - ob-niżenia terenu na skutek eksploata-cji górniczej oraz ilaste gleby, któ-re powodują, że woda nie wsiąka, zostaje na powierzchni, w zagłę-bieniach. Na naszym górniczym obszarze jest 12 pompowni. Za-mierzamy je sukcesywnie moderni-zować, a także wprowadzić rozwią-zania systemowe - niewykluczone, że w każdej będą czujniki, alarmu-jące o zagrożeniu, stała obsługa oraz specjalna brygada remontowa dla wszystkich. Nasze działania prowa-dzone są kompleksowo. Z czterech dużych zadań dotyczących zabez-pieczeń przeciwpowodziowych zre-alizowaliśmy na razie jedno - zakoń-czona została regulacja newralgicz-nego odcinka potoku Paniówka. Za te prace zapłaciliśmy 4,5 mln zł. Re-gulacji poddany zostanie także po-tok Chudowski, który rozlewa się w niekontrolowany sposób. Nieste-ty, kopalnia miała kłopoty z kup-nem gruntów potrzebnych do prze-prowadzenia prac, a projekt re-gulacji potoku z 2006 roku już się zdezaktualizował i teraz całą pro-cedurę trzeba zaczynać od nowa. W planach jest też budowa zespołu pomp przy zbiorniku Sośnica 1 oraz grobli ograniczającej migrację wo-dy z zalewiska. Na odcinku pomię-dzy ujściem potoku Bielszowickiego a rekultywowanym zalewiskiem Wn35 planujemy podwyższenie i uszczelnienie obwałowań Kłodni-cy. W tych niedawno zbudowanych, po obu stronach rzeki są piezometry

KWK Sośnica-Makoszowy jest jedną z największych kopalni w Kompanii. Gdy powstała, w 2005 roku, z połączenia zakładów w So-śnicy i Makoszowach opracowano program zakładający strategię funk-cjonowania nowego. Niestety, z róż-nych powodów nie zawsze konse-kwentnie go realizowano. W 2011 roku kopalnia nie wypełniała zało-żeń planu wydobycia. Wyproduko-waliśmy o 450 tys. ton węgla mniej w stosunku do niego. Program na-prawczy urealnił poziom wydoby-cia. Dziś to średnio 14,3 tys. ton na dobę, do 2015 roku dzienny plan wydobycia ma wynieść 15,5 tys. ton. Próg rentowności kopalni osza-cowany został na 15 tys. ton, przy poziomie cen z 2011 roku.

to znaczy, że KwK Sośnica-Makoszowy przynosi straty. jak duże?

W ubiegłym roku strata wynio-sła 107 mln zł. Nie zaskoczyła nas, choć zakładaliśmy, że będzie lepiej. Na szczęście jesteśmy jednym z za-kładów w Kompanii Węglowej, fir-mie, która ubiegły rok zakończyła zyskiem. Dzięki temu możliwe jest wspomaganie kopalń, które gorzej radzą sobie, czasami z przyczyn, na które ludzie nie mają wpływu. Do funkcjonowania kopalni Sośnica-Ma-koszowy dokłada Kompania węglowa, a do górniczych emerytur, według eko-

Informacje o dokładaniu do górnictwa to obiegowe, niesprawdzone i niesprawiedliwe dla branży hasła. Dziś nikt nas nie dotuje. Praca na dole wymaga dobrego stanu zdrowia, wiąże się z ogromnym stresem – ciągłym przebywaniem w zagrożeniu. Choć zawód górnika nie jest dla mięczaków, nie wyobrażam sobie 67-letniego mężczyzny pracującego bezpośrednio przy wydobyciu węgla.

nomistów, my wszyscy. Podobno budżet państwa co roku wydaje na ten cel 6 mi-liardów złotych. Reforma systemu ubez-pieczeń społecznych powinna zabrać gór-nikom ich emerytalne przywileje, wydłużyć czas pracy do 67 roku życia? Rząd na razie je zostawił, ale są zakusy, by je ograniczyć.

Mimo że technika pozwala łago-dzić trudne warunki pod ziemią, przede wszystkim wysoką temperatu-rę i zmniejszać ryzyko, to nadal pozo-staje to profesja dla wybranych, osób ze specjalnymi predyspozycjami. Je-śli rząd zabierze górnikom przywileje emerytalne, braknie nam rąk do pra-cy. Już teraz borykamy się z luką po-koleniową – deficytem wykwalifiko-wanych górników, którzy mogliby zo-stać na swoich stanowiskach jeszcze kilkanaście lat. To konsekwencja re-form poprzednich rządów.Ile związków zawodowych działa w kopal-ni Sośnica-Makoszowy? Są osoby, które ich determinacji, znanej m.in. z poprzed-nich lat przypisują trzymanie rąk przez rząd z dala od emerytalnych przywilejów górniczych. Inaczej rzecz ujmując: koali-cja PO-PSL boi się ich. Dla Pana związki zawodowe są przekleństwem?

Nie są, przeciwnie dobrze spraw-dzają się w roli łącznika dyrekcji z pra-cownikiem. W KWK Sośnica-Mako-szowy jest ich 14. Spotykamy się czę-sto, cyklicznie na tzw. zamknięciach miesiąca i doraźnie, dla rozwiązywa-nia bieżących problemów. Podczas tych spotkań są rozmowy o ka-rach za pijaństwo?

Tak i to mnie ogromnie martwi. W pracy osoby pod wpływem alko-holu stwarzają zagrożenie dla siebie i innych. Z tego powodu, od cza-su do czasu prowadzimy kontrole trzeźwości przy bramie wejściowej. Pracownik może także sam spraw-dzić, czy w jego organizmie jest al-kohol. Jeśli tak, powinien zgłosić na przykład urlop na żądanie. 10 maja, w Makoszowach zdarzył się śmiertelny wypadek. 850 metrów pod ziemią zginął czterdziestokilkuletni za-brzanin. Znane są już przyczyny?

Komisja powypadkowa nadal ba-da sprawę. Na razie pewne jest tyl-ko, że zginął dobry fachowiec, cie-szący się uznaniem przełożonych. w kopalniach jest luka pokolenio-wa, brakuje wykwalifikowanych gór-ników. Kompania węglowa zapowie-działa dużą liczbę przyjęć do pracy. w KwK Sośnica-Makoszowy też będzie rekrutacja?

Przewidujemy, że w tym roku na emeryturę odejdzie około 440 osób. Na ich miejsce przyjmiemy no-wych, a dodatkowo także 196. Ma-my około 2 tys. podań z prośbą o za-trudnienie, ale to przede wszystkim ludzie bez przygotowania do za-wodu, a my chcielibyśmy fachow-ców. O tym, jak trudne jest szkole-nie pracowników na żywym organi-zmie kopalni, wiemy od wielu lat. jeszcze raz wrócę do tego, co powiedział Pan o kopalni w Zabrzu – że jest, była i będzie. jak długo? Na ile lat wystarczą złoża węgla?

Nasza koncesja na wydobycie ważna jest do 2020 roku. Mamy peł-ne rozeznanie złóż do 1050 metrów. W ruchu Sośnica i ruchu Makoszo-wy, do tego poziomu jest po 60 mln ton węgla, ale możemy zejść jeszcze głębiej. Przykłady kopalń za granicą pokazują, że wydobycie węgla z tak głęboko położonych pokładów na-dal może być opłacalne.

rozmawiała MARZENA PIECHOWICZ-GRUDA

Dyrektora kopalni martwi luka pokoleniowa, niemniej w miejsce odchodzących na emerytury zostaną przyjęci nowi pracownicy. Co nie zmienia faktu, że coraz bardziej brakuje fachowców. | fot. J. Matuszyńska

Page 15: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r. 11wYdArZeNIA

Wszystkie kolory dziecięcego święta Ile w każdym z nas zostało z zielonych, dziecięcych lat? W podróż do świata beztroski można było wybrać się w niedzielę (3.06.) na Śląskim Rancho.

Album „Górniczy Śląsk w sztuce naiwnej”, wydany przez Mu-

zeum Górnictwa Węglowego, otrzy-mał wyróżnienie marszałka woje-wództwa śląskiego za Wydarzenie Muzealne Roku 2011 w kategorii „publikacje książkowe”.

Album ten zawiera 200 repro-dukcji obrazów między innymi Ludwika Holesza, Erwina Sów-ki, Pawła Wróbla, Ewalda Gawli-ka, Franciszka Kurzei i Krzysztofa Websa. Prace pochodzą ze zbiorów kilku muzeów. Okładkę zdobi re-produkcja dzieła Ludwika Holesza „Bez tytułu”. Wydawnictwo moż-na kupić m.in. w MGW i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Zabrzu za 80 zł. Autorką tekstów na temat malarstwa naiwnego, zawartych

Rzecz o sztuce naiwnej

W Polsce grupę wypromował nieżyjący już Tomasz Bek-

siński. Pierwsze dokonania się-gających do tradycji gotyckiego grania Czechów można było usły-szeć w audycji „Trójka pod Księży-cem”. Zespół zadebiutował w roku 1992 płytą „Amulet”. Wcześniej lider zespołu Petr Štěpán (au-tor tekstów i muzyki, wokali-sta i gitarzysta) z bratem Pavlem (perkusja) tworzyli punkrocko-wą grupę Hrdinove Nove Fronty. XIII Století w swoich utworach często odwołują się do posta-ci historycznych – Elżbiety Ba-tory, Béli Lugosiego, Andy’ego Warhola, Tomása de Torquema-dy, inspirują się też literaturą („Makbet”, „Mistrz i Małgorzata”, „Kwiaty zła”). Fascynują ich eks-centrycy, odrzuceni przez spo-łeczeństwo. Ich utwory to opo-wieści o magii, czarnych anio-łach i tajemniczych rytuałach. XIII Století jest stałym gościem gotyckich festiwali w całej Eu-ropie. W roku 2000 był głów-ną gwiazdą na organizowanym w Polsce Castle Party. Zespół zo-stał rozwiązany w 2004 roku, jed-nak w 2005 ukazała się na rynku

Szykujcie się na noc wampirów XIII Století, kultowa czeska grupa grająca gotyckiego rocka, po raz kolejny zawita do zabrzańskiego Wiatraka. Jej koncert odbędzie się w najbliższą sobotę, 9 czerwca.

reedycja „Vampire Songs” („Tajem-ství Gothických Archivu”) z 1991 roku oraz radiowy singiel „Iglau”. Rok później wyszedł album „Gold”, na którym znalazły się największe przeboje czeskiej ka-peli. W 2006 roku zespół wydał swoją pierwszą płytę DVD „Go-thic After Midnight And Videoc-lips”, po czym zniknął zupełnie ze sceny muzycznej na dwa ko-lejne lata. Wrócił w nieco zmie-nionym składzie - trzon grupy pozostał bez zmian: Petr i Pavel Štěpán, do kapeli dołączyła Jana Havlová na instrumentach klawi-szowych i Mirek „Palda” Paleeek na gitarze basowej. Pierwszym występem po przerwie był kon-cert w ramach imprezy Nosferatu Night w praskim klubie, na której zagrał między innymi polski De-athcamp Project. Liczba miejsc li-mitowana była do 666 osób. Te-go samego roku kapela dała trzy koncerty w Polsce: w klubie Fir-lej we Wrocławiu, Wiatrak w Za-brzu oraz na festiwalu Castle Par-ty 2008. W następnym roku na rynku muzycznym pojawił się ko-lejny album XIII Století „Dogma”. Płyta to muzyczny i słowny ma-

nifest twórcy i lidera grupy, Pe-tra Štěpána, to powrót do korzeni muzycznych zespołu. Album zo-stał dobrze przyjęty przez fanów, podobnie jak kolejne wydawnic-twa grupy - „Nocturno” i „Ritual”.

Lider grupy zapowiada, że za-brzański koncert będzie złożony z samych hitów takich jak „Eli-zabeth”, „Karneval” czy „Father-land”. Jako suport wystąpią za-brzański Landscape Of Souls oraz

gliwicka formacja Black Tower.Początek koncertu o godz. 20.00.

Bilety do nabycia w CK Wiatrak, w przedsprzedaży kosztują 35 zł, a w dniu koncertu – 40.

ANNA MROWIEC

Choć do jesiennego koncertu Dżemu w Domu Muzyki i Tań-

ca pozostało jeszcze sporo czasu, to już dziś warto kupić bilet na to wy-darzenie. A będzie ono wyjątkowe.

Późną jesienią ubiegłego roku Dżem wystąpił na scenie DMiT-u w towa-rzystwie filharmoników. Koncert zo-stał zarejestrowany na DVD i BluRay . Premiera tego wydawnictwa odbę-dzie 5 października, właśnie pod-czas koncertu w Zabrzu. Jak podkre-ślają muzycy, to jedno z tych miejsc, do których zawsze chętnie wracają. Warto przypomnieć, że kilka lat te-mu to tutaj grupa zagrała koncert de-dykowany pamięci Pawła Bergera, wydany na dwupłytowym albumie. Dyskografię zespołu zamyka wydany w 2010 roku krążek „Muza”. /SAD/

Frajdą dla najmłodszych były wielkie dmuchane place za-

baw ze zjeżdżalniami, basenami pełnymi piłeczek i torami prze-szkód. Co odważniejsi i pewniejsi siebie podjęli wyzwanie wzięcia udziału w nietuzinkowym wyści-gu – śmiałek musiał wejść do wor-ka i przemierzyć wyznaczoną od-ległość podskakując.

- Nawet grając w piłkę tyle się nie namęczę, co w tej konkuren-cji. Ale i tak jest super! – wołał roześmiany od ucha do ucha, je-denastoletni Dominik. Kto wolał wrażenia nieco mniejszego kali-bru, wybierał zabawę przed sceną i pląsał w rytm przebojów śpiewa-nych przez Arkadię Band. Milu-

Już wkrótce Dżem na płytach BluRay

w tym albumie jest Jadwiga Paw-las-Kos, kierownik Działu Plastyki Muzeum Miejskiego w Zabrzu.

/MAN/

sińscy dali popis umiejętności ta-necznych, zawstydzając przy tym dorosłych. Kto chciał, mógł tego dnia przeobrazić się w wybraną postać ze świata bajek i pomalo-wać sobie twarz upodabniając się do ulubionego bohatera. Na Ran-cho królowały więc dobre wróżki, przymilne elfy, a z pomocą przy-chodzili na zmianę: Spider Man i Batman.

Małych i dużych porwał występ Mountainboard Biboard Team – naszej reprezentacji specjalizują-cej się w letniej odmianie snowbo-ardu. Do Zabrza przyjechali prosto z zawodów w Niemczech, gdzie sięgnęli po kolejne trofeum w tej dyscyplinie. Zawodnicy fruwa-

li wyżej niż dach sceny Śląskiego Rancho, a widownia na przemian piszczała i wzdychała z zachwytu. I tylko żal, że dziecięce święto jest

tylko raz w roku. Za to na Rancho potrafi ono łączyć i integrować po-kolenia.

/MAR/

XIII Století został wypromowany w Polsce dzięki Tomaszowi Beksińskiemu. | fot. archiwum artysty

Ekipa Mountainboard Biboard Team dała niesamowity popis. | fot. NZ

Rancho łączy pokolenia. | fot. NZ

Koncert Dżemu w towarzystwie symfoników będzie jednym z najważniejszych wydarzeń kulturalnych jesieni. | fot. archiwum zespołu

Page 16: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r.12 KULtURA

PROGRAM tELEwIZjI ZABRZE cZwARtEK 07.06.2012 r. 17:00 Informacje, zapowiedzi, teledyski.17:15 Wokół Nas. Drugie życie. 17:35 Pasmo dla osób niesłyszących. Spacer

po Zabrzu. Stadion Zabrze. Mała, wielka historia.

17:50 W obiektywie TVZ. Zaborze. Z dziejów dzielnicy.

18:05 Magazyn kulturalny !PREMIERA18:25 Pasjonaci. Artystyczna Edukacja.18:45 Pasmo dla osób niesłyszących.

Mój Śląsk. Gołębi lot.18:55 Przyjaciel potrzebny od zaraz.19:00 Abc urody. Włosy na celowniku.19:20 Bogactwo w świecie ciszy.

Krystian Foltyniewicz.19:35 Jestem żywą historią. Jacek Popiel.

Odsłona druga /cz. III/ 20:00 W obiektywie TVZ. Zaborze.

Z dziejów dzielnicy.20:10 Mój mały, wielki świat.20:35 Ze Zbiorów Muzeum Miejskiego

w Zabrzu. Statek Zabrze.20:40 Odnaleźć siebie. Dlaczego?20:50 Pasmo dla osób niesłyszących.

Urok dawnych rezydencji. Śląskie zamki i pałace. Zameczek Myśliwski w Promnicach.

21:10 Przyjaciel potrzebny od zaraz.21:15 Na Szlaku Zabytków Techniki.

Osiedla Giszowiec i Nikiszowiec.21:35 Pasmo dla osób niesłyszących. Kuchnie

Świata. Kuchnia toskańska.22:00 Exremalnie. Off road.22:30 Pasmo dla osób niesłyszących.

Nasze Betlehem.22:45 Muzeum PRL-u.

PIĄtEK 08.06.2012 r. 17:00 Informacje, zapowiedzi, teledyski.17:15 Wydarzenia Zabrze – serwis

informacyjny !PREMIERA17:35 Gość Telewizji Zabrze – program

publicystyczny !PREMIERA17:50 Horoskop !PREMIERA18:05 Magazyn fi lmowy !PREMIERA18:30 Pasjonaci. Japonia.18:55 Pasmo wspólne w języku migowym.

Jarmark średniowieczny w Chudowie.19:00 Dziecko w centrum uwagi.

Nadpobudliwość. Kiedy rodzic kocha za bardzo.

19:25 Spacer po Zabrzu. Młyn wodny. Ostatnia opowieść.

19:55 W obiektywie TVZ. Basen artstyczny.20:00 Wydarzenia Zabrze – serwis informacyjny.20:20 Gość Telewizji Zabrze.20:30 Abc urody. Włosy na celowniku.20:50 Odnaleźć siebie. Takie były początki.21:00 Pozytywnie zakręceni. Zapał w zapałkach.21:00 Pasmo dla osób niesłyszących.

W Twoim ogrodzie. Uprawa ziół.21:15 Przyjaciel potrzebny od zaraz.21:20 Jestem żywą historią. Zdzisław Polak.21:35 Pasmo dla osób niesłyszących.

Żyj i daj żyć /odc. I/ 21:45 Pasmo dla osób niesłyszących.

Janoschowa łąka. Żabi Król.22:00 Wokół Nas. Zegarmistrz i stare samochody.22:15 Z odwagą na wagę.22:30 Na Szlaku Zabytków Techniki.

Kopalnia Srebra.22:50 Bądź fi t!

SOBOtA 09.06.2012 r. 17:00 Informacje, zapowiedzi, teledyski.17:15 Przegląd najważniejszych wydarzeń

tygodnia w języku migowym. !PREMIERA17:40 Pasmo dla osób niesłyszących. Mój

Śląsk. Gołębi lot.17:50 Jestem żywą historią. Anna Janasz.18:15 Wokół Nas. Drugie życie.18:30 Pasmo dla osób niesłyszących. Urok

dawnych rezydencji. Śląskie zamki i pałace. Zamek w Chudowie.

18:50 Pasjonaci. Szermierka.19:10 Budujemy nowy dom. Hospicjum Cordis.19:30 Wieczór fi lmowy w Telewizji Zabrze.

Sezon na kaczki.19:50 Moje Miasto. Moja Dzielnica.

Centrum Południe.20:00 Abc urody. Efekt nowej skóry.20:20 Wokół Nas. Drugie życie.20:35 Talent, Młodość i Sztuka. Sztuki plastyczne.21:00 Katecheza. Sakrament chorych.21:25 Moje Miasto. Moja Dzielnica. Makoszowy.21:30 Wspólnota miast. Zabrze-Lund.21:40 Przyjaciel potrzebny od zaraz.21:45 Pasmo dla osób niesłyszących. Kuchnie

świata. Kuchnia brazylijska.22:05 Muzeum PRL-u.22:20 Pozytywnie zakręceni. Szkaciorz.22:30 Moje Miasto. Moja Dzielnica. Pawłów.22:40 Na Szlaku Zabytków Techniki. Muzeum

Prasy Śląskiej.

NIedZIeLA 10.06.2012 r. 17:00 Informacje, zapowiedzi, teledyski.17:15 Przegląd najważniejszych wydarzeń

tygodnia w języku migowym.17:40 Spacer po Zabrzu. Sekrety Anny.18:15 Pasjonaci. Twórcy biżuterii.18:40 Magia w świecie ciszy.

Krystian Foltyniewicz.18:55 Mój mały, wielki świat.19:20 Odnaleźć siebie. Wróć z nami.

19:30 Wieczór fi lmowy w Telewizji Zabrze. Jadę do Ciebie Agnieszko.

19:50 Pozytywnie zakręceni. Zespół „W ostatniej chwili”.

20:00 Moje Zabrze. Krzysztof Dąbrówka.20:10 Przyjaciel potrzebny od zaraz.20:15 Talent, Młodość i Sztuka.

Recitale dyplomowe.20:50 Pasmo wspólne w języku migowym.

Magicznie – matematycznie. 21:15 Rudy Raciborskie.21:35 Przez zabawę do wiedzy.

Centrum Nauki Kopernik.21:45 9 miesięcy bez tajemnic. II trymestr.22:15 Wokół Nas. Zegarmistrz i stare samochody.22:30 Krzyżacy na scenie Domu Muzyki i Tańca.22:40 Jestem żywą historią. Anna Janasz.

PONIEDZIAŁEK 11.06.2012 r. 17:00 Informacje, zapowiedzi, teledyski.17:15 Wydarzenia Zabrze – serwis

informacyjny !PREMIERA17:35 Wydarzenia sportowe. Zabrze !PREMIERA17:40 Zabrze. Miasto turystki przemysłowej17:50 Pozytywnie zakręceni. Szkaciorz.18:10 Pasmo dla osób niesłyszących. Spacer

po Zabrzu. Stadion Zabrze. Mała, wielka historia.

18:30 Magazyn kulturalny.18:50 Pasmo dla osób niesłyszących.

Mój Śląsk. Gołębi lot.19:00 TV Obiektyw. Nikifor. Moje drugie imię.19:25 Przyjaciel potrzebny od zaraz.19:30 Pasmo wspólne VECTRy.20:00 Wydarzenia Zabrze – serwis informacyjny.20:20 W obiektywie TVZ. Zaborze.

Z dziejów dzielnicy.20:30 Pasmo dla osób niesłyszących. Zapomniany...20:40 Jestem żywą historią. Jacek Popiel.

Odsłona druga /cz. II/20:55 Moje Miasto. Moja Dzielnica. Makoszowy.21:00 Pasjonaci. Salsa.21:20 Kawiarnia literacka. Spiski/Kiedy byłem

dziełem sztuki.21:40 Ze Zbiorów Muzeum Miejskiego

w Zabrzu. Akty kobiece w sztuce.21:45 Pasmo dla osób niesłyszących.

Janoschowa łąka. Żabi król 22:00 Talent, Młodość i Sztuka.

Recitale dyplomowe.22:35 Bądź fi t!22:45 Jednośladem przez świat /odc. I/

wTOreK 12.06.2012 r. 17:00 Informacje, zapowiedzi, teledyski.17:15 Wydarzenia Zabrze – serwis

informacyjny !PREMIERA17:35 Gość Telewizji Zabrze – program

publicystyczny !PREMIERA17:50 Pasmo wspólne w języku migowym.

Żyj i daj żyć /odc. III/18:05 Pasjonaci. Fotografi a noworodków.18:20 W obiektywie TVZ. Bez barier.18:30 Dziecko w centrum uwagi.

Mamo, tato chcę zwierzaka.18:55 Przyjaciel potrzebny od zaraz.19:00 Mój mały, wielki świat.19:30 Pasmo wspólne VECTRy.20:00 Wydarzenia Zabrze – serwis informacyjny.20:20 Gość Telewizji Zabrze.20:30 Moje Miasto. Moja Dzielnica.

Centrum Północ.20:40 Odnaleźć siebie. Pomocna dłoń. 20:50 Bądź fi t!21:00 Muzeum PRL-u.21:15 Pasmo wspólne w języku migowym.

Magicznie – matematycznie. 21:40 9 miesięcy bez tajemnic. III trymestr.22:10 Spacer po Zabrzu. Papierowe skarby.22:40 Wieczór fi lmowy w Telewizji Zabrze.

Sezon na kaczki.

śRODA 13.06.2012 r. 17:00 Informacje, zapowiedzi, teledyski.17:15 Wydarzenia Zabrze – serwis

informacyjny !PREMIERA17:35 Sport to moja pasja !PREMIERA17:50 Wspólnota miast. Zabrze-Lund.18:05 Pasjonaci. Artystyczna Edukacja18:25 Abc urody. Miodowa uczta dla ciała.18:35 Wieści z regionu.18:45 Magazyn fi lmowy.19:05 Extremalnie. Master off the Hill.19:30 Pasmo wspólne VECTRy.20:00 Wydarzenia Zabrze – serwis informacyjny.20:20 Pasmo dla osób niesłyszących.

Żyj i daj żyć /odc. II/20:35 Pasmo dla osób niesłyszących.

Żyj i daj żyć /odc. III/20:45 Na Szlaku Zabytków Techniki. Osiedla

Giszowiec i Nikiszowiec.21:05 Przyjaciel potrzebny od zaraz.21:10 Jestem żywą historią. Jan Smok.21:35 Vanitas. Piotr Muschalik.21:40 W obiektywie TVZ. Zaborze.

Z dziejów dzielnicy.21:50 Spacer po Zabrzu. Drewniane sacrum.22:15 Pasmo dla osób niesłyszących.

Mój Śląsk. Gołębi lot.22:25 Bądź fi t!22:35 Pasjonaci. Joga.22:50 Reintegracja, aktywność, praca. Grupa

samopomocowa „Zabrzanka”

Powtórka programu od godz.: 23.00, 5.00, 11.00

Kupon rabatowy do Teatru Nowego

25% zniżkina dowolne przedstawienie

Z tym kuponem bilet kosztować będzie 22 zł (normalny jest w cenie 30 zł)

Aktualny repertuar www.teatrzabrze.pl

Szczegóły w kasie teatru Teatr Nowy w Zabrzu, plac Teatralny 1

tel. 32 271 32 56 wew. 220

Kupon rabatowy25% zniżki

naSYMFONICZNY KONCERT

Filharmonii Zabrzańskiejpt. „Popularna muzyka

na akordeon i...nie tylko!”17 czerwca 2012 r.

Z tym kuponem bilet kosztować będzie

15 zł (normalny jest w cenie 20 zł)

Rabat nie dotyczy biletów ulgowych.

Filharmonia Zabrzańska Park Hutniczy 7

informacja tel.: 32 271 47 17aktualny repertuar

www.�ilharmonia.zabrze.pl

cZytAj

„Nieśmiertelność. Prometejski sen medy-cyny” A. Szczeklik

„Nieśmiertelność. Prometejski sen medycyny” Andrzej Szczeklik

Profesor Andrzej Szczeklik, twór-ca i kierownik II Katedry Chorób We-wnętrznych UJ, specjalista w dzie-dzinie kardiologii i pulmonologii, był jednym z najbardziej znanych i ce-nionych specjalistów medycyny. Pa-sjonował się też fi lozofi ą i muzyką. Zmarł w marcu tego roku. Nie do-czekał wydania książki o przewrot-nym w tej sytuacji tytule „Nieśmier-telność. Prometejski sen medycyny”. O najnowszych badaniach nad klo-nowaniem, genomem i osiągnięciach medycyny nuklearnej pisał w sposób

porywający i zrozumiały dla zwy-kłych śmiertelnych – podobnie jak o mitologii i magii, medycynie staro-żytnych Egipcjan i Greków, rytuałach Azteków i szamanów syberyjskich. Książkę wstępem opatrzył wybitny reżyser, Andrzej Wajda.

Książka za sms-aKsiążkę „Nieśmiertelność. Pro-

metejski sen medycyny” Andrzeja Szczeklika, wydaną przez wydaw-nictwo Znak, otrzyma jedna z osób, która do 11 czerwca, wyśle sms-a o treści PT.ONZ:Znak, imię i nazwi-sko pod numer 7216. Koszt to jedy-ne 2,46 zł brutto. Nazwisko szczę-śliwca opublikujemy za tydzień. Polecaną w ubiegłym tygodniu „Siostra Faustyna. Biografi a świę-tej”, otrzymuje Małgorzata Smolec.

SŁUchAj

„Brilliant” Ultravox

„Zapiski z Toskanii” reż. A. Kiarostami

„Zapiski z Toskanii” reż. Abbas Kiarostami

Abbas Kiarostami urodził się w Ira-nie, ukończył Akademię Sztuk Pięk-nych w Teheranie. Fascynację sztu-ką widać w jego fi lmach. Zajmuje się także fotografi ą i pisaniem wier-szy. „Zapiski z Toskanii” to jeden z najlepszych fi lmów w jego do-robku. Podczas festiwalu w Cannes w 2010 roku obraz był nominowany do Złotej Palmy. Główną rolę zagrała w nim Juliette Binoche, ikona euro-pejskiego kina, znana przede wszyst-kim z przejmującego „Niebieskiego” Krzysztofa Kieślowskiego. Za wybit-ną kreację aktorską w obrazie Kiaro-

„Brilliant” UltravoxMidge Ure, Chris Cross, Billy Currie

i Warren Cann po 28 latach ponow-nie zwarli szeregi, choć ten pierw-szy jeszcze kilka lat temu przysięgał, że Ultravox już nigdy nie zejdzie się w oryginalnym składzie. Czas leczy jednak rany i skonfl iktowani jeszcze nie tak dawno koledzy najpierw za-grali krótką trasę koncertową po ro-dzinnej Wielkiej Brytanii, a że odby-wała się ona w iście sielankowej at-mosferze, postanowili wejść do studia i w efekcie popełnili dzieło najwybit-niejsze od wydanego w 1984 roku be-stsellerowego „Lament”. Krążek „Bril-liant” brzmi jakby był jego naturalną kontynuacją, choć nie brakuje tu na-

wiązania do wcześniejszych „Rage in Eden”, „Quartet”, czy nawet kultowej „Vienny”. Muzycy skorzystali z roz-wiązań, jakie od czasu ich ostatniej wspólnej wizyty w studio nagranio-wym, dała technika. Klawisze brzmią chłodno, syntetycznie, aczkolwiek nie brakuje na płycie chwytliwych melodii, których raczej stacje radio-we nie powinny unikać. Na kolejne-go singla po tytułowym „Brilliant” aż proszą się „Hello”, czy najbardziej popowy „Lie”. Na płycie nie brakuje nostalgicznych wycieczek do lat 80. Ultravox i Duran Duran za sprawą wydanego w ubiegłym roku „All you need is now” to jedyne zespoły spod znaku nurtu new romantic ze złotej dekady „ejtis”, które mimo upływu lat

stamiego została nagrodzona Złotą Palmą.„Zapiski z Toskanii” to subtel-na opowieść o naturze związku mię-dzy kobietą i mężczyzną. Właściciel-ka lokalnego sklepiku z antykami (Ju-liette Binoche), nazywana po prostu Elle (Ona), w Toskanii przyjeżdża na wykład brytyjskiego pisarza Jamesa Millera (William Shimell), promu-jącego swoją najnowszą książkę. Po spotkaniu kobieta zaprasza go na wy-cieczkę do małego miasteczka, gdzie właścicielka kawiarni omyłkowo bie-rze ich za małżeństwo. Para wykorzy-stuje to zdarzenie – rozpoczyna grę. Choć prawie się nie znają, rozmawia-ją o miłości i związkach, jakby byli wieloletnim małżeństwem. Czy jest to tylko subtelny fl irt, czy też wyra-

potrafi ą się obronić. Klęski albumów reaktywowanych niedawno Human League, czy OMD pokazują, że nie każdemu ta sztuka się udała.

fi nowana gra skrywająca prawdziwą naturę ich znajomości?

Film w nienachalny sposób od-daje charakter relacji między kobie-tą a mężczyzną, emanuje symboli-zmem i zmysłowością, a Juliette Bi-noche po raz kolejny udowadnia w nim, że jest jedną z najbardziej wszechstronnych aktorek.

OGLĄDAj

Multikino, ul. Gdańska 18Aktualny repertuarwww.multikino.pl

Informacja tel. 32 720 50 10

Kupon rabatowy50% zniżkina poranki dla dzieci

z tym kuponem bilet dla dwóch osób

(rodzic i dziecko) kosztować będzie

10zł (normalny jest w cenie 20 zł)

kupon rabatowy ważny do 30.06.2012

Page 17: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r. 13KrYmINALIsTYKA

Postronnemu obserwatorowi po-licyjna akcja sprzed kilku tygo-

dni, która w Zabrzu wyglądała tak samo jak w całym kraju, mogła wy-dawać się dziwna. Policjant z li-stą podchodził do 4-letnich dzieci. Nazwisko każdego, które zoba-czył odhaczał na liście. W ten spo-sób próbuje się ustalić tożsamość 2-letniego chłopca, którego zwłoki znaleziono 2 lata temu w Cieszynie.

Zabrzańscy policjanci zajmują-cy się identyfikacją bezimiennych zmarłych znalezionych w naszym mieście mówią, że akcja pokazu-je, jak żmudna i drobiazgowa by-wa ich praca.

Jak zaczyna się identyfikowanie zmarłego, o którym nic nie wiadomo?

– Pierwsze czynności to najczęściej komunikaty i telegramy, które wysy-łamy do województwa i jednostek ościennych. Sprawdzamy też, czy nikt nie zgłosił zaginięcia takiej oso-by na terenie miasta, województwa i kraju – wyjaśnia aspirant Tomasz Herba z zespołu ds. poszukiwań i identyfikacji osób KMP w Zabrzu. Zgłoszenie przyczyniło się do ziden-tyfikowania młodego mężczyzny, którego ciało znaleziono pod koniec kwietnia w stawie w Makoszowach. Prawdopodobnie utonął, być może poślizgnął się i wpadł do wody, le-żał w niej kilka dni. Z domu wyszedł 24 kwietnia, 4 dni później zgłoszono zaginięcie. 4 maja jego ciało zostało rozpoznane przez członków najbliż-szej rodziny, co pozwoliło prokurato-rowi wydać decyzję o ustaleniu toż-samości i zamknąć sprawę. Rzadko się zdarza, by sprawa identyfikacyj-na trwała tak krótko. Często wyma-ga miesięcy lub lat, bo niezidentyfi-kowani zmarli to w większości osoby samotne lub z marginesu. W lasach

i zaroślach ziemską wędrówkę koń-czą zwykle bezdomni, ze skłonno-ściami do nadużywania alkoholu, wałęsający się po obrzeżach dzielnic i osiedli. Ich zaginięcia nikt nie zgła-sza, bo nikt go nie zauważył.

– Zidentyfikowanie takiej osoby wymaga mrówczej pracy i odrobi-ny szczęścia – mówi aspirant szta-bowy Bogdan Kubiak. – Ta oso-ba nie korzystała z pomocy spo-łecznej, nie była zarejestrowana w urzędzie pracy, nie podejmowa-ła prób zatrudnienia. Jedyne miej-sca, gdzie ją znają to meliny. Wie-dzą, że miał na imię np. Józek, ale nie potrafią powiedzieć jak długo go nie widzieli, nie zwrócili uwagi na jego zniknięcie, bo to normalne, że meliny się zmienia.

Ze zwłok osoby, której zaginięcia nikt nie zgłosił, pobierane są odci-ski palców. Wysyła się je do Cen-tralnego Laboratorium Krymina-listycznego w Warszawie. W tam-tejszej bazie przechowywane są odciski wszystkich, którym w prze-szłości pobrano je z różnych powo-dów, np. by porównać z odciskami znalezionymi na miejscu przestęp-

Echo bezimiennychO zwłokach, których tożsamości długo nie można ustalić policjanci mówią „echo”. Ciała czasem krótko pozostają bezimienne, czasem na zawsze. Znawcy technik kryminalistycznych twierdzą, że reguły po prostu nie ma.

stwa. Jeśli zmarłego udaje się w ten sposób zidentyfikować, to policjan-ci kontaktują się z jego rodziną.

– Pokazujemy zdjęcie, pytamy o wzajemne kontakty, o to gdzie mieszkał, z kim się spotykał – tłu-maczy Tomasz Herba.

Wraz z identyfikacją przez człon-ków rodziny sprawa zostaje zakoń-czona, wykonanie badań DNA nie jest konieczne. Rodzinie przeka-zywana jest informacja o miejscu, w którym pochowano zmarłego.

Jeśli odcisków nie ma w bazie, zostają zdjęcia, komunikaty w pra-sie i analiza przedmiotów znale-zionych przy niezidentyfikowa-nych zwłokach.

Bywa i tak, że pewność, co do toż-samości nieboszczyka trudno jest przełożyć na dowody. W tej sytuacji jest Jan Malinowski (imię i nazwi-sko zmienione). Po dwóch latach zabrzańscy policjanci są pewni, że to właśnie on został znalezio-ny przez spacerowicza 13 sierpnia 2010 roku. Problemem jest potwier-dzenie tej pewności. Jego zwłoki le-żały w rejonie przepompowni ście-ków przy ul. Bończyka.

- Właściwie to był szkielet obłożo-ny ubraniem. Fragmenty ciała zacho-wały się pod odzieżą, po dotknięciu rozlewały się – mówi Bogdan Kubiak.

– Zaczynaliśmy nie mając żadne-go punktu zaczepienia – Ciało nie miało twarzy, a jej rekonstrukcja była niemożliwa, więc nie mogli-śmy zrobić zdjęcia. Nie dało się tak-że zdjąć odcisków palców – doda-je Tomasz Herba. - Mieliśmy tylko materiał do określenia DNA, ale nie wiedzieliśmy, z czym go porównać. Lekarz wykonujący sekcję zwłok stwierdził, że leżały na ziemi, co najmniej kilka miesięcy

Według specjalistów medycyny sądowej, w lecie wystarczą dwa ty-godnie, by ciało było nie do rozpo-znania. Po 2-3 dniach wokół zwłok latają muchy. Po tygodniu lęgną się w nich larwy, takie same, ja-kich wędkarze używają na przynę-tę. Często zdarza się, że ciała osób znalezionych na dworze mają ślady zębów zwierząt, które je obgryzały.

Sekcję zwłok Jana Malinowskiego przeprowadzono w katowickim Za-kładzie Medycyny Sądowej. Na ko-ściach szukano nacięć, pęknięć i in-nych śladów świadczących o udzia-le osób trzecich w tej śmierci. Nie było ich, przyjęto więc, że nastąpiła z przyczyn naturalnych. Gdyby by-ło inaczej, równocześnie z działa-niami zmierzającymi do identyfika-cji ruszyłoby śledztwo mające wy-jaśnić, czy doszło do zabójstwa.

W kieszeni zmarłego lekarz zna-lazł dwa zwitki papieru. Dowód wypłaty gotówki z banku i kar-tę leczenia szpitalnego z rozpozna-niem padaczki. Oba na nazwisko Malinowski. Zaginięcie mężczyzny o tym nazwisku 5 sierpnia zgłosi-ła jego siostrzenica. Z opisu, jaki

przedstawiła wynikało, że znalezio-ne ciało należy do jej wujka. Mówi-ła, że cierpiał na padaczkę i że od pewnego czasu przestał ją odwie-dzać. Policjanci dowiedzieli się od niej również, że mieszkał z kole-gą w pobliżu miejsca, w którym go znaleziono. Ten z kolei rozpoznał na zdjęciu odzież, jaką Jan Malinowski miał na sobie w chwili śmierci.

- Prokuratorowi to nie wystarczy-ło, żeby uznać zwłoki za zidentyfi-kowane. Nam też nie. Musimy mieć potwierdzenie osoby z najbliższej rodziny albo dwóch osób postron-nych. Prokurator zlecił przeprowa-dzenie porównania DNA Jana Mali-nowskiego i jego siostry. Nie udało się, bo laboratorium uznało, że na dostarczonym materiale genetycz-nym, nie można tego wykonać – mówi Tomasz Herba.

Policjanci starają się teraz o powtó-rzenie badań DNA w innym labora-torium. Wyniki tych badań są zależ-ne od aparatury i metody, jaką stosuje dana placówka. W zeszłym roku jed-na stwierdziła na podstawie otrzy-manego materiału, że nie może nic ustalić, a niedawno druga w tej sa-mej sprawie, że na 99 proc. otrzyma-ny materiał należy do rodzeństwa.

– Identyfikowaliśmy wtedy męż-czyznę, którego znaleziono 6 czerw-ca ubiegłego roku przy ul. Miarki. W kieszeni miał zwitek papieru ze swoim nazwiskiem. W chwili śmier-ci był pod wpływem alkoholu. Ponie-waż nie dało się go rozpoznać, proku-ratura zleciła analizę DNA jego i jego siostry – mówi Bogdan Kubiak.

Kilka miesięcy po pierwszej ana-lizie, zlecono drugą w innym la-boratorium. Jedno stosuje starszą mniej pewną metodę, drugie ma lepszą aparaturę, co pozwala uzy-skiwać dokładniejsze wyniki. Iden-tyfikacja trwała prawie rok.

Czy sprawę Jana Malinowskiego również uda się zamknąć dzięki po-wtórnemu badaniu DNA?

– Pewności nie ma, bo określe-nie profilu DNA siostry i brata jest bardzo trudne. O wiele łatwiej jest określić profil matki i córki czy oj-ca i syna – objaśnia Tomasz Herba.

Po jej zamknięciu, osobą której tożsamość w Zabrzu ustalana jest najdłużej, będzie mężczyzna ma-jący z wyglądu 50-55 lat, szczupły o owalnej twarzy z zarostem i szpa-kowatym włosami. 30 listopada 2011 roku około godz. 8.00 znalezio-no go w garażu – pustostanie przy ul. Piastowskiej 11. Był osłabiony, został przewieziony do szpitala, tam zmarł. O takich osobach policjanci zajmujący się identyfikacją mówią „echo”. Jak dotąd wszystkie rutyno-we czynności nie przyniosły żadne-go skutku. Odcisków palców nie ma w Warszawie, nie jest osobą, której zaginięcie zgłoszono, nikt nie rozpo-znał go na zdjęciu.

„Echo” to także mężczyzna, któ-rego znaleziono 27 grudnia 2011 roku, w lesie koło piaskowni 100 metrów od ulicy Drzymały.

– Twarz była poważnie uszkodzo-na, bo bokiem stykała się z ziemią. Jej zdjęcie nie nadawało się do pu-blikacji. Rozkład ciała był już tak zaawansowany, że nie mogliśmy zdjąć odcisków palców. Skóra na dłoniach zachowywała się jak ręka-wiczka – mówi Bogdan Kubiak.

Przy zwłokach znaleziono dwie butelki po wiśniówce. W Zabrzu ten jej rodzaj można kupić tylko w dwóch sklepach przy ul. Młode-go Górnika i przy ul. Bytomskiej. Policjanci rozpytywali w ich po-bliżu miłośników tanich trunków. Ktoś nawet rozpoznał zmarłego na fotografii jako Romka. Wskazał je-go adres, ale gdy mundurowi tam przyszli, to drzwi otworzył im wła-śnie Romek. Życzyli mu długie-go życia. Jednak szansa na pomyśl-ne zakończenie sprawy mężczyzny z ul. Drzymały jest duża. Oprócz wi-śniówki, lubił tatuaże. Jego ciało jest nimi pokryte od stóp do karku. Na ramionach miał dystynkcje podpuł-kownika. Zdjęcia i opis tatuaży wraz z prośbą o pomoc w ustaleniu tożsa-mości ich właściciela zostały wysła-ne do Zarządu Służby Więziennej.

– W odpowiedzi wskazano mi na razie 874 osoby, które według straż-ników więziennych są podobne do opisanych zwłok. Będę je spraw-dzał – zapowiada Tomasz Herba.

– Nie odpuszczamy trudnych spraw. Przez pierwsze tygodnie i miesiące prowadzimy bardzo in-tensywne działania. Jeździmy tam gdzie trzeba, ustalamy fakty. A po-tem weryfikujemy nowe informacje o zmarłym, które pojawiają się co jakiś czas lub powtarzamy niektóre czynności, bo mogą dać inny wynik – mówi Bogdan Kubiak.

Że upływający czas sprzyja roz-wiązaniu niektórych spraw, świad-czy historia kobiety, której zwłoki znaleziono w Bytomce 30 września 2009 roku. Nie miała przy sobie

W niektórych sprawach identyfikacyjnych, by pobrać odciski zmarłemu amputuje się palce, ściąga z nich skórę i nakłada na sztuczny palec z gumy. Znawcy technik kryminalistycznych twierdzą, że jeśli jest to fachowo zrobione, to dobry odcisk można uzyskać łatwiej niż z żywego palca.

Znaki szczególne lub tatuaże pomagają w identyfikacji zwłok. | fot. KMP Zabrze

żadnych dokumentów. Prawdopo-dobnie poślizgnęła się i utonęła, w chwili śmierci była pijana, w jej oddechu mogły być nawet 3 promi-le alkoholu. Dla policjantów na po-nad 2 lata stała się „echem”.

– Sprawdziliśmy w tej sprawie kilkadziesiąt hipotez. Kilka razy zdarzyło nam się pojechać do kobie-ty, która żyła, a z naszych informa-cji wynikało, że to może być zmarła – mówi Tomasz Herba. Na począt-ku tego roku rozpoczęło się wery-fikowanie kolejnej hipotezy. Poli-cjantów zainteresowały problemy komornika, który prowadził spra-wę kobiety niepłacącej alimentów. Chodziło o długi sprzed kilku lat, bo obecnie miała już dorosłe dzieci. „Dłużniczka” jak mówił o niej ko-mornik, kontaktowała się z nim raz lub dwa razy w miesiącu, mówiła, że wciąż szuka pracy, że jak będzie miała jakieś pieniądze to mu wpła-ci. Egzekucji nie dało się wobec niej przeprowadzić, bo nie miała stałego miejsca zameldowania. Nie miesz-kała też z nikim z rodziny. Ponad dwa lata temu kontakt z dłużniczką się urwał i komornik poprzez poli-cję próbował ustalić miejsce jej po-bytu. Rodzina kobiety rozpoznała ją na zdjęciu pokazanym przez po-licjantów, poznała też przedmioty, które przy niej znaleziono. Została pochowana na cmentarzu przy ul. Pokoju (niezidentyfikowani zmarli chowani są także w Biskupicach). Po dwóch latach na tabliczce na jej grobie w miejsce liter NN wpisano imię i nazwisko.

WOJCIECH CYDZIK

Page 18: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r.14 OGŁOSZENIA

Licencjonowany przewóz osób busem, Pol-ska – Niemcy, 32/278 22 96, 501 305 467 Docieplenia, solidnie, niedrogo, 606 994 091

PIENIĄDZE Kredyty konsolidacyjne, hipoteczne, od-dłużanie komornicze, 501 360 412

Mieszkanie do wynajęcia, Fidom, 511 628 584 Wynajmę mieszkanie 39 mkw, komfortowe, umeblowane, os. Ślęczka, 500 851 421 Mieszkanie 3-pokojowe przy Kardiologii, do wynajęcia, 502 783 540

MOtORyZAcjA KUPIę

RZEcZy RóżNE sPrZedAmOgrodzenia – wyprzedaż, 33/ 488 05 64

USŁUGI Przeprowadzki, 32/ 252 97 79, 601 462 408 Usługi ogólnoremontowe, gładzie, malo-wanie, kafelkowanie, 602 227 721 Profesjonalne fotografowanie i videofi lmowa-nie, śluby, komunie, imprezy, 501 319 339 Malowanie, tapetowanie, kafelkowanie, układanie paneli, tanio, solidnie, szybko, 501 494 357

Pewna pożyczka do 6.000 zł. Bez BIK, wysoka przyznawalność. Dojazd do klienta, 727 402 002

PrACA dAmZatrudnię gipsiarza, kafelkarza, 609 091 032 Szukam przewoźników, 518 018 850 Przyjmę mechanika samochodowego z doświadczeniem, do samochodów cię-żarowych, 32/273 70 20, 510  209  091, [email protected] Przyjmę operatorów koparek, spycharek, kl. 1, kierowców kat. C i CE, na wywrotki czteroosiowe Volvo, Mercedes, Man przy budowie autostrad – wymagana karta kie-rowcy, kurs na przewóz rzeczy i doświad-czenie, 32/ 273 70 20, 517  915  032, [email protected] Asystentkę – sekretarkę zatrudnimy. Cv składać na [email protected] Mistrza warsztatu samochodów cięża-rowych zatrudni fi rma transportowa, 693 544 007, 603 076 260 Instalacje wod.- kan.- c.o.- gaz, 798 857 183 Ekspedientkę do sklepu spożywczego przyjmę, 516 568 270 Do ulotek, 883 648 616

ZdrOwIe Dentysta, Zabrze, ul. Bytomska 56, www.dentysta.sos.pl, 32/274 50 81

TOwArZYsKIe Towarzyskie, Krzysiek, 721 069 020

NIERUchOMOścI sPrZedAmZabrze, Centrum, działka 14,4 ar z warsz-tatem, atrakcyjna lokalizacja, 880 139 710 Działka, 1838 mkw, Gliwice Żerniki, media w ulicy, 664 038 210 Sprzedam 86,5 mkw, z przydomowym ogródkiem, Mikulczyce, 505 635 190 Sprzedam działkę budowlaną, 2500 mkw, Wieszowa, 696 646 451 Sprzedam kawalerkę, Tarnowskie Góry, 531 135 450 Sprzedam 60 mkw, centrum, 135 tys., Domlux, 664 656 994 2-pokojowe, okolica Klonowej, 129 tys., sprzedam, Domlux, 664 656 994 Sprzedam 52,5 mkw, Gdańska, 129 tys., 660 573 003, Domlux Mieszkania deweloperskie, 3 tys./ mkw, Domlux, 660 573 003 Nieruchomości rolne, kupno – sprzedaż, www.ng.gratka.pl, 502 783 540

Ogłoszenia w gazecie OSOBIścIE w REDAKcjI standard (za słowo) – 2,34 zł bruttopogrubione (za słowo) – 3,08 zł bruttopogrubione na podlewie (za słowo) – 3,69 zł brutto

smsdo 3 słów pod numer 7416 – 4,92 zł bruttood 4 do 6 słów pod numer 7916 – 11,07 zł bruttood 7 do 10 słów pod numer 91916 – 23,37 zł brutto

W treści sms-a należy napisać: Pt.ONZ: a po dwukropku treść ogłoszenia

Przykłady:PT.ONZ: sprzedam mieszkanie w Rokitnicy, 509 923 959PT.ONZ: prace wykończeniowe, 509 923 959

Skrócony regulamin:Za słowo uważa się również spójniki i podany przez ogłoszeniodawcę numer telefonu kontaktowego.

Aby ogłoszenie ukazało się w czwartek, należy je wysłać sms-em do poniedziałku, do godz. 15.00.

Oferta dotyczy wszystkich ogłoszeń, również reklamujących działalność gospodarczą.

Zastrzegamy sobie prawo odmowy publikacji ogłoszenia, jeżeli jego treść jest sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego. W razie odmowy publikacji z tych powodów nie przysługuje prawo roszczenia o zwrot pieniędzy. Redakcja zastrzega sobie prawo do poprawnego redagowania treści ogłoszeń nadesłanych sms-em.

Serwis funkcjonuje we współpracy z fi rmą EL2 sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie,ul. Żurawia 8.

Szczegółowy regulamin jest do wglądu w redakcji Nowin Zabrzańskich, pl. Teatralny 10.

BIURO NIERUCHOMOŚCI

FIDOMZabrze, ul. Sądowa 4

32 278 52 80511 628 584

www.fidom.gratka.pl

[FA0526]

AUTO SKUPKUPIĘ KAŻDY SAMOCHÓD OSOBOWY I DOSTAWCZY

32 793 94 11660 476 276

[KR0373]

32 271 16 09

BIURO RACHUNKOWEINTER GOLDEN sp. z o.o.

pełny zakres usługZabrze, ul. Piastowska 11

[KR0374]

BIURO RACHUNKOWE„TROSKA”

- Miła obsługa- Niskie ceny

Zabrze, Jagiellońska 132/747 94 92, www.troska.net

[KR0376]

[KR0371]

NAJTAŃSZECHWILÓWKINA ŚLĄSKU - SPRAWDŹ!

Decyzja o przyznaniu podczas rozmowy, wypłata natychmiast

660 489 47732 275 81 93

Zabrze, Plac Teatralny 10, pok. 207

[KR0380]

[KR0377]

CHWILÓWKINatychmiastowe pożyczki

32 240 83 20501 244 661

250 lub 500 zł

CHWILÓWKIEmeryci

Kredyt bez BIK

32 370 16 28, 32 370 17 44

BŁYSKAWICZNE

Zabrze, ul. Goethego 28/4

[KR0378]

[KR0372]

[KR0375]

Bez BIK-uKREDYTY I CHWILÓWKI!

Pewne 100 %DOJAZD !

32 269 90 33504 860 307

[KR0379]

Gliwice wilcze Gardło, luksusowa rezydencja, wolno stojący, pow.407 m2, działka 1.717 m2 -  1.250.000złRuda śląska, nowy dom wolno stojący, 180 m2, działka 650 m2 + 670 tys. złMikołów Smolnica, dom wolno stojący, stan surowy zamknięty, działka 572 m2 – 330 tys. zł Mieszkania sprzedaż:Zabrze, Końcowa, 1 pokojowe, komfortowe, pow.38.73 m2 -Ip. - 110 tys. złZabrze, Reymonta, 2 pokojowe, pow. 36,80 m2, Ip. - 115 tys. złZabrze, Reymonta, 2 pokojowe, pow. 46,24 m2 - 110 tys. złZabrze, czarneckiego, 2 pokojowe, pow. 49,66 m2 - 95 tys. zł OKAZJA!!!!Zabrze, Nad Kanałem, 3 pokojowe + zabudowany korytarz - 205 tys. zł lub zamiana na 1 pokojowe w centrum ZabrzaZabrze, Sobieskiego, superkomfortowe, 1 pokojowe, pow. 31 m2 - 95 tys. zł

Zabrze, Osiedle janek, Długa, luksusowe, 2 pokojowe, z pełnym wyposażeniem - 205 tys. złZabrze Rokitnica, 3 pokojowe, pow. 102 m2, Ip. + garaż murowany - tylko 200 tys. złZabrze helenka, luksusowe mieszkanie, 3 pokojowe, pow. 91,20 m2, 2 łazienki, Ip., 2 miejsca parkingowe - 430 tys. złZabrze, Zaolziańska, 4 pokojowe, pow. 70 m2 - 200 tys. złZabrze Franciszkańska, luksusowe mieszkanie 4 pokojowe pow.74 m2 - cena sprzedaży 260 tys. zł

Mieszkania wynajem:Zabrze, ślęczka, 2 pokojowe, superkomfort - 1.200 złZabrze, Franciszkańska, 1 pokojowe, pow. 31 m2 - 850 złZabrze, Sobieskiego, 2 pokojowe, pow. 52,50 m2 - 1.100 złZabrze wolności, 2 pokojowe, puste, pow. 110 m2 z możliwością zameldowania - tylko 750 złZabrze, Roosevelta, superkomfortowe, 2 pokojowe + garaż + ogród

- tylko dla Firmy 1.850 złZabrze, Karola Miarki, superkomfortowe, 4 pokojowe, pow. 151 m2, puste - idealne na biuro , kancelarię - 2.000 zł

Działki sprzedaż:Zabrze, Kończyce, pow. 716 m2 - tylko 95 tys. złZabrze, Gnieźnieńska, 726 m2, wszystkie media - 159 tys. złZabrze Makoszowy, Kordeckiego, pow. 2456 m2, wszystkie media - tylko 200 tys. zł Okazja !!!!

Lokale użytkowe wynajem:Zabrze, wolności, pow. 30 m2, witryna - 2.700 złZabrze, deptak, pow. 200 m2, witryny - tylko 8500 złZabrze, 3 Maja, pow. 56 m2, witryna - tylko 3000 złZabrze Mikulczyce, sklep, pow. 117 m2, witryna - tylko 2000 złRuda śląska Bielszowice, hala, pow. 496 m2, budynek magazynowo- biurowy, działka 9.083 m2, blisko autostrady i DTŚ - 1.100.000 zł

tADLEX NIERUchOMOścItadeusz Łopusiewicz

Zabrze, ul. Wandy 8 Nr licencji 1311

tel./fax 32/278-42-57 kom. 605-560-403

www.tadlex.pl

SPRZEDAJĄCy NAJNIŻSZA PROWIZJA

Domy sprzedaż:Zabrze Pawłów, Osiedle Brejzy superkomfortowy dom, pow.245 m2, działka 1423 m2, garaż na 2 samochody - 850 tys. złZabrze Rokitnica, nowy dom, stan surowy zamknięty, pow. 180 m2, działka 663 m2 - 520 tys. złZabrze Rokitnica, dworek do remontu, pow. 950 m2,działka 3892 m2, (wszystkie media, aktualne warunki zabudowy) idealne na klinikę, dom starców, motel - 1.300.000 złZabrze, Roosevelta, parter domu, super komfort,  pow. 71,86 m2, garaż na 2 samochody, działka 263 m2 - 320 tys. złMikołów, okolice Auchan, dom wolno stojący, pow.110 m2, działka 1523 m2, tylko 400 tys. złZabrze, Osiedle Kopernik, luksusowy dom w zabudowie bliźniaczej, pow. 271,51 m2, garaż na 2 samochody, działka 335 m2 -  1.250.000 złBytom Miechowice, komfortowy dom wolno stojący 163 m2, garaż pow. 35 m2, działka 550 tys. zł

CHWILÓWKIPOŻYCZKI NIEBANKOWE

od 300 do 1500 złDecyzja w 5 minut, minimum formalnościBez zaświadczeń o dochodach, bez BIKWypłata w domu u Klienta lub w biurze.

ZAPRASZAMYZABRZE, ul. Wolności 274

32 275 41 45Gliwice, ul. Zwycięstwa 14/50, II p.

32 332 64 40Wyjazd do Klienta

517 591 949

[KR0381]

Sprzedam bez pośredników mieszkanie na poddaszu, 82 mkw, 2 pokoje, Gliwice, przy Rynku, 305 tys., 600 272 405 [email protected] Sprzedam 3-pokoje, 47 mkw, Budow-lana, Rokitnica, cena do negocjacji, 601 661 106, 693 800 607

NIERUchOMOścI ZAMIENIęZamienię mieszkanie 45 mkw w centrum, po remoncie, nowe okna i podłogi, na większe, 501 319 339 Zamienię mieszkanie, 503 542 400

NIERUchOMOścI wyNAjMęWynajmę pokój/ mieszkanie, centrum Za-brza, 515 263 047 Wynajmę mieszkanie, 508 970 957 Do wynajęcia M-4, umeblowane, Fran-ciszkańska, 668 803 204 Kawalerka do wynajęcia, po remoncie, 32/ 271 72 71

Ruda ŚląskaWirek-106m2

Lokal użytkowy 125 000 zł

[KR0370]

CARBOTRANS Sp. z o.o.41-800 Zabrze, ul. Pawliczka 1e-mail: [email protected]

32 370 20 54ZATRUDNIMY OD ZARAZKIEROWCĘ SAMOCHODÓW CIĘŻAROWYCHWymagane są: - prawo jazdy kat. C+E - aktualne uprawnienia do wykonywania przewozu rzeczy - uprawnienia do przewozu materiałów niebezpiecznych ADROferujemy zatrudnienie w ramach umowy o pracę oraz atrakcyjne warunki wynagrodzenia

[KR0340]

BŁYSKAWICZNE CHWILÓWKI

KREDYTYbez BIK, 100%

608 390 143608 388 540

dojazd

KREDYTY BEZ BIK-Udziałalność na oświadczenie do 5000 złchwilówki do 1300 złumowa o pracę do 6000 złemeryci, renciści - -uproszczona procedurabrak opłat wstępnych

515 876 314

[KR0347]

POSZUKUJEMYŚląskie Rancho

ul. Stanisława Webera 18, [email protected]

609 340 796

KUCHARZA

[KR0382]

biuro reklamy32 777 36 30

[FA0527]

[KR0379]

Page 19: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r. 15reKLAmA

[KR0385]

[KR0311]

[KR0315]

[KR0384]

Gliwice, ul. Daszyńskiego 589 Zabrze, ul. Roosevelta 65

tel./fax. 32 301 10 25 tel. 32 276 31 96

Kompleksowe usługi pogrzebowe i kremacyjneMiędzynarodowy i krajowy przewóz zwłok

www.pietrek.pl

Bezgotówkowa organizacja pogrzebów pomoc w załatwianiu formalnosci (ZUS, parafie) usługi zgodne z życzeniem klienta wysoki poziom za dobrą cenę

Służymy pomocą całodobowo: 602 32 72 96

[KR0383]

jEDNOStKA OBSŁUGI FINANSOwEj GOSPODARKI NIERUchOMOścIAMI w Zabrzuogłasza przetarg ustny nieograniczony, prowadzony w formie licytacji ustnej, na wysokość stawki czynszu najmu lokali mieszkalnych, położonych na terenie Miasta Zabrze Lokal mieszkalny będący własnością Gminy Miejskiej Zabrze

Adres Pow. użytkowa

Pow. mieszkalna wyposażenie Kondygnacja

Stawka wywoławcza

za m2wadium

Wolności 368/11 96,60 m2 59,20 m2

Instalacja elektryczna, wodno-kanalizacyjna, gazowa II p 7,21 zł/m2 8 358,00 zł3 pokoje, kuchnia, przedpokój, łazienka z WC, inne

Lokal mieszkalny będący własnością Skarbu Państwa

Adres Pow. użytkowa

Pow. mieszkalna wyposażenie Kondygnacja

Stawka wywoławcza

za m2wadium

Skarbnika 1/7 101,80 m2 76,00 m2

Instalacja elektryczna, wodno-kanalizacyjna I p 7,21 zł/m2 8 808,00 zł3 pokoje, kuchnia, przedpokój, łazienka z WC

Mieszkania wymagają remontu kapitalnego.Pierwsza licytacja odbędzie się w dniu 21.06.2012 r., o godz. 1000 w budynku położonym w Zabrzu przy ul. Wolności 406 (hala sportowa POGOŃ). Oferenci zobowiązani są do wpłacania wadium na konto JOFGN nr 41 1050 1230 1000 0023 5388 4865 do dnia 20.06.2012 r. Oferenci winni się zgłosić do siedziby JOFGN w dniu 20.06.2012 r., w godz. 700- 1430 celem przedłożenia potwierdzenia wpłaty wadium, potwierdzenia zameldowania na terenie miasta Zabrze bądź potwierdzenia zatrudnienia na terenie miasta Zabrze przez okres co najmniej 5 lat oraz zaświadczenia od właściwego zarządcy nieruchomości Gminy Zabrze o niezaleganiu z opłatami za lokal użytkowy/grunt/garaż zajmowany na podstawie umowy najmu, dzierżawy lub innego tytułu prawnego.

Druga licytacja odbędzie się w dniu 28.06.2012 r., o godz. 1000. Wpłaty wadium na konto JOFGN należy dokonać do dnia 27.06.2012 r. Oferenci winni się zgłosić do siedziby JOFGN w dniu 27.06.2012 r., w godz. 700- 1430 celem przedłożenia potwierdzenia wpłaty wadium, potwierdzenia zameldowania na terenie miasta Zabrze bądź potwierdzenia zatrudnienia na terenie miasta Zabrze przez okres co najmniej 5 lat oraz zaświadczenia od właściwego zarządcy nieruchomości Gminy Zabrze o niezaleganiu z opłatami za lokal użytkowy/grunt/garaż zajmowany na podstawie umowy najmu, dzierżawy lub innego tytułu prawnego.

W przypadku mieszkania będącego własnością Skarbu Państwa umowa najmu zostaje zawarta na okres 3 lat.

Przetarg może zostać odwołany lub unieważniony bez podania przyczyny przez Prezydenta Miasta lub organizatora przetargu za zgodą Prezydenta Miasta.Wygrywający przetarg jest zobowiązany do podpisania umowy najmu w terminie do 30 dni od dnia przetargu. Wadium przepada na rzecz Gminy, jeżeli wygrywający przetarg uchyli się od zawarcia umowy najmu. Informuje się, że wygrywający przetarg przed podpisaniem umowy zobowiązany jest do złożenia weksla in blanco zabezpieczającego należność czynszu za okres 1 roku. Przed przystąpieniem do przetargu należy zapoznać się z Regulaminem zasad organizowania i trybu przeprowadzania przetargu na najem lokali mieszkalnych w zasobach Gminy Zabrze administrowanych przez JOFGN w Zabrzu. Regulamin do wglądu w siedzibie Jednostki.

Z przetargu wyłączone są osoby posiadające zadłużenie z tytułu najmu innych lokali na terenie Gminy Zabrze, chyba że uzyskały zgodę na spłatę zaległości w ratach oraz akceptację Prezydenta Miasta Zabrze na udział w przetargu.Do przetargu mogą przystąpić osoby:- które są stałymi mieszkańcami gminy, nie posiadają tytułu prawnego do innego lokalu lub budynku mieszkalnego (w przypadku małżonków tytuł prawny nie przysługuje żadnemu z nich),- osoby niezameldowane na terenie gminy, ale zatrudnione na terenie Gminy Zabrze od co najmniej 5 lat, nie posiadające tytułu prawnego do innego lokalu lub budynku mieszkalnego,- osoby, które z uwagi na szczególne potrzeby Gminy winny zamieszkać na terenie miasta Zabrze.

Informacji o lokalach udziela JEDNOSTKA OBSłUGI FINANSOWEJ GOSPODARKI NIERUCHOMOŚCIAMI przy ul. Targowej 2, tel. 32 373-48-80 lub 32 373-48-83.

Terminy oględzin lokalu mieszkalnego przy ul. Skarbnika 1/7: - 11.06.2012 r. - 1630 - 1700

- 14.06.2012 r. - 1300 – 1330

Terminy oględzin lokalu mieszkalnego przy ul. Wolności 368/11:- 15.06.2012 r. - 1230 - 1300

- 18.06.2012 r. - 1630 - 1700

[KR0311]

[KR0365]

Page 20: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r.16 reKLAmA

EUROPEJSKIE CENTRUM EDUKACYJNE SZKOŁY O UPRAWNIENIACH SZKÓŁ PUBLICZNYCHZASADNICZA SZKOŁA ZAWODOWA DLA MŁODZIEŻY KSZTAŁCIMY W ZAWODACH:• MECHANIK • KUCHARZ • FRYZJER • ŚLUSARZ – SPAWACZ• SPRZEDAWCA • PIEKARZ •TOKARZ • CUKIERNIK • ELEKTRYK

TECHNIKUM DLA MŁODZIEŻY KSZTAŁCIMY W ZAWODACH:• TECHNIK EKONOMISTA • TECHNIK HANDLOWIEC

ZAPISY: ul. Studzienna 3, 44 – 100 Gliwicetel. 32 775-08-83 | [email protected] | www.ece.gliwice.pl

[KR0387]

[KR0311]

ZABRZAńSKA SPóŁDZIELNIA MIESZKANIOwAogłasza przetarg nieograniczony na zbycie prawa wieczystego użytkowania działki wraz z prawem własności

budynku jednokondygnacyjnego zlokalizowanego w Zabrzu przy ul. Prof. t. Kotarbińskiego.

Przedmiotem przetargu jest prawo wieczystego użytkowania działki nr 4941/9 o powierzchni 0,2038 ha ( KW GL1Z/00038996/6 ) zabudowanej budynkiem przemysłowym( nieczynny hydrofor) o powierzchni użytkowej 215,23 m2.Cena wywoławcza oferowanej nieruchomości wynosi 410 000 zł.Pisemne oferty należy składać w Sekretariacie Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej lub przesłać listem poleconym w zapieczętowanej kopercie z adnotacją „Oferta przetargowa –ul. Prof. T. Kotarbińskiego”, na adres ul. Ślęczka 1a 41-800 Zabrze, do dnia 21.06.2012 r. do godz. 12.00.Oferty należy sporządzić w oparciu o „Warunki przetargowe”, dostępne w Dziale Technicznym Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, pokój 4a, ul. Ślęczka 8 w Zabrzu lub na www.zabrzezsm.plWarunkiem uczestnictwa w przetargu jest wpłacenie wadium w kwocie 40 000 zł w kasie Spółdzielni do dnia 21.06.2012 r, do godz. 12.00, przy ul. Ślęczka 1a w Zabrzu lub na konto:75-1020-2401-0000-0802-0039-7489 tytułem: Nieruchomość przy ul. Kotarbińskiego.Zabrzańska Spółdzielnia Mieszkaniowa zastrzega sobie prawo odstąpienia od przetargu lub unieważnienia bez podania przyczyny.Informacji o przetargu udziela Dział Techniczny ZSM, pokój nr 4a, ul. Ślęczka 8 w Zabrzu, tel. (32) 277-72-37 UwAGA! Istnieje możliwość kupna sąsiedniego obiektu po byłej stacji wymienników Zabrzańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. w Zabrzu przy ul. Goethego 3.

ZABRZAńSKIE PRZEDSIęBIORStwO ENERGEtyKI cIEPLNEj sp. z o.o.ogłasza przetarg nieograniczony na zbycie prawa użytkowania wieczystego działki gruntu wraz z prawem własności

budynku przemysłowego po byłej osiedlowej wymiennikowni zlokalizowanym w Zabrzu przy ul. Prof. t. Kotarbińskiego.

Przedmiotem przetargu jest zbycie nieruchomości:Budynek przemysłowy – po byłej osiedlowej wymiennikowni o powierzchni użytkowej 405,84 m2 posadowiony na działce gruntu o nr 4940/9 o pow. 526 m2 będącej w wieczystym użytkowaniu Zabrzańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. zapisanej w księdze wieczystej nr GL1Z/00010843/7. Cena wywoławcza oferowanej nieruchomości wynosi: 200 000 zł. Pisemne oferty należy składać w Sekretariacie ZPEC Sp. z o.o. lub przesłać listem poleconym w zapieczętowanej kopercie z adnotacją „Przetarg – nieruchomość przy ul. Tadeusza Kotarbińskiego”, na adres: ul. Goethego 3, 41-800 Zabrze, w terminie do dnia 21.06.2012 r., do godz. 12.00.Oferty należy sporządzić w oparciu o „Warunki przetargowe”, które należy odebrać w Sekretariacie ZPEC Sp. z o.o., pokój nr 22, ul. Goethego 3 w Zabrzu. Warunki przetargowe będą dostępne również na stronie internetowej ZPEC Sp. z o.o. tj. www.zpec.plWarunkiem uczestnictwa w przetargu jest wpłacenie wadium w kwocie 20 000,00 zł w Kasie ZPEC Sp. z o.o. przy ul. Goethego 3 w Zabrzu lub na konto: ING Bank Śląski S.A. 49 1050 1588 1000 0022 5780 3813 z dopiskiem: Budynek wraz z działką gruntu, ul. T. Kotarbińskiego.ZPEC Sp. z o.o. zastrzega sobie prawo odstąpienia od przetargu lub unieważnienia bez podania przyczyny. Wszelkie informacje w sprawie przetargu można uzyskać w siedzibie Spółki w Zabrzu, przy ul. Goethego 3 pokój nr 12 lub nr 14 lub pod numerami telefonów: 32 7880-311, 32 7880-314, w godz. 7.00 – 15.00.UwAGA! Istnieje możliwość kupna sąsiedniego obiektu po byłej nieczynnej hydroforni od Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Zabrzu, ul. Ślęczka 1 a.

[KR0386]

[KR0363]

Page 21: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r. 17

- Kocham mój kościół św. Anny, bo kryje w sobie ciepło, jakie trud-no znaleźć gdzie indziej. Kocham ten kościół, bo każdy szczegół archi-tektury jest tak wypieszczony, że bu-dzi najwyższy podziw. W nim każdy znajdzie swoje umiłowane miejsce, dlatego przez cały dzień jest ciągle nawiedzany nie tylko przez naszych parafian – napisał ksiądz prałat Józef Kusche w przedmowie do albumu wydanego z okazji 110 lat istnienia kościoła św. Anny. Ksiądz Józef Ku-sche od 26 lat jest proboszczem tej parafii, jednym z najbardziej cha-ryzmatycznych duszpasterzy w na-szym mieście, dobrze znanym in-nym parafinom od Góry Świętej An-ny do Częstochowy.

Ksiądz Józef Kusche urodził się w Cisku, na Opolszczyźnie, 23 sierp-nia 1941 roku. Szybko stracił ojca. Bardzo pilnie się uczył, maturę zdał w 1959 roku. Po ukończeniu studiów filozoficzno-teologicznych w Nysie, 20 czerwca 1965 roku przyjął świę-cenia kapłańskie z rąk biskupa Wa-cława Wyciska. Nie zdawał sobie wtedy sprawy, że swoje duszpaster-skie życie spędzi głównie w Zabrzu. Po raz pierwszy do parafii św. An-ny przyjechał jako młody wikariusz w latach 1968 – 1975, studiując rów-nocześnie na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. – Miałem szczęście, bo jednym z pierwszych proboszczów w mojej posłudze ka-płańskiej był ksiądz Franciszek Pie-

PROMOcjA

ROZMOwy O ZABRZU

ZNANI ZABRZANIE [KR0388] M A T E R I A ł P R O M O C y J N y

[KR0388] M A T E R I A ł P R O M O C y J N y

Charyzmatyczny proboszczProboszcz Józef Kusche od wielu lat namawia swoich parafian, by siali dobrocią serca, siali mądrze, a plony dzielili i pomnażali dla dobra wspólnego. Ten apel głosi już od kilkudziesięciu lat, nie tylko w parafii św. Anny.

ruszka, uwielbiany przez parafian, szczerze im oddany. Bardzo dobrze nam się pracowało przez 7 lat, a po kolejnych kilkunastu zaprosił mnie,

bym pomógł mu w pracy duszpa-sterskiej. To było dla mnie wyróżnie-nie. Nie mogłem mu odmówić – mó-wił nam ksiądz J. Kusche.

Zanim jednak na stałe przeniósł się do parafii w centrum miasta, dał się poznać z najlepszej stro-ny mieszkańcom Mikulczyc. Przez 11 lat był proboszczem małej para-fii św. Teresy. Przez ten czas dzię-ki jego zaangażowaniu kościół zo-stał wymalowany, wybudowano dom katechetyczny, kupiono nowe 37–głosowe organy, w oknach zało-żono witraże. Najważniejsze jednak, że dbał o swoich parafian, pomagał im w stanie wojennym, organizo-wał obozy dla młodzieży w Biesz-czadach, w Beskidzie i Olczy. - Mło-dzież to nasza najlepsza inwestycja – podkreślał ksiądz Józef Kusche.

W połowie 1986 roku na prośbę schorowanego Franciszka Pierusz-ki przeniósł się do parafii św. Anny. Z żalem był żegnany przez mieszkań-ców Mikulczyc. W parafii w centrum miasta najpierw został administrato-rem, a od 31 października, po śmier-ci księdza Pieruszki został probosz-czem św. Anny. Jest nim do dziś.

Od lat bardzo dba zarówno o bu-dynek kościoła jak i o swoich wier-nych. Obiekt systematycznie uno-wocześnia i remontuje. Przed krzy-żem na placu kościelnym postawił kamień ku „Pamięci tych, którzy grobów nie mają”, pod którym zło-żono ziemię z cmentarza Łyczakow-skiego i Orląt Lwowskich oraz z Ka-tynia. Innych inwestycji, które za-inicjował było tak wiele, że trudno je wyliczać.

Najważniejsze jednak, że zawsze jest otwarty dla osób, które chcą dzia-łać na rzecz innych. Udostępniał swój dom parafialny na spotkania różnych organizacji - osobom niepeł-nosprawnym, chorym na cukrzycę i członkom stowarzyszenia Anoni-mowych Alkoholików oraz narko-manom. To tu działalność zaczynało m.in. Hospicjum Domowe, tu przez lata spotykał się Związek Górnoślą-ski. Jest jednym z pomysłodawców akcji „Kromka chleba”, z jego inicjaty-wy od 1991 roku działa Ochronka św. Marcina, miejsce spotkań dla dzieci. Z inicjatyw księdza Józefa w kościele odbywają się liczne koncerty, wykła-dy, a także miejskie uroczystości. Tra-dycyjnie występują tu muzycy Fil-harmonii Zabrzańskiej, soliści Opery Śląskiej w Bytomiu i zabrzański chór „Resonans con tutti”.

Pracę księdza Józefa Kuschego do-ceniają parafianie. Za działalność na rzecz zabrzan został w 2001 ro-ku nagrodzony statuetką św. Kami-la, patrona Zabrza, opiekuna bied-nych i chorych. Kilka lat temu ode-brał też nagrodę prezydenta miasta w dziedzinie kultury.

- Za wszystko co przez tyle lat ka-płaństwa robiłem i mówiłem bio-rę pełną odpowiedzialność. Staram się zawsze służyć Kościołowi. Mia-łem i mam wielki szacunek dla tych, wśród których pracowałem i pracu-ję – podkreśla ksiądz Józef Kusche.

KATARZYNA WŁODARCZYK

Choć przewodnik „Zabrzańskie Przygody” formatem przypomi-

na szkolny notatnik, to na jego 70 stronach zapisano wiele ciekawo-stek o naszym mieście. Prócz infor-macji jest też wiele zagadek i łamigłó-wek dla najmłodszych. A na samym końcu załączono kupon, zachęcający do odwiedzenia ośmiu miejsc w Za-brzu. W każdym tym punkcie trzeba porosić o pieczątkę. Na wypełnienie kuponu jest sporo czasu, ostateczny termin mija 5 października. Trzeba go wrzucić do urny, którą ustawio-no w Punkcie Informacji o Mieście. Wśród dzieci, które dostarczą wypeł-nione kupony rozlosowanych będzie 10 atrakcyjnych nagród. Obdarowani zostaną zaproszeni na spotkanie z pre-zydent Małgorzatą Mańką-Szulik, któ-re zaplanowano na 29 października.

Czego można dowiedzieć się z przewodnika? Na początek jest tro-chę historii. Dzieci znajdą tu odpo-wiedź na pytanie, dlaczego nasze miasto aż do lat 20. XX wieku było największą wsią ówczesnej Europy.

„Zabrzańskie Przygody” dla ciekawskich dzieciDzieci, które chcą wybrać się na ciekawy spacer po naszym mieście powinny przeczytać przewodnik pt. „Zabrzańskie Przygody”. Książkę można za darmo dostać w Punkcie Informacji o Mieście przy ul. Powstańców Śląskich 2/1.

Z kolejnych rozdziałów można do-wiedzieć się, że trzyklapkowa win-da, która zabiera turystów zwiedza-jących podziemia zabytkowej Kopal-ni Węgla Kamiennego „Guido” pędzi w dół z prędkością 4 metrów na se-kundę. Każdy zwiedzający otrzymu-je kask ochronny, a niektórzy nawet lampę górniczą. Można poczytać o skansenie górniczym „Królowa Lu-iza” oraz o szybie „Maciej”. W prze-wodniku są też informacje o stalo-wych domach oraz o wieżach ci-śnień. W rozdziałach poświęconych przygodzie z kulturą i sportem mło-dzi czytelnicy poznają tytuły przed-stawień w Tatrze Nowym, ofertę koncertów dla dzieci w filharmonii, gdzie najmłodsi mają okazję stanąć za pulpitem dyrygenta i poprowa-dzić orkiestrę. Znajdą też informacje m.in. o tym, gdzie w Zabrzu można pojeździć konno, popływać, zagrać w piłkę nożną lub w tenisa ziemne-go. Załączono też mapę naszego mia-sta, na której zaznaczono 34 miejsca warte odwiedzenia.

Przewodnik „Zabrzańskie przygo-dy” to nie jedyna nowość przygoto-wana z myślą o dzieciach. W Punk-cie Informacji o Mieście za niemal 32 złote można kupić grę planszową pt. „Moja zabrzańska przygoda”. Gra-cze do wykonania mają różne polece-nia, zgodnie z wylosowanymi karta-mi, przedstawiającymi ciekawe miej-sca w naszym mieście. Na przykład karta z wagonikiem kopalnianym daje możliwość przesunięcia pionka o dwa pola do przodu, a karta ze źró-dełkiem przy Szybie „Maciej” umoż-liwia skok o tyle pół, ilu jest graczy. Pozorna strata kolejki jest przy wy-losowaniu karty ze zdjęciem Teatru Nowego; bo choć gracz stoi przez jed-no rozdanie, to w następnej ma pra-wo do dwóch rzutów kostką.

Punkt Informacji o Mieście czyn-ny jest codziennie, od poniedziałku do piątku w godz. 10.00 do 18.00, a w soboty od godz. 10.00 do 14.00. Szczegółowe informacje pod nr tel. 32 271 72 76.

KATARZYNA WŁODARCZYK

Ksiądz Józef Kusche | fot. D. Chrost

Przewodnik „Zabrzańskie Przygody”można dostać za darmo w Punkcie Informacji o Mieście.

Page 22: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r.18 ZdrOwIe

Zabrzańska Spółdzielnia Mieszkaniowa i Zabrzańskie Przedsiębiorstwo Energetyki cieplnej Sp. z o.o.

ogłaszają przetarg nieograniczony na zbycie prawa użytkowania wieczystego działek wraz z prawem własności budynku przemysłowego po byłej osiedlowej

wymiennikowni zlokalizowanego przy ul. Karola hermisza 8d w Zabrzu

Przedmiotem przetargu jest prawo wieczystego użytkowania działek o numerach : 1771/5 o pow. 432,00 m² ( Księga Wieczysta GL1Z/00007792/0 ) oraz 1286/5 o pow. 419,00 m² (Księga Wieczysta GL1Z/00012753/3), zabudowanych budynkiem przemysłowym po byłej osiedlowej wymiennikowni.Cena wywoławcza oferowanej nieruchomości wynosi: 400.000 zł.

Pisemne oferty należy składać w Sekretariacie Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej lub przesłać listem poleconym w zapieczętowanej kopercie z adnotacją „Oferta przetargowa – ul. Hermisza 8d”, na adres: ul. Ślęczka 1a 41-800 Zabrze , do dnia 21.06.2012 r. do godz. 14.00.Oferty należy sporządzić w oparciu o „Warunki przetargowe”, które należy odebrać w Dziale Technicznym Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, pokój nr 4a, ul. Ślęczka 8 w Zabrzu lub w sekretariacie Zabrzańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o., ul. Goethego 3 w Zabrzu.

Warunkiem uczestnictwa w przetargu jest wpłacenie wadium w kwocie 40.000 zł w kasie Spółdzielni do dnia 21.06.2012 r., do godz. 14.00 , przy ul. Ślęczka 1a w Zabrzu lub na konto 75-1020-2401-0000-0802-0039-7489tytułem: Nieruchomość przy ul. Hermisza 8d.Zabrzańska Spółdzielnia Mieszkaniowa i ZPEC Sp. z o.o. zastrzega sobie prawo odstąpienia od przetargu lub unieważnienia bez podania przyczyny.

Informacji o przetargu udziela Dział Techniczny ZSM pokój nr 4a,ul. Ślęczka 8 w Zabrzu, tel. 32 271-44-24 do 26 wew. 237 lub sekretariat ZPEC Sp. z o.o. ul. Goethego 3 w Zabrzu, tel. 32 78-80-301

R E K L A M A[KR0363]

Choroba nie ma typowych obja-wów i dlatego cierpiący na nią

długo nie wie, że jego organizm nisz-czą nowotworowe komórki. By to zmienić, w Zabrzu realizowany jest program wykrywający wczesne zło-

śliwe zmiany. Ich szybkie zdiagnozo-wanie daje dużą szansę na skutecz-ne leczenie. Bo jak dotąd statystyki dotyczące śmiertelności chorych są przygnębiające - rak płuc, wśród no-wotworów, jest najskuteczniejszym zabójcą kobiet i mężczyzn. Program profilaktycznych badań, które mają zmienić niekorzystne dla pacjentów liczby realizuje Szpital Kliniczny nr 3, przy ulicy Koziołka w Biskupiach.

- Rak płuc to najczęściej występują-cy nowotwór na świecie. W 2010 roku realizowaliśmy już podobny program, którego cel był ten sam - przebadać pacjentów z grupy podwyższone-go ryzyka, by jak najszybciej wykryć

Najlepszy lek na raka płuc? To proste: nie palić!Szpital Kliniczny nr 3, przy ulicy Koziołka prowadzi profilaktyczne badania, które w Zabrzu mają zmienić czarne statystyki dotyczące chorych na raka płuc. Warto się badać, bo tylko w ten sposób można uniknąć groźnej choroby. I absolutnie unikać tytoniu.

ewentualne zamiany zagrażające ich zdrowiu i życiu - wyjaśnia prof. Jerzy Kozielski, zastępca dyrektora ds. lecz-nictwa oraz kierownik Kliniki Chorób Płuc Śląskiego Uniwersytetu Medycz-nego w SK nr 3.

Badanie, które diagnozuje zmiany w płucach jest wykonywane tomo-grafem komputerowym. - Robi się je podając niską dawkę promienio-wania, by nie szkodzić organizmo-wi. Tomograf pokazuje niewielkie guzy, często niewidoczne na zdję-ciu rentgenowskim. Jeśli zmiany mają średnicę jednego centymetra lub są mniejsze, ponawiamy bada-nie po trzech miesiącach sprawdza-jąc, czy nie urosły. Większe od razu kontrolujemy pod kątem nowotwo-ru - opowiada prof. Jerzy Kozielski.

Do profilaktycznego programu, re-alizowanego przez szpital przy ulicy Koziołka mogą się zgłaszać zabrzanie

Do programu, realizowanego przez szpital przy ulicy Koziołka mogą się zgłaszać zabrzanie - pięćdziesięciopięcioletni lub starsi przez lata narażeni na wdychanie substancji toksycznych.

Badanie tomografem komputerowym pozwala na szybkie wykrycie zmian nowotworowych w płucach. | fot. z arch. SK nr 3

z grupy podwyższonego ryzyka - pięć-dziesięciopięcioletni lub starsi, przez dwadzieścia lat palący co najmniej paczkę papierosów dziennie, z powo-du pracy zawodowej narażeni na wdy-chanie węglowodorów aromatycz-nych, narażeni na oddziaływanie sub-stancji promieniotwórczych, azbestu.

- Najlepszym sposobem na uniknię-cie choroby jest niepalenie. 90 proc. cierpiących na raka płuc to nałogow-cy. Wzrost zachorowań u kobiet, poza paleniem papierów, wiąże się też z le-czeniem hormonalnym. Niestety, fakt że ten nowotwór nie ma klasycznych objawów powoduje, że w 85 proc.

przypadków jest diagnozowany za późno, gdy zmian nie można już usu-wać operacyjnie, czyli najskuteczniej. Mamy nadzieję, że dzięki prowadzo-nym teraz w Zabrzu badaniom uda się choć trochę zmienić te statystki - wyjaśnia prof. Jerzy Kozielski.

MARZENA PIECHOWICZ-GRUDA

O tym, że połykanie, i oddycha-nie mają wpływ na artykula-

cję rozmawiano podczas konferen-cji zorganizowanej dla logopedów przez Poradnię Psychologiczno- Pe-dagogiczną w Zabrzu.

- Mowa to wtórna funkcja narządów biorących w niej udział. Ich pierw-szym i podstawowym zadaniem jest gryzienie, żucie i połykanie, a nie wy-powiadanie słów. Rodzice najczęściej nie zdają sobie sprawy, że prawidło-we jedzenie ma duże znaczenie dla jej rozwoju - wyjaśnia Bogumiła Ka-sprzycka-Gładysz, Certyfikowany Te-rapeuta Mowy z Poradni Psycholo-giczno-Pedagogicznej w Zabrzu.

I to właśnie niewiedza lub za-niedbania rodziców powodują, że dziecko może mieć kłopoty z komu-nikacją werbalną.

- Dla maluchów charakterystyczny jest tzw. infantylny sposób połykania co oznacza, że język znajduje się wte-dy między dziąsłami, a nie jak u czło-wieka dorosłego dociśnięty do górne-go dziąsła. Dziecięcemu sposobowi połykania sprzyja używanie smoczka, które wymusza ułożenie języka na do-le jamy ustnej. Dlatego lepiej ograni-czać czas, gdy dziecko ma go w buzi, by języka nie przyzwyczajać do złej pozycji. Także karmienie z butelki na-leży zakończyć przed pierwszym ro-kiem życia, zastępując je podawa-niem pokarmu z łyżeczki. Trzylatki nie powinny już połykać w infantylny sposób. Jeśli jednak język nadal znaj-duje się między dziąsłami w trakcie połykania, należy przyjść do logope-dy i zacząć ćwiczenia. Niestety, wie-

Smoczek pacyfikuje język Zbyt długie używanie smoczka może sprawić, że dziecko będzie miało problemy z mową.

lu rodziców nie zdaje sobie sprawy, że stanowi to problem, a jeśli nawet go dostrzegają, bagatelizują tę niepra-widłowość – stwierdza Bogumiła Ka-sprzycka-Gładysz.

Niewiedza dorosłych powodu-je również, że zgadzają się na uży-wanie smoczka w ciągu dnia. Wy-magają od syna lub córki mówie-nia, ale nie zdają sobie sprawy jak trudno to robić trzymając w ustach przedmiot. To karkołomne zadanie, dla dziecka jest jeszcze trudniejsze, bo ono dopiero uczy się artykulacji.

Zaburzenia w prawidłowym roz-woju mowy mogą też być konse-kwencją kłopotów z oddychaniem, spowodowanym m.in. przerostem trzeciego migdałka.

W Poradni Psychologiczno-Pedago-gicznej, przy ulicy 3 Maja 91 logope-dzi bezpłatnie przyjmują dzieci, które mają kłopoty z mówieniem. /MAPI/

fot. J. Matuszyńska

Page 23: Hermaszewski kosmonauta

Nowiny Zabrzańskie | 6 czerwca 2012 r. 19sPOrT

R E K L A M A[KR0264]

KróTKO I NA TemAT

Młodzi zabrzanie, trenujący w Klubie Kickboxingu „FUX”

odnotowali właśnie kolejny sukces na krajowych zawodach. Na Mi-strzostwach Polski kadetów star-szych w odmianie kickboxingu se-mi, light contact i kick light, odby-wających się pod koniec kwietnia w Bielsku Białej, 15-letni Łukasz Raczyński zdobył srebrny medal.

- Łukasz wystartował po raz pierwszy w Mistrzostwach Polski. Bardzo dobrze się zaprezentował. Klub wiąże z nim wielkie nadzieje. Muszę pochwalić także Seweryna Michalskiego, który również wyka-zał niezwykle sportową postawę. – chwali podopiecznych trener, Prze-mysław Miszka.

W maju w Ostrowcu Świętokrzy-skim zabrzanie znów wystartowali w ogólnopolskich zawodach o mi-strzowskiej randze, rozgrywanych tym razem w kategorii młodzieżow-ców. I znów ze znakomitym skut-kiem. 20-letni Adam Piustowski zdobył złoty medal w odmianie k1.

– Adam wygrał wysoko na punkty w finale. Bardzo dobrze się rozwi-ja. Już wcześniej wywalczył wice-mistrzostwo. Tym razem sięgnął po medal z najcenniejszego kruszcu – nie kryje dumy trener.

Na mistrzostwach w odmianie low kick zadebiutował niespełna 17-letni Łukasz Sawicki.

Niewiele brakowało, a wróciłby do domu jako mistrz Polski. Trener podkreśla, że Łukasz pokazał sporto-we zacięcie i walczył do końca. Jak na debiut, to wielkie osiągnięcie.

Szkoła kickboxingu „FUX” powsta-ła w Zabrzu w 1991 roku. Zawodni-cy trenują trzy razy w tygodniu na sali gimnastycznej Szkoły Podstawo-wej nr 13 przy ul. Wajdy 7 (niedaleko Dworca Komunikacji Miejskiej).

– Stale trenuje u nas około 70 osób, młodszych i starszych, chłop-ców i dziewczyn. Najmłodsi ma-ją około 13, 14 lat, ale zdarza się, że na trening przychodzą jeszcze młodsi. Być może już niedługo bę-dziemy prowadzić zajęcia dla jesz-cze młodszych. Najstarsi mają 22 lata, to młodzieżowcy. Każde zaję-cia trwają godzinę i 45 minut. Roz-poczynamy od dwudziestominu-towej rozgrzewki. Zwracam szcze-gólną uwagę na rozciąganie mięśni, gdyż zmniejsza to ryzyko kontuzji. Wiem to z doświadczenia. Kiedyś, nie będąc dobrze rozgrzanym, ze-rwałem mięsień dwugłowy uda. Le-czyłem tę kontuzję dwa lata. Ćwi-czymy wszyscy razem, dzięki temu słabsi mogą uczyć się od mocniej-

Nie tylko dla mocnych facetówJedni przychodzą rozpoczynają treningi wyłącznie z ciekawości, inni szukają w tej dyscyplinie sportu sposobu na zagwarantowanie sobie bezpieczeństwa.

szych. Zimą szlifujemy umiejętno-ści techniczne i wytrzymałość, la-tem, gdy zbliża się sezon zawodów – szybkość i sprawność. Pomaga mi między innymi Jacek Czopek. Ro-dzice sami przyprowadzają dzieci na nasze zajęcia. To bardzo cieszy. Motywacje są różne. Przeważnie

nie chcą, aby dziecko spędzało du-żo czasu przed komputerem, tele-wizorem, ale uprawiało sport. Zda-rza się też, że ktoś przychodzi do nas, bo został zaatakowany – wyja-śnia Przemysław Miszka.

Na zajęcia kickboxingu przycho-dzi też sporo pań.

– Kobiety wybierają ten rodzaj sportu przeważnie z czysto este-tycznych przesłanek. Kickboxing jest wręcz dla nich stworzony, bo bardzo wzmacnia dolne partie cia-ła. Poza tym usprawnia koordyna-cję ruchową, dodaje pewności sie-bie, sprawia, że kobiety nabywają większej wiary w siebie i w sytuacji zagrożenia nie panikują, bo wiedzą,

Panie, co ciekawe, bardzo angażują się na zajęciach, czasem bardziej niż mężczyźni. Ciężej trenują, ale też trudniej się z nimi pracuje. Początkowo przychodzą, aby zrzucić kilka kilogramów, a potem okazuje się, że chcą wystartować w zawodach.

Kickboxing dodaje wiary i pewności siebie. Uczy dyscypliny i szacunku dla przeciwnika. | fot. J. Matuszyńska

Przemysław MiszkaTrener kickboxingu w Klubie Kickboxingu „FUX” w Zabrzu od 1996 roku. Wcześniej trenował ju-do, kung-fu, zapasy i piłkę noż-ną. Mistrz Polski seniorów w mu-ay-thai (tajskim boksie). Zdoby-wał też medale Mistrzostw Polski w kickboxingu.

że potrafią sobie poradzić. Najpierw z ciekawości, a potem rośnie w nich chęć rywalizacji. Mają większą de-terminację, lubią rywalizować i są bardzo zawzięte. Nie odpuszczają, a panom czasom się zdarza – doda-je Miszka i jednocześnie przekonuje, że kickboxing to sport dla każdego.

– Ma w sobie elementy boksu i karate. Przeciwnika można ude-rzać pięścią, ale też kopać. W od-mianach kickboxingu klasycznego wolno kopnąć tylko powyżej pasa, w nowszych, jak k1 czy low kick, poniżej także. Kick boxing wymaga dobrej kondycji, a więc to kolejny plus. Poza tym wzmacnia koordyna-cję ruchową i wyczucie równowa-gi oraz elastyczność i giętkość. Nie jest medialny, gdyż nie jest dyscypli-ną olimpijską, ale coraz więcej mło-dych ludzi zaczyna trenować kick-boxing. Cieszy mnie to, bo sport, obojętnie jaka dyscyplina, wycho-wuje, uczy pokory i szacunku dla drugiego człowieka. Dodaje pewno-

ści siebie i wiary, uczy motywacji, ciężkiej pracy i pozytywnych relacji międzyludzkich – tłumaczy trener.

W czasie treningów ćwiczy się bo-so. Obowiązuje strój sportowy, tzw. szczęka bokserska do ochrony uzę-bienia, rękawice oraz nagolenniki.

– Jeśli ktoś nie ma szczęki, ręka-wic czy nagolenników, na pierw-szych zajęciach zapewniamy je. Najważniejsze jednak to przyjść i przekonać się, czy naprawdę chcę trenować kickboxing – dodaje Prze-mysław Miszka.

Treningi w Klubie Kickboxin-gu „FUX” odbywają się we wtorki, czwartki i piątki od 18.00 do 19.30. W planach jest utworzenie sek-cji MMA, łączącej wiele dyscyplin sztuk walki. Najprawdopodobniej sekcja ta ruszy od września.

ANNA MROWIEC

Awans rezerw Górnika

Piłkarze drugiej drużyny Górni-ka Zabrze na trzy kolejki przed

końcem rozgrywek A Klasy zapew-nili sobie awans do okręgówki. W ostatnim spotkaniu podopiecz-ni Tomasza Grozmaniego zdeklaso-wali na wyjeździe drużynę Gierał-towic pokonując ją aż 6-1. Bramki zdobyli: Wasil (hat trick), Strzalla, Kucza i R. Wolniewicz. Wicelide-rem jest Zaborze, które pokonało Wielowieś 4-0. W pozostałych me-czach Społem Grzybowice wygra-ło z Wilczą (2-1), Kończyce II ule-gły Bojszowom (0-3), a Ciochowice II pokonało Stal Zabrze (4-2).

Grała V. liga

Gwarek Zabrze nie sprostał out-siderowi, drużynie gliwickie-

go Carbo (0-2), a broniąca się przed spadkiem Sparta Zabrze ledwie zre-misowała z Łabędami (1-1) tracąc go-la z rzutu karnego w doliczonym cza-sie gry. Losy utrzymania Sparty będą ważyły się do końca rozgrywek. Do-piero wtedy PZPN podejmie decy-zję o przyznaniu walkoweru za mecz z Połomią (rywal odwołał się). Tym-czasem połomianie w ostatniej ligo-wej potyczce zremisowali na wyjeź-dzie z MKS Zabrze-Kończyce (2-2).

Eliminacje do mistrzostw świata w piłce ręcznej

Już 17 czerwca w katowickim Spodku nasza kadra szczypiorni-

stów zmierzy się z Litwą. Mamy dla was wejściówkę na ten mecz. Otrzy-ma ją jedna z osób, która do 3 czerw-ca wyśle sms pod numer 7216 o tre-ści: PT.ONZ: Spodek, imię i nazwi-sko. Koszt to jedyne 2,46 zł brutto. Zwycięzcę o wygranej poinformuje-my telefonicznie. Bilety na mecz Pol-ska-Litwa można nabywać za pośred-nictwem portalu www.kupbilet.pl

Międzynarodowy turniej tenisowy

W miniony weekend (2-3.06.) zostały w Zabrzu rozegrane

mecze finałowe międzynarodowe-go turnieju kadetów (do lat 16) Za-brze Cup 2012 w tenisie ziemnym. Zawody rozgrywano na kortach Mo-stostalu przy ul. Piłsudskiego. Wzię-li w nich udział czołowi zawodnicy i zawodniczki z Austrii, Serbii, Nie-miec, Luksemburga, Wielkiej Bryta-nii, Węgier, a nawet Azerbejdżanu.

W rywalizacji chłopców zwy-ciężył reprezentant Polski Michał Dembek, dwóch innych Polaków, Patryk Królik i Oliver Szabo, dotar-ło do półfinałów. Słabiej zaprezen-towały się dziewczęta. Najlepsza z nich, Julia Przybylska, zakończyła swój występ w ćwierćfinale. Wygra-ła Viktoria Kuzmowa ze Słowacji. Grę podwójną wygrali Remigiusz Prządka w parze z Oliverem Szabo, do finału dotarły Michalina Jędrzej-czak i Patrycja Maślanka.

Page 24: Hermaszewski kosmonauta

prestiżowym spotkaniu, mimo za-pewnionego już tytułu mistrzow-skiego zespół trenera Zieleźnika za-grał w praktycznie najsilniejszym składzie, w pełni skoncentrowany i zmotywowany. Chorzowianie nie mieli nic do powiedzenia, ratowali się często brutalnymi faulami. Ża-den z zawodników na szczęście nie ucierpiał. Czwartą żółtą kartkę uj-rzał tylko Michał Szotek, co elimi-nuje go z występu w ostatnim me-czu ligowym, z MOSiR-em Jastrzę-bie, który odbędzie się w czwartek (7.06.) o godz. 18 na boisku Sparty w Zabrzu – Mikulczycach.

- Najprawdopodobniej zagrają głównie ci zawodnicy, który rza-dziej pojawiali się na boisku – za-powiada trener Zieleźnik.

Z pewnością warto jednak w ten wolny od pracy dzień przyjść, po-dziękować młodym piłkarzom za cały sezon i jednocześnie zobaczyć, co potrafi ą. A ich gra naprawdę robi duże wrażenie.

Wsparcie kibiców i najbliższych jest o tyle ważne, że wygrana w Ślą-

Ostatni miesiąc należał zdecydo-wanie do podopiecznych trene-

ra Kamila Zieleźnika. Iście hokejowe wyniki zrobiły wrażenie na trenerze Adamie Nawałce, który zaprosił kil-ku zawodników na treningi z pierw-szą drużyną oraz do występu w spo-tkaniach towarzyskich rozgrywa-nych tuż po zakończeniu sezonu.

Po serii wysokich zwycięstw przyszła jednak ciężka przeprawa z Piastem Gliwice. Górnicy wygra-li 3:2, jednak stracili na najważniej-sze spotkanie rundy z Gwarkiem Zabrze Marcina Chuptysia i Kry-stiana Furgacza (dzięki temu za-debiutowali w Młodej Ekstraklasie w meczu z Legią). Ich koledzy po-radzili sobie jednak z lokalnym ry-walem. Po dramatycznym meczu przy pełnych trybunach stadionu Walki Wakoszowy odprawili Gwa-rek z kwitkiem. Wygrana 3:2 w za-brzańskich derbach spowodowała, że Górnicy zaczęli coraz poważniej myśleć o mistrzostwie.

- Przed sezonem nikt nie wierzył, że uda nam się wygrać rozgrywki Śląskiej Ligi Juniorów Starszych. Mimo dobrych wyników, trener Zie-leźnik tonował nastroje i powtarzał, abyśmy skupiali się tylko i wyłącz-nie na każdym kolejnym meczu, a nie na tabeli. Także dopiero po me-czu z Gwarkiem zaczęliśmy myśleć o tym, że mistrzostwo Śląska jest re-

To idzie młodośćGórnik Zabrze jest chwalony za szkolenie młodzieży. Kto wie, czy to właśnie w wychowankach klubu, a nie spektakularnych transferach nie należałoby wypatrywać szansy powrotu na szczyt. Dobry przykład to postawa juniorów starszych. Patrząc na ich grę można być optymistą.

alne, choć trzeba przyznać, że by-ło to bardzo trudne spotkanie. Ry-wal postawił nam trudne warunki, do tego doszedł straszny upał. Każ-dy marzył już tylko o tym, żeby ten mecz się skończył. Z Rakowem Czę-stochowa ostatecznie przesądzili-śmy sprawę, choć w drugiej poło-wie wszyscy czekaliśmy już tylko na ostatnim gwizdek sędziego, że-by móc zejść z boiska i cieszyć się. To było fantastyczne uczucie – mó-wi Michał Bedronka, kapitan junio-rów starszych Górnika. Dzięki zwy-cięstwu z Rakowem na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek za-

wodnicy i sztab szkoleniowy junio-rów starszych mógł fetować mistrzo-stwo Śląska. Strzeliły korki szam-panów, a śpiewom nie było końca. Warto zaznaczyć, że juniorów star-szych prócz rodzin zawodników dopingowali prezes Górnika, Artur Jankowski oraz wiceprezydent Za-brza, Krzysztof Lewandowski.

W przedostatniej kolejce, rozegra-nej w ostatnią niedzielę zabrzanie pokonali 3:0 Ruch Chorzów. W tym

Po tym, jak zespół zanotował dość niespodziewaną porażkę z Rekordem Bielsko-Biała w szatni padły ostre słowa, które tak zmotywowały poszczególnych zawodników, że w kolejnych pięciu spotkaniach ich bilans bramkowy wyniósł 30:0.

skiej Lidze Juniorów Starszych to tylko krok do celu, jakim jest mi-strzostwo Polski. 16 i 20 czerw-ca górnicy zagrają w ćwierćfi nale z najlepszą drużyną z Małopolski, czyli Wisłą Kraków. Zwycięzca tego dwumeczu w półfi nale zmierzy się z wygranym z pary Pomorski ZPN - Lubelski ZPN. Półfi nały odbędą się 24 i 28 czerwca, zaś turniej fi -nałowy z udziałem czterech najlep-szych drużyn zostanie rozegrany w dniach 4-8 lipca w Gdyni (MO-SiR, ul. Olimpijska).

- Podobnie, jak Adam Wolniewicz czy Rafał Kurzawa uczestniczyłem w ubiegłym roku w mistrzostwach Polski w Ożarowie. Według mnie byliśmy tam zdecydowanie najlep-szą drużyną, jednak zbyt duża pew-ność siebie zgubiła nas przed ostat-nim meczem z Zagłębiem Lubin, szybko dostaliśmy bowiem dwie bramki i ostatecznie przegraliśmy 1:3. Niedosyt był naprawdę duży, choć oczywiście to wicemistrzostwo było dużym sukcesem. Teraz jeste-śmy jednak już mądrzejsi o tamte doświadczenia i możemy się nimi dzielić z kolegami z drużyny – mó-wi Bedronka. - Mamy naprawdę do-bry zespół, atmosfera jest wspania-ła, jestem przekonany, że uda nam się spełnić marzenia. Srebrny medal mam, teraz czas na złoto.

JOANNA HAŚNIK

Olkowski i Skorupski odprawili Mołdawię

Reprezentacja Polski do lat 21 pokonała Mołdawię 4:2 (3:0)

w wyjazdowym meczu elimina-cji do młodzieżowych mistrzostw Europy. Pewnymi punktami biało--czerwonych byli Łukasz Skorupski i Paweł Olkowski.

Z powodu urazu w meczu nie wy-stąpił trzeci z piłkarzy Górnika, Ar-kadiusz Milik.

Eliminacje MME U-21:Mołdawia-Polska 2:4(0:3) – Krycho-wiak (2,15-k.), Kupisz (33), Klich (68) – Ginsari (54), Haceaturov (60-k.)

Polska: Skorupski - Olkowski, Kry-chowiak, Malarczyk, Żyro (90+2’ Zejdler), Kucharczyk, Borysiuk, Świerczok (87’ Budziński), Kupisz, Jamróz (46’ Klich), Byrtek.

Polska zajmuje w tabeli trze-cie miejsce z 10 punktami. Pierw-sza jest Rosja, która zgromadziła 12 punktów, druga Portugalia z 11 oczkami na koncie.

Dawid Gajewski opuszcza Roosevelta

24-letni zawodnik nie jest już zawodnikiem Górnika. W po-

przednim sezonie reprezentował barwy ROW-u Rybnik, po przyjściu do Zabrza, nie zdołał jednak wy-walczyć sobie miejsca w podstawo-wym składzie. Jak podkreśla, po-byt w Górniku będzie zawsze miło wspominał. Bynajmniej nie pozo-stanie bezrobotnym. Kilka klubów już wyraziło zainteresowanie moż-liwością skorzystania z jego usług.

Skorupski i Nakoulma na celowniku Parmy?

O zainteresowaniu klubu włoskiej Serie A Łukaszem Skorupskim

jest głośno w mediach od kilku tygo-dni. Na rynku transferowym chodzą jednak słuchy, że nie jest to jedyny za-wodnik Górnika Zabrze, którego ob-serwuje włoski klub. Przedstawicie-le AC Parmy oglądali mecz Burkina Faso-Kongo, w którym wziął udział Prejuce Nakoulma. Zainteresowanie „Prezesem” pojawiło się po spotka-niu z Beninem, w którym to najlepszy strzelec Górnika zdobył dwie bramki.

Włoscy działacze muszą się jed-nak spieszyć, jeśli chcieliby widzieć go w zespole Parmy, marzącym o włączenie się w nowym sezonie o czołowe lokaty włoskiej ligi. Nie-ofi cjalnie mówi się bowiem o roz-mowach menedżera Nakoulmy ze Spartakiem Moskwa.

fot. D. Hermiersz

fot. D. Hermiersz

Być może już niedługo juniorzy starsi będą stanowili o sile pierwszego zespołu. | fot. D. Hermiersz

20 NOWINy ZABRZAŃSKIE - OFICJALNy PARTNER PRASOWyTYLKO górNIK

i Nakoulma na