jak nauczyć małe dziecko czytać

96
JAK NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ CICHA REWOLUCJA Glenn Doman Janet Doman

Upload: ramonapl

Post on 17-Feb-2016

21 views

Category:

Documents


0 download

DESCRIPTION

Dla rozrywkowych i ambitnych rodziców - jak zająć czas i ciekawe zajęcie bystrym maluchom z ogromnym pożytkiem dla ich przyszłosci.

TRANSCRIPT

Page 1: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

JAK NAUCZYĆMAŁE DZIECKO

CZYTAĆCICHA REWOLUCJA

Glenn Doman Janet Doman

Page 2: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać

Tytuł oryginału HOW TO TEACH YOUR BABY TO READPrzekład i redakcjaMAREK PIETRZAKZdjęcie na okładce WACŁAW GÓRSKI i MAREK ŻAK

Wydawcy składają serdeczne podziękowania Państwu

Katarzynie i Krzysztofowi Liszczom

oraz Panu Markowi Pietrzakowi

za wytrwałą inspirację i pomoc w dziele tworzeniapolskiej wersji książki.

Skład: „AKAPIT," 1992 Druk: „ABEDIK,"1992 Oprawa: Zakłady Graficzne im. KEN,1992

Copyright © 1990 by Glenn DomanCopyright © 1979 by Glenn DomanCopyright © 1964 by Glenn DomanCopyright © 1963 by the Curtis Publishing CompanyCopyright © for the Polish edition by OFICYNA WYDAWNICZA

EXCALIBUR, 1992Bydgoszcz, ul. Koralowa 4Wszelkie prawa zastrzeżone

Printed in Poland ISBN 83-900152-0-X

Książkę tę z uznaniem dedykuję mojej żonie HazelDoman, która, za pośrednictwem matek, nauczyła setkirocznych, dwu i trzyletnich dzieci z uszkodzeniem mózguznajdować przyjemność W czytaniu,

Dedykuję ją również czterem ludziom, którzy, każdy naswój sposób umożliwili tę pracę i powstanie tej książki:

Samuel M. HenshawA. Vinton Clarke

Tempie FayJay Cooke

Zostawili oni wielkie ślady w świecie, przez który kroczyli igłębokie wrażenie w naszych umysłach i sercach.

książki tegoż autora

Seria Cichej Rewolucji:

Jak nauczyć małe dziecko czytać,Jak postępować z dzieckiem z uszkodzeniem

mózgu,Jak pomnożyć inteligencję małego dziecka,Jak przekazać małemu dziecku wiedzę

encyklopedyczną,Jak nauczyć małe dziecko matematyki,Jak nauczyć małe dziecko wspaniałej sprawności

fizycznej,Wszechstronne pomnażanie inteligencji,

Książki dla dzieci:Nos to nie paluch

2

Page 3: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać

spistreści

książki tegoż autora..................................................................................................................................2 od autora w sprawie tego nowego wydania..............................................................................................4 Przedmowa...............................................................................................................................................5 Uwaga dla rodziców...............................................................................................................................10 1 fakty i Tomek....................................................................................................................... 11 2 małe dzieci chcą się uczyć czytać.................................................................................................. 16 3 małe dzieci mogą się uczyć czytać.....................................................................................................22 4 małe dzieci uczą się czytać..................................................................................................................32 5 małe dzieci powinny uczyć się czytać..............................................................................................36 6 kto ma problemy czytający czy nieczytający......................................................................................41 7 jak nauczyć małe dziecko czytać.........................................................................................................47 8 najlepszy wiek aby zacząć..............................................................................................................65 9 co mówią matki................................................................................................................................ 78 10 o radości........................................................................................................................................... 87 podziękowania........................................................................................................................................93 o autorach............................................................................................................................................... 95 dodatkowe informacje na temat uczenia twojego dziecka..................................................................... 96

3

Page 4: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Od autora

od autora w sprawie tegonowego wydania

Książka ta ujrzała światło dzienne po razpierwszy w 1964 roku. Od tego czasu sprzedanoponad dwa miliony egzemplarzy w dwudziestujęzykach, a kolejne przekłady są w toku.Wszystko, co powiedzieliśmy w tej książcewydaje się nam tak samo prawdziwe jak ćwierćwieku temu.

Tylko jedno się zmieniło.Dzisiaj są dziesiątki tysięcy dzieci od

niemowlaków do młodzieży, które nauczonoczytać w bardzo młodym wieku posługując się tąksiążką. W rezultacie sto tysięcy matek napisałodo nas aby opowiedzieć o przyjemności, radości ipodnieceniu, jakie przeżyły ucząc swoje małedzieci czytać. Opisały swoje doświadczenia,uniesienia i niekiedy frustracje. Opisały swojezwycięstwa i swoje innowacje. Zadały mnóstwodrążących pytań.

Te 100.000 listów zawiera skarbnicę bezcennejwiedzy i doskonały wgląd w sprawy małychdzieci.

Stanowią również największy w historii światazbiór dowodów wykazujący ponad wszelkąwątpliwość, że małe dzieci mogą uczyć się czytać,powinny uczyć się czytać, uczą się czytać i conajważniejsze — jak radzą sobie w szkole kiedypodrosną.

To właśnie ten drogocenny zbiór wiedzyuczynił to najnowsze wydanie niezmiernieważnym dla nowego pokolenia rodziców, którzyuznają życie swoich dzieci za największe dobro.

Rozdział 7 został istotnie zmieniony — nie poto, by porzucać przyjęte wcześniej zasady, aleraczej by je dostroić w świetle rozległychdoświadczeń, zdobytych przez sto tysięcyrodziców kierujących się tymi zasadami.

Rozdział 8 jest całkiem nowy i szczegółowo

opisuje podejście do rozpoczynania nauki wkażdym z istotnych przedziałów wiekowych,takich jak: noworodek, niemowlę, małe dziecko idziecko przedszkolne. Wymienia mocne i słabestrony każdego z tych okresów i sposobykorzystania z ich zalet i omijania słabości.

Rozdział 9 jest także całkiem nowy iodpowiada na dwa najczęściej zadawane pytaniadotyczące nauki czytania małych dzieci:

1. „Co się z nimi dzieje gdy idą do szkoły?”2. „Co się z nimi dzieje gdy dorastają?”Większość rodziców stawia te pytania z

radością. Nieliczni zadają je płaczliwie. Tuodpowiedzi na nie udzielają sami rodzice. Niedotyczą one teoretycznych problemów (takkochanych przez profesjonalistów), lecz mówią obardzo rzeczywistych warunkach stworzonychbardzo rzeczywistym dzieciom przez bardzorzeczywistych i wspaniałych rodziców.

Jeśli po upływie całego tego czasu i z tymcałym doświadczeniem ktoś z rodziców prosiłby ojakąś ważną poradę w jednym krótkim zdaniu, tobrzmiałaby ona tak:

Rób to z radością, pędź jak wiatr i nie sprawdzaj.

4

Page 5: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Przedmowa

Przedmowa

Rozpoczynanie programu badań klinicznychjest jak wsiadanie do pociągu jadącego donieznanej stacji. Jest pełne tajemnic i podniecenia,ale nie wiesz nigdy czy dostaniesz przedział, czypojedziesz trzecią klasą, czy w pociągu jest wagonrestauracyjny, czy nie, czy podróż będziekosztowała dolara, czy wszystko co posiadasz, aprzede wszystkim czy skończy się tam gdziezamierzałeś dojechać, czy w całkiem innymmiejscu, którego nawet nie śniło ci się odwiedzać.

Kiedy członkowie naszego zespołu wsiadali dotego pociągu na różnych stacjach, mieliśmynadzieję, że naszym celem jest lepsze leczeniedzieci z poważnym uszkodzeniem mózgu. Nikt znas nie wiedział, że kiedy ten cel osiągniemyzostaniemy nadal w tym pociągu, aż dotrzemy domiejsca, w którym będzie można sprawić, żedzieci z uszkodzeniem mózgu będą nawetprzewyższały zdrowe dzieci.

Podróż jak dotąd trwała dwadzieścia lat ijechaliśmy trzecią klasą, noc po nocy — często dotrzeciej nad ranem, a w wagonie restauracyjnympodawano najczęściej kanapki. Bilety kosztowałynas wszystko co mieliśmy, niektórzy z nas niedożyli końca tej podróży — a nikt nie opuściłbyjej za żadne skarby świata. To była fascynującapodróż.

Na początkowej liście pasażerów znaleźli się:neurochirurg, lekarz — specjalista rehabilitacji,rehabilitant, logopeda, psycholog, pedagog ipielęgniarka. Teraz jest nas ponad stu, z wielomadodatkowymi specjalistami z różnych dziedzin.

Początkowo powstał mały zespół. Każdy z naszajmował się osobno jakąś fazą leczenia dzieci zciężkim uszkodzeniem mózgu i osobno, każdy znas miał złe wyniki.

Jeśli zamierzasz wybrać dziedzinę twórczej

pracy, to trudno znaleźć szersze pole do popisu niżtaka, w której niepowodzenia zdarzają się w stuprocentach, a sukces nie istnieje.

Kiedy zaczynaliśmy pracować razemdwadzieścia lat temu, nigdy nie widzieliśmy aninie słyszeliśmy, aby choć jedno dziecko zuszkodzeniem mózgu kiedykolwiek wyzdrowiało.

Grupę, która zawiązała się po naszychindywidualnych niepowodzeniach nazwano bydzisiaj zespołem rehabilitacyjnym. W tamtychczasach takie słowa nie były modne i nieuważaliśmy się za coś szczególnego. Możewidzieliśmy siebie bardziej jako grupę, którapołączyła się podobnie jak konwój w nadziei, żerazem będziemy silniejsi niż okazaliśmy sięosobno.

Zaczęliśmy od ataku na najbardziejpodstawowy problem stojący przed tymi, którzyzajmowali się dziećmi z uszkodzeniem mózgudwie dekady temu. Tym problemem byłorozpoznanie. Istniały trzy różne grupy dzieci zzaburzeniami, które niezmiennie mieszano razemjakby były identyczne. W rzeczywistości, niemiały ze sobą wiele wspólnego, W tamtychczasach łączono je w jedną grupo (i, co jesttragiczne, nadal tak się czyni w znacznej częściświata) z bardzo błahego powodu, a mianowicie,że często wyglądają i czasem zachowują się taksamo.

Te trzy rodzaje dzieci, które stale łączono to:dzieci upośledzone, których mózgi były ilościowoi jakościowo mniej wartościowe, dziecipsychotyczne z fizycznie normalnymi mózgami,lecz psychicznie chore i w końcu dzieci zuszkodzeniem mózgu, u których dobry mózgzostał fizycznie uszkodzony.

My zajmowaliśmy się tylko tą ostatnią grupą,dziećmi, które doznały uszkodzenia mózguzupełnie prawidłowego od poczęcia.Dowiedzieliśmy się, że mimo iż naprawdęupośledzone i psychotyczne dzieci były względnienieliczne, setki ich tysięcy były i są diagnozowanejako upośledzone lub psychotyczne, podczas gdyw rzeczywistości były to dzieci z uszkodzeniem

5

Page 6: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Przedmowa

mózgu. Ogólnie rzecz biorąc, taka mylna diagnozastawiana była dlatego, że wiele dzieci zuszkodzeniem mózgu doznało uszkodzeniazdrowego mózgu jeszcze przed urodzeniem.

Kiedy po wielu latach pracy w sali operacyjnej iprzy łóżku przekonaliśmy się, które z nich bytynaprawdę dziećmi z uszkodzeniem mózgu,mogliśmy zająć się właściwym problemem —uszkodzonym mózgiem.

Odkryliśmy, że nie jest istotne (wyłączającopracowania naukowe) czy dziecko doznałouszkodzenia mózgu przed urodzeniem, w chwiliporodu, czy po urodzeniu. To tak, jakby zajmowaćsię tym, czy dziecko zostało uderzone przezsamochód przed południem, w południe, czy popołudniu. Rzeczywiste znaczenie ma to, któraczęść mózgu została uszkodzona, jak bardzozostała uszkodzona i co można na to poradzić.

Odkryliśmy dalej, że nie ma znaczenia czyzdrowy mózg dziecka został uszkodzony wwyniku niezgodności czynnika Rh, przebyciaprzez matkę infekcji takiej jak różyczka w ciągupierwszych trzech miesięcy ciąży,niedostatecznego dopływu tlenu do mózgu wokresie przedporodowym, czy dlatego, że dzieckourodziło się przedwcześnie. Mózg może doznaćobrażeń na skutek przedłużonego porodu, przezupadek na głowę w wieku dwóch miesięcy iskrzepy krwi w mózgu, podczas zapalenia mózguz wysoką gorączką w wieku trzech lat, w wynikuuderzenia przez samochód w wieku pięciu lat orazw wyniku setki innych czynników.

Znów, mimo, że jest to istotne z naukowegopunktu widzenia, przypomina trapienie się czydziecko zostało uderzone przez samochód czymłotem. Ważne w tym jest to, która część mózgudziecka została uszkodzona, jak bardzo i cozamierzamy z tym zrobić.

W tamtych czasach środowiska, którezajmowały się dziećmi z uszkodzeniem mózguutrzymywały, że problemy tych dzieci możnarozwiązać lecząc objawy obecne w uszach,oczach, nosie, ustach, klatce piersiowej,ramionach, łokciach, nadgarstkach, palcach,

biodrach, kolanach, kostkach i stopach. Dużaczęść tych środowisk jeszcze dzisiaj w to wierzy.

Takie podejście było jednak nieskuteczne i niemogło być skuteczne.

Z powodu całkowitego braku powodzeniazdecydowaliśmy, że jeśli mamy opanowaćrozliczne objawy choroby u dziecka zuszkodzeniem mózgu, to będziemy musielizaatakować źródło problemu i dotrzeć do samegoludzkiego mózgu.

O ile z początku wydawało się toniewykonalnym lub przynajmniej pomnikowymzadaniem, w następnych latach my i inniznaleźliśmy metody zarówno chirurgicznego jak iniechirurgicznego leczenia mózgu.

Przyjęliśmy proste założenie, że leczenieobjawów schorzenia czy uszkodzenia ioczekiwanie, że ta choroba zniknie jestniemedyczne, nienaukowe i nieracjonalne, a jeślite powody nie wystarczyłyby aby nas odwieść odtakiego podejścia, to pozostawał prosty fakt, żedzieci z uszkodzeniem mózgu leczone w tensposób nigdy nie zdrowiały.

Przeciwnie, przeczuwaliśmy, że gdybyśmymogli zaatakować problem u jego źródła, objawyzniknęłyby samoistnie, dokładnie w takimzakresie, w jakim zakończone powodzeniembyłoby oddziaływanie na uszkodzenie w samymmózgu.

Najpierw zabraliśmy się do rozpracowaniazachowawczych sposobów leczenia. Wnastępnych latach doszliśmy do przekonania, żechcąc liczyć na sukces w leczeniu uszkodzonegomózgu musimy znaleźć sposób odtworzeniawzorców neurologicznego rozwoju zdrowegodziecka. To oznaczało zrozumienie przebiegurozwoju mózgu zdrowego dziecka, od początku ażdo okresu dojrzewania. Przebadaliśmy dokładniewiele setek zdrowych noworodków, niemowląt idzieci. Badaliśmy je bardzo uważnie.

W miarę jak dowiadywaliśmy się czym jestprawidłowy rozwój mózgu, zaczęliśmyspostrzegać, że proste i dobrze znane podstawoweczynności zdrowych dzieci, takie jak pełzanie i

6

Page 7: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Przedmowa

raczkowanie mają dla mózgu olbrzymie znaczenie.Przekonaliśmy się, że jeśli pozbawi się zdrowedzieci szansy ćwiczenia tych czynności z przyczynkulturowych, środowiskowych bądź społecznych,to możliwości ich rozwoju zostają poważnieograniczone. Dotyczy to, nawet w większymstopniu, dzieci z uszkodzeniem mózgu.

Ucząc się coraz więcej o sposobachodtwarzania tego normalnego, fizycznego wzorcawzrastania, zaczynaliśmy po trochu obserwowaćpoprawę u dzieci z uszkodzeniem mózgu.

Mniej więcej w tym samym czasieneurochirurdzy z naszego zespołu zaczęliudowadniać niezbicie, że rozwiązanie problemutkwi w samym mózgu, poprzez opracowanienowych skutecznych metod leczenia. Były pewnegrupy dzieci z uszkodzeniem mózgu, którychdolegliwości miały charakter postępujący i wzwiązku z tym dzieci te wcześnie umierały.Największą wśród tych grup stanowiły dzieci zwodogłowiem. Dzieci te miały wielkie głowy zpowodu wzmożonego ciśnienia płynu mózgowo-rdzeniowego, który nie mógł być prawidłowowchłaniany. Mimo to był on stale produkowanytak, jak u normalnych ludzi.

Nikt nie był nigdy aż tak niemądry, żeby leczyćobjawy tej choroby przez masowanie, ćwiczeniaczy aparaty ortopedyczne. Ponieważ ciśnieniedziałające na mózg rosło, dzieci te zawszeumierały. Nasz neurochirurg, współpracując zinżynierem skonstruował rurkę, która odprowadzanadmiar płynu mózgowo-rdzeniowego zezbiorników zwanych komorami głęboko wewnątrzludzkiego mózgu, do żyły szyjnej i w ten sposóbdo krwiobiegu, gdzie mógł być normalniewchłaniany. Ta rurka ma wewnątrz pomysłowązastawkę, która pozwala nadmiarowi płynuwypływać na zewnątrz i jednocześnie zapobiegacofaniu się krwi do mózgu.

Ten prawie magiczny przyrząd wszczepianooperacyjnie do mózgu i nazywano "zastawkąkomorowo-szyjną". Dzisiaj na świecie żyjedwadzieścia pięć tysięcy dzieci, uratowanychdzięki tej prostej rurce. Wiele z nich prowadzi

zupełnie normalne życie i chodzi do szkoły zezdrowymi dziećmi.

Oto piękny dowód całkowitej bezużytecznościzwalczania objawów uszkodzenia mózgu, jakrównież bezspornej logiki i konieczności leczeniasamego uszkodzonego mózgu.

Następna, zaskakująca metoda posłuży jakoprzykład różnorodnych sposobów skutecznego,chirurgicznego leczenia, używanych dzisiaj w celurozwiązywania problemów dziecka zuszkodzeniem mózgu.

Posiadamy faktycznie dwa mózgi, prawy ilewy. Te dwa mózgi oddzielone są wzdłuż środkagłowy, od przodu do tylu. U zdrowego człowiekaprawy mózg (lub, jak kto woli prawa połowamózgu) odpowiada za sterowanie lewą stronąciała, podczas gdy lewa połowa mózgu jestodpowiedzialna za prowadzenie prawej stronyciała.

Jeżeli Jedna połowa mózgu jest w znacznymstopniu uszkodzona, rezultat jest katastrofalny.Przeciwna połowa ciała będzie sparaliżowana,dziecko będzie poważnie ograniczone wewszystkich funkcjach. Wiele z takich dzieci mastałe, ciężkie napady drgawkowe, nie reagujące nażadne znane leki.

Nietrudno zgadnąć, że takie dzieci równieżumierają.

Przez dziesięciolecia słychać było głosyobstających przy tym, aby nic nie robić. „Gdykomórka nerwowa obumiera, to obumiera i nic niemożna zrobić dla dzieci z obumarłymi komórkamimózgu, więc nie próbuj". Ale od 1955 rokuneurochirurdzy z naszej grupy wykonywali prawieniewiarygodny rodzaj operacji u takich dzieci;nazywa się go hemisferektomią.

Hemisferektomia jest dokładnie tym, cooznacza ta nazwa - chirurgicznym usunięciempołowy ludzkiego mózgu.

Teraz widzieliśmy dzieci z potową mózgu wgłowie i drugą polową, miliardami martwychkomórek mózgowych — w szpitalnym słoju. Alete dzieci nie były martwe-

Przeciwnie, widzieliśmy dzieci, mające tylko

7

Page 8: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Przedmowa

połowę mózgu, które chodziły, mówiły iuczęszczały do szkoły jak ich rówieśnicy. Niektórez tych dzieci były ponadprzeciętne, a przynajmniejjedno z nich miało 1.1. w przedziale geniuszy.

Stało się teraz oczywiste, że jeżeli jednapołowa mózgu dziecka jest poważnie uszkodzona,to niewielkie znaczenie ma to jak dobra jest drugapołowa, dopóki ta uszkodzona nie zostanieusunięta. Jeśli, na przykład, takie dziecko cierpi napadaczkę spowodowaną przez uszkodzony lewymózg, to nie będzie mogło wykazać sięsprawnością ani inteligencją dopóki tej połowy nieusunie się, po to, by pozwolić nieuszkodzonemuprawemu mózgowi przejąć bez przeszkód całośćfunkcji.

Od dawna utrzymywaliśmy, wbrewpowszechnej opinii, że dziecko może miećdziesięć obumarłych komórek mózgowych i nawetsię o tym nie dowiemy. Możliwe, mówiliśmy, żemogłoby mieć sto martwych komórek mózgu inikt by tego nie zauważył. Być może, takichkomórek mogłoby być nawet tysiąc.

Ale nawet w najśmielszych marzeniach nieważyliśmy się wierzyć, że dziecko może miećmiliardy martwych komórek i mimo tofunkcjonować prawie tak dobrze, a czasem nawetlepiej niż przeciętne, zdrowe dziecko.

Teraz czytelnik powinien włączyć się donaszych spekulacji. Jak długo mogliśmyprzypatrywać się Jasiowi, który mając usuniętąpołowę mózgu funkcjonował równie dobrze jakWojtek, którego mózg był zupełnie zdrowy, niezadając pytania: „Co dolega Wojtkowi?" DlaczegoWojtek, który ma dwa razy tyle mózgu co Jasiu,nie jest od niego dwa razy lepszy, lub choćbytrochę lepszy?

Widząc, że to ciągle się powtarza, zaczęliśmy zzaciekawieniem przyglądać się od nowa zdrowymdzieciom.

Czy zdrowe dzieci nie mogłyby być lepsze?Oto ważne pytanie; nigdy nie marzyliśmy, że jepostawimy.

Tymczasem pozostała część naszego zespołuznacznie poszerzyła swoją wiedzę o tym, jak

wzrastają takie dzieci i jak rozwijają się ich mózgi.W miarę jak zwiększała się nasza wiedza onormalności, rozwijaliśmy również proste metodyodtwarzania tej normalności u dzieci zuszkodzeniami mózgu. Teraz zaczynaliśmyobserwować powrót do zdrowia niewielkiej liczbydzieci, wobec których zastosowano proste,zachowawcze metody leczenia, stale rozwijane idoskonalone.

Nie jest celem tej książki szczegółoweomawianie idei ani metod stosowanych w celurozwiązania licznych problemów dzieci zuszkodzeniem mózgu. Inne książki, już wydanelub będące obecnie w maszynopisie, traktują oleczeniu dziecka z uszkodzeniem mózgu. Jednakfakt, że to się udaje na codzień, ma znaczenie dlazrozumienia drogi, która prowadziła do odkrycia,że zdrowe dzieci mogą funkcjonowaćnieskończenie lepiej niż obecnie. Wystarczypowiedzieć, że wynaleziono bardzo proste technikidla odtworzenia wzorca normalnego rozwoju udzieci z uszkodzeniem mózgu.

Na przykład, gdy dziecko z uszkodzeniemmózgu nie potrafi się prawidłowo poruszać, jest poprostu przeprowadzone po kolei przez wszystkiestadia rozwoju, które występują u zdrowychdzieci. Najpierw pomaga mu się poruszać rękami inogami, później pełzać, dalej raczkować, aż wkońcu chodzić. Pomaga mu się fizyczniewykonywać wszystkie te czynności wuporządkowanej kolejności. Przechodzi onopoprzez coraz wyższe stadia w taki sam sposób,jak dziecko w szkole przechodzące z klasy doklasy, dając mu nieograniczoną możliwośćwykorzystania nabytych umiejętności.

W krótkim czasie zaczęliśmy widywać dzieci zpoważnym uszkodzeniem mózgu, któresprawnością konkurowały z tymi, które obrażeńmózgu nie doznały.

W miarę dalszego doskonalenia naszychtechnik zauważyliśmy pojawianie się dzieci zuszkodzeniem mózgu, które nie tylko były taksamo sprawne jak zdrowe dzieci, ale którychnaprawdę nie można było od nich odróżnić.

8

Page 9: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Przedmowa

Kiedy nasze zrozumienie neurologicznegorozwoju i normalności zaczęło układać się wrzeczywiście wyraźny wzorzec i gdy metodyodtwarzania normalności stawały się corazbardziej liczne, zaczęliśmy obserwować, żeniektóre spośród dzieci z uszkodzeniem mózgu,funkcjonowały na poziomie ponadprzeciętnym lubnawet znakomicie.

Było to ogromnie fascynujące. Było to nawettrochę zatrważające. Okazało się, że co najmniejnie docenialiśmy możliwości wszystkich dzieci.

Pojawiło się przed nami frapujące pytanie.Przypuśćmy, że mamy przed sobą trójkęsiedmioletnich dzieci: Alberta, któremu usuniętopołowę mózgu; Wojtka, który ma całkowicienormalny mózg; i Karolka, który byt leczonyzachowawczo i który obecnie funkcjonuje w pełninormalnie, chociaż miliony komórek jego mózgusą martwe.

Albert bez połowy mózgu jest tak inteligentnyjak Wojtek. Tak samo Karol z milionamimartwych komórek w głowie.

Co dolega miłemu, przeciętnemu, zdrowemuWojtkowi?

Co dolega zdrowym dzieciom?Cztery lata naszej pracy naładowane były

wibracją, jaką się odczuwa przed ważnymiwydarzeniami i wielkimi odkryciami. Przez te latawszechogarniająca mgła tajemnicy, która otaczaładzieci z uszkodzeniami mózgu stopnioworozwiała się. Zaczęliśmy ponadto dostrzegać fakty,których nie szukaliśmy. Były to fakty dotyczącezdrowych dzieci. Pojawiło się logiczne powiązaniepomiędzy dzieckiem z uszkodzeniem mózgu (i wzwiązku z tym z zaburzoną organizacjąneurologiczną) oraz dzieckiem zdrowym (czyliprawidłowo neurologicznie zorganizowanym) tam,gdzie wcześniej były tylko niepowiązane,rozproszone dane dotyczące zdrowych dzieci. Tenwyłaniający się logiczny ciąg uporczywiewskazywał na drogę, dzięki której moglibyśmyzmienić samego człowieka — i to na lepsze. Czyneurologiczna organizacja przeciętnego dzieckabyła koniecznie końcem tej drogi?

Teraz, kiedy dzieci z uszkodzeniem mózgufunkcjonują równie dobrze lub lepiej niżprzeciętne, pojawia się możliwość przedłużenia tejdrogi.

Zawsze sądzono, że rozwój neurologiczny ijego produkt końcowy — zdolności — sąstatycznym i nieodwołalnym faktem: To dzieckojest zdolne, a to nie. To dziecko jest bystre, a tonie.

Nic bardziej odległego od prawdy.

Faktycznie, rozwój neurologiczny, który zawszeuważaliśmy za statyczny i nieodwołalny jestdynamicznym i stale zmieniającym się procesem.

U dzieci z ciężkim uszkodzeniem mózguwidzimy całkowite zatrzymanie procesu rozwojuneurologicznego.

U dzieci „opóźnionych" widzimy znacznezwolnienie procesu rozwoju neurologicznego. Udziecka przeciętnego proces ten przebiega wprzeciętnym tempie, a u dziecka nieprzeciętnego wtempie szybszym niż przeciętne. Doszliśmy terazdo stwierdzenia, że dziecko z uszkodzeniemmózgu, przeciętne dziecko i dziecko wybitniezdolne nie są trzema różnymi rodzajami dziecilecz przeciwnie, stanowią continuum sięgające odskrajnie zaburzonej organizacji neurologicznej,jaką powoduje ciężkie uszkodzenie mózgu,poprzez umiarkowane zaburzenie organizacjineurologicznej spowodowane niewielkim lubśrednim uszkodzeniem mózgu, poprzez przeciętnystopień organizacji neurologicznej, jakidemonstruje przeciętne dziecko, do wysokiegopoziomu organizacji neurologicznej, jakiniezmiennie demonstrują dzieci wybitne,

Udało nam się pobudzić ten zatrzymany procesu dzieci z ciężkim uszkodzeniem mózgu, a udzieci „opóźnionych” przyspieszyć go.

Było więc Jasne, że proces neurologicznegorozwoju można przyspieszyć jak i opóźnić.

Przywracając wielokrotnie dzieciom zuszkodzeniem mózgu prawidłową organizacjęneurologiczną na przeciętnym lub nawetponadprzeciętnym poziomie przy użyciu prostychnieoperacyjnych technik, które zostały

9

Page 10: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Przedmowa

opracowane, mamy wszelkie powody aby wierzyć,że tych samych sposobów można użyć dlapodwyższenia stopnia organizacji neurologicznejprzeciętnych dzieci. Jednym z tych sposobów jestuczenie czytania bardzo małych dzieci zuszkodzeniem mózgu.

Nigdy możliwości podnoszenia poziomuneurologicznej organizacji nie są tak wyraźniewidoczne, jak wtedy, gdy uczysz małe, zdrowedziecko czytania.

10

Page 11: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać 11Uwaga dla rodziców

Uwaga dla rodziców

Czytanie jest jedną z najwyższych funkcjiludzkiego mózgu - ze wszystkich stworzeń naziemi, tylko ludzie umieją czytać.

Czytanie jest jedną z najważniejszych funkcji wżyciu, ponieważ praktycznie cała nauka opiera sięna umiejętności czytania.

To naprawdę zdumiewające, że tyle czasuzajęło nam zrozumienie tego, że im młodsze jestdziecko gdy uczy się czytać, tym łatwiej będzieczytało i tym lepiej będzie czytało.

Dzieci mogą czytać słowa gdy mają rok, zdaniagdy mają dwa lata i całe książki gdy mają trzy lata— i uwielbiają to.

Zrozumienie, że mają tę zdolność i dlaczego jąmają zajęło wiele czasu.

Chociaż zaczęliśmy naprawdę uczyć małedzieci czytać dopiero w 1961 roku, zrozumienietego jak działa ludzki mózg (było to niezbędne,żeby zauważyć, że to jest możliwe) zajęłodwadzieścia lat całemu zespołowi różnychspecjalistów.

Ten zespół specjalistów w dziedzinie rozwojudzieci; lekarzy, pedagogów, logopedów,neurochirurgów i psychologów zaczął pracę zdziećmi z uszkodzeniem mózgu i to doprowadziłodo wieloletnich studiów nad rozwojem mózguzdrowego dziecka. To z kolei zawiodło do nowychi raczej zaskakujących informacji o tym jak dziecisię uczą, czego się uczą — i czego mogą sięnauczyć.

Kiedy członkowie zespołu zobaczyli wieledzieci z uszkodzeniem mózgu czytających i toczytających dobrze w wieku trzech lat, stało sięjasne, że cos niedobrego dzieje się ze zdrowymidziećmi. Skutkiem tego jest między innymi taksiążka.

Zawartość książki jest dokładnie tym, comówiliśmy rodzicom dzieci chorych i zdrowych

od 1961 roku. Wyniki tego cośmy im przekazaliwynagrodziły pracę rodziców i naszą.

Książka ta została napisana pod naciskiemrodziców, którzy chcieli, żeby wyniki badańprzekazać w formie książkowej dla nich samych idla innych rodziców.

11

Page 12: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Fakty i Tomek

1 fakty iTomek

Mówiłem Wam, ze on umie czytać.

—Pan Lunski

Ta cicha rewolucja rozpoczęła sięspontanicznie.

Dziwne jest to, że doszło do niej w końcuprzypadkowo.

Dzieciaki, które są wielkimi rewolucjonistaminie wiedziały, że mogłyby czytać gdyby dano imsprzęt. Również dorośli pracujący w telewizji,którzy ostatecznie go dostarczyli nie wiedzieli, żemałe dzieci mają zdolność czytania, ani żetelewizja da środki, które wywołają tę cichąrewolucję.

Brak sprzętu spowodował, że długo trwało nimdo niej doszło, lecz teraz my rodzice musimyzostać konspiratorami w podsycaniu tej wspaniałejrewolucji, nie po to by uczynić ją bardziejgwałtowną, ale by Ją przyspieszyć na tyle, bydzieciaki mogły zebrać jej owoce.

To naprawdę zadziwiające, że dzieci nieodkryły tego sekretu znacznie wcześniej. To cud,że przy całej swojej bystrości, bo są bardzo bystre— nie wpadły na to.

Jedynym powodem tego, że żaden z dorosłychnie zdradził sekretu dwulatkom jest fakt, żedorośli też o tym nie wiedzieli. Oczywiście,gdybyśmy wiedzieli, nigdy nie pozwolilibyśmyaby pozostało to sekretem, bo jest to zbyt ważnedla dzieci i dla nas również.

Kłopot w tym, że używamy zbyt małego druku.

Kłopot w tym, że używamy zbyt małego druku.Kłopot w tym, że używamy zbyt małego druhu.

Kłopot w tym, że używamy zbyt małego druhu.

Można uczynić druk zbyt małym by goprzeczytać, nawet dla całkowicie dojrzałej drogiwzrokowej w mózgu dorosłego.

Jest prawie niemożliwe zrobić druk zbyt dużyby go przeczytać.

Lecz można uczynić go zbyt małym i to właśniezrobiliśmy.

Nie rozwinięta do końca droga wzrokowa z okado pól wzrokowych mózgu jedno-, dwu- lubtrzylatków nie może po prostu odróżnić jednegosłowa od drugiego.

Ale teraz, jak powiedzieliśmy, telewizjazdradziła cały sekret — przez reklamy. Efekt jesttaki, że kiedy człowiek w telewizji mówi Gulf,Gulf, Gulf, miłym głosem, wyraźnie i głośno, a naekranie telewizora ukazuje się słowo GULFnapisane pięknymi dużymi literami, wszystkiedzieci uczą się rozpoznawać to słowo — a nieznają nawet alfabetu.

Bo prawdą jest, że małe dzieci mogą nauczyćsię czytać. Bezpiecznie będzie powiedzieć, żezwłaszcza bardzo małe dzieci mogą czytać podwarunkiem, że na początku druk będzie bardzoduży.

Teraz wiemy już jedno i drugie i musimy cos ztym zrobić, ponieważ to, co się stanie gdynauczymy czytać wszystkie małe dzieciaki będziebardzo ważne dla świata.

Lecz czy nie jest dziecku łatwiej rozumiećsłowo mówione niż napisane? Wcale nie. Mózgdziecka, który jest jedynym organem posiadającymzdolność uczenia się, „słyszy" wyraźne, głośnesłowa z telewizora za pośrednictwem uszu iinterpretuje je tak, jak tylko mózg potrafi.Jednocześnie mózg dziecka „widzi" w telewizorzeduże wyraźne słowa za pośrednictwem oczu iinterpretuje je dokładnie w ten sam sposób.

Nie ma różnicy dla mózgu czy "widzi" obrazczy „słyszy" dźwięk. Może zrozumieć obajednakowo dobrze. Wszystko czego wymaga to to,aby dźwięki były dość głośne i dość wyraźne, by jesłyszało ucho, a słowa pisane dość duże i dośćwyraźne, żeby je okiem zobaczyć tak, by mózg

12

Page 13: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Fakty i Tomek

mógł je interpretować.Pierwsze wymaganie spełniamy, natomiast nie

udaje nam się z drugim.Ludzie prawdopodobnie zawsze mówili

donioślejszym głosem do dzieci niż do dorosłych,my nadal tak robimy instynktownie wyczuwając,że dzieci nie mogą słyszeć i jednocześnierozumieć tonów normalnej rozmowy dorosłych.

Nikomu nie przyszłoby do głowy mówić dorocznych dzieci zwykłym tonem — właściwiewszyscy do nich krzyczymy.

Spróbujcie mówić do dwulatka tonem zwykłejrozmowy, a macie wszelkie szansę na to, że wasnie usłyszy ani nie zrozumie. Jeśli jest odwrócony,prawdopodobnie wcale nie zwróci na was uwagi.

Nawet trzylatek, gdy mówi się do niegozwykłym głosem, na ogół nie zrozumie lub nawetnie odwróci się do was, jeżeli w pokoju słychaćzakłócające dźwięki albo toczy się inna rozmowa.

Wszyscy mówią głośno do dzieci, a im ono jestmłodsze tym głośniej mówimy.

Przypuśćmy, dla dobra dyskusji, że my doroślidawno temu postanowiliśmy mówić do siebiewystarczająco cicho, aby żadne dziecko nie mogłonas słyszeć i rozumieć. Przypuśćmy jednak, że tedźwięki byłyby na tyle głośne, że droga słuchowadziecka dojrzałaby w stopniu pozwalającym nasłyszenie i rozumienie cichych głosów w wiekusześciu lat.

W tych okolicznościach prawdopodobnierobilibyśmy dzieciom testy na "gotowość dosłuchania" w wieku sześciu lat. Gdybyśmystwierdzili, że dziecko może „słyszeć" lecz nierozumie słów (co z pewnością by się stało,ponieważ jego droga słuchowa nie byłaby zdolnarozróżniać cichych dźwięków), możliwe, żewprowadzalibyśmy je w język mówionywymawiając literę A, potem B i tak dalej, ażnauczyłoby się alfabetu zanim zaczęlibyśmy jeuczyć jak brzmią słowa.

Prowadzi to do wniosku, że być może byłobywtedy wiele dzieci z problemami "słyszenia" słówi zdań i pojawiłaby się popularna książka podtytułem „Dlaczego Jaś nie słyszy".

Powyższe przedstawia dokładnie to, cozrobiliśmy z językiem pisanym. Uczyniliśmy gozbyt małym by dzieci mogły go „zobaczyć izrozumieć".

Rozważmy teraz inną możliwość.Gdybyśmy mówili szeptem, a jednocześnie

pisali słowa i zdania wielkie i wyraźne, to bardzomałe dzieci umiałyby czytać lecz nie potrafiłybyrozumieć mowy.

Teraz przypuśćmy, że wprowadzono telewizję zwypisanymi dużymi słowami i jednocześniegłośno wymawianymi. Naturalnie, wszystkiedzieciaki mogłyby czytać słowa, lecz równieżpojawiłoby się wiele dzieci, które zaczynałybyrozumieć mówione słowa w zadziwiającym wiekudwóch lub trzech lat.

A to jest odwrócenie tego, co dzieje się dzisiajz czytaniem.

Telewizja pokazała nam także kilka innychciekawostek o dzieciach.

Pierwsza to ta, że oglądają one większość„programów dla dzieci" nie zawsze uważnie; leczkażdy wie, że gdy pojawiają się reklamy, dziecibiegną do telewizora by słuchać i czytać cozawiera jakiś produkt i do czego służy.

Rzecz nie w tym, że telewizyjne reklamy sąkierowane do dwulatków ani w tym, że benzyna ijej składniki są specjalnie fascynujące dladwulatków, bo nie są.

Prawda jest taka, że dzieci mogą uczyć się zreklam; z wystarczająco dużej, wystarczającowyraźnej, wystarczająco głośnej powtarzanejinformacji, i że wszystkie dzieci szaleją za nauką.

Dzieci wolą się uczyć o czymś niż po prostubyć zabawiane przez Happy Harry — i to jest fakt.

W rezultacie więc dzieci jadą drogą rodzinnymautem i radośnie odczytują znaki Esso, Gulf iCoca-Cola jak również wiele innych — i to jestfakt.

Nie ma potrzeby pytać „Czy bardzo małe dziecimogą nauczyć się czytać?" One jużodpowiedziały, mogą. Pytanie jakie należy zadaćbrzmi: "Co chcemy aby nasze dzieci czytały?" Czymamy ograniczyć ich czytanie do nazw produktów

13

Page 14: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Fakty i Tomek

i raczej dziwnych chemikaliów, które te produktyzawierają, czy pozwolić im czytać coś, comogłoby wzbogacić ich życie?

Spójrzmy na wszystkie podstawowe fakty.

1. Małe dzieci chcą uczyć się czytać.2. Małe dzieci mogą uczyć się czytać.3. Małe dzieci uczą się czytać.4. Małe dzieci powinny uczyć się czytać.

Poświęcę rozdział każdemu z tych czterechtwierdzeń, Każde z nich jest prawdziwe i proste.Być może to było największym problemem. Jestniewiele zasłon trudniejszych do przejrzenia niżzwodnicza maska prostoty.

Prawdopodobnie to właśnie ta wielka prostotautrudniała nam zrozumienie czy nawet danie wiarybzdurnej historii, którą pan Lunski opowiadał namo Tomku.

To dziwne, że minęło tyle czasu zanimzwróciliśmy uwagę na pana Lunskiego, ponieważgdy zobaczyliśmy Tomka pierwszy raz wInstytutach, wiedzieliśmy już wszystko, co trzebabyło wiedzieć, by zrozumieć co się z nim działo.

Tomek był czwartym dzieckiem w rodzinieLunskich. Rodzice nie mieli zbyt wiele czasu naszkolną naukę i pracowali bardzo ciężko nautrzymanie swoich trzech miłych, normalnychdzieci. Gdy Tomek się urodził pan Lunskiprowadził szynk i przyszłość zapowiadała siędobrze.

Jednak Tomek urodził się z bardzo poważnymuszkodzeniem mózgu. Gdy miał dwa lata zostałprzyjęty do wspaniałego szpitala w New Jersey nabadania neurochirurgiczne. W dniu zwolnieniaordynator neurochirurgii przeprowadził szczerąrozmowę z panem i panią Lunski. Doktor wyjaśniłim, iż badania wykazały, że Tomek jest jakroślina, nigdy nie będzie chodził ani mówił idlatego powinien być umieszczony w jakimśzakładzie na resztę życia.

Cala determinacja polskich przodków panaLunskiego wzmocniła jego amerykańskąnieustępliwość, gdy wstał demonstrując swój

olbrzymi wzrost, podciągnął pasek na dużymbrzuchu i oznajmił: „Doktorze, wszystko się panupomieszało. To jest nasz dzieciak."

Lunscy spędzili wiele miesięcy szukając kogoś,kto by im powiedział, że niekoniecznie musi takbyć. Wszyscy odpowiadali to samo.

Jednak około trzecich urodzin Tomka znaleźlidr Eugene Spitza, ordynatora neurochirurgii wChildren's Hospital w Filadelfii.

Po wykonaniu własnych, szczegółowych badańneurochirurgicznych dr Spitz powiedziałrodzicom, że chociaż Tomek ma rzeczywiściepoważne uszkodzenie mózgu, być może da się cosdla niego zrobić w zespole instytutów naprzedmieściu zwanym Chestnut Hill.

Tomek przyjechał do The Institutes for theAchievement of Human Potential, gdy miałdokładnie trzy lata i dwa tygodnie. Nie potrafił sięporuszać ani mówić.

Uszkodzenie mózgu Tomka i wynikające zniego problemy zostały ocenione w Instytutach.Przepisano rodzinie program leczenia, któryodtwarzałby u Tomka normalny rozwój zdrowychdzieci. Nauczono rodziców jak ten programwykonywać w domu i powiedziano im, że jeślibędą się go trzymać, nie popełniając błędów, tostan Tomka może się znacznie poprawić. Mielipowrócić za sześćdziesiąt dni w celu ponownegobadania i, jeśli Tomek zrobiłby postępy,dokonania zmian w programie.

Nie było wątpliwości co do tego, czy Lunscybędą dokładnie trzymali się programu. Czynili to zwielką starannością.

Gdy wrócili na drugą wizytę Tomek umiał jużraczkować.

Od tej chwili Lunscy przystąpili dowykonywania programu z energią podbudowanąsukcesem. Byli tak zdeterminowani, że kiedy ichsamochód zepsuł się po drodze do Filadelfii natrzecią wizytę, kupili po prostu używany wóz ijechali dalej. Nie mogli się doczekać chwilispotkania z nami i oznajmienia, że Tomek potrafiłpowiedzieć pierwsze dwa słowa: „Mama" i„Tata.". Tomek miał teraz trzy i pół roku i mógł

14

Page 15: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Fakty i Tomek

raczkować na rękach i kolanach. Wtedy jegomatka spróbowała czegoś, czego tylko matkamogłaby próbować z dzieckiem takim jak Tomek.Podobnie jak ojciec kupuje piłkę dla syna gdy tenjest jeszcze niemowlakiem, matka kupiłaelementarz dla swojego trzy i pół letniego syna zciężkim uszkodzeniem mózgu, mówiącego dwasłowa. Tomek, oznajmiła, jest bardzo bystry bezwzględu na to, czy umie chodzić i mówić czy nie.Każdy, kto ma trochę rozumu może to dostrzecpatrząc mu po prostu w oczy!

O ile nasze testy inteligencji dla dzieci zuszkodzeniem mózgu były w tamtych dniachznacznie bardziej skomplikowane, nie były anitrochę dokładniejsze niż test pani Lunskiej.Zgodziliśmy się, że Tomek jest inteligentny, wporządku, ale uczyć trzy i pół letnie dziecko zuszkodzeniem mózgu czytania — a, to jużzupełnie inna sprawa.

Bardzo mało nas obeszło gdy pani Lunskaoznajmiła, że Tomek, wtedy czteroletni, umieczytać wszystkie słowa z elementarza nawet łatwiejniż rozpoznawać litery. My byliśmy bardziejprzejęci i uradowani jego mową wykazującą stałypostęp jak również jego sprawnością ruchową.

Kiedy Tomek miał cztery lata i dwa miesiącejego ojciec oświadczył, że syn potrafi jużprzeczytać całą książkę dr Seussa pod tytułemGreen Eggs and Ham. Uśmiechnęliśmy sięgrzecznie i odnotowaliśmy jak bardzo poprawiłysię mowa i ruchy Tomka.

Gdy miał cztery lata i sześć miesięcy stary panLunski oznajmił, że syn umie czytać i przeczytałwszystkie książki dr Seussa. Zanotowaliśmy wkarcie, że Tomek robi piękne postępy, jak równieżto, iż pan Lunski opowiedział, „że Tomek umieczytać”.

Gdy Tomek przyjechał na jedenastą wizytę miałwłaśnie swoje piąte urodziny. Chociaż i dr Spitz imy byliśmy oczarowani wspaniałymi postępamijakie czynił, nic na początku wizyty niewskazywało, że ten dzień może być ważny dlawszystkich dzieci. Nic, poza bezsensownymsprawozdaniem pana Lunskiego. Tomek, oznajmił

pan Lunski, może teraz czytać wszystko, łącznie zReader's Digest i co ważniejsze rozumie to, i cojeszcze ważniejsze zaczął to robić przed swymipiątymi urodzinami.

Wejście kogoś z kuchni z sokiempomidorowym i hamburgerami na obiad uchroniłonas od konieczności wypowiadania się na tentemat. Pan Lunski zauważywszy nasz brakzainteresowania wziął kawałek papieru z biurka inapisał "Glenn Doman lubi pić sok pomidorowy ijeść hamburgery".

Tomek, stosownie do wskazówek ojca,przeczytał to łatwo z prawidłowym akcentem imodulacją. Nie wahał się, jak to czynisiedmiolatek czytając każde słowo osobno bezzrozumienia całego zdania.

„Niech pan napisze inne zdanie" —powiedzieliśmy powoli.

Lunski napisał „Tata Tomka lubi pić piwo iwhisky. Ma wielki gruby brzuch od picia piwa iwhisky w tawernie U Tomka."

Tomek przeczytał tylko trzy pierwsze słowagłośno, a potem zaczął się śmiać. Zabawna część obrzuchu taty była dopiero w czwartej linijce, bopan Lunski pisał dużymi literami.

To dziecko z ciężkim uszkodzeniem mózguczytało w rzeczywistości dużo szybciej niż mogłowymawiać głośno słowa w zwykłym tempie.Tomek nie tylko czytał, czytał bardzo szybko, arozumienie było oczywiste.

To, że byliśmy zaszokowani było wypisane nanaszych twarzach. Zwróciliśmy się w stronę panaLunskiego.

„Mówiłem wam, że on umie czytać”powiedział.

Po tym dniu nikt z nas nie był już taki sam, boto był ostatni kawałek układanki, wzoru, którytworzyliśmy przez ponad dwadzieścia lat.

Tomek uświadomił nam, że nawet dzieci zciężkim uszkodzeniem mózgu mogą uczyć sięczytać znacznie wcześniej niż to zwykle robiąnormalne dzieci.

Tomek, oczywiście, został natychmiastpoddany całej serii testów przez grupę ekspertów

15

Page 16: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Fakty i Tomek

sprowadzonych w tym celu z Waszyngtonu wciągu tygodnia. Tomek — dziecko z poważnymuszkodzeniem mózgu, w wieku zaledwie pięciu lat— umiał czytać lepiej niż przeciętne dzieckodwukrotnie starsze — i z pełnym zrozumieniem.

W wieku sześciu lat Tomek chodził, chociażbyło to dla niego względnie nowe i ciągle jeszczetrochę się trząsł; czytał na poziomie szóstej klasy(poziom jedenasto-dwunastolatków). Tomek niespędzi życia w zakładzie, lecz rodzice szukali„specjalnej” szkoły by go tam zapisać od września.To znaczy szkoły o specjalnie wysokim poziomie,a nie o specjalnie obniżonych wymaganiach. Naszczęście jest obecnie kilka eksperymentalnychszkół dla wyjątkowych, „obdarowanych” dzieci.Tomek miał wątpliwy „dar” w postaci poważnegouszkodzenia mózgu i bezsporny dar jakim bylijego rodzice, którzy kochali go naprawdę bardzomocno i wierzyli, że przynajmniej jedno z ichdzieci nie wykorzystywało w pełni swoichmożliwości.

Tomek w końcu, był katalizatorem dwudziestulat badań. Może bardziej trafne byłobystwierdzenie, że był zapalnikiem ładunkuwybuchowego, którego moc rosła przezdwadzieścia lat.

Fascynujące było to, że Tomek bardzo chciałczytać i ogromnie to lubił.

16

Page 17: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci chcą się uczyć czytać

2 małe dziecichcą się uczyć czytać

To przechodziło moje pojęcie, nie mogliśmy powstrzymać jejod czytania odkąd skończyła trzy lata.

PANI GILCIIRTST, MATKA CZTEROLETNIEJ MARY,

Newsweek (13 MAJA 1963)

Nigdy w historii ludzkości nie było dorosłegonaukowca, który miałby połowę tej ciekawości,jaką wykazuje dziecko między osiemnastymmiesiącem a czwartym rokiem życia. My doroślimylimy tę wspaniałą ciekawość z brakiemzdolności do koncentracji.

Obserwujemy nasze dzieci uważnie ale niezawsze rozumiemy ich działanie- Na przykład,wielu ludzi często używa dwóch bardzo różnychsłów zamiennie, jakby znaczyły to samo. Te słowato uczyć się i kształcić.

W słowniku znajdziemy, że uczyć się znaczy: ,,1. Nabywać wiedzę lub umiejętność przez studia,instrukcje lub doświadczenie...'”

Kształcić znaczy: ,,1. Rozwijać zdolności imożliwości przez nauczanie, instrukcje lubszkolenie... i 2. Dostarczać wykształcenia; posłaćdo szkoły...”

Innymi słowy, uczenie się odnosi się generalniedo procesu zachodzącego w kimś, kto zdobywawiedzę, podczas gdy kształcenie jest częstoprocesem uczenia kierowanym przez nauczycielalub szkołę. Chociaż każdy właściwie to wie,często myśli się o tych dwóch procesach jak ojednym i tym samym.

Dlatego czasem wydaje nam się, że skoroformalnie kształcenie zaczyna się od sześciu lat, toznacznie ważniejszy proces uczenia się równieżrozpoczyna się w tym wieku.

Nic dalszego od prawdy.

Prawdą jest, że dziecko zaczyna się uczyć zarazpo urodzeniu. Gdy ma sześć lat i zaczynauczęszczać do szkoły wchłonęło już fantastycznyzasób informacji, fakt po fakcie, może nawetwięcej niż nauczy się przez resztę swego życia.

Gdy dziecko ma sześć lat, zna już większośćpodstawowych faktów o sobie samym i swojejrodzinie. Poznało swoich sąsiadów i swojezwiązki z nimi, swój świat i swój związek z tymświatem, i mnóstwo innych faktów, które sąpraktycznie niezliczone. Przede wszystkimnauczyło się w całości przynajmniej jednegojęzyka, a czasem więcej niż jednego. (Jest bardzomała szansa, że naprawdę opanuje kiedykolwiekdodatkowy język po ukończeniu sześciu lat.)

Wszystko to zanim ujrzało wnętrze szkolnejklasy.

W ciągu tych lat proces uczenia się postępuje zwielką prędkością jeżeli go nie powstrzymujemy.Jeśli go docenimy i poprzemy, to proces ten będzieprzebiegał w zupełnie niewiarygodnym tempie.

W małym dziecku płonie nieograniczona żądzauczenia się.

Możemy zabić tę żądzę zupełnie jedynieniszcząc całkowicie dziecko.

Możemy ją znacznie wytłumić izolującdziecko. Czytamy od czasu do czasu o,powiedzmy, trzynastoletnim idiocie, któregoznaleziono na strychu przykutego łańcuchem dołóżka, przypuszczalnie dlatego, że był idiotą.Prawdopodobnie było jednak odwrotnie. Bardzomożliwe, że jest on idiotą ponieważ był przykutydo łóżka. Aby to ocenić musimy sobieuświadomić, że tylko psychotyczni rodzicemogliby przykuć dziecko łańcuchem do łóżka.Rodzic przykuwa dziecko do łóżka ponieważ jestchory psychicznie i w rezultacie dziecko jest idiotąponieważ było praktycznie całkowicie pozbawionemożliwości uczenia się.

Możemy zmniejszyć żądzę uczenia się dzieckalimitując okazje do zdobywania doświadczenia.Na nieszczęście robimy tak prawie zawsze,drastycznie nie doceniając jego zdolności uczeniasię.

17

Page 18: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci chcą się uczyć czytać

Możemy znacznie wzmóc jego uczenie się, poprostu usuwając wiele fizycznych ograniczeń,które na nie nałożyliśmy.

Możemy zwielokrotnić wiedzę, którą zdobywa inawet jego możliwości poznawcze jeżelidocenimy jego wspaniałą zdolność uczenia się istworzymy mu nieograniczone warunki,jednocześnie zachęcając go do tego.

W całej historii były odosobnione lecz liczneprzypadki ludzi, którzy rzeczywiście nauczylimałe dzieci czytania i innych umiejętności,doceniając i zachęcając je. We wszystkichprzypadkach, które udało nam się odszukać,rezultaty tak zaplanowanej w domu możliwościuczenia się dzieci mieściły się w zakresie od„doskonałe” do „zadziwiające” w kształtowaniuszczęśliwych dobrze przystosowanych dzieci owyjątkowo wysokiej inteligencji.

Bardzo ważne jest aby mieć świadomość, ze tedzieci nie były najpierw oceniane jako bardzointeligentne, a następnie stwarzano im niezwykłemożliwości uczenia się, natomiast były zwykłymidziećmi, których rodzice zadecydowali, bydostarczać im jak najwięcej informacji w bardzowczesnym wieku.

W całej historii wielcy nauczyciele podkreślalinieustannie, że musimy podsycać zamiłowanie donauki u naszych dzieci. Niestety, nie mówili namwystarczająco często jak możemy to zrobić.Starożytni hebrajscy nauczyciele uczyli rodzicówpiec ciasteczka w kształcie liter hebrajskiegoalfabetu, które dzieci musiały najpierw rozpoznaćzanim pozwolono im je zjeść. W podobny sposóbhebrajskie słowa wypisywano miodem na talerzudziecka. Dziecko czytało słowa i zlizywało je tak,że „słowa prawa mogły być słodkie na jegowargach.”

Gdy tylko dorosły, którego obchodzą dzieci,uświadomi sobie co małe dziecko naprawdę robi,dziwi się jak mógł tego od początku nie zauważać.

Przyjrzyjcie się uważnieosiemnastomiesięcznemu dziecku i zobaczcie coono robi.

Po pierwsze doprowadza wszystkich do

szaleństwa.Dlaczego? Ponieważ nie przestanie być

ciekawskim. Nie można mu tego wyperswadować,narzucić dyscypliny, odwieść od tej żądzypoznawania, bez względu na to jak usilniepróbujemy — a z pewnością bardzo się staramy.

Ono chce się uczyć o lampie i filiżance kawy, igniazdku elektrycznym i gazecie i wszystkiminnym w pokoju — co oznacza, że przewracalampę, rozlewa kawę, wkłada palec do gniazdka idrze gazetę. Uczy się nieustannie i całkiemnaturalnie my nie możemy tego znieść.

Ze sposobu w jaki postępuje wyciągamywnioski, że jest nadmiernie ruchliwe i niezdolnedo skupienia uwagi, podczas gdy prosta prawdajest taka, że ono zwraca uwago na wszystko. Jestwspaniałe jak tylko potrafi i gotowe do uczenia sięo świecie. Widzi, słyszy, czuje dotyk, zapach ismak. Nie ma innego sposobu uczenia się niż tepięć dróg prowadzących do mózgu i dzieckoużywa ich wszystkich.

Widzi lampę i dlatego ściąga ją żeby ją poczuć,usłyszeć, przyjrzeć jej się, powąchać i spróbowaćjak smakuje. Jeśli damy mu sposobność, zrobi towszystko z lampą — i zrobi to samo z każdymprzedmiotem w pokoju. Nie będzie żądałowypuszczenia go z pokoju dopóki nie poznawszystkiego co tylko może, przy pomocywszystkich zmysłów, którymi dysponuje iwszystkich przedmiotów w pokoju. Robi wszystkoco może żeby się uczyć a my, oczywiście, robimywszystko aby go powstrzymać ponieważ jegoproces uczenia się jest stanowczo zbyt kosztowny.

My rodzice wymyśliliśmy wiele sposobówradzenia sobie z ciekawością bardzo małegodziecka i niestety, prawie wszystkie z nichkosztem jego nauki.

Pierwsza ogólna metoda to szkoła myśleniatypu daj-mu-coś-do-zabawy-czego-nie-może-zniszczyć. To zwykle oznacza miłą, różowągrzechotkę. To może być nawet bardziejskomplikowana zabawka niż grzechotka, ale tozawsze zabawka. Otrzymawszy taki przedmiotdziecko natychmiast go ogląda (dlatego zabawki

18

Page 19: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci chcą się uczyć czytać

mają jaskrawe kolory), uderza nim żebydowiedzieć się czy wydaje dźwięk (dlategogrzechotki grzechoczą), dotyka go (dlategozabawki nie mają ostrych krawędzi), smakuje(dlatego barwniki są nietoksyczne) i nawet wąchago (nie wiemy jeszcze jak powinny pachniećzabawki i dlatego nie pachną wcale). Ten procestrwa około dziewięćdziesięciu sekund.

Teraz, kiedy wie wszystko co chciało na raziewiedzieć o zabawce, dziecko natychmiast porzucają i zwraca uwagę na pudełko, w które byłazapakowana. Dziecko uważa, że pudełko jest taksamo interesujące jak zabawka — dlategopowinniśmy zawsze kupować zabawki wpudełkach — i uczy się wszystkiego o pudełku. Torównież trwa około dziewięćdziesięciu sekund.Faktycznie, dziecko często poświęci więcej uwagipudełku niż samej zabawce. Ponieważ możerozerwać pudełko, może dowiedzieć się jak jestzrobione. To jest korzyść, której nie daje samazabawka, ponieważ zabawki robimyniezniszczalne, co oczywiście ogranicza jegomożliwości poznania.

Tak więc wydawałoby się, że kupowaniedziecku zabawki w pudełku byłoby dobrymsposobem podwajania jego zdolności do skupieniauwagi. Ale czy to prawda — czy daliśmy mujedynie dwa razy tyle interesującego materiału?Jest całkiem jasne, że chodzi o to drugie. Krótkomówiąc, musimy stwierdzić, że zdolność dzieckado koncentracji zależy od ilości dostępnegomateriału, który ono może poznawać, a nieuważać, jak często czynimy, że dziecko nie jestzdolne do skupienia uwagi na dłuższy czas.

Jeśli będziecie po prostu obserwowali dzieci,zauważycie tuziny tego przykładów. Tymczasem,pomimo wszystkich naocznych dowodów zbytczęsto dochodzimy do wniosku, ze gdy dzieckoma małą zdolność koncentracji uwagi to nie jestzbyt bystre. Taki wniosek zdradliwie zakłada, że(jak wszystkie inne dzieci) nie jest ono zbyt bystreponieważ jest bardzo małe. Pomyśleć tylko dojakich wniosków byśmy doszli, gdyby dwulateksiedział w kącie i spokojnie bawił się grzechotką

przez pięć godzin. Prawdopodobnie rodzicetakiego dziecka byliby nawet bardziej zmartwieni— i mieliby powody po temu.

Druga ogólna metoda radzenia sobie z Jegopróbami uczenia się to szkoła myślenia typuwsadż-go-do-kojca.

Jedyne co jest słuszne w związku z kojcem tojego nazwa - to naprawdę jest kojec. Powinniśmybyć przynajmniej na tyle uczciwi by nie mówić otakich rzeczach, „Chodźmy kupić kojec dladziecka”. Powiedzmy prawdę i przyznajmy, żekupujemy je dla siebie.

Jest taki żart rysunkowy, który przedstawiamatkę siedzącą w kojcu, czytającą i uśmiechającąsię z zadowoleniem podczas gdy dzieci bawią sięna zewnątrz kojca nie mogąc się do niej dostać.Ten rysunek poza pierwiastkiem humorystycznymsugeruje również inną prawdę: Matka, która znajuż świat może pozwolić sobie na izolację podczasgdy dzieci na zewnątrz, które muszą się wielenauczyć mogą kontynuować swoje odkrycia.

Niewielu rodziców zdaje sobie sprawę ilenaprawdę kosztuje kojec. Kojec nie tylkoogranicza zdolność dziecka do poznawania świata,co jest dość oczywiste, ale poważnie wstrzymujejego neurologiczny rozwój ograniczając mumożliwość pełzania i raczkowania (czynności opodstawowym znaczeniu dla normalnegorozwoju). To z kolei hamuje rozwój wzroku,sprawności manualnej, koordynacji wzrokowo-ruchowej i mnóstwa innych rzeczy.

My rodzice wmówiliśmy sobie, że kupujemykojec aby chronić dziecko przed zrobieniem sobiekrzywdy przez przegryzienie przewoduelektrycznego czy upadek ze schodów. Wrzeczywistości zamykamy je w kojcu żebyśmy mynie musieli się troszczyć o jego bezpieczeństwo.W odniesieniu do naszego czasu oszczędzamyniewiele, tracąc jednocześnie bardzo dużo.

O ileż rozsądniej byłoby, jeśli już musimy miećkojec, używać takiego, który ma trzy i pól metradługości i sześćdziesiąt centymetrów szerokościtak, by niemowlę mogło pełzać, raczkować i uczyćsię w ciągu tych najważniejszych lat swego życia.

19

Page 20: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci chcą się uczyć czytać

W takim kojcu dziecko może poruszać się trzy ipół metra pełznąć lub raczkując w linii prostejzanim znajdzie się przy kratach na przeciwległymkońcu. Taki kojec jest znacznie wygodniejszyrównież dla rodziców ponieważ zajmuje miejscetylko wzdłuż jednej ściany zamiast zapełniać całypokój.

Kojec jest na nieszczęście znacznie bardziejskuteczny jako narzędzie uniemożliwiająceuczenie się niż grzechotka, ponieważ dziecko,spędziwszy dziewięćdziesiąt sekund poznająckażdą z zabawek, które matka włożyła do środka(to dlatego ono wyrzuca każdą z nich gdy tylkoskończy ją poznawać) utyka w miejscu.

Tak więc zdołaliśmy uniemożliwić dzieckuniszczenie rzeczy (jeden ze sposobów uczenia się)przez fizyczne uwięzienie go. To podejście, którestawia dziecko w fizycznej, emocjonalnej iedukacyjnej próżni nie zawiedzie tak długo,dopóki zdołamy znieść jego udręczony krzyk bysię wydostać; lub zakładając, że wytrzymamy, doczasu aż będzie dostatecznie duże by wyjść iponowić swoje poznawcze poszukiwania.

Czy wszystko to ma oznaczać, że opowiadamysię za tym aby dziecko rozbijało lampę? Wcalenie. To znaczy tylko, że stanowczo zbyt małomamy szacunku dla żądzy uczenia się małegodziecka, pomimo jasnych wskazówek, które namdaje, że chce koniecznie uczyć się wszystkiegoczego może i tak szybko jak to możliwe.

Nasuwają się anegdoty, które jeśli nawet nie sąprawdziwe bywają mimo to pouczające.

Jest taka historyjka o dwóch pięcioletnichprzedszkolakach stojących na boisku kiedyprzelatywał w górze samolot. Jeden chłopiecmówi, że to samolot ponaddźwiękowy. Drugizaprzecza twierdząc, że skrzydła nie sąwystarczająco cofnięte. Dzwonek przerywadyskusję i pierwszy z chłopców mówi, „Musimykończyć i wrócić do nawlekania tych przeklętychkoralików.”

Ta historia jest przerysowaniem, ale jejprzesłanie jest prawdziwe.

Pomyślcie o trzylatku, który pyta, „Tatusiu

dlaczego słońce jest gorące?” „Jak ten mały panwszedł do telewizora?” „Dlaczego kwiaty rosnąMamusiu?”

Podczas gdy dziecko objawia swoją ciekawośćelektroniki, astronomii i biologii, my zbyt częstokażemy mu pobiegać i pobawić się zabawkami.Jednocześnie możemy twierdzić, że i tak niezrozumiałoby odpowiedzi ponieważ jest bardzomałe, a poza tym nie potrafi się skupić na dłużej.Oczywiście nie potrafi — przynajmniej nawiększości zabawek.

Udało nam się utrzymać nasze dzieci starannieodizolowane od nauki w okresie życia gdypragnienie uczenia się osiąga swój szczyt.

Ludzki mózg jest unikalny w tym sensie, że jestjedynym pojemnikiem, o którym możnapowiedzieć, że im więcej się do niego wkłada tymwięcej pomieści.

Pomiędzy dziewiątym miesiącem a czwartymrokiem życia zdolność przyswajania informacjijest niezrównana, a pragnienie zdobywania wiedzywiększe niż kiedykolwiek. Mimo to, w tymokresie dbamy o to by dziecko było czyste,nakarmione, bezpieczne w otaczającym je świecie- i pozbawione możliwości nauki.

Jest ironią losu, że kiedy to dziecko będziestarsze, my będziemy mu nieustannie powtarzalijaka to głupota nie chcieć się uczyć astronomii,fizyki i biologii. Nauka, powiemy mu, tonajważniejsza rzecz w życiu, i tak jest naprawdę.

Przeoczyliśmy jednak drugą stronę medalu.Nauka jest również najlepszą w życiu zabawą i

największą uciechą.Przyjęliśmy, że dzieci nie znoszą nauki przede

wszystkim dlatego, że większość dzieci nie lubilub wręcz lekceważy szkołę. Znów pomyliliśmynaukę z chodzeniem do szkoły. Nie wszystkiedzieci uczęszczające do szkoły uczą się — tak jaknie wszystkie dzieci uczące się robią to w szkole.

Moje własne doświadczenia z pierwszej klasybyły, być może, typowym przykładem tego, cospotykało pierwszoklasistów od wieków. Ogólnierzecz biorąc, nauczycielka kazała nam usiąść, byćcicho, patrzeć na nią i słuchać podczas gdy ona

20

Page 21: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci chcą się uczyć czytać

rozpoczynała proces uczenia, który jakpowiedziała, będzie bolesny dla obu stron, aledzięki któremu będziemy zdobywać wiedzę.

W moim przypadku przepowiednianauczycielki z pierwszej klasy okazała sięprawdziwa; to było bolesne i przynajmniej przezpierwszych dwanaście lat nienawidziłem każdejminuty spędzonej na nauce. Jestem pewien, że niebyłem wyjątkiem.

Proces uczenia się powinien być radościąnajwyższego rzędu, bo to naprawdę jestnajwiększa zabawa w życiu. Wcześniej czypóźniej wszyscy rozgarnięci ludzie dochodzą dotego wniosku. Od czasu do czasu słyszymy jakludzie mówią, „To był wspaniały dzień.Nauczyłem się wielu rzeczy, których wcześniej niewiedziałem.” Czasem nawet słyszy się, „Miałemokropny dzień, ale czegoś się nauczyłem.”

Niedawne wydarzenie, które jest kulminacjąsetek podobnych ale mniej zabawnych sytuacjisłuży jako doskonały przykład faktu, że małedzieci chcą się uczyć tak bardzo, że nie potrafiąrozróżnić nauki od zabawy. Pozostają w tymnastawieniu dopóki my dorośli nie przekonamyich, że nauka nie jest zabawą.

Obserwowaliśmy w naszym zespole od kilkumiesięcy trzyletnie dziecko z uszkodzeniemmózgu i dziewczynka ta osiągnęła właśnie punkt,w którym nadszedł czas na wprowadzenieczytania. Nauka czytania była ważna wrehabilitacji tego dziecka, ponieważ nie możnazahamować jednej czynności ludzkiego mózgu niewstrzymując do pewnego stopnia wszystkichpozostałych. Na odwrót, jeżeli uczymy czytaniabardzo małe dziecko z uszkodzeniem mózgu, towspieramy w istotnym stopniu rozwój jego mowyi innych funkcji. To właśnie dlatego zleciliśmytemu dziecku naukę czytania podczas tamtejwizyty.

Ojciec był ze zrozumiałych względówsceptycznie nastawiony do uczenia czytania swojejtrzyletniej córki z uszkodzeniem mózgu- Dał siędo tego nakłonić tylko dlatego, że dziecko zrobiłodotychczas wspaniałe postępy w zakresie rozwoju

fizycznego i mowy.Gdy wrócił w celu oceny postępu dwa miesiące

później, opowiedział nam radośnie następującąhistorię: Chociaż zgodził się postępować tak jakgo poinstruowano, nie wierzył, że to przyniesiepozytywne efekty. Zadecydował również, że jeślima próbować uczyć czytać swoje dziecko zuszkodzeniem mózgu, to będzie to robił w, jak tookreślił, „otoczeniu typowym dla szkolnej klasy.”

Urządził więc w piwnicy pokój lekcyjnywyposażony w tablicę i ławki. Zaprosił takżeswoją zdrową siedmioletnią córkę do udziału wlekcjach.

Jak było do przewidzenia, siedmiolatkaspojrzała tylko na klasę i zapiszczała z radości.Miała największą zabawkę w całym sąsiedztwie.Większą niż dziecięcy wózek, większą niż domdla lalek. Miała swoją własną prywatną szkołę.

W lipcu ta siedmioletnia dziewczynkasprowadziła z sąsiedztwa piątkę dzieci w wieku odtrzech do pięciu lat żeby „bawić się w szkołę.”

Oczywiście wszystkie były zafascynowanepomysłem i zgodziły się być grzeczne aby mogłypójść do szkoły jak ich starsi bracia i siostry.Bawiły się w szkołę pięć dni w tygodniu przezcałe lato. Siedmioletnia dziewczynka byłanauczycielką, a mniejsze dzieci były jej uczniami.

Nikt nie zmuszał dzieci do tej zabawy. To byłapo prostu najlepsza zabawa jaką kiedykolwiekznalazły.

„Szkoła” została zamknięta we wrześniu, kiedysiedmioletnia nauczycielka sama poszła do drugiejklasy.

W rezultacie w tej właśnie okolicy jest terazpięcioro dzieci w wieku od trzech do pięciu lat,które potrafią czytać. Nie umieją czytać Szekspiraale mogą przeczytać dwadzieścia pięć słów,których nauczyła je siedmioletnia nauczycielka.Czytają i rozumieją te słowa.

Z pewnością tę siedmioletnią nauczycielkętrzeba umieścić wśród najznakomitszychnauczycieli w historii - w przeciwnym raziemusimy stwierdzić, że trzylatki chcą czytać.

My wolimy wierzyć, że to raczej chęć czytania

21

Page 22: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci chcą się uczyć czytać

trzylatków niż nauczycielskie umiejętnościsiedmiolatkt, przyczynia się do nauki.

W końcu warto zwrócić uwagę, że gdy uczymytrzylatka czytać książkę, może on skupić uwagę naksiążce przez długi czas, wydaje się bardzo bystryi zarazem przestaje tłuc lampy; ale on nadal matylko trzy lata i nadal większość zabawek zajmujego przez dziewięćdziesiąt sekund,

Naturalnie, żadne dziecko nie chce uczyć sięwłaśnie czytania dopóki nie wie, że czytanieistnieje, tymczasem wszystkie dzieci chcązdobywać informacje o wszystkim co je otacza i wodpowiednich okolicznościach czytanie jest jednąz takich rzeczy.

22

Page 23: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci mogą się uczyć czytać

3 małe dziecimogą się uczyć

czytać

Pewnego dnia niedawno temu znalazłam ją napodłodze w pokoju kartkującą francuskąksiążkę. Powiedziała mi po prostu. „CóżMamusiu, przeczytałam już wszystkieangielskie książki jakie były w domu..”

—PANI GILCHRIST,

Newsweek (13 MAJA 1963)

Bardzo małe dzieci mogą i uczą się czytaćsłowa, zdania i rozdziały dokładnie w ten samsposób w jaki uczą się rozumieć mówione słowa,zdania i wypowiedzi.

Znów fakty są proste — piękne lecz proste.Stwierdziliśmy już, że oko widzi, ale nie rozumietego co widzi i że ucho słyszy, ale nie rozumietego co słyszy. Rozumie tylko mózg.

Kiedy ucho wychwyci wypowiedziane słowolub zdanie, ta słuchowa informacja jest rozkładanana serie elektrochemicznych impulsów iprzesyłana do niesłyszącego mózgu, któryponownie składa i rozumie treść jaką to słowomiało przekazać.

Przebiega to dokładnie w taki sam sposób gdyoko spostrzega napisane słowo lub zdanie. Tawzrokowa informacja jest rozkładana na serieelektrochemicznych impulsów i przesyłana doniewidzącego mózgu by tam zostać ponowniezłożoną i zrozumianą jako czytanie.

Mózg to magiczny instrument.Obie drogi, wzrokowa i słuchowa biegną w

mózgu, gdzie obie informacje są interpretowaneprzez taki sam mózgowy proces.

Ostrość wzroku i ostrość słuchu mają wrzeczywistości niewiele wspólnego z tym

procesem chyba, że są naprawdę bardzo złe.Jest wiele zwierząt, które widzą lub słyszą

lepiej niż jakakolwiek istota ludzka. Jednakżeżaden szympans, bez względu na to jak dobry mawzrok czy słuch, nie przeczyta nigdy oczamisłowa „wolność” ani nie zrozumie go przy pomocyswoich uszu. Nie ma do tego wystarczającorozwiniętego mózgu.

Aby zacząć rozumieć ludzki mózg musimywziąć pod uwagę raczej moment poczęcia niżurodzin, ponieważ wspaniały i bardzo słaborozumiany proces rozwoju mózgu rozpoczyna sięod zapłodnienia.

Poczynając od zapłodnienia, ludzki mózg rozwija sięw wybuchowym tempie, które stale się obniża.

Wybuchowe i opadające.Cały proces jest zasadniczo zakończony w

wieku ośmiu lat.Przy poczęciu zapłodnione jajo jest

mikroskopijnej wielkości. Dwanaście dni późniejzarodek jest dość duży by można było w nimwyróżnić mózg. To jest na długo zanim Matkadowie się, że jest w ciąży, tak fenomenalnieszybkie jest tempo rozwoju.

O ile tempo rozwoju jest fantastyczne, tozarazem jest ono codziennie wolniejsze niż byłopoprzedniego dnia.

W chwili narodzin dziecko waży trzy lub trzy ipół kilograma, to jest miliony razy więcej niżważyło zapłodnione jajo dziewięć miesięcywcześniej. Jest oczywiste, że gdyby tempo wzrostubyło takie samo w ciągu następnych dziewięciumiesięcy jak w poprzednich dziewięciumiesiącach, to dziecko ważyłoby tysiące ton wwieku dziewięciu miesięcy i wiele milionów ton wwieku osiemnastu miesięcy .

Proces wzrostu mózgu podąża za wzrostemciała lecz jego tempo opada nawet szybciej.Można to wyraźnie dostrzec biorąc pod uwagęfakt, że mózg dziecka w momencie narodzinstanowi 11 procent wagi całego ciała podczas gdyu dorosłego tylko 2,5 procent.

23

Page 24: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci mogą się uczyć czytać

Gdy dziecko ma pięć lat wzrost mózgu jest w80 procentach ukończony.

Gdy ma osiem lat proces wzrostu mózgu jest,jak już powiedzieliśmy, praktycznie zakończony.

W czasie między ósmym a osiemdziesiątymrokiem życia wzrost mózgu jest mniejszy niż wjednym roku (i to w roku najwolniejszego wzrostuspośród pierwszych ośmiu lat) pomiędzy wiekiemsiedmiu i ośmiu lat.

Poza tą podstawową wiedzą o tym jak rośniemózg, ważne jest zrozumienie, które z jego funkcjisą dla ludzi najważniejsze.

Jest tylko sześć neurologicznych funkcji, któreposiada wyłącznie człowiek i te sześć funkcjiokreśla człowieka, i odróżnia go od innychstworzeń.

Jest to sześć funkcji warstwy mózgu znanejjako ludzka kora. Te wyłącznie ludzkieumiejętności są obecne i wykorzystywane w wiekuośmiu lat. Warto je poznać.

1. Tylko człowiek może chodzić całkowiciewyprostowany.

2. Tylko człowiek mówi abstrakcyjnym,symbolicznym, wymyślonym językiem.

3. Tylko człowiek potrafi połączyć swąunikalną sprawność manualną 2wymienionymi wyżej zdolnościamiruchowymi po to, by pisać w swoim języku.

Wymienione trzy pierwsze umiejętności sąnatury ruchowej (ekspresywne) i opierają się napozostałych trzech, które mają charakter czuciowy(receptywny).

4. Tylko człowiek rozumie abstrakcyjny,symboliczny, wymyślony język, który słyszy.

5. Tylko człowiek potrafi rozpoznać przedmiotwyłącznie dotykiem.

6. Tylko człowiek widzi w sposób pozwalającymu na czytanie abstrakcyjnego języka — gdyjest on w postaci pisma.

Ośmioletnie dziecko posiada wszystkie tezdolności skoro w tym wieku chodzi, mówi, czyta,rozumie mowę i rozpoznaje przedmioty dotykiem.Jest oczywiste, że od tego czasu mówimy poprostu o szerokim rozwijaniu tych sześciu

wyłącznie ludzkich umiejętności, a nie ododawaniu nowych.

Ponieważ całe dalsze życie człowieka zależy wznacznym stopniu od tych sześciu funkcji, którenabywa się w pierwszych ośmiu latach życia,badanie i opisywanie różnych faz istniejących wciągu tego kształtującego okresu jest bardzoważne.

OKRES OD URODZENIA DO ROKU

Ten okres życia ma zasadnicze znaczenie dlacałej przyszłości dziecka.

Wprawdzie chowamy je w cieple, syte i czyste,lecz również poważnie ograniczamy jegoneurologiczny rozwój.

To co powinno się z nim dziać w tym czasiemogłoby z łatwością być tematem całej książki.Wystarczy tutaj powiedzieć, że w tym okresieżycia niemowlę powinno mieć prawienieograniczoną swobodę poruszania się,odkrywania otoczenia i zdobywania doświadczeń.Nasze współczesne społeczeństwo i kulturazwykle mu tego odmawia. Wynikiem rzadkichokazji, kiedy dostarczy się dziecku takichmożliwości, są dzieci fizycznie i neurologicznielepsze. To czym będzie dorosły w sensie fizycznychi neurologicznych zdolności jest określone przezten okres życia bardziej niż przez jakikolwiek inny.

OKRES OD ROKU DO PIĘCIU LAT

Ten okres życia jest decydujący dla całejprzyszłości dziecka.

W tym czasie kochamy je, dbamy by nie zrobiłosobie krzywdy, obsypujemy zabawkami iwysyłamy do żłobka. I całkiem nieświadomierobimy wszystko by uniemożliwić mu uczenie się.

To co powinno się z nim dziać w tymdecydującym okresie polega na zaspokajaniu jegooszałamiającego pragnienia surowca, który onochce chłonąć we wszystkich możliwych formach,lecz szczególnie w postaci języka, czy tomówionego i słyszanego, czy pisanego i

24

Page 25: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci mogą się uczyć czytać

czytanego.To właśnie w tym okresie życia dziecko

powinno nauczyć się czytać, otwierając w tensposób drzwi do złotego skarbca wszystkichrzeczy napisanych przez człowieka w historii,sumy ludzkiej wiedzy.

To w ciągu tych niepowtarzalnych lat, latnienasyconej ciekawości ukształtuje się całaintelektualna istota dziecka. Kim może byćdziecko, jakie będą jego zainteresowania, jakiebędą jego zdolności — decyduje się właśnie wtych latach. Nieograniczona liczba czynnikówbędzie miała znaczenie dla późniejszego,dorosłego życia. Przyjaciele, społeczeństwo ikultura mogą wpłynąć na to, jaki zawód będziewykonywało a niektóre z tych czynników mogązaszkodzić realizacji pełni jego możliwości.

O ile takie okoliczności w dorosłym życiumogą przyczynić się do zmniejszenia jegozdolności cieszenia się życiem i bycia twórczym,nie wzniesie się ponad potencjał ukształtowany wtym decydującym okresie jego życia. To właśnie ztego nader ważnego powodu należy dać dzieckuwszelką sposobność do zdobywania wiedzy, cosprawia mu większą radość niż wszystko inne.

Absurdalne jest twierdzenie, że kiedyzaspokajamy nienasyconą ciekawość dziecka i tow sposób, który ono uwielbia, pozbawiamy jedrogocennego dzieciństwa. Nie warto by wcalewspominać o takiej postawie, gdyby nie była takczęsto spotykana. Jakkolwiek rzadko widuje sięrodziców, którzy uważają, że dziecko traci swoje„drogocenne dzieciństwo” gdy widzą zapał, zjakim zabiera się ono do czytania książki z Mamą,w porównaniu do jego udręczonych wrzasków bygo wyjąć z kojca, lub całkowitego znudzeniapośród góry zabawek.

Uczenie się w tym okresie życia jest poza tymnieodpartą koniecznością i przeciwstawiamy sięcałej naturze, gdy próbujemy je uniemożliwić. Jestniezbędne dla przeżycia.

Kotek, który „bawi się” skacząc na kłębekwełny używa po prostu wełny w zastępstwiemyszy. Szczeniak, który „bawi się” w udawaną

wrogość z innymi szczeniętami uczy się jakprzeżyć gdy zostanie zaatakowany.

Przeżycie w ludzkim świecie zależy odzdolności porozumiewania się a język jestnarzędziem porozumiewania się.

Zabawa dziecka podobnie jak zabawa kotka jestcelowa i nastawiona raczej na naukę niż rozrywkę.

Opanowanie języka we wszystkich jegoformach jest jednym z pierwszorzędnych celówzabawy dziecka. Musimy uważać by widzieć wniej to czym jest, a nie przyjmować, że takazabawa służy rozrywce.

Potrzeba uczenia się w tym okresie życia jestdla dziecka bezwzględną koniecznością. Czy tonie cudowne, że wszechwiedząca Natura sprawiła,że dzieci bardzo lubią się uczyć? Czy to niestraszne, że my tak błędnie to pojmujemy istawiamy tak wiele przeszkód na drodze Natury.

Jest to więc okres życia, w którym mózgdziecka jest całkowicie otwarty na wszelkieinformacje. W tym czasie dziecko przyswaja jebez jakiegokolwiek świadomego wysiłku. To jestokres życia, w którym może ono nauczyć sięczytać łatwo i w naturalny sposób. Należy mustworzyć do tego warunki.

To w tym okresie może się ono nauczyć obcegojęzyka, nawet pięciu, których obecnie nie udajemu się opanować w szkole i na studiach. Trzebamu to umożliwić. Nauczy się łatwo teraz, lecz zwielkim trudem później.

To w tym okresie życia należy dzieckudostarczyć wszystkich podstawowych informacji ojęzyku pisanym, których teraz dzieci uczą się zwielkim wysiłkiem w wieku od sześciu dodziesięciu lat. Nauka będzie szybsza i łatwiejsza.

To jest więcej niż wyjątkowa okazja, to świętyobowiązek. Musimy udostępnić dziecku całąpodstawową wiedzę.

Nigdy później nie będziemy mieli podobnejszansy.

OKRES OD PIĘCIU DO OŚMIU LAT

Ten okres jest bardzo ważny dla całego życia

25

Page 26: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci mogą się uczyć czytać

dziecka.W tym ważnym czasie, który jest właściwie

końcem okresu plastyczności, podatności,kształtowania, zaczyna się szkoła. Jak bardzotraumatyzujący może być ten okres! Któż zczytelników nie pamięta tej części swego życia,nieważne jak dawno temu to było? Doświadczeniawejścia do przedszkola i następnych dwóch lat sączęsto najwcześniejszymi wspomnieniami jakiezachowują dorośli. Często nie wspomina się ich zprzyjemnością.

Dlaczego musi tak być skoro dzieci tak bardzochcą się uczyć? Czy możemy to interpretowaćjako znak, że dziecko nie chce się uczyć? Czyraczej oznacza to, że popełniamy jakiśpodstawowy i ważny błąd?

Jeżeli robimy taki, to na czym on polega?Rozważcie fakty z jakimi mamy tu do czynienia.

Zabieramy nagle dziecko, które dotąd rzadkolub wcale nie spędzało czasu poza domem iwprowadzamy je w całkiem nowy pod względemfizycznym i społecznym świat. Jego dobresamopoczucie i szczęście w domu byłybywątpliwe, gdyby pięcio- czy sześciolatek nietęsknił za domem i Matką w tym ważnym ikształtującym okresie życia. Zaczynamyjednocześnie wprowadzać go do grupowejdyscypliny i początkowej edukacji.

Musimy pamiętać, że dziecko ma dużązdolność uczenia się lecz ciągle małą zdolnośćoceny. W rezultacie dziecko kojarzy przykrość zpowodu nagłego rozdzielenia z Matką zdoświadczeniem pierwszych dni nauki, i tak odpoczątku łączy uczenie się z czymś, co jest wnajlepszym wypadku bliżej nieokreślonymnieszczęściem. Trudno to uznać za dobry początekdla najważniejszego zajęcia w życiu.

Postępując w ten sposób zadajemy poważnycios nauczycielowi. Nic dziwnego, że wielunauczycieli podchodzi do swoich zadań z ponurądeterminacją, a nie z radością. Są już dwukrotniepobici gdy pierwszy raz spoglądają na swojegonowego ucznia.

O ileż lepiej byłoby dla ucznia, nauczyciela i

dla świata gdyby do nadejścia pierwszego dnia wszkole nowy uczeń nabrał już zamiłowania doradości uczenia się.

Gdyby tak się stało, chęć czytania i uczenia się,która powinna teraz jeszcze wzrosnąć, byłabyważnym czynnikiem minimalizującym urazpsychiczny spowodowany oderwaniem odmatczynej spódnicy.

Rzeczywiście, we względnie odosobnionychprzypadkach, gdy dziecko zaczyna się uczyć wbardzo młodym wieku, przyjemnie jest patrzeć jakzamiłowanie do nauki zmienia się w miłośćrównież do szkoły. Znaczące jest, że kiedy tedzieci źle się czują, często próbują ukryć to przezMatką (zazwyczaj bez powodzenia), żeby niezatrzymała ich w domu. Cóż za wspaniałepołączenie z naszymi własnymi wspomnieniami zdzieciństwa, kiedy często udawaliśmy chorobę(zazwyczaj bez powodzenia) po to by nie musiećiść do szkoły.

Nasza nieznajomość tych podstawowychczynników prowadzi do bardzo złychpsychologicznie działań. Z punktu widzeniaedukacji siedmiolatek zaczyna uczyć się czytać —ale czytać banały, znacznie poniżej jegozainteresowań, wiedzy i zdolności.

W tym ważnym okresie pomiędzy piątym aósmym rokiem życia dziecko powinno korzystać zmateriału, który normalnie jest przerabiany wwieku od ośmiu do czternastu lat (zakładając, żewłaściwie przygotowano je w poprzednichokresach).

To, że rezultaty takiego postępowania wnajszerszej skali mogą być tylko dobre jestoczywiste, chyba, że jesteśmy skłonnizaakceptować twierdzenie, że ignorancja prowadzido dobrego, a wiedza do złego; oraz, że zabawazabawkami daje szczęście, a uczenie się o języku iświecie oznacza nieszczęście.

Tak samo głupie byłoby założenie, żewypełnianie mózgu wiadomościami może gowyczerpać, a utrzymywanie w nim pustkiochronić.

Osoba, której mózg jest naładowany użyteczną

26

Page 27: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci mogą się uczyć czytać

informacją może być łatwo uznana geniuszem,podczas gdy człowieka, którego mózg jestpozbawiony wiadomości nazywa się idiotą.

Jak wiele dzieci będą mogły się nauczyć w tychnowych okolicznościach i z jaką radością będą sięuczyły może być tylko tematem naszych marzeńdo czasu, gdy wielka liczba dzieci będzie miała tenowe możliwości.

Suma wiedzy, której nie pozwoliliśmy naszymdzieciom zdobyć jest miarą naszego niedocenianiaich genialnej zdolności uczenia się. To wszystkoczego zdołały się nauczyć pomimo naszychwysiłków zawdzięczają tej samej genialnejłatwości wchłaniania informacji.

Nowonarodzone dziecko jest bardzo podobnedo pustego komputera, choć jest doskonalsze odtakiego komputera pod prawie każdym względem.

Pusty komputer jest w stanie przyjmowaćwielką ilość informacji łatwo i bez wysiłku.

Tak samo malutkie dziecko.Komputer potrafi klasyfikować i przechowywać

takie informacje.To samo potrafi dziecko.Komputer może przeznaczyć takie informacje

do stałego lub czasowego przechowywania.Tak samo jak dziecko.Nie możecie oczekiwać od komputera

właściwych odpowiedzi, zanim nie wprowadziciedo niego podstawowych informacji, którychdotyczy zadane przez was pytanie. Tego komputernie potrafi.

Również dziecko tego nie potrafi.Gdy umieścicie w komputerze wystarczającą

ilość podstawowych informacji, otrzymacie odmaszyny prawidłowe odpowiedzi a nawet oceny.

To samo można otrzymać od dziecka.Maszyna zaakceptuje wszystkie informacje,

które się do niej wprowadzi, niezależnie od tegoczy są prawdziwe czy nie.

Tak samo dziecko.Maszyna nie odrzuci żadnych informacji

wprowadzonych we właściwej formie.Tak samo jak dziecko.Jeśli do maszyny wprowadzono nieprawidłowe

informacje, przyszłe odpowiedzi formułowane napodstawie tego materiału będą nieprawidłowe.

Podobnie jak odpowiedzi dziecka.Tutaj kończą się podobieństwa.Jeśli wprowadzi się nieprawidłowe informacje

do komputera, można je wymazać izaprogramować maszynę od nowa.

Tego nie da się zrobić z dzieckiem.Podstawowych informacji wprowadzonych domózgu dziecka w celu stałego przechowywaniadotyczą dwa ograniczenia. Pierwsze to takie, żejeżeli wprowadzimy tam fałszywe informacje wciągu pierwszych ośmiu lat życia, to bardzo trudnoje wymazać. Drugie ograniczenie polega na tym,że po ukończeniu ośmiu lat dziecko przyswajanowy materiał powoli i z większym trudem.

Weźmy dziecko z Brooklynu, które mówi„pernt” zamiast „point”, lub dziecko z Georgii,które mówi „heah” zamiast „here”, lub dziecko zMassechusetts mówiące „idear” zamiast „idea”.Bardzo rzadko podróże czy wykształcenieeliminują lokalne błędy wymowy, które jakwszystkie akcenty mają swój urok. Nawet jeślipóźniejsza edukacja nałoży warstwę wyszukanejogłady na podstawy, których nauczyliśmy się wciągu pierwszych ośmiu lat życia, ujawnią się onew okresach dużego stresu.

Krąży opowieść o pięknej acz niewykształconejtancerce, która poślubiła bogatego człowieka.Zrobił on bardzo dużo aby uzupełnić edukacjęswojej nowej żony i najwyraźniej mu się to udało.Lecz kilka lat później ta kulturalna damawysiadając z powozu w sposób stosowny dla jejobecnej pozycji zaplątała i zerwała bezcenny sznurpereł, które rozsypały się we wszystkie strony.

"0-Jezu" wykrzyknęła, jak opowiadano, „mojekorale!"

To co trafi do mózgu dziecka w ciągupierwszych ośmiu lat życia, najprawdopodobniejjuż tam zostanie. Dlatego powinniśmy zrobićwszystko aby upewnić się, że to jest dobre iprawdziwe. Mówi się: „Daj mi dziecko napierwszych osiem lat jego życia a potem możeszrobić z nim co zechcesz”. To najprawdziwsza

27

Page 28: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci mogą się uczyć czytać

prawda.Każdy wie z jaką łatwością małe dzieci

zapamiętują materiał, nawet jeśli go całkiem nierozumieją.

Niedawno widzieliśmy ośmiolatka czytającegow kuchni, w której szczekał pies, grało radio akłótnia rodzinna osiągnęła crescendo. To dzieckouczyło się na pamięć dość długiego wiersza by gorecytować w szkole następnego dnia. I udało musię.

Gdyby kazać dorosłemu nauczyć się dzisiajwiersza i wyrecytować go przed grupą następnegodnia, to zapewne wpadłby w panikę. Przypuśćmy,że mu się to uda i że dwa miesiące późniejpoprosimy go o wyrecytowanie tego wierszaponownie. Istnieją wszelkie dane, że nie będzie wstanie tego zrobić ale będzie pamiętał wiersze,które recytował w dzieciństwie.

O ile dziecko może przyswoić i zapamiętaćwłaściwie każdy materiał, który mu się podsunie wciągu tych niezmiernie ważnych lat, jego zdolnośćdo nauki języka jest zupełnie wyjątkowa i nie maznaczenia czy jest to język mówiony, którego uczysię ono drogą słuchową, czy pisany, którego uczysię za pośrednictwem wzroku.

Jak już zaznaczono, z każdym mijającymdniem zdolność dziecka do przyjmowaniainformacji bez wysiłku zmniejsza się. Lecz jesttakże prawdą, że z każdym mijającym dniemrośnie jego zdolność oceniania. W końcuopadająca krzywa skrzyżuje się z wstępującą.

Nim przyjdzie czas gdy te dwie linie sięspotkają, dziecko przewyższa człowieka dorosłegow pewnych dziedzinach. Zdolność do naukijęzyków jest jedną z nich.

Rozważmy ten wyjątkowy czynnik wyższościw przyswajaniu języka.

Autor spędził cztery lata próbując nauczyć sięfrancuskiego w młodości i początkach wiekudorosłego oraz dwukrotnie był we Francji, leczcałkiem bezpiecznie można powiedzieć, żewłaściwie me mówi po francusku. Tymczasemkażde normalne francuskie dziecko i całkiemsporo dzieci z inteligencją poniżej przeciętnej a

nawet niektóre umysłowo opóźnione uczą siędobrze mówić po francusku, używając wszystkichpodstawowych zasad gramatyki zanim skończąsześć lat.

Jest to nieco przygnębiające, gdy się o tympomyśli.

Na pierwszy rzut oka możnaby podejrzewać, żenie chodzi tutaj o różnicę między dzieckiem idorosłym lecz o fakt, że dziecko wprzeciwieństwie do dorosłego było we Francji i wten sposób było wystawione na słuchaniefrancuskiego ze wszystkich stron i przez cały czas.

Zobaczmy, czy to rzeczywiście ma znaczenie,czy istotna jest niezmierna łatwość, z jaką dzieckouczy się języków i trudności jakie to sprawiaosobie dorosłej.

Dosłownie dziesiątki tysięcy oficerówamerykańskiej armii stacjonowało w obcychkrajach i wielu próbowało opanować nowy język.Weźmy na przykład majora Johna Smitha. MajorSmith ma trzydzieści lat i jest okazem zdrowia.Jest ponadto absolwentem wyższej uczelni i jegoiloraz inteligencji mieści się przynajmniejpiętnaście punktów powyżej przeciętnej. MajorSmith dostał przydział na stanowisko wNiemczech.

Wysłano majora Smitha do szkoły językaniemieckiego, do której uczęszcza przez trzywieczory w tygodniu. Wojskowe szkoły językowesą bardzo dobrymi instytucjami uczącymiczynnego posługiwania się językiem izatrudniającymi najlepszych nauczycieli.

Major Smith przykłada się do naukiniemieckiego bo jest to ważne dla jego kariery idlatego, że przez cały dzień ma do czynieniazarówno z ludźmi mówiącymi po niemiecku jak ipo angielsku.

Jak by nie było, gdy po roku udaje się nazakupy ze swym pięcioletnim synem, to chłopakprowadzi większość rozmów, z prostego powodu,że mówi już całkiem dobrą niemczyzną, a majorSmith nie.

Jak to możliwe?Tatę uczyli niemieckiego najlepsi nauczyciele

28

Page 29: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci mogą się uczyć czytać

jakimi dysponuje armia i mimo to właściwie niemówi w tym języku, a jego pięcioletni syn mówi!

Kto nauczył to dziecko? Nikt, naprawdę. Onotylko przebywało w domu z niemieckojęzycznąnianią. Kto nauczył nianię niemieckiego? Nikt,naprawdę.

Tata uczył się niemieckiego i nie mówi w tymjęzyku.

Dziecko nie było uczone i potrafi mówić poniemiecku.

Żeby czytelnik nie wpadł w pułapkę nadaluważając, że te nieco odmienne środowiskamajora Smitha i jego syna stanowią istotnąróżnicę, a nie wyjątkowa zdolność dziecka iwzględna niezdolność dorosłego do nauczenia sięjęzyka, przyjrzyjmy się szybko przypadkowi paniSmith, która mieszkała w tym samym domu, z tąsamą nianią co dziecko. Pani Smith nie nauczyłasię lepiej niemieckiego niż major Smith, aznacznie, znacznie mniej niż jej syn.

Nasze niewłaściwe wykorzystanie tejwyjątkowej zdolności do nauki języków wdzieciństwie byłoby wręcz zabawne, gdyby niebyło takim smutnym marnotrawstwem.

Jeśli państwo Smith mieliby więcej dzieciwyjeżdżając do Niemiec, to biegłość w językubyłaby odwrotnie proporcjonalna do wiekukażdego członka rodziny.

Trzylatek, gdyby taki był, nauczyłby się językaniemieckiego najlepiej.

Pięciolatek nauczyłby się bardzo dużo ale nietak dużo jak trzylatek.

Dziesięcioletnie dziecko nauczyłoby się dużoale mniej niż pięcioletnie.

Piętnastoletnie nauczyłoby się trochęniemieckiego i szybko by to zapomniało.

Biedny major Smith i jego żona nie nauczylibysię prawie wcale tego języka.

Podany tutaj przykład, wcale nieodosobnionegoprzypadku sprawdza się prawie zawsze. Znamydzieci, które nauczyły się w dokładnie takichsamych okolicznościach francuskiego,hiszpańskiego, niemieckiego, japońskiego czyirańskiego.

Druga sprawa, na którą chcielibyśmy zwrócićuwagę to nie wrodzona łatwość dziecka uczeniasię języków co niezdolność dorosłych do naukiobcej mowy.

Przerażenie budzi świadomość jak wielemilionów dolarów marnuje się rocznie w szkołachśrednich i wyższych w Stanach Zjednoczonych nabezowocne próby uczenia języków młodych ludzi,którzy są prawie niezdolni się ich nauczyć.

Niech czytelnik rozważy czy naprawdę nauczyłsię obcego języka w liceum czy na studiach.

Jeśli po czterech latach szkolnej naukifrancuskiego czytelnik może zdobyć się napoproszenie kelnera we Francji o szklankę wody,to niech spróbuje mu wyjaśnić, że chce szklankęlodowatej wody. To wystarczy by przekonaćwszystkich, wyjąwszy najbardziej opornych, żecztery lata nauki francuskiego wystarczą.Wystarczą, aż nadto każdemu małemu dziecku.

Nie ma po prostu wątpliwości co do faktu, żedziecko bynajmniej nie jest jakimś gorszym,mniejszym dorosłym. Przeciwnie, pod wielomawzględami przewyższa dorosłych i jego prawiecudowny dar przyswajania języków jest tylkojedną z takich cech.

Przyjmujemy tę cudowną zdolność prawie bezzastanowienia.

Każde normalne dziecko (i jak już powiedzianocałkiem dużo dzieci o zdolnościach poniżejprzeciętnych) uczy się praktycznie całego języka wwieku od roku do pięciu lat. Uczy się z dokładnymakcentem swego narodu, regionu, miasta,sąsiedztwa i swojej rodziny. Uczy się bezwidocznego wysiłku i dokładnie tak jak się tammówi. Komu udało się to po raz drugi?

Na tym nie koniec.Każde dziecko wychowujące się w

dwujęzycznej rodzinie będzie znało dwa językizanim skończy sześć lat. Co więcej, nauczy sięobcego języka z dokładnym akcentem okolicy, wktórej nauczyli się go rodzice.

Jeśli amerykańskie dziecko mające włoskichrodziców rozmawia z prawdziwym Włochem wpóźniejszym okresie życia, to ten Włoch powie "0,

29

Page 30: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci mogą się uczyć czytać

jesteś z Mediolanu" — jeżeli tam wyrośli rodzicedziecka — "poznaję po akcencie". A przecież tenAmerykanin włoskiego pochodzenia nigdy nieopuszczał Stanów Zjednoczonych.

Każde dziecko wychowujące się wtrójjęzycznej rodzinie będzie mówiło trzemajęzykami zanim ukończy sześć lat, i tak dalej.

Będąc niedawno w Brazylii autor spotkałdziewięcioletniego chłopca o przeciętnejinteligencji, który rozumiał, czytał i pisał raczejsprawnie w dziewięciu językach. Avi Roxannesurodził się w Kairze (francuski, arabski iangielski) i mieszkał z nimi dziadek (turecki). GdyAvi miał cztery lata rodzina przeniosła się doIzraela gdzie dołączyła do nich babka ze stronyojca (hiszpański). W Izraelu nauczył się trzechdalszych języków (hebrajskiego, niemieckiego iyiddish) a później, gdy miał sześć latprzeprowadził się do Brazylii (portugalski).

Ponieważ oboje rodzice (łącznie) mówiątyloma językami co Avi, Roxannowie mądrzeprowadzą rozmowy z synem w każdym z tychdziewięciu języków (indywidualnie gdy tylkojedno z rodziców mówi danym językiem, awspólnie gdy jest to język, który oboje znają).Rodzice Aviego są znacznie lepszymi lingwistaminiż większość dorosłych, gdyż każde z nichnauczyło się pięciu języków w dzieciństwie aleoczywiście nie dorównują synowi w angielskim iportugalskim, których uczyli się w wiekudorosłym.

Zauważyliśmy już wcześniej, że w przeszłościbyło wiele dokładnie udokumentowanychprzypadków, w których rodzice zdecydowali sięuczyć bardzo małe dzieci rzeczy, które były - i sąnadal - uważane za niezwykłe.

Jednym z nich jest sprawa małej Winifred,której matka Winifred Sackville Stoner napisałaksiążkę o swojej córce zatytułowaną Naturalnenauczanie, wydaną w 1914 roku.

Ta matka zaczęła zachęcać swoje dziecko istwarzać mu okazje do nauki zaraz po urodzeniu.Omówimy później w tej książce wpływ takiejpostawy na umiejętność czytania Winifred. Teraz

zobaczmy co pani Stoner miała do powiedzenia natemat możliwości językowych swojego dziecka wwieku pięciu lat:

„Gdy tylko Winifred umiała komunikowaćwszystkie swoje potrzeby zaczęłam uczyć jąhiszpańskiego poprzez rozmowę i te samebezpośrednie metody, których używałam ucząc jąangielskiego. Wybrałam hiszpański jako jej drugijęzyk, ponieważ jest on najprostszy z europejskichjęzyków. W czasie, gdy Winifred kończyła pięć latumiała wyrażać swoje myśli w ośmiu językach inie mam wątpliwości, że mogłaby podwoić tęliczbę do tego czasu gdybym kontynuowała naszązabawę w budowanie słów w różnych językach.Jednak wtedy zaczęłam sądzić, że esperanto staniesię niedługo międzynarodowym środkiemkomunikowania się i poza rozwijaniem zdolnościjęzykowych znajomość wielu, wielu języków niebędzie przydatna dla mojej małej”.

Dalej pani Stoner pisze, „Stosowane wszkołach metody nauki języków przez regułki ićwiczenia gramatyczne okazały się zupełnienieprzydatne biorąc pod uwagę umiejętnośćuczniów do używania języka jako narzędzia dowyrażania myśli.”

„Są profesorowie, którzy uczą łaciny popięćdziesiąt lat, a nie znają potocznej łaciny. Mojacóreczka mając cztery lata straciła wiarę wmądrość profesorów łaciny gdy rozmawiała zlektorem, który nie zrozumiał pozdrowienia ‘Quidagis' i gapił się na nią pustym wzrokiem kiedymówiła o daniach na stole 'ab ovo usque admala'.”

Pamiętając o nadzwyczajnej zdolności dzieckado nauki języka mówionego podkreślmy jeszczeraz fakt, że rozumienie mowy i pisma odbywa sięw dokładnie taki sam sposób.

Czyż nie wynika z tego, że małe dziecipowinny również mieć wyjątkową zdolnośćczytania języka? Faktem jest, że gdy tylko stworzysię im po temu warunki, dzieci demonstrują takiezdolności. Wkrótce zobaczymy kilka przykładów.

Kiedy badania doprowadzą człowieka lub grupę

30

Page 31: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci mogą się uczyć czytać

ludzi do czegoś, co wydaje się nowe i ważne,trzeba spełnić kilka warunków zanim poczucieobowiązku zmusi taką grupę do opublikowania irozprzestrzenienia tego pomysłu.

Najpierw pomysł ten musi być sprawdzony wpraktyce aby zobaczyć jakie będą efektywprowadzenia go w życie. Mogą one być dobre,mogą być złe lub obojętne.

Następnie, bez względu na to jak nowa wydajesię ta idea, istnieje możliwość, że już wcześniejktoś gdzieś miał takie pomysły i posługiwał sięnimi. Być może ogłosił gdzieś swoje odkrycia.

Przeprowadzenie dokładnych poszukiwań wewszystkich dostępnych źródłach dla sprawdzeniaco inni mogliby mieć do powiedzenia na ten temat,jest nie tylko przywilejem ale naprawdęobowiązkiem ludzi oznajmiających takie idee. Todotyczy nawet tych pomysłów, które wydają sięzupełnie nowatorskie.

W latach od 1959 do 1962 wiedzieliśmy, żeinni

także pracują z małymi dziećmi w dziedzinieczytania, w Stanach Zjednoczonych i za granicą.Mieliśmy ogólne pojęcie o tym co robią i mówią.O ile zgadzaliśmy się ze znaczną częścią tego corobiono i oczywiście, z potrzebą prowadzeniatakich badań, uważaliśmy, że podstawy tej naukisą raczej neurologiczne niż psychologiczne,emocjonalne czy pedagogiczne.

Kiedy zaczęliśmy intensywnie studiowaćliteraturę na ten temat, cztery fakty wywarły na naswrażenie:

1. Historia uczenia małych dzieci czytania niejest nowa i naprawdę ciągnie się już odwieków.

2. Często ludzie, których dzieliły pokoleniarobili te same rzeczy chociaż z innychpowodów i w myśl różnych filozofii.

3. Wszyscy ci, którzy zdecydowali się uczyćmałe dzieci czytania stosowali metodyposiadające wiele wspólnych cech, mimopewnych odmienności technicznych,

4. Najważniejsze, że we wszystkich

przypadkach, jakie udało nam się znaleźć gdymałe dzieci uczono czytania w domu, każdykto próbował odnosił sukces, bez względu nato jaką stosował metodę.

Wiele przypadków obserwowano i opisanobardzo szczegółowo. Kilka z nich jest jeszczebardziej przekonywujących niż wspomnianywcześniej przypadek małej Winifred. Pani Stonerdoszła do prawie takich samych wniosków natemat wczesnego czytania jak my w Instytutach,chociaż nie dysponowała wiedzą z zakresuneurologii, którą my posiadamy. Pół wieku temu,pani Stoner pisała:

„Gdy moje dziecko miało sześć miesięcyumieściłam na ścianach jego pokoiku pas białegokartonu o szerokości czterech stóp. Po jednejstronie ściany umieściłam litery alfabetu, którewycięłam z błyszczącego czerwonego papieru. Nainnej ścianie poskładałam z tych samychczerwonych liter proste słowa ułożone rzędami jaknos, kos, los; pas, las, czas. Zauważycie, że ta listaskłada się z samych rzeczowników...”

„Kiedy Winifred nauczyła się już wszystkichliter, zaczęłam uczyć ją słów ze ściany głośno jewymawiając i tworząc z nich rymy...

„ ...Dzięki tym zabawom w budowanie słów iśladom pozostawionym w jej umyśle przezczytanie dla niej, Winifred nauczyła się czytać wwieku szesnastu miesięcy bez tak zwanych lekcjiczytania. Czworo moich przyjaciół próbowało tejmetody z powodzeniem, gdyż wszystkie dzieciuczone w ten sposób umiały czytać proste teksty wjęzyku angielskim przed ukończeniem trzech lat.”

Historia nauki czytania tych dzieci nie jestwcale wyjątkowa.

W 1918 roku opisano inny nadzwyczaj podobnyprzykład. Chodziło o dziecko imieniem Martha(czasem nazywana Millie), której ojciec prawnikzaczął uczyć ją czytać gdy miała dziewiętnaściemiesięcy.

Martha mieszkała w sąsiedztwie Lewisa M.Termana, sławnego pedagoga. Terman bytzadziwiony sukcesem odniesionym przez ojca

31

Page 32: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci mogą się uczyć czytać

Marthy i skłonił go do napisania dokładnegosprawozdania z tego co robił. Ta relacja opatrzonawstępem Termana została opublikowana wJournal of Applied Psychology, tom II (1918).

Przypadkiem, ojciec Marthy również używałdużych czerwonych liter, podobnie jak autor tejksiążki i matka Winifred.

Pisząc o niej w książce Badania genetycznegeniuszu i umysłowych i fizycznych cech tysiącaszczególnie uzdolnionych dzieci (1925) Termanstwierdził:

„..Ta dziewczynka jest prawdopodobnierekordzistką świata we wczesnym czytaniu. Wwieku dwudziestu sześciu i pól miesiąca potrafiłaczytać ponad siedemset słów a już mającdwadzieścia jeden miesięcy czytała i rozumiałaproste zdania bardziej jako połączone myśli niżoddzielne wyrazy. W tym wieku potrafiłarozróżniać i nazywać wszystkie podstawowebarwy.”

„Gdy miała dwadzieścia trzy miesiące czytaniezaczęło sprawiać jej wyraźną przyjemność. Wwieku dwudziestu czterech miesięcy zakressłownictwa, które potrafiła czytać przekraczałdwieście słów i powiększył się do ponadsiedmiuset słów dwa i pół miesiąca później.”

„Mając dwadzieścia pięć miesięcy czytałapłynnie, z intonacją z kilku elementarzy ipierwszych czytanek, których nigdy wcześniej niewidziała. W tym wieku jej umiejętność czytaniabyła przynajmniej równa umiejętnościomprzeciętnego siedmiolatka uczęszczającego przezrok do szkoły.”

W Filadelfii w Instytutach Osiągania LudzkichMożliwości okazało się, że można nauczyć dobrzeczytać nawet dzieci z uszkodzeniem mózgu. Tonie dowodzi, że takie dzieci przewyższają zdrowe;to jest po prostu wskazówka, że bardzo małedzieci mogą nauczyć się czytać.

A my dorośli naprawdę powinniśmy pozwolićim na to nawet, gdyby fakt, że one tak bardzo tolubią miał być jedynym powodem.

32

Page 33: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci uczą się czytać

4 małedzieci uczą

się czytać

To głupio brzmi, ze on umie czytać,przecież on ma tylko trzy lata, alekiedy idziemy na targ, on czytanazwy na tylu puszkach i paczkach

PRAWIE WSZYSCY RODZICE MAJĄCY

TRZYLETNIE DZIECKO

We wrześniu 1962 roku, na spotkaniu grupypedagogów, lekarzy, i innych ludzizainteresowanych neurologicznym rozwojemdzieci lokalny kurator szkolny opowiedziałnastępującą historię.

Był pedagogiem już od trzydziestu pięciu lat, adwa tygodnie przed tym spotkaniem nauczycielkaz przedszkola poinformowała go, że gdyprzygotowywała się do czytania książki swoimpięcioletnim uczniom, jedno z dzieci zgłosiło sięna ochotnika do czytania. Nauczycielkatłumaczyła, że to jest nowa książka, której tenpięciolatek nigdy nie widział, ale on upierał się, żei tak może ja czytać. Postanowiła więc, żenajłatwiej będzie go od tego odwieść pozwalającmu spróbować. Tak też uczyniła — a on zacząłczytać. Przeczytał swojej klasie całą książkęgłośno, dokładnie i bez trudności.

Kurator zauważył, że przez pierwszetrzydzieści dwa lata pracy pedagogicznej słyszałod czasu do czasu opowieści o pięcioletnichdzieciach umiejących czytać książki, ale taknaprawdę przez te trzy dekady nie widziałżadnego. Natomiast w ciągu ostatnich trzech lat wkażdej grupie przedszkolnej było przynajmniejjedno dziecko, które umiało czytać.

Trzydzieści dwa lata bez pięcioletnich dzieci,które umiałyby czytać i nagle co najmniej jedno wkażdym przedszkolu w ciągu ostatnich trzech lat!Kurator zakończył stwierdzeniem, że badał każdyz tych przypadków, aby ustalić, kto nauczył tedzieci czytania.

"Czy wie pan kto nauczył każde z tych dzieciczytać?" zapytał specjalistę od rozwoju dziecka,który prowadził dyskusję.

„Tak”, usłyszał w odpowiedzi, „myślę, żewiem, nikt ich nie uczył.”

Kurator zgodził się, że tak właśnie było. Wpewnym sensie nikt nie uczył tych dzieci czytania,dokładnie w takim sensie, w jakim prawdą jest, żenikt nie uczy dziecka rozumienia mowy.

W szerszym sensie, wszyscy łącznie z całymśrodowiskiem dziecka uczyli je czytać, tak jakwszyscy łącznie z otoczeniem uczą dzieckorozumieć mowę.

Dzisiaj telewizja staje się standardowymelementem środowiska prawie wszystkichamerykańskich dzieci. Jest to najważniejszy,dodatkowy czynnik, jaki pojawił się w życiu tychprzedszkolaków.

Oglądając reklamy telewizyjne ukazujące duże,wyraźne słowa, głośno i wyraźnie wymawiane,dzieci nieświadomie zaczynają uczyć się czytać.Kilka kluczowych pytań zadanych dorosłym,którzy nie zdają sobie sprawy z tego co się dzieje,rozszerza możliwości tej nauki czytania. Rodziceczytając dzieciom książeczki tylko po to, by jezabawić, umożliwiają im osiągnięcie zadziwiającodużego zakresu czytanych słów.

W tych przypadkach, gdzie rodzice odkryli cosię właściwie dzieje, z zachwytem pomagalidziecku w tej nauce. Robili to, zwykle na przekórstrasznym choć niejasnym przepowiedniomżyczliwych przyjaciół mówiących, że cośokropnego lecz trudnego do określenia stanie siędziecku, jeśli będą pomagać mu w nauce czytaniazanim pójdzie do szkoły.

Chociaż nie publikowaliśmy doniesień na tematnaszej pracy do połowy 1963 roku, setkiprofesjonalistów odwiedzających Instytuty i

33

Page 34: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci uczą się czytać

odbywających w nich podyplomowe szkoleniaprzed 1963 rokiem, znało nasze zainteresowanienauczaniem czytania bardzo małych dzieci.

Ponadto więcej niż czterysta matek i ojcówdzieci z uszkodzeniami mózgu uczestniczyło wróżnych etapach uczenia tych dzieci czytania podnaszym kierunkiem. Ponad setka tych dzieci byław wieku od roku do pięciu lat, a kolejnych stomiało sześć lat lub więcej.

Było nieuniknione, że wiadomości o tym corobimy zaczną się wydostawać na zewnątrz. Odpoczątku 1963 roku otrzymaliśmy setki listów. Wpołowie 1963 roku, po ukazaniu się wogólnokrajowym czasopiśmie artykułu napisanegoprzez autora tej książki otrzymaliśmy tysiącelistów.

Zaskakująco mały procent korespondencjistanowiły listy krytyczne. Wrócimy jeszcze donich i do pytań, jakie z nich wynikają.

Pisały do nas matki z całych StanówZjednoczonych i z wielu innych krajów. Byliśmyzachwyceni i usatysfakcjonowani dowiadując się,że tak wielu rodziców nauczyło swoje dwu- itrzyletnie dzieci czytania. Niektórzy dokonali tegopiętnaście i więcej lat temu. Wiele dzieciuczonych w ten sposób było na studiach lub już jeukończyło. Te listy stanowiły masę nowychdowodów w kwestii zdolności czytania, jakieposiadają małe dzieci.

Oto kilka fragmentów z niektórych,otrzymanych przez nas listów.

Szanowni Państwo...Pomyślałam, że może zainteresować was wiadomość, że ja

nauczyłam małe dziecko czytać siedemnaście lat temu. Nie miałamwłaściwie żadnego systemu i nie wiedziałam wtedy, ze to było takieniezwykłe. Stało się to dzięki mojemu zamiłowaniu do książek.Czytałam jej, gdy była bardzo mała. a później chorowała przez kilkamiesięcy i musiałam znaleźć bierne zajęcie dla dwu i półrocznegodziecka.

Bawiłyśmy się literami wysokimi na dwa do trzech cali i kartkamizawierającymi proste słowa. Bardzo ją zainteresowały te litery iszukanie ich odpowiedników w dziecinnych książeczkach. Kilku liternauczyła się nawet z pisania na niebie w czasie pokazów lotniczych.

Jeszcze zanim osiągnęła wiek przedszkolny, umiała czytać na tyle,że znajdowała w gazetach artykuły o pożarach, których się bała ioczywiście dawno już porzuciła elementarze...

Jest teraz wyróżniającą się studentką dobrego uniwersytetu i nadtoodnosi sukcesy sportowe i towarzyskie, również w innych sferachzainteresowań i umiejętności. Oto jak wygląda przyszłość przynajmniej

jednej osoby, która umiała czytać zanim skończyła trzy lata...

Szanowny Panie...Ja sprawdziłam to z moją własną córką. Ona ma teraz piętnaście

lat,.. jest w drugiej klasie szkoły średniej i stale jest bardzo dobrąuczennicą, od pierwszej klasy szkoły podstawowej.

...Jest cudowną osobą i jest bardzo lubiana przez nauczycieli iuczniów...

Mój mąż jest inwalidą, weteranem I Wojny Światowej... Żadne znas nie ma wystarczającego wykształcenia aby zdobyć dobrze płatnąpracę. Mąż skończył naukę na piątej klasie a ja na ósmej. Zarabialiśmyna życie podróżując od domu do domu i sprzedając drobiazgi...Kupiliśmy czterometrową przyczepę campingową... Ona wychowywałasię w tej przyczepie... Kiedy moja córka miała dziesięć miesięcy,kupiłam jej pierwszą książkę,.. To był prawdziwy elementarz zprzedmiotami, których nazwy zaczynały się od kolejnych liter, A jakauto itd. Po sześciu miesiącach znała już wszystkie te przedmioty iumiała je nazwać. Gdy miała dwa lata kupiłam jej większy elementarz iinne książki również. W podróży był świetny czas na naukę. Kiedyzatrzymywaliśmy się w różnych miastach potrzebne było coś, aby jązająć. Jeśli ja sprzedawałam, mój mąż musiał ją zabawiać. Ona zawszechciała wiedzieć, co oznaczają różne napisy... Mój mąż jej mówił...Nigdy nie uczyliśmy jej alfabetu. Poznała go później, w szkole...Rozpoczęła naukę szkolną w swoje szóste urodziny w pierwszej klasie ibez kłopotów zdobywała piątki... O tak, nadal mieszkamy wprzyczepie, ośmiometrowej, Jeden koniec zajmują jej książki... Mamytu bibliotekę miejską i ona zrobiła znaczny ubytek w ich zapasachksiążek.

Wiem, że to długi list i może brzmieć jak przechwałki, alenaprawdę nie o to w nim chodzi. Wiem, że gdyby tylko młodzi rodziceznaleźli czas, mnóstwo dzieci mogłoby robić to samo, co nasza córka,gdyby dano im szansę. Nie można tych dzieciaków po prostu złapać iusadzić w szkole w wieku sześciu lat i oczekiwać, ze będą się uczyłyszybko, bez niewielkich nawet podstaw wypracowanych od okresuniemowlęcego.

...Jeżeli uważacie, że ten list mógłby pomóc młodym rodzicom, tomożecie go wydrukować. Jeśli nie, w porządku. Chodziło mi przedewszystkim o to, żebyście wiedzieli, że ja wiem, „Można nauczyć małedziecko czytać!”

Panowie...Chciałabym dodać, że może to zrobić taka niedoinformowana

amatorka jak ja... mój starszy syn przypadkiem nauczył się alfabetuzanim skończył osiemnaście miesięcy. ..

...gdy miał około trzech lat pytał co oznaczają znaki drogowe... iczytał zanim jeszcze poszedł do przedszkola, bez większej pomocy zmojej strony poza odpowiadaniem na jego pytania. Chociaż jest teraz wpierwszej klasie i uczy się starannie pisać na tym poziomie, przerabiaczytanie i arytmetykę na poziomie drugiej klasy i jest w tychprzedmiotach jednym z najlepszych w swojej klasie, czy wysoki I.I.(iloraz inteligencji) jest wynikiem wczesnego czytania, czy też wczesneczytanie jest wynikiem wysokiego I.I.?

...Nie miałam nigdy dużo czasu na rozmowy z moim drugimsynem i w rezultacie nie jest on nawet w przybliżeniu tak mądry... Niemogę odżałować, że poświęciłam mojemu drugiemu chłopcu mniejuwagi w tym względzie i to może być obciążeniem na całe jego życie.

...Osobiście również twierdzę, że dzieci bardzo lubią się uczyć imogą nauczyć się znacznie więcej w młodszym wieku, kiedy to jest dlanich po prostu "dziecinną zabawą".

Szanowny Panie...w końcu uznając fakt, że dzieci w wieku dwóch, trzech i czterech

lat można nauczyć czytania l, co więcej, one chcą się uczyć czytać.Moja własna córka znała cały alfabet... i umiała przeczytać kilka słóww wieku dwóch lat. Parę dni po swoich trzecich urodzinach, nagle

34

Page 35: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci uczą się czytać

zdaje się odkryła, że czytanie kilku słów po kolei tworzy całą myślczyli zdanie. Od tego czasu jej postępy w czytaniu były szybkie i terazw wieku lat czterech i pół czyta co najmniej tak dobrze, jak większośćdzieci kończących drugą klasę w szkole.

Doktor medycyny z Norwegii poczyniłatakie spostrzeżenia:

Szanowny PanieNauczyłam dwoje, z moich trojga dzieci, czytać w wieku 4 i 3 lat

nieco inną metodą. Pańskie argumenty bardzo mnie przekonują. Napodstawie własnego doświadczenia sądzę, ze pańska metoda jestzdecydowanie lepsza niż moja i spróbuję ją zastosować ucząc mojenajmłodsze dziecko (7 miesięcy), w przyszłym roku,

...W Norwegii czytanie jest ukrywane przed dziećmi w wiekuprzedszkolnym tak zazdrośnie, jak informacje na temat seksu wdawnych czasach. Mimo to, badając 200 przedszkolaków uzyskałamnastępujące wyniki: 10% czytało całkiem dobrze, a więcej niż jednatrzecia znała wszystkie litery.

Uważam, że rozwijanie mózgu to najważniejsze i najbardziejwyzywające zajęcie naszych czasów, a wasza praca jest w mojej opiniinaprawdę pionierska.

Trzeba wyjaśnić, że te matki nauczyły swojedzieci czytania lub odkryły, że ich dzieci umiejączytać przed wydaniem tej książki i, w żadnymwypadku, nie można tego tłumaczyć wpływemmetod opisanych w tej książce. To są po prostulisty od uważnych matek, które zgadzają się, żedzieci mogą nauczyć się czytać, uczą się czytać ipowinny uczyć się czytać przed rozpoczęciemnauki w szkole.

W Yale dr O.K. Moore prowadził przez wielelat szeroko zakrojone badania nad przedszkolnąnauką czytania. Dr Moore uważa, że łatwiejnauczyć czytać trzylatka niż czterolatka,czterolatka niż pięciolatka i pięciolatka niższeściolatka.

Oczywiście, łatwiej.Tak powinno być.Mimo to, ileż to razy słyszeliśmy, że nie można

i nie należy uczyć dzieci czytania przedukończeniem sześciu lat?

Mniej więcej pól wieku temu, MariaMontessori była pierwszą kobietą, która uzyskaładyplom lekarza we Włoszech. Dr Montessorizainteresowała się bardzo zaniedbywaną grupądzieci, ogólnie określanych jako „opóźnione”.Takie określenie jest bardzo nienaukowe,ponieważ są setki różnych powodów, dla którychrozwój dziecka może być wstrzymany. Pomimo to,Maria Montessori przyniosła tej rozpaczliwie

nierozumianej grupie dzieci nie tylko medycznepodstawy, ale również kobiece współczucie izrozumienie.

Pracując z takimi dziećmi zaczęła dostrzegać,że można wyćwiczyć u nich funkcjonowanie naznacznie wyższym poziomie niż dotychczas,szczególnie, jeśli takie ćwiczenia rozpocznie sięwcześniej niż w wieku szkolnym.

Po latach, dr Montessori uznała, że do tychdzieci należy docierać poprzez wszystkie zmysły izaczęła je uczyć, używając środków wizualnych,słuchowych i dotykowych. Wyniki, jakie uzyskałabyły tak obiecujące, że niektóre z jej„opóźnionych" dzieci zaczynały zachowywać siętak dobrze, jak normalne dzieci. W konsekwencjidr Montessori doszła do wniosku, że zdrowedzieci nigdzie nie wykorzystują w pełni swoichmożliwości i, że należy im stworzyć do tegowarunki.

Szkoły Montessori działały w Europie przezwiele lat, zarówno dla rozwijających się zopóźnieniem, jak i dla normalnych dzieci.Obecnie, szkoły Montessori są w StanachZjednoczonych nastawione na pomoc zdrowymdzieciom w wieku przedszkolnym, w osiągnięciupełni ich możliwości. Dzieci włączone są wbogaty program w wieku trzech lat i zazwyczajdzięki temu większość z nich czyta słowa mająccztery lata.

Najstarszą szkołą Montessori w StanachZjednoczonych jest Whitby School w Greenwichw stanie Connecticut, a odwiedzając tę szkolęzobaczymy grupę zachwycających, szczęśliwych,dobrze zaadoptowanych dzieci, uczących sięczytać i wykonujących inne zadania, któredotychczas uważano za zbyt trudne dla dzieciprzedszkolnych.

Rok po wprowadzeniu w Instytutach programuczytania, 231 dzieci z uszkodzeniami mózguuczyło się czytać, a 43 z nich miały mniej niższeść lat. Pozostałe miały sześć lat lub więcej i nieumiały czytać przed rozpoczęciem programu.

Te dzieci, które miały zarówno problemy

35

Page 36: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci uczą się czytać

fizyczne jak i językowe, odwiedzały Instytuty cosześćdziesiąt dni. Przy okazji każdej wizytyoceniano ich rozwój neurologiczny (w tymrównież umiejętność czytania). Rodziców uczononastępnego etapu, tak jak to opisujemy dalej w tejksiążce i wysyłano do domu by dalej wykonywaliprogram fizyczny i harmonogram czytania.

Po okresie wykonywania programu,mieszczącym się w granicach od jednej wizyty (60dni) do pięciu wizyt (10 miesięcy), każde z tychdzieci z uszkodzeniami mózgu potrafiło cośprzeczytać, od liter alfabetu do całych książek.Liczne trzyletnie dzieci z tej grupy umiały czytaćzdania i książki z pełnym zrozumieniem.

Jak już powiedziano, to wcale nie dowodzi, żedzieci z uszkodzeniami mózgu są lepsze niżzdrowe, lecz po prostu, że zdrowe dzieci nieosiągają tego, co mogą i powinny.

Cytowane liczby nie obejmują setek problemówz czytaniem, z jakimi spotykamy się w Instytutachu dzieci, które nie mają uszkodzenia mózgu, alenie dają sobie rady w szkole bo nie umieją czytać.Nie obejmują również grupy zdrowych dwu itrzyletnich dzieci, uczonych przez swoichrodziców pod kierunkiem Instytutów.

Jak widzieliśmy, dr Moore uczy małe dzieciczytać na Uniwersytecie Yale.

To samo robią szkoły Montessori, to samorobimy w Instytutach w Filadelfii. Całkiemmożliwe, że inne grupy, o których autorowi niewiadomo, również celowo uczą małe dzieciczytania używając zorganizowanego systemu.Jednym z rezultatów wydania tej książki powinnobyć odkrycie tego, co inni robią w tej bardzoważnej dziedzinie.

We wszystkich właściwie częściach StanówZjednoczonych małe dzieci uczą się czytać, nawetbez pomocy swoich rodziców. Wskutek tegobędziemy musieli podjąć kilka decyzji.

Po pierwsze, musimy zadecydować czy chcemyczy też nie chcemy aby dwu i trzyletnie dzieciczytały.

Jeżeli zdecydujemy, że nie chcemy aby oneumiały czytać, to musimy zrobić co najmniej dwie

rzeczy:5. Pozbyć się telewizorów lub przynajmniej

zabronić okazywania słów w TV.6. Uważać, żeby nigdy nie czytać dzieciom

nagłówków gazet ani nazw produktów.Z drugiej strony, jeśli nie chcemy mieć tych

wszystkich kłopotów, możemy wybrać łatwiejszewyjście i po prostu pozwolić im czytać.

Jeżeli zdecydujemy się na łatwiejszerozwiązanie i pozwolimy trzylatkom czytać, topowinniśmy z pewnością wpływać na to, co oneczytają.

Uważamy, że najlepszy sposób, to uczyć jeczytać w domu z pomocą rodziców, a nie zapośrednictwem telewizji. To jest łatwe i rodzicebawią się prawie tak dobrze jak dzieci.

To, czy dzieci uczą się czytać czy nie, nie jest teoriąpodlegającą dyskusji. To jest fakt. Jedyne pytaniebrzmi:

co chcemy z tym zrobić?

36

Page 37: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci powinny uczyć się czytać

5 małe dzieci powinny uczyć się

czytać

Czyż nie wiecie zatem, że początek jest wkażdym zadaniu sprawą najważniejszą,szczególnie dla każdego stworzenia, które jestmłode i wrażliwe? Z tej przyczyny, że daje sięnajłatwiej kształtować i przyjmuje piętno, któresię na nim odciska.

—PLATON

Herbert Spencer powiedział, że mózg niepowinien być głodzony bardziej niż żołądek.Nauka powinna zaczynać się w kołysce ale winteresującej atmosferze. Człowiek do któregowiedza dociera w ponurych męczarniach, podgroźbą kary raczej nie będzie w przyszłościstudiował, natomiast ci, którzy zdobywają ją wnaturalnych formach, we właściwym czasie, będąprzez całe życie kontynuowali samokształcenierozpoczęte w młodości.

Omawialiśmy już kilkoro dzieci uczonych zpowodzeniem przez matki, dzieci późniejwspaniale się rozwijających, ale nie były toprzykłady z profesjonalnej literatury.

Zbadajmy teraz wyniki w przypadku Millie(Marthy) opisywane przez Termana wpóźniejszym okresie życia tego dziecka.

Kiedy Millie miała dwanaście lat i osiemmiesięcy wyprzedzała o dwa lata dzieci w jejwieku kończące dziewiątą klasę. Termanrelacjonuje:

„W poprzednim semestrze była jedynąuczennicą z około 40 zaczynających dziewiątąklasę wpisaną na honorową listę szkoły.

W naszych obserwacjach z lat 1927—28

pierwszą rzeczą, o którą pytał wizytatornauczyciela był przedmiot, w którym Millie celuje.Odpowiedź brzmiała 'Millie pięknie czyta.' Wrozmowie z wizytatorem Millie powiedziała, że'chciałaby czytać pięć książek dziennie gdyby tonie kolidowało ze szkołą.' Dodała również zprostotą i bez zadufania, że umie czytać bardzoszybko i przeczytała trzynaście tomów MarkhamaReal American Romance w tydzień. Ojciec,wątpiąc czy Millie może czytać książki tak szybkoi zapamiętać ich treść, zadawał jej pytaniadotyczące przeczytanego materiału. Ku jegozadowoleniu potrafiła odpowiedzieć na tepytania.”

Terman stwierdza, że nic nie wskazuje na toaby nauka czytania we wczesnym dzieciństwiezaszkodziła Millie w jakikolwiek sposób, a wieleprzemawia za tym, że jej wybitne zdolności byłyco najmniej w części konsekwencją wczesnegonauczania.

Jej wyniki w rozmaitych testach inteligencjiwynosiły średnio powyżej 140, była silna i pełnażycia. Nie miała żadnych kłopotów z adaptacją wotoczeniu nawet jeśli jej klasowi koledzy byli dwalub trzy lata starsi od niej.

Iloraz inteligencji 140 plasuje Millie wprzedziale geniuszy.

Wiele badań wskazuje, że liczni wybitni ludziei geniusze umieli czytać na długo przed pójściemdo szkoły. Zawsze uważano, że potrafili oni czytaćw tak młodym wieku ponieważ byli wybitni. Jestto całkiem prawidłowa naukowa przesłanka izawsze się z tym zgadzaliśmy.

Jednakże, w świetle wielu odnotowanychprzypadków, kiedy rodzice postanowili uczyćmałe dzieci czytania na długo zanim można byłowykonać rzetelny test ich inteligencji i w tensposób zanim były jakiekolwiek powody abystwierdzić, że dziecko jest wybitne, musimypostawić kilka nowych pytań.

Czy te dzieci nie stały się wybitne ponieważuczono je czytać w tak młodym wieku?

Fakt. że jest tyle wybitnych osobistości iprawdziwych geniuszy, którzy umieli czytać przed

37

Page 38: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci powinny uczyć się czytać

osiągnięciem wieku szkolnego jednakowo wspierapierwsze i drugie twierdzenie.

Jednak dowodów na poparcie tej drugiej tezyjest więcej niż przemawiających za pierwszą i jestona równie wartościowym naukowym założeniem.

Twierdzenie, że wielu wybitnie inteligentnychludzi umiało czytać w bardzo młodym wiekuponieważ byli oni geniuszami opiera się główniena podstawach genetycznych i zakłada, że tacyludzie przewyższają innych ponieważ zostaligenetycznie obdarzeni większymi możliwościami.

Nie będziemy dyskutować na temat istnieniagenetycznych różnic między ludźmi ani niechcemy wchodzić w wiekowy spór o znaczeniewpływu środowiska w porównaniu z czynnikamidziedzicznymi, bo to nie dotyczy bezpośredniopodstawowego tematu tej książki.

Jednak nie można zamykać oczu na licznedowody przemawiające za założeniem, że wczesneczytanie ma znaczny wpływ na osiągnięcia wpóźniejszym życiu.

a. Liczne dzieci, które okazały się wybitnieuzdolnione uczono czytać zanim cokolwiekwskazywało, że były niezwykłe. Co więcej,niektórzy rodzice postanowili jeszcze przedurodzeniem dziecka, że uczynią jewybitnym ucząc je wcześnie czytać, i taksię stało.

b. W wielu zarejestrowanych przypadkachjedno z dzieci było uczone czytania ipóźniej okazało się wybitnie uzdolnione,podczas gdy inne dzieci w tej samejrodzinie z tymi samymi rodzicami nieuczone wcześnie czytać nie wykazywaływybitnych uzdolnień. W pewnychprzypadkach dziecko uczone czytać byłopierwszym dzieckiem. W innych rodzinach,z rozmaitych przyczyn dziecko, któreuczyło się wcześnie czytać nie byłopierwszym.

c. W przypadku Tomka Lunskiego (a są innepodobne) z pewnością nic nie wskazywałona szczególne dziedziczne uzdolnienia.

Oboje rodzice nie mieli nawet średniegowykształcenia i nie wyróżniali sięintelektem. Bracia i siostry Tomka sąprzeciętnymi dziećmi. W dodatku trzebaprzypomnieć, że Tomek miał poważneuszkodzenie mózgu i w wieku dwóch latzalecano umieszczenie go w zakładzie dla„beznadziejnie opóźnionych.” Nie mawątpliwości, że dzisiaj Tomek jestnadzwyczajnym dzieckiem, które czyta irozumie co najmniej tak dobrze jakprzeciętne dziecko ponad dwukrotniestarsze.

Czy byłoby sprawiedliwe, naukowe a nawetrozsądne uważać Tomka za „utalentowane”dziecko?

Tomasz Edison powiedział, że geniusz to 10procent natchnienia i 90 procent potu (Ciekawe, żemłody Tomasz Edison sam był uważany zadziecko „opóźnione w rozwoju”).

Omawialiśmy już dość szczegółowo sześćneurologicznych funkcji, które posiada wyłącznieczłowiek i zwracaliśmy uwagę, że trzy z nich sączuciowe a pozostałe trzy ruchowe.

Wydaje się oczywiste, że inteligencjaczłowieka jest ograniczona przez ilość informacjijakie może on zdobyć z otoczenia za pomocąswoich czuciowych zmysłów. Najwyższą z tychczuciowych zdolności jest umiejętność czytania.

Jest równie oczywiste, że jeżeli całkowicieodetnie się człowiekowi wszystkie trzy zmysłyczucia, to będzie on bardziej podobny roślinom niżistocie ludzkiej.

Inteligencja człowieka jest zatem ograniczonasumą trzech wyłącznie ludzkich cech widzenia isłyszenia w sposób, który prowadzi do zdolnościczytania i rozumienia mowy oraz szczególnejwrażliwości dotyku, która jeśli to konieczne,pozwala mu na czytanie dotykiem.

Zniszczcie te trzy czuciowe zdolności azniszczycie większość tego, co odróżnia człowiekaod innych zwierząt.

Ograniczając te trzy zdolności w równym stopniu

38

Page 39: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci powinny uczyć się czytać

ograniczycie ludzką inteligencję.Jeżeli choć jedna z tych trzech ludzkich

zdolności nie będzie wysoce rozwinięta, będziemymieli do czynienia z człowiekiem o niskiejinteligencji.

Jeżeli jedna z tych zdolności jest rozwiniętabardziej niż pozostałe to człowiek będziefunkcjonował na poziomie rozwoju tej zdolności,pod warunkiem zapewnienia mu wszelkichmożliwości zdobywania wiedzy tą jedną drogą.

Nikt nie wzniesie się powyżej poziomuwyznaczonego przez najlepiej rozwiniętą z jegozdolności czuciowych oraz warunki, jakie mustworzono aby z niej korzystać. Oczywiście, taksamo prawdziwa jest odwrotna strona tej zasady.Jeżeli wszystkie trzy zdolności są słabo rozwinięteu jednego człowieka, to będzie on funkcjonowałna bardzo niskim poziomie, faktycznie poniżejludzkiego poziomu.

Gdyby można było wyobrazić sobie sytuację,gdy ludzkość nagle traci zdolność czytania isłyszenia mowy, konieczne byłoby nauczenienowego pokolenia porozumiewania się w jakiśinny sposób. Jest oczywiste, że wybralibyśmy wtym celu czucie dotyku, tak jak to zrobiła pierwszanauczycielka Heleny Keller kiedy jej uczennica,która była niewidoma i niesłysząca, nie mogłamówić, czytać ani pisać. Gdyby Helena Kellermiała słabo rozwiniętą zdolność odbierania językaza pośrednictwem zmysłu dotyku, to mogłabyegzystować na poziomie zwierzęcia. Jeżeli byłabypozbawiona czucia dotyku, tak jak wzroku isłuchu, to wegetowałaby na poziomie rośliny.

Kiedy zwiększy się te zdolności, poziomfunkcjonowania człowieka będzie wyższy.

Z pewnością dzieci z ciężkim uszkodzeniemmózgu, które uczono czytania w bardzo młodymwieku, wykazywały znacznie większe zdolnościniż inne dzieci z uszkodzeniem mózgu, którym niedano takiej możliwości. A zdrowe dzieci, którychhistorie cytowano i wiele innych zdają sięfunkcjonować na znacznie wyższym poziomie niżich rówieśnicy, którym nie stworzono podobnychwarunków.

Możliwe, że jest kilku dorosłych idiotów,którzy rozumieją mowę w ograniczonym zakresie,ale nie ma geniuszy, którzy nie rozumieją mowy -nie w naszej kulturze, w żadnym wypadku.

Oczywiście trzeba pamiętać, że inteligencjęmożna odnosić wyłącznie do kultury, z której sięwywodzi. Normalny, dorosły australijskiaborygen, przewieziony do Nowego Jorku ipoddany zwykłemu amerykańskiemu testowiinteligencji, okazałby się idiotą według tutejszychstandardów.

Z drugiej strony dorosły Amerykaninprzeniesiony do plemienia australijskichaborygenów byłby prawie bezradny w tamtejkulturze i prawdopodobnie nie przeżyłby, nawetgdyby ci ludzie się nim zaopiekowali w sposóbzbliżony do tego jak my opiekujemy się naszymiidiotami. Oczywiście amerykański „idiota” nieumiałby zdobywać pożywienia przy pomocybumeranga, chwytać żywych jaszczurek i jeść ichna surowo, znaleźć wody, a w szczególności nierozumiałby co się do niego mówi — przynajmniejprzez jakiś czas.

Język jest najważniejszym narzędziemdostępnym człowiekowi. Człowiek nie może miećbardziej wyszukanych myśli niż język, którym jewyraża. Jeśli potrzebne mu są dodatkowe słowa,musi je wynaleźć aby używać ich jako narzędzimyślenia i przekazywania nowej myśli.

Bardzo łatwo to zauważyć w naszymtechnicznym społeczeństwie, gdzie tysiące słówtrzeba wynajdywać w każdym dziesięcioleciu abyopisać nowe wynalazki człowieka. W czasie IIWojny Światowej Piąta Armia Powietrzna szkoliładużą grupę amerykańskich Indian w radiotelegrafiii wysyłała ich do jednostek na Pacyfiku. Ponieważżaden lub bardzo niewielu Japończyków umiałomówić w języku Choctaw czy Sioux sądzono, żemożna będzie zaoszczędzić cenny czas i nieszyfrować informacji.

To się nie sprawdziło. Po prostu w językachIndian nie było słów takich jak bombowiec,samolot torpedowy, lotniskowiec, wtrysk paliwa iinne niezliczone terminy Sił Powietrznych.

39

Page 40: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci powinny uczyć się czytać

Praktycznie wszystkie testy inteligencjistosowane u ludzi, oparte są na zdolnościprzyjmowania informacji pisanej (czytanie) lub nazdolności przyjmowania informacji mówionej. Wnaszej kulturze jest to całkiem prawidłowe.

Jeżeli zdolność czytania zostanie zredukowanalub unicestwiona, to niewątpliwie zmniejszy sięznacznie zdolność wyrażania inteligencji.

Wśród ludów zamieszkujących Ziemię te, którenie posiadają pisma lub których język pisany jestubogi są nie tylko niewykształcone, ale równieżich inteligencja i możliwości twórcze są niskie.

Dzieci Eskimosów są zaszywane w futra naplecach matek i nie mają praktycznie żadnej okazjido pełzania i raczkowania przed osiągnięciem bezmała trzech lat. To staje się bardzo interesującejeśli zważymy, że kultura Eskimosów właściwienie zmieniła się w ciągu ostatnich trzech tysięcylat. Eskimosi nie znają pisma. Język Eskimosówjest bardzo ubogi.

O ile jest oczywiste, że brak materiału doczytania lub brak umiejętności czytanianieuchronnie powoduje brak wykształcenia,nieskończenie ważniejsze jest to, że prowadzirównież do niższej inteligencji.

Dochodzenie, czy australijscy aborygeni nieczytają bo są mało inteligentni, czy są małointeligentni bo nie czytają, jest czystoakademickim problemem.

Brak umiejętności czytania i brak inteligencjiwiążą się ze sobą zarówno u pojedynczych ludzi,jak i całych narodów.

Podobnie jak ich przeciwieństwa.Zdolności językowe są narzędziem o życiowym

znaczeniu. Trudno sobie wyobrazić prowadzeniewyszukanej rozmowy i opisywanieskomplikowanych myśli w języku plemionamazońskich, nawet gdyby ktoś płynnie nimmówił.

Zdolność wyrażania inteligencji jest zatemzwiązana z możliwościami języka, z jakim mamydo czynienia.

Nie ma naprawdę rzetelnego testu inteligencjidla dzieci poniżej dwóch i pół lat. Można zacząć,

stosując test Stanford-Bineta u dziecka dwu i półletniego i otrzymać wyniki, które mogą okazać sięogólnie prawdziwe w późniejszym życiu. Jednakwraz ze wzrostem zdolności językowych,stosowane testy stają się bardziej wartościowe imożna później używać takich testów jakWechslera-Bellevue.

Naturalnie, w każdym kolejnym roku życiasprawność językowa dziecka, wymagana przytestowaniu inteligencji, jest większa. Tak więcjasne jest, że jeśli jego werbalne możliwości będąbardziej rozwinięte niż u innych dzieci w tymsamym wieku, to lepiej wypadnie ono w teście ibędzie uważane za bardziej inteligentne niżpozostałe.

Tomek Lunski został oceniony jakobeznadziejny idiota w wieku dwóch lat, główniedlatego, że nie umiał mówić (i w ten sposóbwykazać się inteligencją), natomiast w wiekupięciu lat uznano go za dziecko ponadprzeciętne,ponieważ wspaniale czytał.

Jest całkiem jasne, że umiejętność czytania wmłodym wieku ma duży wpływ na ocenęinteligencji. To, czy zdolność wykazania swojejinteligencji jest właściwym jej testem ma w końcuniewielkie znaczenie — na tej podstawie oceniasię inteligencję.

Im wcześniej dziecko czyta tym więcej maszansę przeczytać i tym lepiej będzie czytało.

Oto kilka powodów, dla których dziecipowinny uczyć się czytać w bardzo młodymwieku:

a. Nadmierna aktywność dwu i trzyletniegodziecka faktycznie wynika znieograniczonego głodu wiedzy. Jeśli damymu okazję do zaspokojenia tego głodu,przynajmniej przez jakiś czas będzie mniejruchliwe, łatwiej będzie je uchronić przedurazami, łatwiej będzie mu się uczyć oświecie, w którym się porusza i o sobie.

b. Takiej łatwości przyswajania informacji jakw wieku dwóch i trzech lat, dziecko niebędzie miało już nigdy więcej.

40

Page 41: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Małe dzieci powinny uczyć się czytać

c. Nauczyć dziecko czytać w tym wieku jestnieskończenie łatwiej niż kiedykolwiekpóźniej.

d. Dzieci uczone czytania w bardzo młodymwieku, wchłaniają znacznie więcejinformacji niż dzieci, których wczesnepróby uczenia się zostały udaremnione.

e. Dzieci, które uczą się czytać gdy są bardzomałe, zazwyczaj lepiej rozumieją tekst niżpozostałe. To interesujące słuchać trzylatkaczytającego z właściwą modulacją iintonacją, w przeciwieństwie doprzeciętnego siedmiolatka, który czytakażde słowo osobno, nie obejmując zdaniajako całości.

f. Dzieci, które uczą się czytać gdy są bardzomałe, zazwyczaj czytają szybciej iswobodniej niż inne. To dlatego, że małedzieci znacznie mniej boją się czytania i niejest to dla nich „przedmiot” pełenwzbudzających lęk abstrakcji. Maluchywidzą w tym kolejną fascynującą rzecz, wświecie wypełnionym fascynującymirzeczami, które można poznać. Nie„zatrzymują się” na szczegółach lecztraktują czytanie w całkowiciefunkcjonalnym znaczeniu. I mają rację.

g. W końcu, powód co najmniej tak ważny jakwszystkie poprzednie - dzieci uwielbiająuczyć się czytać w bardzo młodym wieku.

41

Page 42: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Kto ma problemy, czytający czy nieczytający

6 kto ma problemy czytający

czy nieczytającyWiele z tych dzieci ocenia się zazwyczajjako utalentowane, lecz w tychprzypadkach gdzie jest właściwadokumentacja wszystkie wcześnieczytające dzieci otrzymywały bardzo dużopoprzedzającej stymulacji. Zatemokreślenie dziecka mianemutalentowanego w żaden sposób nieuwalnia z konieczności stymulacji... jeśliono ma się uczyć.

WILLIAM FOWLEK, Cognitiue Learning in Infancy andEarly Childhood

Kusiło mnie bardzo, aby zatytułować tenrozdział „Wydarzy się coś strasznego”, ponieważchcę omówić straszne przepowiednie na temattego co stanie się z dziećmi, które za wcześnieczytają. Kusiło mnie także, aby nazwać tenrozdział „Nikt nie słucha Matek”, co jestprzynajmniej w części przyczyną powstawania takwielu mitów na temat dzieci.

Krąży po kraju mit, według którego tylkoeksperci takiego czy innego rodzaju rozumiejądzieci. Wśród niezliczonych ekspertówzajmujących się dziećmi zbyt wielu utrzymuje, żematki

a. niewiele wiedzą o dzieciach;b. zupełnie nie potrafią obserwować własnych

dzieci;c. opowiadają straszne kłamstwa o

możliwościach swoich dzieci;

Z naszego doświadczenia wynika, że te poglądydalece rozmijają się z prawdą.

Jeśli nawet spotkaliśmy matki, opowiadające

fantastyczne i nieprawdziwe historie o swoichdzieciach i nierozumiejące ich, to sądzimy, ze sąto naprawdę rzadkie przypadki. Częściej widzimymatki, które są uważnymi i solidnymiobserwatorami swoich dzieci i do tego sąabsolutnie skończonymi realistkami.

Kłopot polega na tym. że mało kto słuchamatek.

Oglądamy w Instytutach rocznie ponad tysiącdzieci z uszkodzeniami mózgu. Niczego matka nielęka się bardziej niż tego, że jej dziecko będziemiało uszkodzenie mózgu. I jeśli podejrzewa, żetak może być, chce to wyjaśnić od pierwszejchwili, aby mogła natychmiast zacząć robić conależy.

W ponad dziewięciuset na tysiąc przypadkówtrafiających do Instytutów to właśnie Matkapierwsza stwierdziła, że coś jest nie tak z jejdzieckiem. W większości przypadków Matkamiała trudności z przekonaniem kogokolwiek niewyłączając lekarza domowego i innychprofesjonalistów że dzieje się cos złego i żenatychmiast trzeba cos z tym zrobić.

Bez względu na to, jak bardzo i jak długowszyscy próbują Jej to wyperswadować, onaupiera się dopóki sprawa nie zostanie rozpoznana.Czasem zajmuje jej to lata. Im bardziej kochaswoje dziecko, tym bardziej obstaje przy swoim.Jeżeli dziecko ma problem, ona nie spoczniedopóki go nie rozwiąże.

W Instytutach nauczyliśmy się słuchać matek.Jednak w przypadku zdrowych dzieci wielu

profesjonalistom udało się całkiem zastraszyćmatki. Zdołali doprowadzić do tego, że matkiposługują się ich zawodowym żargonem często gonie rozumiejąc. A co najgorsze, są bliscy stępieniainstynktownych reakcji matek wobec ichwzrastających dzieci, przekonując, że ichmacierzyńskie instynkty oszukują je.

Jeśli ten trend się utrzyma, to ryzykujemypoważnie, że matki będą widziały w swoimpotomstwie nie dzieci, lecz kłębki dziwnychpopędów jaźni i ciemne, raczej niemiłeopakowanie obcych i wzbudzających lęk

42

Page 43: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Kto ma problemy, czytający czy nieczytający

symbolizmów, których niewykształcona matkanigdy nie zrozumie.

Nonsens, z naszego doświadczenia wynika, żematki są najlepsze.

W kwestii nauki przedszkolnej, wtłoczonomatkom do głów tyle mitów i lęków orazzmuszono je do przeciwstawiania sięmacierzyńskim instynktom, jak w żadnej innej.

Wiele matek wierzy dzisiaj w różne rzeczytylko dlatego, że tak często im powtarzano, że toprawda. Spróbujemy zająć się poważnie tymipotocznymi twierdzeniami, które wszystkie, wmniejszym lub większym stopniu są mitami.

1. Mit: Dzieci, które zbyt wcześnie czytają, będąmiały kłopoty z nauką.

Fakty: Żadne z dzieci znanych nam osobiście,ani żadne z dzieci, o których czytaliśmy auczonych w domu nie miało takich kłopotów.W rzeczywistości, w ogromnej większościprzypadków było dokładnie odwrotnie. Wielewyników wczesnego czytania opisaliśmy jużwcześniej.Trudno zrozumieć, dlaczego tyle zdziwieniabudzi fakt, że tak wielki procent dzieci maproblemy z czytaniem. To wcale nie jestzaskakujące. Zaskakujące jest to, że ktokolwiekuczy się czytać zaczynając tak jak prawiewszyscy — w wieku, kiedy zdolność łatwego inaturalnego uczenia się właśnie przemija.

2. Mit: Dzieci, które czytają zbyt wcześnie, będąokropnymi małymi geniuszami.

Fakty: No, no, twórcy mitów, skupcie się. Czyczytający wcześnie będą osłami czygeniuszami? Naprawdę zaskakujące, jak częstota sama osoba opowiada Mit nr l i także Mit nr2. W rzeczywistości oba są nieprawdą. Zawsze,gdy spotykaliśmy dzieci wcześnie czytające,widzieliśmy je szczęśliwe, pogodne, mającewięcej powodów do radości niż inne. Nietwierdzimy, że wczesne czytanie rozwiążewszystkie problemy, jakie mogą przydarzyć siędziecku i przypuszczamy, że jeśli dobrzeposzukać, to można znaleźć dziecko, które

wcześnie czytało i, z innych przyczyn jestrównież nieznośne. Nasze doświadczeniepodpowiada, że trudniej znaleźć takie dzieckopomiędzy wcześnie czytającymi, niż wśródtych, które uczyły się czytać w szkole. Jesteśmycałkiem pewni, że można znaleźć bardzo wielenieszczęśliwych i źle przystosowanych dzieciwśród tych, które nie umiały czytać gdy poszłydo szkoły. Jest ich naprawdę dużo.

3. Mit: Dziecko, które czyta zbyt wcześnie będziesprawiało kłopoty w pierwszej klasie.

Fakty: To niezupełnie mit, bo jest w tymtwierdzeniu część prawdy. Ono będziesprawiało kłopoty. Nie sobie, alenauczycielowi. Skoro jednak szkoły mająsłużyć raczej uczniom niż nauczycielom,można wymagać od tych ostatnich odrobinywysiłku, aby sobie z tym poradzili. Codzienniesetki nauczycieli radzą sobie bez trudu z takimiproblemami. To ci nieliczni, którzy nie chcą sięwysilać, nawet w najmniejszym stopniu, są wznacznej mierze odpowiedzialni zapodtrzymywanie tego narzekania. Jednak każdynauczyciel, który jest czegoś wart, upora się zdzieckiem dobrze czytającym, zużywającniewielką część czasu i energii, koniecznych doporadzenia sobie z problemami rzeszydzieciaków nie umiejących czytać. W gruncierzeczy, w pierwszej klasie składającej się zsamych umiejących i lubiących czytać dzieci,nauczyciel miałby względnie mało problemów.Taka sytuacja oszczędziłaby wielu kłopotówrównież później, ponieważ wiele czasu zabierawe wszystkich klasach borykanie się z tymi,którzy nie umieją czytać.Byłoby bardzo dobrze, gdyby nauczyciel wpierwszej klasie umiał rozwiązywać wszystkieswoje problemy (a ma ich tuziny) tak łatwo, jakradzi sobie z dzieckiem, które umie czytaćprzychodząc do pierwszej klasy. Setki dobrychnauczycieli pierwszych klas rozwiązuje tenproblem w bardzo prosty sposób, dając takiemudziecku książki do samodzielnego czytaniapodczas, gdy oni przedzierają się przez alfabet

43

Page 44: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Kto ma problemy, czytający czy nieczytający

z resztą klasy. Wielu nauczycieli posuwa siędalej i każą takiemu dziecku czytać głośno dlakolegów. Ono na ogół cieszy się z możliwościzademonstrowania swoich umiejętności, a innedzieci mniej się boją gdy zobaczą, że tegomożna się nauczyć. Dobrzy nauczyciele mająwiele sposobów podejścia do tego „problemu”.Co zrobić z nauczycielami bez wyobraźni? Tojest problem, nieprawdaż? Ten problemdotyczy wszystkich dzieci, w jakiejkolwiekklasie, która ma marnego nauczyciela. Jeżelipierwsza klasa trafi na takiego nauczyciela, tonajprawdopodobniej najlepszym dzieckiem wdrugiej klasie będzie to, które umiało czytaćprzed pójściem do szkoły. Ono niepotrzebowało pierwszej klasy tak bardzo jakpozostałe.Jak na ironię, szkoła, która jest nawetnajbardziej przeciwna dzieciom umiejącymczytać przed rozpoczęciem pierwszej klasy, jestbardzo dumna z dziecka, które wspaniale czytaw drugiej klasie. Radzenie sobie z dzieckiem,które umie czytać jest jednym z najłatwiejszychproblemów dla każdego rozsądnegonauczyciela w pierwszej klasie.Najtrudniejszym i pochłaniającym najwięcejczasu problemem jest dziecko, którego on niepotrafi nauczyć czytania.Nawet gdyby to wszystko było nieprawdą, czyktoś spierałby się poważnie o to, żepowinniśmy zabronić dziecku nauki po to, abyutrzymać je na przeciętnym poziomie jegoklasowych kolegów?

4. Mit: Dziecko, które uczy się czytać zbytwcześnie, będzie się nudziło w pierwszejklasie.

Fakty: To jest obawa, której ulega znacznawiększość matek i jednocześnie najbardziejracjonalna ze wszystkich wątpliwości. Aby ująćto dokładniej, pytanie powinno brzmieć: „Czydziecko, które za dużo umie nie będzie sionudziło w pierwszej klasie?”Odpowiadamy tak, jest bardzo możliwe, żebędzie się nudzić tak jak prawie każde inne

dziecko w pierwszej klasie. Czy czytelnikowidni wydawały się kiedykolwiek choć w połowietak długie jak te, które spędził w pierwszejklasie? Ogólnie biorąc, szkoły są znacznielepsze dziś, niż kiedy czytelnicy tej książki byliuczniami. Spróbujcie jednak zapytaćpierwszoklasistę jak długi wydaje się dzień wszkole w porównaniu z sobotą czy niedzielą.Czy jego odpowiedź oznacza, że on nie chce sięuczyć? Wcale nie, lecz kiedy pięcioletnie dzieciprowadzą takie wymyślne rozmowy, to czymożemy się spodziewać, że czytanie taknudnych rzeczy jak „Popatrz to jest auto. Tojest ładne czerwone auto.” wprowadzi je w stanożywienia. Siedmiolatek, który musi czytaćtakie zdania, może nie tylko zobaczyć czerwoneauto, może wam podać jego markę, rokprodukcji, rodzaj karoserii i prawdopodobniemoc silnika. Jeśli jeszcze czegoś chcielibyściesię dowiedzieć o ładnym czerwonym aucie, poprostu go zapytajcie. Wie o nim więcej niż wy.Dzieci będą się ciągle nudziły w szkole, dopókinie damy im materiału zasługującego nazainteresowanie.Twierdzenie że dziecko, które umie najwięcejbędzie się najbardziej nudziło oznacza, żedziecko, które umie najmniej będzie najbardziejzainteresowane, a zatem najmniej znudzone.Jeżeli lekcja będzie nieciekawa, wszyscy będąsię nudzić. Jeśli będzie interesująca, znudzenibędą tylko ci, którzy nie mogą zrozumieć.

5. Mit: Dziecko, które uczy się czytać zbytwcześnie nie pozna fonetyki.

Fakty: Może nie poznać fonetyki i wcale mu tegonie będzie brakowało.Dr O.K. Moore, którego wspominaliśmy jużwcześniej jako jednego z prawdziwychpionierów uczenia czytania trzyletnich dzieci,nie pozwalał się wciągać w nieustanny izupełnie marginalny spór, toczony przezzwolenników pamięciowego „spójrz-powiedz”podejścia do czytania z rzecznikami„fonetycznego” podejścia do czytania. Nazwałto jałową walką.

44

Page 45: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Kto ma problemy, czytający czy nieczytający

Nie ma obecnie „najlepszego” sposobu uczeniabardzo małych dzieci czytania. Z pewnością niema jedynej metody, tak jak nie ma jedynejmetody nauczenia dziecka mowy. Można zadaćsobie pytanie „Czy nauczyłem moje dzieckosłyszeć mowę metodą ‘fonetyczną’ czy metodą‘posłuchaj-usłysz’, czy też po prostuwystawiłem je na oddziaływanie mowy?” Jeżelinauczyło się całkiem dobrze mówić i rozumieć,to może system, jakim się posłużyłeś był niezły.Materiały, których używamy w Instytutach abypomóc małym dzieciom nauczyć się czytać niezawierają czarnej ani czerwonej magii.Stanowią po prostu zgrabne, uporządkowane,przemyślane podejście do nauki czytania.Opierają się na zrozumieniu prawideł rozwojumózgu dziecka i doświadczeniu z wielką liczbązarówno zdrowych jak i chorych dzieci. To jestjeden ze sposobów, który ma tę zaletę, żesprawdza się w dużym odsetku małych dzieci.Tak, to prawda. Twoje dziecko może niepoznać fonetyki. Jeśli będziesz je uczyć czytaćgdy jest malutkie i czy to nie będzie miłe.

6. Mit: Dziecko, które czyta zbyt wcześniebędzie miało problemy z czytaniem.

Fakty: Możliwe, lecz szansę na to są znaczniemniejsze niż gdyby uczyło się czytać wzwykłym czasie. Dzieci, które umieją czytać nie mająproblemów z czytaniem. To dzieci, które nieumieją czytać mają takie problemy.

7. Mit: Dziecko, które czyta zbyt wcześniebędzie pozbawione drogocennegodzieciństwa.

Fakty: Ze wszystkich tabu, jakie narosły wokółdzieci i czytania to jest najbardziejnonsensowne. Przyjrzyjmy się przez chwilęrzeczywistości i zbadajmy fakty, a niesłuchajmy zwodniczych bajek.Czy przeciętne dwu lub trzyletnie dzieckowykorzystuje każdą minutę, wspaniale siębawiąc i robiąc to, co lubi ponad wszystko? Tospędzanie każdej minuty na pracy i zabawie zeswoją rodziną jest jego najbardziej ulubionym

zajęciem. Nic, zupełnie nic nie da się z tymporównać i gdyby to od niego zależało,zarezerwowałoby wyłącznie dla siebie całąuwagę swojej rodziny.Ale jakie dziecko w naszym społeczeństwie, wnaszej kulturze i w naszych czasach ma takiewłaśnie dzieciństwo? Ciągle przeszkadzająpraktyczne drobiazgi. Takie drobiazgi jak: ktoposprząta mieszkanie, kto wypierze, ktowyprasuje, kto ugotuje obiad, kto pozmywa, ktozrobi zakupy? W większości domów jakieznamy to Mama robi to wszystko.Czasem, jeśli Mama jest dość mądra icierpliwa, umie znaleźć sposób, aby część tychprac robić wspólnie ze swoim dwu, trzyletnimdzieckiem, na przykład nauczyć je cudownejzabawy w zmywanie naczyń. Jeżeli potrafi, tojest wspaniałe zajęcie.Jednak ogromna większość znanych nam mateknie potrafi dzielić z dziećmi całej swojej roboty.W efekcie tego wszystkiego przeciętnedwuletnie dziecko spędza znaczną część czasuwrzeszcząc rozpaczliwie, aby wydostać się zkojca. Matka po prostu musi je tam wkładać,żeby nie poraził go prąd, żeby coś go nieprzygniotło, żeby się nie pocięło lub niewypadło z okna kiedy ona będzie zajęta czymśinnym.Czy mowa o marnowaniu takiego cennegodzieciństwa przez naukę czytania? Tak to mniejwięcej wygląda w każdym domu, jaki znamy.Jeśli to nie dotyczy twojego domu i jeślinależysz do tych ludzi, którzy poświęcają całąswoją uwagę i prawie każdą chwilę swemudwuletniemu dziecku, to sądzimy, że nie maszsię czym martwić i prawdopodobnie twojedziecko już umie czytać. Nie można spędzaćcodziennie całego dnia na uczeniu go „kosi,kosi”.Nie spotkaliśmy ani jednej matki, nawetnajbardziej zapracowanej, która nie zadbałaby oto, aby każdego dnia znaleźć trochę czasu ispędzić go z dzieckiem w pierwszych latachjego życia. Pytanie, jak spędzić ten czas

45

Page 46: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Kto ma problemy, czytający czy nieczytający

najbardziej owocnie, szczęśliwie i pożytecznie.Z całą pewnością nie chcemy zmarnować animinuty, która pomogłaby stworzyć bardziejszczęśliwe, zdolne i twórcze dziecko.Spędziwszy życie, będąc członkami zespołuorganizacji zajmującej się rozwojem dzieci,jesteśmy przekonani, że najbardziejproduktywnym i radosnym sposobemwykorzystania przez matkę i małe dzieckokilku wspólnych minut każdego dnia jest pracanad czytaniem.Radość jakiej doświadczają matka i dzieckogdy dziecko uczy się co znaczą słowa, zdania iksiążki nie ma sobie równej. W ten sposóbnajlepiej spełnia się prawdziwie drogocennedzieciństwo.Na zakończenie wróćmy do Millie i jejrodziców. W opublikowanej relacji na tematMillie ojciec ujął część zagadnienia poprawniei treściwie stwierdzając: „Gdyby nauka czytanianie zajmowała umysłu mojego dziecka,zajęłaby go jakaś inna, mniej pożytecznaczynność.”Natomiast matka Millie, korzystając zkobieciego przywileju, miała ostatnie i byćmoże najważniejsze słowo: „Tak bardzo namze sobą dobrze, że nie zależy nam by ktoś innybył z nami, lecz myślę, że to raczej samolubnez naszej strony.”

8. Mit: Dziecko, które czyta zbyt wcześniebędzie poddane ..zbyt dużej presji.

Fakty: Jeżeli to ma znaczyć, że można wywieraćnadmierną presję na dziecko ucząc je czytania,to oczywiście jest prawdą. Równie dobrzemożna wywierać nadmierną presję uczącdziecko czegokolwiek. Zmuszanie dziecka jest zawsze głupotąniezależnie od przyczyny i my usilnieodradzamy to wszystkim rodzicom. Chodziteraz o to, co ma wspólnego zmuszanie dzieckaz dostarczaniem mu okazji do nauki czytania?Jeśli czytelnik zdecyduje się korzystać z poradzawartych w tej książce, to odpowiedź brzmi,że nie ma nic wspólnego zmuszanie dziecka z

tym jak powinno się uczyć dziecko czytać.Naprawdę, my nie tylko odradzamy rodzicomzmuszanie dzieci, ale nalegamy nawet by niepozwalać dziecku czytać, dopóki oboje, matka idziecko nie mają odpowiedniego nastroju iochoty do czytania.

Prawdopodobnie jest jeszcze znacznie więcejupiornych historii o strasznych rzeczach, któremogą się zdarzyć jeśli nauczycie małe dzieckoczytać, lecz w całym naszym dorobku nie ma anijednego nieszczęśliwego rezultatu. Wszystkiemroczne przepowiednie jakie słyszeliśmy bazująna braku zrozumienia procesu rozwoju mózgu,którego częścią powinno być czytanie.

Zgodnie z tym możemy powtórzyć jedną znajważniejszych tez tej książki. Mówiąc prosto i zneurologicznego punktu widzenia czytanie wcalenie jest przedmiotem nauczania: Jest jedną zczynności mózgu.

Czytanie pisma jest czynnością mózgu dokładnietak samo jak rozumienie mowy.

Jak byśmy zareagowali, jeśli przeglądając listęprzedmiotów nauczanych w klasie dzieckaznaleźlibyśmy geografię, ortografię, naukiobywatelskie i rozumienie mowy?

Z pewnością powiedzielibyśmy, jak możnaujmować rozumienie mowy na liście przedmiotówszkolnych? Rozumienie mowy to czynność mózgui nie należy tego mieszać z przedmiotaminauczanymi w szkole.

Podobnie jest z czytaniem.Z drugiej strony ortografia jest właściwym

przedmiotem szkolnym.Dziecko może wspaniale czytać i niekoniecznie

pisać ortograficznie. To są dwie różne rzeczy idwa całkiem oddzielne procesy. Czytanie jestjedną z czynności mózgowych, a ortografia jestnauką o pewnych zasadach, które ludzie wymyślilidla uporządkowania czytania i pisania. Kiedynauczyciel uczy ortografii, to przekazuje fakty zezbioru wiedzy jaką nagromadził człowiek. Kiedydziecko czyta, jego mózg nie zajmuje się

46

Page 47: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Kto ma problemy, czytający czy nieczytający

szczegółami budowy słowa. Mózg dzieckainterpretuje myśli wyrażone przez pisarza.

Niech czytelnik postawi sobie dwa pytania:1. Czy potrafi czytać jakieś słowa, których nie

umiałby napisać poprawnie? Oczywiście, żepotrafi.

2. Czy potrafi poprawnie napisać jakieś słowa,których nie umie przeczytać? Oczywiście nie.

Czytanie jest czynnością mózgu, a ortografia tozbiór zasad. Tak samo jak możemy czytać irozumieć słowa, których nie umiemyortograficznie napisać, możemy nawet czytać irozumieć słowa, których nie potrafimy wymówić.Autor słyszał ostatnio uczonego profesora ztytułem doktorskim wymawiającegonieprawidłowo słowo „epitome.” Ten panoczywiście używał tego słowa latami i używał goprawidłowo. Nawet jeśli uczono go fonetyki (aprawdopodobnie tak było) nadal będzie wymawiałto słowo nieprawidłowo. On po prostu nauczył sięgo czytając, tak jak uczymy się ogromnejwiększości z około stu tysięcy słów, jakie składająsię na przyzwoity zasób słownictwa. Ilu z tychsłów rzeczywiście nauczyliśmy się w szkole?Tylko niewielkiej części. Przychodzimy do szkołyz olbrzymim zasobem słów. Uczą nas czytać conajwyżej kilku tysięcy słów i pisać nie więcej niżdalszych kilka tysięcy. Pozostałych dziesiątkówtysięcy, jakie udało nam się poznać, nauczyliśmysię sami słuchając i czytając i tylko bardzo rzadkozaglądając do słownika.

Czy to wszystko, co napisaliśmy powyżej maoznaczać, że jesteśmy przeciwni uczeniu dzieciortografii? Oczywiście nie. Ortografia jest bardzoodpowiednim i bardzo ważnym przedmiotem dlaszkoły.

Być może, któregoś dnia w przyszłości wszyscydojdą do wniosku, że małe dzieci powinny uczyćsię czytać w domu, tak jak obecnie uczą się wdomu rozumieć mowę. Jakim to byłobybłogosławieństwem dla usatysfakcjonowanychmatek, szczęśliwych dzieci, strasznieprzepracowanych nauczycieli (którzy moglibydzięki temu poświęcać czas przekazywaniu

uczniom wspaniałego zbioru wiedzy, jakąnagromadził człowiek). A jakimbłogosławieństwem byłoby to również dla naszegoniedoinwestowanego, cierpiącego na kłopotylokalowe i kadrowe systemu szkolnego.

Rozejrzyjcie się wokół i zobaczcie kto jestprawdziwym problemem w szkole.

Spójrzcie na dziesiątkę najlepszych uczniów wkażdej klasie i powiedzcie jaka wspólna cecha tejgrupy jest najbardziej widoczna. To proste - oninajlepiej czytają.

Dzieci nie umiejące czytać są największymproblemem amerykańskiego szkolnictwa.

47

Page 48: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

7 jak nauczyć małedziecko czytać

My matki jesteśmy garncarzami anasze dzieci gliną

—WINIFRED SACKVILLE STONER, Natural Education

Większość zbiorów instrukcji zaczyna się odstwierdzenia, że będą skuteczne tylko podwarunkiem ścisłego ich przestrzegania.

Przeciwnie, można spokojnie powiedzieć, żebez względu na to jak słabo będziecie uczyli swojedziecko czytania, ono prawie na pewno nauczy sięwięcej niż gdybyście tego nie robili; tak więc jestto jedyna gra, w której zawsze cos wygracieniezależnie od tego jak źle będziecie grali.Musielibyście to robić nieprawdopodobnie źle abynie uzyskać żadnych wyników.

Jednak im mądrzej gracie w te grę uczeniawaszego dziecka czytania, tym szybciej i lepiejono będzie czytało.

Jeżeli będziecie tę grę nauki czytaniaprowadzili prawidłowo, to i wam i waszemudziecku sprawi ona olbrzymią przyjemność.

To zajmuje mniej niż pół godziny dziennie.Przejrzyjmy zasadnicze punkty dotyczące

samego dziecka, o których trzeba pamiętać zanimomówimy jak je uczyć czytania.

1. Dziecko w wieku poniżej pięciu lat złatwością może wchłonąć olbrzymie ilościinformacji. Jeśli dziecko ma mniej niż czterylata będzie to łatwiejsze i bardziej efektywne,poniżej trzech lat jeszcze łatwiejsze i dużobardziej efektywne, a poniżej dwóch latnajłatwiejsze i najefektywniejsze.

2. Dziecko poniżej pięciu lat może przyswajać

informacje w zadziwiającym tempie.3. Im więcej informacji dziecko wchłonie w

wieku poniżej pięciu lat, tym więcej ichzapamięta.

4. Dziecko poniżej pięciu lat ma olbrzymiezasoby energii.

5. Dziecko poniżej pięciu lat ma monumentalnepragnienie uczenia się.

6. Dziecko poniżej pięciu lat może uczyć sięczytać i chce uczyć się czytać.

Dziecko poniżej pięciu lat uczy się całegojęzyka i może nauczyć się tylu języków, ilubędziemy je uczyć. Może nauczyć się czytać wjednym lub kilku językach z taką łatwością z jakąrozumie mowę.

PODSTAWY NAUCZANIA

W jakim wieku zaczynać

Pytanie, w jakim wieku zaczynać uczyć dzieckoczytać jest fascynujące. Kiedy dziecko jest gotoweuczyć się czegokolwiek?

Kiedyś jakaś matka spytała słynnego specjalistęod rozwoju dzieci w jakim wieku powinna zacząćuczyć swoje dziecko.

„Kiedy urodzi się pani dziecko?” zapytałspecjalista.

„Och, on ma już pięć lat” powiedziała matka.„Niech Pani biegnie szybko do domu.

Zmarnowała Pani już pięć najlepszych lat jegożycia,” powiedział ekspert.

Po ukończeniu dwóch lat czytanie staje się zkażdym rokiem coraz trudniejsze. Jeśli twojedziecko ma pięć lat, to będzie łatwiejsze niż gdybymiało sześć. Jeżeli ma cztery, łatwiejsze niż gdybymiało pięć, a jeśli ma trzy lata, jeszcze łatwiejsze.

Dwanaście miesięcy lub mniej to najlepszywiek aby rozpocząć, jeżeli chcesz włożyć najmniejczasu i energii w nauczenie twego dzieckaczytania.

Naprawdę możesz zacząć proces uczeniadziecka od samych narodzin. W końcu mówimy

48

Page 49: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

do dziecka od urodzenia to rozwija jego drogęsłuchową. Możemy mu również dostarczać mowyza pośrednictwem oczu — to rozwija drogęwzrokową.

Są dwa punkty o zasadniczym znaczeniuzwiązane z uczeniem twego dziecka:

1. Twoja postawa i podejście. 2. Wielkość i uporządkowanie materiałów do

czytania.

Postawa i podejście rodziców

Uczenie się jest największą przygodą w życiu.Uczenie się jest upragnione, niezmiernie ważne,nieuniknione i ponad wszystko jest najlepszą inajbardziej pobudzającą zabawą w życiu. Dzieckow to wierzy i będzie zawsze wierzyło, chyba żeprzekonamy je, że to nieprawda.

Jest kardynalną zasadą, że oboje matka idziecko muszą podchodzić do nauki czytania zradością, jak do wspanialej zabawy. Rodzice nigdynie mogą zapominać, że uczenie się jestnajbardziej ekscytującą zabawą w życiu — a niepracą. Uczenie się jest nagrodą, a nie karą, jestprzyjemnością, nie obowiązkiem. Nauka jestprzywilejem, a nie odmową.

Matka musi zawsze o tym pamiętać i nie wolnojej robić niczego co mogłoby zniszczyć tęnaturalną postawę dziecka.

Jest niezawodna zasada, o której nigdy nie wolnowam zapomnieć. Brzmi tak: -Jeżeli nie bawisz sięświetnie i twoje dziecko nie bawi się świetnie - przerwij.Robisz cos źle.

Najlepszy czas na naukę

Nie wolno matce zaczynać tej zabawy dopókiona i jej dziecko nie czują się szczęśliwi i wdobrej formie. Jeśli dziecko jest drażliwe,zmęczone czy głodne, to pora jest nieodpowiedniana program czytania. Jeżeli matka jest chora lubnie w humorze, to pora jest nieodpowiednia na

program czytania. W zły dzień najlepiej nie bawićsię wcale w czytanie. Każda matka i dziecko majątakie dni, kiedy nie mogą się ze sobą zgodzić iwszystko idzie nie tak. Mądra matka odkładaprogram czytania w takie dni uznając, że jestznacznie więcej szczęśliwych dni niż nieudanych iże radość z nauki czytania będzie większa jeśliwybierzemy dla niej najlepsze i najszczęśliwszechwile.

Nigdy nie próbuj nauczyć dzieckaczegokolwiek gdy jest zmęczone, głodne lubsmutne. Znajdź przyczynę tej sytuacji i zaradź jej.Wówczas możesz wrócić do radości uczenia goczytania i wspólnej zabawy.

Najlepszy czas trwania

Czas przeznaczony na tę zabawę ma być bardzokrótki. Z początku będzie się ona odbywała trzyrazy dziennie, ale każda sesja zabierze tylko kilkasekund.

W kwestii określenia kiedy skończyć każdąsesję uczenia, matka powinna wykazać wieleprzezorności.

Zawsze kończ zanim twoje dziecko będzie chciałoskończyć.

Matka musi wiedzieć o czym myśli dziecko nakrótką chwilę przed nim i przerwać.

Jeśli matka zawsze będzie się trzymać tejzasady, to dziecko będzie ją błagać by bawić się wczytanie, a matka będzie podsycać, a nie niszczyćjego naturalne pragnienie uczenia się.

Sposób uczenia

Czy sesja czytania składa się z pięciupojedynczych słów, zdań czy z książki, kluczowąsprawą jest twój entuzjazm. Dzieci bardzo lubiąsię uczyć i robią to bardzo szybko. Dlatego musiszpokazywać przygotowany materiał bardzo szybko.My dorośli robimy niemal wszystko zbyt powoli

49

Page 50: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

dla dzieci, a sposób w jaki dorośli uczą małedzieci jest tego najbardziej bolesnym przykładem.Na ogół oczekujemy od dziecka wpatrywania sięw pokazywane materiały, tak by wyglądało, że sięna nich koncentruje. Oczekujemy, żeby wyglądałona trochę nieszczęśliwe, aby było widać, że sięuczy. Ale to nie dzieci, a dorośli uważają, żeuczenie się jest bolesne.

Gdy pokazujesz swoje karty rób to tak szybkojak potrafisz. Robiąc to będziesz zdobywać corazwięcej wprawy. Możesz poćwiczyć trochę zOjcem, aż poczujesz się pewniej. Materiały sąstarannie zaprojektowane i wystarczająco duże iwyraźne, tak byś mogła je pokazywać bardzoszybko i twoje dziecko bez trudu je zobaczy.

Czasami matka spiesząc się ma skłonność dorobienia tego nieco mechanicznie i traci naturalnyentuzjazm i „muzykę” swego głosu. Jest możliwejednoczesne zachowanie entuzjazmu i dobrego,znaczącego brzmienia oraz posuwanie się szybko.To ważne by tak robić. Zainteresowanie ientuzjazm twojego dziecka dla tych sesji czytaniabędą w bliskim związku z trzema czynnikami:

1. Szybkością z jaką pokazujesz materiały.2. Ilością nowego materiału.3. Radosną postawą matki.

Sama tylko szybkość może wpłynąć na to, czysesja będzie udana czy też zbyt wolna dla twegopełnego entuzjazmu i bystrego dziecka.

Dzieci nie wpatrują się — nie potrzebują sięwpatrywać — wchłaniają, i to natychmiast, jakgąbki.

Wprowadzanie nowego materiału

Będzie mądrze powiedzieć w tym miejscu otempie, w jakim każde, poszczególne dzieckopowinno uczyć się czytać lub w tym zakresieuczyć się czegokolwiek.

John Ciardi pisząc w ‘Saturday Review’ 11maja 1963 roku stwierdził, że dziecko powinnobyć karmione nową wiedzą „w tempie określonym

przez jego szczęśliwe łaknienie.”Myślę, że 1,0 podsumowuje pięknie całe

zagadnienie.Nie bój się pozwolić kierować swojemu

dziecku. Być może zadziwi cię wielkość jegoszczęśliwego łaknienia i tempo w jakim ono sięuczy.

Ty i ja wyrośliśmy w świecie, w którym uczononas, że trzeba nauczyć się dwudziestu stówdoskonale. Musimy się nauczyć i zdać egzamin na100 procent lub coś koło tego.

Zamiast 100 procent z dwudziestu, co powieciena 50 procent z dwóch tysięcy? Nie trzeba byćmatematycznym geniuszem aby wiedzieć, żetysiąc słów to znacznie więcej niż dwadzieścia.Jednak to, że dzieci mogą zapamiętywaćpięćdziesiąt razy więcej niż im dajemy nie jest tunajważniejsze. Ważne jest, co się stanie gdypokażesz dwudzieste pierwsze słowo lub dwatysiące pierwsze słowo. W tym leży sekret uczeniabardzo małych dzieci.

W pierwszym wypadku efektem wprowadzeniadwudziestego pierwszego słowa i, kiedy dzieckooglądało pierwszych dwadzieścia (ad infinitum iad nauseum) będzie ucieczka w przeciwnymkierunku tak szybko jak to możliwe. To jestpodstawowa zasada przestrzegana w formalnejedukacji. My dorośli najlepiej wiemy jak zabójczemoże być takie podejście. Przeżyliśmy dwanaścielat szkoły.

W drugim wypadku dwutysięczne pierwszesłowo jest ochoczo oczekiwane. Radość zodkrywania i poznania czegoś nowego jestspełniona, a naturalna ciekawość i zamiłowanie douczenia się, wrodzone każdemu dziecku,zaspokojone jak należy.

Jedna metoda zamyka drzwi do uczenia sięczasami na zawsze. Druga otwiera szeroko drzwi izabezpiecza je przed przyszłymi próbamizamknięcia.

Faktycznie dziecko opanuje znacznie więcej niż50 procent tego, czego jest uczone. Jest więcej niżprawdopodobne, że nauczy się 80 do 100 procent.Jednak, nawet gdyby nauczyło się tylko 50

50

Page 51: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

procent, to będzie intelektualnie szczęśliwe izdrowe, ponieważ dajecie mu tak dużo.

A czy nie o to w końcu chodzi?

Systematyczność

Będzie mądrze zorganizować swój czas imateriały przed rozpoczęciem, ponieważ gdy jużzaczniesz, będziesz chciała prowadzić programsystematycznie. Skromny program wykonywanysystematycznie i z radością będzie nieskończeniebardziej udany niż nadmiernie ambitny program,który przytłacza Matkę i z tego powodu bywawykonywany sporadycznie. Program wykonywanynieregularnie nie będzie skuteczny. Wielokrotneoglądanie materiałów jest bardzo ważne dla ichopanowania. Radość dziecka bierze się zprawdziwej wiedzy a tę można najlepiej zapewnićwykonując program codziennie.

Niemniej, czasami bywa konieczne odłożenieprogramu na kilka dni. To nie jest problememdopóki nie zdarza się zbyt często. Rzadko możebyć bardzo ważne odłożenie programu na kilkatygodni a nawet miesięcy. Na przykład, narodzinynowego dziecka, przeprowadzka, podróże lubchoroba w rodzinie powodują znaczne zaburzeniaw codziennych zajęciach. W czasie takichwstrząsów najlepiej całkowicie odłożyć program.Wykorzystaj ten czas na czytanie dziecku, cowymaga nie więcej, niż wyjścia do biblioteki razw tygodniu i codziennie — chwili spokoju naczytanie. Nie próbuj w takich okresachwykonywać programu połowicznie. To będziefrustrujące dla ciebie i twojego dziecka.

Jeżeli będziesz gotowa wrócić dosystematycznego wykonywania programu zacznijdokładnie tam gdzie przerwałaś. Nie cofaj sięznów do początku.

Czy postanowisz wykonywać skromny programczytania czy też rozbudowany, rób to co ciodpowiada systematycznie. Zobaczysz codziennierosnącą radość i zaufanie dziecka.

Przygotowanie materiałów

Materiały używane do nauki czytania sąwyjątkowo proste. Zostały opracowane napodstawie wieloletniej pracy bardzo dużegozespołu specjalistów, zajmujących się rozwojemmózgu dziecka, którzy badali wzrost ifunkcjonowanie ludzkiego mózgu.Zaprojektowano je z pełną świadomością faktu, żeczytanie jest jedną z czynności mózgu.Uwzględniono w nich możliwości i ograniczenianarządu wzroku małego dziecka i zaplanowanotak, by odpowiadały wszystkim Jego potrzebom,od wzrokowej niedojrzałości do wzrokowejprecyzji i od funkcji do uczenia mózgu.

Wszystkie materiały powinny być wykonane nadość sztywnym białym kartonie tak, bywytrzymały nie zawsze delikatne traktowanie,jakie je czeka.

Potrzeba będzie sporo białego kartonu,przyciętego w pasy o wymiarach 10 cm na 60 cm.Jeśli to możliwe, warto je kupić przycięte już doodpowiednich rozmiarów. To zaoszczędzi ci dużowycinania, które zabiera znacznie więcej czasu niżpisanie słów.

Potrzebny będzie również duży czerwonymazak. Zdobądź mazak z możliwie najszersząkońcówką, im grubsza tym lepsza.

Teraz napisz każde słowo na jednym paskubiałego kartonu. Litery powinny mieć wysokość 8cm. Używaj małych liter z wyjątkiem Imionwłasnych, które oczywiście zaczynają się od dużejlitery. Poza tym zawsze będziesz używać małychliter, ponieważ tak właśnie wyglądają słowa wksiążkach.

Staraj się aby litery były bardzo wyraźne.Kreska powinna mieć szerokość około l cm lubwięcej. Ta intensywność jest ważna aby pomócdziecku w łatwiejszym rozpoznawaniu słów.

Litery powinny być zgrabne i wyraźne. Używajliter drukowanych — przypominających czcionkędrukarską, nigdy kaligrafii. Słowa powinny być takumieszczone na kartach, aby wokół pozostałmargines l cm. To jest miejsce na twoje palce gdy

51

Page 52: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

będziesz trzymać kartę.

Czasami matki tak bardzo się starają, żeużywają szablonów do wykonywania kart. W tensposób powstają bardzo piękne karty do naukiczytania, jednak zabiera to zbyt wiele czasu. Twójczas jest bardzo cenny. Matki muszągospodarować czasem staranniej niżprzedstawiciele prawie każdej innej profesji.Musisz opracować szybkie i wydajne sposobywykonywania nowych kart, ponieważ będziesz ichpotrzebowała wiele. Kształt i czytelność sąznacznie ważniejsze niż doskonale wykonanie.Często matki odkrywają, że ojcowie potrafią robićbardzo ładne karty i że cenią sobie własny wkładw program czytania.

Bądźcie konsekwentni w sposobie pisania.Twemu dziecku potrzebna jest stała i pewnawzrokowa informacja. To bardzo mu pomaga.

Na odwrocie każdej karty napisz to słowojeszcze raz w lewym górnym rogu. Napisz je takabyś mogła łatwo przeczytać.

Możesz to zrobić ołówkiem lub piórem. Będzieci to potrzebne przy uczeniu. Inaczej musiałabyśzaglądać na front każdej karty zanim pokażesz jądziecku, a to rozprasza i zwalnia tempopokazywania słów.

Początkowo materiały pisane są wielkimi,czerwonymi literami i stopniowo przechodzą doczarnych liter normalnej wielkości. Są duże napoczątku dlatego, że niedojrzała droga wzrokowanie może rozróżnić małych liter i faktycznierozwija się w miarę używania. Rozmiar może ipowinien być zmniejszany wraz z dojrzewaniemtej drogi.

Duże litery stosuje się na początku z bardzoprostego powodu, ponieważ najłatwiej jezobaczyć. Są czerwone po prostu dlatego, żeczerwony kolor przyciąga uwagę małych dzieci.Możesz uznać, że na początek prościej będziekupić gotowy zestaw, „Zestaw Naucz Swoje Małe

Dziecko Czytać” można otrzymać pisząc do:

wersja angielska The Better Baby Press 8801Stenton Avenue Philadelphia, PA 19118

U.S.A.

Gdy już zaczniesz uczyć swoje dziecko czytać,przekonasz się, że przerabia ono nowy materiałbardzo szybko. Niezależnie od tego jak częstopodkreślamy ten fakt ucząc rodziców oni zawszesą zdziwieni jak szybko uczą się ich dzieci.

Odkryliśmy dawno temu, że najlepiej jestruszyć od razu pełną parą. Dlatego przygotuj conajmniej dwieście słów zanim rzeczywiściezaczniesz uczyć swoje dziecko. W ten sposóbbędziesz miała pod ręka wystarczający zapasnowego materiału gotowego do wykorzystania.Jeśli tak nie zrobisz, zawsze będziesz spóźniona zprzygotowywaniem nowych słów. Pokusapokazywania w kółko tych samych słów jestwielkim zagrożeniem. Jeśli matka ulegnie tejpokusie, wróży to klęskę dla całego programuczytania. Jedyny błąd, którego dziecko nie będzietolerowało, to pokazywanie nadal tego samegomateriału mimo, że już dawno powinien byćwymieniony.

Pamiętaj, że znudzenie małego dziecka jestnajcięższym grzechem.

Bądź sprytna zacznij z wyprzedzeniemprzygotowywanie materiałów i utrzymuj dystans.A jeżeli, z jakiegoś powodu nie nadążysz zprzygotowaniem nowych materiałów, nie wpadajw pułapkę pokazując od nowa te same słowa.Przerwij program na dzień lub tydzień ażzorganizujesz się i zrobisz nowe materiały, apotem zacznij tam gdzie przerwałaś.

Przygotowywanie materiałów może i powinnobyć dobrą zabawą. Będzie nią, jeżeli będzieszprzygotowywać materiały na następny miesiąc.Jeśli będziesz przygotowywać materiały na jutrorano, to zabawy nie będzie.

Zacznij z wyprzedzeniem i utrzymuj je,przerwij i uporządkuj jeśli musisz, lecz niepokazuj tych samych materiałów wciąż od nowa.

52

Page 53: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

Streszczenie: Podstawy dobrego uczenia

1. Zacznij w możliwie najmłodszym wieku.2. Bądź zawsze radosna. 3. Szanuj swoje dziecko.4. Ucz tylko wtedy, gdy ty i twoje dziecko

jesteście szczęśliwi.5. Skończ zanim twoje dziecko chce skończyć.6. Pokazuj materiały szybko.7. Często wprowadzaj nowe materiały.8. Wykonuj program systematycznie.9. Przygotowuj materiały starannie i z

wyprzedzeniem. 10. Pamiętaj o Niezawodnej Zasadzie.

ŚCIEŻKA CZYTANIA

Ścieżka, którą będziesz się posuwać uczącswoje dziecko jest zadziwiająco prosta i łatwa.Czy zaczynasz z niemowlęciem czy też zczterolatkiem ta droga zasadniczo się nie zmienia.

Kolejne etapy na tej drodze są następujące:

Etap pierwszy Pojedyncze słowaEtap drugi Wyrażenia dwuwyrazoweEtap trzeci Proste zdaniaEtap czwarty Rozbudowane zdaniaEtap piąty Książki

ETAP PIERWSZY (Pojedyncze słowa)

Pierwszy etap uczenia twego dziecka czytaniazaczyna się od piętnastu słów. Kiedy dzieckonauczy się tych piętnastu słów będzie gotowe dorozszerzania słownictwa.

Rozpocznij w takiej porze dnia gdy dziecko jestchłonne, wypoczęte i w dobrym nastroju.

Wykorzystaj tę część mieszkania, w której jestnajmniej rozpraszających czynników, zarówno wsensie słuchowym jak i wzrokowym; na przykładnie włączaj radia i unikaj innych źródeł hałasu.Wybierz kąt pokoju, w którym nie ma nadmiaru

mebli, obrazów i innych przedmiotów, któremogłyby rozpraszać wzrok dziecka.

Teraz zaczyna się zabawa. Po prostu podnieśMama tuż poza zasięgiem jego rąk i powiedz doniego wyraźnie „Tu jest napisane Mama”.

Nie dawaj żadnych dodatkowych objaśnień. Niema potrzeby nic dopowiadać. Pozwól mu spojrzećna to nie dłużej niż jedną sekundę.

Następnie podnieś słowo Tata i znów powiedzz wielkim entuzjazmem „Tu jest napisane Tata”.

Pokaż trzy inne słowa, dokładnie w ten samsposób jak dwa pierwsze. Najlepiej, pokazujączestaw kart brać kartę raczej z końca niż z frontu.To pozwala ci spojrzeć na lewy górny rógodwrotnej karty gdzie napisałaś to słowo.Oznacza to, że kiedy rzeczywiście mówisz tosłowo do swojego dziecka, możesz skupić całąuwagę na jego twarzy. Tak jest idealnie, ponieważchcesz skierować całą swoją uwagę i entuzjazm nadziecko, a nie na podglądanie słowa na fronciepokazywanej karty, na którą ono patrzy. Nie prośswego dziecka o powtarzanie słów. Po piątymsłowie uściskaj mocno i ucałuj dziecko okazującmu w najbardziej oczywisty sposób swoją miłość.Powiedz mu jakie jest cudowne i bystre.

Powtórz to wszystko trzy razy w ciągupierwszego dnia dokładnie tak samo, jak opisanopowyżej. Pomiędzy kolejnymi sesjami powinnabyć co najmniej półgodzinna przerwa.

Minął pierwszy dzień, a ty zrobiłaś pierwszykrok w uczeniu twego dziecka czytania (jak dotądzainwestowałaś najwyżej trzy minuty).

Drugiego dnia powtórz początkową sesję trzyrazy. Dodaj drugi zestaw pięciu nowych słów. Tendrugi zestaw powinien być oglądany trzy razy wciągu dnia, tak samo jak pierwszy, co w sumie dasześć sesji.

Po zakończeniu każdej sesji powiedz swemudziecku, że jest bardzo dobre i bystre. Powiedzmu, że jesteś z niego bardzo dumna i bardzo jekochasz. Mądrze jest uściskać je aby wyrazićfizycznie twoją miłość do niego.

Nie przekupuj go ani nie nagradzajciasteczkami, cukierkami itp. Przy jego tempie

53

Page 54: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

uczenia się w krótkim czasie nie wytrzymaszfinansowo dostarczania mu ciasteczek, a dzieckonie wytrzyma tego zdrowotnie. Poza tymciasteczka są marną nagrodą za takie ważneosiągnięcia w porównaniu z twoją miłością iszacunkiem.

Dzieci uczą się z prędkością światła - jeślibędziesz im pokazywać te same słowa więcej niżtrzy razy dziennie znudzisz je. Jeżeli pokazujesztwemu dziecku jedną kartę dłużej niż sekundęstracisz jego zainteresowanie.

Trzeciego dnia dodaj trzeci zestaw pięciunowych słów.

Teraz uczysz dziecko czytania trzech zestawówsłów, po pięć w każdym zestawie, pokazywanychtrzy razy dziennie. Twoje dziecko i ty bawicie siępodczas dziewięciu sesji czytania rozrzuconych wciągu dnia i zajmujących w całości kilka minut.

Na pierwszych piętnaście słów, których uczyszdziecko powinny składać się słowa najbardziejznane i lubiane z jego otoczenia. Wśród tych słówpowinny się znaleźć imiona członków rodziny,krewnych, domowych zwierząt, ulubionychpotraw, przedmiotów w domu oraz ulubionychzajęć. Nie sposób tutaj podać ich dokładną listę,ponieważ pierwszych piętnaście słów dla każdegodziecka będzie innych.

Jedynym znakiem ostrzegawczym w całymprocesie czytania jest nuda. Nigdy me nudździecka. Znacznie łatwiej je znudzić posuwając sięzbyt wolno niż za szybko. Pamiętaj, że to bystredziecko może uczyć się w tym czasie powiedzmyportugalskiego, więc nie nudź go. Pomyśl, jakąwspaniałą rzecz właśnie osiągnęłaś. Twojedziecko pokonało już najtrudniejszy próg w całymprocesie nauki czytania; może nawet nie będzieprzesadą powiedzieć w całym procesie uczenia się,bo czytanie jest podstawą uczenia się.

Z twoją pomocą zrobiło już dwie najbardziejniezwykłe rzeczy:

11. Rozwinęło swoją drogę wzrokową i coważniejsze nauczyło swój mózg odróżniaćjeden symbol graficzny od drugiego.

12. Opanowało jedną z najbardziej

zadziwiających abstrakcji, z jakimikiedykolwiek w życiu będzie miało doczynienia: umie czytać słowa.

Kilka słów na temat alfabetu. Dlaczego niezaczynamy od nauczenia dziecka alfabetu?Odpowiedź na to pytanie jest niezmiernie ważna.

Podstawową zasadą każdego nauczania jestrozpoczynanie od rzeczy znanych i konkretnychoraz podążanie do nowych i nieznanych, a nasamym końcu do tego co abstrakcyjne.

Nie może być nic bardziej abstrakcyjnego dladwuletniego mózgu od litery b. To zasługageniuszu dzieci, że w ogóle kiedykolwiek się tegouczą.

To oczywiste, że gdyby tylko dwulatki byłybardziej zdolne do rzeczowej dyskusji dawno jużwyjaśniłyby to dorosłym.

Gdyby już do tego doszło, gdyzapoznawalibyśmy je z literą b, to dzieckozapytałoby, „Co to jest to b?”

Co byśmy odpowiedzieli?„Tak”, powiedzielibyśmy „to jest b, ponieważ...

e... ponieważ, nie widzisz, że to jest b, ponieważ...tak, ponieważ trzeba było to wymyślić... e... jakosymbol dźwięku b, który... e... równieżwymyśliliśmy aby... e...”

Tak by to wyglądało.W końcu większość z nas z pewnością

powiedziałoby, „To jest b, bo ja jestem większy odciebie i tyle.”

Być może, jest to tak samo dobry powód, jakkażdy inny, dla którego b jest b.

Na szczęście nie musieliśmy wyjaśniać tegodzieciakom, ponieważ o ile mogą nie rozumiećhistorycznych powodów dla których b jest b, towiedzą, że jesteśmy więksi i czują, że to jestwystarczający powód.

W każdym razie, udaje im się nauczyć tychtrzydziestu dwóch wzrokowych abstrakcji i cowięcej, trzydziestu dwóch słuchowych abstrakcjirównocześnie.

Tego nie można zsumować do sześćdziesięciuczterech możliwych kombinacji dźwięku i obrazu,ale do prawie nieskończonej liczby możliwych

54

Page 55: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

kombinacji.Uczą się tego wszystkiego nawet pomimo

faktu, że zwykle dzieje się to w wieku pięciu czysześciu lat, kiedy uczenie się staje się dla nichznacznie trudniejsze.

Dzięki Bogu, jesteśmy na tyle mądrzy, żeby niepróbować rozpoczynać nauki studentów prawa,medycyny czy inżynierii od żadnych tego rodzajudzikich abstrakcji, bo będąc młodymi dorosłyminigdy nie daliby sobie z tym rady.

Wzrokowe różnicowanie, z którym poradziłsobie twój maluch w pierwszym etapie jest bardzoważne.

Czytanie liter jest bardzo trudne, ponieważ niktnigdy nie zjadł h ani nie złapał b, nie nosił b i nieotworzył h. Można zjeść banana, złapać balon,puszczać bąka lub otworzyć bramę, O ile litery,które składają się na słowo balon są abstrakcyjne,to sam balon nie jest abstrakcją i dlatego łatwiejsię nauczyć słowa balon niż litery b.

Ponadto słowo balon znacznie bardziej różnisię od słowa nos niż litera b od litery n.

Te dwa fakty czynią słowa znaczniełatwiejszymi do czytania niż litery.

Litery alfabetu nie są jednostkami czytania czypisania, tak jak osobne dźwięki nie są jednostkamisłyszenia czy mówienia. Słowa są jednostkamijęzyka. Litery są po prostu technicznymmateriałem konstrukcyjnym wewnątrz słów, takjak glina, drewno i skała są materiałamikonstrukcyjnymi budynku. To cegły, deski ikamienie są prawdziwymi jednostkami budowydomu.

Znacznie później, gdy dziecko będzie jużdobrze czytało nauczymy je alfabetu. Wtedybędzie już potrafiło zrozumieć dlaczego koniecznebyło wynalezienie alfabetu i po co nam litery.

Zaczynamy uczyć małe dziecko czytać słowaod jego imienia, imion jego rodziny i słów „osobie”, ponieważ dziecko uczy się najpierw oswojej rodzinie i swoim ciele. Jego świat zaczynasię wewnątrz i rozprzestrzenia stopniowo nazewnątrz, o tym pedagodzy wiedza już od dawna.

Kilka lat temu, inteligentny specjalista od

rozwoju dziecka wyraził za pośrednictwem kilkumagicznych liter coś bardzo ważnego dla poprawynauczania. Te litery to W.S.D. - wzrokowe,słuchowe i dotykowe. Zwrócono uwagę, że dzieciuczą się dzięki kombinacji widzenia (W),słyszenia (S) i dotyku (D). Tylko matki od zawszebawiły się mówiąc rzeczy takie jak: „Sroczkakaszkę warzyła, swoje dzieci karmiła; temu dała,bo poprosił...” trzymając paluszki przed oczamidziecka aby je widziało (wzrokowe), mówiącsłowa by dziecko je słyszało (słuchowe) i zginającpaluszki tak by dziecko to czuło (dotykowe).

W każdym razie, zaczynamy od rodziny i słów„o sobie”.

Części ciała

dłoń włosy noga ramię

kolano

stopa

głowa

paluszki

ucho

ręka

oko

usta

łokieć

pępek

palec

zęby

nos pięść wargi język

Oto metoda, którą należy stosować od tegopunktu dodając nowe słowa i usuwając stare: poprostu usuwaj z każdego zestawu jedno słowo,którego uczyłaś już przez pięć dni i zastępuj jenowym słowem. Pierwsze trzy zestawy twegodziecka były już oglądane przez tydzień, więcmożesz teraz rozpocząć codziennie wymieniaćjedno stare słowo z każdego zestawu i wkładaćnowe. Po dalszych pięciu dniach odkładaj pojednym starym słowie z dwóch zestawów, którewłaśnie dzisiaj dołączyłaś. Począwszy od tegopunktu powinnaś dodawać codziennie po jednymnowym słowie do każdego zestawu i odkładaćjedno stare. Proces odkładania starych słównazywamy „wycofywaniem”. Jednak każdewycofane słowo będzie później ponowniewezwane do aktywnej służby, kiedy dotrzemy dodrugiego, trzeciego, czwartego i piątego etapu, jakwkrótce zobaczycie.

Matki uważają, że pisząc ołówkiem datę na

55

Page 56: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

odwrocie karty ze słowem łatwo ustalić, któresłowa były pokazywane najdłużej i są gotowe dowycofania.

DZIENNY PROGRAMCałodzienny materiał: 5 zestawówJedna sesja: l zestaw (5 stów) pokazywanych razCzęstotliwość: 3 x dziennie każdy zestawIntensywność: 8 cm czerwone słowaCzas trwania: 5 sekundNowe słowa: 5 dziennie (l w każdym zestawie)Wycofywane słowa: 5 dziennie (l w każdym zestawie)Okres używania każdego słowa:

3 x dziennie przez 5 dni = 15Zasada: Zawsze kończ zanim twoje dziecko chce

skończyć.

W skrócie, będziesz uczyć dwudziestu pięciusłów dziennie, podzielonych na pięć zestawów popięć słów każdy. Twoje dziecko będzie codziennieoglądało pięć nowych słów lub jedno nowe słowow każdym zestawie i pięć słów będzie każdegodnia wycofywanych.

Unikaj pokazywania kolejno dwóch słówzaczynających się od tej samej litery. Włosy, wąsyi wargi wszystkie zaczynają się od litery w idlatego nie powinny być uczone jedno po drugim.Czasami dziecko błędnie rozpoznaje włosy jakowąsy, ponieważ oba słowa zaczynają się od w imają podobny wygląd. Dzieci, które nauczono jużcałego alfabetu znacznie częściej popełniają tęomyłkę niż te, które alfabetu nie znają. Znajomośćalfabetu wprowadza niewielkie zamieszanie.Ucząc na przykład słowa oko matka możenapotkać problem następujący: dziecko rozpoznajedobrze znane o i wykrzykuje to zamiast czytaćsłowo oko.

Znów należy pamiętać o naczelnej regule, bynigdy nie nudzić dziecka. Jeśli ono się nudzi, jestbardzo prawdopodobne, że posuwasz się zbytwolno. Powinno uczyć się szybko i domagać siękontynuowania tej zabawy.

Jeżeli robisz wszystko dobrze, dziecko będziemiało średnio pięć nowych słów dziennie. Możemieć dziesięć słów dziennie. Jeśli jesteś dośćmądra i entuzjastyczna ono może nauczyć sięwięcej.

Kiedy twoje dziecko nauczyło się już słów „o

sobie”, jesteście gotowi do przejścia donastępnego etapu w procesie czytania. Ono ma jużza sobą dwa z najtrudniejszych etapów w nauceczytania. Jeśli to mu się udało, będzie ci bardzotrudno powstrzymać je dłużej od czytania.

Teraz i matka i dziecko powinni podchodzić dotej zabawy w czytanie z wielką przyjemnością izapałem. Pamiętaj, że budujesz w swoim dzieckuzamiłowanie do uczenia się, które będzie rosłoprzez całe jego życie. Ściślej mówiąc, wzmacniaszwrodzoną pasję do nauki, której nie możnazniweczyć, ale którą z pewnością możnaskierować na bezużyteczne, a nawet szkodliwetory. Baw się tym z radością i entuzjazmem. TerazJesteś gotowa dodać rzeczowniki, które sąznanymi przedmiotami w otoczeniu twegodziecka.

Słownictwo domowe

„Domowe” słownictwo składa się z tych słów,które są nazwami przedmiotów powszechniespotykanych w otoczeniu twojej rodziny: sprzętyw domu, pożywienie, zwierzęta, czynności, którezwykle wykonuje twoje dziecko.

W tym czasie dziecko będzie umiało czytaćdwadzieścia pięć do trzydziestu stów. Jest topunkt, w którym pojawia się czasami pokusaprzeglądania ponownie starych słów. Nie ulegaj tejpokusie. Dla twego dziecka to będzie nudne.Dzieci uwielbiają uczyć się nowych słów, ale niebardzo lubią powtarzanie w kółko starych. Możecię również kusić aby sprawdzić swoje dziecko.Tego także nie rób. Sprawdzanie nieodmienniewprowadza napięcie u matki i dziecko doskonaleto wyczuwa. Łatwo może powiązać napięcie iprzykrość z uczeniem się. Omówimy sprawdzaniebardziej szczegółowo w następnym rozdziale.

Przy każdej sposobności pamiętaj ookazywaniu swemu dziecku jak bardzo je kochaszi szanujesz.

Sesje czytania zawsze powinny być czasemśmiechu i miłości. Staną się doskonałą nagrodą dlaciebie i twego dziecka za całą ciężką pracę jaką

56

Page 57: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

oboje wykonaliście.

Sprzęty

krzesło stół drzwi

okno ściana łóżko

łazienka piec lodówka

telewizor tapczan ubikacja

Ta lista może być również uzupełniana lubzmieniana tak, aby odpowiadała otoczeniudomowemu dziecka i posiadanym przez tę właśnierodzinę sprzętom.

Teraz dalej zaspokajaj szczęśliwe łaknienieswego dziecka słowami opisującymi to, co należydo niego.

Rzeczy należące do dziecka

auto

kubek

buciki

szczoteczka

kocyk

łyżka

piłka

poduszka

skarpetki

piżamka

rowerek

butelka

Pożywienie

sok

chleb

masło

banan

mleko

woda

jajko

kartofel

pomarańcza

marchewka

jabłko

truskawka

Zwierzęta

słoń

wieloryb

nosorożec

tygrys

żyrafa

goryl

pająk

wąż

hipopotam

dinozaur

pies

lis

Tak jak w poprzednich grupach tematycznych,

powyższe listy powinny być dostosowywane doposzczególnych dzieci, by zawierały to co onerzeczywiście posiadają i to co lubią najbardziej.

Oczywiście, lista będzie wyglądała niecoinaczej zależnie od tego czy dziecko ma dwanaściemiesięcy, czy pięć lat.

Twoje dziecko nadal uczy się słów dokładnietak samo jak dotąd. Ta lista może mieć oddziesięciu do pięćdziesięciu słów, według uznaniamatki i dziecka.

Dotychczasowe słownictwo (które może liczyćteraz około pięćdziesięciu słów) składało się zsamych rzeczowników. Następna grupa wdomowym słowniku przedstawia czynności i wzwiązku z tym wprowadza po raz pierwszyczasowniki.

Czynności1

pije śpi czyta

je chodzi rzuca

biega skacze pływa

śmieje wchodzi raczkuje

Dla dodania atrakcyjności temu zestawowimatka ucząc każdego nowego słowa najpierwilustruje je (na przykład) skacząc i mówiąc „Mamaskacze." Potem pozwala podskoczyć swojemudziecku i mówi "Jaś2 skacze." Następnie pokazujedziecku słowo mówiąc „Tu jest napisane skacze”.Tym sposobem przechodzi przez wszystkie słowa„czynności”. Dziecko szczególnie będzie to lubić,ponieważ to angażuje je wraz z jego matką (lubojcem) - w ruch i naukę.

Kiedy twoje dziecko nauczyło się jużpodstawowych „domowych” słów, jest gotoweruszyć dalej.

Teraz dziecko czyta już ponad pięćdziesiąt słówi oboje powinniście być zachwyceni. Należyzwrócić uwagę na dwie sprawy zanim przejdziecie

1 W języku, polskim najlepiej rozpocząć uczenie czytaniaczasowników od pokazywania ich w trzeciej osobie liczby pojedynczej.(Przyp. tłum.)

2 Oczywiście, każda matka zastępuje imię Jaś imieniem swojegodziecka (Przyp. tłum.)

57

Page 58: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

do następnego etapu, który jest początkiem końcaw procesie nauki czytania.

Jeśli matka lub ojciec traktowali uczenie swegodziecka czytania jako czystą przyjemność (takbyłoby idealnie), a nie obowiązek lub nakaz (co wkońcu nie jest dość dobrym powodem), to obojerodzice i dziecko powinni ogromnie lubić wspólnezabawy podczas codziennych sesji.

John Ciardi, we wspomnianym już artykulenapisał o dziecku, „...jeśli było kochane (cowłaściwie oznacza, że jego rodzice bawili się znim znajdując w tym prawdziwą przyjemność)...”.Jest to wspaniale określenie miłości — zabawa inauka z dzieckiem — i rodzice ucząc dzieckoczytania zawsze powinni o tym pamiętać.

Następna sprawa do zapamiętania to fakt, żedzieci są niezmiernie ciekawe słów, tak pisanychjak mówionych. Jeżeli dziecko okazujezainteresowanie jakimś słowem, z jakiegokolwiekpowodu, mądrze będzie teraz napisać je dla niego idołączyć do jego słownictwa. Nauczy się bardzoszybko i łatwo słowa, o które pytało.

Dlatego jeśli dziecko zapyta, „Mamo co to jestnosorożec?” lub „Co znaczy mikroskopowy?”będzie bardzo mądrze odpowiedzieć dokładnie najego pytanie i natychmiast napisać to słowo,dodając je w ten sposób do zasobu czytanegosłownictwa.

Będzie odczuwało specjalną dumę i dodatkowąprzyjemność ucząc się czytać słowa, które samowywołało.

ETAP DRUGI (Wyrażenia dwuwyrazowe)

Teraz, kiedy dziecko opanowało już czytaniepodstawowego zbioru pojedynczych słów, jestgotowe do łączenia tych słów w wyrażeniadwuwyrazowe.

Jest to ważny, pośredni etap pomiędzypojedynczymi słowami a pełnymi zdaniami.Dwuwyrazowe wyrażenia tworzą pomost międzypodstawowymi cegiełkami czytania —pojedynczymi słowami a większą jednostkąorganizacyjną — zdaniem. Oczywiście,

umiejętność czytania całej grupy powiązanychsłów, zwanej zdaniem, jest kolejnym dużymcelem. Jednak, ten pośredni etap dwuwyrazowychwyrażeń pomoże dziecku przejść łatwo donastępnego poziomu.

Teraz matka przegląda słownictwo swojegodziecka i sprawdza jakie dwuwyrazowe wyrażeniamoże ułożyć ze słów, których już uczyła. Szybkoodkryje, że będzie potrzebowała kilkuprzymiotników by tworzyć sensowne wyrażenia.

Jedną, prostą grupą słów, które są bardzopomocne i łatwe do nauczenia są podstawowekolory:

Koloryczerwone

pomarańczowe

żółte

zielone

fioletowa

czarna

biała

brązowa

niebieski

różowy

szary

granatowy

Te słowa można zaopatrzyć w kwadraty wodpowiednim kolorze, umieszczone na odwrociekażdej karty. Matka może wtedy uczyć czytaniasłowa, a potem odwrócić kartę i pokazać ten kolor.

Bardzo małe dzieci uczą się kolorów bardzoszybko i łatwo i są zachwycone wskazując kolorygdziekolwiek się znajdą. Po nauczeniupodstawowych kolorów pozostaje dowykorzystania cała gama bardziej subtelnychodcieni (indygo, lazur, kanarkowy, oliwkowy,złoty, srebrny, miedziany itd.).

Po wprowadzeniu prostych kolorów, matkamoże przygotować swemu dziecku pierwszyzestaw wyrażeń dwuwyrazowych:

sok pomarańczowy

niebieskie oczy

czerwone auto

żółty banan

czarne włosy

różowe paluszki

fioletowe winogrona

brązowe buty

zielone jabłko

biała lodówka

58

Page 59: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

Każde z tych wyrażeń ma tę wielką wartość, żedziecko zna oba słowa pojedynczo. Wyrażeniedwuwyrazowe zawiera dwa podstawowe elementyatrakcyjne dla dziecka. Jedno, co mu się podoba,to oglądanie słów, które już zna. Drugi elementpolega na tym, że dziecko dostrzega iż połączeniedwóch starych słów tworzy nową ideę, chociażoba te słowa są mu już znane. To jest dla niegobardzo ekscytujące. Otwiera drzwi do zrozumieniamagii zadrukowanej kartki.

Podziel zrobione karty z dwuwyrazowymiwyrażeniami na dwa zestawy po pięć w każdym.Pokazuj każdy zestaw trzy razy dziennie przezpięć dni (lub krócej). Po pięciu dniach wycofuj pojednym wyrażeniu z każdego zestawu i dodawajnowe. Dalej, codziennie dodawaj po jednymwyrażeniu i wycofuj jedno w każdym zestawie.

Posuwając się naprzód w tym etapie matkabędzie potrzebowała dodatkowychprzymiotników. Najlepiej ich uczyć w parachprzeciwieństw:

Przeciwieństwaduże

gruby

czysta

gładkie

ładne

małe

chudy

brudna

szorstkiebrzydkie

długie

prawa

wesoła

pusty

ciemny

krótkie

lewa

smutna

pełny

jasny

Znów, zależnie od wieku i doświadczeniadziecka możesz wprowadzać te karty z obrazkamiilustrującymi znaczenie słowa na odwrocie lub beznich. „Duże" i „małe" to bardzo proste pojęcia dlabardzo małego dziecka. Które małe dziecko niewie natychmiast, że jego starszy brat czy siostradostali coś "większego" niż ono otrzymało? Mydorośli mamy skłonność do postrzegania tychpojęć jako abstrakcji. To są abstrakcyjne pojęcia,ale składają się na otoczenie małego dziecka i onochwyta je bardzo szybko, gdy przedstawi się je wlogiczny i prosty sposób. Te pojęcia są bardzo

ściśle związane z jego codziennym życiem idlatego, można powiedzieć, są bliskie jego sercu.

Możemy teraz przedstawić:

Wyrażenia dwuwyrazowepusty kubek

duże krzesło

wesoła mama

długie włosy

czysta bluzka

prawa ręka

pełny kubek

małe krzesło

smutna mama

krótkie włosy

brudna bluzka

lewa ręka

ETAP TRZECI (Proste zdania)

Przejście od dwuwyrazowych wyrażeń doprostych zdań jest bardzo łatwym krokiem.Przeskok polega na włączeniu czynności dowyrażenia dwuwyrazowego i utworzeniupodstawowego krótkiego zdania.3

Mama skacze

Nawet dysponując podstawowym słownictwempięćdziesięciu do siedemdziesięciu pięciu stów,liczba możliwych kombinacji jest duża. Są trzydoskonałe sposoby uczenia prostych zdań i mądramatka będzie używała wszystkich trzech.1. Używając kart z pojedynczymi słowami, które

masz już gotowe, trzeba tylko dorobić kilkakart ze słowem „jest”. Usiądź mającprzygotowanych pięć imion lub nazw zwierząt,pięć kart „jest” i pięć przymiotników. Wybierzpo jednym słowie z każdej piątki i przeczytajswojemu dziecku. Teraz pozwól dzieckuwybrać po jednym i ułożyć zdanie. Przeczytajmu to zdanie. Ułóżcie razem trzy do pięciu

3 W języku angielskim takie proste zdania składają się z trzech słów,po polsku wystarczą dwa. Pierwsze trzy przykłady prostych zdań zostałyprzetłumaczone dosłownie, dalej zmieniono treść przykładów, aby utworzyćzdania z trzema słowami. (Przyp. tłum.)

59

Page 60: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

zdań. Potem odłóż karty. Możecie się bawić wten sposób tak często, jak dziecko będziemiało ochotę. Pamiętaj o częstej wymianierzeczowników i przymiotników, aby zabawanie straciła świeżości.Mama

Tata

Basia

Jacek

Ania

jest

jest

jest

jest

jest

wesoła

duży

mała

czysty

chuda

Zdanie MamyAnia jest chuda

Zdanie dzieckaJacek jest czysty

2. Używając kart o wymiarach 10 cm x 60 cmzrób zestaw pięciu zdań. Będziesz musiałazmniejszyć wielkość liter aby zmieścić trzy lubcztery słowa na jednej karcie. Teraz literymogą mieć wysokość 5 cm zamiast 8 cm.Uważaj żeby nie pisać słów zbyt ciasno.Zostaw dość białej przestrzeni tak, by każdesłowo mogło „oddychać”. Pokazuj je trzy razydziennie przez pięć dni (lub krócej). Potemdodawaj codziennie dwa nowe zdania, a dwawycofuj. Twoje dziecko będzie się tego uczyłobardzo szybko, tak więc bądź gotowaprzechodzić do nowych zdań tak szybko jak tomożliwe.

3. Zrób książeczkę z prostych zdań. Takaksiążeczka powinna mieć pięć zdań z ilustracjądo każdego zdania. Powinna mieć wymiary 20cm x 45 cm z czerwonymi literami wysokości5 cm. Zapisana strona poprzedza obrazek i jestoddzielona od ilustracji. Mądrze jest wpierwszej książeczce opisać zwykły rozkładdnia twojego dziecka.

Można bez trudu zilustrować tę książeczkęużywając fotografii twojego dziecka,wykonującego każdą z tych czynności. Ta małaksiążeczka będzie pierwszą z długiej serii książek,które będą znaczyły wzrost i rozwój, całe życietwojego dziecka. Dzieci naturalnie kochają teksiążki jeśli mają szczęście i matka zechcepoświęcić czas na ich wykonanie. Każda książkama na początku dziesięć stron, które matka czytadziecku dwa do trzech razy dziennie, przez kilkadni. Następnie matka dodaje nowe rozdziały

60

Page 61: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

używając tego samego podstawowego słownictwa.Te cudowne domowe książeczki

dokumentujące życie twojego dziecka są żywym,oddychającym sposobem wykorzystaniawszystkich wielkich zdjęć, które każda matka robiswojemu dziecku w ciągu lat.

ETAP CZWARTY (Rozbudowane zdania)

Omówiliśmy już proste zdania i teraz dzieckojest gotowe do najważniejszego kroku od czasu,gdy potrafi rozróżniać pojedyncze słowa. Jestgotowe zabrać się do rozbudowanych zdańwyrażających bardziej złożoną myśl.

Gdybyśmy potrafili zrozumieć tylko zdania,które już wcześniej widzieliśmy i poznaliśmy,nasze czytanie byłoby naprawdę ograniczone. Całaradość z otwarcia nowej książki polega naodkrywaniu w niej tego, czego jeszcze nigdy nieczytaliśmy.

Rozpoznawanie pojedynczych słów izrozumienie, że przedstawiają one przedmiot lubpojęcie jest podstawowym krokiem w nauceczytania. Odkrycie, że słowa użyte w zdaniu mogąprzedstawiać myśl bardziej skomplikowaną jestdodatkowym i niezmiernie ważnym etapem.

Możemy nadal stosować te same podstawowesposoby, jakie wprowadziliśmy zaczynając prostezdania. Jednak teraz wychodzimy poza trzy słowa.Zamiast wybierać spośród pięciu rzeczowników ipięciu przymiotników, jak przy układaniu prostegozdania „Basia jest mała”, dodajemy terazdodatkowe czasowniki oraz rzeczowniki iukładamy „Mała Basia pije mleko.”4

W tym miejscu pojawi się trudność, której niema w języku angielskim, wynikająca zezmieniającego się wyglądu słów w różnychformach gramatycznych. Nie wszystkich kart zpojedynczymi słowami można będzie użyć

4 W języku polskim problemy pojawiające się przy przechodzeniu dorozbudowanych zdań są zupełnie inne niż w angielskim i dlatego wkilku kolejnych akapitach konieczne było zastąpienie tłumaczeniaoryginalnego tekstu autora komentarzem na temat sposobów radzeniasobie z trudnościami wynikającymi z reguł polskiej gramatyki iskładni. (Przyp. tłum)

ponownie. Matka powinna początkowo takdobierać słowa do zabawy w układanie zdań, abymożna było je wykorzystać do budowy jaknajwiększej liczby zdań cztero lubpięciowyrazowych bez zmieniania ich (naprzykład: „Czerwona bluzka jest czysta.” „WesołaAnia pije sok pomarańczowy.”). Później możnawprowadzić przyimki „w”, „na”, „do”, „za” itd.Nie ma sensu pokazywanie tych słów pojedynczo,natomiast warto je przedstawić najpierw wdwuwyrazowych wyrażeniach z rzeczownikiem wodpowiedniej formie gramatycznej („na stole”,„do domu”), a dopiero później włączać wrozbudowane zdania.

Teraz możliwości tworzenia zdań znacznie siępowiększą. Aby nie utrudniać dziecku czytaniasłów pojawiających się w zmienionej formie,staraj się początkowo budować zdania zawierającetylko jedno takie słowo:

Czerwone auto jedzie do domu

Jeżeli będziesz zwiększać liczbę takich słówstopniowo, twoje dziecko bez trudu sobie z tymporadzi:

Znów, w miarę dokładania dodatkowych słóww zdaniach, trzeba będzie zmniejszyć niecowielkość liter. Teraz pisz litery wysokie na 3,5 cm.Daj każdemu słowu dużo miejsca, jeśli trzeba zróbkarty ze zdaniami dłuższe niż 60 cm.

Jeżeli będziesz systematycznie bawić się zeswoim dzieckiem w układanie zdań, zauważysz odtego momentu, że ono uwielbia układać zdaniaśmieszne lub absurdalne.

Duży słoń pije

Gruby Tata ściska

Małe krzesło nosi

żółte mleko

zielone jabłko

fioletowe buty

To powinno cię inspirować. To smutny skutek

61

Page 62: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

monotonii i jałowości naszego oficjalnegoszkolnictwa, że nie zdając sobie z tego sprawyunikamy posługiwania się humorem i absurdem wnauczaniu. Tak często upominano nas żebyśmy„nie wygłupiali się” i „nie byli śmieszni”, żeuznajemy za niedozwolone bawić się podczasnauki. Takie wyobrażenie jest największymabsurdem, ponieważ zabawa jest nauką, a naukajest zabawą. Im więcej zabawy, tym więcej nauki.

Dobra sesja budowania zdań zwykle prowadzido tego, że matka i dziecko prześcigają się wtworzeniu najdzikszych kombinacji i kończy sięmnóstwem śmiechu, uścisków i wesołości.

Skoro każde zdanie, jakie układasz i wpisujeszna kartę lub do książki składa się z pojedynczychsłów, których już wcześniej starannie nauczyłaśdziecko, to jest bardzo prawdopodobne, że będzieono czytało wiele zdań bardzo szybko.

Będzie mądrze wybierać ograniczonesłownictwo około pięćdziesięciu słów i używaćich do budowy tylu zdań, ile tylko ty i twojedziecko potraficie stworzyć. W ten sposób dzieckorzeczywiście uzyska wprawę w operowaniu tymisłowami. Jego pewność wzrośnie tak, że bezwzględu na to w jakiej kombinacji i ustawieniupojawią się one w nowym zdaniu, będzie umiałoje rozszyfrować.

Na tym poziomie nadal ty przedstawiasz mumateriał. Czytasz mu głośno zdania lub książeczki.Zależnie od jego wieku, sprawności w mówieniuczy temperamentu, dziecko będzie już samoczytało niektóre słowa lub zdania głośno.Świetnie, jeśli robi to spontanicznie. Natomiast niepowinnaś go prosić o czytanie głośno. Omówimytę sprawę szerzej w następnym rozdziale.

W miarę przechodzenia od zdańczterowyrazowych do pięciowyrazowych idłuższych będzie ci na pewno brakowało miejscana kartach o wymiarach 10 cm na 60 cm czy wksiążeczkach o wymiarach 20 cm na 45 cm.

Obecnie stopniowo zrobisz trzy rzeczy:1. Zmniejszysz wielkość liter2. Zwiększysz liczbę słów

3. Zmienisz kolor liter z czerwonego na czarny.

Zacznij od zmniejszenia nieco rozmiarów liter.Nie chcesz zmniejszyć ich tak bardzo, bysprawiały nawet najmniejszą trudność twojemudziecku. Spróbuj z literami o wysokości 2,5 cm.Używaj ich przez kilka tygodni. Jeżeli nie będzieżadnych problemów, możesz zwiększyć liczbęsłów. Jeśli używałaś zdań pięciowyrazowych,przejdź teraz do sześciowyrazowych. Jednakutrzymaj wielkość liter 2,5 cm. Pokazujsześciowyrazowe zdania przez jakiś czas. Jeśliwszystko pójdzie dobrze, zredukuj rozmiary literdo 2 cm. Należy przestrzegać w tym procesieważnej zasady, by nigdy nie zmniejszać liter i niezwiększać liczby słów jednocześnie. Najpierwzmniejsz nieco litery, odczekaj jakiś czas inastępnie zwiększaj liczbę słów.

Jedno i drugie rób stopniowo. Pamiętaj, żezdanie nie może być zbyt duże ani zbyt jasne, alemoże być za małe i za trudne. Nie ma powodu sięspieszyć.

Jeśli zredukowałaś wielkość liter lubzwiększyłaś liczbę słów zbyt szybko, zauważysz,że dziecko traci zainteresowanie i nie uważa.Może zacząć rozglądać się na boki lub patrzeć naciebie zamiast na karty czy książki, które stały siędla jego wzroku zbyt skomplikowane. Jeśli tak sięzdarzy, po prostu wróć do rozmiaru liter lub liczbysłów, jakich używałaś tuż przedtem, a odzyskaszjego entuzjazm. Pozostań na tym poziomieznacznie dłużej, zanim spróbujesz znów cośzmieniać.

Nie potrzeba zmieniać koloru i rozmiarów słówpokazywanych pojedynczo. Faktycznie,przekonaliśmy się, że utrzymanie pierwotnychrozmiarów pojedynczych słów jest łatwiejsze i dlamatki i dla dziecka.

Natomiast, robiąc książeczki z literamiwielkości 2,5 cm i sześcioma lub więcej słowamina stronie, warto zmienić kolor z czerwonego naczarny. Gdy słowa się zmniejszają, kolor czarnyzapewnia lepszy kontrast i bardziej czytelnąstronę.

62

Page 63: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

Teraz jest gotowy pomost do ostatniego inajbardziej podniecającego kroku, którym jestprzejście do książek. Wstawiliśmy stopę mocno wpółotwarte drzwi robiąc książeczki z prostymi irozbudowanymi zdaniami, lecz, o ile wpoprzednich etapach powstał szkielet, to ten nowyetap doda mu mięśni.

Droga wolna, ruszajmy.

ETAP PIĄTY (Książki)

Obecnie twoje dziecko jest gotowe do czytaniaprawdziwej i odpowiedniej książki. Faktycznie,przeczytało już wiele domowej roboty książeczek iopanowało wszystkie pojedyncze słowa,wyrażenia, i zdania, jakie znajdzie w swojejpierwszej książce.

Staranne, uprzednie przygotowanie jestkluczem do sukcesu z jego pierwszą książką i zwieloma innymi w przyszłości.

Pewnie radzi sobie z pojedynczymi słowami,wyrażeniami, prostymi i rozbudowanymi zdaniamipisanymi bardzo dużymi literami. Teraz musi daćsobie radę z mniejszym drukiem i większą liczbąsłów na każdej stronie.

Im młodsze dziecko, tym większymwyzwaniem będzie dla niego ten etap. Pamiętaj, żeucząc je czytania, faktycznie rozwijałaś jego drogęwzrokową dokładnie tak samo, jak ćwiczeniarozwijają bicepsy.

W przypadku gdybyś zmniejszała wielkość literzbyt szybko i w ten sposób pokazywała mu druk,którego nie może jeszcze łatwo przeczytać, etapytrzeci i czwarty programu czytania dostarczą cijasnych wskazówek, jakich rozmiarów litery sąłatwe i wygodne dla twojego dziecka.

Ponieważ słowa, których używa, są dokładniete same. a różnią się tylko tym, że stają sięmniejsze w każdym etapie, zorientujesz się łatwojeśli dziecko będzie się uczyło szybciej, niż możedojrzewać jego droga wzrokowa.

Na przykład przypuśćmy, że dziecko przeszło zpowodzeniem przez trzeci i czwarty etap ze

słowami pisanymi literami wielkości 5 cm, ale matrudności z czytaniem tych samych słów wksiążce. Odpowiedź jest prosta. Słowa są za małe.Wiemy, że dziecko może łatwo czytać słowawielkości 5 cm. Wtedy matka przygotowuje poprostu dalsze słowa i proste zdania wysokości 5cm. Używaj zwykłych, pobudzających wyobraźnięsłów, które dziecko będzie lubiło czytać. Podwóch miesiącach wróć ponownie do książki zmniejszymi literami.

Pamiętaj, że sama również miałabyś trudności zprzeczytaniem zbyt małego druku.

Jeśli dziecko ma trzy lata, gdy dociera do książki zliterami wielkości 2 cm, prawdopodobnie nie zatrzymasię wcale w tym punkcie. Jeżeli dziecko ma mniej niżdwa lata gdy dojdzie do czytania książki, prawie napewno będziesz musiała zdobyć lub zrobić dla niegododatkowe książeczki z literami 2.5 lub 5centymetrowymi. Wszystko jest w porządku, to też jestczytanie, prawdziwe czytanie. To przyspieszydojrzewanie jego mózgu znacznie bardziej niżcokolwiek innego.

Matka musi teraz zdobyć książkę dla swojegodziecka. Znajdź książkę zawierającą słownictwo,którego już nauczyłaś w formie pojedynczychsłów, wyrażeń i prostych zdań. Wybór książki jestbardzo ważny; powinna spełniać następującewarunki:

1. Powinna mieć słownictwo od pięćdziesięciudo stu słów.

2. Powinna zawierać nie więcej niż jednozdanie na jednej stronie

3. Litery nie powinny być mniejsze niż 2 cm,4. Tekst powinien poprzedzać ilustracje i

znajdować się na oddzielnej stronie.

Niestety, obecnie tylko nieliczne sprzedawaneksiążki spełniają wszystkie te wymagania. Otoprzykłady książek przygotowanych zuwzględnieniem tych wymagań dla wydawnictwaBetter Baby Press:

1. Enough, Inigo, Enough

2. Inigo McKenzie. The Contrary Man

3. You Can't Stay a Baby Forever

63

Page 64: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

4. Nose is not Toes

Jednak jedna lub dwie książki nie wystarczą nadługo twojemu młodemu, zapalonemuczytelnikowi — będziesz potrzebowała wielu.Dlatego najprostszym sposobem zaopatrzeniadziecka we właściwe książki na tym poziomie jestkupowanie ciekawych i dobrze napisanychgotowych książek i przepisywanie ich na dużychczystych stronach, zgodnie z wymaganiamidziecka. Później można wyciąć profesjonalneilustracje i wkleić je do tak przygotowanychksiążek.

Czasem trzeba będzie uprościć tekst tak, bynadawał się dla twojego dziecka. Możesz teżznaleźć książki z pięknymi ilustracjami, ale zgłupim tekstem, który nudziłby twoje dziecko. Wtym wypadku przepisz tekst, używając bardziejwyszukanego słownictwa i bardziej dojrzałejbudowy zdań.

Zawartość książki ma zasadnicze znaczenie.Twoje dziecko będzie chciało czytać książki z tychsamych dokładnie powodów, dla których czytająksiążki dorośli. Spodziewa się rozrywki albonowych informacji — a najlepiej jednego idrugiego. Będą mu się podobały dobrze napisaneopowieści przygodowe, bajki i tajemnicze historie.Jest całe mnóstwo cudownej beletrystyki jużnapisanej i czekającej na napisanie. Książki, któreuczą dzieci o życiu sławnych ludzi lub ozwierzętach są również przez nie bardzo lubiane.

Może najłatwiejszą zasadą, którą należy siękierować. jest sprawdzenie czy tobie ta książkawydaje się interesująca. Jeśli nie, to jest dużaszansa, że nie będzie także interesowałatrzyletniego dziecka.

Znacznie, znacznie lepiej kupować książkitrochę powyżej jego aktualnego poziomu ipozwolić mu mierzyć w górę niż ryzykowaćnudzenie go jałową papką. Pamiętaj następującereguły:

1. Wykonuj lub wybieraj książki, które będąinteresujące dla twojego dziecka.

2. Wprowadzaj całe nowe słownictwo w formie

pojedynczych słów zanim rozpocznieszczytanie książki.

3. Tekst ma być duży i wyraźny.4. Dziecko musi przewrócić stronę żeby

zobaczyć ilustrację po przeczytaniu tekstu.

Jeżeli wykonałaś powyższe wymagania, jesteśgotowa do rozpoczęcia czytania książki ze swoimdzieckiem.

Usiądź z nim i przeczytaj mu książkę. Dzieckomoże chcieć czytać niektóre słowa zamiast ciebie.Jeśli robi to spontanicznie, to bardzo dobrze. Tobędzie w dużej mierze zależało od jego wieku iosobowości. Im młodsze dziecko, tym mniej chceczytać na głos. Wtedy ty czytasz, a ono będziesłuchało.

Czytaj w naturalnym tempie, z entuzjazmem iekspresją. Nie jest konieczne wskazywanie palcemkażdego słowa podczas czytania. Jednak twojedziecko może tego chcieć. Jeśli chce, bardzodobrze, dopóki nie zwalniasz czytania.

Czytaj tę książkę dwa lub trzy razy dziennieprzez kilka dni. Każda książka będzie miała swojewłasne życie. Niektóre są gotowe do odłożenia napółkę po kilku dniach, innych dziecko domaga sięcodziennie przez całe tygodnie.

Twoje dziecko zaczyna zbierać swoją własnąbibliotekę, kiedy kończysz czytać jakąś książkę,odkładasz ją na półkę. Teraz ono może ją czytaćsamodzielnie tyle razy dziennie, ile mu się podoba.

W miarę jak ta biblioteczka wspaniałych,robionych na zamówienie książek powiększa się,staje się źródłem przyjemności i dumy każdegomałego dziecka. Na tym etapie zacznie onoprawdopodobnie zabierać ze sobą wszędzie jednąze swoich książek.

Podczas, gdy inne dzieci nudzą się jadąc autemlub stojąc w kolejce w supermarkecie, czy siedzącw restauracji, twój maluch ma swoje książki,swoje stare książki, które pieści i czyta ciągle odnowa i swoje nowe książki, na które czekakażdego tygodnia.

Od tego momentu niemożliwe jest dostarczeniemu zbyt wielu książek. Będzie je pożerał. Im

64

Page 65: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Jak nauczyć małe dziecko czytać

więcej dostanie, tym więcej będzie chciał. Wświecie, gdzie 30 procent osiemnastolatkówopuszczających nasze szkoły nie potrafi sprawnieczytać i wielu absolwentów średniej szkoły nieumie przeczytać swoich dyplomów lub tabliczekna pucharach, dobrze mieć taki kłopot zdostarczeniem małemu dziecku książek.

Streszczenie

Są trzy odrębne poziomy wtajemniczenia wprocesie uczenia się czytania. Dziecko będzieobjawiało zachwyt z powodu swojego nowego ipodniecającego odkrycia, zdobywając każde znich. Radość, jaką musiał odczuwać Kolumbodkrywając Nowy Świat nie mogła być większaniż radość przeżywana przez dziecko na każdym ztych poziomów.

Naturalnie, pierwsza przyjemność i zachwytbierze się z odkrycia, ze słowa mają znaczenie.Dla dziecka jest to prawie jak tajemny szyfr, któryzna razem z dorosłymi. Będzie się tym ogromnie ijawnie cieszyło.

Następnie zauważy, że słowa, które czyta,mogą być użyte łącznie i są wtedy czymś więcejniż tylko etykietkami dla przedmiotów. To jestrównież nowe i cudowne objawienie.

Ostatnie jego odkrycie będzie prawdopodobnienajbardziej widoczne dla rodziców. To największez nich wszystkich polega na poznaniu, że czytanaksiążka przedstawia więcej niż prostą zabawę wprzekładanie tajemniczych nazw na rzeczywisteprzedmioty i więcej nawet niż rozszyfrowywanierzędów słów na komentarze o przedmiotach iludziach. Nagle i zachwycająco wielka tajemnicaotwiera się przed dzieckiem, że ta książka mówido niego i tylko do niego. Kiedy dziecko sobie touświadomi (a czasami zdarza się to dopiero poprzeczytaniu wielu książek), nie sposób go jużzatrzymać. Będzie teraz czytelnikiem w każdymznaczeniu tego słowa. Teraz zdaje sobie sprawę,że słowa, które dobrze zna, można poprzestawiaćtworząc zupełnie nowe myśli. Nie musi uczyć sięzestawu słów za każdym razem, gdy ma coś

przeczytać.Cóż to za odkrycie! Niewiele wydarzeń w jego

przyszłym życiu da się z tym porównać. Możemieć teraz dorosłego mówiącego do niego nanowy temat zawsze gdy zechce, po prostu biorącksiążkę.

Cała ludzka wiedza staje się teraz dla niegodostępna. Nie tylko wiedza ludzi, których zna wdomu i w sąsiedztwie, ale dalekich ludzi, którychnigdy nie zobaczy. Więcej, może zbliżyć się doludzi, którzy dawno temu żyli w innych miejscachi w innych czasach.

Władza kierowania naszym własnym losemzaczęła się, jak zobaczymy, od umiejętnościpisania i czytania. Ponieważ człowiek potrafiłpisać i czytać, mógł przekazywać innym ludziom,wieki później i w odległych miejscach wiedzę,jaką zdobył. Ludzka wiedza mogła siękumulować.

Człowiek jest człowiekiem nade wszystkodlatego, że umie czytać i pisać.

To jest prawdziwa waga tego, co twoje dzieckoodkrywa, kiedy uczy się czytać. Dziecko możenawet próbować powiedzieć ci na swój własnysposób o swoim wielkim odkryciu, żebyś ty, jegomatka tego nie przeoczyła. Jeśli to zrobi, słuchajgo z szacunkiem i miłością. To co ma dopowiedzenia jest ważne.

65

Page 66: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Najlepszy wiek aby zacząć

8 najlepszy wiek aby zacząć

Już wcześniej nie może się uczyć

-WILLIAM RICKER, 1890

Rozumiecie już teraz podstawowe etapy naścieżce czytania. Etapy te obowiązują niezależnieod wieku twojego dziecka. Jednak, w jaki sposóbrzeczywiście zacząć i na które z tych etapówtrzeba będzie położyć nacisk, to zależy od wieku,w jakim rozpoczynasz program czytania ze swoimdzieckiem.

Ścieżki, którą właśnie opisaliśmy warto siętrzymać. Dziesiątki tysięcy rodziców stosowało zpowodzeniem dokładnie tę metodę uczeniaczytania dzieci w każdym wieku, od urodzenia dosześciu lat. Jednak należy pamiętać, że noworodeknie jest pod żadnym względem takim samymdzieckiem jak dwulatek. Trzymiesięczne dzieckonie jest takie samo jak trzyletnie.

Możemy teraz dokonać subtelnych zmian wtym programie, aby zaprojektować indywidualneprogramy dla każdej z ważnych grup wiekowych,od urodzenia do sześciu lat.

Etapy tej ścieżki nie zmieniają się niezależnieod wieku. Kolejność etapów pozostaje równieżtaka sama bez względu na wiek.

W tym rozdziale przedstawimy szczegółowezmiany i niuanse, które podniosą wartośćprogramu czytania i pozwolą ci łatwiej osiągnąćpowodzenie bez względu na to, w jakim wiekumoże być twoje dziecko gdy rozpoczynasz tenprogram.

W tym miejscu może pojawić się pokusaprzeczytania tylko tej części, która dotyczytwojego dziecka w obecnej chwili. Zrozumienie

wszystkich zagadnień opisanych w pozostałychczęściach jest jednak ważne, abyś rozumiała, jakzmieniać i dostosowywać program w miaręwzrastania i rozwoju dziecka.

Twoje dziecko będzie się stale zmieniać i twójprogram musi być dynamiczny i ciągle zmieniany,aby za nim nadążyć.

Noworodek

Jeżeli chcesz zacząć od urodzenia, musiszwiedzieć, że początkowo twój program nie będzieprogramem czytania, lecz programem wzrokowejstymulacji.

W kontekście naszej Ścieżki Czytanianowonarodzone dziecko potrzebuje jednego etapuprzed pierwszym etapem. Nazywamy to etapemzerowym, ponieważ zanim będzie naprawdęgotowe do etapu pierwszego, jego programuczytania potrzebuje etapu zerowego, który jestprogramem wzrokowej stymulacji.

Tuż po urodzeniu dziecko widzi tylko światło iciemność. Nie może jeszcze zobaczyć szczegółów.W ciągu pierwszych kilku godzin lub dni życiazacznie widzieć kontury słabo i przez krótkiechwile. W miarę jak jego zdolność widzeniakonturów jest pobudzana przez okazje dospostrzegania konturów wszędzie wokół, zacznieprzez bardzo krótkie okresy widzieć szczegóły,nadal bardzo słabo. Na tym poziomie postrzeganiekonturów wymaga od noworodka wysiłku.Widzenie szczegółów wymaga ogromnegowysiłku. Jednak, on chce podejmować te wysiłki,bo jego potrzeba widzenia jest bardzo silna.

Noworodek zaczyna widzieć ciemny kształtmatczynej głowy, przesuwający się na tle jasnegookna. Im więcej okazji do widzenia kontrastumocnego, czarnego konturu na dobrzeoświetlonym tle ma dziecko, tym lepszy staje sięjego wzrok.

Gdy już potrafi widzieć kontury, zaczynaszukać szczegółów wewnątrz konturów. Oczy, nosczy usta Matki są pierwszymi detalami, jakiewidzi.

Nie leży w zakresie tej książki opisywanie

66

Page 67: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Najlepszy wiek aby zacząć

szczegółowo rozwoju drogi wzrokowejnoworodka. Jednak, pokazywanie bardzo małemuniemowlęciu słów ma duże znaczenie wstymulowaniu i rozwijaniu jego zdolnościwidzenia szczegółów.

Ta zdolność jest wynikiem stymulacji i warunków. Niezależy ona od jakiegoś nastawionego dziedzicznie budzika,który dzwoni i powoduje te zmiany, jak kiedyś uważano.

Noworodek, któremu zapewni się warunki dooglądania konturów i szczegółów szybciejrozwinie te zdolności i w ten sposób szybciejprzejdzie od braku możliwości widzenia, jak przyurodzeniu, do dobrego widzenia bez wysiłku.

Ten program wzrokowej stymulacji jestwyjątkowo łatwy i kiedy się o tym pomyśli,całkowicie logiczny. W końcu, mówisz do dzieckaod urodzenia. Tak naprawdę, czy nie mówiłaś doniego przez dziewięć miesięcy zanim się urodził?

Nikt nie kwestionuje sensu mówienia donowonarodzonych dzieci. Wszyscy uznajemy, żekażde dziecko ma przyrodzone prawo słyszećswoją mowę, a jednak mowa jest absolutnąabstrakcją. Można powiedzieć, że jest ani mniej,ani więcej abstrakcyjna niż pismo, ale taknaprawdę mowa jest rzeczywiście dużo trudniejszado rozszyfrowania dla małego dziecka niż językpisany. Konsekwencja jest podstawową zasadąkażdego nauczania. A jednak jest bardzo trudnopostępować konsekwentnie używając mowy.Mamy skłonność do mówienia do małego dziecka,„Jak się masz?" Później mówimy, „Jak się masz?”A pod koniec dnia. „Jak się masz”.

Powiedzieliśmy trzy razy to samo. Ale czy tojest to samo?

Dla niedojrzałej drogi słuchowej małegoniemowlęcia to są trzy różne zdania: każde mainną intonację. Ono szuka podobieństw i różnicmiędzy tymi trzema pytaniami.

A teraz rozważcie zalety drogi wzrokowej.Bierzemy wielką białą kartę z wypisanymwielkimi, czerwonymi literami słowem „Mama”.Pokazujemy to i mówimy „Mama”. Pokazujemy tękartę wielokrotnie w ciągu dnia. Za każdym razem

pokazywana karta wygląda tak samo jak ta, którąniemowlak widział wcześniej. Rzeczywiście kartawygląda tak samo, bo to jest ta sama karta. Wrezultacie on uczy się znacznie szybciej i łatwiejza pośrednictwem drogi wzrokowej, niż zapośrednictwem drogi słuchowej.

Zacznij od pojedynczych słów. Wybierz siedemsłów, których używasz najczęściej, a zatemnajbardziej potrzebnych twojemu noworodkowi —jego imię, słowa Mama i Tata i części ciaładziecka. To jest dobry sposób na początek.

Ponieważ zaczynasz z noworodkiem, twojepierwsze karty muszą być bardzo duże. Używajkart o wymiarach 15 cm na 60 cm. Litery powinnymieć wysokość 12,5 cm, a kreska grubość 2 cmlub większą. Litery muszą być bardzo wyraziste,aby uzyskać odpowiednią dla niemowlęciaintensywność. Pamiętaj, to jest przede wszystkimwzrokowa stymulacja. Jeśli zaczynasz odurodzenia lub nieco później, zacznij z jednymsłowem. Zazwyczaj najlepiej rozpoczynać odimienia twojego dziecka. Trzymając dziecko narękach podnieś kartę na odległość około 45 cm odniego i powiedz jego imię. Teraz trzymaj kartę iczekaj. Zobaczysz jak stara się ją zlokalizować.Gdy już ją widzi powiedz to słowo jeszcze razgłośno i wyraźnie. Ono spróbuje skupić wzrokprzez sekundę lub dwie — teraz odłóż kartę.

Ponieważ noworodek nie widzi konturów aniszczegółów, może cię kusić, aby przesuwaćinformację wzrokową w jego polu widzenia po to,by zwrócić jego uwagę.

Pamiętaj, on jest bardzo uważny, tylko bardzosłabo widzi. Jeżeli przesuwamy słowo przed jegooczami musi próbować zogniskować wzrok naporuszającym się przedmiocie. To jest znacznietrudniejsze niż umiejscowienie nieruchomegoprzedmiotu. Dlatego powinnaś trzymać kartęcałkiem nieruchomo i dać mu czas na jejznalezienie. Z początku będzie to trwało dziesięćdo piętnastu sekund lub nawet dłużej, leczcodziennie będziesz mogła zaobserwowaćskracanie czasu, jaki mu zabiera znalezienie kartyi skupienie na niej wzroku.

67

Page 68: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Najlepszy wiek aby zacząć

Jego zdolność odnajdywania karty i skupiania na niejwzroku, będzie tym większa, im. częściej będziemy mupokazywać to słowo. Za każdym razem będzie to odrobinęłatwiejsze niż poprzednio.

Niezmiernie ważne jest zapewnieniedoskonałego oświetlenia. Światło powinno byćskierowane na kartę, nigdy w oczy dziecka.Oświetlenie powinno być znacznie lepsze od tego,jakie uważamy za odpowiednie dla ciebie i dlamnie.

Będziesz przyspieszać i wzmacniaćniewiarygodny proces rozwoju ludzkiego wzroku,od prostej zdolności widzenia światła do bardziejzaawansowanej zdolności rozpoznawaniauśmiechu matki z drugiego końca pokoju.

Pierwszego dnia pokaż jedno słowo. Pokaż je wtym dniu dziesięć razy. Jeżeli możesz pokazywaćje jeszcze częściej, to bardzo dobrze. Liczne matkitrzymają karty tam, gdzie przewijają swoje dzieci.Za każdym razem, gdy zmieniają dzieckupieluszkę, matka korzysta z okazji i pokazuje mujego słowo. To bardzo dobrze działa.

Następnego dnia wybierz drugie słowo i pokażje dziesięć razy. Przez siedem dni codzienniewybieraj inne słowo i pokazuj je po dziesięć razy.Na początku następnego tygodnia wróć do słowa,od którego zaczęłaś i pokaż je znowu dziesięćrazy. Powtarzaj ten proces przez trzy tygodnie. Toznaczy, że na przykład w każdy poniedziałekdziecko zobaczy dziesięć razy słowo Mama.

Jeżeli zaczęłaś od urodzenia, to teraz twojetrzytygodniowe niemowie potrafi znacznieszybciej skupiać wzrok na swoich słowach.Faktycznie, jak tylko wyciągniesz jakieś słowodziecko natychmiast okazuje podniecenie i radośćkręcąc się i kopiąc nóżkami.

Gdy tak się stanie, jest to dla ciebie najbardziejekscytująca chwila, bo uświadamiasz sobie, żetwoje dziecko nie tylko widzi ale także rozumie toco widzi i co nawet ważniejsze, ogromnie mu sięto podoba. Z każdym dniem ten programwzrokowej stymulacji staje się łatwiejszy iłatwiejszy dla twojego dziecka. w miarę jak

rozwija się jego zdolność skupiania wzroku iwidzenia szczegółów.

We wczesnych stadiach rozwoju wzrokuzauważysz, że możliwości wzrokowe twojegomaleństwa zmieniają się w ciągu dnia. Gdy jestdobrze wypoczęte i nakarmione, będzie staleużywało swoich zdolności wzrokowych, alebardzo szybko się zmęczy. Kiedy będzie śpiącewyłączy swój wzrok i będzie widziało bardzoniewiele. Gdy będzie głodne, włoży całą swojąenergię w przekonanie cię, że czas je nakarmić.

Dlatego musisz wybrać właściwą porę napokazywanie mu słowa. Szybko się nauczyszrozpoznawać, kiedy Jest najlepszy czas i unikaćokresów kiedy dziecko jest głodne lub śpiące.Czasem dziecko może czuć się gorzej przez dzieńlub dwa. Może być wtedy nieznośne iniezadowolone prawie przez cały czas. W takiedni nie pokazuj mu słów, poczekaj aż wróci doformy .

Wtedy zacznij ponownie dokładnie tam, gdzieprzerwałaś. Nie musisz cofać się i powtarzać.

Kiedy pierwsze siedem słów było pokazywanesystematycznie przez trzy tygodnie, wybierzsiedem nowych słów i obracaj nimi w taki samsposób, aż twój maluch będzie widział szczegółystale i łatwo. U przeciętnych niemowląt, które nieotrzymują zorganizowanej stymulacji zdarza się todopiero około dwunastu tygodni lub później.Twoje dziecko, które miało program wzrokowejstymulacji może to osiągnąć miedzy ósmym adziesiątym tygodniem.

Matki są świetne w rozpoznawaniu, kiedy ichdziecko może je łatwo widzieć. Od tego momentuniemowlę łatwo rozpoznaje matkę i natychmiastodpowiada na jej uśmiech, bez żadnychsłuchowych czy dotykowych wskazówek. Obecniedziecko używa wzroku przez prawie cały czas.Wyłącza wzrok tylko w rzadkich chwilachskrajnego zmęczenia lub choroby.

Teraz zakończyliście już z twoim dzieckiemetap zerowy i ono jest gotowe przejść do etapupierwszego, ponieważ rozwinęłaś jego drogęwzrokową. Jest gotowe wejść na Ścieżkę Czytania

68

Page 69: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Najlepszy wiek aby zacząć

i stosować program, jaki tam nakreślono (Rozdział7). Skoro twoje dziecko oglądało już pojedynczesłowa przez miesiąc lub dwa, możesz przystąpićod razu do pokazywania mu trzech grup po pięćsłów trzy razy dziennie.

W tym miejscu twój program zmienia bieg zpowolnej i przemyślanej wzrokowej stymulacji nabardzo szybko postępujący program czytania.Teraz twoje dziecko będzie przyjmowało słowa wzdumiewającym tempie tak, jak uczy się języka zapośrednictwem słuchu w zdumiewającym tempie.

Rozpoczynanie z niemowlęciem (trzy miesiące dosześciu miesięcy)

Jeżeli zaczynasz program czytania z dzieckiemw wieku trzech do sześciu miesięcy, onowyspecjalizuje się w pierwszym etapie ŚcieżkiCzytania. Ten etap będzie sercem twojegoprogramu.

Dwie najważniejsze sprawy, o których trzebapamiętać to:

1. Pokazuj słowa bardzo szybko.2. Często dodawaj nowe słowa.Cudowne w malutkim niemowlaku jest to, że

jest on czystym intelektualistą. Uczy sięwszystkiego z całkowitą bezstronnością i bezjakichkolwiek uprzedzeń. Uczy się dla nauki bezżadnych dodatkowych warunków. Oczywiście, odtej cechy zależy jego przeżycie, lecz jest topodziwu godna cecha i wcale nie umniejsza tegofakt, że jest związana z jego przetrwaniem.

Niemowlę jest takim typem intelektualisty,jakim wszyscy chcielibyśmy być, ale tylkoniewielu z nas bywa. Kocha wszystko, czego możesię nauczyć. To jego chwała; nasza jeśli mamydość szczęścia, by znaleźć okazję do uczenia go.

Pomiędzy trzecim a szóstym miesiącem życianiemowlę może uczyć się języka wzdumiewającym tempie. Widzi też dobrzeszczegóły. Krótko mówiąc, może wchłaniać mowębez najmniejszego trudu tak długo, jak mówimygłośno i wyraźnie. Może wchłaniać język wformie pisma, dopóki jest ono duże i wyraźne.Naszym celem jest, aby czytane słowa były duże i

wyraźne, by małe dziecko mogło je zawsze łatwowidzieć.

W tym okresie niemowlę używa dźwięków abydo nas mówić. Jednak miną miesiące zanimbędziemy mogli rozszyfrować wszystkie tedźwięki jako słowa, zdania i wypowiedzi jakimisą. Tak więc, według kryteriów dorosłychniemowlę nie umie mówić.

Ma już wspaniałe drogi czuciowe dlaprzyjmowania informacji, ale nie rozwinęłojeszcze wystarczająco dróg ruchowych, abyprzekazać informacje na zewnątrz w sposób, którymógłby być zrozumiały.

Ponieważ tak jest, ktoś niewątpliwie waszapyta, jak możecie uczyć dziecko, kiedy ono niepotrafi jeszcze mówić. Czytanie odbywa się przyużyciu drogi wzrokowej, a nie ust. Czytanie jestprocesem przyjmowania języka w formie pisanej.Mowa jest procesem przekazywania ustnie językana zewnątrz.

Czytanie jest zdolnością czuciową, jaksłyszenie. Mówienie jest zdolnością ruchową, jakpisanie. Mówienie i pisanie wymaga sprawnościruchowych, których niemowlę nie posiada.

To, że twoje dziecko jest za małe aby mówićnie przekreśla faktu, że zwiększasz i wzbogacaszjego możliwości językowe ucząc je czytać.

Naprawdę, zainwestowanie w uczenieniemowlęcia czytania przyspieszy jego mowę iposzerzy słownictwo. Pamiętaj, język pozostajejęzykiem bez względu na to, czy jestprzekazywany do mózgu za pośrednictwem oczuczy uszu.

W Instytutach Osiągania Ludzkich Możliwościużywamy czytania jako jednego z ważnychśrodków w uczeniu mowy dzieci z uszkodzeniamimózgu.

Czytanie głośno jest niemożliwością dlaczteromiesięcznego dziecka. To jest dla niegobardzo korzystne, ponieważ nikogo nie będziekusiło, by tego od niego wymagać. Może czytaćtak jak czytamy ty i ja — cicho, szybko,efektywnie.

W tym wieku małe dziecko jest prawdziwym

69

Page 70: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Najlepszy wiek aby zacząć

pożeraczem informacji. Będzie prawdopodobnieżądało więcej informacji niż możesz mu dać.Kiedy zaczniesz swój program czytania, możeszspotkać się z tym, że często będzie chciało sięuczyć jeszcze po skończeniu sesji czytania. Nieulegaj pokusie pokazania mu tych słów ponownielub zrobienia natychmiast następnej grupy. Onomoże obejrzeć cztery czy pięć grup słów i nadalchcieć więcej.

Właściwie możesz pokazywać trzy lubczteromiesięcznemu dziecku kilka zestawów jedenza drugim i nic się nie stanie przez kilka miesięcy,ale bądź przygotowana aby to wkrótce zmienić, botrzeba będzie tak zrobić.

Pamiętaj, ono jest językowym geniuszem, bądźgotowa dostarczać mu dużo nowych pojedynczychsłów.

Rozpoczynanie z niemowlęciem (siedem do dwunastumiesięcy)

Jeżeli zaczynam z dzieckiem w wieku siedmiudo dwunastu miesięcy, musisz pamiętać o dwunajważniejszych sprawach:

1. Każda sesja powinna być bardzo krótka.2. Sesje powinny być częste.Jak powiedzieliśmy, czteromiesięczne dziecko

będzie czasem chciało zobaczyć wszystkie swojezestawy słów jeden po drugim w jednej sesji.Jednak takie postępowanie byłoby nieszczęściemdla dziecka w wieku siedmiu do dwunastumiesięcy.

Używaj tylko jednej grupy pięciu słów w jednejsesji i następnie je odłóż.

Powód jest bardzo prosty. Ruchliwość twojegodziecka będzie się zwiększała. W wieku trzechmiesięcy jest ono względnie mało ruchliwe.Obserwuje. Będzie oglądało swoje słowa przezdługi czas. Nam dorosłym bardzo się to podoba,więc przyzwyczajamy się do pokazywania muwszystkich jego słów na raz. Łatwo nam toprzychodzi: przyzwyczajamy się do tegoschematu. Lecz z każdym dniem to dziecko sięzmienia. Staje się coraz bardziej ruchliwe. Gdytylko zaczyna raczkować na rękach i kolanach,

cała gama nowych możliwości otwiera się przednim. Ma teraz prawo jazdy i przemożną potrzebępoznawania. Całkiem nagle ten nieruchawymaluch, który oglądał z zadowoleniempięćdziesiąt słów przestaje być nieruchawy. Niema zupełnie czasu na pytanie. Ogarnia naszniechęcenie. Gdzie popełniliśmy błąd? On chybajuż nie lubi czytania. Zbici z tropu rezygnujemy.

Dziecko też jest pewnie zbite z tropu. Takdobrze się bawiło czytając i nagle słowa zniknęły.Nie chodziło o to, że ono przestało lubić czytanie,to jego czas się skurczył. Ma teraz cały dom dopoznawania. Wszystkie te kuchenne szafki dootwierania i zamykania, wszystkie wtyczki, każdykłaczek na dywanie, który trzeba podnieść i zjeśćzanim zajdzie słońce. Musicie przyznać, że jeststrasznie dużo rzeczy dla siedmiomiesięcznegodziecka do znalezienia i zniszczenia. Ono nadalchce poznawać także czytanie, ale nie stać go napięćdziesiąt słów na raz. Pięć słów na raz toznacznie, znacznie lepiej.

Jeśli zapewnimy mu krótkie sesje, będzie nadalpożerało nowe słowa z wielką prędkością. Tylkowtedy, gdy zabierając mu więcej niż kilka sekundopóźniamy jego kolejne naglące spotkanie, jestzmuszone ewakuować się i zostawić nas samychna środku podłogi w pokoju.

My dorośli lubimy znajdować miłe, wygodneschematy i stale się ich trzymać. Dzieci sądynamiczne, nigdy nie przestają się zmieniać. Gdytylko nabierzemy rutyny, małe dziecko przechodzina nowy poziom i okazuje się, że musimy ruszaćrazem z nim lub zostaniemy w tyle.

Ponieważ jest właśnie tak, zawsze trzymaj siękrótkich sesji; wtedy, gdy jego ruchliwość sięzwiększy będziesz przyzwyczajona do krótkichsesji, które staną się naturalną częścią jegonapiętego rozkładu dnia i zmieszczą się wprogramie.

Rozpoczynanie z małym dzieckiem (dwanaście miesięcydo osiemnastu miesięcy)

Jeżeli zaczynasz swój program czytania zdzieckiem w tym wieku, musisz pamiętać o dwu

70

Page 71: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Najlepszy wiek aby zacząć

najważniejszych sprawach:1. Bardzo, bardzo krótkie sesje.2. Przerwij zanim ono będzie chciało przerwać.Jeśli idzie o Ścieżkę Czytania, to należy

położyć nacisk na pierwszy i drugi etap (Rozdział7). Gdy dopasowujesz Ścieżkę Czytania dodziecka w tym szczególnym wieku,najważniejszym udoskonaleniem jest dalszeskrócenie każdej sesji.

Powodem, dla którego jest to takie ważne jestfakt, że teraz jego rozwój ruchowy staje sięwyjątkowo istotny.

W wieku dwunastu miesięcy małe dzieckochodzi lub zaczyna proces poruszania siępomiędzy ludźmi lub meblami, przytrzymując sięrączkami, by stopniowo przejść do swychpierwszych samodzielnych kroków. Do czasu gdyto samo dziecko będzie miało osiemnaściemiesięcy, nauczy się nie tylko sprawnie chodzić,ale również zacznie biegać. To jest całkiem dużeosiągnięcie w ciągu sześciu krótkich miesięcy.Aby uzyskać takie wyniki, musi włożyć bardzodużo czasu i energii w dokonywanie fizycznychwyczynów.

W żadnym okresie jego życia fizycznaaktywność nie nabierze takiego znaczenia jak w tejchwili. Możecie być pewni, że gdyby przyszłowam spróbować naśladować wasze dziecko i poprostu robić wszystko to, co ono robi w ciągu dnia,to bylibyście zupełnie wyczerpani już po pierwszejgodzinie jego codziennych zajęć. Tego jużpróbowano.

Żaden dorosły nic wytrzyma fizycznie wysiłku,z jakim przeciętne dziecko w wieku dwunastu doosiemnastu miesięcy radzi sobie w danym dniu.

Te fizyczne ćwiczenia mają wielkie znaczeniedla małego dziecka. W tym okresie wzrostu irozwoju musimy być szczególnie rozważni wadaptowaniu programu czytania do intensywnegoprogramu fizycznego dziecka. Do tego momentujego życia grupa pięciu słów na jedną sesję mogłabyć wystarczająca. Jednak w tym stadium możebyć potrzebne zmniejszenie liczby słów do trzech,dwóch a nawet jednego na sesję.

Żadna z zasad nauczania nie zaprowadzi cię dalej niż ta,by zawsze przerywać zanim twoje dziecko będzie chciałoprzerwać.

Zawsze przerwij zanim ono będzie chciałoprzerwać. Zawsze przerwij zanim ono będziechciało przerwać. Zawsze przerwij zanim onobędzie chciało przerwać.

Ta zasada się sprawdza w każdym nauczaniuwszystkich ludzi na wszystkich etapach rozwoju iw każdym wieku.

Ale najbardziej sprawdza się w odniesieniu dodziecka w wieku od dwunastu do osiemnastumiesięcy.

Ono potrzebuje harmonogramu o dużejczęstotliwości i krótkim czasie trwania. Dużokrótkich sesji będzie mu odpowiadało. Ononaprawdę potrzebuje tych krótkich, cennych chwilwytchnienia od swojej ciężkiej pracy.

Dziecko będzie bardzo lubiło całą ŚcieżkęCzytania od etapu pierwszego z pojedynczymisłowami do etapu piątego książek, alewyspecjalizuje się w pierwszym i drugim etapie,ponieważ jest stale w ruchu i nie może usiedziećdłużej w jednym miejscu.

Bardzo krótkie i przyjemne sesje są dla niegonajlepsze.

Rozpoczynanie z małym dzieckiem (osiemnaściemiesięcy do trzydziestu miesięcy)

Rozpoczynanie czegokolwiek nowego lubodmiennego z dzieckiem w wieku od osiemnastudo trzydziestu miesięcy może być niełatwe.Oczywiście, ono jest bardzo zdolne i przejdziebardzo szybko od pierwszego do piątego etapu,kiedy JUŻ zaczniemy szczęśliwie systematycznyprogram. Są trzy bardzo ważne sprawy, o którychtrzeba pamiętać ucząc takiego malucha:

1. Wybieraj słowa, które ono najbardziej lubi. 2. Rozpoczynaj program czytania stopniowo. 3. Przechodź jak najszybciej od pojedynczych

słów i wyrażeń dwuwyrazowych do prostychzdań.

71

Page 72: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Najlepszy wiek aby zacząć

Z każdym mijającym dniem dziecko się rozwijai przyjmuje swój własny punkt widzenia. Zaczynamieć własne upodobania. Dzieckoosiemnastomiesięczne nie jest już takim czystymintelektualistą, jakim było w wieku trzechmiesięcy.

Jeżeli mamy zamiar rozpocząć przedstawianiejęzyka w formie wzrokowejosiemnastomiesięcznemu dziecku, musimypamiętać, że ono już doskonale opanowało języksłuchowo. Chociaż mówiło już od miesięcy,dopiero teraz dorośli wokół niego mogą zrozumiećjego dźwięki jako słowa. Nic dziwnego, że kiedyuświadomi sobie, że wreszcie je rozumieją, madużo do powiedzenia i stawia żądania.

Należy pamiętać, że dziecko akceptuje swojepomysły, a jeśli pochodzą od kogoś innego mogąnie uzyskać jego aprobaty.

Nikt nie zajmuje środka sceny tak całkowicie itak pewnie jak ten gość. Program musi touwzględniać. Rozejrzyj się w jego otoczeniu.Popatrz, co ono naprawdę lubi. To są te rzeczy,które będzie chciało widzieć jako słowa doczytania. Ono już dawno nie interesuje siępaluszkami i rączkami. Będzie chciało, aby jegosłownictwo odzwierciedlało szerszy zakres jegodobytku — potrawy, czynności, nawet emocje.Możesz uczyć tego jegomościa przymiotników iprzysłówków. Tak więc, pierwszą rzeczą, o którejnależy pamiętać jest staranny dobór słów. Znajdźsłowa jakich ono chce. Wyrzuć te, których nielubi.

Druga sprawa, o której trzeba pamiętać to ta, żenie możesz z tym maluchem przejść od zera dopełnego programu czytania w ciągu jednego dnia.

Zamiast zaczynać pierwszego dnia z trzemazestawami po pięć słów jak opisano w Rozdziale7, zacznij z jedną tylko grupą pięciu słów. Towzbudzi jego ciekawość bez przeciążania. Trzebago trochę pokokietować.

Pokocha swoje słowa odkąd uzna, że to jegopomysł i że to jego słowa, ale najpierw to są twojesłowa, a ono ich nie zna.

Pokaż mu tę jedną grupę pięciu słów bardzoszybko i potem je odłóż. Wróć później w innejdogodnej chwili. Po kilku dniach dołącz innągrupę pięciu słów i tak stopniowo, w miarę jakwzrasta jego zainteresowanie, wprowadzaj nowegrupy słów co kilka dni.

Najlepiej trochę je przegłodzić i sprawić, abydomagało się więcej. Gdy już wejdziesz wprogram, zapytaj jakich chciałoby słów i zrób jedla niego.

Gdy tylko wycofasz wystarczająco dużopojedynczych słów i wyrażeń dwuwyrazowych,przygotuj kilka śmiesznych zdań. Dziecko będziebardzo lubiło proste zdania, więc nie czekaj ażprzerobisz tysiące pojedynczych słów i dojdzieszdo prostych zdań. Ono już nie jest niemowlakiem.Będzie bardziej chciało prostych zdań niżpojedynczych słów. więc przejdź do nich takszybko jak możesz. Dziecko będzie zachwyconezdobywając trzeci etap Ścieżki Czytania i dalszepod warunkiem, że każde słowo, jakiego użyjemyw pierwszym etapie i każde wyrażenie użyte wdrugim etapie będziemy wybierali zgodnie z jegożyczeniem i zaczniemy pierwszy etap stopniowo,nie gwałtownie.

Teraz powiemy o głośnym czytaniu słów.Dwuletnie dziecko, jak każdy wie, robi dokładnieto, co mu się podoba najbardziej. Jeśli zechcewykrzykiwać swoje czytane słowa, może to robić.Jeśli nie zechce ich wymawiać, nie będzie.Najważniejsze aby uczyć swoje dziecko wjakimkolwiek jest wieku i uznawać jego prawo dowykazywania się wiedzą w sposób, jaki samowybierze.

Rozpoczynanie z małym dzieckiem (trzydzieści miesięcydo czterdziestu ośmiu miesięcy)

Dziecko w tym wieku lub starsze chce przejśćdo ostatniego etapu Ścieżki Czytania (etapupiątego) natychmiast.

Jednak będzie musiało podążać tą ścieżką odpierwszego etapu, by zdobyć swój ulubiony piątyetap. Będzie ono chciało jak najszybciej książek,ale potrzebne mu będzie trochę więcej czasu niż

72

Page 73: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Najlepszy wiek aby zacząć

niemowlęciu na nauczenie się pojedynczych słów.Trzeba pamiętać o trzech najważniejszych

sprawach:1. Będzie potrzebowało wyszukanych słów do

czytania.2. Nie będzie się uczyło pojedynczych słów tak

szybko jak niemowlę.3. Będzie chciało książek, książek i jeszcze raz

książek.

W wieku trzydziestu miesięcy twoje dziecko zpewnością nie jest już niemowlęciem. Twojemaleństwo jest teraz małym chłopcem lub małądziewczynką.

W tym stadium dziecko nie będzie się jużupierało, aby być stale w centrum zainteresowania,jak przed rokiem. Jego osobowość jest terazbardziej ukształtowana, jego upodobania również.

Dziecko musi pomóc ci w projektowaniuswojego programu. Jeżeli to osiągniesz, programczytania pójdzie łatwiej od samego początku.Zamiast przerabiać części ciała zacznij od zakresu,jaki je najbardziej interesuje. Jeżeli twoje dzieckolubi samochody, zacznij uczyć słów związanych zsamochodami. Tobie i mnie może się wydawać, żeto nie jest najbardziej sensowny sposóbrozpoczynania lecz to ma sens, ponieważ oznacza,że zaczynamy od tej części słownictwa twojegodziecka, która je najbardziej interesuje. Ma onocałe życie na nauczenie się tych wszystkichświatowych słów jak kot i As. Nie nudź goczęściami ciała, chyba że to będzie czaszka,obojczyk i kość ramienna. Te słowa zaciekawiądziecko, ponieważ będą rozszerzały jegoznajomość języka.

Pamiętaj, to nie jest niemowlę. Nie będzie sięuczyło pojedynczych słów tak szybko jakniemowlę. Będziesz musiała wracać dowycofanych słów i używać ich ponownie wksiążkach, by czuło się pewnie czytając je.

To nie znaczy jednak, że możecie się poruszaćjak muchy w smole. Dziecko nadal będzie sięuczyło w zadziwiającym tempie. Tylko już nie takszybko jak niemowlę.

Będziesz musiała przejść z nim do wyrażeńdwuwyrazowych, zdań i książek znacznie szybciejniż z młodszym dzieckiem. Młodsze dzieckoprzyjmuje suche fakty łatwiej i lepiej zapamiętujeinformacje po mniejszej liczbie powtórzeń.Wyrażenia dwuwyrazowe, zdania i książki sąidealną formą powtarzania starego słownictwa wnowy, zabawny i bardzo użyteczny dla trzydziestodo czterdziestoośmiomiesięcznego dzieckasposób.

Dziecko w tym wieku skłonne jest uważać, żezna jakieś słowo nawet po jednorazowympokazaniu, ponieważ po prostu przypomina sobie,że już je widziało. Jednak, zanim naprawdę jeopanuje, potrzebuje nieco więcej ekspozycji.

Możesz wracać do pokazywania mu słów, którejuż widziało tylko pod warunkiem, żejednocześnie utrzymasz harmonogram dodawanianowych słów. Jeśli będzie wiedziało, żecodziennie będą nowe słowa, to z radościązobaczy wczorajsze i nawet przedwczorajsze.

Znów kluczową sprawą jest szybkie przejściedo dwuwyrazowych wyrażeń, zdań i książek. Tojest dla niego zasadnicza sprawa. Stracisz jegozainteresowanie, jeżeli zwyczajnie pozostanieszprzy pojedynczych słowach. Ono odczuwapotrzebę używania swoich pojedynczych słównajszybciej jak tylko można.

Dziecko najbardziej lubi etap piąty, ale bardzopotrzebuje trzeciego i czwartego etapu, abyzapewnić etapom pierwszemu i drugiemuniezbędne wzmocnienie.

Rozpoczynanie z dzieckiem (czterdzieści osiem dosiedemdziesięciu dwóch miesięcy)

Wszystko co jest istotne dla dziecka w wiekuod trzydziestu do czterdziestu ośmiu miesięcy, jestjeszcze ważniejsze dla dziecka pomiędzyczterdziestym ósmym a siedemdziesiątym drugimmiesiącem życia.

Przypomnijmy te punkty:1. Nie będzie przyjmowało suchych faktów

(pojedynczych słów) tak szybko jak

73

Page 74: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Najlepszy wiek aby zacząć

niemowlę.2. Nie będzie zapamiętywało suchych faktów

tak łatwo jak niemowlę.3. Będzie miało bardzo silnie rozwinięte własne

upodobania.4. Będzie potrzebowało szybkiego

wprowadzania dwuwyrazowych wyrażeń,zdań i książek dla przypomnieniapojedynczych słów, które już wycofano.

5. Powinno być projektantem swojegoprogramu przez wybieranie słów, które lubi iktórych chce się uczyć.

W tym miejscu matki, patrząc ze smutkiem naswoje czteroletnie dzieci, skłonne są mówić: „Cóżdziecko — sądzę, że dla ciebie już trochę zapóźno”.

Nic podobnego.W porównaniu z dzieckiem

sześciomiesięcznym dwulatek jest trochęspóźniony, ale co z tego? W porównaniu zdzieckiem ośmioletnim, a nawet sześcioletnimczteroletnie jest absolutną błyskawicą, więcprzestań się martwić i zaczynaj. Tysiące wspanialeczytających dzieci zaczynały kiedy miały czterylata.

Na twoje czteroletnie dziecko czeka wspaniałauczta, więc nie trać ani chwili. Znów zacznij odzainteresowań swojego dziecka. Jeżeli fascynują jenarzędzia, idź do piwnicy, wynieś wszystkienarzędzia i dowiedz się jak się nazywają. Zacznijprzygotowywać pojedyncze słowa z nazwaminarzędzi, które są w domu. Zdobądź słownik iszukaj synonimów. Możesz wtedy wziąć słowogruby i utworzyć zestaw słów, które znaczą grubysłoniowaty, tęgi, otyły, pulchny czy pękaty. Tobędzie odpowiadało twojemu dziecku.

Jest ponad pół miliona słów w językuangielskim5.

Nic będziesz miała trudności ze znalezieniemkilku setek słów, które twoje dziecko uzna zafascynujące.

Nie marnuj czasu na kota i Asa. Zacznij od

5 Zasób słów języka polskiego jest tego samego rzędu (Przyp. tłum)

wyszukanych słów i tak trzymaj. Gdy już twojedziecko wejdzie w program czytania, będzie beztrudu samo wybierało słowa. Kiedy raz wstawiszstopę w uchylone drzwi, bardzo łatwo będziewrócić do uczenia codziennego słownictwa.Najważniejsze aby zacząć w kręgu jegozainteresowań i uzyskać jego zgodę na tę zabawę.

Gdy masz już wystarczającą liczbępojedynczych słów aby napisać książkę, zrób to.Nie czekaj aż przerobisz setki pojedynczych słów.Po trzydziestu do czterdziestu słowach zacznijzaraz przygotowywać książki, używającwycofanych słów.

Twoje dziecko będzie chciało czytać książki,więc zrób mu książki w oparciu o wycofane słowa.Być może będziesz potrzebowała wielu tuzinówksiążek własnej roboty z dużymi literami. Tobędzie niewielki nakład czasu i energii biorąc poduwagę radość dziecka z pożerania jego pierwszejksiążki.

Znamy wiele cudownych dzieci, któreprzeczytały cały dział przeznaczony dlaczwartoklasistów w lokalnej bibliotece zanimskończyły sześć lat, a zaczęły uczyć się czytać, gdybyło „już za późno” tzn. w wieku czterech lat.

W tym wieku pojawia się prawie nieodpartapokusa, aby kazać dziecku czytać głośno.

Czytanie na głos jest ćwiczeniem, które zadajesię dzieciom w szkole podstawowej, żebyudowodniły, że umieją czytać.

Jednak, czytanie głośne zwalnia tempo nawetosoby czytającej sprawnie. Zawsze gdy zmniejszasię szybkość czytania, pogarsza się rozumienieczytanego tekstu. Gdy pogarsza się rozumienie,przyjemność też zaczyna być mniejsza. Gdybyśmypoprosili dorosłego o przeczytanie głośnopierwszej strony porannej gazety, to po skończeniumusiałby czytać od nowa, aby dowiedzieć się o cochodziło w tych artykułach.

Czytanie głośno nie jest zbyt zabawne dlaciebie i dla mnie. To bardzo zły pomysł wstosunku do dzieci ze szkoły podstawowej, które zwysiłkiem uczą się czytać w wieku sześciu czysiedmiu lat. Jest im znacznie trudniej zdobyć tę

74

Page 75: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Najlepszy wiek aby zacząć

umiejętność, niż byłoby wtedy, gdy były małymidziećmi.

Wymaganie głośnego czytania nawet odstarszego dziecka zwalnia w olbrzymim stopniutempo czytania. Pamiętaj, kiedy zmniejsza sięszybkość czytania, dramatycznie spadarozumienie. Wszystko co zagraża szybkości,naraża również na szwank rozumienie. Dzieci,które uczą się czytać wcześnie, bardzo częstoczytają szybko.

Chodzi tutaj o bardzo prostą rzecz: czytanieodbywa się za pośrednictwem oczu i drogiwzrokowej, a nie ust i aparatu mowy. Jeżeli twojedziecko chce ci czytać głośno, świetnie. Jeśli niechce, pozwól mu czytać po cichu; w ten sposóbbędzie czytało szybciej i lepiej.

Omówiliśmy już podstawowe elementydobrego uczenia, ścieżkę, której należy siętrzymać, aby nauczyć dziecko czytać oraz jakzaczynać z każdym dzieckiem.

Sprawdzanie

Mówiliśmy bardzo dużo o uczeniu, ale zupełnienic o sprawdzaniu.

Stanowczo radzimy nie sprawdzać swojegodziecka. Dzieci kochają się uczyć, ale nie cierpiąsprawdzania. Pod tym względem są bardzopodobne do dorosłych. Sprawdzanie jestprzeciwieństwem uczenia. Jest pełne stresu.

Uczyć dziecko, to dawać mu olśniewającyprezent.

Sprawdzanie jest żądaniem zapłaty z góry.Im częściej będziesz je sprawdzać, tym wolniej

będzie się uczyć i tym mniej będzie chciało sięuczyć.

Im rzadziej będziesz je sprawdzać, tym szybciejbędzie się uczyć i tym bardziej będzie tegochciało.

Wiedza jest najcenniejszym darem, jaki możeszdać swojemu dziecku. Dawaj mu ją takwspaniałomyślnie jak dajesz mu pokarm.

Czym jest sprawdzanie?

Czym jest sprawdzanie? W istocie jest to próbadowiedzenia się czego dziecko nie wie.Przeprowadzamy sprawdzian podnosząc kartę imówiąc „Co tu jest napisane?” lub „Mógłbyśprzeczytać ojcu tę stronę głośno?” Przedewszystkim jest to okazywanie braku szacunku dladziecka, ponieważ ono odgaduje, że nie wierzymy,że umie czytać dopóki tego nie udowodni.

Cel sprawdzania jest negatywny — ma wykazać czegodziecko nie wie.

Winston Churchill opisał kiedyś własne szkolnedoświadczenia, „Te egzaminy były dla mniewielką próbą. Przedmioty, które były najdroższedla egzaminatorów prawie zawsze były dla mnienajmniej sympatyczne. Chciałem, aby mnie pytanoo to, co wiedziałem. Oni zawsze próbowali pytać oto, czego nie wiedziałem. Kiedy chętniezademonstrowałbym swoją wiedzę, oni starali sięwykazać moją ignorancję. Ten sposób traktowaniamiał tylko jeden skutek: nie szło mi naegzaminach...”

Jak już powiedzieliśmy i nieustanniepowtarzamy, wynikiem sprawdzania jestpogorszenie uczenia się i zmniejszenie ochoty donauki.

Nie sprawdzaj swojego dziecka i nie pozwólnikomu innemu na sprawdzanie go.

Okazje do rozwiązywania problemów

Cóż więc powinna robić matka? Nie chcesprawdzać swojego dziecka, chce je uczyć i daćmu szansę przeżywania radości z uczenia się iosiągania sukcesów.

Dlatego zamiast sprawdzać dziecko, zapewniamu okazje do rozwiązywania problemów.

Celem rozwiązywania problemów jest pozwoleniedziecku wykazania się swoją wiedzą, jeśli ma na to ochotę.

To jest dokładne przeciwieństwo sprawdzania.Bardzo prostą okazją do rozwiązywania problemumoże być pokazanie dziecku dwóch spośród jegoulubionych kart. Powiedzmy, że wybierzesz

75

Page 76: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Najlepszy wiek aby zacząć

„jabłko” i „banan” i trzymając je w górze zapytasz„Gdzie jest banan?" To daje niemowlęciu szansęspojrzenia na kartę lub dotknięcia jej, jeśli ma nato ochotę. Jeżeli twoje dziecko popatrzy na kartębanan lub ją dotknie, jesteś naturalnie zachwyconai okazujesz to dziecku. Jeżeli spojrzy na drugiesłowo po prostu powiedz „To jest jabłko” i „Tojest banan.” Jesteś zadowolona, entuzjastyczna irozluźniona. Jeśli wcale nie odpowie na twojepytanie przysuń słowo banan nieco bliżej niego ipowiedz „To jest banan, prawda?” ciągle w takisam zadowolony, entuzjastyczny i swobodnysposób. Bez względu na to jak odpowie, wygrywa ity też, ponieważ jeśli będziesz zadowolona iswobodna jest duża szansa, że ono to polubi.

Gdy twoje dziecko ma dwa lata, możeszpodnieść te same karty, ale pytanie będzie inne:„Co jadłeś dzisiaj na drugie śniadanie?”

Taką samą okazją do rozwiązywaniaproblemów dla trzyletniego dziecka będziepytanie: „Co jest długie, żółte i słodkie?”

Czteroletnie dziecko można zapytać „Który ztych owoców rośnie w Brazylii?,” a pięcioletnie,„Który z tych owoców zawiera więcej potasu?”

Te same dwa proste słowa, ale pięć bardzoróżnych pytań dostosowanych do wiedzy izainteresowań dziecka.

Właściwie zadane pytanie stwarza okazję do rozwiązaniaproblemu, której nie można się oprzeć.

To zasadniczo się różni od nudnego „Co tu jestnapisane?”

Przykładem może być gra w bingo kartami zesłowami. Matka wybiera grupę 15—30wycofanych pojedynczych słów, na przykładnazwy pokarmów, zwierząt lub przeciwieństwa.Potem układa plansze do gry w bingo dla każdegoczłonka rodziny, lecz zamiast kratek z numerami,na tych planszach są bardzo duże kratki zesłowami napisanymi dużymi, czerwonymiliterami. Takie bingo dla początkujących powinnozawierać około dziewięciu słów na jednej planszy.Na każdej planszy słowa są nieco inne i niepowtarzają się na żadnej z nich. Następnie matkadaje każdemu z graczy po dziewięć chrupków ipoleca układać je na planszy na tym słowie, które

zostanie wywołane.Matka wywołując po kolei słowa pilnuje, aby

sprawiedliwie je rozdzielać między dziećmi ipomaga każdemu, kto przeoczy jakieś słowo. Ktopierwszy ułoży wszystkie chrupki na planszy, woła„Bingo”. Można tę grę odwrócić i na przykładumieścić obrazki zwierząt na planszach; wtedymatka pokazuje pojedyncze słowa z nazwamizwierząt. W miarę jak dziecko posuwa się naścieżce czytania, w to samo bingo ze zwierzętamimożna grać używając dwuwyrazowych wyrażeńzamiast pojedynczych słów, a później prostych irozbudowanych zdań.

Jest tyle cudownych gier wymyślonych przeznasze matki, aby dostarczyć dzieciom wspaniałychokazji do posługiwania się swoją wiedzą wradosny sposób. Którąkolwiek z nich wymienisz,okaże się, że jakaś bystra matka i jej dzieckorównież się w to bawili i podobnie jak ty cieszylisię każdą chwilą tej zabawy.

Te sesje są pierwszorzędnym sposobemumożliwienia twojemu dziecku wykazania siępostępami w czytaniu, a tobie pozwalają cieszyćsię z jego wielkich osiągnięć. Jeśli i tobie idziecku okazje te naprawdę się podobają, możecieje stosować, ale nigdy ich nie nadużywajcie. Nieprzesadzaj, bez względu na to, jak bardzo was tobawi.

Jeżeli masz ochotę podnieść dwie karty ipozwolić twojemu dziecku wybrać jedną z nich,nie rób tego częściej niż raz w tygodniu. Te sesjemają być bardzo krótkie. Dawaj mu okazję dorozwiązania nie więcej niż jednego problemu naraz.

Niektóre dzieci kochają wybieranie słów i robiąto zachwycająco pod warunkiem, że się tego nienadużywa. Inne nie wykazują zainteresowaniawybieraniem słów. Będą robiły wszystko, abymatkę zniechęcić nie odpowiadając wcale lubkonsekwentnie wskazując niewłaściwe słowo. Wkażdym wypadku przesłanie jest jasne — skończ ztym.

Jeśli z jakiegoś powodu twoje dziecko nie lubirozwiązywania problemów, nie rób tego.

76

Page 77: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Najlepszy wiek aby zacząć

Te okazje do wykazywania się są właściwiebardziej dla ciebie niż dla twojego dziecka. Twojedziecko będzie najbardziej zainteresowaneuczeniem się nowych słów, a nie powracaniem dostarych, które już zna.

P O D S U M O W A N I E

Kiedy już zaczniesz uczyć swoje dzieckoczytać, bez wątpienia dojdzie do jednej znastępujących sytuacji:

1. Przekonasz się, że wszystko idzie wspaniale itwój entuzjazm do dalszej nauki wzrośnie.

2. Możesz mieć pytania lub problemy.

Najczęstsze kłopoty

Jeżeli masz pytania lub zabrnęłaś w problemy,których nie umiesz rozwiązać, zrób rzecznastępującą:

1. l. Przeczytaj jeszcze raz bardzo dokładnierozdziały 7 i 8. Ogromna większośćwszystkich technicznych pytań dotyczącychczytania została omówiona w tych dwóchrozdziałach, Zauważysz, co przeoczyłaś zapierwszym razem i łatwo będziesz mogła topoprawić. Jeśli nie, przejdź do punktu 2.

2. Przeczytaj jeszcze raz dokładnie całą książkę.Ogromna większość wszystkichfilozoficznych problemów dotyczącychczytania została w niej omówiona. Pokażdym kolejnym przeczytaniu tej książkibędziesz ją rozumiała lepiej, ponieważwzrośnie twoje doświadczenie w uczeniuswojego dziecka. Znajdziesz odpowiedź,której szukasz; jeśli nie, przejdź do punktu 3.

3. Dobrzy nauczyciele potrzebują odpowiedniejilości snu. Spij więcej. Matki, szczególniematki bardzo małych dzieci, prawie nigdy nieśpią tyle ile powinny. Przeanalizuj uczciwieile godzin regularnie sypiasz. Dodaj sobieprzynajmniej jedną godzinę. Jeżeli to nierozwiąże problemu, przejdź do punktu 4.

4. Postaraj się o kasetę video HOW TO

TEACH YOUR BABY TO READ6, którąmożna nabyć w: The Better Baby Press 8801Stenton Ave. Philadelphia, PA 19118 U.S.A.Tel: (215) 233-2050. To pozwoli ci naprawdęzobaczyć przykłady matek, które demonstrująjak uczą swoje małe dzieci czytać. Wielematek uważa, ze to jest pomocne. To da cipotrzebną pewność, a jeśli nie, przejdź dopunktu 5.

5. Napisz do nas, opowiedz co robisz i jakiemasz pytania. Osobiście odpowiemy nakażdy list i robimy tak już przez ponadćwierć wieku. Odpisanie ci może zabraćtrochę czasu, ponieważ piszą do nas matki zcałego świata, dlatego upewnij się, czynaprawdę wykorzystałaś przedtem punkty odjeden do cztery. Jeśli to wszystko zawiodło,prosimy napisz.

Dodatkowe informacje

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o tym jakuczyć swoje dziecko, zrób rzecz następującą:

1. Weź udział w kursie „How tu Multiply YourBaby's Intelligence Course.7” Jest tosiedmiodniowy kurs dla matek i ojców.Czytanie jest tylko jednym z wielu tematówomawianych podczas tego kursu. Tenwspaniały kurs powinna przejść każda matkalub ojciec, kiedy ich dzieci są jeszcze małelub kiedy rodzice spodziewają się dziecka.Więcej informacji można uzyskać pisząc lubdzwoniąc do:

The RegistrationThe Institutes for the Achievement of HumanPotential 8801 Stenton Avenue Philadelphia,PA 19118 U.S.A. Tel: (215) 233-2050

2. Przeczytaj inne książki z serii Cicharewolucja wymienione na początku tej

6 Jak dotąd ta kaseta dostępna jest tylko w wersji angielskojęzycznej(Przyp. tłum.)

7 Ten kurs jest prezentowany w języku angielskim. Przy większejliczbie zgłoszeń słuchaczy innej narodowości autorzy zapewniają kabinowetłumaczenie. (Przyp. tłum.)

77

Page 78: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Najlepszy wiek aby zacząć

książki.3. Zdobądź materiały z serii Cicha Rewolucja

wymienione na końcu tej książki.4. Napisz do nas i opowiedz nam co robisz i

jakie postępy czyni twoje dziecko. Twojeinformacje mają dla nas wielką wartość i sąbezcenne dla przyszłych pokoleń matek.

78

Page 79: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Co mówią matki

9 co mówią matki

Jakąż potęgą jest macierzyństwo!

—EURYPIDES

[Marzec 1990]Książka JAK NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ

została napisana w 1963 roku i wydana w 1964.Minęło ponad ćwierć wieku odkąd ta książka

ujrzała po raz pierwszy światło dzienne. Zaczęłosię od zestawu instrukcji dla matek, które mojażona Kalie zgodziła się uczyć pod warunkiem, żenapiszę dla niej zestaw instrukcji, którymimogłaby się posługiwać jako przewodnikiem.

Noc, w czasie której zacząłem pisać, jest nazawsze utrwalona w mojej pamięci. Początkowymzałożeniem było cztery czy pięć stron spójnychnotatek.

W krótkim czasie było tego już dziesięć stron izaczynał kiełkować pomysł. Dlaczego właściwienie powielić tych notatek i nie dać każdej matce pokopii na zakończenie nauki z Katie? Wspaniałamyśl.

Minuty przeciągały się w godziny, a instrukcjerozrosły się do dwudziestu pięciu stron. Poza tymwydawały się dość jasne i czytelne. Faktyczniewydawały się wystarczająco dobre, aby warto byłoz nich uczynić coś trwałego. Może je raczejwydrukować, a nie powielać i wydrukować jakoporządny wykład.

Podczas gdy podniecenie narastało w miarę jakzdania i akapity trafiały na swoje miejsce, a liczbastron zwiększała się, zaczęła mnie niepokoićbardzo realna troska. Odpowiednio wydrukowanyartykuł tych rozmiarów będzie bardzo kosztowny.To może kosztować nawet setki dolarów. Gdzie

my zdobędziemy te pieniądze? Instytuty były i sąniedochodową organizacją nie tylko w rozumieniuprawa federalnego i stanowego jako zwolnione zpodatku, ale także w sensie ekonomicznym.Wspaniały profesjonalny zespół otrzymuje płace,które są tak niskie, że aż żenujące. Czy RadaDyrektorów zaakceptuje taki wydatek nawet,gdybyśmy mogli znaleźć pieniądze?

Jednak podniecenie graniczyło zezmartwieniem o fundusze (nadzieja wieczniekwitnie w ludzkiej piersi) i artykuł pisał się sambardzo szybko.

Było już dawno po północy, kiedy stało sięjasne, że było to zbyt długie jak na wykład czynawet artykuł, a jeszcze wiele zostało dopowiedzenia, Oczywiście to musi być broszuraa i to raczej gruba. Dobry Boże, wydrukowanietakiej broszury może kosztować tysiąc dolarów.Żadnych szans, że Rada Dyrektorów tozaakceptuje. Nawet ja musiałbym głosowaćprzeciw wydaniu takiej broszury.

Broszura. Czy znamy kogoś w jakiejś firmieprodukującej odżywki dla niemowląt lub cośinnego dla dzieci, która mogłaby sponsorowaćtaką broszurę? Mogłaby faktycznie zapłacić zacałą tę sprawę? Co za wspaniały pomysł.

Nadzieja, że moglibyśmy znaleźć fundusze nawydanie tej broszury połączona ze stalewzrastającym podnieceniem samym pisaniem itym jak bardzo uprościłoby to zadanie matkomuczącym czytać swoje dzieci, wystarczyła doprzetrwania aż do wczesnego ranka. W miarę, jakmijały godziny i nadal przybywało stron,rzeczywistość zaczęła niweczyć radość. To byłojuż za długie na broszurę, było tego już conajmniej pięćdziesiąt stron, może sto — możejeszcze więcej. Nadzieje na znalezienie funduszy,aby to wydrukować, rozwiały się. Szkoda, bo byłoto ważne i warte przeczytania.

Kłopot polegał na tym, że to okazało się już niezestawem instrukcji, nie wykładem czy artykułemani broszurą jak planowałem, ale właściwieksiążką. Książką. Książką? Do diaska, to będzieksiążka, książka, książka! Nie płacisz za

79

Page 80: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Co mówią matki

wydrukowanie książki, wydawca tobie płaci.Było wcześnie rano. ale Katie już czekała. „HAZEL KATIE POCZEKAJ COŚ CI

POWIEM. PISZĘ KSIĄŻKĘ, KSIĄŻKĘWYOBRAŻASZ SOBIE, NIE KOLEJNYARTYKUŁ DLA ZAWODOWCÓW ALEPRAWDZIWĄ KSIĄŻKĘ DLAPRAWDZIWYCH LUDZI, DLA MATEK IOJCÓW. CO O TYM MYŚLISZ? ZAŁOŻĘ SIĘ,ŻE SPRZEDADZĄ ICH PIĘĆ TYSIĘCY!”

„Czy to będzie książka ucząca matki jaknauczyć swoje małe dzieci czytać?" - zapytałaKatie.

Tak było.Od tego wczesnego ranka ponad ćwierć wieku

temu JAK NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ zostaławydana w ponad dwudziestu językach i nadal jesttłumaczona na kolejne języki.

Od tego czasu były już setki wydań iwznowień.

Od tego czasu więcej niż dwa miliony rodzicówkupiło książkę „o czytaniu”.

Kiedy ukazało się pierwsze wydanie tej książki,było kilkuset rodziców, którzy nauczyli czytaćswoje małe dzieci, przeważnie były to dzieci zuszkodzeniami mózgu. Dzisiaj są setki tysięcyzdrowych dzieci, jak również wiele tysięcy dzieciz uszkodzeniami mózgu lub takich, które kiedyśbyły dziećmi z uszkodzeniami mózgu, które dziękiniej umieją czytać.

Skąd o tym wiemy?Najcenniejszym dobrem materialnym na

świecie, jakie posiadam, jest kolekcja ponad stutysięcy listów od matek (i ojców), którzy napisali,aby nam opowiedzieć, ile radości sprawiło imuczenie ich małych dzieci czytania; jak bardzo ichmałe dzieci lubiły uczyć się czytać. Listy zawierająpytania o to, jak zdobyć dodatkowe książki imateriały do uczenia małych dzieci: pytania natemat małych dzieci i relacje z tego co sięwydarzyło, gdy ich dzieci poszły do szkoły i gdydorosły.

Te listy stanowią największy istniejący zbiórdowodów, że małe dzieci chcą czytać, mogą

nauczyć się czytać, uczą się czytać i powinnyuczyć się czytać.

Te listy, które nadal codziennie napływają sątakie rozsądne, takie ujmujące, takie urocze i takprzekonujące, że stały mi się bardzo drogie.

Kiedy czasami nieludzkie obchodzenie sięCzłowieka z Człowiekiem wydaje się osiągaćnowy szczyt obłędu i zaczynam się zastanawiaćczy my w ogóle przetrwamy, idę do mojego biura,zamykam drzwi na klucz i wyjmuję moje listy odmatek i czytam je. Bardzo szybko uśmiecham się,moje nadzieje dotyczące Ludzkości i jutra stają siępewnością i znów wstaje wspaniały dzień.

Wydawało mi się, że matkom (i ojcom)czytającym tę książkę spodoba się to, coprzydarzyło się innym matkom (i ojcom), którzyczytali książkę wcześniej.

Cytaty są przypadkowe w tym sensie, że każdyz nich reprezentuje tysiące innych listówzadziwiająco podobnych do cytowanego.

Te cytaty pochodzą z setki tysięcy listów. Niesą wybrane jako najlepiej napisane czy najgorzejnapisane, najbardziej czarujące czy najmniejczarujące, najbardziej entuzjastyczne czy najmniejentuzjastyczne, najbardziej naukowe czy najmniejnaukowe, najbardziej przekonujące czy najmniejprzekonujące, najbardziej wzruszające czynajmniej wzruszające. Reprezentują one rodziców,którzy wywodzą się w większości z klasy średniejpod względem intelektualnym i ekonomicznym.Ci ludzie reprezentują środek Ameryki odwykwalifikowanych robotników na jednym końcuklasy średniej, do ludzi wolnych zawodów takichjak prawnicy, inżynierowie, lekarze, nauczyciele inaukowcy na drugim.

Wspólną cechą ich wszystkich jest to, żekochają bardzo swoje dzieci i stawiają je napierwszym miejscu w swoim życiu.

Te dzieci są naprawdę obdarowane. Sąobdarowane przez los rodzicami, którzy mają igłowy i serca na właściwym miejscu. Być możejest to jedyny prawdziwy dar.

Te listy są moja największą nadzieją.Oto zatem mała próbka z ponad stu tysięcy

80

Page 81: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Co mówią matki

listów:

RODZICE O WYNIKACH

...do dzisiaj bardzo lubi czytać w każdej wolnej chwili.Naprawdę czytanie to jego namiętność. W szkole idzie mułatwo. Jest zadowolony!

Baton Rouge, Louisiana

Dziękuję bardzo za pańską książkę JAK NAUCZYĆ MAŁE

DZIECKO CZYTAĆ. Moja dwudziestopięciomiesięczna córkaszczęśliwie i bardzo chętnie uczy się czytać...

Nie chcę także poprzestawać na czytaniu, skoro już wiemjaką cudowną ludzką istotkę mam pod opieką...

Niech Bóg błogosławi ludziom takim jak pan, którzypomagają ludziom takim Jak ja być lepszą matką,nauczycielką, towarzyszką i przyjaciółką mojej małej...

P.S. Przekonałam się, że prawidłowo prowadziłamzabawę ze słowami, gdy mój mąż przyszedł z innej częścimieszkania zobaczyć co znaczą te śmiechy i klaskanie ikiedy moja mała zakrzyknęła „Jeszcze słowa!” kiedyodłożyliśmy zabawę. To jest nauka z prawdziwą radością iszczęściem!

Abilene, Texas

Mój syn umie czytać! Brak mi słów, aby powiedzieć jakijestem poruszony i zdumiony.

Pamięta pierwszy zestaw kart, którego nie widział odprzynajmniej dwóch miesięcy...

Nie wiem jak panu dziękować za ten dar uczenia i będęto robił dalej.

P.S. Zachary ma 13 miesięcy, New Ringgold,Pennsylvania

Moja dziewczynka (dwa i pół roku) uczy się czytać(mogłabym dodać zachwycająco) metodą opisaną w pańskiejksiążce. Nie muszę mówić, że mój mąż i ja jesteśmypodnieceni i szczęśliwi dzięki pana dziełu. Uważam, że tonajważniejszy obecnie postęp w dziecięcej „edukacji” ojakim wiem, i jako matka bardzo pana za to szanuję.Mogłabym tak pisać i pisać, ale jestem pewna, że pan już towszystko słyszał...

Mesa, Arizona

Właśnie skończyłam pańską książkę JAK NAUCZYĆ MAŁEDZIECKO CZYTAĆ i zaczęłam uczyć mojąsiedemnastomiesięczną córkę czytania. Jestem takapodniecona i rozentuzjazmowana z powodu tego projektu.Dla mnie to najlepszy prezent urodzinowy, jaki mogę jejofiarować...

Lowell, Massachusetts

Jesteśmy rodzicami dwójki dzieci w wieku sześciu lat idziewiętnastu miesięcy. Uczymy młodsze dziecko pańskimsystemem. To działa (i to dobrze) i niech Bóg panu za tobłogosławi...

Przypuszczam, że często panu to mówiono, ale każdy ktowypróbuje pański system nie może dośćpana nachwalić. Jestpan bardzo kochany w kręgu moich przyjaciół...

Maharashtra, India

Mam czteroletniego chłopca, który był tak spragniony ponauczeniu się dziesięciu słów pierwszego dnia, że nie chciałiść spać — a następnego ranka był już na nogach o 6°°gotowy do dalszej nauki...

To najszczęśliwsze odkrycie w całej mojej karierzematki. Żałuję tylko, że nie robiłam tego z trójką moichstarszych dzieci (4, 3 i l klasa).

St. Johna, Arizona

Kupiliśmy kilka pańskich książek, pańskie zestawy domatematyki i czytania i stosowaliśmy pański program odczasu do czasu z naszą pierworodną (Emily), obecnieczteroletnią.

Ona nadal nas zachwyca swoimi zdolnościami i radościąuczenia się...

Sądzimy, że nawet jeśli nie stosuje się ich przez długiczas, pozwalają maluchom cudownie wystartować, a myzdobywamy serdeczną, pełną szacunku więź...

Greene, New York

Dziękujemy bardzo za pańską nowatorską książkę „JAK

NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ” -zainspirowała nas dospróbowania z moim bratankiem. On ma dwa lata i trzymiesiące i umie teraz przeczytać ponad 50 angielskich słów,niektóre nawet całkiem trudne. Wszystko to już po kilkumiesiącach, odkąd jego rodzice spróbowali z nim tej metody.

To ma naszym zdaniem wielkie znaczenie biorąc poduwagę fakt, że ten mały chłopczyk urodził się i mieszka naFilipinach, gdzie angielski nie jest macierzystym językiem...

West Covina, California

...Nasza Elizabeth ma 21 miesięcy i jej głód wiedzyzdumiewa nas coraz bardziej z każdym dniem. Moja matkawidziała pana niedawno w telewizji. Mamy obie pańskieksiążki i zaczęłyśmy właśnie od książki o czytaniu. Elizabethumie teraz czytać „Mama” i „Tata”. Dziękujemy!

Urodziła się z wadą serca i przeżyła operację naotwartym sercu. Nie jest tak aktywna jak inne dzieci i madużo radości z tej nowej zabawy w czytanie, podobnie jak ja.Nie ma zbyt wielu zabaw, które długo interesują dziecko...

Santa Maria, California

Pisałam do pana przed rokiem informując, że moja córka,wtedy dwuletnia, umiała czytać około 60 słów. Minął rok i

81

Page 82: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Co mówią matki

mam przyjemność powiedzieć panu, że teraz ona czytaksiążki jak zawodowiec. Może teraz czytać prawie każdąksiążkę i rozumie co czyta! Dziękuję za pańską książkę JAK

NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ. Szkoda, że więcej mateknie uświadamia sobie jakim radosnym przeżyciem jestuczenie się dla małych dzieci. Uważam, że moja córka Josieczyta znacznie lepiej niż dzieci cztery lata starsze (lub nawetjeszcze starsze!)

...Jestem bardzo wdzięczna, że mogę pomóc mojej córcesię uczyć. Ona to ogromnie lubi i prosi mnie żeby się z nią„bawić w szkołę”. Naprawdę dzieci kochają się uczyć!

Covington, Louisiana

Dokonał pan „niemożliwego”. Gdyby sześć miesięcytemu ktoś powiedział mi, że mój dwuletni syn będzie umiałczytać w wieku trzech lat, powiedziałbym „niemożliwe”.

New Orleans, Louisiana

Pierwszy raz przeczytałam JAK NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO

CZYTAĆ kiedy nasz syn miał 14 miesięcy. Rozpoczęliśmypowoli, zbierając wszystkie materiały itd. Ale w wieku 18miesięcy mój syn zaczął wyraźnie mówić i w końcu zaczęłamzdawać sobie sprawę, że on to wszystko zapamiętywał!Nigdy nie lubił sprawdzania go. I kiedy jeszcze nie mówiłnie zawsze było łatwo zgadnąć, ale teraz... WSPANIALE!Jesteśmy tym WSZYSTKIM rzeczywiście podnieceni!Dziękujemy za rozszerzenie naszych horyzontów.

Falls Church, Virginia

Piszę, żeby panu donieść, że moje osobistedoświadczenia były cudowne. Rozpoczęłam program z mojądwudziestoszesciomiesięczną córką w lutym. Pod koniecmarca czytała już „Do widzenia Mamo”. Teraz w wieku341/3 miesięcy ona czyta wszystko, cokolwiek znajdzie się wzasięgu jej wzroku. Wymawia słowa tak dobrze jakwiększość uczniów piątej klasy, jakich miałam w ciągudziesięciu lat nauczania.

Omaha, Nebraska

Kupiłem pańską książkę JAK UCZYĆ MAŁE DZIECKOCZYTAĆ gdy moja najstarsza dziewczynka Lara miała 7miesięcy i mieszkaliśmy w Vancouver, B.C., w Kanadzie.Ona pełzała do kart ze słowami zanim umiała mówić, a terazw wieku 4 lat ładnie czyta.

British Columbia

Zastosowałam pańską metodę z moją wnuczką w wiekudwóch lat i ona mogła już czytać READER'S DIGEST gdymiała trzy lata. Obecnie, w wieku 16 lat jest wzorowąuczennicą w szkole w Los Angeles. Polecam pańską książkęwszystkim młodym matkom. Dzięki...

Eacondido, California

Przeczytałam pańską książkę pod tytułem JAK

NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ i jestem całkiemoczarowana wynikami, jakie uzyskałam z moją 35-miesięczną córką. Zaczęłam ją uczyć zaledwie 4 dni temu, aona chwyta słowa w fenomenalnym tempie! Oczywiście,mogę być nieobiektywna, bo to moja córka, ale ten programjest naprawdę podniecający!

Orem, Utah

Używałam tej metody ucząc czytać moją córkę. Przezwszystkie lata w szkole doskonale czytała i nadal tak jest.Ona ma teraz własne dziecko...

Bishop, California

Kiedy moja córka miała mniej więcej rok, widziałamprogram z Instytutów pokazujący „upośledzone” dzieciumiejące czytać i niemowlęta, które umiały rozpoznawaćkonkretne liczby kropek. Spróbowałam stosować pokazanetechniki z moim dzieckiem. Ona nauczyła się czytać słowa wwieku 2 lat, zdania w wieku 3 lat i cale książki gdy miała 4lata.

East Stroudsbourg, Pennsylvania

...To czego się dowiedziałam było bardzo sensowne irozpoczęłam ten program z moimi bliźniakami, gdy mielidwa lata. Teraz mają trzynaście i zawsze byli w czołówceswojej klasy. Zostali umieszczeni przez szkołę w klasie dla„szczególnie uzdolnionych” dzieci. Czytali płynnie i zezrozumieniem w wieku trzech lat a pisali mając cztery lata.To doświadczenie było jednym z najwdzięczniejszych jakiemiałam wychowując naszych synów.

Mapie Ridge, British Columbia

Nauczyliśmy z powodzeniem wcześnie czytać naszegopierwszego syna używając pańskiej książki JAK NAUCZYĆMAŁE DZIECKO CZYTAĆ. W maju, będąc w pierwszejklasie został oceniony najlepiej z całej klasy z czytaniem irozumieniem na poziomie czwartej klasy.

Muszę powiedzieć, że otrzymałem pańską książkę jakożart, ponieważ dość dużo czytam.

Moja rodzina naśmiewała się kiedy zastosowałem temetody z moim 19 miesięcznym synem. Ale śmiechy sięskończyły gdy on czytał książki mając 2,5 roku.

Jedyny problem jaki z tego wyniknął kiedypodróżowaliśmy to, że nasz syn mógł czytać szyldy barówszybkiej obsługi i przy każdym chciał się zatrzymywać.

Piketon, Ontario

Około dwudziestu lat temu zamówiłam pańską książkę wLADIES HOME JOURNAL i zaczęłam uczyć według niejmoją osiemnastomiesięczną córkę. Ona teraz ma 22 lata ijest dyplomowaną stenotypistką, ma bardzo dużo doczynienia ze słowami w swojej

82

Page 83: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Co mówią matki

pracy... Escondido, Cahfornia

Osiem lat temu trafiłem przypadkiem na pańską książkęJAK NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ i postanowiłemwypróbować pańską metodę z moją, wtedy trzyletnią córką.Mimo, że robiłem to na chybił trafił odnieśliśmy pełnysukces i ona czytała jak burza od tego czasu.

Kiedy urodziła się moja druga córka, byłemzdecydowany zrobić to od początku do końca, ale o ileintencje miałem dobre, brakowało mi czasu i ona otrzymałanawet krótszą wersję niż pierwsza. Jeszcze raz się udało ipodobnie jak siostra czytała wcześniej i sprawniej niżktokolwiek w okolicy.

Kiedy przyszedł na świat mój syn, byłem już całkiemprzekonany i w wieku czterech lat on zadziwia wszystkichswoimi umiejętnościami. Za każdym razem było to dla mniewyjątkowo satysfakcjonujące przeżycie i nie przepuściłbymchwili kiedy to się zdarzyło z każdym z moich dzieci zażadne skarby świata. Dziękuję.

Petaluma, California

LISTY RODZICÓW W CAŁOŚCI

Proszę mi wybaczyć jeśli w pewien sposób zwracam siędo pana jakbym znał pana osobiście. Proszę pozwolić mipozdrowić pana po wielu latach myślenia o panu i pańskiejpracy w Institutes for the Achievement of Human Potential.Faktycznie mam uczucie, że cokolwiek napiszę nie będzie wstanie wyrazić mojej wdzięczności za to co pan napisał w tejksiążce JAK NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ iodkrycia, których pan i pański zespół dokonaliście iopisaliście tak dobrze.

Pierwszy raz natknąłem się na pańską książkę w 1972roku, krótko po narodzinach mojego syna. Było to wksięgarni W. H. Smitha w Southhampton na południowymwybrzeżu Anglii. W 1973 roku przeprowadziliśmy się nawyspę Mauritius na Oceanie Indyjskim. Tam na czystejsłonecznej plaży, w cieniu buganwilii uczyliśmy go czytaćwedług pańskiej metody. W wieku trzech łat mógł całkiemswobodnie czytać P. U. Eastmana „Wyprawę na Księżyc”.Moi teściowie bardzo się skarżyli gdy wróciliśmy do Angliitamtego roku, że on czyta zbyt długo przed spaniem i że jestza mały. W wieku siedmiu lat czytał na poziomie 11 lat amając 13 lat wygrał stypendium do Harrow, sprawiając tymwielką niespodziankę i przyjemność wielu członkom bardzolicznej rodziny. Jego 17 urodziny będą w lipcu.

Stosowaliśmy także pańską metodę z dwoma moimicórkami i z radością obserwujemy ich zamiłowanie doksiążek i przyjemność, jaką znajdują w czytaniu.

Chciałbym również powiedzieć, że w lutym tego rokumoja żona Jennifer podjęła się uczenia tą metodą dzieckaprzyjaciółki, prawdopodobnie z uszkodzeniem mózgu potym, jak inspektor szkolny powiedział. że to dziecko

powinno spędzić najbliższe sześć miesięcy „ucząc się” literyC. Każdy może dostrzec błyski inteligencji w niebieskichoczach malej Anny Ross. Ona ma pięć lat.

Sekretarka w biurze, w którym pracuję ma15-miesięcznego syna i bawi się teraz cudownie ucząc goczytać.

Jennifer i ja wierzymy, że pańska metoda mogłabyogromnie pomóc Annie Ross w uzyskaniu poprawy wzakresie neurologicznej organizacji i pozwolić temu małemudziecku dorównać jej starszemu bratu i młodszej siostrze lubmoże nawet, ośmielam się mieć nadzieję, prześcignąć ich.

Dziękujemy panu ogromnie za wielką pracę i wielkieosiągnięcia oraz korzyści jakie one przyniosły naszejrodzinie.

Jeżeli pański instytut zbiera dane do statystycznychopracowań i potrzebuje od nas jakichś informacji, proszę daćmi znać.

Taunton, England

Chciałabym panu bardzo podziękować za otwarcieekscytującego świata przed moimi dziećmi.

Kiedy mój syn Aaron miał trzy lata przeczytałam pańskąksiążkę JAK NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ. Z wielomawątpliwościami zaczęłam program, który pan opisał. Sześćmiesięcy później Aaron czytał ogromną liczbę słów. Alejeszcze bardziej mnie zaskoczyło, że jego siostra (półtoraroku) uczyła się razem z nim. Któregoś dnia podniosła słowai jedno po drugim przeczytała je wszystkie. Dzisiaj (pięć latpóźniej) moje dzieci mają się wspaniale! Kochają szkołę ibardzo lubią się uczyć. Trisha (prawie siedmioletnia)napisała dwie własne książki jak również wielepojedynczych opowiadań. Dziękuję bardzo za pańskiebadania i pańską książkę.

Teraz spodziewam się trzeciego dziecka. Chciałabymbardzo rozszerzyć uczenie tego dziecka. Szkoda, że niemogę odwiedzić pańskiego Instytutu, ale to nie jest dla nasmożliwe ze względów finansowych. Chciałabym trochęinformacji na temat waszych kursów korespondencyjnych ilistę książek i innych materiałów jakie oferujecie. Takżewszelkich informacji jakich moglibyście udzielić na tematuczenia dzieci języków obcych i muzyki.

Przekazałam dalej wszystko co wiedziałam wieluludziom wokół jak również misjonarzom, którzy uczą własnedzieci gdy pracują w misjach. Dziękuję.

Newberg, Oregon

Skończyłem właśnie czytać pańską nową książkę JAKPOMNOŻYĆ INTELIGENCJE MAŁEGO DZIECKA.Trudno wyrazić jak bardzo się cieszę, że pan napisał tęksiążkę. Bez wątpienia zasługuje pan na Nagrodę Nobla.

To było ponad dwadzieścia lat temu kiedy kupiłemegzemplarz JAK NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ ibezzwłocznie nauczyłem czytać trójkę moich dzieci na długo

83

Page 84: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Co mówią matki

przed pójściem do szkoły. Rezultaty robiły i nadal robiąwielkie wrażenie. Polecałem (i polecam nadal) ten pomysłprzyjaciołom, którzy mają małe dzieci. Pokazuję im kasety zmoimi dziećmi i rozdałem nawet kilka egzemplarzy pańskiejksiążki. Mimo to, o ile mi wiadomo, nikt inny nie uczyłswoich dzieci czytać. Przypuszczam, że znam niektóre zodczuwanych przez pana frustracji. Jak powiedział kiedyśWinston Churchill „Ludzie czasami potykają się o prawdę,ale większość z nich podnosi się i pędzi dalej jakby nic sięnie stało”.

Chciałbym kiedyś z panem porozmawiać. Jestemnaukowcem informatykiem, specjalizuję się w sztucznejinteligencji. Moglibyśmy mieć sobie coś do powiedzenia.Proszę zadzwonić, jeśli będzie pan kiedyś w Waszyngtonie.

Zastanawiam się, czy interesowałoby was gdybym kiedyśprzywiózł moją córkę Katherine do Instytutów? Ona studiujeteraz w Bryn Mawr. Jest finalistką Krajowego KonkursuWiedzy i wygrała krajowy konkurs poetycki w wieku 12 lat.Może mogłaby powiedzieć którejś z pańskich klas jak to jestrosnąć jako superdziecko. (Ona ma na to ochotę.)

Uczę teraz moją najmłodszą córkę Bethany, która marok. Bez wątpienia jeśli pójdzie mi lepiej, będzie to zasługąpana nowej książki.

Fort Washington, Maryland

Mój pierwszy kontakt z pańskimi materiałami miałmiejsce w 1963 roku, kiedy urodził się mój młodszy brat.Moja matka przeczytała pańską książkę (jeszcze ciepłą) izałożyła się z moim tatą, że może nauczyć swojegoniemowlaka czytać. Ken czytał bardzo wcześnie wiele słów,które widział w telewizji. My (trzy siostry; wszystkiepomagałyśmy w tej zabawie ze słowami. Mama pisała słowana tablicy w naszej kuchni i wycinała pasy z kartonu, wktórym koszule taty wracały z pralni i pisała na nich słowa.W księdze pamiątkowej mojego brata jest zapis, że umiałczytać 55 słów na swoje drugie urodziny i czytał prawiewszystko na trzecie. Bardzo lubił pisać jako małe dziecko inapisał wiele książeczek razem z ilustracjami.

Kiedy Ken był w szkole podstawowej ja byłam w liceumi zaczęłam uczyć go niektórych elementów algebry igeometrii. On współzawodniczył w zespołachmatematycznych w szkole średniej i nadal przoduje wmatematyce. Wypełniłabym książkę opisując wszystkiezwycięstwa i osiągnięcia mojego brata w dzieciństwie.Jestem przekonana, że był to wynik wczesnego nauczania.Ken zdobył wiele wyróżnień i nagród, był drugi w swojejklasie w liceum i jest obecnie stypendystą uniwersytetu,gdzie studiuje inżynierię. Był (i jest) również bardzo dobrzeprzystosowany społecznie.

Teraz mam swoją córeczkę. Madeline ma dwa lata istosuję z nią pańskie materiały do czytania jak i domatematyki. Przeczytałam także w PRZEDSZKOLU BĘDZIE

ZA PÓŹNO co zainspirowało mnie do przedstawiania

Madeline tego wszystkiego: muzyki klasycznej, rysunku imalarstwa, gimnastyki, geografii, filmów, Biblii, pływania iwielu innych możliwości uczenia się.

Ona ma wielką kolekcję układanek i bardzo lubi przynich siedzieć godzinami. Uczy się stanów dzięki układance zmapą U.S.A., państw świata na kartach, prezydentów StanówZjednoczonych na kartach itd. Jest zachwycającymdzieckiem, świetnie mówi, szybko myśli i ma poczuciehumoru! Prywatnie przyznam panu, że zauważyłam iż jestznacznie bardziej rozwinięta niż inne dzieci w jej wieku iludzie ciągle zwracają na to uwagę.

Dallas, Texas

Przeczytałam właśnie w grudniowym wydaniu READER'SDIGEST jak pan pomógł Joan Collins i jej mężowi przywrócićich córkę do prawie pełnego zdrowia po wypadkusamochodowym. To skłoniło mnie do napisania aby panupodziękować za nauczenie mnie jak uczyć czytać mojegonajstarszego syna, dzisiaj czteroletniego.

Mój ojciec kupił mi trzy lata temu książkę GlennaDomana JAK NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ i od tego czasumoje życie nie było już takie samo. On (mój syn) bardzo lubiczytanie - nasze piątkowe wyprawy po zakupy prowadzą nasdo biblioteki, gdzie on spędza cale wieki czytając sobiepodczas gdy ja włóczę się po supermarketach, współczującmatkom ciągnącym za sobą wszędzie oporne dzieciaki.Książki z tego tygodnia zawierały słowa „rozwścieczający”,„niezastąpiony” i „przedmioty osobistego użytku”, żadne znich nie sprawiło mu wielkiego kłopotu...

Benfleet, Essex, England

Nasze związki z panem i z Evan Thomas Institutedostarczyły mojej żonie i mi wielu okazji do pracy z naszymsynem i naszą nową córką Alexis w najcenniejszym okresieich życia (Alexis ma cztery miesiące i pokazujemy jejcodziennie Bity Inteligencji i słowa). Ona to absolutnieuwielbia. Alexandre nie tylko ogląda swoje własne Bity, alerównież upiera się, żeby pokazywać Ałexis. Jest zdrowym iradosnym chłopcem, który budzi się szczęśliwy i idzie dołóżka szczęśliwszy, mądrzejszy i bardziej ufny. Jest nie tylkobystry, ale przyjemnie jest przebywać w jego towarzystwie.Nigdy nie był „okropnym dwulatkiem”, ma teraz dwa lata idziesięć miesięcy.

Uniwersytet Columbia rozważał włączenie Aienan-dre'ado ich programu dla szczególnie uzdolnionych dzieci.Ponieważ do programu przyjmuje się tylko 14 dzieci ztysięcy zgłoszonych wymagane było poddanie go testowiinteligencji Stanford-Binet zleconemu przez ośrodek testówUniwersytetu Columbia. Załączam wynik i uwagi dopańskiej wiadomości. Psycholog stwierdził, że jego I.I. jestznacznie powyżej 160, ale ten test nie może mierzyć poza160. Stwierdził także, że Alexandre był poza wszelkimiwątpliwościami najbystrzejszym dzieckiem jakie

84

Page 85: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Co mówią matki

kiedykolwiek osobiście testował (ten psycholog testowałdzieci od wielu lat). Nie musimy mówić, że będziemykontynuować Program Konsultacyjny Evan Thomas Institutew każdym wypadku i że uważamy ten program za znacznieważniejszy. Jesteśmy przekonani, że ten I.I. jestbezpośrednim wynikiem pańskich technik i programów.

Proszę przyjąć moje podziękowania i najlepsze życzeniadobrego zdrowia i dalszych badań dla zrozumienia i rozwojudzieci.

New York, New York

To tylko krótka, prywatna notatka aby panapoinformować jak sobie radzą niektóre z „PańskichDzieciaków”. Właściwie chciałam użyć naszegokomputerowego edytora tekstów i drukarki, ale gdy wstałamby przynieść zdjęcia, Alex zajął moje miejsce przykomputerze i muszę pisać na tej starej maszynie. Proszęwybaczyć mi błędy.

Najważniejsza wiadomość to, że Benjamin (21/3 roku)czyta samodzielnie także książki, których nigdy przedtem niewidział. Oczywiście, to nie jest zaskoczeniem dla żadnego znas ani dla pana, ale ciągle mnie wzrusza, gdy słucham jakon czyta opowiadanie swojej opiekunce (zamiast odwrotnie)(Fotografie l i 2).

Fotografie 3 i 4: Naturalnie Alex mając 4 1/2 lat chceczegoś nieco bardziej wymagającego niż „Trzy małe świnki”Benjamina. Tutaj czyta (-nasty raz) National GeographicBook of Our World i studiuje fakty na końcu książki zwielkim entuzjazmem.

5. Ben i Alex przy pracy; Alex pisze ołówkiem.Benjamin nie wie jeszcze jak pisać ręką, ale się tym nie trapi— używa mojej maszyny do pisania!

6. Benjamin przepisuje słowa ze swoich ulubionychksiążek.

7. Kiedy Ben pisze na maszynie Alex bawi się naszymkomputerem. Ten właśnie program, nad którym teraz pracujebył zalecany dla dzieci od 10 lat w górę. Będzie panzachwycony gdy się pan dowie, że wszystko co zrobiłam tozaładowanie dyskietki, później zostawiłam go z opiekunką iposzłam na zakupy. Kiedy wróciłam po godzinie nadal siębawił tym programem. Ponieważ sam przeczytał i zrozumiałinstrukcje, mógł mi je wytłumaczyć i graliśmy razemświetnie się bawiąc (Wyścig z Great Maine do Kalifornii,gdzie trzeba odpowiadać na pytania dotyczące stanów abysię posuwać na zachód).

8. Bardzo typowy widok Alexa w jego pokoju.Jak zwykle mogłabym tak pisać i pisać opowiadając panu

o tych dwóch zachwycających dzieciach. Dają nam tyleradości nie mówiąc już o tym jak często tracimy mowę zezdziwienia i zachwytu.

Proszę przekazać moje uszanowanie i najlepsze życzeniacałemu zespołowi a szczególnie Susan Aisen, któranajbardziej nam pomagała przez te lata.

Do pracy, pan i ja!Profesjonalna Matka „(kochająca każdą minutę swojej

pracy!)”Merion, Pennsylvania

Przeczytałam z dużym zainteresowaniem i pański list natemat uczenia swojego małego dziecka czytania i informacjęwydaną przez Encyclopaedia Britannica o ProgramieCzytania Better Baby. To przywiodło mi i mojemu mężowiwiele przyjemnych wspomnień i wyjęłam pańską książkę JAK

NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ i zauważyłam datę 26października 1964 roku. W tym czasie nasz syn Keith miałszesnaście miesięcy. Tuż przed otrzymaniem pańskiejksiążki przeczytaliśmy artykuł opisujący pana pracę w tymprzedmiocie w Institutes for the Achievemenl of HumanPotentlal. Z wielkim entuzjazmem mój maż i ja zabraliśmysię do uczenia Keitha czytania. Wypisaliśmy nasze karty —początkowo tylko niewiele i wystartowaliśmy z programemgdy Keith miał siedemnaście miesięcy. Wyniki byłyabsolutnie wstrząsające.

Dzisiaj Keith ma dziewiętnaście lat, w wieku piętnastu latukończył St. Francis College jako najlepszy w swojej klasiez chemii i biologii. Uczęszczał na Uniwersytet Stanu Indianastudiując jednocześnie medycynę i nauki przyrodnicze iotrzyma tytuł doktorski w zakresie nauk przyrodniczych zarok (20 lat); dwa lata później otrzyma tytuł doktoramedycyny i wtedy będzie się dalej specjalizował w dowolniewybranym dziale medycyny.

Powiedzieć, że ogromnie nas cieszyły osiągnięcia Keithato stanowczo zbyt mało. Nie ma wątpliwości, że to iżwcześnie umiał czytać bardzo przyczyniło się dozwiększenia jego postępów w ciągu tych lat, a przy okazjijest bardzo dobrze przystosowany społecznie - nigdy niemiał żadnych poważnych problemów w kontaktach zkolegami, którzy zawsze byli 5- 7 lat starsi niż Keith.Koledzy klasowi, nauczyciele i współpracownicy zawsze goakceptowali.

Jest dobrym organistą — sam zbudował pełnowymiarowekoncertowe organy mając 9 lat, a także dobrym gitarzystą iśpiewa z własnym zespołem folkowym w KatolickimKościele Sw. Pawła w Bloomington (MiasteczkoUniwersyteckie) w Indianie.

Załączony szkic biograficzny przygotował Keith niecoponad rok temu dla Medycznego Funduszu Stypendialnego,w którym uczestniczy odkąd studiuje medycynę naUniwersytecie Stanu Indiana w Bloomington.

Biorąc pod uwagę pańskie zrozumiałe zamiłowanie doopowiadań o sukcesach dzieci, które pomagają panu pozbyćsię zniechęcenia, być może ta również doda nieco światłapańskiej duszy.

Bylibyśmy zachwyceni gdyby pan do nas napisał i wpewnym sensie może pan uważać Keitha za jedno ze swoichdzieł. Jestem pewna, że spotkanie z nim sprawiłoby panu

85

Page 86: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Co mówią matki

radość.P.S. Keith jest w czołówce swojej klasy mając od

czterech lat same piątki.Ft. Wayne, Indiana

Wiem, że pan musi być bardzo zajęty, ale mam nadzieję,że będzie pan mógł mi pomóc. Mam córkę, która ma teraz 16miesięcy i bardzo bym chciała móc ją uczyć. Zdaję sobiesprawę, że ona jest już za stara na ten program, ale mamnadzieję, że Jeśli zacznę tak szybko jak można, ona jeszczeskorzysta.

Przeczytałam pańską książkę JAK NAUCZYĆ MAŁEDZIECKO CZYTAĆ i zaczęłam właśnie uczyć ją słów „Mama" i„Tata". Ona słuchała nagrań Suzuki i muzyki klasycznej odurodzenia. Mieszkamy w Kamerunie w Afryce Środkowej iponieważ jest to kraj francuskojęzyczny, była kolonia, miałakontakt z językiem francuskim. Nie mamy podgrzewanegobasenu, a jedyny dostępny basen jest bardzo zimny(zaskakujące w Afryce), dlatego nie mogłam uczyć jejpływania, chociaż ona wchodzi na krótko do wody i jestprzyzwyczajona do zanurzania jej. Jest nadal karmionapiersią i ma bardzo dobrą dietę bez cukru, chociaż nie miaładużych dawek witamin (tutaj niedostępnych). Spędzałam znią dużo czasu i ona jest bardzo dobrze rozwinięta.

Maria ma czworo starszego rodzeństwa, które bawi się znią i stymuluje ją na wiele sposobów. Oni są w wieku od 7do 12 łat i są dla niej bardzo dobrzy. Nauczyłam najstarszą znich czytać w wieku trzech łat posługując się pańską książkai ona czyta doskonale i dobrze pisze. Pozostałe takżenauczyłam czytać zanim poszły do szkoły i cała czwórkaprzoduje w swoich klasach. Dwoje z tych dzieci jestadoptowanych. więc mają całkiem inne geny*.

Mam nadzieję, że pan będzie mógł udzielić mi kilkuwskazówek. Oczywiście zapłacę za wszystkie materiały jakiepan przyśle. Dziękuję bardzo za pańską pomoc.

P.S. Zapomniałam dodać, że jestem nauczycielką Suzuki(skrzypce) i uczyłam czworo moich dzieci gry naskrzypcach, bowiem tutaj w Afryce nie ma nauczycieli. Takwięc znane mi są idee niezmiernych możliwości uczenia siędzieci. Jakie ćwiczenia i zajęcia mogłabym wykonywać abystymulować rozwój fizyczny i koordynację?

z/p Departamentu Stanu „ Tyle o genetyce”— G.D.

Przed trzynastoma laty teściowa dała mi pańską książkęJAK NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ. Ta książka jestbardzo zużyta a karty wyglądają jakby były

na wojnie.Mikę, 14 lat, jest w Programie dla Uzdolnionych i

Utalentowanych, zakwalifikowany do Sekcji KomputerowejIII bez żadnego formalnego nauczania i czyta z szybkościąokoło 800 słów na minutę.

Heather, 12 lat, uzyskała „tylko” około 89 punktów w

testach ITBS ale 97 w skali słownej. Doskonale gra nafortepianie będąc pianistką na spotkaniach MłodzieżyKościelnej. Gra także na altówce i flecie. Mam uczucie, żeuniknęłam kłopotów z czytaniem ucząc ją sama.

Dębi, 10 lat, jest także w Programie dla Uzdolnionych iUtalentowanych, ona jest artystką, a od książek można jąoderwać tylko łomem.

Crystal, 8 lat, jest za młoda na Program dlaUzdolnionych i Utalentowanych, ale uzyskała w testachITBS 99 punktów i uczy się łaciny z wielką przyjemnością.

Sterling, 6 lat, kocha książki Henry Hugginsa,Ilustrowaną Klasykę i wszystkie książki jakie są pod ręką. Wzeszłym roku czytała kawałki ze słownika.

Nasza ostatnia córka powinna przyjść na świat wprzyszłym miesiącu.

Dziękujemy bardzo za pańską pracę. Pańska pierwszaksiążka odmieniła cały świat.

Cedar Rapids, Iowa

Byłam jedną z pierwszych „matek Domana”. W 1965roku byłam pozbawioną entuzjazmu, oczekującą dzieckamatką do marca i kwietnia tego roku, kiedy przeczytałamartykuł w LAIDIES HOME JOURNAL zatytułowany „Jakuczyć małe dziecko by zostało geniuszem”. Gdyprzeczytałam ten artykuł doznałam jakby objawienia.Otworzył przede mną szeroki i olśniewający horyzont i niemogłam się doczekać dnia, kiedy zacznę prowadzić mojedziecko tą cudowną drogą- Bardzo lubiłam przygotowywaćkarty do czytania, to było pogodne i relaksujące zajęcie. Wciągu pierwszych czterech lat życia Heatherprzeprowadzaliśmy się ze Stanów do Chile, Peru i Brazylii igdziekolwiek jechaliśmy, zapasy białego kartonu i czerwonepisaki jechały z nami. Gdy opóźnienia w przesyłkachwstrzymywały pracę, pisaliśmy słowa na zaparowanychszybach lub na piasku na plaży, a Heather była dwujęzycznamówiąc po angielsku i hiszpańsku, później doszedł jeszczefrancuski gdy zaczynała pierwszą klasę w Kanadzie. Jakaszkoda, że nie miałam wtedy także programu matematyki!

Chodziłam do szkoły w Anglii prawie 60 lat temu, a mójmąż uczęszczał do szkoły w Kanadzie i żadne z nas niepamięta jakiegokolwiek dziecka, które nie umiałoby czytaćbez względu na to, z jakich warunków ekonomicznych onepochodziły. Nawet w najbiedniejszych (finansowo) domachzawsze była jakaś samotna ciotka lub babunia, któraznajdowała powód do dumy ucząc dzieci ich "liter" jak samapowiedziałaby. Ostatnio mój mąż spotkał po raz pierwszymłodego dwudziestokilkuletniego człowieka, absolwentaszkoły średniej, który nie umiał czytać ani pisać. Naprawdę,kiedy nadejdzie dzień i stanę wezwana przed sądem mojego„Stwórcy" będę mogła powiedzieć, że moim największymosiągnięciem było nauczenie mojego dziecka czytania.

Proszę o wysianie dwóch egzemplarzy materiałów napodany adres i do rodziców Christophera.

86

Page 87: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Co mówią matki

Najszczersze życzenia dalszej pracy Instytutów iserdeczne dzięki za otwarcie cudownego świata dzieciństwa.

Honolulu. Hawaii

87

Page 88: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać O radości

10 o radości

Myślę, ze naprawdę poznaliśmysię dopiero bawiąc się razem wnaukę czytania.

WIELE, WIELE MATEK

Przez wiele pokoleń dziadkowie radzili swoimsynom i córkom aby cieszyli się swoimi dziećmiponieważ, ostrzegali, zawsze zbyt szybko te dziecidorastają i odchodzą. Jak wielu dobrych rad,przekazywanych z pokolenia na pokolenie, małokto jej słucha zanim do tego dojdzie. Gdy już siętak stanie, jest oczywiście za późno aby cokolwiekzrobić.

O ile jest prawdą, że rodzice dzieci zuszkodzeniami mózgu mają olbrzymie problemy(a na pewno mają), tak samo prawdą jest, że mająpewną przewagę, która rzadko jest udziałemrodziców zdrowych dzieci. Jedną z nich jest fakt,że mają bardzo intymny kontakt ze swoimidziećmi. Ze względu na charakter tej choroby jestto czasem bardzo bolesne, ale również bardzocenne. Niedawno podczas kursu dla rodzicówzdrowych dzieci na temat uczenia małych dzieciczytania, powiedzieliśmy mimochodem:

„A jeszcze jednym doskonałym powodem, abyuczyć wasze małe dzieci czytać jest fakt, żekonieczny bliski związek z dzieckiem pozwoliwam przeżywać dużą część tej radości, jakąpoznają rodzice dzieci z uszkodzeniami mózgupracując z nimi.”

Dopiero po kilku dalszych zdaniach zdaliśmysobie sprawę z zakłopotanych spojrzeń, jakiewywołało nasze stwierdzenie.

Nie jest zaskoczeniem, że rodzice zdrowychdzieci nie wiedzą o tym iż rodzice dzieci zuszkodzeniami mózgu mają także jakieś korzyści,a nie tylko same problemy. Zaskakujące jestjednak, że znaczna większość wśród nas zatraciła

stały i serdeczny związek ze swoimi dziećmi,który jest tak ważny dla całej przyszłości dziecka imoże być dla nas wielce przyjemny.

Naciski naszego społeczeństwa i naszej kulturyobrabowały nas z tego tak po cichu, że nawet niewiemy, że ten serdeczny związek zniknął, lubmoże nigdy nie zdawaliśmy sobie sprawy z jegoistnienia.

Ten związek istniał i warto go odzyskać.Jednym z najwdzięczniejszych sposobówodzyskania go jest uczenie swego małego dzieckaczytania.

Teraz, kiedy już wiecie jak to zrobićzakończmy kilkoma ostatnimi przypomnieniami— co robić, a czego nie robić.

Zacznijmy od tego, czego robić nie należy. Nie nudź swojego dziecka.To jest najcięższy grzech. Pamiętaj, że

dwuletnie dziecko mogłoby się uczyćportugalskiego i francuskiego równolegle zpolskim, którego tak dobrze się uczy. Więc nienudź go banałami i bzdurami. Są trzy łatwesposoby znudzenia go. Unikaj ich jak plag.

a. Posuwanie się zbyt szybko znudzi dzieckoponieważ, jeśli posuwasz się zbyt szybko niebędzie się uczyło, a ono chce się uczyć. (To jestnajmniej prawdopodobny sposób znudzenia go,ponieważ bardzo niewielu ludzi robi to zbytszybko).

b. Posuwanie się zbyt wolno znudzi dziecko,ponieważ ono się uczy w zaskakującym tempie.Wielu ludzi popełnia ten grzech pragnąc byćcałkiem pewnym, że ono zna materiał.

c. Zbyt częste sprawdzanie to jest najbardziejprawdopodobny grzech i z pewnością znudzidziecko. Dzieci kochają się uczyć, ale nie lubiąbyć kontrolowane. To jest podstawowy powóddla którego robi się tyle hałasu, gdy onoprzejdzie sprawdzian z pozytywnym wynikiem.

Dwa czynniki składają się na zbyt częstesprawdzanie. Pierwszym jest naturalna dumarodziców popisujących się zdolnościamidziecka przed sąsiadami, kuzynami, dziadkamii tak dalej. Drugim jest gorące pragnienie

88

Page 89: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać O radości

rodziców, by zdobyć pewność, ze ono czytadoskonale każde słowo przed przejściem donastępnego etapu. Pamiętajcie, że nie dajeciedziecku świadectwa ukończenia uczelni,dajecie mu tylko okazję do uczenia się czytania.Nie musicie udowadniać całemu światu, że onoumie czytać. (Ono samo to później udowodni.)Tylko wy macie być pewni, a rodzice mająwbudowany aparat pozwalający poznać, co ichdzieci umieją, a czego nie umieją. Zaufajcietemu aparatowi i ocenie jaką on podaje. Tenszczególny aparat jest złożony w równychczęściach z głowy i z serca i kiedy oba teskładniki całkowicie się zgadzają otrzymujecieprawie zawsze poprawny werdykt.

Nieprędko zapomnimy rozmowę z wybitnymdziecięcym neurochirurgiem, który omawiałdziecko z poważnym uszkodzeniem mózgu. Tenneurochirurg był człowiekiem, którego każdyinstynkt oparty był na przemyślanym prawie zzimną krwią naukowym rozumowaniu.

Mówił o piętnastoletnim dziecku z ciężkimuszkodzeniem mózgu, sparaliżowanym i niemym,które zostało zdiagnozowane jako idiota. Doktorbył wściekły. „Spójrzcie na to dziecko” nalegał.„Stawiają rozpoznanie — idiota — tylko dlatego,że wygląda jak idiota, zachowuje się jak idiota ibadania laboratoryjne wskazują, że jest idiotą.Każdy powinien wiedzieć, że to nie jest idiota.”

Wśród lekarzy, stażystów, pielęgniarek iterapeutów, którzy tworzyli świtę neurochirurgazaległo długie, zakłopotane, nieco przestraszonemilczenie. W końcu jeden z lekarzy, bardziejśmiały od reszty powiedział, „Ależ Doktorze,jeżeli wszystko wskazuje, że to dziecko jest idiotąto skąd pan wie, że nie jest?”

„Dobry Boże” ryknął chirurg-naukowiec„spójrz w jego oczy, człowieku, nie trzebaspecjalnej wprawy, aby zobaczyć lśniącą w nichinteligencję!”

Rok później mieliśmy zaszczyt oglądać todziecko chodzące, mówiące i czytające dla tejsamej grupy ludzi.

Są odpowiednie dla rodziców sposoby poznaniaco dziecko wie poza zakresem zwykłych testów.

Jeżeli powtarzasz za często test, który dzieckojuż przechodziło, będzie znudzone i odpowie ci,że nie wie lub udzieli absurdalnej odpowiedzi.Jeśli pokażesz dziecku słowo „włosy” i będzieszpytała zbyt często co to jest, może ci powiedzieć,że to „słoń”. Kiedy odpowiada w ten sposób,twoje dziecko naprowadza cię na właściwą drogęudzielając ci nagany. Słuchaj go uważnie.

Nie zmuszaj swojego dziecka

Nie wpychaj mu czytania do gardła. Nie ucz goczytać z zawziętością. Nie bój się niepowodzenia.(Jak może ci się nie udać? Jeśli ono nauczy siętylko trzech słów, to i tak lepiej niż gdyby nieumiało zupełnie nic.) Nie wolno ci dawać muokazji do uczenia się czytania, jeżeli którekolwiekz was nie ma na to ochoty. Uczenie dziecka jestbardzo pozytywną sprawą i nigdy nie wolno ciuczynić jej negatywną. Jeśli dziecko nie chce siębawić w jakimkolwiek momencie procesu uczenia,odłóż wszystko na tydzień. Pamiętaj, nie maszabsolutnie nic do stracenia, a wszystko dowygrania.

Nie bądź spięta

Jeśli nie jesteś rozluźniona, nie udawajpróbując ukryć swoje napięcie. Dziecko jestnajczulszym ze wszystkich instrumentów. Będziewiedziało, że jesteś spięta i to w niedostrzegalnysposób przeniesie na nie nieprzyjemne odczucie.Znacznie lepiej zmarnować dzień lub tydzień.Nigdy nie próbuj oszukać dziecka. Nie uda ci się.

Nie ucz najpierw alfabetu

Nie ucz dziecka alfabetu dopóki nie skończyczytać swojej pierwszej książki, chyba że jużwcześniej się go nauczyło. Ucząc je alfabetuspowodujesz, że będzie wolniej czytało. Będziemiało skłonność do czytania liter, a nie słów.

89

Page 90: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać O radości

Pamiętaj, że to słowa, a nie litery, sąpodstawowymi jednostkami języka. Jeśli ono znajuż alfabet, możesz nadal uczyć je czytać. Dziecisą cudownie elastyczne.

To byłoby już wszystko czego nie powinnaśrobić. Spójrzmy, teraz na to, co powinnaś robić, boto jest nawet ważniejsze.

Bądź radosna

Powiedzieliśmy już wcześniej w tej książce, żetysiące rodziców i naukowców nauczyło dzieciczytać i że rezultaty były wspaniale.

Czytaliśmy o nich, korespondowaliśmy z tymiludźmi, z wieloma rozmawialiśmy.Stwierdziliśmy, że metody jakimi się posługiwaliznacznie się różniły. Używali rozmaitychmateriałów od ołówka i papieru doskomplikowanych naukowych maszyn, którekosztowały więcej niż trzysta tysięcy dolarów.Jednak, co najistotniejsze każda z metod, którepoznaliśmy miała trzy cechy wspólne i one sąnajbardziej ważne.

a. Każda z metod używanych w uczeniu małychdzieci czytania okazała się skuteczna.

b. W każdej z nich używano dużych liter. c. W każdej podkreślano absolutną konieczność

odczuwania i wyrażania radości w procesieuczenia.

Dwa pierwsze punkty nie były dla nas wcalezaskakujące, ale trzeci punkt nas zdziwił.

Trzeba pamiętać, że tych wielu ludzi uczącychdzieci czytać nie wiedziało o sobie nawzajem i żeczęsto dzieliły ich cale pokolenia.

Nie przypadkiem wszyscy oni doszli do wnios-ku, że dziecko powinno być hojnie nagradzanepochwałami za swoje osiągnięcia. Musieli dojśćdo wniosku prędzej czy później.

Naprawdę zadziwiające jest to, że ludziepracujący w latach 1914, 1918, 1962 i 1963 oraz winnych czasach i rozrzuceni daleko po świeciewszyscy doszli do wniosku, że taką postawę

można podsumować jednym, identycznym słowem— radosna.

Powodzenie uczenia dziecka czytania będzieodzwierciedlało prawie dokładnie stopień, w jakimpostawa rodzica jest radosna.

Miałem silną pokusę zatytułować ten końcowyrozdział książki „Zwariowane Blondynki” i wiążesię z tym krótka, ale ważna opowieść.

W ciągu lat nabraliśmy w Instytutachogromnego szacunku dla matek. Jak większośćludzi zgrzeszyliśmy czyniąc łatwe uogólnienia i wten sposób, przynajmniej dla wygody,podzieliliśmy tysiące matek, z którymi mieliśmyzaszczyt się zetknąć na dwie kategorie. Pierwsza znich to względnie mała grupa bardzointelektualnych, dobrze wykształconych, bardzospokojnych, bardzo cichych i na ogół choć niezawsze inteligentnych matek. Tę grupęnazwaliśmy „intelektualistkami”.

Druga grupa jest znacznie większa i obejmujeprawie wszystkie pozostałe. O ile te kobiety sączęsto inteligentne, to wykazują mniejintelektualne i znacznie bardziej entuzjastycznepodejście niż te pierwsze. Tę grupę mateknazwaliśmy „zwariowanymi blondynkami”, coodzwierciedla raczej ich entuzjazm, niż kolorwłosów czy inteligencję.

Jak każde uogólnienie, powyższe również niedo wszystkich przystaje, ale pozwala na szybkiezaszeregowanie.

Kiedy po raz pierwszy zdaliśmy sobie sprawę,że matki mogą uczyć swoje dzieci czytać i żewarto to robić, powiedzieliśmy sobie,„Poczekajcie aż nasze matki o tym usłyszą”.Spodziewaliśmy się słusznie, że wszystkie naszematki będą zachwycone i zabiorą się do tego zentuzjazmem.

Doszliśmy do wniosku, że ogromna większośćmatek osiągnie sukces ucząc swoje dzieciczytania, lecz przepowiadaliśmy małej grupieintelektualistek nawet większe powodzenie niż„zwariowanym blondynkom”.

Kiedy zaczęły ukazywać się pierwsze wynikiwczesnych eksperymentów, okazało się, że było

90

Page 91: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać O radości

dokładnie odwrotnie niż oczekiwaliśmy.Wszystkie późniejsze rezultaty stale potwierdzająto, co stwierdziliśmy na początku.

Wszystkim matkom powiodło się lepiej niżpoczątkowo zakładaliśmy, ale „zwariowaneblondynki” znacznie wyprzedziły intelektualistki iim bardziej zwariowana była matka, tym więcejosiągnęła.

Kiedy przeglądnęliśmy wyniki, przyjrzeliśmysię procesowi uczenia, posłuchaliśmy matek iprzemyśleliśmy wszystko, przyczyny stały sięoczywiste.

Gdy spokojna, poważna matka prosi swojedziecko aby przeczytało jakieś słowu lub zdanie, adziecko zrobi to dobrze, matka intelektualistkazazwyczaj mówi, „Wspaniale Marysiu, a teraznastępne słowo, co to jest?”

Z drugiej strony, matki podchodzące do swoichdzieci mniej intelektualnie mają znacznie większąskłonność do reagowania okrzykiem „0h!Świetnie!” gdy dziecku się powiedzie. Te matkiokazują głosem, ruchem i podnieceniem swojądumę z sukcesu dziecka.

Znów odpowiedź jest prosta. Małe dziecirozumieją, doceniają i chcą tego „Oh!” znaczniebardziej niż starannie dobranych słów pochwały.Dzieci przepadają za owacjami, więc dajcie im toczego chcą. Należy im się to i wam też.

Tak wiele rzeczy my rodzice musimy robić dlanaszych dzieci. Musimy zajmować się wszystkimiich problemami, niekiedy poważnymi iniezliczonymi drobniejszymi. I dzieciaki i mymamy prawo do odrobiny radości, a tym właśniejest uczenie dziecka czytania.

Ale jeśli pomysł uczenia dziecka czytania nieodpowiada ci, nie rób tego. Nikt nie powinienuczyć czytać swojego dziecka tylko dlatego, żeKowalscy to robią. Jeśli o to ci chodzi, będzieszzłym nauczycielem, Jeśli chcesz to robić, rób todlatego, że tego chcesz — to wyśmienity powód.

Jeżeli już musimy zajmować się wszystkimiproblemami naszych dzieci, powinniśmy miećtakże przyjemności jakie się z tym wiążą, a nieprzekazywać takie szczęśliwe okazje obcym. To

wielki przywilej otwierać dziecku drzwi, zaktórymi jest cały świat podniecający, wspaniały icudowny, jaki zawierają książki w polskim języku.To jest zbyt dobre, aby powierzać to komuśobcemu. Ten radosny przywilej powinien byćzarezerwowany dla Mamy i Taty.

Bądź pomysłowa

Dawno temu nauczyliśmy się, że jeśli powie sięmatkom, jaki jest cel dowolnego przedsięwzięciazwiązanego z ich dziećmi i jeśli ogólnie wyjaśnisię im jak to należy zrobić, można od tegomomentu przestać się o to martwić. Rodzice sąnadzwyczaj pomysłowi jeżeli mają nakreślonegranice, często dochodzą do lepszych metod niż te,które im polecano.

Każde dziecko ma wiele cech wspólnych dlawszystkich dzieci (a wiodącą wśród nich jestzdolność uczenia się czytania w bardzo młodymwieku) ale też każde dziecko jest w dużym stopniuindywidualnością. Jest produktem swojej rodziny,swojego życia i swojego domu. Ponieważ każdejest inne, wiele jest zabaw, które Mama może ibędzie wynajdywać by uczenie się czytaniasprawiało jej dziecku więcej radości. Przestrzegajzasad, ale śmiało dodawaj rzeczy, o których wiesz,że zadziałają szczególnie dobrze w odniesieniu dotwojego dziecka. Nie bój się kombinowaćwewnątrz ram określonych przez podane tutajzasady.

Odpowiadaj na wszystkie pytania swojego dziecka

Ono będzie zadawało tysiące pytań.Odpowiadaj mu tak poważnie i dokładnie jakpotrafisz. Ucząc je czytać otworzyłaś przed nimwielkie drzwi. Nie bądź zaskoczona ogromnąliczbą rzeczy, które je będą interesowały.Najczęstszym pytaniem, jakie będziesz słyszałabędzie od teraz „Co znaczy to słowo?” Takwłaśnie będzie się od teraz uczyło czytaćwszystkie książki. Zawsze mu powiedz co znaczytakie słowo. Jeżeli będziesz tak postępować, jego

91

Page 92: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać O radości

podstawowy zasób słów jakie potrafi przeczytaćbędzie rósł w bardzo szybkim tempie.

Dawaj mu do czytania wartościowy materiał

Jest tyle wspaniałych rzeczy do czytania, że jaknajmniej czasu powinno się poświęcać na śmieci.

Może najważniejsze w tym wszystkim jest to,że czytanie daje ci okazję do spędzania większejilości czasu w osobistym, bliskim i intrygującymkontakcie ze swoim dzieckiem. Korzystaj z każdejokazji aby być z dzieckiem. Współczesne życieprzyczyniło się do rozdzielenia matek i dzieci.Tutaj masz doskonalą szansę abyście byli razem.Wzajemna miłość, szacunek i podziw, którewzrosną przez taki kontakt są znacznie, znaczniewięcej warte niż niewielka ilość czasu jaki na topoświęcisz.

Wydaje się, że na koniec warto zastanowić siękrótko nad tym, jakie znaczenie dla przyszłościmoże mieć to wszystko.

W ciągu dziejów człowiek miał dwa marzenia.Pierwsze z nich, prostsze, to zmienić świat wokółnas na lepszy. To nam się udało fantastycznie. Naprzełomie wieków człowiek mógł podróżować nieszybciej niż trochę ponad sto mil na godzinę.Dzisiaj jest w stanie latać w kosmos z szybkościąprzekraczającą 17000 mil na godzinę.Opracowaliśmy cudowne leki, które podwojąśrednią długość ludzkiego życia. Nauczyliśmy sięprzekazywać nasze głosy i obrazy w przestrzeniprzez radio i telewizję. Nasze budowle sąprawdziwymi cudami wysokości, piękna, ciepła ikomfortu. Zmieniliśmy świat dookoła nas wnajbardziej niezwykły sposób.

A co z samym człowiekiem? Żyje dłużej,ponieważ wynalazł lepszą medycynę. Rośniewyższy, ponieważ wynalezione środki transportuprzywożą mu bardziej różnorodne pożywienie zodległych miejsc.

Ale czy człowiek sam jest lepszy? Czy sąludzie obdarzeni większą wyobraźnią i geniuszemniż Da Vinci? Czy są lepsi pisarze niż Szekspir?Czy są ludzie spoglądający dalej i posiadający

szerszą wiedzę niż Franklin i Jefferson?Od niepamiętnych czasów byli ludzie

pielęgnujący drugie marzenie. Przez wiekiniektórzy ośmielali się stawiać pytanie, „A co zsamym człowiekiem?” W miarę jak świat wokółnas coraz bardziej zapiera nam dech swojązłożonością, potrzebujemy nowego, lepszego imądrzejszego ludzkiego rodu.

Ludzie, z konieczności, stali się bardziejwyspecjalizowani i zawężeni. Nie ma już dośćczasu, aby wiedzieć wszystko. Jednak, trzebaznaleźć sposoby, aby poradzić sobie z tą sytuacją,dać większej liczbie ludzi sposobność korzystaniaz ogromnego zasobu wiedzy zgromadzonej przezczłowieka,

Nie możemy rozwiązać tego problemuwiecznie chodząc do szkoły. Kto będzie rządziłświatem, a kto zarobi na chleb?

Przedłużanie życia człowieka nie pomaga w tejszczególnej kwestii. Gdyby nawet taki geniusz jakEinstein żył pięć lat dłużej, czy jego wkład doświatowej wiedzy byłby większy? Małoprawdopodobne. Długowieczność nie czyniczłowieka bardziej twórczym.

Może przyszło wam już na myśl rozwiązanietego problemu. Przypuśćmy, że więcej dziecizostałoby wprowadzonych cztery czy pięć latwcześniej, niż obecnie do wielkiego składuwiedzy, zgromadzonej przez człowieka.Wyobraźcie sobie co by się stało, gdyby Einsteinmógł mieć pięć dodatkowych lat twórczego życia.Wyobraźcie sobie co mogłoby się stać. gdybydzieci mogły zacząć chłonąć wiedzę o świeciekilka lat wcześniej, niż mogą to robić obecnie.

Jaką rasę i jaką przyszłość moglibyśmystworzyć, gdybyśmy mogli przerwać tragicznemarnowanie życia dzieci, kiedy ich zdolność doprzyswajania języka w każdej formie jest uszczytu.

Z pewnością nie chodzi już o to, czy bardzomałe dzieci mogą czytać, czy nie. Teraz chodzi oto, co będą czytały.

Domyślamy się, że prawdziwa pytanie teraz,gdy tajemnicy już nie ma, jest inne. Teraz kiedy

92

Page 93: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać O radości

dzieciaki umieją czytać i tym sposobempowiększać swoją wiedzę poza najśmielszewyobrażenia co zrobią z tym starym światem i naile będą tolerancyjne dla nas, starych rodziców,którzy według ich standardów możemy być mili,ale zapewne niezbyt bystrzy?

To powiedziano już dawno i powiedzianomądrze, że pióro jest potężniejsze od miecza.Myślę, że musimy przyjąć, iż wiedza prowadzi dolepszego zrozumienia i tym samym do większejdobroci, podczas gdy ignorancja nieuchronnieprowadzi do zła.

Małe dzieci zaczęły czytać i tym sposobempowiększać swoją wiedzę i jeśli ta książkaspowoduje, że choć jedno dziecko będzie czytałowcześniej i lepiej, to warta będzie wysiłku. Ktomoże powiedzieć, ile jeszcze jedno wybitnedziecko będzie znaczyło dla świata? Kto powie,jaka będzie w końcu suma dobra, które wynikniedla człowieka z tego spokojnego wzniesienia,jakie już się pojawiło, z tej cichej rewolucji.

93

Page 94: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Podziękowania

podziękowania

Nikt nie pisze książki zupełnie sam; za każdąpracą ciągnie się długi rząd ludzi, którzy jąumożliwili. W najbliższej przeszłości ci ludziemają wyraźne rysy ale w miarę oddalania sięwstecz obraz tych, którzy wnieśli swój wkładrozmywa się aż w końcu całkiem przysłania gomgła czasu. Innych się nie wspomina, ponieważwielu z tych, którzy przysłużyli się idei odeszłojuż w całkowitą ciemność.

Z pewnością dziedzictwo w linii prostej tejpracy sięga wstecz do czasów ginących w mroku imusi obejmować tych, którzy przyczynili sięnawet jednym zdaniem czy myślą pomocną wułożeniu całego wzoru. Musi w końcu obejmowaćmnóstwo matek, które wiedziały w swoich sercachi umysłach, że ich dzieci mogą zrobić więcej niżświat uznawał za możliwe.

Krótko mówiąc, poza tymi, którym dziękujętutaj indywidualnie chciałbym podziękować tymwszystkim w historii, którzy wierzyli z pasją, żedzieci w rzeczywistości znacznie przewyższająswój obraz w oczach nas dorosłych.

Wśród wielu innych zasługują napodziękowanie:

Dr Tempie Fay, dziekan neurochirurgów, którymiał olbrzymią ciekawość i wyjątkowaumiejętność pytania czy uznane „prawdy” byłyprawdziwe czy tez nie i który pierwszy zapalił wnas ogień.

Mary Blackburn wieczna sekretarka, która żyładla Kliniki Dziecięcej i która, można powiedzieć,dla niej umarła.

Dr Eugene Spitz neurochirurg dziecięcy, któryuważał, że „nie ma bardziej radykalnegopostępowania niż patrzeć na umierające dzieckowiedząc, że ono umrze i nie robić nic.” On zrobiłbardzo wiele.

Dr Robert Doman specjalista w rehabilitacji

dzieci i Dyrektor Medyczny w Institutes for theAchiewement of Human Potential, który chciałabyśmy patrzyli na każde dziecko jak na jedyną iniepowtarzalną istotę.

Dr Raymundo Veras specjalista w rehabilitacjiz Brazylii, który powrócił by uczyć nauczycieli.

Dr Carl Delacato Dyrektor w Institute ofReading DisabHity, który kazał nam zawszepamiętać o dzieciach.

Dr Edward B. LeWinn Dyrektor w ResearchInstitute, który nalegał abyśmy szukalipotrzebnych dowodów w płynie mózgowordzeniowym.

Florence Scott, R.N., która tak bardzo dbała odzieci i która rozmawiała z nimi w wyjątkowysposób.

Lindley Boyer Dyrektor w RehabilitationCenter w Filadelfii, który nigdy nie przestawałdopingować nas do pracy.

Greta Erdtmann główna sekretarka, któraizolowała mnie gdy to było potrzebne.

Betty Milliner, za wytężoną pracę.Poza całym tym zespołem byli ci, którzy

troszczyli się o nas i wspomagali nas w dniachmroku i poszukiwań.

Helen Ciarke, Herbert Thiel, Dora KlineValentine, Gene Brog, Lioyd Wells, FrankMcCormic, Robert Magee, Hugh Ciarke, GilbertCiarke, Harry Valentine, Edward i DorothyCassard, Generał Arthur Kemp, Hannah Cooke,Frank Cliffe, Chatham Wheat, Anthony Flores,Trimbłe Brown, Generał Adjutant PensylwaniiThomas R. White, Jr., Edward i Pat 0'Donnel,Theodore Donahue, Harold McCuen, John i MaryBegley, Ciaude Cheek, Martin Palmer, SigneBrunnstromm, Agnes Seymour, Betty Marsh, DrWalter McKinney, Judge Summerill, GeorgeLeyrer, Raymond Schwartz, Raiph Rosenberg,Charlotte Kornbluh, Alan Emien, David Taylor,Brooke Simcox, William Reimer, Emily Abell,Doris Magee, Joseph Barnes, Norma Hoffman,Tom i Sidney Carroll, Bea Lipp, Miles i StuartValentine, Morton Berman, John Gurt i całemnóstwo innych.

94

Page 95: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać Podziękowania

Medyczna Komisja Doradcza, której wszyscyczłonkowie wspomagali tę pracę. Następującylekarze, którzy wnieśli swój udział i całym sercemwspomagali tę pracę.

Dr Thaine Billingsley, Dr Charles DeLone, DrPauł Dunn, Dr David Lozow, Dr William Ober, DrRobert Tentler, Dr Myron Segal i Dr RichardDarnell.

Moje dzieci Bruce, Janet i Douglas, którewniosły inspirujący i materialny wkład do tejksiążki.

Robert Loomis mój wydawca, który obchodziłsię ze mną cierpliwie i taktownie.

Na samym końcu dziękuję tym wspaniałymnauczycielom, dzieciom, które nauczyły mnienajwięcej, a szczególnie Tommy Lunski i WalterRice.

95

Page 96: Jak Nauczyć Małe Dziecko Czytać

Jak nauczyć małe dziecko czytać O autorach

o autorach

GLENN DOMAN ukończył UniwersytetPensylwanii w 1940 roku i rozpoczął pionierskąpracę w dziedzinie rozwoju mózgu dziecka,przerwaną przez znakomitą służbę jako oficerpiechoty w II Wojnie Światowej. UtworzyłInstitutes for the Achievement for HumanPotential w 1955 roku. Na początku lat 60-tychznana w świecie praca z dziećmi z uszkodzeniamimózgu doprowadziła do nadzwyczaj ważnychodkryć dotyczących wzrostu i rozwoju zdrowychdzieci. Książka JAK NAUCZYĆ MAŁE DZIECKO CZYTAĆ

została wydana w 1964 roku. Była pierwszą zksiążek, które utworzyły serię Cicha Rewolucja.Następną była JAK POSTĘPOWAĆ ZDZIECKIEM Z USZKODZENIEM MÓZGU.Teraz jest sześć książek w tej serii, ostatnioukazała się książka JAK NAUCZYĆ DZIECKO WSPANIAŁEJ

SPRAWNOŚCI FIZYCZNEJ.Jego największą dumą jest posiadanie ponad

100.000 listów od matek z całego świata piszącychmu o radości jaką przeżyły ucząc swoje dzieciczytania.

Został odznaczony przez rząd brazylijskiorderem za wybitne osiągnięcia dla dobra dzieciświata i odznaczeniami wielu innych krajów.

JANET JOY DOMAN jest dyrektorem TheInsti-tutes for the Achievement of HumanPotential. Jest córką Gleima Dornana iuczestniczyła we wszystkich programach ioddziałach Instytutów w miarę jak onepowstawały i rozwijały się.

Jako nastolatka Janet Doman podróżowała istudiowała w Europie i Afryce Południowej.

Wstąpiła na Uniwersytet Pensylwanii w 1967roku, gdzie specjalizowała śle w antropologii,studiując u Profesora Wiltona Krogmana, któregoimię nosi Wilton Krogman Child DevelopmentCenter. W tym okresie była najmłodszym

członkiem ekspedycji Instytutów do Xingu wCentralnej Brazylii w 1969 roku. Studiowałarównież zoologię na Uniwersytecie w Hull wAnglii.

Janet Doman dołączyła następnie do zespołuInstytutów, gdzie rozpoczęła program pomiarówantropometrycznych. Później pracowała z AdelleDavis ustalając pierwszy program żywieniowy dladzieci z Instytutów.

Pod kierunkiem swojej matki Katie DomanJanet zaczęła studia nad rozwojem intelektualnyml wczesnym rozwijaniem możliwości dzieci. W1974 roku na zaproszenie Sony Corporation, JanetDoman poleciała do Japonii uczyć małe dziecijęzyka angielskiego. To bardzo udaneprzedsięwzięcie stało się podstawą dla Programuwczesnego rozwoju w Evan Thomas Institute,który powstał pod jej kierownictwem, po powrociedo Stanów Zjednoczonych w 1975 roku.

W 1980 roku Janet Doman została Wice-Dyrektorem Instytutów, a w 1982 Dyrektorem.

Jej autorytet w sprawach dzieci zuszkodzeniami mózgu jak i zdrowych dziecizyskał międzynarodowe uznanie. Jest bardzoposzukiwanym wykładowcą w Japonii i wieluinnych krajach.

Janet Doman jest współautorką kilku książek wSerii Cichej Rewolucji. Za swoją pracę z dziećmiotrzymała „Statuette with Pedestal” przyznawanąprzez International Forum, Brazilian Gold Medalof Honor, japoński medal Sakura koro sho iBritish Star of Hope.

96