kalafiory o smaku kiwi
DESCRIPTION
Booklet z ilustracjami dla treatmentu nowego filmu Tomka Jurkiewicza "Kalafiory o smaku kiwi"TRANSCRIPT
kalafiory o smaku kiwi film Tomka Jurkiewicza
Synopsis Opis postaci
Opis rzeczywistościEksplikacja reżyserska
Profil Tomka JurkiewiczaKontakt
Synopsis
Współczesna tragikomiczna historia, której akcja rozgrywa się podczas wakacji w małym miasteczku. 19letni Mirek kończy technikum elektroniczne i nie za bardzo wie co chce robić w życiu. Mieszka w bloku z rodzicami: Ojcem księgowym „Caritasu” i niespełnionym kompozytorem oraz Mamą, która pracuje w salonie łazienkowym i za wszelką cenę chce sprzedawać mieszkańcom miasteczka wanny z ekskluzywnymi urządzeniami do masażu. Choć nikt się nimi nie interesuje. Naj lepszym przyjacielem Mirka jest Dziadek cierpiący na chorobę Alzheimera. Na wakacje rodzice zabierają Dziadka ze szpitala do domu. Kiedy Mirka nie przyjmują do pracy w kra kow skiej restauracji, zatrudnia się jako ochroniarz w lokalnym supermarkecie. Nie jest to szczyt marzeń. Na szczęście erotyczne spotkania
z wybranką Palomą choć po części wynagradzają rutynę nudnego życia. Do czasu. Spokój miasteczka burzy pojawienie się 20latki Agaty, która przyjechała tu jako wychowawca kolonijny. Agata to wolny duch, który wciąż ucieka, przeciwko czemuś się buntuje. W miasteczku zatrzymuje się u swej dziewczyny Pati. Skrzyżowanie dróg Agaty i Mirka zaowocuje narodzinami silnej, fascynującej dla oby dwojga więzi. Kolejne spotkania w sennej atmosferze miasteczka oczekującego niecodziennego wydarzenia – castingu partnerki do nowego serialu z Maciejem Zakościelnym, zbliżą ich do siebie. Przewartościują postawy życiowe i pozwolą w nowym świetle spojrzeć na dotychcza sowe wybory.
Opis postaci
Mirek – skończył 19 lat i technikum eletroni czne. Postanawia zostać kucharzem w ekskluzywnej krakowskiej restauracji. Dlaczego? – pyta go Dziadek, a Mirek dopiero wtedy zaczyna się nad tym zastanawiać – Chciałem być kimś – odpo wiada. Ale nie wie co to „kimś” znaczy. Przynajmniej dla niego.Dla rodziców jest wsparciem. Dla Dziadka opiekunem. Dla szefa w nowej pracy – nadzieją polskiej ochrony supermarketów XXI wieku. Dla swojej dziewczyny Palomy idealnym chłopcem z którym do końca życia mogłaby chodzić pod rękę po rynku miasteczka. Dla Agaty przyjacielem, któremu dopiero trzeba uświadomić najważniejsze rzeczy w życiu. I chyba właśnie Agata ma rację.
Agata – 20latka, która przeszła epizody wegetarianizmu, satanizmu, buddyzmu, działaczki ekologicznej i przedszkolanki. Co chciałabyś robić w życiu? pyta ją Mirek – Wyjechać, a potem rzucić wszystko i znów gdzieś wyjechać – odpowiada Agata. Od kiedy zrozumiała, że jest co najmniej biseksualna, nie może nigdzie zagrzać miejsca. Buntuje się, zaczyna wszystko od nowa i znów się buntuje. Lubi prowokacje, gorzką żołądkową i okulary z różnokolorowymi szkłami. Do miasteczka Mirka przyjeżdża na wakacje jako wychowawca kolonijny, lecz jej prawdziwym celem są odwiedziny ukochanej dziewczyny, Pati. Agata nie przypuszcza tylko, że spotka Mirka...
Paloma – bardzo dojrzała jak na swoją 17tkę. Uczy się w technikum, w wakacje pracuje w lokalnym supermarkecie, w wolnych chwilach ogląda wszystkie odcinki seriali z Maciejem Zakościelnym, którego jest oddaną fanką. Życie zaplanowała sobie co najmniej do emerytury. Marzy o stałej, spokojnej pracy, dużej rodzinie oraz uległym mężu na którego idealnym kandydatem jest Mirek – częsty gość w jej łóżku. Nie jest jednak rozpustna – miłosne schadzki nie są celem a tylko środkiem do wychowania męża.
Dziadek – 77letni emerytowany portier Zakładów Produkcji Kaloryferów Żeliwnych, w których oprócz pilnowania zajmował się nielegalnym odprowadzaniem złomu. Do czasu gdy nie spotkał przyszłej małżonki Zuzanny, był lekkoduchem. Gdy żona umarła Dziadek stracił chęć do życia. Odzyskuje ją wraz z postępującą chorobą Alzheimera, która coraz bardziej pustoszy jego mózg. Ponownie przeżywa wszystkie szczęśliwe chwile. Dziadek przez większą część roku przebywa w szpitalu. Rodzice Mirka przywożą go do domu na wakacje. Nie potrafią jednak nawiązać kontaktu z Dziadkiem. Mirek, przeciwnie, szybko łapie z nim komiczno – mentorską nić porozumienia. Dziadek próbuje nauczyć Mirka cieszyć się życiem zanim będzie za późno.
Opis rzeczywistości
Piętnasto tysięcznych miasteczek znamy wiele. Najczęściej przejeżdżamy tylko ich obwodnicami lub główną arterią przecinającą rynek. W tej historii możemy jednak skręcić w bok i przyjrzeć się wszystkim małomiasteczkowym ikonom, poczuć ich atmosferę. W hali po byłych Zakładach Produkcji Kaloryferów Żeliwnych nie ma już czego pilnować, ale pewien starszy pan uwielbia przychodzić tu i przesiadywać w stróżówce wspominając pierwsze zbliżenie z przyszłą żoną na rozgrzanym kaloryferze. Supermarket obok hali zakładów zastąpił jej dawną funkcję – to fabryka zapewniająca stałe dochody i godziny pracy. Rynek odnowiono dzięki środkom z Unii Europejskiej, nowe witryny lśnią czystością i jas
no określoną drogą przyszłości. Młodzi chłopcy i dziewczęta wysiadują przed wystawą z sukniami ślubnymi, jedzą kebaby z rozwodnionym sosem i omawiają wspólne wesele za trzy lata. Potem idą nad opuszczony przemysłowy zbiornik retencyjny kochać się w bukowym lasku. W salonie łazienek stoją wanny z ekskluzywnymi urządzeniami do hydromasażu, których nikt nie chce kupić. Pewna pani od sześciu miesięcy żyje jednak wiarą, że w końcu znajdzie klienta choćby na jedną z nich. Z miasteczka odjeżdżają busy do dużego miasta – można siedzieć w nich podczas drogi i planować jakby to było zamieszkać właśnie tam, gdzieś indziej. Ale tymi samymi busami zawsze się wraca.
Kalafiory o smaku kiwi mogłyby się wydarzyć w moim mieście. Mieszkam w małym miasteczku koło Krakowa. Z przerwami prawie trzydzieści lat. Historię, bohaterów i atmosferę tego scenariusza łapałem podczas nocnych spacerów, rozmów z młodymi ludźmi, czytałem z twarzy przecho dniów i miejsc, których sam jestem częścią. Kalafiory o smaki kiwi wyobrażam sobie jako film w dużej mierze bazujący na naturalnym wdzięku aktorów, obiektów i plenerów. Jako widzowie powinniśmy maksymalnie wniknąć w codzienność nastolatków na progu dorosło ści, w prowincjonalny świat, w którym żyją, rozświetlony wakacyjnym słońcem i podlany alkoholem, ich śmieszne, choć szczere ambicje, głupie, intymne rozmowy, naiwne marzenia, chęć ucieczki nie tylko od codzienności, lecz również od samego siebie.
Obsada – młodzi nieopatrzeni aktorzy wsparci przez sprawdzonych wykonawców. Kamera – blisko twarzy bohaterów w poszukiwaniu ich naturalnych emocji. Jednocześnie szerokie plany, scenografia i delikatna muzyka będą miały za zadanie przenieść historię w sferę przypowieści.Kalafiory o smaku kiwi wyobrażam sobie jako kino nastroju, ironii, lirycznego humoru i smutnego uśmiechu. Historię opowiedzianą zarówno komicznie, jak i z zachętą do refleksji. Jeśli miałbym wskazać wzorce, na myśl przychodzą mi filmy Dagura Kuri (Noi Albinoi, Zakochani widzą słonie), Benta Hamera (Opowieści kuchenne, W drodze do domu) czy kino naszych południowych sąsiadów (Szczęście Bohdana Slamy, Powrót Idioty Sashy Gedeona). Znakomicie, szczerze opowiedziane historie, których mądrość na długo pozostaje w pamięci.
Eksplikacja reżyserska
Tomek Jurkiewicz - reżyser, scenarzysta
Ur. 1981. Absolwent filmoznawstwa UJ oraz reżyserii WRiTv im. Krzysztofa Kieślowskiego UŚ. Student kursu fabularnego Mistrzowskiej Szkoły Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy. Autor etiud filmowych (Próba mikrofonu, Babcia wyjeżdża), krótkich fabuł (Wesołych Świąt, Gdyby ryby miały głos) oraz dokumentów ( Radioakcja) które zdobyły ponad 80 nagród i wyróżnień na festiwalach krajo wych (Kraków, Gdynia, Wrocław) i międzynarodowych (Karlove Vary, Seul, Petersburg). Scenarzysta. Stypendysta Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Styl Tomasza Jurkiewicza jest nieco ironiczny ale zawsze z sympatią dla swych czasem naiwnych, czasem nieudacznych bohaterów. Jego prace zawsze są nacechowane nadzieją i wiarą w człowieka. Porusza się w nich z niezwykłą zręcznością. To indywidualność na firmamencie młodych polskich reżyserów.
Jerzy Stuhr (Duże zwierzę, Historie miłosne)
Tomasz Jurkiewicz jest jednym z najzdolniejszych reżyserów młodego pokolenia, co udowodnił swoimi filmami i licznymi nagrodami, jakie otrzymał w kraju i za granicą. Posiadł wyjątkową umiejętność opowiadania o bohaterach z czułą ironią. Proste, z pozoru banalne sytuacje nabierają w jego filmach niezwykłości i magii.
Maciej Pieprzyca (Barbórka, Drzazgi)
illustration & book design: marcinplawnicki.com
Kontakt
Centrala Sp. z o.o. Agnieszka Janowska
ul. Sienkiewicza 52/3790058 ŁÓDŹtel. +48 664 083737fax. +48 222 072 [email protected]