klif 2 moda xxi warszawska poprawiona

2
30 31 MODA MODA „Połączenie androgynicznego wojow- nika z poszarpanym, przybrudzonym włóczy - kijem. A w to wszystko wpleciona klasyka” Nadchodzący sezoN to początek końca pierwszej dekady XXi wieku. czas Na podsu- mowaNia! czy wraz z przełomem stuleci Nastąpił przełom w modzie? czy odcięliśmy się radykalNie od treNdów królujących pod koNiec ubiegłego wieku, czy może z Nostalgią zaglądamy do szaf przodków? zapytaliśmy o to osobowości polskiego świata mody. obok ich refleksji prezeNtujemy sylwetki supermodelek, które zawładNęły okładkami ostatNich lat. MODA XXI WIEKU Nasz ekspert od mody: Ola Wiechnik pierwsze dziennikarskie kroki stawiała w „Wysokich Obcasach”. Aktualnie pisze o modzie, muzyce i kulturze do pism lifestyle’owych i portali internetowych. Moda powróciła do płci To, co przyniósł XXI wiek, było zaskoczeniem. Pod koniec ubiegłego wieku, jeszcze w latach 70., 80. wyobrażaliśmy sobie nadchodzące stulecie jako czasy technokracji – moda techniczna, sztuczne włókna i tkaniny. Lata 90. miały cha- rakter androgyniczny (widać to choćby w reklamie CK One), unisex królował w modzie i kosmetyce, mężczyźni byli bardziej kobiecy, kobiety bardziej chłopięce. Ostatnia dekada XX wieku to moda bardzo ascetyczna. Tymczasem początek XXI wieku to umocnienie nurtu vintage, czyli sięgnięcie do poprzednich epok, powrót do podniszczo- nych rzeczy budzących nostalgię, tęsknota za minionymi wiekami. To powrót do wcześniej- szej epoki, ocieplenie mody. Kobiety znowu stały się bardziej kobiece, mężczyźni bardziej męscy. Pojawiły się ponownie wysokie obcasy i dekolty, zniknęły najchudsze modelki. Za- tęskniliśmy za dawną kobietą i dawnym mężczyzną. Moda powróciła do płci. Ocieplił się zresztą nie tylko strój, ale i design, wystrój wnętrz. U niektórych projektantów, choćby u Dolce&Gabbany, pojawiły się znowu apaszki i tweedy, powrócił styl angiel- skiej wsi. Triumfy święciły też okulary z lat 60. à la Henry Kissinger. To wszystko świad- czy o tęsknocie za światem bardziej shumanizowanym. Pierwsza dekada XXI wieku w modzie to nostalgiczny przegląd szaf naszych przodków. Ale moda odnosi się też do tego, co dzieje się na świecie: wspólnym doświadczeniem początku XXI wieku jest dla wielu krajów kryzys. Ukazany został w modzie bardzo przekornie. Nowe kolekcje epatowały luksusem, ostentacyjnie pokazy- wały bogactwo wykończeń i zdobień. Sądzę, że nastąpi powrót stylu zgodnego z kryzysem – mam na myśli grunge. Może to być nowa jakość kryzysu, taka udawana bieda. AnJA Rubik, „PolskA Piękność” „Jako mała dziewczynka z otwartą buzią oglądałam teledyski George’a Michaela Freedom i Too funky. Znałam je na pamięć, a Linda Evangelista i Naomi Campbell były dla mnie boginiami” – powiedziała w jednym z wywiadów Anja Rubik. Teraz sama jest jedną z bogiń w panteonie świata międzynarodowej mody. Na mediolańskim wybiegu pojawiła się wieku 15 lat, potem był Paryż, Londyn, Rzym, Nowy Jork... Teraz, mając 24 lata, jest według magazynu „Vogue” jedną z 10 najlepszych modelek. Uczestniczyła w kampaniach wszystkich wielkich świata mody – Va- lentino, Versace, Dior, Armani, D&G, Ralph Lauren, Gucci, Chanel, Calvin Klein – i wielu, wie- lu innych. W karierze modelki pomogła Anji na pewno łatwość przystosowywania się do nowych warunków, którą zawdzięcza częstym przeprowadzkom w dzieciństwie. Gdy miała 4 lata, rodzina przeniosła się do Grecji. Potem mieszkała też w Kanadzie i Afryce Południowej. Nasza rodaczka coraz częściej spogląda na nas z kolejnych okładek prestiżowych magazynów mody, szczególnie ceni ją „Vogue” – oprócz francuskiego, włoskiego i koreańskiego ostatnio także niemiecki. Monika Jaruzelska, dyrektor artystyczna Deni Cler, prowadzi autorski program „Szkoła Stylu” w chilli ZET Moda jak kolaż Myślę, że przede wszystkim nastąpiły zmia- ny w kulturze materialnej. Konsumpcjonizm swoje apogeum ma już za sobą, ludzi nie kręci kupowanie coraz droższych rzeczy, dla samego faktu ich posiadania. Dlatego rozwija się drugi biegun: nieznani projektan- ci, tymczasowe show roomy, awangardowe butiki. Poszukiwanie ciuchów pojedynczych, limitowanych i autorskich. Snobizm na to, że torebka z metalowym znaczkiem Diora to obciach. Właśnie w takiej atmosferze kształtuje się nowa estetyka, która, moim zda- niem, będzie dominować przez wiele sezonów. Mix młodego retro od lat 80. z klimatem rockowym. Połączenie andro- gynicznego wojownika z poszarpanym, przybrudzo- nym włóczykijem. A w to wszystko wpleciona klasyka. Czasy kryzysu to jej wielki come back. Z biegiem czasu coraz bardziej uzasadniony staje się pogląd, że w modzie wszystko już było. Właśnie dlatego teraz takie triumfy święci mix. Dzięki temu, że było, możemy dowolnie z tego korzystać: łączyć, cytować i interpretować retro trendy. Traktować modę jak kolaż, z wielu elementów budować swój oryginalny i niepowtarzalny look. To dużo ciekawsze niż jeden dominujący dekadę styl. Ostatni rok pierwszej dekady XXI wieku to czas otwierania oczu na nowe. Młodzi projektanci, świeże spojrzenie i stare marki z obliczem po faceliftingu. Plus rosnąca w siłę (z komercyjnego punktu widzenia) klasyka. Z ciekawością obserwuję chęć zmian w starych markach. Doceniam, że obalają stereotypowe opinie na swój temat. Kicz, tandeta i tani efekt to cechy, którymi nie można już dłużej określać takich marek jak Dolce&Gabbana albo Versace. To bardzo ciekawe, że wiele osób ma w głowie obraz daleki od realiów. I dlatego najważniejsze kolekcje tego sezonu to, moim zdaniem, właśnie Dolce&Gabbana – za konstrukcję, Louis Vuitton – bo znowu ma coś kompletnie nowego i zaskakującego, Prada – „biedna i brudna”, trzeci sezon totalnie rockowego Balmain, akcesoria Alexandra Wanga. Za niezmienność prywatnie wymienię jeszcze YSL, Mar- ni i Margielę. Współczesne modelki są w pół drogi między wybiegiem a vi- powskim ID na czerwonym dywanie. To z pewnością Kate Moss przetarła szlaki. Nawet nie tyle urodą, co osobowością. Agyness Deyn trochę wskoczyła w jej buty. Skandalizujący rockowy styl jest teraz „in”. Anja Rubik też go reprezentuje, ale w wersji bardziej glamour. Lubię ich wizerunki, jako osoby stworzyły młodym dziewczynom świetne wzorce. Strasznie bym chciała, żeby ich styl miał konkretny impakt na polskie ulice. Marta Kalinowska, szefowa działu Mody EllE, absolwentka warszawskiej akademii Sztuk pięknych Mix klasyki i stylu rockowego. Kamizelka, Caterina, cena: XXX JouRdAn dunn, „koloR Pieniędzy” Najmłodsza z prezentowanych modelek, 19-letnia Jourdan Dunn debiutowała zaledwie dwa lata temu, a już stała się jedną z najgłośniejszych modelek tej dekady. Zachwyca się nią m.in. odkrywczyni Kate Moss, Sarah Doukas: „Jeśli Jourdan uda się pozostać na topie, będzie miała przemożny wpływ na styl i kanon piękna obowią- zujący przez najbliższe lata” – mówi łowczyni modelek. Zaczynała u Marca Jacobsa i Ralpha Laurenta, dziś chodzi na wybiegach największych domów mody, takich jak Chanel czy Dior. Krytykowana za nadmierną chudość, Jourdan tłumaczy się: „Jestem jedną z tych szczęśliwych osób, ktore mogą jeść, ile chcą, a i tak nic po nich nie widać”. Oprócz wagi ogromne emocje wzbudza także jej kolor skóry. Świat mody ma swoje ciemne sekrety. Jednym z nich jest to, że czarnoskóre modelki rzadko pojawiła się na okładkach. Dunn rozpoczęła w modzie zwrot ku bardziej zróżnicowanym wzorcom piękna. W 2008 roku była pierwszą od 10 lat czarną modelką zaangażo- waną przez Pradę. W tym samym roku pojawiłą się na okładze włoskiego „Vogue’a” poświęconego w całości czarnoskórym pięknościom. W wiosennym sezonie wzięła udział w ponad 90 pokazach, ale teraz będzie musiała ograniczyć swoją zawodową aktywność. Świat mody niedawno zelektryzowała wiadomość o ciąży młodziutkiej gwiazdy. Jourdan Dunn w grudniu tego roku zostanie matką. Nie musi to wcale oznaczać końca tej błyskotliwej kariery. Najlepszym przykładem jest chociażby Natalia Vodianova, która pierwsze dziecko urodziła właśnie jako 19-latka. „i-D”, wrzesień 2008, fot. Emma Summerton „Vogue” edycja francuska, East News „Tęsknota za shumanizowaną modą” – wielki powrót apaszek, Wittchen, cena: XXX

Upload: valkea-media

Post on 05-Mar-2016

213 views

Category:

Documents


1 download

DESCRIPTION

Moda jak kolaż JouRdAn dunn, „koloR Pieniędzy” AnJA Rubik, „PolskA Piękność” Marta Kalinowska, szefowa działu Mody EllE, absolwentka warszawskiej akademii Sztuk pięknych „i-D”, wrzesie ń 2008, fot. Emma Summ erton Monika Jaruzelska, dyrektor artystyczna Deni Cler, prowadzi autorski program „Szkoła Stylu” w chilli ZET „Vogue ” edycja francus ka, East News „Tęsknota za shumanizowaną modą” – wielki powrót apaszek, Wittchen, cena: XXX

TRANSCRIPT

30 31

MODA MODA

„Połączenie androgynicznego wojow-

nika z poszarpanym, przybrudzonym włóczy-kijem. A w to wszystko

wpleciona klasyka”

Nadchodzący sezoN to początek końca pierwszej dekady XXi wieku. czas Na podsu-mowaNia! czy wraz z przełomem stuleci Nastąpił przełom w modzie? czy odcięliśmy się radykalNie od treNdów królujących pod koNiec ubiegłego wieku, czy może z Nostalgią zaglądamy do szaf przodków? zapytaliśmy o to osobowości polskiego świata mody. obok ich refleksji prezeNtujemy sylwetki supermodelek, które zawładNęły okładkami ostatNich lat.

MODA XXI WIEKU

Nasz ekspert od mody: Ola Wiechnik pierwsze dziennikarskie kroki stawiała w „Wysokich Obcasach”. Aktualnie pisze o modzie, muzyce i kulturze do pism lifestyle’owych i portali internetowych.

Moda powróciła do płci

To, co przyniósł XXI wiek, było zaskoczeniem. Pod koniec ubiegłego wieku, jeszcze w latach 70., 80. wyobrażaliśmy sobie nadchodzące stulecie jako czasy technokracji – moda techniczna, sztuczne włókna i tkaniny. Lata 90. miały cha-rakter androgyniczny (widać to choćby w reklamie CK One), unisex królował w modzie i kosmetyce, mężczyźni byli bardziej kobiecy, kobiety bardziej chłopięce. Ostatnia dekada XX wieku to moda bardzo ascetyczna. Tymczasem początek XXI wieku to umocnienie nurtu vintage, czyli sięgnięcie do poprzednich epok, powrót do podniszczo-nych rzeczy budzących nostalgię, tęsknota za minionymi wiekami. To powrót do wcześniej-szej epoki, ocieplenie mody. Kobiety znowu stały się bardziej kobiece, mężczyźni bardziej męscy. Pojawiły się ponownie wysokie obcasy i dekolty, zniknęły najchudsze modelki. Za-

tęskniliśmy za dawną kobietą i dawnym mężczyzną. Moda powróciła do płci. Ocieplił się zresztą nie tylko strój, ale i design, wystrój wnętrz. U niektórych projektantów, choćby u Dolce&Gabbany, pojawiły się znowu apaszki i tweedy, powrócił styl angiel-skiej wsi. Triumfy święciły też okulary z lat 60. à la Henry Kissinger. To wszystko świad-czy o tęsknocie za światem bardziej shumanizowanym. Pierwsza dekada XXI wieku

w modzie to nostalgiczny przegląd szaf naszych przodków. Ale moda odnosi się też do tego, co dzieje się na świecie: wspólnym doświadczeniem początku XXI wieku jest dla wielu krajów kryzys. Ukazany został w modzie bardzo przekornie. Nowe kolekcje epatowały luksusem, ostentacyjnie pokazy-wały bogactwo wykończeń i zdobień. Sądzę, że nastąpi powrót stylu zgodnego z kryzysem – mam na myśli grunge. Może to być nowa jakość kryzysu, taka udawana bieda.

AnJA Rubik, „PolskA Piękność”

„Jako mała dziewczynka z otwartą buzią oglądałam teledyski George’a Michaela Freedom i Too funky. Znałam je na pamięć, a Linda Evangelista i Naomi Campbell były dla mnie boginiami”

– powiedziała w jednym z wywiadów Anja Rubik. Teraz sama jest jedną z bogiń w panteonie świata międzynarodowej mody. Na mediolańskim wybiegu pojawiła się wieku 15 lat, potem był Paryż, Londyn, Rzym, Nowy Jork... Teraz, mając 24 lata, jest według magazynu „Vogue” jedną z 10 najlepszych modelek. Uczestniczyła w kampaniach wszystkich wielkich świata mody – Va-

lentino, Versace, Dior, Armani, D&G, Ralph Lauren, Gucci, Chanel, Calvin Klein – i wielu, wie-lu innych. W karierze modelki pomogła Anji na pewno łatwość przystosowywania się do nowych warunków, którą zawdzięcza częstym przeprowadzkom w dzieciństwie. Gdy miała 4 lata, rodzina

przeniosła się do Grecji. Potem mieszkała też w Kanadzie i Afryce Południowej. Nasza rodaczka coraz częściej spogląda na nas z kolejnych okładek prestiżowych magazynów mody, szczególnie

ceni ją „Vogue” – oprócz francuskiego, włoskiego i koreańskiego ostatnio także niemiecki.

Monika Jaruzelska, dyrektor artystyczna Deni Cler, prowadzi autorski program „Szkoła Stylu” w chilli ZET

Moda jak kolaż

Myślę, że przede wszystkim nastąpiły zmia-ny w kulturze materialnej. Konsumpcjonizm swoje apogeum ma już za sobą, ludzi nie kręci kupowanie coraz droższych rzeczy, dla samego faktu ich posiadania. Dlatego rozwija się drugi biegun: nieznani projektan-ci, tymczasowe show roomy, awangardowe butiki. Poszukiwanie ciuchów pojedynczych, limitowanych i autorskich. Snobizm na to, że torebka z metalowym znaczkiem Diora to obciach. Właśnie w takiej atmosferze kształtuje się nowa estetyka, która, moim zda-niem, będzie dominować przez wiele sezonów. Mix młodego retro od lat 80. z klimatem rockowym. Połączenie andro-gynicznego wojownika z poszarpanym, przybrudzo-nym włóczykijem. A w to wszystko wpleciona klasyka. Czasy kryzysu to jej wielki come back. Z biegiem czasu coraz bardziej uzasadniony staje się pogląd, że w modzie wszystko już było. Właśnie dlatego teraz takie triumfy święci mix. Dzięki temu, że było, możemy dowolnie z tego korzystać: łączyć, cytować i interpretować retro trendy. Traktować modę jak kolaż, z wielu elementów budować swój oryginalny i niepowtarzalny look. To dużo ciekawsze niż jeden dominujący dekadę styl.Ostatni rok pierwszej dekady XXI wieku to czas otwierania oczu na nowe. Młodzi

projektanci, świeże spojrzenie i stare marki z obliczem po faceliftingu. Plus rosnąca w siłę (z komercyjnego punktu widzenia) klasyka. Z ciekawością obserwuję chęć zmian w starych markach. Doceniam, że obalają stereotypowe opinie na swój temat. Kicz, tandeta i tani efekt to cechy, którymi nie można już dłużej określać takich marek jak Dolce&Gabbana albo Versace. To bardzo ciekawe, że wiele osób ma w głowie obraz daleki od realiów. I dlatego najważniejsze kolekcje tego sezonu to, moim zdaniem,

właśnie Dolce&Gabbana – za konstrukcję, Louis Vuitton – bo znowu ma coś kompletnie nowego i zaskakującego, Prada – „biedna i brudna”, trzeci sezon totalnie rockowego Balmain, akcesoria Alexandra Wanga. Za niezmienność prywatnie wymienię jeszcze YSL, Mar-ni i Margielę. Współczesne modelki są w pół drogi między wybiegiem a vi-powskim ID na czerwonym dywanie. To z pewnością Kate Moss przetarła szlaki. Nawet nie tyle urodą, co osobowością. Agyness Deyn trochę wskoczyła w jej buty.

Skandalizujący rockowy styl jest teraz „in”. Anja Rubik też go reprezentuje, ale w wersji bardziej glamour. Lubię ich wizerunki, jako osoby stworzyły młodym dziewczynom świetne wzorce. Strasznie bym chciała, żeby ich styl miał konkretny impakt na polskie ulice.

Marta Kalinowska, szefowa działu Mody EllE, absolwentka warszawskiej akademii Sztuk pięknych

Mix klasyki i stylu rockowego. Kamizelka, Caterina, cena: XXX

JouRdAn dunn, „koloR Pieniędzy”

Najmłodsza z prezentowanych modelek, 19-letnia Jourdan Dunn debiutowała zaledwie dwa lata temu, a już stała się jedną z najgłośniejszych modelek tej dekady. Zachwyca się nią m.in. odkrywczyni Kate Moss, Sarah Doukas: „Jeśli Jourdan uda się pozostać na topie, będzie miała przemożny wpływ na styl i kanon piękna obowią-zujący przez najbliższe lata” – mówi łowczyni modelek. Zaczynała u Marca Jacobsa i Ralpha Laurenta, dziś chodzi na wybiegach największych domów mody, takich jak Chanel czy Dior. Krytykowana za nadmierną chudość, Jourdan tłumaczy się: „Jestem jedną z tych szczęśliwych osób, ktore mogą jeść, ile chcą, a i tak nic po nich nie widać”. Oprócz wagi ogromne emocje wzbudza także jej kolor skóry. Świat mody ma swoje ciemne sekrety. Jednym z nich jest to, że czarnoskóre modelki rzadko pojawiła się na okładkach. Dunn rozpoczęła w modzie zwrot ku bardziej zróżnicowanym wzorcom piękna. W 2008 roku była pierwszą od 10 lat czarną modelką zaangażo-waną przez Pradę. W tym samym roku pojawiłą się na okładze włoskiego „Vogue’a” poświęconego w całości czarnoskórym pięknościom. W wiosennym sezonie wzięła udział w ponad 90 pokazach, ale teraz będzie musiała ograniczyć swoją zawodową aktywność. Świat mody niedawno zelektryzowała wiadomość o ciąży młodziutkiej gwiazdy. Jourdan Dunn w grudniu tego roku zostanie matką. Nie musi to wcale oznaczać końca tej błyskotliwej kariery. Najlepszym przykładem jest chociażby Natalia Vodianova, która pierwsze dziecko urodziła właśnie jako 19-latka.

„i-D”, wrzesień 2008, fot. Emma Summerton

„Vogue” edycja francuska, East News

„Tęsknota za shumanizowaną modą” – wielki powrót apaszek,

Wittchen, cena: XXX

32 33

MODA MODA

Agyness deyn, „RenegAtkA mody”

„Każda dekada ma swoją twarz. Twarzą tej dekady jest Agyness Deyn”. To słowa Christophera Kane’a, jednego z licznych projek-tantów zafascynowanych urodą i osobowością młodej Brytyjki. Deyn, okrzyknięta następczynią Kate Moss, jest kwintesensją brytyjskiej zadziorności. Zachwycają się nią m.in. Armani, Burber-ry, Marc Jacobs, Chanel czy Versace. Deyn, tak jak Moss, nie ogra-nicza się do noszenia ubrań. Ona wyznacza nowe trendy, na każdej kampanii, w której bierze udział, wyciska piętno swojej indywidu- alności. Podobnie jak Moss w latach 90. zmieniła zupełnie obowią- zujący kanon piękna, zdominowany przez idealne supermodelki w stylu Cindy Crawford, tak Deyn odświeżyła świat mody XXI wieku, w którym dominowały chłodne rosyjskie piękności i iden-tyczne brazylijskie modelki. Jako nastolatkę Agyness można było spotkać w jednym z wielu typowych angielskich fish & chipsów, gdzie w fartuszku i siatce na włosach serwowała tłuste przekąski. Do dzisiaj woli zresztą lokalne bary od eleganckich lokali, koncerty rockowe od snobistycznych przyjęć i rower od taksówki. Jej świeża uroda i barwna osobowość zaintrygowały świat mody na tyle, że prestiżowy magazym „i-D”, po raz pierwszy w swej 28-letniej historii, poświęcił jej całe wydanie. Numer pełen jest artykułów o Agyness i przez nią pisanych (m.in. przeprowadzony przez nią wywiad z Vivienne Westwood). Ostatnio Deyn, w hołdzie Michae-lowi Jacksonowi, wzięła udział w stylizowanej sesji dla prestiżowe-go „Harper’s Bazaar”. Agyness próbowała sił nie tylko w modzie i dziennikarstwie, ale także (tak jak Moss) w muzyce.„Ja dopiero rozwijam skrzydła, chcę spróbować wszystkiego!” – zapewnia zalotnie Agyness.

Moda ZawSZE paTrZy w prZySZłość

Ciężko mówić o jakimś wielkim mi-lenijnym przełomie, bo moda jest prze-łomem co sezon. Jest zjawiskiem, które patrzy w przyszłość, nigdy w przeszłość, za każdym razem budując inną, nową sylwetkę i nową kobietę. Dla mnie najważniejszymi zjawiskami w modzie ubiegłego wieku były New Look Diora, rok ‘68, angielski punk, Yves Saint-Laurent, Armani i jego pierwsze kobiece garnitury. Trudno jest mi jednak porównywać to minione stulecie z obecnym. Kobieta i mężczyzna mają dziś kompletnie inne role, pełnią inne funkcje społeczne i zawodowe, swój strój dostosowują do pozycji i wykony-wanego zawodu. Moda na pewno jest bardzo czułym barometrem ludzkich nastrojów i zmian widocznych w stroju i fryzurze. Dzisiejsza moda jest jak dzi-siejszy świat – kontrastowa, szokująca, spokojna, krótka, długa... Jeśli chodzi o ostatni rok pierwszej dekady XXI wieku, to sądzę, że będzie eklektyczny, wielopoziomowy, wielokulturowy. Nie wierzę w hity sezonu i nie znam ich. Najważniejsza kolekcja? Moja.

anna kuczyńska, jedna z najnowocześniejszych polskich projektantek, studiowała na prestiżowych uczelniach w rzymie i paryżu.

Moda jEST ciągłą ZMianą

Mówienie o przyszłości mody jest, moim zdaniem, zajęciem równie udatnym, jak wróżenie z fusów na temat przyszłości świata. Oczekiwanie, że przełom wieków przyniesie jakąś niewyobrażalną, kosmiczną zmianę nie sprawdziło się ani w globalnej sytuacji świata, ani tym bardziej w wy-darzeniach związanych z modą. Bardziej zna-czącym wydarzeniem, moim zdaniem, było World Trade Center w 2001 roku. Świat na chwilę zamarł; zamarła też moda i cały rozmach, kolor i szaleństwo, jakie w sobie miała. Pokazy były mniej wystawne, ubrania mniej zamaszy-ste. Trwało to jakiś czas. W obecnej sytuacji kryzysu gospodarczego doświadczamy tego zjawiska ponownie. Ce-chy, którymi kierują się kobiety przy zakupie nowej garderoby, to przede wszystkim po-nadczasowość, doskonały krój oraz neutralne kolory. To moda na lata, a nie na jeden sezon. XXI wiek odnosi się do poprzedniego raczej na zasadnie kontynuacji niż przełomu. Przeło-my były wcześniej. To Dior i jego New Look, to Yves Saint-Laurent, który stworzył Prêt-

à-porter, otwierając sklep na Rive Gauche, czyli po lewej stronie Sekwany. To tak, jakby dziś otworzyć luksusowy sklep na Pradze. Dla mnie jednak największym przełomem było pojawienie się Japończyków w Paryżu. Tak naprawdę to oni zmienili modę ostatnich kilku lat. Elementy tego, co pokazywała na wybiegach Rei Kawakubo w latach 80., dzisiaj

oglądamy w tanich sieciowych sklepach. Elementem charakte-ryzującym, moim zda-niem, przełom wieków jest dość wyraźne w pierwszych latach tego stulecia odejście od minimalizmu. Ale tak naprawdę falowanie, następowanie po sobie klimatów ascetycznych i barokowych, nawet w swoich najbardziej skrajnych postaciach, odbywa się cały czas. Moda jest procesem,

ciągłą zmianą. I za to ją kochamy. Co do naj-ważniejszych trendów – nie interesuję się tym. Projektant projektuje. Trendy śledzą styliści i redaktorzy mody, za nimi podążają klientki. Niektóre. Kiedy któreś z moich ubrań znaj-duje się w rubryce pt. „Trendy”, niezmiennie jestem zdziwiona. Pewnie ktoś w Paryżu za tym stoi. A przyszły rok... nie wiem, pewnie gdzieś już o tym piszą.

Joanna Klimas, projektantka, która zmieniła

oblicze polskiej mody

Nowy styl Kate Moss. Naszyjnik, Marella, cena: xxx

kAte moss „ŁobuziARA z Plebsu”

Pojawiła się na ponad 300 okładkach wszystkich najważniejszych magazynów na świecie, pracowała dla wszystkich najlepszych projektantów. Choć to okre-ślenie często nadużywane, w przypadku Kate w pełni uzasadnione – prawdzi-wa międzynarodowa ikona mody. Zaczynała jako czternastolatka jeszcze w latach 80. Plebejska uroda, niski wzrost, chudość i krzywe nogi zyskały jej sławę antysupermodelki – w kontraście do supermodelek lat 90., takich jak Claudia Schiffer i Cindy Crawford, znanych i podziwianych za swoje krągłości i wysoki wzrost. Stała się symbolem nowej urody. Rzadko zdarza się, aby w świecie mody jakaś gwiazda świeciła tak długo. W XXI wiek wkro-czyła popularniejsza niż kiedykolwiek, z majątkiem szacowanym na 26 mln dolarów. Moss znana jest z imprezowego stylu życia, związków z celebrytami (m.in. Johnnym Deppem) i częstych przygód ze światem muzyki (co nie pozostało bez wpływu na jej styl) – swojego głosu użyczała m.in. Eltonowi Johnowi, Marianne Faithfull, Johnny’emu Cashowi, zespołom Primal Scream czy White Stripes. W 2005 roku jej kariera załamała się po ujawnieniu przypadków zażywania przez modelkę kokainy, ale już w 2006 r., ponownie w blasku sławy, odbierała z rąk Davida Bowiego nagrodę dla najlepszej modelki. W 2007 r., będąc drugą najbogatszą modelką świata, zaprojektowała własną kolekcję dla brytyjskiego „Topshop”. W 2008 r. artysta Marc Quinn zbudował jej pomnik ze złota wart 1,5 mln funtów, jako „idealnej piękności naszych czasów”. W 2009 r. zaskoczyła wszystkich zmianą image’u – z okładki wrześniowego brytyjskiego „Vogue’a” patrzy na nas dojrzała kobieta w stylu Crystal Carrington. Czyżby łobuziara się ustatkowała?

Jej świeża uroda i barwna osobo-wość zaintrygowały świat mody na tyle, że prestiżowy magazyn „i-D” po raz pierwszy w swej

historii poświęcił jej całe wydanie

„i-D”, maj 2008, fot. Matt Jones

„Vogue”, wrzesień 2009, fot. Mario Testino

Zabawa stylami. Futrzana czapka, Esprit cena: XXX

Punkrockowe inspiracje. Torebka, Francesco Biasia, cena: XXX