magazyn tÜv rheinland polska 2/2016 issn 2299-6249 · ustawie o efektywności energetycznej...

17
Magazyn TÜV Rheinland Polska 2/2016 ISSN 2299-6249 Jakosc Wzorcowa budowa fabryki Volkswagena pod Wrześnią Temat Numeru: Zmiany dla przedsiębiorstw w nowej Ustawie o efektywności energetycznej Technologie i biznes: 20 Co zmienia nowa Dyrektywa ciśnieniowa? Bezpieczenstwo: 18 O czym nie można zapomnieć tworząc politykę BHP? Wiedza i praktyka 22

Upload: lykhue

Post on 01-Mar-2019

212 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Magazyn TÜV Rheinland Polska 2/2016ISSN 2299-6249

Jakosc

Wzorcowa budowa fabryki

Volkswagena pod Wrześnią

Temat Numeru:

Zmiany dla przedsiębiorstw w nowej Ustawie o efektywności energetycznej

Technologie i biznes:

20Co zmienia nowa Dyrektywa ciśnieniowa?

Bezpieczenstwo:

18 O czym nie można zapomnieć tworząc politykę BHP?

Wiedza i praktyka

22

Istnieją różne sposoby radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Można

spróbować, jak pisał Marek Aureliusz odwrócić całą sytuację, wtedy

„to, co stoi nam na drodze, staje się drogą.” Najlepiej wszystko dobrze

zaplanować i mieć w zanadrzu alternatywne rozwiązanie.

W tym numerze sporo miejsca poświęcamy roli koordynatorów BHP

i służb kontroli jakości. Ich praca polega na przewidywaniu potencjalnie

niebezpiecznych sytuacji i pomocy w ich rozwiązywaniu. Mówią o tym

na przykładzie budowy fabryki Volkswagena pod Wrześnią Marcin

Jankowski, Dyrektor Działu Personalnego PS-4 Volkswagen Poznań

Sp. z o.o. oraz Wojciech Szałek, Dyrektor Działu Usług dla Przemysłu

TÜV Rheinland Polska.

Chcąc być przygotowanym na wszelkie możliwe problemy warto

wyposażyć się w odpowiednie narzędzia. Pierwszym i podstawowym

powinna być wiedza. Nasi autorzy w technicznych artykułach

„Jak zorganizować Zakładową Kontrolę Produkcji FPC według

EN 1090-1” czy „Co zmienia nowa Dyrektywa ciśnieniowa?”

oraz „Zmiany dla przedsiębiorstw w nowej Ustawie o efektywności

energetycznej” dzielą się swoją ekspercką wiedzą.

Na koniec polecam Państwa uwadze tekst recenzji książki

„Przeszkoda czy wyzwanie? Stoicka sztuka przekuwania problemów

w sukcesy” Rayana Holiday’a. Niezwykle inspirująca lektura.

Zapraszam i życzę miłej lektury

Janusz Grabka

Prezes Zarządu TÜV Rheinland Polska

Uciekający czas, goniące terminy – ten ciągły pośpiech powoduje,

że coraz trudniej pamiętać o szczegółach wszystkich spraw. Któż

z nas tego nie zna? Nie trudno wyobrazić więc sobie pod jaką presją

działają zespoły projektowe, odpowiadające za duże, międzynarodowe

inwestycje. W takich sytuacjach dobrze pamiętać o sile spokoju.

18 Własna produkcja energii. Czy warto inwestować w kogenerację?

20 Zmiany dla przedsiębiorstw w nowej Ustawie o efektywności energetycznej

4 Wzorcowa budowa fabryki Volkswagen pod Wrześnią

8 Jak zorganizować Zakładową Kontrolę Produkcji FPC według EN 1090-1?

12 Co zmienia nowa Dyrektywa ciśnieniowa?

16 Odpowiedzialność służb kontroli jakości przy realizacji inwestycji

22 Zdaniem praktyków: O czym nie można zapomnieć tworząc politykę BHP?

24 Zmiana postaw warunkiem skutecznego wdrożenia zmian

27 Z pamiętnika audytora:BHP przy inwestycjach budowlanych

28 Jak czerpać inspiracje z pokonywania przeszkód?

Technologie i biznes

Bezpieczeństwo

Wiedza i praktyka

Zaplanowanie i koordynacja modernizacji w zakładach

przemysłowych jest zadaniem niezwykle złożonym.

Aby uniknąć problemów jakościowych, zakładowe

zespoły projektowe korzystają ze wsparcia niezależnych

jednostek wyspecjalizowanych w kontroli jakości.

Piszemy jak wygląda przebieg całego procesu.

O czym nie można zapomnieć tworząc politykę BHP? Na

to pytanie odpowiedzieli przedstawiciele firm i instytucji,

w których z powodzeniem funkcjonuje system zgodny

z normą PN-N 18001 (MARAT Sp. z o.o., ZM SERVICE Sp. z o.o.,

Rejonowy Szpital Specjalistyczny w Świdnicy, Johnson

Controls Siemianowice Sp. z o.o.)

W szczytowym momencie na placu budowy nowej

fabryki Volkwagena pod Wrześnią pracowało około 3500

pracowników firm budowlanych. Nadzór i koordynację

działań związanych z ich bezpieczeństwem Grupa

Volkswagen AG zleciła ekspertom TÜV Rheinland.

O szczegółach opowiada Marcin Jankowski, Dyrektor

Działu Personalnego PS-4 Volkswagen Poznań Sp. z o.o.

Ustawa o efektywności energetycznej przewiduje

kilka rozwiązań, które mają przyczynić się do

poprawy efektywności energetycznej przedsiębiorstw.

Najistotniejsze z nich to system świadectw efektywności

energetycznej oraz obowiązkowy audyt energetyczny

przedsiębiorstwa.

4

22

20

16

Słowo wstępne

WYDAWCA: TÜV Rheinland Polska Sp. z o.o.

ul. Wolności 327, 41-800 Zabrze

tel. 32 271 64 89 w.105 fax. 32 271 64 88

REDAKCJA: Agata Tynka, e-mail: [email protected]

Na okładce: Wojciech Szałek, Dyrektor Działu Usług dla Przemysłu

TÜV Rheinland Polska, Fot. Tomasz Grajek

Źródła zdjęć: Shutterstock, Picjumbo, źródła własne.

SKŁAD I GRAFIKA

Tomasz Grajek

TÜV Rheinland Polska

KOREKTA:

Joanna Owczarczyk

TÜV Rheinland Polska

News

26 JakośćTV ma już rok

!! !

Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo

54

Wzorcowa budowa fabryki Volkswagena pod WrześniąBudowa nowej fabryki Volkswagena na terenie o powierzchni 220 ha trwa od jesieni 2014 roku. W szczytowym momencie na placu budowy pracowało około 3500 pracowników firm budowlanych. Nadzór i koordynację działań związanych z ich bezpieczeństwem Grupa Volkswagen AG zleciła ekspertom TÜV Rheinland. Do tej pory szkolenia z zakresu BHP przeszło już blisko 19000 osób. O przebiegu oraz skali całego przedsięwzięcia rozmawiamy z Marcinem Jankowskim, Dyrektorem Działu Personalnego PS-4 Volkswagen Poznań Sp. z o.o. oraz Wojciechem Szałkiem Dyrektorem Działu Usług dla Przemysłu TÜV Rheinland Polska

Zacznijmy może od samego początku. W marcu 2014 roku ogłoszono decyzję o lokalizacji nowej fabryki Volkswagen Crafter w Białężycach, pod Wrześnią. Skąd decyzja o wybudowaniu nowej fabryki właśnie w Polsce?

Marcin Jankowski: Dlaczego akurat Września stała się lokalizacją kolejnej tak ogromnej inwestycji Volkswagen Samochody Użytkowe? Jak zawsze Volkswagen AG przeprowadził długi proces strategicznego planowania oraz weryfikacji potencjalnych lokalizacji dla nowego zakładu. Finalnie władze koncernu

i marki dyskutowały nad budową kolejnego zakładu w Hanowerze (tam, gdzie siedziba marki Volkswagen Samochody Użytkowe), w Turcji lub właśnie w Polsce, gdzie pod uwagę brano 2-3 lokalizacje.

Jak już wiemy dzisiaj, w ostatecznym procesie decyzyjnym wybrano tereny administracyjnie należące do Białężyc, zaraz obok Wrześni. Chcemy uzyskać efekt synergii pomiędzy naszymi zakładami i korzystać między innymi z doświadczenia oraz wiedzy menadżerów i pracowników poznańskiego zakładu przy procesie produkcji we Wrześni.

Inwestycja jest szczególna, ze względu na skale prowadzonych prac budowlanych oraz krótkie terminy realizacji tzw. „Sportliche Termine”. Czy taki pośpiech nie zwiększa ryzyka wypadków? Jak wyglądają statystyki?

MJ: Inwestycja jest rzeczywiście ogromnym wyzwaniem pod wieloma względami, również w aspekcie czasu jej wykonania. Przypomnijmy, że decyzja o lokalizacji zapadła 18 marca 2014 roku, a w październiku tego roku nastąpi już oficjalne otwarcie fabryki. Od momentu wbicia pierwszej łopaty współpracowaliśmy

już z około 200 firmami budowlanymi. W szczytowym okresie na budowie naszej fabryki pracowało około 3500 osób. Do tej pory szkolenia z zakresu BHP przeszło już blisko 19000 osób. Oczywiście zależy nam na terminowym oddaniu fabryki, jednak równocześnie priorytetem jest bezpieczeństwo. Niestety przy tak dużym przedsięwzięciu i rozmachu prac oraz tak dużej liczbie pracowników, nie da się uniknąć wypadków. Do tej pory odnotowaliśmy 43 wypadki pracowników firm budowlanych. Natomiast jeśli chodzi o pracowników naszej firmy, odnotowaliśmy do tej pory tylko 2 wypadki kwalifikowane jako lekkie.

Projekt musiał zostać przygotowany z ogromną starannością i szczegółowością, by mógł być przeprowadzony terminowo i bezpiecznie. Jak usłyszałam, na ten moment, projekt biegnie zgodnie z harmonogramem, a ze statystyk wynika, że jak dotąd jest wyjątkowo bezpieczny. Jakie kroki podjęto, by osiągnąć ten efekt?

MJ: Jak już wcześniej wspomniałem, przykładamy ogromną wagę do bezpieczeństwa podczas realizacji tej inwestycji. Podstawą są szkolenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Każda osoba przebywająca na budowie musi obowiązkowo przejść takie szkolenie – bez tego nie jest dopuszczana do pracy. Ponadto, nad bezpieczeństwem budowy czuwa koordynator BHP oraz inspektorzy BHP z ramienia Volkswagen Poznań. Współpraca tej grupy jest bardzo konstruktywna, został wypracowany i wdrożony plan obchodów oraz system komunikacji.

Na budowie obowiązuje również tzw. plan BIOZ (Bezpieczeństwo i Ochrona Zdrowia) – jest to katalog środków zaradczych, który został opracowany wspólnie przez koordynatora BHP na budowie oraz inspektorów BHP VWP. Są to wytyczne dla wszystkich firm budowlanych odnośnie zasad BHP obowiązujących na budowie. Poza tym, na bieżąco kontrolujemy badania lekarskie, uprawnienia oraz wymagane szkolenia.

W projekcie bierze udział wiele firm zagranicznych. Czy z perspektywy zapewnienia bezpieczeństwa na budowie zauważył Pan jakieś szczególne problemy związane z multikulturowością?

MJ: Na naszej budowie pracują osoby z niemal całej Europy: z Polski, Niemiec, Bałkanów, Rumunii, Czech, Słowacji. Największym problemem jest fakt, że nie zawsze posiadają one uprawnienia wymagane polskim prawem budowlanym, np. do obsługi sprzętu. Dlatego wymaga to od nas dodatkowej czujności. Natomiast jeśli chodzi o różnice kulturowe wynikające z odmiennej mentalności, to borykamy się niejednokrotnie z problemem innego rozumienia przepisów oraz ich egzekwowania. Mówiąc najogólniej niektóre narodowości przywiązują mniejszą wagę do przepisów.

Jaką rolę – w świetle tych problemów – odgrywa koordynator BHP? Czy doświadczenie w projektach międzynarodowych ułatwia Pana zdaniem zachowanie wysokich standardów związanych z bezpieczeństwem na budowie w przypadku tak dużego projektu?

MJ: Koordynator BHP ma niezwykle odpowiedzialne zadanie. To od niego zależą bezpieczne warunki pracy, a więc tak naprawdę życie pracowników. Ma pogląd na warunki pracy w każdym miejscu nowopowstającej fabryki i to do niego należy decyzja, jakie środki należy przedsięwziąć, aby praca przebiegała w bezpiecznych warunkach, m.in. egzekwując przestrzeganie przepisów BHP wynikających z polskiego prawa oraz wewnętrznych regulacji od firm zewnętrznych.

Jestem przekonany, że przy tak dużym przedsięwzięciu jakim jest nasza fabryka, udział w międzynarodowych projektach, nie tylko pomaga w zachowaniu wysokich standardów związanych z bezpieczeństwem, ale pozwala również spojrzeć z szerszej perspektywy na różne zagadnienia. To wszystko razem to nieoceniony bagaż doświadczeń i wiedzy praktycznej.

Marcin Jankowski – Dyrektor Personalny fabryki Volkswagena we Wrześni, Zastępca Członka Zarządu ds. personalnych Volkswagen Poznań.

Absolwent Instytutu Psychologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Od roku 2001 pracuje w Volkswagen Poznań, odpowiedzialny za wszystkie procesy personalne, w tym wdrożenie koncepcji zabezpieczenia zakładu oraz bezpieczeństwa pracy w nowopowstającej fabryce we Wrześni.

Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo

6 7

Skala przedsięwzięcia oraz liczba zatrudnionych osób przy budowie fabryki sprawiają, że ryzyko wystąpienia wypadków podczas prowadzonych prac może być podwyższone. Zadaniem ekspertów TÜV Rheinland Polska jest zminimalizowanie tego ryzyka. W jaki sposób się to odbywa?

Wojciech Szałek: Jak wspominał mój przedmówca, na terenie fabryki zarejestrowano do tej pory ponad 19000 pracowników. Około 80% stanowią pracownicy z branży budowlanej. By zadbać o tak ogromną grupę osób, ważna jest rzetelność i terminowość w przeprowadzaniu wszelkich czynności związanych z ochroną zdrowia i życia.

Przed przystąpieniem do pracy, każda osoba jest zobowiązana do przedstawienia aktualnego zaświadczenia lekarskiego oraz szkolenia BHP. Na podstawie tych dokumentów odbywa się szkolenie wprowadzające na teren budowy, prowadzone przez naszego koordynatora zgodnie z procedurami obowiązującymi na budowie (plan BIOZ). Obok działań wstępnych niezwykle istotna jest codzienna prewencja BHP, polegająca na monitorowaniu zdarzeń potencjalnie wypadkowych oraz rozmowach z pracownikami na ich stanowiskach pracy po zidentyfikowaniu uchybień. Codzienne sporządzanie raportów BHP, prowadzi w konsekwencji do efektywnego egzekwowania u kierownictwa ekip budowlanych, stałej poprawy bezpieczeństwa pracy.

Skutecznym elementem prewencyjnym jest też niezapowiedziana, wyrywkowa kontrola dokumentacji, przeprowadzana w firmach podwykonawczych. Innym środkiem wpływającym na świadomość osób wykonujących pracę na terenie budowy jest też prowadzenie kontroli na zawartość alkoholu wśród pracowników (około 10-20 % pracowników codziennie).

Poczucie bezpieczeństwa na budowie, wzmacnia nie tylko obecność zespołu kontrolującego na bieżąco kwestie związane z BHP, ale również utworzony stały punkt medyczny, którego pomysłodawcą był zespół TÜV Rheinland Polska.

Reasumując, moim zdaniem to bezwarunkowe egzekwowanie obowiązujących procedur z elementem doradztwa i przekazywania dobrych praktyk oraz sprawna komunikacja i otwarta współpraca, pozwoliły na dotychczasowy bezpieczny przebieg wykonywanych prac montażowo

spotkaniach wyznaczane są także zadania dotyczące poprawy bezpieczeństwa przy pracy. Co ważne, spotkania pozwalają szerzyć dobre praktyki oraz wprowadzać i umacniać jednolite standardy postępowania, które zostały wypracowane przez zespół specjalistów ds. BHP z firmy Volkswagen oraz specjalistów TÜV Rheinland Polska.

Wracając do odpowiedzialności, zgodnie z prawem budowlanym, odpowiedzialność za organizację i przebieg budowy ponosi kierownik budowy, a powołanie koordynatora BHP nie zwalnia kierownika z tej odpowiedzialności. Jednak mając na uwadze wysokie kompetencje w zakresie realizacji procesu budowlanego oraz bogatą wiedzę dotyczącą BHP, funkcja ta stanowi niezaprzeczalnie wsparcie dla kierownika budowy.

Co dla ekspertów jednostki oznacza „Sportliche Termine”?

WS: Dla wszystkich uczestników budowy sformułowanie „Sportliche Termine” oznacza bardzo krótkie (sportowe) terminy realizacji inwestycji. Dla ekip wykonawczych wiąże się to z bardzo szybkim i możliwie sprawnym wykonywaniem prac. Natomiast dla koordynatora BHP tego typu sytuacja niesie za sobą jeszcze bardziej wzmożony wysiłek, jaki musi sobie zadać w celu skutecznego nadzoru nad wykonywanymi pracami. Wciąż towarzyszy nam poczucie obowiązku „wszechobecności”, tzn. bycia w każdym momencie w każdym miejscu, co jest naturalnie niemożliwe. Dlatego tak ważna jest współpraca wszystkich komórek

BHP, komunikacja oraz koordynacja.

Budowa traktowana jest jako wzorcowa. Jakie wnioski odnośnie standardów bezpieczeństwa przekazałby Pan innym inwestorom?

WS: To rzeczywiście duża przyjemność uczestniczyć w projekcie, który cieszy się tak dobrą sławą. Z pewnością nie udałoby się tego uzyskać bez wprowadzenia wyjątkowo wysokich europejskich standardów w zakresie bezpieczeństwa pracy. W naszym kraju, na szczęście, zauważalny jest trend dążący do wzmocnienia świadomości pracowników, właśnie pod względem BHP. Coraz precyzyjniej i surowiej opracowywane są plany BIOZ i nie należy się bać, że wysokie standardy sparaliżują działania budowlane. Ustanowienie zasad to krok pierwszy, drugi to zbudowanie sprawnie działającej machiny nadzorującej przestrzeganie zapisanych w BIOZ zasad i szerzącej wiedzę wśród pracowników wszystkich szczebli. W roli koordynatora BHP proponuję obsadzić kadrę wysoko wykwalifikowaną z zakresu obsługi BHP oraz z dużym doświadczeniem w tego typu inwestycjach budowlanych. Istotna jest tu bowiem umiejętność przewidywania zagrożeń, wynikających z pracy wielu pracodawców, na tym samym terenie. Doświadczenie jest więc bezcenne.

„Przed przystąpieniem do pracy każda osoba jest zobowiązana do przedstawienia aktualnego zaświadczenia lekarskiego oraz szkolenia BHP

Wojciech Szałek - Dyrektor Działu Usług dla PrzemysłuDyrektor Jednostki Certyfikującej Osoby i Jednostki WeryfikującejAbsolwent Wydziału Mechaniki i Budowy Maszyn Politechniki Śląskiej w Gliwicach oraz podyplomowego zarządzania i organizacji przedsiębiorstwa SGH w Warszawie i GIG w Katowicach. Rzeczoznawca i audytor dyrektyw PED i TPED. Od 12 lat zajmuje się koordynacją, audytowaniem i zarządzaniem w przedsiębiorstwach. Z TÜV Rheinland Polska związany od 2010 roku, w firmie zarządza działem usług dla przemysłu.

Film na ten temat na stronie magazynu

Jakoscwww.tuv.pl/jakosc

budowlanych na terenie budowy fabryki VW.

Zakres usług świadczonych przez TÜV Rheinland Polska dla koncernu Volkswagen podczas budowy fabryki obejmuje przede wszystkim nadzór i koordynację działających na miejscu służb BHP poszczególnych wykonawców. Czy może Pan przybliżyć rolę Koordynatora BHP oraz jego zadania i odpowiedzialności?

WS: Funkcja Koordynatora BHP wynika bezpośrednio z wymogów Kodeksu Pracy, gdzie w dziale dziesiątym Art. 208 nakłada na wykonawców obowiązek wyznaczenia koordynatora, sprawującego nadzór nad bezpieczeństwem i higieną pracy wszystkich pracowników, jeżeli jednocześnie w tym samym miejscu wykonują pracę, pracownicy zatrudnieni przez różnych pracodawców (podwykonawców). Przy czym wyznaczenie koordynatora nie zwalnia poszczególnych pracodawców z obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy zatrudnionym przez nich pracownikom.

Dlatego też zadaniem naszej firmy, obok rutynowych czynności typowych dla służb BHP, jest ciągłe współdziałanie z przedstawicielami ds. BHP poszczególnych firm wykonawczych. To właśnie koordynator BHP organizuje codzienne spotkania operacyjne oraz obchody z przedstawicielami służb BHP wszystkich zaangażowanych w projekt firm, na których omawiane są przypadki nieprzestrzegania zapisów planu BIOZ lub zdarzenia potencjalnie wypadkowe. Na

„Nie należy się bać, że wysokie standardy sparaliżują działania budowlane. Ustanowienie zasad to krok pierwszy, drugi to zbudowanie sprawnie działającej machiny nadzorującej

8 9

Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo

Dla zharmonizowanej z Dyrektywą budowlaną 89/106/EWG (Construction Products Directive - CPD) normy EN 1090-1 w dniu 01.07.2014 zakończył się czas koegzystencji. Od tego dnia obowiązuje ona we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Norma jest jedną z ponad 500 norm zharmonizowanych obecnie Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego (PE) Nr 305/2011 (Construction Products Regulation – CPR), które uchyliło Dyrektywę Budowlaną 89/106/EWG. Wiele z tych norm ma różne systemy oceny zgodności (1, 1+, 2, 2+, 3, 4), które nakładają na producentów obowiązek zorganizowania i stałego utrzymywania Zakładowej Kontroli Produkcji (ang FPC, Factory Production Control). W przypadku normy EN 1090-1 system oceny zgodności jest jednoznacznie określony jako 2+, co znaczy, że podlega on stałemu nadzorowi przez jednostkę notyfikowaną w zakresie Rozporządzenia CRP Nr 305/2011 i normy EN 1090-1.

Czym jest Zakładowa Kontrola Produkcji (FPC)Systemy zakładowej kontroli produkcji ZKP/FPC zostały opracowane, opublikowane, wdrożone i wymagane przez niemieckie normy i przepisy budowlane. Początki wymagań systemu FPC były już częścią normy niemieckiej DIN 18200: 2000-05 „Dokumentowanie zgodności

wyrobów budowlanych – zakładowa kontrola produkcji, zewnętrzny nadzór i certyfikacja wyrobów”. Określono w niej, że „Zakładowa Kontrola Produkcji to prowadzony przez producenta ciągły nadzór i sterowanie produkcją w każdym zakładzie, aby zapewnić, że wytworzone przez niego wyroby budowlane, spełniają warunki techniczne określone w specyfikacji technicznej”. Wymagano, by wyniki zakładowej kontroli produkcji powinny być zapisane i ocenione. Zapisy powinny zawierać minimum następujące dane:• przedmiot kontroli i odpowiednie

oznakowanie wyrobu,• rodzaj kontroli (badania),• datę produkcji (jeśli dotyczy

i jest możliwe technicznie),• datę i wynik kontroli i jeśli konieczne,

porównanie z wymaganiami,• podpis osoby odpowiedzialnej za

zakładową kontrolę produkcji.

Zapisy powinny być przechowywane minimum 5 lat i na żądanie przedstawiane jednostce certyfikującej lub nadzorującej.

Bardziej szczegółowe wymaganie odnośnie systemu FPC zawarto w niemieckiej normie dedykowanej do wytwórstwa i montaży konstrukcji stalowych DIN18800-7 „Budowle stalowe – Część 7: Wytwarzanie i kwalifikacje producentów”. W elemencie/

części normy nr 1302 zapisano, że „ten kto wytwarza konstrukcje stalowe, zabezpiecza je przed korozją lub je montuje, musi dysponować zakładową kontrolą produkcji”. W normie tej dokładniej sprecyzowano wymagania dla systemu FPC, ich zakres był bardzo szeroki i dotyczył m.in.:• kontroli konstrukcji pod względem

wykonania i zgodności z wymaganiami wykonawczymi,

• kontroli czy istnieją niezbędne kwalifikacje technologii spajania, opisy metod i instrukcje robocze,

• kontroli wymaganych kwalifikacji personelu (nadzoru i wykonawców),

• kontroli czy planowo dokonywane są przeglądy urządzeń,

• kontroli czy zastosowane wyroby budowlane posiadają wymagane dokumenty potwierdzające ich własności.

Tak szeroki zakres wymagań obligował zakłady wytwórstwa konstrukcji stalowych (WKS) do ciągłego doskonalenia i przestrzegania wielu wymagań. Wymagania te w większości przypadków były związane z odpowiednim i kompetentnym personelem nadzorczym. Niemieckie normy dla zakładów WKS uległy wygaśnięciu na rzecz nowej normy EN-1090-1. Ciekawostką jest początkowy okres koegzystencji tej normy, który

rozpoczął się w 2008 roku, czyli norma ta musiała czekać na miano normy zharmonizowanej 20 lat od wprowadzenia dyrektywy budowlanej 89/106/ EWG.

System FPC w normie EN1090-1Norma europejska EN-1090-1 skierowana jest do wytwórców konstrukcji stalowych i aluminiowych na terenie całej Europy oraz innych krajów z poza Unii, świadczącej dla niej usługi. Podstawowym celem normy jest zorganizowanie, udokumentowanie (pisemne procedury regularnych kontroli i badań) i utrzymywanie systemu FPC w sposób właściwy, aby zapewnić, że wyroby wprowadzone do obrotu wykazują deklarowane charakterystyki. FPC oznacza stały własny nadzór produkcji przez producenta. System FPC podlega systemowi oceny zgodności 2+, wg wymogów CPR Nr 305/2011 załącznik V, pkt. 1.3. System oceny zgodności 2+ oznacza dla producenta, że powinien on: • dokonywać wstępnego badania typu,• zorganizować, dokumentować

i utrzymywać system zakładowej kontroli produkcji (FPC) oraz poddać ten system certyfikacji jednostki notyfikowanej,

• przeprowadzać badania próbek pobranych w zakładzie produkcyjnym, zgodnie z ustalonym planem badania, jeżeli dodatkowo wymaga tego zharmonizowana specyfikacja techniczna wyrobu.

System FPC zgodny z ISO 9001 i uwzględniający specjalistyczne wymagania normy EN 1090-1, uznaje się za spełniający warunki. System jakości spełniający wymagania dla FPC według normy europejskiej nie musi być zgodny z ISO 9001.

Wyniki kontroli i ocen, określone przez producenta w systemie FPC, powinny być rejestrowane. Gdy kryteria oceny kontrolowanych wartości nie są spełnione, dokumentacja podjętych działań powinna być również rejestrowana. O zakresie certyfikacji FPC i zadaniach producenta z tym związanych, decydują procesy specjalne stosowane przy wytwarzaniu stalowych konstrukcji nośnych, tj. projektowanie, spajanie, łączenie mechaniczne (nitowanie, skręcanie), zabezpieczenie powierzchni, badania nieniszczące. Procesy te mogą być wykonywane przez producenta we własnym zakresie lub podzlecane.

Dla każdego stosowanego procesu specjalnego producent powinien pisemnie mianować kwalifikowaną osobę,

odpowiedzialną za dany proces i wyznaczyć jej zakres odpowiedzialności i zadań. Ponadto, producent powinien pisemnie powołać kierownika FPC i wyznaczyć mu zadania i zakres odpowiedzialności. Producent powinien także mianować osobę upoważnioną do podpisywania deklaracji właściwości użytkowych.

Przy podzlecaniu procesów specjalnych, odpowiednie wymagania normy EN 1090-2, -3 muszą być przez podwykonawcę zachowane. Producent powinien to sprawdzić w ramach doboru podwykonawców, jak również zapewnić sobie wpływ własnej zakładowej kontroli (FPC) u podwykonawcy. Certyfikacja FPC u podwykonawcy według EN 1090-1 nie jest wymagana.

Notyfikowana jednostka w ramach

procesu certyfikacji lub nadzoru, powinna sprawdzić założenia przyjęte przez wykonawcę, przy doborze podwykonawcy. Producent powinien udokumentować przydatność podwykonawcy procesu specjalnego, dokonaną podczas oceny oferty/ zamówienia.

Jeśli zakres i kompletność podwykonawstwa obejmuje istotną część produkcji, notyfikowana jednostka musi sprawdzić działania FPC u podwykonawcy, w ramach certyfikacji producenta. Zmiana podwykonawcy nie wymaga poinformowania jednostki notyfikowanej.

Wymagania szczegółowe systemu FPCPewne kwestie wymagają szczególnego podkreślenia. Mają one bezpośredni wpływ na funkcjonowanie systemu FPC. Chodzi o personel, wyposażenia, proces projektowania konstrukcji, wyroby konstrukcyjne stosowane w produkcji,

specyfikację i ocenę wyrobu oraz o kwestie związane z wyrobami niezgodnymi.

PersonelDokładnego określenia wymagają odpowiedzialność, zwierzchność i wzajemne relacje personelu zarządzającego wykonywaniem oraz sprawdzaniem prac mających wpływ na zgodność wyrobu. Dotyczy to w szczególności personelu, który powinien inicjować działania zapobiegające występowaniu niezgodności wyrobu lub działania naprawcze przy ich usuwaniu, a także pracowników, którzy powinni identyfikować i rejestrować wszystkie problemy zgodności.

System FPC powinien opisywać środki do zapewnienia, aby personel zaangażowany w działania mające wpływ na ocenę

zgodności elementów, miał odpowiednie kwalifikacje i był szkolony w zakresie klasy wykonania elementów, egzekwowanej przez producenta.

W zakresie szkoleń personelu pomocny może okazać się kontakt z Działem Szkoleń i Certyfikacji Osób TÜV Rheinland Polska.

WyposażenieSprzęt do pomiarów liniowych i masy oraz do badań, mający wpływ na ocenę zgodności elementów, powinien być z określoną częstotliwością kalibrowany i kontrolowany według dokumentowanych procedur i kryteriów.

Wyposażenie stosowane do produkcji, powinno być regularnie kontrolowane i utrzymywane w stanie zapewniającym, że jego stosowanie, zużycie lub awaria nie spowoduje znaczących niezgodności w procesie produkcji. Kontrole

Przedsiębiorstwa wytwarzające konstrukcje stalowe i aluminiowe, od 2010 roku są zobligowane do certyfikowania Zakładowej Kontroli Produkcji na zgodność z EN 1090-1 – certyfikacja w spawalnictwie. TÜV Rheinland Industrie Service GmbH ma notyfikację i akredytację do prowadzenia takiej certyfikacji i nadzorów. Polscy audytorzy po sześciu latach prowadzenia procesów certyfikacji systemów FPC na zgodność z normą EN1090-1, wskazują wymagania, na które warto zwrócić szczególną uwagę, aby uniknąć częstych błędów.

Jak zorganizować Zakładową Kontrolę Produkcji FPC według EN 1090-1?

10 11

Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo

Leszek Zadroga - Kierownik Produktu/Rzeczoznawca TÜV Rheinland Polska. Ukończył studia o specjalizacji spawalniczej na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, a w kolejnych latach europejskie i międzynarodowe kwalifikacje jako EWE / IWE. Posiada ponad 17 letnie doświadczenie w branży spawalniczej zdobytej w Instytucie Spawalnictwa,na kontraktach zagranicznych oraz jako inspektor i audytor w TÜV Rheinland Group. W TÜV Rheinland Polska jest odpowiedzialny za systemy zarządzania jakością w spawalnictwie wg norm przedmiotowych EN1090, EN3834 i inne.

[email protected]

Wyniki ponad trzystu audytów certyfikujących, przeprowadzonych przez audytorów TÜV Rheinland w zakładach WKS, pozwalają na weryfikację i wypunktowanie wymagań, na które zakłady niedostatecznie przygotowały swój system FPC. Najczęściej niedociągnięcia dotyczyły:

• Nadzoru FPC : brak nominowania (mianowania) osoby odpowiedzialnej za FPC (kierownika FPC) i wpisania obowiązków dotyczących FPC do umowy o pracę, karty obowiązków kierownika FPC (EN 1090-2 Załącznik A.3, Rozdział 4.2.1). Upoważnienia kierownika FPC lub innej osoby do podpisywania deklaracji zgodności

• Braku wprowadzenia do schematu organizacyjnego pozycji kierownika FPC (EN 1090-2 Załącznik A.3, Rozdział 4.2.1),

• Braku uwzględnienia wymagań normy PN-EN ISO 17662 w procesie nadzoru nad sprzętem kontrolno-pomiarowym stosowanym w procesie spajania. Przypadkowego dobóru podwykonawców (podstawowy miernik to cena), braku zapisów potwierdzających ocenę poddostawców (np. listy pytań, protokołów audytów zewnętrznych), braku dokumentów potwierdzających kompetencje podwykonawców np. certyfikatów kompetencji dla podwykonawcy NDT i jego pracowników przeprowadzających badania,

• Braku nadzoru FPC producenta nad działalnością podwykonawcy podczas realizacji zleconych prac np. przekazywania własnych WPS, nikłej kontroli dostaw wyrobów wykonanych przez podwykonawcę; zamawianie wyrobów konstrukcyjnych (materiałów podstawowych) u poddostawców bez uwzględnienia oznakowania CE oraz wymagań ujętych w EN 1090-2, Rozdział 5.3.procedury sporządzania, kontroli i archiwizacji dokumentów związanych z jakością takich jak WPS, WPQR, certyfikaty, świadectwa, dokumenty kontroli materiałów itp.,

• Braku procedury określającej sposób postępowania z wyrobami niezgodnymi (EN 1090-1, Rozdział 6.3.8),

• Braku wstępnego badania typu (EN 1090-1, Rozdział 6.2 – ITC i ITT), wzoru deklaracji właściwości użytkowych, wzoru oznakowania CE opracowanego na podstawie wstępnego badania typu,

• Nadzóru nad procesem projektowania: braku powołania osoby odpowiedzialnej za projektowanie w systemie FPC (zapisów w karcie obowiązków), słabego udokumentowania kwalifikacji osoby odpowiedzialnej za proces projektowania, słabego udokumentowania kwalifikacji osób biorących udział w procesie projektowania,

• Nadzóru Spawalniczgo: braku wymagań w karcie obowiązków, umowie o pracę, jakie personelowi nadzoru spawalniczego stawia norma EN ISO 14731 (EN 1090-2 ,Załącznik A.3, Rozdział 4.2.1), matrycy podziału obowiązków, kiedy nadzór spawalniczy prowadzi więcej niż jedna osoba (EN 1090-2, Załącznik A.3, Rozdział 4.2.1),

• Braku udokumentowania okresowej przydatności procesu cięcia termicznego (EN 1090-2, Rozdział 6.4.3), procedury prostowania termicznego (EN 1090-2, Rozdział 6.5.3) wymaganej dla konstrukcji klas EXC3 i EXC4 opracowanej w oparciu o przeprowadzone próby,

• Antykorozja: braku w karcie obowiązków, umowie o pracę wymagań, jakie personelowi procesu zabezpieczenia przed korozją stawia norma EN 1090-2,

• Braku udokumentowania kwalifikacji pracowników, którzy realizują proces zabezpieczenia przed korozją, nie uwzględnianie wymagań stawianych przygotowaniu elementów do wykonywania powłok malarskich w normie EN ISO 8501-3 (sposoby przygotowania: P1, P2 lub P3), braku instrukcji nanoszenia powłok malarskich, braku w protokołach odbioru powłok malarskich wszystkich wymaganych czynników decydujących o trwałości powłoki (np. temperatury elementu, punktu rosy itp.), braku wzorców dotyczących stopni przygotowania powierzchni pod nanoszone powłoki i chropowatości powierzchni – komparatorów (EN ISO 8501-1/2), niedostateczny nadzór nad procesem cynkowania ogniowego zwykle podzlecanego

• Łączników mechanicznych: braku powołania

osoby odpowiedzialnej za proces łączenia mechanicznego, braku potwierdzenia kwalifikacji personelu wykonującego połączenia mechaniczne, braku instrukcji realizacji procesu łączenia mechanicznego (procesu skręcania) uwzględniającej wymagania EN 1090-2, Rozdział 8, nieuwzględnienia w instrukcji skręcania sekwencyjnych metod kontroli łączników, dla konstrukcji klas wykonania EXC3 i EXC4 (EN 1090-2, Załącznik M), braku dokumentów wzorcowania kluczy dynamometrycznych zgodnie z EN ISO 6789, nieuwzględnienia w instrukcjach skręcania i w protokołach odbioru połączeń mechanicznych (skręcanych) wymaganego czasu przetrzymania po zakończeniu docelowego dokręcania śrub (EN 1090-2, Rozdział 12.5.2.4),

• NDT: braku planu kontroli i badań (EN 1090-2, Rozdział 12.1), braku instrukcji prowadzenia dodatkowych badań nieniszczących (PT, MT, RT, UT), w protokołach z badań nieniszczących braku potwierdzania zachowania wymaganego czasu przetrzymania (EN 1090-2, Rozdział 12.4.2.1), nieuwzględnienia w planach kontroli i badań zwiększonego zakresu badań nieniszczących pierwszych pięciu złączy wykonanych według tej samej nowej instrukcji WPS (EN 1090-2, Rozdział 12.4.2.2).

Po trwającym ponad 6 lat okresie certyfikacji systemów FPC na zgodność z normą EN1090-1 można śmiało stwierdzić, że nastąpił znaczny wzrost świadomości wielu zakładów w zakresie wytwórstwa konstrukcji stalowych. Wiele wymagań do teraz budzi zastrzeżenia, a niedoskonałości samej normy powodują u wielu audytowanych zdenerwowanie. Należy jednak stwierdzić, że ujednolicenie wymagań na poziomie europejskim, jak zapisano w Rozporządzeniu PE nr 305/2011 pkt 6 „pozwoli ułatwić usuwanie barier technicznych w handlu w dziedzinie wyrobów budowlanych, w celu ułatwienia swobodnego przepływu takich wyrobów na rynku wewnętrznym”.

Jak

unik

nąć

błęd

ów?

i konserwacje powinny być prowadzone zgodnie z pisemnymi procedurami producenta. Dokumenty te powinny być przechowywane przez producenta, przez okres podany w procedurach systemu FPC.

Proces projektowania konstrukcjiW przypadku kiedy projekt konstrukcji wykonuje producent, system FPC powinien zapewnić zgodność z założeniami projektowymi, określić procedury sprawdzania obliczeń i osoby odpowiedzialne za projekt. Zapisy powinny być wystarczająco szczegółowe i precyzyjne, aby wykazać zadowalającą wiarygodność projektu. Dokumenty te powinny być przechowywane przez producenta, przez okres podany w procedurach systemu FPC.

Wyroby konstrukcyjne stosowane w produkcji Wyroby stosowane w produkcji to m.in. wyroby hutnicze, materiały dodatkowe do spawania, łączniki mechaniczne, nity, kołki i łączniki do zespolenia z betonem, podlewki, złącza dylatacyjne do mostów, liny, łożyska.

Producent powinien wdrożyć pisemną procedurę kontrolną służącą do sprawdzania i rejestrowania, że wyroby konstrukcyjne są zgodne ze specyfikacją i że są właściwie stosowane w produkcji elementów. W produkcji powinny być spełnione wymagania dotyczące identyfikacji wyrobów konstrukcyjnych podane w EN 1090-2 i EN 1090-3.

Specyfikacja wyrobów konstrukcyjnych stosowanych w produkcji powinna być przechowywana przez producenta, przez okres podany w procedurach systemu FPC.

Specyfikacja wyrobuProdukcja elementów powinna być kontrolowana z użyciem specyfikacji elementu, podającej wszystkie niezbędne informacje, z odpowiednimi szczegółami, umożlwiającymi wytworzenie wyrobu i ocenę jego zgodności.

Klasa elementu powinna być podana w specyfikacji elementu (EN 1090-2 i EN 1090-3). Producent powinien wdrożyć pisemny plan kontroli i badań do sprawdzenia i rejestrowania zgodności wytwarzanych elementów z właściwą specyfikacją elementu. Specyfikację elementu opracowuje się na podstawie projektu.

Ocena wyrobuProducent powinien ustalić procedury w celu zapewnienia, że wszystkie deklarowane wartości i klasy zostały zachowane. Kontrole i plan badania właściwości elementu, określone w specyfikacji elementu stanowią uzupełnienie oceny wyrobu.

Wyroby niezgodneProducent powinien posiadać pisemne procedury, które określają sposób postępowania z wyrobami niezgodnymi. Przypadki takie powinny być rejestrowane w czasie zaistnienia, a dokumenty przechowywane przez okres określony w pisemnych procedurach producenta.

Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo

12 13

Co zmienia nowa dyrektywa ciśnieniowa?19 lipca 2016 roku wchodzą w życie postanowienia nowej dyrektywy w sprawie urządzeń ciśnieniowych 2014/68/UE, popularnie zwanej PED. Tym samym, po 17 latach zmieniają się przepisy, które mają wpływ na wytwórców urządzeń ciśnieniowych oraz ich importerów i dystrybutorów.

Na czym polegają zmiany?Zmiany w dyrektywie są klasyfikowane jako „dopasowanie” do NLF co oznacza, że nie ma zmian w zakresie stosowania PED oraz w tablicach do określania kategorii (z wyjątkiem poprawy błędów).

Zasadnicze wymagania bezpieczeństwa nie ulegają zmianie. Główna różnica polega na podejściu do filozofii bezpieczeństwa PED. Dyrektywa wymaga, aby za zapewnienie bezpieczeństwa i zgodności urządzeń ciśnieniowych lub zespołów wprowadzonych i udostępnionych na rynku Unii Europejskiej, odpowiadały wszystkie podmioty gospodarcze uczestniczące w łańcuchu dostaw. Dyrektywa ustanowiła wymagania prawne dla każdego z nich, czyli dla:• producentów, • upoważnionych przedstawicieli

producentów zlokalizowanych poza Unią Europejską,

• importerów, • dystrybutorów.

Przeprowadzenie oceny ryzyka urządzeń ciśnieniowych, będzie obowiązkiem producenta. Pełna ocena wpływu na wytwórców i jednostki notyfikowane, będzie wymagać więcej czasu i nowych interpretacji.

Zgodnie z nową dyrektywą istniejące certyfikaty pozostają ważne. Art. 48 stanowi “Certyfikaty i decyzje wydane przez jednostki przeprowadzające ocenę zgodności według Dyrektywy 97/23/WE pozostają ważne również według niniejszej Dyrektywy.”

Jakie są okresy przejściowe?Nowa dyrektywa została opublikowana w oficjalnym Dzienniku UE w dniu 27 czerwca 2014roku i weszła w życie 20 dni później. Jesteśmy teraz w okresie przejściowym, w którym kraje członkowskie Unii muszą wprowadzić nową dyrektywę do krajowego systemu prawnego, wydać stosowne rozporządzenia i podjąć czynności administracyjne po to, by nadać dyrektywie skutek prawny. Podstawowe daty są następujące: Art. 9 – Klasyfikacja urządzeń ciśnieniowych – zmiany obowiązują od 01.06.2015roku Art. 13 dyrektywy 2014/68/UE (Klasyfikacja urządzeń ciśnieniowych) zastępuje Art. 9 dyrektywy 97/23/WE. Data stosowania od 01.06.2015. Koniec okresu przejściowego dla pozostałej części dyrektywy 2014/68/UE – 18.07.2016. Data stosowania od 19.07.2016.

Europejska dyrektywa w sprawie urządzeń ciśnieniowych 97/23/WE (PED) zostaje zmieniona, co więcej uzyskuje nowy numer - 2014/68/UE. Poza nadaniem nowego numeru jest jeszcze kilka istotnych zmian, które mają wpływ na wytwórców urządzeń ciśnieniowych oraz ich importerów i dystrybutorów.

Dlaczego zmiany następują teraz?Są dwa zasadnicze powody zmian. Po pierwsze, Unia Europejska zmieniła powiązane przepisy w sprawie klasyfikacji, oznakowania i pakowania substancji i mieszanin, które są obowiązkowo stosowane od 1 czerwca 2015 roku. Po drugie, regulacje muszą być dopasowane do Nowych Ram Legislacyjnych (NLF), które zostały przyjęte w 2008 roku.

Zgodnie z postanowieniem Komisji Europejskiej, celem NLF jest racjonalizacja i uproszczenie zasad wprowadzania na rynek urządzeń ciśnieniowych, w obliczu rosnącej konkurencji ze strony nieuczciwie certyfikowanych urządzeń. Unia Europejska spodziewa się również obniżenia kosztów przestrzegania zasad legislacyjnych dla biznesu.

14 15

97/23/EC 2014/68/EU

A1 A2

B1 B (typ projektu)

B B (typ produkcji)

C1 C2

Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo

Różnorodność zmianZmiany w PED są obszerne, rozpoczynając od zmiany klasyfikacji substancji, poprzez wymagania dotyczące wytwórców i jednostek notyfikowanych, do procedur oceny zgodności. I tak:• niektóre moduły oceny zgodności zostały

przemianowane, a wymagania dotyczące wytwórców i jednostek notyfikowanych zrestrukturyzowane,

• poprzedni Art. 3 p. 3 „dobra praktyka inżynierska” został przeniesiony do Art. 4 p. 3,

• tekst, wszystkie artykuły i załączniki zostały zmodyfikowane i dostosowane do zasad referencyjnych NLF oraz dokonano dużych zmian redakcyjnych, w tym:• 37 nowych motywów,• 31 nowych artykułów,• Jeden załącznik mniej.

• nowo utworzone Art. 20-38 dotyczą notyfikacji organów przeprowadzających ocenę zgodności. Zawierają opis:• organów notyfikujących,• wymagań dotyczących organów

przeprowadzających ocenę zgodności,• wniosku o notyfikację,• procedury notyfikacji,• współpracy w zakresie wymiany

doświadczeń/grupy sektorowej itp.Rozdział 4 „Notyfikowanie jednostek oceniających zgodność” zastępuje artykuły 12, 13 i 14, a także załączniki IV i V do dyrektywy 97/23/WE.• Nowo utworzone Art. 39-43 obejmują

monitorowanie rynku Unii (przez organy nadzoru rynku).

Rozdział 5 „Nadzór rynku unijnego, kontrola urządzeń ciśnieniowych oraz zespołów wprowadzonych do obrotu w Unii oraz procedury klauzuli ochronnej”, zawiera zasadniczo zmienione wymagania.• Artykuł 8 - Klauzula ochronna,• Artykuł 16 - Oznakowanie CE

umieszczone w sposób nieodpowiedni,• Artykuł 18 - Decyzje pociągające za sobą

odmowę lub ograniczenie.• zostały zastąpione przez:

• Artykuł 39: Nadzór rynku unijnego i kontrola urządzeń ciśnieniowych i zespołów wprowadzanych na rynek Unii,

• Artykuł 40: Procedura postępowania w przypadku urządzeń ciśnieniowych lub

zespołów stwarzających zagrożenie na poziomie krajowym,

• Artykuł 41: Procedura ochronna na poziomie Unii,

• Artykuł 42: Urządzenia ciśnieniowe lub zespoły spełniające wymagania, lecz stwarzające zagrożenie,

• Artykuł 43: Niezgodności pod względem formalnym.

Zmiany dotyczą również terminologii.

• Termin „deklaracja zgodności WE“ (EC declaration of conformity ) został zastąpiony terminem „deklaracja zgodności UE“ (EU declaration of confirmity).

• Termin „basic safety requirements“ został zastąpiony terminem „essential safety requirements“ (Załącznik. I). W tłumaczeniu na język polski w Dyrektywie 97/23/WE zastosowano termin „Zasadnicze wymogi bezpieczeństwa”, a w nowej Dyrektywie 2014/68/UE użyto „Zasadnicze wymagania bezpieczeństwa”, a więc zarówno „basic” jak i „essential” przetłumaczono jako „zasadniczy”.

• Termin „hazard / hazard analysis“ został zastąpiony terminem „risk/risk analysis“.

W tłumaczeniu na język polski dyrektywy 97/23/WE stosuje się termin „ryzyko”, natomiast w Rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dnia 21 grudnia 2005r. wdrażającym dyrektywę 97/23/WE do polskiego systemu prawnego używa się terminu bardziej zbliżonego do oryginalnego „zagrożenie”. Nie omawiając dalej niedoskonałości tłumaczenia, należy zauważyć, że „ryzyko” nie jest tym samym co „zagrożenie”. Nowa dyrektywa zastępuje wymagania analizy zagrożeń, wymaganiem oceny ryzyka. Rozszerzono wymagania dotyczące dokumentacji technicznej, która powinna obejmować ocenę ryzyka: „W dokumentacji technicznej określa się mające zastosowanie wymagania i ujmuje, w zakresie właściwym dla takiej oceny, projekt, wytwarzanie i działanie urządzeń ciśnieniowych.”

Ryzyko jest miarą konsekwencji i prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia. Zmiany opisane wyżej będą skutkowały zmianą paradygmatu zgodności. Unia Europejska przygotowuje wytyczne wyjaśniające procedurę oceny ryzyka.

Co się zmieni dla importerów i dystrybutorów? Jedną z cech NLF jest uznanie, że nie tylko wyłącznie wytwórca odgrywa rolę w zapewnieniu, że tylko bezpieczne i zgodne wyroby docierają na rynek Unii Europejskiej. W tym celu wszyscy uczestnicy całego łańcucha dostaw muszą odgrywać swoją rolę i dlatego nowa dyrektywa wprowadziła termin „podmioty gospodarcze” (economic operators) i ustanowiła wymagania prawne dla każdego z nich.

Przedsiębiorstwo jest podmiotem gospodarczym według PED jeśli:• jest producentem urządzeń

ciśnieniowych,• jest upoważnionym przedstawicielem

producenta zlokalizowanego poza Unią Europejską,

• jest importerem urządzeń ciśnieniowych,

• jest dystrybutorem urządzeń ciśnieniowych.

Nowa dyrektywa wyjaśnia również, że jeśli importer lub dystrybutor wprowadza urządzenia ciśnieniowe lub zespoły na rynek pod swoją własną nazwą lub znakiem towarowym lub też modyfikuje urządzenia w pewien sposób, to będzie uznany za producenta. Będzie więc musiał przyjąć prawną odpowiedzialność za zgodność wyrobu, włączając ocenę zgodności.

Zmiany modułów oceny zgodnościOznaczenia niektórych modułów oceny zgodności zostały zmienione jak pokazano niżej:

[email protected]

Radosław Łoźny - Inspektor i audytor w grupie TÜV Rheinland Polska. Z wykształcenia inżynier fizyk o specjalności elektrownie jądrowe i urządzenia. Przez wiele lat projektant urządzeń ciśnieniowych. Od 2010roku pracuje w TUV Rheinland Polska jako rzeczoznawca. Członek ASME (American Society of Mechanical Engineers). Audytor systemów zarządzania jakością według ISO 9001. Inspektor i audytor systemów jakości według dyrektywy ciśnieniowej (PED), a także autoryzowany inspektor przełożony ASME (AIS). Prowadzi szkolenia, seminaria i prezentacje z zakresu europejskiej dyrektywy ciśnieniowej oraz amerykańskich przepisów ASME.

16 17

Bezpieczeństwo Bezpieczeństwo

Odpowiedzialność służb kontroli jakości przy realizacji inwestycjiRemonty i modernizacje w zakładach przemysłowych wymagają skrupulatnego przygotowania. Ich celem jest osiągnięcie optymalnych ekonomicznie warunków produkcji w połączeniu z maksimum bezpieczeństwa personelu i samej instalacji. Zarówno zaplanowanie, jak i koordynacja takiego przedsięwzięcia jest zadaniem niezwykle złożonym. Chcąc zredukować ryzyko wystąpienia nieprzewidzianych problemów jakościowych, zakładowe zespoły projektowe sięgają coraz częściej po wsparcie niezależnych jednostek, wyspecjalizowanych w kontroli jakości.

Koordynowanie modernizacji obiektów przemysłowych wymaga od zespołu projektowego podejmowania wielu wyzwań. W trakcie całego projektu pod uwagę należy wziąć wiele aspektów, na przykład jakość materiałów, bezpieczeństwo na budowie czy też kwestie zgodności i terminów.

Terminy stanowią czynnik w istotny sposób wpływający na jakość – tam gdzie pośpiech, tam miejsce na błąd i przeoczenie. Dlatego też, kluczowe znaczenie dla powodzenia całego przedsięwzięcia śmiało przypisać można służbom kontroli jakości.

Zatrudnienie zewnętrznego inspektoraDążąc do maksymalnego ograniczenia ryzyka wystąpienia nieprzewidzianych problemów jakościowych, zarówno w trakcie procesu montażowego, jak i na etapie późniejszej eksploatacji, zakładowe zespoły projektowe sięgają coraz częściej po wsparcie niezależnych jednostek, wyspecjalizowanych w kontroli jakości. Inspektorzy takich firm towarzyszą zespołowi projektowemu, będąc jego „okiem i uchem”, służą fachową wiedzą i wsparciem inspekcyjnym. Przykładem takiej ścisłej współpracy w ramach projektów modernizacyjnych jest współpraca między TÜV Rheinland Polska a Mondi Świecie S.A. czy też ENGIE S.A. (dawniej GDF SUEZ S.A.)

Wielkość inwestycji oraz krótkie terminy realizacji rodzą potrzebę uzupełnienia zespołu specjalistami z branż, w których na co dzień nie działamy – mówi Michał Wiese, Kierownik Utrzymania Ruchu Mas Włóknistych z Mondi Świecie S.A. Zatrudnienie inspektora nadzoru zwiększa poczucie bezpieczeństwa, że

dane prace zostaną wykonane w możliwie najlepszy sposób, zgodnie z ogólnie przyjętymi dobrymi praktykami inżynierskimi. Z naszego doświadczenia wiemy, że nadzór inwestorski wykonując swe zadania, powoduje zwiększenie poziomu jakości prac wykonywanych na naszych obiektach, a tym samym zmniejsza awaryjność instalacji na etapie eksploatacji.

Kontrola podwykonawcówNa powodzenie projektu składa się wiele czynników. Jednym z nich jest nadzór jakości prac prowadzonych przez podwykonawców, wytwarzających komponenty dla modernizowanej instalacji.

Podstawowe wstępne czynności kontrolne polegają, po pierwsze na weryfikacji dokumentów, wymaganych przepisami lub zapisami kontraktowymi. Sprawdzane są m.in.:• certyfikaty i uprawnienia, takie jak

certyfikat wytwórców konstrukcji stalowych wg EN 1090, czy certyfikat wytwórcy urządzeń ciśnieniowych wg dyrektywy ciśnieniowej,

• zatwierdzone przez jednostkę notyfikowaną technologie spawania niezbędne do przeprowadzenia prefabrykacji elementów przeznaczonych do projektu,

• uprawnienia spawaczy dla odpowiednich materiałów i zakresów,

• uprawnienia personelu do badań nieniszczących,

• procedury procesów mających zastosowanie w danym projekcie: procedury obróbki cieplnej, gięcia itp.

Warto zatrzymać się na dłużej przy proponowanym przez wytwórcę Planie

Kontroli i Badań (PKiB). Tu niezwykle istotne jest przemyślane określenie punktów kontroli dla nadzoru z ramienia klienta, tzn. gdzie wyznaczyć tzw. hold point (punkt zatrzymania – obecność inspektora wymagana, podjęcia dalszego procesu produkcyjnego po uprzedniej akceptacji inspektora nadzoru), a gdzie witness point (punkt poświadczenia – punkt kontrolny, o którym inspektor musi być powiadomiony, lecz nie musi być obecny) lub review (sprawdzenie – przegląd dokumentacji).

W przypadku oceny i modyfikacji PKiB cenne może okazać się doświadczenie profesjonalnych jednostek inspekcyjnych. Bazując na rzeczywistych obserwacjach z poprzednich projektów i w oparciu o przedmiotowy harmonogram produkcji, mogą, one zarekomendować najbardziej optymalne rozwiązania, zapewniające niezbędną kontrolę nad procesem prefabrykacji, nie paraliżując go jednocześnie.

Jeżeli niemożliwym jest zapewnienie ciągłego nadzoru nad prefabrykacją całej partii, warto w sposób losowy kontrolować poszczególne etapy, takie jak przygotowanie do spawania, spawanie (kontrola wizualna i wymiarowa, kontrola znaków spawaczy oraz weryfikacja uprawnień), badania nieniszczące (nadzór nad prawidłowością wykonania, kontrola uprawnień personelu, ewentualnie zastosowanie re-checkingu NDT dla wskazanych spoin celem potwierdzenia wyników), konserwacja (kontrola stanu powierzchni do malowania oraz pomiar grubości farby).

Przy „wyśrubowanych” deadline’ach odbiór końcowy elementów u wytwórcy,

gdzie weryfikowana jest ostatecznie zgodność produktu z dokumentacją techniczną, jego jakość, a także identyfikowalność i kompletność dokumentacji staje się koniecznością.

Doświadczenie naszych ekspertów pokazuje, że tak rutynowa inspekcja może diametralnie zredukować niebezpieczeństwo dostarczenia elementów, które nie spełniają założonych w projekcie wymagań.

Kontrola na placu budowyPo zapewnieniu wysokiej jakości prefabrykacji nadzór przenosi się na plac budowy. Niezwłocznie po rozładunku elementy powinny po raz kolejny zostać skontrolowane – pod kątem uszkodzeń transportowych, kompletności, czy też stanu powierzchni zabezpieczenia antykorozyjnego.

Zanim rozpocznie się kluczowy etap montażu, konieczna jest weryfikacja

dokumentacji kwalifikacyjnej firmy montażowej – podobnie, jak to miało miejsce przy kwalifikacji wytwórcy. Oprócz zwyczajowej kontroli dokumentacji wykonawczej, na tym etapie często stosuje się tzw. skill testy – testy potwierdzające umiejętności wykonywania złącza w ramach posiadanych uprawnień. Takie rozwiązanie jest rekomendowe przez TÜV Rheinland Polska.

Złącza wykonywane są przez spawacza w obecności wykonawcy, klienta/inspektora nadzoru,

a następnie badane metodami NDT. Taki system eliminuje niebezpieczeństwo dopuszczenia do pracy osób nieposiadających odpowiednich umiejętności i ma bezpośredni wpływ na zmniejszenie liczby naprawianych spoin.

Sam nadzór nad montażem jest niezwykle absorbujący. Doświadczenie naszej firmy pokazuje, że zapewnienie trójzmianowego nadzoru inwestorskiego, prowadzonego 24 h na, dobę przekłada się na wyższą jakość wykonania prac spawalniczych. Z doświadczenia i obserwacji wynika, że będąc pod ciągłym nadzorem pracownicy wykonują swoją pracę z należytą starannością. Ponadto, wszelkie niezgodności usuwane są na bieżąco, a proces spawania przebiega z zachowaniem wymaganych warunków. Proces decyzyjny w takim wypadku jest znacznie szybszy, niż ma to miejsce w przypadku nadzoru jednozmianowego.

Niezwykle istotny jest także udział inspektora nadzoru w codziennych odprawach/spotkaniach roboczych. Podczas codziennych spotkań ma możliwość zgłaszania wszelkich problemów i niezgodności, które zostały wykryte podczas inspekcji na obiekcie/ instalacji. W ten sposób informacje przekazywane są szybko i skutecznie, a wskazówki i rekomendacje docierają do szerokiego grona inżynierów zaangażowanych w projekt. Dzięki czemu dobra praktyka inżynierska jest szeroko rozpowszechniana.

Co więcej, informacje te nie mogą być komunikowane jedynie ustnie, każdy zgłoszony problem musi być przez inspektora nadzoru rejestrowany, w celu późniejszej kontroli wykonanej naprawy lub usunięcia niezgodności. Dostarczenie niezbędnej szczegółowej dokumentacji inspekcyjnej, zapewnia przejrzystość i możliwość śledzenia projektu. Dzięki wczesnej identyfikacji problemów i sprawnej komunikacji z decydentem oraz ekipami wykonawczymi, projekt ma szansę utrzymać się we właściwym torze i osiągnąć finał w wyznaczonym terminie.

Wojciech Szałek - Dyrektor Działu Usług dla PrzemysłuDyrektor Jednostki Certyfikującej Osoby i Jednostki WeryfikującejAbsolwent Wydziału Mechaniki i Budowy Maszyn Politechniki Śląskiej w Gliwicach oraz podyplomowego zarządzania i organizacji przedsiębiorstwa SGH w Warszawie i GIG w Katowicach. Rzeczoznawca i audytor dyrektyw PED i TPED. Od 12 lat zajmuje się koordynacją, audytowaniem i zarządzaniem w przedsiębiorstwach. Z TÜV Rheinland Polska związany od 2010 roku, w firmie zarządza działem usług dla przemysłu.

Technologie i biznes Technologie i biznes

18 19

Własna produkcja energii. Czy warto inwestować w kogenerację?Dla przedsiębiorstw przemysłowych produkcja energii stanowi ważną, lecz nie podstawową działalność. Własna energia pozwala obniżyć rachunki za kupowaną energię i daje bezpieczeństwo zasilania własnych urządzeń, niezależnie od tego, co się dzieje w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym (KSE). Ceny energii na rynku hurtowym nie zachęcają do podjęcia decyzji o budowie nowych źródeł. Wytwórcy mogą jednak liczyć na dodatkowe wsparcie, jeśli tylko spełnią określone wymagania.

Każdy wytwórca, niezleżenie od tego, co robi z wytworzoną przez siebie energią, może uzyskać tzw. kolorowe certyfikaty. Jeśli energia jest wytwarzana z odnawialnego źródła energii, to możliwe jest uzyskanie świadectwa pochodzenia („zielone certyfikaty”). W przypadku produkcji energii elektrycznej w wysokosprawnej kogeneracji można otrzymać świadectwa pochodzenia energii z wysokosprawnej kogeneracji (mogą to być świadectwa „żółte”, „czerwone” lub „fioletowe”). Z energii ze źródła odnawialnego, produkującego dodatkowo w technologii kogeneracyjnej, można otrzymać obydwa rodzaje świadectw.

Ile warte są świadectwaCena świadectw pochodzenia z wysokosprawnej kogeneracji dla jednostek o mocy elektrycznej, zainstalowanej do 1 MW lub opalanych paliwami gazowymi, oscyluje między 120-125 zł/MWh. To mniej więcej tyle, ile kosztuje dziś „zielony certyfikat”. Świadectwa „czerwone” (czasem zwane węglowymi) kosztują ok. 10 zł/MWh, „fioletowe” ok. 60 zł/MWh. Ze świadectw pochodzenia z wysokosprawnej kogeneracji można więc osiągnąć przychody decydujące o opłacalności całej inwestycji.

Wymagania do uzyskania wsparcia dla kogeneracjiWymagania można podzielić na dwa rodzaje: prawne i techniczne. Wymagania prawne narzucają warunek

uzyskania koncesji na wytwarzanie energii elektrycznej w kogeneracji, a dla biogazowni rolniczych wpisu do rejestru wytwórców biogazu rolniczego.

Najwięcej problemów przysparza przedsiębiorcom spełnienie wymagań technicznych. Należy pamiętać, że przedsiębiorstwo korzystające ze wsparcia w wysokosprawnej kogeneracji, musi obligatoryjnie sporządzić po zakończeniu roku kalendarzowego sprawozdanie roczne. Do tego dokumentu akredytowany weryfikator musi wydać opinię, potwierdzającą prawidłowość danych zawartych w sprawozdaniu oraz zasadność składania wniosków o wydanie świadectw.

W praktyce weryfikator na miejscu sprawdza poprawność określenia osłony

bilansowej, miejsca zainstalowania przyrządów pomiarowych oraz spełnienie przez nie wymagań metrologicznych. Ponadto sprawdzane są obliczenia oraz zasady monitowania danych. Negatywna opinia do sprawozdania stanowi dla Prezesa Urzędu Energetyki podstawę do uznania, że wsparcie się nie należało.

Audyt startowyW początkowym okresie wsparcia kogeneracji, z mocy ustawy, wymagany był tzw. audyt startowy czyli opinia potwierdzająca spełnienie wymagań pomiarowych, ilość możliwej do uzyskania energii z wysokosprawnej kogeneracji oraz osiągnięcie warunku sine qua non, dla uzyskania wsparcia czyli oszczędności energii pierwotnej PES na wymaganym poziomie. Z jednej strony dawało to gwarancję przedsiębiorcy, że wsparcie się należy (o ile nie uległy zmianie założenia dla wydanej opinii) oraz pozwalało usunąć niezgodności. Dla Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki audyt startowy był informacją, że składane wnioski są zasadne. Audyt startowy przyśpieszał procedurę wydania pierwszych świadectw. W tej chwili audyt startowy nie jest już prawnie wymagany. Można go jednak wykonać, aby dołożyć należytej staranności i mieć pewność, że instalacja spełnia wymagania.

Wykrycie niezgodnościTypowy audyt startowy jest wydawany dla inwestycji zrealizowanej. Może to budzić pytania i wątpliwości, że jest to

przysłowiowa „musztarda po obiedzie”. Wytwórca uzyskuje potwierdzenie (lub nie), kiedy inwestycja jest już zrealizowana. Co dzieje się w przypadku niezgodności? Po pierwsze musi ją usunąć np. w przypadku przyrządów pomiarowych, musi je wymienić na spełniające wymagania metrologiczne lub dodać nowy przyrząd, jeśli go brakuje. Wiąże się to z przeróbkami układu, często bardzo kosztownymi, oraz niedotrzymaniem terminu oddania do eksploatacji. Do tego wytwórca nie uzyskuje wsparcia do czasu spełnienia wymagań. Utracone korzyści oraz dodatkowe koszty mogą być więc znaczne.

Audyt na etapie projektowaniaWarto w tym kontekście rozważyć audyt na etapie projektowania. Koszt audytu dokumentacji projektowej, pod kątem spełnienia wymagań do rozliczania energii z kogeneracji jest niewspółmiernie niski w stosunku do, nawet najprostszych, przeróbek gotowej instalacji. Oczywiście zmiana projektu również nie przebiega „bezboleśnie”, ale pozwala na spełnienie

wymagań, co nie zawsze jest możliwe do zrealizowania przy przeróbkach gotowego układu.

Pomiary i wskaźnikiPolskie przepisy prawne dotyczące wymagań technicznych mogą sprawiać trudności, szczególnie jeśli projekt jest tworzony, czy nadzorowany przez zagraniczne firmy. Trzeba pamiętać, że pomiary powinny być wykonywane z wykorzystaniem układów lub przyrządów pomiarowych, spełniających wymagania określone w przepisach o miarach, a w przypadku, gdy przepisy te nie określiły wymagań – stosuje się wymagania określone w normach dotyczących tych

układów lub przyrządów. Jeżeli wyniki pomiarów dokonywanych za pomocą przyrządu pomiarowego są uznawane za podstawę transakcji handlowych lub opłat podatkowych, to wyniki te uznaje się za spełniające wymagania.

Pomiar energii elektrycznej musi odbywać się na zaciskach generatora. Klasa licznika określa rozporządzenie, przy czym należy zwrócić uwagę, że kryterium jest moc pozorna generatora. Należy mierzyć, monitorować również energię chemiczną paliw, stosując właściwe przyrządy pomiarowe oraz normy dotyczące oznaczania wartości opałowej paliw. W skomplikowanych przypadkach może się jeszcze pojawić równoważnik paliwowy.

Pozostaje jeszcze ciepło. O ile

sprawa opomiarowania ciepła opuszczającego układ jest dość oczywista dla projektantów, to sposób wyznaczenia ilości ciepła w kogeneracji oraz poza kogeneracją, w tej ilości nie jest już często przez nich dostrzegany. Wiąże się to najczęściej z koniecznością posiadania pomiarów wewnątrz osłony bilansowej jednostki.

Niektóre rodzaje jednostek kogeneracji muszą wyznaczać średni współczynnik ubytku mocy beta, na podstawie współczynników cząstkowych. Samo pojęcie tego współczynnika bywa błędnie interpretowane. Tu również konieczne są dodatkowe pomiary ilości ciepła wewnątrz osłony bilansowej, do tego realizowane na

znacznych przepływach. W praktyce może to doprowadzić do sytuacji,

kiedy na wybudowanym obiekcie nie ma już

możliwości

technicznych zabudowy

układu pomiarowego.

Podsumowując, chcąc uzyskać dodatkowe wsparcie dla kogeneracji

trzeba wszystko dobrze przemyśleć, zaprojektować, sprawdzić i dopiero wtedy wykonać.

„Weryfikator na miejscu sprawdza poprawność określenia osłony bilansowej, miejsca zainstalowania przyrządów pomiarowych oraz spełnienie przez nie wymagań metrologicznych.

Jarosław Kulig – Kierownik Sekcji Weryfikacji, Analiz i OZE TÜV Rheinland Polska. Absolwent Politechniki Opolskiej na kierunku Zarządzanie i Marketing (specjalizacja Zarządzanie Produkcją). Od 9 lat związany z obszarem ochrony środowiska w zakresie konsultingu i systemów informatycznych. Uczestniczył w kilkudziesięciu projektach dla dużych przedsiębiorstw przemysłowych i administracji państwowej w Polsce, Niemczech i Rumunii, w wyniku których wdrożone zostały systemy zarządzania emisjami wraz z narzędziami informatycznymi, pozwolenia zintegrowane oraz systemy do optymalizacji kosztów procesów technologicznych.

[email protected]

Technologie i biznes Technologie i biznes

2120

Temat efektywności energetycznej jest od dawna dyskutowany, a kolejne projekty ustaw zawierają regulacje dotykające bezpośrednio przedsiębiorców. Jak sprawa wygląda tym razem? Czy przedsiębiorstwa mogą liczyć na korzyści lub będą musiały ponieść koszty w związku ze zmianami wprowadzanymi przez nową ustawę?

Celem ustawy jest wygospodarowanie środków finansowych, które umożliwią realizację przedsięwzięć służących poprawie efektywności energetycznej u odbiorców końcowych energii. Tak zwane podmioty zobowiązane według ustawy czyli m.in. przedsiębiorstwa energetyczne i odbiorcy końcowi mają obowiązek uzyskania i umorzenia świadectw efektywności energetycznej w wysokości 1,5% swoich rocznych obrotów wyrażonych w energii finalnej. Świadectwa efektywności energetycznej, popularnie zwane „białymi certyfikatami” można uzyskać poprzez realizację przedsięwzięć służących poprawie efektywności energetycznej.

O białych certyfikatach było głośno w 2011 roku. Z tym systemem wiązano duże nadzieje. Z czego wynika potrzeba zmian?

Pomysł systemu świadectw efektywności energetycznej faktycznie nie jest nowy, zmiany wymagają zasady jego funkcjonowania. Do tej pory, żeby uzyskać „białe certyfikaty” trzeba było wziąć udział w przetargu, a wynik był uzależniony od parametrów wniosków złożonych przez wszystkie podmioty, biorące w nim udział. Przez co, w pewnym sensie, był niezależny od wnioskującego. Dodatkowo częstotliwość przetargów była niska. Obecnie system umożliwi składanie wniosków na bieżąco, bez oceny porównawczej z wnioskami innych

podmiotów. Projekt ustawy przewiduje, że każdy wniosek, który spełni wymagania będzie skutkował uzyskanie korzyści w postaci „białych certyfikatów”.

Jakie wymagania formalne musi spełnić przedsiębiorstwo, aby uzyskać korzyści?

Wymagane jest złożenie wniosku wraz

z załącznikiem, którym będzie wynik audytu efektywności energetycznej. Audyt powinien spełniać wymagania określone w rozporządzeniu dotyczącym sporządzania audytów efektywności energetycznej. Wnioskując o „białe certyfikaty” należy zapewnić tzw. „efekt zachęty”. Wsparcia nie będą mogły uzyskać przedsięwzięcia, które np. zostały rozpoczęte przed

złożeniem wniosku. Po zakończeniu przedsięwzięcia, dla którego zaplanowano osiągnięcie oszczędności energii finalnej w ilości przekraczającej równowartość 100 ton oleju ekwiwalentnego, należy wykonać audyt potwierdzający uzyskanie planowanej oszczędności.

Pierwszym krokiem do oceny możliwości uzyskania „białych certyfikatów”, powinien być przegląd energetyczny lub audyt energetyczny, który wskazuje możliwe do uzyskania zmniejszenia zużycia energii, co bezpośrednio przekłada się na szacunkową ilość „białych certyfikatów”. Jeżeli średnioroczna oszczędność wyniesie minimum 10 ton oleju ekwiwalentnego, to przedsięwzięcie kwalifikuje się do wnioskowania o „białe certyfikaty”. 10 ton odpowiada 420 GJ lub 116MWh.

Korzyść finansowa to iloczyn ilości uzyskanych „białych certyfikatów” i ich wartości rynkowej.

Czy już teraz można ocenić, jaka będzie wartość rynkowa „białych certyfikatów”?

Należy przyjąć, że do momentu kiedy popyt na „białe certyfikaty” będzie większy niż podaż, to cena będzie równa wysokości opłaty zastępczej, a wraz ze zwiększaniem przewagi podaży cena będzie spadała. W początkowej fazie funkcjonowania systemu nie należy jednak spodziewać się ceny poniżej wysokości opłaty zastępczej, która w 2016 r. wyniesie 1000 zł, w 2017r. wyniesie 1500 zł, a następnie będzie wzrastać co roku o 5%.

Wspominał Pan również o przewidzianym w Ustawie obowiązkowym audycie energetycznym przedsiębiorstwa. W jakim celu ma być wykonywany?

Intencją Komisji Europejskiej jest identyfikacja potencjału oszczędności energii i systemowe planowanie działań wspierających na poziomie krajów członkowskich. Każde tzw. duże przedsiębiorstwo w Polsce powinno przeprowadzić audyt energetyczny i poinformować URE o możliwych do uzyskania oszczędnościach. Wynikiem audytu ma być również informacja o możliwych do zrealizowania przedsięwzięciach, służących poprawie efektywności energetycznej. Przedsiębiorstwa objęte obowiązkiem, powinny wykonać audyt energetyczny w terminie 12 miesięcy od uprawomocnienia się ustawy o efektywności energetycznej i powtarzać go co najmniej raz na 4 lata.

Co to oznacza dla przedsiębiorców? Czy w kolejnym kroku zostaną zobowiązani do realizacji przedsięwzięć wskazanych w raporcie z audytu?

Ustawa nie nakłada obowiązku realizacji przedsięwzięć. Audyt energetyczny przedsiębiorstwa dostarcza informacji o obszarach, w których możliwe jest obniżenie zużycia energii oraz zmniejszenie strat, wraz z oszacowaniem potencjalnych nakładów inwestycyjnych. To przedsiębiorca podejmuje decyzje, czy przeprowadzi działania modernizacyjne, wskazane w raporcie z audytu energetycznego. W raporcie zostaną również zawarte informacje nt. możliwych do uzyskania środków finansowych na realizację rekomendowanych przedsięwzięć.

Dla zaplanowania audytu potrzebne są zapewne czas i odpowiednie środki finansowe. Jak Pana zdaniem trzeba się do tego przygotować?

To zależy od kilku czynników. Istotny jest profil energetyczny przedsiębiorstwa oraz jakość i kompletność posiadanych danych nt. zużycia i strat energii. Bazując na naszych doświadczeniach, audyt energetyczny może trwać od kilku do kilkunastu tygodni. Teoretycznie nie powinno być problemu z przeprowadzeniem audytu w wyznaczonym w ustawie terminie tzn. do połowy przyszłego roku, ale uwzględniając czas potrzebny na zebranie i usystematyzowanie danych nt. zużycia energii oraz użytkowanych w przedsiębiorstwie systemów energetycznych oraz mając na uwadze fakt, że w tym samym czasie kilka tysięcy przedsiębiorstw będzie miało taką potrzebę, nie należy odkładać działań na ostatnią chwilę.

Jeśli zaś chodzi o koszt audytu, to jego zakres jest ustalany indywidualnie do sytuacji i potrzeb przedsiębiorstwa. Istotnym kosztem jest zawsze uzyskanie

niezbędnych danych o zużyciu energii. Z naszego doświadczenia mogę powiedzieć, że ceny oferowanych audytów energetycznych będą zawierać się w przedziale od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych, w zależności od wielkości przedsiębiorstwa oraz stopnia skomplikowania użytkowanej infrastruktury, w tym energetycznej. Wycenę wykonujemy na podstawie niezbędnych danych, uzyskiwanych od zainteresowanego przedsiębiorstwa, w systemie zwrotnych ankiet branżowych.

Z wcześniejszych projektów tej Ustawy wynikało, że duże przedsiębiorstwa posiadające system zarządzania energią, mogą być zwolnione z obowiązku przeprowadzania audytu energetycznego. Jak teraz wygląda ta kwestia?

W obecnym kształcie Ustawa przewiduje, że również przedsiębiorstwa posiadające wdrożony system zarządzania energią wg 50001 będą miały obowiązek poinformowania URE o przeprowadzeniu audytu energetycznego przedsiębiorstwa, w ramach systemu SZE wraz z informacją na temat możliwych do uzyskania oszczędności energii.

Czyli obowiązek będzie dotyczył wszystkich dużych przedsiębiorstw, niezależnie od dotychczasowych działań w ramach poprawy efektywności energetycznej. W takim razie proszę na koniec powiedzieć, jakie konsekwencje grożą przedsiębiorcom za nieprzeprowadzenie audytu energetycznego przedsiębiorstwa, przewidzianego w Ustawie?

Zgodnie z zapisami Ustawy o efektywności energetycznej, kara za niewykonanie obowiązkowego audytu nie może być wyższa niż 5 % przychodu przedsiębiorcy, osiągniętego w poprzednim roku podatkowym. Dane dotyczące audytu energetycznego przedsiębiorstwa należy przechowywać do celów kontrolnych przez 5 lat.

Projekt ustawy przewiduje kilka rozwiązań, które mają przyczynić się do poprawy

efektywności energetycznej przedsiębiorstw. Najistotniejsze z nich to system świadectw

efektywności energetycznej oraz obowiązkowy audyt energetyczny przedsiębiorstwa.

Na temat zmian, które czekają przedsiębiorców rozmawiamy z Edwardem Husakiem,

Kierownikiem Projektów Energetycznych TÜV Rheinland Polska.

Zmiany dla przedsiębiorstw w nowej Ustawie o efektywności energetycznej

Edward Husak – Kierownik Projektów Energetycznych, Absolwent Politechniki Śląskiej w Gliwicach Wydziału Mechanicznego – Energetycznego na kierunku Systemy i Urządzenia Energetyczne, absolwent Podyplomowego Studium Zarządzania i Marketingu. Audytor energetyczny, członek Zrzeszenia Audytorów Energetycznych, audytor wewnętrzny Systemów Zarządzania Energią wg ISO 50001:2011, uprawniony do sporządzania Świadectw Charakterystyki Energetycznej, uprawnienia budowlane, Pełnomocnik ds. Systemów Jakości wg ISO 9001.

W TÜV Rheinland Polska Sp. z o.o. odpowiedzialny za planowanie, przygotowywanie i realizację projektów energetycznych w obszarze efektywności energetycznej.

[email protected]

Polityka BHP, zgodnie z normą

PN-N 18001, to deklaracja organizacji

dotycząca jej intencji i zasad odnoszących

się do ogólnych efektów działalności

w zakresie BHP, określająca ramy do

działania i ustalania celów organizacji

dotyczących BHP. Te zasady i intencje

formułowane są przez najwyższe

kierownictwo i są związane z dwiema

ważnymi kwestiami.

Pierwsza z nich to powiązanie polityki

BHP z innymi dokumentami, w których

zawarto długo i krótko okresowe plany

i cele organizacji. Mogą to być na

przykład strategia, biznes plany czy plany

finansowe, mogą to być także dokumenty

bardziej poziomu taktycznego lub

operacyjnego, jak plany roczne, cele

roczne czy cele dla poszczególnych

komórek lub osób.

Drugą kwestią, o której warto pamiętać,

jest pragmatyzm polityki. Z polityką

powinni się zgadzać i identyfikować

wszyscy pracownicy. Tak stanie się pod

warunkiem, gdy najwyższe kierownictwo

będzie postępować zgodnie z zasadą

„walk the talk” czyli „postępuj tak,

jak mówisz (piszesz)”. Tutaj najlepiej

widać to w codziennych zachowaniach

kierownictwa, takich jak przestrzeganie

zasad BHP, dbałości o bezpieczeństwo

innych, czy odpowiednim reagowaniu

na pojawiające się zdarzenia potencjalnie

wypadkowe.

W organizacji jaką jest Grupa MARAT

realizującej, zarówno procesy sprzedaży,

produkcji jak i usług technicznych,

świadczonych na obiektach klienta,

podstawowym wyznacznikiem tworzącym

ramy do ustanowienia polityki BHP

jest deklaracja do spełnienia wymagań

prawnych. Zmieniające się otoczenie

legislacyjne w dziedzinie bezpieczeństwa

i higieny pracy oraz prawa pracy, powoduje

konieczność ciągłego monitorowania

i oceny zgodności. Moim zdaniem, aby

proces ten przebiegał prawidłowo,

w czynnościach oceny zgodności muszą

brać udział pracownicy z poszczególnych

działów przedsiębiorstwa, przy

współudziale służb obsługi prawnej, które

są w stanie odpowiednio zinterpretować

akty prawne i określić zasady stosowania

prawa w przedsiębiorstwie.

Pamiętajmy również o tym, iż polityka

BHP musi być zrozumiała dla personelu

oraz podwykonawców, którzy realizując

prace dla certyfikowanej organizacji,

są zobligowani do przestrzegania jej

polityki w tym zakresie. Przyjęcie

tekstu nieukierunkowanego na profil

działalności przedsiębiorstwa, rodzaj

zagrożeń na stanowiskach pracy

spowoduje, iż będzie to jedynie

deklaracja formalna, niewprowadzająca

w praktyce istotnych zmian. Przejrzysta

i zwięzła treść tego dokumentu, umożliwi

tworzenie mierzalnych celów i zadań

w zakresie BHP, które przyczynią się

do skutecznego doskonalenia systemu

zarządzania.

Uważam, że tworząc politykę BHP,

nie można zapominać o wymaganiach

prawnych i innych wytycznych

odnoszących się do bezpieczeństwa

i higieny pracy, o prewencji

i zapobieganiu wypadkom przy pracy

oraz chorobom zawodowym, a w efekcie

nie można zapominać o ciągłym dążeniu

do poprawy stanu bezpieczeństwa

i higieny pracy w naszym otoczeniu.

Wiedza i praktyka

Magdalena WierzbickaPełnomocnik Zintegrowanego Systemu Zarządzania Środowiskowego i BHP Johnson Controls Siemianowice Sp. z o.o.

Wiedza i praktyka

Grzegorz Lichwa Pełnomocnik Zarządu ds. Systemów Zarządzania ZM SERVICE Sp. z o.o.

O czym nie można zapomnieć tworząc politykę BHP?

Michał SzewczykPełnomocnik ds. ZSZ i ZKP MARAT Sp. z o.o.

Moim zdaniem, kwestie dotyczące BHP

stanowią istotny element zarządzania

jakością. Pracownicy ochrony zdrowia

są narażeni na wiele różnych rodzajów

ryzyk: zakażenia, czynniki chemiczne,

zaburzenia układu mięśniowo

-szkieletowego, urazy, promieniowanie,

duże obciążenie psycho - społeczne itp.

Niezbędne jest więc przeprowadzanie

oceny ryzyka na stanowiskach pracy,

dokumentowanie, analizowanie

i eliminowanie przyczyn wypadków,

organizowanie szkoleń, dokumentowanie

i eliminowanie sytuacji potencjalnie

wypadkowych, zapewnienie przez

pracodawcę odpowiednich środków

ochrony indywidualnej. Polityka

bezpieczeństwa i higieny pracy jest

uzgadniana z pracownikami i ich

przedstawicielami. Z ekonomicznego

punktu widzenia prawidłowe

funkcjonowanie obszaru BHP

prowadzi do zmniejszenia liczby

wypadków oraz chorób zawodowych,

co z kolei prowadzi do redukcji kosztów

związanych z BHP.

Luiza NowaczyńskaPełnomocnik ds. ZSZRejonowy Szpital Specjalistyczny w Świdnicy

Zdaniem praktyków

22 23

24 25

Wiedza i praktyka Wiedza i praktyka

Każde wdrożenie, niezależenie od stopnia skomplikowania i wielkości zakładu, oznacza dla pracujących tam ludzi zmiany. Będą one dotyczyć sposobu funkcjonowania firmy, z czym wiążą się nowe dokumenty oraz procedury, konieczność zdobycia nowych uprawnień, nowe zadania i podział obowiązków. Przede wszystkim jednak, zmianie musi ulec sposób myślenia o danym zagadnieniu i filozofii działania firmy. Bez tego każde wdrożenie obarczone jest ryzykiem niepowodzenia.

Dla pracowników organizacji zmiana oznacza zarówno nowe kompetencje, jak i nowe odpowiedzialności, a co za tym idzie także obawy o przyszłość. Takie niezrozumienie celu wprowadzanych zmian, może prowadzić do błędów, które są wyłapywane w trakcie audytów certyfikacyjnych. Przyglądając się tym niezgodnościom, można odnieść wrażenie, iż większa ich część wynika z nieznajomości problematyki wdrażanej normy, nieznajomości procesów, niewiedzy lub złej woli pracowników. Błędy można podzielić na dwie zasadnicze kategorie: po pierwsze nieznajomość stosowanych narzędzi/procedur po drugie nieznajomość filozofii danego zagadnienia.

Problemy wynikające z nieznajomości stosowanych narzędzi/procedurWdrożenie pociąga za sobą konieczność dokumentowania tego, co się robiło i jak się robiło zgodnie z zapisami normy. Norma to standard i gwarancja, że działania są powtarzalne oraz zgodne z zamówieniem klienta. Jeżeli w organizacji nie ma kultury technicznej, to także w momencie wdrożenia tej kultury nie będzie.

W takiej organizacji może dochodzić do sytuacji, w których suwmiarka będzie kawałkiem metalu, który po upadnięciu na

ziemię dalej będzie służył do pomiarów, a skoro nikt do tej pory nie zwracał uwagi na czas od piaskowania do malowania, to dalej ten czas nie będzie dla niego ważny, a pomiary wilgotności i temperatury do punktu rosy, nie będą miały żadnego znaczenia. Z doświadczenia audytorów wynika, że jeśli personel nie ma jasno określonych wymagań w umowie o prace czy zakresie obowiązków, to tak naprawdę nikt nie wie, co dany pracownik powinien umieć, wiedzieć, i co powinien robić. Nikt też nie jest w stanie tego zweryfikować, z uwagi na brak jasno określonego systemu odniesienia.

Pracownika można co prawda przeszkolić z zakresu odpowiednich zagadnień, np. rysunku technicznego, spawalnictwa, antykorozji, czy metrologii długości i kąta. Jednak, aby szkolenia te odniosły zamierzony skutek, konieczna jest wiedza, zarówno po stronie pracownika, jak i przełożonego, na temat obszarów, jakie należy poszerzyć, a następnie, jak tą wiedzę sprawdzić.

Problemy wynikające z nieznajomości filozofii danego zagadnieniaŚwiat się rozwija, bo ludzie działają w oparciu o jakąś filozofię – dla przykładu – koło zostało wymyślone, bo ktoś chciał

przenieść jeden obiekt gdzieś dalej, nie dla samego toczenia. Podobnie jest z narzędziami – zostały wymyślone, aby realizować konkretne zadanie, np. suwmiarka nie mierzy sama w sobie – pokazuje pewne odwzorowanie, aby sprawdzić czy to, co wykonaliśmy jest zgodne z tym, co klient zamówił.

Podobnie może być z narzędziami wprowadzanymi w firmach. Rozwiązania 5S czy Six Sigma mają służyć konkretnemu celowi. Jeśli nie spełniają swojej roli to zapewne brakuje w przedsiębiorstwie zrozumienia idei, filozofii, która za tym idzie.

Szkolenia jako działania zapobiegawczeAnalizując dane dotyczące wdrażania nowych systemów w zestawieniu z danymi dotyczącymi porażek projektów, zauważyć można, iż najczęstsze przyczyny niepowodzeń i problemów są konsekwencją z braku zaangażowania, zarówno ze strony kadry zarządzającej, jak i zwykłych pracowników. To najczęściej wynik braku motywacji i wiedzy o danym procesie. Kluczem może okazać się tutaj cykl szkoleń z kompetencji niezbędnych do wykonywania zadań w konkretnym miejscu pracy. Powinny to być kompetencje techniczne, które wynikają z zajmowanego stanowiska i zadań, ale również z obszarów przylegających. Istotna jest wiedza o całości procesu np. malarz musi wiedzieć, kiedy detal był piaskowany i ile czasu detal musi odpoczywać po malowaniu, aby powłoka była odpowiednio utwardzona, spawacz musi wiedzieć, ile czasu trwają badania NDT, aby zaplanować swoja prace itp. Warto też rozważyć omówienie zjawiska zmiany jako takiej. Ta często odczytywana jest pejoratywnie – kojarzona z czymś nieznanym, co może nieść za sobą nieprzyjemne konsekwencje. Należy pamiętać, że zmiana to też nowa perspektywa, kolejne wyzwania i szansa na rozwój. To, jaką optykę przyjmiemy, będzie miało wpływ na powodzenie podejmowanych przedsięwzięć.

[email protected]

Adam Moszyński – Koordynator Sprzedaży Szkoleń Technicznych TÜV Rheinland Polska. Absolwent Politechniki Śląskiej w Gliwicach, mgr inż. chemii; trener, coach. Od początku kariery zawodowej związany ze sprzedażą i dystrybucją. Prywatnie miłośnik sportu.

Zmiana postaw warunkiem skutecznego wdrożenia zmian

Wiedza i praktyka

27

Z pamiętnika audytora:BHP przy inwestycjach budowlanych

Audytując w latach dziewięćdziesiątych budowę dużego biurowca w jednej z byłych stolic Polski, w piwnicy owego budynku natknąłem się na pracownika spawającego spawarką elektryczną. Niby nic dziwnego na budowie, ale ów pracownik stał po kostki w wodzie. Na pytanie dlaczego spawarka stoi na podeście, a on w wodzie,odparł, że na podeście źle mu się spawa. Przy czym użył sporej ilości przymiotników pochodzących ewidentnie od rzeczowników, w języku polskim uważanych za obraźliwe. Te słowa nie były jednak skierowane do mnie – wyrażały jedynie stan emocjonalny interlokutora oraz jego ogólne podejście do otaczającej nas rzeczywistości, ze szczególnym uwzględnieniem podestu.

Również w latach dziewięćdziesiątych, audytowałem budowę dużego obiektu w aktualnej stolicy Polski. Obiekt ten jest jednym z najważniejszych symboli przemian w Polsce po 1989 roku. Był późny listopad, a aura naturalna jak na tę porę czyli śnieg z deszczem. Na dachu na wysokości kilkudziesięciu metrów, na belce wystającej poza obrys budynku około jednego metra, siedział sobie pracownik i machał „nóżkami”. Na moje delikatne zagajenie, czy nie ma lęku wysokości, odparł, że jest potomkiem Indianina z plemienia Mohawk. No i dyskutuj tu z erudytą. Audyt na tym obiekcie zbiegł się z kontrolą wykonywaną przez panią inspektor nadzoru budowlanego, która w opozycji do „potomka Mohawk’ów” cierpiała na agorafobię. Na prośbę pani inspektor pomogłem jej w odczytaniu wskazania manometrów w niezabezpieczonych jeszcze szachtach. Na pytanie, dlaczego wybrała taki zawód przy tej przypadłości, stwierdziła, że to taka rodzinna tradycja. Niestety dla niej,

zobaczyła „Indianina” na belce, zbladła i na tym zakończyła kontrolę.

Kolejne wspomnienie dotyczy także okresu barwnych lat dziewięćdziesiątych – audytu budowy dużego centrum logistycznego, w początkowej fazie realizacji. Moja wizyta zbiegła się z wizytą „behapowca” kilka dni po wypadku śmiertelnym na tej budowie. W podróż z centrali wyruszyliśmy wspólnie. Wjeżdżając na teren budowy, naszym oczom ukazał się malowniczy widok, trzech kolegów ofiary wypadku, podróżujących spycharką gąsiennicową z lemieszem półwklęsłym, w tym właśnie lemieszu. Inaczej mówiąc, siedzieli w tej dużej łyżce od spychacza uniesionej do góry. Lemiesz, jak przystało na „księżycową” nawierzchnię budowy, radośnie podskakiwał, a panowie wraz z nim. Na pytanie „behapowca”, czy wypadek kolegi sprzed kilku dni niczego ich nie nauczył, najstarszy z nich powiedział filozoficznie, co komu przeznaczone to się zdarzy. Byłoby śmiesznie, gdyby nie było strasznie.

Nie chciałbym, żeby ktokolwiek odebrał ten felieton jako krytykę fachu budowlanego. W końcu firma budowlana, to taka zawodowa „Alma mater mea”, która nauczyła mnie wielu rzeczy, i w której odebrałem pierwsze zawodowe „ISOwskie szlify”. Wiele firm próbuje krzewić u siebie kulturę BHP w różny sposób. Będąc niedawno na szkoleniu w jednej z firm w toalecie, spojrzałem w lustro. W dolnym rogu lustra umieszczona była naklejka o treści: „właśnie patrzysz na osobę odpowiedzialną za BHP”.

FELIETON

Jarosław Nowicki Audytor wiodący TÜV Rheinland Polska. Od 20 lat w branży związanej z normami ISO. Rzeczoznawca Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Mechaników Polskich.

[email protected]

News !!!

26

Zastanawiali się Państwo nad tym, jak to jest po drugiej stronie na audycie?

O blaskach i cieniach tej pracy w luźnej formie felietonu pisze Jarosław Nowicki, audytor wiodący TÜV Rheinland Polska.

Czytając felieton, mogą Państwo mieć wrażenie, że użyty przeze mnie język nie jest tym, którego używają ludzie hartujący się w ogniu budowy. Pisząc go jednak miałem na uwadze myśl Edwarda Bulwer’a Lytton’a, „pióro jest silniejsze od miecza”.

JakoscTV ma już rokW połowie czerwca 2015 roku miała miejsce premiera pierwszego odcinka Jakości TV. Od tego czasu średnio raz w miesiącu publikowane są kolejne wystąpienia ekspertów TÜV Rheinland Polska.

- Przy doborze tematyki staramy się przewidywać, co będzie w danej chwili ważne dla naszych odbiorców. Dzięki temu hasło „dzielimy się wiedzą” zyskuje na znaczeniu. W trakcie tego roku filmy z udziałem ekspertów zostały wyświetlone blisko 7 tys. razy – wyjaśnia Agata Tynka, redaktor prowadząca Jakości.

Rozpiętość tematyczna JakościTV odpowiada różnorodności usług realizowanych przez ekspertów TÜV Rheinland Polska. W odcinkach jest więc mowa zarówno o popularnych normach ISO 9001 czy ISO 14001, ale także o rzetelnej naprawie samochodu w warsztacie, alergenach w żywności, czy oznakowaniu produktów.

W kolejnych miesiącach ukażą się odcinki poświęcone tematom przemysłowym, jak dyrektywa ciśnieniowa, audyt efektywności energetycznej czy rola koordynatora BHP przy inwestycjach budowlanych.

JakośćTV można oglądać pod adresem: www.tuv.pl/jakosctv

Wiedza i praktykaWiedza i praktyka

Jak czerpać inspiracje z pokonywania przeszkód?Przypomnij sobie tę chwilę, kiedy rozwikłanie trudnego problemu dodało Ci skrzydeł, wzmocniło pewność siebie, utrwaliło wiarę we własne możliwości. Ten stan zwycięstwa był zapewne tym silniejszy, im bardziej wymagająca była do pokonania przeszkoda. Na pewno przyszło Ci się też zmierzyć z problemami, których skala przerosła Twoje możliwości, bądź tak Ci się wydawało w chwili konfrontacji z problemem. Ale czy kiedykolwiek przyszło Ci do głowy, że napotkany problem, bądź przeszkoda mogą być dla Ciebie wyzwaniem, a nawet stać się siłą napędową dla kreatywności, rozwoju i zapału do dalszych działań? Jeżeli nie, to właśnie jest ten moment, kiedy książka „Przeszkoda czy wyzwanie? Stoicka sztuka przekuwania problemów w sukcesy” Rayana Holiday’a powinna stać się dla Ciebie początkiem drogi do zmiany postrzegania problemów, a także odkrywania swoich mocnych stron.

Rayan Holiday w swojej książce inspirował się życiorysami sławnych postaci. Nie zabrakło tu osobistości ze świata biznesu, nauki, polityki, kultury i sportu, ale także, co niektórym może wydać się nie na miejscu, okrutnego przywódcy wojennego generała Erwina Rommla.

Kwestia umiejętnościJednak to, na co autor każe zwrócić uwagę czytelnikom, to wspólna cecha owych sławnych ludzi. Otóż, każdy z nich posiadł umiejętność przekształcania przeszkód w wyzwania. Jak zaznacza autor, osiągnięcie takich zdolności jest możliwe dla każdego, choć wymaga pracy. „To jest proste. Proste, choć wcale niełatwe.”

Holiday poddaje szczegółowej analizie tę umiejętność, formułując proces składający się z trzech etapów: postrzegania, działania i woli. Te trzy etapy, będące jednocześnie rozdziałami, stanowią fundament rozważań autora i są wskazówką dla czytelnika w drodze do opanowania opisanego procesu.

Książka jest zbiorem doświadczeń, osiągnięć i przeżyć ludzi, którzy potrafili nie tylko przezwyciężyć przeciwności z jakimi spotykali się w życiu, ale także zamienić je w wyzwania dla siebie. Takie podejście wymagało często zmiany perspektywy zarówno w podejściu do problemów, jak i oceny potencjału danego problemu.

Sztuka stoicyzmuAutor wiele miejsca poświęca także sztuce stoicyzmu, jednej z najstarszych tradycji duchowych. Jego zdaniem, stoicyzm poprzez swój wpływ na postawy, styl życia i sposób rozumienia świata był inspiracją

dla ludzi, którzy poprzez swoje osiągnięcia zapisali się na kartach światowej historii.

Ciekawym uzupełnieniem opisów dokonań sławnych postaci są cytaty, których w książce odnajdziemy bardzo wiele. I choć pochodzą z różnych okresów historycznych, ich przesłania są wciąż aktualne. W zasadzie już w przedmowie, Holiday przytacza sentencję Marka Aureliusza - cesarza Imperium Rzymskiego, którą możemy uznać za kwintesencję książki: „Przeszkoda w działaniu przyspiesza działanie. To, co stoi nam na przeszkodzie, staje się drogą”.

W tych dwóch zdaniach kryje się sekret, który daje siłę do pokonywania wszelkich barier, spotykanych w codziennym życiu.Co więcej, sentencja ta przekonuje, że wyzwania powinny wyzwalać entuzjazm w związku z nowymi możliwościami, jakie mogą wyniknąć po pokonaniu przeszkody.

Etap pierwszy: postrzeganiePierwszym elementem procesu jest postrzeganie. Czyli to, w jaki sposób odbieramy i rozumiemy otaczający nas świat, wydarzenia, ludzi. Poprzez przykłady zawarte w książce czytelnik dowiaduje się, jak związane z postrzeganiem emocje wpływają na jego wybory i jak może je kontrolować, aby nie kierowały jego przekonaniami.

Ciekawym przykładem związanym z kontrolowaniem emocji są przygotowania kosmonautów do lotu na orbitę Ziemi. Będąc w tych specyficznych warunkach, zdolność kontrolowania emocji jest szczególnie wymagana, a nawet kluczowa. Poddanie się emocjom

w czasie napotkanych trudności, w tych niecodziennych okolicznościach, może kosztować życie całej załogi. Dlatego przed wylotem astronauci wielokrotnie analizują całą wyprawę w najdrobniejszych szczegółach, aby wyeliminować potencjalne niepewności, które mogą się pojawić.

Przykład ten pokazuje, że przygotowanie się na różne sytuacje, może pomóc w konfrontacji z trudnościami oraz zachować spokój i opanowanie, zamiast ulegać emocjom.

Równie mocnym orężem w walce z przeciwnościami jest zmiana perspektywy. Bardzo często zwracamy się do kogoś mówiąc: spójrz na to z innej perspektywy. Warto tu zaznaczyć, że ta popularna rada jest w istocie fundamentem filozofii stoickiej, a także psychologii poznawczej. Poświęcony temu zagadnieniu rozdział jest jednym z ciekawszych fragmentów w książce. Pokazuje bowiem siłę tej metody i możliwości jej wykorzystania niemal w każdej codziennej sytuacji.

Etap drugi: działanieKolejnym etapem procesu jest działanie. I nie chodzi tu o podejmowanie działań w ogóle, ale o podejmowanie działań właściwych. Przemyślanych i ukierunkowanych. Podpartych odwagą, elastycznością, kreatywnością i wytrwałością. Jak dowodzi autor, tylko poprzez właściwe działania możemy przezwyciężać napotkane przeszkody. Dopełnieniem tego twierdzenia jest przytoczony w książce cytat sir Henry Royce’a - współtwórcy przedsiębiorstwa motoryzacyjnego Rolls-Royce: „Wszystko,

co jest dobrze zrobione, jakkolwiek mało znaczące by było, jest szlachetne”.

Przykładem tego powiedzenia jest praca Edisona nad stworzeniem żarówki. Zanim dokonał on przełomowego odkrycia, przeprowadził ponad sześć tysięcy prób z różnego rodzaju żarnikami. Choć były to w tym czasie niewielkie i właściwie nieznaczące działania, to końcowy efekt okazał się rewolucją dla całego świata.

Działanie samo w sobie jest drogą, która prowadzi do określonego celu, ale odpowiednie ukierunkowanie jej sprawi, że cel osiągany jest szybciej. Dlatego autor podkreśla, że podczas realizacji tego etapu ważne są: dyscyplina, wytrwałość, jakość pracy i koncentracja na celu.

Etap trzeci: wolaOstatnim etapem jest wola. To najbardziej metafizyczny i uduchowiony zarazem etap całego procesu. Stanowi on jednak o sile wewnętrznej. Wola pozwala zachować spokój, równowagę i pewność siebie. W książce, autor tłumaczy wolę jako „dyscyplinę serca i duszy”, nad którą mamy całkowitą kontrolę. To właśnie dzięki woli możemy zmienić znaczenie problemu i, zamiast zamartwiać się jego możliwym negatywnym wpływem na nasze życie, czerpać inspirację do nauki i nabywania doświadczenia.

WnioskiA co jeśli przeszkoda okaże się nie do pokonania? Rayan Holiday i z takiej sytuacji ma wyjście, radzi, aby przypomnieć sobie o perspektywie i potraktować taką sytuację jako informację zwrotną. Właściwie wszystko o czym powinniśmy wiedzieć w takich momentach zostało ujęte w powiedzeniu Wendell’a Philips’a: „Czym jest porażka? Niczym innym jak edukacją; pierwszym krokiem do czegoś lepszego”.

Takim pierwszym krokiem może okazać się lektura książki „Przeszkoda czy wyzwanie? Stoicka sztuka przekuwania problemów w sukcesy”, a wszystko co w przyszłości napotkasz na swojej drodze, stanie się źródłem energii i inspiracji do działania. Po prostu czymś lepszym.

[email protected]

Mariusz Petri - Kierownik Sekcji Marketingu TÜV Rheinland Polska. Absolwent Politechniki Opolskiej na kierunku Zarządzanie i Marketing. Ukończył także studia podyplomowe z zakresu zarządzania w SGH w Warszawie oraz studia na temat badań marketingowych na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Od 15 lat pracuje w marketingu, początkowo w branży turystyczno-sportowej, od 2008 roku w TÜV Rheinland Polska zarządza sekcją marketingu.

28 29

Do wygrania:• 3 książki „Przeszkoda

czy wyzwanie? Stoicka sztuka przekuwania problemów w sukcesy” autorstwa Ryana Holiday ufundowane przez wydawnictwo Helion SA (www.onepress.pl)

• 3 kubki ceramiczne z hasłem „Zasmakuj w Jakości” i znakiem certyfikacji TÜV Rheinland Polska

Litery z pól oznaczonych kolorem tworzą hasło krzyżówki. Hasło prosimy przesłać mailem na adres [email protected] do 31 sierpnia 2016.

Dane osobowe uczestników konkursu będą przetwarzane przez organizatora konkursu tj. TÜV Rheinland Polska Sp. z o.o., w celu realizacji umowy przystąpienia do konkursu i jego prawidłowego przeprowadzenia lub marketingu własnych produktów organizatora konkursu. Gwarantujemy prawo do wglądu do swoich danych osobowych oraz ich poprawiania, jak również żądania zaprzestania przetwarzania danych. Dane osobowe nie będą udostępniane innym podmiotom. Podanie danych jest dobrowolne.

4. bardzo krótkie, sportowe terminy5. w odniesieniu do energii reguluje

je ustawa7. produkcja elementów składowych

budowli8. zapobieganie naruszeniom12. model samochodu, który będzie

produkowany w nowej fabryce VW14. u nich także wykonywane są kontrole15. rola ekspertów TÜV Rheinland Polska16. może dotyczyć ryzyka

Poziomo1. równoczesne wytwarzania

ciepła i energii elektrycznej2. musi je przedstawić każdy

pracownik przed rozpoczęciem pracy

3. ich przeglądy muszą być udokumentowane

6. fabryka Volkswagena zlokalizowana jest pod...

9. obok białych i fioletowych certyfikaty mogą być także

10. w przypadku wystąpienia problemów pozwala na ich szybkie usunięcie

11. w sprawie urządzeń ciśnieniowych wchodzi w życie 19 lipca 2016

13. będzie obowiązkowy dla dużych przedsiębiorstw w nowej ustawie o efektywności energetycznej

Pionowo

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33

30

Wpisz hasło

Zapisz się na bezpłatną prenumeratę drukowanej Jakości

Jakosc

Zapisz się na newsletter z Jakością

Adres email

Imię

Nazwisko

Firma

Stanowisko

Adres do wysyłki

Skan lub zdjęcie wypełnionego formularza z tej strony prosimy przesłać na adres [email protected] lub faksem na numer +48 32 271 64 88.

Skan lub zdjęcie wypełnionego formularza prosimy przesłać na adres [email protected] lub faksem na numer +48 32 271 64 88. Na podany wyżej adres email prześlemy wiadomość z linkiem potwierdzającym chęć zapisu na elektroniczną wersję Jakości.

2016/02

TÜV Rheinland Polska jest w czołówce firm certyfikacyjnych i badawczych w Polsce. Swoją pozycję zawdzięcza inwestycjom w kadry

oraz w rozbudowę nowoczesnych laboratoriów badawczych. Spółka zatrudnia ponad stu ekspertów z różnych branż, zajmujących

się certyfikacją systemów zarządzania, badaniem i certyfikacją produktów oraz odbiorami materiałów i urządzeń przemysłowych.

Zdobytymi doświadczeniami i wiedzą eksperci dzielą się na łamach Jakości, w Bazie Wiedzy oraz w trakcie Wydarzeń.

www.tuv.pl