pielĘgniarki i poŁoŻne - moipip2 maŁopolskie pielĘgniarki i poŁoŻne 02.11.2016 udział...

36
MAŁOPOLSKIE Pismo Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Krakowie PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE ISSN 2300-2093 Kraków, nr 24, listopad-grudzień 2016

Upload: others

Post on 08-Feb-2021

2 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

  • MAŁOPOLSKIE

    Pismo Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Krakowie

    PIEL

    ĘGN

    IARK

    I I P

    OŁO

    ŻNE

    ISSN 2300-2093 Kraków, nr 24, listopad-grudzień 2016

  • W imieniu Małopolskiej Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych

    pełnych radości i spokojuŚwiąt Bożego Narodzenia

    orazzdrowia i wszelkiej pomyślności

    w Nowym Rokużyczy

    Przewodniczący MORPiPdr n. o zdr. Tadeusz Wadas

    Szanowne Koleżanki i Koledzy!W radosnym oczekiwaniu na nad-chodzące święta Bożego Narodze-nia i Nowy Rok żegnamy minio-ne miesiące. Dobiegający końca 2016 rok jest doskonałą okazją na dokonanie podsumowań i prze-myśleń. Z pewnością był to czas poświęcony na liczne zmagania, aby poprawić warunki wykony-wania zawodów pielęgniarki i po-łożnej. Zaangażowanie i determinacja dają wspaniałe wyniki, m.in. integrację naszego środowiska zawodowego, dużą ilość konfe-rencji oraz szkoleń, prewencyjnych działań na rzecz bezpiecznego wykonywania profe-sji pielęgniarek i położnych. Mijający rok miał być czasem dobrych regulacji lecz niestety w dalszym ciągu pozostaje wiele do zrobie-nia. Nowy 2017 rok niesie ze sobą równie wiele wyzwań i celów, do których w dalszym ciągu będziemy dążyć, mając nieustannie na względzie dobro członków naszego sa-morządu zawodowego i pacjentów.

    Pragniemy oddać w Wasze ręce kolej-ny numer naszego biuletynu, zawierający wszystkie nowości z naszego środowiska zawodowego. Zachęcam do zapoznania się z krytycznym stanowiskiem Małopolskiej Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych

    w sprawie propozycji Ministra Zdro-wia dotyczącej wprowadzenia zmian systemowych w obszarze kształcenia pielęgniarek. W aktualnym numerze znalazła się także relacja z mającej miejsce w dniach 18-19 listopada 2016 r. IV Małopolskiej Konferencji dla Położnych „Położna 2016”. Po-lecam także zapoznanie się z infor-macjami dotyczącymi realizacji zleceń

    lekarskich przez pielęgniarki i położne. Ży-czę miłej lektury i chwili zadumy oraz opty-mistycznego spojrzenia w pozytywnym kie-runku.

    Wigilijny wieczór, czas Bożego Narodze-nia, to dla wielu z nas jedne z najważniej-szych dni w roku. Koleżanki i Koledzy, niech te święta Bożego Narodzenia przyniosą Wam wiele radości – wspólnie spędzonego czasu, rodzinnej atmosfery, dużo radości i tyle optymizmu, by nie skończył się przez cały zbliżający się rok. Życzę Wam, abyście to Boże Narodzenie spędzili w atmosferze miłości i wzajemnego zrozumienia. Niech Nowy Rok obdaruje Was pomyślnością i zdrowiem.

    Tadeusz WadasPrzewodniczący MORPiP

  • W NUMERZE

    Wydaje:Małopolska Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych

    Redaguje zespół w składzie: Anna Polonek – koordynatorCzłonkowie: Grzegorz Bzdyra, Grażyna Dębska, Jadwiga Kornaś, Eliza Kowalczyk, Józef Luberda, Stanisław Łukasik, Iwona Malinowska-Lipień, Marzena Pęgiel, Barbara Słupska, Tadeusz Wadas, Kazimiera Zahradniczek.

    Skład i łamanie: Anna Pirożek

    Druk: Printgraph Brzesko

    Adres redakcji:Biuro Małopolskiej Okręgowej IzbyPielęgniarek i Położnych31-153 Krakówul. Szlak 61tel./fax 12 422-88-54

    e-mail: [email protected]

    Biuro czynne:w poniedziałek w godz. 8:00 – 18:00;w pozostałe dni tygodniaw godz. 8:00 – 16:00

    Sprawy związaneZ PRAWEM WYKONYWANIA ZAWODUzałatwiane są w poniedziałek w godz. 9:00 – 18:00, wtorek, środę i piątek w godz. 9:00 – 15:00(czwartek – dzień wewnętrzny)

    Porady prawne dla członków samorządu z zakresu ■ prawa pracy■ prawa medycznegoudziela radca prawny mgr Zbigniew Cybulskiwe wtorki w godz. 10:00 - 12:00,w środy w godz. 14:00 - 16:00.Telefon: (012) 422-88-54.

    radca prawny mgr Beata Nowakw czwartki w godz. 9:00 - 13:00.Telefon: (012) 422-88-54.

    Kasa czynna codzienniew godz. 8:00 – 15:30

    Pismo Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Krakowie

    ■ Zdjęcie na okładce: pl.fotolia.com

    Uprzejmie informujemy o zmianie konta bieżącego – aktualnie posiadamy konto bieżące w Krakowskim Banku Spółdzielczym, I Oddział w Krakowie,

    nr rachunku: 20 85910007 0020 0054 9815 0009 Wszystkie wpłaty składek prosimy kierować na ww. nr rachunku bankowego.

    Marek Kucab Skarbnik Małopolskiej Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych.

    ■ Posiedzenia Komisji Socjalnej odbywają się w pierwszą środę miesiąca.

    ■ Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej pełni dyżur w każdy drugi i czwarty czwartek miesiąca w godz. 14:30 – 15:30.

    MAŁOPOLSKIE PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE

    ■ AKTUALNOŚCI

    Kalendarium od 02 listopada do 13 grudnia 2016 roku........................................... 2

    Zaproszenie na opłatek......................................................................................................... 3

    Stanowisko MORPiP................................................................................................................. 4

    IV Małopolska Konferencja dla Położnych ,,Położna 2016’’........................................... 9

    ■ TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

    Czy warto certyfikować szkoły rodzenia?........................................................................ 13

    Chrystocentryczna Duchowość Pielȩgniarska Hanny Chrzanowskiej - na podstawie

    jej pism i wypowiedzi …....................................................................................................... 18

    35 lat służby chorym Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum im. św.

    Łazarza”…................................................................................................................................ 23

    Cur Deus Homo?…................................................................................................................ 27

    ■ PRAWO I HISTORIA

    Realizacja zleceń lekarskich przez pielęgniarki i położne........................................... 28

    ■ DOSKONALENIE ZAWODOWE

    Informacje Komisji Kształcenia........................................................................................... 30

    ■ OGŁOSZENIA

    Konkurs....................................................................................................................................33

  • 2 MAŁOPOLSKIE PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE

    02.11.2016 Udział Przewodniczącego MORPiP Tadeusza Wada-sa w uroczystej sesji Rady Miasta Krakowa zwoła-nej z okazji wręczenia brązowego medalu Cracoviae Merenti Okręgowej Izbie Aptekarskiej w Krakowie.

    Posiedzenie Komisji Socjalnej.

    04-05.11.2016 Uroczyste obchody 25-lecia Samorządu Zawodowe-go Pielęgniarek i Położnych oraz poświecenie nowej siedziby Izby w Bielsku-Białej, udział Przewodniczą-cego MORPiP Tadeusza Wadasa.

    07.11.2016 Spotkanie Zespołu Redakcyjnego Wydawnictwa MOIPiP im. Hanny Chrzanowskiej.

    Posiedzenie Komisji Kształcenia i Doskonalenia Za-wodowego.

    Zebranie kierowników kursów organizowanych przez MOIPiP.

    08.11.2016 Posiedzenie Małopolskiej Okręgowej Rady Pielę-gniarek i Położnych.

    16.11.2016 Spotkanie Pełnomocników MOIPiP.

    Egzamin państwowy w Warszawie specjalizacja w dziedzinie pielęgniarstwa geriatrycznego.

    18-19.11.2016 Zamek Królewski w Niepołomicach – IV Małopolska Konferencja dla Położnych „Położna 2016”, zorgani-zowana przez Małopolską Okręgową Izbę Pielęgnia-rek i Położnych, której współorganizatorami byli: In-stytut Pielęgniarstwa i Położnictwa Wydziału Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Położnych. Udział Przewodniczącego MORPiP Tade-usza Wadasa, udział Wiceprzewodniczących MOR-PiP Barbary Słupskiej, Iwony Malinowskiej-Lipień, Anny Polonek, Sekretarza MORPiP Stanisława Łuka-sika oraz Skarbnika MORPiP Marka Kucaba.

    24.11.2016Udział Przewodniczącego MORPiP Tadeusza Wada-sa, Wiceprzewodniczących MORPiP Iwony Malinow-skiej-Lipień, Anny Polonek w komisji konkursowej na stanowisko Pielęgniarki Oddziałowej Oddziału

    AKTUALNOŚCI

    KAleNDARium oD 02 liStoPADA Do 13 gRuDNiA 2016 RoKu

    Chirurgii Dzieci oraz Szpitalnego Oddziału Ratunko-wego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żerom-skiego SP ZOZ w Krakowie.

    28.11.2016Spotkanie organizacyjne Przewodniczącego MORPiP Tadeusza Wadasa, Wiceprzewodniczących MORPiP Anny Polonek, Barbary Słupskiej w siedzibie MOIPiP z Koordynatorem ds. Strategii Rynku Zdrowia Firmy „KAMSOFT” S.A. w Katowicach Panią Joanną Pa-protna-Kwiecińska w sprawie wspólnych organizacji konferencji dla pielęgniarek i położnych.

    Spotkanie Zespołu Redakcyjnego Wydawnictwa MOIPiP im. Hanny Chrzanowskiej.

    29.11.2016Warszawa – posiedzenie Komisji Etyki, udział Prze-wodniczącego MORPiP Tadeusza Wadasa oraz członka MORPiP Józefa Luberdy.

    Otwarcie wystawy poświęconej Siostrze Izabeli Łuszczkiewicz w Muzeum AK w Krakowie, udział Wi-ceprzewodniczącej MORPiP Barbary Słupskiej wraz z Sekretarzem MORPiP Stanisławem Łukasikiem.

    Udział Wiceprzewodniczącej MORPiP Anny Polonek i Sekretarza MORPiP Stanisława Łukasika w Zjeździe Sprawozdawczo-Wyborczym Polskiego Towarzy-stwa Pielęgniarek Anestezjologicznych i Intensywnej Opieki-Oddział Małopolski.

    30.11.2016Udział Przewodniczącego MORPiP Tadeusza Wada-sa, Wiceprzewodniczącej MORPiP Iwony Malinow-skiej-Lipień w komisji konkursowej na stanowisko Pielęgniarki Oddziałowej Szpitalnego Oddziału Ra-tunkowego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Myślenicach.

    Egzamin po przerwie w wykonywaniu zawodu dłuż-szej niż 5 lat.

    01.12.2016Spotkanie Opłatkowe Ogólnopolskiego Związku Za-wodowego Pielęgniarek i Położnych – Region Mało-polski, udział Przewodniczącego MORPiP Tadeusza Wadasa.

    Udział Wiceprzewodniczącej MORPiP Iwony Ma-linowskiej-Lipień oraz Doroty Chećko – pracow-nika Działu Kształcenia MOIPiP w warsztatach pt.: „Kształcenie podyplomowe pielęgniarek i położnych

  • nr 24, listopad-grudzień 2016 3

    AKTUALNOŚCI

    Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,

    Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijnyNajtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie

    C.K. Norwid

    W imieniu J. E. ks. kard. Stanisława Dziwisza

    serdecznie zapraszamy na tradycyjny opłatek,

    wszystkie Panie pielęgniarki i położne,

    w dniu 12.01.2017 roku, o godz. 1700,

    na ul. Franciszkańską 3 w Krakowie.

    Izabella Ćwiertnia Prezes KSPiPP

    – Nowe wyzwania”, organizowanych przez Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położ-nych w Warszawie.

    06-07.12.2016Udział Wiceprzewodniczącej MORPiP Anny Polo-nek oraz Sekretarza MORPiP Stanisława Łukasika w pracach komisji konkursowych na stanowisko Pielęgniarki Oddziałowej Oddziału Neurologii, Cho-rób Wewnętrznych I, Obserwacyjno-Zakaźnego, Dziecięcego, Położniczo-Ginekologicznego, Chirur-gicznego, Bloku Operacyjnego i Intensywnej Terapii i Anestezjologii Szpitala Św. Anny w Miechowie.

    06-08.12.2016Udział Przewodniczącego MORPiP Tadeusza Wada-sa w posiedzeniu Naczelnej Rady Pielęgniarek i Po-łożnych w Warszawie.

    07.12.2016Czynny udział Wiceprzewodniczącej MORPiP Bar-bary Słupskiej w debacie w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich w Warszawie na temat „Koordyno-wanej opieki nad kobietą w ciąży”.

    08.12.2016Posiedzenie Komisji Socjalnej.

    Udział Wiceprzewodniczącej MORPiP Iwony Mali-nowskiej-Lipień w uroczystym wręczeniu dyplomów ukończenia specjalizacji w dziedzinie pielęgniarstwa zachowawczego w siedzibie MOIPiP.

    10.12.2016Spotkanie Opłatkowe Koła Emerytek przy MOIPiP w Krakowie, udział Przewodniczącego MORPiP Ta-deusza Wadasa.

    12.12.2016Udział Przewodniczącego MORPiP Tadeusza Wa-dasa, Wiceprzewodniczącej MORPiP Anny Polonek w komisji konkursowej na stanowisko Pielęgniar-ki Oddziałowej Oddziału Chirurgii Ogólnej Samo-dzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Proszowicach.

    13.12.2016Posiedzenie Komisji Kształcenia i Doskonalenia Za-wodowego.

    Posiedzenie Małopolskiej Okręgowej Rady Pielę-gniarek i Położnych.

    Spotkanie Opłatkowe członków MORPiP oraz człon-ków Organów MOIPiP.

  • 4 MAŁOPOLSKIE PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE

    AKTUALNOŚCI

  • nr 24, listopad-grudzień 2016 5

    AKTUALNOŚCI

  • 6 MAŁOPOLSKIE PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE

    AKTUALNOŚCI

  • nr 24, listopad-grudzień 2016 7

    AKTUALNOŚCI

  • 8 MAŁOPOLSKIE PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE

    AKTUALNOŚCI

    .................................

  • nr 24, listopad-grudzień 2016 9

    W dniach 18-19.11.2016 r. w Zamku Królew-skim, w Niepołomicach odbyła się IV Mało-polska Konferencja dla Położnych ,,Położ-na 2016”, zorganizowana przez Małopolską Okręgową Izbę Pielęgniarek i Położnych, której współorganizatorami byli Instytut Pie-lęgniarstwa i Położnictwa Wydziału Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Jagiellońskiego Col-legium Medicum oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Położnych. Konferencja odbyła się pod patronatem Urzędu Miasta i Gminy Niepołomice oraz Polskiego Towarzystwa Po-łożnych. Patroni medialni, to Wydawnictwo Lekarskie PZWL oraz czasopismo „Położna”.

    IV Małopolska Konferencja dla Położnych była kon-tynuacją cyklu konferencji rozpoczętych w 2012 roku, organizowanych w Nowym Targu. Tym razem posta-nowiliśmy przenieść się bliżej Krakowa do Niepoło-mic – niewielkiego średniowiecznego miasteczka, na Zamek Królewski. Przez wieki niepołomicki zamek był wypoczynkową rezydencją królewską zwaną ,,drugim Wawelem’’, gdzie w zasięgu działania magicz-nej siły czakramu pracowali oraz bawili się królowie i książęta z dynastii Piastów, Jagiellonów. Obecnie pieczołowicie odrestaurowany stanowi perłę renesan-sowej architektury, który służy dziś kulturze i sztuce. W komnatach zamkowych powstało Muzeum Niepo-łomickie, bogate w eksponaty myśliwskie i łowieckie, zbiory Muzeum Narodowego oraz centrum konfe-rencyjne pozostające pod zarządem Fundacji Zamek Królewski w Niepołomicach.

    Zaproszenie na konferencję skierowane było do środowisk położnych, pielęgniarek, lekarzy, kół stu-denckich oraz wszystkich zainteresowanych tematyką związaną z samodzielnością zawodową położnych, standardem opieki okołoporodowej, kierunkami roz-woju oraz perspektywami zawodowymi położnych. Przybliżyliśmy również zagadnienia z zakresu prawa położnych, pacjentek oraz ich problemy, z którymi spotykamy się w codziennej pracy.

    iV mAłoPolSKA KoNfeReNCjA DlA PołożNyCh ,,PołożNA 2016’’► Barbara Słupska

    W tegorocznej konferencji wzięło udział 220 osób, głównie z Małopolski. Wiele osób przyjechało z od-ległych miejsc w Polsce, takich jak: Szczecin, Gdańsk, Warszawa, Wrocław, Opole, Suwałki, Lublin, Rzeszów. Spośród zaproszonych gości udział wzięli:

    Dyrektor Departamentu Pielęgniarek i Położnych Ministerstwa Zdrowia – dr Beata Cholewka, Wice-prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych – mgr Ewa Janiuk oraz goście ze Słowacji: Prezes Słowackiej Izby Pielęgniarek i Położnych – mgr Iveta Lazorova oraz Wiceprezes – mgr Adriana Niemcokova.

    Na konferencji obecne były również: Konsultant Krajowy w dziedzinie Pielęgniarstwa Ginekologiczne-go i Położniczego – mgr Leokadia Jędrzejewska, Kon-sultant Wojewódzki, Prodziekan WNoZ Uniwersytetu Medycznego w Lublinie – dr hab. Grażyna Iwanowicz-Palus, Konsultant Wojewódzki ds. Pielęgniarstwa Po-łożniczego i Ginekologicznego woj. Małopolskiego – dr Barbara Prażmowska oraz Konsultant Wojewódzki ds. Pielęgniarstwa Położniczego i Ginekologicznego woj. śląskiego – mgr Barbara Gardyjas.

    Zaproszenie do udziału w konferencji przyjęli rów-nież Konsultant Wojewódzki ds. Endokrynologii Ginekologicznej i Rozrodczości – prof. Robert Jach, Konsultant Wojewódzki ds. Położnictwa i Gineko-logii – prof. Hubert Huras oraz dr Paweł Krawczyk – anestezjolog, członek Polskiej Rady Resuscytacji.

    Współorganizatorów konferencji reprezentowa-li: dr hab. Agnieszka Gniadek – Dyrektor Instytutu Pielęgniarstwa i Położnictwa WNoZ Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum oraz Przewod-nicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Po-łożnych – mgr Janina Potrzebny-Curyło. Zaproszenie na konferencję przyjęły też mgr Maria Szymaczek – Przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Pielęgnia-rek, Naczelna Pielęgniarka Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie oraz mgr Alicja Jarosińska – Zastępca Dyrektora ds. Pielęgniarstwa Szpitala Specjalistyczne-go w Nowym Targu.

    AKTUALNOŚCI

  • 10 MAŁOPOLSKIE PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE

    AKTUALNOŚCI

    Otwarcia Konferencji dokonał Przewodniczący Ma-łopolskiej Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych – dr Tadeusz Wadas oraz Przewodnicząca Komitetu Or-ganizacyjnego, Wiceprzewodnicząca MORPIP – mgr Barbara Słupska. Po przywitaniu gości i ich krótkich wystąpieniach swoje prezentacje przedstawili prele-genci reprezentujący środowiska lekarzy, położnych, a także przedstawicielki Uczelni Medycznych z Lu-blina, Warszawy, Gdańska, Krakowa, podczas których poruszono wiele ciekawych tematów. Przypomniano o obowiązujących oraz nowych rozporządzeniach Ministra Zdrowia z dnia 9 lipca 2015 r. w sprawie standardów postępowania medycznego przy udzie-laniu świadczeń zdrowotnych w dziedzinie położnic-twa i ginekologii z zakresu okołoporodowej opieki położniczo-ginekologicznej, sprawowanej nad ko-bietą w okresie ciąży, porodu, połogu, w przypadkach występowania określonych powikłań oraz opieki nad kobietą w sytuacji niepowodzeń położniczych oraz rozporządzenie w sprawie standardów postępowania medycznego w łagodzeniu bólu porodowego.

    Zmiany w przepisach prawa powodują coraz więk-szą samodzielność i odpowiedzialność oraz stawiają przed osobami wykonującymi zawód położnej nowe wyzwania, a także konieczność ciągłego doskonale-nia zawodowego poprzez różne formy kształcenia podyplomowego. Położna, to zawód medyczny, regu-lowany, samodzielny, ujęty w grupie specjalistów do spraw zdrowia, gdzie lekarz nie jest zwierzchnikiem położnej lecz równorzędnym partnerem w pracy. Po-łożne w procesie terapeutycznym spędzają z pacjent-ką najwięcej czasu, dlatego odczucia satysfakcji pacjentek z otrzymanych świadczeń zależą w dużej mierze od ich umiejętności komunikacyjnych, oka-zywania empatii, która wspiera proces postępowania terapeutycznego. To także umiejętność budowania zaufania od pierwszego kontaktu, tworząc od-powiedni klimat do współpracy. Jakie zatem wyzwania stoją przed nami? To umiejętne wykorzystanie samodziel-ności zawodowej, dostrzeganie w prak-tyce potrzeb i oczekiwań kobiet, udział w analgezji porodowej, zwiększenie aktywności w opiece nad ciężarnymi w ciąży o przebiegu patologicznym, matkami wcześniaków oraz dzieci z wadami wrodzonymi, kobietami i pa-rami z niepłodnością, a także poprawa

    realizacji praw pacjenta w przypadku sprawowania opieki nad pacjentkami.

    Miłą niespodzianką podczas konferencji było lo-sowanie nagród książkowych, ufundowanych przez Dyrektora Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu – Pana Marka Wierzbę oraz Wydawnictwo PZWL. Dzięki uprzejmości Pana Burmistrza Niepo-łomic Romana Ptaka uczestnicy mogli korzystać z sali konferencyjnej, a blisko 140 osób miało możliwość zwiedzenia Galerii Zamkowej. Duże znaczenie miała też wspaniała organizacja gospodarzy Zamku, za co Komitet Organizacyjny Konferencji bardzo dziękuje Pani Prezes Fundacji Zamek Królewski – Barbarze Ptak oraz Dyrektorowi Administracyjnemu – Panu Leszkowi Stankiewiczowi.

    Te dwa dni spędzone podczas konferencji były oka-zją nie tylko do wysłuchania ciekawych wykładów, ale też poznania historii tego wyjątkowego miejsca, pro-wadzenia interesujących rozmów, zawarcia nowych znajomości i dla nas wszystkich chwilą relaksu, ode-rwania się od codziennych problemów. Dlatego już dzisiaj zapraszamy wszystkich na kolejne spotkanie w przyszłym 2017 roku, a tegorocznym uczestnikom bardzo dziękujemy za udział w konferencji.

    Barbara Słupska – mgr położnictwa, Wiceprzewod-nicząca Małopolskiej Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych, Przewodnicząca Komitetu Organizacyj-nego Konferencji

    fot: Renata Piżanowska; pierwszy rząd od prawej: mgr Ewa Janiuk, mgr Barbara Gardyjas, mgr Leokadia Jędrzejewska, dr hab. Grażyna Iwanowicz-Palus, dr n. o zdr. Beata Cholewka

    drugi rząd od prawej: dr Jolanta Olszewska, mgr Iveta Lazorova

  • nr 24, listopad-grudzień 2016 11

    AKTUALNOŚCI

    fot: Renata Piżanowska; dr hab.Agnieszka Gniadek

    fot: Renata Piżanowska; od prawej: dr hab. Grażyna Iwanowicz-Palus, dr Jolanta Olszewska, dr Barbara Prażmowska

    fot: Renata Piżanowska; Prof.Hubert Huras

    fot: Renata Piżanowska; od prawej: mgr Leokadia Jędrzejewska, dr Barbara Mazurkiewicz, mgr Małgorzata Dziedzic

  • 12 MAŁOPOLSKIE PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE

    AKTUALNOŚCI

    fot: Renata Piżanowska; prof. Robert Jach, dr n. o zdr. Beata Cholewka, mgr Barbara Słupska

    fot: Renata Piżanowska; Komitet organizacyjny

    fot: Renata Piżanowska; dr Paweł Krawczyk

    fot: Renata Piżanowska; od prawej: mgr Dorota Cholewicka, dr Dorota Matuszyk

    fot: Renata Piżanowska; dr n. o zdr. Tadeusz Wadas, mgr Halina Serafin

  • nr 24, listopad-grudzień 2016 13

    Szkoły rodzenia powstały z potrzeby złago-dzenia bólu porodowego, który powodowa-ny ogólnym napięciem organizmu – zarówno fizycznym, jak i psychicznym, ma swoje pod-łoże w lęku kobiet przed tym wyzwaniem. Założenie, że to edukacja oraz dostarczanie kobiecie niezbędnej wiedzy na temat niezna-nego obszaru jej życia ma przyczynić się do zmniejszenia jej dolegliwości bólowych w cza-sie porodu jest słuszne i do dzisiaj przyświe-ca programom wielu szkół rodzenia. Eduka-cja kobiet, ale także ich partnerów, w kwestii przebiegu samego porodu, jak również ciąży i połogu przyczynia się do poprawienia kom-fortu rodzącej, która mając świadomość tego, co się wydarzy, czym to jest spowodowane i do czego zmierza, znacznie lepiej znosi cier-pienie fizyczne, które w wielu wymiarach na-biera dla niej nowego sensu.6, 14, 21

    Popularność szkół rodzenia w Polsce wzrasta z każ-dym rokiem. Związane jest to z coraz większą świa-domością młodych (nie zawsze wiekiem) rodziców, którzy mają potrzebę zdobywania wiedzy, rozwijania się, doskonalenia swoich umiejętności. Uczestnictwo w zajęciach szkoły rodzenia niesie za sobą bardzo wy-mierne korzyści dla kobiet, dzieci mających przyjść na świat czy w końcu także dla ojców, ale też całych rodzin. Zdobyta wiedza i umiejętności pozwalają na przygotowanie się do wydarzeń, które choć natural-ne, często budzą lęk. Wśród wielu funkcji, które peł-nią szkoły rodzenia najważniejszą i pierwotną jest psychoprofilaktyka porodowa, wokół której oscylują wszystkie inne tematy poruszane podczas zajęć.38

    Tematyka zajęć w szkołach rodzenia związana jest z ich funkcjami – edukacyjną, terapeutyczną, wspie-rającą. Nie brakuje w nich promowania dobrych za-chowań, zapoznawania się z najnowszymi wytyczny-mi odpowiednich jednostek czy sprawdzonych – i po-partych wieloletnim doświadczeniem – sposobów radzenie sobie z różnymi trudnościami, które mogą wystąpić w czasie ciąży, porodu czy połogu. Funk-cja edukacyjna szkół rodzenia obejmuje przekazanie

    CZy WARto CeRtyfiKoWAĆ SZKoły RoDZeNiA?► Grażyna Iwanowicz-Palus, Leokadia Jędrzejewska

    przez profesjonalistów – położne, lekarzy gineko-logów-położników, dietetyków, fizjoterapeutów czy psychologów – wiedzy, niezbędnej do dobrego prze-życia ciąży, zarówno przez kobietę, jak i jej partnera.9, 13, 43

    PROGRAM EDUKACJI PRZEDPORODOWEJ Rodzice, którzy chcą uczestniczyć w zajęciach szkół rodzenia mogą wybierać spośród wielu propozycji miejsc, w których są one organizowane. W Polsce szkoły rodzenia funkcjonują jako odrębne instytucje (prywatne) bądź przy jednostkach, takich jak przy-chodnie, szpitale, gabinety prywatne, kluby fitness, czy nawet poradnie małżeńsko-rodzinne lub parafie. Ofe-rują swoim słuchaczom programy zajęć pozwalające na jak najlepsze przygotowanie się w czasie ciąży do porodu, połogu i opieki nad noworodkiem. Ich funk-cjonowanie, z jednej strony bardzo standaryzowane, a z drugiej bardzo indywidualne w podejściu do przy-szłych rodziców, pozwala na poczucie wyjątkowości czasu oczekiwania na dziecko, ale też na pozbycie się lęków i obaw, które często towarzyszą przyszłym ro-dzicom. Oferty szkół są na tyle bogate, że każdy może wybrać coś, co będzie mu najbardziej odpowiadało bez obawy o poziom programu podstawowego, gdyż psychoprofilaktyka porodowa realizowana jest w każ-dej ze szkół.19, 20, 37

    Szkoły rodzenia w szczególny sposób prowadzą edukacje na temat przygotowania do samego poro-du. Jednak zdobyta wiedza na temat ciąży i porodu w szkołach rodzenia jest tylko częścią tego, co znajdu-je się w ich ofertach edukacyjnych. Istotną tematyką, która także jest poruszana na zajęciach jest, m.in. roz-wój dziecka w fazie prenatalnej, zachowania prozdro-wotne w okresie ciąży, przygotowanie do pełnienia ról rodzicielskich, karmienia piersią oraz opieki nad no-worodkiem.

    Edukacja przedporodowa ma ogromne znaczenie dla rodziców, a szkoła rodzenia jest źródłem fachowej wiedzy przekazywanej przez specjalistów. Zdobycie tej wiedzy oraz praktycznych umiejętności pozwala jej uczestnikom na zmianę świadomości, zmniejsze-nie lęków i obaw związanych z ciążą, porodem i poło-giem oraz ułatwia aktywne uczestnictwo w porodzie.1

    TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

  • 14 MAŁOPOLSKIE PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE

    TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

    Wykorzystywanie przez rodzącą naturalnych sił orga-nizmu powinno być wspomagane przez różne meto-dy i techniki, których stosowanie pobudza produkcję endorfin zmniejszających ból i ułatwiających przebieg porodu, a które powinny znaleźć się w programie edu-kacji przed- porodowej. Umiejętność stosowania tych metod w odpowiednim czasie pozwala na osiągnięcie celu, jaki zakłada psychoprofilaktyka.5, 37

    Badania Piziak37 oraz Spinelli i wsp.45 wykazały, że poziom teoretycznej wiedzy zdobytej w szkołach ro-dzenia jest wyższy niż umiejętność zastosowania jej w praktyce. Ograniczana ilość zajęć praktycznych, które mają za zadanie wydolnościowo przygotować ciężarne do porodu, agreguje ze spotykaną niechęcią kobiet do uczęszczania na te zajęcia w szkole rodzenia. Skutkiem takich nieprawidłowości jest u ciężarnej brak świadomości, jaki wysiłek czeka ją w trakcie po-rodu, co w konsekwencji powoduje, że nie jest w sta-nie się do niego wydolnościowo przygotować.

    Ponadto wyniki licznych badań wykazują, że uczestniczenie w edukacji przedporodowej wpływa pozytywnie na poziom wiedzy przyszłych rodziców, co przejawia się właściwymi zachowaniami zdrowot-nymi w okresie poprzedzającym ciążę, w czasie jej trwania jak również podczas porodu i połogu. Prze-kazanie tych informacji rodzicom, którzy decydują się na pierwsze dziecko wydaje się szczególnie ważne.6, 32 Badania Piziak37 wykazały także, że kobiety uczestni-czące w szkole rodzenia były lepiej przygotowane do przebiegu ciąży i porodu. Uczestniczki szkół rodze-nia miały większą wiedzę na temat ciąży i porodu, a to wpłynęło na poprawę ich samopoczucia oraz na to, że częściej rodziły naturalnie w porównaniu do kobiet nieprzygotowanych. Przygotowanie psycho-profilaktyczne w szkole rodzenia pomaga rodzicom w zachowaniach prozdrowotnych podczas ciąży oraz połogu, wpływa pozytywnie na sprawność psychofi-zyczną kobiety w ciąży, zapobiega powikłaniom, ale również stwarza odpowiednie warunki świadomego i aktywnego aktu porodu. Według badań Stangret i współpracowników46 kobiety po kursie szkoły ro-dzenia lepiej oceniają swoją wiedzę na temat porodu, są bardziej świadome celowości aktywności fizycznej w czasie ciąży i znają jej pozytywny wpływ na orga-nizm, prowadzą bardziej higieniczny tryb życia oraz cechują się wyższą samooceną. Również Soet w swojej pracy44 twierdzi, że przygotowanie teoretyczne do po-rodu wzmacnia wiarę kobiety we własne możliwości i umiejętności, co skutecznie zmniejsza stres i oba-wy z nim związane. Można także stwierdzić, że stan emocjonalny kobiet w okresie poporodowym zależy

    pośrednio od poziomu posiadanej wiedzy na temat sytuacji stresowej, jaką jest poród i połóg.

    W badaniu Kamińskiej i współpracowników23 wszystkie respondentki uważały za słuszne i potrzeb-ne przygotowanie w szkole rodzenia do ciąży i połogu. Twierdziły również, że konieczne jest organizowanie szkół rodzenia. Odpowiednia wiedza, umiejętności i postawy zdobyte przez rodziców w czasie oczeki-wania na dziecko, zarówno podczas indywidual-nych spotkań edukacyjnych, jak i przez uczestnictwo w szkole rodzenia, mogą znacznie pomóc przyszłym rodzicom w przygotowaniu się do nowych zadań związanych z opieką nad dzieckiem.15 Z badań Delugi i współpracowników8 wynika, że zdecydowana więk-szość rodziców (96,4%) uważa, że do przyjścia dziecka na świat należy się przygotować. Ponadto powyższe badania8 pokazały, że respondenci uczęszczający do szkoły rodzenia cechowali się wyższym poziomem wiedzy w zakresie podstawowych zagadnień dotyczą-cych opieki nad noworodkiem w porównaniu z oso-bami, które nie brały udziału w tego rodzaju zajęciach. Wyniki tych badań pokazują także, że coraz bardziej wzrasta świadomość kobiet odnośnie edukacji zdro-wotnej i korzystania w większym zakresie niż miało to miejsce w latach ubiegłych, z różnych dostępnych form szkolenia, tj. szkoła rodzenia czy internetowa szkoła rodzenia.

    Prawie 74% uczestniczek szkół rodzenia stwierdziło, że wiedza zdobyta na zajęciach, była pomocna i zna-lazła praktyczne zastosowanie przy porodzie, nato-miast 40% kobiet uznało, że szkoła rodzenia również przygotowała je do wczesnego rodzicielstwa.12 Pozy-tywne odczucia absolwentek szkoły rodzenia znaj-dują odbicie w zwiększającej się liczbie uczestniczek tych kursów. Autorzy z innych ośrodków odnotowują frekwencję na poziomie 23%.45 Rzeczywiste korzyści z uczestnictwa w przedporodowych zajęciach szkoły rodzenia widoczne są nie tylko w liczbach, ale i w za-dowoleniu obojga rodziców po porodzie.

    FIZJOTERAPIA W SZKOLE RODZENIA Oprócz zagadnień teoretycznych uczestnicy kursów szkoły rodzenia poznają ćwiczenia gimnastyczne, które mają na celu zapewnienie sprawności fizycznej i komfortu życia mamie i dziecku. Przyszli rodzice za-poznawani są również z technikami relaksacyjnymi i oddechowymi, które są pomocne podczas ciąży i porodu. Kozłowska29 podkreśla znaczenie zajęć praktycznych w szkole rodzenia prowadzonych przez fizjoterapeutę, popartych wyjaśnieniem poszczegól-nych form ruchowych, co podnosi skuteczność nauki

  • nr 24, listopad-grudzień 2016 15

    TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

    i zwiększa motywację ciężarnych. Kontynuacją pracy w szkole rodzenia powinna być obecność fizjotera-peuty na sali porodowej w celu stymulacji rodzących według wyuczonych wcześniej nawyków.

    Wiele doniesień naukowych2,46 dowodzi, że ćwi-czenia ruchowe w czasie ciąży korzystanie działają na układ oddechowy, krążenia czy przebieg proce-sów metabolicznych w organizmie mamy i dziecka, a ponadto wpływają pozytywnie na sferę psychiczną ciężarnej, co skutkuje łatwiejszym przebiegiem ciąży i porodu. Według wielu publikacji4,24,35 odpowied-nio dobrane ćwiczenia fizyczne (proponowane także w szkołach rodzenia) oraz aktywność fizyczna w cza-sie ciąży pozwalają przygotować kobietę i jej organizm do porodu. Aktywność fizyczna zapobiega również obniżeniu nastroju kobiety w trakcie ciąży i połogu, a także sprzyja szybszemu powrotowi do formy po porodzie.4,34 Ćwiczenia wpływają korzystnie na nasta-wienie psychiczne do porodu. Kobiety rzadziej wybie-rają znieczulenie w czasie porodu i lepiej współpracu-ją z położną oraz chętnie karmią piersią i odczuwają większą radość z urodzenia dziecka. Podczas przygo-towania praktycznego w szkole rodzenia uczy się przy-szłych rodziców tzw. „psychoprofilaktyki porodowej”, której głównym celem jest optymalne dotlenienie dziecka w kolejnych tygodniach ciąży, jak i w czasie porodu. Jest to metoda, jak dowodzą badania nauko-we, usprawniająca i zmniejszająca ból w czasie poro-du.25, 29, 37

    W badaniach Kowalskiej28 również istotna okazała się częstotliwość wykonywania ćwiczeń. Im częstsza była aktywność kobiet podczas ciąży, tym lepszy na-strój badanych i niższy poziom stresu w okresie poło-gu. Jest to kolejny fakt przemawiający za tym, że sys-tematyczny i dozowany wysiłek fizyczny, to skuteczny czynnik zapobiegający powstawaniu zaburzeń emo-cjonalnych w okresie poporodowym. Warto zatem zachęcać i promować wśród ciężarnych aktywność ruchową, jak również mobilizować do jej kontynuacji w okresie połogu.

    Z dostępnych badań wynika, że szkoły rodzenia często zawężają możliwe do wykorzystania przez ro-dzącą niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu do masażu okolicy lędźwiowo- krzyżowej i przyjmowa-nia pozycji kucznych. Wszystkie tego typu problemy pojawiające się podczas realizacji kursu szkoły rodze-nia powodują wysoki, deklarowany przez ciężarne kończące kurs, strach przed porodem.7, 27, 37

    Kursy szkół rodzenia choć opierają się na tych sa-mych założeniach, wykazują jednak różną skutecz-ność. Dobrze zaprojektowane badania w zakresie ich

    oceny mogą być jedynym sposobem na stworzenie wspólnego optymalnego programu edukacji prena-talnej.22 Na podstawie badań własnych19, jak i innych autorów37, 39, 46 można także zauważyć, że wiele obję-tych badaniem szkół rodzenia z całej Polski jeszcze odbiega od przykładowego standardu edukacji przed-porodowej szkoły rodzenia, projekt autorski – reali-zowany od 2009 we Wrocławiu (finansowany przez Miasto Wrocław) oraz kontynuowany w tej wersji w województwie dolnośląskim, na podstawie Zarzą-dzenia nr 322 wojewody dolnośląskiego z dnia 11 lip-ca 2012 w sprawie realizacji programu „Jak urodzić zdrowe dziecko”1, który bardzo szczegółowo określa wszelkie normy funkcjonowania szkół rodzenia (fi-nansowanych ze środków publicznych). Nasuwa się pytanie, czy nie warto byłoby, aby taki standard obo-wiązywał w całym kraju, a nie tylko w województwie dolnośląskim. Z pewnością wprowadzenie tego typu wymogów znacznie ograniczyłoby liczebność szkół rodzenia w Polsce, które z różnych powodów nie za-kwalifikowałyby się jako rekomendowane przez daną jednostkę, spełniające określone wymogi. Stopniowe wprowadzanie tego typu standardów mogłoby oka-zać się niezwykle korzystne – ponieważ dzięki temu warunki w jakich prowadzone są zajęcia i ich jakość – mogłyby w wielu miejscach ulec znacznej poprawie. To z kolei przyczyniłoby się do ogólnego zadowolenia uczestników z wysokiej jakości świadczonych usług, a także prawdopodobnie do wyższego poziomu zdo-bytej wiedzy i umiejętności, ponieważ jak wynika z badań niniejszej pracy część szkół boryka się z pro-blemami finansowymi, które uniemożliwiają realiza-cje zamierzonych celów zgodnie z wizją autorów pro-gramów.

    Na zakończenie należy również podkreślić, że pro-pozycją, odpowiadającą na potrzeby współczesnych rodziców, są internetowe szkoły rodzenia, które są najczęściej nie tylko źródłem informacji, ale pełnymi kursami przeznaczonymi dla rodziców oczekujących na narodziny swojego potomstwa. Dzięki wykorzysta-niu e-learningu w sposób praktyczny można przygo-tować się do porodu nie wychodząc z domu. Uczest-nik kursu nie tylko zapozna się z tematyką porodu, połogu i opieki nad noworodkiem, ale będzie mógł te umiejętności przećwiczyć w praktyce. Korzystanie z zajęć internetowej szkoły rodzenia jest korzystne dla zapracowanych rodziców, którzy nie mają moż-liwości regularnego uczestniczenia w zajęciach, bądź dla kobiet, które ze wskazań medycznych okres ciąży spędzają pod szczególnym nadzorem i muszą do mi-nimum ograniczyć wszelki wysiłek fizyczny.

  • 16 MAŁOPOLSKIE PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE

    TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

    Program pierwszej certyfikowanej internetowej szkoły rodzenia pod patronatem Polskiego Towarzy-stwa Położnych, która dostępna jest pod adresem: www.szkolarodzeniaprenalen.pl składa się z 5 bloków tematycznych podzielonych na rozdziały.18 Po każdym rozdziale tematycznym uczestnik szkoły może spraw-dzić swoją wiedzę i umiejętności, a po ukończeniu całego programu uzyska certyfikat ukończenia szkoły. Innowacyjnym rozwiązaniem jest aplikacja pozwala-jąca pacjentce na każdym etapie kształcenia wybrać położną – z bazy blisko 8000 położnych – która bę-dzie aktywnie zaangażowana w proces jej edukacji, wspierając ją i monitorując postęp nauki i przygoto-wania do porodu i macierzyństwa.

    Należy również podkreślić, że szkoła rodzenia jest tak głęboko zakorzeniona w kanonie położniczym, iż znalazła również swoje miejsce w rekomendacjach Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego (Reko-mendacje ZG PTG 2005), dotyczących prowadzenia ciąży, które wskazują, że jej zadaniem jest działanie w okresie ciąży sprzyjające utrzymaniu dobrostanu psychofizycznego ciężarnej, rodzącej, rodziny. Zada-nie to powinno być realizowane poprzez edukację przygotowującą przyszłą matkę i ojca do porodu, po-łogu i opieki nad noworodkiem.

    Źródło: Iwanowicz-Palus G., Jędrzejewska L., Czy warto certyfikować szkoły rodzenia, Magazyn Pielę-gniarki i Położnej, 11/2016: 33-35.

    Literatura:1. Brzozowska-Magoń A., Walicka-Cupryś K.: Comparison analysis of re-

    adiness for labor, among women in Poland, Sweden and the USA. Ann Uniwersytet Rzeszowski 2007: 42-46.

    2. Buchacz P., Pędzikiewicz J., Poręba R.: Wpływ ćwiczeń oddechowych na ładunek energetyczny erytrocytów w świetle zmian parametrów wen-tylacyjnych płuc u ciężarnych przygotowanych do porodu w szkole ro-dzenia, Klin Perinat Ginekol. 2002; Supl. 25: 229-235.

    3. Cendrowski K., Jaskólska M., Szałkowski A. i wsp. Ocena przebiegu poro-du oraz stanu noworodka pacjentek po kursie w szkole rodzenia. Klin Perinat Ginekol 1996; 13, 111.

    4. Ćwiek D., Szczęsna M., Malinowski W., Fryc D., Daszkiewicz A., Augu-styniuk K.: Analiza aktywności fizycznej podejmowanej przez kobiety w czasie ciąży. Perinatol. Neonatol. Ginekol. 2012; 5(1): 51–54.

    5. Ćwiek D., Torbe A., Gutowska-Czajka D., Czajka R. Rola szkoły rodzenia i poradni porodu rodzinnego w przygotowaniu rodziców do porodu. Kliniczna Perinatologia i Ginekologia. Poród nowoczesny, [red.]: Słom-ko Z. i wsp. Tychy 2002.

    6. Ćwiek D. (red.): Szkoła rodzenia. Wyd. Lekarskie PZWL, Warszawa 2010. 7. Deluga A., Olkuska E., Ślusarska B.: Wiedza rodziców na temat okresu

    noworodkowego i ich oczekiwania wobec pielęgniarek i położnych. Me-dycyna Ogólna i Nauki o Zdrowiu, 2012, 18, 4, 281-286.

    8. Drozda Ł., Otffinowska A. i wsp.: Podręcznik dla instruktorów szkół ro-dzenia, Fundacja Rodzić po ludzku oraz Instytut Pampers, Alima-Gerber S.A., Warszawa 2001.

    9. Evenson K., Avitz D., Huston S. L. Leisure-time activity among pregnant women in the US. Paediatr. Perinat. Epidemiol. 2004; 18(2): 400–407.

    10. Fabian H. M., Radestad I. J., Waldenström U.: Characteristics of Swedish women who do not attend childbirth and parenthood education classes

    during pregnancy. Midwifery 2004, 20(3): 226-35. 11. Fabian H. M., Radestad I. J., Waldenström U.: Childbirth and parenthood

    education classes in Sweden. Women’s opinion and possible outcomes. Acta Obstet. Gynecol. Scand 2005, 84(5): 436-43.

    12. Fijałkowski W.: Rola szkoły rodzenia w przygotowaniu do naturalnego porodu. Twój Magazyn Medyczny 2000, 5 wyd. spec., 15-17.

    13. Fijałkowski W.: Szkoła rodzenia w programie prokreacji ekologicznej. Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 2003.

    14. Grochans E., Łuczyńska V., Ćwiek D., Gorzkowicz B.: Edukacyjna działal-ność szkoły rodzenia. Pielęgniarstwo XXI wieku. 2003; 4: 69-73.

    15. Hodnett E. D.: Pain and women’s satisfaction with the experience of childbirth: A systematic review. Am J Obstet Gynecol 2002; 186, 160.

    16. http://www.duw.pl/pl/urzad/zdrowie-publiczne/szkoly-rodzenia/104,Szkoly-Rodzenia.

    17. https://szkolarodzeniaprenalen.pl/. 18. Iwanowicz-Palus G., Pawelec A.: Organizacja i funkcjonowanie szkół ro-

    dzenia w Polsce. V Ogólnopolski Zjazd Szkół Rodzenia, Jurata 2005. 19. Iwanowicz-Palus G.: Organizacja i funkcjonowanie szkół rodzenia

    w Polsce. W: Kobieta i jej Rodzina. Profesjonalny poradnik dla po-łożnych. Red. Iwanowicz-Palus G. Raabe, Warszawa 2009, uzupełnienie 4 – styczeń 2010, 10-25.

    20. Iwanowicz-Palus G.: Przygotowanie do porodu i rodzicielstwa – rola szkoły rodzenia w: Bień A. (red.): Opieka nad kobietą ciężarną. PZWL, Warszawa 2009, 348-357.

    21. Jaddoe V.: Antenatal education programmes: do they work? The Lancet 2009; 374 (12), 863.

    22. Kamińska J., Mazurek M., Naworska B., Caus I., Kamiński B.: Edukacja rodzinna, Zdrowie Publiczne 2002; 112 (Supl. 1).

    23. Karmowski A., Sobiech K.A., Kotarska E., Majda J., Karmowski M., Łąt-kowski K. i wsp.: Wpływ ćwiczeń ruchowych w szkole rodzenia na izo-enzymatyczny wskaźnik dehydrogenazy mleczanowej w surowicy krwi rodzących. Adv. Clin. Exp. Med. 2005; 14(5): 947–952.

    24. Kolanko A. J.: Wybrane metody leczenia i efekty psychoprofilaktycznego przygotowania do porodu w szkołach rodzenia. Fizjoterapia 1997; 5: 18-19.

    25. Kołomyjec P., Suchocki S., Kędra-Rakoczy M.: Wykształcenia i zacho-wania prozdrowotne ciężarnych biorących udział w zajęciach szkoły rodzenia oraz ich wpływ na przebieg porodu i stan noworodka. Klin Perinat Ginekol 2007; 43(3), 57.

    26. Kowalska J., Olszowa D., Markowska D., Teplik M., Rymaszewska J.: Ak-tywność fizyczna i szkoła rodzenia w czasie ciąży a poziom postrzega-nego stresu i objawów depresyjnych u kobiet po porodzie. Psychiatr. Pol. 2014; 48(5): 889–900.

    27. Kozłowska J., Curyło M.: Skutki przygotowania kobiet do porodu i po-łogu według zasad psychoprofilaktyki porodowej. Now. Lek. 2005; 74: 159-162.

    28. Kozłowska J., Stanek M.: Przebieg porodu i połogu u kobiety po kinezy-stymulacji w szkole rodzenia. Ginekol. Pol. 2002; 73(5): 439–443.

    29. Lee L., Holroyd E.: Evaluating the effect of childbirth education class: a mixed-method study. Int Nurs Rev, 2009, 56, 361.

    30. Lisius E., Michalik A.: Uczestnictwo w zajęciach szkoły rodzenia jako forma psychoprofilaktyki. Położna nauka i praktyka 2008; 4: 42-49.

    31. Maciejewski J., Niemiec T., Krawczyńska M., Scholz A., Pietrasik D., Ja-czyńska R.: Rola Szkoły Rodzenia w przygotowaniu do porodu w ocenie przyszłych rodziców. Klin Perinatol Ginekol. 2004; Supl.I: 19-22.

    32. Markowska R.: Wpływ zajęć szkoły rodzenia na przebieg porodu. Praca doktorska. Wrocław: Akademia Wychowania Fizycznego we Wrocławiu; 2005.

    33. Michalczyk H.: Znaczenie usprawniania dla naturalnego przebiegu porodu. W: Fijałkowski W. red. Przygotowanie do naturalnego porodu. Warszawa: Wydawnictwo Lekarskie PZWL; 1987. s. 33-89.

    34. Murphy-Black T.: Kształcenie w okresie przedporodowym. Nowoczesne Położnictwo, t. 1, red. Alexander J., Levy V., Roch S. PZWL, Warszawa 1995.

    35. Piziak W.: Wpływ przygotowania psychofizycznego w szkole rodzenia na przebieg ciąży i porodu. Przegląd Medyczny Uniwersytetu Rzeszow-skiego 2009; 3, 282.

    36. Preeti A.: Nowoczesne zajęcia dla przyszłych rodziców, Magazyn Pielę-gniarki i Położnej 2012, 1/2, 42-43.

    37. Przeperski J.: W szkole rodzenia – edukacja prorodzinna dorosłych. Edu-kacja Dorosłych 2002; 1, 139.

    38. Rekomendacje Zarządu Głównego PTG w zakresie opieki przedporo-dowej w ciąży o prawidłowym przebiegu (2005), Ginekologia po Dyplo-mie, Wyd. Specjalne, grudzień 2005. 39. Schneider Z.: Antenatal education classes in Victoria: what the women said. Aust. J. Midwifery 2001, 14(3): 1421.

    40. Sipiński A., Poręba A., Sobański A.: Subiektywna ocena percepcji bólu porodowego na podstawie skal oceny reaktywności. Klin Perinat Gine-

  • nr 24, listopad-grudzień 2016 17

    TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

    kol 2002; 15, 194. 41. Sochocka L.: Działalność szkół rodzenia, Pielęgniarka i Położna 2000,10,

    20-21. 42. Soet J. E., Brack G. A., Dilorio C.: Prevalence and predictors of women’s

    experience of psychological trauma during childbirth. Birth 2003; 30(1): 36–46.

    43. Spinelli A., Baglio G., Donati S.. et al.: Do antenatal classes benefit the mother and her baby? J Matern Fetal Neonatal Med 2003; 13 (2), 94-101.

    44. Stangret A., Cendrowska A., Szukiewicz D.: Wpływ szkoły rodzenia na subiektywną ocenę przygotowania teoretycznego i sprawnościowego do porodu. Nowa Medycyna 2008; 1: 2–6.

    Grażyna Iwanowicz-Palus – Dr hab. Zakład Pod-staw Położnictwa, Wydział Nauk o Zdrowiu UM w Lu-blinie

    Leokadia Jędrzejewska – mgr. Krajowy Konsultant w dziedzinie pielęgniarstwa ginekologicznego i położ-niczego

    www.szkolarodzeniaprenalen.pl

    BEZPŁATNA INTERNETOWA

    SZKOŁA RODZENIA

    PATRONAT MERYTORYCZNYRONAT MERYTORYCZ

    INFORMACJA ZESPOŁU REDAKCYJNEGO

    Szanowni Państwo!Zachęcamy do przedstawiania nam tekstów (przesyłanych w for-mie elektronicznej), poruszających problemy naszego środowiska bądź też prezentujących ciekawe informacje, dotyczące praktyki pielęgniarek i położnych.

    Informujemy, że każdy nadesłany tekst jest dokładnie czytany przez Zespół Redakcyjny i po dyskusji zatwierdzany lub też nie zatwierdzany do publikacji.

    Decyzja o publikacji jest decyzją kolegialną Zespołu Redakcyj-nego, odpowiadającego za merytoryczny poziom wydawnictwa. Autorzy tekstów nie będą informowani o niedopuszczeniu tekstu do druku.

    Ponadto informujemy, że nie odsyłamy nadesłanych materiałów.Pismo jest jedynym pismem środowiska pielęgniarskiego Ma-

    łopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych – do jego współredagowania zachęcamy szczególnie członków Izby.

    W imieniuZespołu Redakcyjnego pisma

    Koordynator Anna Polonek

    • Wybrane prace będą opublikowane w gazecie. • Streszczenia prac prosimy przesyłać w formie papierowej i elektronicznej.• Do zgłoszenia pracy magisterskiej lub licencjackiej do opublikowania należy dołączyć pisemną zgodę autora pracy. • Wyróżnione prace zostaną nagrodzone na uroczystościach organizowanych przez Małopolską Okręgową Izbę Pielęgniarek i Położnych, powcześniejszym zawiadomieniu autora pracy.• Po akceptacji zespołu redakcyjnego – wybrane streszczenia będą publikowane.

    W imieniuZespołu Redakcyjnego pisma

    Koordynator Anna Polonek

    ZESPÓŁ REDAKCYJNYuprzejmie prosi o nadsyłanie streszczeń prac magisterskich i licencjackich

    mających zastosowanie w zawodzie pielęgniarki i zawodzie położnej.

  • 18 MAŁOPOLSKIE PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE

    TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

    ChRyStoCeNtRyCZNA DuChoWośĆ PielȩgNiARSKA hANNy ChRZANoWSKiej - NA PoDStAWie jej PiSm i WyPoWieDZi ► Małgorzata Brykczyńska

    „Kiedyś pielęgnowałam starszego pana.Wypytywał mnie o szkołę, koleżanki. W końcu padło pytanie: - A po co Pani właściwie poszła na pielęgniarstwo? Odpowiedziałam: - No, bo lubię. - A co Pani lubi? Sam szpital czy chorych ludzi?Wówczas na to pytanie nie umiałam odpowiedzieć. Chyba nie tylko dlatego, że mnie zaskoczyło, nie tyl-ko dlatego, że byłam zielona i niedoświadczona, lecz dlatego, że nie miałam pojęcia o istocie mojego po-wołania. Ale to pytanie utkwiło we mnie na zawsze”.

    Duchowość człowieka jest tak indywidualna jak jedna osoba różni siȩ od drugiej. Całe na-sze życie – nasze przeżycia i nasze przemyśle-nia we współpracy z Duchem Świȩtym – skła-dają siȩ na obraz naszej duchowości. Tak też było ze Sługą Bożą Hanną Chrzanowską. Han-na sama w swoich pismach, wypowiedziach, ale najwyraźniej w swoim życiu, wskazaƚa nam na cechy jej duchowości.

    Tuż przed wojną, Hanna napisała dwie książki: Niebieski Klucz i Płonący Śnieg, które pokazują nam dość wyraźnie jej nawrócenie z obojętności re-ligijnej poprzez wzrost jej chrystocentrycznej ducho-wości. Pomimo, że są to nowele i fakty w nich przed-stawione nie muszą się zgadzać w szczegółach z całą prawdą jej życia, nie ma jednak wątpliwości, że są to pozycje poniekąd autobiograficzne. W tych książkach Hanna będąc jeszcze całkiem młodą i niespecjalnie religijną osobą, przedstawia swój światopogląd, swoje myśli i refleksje.

    Już w tych pozycjach widać dojrzewanie jej pielę-gniarskiej, chrystocentrycznej duchowości i początki jej poważnego traktowania religii i spraw duchowych. Już wtedy Hanna pisze, co myśli na tematy ducho-we i o “swojej” duchowości, choć dając poznać swoje przemyślenia o życiu wewnętrznym, jest wtedy – jak zresztą do końca życia była – bardzo delikatna i unika mówienia o sobie. Pisząc jednak dla innych, o ducho-

    wych sprawach chorych czy podopiecznych, objawia siebie, gdyż w tym, co pisze widać wielką głębię. Hanna o sobie nigdy nie mówiła, nie lubiła zwracania na sie-bie uwagi, ale jej całe życie można odczytać jak otwartą książkę, a ostatnie lata i praca w pielęgniarstwie para-fialnym są jakby ostateczną refleksją stanu jej dojrza-łej, pielęgniarskiej duszy. Czyny same mówiły o jej wewnętrznym stanie, o jej unikalnej pielęgniarskiej duchowości.

    Hanna przeżywała bardzo przebieg Soboru Watykań-skiego Drugiego. Czytała dokumenty soborowe i stu-diowała je. Była bardzo przejęta teologią o powszech-nym kapłaństwie Ludu Bożego i przypomnieniem So-boru – że cały Lud Boży ma się włączać w odwieczne kapłaństwo Chrystusa. Hanna żyła tym przesłaniem soborowym i często wracała do tej tajemnicy. W 1967 roku ówczesny Papież Paweł VI powiedział: „Wierni zaś na mocy swego królewskiego kapłaństwa współdziałają w ofiarowaniu Eucharystii; pełnią też to kapłaństwo przez przyjmowanie sakra-mentów, modlitwę i dziękczynienie, świadectwa życia świątobliwego, zaparcie się siebie i czynną miłość” (Lumen gentium, 10). Hanna tym przesła-nien żyła od lat, wyprzedzając powszechne zrozumie-nie tej wielkiej tajemnicy u ogółu wiernych.

    Do jakiego stopnia ta tajemnica tkwiła w niej od daw-na, można się przekonać czytając jej książkę, z 1938 r: Płonący Śnieg. Książka ta ma kilka wątków, ale jeden z nich – jeśli nie najważniejszy – dotyczy odpowiedzi młodego człowieka na wezwanie Boże do pracy w Jego winnicy. Bohaterem jest Michał, człowiek, który zma-ga się z powołaniem kapłańskim. Jest to historia jego powołania – jego „FIAT” - wypowiedzianego Bogu. Michał poddaje się woli Bożej i wtedy jego dusza od-bija, jak gdyby odzwierciedla w tym kryzysowym mo-mencie, wielkość i dobroć Bożą – tak jak na stokach gór „bielusieńki śnieg odbija kolor płonącego, zacho-dzącego słońca”. Jest wtedy – „płonący śnieg”. Podob-nie jest z duszą człowieka – pisze Hanna – cały świat widzi rezultaty, kiedy człowiek poddaje się odwiecznej woli Bożej i uczestniczy w powszechnym kapłaństwie Kościoła. Jest wtedy co podziwiać i za co wielbić Boga.

  • nr 24, listopad-grudzień 2016 19

    TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

    Na co traciłam cenny czas! Na wygrzewanie się i drzemanie, jak kot, na ulicy… Kto mi zwróci te dni stracone?” I tu zaczyna się nowy etap w życiu duchowym Hanny, kiedy to stara się ona żyć ewangelią w zjednoczeniu z Bogiem.

    W życiu Hanny widać już wcześniej przemyślenia o wdzięczności, o przyjęciu Słowa Bożego dosłow-nie i to na dzisiaj, na teraz i jakby nawet wtedy – już w latach trzydziestych – skłania się ona do modlitwy kontemplacyjnej, poprzez Lectio Divina. Pisze w no-weli „Płonący Śnieg”: „Czytał słowa mszału co-dzienne i słowa dzisiejsze, na dzisiaj nieomylnie wybrane, a każde z nich paliło go ogniem”. Wie-czorem, z mszału zakonnika, czytał jutrzejszą Mękę. Czytał ją nazajutrz w kościele. A co jakiś czas przymykał oczy i prosił: Boże daj zrozumie-nie”. A opisując stan duszy bohatera – Michała dodaje: „Dzisiaj ! Dzisiaj ustanowiłeś, Panie Twoją ofia-rę, dzisiaj dałeś nam Siebie, dziś mi podasz kie-lich Krwi za mnie wylanej!”

    Kilka miesięcy przed śmiercią, w referacie, Hanna wyznaje: „My torujemy drogę kapłanowi. My cią-gle musimy pamiętać o tym, że torujemy drogę kapłanowi”. Czytając to, przychodzą na myśl wypo-wiedzi o kapłaństwie wplecione w fabułę jej noweli, które wyrażaęa czterdześci lat wcześniej! Ogromnie szanowała księży – ale umiała też ich upomnieć, jeżeli zaistniala potrzeba przypomnienia im o aspektach ich pracy, dotyczących specjalnie stosunku do chorych. Za-lecała większy wkład księży w duszpasterstwo chorych – co obecnie jet oczywiste – ale wtedy, w latach sześć-dziesiątych, było czymś nowym. Hanna pisze: „Chodzi zresztą o opiekę kapłańską nie tylko w wypad-kach szczególnie trudnych, ale chodzi o odwie-dziny okresowe przez księdza również u chorych praktykujących, ażeby ich umacniać i wspoma-gać”. Ciekawie wspomina, jakby echo słów Ojca Piotra Skargi, którego bardzo lubiła czytać: „W niektórych wielkich parafiach jest ksiądz specjalnie wyzna-czony na duszpasterza chorych…Pozwolę sobie zadać pytanie, czy pozbawienie innych księży okazji odwiedzania chorych nie ujmuje czegoś z pełni ich kapłańskich obowiązków?”

    Już w latach przedwojennych, czyli przedsoboro-wych, Hanna znała na pamięć cały tekst Mszy świętej, nie tylko po łacinie – ale i po polsku. Faktu tego nie po-minął Ojciec Leon Knabit opisując jej benedyktyńską duszę. Hanna, nawet zanim została oblatką w Tyńcu, w 1957 roku, uczestniczyła codziennie we Mszy świę-tej. Znała dobrze teksty liturgiczne i często je cytowała.Po wojnie, w Krakowie, chodziła na codzienną Mszę

    Ten wątek poddania się woli Bożej i bezwzględnego i totalnego oddania się na służbę Bogu, jest też głównym tematem pierwszej jej książki z 1934 roku: Niebieski Klucz. Tam, Maria, młoda Polka znajdujaca się w Pary-zu, boryka się ze swoją dumą, pychą i zarozumiałością w stosunku do pokory i poddania się Bogu, konieczne-go do uwierzenia w Bóstwo Chrystusa, zapoznania się z prawdami wiary katolickiej i przyjęcia jej zasad.

    Hanna pisząc tę nowelę, daje nam poznać, jaką dro-gą sama doszła z niewiary do poddania się woli Bożej. Maria z „Niebieskiego Klucza” stwierdza: „Nie, nie mogą się poddać! Nie chcę! Cała moja wola burzy się! Tak! Nie mogę okłamywać siebie! a następnie mówi: Masz słuszność. Teraz pomóż mi zdać sobie jasno sprawę. Pójdę do kościoła i? I wyjdę taką jaką weszłam. Nie pozwoliłeś mi spoglądać na klęczących z uczuciem wyższości? Więc wyjdę zgarbiona. To nie dla mnie?„ i na do-miar wszystkiego dorzuca: „Nie klęczałam w rado-ści, nie klęknę i w nieszczęściu…” Jednak Maria, spełniając obietnicę daną przyjacielowi, wchodzi do kościoła i jest uderzona, można nawet powiedzieć oszołomiona widząc, modlących się ludzi. Jest trochę tak, jak Św Teresa od Krzyża (Edyta Stein), która jesz-cze jako ateistka, przybliżyła się do wiary katolickiej na widok ludzi modlących się w kościele, co dało dowód, że sam obraz ludzi zatopionych w modlitwie, potrafi wzbudzić i przywołać działanie Ducha Świętego.

    Wreszcie, ta sama Maria widzi na ścianie kościoła Notre Dame des Victoires tabliczkę dziękczynną, z na-pisem: Dziękuję Matce Boskiej za zwycięstwo nad moją zbuntowaną wolą. We wchodzącej do kościo-ła, patrzącej na zwyczajnie modlących się ludzi i widzą-cej ten napis na ścianie Marii – a można powiedzieć i w Hannie – wraca poczucie wiary i transcendencji Boga. Opis przeżyć Marii jest historią zbuntowanej Hanny, powracającej do Domu Ojca.

    Opowieść o Marii to fikcja, ale nawrócenie Hanny w końcu lat dwudziestych, to fakt. Powie ona wtedy o sobie: „Pielgrzym! Mam pewność, że docho-dzę do świętego żródła…lecz dławi mię żal, że nie mogę… zbliżać się ku prawdzie wschodzącej, i wyciągać ręki po klucz niebieski…” Jednak Han-na, gdy raz poddała się woli Bożej, szukała odtąd spo-sobu wykazania tej prawdy, że Bóg jest i jest z nami, aż do skończenia świata w ubogich, chorych, potrzebują-cych. Przyjęcie prawdy o Bogu-Człowieku wiązało się dla niej z konsekwentną i radykalną zmianą jej sposo-bu bycia i postępowania. Nic więc dziwnego, że rozu-miejąc powagę utraty czasu, kiedy to uciekała od Boga, powie ustami Marii: „Co ja nieszczęśliwa robiłam!

  • 20 MAŁOPOLSKIE PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE

    TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

    świętą do kaplicy sióstr karmelitanek na Łobzowskiej, na przeciwko jej mieszkania. Karmel na Łobzowskiej był ufundowany przez Matkę Ksawerę Grocholską-Czartoryską, która zmarła tam w opinii świętości, w1928 roku. Była ona też współpracownicą Św Rafała Kalinowskeigo i wielką pomocą w zbieraniu jałmużny dla Błogosławionego Ojca Jana Bejzyma. Był to prężny i dobrze działający klasztor.

    Chrześcijańska postawa Hanny, nawet przed powsta-niem dokumentów Soboru Watykańskiego Drugiego, była ugruntowana w codziennej cichej modlitwie, we Mszy Świetej, w czynnym udziale w życiu liturgicz-nym Kościoła i w czytaniu Biblii – szczególnie Nowego Testamentu. Hanna odnajdywała siłę do pracy pielę-gniarskiej w cichej, codziennej modlitwie, odprawia-nej często właśnie w kaplicy Sióstr karmelitanek, które ją dobrze znały, wpomagały jej pracę swoją modlitwą, a czasem nawet przygotowywały dla niej posiłek. Nic dziwnego, że w dniu jej pogrzebu Msza święta była od-prawiona w karmelitańskiej kaplicy Sióstr, na przeciw-ko jej mieszkania !

    Nie trzeba daleko szukać, aby się przekonać, że Han-na była świadoma historii i życiorysu Świętego Win-centego à Paulo, ojców misjonarzy i sióstr szarytek (w szczególności ich pracy w Polsce). W wielu jej wy-powiedziach i sposobie bycia, odczuć można myślenie i duchowość Św Wincentego – ojca ubogich. Jeszcze przed pójściem do szkoły pielęgniarskiej w Warszawie, pracowała przez jakiś czas u Panien Ekonomek w Kra-kowie i pomagała im w przychodni sióstr szarytek, na Warszawskiej. Ale przypuszczamy (na podstawie jej własnych listów i pamiętnika), że wtedy nie była zanad-to zainteresowana sprawami ducha. Dopiero póżniej, w latach trzydziestych, kilka razy pisała do Pielęgniar-ki Polskiej na temat Ojca Baudouin, francuskiego mi-sjonarza, który, w 1732 roku założył szpital i przytułek dla dzieci w Warszawie. Z tego, co Hanna w 1938 roku pisze o nim, widzimy jak duchowość Hanny pogłębia się i dojrzewa. Widać już jak jej delikatność i głębokie zrozumienie biedy ludzkiej zaczyna nabierać kształtu. Spostrzeżenie, że ksiądz Baudouin uzyskał od króla “przywilej, przyznający wychowankom szpita-la podrzutków prawa dzieci ślubnych;” i uwaga: “Jakże nowoczesny, jak daleko w przyszłość był ten niestrudzony człowiek”. – mówi nam niezmier-nie dużo o jej praktycznej, pielęgniarskiej duchowości. Przypomina nam też jej odruchowe wzdrygnięcie się i oburzenie na sposób traktowania „czarnych” w ame-rykańskich szpitalach. Zetknęła się ona z tym proble-mem, pracując w Nowym Yorku pod koniec lat czter-dziestych i opisuje to w swoim pamiętniku. Hanna

    nie zapominała słów Św Wincentego mówiącego, że „ubogi i chory to cierpiący Zbawiciel…” i “waszą najważniejszą sprawą i czego Bóg osobliwie od was domaga się, to wielka troska, z jaką powin-niście służyć ubogim, chorym”. Jej zrozumienie chorych i ich potrzeb było pełne miłości i dobroci. Był to owoc długich lat przemyśleń całej sprawy i obcowa-nia z chorymi w radosnej i pokornej służbie tak, jak to polecał Św Wincenty.

    Hanna była też pod wrażeniem i wpływem wielkie-go polskiego patrioty, księdza Piotra Skargi,obecnie Sługi Bożego. Lubiła czytać jego pisma i zastanawia-ła się nad jego wskazaniami. Pisząc w Pielęgniarce Polskiej (Nr.12, Grudzień 1936 r.) o Piotrze Skardze, widać jak bardzo była ona pod jego wpływem, co do poglądu na sprawy społeczne i podejście do ludzi ubo-gich, a także do życia z Chrystusem. W osobie Piotra Skargi, Hanna znalazła bratnią duszę i przypatrując się pielęgniarstwu parafialnemu, dwadzieścia kilka lat później, widzimy wiele podobnych podejść i roz-wiązań. Hanna pisze: Myśl i czyn miłosierny prze-wijają się przez całe życie Skargi. Gdziekolwiek przebywa: we Lwowie, w Wilnie, Krakowie czy Warszawie, tam nie tylko zachęca do miłosier-nych uczynków, ale i sam je pełni. Już w zaraniu swej działalności kaznodziejskiej we Lwowie, chodzi do szpitala, gdzie własnoręcznie pielę-gnuje i opatruje chorych, odwiedza więzienia i skazańcom towarzyszy nawet na rusztowanie. W Wilnie z jego to inicjatywy powstają zacząt-ki bractw, które potem rozkwitnąć się miały w Krakowie”. Piotr Skarga widząc ogrom potrzeb ludzkich zakłada Bractwo Miłosierdzia, Bractwo Św Łazarza, Skrzynkę Św Mikołaja i Komorę Potrzebują-cych – a Hanna notuje: „rzeczą szczególnie cenną i pouczajacą, jest cofnąć się o trzy przeszło wieki i odnależć we wspaniałym dziele miłosierdzia Skargi wiele tych form i metod, które się nam dziś wydają nowymi. Znajdujemy tam nie tylko niezwykłą organizację, świetny rozkład pracy i drobiazgowe jej obmyślenie, ale nade wszyst-ko to, bez czego żadna opieka społeczna, choćby była najlepiej zbudowana, nie wyda pożądanych owoców – rozżarzone miłością serce, wyniesie-nie opieki nad ubogimi na wyżyny najpierwszej z cnót chrześcijańskich i najpierwszego z zasad chrześcijańskich płynącego obowiązku”.

    Wiemy też, że Hanna lubiła uczestniczyć w liturgii Wielkiego Tygodnia u benedyktynów w Tyńcu. Była zauroczona pięknem liturgii. Wypełniając zlecenie benedyktyńskie Ora et Labora, oddała się też całkowi-

  • nr 24, listopad-grudzień 2016 21

    TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

    chorego z drugim i ten chory mówił do drugiego “ja nie mogę już mówić Ojcze Nasz, ja nie mogę mówić Zdrowaś Maryjo, mogę mówić tylko Mój Boże i myślę że Pan Bóg rozumie takie skróty”. Nie zapomnę tego”. Hanna wie, że aby osobiście z miłością zbliżyć się do Boga, nie potrzeba żadnych słów, ale potrzeba mieć czyste i otwarte serce, skiero-wane ku Niemu, ku Chrystusowi.

    Kilka miesięcy przed śmiercią powie: „U podstaw koncepcji naszej pracy od samego początku le-żał motyw religijny. Pomoc w niesieniu krzyża chorym, a w nich Chrystusowi… Od początku starałyśmy się opierać naszą pracę o karty Ewan-gelii, gdzie tyle jest mowy o stosunku Chrystusa do chorych… My samą naszą postawą pełnimy czyn apostolski bez wielu słów… Jesteśmy po prostu świadkami Chrystus”. Hanna swoim życiem świadczyła o Chrystusie i starała się pomóc mu jak tyl-ko potrafiła: kiedy był chory, nagi, głodny i w więzieniu, i przyciągała innych do współpracy z nią; w tym pięk-nym zadaniu, bo mówiła „nowe przykazanie dał nam Chrystus, ilustrując je właśnie przykładem dobrego Samarytanina… Jeśli my idziemy za tym przykładem, to czy należy nam współczuć?”

    Duchowość Hanny była wynikiem jej zrozumienia pracy pielęgniarskiej – zetknięcia się z bólem i z cier-pieniem ludzkim, w szpitalach i po domach – i dlatego można ją rzeczywiście nazwać „duchowością pielę-gniarską”. Hanna rozumiała jakim wielkim problemem dla chorych, dla ich rodzin i dla opiekujących się nimi jest sama natura cierpienia i nieraz w referatach, prze-mówieniach i listach wracała do tego istotnego tematu. Zachęcała „…róbmy tak jak Chrystus, który z naj-większą miłością pochylał się nad ciałem chore-go człowieka”. Sama spotkała się z cierpieniem i sama wiele przecierpiała, nic więc dziwnego, że była bardzo delikatna i wrażliwa, gdy wypowiadała się na ten temat. Mówiła: „jaki powinien być stosunek chrześcija-nina do cierpienia, a jaki jest w poszczególnych przypadkach. To jest sprawa szalenie trudna i szalenie delikatna”. Jak Chrystus w ewangelii, wi-działa wiele cierpenia i była nastawiona, z natury swo-jego powołania, aby pomóc drugiemu godnie znieść to cierpienie albo w jakiś sposób to cierpienie zlikwido-wać lub zmniejszyć. Pisze: „Najgłębsze zrozumienie sensu cierpienia jest trudne wobec ogólnego za-niku zrozumienia sensu ofiary, wartości wyrze-czenia, sięgający – nawiasem powiedziawszy – nawet młodych, w zakonach. Na tym tle powsta-ją tym bardziej – bunt i ciągłe, bolesne pytania “dlaczego”? A gdzie indziej dodaje: „nasza praca,

    cie sprawie bycia jak najlepszą pielęgniarką. W swym powołaniu pielęgniarskim nie tylko odnalazła się, ale też przyjęła świadomie to powołanie jako dar od Boga. Zrozumiała, że to jest jej specyficzna droga do Boga, w myśl, że jej życie jest całe Bogu oddane, do niego należy i że wszystko to, co ona robi, robi dla niego. Jak ojciec Leon Knabit mówi: „utrzymywała balans w swoim życiu benedyktyńskim, Ora et Labora”. W 1958 roku została oblatką opactwa tynieckiego.

    Jedną z jej ulubionych modlitw był Anioł Pański. Widać w tym wyborze jej głębokie zrozumienie cen-tralnej prawdy naszej wiary, prawdy o wcieleniu Boga-Człowieka i jego zamieszkaniu między nami. Nie ma innej, bardziej istotnej prawdy niż ta, od której wszyst-kie dogmaty są uzależnione. Bóg jest i Syn Boży stał się człowiekiem, umarł za nas i zmartwychwstał. Aniol Panski jest to jednocześnie modlitwa maryjna. W ży-ciu Hanny znajdujemy wiele przykładów jej głębokiej miłości do Najświętszej Maryi Panny. Jeden z niewielu wierszy, jakie po Hannie ocalaly, jest to wiersz o Matce Bożej. Wiersz, może w ogóle jeden z najlepszych napi-sanych w ostatnich 50 latach na temat wigilijno-świą-teczny. Przyslowiowe jest też jej powiedzenie: „Trzeba rychło iść z pomocą drugim”, na wzor Maryi spie-szącej do Elżbiety.

    Pisząc w noweli pod koniec lat trzydziestych o ró-żańcu, Hanna wkłada w usta chorego takie slowa: „Nie wiem jak się z tym obchodzi. Ale jeśli pan, mój przyjacielu…jeżeli pan temu ufa, jeżeli to znak, symbol tego, w co pan wierzy… Ja wierzę w pana uczciwość, w pana niezałganie…Chciałbym to mieć”. Często powtarzała, że nie można zmuszać cho-rego do modlitwy, do sakramentów, do pojednania się z Bogiem, choć to nie ma wykluczyć modlitwy za chorego. Dodaje: „Musimy być przede wszystkim pokorni…Nie wolno nam górować, musimy tyl-ko służyć. Inaczej nie szlibyśmy za przykładem Chrystusa… To oni nas jakżeż często pogłębiają i dzwigają… Wobec takich ludzi jesteśmy Słudzy nieużyteczni…”

    Hanna modliła się też Liturgią Godzin, specjalnie wtedy, gdy odwiedzała Tyniec, w którym odkryła pięk-no cichej modlitwy w praktykowaniu Lectio Divina. Jednak, te wszystkie w istocie tradycyjne podejścia do modlitwy, nie negowały jej głębokiego zrozumienia prawdziwej natury modlitwy, jakim jest osobiste i mi-łosne zjednoczenie z Bogiem. Tego właśnie, między innymi szukała w kaplicy karmelitanek, w ciszy tyniec-kiej i w praktykowaniu Lectio Divina. Niedługo przed swoją śmiercią Hanna pisze ciekawie: „pracowałam wtedy w szpitalu i słyszałam rozmowę jednego

  • 22 MAŁOPOLSKIE PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE

    TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

    która wyrosła z chęci pomocy cierpiącemu czło-wiekowi ma character wybitnie apostolski”.

    W 1935 roku napisała artykuł na temat trądu, ale tłumacząc się czytelnikowi dlaczego podejmuje ten te-mat i cytując między innymi Św. Wincentego, mówi, że choroba ta “uczy nas, pielęgniarki, wielkiej praw-dy: chory cierpiący, chory nieuleczalny, to ‘drogi biedak Boży’, bowiem dolegliwości ciała dane są na tym świecie od Boga…”. Póżniej, być może, że tajemnicy cierpienia tak by nie tłumaczyła, szczególnie samemu choremu. Jednak zrozumienie, że chory to „drogi biedak Boży” zostało u niej do końca życia.

    Również, gdy chodzi o podejście do śmierci, wiedzia-ła dobrze, że słowa i gesty wiele nie znaczą w obliczu tej naszej największej życiowej tajemnicy. Hanna pisze: „Nie każdemu dana jest łaska stawania oko w oko ze śmiercią. “Ars moriendi” dana śp. Teresie Strzebosz jest łaską rzadką. Musimy to respekto-wać…” i dorzuca trochę dalej: „Umrzemy wszyscy, ja dodaje od siebie “na szczeście”. Gdy Hanna wie-działa już, że jej choroba nowotworowa powróciła i po-sunęła się tak daleko, że ma policzone tygodnie życia, powiedziała swoim najbliższym: „Teraz szykuję się na największą przygodę”. Trudno przytoczyć bar-dziej ewangeliczne podejście do życia i do śmierci.

    Wreszcie, od samych chorych Hanna nauczyla się bardzo dużo o łączeniu modlitwy i życia wewnętrz-nego z praktyką zawodu pielęgniarskiego. Pisząc o posłudze chronicznie chorym zaznacza, „że trze-ba dostarczyć im nie tylko samych siebie…ale tak samo i organizować [choremu] pomoc z ze-wnątrz; …bo chory chronicznie zostając w domu z natury rzeczy ma ograniczone wrażenia… Te same cztery ściany, ten sam sufit…itd”. To orga-nizowanie pomocy z zewnątrz, przypomina polecenie dobrego Samarytanina z ewangelii: „Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”.

    Z wypowiedzi Hanny, skierowanej do Sióstr zakon-nych w 1972 roku, w Krakowie, widzimy ogrom wysił-ku i cenę pracy, która ją kosztowała. Nic więc dziwnego, że Kongregacja do Spraw Świętych, wypowiedziała się przychylnie co do heroiczności cnót Hanny. Aby móc sprostać tak intensywnej pracy z chorymi i dla cho-rych, Hanna musiała szukać dla siebie pomocy, wspar-cia i źródła duchowej energii. W ciągłym obcowaniu z Chrystusem i życiu ewangelią odnajdywała siłę.

    W referacie skierowanym w 1964 roku, w Warszawie, do pań z parafii, na pytanie: ‘Dlaczego parafia myśli o chorych i zawsze się nimi kościół zajmował?’

    Hanna odpowiada: „Wymaga tego wola Boga wy-rażona w Ewangelii”. A tuż przed swoją śmiercią tak określa trzy główne cele Pielęgniarstwa Parafialnego: Czynne okazywanie miłości chorym. Penetracja w środowisko ludzkie – jakaś ofensywa miłości - świadectwo dane Chrystusowi. Ogniskowanie ludzi dobrej woli. Są to te same trzy podejścia, które odzwierciedlają działanie Chrystusa na ziemi. Chrystus szedł przez życie dobrze czyniąc, był miłosierny; szedł tam, gdzie nikt inny nie chciał lub nie mógł iść, dotykał trędowatych, jadł z grzesznikami, rozmawiał z inno-wiercami – a na koniec, organizował Kościół i szkolił apostołów, zbierając wokół siebie ludzi gotowych pójść za nim – ludzi, którzy chceli iść jego śladami. Tak też starała się żyć Hanna, taką też była jej duchowość pielę-gniarska. Jej naturalna chrystocentryczna duchowość pielęgniarska była zupełnie zbieżna z zalecaniami so-borowymi i z wymaganiami ewangelii.

    Kończę słowami Hanny, tej która żyła tak intensyw-nie ewangelią, w duchowości całkowicie chrystocen-trycznej, wypełniając swoje powołanie pielęgniarskie w słuzbie Bogu: „Daj, żebym tu tylko żyła dla chorych, dla Ciebie… I niech będę pod Twoją, Matko moja, opieką, pod Twoim płaszczem. Wstaw się za mną, naprawdę biedną, z tymi roz-huśtanymi nerwami. Nie będę narzekała więcej na brak sił, na ich uciekanie. Uciekają przecież nie w niewiadome. Każdy siwiejący włos niech będzie radośnie przyjęty, jako zapowiedź odlotu do Ciebie. Każdy krok obolałej nogi zbliża mnie do Ciebie, Ojcze”.Literatura:1. H. Chzranowska, 1930, O odwiedzinach w rodzinie gruźliczej, Pielę-

    gniarka Polska, Maj-Czerwiec, str. 28-32.2. H. Chrzanowska, 1931, Niepotrzebna książka, Pielęgniarka Polska, Gru-

    dzień, str. 150-152.3. H. Chrzanowska, 1934, Klucz Niebieski, Marchoęt, Warszawa.4. H. Chrzanowska, 1935, Trąd, choroba Boża, Pielęgniarka Polska, Rok VI

    Nr 9, str. 179-185.5. H. Chrzanowska, 1936, Miłosierdzie Skargi, Pielęgniarka Polska, Rok VII

    Nr 12 Grudzień, str. 217-226. 6. H. Chrzanowska 1937, Ksiądz Baudouin, Pielęgniarka Polska, str. 307-317.7. H. Chrzanowska, 1938, Płonący Śnieg, (maszynopis).8. H. Chrzanowska, 1956-60, Pamiętnik (rękopis opracowała A. Rumun).9. H. Chrzanowska, 1958, Złote myśli pod lekarzy.10. H. Chrzanowska, 1964, Współpraca Opiekunki Parafialnej z Parafialną

    Opiekunką Chorych, Referat w Warszawie 28.01.1964.11. H. Chrzanowska, 1968, Referat do Opiekunek Parafialnych, Kościół OO

    Franciszkanów, Kraków.12. H. Chrzanowska, Październik 1970, Rzym, Attitudes spirituelles de

    l’homme d’aujourd’ hui (Człowiek chory).13. H. Chrzanowska, 1972, Referat wygłoszony na dniach skupienia dla

    sióstr pielęgniarek – zakonnic, Psychika ludzi przewlekle chorych.14. H. Chrzanowska, 14.11.1973, Referat wygłoszony w Warszawie, Apo-

    stolstwo Świeckich w opiece nad chorymi.15. Papież Paweł VI, 1967, Królewskie Kapłaństwo Wiernych (23.08.1967) -

    Przemówienie podczas Audiencji generalnej, Rzym

    Małgorzata Brykczyńska – Pielęgniarka, dr filozofii, obecnie zamieszkała w Londynie

  • nr 24, listopad-grudzień 2016 23

    TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

    TPCh Hospicjum im. św. Łazarza w Krakowie, pierwsze w Polsce stowarzyszenie hospicyj-ne, działa już 35 lat. Misją Hospicjum jest to-warzyszenie ludziom nieuleczalnie chorym, będącym w ostatnim okresie życia. Zespół hospicyjny obejmując człowieka opieką me-dyczną, pielęgnacyjną, duchową, psycholo-giczną i socjalną stara się uczynić wszystko, aby chory mógł żyć bez bólu, wśród bliskich i przyjaznych mu osób do naturalnej śmier-ci. W trosce o chorego jednoczy w pełnieniu opieki jego rodzinę, personel medyczny, wo-lontariuszy i jego przyjaciół. Opierając swoją działalność na wartościach chrześcijańskich niesie pomoc wszystkim ludziom, bez wzglę-du na wyznanie, poglądy, sytuację rodzinną czy materialną.

    Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum im. św. Łazarza swoje powstanie zawdzięcza ludziom sku-pionym przy Parafii Matki Boskiej Królowej Polski w Nowej Hucie, którzy w utworzonym na początku lat siedemdziesiątych, Synodalnym Zespole Studyjnym podjęli się zadań zapisanych do realizacji podczas Sy-nodu Krakowskiego, otwartego przez Kardynała Ka-rola Wojtyłę w 1972 roku.

    W latach siedemdziesiątych Zespół wspomagał per-sonel szpitalny na Oddziale Chorób Zakaźnych Szpi-tala im. S. Żeromskiego w Nowej Hucie, obejmując swoją opieką nie tylko pacjentów będących w trakcie hospitalizacji, ale także chorych po wypisaniu ze szpi-tala, powracających do swoich domów. Ten pierwszy Zespół Wolontariuszy Hospicyjnych w Polsce, w swej działalności opierał się na tradycji Krakowskiego Ośrodka Pielęgniarstwa Domowego założonego w 1957 r. przez Hannę Chrzanowską. Członkowie Ze-społu uważali, że obcowanie z chorymi i służenie im to najszlachetniejsza szkoła dla odczytania sensu swe-go istnienia i każdego doznawanego cierpienia. Uczy

    35 lAt SłużBy ChoRym toWARZyStWA PRZyjACiół ChoRyCh „hoSPiCjum im. śW. łAZARZA”► Jolanta Stokłosa, Anna Białoń-Janusz, Agnieszka Kwiecińska

    wielkiej wrażliwości na ból i na wszelakie potrzeby drugiego człowieka. Pozwala praktykować „czynną” miłość, czynne miłosierdzie i stosować skuteczne współczucie.

    Towarzystwo osobowość prawną uzyskało 29 wrze-śnia 1981 roku poprzez wpis do rejestru stowarzyszeń w Urzędzie Miasta Krakowa. Działalność Towarzy-stwa można podzielić na trzy okresy:

    1. 1981 - 1991 – organizacja bezinteresownej domo-wej opieki hospicyjnej

    2. 1991 - 2001 – budowa domu i organizacja stacjo-narnej opieki hospicyjnej

    3. od 2002 – prowadzenie opieki hospicyjnej w formie domowej, stacjonarnej i ambulatoryjnej.

    W pierwszym Zespole Opieki Hospicyjnej w latach 1985 - 1993 opiekę w domach chorych pełnili wy-łącznie wolontariusze (lekarze, pielęgniarki, psycho-lodzy oraz osoby o innych zawodach). Ich rola pole-gała głównie na pomocy rodzinom w pielęgnowaniu i towarzyszeniu bliskim. W latach 1986 - 1993 Towa-rzystwo prowadziło także Poradnię Konsultacyjną, w której lekarze, psycholodzy i prawnik udzielali po-rad rodzinom chorych.

    W 1993 roku w Wydziale Zdrowia Urzędu Woje-wódzkiego została zarejestrowana Poradnia Leczenia Bólu i Opieki Paliatywnej jako niepubliczny zakład opieki zdrowotnej.

    W grudniu 1996 roku został oddany do użytku Dom Hospicjum św. Łazarza, którego budowa została sfinansowana ze środków pozyskanych od członków i przyjaciół z kraju i zagranicy. Budowa, trwająca od 1990 do 1996 roku, przez ostatnie trzy lata była w 25% dotowana przez Miasto Kraków. W sobotę 14 grud-nia 1996 roku Metropolita Krakowski Ks. Kardynał Franciszek Macharski poświęcił dom, który stał się siedzibą Towarzystwa. Tam też przeniesiono całą do-tychczasowa działalność, a w 1997 r. utworzono od-dział dzienny. Do oddziału stacjonarnego pierwszy chory został przyjęty 22 stycznia 1998 roku. ►

  • 24 MAŁOPOLSKIE PIELĘGNIARKI I POŁOŻNE

    TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

    Znaczącą rolę w powstaniu Towarzystwa oraz w nadaniu kształtu jego działaniom odegrała Dame Cicely Saunders, twórczyni światowego ruchu hospi-cyjnego oraz pierwszego nowoczesnego Hospicjum im. św. Krzysztofa w Londynie. Dzieło Dr Saunders już w 1978 r. stało się inspiracją dla tworzących opiekę hospicyjną w Krakowie. Przez wiele lat, na kolejnych etapach rozwoju hospicjum, korzystano z jej doświad-czeń oraz wzorców wypracowanych w londyńskiej placówce. To właśnie na zaleceniach opracowanych przez Dame Saunders oparte zostały zasady pracy zespołu hospicyjnego. Warto nadmienić, że zespoło-we podejście do problemów i potrzeb chorych i ich rodzin jest jednym z filarów opieki hospicyjnej. Stale więc, wzorem angielskich poprzedników, kładziemy nacisk na interdyscyplinarną współpracę, skuteczne komunikowanie się, wspólne ustalenie celów opieki i wzajemne wspieranie się członków zespołu.

    Obecnie Towarzystwo sprawuje profesjonalną opie-kę nad chorymi w ramach hospicjum domowego, hospicjum stacjonarnego, poradni medycyny paliatywnej, poradni leczenia obrzęku limfa-tycznego oraz zespołu opieki długoterminowej. Ponadto prowadzi działalność edukacyjną i szkolenia dla profesjonalistów, wolontariuszy i rodzin – opieku-nów chorych, udziela wsparcia osieroconym, rozwija wolontariat oraz stara się jednoczyć ludzi wokół idei bezinteresownego wsparcia chorych w ostatnim okre-sie ich życia.

    Do największej grupy potrzebujących trafia wsparcie realizowane w domu; większość pacjentów najlepiej czuje się w swoim środowisku, w otoczeniu bliskich i tam chciałaby pozostać w trudnym okresie życia. Dla tych osób najlepszą formą opieki jest hospicjum domowe. Jeżeli chory jest objęty opieką HD i ma za-pewnioną pomoc bliskich, może przebywać w domu przez cały okres opieki i tam też z powodzeniem może być prowadzone leczenie objawowe. Tylko wyjątkowo duża dynamika objawów, czy wyczerpanie opieku-nów lub ich brak, mogą uniemożliwić kontynuowanie opieki w warunkach domowych. Hospicjum domowe obejmuje opieką pacjentów z terenu Krakowa i miej-scowości przyległych, gwarantując im systematyczne wizyty zespołu, w skład którego wchodzą: lekarze, pie-lęgniarki psycholog, rehabilitant, a także pracownik socjalny, kapelan oraz wolontariusze. Osoby objęte opieką domową mają także możliwość uzyskania ca-łodobowej lekarskiej i pielęgniarskiej pomocy inter-wencyjnej oraz skorzystania z bezpłatnej wypożyczal-ni sprzętu medycznego. Podmiotem działań zespołu hospicyjnego jest zarówno pacjent jak i jego bliscy oraz

    opiekunowie, a podstawowym celem jego działania jest poprawa jakości życia chorych i ich rodzin. Aby to osiągnąć konieczne jest szerokie holistyczne podejście i rozpoznanie różnorodnych potrzeb pacjentów i ich opiekunów ze wszystkich sfer ludzkiej egzystencji. Do najważniejszych działań należą: wdrożenie skutecz-nego leczenia objawowego, edukacja i przygotowanie rodziny do prowadzenia opieki w warunkach domo-wych, pomoc w organizowaniu opieki oraz udzielanie szeroko rozumianego wsparcia.

    Szczególną rolę w zespole HD odgrywa pielęgniarka. To ona najczęściej odwiedza chorego w domu, ocenia stan jego zdrowia, stopień opanowania objawów, wy-konuje konieczne zabiegi. Powinna też szybko i umie-jętnie zareagować, jeśli cierpienie chorego jest duże. Zadaniem pielęgniarki jest także edukacja oraz ocena wydolności opiekuńczej rodziny.

    Często od umiejętnie przeprowadzonej edukacji za-leży, czy w ogóle opieka domowa będzie możliwa. Pie-lęgniarki uczą bliskich chorego sposobów rozpozna-wania objawów, podawania leków, pielęgnacji osób niesamodzielnych, zapobiegania odleżynom i innym powikłaniom długotrwałego leżenia oraz jak zaopa-trywać przewlekłe rany i owrzodzenia itd.

    Pielęgniarka pracująca w zespole powinna posiadać wysokie kompetencje społeczne, które pozwolą jej podejmować trudne rozmowy z pacjentami i ich ro-dzinami o chorobie, cierpieniu, umieraniu i żałobie.

    Hospicjum stacjonarne przeznaczone jest dla pa-cjentów, których leczenia nie można prowadzić w warunkach domowych, ponieważ ich dolegliwości szybko narastają, stan jest niestabilny, dotychczasowe leczenie jest nieskuteczne, wymagają oni ściśle nadzo-rowanej farmakoterapii lub ich opiekunowie potrze-bują czasowego odciążenia. Podstawą opieki, której celem jest poprawa jakości życia pacjentów jest ścisła współpraca w zespole. Zespół hospicjum stacjonarne-go stanowią lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci, psy-chologowie, terapeuta zajęciowy, dietetyk, pracow-nik socjalny, kapelan, opiekunowie medyczni oraz wolontariusze. Rolą pielęgniarki jest koordynowanie opieki nad chorymi, zapewnienie pacjentom szeroko rozumianego komfortu, monitorowanie skuteczno-ści postępowania objawowego oraz podejmowanie wszelkich działań zmierzających do poprawy jakości ich życia. Wymagania stawiane pielęgniarkom w opie-ce paliatywnej są uwarunkowane miedzy innymi spe-cyfiką problemów naszych pacjentów. Fakt, iż przyj-mujemy zarówno pacjentów w ostatniej fazie choroby nowotworowej (bez względu na punkt jej wyjścia oraz skutki jakie wywołują), jak i chorych z nieuleczalny-

  • nr 24, listopad-grudzień 2016 25

    TEORIA I PRAKTYKA PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ

    mi postępującymi schorzeniami nienowotworowym, w różnym wieku, o różnym stopniu sprawności i ogra-niczeń, stawia przed pielęgniarkami wielorakie wy-zwania. Wymaga się od nich, w tym kontekście, sze-rokiej wiedzy zawodowej, doświadczenia w rożnych dziedzinach pielęgniarstwa, sprawności w działaniu i umiejętności podejmowania decyzji. Cenne są także: umiejętność budowania zaufania, łatwość nawiązy-wania relacji terapeutycznej i wszelkie kompetencje społeczne ułatwiające udzielanie wsparcia pacjentowi przeżywającemu różne stany emocjonalne w reak-cji na chorobę oraz jego rodzinie, zarówno w trakcie opieki i po jej zakończeniu, w okresie żałoby.

    Poradnia medycyny paliatywnej jest przeznaczona dla pacjentów cierpiących z powodu bólu czy innych dolegliwości, którym stan ogólny umożliwia przyby-cie na wizytę. W ramach pracy poradni możliwe są także wizyty domowe. Zadania pielęgniarki w porad-ni, to przede wszystkim edukowanie chorych.

    Poradnia leczenia obrzęku limfatycznego istnieje od 1993 r. i jest przeznaczona dla osób u których w wy-niku choroby lub jej leczenia rozwinęło się powikła-nie w postaci narastającego obrzęku jednej lub kilku kończyn. Chorzy ci wymagają kompleksowego postę-powania, które obejmuje ręczny drenaż limfatyczny, wielowarstwowe bandażowanie (kompresjoterapię), terapię ruchową wraz z ćwiczeniami oddechowymi, edukację pacjenta w zakresie właściwej pielęgnacji skóry i jest uzupełniane przez przerywaną kompresję pneumatyczną, bandażowanie z wykorzystaniem mo-bidermu i kinesiotaping. Zespół poradni dysponuje wieloletnim doświadczeniem w fizjoterapii obrzęku, zarówno u dorosłych jak i u dzieci, u których problem ten ma często charakter wrodzony.

    Poza tym w Hospicjum funkcjonuje Ośrodek Wo-lontariatu, który organizuje posługę wolontariuszy i przygotowuje ich do niej. Zadania wolontariuszy w hospicjum obejmują pomoc chorym w czynno-ściach pielęgnacyjnych, organizację czasu wolnego, towarzyszenie, pomoc w przeżywaniu uroczystości religijnych, czuwanie przy łóżku chorego u kresu ży-cia. Poza opieką nad chorymi wolontariusze wyko-nują także wiele innych zadań administracyjnych, porządkowych, biorą udział w kwestach, koncertach i spotkaniach organizowanych przez Towarzystwo.

    Istotne zadania wypełniające ideę opieki holistycz-nej powierzono Zespołowi Wsparcia Osieroconych. Został on powołany w celu zapewnienia pomocy w przeżywaniu żałoby rodzinom i bliskim zmarłych, którzy byli pod opieką Hospicjum. Tworzą go specjal-nie przygotowani pracownicy oraz wolontariusze ofe-

    rując rodzinom indywidualne spotkania i rozmowy telefoniczne, spotkania grupowe, moż-

    liwość konsultacji z psychiatrą, pracownikiem so-cjalnym, kapelanem i prawnikiem. Raz w miesiącu organizowana jest msza św. i spotkanie dla osób osie-roconych.

    W celu wspierania osób osamotnionych, w dłuż-szej perspektywie niż okres żałoby, powstał Klub im. dr Jana Deszcza, skupiający głównie seniorów – wdo-wy i wdowców, których bliscy byli pod opieką Hospi-cjum.

    Jak już wcześniej wspomniano, jedną z istotniej-szych zasad jest oparcie działalności hospicyjnej na pracy dobrze przygotowanego zespołu, dlatego duży nacisk kładziemy na edukację i przygotowanie kadry. Z siedemnastu lekarzy hospicyjnych pięciu posia-da specjalizację w dziedzinie medycyny paliatywnej, trzech jest w jej trakcie, a siedmiu ma inne specjali-zacje. Wszystkie 53 zatrudnione w Hospicjum pie-lęgniarki posiadają kurs specjalistyczny „Pod