prezentacja programu powerpoint - zs10.lublin.pl filewspomnienia bronisławy jewchuta spisane przez...
TRANSCRIPT
[..]A myśmy szli i szli, i szli – niepokonani!
Marian Jonkajtys, „Hymn Sybiraków”
Syberia
wspomnienia
z zesłania...
„SYBERIA - zbiorowa mogiła Polaków.
Ziemia nieludzka,
Ziemia przeklęta!
[...]
sznury wagonów bydlęcych
I mróz, siarczysty mróz.
Droga do piekła trupami usiana
Dzieci, starców, niemowląt.[…]”
Wanda Sieradzka „Syberia”
SYBERIA, SYBIR to umowna nazwa
wszystkich miejsc, do których zsyłano
Polaków w ramach represji stosowanych przez
carat, a później przez ZSRR. Katyń - Kołyma
- Krasnojarsk -Irkuck - Donbas -Workuta -
Borowicze - Diagilewo - stepy Kazachstanu to
nazwy niektórych z setek miejsc nieludzkich
cierpień.
SYBERIA była od wieków wykorzystywana przez władców
Moskwy jako miejsce zsyłek i olbrzymie więzienie
dla wszystkich przeciwników władzy. W głąb Rosji, czyli
na tak zwane „białe niedźwiedzie” wysyłano niemal
codziennie tysiące ludzi. Podobny los spotkał również wielu
mieszkańców Kresów Wschodnich zajętych przez Armię
Czerwoną 17 września 1939 r.
Pierwsza deportacja, deportacja lutowa, miała
miejsce w nocy z 9/10 lutego 1940r. Jej ofiarą
padli głównie tzw. „spiecpieriesieliency
osadniki” czyli: osadnicy wojskowi, pracownicy
leśni, pracownicy PKP, niżsi urzędnicy
państwowi.
Podczas pierwszej deportacji do obwodów:
czelabińskiego, mołotowskiego,
archangielskiego, irkuckiego, kirowskiego,
jarosławskiego, iwanowskiego, nowosybirskiego,
omskiego i innych zesłano około 141 tys.
obywateli polskich.
Druga deportacja, deportacja kwietniowa, miała
miejsce nocą z 12/13 kwietnia 1940r. Podczas niej
ucierpiały głównie rodziny należące do grupy
określanej przez NKWD mianem „administratiwno
wysłannyje”: policjantów, wojskowych, wysokich
urzędników państwowych, pracowników służby
więziennej, nauczycieli, działaczy
społecznych,kupców a także przemysłowców.
Miejscami przymusowego osiedlenia były północne
obwody: aktiubiński, akmoliński, kustanajski,
pietropawłowski, semipałatyński, pawłodarski oraz
północno-kazachstański a także obwód czelabiński.
Według dokumentacji NKWD ta wywózka dotknęła
ok. 61 tys. ludzi z czego 80% stanowiły kobiety,dzieci.
Trzecia deportacja objęła okres od maja
do lipca 1940 r. Władze radzieckie rozwiązały
poprzez to problem tzw. Bieżeńców, czyli
ludzi, którzy w obawie przed wojskami
niemieckimi uciekli na Wschód. Osiedleni
zostali w obwodach: archangielskim,
czelabińskim, wołogodzkim, irkuckim,
mołotowskim, nowosybirskim, gorkowskim,
a także w Kraju Ałtajskim i Krasnojarskim.
Deportacja pochłonęła ok. 79 tys. osób,
głównie Żydów.
...Kiedy wpadli do domu, ojca mojego postawiono
pod ścianą. Jeden z Ukraińców pilnował go pod bronią. Nie
wolno było mu się poruszać. Przerażona matka i my
płakaliśmy z przerażenia, bo nie wiedzieliśmy co się dzieje.
Powiedzieli nam, że mamy się zbierać do wyjazdu.
Zaprzęgnięto do sań konie i załadowaliśmy to co do życia
najpotrzebniejsze. Wyjeżdżając na drogę, zobaczyliśmy że
naszych sąsiadów spotkał ten sam los i na drodze ciągnęła
się cała kawalkada nieszczęśników w saniach z naszej
miejscowości…
...Rozładowano nas na Uczastku 84 w drewnianych
dziurawych barakach. Umieszczono w nich po kilkadziesiąt
rodzin. Po dwóch dniach organizacyjnych wypędzono
wszystkich nadających się do pracy, do wyrębu lasów. Była
to praca bardzo ciężka. Do tego były normy, które trzeba
było wypracować, gdyż inaczej nie otrzymało się chleba…
Wspomnienia Edwarda Drozda spisane przez Irenę Karczewską.
...W Aleksandrówce pracowałam w kołchozie, przy
młócce, bardzo ciężko było... Wszyscy byliśmy głodni.
Kobieta tylko stała w polu i bałande gotowała z jakichś
odpadów. Choć to było zakazane, podbieraliśmy ziarno z
młócki i prużyliśmy na ogniu, żeby się jakoś poratować. Sił
do pracy nie mieliśmy, a normę trzeba było wyrobić. Raz,
gdy akurat prużyliśmy, przyszedł prokurator wojenny i
spytał, kto te ziarna przyniósł. Przyznałam się razem z moją
koleżanką, bo chciałyśmy być uczciwe... niepotrzebnie.
Zaczął głośno krzyczeć, że: „Każde ziarenko ma iść na front,
a wy tu prużycie i żrecie!”. Od razu z pola zabrali nas do
Krasnojarska i tam przesłuchiwali. Do tej pory nie lubię
tego wspominać. Wciąż wypytywali o to samo, krzyczeli, a
nawet obszukiwali, czy nie pochowałyśmy ziarna w
kieszeniach. W końcu dostałyśmy rok łagrów... za garstkę
pszenicy. To był rok 1943….
Wspomnienia Bronisławy Jewchuta spisane przez Alicję Laskowską
Mamo, pamiętasz?
Mówiłaś, że każdy człowiek Ma prawo do życia.
I co? I ja też?
To dlaczego przyszli
Brutalnie zgwałcili
Wrzucili do zbiorowej mogiły.
Mamo, pamiętasz?
Mówiłaś, że każdy człowiek Ma prawo do mowy.
I co? I tato też?
To dlaczego wtedy Ojca zabili Strzałem
Wrzucili do zbiorowej mogiły.
Mamo, pamiętasz?
Mówiłaś, że każdy człowiek Ma prawo do wiary.
I co? I ja też!
Wyjdę Ze zbiorowej mogiły
I powiem: Świecie pamiętaj!
M. Dobrakowska
Bibliografia:
1. www.sybiracy2010.sybiracy.pl
2. www.ipn.gov.pl
3. www.sybiracyzg.pl
4. „Obowiązkiem naszym jest pamięć...”
zesp. red. A. Arkusz, D.Cieslik,
E.Gałka, A. Hanszke, Z. Lubaszewski
i. in. Wydawnictwo Tawa 2016
5. grafika www.google.pl
Opracowanie: Aleksandra Sapiaszko
Gimnazjum nr 6 im. Sybiraków w Chełmie
Opiekun: Ewa Gałka