sàowo wst - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... historia ko cioáa, tom i, lublin 2003, ... tywy...

250

Upload: vanhanh

Post on 28-Feb-2019

218 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia
Page 2: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

S OWO WST PNE „Ko ció jest domem budowanym przez mi o ” (por. 1 Kor 8,1). Ta g bo-

ka prawda o wspólnocie uczniów Chrystusa znajdowa a od pierwszych wieków istnienia Ko cio a swoje ukonkretnienie w dzia alno ci dobroczynnej. Autor Dziejów Apostolskich, charakteryzuj c wspólnot m odego Ko cio a, napisa : „Jeden duch i jedno serce o ywia y wszystkich, którzy uwierzyli. aden nie na-zywa swoim tego, co posiada , ale wszystko mieli wspólne. (…) Nikt z nich nie cierpia niedostatku… Ka demu te rozdzielano wed ug potrzeby” (Dz 4,32n.). Czynna mi o wobec bli nich stanowi a mocne spoiwo wspólnoty pierwszych chrze cijan i by a ich najbardziej przekonuj cym wiadectwem wobec wiata kieruj cego si zupe nie innym prawem ni prawo mi o ci.

Charytatywna pos uga potrzebuj cym nale y do istoty Ko cio a w równej mierze jak pos uga sakramentów i g oszenie Ewangelii (por. Deus caritas est, 22). W duchu tej wiadomo ci, na przestrzeni kolejnych wieków istnienia Ko cio a, zacz to tworzy formalne organizacje, aby mo liwa by a uporz dkowana s u ba wspólnotowa. Owocem takich dzia a by o równie powstanie Caritas, jako oficjalnej ko cielnej instytucji dobroczynnej.

W Polsce Caritas istnieje od roku 1929, kiedy to powo ano Instytut Caritas. Koordynowa on prac charytatywn w diecezjach. Dzia alno charytatywna by a kontynuowana równie w czasie II wojny wiatowej i w latach powojen-nych. Przerwana zosta a dekretem w adz komunistycznych w roku 1950, kiedy nast pi a faktyczna likwidacja Caritas ko cielnej. Jej maj tek trafi do Zrzesze-nia Katolików wieckich Caritas. Ko cielna organizacja Caritas nie przesta a nigdy dzia a , spiesz c z pomoc ludziom potrzebuj cym za po rednictwem dekanatów i parafii. W celu koordynowania dzia alno ci dobroczynnej w terenie powo ano do ycia Referat Dobroczynno ci oraz Rejonowe Opiekunki Charyta-tywne. Formalnie natomiast reaktywowano j dopiero w grudniu 1989 r.

To, co nazywamy „Caritasem”, nie jest tylko organizacj , jak inne instytu-cje filantropijne, ale wyrazem g bszego aktu osobowej mi o ci, któr Bóg obu-dzi w sercach wierz cych. Nawet w najsprawiedliwszym i najzamo niejszym spo ecze stwie caritas – mi o dobroczynna zawsze b dzie niezb dna, ponie-wa równie w takim spo ecze stwie b d istnia y cierpienie, n dza i samot-no , które b d wo a y o pocieszenie, pomoc i solidarno .

W diecezji tarnowskiej pocz tki formalnego istnienia Caritas diecezjalnej si gaj ko ca okresu mi dzywojennego. 1 marca 1937 r. biskup Franciszek

Page 3: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

10 S owo wst pne

Lisowski erygowa Zwi zek Caritas Diecezji Tarnowskiej, zatwierdzi jego statut i nada mu osobowo prawn . Od tamtego czasu up yn o ju 75 lat wype nio-nych wiern s u b wobec bli niego znajduj cego si w potrzebie – s u b nieco-faj c si przed trudno ciami i bolesnymi dramatami dotykaj cymi zarówno in-dywidualnych osób, jak i rodzin oraz ca ych spo eczno ci. Trudno sobie wyobra-zi owocne spe nianie misji Ko cio a tarnowskiego bez Caritas. Wros a ona w ycie diecezji i s u y urzeczywistnianiu pos ugi mi o ci, jak Ko ció pragnie nie ka demu cz owiekowi, a zw aszcza temu najbardziej potrzebuj cemu. „ y mi o ci i w ten sposób sprawi , aby Bo e wiat o dotar o do wiata” – do tego zach ca Ojciec wi ty Benedykt XVI w encyklice Deus caritas est. S owa te znajduj swoje konkretne urzeczywistnienie w misji podejmowanej przez Caritas, zarówno na p aszczy nie ogólnopolskiej, jak i w poszczególnych parafialnych oddzia ach Caritas.

Obejmuj c wdzi czn pami ci i modlitw wszystkich, którzy budowali i tworzyli przez minione 75 lat struktury Caritas Diecezji Tarnowskiej, przyjmu-jemy równie z wdzi czno ci ksi k Misericors. 75 lat dzia alno ci Caritas Diecezji Tarnowskiej. Sk adam serdeczne podzi kowanie ks. prof. dr. hab. Józe-fowi Stali za pomoc w przygotowaniu i opracowaniu ksi ki, redaktorowi ni-niejszego opracowania, ks. mgr. Piotrowi Grzance, wszystkim Autorom po-szczególnych artyku ów oraz diecezjalnemu Wydawnictwu „Biblos” za ten literacki pomnik „zbudowany” w 75. rocznic powstania Caritas Diecezji Tar-nowskiej. Niech jego lektura s u y utrwalaniu pami ci o ogromie dobra doko-nanego w ci gu tych minionych lat, a tak e pobudza czytelników do jeszcze wi kszej czynnej mi o ci bli niego.

† Wies aw Lechowicz

Page 4: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Spis treści 7

III. Działalność Caritas Diecezji Tarnowskiej – pomagamy razem już 75 lat

Ks. Marek Podgórski Powstanie i pierwsze lata działalności Caritas Diecezji Tarnowskiej ........... 271 Ks. Leszek Rojowski Caritas sacerdotalis w diecezji tarnowskiej. Geneza, rozwój i współczesne ukształtowanie .............................................. 281 Ks. Jan Białobok Biskup Karol Pękala – Apostoł Miłosierdzia Chrześcijańskiego (1929-1968) ................................... 299 Ks. Leszek Rojowski Ad aedificationem Ecclesiae. Charytatywna działalność ks. infułata Stanisława Wójtowicza ............................................................... 313 Ks. Ryszard Podstołowicz, ks. Piotr Grzanka Wczoraj i dziś Caritas Diecezji Tarnowskiej ................................................ 325 Ks. Stanisław Gurgul Referat Dobroczynności w diecezji tarnowskiej w latach 1977-1981 ........... 341 Ks. Stanisław Saletnik Świadectwa pracy Komisji Episkopatu Polski Oddział w Tarnowie w latach 1981-1989 ....................................................................................... 345 Ks. Piotr Grzanka Szkolne Koła Caritas im. bł. Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej ..................................................................... 355 Adriana Błaszczyk Ośrodek Opiekuńczo-Rehabilitacyjny dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej Caritas Diecezji Tarnowskiej w Jadownikach Mokrych ...... 383 Urszula Mróz Hospicjum i Dom Pomocy Społecznej św. br. Alberta w Dąbrowie Tarnowskiej .............................................................................. 393 Siostra Pielęgniarka Stacja Opieki Caritas Diecezji Tarnowskiej .................................................. 411

Page 5: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

8 Spis treści

Jerzy Maślanka Dom dla Bezdomnych Mężczyzn w Tarnowie .............................................. 417 Ks. Paweł Bobrowski Zakład Opiekuńczo-Leczniczy Caritas Diecezji Tarnowskiej im. ks. Biskupa Karola Pękali w Grybowie ................................................... 449 Jerzy Pikul PEAD w Caritas Diecezji Tarnowskiej ......................................................... 453 Ks. Andrzej Wolanin Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy Caritas Diecezji Tarnowskiej ................ 457

IV. Doświadczenia Caritas Diecezji Tarnowskiej – świadectwa Wolontariusze Parafialnych Oddziałów Caritas ............................................ 467 Opiekunowie i wolontariusze Szkolnych Kół Caritas ................................... 475 Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas Diecezji Tarnowskiej i świetlic „Lumen” ......................................................................................... 489

Page 6: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ks. Marek Podgórski

POWSTANIE I PIERWSZE LATA DZIA ALNO CI CARITAS DIECEZJI TARNOWSKIEJ

Na polu zaanga owania charytatywnego oraz podejmowania dzie chrze ci-ja skiego mi osierdzia w diecezji tarnowskiej, od szeregu lat szczególn rol spe nia Caritas Diecezji Tarnowskiej. Dzia alno tarnowskiej Caritas wykracza te szeroko poza granice diecezji, a wielorakich form jej pomocy na przestrzeni minionych lat mog y do wiadczy osoby z ró nych stron Polski, Europy i wiata.

G ówn baz ród ow dla badania dziejów tarnowskiej Caritas s z pewno-ci zasoby Archiwum Diecezjalnego w Tarnowie. Bardzo istotne s te publika-

cje z tego tematu, autorstwa ks. prof. Boles awa Kumora, ks. dr. Jana Bochenka, ks. dra Stanis awa Wójtowicza, czy te z ostatnich lat – artyku ks. dra Leszka Rojowskiego oraz praca magisterska ks. Paw a urowskiego, której promotorem by ks. dr W adys aw Kostrzewa. Nale y równie podkre li , i niniejszy artyku jest w znacz cym stopniu oparty na referacie ks. prof. Boles awa Kumora z 1997 r., przygotowanym z racji 60-lecia Caritas Diecezji Tarnowskiej.

Mi osierdzie chrze cija skie zawsze by o i jest fundamentaln cech i zna-kiem rozpoznawczym uczniów Jezusa Chrystusa. Mi o bli niego to przecie zasadniczy aspekt Ewangelii i chrze cija stwa. Tematowi mi o ci mi osiernej po wi cano wiele uwagi i troski poprzez wszystkie stulecia, od pierwszych lat i wieków istnienia Ko cio a1. Z biegiem czasu zachodzi a coraz wi ksza ko-nieczno skoordynowania i zinstytucjonalizowania tej dzia alno ci, zarówno na poziomie poszczególnych pa stw, jak równie ca ego Ko cio a powszechnego. W celu ujednolicenia i koordynacji dobroczynnej dzia alno ci Ko cio a, rozpo-cz to w drugiej po owie XIX w. tworzenie w poszczególnych krajach central krajowych Caritas. W 1870 r. we Francji powsta a Centrala Instytucji Charyta-tywnych z siedzib w Pary u. W Niemczech powsta w 1897 r. Zwi zek Caritas z siedzib we Fryburgu Bryzgowijskim, a w Austrii w 1900 r. Centrala Dobro-wolnej Dobroczynno ci. W Stanach Zjednoczonych Ameryki, na skutek inicja-

KS. MAREK PODGÓRSKI, kap an diecezji tarnowskiej, w 2006 roku uko czy podyplo-

mowe studia archiwistyki ko cielnej na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu l skiego w Ka-towicach, a w 2009 roku uko czy studia doktoranckie na Wydziale Historii i Dziedzictwa Kultu-rowego Uniwersytetu Papieskiego Jana Paw a II w Krakowie, uzyskuj c stopie doktora nauk humanistycznych z zakresu historii. Od 2007 roku notariusz Kurii Diecezjalnej w Tarnowie i zast pca dyrektora Archiwum Diecezjalnego w Tarnowie. Od 2009 roku wyk adowca historii Ko cio a na Wydziale Teologicznym Sekcja w Tarnowie Uniwersytetu Papieskiego Jana Paw a II w Krakowie.

1 Por. B. Kumor, Historia Ko cio a, tom I, Lublin 2003, s. 96-97; A. urek, Pierwsze wieki Ko cio a, Tarnów 2007, s. 187-190.

Page 7: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

272 Ks. Marek Podgórski

tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, powo ano do ycia w 1910 r. Narodow Konferencj Katolickiej „Caritas” z siedzib w Waszyng-tonie. W celu koordynacji dzia alno ci krajowych instytucji charytatywnych powsta a w 1924 r. Caritas Catholica. Jej zarz d ukonstytuowa si dwa lata pó niej na konferencji w Lucernie. Siedzib Caritas Catholica sta a si Bazylea. Podczas wielkiego kryzysu ekonomicznego prze omu lat dwudziestych i trzy-dziestych XX w., papie Pius XI wyda w 1932 r. encyklik Caritate Christi, w której mi dzy innymi pisa o n dzy, jako zjawisku powszechnym oraz wzy-wa do krucjaty mi osierdzia. W 1951 r. utworzono przy Stolicy Apostolskiej w randze sekretariatu, Caritas Internationalis, a dwadzie cia lat pó niej (15 lipca 1971 r.) papie Pawe VI powo a organ, koordynuj cy ko cieln dzia alno spo eczno-charytatywn , Cor Unum, czyli Papiesk Rad dla Popierania Post -pu Ludzkiego i Chrze cija skiego2.

1. Powstanie tarnowskiej Caritas Na ziemiach polskich w 1895 r. powsta we Lwowie Zwi zek Katolickich

Towarzystw i Zak adów Dobroczynnych. W 1897 r. w Poznaniu zosta utworzo-ny Zwi zek Polskich Katolickich Towarzystw Dobroczynnych (wy cznie dla terenów Wielkopolski). W ci kich latach pierwszej wojny wiatowej zosta za-inicjowany w styczniu 1915 r. przez ksi cia biskupa krakowskiego Adama Stefa-na Sapieh , Ksi co-Biskupi Komitet dla Dotkni tych Kl sk Wojny. W prakty-ce ten e Komitet mia ju znaczenie ogólnopolskie, wspó pracuj c z zakonami i parafiami na ziemiach polskich, jak równie z Poloni zagraniczn . Organizowa kolumny sanitarne, wspomaga szpitale, udziela wielorakiej pomocy ofiarom wydarze wojennych. W odrodzonej Rzeczypospolitej, w 1922 r. Zwi zek Pol-skich Katolickich Towarzystw Dobroczynnych przyj struktur organizacyjn wzorowan na niemieckiej Caritas oraz przyj nazw Zwi zek Caritas. Wydawa on pismo „Ruch Charytatywny”. Z pewno ci Zwi zek Caritas oraz inicjatywa kardyna a prymasa Augusta Hlonda spowodowa a sukcesywne powstawanie kolejnych Diecezjalnych Instytutów Caritas. Po Poznaniu (w 1927 r.), powsta y one w Katowicach (w 1929 r.) i w Warszawie (w 1930 r.), a pó niej w kolejnych polskich miastach – w Kielcach (w roku 1931), w Krakowie (w roku 1932), we Lwowie (w roku 1932) i tak e w Tarnowie (w 1937 r.)3.

Jest spraw oczywist , i w diecezji tarnowskiej w zasadzie nieustannie wiadczono pomoc charytatywn i dobroczynn wzgl dem osób potrzebuj -

cych, w ró nych zreszt formach. Dla przyk adu, podczas wielkiej powodzi

2 Por. M. Banaszak, Historia Ko cio a Katolickiego, tom 4, Warszawa 1992, s. 249-250;

B. Kumor, Diecezja tarnowska. Dzieje ustroju i organizacji 1786-1985, Kraków 1985, s. 472-473. 3 Por. B. Kumor, Diecezja tarnowska…, dz. cyt., s. 473; J. Urban, Ko ció w Polsce w okre-

sie niewoli narodowej, 1795-1918, w: Dzieje Ko cio a w Polsce, red. A. Wiencek, Kraków 2008, s. 373.

Page 8: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Powstanie i pierwsze lata dzia alno ci Caritas Diecezji Tarnowskiej 273

w 1934 r., aktywnie niesiono poszkodowanym osobom znacz c pomoc mate-rialn . W czerwcu 1934 r. przy parafii katedralnej w Tarnowie powsta tak zwa-ny Wydzia Caritas, natomiast w grudniu tego roku w Nowym S czu rozpocz dzia alno oddzia diecezjalnego Stowarzyszenia Caritas. Utworzenie Diece-zjalnego Zwi zku Caritas w Tarnowie by o konsekwencj wcze niejszego po-wstania takiego Instytutu w Krakowie – siedzibie metropolii oraz w jej ówcze-snych diecezjach sufragalnych. Ponadto polski synod plenarny z 1936 r. zaleca ich tworzenie w ka dej diecezji. Biskup tarnowski Franciszek Lisowski dekre-tem z dnia 1 marca 1937 r. erygowa Zwi zek Caritas Diecezji Tarnowskiej, zatwierdzi jego statut i nada mu osobowo prawn . Dyrektorem Zwi zku zosta ks. Karol P kala, sekretarzem pani Maria Dmochowska, a delegatem biskupim ks. dr Micha Rec4.

Do Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej w czono wszystkie diecezjalne stowarzyszenia dobroczynne, ochronki, domy starców, szpitaliki, sieroci ce i dom nieuleczalnie chorych w Tarnowie. Stowarzyszenia i dzie a dobroczynne, przyst puj ce do Zwi zku Caritas otrzyma y status cz onka zwyczajnego. Dzia-alno zwi zku przejawia a si w organizowaniu przeró nych akcji okoliczno-ciowych, takich jak: Gwiazdka, wi cone, Tydzie Mi osierdzia, zbiórki odzie-y, Dzie Chorych, zbiórki dla ociemnia ych, bractwa trze wo ci. Dla przyk adu

w latach 1937-1938 urz dzono uroczyste Dni Chorych w 138 parafiach dla 3887 chorych, wydano te dla nich 3838 niada i paczek. Do roku 1939 zorganizowa-no cztery Tygodnie Mi osierdzia. Nale y tak e wspomnie , i w Tarnowie rozpo-cz a sw dzia alno szwalnia wytwarzaj ca ubrania dla ubo szych warstw spo-ecze stwa, a od 10 czerwca 1938 r. na tarnowskim rynku pojawi si stragan

katolicki Diecezjalnego Zwi zku Caritas. W pa dzierniku 1938 r. Nasze Stragany zatrudnia y ju 23 szwaczki, a prowadzona dzia alno wykazywa a tendencj wzrostow , mi dzy innymi w 1939 r. niektóre parafie zamówi y mundurki dla „Rycerzy” i „Rycerek Eucharystycznych”. Jeszcze przed drug wojn wiatow tarnowska Caritas uruchomi a kursy dokszta caj ce (w D bicy, Rytrze, Proszów-kach i Tarnowie) oraz zacz a szkoli instruktorów charytatywnych. Istnia y wówczas trzy rodzaje szkole – dla tak zwanych dla sióstr parafialnych i ich po-mocnic (4 kursy czterotygodniowe), dla prezesów oddzia ów Caritas (15 jedno-dniowych szkole ) i dla samych sióstr parafialnych (8 kursów czterodniowych). Wydawano równie pismo „Tygodnik Mi osierdzia”5.

Pod koniec 1938 r. liczba parafialnych oddzia ów Caritas w diecezji tar-nowskiej wynosi a 196 (na 288 istniej cych wówczas parafii). W sk ad para-

4 Por. B. Kumor, Diecezja tarnowska…, dz. cyt., s. 473; L. Rojowski, Dzia alno Zwi zku „Caritas” Diecezji Tarnowskiej w latach 1937-1939, „Tarnowskie Studia Teologiczne” XXIX/2 (2010), s. 4; P. urowski, Dzia alno i organizacja „Caritas” diecezji tarnowskiej w latach 1937-2000 w wietle prawa ko cielnego i pa stwowego, praca magisterska, Tarnów 2002, s. 47-48, 52-53.

5 Por. B. Kumor, Diecezja tarnowska…, dz. cyt., s. 474; „Pos aniec DIAK” 7-8 (1938), s. 172; L. Rojowski, Dzia alno Zwi zku…, dz. cyt., s. 4-21; P. urowski, Dzia alno i organi-zacja…, dz. cyt., s. 54-56.

Page 9: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

274 Ks. Marek Podgórski

fialnego oddzia u wchodzili: proboszcz, prezes oddzia u, siostra parafialna, przedstawiciele stowarzysze charytatywnych i dzie mi osierdzia, b d cych cz onkami zwyczajnymi Zwi zku, jak równie przewodnicz cy i skarbnik, de-legowani przez cz onków wspieraj cych. W ka dym parafialnym oddziale mo-g a by tylko jedna siostra parafialna – zakonnica lub kobieta wiecka, koordy-nuj ca ca a prac dobroczynn . Warto zauwa y , i w przededniu rozpocz cia drugiej wojny wiatowej ilo ochronek prowadzonych przez Zwi zek Caritas Diecezji Tarnowskiej wynosi a 53 (dla ogó em 2 774 dzieci), a w prac charyta-tywn anga owa o si 929 opiekunek ubogich6.

2. Podczas drugiej wojny wiatowej Wielkie zas ugi po o y a tarnowska Caritas podczas tragicznych lat drugiej

wojny wiatowej. Kierowana przez ks. dra Karola P kal (pó niejszego biskupa pomocniczego i wikariusza kapitulnego w Tarnowie), sta a si najbardziej pr -n po ród podobnych jej organizacji w okupowanej Polsce. Warto wspomnie w tym miejscu o swoistym precedensie – otó niemieckie w adze okupacyjne Tarnowa wyda y zgod na dzia alno Caritas pomimo formalnego zakazu dzia ania dla tego typu instytucji w Generalnym Gubernatorstwie. Dopiero w 1943 r. okupanci podporz dkowali Caritas w Tarnowie Radzie G ównej Opie-ku czej, z siedzib w Krakowie. Wspó praca pomi dzy tymi instytucjami uk a-da a si zreszt dobrze i bezkonfliktowo7.

Dzia alno Caritas w diecezji tarnowskiej dotyczy a wielu aspektów co-dziennego, trudnego ycia spo ecze stwa pod okupacj nazistowsk . Jeszcze we wrze niu 1939 r. wspomagano materialnie ludno uchodz c przed atakuj c armi niemieck – by a to pierwsza na szerok skal akcja charytatywna w la-tach wojny. Dla przemieszczaj cej si ludno ci zorganizowano 4 punkty ywie-nia i pomocy, które w pierwszych tygodniach dzia alno ci wyda y 110 tys. obiadów. Owe punkty mie ci y si przy dworcu kolejowym, przy ochronce sióstr felicjanek na ul. Lwowskiej, przy Ma ym Seminarium i przy ko ciele ksi y misjonarzy. Po zaj ciu Tarnowa przez Wehrmacht Caritas rozpocz a pomoc dla polskich o nierzy – je ców wojennych, skoszarowanych w budynku III Gimnazjum w Tarnowie. Od wrze nia do po owy listopada 1939 r. ywiono codziennie od 15 do 20 tys. o nierzy polskich, dostarczano im te cywilnych ubra . cznie przekazano im oko o 40 ton ywno ci, jak równie 198 tys. z czyli 39 600 dolarów zapomogi i u atwiano ucieczk w cywilnych ubraniach.

6 Por. L. Rojowski, Dzia alno Zwi zku…, dz. cyt., s. 9-11, 21; P. urowski, Dzia alno

i organizacja…, dz. cyt., s. 56. 7 Por. P. urowski, Dzia alno i organizacja…, dz. cyt., s. 56-57.

Page 10: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Powstanie i pierwsze lata dzia alno ci Caritas Diecezji Tarnowskiej 275

Ten ostatni aspekt by oczywi cie bardzo ryzykowny i grozi tragicznymi kon-sekwencjami ze strony w adz niemieckich8.

Caritas otoczy a te pomoc materialn osoby cywilne wysiedlone pod ko-niec 1939 r. z terenów Wielkopolski, Pomorza, pó niej równie ze l ska. Zor-ganizowano dla nich wieczerz wigilijn , a dzi ki aktywno ci i zaanga owaniu ksi y proboszczów i wiernych wieckich, tarnowska Caritas umie ci a w ród rodzin w diecezji tarnowskiej 7 tys. osób wysiedlonych, przekazuj c im te zapomogi w wysoko ci 517 997 z , czyli 103 667 dolarów, 5 tys. sztuk odzie y, 215 ton ywno ci. Szczególn trosk otoczono dzieci – zarówno przesiedlone, jak i miejscowe – przekazuj c na ich potrzeby 570 182 z . Dla dzieci przezna-czono ochronki, punkty sanitarne, a tak e obiady w kuchniach polowych. W samym Tarnowie znajdowa o si 8 ochronek (w tym 2 wy cznie dla dzieci przesiedlonych), natomiast pod Tarnowem kolejne 3 ochronki. Przynajmniej raz w tygodniu przybywa do ochronek lekarz, który darmowo przeprowadza ba-dania stanu zdrowia ma ych pacjentów. Ogó em wydano 110 tys. posi ków i 183,5 ton ywno ci. Pomocy medycznej i finansowej udzielono cznie w 8700 przypadkach. W ramach pomocy dzieciom dzia a a kuchnia przy klasz-torze sióstr urszulanek, z której korzysta o codziennie od 300 do 400 dzieci. Caritas zorganizowa a te w 1941 r. specjaln kuchni przy ulicy Ogrodowej w Tarnowie. O rodkami opieki nad niemowl tami by y ochronki w miastach i na wsi. Dla dzieci organizowano wyjazdy na wie do rodzin. Tylko z Tarnowa wyje d a o od 200 do 400 dzieci na okres 2 miesi cy. Specjalne kolonie urz -dzano dla dzieci zagro onych gru lic 9.

W zwi zku z tym, i w tarnowskim wi zieniu okupanci przetrzymywali oko o kilku tysi cy osób (w ogromnej wi kszo ci wi niów niekryminalnych), zachodzi a konieczno uwzgl dnienia niezb dnej pomocy i dla tej grupy osób. Nale y zaznaczy , e dzi ki interwencji arcybiskupa metropolity krakowskiego ksi cia Adama Stefana Sapiehy, generalny gubernator dr Hans Frank zezwoli w 1941 r. na anonimowe do ywianie wi niów, poprzez wysy anie do nich paczek z ywno ci . W wi zieniu tarnowskim pozwolono na dostarczanie wi niom paczek pocz tkowo raz w tygodniu, nast pnie cz ciej. Od 1941 r. dostarczano do Tarnowa z odleg ych nieraz wiosek chleb oraz inn ywno , nara aj c si na niebezpiecze stwo ze strony okupantów. Na tym polu dzia al-no ci szczególnie odznaczy si w diecezji tarnowskiej ówczesny (w latach 1943-1946) jej rz dca ks. pra at Stanis aw Bulanda. Zaci gn on na Kuri Die-cezjaln d ug w wysoko ci 1 500 00 z , czyli 300 tys. dolarów poprzez zastaw swojego maj tku, aby w ten sposób przyj z materialn pomoc uwi zionym.

8 Por. P. Bednarczyk, Przemówienie na pogrzebie Ks. Bpa K. P kali, „Currenda” 118 (1968), s. 280; J. Bochenek, Katedra w czasie okupacji, „Currenda” 124 (1974), s. 138; B. Kumor, Diece-zja tarnowska…, dz. cyt., s. 474; S. Wójtowicz, Biskup Karol P kala jako aposto mi osierdzia w diecezji tarnowskiej podczas wojny, „Currenda” 128 (1978), s. 357, P. urowski, Dzia alno i organizacja…, dz. cyt., s. 56-57.

9 Por. J. Bochenek, Katedra w czasie…, dz. cyt., s. 133-134, 139-140; B. Kumor, Diecezja tarnowska…, dz. cyt., s. 474-475; S. Wójtowicz, Biskup Karol P kala…, dz. cyt., s. 357-358.

Page 11: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

276 Ks. Marek Podgórski

Ksi dz Stanis aw Bulanda zabroni te duchowie stwu diecezji tarnowskiej pro-wadzenia inwestycji ko cielnych, a kolekty z parafii poleci przesy a na rzecz Caritas w Tarnowie. Uzyskane w ten sposób rodki pozwoli y wyda potrzebuj -cym 1 600 tys. litrów zupy, 300 ton chleba, 2 046 398 z , czyli 408 078 dola-rów. Ponadto do nazistowskich obozów koncentracyjnych wys ano 8,5 ton sucharów i 413 674 z , czyli 52 735 dolarów. cznie podczas wojny przekaza-no uwi zionym 1756 paczek10.

W styczniu 1942 r. wybuch a w Tarnowie epidemia tyfusu plamistego. Rozpocz a si w wi zieniu, a pó niej rozprzestrzeni a na ca e miasto. Przypad-ków zachorowa , które oficjalnie naliczono, by o ogó em 603, z tej liczby zmar o 70 osób. Za zezwoleniem w adz okupacyjnych tarnowska Caritas zorga-nizowa a wówczas w szkole im. Juliusza S owackiego i nast pnie wspomaga a szpital epidemiczny na 100 ó ek. W szpitalu tym pracowa y ofiarnie siostry józefitki. Warto tutaj wspomnie , i wspomniana epidemia spowodowa a za-mkni cie przez okupanta wszystkich ko cio ów w Tarnowie i w ca ym powiecie tarnowskim przez pierwszych kilkana cie tygodni 1942 r., a do Wielkiego Wtorku (31 marca 1942 r.)11.

Wa nym aspektem dzia alno ci tarnowskiej Caritas by a pomoc i opieka wzgl dem osób narodowo ci ydowskiej. Ukrywano przed w adzami okupacyj-nymi dzieci ydowskie, umo liwiano dalsze ucieczki. Po wojnie kaha ydow-ski podzi kowa za to osobi cie ks. drowi Karolowi P kali. Od ko ca 1942 r. na teren diecezji zacz li przybywa uchod cy ze wschodnich kresów Rzeczypo-spolitej, chroni cych si przed prze ladowaniami i rzeziami na Wo yniu. Orga-nizowano dla nich posi ki oraz pomoc samaryta sk , zw aszcza dla osób star-szych i dzieci. Ogó em wydano 110 tys. posi ków, 183,5 ton ywno ci, a ró -nymi formami pomocy s u ono w 8700 wypadkach12.

W drugiej po owie 1944 r. po ustabilizowaniu si na kilka miesi cy linii frontu na Wis oce, w adze niemieckie wysiedli y z terenów przyfrontowych 32 tys. mieszka ców. Caritas otoczy a te osoby opiek , szczególnie chorych oraz dzieci – dowo ono im mleko, jaja, cukier, chleb i zaopatrywano w konieczne lekarstwa. Dzieci w liczbie oko o 5 tys. rozdzielono do rodzin katolickich. Dla ludzi przebywaj cych w obozach pracy, czy te kopi cych rowy obronne, wy-znaczono specjalnych pracowników do opieki i pomocy, dostarczano ciep e posi ki z kuchni polowych. Opiek otoczono rodziny i dzieci uwi zionych przez okupanta. Po upadku powstania warszawskiego Caritas rozmie ci a na terenie diecezji tarnowskiej tak e osoby wysiedlone przez Niemców z Warszawy.

10 Por. J. Bochenek, Katedra w czasie…, dz. cyt., s. 135-136, 140-141; B. Kumor, Diecezja tarnowska…, dz. cyt., s. 475; S. Wójtowicz, Biskup Karol P kala…, dz. cyt., s. 358-359, P. u-rowski, Dzia alno i organizacja…, dz. cyt., s. 58-59.

11 Por. J. Bochenek, Katedra w czasie…, dz. cyt., s. 136-137; P. Glugla, Losy Ko cio a i pa-rafii w. Rodziny w Tarnowie podczas II wojny wiatowej, „Tarnowskie Studia Teologiczne” XXIX/1 (2010), s. 38-39; P. urowski, Dzia alno i organizacja…, dz. cyt., s. 59.

12 Por. B. Kumor, Diecezja tarnowska…, dz. cyt., s. 475; S. Wójtowicz, Biskup Karol P ka-la…, dz. cyt., s. 359.

Page 12: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Powstanie i pierwsze lata dzia alno ci Caritas Diecezji Tarnowskiej 277

cznie rozlokowano 42 tys. ludzi, przekazano te im 597 ton ywno ci i 1500 mln z zasi ków13.

Ogó em w latach drugiej wojny wiatowej Zwi zek Caritas Diecezji Tar-nowskiej przeznaczy na pomoc dla potrzebuj cych 9 220 311 z , czyli 1 848 062 dolary, 1 345 ton ywno ci, 5 888 750 posi ków, 8854 sztuk odzie y, w 24 454 przypadkach udzielono pomocy sanitarnej. Istniej ca w Nowym S -czu Katolicka Tania Kuchnia w latach 1940-1944 wyda a 107 196 darmowych obiadów, a liczba podopiecznych wynosi a 2 246 osób. Pod opiek sióstr za-konnych znalaz o si 404 dzieci wysiedle ców. Oprócz Tarnowa Zwi zek Cari-tas Diecezji Tarnowskiej dzia a szczególnie aktywnie w Bochni, D bicy, No-wym S czu, Limanowej i Tuchowie14.

3. W latach powojennych Po zako czeniu drugiej wojny wiatowej rozpocz si krótki, ale bardzo

owocny czas intensywnej dzia alno ci Caritas tarnowskiej. Kierowa ni wów-czas ks. mgr Stanis aw Wójtowicz, delegatem biskupim zosta ks. dr W adys aw Lesiak, a prezesem ks. dr Micha Rec. Nale y w tym miejscu zaznaczy , i ks. dr Karol P kala zosta mianowany – od 1 lipca 1945 r. – dyrektorem Krajowej Centrali Caritas. Siedziba Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej mie ci a si na Placu Katedralnym 6. W 1947 r. w ramach diecezji tarnowskiej istnia o 10 okr gów Caritas. W samym tylko roku 1947 Caritas urz dzi a 33 kursy dla 1742 osób jako instruktorów, zatrudnia a 4370 osób w pracy opieku czej. Oso-by te dokona y cznie 55 590 odwiedzin chorych, piel gnowano 3152 chorych, dostarczono im 85 139 ró nego rodzaju ksi ek, pism i broszur. Dla dzieci i m odzie y urz dzano letnie kolonie – dla przyk adu w 1947 r. 27 kolonii i 59 pó kolonii dla 8434 uczestników. Nale y te zaznaczy , i w a nie Caritas kie-rowa a pomoc charytatywn w ramach powojennej pomocy UNRRA. W No-wym S czu w 1948 r. Caritas wyda a 4690 bezp atnych niada , 5640 obiadów oraz 3960 kolacji. W roku 1946 r. Zwi zek Caritas posiada i prowadzi : 94 ochronki i przedszkola (5472 dzieci), 19 domów starców (292 podopiecznych), 12 domów wychowawczych dla sierot (308 osób), 8 internatów dla m odzie y szkolnej (100 uczniów), 3 domy noclegowe ( cznie 40 miejsc), 1 dom dla nie-uleczalnie chorych (62 osoby), 1 dom opieki s ug (41 osób). Podsumowuj c zatem w 138 o rodkach sta opiek by o obj tych 6315 osób. Ponadto Caritas prowadzi a 73 kuchnie wydaj c oko o 9 tys. posi ków dziennie. Nast pnie za-

13 Por. J. Bochenek, Katedra w czasie…, dz. cyt., s. 134, 140-141; B. Kumor, Diecezja tar-

nowska…, dz. cyt., s. 475; S. Piech, W kr gu wspomnie o Ks. infu acie Stanis awie Wójtowiczu (1912-1984), „Currenda” 137 (1987), s. 236-237; S. Wójtowicz, Biskup Karol P kala…, dz. cyt., s. 359.

14 Por. S. Piech, W kr gu wspomnie …, dz. cyt., s. 236-237; P. urowski, Dzia alno i or-ganizacja…, dz. cyt., s. 60.

Page 13: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

278 Ks. Marek Podgórski

cz y powstawa domy dziecka, o rodki zdrowia i ogniska samaryta skie z aptekami i pomoc piel gniarsk . W dniu 28 marca 1948 r. po wi cono i otwarto Dom Opieku czy Caritas w Tarnowie, przy ul. Legionów 22. Znajdo-wa y si tam warsztaty szkolenia i pracy dla 73 osób. Na uko czeniu by y rów-nie przygotowania do otwarcia zak adu dla Ociemnia ych Dzieci w Grybowie. Odbudow tego Zak adu podj to od 1947 r.15.

W statutach III Synodu Diecezji Tarnowskiej, który odby si w 1948 r., wspomniano te o „Caritas Diecezji Tarnowskiej”. W statucie 125 zawarto stwierdzenie, i „akcja mi osierdzia chrze cija skiego winna obj ka d para-fi tak, by ka dy z wiernych móg przy jej pomocy tym skuteczniej pe ni dzie-a mi osierdzia chrze cija skiego, a ka dy z potrzebuj cych znalaz pomoc ma-

terialn i duchow ”. W statucie 224, § 2 nakazano rz dcom ko cio ów zbiera i odsy a do Kurii Diecezjalnej na Diecezjalny Zwi zek Caritas, ofiary z dys-pens od postów16.

W pierwszych latach powojennych uda o si utworzy prawie w ka dej pa-rafii diecezji tarnowskiej Oddzia Caritas, w których powrócono do wielu form i sposobów niesienia pomocy z czasów przedwojennych. Z wielkim zaanga o-waniem inicjowano ró nego rodzaju zbiórki, obki, kolonie letnie. W pa dzier-niku organizowano Tydzie Mi osierdzia, w grudniu gwiazdki i w. Miko aja. W 1948 r. na 311 istniej cych wówczas parafii, a w 301 istnia y oddzia y Cari-tas. W dniach 20 kwietnia 1947 r., 25 kwietnia 1948 r. i 26 maja 1949 r. mia y miejsce Walne Zjazdy Zwi zku Caritas. Uczestniczy o w nich – w 1947 r. 970 delegatów, w 1948 r. – 703 delegatów i w 1949 r. – 700 delegatów. Wydawano miesi cznik „Biuletyn Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej”. Nale y tak e wspomnie , i od 27 wrze nia 1948 r. istnia referat Caritas Academica, maj cy za cel pomoc ubogim studentom poprzez stypendia i znajdywanie tanich miesz-ka . Kierownikiem tego referatu by ks. mgr Franciszek Gawlik17.

Bardzo dobrze rozwijaj ca si dzia alno tarnowskiej Caritas zosta a bru-talnie zniszczona. W ramach konsekwentnie prowadzonej walki w adz komuni-stycznych z Ko cio em katolickim, w dniu 21 wrze nia 1949 r. Rada Ministrów wyda a uchwa o upa stwowieniu szpitali b d cych w asno ci ko cieln . Zosta y one nieodp atnie przej te na w asno pa stwa. Tak e w 1949 r. w adze pa stwowe zakaza y prowadzenia przez Caritas zbiórek pieni nych oraz cofn -y dotacje. W dniu 23 stycznia 1950 r. narzucono na Caritas przymusowy zarz d

pa stwowy, a jej maj tek przej o zrzeszenie katolików wieckich, wspó pracu-j ce z ówczesnymi w adzami. Komunistyczne w adze pa stwowe ustanowi y nowe, komisaryczne zarz dy we wszystkich siedzibach zwi zków diecezjal-

15 Por. B. Kumor, Diecezja tarnowska…, dz. cyt., s. 475-476; S. Piech, W kr gu wspo-mnie …, dz. cyt., s. 237; S. Wójtowicz, Warto „Caritas” w akcji duszpasterskiej, „Currenda” 99 (1949), s. 356-361; P. urowski, Dzia alno i organizacja…, dz. cyt., s. 62-66, 68-69.

16 Por. Trzeci Synod Diecezji Tarnowskiej 1948, „Currenda” 107 (1957), s. 374, 396. 17 Por. B. Kumor, Diecezja tarnowska…, dz. cyt., s. 476; J. Stepa, Or dzie na Tydzie Mi o-

sierdzia, „Currenda” 99 (1949), s. 306-308; P. urowski, Dzia alno i organizacja…, dz. cyt., s. 62, 64-65, 67.

Page 14: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Powstanie i pierwsze lata dzia alno ci Caritas Diecezji Tarnowskiej 279

nych. Celem dzia alno ci specjalnych komisji by o ujawnienie rzekomych nad-u y finansowych i gospodarczych. Centrala ogólnopolskiego Zwi zku Caritas otrzyma a nowe w adze, tak zwany zarz d przymusowy. Tym samym dzia al-no charytatywna Ko cio a w Polsce zosta a sprowadzona praktycznie na szczebel poszczególnych parafii. W 1950 r. powsta Krajowy Sekretariat do spraw Mi osierdzia18.

W diecezji tarnowskiej nadal konsekwentnie prowadzono akcj dobroczyn-n i charytatywn . W latach pi dziesi tych, za czasów pasterskiej pos ugi bi-skupa tarnowskiego dra Jana Stepy, podj to szerok akcj charytatywn w ra-mach duszpasterstwa parafialnego. Rozpocz y dzia alno rejonowe pomocni-ce charytatywne w celu koordynowania dzia alno ci dobroczynnej w terenie. Otoczono trosk duszpastersk g uchoniemych w diecezji, a przedmiot duszpa-sterstwo g uchoniemych wprowadzono do ratio studiorum w Wy szym Semina-rium Duchownym. wiczenia z tego zakresu powierzono ks. drowi Adamowi Nowakowi19.

W latach sze dziesi tych wikariusz kapitulny, a pó niej ponownie biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej Karol P kala, przy wspó pracy m.in. ks. dra Jana Bia oboka, kontynuowa i koordynowa intensywn dzia alno charyta-tywn . Dzi ki staraniom kieruj cego od 1962 r. diecezj tarnowsk , arcybisku-pa dra Jerzego Ablewicza, tak e lata siedemdziesi te i osiemdziesi te XX w. by y wype nione w diecezji tarnowskiej wieloma przedsi wzi ciami i inicjaty-wami w ramach dzie mi osierdzia.

4. W ramach krótkiego zako czenia W zmienionej od 1989 r. sytuacji politycznej w Polsce, ówczesny rz dca

diecezji tarnowskiej, abp Jerzy Ablewicz, w dniu 8 grudnia 1989 r. reaktywowa instytucj Caritas Diecezji Tarnowskiej, a 25 marca 1990 r. podpisa jej nowy statut – by to zreszt ostatni akt jego pos ugi pasterskiej w diecezji tarnowskiej (zmar bowiem kilka dni pó niej – 31 marca 1990 r.). Dyrektorem diecezjalnej Caritas zosta mianowany ks. dr Stanis aw Budzik. W chwili obecnej Caritas Diecezji Tarnowskiej pe ni zasadnicz rol w pracy charytatywnej oraz dzie ach mi osierdzia w tarnowskim Ko ciele, z ka dym rokiem podejmuje nowe inicja-tywy i rozszerza zasi g oddzia ywania20.

18 Por. S. Budzik, Mi osierni mi osierdzia dost pi , „Currenda” 140 (1990), s. 515; A. Du-

dek, R. Gryz, Komuni ci i Ko ció w Polsce (1945-1989), Kraków 2006, s. 48-52; M. Lasota, Czasy PRL-u i odzyskana wolno , w: Dzieje Ko cio a…, dz. cyt., s. 425-426; S. Piech, W kr gu wspomnie …, dz. cyt., s. 237; J. aryn, Ko ció w PRL, Warszawa 2004, s. 21, 24.

19 Por. J. Rzepa, Zamy lenia przy sarkofagu biskupa Jana Stepy w pi dziesi t rocznic je-go mierci, Tarnów 2008, s. 58-59.

20 Por. S. Sojka, Powstanie Caritas Diecezji Tarnowskiej, „Currenda” 140 (1990), s. 366.

Page 15: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

280 Ks. Marek Podgórski

Proponowana literatura Archiwum Diecezjalne w Tarnowie, Caritas Ogólne. „Pos aniec DIAK”, 1937-1939. Statut Zwi zku „Caritas” Diecezji Tarnowskiej, Tarnów 1937. Trzeci Synod Diecezji Tarnowskiej 1948, „Currenda” 107 (1957). Bednarczyk P., Przemówienie na pogrzebie Ks. Bpa K. P kali, „Currenda” 118

(1968), s. 278-281. Bochenek J., Katedra w czasie okupacji, „Currenda” 124 (1974), s. 129-145. Budzik S., Mi osierni mi osierdzia dost pi , „Currenda” 140 (1990), s. 512-520. Dmochowska M., Karol P kala Biskup. ycie i dzie o, Kraków 1993. Glugla P., Losy Ko cio a i parafii w. Rodziny w Tarnowie podczas II wojny

wiatowej, „Tarnowskie Studia Teologiczne” XXIX/1 (2010), s. 33-49. Kumor B., Diecezja tarnowska. Dzieje ustroju i organizacji 1786-1985, Kraków

1985. Piech S., W kr gu wspomnie o Ks. infu acie Stanis awie Wójtowiczu (1912-

1984), „Currenda” 137 (1987), s. 235-241. Rojowski L., 70 lat Caritas tarnowskiej. Historia powstania, w: Przebóstwia

to co ludzkie. Ksi ga pami tkowa ku czci ks. biskupa W. Bobowskiego, red. S. Sojka, J. Stala, Tarnów 2007, s. 555-565.

Rojowski L., Dzia alno Zwi zku „Caritas” Diecezji Tarnowskiej w latach 1937-1939, „Tarnowskie Studia Teologiczne” XXIX/2 (2010), s. 3-22.

Rzepa J., Zamy lenia przy sarkofagu biskupa Jana Stepy w pi dziesi t rocz-nic jego mierci, Tarnów 2008.

Sojka S., Powstanie Caritas Diecezji Tarnowskiej, „Currenda” 140 (1990), s. 366. Stepa J., Or dzie na Tydzie Mi osierdzia, „Currenda” 99 (1949), s. 306-308. Wójtowicz S., Biskup Karol P kala jako aposto mi osierdzia w diecezji tar-

nowskiej podczas wojny, „Currenda” 128 (1978), s. 351-361. Wójtowicz S., Warto „Caritas” w akcji duszpasterskiej, „Currenda” 99 (1949),

s. 356-361. urowski P., Dzia alno i organizacja „Caritas” diecezji tarnowskiej w latach

1937-2000 w wietle prawa ko cielnego i pa stwowego, praca magisterska, Tarnów 2002, Biblioteka Archiwum Wydzia u Teologicznego Sekcja w Tarnowie.

Page 16: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ks. Leszek Rojowski

CARITAS SACERDOTALIS W DIECEZJI TARNOWSKIEJ.

GENEZA, ROZWÓJ I WSPÓ CZESNE UKSZTA TOWANIE

Chrystusowe przykazanie mi o ci jest najwy szym prawem Ko cio a. Chrze cijanie tworz wspólnot po czon wi zami nie tylko tej samej wiary, ale tak e braterskiej mi o ci. Zgodnie z przyk adem i nauk Chrystusa, staraj si obj ewangeliczn mi o ci wszystkich potrzebuj cych, a zw aszcza „braci najmniejszych”: ubogich, g odnych, chorych, emigrantów, wi niów (por. Mt 25,31-46). Nikt z b d cych w potrzebie nie mo e by wy czony z mi osier-nej troski Ko cio a; nikt te nie mo e czu si zwolniony z chlubnej powinno ci pomagania i czynienia dobrze wszystkim, a zw aszcza „braciom w wierze” (por. Ga 6,10).

W ród nios cych pomoc nie mo e nigdy zabrakn kap anów. Pismo w. i dokumenty Ko cio a wyznaczaj im nie tylko zadanie kszta towania postaw mi o ci mi osiernej we wspólnocie Ludu Bo ego, ale tak e rol aktywnego podmiotu wiadczenia tej mi o ci wobec ka dego, kto znajduje si w potrzebie materialnej czy duchowej. W gronie oczekuj cych na kap a ski uczynki mi o-sierdzia znajduj si równie inni kap ani: chorzy, cierpi cy, w podesz ym wie-ku, prze ywaj cy trudno ci.

Niniejszy artyku przedstawia organizacyjn form kap a skiej troski o po-trzebuj cych wspó braci wypracowan w diecezji tarnowskiej nied ugo po za-ko czeniu II wojny wiatowej. Przyj a ona nazw Caritas sacerdotalis i funk-cjonuje po dzie dzisiejszy. Przeanalizowanie genezy powstania tej organizacji wzajemnej pomocy oraz jej historycznego rozwoju pomo e lepiej zrozumie obecne ukszta towanie Caritas sacerdotalis i dostarczy impulsów do jej owoc-nego dzia ania dzi i na przysz o .

KS. LESZEK ROJOWSKI, kap an diecezji tarnowskiej, doktor nauk teologicznych. Pro-

dziekan Wydzia u Teologicznego Sekcja w Tarnowie, Uniwersytetu Papieskiego Jana Paw a II w Krakowie, a tak e prorektor Wy szego Seminarium Duchownego w Tarnowie. Wyk adowca teologii pastoralnej i teologii laikatu na WTST. Autor publikacji po wi conych parafialnej radzie duszpasterskiej oraz dzia alno ci charytatywnej Ko cio a.

Page 17: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

282 Ks. Leszek Rojowski

1. Geneza Caritas sacerdotalis i jej pierwotne ukszta towanie W ci gu 225 lat istnienia diecezji tarnowskiej kap a ska troska o wspó bra-

ci w powo aniu przybiera a ró ne formy organizacyjne. Udzielaniu wsparcia duchowego s u y y m.in. Stowarzyszenie Kap anów pod wezwaniem w. Józefa dla Szcz liwej mierci, Stowarzyszenie Gorliwo ci Kap a skiej oraz Unia Apostolska Kleru Diecezji Tarnowskiej. Obowi zkiem przynale cych do Sto-warzyszenia Kap anów pw. w. Józefa pro felici morte by o odmówienie w pierwszy dzie miesi ca brewiarzowej Modlitwy przy konaj cych w intencji tego z cz onków, którego Bóg powo a najpierw do wieczno ci, odprawienie Mszy w. za zmar ego wspó brata po otrzymaniu wiadomo ci o jego mierci oraz modlitwa za cz onków stowarzyszenia w dniu uroczysto ci w. Józefa1. W ramach Stowarzyszenia Gorliwo ci Kap a skiej d ono do celu, którym by o wzajemne u wi canie si kap anów przez gorliwe spe nianie obowi zków ka-p a skich i podejmowanie ro nych praktyk duchowo ci i pobo no ci, do któ-rych nale a o m.in. odprawienie raz w roku jednej Mszy w. za ywych i jednej za zmar ych cz onków stowarzyszenia, a tak e odmawianie okre lonych mo-dlitw i spe nianie dobrych uczynków za zmar ych kap anów2. Równie w ra-mach Unii Apostolskiej Kleru Diecezji Tarnowskiej, w d eniu do wysokiego poziomu ycia duchowego i ascetycznego kap anów, praktykowano wzajemn modlitw za wspó braci – cz onków stowarzyszenia3. O znaczeniu przynale no-ci do tych i podobnych stowarzysze wiadczy m.in. jedna z uchwa ogólno-

polskiego I Synodu Plenarnego w Polsce z 1936, w której ojcowie synodalni wzywali duchowie stwo do zapisywania si do organizacji kap a skich4.

Troska o potrzeby materialne wspó braci by a nieformalnie praktykowana w ramach rocznika wi ce . Kap ani z tego samego kursu zobowi zywali si , jeszcze przed zako czeniem seminarium, do wiadczenia sobie wzajemnej po-mocy5. Natomiast z my l o instytucjonalnym zabezpieczeniu potrzeb material-nych starszych i chorych kap anów powsta y m.in. Fundacja Diecezjalna bpa J.A. Pukalskiego z 1877 r., oraz Stowarzyszenie Funduszu Zasi kowego dla

1 M. abuz, Duchowie stwo diecezji tarnowskiej w latach 1886-1919, Tarnów 2007, s. 317-318.

Stowarzyszenie zosta o za o one przez bpa J.A. Pukalskiego w 1854 roku. By o tak e nazywane Diecezjalnym Stowarzyszeniem Mod ów o mier Szcz liw : por. I Synod Diecezji Tarnowskiej 1928, Tarnów 1928, stat. 31 § 4.

2 Tam e, s. 320. „Assotiatio Perseverantiae Sacerdotalis”, powsta e w Wiedniu w 1868 ro-ku, zosta o zorganizowane w diecezji tarnowskiej na yczenie bpa I. obosa w 1893 roku.

3 Por. R. Banach, Styl duchowo ci i wi to ci kap anów diecezji tarnowskiej, „Currenda” 160 (2010) nr 2, s. 303. Unia Apostolska Kleru Diecezji Tarnowskiej powsta a w 1902 r. z inicjatywy ks. S. Dutkiewicza.

4 Synod wymienia 4 przyk adowe stowarzyszenia kap a skie: Unia Apostolska, Stowarzy-szenie Wytrwa o ci Kap a skiej, Liga wi to ci Kap a skiej i Zwi zek Ksi y Adoratorów: por. I Polski Synod Plenarny, uchwa a 5, „Currenda” (1938) nr 1, s. 4.

5 Por. J. Bochenek, „Caritas sacerdotalis” w dobie obecnej, „Currenda” 97 (1948) nr 5, s. 223.

Page 18: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Caritas sacerdotalis w diecezji tarnowskiej… 283

ksi y diecezji tarnowskiej6. Ta ostatnia instytucja zosta a erygowana przez biskupa Franciszka Lisowskiego dekretem z dnia 2 czerwca 1938 r.7 Otrzyma a ona ko cieln osobowo prawn oraz statut, zgodnie z którym do stowarzysze-nia przynale eli obowi zkowo wszyscy ksi a diecezjalni, z wyj tkiem tych, którzy z racji pe nionego urz du lub zajmowanego stanowiska mieli prawo do emerytury8. „G ównym i w zasadzie jedynym celem Funduszu Zasi kowego by o „zabezpieczenie do ywotniego zasi ku [jego] cz onkom”9. Wybuch II woj-ny wiatowej spowodowa zawieszenie dzia alno ci stowarzyszenia, ale rok po jej zako czeniu podj to dzia ania zmierzaj ce do wznowienia funkcjonowania tego dzie a. Na nadzwyczajnym zebraniu w Kurii Diecezjalnej powo ano tym-czasowe w adze, ustalono now wysoko sk adek, postanowiono zwo a walne zebranie dla wybrania zarz du i uporz dkowania spraw stowarzyszenia. Biskup Jan Stepa zatwierdzi uchwa y podj te na zebraniu10, dzi ki czemu fundusz zacz ponownie prowadzi swoj dzia alno . Jednak e i tym razem, na skutek ustawy pa stwowej o rejestracji organizacji ko cielnych, przesta istnie 11.

W takim kontek cie dosz o do powo ania Caritas sacerdotalis w diecezji tarnowskiej. Jej geneza zwi zana jest z III Synodem Diecezjalnym, który odby si w dniach 5-7 lipca 1948 r.12 Ówczesny ordynariusz diecezji, bp Jan Stepa w przemówieniu na inauguracj synodu w tarnowskiej katedrze wskaza na konieczno zabezpieczenia staro ci utrudzonym i niezdolnym do pracy kap a-nom, a tak e przyj cia z pomoc chorym i ubogim duszpasterzom. Podkre li , e je li chrze cija ska caritas zobowi zuje kap anów do niesienia pomocy po-

trzebuj cym wiernym, to obowi zek ten odnosi si w jeszcze wi kszym stopniu

6 Por. B. Kumor, Diecezja tarnowska. Dzieje ustroju i organizacji 1786-1985, Kraków 1985, s. 461-465.

7 F. Lisowski, Dekret, 02.06.1938 r., „Currenda” (1938) nr 7, s. 102. 8 Wy czonymi z obowi zkowej przynale no ci byli przede wszystkim katecheci oraz ci ka-

p ani, którzy ju otrzymywali emerytury: Statut Funduszu Zasi kowego dla ksi y diecezji tar-nowskiej, art. 5, „Currenda” (1938) nr 7, s. 106.

9 Tam e, art. 3, s. 106. 10 Por. „Currenda” 97 (1947) nr 1, s. 5-7. 11 B. Kumor, Diecezja tarnowska…, dz. cyt., s. 465. 12 Nie mo na wykluczy , e tematyka organizacji Caritas sacerdotalis pojawi a si ju na

II Synodzie Diecezji Tarnowskiej w 1938 r. Niestety uchwa y tego synodu nigdy nie zosta y opublikowane i nie wesz y w ycie. Co wi cej, zagin y one w czasie wojny lub wkrótce po niej, dlatego mo na tutaj jedynie mówi o pewnych przypuszczeniach. Opieraj si one na zachowanej w Archiwum Diecezji Tarnowskiej cz ciowej dokumentacji zwi zanej z II Synodem. W ród dokumentów znajduje si m.in. robocza wersja uchwa synodalnych, z naniesionymi korektami i poprawkami, która wydaje si opiera na statutach I Synodu Diecezji Tarnowskiej. W tej robo-czej wersji wyst puj dwa statuty: 29 i 30, w których jest mowa o Caritas sacerdotalis. Przy statucie 29 znajduje si adnotacja, e jest on „zamiast statutu 31” – jego tre odpowiada w znacznym stopniu statutowi 31 z I Synodu, który mówi o relacjach miedzy kap anami. Nato-miast przy statucie 30 zamieszczono dopisek „nowy”. Zawarto tych dwóch statutów 29 i 30 jest w zasadzie identyczna z normami po wieconymi Caritas sacerdotalis zawartymi w dokumencie III Synodu Diecezji Tarnowskiej, z t ró nic , e w synodzie z 1948 r. statuty te s ponumerowa-ne odpowiednio jako 30 i 31: por. Archiwum Diecezji Tarnowskiej, Synody Diecezji Tarnowskiej, sygn. SDT, tom II, rok 1938.

Page 19: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

284 Ks. Leszek Rojowski

do wspó braci w potrzebie13. Temat wzajemnej troski kap anów sta si pierw-szym przedmiotem obrad zgromadzenia synodalnego. Zosta y one podj te w oparciu o referat przygotowany i wyg oszony przez biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Karola P kal 14. Przedstawi on problematyk odnowienia i wzmocnienia mi o ci braterskiej w ród kap anów oraz uj cia jej w formy prawnej organizacji ko cielnej. Biskup P kala wskaza , e nie nale y ograni-cza si do samego wzywania do mi o ci wzajemnej, ale „trzeba si ochoczo podj stworzenia w diecezji przy pomocy Bo ej dzie a i ruchu mi o ci brater-skiej kap anów (…) pod nazw (…) Caritas sacerdotalis”15. Wskazania zawarte w wyst pieniu bpa P kali „zosta y przyj te przez Synod”16. W zamy le sufraga-na tarnowskiego Caritas sacerdotalis mia a otrzyma statut i ko cieln osobo-wo prawn 17. Jednak e, zosta a ona powo ana bez tych aktów prawnych w a-dzy ko cielnej18.

1.1. Caritas sacerdotalis w statutach III Synodu Diecezji Tarnowskiej

W drugiej cz ci uchwa synodalnych, w rozdziale traktuj cym o obowi z-

kach duchowie stwa, zosta y zamieszczone dwa statuty, w których zosta a pod-j ta tematyka Caritas sacerdotalis. Po raz pierwszy jest ona wzmiankowana w statucie 30. Przedstawiono w nim ogólne zasady dotycz ce relacji pomi dzy kap anami. Synod podkre li konieczno szczerej mi o ci wzajemnej, ofiarne-go oddania wspó braciom i okazywania sobie nale nej czci. Zwróci uwag na unikanie krytykowania i obmawiania wspó braci, a w sytuacji dostrzeganych b dów i s abo ci – serdecznego upomnienia. Kap anom zalecono popieranie i wst powanie do stowarzysze i bractw kap a skich dla podtrzymywania wza-jemnych wi zi19. W tym kontek cie synod wskaza na Caritas sacerdotalis, postanawiaj c, e do tej organizacji b dzie nale a ka dy kap an diecezjalny20.

Bardziej szczegó owe i praktyczniejsze wskazania co do charakteru, zada i form dzia ania Caritas sacerdotalis znalaz y sie w statucie 31. Nowa organiza-cja kap a ska zosta a okre lona jako struktura zrzeszaj ca wszystkich kap anów diecezji we wzajemnej trosce o piel gnowanie wi to ci kap a skiej i zobowi -

13 Por. J. Stepa, Przemówienie w katedrze na otwarcie Synodu, w: III Synod Diecezji Tar-

nowskiej 1948, „Currenda” 107 (1957) nr 6-7, s. 332. 14 K. P kala, „Caritas sacerdotalis”, „Currenda” 97 (1948) nr 12, s. 439-449. 15 Tam e, s. 440. 16 Tam e, s. 439. Takie stwierdzenie zosta o umieszczone przez redakcj „Currendy” – urz -

dowego biuletynu diecezji tarnowskiej – przed opublikowanym tekstem synodalnego referatu bpa P kali. Redakcyjna nota informowa o ponadto, e wskazania te „sta y si tym samym obowi zu-j ce w diecezji”.

17 Tam e, s. 443. 18 Por. B. Kumor, Diecezja tarnowska…, dz. cyt., s. 465. 19 III Synod Diecezji Tarnowskiej 1948…, dz. cyt., stat. 30. Normy te s z znacznym stopniu

powtórzeniem rozporz dze I Synodu Diecezji Tarnowskiej z 1928 roku: por. I Synod Diecezji Tarnowskiej 1928…, dz. cyt., stat. 31 § 1-3.

20 III Synod Diecezji Tarnowskiej 1948…, dz. cyt., stat. 30.

Page 20: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Caritas sacerdotalis w diecezji tarnowskiej… 285

zanych do sta ej wzajemnej modlitwy i uczynno ci. Jej podstawowym zadaniem by o organizowanie pomocy ka demu kap anowi, który znalaz si w potrzebie materialnej lub duchowej. Poprzez realizacj tego zadania mia a by budowana w ród duchowie stwa atmosfera pokoju i zaufania, oparta na pewno ci, e ka-p ani, którzy znale li si w jakiejkolwiek trudnej sytuacji, b d otoczeni sku-teczn trosk i modlitw pozosta ych kap anów21. W ramach niesienia duchowej i materialnej pomocy potrzebuj cym wspó braciom, ka dy kap an – cz onek Caritas sacerdotalis – by zobowi zany do odmówienia Commendatio animae22 w pierwszy dzie ka dego miesi ca, odprawienia przynajmniej jednej Mszy w. za ka dego zmar ego kap ana diecezji23 oraz regularnego i sumiennego uiszcza-nia sk adek ustalonych przez zarz d organizacji24.

W wietle uchwa synodalnych wida wyra nie, e Caritas sacerdotalis otrzyma a charakter organizacji wzajemnego wspierania si kap anów w po-trzebach nie tylko materialnych, lecz tak e duchowych. Takie ukszta towanie sprawia o, e by a czym wi cej ni tylko fundusz emerytalny gwarantuj cy przynale cym do niego kap anom utrzymanie i wsparcie materialne na wypa-dek choroby, nieszcz cia losowego czy po przej ciu na emerytur .

1.2. Idea, organizacja i metody dzia ania Caritas sacerdotalis

Wi cej szczegó owych wskaza na temat nowego dzie a i ruchu kap a -

skiego znajdujemy w tek cie synodalnego referatu bpa K. P kali. Autor zapre-zentowa ide , organizacj i metody dzia ania Caritas sacerdotalis.

a) Idea Caritas sacerdotalis U podstaw Caritas sacerdotalis stoi przykazanie mi o ci Boga i bli niego.

Jest ono dla wszystkich pierwszym i najwa niejszym nakazem i norm post -powania. Mi o bli niego wyp ywa z mi o ci Boga i na niej si opiera. Mi dzy nimi istnieje wzajemne powi zanie i czno . Podkre la to wyrazie aposto Jan: „(…) kto nie mi uje brata swego, którego widzi, nie mo e mi owa Boga, któ-rego nie widzi. Takie (…) mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto mi uje Boga, mi owa te i brata swego” (1 J 4,20-21). Wezwanie do mi o bli niego we wspólnocie wierz cych jest nazwane przez Jezusa „nowym przykazaniem” (J 13,34) – przykazaniem wzajemnej mi o ci. Jezus nazwa je w ten sposób

21 Tam e, stat. 31 § 1. 22 Modlitwa s u y a dobremu przygotowaniu na mier temu, który j odmawia oraz wypro-

szeniu szcz liwej mierci kap anowi, którego Bóg powo a do wieczno ci w najbli szym czasie: tam e, stat. 31 § 2.1. By a to ta sama modlitwa, któr odmawiali cz onkowie przywo anego wy ej Stowarzyszenia Kap anów pod wezwaniem w. Józefa dla Szcz liwej mierci.

23 Synod zaleca spe nienie tego obowi zku w mo liwie najkrótszym czasie po otrzymaniu wiadomo ci o mierci konfratra: tam e, stat. 31 § 2.2. Tak e i tutaj mamy do czynienia z konty-nuacj praktyki stosowanej w Stowarzyszeniu Kap anów pod wezwaniem w. Józefa dla Szcz -liwej mierci.

24 Tam e, stat. 31 § 2.3.

Page 21: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

286 Ks. Leszek Rojowski

w Wieczerniku, kiedy tam przebywa tylko ze swoimi uczniami. Oznacza to – jak zauwa y biskup P kala – e mi o braterska jest przede wszystkim cnot kap a sk . Z woli Chrystusa obowi zuje ona najpierw i przede wszystkim stan kap a ski. Chocia inni wierni, tak samo do niej wezwani, mog j praktykowa w wybitniejszym stopniu ni niejeden ksi dz, to jednak „nie mo e by kap ana bez tej królewskiej cnoty mi o ci”25. Kap an okazuje si by „przyjacielem” Chrystusa (por. J 15,14) poprzez kierowanie si mi o ci i yciem wed ug jej zasad. To ona uzdalnia kap ana do nienagannego wype niania swego powo ania i urz du pasterskiego. Tylko kap an nape niony i przenikni ty mi o ci b dzie w stanie oddawa swoje ycie za braci (por. J 10,11) w codziennym trudzie pos ugiwania. W oddaniu tym, które nieraz domaga si heroizmu, kap ani po-winni by na pierwszym miejscu26.

Biskup P kala podkre li , e idea braterskiej mi o ci kap a skiej ma nie tylko wielkie znaczenie dla pracy duszpasterskiej, ale posiada tak e wymiar misyjny i apologetyczny. Ludziom, którzy widz jej praktykowanie w ca ej wspólnocie Ko cio a, a wi c tak e mi dzy kap anami, o wiele atwiej przychodzi uwierzy w Boskie pos annictwo Jezusa i prawdziwo religii katolickiej (por. J 17,21). Z tej te racji ka dy kap an winien do o y najwy szych stara , aby podtrzymywa i o ywia w sobie t cnot wobec wspó braci w kap a stwie i wobec wiernych.

Przybli aj c ide stoj c u podstaw Caritas sacerdotalis, bp P kala przy-pomnia , e kierowanie si mi o ci Boga i bli niego zawsze zapewnia o Ko-cio owi zwyci stwo i by o ród em jego duchowej si y. wiadcz o tym liczni wi ci spo ród kap a skiego grona. Sufragan tarnowski przywo a jako pier-

wowzór caritas sacerdotalis w. Paw a Aposto a, który w stopniu heroicznym zastosowa w swoim yciu ide kap a skiej mi o ci braterskiej. Da jej m.in. wyraz w listach pasterskich do Tymoteusza i Tytusa. S one wiadectwem wielkiego zatroskania Aposto a Narodów o wspó braci w apostolskim pos ugi-waniu, wyra onego w tylu zach tach, wskazówkach, s owach pokrzepienia i otuchy27. Przyk ad w. Paw a i innych wi tych kap anów stanowi dla wszyst-kich obdarzonych darem kap a stwa wzór jak realizowa w praktyce Chrystu-sowe wezwanie do mi o ci wzajemnej w ramach Caritas sacerdotalis.

b) Organizacja Caritas sacerdotalis Biskup P kala uzasadni potrzeb organizacyjnego uj cia Caritas sacerdo-

talis racj wszechstronnego urzeczywistnienia idei wzajemnej mi o ci kap a -skiej w yciu. Cho dla wype niania uczynków ewangelicznej mi o ci nie po-trzeba adnych ram strukturalnych, to jednak organizacja nadaje podejmowa-nemu przedsi wzi ciu wielko i trwa o . Organizacyjne ukszta towanie obej-muje organizacj ludzi, zada , rodków, form pracy i pomocy wzajemnej.

25 K. P kala, „Caritas sacerdotalis”…, dz. cyt., s. 441. 26 Tam e. 27 Tam e, s. 441-442.

Page 22: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Caritas sacerdotalis w diecezji tarnowskiej… 287

W ramach organizacji ludzi biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej pod-kre li uniwersalny charakter tworzonego ruchu kap a skiego polegaj cy na przynale no ci do niego osób fizycznych i moralnych. Do grona osób fizycz-nych tworz cych Caritas sacerdotalis nale eli wszyscy kap ani diecezjalni. Jako osoby moralne mog y przynale e instytucje ko cielne oraz dzie a i stowa-rzyszenia charytatywne s u ce materialnemu i duchowemu wspieraniu kap a-nów. Organizacja ludzi obejmowa a tak e odpowiedni struktur w adzy Cari-tas sacerdotalis sk adaj c si z biskupa diecezjalnego28, zarz du29, komisji rewizyjnej oraz walnego zgromadzenia.

Podstawowym celem Caritas sacerdotalis by a „wzajemna pomoc moralna i materialna kap anów w diecezji”30. Zadaniami w zakresie pomocy moralnej (duchowej) by y: pog bianie ducha wi to ci kap a skiej poprzez wspólne reko-lekcje, konferencje religijne i uczestnictwo w kap a skich zrzeszeniach religij-nych oraz odpowiednie, podejmowane w duchu braterstwa, za atwianie spraw zwi zanych z karno ci i moralno ci w ród duchowie stwa, aby nie by a ko-nieczna interwencja w adz ko cielnych. Je li chodzi o pomoc materialn , to dla jej realizowania zosta o wskazane zadanie organizowania rodków umo liwiaj -cych zaspokojenie pojawiaj cych si potrzeb31. W realizacji tych zada du rol odgrywa dekanalny kierownik Caritas sacerdotalis. By on wybierany przez wspó braci w dekanacie32, a jego zadaniem by a opieka duchowa i materialna nad kap anami w tej w a nie jednostce organizacyjnej diecezji33.

Organizacja rodków obejmowa a dzia alno biura diecezjalnego34, konfe-rencje w celu wspólnego omówienia pojawiaj cych si spraw oraz ustalenia programu i metod pracy35, oraz zasoby materialne. Na te ostanie sk ada y si sta e sk adki miesi czne kap anów diecezjalnych36, ofiary i darowizny37, docho-dy z w asnego maj tku oraz subwencje z Kurii Diecezjalnej38.

28 Biskup zosta okre lony jako „protektor Caritas sacerdotalis”, tam e, s. 443. 29 W sk ad zarz du wchodzili: prezes, mianowany przez biskupa diecezjalnego, i czterej

cz onkowie wybierani przez walne zgromadzenie, tam e. 30 Tam e. 31 Tam e. 32 Mia to by „kap an o wysokich kwalifikacjach pod ka dym wzgl dem”, ciesz cy si auto-

rytetem i zaufaniem wspó braci w dekanacie, tam e, s. 444. 33 Tam e. Do szczegó owych zada Dekanalnego Kierownika Caritas sacerdotalis nale a y:

wyg aszanie konferencji religijnych dla duchowie stwa na kwartalnych kongregacjach, ewentual-ne kierownictwo duchowe wobec prosz cych o to wspó braci, umiej tne stosowanie „correctionis fraternae” w odniesieniu do ksi y w dekanacie, rozeznawanie potrzeb materialnych duchowie -stwa, wnioskowanie do zarz du diecezjalnego o pomoc w konkretnych sytuacjach, potwierdzanie pró b, które ksi a indywidualnie kierowali do tego zarz du.

34 Zajmowa o si ono prowadzeniem dokumentacji, informowaniem, przyjmowaniem kap a-nów zwracaj cych si o pomoc, a tak e przyjmowaniem sk adek i ofiar.

35 Tam e. Konferencje by y spotkaniami zarz du Caritas sacerdotalis z jej dekanalnymi kie-rownikami.

36 Tam e, s. 445. Biskup P kala by zdania, e ustalona wysoko sk adek winna wystarcza na zaspokojenie istniej cych potrzeb, bez konieczno ci tworzenia kapita u zapasowego, który mo na by inwestowa i pomna a . Ten zamys trafnie oddaj jego s owa: „Nie ma to by Caritas

Page 23: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

288 Ks. Leszek Rojowski

Do strony organizacyjnej Caritas sacerdotalis przynale a a tak e kwestia form wzajemnego wspierania si kap anów. Wynika y one z celu i zada tego dzie a, i by y zró nicowane w zale no ci od tego, czy chodzi o o pomoc du-chow czy materialn . Pomoc duchowa wyra a a si w modlitwie39, kierownic-twie duchowym i „braterskim upomnieniu” (por. Mt 18,15-17)40. Formy pomo-cy materialnej s u y y zaspokojeniu najbardziej niezb dnych potrzeb docze-snych kap anów, którzy sami nie byli w stanie ich zrealizowa 41. By y to: mieszkania dla kap anów emerytów i innych niezdolnych do dalszej pracy duszpasterskiej42, domy opieki dla chorych kap anów, sta a pomoc materialna dla kap anów chorych i w podesz ym wieku oraz dora ne wsparcie finansowe w razie nieszcz losowych43.

c) Metody dzia ania Caritas sacerdotalis Biskup K. P kala przedstawi trzy generalne zasady odnosz ce si do metod

pracy Caritas sacerdotalis. Jako pierwsza i naczelna metoda dzia ania zosta a wskazana konieczno wzajemnego szacunku i czci w braterskim odnoszeniu si kap anów do siebie. Zasada ta by a zaczerpni ta z zach ty w. Paw a z Listu do Rzymian: „W mi o ci braterskiej nawzajem b d cie yczliwi! W okazywa-niu czci jedni drugich wyprzedzajcie” (Rz 12,10). Wzajemny szacunek i cze pomi dzy kap anami wyklucza y m.in. pomijanie form towarzyskiego wspó ist-nienia44, pozbawione yczliwo ci obchodzenie si proboszcza z wikariuszem, zaniechanie wspólnego planowania duszpasterskiego czy brak poszanowania dla starszych kap anów.

sacerdotalis, by gromadzi pieni dze, ale by dopomaga kap anom chorym czy dotkni tym ja-kimkolwiek nieszcz ciem”.

37 Znacz c pozycj w ród nich stanowi y ofiary z Ligi Katolickiej ze Stanów Zjednoczonych. 38 Tam e. Dotacje z Kurii Diecezjalnej by y przewidziane jako nadzwyczajne ród o docho-

dów. Zasadniczo to sk adki materialne kap anów zabezpiecza y potrzeby wspó braci. 39 Tam e. Biskup P kala zaproponowa nast puj ce modlitwy wzajemnej pomocy kap a -

skiej: za yj cych wspó braci – codzienne nieszpory, za kap anów konaj cych – Commendatio animae w pierwszy dzie miesi ca, za zmar ych kap anów – przynajmniej jedna Msza w. po otrzymaniu wiadomo ci o mierci.

40 Jak to wspomniano wy ej (przypis 33), szczególn rol w kierownictwie duchowe oraz podejmowaniu correctio fraterna odgrywa dekanalny kierownik Caritas sacerdotalis. Por. tak e J. Bochenek, „Caritas sacerdotalis” w dobie obecnej, s. 220.

41 Nie zwalnia o to kap anów, którzy np. utracili zdrowie, od starania si o to, co si im nale-a o ze sprawiedliwo ci (np. otrzymanie odszkodowania).

42 Tam e, s. 446-447. W tym kontek cie warto nadmieni , e biskup P kala wskazywa jako najlepsze rozwi zania, aby emerytowany proboszcz móg pozosta na plebani w swojej ostatniej parafii, natomiast innym kap anom (np. profesorom Seminarium) Caritas sacerdotalis powinna zabezpieczy mieszkanie.

43 Tam e, s. 447. Pomoc dla poszkodowanych w nieszcz liwych wypadkach mog a wyrazi si nie tylko poprzez zapomog pieni n , ale tak e np. przez przewiezienia do szpitala lub inny rodzaj pomocy, zale nie od sytuacji.

44 Biskup P kala wskaza na tak proste formy towarzyskie jak podanie r ki czy uk on wobec innego kap ana, nawet nieznanego, tam e, s. 448.

Page 24: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Caritas sacerdotalis w diecezji tarnowskiej… 289

Kolejn metod do stosowania w dzia alno ci Caritas sacerdotalis by a umiej tno radowania si z sukcesów i osi gni wspó braci. Biskup P kala przypomnia , e jest to umiej tno , która nie przychodzi atwo, ale kiedy ka-p ani potrafi si ni kierowa , wówczas pomaga ona tworzy prawdziw wspólnot i pobudza do dalszych wysi ków. Szczególne znaczenie tej umiej t-no ci powinno ujawni si w podej ciu do m odych kap anów. Do wiadczenie uznania i szczerej rado ci ze strony starszych wspó braci staje si dla nich bez-cennym ród em umocnienia w kap a skiej pos udze45.

Trzeci metod pracy by o otwarcie na innych. Biskup P kala podkre li , e niebezpiecze stwem, które zawsze zagra a o kap anom, by o wytworzenie pewnej kastowo ci i zamkniecie si jedynie w kr gu wspó braci w powo aniu. Tymczasem, autentyczna cnota mi o ci braterskiej prowadzi do tego, e widzi si brata w potrzebie nie tylko w innym kap anie, ale tak e po ród wiernych. St d rodzi si wymóg zaanga owania w prac charytatywn i spieszenia z po-moc wszystkim wiernych dotkni tym trudno ciami materialnymi i duchowy-mi. Wzajemne wspieranie si i troska kap a ska o wspó braci musz znale swoje przed u enie w mi o ci wobec innych ludzi w potrzebie46.

2. Caritas sacerdotalis w IV Synodzie Diecezji Tarnowskiej Problematyka ukszta towania i funkcjonowania Caritas sacerdotalis zosta a

ponownie podj ta podczas kolejnego synodu diecezjalnego47. Dzie u wzajemnej pomocy kap anów zosta o po wi conych kilka norm synodalnych, a ponadto w dokumencie IV Synodu zosta zamieszczony pierwszy w historii statut Cari-tas sacerdotalis.

2.1. Uchwa y synodalne na temat Caritas sacerdotalis

Synod trzykrotnie podj w swoich uchwa ach i zarz dzeniach kwestie

zwi zane bezpo rednio z Caritas sacerdotalis. Uczyni to najpierw w rozdziale o strukturach hierarchicznych Ko cio a tarnowskiego, przy przedstawieniu obowi zków i uprawnie wicedziekana, a nast pnie dwukrotnie w rozdziale o duchowie stwie.

Wicedziekan zosta nazwany dekanalnym przedstawicielem Caritas sacer-dotalis. Do jego zada synod zaliczy : roztoczenie opieki nad kap anami cho-

45 Tam e. Por. tak e J. Bochenek, „Caritas sacerdotalis” w dobie obecnej…, dz. cyt., s. 218. 46 K. P kala, „Caritas sacerdotalis”…, dz. cyt., s. 448-449. 47 W okresie od zako czenie III Synodu Diecezji Tarnowskiej w 1948 r. do rozpocz cia ko-

lejnego zgromadzenia synodalnego w 1982 r. nie zosta wydany aden nowy dokument odnosz -cy si do Caritas sacerdotalis. Zmiany dotyczy y jedynie spraw personalnych w strukturach w adzy organizacji.

Page 25: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

290 Ks. Leszek Rojowski

rymi, organizowanie dla nich pomocy materialnej48, pobieranie od duchowie -stwa ustalonych sk adek na Caritas sacerdotalis, wyp acanie kap anom emery-tur lub zasi ków, przesy anie do zarz du sprawozda z dzia alno ci finansowej po ka dym pó roczu49.

W rozdziale dedykowanym duchowie stwu diecezjalnemu, w cz ci po-wi conej budowaniu jedno ci Ludu Bo ego, zwrócono najpierw uwag na

liczne przejawy wi zi braterskiej w ród duchowie stwa podejmowane w jedno-ci z biskupem. Synod wskaza konkretne sytuacje i wydarzenia s u ce budo-

waniu i umacnianiu wspólnoty kap a skiej, podkre li rol nale ytego odnosze-nia si do starszych kap anów i otoczenia szczególn pomoc duchow i mate-rialn chorych kap anów50. Nast pnie, w normach traktuj cych bezpo rednio o Caritas sacerdotalis, zosta okre lony jej cel, którym jest „troska o piel gno-wanie wi to ci kap a skiej, a tak e rozwój wzajemnej uczynno ci”51. Wed ug synodu podstawowym zadaniem tego dzie a jest „zapewnienie pomocy ka de-mu kap anowi w jego doczesnej lub duchowej potrzebie, aby w jakimkolwiek ci kim po o eniu by otoczony trosk i modlitw wspólnoty kap a skiej”52. Braterska wi miedzy kap anami winna si równie wyra a w pami ci o zmar ych konfratrach. Jej przejawami s : udzia w pogrzebie zmar ego ka ana, ofiarowanie za ka dego zmar ego wspó brata Mszy w.53, troska o groby kap a-nów oraz modlitwa i Msze w. za ich dusze54.

Przy omawianiu spraw bytowych kap anów synod poda normy zwi zane z kwesti utrzymania ksi y emerytów. Okre lono, e otrzymuj oni miesi czn pensj z funduszu Caritas sacerdotalis, ustalon przez Kuri Diecezjaln , oraz mieszkanie na plebanii lub w Domu Ksi y Emerytów. Stwierdzono ponadto e mog oni utrzyma dodatkowe wsparcie finansowe w przypadku ci kiej i przewlek ej choroby55.

2.2. Statut Caritas sacerdotalis

Pierwszy historycznie statut zawiera artyku y traktuj ce o to samo ci Cari-

tas sacerdotalis, jej zarz dzie, dekanalnych wspó pracownikach, rodkach nie-sienia pomocy, wsparciu dla kap anów chorych i na emeryturze. Jego uregulo-

48 Synod nie wspomina w tym miejscu o pomocy wiadczonej przez wicedziekana w sferze

duchowej. B dzie to jednak wyró nione w statucie Caritas sacerdotalis. 49 IV Synod Diecezji Tarnowskiej (1982-1986), Tarnów 1990, stat. 379, 1-3. 50 Tam e, stat. 409-413. 51 Tam e, stat. 414 § 1. 52 Tam e. 53 Synod zezwoli prezbiterom, którzy nie mogli koncelebrowa Mszy w. pogrzebowej za

zmar ego kap ana, na zorganizowanie koncelebry w stosownym czasie i miejscu, z mo liwo ci binowania, tam e, stat. 415 § 2.

54 Tam e, stat. 415 § 1. 55 Tam e, stat. 430 § 1.

Page 26: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Caritas sacerdotalis w diecezji tarnowskiej… 291

wania wynika y z uchwa IV Synodu i posiada y bardzo du o elementów wspólnych z ukszta towaniem Caritas sacerdotalis z III Synodu z 1948 r.

W statucie nie odwo ano si do adnego terminu technicznego na okre lenie Caritas sacerdotalis. Zasta a ona opisana g ównie przez cel, dla którego funk-cjonowa a. Statut okre li j w nast puj cy sposób: Caritas sacerdotalis tworz wszyscy kap ani diecezjalni od momentu przyj cia wiece a do ko ca ycia, w celu wiadczenia wzajemnej pomocy duchowej i materialnej”.56 Rozporz -dzenia statutowe nie przewidywa y przynale no ci do niej innych osób czy instytucji. Caritas sacerdotalis zrzesza tylko kap anów. Ich przynale no do tego dzie a nie dokonuje si przez aden formalny akt wst powania czy zapisy-wania si . Samo przyjecie wi ce kap a skich daje cz onkostwo w Caritas sacerdotalis. Celem uczestnictwa jest wzajemna pomoc, obejmuj ca sfer po-trzeb duchowych i materialnych.

W statucie Caritas sacerdotalis zosta okre lony sk ad zarz du, powo ywa-nego przez biskupa diecezjalnego. Tworz go wikariusz generalny jako prze-wodnicz cy oraz przedstawiciele Rady Kap a skiej, Kurii Diecezjalnej, Semi-narium Duchownego, dziekanów, proboszczów, wikariuszów i ksi y emery-tów57. Zarz d kieruje ca o ci spraw zwi zanych z funkcjonowaniem Caritas sacerdotalis, a zw aszcza zarz dzaniem rodkami materialnymi58. Szczegó owe zadania zarz du to: rozpatrywanie wniosków sp ywaj cych od ksi y wicedzie-kanów i podejmowanie decyzji w sprawach wiadcze , przyjmowanie sprawoz-da wicedziekanów, koordynowanie mi dzydekanalnej pomocy wiadczonej kap anom, prowadzenie dokumentacji oraz stosowanie upomnie w sytuacji zaniedba w p aceniu sk adek59. Do obowi zków zarz d nale a o te z o enia biskupowi diecezjalnemu rocznego sprawozdania z dzia alno ci oraz poinfor-mowania o niej ksi y dziekanów i wicedziekanów60. Statut ustala , e dzia al-no Caritas sacerdotalis jest kontrolowana przez Komisj Rewizyjn , miano-wan co roku przez biskupa diecezjalnego61.

Wed ug rozporz dze statutu z zarz dem Caritas sacerdotalis wspó dzia a-j wszyscy wicedziekani. Statut powtórzy obowi zki, które zosta y na nich na o one przez uchwa y IV Synodu. By a to przede wszystkim troska o potrze-by duchowe i materialne kap anów w dekanacie, ze szczególnym uwzgl dnie-niem chorych i emerytów. Natomiast wobec kap anów pracuj cych w instytu-cjach diecezjalnych trosk o wspó braci w potrzebie sprawowali wyznaczeni

56 Statut Caritas sacerdotalis, art. 1, w: IV Synod…, dz. cyt., s. 300. 57 Tam e, art. 2. Biskup diecezjalny na wniosek przewodnicz cego mianowa spo ród zarz -

du skarbnika oraz sekretarza, którzy wraz z przewodnicz cym tworzyli prezydium zarz du. 58 Statut podkre li szczególna trosk i odpowiedzialno zarz du za gospodarowanie rod-

kami materialnymi, które zosta y nazwane: „wspólnym dobrem duchowie stwa diecezjalnego”: tam e, art. 10.

59 Tam e, art. 3, art. 11. 60 Sprawozdanie sk ada przewodnicz cy zarz du. Ksi a dziekani i wicedziekani otrzymy-

wali informacje o dzia alno ci Caritas sacerdotalis podczas swojej jesiennej sesji. 61 Tam e, art. 12.

Page 27: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

292 Ks. Leszek Rojowski

przez biskupa diecezjalnego delegaci. Funkcja ta by a nowym rozwi zaniem, jakie wprowadza statut62.

Dokument okre la rodki, jakimi pos ugiwa a si Caritas sacerdotalis w nie-sieniu pomocy wspó braciom. By y one w zasadzie to same z tymi, które wy-szczególniono przy powstawaniu tego dzie a wzajemnego wspierania si kap a-nów. rodkami duchowymi by y modlitwy za wspó braci63, braterskie upomnie-nie, odwiedziny kap anów, zw aszcza w chorobie, podtrzymywanie wi zi z ka-p anami emerytami, odprawiania Mszy w. za zmar ych konfratrów. rodki mate-rialne obejmowa y sk adki kap anów64, ofiary, darowizny, inne wp aty i subwen-cje Kurii Diecezjalnej65.

Jedne z najwa niejszych norm statutu okre la y zasady troski o kap anów chorych i emerytowanych. W przypadku kap anów chorych, a nieubezpieczo-nych, Caritas sacerdotalis zwraca a koszty leczenia w szpitalach i klinikach; inni kap ani dotkni ci d ugotrwa chorob lub wymagaj cy d u szego leczenia mogli otrzyma dora n pomoc materialn 66. Je li chodzi o kap anów emerytów, statut ustala , e maj oni zapewnione mieszkanie67, i otrzymuj zaopatrzenie emerytal-ne w ustalonej wysoko ci68. Jedna cz tego wsparcia finansowego pozostawa a do dyspozycji emeryta, za druga by a przeznaczona na pokrycie kosztów utrzy-mania i przekazywana temu, kto zapewnia emerytowi to utrzymanie69.

Zako czeniem regulacji statutowych by o wezwania skierowane do ka de-go kap ana, aby kierowa a nim solidno w wype nianiu obowi zków wynikaj -cych z przynale no ci do Caritas sacerdotalis. Dokument odwo ywa si przy tym do s ów Chrystusa: „Po tym poznaj , e cie uczniami moimi, je li mi o b dziecie mie jedni ku drugim” (J 13,35)70.

62 Tam e, art. 4. 63 Statut nie wymienia obowi zku odprawienia Mszy w. za zmar ego kap ana, ale zosta on

przypomniany wyra nie w uchwa ach IV Synodu, wy ej przedstawionych. 64 Wed ug statutu do sk adek zobowi zani byli wszyscy kap ani, z wyj tkiem emerytów, ka-

p anów na urlopach zdrowotnych, ksi y odbywaj cych studia uniwersyteckie, oraz zwolnionych przez zarz d. Tak e ksi a posiadaj cy ubezpieczenie w ZUS nie byli obj ci obowi zkiem uisz-czania sk adek. Je li natomiast wp acali je, to posiadali prawo do otrzymania dodatku w ustalonej statutowo wysoko ci, tam e, art. 6-7.

65 Tam e, art. 5. 66 Pomoc dora na by a udzielana na wniosek dziekana i wicedziekana, potwierdzony przez

Kuri Diecezjaln : tam e, art. 9.2. 67 By y to mieszkania na plebaniach, w Domu Ksi y Emerytów lub inne lokale b d ce w a-

sno ci diecezji. Kto natomiast naby w asno ciowe mieszkanie i chcia w nim zamieszka , mu-sia uzyska aprobat biskupa diecezjalnego; nie otrzymywa jednak e od Caritas sacerdotalis zwrotu kosztów zakupu lokalu, tam e, art. 8.1.

68 Statut stanowi , e kap ani pobieraj cy emerytur lub rent z Zak adu Ubezpiecze Spo-ecznych, która by a ni sza od zaopatrzenia emerytalnego wyp acanego przez Caritas sacerdota-

lis, otrzymuj odpowiednia dop at , tam e, art. 8.3. 69 Tam e, art. 8. 70 Cytat biblijny za tekstem statutu.

Page 28: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Caritas sacerdotalis w diecezji tarnowskiej… 293

3. Nowelizacja norm statutowych Caritas sacerdotalis z 1997 r. W latach 90. statut Caritas sacerdotalis obowi zuj cy od IV Synodu diece-

zjalnego zosta dwukrotnie poddany nowelizacjom. Pierwsza z nich mia a miej-sce pod koniec pasterskich rz dów w diecezji bpa Józefa yci skiego. 4 marca 1997 r. podpisa on znowelizowany statut analizowanej organizacji wzajemnego wsparcia kap anów. Nowelizacja wynika a g ównie ze zmienionej sytuacji eme-rytalnej ksi y, którzy zacz li otrzymywa wiadczenia z Zak adu Ubezpiecze Spo ecznych po osi gni ciu ustawowego wieku emerytalnego w Polsce. W zwi zku z tym w nowym statucie usuni to kilka zapisów uprzednio obowi -zuj cych, a wprowadzono nowe rozwi zania.

Zasadnicza zmiana, któr wprowadza nowy statut Caritas sacerdotalis do-tyczy a art. 7. Stwierdzono w nim, e „kap ani po zako czeniu 65-tego roku ycia otrzymuj emerytur z ZUS”71. Poniewa równocze nie zosta y pomini te

wcze niejsze zapisy mówi ce o wyp acaniu przez Caritas sacerdotalis zaopa-trzenia emerytalnego, dlatego wydaje si , e nowelizacja z 1997 r. nie przewi-dywa a sta ego wsparcia materialnego dla kap anów otrzymuj cych pa stwow emerytur lub rent 72. Potwierdza to podpisana przez biskupa yci skiego no-welizacja jednego ze statutów IV Synodu Diecezjalnego, odnosz cego si do utrzymania ksi y emerytów. Dotychczasowa norma synodalna stanowi a, e fundusz Caritas sacerdotalis wyp aca im miesi czn pensj emerytaln , nato-miast po nowelizacji statut otrzyma w tej cz ci nast puj ce brzmienie: „Ksi -a emeryci otrzymuj miesi czn pensj emerytaln z Zak adu Ubezpiecze

Spo ecznych (…)73. Dalsza zmiana, dotyczy a kap anów obowi zanych wp aca roczn sk adk

na fundusz Caritas sacerdotalis. Nowelizacja precyzowa a, e obowi zek ten dotyczy wszystkich kap anów pracuj cych, za wyj tkiem ksi y emerytów nie posiadaj cych stanowisk ko cielnych, kap anów na urlopach zdrowotnych, stu-diuj cych i zwolnionych przez zarz d. W konsekwencji tych uregulowa zosta opuszczony poprzedni zapis, zgodnie z którym ksi a ubezpieczeni w ZUS nie byli zobowi zani do uiszczania wp at na rzecz Caritas sacerdotalis74.

Nowelizacja statutu Caritas sacerdotalis wprowadza a równie zmiany w art. 8, traktuj cym o cz ciowej odp atno ci za mieszkanie w Domu Ksi y Emerytów czy na plebanii. Wg nowych rozporz dze , kap ani, którzy pobierali emerytury lub renty, powinni wp aci z tego ród a swoich dochodów odpo-

71 Znowelizowany Statut „Caritas sacerdotalis”, 04.03.1997 r., art. 7.1, „Currenda” 147

(1997) nr 4, s. 510. 72 trudno ci by a zawsze mo liwo uzyskania dora nej pomocy z Caritas sacerdotalis. 73 Znowelizowany 430 Statut Synodalny, „Currenda” 147 (1997) nr 4, s. 512. 74 Znowelizowany Statut „Caritas sacerdotalis”, 04.03.1997 r., art. 6.

Page 29: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

294 Ks. Leszek Rojowski

wiedni kwot za koszty utrzymania. Kwota ta by a ustalana przez biskupa die-cezjalnego na wniosek zarz du Caritas sacerdotalis75.

Nowo ci , któr regulowa statut z 1997 r., by o wprowadzenie nowej pozycji w ród rodków materialnych, którymi pos ugiwa a si Caritas sacerdotalis. Do sk adek ksi y, ofiar, darowizn i dotacji Kurii Diecezjalnej, zosta y do czone ofiary z funduszu kol dowego, utworzonego przez bpa Józefa yci skiego76.

W ród zmian, jakie wnios a analizowana nowelizacja, nale y tak e zauwa-y pominiecie upomnienia braterskiego jako jednego z duchowych rodków

pomocy kap a skiej77. Dotychczas by o ono traktowane jako jeden z wa nych sposobów niesienia pomocy kap anom, w sytuacji ich grzechu czy b du.

4. Aktualne ukszta towanie Caritas sacerdotalis Dla obecnego kszta tu, zada i funkcjonowania „Caritas sacerdotalis” za-

sadnicze znaczenie posiada kolejna nowelizacja jej statutu oraz niektóre normy zawarte w Statusie ksi dza emeryta i rencisty w diecezji tarnowskiej. Obydwa dokumenty zosta y wydane przez obecnego biskupa diecezjalnego W. Skworca.

Aktualnie obowi zuj ca nowelizacja statutu Caritas sacerdotalis mia a miejsce 4 maja 1998 r. Wprowadza a ona kilka istotnych zmian. Najpierw nale-y podkre li , e w jednym z najwa niejszych zapisów powrócono do norm

IV Synodu Diecezjalnego, co do udzielania sta ego miesi cznego wsparcia ma-terialnego dla kap anów na emeryturze. W art. 7 statutu zosta o stwierdzone, e „Kap ani z chwil odej cia ze stanowiska ko cielnego z racji osi gni cia wieku emerytalnego (ustalonego w diecezji) lub choroby, otrzymuj z Caritas sacer-dotalis stypendium w wysoko ci ustalonej przez Biskupa diecezjalnego”78.

Pozosta e zmiany dotyczy y sk adu zarz du i jego zada , obowi zków wi-cedziekana, materialnych rodków pomocy, likwidacji komisji rewizyjnej oraz kilku innych kwestii o mniejszym znaczeniu79. Sk ad zarz du uleg pewnemu uproszczeniu personalnemu i organizacyjnemu. Obecnie tworz go: wikariusz generalny, ekonom diecezji, dyrektor Wydzia u Gospodarczego Kurii Diece-

75 Tam e, art. 8.1. Kap ani zostali wezwani, aby kierowa si w tej sprawie poczuciem ewangelicznej mi o ci i kap a skiego braterstwa. Zarz d Caritas sacerdotalis – po wniosku ze strony wicedziekana – móg przyzna kap anowi znajduj cemu si w trudnej sytuacji pomoc na pokrycie kosztów utrzymania.

76 rodki funduszu pochodzi y z ofiar, które wierni sk adali kap anom przy okazji wizytacji duszpasterskiej, zwanej kol d . Ustalony procent z tych e ofiar kap ani przekazywali do utwo-rzonego funduszu.

77 Tam e, art. 5. 78 Znowelizowany Statut „Caritas sacerdotalis”, 04.05.1998 r., art. 7, „Currenda” 148 (1998)

nr 3, s. 330. 79 By y to: ustalenia kadencji zarz du na okres 5 lat; powierzenie dyrektorowi Wydzia u Go-

spodarczego opieki nad kap anami pracuj cymi w Kurii Diecezjalnej, Seminarium Duchownym i przebywaj cymi w Domu Ksi y Emerytów; zwolnienie ksi y pracuj cych na misjach od p acenia sk adek w ramach Caritas sacerdotalis, tam e, art. 2.1; art. 4.2, art. 6.

Page 30: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Caritas sacerdotalis w diecezji tarnowskiej… 295

zjalnej oraz przedstawiciel proboszczów, wikariuszy i ksi y emerytów80. Za-daniem zarz du jest kierowanie ca okszta tem spraw zwi zanych z dzia alno ci Caritas sacerdotalis g ównie poprzez koordynowanie dzia alno ci wicedzieka-nów w przyjmowaniu i wyp acaniu stypendiów81. W zapisach znowelizowanego statutu zosta y opuszczone normy dotycz ce prezydium zarz du, do czono natomiast te obowi zki ksi y wicedziekanów, które pe nili na mocy uchwa IV Synodu, a których wcze niejsze statuty nie wymienia y. S nimi: zbieranie od kap anów w dekanacie ofiar na Caritas sacerdotalis i rozprowadzanie stypen-diów w ród dekanalnych emerytów i rencistów82. Statut z 1998 r. okre la, e rodki materialne, z których Caritas sacerdotalis pomaga kap anom emeryto-

wanym i chorym, pochodz jedynie z dwóch róde . S to ofiary kap anów oraz dotacje Kurii Diecezjalnej83. W nowym uregulowaniu wida intencjonalne odej-cie od terminologii „sk adek” kap a skich na wspó braci w potrzebie na rzecz

„ofiar” przekazywanych na ich wspieranie. Normy zwi zane z dzia alno ci Caritas sacerdotalis znajduj si tak e

w wydanym przez bpa W. Skworca z dat 18 listopada 2010 r. Statusie ksi dza emeryta i rencisty w diecezji tarnowskiej84. Dokument ten zawiera liczne wskaza-nia odnosz ce si do troski i wspomagania kap anów, którzy z racji wieku czy stanu zdrowia przestali pe ni urz d ko cielny. Powinni by oni otoczeni trosk ca ego duchowie stwa wyra aj c si w ró nych formach pomocy duchowej i materialnej85. Szczególn opiek nad nimi w ca ej diecezji roztacza biskup i jego pe nomocnik ds. ksi y chorych, emerytów i rencistów, za w dekanatach czyni to ksi a wicedziekani i dekanalni ojcowie duchowni. W Statusie ksi dza emeryta i rencisty zosta o stwierdzone, e po przej ciu na emerytur lub rent zdrowotn kap anowi przys uguje do ywotnie wsparcie pieni ne wyp acane z Caritas sacerdotalis86. Norma ta odnosi si jednak tylko do tych kap anów, którzy wcze nie op acali wymagane sk adki. Natomiast „innym kap anom Caritas sacerdotalis mo-e udzieli pomocy ex misericordia w miar posiadanych rodków”87. Ksi a eme-

ryci i renci ci powinni ze swej strony pami ta o Caritas sacerdotalis i uwzgl d-ni to przy sporz dzaniu testamentu88. Dokument ustali tak e nowe zasady par-

80 Tam e, art. 2. 81 Tam e, art. 9. 82 Tam e, art. 4.3. Wicedziekan przekazuje nadwy ki do Kurii Diecezjalnej, która pokrywa

ewentualne braki rodków na stypendia. 83 Tam e, art. 5. 84 Status ksi dza emeryta i rencisty w diecezji tarnowskiej, 18.11.2010, „Currenda” 160

(2010) nr 4, s. 574-578. 85 Tam e, § 8. W ród form niesienia pomocy duchowej i materialnej kap anom emerytom

i rencistom zosta y wymienione m.in. zapraszanie ich na uroczysto ci diecezjalne, parafialne i osobiste, korzystanie z ich do wiadczenia i pomocy w pos udze duszpasterskiej, przekazywanie im intencji mszalnych, dopilnowanie, aby w sytuacji ci kiej choroby, kap an uporz dkowa sprawy materialne i zabezpieczy odprawienie intencji mszalnych.

86 Tam e, § 4, § 7. 87 Tam e, § 15. 88 Tam e, § 8.9.

Page 31: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

296 Ks. Leszek Rojowski

tycypacji ksi y emerytów i rencistów w kosztach u ytkowania mieszkania i utrzymania, w zale no ci od miejsca zamieszkania89.

W kontek cie analizowanego tematu nale y si jeszcze odwo a do innych, obowi zuj cych w diecezji uregulowa , które rzucaj wiat o na aktualny kszta t i zadania Caritas sacerdotalis, nawet je li nie odwo uj si bezpo rednio do tego dzie a. Uregulowania te dotycz przede wszystkim pos ugi ojców duchownych w diecezji i w dekanatach. Zadania, które s im wyznaczone, dotycz duchowej troski o innych kap anów i s realizowane przy pomocy rodków duchowych. W ród tych zada i towarzysz cych im rodków znajduj si tak e i te, które by y wskazywane w niniejszym opracowaniu jako cz duchowej troski o wspó braci w ramach Caritas sacerdotalis. Pokazuje to, e wspieranie kap anów w potrze-bach duchowych jest szerok trosk podejmowan instytucjonalnie przez wi ksz liczb podmiotów. Bez si gania do historii funkcji ojca duchownego w diecezji i dekanacie, warto tutaj wskaza na ich dzisiejsze zadania i obowi zki odnosz ce si do wspierania kap anów w potrzebie.

Diecezjalny ojciec duchowny, b d c bezpo rednio odpowiedzialnym za formacj duchow kap anów, zabiega m.in. o w a ciwe kszta towanie relacji miedzy kap anami w ró nym wieku, szczególn trosk otacza kap anów, którzy zerwali wi z kap a stwem i Ko cio em, s u y innym kap anom pos ug w konfesjonale90. W ród zada dekanalnego ojca duchownego znajduj si m.in. rozwijanie nadprzyrodzonej mi o ci mi dzykap a skiej, troska o kap a-nów prze ywaj cych kryzysy duchowe, podejmowanie kierownictwa duchowe-go kap anów w dekanacie, uwra liwianie wspó braci s owem i przyk adem na odwiedzanie kap anów emerytów, troska o utrwalenie dobrego imienia i pami -ci o zmar ych kap anach, dbanie o to, aby by a odprawiona Msza w. w rocznic mierci, przypominanie wspó braciom obowi zku troski o groby kap a skie91.

Obok tych funkcji, pewn rol w omawianym obszarze, spe nia wikariusz biskupi ds. sta ej formacji duchowie stwa diecezji tarnowskiej. Jednym z jego zada jest „pomoc kap anom prze ywaj cym trudno ci”92.

5. Wnioski Powo anie Caritas sacerdotalis podczas III Synodu Diecezji Tarnowskiej

w 1948 r. nale y widzie w wietle wcze niej dzia aj cych stowarzysze ka-p a skich dla duchowego wspierania wspó braci, i funduszów zasi kowych

89 Tam e, § 12-13. 90 Status i zadania diecezjalnego ojca duchownego, 12.09.1999 r., w: W. Skworc, Ut Chri-

stus formetur in vobis. Formacja kap anów w diecezji tarnowskiej, Tarnów 1999, s. 33-34. 91 Status i zadania dekanalnego ojca duchownego, 23.02.1999 r., w: W. Skworc, Ut Christus

formetur in vobis…, dz. cyt., s. 38-39. 92 Zakres obowi zków wikariusza biskupiego ds. sta ej formacji duchowie stwa diecezji tar-

nowskiej, 01.09.1999 r., w: W. Skworc, Ut Christus formetur in vobis…, dz. cyt., s. 25.

Page 32: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Caritas sacerdotalis w diecezji tarnowskiej… 297

maj cych na celu zabezpieczenie materialnych potrzeb kap anów chorych i w po-desz ym wieku.

Na podstawie analizy uchwa III Synodu diecezjalnego oraz synodalnego przed o enia bpa P kali prezentuj cego ide , organizacj i metody dzia ania Caritas sacerdotalis mo na stwierdzi , e nowa organizacja wzajemnego wspierania si kap anów czy a w sposób równomierny dwa podstawowe cele: duchowe wspieranie si kap anów i wiadczenie potrzebuj cym konfratrom pomocy materialnej. Dla realizacji tych celów zosta y przewidziane liczne rod-ki i formy dzia ania, dzi ki którym idea caritas mog a si urzeczywistnia we wspólnocie prezbiterium diecezjalnego.

Kolejny synod diecezjalny z lat 1982-1986 zachowa zasadniczo pierwotne ukszta towanie Caritas sacerdotalis, widz c jej rol w trosce o piel gnowanie wi to ci kap a skiej i rozwoju wzajemnej uczynno ci. W dokumencie syno-

dalnym zosta opublikowany pierwszy statut Caritas sacerdotalis, który pod-trzymywa wszystkie dotychczasowe rodków duchowego i materialnego wspierania si kap anów. Duchowymi rodkami pomocy s modlitwy za wspó -braci, braterskie upomnienie i odwiedziny kap anów, zw aszcza w chorobie, podtrzymywanie wi zi z kap anami emerytami oraz odprawiania Mszy w. za zmar ych konfratrów. rodki materialne to sk adki kap anów, ofiary, darowizny i dotacje z Kurii Diecezjalnej, zapewniaj ce kap anom emerytowanym wyp at miesi cznego zaopatrzenia, wsparcie finansowe w wypadku choroby i d ugo-trwa ego leczenia oraz mieszkanie na ustalonych zasadach partycypacji w kosz-tach utrzymania. Du rol w niesieniu duchowej i materialnej pomocy kap a-nom spe nia w ka dym dekanacie ksi dz wicedziekan. Jego zadania stanowi kontynuacj funkcji dekanalnego kierownika Caritas sacerdotalis z czasów III Synodu Diecezji Tarnowskiej.

Pierwszy statut Caritas sacerdotalis by dwukrotnie nowelizowany. Zmiany by y zwi zane g ównie z kwestiami odnosz cymi si do materialnej strony po-mocy kap anom. W nowelizacji z 1997 r. stwierdzono, e kap ani po uko cze-niu 65. roku ycia otrzymuj emerytur z ZUS. Jednak e ju po roku, w kolejnej nowelizacji statutu, powrócono do rozwi zania z IV Synodu Diecezji Tarnowskiej, które zapewnia o kap anom, z chwil osi gni cia wieku emerytal-nego ustalonego w diecezji, sta e stypendium emerytalne z Caritas sacerdotalis.

Obecnie, dzi ki rodkom pochodz cym przede wszystkim ze sk adek kon-fratrów, kap ani emeryci otrzymuj systematyczne wsparcie, a kap ani chorzy dora n pomoc. Jednak e Caritas sacerdotalis nie jest rodzajem funduszu eme-rytalnego; z jej rodków dzia ania nie znikn y liczne formy pomocy duchowej, które obejmuj nie tylko niematerialne potrzeby wspó braci chorych i w pode-sz ym wieku, ale wszystkich innych kap anów, tak e tych, którzy odeszli ju z tego wiata. Cho od samego pocz tku Caritas sacerdotalis by a dzie em sku-pionym szczególnie na trosce o kap anów schorowanych i w podesz ym wieku, to jednak nigdy nie zaw onym tylko do nich. rodki duchowej pomocy s u y y pomaganiu wszystkim, którzy niezale nie od wieku, potrzebowali moralnego

Page 33: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

298 Ks. Leszek Rojowski

wsparcia i umocnienia, czy to w trudno ciach, czy dla duchowego wzrostu. W tym kontek cie warto przypomnie normy IV Synodu, które okre laj cel Caritas sacerdotalis jako powszechn trosk o piel gnowanie wi to ci kap a -skiej i rozwój wzajemnej uczynno ci, podkre laj c, e podstawowym zadaniem tego dzie a jest zapewnienie pomocy ka demu kap anowi w jego doczesnej lub duchowej potrzebie, aby w jakimkolwiek ci kim po o eniu by otoczony tro-sk i modlitw wspólnoty kap a skiej.

Zaanga owanie wszystkich prezbiterów w dzie o wzajemnego wsparcia jest realizacj Chrystusowego wezwania: „Po tym wszyscy poznaj , e cie ucznia-mi moimi, je li b dziecie si wzajemnie mi owali” (J 13,35) oraz rzeczywistym podj ciem nauki Soboru Watyka ski II, który wskaza , e „na mocy wspólnych wszystkim wi ce kap a skich i pos annictwa wszyscy prezbiterzy z czeni s wzajemnie w z em g bokiego braterstwa, które powinno si przejawia spon-tanicznie i ochoczo we wzajemnej pomocy, zarówno duchowej, jak i material-nej, pasterskiej, jak i osobistej, w zgromadzeniach i w komunii ycia, pracy i mi o ci” (KK 28).

Proponowana literatura III Synod Diecezji Tarnowskiej 1948, „Currenda” 107 (1957) nr 6-7. IV Synod Diecezji Tarnowskiej (1982-1986), Tarnów 1990. Statut „Caritas sacerdotalis”, w: IV synod Diecezji Tarnowskiej (1982-1986),

Tarnów 1990, s. 300-302. Znowelizowany Statut „Caritas sacerdotalis”, 04.03.1997 r., „Currenda” 147

(1997) nr 4, s. 509-511. Znowelizowany Statut „Caritas sacerdotalis”, 04.05.1998 r., „Currenda” 148

(1998) nr 3, s. 329-331. Bochenek J., „Caritas sacerdotalis” w dobie obecnej, „Currenda” 97 (1948)

nr 5, s. 216-225. P kala K., „Caritas sacerdotalis”, „Currenda” 97 (1948) nr 12, s. 439-449.

Page 34: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ks. Jan Bia obok

BISKUP KAROL P KALA – APOSTO MI OSIERDZIA CHRZE CIJA SKIEGO

(1929-1968)1

Niniejszy artyku niech b dzie wyrazem wdzi cznej pami ci o Cz owieku, który w ca ym swoim kap a skim i biskupim pos ugiwaniu by „szczególnym wyrazicielem i szczególnym realizatorem pi tego z o miu b ogos awie stw na górze «B ogos awieni mi osierni» – w Ko ciele polskim, w diecezji tarnow-skiej, w metropolii krakowskiej, na ca ej naszej ziemi i w wiecie, w szczególny sposób wobec naszych Rodaków na emigracji, wobec Polonii Ameryka skiej”, jak to podkre li w mowie pogrzebowej ówczesny metropolita krakowski ks. kard. Karol Wojty a. Zbli a si bowiem 43. rocznica mierci ks. bpa K. P kali.

Edukacj w katolickiej ch opskiej rodzinie, yj cej surow dyscyplin reli-gijno-obyczajow , oraz studiami osobistymi zosta dobrze przygotowany, aby przej od swoich wielkich poprzedników na stanowisku przewodnicz cego Komisji Episkopatu ds. Mi osierdzia Chrze cija skiego – szczególnie od kard. ksi cia Sapiehy oraz abpa Eugeniusza Baziaka – pe n i g bok wiadomo , e „idea mi osierdzia jest podstawowym dziedzictwem Ko cio a”, bo mi o ci

i mi osierdziem zwi zana jest zasadnicza misja. Dziedzictwo idei mi osierdzia chrze cija skiego, ci kie z natury, bo wy-

magaj ce osobistej ofiarno ci, podj w nowych warunkach okresu mi dzywo-jennego 1929-1939, by mu wierny w okresie wojny 1939-1945, a po wojnie, w latach 1945-1968; d wiga m nie to brzemi w warunkach szczególnie trud-nych, gdy Ko cio owi w Polsce misj i apostolstwo mi osierdzia chrze cija -skiego utrudniono.

Nie ul k si przeszkód – pozbawionych bogatych rodków materialnych, sta si prekursorem soborowej idei Ko cio a ubogich. Podj si trudu szukania nowego miejsca dla ko cielnej misji charytatywnej w naszej Ojczy nie i w wie-cie wspó czesnym – szukania nowych dróg w pos annictwie mi osierdzia – nowe-go wyrazu i nowych metod wype niania nakazu „b ogos awieni mi osierni”.

Taka by a „zasadnicza s u ba biskupa Karola P kali, któr pe ni ca swoj biskupi i cz owiecz istot , ca ym swoim jestestwem” (s owa kard. metropolity krakowskiego z mowy pogrzebowej).

1 Niniejszy artyku by drukowany w: J. Bia obok, Biskup Karol P kala – Aposto Mi osier-

dzia Chrze cija skiego (1929-1968), „Wiadomo ci Charytatywne” (1992) nr 4 (142), s. 15-20; „Wiadomo ci Charytatywne” (1993) nr 2-3 (144-145), s. 40-42; „Wiadomo ci Charytatywne” (1993) nr 4 (146), s. 25-26.

Page 35: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

300 Ks. Jan Bia obok

Zapowiedziany temat: bp Karol P kala jako aposto mi osierdzia chrze ci-ja skiego w Polsce, w latach 1929-1968, przedstawiam w dwóch cz ciach:

Przygotowanie si do wielkiego dzie a: – yciorys – Dzia alno spo eczna i charytatywna w diecezji tarnowskiej przed II wojn wiatow – Caritas w czasie II wojny wiatowej. Organizowanie i porz dkowanie ko cielnej akcji charytatywnej w Pol-

sce powojennej: – W I okresie – od 1945 r. do likwidacji Caritas – W II okresie – od 1950 r. do ostatnich swoich dni w 1968 r. Z racji do szeroko zakre lonej problematyki pewne zagadnienia zostan

jedynie zasygnalizowane. Schematycznie uj cie yciorysu oraz pierwszego okresu dzia alno ci bpa Karola P kali w diecezji tarnowskiej pomo e nam uzy-ska dok adniejszy i bardziej obiektywny obraz jego dzia alno ci charytatywnej w skali ogólnokrajowej. Ka dy bowiem nast pny obraz w yciu pozostaje w cis ej zale no ci od poprzedniego; rozwa any natomiast w oderwaniu od kontekstu historycznego nie daje wyobra enia ca ej rzeczywisto ci.

1. Przygotowanie si do wielkiego dzie a

yciorys Osobowo poznaje si na tle rodowiska oraz osobistej dzia alno ci, „bo

z owocu poznaje si drzewo” (Mt 12,33). Karol P kala urodzi si 26 pa dziernika 1902 r. w ziemi s deckiej we wsi

Sio kowa, nale cej do miasta Grybów. Rodzice posiadali rednie gospodarstwo rolne; ojciec, Franciszek, zajmowa si ponadto ko odziejstwem. By cz owie-kiem g boko religijnym, bardzo pracowitym, o niez omnej, szlachetnej posta-wie yciowej. Zahartowany fizycznie i moralnie – yw pobo no ci oraz trud-nymi warunkami bytowymi „dobrem z o zwyci a ” i tego zwyci ania uczy swoje dzieci. Cieszy si ogólnym szacunkiem oraz i zaufaniem równie dzi ki uczciwo ci zawodowej. Jego dostojn osob do dzi z wdzi czno ci wspomi-naj ziomkowie i pami taj jego zawodow maksym „z a robota niewarta cz owieka”.

Matka ks. Biskupa, Cecylia z domu Miko ajczyk, do dzi pozostaje w pa-mi ci mieszka ców z tamtejszych okolic z pe nionych dzie mi osierdzia. Wie-dzia a o ka dym potrzebuj cym i wszystkim spieszy a z pomoc , pomimo swo-ich skromnych mo liwo ci. Do dzie mi osierdzia wdra a a równie swoje dzie-ci, uczulaj c je na cierpienie i niedostatek bli niego oraz przyuczaj c do bezin-teresownej pos ugi.

Page 36: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Biskup Karol P kala – Aposto Mi osierdzia Chrze cija skiego… 301

P kalowie wychowali sze ciu synów (Karol by najstarszy) i jedn córk wed ug zasad ówczesnej pedagogiki, opartej na g bokiej i ywej religijno ci oraz surowej dyscyplinie obyczajowej.

Karol wykazywa du e zdolno ci umys owe ju w szkole podstawowej w Grybowie, tote nauczycielstwo, jak i katecheci nalegali na matk , a eby zgodzi a si pos a go do gimnazjum. Sprawa nie by a atwa. Karol najstarszy syn, chocia liczy dopiero 12 lat, musia razem z matk d wiga ci ar prowa-dzenia gospodarstwa, pod nieobecno ojca, który by na wojnie. Dzieci stwo i pierwsze lata m odzie cze prze y w nie atwych warunkach. Mówi nieraz na ten temat do nas jako kleryków i m odszych kap anów.

Matka, osoba nie uznaj ca kompromisów w sprawach wiary i obyczajów, mia a swój w asny pogl d na przysz o swoich dzieci. Najbardziej troszczy a si , aby wykszta ci w nich postaw prawdziwego katolika i Polaka. Dopiero w 1916 r. rozpocz Karol nauk w Gimnazjum im. Jana D ugosza w Nowym S czu i tam uko czy IV klas . Nast pnie zosta przyj ty przez bpa Leona Wa g do ma ego seminarium w Tarnowie. W 1942 r. z o y egzamin dojrza-o ci z wyró nieniem w I Gimnazjum im. Kazimierza Brodzi skiego. Studia

teologiczne odbywa w seminarium duchownym w Tarnowie. wi cenia ka-p a skie otrzyma 29 czerwca 1928 r. Przez pierwszy rok po wi ceniach pra-cowa jako wikariusz w parafii Nowy Wi nicz k. Bochni. Zawsze mile wspomi-na swoj pierwsz placówk duszpastersk . Ju od 1 sierpnia 1929 r. zosta skierowany przez w adze ko cielne na placówk duszpasterstwa emigracyjnego w ród Polaków we Francji, gdzie z wielk gorliwo ci duszpastersk pracowa przez rok w miejscowo ciach: Viller, Auby, Flers, Leforest, Pont de la Doule.

b) Dzia alno spo eczna i charytatywna w diecezji tarnowskiej przed

II wojn wiatow Po roku duszpasterzowania w o rodkach polonijnych ordynariusz tarnowski

odwo uje ks. Karola P kal z Francji w sierpniu 1930 r. i mianuje go sekreta-rzem Zwi zku Stowarzysze M odzie y M skiej. Na tym stanowisku pracowa od 15.08.1930 do 31.12.1933 r., wykazuj c du e zdolno ci organizacyjne. Zmobilizowa m odzie m sk diecezji, d c do osi gni cia dwóch zasadni-czych celów:

– uaktywni m odzie pod wzgl dem religijnym i patriotycznym – rozbudowa w m odych umys ach i sercach wspó odpowiedzialno za

wiar w., Ko ció i ojczyzn . W ci gu trzech lat przygotowa m odzie diecezji tarnowskiej do Akcji Ka-

tolickiej, wspó pracuj c z ks. W adys awem Le niakiem, który prowadzi m o-dzie e sk .

Biskup Franciszek Lisowski zaraz po obj ciu rz dów w diecezji tarnowskiej (27.01.1933 – 04.06.1939 r.) powo uje do ycia Akcj Katolick i ju we wrze-niu 1933 r. mianuje dyrektorem Instytutu Akcji Katolickiej ks. Karola P kal ,

Page 37: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

302 Ks. Jan Bia obok

który na tym stanowisku dzia a ju do ko ca, tzn. do wybuchu II wojny wia-towej. W ci gu sze ciu lat dokona wielkich rzeczy.

Przeszed do historii jako twórca i organizator Akcji Katolickiej w diecezji tarnowskiej. Jego wszechstronna i twórcza dzia alno na tym stanowisku wy-maga osobnego opracowania, ale tymczasem trzeba z uznaniem podkre li jej charakter, a mianowicie: ks. Karol P kala ca swoj zewn trzn akcj spo-eczn budowa na dzia alno ci duszpasterskiej, na „o ywianiu, pog bianiu

i umacnianiu ycia wewn trznego – ycia w asce u wi caj cej” w duszach wiernych. By nieugi ty i konsekwentny w swoim najg bszym przekonaniu, e g ównym i podstawowym za o eniem wszelkiej zewn trznej dzia alno ci spo-ecznej prowadzonej przez Ko ció musi by troska o rozwój ycia wewn trz-

nego. Oto jego s owa: „ ycie wewn trzne u jednostki spowodowa i rozwin – to pierwsze zadanie w wychowaniu cz owieka. Dlatego te Akcja Katolicka domaga si od swych cz onków przynajmniej minimum doskona o ci, polegaj -cej na yciu w asce u wi caj cej oraz ci g ej i usilnej pracy nad rozwojem ycia wewn trznego”. St d Akcja Katolicka ustawicznie przypomina swym

cz onkom o tym obowi zku jako zadaniu najwa niejszym. Rozpowszechnia si w ród cz onków Akcji Katolickiej coraz bardziej has o, e „nie masz aposto ów wieckich bez bogatego ycia wewn trznego” (z pracy magisterskiej pt. Akcja

Katolicka wobec komunizmu, s. 70-71). Na pytanie „Jakimi rodkami pos ugi-wa si dla osi gni cia tego najwa niejszego celu” – odpowiada : „Akcja Kato-licka w programie swej pracy uwzgl dnia rodki, które budz , rozwijaj i po-g biaj ycie wewn trzne. S nimi:

1. Wspólne praktyki pobo ne – wspólna modlitwa w rodzinie, wspólne przyst powanie do Sakramentów w., wspólny udzia w obrz dach w.

2. Studium Ewangelii – tzn. Kwadranse Ewangeliczne 3. Rekolekcje zamkni te”. Zorganizowa Stowarzyszenie Akcji Katolickiej M ów i Kobiet i prowa-

dzi je osobi cie do chwili powo ania ludzi wieckich na stanowiska sekretarzy generalnych. Tym e sekretarzom przez siebie wychowanym i przygotowanym przekaza rozpocz te dzie o, aby ju samodzielnie – pod kierownictwem dyrek-tora, prowadzili te stowarzyszenia.

Biskup Franciszek Lisowski w ramach Akcji Katolickiej powo a do ycia Caritas w diecezji. Oficjalne erygowanie Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej nast pi o 01.03.1937 r. Na stanowisko dyrektora Diecezjalnego Zwi zku Cari-tas powo a ks. Karola P kal , który przez 8 lat pe ni t funkcj (1937-1945).

W dzia alno ci charytatywnej najwyra niej wypowiada si osobowo ks. Karola. Od dzieci stwa zna i rozumia bied ludzk i trud ycia – osobi cie to prze y . Od dzieci stwa dojrzewa o w nim pragnienie ul enia doli biednego i cierpi cego cz owieka – to by o jego zasadniczym d eniem, wynikaj cym z naturalnego usposobienia. Wspó czucie i mi osierdzie rze bi y i kszta towa y jego osobowo , wyra nie ujawniaj c si jako dominata tak w postepowaniu na co dzie , jak i w dzia alno ci duszpasterskiej, spo ecznej i naukowej. W pierw-

Page 38: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Biskup Karol P kala – Aposto Mi osierdzia Chrze cija skiego… 303

szym roku kap a stwa z wielkim zapa em podj realizacj wezwania bpa L. Wa gi, wyra onego w li cie pasterskim nawo uj cym kap anów do zak ada-nia w parafiach Kó ek Mi osierdzia Chrze cija skiego. Ta akcja bardzo przypa-d a ks. Karolowi do serca. W Wi niczu przeprowadzi ankiet pt. Jak agodzi n dz . Mi osierdzie w ada o nie tylko jego sercem, ale równie jego umys em. Zg bia ten problem, studiuj c go we wszystkich mo liwych aspektach. Na yczenie bpa F. Lisowskiego podj studia teologiczne na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, gdzie otrzyma promocj na doktora teologii w 1939 r. Prac doktorsk napisa na temat: Caritas we wspó czesnej pracy duszpasterskiej, ukazuj c wieloraki wymiar tego zagadnienia: teologiczny, hi-storyczny, prawny i duszpasterski. Na kongresie w Pary u, 21-26.08.1937 r. zorganizowanym przez Mi dzynarodow Organizacj Kobiet, wyg osi odczyt w j zyku francuskim pt. Co wie niaczka polska, matka w ognisku domowym, wnosi do post pu spo ecznego. Wiosn 1938 r. wyjecha do Fryburga Bade -skiego celem pog bienia studiów. Przez jeden semestr by s uchaczem Carita-swissenschaft. Równocze nie zwiedza zak ady opieki ca kowitej i cz ciowej w po udniowo-zachodnich Niemczech. Stamt d pojecha do Bazylei, by zapo-zna si z prac biura mi dzynarodowej akcji charytatywnej pod nazw Caritas Catholica. Bra udzia w kilku mi dzynarodowych kongresach i konferencjach. Zwiedza o rodki pracy katolickiej we Francji, Austrii, Holandii. Wszechstron-ne studium mi osierdzia u atwi o mu wypracowanie podstaw i g ównych za o-e zorganizowanej dzia alno ci charytatywnej w Polsce.

Tak pisze na ten temat w swojej pracy doktorskiej: „Specjalna rola i zadanie w budowaniu Cia a Chrystusowego w nowoczesnych warunkach pracy duszpa-sterskiej przypada akcji charytatywnej Duch Caritas i jej dzia alno przyczynia si do u wi cenia pojedynczych dusz, do utworzenia z pojedynczych wiernych « ywych kamieni», spaja je, jako vinculum perfectionis, ci le ze sob , wytwa-rzaj c tak po dan harmoni i jedno w ród «mnóstwa wierz cych» i utwier-dza ca budowl jednostkami, pe ni cymi s u b Caritas w stopniu heroicz-nym” (s. 115). Ksi dz Karol P kala, inicjuj c akcj zorganizowanego mi osier-dzia w diecezji, od razu ustawi j na tej p aszczy nie. Na zebraniach, w artyku-ach, wyk adach i konferencjach oraz w komunikatach zawsze g osi : „troska

Caritas jest dla prawdziwego dobra duchowego tak wiadcz cych mi osierdzie, jak i otrzymuj cych pomoc”.

Wed ug tych za o e tworzy i organizowa dzia alno charytatywn w diecezji tarnowskiej. W najogólniejszym schemacie twórczo ci ta obejmowa-a: po pierwsze zorganizowanie Centrali Diecezjalnej Caritas w Tarnowie i za-

k adanie oddzia ów Caritas w parafiach; po drugie inicjowanie i przeprowadza-nie zorganizowanych akcji charytatywnych.

Page 39: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

304 Ks. Jan Bia obok

Zorganizowanie Centrali Diecezjalnej Caritas w Tarnowie i zak adanie oddzia ów Caritas w parafiach.

Pierwsz koncepcj Diecezjalnej Centrali Caritas by zorganizowany przez ks. Karola P kal Sekretariat ds. Caritas przy Instytucie Akcji Katolickiej w Tarnowie. Model i nazw przej to z archidiecezji pozna skiej. Szybki, a za-razem wspania y rozwój i rozbudow Zwi zku Caritas Diecezji tarnowskiej, pod kierunkiem ks. Karola P kali, szkicowo ilustruje sprawozdanie z dzia alno-ci za okres od 02.10.1937 r. do 23.10.1938 r.: Oddzia ów Caritas pracowa o

196 – co stanowi 68% parafii: – sióstr parafialnych 196 – pomocnic parafialnych 890 – opiekunek ubogich 929 – liczba podopiecznych Caritas 1801 – starców 2486 – kalek 640 – sierot 832 – ubogich wielodzietnych rodzin 858 Na terenie diecezji dzia a o 39 Stowarzysze w. Wincentego à Paulo, 68

ochronek zakonnych, 8 zak adów dla sierot, 7 zak adów dla starców i chorych, 2 obki dla niemowl t.

Inicjowanie i przeprowadzanie zorganizowanych akcji charytatywnych. Pierwsz akcj charytatywn na wielk skal by a akcja powodziowa

w 1934 r. Zorganizowanie centrali oraz oddzia ów w Caritas bardzo o ywi o w diecezji dzia alno charytatywn w ró nych akcjach. Dni chorych przepro-wadzi o 138 parafii – akcj obj to 3887 chorych: wy ej wspomniane sprawoz-danie wyszczególnia nast puj ce akcje: przeprowadzono Tydzie Mi osierdzia, w czasie którego rozdano dary w naturze i gotówce na kwot 19 245 z . Idea Tygodni Mi osierdzia zosta a równie przej ta z archidiecezji pozna skiej i znana ju by a wówczas w innych diecezjach, jak na przyk ad w diecezji cz sto-chowskiej. Organizowano zwyczajne akcje charytatywne: „Gwiazdka”, wi co-ne, „Jesienna zbiórka odzie y”, „Zbiórka na ociemnia ych”, „Propaganda trze -wo ci”, „Pomoc dla ubogich ko cio ów”, „Propaganda Apostolstwa Chorych po parafiach”. Na uwag zas uguje akcja „Nasze stragany”. Caritas zorganizowa szwalni i zatrudni w niej podopiecznych, daj c im mo liwo zarobku, a ubo-gim mo liwo nowej odzie y po cenach kosztów w asnych. Akcja „Nasze stra-gany” odegra a du rol w czasie II wojny wiatowej, daj c ogromn pomoc dla wysiedlonych, uciekinierów oraz ewakuowanych z pasa frontowego.

Osobny rozdzia twórczej pracy to szkolenie pracowników charytatywnych – organizowanie i g oszenie rekolekcji, kursów: przygotowywanie wyk adów, wszelkich pomocy organizacyjnych tak dla parafii, jak i dla apostolatu charyta-tywnego: pisanie artyku ów, komunikatów, okólników, odezw. Pierwsz prób szkolenia pracowników charytatywnych by I Tydzie Katolicko-Spo eczny – w czerwcu 1934 r. w Tarnowie. W pó niejszym terminie przeprowadzono 15

Page 40: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Biskup Karol P kala – Aposto Mi osierdzia Chrze cija skiego… 305

kursów szkoleniowych jednodniowych dla pracowników charytatywnych, w których wzi o udzia 1021 uczestników oraz 8 kursów czterodniowych dla 126 osób. Celem dzia alno ci szkoleniowej by o podnoszenie kwalifikacji ide-owych, organizacyjnych i opieku czych w ród dzia aczy charytatywnych oraz personelu caritasowego, a przede wszystkim szerzenie idei mi osierdzia chrze-cija skiego w ród szerokich mas spo ecze stwa polskiego.

Ksi dz Karol P kala przepoi ide mi osierdzia ca diecezj tarnowsk . Odwiedzi niemal ka d parafi , korzystaj c z rozmaitych rodków lokomocji – nie wy czaj c roweru i w asnych nóg – nie bacz c ani na upa , ani na zamiecie.

Ponadto podejmowa prace redaktorskie, w latach 1930-1939, w czasopi-smach: „M ody Polak”, „Pos aniec Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej”, „Przebojem”, „W asnymi Si ami”, „Na Wy yny”.

Ksi dz bp F. Lisowski erygowa Instytut Wy szej Kultury Religijnej dekre-tem z dnia 25.11.1937 r. i na stanowisko dyrektora powo a ks. Karola P kal , który pe ni t funkcj do 1939 r.

W czasie okupacji prowadzi wyk ady teologii moralnej w tarnowskim Se-minarium Duchownym. Przez 11 lat, od 1934-1945 r., pe ni obowi zki rektora Kaplicy Szpitala Powiatowego w Tarnowie. Przez szereg lat by spowiednikiem zwyczajnym ss. albertynek, pracuj cych w zak adach opieku czych w Tarno-wie. W pracy by pedantyczny i wymagaj cy: „Wszystko co katolickie, powin-no by wykonane wzorowo, punktualnie i estetycznie”. Przede wszystkim ca -kowicie bezinteresowny, wielkoduszny – nigdy „nie szuka swego”. Sprawn dzia alno ci Diecezjalnego Zwi zku Caritas przygotowa diecezj , kap anów i wiernych, do podj cia czynów mi o ci i mi osierdzia w czasie II wojny wia-towej – w takim stopniu i w takich rozmiarach, jak tego wymaga a potrzeba chwili. Dzi ki temu, e przez Akcj Katolick rozbudzi ducha odpowiedzialno-ci za Ko ció i naród, a przez Caritas ducha ofiary i mi osierdzia u wiernych –

mo na by o podo a narastaj cym ci gle potrzebom pojawiaj cym si nagle, jak sam koszmar wojny. Przez Tarnów wiod y szlaki niedoli uciekaj cych na Wschód i wracaj cych je ców wojennych, wysiedle ców z ziem przy czonych do Reichu na tereny powiatów: tarnobrzeskiego, brzeskiego, d browskiego; wi niów politycznych z ca ej Generalnej Guberni: ewakuowanych z pasa fron-towego; warszawiaków po powstaniu.

c) Caritas w czasie II wojny wiatowej Ju z ko cem sierpnia 1939 r. Caritas organizuje opiek nad uciekinierami.

W samym Tarnowie zorganizowano 4 kuchnie polowe, oprócz tego mieszka cy Tarnowa – reaguj cy ofiarnie na apel ks. Karola – organizuj dla nich noclegi, wynosz posi ki na ulice. Opieka nad je cami wojennymi polega a na tym, e Caritas organizowa codziennie posi ki dla 15-20 tys. je ców, u atwia nawi -zywanie kontaktu z rodzinami, a nawet ucieczki.

Page 41: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

306 Ks. Jan Bia obok

Ponadto pe ni opiek nad wysiedlonymi: I transport z 1000 osób przybywa do Tarnowa w pierwszych dniach grudnia 1939 r. – pierwsza pomoc, potem rozmieszczenie po wioskach i miasteczkach, po plebaniach, dworach, domach mieszcza skich i chatach.

Caritas opiekowa si wi niami: w Tarnowie zorganizowano wysy anie do wi zie paczek anonimowych, a od sierpnia 1941 r. do lipca 1944 r. codziennie do ywianie oko o 2 tys. wi niów przebywaj cych w Tarnowie. Ksi dz Karol P kala wystara si przez lekarza wi ziennego o pozwolenie na specjalne do y-wiania chorych wi niów – trwa o to przez rok, a do zmiany tego lekarza. Do ró nych obozów koncentracyjnych wysy ano trzy razy w miesi cu – pocz t-kowo 60, a pó niej 120 pi ciokilogramowych paczek ywno ciowych oraz paczki gwiazdkowe.

Zorganizowano do ywianie dzieci w szko ach oraz wysy anie ich z miast na wakacje do rodzin wiejskich; organizowano 6-tygodniowe wakacje dla dzieci zagro onych gru lic ; organizowano dla dzieci pó kolonie oraz katechizacj dla dzieci zaniedbanych.

Ponadto udzielano pomocy ydom, uchod com ze Wschodu, ewakuowano ich z pasa frontowego (t opiek obj to oko o 5000 rodzin).

Podj to równie opiek nad pracownikami w obozach pracy przymusowej; pomoc dla warszawiaków po upadku powstania – do Tarnowa przyby o oko o 2000 uciekinierów z Warszawy. Dla pe niejszej ilustracji kilka cyfr, które b d wymowne dla tych, którzy potrafi dostrzec w nich ogrom podj tego trudu, by ocali istnienie nast pnych pokole narodu skazanego na zniszczenie.

Dzia alno Caritas Diecezji Tarnowskiej w czasie wojny okre laj nast pu-j ce cyfry: w gotówce – 9 220 311 z ; ywno ci – 1345 ton; posi ków 5 888 750; odzie y – 8854 sztuki; pomocy sanitarnych – 24 454 wypadki.

O wszystko zabiega , stara si i organizowa ks. Karol P kala – kwestuj c po parafiach w poszukiwaniu rodków i wymuszaj c u w adz okupacyjnych potrzebne licencje. Na osobn uwag zas uguje tu postawa ówczesnego rz dcy diecezji, ks. infu at Stanis awa Bulandy, który na cele charytatywne przeznacza jedn diecezjaln tac miesi cznie; wyda równie zarz dzenie, a eby wstrzy-ma remonty ko cio ów, a cz bielizny ko cielnej oddawa na banda e dla rannych. Ksi dza Karola wspomaga w pracy zespó wspó pracowników, z wi-cedyrektorem diecezjalnego Caritas w Tarnowie, ks. drem Stanis awem Wójto-wiczem (pó niej dziekanem i proboszczem w Bochni). Nawet w adze niemiec-kie tolerowa y dzia alno charytatywn Ko cio a w Polsce, w wielkiej mierze – dzi ki autorytetowi ksi cia metropolity krakowskiego A. Sapiehy, który by dusz tej dzia alno ci. Kto powiedzia : e „s owo Caritas nawet u Niemców mia o jak magiczn si ”.

Page 42: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Biskup Karol P kala – Aposto Mi osierdzia Chrze cija skiego… 307

Organizowanie i porz dkowanie ko cielnej akcji charytatywnej w Pol-sce powojennej w I okresie – od 1945 r. do likwidacji Caritas

Nad um czonym narodem polskim najczulej pochyla si Matka-Ko ció , aby cudown moc Caritas Christi ociera zy, goi rany, przywraca si y i now nadziej krzepi ducha.

Plenarna Konferencja Episkopatu Polski, która odby a si w Cz stochowie 26-27.06.1945 r., powo a a do ycia Komisj Episkopatu ds. Mi osierdzia Chrze-cija skiego, celem ujednolicenia i rozwoju ca ej dzia alno ci charytatywnej

w kraju. Przewodnictwo tej e komisji powierzy episkopat metropolicie krakow-skiemu, kard. Adamowi Stefanowi Sapiesze – nestorowi mi osierdzia, do wiad-czonemu i wielkodusznemu ja mu nikowi, bo ówczesne zadania charytatywne ogromem odpowiedzialno ci i trudu przekracza y granice zwyczajno ci – trzeba by o odbudowywa kraj ze zgliszcz, a w narodzie wskrzesi resztki si , by wygoi rany i odrodzi si moralnie. Ksi metropolita zaraz po obj ciu archidiecezji krakowskiej (1918 r.) swoje zainteresowania duszpasterskie koncentruje na dzia-alno ci charytatywnej: inicjuje powstanie Ksi co-Biskupiego Komitetu (KBK)

dla niesienia pomocy krajowi wyniszczonemu d ugoletni niewol i I wojn wia-tow ; w okresie mi dzywojennym organizuje Caritas w archidiecezji; w czasie II wojny wiatowej (1939-1945) patronuje Radzie G ównej Opieku czej (RGO), celem mobilizacji wzajemnej pomocy w spo ecze stwie polskim.

W sk ad Komisji Episkopatu ds. Mi osierdzia Chrze cija skiego zostali powo-ani: biskup sandomierski Jan Kanty Lorek, biskup cz stochowski Teodor Kubina,

biskup kielecki Czes aw Kaczmarek oraz do Komisji Rewizyjnej: ks. Edmund Nowicki, adm. ap. w Gorzowie, i ks. Boles aw Kominek, adm. ap. w Opolu.

Ksi dz kard. A.S. Sapieha, w my l uchwa y ww. Plenarnej Konferencji Epi-skopatu Polski, wyda dekret dnia 25.08. 1945 r. w Krakowie o utworzeniu Kra-jowej Centrali Caritas, nadaj c jej osobowo prawno-ko cieln na mocy kan. 100, art. 1, 685 i 687 Kodeksu prawa kanonicznego oraz art. 1, XVI i XIV Kon-kordatu. Siedzib KCC by Kraków – biuro mie ci o si przy ul. Basztowej 1. KCC by a organem wykonawczym Komisji Episkopatu ds. Mi osierdzia Chrze ci-ja skiego, maj c za zadanie zorganizowanie oraz kierowanie akcj charytatywn w Polsce. Do jej zada statutowych nale a o udzielanie pomocy i fachowych po-rad oraz inicjatyw Charytatywnym Centralom Diecezjalnym (CCD), których by o wówczas 25; urz dzanie kursów i zjazdów dla kierowników CCD; szkolenie pra-cowników charytatywnych; studium nowych metod pracy w ko cielnej akcji cha-rytatywnej; wydawanie miesi cznika, broszur, ulotek – a w pierwszej kolejno ci organizowanie pomocy ofiarom wojny.

We wrze niu 1945 r. na stanowisko dyrektora KCC zosta powo any ks. Ka-rol P ka a, dobrze znany kard. A.S. Sapiesze z dzia alno ci w Akcji Katolickiej oraz Caritas w okresie mi dzywojennym, a szczególnie z dzia alno ci charyta-tywnej w czasie okupacji niemieckiej.

Page 43: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

308 Ks. Jan Bia obok

Ksi dz Karol P kala stan przed nowym, jak e trudnym i odpowiedzial-nym, zadaniem – podj jego realizacj w oparciu o wielki autorytet kardyna a, przewodnicz cego Komisji Episkopatu ds. Mi osierdzia Chrze cija skiego.

A oto schematycznie uj te inicjatywy i dzie a: Zorganizowa Krajow Central Caritas wed ug aktualnych mo liwo ci

i potrzeb – zarówno biuro przy ul. Basztowej 1, jak i dzia alno terenow w ca ej Polsce, powo uj c do wspó pracy do wiadczonych ju dzia aczy i pracow-ników charytatywnych. Dla umocnienia osobowo ci prawnej Caritas, uwa a za stosowne nawi za kontakt z w adzami pa stwowymi. To zadanie u atwia mu ogromny autorytet ks. kard. A.S. Sapiehy, w imieniu którego dzia a . Osobi cie prowadzi negocjacje w ministerstwach: Pracy i Opieki Spo ecznej, Komunika-cji, Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych, Aprowizacji, O wiaty, Cen-tralnym Biurze Kontroli Prasy, Dyrekcji Polskiego Radia. W tym okresie w a-dze pa stwowe odnosi y si do dzia alno ci Caritas raczej pozytywnie, a osobi-ste kontakty dyrektora Krajowej Centrali z czynnikami pa stwowymi na szcze-blu ministerstw przynios y pewne korzy ci i u atwienia w dzia alno ci Caritas.

W zwi zku z nap ywaj c pomoc ameryka sk ks. Karol P kala utworzy Przedstawicielstwo Morskie Krajowej Centrali Caritas z siedzib w Gdyni, po-wo uj c równocze nie Komisj Spo eczn jako cia o doradcze Przedstawiciel-stwa. Przedstawicielstwo Morskie dzia a o od grudnia 1945 r. do 23 stycznia 1950 r. – odci aj c Krajow Central w ogromnej i szeroko zakrojonej akcji pomocy Polonii, szczególnie ameryka skiej, dla zniszczonej wojn Polski. Spo-ród krajów wspomaganych, najbardziej regularnie Polska przesy a a sprawoz-

dania z otrzymanej pomocy, a to dzi ki organizacji i pracy Przedstawicielstwa Morskiego. Ksi dz P kala utworzy równie przedstawicielstwa w Warszawie i odzi potrzebnych do negocjacji z organami pa stwowymi.

W organizowaniu Caritas na szczeblu ogólnopolskim wielk wag przywi -zywa ks. P kala do zjazdów dyrektorów Diecezjalnych Zwi zków Caritas. Zjazdy te mia y charakter kurso-konferencji, na których omawiano za o enia oraz metody dzia ania ko cielnej Caritas w Polsce. Pierwsza taka konferencja odby a si 22-24 sierpnia 1945 r. w Krakowie. W okresie istnienia Krajowej Centrali odby o si 11 ogólnopolskich konferencji dyrektorów Diecezjalnych Zwi zków Caritas. Dzia alno KCC zmierza w tym czasie przede wszystkim do zorganizowania akcji charytatywnej w diecezjach i parafiach w ca ym kraju, zak adaj c diecezjalne (okr gowe) i parafialne Zwi zki Caritas.

Uzyska zezwolenie na redagowanie w asnego organu – czasopisma pt. „Caritas”. Osobi cie prowadzi redakcj i cz sto pisa artyku y; KCC wydawa a równie ksi ki, broszury i materia y informacyjne. Organizowa ogólnopolskie Tygodnie Mi osierdzia, które mia y na celu: niesienie pomocy materialnej dla ubogich oraz pomocy opieku czej dla chorych, starców i dzieci, budzenie wra -liwo ci na potrzeby bli niego, przyuczanie do wzajemnej pomocy. Pierwszych pi Tygodni Mi osierdzia przygotowa a z wielk staranno ci Krajowa Centra-la Caritas i przeprowadzi a w miesi cu pa dzierniku wed ug nast puj cych

Page 44: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Biskup Karol P kala – Aposto Mi osierdzia Chrze cija skiego… 309

hase : w 1945 – „Polaku, miej serce”; w 1946 – „Caritas w trosce o dziecko”; w 1947 – „Ratujmy cz owieka”; w 1948 – ,,Pomó my rodzinie”; w 1949 – „Ma-cierzy stwo”. Tygodnie Mi osierdzia odegra y równie donios rol jako szko a metod przygotowuj ca Ko ció w Polsce na trudny okres, który nast pi po likwi-dacji Caritas. Ksi dz bp P kala wielk wag przywi zywa do szkolenia pracow-ników charytatywnych – dla centrali oraz dla dzia alno ci terenowej. Szeroki wachlarz potrzeb okre la ró ne rodzaje kwalifikacji: ksi gowi, referentki organi-zacyjne dla potrzeb diecezji, referentki opieku cze, wychowawcy zak adowi, instruktorzy wietlicowi, wychowawczynie przedszkoli, dzia acze trze wo ci.

Owocno tej dzia alno ci ukazuj nast puj ce liczby. Ju w 1946 r. Caritas w Polsce prowadzi a: 751 zak adów opieki ca kowitej, 1 023 zak ady opieki cz ciowej.

Zak ady opieki ca kowitej obejmowa y: 256 szpitali, 183 domy dziecka, 125 przytu ków dla starców, 125 internatów, 27 obków, 22 zak ady mieszane dla doros ych i dzieci, 8 sanatoriów, 5 zak adów specjalnych.

Zak ady opieki cz ciowej obejmowa y: kuchnie ludowe, punkty do ywia-nia dzieci, ochronki, przedszkola i obki dzienne dla dzieci, ambulatoria, domy noclegowe.

W latach 1947-1948: 728 przedszkoli, 464 domy opieki nad dzie mi i star-cami, 220 domów specjalnych dla dzieci i m odzie y – z 11 627 wychowankami.

W instytucji Caritas pracowa o wówczas 27 tys. osób. Caritas pod przewodnictwem ks. Karola mia o wkracza o na coraz szersze po-

le dzia alno ci charytatywnej, podejmuj c ró nego rodzaju akcje dobroczynne. Przypomnijmy je bodaj tytu ami, poczynaj c od utworzenia Fundacji im. kard. Augusta Hlonda na rzecz powstawania zak adów wychowawczo-rehabilitacyjnych dla dzieci kalekich. Statystyka krajowa poda a liczb 92 tys. dzieci i m odzie y do lat 18 z uszkodzeniami narz dów ruchu, a 30 tys. zagro onych kalectwem na skutek gru licy ko ci. Przedstawicielka Ministerstwa O wiaty, dr Zofia Szy-ma ska, zwróci a si do Krajowej Centrali Caritas poprzez przedstawicielstwo w Warszawie o pomoc w podj ciu rehabilitacji tych dzieci. Zwi zek Caritas naby na ten cel zdewastowany gmach od sióstr boromeuszek w wiebodzinie i przyst pi do odbudowy, przystosowuj c go do potrzeb rehabilitacji. Pozyska równie prof. Wiktora Deg , który obj kierownictwo nad ca akcj . Ju w 1948 r. jedno skrzyd o gmachu mog o przyj 250 dzieci. Z inicjatywy ks. Karola P kali Zwi zek Caritas Diecezji Tarnowskiej podejmuje w 1947 r. odbudow zak adu dla dzieci ociemnia ych w Grybowie.

Caritas w czy a si do mi dzynarodowej akcji o powrót dziecka-sieroty wojennej do rodzinnego kraju. Powszechn aprobat zyska a akcja „go cinnego otwarcia domów polskich dla sierot wojennych”. Polska po wojnie by a krajem z najwi ksz liczb sierot i pó sierot w przeliczeniu na 1 tys. mieszka ców. Akcj zainicjowa „Tydzie Dziecka-Sieroty Wojennej”, zorganizowany przez Mi dzynarodow Organizacj Rodziców Chrzestnych dla sierot wojennych w Genewie, od 7-14 listopada 1948 r.

Page 45: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

310 Ks. Jan Bia obok

Caritas podj równie szeroko zakrojon walk z gru lic u dzieci i doro-s ych. Wiosn 1947 r. KCC otrzyma a z Towarzystwa Pomocy Polakom w Londynie 4 ambulanse rentgenologiczne marki „Ford”. Rozwijano tak e ak-cj wysy ania dzieci ze rodowisk miejskich i z domów dziecka na wakacje do rodzin wiejskich. KCC podejmuje wspó prac z komitetem przekazania fundu-szu po o nierzach poleg ych w obronie Anglii na rzecz ich rodzin w kraju. Sam Komitet, na czele którego sta a wdowa po gen. W. Sikorskim, pismem z dnia 08.07.1946 r. zwróci si z pro b do KCC o wspó prac .

Krajowa Centrala Caritas obj a trosk i pomoc równie m odzie akade-mick . Ju w 1946 r. powsta y referaty Caritas Academica przy diecezjalnych i parafialnych Zwi zkach Caritas, aby nawi zywa kontakt z uczelniami i s u-y pomoc m odzie y akademickiej studiuj cej poza diecezj .

Dyrektor KCC zaproponowa prowadzenie sprawozdawczo ci terenowych Zwi zków Caritas, celem uzyskania obrazu ca okszta tu dzia alno ci Caritas w Polsce, jak równie konkretnych materia ów dla redakcji miesi cznika „Cari-tas”. Swoje inicjatywy oraz projekt przedk ada do aprobaty przewodnicz cemu komisji kard. A.S. Sapiesze – podobnie jak programy obrad Komisji oraz tre sk adanych przez siebie sprawozda z dzia alno ci KCC i z przebiegu akcji Caritas w Polsce.

W okresie od 8 lipca do 7 wrze nia 1946 r. ks. K. P kala przebywa w Sta-nach Zjednoczonych jako delegat episkopatu Polski, aby z o y podzi kowanie episkopatowi ameryka skiemu i organizacjom ameryka skim za nadsy an dla Polski pomoc. W ci gu dwumiesi cznego, bardzo pracowitego pobytu w USA ks. Karol zdoby serca Amerykanów oraz Polonii na rzecz pomocy dla ojczy-zny. Wielki rozmach w dzia alno ci charytatywnej ukazuje jeszcze jeden rys osobowo ci ks. Karola – wielk odwag .

14.12.1946 r. otrzyma nominacj na biskupa pomocniczego w Tarnowie, a 16.03.1947 r. konsekracj z r k bpa Jana Stepy, ordynariusza tarnowskiego, w tamtejszej katedrze. Na stanowisku dyrektora K.C.C. pracuje do listopada 1948 r., a do 1962 dzia a na polu mi osierdzia jako cz onek Komisji Charytatywnej.

a) II okres – od 1950 do ostatnich dni w 1968 r.

Decyzj Ministra Spraw Wewn trznych, 23 stycznia 1950 r. przedstawicie-

le w adz pa stwowych wkroczyli do biur zwi zków diecezjalnych i parafial-nych, zajmuj c wszelkie instytucje Caritas wraz z ca ym maj tkiem.

Uchwa a Rz du PRL o likwidacji katolickiej Caritas postanowi a: przymu-sowy zarz d pa stwowy w dzia alno ci Caritas oraz przekszta cenie instytucji Caritas w Zrzeszenie Katolików Caritas. Przygotowania do tego zamachu roz-pocz y si ju kilka lat wcze niej. We wrze niu 1947 r. na zje dzie we Wro-c awiu utworzono grup tzw. ksi y patriotów, maj c dzia a w formie osobnej komisji przy ZBOWiD, w kierunku rozbijania jedno ci duchowie stwa katolic-kiego; t umaczono, e „cz onkostwo tej organizacji (ksi y patriotów) jest swe-

Page 46: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Biskup Karol P kala – Aposto Mi osierdzia Chrze cija skiego… 311

go rodzaju wiadectwem lojalno ci wobec pa stwa socjalistycznego, przy jed-noczesnej pe nej lojalno ci w sprawach wiary wobec swoich biskupów” – przy-k ad dwójmy lenia marksistowskiej polityki wyznaniowej.

Episkopat zebrany na Konferencji Plenarnej w Krakowie 30 stycznia 1950 r. – a wi c w par dni po zamachu na ko cieln instytucj Caritas – zredagowa nast puj ce o wiadczenie, informuj ce wiernych o przymusowej likwidacji Caritas. Wobec powy szych faktów o wiadczamy, co nast puje:

1. Z chwil zamianowania przez w adze pa stwowe zarz dów przymusowych dla organizacji Caritas przesta a ona by wyrazem spo eczno-charytatywnej pracy Ko cio a. Ko ció nie mo e bra odpowiedzialno ci za organizacj z przymuso-wymi zarz dami.

2. Wskutek tego Biskupi stan li wobec przykrej konieczno ci przyst pienia do likwidacji dobroczynnej instytucji ko cielnej zwanej Caritas.

Episkopat Polski bole nie prze y zniszczenie wypracowanych struktur ko-cielnej dzia alno ci charytatywnej, której ca y naród polski tak wiele zawdzi -

cza , ale nigdy nie zrezygnowa z dobroczynno ci, która jest nakazem Chrystusa i jako taka stanowi jedn z najbardziej istotnych funkcji pos annictwa Ko cio a w wiecie. Konferencja Plenarna Episkopatu Polski powzi a wi c niebawem decyzj dalszego prowadzenia dzia alno ci charytatywnej przez Ko ció w Pol-sce, w czaj c je w ogólny program duszpasterski. Tymczasowo zrezygnowano z nazwy Caritas, wprowadzaj c nazw „duszpasterstwo charytatywne”. Komi-sja Episkopatu ds. Mi osierdzia Chrze cija skiego niezw ocznie podj a wysi ek przekszta cenia dotychczasowych metod dzia alno ci Caritas na formy duszpa-sterstwa dobroczynnego, zachowuj c w miar mo liwo ci dotychczasow struk-tur organizacyjn . G ówn rol odegra w tym wzgl dzie ks. bp Karol P kala, b d cy dusz ca ej akcji, zw aszcza po mierci ksi cia metropolity krakowskie-go kard. A.S. Sapiehy (23.07.1953).

Na stanowisko przewodnicz cego Komisji Episkopatu ds. Mi osierdzia Chrze cija skiego zosta powo any ks. abp Eugeniusz Baziak – metropolita lwowski – aktualny rz dca archidiecezji krakowskiej: funkcj t sprawowa w okresie bardzo trudnym dla Ko cio a w Polsce. W tworzeniu nowego profilu akcji charytatywnej w Polsce wspomaga go ks. bp Karol P kala swoim d ugo-letnim do wiadczeniem i optymizmem. Zdaniem bpa K. P kali pozbawienie Caritas mo liwo ci materialnych oraz form instytucjonalnych wzbogaci o w bardziej skuteczne rodki duchowe i poszerzy o mo liwo ci duszpasterskie, których znaczenie zawsze mocno podkre la . Umocniony w swoich przekona-niach i poparty uchwa ami soborowymi, z niestygn cym zapa em wspomaga akcj charytatywn w Polsce w ramach aktualnych mo liwo ci.

W uchwa ach Vaticanum II znalaz poparcie dla swoich d e , by organi-zowanie mi osierdzia znalaz o sta e miejsce w pracy duszpasterskiej i sta o si dusz i sercem zbawczej dzia alno ci Ko cio a.

Komisja Episkopatu ds. Mi osierdzia Chrze cija skiego powo a a Krajowy Sekretariat ds. Mi osierdzia, który przej zadania Krajowej Centrali Caritas.

Page 47: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

312 Ks. Jan Bia obok

Stanowisko dyrektora powierzono ks. pra atowi drowi Karolowi Dlopolskiemu, który z ca ym oddaniem s u y sprawie mi osierdzia, ofiaruj c bez reszty swoje si y. W diecezjach utworzono Referat Duszpasterstwa Charytatywnego. Nawi -zano do regularnie odbywanych konferencji diecezjalnych dyrektorów duszpa-sterstwa charytatywnego, celem formowania nowych kadr pracowników chary-tatywnych w terenie, dokszta cania oraz wymiany do wiadcze .

Podj to trud redagowania periodyku „Wiadomo ci Charytatywne” w wersji maszynopisowej dla wszystkich diecezji.

Z du staranno ci przygotowano i przeprowadzono ogólnopolskie Tygo-dnie Mi osierdzia wed ug aktualnie wa nych hase :

– 1950 – „Mi uj bli niego swego jak siebie samego”. – 1951 – „Uczynki mi osierdzia co do duszy”. – 1952 – „Uczynki mi osierdzia co do cia a”. – 1953 – „Mi osierdzie drog do doskona o ci chrze cija skiej”. – 1954 – „Niepokalana Matka Mi osierdzia wzywa nas do mi osierdzia”. – 1955 – „Wi cej serca dla starców i chorych”. – 1956 – „B d cie mi osierni, jak Ojciec wasz Niebieski mi osierny jest”. – 1957 – „Pomó bli niemu w ka dej potrzebie”. – 1958 – „ yjmy dla ubogich”. – 1959 – „Stajemy w obronie ycia cz owieka”. – 1960 – „Us u Chrystusowi w bli nich swoich”. – 1961 – „Mi osierdzie znamieniem rodziny chrze cija skiej”. – 1962 – „Mi osierdzie wychowuje chrze cijan”. – 1963 – „Aby cie si wzajemnie mi owali”. – 1964 – „Czy dobrze ka demu”. – 1965 – „Matce Mi osierdzia czyn mi o ci w dani”. – 1966 – „Z Maryj , Matk Mi osierdzia, w nowe tysi clecie pracy cha-

rytatywnej”. – 1967 – „Us u Chrystusowi w chorych”. – 1968 – „Szanujmy starszych”. Po mierci ks. abpa Eugeniusza Baziaka (25.05.1962) Konferencja Episko-

patu Polski na stanowisko przewodnicz cego Komisji ds. Mi osierdzia Chrze-cija skiego powo a a ks. bpa Karola P kal , który pe ni ten urz d z w a ciw

sobie gorliwo ci i zaanga owaniem ju do ko ca ycia (15.08.1968).

Page 48: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ks. Leszek Rojowski

AD AEDIFICATIONEM ECCLESIAE. CHARYTATYWNA DZIA ALNO

KS. INFU ATA STANIS AWA WÓJTOWICZA

„Program chrze cija ski – program dobrego Samarytanina, program Jezusa – to «serce, które widzi». Takie serce widzi, gdzie potrzeba mi o ci i dzia a konsekwentnie”1. Dwadzie cia wieków historii Ko cio a przynios o niezliczon rzesz duchownych, osób konsekrowanych i wiernych wieckich, którzy wcie-lali ten program w ycie, nios c samaryta sk pomoc bli nim w potrzebie. S oni dla kolejnych pokole uczniów Chrystusa, przyk adem i wzorem, jak w konkretnych okoliczno ciach czasu i miejsca, podejmowa wezwanie do bycia mi osiernym, na wzór Ojca niebieskiego (por. k 6,36). Jedn z takich osób, które mia y „serce, które widzi”, i podj y konkretne dzia ania, aby ul y ludzkiej bie-dzie, by dyrektor Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej, ks. infu at Stanis aw Wójtowicz. Podczas jego pogrzebu, ówczesny biskup tarnowski Jerzy Ablewicz, scharakteryzowa ca e jego ycie jako pos ug „dla budowaniu Ko cio a” (Ad aedificationem Ecclesiae)2. Kaznodzieja przypomina , e tworzywem, które buduje Ko ció jest mi o . Jest to przede wszystkim mi o Chrystusa, który za Ko ció wyda samego siebie, a po mier na krzy u. Ale tworzywem Ko cio a jest równie mi o mi osierna, któr kieruj si chrze cijanie czerpi c wzór i przyk ad z mi o ci Chrystusa. Wiedzia o tym dobrze ks. Wójtowicz, i dlatego przez ca e swoje kap a skie ycie budowa Ko ció mi o ci mi osiern 3.

Celem niniejszego opracowania jest ukazanie i przybli enie charytatywnej dzia alno ci ks. Stanis awa Wójtowicza, poprzez któr budowa Ko ció w wy-miarze diecezjalnym i parafialnym, pocz wszy od jego pos ugi na wikariacie

KS. LESZEK ROJOWSKI, kap an diecezji tarnowskiej, doktor nauk teologicznych. Pro-

dziekan Wydzia u Teologicznego Sekcja w Tarnowie, Uniwersytetu Papieskiego Jana Paw a II w Krakowie, a tak e prorektor Wy szego Seminarium Duchownego w Tarnowie. Wyk adowca teologii pastoralnej i teologii laikatu na WTST. Autor publikacji po wi conych parafialnej radzie duszpasterskiej oraz dzia alno ci charytatywnej Ko cio a.

1 Benedykt XVI, Encyklica Deus caritas est o mi o ci chrze cija skiej, 31 b. 2 Abp J. Ablewicz odwo a si tutaj do tekstu 1 Kor 14,3. Dok adny tekst biblijny brzmi nie-

co inaczej: „Ten za , kto prorokuje, mówi ku zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pociesze”. W zdaniu tym nie pojawia si co prawda termin „Ko ció ”, jednak e sens wypowiedzi jest ca ko-wicie poprawny, o czym wiadczy wiersz 4 tego rozdzia u: „Ten (…) kto prorokuje, buduje Ko ció ”. Por. Novum Testamentum Graece et Latine, oprac. G. Nolli, Città del Vaticano 20012, s. 922. Warto tak e zauwa y , e wypowied aposto a odnosi si do daru proroctwa jako jednego z charyzmatów; abp Ablewicz odniós te s owa do ca ej pos ugi ks. Stanis awa Wójtowicza.

3 Por. J. Ablewicz, „Ad aedificationem Ecclesiae”. Kazanie wyg oszone w Bochni na pogrze-bie p. ks. infu ata Stanis awa Wójtowicza dnia 7 X 1984 r., „Currenda” 135 (1985), s. 29-30.

Page 49: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

314 Ks. Leszek Rojowski

w Bochni, poprzez czas kierowania Zwi zkiem Caritas Diecezji Tarnowskiej, po lata proboszczowania w parafii w. Miko aja w Bochni.

1. Charytatywna dzia alno ks. Wójtowicza na wikariacie w Bochni (1940-1945) Ludzie i czasy, rodowiska i miejsca, w których cz owiek przychodzi na

wiat, dorasta i rozwija si , maj du y wp yw na ukszta towanie si postaw i warto ci, które potem uwidaczniaj si w doros ym yciu. Tak e w yciu Sta-nis awa Wójtowicza mo na wskaza na niektóre przynajmniej sytuacje i wyda-rzenia, które mog y mie wp yw na jego pó niejsze, ofiarne zaanga owanie w s u b ludziom potrzebuj cym.

Urodzi si 20 kwietnia 1912 r. w miejscowo ci Grudna Górna. By pierw-szym z trójki dzieci Józefa i Zofii z domu Szewczyk. Rodzice posiadali nie-wielkie gospodarstwo rolne. Wkrótce po wybuchu I wojny wiatowej ojciec rodziny otrzyma kart mobilizacyjn do wojska austriackiego i po kilku mie-si cach zagin bez wie ci. Matka z trojgiem ma ych dzieci znalaz a si w bar-dzo trudnym po o eniu. Od prawdziwej n dzy uchroni a j renta po m u, któr otrzymywa a od w adz odrodzonej Polski po zako czeniu wojny4. Stanis aw wyniós zatem z dzieci stwa i wczesnej m odo ci do wiadczenie materialnego niedostatku oraz wielkiego po wi cenia, pracy i ofiarno ci swojej matki, która zatroszczy a si o jego wychowanie i edukacj .

Po uko czeniu czterech pierwszych klas gimnazjum w D bicy, wst pi w 1929 r. do Ma ego Seminarium Duchownego w Tarnowie, podejmuj c jedno-cze nie dalsz nauk w V klasie tutejszego II Pa stwowego Gimnazjum im. Hetmana Jana Tarnowskiego. Nauk w gimnazjum zako czy zdanym na bar-dzo dobry egzaminem dojrza o ci, po czym wst pi do Wy szego Seminarium Duchownego. Tutaj odbywa o si jego przygotowanie do pos ugi kap a skiej, na które znacz cy wp yw wywierali wychowawcy i profesorowie seminarium. Jego rektorem by w tym czasie m.in. pó niejszy b ogos awiony, ks. Roman Sitko, za do grona wyk adowców seminaryjnych nale a m.in. ks. Micha Rec, kap an o wielkiej pobo no ci, szerokim i wra liwym sercu. Ksi dz Jan Rzepa wspomina, e by on dla alumnów uosobieniem chrze cija skiego mi osierdzia,

cz c osobiste praktykowanie ubogiego ycia z pouczeniami o w a ciwym podej ciu kap ana do pieni dzy, zaszczytów i godno ci5. Pod wp ywem takich wychowawców i profesorów, Stanis aw Wójtowicz, nabywa cech, które potem charakteryzowa y jego kap a skie ycie.

4 Por. M. Ga , ycie i dzia alno ks. Stanis awa Wójtowicza (1912-1984), Tarnów 1995

(mps), s. 4. 5 Por. J. Rzepa, Refleksje nad przebyt drog , „Currenda” 132 (1982), s. 142.

Page 50: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ad aedificationem Ecclesiae… 315

Po uko czeniu studiów w seminarium, przyj wi cenia kap a skie 2 czerwca 1938 r. z r k bpa Franciszka Lisowskiego. Jego pierwsz parafi by Gr boszów nad Wis . Ju tam, jak wspomina ks. Franciszek Korta, m ody wikariusz okazywa samaryta skie serce, s u c bli nim i potrzebuj cym6. Szczególnie wiele troski po wi ca chorym dzieciom7.

W grudniu 1940 r. ks. Stanis aw Wójtowicz zosta przeniesiony do parafii w. Miko aja w Bochni, gdzie pe ni obowi zki wikariusza do lipca 1945 r.

Tutaj – jak wspomina dalej ks. Korta – „da si pozna jako gorliwy, pobo ny, uczynny kap an nios cy pomoc ludziom chorym, zbola ym duchowo, uwi zio-nym i ydom”8. Jego codzienna praca kap a ska w tej parafii zosta a od po-cz tku z czona ci le z dzie ami mi osierdzia. Zaj si bardzo gorliwie poma-ganiem potrzebuj cym, których nie brakowa o w trudnych latach okupacji. Do-strzega ró ne potrzeby ludzi starszych, m odych oraz dzieci. Dla tych ostatnich organizowa przez ca y okres swojego pobytu w Bochni wakacyjne wyjazdy do okolicznych wiosek, aby tam mog y si do ywi i odpocz . Jego ofiarno i zaanga owanie w pomoc potrzebuj cym dostrzega ówczesny proboszcz para-fii, ks. W adys aw Kuc. Na jego pro b powierzono m odemu wikaremu trosk o ubogich, mianuj c go w 1944 r. dyrektorem Oddzia u Caritas w Bochni9. Ksi dz Wójtowicz nigdy si nie oszcz dza i swoim przyk adem mobilizowa innych do dzia ania. Uruchomi kuchni dla ubogich w kamienicy przy ul. Kraszewskiego, urz dzi tam równie mieszkania dla sióstr, które zaj y si prowadzeniem kuchni i opiek nad biednymi i chorymi. W domu tym mie ci o si równie biuro oddzia u, a na pierwszym pi trze przej ciowe schronisko dla uchod ców i ewakuowanych10. Kierowany przez ks. Wójtowicza Oddzia Caritas nie czeka na przychodz cych do biura z pro b o wsparcie; jego cz onkowie wychodzili bowiem i wyszukiwali biednych, którzy potrzebowali pomocy. Kiedy tylko dyrektor oddzia u dowiedzia si , e kto potrzebuje pomocy, to zaraz szed do niego i zastanawia si , w jaki sposób mu pomóc. Jeden z jego najbli szych wspó pracowników, Tadeusz Widlak, wspomina, e ks. Wójtowicz powtarza mu cz sto: „Tadziu miej serce, patrz w serce i daj serce!”11.

We wrze niu 1944 r. ks. Wójtowicz kierowa akcj pomocy wysiedlonym z pasa przyfrontowego z okolic Jas a i Ko aczyc. Przybyli oni do Bochni wy-g odzeni, bez adnego dobytku; wielu z nich by o chorych. Przesiedle cy zosta-li ulokowani w miejscowej bó nicy, gdzie przygotowano dla nich ó ka, sienni-

6 Por. F. Korta, p. Ks. Infu at Stanis aw Wójtowicz, „Currenda” 135 (1985), s. 64. Jeszcze

w trakcie trwania seminaryjnej formacji i studiów S. Wójtowicza, ks. Micha Rec zosta miano-wany delegatem biskupim i prezesem Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej. Por. Erekcja Zwi z-ku i zatwierdzenie statutu „Caritas” Diecezji Tarnowskiej, „Currenda” 87 (1937) 3, s. 51.

7 Por. M. Ga , ycie i dzia alno ks. Stanis awa Wójtowicza (1912-1984)…, dz. cyt., s. 16. 8 F. Korta, p. Ks. Infu at Stanis aw Wójtowicz…, dz. cyt., s. 65. 9 Por. M. Ga , ycie i dzia alno ks. Stanis awa Wójtowicza (1912-1984)…, dz. cyt., s. 17. 10 Por. S. Piech, W kr gu wspomnie o ks. infu acie Stanis awie Wójtowiczu (1912-1984),

„Currenda” 137 (1987), s. 236. 11 Cyt. za M. Ga , ycie i dzia alno ks. Stanis awa Wójtowicza (1912-1984)…, dz. cyt., s. 18.

Page 51: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

316 Ks. Leszek Rojowski

ki i piece zapewniaj ce ogrzewanie. O zdolno ciach organizacyjnych ks. Wój-towicza wiadczy zdarzenie opowiedziane przez jednego z jego wspó pracow-ników: „Pewnego dnia przysz a do du a grupa wysiedlonych z okolic Ko a-czyc. Mi dzy nimi znajdowa a si kobieta cztery dni po porodzie. Mia a jeszcze gor czk . Z ogromnym bólem po o y a mi dziecko na biurku (…), mówi c ze zami w oczach: Panie kierowniku, co ja tym dzieckiem zrobi . W tym momen-

cie do biura wszed ksi dz dyrektor, przerazi si tym widokiem i umie ci j w schronisku. Na drugi dzie , nie wiem jakim cudem, potrafi zaj ca e pi tro s siedniego budynku i przeznaczy je na szpitalik dla uchod ców. Przeniós do niego zaraz matk z tym czterodniowym dzieckiem. Pami tam, e chorych by o tak wiele, i le a y po dwie osoby na jednym ó ku”12.

W pa dzierniku 1944 r., po st umieniu przez Niemców powstania warszaw-skiego, do Bochni zacz y nap ywa tysi ce uchod ców. Rozmieszczeniem przyby ych zaj si boche ski Komitet Opieki. Kilkaset osób znalaz o tymcza-sowy dach nad g ow i ciep straw w schronisku Caritas. Ksi dz Wójtowicz, wraz ze swoimi wspó pracownikami z Oddzia u Caritas, zaj si nast pnie rozlokowaniem uchod ców cz ciowo w ród mieszka ców Bochni, a cz cio-wo w okolicznych wioskach, gdzie atwiej mogli znale utrzymanie. Nap yw tak wielkiej liczby uchod ców powodowa ogromne trudno ci ze zdobyciem ywno ci. Aby j pozyska , ks. Wojtowicz zwraca si z pro bami do dyrekto-

rów ró nych zak adów, nawi zywa kontakty z dworami, które wydatnie poma-ga y boche skiemu Oddzia owi Caritas, je dzi równie po okolicznych para-fiach, prosz c proboszczów i mieszka ców wiosek o zbo e i inne artyku y yw-no ciowe. Udawa si w tym celu tak e do odleglejszych parafii, jak Szczuro-wa, czy jego pierwsza parafia – Gr boszów. Wielkim problemem by o zdobycie lekarstw i opatrunków dla przesiedle ców. Ksi dz Wójtowicz, cz sto z nara e-niem ycia, podejmowa liczne starania, aby chorzy przebywaj cy w szpitaliku mogli otrzyma potrzebne leki13. Skala pomocy uchod com by a imponuj ca. Przez schronisko i szpitalik przewin o si tysi ce osób, zw aszcza z Warszawy, z okolic Jas a i zza Bugu14.

Ksi dz Wójtowicz, i kierowany przez niego Odzia Caritas, pomaga nie tylko Polakom, ale tak e radzieckim wi niom, którym przesy a chleb, oraz

ydom, dla których, zw aszcza po likwidacji getta w Bochni w 1943 r., wyszu-kiwa miejsca schronienia, rozsy aj c ich po znajomych, którzy ukrywali ich potem do zako czenia wojny. Po latach wyzna ks. Korcie, e za ratowanie

ydów w czasie wojny parlament izraelski chcia go odznaczy medalem. On jednak nie przyj odznaczenia, uwa aj c, e wype ni jedynie nakaz Chrystusa:

12 Cyt. za S. Piech, W kr gu wspomnie o ks. infu acie Stanis awie Wójtowiczu (1912-1984)…,

dz. cyt., s. 236. 13 Por. M. Ga , ycie i dzia alno ks. Stanis awa Wójtowicza (1912-1984)…, dz. cyt., s. 18. 14 Por. „Biuletyn Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej” (1946) nr 3, s. 14.

Page 52: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ad aedificationem Ecclesiae… 317

„Po tym wszyscy poznaj , e cie uczniami moimi, je li b dziecie si wzajemnie mi owali” (J 13,35)15.

Ksi dz Wójtowicz wiedzia , e w tak wielkim dziele pomocy, nie wystarczy tylko jego osobiste zaanga owanie i po wi cenie. Do wspó pracy i pomocy umia anga owa inne osoby. W niesieniu pomocy potrzebuj cym pomagali mu nie tylko jego wspó pracownicy z oddzia u Caritas, ale tak e kobiety ze Stowa-rzyszenia Pa Mi osierdzia w. Wincentego à Paulo, które na skutek rozporz -dzenia w adz okupacyjnych zabraniaj cego dzia alno ci wszelkich stowarzy-sze , prowadzi y akcj charytatywn w ramach Rady G ównej Opieku czej16. Zawsze jednak – jak za wiadcza T. Widlak – ks. Wójtowicz pozostawia sobie najtrudniejsze prace17.

Ksi dz Wójtowicz, wspominaj c po latach ten okres swego ycia, zanoto-wa w zapiskach: „Dozna em szczególnej opieki Matki Bo ej, tu w Bochni, podczas wojny. Przecierpia em du o… o ma y figiel… lufa. Bóg sam wie. Tyl-ko Jej zawdzi czam, e nie zgin em w obozie”. Ale, „by em tu potrzebny tym tysi com ludzi wysiedlonych, rodaków, nawet ydów”18. Mieszka cy Bochni bardzo cenili sobie ofiarn pos ug m odego kap ana. wiadczy o tym wymow-nie to, e nazywali go „ojcem ubogich i pokrzywdzonych”19.

2. Dyrektor Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej Charytatywna dzia alno ks. Wójtowicza na wikariacie w Bochni wpisuje

si w wielkie dzie o mi osierdzia podj te przez Ko ció tarnowski w czasie ostatniej wojny. Pomoc, jak Ko ció niós potrzebuj cym, by a wiadczona w du ej mierze za po rednictwem powo anego w 1937 r. Zwi zku Caritas Die-cezji Tarnowskiej. Jego pierwszym dyrektorem, kieruj cym nim tak e w czasie wojny, by ks. Karol P kala, pó niejszy sufragan tarnowski. Po jego nominacji na dyrektora Krajowej Centrali Caritas z siedzib w Krakowie20, funkcj dyrek-tora Diecezjalnego Zwi zku Caritas w Tarnowie powierzono ks. Stanis awowi Wójtowiczowi. Obj on to stanowisko 15 lipca 1945 r.21 Jego zaanga owanie w dzie o mi osierdzia rozszerzy o si od tej chwili na teren ca ej diecezji. Na nowego dyrektora zwi zku czeka y nie tylko rozpocz te ju dzie a i formy po-mocy, ale równie nowe wyzwania, które nios a ze sob ówczesna sytuacja. Diecezjalny Zwi zek Caritas, cho nie by jedynym ko cielnym podmiotem

15 F. Korta, p. Ks. Infu at Stanis aw Wójtowicz…, dz. cyt., s. 65. 16 M. Ga , ycie i dzia alno ks. Stanis awa Wójtowicza (1912-1984)…, dz. cyt., s. 20. 17 Tam e, s. 17. 18 Cyt. za S., Piech, W kr gu wspomnie o ks. infu acie Stanis awie Wójtowiczu (1912-1984)…,

dz. cyt., s. 237. 19 Tam e, s. 236. 20 M. Pobóg-Dmochowska, Biskup Karol P kala. ycie i dzie o, Kraków 1993, s. 136. 21 M. Ga , ycie i dzia alno ks. Stanis awa Wójtowicza (1912-1984)…, dz. cyt., s. 21.

Page 53: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

318 Ks. Leszek Rojowski

w organizowaniu i niesieniu pomocy, to jednak z racji swej organizacji, struktu-ry i zaanga owanych ludzi, odegra w tym dziele najwa niejsz , pierwszopla-now rol . Skala podj tych przez zwi zek dzia a pomocowych by a ogromna. Priorytetowym zadaniem by a oczywi cie pomoc tym, którzy najbardziej ucier-pieli na skutek zniszcze wojennych. Dzia ania zwi zku by y ukierunkowane na pomoc najbiedniejszym, rodzinom osieroconym, dzieciom oraz chorym. Pomoc ta by a organizowana w wielu formach.

Jednym z pierwszych dzia a o szerokim zasi gu by a pomoc dla mieszka -ców zniszczonego pasa pofrontowego we wschodniej cz ci diecezji tarnow-skiej. W okolicach Pilzna, D bicy, Radomy la, Baranowa Sandomierskiego i Szczucina oczekiwa o na pomoc ok. 42 tys. osób. Zaraz po zako czeniu dzia-a wojennych zacz to organizowa dla nich zbiórki ywno ci, odzie y, naczy ,

narz dzi oraz datków pieni nych. Zbiórki by y prowadzone w parafiach, które ocala y ze zniszczenia wojennego, cho wsz dzie sytuacja materialna by a bar-dzo trudna. W ramach pomocy dla mieszka ców pasa pofrontowego zorgani-zowano w diecezji dwie du e zbiórki zbo a pod zasiew. Pierwsza z nich odby a si wiosn 22, a druga jesieni 1945 r.23, kiedy dyrektorem Zwi zku Caritas by ju ks. Wójtowicz. Dla niesienia skutecznej pomocy na terenach pofrontowych Zwi zek Caritas uruchomi wiele kuchni, do ywiaj cych biedn ludno 24. Na pocz tku 1946 r. z tego do ywiania korzysta o 12,5 tys. osób, z czego wi k-szo stanowi y dzieci25.

Jako dyrektor Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej, ks. Wójtowicz zaj-mowa si i odpowiada za organizacj w ca ej diecezji rozdzia u darów pomocy zagranicznej dla Polski. Pomoc pochodzi a z kilku róde : z UNRRA26, od Po-

22 Ta pierwsza zbiórka mia a szczególn wymow , gdy odby a si w najtrudniejszym okre-

sie roku, po zako czonym okresie okupacji, naznaczonym przymusowymi kontygentami, rabun-kami i zniszczeniami wojennymi. W pierwszym numerze biuletynu Zwi zku „Caritas” zosta y zamieszone czne wyniki zbiórki ywno ci, odzie y, naczy , narz dzi i gotówki ze znacznej cz ci parafii w diecezji. Dla ilustracji warto przytoczy niektóre dane: j czmie – 2.156 kg, owies – 1.296 kg, pszenica – 27591 kg, yto – 39518 kg, groch – 10753 kg, naczynia – 1123 szt., narz dzia rolnicze – 869 szt. „Biuletyn Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej” (1945) nr 1 (brak numerów stron).

23 Brak danych o wynikach drugiej zbiórki. Wiadomo, e by a przeprowadzona po niwach 1945 r., a wi c ju w nieco lepszej sytuacji ni pierwsza wiosenna akcja.

24 Pod koniec 1945 r. na terenach pofrontowych takie kuchnie dzia a y m.in. w: Strasz cinie, Grabiskach, Gumniskach, Latoszynie, Podegrodziu, D bicy, Borowej, Siedliskach-Bogusz, Grudnej, Smar owej, Brzezinach, Ma ej, Dobrkowie, Zdziarcu, Radomy lu, Czerminie, Czarnej, Wadowicach Górnych, Apolinarach, S upcu i Szczucinie. Dzia alno kuchni Caritas wspiera o wówczas tak e, poprzez przekazywane subwencje, Ministerstwo Pracy i Opieki Spo ecznej. Por. S. Wójtowicz, Kuchnie „Caritas” na terenach pofrontowych, „Biuletyn Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej” (1946) nr 1-2, s. 2-3.

25 Por. S. Wójtowicz, Dziesi ty rok dzia alno ci Zwi zku „Caritas”, „Biuletyn Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej” (1946) nr 8, s. 6.

26 Administracja Narodów Zjednoczonych do Spraw Pomocy i Odbudowy (ang. United Na-tions Relief and Rehabilitation Administration) – organizacja utworzona przez Narody Zjedno-

Page 54: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ad aedificationem Ecclesiae… 319

lonii ameryka skiej27 oraz od katolickich organizacji dobroczynnych w Amery-ce28. Zwi zek Caritas zapewnia najpierw przywóz nap ywaj cych do Krakowa darów, a nast pnie rozwozi j do wi kszych o rodków w diecezji. Stamt d dary pomocy zagranicznej trafia y do Parafialnych Oddzia ów Caritas, do Kuchni Ca-ritas i innych placówek zwi zku oraz do o rodków, gdzie Zwi zek Caritas or-ganizowa letni wypoczynek dla dzieci i m odzie y.

Kolejnym dzie em realizowanym przez Zwi zek Caritas w tamtym czasie by-y kolonie i pó kolonie wakacyjne dla najbiedniejszych i chorych dzieci. Na

pierwszy apel o zg aszanie g oduj cych dzieci na wyjazd na kolonie latem 1945 r. w celu od ywienie zosta o zg oszonych 2389 dzieci z 20 parafii, które najbardziej ucierpia y z powodu dzia a wojennych29. Dzieci te by y kierowane indywidu-alnie lub w grupowo do parafii oraz indywidualnych rodzin. Wyjazdy wakacyj-ne by y organizowane tak e z my l o pospieszeniu z pomoc dzieciom cho-rym. Z tej te racji turnusy kolonijne odbywa y si przede wszystkim na po u-dniu diecezji, w miejscowo ciach górskich, m.in. Rytrze, K clowej, Lipnicy Murowanej, Krynicy, Starym S czu30. We wspó prac ze Zwi zkiem Caritas zaanga owa o si tak e sanatorium w Otwocku, przyjmuj c na turnusy chore dzieci z terenu diecezji tarnowskiej. Oprócz planowania i organizowania turnu-sów wakacyjnych, ks. Wójtowicz wraz ze wspó pracownikami z centrali Cari-tas, dowozi dzieci do o rodków kolonijnych, a tak e dostarcza do nich po-trzebn ywno . Po pocz tkowych trudno ciach, akcja organizacji letniego wypoczynku szybko si rozwin a. W 1947 r. Zwi zek Caritas zorganizowa wypoczynek dla 6 365 dzieci w 89 punktach kolonijnych i pó kolonijnych31.

W akcji pomocowej bardzo du rol odgrywa y liczne placówki Caritas. Wiele z nich reaktywowa o swoj dzia alno po zako czonej okupacji, a obok nich powstawa y nowe o rodki i miejsca pomocy wiadcz ce cz ciow lub pe n opiek ró nym kategoriom osób potrzebuj cych. Ksi dz Wojtowicz z wiel-kim zaanga owaniem animowa i wspiera dzie o organizowania na terenie ca ej diecezji przedszkoli i ochronek, internatów, wietlic, domów opieki dla osób starszych oraz wspomnianych ju wy ej kuchni Caritas. Wi kszo tych placó-wek by a prowadzona przez dzia aj ce w parafiach Oddzia y Caritas lub zgro-madzenia zakonne. Ze sprawozdania za rok 1947/194832 dowiadujemy si , e w 114 przedszkolach Caritas wychowywano 4200 dzieci33, dla 8669 osób wy-

czone w 1943 r. dla niesienia pomocy obszarom wyzwolonym po zako czeniu II wojny wiato-wej. Najwi ksza cz wiadcze na rzecz UNRRA pochodzi a ze Stanów Zjednoczonych.

27 American Relief for Poland. 28 War Relief Services National Catholic Welfare Conference. 29 „Biuletyn Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej”, (1945) nr 1 (brak stron). Niektóre para-

fie wycofa y cze zg osze , dlatego ca kowita liczba dzieci, które skorzysta y z tej formy pomo-cy by a nieco ni sza.

30 Tam e, (1946) nr 6-7, s. 9. 31 Akcja letnia „Caritas”, „Biuletyn Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej” (1947) nr 7-8, s. 6. 32 Sprawozdanie obejmuje okres od kwietnia 1947 r. do kwietnia 1948 r. 33 Przedszkola Caritas by y wspierane subwencjami pa stwowymi.

Page 55: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

320 Ks. Leszek Rojowski

dawano posi ki w 76 kuchniach Caritas, w 45 wietlicach otaczano opiek 1901 dzieci i m odzie y, 11 punków opieki nad matk i dzieckiem wspiera o 3000 podopiecznych. Zwi zek Caritas posiada ponadto 12 domów dziecka (308 sie-rot), 4 domy starców (153 osoby), 8 internatów dla m odzie y szkolnej (355 uczniów i uczennic), 1 dom opieki (41 osób)34. Dla zapewnienia pe nej opieki dzieciom niewidomym Zwi zek Caritas naby i przygotowywa do otwarcia Za-k ad dla Ociemnia ych w Grybowie35.

Po kierownictwem ks. Wójtowicza Zwi zek Caritas rozwin szerok akcj pomocy chorym. By a ona realizowana g ównie w parafiach jako jedna ze sta ych form pomocy podejmowanych przez Parafialne Odzia y Caritas. Sprawozdanie za rok 1947/1948 pokazuje, e pod opiek Oddzia ów Caritas znajdowa o si 7502 chorych36. Opieka nad nimi by a podejmowana przede wszystkim przez opie-kunki rejonowe, które systematycznie odwiedza y chorych i dotkni tych nieszcz -ciami37. Dla lepszej organizacji pomocy chorym i wi kszej jej fachowo ci za-

cz to tworzy o rodki zdrowia i ogniska samaryta skie z aptekami i pomoc piel gniarsk . Z innego podsumowania, obejmuj cego ca y 1948 r., wynika, e na terenie diecezji dzia a o ju 60 ognisk samaryta skich. Nades ane do zwi zku sprawozdania z 37 takich o rodków pokazuj , e w ci gu jednego tylko roku z ich pomocy skorzysta o 15641 osób38. Pomoc niesiona chorym obejmowa a tak e przygotowanie do sakramentów w., w czanie ludzi cierpi cych do Apostolstwa Chorych oraz dostarczanie czasopism i ksi ek39.

Kolejnym, bardzo wa nym przedsi wzi ciem, by o wzmocnienie istniej -cych oraz tworzenie nowych Parafialnych Oddzia ów Zwi zku Caritas40. To przede wszystkim dzi ki nim mo liwe by o skuteczne realizowanie dzie mi o-sierdzia w ka dej wspólnocie parafialnej. W okresie, kiedy dyrektorem zwi zku by ks. Stanis aw Wójtowicz, uda o si doprowadzi do sytuacji, e prawie w ka dej parafii dzia a Oddzia Caritas. Na pocz tku 1948 r. Zwi zek liczy 298 zorganizowanych oddzia ów41, a na koniec roku 30142. Nale a o do nich kilka

34 Sprawozdanie Zwi zku „Caritas” Diecezji Tarnowskiej za rok 1947/48, „Biuletyn Zwi z-

ku Caritas Diecezji Tarnowskiej”, dodatek do nr 4 (1948), s. 2-4. 35 Zak adu nie uda o si otworzy przed likwidacj zwi zku w 1950 r. Budynek przeszed

w r ce Zrzeszenia Katolików wieckich „Caritas”. 36 Sprawozdanie Zwi zku „Caritas” Diecezji Tarnowskiej za rok 1947/48…, dz. cyt., s. 2.

Pod opiek Caritas pozostawa o tak e 1 645 osób niedo nych i starców, 204 osoby niewidome i ociemnia e, 547 osób niepe nosprawnych umys owo oraz 670 kalek i u omnych.

37 W 1948 roku w 301 oddzia ach Caritas w ca ej diecezji charytatywn pos ug na rzecz chorych pe ni o 3 398 opiekunek rejonowych. G os maj cyfry, „Biuletyn Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej” (1949) nr 6, s. 8.

38 Tam e. 39 Sprawozdanie Zwi zku „Caritas” Diecezji Tarnowskiej za rok 1947/48…, dz. cyt., s. 2. 40 Przed wybuchem II wojny wiatowej jedynie kilkana cie parafii w diecezji nie posiada o

oddzia u Caritas. L. Rojowski, Dzia alno Zwi zku „Caritas” Diecezji Tarnowskiej w latach 1937-1939, „Tarnowskie Studia Teologiczne” 29 (2010), z. 2, s. 11.

41 Sprawozdanie Zwi zku „Caritas” Diecezji Tarnowskiej za rok 1947/48…, dz. cyt., s. 2. 42 G os maj cyfry…, dz. cyt., s. 8.

Page 56: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ad aedificationem Ecclesiae… 321

tysi cy osób, a kolejnych kilkana cie tysi cy by o cz onkami wspieraj cymi. Sprawozdania nades ane do zwi zku po zako czeniu 1948 r. przez 80% oddzia-ów Caritas ilustruj skal pomocy, któr nios y. Mia y one pod opiek w ca ej

diecezji 14282 rodzin oraz 3473 osoby samotne43. W parafiach organizowano zbiórki na pomoc potrzebuj cym; podj to po przerwie wojennej, organizacj w pa dzierniku Tygodnia Mi osierdzia44, prowadzono inne sta e akcje: Gwiazdki i wi conki, w. Miko aja. Wa nym posuni ciem organizacyjnym by o utworze-nie 10 okr gów Caritas, skupiaj cych po kilka dekanatów. Dzi ki nim zwi zek móg lepiej organizowa i koordynowa prac charytatywn w diecezji.

Spo ród wielu dzia a i akcji charytatywnych podejmowanych przez Zwi -zek Caritas pod kierownictwem ks. Wójtowicza, warto wymieni jeszcze dwa przedsi wzi cia. Jednym z nich by o zorganizowanie warsztatów i praktycznej nauki zawodu w takich dziedzinach jak: wikliniarstwo, nauka szycia, wykony-wanie lalek regionalnych, szewstwo, krawiectwo, wykonywanie ko der. Celem takich dzia a by o przeciwdzia anie bezczynno ci i zwi zanemu z nim ebrac-twu w ród ubogiej i niewykszta conej zawodowo ludno ci. W warsztatach mieszcz cych si w Tarnowie, przy ul. Legionów 22 pracowa o i uczy o si ponad 170 osób. Warsztaty zapewnia y pracuj cym wy ywienie i zarobek, a m odzie y nauk w szkole45. Innym przedsi wzi ciem by o zaanga owanie si Zwi zku w akcj trze wo ci. By a ona odpowiedzi Caritas na or dzie bpa Jana Stepy o walce z alkoholizmem46. Akcja trze wo ci by a bardzo solidnie przygo-towana i zaplanowana47. Obejmowa a ona okres Wielkiego Postu, w trakcie którego podj to ca y szereg inicjatyw, od kaza i nabo e stw, poprzez afisze, ulotki, po dzia ania animuj ce wst powaniu wiernych do Bractwa Trze wo ci. Podejmuj c takie dzia ania zwi zek stawa si organizacj , która nie tylko da-wa a wsparcie materialne, ale tak e chroni a, zapobiega a i przeciwdzia a a pladze niszcz cej polskie spo ecze stwo.

W okresie kierowania Zwi zkiem Caritas ks. Wójtowicz rozwin szerok dzia alno publicystyczn . Rozumia , e podejmowanym dzie om mi osierdzia musi towarzyszy s owo, które przypomni b d na nowo uka e najg bsze mo-tywy pracy charytatywnej, jej intencje, sposoby i formy pomagania w konkret-nych warunkach. Jego opracowania i artyku y, zamieszczane na amach „Biule-

43 Tam e. 44 Tygodnie Mi osierdzia by y przedsi wzi ciem ogólnopolskim. Pierwszy powojenny Ty-

dzie Mi osierdzia odby si w ca ej Polsce w dniach 14-21 pa dziernika 1945 r. „Biuletyn Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej” (1945) nr 1 (brak numerów stron). W diecezji tarnowskiej zosta on przeprowadzony w przynajmniej 116 parafiach. Tyle bowiem parafii nades a o spra-wozdanie do centrali Zwi zku Caritas. „Biuletyn Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej” (1945) nr 3-4, s. 7.

45 Por. M. Ga , ycie i dzia alno ks. Stanis awa Wójtowicza (1912-1984)…, dz. cyt., s. 22. 46 Por. J. Stepa, Or dzie o walce z alkoholizmem, „Biuletyn Zwi zku Caritas Diecezji Tar-

nowskiej” (1948) nr 2, s. 1-2. 47 O szczegó ach prowadzonej akcji informuje m.in. „Biuletyn Zwi zku Caritas Diecezji

Tarnowskiej” (1948) nr 2, s. 2-3.

Page 57: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

322 Ks. Leszek Rojowski

tynu Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej”, mia y charakter formacyjny i in-formacyjny. Biuletyn dociera do parafii i dzia aj cych w nich oddzia ów Cari-tas przez co zasi g oddzia ywania za jego po rednictwem by bardzo szeroki. Ks. Wójtowicz poprzez s owo pisane apelowa , zach ca do jeszcze wi kszej aktywno ci, informowa o planach i sposobach przeprowadzenia ró nych akcji, dzieli si owocami i rezultatami podejmowanych dzia a . Czytelnicy jego arty-ku ów i opracowa mieli wiadomo uczestniczenia w wielkim dziele mi o-sierdzia Ko cio a w diecezji tarnowskiej.

Wspania a, cho niepozbawiona wielu trudów i przeciwno ci, dzia alno Zwi zku Caritas na czele z jego dyrektorem48, zosta a przerwana na skutek an-tyko cielnych dzia a w adz pa stwowych. 23 stycznia 1950 r. w adze komuni-styczne narzuci y Zwi zkowi Caritas przymusowy zarz d, a jej maj tek bez-prawnie przej y i przekaza y tzw. Zrzeszeniu Katolików wieckich „Caritas”, wspó pracuj cemu z ówczesnym systemem totalitarnym. Ksi dz Wójtowicz bardzo bole nie prze y to wydarzenie. Dzieli si jednak z innymi g bokim przekonaniem, e chocia nie ma ko cielnej Caritas, to jednak pozostaje ona dalej w sercach ludzi dobrej woli49.

3. Mi osierdzie w proboszczowskiej pos udze w Bochni W 1959 r. ks. dr Stanis aw Wojtowicz powróci do Bochni jako proboszcz

parafii w. Miko aja50. Tutaj zapisa ostatnie karty swojej pos ugi mi osierdzia. Pe ni j dyskretnie i taktownie51. Cho by z natury ma omówny, zamkni ty w sobie i raczej nie dzieli si z nikim swoimi troskami52, to jednak wobec ubo-gich by wra liwy i otwarty na ich potrzeby. W ramach prowadzonej w parafii akcji charytatywnej biedni otrzymywali pieni dze na zakup w gla na zim oraz dary ywno ciowe przed wi tami Bo ego Narodzenia i Wielkanoc . Ksi dz Wójtowicz dba tak e, aby wszyscy chorzy w parafii po Mszy w. w dniu cho-rych otrzymali paczki ywno ciowe. Oprócz tego, kilkadziesi t osób w parafii otrzymywa o co roku sta pomoc w gotówce. Proboszcz stara si , aby cztero-krotnie w ci gu roku odwiedzano wszystkich chorych, a przed Bo ym Naro-

48 Dla podsumowania tego okresu charytatywnej pos ugi ks. Wojtowicza mog pos u y jego

w asne s owa: „W szerokiej pracy Zwi zku Caritas przeszed em tward szko . Wiele wycierpia-em, ale tego nie a uj ”. Cyt. za S. Piech, W kr gu wspomnie o ks. infu acie Stanis awie Wójto-

wiczu (1912-1984)…, dz. cyt., s. 237. 49 Por. F. Korta, p. Ks. Infu at Stanis aw Wójtowicz…, dz. cyt., s. 65. 50 Po zako czenia pracy w Zwi zku Caritas zosta mianowany prokuratorem (dyrektorem

administracyjnym) w Wy szym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Od 1954 r. rozpocz w tym e Seminarium prowadzenie wyk adów z teologii pastoralnej.

51 Por. F. Korta, p. Ks. Infu at Stanis aw Wójtowicz…, dz. cyt., s. 66. 52 Por. S. Piech, W kr gu wspomnie o ks. infu acie Stanis awie Wójtowiczu (1912-1984)…,

dz. cyt., s. 238-239.

Page 58: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ad aedificationem Ecclesiae… 323

dzeniem urz dza zbiórk odzie y i obuwia dla najbiedniejszych53. Na szcze-gólne podkre lenie zas uguje pomoc, jakiej udziela prze ladowanym i repre-sjonowanym w okresie stanu wojennego.

Ksi dz Wójtowicz wspó pracowa ci le z parafianami tworz cymi zespó charytatywny. Prowadzi dla nich comiesi czne spotkania, kontrolowa ksi g przychodów i rozchodów na cele charytatywne54. W trosce o bardziej fachow pomoc ludziom chorym i w podesz ym wieku, ks. Wójtowicz sprowadzi do parafii siostr zakonn , piel gniark – Karin Rysak. Podj a ona we wspó pra-cy z osobami zaanga owanymi w parafialn akcj mi osierdzia bezinteresowne odwiedzanie i pos ug na rzecz chorych. Dzia aj c z ramienia parafii wykony-wa a ró ne zabiegi, dawa a zastrzyki i udziela a pomocy materialnej55.

Ciekawy zwyczaj kap a skiej pos ugi ks. Wójtowicza ujawni y siostry s u-ebniczki, które przez 23 lata pracowa y na plebani boche skiej parafii w.

Miko aja. Wspomina y one, e gdy wybiera si w odwiedziny duszpasterskie rodzin w okresie Bo ego Narodzenia nie wychodzi z domu bez pieni dzy. Py-tany, po co mu na kol dzie pieni dze, odpowiada : „Mog oby mi zabrakn , a jest bardzo du o potrzebuj cych”56.

Wra liwo ks. Wójtowicza na potrzeby biednych oraz spieszenie im z po-moc czy y si z jego stylem i sposobem ycia kap a skiego. Znany by z tego, e nie przywi zywa si do dóbr materialnych. Czyni c bilans swego ycia z okazji 40-lecia wi ce zapisa w swoich notatkach: „Dzi kuj Panu

Bogu, e mi nie da bogactwa ani biedy”57. Parafianie doceniali ducha ubóstwa swego proboszcza. Zadbali, aby mia najpotrzebniejsze meble, a nawet kupili mu samochód osobowy, którym doje d a na wyk ady do seminarium. Ksi dz Wójtowicz zna tak e warto umartwienia dla w asnego u wi cenia i owocne-go duszpasterzowania. Siostry s u ebniczki zauwa y y e w rody Popielcowe i Wielkie Pi tki nic nie jad ani nie pi ; podobnie czyni w czasie spowiedzi rekolekcyjnych. Zapytywany dlaczego nie je, zak opotany odpowiada , e czyni to w celu uproszenia aski nawrócenia dla grzeszników. By skromny i pokorny, pe en ofiarno ci i cichego po wi cenia dla Boga i ludzi. Taki zapisa si w ludzkiej pami ci58.

53 Por. M. Ga , ycie i dzia alno ks. Stanis awa Wójtowicza (1912-1984)…, dz. cyt., s. 45-46. 54 Por. tam e, s. 45. 55 Por. tam e, s. 46. 56 Cyt. za S. Piech, W kr gu wspomnie o ks. infu acie Stanis awie Wójtowiczu (1912-1984)…,

dz. cyt., s. 239. 57 Tam e. 58 Por. tam e.

Page 59: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

324 Ks. Leszek Rojowski

4. Zako czenie Arcybiskup Ablewicz, w przywo anym we wst pie kazaniu na pogrzebie

ks. Wójtowicza, powiedzia : „W ci gu 25 lat, tutaj w Bochni, zmar y ksi dz infu-at by pos uszny nakazom tej pani, której na imi mi o mi osierna. Biedni, po-

trzebuj cy, internowani wi niowie, byli dla zmar ego, mówi c j zykiem w. Wincentego à Paulo, quasi domini ac patroni – jakoby panowie jego i rozkazo-dawcy”59. Tak by o rzeczywi cie. Cho bowiem ks. Wójtowicz w czasie swojej 46-letniej pracy kap a skiej pe ni wiele zada i funkcji w diecezji, to jednak od samego pocz tku, od czasu jego pierwszej parafii w Gr boszowie, a po probo-stwo w Bochni, biedni i potrzebuj cy byli w centrum jego kap a skiego pos ugi-wania. S u c im i pomagaj c z wielkim oddaniem, realizowa program chrze ci-ja ski – program dobrego Samarytanina, program samego Jezusa60.

59 J. Ablewicz, Ad aedificationem Ecclesiae…, dz. cyt., s. 30. 60 Por. Benedykt XVI, Encyklica Deus caritas est o mi o ci chrze cija skiej, 31 b.

Page 60: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ks. Ryszard Podsto owicz Ks. Piotr Grzanka

WCZORAJ I DZI CARITAS DIECEZJI TARNOWSKIEJ

Pocz tki formalnego istnienia Caritas Diecezji Tarnowskiej si gaj ko ca okresu mi dzywojennego. 1 marca 1937 r. ks. bp Franciszek Lisowski erygowa Zwi zek Caritas Diecezji Tarnowskiej, zatwierdzi jego statut i nada mu oso-bowo prawn . Dyrektorem zwi zku zosta ks. Karol P kala, sekretarzem Maria Dmochowska, prezesem i zarazem delegatem biskupim ks. Micha Rec. Do ukonstytuowanego zwi zku w czono wszystkie diecezjalne stowarzyszenia dobroczynne, a tak e ochronki, domy starców, szpitaliki, sieroci ce i Dom Nie-uleczalnie Chorych w Tarnowie.

1. Caritas tarnowska podczas II wojny wiatowej Okres II wojny wiatowej nie tylko nie przerwa dzia alno ci tarnowskiej

Caritas, lecz pomimo trudnych czasów okupacji jeszcze bardziej j zintensyfi-kowa . Kierowana przez ks. Karola P kal Caritas tarnowska, oprócz zwyk ej dzia alno ci, przeprowadzi a ca y szereg wielkich akcji charytatywnych. Naj-wa niejsze z nich to:

– pomoc dla uciekinierów z Zachodu na Wschód podczas kampanii wrze-niowej oraz dla cofaj cych si oddzia ów Polskiej Armii,

– rozmieszczenie, przy pomocy parafii, 7 tys. wysiedlonych przez Niemców z Wielkopolski, Pomorza i l ska, – do ywianie wi niów politycznych w wi zieniu w Tarnowie, – organizacja wyjazdów dzieci na wie w okresie letnim, – prowadzenie kuchni i szpitala epidemicznego w Tarnowie, – pomoc dla ydów, – otoczenie opiek 32 tys. mieszka ców diecezji wysiedlonych w 1944 r. z terenów frontowych, – sta a pomoc dla przebywaj cych w obozach pracy oraz dla ich rodzin,

KS. RYSZARD PODSTO OWICZ, kap an diecezji tarnowskiej, magister licencjat teolo-

gii, studia licencjackie uko czy na UPJPII na kierunku teologia dogmatyczna. W Caritas Diecezji Tarnowskiej od 1 wrze nia 2006 r., a od 1 wrze nia 2007 r. jej dyrektor.

KS. PIOTR GRZANKA, kap an diecezji tarnowskiej. Od 1 wrze nia 2007 r. jest zast pc dyrektora Caritas Diecezji Tarnowskiej.

Page 61: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

326 Ks. Ryszard Podsto owicz, ks. Piotr Grzanka

– rozlokowanie na terenie diecezji 42 tys. ludzi wysiedlonych z Warszawy po st umieniu powstania warszawskiego. Ogólnie Zwi zek Caritas Diecezji Tarnowskiej wyda w czasie II wojny

wiatowej na pomoc dla potrzebuj cych: – 9 220 311 z , czyli 1 848 062 dolary, – 1 345 ton ywno ci, – 5 888 750 posi ków, – 8 854 sztuk odzie y, – 24 454 razy udzieli pomocy sanitarnej.

2. Dzia alno Caritas od 1945 do 1950 r. Po wojnie – po odej ciu ks. Karola P kali na stanowisko dyrektora Krajo-

wej Centrali Caritas – tarnowsk Caritas kierowa ks. Stanis aw Wójtowicz. Priorytetowym zadaniem Caritas sta a si pomoc rodzinom cierpi cym wielk bied na skutek zniszcze wojennych. Najwa niejszymi dzia aniami, jakie wówczas podj to, by y:

– do ywianie, – opieka nad matkami z dzie mi, – piel gnacja chorych, – zwalczanie ebractwa, – walka z alkoholizmem, – tzw. akcja samaryta ska, czyli pomoc w leczeniu, pomoc piel gniarska, gromadzenie lekarstw i zió , – rozdawanie darów z UNRA. Caritas realizowa a te dzia ania przez udzielanie pomocy bezpo redniej,

a tak e w zorganizowanych placówkach. W sumie w 138 o rodkach sta opie-k by o obj tych 6 315 osób. Caritas prowadzi a równie 73 kuchnie wydaj c ok. 9 tys. posi ków dziennie. Potem zacz y powstawa domy dziecka, o rodki zdrowia i ogniska samaryta skie z aptekami i pomoc piel gniarsk . 28 marca 1948 r. po wi cono i otwarto Dom Opieku czy Caritas w Tarnowie, przy ul. Legionów 22. Na uko czeniu by y równie przygotowania do otwarcia Zak adu dla Ociemnia ych w Grybowie. Warto pami ta , e w pierwszych latach powo-jennych uda o si stworzy prawie w ka dej parafii oddzia Caritas. Dzi ki tym Oddzia om powrócono do wielu przedwojennych form i sposobów niesienia pomocy. Ten pr ny rozwój Caritas zosta zahamowany przez dzia ania w adz komunistycznych.

Page 62: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Wczoraj i dzi Caritas Diecezji Tarnowskiej 327

3. Dzia alno charytatywna w okresie od 1950 do 1989 r. 23 stycznia 1950 r. w adze komunistyczne narzuci y Caritas przymusowy

zarz d, a jej maj tek bezprawnie przej y i przekaza y tzw. Zrzeszeniu Katoli-ków wieckich „Caritas”, wspó pracuj cemu z ówczesnym systemem totalitar-nym. Pomimo tej trudnej sytuacji, Caritas w diecezji tarnowskiej dzia a a nadal, cho nie w formie zorganizowanej instytucji. Ksi dz bp Karol P kala podj ponownie szerok akcj charytatywn w ramach duszpasterstwa ogólnego. W celu koordynowania dzia alno ci dobroczynnej w terenie, powo ano do ycia Referat Dobroczynno ci oraz Rejonowe Opiekunki Charytatywne. Z inicjatywy duszpasterstwa charytatywnego wprowadzono w ca ej diecezji odwiedzanie cho-rych z sakramentami wi tymi na pierwsze pi tki miesi ca oraz zaj to si duszpa-sterstwem g uchoniemych w diecezji. W ci gu ca ego tego okresu (1950-1989) Caritas nie przesta a nigdy dzia a , spiesz c z pomoc ludziom potrzebuj cym za po rednictwem dekanatów i parafii.

8 grudnia 1989 r., po przemianach ustrojowych w Polsce i po 39 latach formalnego nieistnienia, ks. abp Jerzy Ablewicz, reaktywowa Caritas Diecezji Tarnowskiej.

4. Najwa niejsze wydarzenia z historii od 1989 r. 1989

– 8 grudnia ks. abp Jerzy Ablewicz reaktywowa Caritas Diecezji Tarnow-skiej. Pierwszym jej dyrektorem zosta ks. dr Stanis aw Budzik.

1990 – 25 marca ks. arcybiskup podpisa statut Caritas Diecezji Tarnowskiej. Równocze nie zosta o utworzonych 16 okr gów Caritas. – W D browie Tarnowskiej rozpoczyna si budowa Hospicjum w. Brata Alberta. – 26 sierpnia sekretarzem Caritas zostaje mianowana s. Savia (Alina) Bezak. – 25 listopada, na podstawie umowy z Ministrem Zdrowia i Opieki Spo-ecznej, Caritas odzyska a Zak ad Opieku czo-Leczniczy w Grybowie, któ-

ry by w asno ci Zwi zku Caritas. – 1 grudnia dyrektorem Caritas zostaje mianowany ks. dr Zbigniew Krzy-szowski.

1991 – 1 wrze nia ks. bp Józef yci ski mianuje dyrektorem Caritas ks. dra Ry-szarda Kurka.

1992 – Rozpocz si proces tworzenia Parafialnych Oddzia ów Caritas we wszystkich parafiach diecezji.

Page 63: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

328 Ks. Ryszard Podsto owicz, ks. Piotr Grzanka

– 2 grudnia otwarto Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie przy ul. Krakowskiej 91.

1993 – 1 wrze nia ks. bp Józef yci ski mianowa dyrektorem Caritas ks. mgra lic. Antoniego Mikruta.

1994 – 24 listopada ks. bp Józef yci ski zatwierdzi znowelizowany statut Cari-tas Diecezji Tarnowskiej. Zlikwidowano okr gi, a podstawow jednostk zosta Parafialny Oddzia Caritas. – 21 grudnia przeniesiono siedzib Domu dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie na ul. Prostopad 9a.

1995 – 1 czerwca zosta otwarty w Krynicy Dom Wypoczynkowy dla Dzieci „Bombonierka”. Budynek, w formie darowizny, ofiarowa a firma WEDEL.

1996 – Ksi dz bp Józef yci ski mianowa ks. mgra lic. Zbigniewa Pietruszk zast pc dyrektora Caritas.

1997 – Z inicjatywy nuncjusza apostolskiego w Polsce, ks. abpa Józefa Kowal-czyka, rozpocz to prace przy budowie O rodka Opieku czo-Rehabilitacyjnego dla Dzieci i M odzie y Niepe nosprawnej w Jadowni-kach Mokrych. – Po lipcowej powodzi Caritas obj a pomoc ponad 3 tys. poszkodowa-nych rodzin.

1998 – 5 pa dziernika rozpocz a dzia alno Stacja Opieki Caritas w Tarnowie, ul. D uga 3-5. – 28 grudnia erygowano Hospicjum i Dom Pomocy Spo ecznej w. Brata Alberta w D browie Tarnowskiej.

2000 – 23 pa dziernika erygowano Zak ad Rehabilitacji Leczniczej w Jadowni-kach Mokrych.

2001 – 1 stycznia erygowano O rodek Opieku czo-Rehabilitacyjny dla Dzieci i M odzie y Niepe nosprawnej w Jadownikach Mokrych. – 1 marca erygowano Dom Pomocy Spo ecznej dla Dzieci i M odzie y Niepe nosprawnej w Jadownikach Mokrych. – 12 maja nuncjusz apostolski w Polsce, ks. abp Józef Kowalczyk, po wi -ci O rodek Opieku czo-Rehabilitacyjny dla Dzieci i M odzie y Niepe no-sprawnej w Jadownikach Mokrych.

Page 64: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Wczoraj i dzi Caritas Diecezji Tarnowskiej 329

2002 – 1 wrze nia Caritas Diecezji Tarnowskiej rozpocz a prac w nowej sie-dzibie przy ul. Legionów 30. Ksi dz bp Wiktor Skworc mianowa ks. dra Leszka Rojowskiego zast pc dyrektora Caritas. – listopad – z inicjatywy ks. bpa Wiktora Skworca wietlice profilaktyczno-wychowawcze prowadzone przez Caritas Diecezji Tarnowskiej cz si w sie o nazwie „Lumen”.

2003 – 1 wrze nia w O rodku Opieku czo-Rehabilitacyjnym dla Dzieci i M o-dzie y Niepe nosprawnej Caritas Diecezji Tarnowskiej w Jadownikach Mokrych rozpoczyna dzia alno Niepubliczna Szko a Specjalna obejmuj -ca Szko Podstawow i Gimnazjum.

2004 – 30 czerwca Caritas Diecezji Tarnowskiej otrzyma a status organizacji po-ytku publicznego i zosta a wpisana do Krajowego Rejestru S dowego pod

nr 0000211791. 2006

– 5 czerwca przy Szkole Podstawowej w Jod ówce (parafia Rzezawa k. Bochni) powsta o pierwsze Szkolne Ko o Caritas zrzeszaj ce 47 m odych wolontariuszy. – 1 lipca nast pi o otwarcie i po wi cenie Centrum Hydroterapii przy O rodku Opieku czo-Rehabilitacyjnym w Jadownikach Mokrych. Po wi -cenia dokonali: ks. abp Józef Kowalczyk i ks. bp Wiktor Skworc. – 1 wrze nia zmiana na stanowisku zast pcy dyrektora Caritas Diecezji Tarnowskiej. Ksi dz dr Leszek Rojowski podj prac w Wy szym Semina-rium Duchownym w Tarnowie, a nowym zast pc dyrektora Caritas zosta mianowany ks. mgr lic. Ryszard Podsto owicz.

2007 – 1 wrze nia zmiana zarz du Caritas Diecezji Tarnowskiej. Po 14 latach s u by odszed ks. mgr lic. Antoni Mikrut, a po 17 latach – s. mgr Savia (Alina) Bezak. Nowy zarz d powo any przez ks. bpa Wiktora Skworca sta-nowi : ks. mgr lic. Ryszard Podsto owicz – dyrektor Caritas Diecezji Tar-nowskiej; ks. mgr Piotr Grzanka – wicedyrektor Caritas Diecezji Tarnow-skiej; Jerzy Pikul – sekretarz Caritas Diecezji Tarnowskiej; Obowi zki g ównej ksi gowej podj a Lidia Radzik.

2008 – 5 pa dziernika odby y si obchody 10-lecia dzia alno ci Stacji Opieki Caritas. – 10-lecie istnienia i dzia alno ci obchodzi o tak e Hospicjum i DPS w D -browie Tarnowskiej, powo ane 28.12.1998 r. Dope nieniem jubileuszu by o sympozjum naukowe „Otoczmy trosk chorych terminalnie”, które odby o si 20.05.2009 r.

Page 65: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

330 Ks. Ryszard Podsto owicz, ks. Piotr Grzanka

2009 – Z dniem 1 stycznia diecezjalna Caritas rozpocz a realizowanie nowator-skiego programu „Gniazdo”, dzi ki któremu pomaga w budowie, rozbudo-wie lub remoncie domu rodzinom ubogim i wielodzietnym. – 19 marca w Tarnowie, a 25 marca w Nowym S czu ks. bp Wiktor Skworc po wi ci i odda pod opiek sióstr zakonnych Okna ycia. – 10 czerwca, w czasie III Zjazdu Szkolnych Kó Caritas w Starym S czu, powo ano do istnienia 100. ko o w naszej diecezji. – 22 listopada w katedrze tarnowskiej ks. bp Wiktor Skworc wr czy wy-ró nienia osobom szczególnie zas u onym dla Ko cio a powszechnego i tarnowskiego. W ród wyró nionych by o dwoje pracowników naszej die-cezjalnej Caritas. Odznaczenie papieskie „Pro Ecclesia et Pontifice” otrzy-ma a dyrektor Hospicjum i DPS Caritas Diecezji Tarnowskiej w D browie Tarnowskiej, Urszula Mróz, natomiast medal biskupa tarnowskiego „Dei Regno Servire” – dyrektor Domu dla Bezdomnych M czyzn Caritas Die-cezji Tarnowskiej w Tarnowie, Jerzy Ma lanka.

2010 – Od 1 stycznia Caritas Diecezji Tarnowskiej dysponuje swoim w asnym magazynem, który znajduje si w Wojniczu dla ywno ci PEAD. – 28 pa dziernika ks. bp Wiktor Skworc przekaza Caritas Diecezji Tar-nowskiej Dom Emerytów znajduj cy si przy ul. Starod browskiej w Tar-nowie. Utworzono tam Placówk Piel gnacyjno-Opieku cz i prowadzone s gruntowne remonty, które pozwol w przysz o ci uruchomi placówk opieki zdrowotnej.

2011 – Caritas Diecezji Tarnowskiej w czy a si w obchody Jubileuszu 225-lecia istnienia diecezji tarnowskiej. Swoje jubileusze pod patronatem Cari-tas prze ywali chorzy (11 lutego), dzieci niepe nosprawne (1 czerwca), Szkolne Ko a Caritas (9 czerwca), pracownicy, wolontariusze i darczy cy Caritas (1 pa dziernika), osoby samotne i bezdomne (21 grudnia). – 1 pa dziernika uroczy cie prze ywane by o wi to Caritas, obchodzone w ramach jubileuszu diecezji tarnowskiej. Sta o si ono okazj do rozpo-cz cia wi towania jubileuszu 75-lecia powstania Caritas Diecezji Tarnow-skiej (1 marca 1937 r.).

2012 G ówne uroczysto ci: – 14 kwietnia – jubileuszowe wi to Caritas w ko ciele pw. Mi osierdzia Bo ego w Tarnowie, – 19 kwietnia – sympozjum naukowe „Pomagamy razem ju 75 lat” w auli WSD w Tarnowie.

Page 66: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Wczoraj i dzi Caritas Diecezji Tarnowskiej 331

5. Zarz dy Zwi zku Caritas Diecezji Tarnowskiej

1937 – prezes – ks. dr Micha Rec – dyrektor – ks. Karol P kala – sekretarka – Maria Dmochowska 1939 – prezes – ks. dr Micha Rec – dyrektor – ks. Karol P kala – sekretarka – Janina Wypychówna 1941 – prezes – ks. dr Micha Rec – dyrektor – ks. Karol P kala – zast pca – ks. Stanis aw Wójtowicz 1945 – prezes – ks. dr Micha Rec – dyrektor – ks. Stanis aw Wójtowicz

29 stycznia 1950 r. nast puje reorganizacja dotychczasowej formy akcji charytatywnych, a w 1951 r. episkopat wydaje wskazówki odno nie ko cielnej akcji mi osierdzia chrze cija skiego. W diecezji tarnowskiej zostaje powo any w ramach duszpasterstwa ogólnego Referat Akcji Charytatywnej przemianowa-ny pó niej na Referat Dobroczynno ci Chrze cija skiej.

Referat Akcji Charytatywnej i Akcji Trze wo ci: 1960 – referent – ks. dr Jan Bia obok

Referat Duszpasterstwa Dobroczynno ci Chrze cija skiej: 1970 – referent – ks. Kazimierz Kos 1977 – referent – ks. dr Micha Bednarz 1977 – referent – ks. lic. Stanis aw Gurgul 1981 – referent – ks. mgr Stanis aw Saletnik 1982-1984 – zast pca – ks. mgr lic. Antoni Mikrut

8 grudnia 1989 r. – dekret o powo aniu Caritas Diecezji Tarnowskiej 1989 – dyrektor – ks. dr Stanis aw Budzik 1990 – dyrektor – ks. dr Zbigniew Krzyszowski – sekretarz: – s. Savia (Alina) Bezak 1990-2007 1991 – dyrektor – ks. dr Ryszard Kurek 1993 – dyrektor – ks. mgr lic. Antoni Mikrut – zast pcy: – ks. mgr lic. Zbigniew Pietruszka 2002-2006

– ks. dr. Leszek Rojowski 2002-2006 – ks. mgr lic. Ryszard Podsto owicz 2006-2007

2007 – dyrektor – ks. mgr lic. Ryszard Podsto owicz – zast pca – ks. mgr Piotr Grzanka – sekretarz – Jerzy Pikul (dane wed ug „Currend” i „Schematyzmów” ww. lat archiwum Kurii, WSD i CDT)

Page 67: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

332 Ks. Ryszard Podsto owicz, ks. Piotr Grzanka

6. Najwa niejsze dzia ania podejmowane dzi przez Caritas Diecezji Tarnowskiej

6.1. Caritas – placówki

Obecnie (2012 r.) Caritas Diecezji Tarnowskiej dysponuje 7 wyspecjalizo-wanymi placówkami:

– Dom dla Bezdomnych M czyzn Caritas Diecezji Tarnowskiej w Tarno-wie (schronisko, noclegownia, azienka oraz kuchnia);

– O rodek Opieku czo-Rehabilitacyjny dla Dzieci i M odzie y Niepe no- sprawnej Caritas Diecezji Tarnowskiej w Jadownikach Mokrych;

– Stacja opieki Caritas Diecezji Tarnowskiej w Tarnowie; – Zak ad Opieku czo-Leczniczy Caritas Diecezji Tarnowskiej im.

ks. Biskupa Karola P kali w Grybowie; – Dom Pomocy Spo ecznej Caritas Diecezji Tarnowskiej im. w. Brata Al-

berta w D browie Tarnowskiej; – Hospicjum Caritas Diecezji Tarnowskiej im. w. Brata Alberta w D bro-

wie Tarnowskiej; – Zak ad Piel gnacyjno-Opieku czy Caritas Diecezji Tarnowskiej im.

w. Józefa w Tarnowie. W placówkach tych zatrudnienie znalaz o 286 osób.

Placówki w liczbach:

– W Domu dla Bezdomnych M czyzn w 2002 r. przebywa o 418 bezdom-nych, a w 2011 r. – 613 (23 288 osobodni);

– W kuchni domu dla mieszka ców Tarnowa wydano w 2002 r. 25 085 obiadów, a w 2011 r. – 62 tys.;

– W O rodku Opieku czo-Rehabilitacyjnym w rehabilitacji uczestniczy o w 2002 r. 621 osób, a w 2011 r. – 787;

– Stacja Opieki Caritas obejmowa a pomoc piel gniarsk i piel gnacyjn w 2002 r. 686 chorych (10 408 wizyt domowych), a w 2011 r. – 808 (6 450 wizyt domowych);

– W Zak adzie Opieku czo-Leczniczym w 2002 r. opiek ca odobow obj to 90 chorych stale tam przebywaj cych, a w 2011 r. – 83 (mniejsza liczba chorych zwi zana ze zmian przepisów NFZ);

– W Domu Pomocy Spo ecznej w 2002 r. przebywa o 36 osób, a w 2011 r. – 45 (od 1999 r. do 2010 r. obj tych pomoc by o 114 osób);

– W Hospicjum w 2002 r. otoczono opiek hospicyjn 154 chorych, a w 2011 r. – 254 (od 1999 r. do 2011 r. w hospiscjum tak opiek otoczono 2 046 chorych);

– W Zak adzie Piel gnacyjno-Opieku czym Caritas Diecezji Tarnowskiej im. w. Józefa w Tarnowie w 2011 r. opiek ca odobow obj to 46 chorych stale tam przebywaj cych.

Page 68: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Wczoraj i dzi Caritas Diecezji Tarnowskiej 333

Caritas diecezjalna prowadzi tak e w sieci „Lumen” 6 wietlic dla dzieci i m odzie y:

w D bicy: – wietlica przy parafii pw. w. Jadwigi; – wietlica przy parafii pw. Mi osierdzia Bo ego;

w Mielcu: – wietlica przy parafii pw. w. Mateusza;

w Tarnowie: – wietlica przy parafii pw. Chrystusa Dobrego Pasterza; – wietlica przy parafii pw. w. Maksymiliana; – wietlica przy parafii pw. Naj wi tszego Serca Pana Jezusa.

W tych wietlicach od poniedzia ku do pi tku fachow opiek obj tych jest ponad 200 dzieci. Kilkadziesi t wietlic opieku czych prowadz tak e Parafial-ne Oddzia y Caritas, a CDT wspiera ich dzia alno .

Caritas diecezjalna prowadzi lub wspiera w sumie 13 kuchni dla ubogich: w Tarnowie:

– Diecezjalna kuchnia dla ubogich w Domu dla Bezdomnych M czyzn; – Kuchnia dla ubogich przy parafii pw. w. Rodziny; – Kuchnia w. Szymona przy klasztorze ojców bernardynów; – Kuchnia dla ubogich przy parafii pw. Matki Bo ej Szkaplerznej;

w Brzesku: – Kuchnia dla ubogich przy parafii pw. w. Jakuba;

w Bochni: – Kuchnia dla ubogich przy parafii pw. w. Miko aja;

w D browie Tarnowskiej: – Kuchnia dla ubogich przy parafii pw. Matki Bo ej Szkaplerznej;

w D bicy: – Kuchnia dla ubogich przy parafii pw. Matki Bo ej Anielskiej; – Kuchnia dla ubogich przy parafii pw. Mi osierdzia Bo ego;

w Limanowej: – Kuchnia dla ubogich przy parafii pw. Matki Bo ej Bolesnej;

w Mielcu: – Kuchnia dla ubogich przy parafii pw. Matki Bo ej Nieustaj cej Pomocy; – Kuchnia dla ubogich przy parafii pw. w. Mateusza;

w Nowym S czu: – Kuchnia dla ubogich przy parafii pw. w. Ma gorzaty.

W kuchniach tych wydaje si codziennie oko o 1400 gor cych posi ków. W wietlicach i kuchniach udziela si ponad 100 wolontariuszy.

Od dnia 30.06.2004 r. Caritas jest organizacj po ytku publicznego, wpisa-n do Krajowego Rejestru S dowego pod nr 0000211791. rodki uzyskiwane podczas akcji pozyskiwania 1% przeznaczane s na wsparcie dzia alno ci wy-mienionych wy ej placówek oraz na leczenie chorych poprzez dofinansowanie kosztów leczenia i rehabilitacji, zakup lekarstw, specjalistycznego sprz tu me-

Page 69: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

334 Ks. Ryszard Podsto owicz, ks. Piotr Grzanka

dycznego itp., a tak e na dofinansowanie wypoczynku letniego i zimowego dzieci z rodzin ubogich.

Za 2005 r. podatnicy przekazali 1% swego podatku na Caritas Diecezji Tar-nowskiej w wysoko ci 313 068,87 z , a za 2010 r. 928 199,91 z .

6.2. Wolontariat Caritas 6.2.1. Parafialne Oddzia y Caritas

To przede wszystkim dzi ki nim Caritas dociera do potrzebuj cych i wiad-czy im swoj pomoc na terenie ca ej diecezji tarnowskiej. Praca cz onków Para-fialnego Oddzia u Caritas jest wspierana przez innych wiernych, którzy po wi -caj si s u bie na rzecz osób znajduj cych si w jakiejkolwiek trudnej sytuacji, z której nie potrafi wyj o w asnych si ach i wspieraj tak e materialnie dzia-ania parafialnych Caritas.

Historia Caritas Diecezji Tarnowskiej, liczna od 1 marca 1937 r., to czas nie-zwykle owocnego i ofiarnego dzia ania tysi cy wolontariuszy i niezliczona ilo wielorakiej w formie i tre ci udzielonej pomocy. W roku 2010 w ca ej diecezji, licz cej 450 parafii, powo anych jest formalnym aktem dyrektora CDT ponad 400 Parafialnych Oddzia ów. Znakomita wi kszo z nich wspaniale funkcjonuje, b d c jedn z najpr niej dzia aj cych grup w parafii. Sprawozdania, jakie co-rocznie sk adaj przewodnicz cy zarz du POC, pokazuj ogromn skal pomocy udzielanej tysi com potrzebuj cych – pomocy materialnej i duchowej. W ca ej diecezji zaanga owanych w to dzie o jest oko o 4500 wolontariuszy.

Zarówno ksi a proboszczowie, jak i zarz d Caritas Diecezji Tarnowskiej maj pe n wiadomo tego, e taki ogrom pracy wymaga wielu si fizycznych i duchowych. Zdajemy sobie spraw , e tylko ten, kto sam jest uformowany i umocniony na duchu jest w stanie skutecznie i z mi o ci pochyla si nad potrzebuj cym i daj c siebie, nie tylko nie traci , ale te si ubogaca . Podej-mowane s wi c liczne inicjatywy, maj ce na celu pomaganie tym, którzy maj pomaga – zarówno poprzez formacj duchow , jak i intelektualn .

Formy wspierania wolontariuszy z POC to przede wszystkim: systematycz-ne, najcz ciej comiesi czne, spotkania formacyjno-informacyjne, Dekanalne Dni Skupienia 2 razy w roku, rekolekcje zamkni te organizowane przez Zarz d Caritas Diecezji Tarnowskiej rednio co 2 lata.

6.2.2. Szkolne Ko a Caritas

Jedn z wielu metod wychowawczych we wspó czesnej szkole jest zrzesza-nie uczniów w szkolnych organizacjach i ko ach, których g ównym zadaniem jest kszta cenie u dzieci i m odzie y umiej tno ci zespo owego dzia ania, przyjmowania odpowiedzialno ci za siebie i grup , wdra anie do aktywno ci spo ecznej, samokontroli, samooceny oraz rozwijanie zainteresowa i mo liwo-

Page 70: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Wczoraj i dzi Caritas Diecezji Tarnowskiej 335

ci uczniów. W ostatnich latach tak form – coraz popularniejsz w wielu die-cezjach – sta y si Szkolne Ko a Caritas.

Pierwsze tego typu ko a powo ane zosta y w Polsce przez Caritas Diecezji Rzeszowskiej w 1995 r. Dzia aj one na podstawie opracowanych przez siebie regulaminów i statutów, których podstaw prawn jest statut Caritas poszcze-gólnych diecezji oraz statut Caritas Polska. W naszej diecezji od 2006 r. po-wsta o i podj o dzia ania na rzecz potrzebuj cych 150 SKC. Jest w nich zrze-szonych blisko 3000 m odych wolontariuszy aktywnie dzia aj cych na rzecz drugiego cz owieka, a ponad 3200 osób przesz o ju formacj w SKC i ziarno s u by bli niemu owocuje w ich osobistym yciu.

M ody cz owiek potrzebuje aktywno ci i niezwykle wa ne jest da mu na-rz dzie – da mo liwo dzia ania, pomagaj c jednocze nie kszta towa posta-w serca. Obserwuj c uczniów i s uchaj c ich wiemy, jak wa ne jest dla nich „bycie dla innych”, jak ta wra liwo na potrzeby innych jest w nich obecna. Trzeba im tylko pomóc dobrze ulokowa te pok ady dobrej woli, ch ci po wie-cenia swojego czasu! Takim narz dziem z pewno ci mog by i s Szkolne Ko a Caritas. Sens dzia ania takiego ko a, którego celem jest praktyczna reali-zacja przykazania mi o ci bli niego opiera si bowiem na autentycznym zaan-ga owaniu ludzi m odych w prac na rzecz osób potrzebuj cych, na wzajemnym zaufaniu, na pracy zespo owej, na wspó odpowiedzialno ci. Owocem wolonta-riatu w Szkolnych Ko ach Caritas b dzie – ufamy – cz owiek ukszta towany w duchu Ewangelii; cz owiek przygotowany do doros ego ycia!

6.3. Kampanie prowadzone przez Caritas w Polsce

(we wszystkich uczestniczy Caritas Diecezji Tarnowskiej) 6.3.1. Wigilijne Dzie o Pomocy Dzieciom

To najbardziej znane dzie o Caritas prowadzone w ca ej Polsce. Jego pierw-sza edycja mia a miejsce w 1994 r. Akcja ma na celu uwra liwienie na potrzeby dzieci ubogich, g odnych i zaniedbanych oraz stwarza okazj , aby po pieszy im z pomoc .

wieca Wigilijnego Dzie a Pomocy Dzieciom, któr otrzymuje si na pa-mi tk z o onej ofiary, jest znakiem wra liwo ci i solidarno ci z dzie mi z naj-ubo szych rodzin. Zapalona na wigilijnym stole wiadczy o mi o i solidarno-ci z tymi, którym brakuje nie tylko rodków materialnych, ale cz sto rodzinne-

go ciep a i mi o ci. W 2011 r. zap on y wiece na wigilijnych sto ach w ponad 125 tysi cach domów naszej diecezji oraz w ponad 4 tysi cach domów Polonii we Francji, Niemczech, Austrii i Irlandii.

Akcja rozprowadzania wiec Wigilijnego Dzie a Pomocy Dzieciom prowa-dzona jest w Adwencie, jej owoce trwaj jednak przez ca y rok dzi ki przezna-czaniu rodków z niej pozyskanych na:

Page 71: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

336 Ks. Ryszard Podsto owicz, ks. Piotr Grzanka

– dofinansowanie zimowego i letniego wypoczynku dzieci z ubogich rodzin, – dofinansowanie leczenia i rehabilitacji dzieci, – prowadzenie wietlic profilaktyczno-wychowawczych, – wspieranie rodzin wielodzietnych i samotnych matek.

6.3.2. Wielkanocne Dzie o Caritas – skarbonki

Akcja ta skierowana jest g ównie do dzieci szkó podstawowych i m odzie-y gimnazjalnej. Ma ona przede wszystkim wymiar edukacyjny i formacyjny.

Dzieci i m odzie w niej uczestnicz ce ucz si umiej tno ci dostrzegania po-trzeb innych i dzielenia si tym, co posiadaj z bardziej potrzebuj cymi. M odzi ludzie – a nierzadko tak e ca e rodziny, do których trafi a skarbonka – rezygnu-j c w okresie Wielkiego Postu z drobnych przyjemno ci, odk adaj do specjal-nych tekturowych skarbonek zaoszcz dzone pieni dze. Wszystkie zebrane oszcz dno ci pozostaj w parafiach i s przeznaczane w ca o ci na parafialne cele charytatywne, zw aszcza te zwi zane z potrzebami dzieci chorych i ubo-gich. W 2011 r. rozprowadzono parafiach 36 tys. skarbonek.

6.3.3. Wielkanocne Dzie o Caritas – baranki i wiece wielkanocne „paschaliki”

To drugie, obok skarbonek, przedsi wzi cie przynale ce do Wielkanocne-go Dzie a Caritas. Jest ono prowadzone przez ca y okres Wielkiego Postu. Ce-lem akcji jest przede wszystkim kszta towanie charytatywnych postaw wier-nych, uwra liwianie na ubóstwo i cierpienie ludzi chorych oraz zbiórka ofiar na ich leczenie.

Caritas tarnowska przeznacza ofiary sk adane przy nabyciu wielkanocnego baranka lub wielkanocnej wiecy na cele zwi zane z opiek nad chorymi. Po-moc chorym wiadczona jest w specjalistycznych placówkach Caritas: Hospi-cjum i Domu Pomocy Spo ecznej, Zak adzie Opieku czo-Leczniczym, Stacji Opieki, O rodku Opieku czo-Rehabilitacyjnym dla Dzieci i M odzie y Niepe -nosprawnej oraz udzielana jest w formie indywidualnych zapomóg dla osób chorych, starszych i cierpi cych.

W 2011 r. 45 tys. baranków i 35 tys. „paschalików” stan o na wielkanoc-nym stole, w tym 3,5 tys. u polskich rodzin mieszkaj cych we Francji.

6.3.4. Wakacyjna Akcja Caritas

Skierowana jest do dzieci i m odzie y z rodzin wielodzietnych, ubogich, niepe nych i dysfunkcyjnych, których rodziców nie sta na sfinansowanie wy-jazdu dzieci na wakacyjny wypoczynek. Ka dego roku Caritas Diecezji Tar-nowskiej wspiera finansowo wypoczynek zimowy i wakacyjny ponad dwóch tysi ca dzieci.

Page 72: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Wczoraj i dzi Caritas Diecezji Tarnowskiej 337

Informowanie i promowanie tej akcji jest tak e okazj do przypomnienia wszystkim o potrzebach dzieci, które podobnie jak ich bardziej zamo ni rówie-nicy, chcia yby równie prze y rado wakacyjnego wyjazdu. rodki mate-

rialne na Wakacyjn Akcj Caritas pochodz z rozprowadzanych w Adwencie wiec Wigilijnego Dzie a Pomocy Dzieciom oraz rodków pozyskanych z 1%.

W 2001 r. dofinansowano wypoczynek 461 dzieci na kwot 25 120,00 z , a w 2011 r. 2540 za kwot 174 380,00 z . 6.3.5. Kromka Chleba

Od kilku lat Caritas Polska przeprowadza spo eczn akcj Kromka Chleba, której celem jest uwra liwienie naszego spo ecze stwa – czyli ka dego z nas – na los ludzi bezdomnych i najubo szych oraz pozyskanie rodków na pomoc dla nich. Kampania Kromka Chleba ma równie charakter edukacyjny, a jej g ównym zadaniem jest przekonanie ludzi do podejmowania konkretnych dzia-a na rzecz osób zmarginalizowanych.

W 2010 r., w ramach Tygodnia Mi osierdzia zarz d Caritas Diecezji Tarnow-skiej zaproponowa Parafialnym Oddzia om Caritas akcj „Chleb za Chleb”. Wi kszo parafii podj a inicjatyw i rozprowadzi a w 2010 r. ponad 11 tys., a w 2011 ponad 16 tys. „chlebków mi osierdzia”, zdobywaj c w ten sposób fundusze na do ywianie dzieci. Akcja b dzie kontynuowana i przeprowadzana corocznie z okazji Tygodnia Mi osierdzia. 6.3.6. Europejski Program Pomocy ywno ciowej PEAD

Od 1987 r. w krajach Unii Europejskiej funkcjonuje Europejski Program Pomocy Najbardziej Potrzebuj cym (franc. Programme Europeen d’Aide aux plus Demunis – PEAD). Podstaw jego realizacji jest rozporz dzenie Komisji Europejskiej nr 3730/87 zezwalaj ce na bezp atne przekazywanie osobom po-trzebuj cym ywno ci pochodz cej z rezerw UE. Czyni to akredytowane orga-nizacje charytatywne z terenu wspólnoty – w Polsce oprócz Caritas akredytacje uzyska y PCK, Bank ywno ci i PKPS.

Program obejmuje swoim zasi giem oko o 1 mln najubo szych mieszka -ców Polski. G ównym jego za o eniem jest udzielanie systematycznej pomocy najubo szym, a nie jednorazowe wsparcie du ej grupy. W Polsce program funkcjonuje od 2005 r.

W roku 2011 w naszej diecezji Caritas przekaza a ubogim cznie ponad 955 ton ywno ci o cznej warto ci 2 485 459 81 z . ywno – w sumie 19 ró -nych produktów – dotar a do 203 parafii i 26 placówek, a nast pnie trafi a do osób potrzebuj cych. Produkty ywno ciowe zosta y w sumie przekazane nieodp atnie 46 819 osobom najubo szym. W sumie od pocz tku funkcjonowania programu najubo si otrzymali 5 535 286,52 kg ywno ci o warto ci 14 362 559,92 z .

Page 73: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

338 Ks. Ryszard Podsto owicz, ks. Piotr Grzanka

6.4. Program „Gniazdo”

Jest to nowatorski program realizowany tylko w naszej diecezji z inicjatywy ks. bpa Wiktora Skworca i Caritas Diecezji Tarnowskiej. Realizujemy go od pocz tku 2009 r., jako odpowied na has o roku pracy duszpasterskiej „Otocz-my trosk ycie”, a chodzi w nim – uogólniaj c – o konkretn pomoc dla rodzin wielodzietnych, które niekiedy wiele lat buduj czy remontuj domy. Ksi dz Biskup zaapelowa do ksi y, aby podczas wizyty kol dowej poznali bli ej skal problemu oraz zaanga owali si w podj cie stara o pomoc tym rodzi-nom. Nierzadko bowiem ich warunki mieszkaniowe s bardzo trudne lub wr cz katastrofalne. Cz sto te rodzice podejmuj trud budowy, rozbudowy czy odbu-dowy domu po jakim kataklizmie, ale z powodu braku finansów nie mog doko czy inwestycji. Pomoc oferowana potrzebuj cym obejmuje interwencj u lokalnych samorz dowców i w miejscowych O rodkach Pomocy Spo ecznej oraz wsparcie z Parafialnych Oddzia ów Caritas i Caritas Diecezji Tarnowskiej.

Opracowali my regulamin i zasady przyznawania pomocy oraz podj li my wspó prac z wieloma firmami, które zaoferowa y wsparcie programu poprzez przyznawanie du ych bonifikat i zni ek na towary i us ugi realizowane w ra-mach programu. Równie nasze diecezjalne radio RDN Ma opolska w cza si w akcj poprzez przygotowanie i emitowanie spotów informuj cych o progra-mie oraz zach caj cych firmy do w czenia si w to dzie o. O programie mo na te przeczyta w tarnowskim „Go ciu Niedzielnym”. W kierowanych do Caritas Diecezji Tarnowskiej pismach zainteresowani prosz najcz ciej o zakup mate-ria ów do budowy domów, instalacji grzewczych, pod óg, okien itp. Konkretna pomoc zale y od potrzeb, a korzystaj z niej rodziny, które yj w bardzo z ych warunkach i podejmuj starania o ich popraw . Pomoc ta zale na jest te oczy-wi cie od posiadanych przez CDT finansów. Aktualnie korzystamy tylko z fun-duszy, które Caritas posiada na swoj dzia alno statutow , a pochodz one od ofiarodawców – ludzi wielkiego serca, wspieraj cych systematycznie lub oka-zjonalnie nasz dzia alno .

Do dnia 15 marca 2012 r. zosta o ju zrealizowanych 184 projekty, a pomoc udzielona do tej pory zamkn a si kwot 951 598,28 z .

6.5. Powód i inne kataklizmy

Caritas Diecezji Tarnowskiej wspiera wszystkich poszkodowanych przez ró norodne kataklizmy i wypadki losowe w Polsce, ale tak e daleko poza jej granicami. W najnowszej historii by y to w naszej ojczy nie powodzie w latach 1997, 2001, 2009 i 2010, kilkakrotnie w ostatnich latach gwa towne huragany, a tak e wypadki, jak cho by autokarowy pod Grenoble, hali w Katowicach czy po ar w Stargardzie Szczeci skim. Wspominany czas to równie kl ski ywio-owe, które nawiedza y mieszka ców Nigru, Sudanu i Indonezji, Kenii, Birmy

czy Haiti. Zawsze wówczas nasi diecezjanie, poprzez pos ug Caritas przeka-zywali du e kwoty pieni dzy na rzecz rannych, osieroconych rodzin, zniszczo-

Page 74: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Wczoraj i dzi Caritas Diecezji Tarnowskiej 339

nych domów i gospodarstw. Dla zobrazowania skali pomocy, poni ej zestawie-nie dwóch akcji: powodzi z 2001 i 2010 r. Trzeba tutaj zaznaczy , e pomoc dla poszkodowanych w 2010 r. jest dalej kontynuowana do której daty uczyniono podsumowanie (15 stycznia 2012 r.).

Otó w wyniku powodzi, która dotkn a tereny diecezji w dniach 23-27 lip-ca 2001 r. ucierpia o ok. 1100 rodzin z 24 gmin (42 parafii). Pomoc Caritas przyczyni a si do odbudowy 53 domów ca kowicie zniszczonych, gruntowne-go remontu 132 domów oraz cz ciowego remontu 525 domów i gospodarstw rolnych. W ramach szeroko zakrojonej akcji Caritas wyp aci a zapomogi w gotówce dla 711 rodzin, zorganizowa a w Polsce i w Niemczech wypoczynek dla 186 dzieci poszkodowanych w powodzi, rozdysponowa a 215 transportów ze rodkami czysto ci, ywno ci , meblami i AGD, rozdzieli a 934 tony zbo a i zakupi a 1288 ton w gla dla 641 rodzin. Ca kowity koszt pomocy udzielonej przez Caritas wyniós wówczas 6 083 205,00 z .

Natomiast na skutek powodzi i osuwisk z maja, czerwca i sierpnia 2010 r. ucierpia o w diecezji tarnowskiej cznie blisko 4 tys. rodzin i zniszczonych zosta o setki hektarów pól uprawnych. Poni sza tabela ukazuje skal pomocy Caritas Diecezji Tarnowskiej zrealizowan do dnia 15 stycznia 2012 r.

Udzielona pomoc w diecezji Ilo Kwota

1. ywno – w tonach 67,915 142 866,46

2. Chemia – w tonach 109,55 287 346,62

3. Posi ki – w sztukach 5 200 106 100,00

4. Meble – w sztukach 317 313 462,24

5. Ró ne – w sztukach 9 666,7 158 275,24

6. Osuszacze – w sztukach 298 331 583,80

7. Leki – w sztukach 81 2 362,20

8. Wycieczki – ilo 4 5 909,58

9. AGD – w sztukach 1 521 1 346 953,84

10. Wyprawki szkolne – ilo dzieci 3 241 81 479,71

11. Remont – ilo 254 116 9972,39

12. Zbo e – w tonach 1 426,2 1879 085,02

13. W giel – w tonach 1 247,6 868 063,25

14. Transport – ilo 17 30 709,00

15. Pasza – w tonach 72,54 5 937,32

16. Paczki 484 9 197,97

Suma 6 739 304,64

Page 75: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

340 Ks. Ryszard Podsto owicz, ks. Piotr Grzanka

7. Zamiast podsumowania

Nazwa „Caritas” jest dobrze znana mieszka com naszej diecezji, zarówno dzi ki wielkim przedsi wzi ciom, akcjom pomocy i licznym o rodkom, jak te poprzez pomoc wiadczon w parafiach w sytuacjach pojedynczych ludzkich czy rodzinnych dramatów i nieszcz . Dzi trudno sobie wyobrazi misj Ko-cio a tarnowskiego bez Caritas. Wros a ona w ycie diecezji i s u y urzeczy-

wistnianiu pos ugi mi o ci, jak Ko ció pragnie nie ka demu cz owiekowi, a zw aszcza temu najbardziej potrzebuj cemu.

Page 76: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ks. Stanis aw Gurgul*

REFERAT DOBROCZYNNO CI W DIECEZJI TARNOWSKIEJ W LATACH 1977-19811

Za czasów komunistycznych, tzw. w adze pa stwowe, w zorganizowanej walce z Ko cio em i wszystkim, co zwi zane by o z wiar w Boga, rozwi za y i zniszczy y wszelkie struktury organizacyjne istniej cego Caritas w diecezji tarnowskiej. Ko ció , mimo to nie móg zaniecha dzia alno ci charytatywnej w diecezji, a szczególnie w parafiach. Struktury organizacyjne przesta y istnie , ale dzia alno charytatywna trwa a, chocia przybra a inne formy. Powsta y mianowicie natychmiast tzw. Referaty Dobroczynno ci w poszczególnych die-cezjach, które koordynowa y akcj mi osierdzia na terenie diecezji, obejmuj c (szczególnie) poszczególne parafie. Tego rodzaju referatem kierowa em w die-cezji tarnowskiej w latach 1977-1981.

Przej em te obowi zki z r k ks. Kazimierza Kosa, a nast pnie w 1981 r. przekaza em te zadania ks. Stanis awowi Saletnikowi. Pomimo likwidacji Cari-tas przez komunistów, Referat Dobroczynno ci posiada pewne strukturalne formy istnienia, a szczególnie dzia alno ci. Z ramienia Episkopatu Polski, na terenie kraju za dzia alno charytatywn i akcj mi osierdzia w Ko ciele pol-skim odpowiada ks. bp Czes aw Domin z Katowic. To w a nie on raz w danym roku, z wyprzedzeniem i w obliczu tzw. Tygodnia Mi osierdzia w Ko ciele pol-skim, wzywa wszystkich referentów z poszczególnych diecezji, najcz ciej do Warszawy do „ROMY” na zebranie. Program spotkania obejmowa z regu y:

– Eucharysti , – Referat programowy, – Dyskusj , – Wymian do wiadcze z poszczególnych diecezji, – Wyst pienie poszczególnych referentów, – Ustalenie has a na najbli szy Tydzie Mi osierdzia, danego roku.

* KS. STANIS AW GURGUL, referent Referatu Dobroczynno ci Chrze cija skiej w latach

1977-1981, emerytowany proboszcz parafii pw. w. Maksymiliana w Tarnowie. 1 Sprawozdanie niniejsze dotycz ce mojej dzia alno ci charytatywnej jako referenta dobro-

czynno ci w diecezji tarnowskiej w latach 1977-1981 traktuj jako ewentualny materia do opra-cowania danej specyficznej epoki powojennej pod rz dami w adzy komunistycznej, która z za o-enia walczy a i niszczy a wszystko, co mia o jakikolwiek charakter religijny w odniesieniu do

Pana Boga i Ko cio a.

Page 77: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

342 Ks. Stanis aw Gurgul

1. Dzia alno i zadania Referatu Dobroczynno ci w poszczególnych diecezjach W obliczu systemowego niszczenia dzia alno ci Ko cio a za czasów komu-

nistycznych, w sprawach mi osierdzia chrze cija skiego po o ono szczególny nacisk na istnienie tzw. opiekunek rejonowych w parafiach. Odpowiada y one swoj dzia alno ci za odpowiednie regiony podzielonej charytatywnej parafii lub danej wioski na terenie wspólnoty parafialnej. By y to najcz ciej kobiety oddane we wspólnocie akcji charytatywnej, ciesz ce si uznaniem i ocen ze strony ks. proboszcza. Zadaniem referenta diecezjalnego by o organizowanie dni skupienia dla opiekunek rejonowych na terenie danego dekanatu.

Program z regu y by nast puj cy: – Eucharystia, – Referat programowy, – Dyskusja, – Wymiana do wiadcze , – Trudno ci zwi zane z aktywno ci , – Formy dzia alno ci charytatywnej, – Pozyskiwanie funduszy, – Troska o ycie sakramentalne chorych i opuszczonych osób starszych, – Rodziny wielodzietne, – Odwiedziny chorych i osób samotnych, – Wspó praca z duszpasterzem.

2. Kryzys gospodarczy – g oduj ca polska ludno na prze omie lat 70. i 80. XX w. Odr bny okres dzia alno ci Caritas – akcji charytatywnej, stanowi lata

kryzysu w zaopatrzenie w ywno spo ecze stwa polskiego, czas tzw. pustych pó ek w sklepach ywno ciowych.

Powsta wówczas spontaniczny zryw na p aszczy nie pomocy ywno cio-wej dla Polaków, ze strony pa stw zachodnich – Francja, Niemcy, Belgia, Holandia itd. Przybywa y wówczas do Polski transporty wielotonowe ywno ci z przeznaczeniem dla ludno ci. Transporty te przybywa y wy cznie na teren parafialny, z wykluczeniem dost pu do tej ywno ci w adz cywilnych, szcze-gólnie komunistycznych. Referaty Dobroczynno ci w ramach poszczególnych parafii zajmowa y si przyj ciem transportów i dystrybucj ywno ci dla po-trzebuj cej ludno ci.

Do Tarnowa przybywa y tego rodzaju transporty z Francji, miasto Besan-con oraz z NRF-u, miasto Trier. W Tarnowie magazyn centralny mie ci si w podziemiach ko cio a Naj wi tszego Serca Jezusowego na Rz dzinie. W pó -

Page 78: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Referat Dobroczynno ci w diecezji tarnowskiej w latach 1977-1981 343

niejszych miesi cach transporty przybywa y do zorganizowanych w tym celu olbrzymich magazynów ko cielnych w Katowicach, gdzie po zaopatrzenie udawa y si transporty poszczególnych diecezji. Kierowa tego rodzaju organi-zacj ci gle ks. bp Czes aw Domin z Katowic. Na terenie danej diecezji, do poszczególnych o rodków parafialnych, przybywa y równie transporty bezpo-rednie z ywno ci stosownie do relacji danej parafii z o rodkami zagranicz-

nymi. Ka dorazowo ywno przybywa a wy cznie na teren parafialny z wy-kluczeniem o rodków cywilnych.

3. Jumelage – bli niacza przyja pomi dzy dwiema parafiami W zwi zku z pomoc ywno ciow zagraniczn i akcj charytatywn , za-

istnia o pewne charakterystyczne zjawisko, fenomen przyja ni szczególnej, bli niaczej, pomi dzy dwiema parafiami: w. Maksymiliana Kolbego z Tarno-wa, a parafi st. Ferjeux z Besancon – Francja.

Mianowicie tamtejszy duszpasterz, Jean Nappez, przybywaj c z ywno ci do Tarnowa, nawi za kontakt na p aszczy nie j zykowej ze wspólnot parafialn w. Maksymiliana w Tarnowie. Przybywa tu kilkakrotnie, a pewnego razu poprosi o adresy rodzin i m odzie y. Zebra w ten sposób 150 adresów i zapocz tkowa wzajemn korespondencj , która wyda a niecodzienne owoce na p aszczy nie cha-rytatywnej, kulturowej, historycznej, a szczególnie przyjacielskiej. Stworzy w ten sposób tzw. Jumelage pomi dzy dwiema parafiami. Da o to pocz tek bardzo licz-nym, wzajemnym odwiedzinom, wycieczkom, pielgrzymkom indywidualnym i zespo owym. Dzi ki temu parafia nasza pos a a do Besancon kilka osób z grona m odzie y na studia j zyka francuskiego. Niektóre z nich dzi ki znajomo ci j zyka francuskiego osi gn y wysokie stanowiska w hierarchii spo ecznej. Dwie osoby wst pi y w zwi zki ma e skie w Besancon i stworzy y bardzo przyk adne rodziny francusko-polskie. Ten historyczny fenomen zosta utrwalony na centralnym witra-u w ko ciele w. Maksymiliana Kolbego w Tarnowie, stanowi cym 45 metrów

kwadratowych interesuj cej historii o tre ci dwóch wspólnot przenikaj cych si wzajemnie na p aszczy nie religijno-kulturowej. Wspomniany witra zosta ufun-dowany przez wspólnot bli niacz z Besancon.

Na marginesie niniejszego opracowania mo na wspomnie jeszcze o dzia-alno ci Caritas podczas okresu II wojny wiatowej, podczas której, Caritas

ratowa a wi niów w tarnowskim wi zieniu od mierci g odowej. Nieocenione wiadectwo w tej akcji charytatywnej zapisa ks. infu at Jan Bochenek, pro-

boszcz tarnowskiej Katedry. Wiele osób wspó pracowa o z nim w tym kosz-marnym okresie. Mi dzy innymi Maria Kulesza, tutejsza parafianka z ul. Towa-rowej – parafianka w. Maksymiliana Kolbego. Wiele razy by em wiadkiem jej wspomnie osobistych tej w a nie wspó pracy z ks. Janem Bochenkiem w ra-towaniu wi niów w tarnowskim wi zieniu.

Page 79: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia
Page 80: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ks. Stanis aw Saletnik

WIADECTWA PRACY KOMISJI EPISKOPATU POLSKI ODDZIA W TARNOWIE

W LATACH 1981-19891

Ko ció kochaj cego Boga i Zbawiciela u wi ca ludzi przez spe nianie potrój-nej misji: proroczej, kap a skiej, królewskiej. Z perspektywy tej potrójnej misji musi by zachowana równowaga. Wspominam o tym w ksi ce zatytu owanej Z ycia kap anów w felietonie Integralna Dzia alno Ko cio a. A Ojciec wi ty Benedykt XVI w encyklice Deus Caritas est wyrazi to tak: „Wewn trzna natura Ko cio a wyra a si w troistym zdaniu: g oszenie S owa Bo ego, sprawowanie Sakramentów, pos uga mi o ci (diakonia). Caritas nie jest dla Ko cio a rodzajem opieki spo ecznej, któr mo na by powierzy komu innemu, ale nale y do jego natury, jest niezbywalnym wyrazem jego istoty” (DCE 25).

Mi dzy t potrójn dzia alno ci jest wspó zale no . Nie mo na nigdy w adnych okoliczno ciach tych funkcji oddziela : ewangelizacji, udzielania sakramentów, zw aszcza Eucharystii od mi osierdzia. Bez mi osierdzia pos uga s owa i sakramentów jest po prostu nieskuteczna, ale bez pos ugi s owa i sa-kramentu mi osierdzie jest bezsilne, schematyczne i martwe. Dopiero te trzy elementy razem tworz ow komuni i z niej Ko ció czerpie swoj moc i sku-teczno . Jest potrzebna ta integralna dzia alno Ko cio a. W tej integracji najwa niejsz rol odgrywa zawsze Eucharystia, ale nie ma te pobo no ci eucharystycznej bez diakonii mi o ci, któr nazywamy Caritas.

W tych czasach, w krajach zachodnich: RFN-ie, Holandii, Belgii, we Fran-cji przeakcentowano dzia alno charytatywn na Caritas, a za ma o miejsca by o na sakramenty, zw aszcza pokuty i Eucharystii. My wiemy, e Eucharystia nie tylko rozwija Caritas, ale nadaje tej pracy g boki sens. Eucharystia zobo-wi zuje do pomocy ubogim. Misja królewska to nie tylko kierowanie Ko cio-em, diecezj czy parafi , bo ,,królowa ” po Chrystusowemu to s u y , poma-

ga , „umywa nogi”. Owa diakonia by a spe niana od zarania w Ko ciele (czyt. Dz 2,44-45).

T mi o mi osiern (z heb. Chesed) naprawd nazywamy Caritas – ona bazuje na mi o ci agape, która jak pisze Ojciec wi ty Benedykt XVI w ency-klice Bóg jest Mi o ci , ona nie sprzeciwia si tej mi o ci eros, ale j uzupe nia.

w. Ignacy Antioche ski okre li Ko ció rzymski jako ten, który przewodzi w mi o ci agape, w tej definicji chcia wyrazi w jaki sposób, równie jego

KS. STANIS AW SALETNIK, referent Referatu Duszpasterstwa Dobroczynno ci Chrze-cija skiej w Diecezji Tarnowskiej w latach 1981-1989.

1 Prelekcja wyg oszona w ramach rekolekcji dla POC w Gródku n. Dunajcem 2010.

Page 81: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

346 Ks. Stanis aw Saletnik

konkretn dzia alno charytatywn (DCE 22). Ko ció za PRL-u nie móg spe nia tej misji pomagaj c w swoich strukturach diecezjalnych i parafialnych w ramach Caritasu.

a) Dlaczego? Wiemy, e w 1950 r. pa stwo zagarn o ca y maj tek Caritasu i sam na-

zw . By a to zaplanowana ateizacja – Ko ció chciano zepchn do zakrystii, eby nic dobrego nie robi . Niech sobie mówi kazania, niech sobie udzielaj

sakramenty w., ale nic innego dobrego nie mog robi . Dlatego ksi a biskupi postanowili spe nia t misj poprzez duszpasterstwo.

Zosta a powo ana Komisja Charytatywna Episkopatu Polski z oddzia ami w diecezjach. Na czele komisji sta ks. bp Czes aw Domin. Cz owiek, ogromnego serca i niezwyk ej kultury ycia. W diecezjach powo ano diecezjalnych duszpa-sterzy dobroczynno ci, a w parafii za t prac odpowiada proboszcz b d kap an delegowany przez proboszcza. W 1981 r. duszpasterz Diecezjalny Dobroczyn-no ci zosta nazwany dyrektorem charytatywnym episkopatu Polski oddzia u diecezjalnego. I tak w roku 1981 ks. bp Jerzy Ablewicz poleci mi spe nia t funkcj , któr spe nia em do sierpnia 1989, a do ci kiej choroby.

Wtedy to poprosi em ksi dza biskupa o zwolnienie i moje miejsce zaj obecny ks. abp Stanis aw Budzik. Stan wojenny spowodowa ogromne zamie-szanie i wielkie braki ywno ci, rodków czysto ci. W sklepach na pó kach by tylko ocet i sól. Reszta, wszystko na kartki nawet papier toaletowy. Potrzeby by y ogromne, wi c kraje zachodnie i USA postanowi y pomaga Polsce, ale poprzez Ko ció . Ko ció nie by na to przygotowany – brak magazynów, za-plecza, pracowników czy transportu. Ludzie w parafiach sobie pomagali jak mogli. Tak materialnie, jak i duchowo. By ludzi uczula na potrzeby ludzi by y organizowane Tygodnie Mi osierdzia, u nas w diecezji w Adwencie przed Bo-ym Narodzeniem.

W parafiach ksi a proboszczowie powo ywali tzw. opiekunki rejonowe, które mia y za cel rozpoznawa potrzeby w parafii i ewentualnie na miar mo -liwo ci pomaga potrzebuj cym. Kiedy zacz y nap ywa transporty z ywno-ci , rodkami czysto ci, lekarstwami, sprz tem medycznym, odzie , maszy-

nami rolniczymi, zbo em siewnym z Austrii, trzeba by o sobie z tym jako po-radzi . Oparcia szukali my w seminarium duchownym, a tak e w parafiach. Takie zaplecze znale li my w parafii NSPJ w Tarnowie i w Mo cicach w para-fii M.B. Królowej Polski.

b) Z jakich krajów p yn a pomoc? Najwi ksza z USA z tamtejszego CRS-u (odpowiednik naszego Caritasu)

oraz Polonii ameryka skiej. Z RFN-u tam mieli my patronack diecezj Trier. Bracia Malta scy z Trieru przyje d ali w soboty i niedziele przywozili tirami: ywno , odzie . Pomoc p yn a z Austrii z Caritasu – odzie , maszyny rolni-

cze, z Francji – odzie , ywno , gotowe paczki wi teczne, a nawet otrzymy-

Page 82: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

wiadectwa pracy Komisji Episkopatu Polski Oddzia w Tarnowie… 347

wali my pomoc od protestantów z Norwegii. Kiedy cz stotliwo transportów wzros a i bywa o, e dziennie przyje d a y 3-4 tiry (czasem noc ) wpad em na pomys , by dary rozdziela bezpo rednio z transportu na dekanaty i parafie, aby rozwozi wg liczby ludzi i ewentualnych potrzeb w poszczególnych parafiach. Pomaga a nam Tarnowska Kolumna Sanitarna bezinteresownie. Takie to by y czasy, e szefem kolumny by wysoko – partyjny cz owiek, ale bardzo prosty, z którym jak si porozmawia o bardzo serdecznie, rzeczywi cie zgodzi si na pomoc i da nam do dyspozycji samochody do rozwo enia darów. Z USA przywo one by y transporty z Gdyni, ogromne ilo ci; m ki, oleju, ry u, mas a, odzie y, s odyczy, indyków mro onych… Uprosi em w Centrali, eby m k , ry , olej, przewozili bezpo rednio do wi kszych o rodków i kierowali tiry do Nowego S cza, Mielca, D bicy, Bochni. Te dary zw aszcza m ka, ry , olej, mas o mia o by rozdzielane tylko dla rodzin wielodzietnych. Mia o by dawa-ne 25 funtów m ki, pó worka ry u, ba ka oleju i du a kostka mas a – na mie-si c. To by o przestrzegane. Nie mo na by o z puli dawa na adne struktury ko cielne (seminaria czy siostry zakonne).

Dyrektor charytatywny by zobowi zany (w sumieniu) pilnowa tego, by „dary” by y przydzielane wg intencji darczy ców czy ofiarodawców. Niestety, niektórzy ksi a proboszczowie zrobili z tej pomocy „rozdawnictwo” wg nume-rów czy ulic i zacz y si k opoty. Ludzie zacz li mówi ; „nam si nale y”– ni-komu si nie nale a o, bo to by a pomoc z przeznaczeniem w pewnych intencjach – mianowicie dla ludzi bardzo potrzebuj cych. Zacz y nap ywa skargi na nie-których proboszczów. Ksi dz biskup odsy a skargi do dyrektora. Dyrektor z dostarczonych transportów mia si rozliczy , st d taka du a dokumentacja w biurze Wydzia u Charytatywnego. By taki przypadek, kto doniós , e tarnow-ski dyrektor da z puli ameryka skiej na oazy (co by o zabronione). I mia em, rzeczywi cie kontrol z Nowego Jorku. Ksi dz Mulkein zobaczy dokumentacj i powiedzia ; „Ok”– tu jest w porz dku. Ale faktycznie jeden z dyrektorów innej diecezji da jaki ry do Kro cienka. Tak to nas pilnowali, eby my mieli „czyste serca”.

Trzeba by o te dok adnie rozliczy si z paczek dla internowanych. Szko-da, e ksi a profesorowie pisz cy o pomocy dla internowanych, zapomnieli napisa (w ogóle zapomnieli, i o to mam do nich pretensje), co zdzia a Referat Dobroczynno ci dla internowanych i ich rodzin. Sam osobi cie by em w wi zie-niu w Rzeszowie 2 razy, ale to jest mniej wa ne. Wa ne by o to, e tyle paczek dostarczali my oczywi cie poprzez proboszczów nie bezpo rednio, eby si nie nara a . Ksi a proboszczowie wiedzieli, kto jest internowany. Tu ogromne za-s ugi w Tarnowie niós ks. pra at Jan Rec. Oczywi cie w zwi zku z tym by y prowokacje.

Dlaczego? Oni wiedzieli, e ta pomoc obejmuje internowanych, nie wiedzieli jak to nie-

które paczki by y zakonspirowane kolorami. Ja wiedzia em, które paczki s dla

Page 83: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

348 Ks. Stanis aw Saletnik

internowanych. Pewnego dnia mia przyj transport. Musia em jecha do Ci -kowic na szkolenie i zostawi em piecz tk i upowa nienie ks. Markowi Mrocz-kowi, eby odebra transport. Wracam po 5 godzinach, a ksi dz Marek zdener-wowany mówi: „3,5 godziny jacy tajniacy czego szukali, ale w transporcie ni-czego nie znale li”. Podchodzi wtedy kierowca Tira i mówi: „ksi e Dyrektorze to by o tak. Na granicy celnicy odprawiali transport. Ja poszed em szybko wypi kaw . Celnicy odprawiaj cy szybko zamkn li tira, ale mnie co zaniepokoi o. Pojecha em kilka kilometrów w kierunku Tarnowa. Wreszcie otwieram i patrz . Jest rzeczywi cie paczka farby; jedna, druga i papier dla podziemia. Wyrzuci em to do fosy i przyjecha em. Szukali tego…”. Jak tu nie wierzy w dzia alno Opatrzno ci Bo ej po rednio przez ludzi m drych, my l cych?

Osobn spraw by y lekarstwa, sprz t medyczny, wózki inwalidzkie. Sprz t dostarczali my szpitalom. Postara em si o wspania y aparat do wykrywania alergii. By em alergikiem, ale lekarze w Tarnowie nie radzili sobie z tym sprz -tem. Wózki inwalidzkie dawali my ksi om proboszczom – oni wiedzieli komu trzeba przydzieli w parafii.

Ksi dz abp Jerzy Ablewicz zgodzi si na mój pomys otworzenia Apteki Darów. Ksi dz bp Czes aw Domin, kiedy spisywali my umow z tarnowskim ZOZ-em przytakn , e to bardzo dobry pomys i dobrze sporz dzona umowa. My dali my lekarstwa spisywane, a oni dali nam lokal na ul. Lwowskiej i per-sonel. My my sobie wybrali kierowniczk – najlepsz aptekark w Tarnowie p. Kokoszkow . Dostarczali my leki, które by y segregowane, spisywane, a na-st pnie panie wydawa y leki bezp atnie (to by y leki bardzo drogie i specjali-styczne) na recepty. Ordynatorzy mieli prawo do wybierania sobie leków spe-cjalistycznych z tej apteki, ale musieli si z tego rozliczy wobec dyrektora. Chodzi o o to, aby leki wydawali bezinteresownie i fachowo. Na naszym wzo-rze umowy pó niej wzorowali si te inni Dyrektorzy: z Gda ska, Krakowa,

odzi, Wroc awia. Nikt w Polsce nie chcia przyj maszyn rolniczych z Austrii. Ksi dz bp

Czes aw Domin zwróci si do mnie, po rozmowie z biskupem ordynariuszem zgodzi em si przyj . By to ogromny trud, tyle wagonów, ca e zestawy, ma-szyny ró nej jako ci. To by a wielka pomoc. Pocz tkowo rozdawali my za darmo maszyny, ale w adze ju czuwa y, eby Ko ció nie by popularny, a bezinteresowny. Powiedzieli: „Prosz to sprzedawa ! To jest rozkaz!…”. Poprosi em wi c rzeczoznawców, eby wycenili maszyny rolnicze, jak najta-niej. Sk adowali my je w parafii Skrzyszów k. Tarnowa i Jadowniki k. Brzeska. Jeden zestaw transportu poszed do Grybowa. Okaza o si , e by o to wielkie dobrodziejstwo, jakby na przekór intencji w adz. W 1986 r. dzi ki tym pieni -dzom otworzyli my pierwsz diecezjaln w Polsce kuchni dla ubogich przy ul. Mo cickiego vis-a-vis Kurii. Uda o si uzyska przydzia wie ego mi sa. Mi -so wówczas by o na kartki. Siostra Kamila wydawa a dziennie 120-130 porcji zupy z chlebem i mi sem. Ksi a proboszczowie wydawali za wiadczenia po-trzebuj cym?

Page 84: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

wiadectwa pracy Komisji Episkopatu Polski Oddzia w Tarnowie… 349

1. Komu pomagali ofiarodawcy zagraniczni? Jak wspomnia em – USA pomaga o rodzinom wielodzietnym, przekazywa-

no m k , olej, mas o, ry i indyki mro one, s odycze, odzie wg uznania. Roz-dziela em to na dekanaty i parafie. Z krajów zachodnich by y dary przeznaczone dla ludzi samotnych, zaniedbanych i rodzin potrzebuj cych, lekarstwa dla cho-rych i m ka bezglutenowa, która nap ywa a w du ych ilo ciach – przeznaczona by a dla dzieci chorych na celaki . Wzruszaj c scen prze y em, kiedy pewna pani z kawicy przynosi worek m ki pszennej (prawie pó metra). „Prosz ksi dza, ja bym prosi a o worek m ki bezglutenowej, bo mam dwoje dzieci chorych na alergi , ale ja mam m k , dlatego prosz j da potrzebuj cym…”.

Pomagali my internowanym i ich rodzinom. Ta pomoc p yn a z Francji, RFN-u, przysy ali wspania e gotowe paczki wi teczne. By a te pomoc dla „Wakacji z Bogiem”. To by o niezwykle wa ne. By a walka o m odzie . Otó Bracia Malta scy z Trieru na nasz pro b przywozili; warzywa, konserwy, ry , m k , cukier, olej a nawet ryby i przyprawy. Dzi ki temu mogli my prowadzi te „Wakacje z Bogiem”. To by a naprawd walka o m odzie o elit m odzie y. Specjalna pomoc p yn a dla buduj cych si ko cio ów. Szczególnie z austriac-kich fundacji dla Mielca, Nowego S cza. By o to bardzo tajemnicze. Jecha em do Warszawy, by w centrali u prymasa odbiera pieni dze i przywozi do Tar-nowa. Dawa em ksi dzu biskupowi ordynariuszowi, ten wzywa proboszcza, który podpisywa odbiór i ten dokument odwozi em z powrotem do centrali (nawet ksi a biskupi o tym nie wiedzieli). Chcia em podkre li jeszcze raz, e Komisja Charytatywna Episkopatu Polski postanowi a, e za rozdzia darów odpowiada ksi dz dyrektor (w sumieniu), i tylko bezpo rednio podlega ksi -dzu biskupowi ordynariuszowi. Bardzo ofiarnie przez 13 miesi cy pomaga mi ks. pra at Antoni Mikrut – pó niejszy dyrektor Caritasu.

W 1983 r. mog em wyjecha do USA, aby tam na kongresie Polonii po-dzi kowa za wys ane dary i pomoc. Oczywi cie dzi ki temu do Tarnowa na-p ywa a ogromna ilo s odyczy dla dzieci. I z tym wyjazdem by problem. Z o y em podanie o paszport maj c zezwolenie od ksi dza prymasa, oczywi cie za zgod ksi dza biskupa ordynariusza. Pewnego dnia przyszed do mnie ele-gancki pan, nasza rozmowa nie by a przyjemna:

„– Jestem por. Konarski i jestem «anio em stró em» ksi dza… – Czym zgrzeszy em?– zapyta em – No niby nic ksi dz nie pope ni , ale chce pojecha do USA, a ja chc

ksi dzu przys ug zrobi – przynios ksi dzu paszport. – Dzi kuj panu za yczliwo , ale sta em w kolejce sk adaj c podanie to

pójd i teraz. – Ale beze mnie ksi dz tego paszportu nie dostanie. – No to dobrze, ja rozg osz w ca ym Tarnowie, e pan jest przeciwnikiem

realizowania «umowy» mi dzy episkopatem a Rz dem, jak ksi dz prymas pod-pisze to urz d ma wyda paszport.

Page 85: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

350 Ks. Stanis aw Saletnik

– Niech ksi dz nie b dzie taki pryncypialny. Do niczego nie namawia ”. Rozeszli my si , o niczym innym nie rozmawiali my. Kiedy wróci em ze Stanów Zjednoczonych przyszed do mnie i zacz si

uzewn trznia . „Jestem «porucznikiem», mówi: mam on lekark , pracuje w D browie Tarnowskiej, mieszkam w Ole nie, zmar a mi ciocia, która jak by em sierot da a mi wykszta cenie we Wroc awiu.

Niech ksi dz odprawi za ni Msz wi t . – Dobrze, odprawi … powiedzia em”. Odprawi em j . Pyta em pó niej ksi dza proboszcza (ks. W adys awa Janu-

sia) czy rzeczywi cie by w parafii Konarski – (domy la em si , e to pseudo-nim). Ksi dz odpowiedzia :

„…Tak zgadza si wszystko. I by taki pogrzeb, zacnej mamy pani, która by a bardzo dobrym cz owie-

kiem. Odprawi em sam ten pogrzeb w sobot i on poszed do spowiedzi do ksi dza katechety i d ugo si spowiada . Zastanawia em si czy zd y na Ko-muni w. czy nie?, czy da mu rozgrzeszenie, czy nie? ale zd y …”.

Dzisiaj podobno jest za granic w USA. Nast pny wyjazd by z ks. pra atem Stefanem Dobrza skim do diecezji

w Trier z podzi kowaniem Braciom Malta skim i ordynariuszowi za wspania pomoc. Ksi dz biskup ordynariusz napisa pi kny list z podzi kowaniem i tam otrzyma em prezent, ksero, to by o wtedy unikatem. W ca ym Tarnowie nie by o ksera, a my my mieli. Byli my wielkimi dobroczy cami dla ca ej Kurii.

Kolejny wyjazd z ks. Dobrza skim by do Wiednia do Caritas Austrii z pielgrzymk do Sanktuarium w Mariazell – (troch mniejsze Sanktuarium od naszej Cz stochowy) na do ynki, by tam podzi kowa rolnikom austriackim za maszyny rolnicze przes ane kolej .

W 1986 r. ks. bp Czes aw Domin zorganizowa pielgrzymk dyrektorów, z ca ej Polski do Rzymu do Ojca wi tego.

Ojciec wi ty przyj nas serdecznie o godzinie 6.30 w swej prywatnej ka-plicy. Pami tam wszystko. Krzy – stylizowany, po stronie serca ma a ikona Matki Bo ej. Ojciec wi ty kl cz c na kl czniku, spogl da na krzy i ikon Matki Bo ej i medytowa . O godzinie 7.00 koncelebrowana Msza w., dobrane czytanie z Ewangeli o Samarytaninie. Zaskakuj ca homilia. 5 min. milczenia. I wtedy zrozumia em, jak wielki sens maj te chwile ciszy w liturgii Mszy w. Przez te 5 min. my la em o tym, dlaczego sprawy Boga tak mocno zwi zane s z cisz , to jakby „sakrament Boga” (pisz o tym we wspomnianej ksi ce). Po Mszy w. Ojciec wi ty przyj nas w swojej bibliotece. Ksi dz bp Czes aw Domin przedstawi ka dego z nas. Pami tam do dzi u cisk ciep ej d oni Jana Paw a II. Ksi dz biskup mówi: ,,To jest nasz jubilat, ma 25 lat kap a stwa”.

„Ale ty jubilacie chudziutki, b ogos awi Ci….” Zawsze jako serdecznie potrafi si zwróci . Pami tam co mówi , o czym

wspominam w ksi ce Z ycia kap anów (s. 32), szczególne by y dwa zdania: „Dzi kuj Wam za prac , tak trudn prac …”

Page 86: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

wiadectwa pracy Komisji Episkopatu Polski Oddzia w Tarnowie… 351

„Ta Wasza praca charytatywna st pi a ostrze ateizmu w Polsce…”. I drugie zaskakuj ce zdanie: „Prosz Was by cie prosili waszych ksi y biskupów, ordynariuszy, eby

wprowadzali w diecezjach wi to Mi osierdzia Bo ego…”. Teraz ju to wiem, dlaczego to Ojciec wi ty mówi , e „mia w Dykaste-

riach Kurii Rzymskiej” pewne k opoty we wprowadzeniu w Ko ciele po-wszechnym tego wi ta Mi osierdzia Bo ego. Ojcu wi temu chodzi o o popar-cie tej inicjatywy od do u. W diecezjach zacz to w Polsce wprowadza to wi -to i Ojciec wi ty móg i og osi to wi to Mi osierdzia Bo ego w Ko ciele powszechnym.

Oprócz rozdzielania dóbr i pomocy materialnej prowadzili my ca y czas prac duszpastersk i formacyjn :

– pisanie odezw na Tydzie Mi osierdzia, – szkolenie opiekunek rejonowych z parafii w Domu Rekolekcyjnym

w Ci kowicach (soboty, niedziele). Mieli my trzy turnusy: jeden w Adwencie, a dwa w Wielkim Po cie. Prosi em ksi y proboszczów, by odm adzali sk ad opiekunek, bo chcieli-

my troch m odzie y ci gn do wspó pracy. Starsze panie mia y bardzo du o do powiedzenia, bo dzieli y si tym, w jaki sposób w parafii zdobywa fundu-sze. I chwa a im za to. Robi y palmy, gromnice, kadzide ka na Trzech Króli, chor giewki na 3 Maja i sprzedawa y. I mia y fundusze na pomoc w parafii. Od roku 1985 organizowali my rekolekcje dla chorych (10-, 11-dniowe). Pisz o tym w drugiej ksi ce: Nie przyszed em nawraca w eseju Panie ja nie mam cz owieka (s. 33).

Jak uk ada program, uczy em si od starszych sióstr d bickich, chodzi o o to, by nie by o za du o kaza , teorii, a wi cej czasu na rozmow z lekarzem, ksi dzem, piel gniarkami. Oczywi cie te rekolekcje mo na by o przygotowa dzi ki wolontariuszom. By potrzebny kap an przez 11 dni, siostry zakonne, piel gniarki, lekarze. Dzi chcia em podzi kowa pani dr Cury owej, m odziut-kiemu doktorowi z Tarnowa panu Dwornikowi.

Do Ci kowic przywozili chorych ksi a proboszczowie oraz wolontariusze – taksówkarze. Wozi te nasz busik i nasze samochody: Volkswagen-bus, Re-nault , otrzymamy z Francji za intencje, które ksi a odprawiali ch tnie. Otrzy-mali my 3-tonowego Mercedesa. Chorych zg aszali ksi a proboszczowie – brali my te chorych z Domu Opieki Spo ecznej. Pami tam takiego m odego cz owieka na wózku, który nie móg si porusza (le a na brzuchu) i by bardzo zbuntowany. I na tych rekolekcjach nast pi a przemiana w jego yciu.

Uwierzy ! Wspania e by y te rekolekcyjne wiadectwa ludzi chorych w Ci kowicach,

dzi kowali przede wszystkim za te spotkania indywidualne z ksi dzem, z leka-rzem, piel gniarkami, z siostrami zakonnymi.

Page 87: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

352 Ks. Stanis aw Saletnik

„O jaka jestem szcz liwa (mówi jedna), e mog popatrze na t ziele tu-taj, pos ucha piewu ptaków, bo ja jestem zamkni ta w «klatce» – zawsze w pokoju…”.

W Por bach Dymarskich (obecnie diecezja rzeszowska) zacz li my organi-zowa „Wakacje z Bogiem” dla niepe nosprawnych ruchowo. Tam by y lasy, pi kne tereny. W czy si w to ks. Stanis aw Sta ko. Po tych spotkaniach zosta powo any na duszpasterza niepe nosprawnych. Dla niepe nosprawnych umy-s owo co miesi c organizowali my spotkania w parafii NSPJ w salach kateche-tycznych. By a katecheza, spowied , msza wi ta, agapa i jaki prezent dla potrzebuj cych. Tutaj te s u y y siostry d bickie z siostr Jordan , która pra-cowa a w biurze. Msze w. odprawia niezapomniany ks. Zbigniew wik. Co miesi c po wi ca ca niedziel . To by a zawsze du a grupa nie tylko z Tar-nowa, ale i z D browy Tarnowskiej, Szczucina, Wojnicza.

Jestem przekonany, e nam by o atwiej to organizowa ni dzisiaj ksi om dyrektorom Caritasu, bo mieli my nadmiar wolontariuszy, kap anów, ch tnych lekarzy, piel gniarek, kierowców do przewo enia niepe nosprawnych czy cho-rych na raka. To wszystko eksplodowa o zw aszcza po wizycie Ojca wi tego w Tarnowie w 1987 r., kiedy to 10 czerwca na Placu Katedralnym na nieszpo-rach powiedzia o tej opcji preferencyjnej – na rzecz ubogich. Ci ludzie umieli „by ”, a dzisiaj cz sto chc mie , jak najwi cej mie ! Ten „materializm teore-tyczny” nie z ama wtedy ludzi, ale dzisiaj amie ten „materializm praktyczny”.

Zawsze apelowa em do opiekunek rejonowych i do kap anów na kongrega-cjach dekanalnych, aby oprócz „paczek” organizowa pomoc w innych dziedzi-nach np: w rodowiskach wi kszych, by organizowa pomoc w postaci korepety-cji dla dzieci przez nauczycieli – wolontariuszy w salach katechetycznych, porad-nie prawne – przez prawników w Tarnowie dla internowanych, poradnie logope-dyczne, a nawet poradnie lekarskie. Tutaj w czy si mój przyjaciel, zmar y ju dr Czes aw Legie . Grupy m odzie owe zach cali my, by odwiedzali chorych z opiekunem rejonowym (dla bezpiecze stwa) z nagraniami kaza , rekolekcji, bo wtedy nie by o transmisji. Prowadz c osobi cie w Tarnowie grup m odzie y pracuj cej – mia em tak „sekcj ”, która zajmowa a si t spraw .

Wreszcie powoli zbli a si rok 1989, zacz li my przygotowywa grunt do podpisania aktu wznowienia dzia alno ci Caritas. I ks. abp Jerzy Ablewicz podpi-sa Akt reelekcji Caritasu 8 grudnia 1989 r., ale dokona o si to ju za ks. dr. Sta-nis awa Budzika. Ksi dz bp Czes aw Domin organizowa dla ksi y dyrektorów specjalne rekolekcje informacyjne. Wspania e rekolekcje. Zawsze pod wieczór bra gitar i pi knie na niej gra . piewali my piosenki religijne. By wielkim czcicielem Mi osierdzia Bo ego. Spotkania robocze by y zawsze w Warszawie przy Urz dzie Prymasowskim.

W 1986 r. diecezja nasza prze ywa a Jubileusz 200-lecia powstania. Ksi dz biskup ordynariusz na nasz pro b w tygodniu jubileuszowym wyznaczy pi -tek jako Dzie Mi osierdzia i Referat Dobroczynno ci przygotowa program. Centralne nabo e stwo by o o godzinie 11.00 na wype nionym Placu Katedral-

Page 88: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

wiadectwa pracy Komisji Episkopatu Polski Oddzia w Tarnowie… 353

nym byli chorzy inwalidzi i opiekunki rejonowe. Msza w. koncelebrowana dla chorych, niepe nosprawnych i na wózkach inwalidzkich, a pó niej agapa: her-batka, dro d ówki, s odycze.

W 1987 r. we wrze niu Tarnów zorganizowa 3-dniowe sympozjum dla wszystkich dyrektorów charytatywnych z ca ej Polski z ks. bpem Czes awem Dominem. By y referaty, zwiedzanie diecezji. Zako czenie tego sympozjum przypad o 8 wrze nia w Narodzenie Matki Bo ej. Uroczysto by a w Katedrze. Odpust – celebrowa ks. Domin i wyg osi pi kne kazanie. Oczywi cie gospoda-rzem ca ego sympozjum by ks. abp Jerzy Ablewicz, który nie tylko je rozpo-cz , ale i na ka dym referacie zabiera g os! Ksi a dyrektorzy byli pod wiel-kim wra eniem ksi dza biskupa, jego zaanga owania i troski o Dzie o Dobro-czynno ci w diecezji. Rzeczywi cie ksi dz biskup „umywa nogi” zgodnie ze swoim zawo aniem biskupim: „Lavare pedes”.

Wspomn tu jeszcze o takim do istotnym drobiazgu, e firma francuska da a 80 nowych maszyn do szycia, z tym, e klauzula by a taka: nie wolno by o rozdawa indywidualnym osobom, tylko rodzinie, która szy a dla innych albo te by zrobi szwalnie w parafii. I tak niektórzy proboszczowie podpisywali, brali 3, 4 maszyny do szycia. Tak np. w Rad owie czy Ujanowicach powstawa y szwalnie, a materia y te przywozili Francuzi.

Czcigodne Panie, Panowie Teraz te mamy jak pomoc z Unii Europejskiej, warto by j dobrze zago-

spodarowa . To w du ej mierze zale od Was. Kochani Miejcie „spojrzenie Mi osierdzia”, by rozpoznawa , jakie s potrzeby w pa-

rafii, ale miejcie te „wyobra ni Mi osierdzia”, która podpowie Wam – jak zaradza rozmaitym biedom ludzkim, nie tylko materialnym, bo ubóstwo ma nie jedno imi .

Tak chcia oby si , eby by o mniej „paczek”, a wi cej innych form pomo-cy. Przecie , mamy uczynki mi osierdzia nie tylko co do cia a, ale i co do du-szy. Wi ksz opiek trzeba otoczy „ ycie duchowe”. Ile mamy tej m odzie y zagubionej. Warto te przeanalizowa te 15 priorytetów dzia alno ci Caritas w Polsce. Ojciec wi ty Benedykt XVI 08.01.2009 r. przemawiaj c do dyplo-matów powiedzia : „Tak Panie, Panowie, je li chcemy zwalczy ubóstwo mu-simy inwestowa przede wszystkim w m odzie wpajaj c jej idea prawdziwego braterstwa…”. I w obecnych czasach toczy si bitwa o m odzie i nie ulega to w tpliwo ci. My za PRL-u j wygrali my, ale teraz mo emy j przegra z libe-ralizmem i relatywizmem. Dlatego te musimy si mie na baczno ci.

W najnowszej encyklice Mi o w Prawdzie Ojciec wi ty Benedykt XVI pisze o rozmaitych formach ubóstwa: „Jedn z form najg bszego ubóstwa, jakiego cz owiek mo e do wiadczy , jest samotno . Tak e inne rodzaje ubó-stwa cznie z materialnymi rodz si z izolacji, e nie jest si kochanym, albo

Page 89: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

354 Ks. Stanis aw Saletnik

z trudno ci kochania… (53). Globalizacja wprawdzie zbli a, ale nie prowadzi do braterstwa. Nam potrzeba nie tylko solidarno ci, ale i braterstwa (…)”. Uwa-ajmy, by pomagaj c nie rani potrzebuj cych. Trzeba mie nie tylko sympati ,

poczucie braterstwa, ale i empati , wlewa j w samotno tych ludzi m odych, narkomanów, alkoholików. Niejednokrotnie trzeba mie „cierpliwo ” i czas dla tych ludzi, po wi ci swój czas i „wys ucha ” ich. Oni maj nieraz radio, telewizor, nawet Internet, pieni dze – a potrzebuj nieraz zwyk ej rozmowy, chwili uwagi.

Organizujcie Dzie Chorych z okazji wiatowego Dnia Chorych 11 lutego w wi to Matki Bo ej z Lourdes. To ju 18-te wi to. W czasie rekolekcji trze-ba znale miejsce na Msz w. dla chorych, samotnych z Waszym udzia em Panie, Panowie. Ci chorzy, samotni, cierpi cy mog wycierpie i wymodli wi cej ask ni inni. Maj klucz do sumie . Przecie to o nich mówi Jan Pa-we II: „Arystokracja Pana Boga”.

19 sierpnia 2002 r. w agiewnikach Jan Pawe II prosi nas kap anów, by-my hojnie rozdzielali Cia o i Krew Pa sk zw aszcza chorym, a wszystkich

Nas prosi : „B d cie wiadkami Mi osierdzia”. Jak to wspó brzmi z has em duszpasterskim na 2010 r. liturgiczny „B d my wiadkami Mi o ci”. Charles Whitehead w jednej ze swoich ksi ek napisa , e chrze cija stwo w domu przejawia si w serdeczno ci, w pracy – w uczciwo ci, pomys owo ci, w spo-rcie – fair play, w spo ecze stwie – w dba o ci o drugiego cz owieka. Nie ma chrze cija stwa bez uczynków mi o ci. Przecie , trzeba nieumiej cych poucza , w tpi cym dobrze radzi , krzywdy cierpliwie znosi , urazy ch tnie darowa i modli si za ywych i umar ych.

Drodzy! Bitwa o m odzie trwa i gdy j wygramy, nie b dzie kryzysu w Ko ciele,

w Polsce!

Page 90: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ks. Piotr Grzanka

SZKOLNE KO A CARITAS IM. B . KAROLINY KÓZKI W CARITAS DIECEZJI TARNOWSKIEJ

Szkolne Ko a Caritas w diecezji tarnowskiej rozpocz y swoj dzia alno w 2006 r. S katolick organizacj uczniowsk , która w cza si na zasadzie wolontariatu w dzia alno charytatywn , opieku cz i wychowawcz prowa-dzon przez Caritas. Ko a Caritas mog powstawa w szko ach podstawowych, gimnazjach, ponadgimnazjalnych oraz w szko ach rednich i zawsze powstaj oddolnie. Uczniowie pragn cy pomaga potrzebuj cym w duchu mi o ci Chry-stusa, sami lub z inicjatywy nauczyciela prosz dyrektora, aby wyst pi o powo-anie takiej organizacji w szkole. Nast pnie dyrektor szko y zwraca si do dy-

rektora Caritas Diecezji Tarnowskiej z odpowiednim wnioskiem, a ten powo uje SKC, z zaproponowanym przez dyrekcj szko y opiekunem (którym jest na-uczyciel – osoba wiecka) i asystentem ko cielnym (którym jest ksi dz) oraz nadaje Ko u regulamin. Uczniowie powo uj zarz d ko a i wówczas mo e ono formalnie rozpocz realizowanie swoich zada .

Pierwsze SKC w naszej diecezji zosta o powo ane 5 czerwca 2006 r. przy Szkole Podstawowej w Jod ówce (parafia Rzezawa). Na pro b ówczesnego dyrektora Szko y Podstawowej im. Jana Wiktora w Jod ówce, mgr Wandy Jan-ta, dyrektor Caritas Diecezji Tarnowskiej, ks. Antoni Mikrut, powo a ko o, a na jego opiekuna mgra in . Ireneusza Czesaka oraz na asystenta ks. Sylwestra Dziedzica. W protokole nr 1/2006 zebrania za o ycielskiego Szkolnego Ko a Caritas, które odby o si 10 wrze nia 2006 r. cz onkowie ko a wybrali zarz d SKC: przewodnicz cy – Paulina Kazek; zast pca – Klaudia Stolarz; skarbnik – Paulina Olipra i sekretarz – Magdalena Piechnik.

2 grudnia tego roku ks. bp Wiktor Skworc wyrazi zgod na nadanie Szkolnym Ko om Caritas Diecezji Tarnowskiej imienia b . Karoliny Kózkówny. W pi mie ks. biskupa czytamy: „Niech B ogos awiona Patronka b dzie wzorem do na ladowania i pomo e w skuteczniejszym realizowaniu zada podejmowa-nych przez dzieci i m odzie w ramach Szkolnych Kó Caritas”.

W nast puj cych latach powo ano: 2006 r. – 25 Szkolnych Kó Caritas; 2007 r. – 31 SKC; 2008 r. – 34 SKC;

KS. PIOTR GRZANKA, kap an diecezji tarnowskiej. Od 1 wrze nia 2007 r. jest zast pc

dyrektora Caritas Diecezji Tarnowskiej.

Page 91: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

356 Ks. Piotr Grzanka

2009 r. – 26 SKC; 2010 r. – 21 SKC; 2011 r. – 11 SKC. 9 marca 2012 r. powo ano 150. SKC w Zespole Szko y Podstawowej i Pu-

blicznego Przedszkola w Koszycach Ma ych. Ka dy cz onek SKC otrzymuje legitymacj . cznie wydano 6184 legity-

macji, a wi c przyjmuj c, e w Szkolnych Ko ach Caritas w marcu 2012 r. dzia-a o oko o 3 tys. wolontariuszy, nale y przyj , e przez pi lat przez formacj

wolontariack SKC przesz o na ró nych poziomach kszta cenia prawie 3200 osób. wiadectwa by ych wolontariuszy zawarte w tej ksi ce pokazuj , jak bogaci wewn trznie stali si przez prac w SKC i jak pos uga potrzebuj cym zmieni a ich spojrzenie na ycie i wiat.

1. Zadania Szkolnego Ko a Caritas 1) Na p aszczy nie formacyjnej: – pog bianie znajomo ci oraz szerzenie nauki Jezusa Chrystusa o mi osier-

dziu Bo ym, – d enie, przez prac nad sob , do wszechstronnego rozwoju m odego

cz owieka, – mobilizowanie m odzie y do stawiania sobie wysokich wymaga , – kszta towanie osobowo ci katolika i Polaka, – budowanie postawy odpowiedzialno ci za Ko ció i ojczyzn , – rozwijanie praktyk religijnych w yciu osobistym i wspólnotowym,

zw aszcza troska o pe ne uczestniczenie we Mszy w., – troska o zdobywanie wiedzy religijnej i ogólnej, – uwra liwianie spo eczno ci szkolnej na ró ne obszary ludzkiej biedy, – krzewienie w rodowisku szkolnym ducha czynnej mi o ci bli niego, – podnoszenie kwalifikacji do niesienia pomocy innym. 2) Na p aszczy nie dzia ania: – rozeznawanie konkretnych potrzeb w najbli szym rodowisku, szkole,

domu, s siedztwie, – organizowanie pomocy potrzebuj cym uczniom, w szczególno ci otacza-

nie opiek uczniów chorych, niepe nosprawnych i znajduj cych si w trudnej sytuacji materialnej,

– pomoc w organizowaniu wypoczynku dla dzieci i m odzie y z rodzin ubogich,

– sta a wspó praca i w czanie si w akcje prowadzone przez Caritas Diece-zji Tarnowskiej oraz inne organizacje istniej ce w parafii, na terenie której dzia-a ko o, zw aszcza pomoc dla poszkodowanych w kataklizmach i sytuacjach

losowych.

Page 92: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Szkolne Ko a Caritas im. b . Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej 357

Szkolne Ko o Caritas Diecezji Tarnowskiej realizuje swoje zadania w poro-zumieniu z dyrektorem szko y, wykorzystuj c odpowiednie rodki i sposoby dzia ania, a w szczególno ci poprzez:

– organizowanie spotka , zjazdów, dyskusji, kursów i szkole , – organizowanie imprez kulturalnych, religijnych, charytatywnych, poetyc-

ko-muzycznych, akademii, wieczornic, spektakli teatralnych, koncertów, kon-kursów,

– organizowanie imprez rekreacyjno-sportowych, festynów, konkursów, – udzia w kwestach i zbiórkach organizowanych przez Caritas Diecezji

Tarnowskiej – w czanie si na zasadzie wolontariatu w prac ró nego rodzaju placówek

charytatywnych, opieku czych i wychowawczych oraz na rzecz osób potrzebu-j cych pozostaj cych w domach,

– wydawanie biuletynów informacyjnych, prowadzenie kroniki. Wa nymi wydarzeniami w dzia alno ci Szkolnych Kó Caritas w diecezji s

ich zjazdy oraz spotkania formacyjne dla opiekunów i asystentów.

2. Zjazdy SKC 1) I Zjazd – 11.06.2007 r. w Zabawie. Blisko 1000 przedstawicieli z 40 istniej cych wówczas kó spotka o si

przy domu rodzinnym b . Karoliny Kózki w Wa Rudzie, aby po jego zwiedze-niu uda si na drog krzy ow szlakiem jej m cze stwa. Po powrocie do Za-bawy wszyscy wzi li udzia w Mszy w. koncelebrowanej przez ponad 30 ksi -y – asystentów SKC. Liturgii przewodniczy dyrektor Caritas Diecezji Tar-

nowskiej, ks. Antoni Mikrut, a s owo Bo e wyg osi ks. Leszek Rojowski, za o-yciel pierwszych Szkolnych Kó Caritas. W kazaniu ukaza posta b . Karoliny

jako tej, która zawsze s u y a pomoc innym i ch tnie dzieli a si zarówno dob-rami materialnymi, jak i swoim czasem czy dobrym s owem. Jest zatem niew t-pliwie znakomitym wzorem dla dzieci i m odzie y, i jako patronka SKC mo e by dla nich inspiracj w charytatywnej dzia alno ci. Na zako czenie Mszy w. ks. dyrektor wr czy legitymacj Honorowego Cz onka SKC z numerem 2 ks. Leszkowi Rojowskiemu oraz legitymacje cz onkowskie zarz dom tych kó , które jeszcze nie mia y oficjalnej inauguracji swojej dzia alno ci. Wszystkie ko a otrzyma y tak e pami tkowe obrazki b ogos awionej – du e dla ka dego ko a i ma e dla wszystkich jego cz onków oraz obrazki dla chorych w parafiach. Podsumowaniem tej cz ci spotkania by o uwspó cze nione przedstawienie pt. Dziewczynka z zapa kami w wykonaniu SKC z Malinia (parafia Chorzelów). Po Mszy w. wszyscy otrzymali skromny pocz stunek i zacz si czas zabawy i radosnego prze ywania wspólnoty. Pokazy udzielania pierwszej pomocy i akcji ratunkowych w wykonaniu S u by Malta skiej z Tarnowa i stra aków z OSP w Zabawie, ta ce i piewy prowadzone przez profesjonalnych wodzire-

Page 93: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

358 Ks. Piotr Grzanka

jów, zabawy na dmuchanej zje d alni i trampolinie – to atrakcje, które nie po-zwoli y nikomu si nudzi . O godzinie 14.30 swoj obecno ci zaszczyci zjazd ks. bp Wiktor Skworc, który spotka si z kap anami – asystentami SKC, a pó -niej z uczestnikami zjazdu. W serdecznych i ciep ych s owach podzi kowa dzieciom i m odzie y za zaanga owanie oraz wyrazi nadziej , e s oni przy-sz o ci Caritas w naszej diecezji. Wielka rado towarzyszy a zebranym, gdy ks. biskup odbiera legitymacj Honorowego Cz onka SKC z numerem 1. Na zako czenie spotkania pasterz naszej diecezji udzieli wszystkim b ogos a-wie stwa i yczy , aby nikomu i nigdy nie zabrak o tego ogromnego entuzjazmu w dalszej dzia alno ci na polu charytatywnym. Zako czenie ca ego spotkania to przepi kny koncert ewangelizacyjny, w wykonaniu zespo u „Testimonium”.

2) II Zjazd – 10.06.2008 r. w Nowym S czu. Ponad tysi c wolontariuszy z 73 istniej cych kó przyby o, by Panu Jezu-

sowi Przemienionemu w tajemnicy Jego cudownego obrazu w bazylice nowo-s deckiej dzi kowa za wszelkie dobro dokonane w mijaj cym roku szkolnym, za wszystkich darczy ców Szkolnych Kó oraz za wszystkich podopiecznych, których nawiedzaj m odzi ludzie o wielkim sercu. Liturgii Mszy w. przewod-niczy ks. bp Wies aw Lechowicz. W kazaniu ukaza trzy obrazy przeplataj ce si w yciu cz owieka, szczególnie wolontariusza SKC. Najpierw Caritas, jako oblicze Chrystusa, która tak jak obraz z nowos deckiej Góry Tabor ukazuje mi o Chrystusa obecnego w dzie ach SKC. Drugi to obraz Elizeusza, którym si Bóg opiekuje, a trzeci – postawa patronki SKC, b . Karoliny, wykonuj cej proste, codzienne czynno ci i pos ugi, za które nazywano j „anio em”. Po mo-dlitwie by przemarsz na p yt nowos deckiego rynku i spotkanie z prezyden-tem miasta, Ryszardem Nowakiem. Tam, po ciep ych s owach prezydenta i wys uchaniu historii miasta, wszyscy zrobili sobie wspólne zdj cie upami tnia-j ce II Zjazd SKC. Nast pnie by czas na zwiedzanie Muzeum Skansenowskiego, gdzie pracownicy skansenu, na czele z Ryszardem lusarczykiem, dyrektorem muzeum, niezwykle interesuj co ukazywali skarby tego miejsca. Na stadionie obok Miasteczka Galicyjskiego mia miejsce ostatni, radosny punkt programu: wyst p zespo u „Promyczki Dobra” z Nowego S cza, przeplatany zabawami prowadzonymi przez wodzirejów z Brzeska – Mariusza i Lill .

3) III Zjazd – 10.06.2009 r. w Starym S czu. Ponad 1 200 m odzie y i dzieci przyby o na staros deckie b onia. Uroczy-

sto rozpocz a Msza w. celebrowana na o tarzu papieskim pod przewodnic-twem ks. bpa Wiktora Skworca w otoczeniu ksi y asystentów SKC. Ksi dz biskup w czasie homilii pyta zgromadzonych: „W jaki sposób mo ecie czyni trzecie tysi clecie czasem ludzi wi tych?” I podpowiada odpowied : „Przez mi o ! To jedyna droga. A tej drodze na imi Caritas! Jest to mi o , która nie my li o sobie i nie s u y sobie, ale my li o drugich i s u y bli nim. Jest to mi-o , która nie szuka dobra dla siebie, ale jest dobrem dla innych”. Zwracaj c

si w serdecznych s owach do m odych ludzi podkre li , e skoro s w SKC, to znaczy, e pragn by wi tymi, bo s na drodze ku wi to ci kochaj c bli nie-

Page 94: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Szkolne Ko a Caritas im. b . Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej 359

go i s u c mu. Tylko ten bowiem, kto kocha bli niego, tak naprawd kocha Boga… „Tam gdzie pomagacie, zostawiacie pi kny i dobry lad” – mówi tar-nowski pasterz. „Dzi kuj wam, e nale c do Szkolnych Kó Caritas tak wiele dajecie siebie innym.” Po Mszy w. zosta o powo ane 100. Szkolne Ko o Cari-tas w diecezji tarnowskiej. Ksi dz biskup wr czy wolontariuszom nowo powo-anego ko a legitymacje i pob ogos awi ich wol czynienia dobra w ramach

Caritas. Nast pnie wszystkim u stóp o tarza zosta o zrobione pami tkowe zdj -cie. Po tych modlitewnych chwilach przyszed czas na zwiedzanie staros dec-kiego grodu. By a mo liwo sprawdzenia swoich umiej tno ci poruszania si przy pomocy mapki. Do zwiedzania wybrano 33 najwa niejsze zabytki Starego S cza. M odzie z parafii Mi osierdzia Bo ego pomaga a poszczególnym ko om odnale wskazane na mapie miejsca i przekaza informacje historyczne. Oko o godz. 14.00 rozpocz a si przy scenie na b oniach agapa i czas grillowania. Wolontariusze z ckiego SKC pomagali przy wydawaniu zasponsorowanych dobroci.

4) IV Zjazd zaplanowany na 8.06.2010 r. w Ci kowicach. Ze wzgl du na sytuacj popowodziow w naszej diecezji, nie odby si . Za-

rz d Caritas Diecezji Tarnowskiej zach ca , aby fundusze zwi zane z planowa-nym wyjazdem przeznaczy na pomoc powodzianom oraz prosi o zaanga o-wanie si wszystkich cz onków SKC w zbiórki ywno ci, rodków czysto ci oraz innych, niezb dnych dla powodzian rzeczy.

5) V Jubileuszowy Zjazd – 9.06.2011 r. w Zabawie. W ramach jubileuszu 225-lecia diecezji tarnowskiej wi towali my pi t

rocznic powo ania pierwszego ko a. O godz. 9.30 wolontariusze, opiekunowie i asystenci Szkolnych Kó oraz dyrekcje szkó , w których one dzia aj , zgroma-dzi y si przy domu rodzinnym b . Karoliny w Wa Rudzie. Kilka minut po godz. 10.00 blisko 1 500 pielgrzymów z ponad 70 szkó ruszy o szlakiem m -cze stwa Karoliny, rozwa aj c stacje drogi krzy owej przygotowane przez asystenta SKC przy Szkole Podstawowej nr 9 w Tarnowie, a poprowadzone przez wolontariuszy z tego ko a. Pe na skupienia i zadumy modlitwa przygo-towa a nas do najdoskonalszej modlitwy – Ofiary Eucharystycznej sprawowanej na placu sanktuaryjnym przy ko ciele w Zabawie. Msz w. koncelebrowa o ponad 50 kap anów, asystentów SKC, pod przewodnictwem ks. bpa Andrzeja Je a. Liturgi przygotowali przedstawiciele pierwszego ko a, powo anego 5 lat temu przy Szkole Podstawowej im. Jana Wiktora w Jod ówce w parafii Rzeza-wa. Po Mszy w. ks. bp Andrzej wr czy list gratulacyjny sygnowany przez biskupa tarnowskiego i dyrektora Caritas Diecezji Tarnowskiej oraz statuetk „Fructus Caritatis” – „Owoc Mi o ci” dla czterech szkó podejmuj cych nie-zwykle owocn wspó prac z Caritas Diecezji Tarnowskiej dla dobra i na rzecz potrzebuj cych. Wyró nienie otrzyma y na r ce dyrekcji:

– Szko a Podstawowa im. Jana Wiktora w Jod ówce, – Zespó Szkó w Tymowej,

Page 95: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

360 Ks. Piotr Grzanka

– Zespó Szkó w Che mcu, – Zespó Szkolno-Gimnazjalny w cku. Po uroczysto ciach religijnych by czas na wspóln agap . O godz. 16.00

w ko ciele parafialnym uczniowie i absolwenci Publicznego Gimnazjum z Woli Rz dzi skiej tworz cy teatr „Carpe Diem”, pokazali przepi kny i bardzo wy-mowny spektakl pt. Gwiazda Ludu.

3. Szkolenia dla opiekunów i asystentów SKC 1) 13.05.2008 r. w Auli Jana Paw a II przy katedrze w Tarnowie. Spotkanie formacyjno-informacyjne nt. „Szkolne Ko a Caritas w naszej diece-

zji”. Cz formacyjn rozpocz wyk ad pt. Szkolne Ko a Caritas w wietle ustawy o wolontariacie, w którym dyrektor Tarnowskiej Delegatury Kuratorium O wiaty w Krakowie, mgr Urszula Blecharz, przybli y a podstawy prawne funkcjonowa-nia wolontariatu oraz da a cenne, praktyczne uwagi potrzebne w bie cej pracy kó . Nast pnie mgr Dagmara Salomon przekaza a w multimedialnej prezentacji ycie „trzynastki” – Szkolnego Ko a Caritas z Zespo u Szkó w Che mcu na S -

decczy nie, które w ramach I edycji ma opolskiego projektu przygotowuj cego uczniów gimnazjum do niesienia pomocy potrzebuj cym „Mie wyobra ni mi o-sierdzia” zdoby o wyró nienie. Kierownik O rodka Opieku czo-Rehabilitacyjnego dla Dzieci i M odzie y Niepe nosprawnej w Jadownikach Mokrych, Adrianna B aszczyk, w wyk adzie pt. „W jaki sposób SKC mog realizowa swoj misj we wspó pracy z osobami niepe nosprawnymi” przybli y a oczekiwania osób niepe nosprawnych i mo liwo ci wspó pracy kó z O rodkiem w Jadownikach Mokrych. W kolejny wyk adzie dyrektor Robert lusarek przybli y histori Mu-zeum Skansenowskiego w Nowym S czu.

2) 26.05.2009 r. w MCDN O rodku Doskonalenia Nauczycieli w Tarnowie. Wielk pomoc w opracowaniu struktury formacji jako doskonalenia zawo-

dowego okaza ks. dr Jacek Siewiora, nauczyciel konsultant MCDN ODN w Tarnowie. Zaj cia formacyjno-szkoleniowe mia y tytu Warto ci wolontaria-tu w Szkolnych Ko ach Caritas. Wiedz o wolontariacie pog bia prof. dr hab. Kazimierz O óg z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Przedstawi on wyk ad Reli-gijne i humanistyczne warto ci wolontariatu i podkre li w czasie swojego wy-st pienia m.in.: „Mamy m odzie , która chce s u y . Ta cecha wpisana jest w ich natur ”. Doda tak e, e „powinni my wzmacnia warto ci religijne i hu-manistyczne u m odzie y; trzeba pokazywa , kto jest ich celem”. Na koniec za zaznaczy : „Macie Pa stwo szanse zrobienia co niezwyk ego z tymi m odymi”. Drugi prelegent – ks. Stanis aw S owik, dyrektor Caritas Diecezji Rzeszowskiej, w której od 14 lat funkcjonuj SKC i gdzie powo ano pierwsze ko o w Polsce – przedstawi wyk ad Funkcjonowanie Szkolnych Kó Caritas na przyk adzie Die-cezji Rzeszowskiej. Ksi dz dyrektor ukaza panoram dzia alno ci Szkolnych Kó Caritas i to, jak ona wp yn a na wolontariuszy oraz jakie s owoce takiej ak-

Page 96: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Szkolne Ko a Caritas im. b . Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej 361

tywno ci. Na koniec podkre li , e to „opiekunowie SKC maj najwa niejsze zadanie do zrealizowania, bo to od nich zale y pi kno mi o ci mi osiernej reali-zowanej przez m odzie .” Cz informacyjna to sprawy bie ce oraz omówie-nie III Zjazdu SKC w Starym S czu.

3) 19.04.2010 r. w MCDN ODN w Tarnowie. Temat warsztatów brzmia : „Aspekty wychowawcze pracy w Szkolnych Ko-

ach Caritas – wychowanie przez dzia anie”. Wyk ady o tematach: Aspekty wy-chowawcze pracy w SKC i Wychowanie przez dzia anie poprowadzi ks. dr Zbi-gniew Sobolewski, sekretarz Caritas Polska. Ksi dz prelegent podkre la aspek-ty wychowawcze w dzia alno ci Szkolnych Kó , które to aspekty znakomicie wpisuj si zadania szko y. Zaznaczy , e w a nie dlatego szkole potrzebne s SKC, gdy pomagaj w wychowaniu m odego cz owieka, odrywaj go od sku-piania si na sobie i prowadz do otwarcia na wspólnotow prac s u c po-trzebuj cemu cz owiekowi. Zaprezentowany zosta , wydany przez Caritas Ar-chidiecezji Bia ostockiej i Caritas Polska, Podr cznik Opiekuna Szkolnego Ko a Caritas, który otrzyma y wszystkie SKC w diecezji tarnowskiej. Podr cznik, obok krótko podj tych tematów dotycz cych praktyki i teorii oraz programu zaj w SKC, posiada rozbudowan cz gotowych, o ciekawej tematyce kon-spektów zaj z wolontariuszami dzia aj cymi na ró nych poziomach szkolnych (szko y podstawowe, gimnazjalne i rednie).

Cz szkoleniow zamyka y informacje dotycz ce obecnego stanu SKC i podejmowanych dzia a . W ostatniej cz spotkania poruszono spraw IV Zjazdu SKC, który mia mie miejsce w Ci kowicach, w Sanktuarium Pana Jezusa Mi osiernego, w scenerii malowniczego Skamienia ego Miasteczka. W warsztatach wzi o udzia 90 opiekunów i asystentów z 77 kó .

4) 12.04.2011 r. w MCDN ODN w Tarnowie. Temat warsztatów: „Wolontariusz Szkolnych Ko ach Caritas wobec wy-

zwa czasu – wspieranie przewlekle i terminalnie chorych”. Wyk ad: pt. Jak rozmawia z dzie mi o ko cu ycia i wolontariacie wyg osi a mgr Anna Jano-wicz z Fundacji „Lubi Pomaga ”. Drugi wyk ad pt. Przewlekle chory w domu przedstawi ks. dr Piotr Krakowiak, teolog, psycholog, pedagog spo eczny, Kra-jowy Duszpasterz Hospicjów. Prelegenci dzielili si do wiadczeniem zwi za-nym z tworzeniem i rozwijaniem wolontariatu, w tym w sposób szczególny wolontariatu hospicyjnego dzieci i m odzie y oraz wolontariatu na rzecz prze-wlekle chorych. Zach cali, by dobre praktyki wolontariatu wypracowane w opiece paliatywno-hospicyjnej by y wykorzystywane w opiece d ugotermino-wej. W cz ci informacyjnej przekazano sprawy bie ce oraz informacje o ko-lejnym, Jubileuszowym Zje dzie SKC w Zabawie. W spotkaniu wzi o udzia ponad 90 osób.

Page 97: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

362 Ks. Piotr Grzanka

4. Parafie, w których dzia aj Szkolne Ko a Caritas

Bochnia – w. Jana 105. Publiczna Szko a Podstawowa nr 4 im. w. Barbary w Bochni Dyrektor: mgr Krakowska Barbara Asystent: ks. mgr Szpilowski Janusz Opiekun: mgr Kawalec-Varzar Anna Bogumi owice 22. Szko a Podstawowa im. w. Jadwigi Królowej Polski w Bogumi owicach Dyrektor: mgr in . Wojas Krystyna Asystent: ks. mgr Jemio o Wies aw Opiekun: mgr Wojtas Krystyna Borz cin 8. Zespó Szkó w Borz cinie Dyrektor: mgr Bia ek Kinga Asystent: ks. mgr Mucha Piotr Opiekun: mgr Pude ko Halina Brzesko – Mi osierdzia Bo ego 89. Zespó Szkó Ponadgimnazjalnych nr 1 w Brzesku Dyrektor: mgr in . Góra Maria Asystent: ks. mgr Baran Zbigniew Opiekun: mgr Kozub Halina, mgr Przyby o Katarzyna Brzezna 113. Szko a Podstawowa w Brzeznej Dyrektor: mgr Kozik W adys aw Asystent: ks. mgr Pos uszny Stanis aw Opiekun: mgr Król Anna, mgr Wiktor Marta Chomranice 62. Zespó Szkó w Chomranicach Dyrektor: mgr Damian Ewa Asystent: ks. mgr Pachowicz Stanis aw Opiekun: mgr Damian Ewa Chorzelów 33. Zespó Szkó im. ks. Kardyna a Wyszy skiego w Maliniu Dyrektor: mgr Tomecki Bogdan Asystent: ks. mgr Rams Andrzej Opiekun: mgr Jamróz Maria

Page 98: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Szkolne Ko a Caritas im. b . Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej 363

Ci kowice 17. Zespó Szkó Ogólnokszta c cych i Zawodowych im. I.J. Paderewskiego w Ci kowicach Dyrektor: mgr in . Burnus Andrzej Asystent: ks. mgr Ko uch Zbigniew Opiekun: mgr Trela ukasz, mgr Trela Monika Czchów 143. Publiczne Gimnazjum w Czchowie Dyrektor: mgr Wojakiewicz-Skar y ska Anna Asystent: ks. mgr Nowak Pawe Opiekun: mgr Reczy ska Maria Czermna 34. Zespó Szkó Szko a Podstawowa nr 1 i Gimnazjum w Czermnej Dyrektor: mgr Sychta Wac aw Asystent: ks. mgr Zawi lak Marcin Opiekun: mgr Nizio ek Edyta D browa Tarnowska 4. Publiczne Gimnazjum nr 2 im. Bohaterów Powi la D browskiego w D bro-wie Tarnowskiej Dyrektor: mgr Wrzostkiewicz-S omka Iwona Asystent: ks. mgr Kupiec Konrad Opiekun: Sajdak Miros aw D bica – Latoszyn 148. Szko a Podstawowa nr 10 w D bicy Dyrektor: mgr in . Zaj c Mariusz Asystent: ks. mgr Kita Pawe Opiekun: mgr Krauze Barbara D bica – Mi osierdzia Bo ego 7. Zespó Szkó Zawodowych nr 1 im. Jana Paw a II w D bicy Dyrektor: mgr Zieli ska Bo ena Asystent: ks. mgr Ko odziej Stanis aw Opiekun: mgr Stawarz Barbara, mgr Ciurkot Ma gorzata D bica – wi tego Krzy a 108. II Liceum Ogólnokszta c ce im. ks. Jana Twardowskiego w D bicy Dyrektor: mgr in . Czekaj Marta Asystent: ks. mgr Rz ca Janusz Opiekun: mgr Wiech Mariusz

Page 99: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

364 Ks. Piotr Grzanka

Florynka 44. Szko a Podstawowa im. Jana Paw a II we Florynce Dyrektor: mgr Stryty ska Ma gorzata Asystent: ks. Marek Miko ajczak Opiekun: mgr Szafra ska Alicja, mgr Sapalska Anna Gabo 18. Szko a Podstawowa im. 1 Pu ku Strzelców Podhala skich AK w Gaboniu Dyrektor: mgr Kruczek El bieta Asystent: ks. mgr Kulpa Jerzy Opiekun: mgr Caba a Halina Gierczyce 71. Zespó Szkó Gminnych im. Miko aja Kopernika w D browicy Dyrektor: mgr Plich Mariola Asystent: ks. mgr Pilch Stanis aw Opiekun: mgr Babicz Bernadetta Gnojnik 70. Publiczna Szko a Podstawowa im. Jana Paw a II w Gnojniku Dyrektor: mgr Prus Ewa Asystent: ks. mgr Zapiór Marian Opiekun: mgr Ka u na Barbara Go kowice 45. Gimnazjum im. Jana Paw a II w Go kowicach Górnych Dyrektor: mgr Burchel Renata Asystent: ks. mgr Migacz Krzysztof Opiekun: mgr Bieryt Agata Gosprzydowa 112. Publiczna Szko a Podstawowa w Gosprzydowej Dyrektor: mgr Kowalczyk Tadeusz Asystent: ks. mgr Klimczak Krzysztof Opiekun: mgr Kuku ka Anna Góra Motyczna 94. Publiczne Gimnazjum Górze Motycznej Dyrektor: mgr abicka Ma gorzata Asystent: ks. mgr Górowski Marian Opiekun: mgr Wawrzonek Krystyna

Page 100: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Szkolne Ko a Caritas im. b . Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej 365

Gromnik 56. Zespó Szkó Ogólnokszta c cych i Zawodowych im. Jana Paw a II w Gromniku Dyrektor: mgr Wójcik Wies aw Asystent: ks. dr Jedynak Andrzej Opiekun: mgr Gaj Katarzyna; mgr Po omska-Skrabot Marta Grybów 65. Gimnazjum im. ks. Stanis awa Konarskiego w Grybowie Dyrektor: mgr Stanisz Marceli Asystent: ks. mgr Kotarba Piotr Opiekun: mgr Gambol Albina, mgr Nowak Bogus awa 72. Liceum Ogólnokszta c ce im. Artura Grottgera w Grybowie Dyrektor: mgr Wróblewski Jerzy Asystent: ks. mgr Cicho Piotr Opiekun: mgr Koszyk Urszula Iwkowa 150. Publiczna Szko a Podstawowa im. Bronis awa Czecha w Iwkowej Dyrektor: mgr Motak Maria Asystent: ks. mgr Gurgul Józef Opiekun: mgr Stok osa Kazimiera Jadowniki 111. Publiczne Gimnazjum im. Jana Paw a II w Jadownikach Dyrektor: mgr Wietecha Tomasz Asystent: ks. mgr Florek Mariusz Opiekun: mgr Piechowicz Dorota 131. Publiczna Szko a Podstawowa nr 2 w Jadownikach Dyrektor: mgr Latocha Jolanta Asystent: ks. mgr Florek Mariusz Opiekun: mgr Kraj Ewa Jod owa 123. Szko a Podstawowa nr 3 w Jod owej (Wisowa) Dyrektor: mgr Dziedzic Barbara Asystent: ks. mgr Wawrzyniak Piotr Opiekun: mgr Jana Aneta

Page 101: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

366 Ks. Piotr Grzanka

124. Zespó Szkó w Jod owej Dyrektor: mgr Grzyb Ewa Asystent: ks. mgr Wawrzyniak Piotr Opiekun: mgr B azie Anna Jurków – Przemienienia Pa skiego i Bo ego Mi osierdzia 132. Zespó Szkó w Jurkowie Dyrektor: mgr P achta Tadeusz Asystent: ks. Bajorek Fryderyk Opiekun: mgr Chmura Emilia Jazowsko 69. Zespó Szkolno-Przedszkolny im. ks. Kardyna a Stefana Wyszy skiego w Kadczy Dyrektor: mgr Szwarkowski Stanis aw Asystent: ks. mgr Ogórek Zygmunt Opiekun: mgr atka Maria Kamionka Ma a 142. Szko a Podstawowa im. Jana Matejki Kamionka Ma a Dyrektor: mgr Chochli ska Wanda Asystent: ks. W grzyn Stanis aw Opiekun: Bukowiec Agnieszka Kamienica 35. Szko a Podstawowa nr 1 im. Bohaterów Warszawy w Kamienicy Dyrektor: mgr Piotrowska Lidia Asystent: ks. mgr Betlej Jan Opiekun: mgr Jamróz Anna Maria 106. Gimnazjum im. kard. Stefana Wyszy skiego w Kamienicy Dyrektor: mgr Franczyk Augustyn Iwona Asystent: ks. mgr Antonii Jurkowski Opiekun: mgr Owsianka Katarzyna Kie ków 83. Szko a Podstawowa im. M. Konopnickiej w Kie kowie Dyrektor: mgr in . Jaje Maria Asystent: ks. mgr Wójtowicz Marek Opiekun: mgr Kopacz Lidia

Page 102: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Szkolne Ko a Caritas im. b . Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej 367

Korzeniów 41. Zespó Szkó Publicznych Publiczne Gimnazjum w Korzeniowie Dyrektor: mgr Jakubiak Teresa Asystent: ks. Deszcz Roman Opiekun: mgr Mazur Wies aw Korzenna 84. Zespó Szkó w Korzennej Szko a Podstawowa i Gimnazjum im. Jana Paw a II Dyrektor: mgr Mi kowska Agnieszka Asystent: ks. mgr Wierzbicki Szczepan Opiekun: mgr Zara ska Jolanta Koszyce Ma e 149. Zespó Szko y Podstawowej i Publicznego Przedszkola w Koszycach Ma ych Dyrektor: mgr Gotfryd Ma gorzata Asystent: ks. mgr Piwowarczyk Marek Opiekun: mgr S pek Kinga Koszyce Wielkie 24. Zespó Szkó Publicznych w Koszycach Wielkich Dyrektor: mgr Parcianko Mariusz Asystent: ks. mgr Nowak Dariusz Opiekun: mgr Babicz Mariola Kro cienko n. Dunajcem 20. Zespó Szkó Liceum Ogólnokszta c ce im. Stefana eromskiego w Kro-cienku n. Dunajcem

Dyrektor: mgr Kr pa Zofia Asystent: ks. mgr Pabian Janusz Opiekun: mgr Wójcik-Forszpaniak Ma gorzata Laskowa 139. Szko a Podstawowa w Laskowej Dyrektor: mgr Maria Wo niak Asystent: ks. mgr Wanat Andrzej Opiekun: mgr Kruczek Ewa Lewniowa 127. Publiczna Szko a Podstawowa w Lewniowej Dyrektor: mgr Stanuszek Zbigniew Asystent: ks. mgr lic. B k Józef Opiekun: mgr Adamczyk Marta

Page 103: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

368 Ks. Piotr Grzanka

Limanowa – Matki Bo ej Bolesnej 54. Zespó Szkó Technicznych i Ogólnokszta c cych im. Jana Paw a II w Li-manowej Dyrektor: mgr Szumilas Gra yna Asystent: ks. mgr Pociecha Robert Opiekun: mgr Szumilas Edward Lipnica Murowana 98. Zespó Szkó w Lipnicy Murowanej Dyrektor: mgr Chrzanowska Agnieszka Asystent: ks. mgr Kuczak Marek Opiekun: mgr Plewa Halina Lipnica Wielka 15. Zespó Szkó im. Jana Paw a II w Lipnicy Wielkiej Dyrektor: mgr Turek Tadeusz Asystent: ks. mgr Misiaszek Krzysztof Opiekun: mgr atka Barbara Lisia Góra 40. Gimnazjum w Lisiej Górze Dyrektor: mgr Krzysztoforska Monika Asystent: ks. mgr Seru Marian Opiekun: mgr Boduszek-Wróbel Katarzyna Luszowice 10. Zespó Szkó Publicznych w Luszowicach Dyrektor: mgr Motyka Teresa Asystent: ks. mgr Budnik Przemys aw Opiekun: mgr Ku aga Lucyna

abowa 51. Zespó Szkolno-Gimnazjalny Publiczne Gimnazjum im. Jana Paw a II w abowej Dyrektor: mgr Cempa Celina Asystent: ks. mgr Wróbel Kamil Opiekun: mgr Janus Agata

cko 60. Zespó Szkolno-Gimnazjalny w cku Dyrektor: mgr Stolarska Barbara Asystent: ks. mgr Franczak Tomasz Opiekun: s. mgr Wójcik Ewa

Page 104: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Szkolne Ko a Caritas im. b . Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej 369

ososina Dolna 117. Zespó Szkó Podstawowo-Gimnazjalnych im. Jana Paw a II w ososinie Dolnej Dyrektor: mgr in . Rusnak Zbigniew Asystent: ks. mgr Gabry Antoni Opiekun: mgr Michalak Bo ena

ososina Górna 130. Zespó Szkó Samorz dowych nr 4 w Limanowej Dyrektor: mgr Golonka Halina Asystent: ks. mgr Jamka Tomasz Opiekun: mgr Matras Janusz

ukowa 47. Szko a Podstawowa im. w. Kingi w ukowej Dyrektor: mgr in . muda Alina Asystent: ks. mgr Górka Czes aw Opiekun: mgr Buwaj Lucyna

u na 137. Zespó Szkó w u nej Dyrektor: mgr Dro d Jan Asystent: ks. mgr Kulig ukasz Opiekun: mgr J drzejowska Alicja Marcinkowice 12. Szko a Podstawowa im. Marsza ka Józefa Pi sudskiego w Marcinkowicach Dyrektor: mgr Pierzcha a Ewa Asystent: ks. mgr Kupiec Tomasz Opiekun: mgr Ba uszy ska Iwona 146. Zespó Szkó im. W adys awa Orkana w Marcinkowicach Dyrektor: mgr W sowicz Alicja Asystent: ks. mgr Babicz Józef Opiekun: mgr Pilawska Marianna Mielec – Matki Bo ej Nieustaj cej Pomocy 27. Szko a Podstawowa nr 6 im. wirki i Wigury w Mielcu Dyrektor: mgr Stacho Lech Asystent: ks. mgr Czesak Kazimierz Opiekun: mgr Wo niak Anna, mgr Wiechowska Mariola

Page 105: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

370 Ks. Piotr Grzanka

53. Zespó Szkó Technicznych w Mielcu Dyrektor: mgr in . My liwiec Jan Asystent: ks. mgr Mulka Antoni Opiekun: mgr Szyma ska Celina Mielec – Trójcy wi tej 126. Szko a Podstawowa nr 11 z Oddzia ami Integracyjnymi w Mielcu Dyrektor: mgr Czarny Bogus awa Asystent: ks. mgr Franczyk Grzegorz Opiekun: mgr G uchowska El bieta, mgr Podraza Lidia 81. Specjalny O rodek Szkolno-Wychowawczy im. w. Królowej Jadwigi w Mielcu Dyrektor: mgr Wa ek Ma gorzata Asystent: ks. mgr lic. Franczyk Grzegorz Opiekun: mgr Wyzga Danuta, mgr Kaczmarczyk Bo ena Mikluszowice 55. Zespó Szkó w Mikluszowicach Szko a Podstawowa w Mikluszowicach Dyrektor: mgr Nowak W adys awa Asystent: ks. Piech Józef Opiekun: mgr Jod owska-Rzucid o Lidia Muszyna – w. Józefa 39. Zespó Szkó Ogólnokszta c cych w Muszynie Dyrektor: mgr Multarzy ska Barbara Asystent: ks. mgr Kruczy ski Piotr Opiekun: mgr Mazur Adam Nowy S cz – Matki Bo ej Bolesnej 95. Zespó Szkó Podstawowo-Gimnazjalnych nr 2 im. Orl t Lwowskich w Nowym S czu Dyrektor: mgr Chru licki Janusz Asystent: ks. mgr lic. Korus S awomir Opiekun: s. mgr atka Ma gorzata Nowy S cz – Matki Bo ej Niepokalanej 73. Gimnazjum nr 3 im. Henryka Sienkiewicza w Nowym S czu Dyrektor: mgr Bojarczuk Danuta Asystent: ks. mgr Kurczab Stanis aw Opiekun: mgr Bacia Edyta

Page 106: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Szkolne Ko a Caritas im. b . Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej 371

96. Zespó Szkó Sióstr Niepokalanek w Nowym S czu Dyrektor: s. mgr Witerscheim Katarzyna Asystent: s. mgr Gu da Genowefa Opiekun: mgr Kosecka Zofia Nowy S cz – w. Heleny 13. Zespó Szkó w Che mcu Dyrektor: mgr Mrzyg ód Stanis aw Asystent: ks. mgr Gryz o Marcin Opiekun: mgr Aneta Adewole, mgr Barbara Lorek Nowy S cz – w. Ma gorzaty 6. Zespó Szkó Budowlanych w Nowym S czu Dyrektor: mgr Barna Grzegorz Asystent: ks. mgr Mro ek Eugeniusz Opiekun: mgr Marsza ek Jolanta 66. Szko a Podstawowa nr 11 im. Juliusza Tuwima w Nowym S czu Dyrektor: mgr Plata Marta Asystent: ks. Kudro Ryszard Opiekun: mgr Dziedzic Beata 76. Katolicka Szko a Podstawowa im. ks. F. Blachnickiego w Nowym S czu Dyrektor: mgr Ma ek Zbigniew Asystent: ks. dr Che mecki Marian Opiekun: mgr Tokarczyk Kinga, mgr Micha owicz-Hajduk Irmina 79. Zespó Szkó Katolickich im. b . Piotra Jerzego Frassati w Nowym S czu Dyrektor: ks. dr Kochaniewicz Pawe Asystent: ks. mgr lic Kie basa Grzegorz Opiekun: mgr Guzik Joanna 107. Gimnazjum nr 2 im. ks. Jana Twardowskiego w Nowym S czu Dyrektor: mgr Wituszy ska Joanna Asystent: ks. mgr Szyszka S awomir Opiekun: mgr Witecka Anna Nowe Rybie 82. Zespó Szkó im. St. Wyspia skiego w Rupniowie Dyrektor: mgr D bska Danuta Asystent: ks. mgr Liszka Janusz Opiekun: mgr Mi kowiec Ewelina

Page 107: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

372 Ks. Piotr Grzanka

Nowy Wi nicz 129. Zespó Szkó w Nowym Wi niczu Dyrektor: mgr Krajewska El bieta Asystent: ks. mgr Ko bia Tomasz Opiekun: mgr Sklenarz-Matras El bieta Ochotnica Dolna 115. Szko a Podstawowa im. Jana Paw a II w Ochotnicy Dolnej Dyrektor: mgr Konopka Barbara Asystent: ks. mgr Wolak Wojciech Opiekun: mgr Micha czak Maria Ocieka 109. Publiczna Szko a Podstawowa im. Jana Paw a II w Woli Ocieckiej Dyrektor: mgr in . Szynal Jadwiga Asystent: ks. mgr Zar ba Józef Opiekun: mgr Jangrrden Danuta Olesno 38. Gimnazjum im. ks. Kardyna a Stefana Wyszy skiego w Ole nie Dyrektor: mgr in . Wójcik Barbara Asystent: ks. mgr Rybak Jan Opiekun: mgr Szczebak Marta, mgr Bubel Barbara Olszyny – Podwy szenia Krzy a 99. Zespó Szkó Publicznych w Olszynach Dyrektor: mgr in . Kozio Stanis aw Asystent: ks. mgr Nawalaniec Dariusz Opiekun: mgr M yk Bo ena Paszyn 59. Zespó Szkó w Paszynie Dyrektor: mgr Chronowska Barbara Asystent: ks. mgr Bulsa Jerzy Opiekun: mgr Pyzik Albina Piwniczna-Zdrój – Narodzenia NMP 125. Gimnazjum Publiczne w Piwnicznej-Zdroju Dyrektor: mgr Citak Zenon Asystent: ks. mgr Ma lanka Wojciech Opiekun: mgr Dziedzina Krystyna

Page 108: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Szkolne Ko a Caritas im. b . Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej 373

Ple na 90. Szko a Podstawowa im. Bronis awa Czecha w Ple nej Dyrektor: mgr Kwolek Ewa Asystent: ks. mgr Czy owski Krzysztof Opiekun: mgr Zieli ska Katarzyna Pogórska Wola 86. Zespó Szko y Podstawowej i Gimnazjum im. H. Marusarzówny w Pogór-skiej Woli Dyrektor: mgr Kiwior Regina Asystent: ks. mgr Turek Pawe Opiekun: mgr Czapiga Gra yna Przec aw 97. Szko a Podstawowa im. kard. Stefana Wyszy skiego w Tuszymie Dyrektor: mgr Basara Miros aw Asystent: ks. mgr Mastalski Marcin Opiekun: mgr Basara Anna 135. Zespó Szkó w Przec awiu Dyrektor: mgr Dybska Barbara Asystent: ks. mgr Przyby o Pawe Opiekun: mgr Kr el Justyna Przyszowa 93. Zespó Szkó w Przyszowej Dyrektor: mgr Czaja Zdzis awa Asystent: ks. mgr Franczak Krzysztof Opiekun: mgr Gurgul Lucyna, mgr Mordarska Danuta Pustków-Osiedle 120. Zespó Szkó z Oddzia ami Integracyjnymi w Pustkowie-Osiedlu Dyrektor: mgr Kania Agnieszka Asystent: ks. mgr Lelito Maksymilian Opiekun: mgr Zo otar Aleksandra Radgoszcz – w. Kazimierza 100. Zespó Szkó Publicznych w Radgoszczy Dyrektor: mgr Dubiel Maria Asystent: ks. dr abuz Marek Opiekun: mgr Szwajkosz Magdalena

Page 109: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

374 Ks. Piotr Grzanka

Rad ów 36. Szko a Podstawowa im. Bohaterów Wrze nia 1939 r. w Rad owie Dyrektor: mgr Urbanek Teresa Asystent: ks. mgr Maziarka Janusz Opiekun: mgr Dziodzio Anna 64. Zespó Szkó Ponadgimnazjalnych im. Tadeusza Ko ciuszki w Rad owie Dyrektor: mgr Trytek Józef Asystent: ks. mgr lic. Babi ski Marcin Opiekun: mgr Mleczko Ma gorzata, Podraza Teresa 68. Publiczne Gimnazjum im. Kardyna a Stanis awa Hozjusza w Rad owie Dyrektor: mgr Urbanek Marek Asystent: ks. mgr Bach Marek Opiekun: mgr in . Fudalej Barbara Radomy l Wielki 104. Gimnazjum Publiczne im. Jana Paw a II w Radomy lu Wielkim Dyrektor: mgr Kraso Anna Asystent: ks. mgr Juda Szczepan Opiekun: mgr Stachowicz Ma gorzata Ro nów 114. Zespó Szkó Szko a Podstawowa i Gimnazjum nr 1 w Ro nowie Dyrektor: mgr Fyda Agata Asystent: ks. mgr Stós Rafa Opiekun: mgr Krawczyk Katarzyna Ryglice 57. Publiczne Gimnazjum nr 1 im. kard. Stefana Wyszy skiego w Ryglicach Dyrektor: mgr Sikorka Anna Asystent: ks. mgr Warzecha Witold Opiekun: mgr Mikrus Marta 133. Szko a Podstawowa im. kard Stefana Wyszy skiego w Ryglicach Dyrektor: mgr Sus Agata Asystent: ks. mgr Warzecha Witold Opiekun: mgr Kupiec Beata Rzezawa 1. Szko a Podstawowa im. Jana Wiktora w Jod ówce Dyrektor: mgr Janta Wanda Asystent: ks. mgr Wszo ek Janusz Opiekun: mgr Czesak Ireneusz

Page 110: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Szkolne Ko a Caritas im. b . Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej 375

31. Publiczna Szko a Podstawowa im. w. Jadwigi Królowej w Rzezawie Dyrektor: mgr Bory ska-Golonka Gra yna Asystent: ks. mgr Wszo ek Janusz Opiekun: mgr Janik Agata Rzuchowa 46. Zespó Szko y Podstawowej i Gimnazjum w Rzuchowej Dyrektor: mgr Czernecka Ma gorzata Asystent: ks. mgr Burdek Jan Opiekun: mgr Kawa Dorota Siedlce 144. Zespó Szkó w Siedlcach Dyrektor: mgr Bogda Andrzej Asystent: ks. mgr Lebda Pawe Opiekun: mgr Piekarz Magdalena Siedliska Tuchowskie 92. Zespó Szkó w Siedliskach Dyrektor: mgr Jamka Lucyna Asystent: ks. mgr Ga at Mariusz Opiekun: mgr Sajdak Barbara Skrzyszów – w. Stanis awa 103. Zespó Szko y Podstawowej nr 1 i Gimnazjum w Skrzyszowie Dyrektor: mgr Wadycki Robert Asystent: ks. mgr Gniewek Zdzis aw Opiekun: mgr Reiskittel Klaudia, mgr Ewa Adamska Skrzyszów – w. Józefa 141. Publiczna Szko a Podstawowa im. b . ks. Jerzego Popie uszki w Skrzyszowie Dyrektor: mgr Ziajor Andrzej Asystent: ks. mgr lic. Skrzypek Janusz Opiekun: mgr Bobulska-Przysiecka Beata S opnice 119. Szko a Podstawowa nr 1 z fili S opnice-Granice Dyrektor: mgr Biedro Grzegorz Asystent: ks. mgr Bochniarz Stanis aw Opiekun: mgr Pach Anna

Page 111: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

376 Ks. Piotr Grzanka

Stare ukowice 2. Szko a Podstawowa w Starych ukowicach Dyrektor: mgr muda Robert Asystent: ks. mgr Chmiel Adam Opiekun: mgr Jachym Ryszard 3. Gimnazjum w Starych ukowicach Dyrektor: mgr Kuta Zbigniew Asystent: ks. mgr Chmiel Adam Opiekun: mgr Kuta Zbigniew Strasz cin 128. Zespó Szkó w Grabinach Dyrektor: mgr Tomasiewicz Bogdan Asystent: ks. mgr Furma ski Piotr Opiekun: mgr Mitoraj Lidia Stró e 140. Gimnazjum w Stró ach Dyrektor: mgr Szczepanek Wies aw Asystent: ks. Wolak Antoni Opiekun: mgr J drusik Agnieszka Strzelce Wielkie 87. Publiczna Szko a Podstawowa im. Tadeusza Ko ciuszki w Strzelcach Wiel-kich Dyrektor: mgr Jaszczowska Dorota Asystent: ks. mgr Tabi Stanis aw Opiekun: mgr Soko owska-Piecuch Ewa

wiebodzin 67. Szko a Podstawowa im. b . Matki Teresy z Kalkuty w wiebodzinie Dyrektor: mgr Barszcz Irena Asystent: ks. mgr Sroka Wojciech Opiekun: mgr Kosyczasz Teresa Szczepanów 75. Publiczna Szko a Podstawowa im. Bohaterów Westerplatte w Szczepanowie Dyrektor: mgr Walasek Wojciech Asystent: ks. Furga Dominik ukasz Opiekun: mgr Kania Helena

Page 112: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Szkolne Ko a Caritas im. b . Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej 377

Szczyrzyc 32. Zespó Szkó Publicznych Szko a Podstawowa i Gimnazjum im. Jana Paw a II w Sadku-Kostrzy Dyrektor: mgr Gocal Halina Asystent: o. mgr Alojzy Piotr Pucia Opiekun: mgr Bilska Urszula, mgr Gocal Halina 42. Szko a Podstawowa w Szczyrzycu Dyrektor: mgr liwa Stefan Asystent: o. mgr M czewski Gabriel Opiekun: mgr Mazgaj Marta 49. Gimnazjum w Szczyrzycu Dyrektor: mgr Stok osa Urszula Asystent: o. mgr Pucia Alojzy Piotr Opiekun: mgr Kapu ciak El bieta Szerzyny 91. Publiczne Gimnazjum im. ks. kard. Stefana Wyszy skiego w Szerzynach Dyrektor: mgr Szyd owski Witold Asystent: ks. mgr Golemo Piotr Opiekun: mgr Zaj c Dorota Tabaszowa 110. Szko a Podstawowa w R bkowej Dyrektor: mgr Orze Maria Asystent: ks. mgr Dudek Zbigniew Opiekun: mgr Stanuch Halina Tarnów – b . Karoliny 11. Szko a Podstawowa nr 9 im. Orl t Lwowskich w Tarnowie Dyrektor: mgr Ho do Gra yna Asystent: ks. mgr Mamak Piotr Opiekun: mgr Szpunar Magdalena Tarnów – Dobrego Pasterza 28. Szko a Podstawowa nr 23 im. Jana Paw a II w Tarnowie Dyrektor: mgr in . Ogrodnik Tadeusz Asystent: ks. mgr Mytych Dariusz Opiekun: mgr Cabaj Renata; mgr Zawisza Ewa

Page 113: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

378 Ks. Piotr Grzanka

Tarnów-Katedra 26. Szko a Podstawowa nr 3 im. Marii Konopnickiej w Tarnowie Dyrektor: mgr Marek Leszek Asystent: ks. mgr Ra Marcin Opiekun: mgr Gorczowska Barbara Tarnów – Matki Bo ej Szkaplerznej 134. Niepubliczne Gimnazjum „U Konarskiego” w Tarnowie Dyrektor: mgr Gorycka Halina Asystent: ks. mgr Duda Krzysztof Opiekun: mgr Rzepka Magdalena Tarnów – Mi osierdzia Bo ego 101. Zespó Szkó Mechaniczno-Elektrycznych w Tarnowie Dyrektor: mgr Onak Jan Asystent: ks. mgr Szkar at Krzysztof Opiekun: mgr S omka Barbara Tarnów – Naj wi tszego Serca Pana Jezusa 58. Zespó Szkó Plastycznych w Tarnowie Dyrektor: mgr Wenz Zbigniew Asystent: ks. mgr Bielak Antoni Opiekun: mgr Wojnowska Anna Tarnów – w. Józefa i Matki Bo ej Fatimskiej 118. Szko a Podstawowa nr 8 im. K.K. Baczy skiego Dyrektor: mgr Zale ny Dorota Asystent: ks. mgr Mi kowski Janusz Opiekun: mgr urek Joanna 121. Zespó Szkó Niepublicznych Stowarzyszenie ,,Siódemka” w Tarnowie Dyrektor: mgr Mach Anna Asystent: ks. mgr Stacho Janusz Opiekun: s. mgr Ksi ek Helena Tarnów – wi tej Rodziny 85. Gimnazjum nr 1 im. Jana Nowaka-Jeziora skiego w Tarnowie Dyrektor: mgr Jasiak Joanna Asystent: ks. mgr Kotapka Antoni Opiekun: mgr Szpunar Magdalena

Page 114: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Szkolne Ko a Caritas im. b . Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej 379

Tarnów Mo cice – NMP Królowej Polski 48. Zespó Szkó Technicznych im. Ignacego Mo cickiego w Tarnowie Dyrektor: mgr in . Ko aci ski Krzysztof Asystent: ks. mgr lic. Wa ny Artur Opiekun: mgr M czarowska Maria 52. Szko a Podstawowa nr 17 im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Tarnowie Dyrektor: mgr K tny ucja Asystent: ks. mgr G odzik S awomir Opiekun: mgr Polek Agata 78. IV Liceum Ogólnokszta c ce im. Jana Paw a II i Gimnazjum Nr 10 w Tarnowie Dyrektor: mgr Smo a Marek Asystent: ks. mgr Bernasiewicz Kasper Opiekun: mgr Kubie Beata, mgr Kras Barbara 102. Zespó Szkó Licealnych i Zawodowych im. Tadeusza Zawis ockiego w Tarnowie Dyrektor: mgr in . Rzeszutko Andrzej Asystent: ks. mgr Krajewski Janusz Opiekun: mgr K dro Barbara Trzciana 19. Publiczne Gimnazjum im. ks. Stefana Kardyna a Wyszy skiego w Trzcianie Dyrektor: mgr K cki Andrzej Asystent: ks. mgr Góra Tomasz Opiekun: mgr Rusak Cecylia Trzetrzewina 136. Zespó Szkó w Trzetrzewinie Dyrektor: mgr Owsianka Urszula Asystent: ks. mgr Peciak Micha Opiekun: mgr Lis Marta Tuchów – Nawiedzenia NMP 63. Zespó Szkó im. o. W. Witkowskiego – Redemptorysty w Karwodrzy Dyrektor: mgr Sawicka Ewa Asystent: o. mgr Kalisz ukasz Opiekun: mgr Zaucha Anna

Page 115: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

380 Ks. Piotr Grzanka

Tuchów – w. Jakuba 9. Szko a Podstawowa im. St. Staszica w Tuchowie Dyrektor: mgr Cich Dorota Asystent: ks. mgr lic. Pietruszka Zbigniew Opiekun: mgr Gut Renata 77. Zespó Szkó w Tuchowie Dyrektor: mgr Wzorek Józef Asystent: ks. mgr S owik Szczepan Opiekun: mgr Gut Renata Tymowa 5. Zespó Szkó w Tymowej Dyrektor: mgr Krzy ak Lucyna Asystent: ks. mgr Kawik Jerzy Opiekun: mgr Bednarek Magdalena, mgr Su ek Monika Uszew 50. Publiczne Gimnazjum im. Królowej Jadwigi w Uszwi Dyrektor: mgr Kondzio ka Barbara Asystent: ks. mgr Baran Jan Opiekun: mgr Czesak Teresa Wielog owy 30. Zespó Szkó w Wielog owach Dyrektor: mgr in . Bielec Janusz Asystent: ks. mgr Garwol Tomasz Opiekun: mgr Szubska Agnieszka, mgr Turek Anna Wilkowisko 145. Zespó Szkó Publicznych im. Tadeusza Ko ciuszki w Wilkowisku Dyrektor: mgr Fiust Barbara Asystent: ks. Oleksy Józef Opiekun: s. Ma szygrosz Rachela Wojakowa 21. Zespó Szkó w Wojakowej Dyrektor: mgr Zi ba Jolanta Asystent: ks. mgr Nowak Józef Opiekun: mgr Czy ycka-Goryl Halina, mgr Wa trych Anna

Page 116: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Szkolne Ko a Caritas im. b . Karoliny Kózki w Caritas Diecezji Tarnowskiej 381

Wola Rz dzi ska – Matki Bo ej Nieustaj cej Pomocy 80. Publiczna Szko a Podstawowa Nr 1 im. Heleny Marusarz w Woli Rz dzi skiej Dyrektor: mgr Rosó Krystyna Asystent: ks. mgr Kurcap Stanis aw Opiekun: mgr Kornaus Marta Zabawa 29. Zespó Szkó im. Jana Paw a II w Zabawie Dyrektor: mgr o Teresa Asystent: ks. mgr Minorczyk Marcin Opiekun: mgr Bogdanowicz Lucyna 88. Szko a Podstawowa im. Jana Paw a II w Zabawie Dyrektor: mgr Patu a Teresa Asystent: ks. mgr Minorczy Marcin Opiekun: mgr Bogdanowicz Lucyna Zaczarnie 138. Szko a Podstawowa w Zaczarniu Dyrektor: mgr Kawa Bo ena Asystent: ks. mgr Filipowicz Robert Opiekun: mgr Czosnyka Teresa Zagórzany 74. Zespó Szkó w Zagórzanach Dyrektor: mgr Jamro Iwona Asystent: ks. mgr Baran Krzysztof Opiekun: mgr Nikiel Marzena Zakliczyn 43. Zespó Szkó Ponadgimnazjalnych im. Józefa Pi sudskiego w Zakliczynie Dyrektor: mgr Soska Jerzy Asystent: ks. mgr Smoszna Wojciech Opiekun: mgr Kwa niewska-Kobylarczyk Marta, mgr Niemczura Sylwia Zalesie 61. Szko a Podstawowa im. Henryka Sienkiewicza w Zalesiu Dyrektor: mgr Buczek Maria Asystent: ks. mgr Kochanowicz Ryszard Opiekun: mgr Sujud Józefa

Page 117: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

382 Ks. Piotr Grzanka

Zawada – w. Marcina 116. Szko a Podstawowa im o. Z. Strza kowskiego w Zawadzie Dyrektor: mgr in . Nowak Krzysztof Asystent: ks. mgr Wyrwa Adam Opiekun: mgr Wawrzonek Marta Zawada – Narodzenia NMP D bica 147. Zespó Szkó w Zawadzie Dyrektor: mgr Pyrsak Wies aw Asystent: ks. mgr Skraba Piotr Opiekun: mgr Czechura Anna Zg obice 25. Publiczna Szko a Podstawowa im. K.K. Baczy skiego w Zg obicach Dyrektor: mgr Sojat Ewa Asystent: ks. mgr Gomulec Tomasz Opiekun: mgr Grzebieniowska Jadwiga

abno 37. Publiczne Gimnazjum im. Jana Paw a II w abnie Dyrektor: mgr Sobol Stefania Asystent: ks. mgr Król Dariusz Opiekun: mgr Sobol Magdalena

bikowice 23. Szko a Podstawowa w Sta kowej Dyrektor: mgr Wrona Bo ena Asystent: ks. mgr Marek Antoni Opiekun: mgr Zelek Stanis awa

egocina 16. Publiczna Szko a Podstawowa im. w. Miko aja w Bytomsku Dyrektor: mgr Janicka-Mikus Barbara Asystent: ks. mgr Dudziak Leszek Opiekun: mgr Mleczko Teresa

yraków 122. Zespó Szkó Publicznych w yrakowie Dyrektor: mgr Ulak El bieta Asystent: ks. mgr Ry Pawe Opiekun: mgr Dziadowiec Joanna

Page 118: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Adriana B aszczyk

O RODEK OPIEKU CZO-REHABILITACYJNY DLA DZIECI I M ODZIE Y NIEPE NOSPRAWNEJ

CARITAS DIECEZJI TARNOWSKIEJ W JADOWNIKACH MOKRYCH

„Mi o jest s u b , któr Ko ció pe ni, aby nieustannie wychodzi naprzeciw

cierpieniom i potrzebom ludzi” (Benedykt XVI, Deus Caritas est, 10)

Jadowniki Mokre to najstarsza wioska w gminie Wietrzychowice, po o ona

nad rzek Kisielin , otoczona lasami i stawami. ród a historyczne wymieniaj nazw Jadowniki dopiero w 1411 r. jako w asno Stanis awa Othy, cho zapewne istnia y ju w XIII w. Mieszka cy tej osady zajmowali si produkowaniem jadów do zatruwania strza . Osada mia a niew tpliwie charakter s u ebny. W 1449 r. w a-cicielem Jadownik by Albert Czapka herbu Nowina. W 1476 r. wioska przesz a

w r ce rodziny Pieni ków z Witkowic herbu Jelita. Pierwotnie wie nosi a nazw Jadowniki, a nazwa wspó czesna Jadowniki Mokre datuje si od roku 1518. Ostat-nim w a cicielem Jadownik Mokrych by Jan Konopka.

Jadowniki Mokre maj równie sw m cze sk i heroiczn histori . W okre-sie II wojny wiatowej istnia o tutaj zorganizowane tajne nauczanie. Wielu mieszka ców Jadownik Mokrych i innych s siednich wiosek nale a o do ruchu oporu, p ac c za to niejednokrotnie najwy sz cen . Na jadownickich kach, przy wsparciu miejscowych partyzantów, l dowa y samoloty z Brindisi w ra-mach tzw. akcji mostowych („II Most” i „III Most”). Jadowniki Mokre prze y y równie hitlerowsk pacyfikacj .

To w a nie w tej miejscowo ci w roku 1938 przyszed na wiat Józef Ko-walczyk, syn Stanis awa i Katarzyny z domu ucarz. Po uko czeniu Szko y Podstawowej w Jadownikach Mokrych i Gimnazjum w Rad owie wst pi do Wy szego Seminarium Duchownego w Olsztynie. Po otrzymaniu wi ce ka-p a skich w 1962 r. przez dwa lata pracowa jako wikariusz w parafii wi tej Trójcy w Kwidzyniu. W nast pnym roku rozpocz studia z prawa kanoniczne-go na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W 1965 r. wyjecha do Rzymu i kontynuowa studia na Wydziale Prawa Kanonicznego Papieskiego Uniwersy-tetu Gregoria skiego. W 1968 r. otrzyma tytu doktora.

ADRIANA B ASZCZYK, kierownik O rodka Opieku czo-Rehabilitacyjnego dla Dzieci i M odzie y Niepe nosprawnej Caritas Diecezji Tarnowskiej w Jadownikach Mokrych – surdope-dagog, tyflopedagog, asystent osób niepe nosprawnych.

Page 119: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

384 Adriana B aszczyk

W 1967 r. podj wspó prac z Sekretariatem Generalnym Synodu Bisku-pów, a w 1969 r. w Kongregacji ds. Dyscypliny Sakramentów. W latach 1968 – 1971 by s uchaczem studium rotalnego, które uko czy z dyplomem adwokata Roty Rzymskiej. W tym czasie uzyska równie dyplom archiwisty w Tajnym Archiwum Watyka skim. W pa dzierniku 1978 r. zosta przeniesiony do Sekre-tariatu Stanu Stolicy Apostolskiej, gdzie na polecenie papie a Jana Paw a II zorganizowa Sekcj Polsk i obj jej kierownictwo. Wtedy równie zosta mianowany przewodnicz cym Komisji ds. Publikacji Pism Karola Wojty y, sprzed powo ania go na biskupa Rzymu. By jednym z najbli szych wspó pra-cowników Ojca wi tego.

26 sierpnia 1989 r. Jan Pawe II mianowa ks. Józefa Kowalczyka nuncju-szem apostolskim w Polsce, wynosz c go jednocze nie do godno ci arcybisku-pa tytularnego Heraklei. Jako nuncjusz – po 50-letniej przerwie – zorganizowa Nuncjatur Apostolsk w Warszawie, przedstawicielstwo dyplomatyczne Stoli-cy Apostolskiej w Polsce. By równie dziekanem korpusu dyplomatycznego. Jako nuncjusz negocjowa i podpisa 28 lipca 1993 r. konkordat pomi dzy Rzeczpospolit Polsk i Stolic Apostolsk , dokona podzia u administracyjne-go Ko cio a katolickiego w Polsce, tworz c nowe metropolie i diecezje.

8 maja 2010 r. decyzj Ojca wi tego zosta mianowany metropolit gnie -nie skim, prymasem Polski.

Arcybiskup Kowalczyk zawsze dba o dobro swojej ma ej ojczyzny – wio-ski Jadowniki Mokre. Widz c problemy spo eczne jej mieszka ców tj; niepe -nosprawno , ubóstwo oraz ró nego rodzaju patologie, postanowi – przy wspó pracy i yczliwo ci ludzi o otwartym i hojnym sercu – utworzy rodowi-skowy Dom Samopomocy, który ostatecznie przybra nazw O rodek Opieku -czo-Rehabilitacyjny dla Dzieci i M odzie y Niepe nosprawnej Caritas Diecezji Tarnowskiej w Jadownikach Mokrych.

Pierwsze oficjalne spotkanie na temat realizacji tej inwestycji mia o miejsce 4 marca 1997 r. w Tarnowie w obecno ci ordynariusza diecezji tarnowskiej ks. bpa Józefa yci skiego, przedstawicieli Ambasady Republiki W oskiej: Giuseppe Balboni Acqua i Luca Daniele Biolato, wojewody tarnowskiego Wies awa Wody oraz dyrektora Caritas Diecezji Tarnowskiej ks. Antoniego Mikruta.

9 czerwca 1997 r. Ojciec w. Jan Pawe II po wi ci kamie w gielny pod budow o rodka. Mia o to miejsce w ko ciele w. Jadwigi w Krakowie w obec-no ci nuncjusza apostolskiego w Polsce, ordynariusza diecezji tarnowskiej, dyrektora Caritas oraz przedstawicieli w adz samorz dowych i mieszka ców Jadownik Mokrych.

5 lipca 1997 r. abp Józef Kowalczyk dokona uroczystego po wi cenia pla-cu pod budow o rodka. Autorem projektu budynku by architekt Maciej Nej-man. Prace budowlane trwa y od pa dziernika 1997 r. do jesieni 2000 r.

O rodek powsta dzi ki dotacjom i ofiarom ró nych instytucji, takich jak: Komitet Integracji Europejskiej, PFRON, Nuncjatura Apostolska, Fundacja „Renovabis” z Niemiec, Malta ska S u ba z Treviru, KRUS. Oprócz ww. insty-tucji darczy cami byli m.in.: ówczesny nuncjusz apostolski w Polsce ks. abp

Page 120: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

O rodek Opieku czo-Rehabilitacyjny dla Dzieci i M odzie y… 385

Józef Kowalczyk, ks. biskup tarnowski Wiktor Skworc, wojewoda tarnowski Wies aw Woda, wierni diecezji tarnowskiej oraz indywidualni ofiarodawcy z kraju i USA. Pozosta e wydatki pokry a Caritas Diecezji Tarnowskiej, która jest w a cicielem o rodka.

W czerwcu 2000 r. ks. bp Wiktor Skworc Ordynariusz Diecezji Tarnow-skiej powo a na stanowisko dyrektora o rodka ks. Marka Koguta, powierzaj c mu utworzenie struktur organizacyjnych placówki, kierowanie ni i obj cie opiek duszpastersk .

Uroczyste po wi cenie i otwarcie o rodka mia o miejsce 12 czerwca 2001 r. Dokonali tego ks. abp Józef Kowalczyk Nuncjusz Apostolski w Polsce oraz ks. bp Wiktor Skworc Ordynariusz Diecezji Tarnowskiej w obecno ci wielu dostojnych go ci.

Jesieni 2000 r. rozpocz to budow Domu Mi osierdzia, w którym zamiesz-ka y siostry ze Zgromadzenia w. Brata Alberta, wiadcz ce pos ug na rzecz pod-opiecznych o rodka.

Nast pn inwestycj , maj c poszerzy baz rehabilitacyjn O rodka, by a budowa krytego basenu. Rozpocz to j pod koniec 2003 r. Twórc projektu budowlanego by architekt Adam Krzeczkowski. 1 lipca 2006 r. odby o si otwarcie i po wi cenie obiektu.

W styczniu 2007 r. rozpocz to budow Izby Pami ci Jana Paw a II oraz Domu Czasowego Pobytu dla Pacjentów O rodka, któr po wi cono 28 sierpnia 2008 r. w 70. rocznic urodzin ks. abpa Józefa Kowalczyka.

Kolejne plany inwestycyjne zwi zane z rozbudow o rodka s wynikiem nie-ustaj cego zaanga owania ks. abpa Józefa Kowalczyka, obecnego prymasa Polski w pomoc osobom niepe nosprawnym oraz troski o rozwój Jego ma ej ojczyzny.

Równolegle z rozwojem bazy materialnej, o rodek sukcesywnie poszerza zakres swojej dzia alno ci. Pierwsz placówk zaistnia w strukturach nowo-powsta ego obiektu by Dom Pomocy Spo ecznej dla Dzieci i M odzie y Nie-pe nosprawnej Intelektualnie. Równocze nie o rodek zacz organizowa turnusy rehabilitacyjne dla dzieci i doros ych. W kolejnych latach powstawa y dalsze jed-nostki: Zak ad Rehabilitacji Leczniczej, Niepubliczna Szko a Podstawowa Specjal-na, Niepubliczne Gimnazjum Specjalne, Placówka Opieku czo-Wychowawcza Wsparcia Dziennego, O rodek Interwencji Kryzysowej.

O rodek Opieku czo-Rehabilitacyjny dla Dzieci i M odzie y Niepe no-sprawnej Caritas Diecezji Tarnowskiej, mie ci si w nowoczesnym obiekcie wybudowanym na powierzchni ok. 2 ha, o cznej powierzchni u ytkowej 3 500 m2. Od frontu, mi dzy budynkiem, a drog gminn znajduje si parking dla samochodów. Od strony po udniowej znajduje si obszerne zaplecze rekre-acyjno-sportowe, na które sk adaj si boisko trawiaste, boisko asfaltowe, alejki spacerowe, plac zabaw i hala do hipoterapii. Ca y teren dostosowany jest do potrzeb osób niepe nosprawnych, poruszaj cych si na wózkach inwalidzkich.

O rodek dysponuje bogat baz lokalow , zapewniaj c prawid owy prze-bieg rehabilitacji, kszta cenia i wychowania:

Page 121: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

386 Adriana B aszczyk

– sale do zaj edukacyjnych, – pracownie terapeutyczne, – sale do zaj rehabilitacyjnych, – kryty basen rehabilitacyjny, – teren do rekreacji konnej i zaj hipoterapeutycznych, – wietlic , – kaplic . Ponadto posiada: – gabinety lekarskie, – gabinety psychologiczne, – gabinety logopedyczne, – dy urk piel gniarsk , – sto ówk . Sale, w których odbywaj si zaj cia edukacyjne, terapeutyczne i rehabili-

tacyjne wyposa one s w nowoczesny, specjalistyczny sprz t, urz dzenia za-pewniaj ce popraw sprawno ci psychomotorycznej i pomoce dostosowane do potrzeb i mo liwo ci dzieci niepe nosprawnych.

O rodek Opieku czo-Rehabilitacyjny w Jadownikach Mokrych zapewnia szeroki zakres nowoczesnych metod rehabilitacyjnych i terapeutycznych:

a) zabiegi z zakresu fizykoterapii: – elektroterapia (galwanizacja, jonoforeza, elektrostymulacja, tonoliza, pr -

dy diadynamiczne, interferencyjne, Träuberta, TENS), – magnetoterapia, – ultrad wi ki, – wiat olecznictwo (laseroterapia, solux, lampa bio-V), – ciep olecznictwo (ok ady cieplne), – krioterapia, – inhalacje, – hydroterapia, b) zabiegi z zakresu kinezyterapii: – gimnastyka korekcyjna, – gimnastyka ogólnie usprawniaj ca, – gimnastyka lecznicza indywidualna w oparciu o nowoczesne metody do-

stosowane indywidualnie do pacjenta (NDT-Bobath, PNF), – pionizacja i nauka chodu, – wiczenia w systemie bloczkowo-ci arkowym w UGUL-u, – kinezjotaping, – terapia manualna, – masa leczniczy, c) ponadto: – hipoterapi , – dogoterapi , – terapi zaj ciow ,

Page 122: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

O rodek Opieku czo-Rehabilitacyjny dla Dzieci i M odzie y… 387

– konsultacje psychologiczne i logopedyczne, – grupow rehabilitacj spo eczn . O rodek pe ni sw misj poprzez nast puj ce formy dzia ania: – Dom Pomocy Spo ecznej dla Dzieci i M odzie y Niepe nosprawnej Inte-

lektualnie, – turnusy rehabilitacyjne, – Niepubliczn Szko Podstawow Specjaln , – Niepubliczne Gimnazjum Specjalne, – Zak ad Rehabilitacji Leczniczej, – Placówk Opieku czo-Wychowawcz Wsparcia Dziennego – O rodek Interwencji Kryzysowej, – Centrum Hydroterapii. Dom Pomocy Spo ecznej w Jadownikach Mokrych przeznaczony jest dla

dzieci i m odzie y z niepe nosprawno ci intelektualn i ruchow wynikaj c z mózgowego pora enia dzieci cego, autyzmu, epilepsji i innych schorze neu-rologicznych.

W Placówce panuje ciep a, rodzinna atmosfera sprzyjaj ca rozwojowi emo-cjonalnemu i duchowemu mieszka ców. Podopieczni uczestnicz w zaj ciach, maj cych na celu nabycie podstawowych czynno ci samoobs ugowych, przygo-towanie do szeroko rozumianego ycia w spo ecze stwie.

Prowadzona jest tak e rehabilitacja lecznicza, hipoterapia oraz zaj cia w basenie. Rehabilitacja medyczna obejmuje szeroki zakres zabiegów i wicze realizowanych wg wskaza lekarza, dostosowanych do indywidualnych po-trzeb, stanu zdrowia i rodzaju schorzenia. Mieszka cy domu s w sta ym kon-takcie z psychologiem i logoped , którzy dokonuj diagnoz, udzielaj porad i prowadz terapi specjalistyczn .

Za o enia terapeutyczne i edukacyjne realizowane s poprzez wprowadze-nie zaj doskonal cych motoryk du i ma , udzia w yciu spo ecznym w formie organizowanych spotka integracyjnych.

Dom zapewnia warunki do realizacji potrzeb bytowych, opieku czych, wspomagaj cych i edukacyjnych w sposób dostosowany do indywidualnych mo liwo ci mieszka ców:

– wy ywienie, utrzymanie czysto ci, odzie , obuwie oraz inne potrzeby mieszka ców,

– ca odobow opiek piel gniarsk , – dost p do lekarza pierwszego kontaktu oraz do lekarzy specjalistów. Z podopiecznymi pracuje zespó opieku czo-terapeutyczny i medyczno-

rehabilitacyjny: – lekarz (pediatra, neurolog, specjalista rehabilitacji medycznej), – rehabilitant, – piel gniarki, – opiekunki, – terapeuta zaj ciowy,

Page 123: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

388 Adriana B aszczyk

– logopeda, – psycholog, – duszpasterz, – pracownik socjalny, – pedagog specjalny. Turnusy rehabilitacyjne to dwutygodniowa forma kompleksowej rehabilita-

cji, organizowana przez o rodek przez ca y rok dla osób z nast puj cymi scho-rzeniami:

– dysfunkcj narz du ruchu, – upo ledzeniem umys owym, – mózgowym pora eniem dzieci cym, – chorobami uk adu kr enia, – schorzeniami uk adu oddechowego, – epilepsj , – innymi schorzeniami neurologicznymi. Celem turnusu jest ogólna poprawa psychofizycznej sprawno ci oraz rozwi-

janie umiej tno ci spo ecznych uczestników. O rodek zapewnia zakwaterowa-nie w komfortowych warunkach, pe ne wy ywienie z mo liwo ci korzystania ze specjalistycznej diety, ca odobow opiek medyczn , indywidualny program rehabilitacyjny, pedagogiczno-terapeutyczny oraz rekreacyjny.

Zespó rehabilitacyjny tworz : – piel gniarka, – fizjoterapeuci, – hipoterapeuci, – pedagodzy specjalni, – lekarz specjalista, – instruktorzy terapii zaj ciowej, – psycholog, – logopeda. Niepubliczna Szko a Podstawowa Specjalna i Niepubliczne Gimnazjum

Specjalne to placówki przeznaczone dla dzieci z upo ledzeniem umys owym w stopniu umiarkowanym, znacznym i g bokim. Przystosowane s tak e do przyjmowania uczniów z niepe nosprawno ci ruchow . Szko a realizuje obo-wi zuj cy ramowy program dla szkó specjalnych w zakresie w a ciwym dla tego typu placówek edukacyjnych i ma uprawnienia szko y publicznej.

Zadaniem placówki jest wszechstronna pomoc dzieciom i m odzie y nie-pe nosprawnej w ramach zaj zespo owych oraz indywidualnych poprzez re-alizacj funkcji wychowawczej, dydaktycznej, opieku czej i rehabilitacyjnej. Uczniowie oprócz obowi zkowych zaj edukacyjnych bior udzia w pozalek-cyjnych formach aktywnego wypoczynku tj. dogoterapii, hipoterapii, nauce p ywania oraz w zaj ciach rekreacyjno-sportowych.

Szko a Podstawowa obejmuje:

Page 124: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

O rodek Opieku czo-Rehabilitacyjny dla Dzieci i M odzie y… 389

– oddzia y rewalidacyjno-wychowawcze, do których ucz szczaj dzieci z upo ledzeniem umys owym w stopniu g bokim. Liczba dzieci w grupie wy-nosi od 2 do 4,

– oddzia y edukacyjno-terapeutyczne, do których ucz szczaj dzieci z upo-ledzeniem umys owym w stopniu umiarkowanym i znacznym oraz z niepe no-

sprawno ci sprz on . Liczba dzieci w grupie od 6 do 8. Gimnazjum obejmuje: – oddzia y edukacyjno-terapeutyczne, do których ucz szczaj dzieci z upo-

ledzeniem umys owym w stopniu umiarkowanym i znacznym oraz z niepe no-sprawno ci sprz on . Liczba dzieci w grupie od 6 do 8.

Zaj cia prowadzone s przez nauczycieli – specjalistów z zakresu: oligofre-nopedagogiki, rewalidacji, psychologii, logopedii, tyflopedagogiki, surdopeda-gogiki i rehabilitacji.

Od 1 wrze nia 2011 r. rozpocz a dzia alno Niepubliczna Szko a Przy-sposabiaj ca do Pracy przeznaczona dla absolwentów gimnazjum specjalnego.

Szko a posiada dwa mikrobusy, którymi dzieci dowo one s na zaj cia. Zak ad Rehabilitacji Leczniczej wiadczy us ugi medyczne w ramach umowy

z Narodowym Funduszem Zdrowia. Mog korzysta z nich nieodp atnie wszyscy zainteresowani, posiadaj cy skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne od lekarza specjalisty lub skierowanie do poradni rehabilitacyjnej od lekarza rodzinnego. Istnieje równie mo liwo wykupienia pakietu niezb dnych zabiegów.

Pracownicy Zak adu to wykwalifikowana kadra, w sk ad której wchodz : lekarze specjali ci rehabilitacji medycznej oraz rehabilitanci z tytu em magistra.

Placówka oferuje nast puj ce rodzaje wiadcze : – porady lekarzy – specjalistów rehabilitacji medycznej, – zabiegi z zakresu fizykoterapii, – zabiegi z zakresu kinezyterapii. Placówka Opieku czo-Wychowawcza Wsparcia Dziennego skupia dzieci

pochodz ce z najbli szego rodowiska, które poszukuj mo liwo ci ciekawego sp dzania wolnego czasu i rozwijania swoich zainteresowa . Zaj cia prowa-dzone s w godzinach popo udniowych, pi razy w tygodniu.

Najwa niejszym celem realizowanym przez placówk jest prowadzenie dzia alno ci rodowiskowej na rzecz dziecka i rodziny. Wychowankowie maj zapewnion realizacj szeregu potrzeb, które nie s w pe ni zaspokajane w do-mu i szkole. Przygotowywani s do lepszego funkcjonowania w rodowisku spo ecznym poprzez:

– rozwijanie zaradno ci i umiej tno ci wspó dzia ania w grupie rówie ni-czej, rodzinie i spo ecze stwie,

– udzia w zaj ciach plastycznych, technicznych, muzycznych oraz kuli-narnych,

– integracj z osobami niepe nosprawnymi. Podopieczni placówki maj mo liwo zjedzenia ciep ego posi ku, uzyska-

nia fachowej pomocy w trudno ciach szkolnych oraz brania udzia u w szeregu

Page 125: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

390 Adriana B aszczyk

kó ek zainteresowa . W kszta towaniu osobowo ci dzieci wychowawc wspie-raj : pracownik socjalny, psycholog, logopeda i duszpasterz.

Urozmaiceniem codziennych zaj s organizowane przez o rodek ogniska, imprezy integracyjne, kuligi oraz wycieczki, w których aktywnie bior udzia nie tylko wychowankowie, ale tak e ich rodziny.

O rodek Interwencji Kryzysowej dzia a przy O rodku Opieku czo-Rehabili- tacyjnym Caritas Diecezji Tarnowskiej w Jadownikach Mokrych od grudnia 2006 r. Jest placówk o zasi gu ponadgminnym dla powiatu tarnowskiego.

Oferta O rodka Interwencji Kryzysowej kierowana jest dla osób i rodzin b d cych ofiarami przemocy lub znajduj cymi si w innych sytuacjach kryzy-sowych ( mier bliskiej osoby, utrata pracy, trudno ci wychowawcze, k opoty ma e skie) – wszystkich tych, którzy prze yli zdarzenia zak ócaj ce dotych-czasowy sposób ycia, których sytuacje trudne przerastaj .

O rodek Interwencji Kryzysowej prowadzi dost pny ca dob 6-osobowy Hostel.

W czasie powodzi, która nawiedzi a Jadowniki Mokre i okoliczne miejsco-wo ci w 2010 r. O rodek Interwencji w czy si wraz ze specjalistycznymi s u bami w organizowanie pomocy potrzebuj cym.

Centrum Hydroterapii powsta o w 2006 r. Stanowi kompleks, sk adaj cy si z basenu rehabilitacyjnego, wyposa onego w urz dzenia do masa u wodnego, kana u dla terapeutów, jacuzzi oraz nowocze nie wyposa onej sauny.

Z basenu na co dzie korzystaj uczestnicy turnusów rehabilitacyjnych, dzieci z Niepublicznej Szko y Specjalnej, Placówki Opieku czo-Wychowawczej Wspar-cia Dziennego i Domu Pomocy Spo ecznej. Na zaj cia nauki p ywania przyje -d aj dzieci i m odzie z pobliskich placówek. Basen pe ni tak e funkcj rekre-acyjn dla mieszka ców z okolicznych miejscowo ci.

Nad bezpiecze stwem p ywaj cych czuwa wykwalifikowana kadra, a zaj -cia rehabilitacyjne w wodzie prowadzone s przez specjalistów.

9 maja 2003 r. o rodek otrzyma od ks. abpa Józefa Kowalczyka i jego sio-stry, Marii Kowalczyk-Smole cenny dar – dom rodzinny, mieszcz cy si w przysió ku Jadownik Mokrych – D bowe Domy. Przekazanie ojcowizny od-by o si w obecno ci ks. bpa tarnowskiego Wiktora Skworca, notariusza Zofii Rze niewskiej, ofiarodawców oraz dyrektora o rodka.

W pobli u domu znajduje si figura Matki Boskiej Fatimskiej ufundowana w darze wdzi czno ci ks. abpowi J. Kowalczykowi przez mieszka ców Jadow-nik. Lokaln tradycj sta y si cykliczne pielgrzymki parafian do tego miejsca od maja do pa dziernika 13 dnia miesi ca.

W 2007 r. powsta o tzw. ranczo, czyli obiekt mieszcz cy grill otwarty, po-mieszczenie z kominkiem oraz zaplecze sanitarne. Ranczo wykorzystywane jest na plenerowe spotkania integracyjne.

Izba Pami ci zosta a po wi cona 28 sierpnia 2008 r. przez ks. abpa Józefa Kowalczyka, ówczesnego nuncjusza apostolskiego w Polsce. czy ona do-tychczasow dzia alno charytatywn O rodka z miejscem upami tniaj cym

Page 126: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

O rodek Opieku czo-Rehabilitacyjny dla Dzieci i M odzie y… 391

osob Ojca wi tego oraz pos ug ks. abpa Józefa Kowalczyka. Jest równie materialnym znakiem sk adanego im ho du za wszystko, co uczynili osobom niepe nosprawnym.

Izba Pami ci sk ada si z dwóch cz ci. W górnej kondygnacji zgromadzo-no pami tki zwi zane z osob b . Jana Paw a II. W ród eksponatów znajduj si m. in. sutanna, narty papieskie oraz inne osobiste przedmioty. W muzeum zgromadzono równie bogat korespondencj mi dzy nuncjuszem a Ojcem

wi tym, medale wybite z okazji kolejnych lat pontyfikatu Jana Paw a II, oko-liczno ciowe monety oraz bogat spu cizn pisarsk Karola Wojty y.

W dolnej kondygnacji muzeum zosta y zebrane pami tki zwi zane z yciem i pos ug ks. abpa Józefa Kowalczyka. W ród wielu ciekawych eksponatów znajduj si liczne pami tki zwi zane z udzia em w podró ach zagranicznych z Janem Paw em II, dokumenty zwi zane z prac ks. J. Kowalczyka w Watyka-nie – zarówno w sekretariacie synodu biskupów, jak i sekcji polskiej Sekretaria-tu Stanu. Kolejne eksponaty pochodz z okresu wype niania misji nuncjusza apostolskiego w Polsce, a tak e upominki ofiarowane przez ambasadorów ró -nych pa stw, z którymi wspó pracowa jako dziekan korpusu dyplomatycznego. Jedna z gablot zawiera dokumenty zwi zane z reorganizacj struktur admini-stracyjnych Ko cio a w Polsce, którego Nuncjusz by autorem.

W pawilonie, oprócz Izby Pami ci, mie ci si dom czasowego pobytu dla pacjentów o rodka.

Na zewn trz muzeum, w kru gankach, wyeksponowano zdj cia przedsta-wiaj ce histori Jadownik Mokrych, szczególnie tragiczne dzieje wojenne, jak np. operacja pn. „Akcja III Most”. Wykorzystane s tak e zdj cia ukazuj ce ycie i pos ug ks. abpa Józefa Kowalczyka. Znajduje si tam równie amfite-

atr, w którym odbywaj si wyst py dzieci z o rodka. Od wrze nia 2011 r. przy o rodku funkcjonuje sala terapeutyczno-

inhalacyjna, grota solna. Dobroczynne dzia anie soli, znane jest od dawna. Naturalna sól posiada

komplet mikroelementów gwarantuj cy powstanie w grocie solnej specyficzne-go mikroklimatu. Czyste, zjonizowane, powietrze odpr a i wspomaga leczenie wielu chorób.

Specjalny system podgrzewania i wentylacji cian solnych sprawia, e sól paruje, jonizuj c ujemnie powietrze oraz nasycaj c je cennymi dla zdrowia biopierwiastkami. Seans relaksacyjno-inhalacyjny odbywa si w atmosferze ca kowitego wyciszenia, z wykorzystaniem muzykoterapii i wiat oterapii.

Energiczny rozwój o rodka w ci gu minionych 11 lat, jest owocem wyt o-nej pracy wykwalifikowanego zespo u ponad stu osób, który tworz : rehabili-tanci, pedagodzy, lekarze, piel gniarki, psycholodzy, logopedzi, hipoterapeuci, dogoterapeuci, instruktorzy terapii zaj ciowej, opiekunki osób niepe nospraw-nych, pracownicy administracyjno-biurowi, pracownicy gospodarczy. Wszyscy oni na co dzie swoj ofiarn s u b wiadcz pomoc niepe nosprawnym, cho-rym oraz znajduj cym si w potrzebie. Wype niaj tym samym wezwanie Ojca

Page 127: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

392 Adriana B aszczyk

wi tego Jana Paw a II do wra liwo ci na ludzkie cierpienie i czynnie realizuj chrze cija sk wyobra ni mi osierdzia.

Dane 2010 2009 2008 2007 2006 Liczba osób na turnusie

rehabilitacyjnym 805 956 1020 945 788

Liczba studentów odbywaj cych praktyki

251 215 194 180 235

Liczba osób na sta u 9 12 8 1 0

Liczba porad lekarskich udzielonych w Zak adzie Rehabilitacji Leczniczej

1356 1169 1241 1168 1488

Liczba pacjentów Dzia u Fizjoterapii

1749 1890 1583 1149 1118

Liczba zabiegów wykonanych w Zak adzie Rehabilitacji

Leczniczej 59123 55436 54210 44020 48550

Liczba podopiecznych Placówki Opieku czo –Wychowawczej

Wsparcia Dziennego 23 24 24 30 30

Liczba uczniów Niepublicznej Szko y Specjalnej

41 41 39 38 37

Liczba oddzia ów rewalidacyjno –wychowawczych

w Szkole Podstawowej 4 4 4 4 3

Liczba dzieci ucz szczaj cych na lekcje p ywania w ramach

umów ze szko ami 220 260 260 260 90

Liczba porad udzielonych ofiarom przemocy lub innych

sytuacji kryzysowych 290 237 217 167 13

Liczba osób korzystaj cych z telefonu zaufania

w O rodku Interwencji Kryzysowej

22 24 23 22 10

Liczba rodzin korzystaj cych z O rodka Interwencji

Kryzysowej 65 49 26 18 6

Liczba osób korzystaj cych z hostelu OIK

70 20 21 22 1

Liczba pracowników wykonuj cych powy sze zadania

107 100 100 88 84

O rodek Opieku czo-Rehabilitacyjny dla Dzieci i M odzie y Niepe no-sprawnej Caritas Diecezji Tarnowskiej 33-270 Jadowniki Mokre 340, tel./fax. 14-644-13-03, e-mail: [email protected]

Page 128: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Urszula Mróz

HOSPICJUM I DOM POMOCY SPO ECZNEJ W. BR. ALBERTA W D BROWIE TARNOWSKIEJ

1. Historia

Hospicjum w. Brata Alberta w D browie Tarnowskiej powsta o z inicja-tywy ks. pra ata Józefa Poremby, proboszcza d browskiej parafii, który by równie budowniczym placówki. W roku kanonizacji Brata Alberta Chmielow-skiego (1989), ks. Pra at zak ada Stowarzyszenie Pomocy wi tego Brata Al-berta (prezesem zosta wybrany Pan Marian Nalepka – nauczyciel Liceum Ogólnokszta c cego), którego zasadniczym celem by y starania, aby w parafii zosta wybudowany dom opieki dla ludzi nieuleczalnie chorych. Propozycja budowy takiego domu spotka a si z bardzo yczliwym przyj ciem ze strony Kurii Diecezjalnej. Pozytywna opinia ks. bpa Piotra Bednarczyka, ks. bpa Józe-fa Gucwy i Kanclerza Kurii ks. Jana Rzepy zamkn a si w s owach, e w die-cezji nie ma takiego domu, a inwestycja ta b dzie inwestycj Caritas Diecezji Tarnowskiej.

Po opracowaniu projektu przez in . Jacka Sumar i zatwierdzeniu go przez w adze administracyjne, rozpocz to gromadzenie funduszy na budow obiektu. Stowarzyszenie Pomocy w. Brata przygotowa o cegie ki, które za pozwole-niem ordynariusza ks. bpa Józefa yci skiego i yczliwo ci ksi y probosz-czów, rozprowadza o w parafiach ca ej diecezji (oko o 180 parafii przyj o po-zytywnie t akcj Caritas). Stowarzyszenie organizowa o równie w tym celu inne akcje, m.in. festyny charytatywne i bale sylwestrowe. Ks. pra at zwraca si tak e z pro b o pomoc do rodaków mieszkaj cych w Chicago i Nowym Jorku. Jego dwukrotny wyjazd do Stanów Zjednoczonych w roku 1990 i 1997 zaowocowa za o eniem Stowarzyszenie Pomocy w. Brata Alberta w Chicago, któremu przewodniczy Ryszard Siepiora, ks. Andrzej Je , Jan Jaworski i Kry-styna Ryczek. Stowarzyszenie to, wspomagane przez Klub D browa Tarnowska rozprowadza o cegie ki w ród Polonii zbieraj c fundusze na budowane dzie o. Równie Polonia w Sydney i w innych o rodkach w Australii wspomog a bu-dowanie hospicjum przekazuj c ofiary na ten cel podczas rekolekcji wielko-postnych g oszonych przez ks. pra ata Poremb . W gronie g ównych darczy -ców wyró nili si : ks. pra at Zygmunt Zimowski pochodz cy z Kupienina (obecnie przewodnicz cy Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa S u by Zdrowia

URSZULA MRÓZ, dyrektor Hospicjum i Domu Pomocy Spo ecznej w. Brata Alberta

w D browie Tarnowskiej.

Page 129: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

394 Urszula Mróz

w Rzymie) jako fundator windy osobowej, Helena Stamarska z USA jako fun-datorka hospicyjnej kaplicy, Olimpia W och z D browy Tarnowskiej oraz ame-ryka ska i australijska Polonia. W ród dobroczy ców nie sposób pomin wo-lontariuszy z Mi dzynarodowej Organizacji Charytatywnej IBO, wspieraj cej budowy charytatywne z siedzib w Nijmegen w Holandii, którzy przez kilka kolejnych wakacji ofiarnie pracowali przy wykopach i wznoszeniu fundamen-tów, grono przyjació z parafii w. Józefa wraz z ks. proboszczem Janem Alber-tem z Arnhem w Holandii oraz wielu bezimiennych ludzi z D browy Tarnow-skiej i okolic, którzy przez siedem lat swoj prac , ofiar i modlitw wspierali budow powstaj cej instytucji. Budow hospicjum, która trwa a blisko 7 lat, rozpocz to w 1991 r. Pomimo szeregu ogromnych trudno ci oraz ci g ego bra-ku rodków (hospicjum powstawa o wy cznie z ofiar wiernych), prace budow-lane zako czono pod koniec 1998 r.

Donios ym wydarzeniem w tym okresie by o wmurowanie kamienia w -gielnego po wi conego przez Ojca wi tego Jana Paw a II (15 sierpnia 1990 r. w Castel Gandolfo), w dniu 27 czerwca 1993 r., w czasie jubileuszu 600-lecia parafii i 300-lecia nadania praw miejskich D browie Tarnowskiej, z udzia em nuncjusza apostolskiego ks. abpa Józefa Kowalczyka, ks. bpa ordynariusza Józefa yci skiego oraz ks. bpa polowego WP Leszka G odzia.

Projektu nie uda o si zrealizowa wed ug pierwotnych zamierze (mia powsta obiekt na planie czworoboku, na oko o sto sze dziesi t miejsc). Z braku funduszy ograniczono si do wybudowania jednego budynku miesz-cz cego siedemna cie ó ek dla chorych hospicjum i trzydzie ci trzy miejsca dla przewlekle chorych pensjonariuszy Domu Pomocy. Przed uko czeniem prac budynek zosta przekazany Caritas Diecezji Tarnowskiej.

Po wiecenia kaplicy dokona ks. bp ordynariusz Wiktor Skworc 29 sierpnia 1998 r. przy wspó udziale fundatorów, licznych kap anów, przedstawicieli w adz i rzeszy wiernych.

28 grudnia 1998 r. dyrektor Caritas Diecezji Tarnowskiej, ks. Antoni Mi-krut, wydanymi aktami erekcyjnymi powo a do istnienia Hospicjum w. Brata Alberta, którego celem jest sprawowanie opieki medycznej, psychologicznej, duchowej, religijnej i spo ecznej nad osobami chorymi g ównie na chorob nowotworow , w jej zaawansowanej, ko cowej fazie oraz Dom Pomocy Spo-ecznej w. Brata Alberta, którego zadaniem jest wiadczenie us ug opieku -

czych wobec osób starszych, przewlekle chorych, niepe nosprawnych. Funkcj dyrektora placówek Caritas otrzyma a od ks. bpa ordynariusza Ur-

szula Mróz, nominacj na kapelana hospicjum i DPS otrzyma ks. pra at Józef Poremba.

Page 130: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Hospicjum i Dom Pomocy Spo ecznej… 395

2. Istota opieki hospicyjnej Istota opieki hospicyjnej ma swoje ród o w ewangelicznej przypowie ci

o mi osiernym Samarytaninie ( k 10,30-35). Przypowie ta pokazuje nam wyra nie, jaki powinien by nasz stosunek do cierpi cego cz owieka. Nie wolno nam go mija , przechodzi oboj tnie obok. By dobrym hospicjantem, to by prawdziwym Samarytaninem – to zatrzyma si przy cierpieniu drugiego cz o-wieka, jakiekolwiek ono by nie by o. Nie chodzi tu bynajmniej o zatrzymanie z ciekawo ci, ale o gotowo pomocy. Trzeba wewn trznej dyspozycji serca, aby zobaczy chorego i wzruszy si . Nie mo na jednak na tym poprzesta . Wzruszenie i wspó czucie, musz przerodzi si w dzia anie. Cierpi cemu cz owiekowi trzeba pomóc i to pomóc skutecznie, dlatego je eli jest taka ko-nieczno , trzeba nawet dop aci . Bardzo istotne jest równie , aby umie zaan-ga owa innych do pomocy, bo jedna osoba mo e nie da rady.

Istota opieki hospicyjnej czerpie równie wiele z postawy Maryi stoj cej pod krzy em swojego Syna. Jej postawa, pozornie bierna, obrazuje najdoskona-lej to, co wyra a g bia s owa „towarzyszenie”. Maryja m nie „sta a”, oddaj c siebie i przyjmuj c do swego serca ogrom cierpienia Jezusa. Bezradno wobec tego, co si dzia o, nie sta a si dla niej tragedi . Ona rozumia a, e tak trzeba, poniewa taka jest cena zbawienia cz owieka i we wszystkim zgadza a si z wol Boga.

Podobnie i ludzie hospicjum staraj si trwa przy umieraj cym cz owieku, nie odchodz c od niego, nie uciekaj c si do niepotrzebnego ju w tym momen-cie dzia ania czy zb dnej krz taniny, które cz sto wyp ywaj z poczucia w a-snej niemo no ci i l ku przed trudem towarzyszenia.

Oni chc trwa , ofiaruj c ciep o swoich r k, bezinteresown mi o i „po-zwolenie” na odej cie, bo rozumiej , e ycie cz owieka wraz ze mierci nie ko czy si , lecz jedynie zmienia, a hospicjum nie jest „umieralni ”, lecz go-cinnym miejscem przechodzenia w inny wymiar ycia cz owieka.

3. Zasady opieki hospicyjnej Dzia aj cy dzi tak pr nie w ca ym wiecie ruch hospicyjny ods ania pro-

blem mierci cz owieka i pomaga godnie prze ywa ostatni etap ludzkiego ycia. Czyni to poprzez agodzenie cierpienia, które przecie nie jest warto ci

sam w sobie, u ywaj c wszelkich mo liwych rodków medycznych i farma-ceutycznych oraz towarzyszenie umieraj cemu cz owiekowi a do chwili odej-cia z tego wiata.

Aby czyni to mo liwie najlepiej, opieka hospicyjna opiera si na podsta-wowych zasadach:

a) ukierunkowanie na leczenie objawów (ból, wymioty, duszno , depre-sja, odwodnienie, zaparcia itp.) Chodzi o to, aby zminimalizowa je do

Page 131: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

396 Urszula Mróz

granic mo liwo ci w sposób, który pozwala zachowa przytomno i wiadome prze ywanie ostatniego okresu ycia;

b) traktowanie pacjenta jako osoby, a nie jednostki chorobowej, co czy si nierozerwalnie z:

– zapewnieniem warunków socjalno-bytowych godnych cz owieka oraz mo liwo ci wspó udzia u chorego w leczeniu, poprzez decydowanie o kszta -cie i zakresie opieki;

– zachowaniem prawa do w asnych pogl dów i ochrony w asnej to samo ci; – zachowaniem prawa do ycia (opieka hospicyjna alternatyw dla eutanazji); – zachowaniem prawa do mierci (chodzi o mo liwo zrezygnowania z le-

ków lub bezcelowych zabiegów diagnostycznych czy interwencyjnych, których dzia anie jedynie przed u a bolesny proces umierania np. reanimacja);

c) obj cie opiek równie najbli szej rodziny chorego tak podczas trwania choroby, jak i w okresie a oby po jego odej ciu (chodzi o umiej tno wys uchania, wyja nienia, towarzyszenie, fachow serdeczn rozmow );

d) w czaniu w opiek nad chorym jego rodziny, nie tylko dlatego, e opieka ta jest jej obowi zkiem moralnym. Pomo e im to, a zw aszcza dzieciom, oswoi si z rzeczywisto ci umierania. Umieranie jest bo-wiem naturaln i nieodzown cz ci ycia ka dego cz owieka;

e) opiek nad chorym sprawuje zespó ludzi wzajemnie si wspieraj cych i uzupe niaj cych, w sk ad którego wchodz : lekarze, piel gniarki, ka-p an, psycholog, rehabilitant, pracownik socjalny i wolontariusz nieme-dyczny;

f) opieka jest towarzyszeniem, a wi c jest opiek ci g , sprawowan nie-zale nie od tego czy pacjent przebywa w domu, w szpitalu czy hospi-cjum stacjonarnym; (dotyczy Hospicjum Domowego).

Wymienione zasady maj na celu przede wszystkim ograniczy do mini-mum tzw. „ból totalny”, którego do wiadcza w szczególny sposób cz owiek chory na nowotwór.

Ból ten, zwany inaczej „wszechogarniaj cym”, zwraca uwag nie tylko na cierpienie fizyczne. W równej mierze akcentuje cierpienia w wymiarze emocjo-nalnym, spo ecznym i duchowym.

Musimy mie wiadomo niezmiernie trudnej sytuacji osób chorych i ich najbli szego otoczenia i musimy poszukiwa ró nych sposobów zaradzania ich potrzebom. „Pomó mi”, „wys uchaj mnie”, „zosta ze mn ” – g ówne yczenia osób chorych nieuleczalnie sformu owane przez Cicely Saunders, maj ce ród o w ogromnym poczuciu samotno ci, nieu mierzonym bólu i wra eniu utraty god-no ci ludzkiej. Wychodzenie im naprzeciw to zadanie ludzi hospicjum.

Page 132: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Hospicjum i Dom Pomocy Spo ecznej… 397

4. Informacja o placówkach 1) Hospicjum w. Brata Alberta w D browie Tarnowskiej. Zakres dzia alno ci: Holistyczna opieka medyczna nad osobami chorymi b d cymi w ko cowej

fazie, niepoddaj cej si leczeniu przyczynowemu choroby, g ównie choroby nowotworowej.

Udzielana pomoc skupia si przede wszystkim na: – leczeniu objawów choroby (ból, duszno , wymioty itd.), – piel gnacji, – pomocy psychologicznej i duszpasterskiej, – rehabilitacji, – pomocy w zakresie spraw socjalnych, – towarzyszeniu i trwaniu do ko ca przy chorym w trudnej chwili odcho-

dzenia do wieczno ci, – wspieraniu rodzin w prze ywaniu czasu choroby i mierci swoich naj-

bli szych, a tak e w trudnych chwilach a oby (organizowane Spotka-nia Rodzin Osieroconych).

Dla pacjenta pobyt w hospicjum jest nieodp atny Trzyna cie lat dzia alno ci hospicjum to: – 17 ó ek ca odobowej opieki stacjonarnej, – 25 zatrudnionych wykwalifikowanych pracowników: lekarze, piel gniar-

ki, rehabilitant, pracownik socjalny, psycholog, kapelan, pokojowe, prac. admi-nistracji oraz pracownicy gospodarczy,

– 1 998 obj tych opiek chorych, – 343 200 wykonanych iniekcji, – 41 600 pod czonych kroplówek, – 85 800 opatrzonych ran, – 5 940 za o onych wenflonów i wk u centralnych, – 13 200 porad psychologa, – 112 Spotka Rodzin Osieroconych, – 245 wieczornic, akademii, spektakli, spotka , – 920 Studentów PWSZ Wydzia Piel gniarski odby o praktyki zawodowe, – 130 wolontariuszy zaanga owanych w opiek nad chorymi, – 8 festynów charytatywnych dla hospicjum.

Page 133: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

398 Urszula Mróz

2) Dom Pomocy Spo ecznej w. Brata Alberta w D browie Tarnowskiej Zakres dzia alno ci: Zapewnienie przewlekle chorym osobom (mieszka com domu), ca odobo-

wej opieki kompleksowej oraz zaspokojenie ich niezb dnych potrzeb bytowych, zdrowotnych, religijnych i spo ecznych poprzez:

– dobre warunki mieszkalne (pokoje 1- i 2-osobowe wyposa one w me-ble, sprz t oraz po ciel),

– ca odobow opiek piel gniarsk , – usprawnianie ruchowe pod opiek rehabilitanta, przy pomocy sprz tu

rehabilitacyjnego oraz fizjoterapii, – ró norodne formy zaj terapeutycznych w wietlicy terapii zaj ciowej, – u atwienie dost pu do kultury, o wiaty i rekreacji, (organizacja wycieczek,

wieczornic, akademii, koncertów itp., dost p do prasy oraz ksi ek), – zapewnienie opieki duszpasterskiej: codzienna Msza w. w kaplicy do-

mu z mo liwo ci wys uchania w pokojach (wyposa enie w radiow -ze ), organizacja ró nych nabo e stw, mo liwo rozmowy z kap a-nem, zapewnienie warunków godnego umierania, a w razie mierci or-ganizacja pogrzebu.

Trzyna cie lat dzia alno ci Domu Pomocy Spo ecznej to: – 33 ó ka ca odobowej opieki stacjonarnej, – 34 zatrudnionych wykwalifikowanych pracowników: piel gniarki, rehabi-

litant, pracownik socjalny, psycholog, kapelan, opiekunki, pokojowe, kierowca, pracownicy administracji oraz pracownicy gospodarczy,

– 111 osób obj tych opiek przewlekle somatycznie chorych, – 72 200 wykonanych iniekcji, – 23 800 opatrzonych ran, – 1 200 porad psychologa, – 11 150 wizyt lekarza POZ, – 39 200 zabiegów rehabilitacji i fizjoterapii, – 240 wieczornic, akademii, spektakli, spotka , – 20 m odocianych pracowników zdoby o zawód Kucharz Ma ej Gastronomii, – 118 studentów i s uchaczy odby o praktyki z zakresu pracy socjalnej oraz

opiekuna osoby niepe nosprawnej, – 120 wolontariuszy pomaga o w opiece nad pensjonariuszami.

Page 134: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Hospicjum i Dom Pomocy Spo ecznej… 399

5. Wa niejsze wydarzenia 1 kwietnia 1999 r. rozpocz cie dzia alno ci, przyj cie pierwszych pod-

opiecznych do placówek. Maj 1999 r. I Spotkanie Rodzin Osieroconych. Spotkania modlitewno-

wspieraj ce dla rodzin zmar ych pacjentów. (Od 2004 r. wprowadzono sta y termin spotka – ka da pierwsza sobota miesi ca o godzinie 10.00). Do tej pory

cznie w spotkaniach wzi o udzia kilkana cie tysi cy osób osieroconych. Cz z nich przyje d a systematycznie od kilku lat. Ka dego roku na spotkanie w pierwsz sobot miesi ca listopada s zapraszane rodziny wszystkich, którzy odeszli do wieczno ci w Hospicjum i Domu Pomocy w mijaj cym roku.

16 czerwca 1999 r. Wspólny udzia podopiecznych i pracowników w uro-czysto ciach papieskich w Starym S czu (VI pielgrzymka Ojca wi tego Jana Paw a II do ojczyzny, kanonizacja b . Kingi).

Stycze 2000 r. I spotkanie op atkowe pracowników z udzia em dyrekcji Caritas Diecezji Tarnowskiej, w adz samorz dowych miasta i powiatu oraz przedstawicieli innych instytucji wspó pracuj cych i wspomagaj cych nasz dzia alno . Spotkania kontynuowane s nadal w formie spotkania wigilijnego w ka d Wigili Bo ego Narodzenia.

11 lutego 2000 r. I uroczysto z okazji wiatowego Dnia Chorego z udzia-em ks. bpa ordynariusza Wiktora Skworca (Msza w., udzielanie sakramentu

chorych, agapa). Maj 2000 r. I spotkanie pracowników i podopiecznych z diakonami WSD

w Tarnowie poprzedzone prelekcj o idei i zasadach opieki hospicyjnej. Spo-tkania s kontynuowane nieprzerwanie do tej pory. Diakoni, ju jako neoprezbi-terzy, przyje d aj ponownie, aby odprawi Msz w. w hospicyjnej kaplicy i udzieli naszej wspólnocie prymicyjnego b ogos awie stwa.

Listopad 2000 r. Rok Jubileuszowy przebiegaj cy pod has em: „Z Maryj wielbimy Boga w Trójcy wi tej”. Wyj tkowe spotkanie Rodzin Osieroconych (rodziny osób zmar ych w hospicjum w ca ym 2000 r.) w ko ciele parafialnym w D browie Tarnowskiej. Ko ció pw. Naj wi tszej Marii Panny Szkaplerznej by jednym z 18 ko cio ów diecezji, do których przywi zany by specjalny od-pust jubileuszowy.

Luty 2001 r. Pocz tki pos ugiwania wolontariuszy. W okresie 14-letniej dzia alno ci pos ug wolontariusza Hospicjum i DPS w. Brata Alberta pe ni o kilkaset osób – g ównie uczniów miejscowych i okolicznych szkó . Najbardziej zaanga owani to uczniowie Zespo u Szkó Ponadgimnazjalnych nr 1 w D bro-wie Tarnowskiej z opiekunami – Pani Barbar Irla, Pani Ma gorzat Ziobro oraz ks. Henrykiem Ko odziejem, Zespo u Szkó Ponadgimnazjalnych nr 2 w D browie Tarnowskiej z opiekunem Pani Zofi Rzepeck , Gimnazjum w Lisiej Górze z opiekunami: Pani Bernadet Kolasa oraz Pani El biet Hu-czek. Szkolne Ko o PCK przy Gimnazjum nr 1 D browie Tarnowskiej z opie-kunami: Pani Halin Barabasz i Pani Katarzyn Wójcik. Prac wolontariuszy

Page 135: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

400 Urszula Mróz

zawsze poprzedza kilka spotka wprowadzaj cych oraz uroczyste przyrzeczenie w kaplicy podczas Eucharystii z o one w obecno ci ks. kapelana.

Z karty etycznej wolontariusza: 1. B d sumiennie spe nia wszystkie zadania zwi zane z przyj t rol . 2. Nie b d sk ada obietnic, których nie jestem w stanie spe ni . 3. Zachowam dyskrecj , b d unika zachowa , które mog by le zro-

zumiane. 4. Wykorzystam szans poznania i nauczenia si nowych rzeczy od innych

osób. 5. Nie b d krytykowa rzeczy i spraw, których nie rozumiem. 6. B d osob , na której mo na polega . 7. B d si ch tnie uczy , poniewa nauka jest nieod czn cz ci ka dej

pracy. 8. Zrobi wszystko, aby by jak najlepszym wolontariuszem. „Oby Bóg móg pos u y si moimi wysi kami dla swojego dzie a. Nie ja,

lecz Bóg we mnie” (Dag Hammarskjöld). „Pomimo wszystko Cz owiek jest nierozumny i egocentryczny niewa ne: i tak go kochaj! Chcia by zrobi co wspania ego, ale inni le oceniaj twoje intencje niewa ne: i tak zrób to! Wype niaj c swe obowi zki znajdziesz fa szywych przyjació i prawdzi-

wych nieprzyjació niewa ne: wype niaj je i tak! Dobro, które czynisz, jutro jest zapomniane niewa ne: czy tak dalej! Uczciwo , szczero , przejrzysto , czyni ci s abym i bezbronnym niewa ne: nadal b d uczciwy i szczery! To, co budujesz od lat, mo e by zniszczone w jednym momencie niewa ne: i tak buduj dalej! Pomagasz ludziom, a oni tego nie zauwa aj niewa ne: pomagaj im nadal! Pragniesz odda to, co w tobie najlepsze, a inni zniewalaj ci i odrzucaj niewa ne: nieustannie dawaj to, co w tobie najcenniejsze!” (Matka Teresa z Kalkuty) 26 maja 2001 r. Peregrynacja Obrazu Matki Bo ej Jasnogórskiej w para-

fiach diecezji tarnowskiej, godzinny „postój” Cudownego Obrazu w samocho-dzie, na pochylni budynku. Zawierzenie hospicjum Matce Bo ej Jasnogórskiej przez dyrektora placówek.

Page 136: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Hospicjum i Dom Pomocy Spo ecznej… 401

„Maryjo-Matko Boga i Matko ka dego z nas. Stajemy przed Twoim obli-czem a Ty pe na dobroci, mi o ci i mi osierdzia patrzysz w nasze serca. Tyle w nich trosk, smutku, naszej ludzkiej bylejako ci. Nasza mi o do Boga i do cz owieka taka marna…. Maryjo przez Twoj dobro i mi o prosz – ratuj nas od egoizmu, od poddawania si rozpaczy, od buntu przeciwko woli Boga. Po-mó aby my zawsze byli Twoimi dzie mi.

Tobie Maryjo zawierzam nas wszystkich. Tych, których spodoba o si Panu do wiadczy cierpieniem oraz tych, których porwa a Mi osierna Mi o i chc im s u y na miar w asnych si .

Maryjo prosz , otaczaj nas nieustannie Twoj opiek . Obdarz nas Twoja dobroci , aby my poprzez dobro naszych serc zas u yli na Niebo. Prosz – przez Twoj pokor i bezgraniczn ufno – naucz nas zawsze wypowiada Bogu fiat – niech si stanie – niech si stanie Twoja wola Bo e w moim yciu, moim cierpieniu, w moim niepowodzeniu. Przez Twoj bezgraniczn Mi o , pomó nam kocha ka dego cz owieka tak jak Ty kocha a Jezusa Chrystusa, tak jak Ty nas kochasz – bezwarunkowo i wiernie. Maryjo zawsze wierna, wy-b agaj nam ask , aby my byli zawsze wierni Bogu w Trójcy wi tej Jedynemu, aby my zawsze byli wierni Tobie.

Maryjo pe na aski – b d przy nas w ka dej ycia chwili i ubogacaj nas, aby my podo ali w naszemu powo aniu, w naszej s u bie cz owiekowi, aby my umieli czy nasze cierpienia, samotno czy ból, z krzy em Twojego Syna. Aby my umieli ofiarowa je dla zbawienia wszystkich ludzi na ca ym wiecie.

Spraw niech zawsze w naszych sercach brzmi Twoje s owa: „Uczy cie, co wam mówi Syn” i wspomagaj, aby nasza wiara i mi o nigdy nie ko czy a si na s owach, ale okazywa a si w czynach mi osierdzia wobec drugiego cz owieka.

Matko Mi osierdzia w tym szczególnym miejscu zawierzamy Tobie dusze wszystkich zmar ych w Hospicjum. Niech ogrom ich cierpienia b dzie dla nich bram do wiecznej rado ci z Tob . Wszystkich osieroconych: rodziców, dzieci, ma onków, uchro przed rozpacz , ukazuj im Zmartwychwsta ego Syna i po-mó zrozumie , e mier jest jedynie przej ciem do prawdziwego ycia – ycia w Bogu.

Maryjo w ciszy naszych serc jeszcze raz zawierzamy si Tobie. Nasze cia a i dusze Nasze serca i wszystko to, co w nich najdro sze…. Spraw, aby my byli godnym narz dziem Twojego Syna i Twoim w zbawianiu wiata i ukazywaniu mu Chrystusowej Mi o ci”.

9-10 sierpnia 2002 r. Ogólnopolskie Spotkanie Forum Ruchu Hospicyjnego

z udzia em przedstawicieli 39 hospicjów z ca ej Polski. Spotkanie szczególne – Polski Ruch Hospicyjny zgromadzi si u stóp Mi osiernego Chrystusa w hospi-cyjnej kaplicy, aby w a nie tu rozwa a trudne problemy, podejmowa decyzje i powierza Jego Mi osierdziu wszystkie polskie hospicja, w przeddzie piel-grzymki Jana Paw a II do agiewnik i zawierzenia ca ego wiata Bo emu Mi o-sierdziu.

Page 137: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

402 Urszula Mróz

17 grudnia 2002 r. Koncert dobroczynny: „Gwiazdy dla Hospicjum w. Brata Alberta w D browie Tarnowskiej” na deskach Teatru im. Ludwika Sol-skiego w Tarnowie. Prowadzenie: Micha Juszczakiewicz. Wyst pili: Justyna Steczkowska, Agnieszka Chrzanowska, Micha Zab oci. Ca kowity dochód z koncertu zosta przeznaczony na rzecz Hospicjum w. Brata Alberta w D -browie Tarnowskiej. Koncert odby si dzi ki staraniom Pana Marcina Mikosa oraz dzi ki yczliwo ci dyrekcji tarnowskiego teatru.

Pa dziernik 2003 r. Rok Ró a ca – peregrynacja ró a ca w d browskiej pa-rafii oraz w ród podopiecznych DPS. Ró aniec pozosta w naszej Kaplicy jako pami tka. Codziennie na tym ró a cu jest odmawiana Koronka do Bo ego Mi o-sierdzia, a tak e ró aniec za zmar ych podczas spotka Rodzin Osieroconych.

15 sierpnia 2004 r. I Wielki Festyn Charytatywny dla hospicjum organizo-wany przez pracowników Hospicjum i DPS z pomoc wolontariuszy, cz onków Stowarzyszenia w. Brata Alberta i wielu ludzi dobrej woli. Festyny sta y si tradycj . Pozwalaj na zdobycie dodatkowych rodków finansowych na zakup specjalistycznego sprz tu medycznego oraz bie c dzia alno . Organizatorzy ka dego roku zwracaj si do ludzi dobrej woli z pro b o sfinansowanie g ów-nej nagrody loterii lub przekazanie ró nych gad etów, zabawek, ksi ek, przedmiotów itp., które zostaj wykorzystane jako fanty. Festyny odbywaj si na terenie Parafialnego O rodka Sportu i Rekreacji obok hospicjum. Zapewniaj wiele atrakcji dla dzieci, m odzie y i doros ych. Maj miejsce mi dzy innymi: zawody sportowe, konkursy, zabawy, turniej pi ki pla owej o Przechodni Pu-char Hospicjum, loteria fantowa (ka dy los bierze dwukrotny udzia w losowa-niu!), a tak e parada motocyklistów, pokaz sprz tu stra ackiego oraz zabawa taneczna. Ogromnym powodzeniem ciesz si „najlepszy w Europie” bigos, lody, domowe ciasto oraz grilowe przysmaki. To wszystko, „doprawione” mi o-siern mi o ci darczy ców, stwarza niepowtarzaln atmosfer .

Do tej pory ze rodków uzyskanych podczas festynów uda o si zakupi m.in.: wózek do przewo enia chorych le cych, pomp infuzyjn , kilkana cie zmiennoci nieniowych materacy, 3 ó ka hydrauliczne, 2 ssaki medyczne dwu-stanowiskowe, pulsoksymetr, podno nik elektryczny oraz aparat do EKG.

Pa dziernik 2004 r. Udzia Hospicjum w. Brata Alberta w Ogólnopolskiej Kampanii Hospicyjnej: „Zd y z prawd – Hospicjum to te ycie”. Celem kampanii jest propagowanie idei hospicyjnych oraz uwra liwienie spo ecze -stwa na uczucia, potrzeby i problemy ludzi chorych na choroby nowotworowe.

W ramach kampanii, w zabytkowym ko ciele pw. Wszystkich wi tych w D browie Tarnowskiej odby si koncert kleryckiego zespo u „Genezaret” z Wy szego Seminarium Duchownego w Tarnowie, dostarczaj c wiele ducho-wych prze y i wzrusze . Koncert zgromadzi liczne grono m odzie y, wolon-tariuszy, pracowników i przyjació hospicjum. W ramach kampanii ludzie ho-spicjum zorganizowali równie debat na temat: „Nieuleczalna choroba – jak o tym mówi ”. Debata by a kierowana szczególnie do osób zainteresowanych

Page 138: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Hospicjum i Dom Pomocy Spo ecznej… 403

problemami ludzi chorych z racji wykonywanego zawodu czy te charytatywnej dzia alno ci w ró nych stowarzyszeniach.

Luty 2005 r. Kanoniczna wizytacja w d browskiej parafii. Spotkanie ks. bpa ordynariusza Wiktora Skworca z chorymi i pracownikami hospicjum i DPS w ramach tej e wizytacji.

11 lutego 2009 r. Diecezjalne obchody XVII wiatowego Dnia Chorego pod has em: ,,Otoczmy trosk chorych”. Uroczystej Mszy w. odprawionej w kaplicy hospicjum, transmitowanej przez diecezjalne Radio RDN Ma opol-ska, przewodniczy J.E. ksi dz biskup Wiktor Skworc – ordynariusz tarnowski. Wcze niej ks. biskup spotka si z pensjonariuszami Domu Pomocy Spo ecznej i chorymi Hospicjum. W uroczysto ci wzi li udzia przedstawiciele wszystkich placówek Caritas z terenu diecezji, kap ani okolicznych parafii, w adze miasta i powiatu oraz przedstawiciele wszystkich placówek s u by zdrowia z D browy Tarnowskiej.

20 maja 2009 r. Sympozjum naukowe organizowane przez Hospicjum w. Brata Alberta w D browie Tarnowskiej pt. „Otoczmy trosk chorych termi-

nalnie”, pod patronatem J.E. ksi dza biskupa Wiktora Skworca oraz Burmistrza Miasta D browa Tarnowska Pana Stanis awa Pocz tka, z okazji 10-lecia dzia-alno ci placówki. Sympozjum mia o miejsce w siedzibie D browskiego Domu

Kultury. Tematy wyk adów naukowych sympozjum: – „Opieka paliatywna – podstawowe zasady i aktualne problemy” Wyk adowca: dr med. Tomasz Gr dalski – Hospicjum im. w. azarza

w Krakowie, Ma opolski Konsultant Wojewódzki Medycyny Paliatywnej. – „Post py w leczeniu onkologicznym: czy ju czas na zmian para-

dygmatu?” Wyk adowca: dr med. Andrzej Radkowski – Zak ad Radioterapii z Oddz.

Radioterapii Szpitala Wojewódzkiego im. w. ukasza w Tarnowie. – „Rozpoznawanie i leczenie ostrej zatorowo ci p ucnej” Wyk adowca: dr n. med. Bo ena Zió kowska – Graca II Katedra Chorób

Wewn trznych CMUJ Kraków. – „Dylematy etyczne w opiece paliatywnej” Wyk adowca: ks. dr Antoni Bartoszek – adiunkt w Zak adzie Teologii Mo-

ralnej i Duchowo ci Wydzia u Teologicznego U w Katowicach, Kapelan O rodka dla Niepe nosprawnych w Rudzie l skiej.

– „Specjalistyczne opatrunki – profilaktyka i leczenie ran trudnogoj cych” Wyk adowca: mgr Jakub Bielski – przedstawiciel „Hartman Polska”

z Pabianic. 17 czerwca 2009 r. G ówne uroczysto ci 10-lecia dzia alno ci hospi-

cjum/DPS. Jubileuszowy Odpust ku czci w. Brata Alberta – patrona placówek z udzia em dyrekcji Caritas Diecezji Tarnowskiej oraz by ych ksi y dyrekto-

Page 139: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

404 Urszula Mróz

rów CDT: ks. Antoniego Mikruta, ks. Zbigniewa Pietruszki, ks. Leszka Rojow-skiego. Byli ksi a dyrektorzy, ks. kapelan Józef Poremba oraz Stowarzyszenie Pomocy w. Brata Alberta w D browie Tarnowskiej otrzymali z r k ks. dyrek-tora Ryszarda Podsto owicza statuetki „MISERICORS” za zaanga owanie na rzecz hospicjum oraz w dzia alno charytatywn Caritas.

28 czerwca 2011 r. Jubileusz 50-lecia wi ce kap a skich ks. pra ata Józe-fa Poremby kapelana placówek. Uroczysta Msza w. z udzia em dyrekcji CDT, pracowników oraz podopiecznych. Okoliczno ciowa agapa.

6. Wyró nienia

Dyplom – wyró nienie ks. biskupa ordynariusza za dzia alno charytatyw-n podczas wi ta Caritas przed Niedziel Mi osierdzia Bo ego w 2001 r.

Wyró nienie i nagroda pieni na Polcul Fundation za dzia alno hospicyj-n . Fundacja polsko-australijska popierania niezale nej kultury polskiej w Syd-ney, z siedzib w Warszawie 2002 r.

Statuetka „Dobry dla innych” przyznawana przez Kapitu Center Med w Tarnowie 2005 r.

Wyró nienie „Kryszta y Soli 2010” – Nagroda Marsza ka Województwa Ma opolskiego w kategorii „Zdrowie” dla najlepszych ma opolskich organizacji prowadz cych dzia alno PP.

Wyró nienie – „Mi osierny Samarytanin 2010” w kategorii s u ba zdrowia (7 edycja ogólnopolskiego plebiscytu organizowanego przez Wolontariat w. Eliasza w Krakowie).

7. Media o nas Urszula Skórka „Hospicjum – tu te ycie” Ulica w. Brata Alberta Chmielowskiego jest usytuowana z dala od zgie ku

miasta. Wszechobecna ziele , oddalenie od centrum i cisza stwarzaj wra enie, jakby w tym miejscu czas si zatrzyma lub przynajmniej p yn znacznie wolniej.

Po jednej stronie ukryty w g szczu zieleni znajduje si stary cmentarz wo-jenny, po przeciwnej du y, trzykondygnacyjny budynek z wielkim bia ym krzy-em. Przed budynkiem, w ród kwiatów i krzewów figura w. Brata Alberta.

Nad wej ciem widnieje tablica ze znakiem Caritas i wyra nym napisem: Hospi-cjum i Dom Pomocy Spo ecznej im. w. Brata Alberta w D browie Tarnow-skiej. Poni ej wmurowano kamie w gielny po wi cony przez Jana Paw a II i medalion z br zu z wizerunkiem w. Brata Alberta. Wewn trz wie a ziele cian zestawiona z soczystym drewnem okiennych futryn i framug drzwi. Ob-

szerny korytarz o wietlony dzi ki du ym oknom i przeszklonym drzwiom pro-

Page 140: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Hospicjum i Dom Pomocy Spo ecznej… 405

wadzi do kaplicy. Na cianach obrazy i kwiaty. Gdzie ta „umieralnia” utrwalona w prze wiadczeniach spo ecznych? Gdzie przykry zapach lizolu i szpitalna krz tanina? Gdzie samotno i oboj tno przytu ku? Rzeczywisto ca kowicie odbiega od powszechnych wyobra e . Nie mie ci si w w skich ramach spo-ecznych przes dów.

Moje miejsce na ziemi Dyrektor hospicjum Urszula Mróz z yczliwym u miechem zaprasza do

swojego gabinetu. Z zawodu i powo ania jest piel gniark . Ci y na niej odpo-wiedzialno zarz dzania t placówk . Pacjentom tak powa nie chorym i umie-raj cym nie mo e niczego zabrakn . Wszystko musi by „zapi te na ostatni guzik”. Wci dzwoni telefony.

– Czy nie mia a Pani kiedy tego wszystkiego do ? – Nie, mimo e nieraz bywa o bardzo trudno. Postrzegam moj prac jako

powo anie. To by a moja wiadoma decyzja – mówi z przekonaniem. – Co wybra am i chc pozosta wierna temu wyborowi. Jestem przekonana, e praca w hospicjum to moje miejsce na ziemi.

– Pytam o pacjentów, którzy zapadli Pani Dyrektor w pami . Wyj tkowo ci kie przypadki, przyt aczaj ce tragedie, odwaga i walka a do ko ca…

– By o ich tak wiele, a w dodatku nie sposób w kilku s owach opowiedzie czyj mier , tragedi czy trudn sytuacj … Podczas blisko dziewi cioletniej dzia alno ci obj li my opiek 1070 osób. Najm odszy pacjent mia zaledwie 11 lat, a 140 kg wagi czyni o go prawie doros ym. Towarzyszyli my do ko ca osobom na progu ycia, w sile wieku, a tak e staruszkom.

– Nie atwo patrzy codziennie na ból i mier pacjentów. Jeszcze trudniej towarzyszy im a do ko ca.

– Odchodzili u nas kap ani, ojcowie rodzin, matki maj ce jeszcze ma e dzie-ci, i dzieci wprawdzie doros e, ale dla swoich rodziców zawsze odchodz ce za wcze nie. Nie jeden raz zaskakiwa a nas ich odwaga wobec tak trudnej sytuacji, cierpienia i mierci.

– „ pieszmy si kocha ludzi tak szybko odchodz ” chcia oby si powtó-rzy s owa poety, ale trudno cokolwiek powiedzie .

– Bywa y bardzo trudne, nazwa abym to „przypadki medyczne”, gdzie opie-ka nad takim pacjentem wymaga a samozaparcia ze strony personelu (olbrzy-mie rozleg e rozpadaj ce si guzy nowotworowe, które cz sto trzeba opatrywa , aby odór gnij cych ran nie by dodatkowym cierpieniem dla chorego). W hospi-cjum nie ma lekkich przypadków.

– Rzeczywi cie – spektrum chorób nowotworowych, z którymi zetkn si personel hospicjum jest rozleg e. Medycyna paliatywna obejmuje najci sze schorzenia.

W hospicjum opiek nad pacjentem zajmuje si interdyscyplinarny zespó : lekarz, piel gniarki, dietetyk, rehabilitant, fizykoterapeuta, psycholog, duchow-ny oraz specjalnie przygotowani, wolontariusze. Chorym, cierpi cym i umiera-

Page 141: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

406 Urszula Mróz

j cym nie brakuje opieku czych r k, obecno ci drugiej osoby i yczliwego s owa. Personel medyczny dok ada wszelkich stara , by u mierzy ból i towa-rzyszy pacjentom a do ko ca.

Pani Dyrektor mówi po chwili zastanowienia: – To bardzo trudne by przy cz owieku pozbawionym nadziei na wyzdro-

wienie, towarzyszy mu w odchodzeniu, a tak e by z jego rodzin w najtrud-niejszych momentach i wspiera , gdy wiadomo utraty kogo najbli szego cz sto przerasta si y.

Chwila ciszy – nie atwo mówi o mierci. Cz owiek staje wtedy w obliczu nie-uchronno ci losu i swojej bezradno ci.

– Na pewno nie mo na przewidzie swoich reakcji na ró ne sytuacje, nie mo na mie przygotowanej gotowej formu ki, co powiedzie . Ka dy inaczej prze ywa trudne chwile. S owa nie zawsze s konieczne. Czasem wystarczy tylko milcz ca obecno , czasem tylko obj cie ramion. Wa ne, aby rozumie i da temu wyraz. Wa ne, aby naprawd chcie pomóc.

Urszula Mróz jest stworzona do kierowania t placówk . Jest dyrektork hospicjum od czasu jego powstania. Z y a si z tym miejscem i tymi lud mi. Nie tylko kieruje hospicjum, ale te uczestniczy w jego codziennych sprawach. Nie ka dy nadaje si do pracy w takim miejscu. Nie ka dy dysponuje si psy-chiczn konieczn w obliczu cierpienia i mierci. Tu nie mo na by zm czo-nym, nie mo na odmówi pomocy potrzebuj cym.

– Na pewno potrzebne s odpowiednie kwalifikacje, ale te wra liwo na cierpienie, opanowanie, otwarto na drugiego cz owieka i ch niesienia po-mocy. Chorzy i ich rodziny oczekuj od nas nie tylko profesjonalnej pomocy w zwalczaniu dolegliwo ci fizycznych, ale tak e szacunku i godnego traktowa-nia w sytuacji cz sto bardzo trudnej i upokarzaj cej dla cz owieka.

Codzienno Urszuli Mróz to niewielki gabinet na parterze, plik dokumen-tów na biurku, za atwianie setek spraw. Ale codzienno to tak e kontakt z pa-cjentami, Msza w zaciszu kaplicy (je eli czas pozwoli) i satysfakcja, e praca, któr wykonuje pomaga najbardziej potrzebuj cym.

– Jednym z g ównych naszych zada jest zapewnienie choremu godnych warunków odchodzenia i mierci. Chodzi o eliminacje bólu i innych przykrych objawów, serdeczn obecno i towarzyszenie do ko ca. Staramy si trwa , ofiaruj c ciep o swoich r k, modlitw i „pozwolenie” na odej cie.

Urszula Mróz, oprócz obowi zków dyrektorki hospicjum, ma jeszcze jedn „misj ” – stara si zmieni spo eczne wyobra enia dotycz ce opieki hospicyj-nej. Na niedawnym festynie charytatywnym obok zabawy znalaz si czas na wspomnienie o hospicjum i promocj ksi ki o tej placówce. Nie atwo zmieni spo eczne wyobra enia – dla wi kszo ci ludzi hospicjum nadal jest „umieral-ni ”. Strach przed mierci i ucieczka od tego tematu tylko umacnia b dne przekonania. „Nie mierci si boimy, lecz my li o mierci” twierdzi Seneka.

– Oddanie bliskiego do hospicjum bywa du ym problemem moralnym. Ho-spicjum cz sto kojarzy si mylnie z przytu kiem czy „umieralni ”. Ludziom

Page 142: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Hospicjum i Dom Pomocy Spo ecznej… 407

trudno dostrzec, gdzie przebiega granica mi dzy „pozbyciem si problemu”, a konieczno ci stworzenia choremu najlepszych warunków na czas cierpienia i godnej mierci. L k przed tym, co ludzie powiedz cz sto nie pozwala podj s usznej decyzji i skazuje chorego na odchodzenie w ogromnym bólu, a jego bli-skich na cierpienie wywo ane bezradno ci – mówi z naciskiem Urszula Mróz. Pani Dyrektor wie, e strach zwykle mija, gdy rodziny widz , e hospicjum ofe-ruje choremu profesjonalna opiek , u mierzenie bólu, trosk i serdeczno .

Widzia a ju wiele – od ludzkich dramatów, po u miech i zgod na to, co przynosi ycie. Widzia a zy i al, który trudno ukoi i rado z ka dego na-st pnego dnia.

– Widzia a pani nadziej na wyzdrowienie i wiar a do ko ca? – pytam. Odpowiada bez chwili wahania:

– Tak, bardzo cz sto. Nadzieja pomaga przetrwa najwi ksze przeciwno ci losu. Sprawia, e chory nie za amuje si mimo z ych rokowa .

O eutanazji nie chce s ysze . Uwa a rozmow na ten temat za strat czasu. Mimo ogromu cierpienia, z którym styka si na co dzie , jest przeciwniczk eutanazji i przytacza mocne argumenty:

– My l , e g ównym powodem osób domagaj cych si eutanazji jest pozby-cie si „problemu” jakim jest chory. O eutanazji najcz ciej mówi ludzie zdrowi. Na tysi c pacjentów, których obj li my opiek w hospicjum nikt nie domaga si eutanazji.

Ma lepsz „recept ” na ludzk niedol . I mówi to z punktu widzenia osoby, dla której cierpienie i mier nie jest abstrakcj , bo widzi je na co dzie .

– Dajmy ludziom cierpi cym odrobin mi o ci, dobroci serca i yczliw obecno . Dostrze my w nich ludzk godno , lekami u mierzmy ból, a zapew-niam – nikt z nich nie poprosi o eutanazj .

„Serce” hospicjum Wchodz na pierwsze pi tro, gdzie znajduj si sale chorych. Jasny, prze-

stronny korytarz, na cianach obrazy i kwiaty. W g bi, po prawej stronie du y balkon, który pozwala pacjentom na uczestnictwo w Mszy z góry. W rodku korytarza wietlica, a w niej ó ko, stolik i krzes a, dwa telewizory. Po obu stronach pokoje chorych – jedno i dwuosobowe z azienk i balkonem. Schlud-ne i przytulne. To tutaj, na pierwszym pi trze, bije „serce” hospicjum.

Jak wygl daj osoby pracuj ce przy umieraj cych? – zastanawiam si . Pewnie s smutne i przybite widokiem cierpienia. Pewnie rzadko si u miecha-j … Podchodzi do mnie siostra zakonna z dwiema m odymi piel gniarkami. Wszystkie energiczne, u miechni te, radosne. Siostra o ciep ym g osie gestem r ki zaprasza mnie do dy urki.

– Jak si pracuje z pacjentami w obliczu mierci? Po chwili zaczyna mówi , troch nie mia o, siostra Dorota. Ma cichy, ciep y i koj cy g os:

– My l , e nie jest to atwa praca. Mo na powiedzie , e do uje. Ale musi-my da z siebie wszystko, by pacjenci nie czuli si opuszczeni.

Page 143: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

408 Urszula Mróz

– Robimy wszystko, by im pomóc – dodaje Agnieszka. Do rozmowy w cza si Monika:

– Pacjenci te z nami wspó pracuj . Oczywi cie ci, z którymi da si wspó -pracowa , bo nie ze wszystkimi si da. Dla innych wtenczas mamy dotyk pe en czu o ci i to, co najwa niejsze – obecno .

Zadziwiaj ce, ile w tych piel gniarkach zrozumienia i pokory wobec cier-pienia. Tak prosta czynno , jak zwyk y dotyk w hospicjum mo e zdzia a cu-da. Wiedz o tym piel gniarki, które s najbli ej pacjentów:

– Wielu chorych nie odezwie si , nie u miechnie, nie powie. Sam u cisk d oni, czy pog askanie po twarzy to dla nich du o. Czuj , e kto jest przy nich obecny.

Przeprowadzi bezpiecznie na „tamt stron ” W d browskim Hospicjum jest tylko 17 ó ek, co pozwala na lepsz opiek .

Pacjenci otrzymuj fachow i troskliw opiek oraz wsparcie psychiczne. Ro-dziny mog odwiedza bliskich bez ogranicze . Chory odchodzi czuj c, e nie jest sam.

– My zawsze trafiamy na ten moment ostatni, e jest czas na zmówienie ko-ronki, podanie gromnicy. Nie zdarza si , e przychodzimy i stwierdzamy zgon, tak jak jest wielokrotnie w szpitalu – mówi Monika.

Dzisiejsza medycyna umie zdzia a cuda. Utrzymuje cz owieka przy yciu za wszelk cen . Chodzi o to by, wszelkimi dost pnymi rodkami, oddali mo-ment mierci. Bo dzi mier jest dla lekarza pora k zawodow . Papie Pius XII uwa a , e obowi zkiem lekarza jest agodzenie bólu, a nie podtrzymywa-nie ycia, którego nie mo na ju uratowa .

Do hospicjum trafiaj najcz ciej ludzie w ostatniej fazie choroby nowo-tworowej. Od personelu medycznego oczekuj troskliwej opieki, zniesienia bólu i obecno ci. Chodzi o trwanie przy chorym a do ko ca i umo liwienie godnej mierci. Oni najcz ciej nie czekaj ju na cud.

– Na pewno trzeba zrobi wszystko, co w ludzkiej mocy, aby cz owiek nie cierpia fizycznie ani duchowo. W pewnym momencie, trzeba jednak pokornie sk oni g ow i pozwoli odej – to s owa Urszuli Mróz. Tylko wieloletnie do wiadczenie pracy przy ci ko chorych i pokora pozwalaj powiedzie co takiego.

– Dla nas nie ma pora ki, gdy pacjent umiera, je li si go da bezpiecznie przeprowadzi „na tamt stron ”. Jeste my ko o niego, czuje ten dotyk – mówi Monika. I niespodziewanie dodaje – Nawet pacjenci si tutaj u miechaj !

Da siebie innym Mi dzy piel gniarkami, a ich podopiecznymi wytwarza si wi . Ciep e

s owo, yczliwa obecno , drobny gest zbli aj ludzi. – Wytwarza si taka wi rodzinna mi dzy nami, pacjentami, a rodzin . My

rzadko mówimy po nazwisku chorym. Przewa nie mówimy: panie Stasiu, panie

Page 144: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Hospicjum i Dom Pomocy Spo ecznej… 409

Kaziu, pani Marysiu… To zbli a jednego cz owieka do drugiego – mówi siostra Dorota.

Mimo w asnego cierpienia pacjenci hospicjum dostrzegaj tak e tego dru-giego, który równie potrzebuje pomocy. – Oni s tacy: ka dy, gdyby tylko móg , pomóg by temu drugiemu. Pacjenci s otwarci na innych. Mo na si od nich uczy tego, by nie zapatrzy si w siebie, ale patrze te na drugiego.

„Musisz y dla innych, je li chcesz y z po ytkiem dla siebie” powiedzia Seneka.

W hospicjum s owa filozofa zyskuj nowy wymiar, „o ywaj ”. Pami nie umiera Przez blisko 9 lat dzia alno ci hospicjum trafiali tu ró ni pacjenci. Przycho-

dzili i odchodzili. Ale ka dy pozostawi tutaj cz stk siebie. Siostra Dorota, Monika i Agnieszka pami taj swoich pacjentów, którzy ju odeszli. Cz sto ich wspominaj . Tym razem i ja mog uczestniczy w tej sentymentalnej podró y do przesz o ci.

Siostra Dorota przypomnia a sobie Mateusza: – Pami tacie Mateusza (tego 20-latka)? Taki m ody, a mia ca y czas na paluszku ró aniec. I tak spokojniutko, cichutko sobie go odmawia . Bez adnej skargi. eby on kiedy narzeka , a buzie mia tak ! (Siostra, ze wspó czuciem, próbuje zobrazowa twarz ch opca zdefor-mowan od nowotworu). Monika i Agnieszka dobrze pami taj Mateusza.

Przez chwil dy urka piel gniarek zamienia si w krain wspomnie . Co chwila „o ywaj ” tu postaci dawnych pacjentów, gesty, s owa i u miechy. U miechaj si równie piel gniarki. Siostra Dorota przypomina sobie zabawn sytuacj sprzed lat: – Takie co miesznego kiedy by o. Taki „profesor” by , pami tacie? – zwraca si do kole anek. – Traktowa wszystkich jak w szkole. Zawsze wysy a nas po co mówi c: „prosz przynie …!” I ja go kiedy kar-mi , a on mi tak (mówi): „Piwo prosz !” A ja mu mówi : „Bardzo Pana prze-praszam, ale tu jest lokal bezalkoholowy. Czy mo e by kompot?” – „Mo e by ”. W dy urce rozbrzmiewa radosny miech.

Ale nie zawsze by o weso o. Wr cz przeciwnie – cz ciej p yn y zy. Do hospicjum trafiali równie bardzo m odzi ludzie. Siostra Dorota wspomina Tomka (21 lat). Wszystkie dobrze pami taj tego ch opca. – Tomek sam przygo-towywa rodziców do w asnego odej cia. On by bardzo m dry i naprawd bar-dzo pi knie przygotowywa rodziców do swojego odej cia. I du o z nimi na ten temat rozmawia . To dla nas by o szokiem – opowiada Monika. Patrz na moje rozmówczynie – maj zy w oczach.

Chrze cija ski my liciel Landsberg napisa : „Wszelka walka ze mierci jest daremna i z góry przegrana. Pi kno jej nie polega na wyniku, lecz na pe -nym godno ci wyj ciu naprzeciw mierci”. mier Tomka by a pi kna. I przedwczesna. – Tomek mówi rodzicom, e on pójdzie wcze niej, eby im tam przygotowa miejsce – s ysz cichy g os siostry.

Page 145: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

410 Urszula Mróz

Po chwili milczenia cisz przerywa Monika: – Tomek powiedzia rodzicom, e nie zd . Na ostatni moment nie zd . I nie zd yli. Faktycznie nie zd y-

li… milknie, by po chwili doda : – Taki by yciowo m dry. Co by w tej sytuacji powiedzia Seneka? „Przez ca e ycie trzeba si uczy

umiera ”. Wychodz z hospicjum. Jeszcze tylko ostatnie spojrzenie i kilka zdj . Ksi dz-poeta Jan Twardowski pyta : „Mój Bo e, jak poj serce mierci?”.

Nie wiem… Ale jedno wiem – mimo, e tutaj, w hospicjum, ludzie odchodz , to nie jest

„umieralnia”. Tutaj te jest ycie. Do samego ko ca. „Temi” 2007 Hospicjum i Dom Pomocy Spo ecznej Caritas Diecezji Tarnowskiej im. w. Brata Alberta Chmielowskiego ul. w. Brata Alberta Chmielowskiego 16, 33-200 D browa Tarnowska, tel.: 14 642 44 51 fax.: 14 642 44 50, w. 10 e-mail: [email protected] www.hospicjumalberta.pl

Page 146: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Siostra Piel gniarka

STACJA OPIEKI CARITAS DIECEZJI TARNOWSKIEJ

Inicjatywa za o enia Stacji Opieki Caritas w Tarnowie zrodzi a si w roku 1997, gdy Caritas Diecezji Tarnowskiej otrzyma a w darze od parafii Naj wi t-szego Serca Pana Jezusa w Tarnowie dom przy ul. D ugiej 3-5 przeznaczony na dzia alno charytatywn . By o to pragnienie ci ko chorego wówczas emery-towanego proboszcza tej parafii ks. pra ata Stefana Dobrza skiego, który wraz z ks. proboszczem Stanis awem Mlyczy skim dokona aktu darowizny.

W tym czasie Caritas Polska realizowa a jeden z ostatnich ju etapów za-k adania Stacji Opieki Caritas przy wsparciu finansowym Caritas niemieckiej. Po rozwa eniu ró nych mo liwo ci zagospodarowania budynku, bior c pod uwag potrzeby rodowiska tarnowskiego zarz d Caritas, który stanowili wów-czas ks. Antoni Mikrut – dyrektor, ks. Zbigniew Pietruszka – zast pca oraz s. Savia Alina Bezak – sekretarz i ksi gowa, podj decyzj o utworzeniu Stacji Opieki Caritas. Zgodnie z celami statutowymi mia a ona wiadczy us ugi pie-l gniarskie, opieku czo-piel gnacyjne i socjalne w domach osób chorych, nie-pe nosprawnych, samotnych na terenie miasta Tarnowa. Równocze nie ks. An-toni Mikrut zwróci si z pro b do Prze o onej Generalnej Zgromadzenia Sióstr S u ebniczek BDNP Matki Joanny wiat owskiej o trzy siostry piel -gniarki do pos ugi w stacji i utworzenie wspólnoty zakonnej. Po otrzymaniu zgody od zgromadzenia, jesieni 1997 r. przyst piono do prac adaptacyjnych i wyko czeniowych budynku. W dolnej cz ci budynku powsta gabinet zabie-gowy, azienka dla niepe nosprawnych, biuro i magazyn na sprz t rehabilitacyj-ny, na pozosta ych kondygnacjach pokoje mieszkalne dla sióstr, kaplica, sala spotka . W prace remontowe zaanga owali si pracownicy Domu dla Bezdom-nych M czyzn: panowie Franciszek Smo a i Józef Skórka – wykonali instala-cje elektryczne i zamontowali osprz t elektryczny; Mariusz wierzb – prace wyko czeniowe, u o enie p ytek, monta armatury; pan Jaros aw Smagacz – prace wyko czeniowe i malarskie. Panowie: Józef Bezak i Krzysztof Bezak u o yli parkiety oraz zamontowali balustrady na klatkach schodowych. Wypo-sa enie kaplicy zosta o wykonane wed ug projektu ks. pra ata Tadeusza Bukowskiego, tabernakulum wykona pan Zdzis aw Schab z Pracowni Kowal-skiej i Metaloplastycznej przy ul. S owików 4 w Tarnowie. Meble do pomiesz-cze stacji wykona pan Krzysztof Gawin z Pracowni Stolarskiej przy ul. Do Pro-chowni w Tarnowie. Sprz t medyczny zakupi a CDT, a dwa samochody marki OPEL CORSA Caritas Polska we wspó pracy z Caritas Freiburg. Ogrodzenie wokó budynku oraz parking wykona a bezp atnie firma TAIS.

Dnia 2 sierpnia 1998 r. jako pierwsza na placówk przyby a s. M. Savia Alina Bezak – prze o ona wspólnoty, aby przygotowa dom zakonny na przyj -

Page 147: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

412 Siostra Piel gniarka

cie sióstr i nadzorowa prace wyko czeniowe budynku. Wkrótce do czy y do niej: s. M. Rados awa Irena Turek – piel gniarka zatrudniona w Szpitalu w.

ukasza; s. Maria Kruczek – kierowniczka stacji; piel gniarka oraz kandydatka do Zgromadzenia Urszula Kowal – piel gniarka. We wrze niu 1998 r. stan przygotowania stacji do dzia alno ci zwizytowa o. Hubert Matusiewicz – za-st pca dyrektora Caritas Polska.

Uroczyste po wi cenie pomieszcze Stacji Opieki Caritas i rozpocz cie jej dzia alno ci odby o si 5 pa dziernika 1998 r. we wspomnienie liturgiczne w. Siostry Faustyny Kowalskiej. Uroczysto ci przewodniczy ks. bp ordynariusz Wiktor Skworc. W ród zaproszonych go ci byli wspó gospodarze: ks. Antoni Mikrut – dyrektor CDT, ks. Zbigniew Pietruszka – zast pca dyrektora CDT, ks. pra at Stanis aw Mlyczy ski – proboszcz parafii NSPJ w Tarnowie oraz Prze o ona Generalna Zgromadzenia Sióstr S u ebniczek BDNP M. Joanna

wiat owska, Prze o ona Prowincji Tarnowskiej s. M. Oktawiana Ba cerek, przedstawiciele Miejskiego O rodka Pomocy Spo ecznej w Tarnowie oraz Urz du Miasta Tarnowa, pracownicy Domu dla Bezdomnych M czyzn w Tar-nowie i pozosta e osoby zaanga owane w remont. Po otwarciu placówki siostry piel gniarki odby y szkolenia zorganizowane przez Caritas Polska w zakresie zarz dzania i prowadzenia dokumentacji, a nast pnie kurs piel gniarstwa ro-dowiskowo-rodzinnego w Tarnowie oraz kurs prawa jazdy.

Pocz tkowo Zarz d Caritas DT podj starania o podpisanie umowy z Miej-skim O rodkiem Pomocy Spo ecznej o wiadczenie us ug socjalnych i piel -gnacyjnych dla mieszka ców miasta Tarnowa, ale nie zosta a uskuteczniona, poniewa od 01.01.1999 r. wesz a w ycie nowa ustawa o opiece zdrowotnej i w ramach reformy s u by zdrowia powsta o piel gniarstwo rodowiskowo-rodzinne. Dlatego Stacja Opieki Caritas zosta a zarejestrowana jako Niepu-bliczny Zak ad Opieki Zdrowotnej wiadcz cy us ugi piel gniarstwa rodowi-skowo-rodzinnego. Wed ug zasad nowej ustawy nale a o pozyska populacj 2 500 osób dla ka dej piel gniarki, aby mo na by o przyst pi do og oszonego przez Ma opolsk Kas Chorych w Krakowie konkursu ofert. W Stacji nie by o zatrudnionych lekarzy pierwszego kontaktu, nie by o nawet takiej mo liwo ci z powodów lokalowych, dlatego ju u pocz tku jej dzia alno ci pojawi si trudny do rozwi zania problem. Siostry nie mog y równie zbiera na swoje nazwiska deklaracji. W Tarnowie wytworzy a si niezdrowa konkurencja po-mi dzy istniej cymi publicznymi zak adami opieki zdrowotnej, nowopowstaj -cymi niepublicznymi zak adami opieki zdrowotnej oraz tworz cymi si grupami piel gniarek rodowiskowo-rodzinnych. Ka dy zabiega o pacjentów pos ugu-j c si ró nymi metodami, by ich zniech ci do zapisywania si do kogo inne-go. Wówczas, dzi ki yczliwo ci dyrektora Mo cickiego Centrum Medycznego w Tarnowie, lek. med. Adama Szewczyka, zosta a podpisana umowa z Mo cic-kim Centrum Medycznym o przyj ciu pod opiek piel gniarek rodowiskowych ze stacji 7 500 osób zapisanych do lekarzy tzw. pierwszego kontaktu w MCM. Dzi ki tej wspó pracy siostry mog y rozpocz s u b chorym w rodowisku

Page 148: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Stacja Opieki Caritas Diecezji Tarnowskiej 413

miasta Tarnowa i przyleg ych miejscowo ci. Stacja Opieki nie zrezygnowa a jednak z pomocy socjalnej i piel gnacyjnej oraz wypo yczania sprz tu do opie-ki i rehabilitacji chorych w domach ( ó ka, materace, wózki, chodziki, kule itp.). Zosta a zatrudniona opiekunka pani Maria Ciocho oraz kilka wolontariu-szek – piel gniarek, które wspomaga y siostry tam, gdzie trzeba by o wi cej czasu po wi ci choremu i jego rodzinie, poza zleceniami lekarskimi. Na po-cz tku dzia alno ci Stacji Opieki Caritas najwi cej pacjentów by o z chorobami nowotworowymi, poniewa siostry mia y uprawnienia do pod czania kropló-wek w domu chorego. Siostry szybko zdoby y zaufanie i wdzi czno rodowi-ska. By y znane ze swej fachowo ci i ofiarno ci. Siostry, b d c w rodowisku, obejmowa y opiek nie tylko piel gniarsk , ale tak e duchow , samych cho-rych, jak równie ich rodziny, zw aszcza w czasie choroby, mierci ich bliskich oraz w czasie a oby po ich odej ciu. Wielu chorych przygotowa y do sakra-mentów w.: chrztu, sakramentu ma e stwa, pokuty, namaszczenia chorych, by przygotowani i pojednani z Bogiem oraz bliskimi mogli odej do domu Ojca. W kaplicy odbywa y si Msze w. pod przewodnictwem ks. Antoniego Mikruta, a po nich spotkania dla rodzin osieroconych. W kolejnych latach dzia-alno ci Stacja Opieki Caritas ju samodzielnie przyst powa a do konkursu

ofert Ma opolskiej Kasy Chorych, a potem Ma opolskiego Oddzia u Narodowe-go Funduszu Zdrowia. Siostry przyjmowa y pacjentów zbieraj c deklaracje na swoje nazwiska. Od wrze nia 1999 r. by y to: s. Maria Kruczek – kierowniczka, s. Rados awa Irena Turek oraz s. Marlena Ma gorzata Gorlej, która zast pi a Urszul Kowal. W pracy piel gnacyjnej pomaga a nadal pani Maria Ciocho . Od 2 kwietnia 2001 r. kierownictwo stacji obj a s. Rados awa Irena Turek i w tym sk adzie osobowym siostry pracowa y do 31.08.2007 r. Siostry wspó -pracowa y z Hospicjum Domowym w Tarnowie, a szczególnie z lekarzem ho-spicyjnym panem Krzysztofem Nachelem. On te poprosi o obj cie opiek w zakresie piel gniarstwa rodowiskowo-rodzinnego jego pacjentów, gdy otwo-rzy swój gabinet lekarza rodzinnego. Od pocz tku dzia alno ci Stacji Opieki siostry otacza y równie trosk bezdomnych m czyzn, zw aszcza przebywaj -cych w Domu dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie. Od 01.09.2007 r. siostry kontynuowa y prac w nieco zmienionym sk adzie. Kierownictwo stacji obj a s. Martina Krystyna Pinas, s. Marlen Ma gorzat Gorlej zast pi a s. Urszula Ko-wal. S. Maria Kruczek za wieloletni i pe n oddania pos ug w ród chorych zosta a odznaczona (na wniosek Caritas Diecezji Tarnowskiej) przez Caritas Pol-ska nagrod UBI CARITAS w kategorii „ wiadectwo” 5 pa dziernika 2008 r. Od 01.09.2008 r. s. Mari Kruczek zast pi a s. Maksymilia Wies awa Barto .

Z okazji 10. rocznicy powstania Stacji Opieki Caritas 27.10.2008 r. odby a si Msza w. któr odprawi ks. dyrektor Caritas Diecezji Tarnowskiej Ryszard Podsto owicz i zast pca dyrektora CDT ks. Piotr Grzanka. Na uroczysto ci by a obecna s. prowincjalna Inga G za, siostry które wcze niej pracowa y w Stacji Opieki Caritas oraz pracownicy Domu dla Bezdomnych M czyzn. Od dnia 01.09.2010 r. kierownictwo stacji obj a s. El bieta elasko w miejsce s. Marti-

Page 149: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

414 Siostra Piel gniarka

ny Krystyny Pinas. Siostry nadal ofiarnie pos uguj na terenie Tarnowa, realizu-j c zadania w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Stacja Opieki Caritas Diecezji Tarnowskiej ul. D uga 3-5, 33-100 Tarnów tel. 14-624-31-55 e-mail: [email protected]

Oto kilka danych ukazuj cych pos ug sióstr w Stacji Opieki Caritas Diecezji Tarnowskiej:

Rok

Dane 1998 1999 2000 2001 2002 2003

km przejechanych z pos ug piel gniarsk

2605 14824 141401 22464 22002 25061

wizyt w domach chorych 396 3701 4789 8218 9759 11408

zrobionych zastrzyków 73 904 2167 4805 5143 5613

wlewów kroplowych 42 130 169 226 314 252

opatrzonych ran 92 520 656 1408 1695 757

pomiarów ci nienia krwi 126 846 2082 2648 4205 5564

pomiar poziomu glukozy 1 136 596 822 1007 1161

pobranych materia ów do bada

3 23 138 176 285 344

piel gnacji odle yn 38 294 304 429 211 1922

wicze ruchowych 114 473 473 408 250 337

opieka nad umieraj cym 50 85 32 33 47 182

masa y 83 601 535 535 781 866

innych zabiegów piel gnacyjnych

295 1904 2739 2739 1505 2209

Page 150: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Stacja Opieki Caritas Diecezji Tarnowskiej 415

Rok

Dane 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010

km przejechanych z pos ug piel gniarsk

24661 11809 19626 20713 21329 19942 37260

wizyt w domach chorych

12929 13299 11652 11450 9513 8099 11948

zrobionych zastrzyków 5909 6298 5840 6276 5622 4981 7118

wlewów kroplowych 384 712 561 947 471 220 494

opatrzonych ran 1797 5938 2659 2012 1980 485 3829

pomiarów ci nienia krwi 6801 5045 4227 2690 2344 1907 2748

pomiar poziomu glukozy

1853 1413 883 498 371 462 758

pobranych materia ów do bada

318 520 455 657 584 658 1094

piel gnacji odle yn 2940 2769 2567 2465 1110 128 120

wicze ruchowych 419 419 323 431 523 496 985

opieka nad umieraj cym 185 117 206 285 66 21 4

masa y 844 907 800 985 1253 998 1619

innych zabiegów piel gnacyjnych

2576 1992 1488 1708 2422 2408 2220

Page 151: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia
Page 152: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Jerzy Ma lanka

DOM DLA BEZDOMNYCH M CZYZN W TARNOWIE

„Nie istnieje aden wzorzec zachowa który t umaczy by, dlaczego ludzie sp dzaj swoje y-cie na ulicy. To mo e spotka ka dego z nas. Wiele dróg wiedzie na ulic . Nieliczne prowadz z powrotem do normalnego ycia”.

(Rudiger Heins)

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie by pierwsz placówk Cari-tas po jej reaktywowaniu w 1989 r. Historia domu rozpoczyna si w 1991 r. kiedy w zwi zku z narastaj cym problemem bezdomno ci spowodowanym miedzy innymi przemianami gospodarczymi, utrat stanowisk pracy, utrat mo liwo ci zamieszkania w dotychczasowych hotelach robotniczych, tworzy si inicjatywa zorganizowania schroniska dla bezdomnych w Tarnowie. 25 kwietnia 1991 r. w Wojewódzkim Zespole Pomocy Spo ecznej w Tarnowie dochodzi do spotkania w sprawie organizacji Domu dla Bezdomnych. W spo-tkaniu uczestnicz przedstawiciele instytucji zainteresowanych powo aniem schroniska.

W tym e spotkaniu bior udzia (dane na podstawie listy obecno ci ze spo-tkania)

1) Urszula Szuter – przedstawiciel PCK, 2) Anna Lasota – przedstawiciel MOPS w Tarnowie, 3) Ma gorzata Mamak – przedstawiciel MOPS w Tarnowie, 4) S. Deodata Pucha a – przedstawiciel parafii pw. w. Rodziny w Tarnowie, 5) Kazimiera (nazwisko nieczytelne) – przedstawiciel parafii pw. w. Ro-

dziny w Tarnowie, 6) ks. Zbigniew Krzyszowski – dyrektor Caritas Diecezji Tarnowskiej, 7) Maria Zegar – przedstawiciel Wojewódzkiego Zespo u Pomocy Spo-

ecznej w Tarnowie, 8) Adam Garncarz – przedstawiciel Wojewódzkiego Zespo u Pomocy

Spo ecznej w Tarnowie,

JERZY MA LANKA, dyrektor Domu dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie.

Page 153: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

418 Jerzy Ma lanka

9) Maria Ostrowska – przedstawiciel Wojewódzkiego Zespo u Pomocy Spo ecznej w Tarnowie,

10) Antoni Potoczny – przedstawiciel Wojewódzkiego Zespo u Pomocy Spo ecznej w Tarnowie.

Efektem spotkania jest protokó , w którym zostaj zawarte ustalenia doty-cz ce podzia u ról mi dzy poszczególne jednostki w organizacji domu, i tak:

1) Caritas Diecezji Tarnowskiej zobowi za si do: a) przygotowywania posi ków, b) spo ecznej a koniecznej pomocy w prowadzeniu domu, c) spo ecznej obs ugi medycznej, d) obs ugi duszpasterskiej.

2) PCK zobowi za si do: a) pomocy wspieraj cej dzia alno Caritas.

3) Wojewódzki Zespó Pomocy Spo ecznej w Tarnowie zobowi za si do: a) pokrycia kosztów remontu i wyposa enia domu.

4) MOPS Tarnów zobowi za si do: a) administrowania obiektem pod wzgl dem ekonomicznym i technicznym.

Ustalono równie konieczno zwrócenia si do Prezydenta Miasta Tarnów o wydanie decyzji administracyjnej powo uj cej Dom dla Bezdomnych w Tar-nowie oraz spisanie stosownych porozumie maj cych na celu zabezpieczenie rodków finansowych na ten cel.

Analiza dokumentów jednoznacznie przedstawia, e jednoczesne zaanga-owanie wielu instytucji by o motorem pozwalaj cym na szybkie przeprowa-

dzenie niezbadanych formalno ci administracyjnych celem utworzenia nowej jednostki.

Nieca y miesi c po spotkaniu (20.05.1991) na pro b ówczesnego dyrektora Caritas Diecezji Tarnowskiej ks. Z. Krzyszowskiego z dnia 15.05.1991 r., zarz d miasta podejmuje uchwa o nieodp atnym przekazaniu budynku znajduj cego si przy ul. Krakowskiej 91 wraz z dzia k o powierzchni 687 m2 na cele charyta-tywne dla diecezji tarnowskiej. Przekazana ruchomo ma pos u y dla organiza-cji Domu dla Bezdomnych. Starania Caritas o pozyskanie dzia ki pod Dom dla Bezdomnych poprzedzi a pro ba dyrektor PZWS w Tarnowie skierowana do w adz Caritas o rozpatrzenie mo liwo ci prowadzenia domu. Dla nowej placówki Prezydent Miasta Tarnów przydziela równie jeden pracowniczy etat.

26.06.1991 r. Wydzia Gospodarki Gruntami Rolnictwa przy Urz dzie Mia-sta Tarnów wydaje decyzj wraz z elaboratem szacunkowym o przekazaniu nieruchomo ci po o onej przy ul. Krakowska 91. Po uprawomocnieniu si de-cyzji nast puje protokólarne przej cie nieruchomo ci przez Caritas Diecezji Tarnowskiej.

Przej ty budynek stanowi ruchomo wymagaj c kapitalnego remontu, sk adaj c si z jednej izby przeznaczonej na wspóln sypialni dla 10 osób, wietlicy spe niaj cej równie rol sto ówki, a w okresie nocnym noclegowni,

male kiego aneksu kuchennego pozwalaj cego przygotowa niadania i kolacje

Page 154: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 419

oraz dy urki dla personelu. O ile sprawy zwi zane z pozyskaniem, remontem, adaptacj budynku post powa y systematycznie, to jednak zacz y si pi trzy problemy zwi zane z pozyskaniem i utrzymaniem etatów niezb dnych dla w a-ciwego zabezpieczenia funkcjonowania placówki. Reaktywowana dwa lata

wcze niej Caritas diecezjalna oraz parafia pw. w. Rodziny w Tarnowie nie by y w stanie ud wign kosztów finansowych zwi zanych z funkcjonowaniem domu.

W tych okoliczno ciach ju na etapie tworzenia pierwszej struktury domu w adze Caritas zwróci y si do Urz du Miasta Tarnów oraz Wojewódzkiego Zespo u Pomocy Spo ecznej w Tarnowie o przyznanie rodków na zatrudnienie trzech osób.

Krótkoterminowym rozwi zaniem by o zatrudnienie w ramach funduszu in-terwencyjnego, przydzielonego przez Interwencyjne Biuro Pracy w Tarnowie (aktualnie Powiatowy Urz d Pracy) trzech osób celem sprawowania dora nej opieki nad pensjonariuszami schroniska. Tworz oni pierwsz za og domu, podejmuj c si trudnej pracy z osobami bezdomnymi.

S to pan Skórka Józef – pó niejszy kierownik Domu dla Bezdomnych, Smagacz Jaros aw, Kiero ski Józef. Poniewa w chwili rozpocz cia pracy, obiekt by w remoncie, pracownicy ci równie zostali zaanga owani do prac remontowych. Nie bez znaczenia jest fakt, e w chwili powo ania schroniska na terenie ca ego kraju funkcjonowa o tylko kilka instytucji pomagaj cych bez-domnym (w okresie socjalizmu tak jak nie by o bezrobocia tak i nie mog o ist-nie zjawisko bezdomno ci chyba e w stosunku do przedstawicieli krajów kapitalistycznych), co wymusza o na za odze domu nabywanie umiej tno ci na zasadzie w asnych do wiadcze . Dopiero nast pne lata przynios y mo liwo szkolenia w tym zakresie, cho w wielu przypadkach odbywa o si to na zasa-dzie wymiany do wiadcze mi dzy pracownikami innych jednostek tego typu.

Wsparcie Interwencyjnego Biura Pracy zapewni o etaty na sze miesi cy, st d kolejne dzia ania dyrekcji Caritas pozwoli y na podpisanie porozumienia z Urz dem Miasta Tarnów maj cego zabezpieczy finansowo trzy etaty na na-st pne lata.

Prowadzony remont pozwoli na stopniowe przygotowanie kolejnych po-mieszcze oraz wykonanie tak zwanej „przybudówki” gdzie mie ci o si jedno stanowisko prysznicowe oraz zaplecze higieniczno-sanitarne.

02.04.1992 r. nast puje uroczyste po wiecenie schroniska oraz udost pnie-nie dla potrzebuj cych. Poniewa ca y proces powo ania, remontu oraz w przy-sz o ci prowadzenia zaanga owa wiele instytucji tarnowskich, otwarcie domu zgromadzi o przedstawicieli zainteresowanych rodowisk. W otwarciu uczest-niczyli:

1) Ks. biskup ordynariusz J. yci ski, 2) Prezydent miasta Tarnów – M. Bie , 3) Wicewojewoda tarnowski – K. Broda, 4) Sekretarz PCK – U. Szuster, 5) Kierownik Wojewódzkiego Zespo u Pomocy Spo ecznej – A. Gancarz,

Page 155: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

420 Jerzy Ma lanka

6) Przedstawiciel parafii pw. w. Rodziny ks. E. Walentynowicz, 7) Przedstawiciel parafii pw. w. Rodziny s. Deodata, 8) Dyrektor Caritas Diecezji Tarnowskiej – ks. dr Ryszard Kurek, 9) Przedstawiciele firm wykonywuj cych prace remontowe. Nowo otwarty dom szybko zape ni si osobami potrzebuj cymi. Ju pierw-

sza zima ukaza a konieczno zwi kszenia ilo ci miejsc. Sam budynek nie by w stanie pomie ci wszystkich potrzebuj cych, co sk oni o za og do szukania nowych mo liwo ci. Do wrze nia 1992 r. na podwórku przed budynkiem domu stan „Barak”. Dwa przetransportowane z budowy i zespolone kontenery po-zwalaj ce zabezpieczy dodatkowo 12 miejsc noclegowych. Pomimo bardzo trudnych warunków sanitarnych, nieko cz cych si trudno ci finansowych dom sta si miejscem pomocy dla bezdomnych nie tylko z Tarnowa ale równie ca ej Polski. Wi za o si to równie z faktem, e dom by zlokalizowany w okolicach dworca PKP i PKS, a wysadzanie z poci gów osób podró uj cych bez biletu, a zw aszcza bezdomnych, by o standardow procedur w kursuj -cych poci gach. St d tarnowski Dom dla Bezdomnych sta si cz sto przystan-kiem w drodze dla osób bezdomnych przemieszczaj cych si po terenie ca ego kraju. W tym okresie ilo osób korzystaj cych z pomocy domu, nie zwi za-nych z Tarnowem przekracza 50% w skali roku (aktualne dane mówi o zupe -nie odwrotnej tendencji, osoby zwi zane z Tarnowem to oko o 60 do70% w skali roku). Na terenie domu przebywa y w wi kszo ci osoby korzystaj ce z kilkudniowej pomocy co powodowa o, e pomimo niedu ej ilo ci miejsc ze schroniska korzysta o rocznie ok. 400 do 450 osób. Coraz wi ksza ciasnota nie pozwoli a na spokojne my lenie o przysz o ci domu, brak miejsca na ewentual-n rozbudow zmusi wszystkich zaanga owanych w pomoc bezdomnym do poszukiwania innych mo liwo ci. O trudno ciach, jakie pokona musia nowo powsta y dom, doskonale wiadczy fakt, e niejednokrotnie brakowa o chleba, a porcje musia y by ci le wydzielone. Nie by o mowy o repecie czy dok adce. Niew tpliwie najwi kszym wsparciem w tym zakresie by a dla domu kuchnia funkcjonuj ca przy parafii pw. w. Rodziny. Jak e wielk tragedi dla wszyst-kich by dzie , kiedy nagle rano okaza o si , e dy uruj cy kucharz znikn i nie by oby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, e razem z kucharzem znik-n y zapasy z lodówki.

Rok 1993 to czas poszukiwania nowego obiektu zako czony powodzeniem. Nowa nieruchomo znajdowa a si przy ul. Prostopad ej 9a. By to budynek ukryty za zaro lami, praktycznie niewidoczny od ulicy. Budynek który znowu wymaga remontu, zniszczony przez dzikich lokatorów. Lokalizacja w pobli u „Kap anówki” sprzyja a niezabezpieczonemu pustostanowi na przej cie funkcji koczowiska zw aszcza dla osób handluj cych na wspomnianym placu targo-wym, a pochodz cych zza wschodniej granicy. W a ciwie ca o budynku wy-maga a remontu, który wynika równie z faktu, e budynek mia ju kilkadzie-si t lat, a jego pierwotna funkcjonalno przewidziana by a na ok 15 lat u yt-kowania. By to budynek który w pierwotnej wersji mia stanowi zaplecze dla

Page 156: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 421

funkcjonuj cej w pobli u cegielni. Budynek przy ul. Prostopad ej 9a by wcze-niej u ytkowany przez Wojewódzki Inspektorat Obrony Cywilnej na cele biu-

rowe. Opuszczony przez WIOC (Wojewódzki Inspektorat Obrony Cywilnej) sta si w asno ci skarbu pa stwa. Pozbawiony dozoru przez okres dwóch lat, ulega stopniowej dewastacji popadaj c w ruin .

Staraniem ówczesnego dyrektora Caritas Diecezji Tarnowskiej ks. Antonie-go Mikruta nast pi o przekazanie tego obiektu na potrzeby nowego Domu dla Bezdomnych. Rozpocz si remont. Wykonano mi dzy innymi izolacj piono-w wykonanego z ceg y fundamentu, wyburzenia cz ci starych i wybudowania nowych cian dzia owych i wiatro apu, roboty instalacyjne, sanitarno-grzewcze i elektryczne. Od pierwszego dnia remontu we wszystkich pracach uczestniczyli sami bezdomni, przyszli lokatorzy adoptowanego obiektu, z konieczno ci w dalszym ci gu mieszkaj cy przy ul. Krakowskiej, a codziennie dowo eni na miejsca prac, które rozpocz y si od wykarczowania dzikiej ro linno ci, uprz tni cia mieci oraz systematycznego remontowania kolejnych pomiesz-cze . Przy udziale, zw aszcza materialnym sponsorów, pierwszy etap prac pro-wadzony by w po owie budynku pozwalaj c w krótkim czasie na ca kowite przeniesienie si z ul. Krakowskiej na Prostopad . Pozwoli o to równie na skoncentrowanie si na szybkim uko czeniu prac. Pomimo braku posadzki w wielu pokojach stan y pierwsze ó ka. Na mocy Aktu Erekcyjnego z dnia 01.01.1994 r. dyrektor Caritas Diecezji Tarnowskiej ks. Antoni Mikrut powo a Dom dla Bezdomnych z siedzib przy ul. Prostopad ej 9a, którego celem jest udzielanie czasowego schronienia oraz zapewnienie podstawowych rodków do ycia bezdomnym m czyznom. Prze om roku 1993/1994 wprowadza równie

now tradycj w placówce, zostaje zorganizowana po raz pierwszy wspólna Wigilia dla bezdomnych, jak równie samotnych mieszka ców Tarnowa. Przy wspólnym stole gromadzi si ok 100 osób.

Remont, który przeprowadzany by w dwóch etapach zosta zako czony w kwietniu 1995 r. co pozwoli o na oficjalne udost pnienie domu w ca o ci dla potrzebuj cych w czasie wi t Wielkanocnych 23.04.1995 r. Otwarcia i po-wiecenia dokona ks. biskup Józef Gucwa. W czasie uroczysto ci obecni byli:

1) Roman Ciepiela – Prezydent Miasta Tarnowa, 2) ks. Antoni Mikrut – Dyrektor Caritas Diecezji Tarnowskiej, 3) s. Alina Bezak – Sekretarz Caritas Diecezji Tarnowskiej 4) Maria Ostrowska – Dyrektor WZPS w Tarnowie 5) Antoni Marcke – pe nomocnik Wojewody do spraw Profilaktyki i Roz-

wi zywania Problemów Alkoholowych oraz Narkomanii. W czasie uroczysto ci otwarta zostaje oficjalnie Diecezjalna Kuchnia Cari-

tas, maj ca zapewni wy ywienie mieszka ców domu oraz udzielanie pomocy ywno ciowej dla najbiedniejszych mieszka ców Tarnowa.

Page 157: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

422 Jerzy Ma lanka

Remont, który zbli a si do ko ca umo liwi zwrot otrzymanej od w adz miasta nieruchomo ci przy ulicy Krakowskiej, pe ni cej do tej pory funkcj Domu dla Bezdomnych. 25.03.1995 r. komisyjnie nast puje zwrot dzia ki wraz z budynkiem.

Dom podejmuje nowe zadania, zostaje powo ana Diecezjalna Kuchnia Cari-tas, która codziennie wydaje ok. 150 posi ków dla najbiedniejszych mieszka -ców Tarnowa, osób kierowanych przez parafie, nie b d cych w stanie zapewni sobie codziennego posi ku. Nale y równie pami ta , e s to czasy bardzo du ego bezrobocia, likwidacji zak adów pracy oraz coraz wi kszej marginaliza-cji ekonomicznej wi kszo ci spo ecze stwa.

05.02.1996 r. dochodzi do podpisania porozumienia mi dzy Caritas Diece-zji Tarnowskiej i Zarz dem Miasta Tarnowa w sprawie wspó dzia ania w pro-wadzeniu Domu dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie. Pomimo e porozu-mienie zawarte jest na okres jednego roku wytycza ramy wspó pracy na wiele nast pnych lat, okre laj c obowi zki i zadania ka dej ze stron.

Po zako czeniu remontu dom dysponuje 38 miejscami, azienk z praw-dziwego zdarzenia (trzy kabiny prysznicowe), wietlic , która pe ni równie funkcj sto ówki, kaplic , i szerokimi korytarzami, co jak si oka e w nast p-nych latach jest bardzo wa ne gdy pozwoli na roz o enie kilkunastu pi tro-wych ó ek zabezpieczaj cych w okresie zimowym miejsce nawet dla 82 osób (2010 r.) Pierwotnie w nowym domu zosta przygotowany równie gabinet lekarski, jednak z braku mo liwo ci zatrudnienia lekarza przy jednoczesnej konieczno ci ci g ego zwi kszania ilo ci miejsc zostaje zaadoptowany na pokój mieszkalny. Tak samo równie sta o si z magazynami, które z czasem zmieni y przeznaczenie, s u c aktualnie jako pokoje.

Wzrost zapotrzebowania na kolejne miejsca noclegowe przy jednoczesnym na ówczesne okoliczno ci braku mo liwo ci rozbudowy, w latach 2004-2005 poddaje pomys nadbudowy kondygnacji na istniej cym obiekcie. Podstaw do opracowania dokumentacji technicznej ma sta si ekspertyza – orzeczenie o warunkach geotechnicznych posadowienia budynku. Sporz dzone w marcu 2006 r. orzeczenie na podstawie danych pochodz cych z próbnych wierce geotechnicznych oraz wykonanej odkrywki fundamentu, nie pozostawia z u-dze – „znacznie ta sz i prostsz alternatyw jest lokowanie ca kiem nowego budynku na dzia ce po wykonaniu prostych prac prze o enia sieci podziemnej. Istniej cy budynek nie jest cenny ani funkcjonalnie, ani architektonicznie st d brak jest przes anek do jego rozbudowy w warunkach wysoce wadliwego pod-o a posadowienia.” Ta zaistnia a okoliczno jednoznacznie zmienia sposób

my lenia o nowym obiekcie. Rozpoczyna si d ugotrwa y, mudny proces po-zyskania poparcia dla idei budowy ca kiem nowego obiektu. Prze omowy oka-zuje si koniec roku 2009 kiedy w adze miasta Tarnowa uchwalaj c bud et dla miasta na rok 2010 zabezpieczaj równie pierwsze rodki finansowe na opra-cowanie koncepcji technicznej nowego budynku. Rok 2010 pozwala opracowa dokumentacj techniczn dla planowanego domu, która staje si równie pod-

Page 158: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 423

staw do zabezpieczenia rodków na przysz e lata w bud ecie miasta oraz og o-szenia przetargu celem wy onienia przysz ego wykonawcy prac budowlanych.

Podj cie inicjatywy budowy nowego Domu dla Bezdomnych M czyzn pomimo oczywistej konieczno ci zabezpieczenia pomocy dla osób tego wyma-gaj cych, by o procesem trudnym, nie zawsze zyskuj cym akceptacj spo-eczn . Pomoc bezdomnym pomimo wzrostu wiadomo ci spo ecznej w tej

kwestii, ci gle naznaczona jest prób zepchni cia na margines dzia alno ci in-stytucji pomocowych. Jest to obszar niepozwalaj cy uzyska jednoznacznych efektów, cz sto obarczony ryzykiem krytyki. St d te bezcenne na przestrzeni tych wszystkich lat by o, przy ogromnej determinacji Zarz du Caritas Diecezji Tarnowskiej, wsparcie inicjatywy budowy przez ówczesnego ordynariusza die-cezji tarnowskiej bpa W. Skworca, który wielokrotnie by go ciem Domu dla Bezdomnych, przewodnicz c miedzy innymi Wigilii dla Bezdomnych.

Pami taj c o osobach, które na etapie ubiegania si oraz wydawania decyzji o budowie domu, nale y wspomnie posta prezydenta Tarnowa dr Ryszarda

ciga y, który podj si z ramienia Miasta Tarnów realizacji inwestycji. Prace budowlane po wcze niejszym przygotowaniu terenu ruszy y w czerwcu

2011 r. Planowany termin oddania nowego domu zosta okre lony na maj 2013 r. Dla podkre lenia niezwyk o ci miejsca, w fundamentach domu zosta y za-

betonowane kamienie przywiezione z Ziemi wi tej. Najbardziej symboliczny to ten, który zosta podarowany przez zakonnika opiekuj cego si Sanktuarium Pola Pasterzy w Betlejem. Miejsca, gdzie wg tradycji anio owie objawili si pasterzom. Anio przyszed z dobr nowin do najbiedniejszych mieszka ców Betlejem. Wtapiaj c ten kamie w fundamenty domu mamy g bok nadziej , e dom na Prostopad ej jest równie niezwyk ym miejscem. Gromadzi najbied-

niejszych z obecnego spo ecze stwa, jest jednak miejscem, gdzie mog us y-sze dobra nowin dla siebie.

Rzesze bezdomnych pojawiaj ce si na ulicach miast, zamieszkuj ce dwor-ce kolejowe, pustostany, klatki schodowe, wskazuj , jak wielkim problemem w spo ecze stwie jest bezdomno . Wychodz c naprzeciw stale narastaj cemu zjawisku ubóstwa i bezdomno ci, nale y pami ta , e osoby bezdomne to nie tylko osoby karane s downie, alkoholicy, to tak e ludzie m odzi, pe nowarto-ciowi, odrzuceni z ró nych powodów przez rodziny (dla nich najwi ksze szan-

se s w stworzeniu warunków do usamodzielnienia si ). Cz sto to osoby eksmi-towane na bruk, chore, uwik ane w ró ne tragedie rodzinne i osobiste, które nie mog samodzielnie egzystowa .

Bezdomno na ogó jest ko cowym etapem licznych niepowodze , kryzy-sów, konfliktów, przegranych mo liwo ci i chorób, które zbiegaj si ze skraj-nym ubóstwem. Wydaje si , e w miar rozwoju gospodarczego oraz ustrojowej transformacji z realnego socjalizmu na kapitalizm, post puje rozwarstwienie spo ecze stwa pod wzgl dem zamo no ci. Powstaj strefy n dzy, z którymi w jakim stopniu wi e si wzrost liczby bezdomnych osób. Pomimo znaczne-go rozpowszechnienia rozmaitych zaburze psychicznych w populacji bezdom-

Page 159: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

424 Jerzy Ma lanka

nych (w tym alkoholizmu i narkomanii) pomoc nie mo e ograniczy si do leczenia psychiatrycznego. Nieodzowne s równie : skuteczna opieka socjalna, zapewnienie odpowiednich warunków mieszkaniowych (dostosowanych do potrzeb i mo liwo ci bezdomnych), zagwarantowanie pracy zarobkowej lub innych róde utrzymania, tworzenie systemu wsparcia spo ecznego. Wa na równie jest próba kszta towania nowego stylu ycia, który b dzie wyklucza powrót do bezdomno ci. Wyuczenie zawodu i praca zapobiegaj bardzo nieko-rzystnej postawie konsumpcyjnej oraz zrzuceniu ca ego wysi ku na otoczenie. Post puj ce w ostatnich latach zró nicowanie populacji osób bezdomnych wy-tycza nowe kierunki dla przygotowuj cych programy pomocowe, poniewa metody post powania musz by dostosowane do potrzeb poszczególnych jed-nostek i grup (np. m odych osób uzale nionych, chorych psychicznie, osób starszych, bezrobotnych, chorych somatycznie). Literatura przedmiotu wskazu-je, e wchodzenie w bezdomno , trwanie w niej oraz wychodzenie z bezdom-no ci to d ugotrwa y, z o ony i wieloetapowy proces, w którym czynniki su-biektywne splataj si z obiektywnymi. W ka dym przypadku kluczowe zna-czenie ma gotowo otaczaj cych osób do przyj cia z pomoc , unikanie prze-sadnego moralizowania i napi tnowania oraz niedopuszczenie do izolacji bez-domnych. W post powaniu na rzecz osób bezdomnych musz wspó dzia a ze sob instytucje rz dowe i samorz dowe, organizacje ko cielne i samopomoco-we. Wszystkie one powinny pami ta o swoistych cechach i mo liwo ciach osób bezdomnych.

1. Cele i zadania Domu dla Bezdomnych M czyzn Caritas Diecezji Tarnowskiej Dom dla Bezdomnych M czyzn jest placówk opieku czo-wychowawcz ,

ca odobow , podejmuj ca zadanie ponownego uspo ecznienia podopiecznych, realizuj c w swej dzia alno ci zasady mi osierdzia chrze cija skiego.

Celem domu jest udzielenie czasowego schronienia i podstawowych rod-ków do ycia bezdomnym m czyznom.

Podstawowe zadania domu to: – pomoc bezdomnym w uzyskaniu psychicznej i duchowej równowagi, od-

kryciu w asnej godno ci i warto ci swego ycia, w próbie odnalezienia w a ci-wego miejsca w spo ecze stwie i rodzinie, a tak e w zrozumieniu w asnych ról spo ecznych i rodzinnych,

– zapobieganie patologiom spo ecznym, moralnym wywodz cym si ze rodowiska osób bezdomnych,

– ograniczanie zagro enia marginalizacj osób znajduj cych si w najtrud-niejszej sytuacji bytowej.

Dla pe nej realizacji podj tych dzia a wyodr bniono w 2008 r. w ramach struktury domu nast puj ce jednostki:

Page 160: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 425

1) Dom dla Bezdomnych M czyzn Caritas Diecezji Tarnowskiej, który re-alizuje swoje zadania poprzez: – zapewnienie kompleksowej, ca odobowej opieki osobom b d cym

w sytuacji kryzysowej w tym osobom bezdomnym; – zapewnienie godnych warunków ycia, zapewnienie podstawowej

opieki medycznej, psychologicznej i psychiatrycznej; – udzielenie schronienia; – zabezpieczenie ca odobowego wy ywienia; – zakup rodków higieny osobistej, rodków czysto ci i lekarstw, odzie-

y i obuwia; – zg oszenie do lekarza pierwszego kontaktu i piel gniarki rodowiskowej; – dzia ania zmierzaj ce do umo liwienia korzystania z systemu ubez-

piecze spo ecznych; – kierowanie do poradni specjalistycznych oraz zabezpieczenie mo li-

wo ci korzystania z pe nego zakresu poradnictwa specjalistycznego; – zapewnienie mo liwo ci przetransportowania do instytucji pomoco-

wych dla osób tego wymagaj cych; – pomoc w wrobieniu i odtworzeniu dokumentów osobistych; – pomoc w pozyskaniu wiadcze z zabezpieczenia spo ecznego, w tym

z pomocy spo ecznej oraz wiadcze rentowych i emerytalnych; – pomoc w uzyskaniu skierowania do DPS; – opiek duszpastersk ; – dora n pomoc w zakresie wydawania gor cych posi ków i odzie y,

udost pnienie k pieli dla przygodnych bezdomnych; – organizowanie zaj resocjalizacyjnych, ycia kulturalnego i o wia-

towego; – prowadzenie „K cika pracy” w ramach porozumienia o wspó pracy

z Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Tarnowie; – prowadzenie dzia a maj cych przyuczy do zawodu osoby przeby-

waj ce na terenie domu; – poszukiwanie sta ych miejsc zamieszkania i pomoc w ich doposa eniu; – poszukiwanie sta ego lub okresowego zatrudnienia oraz pracy spo-

eczno-u ytecznej; – prowadzenie doradztwa oraz udzielanie pomocy w zakresie uzyskania

orzeczenia o stopniu niepe nosprawno ci (gromadzenie dokumentacji, pomoc w wykonaniu bada lekarskich);

– kierowanie na leczenie uzale nie ; – pomoc rzeczowa w przypadku podejmowanej próby usamodzielnienia

si ; – pomoc w odbudowaniu zerwanych wi zi rodzinnych poprzez nawi -

zanie kontaktów z rodzinami;

Page 161: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

426 Jerzy Ma lanka

– rozwi zywanie indywidualnych problemów poszczególnych bezdom-nych;

– pomoc w rozwi zywaniu problemów prawnych poprzez kontakt z ku-ratorami s dowymi;

– aktywizacja spo eczna i zawodowa osób bezdomnych poprzez kiero-wanie na kursy i warsztaty zawodowe.

2) Noclegownia, która realizuje swoje zadania poprzez:

– zapewnienie noclegu; – zapewnienie pomocy ywno ciowej (ciep a herbata, posi ek poranny

i wieczorny); – zapewnienie dost pu do rodków czysto ci (niezb dnych przy higie-

nie osobistej i praniu); – zapewnienie mo liwo ci skorzystania z czystej odzie y; – zapewnienie niezb dnej pomocy medycznej (pomoc piel gniarska

wiadczona przez piel gniarki ze Stacji Opieki Caritas); – zapewnienie mo liwo ci korzystania ze wietlicy, korzystania z aktu-

alnej prasy, telewizji, „K cika pracy”; – zapewnienie mo liwo ci skorzystania z kompleksowego odwszawia-

nia (zabezpieczone rodki chemiczne, odzie , rodki czysto ci); – zapewnienie mo liwo ci uzyskania pomocy w zakresie odzyskania

dokumentów, uzyskania wiadcze zdrowotnych, ubezpiecze .

3) azienka, która realizuje swoje zadania poprzez: – zapewnienie ca otygodniowej mo liwo ci skorzystania z k pieli –

24h/24h; – zapewnienie mo liwo ci leczenia wszawicy; – zapewnienie mo liwo ci zmiany odzie y na czyst ; – zapewnienie dost pu do rodków czysto ci, a w razie konieczno ci do

materia ów opatrunkowych; – zapewnienie mo liwo ci skorzystania z ciep ego napoju; – zapewnienie mo liwo ci skorzystania z posi ku; – zapewnienie mo liwo ci strzy enia; – zapewnienie mo liwo ci korzystania ze wietlicy; – zapewnienie mo liwo ci wyprania odzie y.

4) Kuchnia dla Ubogich, która realizuje swoje zadania poprzez:

– przygotowanie i wydawanie w dni robocze jednego gor cego posi ku dziennie osobom, które w asnym staraniem nie mog go sobie zapewni ;

– przygotowanie i wydawanie suchego prowiantu na okres niedziel i wi t dla osób, które w asnym staraniem nie mog go sobie zapewni .

Page 162: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 427

Dom ma charakter ponadlokalny, tzn. udziela schronienia bezdomnym m czyznom z terenu miasta Tarnowa, z powiatu tarnowskiego, a w razie po-trzeby z województwa ma opolskiego i z innych regionów kraju.

Prawo kierowania do domu przys uguje Caritas Diecezji Tarnowskiej. O przyj cie osób bezdomnych do placówki mog ubiega si tak e organizacje samorz dowe zobowi zane Ustaw o pomocy spo ecznej do zapewnienia po-mocy tym, którzy s pozbawieni dachu nad g ow . Samorz d lokalny powinien uzgodni wcze niej mo liwo ci przyj cia, warunki i finansowanie kosztów pobytu osób bezdomnych w domu.

Pro by o przyj cie mog kierowa równie w imieniu bezdomnych organi-zacje spo eczne i charytatywne, a tak e zak ady karne, s u by porz dkowe, osoby prywatne oraz zg aszaj cy si osobi cie.

2. Dane statystyczne Lata 1991-1994 nale y uzna przede wszystkim jako okres organizowania

nowej placówki w Caritas Diecezji Tarnowskiej, jak by Dom dla Bezdom-nych. Trudno ci finansowe, ograniczone mo liwo ci lokalowe pozwala y g ów-nie na zabezpieczenie podstawowych potrzeb osób zg aszaj cych si po pomoc. Jednak nawet w tak trudnych okoliczno ciach dom wywi zuje si z podj tych zada . Pracownicy domu nabywaj umiej tno ci które procentuj w nast pnych latach. Bezdomno w tamtych czasach jest problemem ma o rozpoznanym, wiedza pracowników na ten temat pochodzi a g ównie z w asnej praktyki. W tym czasie podejmowano szereg dzia a maj cych doprowadzi do naprawy yciowej podopiecznych; (wyrabianie dokumentów to samo ci, pomoc w uzy-

skaniu rent, pomoc w kontaktach z instytucjami publicznymi, w uzyskaniu pra-cy, mieszkania czy miejsca w DPS). Ze wzgl du na ograniczone mo liwo ci finansowe przy wzrastaj cej ilo ci osób zg aszaj cych si po pomoc wiele wy-si ku kierowane by o na zdobycie artyku ów ywno ciowych. Cz stymi przy-padkami by y wyjazdy do hurtowni krakowskich, które ofiarowa y swoje wsparcie materialne.

Rok 1995 by pierwszym pe nym rokiem kalendarzowym, w dzia alno ci do-

mu, w odremontowanym obiekcie na ul. Prostopad ej 9a, który w nowych warun-kach mieszkaniowych, socjalnych i sanitarnych pozwoli na pe n realizacje po-stawionych sobie zada z zakresu pracy resocjalizacyjnej i opieku czej. W tym okresie z pomocy domu skorzysta o 234 osoby. Z mo liwo ci posi ku, k pieli i przebrania si jak równie z prowiantu na dalsza drog skorzysta o 228 osób. Dom udzieli schronienia w wymiarze 5747 osobodni, oraz wyda 18 843 posi ki.

Dla podopiecznych zabezpieczona zosta a równie mo liwo zakupu rod-ków opatrunkowych, leków. Na terenie Domu rozpoczyna sw prac ks. Leszek Str k podejmuj c si funkcji kapelana. Charakteryzuj c ówczesnych mieszka -

Page 163: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

428 Jerzy Ma lanka

ców Domu mo na stwierdzi , e s to osoby w wieku 30-40 lat, cz sto z prze-sz o ci kryminaln , z zauwa alnymi objawami choroby psychicznej, z chorob alkoholow , oraz ró nymi schorzeniami zaka nymi.

Rok 1995 dla mieszka ców Domu oraz pracowników up ywa na pracach remontowych prowadzonych w O rodku Wypoczynkowym dla Dzieci „Bom-bonierka” w Krynicy.

W tym e o rodku wi kszo prac adaptacyjnych wykonuj mieszka cy Domu dla Bezdomnych. Jest to zadanie wymagaj ce cz stego transportu z Tar-nowa materia ów do remontu, jak równie samych wykonawców prac remon-towych.

Rok 1996. Ze sprawozdania za rok 1996 „pracuj c w DBM na codzie spo-

tykamy si z ogromn n dz ludzi z ró nych powodów opuszczonych przez rodzin , najbli szych przyjació , s siadów, a szczególnie rz dz cych, którzy zbyt ma o uwagi po wi caj tej sprawie”.

Dla zwi kszenia efektywno ci pracy dom podejmuje wspó prac z nast pu-j cymi instytucjami:

1) Miejski O rodek Pomocy Spo ecznej w Tarnowie, 2) Zak adem Ubezpiecze Spo ecznych, 3) Rejonowym Urz dem Pracy, 4) Przychodni Pulmonologiczn , 5) Ogóln Przychodni Zdrowia, 6) Poradni Odwykow , 7) Poradni Psychologiczn , 8) Towarzystwem Pomocy w. Brata Alberta. Pracownicy domu po raz pierwszy maj mo liwo skorzystania z profesjo-

nalnych szkole w zakresie pomocy osobom bezdomnym, oraz prowadzenia schroniska dla bezdomnych. Organizowany jest równie cykl spotka z psycho-logiem, uczestnicz w nich sami bezdomni, jak równie pracownicy domu. Na terenie domu 10.05.1996 r. powstaje grupa AA, motywuj ca mieszka ców do zachowania trze wo ci. Na uroczystym mitingu AA obecny jest dyrektor Caritas Diecezji Tarnowskiej ks. A. Mikrut oraz pe nomocnik UM Tarnów do spraw przeciwdzia ania patologii Wies aw Jachimek. Mieszka cy domu po raz pierwszy wyje d aj na modlitewne czuwanie do Cz stochowy oraz wspólne ognisko w Piotrkowicach k. Tarnowa.

Rok 1997. W Domu dla Bezdomnych udzielono pomocy w wymiarze

10 352 osobodni. rednio dziennie przebywa o 38 osób w tym 3 osoby korzy-staj ce z pomocy dora nej w postaci k pieli, posi ku i prowiantu na drog . Dla mieszka ców domu kuchnia przygotowa a 31 056 posi ków oraz 13 025 posi -ków na wynos. Przygotowano 207 paczek na wi ta Wielkanocne oraz Bo e Narodzenie.

Page 164: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 429

Podobnie jak w poprzednich latach za g ówne przyczyny bezdomno ci po-dawane jest uchylanie si od pracy, alkoholizm, niezaradno yciowa, opusz-czenie zak adu karnego, rozbite rodziny, choroby psychiczne i somatyczne, porzucenie przez rodzin (pozostawienie np. w szpitalu). Dzi ki wspó pracy z przychodni lekarsk mieszka cy domu poddani zostali badaniom lekarskim, a w szczególno ci prze wietleniu RTG. Szczególn trosk otoczono osoby cho-re, w ród których 19 korzysta o z leczenia szpitalnego, a 7 zosta o skierowa-nych do DPS. Wielk rado ci by o usamodzielnienie si 7 osób oraz powrót jednej z osób do rodziny.

Na obiekcie za o ono nowy dach, zwi kszono równie zaplecze poprzez budow piwnicy umo liwiaj cej zgromadzenie zapasów na okres zimowy.

06.04.1998 r. na terenie domu odbywa si uroczyste spotkanie z okazji 60. rocznicy powo ania Caritas Diecezji Tarnowskiej.

Rok 1998. Dom udzieli pomocy 466 osobom w wymiarze 11 032 osobodni.

Celem udzielenia wsparcia personelowi na terenie domu odbywaj si spotkania szkoleniowe z prawnikiem (ks. Ko cisz) oraz psychologiem (ks. Szewczyk). W codziennej pracy pracownicy realizuj swoje zadania poprzez pomoc w wy-robieniu dokumentów to samo ci, sprawach meldunkowych, udzielaniu pomo-cy podopiecznym w rozwi zywaniu spraw zdrowotnych, rodzinnych, prawnych.

Cz onkowie grupy AA uczestnicz w spotkaniu integracyjnym w Limano-wej, a wi kszo mieszka ców domu w pielgrzymce trze wo ciowej do Odpo-ryszowa. Czterech mieszka ców domu poddaje si terapii odwykowej.

UM przydziela dwa mieszkania dla podopiecznych domu. Dom udziela pomocy w zagospodarowaniu pomieszcze oraz wyposa eniu.

Lata 1999-2001. Dom realizuje podj te zadania, celem zabezpieczenia bie-

cej dzia alno ci, zostaj zawarte umowy z Urz dem Miasta Tarnów, jak rów-nie z Wydzia em Zdrowia i Polityki Spo ecznej przy Ma opolskim Urz dzie Wojewódzkim w Krakowie. Dzia alno domu wspiera finansowo równie Caritas Polska.

Na terenie domu udaje si w pe ni zabezpieczy niezb dn pomoc dla wszystkich zg aszaj cych si . Oprócz podstawowej pomocy na terenie domu prowadzone jest doradztwo zawodowe, opieka medyczna, duszpasterska. Bardzo owocna okazuje si równie prowadzona od pierwszych dni funkcjonowania wspó praca z Miejskim O rodkiem Pomocy Spo ecznej w Tarnowie. Praca so-cjalna prowadzona przez pracowników MOPS pozwala na podejmowanie prób usamodzielnienia si , zaanga owanie si wielu mieszka ców w prowadzone kur-sy oraz podejmowanie pracy. Pracownicy MOPS poprzez regularne kontakty z podopiecznymi domu na bie co diagnozuj aktualn sytuacj osób przebywa-j cych w domu, dostosowuj c swe dzia ania do ich potrzeb oraz mo liwo ci.

Page 165: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

430 Jerzy Ma lanka

Jest to równie okres kiedy znaczna ilo osób bezdomnych migruje po te-renie ca ego kraju, a lokalizacja Tarnowa na szlaku kolejowym zwi ksza ilo osób zg aszaj cych si po pomoc. Bardzo cz sto s to osoby które traktuj dom jako chwilowy przystanek na mapie schronisk. wiadomo krótkiego pobytu w tarnowskim domu nie sprzyja zachowaniu dyscypliny zw aszcza zachowaniu abstynencji, oraz dba o ci o miejsce pobytu. St d wiele konfliktów mi dzy gru-p osób przyjezdnych a osobami uznaj cych schronisko mo e za tymczasowy, ale jedyny dom jaki maj .

Rok 2002. Dom przyj 526 osób bezdomnych w wymiarze 12 078 osobodni. Poza zabezpieczeniem podstawowych potrzeb yciowych wynikaj cych

z celu domu: – 111 bezdomnych skorzysta o z leczenia ogólnego, odwykowego i psy-

chiatrycznego, – 11 z o y o dokumentacj do Komisji Orzekaj cej o Stopniu Niepe no-

sprawno ci, – 15 uczestniczy o w warsztatach w Centrum Informacji i Planowania Ka-

riery Zawodowej nt. „Jak znale i utrzyma prac ”, – 20 podj o prac dorywcz , – 8 bezdomnych zosta o zarejestrowanych w Powiatowym Urz dzie Pracy, – 7 z o y o wnioski o przyznanie lokalu mieszkalnego, – 6 wyrobi o dokument to samo ci, – 2 przygotowa o wniosek o przyznanie DPS, – 3 zosta o przyj tych do DPS, – 1 otrzyma rent , 1 zasi ek piel gnacyjny, 8 zasi ek sta y wyrównawczy,

2 grup inwalidzk , – 5 powróci o do rodziny, – 3 usamodzielni o si , – 7 z o y o wniosek o przyznanie lokalu mieszkalnego, – mieszka cy domu uczestnicz w warsztatach organizowanych przez po-

radni specjalistyczn ARKA. Rok 2003. Z pomocy domu skorzysta o 418 bezdomnych w wymiarze

13 662 osobodni. Poza zabezpieczeniem podstawowych potrzeb wynikaj cych z celów domu – 94 bezdomnych skorzysta o z leczenia ogólnego, odwykowego oraz psy-

chiatrycznego, – 13 uczestniczy o w warsztatach Centrum Informacji i Planowania Kariery

Zawodowej, – 26 podj o prac na umow , 33 pracowa o spo ecznie na terenie Miasta

Tarnowa i Gminy Lisia Góra, – 15 bezdomnych zosta o zarejestrowanych w Powiatowym Urz dzie Pracy, – 10 wyrobi o dokumenty to samo ci,

Page 166: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 431

– 9 osób z o y o dokumentacj o przyznanie DPS, – 9 osób zosta o przyj tych do DPS, – 13 osób podj o prób usamodzielnienia si , – 9 otrzyma o grup inwalidzk , – 4 otrzyma o rent lub zasi ek sta y socjalny, – 15 osób pozostawa o pod nadzorem kuratora, – 3 osoby powróci y do rodziny, – 5 osób uczestniczy o w spotkaniach grupy AA. Rok 2004. Przeprowadzono analiz danych zebranych w wywiadach za rok

2003. W oparciu o pozyskane dane osób zg aszaj cych si po pomoc uchwyco-no cechy charakterystyczne w rodowisku osób bezdomnych korzystaj cych z naszej pomocy. W poni szej charakterystyce zawarto procentowe zestawienie podstawowych danych dotycz cych mieszka ców Domu dla Bezdomnych, korzystaj cych z pobytu d u ej ni trzy dni. Wywiad przeprowadzono w ród 117 osób, w okresie do 01.01.2003 do 31.12.2003 r.

1) Miejsce ostatniego pobytu osoby bezdomnej:

– Dworzec kolejowy 22,5% – Dom rodzinny 22,5% – Znajomi 19,5% – Schronisko 7,9% – Zak ad Karny 7,9% – Pustostan 7,8% – Szpital 5,9% – Dom dziecka 3% – Za granic kraju 3%

Najcz stszym miejscem ostatniego pobytu osoby zg aszaj cej si do Domu dla Bezdomnych by dworzec kolejowy, na równi z domem rodzinnym.

O ile pobyt osób bezdomnych na dworcu kolejowym nie budzi w tym cza-sie zaskoczenia, o tyle dane wskazuj ce na ostatnie miejsce pobytu w domu rodzinnym by y zaskakuj ce. Takie dane mog y wynika z kilku czynników:

– nie wszyscy przyznawali si do faktycznego ostatniego miejsca pobytu, – w wielu przypadkach osoby opuszczaj dom rodzinny na skutek k ót-

ni, rozwodów i faktycznego wyrzucenia z domu (dotyczy to zw aszcza ludzi starszych oraz osób z chorobami somatycznymi i psychicznymi – pozostawienie w szpitalu),

– podawanie domu jako miejsce ostatniego pobytu (nie zawsze praw-dziwe) wi e si z naturaln t sknot za ogniskiem domowym.

2) Stan cywilny:

– Rozwiedziony 33,9% – Kawaler 33,8%

Page 167: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

432 Jerzy Ma lanka

– onaty 27,9% – Wdowiec 2,9% – W separacji 1,5%

Opuszczenie domu najbardziej niekorzystnie wp ywa na stabilno ycia rodzinnego, swoimi skutkami ogarnia nie tylko wspó ma onków ale równie dzieci z danego zwi zku. W 63,3% bezdomno swym zasi giem ogarnia ob-szar ycia wcze niej uregulowanego zwi zkiem ma e skim. Taki stan rzeczy powi ksza grono osób dotkni tych bezpo rednio i po rednio bezdomno ci .

3) Wykszta cenie: – Podstawowe 41,9% – Zawodowe 43,54% – rednie 12% – Wy sze 2,56%

Bez w tpienia posiadane wykszta cenie jest czynnikiem generuj cym zja-wisko bezdomno ci. Osoby o najni szym poziomie wiedzy, zw aszcza w obec-nym systemie gospodarczym, po przemianach na rynku pracy trac mo liwo uzyskania pracy, a co za tym idzie maj ma e szanse na usamodzielnienie si ze wzgl du na brak rodków finansowych. Niski poziom wykszta cenia poci ga za sob bardzo ograniczon wiadomo co do mo liwo ci uzyskania specjali-stycznej pomocy na pocz tku zaistnienia problemu. Pomoc, któr mogliby uzy-ska w specjalistycznych poradniach psychologicznych (rodzinnych), jest dla wielu przedmiotem wstydu co automatycznie blokuje ch si gni cia po ni . Je eli niskie wykszta cenie po czymy z karalno ci oraz brakiem sta ego miej-sca zamieszkania, mo liwo znalezienia sta ej pracy sprowadza si praktycznie do zera.

4) rodki do ycia: – Posiada sta y dochód (renta, renta socjalna, emerytura,

zasi ek sta y wyrównawczy) 41,2% – Brak rodków do ycia 57,8%

Osoby nie posiadaj ce w asnego ród a dochodu s klientami opieki spo-ecznej. Wszelkie koszty zwi zane z utrzymaniem tych osób spadaj na spo e-

cze stwo. S to klienci z regu y bardzo roszczeniowi. Wieloletnie korzystanie z systemu opieki spo ecznej wykszta ci o w nich postaw „mi si nale y”.

Blisko po owa bezdomnych zachowuje uprawnienia do wiadcze socjal-nych (renty, emerytury lub zasi ki sta e). Jednak zdecydowana wi kszo tych osób nie potrafi stawi czo a wyzwaniom gospodarki liberalnej lub poziom otrzymywanych wiadcze nie wystarcza na samodzielne utrzymanie „na wol-nym rynku”. W takich przypadkach niejednokrotnie rozwi zaniem by oby cz -ciowe wsparcie, np. w formie dodatku mieszkaniowego lub zasi ku wyrów-

nawczego, aby bezpiecznie egzystowa .

Page 168: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 433

5) Karalno : – Karany 47,8% – Niekarany 52,2%

Odbywanie kary w zak adach karnych jest czynnikiem w znacznym stopniu sprzyjaj cym bezdomno ci. Szczególnie d ugotrwa y pobyt w ZK powoduje cz sto rozpad rodziny, podejmowanie dzia a zmierzaj cych do wymeldowania z pobytu sta ego.

6) Kontakt z rodzin : – Utrzymuje 54,4% – Nie utrzymuje 45,6%

Podczas wywiadu osoby bezdomne cz sto potwierdza y utrzymywanie kon-taktu z rodzicami lub w asnym rodze stwem. Znacznie rzadziej kontakt ten dotyczy ony, jednak nie unikali kontaktu z w asnymi dzie mi. Jak sami po-twierdzaj utrzymywane kontakty to tylko szcz tkowa forma wi zi rodzinnych, cz sto oparta na ch ci uzyskania zysku w postaci rodków finansowych. Do nielicznych nale osoby b d ce w sta ym kontakcie z rodzin i wi ce z tym mo liwo ci powrotu do w asnego domu.

7) Zg aszane potrzeby:

– Przyznanie miejsca w DPS 26,88% – Mieszkanie + praca 64,30% – Uzyskanie renty 8,82%

W zg aszanych potrzebach mieszka cy domu widz mo liwo uzyskania stabilizacji yciowej w postaci uzyskania miejsca w DPS lub mieszkania. Wy-nika to z sytuacji, w której cze podopiecznych ma w asne ród o dochodu, jednak zbyt niskie, by wynaj samodzielnie mieszkanie.

Praca niezb dna do usamodzielnienia si zaspokaja nie tylko potrzeby fi-nansowe, ale równie wzmacnia poczucie w asnej warto ci, co stanowi istotny element funkcjonowania jednostki w spo ecze stwie. Jest to czynnik subiek-tywny. W przypadku pracy poczucie w asnej warto ci wynika mo e najpierw z faktu dobrego jej wykonywania. Pracownik sumienny, uczciwy, niezale nie od charakteru wykonywanej pracy mo e osi gn satysfakcj , a tym samym wzmocni poczucie w asnej warto ci jako pracownika i cz onka spo ecze stwa. Praca pozwala cz owiekowi na samorealizacj . Dzi ki niej mo liwe jest cz sto zrealizowanie w asnych zainteresowa , rozwini cie posiadanych zdolno ci, sensowne zagospodarowanie czasu.

8) Podawana przyczyna bezdomno ci:

– Eksmisja 20,6% – Rozwód 14,7% – Konflikt w rodzinie 20,1% – Brak pracy 8%

Page 169: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

434 Jerzy Ma lanka

– Brak mieszkania 7,35% – Brak rodziny 2,94% – Pobyt w domu dziecka 2,94% – Sprzedany dom 1,48% – Pobyt w zak adzie karnym 10,3% – Likwidacja hotelu robotniczego 1,48% – Kataklizm (po ar domu) 1,48% – Choroba umys owa 1,48%

Ankieta nie podawa a sugestii dotycz cych przyczyn bezdomno ci. Odpowie-dzi mia y wyp yn od samych bezdomnych, w takich okoliczno ciach aden z mieszka ców domu nie poda jako przyczyny bezdomno ci nadu ywania alko-holu. Nadu ywanie alkoholu w rodowisku osób bezdomnych jest odbierane g ównie jako skutek niepowodze yciowych (jako nast pstwo, zjawisko wtórne), braku perspektyw oraz doznanych krzywd ze strony najbli szych (najcz ciej po-dawana przyczyna rozwodów le y po stronie ony). Czynniki takie jak eksmisja, k ótnie w rodzinie, rozwody odbierane s cz sto jako skutek braku pracy, braku finansowych rodków do ycia, co z kolei powoduje nadu ywanie alkoholu.

9) Jak d ugo trwa okres bezdomno ci: – Do 1 roku 19,1% – Od 1 roku do 5 lat 29,4% – Od 5 lat do 10 lat 20,6% – Od 10 do 20 lat 30,9%

Najwi ksz szans usamodzielnienia maj osoby które jako bezdomni funkcjonuj najkrócej. Dotyczy to osób zw aszcza w pierwszym roku bezdom-no ci. Stworzenie odpowiednich warunków w tym okresie ( praca, nawi zanie ponownych kontaktów z rodzin i odbudowa zerwanych wi zi, znalezienie mieszkania) rokuje na pe ne usamodzielnienie si . Dotyczy to zw aszcza osób nie obci onych czynnikami patologicznymi (uzale nienie). Z tej grupy osób 15,4% ponownie usamodzielni o si . Wraz z wyd u aj cym si czasem trwania w bezdomno ci procent osób usamodzielniaj cych si maleje.

10) Przedzia wiekowy: – Od 18 do 20 lat 0% – Od 20 do 30 lat 6% – 0d 30 do 40 lat 12,8% – 0d 40 do 50 lat 31,9% – 0d 50 do 60 lat 34,6% – od 60 do 70 lat 8,7% – od 70 lat 6%

Najstarszy mieszkaniec domu w minionym roku mia 84 lata. Najwi ksza ilo mieszka ców jest w przedziale wiekowym od 40 do 60 lat. Jest to szcze-gólnie trudna granica wiekowa, mi dzy innymi ze wzgl du na mo liwo zna-

Page 170: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 435

lezienia nowej pracy w takim wieku. Obecny rynek pracy preferuje ludzi m od-szych, co znacznie ogranicza szans usamodzielnienia si . Jest to równie czas kryzysu wieku redniego, rozliczenia z dotychczasowym yciem, bilansu strat i zysków, co w po czeniu z k opotami dnia codziennego mo e zepchn tak osob na margines ycia.

11) rednia wiekowa osób przebywaj cych na terenie domu w roku 2003 wynosi a 48,71 lat.

12) ogólna ocena stanu zdrowia:

– Dobry 36,8% – Raczej z y 5,9% – Z y 57,3%

W roku 2003 z grupy osób przebywaj cych na terenie domu u 34 osób za-obserwowano czynniki kwalifikuj ce osoby do grona uzale nionych (mi dzy innymi kilkudniowe i d u sze ci gi alkoholowe, si ganie po ró nego rodzaju rodki odurzaj ce, „wynalazki”, powoduj ce utrat wiadomo ci). Obserwacje

te pozostaj w znacznej sprzeczno ci z podawanymi przez samych bezdomnych przyczynami bezdomno ci gdzie aden z podopiecznych nie uznawa uzale -nienia za problem wp ywaj cy na utrat rodziny i domu.

Do innych powa nych schorze w rodowisku osób bezdomnych mo na za-liczy choroby p uc, mia d yce, wylewy, marsko w troby, cukrzyce, padacz-ki, grzybice oraz urazy mechaniczne w postaci z ama ko czyn, odmro e , otar zw aszcza ko czyn dolnych.

Szczególnie du grup stanowi y osoby z zaburzeniami psychicznymi wymagaj ce sta ego lub okresowego leczenia w specjalistycznych przychod-niach i szpitalach psychiatrycznych (36 osób).

Interpretacja danych wynika a z analizy wywiadów przeprowadzonych z osobami zg aszaj cymi si po pomoc i by a oparta na ówczesnych do wiad-czeniach zebranych w bezpo rednich kontaktach z osobami bezdomnymi. Ana-lizy te z perspektywy czasu uleg y znacznej ewaluacji jednak w roku 2004 da-wa y ogólny pogl d na temat bezdomno ci w Tarnowie.

Rok 2006. W roku 2006 z pomocy domu skorzysta o 368 osób, w wymiarze

15 948 osobodni. Na terenie domu przebywa o rednio dziennie 43 osoby (dom dysponuje 42 miejscami):

– 121 osób skorzysta o z porad lekarza ogólnego, 14 osób by o pod sta ym nadzorem Poradni Zdrowia Psychicznego,

– 31 osób skorzysta o z leczenia w poradniach specjalistycznych, – 20 osób skorzysta o z leczenia szpitalnego, – Pogotowie Ratunkowe interweniowa o 29 razy, – 35 osób korzysta o z pomocy piel gniarek ze Stacji Opieki Caritas (zmia-

ny opatrunków, zastrzyki, pomiar ci nienia itp.),

Page 171: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

436 Jerzy Ma lanka

– 2 osoby podda o si odwykowemu leczeniu w o rodkach zamkni tych, – 6 osób uczestniczy o w „pracach spo ecznie u ytecznych”, – 3 osoby pracowa o na podstawie umowy o prac , – 2 osoby pracowa o na podstawie umowy zlecenia, – 27 osób zarejestrowa o si w powiatowych urz dach pracy, – 13 osób odtworzy o dowody to samo ci, – 7 osób otrzyma o grup niepe nosprawno ci, – 5 osób pozostawa o pod nadzorem kuratora sadowego, – 5 osób uczestniczy o w spotkaniach grup AA, – na terenie domu odby o si 18 indywidualnych spotka z rodzinami, – 5 osób podj o prób usamodzielnienia si , – na terenie domu wydano ok 5 700 kg odzie y dla osób bezdomnych oraz

korzystaj cych z kuchni, – mieszka cy domu uczestniczyli w codziennej modlitwie ró a cowej, – na terenie domu odby y si spotkania z m odzie szkoln ( w. Miko aj,

jase ka), – 12 osób uczestniczy o w „Kursie inspiracji zawodowej” oraz „Kursie po-

ruszania si w Internecie”, – na terenie domu regularne spotkania modlitewne prowadza klerycy WSD

w Tarnowie, – zorganizowano tradycyjn Wigili , oraz niadanie Wielkanocne. Rok 2007. W roku 2007 z pomocy d ugoterminowej (ponad 3 dni) domu

skorzysta o 220 osób, oraz z pomocy krótkoterminowej, dora nej 99 osób w cznym wymiarze 15 472 osobodni. Na terenie domu przebywa o rednio dziennie 43 osoby (dom dysponuje 42 miejscami):

– 133 osoby skorzysta y z porad lekarza ogólnego, 18 osób by o pod sta ym nadzorem Poradni Zdrowia Psychicznego,

– w 145 przypadkach konieczne by o leczenie w poradniach specjalistycznych, – w 37 przypadkach konieczne by o leczenie szpitalne, – Pogotowie Ratunkowe interweniowa o 29 razy, – 46 osób korzysta o z pomocy piel gniarek ze Stacji Opieki Caritas (zmia-

ny opatrunków, zastrzyki, pomiar ci nienia itp.), – 3 osoby podda o si odwykowemu leczeniu w o rodkach zamkni tych, – 1 osoba uczestniczy a w „Indywidualnym programie wychodzenia z bez-

domno ci”, – 7 osób pracowa o na podstawie umowy o prac , – 18 osób zarejestrowa o si w powiatowych urz dach pracy, – 17 osób odtworzy o dowody to samo ci, – 11 osób otrzyma o grup niepe nosprawno ci, – 15 osób pozostawa o pod nadzorem kuratora sadowego, – 1 osoba odtworzy a prawo jazdy (otrzyma a prac w zawodzie kierowcy),

Page 172: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 437

– dwie osoby w ramach prac spo ecznie u ytecznych pracowa o w roli opiekuna osób starszych,

– 1 osoba uczestniczy a w spotkaniach grup AA, – 1 osoba zamieszka a w DPS, – na terenie domu odby o si 69 indywidualnych spotka z rodzinami, – 5 osób dopi o prób usamodzielnienia si , – dla 4 osób przygotowano wniosek o przyznanie lokalu mieszkalnego, – 1 osob umieszczono w hospicjum, – przeprowadzono 103 zabiegi odwszawienia, – mieszka cy uczestniczyli w pielgrzymkach do Cz stochowy oraz Tuchowa, – na terenie Domu wydano ok 7 900 kg odzie y dla osób bezdomnych

oraz korzystaj cych z kchni, noclegowni i a ni, – 8 osób pracowa o przy dystrybucji ywno ci w ramach programu PEAD, – mieszka cy domu uczestniczyli w codziennej modlitwie ró a cowej, – na terenie domu odby y si spotkania z m odzie szkoln (Miko aj,

Jase ka), – pracownicy domu uczestniczyli w szkoleniach dotycz cych EFS, – 5 mieszka ców uczestniczy o w „Warsztatach aktywizacji zawodowej”, – zorganizowano tradycyjn Wigili oraz niadanie Wielkanocne. Rok 2008. W roku 2008 z pomocy domu skorzysta o 207 osób w wymiarze

18 607 osobodni. Na terenie domu przebywa o rednio dziennie 51 osób (dom dysponuje 42 miejscami):

– 164 osób skorzysta o z porad lekarza ogólnego, 14 osób by o pod sta ym nadzorem Poradni Zdrowia Psychicznego,

– w 127 przypadkach konieczne by o leczenie w poradniach specjalistycznych, – w 48 przypadkach konieczne by o leczenie szpitalne, – Pogotowie Ratunkowe interweniowa o 42 razy, – 5 osób uzyska o ubezpieczenie zdrowotne w ramach ubezpiecze z urz -

dów miast i gmin, – 45 osób korzysta o z pomocy piel gniarek ze Stacji Opieki Caritas (zmia-

ny opatrunków, zastrzyki, pomiar ci nienia itp.), – 3 osoby podda o si odwykowemu leczeniu w o rodkach zamkni tych, – 1 osoba uczestniczy a w „Indywidualnym programie wychodzenia z bez-

domno ci”, – 1 osoba uczestniczy a w „pracach spo ecznie u ytecznych”, – 7 osób pracowa o na podstawie umowy o prac , – 15 osób zarejestrowa o si w powiatowych urz dach pracy, – 20 osób odtworzy o dowody to samo ci, – 13 osób otrzyma o grup niepe nosprawno ci, – 5 osób pozostawa o pod nadzorem kuratora sadowego,

Page 173: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

438 Jerzy Ma lanka

– 2 osoby przebywaj ce na terenie domu przebywa y na zwolnieniu warun-kowym z ZK,

– przygotowano 6 wniosków emerytalnych, – 2 osoby uczestniczy y w spotkaniach grup AA, – 1 osoba zamieszka a w DPS, – na terenie domu odby o si 69 indywidualnych spotka z rodzinami, – 6 osób dopi o prób usamodzielnienia si , – 1 osoba otrzyma a lokal mieszkalny, – 2 osoby umieszczono hospicjum, – przeprowadzono 106 zabiegów odwszawienia, – mieszka cy uczestniczyli w pielgrzymkach do Cz stochowy oraz Tuchowa, – zorganizowano 2 wyjazdy integracyjne, – zorganizowano dwa wyj cia do kina (film pt. wiadectwo), – na terenie domu wydano ok. 8 350 kg odzie y dla osób bezdomnych oraz

korzystaj cych z kuchni, noclegowni i a ni, – 5 osób pracowa o przy dystrybucji ywno ci w ramach programu PEAD, – mieszka cy domu uczestniczyli w codziennej modlitwie ró a cowej, – na terenie domu odby y si spotkania z m odzie szkoln , – pracownicy domu uczestniczyli w szkoleniach podnosz cych kwalifikacje. Rok 2009. W roku 2009 z pomocy domu skorzysta o 499 osób w wymiarze

19 774 osobodni. Na terenie domu przebywa o rednio dziennie 55 osób (dom dysponuje 50 miejscami):

– 186 osób skorzysta y z porad lekarza ogólnego, – w 174 przypadkach konieczne by o leczenie w poradniach specjalistycznych, – w 63 przypadkach konieczne by o leczenie szpitalne, – Pogotowie Ratunkowe interweniowa o 52 razy, – 65 osób uzyska o tymczasowe zameldowanie, – 11 osób uzyska o ubezpieczenie zdrowotne w ramach ubezpiecze

z urz dów miast i gmin, – 27 osób korzysta o z pomocy piel gniarek ze Stacji Opieki Caritas (zmia-

ny opatrunków, zastrzyki, pomiar ci nienia itp.), – 3 osoby podda o si odwykowemu leczeniu w o rodkach zamkni tych, – 8 osób pracowa o na podstawie umowy o prac , – 16 osób zarejestrowa o si w powiatowych urz dach pracy, – 17 osób odtworzy o dowody to samo ci, – 18 osób otrzyma o grup niepe nosprawno ci, – przygotowano 6 wniosków emerytalnych, – 3 osoby uczestniczy y w spotkaniach grup AA, – 3 osoby zamieszka y w DPS, – na terenie domu odby o si 45 indywidualnych spotka z rodzinami, – 14 osób podj o prób usamodzielnienia si ,

Page 174: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 439

– 1 osobie udzielono pomocy w wyje dzie do pracy w Irlandii, – przeprowadzono 153 zabiegi odwszawienia, – mieszka cy uczestniczyli w pielgrzymkach do Cz stochowy oraz Tuchowa, – na terenie domu wydano ok. 10 ton odzie y dla osób bezdomnych oraz

korzystaj cych z kuchni, noclegowni i a ni, – 35 osób pracowa o przy dystrybucji ywno ci w ramach programu PEAD

(1 230 ton), – mieszka cy domu uczestniczyli w codziennej modlitwie ró a cowej, – odby a si tradycyjna Wigilia dla bezdomnych oraz samotnych, jak rów-

nie uroczyste niadanie Wielkanocne, – na terenie domu zosta zorganizowany „K cik pracy” – miejsce informa-

cyjne dotycz ce ofert pracy oraz o szkoleniach aktywizuj cych, – mieszka cy domu w czaj si w pomoc poszkodowanym przez powód ,

uczestnicz c w zbiórce mebli, odzie y, artyku ów spo ywczych oraz dystrybu-cji zgromadzonych artyku ów (ok. 200 ton),

– mieszka cy domu przeprowadzaj prace maj ce na celu odnowienie ka-plicy oraz pomieszcze sanitarnych,

– przeprowadzona adaptacja magazynu odzie owego pozwala wygospoda-rowa dodatkowych 8 miejsc noclegowych.

Rok 2010. W roku 2010 z pomocy domu skorzysta o 491 osób w wymiarze

21 502 osobodni. Na terenie domu przebywa o rednio dziennie 59 osób (dom dysponuje 50 miejscami):

– 153 osoby skorzysta y z porad lekarza ogólnego, – w 113 przypadkach konieczne by o leczenie w poradniach specjalistycznych, – w 52 przypadkach konieczne by o leczenie szpitalne, – odby y si 4 lekarskie wizyty domowe, – Pogotowie Ratunkowe interweniowa o 59 razy, – 84 osoby uzyska y tymczasowe zameldowanie, – 16 osób uzyska o ubezpieczenie zdrowotne w ramach ubezpiecze

z urz dów miast i gmin, – 17 osób uczestniczy o w warsztatach aktywizacji zawodowej, – 13 osób uczestniczy o w terapiach odwykowych, – 6 osób podda o si odwykowemu leczeniu w o rodkach zamkni tych, – 7 osób pracowa o na podstawie umowy o prac , – 21 osób zarejestrowa o si w powiatowych urz dach pracy, – 17 osób odtworzy o dowody to samo ci, – 18 osób otrzyma o grup niepe nosprawno ci, – przygotowano 3 wnioski emerytalne, – przygotowano 6 wniosków o przyznanie lokalu mieszkalnego – 4 osoby zamieszka y w DPS, – 1 osoba zosta a umieszczona w hospicjum,

Page 175: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

440 Jerzy Ma lanka

– na terenie domu odby o si 85 indywidualnych spotka z rodzinami, – 8 osób dopi o prób usamodzielnienia si , – 1 osoba zosta a odnaleziona przez rodzin (powróci a do rodziny), – udzielono pomocy w usprz towieniu mieszkania dla 3 osób opuszczaj -

cych dom, – przeprowadzono 148 zabiegów odwszawienia, – mieszka cy uczestniczyli w pielgrzymkach do Cz stochowy oraz Tuchowa, – na terenie domu wydano ok. 10 ton odzie y dla osób bezdomnych oraz

korzystaj cych z kuchni, noclegowni i a ni, – mieszka cy uczestniczyli w warsztatach oraz „Dniach pracy i edukacji”

organizowanych przez Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej w Tarnowie,

– mieszka cy domu w czyli si czynnie w pomoc osobom poszkodowa-nym przez powód (na terenie posesji zorganizowano punkt prze adunkowy oraz dystrybucji artyku ów pomocowych dla powodzian),

– w kaplicy domu cz onkowie Duszpasterstwa Akademickiego „Tratwa” przygotowali uroczyst drog krzy ow , Msz w. oraz „minikoncert” pie ni religijnych.

W roku 2010 z pomocy domu korzysta y osoby w wieku 19-86 lat; najlicz-niejsza grupa bezdomnych by a w wieku 40-60 lat. rednia wieku mieszka ców wynios a 53 lata. Mieszka cy domu to bezrobotni, opuszczaj cy zak ady karne lub karane w przesz o ci (55%), z rozbitych ma e stw, po zerwaniu wi zi ro-dzinnych, wychowankowie domów dziecka, przywo eni przez policj z dworca i ulicy, przywo eni ze szpitala, niezdolni do samodzielnego czy rodzinnego ycia z powodu uwarunkowa osobowych, w wi kszo ci wyniszczeni przez

chorob alkoholow , narkotyki, chorzy psychicznie i na inne schorzenia. 54,2% osób by o w z ym stanie zdrowia, z orzeczeniem o niepe nosprawno ci, wyma-gaj cych sta ej opieki, specjalistycznego leczenia lub umieszczenia w DPS. Nieposiadaj cy adnych rodków do ycia stanowili 38%; 16% posiada o rent , 32% zasi ek sta y oraz 14% emerytur .

18,7% osób korzystaj cych z pomocy Domu by o wymeldowanych z poby-tu sta ego.

Na terenie domu przebywa y osoby z wykszta ceniem podstawowym (35,1%), zawodowym (49,2%), rednim (13,5%) i wy szym (2,2%). W okresie realizacji zadania otoczono pomoc osoby z chorobami skóry (owrzodzenia, uszczyca), jak równie zara one wierzbem. Wszystkie te osoby by y pod sta

kontrol medyczn oraz korzysta y z pomocy w postaci zabiegów piel gnacyj-nych prowadzonych przez siostry ze Stacji Opieki Caritas. W ród osób przeby-waj cych na terenie domu znajdowa y si 2 osoby niewidome, 1 osoba po am-putacji r ki, 1 osoba po przeszczepie palców ko czyn górnych, 1 osoba wyma-gaj ca karmienia pozaustrojowego, 1 osoba zacewnikowana, 1 osoba po ampu-tacji ko czyny dolnej, 2 osoby po zabiegu trepanacji czaszki, 1 osoba po zabie-gu trachotomi, 2 osoby po przebytym zawale serca, 1 osoba z chorob nowo-

Page 176: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 441

tworow , 4 z chorobami kr gos upa, 2 osoby z zaawansowan cukrzyc , 2 oso-by poruszaj ce si przy pomocy balkoników ortopedycznych, osoby z padacz-k , cz ciowo sparali owane.

rednia d ugo okresu bezdomno ci w ród osób zg aszaj cych si do DBM wynosi 7,2 lat (czas bezdomno ci podawany przez mieszka ców DBM).

Rok 2011. W 2011 r. z pomocy Domu dla Bezdomnych, noclegowni oraz

a ni skorzysta o w sumie 613 osób w tym: – z pomocy domu 130 osób w wymiarze 22.343 osobodni ( rednio dziennie

62 osoby przy 50 miejscach w pokojach mieszkalnych). Najwi cej na terenie Domu przebywa o 82 osoby równocze nie. Mieszka cy Tarnowa stanowili 61% ogó u,

– z pomocy noclegowni skorzysta o 243 osoby w wymiarze 945 osobodni. Mieszka cy Tarnowa stanowili 52,2%,

– z pomocy a ni skorzysta o wielokrotnie 240 osoby. Mieszka cy Tarnowa stanowili 56%,

– 151 osób bezdomnych skorzysta o z leczenia ogólnego oraz 4 osoby by o pod sta ym nadzorem Poradni Zdrowia Psychicznego,

– w 151 przypadkach konieczne by o leczenie w poradniach specjalistycznych, – w 73 przypadkach konieczne by o leczenie szpitalne, – przyj to 65 osób po odbytym leczeniu szpitalnym, – odby y si 3 lekarskie wizyty domowe, – 38 osób z o y o deklaracje zg oszenia do lekarza pierwszego kontaktu, – 25 osób z o y o deklaracje zg oszenia do piel gniarki rodowiskowej, – Pogotowie Ratunkowe interweniowa o 47 razy, – 115 osób uzyska o tymczasowe zameldowanie, – dla 27 osób przygotowano wniosek o ubezpieczenie na 90 dni w ramach

ubezpieczenia z UM oraz gmin, – 17 osób uczestniczy o w warsztatach aktywizacji zawodowej (Centrum

Informacji i Planowania Kariery Zawodowej), – 12 osób ucz szcza o na terapi grupow prowadzon w Przychodni Uza-

le nie , – 5 osób podda o si leczeniu odwykowemu zamkni temu, – 26 osób pracowa o dorywczo, podejmuj c prace krótkoterminowe, zleco-

ne przez prywatne osoby, – 6 osób pracowa o na podstawie umowy o prac , – 38 osób zosta o zarejestrowane w Powiatowym Urz dzie Pracy, – 3 osoby uczestniczy y w szkoleniu zawodowym na wózki wid owe, – 18 osób wyrobi o dokumenty to samo ci, – 1 osoba podj a nauk w technikum zawodowym, – przygotowano 20 wniosków na Komisj Orzekaj c o Stopniu Niepe no-

sprawno ci,

Page 177: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

442 Jerzy Ma lanka

– przygotowano 5 wniosków rentowych, – 11 osób otrzyma o grup inwalidzk oraz zasi ek sta y, – przygotowano 4 wnioski o przyznanie lokalu mieszkalnego, – przygotowano 8 wniosków o przyznanie miejsca DPS-u, – 6 osób otrzyma a miejsce w DPS, – 7 osób pozostawa o pod nadzorem kuratora s dowego (33 spotkania z ku-

ratorem s dowym), – 81 osób korzysta o z opieki piel gniarek ze Stacji Opieki Caritas: zmiany

opatrunków, pomiar ci nienia, wykonywanie zastrzyków, – na terenie domu odby o si 99 indywidualne spotkania mieszka ców z ro-

dzinami i bliskimi, – 7 osób uczestniczy o w spotkaniach grupy AA, – 14 osób podj o prób usamodzielnienia si , – 1 osoba zosta a odnaleziona przez rodzin , – udzielono pomocy w usprz towieniu (meble u ywane) dla 7 osób opusz-

czaj cych dom, – 7 osób uczestniczy o w „Indywidualnym programie wychodzenia z bez-

domno ci”, – 6 osób podpisa o kontrakt socjalny celem wzmocnienia aktywno ci i sa-

modzielno ci yciowej i zawodowej, – w okresie rozliczeniowym przyj to 73 osoby przywiezione przez s u by

mundurowe, znalezione na ulicach Tarnowa, – 2 pracowników domu uczestniczy o w warsztatach z zakresu standaryza-

cji us ug dla osób bezdomnych, – wykonano 174 zabiegi odwszawiania, – mieszka cy domu uczestniczyli w remontach prowadzonych na terenie

domu (malowanie sanitariatów, sto ówki), – zorganizowano wyjazd na Pielgrzymk do Tuchowa, – zorganizowano wyjazd na Pielgrzymk do Cz stochowy, – przygotowano paczki do zak adu karnego, – przygotowano paczki odzie owe dla osób opuszczaj cych szpitale, – na terenie domu odbywa y si spotkania mieszka ców z m odzie licealn , – na terenie domu odbywa y si rekolekcje przed wi tami Wielkanocnymi

oraz Bo ym Narodzeniem, – na terenie domu odby a si Wigilia dla bezdomnych (100 osób), – 33 osoby zosta y szczegó owo przebadane w ramach ogólnopolskich ba-

da maj cych okre li sytuacje zdrowotn osób bezdomnych. (W ród tej grupy osób stwierdzono nast puj ce dolegliwo ci; 17 przypadków problemów z cho-lesterolem, 2 – zaburzenia rytmu serca, 9 – ci nienia, 2 – p uca, 10 – cukier, 1 – choroba wie cowa, 6 – bia komocz, 1 – problemy w trobowe, 3 – problemy ze wzrokiem, 1 – problemy z leukocytoz ),

– mieszka cy domu uczestniczyli w codziennej modlitwie ró a cowej, Mszy w., w okresie przed wi tecznym w drodze krzy owej oraz gorzkich alach,

Page 178: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 443

– na terenie domu w ramach punktu odzie owego wydano 9 500 kg odzie y u ywanej.

Pocz tek roku 2012 zostanie zapami tany jako czas, kiedy na terenie domu ze wzgl du na bardzo z e warunki atmosferyczne (utrzymuj ce si niskie tem-peratury) przebywa o 90 osób (dom dysponuje 50 miejscami). Sytuacja ta spo-wodowa a zape nienie wszystkich miejsc na korytarzu oraz konieczno roz o-enia ó ek w kaplicy domu.

3. Za oga Domu dla Bezdomnych 20-letnia historia Domu dla Bezdomnych, a zw aszcza historie osób zwi -

zanych z tym miejscem tak mieszka ców jak i tych, którzy dbaj o codzienne w a ciwe funkcjonowanie przeplatana jest osobistymi prze yciami, rozterkami nieroz cznie zwi zanymi z domem. Pracuj c w tego typu instytucji trudno jest mówi o wykonywaniu tylko zawodu. Zatracaj c poczucie roli, jak powinien ka dy podejmowa decyduj c si na prac z osobami bezdomnymi, traci si motywacj do pokonywania codziennych trudno ci. Tylko pe ne oddanie pracy mo e da satysfakcj pozwalaj c na rozpoczynanie kolejnego dnia pracy. Nie-odzowny zestaw predyspozycji psychofizycznych, zw aszcza w codziennych kontaktach z „namacaln ” bied , ludzkimi tragediami, chorobami fizycznymi i psychicznymi, a cz sto równie z agresj wynikaj ca z poczucia odrzucenia, choroby alkoholowej czy braku perspektyw jest warunkiem codziennego po-dejmowania trudu w celu wywo ania zmiany w zachowaniach podopiecznych.

Ksi dz Zbigniew Krzyszowski dyrektor reaktywowanej Caritas Diecezji Tar-nowskiej ubiegaj c si o etaty w nowo organizowanej placówce, pisz c wniosek w 1991 r., okre la cechy jakimi powinni odznacza si kandydaci do zatrudnienia. „Ze wzgl du na charakter schroniska – pracownicy winni odznacza si wysokim poziomem moralnym oraz potrzebnymi kwalifikacjami z zakresu opieku czo-pedagogicznego”. Wskazuje równie na konieczno zatrudnienia osób o odpo-wiedniej sile i sprawno ci fizycznej. Zapewne troska o przysz y personel wynika, pomimo braku do wiadcze w tej dziedzinie, ze wiadomo ci mo liwych zagro-e , ale równie z poczucia obowi zków spoczywaj cych na pracownikach do-

mu, realizuj cych przes anie Caritas. W tych okoliczno ciach uformowa a si „za oga” domu, której jedno z pierwszych zada polega o na pracach remonto-wych prowadzonych w budynku na ul. Krakowskiej. Z czasem konieczno wy-musi a przyj cie nast pnych pracowników, w pierwszej kolejno ci personelu Domu dla Bezdomnych, a nast pnie utworzonej ju w budynku na ul. Prostopa-d ej 9a kuchni dla ubogich. Wraz z rozwojem oraz nowymi zadaniami konieczne by o równie przyjecie osoby, która poprowadzi aby biuro domu. I tu opatrzno przyprowadzi a do domu emerytowan ksi gow , pani Janin abno. Osob , która po wieci a swój czas, eby pomóc nie tylko w funkcjonowaniu biura, ale w swej yczliwo ci s u c ka demu kogo drogi doprowadzi y do naszego domu.

Page 179: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

444 Jerzy Ma lanka

Przez wiele lat za oga domu stworzy a specyficzn rodzin , mo e nie po-wi zan wi zami formalnymi ale s u c sobie pomoc w sprawach nie tylko zawodowych, tak e i prywatnych, ciesz c si rado ciami ka dego i prze ywa-j c smutki i problemy codzienne. W powstaniu tej wspólnoty pomaga y wspólne rekolekcje, spotkania integracyjne, pielgrzymki, ale równie i codzien-ne spotkanie przy kawie, gdzie mo na podzieli si spostrze eniami, uwagami, czy po artowa .

W ci gu minionych 20 lat w domu pracowali: – Kiero ski Józef – pracowa do 1996 r., – Skórka Józef – pracuje od pierwszego dnia powo ania Domu dla Bez-

domnych M czyzn, pe ni c równie funkcje kierownika domu, – Smagacz Jaros aw – pracuje nadal, – wierzb Mariusz – pracuje nadal, – Ko odziej Marek – pracowa od 1995 do 1996 r. i pe ni tymczasowo

funkcj kierownika domu, – Smo a Franciszek – zaanga owany szczególnie w pog bianie ycia du-

chowego domu, przeszed na emerytur w 2009 r., – Patyk Stanis aw – aktualnie najm odszy sta em pracownik, pracuje od

2009 r., – Ma lanka Jerzy – pracowa jako opiekun, kierownik, a obecnie pe ni

funkcj dyrektora domu, – abno Janina – pracuje od 1994 r. emerytowana ksi gowa. Realizuj c

prace administracyjne na przestrzeni lat sta a si ulubie cem pod-opiecznych ale równie podpor dyrekcji domu. S u y wsparciem w sprawach zawodowych i osobistych,

– Siostra Alina Bezak – nadzór ekonomiczno-administracyjny nad dzia-alno ci domu w latach 1991-2007 r.,

– Ks. Mikrut Antoni – do roku 2007 sprawuje opiek nad domem z ra-mienia Caritas Diecezji Tarnowskiej,

– Ks. Pietruszka Zbigniew – zast pca dyrektora Caritas Diecezji Tarnow-skiej. Pe ni funkcj kierownika domu w latach 1996/1997,

– Ks. Str k Leszek – kapelan domu w latach 1995-2000, – Ks. Rojowski Leszek – sprawuje nadzór nad funkcjonowaniem domu

w latach 2000-2006, – Ks. Podsto owicz Ryszard – obejmuj c funkcj zast pcy dyrektora Ca-

ritas Diecezji Tarnowskiej, obj opiek merytoryczn i duchow nad domem,

– Ks. Grzanka Piotr – zast pca dyrektora Caritas Diecezji Tarnowskiej, aktualny przewodnik duchowy dla mieszka ców domu. Kapelan domu.

Page 180: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 445

4. Diecezjalna Kuchnia Caritas Historia Diecezjalnej Kuchni Caritas rozpoczyna si pod koniec lat 1980

kiedy na ul. Mo cickiego zaczyna funkcjonowa kuchnia dla ubogich, popular-nie zwana Betani . Prowadzona przez s. Stanis aw Siedlarz oraz Pani Mari Pi tek niesie pomoc dla osób przygodnych jak równie kierowanym przez para-fie. Od samego pocz tku sw pomoc obejmowa a osoby skierowane z wielu parafii takich jak:

– Parafia Katedralna, – Parafia pw. w. Maksymiliana Kolbego, – Parafia pw. Chrystusa Dobrego Pasterza w Tarnowie, – Parafia pw. Naj wietszego Serca Jezusowego w Tarnowie, – Parafia pw. Mi osierdzia Bo ego w Tarnowie, – Parafia pw. MB Szkaplerznej w Tarnowie, – Parafia pw. NMP Cz stochowskiej w ukowicach Starych. Od pierwszych dni swego funkcjonowania Betania staje si miejscem prak-

tycznego realizowania przykazania mi o ci. Chleb i zupa wydawana codziennie jest cz sto jedynym posi kiem dla zg aszaj cych si po pomoc. Ale nie tylko ciep a strawa daje si y do ycia dla potrzebuj cych, codzienny u miech s. Stani-s awy i dobre s owo pozwala wszystkim znale rado pomimo widocznej biedy i niedostatku. Siostra Stanis awa mia a jeszcze jedn praktyczn , bezcen-n na ówczesne czasy umiej tno . Kiedy w sklepach brakowa o praktycznie wszystkiego, a je eli ju co by o, to by bardzo drogie siostra potrafi a przygo-towa przys owiow „zup z gwo dzia”, która nie mia a sobie równej. Naj-prostszy posi ek stawa si wr cz uczt . Umiej tno ci te siostra praktykowa a pó niej dla rado ci tych, których kocha a bezgranicznie. Kiedy w Krynicy za-cz funkcjonowa O rodek Wypoczynkowy dla Dzieci „Bombonierka” siostra Stanis awa pracowa a tam nios c u miech dla dzieci przyje d aj cych na orga-nizowane turnusy. Do dzi siostra realizuje swoje powo anie nios c pomoc na misjach w Irkucku, gdzie pracuje z „dzie mi ulicy”.

Do 1995 r. Betania zapewnia pomoc najbiedniejszym, ale jest równie miejscem spotka op atkowych dla pracowników Caritas Diecezji Tarnowskiej organizuj cej po reaktywacji swe struktury. Do wiadczenia z tamtych lat da y podwaliny do utworzenia przy nowo powstaj cym Domu dla Bezdomnych M czyzn przy ul. Prostopad ej 9a Diecezjalnej Kuchni Caritas. Kuchni, która przejmuj c najlepsze wzory z lat ubieg ych, poszerza zakres swej dzia alno ci. Obejmuje coraz wi ksz rzesze osób potrzebuj cych. Zapewnia im codzienny posi ek, miejsce przy wspólnym stole, gdzie przy niesprzyjaj cej pogodzie mo na równie si ogrza . Przy kuchni zorganizowany zostaje punkt wydawa-nia odzie y, gdzie wielu z korzystaj cych mo e znale co do ubrania.

Pomimo oficjalnego otwarcia w 1995 r., kuchnia ju w 1994 przygotowuje Wigilie dla bezdomnych, samotnych i ubogich. Ka dego nast pnego roku za-bezpiecza przygotowanie kolejnych wieczerzy gromadz cych przy wspólnym

Page 181: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

446 Jerzy Ma lanka

stole ka dorazowo ok. 100 osób. Przygotowuje paczki ywno ciowe dla naj-biedniejszych rodzin z Tarnowa oraz osób samotnych na wi ta Bo ego Naro-dzenia oraz wi ta Wielkanocne. Kuchnia ta jest równie miejscem przygoto-wania codziennych posi ków dla mieszka ców Domu dla Bezdomnych, jak równie dla tych, którzy chc si po prostu posili , a sytuacja materialna nie pozwala im na to. Od roku 2008 kuchnia przyst pi a do realizacji zadania zle-conego przez MOPS Tarnów maj cego za zadanie do ywianie najbiedniejszych mieszka ców Tarnowa. W ramach realizacji tego zadania na terenie kuchni wydano w latach 2008-2010 66 231 obiadów.

Na etapie organizowania kuchni przy ul. Prostopad ej, jak równie poprzez wszystkie nast pne lata funkcjonowania, dzia alno jej opiera si na pracy dwóch osób: pani Teresy Szuby oraz pani Teresy Put. Osoby te pozna y od pod-szewki nie tylko tajniki gotowania, codziennego przygotowania posi ków dla ok. 200 osób, ale równie tajniki radzenia sobie z osobami o ró nym „tempera-mencie”. Zaczynaj c prace w latach kiedy w magazynie kuchni, przy tak ogromnych potrzebach, a zarazem ograniczonych mo liwo ciach, cz sto bra-kowa o wszystkiego, sta y si mistrzyniami improwizacji kucharskiej. Ka da przygotowana zupa cho cz sto z tych samych sk adników by a inna, co do dnia dzisiejszego pozwala na wielk rozmaito w jad ospisie. Panie pracuj na sta-nowisku kucharza, ale jednocze nie pe ni rol magazynierów, dietetyczek, a nierzadko musz s u y wsparciem dla osób oczekuj cych na posi ek.

Realizuj c to zadanie, podejmowane s dzia ania maj ce na celu ogranicze-nie skutków degradacji biologicznej wynikaj cej z niedo ywienia oraz ubogiej diety stosowanej w ród najubo szych mieszka ców miasta Tarnów, a wynika-j cej z braku w asnych rodków na zakup artyku ów ywno ciowych. Problem niedo ywienia przybiera szczególny wyraz zw aszcza w odniesieniu do dzieci, rodzin wielodzietnych, jak równie osób samotnych. Niedo ywienie skutkuje niejednokrotnie pogorszeniem stanu zdrowia, jest przyczyn znacznego os a-bienia organizmu, spadku odporno ci, zwi kszenia zachorowa i wyd u enia okresu leczenia, a w skrajnych przypadkach doprowadza do wycie czenia, a nawet mierci organizmu. Poczucie g odu czy si ci le z niskim poczuciem w asnej godno ci, godno ci która jest nieod cznym prawem ka dego cz owie-ka, pozwalaj cej na prawid owy udzia w yciu spo ecznym. W warunkach przed u aj cego si niedoboru sk adników pokarmowych, najcz ciej w glo-wodanów i t uszczy wynikaj cy z braku systematycznego spo ywania okre lo-nych artyku ów ywno ciowych dochodzi do utraty masy cia a oraz ubocz-nych, negatywnych skutków psychosomatycznych.

W ramach realizowanego zadania prowadzone s nast puj ce dzia ania: a) Zapewnienie w dni robocze dla ka dej osoby skierowanej jednego go-

r cego posi ku o warto ci kalorycznej od 600 do 1000 cal., b) Zapewnienie na dni wi teczne suchego prowiantu, na który sk adaj

si nast puj ce artyku y chleb, margaryna, konserwy (mi sne, rybne), sery o warto ci kalorycznej 600 do 1000 cal.,

Page 182: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Dom dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie 447

c) Osoby korzystaj ce z posi ków, korzystaj równie z punktu odzie o-wego (mo liwo pobrania odzie y u ywanej),

d) Raz w tygodniu wydawane jest mleko w ilo ci 1 litra na osob oraz inne artyku y spo ywcze,

e) W okresie wi t Wielkanocnych oraz Bo ego Narodzenia przygotowa-ne s paczki ywno ciowe dla wszystkich osób korzystaj cych kuchni.

W latach 2008-2010 realizuj c te zadania na terenie kuchni wydano cznie 66 223 pe nowarto ciowych posi ków.

Kuchnia, która przygotowuje równie posi ki dla osób bezdomnych prze-bywaj cych w Domu dla Bezdomnych oraz dla osób skierowanych przez para-fie, wydaje w skali roku ok. 85 tysi cy posi ków.

5. Noclegownia przy Domu dla Bezdomnych M czyzn Caritas Diecezji Tarnowskiej Noclegownia, która z za o enia powinna funkcjonowa przez 5 do 6 mie-

si cy w roku kalendarzowym, w rzeczywisto ci realizuje swoje zadanie ca y rok, pozwalaj c zabezpieczy miejsca noclegowe dla 350 do 400 osób, które korzystaj z pomocy w wymiarze ok. 1 500 noclegów. Wymiernym rezultatem pomocy udzielanej w zakresie dzia alno ci noclegowni jest zapewnienie bez-piecznego noclegu dla osób nocuj cych nie tylko na dworcach, ale równie na klatkach schodowych, w bramach, pustostanach, piwnicach oraz innych po-mieszczeniach nieprzystosowanych do zamieszkania. Zagro enie wynika szcze-gólnie z niesprzyjaj cych warunków atmosferycznych, powoduj cych utrat zdrowia, a co z tym si wi e równie zwi kszenie kosztów leczenia, a niejed-nokrotnie utrat ycia. Opuszczenie dotychczasowych przypadkowych miejsc noclegowych w znacznym stopniu przyczynia si do podniesienia bezpiecze -stwa miejsc publicznych, gdzie dotychczas przebywa y osoby bezdomne; ogra-nicza równie degradacj tych miejsc.

Mo liwo skorzystania z k pieli, rodków czysto ci, odzie y oraz zacho-wanie abstynencji wp ywa na popraw stanu zdrowia osób korzystaj cych z noclegowni.

Osoby korzystaj ce z noclegowni uzyskuj równie pomoc poprzez infor-macje o mo liwo ci pozyskania wiadcze z tytu u zabezpiecze spo ecznych (zasi ki, renty, emerytury). Dla osób zainteresowanych dost pne s niezb dne wzory wniosków oraz dokumentacji, jak równie pomoc przy wype nieniu wy-maganych dokumentów. W wielu przypadkach zakres takiej pomocy jest ogra-niczony, wynikaj cy z ci g ego przemieszczania si przez osoby korzystaj ce z noclegowni. Pomoc cz sto udzielana jest na czas jednej nocy, jednej k pieli, zmiany odzie y.

Page 183: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

448 Jerzy Ma lanka

6. azienka dzia aj ca przy Domu dla Bezdomnych M czyzn Caritas Diecezji Tarnowskiej Dla kompleksowego zabezpieczenia potrzeb osób bezdomnych z miasta

Tarnów, ale równie dla osób bezdomnych, które znalaz y si „przypadkowo” w Tarnowie, w 2008 r. udost pniono azienk na realizacj potrzeb w zakresie higieny osobistej. azienka umo liwi a ograniczenie spo ecznie negatywnych skutków wynikaj cych z braku dost pu do urz dze zapewniaj cych utrzyma-nie nale ytej higieny, a co za tym idzie ograniczenie mo liwo ci pogorszenia stanu zdrowia oraz rozwoju takich negatywnych zjawisk, jak wszawica oraz inne schorzenia dermatologiczne. Podniesienie stanu higienicznego osób korzy-staj cych z azienki pozwoli o na ograniczenie stopnia degradacji biologicznej i spo ecznej osób znajduj cych si w najtrudniejszej sytuacji yciowej, pozwala te niew tpliwie na ograniczenie wykluczenia spo ecznego, wynikaj cego z braku aprobaty dla ludzi zaniedbanych. W latach 2008 do 2010 z azienki korzysta o wielokrotnie ok. 1500 osób.

Dwadzie cia lat systematycznej pracy prowadzonej na terenie Domu dla Bezdomnych pozwoli o wypracowa dla tej placówki sta e miejsce w przestrzeni pomocy dla najubo szych mieszka ców Tarnowa, miejsce w obszarze codzien-nego kompleksowego wsparcia osób, które znalaz y si w sytuacji kryzysowej, niezale nie od przyczyn. Pomimo cz stego braku akceptacji dla tego typu dzia a wynikaj cego z ci g ego „zaszufladkowania” osób bezdomnych, by o to mo li-we dzi ki wsparciu ze strony osób wra liwych na codzienn bied . Dzi trudno by by o wskaza wszystkich, którzy pomagali na etapie tworzenia domu jak rów-nie w codziennym funkcjonowaniu. Z perspektywy wszystkich lat pracy trudno oprze si wra eniu cz stej marginalizacji samego problemu bezdomno ci, a dzia alno charytatywna w tym zakresie cz sto nie przynosi spo ecznej akcep-tacji, a nieraz wr cz krytyk opart na powtarzanych wyobra eniach o osobach bezdomnych, stereotypach ca y czas funkcjonuj cych w wiadomo ci spo ecznej. Wizerunek kloszarda, alkoholika, ebraka, brudnego i zaniedbanego higienicznie bezdomnego skutecznie zas ania posta cz owieka z jego problemami (nie zawsze b d cymi nast pstwem jego winy), cz owieka cz sto w podesz ym wieku, pora-nionego fizycznie, a co gorsze niejednokrotnie psychicznie, zostawionego samego sobie, (np. w szpitalu) bez jakiej kolwiek perspektywy na dalsze ycie. wiado-mo takiej sytuacji pozwala nam jeszcze z wi ksz wdzi czno ci dzi kowa za ka dy yczliwy gest jakiego do wiadczamy w codziennej pracy, a jest skierowa-ny do naszych podopiecznych.

Dla wszystkich yczliwych, których wra liwo pozwala dostrzec bli nie-go w ka dym, niezale nie od statusu spo ecznego, Pan Bóg niech b ogos awi w swej nieograniczonej dobroci.

Dom dla Bezdomnych M czyzn Caritas Diecezji Tarnowskiej ul. Prostopad a 9a, 33-100 Tarnów, tel. 14-622-39-78 e-mail: [email protected]

Page 184: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ks. Pawe Bobrowski

ZAK AD OPIEKU CZO-LECZNICZY CARITAS DIECEZJI TARNOWSKIEJ

IM. KS. BISKUPA KAROLA P KALI W GRYBOWIE

1. Kartka z historii

Zak ad Opieku czo-Leczniczy Caritas Diecezji Tarnowskiej im. ks. Biskupa Karola P kali mie ci si w trzech budynkach zabytkowego kompleksu dworskie-go Hosha w centrum miasta Grybowa. Po zawierusze II wojny wiatowej, przy grybowskim Rynku pozosta kompleks dworski po dawnych w a cicielach; ro-dzinie Hoshów, która od pokole dumnie nosi a tytu baronów. Po przej ciu fron-tu budynki znajdowa y si w op akanym stanie; od wybuchów bomb i ostrza u artyleryjskiego pop ka y mury, zapad si dach a okna straszy y dziurami. Tak to nieruchomo postanowi zakupi ks. bp Karol P kala (ówczesny administrator diecezji tarnowskiej) i przeznaczy j na dzia alno charytatywn . Trzeba w tym miejscu nadmieni , e ks. biskup ju w okresie mi dzywojennym z wielkim za-anga owaniem inicjowa wiele dzie charytatywnych w Polsce. Pocz tkowym zamys em wobec maj cej powsta placówki, by o stworzenie Domu Dla Ociem-nia ych, pó niej jednak podj to decyzj o utworzeniu Zak adu Specjalnego Cari-tas dla Chorych. Ogromny wk ad materialny w odbudow nieruchomo ci wniós sam ks. biskup wraz z wydatn pomoc Polonii ameryka skiej i z olbrzymim wysi kiem miejscowych parafian, którzy nieodp atnie przepracowali przy remon-cie przesz o 1000 dniówek. Prace remontowe i adaptacyjne trwa y od 1948 r. do dnia otwarcia zak adu. W 1950 r. decyzj w adzy ludowej zosta a zawieszona ca a dzia alno charytatywna Ko cio a katolickiego w Polsce Ludowej, a nieru-chomo ci i dobra nale ce do Caritas ko cielnej i innych organizacji ko cielnych przej a w adza ludowa przekazuj c nasz nieruchomo Zarz dowi G ównemu Zwi zku Katolików wieckich „Caritas” ( wiecki odpowiednik dzisiejszej Cari-tas Polska, podleg y w adzom komunistycznym).

Oficjalna dzia alno placówki rozpocz a si 22 lipca 1951 r., kiedy to na-st pi o otwarcie Domu dla Nieuleczalnie Chorych w Grybowie. Od pocz tku swej dzia alno ci placówka s u y a du ej liczbie chorych otaczaj c ich kompleksow opiek . W ró nych latach liczba podopiecznych waha a si pomi dzy 90 a 120 osób. Warto nadmieni , e od pocz tku istnienia zak adu pracowa y w ród cho-rych siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr S u ebniczek NMP ze Starej Wsi,

KS. PAWE BOBROWSKI, dyrektor Zak adu Opieku czo-Leczniczego Caritas Diecezji

Tarnowskiej im. ks. Biskupa Karola P kali w Grybowie.

Page 185: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

450 Ks. Pawe Bobrowski

a Grybowscy ksi a pe nili funkcj kapelanów. Od pocz tku równie funkcjono-wa a kaplica zak adowa, na której istnienie w adze pa stwowe „przymyka y oko”. Dom daj cy opiek wielu chorym dzia a nieprzerwanie a do 1989 r. zmieniaj c z czasem sw nazw na Dom Opieki Spo ecznej w Grybowie.

Prze om nast pi w 1989 r., kiedy to ks. arcybiskup Jerzy Ablewicz reakty-wowa Caritas Diecezji Tarnowskiej. Na podstawie umowy z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Spo ecznej, Caritas Diecezji Tarnowskiej sta a si na powrót w a cicielem domu w Grybowie. Wi za o si to z przekszta ceniem charakteru placówki z Domu Pomocy Spo ecznej na Zak ad Opieku czo-Leczniczy Caritas Diecezji Tarnowskiej. Nast pi o to 10 stycznia 1991 r.

2. Dzisiaj Aktualnie Zak ad Opieku czo-Leczniczy Caritas Diecezji Tarnowskiej

w Grybowie sprawuje opiek nad 85 chorymi, którzy wymagaj ca odobowej d ugoterminowej opieki medycznej oraz rehabilitacji. Wielu spo ród naszych podopiecznych to osoby ob o nie chore, le ce, nieprzytomne, karmione dojeli-towo. S te osoby o nieco wy szym stopniu sprawno ci, poruszaj ce si na wózkach inwalidzkich lub przy pomocy sprz tu ortopedycznego. Niemniej wszyscy wymagaj sta ej opieki piel gniarek, opiekunek medycznych, lekarzy, psychologów, rehabilitantów i terapeutów. Zak ad posiada w asn pralni i kuchni . Na rzecz chorych pracuje aktualnie 67 osób. Gabinet rehabilitacyjny wyposa ony jest w odpowiedni, bardzo kosztowny sprz t, a sze cioro naszych fizjoterapeutów nieustannie pracuje nad kondycj fizyczn podopiecznych. W ród personelu medycznego wyró nia si praca sze ciorga lekarzy specjali-stów, wiadcz nieustann opiek nad chorymi. W bezpo redni opiek nad pacjentami anga uj si piel gniarki i opiekunki medyczne ( cznie jest ich 38). Ani przepisy ministerialne, ani wdro one procedury post powania nigdy nie zast pi ich dobrych ludzkich r k, mi ego u miechu oraz cierpliwego znoszenia trudów opieki nad starszymi i chorymi. W dzie i w nocy chorzy maj do dys-pozycji yczliwy i kompetentny redni personel medyczny, który karmi, piel -gnuje, podaje leki, wychodzi naprzeciw potrzebom i dba nie tylko o dobro fi-zyczne, ale równie o potrzeby duchowe. Po ród piel gniarek pracuj obecnie trzy siostry zakonnne, które wnosz w atmosfer zak adu charyzmat swego zgromadzenia i specyficzne ciep o. Pani psycholog troszczy si o kondycj psychiczn naszych pacjentów, a terapeutka zaj ciowa zape nia czas wolny ciekawymi zaj ciami. Pracownik socjalny za atwia wszystkie sprawy bytowe i prawne podopiecznych.

Wielkim wysi kiem i nak adem finansowym placówka jest modernizowana i przystosowywana do nowoczesnych standardów i wymogów, jakie stawiane s przed tego typu zak adem. W roku 2010 zosta przeprowadzony generalny re-mont oddzia u kobiecego mieszcz cy si na pierwszym pi trze budynku g ów-

Page 186: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Zak ad Opieku czo-Leczniczy Caritas Diecezji Tarnowskiej… 451

nego. Od czerwca do listopada 2011 r. trwa podobny, generalny remont oddzia-u m skiego (parter budynku g ównego). W wyniku prac modernizacyjnych

placówka dysponuje 81 ó kami dla kobiet i m czyzn, nowoczesnymi azien-kami, specjalistycznym sprz tem oraz salami dostosowanymi do potrzeb osób niepe nosprawnych. W najbli szych planach mamy zamiar przeprowadzi prace remontowe w pawilonie pierwszym przeznaczonym na sale dla chorych oraz bardzo kosztowny, lecz konieczny remont w asnej kot owni. Remont zako czy-by si w nieco dalszej przysz o ci odnowieniem zniszczonej ju elewacji bu-

dynku i uporz dkowaniem otoczenia wraz z pi knym ogrodem – miejscem nie-zwykle przyjaznym dla chorych zw aszcza w ciep e s oneczne dni.

3. Kim jeste my Zak ad Opieku czo-Leczniczy Caritas w Grybowie jest ca odobowym niepu-

blicznym zak adem stacjonarnym udzielaj cym wiadcze zdrowotnych w zakre-sie opieki d ugoterminowej. Do takiej opieki kwalifikuj si osoby z chorob przewlek , pog biaj c si niepe nosprawno ci , u których wyst pi y powik a-nia zwi zane z d ugotrwa ym unieruchomieniem. Nasi pacjenci to chorzy z du-ymi deficytami w samoopiece i samopiel gnacji, którzy maj zako czon faz

diagnostyki i leczenia szpitalnego, a równocze nie nie kwalifikuj si do dalszej hospitalizacji. Ze wzgl du na stan zdrowia i stopie niepe nosprawno ci oraz brak mo liwo ci samodzielnego funkcjonowania w rodowisku domowym, wymagaj sta ego nadzoru lekarskiego, profesjonalnej piel gnacji i rehabilitacji. Zak ad zapewnia im kontynuacj leczenia farmakologicznego, pomieszczenia i wy y-wienie odpowiednie do stanu zdrowia oraz opiek duszpastersk .

4. Co oferujemy Na podstawie umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia standardowy pa-

kiet wiadcze w Zak adzie Opieku czo-Leczniczym obejmuje: opiek lekarsk (lekarze specjali ci; medycyny rodzinnej, chorób we-

wn trznych, geriatrii, psychiatrii oraz neurologii), ca odobow opiek piel gniarsk , rehabilitacj , badania i terapi psychologiczn , terapi zaj ciow , leczenie dietetyczne, zapewnienie konsultacji specjalistycznych, zabezpieczenie w leki, rodki pomocnicze oraz materia y medyczne i przed-

mioty ortopedyczne,

Page 187: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

452 Ks. Pawe Bobrowski

edukacj i poradnictwo zdrowotne, zapewnienie transportu sanitarnego.

Dodatkowo naszym pacjentom zapewniamy opiek duszpastersk . Zak ad dysponuje w asn kaplic , wokó której koncentruje si ycie duchowe mieszka -ców. Ksi dz proboszcz Ryszard Sorota pe ni cy obecnie funkcj kapelana wraz z ksi mi wikariuszami z grybowskiej parafii sprawuj opiek duszpastersk .

5. S owo na zako czenie Naszym drogim podopiecznym nie zast pimy, z pewno ci , ciep a i wyj t-

kowo ci w asnego rodzinnego domu, za którym ka dy z nich t skni i ze wzrusze-niem wspomina. Staramy si jednak najlepiej, jak potrafimy, otoczy naszych chorych serdeczn trosk , zapewniaj c opiek medyczn , socjalno-bytow , psy-chologiczn i duszpastersk . ywimy g bok nadziej , e w ten w a nie sposób pomo emy im w d wiganiu ci aru choroby, ul ymy w cierpieniu i zapewnimy poczucie bezpiecze stwa. Czynimy to, nie tylko z poczucia zawodowego obo-wi zku, ale równie z pragnienia realizowania Jezusowego przykazania mi o ci, które wyra a si najpi kniej, gdy pochylamy si nad cz owiekiem potrzebuj cym naszej pomocy. Tak w a nie rozumiemy s owo „Caritas”.

Caritas Diecezji Tarnowskiej Zak ad Opieku czo-Leczniczy ul. Rynek 10, 33-330 Grybów tel. (18) 448 26 60, fax. (18) 448 26 69 e-mail: [email protected] www.zolgrybow.pl

Page 188: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Jerzy Pikul

PEAD W CARITAS DIECEZJI TARNOWSKIEJ

Europejski Program Pomocy ywno ciowej (PEAD)

PEAD (z fr. Programme Europeen d’Aide aux plus Demunis) to Europejski Program Pomocy Najbardziej Potrzebuj cym, jest realizowany od 1987 r. na podstawie Rozporz dzenia Komisji Europejskiej nr 3730/87 zezwalaj cej na bezp atne przekazywanie osobom potrzebuj cym ywno ci pochodz cej z zapa-sów interwencyjnych UE przez akredytowane organizacje charytatywne z tere-nu wspólnoty (w Polsce, oprócz Caritas akredytacje uzyska Polski Czerwony Krzy , Federacja Polskich Banków ywno ci, Polski Komitet Pomocy Spo-ecznej). Udzia w programie jest dobrowoln decyzj podejmowan co roku

przez poszczególne pa stwa cz onkowskie. Bez wzgl du na to, ile pa stw zade-klaruje swój udzia , warto akcji wynosi w ka dym roku ok. 200 mln euro (kwota ta obejmuje warto samych produktów oraz dofinansowanie). Zgodnie z zasadami okre lonymi przepisami UE, przedsi biorcy wybrani w drodze prze-targu w zamian za towary udost pnione przez UE dostarcz do magazynów organizacji charytatywnych gotowe artyku y spo ywcze.

Wszystkie produkty posiadaj specjalne opakowania. Oprócz tradycyjnych informacji (producent, nazwa, data przydatno ci do spo ycia), opakowanie za-wiera znakowania zwi zane z programem PEAD: nadruk „Pomoc WE” oraz „Dostarczanie ywno ci dla najubo szej ludno ci Unii Europejskiej”. Takie produkty nie s przeznaczone na sprzeda (stosowna informacja o tym tak e znajduje si na opakowaniu) i ich ewentualne wyst pienie w obiegu rynkowym jest nielegalne.

PEAD 2005 Caritas Diecezji Tarnowskiej uczestniczy w tym programie od 2005 r. War-

to otrzymanej ywno ci wynosi 878 573 z . S to: mleko UHT, m ka, ry , ser topiony i ser podpuszczkowy w cznej ilo ci 376 908,20 kg. W programie uczestniczy pond 300 parafii i placówek, obejmuj c pomoc ponad 30 tys. pod-opiecznych z diecezji. ywno wydawana jest bezpo rednio z samochodów, które dostarczaj ywno z magazynów Caritas Archidiecezji Krakowskiej i Diecezji Rzeszowskiej.

PEAD 2006 W tym roku Caritas Diecezji Tarnowskiej ywno z Programu przyjmuje

w magazynie w Tarnowie przy ul. Hodowlanej – dzier awionego od Tarnowskiej Spó dzielni Ogrodniczej. Brak ch odni zmusza do dostarczania serów z magazynu

JERZY PIKUL, sekretarz zarz du Caritas Diecezji Tarnowskiej.

Page 189: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

454 Jerzy Pikul

Caritas Diecezji Krakowskiej bezpo rednio do parafii. Produkty w cznej ilo ci 421 882 kg dostarczane s w nast puj cym asortymencie: mleko UHT, m ka, ry , makaron widerki, kasza j czmienna, cukier i sery topiony i podpuszczkowy. Dostarczone produkty o warto ci 1 004 529,16 z rozdysponowano w ród 257 parafii i 20 placówek obejmuj c opiek 45 459 podopiecznych.

PEAD 2007 Nadal realizowany jest program pomocy ywno ciowej dla najbardziej po-

trzebuj cych. Swój udzia zg osi y 262 parafie i 24 placówki. Opiek obj to 46 263 osoby, które otrzymywa y: mleko UHT, m k , makaron widerki, ser topiony, ser podpuszczkowy, kasz j czmienn , cukier, p atki kukurydziane, d em, dania gotowe z mi sem. cznie przyj to i rozdysponowano 677 315,69 kg. Warto tych produktów wynios a 1 125 473,92 z .

PEAD 2008 W roku 2008 uczestniczy 237 parafii i 27 placówek obejmuj c opiek

43 371 osób najbardziej potrzebuj cych. ywno dostarczana jest do magazynu w Tarnowie bezpo rednio od producentów samochodami ci arowymi w ilo ci ca orocznej 806 772,35 kg. Podopieczni mogli skorzysta z takich produktów jak: mleko UHT, m ka, makaron widerki, ser topiony, ser podpuszczkowy, kasza j czmienna, cukier, p atki kukurydziane, d em, dania gotowe z mi sem, musli, których warto wynios a 1 965 203,45 z .

PEAD 2009 Program pomocy najubo szym w tym roku dysponuje 19 produktami, które

dostarczane s do magazynu Caritas Diecezji Tarnowskiej. Uczestnictwo w tym roku zg osi y 204 parafie i 26 placówek, które obj y pomoc 41 472 pod-opiecznych. Zwi kszono asortyment o takie produkty jak: makaron krajanka, mas o, herbatniki, sok malinowy, kawa zbo owa, zupa krupnik. Dostarczono do magazynu 1 235 985 kg na warto 3 289 734,52 z .

PEAD 2010 W tym roku magazyn ywno ciowy zostaje przeniesiony do Wojnicza na

ul. Jagiello sk (przy ko ciele parafialnym). Jest to budynek o powierzchni 280 m2 z wydzielon ch odni na produkty takie jak mas o i sery. W programie uczestniczy 203 parafie i 26 placówek. Zg osi y one 45 679 podopiecznych, którym udzieli y pomocy w postaci ywno ci. Do dyspozycji jest 19 produktów o cznej ilo ci 1 060 596,08 kg i warto ci 3 613 586,06 z .

PEAD 2011 W roku 2011 Caritas Diecezji Tarnowskiej po raz siódmy uczestniczy w pro-

gramie PEAD. Zg oszono 46 859 osób do obj cia pomoc ywno ciow . Warto produktów wynios a 2 485 459,81 z . Dostarczono: mleko UHT, m k , makaron widerki i muszelki, ry , ser topiony i podpuszczkowy, kasz gryczan , p atki

kukurydziane, dania gotowe z kasz i z makaronem, mas o, herbatniki, kaw zbo ow , zup krupnik i pomidorow z ry em, kasz z warzywami w cznej ilo ci 955 827,20 kg.

Page 190: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

PEAD w Caritas Diecezji Tarnowskiej 455

ZESTAWIENIE PEAD 2005-2008

ROK 2005 ROK 2006 ROK 2007 ROK 2008

Warto dostarczonych produktów

878 573,00 1 004 529,16 1 125 473,92 1 965 203,45

Produkty dost pne w ramach programu ilo ci w kg

Mleko UHT 246 205,00 Mleko UHT 169 488,00 Mleko UHT 302 400,00 Mleko UHT 400 320,00

M ka 32 625,00 M ka 54 160,00 M ka 96 800,00 M ka 78 320,00

Ry 70 624,00 Ry 43 920,00 Ry 0,00 Ry 0,00

Makaron 10 544,00 Makaron 61 440,00 Makaron 125 760,00 Makaron 82 560,00

Ser topiony 10 050,00 Ser topiony 13 584,00 Ser topiony 11 210,00 Ser topiony 20 103,00

Ser ó ty 6 860,20 Ser ó ty 15 930,00 Ser ó ty 6 816,25 Ser ó ty 13 598,55

Kasza 40 320,00 Kasza 69 840,00 Kasza 36 720,00

Cukier 23 040,00 Cukier 51 840,00 Cukier 87 360,00

P atki kukurydz.

10 920,00 P atki kukurydz.

33 600,00

D em 1 360,80 D em 18 018,00

Dania got 368,64 Dania got 17 740,80

Musli 18 432,00

Ilo produktów szt. – kg

6 376 908,20 8 421 882,00 10 677 315,69 11 806 772,35

Page 191: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

456 Jerzy Pikul

ZESTAWIENIE PEAD 2009-2011

ROK 2009 ROK 2010 ROK 2011

Warto dostarczonych produktów 3 289 734,52 3 613 586,06 2 485 459,81

Produkty dost pne w ramach programu ilo ci w kg

Mleko UHT 563 040,00 Mleko UHT 403 200,00 Mleko UHT 250 560,00

M ka 114 400,00 M ka 110 000,00 M ka 63 000,00

Ry 0,00 Ry 0,00 Ry 43 200,00

Makaron 80 640,00 Makaron 49 840,00 Makaron widerki

52 080,00

Ser topiony 39 166,00 Ser topiony 35 040,00 Ser topiony 25 440,00

Ser ó ty 37 496,00 Ser ó ty 29 568,00 Ser ó ty 20 944,00

Kasza 37 440,00 Kasza 12 960,00 Kasza gryczana 13 680,00

Cukier 124 080,00 Cukier 24 960,00 Cukier 0,00

P atki kukurydz. 36 960,00 P atki kukurydz.

33 024,00 P atki kukurydz. 36 960,00

D em 23 400,00 D em 15 202,08 D em 0,00

Dania got 28 512,00 Dania got. z kasz

44 928,00 Dania got. z kasz

36 864,00

Musli 17 856,00 Musli 17 280,00 Musli 36 288,00

Makaron kra. 25 200,00 Makaron kra. 53 200,00 Makaron muszelki

49 840,00

Mas o 49 370,00 Mas o 40 704,00 Mas o 18 000,00

Mleko w prosz.

0,00 Mleko w prosz.

0,00 Mleko w prosz.

0,00

Herbatniki 22 161,00 Herbatniki 18 666,00 Herbatniki 60 825,60

Sok malin. 14 280,00 Sok malin. 0,00 Sok malin. 0,00

Kawa zbo owa 3 264,00 Kawa zbo owa 12 672,00 Kawa zbo owa 12 096,00

Krupnik 18 720,00 Krupnik 19 800,00 Krupnik 19 200,00

Dania got. z makaronem

61 516,80 Dania got. z makaronem

48 384,00

zupa pomid. z makaronem

21 715,20 zupa pomid. z ry em

89 856,00

Kasza z warzyw.

56 320,00 Kasza z warzyw.

60 825,60

Chleb chrupki ytni

17 784,00

Ilo produktów szt. – kg

17 1 235 985,00 19 1 060 596,08 19 955 827,20

Page 192: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Ks. Andrzej Wolanin

ZAK AD PIEL GNACYJNO-OPIEKU CZY CARITAS DIECEZJI TARNOWSKIEJ

Historia Domu Emerytów Placówki Piel gnacyjno-Opieku czej Caritas Diecezji Tarnowskiej w Tarnowie przy ul. Starod browskiej to historia ju po-nad 100 lat wiadczenia mi osiernej mi o ci wobec najbardziej jej potrzebuj -cych, czyli ludzi chorych, niepe nosprawnych i w podesz ym wieku. Chrystus w Ewangelii powiedzia : „B d cie mi osierni jak mi osierny jest Ojciec wasz…” ( k 6,36). Prawdziwe mi osierdzie jest wi c ludzk odpowiedzi na Bo mi-o , której do wiadczamy tak obficie ka dego dnia. Wiedzieli o tym ci, którzy

przez ca histori Ko cio a organizowali szpitale, przytu ki i inne dzie a mi o-sierdzia s u ce najbiedniejszym i najbardziej do wiadczonym przez ycie. Taki motyw przy wieca równie kilku tarnowskim stowarzyszeniom charytatyw-nym: Kongregacji Pa i Panów w. Wincentego à Paulo, Kongregacji Pa „Dzieci Maryi” i za o onemu w 1905 r. Towarzystwu w. Filomeny. Stowarzy-szenia te mia y najwi kszy wk ad w budow Domu dla Nieuleczalnie Chorych – zak adu, którego stuletnia tradycja s u by cz owiekowi mimo ró nych prze-mian dziejowych kontynuowana jest w obecnej placówce piel gnacyjno-opieku czej prowadzonej przez Caritas Diecezji Tarnowskiej.

1. Rozpocz cie budowy Sytuacja gospodarcza przed wojn sprawi a, e wi kszo dzia aj cych

wówczas stowarzysze boryka a si z wieloma problemami finansowymi. ró-d em posiadanych rodków by y ró norodne akcje i imprezy po czone ze zbie-raniem datków od spo ecze stwa. St d te przychody by y nieregularne i nie umo liwia y stabilnych finansów, a co za tym idzie, spokojnego powstawania i funkcjonowania Domu dla Nieuleczalnie Chorych. W ci gu lat zdarza y si wi c kryzysy gro ce najpierw zaprzestaniem budowy, a potem zamkni ciem tak potrzebnej dzia alno ci. Dzi ki asce Bo ej i wielkiej pomocy dobroczy -ców wszystkie burze dziejowe uda o si przetrwa nie przerywaj c dzia alno ci zak adu. Pierwsz odnotowan kwot darowizny na budow domu by o 200 koron wp aconych przez anonimowego ksi dza w 1902 r. Od pocz tku ofiary sk adali nie tylko kap ani, ale równie mieszka cy Tarnowa i ró nych parafii.

KS. ANDRZEJ WOLANIN, dyrektor Zak adu Piel gnacyjno-Opieku czego Caritas Diece-

zji Tarnowskiej.

Page 193: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

458 Ks. Andrzej Wolanin

Bardzo istotnym wk adem w dzie o budowy domu by a darowizna ziemi pod dom i ogród od Konstancji Sanguszkowej. Liczne i regularne wp aty wi kszych sum przez Konstancj Sanguszkow , ks. biskupa Leona Wa g , ksi y Fran-ciszka i Stanis awa Walczy skich, ks. E. Gajewskiego, ks. A. Siemie skiego, Marii Blumtrit i wielu innych osobisto ci pozwoli y w 1905 r. na gromadzenie materia ów budowlanych i wkrótce rozpocz cie prac ziemnych pod budow Domu dla Nieuleczalnie Chorych. Budynek zaprojektowa architekt miejski Szymon Zaremba, a prace nadzorowa budowniczy Micha Miko .

2. Inauguracja dzia alno ci Ambitne plany projektanta i wykonawców zak ada y e obiekt pod Dom dla

Nieuleczalnie Chorych zostanie oddany do u ytku w 1907 r. i b dzie móg przyj 24 pensjonariuszy. Wiele ró nych problemów na samym pocz tku przyczyni o si do pewnego opó nienia w budowie. 29 wrze nia 1906 r. wmu-rowano i po wi cono kamie w gielny. Dokona tego ks. biskup Leon Wa ga podpisuj c równie akt erekcyjny: „W imi Pa skie. Amen. My, Dr Leon Wa ga, ze zmi owania Bo ego i aski Stolicy wi tej Biskup tarnowski, niniej-szym k adziemy ten Kamie W gielny pod Dom dla Nieuleczalnie Chorych w Tarnowie, w gminie Grabówka, we wsi Pogwizdów, dnia 29 wrze nia 1906 r., za mi o ciwie panuj cego Najja niejszego Pana Cesarza Jego Apostolskiego Majestatu Franciszka Józefa I, z fundacji Jej Ksi cej Mo ci Pani Konstancji Eustachowej Sanguszkowej, za kadencji burmistrza mjra Witolda Rogoyskiego, staraniem ks. kan. Stanis awa Walczy skiego i jego Braci – ku wi kszej chwale Bo ej. W Tarnowie, w dniu w. Micha a Archanio a, roku Pa skiego 1906”.

Ostatecznie dom po wi cono 17 maja 1908 r. – podkre laj c w przemówie-niach, e Dom dla Nieuleczalnie Chorych ma by nie tylko placówk zdrowot-n , lecz tak e ostoj duchow dla jego mieszka ców.

Nowo otwarty dom by pocz tkowo budynkiem jednopi trowym, z dachem kopertowym pokrytym czerwon dachówk ceramiczn . Zbudowano go na planie otwartego prostok ta a w centrum umieszczono kaplic . Od kaplicy na obie strony rozchodzi y si pokoje dla pensjonariuszy i sióstr oraz pomieszcze-nia dla pracowników. Zak ad posiada te budynki gospodarcze, w których mie-ci si kurnik i pomieszczenia dla zwierz t hodowlanych.

3. Rozbudowa i remonty Przez 100 lat dzia alno ci obiekt dzisiejszego Domu Emerytów by wielo-

krotnie rozbudowywany i remontowany. Powodem by y zniszczenia wojenne i wci zwi kszaj ca si liczba pensjonariuszy. Nie sposób wyliczy wszystkich

Page 194: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Zak ad Piel gnacyjno-Opieku czy Caritas Diecezji Tarnowskiej 459

modernizacji, jakim poddawany by budynek. Do najistotniejszych remontów trzeba zaliczy :

poszerzenie obiektu o skrzyd o przeznaczone dla ksi y emerytów w la-tach 30. XX w.;

wymian drewnianych stropów w 1957 r.; doprowadzenie gazu, budow budynku gospodarczego, wymiana dachu –

prze om lat 60. i 70. ubieg ego wieku; powi kszenie obiektu, wymiana pod óg i okien, instalacja windy – lata

2000-2005. Kolejna du a przebudowa obiektu rozpocz a si pod koniec 2010 r., trwa

obecnie i z pewno ci kolejne jej etapy b d nast powa w dalszym czasie. Powodem prac jest przede wszystkim dostosowanie obiektu do wymogów ustawowych oraz spe nienie przepisów bezpiecze stwa przeciwpo arowego w placówce zamieszka ej przez osoby chore i niepe nosprawne. Remont ten obj swym zakresem ka d z trzech kondygnacji budynku od najni ej usytuowanej kuchni, pralni, magazynów i szatni przez sale chorych i gabinety na pierwszym i drugim pi trze, a na budowie nowej klatki schodowej, spe niaj cej wymogi wyj cia ewakuacyjnego, ko cz c. Wielk rado ci dla wszystkich mieszka ców jest równie fakt, e ca kowicie nowe oblicze otrzyma a domowa kaplica. Nowe okno z nowej generacji nadrukiem witra owym, odnowione i naprawione cia-ny i pod oga, ca kowicie nowe wyposa enie ( awki, ambonka i mensa o tarzo-wa) s dum wszystkich mieszka ców, ale te wyrazem pobo no ci i wdzi cz-no ci za opiek Bo i wspieraj cych Dom Emerytów dobrodziejów. Równie now klauzur otrzyma y Siostry ze Zgromadzenia Sióstr w. Józefa. Od zaw-sze zwi zane z yciem Domu Emerytów mog cieszy si teraz lepszymi wa-runkami mieszkania i w asn kapliczk pod wezwaniem swojego za o yciela w. ks. Zygmunta Gorazdowskiego.

Dom czeka jeszcze wiele pracy aby, jak to powiedzia ks. abp Wiktor Skworc „nasza dostojna stulatka” znów nabra a blasku. Przede wszystkim konieczna b -dzie cz ciowa wymiana dachu, ocieplenie obiektu i elewacja zewn trzna.

4. Historyczne nazwy Wed ug pierwszego pomys u dom mia nosi imi papie a Leona XIII. Kie-

dy jednak w 1908 r. po wi cono dom, na jego murze widnia a tablica z napisem „Dom dla Nieuleczalnych”, a patronk by a w. Filomena. Po I wojnie wiato-wej poprzedni tabliczk wymieni a nowa z napisem „Dom dla Nieuleczalnie Chorych”. Po II wojnie wiatowej, po licznych perturbacjach prawnych zwi za-nych z likwidacj Towarzystwa w. Filomeny, zak ad otrzyma nazw „Dom Emerytów”, która istnieje do dzi , rozszerzona o cz on: „Placówka Piel gnacyj-no-Opieku cza Caritas Diecezji Tarnowskiej”. Nazwa ta jest zwi zana z wa -nym, historycznym dla placówki wydarzeniem: w dniu 28 pa dziernika 2010 r.

Page 195: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

460 Ks. Andrzej Wolanin

ordynariusz tarnowski – ks. bp Wiktor Skworc przekaza Dom Emerytów, do-tychczasow w asno diecezji, na rzecz Caritas Diecezji Tarnowskiej aby, w duchu Caritas, czyli chrze cija skiej mi o ci, pod czujnym okiem i troskliw opiek patrona, w. Józefa, kontynuowana by a pi kna s u ba cz owiekowi.

Zapewne nied ugo czeka nas b dzie jeszcze jedna zmiana nazwy. Ma to zwi zek z planowanym na pierwsz po ow 2012 r. przekwalifikowaniem Do-mu Emerytów w placówk s u by zdrowia – w Zak ad Piel gnacyjno-Opieku czy.

5. Ksi a emeryci Zgodnie z zachowan list chorych z 1909 r. w ród pacjentów domu by je-

den kap an: ks. Andrzej Habry o. W okresie mi dzywojennym pozostawa on jedynym kap anem w placówce. Po wojnie zamieszka o tu pocz tkowo 4 kap a-nów. Do dzisiejszego dnia w Domu Emerytów znalaz o swoje miejsce do ycia po zako czeniu czynnej pracy duszpasterskiej ponad 50 kap anów. W II po o-wie 2011 r. sytuacja jakby wróci a do stanu najwcze niejszego: po remoncie diecezjalnego Domu Ksi y Emerytów w Tarnowie na ul. Pszennej pozosta „na Starod browskiej” tylko jeden kap an. Jednak i on tu przed Bo ym Naro-dzeniem równie zosta przeniesiony do mieszkania razem z innymi emeryto-wanymi ksi mi naszej diecezji.

Sta a obecno kap anów mia a wielki wp yw na ycie ca ej placówki, a zw aszcza na niezmiernie bogate ycie modlitewne, liturgiczne i sakramental-ne Domu Emerytów. Kap ani razem z mieszka cami piel gnowali bardzo wiele, nawet dawno zapomnianych ju w parafiach nabo e stw i tradycji religijnych zwi zanych z ka dym okresem liturgicznym czy wi tymi. Modlitwy wyzna-cza y rytm ycia domu: dzie zaczyna si Msz w., po niadaniu modlitwa ró a cowa, zawsze o godzinie 1500 Koronka do Mi osierdzia Bo ego. A pomi -dzy nimi niezliczone modlitwy wspólne kap anów z wiernymi – oraz indywidu-alne, znane tylko Bogu. Kaplica by a miejscem, które gromadzi o, wzmacnia o i jednoczy o kap anów i pensjonariuszki w codziennych trudach d wigania swo-ich krzy y – chorób i staro ci.

Ksi a dyrektorzy Domu Emerytów najcz ciej spe niali w swojej pracy kilka funkcji. Piastowali ró ne urz dy diecezjalne, a prowadzenie placówki

czyli z jej kapelanowaniem. Na przestrzeni lat szczególnie mocno wpisali si w histori domu nast puj cy ksi a:

Stanis aw Walczy ski (jego inicjatywie dom zawdzi cza powstanie, zm. 1915 r.),

Andrzej Habry o (pierwszy kap an zamieszka y w domu i pierwszy kape-lan do 1911 r.),

Józef Lenartowicz (by kapelanem do 1926 r.), Jan Bojarski (pe ni przez krótki czas funkcj kapelana do 1927 r.),

Page 196: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Zak ad Piel gnacyjno-Opieku czy Caritas Diecezji Tarnowskiej 461

Jan Jachtyl (przez 3 lata, sam ci ko chory, s u y jako kapelan Domu dla Nieuleczalnie Chorych do 1935 r., dzi ki niemu dom zosta rozbudowany o kolejny segment),

Franciszek Walczy ski (kapelanowa domowi do mierci w 1937 r.), Jan Bochenek (ojciec duchowny i profesor seminarium duchownego,

dziekan Tarnowskiej Kapitu y Katedralnej, pe ni funkcj kapelana Domu Eme-rytów przez ca y czas II wojny),

Stanis aw Adamczyk (doktor filozofii, s u y Domowi dla Nieuleczalnie Chorych w latach 1935-1946),

Micha Dobija (mieszka tu i pos ugiwa w latach 1946-1955), Adam Cisowski (funkcje kapelana w latach 1956-1963 czy z piastowa-

niem urz du notariusza kurii tarnowskiej), Micha Sopata (wicekanclerz kurii oraz kapelan Domu Emerytów przez

11 lat do obj cia proboszczowania parafii w Ci kowicach w 1974 r., obecnie wikariusz biskupi w Grodnie),

Kazimierz Szwarga (wicekanclerz kurii w Tarnowie, dyrektor Archiwum Diecezjalnego, bardzo zas u ony dla Domu Emerytów – pe ni funkcj dyrektora i kapelana przez 36 lat a do mierci w 2010 r.; dzi ki jego staraniom i zabiegom dokonano wiele prac remontowo-budowlanych unowocze niaj cych placówk ).

6. Siostry józefitki Od 1908 r., a wi c od samego pocz tku istnienia Domu Emerytów zwi zane

s z nim siostry w. Józefa – zgromadzenie zakonne za o one przez w. Zyg-munta Gorazdowskiego. W swoim charyzmacie zakonnym maj opiek nad ubogimi i nieuleczalnie chorymi. Dlatego z ochot przyj y ofert za o enia ma ej wspólnoty zakonnej w Domu dla Nieuleczalnie Chorych i podj cia w nim pracy dla pensjonariuszy. Siostry obj y opiek nad chorymi, pralni , ogród i oczywi cie opiek nad kaplic zak adow erygowan 20 maja 1908 r. przez ks. biskupa Leona Wa g . Bior c pod uwag , e ksi a dyrektorzy Domu Eme-rytów bardzo cz sto pe nili równocze nie inne funkcje w diecezji, wielokrotnie prowadzenie spraw administracyjnych, zaopatrzenie w potrzebne artyku y i bie ce funkcjonowanie placówki by o na g owie sióstr. Najtrudniej by o po II wojnie wiatowej, gdy przeszkadza a nie tylko bieda, ale niekorzystne zmiany ustrojowe w kraju, które utrudnia y Ko cio owi, kap anom i zgromadzeniom zakonnym wype nianie nie tylko misji ewangelizacyjnej, ale i prowadzenie placówek dla dzieci i chorych. Liczba sióstr pracuj cych w domu zmienia a si na przestrzeni historii. Pocz tkowo sióstr by o pi , a potem liczba ros a w mia-r zwi kszania si liczby chorych. Obecnie, w nowej klauzurze wyposa onej w cztery pokoje mieszkalne, aneks kuchenny i ma zakonn kaplic , zamiesz-kuj trzy zakonnice. Dwie siostry pe ni w placówce funkcj piel gniarek,

Page 197: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

462 Ks. Andrzej Wolanin

a jedna jest kuchark . Siostry oprócz obowi zków, mo na rzec „zawodowych”, dbaj o ca stron duchow Domu Emerytów opiekuj c si kaplic zak adow , przygotowuj c liturgi , czuwaj c nad przygotowaniem chorych do sakramentów wi tych. Podobnie jak swoje poprzedniczki w dawniejszych latach, w asn po-

bo no ci , oddan prac i po wi ceniem nadaj charakterystyczny rys placówce, której celem istnienia jest mi osierna s u ba chorym i niepe nosprawnym.

7. Dzia alno Od samego pocz tku istnienia Dom Emerytów wype nia zadanie, jakim jest

zapewnienie ca odobowej opieki, piel gnacji i rehabilitacji osobom niepe no-sprawnym, przewlekle chorym i w podesz ym wieku.

Realizuj c swoj misj , placówka zatrudnia 30 osób: piel gniarki, opiekun-ki medyczne, rehabilitantów, salowe, personel kuchni, pralni i administracji. Wszyscy pracuj c w duchu Caritas podejmuj nast puj ce dzia ania:

a) opieku cze: udzielaj pomocy w podstawowych czynno ciach yciowych, zapewniaj pomoc lekarsk i fachow piel gnacj podczas choroby, rehabilitacj , codzienn opiek higieniczn i pomoc w za atwianiu spraw osobistych;

b) bytowe: zapewniaj mieszkanie w pokojach 1-, 2-, 3- i 5-osobowych, wy ywienie i utrzymanie czysto ci; ka de pi tro ma swój pokój dziennego po-bytu i sto ówk z podr czn kuchenk oraz przystosowane dla chorych azienki i toalety;

c) opieka duszpasterska: niezmiernie wa na dla osób starszych i chorych. W centralnym miejscu domu usytuowana jest opisana wy ej kaplica. Dzi ki win-dzie mieszka cy maj atwy dost p do kaplicy, a sie radiow z owa umo liwia równie osobom le cym w pokojach uczestniczenie w yciu duchowym domu: codziennej Mszy w., ró a cu i Koronce do Mi osierdzia Bo ego oraz innych, okoliczno ciowych nabo e stwach;

d) kontakt z otoczeniem: pensjonariuszki Domu Emerytów poza codzien-nymi kontaktami z innymi mieszkankami domu, cz onkami rodziny, znajomymi i przyjació mi maj mo liwo regularnych spotka z odwiedzaj cymi ich wo-lontariuszami. Organizowane s te okazjonalne spotkania z dzie mi i m odzie-

szkoln , a poza okresem wakacyjnym tak e coniedzielne spotkania z klery-kami WSD w Tarnowie. W porze letniej pensjonariuszki maj mo liwo prze-bywania na wie ym powietrzu. Dom Emerytów posiada bowiem du y ogród z alejkami, awkami i altanami.

Page 198: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Zak ad Piel gnacyjno-Opieku czy Caritas Diecezji Tarnowskiej 463

8. Plany na przysz o Osoby zamieszkuj ce Dom Emerytów to cz sto ludzie niezamo ni, o bar-

dzo niskich dochodach z emerytur lub rent. Stale rosn ce koszty utrzymania placówek zajmuj cych si pomoc spo eczn zmuszaj do poszukiwa rozwi -za pozwalaj cych profesjonalnie zajmowa si ka dym cz owiekiem, nieza-le nie od jego dochodów. St d od po owy 2010 r. czynione s starania o prze-kwalifikowanie dzia alno ci Domu Emerytów z pomocy spo ecznej na lecznicz – w Zak ad Piel gnacyjno-Opieku czy – i o zawarcie umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Ca y czas trwaj wi c prace podnosz ce standard pobytu i oferowanych us ug piel gnacyjno-opieku czych. Bardzo zale y nam na ka dym podopiecznym. Pra-gniemy, aby wszyscy odczuwali nasz szczer , wyp ywaj c z serca trosk i yczliwo . Ale doskonale rozumiemy te , jak bardzo wa ne jest równie za-pewnienie godnych, daj cych poczucie bezpiecze stwa warunków mieszkania i fachowej wszechstronnej opieki w duchu Jezusowych s ów: „B d cie mi osier-ni, jak Ojciec wasz jest mi osierny” ( k 6,36) i przykazania mi o ci.

Zak ad Piel gnacyjno-Opieku czy Caritas Diecezji Tarnowskiej ul. Starod browska 33, 33-100 Tarnów, tel. 14-622-18-39 e-mail: [email protected]

Page 199: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia
Page 200: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

WOLONTARIUSZE PARAFIALNYCH ODDZIA ÓW CARITAS

Edyta Tobiasz

Moja praca i dzia alno w Caritas przy parafii pw. w. Ma gorzaty w Nowym S czu

Rozpoczn od przedstawienia si i opisz moj drog do tego powo ania (pracy). Nie jestem rodowit s deczank . Pochodz ze l zaka z rodziny górni-czej, g boko religijnej. Z domu rodzinnego wynios am podstawy do ycia w ma e stwie, rodzinie i wielki szacunek do ludzi starszych. Rodzice swoim wiadectwem ycia nauczyli mnie troski o potrzeby Ko cio a i parafii. Modli-

tw swoj wspierali kap anów i ich powo ania. Byli zatroskani nie tylko o swoj rodzin , lecz dostrzegali ró ne potrzeby s siadów. Mama s u y a w swojej para-fii potrzebuj cym przez wiele, wiele lat. Pochyla a si nad ka dym cz owiekiem potrzebuj cym wsparcia nie tylko materialnego, ale i duchowego.

Wysz am za m i przyjecha am do Nowego S cza. Wesz am w nowe ro-dowisko z tym, co wynios am z domu rodzinnego i z ywego przyk adu z ycia Mamy. Pracowa am zawodowo. Stara am si zbli y do wspólnoty parafialnej i w niej udziela si w pracy dla cz owieka potrzebuj cego ró nej pomocy.

By rok 1965. Przyprowadza am na katechez przedszkoln moj 3-letni có-reczk . Tak pozna am siostr Serafi , która prowadzi a równie Akcj Charyta-tywn przy parafii oraz osoby wspó pracuj ce z ni . W tej akcji bardzo aktywne by y panie: Janina Czubowa, Danuta Ostrowska, Jadwiga Filipowa, Zofia Grod-ny, Irena Filipowicz i inne, które okaza y mi wiele yczliwo ci i serca, rozumiej c moj sytuacj – ycie w nowym rodowisku z dala od domu rodzinnego.

W okresie naszej dzia alno ci charytatywnej bardzo istotna i umacniaj ca nasz prac by a comiesi czna Eucharystia odprawiana w domu parafialnym, po czona z homili przygotowuj c nas do pracy w imi mi o ci i pe nego oddania si cz owiekowi w duchu s u by, a nie szukania swoich ambicji. Cz sto by y cytowane s owa w. Paw a z 1 Listu do Koryntian: „Mi o cierpliwa jest i askawa, mi o nie zazdro ci… nie unosi si pych …”. Tworzyli my jedn wielk rodzin wzajemnego zrozumienia. W naszej grupie byli te panowie.

Page 201: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

468 wiadectwa

Bardzo mi ym akcentem w tym czasie by y spotkania naszej grupy z wszyst-kimi kap anami pracuj cymi w parafii w danym okresie. Spotkania te odbywa y si dwa razy w roku: z okazji imienin ks. infu ata W adys awa Lesiaka oraz spo-tkania op atkowe. Grono nasze by o liczne. Nie istnia a jeszcze parafia w. Kazi-mierza. Ca a Pi tkowa nale a a do naszej parafii, osiedle Helena równie . Po powstaniu nowych parafii: – w. Kazimierza w 1977 r. i w. Heleny w 1980 r., wiele osób odesz o do pracy w swoich parafiach, inne odesz y do Pana. Do na-szego grona dosz y nowe osoby ch tne do pomocy bli nim.

Nasta trudny okres w naszej ojczy nie. Kartki ywno ciowe, brak wszyst-kiego. Wtedy to Zachód, rozumiej c sytuacj Polaków, przyszed z pomoc . Otrzymywane dary by y rozdawane. I tutaj siostra Serafia, znaj c doskonale rodowisko parafialne organizowa a rozdzia tych darów. Przy naszej pomocy –

wolontariuszy, dary te trafia y do rodzin potrzebuj cych pomocy. Zmiany ustrojowe przyczyni y si do reaktywowania w 1989 r. W tym okre-

sie powo ano Parafialny Oddzia Caritas przy parafii w. Ma gorzaty. Ks. pro-boszcz dr Stanis aw Lisowski mianowa opiekunem ks. mgr Ryszard Piasecki, dzi ki któremu otwarto kuchni Caritas czynn do dzi . Po ks. Piaseckim opieku-nem zosta ks. mgr W adys aw Midura, za którego powo ano punkt „Dobre Ser-ca”. Punkt ten funkcjonuje po dzie dzisiejszy, udzielaj c pomocy potrzebuj cym dwa razy w miesi cu. Ka dorazowa pomoc odnotowywana jest w kartotece.

Ogromnym do wiadczeniem i wiedz s u y a nadal siostra Serafia, Danuta Ostrowska oraz Zofia Grodny. Po mierci Danuty Ostrowskiej prowadzenie naszej grupy przej a pani Zofia Grodny, która te obowi zki wype nia po dzie dzisiejszy.

Po odej ciu ks. W adys awa Midury nowym opiekunem Caritas zosta ks. mgr Andrzej Liszka. Szukaj c funduszy na dzia alno Caritas dzi ki jego staraniom zorganizowano I Festyn Parafialny z loteri fantow , z którego do-chód w ca o ci zosta przeznaczony na dzia alno Caritas. Festyny te odbywaj si nadal co roku w pierwsz niedziel czerwca i gromadz ca e rodziny z No-wego S cza i okolicy. Sk d fanty? Rozdzielamy si na grupy i odwiedzamy s deckie firmy i sklepy, prosz c o wsparcie festynu.

Wielkie zmiany nast pi y w naszej wspólnocie parafialnej po mierci ks. pra ata Stanis awa Lisowskiego. Przybycie do parafii nowego proboszcza ks. dra Waldemara Durdy oraz odej cie ks. Andrzeja Liszki spowodowa y zmiany w Caritas. Ks. proboszcz Waldemar Durda powo a nowy Zarz d Para-fialnego Oddzia u Caritas. Opiekunem mianowa ks. mgra Piotra Grzank . Ks. Piotr ogromn wag przywi zywa do ycia duchowego nie tylko cz onków, lecz i podopiecznych. Organizowa wspólne z podopiecznymi spotkania: op at-kowe, drog krzy ow , nabo e stwo w czasie Odpustu Przemienienia Pa skie-go, w Tygodniu Mi osierdzia, ró aniec, nabo e stwo za zmar ych. By y comie-

Page 202: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Wolontariusze Parafialnych Oddzia ów Caritas 469

si czne rozwa ania fragmentów Pisma wi tego i dzielenia si nimi na ten te-mat. Praca uk ada a si bardzo dobrze.

Czas mija szybko. Po pi ciu latach wspó pracy nadszed czas rozstania. Ks. Piotr Grzanka obj obowi zki w nowej parafii, a nami z woli ks. probosz-cza Durdy zacz kierowa ks. mgr Leszek Lipi ski – bardzo m ody, energicz-ny, wymagaj cy bardzo du o od siebie i innych. Jednych egnali my czekaj c na spotkanie, inne osoby witali my.

Po trzech latach ster przewodzenia przej senior parafii ks. mgr lic. Krzysz-tof Franczyk, który t rol z wielkim zaanga owaniem pe ni po dzie dzisiejszy.

Wspominam mój udzia w rekolekcjach zamkni tych dla Akcji Charyta-tywnej. Rok 1973 – Ci kowice – ogromne prze ycie: rozmy lanie, milczenie – by am tylko ja z naszej parafii. Nast pne by y równie w Ci kowicach ju w gronie naszych kole anek: Zofia Grodny, El bieta Irzyk, Bogus awa Jacak, Kazimiera Biedzian. Potem ju w Gródku n. Dunajcem – komfort – z Kazimier Biedzian. Ostatnie w 2011 r. w Centrum im. b . Jana Paw a w Starym S czu w gronie 6 kole anek.

Na czym polega moja praca jako wolontariusza? Przede wszystkim wyp ywa z mi o ci do drugiego cz owieka, potrzebuj ce-

go, moralnie zaniedbanego. Z mi o ci mi osiernej. Czy przychodz momenty zw tpienia i zniech cenia? – Tak! Czy wolno zostawi t prac , dzia alno ? – Nie! – Przecie to moja mi o

do Ko cio a i Chrystusa w bli nich. Czy trudno by o pogodzi prac zawodow , obowi zki rodzinne i dzia al-

no w Caritas? Dzi ki ogromnemu zrozumieniu m a i dzieci – mo na to by o pogodzi .

Czy ta ofiarna praca dla potrzebuj cych oczekuje wdzi czno ci? – Nie cze-kam na ni – bo Pan zna moje serce i moje zamiary w pracy dla Ko cio a, bli -nich i potrzebuj cych.

Page 203: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

470 wiadectwa

Wiktoria Zelek

Nape nia serca mi o ci Bo

„Dopomó mi, Panie aby serce moje by o mi osierne, bym czu a ze wszyst-kimi cierpieniami bli nich. Nikomu nie odmówi serca swego. Obcowa b d szczerze nawet z tymi, o których wiem, e nadu ywa b d mojej dobroci…”.

Bardzo cz sto zatrzymuj si nad modlitw w. Faustyny Kowalskiej i ra-zem modl si z ni o mi osierne serce i gotowo wiadczenia pomocy innym. Aby wiadczy pomoc innym, a szczególnie ubogim, trzeba ich pokocha . Je li kochamy, to do wiadczamy zranienia serca. Tak jest w naszych relacjach ro-dzinnych i w przyja ni. Spotykamy ludzi, którzy nie odwzajemni naszej mi o-ci, mi osierdzia, nie oddadz sercem za serce. Podobnie na drodze naszej po-

s ugi w Caritas spotykamy ludzi, którzy nie doceni naszej pracy, trudu, wysi -ku, dobrych intencji. Wr cz przeciwnie – pos dz , obmówi , czasem zrani . Nie zra a am si tym jednak, nie zamyka am swego serca. Nie uleg am pokusie ucieczki. Pozosta am wierna Ewangelii, g ównemu jej przes aniu – mi o ci.

Mi o to najpi kniejsza przygoda ludzkiego serca, prowadz ca równocze-nie do pe ni szcz cia. I dla mnie najpi kniejsz przygod ycia jest praca cha-

rytatywna w ród: chorych, ubogich i dzieci z rodzin najubo szych i zagro o-nych. Moje rezygnacja z pracy w Liceum i przej cie do pracy w pomocy spo-ecznej, a tak e pój cie na wcze niejsz emerytur by a zwi zana ze s u ba

ubogim. W jaki sposób s u y am? Przede wszystkim poprzez obecno w ród nich i poprzez s uchanie. Nie

wolno nam robi za ubogich, oni musz zacz sami dzia a . Kolejna sprawa to trzeba mie dobr wol . Wolontariusze s wa ni. Ale potrzebna jest – i to mog powiedzie w oparciu o moje d ugoletnie do wiadczenie – tak e kompetencja. Trzeba g boko pozna ludzi, którymi si zajmujemy. Trzeba zachowa dystans i by w doskona ej równowadze emocjonalnej. ycie zdane na w asne si y jest niemo liwe. Dlatego konieczny jest zespó . Dlatego tak bardzo wa na w naszej pracy charytatywnej jest wspó praca ca ego zespo u, a przede wszystkim forma-cja duchowa. St d wielkie znaczenie maj comiesi czne spotkania, moment o ywienia i wspólnego stawiania sobie pytania, w czyim imieniu dzia amy. Spotkania formacyjne s znakiem, e d ymy do wi to ci, s równie koordy-nacj dzia a i wspólnych wysi ków na rzecz ubogich. Du ym prze yciem dla mnie zawsze jest wspólna Msza w., konferencje formacyjne, czy wspólnotowe dni skupienia. St d nieodzowna jest w tej pracy obecno moderatora (kap ana). Trudna jest tak e formacja duchowa podopiecznych. Nie robi tego nigdy na si , aby nie powiedzieli, e zajmuj si nimi po to, by ich nawróci . Uwa am,

Page 204: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Wolontariusze Parafialnych Oddzia ów Caritas 471

e trzeba i do ubogich z pustymi r kami. Je eli nosz w sobie Chrystusa, oni to poczuj . W mojej pracy charytatywnej mog abym przytacza wiele przyk a-dów formacji duchowej w ród podopiecznych, a to uroczyste Msze w. w do-mach u chorych, odwiedziny w domach, szpitalach. Organizujemy nabo e stwa dla chorych w domach, jak: ró aniec, nabo e stwa majowe.

Niezapomniane wiadectwo: kiedy organizowa am wypoczynek letni „Oaza – wakacje z Bogiem” na S owacji, w pierwsz sobot lipca zorganizowali my procesj fatimsk na wzór naszej w Limanowej. W procesji szli my z obrazem Matki Boskiej i lampionami ulicami ma ego miasteczka. Okaza o si , jak pó -niej nam donosili mieszka cy, nawet najwi ksi piwosze ci gali czapki z g ów. Kiedy przyjechali my w nast pny roku to do procesji do czali si mieszka cy miasta. Musz tak e wspomnie o pozytywnej wspó pracy z m odzie owym wolontariatem Caritas. Cz sto by am zapraszana na lekcje religii do Liceum Ogólnokszta c cego, by dawa wiadectwa i mówi o pracy charytatywnej. Zawsze pisa am na tablicy „aby zrealizowa siebie trzeba zapomnie o sobie”. Mo e to czasem brali sobie do serca i wspólnie na ka de wi ta Bo ego Naro-dzenia wykonywali my stroiki, które m odzie zanosi a do ludzi chorych, sa-motnych. Okaza o si , e m odzi ludzie ch tnie nawi zywali z nimi kontakt, odnosili tak e paczki wi teczne do osób, które nie mog y same odebra . Musz jeszcze przytoczy jedno wiadectwo, które zawsze daje mi wiele rado ci. Otó w dzie w. Miko aja wsiadam do samochodu przebrana za wi tego i jad z siostr zakonn z podarunkami (uzyskane od sponsorów) do rodzin wielo-dzietnych (12, 10, 8, 6 dzieci). Ile rado ci i szcz cia mo na by o zobaczy w oczach tych dzieci.

Bywa tak e druga mo liwo przygody ludzkiego serca: mi o która te nigdy nie mówi „do ”, ci gle daje i po wi ca si . Przypomina o tym i tak ide wyra a j nasz symbol Caritas, którym jest serce wpisane w krzy równora-mienny z którego ramion, od serca, wychodz faluj ce promienie. Tak, praw-dziwa mi o ma zawsze swój wielki pi tek. Jest po czona z ofiar , z wyrze-czeniem i cierpieniem. Im wi ksza mi o tym wi ksze rana i zadany ból. Nie-którzy ludzie prze ywaj rozczarowanie dlatego, e kochaj c znale li cierpie-nia, ich serce zosta o bole nie otwarte. Nieraz bardzo dotkni te. Dlatego nieraz wycofuj si . Bywa, e ona, która do wiadczy a zdrady m a, nie ma ju si y, aby przebaczy , zapomnie i y dalej we wzajemnej relacji ma e skiej. Ro-dzice, którzy w o yli ca e serce w wychowanie swojego dziecka, a ono nie tylko nie okaza o wdzi czno ci, ale przez z e ycie sprawia im nieustanny ból. Bywa, e dziecko jest krzywdzone przez rodziców, wtedy zamyka serce na swojego

ojca, alkoholika czy tyrana. I cz sto zadaj sobie pytanie: jak dotrze do tych ludzi o zamkni tym sercu? Oddaj si wtedy Jezusowi. On daje mi Ducha mi o-ci, którym sam by ogarni ty. On nape nia serce mi o ci i daje niezwyk si .

Wówczas potrafi patrze z mi o ci i z mi o ci s ucha . Wtedy jestem w sta-

Page 205: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

472 wiadectwa

nie dosi gn naszego bli niego d oni braterstwa, pój do potrzebuj cego i s u y mu w potrzebie.

O prze yciach w mojej pracy charytatywnej mog abym pisa bardzo du o, ale mówi sobie: zaczynaj od bycia ma ym i czu ym na swoj n dz . To jest duch naszego Pana, to droga Jego dzia ania, które polega na umniejszeniu swo-jej chwa y. Bywa y tak e pora ki w tej pracy, ale zawsze mówi am: biedni lu-dzie to my, jaki mamy powód, by zawsze oczekiwa sukcesu? Je li Bóg jest zadowolony z naszej dobrej woli, pokornych usi owa , b d my i my zadowole-ni z tego, e pozwala nam dzia a , a nasza praca nie zostanie bezowocna. Na zako czenie pragn powiedzie kilka zda , zda ludzi spod znaku Caritas: na-pe nia serca mi o ci Bo . Wa ne jest, aby my ka dy dzie rozpoczynali od przyj cia tej mi o ci. Aby my ka dego dnia znale li chwil czasu na nape nie-nie si tym wiat em, aby my wystawiali swoje serce na Jego promienie. W ci gu dnia b dziemy mieli si czym dzieli z bli nimi, si nam starczy. To ten, kto najpierw otworzy si na Boga i Jego mi o , potrafi otworzy si na ludzi. To jest tak e droga do pe ni, której pragniemy.

Edward Guzy

wiadectwo o przynale no ci do Parafialnego Oddzia u Caritas

„Caritas to mi o solidarna, bo sprawia, e ludzie staj si bra mi”

ks. abp Jerzy Ablewicz

Jestem obecnie w siedemdziesi tym ósmym roku ycia. Okres, który prze-y em i prze ywam to nie tylko prze ycia i zdarzenia, na które w asnymi ocza-

mi patrzy em, ale i sam je na ró nych etapach tworzy em i nadal to czyni . Naj-pierw jako ucze , a nast pnie jako cz owiek doros y zawsze odczuwa em pra-gnienie bezinteresownej troski o ludzi w potrzebie, szczególnie biednych i cho-rych w ró nym stopniu niepe nosprawno ci i ró nej sytuacji materialnej. Z prawdziw serdeczno ci i yczliwo ci wiadczy em potrzebuj cym ró n pomoc i us ugi. Moje post powanie zauwa ane by o w tych rodowiskach, gdzie przebywa em, wykonuj c prac zawodow . Stykaj c si z wieloma oso-bami, prostymi i wykszta conymi dostrzegam, e wspó czesno jest naznaczo-

Page 206: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Wolontariusze Parafialnych Oddzia ów Caritas 473

na ogromnym deficytem dobra w relacjach mi dzyludzkich. Wiele osób popada w wielkie yciowe trudno ci tylko dlatego, e nie nad aj za szybko zmienia-j c si rzeczywisto ci i kto w odpowiednim momencie nie wyci gn do ich pomocnej d oni. Taka postawa wielu osób, zamkni tych w swoim dobrobycie sprawia, e rozmiary biedy materialnej, psychicznej i duchowej staj si coraz wi ksze w naszej spo eczno ci. Ten stan rzeczy zmobilizowa mnie do uczest-nictwa w dzia alno ci Parafialnego Oddzia u Caritas przy parafii pod wezwa-niem Wszystkich wi tych w Chorzelowie od daty jego zarejestrowania w dniu 17.11.1993 r. w Caritas Diecezji Tarnowskiej.

Z perspektywy minionych lat nieprzerwanej dzia alno ci wiem, jak bardzo jest ona potrzebna na terenie naszej parafii w ród osób w podesz ym wieku, a tak e w ród dzieci. Trzeba z nimi nieustannie podejmowa trud ich kszta to-wania przez prace formacyjne na oazach i koloniach letnich, co daje dobre efek-ty. Dzieci wracaj szcz liwe i bardzo ubogacone duchowo.

Pos uguj c potrzebuj cym parafianom, w tym osobom w podesz ym wieku, do wiadczam ich wdzi czno ci i rado ci za podarowanie im troch w asnego trudu i wolnego czasu na spotkania i rozmowy. Podkre laj , e takie dobre wype nianie obowi zków cz onka Caritas, nie pozostawia ich w samotno ci, w zw tpieniu i beznadziei, a nierzadko tak e i w chorobie.

Moj wielk rado ci jest fakt, e w naszym Parafialnym Oddziale Caritas s osoby z d ugoletnim sta em, które wraz ze mn , z wielkim po wi ceniem realizuj przykazanie mi o ci Boga i bli niego. Ta pomoc bli nim wyp ywa z bezinteresownej mi o ci, która zawiera si w s owie „Caritas”. Po wi cenie w asnego czasu i zdolno ci dla innych stanowi dla mnie odpowied na Chrystu-sowe wezwanie do troski o innych ludzi, zw aszcza tych, którym w yciu, z ró nych przyczyn nie powiod o si najlepiej. Swoj postaw i konkretnym dzia-aniem, przez minionych kilka lat, staram si dawa wiadectwo, e chrze ci-

ja ska mi o w wiecie ci gle istnieje i rozwija si . Wraz z innymi cz onkami Oddzia u Caritas w Chorzelowie pragn w przy-

sz o ci realizowa misj Caritas poprzez opiek nad osobami chorymi, samot-nymi i starszymi, pomoc dla dzieci i osób poszkodowanych w wypadkach lo-sowych. Ponadto w dalszym ci gu chcemy w cza si w ogólnopolskie akcje, takie jak: Wigilijne Dzie o Pomocy Dzieciom, Ja mu na Wielkopostna, waka-cyjna akcja kolonijna oraz program pomocy ywno ciowej PEAD.

Pomimo trudu, zm czenia i napotykanych trudno ci przez nast pne lata chcia bym nadal s u y ludziom, bo szczerze ufam, e do takiej s u by wzywa mnie Chrystus, który tak e co dnia dodaje mi si do realizowania bezinteresow-nej mi o ci wobec bli nich.

Page 207: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia
Page 208: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

OPIEKUNOWIE I WOLONTARIUSZE SZKOLNYCH KÓ CARITAS

Celina Szyma ska

„Cz owiek wspó czesny ch tniej s ucha wiadków ni nauczycieli; a je li ju nawet s ucha nauczycieli,

to dlatego e s oni równocze nie wiadkami…” b . Jan Pawe II

Wspó czesna m odzie wchodz ca w doros e ycie spragniona jest szczero-ci i prawdy. Poszukuje autentycznego wiadectwa ludzi oddanych na s u b

Chrystusowi i bli niemu, a tak e rodowiska, w którym b dzie mog a realizo-wa si i piel gnowa warto ci chrze cija skie. Tak w a nie „oaz ” na niejed-nej pustyni m odego ycia w spo eczno ci Zespo u Szkó Technicznych w Mielcu jest Szkolne Ko o Caritas. Cieszy si ono wielkim zainteresowaniem i zaanga owaniem wolontariuszy w ró ne jego dzia ania, zatacza coraz szersze kr gi w ród m odych. Jako opiekunka spotykam si tak e z wielk yczliwo ci ze strony dyrekcji szko y, grona pedagogicznego, a tak e rodziców.

M odzi z wielkim entuzjazmem wykonuj liczne dzie a w ramach akcji cha-rytatywnych. Ich rado jest tak e moj rado ci . Wci maj nowe pomys y i szukaj nowych sposobów, aby odkrywa i kontemplowa oblicze Chrystusa w drugim cz owieku. Ich wola i ch dzia ania u wiadamia mi, co jest najwa -niejsze i co musz dla nich zrobi . Wiele razy do wiadczy am bezinteresowno ci m odych i zaanga owania z ca ych si . Potencja dobra, który zasia Stwórca w sercach tych ludzi niejednokrotnie pot guje nasze dzia ania, czasem graniczy to z szale stwem i po ludzku wydaje si nie do osi gni cia, a jednak…! Uciekam wtedy my lami do b . Jana Paw a II, który artowa „z jakim przystajesz, takim si stajesz” – uwa am, e Ojciec wi ty zawar w tych s owach wa n prawd .

Wra liwo na choroby, bied , do wiadczenie kl sk ywio owych (po-wód ) u m odzie y jest ogromna i u wielu zwi zana z wiar i postaw chrze ci-ja skiej dojrza o ci. Aktywno dzia a w SKC, przenosi si niekiedy na grunt dzia ania w swoich parafiach (ostatnio 3 uczennice inspirowane SKC w czy y si w dzia anie w oddziale Caritas w swojej parafii). Wa ne jest, aby ten poten-cja dobra, wiadomie zagospodarowa w mi o ci i ku Chwale Boga.

Page 209: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

476 wiadectwa

Taka postawa m odych sprawia, e w chwilach s abo ci – to jest te moja „oaza” – dla takiej wspólnoty warto po wi ci wiele. Tego po wi cenia i rado-ci uczymy si od siebie nawzajem. M odzie chce pomaga , chce si anga o-

wa . M odzie bardzo potrzebuje przewodników. Moim pragnieniem jest by dla nich, jak najlepszym przewodnikiem dobra, pi kna i mi o ci. Obecnie moja grupa liczy 69 osób, ale wci nowi pytaj czy oni te „mog zapisa si do tej wspólnoty”. Swoimi dzia aniami „zara aj ” kolegów i kole anki, którzy nie s cz onkami SKC, ale bardzo ch tnie i licznie w czaj si w ró ne dzia ania. Poszerza si te kr g nauczycieli, którzy ch tnie wspó uczestnicz w ró nych przedsi wzi ciach ko a (imprezy kulturalne o charakterze religijnym, koncerty charytatywne, Szlachetna Paczka, na rzecz Fundacji Dzie o Nowego Tysi clecia i wiele innych). Jestem pewna, e realizacja tych dzie mi osierdzia nie by aby mo liwa bez pomocy aski Bo ej. Prymas Tysi clecia Kardyna Stefan Wy-szy ski uwa a , e „m odzi s ziarnem pszenicznym na chleb dla narodu”. Wie-rz , e z „tego ziarna” przedni b dzie „chleb” i nikomu go nie zabraknie. W czasie ka dej Eucharystii dzi kuj Bogu za tak m odzie , modl si za nich i prosz o jeszcze…

Magdalena Bednarek

Warto podj dzie o SKC dla samego siebie

Jestem jednym z dwóch opiekunów Szkolnego Ko a Caritas dzia aj cego przy Zespole Szkó w Tymowej. Ko o oficjalnie zosta o powo ane do istnienia 15 pa dziernika 2006 r., jako pi te w diecezji. Tego dnia obecny dyrektor CDT ks. mgr lic. Ryszard Podsto owicz odpowiedzia na nasze zaproszenie przyje-cha do nas z legitymacjami i koszulkami. Inicjatywa powstania ko a wysz a od m odzie y gimnazjalnej podczas jednej z lekcji katechezy, w której wtedy uczy-am. Pomys spodoba si ówczesnej pani dyrektor mgr Dorocie Potoczek oraz

proboszczowi ks. mgr Stanis awowi Michalikowi, którzy przez dwa lata aktyw-nie wspierali nas w dzia aniach. Obecnie w naszej pracy du ym motorem nap -dowym jest proboszcz ks. mgr Jerzy Kawik, wspiera nas tak e obecna pani dyrektor mgr Lucyna Krzy ak. Od czterech lat w pracy pomaga mi pani mgr Monika Su ek. Opiekujemy si 50 osobow grup (w kole dalej dzia aj te osoby, które uko czy y szko ).

Page 210: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Opiekunowie i wolontariusze Szkolnych Kó Caritas 477

G ównym celem dzia alno ci ko a jest: praktyczna realizacja przykazania mi o ci bli niego w odniesieniu do ka dego cz owieka bez wzgl du na jego przekonania czy wyznanie. Uwra liwienie na drugiego cz owieka, na jego po-trzeby, cierpienie, krzywd . Budowanie autentycznej wspólnoty ludzi, ukierun-kowanej na dobro wspólne.

Plan dzia alno ci na dany rok szkolny opracowujemy wspólnie na pocz tku ka dego roku szkolnego. Wtedy tak e powo ujemy nowych cz onków z klasy V. Stacjonarne i sprawdzone dzia ania podejmowane przez wolontariuszy to:

– odwiedziny osób starszych i samotnych z racji Dnia Chorego, wi t Wielkanocnych oraz Bo ego Narodzenia,

– apel papieski dla spo eczno ci Tymowskiej w ko ciele parafialnym, – pomoc Caritasowi parafialnemu w przygotowaniu spotkania op atkowego

dla ludzi starszych i samotnych, – opieka nad grobami o nierskimi na miejscowym cmentarzu, – zorganizowanie spotkania ze wi tym Miko ajem dla dzieci z ca ej miej-

scowo ci (na pocz tku przygotowywali my 80 paczek, obecnie 140), – pomoc w przygotowaniu wakacyjnego i zimowego wypoczynku dla oko o

50 osób. Do wolontariuszy nale y przygotowanie identyfikatorów, zabaw, opra-cowanie ciekawego programu wyjazdu,

– comiesi cznie dostarczanie chorym czasopisma „Apostolstwo Chorych”, – pomoc w prowadzeniu wietlicy rodowiskowej np. organizowanie czasu

wolnego ma ym podopiecznym poprzez gry, zabawy, rozmowy, czytanie bajek, – rozprowadzanie skarbonek wielkanocnych, – pomoc w przygotowaniu festynu parafialnego (szukanie sponsorów, przy-

gotowanie plakatów, rozprowadzanie loterii fantowej oraz s odyczy). To w a-nie SKC wysz o z inicjatyw zorganizowania takiej imprezy. Przez pierwsze

dwa lata by y to koncerty, pó niej zmienili my nazewnictwo ze wzgl dów for-malnych. Cieszy fakt, e organizacja tej imprezy zbli a ca spo eczno , pracu-j wszystkie parafialne i spo eczne grupy dzia aj ce w Tymowej. Dochód z imprezy przekazujemy dla czterech osób chorych i niepe nosprawnych oraz jako dofinansowanie do wakacyjnego wyjazdu. Dzi ki festynowi byli my trzy razy nad morzem i raz w Krynicy,

– pomoc w zaj ciach lekcyjnych oraz zaj ciach artystycznych na wietlicy gminno-parafialnej.

Ponadto organizujemy loterie fantowe i zbiórki, z których dochód przezna-czamy dla potrzebuj cych. Od dwóch lat dwie ró e ró a cowe wspieraj du-chowo naszych podopiecznych.

Dzieci i m odzie pracuj ca w SKC uczy si mi o ci bli niego, tolerancji i zrozumienia, wspólnej zespo owej pracy, wzajemnego poszanowania i wspó od-powiedzialno ci, budowania w a ciwej hierarchii warto ci. Uwra liwia na ró ne obszary ludzkiej biedy i krzewi ducha czynnej mi o ci bli niego. W znacznym

Page 211: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

478 wiadectwa

stopniu przyczynia si do wzrostu samodzielno ci i odpowiedzialno ci, wzmacnia w a ciwe postawy spo eczne.

Dla mnie jako opiekuna, praca z uczniami od tylu lat pozwala ich pozna , ta-kimi jakimi s „naprawd ”, jakie maj cele i warto ci. Czasami ucz si od nich jak pokonywa trudno ci. Ich pomys y i ch realizacji daj mi si do dalszej pracy. Niesamowit satysfakcj daje fakt, e dzia alno ta podejmowana jest po opuszczeniu szko y w Tymowej. Z rozmów z by ymi cz onkami wynika, e jako wolontariusze opiekuj si osobami starszymi w szpitalu i organizuj czas wolny dla dzieci. Mo na na nich liczy przy organizacji kolejnego festynu.

Paradoksalnie w naszej pracy otrzymujemy wi cej, ni sami z siebie daje-my. Przebywanie z lud mi starszymi, chorymi czy niepe nosprawnymi pozwala spojrze na ycie z zupe nie innej strony. Ka dy u miech, czy pochwa a sp y-waj ca od naszych podopiecznych podnosi nas na duchu. Dzi ki rozmowie z tymi osobami potrafimy lepiej zrozumie sens cierpienia. Praca ta uczy nas pokory. Zaczynamy docenia to, co w yciu mamy. Dodaje nam tak e niesa-mowitej pozytywnej energii.

Przyk adem na potwierdzenie tych s ów jest nasz podopieczny Miko aj, któ-ry zmar w wieku 6 lat. Tak naprawd to on 4-letni ch opiec cierpi cy na guza mózgu pokaza nam, jak patrze na wiat. Mimo swojej ci kiej choroby zaw-sze si u miecha , dla ka dego mia dobre s owo. Twierdzi , e ka da chwila w yciu jest drogocenna, cenniejsza od z ota. Gdy mówi o swojej chorobie to oczy ja nia y mu jak s o ce. Nie pozwala nikomu p aka nad sob . Wiele razy to on nas pociesza .

Osoby starsze, które odwiedza SKC, czekaj na wolontariuszy. Dla tych osób nie jest wa ny upominek, jaki ze sob przynios , ale to e s , e przystan , porozmawiaj , u miechn si . Opowiedz o swym codziennym yciu, o tym co dzieje si w szkole.

Warto podj takie dzie o, dla samego siebie. Nie da si opisa rado ci, jak mo na dostrzec w oczach osób starszych, dzieci, chorych i samotnych. To trze-ba prze y , wówczas cz owiek wie, co to znaczy realizowa przykazanie mi o-ci Boga i bli niego.

Page 212: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Opiekunowie i wolontariusze Szkolnych Kó Caritas 479

Monika Sowa

SKC nauczy patrze na wiat przez pryzmat mi o ci bli niego

Cz owiek jest istot spo eczn , dlatego wa nym aspektem jego ycia jest kon-takt z drugim cz owiekiem. Istnieje wiele instytucji i organizacji, których celem jest zbli anie ludzi do siebie, nawi zywanie relacji z bli nim i niesienie pomocy. Do takich w a nie organizacji zaliczy mo na Szkolne Ko a Caritas, które cieszy si ostatnio coraz wi ksz popularno ci w ród dzieci i m odzie y szkolnej.

Równie w mojej parafii utworzone zosta o takie ko o. Chocia oficjalnie podj am w nim dzia alno dopiero w ko cowym etapie mojej edukacji gimna-zjalnej, to jednak odk d pami tam wszyscy uczniowie ch tnie i bardzo cz sto anga owali si w ró nego rodzaju pomoc charytatywn i wolontariat. Za o enie Szkolnego Ko a Caritas by o wi c tak naprawd tylko formalnym aktem za-twierdzaj cym nasz dzia alno . Sam pomys powo ania takiego zrzeszenia w naszej szkole spotka si z natychmiastow pozytywn odpowiedzi uczniów. Ch przynale enia do niego wyrazi o ok. 50 osób, w tym równie ja. Nad ca-okszta tem przygotowa od strony formalnej czuwa a nasza katechetka, pani

Magdalena Bednarek. W przygotowaniu uroczystej akademii, na której to mia o nast pi przy czenie naszego ko a do grona kilku ju wcze niej istniej cych w naszej diecezji SKC, zaanga owani byli wszyscy ch tni. Odby o si wiele spotka i prób, aby w ten wa ny dla nas dzie by jak najlepiej przygotowa-nym. Od tego momentu wiele si zmieni o w naszej szkole i parafii. Dzia anie w takiej grupie niesie bowiem ze sob wiele pracy, ale i satysfakcji. Nie tylko my czynili my co dla innych, lecz sami tak e wiele zyskali my. U miech na twarzy ma ego dziecka, któremu uda o si pomóc w odrabianiu lekcji, zy w oczach starszych i samotnych, którzy nareszcie czuj si potrzebni, widz , e komu jeszcze na nich zale y, wdzi czno rodziców chorych dzieci, którym pomogli my zebra pieni dze na leczenie. Wydawa by si mog o, e to prze-cie tak niewiele, a jednak dla nas znaczy o ogromnie du o. Ka dego roku wy-znaczamy sobie kolejne zadania, które staramy si zrealizowa . Pomoc m od-szym i s abszym uczniom, aktywny udzia w yciu parafii, przygotowanie oprawy muzycznej w trakcie Mszy – to dzia ania, których podejmujemy si ca y rok. Ale poza takimi drobnymi wyzwaniami s równie w naszym rocznym planie i takie, które wymagaj od nas wi cej pracy, czasu i po wi cenia. Kilka tygodni a nawet miesi cy przygotowujemy wraz z naszymi opiekunami oraz innymi grupami dzia aj cymi w parafii coroczny koncert charytatywny na rzecz chorych dzieci. To chyba najwi ksze wyzwanie dla naszego ko a. Jest to jednak

Page 213: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

480 wiadectwa

wydarzenie, na które czeka si ca y rok. I nie chodzi tu tylko o sam rado po udanym festynie, ale samo przygotowanie si do niego jest dla nas ogromnym prze yciem. Dzi ki temu jeszcze bardziej zbli amy si do siebie, nawi zujemy nowe znajomo ci, uczymy si wspó pracy i odpowiedzialno ci za podejmowane decyzje. Na ka dym spotkaniu jest wiele miechu, rado ci i zabawy. W ko cu najwa niejsze jest, aby niesienie pomocy innym pozwala o nam realizowa tak e samego siebie. W naszej grupie nie ma osób, które by yby do czegokol-wiek zmuszane. Wszyscy przychodz na spotkania i pomagaj z w asnej woli i ch ci. Staramy si tak rozplanowa zadania, aby ka dy móg robi to, co lubi i w czym si najlepiej sprawdza. Ka dy znajdzie co dla siebie. Jedni s zaan-ga owani w piew, inni wykonuj plakaty i prace plastyczne, jeszcze inni wy-kazuj si swoimi zdolno ciami organizatorskimi czy aktorskimi. To niezwyk e uczucie, gdy przez samorealizacje, i dzi ki w asnym zainteresowaniom, mo esz tak wiele zrobi dla bli niego. Nie jest jednak tak, e uczestnictwo w tej organi-zacji nie niesie ze sob adnych wyrzecze i trudno ci. Czasem trzeba w o y w to wiele pracy i po wi ci du o czasu, aby osi gn wyznaczony cel. Niejed-nokrotnie musieli my rezygnowa z wolnego popo udnia czy spotkania ze zna-jomymi, aby uda si z wizyt do starszych i samotnych. Zdarza y si momenty, kiedy nawet pogoda zniech ca a do wyj cia, aby nie pomoc i rado innym. W ko cu kto z nas nie wola by siedzie sobie w domu, gdy za oknem deszcz i mróz. Jednak maj c wiadomo , e kto na nas czeka, nigdy nie rezygnowali-my. Kiedy ma si jaki wa ny cel do zrealizowania atwiej jest si zdetermi-

nowa i podj dzia anie. Najwa niejsze to umie wsz dzie doszuka si pozy-tywnych stron. I tak te jest u nas. To nic, e pogoda nie dopisuje, kiedy ma si obok siebie przyjació , którzy tak e podejmuj wyzwanie i razem z tob id pomaga innym. W a nie na tym polega praca w Szkolnym Kole Caritas, e nie pomaga si w pojedynk , lecz wspólnie podejmuje si prace na rzecz bli niego. Ka dy wnosi do grupy to, co ma najlepszego. Ka dy z nas jest inny, ale dzi ki temu uczymy si tolerancji i wzajemnego szacunku. Przynale enie do takiej organizacji niesie zatem ze sob konsekwencje na ca e ycie. Mimo, e obecnie nie jestem ju uczennic szko y w której zorganizowane jest moje SKC to wci staram si na bie co interesowa jego losami i anga owa si w ka de jego dzia anie. Praca w Szkolnym Kole Caritas nauczy a mnie patrze na wiat przez pryzmat mi o ci bli niego, pokaza a, e mo na wiele osi gn otwieraj c si na drugiego cz owieka. Dzi ki niej pozna am wielu wspania ych ludzi, z którymi wci utrzymuj kontakty. Zda am sobie te spraw , jak wa na jest praca ze-spo owa i ile niesie ze sob rado ci, ale tak e wspó odpowiedzialno ci za dru-giego cz owieka. Dzi ki uczestnictwu w akcjach charytatywnych pozna am losy wielu ludzi, przekona am si , e nie ka dy cz owiek yje w warunkach, na jakie z tytu u godno ci bycia cz owiekiem, zas uguje. Jeszcze bardziej zacz am docenia to, co w yciu jest najwa niejsze. SKC pokazuj w a ciw hierarchi

Page 214: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Opiekunowie i wolontariusze Szkolnych Kó Caritas 481

warto ci, w której znacz ce miejsce zajmuj mi o , przyja , wspó praca i drugi cz owiek.

Przynale enie do takiej katolickiej organizacji przyczynia si zatem do prawid owego rozwoju spo ecznego m odego cz owieka. Jest najlepszym spo-sobem kszta towania w a ciwych postaw w ród dzieci i m odzie y. Dlatego ciesz si , e mam t mo liwo nale enia do Szkolnego Ko a Caritas.

Natalia Sikora

SKC ród o niezwykle cennej nauki o pi knym cz owiecze stwie

„B dziesz mi owa (…) bli niego swego jak siebie samego” – to znamienne przykazanie dane ludziom przez Pana Boga okre la zadanie, jakie stawia On przed ka dym z nas. Mi owa , kocha – nie tylko rodziców, dziadków, rodze -stwo, ale tak e samotn staruszk , któr nikt nie ma czasu si zajmowa , chore dzieci, które cz sto z powodu swojej choroby traktowane s jako „te gorsze” oraz pozosta ych potrzebuj cych, których niejednokrotnie los ci ko do wiad-cza. W dzisiejszym zabieganym wiecie, gdzie ycie cz owieka zdominowane jest przez gonitw za pieni dzem i s aw , cz sto zapominamy o zadaniu niesie-nia pomocy i mi o ci dla bli niego. Cz owiek staje si egoist , zoboj tnia ym na cierpienie drugiego cz owieka. Czy wobec tego, mo liwe jest jeszcze wype nia-nie zadania danego nam przez Pana Boga w przykazaniu mi o ci? Bior c pod uwag moje w asne do wiadczenia, bez wahania mog odpowiedzie , e jest to jak najbardziej mo liwe, co wi cej – daje to cz owiekowi wiele satysfakcji i energii do ycia.

Kilka lat temu, b d c w gimnazjum postanowi am do czy do nowo powsta-ego w naszej szkole Szkolnego Ko a Caritas. Kiedy si gam pami ci wstecz, nie

potrafi dok adnie powiedzie , co mia o kluczowy wp yw na moj decyzj . Jak ka dy m ody cz owiek, by am spragniona nowych do wiadcze , ciekawi o mnie te , na czym konkretnie b dzie polega dzia alno naszego ko a. Zawsze te bliska mojemu sercu by a postawa mojej babci, wra liwej na cudz krzywd , zawsze ch tnie piesz cej drugiemu cz owiekowi z pomoc . Nie ukrywam, e jestem równie tego typu osob , która lubi, gdy wokó du o si dzieje. Wiedz c, e b d mog a pomóc innym ludziom i sprawi , e ich ycie stanie si odrobin

lepsze i weselsze, a przy tym aktywnie sp dzi czas, czu am, e dokona am

Page 215: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

482 wiadectwa

s usznego wyboru. Razem z moimi kolegami i kole ankami brali my udzia w wielu wydarzeniach w naszej parafii m.in. odwiedzali my osoby starsze i sa-motne, organizowali my dla nich spotkania op atkowe, a tak e w okresie przed-wi tecznym zbierali my ywno dla najbardziej potrzebuj cych rodzin z naszej

parafii. Uda o si nam tak e zorganizowa pierwszy w historii naszej miejscowo-ci festyn charytatywny, który obecnie jest ju coroczn tradycj . My l , e jed-

nak najwi kszym sukcesem cz onków i opiekunów Szkolnego Ko a Caritas by o to, jakimi lud mi si stali my. Po wi cenie swojego czasu innym, wymaga o wielu wyrzecze , prawdziwej cierpliwo ci, a przede wszystkim bezinteresowno-ci. Jednocze nie nauczy o nas to wra liwo ci na drugiego cz owieka i my l , e

ka dy z nas zrozumia , jak wiele rado ci p ynie z pomocy innym. Wk adali my w nasz prac wiele si i energii, ale widz c u miech na twarzy tych, którym po-magali my i ich wdzi czno , wiedzieli my, e nasz trud i wysi ek ma sens. Nie sposób nie wspomnie te o przyja ni, jaka zrodzi a si mi dzy cz onkami nasze-go ko a. Stworzyli my naprawd zgran grup , gdzie wszyscy mogli na sobie polega . Oprócz spotka , na których zajmowali my si projektami, które mieli-my realizowa , wielokrotnie sp dzali my razem czas na wycieczkach i zaba-

wach. Bardzo mi o wspominam te chwile. Nie mam w tpliwo ci te co do tego, e praca na rzecz naszego Ko a, wp yn a na kszta towanie si naszych charakte-

rów. Zarówno ja, jak i moi przyjaciele, nauczyli my si szacunku dla drugiego cz owieka. Pomagaj c chorym dzieciom, docenili my wielki dar otrzymany od Pana Boga, jakim jest zdrowie, a jednocze nie zrozumieli my, e wszyscy jeste-my wyj tkowi, e ka dy z nas jest dzie em samego Boga, dlatego wszyscy po-

winni my si nawzajem docenia i szanowa . Dzisiaj, kilka lat starsza i bogatsza o nowe do wiadczenia, wci z senty-

mentem wracam do gimnazjalnych chwil. Jestem ju doros a, powoli rozpoczy-nam samodzielne ycie, w którym czeka na mnie wiele nowych wyzwa i wa -nych decyzji. Za ka dym razem, gdy staj przed trudnym yciowym wyborem przypominam sobie to, czego nauczy a mnie praca w naszym tymowskim Szkolnym Kole Caritas. Wierz , e szacunek i mi o dla bli niego, to warto ci po stokro przewy szaj ce pieni dze i s aw . I je li mog pozwoli sobie na tak zuchwa o , to dodam, e moim wielkim marzeniem jest, aby ka dy kto przeczyta moje wiadectwo pami ta , e Szkolne Ko o Caritas to nie tylko dzia alno charytatywna, to przede wszystkim ród o niezwykle cennej nauki o pi knym cz owiecze stwie.

Page 216: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Opiekunowie i wolontariusze Szkolnych Kó Caritas 483

Damian Nowak

Pomoc zbli a ludzi

Ucz szczam do 2 klasy technikum nr 3 o profilu informatycznym w Zespole Szkó Technicznych w Mielcu. W Szkolnym Kole Caritas dzia am od 2 lat. Jestem lektorem w parafii pw. w. Stanis awa Biskupa i M czennika w Zasowie i w zarz dzie Katolickiego Stowarzyszenia M odzie y. Jako chrze cijanin zawsze pragn em kierowa si w yciu mi o ci do Boga i bli niego. Realizacj tego pragnienia odkrywam ka dego dnia poprzez dzia ania w Szkolnym Kole Caritas w ZST w Mielcu. Ostatnio rozszerzy em swoj dzia alno jako wolontariusz Stowarzyszenia Wiosna, które m.in. obejmuje projekt Szlachetnej Paczki.

Szlachetna Paczka dla nas wolontariuszy rozpocz a si od mudnych szko-le przeprowadzania ankiet rodowiskowych, ca ej procedury zwi zanej ze stworzeniem bazy potrzebuj cych i innych prac z tym zwi zanych.

Szkolne Ko o Caritas w ZST wybra o 2 rodziny, które by y pod moj opie-k . Akcja zbierania pieni dzy, potrzebnych artyku ów, pakowania rzeczy trwa a miesi c, mimo zaanga owania kilkunastu osób, ka dy po wi ci ogrom czasu na te wszystkie dzia ania.

W niedziel , w czasie fina u akcji Szlachetna Paczka rozwozili my prezenty m.in. dla tych rodzin, które otrzyma y pomoc od ZST. Sytuacja jednej z tych rodzin jest bardzo trudna. Maj troje dzieci, z których jedno jest niepe nospraw-ne ruchowo, ojciec jest przewlekle chory. Sytuacja trudna m.in. wskutek zaci -gni tego d ugu (50 tys. z ) na operacj dla ma ego synka, dzi ki której yje.

Nasza wizyta ogromnie ucieszy a obdarowanych, cieszyli si zw aszcza z Junkersa, dzi ki któremu b d mogli korzysta z ciep ej wody, dot d niedo-st pnej ze wzgl du na brak piecyka. Dzieci ogromnie cieszy y si z ywno ci, s odyczy, a szczególnie z ubra , 5-letni ch opczyk skaka z rado ci po ciusz-kach, mówi c, e b dzie mia nowe ubrania do przedszkola, po czym wzi kartk , i narysowa du y u miech z w asnym podpisem i wr czy go w podzi -kowaniu dla darczy cy. By to dla mnie moment ogromnego szcz cia, swego rodzaju spe nienia si , nie mog em uwierzy , jak tak ma y ch opczyk potrafi doceni dobro. Wszyscy byli wniebowzi ci, poniewa maj mo liwo sp dze-nia wi t bez obawy, e nie sta ich na tradycyjne ich przygotowanie.

Druga z rodzin, która mieszka na jednej z wsi ko o Mielca i zosta a wybra-na równie przez nasza szko , by a w bardzo trudnej sytuacji. Matka, samotnie wychowuj ca 5-letni córeczk z pora eniem mózgowym. Ich jedynym ró-d em dochodu jest emerytura rodziców, która po op aceniu leków i rehabilitacji dla dziewczynki nie wystarcza na prze ycie miesi ca. Rodzina dosta a od nas

Page 217: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

484 wiadectwa

8 paczek, w tym robot kuchenny dla chorej dziewczynki, która mo e je tylko zmiksowane rzeczy. Podczas naszej wizyty, gdy wnie li my prezenty wszyscy byli ogromnie zaskoczeni wielko ci paczki. Babcia powiedzia a, e nigdy w yciu nie dosta a takiej ilo ci prezentów, po czym po jej policzku pop yn y zy. Dziadek siedzia w k cie i przez godzin pobytu nie powiedzia ani s owa,

dopiero, gdy wyszli my na zewn trz wydusi z siebie ami cy g osem, e nie wie nawet, co ma zrobi , bo „dzi kuj ”, za tak pomoc to dla niego wstyd po-wiedzie , po czym u ciska nas gor co. Mama ze zami w oczach i wielk rado-ci otwiera a prezenty, cieszy a si jak ma e dziecko, skaka a z rado ci, przytu-

la a nas, nie mog a uwierzy , e m odzie potrafi w tych trudnych czasach mie tyle serca i ochoty, aby bezinteresownie pomóc nieznajomym ludziom.

Ca y niedziela to dla nas wolontariuszy by szczególny dzie , w którym u wi kszo ci pojawi y si zy szcz cia satysfakcja, jakiej do wiadczyli wolonta-riusze w pe ni wynagrodzi a trud uczniów naszej szko y i nas samych. Dla tych biednych ludzi nasza ofiarno , czasami ma y gest, by y najwi kszym prezentem, jaki w yciu dostali. Jest to dla nich wsparcie w prze yciu wi t, w normalny sposób bez zmartwie , czy b d mie co wrzuci do garnka, ale tak e pewien bodziec do próby podj cia dzia a w kierunku poprawy warunków ycia.

U wszystkich wolontariuszy uczestnicz cych w tym projekcie mo na by o zauwa y niesamowite szcz cie. Dla mnie najbardziej poruszaj c histori by a opowie wolontariuszki, która wróci a do magazynu i ci gle p aka a. Po opanowaniu emocji opowiedzia a nam, sytuacj w której do samotnie miesz-kaj cego m czyzny przywie li kuchenk gazow . M czyzna maj cy ok. 2 m wzrostu, bardzo dobrze zbudowany, podszed pod urz dzenia, przytula je i p a-ka , po chwili razem z nim p aka y tak e wolontariuszki.

By a to ogromnie przejmuj ca historia, pokazywa a, jak cz owiek potrafi dla drugiego by pomocny, jak wa na jest mi o i ofiarno dla innych. Je li chodzi o mi o , relacje, jakie wytworzy y si mi dzy nasz grup wolontariuszy, ludzi, którzy wcze niej si nie znali, to w czasie fina u mo na by o zobaczy , e jest to ju wielka rodzina, wydawa o si nam, e jeste my starymi znajomymi, co nam u wiadomi o, jak przez pomaganie ludzie si do siebie zbli aj . Utwierdza to w przekonaniu o mi o ci do bli niego i o tym, e ka dy z nas ma predyspozycje do pomagania innym, trzeba tylko troch ch ci i czasu, który dzisiaj jest bardzo cenny, jednak to co robi wolontariusze jest czym , czego nie zast pi adna inna forma pomocy.

Page 218: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Opiekunowie i wolontariusze Szkolnych Kó Caritas 485

Iwona W troba

Pomaganie innym uszcz liwia

Moja dzia alno na rzecz Caritas zacz a si ju w 6 klasie szko y podsta-wowej, kiedy to ksi dz prowadz cy z nami katechez zapyta , czy s jacy ch tni, by pomóc paniom z Parafialnego Oddzia u Caritas rozprowadza w nie-dziel po Mszy w. wieczki bo onarodzeniowe, z których dochód b dzie prze-kazany dla biednych rodzin. Niepewnie podnios am r k i… zacz am bezinte-resownie pomaga innym.

Nast pnym krokiem by o zapisanie si do Szkolnego Ko a Caritas. Uzysku-j c legitymacj dowiedzia am si , e g ównym, w a ciwie jedynym zadaniem jest pomaganie. Na spotkaniach Ko a, a w a ciwie podczas wykonywania zada mog oderwa si od swoich spraw i ca kowicie odda si potrzebom innych. Podczas pracy na rzecz potrzebuj cych zapominam o w asnych problemach. Odrywam si od codzienno ci i w czam do wiata, gdzie ludzie maja powa -niejsze zmartwienia ni ja.

Podczas wype niania zada czuj , e robi co dobrego dla tych ludzi, e oni dzi ki mojej pomocy i pomocy innych cz onków SKC s szcz liwsi, wie-dz , e nie s sami. Dzia alno w SKC nauczy a mnie, e aby co robi dobrze nale y si temu ca kowicie odda . Dzi ki przynale no ci do tej organizacji mog am pozna warunki ycia innych osób. Mam wra enie, e wsz dzie, gdzie co robi am dla innych zostawi am cz stk siebie.

Dzi kiedy jestem ju w III klasie gimnazjum mog mia o powiedzie , e pomaganie innym uszcz liwia. Naprawd mi o widzie u miechy na twarzach ludzi, dla których si co zrobi o. Cz owiek staje si lepszy. Nied ugo ko cz moj dzia alno w SKC, poniewa rozpoczn nauk w nowej szkole i je eli tam nie znajd takiej organizacji, to do o wszelkich stara , aby j stworzy .

Page 219: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

486 wiadectwa

Katarzyna Krzy owska

Dzi ki SKC jestem bardziej otwarta

Mam 15 lat i mieszkam w Ma cu. Jestem uczennic Gimnazjum nr 1 im. Ojca wi tego Jana Paw a II w Radgoszczy i od pó roku nale do Szkol-nego Ko a Caritas. Ju wcze niej s ysza am o jego istnieniu i postanowi am do czy do tego grona, poniewa spodoba a mi si dzia alno tej instytucji.

W tym kole pozna am wielu m odych, interesuj cych ludzi. Zachwyci a mnie mi a atmosfera, która panowa a na spotkaniu. Zrozumia am, e sama na pewno nie zdo a abym zrobi tego, co robimy wspólnie. Organizuj c ró ne akcje, wspieramy potrzebuj cych, niesiemy rado samotnym. To powoduje, e czuj si silna i bardziej potrzebna.

Od czasu, gdy nale do Szkolnego Ko a Caritas sta am si bardziej otwarta na potrzeby innych ludzi. Pozna am te wiele ciekawych osób, na które wcze-niej w szkole nie zwraca am uwagi. Wspólnie mi o sp dzamy czas równocze-nie czyni c co dobrego. Mam wi cej zapa u i energii. Wolontariat pog bia

wra liwo i wiadomo potrzeb drugiego cz owieka. Warto jest anga owa si w dzia ania charytatywne Caritas, bo w ten sposób naprawd pomagamy innym ludziom. Nie nale y nikim gardzi , trzeba okazywa wyrozumia o . W miar si powinni my nie innym pomoc. Nale y dostrzega potrzeby in-nych ludzi i odpowiednio reagowa . Dobro czynione innym daje rado .

ucja Kupiec

Praca w SKC da a nowy obraz wiata

Mam 18 lat i odk d zacz am ucz szcza do III LO w Mielcu, przyst pi am do pracy w wolontariacie. Pierwsze kroki stawia am w Szkolnym Kole Caritas w Zespole Szkó Technicznych w Mielcu. Uko czy am kurs wolontariusza i obecnie moj podopieczn jest pani Krystyna, która choruje na stwardnienie rozsiane. Nie potrafi samodzielnie chodzi , dlatego porusza si na wózku inwa-lidzkim. Chocia ma 73 lata, jest m oda duchem. Odk d zacz am spotyka si

Page 220: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Opiekunowie i wolontariusze Szkolnych Kó Caritas 487

z moj podopieczn , patrz na wiat jak ma e dziecko, które jeszcze nic nie umie. Zrozumia am, e s ludzie, którzy potrzebuj nas i naszej pomocy. Gdy otworzy am serce na innych potrzebuj cych ludzi poczu am blisk obecno z Jezusem, który uzdrawia chorych. „Dobrze widzi si tylko sercem, a najwa -niejsze jest niewidoczne dla oczu”. Dopiero wtedy zwyk a rozmowa, u miech zaczyna nabiera g bszego sensu.

Wi kszo ludzi m odych nie wie, co to s prawdziwe problemy. Ja teraz rozumiem, co to jest cierpienie, kiedy najmniejsza przeszkoda staje si olbrzy-mi trudno ci , czasem wr cz nie do pokonania. Wiem te , co to jest prawdzi-wa przyja i jak wiele wysi ku trzeba w o y , aby powsta o tak pi kne i wyj t-kowe porozumienie dusz. Aby to osi gn , nale y ofiarowa swoje serce, otwo-rzy to, co mamy w sobie najpi kniejszego, to co kryje si w nim na samym dnie. Praca w wolontariacie da a mi nowy obraz wiata, bo czy jest co pi k-niejszego i warto ciowszego od dzielenia si swoim sercem z drugim cz owie-kiem? Ile rado ci, szcz cia i u miechu mo na ofiarowa drugiej osobie?

Jolanta Chojecka

Najlepsza decyzja w moim yciu Do Szkolnego Ko a Caritas przyst pi am b d c jeszcze w podstawówce.

Wtedy by a to decyzja impulsywna. Pod y am za wi kszo ci . Nie rozumia-am, czym jest dzia alno w takiej organizacji. Jednak z czasem dociera o do

mnie, w czym tak naprawd bior udzia . Wp yn y na to nie tyle same obo-wi zki, które wykonywa am wraz z innymi cz onkami SKC, ale zwi zane z nimi uczucia i emocje. Mój udzia w ró norodnych akcjach charytatywnych czy te pomoc przy organizacji ró nych akcji uczy y mnie odpowiedzialno ci, a wiadomo , e dzi ki temu przyczyniam si do pomocy tym, którzy jej w rzeczywisto ci potrzebuj , mobilizowa a mnie, by jeszcze intensywniej si udziela . My l o ludziach, którym pomagali my, zw aszcza o chorych dzieciach w naszej parafii, nape nia a mnie smutkiem. Dlatego szczególnie tym najm od-szym chcia am dawa co od siebie. I dzi ki ró nym zbiórkom pieni dzy na ich leczenie, zw aszcza podczas Parafialnego Festynu Serca, który odbywa si w naszej parafii co roku ju od 5 lat, udawa o nam si zebra fundusze na pokry-cie przynajmniej cz ci kosztów ich leczenia. To dawa o najwi cej satysfakcji.

Page 221: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

488 wiadectwa

Gdy uko czy am nauk w szkole, w której nale a am do SKC, przesta am by cz onkiem tej organizacji, ale nie przesta am pomaga , udziela si i d ugo nie zamierzam. Zosta am wolontariuszk w szpitalu.

Szkolne Ko o Caritas wiele mi da o wiedz i wykszta ci o wielk wra li-wo . Nauczy am si , e warto pomaga , bo tym pomagamy równie sobie. Przyst pi am do SKC bez adnego konkretnego celu, nie wiedz c, co mi to da. Najwyra niej by a to najlepsza decyzja w moim yciu.

Page 222: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

PRACOWNICY I WOLONTARIUSZE PLACÓWEK CARITAS DIECEZJI TARNOWSKIEJ

I WIETLIC „LUMEN”

Ks. Ryszard Podsto owicz

Mi osierdzie i chrze cija stwo jest wielk spraw naszych dni. Je eliby nie by o mi osierdzia, nie by oby chrze cija stwa: to jest jedno i to samo. W s u bie mi osierdzia nawet fundusze nie s najwa niejsze, nawet domy, zak ady i szpi-tale nie s najwa niejsze, chocia s to rodki niezb dne. Najwa niejszy jest cz owiek; trzeba wiadczy swoim cz owiecze stwem, sob . Trzeba, a eby nasze cz owiecze stwo by o uwra liwione na cz owieka, jego potrzeby, jego niedol i cierpienia i a eby gotowe by o wiadczy sob , wiadczy nawet go-ymi r kami, ale pe nym sercem; taki dar bowiem wi cej znaczy ani eli pe ne

r ce i rodki bogate. „Ponad to wszystko wi ksza jest mi o ”.

Czy rzeczywi cie „ wiadek Mi o ci” w obliczu kataklizmu…?

Blisko 4 tys. zalanych domów i mieszka oraz prawie 150 domów znisz-

czonych przez osuwiska – oto bilans majowych i czerwcowych kataklizmów, jakie w 2010 r. nawiedzi y teren diecezji tarnowskiej.

Od pierwszych godzin po kataklizmie zarz d CDT oraz cz onkowie Para-fialnych Oddzia ów Caritas podj li dzia ania pomocowe. Bardzo szybko do wszystkich potrzebuj cych dociera y rodki czysto ci, woda, ywno i odzie . Niezw ocznie przekazywano wszelkie dary, jakie by y dostarczane na ul. Pro-stopad do Domu dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie. Dzi ki ofiarnej pracy kilkunastu bezdomnych uda o si bez zb dnego oczekiwania przepako-wywa dziesi tki ton ró nego rodzaju produktów, przekazywanych przez setki darczy ców. Kierownictwo s siaduj cej z domem Firmy Wod-Kan u yczy o bezp atnie wózek wid owy i to dzi ki tej yczliwo ci oraz ci kiej fizycznej pracy bezdomnych, do poszkodowanych trafi a konkretna pomoc otrzymana od tych Caritas w Polsce, które nie ucierpia y i postanowi y wesprze naszych die-cezjan, od firm i instytucji oraz od osób prywatnych.

Page 223: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

490 wiadectwa

Zako czy a si te pomoc d ugofalowa, tzn. zakup sprz tu AGD i mebli, wyprawek szkolnych, zbo a siewnego (Caritas Diecezji Tarnowskiej pokry a 100% kosztów zakupu ziarna wed ug zapotrzebowania zg oszonego przez po-szkodowanych) oraz opa u na zim .

Du ym wysi kiem finansowym by a te pomoc dla osób, które straci y swo-je domy na skutek osuwisk. Ka da z ponad stu rodzin otrzyma a bardzo kon-kretne wsparcie pieni ne.

Patrz c z perspektywy czasu oraz na obecn sytuacj , uzasadnionym ze wszech miar wydaje si stwierdzenie, e nasi diecezjanie w tych dniach byli i s nadal „ wiadkami Mi o ci”.

***

Maj c przed oczyma skal problemu w naszej diecezji, warto na pocz tku podkre li , e sami poszkodowani, dzisiaj ju z wi kszym optymizmem patrz w przysz o , w samym momencie kataklizmów reagowali – jak na zaistnia sytuacj – stosunkowo spokojnie. Oczywi cie by niejednokrotnie ogromny al, a czasem nawet rozpacz, ale wzgl dnie szybko przysz o uspokojenie, gdy na-tychmiast do wiadczali oni yczliwo ci i ofiarnej pomocy bli szych i dalszych osób. Ta pomoc, to w tamtych chwilach przede wszystkim obecno i duchowe wsparcie. Gdy 12 godzin po uaktywnieniu si osuwisk w miejscowo ci K odne k. Limanowej (30 domów uszkodzonych, z czego 20 zupe nie zniszczonych) przyjechali my z Biskupem Tarnowskim Wiktorem Skworcem na miejsce, gdzie wci jeszcze ziemia pod nogami si osuwa a i mogli my obserwowa rozsypuj ce si domy, mieszka cy – cho zaszokowani sytuacj i zamartwieni – zgodnie podkre lali, e ju kilkana cie minut po pierwszych informacjach alar-muj cych pi cych ludzi, by uciekali z domów (a by o to o 2.30 w nocy), byli z nimi i proboszcz, i so tys. Podkre lali, e „byli wsz dzie”, do ka dego pode-szli czy podjechali i dodawali otuchy. W sumie – rzec mo na – oni faktycznie w tym momencie nie udzielili adnej konkretnej pomocy, ale oni po prostu by-li… I to dla tych ludzi wtedy by o niezwykle cenne.

Nie spotkali my si natomiast z postawami, które wini yby konkretnych lu-dzi czy Pana Boga za te sytuacje; pada y natomiast s owa wdzi czno ci Bogu za to, e nikt nie zgin …

Mo na by wi c zaryzykowa stwierdzenie, e zw aszcza w pierwszych chwilach po kataklizmie, poszkodowani oczekuj – oprócz oczywi cie zabez-pieczenia podstawowych rodków do ycia, co zapewnia a m.in. Caritas diece-zjalna oraz Parafialne Oddzia y – duchowego wsparcia i yczliwej obecno ci.

Page 224: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 491

***

Powodzianie powoli doprowadzili swoje domostwa do stanu umo liwiaj -cego godne zamieszkanie, natomiast ofiary osuwisk w wi kszo ci wci odbu-dowuj domy lub zakupili nowe i je urz dzaj . U wielu pozosta jednak l k przed si ami natury i dlatego padaj ce deszcze zawsze sprawiaj , e z niepoko-jem spogl daj oni w niebo. I ten l k wci im towarzyszy…

Drugie spostrze enie dotyczy dzieci. Otó po rozpocz ciu nowego roku szkolnego, dyrekcje szkó , w których ucz si dzieci z rodzin, które prze y y cz -sto kilka razy zalanie mieszkania, zauwa yli – i tym spostrze eniem podzielili si z Caritas – e s one wyj tkowo przygaszone, apatyczne i trudno je zmobilizowa do jakiejkolwiek aktywno ci. Nie ulega w tpliwo ci, e jest to skutek trauma-tycznych prze y z maja i czerwca. Wydaje si zatem, e konieczna jest tutaj pomoc psychologiczna.

***

Rozwa aj c z perspektywy czasu reakcj naszych diecezjan na minione wydarzenia, trzeba z dum powiedzie , e Parafialne Oddzia y Caritas i Szkolne Ko a Caritas stan y na wysoko ci zadania. Okaza o si , e nie bezpodstawnie – ju kilkakrotnie – bp W. Skworc, zwracaj c si do wolontariuszy Caritas nazy-wa ich „si ami szybkiego reagowania”. Natychmiast bowiem po otrzymaniu informacji o powodzi zarówno te, dzia aj ce na terenach poszkodowanych, jak i pozosta e, uruchomi y „zasoby ludzkie”. Kilka tysi cy wolontariuszy w czy o si od razu w bezpo redni pomoc na terenach niszczonych przez wod i osu-waj c si ziemi oraz w zbiórk darów dla poszkodowanych. Do powie-dzie , e bezpo rednio z parafii do parafii – bez po rednictwa Caritas Diecezji Tarnowskiej i nie licz c tego, co „przesz o” przez central naszej Caritas – zo-sta o przekazanych ponad 250 ton ró nego rodzaju darów i oko o 250 tys. z . S to dane na podstawie tych informacji, które pozyskali my, a mamy wiado-mo , e nie wszyscy, którzy pomagali – tak informacj przekazali. Ten ogrom pracy wiadczy o tym, e ponad 4 tys. wolontariuszy POC i oko o 3 tys. w SKC, to nie tylko suche liczby na papierze. ycie pokaza o, e na ziemi tar-nowsko-nowos deckiej bycie „ wiadkiem Mi o ci” ma bardzo konkretny wy-miar, odzwierciedlaj cy si w dzia aniu.

***

Szukaj c motywacji takiej postawy pe nej mi o ci, wydaje si , e jest to przede wszystkim odruch wspó czuj cego serca, ale tak e w niejednym przypad-ku swoista sp ata d ugu. W poprzednich bowiem latach tereny naszej diecezji

Page 225: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

492 wiadectwa

stosunkowo cz sto nawiedza y powodzie i zawsze poszkodowani mogli liczy na szybk i skuteczn pomoc. Dzisiaj – jak wielu twierdzi o – sp acaj d ug serca.

Wzruszaj ce s tak e przyk ady kilkudziesi cioz otowej wp aty dokonanej przez mieszka ców Domu dla Bezdomnych czy sporej, jak na miejscowe warun-ki, kwoty 1 400 z przekazanej przez wiernych ze Starego Ska atu na Ukrainie – male kiej wioski korzystaj cej na co dzie z pomocy naszej Caritas, a teraz dzie-l cej si przys owiowym „wdowim groszem”. Poszkodowanym z pomoc przy-chodzili tak e bardzo licznie nasi diecezjanie, rozsiani po ca ym wiecie i organi-zuj cy w swoich miejscach zamieszkania kwesty dla powodzian.

Oczywi cie, by y te sytuacje, kiedy kto „uprz tn ” sobie mieszkanie ze starych, niepotrzebnych rzeczy czy ubra i bardzo chcia je ofiarowa na tereny powodziowe, nie bacz c na to, e mieszka cy tych terenów – chocia stracili nieraz wszystko – maj swoj godno i nie wypada „obdarowywa ” ich tym tylko, co nam zbywa i ju nie przedstawia wielkiej warto ci.

Wspomniana sytuacja to tylko jeden z problemów, jakie zrodzi y si w kon-taktach mi dzyludzkich przy okazji tych traumatycznych wydarze . Dotycz one niestety tak e samych poszkodowanych, u których – sporadycznie, ale jed-nak – pojawiaj si postawy podejrzliwo ci, roszczeniowe czy oskar aj ce. Zw aszcza mo na by o to zaobserwowa wówczas, gdy rozpocz li my etap pomocy d ugoterminowej, gdy podstawowe potrzeby zosta y zaspokojone i dla niektórych zacz a si „walka” o cokolwiek, „co daj ”…

***

Reasumuj c, trzeba jednakowo stwierdzi , e generalnie poszkodowani s niezwykle wdzi czni wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób spieszyli i spie-sz z pomoc , zarówno rzeczow , jak i finansow . Dotyczy to szczególnie cza-su odleglejszego od kataklizmu, kiedy to mediów i postaci z ycia polityczno-spo ecznego ju nie ma w miejscu powodzi czy osuwiska, i tak naprawd tylko Caritas pami ta i planuje pomoc na d u ej ni tylko dora nie. Bo bycie „ wiad-kiem Mi o ci” nie mo e, i na szcz cie w sercach i sumieniach naszych diece-zjan nie ko czy si , wraz z ustaniem deszczu…

Page 226: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 493

Halina G bska

„W a nie na ciebie czekam”

Pragnienie pracy w ród ludzi chorych, samotnych i w podesz ym wieku tkwi o we mnie od dawna. Zawsze podoba a mi si praca s u ebna i bezintere-sowna, dlatego ch tnie bra am udzia w ró nych tego rodzaju akcjach. Marze-niem moim by o, aby zosta kiedy wolontariuszem. Nie by o to jednak takie proste, poniewa pracowa am, za o y am rodzin i jej po wi ca am ca y mój czas. Gdy dzieci by y starsze, my l o wolontariacie powróci a. Punktem zwrot-nym by a choroba mojej siostry. Przebywa a na oddziale wewn trznym szpitala. Na sali le a y jeszcze dwie panie po wylewie do mózgu, prawdopodobnie sa-motne. Odwiedza am moj siostr tu po obiedzie. Cz sto widzia am, e posi ek tych pa sta na szafce nietkni ty, a pó niej by w ca o ci zabierany. U wiado-mi am sobie, e przecie ja te mog znale si w sytuacji tych pa i ja te b d czeka na „cz owieka”, który by mnie pokarmi i przez chwil poby ze mn . W tym czasie zacz o dzia a d browskie Hospicjum i Dom Pomocy. My l dojrzewa a powoli wraz z moim wn trzem. W ko cu nadarzy a si spo-sobno i zosta am wolontariuszk w tych placówkach. Moja pos uga wolonta-ryjna trwa a prawie trzy lata.

By to bardzo owocny czas mojego ycia. Dojrza am wewn trznie, umocni-a si moja wiara, zmieni am priorytety yciowe. Wbrew pozorom, wi cej

otrzymywa am ni sama mog am ofiarowa . Najwi kszym podzi kowaniem by dla mnie u miech chorego albo jego s owa „w a nie na ciebie czekam”. S u ba ta dawa a mi ogromn rado i satysfakcj . Chcia am ju wtedy po wi ci si pracy w tym domu, gdy czu am si tu w a nie jak w domu. Wiedzia am, e jestem na w a ciwym dla mnie miejscu. Gdy nadarzy a si szansa podj cia pra-cy w Domu Pomocy w charakterze opiekunki, ch tnie j podj am, maj c du e do wiadczenie z pracy wolontaryjnej. Pos uga w Domu Pomocy, ró ni si znacznie od pracy w hospicjum. Przebywaj tu osoby w podesz ym wieku, przewlekle chore, maj ce nieco inne potrzeby i problemy, wymagaj ce du o cierpliwo ci, wyrozumia o ci i po wi cenia. Ciesz si , e wykonuj prac , któr lubi i mam nadziej , e zawsze b d mie otwarte serce dla wszystkich potrzebuj cych pomocy.

Page 227: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

494 wiadectwa

Marcin Wróbel

„Portier” Pana Boga

Na pocz tku mojej pracy my la em o hospicjum jako o pewnej „poczekalni do Nieba”, gdzie zadaniem pracuj cych ma by towarzyszenie chorym w dotar-ciu do „drzwi”, przez które jednak ka dy przej musi ju sam. Ostatnio w mo-jej g owie pojawi a si metafora „portiera”.

Portier ma za zadanie wita osoby, otwiera drzwi, aby go móg przez nie bezproblemowo przej , traktuj c ka dego z nale yt mu godno ci i podmio-towo ci . Ka dy cz owiek ma by dla portiera tak samo wa ny. Z w asnego do wiadczenia (m.in. choroby nowotworowej i mierci mojego Taty) wiem, jak cz sto bezduszny i nieludzki jest system s u by zdrowia. Choremu przypisuje si numer ksi gi szpitalnej, jednostk chorobow , sal , depersonalizuj c jed-nostk , zostawiaj c ewentualnie nazwisko, aby rozró ni jedn osob od dru-giej. Cz owiek traci w tym zgie ku cyfr i symboli swoj godno , swoj wyj t-kowo . Jest bezsilny, b d c zdany na tzw. profesjonalistów.

W moim do wiadczeniu pracy w hospicjum widz , jak bardzo stworzona przez personel atmosfera pomaga pacjentowi odzyska jego godno , której prze-cie tak naprawd nigdy nie traci, a jedynie bywa chwilowo z niej odzierany, pomimo, e mówi si : „chory jest najwa niejszy” (brzmi to cz sto jak frazes).

Pracuj c jako psycholog przeprowadzi em setki rozmów. Dok adnej liczby nie potrafi okre li , bo to nie tylko te „powa ne” rozmowy, ale i codzienna wymiana zda . Widz w ka dym chorym ogromn potrzeb , by by zauwa o-nym i postrzeganym nie jako „chory z rakiem”, lecz jako cz owiek taki sam jak ja, tyle e b d cy w innej, zdecydowanie trudniejszej sytuacji. Mo e, kto po-wiedzie , e to jest oczywiste. Sam jednak spostrzegam, e w p dzie codzien-nego ycia, przy nadmiarze obowi zków i wszechobecnej biurokracji, pozostaje niewiele czasu na podstawowy aspekt pracy z drugim cz owiekiem, którym powinien by bezpo redni, szczery i autentyczny kontakt interpersonalny.

Ucz si tego od samych pacjentów. Z biegiem czasu imiona chorych wy-mykaj si z pami ci, jednak s osoby, których nigdy nie zapomn . Pami tam pani Krysi i d ugie z ni rozmowy na przeró ne tematy – od tematów doty-cz cych spraw dnia codziennego, a po g bokie tematy dotycz ce kwestii eg-zystencjalnych. Na pewno nie zapomn pani Feli, pani El biety, pana Mieczy-s awa, pana Józefa i wielu, wielu innych. Rozmowy z nimi nigdy nie by y b a-he. Wszystkie by y wa ne. My l , a nawet jestem tego pewien, e moi pacjenci wi cej mnie ucz ani eli móg bym przeczyta w ksi kach. Dzi ki nim zrozu-mia em, e wiedza, któr cz owiek zdobywa na studiach nie wystarcza, je li na

Page 228: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 495

pierwszym miejscu nie jest si cz owiekiem. Zdobyte naukowe tytu y niewiele znacz , kiedy zapomina si o empatii, otwarto ci, yczliwo ci, o byciu z cho-rym cz owiekiem nie w relacji zdrowy-chory, ale w relacji ja – ty. Ka de s owo jest znacz ce, ka dy gest i potrzeba wa na. Mo na czasem mie wra enie, e co jest b ahostk , ale dla tej konkretnej osoby w a nie ta potrzeba jest znacz -ca. To chorzy s moimi nauczycielami cierpliwo ci, otwarto ci i pow ci gliwo-ci w wydawaniu ocen.

Praca z osob umieraj c jest wyj tkowa. Niejednokrotnie wystawia nasze w asne ograniczenia na prób . Cz sto mo emy niewiele zdzia a , ale to nie znaczy, e nie mo emy nic. Mamy pomóc im na miar naszych mo liwo ci i na tyle, na ile tego sami chc . Nie wolno nam zapomina , e najcz ciej to pacjent wie najlepiej czego potrzebuje. Pami tam sytuacje, w których chory niejako na przekór naszym staraniom, nie pogodzi si ze mierci . Trudno by o to zaak-ceptowa , ale przecie on mia do tego prawo. Wa ne, aby czyni wszystko najlepiej jak si potrafi, jednak w granicach wyznaczanych przez chorego i bezwzgl dnie te granice szanowa . Jest to niezmiernie trudne, poniewa cz sto odzywa si w nas nasze ego podpowiadaj ce: to ja wiem lepiej, co mu potrzeba, o co mu chodzi. Najcz ciej, jedyne czego oczekuje od nas pacjent, to posza-nowanie jego prawa do wyboru, jego podmiotowo ci i decyzyjno ci. Praca z drugim cz owiekiem nigdy nie jest prosta. Jednak w pewnym sensie ta trud-no , nieokre lono i zmienno czyni j satysfakcjonuj c . Pomaga nam le-piej pozna nas samych, w ka dym razie – mnie pomaga.

Dzi ki pracy w hospicjum do wiadczam wci na nowo kolejnej lekcji – lekcji wiary. Towarzyszenie chorym w chwili odchodzenia umacnia moj wiar w istnienie czego ponad to co tu, wiar w istnienie innego ycia.

„Oczy s zwierciad em duszy”. M dro kryj ca si w tym stwierdzeniu staje si dla mnie faktem, kiedy po mierci pacjenta, patrz na jego twarz, w jego oczy. Mam wówczas wra enie, e s one puste, e pozosta o tylko cia o – kokon, a dusza uda a si w dalsz drog .

Spotkanie z drugim cz owiekiem w jego wiecie samotno ci, choroby, cier-pienia, bólu, bezsilno ci i bezradno ci, pomaga mi nabiera wi kszego dystansu do w asnych problemów i pora ek. Uczy mnie jeszcze bardziej by tu i teraz, uczy mnie bardziej y .

Page 229: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

496 wiadectwa

Jan

wiadectwo wi nia

Na imi mam Jan i od pó tora roku pracuj w Domu Emerytów, w Placówce Piel gnacyjno-Opieku czej Caritas Diecezji Tarnowskiej w Tarnowie. Mój zwi -zek z Domem Emerytów wi e si z sytuacj yciow jaka mnie dotkn a – od-bywam bowiem wyrok za nieumy lne spowodowanie wypadku samochodowego, w którym zgin drugi cz owiek. Do pracy w zak adzie na ul. Starod browskiej dowo ony jestem codziennie z pobliskiego Zak adu Karnego w Tarnowie.

Od pocz tku mo liwo pracy na ul. Starod browskiej poczytywa em sobie za wielkie szcz cie, dar, ale i znak Bo y. W wypadku, który spowodowa em zgin a bowiem osoba w podesz ym wieku, a nad takimi g ównie roztacza opiek Dom Emerytów. Rozumienie tego szcz cia i daru od Boga zmienia o si jednak w miar up ywu kolejnych miesi cy pracy. Oczywi cie, w sposób naturalny, po-cz tkowo g ównym powodem rado ci by o prawo do codziennego opuszczania Zak adu Karnego i mo liwo przez du cz dnia sp dzania go tak, jak ludzie wolni – pracuj c.

Pochodz z wioski, a pierwszym rodzajem moich obowi zków by a praca zwi zana z piel gnowaniem du ego ogrodu, zaj ciami rolniczymi przy warzy-wach i drzewach owocowych. By o to wi c naturalnym ród em satysfakcji i rado ci. Mog em przecie robi to, co faktycznie lubi em i czym zajmowa em si na co dzie w moim domu.

Jednak zrozumienie tego co najwa niejsze i najcenniejsze przychodzi zaw-sze z czasem. Tak by o i w moim przypadku. Niebawem okaza o si , e inna cz mojej pracy by a jeszcze wi kszym darem Bo ym. T drug dziedzin pracy by y obowi zki konserwatora, a wi c dbanie o sprawno ró nych urz -dze , aparatów, narz dzi, naprawy usterek, reperowanie drobnych awarii i uszkodze . Zaj cia te da y mi mo liwo wi kszego kontaktu z ca ym perso-nelem Domu Emerytów. Jak e mi e by o prze wiadczenie, e razem z nimi bior udzia w realizowaniu pi knej misji, o której przypomina o cz sto poja-wiaj ce si s owo „Caritas”. Wielokrotnie odczuwa em nawet pewn dum , e nale do tego grona ludzi, e razem z nimi mog s u y innym. Odczuwaj c zadowolenie z tego faktu, szybko zacz em identyfikowa si z ca wspólnot , a u ycie przeze mnie zwrotu „u nas” zawsze oznacza o „w Domu Emerytów”. Przyczyni o si do tego tak e to, e nigdy nie odczu em podejrzliwo ci czy z ego traktowania z tej racji, e odbywam wyrok. Po prostu czu em si cz on-kiem wspólnoty pracowników i mieszka ców Domu Emerytów.

Page 230: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 497

W a nie w zwi zku z tymi ostatnimi wi e si kolejna rado , która sta a si moim udzia em. Czasami zwyczajnie serce si kraja o patrz c na osoby chore, starsze i niepe nosprawne zamieszkuj ce w Domu Emerytów. yj c na co dzie swoimi sprawami nawet poj cia nie mamy, ile jest cierpienia wokó nas. Jak e chcia o, by si im ul y . Ale jak…? Pocz tkowe poczucie bezradno ci zmienia-o si w wiadomo , e nawet w sytuacji ograniczonej wolno ci, mog poma-

ga . Mog , przez swoj prac – jedyny dost pny mi teraz sposób. Przecie na-prawa ó ka, odpowietrzenie kaloryfera, zreperowanie kranu czy szafki chorego w sali i inne moje zaj cia – cz si z pracami piel gniarek i opiekunek, pra-czek i kucharek i razem przyczyniaj si do ul enia losowi ci ko chorych pen-sjonariuszek. Jak e mi e jest poczucie, e bior udzia w czym naprawd do-brym. I e zawsze, w ka dej sytuacji mo na co dobrego robi .

Jestem przekonany, e praca w placówce Caritas, dla osób starszych od sa-mego Boga dana okazja do zado uczynienia za krzywd spowodowanego przeze mnie wypadku. Jestem równie pewien, e pozytywnie wp ynie na moje dalsze ycie, a po odzyskaniu wolno ci nie zako czy si mój zwi zek z Domem Emerytów.

Dorota Gruszowska

wiadectwo pracownika kuchni

Prac w Domu Emerytów rozpocz am przed dziewi cioma laty. Jest to ma-ja pierwsza praca zawodowa. Jestem m atk i wspólnie z m em wychowuje-my trójk dzieci. Jak to zwykle bywa w yciu matki, gdy tylko dzieci troch podros y przyszed czas i naturalna potrzeba podj cia pracy.

Jestem bardzo zadowolona z mojej pracy. Po tych kilku latach musz przy-zna , e znalaz am w tej placówce, w ród chorych i wspó pracowników, miej-sce, gdzie cz owiek uczy si najg bszych warto ci. Zrozumia am sens pracy i to, czym wyra a si prawdziwa mi o do ludzi. W rodowisku, w którym pracuj s ludzie starsi, chorzy, cierpi cy. Obcowanie z nimi uczy nas delikat-no ci, yczliwo ci, zrozumienia, a tak e tego jak potrzebna jest cierpliwo . Ludzka wra liwo by a i jest tu obecna w ka dym dniu pracy. Nie mo e by przecie inaczej, gdy przy nas mamy ludzi podesz ych w latach i bardzo ci ko chorych, a nierzadko równie zaniedbanych przez blisk rodzin . St d tak wa -ny jest szacunek i pokora wobec tajemnic ycia i mierci. A tak e bezintere-

Page 231: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

498 wiadectwa

sowno , bo przecie nie ka dy odruch serca, gest, po wi cony czas czy dodat-kowo wykonan prac mo na przelicza na korzy ci materialne.

To wszystko pozwala mi lepiej rozumie sens pracy dla innych. I cho by-waj trudne dni, to obecno dobrych ludzi wokó zawsze pomaga. Pracuj w miejscu, z którym zawsze zwi zani byli ksi a i siostry zakonne. Ich obec-no oraz grono „sprawdzonych” kole anek z kuchni czy oddzia ów sprawia o, e zawsze otoczona by am lud mi, którym mog am ufa , a w razie potrzeby

liczy na ich wsparcie i pomoc – duchow czy yciow . Szczególne miejsce w mojej pami ci i wdzi czno pozostawi a siostra

Margarita ze Zgromadzenia Sióstr Józefitek. Gdy zaczyna am prac to ona pe -ni a funkcj prze o onej w Domu Emerytów. Od tej siostry nauczy am si bar-dzo du o. Praca z ni by a przyjemno ci . By a zawsze yczliwa, otwarta, bez-interesowna, wra liwa na ludzi. Cz sty u miech na twarzy i pogoda ducha zaw-sze przyci ga y innych, a przy tym dba a o chorych i pracowników. Siostra Margarita pracowa a w Domu Emerytów przez kilkana cie lat. W chwili jej odej cia na inn placówk zakonn , a tak e w zwi zku ze mierci ówczesnego, wieloletniego (ponad 30 lat) dyrektora ks. Kazimierza Szwargi w Domu Emery-tów bardzo du o zacz o si zmienia . By to czas bardzo trudny dla wszyst-kich, zarówno mieszka ców, jak i pracowników.

Gdy opiek nad Domem przej a Caritas, wszystko zacz o si zmienia . Dzi naszym dyrektorem jest ks. Andrzej Wolanin. On wzi wszystko w swoje r ce. Zadba o chorych oraz pracowników. Dzi jeste my placówk , która pr -nie si rozwija, unowocze nia. Dom przechodzi gruntowne i kosztowne remon-ty, ale ju wyra nie mo na odczu podniesienie standardów pobytu i warunków pracy. Ludzie chorzy poczuli znów opiek i wsparcie. Personel zdobywa nowe umiej tno ci, aby móc lepiej s u y , leczy i pomaga . Wzajemna akceptacja, otwarto na drugiego, mo liwo rozmowy – to niby takie zwyk e – ale tworzy naprawd atmosfer , w której chce si pracowa dla innych i rozwija si . Zaw-sze mo na pracowa lepiej. Ciesz si , e i ja mam mo liwo osi gania wy -szych kwalifikacji, zdobywania nowych umiej tno ci w zawodzie. Podj am dalsz nauk i jestem przekonana, e pog biona wiedza pomo e mi jeszcze lepiej pracowa dla dobra chorych w placówce. Tym bardziej, e na moj wi z nimi sk ada si nie tylko blisko 10 lat obowi zków zawodowych, ale liczne wspólne modlitwy, trudne do zliczenia Msze w. i nabo e stwa sprawowane w naszym domu, wspólny ci ar trudów i wspólna rado wi towania.

Page 232: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 499

Katarzyna Motyka

wiadectwo pracownika kuchni

Od 15 lat pracuj w Domu Emerytów. Jestem pracownikiem kuchni. Swoj prac rozpocz am zaraz po zako czeniu nauki w szkole. Mimo m odego wów-czas wieku od razu odczu am akceptacj ze strony osób pracuj cych. W panuj -cej tam atmosferze czu am si dobrze i bezpiecznie. Dyrektorem placówki by wówczas mój wujek – ks. Kazimierz Szwarga. Zawsze mog am liczy na jego wsparcie, pomoc i otuch , które by y mi potrzebne z racji pobytu z dala od bli-skich i domu rodzinnego.

Swoj prac staram si wykonywa najlepiej, jak potrafi . Wiadomo, e lu-dzie starsi, chorzy i niepe nosprawni potrzebuj nie tylko zabiegów medycz-nych i opieki piel gniarskiej. Do ca o ci fachowej opieki dodaje si praca wielu innych osób w kuchni, pralni czy administracji. Zawsze daje mi du o satysfak-cji i sprawia mi wielk rado to, e moja praca ma swój wa ny wk ad dla funk-cjonowania placówki, e moje umiej tno ci mog s u y dla dobra podopiecz-nych. Uczy mnie to jeszcze wi kszego otwarcia na innych i daje poczucie spe -nienia w yciu.

Katarzyna Maciaszek

wiadectwo opiekunki medycznej

Dom dla seniorów dba o swoich podopiecznych ju od lat. Budynek przy uli-cy Starod browskiej daje schronienie kilkudziesi ciu pensjonariuszkom, o które co dzie dba wykwalifikowany personel.

Zacz am pracowa w Domu Emerytów cztery lata temu. Na pocz tku wy-konywa am swoje obowi zki próbuj c pozna system funkcjonowanie placów-ki. Dzi ki siostrom zakonnym pracuj cym tutaj od lat, szybko opanowa am obowi zuj ce procedury. Jednak nie to by o najwa niejsze. Siostry pokaza y mi najistotniejszy aspekt tej pracy. Obok umiej tno ci sprawnej piel gnacji, fa-

Page 233: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

500 wiadectwa

chowej opieki, które s bardzo wa ne, pokaza y mi, e yczliwo , wyrozumia-o i du o u miechu s niezast pione w tej pracy.

Charakterystyczne dla pracy opiekuna osoby starszej czy chorej jest, i nie-jednokrotnie trzeba wykaza si du cierpliwo ci i opanowaniem. Poniewa nierzadko lepsze w dzia aniu od ma ci i opatrunków bywa dobre s owo, okaza-ne zrozumienie i troska.

Pracuj c w tej placówce z dnia na dzie , poznawa am coraz lepiej nasze pensjonariuszki. Ich rado ci i k opoty, choroby i dolegliwo ci. Dzi ki podmio-towemu podej ciu do pacjenta, wys uchaniu jego pró b czy uwag pozna am ich potrzeby na tyle dobrze, by swoj prac móc im pomaga .

Nie mog ze swojej pracy wy czy czynnika emocjonalnego. Ka da ci ka choroba, czy mier pacjentki pozostawia lad. Jednak, zawsze staram si pa-trze na jasne strony tej pracy. Dzi ki codziennym staraniom i ci kiej pracy mog przynie ulg i odrobin wytchnienia w jesieni ycia naszych pacjentek. A widok podopiecznej, która wraca do zdrowia, która jest zadowolona z opieki, sprawia wiele satysfakcji.

Nie mog tak e pomin moich wspó pracowników. Opieka nad chorymi to praca zespo owa, musimy sobie pomaga i wzajemnie si uzupe nia wiedz i do wiadczeniami. Nie inaczej jest w naszej placówce. Wszyscy staramy si pracowa na najwy szym poziomie, wykonywa swoje obowi zki jak najlepiej, a tak e podnosi swoje kwalifikacje.

Odk d nasz placówk przej w zarz dzanie Caritas Diecezji Tarnowskiej w naszej placówce rozpocz y si zmiany. Przebudowa i unowocze nienie bu-dynku maj w przysz o ci usprawni i polepszy opiek nad chorymi. Dzi ki nowoczesnemu sprz towi zarówno my – pracownicy, a przede wszystkim pa-cjenci, ju odnosimy korzy ci.

Praca opiekuna osób starszych bywa ci ka fizycznie i psychicznie. Jednak codzienny kontakt z pensjonariuszkami, ich yczliwo oraz wdzi czno za opiek sprawia rado i satysfakcj z wykonywanego zawodu.

Page 234: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 501

Józef Skórka

W Domu dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie

Propozycj pracy w Domu dla Bezdomnych M czyzn w Tarnowie otrzy-ma em w 1991 r. Przyj em j z pewnymi obawami i jako prób sprawdzenia si w nowej roli opiekuna dla ludzi potrzebuj cych pomocy – bezdomnych.

Pocz tki funkcjonowania domu by y trudne. Lokal niewielki, skromny. Nie mieli my do wiadczenia i wszystkiego uczyli my si od podstaw. Do szybko zrozumia em, e aby pomóc cz owiekowi bezdomnemu to nie wystarczy go nakarmi , ale trzeba da mu poczucie bezpiecze stwa i przywróci wiar w siebie. Nie tyle robi co za niego, co nauczy go i da mu mo liwo , aby sam zacz dba o siebie i wiar w to, e potrafi to zrobi . Nie mieli my wiel-kich mo liwo ci, ale starali my si , aby wnie cho troszk rodzinnej atmosfe-ry. Na wi ta przynosili my domowe wypieki i potrawy, by podkre li ich wa -no i da im odrobin inno ci.

Po paru latach funkcjonowania zmieniono nam lokal na obecny. By zdecy-dowanie wi kszy i zapewniaj cy lepsze warunki bytowania.

G ówne nasze zadanie to niesienie pomocy osobom bezdomnym, które z ró nych przyczyn znalaz y si w sytuacji tzw. kryzysowej, pozbawione dachu nad g ow i cz sto rodków do ycia. Starali my si stworzy tym ludziom zast pczy dom, ciep o, ale przede wszystkim odbudowa w nich system warto-ci i pewnej aktywizacji zawodowej na miar zdrowia i si .

Ka dy nasz podopieczny po zapewnieniu mu podstawowych potrzeb by przez nas, i tak jest do dzi , traktowany z godno ci . Staramy si robi wszyst-ko, aby mogli usamodzielni si i powróci do ycia w spo ecze stwie. Nie jest to atwe i niewielu to si udaje, ale nasze wsparcie i otwarto mo e im pomóc odnale wiar we w asne si y, a przede wszystkim godno .

Czasami mam taki niedosyt i poczucie, e mo na by o zrobi co wi cej i lepiej, ale czuj pewn niemoc, bo taka jest czasami nasza rzeczywisto . Pra-ca w takim domu jest trudna i wymagaj ca pewnych umiej tno ci. Wiele ró -nych spraw za atwia si du ym nak adem pracy i czasu. Ale warto pochyla si nad cz owiekiem i poda mu pomocn d o , aby zobaczy , jak si podnosi i osi ga wyznaczony cel. Bardzo wa na jest integracja tych osób bezdomnych ze spo ecze stwem i nawi zywanie kontaktu z rodzin . Tutaj zapewne w tej kwestii drzemi jeszcze du e mo liwo ci, które z czasem uda si zrealizowa . Nasi podopieczni musz czu si potrzebni i odpowiedzialni za nasz wspólny dom. Wa nym elementem bezdomno ci jest zwrócenie uwagi na w a ciw or-ganizacj czasu wolnego podopiecznych.

Page 235: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

502 wiadectwa

My l , e nasze wspólne spotkania pomog nam pracowa twórczo i ulep-sza nasze wysi ki i starania. Musimy jako opiekunowie mówi jednym g osem, mie wspólne cele, a z podopiecznymi realizowa plan i usamodzielnia ich do ycia w spo ecze stwie.

Dzi po tylu latach pracy mog powiedzie , e nie a uj decyzji podj cia pracy z lud mi bezdomnymi. Daje mi ona du o satysfakcji i zadowolenia mimo, e jest nieraz trudna i wymagaj ca.

Siostra Piel gniarka

Liczy si tylko mi o

Jako siostra zakonna – piel gniarka, pracuj w Stacji Opieki Caritas. Od-wiedzam i wiadcz pomoc piel gniarsk w domu chorego. Moja praca nie polega jednak na zrobieniu zastrzyku czy innej czynno ci piel gniarskiej, musz by otwarta na wiele innych spraw dotycz cych i dziej cych si wokó chorego. Obserwuj warunki materialne danego rodowiska i je li widz , e s to ludzie, których nie sta na zakup opatrunków czy innych rodków medycznych staram si pomóc. Du o jest ludzi, dla których wa ne jest, e kto ich wys ucha. Cz sto wraz z siostrami pomagamy ubogim rodzinom organizuj c w. Miko aja dla dzieci, robimy tak e paczki ywno ciowe na wi ta. Zdarza si , e ludzie nie maj rodków na zakup opa u na zim – wtedy staramy si pomóc przy zakupie opa u poprzez Caritas diecezjaln .

Wracaj c do chorych – jestem siostr , dlatego staram si pe ni swoj po-s ug , widz c w chorym cz owieku cierpi cego Jezusa. Równocze nie do wiad-czam tego, e ka dy cz owiek jest warto ci p yn c z samego faktu jego ist-nienia. Ludzie ró nie odbieraj siostr zakonn – jedni si boj , podchodz z dystansem, a inni si ciesz , maj wi ksze zaufanie. W mojej pos udze nie opatruj ran tylko osobom wierz cym, praktykuj cym, ale zawsze mam przed oczyma mi o Chrystusa, który w przypowie ci o mi osiernym Samarytaninie pokazuje wszystkim i tym uczonym i prostym, e trzeba si zatrzyma , pomóc, nie patrz c na pogl dy. Przez swoj prac pomagam ludziom w poznawaniu i umi owaniu Boga. Kiedy widz , e chory jest umieraj cy, staram si z nim rozmawia o yciu, o mierci, o Panu Bogu. Moj trosk jest, aby ten chory by przygotowany na spotkanie z Panem Bogiem poprzez sakramenty w., aby by pogodzony z rodzin – to bardzo wa ne dla chorego i rodziny. W miar mo li-

Page 236: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 503

wo ci staram si towarzyszy w ostatnich chwilach modl c si z rodzin , a gdy nie jest to mo liwe, otaczam chorych modlitw przed Panem.

Moje osobiste do wiadczenie pracy w Stacji Opieki Caritas to by dobrym cz owiekiem. Dzieli si mi o ci z bli nim, którego spotykam na swej drodze – bo s ró ne rodowiska wierz ce i niewierz ce. Kiedy ludzie dostrzegaj dobro w cz owieku, wtedy dociera do nich, jaki musi by Pan Bóg. Nie wiem, jak to si dzieje, ale do wiadczaj mi o ci Bo ej. A ja jako siostra nie musz du o mówi , naprowadza ich na dobr drog . S owa nie pomog , gdy brak wiary. Wiara jest martwa bez uczynków. I odwrotnie – ja sama patrz c na cierpienie, troski, problemy moich pacjentów, cz sto ocieraj c si o mier , do wiadczam wielkiego bogactwa wiary chorych i ich rodzin. Cz sto od chorych ucz si pokory, modlitwy, zapominania o sobie, ofiarowania cierpienia za innych oraz tego, e to, za czym tak cz sto zabiegamy na co dzie , to wszystko nie jest a tak wa ne. Wiem, e liczy si tylko Mi o , któr zostali my obdarowani i jak t mi o ci obdarzyli my drugiego cz owieka bez wzgl du na to, kim jest.

Monika Cicho

OOR – pozwoli o mi g biej zrozumie sens i warto cierpienia

Pracuj w O rodku Opieku czo-Rehabilitacyjnym dla Dzieci i M odzie y Niepe nosprawnej w Jadownikach Mokrych od ponad trzech lat. Prowadz tutaj zespo owe zaj cia rewalidacyjno-wychowawcze w Niepublicznej Szkole Pod-stawowej oraz katechez dla m odzie y w Niepublicznym Gimnazjum.

Praca z dzie mi by a zawsze bliska memu sercu. Podejmuj c jednak prac z dzie mi niepe nosprawnymi zastanawia am si , jak zostan przez nich przyj -ta i czy podo am zadaniu, jakie na mojej drodze postawi Bóg. Jak si szybko okaza o, moje obawy by y niepotrzebne. Pozna am wspania e dzieci, które mnie ubogaci y i tak wiele nauczy y.

Prac z dzie mi niepe nosprawnymi rozpocz am w okresie, kiedy moja ro-dzina zmaga a si z wiadomo ci o niepe nosprawno ci, jaka dotkn a mojego siostrze ca Daniela. Codzienny, bliski kontakt z dzie mi niepe nosprawnymi pozwoli mi wtedy bardziej zrozumie i zaakceptowa jego chorob .

Nauczanie i czynne towarzyszenie dzieciom niepe nosprawnym w ich sa-modzielnych krokach do zdobywania lepszego ycia osobistego, spo ecznego

Page 237: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

504 wiadectwa

i zawodowego, daje mi rado i osobist satysfakcj . Wspomagam ka dy ich wysi ek na drodze ku usprawnianiu. Urzek a mnie ich otwarto , bezpo rednio , rado z najmniejszej rzeczy, bezinteresowno , wra liwo , a przede wszystkim ich wewn trzne pi kno. Pomagaj c im w najmniejszych czynno ciach samoob-s ugowych nie tylko czuj si potrzebna, ale odkrywam, jak wielk moc ma ra-do , u miech i wiara w drugiego cz owieka. Daj c rado innym, jednocze nie ubogacam i obdarowuj siebie.

Obecno dzieci niepe nosprawnych pozwala mi g biej zrozumie , jak warto ci ponad wszelkie dobra jest cz owiek i obdarzenie go mi o ci . Jak wszystkie dzieci, tak i te, cho nie potrafi tego w sposób jasny wyrazi , po-trzebuj ciep a i blisko ci drugiego cz owieka. Wszystkie gesty sympatii, g a-skanie, przytulanie, chwalenie za najmniejsze post py sprzyjaj stworzeniu atmosfery mi o ci i bezpiecze stwa, dzi ki której odczuwaj , e komu na nich zale y i nie czuj si osamotnione. Dzieci za odpowiadaj nam tym samym, obdarzaj c nas swoim uczuciem. Zabawy integracyjne, piew i spotkania przy stole wigilijnym czy wielkanocnym prze ywane w atmosferze rado ci i mi o ci jednoczy y nas wszystkich. Wspólna Msza w. i nabo e stwa pozwala y za dostrzec w tych dzieciach g bokie wyczucie sfery sacrum. Wzrastaj ca we wspólnocie mi o powodowa a rozwój ca ego o rodka.

Praca z dzie mi niepe nosprawnymi uczy mnie tak e pokory w stosunku do cz owieka i ycia, jak równie wp ywa na moj postaw wobec rzeczywisto ci. Sprawia, e zaczynam zupe nie inaczej patrze na swoje ycie i docenia to, co w nim posiadam. Widz c codzienny wysi ek dzieci podejmowany podczas re-habilitacji, ucz si wytrwa o ci, cierpliwo ci i pokory w obliczu trudno ci. Pochylanie si nad tymi, którzy bardzo cz sto w oczach wiata uchodz za s a-bych i niepotrzebnych, jest wyrazem nie tylko odwagi, ale ukazaniem tego, e pod amy za tym, co dobre, pi kne i szlachetne.

Przebywaj c z dzie mi niepe nosprawnymi, zauwa y am tak e, e zacz am si zmienia . Zyska am wi ksz mia o , której brakowa o mi na pocz tku spotka z nowymi osobami. Wyj cie do drugiego cz owieka by o prze amaniem w asnej nie mia o ci.

Przebywanie z chorymi dzie mi, cz sto bezbronnymi i bezradnymi, pozwoli o mi g biej zrozumie sens i warto cierpienia, któr ukaza nam cierpi cy Jezus. Praca z dzie mi niepe nosprawnymi to nie tylko praca sercem, ale przede wszyst-kim us ugiwanie Chrystusowi, który przychodzi do mnie w drugim cz owieku.

Jean Vanier, za o yciel wspólnoty „Arka” i Ruchu „Wiara i wiat o”, sku-piaj cego osoby zdrowe oraz niepe nosprawnych i ich rodziny przyzna , e od niepe nosprawnych o wiele wi cej dosta , ni im sam da . Tak te si sta o w moim przypadku. Codziennie odkrywam, jak wielkim b ogos awie stwem i zaszczytem jest dla mnie dzielenie z dzie mi niepe nosprawnymi swojego ycia. Najwi ksz za nagrod s u miechni te twarze dzieci.

Page 238: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 505

Joanna Kula

Mo na nie rezygnowa z poszukiwania szcz cia pomimo niepe nosprawno ci

Pracuj w O rodku Opieku czo-Rehabilitacyjnym dla Dzieci i M odzie y Niepe nosprawnej Caritas Diecezji Tarnowskiej w Jadownikach Mokrych od 9 lat, zajmuj c si osobami niepe nosprawnymi oraz znajduj cymi si w trudnej sytuacji ze wzgl du na problemy materialne, rodzinne i wychowawcze.

Niezmiennie przez ca y ten okres dostrzega am, jak zmaganie si z chorob i niepe nosprawno ci rodzi zwyci stwo, a nawet kiedy udzia em jest pora ka, pogod ducha, wewn trzny spokój i u miech. Ka dy ruch, gest, który osoby z niepe nosprawno ci ruchow wykonuj , ka de s owo z trudem przez nich wypowiedziane, nauczy y mnie zauwa ania i doceniania wielkiej warto ci y-cia, równie w wymiarze codziennych spraw.

Wiem tym samym, e wielk miar prze ywania w asnego ycia jest ju najmniejszy gest yczliwo ci, u miech, podanie r ki, pomoc w drobnych czyn-no ciach. Mam wewn trzne przekonanie, e „daj c” otwieram w asne i innych serca, a otrzymuj rado i pragnienie s u enia innym. Wiem, e je eli daj cz siebie, to ucz innych dzielenia si dobrem pomimo niepe nosprawno ci i choroby. Troska o rodzin , niepokój o wychowanie dzieci, trudno ci material-ne nieustannie towarzysz wielu osobom, z którymi si cz sto spotykam. Do-strzegam ich odwag wychodzenia naprzeciw trudno ciom, poszukiwania wiary we w asne mo liwo ci.

Utwierdzam si w przekonaniu, e mo na nie rezygnowa z poszukiwania szcz cia pomimo niepe nosprawno ci, prze ywanych trudno ci i ró nych zawi-rowa w yciu rodzinnym i osobistym.

Page 239: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

506 wiadectwa

Izabela Grebla

„Spieszmy si kocha ludzi, tak szybko odchodz ”

Dwadzie cia lat min o jak jeden dzie – tak mo na podsumowa minione lata, które sp dzi am pracuj c jako rehabilitantka w Zak adzie Opieku czo-Leczniczym Caritas Grybowie. Jako m oda 21-letnia dziewczyna po raz pierw-szy zetkn am si z lud mi starszymi, opuszczonymi i niejednokrotnie bardzo schorowanymi. Na pocz tku pracy niektórzy chorzy traktowali mnie jak wnuczk , z któr mog pój na spacer pod r k . Byli te ludzie bardzo m odzi, po wypadkach, z chorob stwardnienia rozsianego, dla których rehabilitacja by a bardzo wa na, ze wzgl dów zdrowotnych i dla ich lepszego samopoczucia psychicznego. Lata wspólnego przebywania sprawi y, e bardzo al by o mi, gdy odchodzili do „domu ojca”.

Jestem z natury osob upart i konsekwentn w swych dzia aniach, dlatego te moi podopieczni ucz si ode mnie, e nie nale y od razu odpuszcza , gdy co nie wychodzi, tylko by wytrwa ym w d eniu do celu. Ja natomiast od nich ci gle ucz si cierpliwo ci i pokory wobec ycia.

Bardzo mi o wspominam czasy, kiedy to stan naszych podopiecznych by na tyle dobry, e mogli my si z nimi udawa na wycieczki w ró ne miejsca. Byli my mi dzy innymi w Cz stochowie, agiewnikach, Krakowie, Kopalni Soli w Wieliczce oraz na Sp ywie Dunajca. Ile wtedy mo na by o ujrze rado ci i u miechu na ich twarzach. Pó niej przez par lat patrz c na zdj cia w kronice wspominali te miejsca, które dla nas by y tak oczywiste, a dla nich takie wyma-rzone i wyt sknione. Pami tam jak jeden z chorych, gdy byli my w Krakowie zapytany na drugi dzie , gdzie by , odpowiedzia nam z rado ci , e by w Rzy-mie (gdy nigdy a tyle ko cio ów w jednym miejscu nie widzia ). Dzisiaj ju wielu z tych chorych nie yje ale zawsze pozostan w naszej pami ci.

Obecnie stan naszych pensjonariuszy jest powa ny i mamy innego rodzaju mi-sj do spe nienia. Trwamy przy ich ó kach, wiczymy, dbamy o ich sprawno ruchow poprzez wiczenia na sali rehabilitacyjnej. Wykonujemy ro nego rodzaju zabiegi specjalistyczne z zakresu fizjoterapii. Pragniemy, aby nasi pacjenci pozo-stawali jak najd u ej sprawni fizycznie. Nasza praca nie jest atwa, bo wymaga wiele trudu, uporu i konsekwencji, ale nagrod dla nas jest to, e pacjenci mieszka-j cy w naszym domu yj w nim po dwadzie cia, trzydzie ci, a nawet czterdzie ci lat. Mimo swych chorób i cierpienia pozostaj u miechni ci i zadowoleni.

Zdarzaj si te s owa wdzi czno ci skierowane pod naszym adresem i wtedy przekonujemy si , e nasza praca ma sens. Podsumowuj c moje reflek-

Page 240: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 507

sje na temat pracy w Zak adzie Opieku czo-Leczniczym Caritas w Grybowie, przychodzi mi do g owy tylko jedna my l: „Spieszmy si kocha ludzi, tak szybko odchodz ”.

Ewa Panek

„Tylko to wszystko, co robimy dla innych jest tym, co na prawd warto robi ”

Lewis Carroll

Trudno opisa w s owach prac w placówce typu ZOL. Wi e si ona z bo-gat gam ró norakich emocji i przemy le . Adekwatnemu opisowi ucieka równie ulotno chwili i czasu, ulotno ludzkiego ycia, zw aszcza tutaj.

Od oko o trzech lat codziennie spotykam si tu z lud mi, dla których Cari-tas jest cz sto jedynym domem, jaki maj . Ka dy zwraca uwag swoj wyj t-kowo ci , niepowtarzalno ci , histori ycia. Niektórzy zaskakuj pogod du-cha mimo ogromnego cierpienia, u miechem.

Cz sto s to trudni ludzie. Trudni mo e nie tyle z powodu staro ci, chorób, cierpienia, co z faktu konfrontowania nas z tym, co w nas ci gle ciemne i niepo-znane – z l kiem przed przemijaniem i odchodzeniem, z l kiem przed mierci .

Pracuje si ca ym sob . Czasem trzeba si gn do posiadanej specjalistycznej wiedzy, niekiedy wystarczy dobre s owo, odrobina uwagi czy u cisk d oni. Po-trzeba cierpliwo ci w wys uchiwaniu kolejny raz tej samej historii, zrozumienia dla problemów starszych osób jawi cych si nam jako b ahe i mieszne. Ko-nieczna jest wiara i nadzieja oraz du a wytrwa o – nie mo na oczekiwa na pozytywny, wymierny rezultat swojej pracy. I to, bez czego nie da si poradzi sobie na co dzie , to co najbardziej choremu wychodzi na zdrowie – parafrazuj c, to radosna mina odwiedzaj cego oraz du a doza u miechu i poczucia humoru.

Ta praca uczy pokory. To, co z pewno ci zyskuje si w pracy z naszymi chorymi to poczucie, jak wa na jest ka da chwila i up ywaj cy czas, e miniony dzie , godzina, minuta nie wróc , wi c trzeba dba o dobrze prze yty czas. Zyskuje si przekonanie, e nale y si cieszy drobiazgami, takimi jak smak kawy, promienie s o ca na twarzy, bo pod koniec zostaje nam tak niewiele. St d rodzi si szacunek dla ycia w ogóle, dla cierpienia, dla m dro ci starszych osób. „Umiej tno cieszenia si chwil bie c jest cennym darem podobnym

Page 241: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

508 wiadectwa

do stosu ask” pisa a M. Sk odowska-Curie. Najlepiej oddaj to s owa jednej z pacjentek – „Zrobi mi Pani kaw ? Jutro mog ju jej nie móc wypi ”.

To, co jest trudne, i najbardziej doskwiera, to brak tych, którzy odeszli. Przypomina mi si pani Zosia, która z u miechem codziennie pomaga a w drobnych pracach. Jej s ynne – „Panienki, obiad przyszed ”. Brakuje pana Józia, z przyjemno ci przesiaduj cego w ogrodzie, który mimo podesz ych lat by pogodny i ufny. Pozostaj w pami ci.

My l , e kto inny powinien wypowiada si o swoich do wiadczeniach w ZOL, o odbiorze naszej pracy. Mianowicie nasi chorzy, dla których to miej-sce jest domem, a my ich drug rodzin .

Bo ena Bielecka

Wykonuj swoj prac z zami owaniem

Odk d pami tam, nigdy nie przechodzi am oboj tnie obok krzywdy ludzkiej i ludzkiego cierpienia, ale tak w a nie zosta am wychowana przez swoich Rodzi-ców. Przez cale moje ycie czu am ch i potrzeb niesienia pomocy innym, oczywi cie na miar swoich mo liwo ci, adekwatnej do mojego wieku, jednak zawsze najwi ksze zami owanie ukierunkowane by o na prac z dzie mi. Jeszcze jako uczennica III LO w Tarnowie wyszukiwa am szkole , warsztatów w a nie o tematyce zwi zanej z prac z dzie mi, korzystaj c z mo liwo ci uczestnictwa w nich, co bardzo pomog o mi w dalszej pracy pedagogicznej. Od 16. roku ycia by am wolontariuszem w wietlicach profilaktyczno-wychowawczych, domach dziecka i innych placówkach wychowawczych, pomagaj c w pracy z dzie mi zagro onymi patologiami spo ecznymi z rodzin dysfunkcyjnych, a od 18. roku ycia, maj c uprawnienia po uko czonych szkoleniach, warsztatach, kursach,

pracowa am charytatywnie przez wiele lat z dzie mi niepe nosprawnymi, z dzie mi z rodzin patologicznych ich rodzicami oraz w Tarnowskim Towarzystwie Za-pobiegania Patologiom Spo ecznym w Tarnowie ze wspania ymi pedagogami, psychologami, prawnikami pomagaj c osobom uzale nionym od alkoholu, nar-kotyków, ofiarom przemocy, jak równie w Tarnowskim Telefonie Zaufania. Przez liczne do wiadczenia praktyczne w zwi zku z przekrojem wiekowym od dzieci po osoby doros e postanowi am po wi ci si wy cznie pracy z dzie mi, podejmuj c nauk w Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie na kierun-ku pedagogika resocjalizacyjna. Przez kilka lat by am zatrudniona w wietli-

Page 242: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 509

cach Profilaktyczno-Wychowawczych w Skrzyszowie oraz w Lisiej Górze, a od 2003 r. zosta a mi powierzona funkcja kierownika wietlicy Profilaktyczno-Wychowawczej przy parafii Naj wi tszego Serca Pana Jezusa w Tarnowie, gdzie jestem równie wychowawc wspólnie z dwiema moimi kole ankami, które pe ni funkcj wychowawców i pedagogów. Praca z tymi dzie mi, mimo wielu bardzo trudnych problemów wynikaj cych z charakterystyki rodowiska, przynosi mi niesamowicie wiele satysfakcji i zadowolenia, widz c ich u miech-ni te buzie i przybieganie na wietlic du o przed otwarciem. Moim zamierze-niem by o stworzenie „przystani”, w której dzieci ucz szczaj ce czu yby si bezpieczne i do której ch tnie by przychodzi y. Chyba wspólnie z moimi kole-ankami oraz wolontariuszami, którzy po wi caj nieodp atnie swój cenny czas,

uda o nam si j stworzy , gdy wietlica nazywana jest przez dzieci „ich dru-gim domem”. Pocz tkowo do wietlicy przychodzi a niewielka grupka dziecia-ków, one przyprowadza y rodze stwo, kole anki, kolegów, kuzynów. Inne dzieci kierowane by y przez pedagogów szkolnych, MOPS, rodziców, kurato-rów i tak powsta a grupa ponad 30-osobowa.

Na pocz tku dzia alno ci zaobserwowa mo na by o dzieci odrzucone przez rówie ników, zamkni te w sobie, niektóre bardzo agresywne, maj ce problemy z nauk , nisk samoocen , maj ce cz sto konflikty z prawem. Jednak z up ywem czasu podchodz c indywidualnie do ka dego z nich, buduj c zaufa-nie, zapoznaj c si z sytuacj rodzinn , szkoln , nawi zuj c kontakt ze szko a-mi, rodzicami, opiekunami i wdra aj c zaj cia integracyjne, wzmacniaj ce po-czucie w asnej warto ci, profilaktyczne po czone z psychodramami, które po-zwalaj na uto samianie si z osobami, poznanie odczu i emocji innych osób oraz swoich, nazywania ich, mo na by o zaobserwowa du e pozytywne zmia-ny. Przejawia y si one w lepszych ocenach, radzeniu sobie z trudnymi sytu-acjami, z agresj , umiej tno ci odmawiania, pozytywnym integrowaniu si i wspó yciu w grupie rówie niczej. Dla urozmaicenia i rozwijania dzieci zainte-resowa , uzdolnie przygotowa y my szeroki zakres ró norakich zaj tj. zaj cia dydaktyczne, profilaktyczno-wychowawcze, plastyczne, muzyczne, teatralne, multimedialne, rekreacyjno-sportowe, spotkania z ciekawymi lud mi. Bardzo wa nym elementem funkcjonowania wietlicy jest codzienne do ywianie (przygotowywanie i gotowanie gor cych posi ków). Niejednokrotnie ten gor cy posi ek jest jedynym w ci gu dnia, co bywa bardzo silnym magnesem. Dzi ki ofiarno ci sponsorów, ludzi dobrej woli, ksi dza opiekuna, a przede wszystkim zorganizowaniu przez nas wychowawców, wolontariuszy i uczestników ró no-rakich akcji mo emy pozwoli sobie na organizowanie letnich i zimowych wy-jazdów, wycieczek, wyj , imprez takich, jak: wyj cie do parku, na kr gielni , na basen, do kina, do teatru, zwiedzanie ró nych instytucji i zapoznanie si z ciekaw prac osób. To tak e wyj cie do Zamku Promiennego, na tor sanecz-kowy, na lodowisko, organizowanie wigilii, choinki, dyskotek, jase ek, i innych.

Page 243: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

510 wiadectwa

Oto kilka refleksji i prze y z mojej pracy w wietlicy: Pierwszego dnia po przyj ciu na wietlic i po wprowadzeniu mnie przez

ks. Kazimierza Stempniowskiego pierwszego opiekuna wietlicy, a jak si pó -niej okaza o wspania ego cz owieka, który by uwielbiany przez dzieci oraz przez ich rodziców, nigdy nie zapomn kilkudziesi ciu wolontariuszy – przyja-ció ks. Kazimierza, a nied ugo potem moich, którzy spowodowali, e w pierw-szej minucie poczu am si jak w domu i e jestem jedn z nich. Ten czas jest czasem niezapomnianym. Tworzyli my jedn wielk , rodzin . Codziennie przychodzili mi pomaga z takim entuzjazmem i ch ci , e nigdy nie martwi-am si czy kto z nich przyjdzie czy zostan sama. Wtedy by o ponad 50

uczestników i mimo, e nie by o wtedy tylu rodków finansowych co teraz i zamiast codziennych ró norodnych posi ków by chleb z d emem, to by to najpi kniejszy okres w mojej pracy. Tak jak ju wspomnia am, tworzyli my jedn , wielk rodzin , po zaj ciach spotykali my si na pogaduszkach i prze ci-giwali my si w pomys ach, co b dziemy robi nast pnego dnia z dzieciakami. Mimo tego, e wielu z nich wyjecha o na studia, opu ci o Tarnów, zacz o pra-cowa , za o y o swoje rodziny, to nasza wi by a taka silna, e przetrwa a do dzi . Nieustannie mamy ze sob kontakt telefoniczny mailowy, a w razie mo -liwo ci przemi ym akcentem s odwiedziny, co jest dla nas ogromn niespo-dziank . Bardzo si ciesz i nie ukrywam, e dla mnie to ogromny zaszczyt, e jedna z wolontariuszek, która z pe nym po wi ceniem przez wiele lat si udzie-la a i mia a rewelacyjny kontakt z dzie mi, ko czy studia pedagogiczne i teraz razem z nami pracuje na naszej wietlicy, ale ju nie jako wolontariuszka, lecz jako wychowawca z niesamowitymi rezultatami i osi gni ciami.

Praca moich kole anek i moja nigdy nie ko czy a si na 4 godzinach dzien-nie z chwil zamykania si drzwi od wietlicy. Nasz czas pracy by i jest nie-normowany, mimo i statutowo trwa wy cznie 4 godziny dziennie i to wy cz-nie od poniedzia ku do pi tku. Wiele wieczorów, sobót i niedziel po wi ci am na korepetycje lub pomoc w nauce dzieciom zagro onym nieprzej ciem do kolejnej klasy bo nie potrafi am odmówi wiedz c, e nie maj do kogo pój i poprosi o pomoc. Najlepszym podzi kowaniem by u miech i informacja, e dana osoba zaliczy a i otrzyma a promocj do nast pnej klasy. Nie robi am nig-dy tego z przymusu, ale czu am si wyró niona i doceniona, e darz mnie swo-im zaufaniem. Spotyka am si z rodzicami dzieci, oczywi cie na ich pro b , pomagaj c im pisa pisma do s dów, prokuratur, komorników np. w sprawie eksmisji, alimentów, za o enia niebieskiej karty dot. przemocy i zn cania w rodzinie czy np. umieszczenia jednego z rodziców w zak adzie odwykowym, do banków prosz c o wstrzymanie egzekucji i roz o enie zad u enia na raty lub umorzenie odsetek. Wielokrotnie wraca y my do swoich domów pó no wieczo-rem z powodu ró nych trudnych sytuacji. Pami tam cudowne chwile, których nigdy w yciu nie zapomn . Stara am si i staram pomaga , ile jestem w stanie,

Page 244: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 511

ale gdy mi przydarzy o si nieszcz cie, np. z amanie nogi i nie mog am przycho-dzi na wietlic , nie by o dnia, aby codziennie nie by o paru dzieci wracaj cych ze wietlicy, opowiadaj cych, co robi y, gdzie by y, co dzia o si w szkole, jakie dosta y oceny. Zawsze by y ch tne mi pomóc zrobi zakupy, same wychodzi y z inicjatyw , nigdy nie musia am ich o to prosi .

Chcia am podzieli si równie dwoma mi ymi male kimi, ale jak e wa -nymi dla mnie sytuacjami, a których by o naprawd sporo, które zapad y mi w pami ci i spowodowa y, e stan am ze zami w oczach. Pewnej s onecznej soboty bardzo wcze nie rano kto zapuka do mojego mieszkania. Gdy otworzy-am drzwi nikogo nie by o, a na wycieraczce by y pi kne dwa bukieciki ma ych

kwiatuszków. Druga sytuacja to fakt zauwa enia na moich drzwiach w lewym dolnym rogu namalowane pisakiem pi kne ma e serduszko. Po kilku dniach wyja ni a si zagadka, kto to serduszko namalowa . Gdy zapyta am: dlacze-go??? Odpowied brzmia a, chcia am zaznaczy Pani drzwi, ebym si nie po-myli a: „jak kiedy Pani odwiedz ”, (to by a dziewczynka lat 5).

Mimo tego, e nasze dzieci potrzebuj ró norakiej pomocy i któr zapew-niamy w miar mo liwo ci nie s oboj tne na krzywdy ludzkie. Zorganizowali-my kilkakrotnie pomoc dla ludzi dotkni tych bied czy chorob . Jedna z akcji

by a przeprowadzona dla rodziny wielodzietnej ze Strzy owa, o której dowie-dzieli my si od zaprzyja nionych sióstr Serafitek. Wiedzieli my tylko tyle, e dzieci wychowywa a samotna matka, która zachorowa a bardzo powa nie, która sama si ju nie porusza a o w asnych si ach w zwi zku z amputacj nogi. W domu panowa a bieda, zy, cierpienie dzieci p acz cych obok ó ka swojej umieraj cej mamy. Zorganizowali my wielk akcj i jakim pi knym zaskocze-niem by fakt przynoszenia przez naszych uczestników swoich male kich za-bawek czy np. czapki czy szalika. Pi knym gestem by o to, e mimo, i niektóre z nich naprawd nie mia y wiele i tak pragn y si podzieli z innymi dzie mi. Uwie czeniem naszej akcji by y dwa samochody zapakowane po brzegi i prze-kazane tej rodzinie, która ze wzruszenia nie by a w stanie wypowiedzie s owa.

Kilkakrotnie robi y my w asny harmonogram, dotycz cy odwiedzania cho-rego ch opca przebywaj cego bardzo d ugi okres w szpitalu. Organizowa y my pomoc finansow i ywno ciow rodzinom, które by y w bardzo trudnej sytu-acji materialnej. Wielokrotnie pisa am pisma do zarz du Caritas z pro b o po-krycie kosztów zakupu lekarstw dla chorych dzieci, u których sytuacja by a bardzo ci ka, jak równie dla ich chorych rodziców i rodze stwa w Caritas nigdy nie spotka am si z odmow .

Bardzo mi ym i pozytywnym sygna em jest nieustanny kontakt z uczestnika-mi, którzy ze wzgl du na podj cie nauki w szko ach rednich zaprzestali chodze-nia na wietlic , ale nadal nas odwiedzaj , dzwoni z yczeniami na wi ta, i zawsze porozmawiaj , gdy spotkamy si na ulicy wspominaj c dawne czasy.

Page 245: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

512 wiadectwa

Chc podzieli si tak e bardzo osobist spraw , emocjami zwi zanymi z moim prywatnym yciem i ma dziewczynk , uczestnikiem wietlicy, która wychowywana by a przez swoj babci , gdy jej rodzice zmarli. Wiedzia am, e dziewczynka darzy mnie niesamowitym zaufaniem mimo, e mia a ogrom mi o ci ze strony babci, pragn a mie w asn , prawdziw rodzin . Mimo e traktowa am j jak ka de inne dziecko, czu am, e pragnie mnie mie na wy czno . Pewnego dnia podesz a do mnie, rzuci a si na szyj i powiedzia a „Zosta moja mamusi ”.

Nadmieni musz , e dzi ki comiesi cznej dotacji Caritas Diecezji Tarnow-skiej i Urz du Miasta nie musimy si troszczy o kwesti finansow na yw-no , pomoce dydaktyczne, biurowe oraz rodki czysto ci, gdy to mamy w pe ni zapewnione.

Teraz ju wiem, e gdy si czego bardzo pragnie mo na to osi gn i wiem te , e gdy wykonuje si swoj prac z zami owaniem, a nie z przymusem to przynosi to ogromne zadowolenie i pomaga spe ni zamierzone cele.

S. Judyta Michalska

Pomoc niesiona z rado ci – wietlice „Lumen”

Sama nazwa „ wietlica” ma swoje korzenie w s owie „ wiat o”. wiat o, aby mog o wieci , musz zaistnie pewne warunki. Po pierwsze musi by ró-d o wiat a, po drugie to ród o musi si spala , po trzecie wiat o musi wieci w jakim celu, bo przecie „nikt nie zapala lampy, eby j potem stawia pod korcem, ale na wieczniku, aby wieci a wszystkim, którzy s w domu”. Takie okoliczno ci towarzysz tak e naszej wietlicy. Wszyscy, dzi ki którym ona istnieje: siostry zakonne, kap ani, klerycy, osoby wieckie, wolontariusze spala-j si w codziennej pracy, spalaj si ogniem mi o ci, któr roznieca w nich obecno dzieci, które czekaj na ka dy gest wykonany w ich stron . Ta wie-tlica istnieje dzi ki ludziom dobrej woli, którzy s ród em wiat a i ciep a, które dzi ki nim wieci jasno dla wszystkich dzieci, które ka dego dnia zape -niaj budynek wietlicy wnosz c sw rado .

Prowadzenie wietlicy to niew tpliwie dar i aska, przez który Bóg powierza nam najwi kszy skarb, nadziej przysz o ci wiata – dzieci. B ogos awiona Chia-ra Badano pisa a tak: „Chcia abym by wieczk . Sama bym si spala a, lecz dawa abym wiat o i ciep o innym”. To naprawd wielka aska, aby móc spala si dla drugiego cz owieka, a gdy tym drugim cz owiekiem jest spragnione mi o-

Page 246: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 513

ci dziecko, ask t docenia si jeszcze bardziej. Daj c im poczucie ciep a i co-dziennie ucz c si ich kocha jeszcze bardziej znajdujemy razem z nimi wielk rado w yciu, bo tylko ycie prze yte dla kogo warte jest zachodu.

Kto zapyta, po co taka wietlica, jaki to ma sens?… Przecie dzieci maj dzisiaj tyle mo liwo ci na sp dzenie wolnego czasu, a je li warunki im na to nie pozwalaj , to zawsze mog z rówie nikami pow óczy si po ulicach czy okoli-cy najbli ej domu, w mie cie w ko cu zawsze jest co do roboty. Niestety wa-runki, jakie tym dzieciom stwarza sytuacja rodzinna lub najbli sze otoczenie dalekie s od tych, w jakich powinny si rozwija .

Na wietlicy znajduj co , czego nie znajd wa saj c si po ulicach. Wszy-scy, którzy tu przychodzimy, chcemy stworzy dla nich warunki, jakich nie maj gdzie indziej, warunki, jakie powinny mie . Nie silimy si na wielkie rze-czy, które porywa yby za serca s uchaczy czy czytelników. W pierwszej kolej-no ci po prostu jeste my z nimi. Z ich smutkami, rado ciami, problemami. Je-ste my z nimi przy nauce, odrabianiu zada , przy zabawie, drobnych pracach plastycznych, przygotowywaniu posi ków, przy jedzeniu. Jeste my z nimi w ka dej chwili ich pobytu na wietlicy. Nasza obecno daje im poczucie bez-piecze stwa i ciep a, bo gdziekolwiek si zwróc , mog mie pewno , e znaj-d tam yczliwe spojrzenie, dobre s owo, czy po prostu pomoc w jakiej drob-nej pracy. Ta nasza obecno , b d ca ofiar z naszego wolnego czasu jest tu dla nich najwi ksz pomoc . By z nimi – oto nasze podstawowe zadanie.

To wspólne przebywanie wiele nas uczy. Psychoanaliza mówi, e ojcem doros ego cz owieka jest dziecko. Freudowi chodzi o o to, e wszystkie prze y-cia dziecka procentuj w jego doros ym yciu. Dla nas to stwierdzenie nabiera zupe nie innego sensu. Zabrzmi to mo e dziwnie, ale my doro li ka dego dnia uczymy si od tych dzieci coraz to nowych rzeczy. To, jacy my jeste my dla nich, zale y w du ej mierze od tego, co oni nam przekazuj . Je li ws uchamy si w ich problemy, wpatrzymy w ich oczy, to zobaczymy, e nieustannie daj nam wskazówki, czego od nas oczekuj . Na pocz tku mo na mie obaw , e te dzieci nas nie zaakceptuj , e nie b dziemy mogli si tam odnale . Lecz, gdy je zobaczymy pierwszy raz, wszystkich tych, którzy swoj rado ci , e kto przyszed , rozpromieni y wszystko, od razu dociera do nas, e nie b dzie tak le. Prawda jest taka, e nie tyle oni nas potrzebuj , co my ich. Gdy api nas za

r k i prosz , by my razem z nimi poszli robi zadania, daj nam do zrozumie-nia, e wielu rzeczy si b dziemy musieli si od nich nauczy . Ich spojrzenia, które prosz o chwil uwagi nie pozostawiaj cz owieka bez uczucia odpowie-dzialno ci, jak doros y ponosi za nie. To jacy b d , zale y od nas. Ile mi o ci, wiary i braterskiego ciep a im damy, tym wi cej b d mogli dalej nie lu-dziom, gdy ju b d doro li. Oni kochaj nas, ale nam bardzo trudno nie raz jest pokocha ich. Trudno – ale warto…

Page 247: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

514 wiadectwa

Robi c wieczorny rachunek sumienia przechodzimy ca y dzie , minuta po minucie ledz c nasze zachowania i to, w jakich sytuacjach mogli my si zna-le . Analizuj c tak ka dy dzie dostrzegamy, e wszystko, co nas spotyka to niezwyk y dar od Pana Boga. Dzieci s najpi kniejszym darem od Boga. Te, które najbardziej nas potrzebuj , to dar, który nie mie ci si w naszej wyobra -ni. Staramy si dobrze wykorzysta ten dar, stwarzaj c dla nich mo liwo od-nalezienia na wietlicy tego, co jest zatarte w ich rodzinach. Tutaj mog znale namiastk domu, miejsce, gdzie czuj si bezpiecznie, gdzie nie musz martwi si tym, co mo e wydarzy si za chwil . Nasze serca podskakuj rado nie ra-zem z nimi, kiedy widzimy, jak graj w bilard czy gry planszowe, jak przygo-towuj wspólnie podwieczorek albo tworz jakie ma e arcydzie a plastyczne. Dom kojarzy si z bezpiecze stwem i spokojem. Otwieraj c drzwi wietlicy ka dego dnia o 14.00 zaczynamy robi wszystko, co w naszej mocy, aby nasi podopieczni mogli czu si w pe ni bezpiecznie.

Dzieci, które maj trudn sytuacj w swoich rodzinach okazj do zabawy znajd wsz dzie, ale nie wsz dzie czeka na nich cichy k t i osoba gotowa pomóc w nauce. To kolejny priorytet, jaki sobie stawiamy. Pomoc w nauce, to jeden z najwi kszych prezentów, jaki mo emy im da . Co z tego, e b d si czu y bezpiecznie na wietlicy, je li w szkole b d stale dyskryminowane z powodu nieprzygotowania lub nieopanowania materia u. Wielki nacisk k adziemy na to, aby przy naszej pomocy dzieci przygotowa y si do lekcji, jak najlepiej umiej . Dzi ki temu do szko y id pewniejsze, nie grozi im kompromitacja na tle ca ej klasy. Maj zadanie, s przygotowane do lekcji, potrafi si wykaza czym konkretnym. Efekty naszej pracy nie s spektakularne, ale dzieci z naszej wie-tlicy przechodz z roku na rok, z klasy do klasy, nie zatrzymuj c si w procesie edukacji, nie trac c ani chwili z ycia. To niew tpliwie zaliczka na przysz o , jak zdobywaj sobie ju dzi .

Troska o podopiecznych wyra a si tak e w odwiedzinach wychowawców wietlicy u ich rodzin oraz w ich szko ach. Poznaj c coraz lepiej ich codzienne

warunki ycia coraz lepiej ich rozumiemy, coraz bardziej dostrzegamy te sfery, w które powinni my wkroczy , aby nie dopu ci do kra cowych sytuacji, w któ-rych mog yby si znale dzieci. Umo liwia to nawi zanie wspó pracy z rodzi-nami dzieci oraz niesienie im pomocy materialnej i duchowej. Zawsze znajdzie si kto potrzebuj cy, komu potrzebne jest ubranie na zim , opa albo troch je-dzenia. Wszystkie te rzeczy w miar mo liwo ci staramy si ofiarowywa . W ten sposób dzieci otoczone s nieustann trosk nie tylko podczas pobytu na wietli-cy, ale tak e wtedy, gdy s poza ni . Taka troska o dzieci poza wietlic jest nie-zb dna, gdy chcemy stworzy dla nich dobre warunki do rozwoju.

Dzieci trafiaj do nas ró ne i z ró nych sytuacji yciowych. Cz sto s do nas skierowane przez MOPS lub po konsultacji ze szkolnym pedagogiem. Naj-cz ciej jednak podopieczni przychodz do nas sami, czasem dlatego, e nie

Page 248: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 515

maj , co ze sob zrobi , a czasem dlatego, e gdzie indziej nie by o dla nich miejsca. Nie mo emy odmówi , kiedy przychodzi nowy anio ek, któremu mo -na nie pomoc i niesiemy j z rado ci .

Prawdziwa moc i ród o ciep a naszej wietlicy to olbrzymie zaplecze du-chowe. Na ka dym kroku dostrzegamy, e troszczy si o nas sam w. Józef, który pokazuje nam swoj opiek w wielu sytuacjach, o których d ugo by mo na mó-wi . Nic nie dzia oby si bez pomocy ludzi dobrej woli, darczy ców i wolontariu-szy. Dzieci pami taj o nich ka dego dnia, gdy na zako czenie odmawiaj w ich intencji dziesi tek ró a ca. Modl si tak e za swoje rodziny, co jest dla nich jedyn i skuteczn metod pomocy w sytuacji, w jakiej si znajduj . Pan Bóg wys uchuje modlitw dzieci, do wiadczamy tego ka dego dnia.

Cennym do wiadczeniem dla dzieci i m odzie y wietlicy u Maksymiliana jest mo liwo kontaktu z klerykami tarnowskiego seminarium duchownego. Jest to dla m odych kandydatów do kap a stwa doskona a okazja, by kszta to-wa w sobie cechy tak potrzebne aby w przysz o ci by gotowym do roli du-chowego ojca dla wszystkich, tak e tych najm odszych. wietlica jest wi c tak e szko ycia dla przysz ych duchownych.

Kleryk Jakub Misiak

„Klerycy na wietlicy”

Takie s owa us ysza em z ust 6-letniej Nikoli, kiedy pierwszy raz odwiedzili-my wietlic przy parafii pw. w. Maksymiliana w Tarnowie. Jak si pó niej oka-

za o, nie tylko dla niej, ale i dla wi kszo ci dzieci tam przebywaj cych, osoba ksi -dza ró ni si od innych doros ych jedynie „czarn sukienk ” i grzecznym zachowa-niem. Wyt umaczenie im ró nicy pomi dzy kap anem, a osob przygotowuj c si do kap a stwa nie by o wcale atwym zadaniem. To tylko jedna z wielu sytuacji, która u wiadomi a nam, jak przydatna mo e by tam nasza obecno .

Ju przy wej ciu do budynku wietlicy bardzo serdecznie przywita a nas s. Judyta, urszulanka, która nie ukrywa a swojej rado ci z faktu, e kolejna grupka kleryków – wolontariuszy przybywa, aby wspomóc opiekunów wietli-cy. Na wst pie uprzedzi a nas, e dzieci, które tu ucz szczaj pochodz z bar-dzo ró nych rodowisk i potrzeba nieraz wiele wyczucia oraz wyrozumia o ci, aby nawi za z nimi dobry kontakt. Szybko jednak podkre li a, e warto po-wi ci im swój wolny czas, który dla nas przysz ych kap anów mo e sta si

Page 249: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

516 wiadectwa

wspania lekcj mi o ci i s u by „dla tych najmniejszych”. Wraz z kolejnymi tygodniami sp dzonymi na ulicy Urszula skiej do szybko przekonali my si , jak prawdziwe okaza o si to stwierdzenie.

Z historii tego miejsca dowiedzieli my si , e ju od 14 lat dzieci w ró nym wieku mog liczy tu na ciep e przyj cie sióstr urszulanek, a tak e wieckich pracowników i wolontariuszy. Po sko czonych zaj ciach w szkole, codziennie dzieci i m odzie znajduj tu odpowiednie miejsce, aby wypocz , odrobi szkolne zadanie, sp dzi czas na zabawie i zje ciep y posi ek.

Opiek duchow nad t wspólnot sprawuje proboszcz parafii w. Maksy-miliana ks. dr Grzegorz Rze wicki, który dba o to, aby dzieci mog y skorzysta raz w miesi cu z sakramentu pokuty oraz bra udzia w Eucharystii, np. z okazji rozpocz cia roku szkolnego. Bardzo wa n spraw jest to, aby podopieczni wietlicy wychowywali si w atmosferze prawdziwego ycia chrze cija skiego,

poniewa w ich rodowiskach jest im bardzo trudno dorasta w wierze i mi o ci do Pana Boga. Pami taj c o tym, siostry urszulanki i wolontariusze ucz ich podstawowych modlitw, prawd wiary, ale te organizuj wiele przedsi wzi zwi zanych z danym okresem roku (w które zaanga owani s tak e klerycy naszego seminarium), wspólne przygotowanie kartek i stroików wi tecznych dla najbli szych oraz wieczór wigilijny, na którym dzieci prezentuj insceniza-cj jase kow itd. Dzieci bardzo licznie bior udzia we wszelkich uroczysto-ciach i nabo e stwach maj cych miejsce w tarnowskim Ko ciele. Zaanga o-

wane s te misyjnie pami taj c w swoich modlitwach o zaprzyja nionych ze wietlic kap anach pracuj cych poza granicami Polski. Niew tpliwie takie

inicjatywy sprzyjaj pog bieniu wiadomo ci religijnej w ich yciu. Inn istotn rol tej wietlicy jest tak e przygotowanie m odej osoby do do-

ros ego ycia. Na pierwszym miejscu jest oczywi cie troska o jej rozwój inte-lektualny, co przejawia si pomoc najs abszym uczniom zw aszcza w odrobie-niu zada domowych oraz nauk zasad kultury osobistej. Nie brakuje te zaj , w których mo na rozwin swoje zdolno ci: kulinarne, plastyczne, techniczne, aktorskie, muzyczne i taneczne (specjalne kursy ta ca towarzyskiego), spraw-no ciowe. Nie brakuje oczywi cie czasu na rozrywk , m.in. dost pny jest stó bilardowy, „pi karzyki”, komputery z dost pem do Internetu, a nawet worek treningowy. Wszystko to sprzyja budowaniu typowo domowej atmosfery na wietlicy, dzieci maj okazj si pozna , zaprzyja ni , sp dzi mile czas np.

bawi c si na dyskotece czy wi tuj c wspólnie czyje imieniny. Dla podtrzy-mania tych relacji organizowane s specjalne wyjazdy integracyjne np. w okre-sie letnich wakacji oraz w okresie ferii zimowych – narty.

Z tego co napisa em mog oby wi c wynika , e wietlica parafialna jest idealnym miejscem dla ka dego malucha pod ka dym wzgl dem. Na pewno taka jest intencja ich tworzenia i pos ugiwania w nich kap anów, sióstr zakon-nych i wolontariuszy, ale musimy pami ta , e nic nie zast pi prawdziwej ro-

Page 250: SàOWO WST - caritas.diecezja.tarnow.pl · ... Historia Ko cioáa, tom I, Lublin 2003, ... tywy Katolickiego Uniwersytetu Ameryki w Waszyngtonie, ... 2 Por. M. Banaszak, Historia

Pracownicy i wolontariusze placówek Caritas… 517

dziny, a takie miejsca jak m.in. dom na ulicy Urszula skiej maj za zadanie pomóc rodzicom w wychowaniu dzieci, a nie zast pieniu ich.

A jaka jest rola kleryków na wietlicach? Czy rzeczywi cie jeste my tym dzieciom potrzebni? W tym momencie przypominam sobie sytuacj , gdy uczy-em jedn z dziewczynek modlitwy „Zdrowa Maryjo”. Na pocz tku przebiega-o to bardzo opornie, s owa ca y czas zmienia y swoje miejsce i brzmienie. Wi-

dzia em ju zniech cenie na jej twarzy. W ko cu za n-tym razem uda o nam si wspólnie odmówi poprawnie modlitw maryjn . Automatycznie pojawi si wi c u niej u miech i satysfakcja z osi gni tego sukcesu.

„No to teraz mo esz si pomodli wieczorem za swoich rodziców” – zasu-gerowa em jej delikatnie przydatno tej nauki.

„A za ksi dza mog si te pomodli ?” – spyta a tym razem nie mia o… Chyba nie musz przekonywa nikogo, kto ostatecznie wyniós wi ksze ko-

rzy ci z tej lekcji. O ile dla tej dziewczynki mog o to by jedno z wielu wicze do wykonania, dla mnie by a to okazja do weryfikacji samego siebie… W ko -cu by a to te odpowied na pytanie, czy jest we mnie mi o i ch s u by dru-giej osobie pomimo trudno ci czy wr cz przeciwnie – ucieczka od obowi zku i wygodnictwo.

„Zaprawd powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bo ego jak dziec-ko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10,15). Kto cho raz odwiedzi wietlic para-fialn i sp dzi tu swój wolny czas, zrozumie tak naprawd , jak bardzo my – alumni przygotowuj cy si do kap a stwa wed ug serca Jezusowego, potrzebu-jemy kontaktu z najm odszymi.