serdecznie witamy wszystkich naszych...
TRANSCRIPT
1
Serdecznie witamy wszystkich naszych Czytelników!
Za nami długa, mroźna zima, dwa tygodnie ferii zimowych,
a przed nami coraz cieplejsze i słoneczne dni, nowy semestr nauki
szkolnej i ważne wydarzenie w życiu trzecioklasistów, mianowicie
egzaminy gimnazjalne.
Oddajemy w Wasze ręcę kolejny numer gazetki szkolnej,
w którym znajdziecie: wywiad z uczennicą klasy 3B zafascynową
kulturą japońską, relację z Dzwi Otwartych w naszej szkole,
opowiadanie walentynkowe, wielkanocne zwyczaje i wiele innych
ciekawych artykułów. Zapraszamy do lektury !
2015, NR 4 LUTY, MARZEC
GAZETKA SZKOLNA PUBLICZNEGO GIMNAZJUM NR 19 W ŁODZI
REDAKCJA:
Adrianna Garczyńska Klaudia Węcławowicz Anita Mirosław Klaudia Wróblewska Gabriela Majewska Angelika Niewiadomska
OPIEKUN REDAKCJI:
p. Angelika Antczak
2
Sdvs
R.: Jak długo uczysz się języka japońskiego?
K.W.: Języka japońskiego uczę się od września
ubiegłego roku.
R.: Co, według Ciebie, jest najtrudniejsze w
nauce języka japońskiego?
K.W.: Jak na razie trudno mi nauczyć się
używania kilku partykuł, które są do siebie
bardzo podobne. Często nie wiem, której z nich użyć.
R.: Czy masz jakąś własną skuteczną metodę na efektywną naukę języka
japońskiego? Jakie rady dałabyś osobie, która pragnie nauczyć się języka
japońskiego, by osiągnęła sukces?
K.W.: Staram się uczyć systematycznie. Przynajmniej przez godzinę dziennie
powtarzam sobie najtrudniejsze rzeczy i dokładam trochę nowego materiału.
Osoba, która chce nauczyć się języka japońskiego powinna mieć jakąś motywację
do nauki tego języka oraz musi liczyć się z tym, że nie zawsze wszystko jest
łatwe. Niektórym ciężko opanować znaki, a innym przystosować się do odmiennego
ułożenia zdań.
R.: Dlaczego kultura Kraju Kwitnącej Wiśni różni się od kultury polskiej? Co
fascynuje Cię w niej, a co przeszkadza?
K.W.: Kultura Japonii różni się między innymi zamiłowaniem Japończyków do
tradycji. Tam, gdy ktoś wychodzi w kimonie na ulicę, jest czymś normalnym.
Myślę, że gdybyśmy u nas zobaczyli ludzi ubranych w tradycyjne stroje np.
łowickie to zastanawialibyśmy się, czy nie ma jakiegoś święta. Poza tym
Japończycy bardzo lubią festiwale. Co roku można zobaczyć tam najróżniejsze
Matsuri, takie jak festiwal Gion w Kioto, który trwa prawie cały lipiec czy
festiwal Kantō w Akicie, który organizowany jest w intencji dobrych zbiorów.
Mnie jednak najbardziej fascynuje ceremonia parzenia herbaty, czyli chanoyu.
Jest to podniosła i uroczysta ceremonia, w której parzy się sproszkowaną zieloną
herbatę. W kulturze Japończyków nic mi nie przeszkadza.
Klaudia Węcławowicz, uczennica
klasy 3B, od dawna interesuje się kulturą
japońską. Dzięki innowacji pedagogicznej
„Język i kultura Japonii”, realizowanej w
naszym gimnajum, Klaudia ma nie tylko
szansę uczyć się języka japońskiego, ale
przede wszystkim rozwijać swoją pasję.
3
R.: 21-22 lutego odbyła się w Ogrodzie Botanicznym wystawa "Kultura
Japonii", w której brałas udział. Czego dotyczyła wystawa?
K.W.: Wystawa dotyczyła różnych aspektów kultury i kraju. Przez dwa dni były
różne prelekcje oraz warsztaty, w których można było nauczyć się rysować
mangę, składać origami, kaligrafować, tradycyjnie bawić się sznurkiem czy
obejrzeć ceremonię parzenia herbaty. Sobotnie prelekcje prowadziły studentki
pana Masakatsu Yoshidy, od których dowiedziałam się o najpopularniejszych
miejscach turystycznych, japońskich festiwalach oraz kuchni regionalnej.
Niedzielne prelekcje zaczęła córka pana Yoshidy, Izumi, która przedstawiła
najpopularniejsze mity i legendy jako inspiracje dla japońskiego horroru.
Następnie studentki stosunków międzynarodowych, które dostały się na roczne
stypendium do Japonii, opowiadały jak wyglądało ich studenckie życie na
japońskim uniwersytecie. Kolejne cztery prelekcje prowadziły wolontariuszki z
Japonii, które opowiadały o swoich japońskich miastach.
R.: Podczas tegorocznych Dni Otwartych w naszym gimnazjum brałaś udział
w lekcjach otwartych i zajęciach promujących język japoński. Na czym
polegała Twoja praca? Czy było duże zainteresowanie przybyłych uczniów
kulturą i językiem japońskim?
K.W.: Podczas Dni Otwartych w naszej szkole zapisywałam imiona po japońsku
w katakanie, jednym z alfabetów. Ciężko powiedzieć, czy dużo osób było
zainteresowanych kulturą i językiem, ale większości bardzo spodobały się
przygotowane atrakcje.
R.: Czy zamierzasz kontynuować naukę języka japońskiego po ukończeniu
gimnazjum? Masz już plany związane z tym?
K.W.: Zamierzam po ukończeniu gimnazjum chodzić na zajęcia do pani Basak.
Ogólnie chcę iść do Liceum Ogólnokształcącego nr 2 przy ul. Nowej 11/13, gdzie
również prowadzone są zajęcia języka japońskiego przez wolontariuszkę
japońską, która prowadzi lekcje po angielsku i japońsku.
R.: Dlaczego warto Twoim zadaniem, uczyć się języka japońskiego? Czy
znajomość języka japońskiego pomaga w dzisiejszych czasach?
K.W.: Moim zdaniem język japoński jest przyszłościowym językiem. Coraz więcej
Japończyków przyjeżdża do Polski i zakłada firmy, w których potrzebują osób
potrafiących mówić po japońsku i angielsku. Poza tym można też być tłumaczem,
nauczycielem lub związać się z ambasadą japońską. Naprawdę warto uczyć się
tego języka.
R.: Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę wielu sukcesów.
Adrianna Garczyńska
4
20 lutego odbyły się w naszym Gimnazjum Drzwi
Otwarte, których celem było zapoznanie
zainteresowanych z ofertą edukacyjną szkoły.
Spotkanie z odwiedzającymi przebiegało pod hasłem
„Witamy w świecie filmu”. Filmowa wycieczka
rozpoczęła się w holu na parterze, gdzie rodzice mieli
możliwość rozmowy z Panem Dyrektorem,
a kandydaci otrzymali krzyżówki i zagadki, które mieli
rozwiązywać w trakcie podróży. Przedstawiciele
społeczności uczniowskiej oprowadzali gości po
szkole, pokazując sale, pracownie multimedialne,
boisko szkolne, stołówkę oraz przygotowane przez
klasy atrakcje.
W sali gimnastycznej odbył się
pokaz osiągnięć sportowych
i aktywności fizycznej naszych
gimnazjalistów. W sali
geograficznej goście mieli
okazję wkroczyć w świat
słynnego podróżnika Bear'ego
Grylls'a. Na pierwszym piętrze
można było pogawędzić
i pośpiewać z harcerzami.
W sali 103 odbywało się z
kolei spotkanie z bohaterami
High School Musical. Jedną z atrakcji było obejrzenie przedstawienia,
przygotowanego przez klasę 3A, inspirowanego filmem animowanym pt. "Kraina
Lodu". W sali 106 prezentowano prace decoupage wykonane przez naszych
uczniów. W kolejnym etapie filmowej wycieczki odwiedzający poznali świat
Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwarcie, do której uczęszczał sam Harry Potter.
5
Z piratami goście przeżyli niezwykłą
przygodę, żeglując po Morzu Karaibskim.
W międzyczasie na zwiedzających czekał
słodki poczęstunek. W pracowni
multimedialnej goście podążali śladem
Alicji z Krainy Czarów, rozmawiali
z Kapelusznikiem oraz rozwiązywali quiz
związany z filmem. W sali informatycznej
czekały na przybyłych różne zadania
komputerowe.
Na ostatnim piętrze czekała na
gości wyprawa do prawdziwego
lasu tropikalnego z Księgi Dżungli
oraz do cudownej krainy Narnii.
Dużą atrakcją były doświadczenia
fizyczne, chemiczne oraz film
„Mini kosmos”.
W bibliotece szkolnej z kolei
zaprezentowało swoją działalność Koło
Dziennikarskie zajmujące się redagowaniem
gazetki szkolnej. Zainteresowani mogli
także uczestniczyć w krótkich warsztatach
medialnych i dykcyjnych. Ostatnim
przystankiem była jadalnia, gdzie
zaprezentowano elementy kultury i tradycje
japońskie. Odwiedzający mieli możliwość
poznania swojego imienia w języku
japońskim, skosztowania potraw za pomocą
pałeczek lub słynnej japońskiej herbaty.
Anita Mirosław
6
8 marca to dzień szczególny, w którym swoje święto mają wszystkie kobiety. Dzień Kobiet, obchodzony dziś niemal na całym świecie, swoją genezę wiążę z ruchami robotniczymi w Ameryce oraz ustanowionymi na początku XX w. obchodami na znak szacunku dla ofiar walki o równouprawnienie.
8 marca 1908r. na ulicach Nowego Jorku odbył się marsz i strajk kilkunastu tysięcy pracownic zakładów odzieżowych, domagających się praw politycznych i ekonomicznych, buntująjących się przeciwko złym warunkom pracy.
W 1910r. Międzynarodówka Socjalistyczna w Kopenhadze ustanowiła obchodzony na całym świecie Dzień Kobiet, który służyć miał krzewieniu idei praw kobiet oraz budowaniu społecznego wsparcia dla powszechnych praw wyborczych dla kobiet. Domagano się prawa kobiet do głosowania i obejmowania stanowisk publicznych, do pracy i szkoleń zawodowych oraz zaprzestania dyskryminacji w miejscu pracy.
JAK WYGLĄDAŁ DZIEŃ
KOBIET W PRL-u?
W okresie Polski Rzeczpospolitej
Ludowej obchody Dnia Kobiet
były nie tylko bardzo popularne,
ale i obowiązkowe! Goździki,
rajstopy, ręczniki, ścierki
kuchenne, mydło, kawa wręczane
przez kierownika w zakładzie
pracy, a w domu tulipany,
perfumy „Być Może” lub sznur
sztucznych pereł... – takimi
prezentami obdarowywano wówczas płeć piękną.
7
Dzień Kobiet w czasie PRL-u był jedną z okazji wykorzystywanych przez
państwową propagandę. Pokazywano uśmiechnięte panie przy fabrycznych
maszynach, w okienkach pocztowych, kierujące ruchem drogowym w
centrum miasta i spokojnie spacerujące z wózkiem po parku. Z okazji tego
dnia publikowano portrety kobiet różnych sektorów życia gospodarczego
zgodnie z opinią Władysława Gomułki, że "nie ma dziś w Polsce dziedziny,
w której kobiety nie odgrywałyby ważnej roli".
W zakładach pracy organizowano spotkania,
koncerty i poczęstunki. W przemowach
zwracano uwagę na zwiększenie zatrudnienia
kobiet, ich olbrzymie znaczenie dla
socjalistycznej gospodarki. Dzień ten, podobnie
jak inne uroczystości (np. Dzień Hutnika,
Dzień Drukarza, Dzień Pracownika Przemysłu
Spożywczego), istniał po to, aby obywatele nie
zapomnieli o „przywiązaniu do Państwa
Ludowego, miłości do wielkich idei pokoju i
socjalizmu”. Państwowy charakter tego święta
zniesiono w 1993 roku.
8
Z pewnością każdy z nas po długiej i chłodnej zimie
z niecierpliwością czeka na wiosnę. Wiosną
wszystko jest niezwykłe i magiczne – przyroda budzi się na nowo do życia, za
oknem pojawiają się delikatne promienie słoneczne, dni są coraz dłuższe...
Możemy podziwiać zielone drzewa i kwitnące kwiaty, śpiew ptaków. Wiosna
sprawia, że jesteśmy pogodni, pozytywnie nastawieni do życia i pełni energii. O ile
pierwszy dzień wiosny kalendarzowej został umownie ustalony na 21 marca, o tyle
wiosna astronomiczna rozpoczyna się w momencie równonocy wiosennej, kiedy to
Słońce przekracza równik. Ma to miejsce zazwyczaj 20-21 marca. Wiosna trwa
do momentu przesilenia letniego, co w przybliżeniu przypada na 22 czerwca –
wtedy też rozpoczyna się kalendarzowe lato.
„Marzanno, Marzanno, ty zimowa panno!
Dziś cię utopimy, bo nie chcemy zimy!” Obrzęd topienia marzanny pierwotnie odbywał się w czwartą
niedzielę Wielkiego Postu. Gdy do kraju przylatywały
pierwsze wiosenne ptaki, ze słomy robiono kukłę, owijano ją
białym płótnem, zdobiono wstążkami, koralami. Kukłę
nazywano Marzanną, Marzeną, Mareną itp. Symbolizowała
ona groźną słowiańską boginię zimy i śmierci. Marzannę
niesiono gromadnie wśród żartów, drwin i śpiewów do
najbliższej rzeki, jeziora, stawu, a nawet większej kałuży.
Wrzucano ją do wody i czym prędzej uciekano do domu.
Zwyczaj miał symbolizować zwycięstwo wiosny, podczas
której przyroda budzi się do życia.
Wiosna dla Japończyków jest szczególnym
wydarzeniem. O jej nadejściu informują kwitnące od
lutego do kwietnia śliwy – ume. Jednak drzewem, które najbardziej kojarzy się z wiosną jest wiśnia-sakura.
Okres zakwitania wiśni zależy od położenia geograficznego: na Okinawie jest to luty, w okolicach Tōkyō i
Kyōto przełom marca i kwietnia, a na Hokkaido początek maja. Kwiaty wiśni są białe albo różowe. Podczas
zakwitania wydzielają one niesamowity, wręcz oszałamiający zapach. Po przekwitnięciu, rozwiewane przez
wiatr, opadają niczym płatki śniegu, tworząc niezwykły widok. W całym kraju odbywa się wówczas święto
Hanami (dosłownie „podziwianie kwiatów wiśni”), czyli spotkania towarzyskie o charakterze pikników.
Gromadzi się wtedy kilkadziesiąt osób, by wspólnie bawić się, spożywać tradycyjne japońskie dania, pić
sake i śpiewać karaoke. Kwiat wiśni jest powszechnie rozpoznawalnym symbolem Japonii. Często
występuje w sztuce tego kraju. Sakura jest też popularnym imieniem żeńskim.
Wiosna – cieplejszy wieje wiatr. Wiosna – znów nam ubyło lat. Wiosna, wiosna w koło, rozkwitły bzy! Śpiewa skowronek nad nami. Drzewa strzeliły pąkami. Wszystko kwitnie w koło, i ja, i ty!
9
W tym numerze przedstawiamy Wam opowiadanie, które
otrzymaliśmy w ramach konkursu organizowanego przez
naszą redakcją pt. „Literackie Walentynki”. Autorką pracy
jest Natalia Roszlak, uczennica kl. III A.
Życzymy przyjemnej lektury!
„Nowy Początek”
- Dlaczego Ty mi to znowu robisz? Wytłumaczysz?...
- Dziewczyno, uspokój się, ciągle się mnie o coś czepiasz, dałabyś „na
wstrzymanie”...
- Cały swój czas poświęcasz innym, „ważniejszym” rzeczom, ja już zupełnie się dla
Ciebie nie liczę!
- Histeryczka! Skoro jest Ci tak źle, to może to zakończymy?
- Tyle właśnie dla Ciebie znaczę. Gdy coś się psuje, chcesz od razu „wyrzucić”, nie
masz ambicji, by „naprawić”.
- Nie wiem, co ja w Tobie widziałem. Nie mam zamiaru dłużej tkwić w związku bez
przyszłości. Usuń mój numer. Na razie!
Po tym SMS-ie coś we mnie pękło. Mimo iż nie zawsze było kolorowo i
cukierkowo, kochałam Nikodema. Często mnie rozbawiał, zapraszał gdzieś,
obdarowywał prezentami. Od pewnego czasu, dokładnie miesiąc po naszej
rocznicy, coś jednak zaczęło się dziać niedobrego. Traktował mnie jak pluszaka,
brał, kiedy jemu było źle, praktycznie nie liczył się z moimi uczuciami.
Nie mogłam zasnąć, leżałam na łóżku i płakałam jak dziecko, któremu
zabrano ulubiony batonik, tuląc się w moją ukochaną poduszkę. Na poszewce
widniało zdjęcie moje i Nikosia. Tak, to jeden z jego prezentów, teraz bez
znaczenia...
- Może moja księżniczka zejdzie na śniadanie? – zawołała mama.
- Mamo, daj mi spokój. Jestem w kiepskim nastroju.
- Zerwanie z chłopakiem to nie koniec świata. Chodź, bo naleśniki stygną.
Tak, to moja najwspanialsza, najcudowniejsza mama. Ciepła, pogodna, która
zawsze ma dla mnie „cenne” rady i potrafi zdołować jeszszcze bardziej.
- Spóźnisz się do szkoły kochanie!
- Nigdzie nie idę! Mam wory pod oczami i wyglądam koszmarnie.
- Udam, że tego nie słyszałam. Trochę fluidu, tusz i będziesz piękna. Masz pięć
minut, czekam w samochodzie.
Niestety na domiar złego musiałam jeszcze zmierzyć się z nową szkołą.
Mama znalazła dobrze płatną pracę i musiałyśmy przeprowadzić się z Denver w
10
stanie Kolorado do Sacramento w Kalifornii. Na szczęście, to pierwszy dzień po
wakacjach, więc nie powinno być tak źle. Nowi ludzi, nowe miejsce, nowe życie...
Stare zostawiam razem ze wspomnieniami i Nikodemem w Denver.
Zjadłam usmażone przez moja mamę tłuste placki (które na pewno nie
wpłyną dobrze na moją linię), zakryłam tona pudru fioletowe wory pod oczami,
założyłam strój galowy obowiązkowy na tego typu okazje i ruszyłam do naszego
białego Audi Q5, w którym czekała zniecierpliwiona mama.
- Miłego dnia Myszko! Poradzisz sobie.
- Dzięki – odpowiedziałam, trzaskając drzwiami od samochodu, po czym ruszyłam
w stronę budynku szkolnego.
Apel rozpoczynał się o godzinie 9:00. Rozglądałam się, podziwiając ten zwyczajny,
choć ładniejszy od poprzedniego budynek, w którym będę od dziś pojawiać się
niemal codziennie. Zwróciłam się w stronę tablicy korkowej, gdzie była
informacja o poszczególnych salach lekcyjnych i kadrze nauczycielkiej.
Zauważyłam obok pewnego chłopaka. Dosyś wysoki, szczupły, ale umięśniony, włosy
postawione do góry, chodził typowo po męsku, lekko balansując na ugiętych
kolanach. Co jakiś czas zerkał na mnie, przeczesując włosy dłonią. Coś mnie w nim
zaintrygowało, więc wymieniliśmy się spojrzeniami. To było coś magicznego!
Następnego dnia w mojej szafce widniała fioletowa koperta, a w niej bilet
do kina i zaproszenie od nieznajomego jegomościa. Byłam zaskoczona, ale nie
miałam ochoty, żeby dłużej nad tym myśleć. Zmęczona i zdesperowana po
ostatnich wydarzeniach, postanowiłam zaryzykować. Poszłam w wyznaczone
miejsce. Okazało się, że czekał na mnie ten sam chłopak o magicznym spojrzeniu,
które wczoraj przeszyło mnie na wskroś!
- Cześć! Wybacz, że się nie podpisałem, ale uznałem, że tak będzie ciekawiej.
Jestem Jeremi.
- Trafiłeś w mój gust, lubię tego typu niespodzianki. Nikola. Bardzo mi miło.
Cudowne perfumy sprawiały, że miałam ochotę rzucić mu się na szyję.
Jeremi był bardzo elokwentny, kończąc jeden temat od razu zaczynał następny.
Uśmiech nie schodził mi z twarzy. Opowiadał różne ciekawostki, newsy o
gwiazdach, sporcie. Nie mogłam przestać go słuchać, mieliśmy wiele wspólnego.
Oczywiście, wymieniliśmy się numerami i całą noc pisaliśmy. Poczułam się
cudownie. Następnego dnia rano Jeremi czekał na mnie pod drzwiami z różą. Nie
wyglądał na romantyka, więc tym bardziej byłam zaskoczona. Przy nim czułam się
jak księżniczka! Rozpieszczał mnie, nie pozwalał, abym chodziła smutna i
zawiedziona. Dzięki niemu odzyskałam poczucie własnej wartości. Bardzo go
kocham i mam ogromne szczęście, że poznałam kogoś takiego jak Jeremi.
11
Z okazji zbliżających się Świąt
Wielkiej Nocy pragniemy złożyć
naszym Czytelnikom, Dyrekcji,
Nauczycielom oraz wszystkim
pracownikom szkoły
najserdeczniejsze życzenia.
Zdrowych, pogodnych Świąt, pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie
rodziny i przyjaciół. Obfitości na świątecznym stole, smacznego
jajaka oraz wesołego „Alleluja” !
Egzaminy gimnazjalne zbliżają się coraz
większymi krokami. Już niedługo uczniowie
klas trzecich zmierzą się z pytaniami
i zadaniami, których wynik będzie miał
duży wpływ na wybór wymarzonej szkoły
ponadgimnazjalnej.
21 kwietnia trzeciogimnazjaliści przystąpią
do napisania części humanistycznej
(historia i WOS, język polski), 22 kwietnia
do testu matematyczno-przyrodniczego.
W trzecim, ostatnim dniu, sprawdzana
będzie znajomość języków obcych.
ŻYCZYMY POWODZENIA !!!