zespół parlamentarny ds. zbadania przyczyn katastrofy tu-154 m z 10 kwietnia 2010 r

19
Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r.

Upload: darva

Post on 12-Jan-2016

28 views

Category:

Documents


0 download

DESCRIPTION

Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r. Moskwa kieruje. - PowerPoint PPT Presentation

TRANSCRIPT

Page 1: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Zespół ParlamentarnyDs. Zbadania Przyczyn

KatastrofyTU-154 M z 10 kwietnia 2010 r.

Page 2: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Moskwa kieruje2010 2014

Cały proces podejścia do lotniska Smoleńsk-Siewiernyj TU-154 był kierowany z Moskwy pod kontrolą generała Władimira Benediktowa z Centrum Dowodzenia o kryptonimie „Logika”, który bezpośrednio wydawał rozkazy płk. Krasnokutskiemu i mjr. Plusninowi. Kontrolerów na Siewiernym wprost poinformowano, że lotem polskiego samolotu z Prezydentem RP na pokładzie „kieruje Moskwa”. I to właśnie Moskwa, gen. Benediktow, nie zgodziła się na zamknięcie lotniska i odesłanie samolotu na zapasowe lotnisko. To generał Benediktow za pośrednictwem Krasnokutskiego wydał rozkaz „sprowadzać do 100 metrów i bez gadania”. To Moskwa odpowiedzialna jest także za fałszywe dane świadomie przekazywane przez Plusnina załodze TU-154 dotyczące widoczności, wysokości lotu i kursu.

Prorosyjscy bojownicy i operatorzy rosyjskiego systemu rakietowego BUK, którym zestrzelono malezyjski samolot bezpośrednio przed zamachem informowali swoich przełożonych o sytuacji i prosili o rozkazy. Ich wojskowi przełożeni uzyskiwali te rozkazy lub ich akceptację na wyższych szczeblach hierarchii służbowej.

Ostatecznie wydano rozkaz „zestrzelić obiekt”.

Page 3: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Moskwa kieruje2010 2014

10:23:00 RP: Halo, dzień dobry, dzwonię z „Północnego”. Kto kieruje lotem polskiego samolotu?

10:23:08 Jużnyj: Moskwa kieruje. 10:23:09 RP:A? 10:23:10 Juznyj: Moskwa kieruje.

Fragment transkrypcji rozmów telefonicznych

na wieży kontroli lotów w Smoleńsku

10:26:17 Krasn. - Doprowadzamy do 100 metrów, 100 metrów bez gadania...

Fragment transkrypcji rozmów

na wieży kontroli lotów w Smoleńsku

O godz. 16.18 separatysta o pseudonimie "Najemnik" zameldował Igorowi Bezlerowi ps. "Bies" o samolocie: „Najemnik": „Ptaszek" poleciał do was. Na razie jeden.

„Bezler”: Zwiadowczy, czy duży? „Najemnik”: Nie widać przez chmury, bardzo wysoko leci.

"Bezler": Dobra, zrozumiałem, przyjąłem (dodaje do stojących obok): Zgłoście "górze".

Rozmowa 17 lipca między Chmuryjem a Buriatem na temat wyrzutni „Buk”:"Chmuryj" – Siergiej Nikołajewicz Pietrowski, oficer wywiadu Federacji Rosyjskiej, „Buriat” –bojówkarzz Doniecka Buriat: Gdzie mamy załadować tę ślicznotkę, Nikołajewicz?

Chmuryj: Którą? Tę ślicznotkę?(…)B.: Tak, tak, tak. Buk.(…)

C.: Nie chowaj jej nigdzie. Pojedzie tam teraz. Zrozumiałeś?Fragment materiału opublikowane przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy: Według telewizji to rzekomo AN-26, ukraiński, transportowy. Ale mówią, że napisano na nim „Linie Lotnicze Malezyjskie”. Co on robił na terenie Ukrainy? – zapytał separatysta. To znaczy, że przewoził szpiegów. Nie miał po co tu latać, teraz jest wojna – wyjaśnił Kozicyn.

Page 4: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Moskwa zaprzecza faktom2010 2014

Od samego początku Rosja oskarżyła polskich pilotów, a także generała Błasika i prezydenta Kaczyńskiego. Mówiono i pisano o czterech podejściach, nie znajomości rosyjskiego, braku doświadczenia przez pilotów, a nawet o chaosie i pijaństwie na pokładzie. Samolot miał się rozbić o radiolatarnię, brzozę, lub wywrócić do góry kołami po uderzeniu w ziemię. Dla ukrycia prawdy niszczono dowody, fałszowano sekcje zwłok, ekspertyzy dotyczące materiałów wybuchowych i odczyty zapisów czarnych skrzynek, zmuszano świadków do fałszywych zeznań. Do dziś Moskwa przetrzymuje kluczowe dowody stanowiące polską własność i oskarża pilotów o tragedię, której sama jest winna.

Strona rosyjska nie przyznała się do udzielenia pomocy bojownikom, w tym przekazania zestawów rakietowych BUK. To oficerowie rosyjscy obsługiwali rakiety, które zestrzeliły malezyjski samolot. Próbowała zrzucić odpowiedzialność za katastrofę na państwa inne państwa, zwłaszcza Ukrainę.

W pierwszych godzinach po zestrzeleniu malezyjskiego

samolotu Putin oskarżał Ukrainę za tragedię, bo doszło do niej na ukraińskim terytorium.

Page 5: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Rosyjskie dezinformacje, fałsze, kłamstwa

2010 2014

Rosja, rząd Donalda Tuska i przychylne mu w Polsce media lansowały kłamliwą wersję katastrofy, oskarżając o nią polskich pilotów, powtarzając m.in. tezy o: pijanym gen. Błasiku, błędach pilotów, czy naciskach Prezydenta RP na załogę samolotu. Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski już w pierwszych minutach po katastrofie oskarżał polskich pilotów o spowodowanie katastrofy. Z tych kłamstw nie wycofał się do dnia dzisiejszego.Uruchomiono rosyjską agenturę wpływu promującą rosyjską wersję wydarzeń.

Rosja promowała własną wersję wydarzeń, korzystną dla Moskwy, o zamach oskarżała inne państwa, przedstawiała fałszywe teorie, np. że za zestrzelenie odpowiedzialna jest Ukraina, bo stało się to na jej terytorium.

Page 6: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Rosyjskie dezinformacje, fałsze, kłamstwa

2010 2014 Prokremlowska Rossiya 24 spekuluje, że pasażerowie lotu

MH17 nie żyli już przed uderzeniem. Rosyjski serwis Politikus.ru twierdził, że trajektoria lotu

została specjalnie zmodyfikowana, by samolot przeleciał nad strefą walk. Oskarżał o to Polaków, "psy Białego Domu".

Rosyjska agencja prasowa Interfax, twierdziła że samolot przez pomyłkę mogły strącić ukraińskie wojska. Prawdziwym celem miał być samolot prezydenta Rosji. Agencja twierdziła, że loty obu maszyn przecinały się nad terytorium Polski.

Płk Edmund Klich, b. polski akredytowany przy MAK:„Gen. Błasik był w kokpicie. Takie są fakty podane przez Rosjan. To oni prowadzili analizy, to oni widzieli, gdzie było ciało. Uznała to także komisja Millera. Nie mam powodów w to wątpić”.

Page 7: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Kradzieże i niszczenie dowodów przez Moskwę

2010 2014

Rząd Donalda Tuska zaakceptował i tolerował niszczenie dowodów na miejscu katastrofy.

Strona rosyjska przejęła aparaty fotograficzne, kamery, telefony, laptopy, karty pamięci oraz inne środki łączności potrzebne do dokumentowania przebiegu zdarzeń 10 kwietnia 2010 r.

Rosja nie przekazała wraku i czarnych skrzynek. W 2013 r. skazano czterech Rosjan za kradzież pieniędzy z

kart bankowych sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika .

Dowód osobisty wiceministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Tomasza Merty został zniszczony (nadpalony) przed wydaniem go rodzinie.

Na miejscu zestrzelenia w dalszym ciągu znajdują się rzeczy ofiar, mienie ofiar jest kradzione.

Prorosyjscy separatyści planowali usunąć ciała i wszystkie pozostałości po ofiarach z okolic Grabowa, gdzie zestrzelony został samolot. Rozważano również przekazanie czarnych skrzynek do Moskwy.

Z informacji serwisu news24.com wynika, że żona jednej z ofiar zestrzelonego Boeinga była zmuszona anulować jego karty kredytowe, gdy okazało się, że ktoś używa ich na terytorium Ukrainy.

„The Daily Mail” podał, że wdowa odkryła, że po zestrzeleniu samolotu, ktoś używa jego kart kredytowych.

Page 8: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Profanowanie ciał ofiar2010 2014

Rząd Donalda Tuska poddał się rosyjskiemu dyktatowi i zaakceptował przejęcie ciał ofiar.

Ministrowie rządu Donalda Tuska (Ewa Kopacz i Tomasz Arabski) nie pozwalali otwierać trumien z ciałami ofiar.

Rosja wzięła pełną odpowiedzialność za identyfikację, sekcje zwłok polskich ofiar.

Działanie strony rosyjskiej utrudniało, opóźniało lub uniemożliwiało identyfikację ofiar.

Brakuje dokumentacji sekcyjnej. Zamieniono ciała ofiar w trumnach, np. założycielki

Solidarności – ŚP. Anny Walentynowicz. Ciała były obiektami zamierzonych profanacji. Ciała ofiar traktowano bez należytego szacunku, okradano je. Sfałszowano akty zgonów.

Strona rosyjska po zdarzeniu próbowała przejąć pełną kontrolę nad procesem identyfikacji ciał, sekcji zwłok. Przeciągano w czasie wydanie ciał ofiar.

Ciała ofiar traktowano bez należytego szacunku, okradano je. Działanie strony rosyjskiej utrudniało, opóźniało lub uniemożliwiało identyfikację ofiar.

Pełna identyfikacja odbywa się w Holandii przy udziale zachodnich specjalistów.

Pogrzeby mają odbyć się po identyfikacji w Holandii. Przedstawiciel misji OBWE na Ukrainie Michael Bociurkiw

oświadczył we wtorek, że na miejscu katastrofy nadal są ludzkie szczątki. Na miejscu zaobserwowaliśmy mniejsze fragmenty ludzkich szczątków— powiedział Bociurkiw. Wcześniej obserwatorzy przeprowadzili inspekcję miejsca katastrofy. Obserwatorzy widzieli pozostawiony worek z ludzkimi szczątkami. Także malezyjscy eksperci mówią, że odór na miejscu wskazuje na obecność ciał ofiar.

Page 9: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Próba przejęcia śledztwa przez MAK

2010 2014

Rząd Donalda Tuska przyjął propozycję Moskwy badania katastrofy przez MAK, na podstawie załącznika 13 do Konwencji Chicagowskiej. Rząd Donalda Tuska odrzucił możliwość zastosowania Porozumienia polsko – rosyjskiego z 1993 roku. Oddając tym samym całość śledztwa w ręce Rosjan.Zaraz po katastrofie zastępca polskiego ambasadora wystąpił z notą dyplomatyczną o zachowanie eksterytorialności wraku TU-154.Rosja uniemożliwiła polskim ekspertom oblotu lotniska w Smoleńsku. W następnych tygodniach Rosjanie niszczyli dowody, zalali betonem teren katastrofy, wpuszczali na teren katastrofy osoby postronne.

Przedstawiciele rosyjskiej administracji oraz prorosyjscy separatyści stojący za zestrzeleniem malezyjskiego boeinga dążyli do powierzenia śledztwa MAK. Strona doniecka nie zabezpieczyła miejsca katastrofy, dopuściła osoby postronne, utrudniała dostęp międzynarodowych ekspertów i nie reagowała na przypadki kradzieży ofiar katastrofy.Ostatecznie pod naciskiem rządów zachodnich powstała komisja międzynarodowa, która przejęła część dowodów.

Page 10: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Próba przejęcia śledztwa przez MAK

2010 2014

Płk E. Klich: jak skrzydło walnęło o drzewo, to się urwało... fragment rozmowy z E. Klichem w „Gazeta Polska”:„Morozow do mnie dzwonił (…) Poinformował, że doszło do katastrofy. Rozbił się tupolew z prezydentem i on widzi, że jedynym dokumentem, który obydwa nasze państwa mają podpisany i według którego można procedować, jest konwencja chicagowska i załącznik 13. (…) 13 kwietnia o godz. 12 podchodzi do mnie Morozow i mówi: „słuchaj, Putin zaprasza cię na konferencję do Moskwy”. (…) Ja przyjąłem to jako nieformalną akredytację. Chyba jeszcze dzwoniłem do ministra Grabarczyka, opowiedziałem, jak ta telekonferencja przebiegała. 15 kwietnia dostałem dwa dokumenty. Pierwszy – o akredytacji 25 Polaków, drugi – o powołaniu komisji, na której czele stoję ja”.

Roman Kuźniar, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego:„Ten wrak musi tam pozostać zgodnie z prawem międzynarodowym do momentu zakończenia śledztwa. Jego sprawa ma charakter raczej symboliczny, emocjonalny. To, że jest tam, nie ma wpływu na wyjaśnienie przyczyn tej katastrofy”.

Andriej Purgin, "pierwszy wicepremier" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej: Czarne skrzynki zostaną przekazane na ekspertyzę do rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu. Najpewniej przekażemy czarne skrzynki do MAK. Do Moskwy. Pracują tam eksperci najwyższej klasy, którzy będą mogli dokładnie ustalić przyczynę katastrofy, chociaż i tak jest ona jasna. „Jeżeli nie została wypowiedziana umowa, to MAK powinien badać tę katastrofę” - powiedział w TVP Info Maciej Lasek.

Page 11: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Rosyjska kampania przeciwko komisjom międzynarodowym

2010 2014

Rząd Donalda Tuska i Rosjanie sprzeciwiali się powołaniu komisji międzynarodowej.Rosja utrudniała i uniemożliwiała polskim przedstawicielom badanie przebiegu katastrofy . Nie dopuszczano Polaków do miejsca katastrofy, nie oddano wraku i czarnych skrzynek, nie zabezpieczono wraku tupolewa, nie wykonano sekcji zwłok. Rosja nie przekazała czarnych skrzynek i wraku.Rosja nie realizowała wniosków strony polskiej.Rząd Donalda Tuska zaakceptował rosyjski dyktat.

Strona rosyjska utrudnia międzynarodowym komisjom badającym przebieg zdarzenia dostęp do miejsca zdarzenia i badanie dowodów.Prorosyjscy separatyści zaminowali teren wokół miejsca katastrofy.Holandia za pośrednictwem urzędu ds. bezpieczeństwa powołała komisję międzynarodową, w skład której weszli przedstawiciele kilku krajów.Holenderski sąd natychmiast po tragedii podjął śledztwo o zbrodnie wojenną.

Page 12: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Rosyjska kampania przeciwko komisjom międzynarodowym

2010 2014

Fragmenty posiedzenie rosyjskiej Państwowej Komisji ds. ustalenia przyczyn katastrofy TU-154, 13 kwietnia 2010 r.:Tatiana Anodina:(…) Organy śledcze Unii Europejskiej oraz innych państw wyraziły chęć uczestnictwa w pracach Komisji Technicznej, jeżeli zaistnieje taka potrzeba. Jednak oświadczyli oni, że nie wątpią obiektywność i profesjonalizm Komisji i specjalistów rosyjskich. Specjaliści MAK mają wielkie doświadczenie w dochodzeniach międzynarodowych. W 53 krajach prowadzono międzynarodowe śledztwa, i żaden z nich nie została zakwestionowana w drodze prawnej.

Edmund Klich:(…) Również uważam, że przeprowadzenie śledztwa zgodnie z regułami międzynarodowymi, między innym, z zasadami konferencji Chicagowskiej, doprowadzi do tego, że śledztwo będzie toczyło się szybko i zostaną wykryte prawdziwe przyczyny katastrofy.

Jeden z liderów separatystów, Aleksandr Borodaj, wykluczył rozejm, którego domagały się Waszyngton i kraje europejskie. Trudności personelu OBWE na miejscu katastrofy malezyjskiego samolotu:Nie mieli dostępu, jakiego oczekiwali. Nie mieli swobody poruszania się, której potrzebowali, by wykonywać swoją pracę. Miejsce, w którym spadł samolot nie jest odgrodzone- powiedział agencji Reutera przewodniczący Stałej Rady OBWE, ambasador Szwajcarii przy tej organizacji Thomas Greminger.

Wagon z rzeczami osobistymi ofiar katastrofy malezyjskiego boeinga na wschodniej Ukrainie pozostaje w rękach prorosyjskich separatystów, którzy kontrolują miejsce tragedii – oświadczył szef międzynarodowej misji poszukiwawczej Pieter-Jaap Aalbersberg. W niedzielę w godzinach popołudniowych wagon wciąż stał na stacji kolejowej w mieście Torez, w którego okolicach rozbił się w ubiegłym miesiącu zestrzelony samolot linii Malaysia Airlines. Torez jest położony w obwodzie donieckim.

Page 13: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Rosyjska kampania przeciwko komisjom międzynarodowym

2010

Fragmenty posiedzenie rosyjskiej Państwowej Komisji ds. ustalenia przyczyn katastrofy TU-154, 13 kwietnia 2010 r.:Ewa Kopacz:(…) Chcielibyśmy, żeby meldując przed polskim narodem, mogliśmy z czystym sumieniem powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko możliwe, żeby można było stuprocentowo identyfikować wszystkie ciała ofiar.***Bronisław Komorowski, Prezydent RP:„Jestem przeciwny powołaniu komisji międzynarodowej, która badałaby okoliczności katastrofy smoleńskiej. Za takim pomysłem stoi brak wiary we własne państwo”.

Page 14: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Przejęcie czarnych skrzynek2010 2014

Czarne skrzynki zostały odnalezione i przejęte przez stronę rosyjską, natychmiast przekazane do Moskwy.

Rząd Donalda Tuska zaakceptował fakt zatrzymania czarnych skrzynek przez Rosję. Minister Jerzy Miller podpisał memorandum w tej sprawie.

Z powodu fałszerstw na przekazanych kopiach płyt CD polscy śledczy musieli wielokrotnie nagrywać zapis czarnych skrzynek.

Prorosyjscy separatyści początkowo planowali przekazać czarne skrzynki do Moskwy.

Andrij, pracownik Ministerstwa Nadzwyczajnych Sytuacji Donieckiej Republiki Ludowej:„Mam do was prośbę. To nie jest moja prośba. Nasi towarzysze z góry bardzo interesują się losem czarnych skrzynek. Mam na myśli Moskwę.”

Czarne skrzynki przekazał malezyjskim przedstawicielom jeden z przywódców separatystów Aleksandr Borodaj.

Czarne skrzynki zostały przekazane do Wielkiej Brytanii.

Page 15: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Reakcja rządów:2010 2014

Rząd Donalda Tuska oddał w pełni śledztwo Rosjanom i zaakceptował fałszerstwa MAK.

Rząd Donalda Tuska nie zabiegał o komisję międzynarodową i odrzucił oferowaną w dniu 13 kwietnia 2010 r. pomoc Unii Europejskiej i NATO. Prezydent Bronisław Komorowski oświadczył, że to MAK jest kompetentną komisja międzynarodową.

Rząd Donalda Tuska i polska prokuratura przyzwolili na zmianę zeznań rosyjskich kontrolerów. Nie podjęli żadnych działań zmierzających do ścigania winnych katastrofie.

Rząd Donalda Tuska nie pozwolił przeprowadzić sekcji zwłok ofiar katastrofy. A ciała ofiar pochowano w niewłaściwych grobach.

Rząd Donalda Tuska systematycznie zwalcza niezależny Zespół Parlamentarny wyjaśniający tragedię, atakuje światowej sławy naukowców i zatrudnia propagandystów upowszechniających kłamstwa na temat katastrofy (np. że samolot uderzył w brzozę na wysokości 5 metrów, że generał Błasik był w kokpicie i wpływał na pilotów oraz , że katastrofa wynikła na skutek błędu pilotów).

Rządy Holandii i Wielkiej Brytanii doprowadziły do międzynarodowej reakcji potępiającej prorosyjskich separatystów i samej Rosji.

Rządy Holandii i Wielkiej Brytanii doprowadziły do powstania Komisji Międzynarodowej, nie zgadzając się na przejęcie śledztwa przez MAK.

Rządy Holandii i Wielkiej Brytanii wymusiły na odpowiedzialnych za katastrofę oddanie czarnych skrzynek z zestrzelonego boeinga.

Holenderski sąd natychmiast wszczął śledztwo o zbrodnie wojenną.

Page 16: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Miejsce katastrofy:

2010 2014

Lecący na niedużej wysokości rządowy samolot Tu-154M został 10 kwietnia 2010 r. poważnie uszkodzony na skutek niewiadomego pochodzenia wewnętrznych wybuchów, co spowodowało rozerwanie konstrukcji i rozrzut drobnych fragmentów samolotu na dużym obszarze.

W stronę lecącego na dużej wysokości samolotu działający na terenie Ukrainy oddział dowodzony przez oficerów armii rosyjskiej wystrzelił rakietę ziemia-powietrze. Fragmenty zestrzelonego Boeinga spadły na teren o powierzchni 34 kilometrów kwadratowych.

Page 17: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Miejsce katastrofy:

2010 2014

Lecący na niedużej wysokości rządowy samolot Tu-154M został 10 kwietnia 2010 r. poważnie uszkodzony na skutek niewiadomego pochodzenia wewnętrznych wybuchów, co spowodowało rozerwanie konstrukcji i rozrzut drobnych fragmentów samolotu na dużym obszarze.

W stronę lecącego na dużej wysokości samolotu działający na terenie Ukrainy oddział dowodzony przez oficerów armii rosyjskiej wystrzelił rakietę ziemia-powietrze. Fragmenty zestrzelonego Boeinga spadły na teren o powierzchni 34 kilometrów kwadratowych.

Page 18: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Miejsce katastrofy:

2010 2014

Lecący na niedużej wysokości rządowy samolot Tu-154M został 10 kwietnia 2010 r. poważnie uszkodzony na skutek niewiadomego pochodzenia wewnętrznych wybuchów, co spowodowało rozerwanie konstrukcji i rozrzut drobnych fragmentów samolotu na dużym obszarze.

W stronę lecącego na dużej wysokości samolotu działający na terenie Ukrainy oddział dowodzony przez oficerów armii rosyjskiej wystrzelił rakietę ziemia-powietrze. Fragmenty zestrzelonego Boeinga spadły na teren o powierzchni 34 kilometrów kwadratowych.

Page 19: Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r

Miejsce katastrofy:

2010 2014

Lecący na niedużej wysokości rządowy samolot Tu-154M został 10 kwietnia 2010 r. poważnie uszkodzony na skutek niewiadomego pochodzenia wewnętrznych wybuchów, co spowodowało rozerwanie konstrukcji i rozrzut drobnych fragmentów samolotu na dużym obszarze.

W stronę lecącego na dużej wysokości samolotu działający na terenie Ukrainy oddział dowodzony przez oficerów armii rosyjskiej wystrzelił rakietę ziemia-powietrze. Fragmenty zestrzelonego Boeinga spadły na teren o powierzchni 34 kilometrów kwadratowych.