10 w skali beauforta - zdjecia.szymczak.waw.pl · 10 w skali beauforta autor: janusz kondratowicz...
TRANSCRIPT
10 w skali Beauforta
Autor: Janusz Kondratowicz Wykonawca : Trzy Korony
Kołysał nas zachodni wiatr, .d.g.
Brzeg gdzieś za rufą został. .A.d.
I nagle ktoś jak papier zbladł - .g.d.
"Sztorm idzie, Panie Bosman!" .E.A.
Ref:
A bosman tylko zapiął płaszcz .B/F.B/F.
I zaklął - "Ech, do czorta! .B.d.
Nie daję łajbie żadnych szans." .g.C.A.d.
Dziesięć w skali Beauforta! .A.d.
Z zasłony ołowianych chmur
Ulewa spadła nagle.
Rzucało nami w górę, w dół
I fala zmyła żagle.
O pokład znów uderzył deszcz
I padał już do rana.
Piekielnie ciężki to był rejs,
Szczególnie dla bosmana.
Ref:
A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął - "Ech, do czorta!
Przedziwne czasem sny się ma."
Dziesięć w skali Beauforta!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 1/106
24 Lutego
Autor: Janusz Sikorski Wykonawca : Stare Dzwony
To dwudziesty czwarty był lutego, C
Poranna zrzedła mgła, G
Wyszło z niej siedem uzbrojonych kryp, a
Turecki niosły znak. a G a
Ref:
No i...
Znów bijatyka, no i... G C
Znów bijatyka, no i... G C
Bijatyka cały dzień, C G
I porąbany dzień, i porąbany łeb, a
Razem bracia, aż po zmierzch! a G a
Hej!
Już pierwszy skrada się do burt,
A zwie się "Goździk" i
Z Algieru Pasza wysłał go,
Żeby nam upuścił krwi.
Następny zbliża się do burt,
A zwie się "Róży Pąk".
Plunęliśmy ze wszystkich rur -
Bardzo prędko szedł na dno.
W naszych rękach dwa i dwa na dnie,
Cała reszta zwiała gdzieś,
No a jeden z nich zabraliśmy
Na starej Anglii brzeg.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 2/106
A few days
Autor: Andrzej Mendygrał
O Panie, czemu w ziemi tkwię, F C F
Hej raz, hej raz, F B
I macham szuflą cały dzień? F C F
Hej, na morze czas. d A7 d
Ref:
Mogę kopać tu dalej, d A7 d
Few days, few days, F B
Mogę kopać przez dni parę, F A7 d
Ale wracać chcę. d A7 d
Tam każdy takie bajdy plótł,
Nie raz, nie raz,
Przekroczysz Jukon, złota w bród,
Hej, na morze czas.
Wykopię jeszcze parę dziur,
Hej raz, hej raz,
Wyciągnę płonnej skały wór,
Hej, na morze czas.
Za żonę tu łopatę mam,
Już dość, już dość,
A zysk, że jej używam sam,
Hej, na morze czas.
O Panie, nie jest to Twój raj,
O nie, o nie,
Nadzieję innym głupcom daj,
Ja na morze chcę.
Ref:
Chociaż już mi wystarczy,
Few days, few days,
Dam Ci jeszcze jedną szansę,
Potem wrócić chcę.
Mogę kochać się dalej,
Few days, few days,
Mogę kochać przez dni parę,
Ale wracać chcę.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 3/106
A ja wiatr
Autor: Lucjusz Michał Kowalczyk Wykonawca : Spinakery
Chciałaś, abym żył przy Tobie, D h A
Bym miał ułożone w głowie. D h A
Chciałaś, abym w ruchach paru D h A
Mógł zarobić sporo szmalu. D h G A
Ref:
A ja wiatr i słońce, G D A D
I horyzont bez końca.
A ja wiatr i woda -
Twoich słów szkoda!
Chciałaś, bym był elegancki,
Punktualny, szarmancki.
Wybierałaś dla mnie buty,
Garnitury i surduty.
Tłumaczyłaś, co jest ważne,
A co śmieszne, niepoważne.
Gdy kończyłaś, to od nowa,
Znowu słowa, słowa, słowa...
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 4/106
A my jak ptaki
Autor: Halina Stefanowska Wykonawca : Muzaj Ryszard
Wszystko, co ważne, trzeba wziąć ze sobą, h G
Radość milczenia, gdy brakuje słów. h G
Niebo ma jeszcze Twoich oczu kolor, A G
A morze spokój Twojego snu. A G
Ref:
A my, jak ptaki, pod skrzydłami nieba, A
Na cztery wiatry podzielony świat. G A
A my, jak ptaki, zdani na ocean, G A
Lądów miękki zarys i milczenie gwiazd. G A E
Wszystko, co trudne, jeszcze jest przed nami,
Gwiazd migotanie i wibracje serc.
Niebo Twoimi patrzy wciąż oczami,
Na wargach stale sól Twoich łez.
Jeszcze nam nocą morze sztorm rozbieli,
Falom spienionym grzywy porwie wiatr,
Jeszcze nam przyjdzie oprzeć się o reling
I obręcz Ziemi rękami rwać.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 5/106
Abordaż
Autor: Andrzej Konieczny Wykonawca : Róża Wiatrów
Wyszliśmy z portu gdy wstawał świt a G
Bo bosman krótko trzymał nas F C
Wybrane żagle, w ładowniach proch a G
Na łowy ruszać czas... korsarska brać. F a
Czwartego dnia cel zesłał Pan
Fregatę, w niej bogactwa moc.
Już szable w dłoniach, działa odpalać czas
Na topie Jolly Roger... prowadzi nas.
Ref:
Do abordażu! All hands on deck! G a
Za Anglię, za króla czas przelać krew G a
I Francuz i Hiszpan, nie ważne kto G a
Dziś stanie na naszym kursie G
Pójdzie na dno! a
Trzasnęły maszty, pokład zlał się krwią
Nasz sternik zaczął zmieniać kurs.
Stalowy bukszpryt z hukiem burtę ciął
Kapitan wydał rozkaz: Idziemy w bój!
Ref:
Do abordażu...
Ładownie pełne, teraz kurs na dom
I w porcie zabaw przyjdzie czas
A gdy następny śmiałek morską przetnie toń
Na swojej drodze znów napotka nas.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 6/106
Ach, jak przyjemnie
Autor: Ludwik Starski
Jak można się nudzić C G
Jak można marudzić C G
Że świat jest smutny, że jest źle a e
Nie rozumiem, nie. G G7
Jak można? Faktycznie C G
Na świecie jest ślicznie. C G
Niech ten co gdera, przyjdzie tu, C a e G
A ja powiem mu tak: G7
Ref:
Ach, jak przyjemnie C
Kołysać się wśród fal, d
Gdy szumi, szumi woda G
I płynie sobie w dal. C/G7
Ach, jak przyjemnie C
Radosny płynie śpiew, d
Że szumi, szumi woda G
I młoda szumi krew. C/H7
I tak uroczo, tak ochoczo e A7
Serce bija w takt, H7 e
Gdy jest pogoda, szumi woda, G a
Tak nam mało brak do szczęścia... D G G7
Ach, jak przyjemnie...
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 7/106
Amsterdam
Autor: Wojciech Młynarski
Jest port wielki jak świat, co się zwie Amsterdam, e h
Marynarze od lat pieśni swe nucą tam. C H7
Jest jak świat wielki port, marynarze w nim śpią, e h
Jak daleki śpi fiord, zanim świt zbudzi go. a H7 e
Jest port wielki jak świat, marynarze w nim mrą, G D
Umierają co świt, pijąc piwo i klnąc. e H7
Jest port wielki jak świat, co się zwie Amsterdam, C h
Marynarze od lat nowi rodzą się tam. a H7 e
Marynarze od lat złażą tam ze swych łajb,
Obrus wielki jak świat czeka ich w każdej z knajp.
Obnażają swe kły skłonne wgryźć się w tę noc,
W tłuste podbrzusza ryb, w spasły księżyc i w los.
Do łapczywych ich łap wszystko wpada na żer,
Tłuszcz skapuje kap, kap, z rybich wątrób i serc.
Potem pijani w sztok w mrok odchodzą gdzieś,
A z bebechów ich wkrąg płynie czkawka i śmiech.
Jest port wielki jak świat, co się zwie Amsterdam,
Marynarze od lat tańce swe tańczą tam.
Lubią to bez dwóch zdań, lubią to bez zdań dwóch,
Gdy o brzuchy swych pań ocierają swój brzuch.
Potem buch kogoś w łeb, aż na dwoje mu pękł,
Bo wybrzydzał się kiep na harmonii mdły jęk.
Akordeon też już wydał ostatni dech,
I znów obrus i tłuszcz, i znów czkawka i śmiech.
Jest port wielki jak świat, co się zwie Amsterdam,
Marynarze od lat zdrowie pań piją tam.
Pań tych zdrowie co noc piją w grudzień, czy w maj,
Które za złota trzos otwierają im raj.
A gin, wódka i grog, a grog, wódka i gin
Rozpalają im wzrok, skrzydeł przydają im.
Żeby na skrzydłach tych mogli wzlecieć, hen, tam,
Skąd się smarka na świat i na port Amsterdam.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 8/106
Anioły
Moze wiatr ci kiedyś powie C G
Co naprawde czeka cię a F
Może poda Ci odpowiedz
Może troche więcej wie
Może ludzie go mijają
Chociaż widział świata cel
Przecież wiatrów jest tak mało
Co powiodą, co powiodą dobrze cię
Ref.
Niech anioły zagrają C G A
świat niech zaśpiewam a F
Niechaj ludzie obudzą się
Niech aniołom ufają
Zanim zaczną się się gniewać
Niech pracują jeśli skrzydła chcą mieć
Może morza są szalone
Rozbijając dobry rejs
Może prawde znają one
Lub ich celem poznać jest
Niech znikają po złej burzy
Chociarz ciężki bywa cios
Spróbuj zatem morzom służyć
Jeśli poznać chcesz, jeśli poznać chcesz swój los
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 9/106
Anioły, Żywioły
Autor: Mirosław Kowalewski Wykonawca : Zejman i Garkumpel
Spadł diabeł na wodę, zamącił pogodę, d C g C
Ogonem wiatry zakotłował, d C d A
Rozbujał fale i mąci dalej, d C A g
Jezioro w grzywy domalował. F C d A
Ref:
Anioły, żywioły, diabły i co tam jeszcze, d F g C
Żagiel co niebo rysuje. d F g A
Dokoła wiatr woła, chmury brzemienne deszczem, d F g C
A ja uparcie żegluję. d C d A
Aż anioł zszedł nagle, za skrzydła miał żagle,
Na ciemną wodę białość spadła,
Osiodłał łodzie i wbrew pogodzie
Zaczął ujeżdżać nimi diabła.
I tak się mocują, do dzisiaj wojują,
I tak już trwa tysiące lat
Trochę diabelski, trochę anielski,
Taki zwyczajny, żeglarski świat.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 10/106
Ave Virgo Maria
Autor: Paweł Szymiczek Wykonawca : Mordewind
Ośmiu Gotów i dwudziestu dwóch Norwegów e h
W odkrywczej wyprawie z Winlandii na zachodzie
Rozbiliśmy obóz obok dwóch skalnych wysepek
Dzień drogi na północ od tego kamienia
Łowiliśmy ryby jeden dzień
Po powrocie znaleźliśmy dziesięciu ludzi
Czerwonych od krwi i martwych
Ref:
Ave Virgo Maria chroń nas od złego
Ave Virgo Maria chroń nas od złego
Ave Virgo Maria
Ave Virgo Maria wybaw nas
Postawiliśmy dziesięciu ludzi nad morzem
Na straży naszych statków
Czternaście dni drogi od tej wyspy
Rok 1362
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 11/106
Baba ze stali
Autor: Izabela Walkowiak Wykonawca : Sailor
Zakochał się John w pięknej Sally E
Łej hej, w babie ze stali H7
Spał z nią nawet wtedy, gdy inni się bali E
Potem popłynął w rejs. H7
Ref:
Łej hej opowiem wam o Sally
Łej hej o babie ze stali
Opowiem wam dziś, jak ona się...
Tylko piwa dajcie mi!
Żadna się równać nie może z Sally
Łej hej z babą ze stali
Gdy strzelisz w pysk, każda jedna się żali
Tylko Sally jeszcze chce.
Na morzu John, na lądzie Sally
Łej hej, baba ze stali
Wróciłby może, lecz się nie pali
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 12/106
Sally radę sobie da
Lecz nie mógł John zapomnieć o Sally
łej hej, o babie ze stali
Płynęli, czy też na kei stali
Widział jej potężną pierś
I wreszcie wrócił John do Sally
Łej hej, do baby ze stali
I dostał kopniaka, aż drzwi rozwalił
Za próg nie wpuściła go.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 13/106
Ballada o Dżonym żeglarzu
Autor: Waldemar Mieczkowski Wykonawca : Mieczkowski Waldemar
Gdzieś daleko od miast on odkrył swój świat,
Gdzieś daleko od miast w żagle dmie wiatr,
Chciał porzucić ląd,
Z morzem żyć za pan brat,
Czy tak stało się,
Opowiem dziś wam.
W centrum Gdyni na miejskim bazarze
Za straganem od rana już stał
Dżony Żeglarz, zwyczajny sklepikarz ze skweru,
Dziwne przezwisko u ludzi miał.
A wieczorem, gdy miasto już spało,
Zwijał budę w pośpiechu swą,
Brał butelkę, pociągał i prosto na wschód,
Do portu biegł co sił, z zimna drżąc.
Ref.:
W portowej dzielnicy, pod szyldem kotwicy,
W skwaśniałym zaduchu tawerny siedzieli rybacy i pili.
Zbudzeni o świcie, zwątpili w sens życia,
Na kacu wracając do domów mijali złym wzrokiem ulice.
Stawiał wódkę rybakom w tawernie,
W zamian słuchał zbielały, bez tchu.
Sztormy, wiatry, fal bryzgi, ryk morza i mgła,
Wszystko to jakby zdarzyło się mu.
Stawiał wódkę rybakom w tawernie,
W zamian słuchał zbielały, bez tchu.
Leżąc niemy i głuchy, wpatrywał się w mrok,
Morze świeciło mu blaskiem gwiazd.
Lecz, jak co dzień, na miejskim bazarze,
Za straganem od rana już stał,
Wzrok miał szklany, nie słuchał, gdy pytano go,
Wciąż myślami był pośród fal.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 14/106
Bałtyccy Piraci
Autor: Paweł Szymiczek Wykonawca : Mordewind
Gdy okręt nasz Bałtyku wody pruł h e fis
RAZEM HEJ PŁYŃMY DALEJ h G D
Cholerny kapitan batem nas szczuł D e
RAZEM HEJ PŁYŃMY DALEJ fis h
GDY OKRĘT NASZ BAŁTYKU WODY PRUŁ
RAZEM HEJ PŁYŃMY DALEJ
CHOLERNY KAPITAN BATEM NAS SZCZUŁ
RAZEM HEJ PŁYŃMY DALEJ
Nasz korab to "Słońce" i słońca łzy niósł
By kupiec bogaty fortunę zbić mógł
Od rana w porcie wściekły wicher wył
A pod pokładem jantar był
Nie damy żadnej Hanzie gnębić się
Czas odmienić to życie psie
Starego za burtę i w gardła rum
Z całym Bractwem wrócimy tu
Między niebem a nami czarna flaga lśni
Postrachem Bałtyku będziemy teraz my
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 15/106
Betty Low
Autor: Andrzej Nowicki Wykonawca : Nowicki Andrzej
Maszty w cyklonie ociężale skrzypią, E A7 E
Reje się znaczą widmami szubienic, E A7 E E7
Na burt się kładzie ociężały kliper, A7 E E7
Dzikiego kursu już się nie da zmienić. A7 H7 E
Ref:
O "Betty Low", uciekaj z cyklonu!
Jakaś mi siła szturwał z rąk wyrwała
I tylko w dali, gdzieś na horyzoncie,
Wyszczerza zęby rozwścieczona skała.
Białe grzywacze pokład w wodzie topią
I z chmur skłębionych cień posępny pada.
Śmierć w oczy patrzy struchlałej załodze,
W strzaskanych lukach czai się zagłada.
Rozdarte burty morzu się poddały,
Nadzieja tonie w sinych wód odmęcie,
Porywa kipiel na dno ślad ostatni
Po rozszarpanym w paszczy raf okręcie.
O "Betty Low", nie ujdziesz z cyklonu,
Na nic się zdały próżne z nim zmagania.
Śmierć już nie patrzy w oczy Twej załodze,
Bo śmierć załodze oczy już zasłania.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 16/106
Biała Sukienka
Autor: Lucjusz Michał Kowalczyk Wykonawca : Spinakery
Czasami, gdy mam chandrę i jestem sam, a e F C
Kieruję wzrok za okno, wysoko tam, a e F G C
Gdzie nad dachami domów i w noc, i dniem, E a G7 D
Nadpływa kołysząca, ...marzeniem, ...snem. a e F G C
Ref:
I ona taka w tej białej sukience, C G
Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech. C F C
Chwyciłem mocno jej obie ręce G C F
Oczarowany, zasłuchany w słodki śmiech. C a D7 G
I cała w żaglach, jak w białej sukience, C G
Jak piękny ptak, który zapiera w piersi dech. C F C
Chwyciłem mocno ster w obie ręce G C F
I żeglowałem zasłuchany w fali śpiew. C G C
Wspomnienia przemijają, a w sercu żal,
Wciąż w łajbę się przemienia dziewczęcy czar.
Jeżeli mi nie wierzysz, to gnaj co tchu,
Tam z kei możesz ujrzeć coś z mego snu.
Nie wiem, czy jeszcze kiedyś zobaczę ją,
Czy tylko w moich myślach jej oczy lśnią?
Gdy pochylona, ostro do wiatru szła...
Znowu się przeplatają obrazy dwa:
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 17/106
Bitwa
Autor: Lech Klupień Wykonawca : Mechanicy Shanty
Okręt nasz wpłynął w mgłę i fregaty dwie. e D C a
Popłynęły naszym kursem by nie zgubić się. e D G H
Potem szkwał wypchnął nas poza mleczny pas. e D C a
I nikt wtedy nie przypuszczał, że fregaty śmierć nam niosą. e D G H
ref. Ciepła krew poleje się strugami, G D e h
Wygra ten, kto utrzyma ship. C D e
W huku dział ktoś przykryje się falami, G D e h
Jak da Bóg, ocalimy bryg. C D e
Nagły huk w uszach grał i już atak trwał,
To fregaty uzbrojone rzędem w setkę dział.
Czarny dym spowił nas, przyszedł śmierci czas,
Krzyk i lament mych kamratów, przerywany ogniem katów.
Pocisk nasz trafił w maszt, usłyszałem trzask,
To sterburtę rozwaliła jedna z naszych salw.
"Żagiel staw" krzyknął ktoś, znów piratów złość,
Bo od rufy nam powiało, a fregatom w mordę wiało.
Z fregat dwóch tylko ta pierwsza w pogoń szła,
Wnet abordaż rozpoczęli, gdy dopadli nas.
Szyper ich dziury dwie zrobił w swoim dnie,
Nie pomogło to psubratom, reszta z rei zwisa za to.
Po dziś dzień tamtą mgłę i fregaty dwie,
Kiedy noc zamyka oczy, widzę w moim śnie.
Tamci, co śpią na dnie, uśmiechają się,
Że ich straszną śmierć pomścili bracia, którzy zwyciężyli.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 18/106
Branka
Autor: Andrzej Mendygrał Wykonawca : Ryczące Dwudziestki
Gdzieś od rzeki w dół, tam gdzie London Street,
Psów królewskich zwarty oddział szedł.
Dla króla trzeba znów świeżej krwi
Marynarzy floty wojennej.
A że byłem wtedy dość silny chłop,
To ogary wnet wpadły na mój trop.
W kajdanach za próg wywlekli mnie
Marynarze floty wojennej.
Na początek wziąłem trzysta plag,
Bom dochodzić chciał swoich słusznych praw.
Dowódca tu Twoim królem jest
Marynarzu floty wojennej!
Tylko Bóg policzy, ile skarg
Usłyszały te ambrazury dział,
Jak wiele w pokład tu wsiąkło łez
Marynarzy floty wojennej.
Bat bosmana wciąż plecy zgięte tnie,
Gdy przy linach wraz mozolimy się.
Dla chwały twej słodki kraju mój -
Marynarze floty wojennej.
(My - żołnierze floty wojennej.)
Jak o prawa upominać się
Na gretingu nauczyli mnie.
Niejeden krwią wtedy spłynął grzbiet
Marynarzy floty wojennej.
Gdy łapaczy szyk formuje się,
W pierwszym rzędzie możesz ujrzeć mnie.
Kto stanie na mojej drodze dziś -
Łup stanowi floty wojennej!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 19/106
Burza
Autor: Paweł Szymiczek Wykonawca : Mordewind
Wybierz liny z całych sił a
CZARNE NIEBO JUŻ NAD NAMI C e
Już się ręce rwą do lin a
WRESZCIE WANTY ZAŚPIEWAŁY F G a
Gdy nad nami chmury gnają
Zaraz w linach nam zagrają
I UDERZYŁ WIELKI SZKWAŁ a
CZARNE NIEBO JUŻ NAD NAMI e G
BIAŁEJ PIANY NABRAŁ JACHT a G F e
WRESZCIE WANTY ZAŚPIEWAŁY F G a
a G F e F G a
Złap za reling trzymaj się
Popłyniemy byle gdzie
Wicher ciska wielkie fale
Ścina z ich wierzchołków pianę
Niczym góra wielka grzywa
W morza toń nam żagiel zmywa
Gdy za nami chmury gnają
W takielunku niech zagrają
I uderzył wielki szkwał
Czarne niebo na nas zwalił
Wody nabrał stary jacht
Do snu fale nam zagrały
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 20/106
Cape Horn
Autor: Marek ("Maras") Razowski Wykonawca : Perły i Łotry Shanghaju
Dzisiaj pierwszy raz ujrzałem go,
Kiedy szliśmy wzdłuż przylądka Horn.
Po raz pierwszy zobaczyłem strach,
Gdy ocean zawrzał wokół nas.
Wachta nocna uderzyła w dzwon,
Kiedy szliśmy wzdłuż przylądka Horn.
Najpierw runął fał, zaraz po nim bras,
Gdy ocean zawrzał wokół nas.
Ref.:
W dali Horn czeka nas, wicher smaga twarz,
Pośród fal, groźnych skał Boże prowadź nas.
I gdy dryf znosi tam, gdzie już śmierć o krok,
Razem w górę go!
Razem w górę go!
Gdzieś przed dziobem w morze upadł grom,
Kiedy szliśmy wzdłuż przylądka Horn.
I następny błysk, potem jeszcze raz,
Gdy ocean zawrzał wokół nas.
Pokład ciągle zalewała toń,
Kiedy szliśmy wzdłuż przylądka Horn.
Słony śmierci smak czułem cały czas,
Gdy ocean zawrzał wokół nas.
A po kilku dniach, chociaż wieje wiatr,
Nie rwie, lecz wypełnia dłonie szmat.
Mimo kilku blizn dumnie płynie jacht,
Gdzieś za rufą został ból i strach.
I choć czuję go w głębi duszy mej,
Wiem na pewno nie, nie poddam się,
Kiedy morze znów obnaży kły,
Gdy zaprosi nas do strasznej gry.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 21/106
Chłopcy do rej
Autor: Mariusz Kuczewski Wykonawca : Mordewind
A bosman dał nam cynk g F g
Wiać będzie fordewind F g
Rozbuja białe żagle wyposzczone B g F g
Do lądu setki mil g F g
W powietrzu ciągle sztil F g
Gdzie wiatr gdzie ten wiatr d
Co bosman go obiecał
Ref:
Hura hura gdy wiatr nas gna F g
Hurej hurej co raz bliżej F g
Hura hura chłopcy na maszt F g
Hurej hurej chłopcy do rej F g
Hej chłopcy do rej B F g
A pierwszy krzyknął hej
Chłopaki grzać do rej
Już buja białe źagle rozpuszczone
Po wodzie sunie szkwał
I szarpie szczyty fal
To raj to jest raj
Co bosman go obiecał
Wtem bosman krzyknął won
Na reje idzie sztorm
Rozpruje białe żagle wyposzczone
I znów na górę żwawo
Tam dmucha lewo prawo
Nie tak to nie tak bosman obiecywał
Ktoś w górze krzyknął w dal
Ech ten cholerny fach
I strach czy zobaczę jeszcze żonę
Ucichła pracy pieśń
Już pora na dół zejść
Czy spadł czy ktoś spadł
Na koniec swego życia
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 22/106
Chłopcy z "Albatrosa"
Autor: Konarski Feliks Wykonawca : Konarski Feliks
Na manewry do Saint Marka a
Przypłynęła marynarka, a
Przypłynęła, hen, z dalekich, obcych mórz. A7
A, że knajpa była sławna d
U starego ojca Pawła, a
Więc tam śpieszy pięciu chłopców z "Albatrosa". E E7 a
Ref:
I ten pierwszy, co był chudy, a
I ten drugi, co był rudy, a
I ten trzeci, co bez przerwy wódkę chlał, A7
I ten czwarty, ten obdarty, d
Co miał w górę nos zadarty a
I co z czartem o swą duszę w kości grał! E E7 a
I ten piąty - ten najmłodszy - a
Co w miłości był najsłodszy, a
Co miał oczy jak diamenty czarne dwa. A7
Jak dziewczynie spojrzał w oczy d
To od razu zauroczył a
I mógł wtedy robić wszystko to, co chciał! E E7 a
Każda jasno-, ciemnowłosa, d
Śni o chłopcach z "Albatrosa". a
Z "Albatrosa" - bo tak statek ich się zwał! E E7 a
A miał stary ojciec Paweł
Córkę wielce niełaskawą,
Piękną Lili, co nie chciała chłopców znać.
Aż pewnego dnia ujrzała,
Strach powiedzieć - pokochała
Wszystkich naraz pięciu chłopców z "Albatrosa".
I pierwszego, co był chudy...
(...)
Pokochała złotowłosa
Pięciu chłopców z "Albatrosa".
Z "Albatrosa" - bo tak statek ich się zwał!
Odpłynęli chłopcy nagle,
Znikły w dali białe żagle,
Płacze Lili, morze gorzkie od jej łez.
(Płacze Lili, rosi morze słoną łzą.)
A wtem z dala mkną sygnały,
Że "Albatros" wpadł na skały,
Zatonęło pięciu chłopców z "Albatrosa".
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 23/106
(I zatonął wraz z załogą całą swą.)
I ten pierwszy, co był chudy...
(...)
Płacze Lili złotowłosa
Za chłopcami z "Albatrosa".
Z "Albatrosa" - bo tak statek ich się zwał!
Płacze Lili dniem i nocą,
Gwiazdy w niebie się migocą,
Wielkim falom wciąż przybywa Lili łez.
Lecz... nie mija roczek cały,
Dziadzio Paweł niańczy małych
Pięciu malców - nowy manszaft "Albatrosa".
Ref:
A ten pierwszy - to jest chudy,
A ten drugi - to jest rudy,
A ten trzeci - jakby trochę wódki chciał,
A ten czwarty - ten obdarty -
Co ma w górę nos zadarty,
Już by z czartem o swą duszę w kości grał!
A ten piąty - ten najmłodszy -
Tak, jak ojciec, jest najsłodszy
I ma ślepka jak diamenty czarne dwa!
Jak dziewczynie spojrzy w oczy
To od razu zauroczy
I mógł będzie zrobić wszystko, co by chciał!
Nie płacz, Lili złotowłosa,
Rośnie manszaft "Albatrosa" -
Taki sam, jak tamten z dzikich skał!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 24/106
Cień wieloryba
Autor: Jarosław ("Królik") Zajączkowski
Gdzieś w porcie Invernes, w tawernie Pod Kłem, a G a
Sączony wraz z rumem dopalał się dzień, a C h E
Na ławie tu przysnął, jak kuter na dnie, a C h E
Harpunnik co w oczach walenia ma cień. a G a
Już harpun wzniesiony, już czeka na znak,
Przed dziobem wynurzył się ogona płat,
Już łodzie rzucone, już pędzą bez tchu
Za waleniem, jak góra lodowa ze snów.
Wspomnienia powoli zmieniają się w sny,
Już piękny żaglowiec wyłania się z mgły,
Już harpun rzucony powietrze znów tnie,
Ech, mieszają się zwidy w kielichach na dnie.
Lecz dziś dumne łodzie skończyły swój bieg,
Ich smukłe kadłuby butwieją we mgle,
Wśród lodów Grenlandii okrywa je śnieg,
Morze kości z powrotem wyrzuca na brzeg.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 25/106
Czarne żagle
Autor: Sławomir ("Rączka") Dłoniak, Mariusz ("Beny") Kurowski Wykonawca : Wodny Patrol
Pirackich wypraw przeżyłem sto i dobrze znam swój podły fach.
Wiele fregat puściłem na dno, nim Hiszpan w końcu dopadł nas.
Jutro ostatni życia dzień, na rei stryczek czeka mnie.
Już krwawych bitew nadszedł kres, kat zaciera ręce swe.
Ref.:
Czarne żagle przez życie wiodły mnie,
Nosiły ze sobą wróżbę złą.
Czarne żagle, nim obejrzysz się,
Zabiorą Cię na morza dno.
Czarne żagle po horyzontu kres,
W słońcu i w pogodzie złej.
Czarne żagle, za nimi stoi śmierć,
Jolly Rogger na topie śmieje się.
Ludzka chciwość w morze gna, napełnić trzeba pusty trzos.
Znów do ataku werbel gra, taki jest pirata los.
Za złoty dublon kamrat Twój, w najbliższym porcie sprzeda Cię.
Nie wierz nikomu Bracie mój, zachowasz wtedy życie swe.
Piratem byłem wiele lat, dziś nadszedł koniec moich dni.
I na cóż skarby, kiedy kat na szyję powróz wkłada mi?
Już nie zobaczę słodkiej Meg, zapomni o mnie - taki los.
Werbel ponurą zaczął pieśń, beczkę spod nogi zabrał ktoś.
Ref.:
Czarne żagle przez życie wiodły mnie,
Nosiły ze sobą wróżbę złą.
Czarne żagle, nim obejrzysz się,
Zabiorą Cię na morza dno.
Czarne żagle po horyzontu kres,
W słońcu i w pogodzie złej.
Czarne żagle utulą w końcu mnie,
Dołączę do kumpli gdzieś na dnie.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 26/106
Czarnobrody
Autor: Michał Brzozowski Wykonawca : Załoga Dr. Bryga
Gdy stał na deku jego stary płaszcz
Powiewał lekko niczym szybujący ptak
Za pasem sztylet, pistoletów sześć
Spojrzenia jego nawet Bóg nie mógł znieść
Płonąca broda, w gardle dziki ryk, rapier cały w krwi
Czterdzieści dział dudni niczym grom, cały ocean drży!
Czarnobrody piracie
Lucyfera bracie
Za twe czyny złe
W piekle znajdziesz się się!
Francuska flota nienawidzi go
Bo ukradł im okrętów ze sto
Grasuje po kres karaibskich wód
By zaspokoić swój piracki głód
Płonąc broda, w gardle dziki ryk, rapier cały w krwi
Czterdzieści dział dudni niczym grom, cały ocean drży!
Zła sława jego ciągle szerzy się
Gdy Teach cię dorwie będzie z tobą źle
O litość nie proś bo to próżny trud
Lecz na kolanach módl się o cud
Płonąc broda, w gardle dziki ryk, rapier cały w krwi
Czterdzieści dział dudni niczym grom, cały ocean drży!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 27/106
Czternastego lutego
Autor: Krystyna Banaszewska-Rogacka, Jerzy Rogacki Wykonawca : Cztery Refy
Czternastego lutego pożegnaliśmy ląd. D e D
Statek nasz - "Princess Royal" - płynął do New Foundland. G A D G A
Ze czterdziestu chłopaków wyruszyło w ten rejs. D e A e D
Wiatr był równy ze wschodu, a na kursie wciąż West. G A D A D
Tak minęły trzy doby, wolno płynął nam czas,
Nagle człowiek na maszcie krzyknął: "Ktoś goni nas!"
Zbliżał się z każdą chwilą, gnał po falach go szkwał,
A pod topem bezana Jolly Roger się śmiał.
Burta w burtę chciał do nas dojść, a gdy blisko już był
"Hej tam! Zejdźcie mi z drogi!" - krzyczał z całych swych sił.
"Ja z samego Londynu płynę do Callao,
Nie próbujcie przeszkadzać, bo was poślę na dno!"
"Przebrasujcie grotżagiel i ustawcie się w dryf!
Mam tu ważną wiadomość, przekażecie ją wy."
"Przebrasuję grotżagiel i ustawię się w dryf,
Lecz dopiero w tym porcie, w którym znajdziesz się ty!"
Od nawietrznej chciał dopaść nas, gonił przez cały dzień,
I z zawietrznej próbował, jednak nie zbliżył się.
Nawet z armat wypalił, ale nie trafił nas,
Potem rufę oglądał, w końcu zgubił nasz ślad.
Chodźcie chłopcy, jest dla was grog, dziś należy się wam,
Chodźcie chłopcy, jest dla was grog, macie tu pełen dzban,
Chodźcie chłopcy, jest dla was grog, humor przyda się wam,
Póki w morzu jesteśmy, nie ma czego się bać.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 28/106
Cztery piwka
Autor: Jerzy Porębski Wykonawca : Porębski Jurek
Ze Świnoujścia do Walvis Bay g
Droga nie była krótka, g
A po dwóch dobach, albo mniej, g
Już się skończyła wódka. g
"Do brydża!" - krzyknął Siwy Flak g
I z miejsca rzekł - "Dwa piki", g
A ochmistrz w "telewizor" wlał g
Nie byle jakie siki. D7 g
Ref:
Cztery piwka na stół, w popielniczkę pet, G C
Jakąś Damę roześmianą Król przytuli wnet. D7 G
Gdzieś między palcami sennie płynie czas. G7 C
"...czwarta ręka, Króla bije As..." D7 g
A w karcie tylko jeden As
I nic poza tym nie ma,
Ale nie powiem przecie - "Pas",
Może zagrają szlema?
"Kontra" - mu rzekłem, taki bluff,
By nieco spuścił z tonu,
A Fred mu na to - "Cztery trefl!"
Przywalił bez pardonu.
A "mój" w dwa palce obtarł nos,
To znaczy: nie ma nic...
I wtedy Flak, podnosząc głos,
Powiedział - "Cztery pik!"
I kiedy jeszcze cztery Króle
Pokazał mu jak trza,
To Fred, z renonsem - "Siedem pik" -
Powiedział - "Niech gra Flak!"
A ja mu - "Kontra", on mi - "Re",
Ja czuję pełen luz,
Bo widzę w moich kartach, że
Jest atutowy tuz.
Więc strzelam! Kiedy karty Fred
Wyłożył mu na blat,
To każdy mógł zobaczyć, jak
Siwego Flaka trafia szlag.
Już nie pamiętam, ile dni
W miesiące złożył czas,
Morszczuki dosyć dobrze szły
I grało się nie raz,
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 29/106
Lecz nigdy więcej Siwy Flak,
Klnę na jumprowe wszy,
Choćbyś go prosił tak, czy siak,
Nie zasiadł już do gry!
Ref:
W popielniczkę pet, cztery piwka na stół,
Już tej Damy roześmianej nie przytuli Król.
Gdzieś nam się zapodział atutowy As,
Tego Szlema z nami wygrał czas.
Cztery piwka na stół, w popielniczkę pet,
Jakąś Damę rozebraną Król przeleci wnet,
Gdzieś między palcami sennie płynie czas.
"...czwarta ręka, Króla bije As..."
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 30/106
Córka rybaka
Autor: Rudi Schubert Wykonawca : Wały Jagiellońskie
Gdy księżyc świecił na niebie do Ciebie, C G C
Poczułem miłość, co przyszła jak wiatr, G
Me serce było w gorącej potrzebie, G
Córką rybaka Ty byłaś, ja góral z Tatr. C G
Jelenie gdzieś nad jeziorem sennie ryczały, C G C
Ryby w jeziorze już dawno poszły spać, F
Rzekłaś wtedy do mnie - "Mój Mały, C
Cóż Ci mogę w tę parną, mazurską noc dać?" F G C
Ref:
Córko rybaka, Mazura z Mazur, C G
Popatrz jaki na jeziorze wody glazur, C
Daj mi swe usta, weź mnie w ramiona, F C
Niech się przekonam, ile słodyczy jest w słowie Ilona. F G C
Lato minęło, lecz uczucie ogniem płonie,
Choć odległość dziś tak wielka dzieli nas,
Ciągle czuję na mym ciele Twoje dwie dłonie,
W uszach moich szumi woda, szemrze las.
Zakopane całe śniegiem zasypane,
A Ty piszesz: Na jeziorze gruba kra.
Przesyłasz całuski i dwie rybie łuski.
Zima minie, lato złączy serca dwa.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 31/106
Digi, digi
Autor: Lech Klupś Wykonawca : Mechanicy Shanty
Na zabawie z piękną Meg
Przetańczyłem cały dzień,
Wziąłem wszystko, jakem chciał,
Więcej digi bym jej dał.
Ref.: Digi digi rano, digi digi w noc,
Przytul się do serca, daj mi swoją moc.
Spełnij trzy życzenia, złota rybko ma,
Później tylko digi do białego dnia.
Digi digi rano, digi digi w noc,
Wszyscy chcemy digi, taki to nasz los.
Choć nie mamy siły, każdy chce to mieć,
Więc myślimy digi przez calutki dzień.
Dzień następny przyniósł wiatr,
Gnałem do niej jak zły hart.
Zaprosiłem ją na bal,
Nowe digi będę miał.
Trzeci ranek zbudził mnie,
W łóżku mojej ślicznej Meg,
Potem whisky jak co dnia,
A wieczorem znów na bal.
Po miesiącu pięknych dni,
Zbrakło forsy, zbrakło sił,
Nowy rejs już zacząć mam,
Nowej pannie digi dam.
W nowym porcie szwendam się,
Myślę, jak przytulasz mnie,
Gdy masz w oczach ten swój błysk,
Daj mi tylko digi łyk.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 32/106
Drunken Sailor
Autor: Halina Stefanowska
Co zrobić z tym zawianym Jankiem? e
Co zrobić z tym zawianym Jankiem? D
Co zrobić z tym zawianym Jankiem e
Takim wczesnym rankiem? G H7 e
Ref.: Hej, hej, wczesnym rankiem!
Hej, hej, wczesnym rankiem!
Hej, hej, wczesnym rankiem,
Gdy stawiamy żagle!
Hej, tam! Pod szpigat niech go wtroczą
I niech tam szmergla zmoże śpiączką,
Konopną związać go obrączką,
Takim wczesnym rankiem.
A potrząsając przed użyciem
Zróbcie mu łaźnię na bukszprycie,
Szuwaksem wyszorujcie knykcie,
Takim wczesnym rankiem.
Ze szczypty wody, z wiadra soli
Zgotujcie tęgi mu rosolik!
Niech sobie chłypnie, a do woli,
Takim wczesnym rankiem.
A też przydajcie na omastę
Do karku musztardowy plaster,
A gardło podpędzlujcie klajstrem,
Takim wczesnym rankiem.
Wyschnięty byłem już jak łyko,
Żem nawet ruszyć nie mógł grdyką,
Musiałem sobie krzynę łyknąć
Takim wczesnym rankiem.
Co zrobić z tą zieloną żabą?
Co zrobić z tą zalaną łajbą?
Co zrobić z tą królową Sabą
Takim wczesnym rankiem?
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 33/106
Dzban Whisky
Autor: J. Wołoszyn Wykonawca : Wołoszyn J.
Znów łazisz po Dublinie i jedna myśl Cię zżera, D h
Że wpadłbyś gdzieś się napić, ale nie ma gdzie, cholera! G D
Knajpek jest tu z sześćset, w połowie wisisz z długiem, D h
Uderz więc "Pod Jodłę", nucąc sobie: "Ech, to lubię!" G D
Ref:
I lej do gardła, lej, lej whisky pełen dzban, A D
I nie martw bracie się, nie zbraknie nigdy jej! G D A D
Jesteś już "Pod Jodłą", pub taki jakich wiele,
Schodzą się tutaj dziwki, nieroby i złodzieje.
Ty dziwisz się jak dziecko: co mnie tu znów przygnało?
Lecz już po pierwszej setce wiesz, że setka to za mało!
Spotkasz tu może także starego O'Maleya,
To w sumie dusza facet jest, choć nudny jak cholera.
Gdy przy kolejnej szklance Angoli zmiesza z błotem,
Nie spieraj się z nim zbytnio, no bo kto zapłaci potem?
A kiedy się okaże, że O'Maley też jest goły,
A barman krzywo patrzy i wrzeszczy: "Won pierdoły!!!"
Ty pociesz się, mój bracie, bo Dublin jest wszak duży
I trzysta knajpek jeszcze masz na trasie swej podróży!
Niektórzy lubią łajby, rozkołysane morze,
Hokej i kręgle dla tych są, co z morzem nie daj Boże.
A ja uwielbiam dziko, nektar z kłosów jęczmienia
I wdziękom pięknych pań oprzeć się też nie mam sumienia!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 34/106
Dziki włóczęga
Autor: Henryk Czekała Wykonawca : Mechanicy Shanty
Byłem dzikim włóczęgą przez tak wiele dni, .G/D.G/C.
Przepuściłem pieniądze na dziwki i gin. .G/D.-.G.
Dzisiaj wracam do domu, pełny złota mam trzos,
I zapomnieć chcę wreszcie, jak podły był los.
Ref:
Już nie wrócę na morze .D.-
Nigdy więcej, o nie! .G.C.
Wreszcie koniec włóczęgi, .G.C.
Na pewno to wiem! .D.G.
I poszedłem do baru, gdzie bywałem nie raz,
Powiedziałem barmance, że forsy mi brak.
Poprosiłem o kredyt, powiedziała: "Idź precz!
Mogę mieć tu stu takich na skinienie co dzień."
Gdy błysnąłem dziesiątką, to skoczyła jak kot
I butelkę najlepszą przysunęła pod nos.
Powiedziała zalotnie: "Co chcesz, mogę Ci dać."
Ja jej na to: "Ty flądro, spadaj, znam inny bar."
Gdy stanąłem przed domem, przez otwarte drzwi
Zobaczyłem rodziców - czy przebaczą mi?
Matka pierwsza spostrzegła, jak w sieni wciąż tkwię,
Zobaczyłem ich radość i przyrzekłem, że:
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 35/106
Emeryt
Autor: Ryszard Muzaj Wykonawca : Muzaj Ryszard
Leżysz wtulona w ramię i cichutko mruczysz przez sen, e h
Łóżko szerokie, ta pościel biała, za oknem prawie dzień. G H7
A jeszcze niedawno koja, a w niej cuchnący rybą koc, e D
Fale bijące o pokład i bosmana zdarty głos. G H7
Ref:
To wszystko było - minęło, zostało tylko wspomnienie, e D A e
Już nie poczuję wibracji pokładu, gdy kable grają.
Już tylko dom i ogródek, i tak aż do śmierci,
A przecież stare żaglowce po morzach jeszcze pływają.
Nie gniewaj się kochana, że trudno ze mną żyć,
Że nie kupiłem mleka, zapomniałem gary zmyć.
Bo jeszcze niedawno statek mym drugim domem był,
Tam nie stało się w kolejkach, tam nie było miejsca dla złych.
Upłynie sporo czasu nim przyzwyczaję się,
Czterdzieści lat na morzu zamknięte w jeden dzień.
Skąd lekarz może wiedzieć, że za morzem tęskno mi,
Że duszę się na lądzie, że śni mi się pokład pełen ryb.
Wiem, masz do mnie żal - mieliśmy do przyjaciół iść,
Spotkałem kumpla z rejsu, on w morze wyszedł dziś.
Siedziałem potem na kei, ze łzami patrzyłem na port,
I dla mnie też przyjdzie taki dzień, że opuszczę go, a na razie...
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 36/106
Emma
Autor: Marek Siurawski Wykonawca : Stare Dzwony
Emma, Emma pozwól mi, E7 H E
- Zrobię małe baby Juliannie! E D E
Emma, Emma po co wstyd?
- Zrobię małe baby Juliannie!
I... zakołysz mocno i
I... pociągnij ile sił.
I... pod nagiel weźmy go,
W upał i pogodę złą.
I... do przodu i w tył,
Stary, głupi i zły.
O... cholerę mu w bok,
Bo najpóźniej za rok.
No... i wybierz ten luz,
O... dwa razy i szlus.
I... ostatni to raz!
O... do koi już czas.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 37/106
Gdy na morze
Wykonawca : Bezmiary
Gdy na morze znów popłynę,
- gdy na morze znów popłynie
Poznam w porcie cud dziewczynę
- pozna w porcie cud dziewczynę
Tam w tawernie tuż przy kei,
Panna w mig mnie onieśmieli
- panna w mig go onieśmieli
Wypij ze mną rzeknie dama,
- wypij ze mną rzekła dama
Wszak nie będę pić dziś sama
- oj nie będzie piła sama
Jedno piwo potem drugie,
Po dziewiątym wątek gubię
- bardzo prędko spiła go
Mam więc nockę nieprzespaną,
- ma więc nockę nieprzespaną
Obudziłem się z tą damą
- w łóżku leżał z pewną damą
W kącie leży jej sukienka,
Szkoda, że nic nie pamiętam
- no i znów nic nie pamięta
Wstaję w mig, na jacht mój biegnę,
- wstaje w mig na łódź swą biegnie
W koi swej na chwilę legnę
- w koi swej na chwile legnie
Ale jacht wychodzi w morze,
Człowiek wyspać się nie może
- i odpocząć on nie może
Ciężka praca, mało snu,
- ciężka praca, mało snu
Każdy zna to tak jak z nut
- pewnie znacie to jak z nut
Po tygodniach długich ciężkich,
Przyjdzie koniec naszej męki
- przyjdzie koniec jego męki
Gdy do domu powrócimy,
- gdy do domu powrócimy
I do żon się przytulimy,
- oraz dzieci zobaczymy
W białym domku, przy kominku,
Zapomnimy o wysiłku
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 38/106
- zapomnimy o wysiłku
Po dniach paru trzeba już,
- po dniach paru trzeba już
Na swój jacht podążyć znów
- na nasz jacht podążyć znów
A gdy ląd mi z oczu zniknie,
Taka myśl mi w głowie kwitnie,
Gdy do portu znów dopłynę,
Pewnie poznam cud dziewczynę.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 39/106
Gdzie jest mój dom
Autor: Edward Hańcza Wykonawca : Trzy Majtki
Gdy byłem jeszcze młody chwat tak matka rzekła mi
,,Nie próbuj z Irlandkami, bo nie wyjdzie z tego nic"
Wyjechałem by w Dublinie poznawać życia smak
Nie jedną whisky tam wypiłem, lecz...
Ref. Wiem kiedyś wrócę tam, gdzie jest mój dom?
Tych uliczek świat, który tak dokładnie znam
Gdziekolwiek bym był, gdy w oczy wieje wiatr
Grzeją serce me te wspomnienia z tamtych lat
Gdy byłem trochę starszy już tak matka rzekła mi
,,Nie próbuj z Francuzkami, nie wskórasz u nich nic"
Wyjechałem do Paryża poznawać życia smak
Spoiły mnie tam winem, lecz... (ulala)
Podrosłem i kolejny raz yak matka rzekła mi
,,Nie próbuj z Jankeskami, bo nie wyjdzie z tego nic"
Wyjechałem by w New Yorku poznawać życia smak
Hot-dogów się najadłem, lecz...
W końcu zrozumiałem, że to nie takie proste jest
Lepiej słuchać było, gdy mówiła matka mi
Ref. Wiem kiedyś wrócę tam...
Myślałem jestem stary już do Hilo na mnie czas
Lecz Święty Piotr u nieba bram powiedział do mnie tak
Posłuchaj mój żeglarzu, za wcześnie tu się pchasz
Twe życie nie skończone, więc...
Ref. Wiem kiedyś wrócę tam...
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 40/106
Gdzie ta keja
Autor: Jerzy Porębski Wykonawca : Porębski Jurek
Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział: .e.
- Stary, czy masz czas? .D.e.
Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz, .G.-.D7.G.
Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy, .G7.-.C.a.
Rejs na całość, rok, dwa lata - to powiedziałbym: .e.-.H7.e.
Ref:
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht? .e.H7.e.
Gdzie ta koja wymarzona w snach? .-.D.-.G.
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat? .d.E7.a.
Gdzie ta brama na szeroki świat? .e.H7.e.
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht?
Gdzie ta koja wymarzona w snach?
W każdej chwili płynę w taki rejs,
Tylko gdzie to jest? No gdzie to jest?
Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż,
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz,
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam,
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam.
Przeszły lata zapyziałe, rzęsą porósł staw,
A na przystani czółno stało - kolorowy paw.
Zaokrągliły się marzenia, wyjałowiał step,
Lecz ciągle marzy o załodze ten samotny łeb.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 41/106
Green Horn
Autor: Damian Gaweł Wykonawca : Mechanicy Shanty
Miałem wtedy, ech, szesnaście lat, C.F.C
Swoją drogą szedłem przez świat, F.G.
W sercu zawsze tkwiła uparta myśl, C.F.C.a
By za głosem morza iść. C.G
ref.
A więc śpiewam: "Żegnaj Carling Ford C.F.C
I żegnaj nam Green Horn. C.G7
Będę myślał o Tobie dzień i noc, C.C7.F.C.
Aby kiedyś wrócić tu, F.G
Aby kiedyś wrócić znów." F.G.C
W każde z wielkich siedmiu sztormowych mórz,
Wychodziłem, bo zmuszał mnie los.
Każdy w porcie ode mnie usłyszeć mógł:
"Nigdy więcej morza już!"
Mam dziewczynę, słodką Mary Doyle,
Dom swój również ma na Green Horn.
Sercem, duszą pragnie zatrzymać mnie,
Żebym w morze nie zwiał jej.
Życiem szczur lądowy kieruje sam,
Chce - zostanie, lub pójdzie w dal,
Ale kiedy morze wejdzie w krew,
Gdy zawoła - pójdziesz wnet.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 42/106
HERZOGIN CECILIE
Autor: Henryk ("Szkot") Czekała Wykonawca : Mechanicy Shanty
W dół bałtyckich cieśnin, e D e
Tam, gdzie boja wraku tkwi, D e
- Leży na dnie dzielny bark "Herzogin Cecilie". e D e D e D e
Z wiatrem w dół Kanału, e D e
Choć bez pary zawsze szli, D e
- Na dzielnej, dumnej i wspaniałej "Herzogin Cecilie", e D e D e D e
"Herzogin Cecilie", e D e
"Herzogin Cecilie", e D e
Na dzielnej, dumnej i wspaniałej "Herzogin Cecilie". e D e D e D e
W dół, tam gdzie jest Biskaj,
Na jedzenie zbrakło sił,
- Na dzielnej, dumnej i wspaniałej "Herzogin Cecilie",
Poprzez stare doldrums
Szybko z wiatrem przeszły dni,
- Na dzielnej... (itd.)
Ryczą już czterdziestki,
Już za nami setki mil,
Tuż obok Tasmanii,
Gdy uciekli z szkwału w mig.
Szlakami wielorybów,
Tam, gdzie Horn i rzadko sztil,
Na piękne Falklandy,
Gdzie albatros kończy dni.
Choć z ciężkim ładunkiem,
Choć huragan trzymał ich,
Do Plymouth czas wchodzić,
Tam dowiemy się gdzie iść.
I biegiem do Hamstone,
Choć we mgle, wciąż naprzód szli.
Blisko jest już Sawmile Cove,
Skończone jego dni.
- Leży na dnie dzielny bark "Herzogin Cecilie".
"Herzogin Cecilie",
"Herzogin Cecilie",
Dziś leży na dnie dzielny bark "Herzogin Cecilie".
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 43/106
HISZPANKA Z CALLAO
Autor: Henryk Czekała Wykonawca : Mechanicy Shanty
Przepuściłem znów całą forsę swą G e
Na hiszpańską dziewkę z Callao. a G D
Wyciągnęła ze mnie cały szmal G e
I spłukałem na nią się do cna. a G D
Już znikają główki portu, G e
W którym stary został dom. G D
Znów za rufą niknie w dali
Ukochany stały ląd. a G D
ref.
Dalej chłopcy, rwijmy fały, G e
Niech uderzy w żagle wiatr.. a G D
W morze znowu wypływamy - G e
Ile tam spędzimy lat?. a G D
Już niejeden pokład mym domem był
I niejeden kot me plecy bił.
Choć robota ciężka i żarcie psie,
W Callao po rejsie znajdziesz mnie.
Znów znikają główki portu,
W którym stary został dom.
Znów za rufą niknie w dali
Ukochany stały ląd.
Zaprószyłem tam nieraz głowę swą,
W barze u Hiszpanki z Callao.
Butlę rumu wielką dała mi
I ciągnęła ze mną aż po świt.
Już znikają główki portu,
W którym stary został dom.
Znów za rufą niknie w dali
Ukochany stały ląd.
A pod Cape Horn, gdzie nas poniesie wiatr,
Popłyniemy z sztormem za pan brat.
Przez groźne burze, śnieg i lód
Dojdziemy aż do piekła wrót.
Choć grabieją z zimna ręce,
Zadek mokry dzień i noc,
Jedna myśl rozgrzewa serce -
O Hiszpance z Callao!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 44/106
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 45/106
Handszpak
Autor: Lucjusz Michał Kowalczyk Wykonawca : Spinakery
Teraz będzie o okręcie, słuchajcie i kwita,
Kapitanem na nim była przystojna kobita,
I od różnych drobnych majtków aż po admirała
Tylko pod nią pływać chciała brać żeglarska cała.
Lecz niewielu dzielnych zuchów z nią wytrzymywało,
Kiedy się już pod jej władzę okrutną dostało,
Bo zbyt wiele od załogi swojej wymagała
I gdy chłopcy już nie mogli, żołdu nie dawała.
Aż raz jeden mizerota rzekł, że się nie boi,
Przez dni siedem nie wyłaził z kapitańskiej koi -
Odmieniło się załodze nieoczekiwanie
I z radości urządzili wielkie tańcowanie.
Nie pytali - jak to zrobił - chłopcy, dla zasady,
Choć na oko widać było, że nie dał by rady,
Tylko raz przy kabestanie wyniknęła draka,
Kiedy to się okazało, że nie ma handszpaka.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 46/106
Hanzy Holk
Autor: Paweł Szymiczek Wykonawca : Mordewind
Pędził na nas tak jak szkwał a G a
Dla nas śmierć oznaczać miał C G a
Nasza łódź zbyt wolno szła C e a
Tamci brali cały wiatr a e a
Było nas ponad stu
Tylko nasza ostała się łódź
Tylko nam sprzyjał los
Już niedługo już blisko dno
Ref:
Ściga nas hanzy holk a G a
Coraz lepiej widać go C G a
Na Gotlandię obrać kurs a G a
Do piratów gniazda czas już C G D a
Nagle grot nam zerwał wiatr
Tu i teraz bitwy czas
Za złupiony marny port
Czeka nas Bałtyku dno
Tłusty kupiec złoto dał
I dopadło wojsko nas
W krwi i pocie stali brzęk
Śmiech i płacz mieszają się
Ref:
Ściga nas hanzy holk
Coraz lepiej widać go
Na Gotlandię obrać kurs
Do piratów gniazda czas już
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 47/106
Heave Away Santiana
Autor: Henryk ("Szkot") Czekała Wykonawca : Mechanicy Shanty
Hej, płyńmy z prądem rzeki tam, gdzie Liverpool, d.F.C
- Heave away, Santiano! d.C.
Dokoła Hornu, przez Frisco Bay. C.-
- Tam, gdzie strome zbocza Mexico! a.C.d.
Ref.
Więc! Heave away i w górę, w dół, d.F.C
- Heave away, Santiano! d.C.
Nie minie rok, powrócimy znów C.-
- Tam, gdzie strome zbocza Mexico! d.C.d
Ten kliper dla załogi zawsze piekłem był,
Żelazny Jankes dowodził nim.
Po złoto Kalifornii ciągle gnał nas wiatr,
Bo puste ładownie wypełniać trza nam.
A był to dla nas wszystkich stary, dobry czas,
W czterdziestym dziewiątym, za młodych lat,
Bo Zachariasz Taylor tam górą był,
Gdy wygrał bój pod Monterrey.
I szybko zwiewał Santy, kiedy pomógł Scott,
Jak Bonaparte pod Waterloo.
I dla mnie kiedyś, w końcu, nastał dobry dzień,
Gdy Sally Brown pokochała mnie.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 48/106
Hej słońce
Autor: Mariusz Kuczewski Wykonawca : Mordewind
Do lądu po burzy dopłynąć najprędzej e D e D
Barmanko łyk durzy z uśmiechem wlać zechciej G D G D
A gdy parę złotych otrzymasz z mej dłoni e D G D
Sekunda na dotyk a wciąż myślę o nim G h D e D
Ref:
Hej słońce hej kwiaty is E A E
A morze zazdrosne o chłopców żonatych A E A E
Odnaleźć nadzieję przy kubku napoju
Barmanki wspomnienie budziło mnie w koi
Tu znów opowieści portowe śpiewanie
Twe oczy zapieścić nieskrępowanie chcę
Przez wieczór przepłynąć tą najdłuższą drogą
Barmanko choć usiądź zakołysz urodą
Dotykam twej nogi tuż tuż nad kolanem
Aż kipi pod stołem. i usnąć nad ranem
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 49/106
Hej, Maringo
Autor: Janusz Sikorski Wykonawca : Stare Dzwony
Chwyć go i pociągnij ile sił. d C d
- Hej, Maringo, żegnaj nam! C F C
Wrzuć go tam, gdzie zawsze będzie gnił. d C d
- Hej, Maringo, żegnaj nam! g d
Wrzuć go tam, gdzie jest jego dom,
Musi pójść, zaraz odchodzimy stąd.
Gdy wrócę już do Liverpool Town,
Kurs wezmę znów na małą Sally Brown.
Sally jest piękna jak mały, zgrabny jacht:
Spiczasta od przodu, okrąglutki zad.
Hej, mocno w górę i mocno w dół;
Rozruszam jej bloki przed oddaniem cum.
Potem żagle zdejmę z niej,
I niech mnie piekło porwie, jeśli nie!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 50/106
Hiszpańskie dziewczyny
Autor: Andrzej Mendygrał
Żegnajcie nam dziś, hiszpańskie dziewczyny, e C h7
Żegnajcie nam dziś, marzenia ze snów, e G D
Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora, C D e
Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów. C H7 e
Ref:
I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny, e G D
W noc ciemną i złą nam będzie się śnił. e G D
Leniwie popłyną znów rejsu godziny, C D e
Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił. C H7 e
Niedługo ujrzymy znów w dali Cape Deadman
I Głowę Baranią sterczącą wśród wzgórz,
I statki stojące na redzie przed Plymouth.
Klarować kotwicę najwyższy czas już.
A potem znów żagle na masztach rozkwitną,
Kurs szyper wyznaczy do Portland i Wight,
I znów stara łajba potoczy się ciężko
Przez fale w kierunku na Beachie, Fairlee Light.
Zabłysną nam bielą skał zęby pod Dover
I znów noc w kubryku wśród legend i bajd.
Powoli i znojnie tak płynie nam życie
Na wodach i w portach przy South Foreland Light.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 51/106
Irlandia
Autor: Kuba Knobloch Wykonawca : Stary Szmugler
Gdy wiosną wszedł na pokład - to miał być piękny rejs,
Odważny młody matros Irlandii żegnał brzeg
Pożegnał swą rodzinę i postać lubej swej
Sześć pełni tak obiecał zobaczą znowu się
Ref:
Niech wicher gna melodię przez piękne wzgórza twe
Irlandio moja miła tu płynie moja krew
Dziś wiem, czym dla mnie jesteś i wybacz, proszę Cię
Twych brzegów nie opuszczę już, tu żywot skończyć chcę!
Czas jednak wielką cenę wyznaczył za ten rejs
Doświadczył gniewu morza, już z życiem żegnał się
Wciąż jednak przed oczami miał postać pięknej Jane
Gdy stawał do boju z wiatrem, gdy widział lodu biel
Sześć pełni przeminęło, lecz szyper zgubił kurs
Los wielką pięscią morza na skały posłał łódź
Niewielu z nich dotarło na bezimienny ląd
Na grzbietach fal ich zaniósł przyjazny morski prąd
Minęło wiele nocy nim odnaleźli ich
Powiedli do zbawiennych irlandzkich, złotych wysp
Tam jednak wieść okrutną usłyszał chłopiec ten
Przepiekną ukochaną zabrała podła śmierć
Piętnaście lat minęło nim ujrzał znów ten brzeg
Gdy stanął znów na lądzie zapłakał deszczem łez
Przypłacił swą miłością ten pierwszy wielki rejs
Choć ciągle o niej myślał - nie spotkał pięknej Jane.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 52/106
Irlandzki Wędrowiec
Autor: Henryk ("Szkot") Czekała Wykonawca : Mechanicy Shanty
Raz! Dwa! Trzy!
I do przodu się rwał przez fale nasz ship, G C
Szesnasty to chyba był rok. G D
Zły Przylądek Horn po nocach się śnił, G C
Za rufą gdzieś został New York. G D7 G
Był piękny, jak panna przed wyjściem na bal, G D7
Pulchniutki, krąglutki miał zadek. G D7
Dwadzieścia trzy maszty sterczały do chmur, G C
Kto zgadnie, jak zwał się ten statek? G D7 G
Był tam Barney McGee, gdzieś z wybrzeża Lee
I Hogan, co w County miał swój bar.
Był tam John McGurk, no i Paddy Malone,
Co batem do pracy nas gnał.
Bill Casey, ten pijak i szuler jak nikt,
Niestety na pokład wlazł w Dover.
O reszcie nie wspomnę, bo zbraknie mi sił,
Brał wszystkich "Irlandzki Wędrowiec".
Ładunek zalegał od topu do dna,
Sam nie wiem, jak mógł zmieść się.
Prócz koni i kur, stu beczek bez dna,
Upchnięto po kątach co złe.
Te sześć milionów bel bawełny, co na dnie
Leżała w wodzie przez całe lata
I trzy miliony świń, i sześć milionów psów -
Sam diabeł nam figla tu spłatał.
Lecz stracił statek nasz swą drogę we mgle,
Przez sztorm, który przyniósł mu śmierć.
Z załogi tylko dwóch wytrwało po kres,
Nim złożył się lekko na dnie.
Zdradliwej skały ząb zakończył długi rejs,
Kapitan, podły tchórz, skoczył w morze,
Zostałem tylko ja, by wszystko to wam rzec...
Raz! Dwa! Trzy!
I jak zginął "Irlandzki Wędrowiec".
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 53/106
Jak fala powrócimy
Autor: Karol Bunsch, Łukasz Drzewiecki Wykonawca : North Cape
Nosili nam ryby cuchnące i słone,
My sami przychodzim,
My sami przychodzim,
Po świeże w tę stronę.
Ojce jeno grody radzi najeżdżali,
Nas burze nie straszą,
Nas burze nie straszą,
Ni huk morskiej fali.
Ojcom za dość było jeden dzik, czy koza,
My skarby i stwory,
My skarby i stwory,
Wyławiamy z morza.
Skarbami i chwałą my z morza powrócim,
Przed światem my całym,
Przed światem my całym,
Taką pieśń zanucim.
Już morza my nigdy nie wypuścim z ręki,
Godny wódz nad dziada,
Godny wódz nad dziada,
Godne dziadów wnęki.
Choć przemoc nas wraża od brzegów odrzuci,
My zawżdy tu wrócim,
My zawżdy tu wrócim,
Jak fala powróci.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 54/106
Jasnowłosa
Autor: Kuśka Bogdan
Na tańcach ją poznałem, długowłosą blond G C/D/G
Dziewczynę moich marzeń. Nie wiadomo skąd G C A7/9 D7
Ona się tam wzięła, piękna niczym kwiat. G C/F/D7
Czy jak syrena wyszła z morza, czy ją przygnał wiatr? G C/D7/G
Ref:
Żegnaj Irlandio, czas w drogę mi już, G C/D/G
W porcie gotowa stoi moja łódź. G C A7/9 D7
Na wielki ocean przyjdzie mi zaraz wyjść G C/F/D7
I pożegnać się z dziewczyną na Lough Sholin. G C/D7/G
Ująłem ją za rękę delikatną jak
Latem mały motyl albo róży kwiat.
Poszedłem z nią na plażę wsłuchać się w szum fal,
Pokazałem jasnowłosej wielki morza czar.
Za moment wypływam w długi, trudy rejs
I z piękną mą dziewczyną przyjdzie rozstać się.
Żagle pójdą w górę, wiatr mnie pogna w przód
I przez morza mnie powiedzie. Ty zostaniesz tu.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 55/106
Jeszcze dzień
Autor: Marcin Drabik Wykonawca : Mordewind
Tak jakoś składa się e G
Niewiele już obchodzi mnie h A
Pogoda kusi miasto dusi e G
h A
Za chwilę pożegnamy się e G
Bilety plecak ciąży szkłem h A
Błękitnie zaraz błękitni zaraz e G
Ref:
Jeszcze dzień mówię pas odchodzę stąd e D h A
Jeszcze dzień znikam z nią poza ląd
Bilety w listach ślemy w świat
Pod nami ten cudowny jacht
A białe żagle niech niosą nas
Tak jakoś składa się
Niewiele już rozumieć chcę
Błękitnie już błękitnie już
Twarze z kosmosu widma zjawy e G
Jak z morskiej mgły wyłania się h A
Kawałek zielonego raju e
Zabierz mój bilet zostać chcę h A
Nie palić mostów na ratunek
Drewnianą tratwę albo łódź
Lecz dokąd wracać co ratować
A może zostać tu
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 56/106
Jutro popłyniemy daleko
Autor: Konstanty Ildefons Gałczyński
Ref:/x2
Jutro popłyniemy daleko, C G
Jeszcze dalej niż te obłoki. F C
Pokłonimy się nowym brzegom, C G
Odkryjemy nowe zatoki. F C
Nowe ryby złowimy w jeziorach, C G C
Nowe gwiazdy znajdziemy na niebie. C G C
Popłyniemy daleko, daleko, F C
Jak najdalej, jak najdalej przed siebie. G C
Jutro popłyniemy daleko...
I starym borom nowe damy imię,
Nowe ptaki znajdziemy i wody.
Posłuchamy jak bije olbrzymie
Zielone serce przyrody.
Jutro popłyniemy daleko...
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 57/106
Lament Wielorybnika
Autor: Jerzy Rogacki Wykonawca : Cztery Refy
Na tym słonym oceanie, tam gdzie wielorybów ślad, C d G7
Myśli moje mkną do rodzinnych stron, C d G7
Do kumpli mych sprzed lat. C G7 C
Przez wiele szliśmy sztormów, poprzez śnieg i mróz, i grad,
Wokół Hornu też trzeba było przejść
Do wielorybich stad.
Harujesz jak niewolnik, jeden rejs to życia pół.
Jeśli w morze iść tak koniecznie chcesz,
Wykop sobie grób.
Kto chce, niech sam spróbuje, potem ze mną zgodzi się,
Bo ja chciałbym przestrzec wszystkich was,
Że prawda gorzka jest.
Ocean znowu wścieka się. "Razem wiosła, z całych sił!"
I usłyszysz wnet, kim twa matka jest,
Gdy ręka zadrży Ci.
Już pościg chyba skończy się, mrok zapalił kilka gwiazd,
"Hej, nieroby, palić ognie w mig,
Spróbujmy jeszcze raz."
Minęło pięć miesięcy, już do domu wracać czas.
Wiem, że nigdy już nie powrócę tu,
Do wielorybich stad.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 58/106
Liverpool
Autor: Bogdan Kuśka Wykonawca : Tonam i Synowie
Popłyńmy tam, popłyńmy tam, /
Gdzie stary Liverpool. /x2
Wiatr w żagle niechaj dmucha nam
I w przód gna naszą łódź,
Przez morza złe niech niesie nas
Gdzie stary Liverpool.
Niech wiatr nas gna, niech wiatr nas gna,
Gdzie życie lepsze jest.
Panienki w porcie cały dzień
I wino dobre jest.
Płyniemy sprzedać towar swój,
Napełnić sakwy swe.
Czekajcie nas, czekajcie nas,
Kochanki, żony też.
Czy wicher żagle zerwie nam,
Czy morze wścieknie się,
Czekajcie w domu wszystkich nas,
Wrócimy lada dzień.
Popłyńmy tam, popłyńmy tam, /
Gdzie stary Liverpool. /x2
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 59/106
Lowlands Away
Autor: Henryk Czekała Wykonawca : Mechanicy Shanty
W marzeniach mam nocy tamtej sen,
- Lowlands, w Lowlands tam jest mój dom.
W marzeniach mam nocy tamtej sen,
- Lowlands away.
Z miłością swą wkradła się w ten sen,
Jak perły dwie w oczach miała łzy.
I przyszła tu w białej sukni swej,
Piękniejszej nigdy nie widziałem jej.
Dzisiaj już wiem, przeszła miłość ma,
Już nie usłyszę głosu z ślicznych warg.
I szukam wciąż ukochanej mej,
Choć dobrze wiem, że nie znajdę jej.
Obudzę się i usłyszę szloch,
Tam płyńcie znów, płyńcie w dal. A-hoj!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 60/106
Madame
Autor: Mariusz Kuczewski Wykonawca : Mordewind
Więc jadę konno by pożeglować d
Spóźniony już zapada zmrok d C
I gdyby nie ta śliczna lady d C
Coś pierze w księżycową noc a C d
Ref:
Madame jestem twój a daj do di di do d C
Madame jestem twój a daj do dej C d
Potem płucze i wyżyma
Wiesza pranie suszy się
Mówi więc zadowolona
Ale ze mnie miłe dziewczę jest
Od strumyka wiadro wody
Niesie na herbaty łyk
Los poplątał twoje nogi
I odsłonił twoje wdzięki mi
O madame chciałbym twe podwiązki
Wsuwać na top twoich ud
Zrobię to najdelikatniej
Madame ja kochankiem jestem twój
Z filiżanki łyk herbaty
Razem z nią spodek gra
Czy słyszałeś aby śliczna lady
Chciała męża takiego jak ja
O madame tobie srebro złoto
O madame tobie jagnięta
O madame tobie statki w morzu
Tym czego nie masz jestem ja
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 61/106
Maggie May
Autor: Krystyna Banaszewska-Rogacka Wykonawca : Cztery Refy
Co zdarzyło kiedyś się, C
Opowiedzieć dziś wam chcę, C7 F
Chociaż wielu z was historie takie zna. C G G7
Głupio wyszło ale tu, G7 C
W starym porcie Liverpool, C7 F
Pierwszy raz ogołocono mnie do cna. G7 C
Ref:
O Maggie, Maggie May, G7
Przepędzili Ciebie, hej, C
Do harówy na tasmański, dziki brzeg. G7
Orżnęłaś wielu żeglarzy C
I wielu marynarzy, C7 F
Już nie będziesz po portach włóczyć się. G G7 C
Odebrałem forsę swą
Za mój rejs do Seyleone,
A niemało tego było, wierzcie mi.
Nie wiedziałem o tym, że
Wkrótce za mnie weźmie się
Ta dziewczyna o imieniu Maggie May.
Nie wiedziałem o niej nic,
Kiedy w oko wpadła mi,
Jak fregata piękna była w sukni swej.
Nic się nie liczyło już,
Na nią więc obrałem kurs,
Celem moim była właśnie Maggie May.
Dialog kilka chwil trwał, lecz
Nie wyczułem w czym jest rzecz
I jak głupi dałem wziąć się jej na hol.
Szybko płynął czas i gin,
Byłem zachwycony tym,
Że w tawernie mogłem szaleć razem z nią.
Gdy mnie zbudził słońca blask,
Po dziewczynie mojej ślad
Wszelki zniknął, a wraz z nią mój cały trzos.
Smutny finał szaleństw tych,
Kubrak w zastaw musiał iść,
Buty także podzieliły jego los.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 62/106
Margot
Autor: Janusz Sikorski Wykonawca : Stare Dzwony
Margot lubi, ech, biri-bi, D G D
A kształtna jest jak kliper. E7 A
Ja też lubię z nią, biri-bi, D G D
Tańcować jako szyper. E7 A
Moje ręce są jak załoga, co G A
Z jej masztów płótna zwija. D h G A
Ref:
Hej!\G
Więc hisuj go, G D
A potem coś G D
Golniemy za Margot! G A D
Margot lubi, ech, biri-bi,
Wysmukła jak katedra.
Ja też lubię w niej, biri-bi,
Jak biskup chrzcić niewiernych.
Moje ręce są jak dewotki, co
Gromnicę wielką dzierżą.
Margot lubi, ech, biri-bi,
Przytulna jak oberża.
Ja też lubię z nią, biri-bi,
Tam ciasto mieszać w dzieżach.
Moje ręce są jak piekarze, co
Bułeczki słodkie pieszczą.
Margot lubi, ech, biri-bi,
A piękna jak królowa.
Ja też lubię, z nią, biri-bi,
W jej włościach poharcować.
Moje ręce są jak myśliwi, co
W bór wyszli zapolować.
Margot kiedyś tak mówi mi,
Myślałem, że źle słyszę:
"Będziesz małe miał, biri-bi,
Ach spójrz na mój dołyszek!
I nie ręce to ten zasiały plon."
- Ja chyba połknę stryczek!
Ref:
Hej!
Więc hisuj go, golniemy coś,
Niech trafi szlag Margot!
Biri-bi!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 63/106
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 64/106
Maui
Autor: E. Chmurska, D. Matuszak Wykonawca : Cztery Refy
Twarda walka, w ustach gorzki potu smak - G
To przeklęta życia treść - G D7
Wśród zamieci śnieżnych i uderzeń fal G C
Wielorybie cielska wlec. C D7 G
Przed oczyma wciąż ten widok mam - C G
Polarnego morza kry, C G
Ale wkrótce ten koszmar skończy się/x2 G D7
I ujrzymy brzegi Maui./x2 G D7 G
Czeka na nas jeszcze wiele ciężkich chwil
I brył lodu ostre kły.
Gdy harpuny nasze wreszcie znajdą cel,
To wrócimy do brzegów Maui.
Na Kamczackim morzu, hen, daleko stąd,
Gdzie okrutny czas wlecze dni,
Wspominamy twarze dziewczyn tych,
Co zostały w dalekiej Maui.
Sześć piekielnych miesięcy upłynęło już
Wśród polarnej, nocnej mgły,
Lecz w pamięci naszej jeszcze żywe są
Wspomnienia słońca Maui.
Już w ładowniach mamy kilka sztuk,
Mnóstwo beczek tranu z nich.
Więc "All hands on deck! Wszyscy rąbać lód!"
Przed nami wiele setek mil.
Hen, za rufą pozostał ten arktyczny świat,
Śniegi, lody, sztormów ryk.
To przeklęte piekło stale śni się nam,
Pól lodowych głośny zgrzyt.
A więc płyńmy tam, gdzie Diamond Head
Strzeże tropikalnych wysp.
Tam sprzedamy ładunek i dalej w tan
Z dziewczynami ze starej Maui.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 65/106
Mewy
Autor: Tomasz Opoka Wykonawca : Opoka Tomasz
Mewy, białe mewy, wiatrem rzeźbione z pian, .e.C.D.
Skrzydlate, białe muzy okrętów odchodzących w dal. .e.C.D.
Kto wam szybować każe za horyzontu kres, .e.C.D.
W bezmierne oceany, przez sztormów święty gniew? .e.C.D.
Ref:
Żeglarzom wracającym z morza .C.H7.e.
Na pamięć przywodzicie dom, .C.H7.e.
Rozbitkom wasze skrzydła niosą. .C.D7.e.
Nadzieję na zbawienny ląd. .C.H7.e.
Ptaki zapamiętane jeszcze z dziecięcych lat,
Drapieżnie spadające ze skał na szary Skagerrak.
Wiatr czesał w grzywy morze, po falach skacząc lekko biegł.
Pamiętam tamte mewy, przestworzy słonych zew.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 66/106
Mgła
Autor: Jerzy Porębski Wykonawca : Porębski Jurek
Dosyć długo to już trwa,
Że tylko mgła, mgła, mgła...
Stoję na wachcie już wieczność całą,
A jeszcze nic się nie stało.
Mgła, mgła, mgła,
Niepewny rejs dalej trwa.
Na zimnym mostku, pod łysą czupryną,
Nieuczesane myśli płyną.
Prześlicznie grają ciszę
Nienaciśnięte klawisze
I struny niedotknięte
Też ciszę grają pięknie.
A dzwonią tylko dzwony,
Ton ich w mgłę otulony.
W szarych komórach ze szkła
Po prostu gra, gra mgła.
To Ty, co śledzisz losy gwiazd
I tony słyszysz wszelkie
Powiedz, czy białe morze mgły
Zawsze jest takie wielkie?
Gdzieś tam niebo nade mną,
Pode mną wody szmat,
Dwie szkliste półkule,
A w środku cały świat.
Pozornie nic się nie dzieje,
A przecież wszystko, wszystko się chwieje.
Od szczytów aż do dna
Wszystko pokryła mgła.
Tylko mgła, mgła, mgła,
Niepewny rejs dalej trwa.
Na zimnym mostku, pod łysą czupryną,
Nieuczesane myśli płyną...
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 67/106
Miła
Autor: Jerzy Kobyliński Wykonawca : Orkiestra Dni Naszych
Wołało raz dziewczę na brzegu morza D A D
"Chodź tu miły, chodź" D G A
A wietrzyk w jej uszach odpowiedź tak grał e G
"Chodźże no miła chodź" h a D
I wołał kawaler z pokładu kutra
"Chodź tu miła, chodź"
"Jakże po wodzie ja będę Ci szła?
Chodźże no miły, chodź"
I raz ona jego, a potem on ją
Chodź tu miła, chodź
Wołanie się niosło nad wodą i mgłą
Chodźże no miły, chodź
A kiedy już kuter cumował przy pniach
Chodź tu miły, chodź
Nikt nie wie dlaczego obleciał ją strach
Chodźże no miła, chodź
A gdy nazajutrz kawaler odpłynął A G
Daleko w morze zarzucić swą sieć A G
Samotne dziewczę patrzy w horyzont A G
I czuje jak ze wszystkich sił nachodzi ją chęć A D
Wołało raz dziewczę na brzegu morza D A D
"Chodź tu miły, chodź" D G A
A wietrzyk w jej uszach odpowiedź tak grał e G
"Chodźże no miła, chodź" h a D
I wołał kawaler z pokładu kutra
"Chodź tu miła, chodź"
"Jakże po wodzie ja będę ci szła?
Chodźże no miły, chodź"
I tak się wołali ze 40 lat
Chodź tu miła, chodź
Dziś ona baba, a on stary dziad
Chodźże no miły, chodź.
I niesie morał ta prosta piosenka
Gdy jesteś młody, a ona jest piękna
Choć mowa srebrem a milczenie złotem
"Weź ją bracie, nie czekaj - wyjaśnisz potem!"
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 68/106
Mona
Autor: Anna Peszkowska Wykonawca : Packet
Ref:
Był pięćdziesiąty dziewiąty rok, .a.E7/a. (a G a)
Pamiętam ten grudniowy dzień, .F.a/E. (a e)
Gdy ośmiu mężczyzn zabrał sztorm. a.F/a. (a e a)
Gdzieś w oceanu wieczny cień. .C/d.E7/a. (d e a)
W grudniowy płaszcz okryta śmierć
Spod czarnych nieba zeszła chmur,
Przy brzegu konał smukły bryg,
Na pomoc "Mona" poszła mu.
Gdy nadszedł sygnał, każdy z nich
Wpół dojedzonej strawy dzban
Porzucił, by na przystań biec,
By ruszyć w ten dziki z morzem tan.
A fale wściekle biły w brzeg,
Ryk morza tłumił chłopców krzyk,
"Mona" do brygu dzielnie szła,
Lecz brygu już nie widział nikt.
Na brzegu kobiet niemy szloch,
W ramiona ich nie wrócą już,
Gdy oceanu twarda pięść
Uderzy w ratowniczą łódź.
I tylko krwawy słońca dysk
Schyliło już po ciężkim dniu,
Mrok okrył morze, niebo, brzeg,
Wiecznego całun ścieląc snu.
Wiem dobrze, że synowie ich
Też w morze pójdą, kiedy znów
Do oczu komuś zajrzy śmierć
I wezwie ratowniczą łódź.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 69/106
Monika, dziewczyna ratownika
Autor: Rudi Schubert Wykonawca : Wały Jagiellońskie
Na plaży słońce praży, tu bladość ciał zanika, C G7 C
Wśród tłumów wczasowiczów - dziewczyna ratownika. C A7 d C G7 C
I patrzą setki oczu i z wody, i z kocyka,
Gdy ona idzie plażą - wszyscy o niej marzą.
Ref:
Monika, ach Monika, dziewczyna ratownika, F C7 F
Pół plaży tutaj marzy, że kiedyś się przydarzy. F7 B C7 F
Twe ciało opalone, prawie nie osłonione,
Każdy wzrokiem dotyka, Monika, Monika, Monika.
Był kiedyś na tej plaży taki, co się odważył,
Ratownik miał baczenie i dał mu ostrzeżenie.
Zabrała gościa woda, na dno poszedł jak kłoda,
Na zawsze się pogrążył bo... ratownik nie zdążył.
Rok minął, a na plaży, już nowy tłum się smaży
I z innym się Monika ratownikiem spotyka.
Tłum gości znów zazdrości, palce gryząc do kości,
I coraz to który z okrzykiem "Monika!" rzuca się w wodę i znika.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 70/106
Monotematyczna piosenka turystyczna
Autor: Krzysztof Jurkiewicz Wykonawca : EKT-Gdynia
Nie ma, jak po przejściu ciężkiej trasy, C C G G
Gdy do kolan nogi zdarte masz, G G C C
Z ludźmi nad kufelkiem się zobaczyć, C7 C7 F F
Gadać, śpiewać do białego dnia. G G C C
Ref.:
Piwko w kufelku nie może długo stać. C C F G
Jedno..., drugie..., a potem jeszcze dwa! C C F G
Obok kumpel gra na gitarze jakiś stary hit, F G C F
Pijmy i śpiewajmy - ile sił! C G C C
G G G G
Wolę się tu z Wami napić piwa,
Niźli w whisky pływać w USA,
Ale nie chcę też za bardzo skrywać -
Zamiast piwa, wolę wypić dwa.
Z baru odebrałem zapewnienie:
"Piwa nie zabraknie!" - mówił gość.
Na ambicję wszedł mi tym stwierdzeniem,
"Nie zabraknie? - Lepiej nie mów: Hop!"
Jutro znowu nas dopadnie życie, c.c.G.G
Praca, żona, szkoła, forsy brak. G.G.c.c
Jutro będzie futro, więc: Do jutra! C7.C7.F.F
A na razie: "Razem! W górę szkła!" G.G.C.C
Trzecie, czwarte, piąte, szóste,
Siódme, ósme, dziewiąte.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 71/106
Morskie Opowieści
Autor: Jan Kasprowy Wykonawca : Kasprowy Jan
Kiedy rum zaszumi w głowie, d
Cały świat nabiera treści, C
Wtedy chętnie słucha człowiek d
Morskich opowieści. F C
Ref:
Hej, ha! Kolejkę nalej!
Hej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.
Kto chce, ten niechaj słucha,
Kto nie chce, niech nie słucha,
Jak balsam są dla ucha
Morskie opowieści.
Łajba to jest morski statek,
Sztorm to wiatr, co dmucha z gestem,
Cierpi kraj na niedostatek
Morskich opowieści.
Pływał raz marynarz, który
Żywił się wyłącznie pieprzem,
Sypał pieprz do konfitury
I do zupy mlecznej.
Był na "Lwowie" młodszy majtek,
Czort, Rasputin, bestia taka,
Że sam kręcił kabestanem
I to bez handszpaka.
Jak pod Helem raz dmuchnęło,
Żagle zdarła moc nadludzka,
Patrzę - w koję mi przywiało
Nagą babkę z Pucka.
Niech drżą gitary struny,
Niech wiatr grzywacze pieści,
Gdy płyniemy pod banderą
Morskich opowieści.
Od Falklandu-śmy płynęli,
Doskonale brała ryba,
Mogłeś wędką wtedy złapać
Nawet wieloryba.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 72/106
Rudy Joe, kiedy popił,
Robił bardzo głupie miny,
Albo skakał też do wody
I gonił rekiny.
I choć rekin twarda sztuka,
Ale Joe w wielkiej złości
Łapał gada od ogona
I mu łamał kości.
Może ktoś się będzie zżymał
Mówiąc, że to zdrożne wieści,
Ale to jest właśnie klimat
Morskich opowieści.
Kto chce, ten niechaj wierzy,
Kto nie chce, niech nie wierzy
Nam na tym nie zależy,
Więc wypijmy jeszcze.
Pij bracie, pij na zdrowie,
Jutro Ci się humor przyda,
Spirytus Ci nie zaszkodzi,
Sztorm idzie - wyrzygasz.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 73/106
Na morzu
Autor: Lucjusz Michał Kowalczyk Wykonawca : Spinakery
Zagdakał kabestan, "Kotwica na dek!",
Ruszamy na morze, raduje się człek.
I żagle rozpięte wypełnił już wiatr, /
Za rufą kilwater rysuje swój ślad. /x2
"Wybierać te liny i szmaty na sztram!"
Pogoda się psuje, dołoży znów nam.
I ciągną chłopaki, i walczą jak lwy,
A ocean huczy okrutny i zły.
Na morzu, na morzu roboty jest huk,
Gdy woda się wdziera przez rozbity luk.
"Do pompy!", "Do pompy!" - rozlega się wkrąg
I wszyscy pracują, choć nie czują rąk.
W tawernie portowej, gdzie rzuci nas los,
Oj wychudnie, pękaty, po rejsie mój trzos.
Już barman podaje kolejny dziś dzban,
Zaszumi nam w głowie i pójdziemy w tan.
Panienki czekały tu przez cały rok,
I teraz przy każdym ogromny ich tłok,
Lecz kiedy w kieszeniach zaświeci nam dno,
Odejdą, porzucą... Oj, wiemy my to!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 74/106
Nie wrócę na morze
Autor: Jerzy Rogacki Wykonawca : Cztery Refy
Gdy wreszcie dotarłem do Liverpool, a G
Zabawić trza było się. a e a
Dziewczynki i drinki, normalna to rzecz, C a C
Któż liczyłby grosze swe? a G E7
A zanim w kieszeni ujrzałem dno, a C a e
Przyrzekłem sobie, że: a G E7
Dosyć już tego, już nigdy więcej a G
Na morze nie wrócę, o nie! a e a
Ref:
O nie, o nie, C G
Na morze nie wrócę, o nie! d F G
Dosyć już tego, już nigdy więcej a G
Na morze nie wrócę, o nie! a e a
Ruszyłem w miasto, spotkałem ją, dałem namówić się:
"Chodź ze mną mały, wiem czego Ci brak, nie będzie Ci ze mną źle."
Gdy świt mnie obudził, nie było już jej, zniknęła jak we mgle.
Wściekły i goły wiedziałem już, że znalazłem się znowu na dnie.
Na dnie, na dnie, znalazłem się znowu na dnie.
Wściekły i goły wiedziałem już, że znalazłem się znowu na dnie.
Powlokłem się, w końcu port blisko był, nie wiedząc co ześle mi los.
Znajomy werbownik zdziwił się, gdy znowu usłyszał mój głos.
"Niedawno mówiłeś, że skończyć z tym chcesz, takich jak Ty mam ze stu,
Lecz dosyć tej gadki, zabieraj manatki i ruszaj na morze znów!"
I znów, i znów, ruszaj na morze znów.
Dosyć tej gadki, zabieraj manatki i ruszaj na morze znów.
Stał tam wielorybnik, co płynąć miał w stronę arktycznych mórz,
Gdzie wściekłe wichry, ziąb, śnieg i lód, że prawie zamarza rum.
Gdybym miał chociaż co wciągnąć na grzbiet, nie byłoby może tak źle.
Prędzej skonam, niż dam nabrać się, by płynąć kiedyś znów rejs.
Znów w rejs, znów w rejs, płynąć kiedyś znów w rejs.
Prędzej skonam, niż dam nabrać się, by płynąć kiedyś znów rejs.
Wiosło mierzy dwadzieścia stóp, a ręce są tylko dwie.
Od piątej rano do zmierzchu co dzień, potem z nóg ścina mnie.
Czasami po prostu nie chce się żyć, czy kiedyś to skończy się?
Znowu przyrzekam sobie, że na morze nie wrócę, o nie.
O nie! O nie! Na morze nie wrócę, o nie!
Znowu przyrzekam sobie, że na morze nie wrócę, o nie!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 75/106
A, gdy wreszcie dotarłem do Liverpool, zabawić trza było się.
Znów dziewczynki i drinki - normalna to rzecz, któż liczyłby grosze swe?
I znów, nim w kieszeni ujrzałem dno, przyrzekłem sobie, że:
Dosyć już tego, już nigdy więcej, na morze nie wrócę, o nie!
O nie! O nie! Na morze nie wrócę, o nie!
Dosyć już tego, już nigdy więcej na morze nie wrócę, o nie!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 76/106
O, Johnny
Autor: Włodzimierz K. Głowacki
O, Johnny, Johnny, John!
W srebrzysty uderz dzwon,
Niech morze słyszy ton, srebrny ton.
Od lądu idzie wiatr,
Wypełnia żagle rad,
Jak statek chyżo mknie poprzez toń.
Do topsli, hej! Luzować szot!
Wiej wietrze, wiej, pędź statku w lot.
Na lądzie lśnią dziewczęce oczy łzą,
Tęsknota wichrem z nami w morze mknie.
O, Jimmy, Jimmy, Jim!
Morderczy porzuć gin.
Niech morze pije gin, straszny płyn.
Pijany przyjdzie wiatr,
Rozbełta morski ślad
I z tonią zbełta gin, straszny płyn.
Do żagli, hej! Luzować fał!
Dosięga rej pijany szkwał.
Na lądzie lśnią dziewczęce oczy łzą.
Wróć z burzy, wróć! - Wołanie w morze mknie...
O, Billy, Billy, Bill!
Przebyłeś setki mil,
Ciął morze wzdłuż i wszerz statku kil.
Ostatni przyszedł wiatr,
Na burcie przysiadł rad,
Doczekał Twych konania chwil.
Do fałów, hej! Za burtą-ś już!
Wiej wietrze, wiej z dalekich mórz.
Na lądzie lśnią znękane oczy łzą,
Ostatnia skarga sama w morze mknie.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 77/106
Pacyfic
Autor: Sławomir Klupś Wykonawca : Mechanicy Shanty
Kiedy szliśmy przez Pacyfik, D
- Way-hey, roluj go! D.A
Zwiało nam z pokładu skrzynki...... D
- Taki był cholerny sztorm! D.A.D
Hej, znowu zmyło coś, D.G
Zniknął w morzu jakiś gość. D.A
Hej, policz który tam, D.G
Jaki znowu zmyło kram. D.A.D
...Pełne śledzia i sardynki, D
...Kosze krabów, beczkę sera, D
...Kalesony oficera, D
...Sieć jeżowców, jedną żabę, D
...Kapitańską zmyło babę, D
...Beczki rumu nam nie zwiało - D
...PÓŁ ZAŁOGI JĄ TRZYMAŁO! D
Hej, znowu zmyło coś,
Zniknął w morzu jakiś gość.
Hej, policz który tam,
Jaki znowu zmyło kram.
Hej, znowu zmyło coś,
Zniknął w morzu jakiś gość.
Postawcie wina dzban,
Opowiemy dalej wam!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 78/106
Pijmy za tych co poszli na dno
Autor: Sławomir Klupś Wykonawca : Mechanicy Shanty
Pamiętam tę noc, gdy szalał sztorm, C F C
A wiatr konary zginał drzew. F C
Do knajpy wszedł nieznany gość C a
I widać było, że wędrowcem jest. d7 G
Przy barze stał i piwo pił C F C
Wpatrzony gdzieś w płomieni blask. F C
"Przeżyłem już podobną noc, C a
Na morzu śmierć." - powiedział nam. d G
Ref:
Więc pijmy za tych, co poszli na dno, C F C
Których zabrało morze nam. C G
Za zdrowie tych, co na morzu dziś są, C F C
Daj im Boże szczęście w tę noc, jak dziś, C G C a
Daj im Boże szczęście w tę noc. C G C
Ciągnęliśmy sieć przy Baltimore
I całkiem dobrze nam to szło.
W ładowniach ryb już było dość,
Ostatni zaciąg, kurs na dom.
Pływaliśmy już tych kilka lat
I każdy dobrze znał swój fach,
Lecz nikt nie wiedział o tym, że
Swe kości złoży w morski piach.
Nad ranem był sztorm, cholerny sztorm,
Przed nami rosły ściany z fal.
Przy sterze stało kumpli dwóch,
A łódź innym kursem w morze szła.
I nagle trzask łamanych wręg,
Ryk morza tłumił chłopców krzyk.
Wśród wiru fal i twardych skał
Widziałem śmierć kamratów mych.
Gdzieś przy St. Johns Point wywlokłem się
Wpół żywy na piaszczysty brzeg.
Jak szczur lądowy żyję dziś,
Na morze nic nie wygna mnie.
A kiedy sztorm na morzu jest,
Wciąż słyszę głosy kumpli mych
I dręczy mnie tak straszna myśl,
Że mogłem leżeć dziś wśród nich.
Ref:
Więc pijmy za tych, co poszli na dno,
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 79/106
Których zabrało morze nam.
Za zdrowie tych, co na morzu dziś są,
Daj im Boże szczęście w tę noc, jak dziś,
Daj im Boże szczęście w tę noc, jak dziś,
Daj im Boże szczęście w tę noc.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 80/106
Pięciu chłopców z Albatrosa
Autor: Feliks Konarski
Przypłynęli raz do portu marynarze,
Wszyscy słońcem opalone mieli twarze!
A ten jeden - to był chudy,
A ten drugi - to był rudy
I gorzałę bez umiaru lubił chlać!
A ten trzeci ciągle dym wypuszczał z fajki,
Gdy kompanom opowiadał różne bajki!
A ten czwarty - ten obdarty -
Miał do góry nos zadarty,
Szelma chciałby stale tylko w karty grać!
A ten piąty - ten najmłodszy -
Ten w miłości był najsłodszy
I te ślepia jak dwa węgle czarne miał!
Gdy dziewczynie spojrzał w oczy,
To od razu ją zamroczył
I już potem mógł z nią robić to, co chciał!
Tęgich chłopców było pięciu,
A starczyło za dziesięciu,
Bo z nich każdy był marynarz - chłop na schwał!
Pięciu dzielnych wilkołaków,
Z "Albatrosa" pięć chłopaków...
Z "Albatrosa" - bo tak okręt ich się zwał!
W porcie tym był szynk,
W szynku tym był dżin -
A ten szynk od dawna trzymał stary Jimmy.
Jimmy córkę miał,
Mimi - tak ją zwał,
Bardzo kochał ją i chwalił przed wszystkimi!
Gdy wesoła brać
Przyszła wódkę chlać,
Mimi na nich popatrzyła się z ukosa,
Lecz po paru dniach,
Aż pomyśleć strach -
Pokochała pięciu chłopców z "Albatrosa".
Minął dzień i rok,
W porcie gwar i tłok,
I piosenka marynarska mknie w niebiosa!
Mimi patrzy w dal
I wytęża wzrok,
Wypatruje pięciu chłopców z "Albatrosa"!
Aż z dalekich stron
Przybył stary John
I obwieścił wszystkim w krąg nowinę srogą,
Że "Albatros" chwat
Na mieliznę wpadł
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 81/106
I zatonął razem z całą swą załogą!
Potonęli... poginęli marynarze,
Ci, co słońcem opalone mieli twarze...
I ten jeden, co był chudy...
I ten drugi, co był rudy,
Co gorzałę bez umiaru lubił chlać...
I ten trzeci - co to dym wypuszczał z fajki,
Gdy kompanom opowiadał różne bajki...
I ten czwarty - ten obdarty -
Co miał w górę nos zadarty,
Ten, co chciałby tylko stale w karty grać!
I ten piąty - ten najmłodszy,
Co w miłości był najsłodszy,
Ten, co ślepia jak dwa węgle czarne miał!
Ten, co kochał najgoręcej
I najczulej, i najwięcej,
Co pierścionek na odjezdnym złoty dał...
A nazajutrz stary Jimmy
Próżno szukał swojej Mimi,
Próżno wołał i na próżno biedak łkał...
Poszła Mimi złotowłosa
Za chłopcami z "Albatrosa"...
Z "Albatrosa" - bo tak okręt ich się zwał!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 82/106
Przechyły
Autor: Paweł Orkisz
Pierwszy raz przy pełnym takielunku e D e
Biorę ster i trzymam kurs na wiatr. e D e
I jest jak przy pierwszym pocałunku, C D G
W ustach sól, gorącej wody smak. C D e
Ref:
O-ho-ho, przechyły i przechyły, C D G
O-ho-ho, za falą fala mknie, C D e
O-ho-ho, trzymajcie się dziewczyny - za liny! C D G
Ale wiatr, ósemka chyba dmie! C D e
Zwrot przez sztag - o'key, zaraz zrobię,
Słyszę jak kapitan cicho klnie.
Gubię wiatr i zamiast w niego dziobem,
To on mnie od tyłu - kumple w śmiech.
Hej, Ty tam, za burtę wychylony,
Tu naprawdę się nie ma z czego śmiać.
Cicho siedź i lepiej proś Neptuna,
Żeby coś nie spadło Ci na kark.
Krople mgły, w tęczowych kropel pyle
Tańczy jacht, po deskach spływa dzień.
Jutro znów wypłynę, bo odkryłem,
Że wciąż brzmi żeglarska stara pieśń.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 83/106
Płyńmy w dół do Starej Maui
Autor: Henryk Czekała Wykonawca : Mechanicy Shanty
Mozolny, twardy i trudny jest d A d C
Nasz wielorybniczy znój, d A7 d
Lecz nie przestraszy nas sztormów ryk d A d C
I nie zlęknie groza burz. d A7 d
Dziś powrotnym kursem wracamy już, F C A7
Rejsu chyba to ostatnie dni d A7
I każdy w sercu już chyba ma d A d C
Piękne panny ze starej Maui. B A7 d
Ref.
Płyńmy w dół, do starej Maui, już czas, C F C A7
Płyńmy w dół, do starej Maui. d A
Arktyki blask już pożegnać czas, d A d C
Płyńmy w dół, do starej Maui. B A7 d
Z północnym sztormem już płynąć czas
Wśród lodowych, groźnych gór.
I dobrze wiemy, że nadszedł czas
Ujrzeć niebo z tropikalnych chmur.
Dziesięć długich miesięcy zostało gdzieś,
Wśród piekielnej, kamczackiej mgły.
Żegnamy już Arktyki blask
I płyniemy do starej Maui.
Za sobą mamy już Diamond Head,
No i groźne stare Oahu.
Tam maszty i pokład na długo skuł
Wszechobecny, groźny lód.
Jak odrażająca i straszna jest
Biel Arktyki, tego nie wie nikt.
Za sobą mamy już setki mil,
Czas wziąć kurs do starej Maui.
Harpuny już odłożyć czas,
Starczy, dość już wielorybiej krwi.
Już pełne tranu beczki masz,
Płynne złoto sprzedasz w mig.
Za swój żywot psi, za trud i znój,
Kiedyś w niebie dostaniesz złoty tron.
O dzięki Ci Boże, że każdy mógł
Wrócić do rodzinnych stron.
Kotwica mocno już trzyma dno,
Wreszcie ujrzysz ukochany dom.
Przed nami główki portu już
I kościelny słychać dzwon.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 84/106
A na lądzie uciech nas czeka sto,
Wnet zobaczysz dziatki swe.
Na spacer weźmiesz żonę swą
I zapomnisz wszystkie chwile złe.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 85/106
Samantha
Autor: Mirosław Kowalewski Wykonawca : Zejman i Garkumpel
Ty nie jesteś kliprem sławnym a.G.a
"Cutty Sark" czy "Betty Lou", a.G.a
W Pacyfiku portach gwarnych F.G.a
Nie zahuczy w głowie rum. F.G.a.-
Nie dla Ciebie są cyklony,
Hornu także nie opłyniesz,
W rejsie sławnym i szalonym,
W szancie starej nie zaginiesz.
Ref:
Hej "Samantha", hej "Samantha", F.-
Kiedy wiatr Ci gra na wantach, C.a
Gdy rysujesz wody taflę, F.d
Moje serce masz pod gaflem. a.-
Czasem ciężko prujesz wodę C.-
I twe żagle już nie nowe. a.-
Jesteś łajbą pełną wzruszeń, F.G
Jesteś łajbą... co ma duszę. a.G.a.-
Ale teraz wyznać pora,
Chociaż nie wiem czemu, psiakość,
Gdy Cię nie ma na jeziorach,
Na jeziorach pusto jakoś.
Gdy w wieczornej przyjdzie porze
Śpiewać zwrotki piosnki złudnej,
Gdy Cię nie ma na jeziorze,
To Mazury nie są cudne.
Czasem, kiedyś już zmęczona,
W chwili krótkiej przyjemności,
W złotych słońca stu ramionach
Ty wygrzewasz stare kości.
A gdy przyjdzie kres Twych dróg,
Nie zapłaczę na pogrzebie,
Wiem, że sprawi dobry Bóg,
Byś pływała dalej w niebie.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 86/106
Stara Latarnia
Autor: Sławomir Klupś Wykonawca : Mechanicy Shanty
Daleko za rufą pozostał mój dom, C a G C
Na skalistym wybrzeżu, o wiele mil stąd. G C F G
Zostały marzenia z dziecięcych mych dni G C F G
I stara latarnia, co wciąż mi się śni. C a G C
Gdy pierwszy raz w morze trza było mi wyjść,
Pamiętam głos matki, jej oczy do dziś.
Gdy już z pełną kabzą wróciłem jak pan,
Zastałem dom pusty i zostałem sam.
Na wielu pokładach znalazłem swój dom,
Choć pieskie to życie, nie zszedłem na ląd.
Tam przez całe lata tyrałem jak wół,
Dziś pierwszym po Bogu mianował mnie Król.
A kiedy mi przyjdzie do Hilo wziąć kurs,
Zostawię swą duszę wśród zielonych wzgórz.
Zmęczone me ciało niech spocznie na dnie,
Ukoi się w falach i w ostatnim śnie.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 87/106
Stara łajba
Autor: Tomasz ("Dziki") Dziamian Wykonawca : Mordewind
Czy widziałeś Dover brzeg?
Tamte klify niczym śnieg.
Czy widziałeś Dover brzeg?
Będąc na tej łajbie.
Ref:
Wey hey płyńmy tam!
Gdzie dziewczyny jak maliny!
Wey hey płyńmy tam
Na tej starej łajbie!
Czy widziałeś kiedyś Horn?
Jego drugie imię sztorm.
Czy widziałeś kiedyś Horn?
Będąc na tej łajbie.
Czy widziałeś Frisco Bay?
Tam w sakiewce zaraz lżej!
Czy widziałeś Frisco Bay?
Będac na tej łajbie.
Czy Ty byłeś na Jamajce?
Tam jest rum i piękne tańce.
Czy Ty byłeś na Jamajce?
Będąc na tej łajbie.
Czy widziałeś port w Bombaju
Tam Cię przyjmą niczym w raju
Czy widziałeś port w Bombaju
Będąc na tej łajbie.
Czy widziałeś London City?
Tam wspaniałe cud kobity.
Czy widziałeś London City?
Będąc na tej łajbie.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 88/106
Stare żaglowce
Autor: Bogdan Kluśka Wykonawca : Tonam i Synowie
Czy powrócą na morze stare smukłe żaglowce G C
Ostre dzioby kadłubów wśród szumiących fal a D7 G
Białe żagle na masztach wiatrem dumnie wydęte G C
Czy powrócą znów tam na starych żaglowców szlak a D7 G
Czy pochwyci znów ktoś za stare zniszczone liny
Załogi usłyszy śpiew gdy praca wre
Ludzki trud morza czar piękne rejsu godziny
Czy powrócą znów tam jak bajki z dziecięcych snów
Czy wyruszą w przygodę ze swych kamiennych klatek
I popłyną przez fale gdzie morze groźną ma twarz
Mewy śpiew wiatru zew i wciąż białe żagle
Czy uwolni je ktoś z kamiennych portowych szpon
Czy powrócą na morze stare smukłe żaglowce
Ostre dzioby kadłubów wśród szumiących fal
Białe żagle na masztach wiatrem dumnie wydęte
Czy powrócą znów tam na starych żaglowców szlak
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 89/106
Stary wrak
Autor: Piotr Ruszkowski Wykonawca : Mechanicy Shanty
Już zakończył życie swe, a d a
Oparł dziób o stromy brzeg. C D G
Rejsu kres wyznaczył czas i morza gniew. a d e a
Już pozostał tylko ślad a d a
Żagli, które targał wiatr. C D G
Nie zawiodą go już więcej na swój szlak. a d e a
Ref:
Tam gdzieś czeka na nas znów a
Żagli biel i silny wiatr. G
Tam gdzieś czeka żywioł, który wciąż nas gna. a F
Gdzieś do postrzępionych palm, F d a
Do milczących, złotych plaż. C D G
Stary wrak na pokład już nie weźmie nas. a d e a
Dzielny był przez tyle lat,
"Czarnej Kuli" nosił znak.
Wśród liniowców imię jego każdy znał.
Gdy na cumach w porcie stał,
Smukłe linie, piękny kształt.
Każdy morze razem z nim zdobywać chciał.
Płynąć tam, gdzie czeka znów
Żagli biel i silny wiatr.
Płynąć tam, gdzie żywioł, który wciąż nas gna.
Gdzieś do postrzępionych palm,
Do milczących, złotych plaż.
Dziś na pokład stary wrak nie weźmie nas.
To wędrówki jego kres,
Skończył się już żagli wiek,
Nie powrócą pod błękitny nieba dach.
Tylko w sercach naszych trwa
Do żaglowców z tamtych lat
Wielka miłość, która w morze ciągnie nas.
Chcemy płynąć tam, gdzie znów
Żagli biel i silny wiatr.
Chcemy płynąć w żywioł, który wciąż nas gna.
Tam do postrzępionych palm,
Do milczących, złotych plaż.
Stary wrak wciąż pływać będzie w naszych snach.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 90/106
Syrenka
Autor: Mariusz Kuczewski Wykonawca : Mordewind
Ja chłopak z Pragi od urodzenia A D A
Ty na Powiślu od dawna masz dom A E
Wiekowo dzielą nas pokolenia A D A
Łączy nas miasto nad Wisłą A E fis A
Twój ojciec ocean jest tak daleko
Twa matka jest królową polskich rzek
Ujrzałem cię kiedyś na brzegu nad rzeką
Kiedyś rzeka dzisiaj to ściek
Ref:
Syrenko syrenko A
Warszawska panienko D A
Dom twój gdzie zielony wiślany brzeg A D A E
Ja szaleję za tobą A
Za twoją urodą D A
Podpłyń też czasem na praski brzeg A E fis A
Podpłyń na mój praski brzeg A E A
A twoje ciało jest takie piękne
Okrągłe i kształtne piersi dwie
Gdy patrzę na nie czuję że we mnie
Rozkwita młodość i pragnę cię
A nasze miasto jest tak szalone
Szalone jak naszej miłości smak
Budynki szare i kolorowe
Każda epoka zostawia swój ślad
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 91/106
Szesnaście Ton
Autor: Merle Travis
Ktoś mówił, że z gliny ulepił mnie Pan, e H7 e H7
Lecz przecież się składam z kości i krwi, e H7 e H7
Z kości i krwi, i z jarzma na kark, e.e7.a.a7
I pary rąk, pary silnych rąk. .H7.e.
Ref:
Co dzień szesnaście ton .e.H7.
I co z tego mam? .e.H7.
Tym więcej mam długów, .e.H7.
Im więcej mam lat. .e.H7.
Nie wołaj Święty Piotrze, e.e7.
Ja nie mogę przyjść, a.a7.
Bo duszę swoją oddałem za dług. H7.e.
Gdy matka mnie rodziła, pochmurny był świt,
Podniosłem więc szuflę, poszedłem pod szyb.
Nadzorca mi rzekł - "Nie zbawi Cię Pan,
Załaduj co dzień po szesnaście ton."
Czort może dałby radę, a może i nie,
Szesnastu tonom podołać co dzień.
Szesnaście ton, szesnaście jak drut,
Co dzień nie da rady nawet i we dwóch.
Gdy kiedyś mnie spotkasz, lepiej z drogi mi zejdź,
Bo byli już tacy - nie pytaj, gdzie są.
Nie pytaj, gdzie są, bo zawsze jest ktoś,
Nie ten, to ów, co urządzi Cię.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 92/106
Sześć Błota Stóp
Autor: Henryk ("Szkot") Czekała Wykonawca : Mechanicy Shanty
Sześć błota stóp, sześć błota stóp,
Sześć błota stóp, sześć błota stóp...
Uderz w bęben już, bo nadszedł mój czas. e h e D e
Wrzućcie mnie do wody, na wieczną wachtę trza, tam gdzie... h e H7
Ref.
Sześć błota stóp, sześć błota stóp, e D e D e
Dziewięć sążni wody i sześć błota stóp. e D e D e
Ściągnijcie flagę w dół, uszyjcie worek mi,
Dwie kule przy nogach, ostatni ścieg bez krwi, no i...
Ostatnia salwa z burt, po desce zjadę w mig,
Lecz najlepszy mundur nie musi ze mną gnić, tam gdzie...
Żegnajcie bracia mnie już ostatni raz,
Ostatnie modły za mą duszę zmówcie wraz, tam gdzie...
Moje wolne miejsce i hamak pusty też
Niech wam przypomina, że każdy znajdzie się, tam gdzie...
Na wachcie więcej już nie ujrzycie chyba mnie,
Kończę ziemską podróż, do Hilo dotrę wnet, tam gdzie...
Ląd daleko jest, przed wami setki mil,
A mnie pozostało do lądu kilka chwil, no i...
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 93/106
Szkocka ślicznotka
Autor: Anna Peszkowska Wykonawca : Packet
Czy pamiętasz jak w Quebec, d C d
- Dzielna Szkotko, piękna Szkotko! C
Woda lała się na łeb. d C d
- Nasza z gór ślicznotko! C d
I o dek rozbiłeś pysk!
- Dzielna Szkotko, piękna Szkotko!
Taki miałeś z pracy zysk.
- Nasza z gór ślicznotko!
Ref:
Way-hey! Dalej stąd!
- Dzielna Szkotko, piękna Szkotko!
Way-hey! Ruszaj już!
- Nasza z gór ślicznotko!
Może byłeś w Mobile Bay?
Tam bawełnę rolują, hej!
Dziennie dolar, góra trzy,
Łapy zedrzesz aż do krwi!
Ej! W Kantonie hong-ki-kong,
Barwnych kimon cały rząd!
Mocnej sake tęgi łyk,
Roczną gażę tracisz w mig!
Powiedz, czyś był w Broomielaw,
Gdzie tak łatwo dostać to?
Jeśli nie znasz zasad gry,
To w ruch noże będą szły!
Przed Królową na London Street
Panny robią dworski dyg.
Nasze złoto kusi je wciąż,
Lepiej odpływajmy stąd!
A gdy jesteś przy Cape Horn,
Mokry tyłek, wieczny ziąb,
Tylko w piekle gorzej jest,
Więc się do roboty bierz.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 94/106
Słodka Jane
Autor: Henryk ("Szkot") Czekała, Lech Klupś Wykonawca : Mechanicy Shanty
Zaśpiewam dołem, Ty zaśpiewaj górą, G C D
- Chwyć ją za kolanko...! G D
Jak Marco Polo zdobywaj z furią. G C D
- Trzymaj ją jak brankę...! G D
Patrz jak pupcią kręci zgrabnie G S
- Słodka Jane, G D
Lecz nie dla mnie dzisiaj ma skarby skryte na dnie. G C D
Ref.
Jane, Jane, chodź przytul się, G D
Śpiewaj ze mną szantę na dwa. G C D
Jane, Jane, szantę na dwa, G D
Górą Ty, a dołem znów ja. G D7 G
Mała Jane to mulatka śliczna,
Gdy pije rum ma rumiane liczka.
Już faluje z przodu ładnie
Lecz nie dla mnie dzisiaj ma skarby skryte na dnie.
Małej Jane tak się oczy świecą,
Deszcz nie pada, ona mokro ma pod kiecą.
Choć prowadzi się przykładnie,
Każdy z nas w końcu kiedyś pewnie ją dopadnie.
Choć porządna taka cnotka chodzi do kościoła,
Choć jest panną na wydaniu,
Tylko jedno w głowie ma, myśli o... kochaniu.
Dalej, chłopcy, razem napierajmy,
Już za miesiąc w porcie razem zaśpiewamy.
Z Jane do rana pohulamy,
A ze starym Davem beczkę whisky w gardła damy.
Jane, Jane, chodź przytul się,
Śpiewaj ze mną szantę na dwa,
Jane, Jane, szantę na dwa,
Górą ty, a dołem znów ja.
Stary Dave ma coś takiego,
Że dziewczyny w mieście nie chcą żyć bez tego.
I kudłate, i łaciate,
Pręgowane i skrzydlate, skaczą i fruwają,
...na nasz program zapraszają.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 95/106
Tłusty szef
Autor: Mariusz Kuczewski Wykonawca : Mordewind
Tłusty szef znów wycisk dał - wycisk dał wycisk dał A D A
Ja tyrałem a on spał - a on spał a on spał A D A
Wciąż pęcznieje jego brzuch a jam fis D
A ja tyram tu za dwóch A
Ref:
Więc rzuć rzuć tą robotę G h A
Niech sama zrobi się G h A
Lepiej nie przejmuj się kto zrobi to potem h D A
Lepiej zostaw ją niech wie h D A
Wszystko za ten marny grosz
Całą kasę zgarnia boss
Czemu los tak wybrał że
On nie robi zamiast mnie
Worek w górę worek w dół
Plecy mam złamane wpół
Worek w górę worek w dół
Całe życie rób jak wół
Więc rzuć rzuć tą robotę
Niech sama zrobi się
Lepiej nie przejmuj się co jutro co potem
Lepiej zostaw ją niech wie
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 96/106
W górę raz, hej ciąnąć tam
Autor: Jerzy Ozaist Wykonawca : Ozaist Jerzy
Ref:
W górę raz, hej! ciągnąć tam, e D
Wieczorem urżniemy się w Bristol Town. e H
Przez całą dobę robota trwa, a jak! e D
Nie masz sił, to spływaj! e G e
Gdy pierwszy raz ujrzałem ją tu,
- W górę raz, hej! ciągnąć tam,
Był to już wrak, a nie żaden cud.
- Nie masz sił, to spływaj!
Dziób całkiem krzywy, a rufa jak dzwon.
Powiedział Boss, to na niej przez rok...
Dziewczyny z Bristolu to takie są,
Ze choćbyś konał, to jeszcze chcą.
A gdy dociągniesz do końca już,
To zaraz następnej chciałbyś znów.
Chłopaki na piwie, a ja tu sam
I dość mam już tego Bristol Town.
(A tak mi się chciało do Bristol Town.)
Nareszcie ja też urwałem się.
Jak piwo smakuje, już znowu wiem.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 97/106
W górę żagle
Autor: Jerzy Kobyliński Wykonawca : Orkiestra Dni Naszych
Pierwszy raz dziś płyniesz w rejs C
Gdzieś w nieznany, nowy świat. a
Ileż nowych ujrzysz miejsc, F
Niech Ci dobry sprzyja wiatr. C
I na morzu pierwszy raz
Wielka fala to, czy mgła,
Nie przestraszą nigdy nas.
Twoja łódka dalej gna!
Ref:
Hej bosmanie, obudź się, G
Kiedy wiatr zawieje nagle. C
Kapitanie rozkaz daj: F
"W górę żagle! W górę żagle!" a G C
Potem będziesz odpoczywał,
Gdzieś w zatoce białych mew,
Lecz na drugi dzień od rana
Znów usłyszysz morza zew.
No i dalej będziesz płynął,
Jak po wartkiej rzece kwiat.
Fala sama Cię uniesie
Tam, gdzie śpiewa tylko wiatr.
Pierwszy raz dziś płyniesz w rejs
Gdzieś w nieznany, nowy świat.
Ileż nowych ujrzysz miejsc,
Niech Ci dobry sprzyja wiatr.
Musi być ten pierwszy raz,
Płyń do portów Twoich marzeń,
Pełną parą, cały czas
I tak staniesz się żeglarzem.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 98/106
Wesoły Marynarz
Autor: Julian Tuwim, Władysław Daniłowski Wykonawca : Klang
Zwiedziłem różne kraje
Tu słońce a tam śnieg
Lecz wszędzie serce taje
Gdzie krwi jest szybszy bieg
Radością płoną lica
Przyczyna w tym dziś tkwi
Jest jedna tajemnica
Ta tajemnica brzmi
Ref:
Kilo serca duszy funt
I dziewczynka to jest grunt
Przed dziewczynka rum
Po dziewczynce rum
Nie przejmować się to grunt
Sto uśmiechów jedna iza
I całusów ile da
Przed całusem rum
Po całusie rum
I na nowo ile da
Murzynki są ogniste
I palą się na wskroś
Arabki pełnokrwiste
Też mają w sobie coś
Japonka bierze kwiatem
Zaś chinka wonią bzu
A polka ust szkarłatem
Dlatego wracam tu
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 99/106
Whisky
Autor: Katarzyna Grzela, Hanna Kubicka, Magdalena Trela Wykonawca : Kant
Bo bez whisky na morzu
Nie da się żyć,
Więc lej brachu whisky,
Bo chce mi się pić...
O, lej whisky, lej whisky,
Pij whisky do dna.
Lej whisky, lej whisky,
Bo whisky mi brak.
Lej whisky, lej whisky,
Pij whisky do dna.
Lej whisky, lej whisky,
Bo whisky mi brak.....
Kiedy w morze wypływam,
Wciąż pamiętam jej smak,
W sercu radość i siła,
Tylko whisky nam brak.
O, daj whisky, daj whisky,
Daj whisky, o tak.
Daj whisky, daj whisky,
W niej cały ten smak.
O, daj whisky, daj whisky,
Daj whisky, o tak.
Daj whisky, daj whisky,
W niej cały ten smak...
Pijmy whisky w porcie -
Na morzu, o nie!
Dziś port mnie powita,
Ja zostać tam chcę.
O, lej whisky, lej whisky,
W tawernie do dna.
Lej whisky, nie żałuj,
Bo czasu mi brak.
O, lej whisky, lej whisky,
W tawernie do dna.
Lej whisky, nie żałuj,
Bo czasu mi brak...
Złe sztormy i wiatry
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 100/106
Nie grożą już nam.
Za rufą zostawiam
Bez whisky świat.
O, lej whisky, lej whisky,
Pij whisky, o tak!
Lej whisky, lej whisky,
Bo whisky mi brak.
O, lej whisky, lej whisky,
Pij whisky, o tak!
Lej whisky, lej whisky,
Bo whisky mi brak...
A JAK!!!!!
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 101/106
Wielorybnik
Autor: Paweł ("Alex") Aleksanderek Wykonawca : Orkiestra Samanta
Gdybym mógł wzlecieć wysoko hen ponad Grenlandii ląd fis
Opuścić mroźne wody, gdzie łowiska waleni są fis
Tam pogoda szorstka, sztorm i wiatr, mało spokojnych chwil E
Wolę siedzieć przy kuflu w pubie w rodzinnym Galaway fis
Człowiek musi być chyba szalony lub spłukany do cna
By ruszać na wieloryby, ryzykować każdego dnia
Choć serce młokosa rośnie, gdy wychodzi w pierwszy rejs
Szybko przekona się, jak twardy żywot na morzu jest
Ref:
Teraz tam znów jest h
Wieloryba grzbiet E
To ostatni dzień D
Znów ujrzysz brzeg E
Zabierz mnie na ląd, gdzie jest mój dom h E fis E
Czas kończyć rejs, na lądzie życie wieść h E fis E
Włóczęgi kres, nie licz na mnie już h E fis E
Na Irlandii brzeg powrotny obierz kurs h E fis
"All hands on deck now for God's sake!" walenia widać grzbiet
Gnasz na deck, siarczyście klnąc na pieskie życie swe
I dociera zewsząd ostry krzyk - "Wielki ogon miecie w bok!"
Znów ciężka praca noc i dzień, nim na deck wciągniemy go
"Harpunem rzuć!", "Bosaki w ruch, dalej na burtę go!"
Krwawy kilwater znaczy za nami powrotny kurs na dom
A kiedy w porcie staniemy, żądając nagrody za łów
Dziękując Bogu, skłamiemy, że nigdy na morze już
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 102/106
Wypłyniemy dziś
Autor: Paweł Szymiczek Wykonawca : Mordewind
Czy to sztorm czy szkwał e D G D
Choćby wicher żagle darł
WYPŁYNIEMY DZIŚ NAD RANEM
Choćby wiatr nam mroźny wiał
Choćbym na dnie spocząć miał
NIEZAPOMNĘ CIĘ OCEANIE
Choćbym nie miał sił
Choćbym w mieście tkwił
WYPŁYNIEMY...
Jeśliby od celu wiało
Wanty masztów nie trzymały
NIEZAPOMNĘ...
WYPŁYNIEMY DZIŚ NAD RANEM
NIEZAPOMNĘ CIĘ OCEANIE
Gdy do domu już nas gna
Gdy na ląd wracać czas
Choćby przez kry droga wiodła
Skuty lodem cały pokład
Gdyby rumu już zabrakło
Słoną wodę wlewał w gardło
Nawet gdybym z mej wyprawy
Zawsze wracał ledwie żywy
A gdy w końcu w wielkim sztormie
Okręt nasz polegnie na dnie
I nawet jeśli
Nigdy nie pływałem
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 103/106
Wędrowiec
Autor: Jarosław Zajączkowski Wykonawca : Krewni i Znajomi Królika
Odpływasz zmęczony, legendą owiany, e D C h
A mówią, wędrowcze, żeś morzem posiwiał,
Twe wiosła zbutwiałe przyrosły do fali.
Ref:
To nie ten, to nie ten, e D
Nie ten czas, nie ten wiek. C h e
Odeszły już stada narwali zmęczonych,
Twój harpun złamany, czas ostrze wykruszył,
Twą burtę roztrzaskał tankowiec ze stali.
Dziób wolno obracasz, by zmierzać do nikąd,
Nieznane łowiska i brzegi nieznane,
Spójrz - morze rozcięte wielką wieżą wiertniczą.
Twój żagiel, wędrowcze, na wietrze omdlały,
Odpływasz w nieznane na wskroś przemoknięty,
Na chwilę się wstrzymał, horyzont rozpalił.
Twój czas biały piasek klepsydry przesypał,
Nie będzie już łowów u brzegów Grenlandii,
Pchnij wiosła, już pora odpłynąć do nikąd.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 104/106
Zachodni wiatr
Autor: Kasprowy Jan Wykonawca : Mirska Marta
Takie smutne masz oczy, kochana,
I uśmiechasz się do mnie przez łzy.
Wiatr za oknem zawodzi od rana,
Jakby wiedział to samo co my.
Wiem, że być już inaczej nie może,
Prawdzie spojrzeć musimy dziś w twarz.
Chodź, pójdziemy pożegnać się z morzem,
Bo ostatni to spacer już nasz.
Zachodni wiatr spienione goni fale,
Wysoko gdzieś zawisnął mewy krzyk,
Gasnący dzień zachodem się rozpalił,
Stoimy tak bez słowa - ja i ty.
Daj dłoń, tak bliską mi i drogą,
Daj dłoń i nie myśl o mnie źle.
Zachodni wiatr rozstajnym naszym drogom
Z okrzykiem mew swe pożegnania śle.
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 105/106
Żegluj, żegluj
Wykonawca : Mechanicy Shanty
Ref:
Żegluj, żegluj, tam gdzie Nowa Szkocja. .D.fis.h.G.A.
Żegluj, żegluj, gdzie wstaje nowy dzień. .D.fis.h.G.A.D.
Głos Nowej Szkocji nam przynosi wiatr, .h.A.D.
To zapowiedź nowych dni. .G.D.G.
Znowu woła do nas rykiem fal, .e.D.A.D.
Tam znajdziecie nowy świat. .G.D.A.
Znów dumny brzeg będzie witał was .h.A.D.
Majestatem groźnych skał. .G.D.G.
Każdy dzień tu świtem przywita was, .e.D.A.D.
Coraz bliższym stanie się, .G.D.G.
Twoim własnym domem stanie się. .e.A.D.
Atlantyk bije falą w stromy brzeg,
Wściekle ryczy pośród skał.
W górze dzikich ptaków słychać śpiew,
Głos ich płynie z wiatrem w dal.
Tam bujnej trawy się kołysze łan
I strumyków cichy szept.
W mej pamięci zawsze będzie trwał,
Lecz niedługo powiem wam,
Lecz niedługo wszystkim powiem wam...
Śpiewnik wygenerowany ze strony http://spiewnik-szantowy.blogspot.com Strona 106/106