darz sÓl! - wieliczka · formacje na temat oglądanego przez nas mia-sta. także w autokarze w...
TRANSCRIPT
DARZ SÓL! Biuletyn informacyjny Stowarzyszenia Przewodników Kopalni Soli
w Wieliczce „Magnum Sal”, zwany potocznie „bałwanem”. BAŁWAN I
Listopad A.D. 2016
Redakcja: nr 144
et consortes W prawdzie tytuł biuletynu "Darz sól" nawią-
zuje do znanego myśliwskiego pozdrowienia "Darz
bór!", niemniej w tym przypadku nie tyle o myślistwo
chodzi - choć nam, przewodnikom, zdarza się
"polować" na grupy - co o bogactwo tematów, jakie
wiążą się ze sferą ukrytą pod powierzchnią ziemi.
Jak las daje schronienie licznym formom życia ro-
ślinnego i zwierzęcego i może być postrzegany na wie-
le różnych sposobów, tak i świat podziemny obfituje w
różnorodne niespodzianki i konteksty. Historia naszej
wielickiej kopalni jest tego świetnym przykładem i do-
brym punktem odniesienia dla interesujących się hi-
storią i dniem dzisiejszym górnictwa, geologii, kultury.
Zapraszam wszystkich łowców podziemnych skarbów
do lektury i do współpracy!
Marek KLIMOWICZ
Nieregularny kwartalnik
— ukazujący się wedle na-
tchnienia redakcji, potrzeb
propagandowo—informa-
cyjnych „Magnum Sal”
oraz popytu wśród loży
szyderców...
W bałwanie:
Altaussee s. 2
Wyprawa do Guido s. 4
Prof. Długosz s. 6
Kronika s. 8
Rozmówki norweskie s. 8
http://www.przewodnicy.wieliczka.pl/
„Magnum Sal” da się lubić - znajdź nas i polub na
fejsbuku, a przede wszystkim jeśli chcesz dołącz
do nas w rzeczywistości!
Słowo wstępne
2
N ieraz już na samym początku zwiedzania
naszej kopalni turyści pytają nas o wykorzysty-
wanie wielickich podziemi w czasie II wojny
światowej. Obok pytań o kryjówki dla Żydów czy
polskiego ruchu oporu są też, chociaż rzadziej,
zapytania o to, czy przypadkiem sami Niemcy
nie wykorzystali kopalni jako kryjówki. Do tych
ostatnich pytań niewątpliwie przyczyniła się na-
głośniona przez film George’a Clooney’a
„Obrońcy skarbów” (2014, The Monuments Men)
prawdziwa historia z okresu II wojny światowej.
Amerykanie utworzyli wówczas specjalny od-
dział złożony z ludzi świata sztuki, mający za cel
odzyskiwanie dzieł zrabowanych przez nazistów
instytucjom bądź osobom prywatnym. To wła-
śnie ten odział przywiózł po wojnie z powrotem
do Krakowa Ołtarz Mariacki Wita Stwosza,
ukradziony przez nazistów jeszcze w 1939 r.
Otóż Obrońcy Skarbów wsławili się odnale-
zieniem m.in. arcydzieł renesansu... w kopalni soli
w alpejskim miasteczku Altaussee! Według nazi-
stowskich danych w Altaussee ukryto 6577 obra-
zów, 2300 rysunków bądź akwareli, 954 druków,
137 rzeźb, 129 zabytkowych zbroi i broni, 122 arra-
sów, oraz wiele książek i archiwów. Kopalnia w
Altaussee była kryjówką dla dzieł mających ponoć
zapełnić przyszłe muzeum sztuki w rodzinnym
mieście Adolfa Hitlera, w austriackim Linz. Pa-
miętajmy, że Hitler był plastykiem amatorem, nie-
przyjętym do wiedeńskiej Akademii Sztuk Pięk-
nych, w młodości sprzedającym swe pocztówki-
George Clooney – żołnierz-artysta w kopalni soli
Madonna z Dzięciątkiem Michała Anioła, Altaussee, czerwiec 1945 r.
3
akwarele turystom we
Wiedniu.
W Altaussee alian-
ci znaleźli m.in. słynny
XV-wieczny ołtarz z
gandawskiej katedry
znany jako Adoracja Mi-
stycznego Baranka, na-
malowany przez braci
Huberta i Jana Van Eyc-
ków oraz Madonnę z
Dzieciątkiem, jedyną marmurową rzeźbę Micha-
ła Anioła, która opuściła Włochy za życia arty-
sty. Choć wojna się skończyła, odzyskiwanie
dzieł w austriackich Alpach było jednak utrud-
nione walką z czasem. Alianci dotarli do Altaus-
see w maju 1945 r., a już 1 lipca miejsce to miało
dostać się do sowieckiej strefy okupacyjnej.
Oczywiście Związek Radziecki również aktyw-
nie poszukiwał dzieł zrabowanych przez Nazi-
stów, niekoniecznie celem ich zwrotu prawowi-
tym właścicielom. Dowodzący odziałem Obroń-
ców Skarbów George Stout (w którego rolę wcie-
lił się w filmie sam George Clooney) czynił więc
cuda ludzkiej pomysłowości celem zabrania z
Altaussee możliwie największej ilości zrabowa-
nych dzieł sztuki przy znacznie ograniczonych
środkach logistycznych.
Więcej, np. o miejscowych górnikach, któ-
rzy wysadzili wejście do kopalni celem uniemoż-
liwienia nazistom zniszczenia zrabowanych
dzieł sztuki w obliczu klęski maja 1945 r. czy też
o innych kopalniach-kryjówkach nazistów prze-
czytacie sami na stronie opisującej dokonania
ludzi George’a Stout’a, zachowanych od niepa-
mięci dzięki filmowi George’a Clooney’a. Nie za-
pominajmy jednak, że kopalnia w Wieliczce mo-
że również poszczycić się obrońcą skarbów w
osobie prof. Alfonsa Długosza, który przy życzli-
wej pomocy doświadczonych górników penetru-
jąc kopalnię w latach 1950 uratował nasze rodzi-
me wielickie skarby od zapomnienia.
A co do Altaussee, kopalnia znajduje się ok.
15 km w linii prostej od słynnej austriackiej ko-
palni Hallstatt. Począwszy od początków solnic-
twa w XII w. w Altaussee utworzono łącznie 67
km korytarzy na 18 poziomach, z których obecnie
zachowało się 24 km na 11 wciąż dostępnych po-
ziomach. W ostatnich latach kopalnia zatrudnia-
ła 60 pracowników produkując ok. 450 000 ton
soli metodą ługowniczą (240 m3 solanki na go-
dzinę).
Wojciech GOLONKA
Zbiory obrazów odnalezione w Altaussee.
4
Inny świat kopalni węgla kamiennego Guido.
P ierwsza wycieczka zorganizowana przez
Stowarzyszenie Przewodników „Magnum Sal”
odbyła się 9 października 2016 roku.
Grupa 30 żądnych przygód osób, zarażo-
nych górniczą pasją, wyruszyła w drogę o go-
dzinie 7 rano, aby jak najpełniej wykorzystać tę
niedzielę. Zabrze powitało nas ładną, bezdesz-
czową pogodą zachęcającą do spacerów, a ko-
palnia Guido przytulnym holem, w którym zo-
staliśmy podzieleni na dwie grupy i gdzie ocze-
kiwali na nas przydzieleni nam przewodnicy.
Panowie dysponowali ogromną wiedzą wynika-
jącą z doświadczenia wielu lat pracy pod zie-
mią. Ich wiedza imponowała nam tym bardziej,
że obejmowała inne zakresy górnictwa niż te, z
którymi mamy do czynienia w naszej kopalni
w Wieliczce. Na samym początku weszliśmy
do maszynowni, aby na własne oczy zobaczyć
liny, które miały zapewnić nam bezpieczny
zjazd. Zwiedzaliśmy kopalnię Guido na głębo-
kościach 170, 320 i 355 metrów, gdzie usłyszeli-
śmy wiele na temat historii tego miejsca, pracy
górników w przeszłości i współcześnie, pracy
koni, zobaczyliśmy wiele pięknych rzeźb wy-
konanych w węglu oraz kaplicę św. Barbary.
To co nas najbardziej zafascynowało to różne-
go rodzaju narzędzia i maszyny górników wę-
glowych. Mieliśmy okazję zobaczyć kilka im-
ponujących kombajnów,podwieszaną kolejkę
górniczą oraz obudowę kroczącą w akcji (!!!).
Słuchaliśmy wszystkiego z zapartym tchem.
Pikanterii całemu zwiedzaniu nadawał fakt, że
5
niejednokrotnie musieliśmy się przeciskać
przez ciasne i ciemne chodniki idąc gęsiego i
słuchając regularnych „stuk, stuk” wydawa-
nych przez nasze kaski obijające się o obudo-
wy. Na koniec zwiedzania odwiedziliśmy
podziemny pub gawędząc jeszcze trochę z
naszymi przewodnikami i wymieniając się
informacjami na temat pracy w obu kopal-
niach. Pożegnaliśmy się ciepło z obydwoma
panami na powierzchni i ruszyliśmy w stronę
restauracji Quchnia w Gliwicach, żeby po
uczcie duchowej posilić żądne tego samego
ciała. Po posiłku znacznie spokojniejsi ruszy-
liśmy odetchnąć tropikalnym powietrzem gli-
wickiej Palmiarni. Spacer umilała nam Joasia
Kotarska, która co rusz podrzucając nam in-
formacje na temat oglądanego przez nas mia-
sta. Także w autokarze w drodze powrotnej
podała nam kilka ciekawych faktów na temat
tego co widzieliśmy za oknami. Zanim dotar-
liśmy z powrotem w okolice naszej
„chlebodawczyni” wrzuciliśmy wszyscy po
kilka złotych do skarpety, aby po tym dniu
pełnym przyjemności dać coś dobrego także
innym. Wspomniane pieniądze zostały prze-
znaczone na zakup skarpetek dla bezdom-
nych z Fundacji św. Ojca Pio. Tym miłym ak-
centem zakończyliśmy pełną atrakcji wy-
cieczkę, uznając ją jednocześnie za bardzo
udaną i pozostając w przekonaniu, że to nie
ostatnia nasza wspólna wyprawa.
P.S. Dziękujemy naszym sympatycznym kole-
gom z Guido za profesjonalne i serdeczne
przyjęcie. Pozdrawiamy Was ciepło. Pozdra-
wiamy również pracowników restauracji Qu-
chnia i dziękujemy za pyszne jedzonko.
Z górniczym pozdrowieniem Szczęść Boże!
Agata MARZEC
6
30 września 1966 roku uroczyście udostępniono
Trasę Muzeum w kopalni soli. Była to wówczas
jedna z najbardziej nowoczesnych ekspozycji
górniczych w Europie.
Jej powstanie i najwyższy poziom zawdzięczamy
twórcy Muzeum, Alfonsowi Długoszowi, absol-
wentowi berlińskiej Państwowej Szkoły Przemy-
słu Artystycznego i Akademii Sztuk Pięknych w
Dreźnie. Nowoczesne elementy wystroju i ekspo-
zycji, sala konferencyjna i kinowa oraz kawiarnia,
czyniło Muzeum miejscem niezwykłym, wykra-
czającym daleko poza swoje czasy.
Zanim jednak nastąpił rok 1966 był rok 1949, Dy-
rekcja wielickiej kopalni postanowiła zlikwido-
wać wiele cennych kopalnianych wyrobisk. Świa-
domy ich wartości Długosz wraz z towarzyszą-
cym mu górnikiem Franciszkiem Krzeczkowskim
wyruszył na ratunek bezcennych skarbów. Prze-
mierzał dziesiątki kilometrów zapomnianych,
ciemnych, niebezpiecznych wyrobisk w poszuki-
waniu wiekowych narzędzi, maszyn górniczych,
kryształów i skamielin.
Z zebranych obiektów już w 1951 roku udało mu
się zorganizować wystawę w komorze Warszawa.
Szybko jednak się okazało, że zabytków jest zbyt
wiele, by eksponować je na tak małej przestrzeni.
Długosz pozyskał od władz kopalni 14 nowych
wyrobisk, gdzie w latach 1958-1966 udało się
stworzyć dużą ekspozycję muzealną, w której
zmieścił wszystkie znalezione skarby.
Dzięki niezwykłej determinacji i pasji Długoszo-
wi udało się stworzyć nie tylko największe pod-
ziemne Muzeum w Europie, ale również urato-
wać bezcenne, solne dziedzictwo, a zgromadzo-
na przez niego kolekcja drewnianych machin sta-
ła się główną przyczyną wpisania kopalni soli na
listę UNESCO w 1978 roku.
Współcześnie, zwiedzanie Muzeum to wciąż nie-
zwykła możliwość obcowania z oryginalnymi,
unikalnymi w skali świata zabytkami, misternie
wykonanym Rogiem Bractwa Kopaczy z 1534 ro-
ku, ekskluzywną kolejką konną z XIX w., kolek-
cją maszyn i urządzeń górniczych, czy kryształa-
mi soli z grot kryształowych. W liczącej aktualnie
18 komór Trasie Muzeum znajduje się w sumie 15
Jubileusz dzieła prof. Alfonsa Długosza
Prof. Alfons DŁUGOSZ (1902-1975)
7
wystaw stałych, kaplica pw. św Jana Pawła II
oraz dwa niezwykłe rezerwaty górnicze: Maria
Teresa i Saurau.
A tak wspominał swoje początki Alfons Dłu-
gosz w dziele „Wieliczka - Magnum Sal jak za-
bytek kul-tury materialnej”:
„…przerażony tym, co spostrzegłem, postano-
wiłem dopomóc w odratowaniu bezcennego za-
bytku. (…) Zdawałem sobie
sprawę, że czeka mnie trud
niemały. Nie miałem żadnych
funduszów, całym moim kapi-
tałem były własne ręce i dużo
dobrych chęci. Do pracy zabra-
łem się jednak z pasją. Wśród
załogi poszukałem doświad-
czonego górnika Franciszka
Krzeczkowskiego, wytrawnego
znawcę kopalni, od dziesiąt-
ków lat pracującego w dziale
mierniczym. Wspólnym wysił-
kiem z podziemnego labiryntu
zawalisk, czeluści i prawiecz-
nych zrębów, wydzieraliśmy
pradawne, porzucone lub zapo-
mniane narzędzia pracy, dzi-
waczne machiny i urządzenia
sprzed wieków. Gromadziliśmy
je skrzętnie w podziemnej ko-
morze. Miały dać świadectwo
ogromu wielowiekowego trudu
górniczego i dokumentować
tysiącletnią historię ludu pod-
ziemnej krainy, znaczoną stru-
gami potu i krwi. Zbieraliśmy skały i sole, ska-
mieliny i kryształy. Skarbami tymi zapełniałem
komorę po komorze” – Alfons Długosz
Z materiałów prasowych MŻK.
Serdecznie dziękujemy Panu Dyrektorowi Jano-
wi GODŁOWSKIEMU za życzliwą zgodę prze-
druku a Panu Piotrowi CHWALBIE za udostęp-
nione materiały.
8
Rozmówki norweskie
Oto kilka słówek, dzięki którym szybko wzbudzicie empatię młodzieży norweskiej
zwiedzającej naszą kopalnię. Co do wymowy popytajcie Kamilę, której zawdzięczamy
te skandynawskie tajniki!
4.V rejestracja Stowarzyszenia „Magnum
Sal”!
16.VII zmarł śp. mgr Wojciech GAW-
ROŃSKI †, zasłużony przewodnik i pra-
cownik MŻK, mistrz, kolega.
26.VIII walne zebranie Stowarzyszenia.
23.IX definitywnie znikają sprężyny z tam
na drogach Trasy Turystycznej...
9.X wycieczka do Guido.
15.X Kazanów zasnął na dobre i proszę go
nie budzić!
24.X koniec akcji „Pomagamy” (zbiórka
ubrań dla bezdomnych we współpracy z
Fundacją Dzieło Pomocy św. Ojca Pio).
25.X wykład „Bochnia na soli wyrosła”
mgra inż. Józefa CHARKOTA. (zdjęcie▼)
Kronika
kalafior: blomkål
trzymaj drzwi: holde dører
zamknij drzwi: lukke døren
idźcie za mną: følg meg
uwaga na głowę: pass på hodet
dziękuję bardzo: tusen takk
I nie zapominajcie, że na Spitsbergenie, najwięk-
szej wyspie norweskiej, znajduje się kilka kopal-
ni węgla oraz cztery polskie badawcze stacje po-
larne…
I NORGE